Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 10:58, 04 Lip 2017 Temat postu: |
|
RMF 24
Fakty
Świat
Kuba reaktywuje "hotele miłości", czyli pokoje na godziny. "Jest duże zapotrzebowanie"
Kuba reaktywuje "hotele miłości", czyli pokoje na godziny. "Jest duże zapotrzebowanie"
Dzisiaj, 4 lipca (08:47)
Władze kubańskie postanowiły reaktywować sieć tzw. "hoteli miłości" w Hawanie i innych miastach, które będą oferować zakochanym parom wynajem pokoi na godziny - poinformował tygodnik związków zawodowych "Trabajadores".
Pierwszy hotel "posada" otwarto w Hawanie w końcu XIX wieku
/ Ernesto Mastrascusa /PAP/EPA
W Hawanie istniało do lat 90. ubiegłego wieku kilkadziesiąt takich państwowych hoteli, zwanych "posadas". Zlikwidowano je, aby zapewnić dach nad głową Kubańczykom, którzy stracili swoje domy zniszczone przez huragany.
Brak ten, dodatkowo pogłębiony dotkliwym niedoborem mieszkań na Kubie, był dla zakochanych szczególnie uciążliwy i zmuszał ich do szukania ustronnych miejsc w parkach, na plażach, w klatkach schodowych a nawet na słynnej nadmorskiej promenadzie w Hawanie, Malecon.
Lukę starali się wypełnić posiadacze prywatnych kwater, ale oferowali oni pokoje po niedostępnej dla przeciętnego Kubańczyka cenie 5 dol., czyli 1/6 przeciętnego wynagrodzenia, za trzy godziny.
Chcemy reaktywować tę usługę, na którą jest duże zapotrzebowanie, ma duże znaczenie społeczne i bez wątpienia jest bardzo dochodowa - powiedział tygodnikowi Alfonso Munoz Chang z władz miejskich Hawany. Dodał, że pierwszą tego rodzaju placówką będzie Hotel Vento oferujący 16 pokoi z łazienkami.
Pierwszy hotel "posada" otwarto w Hawanie w końcu XIX wieku. Jak podkreśla "Trabajadores" większość Kubańczyków żywo wspomina te placówki.
W Hawanie i innych miastach Kuby w jednym mieszkaniu mieszka często kilka rodzin. Podobnie brak możliwości zdobycia własnego lokum zmusza do wspólnego zamieszkiwania małżeństwa po rozwodzie.
..
To sa jednak tez miejsca prostytucji nieprawdaz? BEZ MIESZKAN SIE NIE OBEJDZIE! Dla malzenstw! Nie musi byc luksus ale mieszkania budowac trzeba! I niech ludzie maja je na wlasnosc to beda remontowac. Urzednicy nie potrafia. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 15:19, 28 Gru 2016 Temat postu: |
|
Kuba zakazuje pamiątek po Fidelu Castro
28 grudnia 2016, 08:22
Zakaz stawiania pomników i nazywania ulic oraz placów imieniem Fidela Castro wprowadza ustawa przyjęta przez Zgromadzenie Narodowe Kuby - informuje Reuters. Takie było życzenie przywódcy, który zmarł pod koniec listopada.
- Jego duch walki pozostanie w pamięci wszystkich kubańskich rewolucjonistów, dziś, jutro i zawsze - powiedział po uchwaleniu nowego prawa prezydent Kuby Raul Castro, młodszy brat Fidela. Dodał, że najlepszym sposobem, aby oddać hołd "El Comandante" jest "działanie zgodne z jego koncepcję rewolucji".
Jak zauważają komentatorzy, dyktator wielokrotnie podkreślał, że nie chce być obiektem kultu jednostki, ale te zastrzeżenia nie zdały się na nic. Cytaty z Castro widać wymalowane na budynkach w całym kraju, a nazwisko przywódcy pada na każdej uroczystości publicznej.
Nowa ustawa nie zakazuje artystom nawiązywania do postaci Fidela Castro w muzyce, literaturze, tańcu czy filmie. Na swoich miejscach mogą pozostać również portrety i zdjęcia zawieszone w urzędach i szkołach.
oprac. A. Jastrzębski
REUTERS
...
Prosze! Towarzysze a jacy rozsadni. U nas miejscowi dyktatorkowie wrecz odwrotnie od razu dwa pomniki. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 15:39, 25 Maj 2016 Temat postu: |
|
Hawana zalegalizuje tysiące prywatnych przedsiębiorstw
wyślij
drukuj
łz, pszl | publikacja: 24.05.2016 | aktualizacja: 22:02 wyślij
drukuj
Kuba chce rozruszać gospodarkę (fot. Joe Raedle / Staff / Getty Images)
Komunistyczny reżim na Kubie łagodnieje. Władze oficjalnie zapowiedziały legalizację małych i średnich przedsiębiorstw prywatnych. Dotąd zezwalano jedynie na prowadzenie rodzinnych restauracji, salonów fryzjerskich i zakładów rzemieślniczych.
Takiego rejsu nie było od 40 lat. Turyści z USA przypłynęli na Kubę
Wiele rodzinnych przedsiębiorstw rozwinęło się i rozrosło, dając zatrudnienie wielu Kubańczykom. Władze oceniają, że jest ich kilka tysięcy.
We wtorek opublikowano dokumenty ze zjazdu kubańskiej partii komunistycznej, który odbył się w zeszłym miesiącu (oficjalna prasa i telewizja kubańska bardzo skąpo informowały o kongresie, zaś na obrady nie dopuszczono zagranicznych dziennikarzy – przyp. red.). Wskazano w nich, że ten typ firm został obecnie uwzględniony w planach rozwoju gospodarczego Kuby.
Nowe możliwości
– To krok wielkiej wagi – przyznaje dyrektor generalny hawańskiej ekonomicznej firmy doradczej „Scenius” Alfonso Valentin Larrea. – De facto na Kubie działa już około 6 tysięcy małych i średnich firm prywatnych – powiedział. Ocenił, że zmiana podejścia władz otwiera przed przedsiębiorstwami nowe możliwości, m.in. w dziedzinie importu i eksportu.
Dotąd działające nielegalnie firmy mogły się zaopatrywać w surowce jedynie na czarnym rynku. To skutkowało wzrostem szarej strefy, mniejszymi wpływami podatkowymi oraz zawyżaniem cen płaconych za ich produkty przez Kubańczyków.
#wieszwiecej | Polub nas
Agencja EFE sugeruje, że mimo ograniczeń utrzymywanych przez władze, dzięki reformom zainicjowanym przez prezydenta Raula Castro w 2008 roku, około pół miliona Kubańczyków znalazło zatrudnienie w sektorze prywatnym.
PAP
...
To jedyna droga. Nie zadne wielkie koncerny banksetrzy itp. NIE WOLNO ROBIC TEGO CO W POLSCE PO 89!!! Tylko ludzie maja sie rozwijac. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Nie 0:12, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Na Kubie nie będzie gospodarczej "terapii szokowej"
grz/
2016-04-16, 21:39
Skomentuj
0
Prezydent Raul Castro, otwierając zjazd Komunistycznej Partii Kuby, który ma ocenić reformy zmierzające do liberalizacji gospodarki i wyznaczyć kierunek rozwoju kraju, zdecydowanie odrzucił wszelką możliwość wprowadzenia na wyspie terapii wstrząsowej, polegającej na modernizowaniu gospodarki kraju poprzez prywatyzację.
PAP/EPA/Alejandro Ernesto
Świat
Kuba: Fidel Castro pojawił się publicznie...
Świat
Fidel Castro: Kuba nie potrzebuje prezentu od...
- Kuba nigdy nie będzie mogła sobie pozwolić na zastosowanie tego, co nazywa się terapią szokową, a co często realizuje się kosztem najuboższych klas społecznych - powiedział Castro.
Prezydent wykluczył też "zastosowanie formuły neoliberalnej", według której należałoby sprywatyzować majątek państwowy, oświatę czy opiekę medyczną. - Nigdy to nie nastąpi "pod rządami kubańskiego socjalizmu" - podkreślił.
Niedostatki gospodarki "skutkiem międzynarodowego kryzysu"
Raul Castro zastąpił ciężko chorego brata, Fidela, na czele rządu w 2006 roku, a od 2008 roku objął oficjalnie stanowisko prezydenta i rozpoczął reformy, nazwane "aktualizacją socjalistycznego modelu gospodarki".
Prezydent wytłumaczył też niedostatki odczuwalne w kubańskiej gospodarce "skutkami międzynarodowego kryzysu finansowego (...) i amerykańskiego embarga", nałożonego na wyspę przez USA 1962 roku.
Pierwsza część zjazdu jest transmitowana w kubańskich mediach; zagraniczni dziennikarze nie otrzymali akredytacji na partyjne obrady.
