Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 20:34, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
Nowa partia na polskiej scenie politycznej?
Partia Polska Jest Najważniejsza zniknie ze sceny politycznej? Taki scenariusz jest możliwy. Niewykluczone, że partia Pawła Kowala połączy się ze zwolennikami Jarosława Gowina. - Nie jest tajemnicą, że prowadzimy z Jarosławem Gowinem rozmowy o współpracy politycznej. Dwa miesiące temu podpisaliśmy w tej sprawie porozumienie - powiedział szef PJN Paweł Kowal w komentarzu dla Onetu. - Za wcześnie jest jednak by mówić o tym, jak ta współpraca ostatecznie będzie wyglądała. Myślę, że wszystkie decyzje zapadną w sobotę - powiedział Kowal dla Onetu.
>>>
Czekamy niecierpliwie ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 13:02, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
Kowal: w sobotę PJN może się połączyć z Gowinem
Szef PJN Paweł Kowal zapowiedział, że jeżeli uzgodni z Jarosławem Gowinem formułę współpracy, to w sobotę zaproponuje PJN stworzenie wspólnej organizacji z Gowinem.
Kowal pytany w radiowej Trójce, czy oznacza to, że w najbliższą sobotę może się skończyć PJN, odpowiedział: "W najbliższą sobotę może się zacząć coś nowego".
Jak tłumaczył, rozmowy, które prowadzi z Gowinem, dobiegają końca. Jeżeli - jak mówił - umówią się "co do formuły wspólnej organizacji", to zaproponuje w sobotę Radzie Krajowej PJN współpracę z Gowinem.
Jeżeli - kontynuował - dojdą do porozumienia, będą mieli wspólnych 5-10 celów - "to być może wspólna organizacja będzie szybciej niż się wszyscy spodziewają".
- Poddam wynik rozmów, które prowadzę z Jarosławem Gowinem, po prostu pod głosowanie - dodał.
Pytany czy ewentualny wspólny twór PJN i Gowina będzie partią, odparł, że formuła ruchu społecznego jest dobra, ale żeby pójść do wyborów, trzeba w którymś momencie założyć partię.
...
SENSACYJNA WIADOMOSC !!! WRESZCIE KTOS SIE POLACZY ZAMIAST DZIELIC OD WIELU WIELU LAT . I TO NIE PO PELNE KORYTO !!! Czekamy ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Nie 22:39, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
Żaneta Gotowalska | Onet
Paweł Kowal o marszu z 11 listopada: nie podoba mi się robienie z wszystkich podpalaczy
- Nie podoba mi się robienie z wszystkich, którzy poszli na "niesłuszny" marsz, podpalaczy oraz próby zmieniania prawa o zgromadzeniach tylko dlatego, że nie udało się zabezpieczyć jednej manifestacji - powiedział w rozmowie z Onetem Paweł Kowal, odnosząc się do manifestacji z 11 listopada.
Paweł Kowal (PJN) odniósł się do słów posła PiS Bartosza Kownackiego, który - po spaleniu tęczy na Placu Zbawiciela - napisał na Facebooku, że "płonie pedalska tęcza".
- W sprawie tęczy: przypominam jeszcze raz, że po pierwsze jest ona biblijnym znakiem przymierza ludu wybranego z Panem Bogiem. Tak już z symbolami jest: poseł Kownacki ma jedno głowie, a kto inny może na tęczę spojrzeć w głębszym kontekście kulturowym - powiedział Paweł Kowal.
Dodał także, że "trzeba oddzielić chuliganerię od protestu". - Podpalenia, wyrywanie drzewek, demolowanie samochodów to przestępstwa i sprawcy powinni zostać ukarani - podkreślił. Zaznaczył, że "nie możemy jednak zapominać, że sam marsz był wyrazem niezadowolenia z sytuacji w kraju".
- Przecież jego uczestnicy przyjechali z całego kraju, chciało im się wstać w wolny dzień i pokazać swoje niezadowolenie. Nie podoba mi się robienie z wszystkich, którzy poszli na "niesłuszny" marsz, podpalaczy oraz próby zmieniania prawa o zgromadzeniach tylko dlatego, że nie udało się zabezpieczyć jednej manifestacji - dodał.
Podkreślił, że "prawa obywatelskie są warte w demokratycznym kraju zbyt wiele, by pochopnie je ograniczać".
...
Trzeba ewidentnie wyciac zulie . Kilkuset prymitywnych bandziorow daje ,,twarz" kilkudziesiaciutysiacom !!!! Ku uciesze gosci ktorym nie w smak patriotyzm i 11 listopada zmienili by na 9 najchetniej . Tak byc nie moze ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 20:14, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
Kowal: Kijów przekonany, że podpisze umowę z UE
Ukraina przygotowuje się do szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie z przekonaniem, że podpisze na nim umowę o stowarzyszeniu z Unią Europejską – ocenił w środę, po spotkaniach z politykami w Kijowie, polski eurodeputowany Paweł Kowal.
- Jeśli umowa nie zostanie podpisana podczas szczytu wileńskiego, należy założyć, że odkładamy ją o minimum dwa i pół roku. W 2014 r. odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, zaś rok 2015 jest rokiem wyborów prezydenckich na Ukrainie. Więc albo podpis na szczycie, albo czeka nas długa przerwa – powiedział w rozmowie z polskimi dziennikarzami.
Delegacja grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, z którą Kowal przyjechał na Ukrainę, spotkała się tu m.in. z prezydentem Wiktorem Janukowyczem, premierem Mykołą Azarowem oraz przywódcami opozycji.
- Odnoszę wrażenie, że z punktu widzenia Ukrainy umowa stowarzyszeniowa jest już na finiszu. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Klujew dał wyraźny sygnał gościom, że w czwartek sprawy związane z możliwością wyjazdu Julii Tymoszenko zostaną sfinalizowane – powiedział Kowal.
UE uzależnia podpisanie umowy od wypuszczenia na wolność znajdującej się w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko. W czwartek Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy ma zająć się projektami ustaw, które pozwolą jej na wyjazd na leczenie za granicą.
Opozycjonistka cierpi na problemy z kręgosłupem, a o jej uwolnienie ze względów humanitarnych zabiegają specjalni wysłannicy Parlamentu Europejskiego, Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox.
- Myślę, że jeśli ktoś z naszej delegacji słuchał uważnie głosów ukraińskich polityków, to opuszcza Ukrainę w przekonaniu, że w czwartek zostanie przyjęta ustawa, która pozwala na leczenie Julii Tymoszenko za granicą, misja Coksa i Kwaśniewskiego zakończy się z tego punktu widzenia sukcesem, a na szczycie wileńskim umowa stowarzyszeniowa zostanie podpisana – oświadczył Kowal.
Zdaniem polskiego polityka ani strona europejska, ani ukraińska nie opracowują obecnie żadnych planów na wypadek, gdyby w Wilnie umowa stowarzyszeniowa nie została jednak zawarta.
- Jeśli by się okazało, że umowy nie ma, to będziemy mieli poważny orzech do zgryzienia. I my po stronie europejskiej, i władze Ukrainy tak mocno zdeklarowały się wobec opinii publicznej, mówiąc, że jest to dla nas strategiczny cel, że jeśli podpisu nie będzie, to będziemy mieli kłopot z zachowaniem twarzy – powiedział.
Kowal wskazał także, że brak podpisu pod umową stowarzyszeniową Ukraina-UE oznacza ryzyko zarówno dla Kijowa, jak i dla Brukseli.
- Dla mnie Zachód powinien zwrócić uwagę tylko na jedno: co się stało, kiedy wiosną 2008 r. NATO na szczycie w Bukareszcie podjęło nieostrą decyzję w sprawie Ukrainy i Gruzji (krajom tym nie przyznano wówczas Planu Działań na Rzecz Członkostwa w NATO - red.). Eksperci od razu mówili, że w przypadku Gruzji skończy się to interwencją rosyjską i nikt nie spodziewał się, że aż wojną - wyjaśnił.
- Jeśli Zachód w postaci UE na szczycie w Wilnie zachowa się niekonsekwentnie i będzie chciał zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko, czyli zachować dobre relacje z Ukrainą i nie drażnić Rosji, oraz będzie chciał znaleźć jakieś inne rozwiązanie niż podpisanie umowy stowarzyszeniowej, to rachunki za to będą bardzo duże. I dla Ukrainy, i dla Unii Europejskiej – podkreślił Kowal.
...
Ciekawe refleksje ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Nie 21:37, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
Jakub Sarna | Onet
Tysiąc Wietnamów PiS? Kowal: referendum to raczej Waterloo
Paweł Kowal
Adam Hofman w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" określił ostatnie działania PiS, jako część większej całości, twierdząc, że partia w ostatnim roku realizowała strategię tysiąca Wietnamów. Według europosła Pawła Kowala, to raczej Waterloo. - Żeby Warszawa nie okazała się nim dla gromko zapowiadanego powrotu do władzy - stwierdził w rozmowie z Onetem Kowal.
- Ludzie są zmęczeni ciągłymi wojenkami, które dotyczą tylko partii. Polska potrzebuje balsamu, a nie napalmu - odpowiedział Hofmanowi Kowal. - Potrzeba siły, która zajmie się realnymi problemami – bezrobociem, brakiem mieszkań, brakiem wsparcia dla rodzin – a nie podjazdowymi wojenkami - dodał.
- Gadka o Wietnamie ma przysłonić realny problem, jakim było upartyjnienie referendum w Warszawie i oddanie pola PO - ocenił europoseł.
Kowal zaproponował Hofmanowi zupełnie inną nazwę także historycznej bitwy. - Waterloo. Żeby Warszawa nie okazała się nim dla gromko zapowiadanego powrotu do władzy - podkreślił na koniec były członek PiS.
...
