Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 19:29, 03 Mar 2017 Temat postu: |
|
Korwin-Mikke znów udowodnił, że potrafi szokować. Z pracą w Brukseli idzie mu gorzej
Kamil Sikora
3 marca 2017, 12:36
Zapomniany nieco Janusz Korwin-Mikke znów jest na językach, i to nie tylko w Polsce - głośna zrobiła się jego wypowiedź dyskryminująca kobiety. To prawda, Korwin wie jak sprawić, że będzie o nim głośno. Gorzej z rzetelną pracą merytoryczną - z tym ma poważny problem.
- To oczywiste, ze kobiety muszą zarabiać mniej, bo są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne - orzekł Janusz Korwin-Mikke podczas debaty w Parlamencie Europejskim. Te tezy spotkały się z szybką i ostrą reakcją w Strasbourgu, ale i w Polsce.
Poszły też w świat i dzisiaj o liderze partii Wolność mówi nawet CNN. Bez wątpienia Korwin-Mikke wciąż wie, w które tony uderzyć, by zapewnić sobie rozgłos (i nie przeszkadza mu, że jego nazwisko pojawia się w kontekście negatywnym).
Dużo słów...
Jednak praca w Parlamencie Europejskim to nie przemówienia, choćby nie wiadomo jak kontrowersyjne. Patrząc na przegląd aktywności Korwin-Mikkego to właśnie wystąpienia są jedynym mocnym punktem jego kariery w europarlamencie. Ma ich na koncie już ponad 140.
Gorzej z innymi przejawami aktywności. Od początku kadencji polityk przygotował tylko jeden projekt rezolucji, i to w dodatku czysto polityczny, a nie merytoryczny - wniosek o wotum nieufności dla Komisji Europejskiej. Do tego zadał pytanie Europejskiemu Bankowi Centralnemu (o dodruk euro).
Skąd tak niska aktywność? Może chodzi o wiek? Wszak Korwin-Mikke ma już niemal 75 lat. Porównajmy go ze starszym o dwa lata Jerzym Buzkiem (rocznik 1940). Były premier jest szefem Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, członkiem Konferencji Przewodniczących Komisji oraz Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony. Zasiada też w Delegacji do spraw stosunków ze Zgromadzeniem Parlamentarnym NATO. A więc całkiem sporo obowiązków.
...mało pracy
Prawdziwą przepaść widać dopiero przy spojrzeniu na rezolucje i sprawozdania, czyli podstawowe narzędzia kształtowania unijnej polityki. Tych pierwszych przewodniczący Buzek przygotował 21 (wobec jednej Korwin-Mikkego). Do tego ma na koncie 8 sprawozdań (Korwin-Mikke zero) oraz 3 opinie (Korwin-Mikke zero). Najmniejsza dysproporcja jest w pytaniach - kontrowersyjny polityk zadał ich zaledwie dwukrotnie mniej - 9 wobec 18 Buzka.
Europoseł w muszce odstaje też od swoich kolegów, którzy po wyborach rozpierzchli się po różnych partiach i grupach parlamentarnych. Przewyższa ich tylko w jednym - liczbie wystąpień. W tyle pozostaje, jeśli chodzi o projekty rezolucji (przygotował jeden), bo Michał Marusik i Stanisław Żółtek przygotowali ich po 3, a Jarosław Iwaszkiewicz 6.
Jeśli chodzi o pytania parlamentarne, to Korwin-Mikke (9) wyprzedził Stanisława Żółtka (zadał jedno) i zrównał się z Michałem Marusikiem. Znowu najbardziej pracowity wśród korwinowców okazuje się być Robert Iwaszkiewicz (11 pytań). Pracował też on jako kontrsprawozdawca przy 2 sprawozdaniach i 3 opiniach.
Mało pilny uczeń
Korwin-Mikke nie należy do najpilniejszych posłów. Wziął udział w 86 proc. głosowań. Przywoływany już wcześniej Jerzy Buzek jest aż o 10 pkt. proc. lepszy - był na 96 proc. głosowań. Znacznie bardziej poważnie podchodzą do obowiązków też koledzy z listy wyborczej. Jarosław Iwaszkiewicz był na 99,66 proc. głosowań, a Michał Marusik na 90 proc. Gorszy jest tylko Stanisław Żółtek - 78 proc. głosowań.