Główny temat obrad: ocieplenie stosunków z USA
Zjazd ma podsumować pięcioletni okres przekształceń gospodarczych na Kubie i odchodzenia od gospodarki planowej. Jak komentują agencje - przekształcenia gospodarcze na Kubie są wciąż dalekie od reguł wolnego rynku, ale wprowadzają częściową liberalizację. Według kubańskich mediów tematem dyskusji będzie też ocieplenie stosunków z USA.
Wielki dziennik "O Estado do Sao Paulo" napisał w marcu, po historycznej wizycie prezydenta USA Baracka Obamy na Kubie, która odbyła się na miesiąc przed kongresem partii, że zbliżenie z USA stanie się niewątpliwie głównym tematem jej obrad.
PAP
- Kuba nigdy nie będzie mogła sobie pozwolić na zastosowanie tego, co nazywa się terapią szokową, a co często realizuje się kosztem najuboższych klas społecznych - powiedział Castro.
Prezydent wykluczył też "zastosowanie formuły neoliberalnej", według której należałoby sprywatyzować majątek państwowy, oświatę czy opiekę medyczną. - Nigdy to nie nastąpi "pod rządami kubańskiego socjalizmu" - podkreślił.
Raul Castro zastąpił ciężko chorego brata, Fidela, na czele rządu w 2006 roku, a od 2008 roku objął oficjalnie stanowisko prezydenta i rozpoczął reformy, nazwane "aktualizacją socjalistycznego modelu gospodarki".
Prezydent wytłumaczył też niedostatki odczuwalne w kubańskiej gospodarce "skutkami międzynarodowego kryzysu finansowego (...) i amerykańskiego embarga", nałożonego na wyspę przez USA 1962 roku.
Pierwsza część zjazdu jest transmitowana w kubańskich mediach; zagraniczni dziennikarze nie otrzymali akredytacji na partyjne obrady.
Zjazd ma podsumować pięcioletni okres przekształceń gospodarczych na Kubie i odchodzenia od gospodarki planowej. Jak komentują agencje - przekształcenia gospodarcze na Kubie są wciąż dalekie od reguł wolnego rynku, ale wprowadzają częściową liberalizację. Według kubańskich mediów tematem dyskusji będzie też ocieplenie stosunków z USA.
Wielki dziennik "O Estado do Sao Paulo" napisał w marcu, po historycznej wizycie prezydenta USA Baracka Obamy na Kubie, która odbyła się na miesiąc przed kongresem partii, że zbliżenie z USA stanie się niewątpliwie głównym tematem jej obrad.
PAP
...
System patologii zwany kapitalizmem generuje bunt ktory rodzi komunizm. Komunizm stara sie robic wszystko odwrotnie niz kapitalizm. ODWROTNIE NIE ZNACZY INACZEJ! Jak pociag jedzie do tyłu tor jest dokladnie ten sam. Komunizm popada w odwrotne skrajnosci. Np. gdy w skrajnym kapitalizmie rzadzi rynkiem grupka kapitalistow to w komunie grupka komunistow. Przy czym komuna jest nieporownanie okrutniejsza jak kazda negacja jest niszczeniem.
Tu trzeba zupelnie inaczej. Zreszta Chesterton o tym pisal a to geniusz mysli swiatowej ktorego madrosc wrecz szokuje... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 20:22, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
Kuba: rekordowy wzrost napływu zagranicznych turystów
- AFP
W maju tego roku Kubę odwiedziło o 21,1 proc. więcej zagranicznych turystów niż w tym samym miesiącu 2014 r. - ogłoszono w czwartek oficjalnie w Hawanie. Stanowi to najlepszy wynik od piętnastu lat.
Łącznie w ciągu pierwszych pięciu miesięcy wyspę odwiedziło 1,7 miliona turystów, co stanowi wzrost o 15,3 proc. w porównanie z okresem styczeń-maj ubiegłego roku - podaje komunikat kubańskiego Krajowego Biura Turystyki.
REKLAMA
Nadal Kanadyjczycy stanowią największą grupę turystów wypoczywających na Kubie. Za nimi sytuują się Niemcy, Francuzi, Brytyjczycy, Włosi, Argentyńczycy i Wenezuelczycy.
Szybki wzrost liczby turystów przybywających na Kubę następuje bezpośrednio po ogłoszonej 17 grudnia ub. roku zapowiedzi odmrożenia stosunków między Waszyngtonem a Hawaną. Po trwającej przeszło pół wieku przerwie USA otworzą na powrót swą ambasadę w Hawanie, a Kuba - ambasadę w Waszyngtonie.
Po złagodzeniu przez prezydenta Baracka Obamę ograniczeń dotyczących podróży obywateli USA na Kubę wzrasta liczba Amerykanów odwiedzających wyspę leżącą po drugiej stronie Cieśniny Florydzkiej, ale obywateli USA nadal obowiązują pewne ograniczenia.
Kubańskie statystyki nie podają bliższych danych dotyczących amerykańskich turystów odwiedzających wyspę, jednak według oceny kubańskich ekonomistów był to w ostatnich miesiącach wzrost rzędu 20 proc.
Od stycznia do maja tego roku do portów kubańskich zawinęło 174 statków wycieczkowych i pasażerskich z ponad 62 tysiącami pasażerów na pokładach.
Od roku 2012 do 2014 liczba statków pasażerskich zawijających na Kubę wzrosła sześciokrotnie.
Turystyka jest drugim źródłem dochodów Kuby, po eksporcie lekarzy i specjalistów z różnych innych dziedzin.
...
Szkoda że nie rośnie tak szybko ilość firm prowadzonych przez ludzi. Turystyka może być tylko dodatkiem do normalnej ekonomii. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 14:24, 19 Cze 2015 Temat postu: |
|
Kuba: władze rozszerzają dostęp obywateli do bezprzewodowego internetu
Komunistyczne władze Kuby poinformowały o rozszerzeniu dostępu obywateli do bezprzewodowego internetu m.in. poprzez zwiększenie liczby centrów z dostępem do sieci, a także przez zmniejszenie cen za korzystanie z Wi-Fi.
Rzecznik kubańskiego operatora telekomunikacyjnego ETECSA poinformował, że od lipca bezprzewodowy internet będzie dostępny w 35 centrach nadzorowanych przez władze w Hawanie. Zapowiedział też, że za godzinę korzystania z dostępu do sieci użytkownicy zapłacą tylko dwa dolary, a nie cztery i pół jak to było do tej pory. Jednak agencja Associated Press zwraca uwagę, że mimo znaczniej obniżki stawek, dostęp do internetu pozostaje dla większości społeczeństwa luksusem.
REKLAMA
Dostęp do sieci w domu jest nadal zakazany dla większości mieszkańców Kuby. Do tej pory bezprzewodowa sieć była dostępna głównie dla turystów mieszkających w hotelach. Ceny, jakie w nich obowiązywały, wynosiły nawet 25 proc. średniej krajowej pensji.
"Przestrzeń internetowa poszerza się i uważam, że jest to bardzo ważna sprawa. Dwa lata temu, a nawet rok temu nie mieliśmy niczego takiego" - powiedział AP bloger i inżynier kubański Norges Rodriguez. Zwrócił uwagę, że otwarcie 35 nowych centrów internetowych będzie dla wielu Kubańczyków czymś wyjątkowym, choć zdaje sobie sprawę, iż w innych krajach taka wiadomość nie zrobiłaby żadnego wrażenia.
Krytycy reżimu komunistycznego zwracają uwagę, że brak powszechnego dostępu do internetu wynika z obawy władz przed społecznymi niepokojami. Oficjalnie rząd w Hawanie tłumaczy problemy z masowym dostępem do światowej sieci jako konsekwencję amerykańskich sankcji.
AP podkreśla, że mimo bardzo ograniczonego dostępu do internetu na Kubie wielu mieszkańców, szczególnie tych młodych, dobrze orientuje się w świecie nowoczesnych technologii. Amerykańska agencja podkreśla, że na ulicach Hawany można często zaobserwować osoby z nowymi smartfonami. W stolicy znajduje się też wiele sklepów z urządzeniami mobilnymi. Jednak poza Hawaną sytuacja jest zdecydowanie gorsza, a telefony komórkowe stanowią rzadkość.
...
Trzeba więcej małych firm.
A jak tam wzrost PKB?
2010. 2,4
2011. 2,8
2012. 3,1
2013. 2,7
2014. 1,3
Kiepsko. Za mało ciągle firm. Widocznie przepisy krępują. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 19:52, 04 Lis 2014 Temat postu: |
|
Kuba stara się przyciągnąć zagranicznych inwestorów
Minister handlu zagranicznego Kuby Rodrigo Malmierca Diaz ogłosił w poniedziałek listę 246 projektów inwestycyjnych na łączną sumę 8,7 mld dolarów i zaapelował się do zagranicznych inwestorów o jak najszerszy udział w ich realizacji.
"Kuba dokłada wszelkich starań, aby skorzystać z możliwości związanych z zagranicznymi inwestycjami w celu stymulowania wzrostu gospodarczego" - powiedział Malmierca.