Raczej sie przypomina Wojna Kokosza . To bedzie Wojna Kwakwacza . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 21:58, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
Konwencja śląska Jarosława Gowina .
Młody przedsiębiorca, rodzina wielodzietna, urzędujący od 20 lat prezydent Gliwic czy eurodeputowany ugrupowania Polska Jest Najważniejsza Marek Migalski mieli swoje wystąpienia podczas sobotniej konwencji śląskiej Jarosława Gowina w Gliwicach.
- Rozpoczęliśmy wspólny marsz przez wszystkie regiony, który zmieni Polskę, przywróci Polakom nadzieję na to, że gospodarka zacznie się znowu rozwijać, będą powstawać nowe miejsca pracy, że młodzi Polacy nie będą się bali zakładać rodzin, bo dzisiaj często ich na to nie stać, nadzieję na to, że państwo będzie bardziej przyjazne. Nadzieję także na to, że rządzący – nie ci obecni, ale przyszli będą szanować obywateli, dotrzymywać danego słowa, pamiętać, że rządzenie to jest służba, a nie załatwianie przywilejów sobie, swoim kolegom partyjnym, tym różnym Rychom i Zdzichom – powiedział Gowin rozpoczynając spotkanie.
Stwierdził, że Śląsk jest na mapie Polski miejscem wyjątkowym, bo przynosi 14 proc. polskiego PKB. - Dzięki bogactwu złóż węgla i ciężkiej pracy wasz region przez dziesięciolecia dostarczał Polsce dochód i bezpieczeństwo energetyczne. Jednak węgiel, choć ciągle niezwykle istotny, to już nie kluczowa gałąź przemysłu. Gliwice są symbolem, wizytówką innego już, nie tylko czarnego Śląska, działają tu nowoczesne fabryki i firmy oferujące usługi w wysokich technologiach – podkreślił Jarosław Gowin.
Jako przykłady tego, czym skończyło się dla województwa śląskiego partyjniactwo, wymienił nieudany start Kolei Śląskich i brak połączenia kolejowego z lotniskiem w Pyrzowicach, "katastrofalną" przebudowę Stadionu Śląskiego w Chorzowie czy problemy z ukończeniem mostu na autostradzie A-1 w Mszanie.
Tworzący nowy ruch społeczny były minister sprawiedliwości wkroczył na scenę zrewitalizowanego kompleksu dawnej kopalni przy dźwiękach muzyki z filmu "Piraci z Karaibów". Nawiązał do tego w swoim wystąpieniu eurodeputowany Marek Migalski, porównując Gowina do kapitana "flotylli wolności" i zachęcając do walki z "czterema jeźdźcami socjalizmu" – Tuskiem, Kaczyńskim, Millerem i Palikotem.
- Ci, którzy mają w głowie tylko socjalistyczne pomysły, muszą spotkać się ze zorganizowanym oporem. Potrzebujemy bitnej armii i mądrego kapitana. Armia się gromadzi, kapitan jest – powiedział Migalski, wskazując na Jarosława Gowina.
Głos podczas konwencji zabrał też urzędujący od 20 lat prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz, który współtworzył struktury Platformy Obywatelskiej, ale po konflikcie z innymi regionalnymi działaczami przestał być członkiem tej partii. - Będąc tak długo prezydentem świetnie widać, co się dzieje na dole – powiedział, oceniając, że państwo "niedomaga", a władza centralna popadła w stagnację. - Naszym patriotycznym obowiązkiem jest o tym mówić – powiedział, dodając, że "będzie wspierał działania ministra Gowina”".
Wśród gości konwencji była też bezpartyjna prezydent Zabrza Małgorzata Mańka – Szulik, były wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski (PJN, wcześniej PiS), były poseł Lucjan Karasiewicz (PJN, wcześniej PiS), były poseł i senator Janusz Okrzesik.
Głos podczas konwencji zabrał też przedsiębiorca z Bytomia Tomasz Chojnacki. Opowiadał o trudnościach, jakie napotkał m.in. ubiegając się o zwrot podatku VAT. Na scenie pojawiła się także rodzina Anny i Mariusza Ważnych z pięciorgiem dzieci. Mariusz Ważny mówił, że państwo nie wspiera rodzin wielodzietnych, a ich obraz w społeczeństwie jest fałszywy.
Gowin odszedł z PO na początku września. Uzasadniał, że doszedł do granicy, w której lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków. Wśród powodów swojego odejścia z PO były minister sprawiedliwości wymienił politykę rządu dotyczącą m.in. OFE. Polityk latem ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO, jednak w wewnętrznych wyborach przegrał z pełniącym tę funkcję Donaldem Tuskiem. Szef rządu otrzymał blisko 80 proc. głosów; Gowin - 20 proc.
Podczas konwencji poinformowano także o dotychczasowych efektach zainicjowanej przez Jarosława Gowina kampanii społecznej "Godzina dla Polski", która ma skupić ludzi chętnych do pracy dla dobra wspólnego. Na portalu www.1godzina.pl zainteresowani mogą się zarejestrować i zadeklarować, ile czasu mogą poświęcić na taką pracę. Portal służy zgłaszaniu inicjatyw, umożliwia współpracę i wymianę doświadczeń. Dotychczas program Jarosława Gowina poparło tam 16 tys. osób, 4 tys. osób zadeklarowało chęć poświęcania swojego czasu "dla Polski".
....
Brawo ! Serce rosnie gdy sie widzi takie zjednoczenie ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 19:22, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
Kowal apeluje o debatę ws. walki z bezrobociem wśród młodych
Europoseł, szef partii Polska Jest Najważniejsza Paweł Kowal zaapelował o debatę nad sposobem wykorzystania 2 miliardów złotych, jakie w latach 2014-2015 Polska ma przeznaczyć na walkę z bezrobociem wśród ludzi młodych.
- Dwa miliardy to dodatkowe pieniądze, które dzięki aktywności Parlamentu Europejskiego Donald Tusk przywiózł z negocjacji budżetowych na aktywizację młodych bezrobotnych. To jest bardzo dużo. Chciałbym, żeby odbyła się duża debata społeczna z ekspertami różnych opcji na temat najskuteczniejszych metod walki z bezrobociem. Chciałbym też, żeby do takiej debaty zostali zaproszeni moi koledzy z Parlamentu Europejskiego. (...) Jest o czym mówić, również w kontekście przyszłorocznych wyborów do PE - powiedział Kowal na konferencji prasowej w Sejmie.
W konferencji wzięli też udział przedstawiciele Fundacji Energia dla Europy. Jak poinformowali, 28 listopada w Warszawie zorganizowane zostanie forum poświęcone efektywnemu wydatkowaniu wydaniu środków na walkę z bezrobociem ludzi młodych, a już teraz działa portal 2miliardy.pl, na którym mają być umieszczane m.in. analizy eksperckie dotyczące bezrobocia.
Nowe instrumenty aktywizacyjne będą sfinansowane m.in. ze środków unijnego programu na aktywizację zawodową i miejsca pracy dla młodych bezrobotnych. Do Polski na lata 2014-2015 trafić ma ok. 2 mld zł.
Pieniądze będą skierowane do regionów, gdzie bezrobocie wśród młodych przekracza 25 proc. Według danych za 2012 r. będzie to 10 województw: zachodniopomorskie, lubuskie, dolnośląskie, łódzkie, kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie, małopolskie, lubelskie, podkarpackie i świętokrzyskie.
...
Trzeba rozgonic RPP bo wydawanie pieniedzy nic nie da . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 17:56, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
Żaneta Gotowalska | Onet
Paweł Kowal dla Onetu: takie nawoływania są skandaliczne
- Politycy żyją z głosów obywateli, więc nawoływanie przez nich do nieuczestniczenia w referendum jest skandaliczne - powiedział w rozmowie z Onetem Paweł Kowal (PJN). Europoseł odniósł się do referendum, które ma odbyć się w przyszłym tygodniu w Warszawie.
- Każdy sam możne zdecydować: głosować, nie głosować, być za Hanną Gronkiewicz-Waltz lub przeciw, ale nie może agitować przeciwko instytucjom polskiej demokracji, szczególnie w sytuacji, że u nas w niektórych głosowaniach uczestniczy najmniej uprawnionych w Europie - kontynuował Kowal.
Dodał, że "Hanna Gronkiewicz-Waltz przez lata występowała jako wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej". - Trudno zresztą, aby było inaczej: Lech Kaczyński jako jej poprzednik w Warszawie także otwarcie popierał PiS. Czy tego chce, czy nie, obecna prezydent w naturalny sposób ponosi więc konsekwencje polityczne - ludzie mają dosyć PO. Także PiS w kilka tygodni obywatelską inicjatywę referendalną zamieniło w polityczny happening - powiedział lider PJN.
- Rozumiem tych, którzy nie chcą dać się zapisać do jednego z obozów, ale nie za cenę zasad. A zasadą po 1989 roku było zachęcanie obywateli do szanowania demokratycznych instytucji - podkreślił Paweł Kowal.
Referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz odbędzie się 13 października. Będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta w Warszawie w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób.
Inicjatywę zapoczątkowaną przez szefa Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, burmistrza Ursynowa Piotra Guziała poparły m.in.: PiS, Ruch Palikota i Solidarna Polska, których działacze włączyli się w zbiórkę podpisów pod wnioskiem o odwołanie prezydent Warszawy. SLD nie podjęło jeszcze decyzji.
>>>
Raczej bym sie nie czepial . Bojkot tez jest postawa . Tylko ze tutaj nie obywatelska . Chodzi o koryto . W Lodzi np. bojkot przeciw bzdurnemu odwolywaniu Kropiwnickiego na 6 miesiecy przed wyborami byl postawa obywatelska . Tu chodzi tylko o stolki . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 19:17, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
Środowisko Gowina i PJN podpisały porozumienie o współpracy
Jarosław Gowin poinformował, że jego środowisko podpisało porozumienie programowe z ugrupowaniem Polska Jest Najważniejsza Pawła Kowala. Rodzina, mieszkanie, praca, to elementy, które nas łączą - podkreślił Kowal.