Kontrowersyjny polityk w Parlamencie Europejskim zajmuje się tym, co przez lata robił w Polsce: wygłaszaniem kontrowersyjnych przemówień i udzielaniem wywiadów. Na merytoryczną pracę nie wystarcza mu już czasu i energii.
...
Korwin sie bawi. Eurotowarzysze nie wiedza a i w Polsce tez.
On mowil o SREDNIEJ!!!
Tylko ze mezczyni sa nierowni niebywale 4 % to geniusze a 96 to blisko zera...
4 razy 1000 = 4000 oraz 96 razy 0 = zero razem 4000 dzielone przez 100 = 40 sredniej.
Tymczasem kobiety sa niebywale rowne pod tym wzgledem. Na matematyce dziewczynki plasuja sie na 3,5 ocena gdy chlopcy 2,5. Ale jeden chlopiec ma 5 w klasie i jest najlepszy. Sory ze to powiem ale w podstawowce to bylem ja tym jednym. Z tym ze nie mialem 5 bo nie lubie uczyc sie na pamiec. W sredniej juz nie bylem jeden bo tu juz selekcja ale znowu dziewczyny radzily sobie podstawowki a juz kilku chlopcow mialo te 5. Zreszta ja nie mialem bynajmniej 5. Bo juz matematyka w szkole sredniej to abstrakcja niebywala definicje funkcji maksima minima. To juz nie moja dziedzina. Ale matematyka praktyczna to juz tak!
100 kobiet po 20 daje srednia 20 czyli srednia mezczyzn 40 a kobiet 20. CZYLI NIZEJ!
Tylko ze srednia jest glupia.
Bo 4 mezczyznom nikt nie dorowna 96 mezczyzn to 0 do 20 u kobiet. Stad bandziory to niemal sami mezczyni i pijacy itd. Pijaczki to ogol wciagneli je mezczyzni do picia.
...
Korwin tego nie powiedzial zeby ich wrobic. Zeby sie oburzyli i tyle... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 22:05, 18 Lip 2014 Temat postu: |
|
Korwin-Mikke: człowiek, który podejrzewa o to Rosjan albo separatystów, ma nie po kolei w głowie
Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z Onetem zabrał głos w sprawie katastrofie samolotu na Ukrainie. - Jakim prawem pan posądza o to JE Włodzimierza Putina? Jaką korzyść miałby pan Putin z zestrzelenia tego samolotu? - pytał prowadzącego program "Ustalmy Jedno" Jacka Gądka. Zdaniem europosła Kongresu Nowej Prawicy, "najbardziej prawdopodobna hipoteza jest taka, że Ukraińcy mieli zestrzelić samolot z panem Putinem". - Tylko się pomylili niestety, biedaki. Nie widzę innego wyjaśnienia - powiedział. - Człowiek, który podejrzewa o to Rosjan albo separatystów, ma nie po kolei w głowie - dodał.
Boeing 777 linii Malaysia Airlines, który leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się w czwartek na wschodzie Ukrainy. W samolocie było łącznie 298 osób, m.in. 173 Holendrów, 44 Malezyjczyków, 27 Australijczyków, 12 Indonezyjczyków i 9 Brytyjczyków. Wszyscy zginęli. Przedstawiciele amerykańskich władz uważają, że maszyna została strącona rakietą ziemia-powietrze. Nie wiadomo jednak, kto miałby ją wystrzelić.
Media przypominają, że przywódca prorosyjskich separatystów Igor Striełkow krótko po katastrofie boeinga na Ukrainie przyznał się na mediach społecznościowych do zestrzelenia jakiegoś samolotu. Niedługo po tym wpisy zostały wykasowane.
Portal news.com.au przypomina wpis posiadającego rosyjskie obywatelstwo Striełkowa na Twitterze - "W okolicy miasta Torez zestrzeliliśmy An-26, który rozbił się w niedaleko kopalni »Progress«. Ostrzegaliśmy was - nie latajcie po »naszym niebie«".