Na liście znalazły się najróżnorodniejsze projekty, od farm hodowli trzody chlewnej do fabryki samochodów. Malmierca zapowiedział ponadto, że po to by przyciągnąć zagraniczny kapitał przewiduje się rozluźnienie restrykcji prawnych w inwestowaniu oraz utworzenie specjalnej strefy handlowej wokół nowego portu morskiego zbudowanego na zachód od Hawany.
Apel o zagraniczne inwestycje jest fragmentem przewidzianego na 4 lata procesu reformowania gospodarki, który ma na celu stymulowanie jej rozwoju poprzez wprowadzenie prywatnych przedsiębiorstw i obcego kapitału.
Jednak, jak informuje Associated Press, zagraniczni biznesmeni, którzy przybyli do Hawany na odbywające się w tym mieście międzynarodowe targi, wciąż uważają Kubę za wyjątkowo trudny kraj do inwestowania. Wśród przyczyn wymieniają m. in. długotrwały, trwający wiele tygodni, a nawet miesięcy, proces podejmowania decyzji przez odpowiednie organy, dublujące się kompetencje wielu instytucji państwowych oraz brak wielu podstawowych dóbr i usług.
Associated Press podkreśla, że rząd Kuby postępuje niezbyt konsekwentnie bowiem starając się przyciągnąć zagraniczny kapitał równocześnie ukrywa podstawowe dane dotyczące stanu gospodarki.
Malmierca starał się usprawiedliwić tą niekonsekwencję utrzymując, że dane te mogłyby zostać wykorzystane przez Stany Zjednoczone na szkodę Kuby. Waszyngton wciąż utrzymuje embargo na handel z Kubą, które władze w Hawanie uważają za główny powód katastrofalnego stanu gospodarki kubańskiej.
"Kuba jest w stanie wojny gospodarczej z pierwszym mocarstwem na świecie i dlatego nie publikujemy tych danych" - powiedział Malmierca.
...
Na Kubie firmy maja prowadzic KUBANCZYCY NIE ZACHOD ! UWOLNIC PRZEDSIEBIORCZOSC LUDZI BARANY ! Ma powstac gospodarka kubanska zlozona z firm ludzi ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 20:08, 02 Wrz 2014 Temat postu: |
|
Koniec z kubańskimi "mrówkami"
O tym, że potrzeba jest matką wynalazku wiadomo od dawna. Kubańczycy za potrzebą jeździli do innych krajów i wracali z podróży z licznymi towarami, których na wyspie nie ma, są złej jakości lub ich cena jest zbyt wysoka jak na ich możliwości. Teraz nie będzie to już możliwe.
Rząd Kuby chce przeciwdziałać walizkowemu importowi i popularnym "mrówkom". 1 września weszło w życie prawo określające liczbę produktów, które można wwieść na wyspę oraz podwyższające dotychczasowe stawki celne.
Teraz można mieć w bagażu 10 kg detergentów, a nie - jak dotychczas - cztery razy więcej. Limit na spodnie wynosi 20 par, na opony samochodowe cztery sztuki, zaś na telewizory plazmowe - dwie.
Nowe prawo ma przeciwdziałać czarnemu rynkowi i zachęcić mieszkańców wyspy do kupowania krajowych produktów. Według szacunków co roku na wyspę są importowane tym sposobem towary o wartości co najmniej 2 miliardów dolarów. Jako powód przeciwdziałania temu procederowi rząd podał przykład jednego z pasażerów, który w ubiegłym roku wwiózł na wyspę 41 monitorów oraz 66 telewizorów.
...
Bez sensu . Skoro nie będzie potrzebnych materiałów gospodarka będzie na niższym poziomie . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 19:41, 01 Lip 2014 Temat postu: |
|
Kuba: prokurator chce 15 lat więzienia dla Kanadyjczyka za korupcję
Prokuratura na Kubie zażądała kary 15 lat więzienia dla kanadyjskiego biznesmena, sądzonego za korupcję, oraz 20 lat pozbawienia wolności dla byłego wiceministra ds. przemysłu cukrowniczego, oskarżonego w tej samej sprawie - podały dzisiaj media.
Ujawniając po raz pierwszy szczegóły procesu, organ prasowy Komunistycznej Partii Kuby, dziennik "Granma", napisał, że postępowanie dowodowe w tej sprawie trwało od 9 do 21 czerwca w sądzie karnym w Hawanie, a wyrok zostanie ogłoszony "w najbliższych dniach".
Jest to kolejny proces dotyczący przestępstw gospodarczych na wyspie, gdzie rząd prezydenta Raula Castro wydał walkę korupcji, a na ławie oskarżonych coraz częściej zasiadają przedstawiciele lokalnych władz i zagraniczni przedsiębiorcy. Agencja AP odnotowuje, że mimo zapewnień rządu Castro, iż w kraju nie ma miejsca na łapówki, zagraniczni dyrektorzy twierdzą, że prezenty lub gotówka są często niezbędne w kontaktach biznesowych ze słabo opłacanymi urzędnikami.
Głównym oskarżonym w sprawie jest 74-letni Kanadyjczyk Cy Tokmakjian, szef firmy transportowej i handlowej Tokmakjian Group z siedzibą w Ontario. W 2011 roku, gdy został aresztowany, pełnił funkcję przedstawiciela firmy Hyundai na Kubę i był związany z różnymi firmami transportowymi.
"Vahe Cy Tokmakjian został oskarżony przez prokuraturę generalną o oszustwa i korupcję w celu uzyskiwania korzyści w negocjacjach z kubańskimi podmiotami, co powodowało znaczne szkody dla naszej gospodarki" - czytamy w "Granmie".
Tokmakjian, a także jego główni menedżerowie, Kanadyjczycy Marco Puche i Claudio Franco Vetere, są również oskarżeni o unikanie płacenia podatków, fałszowanie dokumentów bankowych i inne przestępstwa gospodarcze.
Prokuratura domaga się kar od ośmiu do 12 lat więzienia dla kanadyjskich menedżerów oraz kar pozbawienia wolności dla kilkunastu Kubańczyków, m.n. byłych pracowników kanadyjskiej firmy. Wśród oskarżonych jest były wiceminister ds. przemysłu cukrowniczego Nelson Ricardo Labrada oraz byli pracownicy tego resortu, który został zlikwidowany w 2011 roku.
Prokuratura chce też grzywny w wysokości 91 mln dolarów za "szkody gospodarcze dla różnych kubańskich podmiotów i administracji podatkowej".
Wszyscy trzej Kanadyjczycy twierdzą, że są niewinni. Sprawa doprowadziła do pogorszenia stosunków między Kubą a Kanadą.
Wcześniej roczne obroty między Tokmakjian Group a Kubą wynosiły ok. 80 mln dolarów. Kanadyjska firma sprzedawała Kubie sprzęt transportowy, górniczy i budowlany. Tokmakjian była też wyłącznym dystrybutorem Hyundaia oraz innych marek na wyspie.
Jak pisze agencja Reutera, sprawie uważnie przyglądają się zagraniczni biznesmeni i potencjalni inwestorzy, którzy chcą upewnić się, jak na Kubie traktowane są osoby na kierowniczych stanowiskach.
Na wyspie od soboty obowiązują nowe przepisy dotyczące zagranicznych inwestycji, które zdaniem władz są niezbędne do przyciągnięcia bezpośrednich inwestycji zagranicznych, potrzebnych do rozwoju. Głównym elementem nowego prawa jest obniżanie podatków. Jednak wiele zagranicznych firm twierdzi, że bardziej interesuje je ogólny klimat biznesowy, przejrzystość i praworządność, zwłaszcza w świetle sprawy Tokmakjiana.
...
To nie są niezawisle sady a aparat komunistyczny naprawdę jest zdemoralizowany i bierze w łapę. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 19:37, 01 Lip 2014 Temat postu: |
|
Kuba: w ciągu pół roku obowiązywania nowych przepisów sprzedano 50 aut
Jedynie 50 samochodów i cztery motocykle sprzedano na Kubie w ciągu niemal sześciu miesięcy od uelastycznienia zasad sprzedaży, które miały umożliwić mieszkańcom wyspy kupowanie pojazdów bez specjalnych zezwoleń - po raz pierwszy od pół wieku.
Nowe zasady, ogłoszone w grudniu 2013 roku, a obowiązujące od stycznia tego roku, zostały początkowo entuzjastycznie przyjęte przez Kubańczyków. Problemem okazały się jednak zawrotne ceny aut.
Rządowy portal informacyjny Cubadebate podał w poniedziałek (czasu lokalnego), że w ciągu pół roku dokonano transakcji na łączną kwotę ok. 1,3 mln USD, przy czym średnio za samochód płacono 23,8 tys. dolarów.
Agencja Associated Press pisze przykładowo, że Kia Rio, której cena w USA rozpoczyna się od 13,6 tys. USD, na Kubie jest oferowana za 42 tys. dolarów. Media podkreślają, że większość Kubańczyków zarabia równowartość ok. 20 dolarów miesięcznie, pracując na rządowych posadach.