Gowin ocenił na konferencji prasowej w Sejmie, że dzięki temu porozumieniu poszerza się "wielka koalicja ludzi działających na rzecz prawdziwej przemiany polskiej polityki".
- Przed chwilą, razem z Pawłem Kowalem, razem z innymi osobami, podpisaliśmy porozumienie o współpracy programowej między środowiskiem, które reprezentuję ja, John Godson, Jacek Żalek, a ugrupowaniem Polska Jest Najważniejsza - podał Gowin.
Jak zapowiedział, oba środowiska chcą koncentrować się na pracach, które poprawią sytuację polskich przedsiębiorców i usuną bariery biurokratyczne. - Z drugiej strony chcemy działać na rzecz polskiej rodziny - deklarował Gowin. Dodał, że oba środowiska wspólnie pracują nad konkretną propozycją dotyczącą urlopów rodzicielskich.
Podkreślił też, że oba środowiska nie tworzą nowej partii, ale inicjują akcję społeczną. - Na naszych oczach wyłania się oddolny ruch społeczny i to kiedyś, ludzie tworzący ten ruch podejmą decyzję, czy wyłonić z siebie jakąś reprezentację polityczną, czy wystawić listę do Parlamentu Europejskiego, w wyborach samorządowych - wyjaśnił Gowin.
Paweł Kowal oświadczył, że elementy, które łączą oba środowiska, to "rodzina, mieszkanie, praca". Dodał, że bardzo chciałby, aby podpisany w piątek dokument był "zaczynem szerokiego ruchu na rzecz polskiej rodziny". - Ruchu ma rzecz tego, abyśmy mogli patrząc Polakom prosto w oczy, powiedzieć: "zostańcie, nie wyjeżdżajcie, można w Polsce normalnie żyć, bogacić się", tworzyć w Polsce lepszy świat - powiedział.
Zapewnił, że oba środowiska nie będą działać "przeciwko komuś". - Chcielibyśmy, aby efektem dzisiejszego spotkania było powstanie zespołu, który będzie łączył wiele środowisk, nie tylko politycznych, także społecznych, a efektem jego pracy będzie dobry program. Naszym celem w przyszłości powinna być realizacja tego programu - podkreślił Kowal.
Obecny na konferencji prasowej John Godson, który blisko współpracuje z Gowinem, powiedział, że Polska potrzebuje ludzi odpowiedzialnych i uczciwych, którzy są gotowi służyć innym. - Zapraszamy do współpracy, razem możemy wiele zmienić, bierzmy odpowiedzialność i zmieńmy Polskę - apelował.
W ubiegłą sobotę w Krakowie Gowin zapowiedział utworzenie ruchu społecznego, a dopiero potem powołanie nowej partii; zainicjował też wówczas kampanię społeczną "Godzina dla Polski", która ma skupić ludzi chętnych do pracy dla dobra wspólnego.
Gowin poinformował, że do tej pory do akcji "Godzina dla Polski" zapisało się kilkanaście tysięcy osób. Według niego, wiele środowisk społecznych, studenckich biznesowych i samorządowych zgłasza się do niego z propozycją współpracy. - Oni nie chcą partyjniactwa, nie chcą politykierstwa, chcą działać na rzecz Polski - zapewnił.
- Jedni chcą się włączyć w prace eksperckie, inni organizować spotkania naszego środowiska, są tacy, którzy są gotowi wspierać nasze działania finansowe, myślę że wkrótce wszyscy ruszymy w Polskę. Tej dobrej woli, pozytywnych energii jest bardzo dużo - mówił.
Gowin odszedł z PO na początku września. Uzasadniał, że doszedł do granicy, w której lojalność wobec partii stoi w konflikcie z lojalnością wobec Polaków. Wśród powodów swojego odejścia z PO były minister sprawiedliwości wymienił politykę rządu dotyczącą m.in. OFE. Polityk latem ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO, jednak w wewnętrznych wyborach przegrał z pełniącym tę funkcję Donaldem Tuskiem. Szef rządu otrzymał blisko 80 proc. głosów; Gowin - 20 proc.
>>>
Znakomicie ! O to chodzi ! W koncu jakas normalna sila polityczna !
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 21:19, 21 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Paweł Kowal: będę klaskał, jeśli Jarosław Gowin dobrze zatańczy.
Jeżeli jedynym pomysłem na zapełnienie kasy, jest zwiększeniem podatków, to jesteśmy z ręką w nocniku – tak podsumowuje politykę rządu Paweł Kowal, lider partii Polska Jest Najważniejsza. Według niego pierwszą rzeczą, jaką trzeba zrobić to zawrzeć twardą umowę z ludźmi, zgodnie z którą nie będzie więcej podnoszenia podatków. Kowal odnosi się również do pomysłu utworzenia wspólnego ugrupowania z Jarosławem Gowinem. - Będę pierwszy klaskał, gdy Gowin dobrze zatańczy. Programowo jesteśmy dogadani. Nie jest tajemnicą, że rozmawialiśmy na ten temat – przyznaje eurodeputowany. Więcej oglądaj w programie WP.PL „Z każdej strony”.
....
Ooo ciekawy program . Sa dogadani programowo . To cieszy ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 22:57, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Paweł Kowal: pieniądze podatników idą hejtowanie .
Partie mają ogromne środki na szerzenie nienawiści przeciwko innym partiom. Podatnicy płacą, żeby partia mogła wykupywać w internecie tzw. hejtowanie – mówi Paweł Kowal, przewodniczący partii Polska Jest Najważniejsza. Twierdzi przy tym, że władza nie rozumie nastrojów społecznych. - Koleżanki i koledzy z PO naprawdę uważają, że jest wszystko ok, tylko my ich krytykujemy ze złośliwości – przyznaje europoseł. Więcej oglądaj w programie WP.PL „Z każdej strony”.
....
Tak negatywna interakcja to najbardziej prostacka metoda mobilizacji zwolennikow . I jeszcze za nasze pieniadze . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 14:35, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Poncyljusz: Tusk rządzi, bo Polacy nie chcą Kaczyńskiego
- Ludzie źle wspominają czasy atmosfery podziałów, kłótni, oskarżeń i szukania haków. Dlatego wolą pasywnego Tuska od szalonego rewolucjonisty Kaczyńskiego. - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Paweł Poncyljusz, wiceszef PJN. Według niego, to właśnie strach przed rządami PiS-u pozwala na utrzymanie się jałowego rządu Tuska.
Poncyljusz ocenia, że Tusk tak samo, jak wcześniej Kaczyński powinien usunąć się w cień. Premier notorycznie nie dopełnił obietnic politycznych, zwiększył zadłużenie Polski i boi się wprowadzenia odważnych zmian. Obecny rząd nie ma pomysłu na reformy edukacji, służby zdrowia czy politykę prorodzinną.
Także na temat swojej byłej partii wiceprezes PJN wypowiada się w ostrych słowach. - PiS jest już tak sobą zachwycony, że nie ma żadnych hamulców, żadnej pokory. Do tego nie panuje nad zachowaniem swoich polityków. - komentuje zachowanie Hofmana na Podkarpaciu.
Jarosław Gowin to według Poncyliusza potencjalny, przyszły partner polityczny PJN. - Zgadzamy się, że w Polsce potrzeba więcej zaufania do obywatela, a państwo powinno go wspierać, tam, gdzie idzie o bezpieczeństwo, i tam gdzie sobie nie poradzi.
Dodaje też, że ma nadzieję, że Gowinowi uda się zostać premierem i stworzyć silną partię, będącą alternatywą dla PiS-u i PO. Potrzeba mu będzie na to determinacji i zdecydowania, jednak może będzie w stanie rozwiązać problemy Polski w konstruktywny sposób, zamiast "nocą sięgać po pieniądze do OFE" jak Tusk, czy "stale podnosić podatki" jak Kaczyński.
>>>
Powrot PiS to bylby UBekistan .
Binieda zostal by ,,eksprtem" rzadowym ktory produkowal by raporty z dowodami na podstawie ktorych sady skazywaly by ludzi . Od Tuska po Miecugowa . A moze nie ? Moze wierzycie ze cos by ich powstrzymalo ? A sady tez nie chca znalezc sie przed sadem . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 19:22, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Paweł Kowal: będziemy zastanawiać się z Jarosławem Gowinem, co można zrobić razem
PJN deklaruje chęć współpracy z Jarosławem Gowinem, który ogłosił, że odchodzi z PO. Będziemy zastanawiać się, co można teraz razem zrobić; może to nie powinna być partia, może powinniśmy pomyśleć o jakimś ruchu - powiedział szef partii Paweł Kowal.
Prezes PJN podkreślił jednak, że o współpracy przesądzić powinna inicjatywa Gowina. - Pierwszy ruch niech należy do Jarosława Gowina, ja niczego tu nie chciałbym uprzedzać, nie chciałbym mu jakkolwiek utrudniać tej pracy - powiedział Kowal w TVN24.
Podkreślił, że dzisiaj w polskiej polityce potrzebna jest oferta oparta m.in. o program wolnorynkowy. - Dzisiaj po pierwsze trzeba ludziom dać nadzieję, po drugie zrobić dobry wolnorynkowy program, po trzecie zbudować takie poparcie, żeby przeskoczyć te progi wyborcze i pokazać, że możemy wchodzić do sejmu. To jest absolutnie możliwe - zaznaczył Kowal.
Dodał, że odejście Gowina z PO to szansa na "nową propozycję" m.in. dla młodzieży i rodzin.
Zdaniem prezesa PJN odejście Gowina z Platformy Obywatelskiej "to nowa jakość w polskiej polityce". - Ja myślę, mam absolutne przekonanie, że Gowin poza Platformą to jeszcze jedna szansa na nowe otwarcie w polskiej polityce i chciałbym bardzo, byśmy tej szansy wszyscy ludzie zdrowego rozsądku, którzy chcą normalnego zarządzania krajem, byśmy tej szansy nie zmarnowali - powiedział Kowal.
Prezes PJN zaznaczył, że oczekiwał na decyzję Gowina ws. jego obecności w Platformie. - Czekałem na jego ruch, tzn. czekałem aż się zdecyduje na jakieś posunięcie, które będzie jasno pokazywało, czy wiąże jeszcze nadzieje z Platformą, czy nie - powiedział Kowal.
Gowin poinformował w poniedziałek, że odszedł z Platformy Obywatelskiej. Wśród powodów wymienił politykę rządu dotyczącą m.in. OFE. Jak ocenił, zmiany w OFE zapowiedziane przez rząd, to "nic innego, jak znacjonalizowanie prywatnych oszczędności".
>>>>
Tak jest rysuje sie powazna sila polityczna jakiej nie bylo od lat ! POPIERAMY !
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Nie 21:09, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
PJN: OFE powinny inwestować w projekty infrastrukturalne w Polsce
Ustawodawca powinien zobowiązać OFE do inwestowania w projekty infrastrukturalne w Polsce, a prowizja za zarządzanie środkami zgromadzonymi w tych funduszach powinna wynosić nie więcej niż 0,7 proc. - to zmiany dot. OFE, które w sobotę zaproponowała PJN.
W sobotę odbyło się posiedzenie zarządu partii Polska Jest Najważniejsza. Jak powiedział szef tego ugrupowania Paweł Kowal, najważniejszym tematem spotkania była kwestia OFE.
"Staramy się zaproponować takie rozwiązanie, które uchroniłoby pieniądze ludzi zgromadzone na ich kontach. Dlatego domagamy się stanowczo od rządu, aby przy okazji najbliższych zmian legislacyjnych w sprawie OFE wszystkie oszczędności klientów zapisane na ich rachunkach w OFE zostały z mocy ustawy uznane za ich własność" - powiedział Kowal na briefingu prasowym po spotkaniu. Jak wyjaśnił, dzięki temu sprawa własności środków zgromadzonych w OFE nie będzie budziła wątpliwości.
Jak dodał, PJN chce też, by OFE ustawodawca zobowiązał OFE do inwestowania szczególnie w projekty infrastrukturalne w Polsce. "Trzecia sprawa - chcemy, żeby prowizja za zarządzanie środkami w OFE nie wynosiła więcej niż 0,7 proc. Zdecydowanie sprzeciwiamy się polityce rządu w sprawie OFE. Ona oznacza odebranie obywatelom ich własności" - powiedział.
Kowal odniósł się też do sobotniej konferencji premiera Donalda Tuska, który ogłosił rozpoczęcie przez rząd kampanii informacyjnej na temat polityki prorodzinnej. Jej elementami są m.in. portal internetowy i spoty telewizyjne. Szef rządu przypomniał też o dodatkowych pieniądzach, które w tym roku zasilą żłobki i "decyzji, dzięki której przedszkole w całej Polsce będzie kosztowało nie więcej niż złotówkę za godzinę, poza pięcioma godzinami, które są obowiązkowo bezpłatne".
Jak mówił polityk PJN, polityka rodzinna stała się dla rządu elementem propagandy, a nie poważnych, nowych propozycji. Jak dodał, w kilka dni po rozpoczęciu roku okazuje się, że rodzicie muszą wydawać na podręczniki po kilkaset złotych na każde dziecko, bo źle funkcjonuje system ich sprzedaży. Kowalowi nie podoba się też przedstawianie przez rząd jako atrakcyjnych zmian w finansowaniu zajęć przedszkolnych, które "w gruncie rzeczy sprowadziły się do tego, że w całej Polsce odebrano rodzicom możliwość zapisywania dzieci na dodatkowe zajęcia w przedszkolach".
"Dzisiejszy występ premiera w ogrodach kancelarii jest tylko elementem propagandy rządu, który ma coraz większe kłopoty na wszystkich możliwych frontach swojej działalności" - podsumował.
...
Bardzo wazna i ciekawa sprawa . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 16:58, 02 Wrz 2013 Temat postu: |
|
PJN: zlikwidować gimnazja, udostępnić podręczniki na stronach MEN
Likwidacja gimnazjów, podręczniki do pobrania na stronie MEN, swoboda w decydowaniu, czy wysyłać 6-latki do szkół - to niektóre propozycje PJN dot. systemu edukacji. Paweł Kowal przekonywał też, że premier powinien odwołać minister edukacji Krystynę Szumilas.
Szef PJN przedstawił w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie postulaty tej formacji dotyczące edukacji. Pierwszy z nich dotyczy likwidacji gimnazjów.
Kowal przypomniał, że taki sam postulat przedstawił w niedzielę szef SLD Leszek Miller, a w czerwcu opowiedział się za tym także lider PiS Jarosław Kaczyński.
Kowal stwierdził, że dziwi się SLD, iż po prostu nie złoży projektu o likwidacji gimnazjów, bo - biorąc pod uwagę deklaracje Kaczyńskiego i Millera, "gdyby chcieli, to zamiast kręcić, po prostu znieśliby gimnazja w tym Sejmie". - Przeciwników gimnazjów znajdą też w PO, w Solidarnej Polsce i w innych partiach - zaznaczył europoseł.
Kowal krytykował również ceny podręczników w Polsce, a także to, że polskie dzieci muszą nosić bardzo ciężkie plecaki wypełnione książkami. Polityk PJN zaproponował, by podręczniki szkolne można było pobrać ze strony internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej - za darmo lub za małą opłatą - i drukować sobie całość lub np. wybrane strony.
Kowal zaapelował w tym kontekście do premiera Donalda Tuska, by "zrobił coś" z minister edukacji Krystyną Szumilas, najlepiej - "by ją zmienił na lepszego ministra". Zaapelował też do samej Szumilas. - Apeluję do pani minister Szumilas, by może już dała spokój, zostawiła miejsce dla kogoś, kto przynajmniej potrafi ulżyć rodzicom w płaceniu za podręczniki każdego roku i ulżyć uczniom w noszeniu tych podręczników bezsensownie - mówił.
PJN chce także m.in. swobody w decydowaniu o tym, czy 6-latki powinny iść do szkół, obligatoryjnej współpracy zawodówek z przemysłem, zmiany systemu kształcenia nauczycieli - m.in. zwiększenia liczby praktyk. Według Kowala nauczyciele w związku z niżem demograficznym mogliby ponadto prowadzić zajęcia dodatkowe, za które rodzice dopłacają.
Szef PJN zaproponował także obowiązkowe wyjazdy uczniów przed maturą na letnie lub zimowe szkoły do miejsc związanych z polską kulturą na Wschodzie i w Europie Środkowej.
- Czyli każdy, kto kończy szkołę, powinien być po wizycie na Ukrainie, Białorusi, Litwie, w Mołdawii albo w Rosji. Taka wizyta powinna mieć w planie porządkowanie cmentarzy, spotkanie z uczniami szkół w tamtym terenie, spotkanie z Polakami na Wschodzie - powiedział Kowal.
>>>>
Koniec z burdelem ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 18:58, 26 Sie 2013 Temat postu: |
|
PJN: należy zlikwidować powiatowe urzędy pracy
Likwidację powiatowych urzędów pracy i zastąpienie ich prywatnymi agencjami pośrednictwa pracy postuluje PJN. Lider partii Paweł Kowal zapowiedział, że wyśle do premiera Donalda Tuska list z prośbą o dyskusję na temat walki z bezrobociem w Polsce.
- Są dwa dobre powody, by akurat dziś mówić o bezrobociu: pierwszy to dane GUS, które pokazują, że nawet okres prac sezonowych nie spowodował zmniejszenia bezrobocia. Drugi to rozpoczynający się sezon w Parlamencie Europejskim - zaznaczył Kowal konferencji prasowej w Sejmie.
Przypomniał, że Polsce przyznano ponad 2 mld zł ze środków Europejskich na aktywizację bezrobotnych, szczególnie tych młodych, bezpośrednio po studiach.
Zaapelował do innych europosłów i rządu o debatę. - Czujcie się za to odpowiedzialni. Zacznijmy dyskusję, jak użyć tych pieniędzy - powiedział lider PJN. Według Kowala najważniejsze w walce z bezrobociem jest wspieranie przedsiębiorczości.
- Proponujemy też odważny ruch, odważniejszy niż ten, na który zdecydował się minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz: likwidację powiatowych urzędów pracy - dodał europoseł.
Nawiązał w ten sposób do majowych zapowiedzi Kosiniaka-Kamysza, że MPiPS przygotuje reformę urzędów pracy, zakładającą m.in. współpracę ośrodków pomocy społecznej z urzędami pracy oraz oddzielenie ubezpieczenia zdrowotnego od statusu bezrobotnego, a także do realizowanych m.in. w województwach: mazowieckim, podkarpackim oraz dolnośląskim programów pilotażowych, testujących powierzanie aktywizacji bezrobotnych agencjom zatrudnienia.
Według pomysłu PJN, obowiązki powiatowych urzędów pracy, takie jak prowadzenie statystyki bezrobocia, wydawania zaświadczeń czy dysponowanie zasiłkami przejęłyby ośrodki opieki społecznej na poziomie gmin.
- Wielu bezrobotnych nawet nie zamierza szukać pracy, oni powinni być pod opieką tych, którzy najlepiej monitorują ich potrzeby i są w stanie ich potraktować całościowo - przekonywał Kowal.
Zaznaczył, że urzędy pracy powinny służyć bezrobotnym, a nie samym urzędnikom.