Na wyspie działa 11 licencjonowanych dilerów samochodów.
Przed zmianami wprowadzonymi w styczniu mieszkańcy Kuby, chcący kupić pojazd, musieli uzyskać specjalne rządowe zezwolenie. W uprzywilejowanej sytuacji byli np. dyplomaci, inżynierowie czy lekarze, którzy wracali z zagranicznych kontraktów z oszczędnościami w twardej walucie.
Wolnego handlu samochodami zabroniono na Kubie wkrótce po rewolucji z 1959 roku. Od 2011 roku władze stopniowo zezwoliły Kubańczykom na kupowanie i sprzedawanie między sobą nowych i używanych aut. Wcześniej Kubańczycy mogli swobodnie kupować lub sprzedawać tylko te samochody, które jeździły po wyspie przed rewolucją 1959 r.
Według Cubadebate władze zamierzają przeznaczyć wpływy z 75-procentowego podatku od sprzedaży samochodów na inwestycje w transport publiczny.
....
Przy 75 % podatków to handlu nie będzie. Najpierw trzeba odbudować gospodarkę. Żebracy nie myślą o samochodach tylko jak przeżyć. Ludzie musza założyć więcej firm. A podatki musza być rozsądne. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 21:47, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Władze na Kubie dają państwowym firmom więcej swobody
Kubańskie władze zaakceptowały zmiany w prawie, na mocy których państwowe firmy otrzymają większy zakres swobody w podejmowaniu działań. Państwo ma nie ingerować w drugorzędne operacje handlowe zostawiając ich prowadzenie przedstawicielom firm.
Agencja Associated Press tłumaczy, że zmiany w prawie pozwolą na przykład firmom spożywczym poszerzać asortyment oferowanych produktów. Do tej pory producent puszkowanych warzyw nie mógł produkować i sprzedawać słodyczy, albo prowadzić działalności polegającej na utylizowaniu odpadów roślinnych; teraz będzie mógł. Takie poszerzanie specjalizacji było zabronione przez prawo komunistycznej Kuby.
Dodatkowo przedsiębiorstwa będą mogły sprzedawać nadwyżki towarowe po cenach rynkowych. Ogłoszono także, że firmy państwowe będą mogły zatrzymywać dla siebie 50 procent zysków - do tej pory było to 30 procent.
Decyzja kubańskiego rządu jest elementem planowanych głębszych reform, które mają doprowadzić do odbudowania krajowej gospodarki.
....
Troche to poprawi ale nie bedzie sukcesu . ,,Zaklad gospodarki panstwowej" to monstrum antyekonomiczne z natury . Tu trzeba aby byly akcje i pracownicy byli wlascicielami . A ogolnie musi byc wiecej malych i srednich firm . 80 % ludnosci ma w nich pracowac .
Wszelkie male kioski sklepiki itp. niech beda w rekach ludzi nie panstwa bo tym nawet kierowac sie nie da . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 22:11, 29 Mar 2014 Temat postu: |
|
Kuba: przyjęto nową ustawę w sprawie inwestycji zagranicznych
Parlament Kuby uchwalił nową ustawę o inwestycjach zagranicznych, która jest ukierunkowana na przyciągnięcie pilnie potrzebnego obcego kapitału. Analitycy i dyplomaci powątpiewają jednak, czy jej postanowienia idą wystarczająco daleko.
Jak podały kubańskie państwowe media, ustawę przyjęto jednogłośnie na specjalnej sesji parlamentu. Wejdzie ona w życie po 90 dniach.
Ustawa obniża stawkę podatku od zysku o połowę, z 30 do 15 proc., zwalniając jednocześnie inwestorów z płacenia go przez 8 lat. Jednak udogodnienia podatkowe nie obejmą firm należących w całości do kapitału zagranicznego, lecz tylko joint ventures z państwem kubańskim oraz inwestycje, realizowane wspólnie przez firmy zagraniczne i kubańskie.
Kubański minister handlu zagranicznego Rodrigo Malmierca oświadczył w piątek w państwowej telewizji, że Kuba potrzebuje 2-2,5 mld dolarów bezpośrednich zagranicznych inwestycji rocznie, by osiągnąć planowany wzrost gospodarczy na poziomie 7 proc. - Musimy zapewnić zachęty, by przyszli do nas - powiedział minister mając na myśli zagranicznych inwestorów.
...
Wlasnie tego sie obawialem ze towarzysze kubanscy dopuszcza do inwazji koncernow! POTEPIAMY ! FIRMY MIELI ZAKLADAC KUBANCZYCY BARANY NIE CHCIWE KONCERNY ! ONE ZNISZCZA KUBE ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 20:24, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
50 tys. kubańskich lekarzy i pielęgniarek pracuje za granicą
Ponad 50 tys. kubańskich lekarzy i pielęgniarek pracuje za granicą, w około 50 krajach świata, i zarabiane przez nich pieniądze stanowią dla Kuby główne źródło dewiz - poinformowała przedstawicielka kubańskiego sektora opieki zdrowotnej.
- Ponad 50 tys. pracowników tego sektora, w tym 25 tys. lekarzy, działa obecnie za granicą - powiedziała dyrektor państwowej agencji eksportu usług medycznych Yilian Jimenez, cytowana przez oficjalny dziennik rządowy "Granma".
Na pierwszym miejscu wśród krajów korzystających z kubańskich specjalistów jest Wenezuela, gdzie pracuje 30 tys. Kubańczyków, a na drugim miejscu - Brazylia, gdzie zatrudnionych jest 11 tys. kubańskich specjalistów opieki zdrowotnej.
Eksport usług - głównie w ochronie zdrowia, ale także edukacyjnych i sportowych - stanowi podstawowe źródło kubańskich dochodów w dewizach, przynosząc rocznie 8,2 mld dolarów, czyli o wiele więcej niż turystyka, z której wpływa tylko 2,5 mld - mówią oficjalne dane.
Eksport lekarzy "nie wpływa na jakość świadczonych w kraju usług" - podkreśliła Yilian Jimenez, dodając, że nasycenie kraju lekarzami jest podobne do "poziomu w krajach uprzemysłowionych".
Jak podaje kubańskie ministerstwo zdrowia, na Kubie, zamieszkanej przez 11,1 mln ludzi, jest 76 836 lekarzy, 14 964 dentystów i 88 364 pielęgniarki, czyli średnio 6,9 lekarzy na tysiąc mieszkańców, 1,3 - dentystów i 7,9 pielęgniarek.
>>>
Rozwalili ekonomie i tak to wyglada ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 15:47, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Na Kubie przestaje obowiązywać zakaz importu samochodów
Od piątku na Kubę można będzie importować nowe samochody. Zniesienie obowiązującego od dziesięcioleci zakazu takiego importu ogłoszono w grudniu ub.r., a teraz władze podały termin wejścia w życie stosownych przepisów, dotyczących także handlu samochodami.
Importowane auta można będzie kupować po cenach rynkowych i bez specjalnych zezwoleń. Dotychczas takie zezwolenia były obligatoryjne dla Kubańczyków i cudzoziemców mieszkających na wyspie.
Wolnego handlu samochodami zabroniono na Kubie wkrótce po rewolucji z 1959 roku. Od października 2011 roku zezwolono osobom prywatnym na sprzedawanie i kupowanie samochodów używanych, ale dotyczyło to tylko pojazdów wyprodukowanych przed 1959 rokiem.
Po ulicach Hawany jeździ wiele amerykańskich limuzyn, które poza Kubą już dawno zostałyby uznane za zabytki. Jest też sporo starych samochodów produkcji radzieckiej.
Pod rządami Raula Castro na Kubie realizowane są ostrożne reformy rynkowe. Raul Castro został wybrany na przewodniczącego Rady Państwa w 2008 roku, ale obowiązki głowy państwa pełni od połowy 2006 roku; przejął je od ciężko chorego brata Fidela.
....
Z uwagi na stopien destrukcji gospodarki bedzie to import aut uzywanych . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 18:25, 21 Gru 2013 Temat postu: |
|
Kuba zlikwiduje wymienialne peso
Wicepremier Kuby Marino Murillo zapowiedział w piątek w parlamencie zniesienie tzw. wymienialnego peso, specjalnej waluty służącej głównie turystom zagranicznym i części Kubańczyków do zakupu trudnych do zdobycia towarów.
Kurs 1 wymienialnego peso jest równy 1 dolarowi USA podczas gdy "zwykłe" peso, którym posługuje się większość Kubańczyków, wymieniane jest na zaledwie 4 centy USA.
Większość trudnych do zdobycia w zwykłych sklepach towarów można łatwiej nabyć w specjalnych sklepach przyjmujących jednak wyłącznie wymienialne peso.
Ten podwójny system walutowy stawiał w uprzywilejowanej pozycji turystów zagranicznych, którzy otrzymywali wymienialne peso za swoją walutę i Kubańczyków pracujących w sektorze turystycznym, którzy pobierali wynagrodzenie w wymienialnych peso. Budziło to niechęć i zazdrość pozostałych obywateli Kuby.