Natomiast ci, którzy naprawdę pracy szukają - uważa Kowal - powinni być obsługiwani przez prywatną agencję pośrednictwa. Według niego zyski takiej agencji powinny być uzależnione od efektywności jej pracy: jak szybko bezrobotni uzyskują w nich zatrudnienie i jak długo je utrzymują.
Kowal zapowiedział, że m.in. ten pomysł przedstawi w liście do premiera. - To będzie list z prośbą o poważną dyskusję na temat walki z bezrobociem - wyjaśnił. Podkreślił, że chce, by punktem wyjścia takiej dyskusji były pieniądze europejskie przyznane na aktywizację bezrobotnych.
...
Przede wszystkim trzeba likwidowac RPP . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 19:32, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
PJN: znieść limit prędkości na autostradach i obowiązek zapinania pasów
Marek Migalski - Stefan Romanik / Agencja Gazeta
Na autostradach nie powinno być ograniczenia prędkości, a na innych drogach limity powinny zostać podwyższone - uważają działacze PJN. Proponują też zniesienie zakazu rozmawiania przez komórkę podczas prowadzenia auta i obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa.
Dziesięciopunktowy program zmian w Kodeksie drogowym, który – według autorów – ma ułatwić życie kierowcom, opatrzono hasłem "Pozwólcie Jeździć Normalnie". Założenia programu przedstawił w Katowicach wiceszef PJN Marek Migalski. Przyznał, że wiele propozycji jest bardzo kontrowersyjnych.
- Między wolnością a bezpieczeństwem jest spór w każdej dziedzinie. My uważamy, że zbyt daleko idzie się w kierunku bezpieczeństwa, a za mało jest wolności. Wolność ograniczana jest coraz bardziej na rzecz bezpieczeństwa. Obie te wartości są istotne, ale w ostatnich 10 latach nastąpił gwałtowny przechył w stronę bezpieczeństwa - powiedział Migalski.
PJN proponuje zatem zniesienie w Polsce, na wzór niemiecki, limitu prędkości na autostradach. Ograniczenia byłyby jedynie w miejscach, gdzie jest to konieczne – np. przy zjazdach i przebudowach.
Na drogach ekspresowych - według partii - powinno obowiązywać ograniczenie do 130 km/h, w terenie niezabudowanym – 100 km/h (nocą 110 km/h). Partia chciałaby też podwyższenia limitu prędkości w terenie zabudowanym do 55 km/h, a nocą - do 70 km/h. PJN przekonuje, że w godzinach nocnych ruch jest o wiele mniejszy, nie ma wielu przechodniów, zwłaszcza dzieci, więc zwiększenie dozwolonej prędkości w tym czasie nie powinno zwiększyć liczby wypadków.
Migalski przyznał, że w wielu krajach mówi się raczej o dalszym ograniczaniu limitu prędkości samochodów, zwłaszcza w miastach. W UE trwa dyskusja czy samochody w terenie zabudowanym nie powinny jeździć tylko 30 km/h.
- Można iść dalej w tych absurdalnych pomysłach i zmniejszyć prędkość do 10 km/h, wtedy wypadków śmiertelnych nie będzie w ogóle. Ale to oznacza, że posiadanie samochodu przestanie mieć sens - zaznaczył wiceszef PJN. Jego zdaniem duża liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w Polsce to przede wszystkim skutek infrastruktury złej jakości dróg i stanu technicznego samochodów.
Partia domaga się też zniesienia zakazu rozmów przez telefon komórkowy w czasie jazdy. - Jeśli argument jest taki, że rozmowa przez telefon rozprasza, to tak samo rozprasza rozmowa przez zestaw głośnomówiący lub rozmowa z pasażerem. Jeśli chodzi o to, że mamy zajętą jedną rękę, to dlaczego państwo nie zakazuje zmieniania kanałów radiowych, czy na przykład trzymania kanapki? Wydaje nam się to absurdalnym ograniczeniem wolności obywatelskiej - przekonywał Migalski.
Inna propozycja PJN dotyczy pasów bezpieczeństwa. W ocenie działaczy tej partii to sam kierowca lub pasażer powinni decydować, czy zapinać je, czy też nie. Obowiązek zapinania pasów powinny mieć wyłącznie dzieci. Migalski powiedział, że sam jeździ z zapiętym pasem, ale powinna to być indywidualna decyzja każdego jadącego samochodem.
Mniej kontrowersyjny pomysł dotyczy wyposażenia każdej sygnalizacji świetlnej w urządzenia pokazujące kierowcom za ile sekund zapali się czerwone lub zielone światło. Już dziś można je spotkać na niektórych skrzyżowaniach w Polsce. Politycy PJN przekonują, że poprawia to płynność ruchu.
Inny punkt programu dotyczy zgody na używanie tzw. antyradarów. - Jeśli państwo ostrzega nas znakami, że na drodze jest radar to dlaczego my nie mamy mieć prywatnych urządzeń, które służyłyby do tego samego? - pytał Migalski.
PJN chce też znieść, na wzór amerykański, konieczność odbywania obowiązkowego kursu przed egzaminem na prawo jazdy. Zadaniem państwa byłoby jedynie skuteczne sprawdzenie na egzaminie, czy dana osoba rzeczywiście posiadła konieczne umiejętności do bezpiecznego poruszania się po drogach.
Partia PJN, która nie ma reprezentacji w Sejmie, pismo ze swymi propozycjami wyśle do szefów klubów parlamentarnych. Migalski liczy, że chociaż niektóre z pomysłów PJN wejdą w życie.
>>>>
No ciekawe ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 19:40, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
PJN: za oddaną krew zmniejszać liczbę punktów karnych
PJN proponuje, aby kierowcy ukarani punktami karnymi mogli zmniejszać ich liczbę w zamian za oddanie krwi. W Szczecinie członkowie partii przedstawili założenia projektu zmian w tej sprawie.
Propozycja PJN zakłada dokonanie zmiany w ustawie o ruchu drogowym i w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych ws. postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego.
Jak mówił Piotr Szymański z PJN, według propozycji jego partii kierowcom oddającym jednorazowo 450 mililitrów krwi, zmniejszałaby się o 4 liczba punktów karnych, które zgromadzili na swoim koncie.
PJN proponuje, by zmniejszenie liczby punktów w ten sposób było możliwe dwa razy w roku.
Według propozycji ugrupowania w przypadku oddania krwi w zamian za zmniejszenie liczby punktów karnych nie byłoby możliwe jednocześnie skorzystanie z ulgi podatkowej z tytułu honorowego oddawania krwi.
Obecnie podatnik, który odda honorowo krew, może skorzystać ze specjalnej ulgi podatkowej - może od dochodu odliczyć ekwiwalent za każdy litr oddanej krwi.
Przedstawiając propozycję swej partii, Szymański przekonywał, że rozwiązanie takie spowoduje wzrost zapasów krwi. - Uzyskamy tak potrzebną latem krew, której zawsze wtedy brakuje i która ma krótki termin przechowywania - dodał.
Ponadto Szymański zwracał też uwagę na - jak mówił - wychowawczy aspekt propozycji PJN. - Dzięki oddaniu krwi kierowca zachowa prawo jazdy, a z drugiej strony będzie miał świadomość, że pomógł innym ludziom, którzy tej krwi potrzebują - wskazał.
Szymański powiedział, że partia będzie szukała poparcia dla zmian wśród posłów z różnych ugrupowań. - Jeśli będzie trzeba, to uruchomimy inicjatywę obywatelską dla tego projektu - dodał.
>>>>
OOO co za pomysl ?! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 17:55, 27 Lip 2013 Temat postu: |
|
Kowal: oni realizują te cele kosztem pokoleń
- Politycy realizują własne cele kosztem obecnych i przyszłych pokoleń. Próg oszczędnościowy był blokadą przed ryzykownymi działaniami władzy i nie można go po prostu znieść, gdy pojawiają się problemy ze spięciem budżetu - powiedział w rozmowie z Onetem Paweł Kowal (PJN).
- Kryzys rodziny, kryzys ojcostwa – to podstawowe problemy – powiedział Paweł Kowal odnosząc się do informacji na temat zatrważającej liczby samobójstw wśród młodych ludzi.
Aż 343 próby samobójcze wśród nastolatków w wieku 15-19 lat zanotowała policja w ubiegłym roku. W 165 przypadkach doszło do zgonu. - Jeśli jest tu zadanie państwa, a jest to przede wszystkim wzmacnianie rodziny, a przynajmniej nie osłabianie jej – podkreślił Kowal.
Dodał, że "dzisiaj niestety trendy są odwrotne". - Konieczne jest również zagwarantowanie dobrego systemu edukacji, odpowiadającego wiedzy pedagogicznej, a nie ideologicznemu zacietrzewieniu. Te niepokojące dane dotyczą przede wszystkim osób w wieku licealnym. Część samobójstw może być związana z problemami z zaakceptowaniem w nowym środowisku po przejściu z gimnazjum do liceum - powiedział Kowal.
Dodał, że "eksperci od systemu edukacji wielokrotnie krytykowali obecny podział szkół powszechnych". - Każdy rodzic boi się posłać dziecko do gimnazjum. Ich funkcjonowanie w obecnym kształcie to zgoda na funkcjonowanie przemocy i innych patologii, które mogą przyczyniać się m.in. właśnie do wysokiej liczby prób samobójczych – podkreślił poseł PJN.
"Politycy realizują własne celem kosztem pokoleń"
Paweł Kowal odniósł się także do słów szefa SLD Leszka Millera, który skrytykował uchwalenie przez Sejm noweli ustawy o finansach, dot. zawieszenia pierwszego progu ostrożnościowego.
- Politycy realizują własne cele kosztem obecnych i przyszłych pokoleń. Próg oszczędnościowy był blokadą przed ryzykownymi działaniami władzy i nie można go po prostu znieść, gdy pojawiają się problemy ze spięciem budżetu. Działania ministra Rostowskiego budzą wątpliwości ekonomistów, ostrzegających przed utratą kontroli nad finansami publicznymi – ocenił Kowal.
Poseł PJN odniósł się również do buntu posłów PO. - Zachowanie Gowina, Żalka i Godsona – tylko pogratulować – to dowód, że w sejmowych ławach są jeszcze politycy, dla których dobro kraju i własne przekonania są ważniejsze niż partyjna dyscyplina. A tymczasem wniosków jest kilka: potrzebna jest siła polityczna, która niezależnie od partyjnych gierek będzie poważnie traktowała odpowiedzialność za pieniądze obywateli. Chodzi nie tylko o zadłużanie się na rachunek wnuków, ale i o próbę przejedzenia pieniędzy z OFE - podkreślił.
- Po drugie: czas, żeby niektórzy politycy PO jak Gowin pomyśleli, czy PO może jeszcze być taką partią. Po trzecie: czas na zmianę konstytucji, taką, by zmuszała rząd do rzetelnego informowania o stanie budżetu, by nie było możliwe manipulowanie liczbami – ocenił Paweł Kowal.
....
Ten prog byl glupota robiona na pokaz . I nie o to chodzi aby zostal . Tu jest inny problem . Znosza go bo dlug rosnie a oni nie maja zadnego rozwiazania procz przygladania sie jak rosnie ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 14:40, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
W Polsce dojdzie do manifestacji? Kowal: kumulacja nastąpi po wakacjach
- Kumulacja nastąpi po wakacjach. Rząd cieszy się z wyjazdów Polaków za pracą, bo inaczej napięcia społeczne już by go zmiotły. Podczas gdy David Cameron tworzy miejsca pracy dla Polaków, nasi ministrowie spokojnie czekają od wyborów do wyborów - powiedział w rozmowie z Onetem Paweł Kowal (PJN).
Na pytanie, czy obawia się, że wkrótce Polacy będą manifestować swoje niezadowolenie wobec sytuacji i na przykład wyjdą na ulice, Paweł Kowal powiedział, że "kumulacja nastąpi po wakacjach". - Rząd cieszy się z wyjazdów Polaków za pracą, bo inaczej napięcia społeczne już by go zmiotły. Podczas gdy David Cameron tworzy miejsca pracy dla Polaków, nasi ministrowie spokojnie czekają od wyborów do wyborów - powiedział.
Dodał, że "ten stan się kończy". - Związki zawodowe, bezrobotni absolwenci, zły system kształcenia, kłopoty w miastach i partyjniactwo nawet na poziomie gminy powodują, że władza nie może już czuć się tak pewnie. Czekam na to, by za deklaracjami poszły działania w polityce rodzinnej - podkreślił.
Zaznaczył, że "podobnie rynek mieszkaniowy i pobudzenie budownictwa poza wielkimi miastami: więcej kredytów, ziemia za złotówkę pod pierwszą inwestycję mieszkaniową - to wszystko instrumenty, które powinny coś zmienić, ale trzeba je uruchomić dzisiaj". - Jeśli nie, Donaldowi Tuskowi przyjdzie spotkać pod budynkiem Kancelarii Premiera ogromne demonstracje - ostrzegł Paweł Kowal.
"Państwo nie potrafi zrobić nawet tego"
Zapytany, czy po ostatnich fałszywych alarmach bombowych Polska jest przygotowana na zagrożenie terrorystyczne, powiedział, że "Polska będzie przygotowana na nadzwyczajne sytuacje jak zamachy czy powodzie, czy inne klęski, jeśli w najważniejszych sprawach władza będzie umiała działać z opozycją". - To jest konieczne do zmiany systemów zarządzania w sytuacjach kryzysowych. Tu nie ma miejsca na chwalenie jednej czy drugiej władzy - powiedział.
Dodał, że dla niego "państwo zdaje egzamin gdy potrafi walczyć z bezrobociem, gdy jest atrakcyjne nie tylko dla obywateli, ale także potencjalnych imigrantów". - Umiejętność znalezienia nadawcy maila z szantażem to za mało by uważać, że wszystko jest dobrze, choć jak na razie państwo nie potrafi zrobić nawet tego - podkreślił.
>>>>
Ciekawe prognozy ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 18:33, 28 Cze 2013 Temat postu: |
|
Inauguracja kongresu PiS: na Śląsku i o Śląsku; bez Jarosława Kaczyńskiego
W Katowicach rozpoczął się IV Kongres Prawa Sprawiedliwości. Pierwszy dzień obrad, z udziałem parlamentarzystów PiS, poświęcony został przede wszystkim sprawom Śląska. Na działaczy PiS czekali w Katowicach aktywiści ugrupowania Polska Jest Najważniejsza, z hasłami "Koniec POPiSów" oraz "WyPiSz się".
>>>>
WYPISZ SIE :O))))
Inauguracja odbyła się bez Jarosława Kaczyńskiego, który - jak powiedział rzecznik partii Adam Hofman - dotknięty jest "ostrą infekcją".
????
Mozgu ???
- Śląsk jest perłą w koronie. Bez rozwoju Śląska nie będzie rozwoju Polski - powiedział rzecznik klubu PiS Adam Hofman, tłumacząc, dlaczego na miejsce inauguracji kongresu wybrano Górny Śląsk. Dalsze obrady, w sobotę i niedzielę, odbędą się w Sosnowcu, czyli w Zagłębiu Dąbrowskim.
>>>>
Perla w koronie opcji niemieckiej ??? ZAKAMUFLOWANEJ !!!
"Koniec POPiSów", "WyPiSz się"
Na działaczy PiS czekali w Katowicach aktywiści ugrupowania Polska Jest Najważniejsza, z hasłami "Koniec POPiSów" oraz "WyPiSz się". Byli też działacze Ruchu Autonomii Śląska z planszą ukazującą różnice między Śląskiem a Bawarią (w nawiązaniu do wcześniejszych wypowiedzi prezesa PiS) oraz przedstawiciele stowarzyszenia "Ślonsko Ferajno".
>>>>
O no to cala masa protestujacych ! No prosze !
Ale oczywiscie popieramy WY-PIS-Z SIE !!!
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 18:49, 19 Cze 2013 Temat postu: |
|
PJN: zamiast subwencji - odpis podatkowy na partie
Wprowadzenie zamiast subwencji finansowania partii z dobrowolnego odpisu od podatku w wysokości 0,3 proc. zaproponował prezes PJN Paweł Kowal. Opowiedział się też za określeniem usług i towarów, które mogłaby kupować partia ze środków budżetowych.
W czasie konferencji prasowej w Sejmie Kowal przedstawił 13 tez w sprawie finansowania partii politycznych. Jak mówił, ma to związek z zapowiedzią premiera Donalda Tuska ws. przedstawienia przez PO ustawy, której celem będzie likwidacja finansowania partii politycznych z budżetu państwa.
- Moim zdaniem Donald Tusk w taki sposób chce zmieniać ustawę, aby jej nie zmienić, ponieważ wie dobrze, że pomysł na odebranie finansowania państwowego partiom w dzisiejszym Sejmie nie ma żadnych szans przejść - powiedział w środę Kowal. Jak ocenił, taką zapowiedzią premier chce uspokoić swoje sumienie.
Prezes PJN przekonywał, że w ramach obecnego systemu można zracjonalizować wydatki partyjne kilkoma prostymi rozwiązaniami. Wśród nich wymienił m.in. obowiązek wskazywania w statucie partii ciała decydującego kolegialnie o wydatkach powyżej 100 tys. zł.
Według PJN decyzje o wszystkich większych wydatkach powinny być podejmowane jawnie. Partia opowiada się też za wprowadzeniem katalogu usług i towarów, które mogą być kupowane przez partię ze środków budżetowych. Każdego miesiąca partie powinny ponadto publikować wykaz zapłaconych faktur.
Kowal opowiedział się za tym, by zamiast subwencji partie były finansowane z dobrowolnego odpisu od podatku w wysokości 0,3 proc. PJN uważa, że partie, jeśli chodzi o rozliczenia, nie powinny być uprzywilejowane w stosunku do innych podmiotów korzystających z dotacji publicznych i subwencji, takich jak stowarzyszenia, samorządy, biznes czy kościoły.
PJN proponuje też wprowadzenie audytu zewnętrznego, który powinien dotyczyć także racjonalności w wydawaniu środków; audytor opłacany byłby z funduszy PKW.
Kowal mówił też o potrzebie rozliczania dotacji w systemie dwuletnim i zakazie ich kumulowania. - Skoro środki nie zostały wykorzystane - nie były konieczne - argumentuje PJN.
Wśród propozycji PJN znalazła się także likwidacja zwrotu za kampanię wyborczą; obowiązek finansowania niezależnych ekspertyz merytorycznych i think thanków, a także wprowadzenie limitu wydatków na wielkie kampanie z użyciem reklamy wielkopowierzchniowej.
Kowal mówił też, że "odpowiednie wsparcie" otrzymywać powinny wszystkie partie polityczne działające zgodnie z prawem i uczestniczące w wyborach. "Byłoby to minimalne wprowadzenie zasady konkurencji i dawałoby szansę na stopniowe wchodzenie takich partii na krajową scenę polityczną" - argumentuje PJN.
Lider PJN zapowiedział, że swoje propozycje przedstawi PO.
>>>>
Oczywiscie . I wtedy obywatel bedzie mial wybor a nie przymus placeniana POPiS . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 18:21, 19 Cze 2013 Temat postu: |
|
Michał Kamiński: finansowanie partii z budżetu to patologia
- Finansowanie partii politycznych z budżetu to patologia. Żaden podmiot publiczny nie ma takiej swobody wydawania państwowych pieniędzy jak partie - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Michał Kamiński, europoseł PJN. - Polskie partie działają na zasadzie szkatuły sułtana. Sułtanem jest Tusk, Kaczyński, Palikot i inni szefowie partii - podkreśla i przekonuje: w tej sprawie "Tusk i Kaczyński są w zażyłym uścisku".