Murillo zapewnił, że oszczędności zgromadzone w wymienialnych peso zachowają po zmianie swoją wartość.
...
To byl nonsensowny idiotyzm . Jeden kurs rynkowy wystarczy . Jest idealny . Plynny kurs walutowy to najwieksze osiagniecie ekonomii XX wieku jak sie go likwiduje w komunie lub strefie euro zaczyna sie katastrofa . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 20:57, 27 Lis 2013 Temat postu: |
|
Kuba nie może znaleźć banku w USA, zawiesza usługi konsularne
Kubańskie przedstawicielstwo w USA powiadomiło, że zostało zmuszone do wstrzymania świadczenia niemal wszystkich usług konsularnych, ponieważ utraciło zdolność do korzystania z bankowości w Stanach Zjednoczonych.
Kubańska Sekcja Interesów w Waszyngtonie wydała we wtorek oświadczenie z informacją, że M&T Bank powiadomił ją w lipcu, iż nie będzie już świadczył usług przedstawicielstwom zagranicznym i że Kuba będzie musiała zlikwidować swe konta w tej instytucji finansowej.
Kubańska Sekcja Interesów poinformowała, że nie zdołała znaleźć innej instytucji finansowej, w której mogłaby otworzyć konta. Winą za trudności ze znalezieniem nowego banku strona kubańska obciążyła obowiązujące od pół wieku amerykańskie embargo gospodarcze i finansowe. Embargo może zostać zniesione tylko uchwałą Kongresu USA.
We wtorkowym oświadczeniu zapowiedziano, że Kubańska Sekcja Interesów i stałe przedstawicielstwo Kuby przy ONZ w Nowym Jorku "do odwołania" będą świadczyć usługi konsularne tylko w sprawach humanitarnych i "innych wybranych przypadkach".
...
Embargo to wina kubanskich towarzyszy bo Barrack jest komunista i nie ma nic przeciw kolegom z Kuby . Ale oni nie chca . Zreszta embargo jest korzystne bo inaczekj Kube zalaly by towary z USA i upadl by caly przemysl . Powstalo by drugie Haiti . Gospodarka USA jest za duza aby sie otwierac na Kube . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Nie 20:42, 03 Lis 2013 Temat postu: |
|
Władze zamykają prywatne kina i salony gier
Kubańskie władze postanowiły zamknąć prywatne kina i salony gier, których ostatnio bardzo wiele powstało na wyspie. Rozporządzenie w tej sprawie opublikował w sobotę dziennik "Granma", organ Komunistycznej Partii Kuby.
Rząd uzasadnił swą decyzję tym, że prywatne kina i salony gier nie działały zgodnie z prawem.
W ostatnim czasie na Kubie, a zwłaszcza w Hawanie, w prywatnych mieszkaniach i kawiarniach powstało wiele sal kinowych, także 3-D, i salonów gier, które zyskały ogromną popularność.
Ich właściciele skorzystali, choć - jak się okazuje - nie na długo, z pewnej liberalizacji polityki gospodarczej na pogrążonej w kryzysie ekonomicznym Kubie, dotyczącej głównie usług i rzemiosła. Obecnie, według danych rządowych, ponad 400 tysięcy Kubańczyków pracuje w sektorze prywatnym.
...
A jakiez to moga byc kina i salony w prywatnych mieszkaniach ? Jakies mikro . Glupota z tym walczyc . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 18:31, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
Kuba z jedną walutą
Koniec dwóch walut na Kubie. Obowiązujący dotąd podział na peso wymienialne i niewymienialne przechodzi do historii.
O zmianach poinformował oficjalny organ prasowej kubańskiej Partii Komunistycznej - dziennik Granma. Szczegółowy program i termin reformy walutowej ma być opublikowany wkrótce. W komunikacie kubańskiego rządu czytamy, że taka zmiana ma wzmocnić wartość kubańskiej waluty.
Od 1994 roku na Kubie obowiązywał podział na peso wymienialne - ale tylko na dolary, oraz niewymienialne - którymi można płacić za drobne zakupy. Do 2004 roku w obiegu walutowym karaibskiej wyspy był także amerykański dolar.
....
Typowo komunistyczny obled . Kilka rodzajow tej samej waluty o roznym stopniu ,,wiarygodnosci" . Powoduje totalny chaos ekonomiczny i NIEMOZNOSC SPORZADZENIA RACHUNKU KOSZTOW !!!! Bo niby w jakiej walucie ten rachunek ? Jest kilka o tej samej nazwie ! O roznych kursach i to tej samej niby waluty . Np. kurs eksportowy moze byc 3 a preferencyjny 5 a jeszcze specjalny 10 a importowy 20 ale dla nieuprzywilejowanych 40 . Normalnie szpital wariatow . Komuna to gospodarka szatana . Normalnie jest jeden kurs na wszystko . Plynny . Genialnie proste . Kazdy glupi potrafi wtedy zrobic bilans chocby wycieczki za granice nie mowiac o firmie . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 15:53, 19 Paź 2013 Temat postu: |
|
Rozwiązano 434 kubańskie "kołchozy" - powstają spółdzielnie
Od 2008 roku na Kubie rozwiązano 434 kontrolowane całkowicie przez państwo rolnicze "podstawowe jednostki produkcji spółdzielczej", a na ich gruntach powstały niezależne spółdzielnie rolnicze. Pierwszą, o nazwie "Transformacja", rolnicy założyli w maju 1997 r.
- Rozwiązywane gospodarstwa, zwane w skrócie UBPC, nie produkowały wystarczająco dużo, aby mogły się same utrzymać"- oświadczył Ricardo Monzon, dyrektor w kubańskim Ministerstwie Rolnictwa.
Na miejsce rozwiązywanych kubańskich "kołchozów", które eksploatują jeszcze 28 proc. użytków rolnych na wyspie, powstało na ich gruntach i gruntach państwowych, rozdzielanych bezpośrednio do eksploatacji rolnikom i innym osobom prywatnym, 180 000 gospodarstw prywatnych, a większość z nich zrzeszyła się w "niezależne (od państwa) spółdzielnie rolnicze".
Wprowadzane od pięciu lat na Kubie reformy gospodarcze polegają również na tym, że spółdzielnie te, podobnie jak powstające małe prywatne przedsiębiorstwa w innych dziedzinach, mogą legalnie prowadzić własną działalność handlową.
Nowe spółdzielnie rolnicze nie muszą już korzystać z państwowej sieci dystrybucyjnej, lecz sprzedają swą produkcję bezpośrednio konsumentom na targu lub dostarczają ją do państwowych i prywatnych restauracji oraz hoteli.
Według oficjalnych danych z tego roku Kuba importuje wciąż jeszcze 60 proc. potrzebnej jej żywności, a wydatki na ten cel wynoszą 2 miliardy dolarów rocznie.
....
Kolchozy NIE POTRAFILY WYZYWIC NAWET WLASNYCH PRACOWNIKOW !!! Oto jak nie dziala ten system . Komuna to zboczenie historii .
180 tys rolnikow czyli 900 tys ludzi . Zatem jakies 8 % ludnosci . To brzmi dobrze . Teraz produkcja powinna szybko rosnac . Czy oni maja akty wlasnosci ? To wazne . Bo tylko pewnosc wlasnosci zapewnia wysoka wydajnosc . Tak zeby mozna bylo przekazac gospodarstwo dziecku . Jesli to tylko dzierzawa to dzierzawcy maja tendencje do niszczenia ziemi aby jak najwiecej wycisnac do konca dzierzawy . Wlasciciel dba o swoje dlugoterminowo . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 13:40, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Kuba poszerza swój sektor prywatny; dotąd zatrudniał 436 tys. osób
Rząd kubański ogłosił w czwartek poszerzenie prywatnego sektora o dziesięć nowych kategorii działalności gospodarczej. Dotychczas w tym sektorze działało na wyspie ponad 436 000 osób.
Rząd kubański zrobił nowy krok w kierunku prywatyzacji usług i handlu, czyli upowszechniania tego, co określa jako "pracę na własny rachunek".
Jeszcze kilka lat temu ograniczało się to głównie do prowadzenia małych prywatnych barów i restauracji, usług szewskich, fryzjerskich itp. Następnie zezwolono na prowadzenie prywatnych gospodarstw rolnych i niektórych warsztatów. Obecnie sektor prywatny zostaje poszerzony o dziesięć różnych dziedzin działalności zarobkowej.
Według czwartkowego wydania kubańskiego Dziennika Urzędowego władze postanowiły "znieść ograniczenia" dotyczące prowadzenia przez osoby prywatne takich rodzajów działalności zarobkowej jak pośrednictwo w sprzedaży i zamianie nieruchomości, detaliczna sprzedaż aparatury telekomunikacyjnej (państwo ma monopol na sprzedaż hurtową), krawiectwo czy handel detaliczny artykułami gospodarstwa domowego.