- Liderzy wydają nasze pieniądze w celach pozastatutowych. Niech Kaczyński z Tuskiem sami zaczną sobie fundować partie. Wtedy będą mogli chodzić do klubów nocnych za swoje. W Polsce mamy kartel partii parlamentarnych, które są zainteresowane, żeby było tak, jak jest - komentuje ostatnie doniesienia mediów dot. wydatków partii politycznych.
Jednocześnie Kamiński zwraca uwagę, że sprawdzająca wydatki partii PKW jedynie sprawdza przepływy na kontach partii. - To, co wpłynęło, musi się zgadzać z tym, co zostało z partyjnych kont wydane. Cele wydatków nie są weryfikowane - zwraca uwagę europoseł.
Zdaniem polityka, politycy PiS nie reagują odpowiednio na skandaliczne doniesienia mediów dot. wydatków PO ponieważ "w wydawaniu pieniędzy publicznych nie są lepsi". - Nie podejrzewam Jarosława Kaczyńskiego o wizyty w klubach nocnych i hurtowe zakupy cygar i wina, bo PiS wydaje pieniądze inaczej - podkreśla jednocześnie polityk PJN.
Zdaniem Kamińskiego ani PO, ani PiS nie chcą dyskusji o finansowaniu partii. - I tu wychodzi cała sztuczność i hucpiarstwo sporu Tuska z Kaczyńskim - mówi w wywiadzie dla gazety. I podkreśla, że "w tej sprawie Tusk z Kaczyńskim są w zażyłym uścisku i minister Jacek Rostowski trzy razy w roku przelewa transze na rachunek PiS. Spór PiS z PO jest sporem wyłącznie na użytek opinii publicznej. Obie partie biorą prawie po tyle samo pieniędzy z budżetu".
>>>>
Patologia na patologii ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 21:35, 17 Cze 2013 Temat postu: |
|
Kowal: kompromitacja PO napędza głosy dla PiS
- To kompromitacja PO napędza głosy dla PiS. Chociaż PiS na wiele spraw narzeka, to nie przedstawia wielkiego programu zmiany - powiedział dla Onetu Paweł Kowal z PJN. - PiS-owi nie zależy na dużej frekwencji wyborczej, czeka tylko aż władza sama wpadnie mu w ręce - dodał.
Polityk skomentował ostatnie wyniki sondaży, według których PiS wyprzedził Platformę o cztery punkty procentowe. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w połowie czerwca, na PiS zagłosowałoby 27 proc. ankietowanych, a na PO - 23 proc. - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Do Sejmu weszłyby jeszcze tylko dwie partie: SLD - z 9-proc. poparciem i PSL z 6-proc. wynikiem.
- Polacy często myślą, że istnieje wybór jedynie między tymi dwoma partiami (PO i PiS - przyp. red.). Tymczasem od Rybnika po Elbląg rusza fala obalania platformerskich władz w samorządach, bo tam jeszcze Polacy mają resztkę nadziei, że mogą odebrać władzę w swoich miastach z rąk wielkich partii - powiedział w rozmowie z Onetem Kowal.
- Podobnie jest w Olsztynie, Warszawie - lista jest długa. Dlatego tak istotne jest powtórzenie tego w skali kraju, stworzenie niezależnego od PO i PiS centrum dla wyborców konserwatywno-liberalnych - podkreślił Kowal.
Polityk zaznaczył, że to ostatnia szansa, by pokazać ludziom, że zmiana jest możliwa. - Dajmy ludziom szansę, by władza nie przechodziła z rączki do rączki - dodał.
- PO jest już w fazie, w której są tak przekonani o swojej genialności, że do głowy im nie przychodzi jak są kiepscy. "Ataki dziennikarzy", "spiski" i "niewdzięczność": w ten sposób tłumaczyć będą swoją nieudolność - stwierdził prezes PJN.
CBOS przeprowadził sondaż w dniach 6-12 czerwca na liczącej 1010 osób reprezentatywnej grupie dorosłych mieszkańców Polski.
....
Jednak poparcie PiS ani drgnie . To PO spada stad tworzy sie wolny elektorat ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 16:44, 15 Cze 2013 Temat postu: |
|
PJN poparło kandydata na prezydenta Elbląga
Wybory prezydenta i rady miasta w Elblągu mogą stać się sygnałem, że władza w Polsce nie musi należeć do PO lub PiS, ale mogą ją przejąć zwykli obywatele - przekonywali w sobotę liderzy PJN, którzy wsparli kampanię lokalnego komitetu Naszą Partią jest Elbląg.
Liderzy PJN przyjechali do Elbląga, aby poprzeć Edwarda Pukina, startującego na prezydenta miasta z KWW Naszą Partią jest Elbląg oraz kandydatów tego komitetu do rady miasta w przedterminowych wyborach, które odbędą się 23 czerwca.
Komitet nie jest formalnie związany z żadnym ugrupowaniem politycznym, ale wśród kandydatów są lokalni działacze PJN, Stronnictwa Demokratycznego i Nowej Prawicy.
W sobotę politycy PJN zorganizowali na jednej elbląskich ulic konferencję z kandydatami, podczas której smażyli "jajecznicę wyborczą". - Zgromadziliśmy się jako kilka środowisk politycznych i wielu ludzi dobrej woli niezależnych od żadnych partii, którzy chcą powiedzieć w Elblągu: Zmiana. Koniec z jajami. Polska nie należy tylko do dwóch partii, należy do obywateli - mówił prezes PJN Paweł Kowal.
Zdaniem Kowala obywatele przyzwyczaili się do tego, że nie mogą liczyć na władzę, która przechodzi z rąk do rąk polityków dwóch największych partii. Jak przekonywał, PJN chce to zmienić. - Chcemy, żeby z Elbląga poszedł jasny sygnał. Chcemy władzy w rękach obywateli, takiej, która dba o młode pokolenie, żeby nie wyjeżdżało do Dublina i Londynu, tylko, żeby u nas miało szansę na rozwój, na własność, na założenie przedsiębiorstwa - stwierdził.
Liderzy PJN podkreślali, że w Elblągu po raz pierwszy udało im się nawiązać współpracę z innymi małymi partiami prawicowymi. Tłumaczyli to tym, że nie skupili się na szyldach partyjnych, tylko na wspólnej sprawie. Zdaniem Elżbiety Jakubiak może to doprowadzić do zakończenia "wyszarpywania sobie miast, gmin i miasteczek przez PiS i PO".
Jak ocenił Wojciech Mojzesowicz, w elbląskich wyborach mieszkańcy powinni pokazać "czerwoną kartkę" zarówno PO, która "niezbyt dobrze kierowała tym miastem", jak i PiS-owi, który "jest zadufany w sondaże".
Podczas przedterminowych wyborów w Elblągu mieszkańcy będą wybierać prezydenta miasta i 25 radnych. Poprzednie władze samorządowe - prezydent Grzegorz Nowaczyka z PO i rada miasta, w której Platforma miała większość - zostały odwołane w połowie kwietnia w referendum. Jego inicjatorzy zarzucali włodarzom miasta niekompetencję, arogancję i "utratę zaufania".
W wyborach na prezydenta Elbląga startują: Cezary Balbuza z KWW Elbląski Komitet Obywatelski, Ewa Białkowska z KW Ruch Palikota Elbląg+, Elżbieta Gelert z KW Platforma Obywatelska, Paweł Kowszyński z KW Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro, Lech Kraśniański z KWW Wolny Elbląg, Janusz Nowak z KW Sojusz Lewicy Demokratycznej, Edward Pukin z KWW Naszą Partią jest Elbląg, Jacek Tomczak z KWW Partia Elblążan, Jerzy Wilk z KW Prawo i Sprawiedliwość, Witold Wróblewski z własnego komitetu wyborczego.
....
Ewntualnie kandydat SP czy inny jesli taki jest byle nie z kartelu . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Nie 21:34, 02 Cze 2013 Temat postu: |
|
Kowal: Uwolnienie Tymoszenko bardziej prawdopodobne
- Uwolnienie (Julii - red) Tymoszenko wydaje się być znacznie bardziej prawdopodobne niż kilka miesięcy temu, jednak szanse na to wciąż są niewielkie. Doświadczenie z uwolnieniem Łucenki się bowiem powiodło - mówi Onetowi europoseł Paweł Kowal.
Eurodeputowany PJN podkreśla, że "swego czasu mówiło się o trzech możliwych scenariuszach uwolnienia byłej premier Ukrainy - likwidacji paragrafu, z którego została skazana była premier, odpowiednim wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz ułaskawieniu przez prezydenta Janukowycza.
Kowal odnosi się także do planu wypuszczenia z więzienia Tymoszenko, opracowanego przez b. prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego i b. przewodniczącego PE Pata Coxa. Zgodnie z tym planem Tymoszenko miałaby wyjechać na leczenie za granicę.
- Propozycja Kwaśniewskiego i Coxa, chociaż mało jej szczegółów zostało podanych do wiadomości, wydaje się być przy tym najbardziej realistyczna. Trzymam kciuki za powodzenie ich misji - zaznacza.
Kowal był pytany także o nowo założoną stronę pedofile.info, której celem jest zbieranie zgłoszeń na temat osób, mogących skrzywdzić dzieci w Polsce.
- Częścią demokracji jest bezpośrednie zaangażowanie obywateli w zapewnienie sobie bezpieczeństwa, szczególnie gdy mają poczucie, że przestępstwa pozostają bez kary. Istnieją przecież inne społeczne portale interwencyjne jak poznajomosci.info monitorujący przypadki nepotyzmu w urzędach - komentuje euro poseł.