Nowością będą np. "usługi pocztowe dla ludności" świadczone przez upoważnione osoby prywatne.
....
Na 11 mln ludzi jest ok 5,5 mln pracujacych . 436 tys to zaledwie 8 % . Trudno uznac to za gigantyczna liczbe . Utrudnienia nadal sa jak widac z tych liczb zbyt duze . Musi byc wiecej firm . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 19:30, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
Kuba: siedem osób zmarło po spożyciu podrabianego rumu
Siedem osób zmarło w Hawanie wskutek zatrucia alkoholem metylowym, 41 osób trafiło do szpitala - poinformowały władze kubańskie. Stan ośmiu pacjentów jest poważny. Alkohol, skradziony z państwowych magazynów, sprzedawano jako rum.
Jak podało ministerstwo zdrowia, od poniedziałku wiele osób zgłaszało się na pogotowie w Hawanie z objawami ciężkiego zatrucia. Wśród ofiar śmiertelnych były osoby w wieku 37-58.
Władze wezwały, by natychmiast zgłaszać się do szpitala, jeśli ktoś po spożyciu alkoholu zacznie mieć nudności, ból głowy, torsje czy problemy z widzeniem. Wypicie alkoholu metylowego może spowodować ślepotę lub zgon.
Alkohol metylowy skradziono z państwowych magazynów, przelano do butelek i sprzedawano jako rum.
Według telewizji państwowej w związku ze sprawą zatrzymano dwóch pracowników Kubańskiego Instytutu Leków i Żywienia.
>>>>
Niestety tak wyglada czarna strefa . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 21:17, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
Kuba: rolnictwo leży i kwiczy .
Według rządowego raportu, opublikowanego w tym tygodniu, kubańskie rolnictwo nadal przeżywa kryzys, a kraj uzależniony jest importu mimo starań prezydenta Raula Castro, by zreformować ten sektor.
Na Kubie, nawet jeśli komunistyczne władze poluzowują państwowy monopol na produkcję i dystrybucję żywności, dopuszczając do działania prywatną inicjatywę i prawa rynku, państwo nadal subsydiuje część płodów rolnych, żeby zmniejszyć import i pobudzić własny eksport.
Kuba importuje około 60 proc. żywności kosztem 2 mld dolarów rocznie. Importowane są głównie zboża i rośliny strączkowe: ryż, kukurydza, soja i fasola, oraz mleko w proszku i kurczaki.
W zeszłym roku Hawana importowała ze Stanów Zjednoczonych żywność za 500 mln dolarów; embargo handlowe, nałożone przez USA na Kubę wyłącza bowiem zakup płodów rolnych za gotówkę.
Jedyne znaczące osiągnięcia kubańskiego rolnictwa w ostatnich pięciu latach rządowy raport odnotował w związku ze zwiększeniem produkcji ryżu i fasoli.
Produkcja ryżu wzrosła niemal o połowę do 642 tys. ton w 2012 roku w porównaniu z 436 tys. ton w 2008 roku, kiedy Raul Castro zastąpił na stanowisku przywódcy państwa swego schorowanego brata Fidela. Produkcja fasoli zwiększyła się w tym czasie o 28 proc., do 127 tys. ton.
Od lat Kuba i Brazylia współpracują nad wprowadzeniem na wyspę upraw soi, w systemie naprzemiennym z kukurydzą. W raporcie kubańskiego urzędu statystycznego nie ma jednak danych na ten temat. Wiadomo jedynie, że w ostatniej pięciolatce produkcja kukurydzy wzrosła tylko o 30 tys. do 360 tys. ton.
Raul Castro zdecentralizował proces decyzyjny, wydzierżawił leżące odłogiem pola 180 tysiącom nowych rolników, zezwolił wszystkim producentom rolnym na zwiększenie sprzedaży na wolnym rynku (47 proc. w 2012 r.) i podniósł ceny skupu płodów rolnych i produktów hodowli przez państwo. Ale ilość warzyw korzeniowych i bananów pozostała na tym samym poziomie - około 5 mln ton.
Na Kubie do państwa należy 80 proc. ziemi uprawnej, z czego 70 proc. dzierżawionych jest rolnikom indywidualnym i spółdzielniom. Pozostałe 20 proc. uprawiają gospodarstwa rodzinne i spółdzielcze, produkujące proporcjonalnie o wiele więcej żywności niż gospodarstwa państwowe.
Według raportu eksport kawy, cytrusów i tytoniu bardzo zmalał w ostatnich pięciu latach.
Nie lepiej sytuacja przedstawia się w hodowli zwierząt z wyjątkiem chowu krów mlecznych - produkcja mleka wzrosła na Kubie w tym czasie o 8 procent, osiągając 604 tys. ton.
W ciągu ostatnich pięciu lat w Kubę, gdzie jedynie 10 proc. pól uprawnych zabezpieczona jest odpowiednimi systemami nawadniająco-odwadniającymi, uderzyły trzy potężne huragany.
W artykule zaprezentowanym w tym roku na konferencji gospodarczej na Kubie ekonomista Armando Nova ocenił, że rolnicy powinni mieć możliwość nabywania od ręki potrzebnych zasobów do produkcji, zamiast składać wnioski i oczekiwać na realizację przydziałów przez państwo. - Trzeba uwolnić cały cykl produkcyjny, nie tylko jego części - podkreślił.
W lipcu na Kubie ruszył pierwszy rynek hurtowy prowadzony przez spółdzielnię, a nie przedsiębiorstwo państwowe.
Jak powiedział w parlamencie Marino Murillo, szef komisji ds. polityki gospodarczej, rząd uruchomi pilotażowy program na Isla de la Juventud położonej na południe od południowo-zachodniego krańca wyspy, gdzie rolnicy będą mogli bezpośrednio kupować nawozy i inne potrzebne im materiały.
....
Komunizm to glod . Brak chlopstwa ! Dzierzawa nie rozwiazuje sprawy bo dzierzawca nie jest pewny ile jeszcze podzierzawi . Stad niszczy glebe nadmiarna eksploatacja . To musi byc wlaanosc . Chlopi musza miec ziemie . Nie latyfundysci i hacjendero ale chlopi . Tak bylo w Polsce i tak jest najlepiej ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 19:10, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
Kuba zezwoliła na działanie 124 nierolniczych spółdzielni
Rządzona przez komunistów Kuba zezwoliła na nieco więcej prywatnej inicjatywy i działanie sił rynkowych, ogłaszając powstanie 124 "eksperymentalnych", pierwszych od czasu rewolucji z 1959 r., nierolniczych spółdzielni.
- Począwszy od dzisiaj 124 spółdzielni zaczęło działać tytułem eksperymentu w różnych dziedzinach gospodarki, m.in. w budownictwie, wywózce śmieci i produkcji oraz usługach związanych z taborem i transportem - napisała "Granma", gazeta kubańskiej partii komunistycznej.
W wydanym oświadczeniu kubańska Rada Ministrów podała, że udzieliła zgody na założenie kolejnych 71 kooperatyw w branży hodowli ptaków, przemysłu lekkiego i usług gastronomicznych.
- Coś należało zrobić, bo tak jak jest, to nie działa nic - powiedział Alberto Prada, sprzedający odzież i inne wyroby w swoim mieszkaniu w Hawanie. "A spółdzielczość jest całkowicie zgodna z systemem socjalistycznym - dodał.
Większość z nowych spółdzielni to byłe firmy państwowe zatrudniające niewielu pracowników, które obecnie oddano im w zarządzanie jako spółdzielcom.
- Pozwalamy kooperatywom administrować działalnością tam, gdzie państwo okazało się nieskuteczne - powiedziała dziennikowi "Granma" Grisel Trista Arbesu, która z ramienia partii komunistycznej odpowiedzialna jest za reformy firm państwowych.
Spółdzielnie będą funkcjonować - według dekretu opublikowanego w grudniu - niezależnie od podmiotów państwowych i firm, same ustalać ceny tam, gdzie nie są sztywno ustalone przez państwo, działać na podstawie demokratycznej, dzielić zysk według swego uznania i podlegać korzystniejszej formie opodatkowania niż firmy prywatne.
Ceny są regulowane przez "podaż i popyt", ale wyjątki mają dotyczyć działalności w zakresie transportu pasażerskiego oraz handlu produktami rolnymi, takimi jak ziemniaki czy ryż z groszkiem (popularny na Kubie).
Prawo pozwala na nieograniczoną liczbę członków spółdzielni i zatrudnianie pracowników na trzymiesięczne kontrakty.
Kubański rząd zapowiada, że od początku 2014 roku powstanie więcej takich podmiotów jako alternatywa dla małych i średnich firm państwowych.
Prezydent Raul Castro, który przejął władzę po swoim bracie Fidelu w 2008 roku, podjął już działania, prowadzące do deregulacji małych prywatnych firm handlowych, oddawania w leasing małych sklepików i leżącej odłogiem ziemi rolnikom, aby poprawić wydajność.