- Oczywiście, działalność interwencyjnych portali wiąże się odpowiedzialnością, którą biorą na siebie ich twórcy, koniecznie powinni dysponować dobrą obsługą prawną. Pojawia się ryzyko fałszywych oskarżeń, nieporozumień itd. W przypadku przestępstw seksualnych jednym z rozwiązań jest wprowadzenie zmian w prawie, które umożliwią podawanie do publicznej wiadomości danych o osobach skazanych za skrzywdzenie nieletnich - dodaje.
...
Ciekawe informacje ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 19:53, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
Paweł Kowal przedstawia swoje pomysły na reorganizację rządu
Trwają spekulacje dotyczące rekonstrukcji rządu. W rozmowie z Onetem prezes partii Polska Jest Najważniejsza i europoseł Paweł Kowal wskazał, kto jego zdaniem powinien odejść z rządu.
W ubiegłym tygodniu rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział, że w połowie kadencji "nastąpi rozliczenie ministrów, zarówno jeśli chodzi o przeszłość, jak i ich plany". Paweł Kowal pytany przez Onet, kto jego zdaniem powinien pożegnać się z pracą w rządzie wskazał minister Krystynę Szumilas.
Poseł Kowal zauważa jednak, że odwołanie ministrów nie wystarczy. - Teraz trzeba czegoś więcej, zmiany struktury rządu, likwidacji kilku ministerstw, powołania ministerstwa energii i przekształcenia resortu pracy w ministerstwo rodziny z szerszymi uprawnieniami. Potrzeba też nowego realistycznego programu i reformy parlamentu, zmniejszenia Sejmu, zmiany roli Senatu. Funkcja senatora powinna być sprawowana honorowo. Wątpię czy premier jest do tego przygotowany. Jeśli oni potrzebują jeszcze pół roku, żeby pojąć w jakim stanie jest ich rząd to może lepiej, żeby jak najszybciej pojechali do Brukseli grupą - wskazał swoją receptę na poprawę sytuacji europoseł Kowal.
....
Popieram wszystko z wyjatkiem ministerstwa energii . Za przeproszeniem od czego jest minister gospodarki ? Energia sie nie zajmuje ? |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 21:32, 18 Maj 2013 Temat postu: |
|
Demonstracja w Sztokholmie przeciw organizacji na Białorusi mistrzostw świata
Kilkadziesiąt osób, w tym europoseł Marek Migalski, demonstrowało w Sztokholmie przeciwko organizacji przez Białoruś mistrzostw świata w hokeju w 2014 roku. Władze Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) nie zajęły się sprawą.
Podczas pikiety na placu Wallenberga w centrum Sztokholmu przechodnie i turyści mogli zagrać inscenizowany mecz z Aleksandrem Łukaszenką, który jest miłośnikiem gry w hokeja. Przeciwnikom białoruskiego prezydenta zakładano plastikowe kajdanki. W tle powiewały historyczne biało-czerwono-białe flagi Białorusi, nieuznawane przez władze.
- Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie przyzwalając na organizację tak dużej imprezy, jaką są mistrzostwa świata, legitymizuje i wspiera reżim, w którym codziennie łamane są prawa człowieka - przekonywał Martin Uggla ze szwedzkiej organizacji pozarządowej Oestgruppen.
Przedstawiciele Oestgruppen w piątek bez skutku próbowali rozdawać ulotki o sytuacji na Białorusi obradującym w Sztokholmie delegatom kongresu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie.
Rzecznik IIHF powiedział, że "kongres nie zajął się sprawą organizacji mistrzostw na Białorusi". - Nie było dyskusji, nikt nie zadawał pytań. To był temat, który był dyskutowany podczas zeszłorocznego kongresu - dodał rzecznik IIHF Szymon Szemberg.
Uczestniczący w demonstracji europoseł Marek Migalski, inicjator zbierania podpisów pod petycją do federacji hokeja, pod którą podpisało się blisko 19 tys. osób, stwierdził, że mimo braku reakcji ze strony federacji hokeja warto było wziąć udział w pikiecie. "W polityce liczą się gesty; chcieliśmy pokazać, że kwestia wolności i demokracji na Białorusi jest dla nas ważna" - powiedział europoseł w Sztokholmie. Polski polityk wyraził nadzieję, że mistrzostwa świata na Białorusi będą również okazją do zwrócenia uwagi na sytuację w tym kraju.
W pikiecie w Sztokholmie wzięli udział także przedstawiciele organizacji białoruskich: Nasz Dom oraz Association for Modernization.
...
Brawo ! Popieramy . Dosc urzadzania dyskoteki na cmentarzu ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 22:05, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
Debata PSL-PJN-SKL o tym jak zracjonalizować wspólną politykę rolną UE
Debatę z udziałem wszystkich środowisk rolniczych nt. racjonalizacji wykorzystania środków na wspólną politykę rolną - postulował b. minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) podczas poniedziałkowej debaty z przedstawicielami PJN i SKL.
Sawicki podkreślał, że we wrześniu Parlament Europejski może przyjąć budżet UE na lata 2014-2020 i Polska będzie miała niewiele czasu - 2-3 miesiące - na przedstawienie swojej propozycji wykorzystania środków.
Siły rolnictwa nie można opierać wyłącznie na pozyskiwaniu dopłat, bo większe znaczenie ma dobre zarządzanie gospodarstwem, a także jakość i koszty produkcji - przekonywał podczas debaty były minister rolnictwa Wojciech Mojzesowicz (PJN).
Mojzesowicz wskazał też na potrzebę dobrej współpracy urzędników z rolnikami: "W Unii Europejskiej urzędnik współpracuje i chroni rolnika".
Jak przekonywał, jednym z podstawowych problemów, o których należy dyskutować, jest konkurencja dla Unii - w obszarze rolnictwa - ze strony Indii, Chin, czy Stanów Zjednoczonych. Zdaniem Mojzesowicza należy się zastanowić, co zrobić, by polskie rolnictwo było w stanie konkurować w takich warunkach.
Uzgodniony przez kraje UE budżet na lata 2014-2020 po raz pierwszy będzie realnie mniejszy od poprzedniego. Przewiduje wydatki rzędu 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach. Zgodnie z ustaleniami przywódców państw unijnych Polska na lata 2014-2020 ma otrzymać 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro.
Debata PSL, PJN i SKL odbyła się w poniedziałek w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie. Wzięli w niej udział byli ministrowie rolnictwa: Marek Sawicki (PSL), Wojciech Mojzesowicz (PJN) i Janusz Byliński (SKL).
Debaty PSL i PJN (od poniedziałku także z udziałem SKL) są realizacją pomysłu tworzenia politycznego centrum na wybory europejskie w 2014 roku.
....
Zobaczymy co dalej . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 18:46, 08 Maj 2013 Temat postu: |
|
PJN: finansować partie z odpisu od podatku
PJN proponuje, by partie polityczne finansowane były z dotacji pochodzących z odpisu od podatku dochodowego. Prezes PJN Paweł Kowal uważa, że dzięki takiemu systemowi obywatele mogliby sami decydować, której partii chcieliby przekazać pieniądze i ile.
Kowal powiedział na środowej konferencji w Sejmie, że pieniądze przeznaczone na partie polityczne powinny pochodzić z odpisu podatkowego tak samo, jak pieniądze na fundusz kościelny. Według niego obywatele powinni mieć możliwość decydowania, "ile pieniędzy chcą wydać na partie i której partii chcą je przekazać".
- Zostawmy obywatelom wybór, czy dają pieniądze na centralę partyjną, czy w jakimś roku chcemy z tego zrezygnować (...) Wtedy ta partia dostanie dużo mniej środków. Zdemokratyzujmy ten system, dajmy władze ludziom, a odbierzmy centralom partyjnym - mówił Kowal.
Pomysł finansowania partii z odpisu od podatku w wysokości 0,3 proc. PJN przedstawił w 2012 roku.
Politycy PJN przypomnieli o swoim pomyśle w nawiązaniu do tekstu środowej "Rzeczpospolitej", w którym opisano, ile pieniędzy otrzymały partie z budżetu państwa w ubiegłym roku - m.in. PO otrzymała 53 mln zł, a PiS - 47 mln, PSL - 15 mln, SLD 14,3 mln, Ruch Palikota 8,5 mln zł.
Kowal stwierdził, że w ostatnich 10 latach partie polityczne wzięły z budżetu państwa 832 mln zł, co jest wielokrotnością budżetu "niejednej polskiej gminy". - Polska demokracja staje się powoli oligarchią, dlatego że władze partyjne na jeden podpis szefa i skarbnika wydają co roku tak dużą kwotę - dodał.
Zdaniem europosła PJN Marka Migalskiego zaletą systemu proponowanego przez PJN byłaby "coroczna weryfikacji partii". Migalski podkreślił, że proponowany przez jego ugrupowanie system corocznie by sprawił, że partia, które cieszą się większą popularnością dostawałyby więcej pieniędzy. - To byłby element wspomagający system demokratyczny - ocenił.
W Polsce subwencje z budżetu państwa przysługują partiom politycznym, które w wyborach do Sejmu uzyskały w skali kraju co najmniej 3 proc. ważnie oddanych głosów oraz koalicjom partii politycznych, na które oddano co najmniej 6 proc. ważnie oddanych głosów.
Pod koniec 2010 r. parlament uchwalił zmniejszenie o 50 proc. subwencji dla partii politycznych. Od 1 stycznia 2011 r. partie otrzymały o połowę mniej pieniędzy z budżetu niż w poprzednich latach.
W marcu Solidarna Polska zaproponowała zawieszenie finansowania partii politycznych z budżetu państwa do końca 2015 r., co - według SP - mogłoby przynieść łączne oszczędności dla budżetu państwa nawet w wysokości ok. 450 mln zł.
....
To co jest teraz to gigantyczny ohydny skandal ! PO 53 PiS 47 mln. TO PERWERSJA !!! |
|
|