Według rządu w prywatnym sektorze na Kubie pracuje obecnie ponad 430 tys. ludzi. Sektor ten obejmuje przedsiębiorstwa prywatne oraz jednoosobową działalność gospodarczą, jak np. taksówkarze.
Liczba ta nie obejmuje około 2 tys. spółdzielni rolniczych i 400 tys. drobnych gospodarstw rolnych.
- To nic zaskakującego, że władze zdecydowały się na prawną formę spółdzielni - mówi profesor prawa Jose Gabilondo z Międzynarodowego Uniwersytetu na Florydzie. - Spółdzielnie stanowią pośrednią formę między własnością państwową a indywidualnymi formami organizacji biznesowej - dodał.
Według niego, "jeśli popuścić cugli, reformy te to maleńkie kroczki w kierunku gospodarki hybrydowej z urynkowieniem cen, szeroko rozłożonym ryzykiem biznesowym i inicjatywą prywatną w wybranych sektorach. Niewidzialna ręka rynku jeszcze to nie jest, ale przynajmniej można już ruszyć małym palcem".
>>>>
To sluszne . Tylko musza to byc PRAWDZIWE SPOLDZIELNIE A NIE MAFIE !!! Nie musze mowic jak wygladaja ,,panstwowe spoldzielnie" .
Stad musza byc oparte na dobrym prawie z mozliwoscia wywalania zarzadu jak tylko zacznie tworzyc mafie . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 20:30, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
Kuba: weszła w życie ustawa ułatwiająca podróże za granicę
Po raz pierwszy od 50 lat Kubańczycy mogą podróżować za granicę jedynie z paszportem - w życie weszła reforma prawa migracyjnego. Umożliwia ona także kubańskim emigrantom, uważanym dotąd za "nielegalnych", odwiedzanie ojczyzny.
Wraz z wejściem w życie nowej legislacji zniesiony został obowiązek ubiegania się o "pozwolenie na opuszczenie kraju" i "list z zaproszeniem" z zagranicy. Kubańczykom mieszkającym na wyspie wystarczy od tej pory do podjęcia zagranicznej podróży zwykły paszport. Niepełnoletni muszą przedstawić zezwolenie od rodziców lub opiekunów.
Ustawa utrzymuje ograniczenia podróży dla członków państwowej kadry kierowniczej, wyspecjalizowanego personelu medycznego bądź kadr pedagogicznych i sportowców w celu zapobieżenia "drenażowi mózgów i kradzieży talentów". Władze wyjaśniły jednocześnie, że lekarze mogą podróżować bez ograniczeń.
Reforma prawa migracyjnego to pierwsza wielka zmiana wprowadzona przez prezydenta Raula Castro, bardzo oczekiwana przez społeczeństwo - zauważa agencja AFP. Jak przypomina, do tej pory wszystkie dokumenty, formalności i zezwolenia potrzebne do podróży kosztowały około 500 dolarów, podczas gdy średnia pensja na Kubie wynosi około 20 dolarów.
Co prawda, Kubańczycy nadal będą musieli wydać około stu dolarów, by dostać paszport. Władze mogą też odmówić jego wydania ze względu na "interes publiczny" bądź "względy bezpieczeństwa narodowego". Z tego powodu dysydenci, oskarżani przez władze o to, że są "najemnikami" USA, oczekują trudności w otrzymywaniu paszportu.
- Zawsze będą jakieś filtry; w ostateczności to rząd będzie wybierał, kto może, a kto nie może opuścić kraju - powiedziała Berta Soler z grupy Damy w Bieli, zrzeszającej żony, siostry i matki więźniów politycznych.
Reforma prawa migracyjnego otwiera granice Kuby dla wielu kategorii "nielegalnych emigrantów". Odwiedzać Kubę będą mogły osoby, które porzuciły wyspę nielegalnie po podpisaniu porozumień kubańsko-amerykańskich z 1994 roku, kiedy to Waszyngton zobowiązał się udzielać Kubańczykom co najmniej 20 000 wiz rocznie.
Nowa ustawa formułuje jednak warunek: nielegalni emigranci będą mogli przybywać na "czasowy pobyt" na Kubę, jeśli od ich wyjazdu z kraju upłynęło co najmniej 8 lat.
To samo ograniczenie będzie dotyczyło kubańskich lekarzy i sportowców, którzy wyjechali służbowo z Kuby i odmówili powrotu na wyspę. Przez wzgląd na bezpieczeństwo narodowe nie będą mogli odwiedzać ojczyzny również Kubańczycy, którzy opuścili nielegalnie wyspę przez amerykańską bazę morską Guantanamo.
Rząd prezydenta Raula Castro postanowił otworzyć granice również przed nielegalnymi emigrantami, którzy w chwili opuszczenia wyspy mieli mniej niż 16 lat, a obecnie byliby skłonni zaopiekować się swymi rodzicami czy krewnymi.
Według oficjalnych danych kubańskich w 2011 r. podróże na Kubę odbyło ponad 400 000 Kubańczyków zamieszkałych na stałe za granicą, z tego 300 000 - w Stanach Zjednoczonych.
...
Slusznie . Nie trzeba sztucznych barier . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 14:04, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
Wg Raula Castro eksperymenty rynkowe działają
Prezydent Kuby Raul Castro oświadczył w czwartek, że wprowadzone przed dwoma laty eksperymentalne reformy rynkowe działają, choć wciąż pozostaje wiele do zrobienia, aby ożywić skostniałą kubańską gospodarkę.
W swym przemówieniu Castro zauważył, że Kuba musi zmierzyć się "z kolosalną barierą psychologiczną" w zwalczaniu starych przyzwyczajeń i "pomysłów z przeszłości".
"Aktualizacja kubańskiego modelu gospodarczego (...) podąża pewnym krokiem i zaczyna zagłębiać się w kwestie o zasięgu szerszym, większym stopniu komplikacji i bardziej złożone" - brzmiały fragmenty oficjalnego przemówienia dla 614 deputowanych w czasie ostatniego w tym roku posiedzenia Zgromadzenia Narodowego Władzy Ludowej, kubańskiego jednoizbowego parlamentu.
Później wiceprezydent Marino Alberto Murillo Jorge, a jednocześnie były szef resortu gospodarki i planowania ogłosił, że rząd przygotowuje nowe środki wsparcia małego biznesu i zwiększenia liczby osób samozatrudnionych.
Władze kraju, gdzie państwo zatrudniało praktycznie wszystkich, wprowadzają zmiany w kodeksie pracy i otwierają takie zawody, jak: agent nieruchomości, kurier, sprzedawca antyków, czy sprzedawca warzyw i owoców. Szczególnie ważny jest zliberalizowany przed rokiem rynek nieruchomości, któremu wciąż brakuje wykwalifikowanej obsługi.
Prensa Latina podaje, że na Kubie w prywatnych firmach obejmujących 180 uwolnionych profesji pracuje obecnie około 400 tys. ludzi. W 2010 roku, gdy plan liberalizacji gospodarki wchodził w życie, było 156 tys. zatrudnionych w prywatnym biznesie.
Władze Kuby podkreślają jednak, że kraj nie zamierza rezygnować z budowanego od półwiecza socjalizmu. Państwo chce utrzymać kontrolę nad kluczowymi sektorami.
.....
Jakmi kluczowymi ? Przeciez banki moga byc spoldzielcze i drobne taki mikrokredyt . To dziala rewelacyjnie . Ludzie musza tworzyc wszelkie formy ekonomii . Oczywiscie ze jest sukces 250 tys zatrudnionych z niczego !!! Tylko rynek tak potrafi :0))) Dalszy wzrost ilosci przedsiebiorstw podniesie efektywnosc gospodarki i zapewni rowne rozlozenie dochodow . Nie bedzie potrzebny kapital zagraniczny !!! Majatek ma byc w rekach narodu . Nalezy tez umozliwic zrzeszanie sie aby np. 500 sprzedawcow moglo miec wspolny pawilon handlowy dla wygody konsumentow . Wieksze formy ekonomiczne powinny byc na bazie spoldzielczej . I pamietajmy o nauczaniu Biblii ! Bez stalego nauczania norm moralnych spoleczenstwo moze ulev chciwosci . Jak na zachodzie . Kościół musi wychowywac !!!
Jak to pieknie gdy ludziom dzieje sie dobrze a kraj podnosi sie z ruin :0))) |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 14:09, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
Kuba znosi obowiązek pozwoleń i zaproszeń na wyjazd za granicę.
Kubańczycy, chcący wyjechać za granicę, od 14 stycznia nie będą potrzebowali nic oprócz paszportu i wymaganej przez dany kraj wizy. Władze Kuby zniosły wymagane dotychczas pozwolenia na wyjazd i zaproszenia z zagranicy.
Według nowej ustawy migracyjnej, wydłuży się również czas legalnego pobytu za granicą z 11 do 24 miesięcy bez konieczności powrotu do kraju w celu odnowienia formalności.
Prawo ma wejść w życie 90 dni po opublikowaniu w dzienniku ustaw - wynika z informacji kubańskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Jak zauważa agencja AFP, najnowsze zmiany są najbardziej oczekiwanymi na Kubie od czasu przyjęcia w 2011 r. serii reform ekonomicznych, wprowadzających elementy systemu rynkowego do gospodarki centralnie sterowanej.
Przez ponad 50 lat, aby wyjechać za granicę, Kubańczyk musiał uzyskać tzw. białą kartę, czyli pozwolenie na wyjazd i zaproszenie z zagranicy; opłaty przy załatwianiu tych formalności były wysokie.
Kubańczyk nie mógł przebywać za granicą dłużej niż 11 miesięcy pod karą konfiskaty mienia, czy zakazu powrotu do kraju.
BBC zauważa, że krytycy rządu, czy wysoko wykwalifikowany personel jak np. lekarze, żeby wyjechać za granicę, najpewniej wciąż będą musieli borykać się z dodatkowymi przeszkodami.
>>>>
To zmniejszy biurokartyzacje i jest sluszne . Nie nalezy natomiast wpuszczac zagranicznego kapitalu z marketami na czele . To by zniszczylo powstajce slabe kubanskie firmy . Majatek narodowy Kuby musi byc w rekach KUBANCZYKOW ! NIE MA POWROTU DO KOLONII USA !!! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 20:57, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Wielka awaria prądu - Hawana pogrążona w ciemnościach.
\
Wielka awaria prądu na Kubie sprawiła, że w nocy z niedzieli na poniedziałek Hawana oraz jej przedmieścia niemal całkowicie były pogrążone w ciemnościach.
Nie wiadomo, co spowodowało przerwy w dostawach elektryczności. Kubańskie media nie podawały żadnych informacji na ten temat, a przedstawiciele władz - jak podaje AP - odmawiali komentarzy.
Awaria przede wszystkim dotknęła centrum stolicy; ciemności tuż po godzinie ósmej wieczorem zapadły w pasie rozciągającym się na długości 40 km od zachodnich dzielnic mieszkalnych, poprzez starą część miasta, aż do przedmieść położonych po drugiej stronie zatoki. Jedynymi podświetlonymi budynkami były hotele oraz wysokościowce, dysponujące własnym zasilaniem.
Krótsze przerwy w dostawach elektryczności wystąpiły także w innych miastach. Problemy zgłaszało m.in. druga co do wielkości metropolia kraju, Santiago, choć tak skutki awarii odczuwalne były tylko przez kilka minut. Przez około 20 minut nie było elektryczności w Ciego de Avila i popularnym wśród turystów Varadero.
Przerwy w dostawach prądu były na Kubie dość powszechne jeszcze przed 10 laty, gdy kraj zmagał się z głębokim kryzysem. Obecnie zdarzają się bardzo rzadko i ich skala zazwyczaj jest niewielka.
>>>>
Tu raczej problemem sa typowe dla komuny ,,planowe wylaczenia pradu'' ktore mecza ludnosc niz awaria ktora zawsze zdarzyc sie moze ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 15:01, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
Kuba: Coraz więcej prywatnych restauracji i pokoi do wynajęcia
Na Kubie działa obecnie 1 618 prywatnych restauracji, a ponad 5 200 prywatnych właścicieli oferuje turystom "pokoje do wynajęcia" .To rezultat zapoczątkowanej pod koniec 2010 roku rządowej polityki popierania "pracy na własny rachunek".
Tym terminem hawański dziennik "Juventud Rebelde" określa do niedawna zakazaną drobną prywatną przedsiębiorczość. Rząd kubański zapalił przed nią zielone światło, aby mogli znaleźć źródło utrzymania redukowani pracownicy administracji publicznej i sektora państwowego gospodarki, gdzie istnieją ogromne przerosty zatrudnienia.
Oficjalne dokumenty rządowe określają ten manewr społeczno-gospodarczy jako "aktualizację modelu kubańskiego socjalizmu".
Prywatne bary i restauracyjki zwane "paladares" (od hiszpańskiego słowa "paladar", podniebienie) powstawały na Kubie już od kilkunastu lat. Mogły jednak mieć maksymalnie 12 miejsc dla klientów.
W 2010 roku rząd prezydenta Raula Castro zwiększył ten limit do 20, a od roku wolno już zakładać restauracje mogące obsługiwać naraz 50 klientów.
"Juventud Rebelde" pisze, że do rozwoju turystyki krajowej na Kubie poważnie przyczyniło się zezwolenie w 2008 roku obywatelom kubańskim na korzystanie z państwowych, dewizowych hoteli, które były dawniej zarezerwowane wyłącznie dla cudzoziemców.
>>>>
To cieszy . Oczywiscie chodzi nie tylko o resteuracje i hotele ale o wszystko o warsztaty fabryczki uslugi . Musi powstac kompletna siec przedsiebiorstw zaspokajajaca wszelkie potrzeby czlowieka z wyjatkiem oczywiscie zlych typu porno prostytutucja bandytyzm itp . Ale wszelkie dobre rodzaje dzialalnosci musza sie rozwinac . Kuba nie ma byc krajem turystyki ale WSZECHSTRONNEJ gospodarki . WSZECHSTRONNEJ ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Nie 15:43, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Zielone światło dla spółdzielni produkcyjnych i usługowych na Kubie
Rząd kubański zaaprobował tytułem "eksperymentu" rozwijanie sektora spółdzielczego w rolnictwie i hodowli oraz w dziedzinie usług - podały miejscowe media.
Decyzja ta ma na celu odchudzenie publicznego sektora gospodarki o 20 proc. zatrudnionych, którzy do 2015 roku mają znaleźć pracę w spółdzielczości.
Zasady jej działania określi rząd, który zachowa dla siebie rolę "regulatora" - stwierdza dokument w tej sprawie przedstawiony w czwartek na posiedzeniu Rady Ministrów.
Nadzorujący reformy gospodarcze wiceprezes Rady Ministrów, Marino Murillo oświadczył po tym posiedzeniu: "Dajemy pierwszeństwo spółdzielczym formom produkcji i usług, które są lepsze dla społeczeństwa".
Na Kubie wzrasta liczba osób pracujących na zasadzie samozatrudnienia. Pod koniec lutego tego roku, według oficjalnych danych, "na własny rachunek" pracowało na wyspie ponad 371 tys. osób. Reprezentowały 181 zawodów i rodzajów usług od kierowców taksówek, fryzjerów czy szewców, po właścicieli prywatnych barów, restauracji i gospodarstw rolnych.
Rolnictwo i hodowla oraz informatyka, według wicepremiera Murillo, uznane zostały przez rząd za dziedziny, które będą traktowane "priorytetowo".
Z gospodarczego i finansowego punktu widzenia w ocenie rządu kubańskiego "najtrudniejsza od szeregu lat" jest sytuacja rolnictwa. Dotychczasowe zmiany, m.in. reaktywowanie prywatnych gospodarstw rolnych, okazały się niewystarczające.
Rząd kubański, po czwartkowym posiedzeniu, zapowiedział dalsze reformy idące w kierunku "oddzielenia funkcjonowania przedsiębiorstw od państwa".
>>>>
Tylko ze to musza byc prawdziwe spoldzielnie . A nie ,,spoldzielnie'' ... Takie jak kolchozy . Jak to beda tego typu to rezultat tez bedzie tego typu co w Korei Polnocnej . To musi byc uczciwe i autentyczne ...
371 tys . samozatrudnionych to ciagle malo . Za duze sa jeszcze bariery komunistyczne ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 17:02, 30 Sty 2012 Temat postu: |
|
Konferencja Krajowa KP Kuby: koniec z "dożywotnimi stanowiskami"
Ograniczenie do najwyżej dziesięciu lat okresu pełnienia kierowniczych stanowisk partyjnych i państwowych jest jedną z decyzji pierwszej Krajowej Konferencji KP Kuby, która kończy się w niedzielę w Hawanie.
Według oficjalnego dziennika "Juventud Rebelde", w wyniku konferencji należy oczekiwać "stopniowej wymiany (ludzi) na stanowiskach kierowniczych". Ponad 800 delegatów na pierwszą krajową konferencję partyjną zastanawiało się w toku dwudniowych obrad przy drzwiach zamkniętych, jak wprowadzić reformy rynkowe do gospodarki, nie tracąc nad nią kontroli politycznej.
W dyskusji powtarzano, że reformy rynkowe wprowadzane od czasu objęcia prezydentury przez 80-letniego Raula Castro, młodszego brata Fidela, powinny być wdrażane "bez oddawania terenu wrogom politycznym". Na zakończenie konferencji, na którą nie zostali dopuszczeni zagraniczni dziennikarze, przemówienie wygłosi Raul Castro.
>>>>
Tu akurat towarzysze zajmuja sie partai ktora jest chodzacym trupem - jakby tu ja ozywic . Chodzi o to aby utrzymac u koryta swoje rodziny bo przeciez nie o nic innego . Przekazac koryto synom i wnukom jako ,,młodym'' ... |
|
|