Podobna notatka pojawiła się na profilu separatysty na portalu społecznościowym VB, na którym przyznawał się do zestrzelania samolotu, którym w jego ocenie miał być transportowy wojskowy Antonow-26. Do notatki dołączone zostały zdjęcia i materiały wideo pokazujące słup dymu i miejsce katastrofy filmowane z dużej odległości z jednej z okolicznych wsi. Niedługo po tym jak się okazało, że rozbił się malezyjski samolot pasażerski, wpisy usunięto.
...
To mamy duży problem . Szef wychodzącej partii nadaje się do szpitala wariatów . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 22:34, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
Piekarska: Korwin-Mikke podszedł do mnie i dał mi klapsa
Spoliczkowanie Michała Boniego to nie jedyny przypadek, gdy Janusz Korwin-Mikke sięgał po "fizyczny" sposób wyrażania emocji. - Musiało mu się nie spodobać to, co powiedziałam. Podszedł do mnie i dał mi klapsa - wyznała wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska. - Dzisiaj żałuję, że wtedy tego nie nagłośniłam - dodała.
To komentarz do incydentu, do którego doszło podczas spotkania polskich europosłów zorganizowanego przez MSZ, gdzie Korwin-Mikke spoliczkował Michała Boniego.
Boni na Twitterze tak zrelacjonował incydent: "Powiedziałem »dzień dobry« posłowi Korwin-Mikkemu, uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!". Zaznaczył, że za różne rzeczy już przepraszał. "Z pokorą przyjmuję ataki! Ale jest granica!" - podkreślił.
Korwin-Mikke powiedział, że spoliczkował Boniego, bo tak obiecał. - Kiedy w czasie debaty ws. ustawy lustracyjnej (w 1992 roku) Boni wypierał się, że był agentem SB i wyzywał mnie od idiotów, dałem mu słowo i go dotrzymałem. Przyznał się potem, że był agentem, od początku miałem rację - mówił Korwin-Mikke.
...
Czy to prawda co ona mówi ? |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 22:30, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
Cejrowski ostro o Michale Bonim: to kapuś. Czy Michał Boni donosił SB?
"Michał Boni to komunistyczny kapuś - donosił na kolegów". Tak w swoim wpisie na Facebooku oznajmił Wojciech Cejrowski. Znany podróżnik nie przebiera w słowach i apeluje, aby byłego ministra wykluczyć z życia publicznego. Nie wspomina jednak o wczorajszym skandalicznym zachowaniu Janusza Korwin-Mikkego.
Wpis Wojciecha Cejrowskiego, w którym celebryta mówi o Michale Bonim, że ten donosił na kolegów z demokratycznej opozycji, miał dziś o 14:00 już ponad 1300 udostępnień i dziesięć razy więcej polubień. Ta liczba ciągle rośnie.
Zobacz post na facebooku
W komentarzach do wpisu widnieją jednak różne opinie. Internauci przypominają, że Janusz Korwin-Mikke w czasie PRLu podpisał "lojalkę", czyli dokument, który deklaruje lojalność wobec Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, a spoliczkowanie Michała Boniego w zemście za obelgi sprzed 20 lat jest "żałosne".
Pojawiła się również taka opinia wobec Wojciecha Cejrowskiego: "Często Pana podziwiam, ale czasami mam wrażenie, jakby Pan zachowywał się co najmniej dziwnie. Wydaje mi się (jest to moje subiektywne odczucie) jak by i Panu brakowało piątej klepki".
Policzek za współpracę z SB
Nie milkną dyskusje na temat uderzenia w twarz Michała Boniego. Eurodeputowany został spoliczkowany w pałacyku MSZ w Warszawie podczas spotkania nowo wybranych posłów do Parlamentu Europejskiego.
Janusz Korwin-Mikke tłumaczył później, że była to reakcja na oszczerstwa Boniego z mównicy sejmowej po ujawnieniu 4 czerwca 1992 roku faktu zarejestrowania go przez Służbę Bezpieczeństwa jako Tajnego Współpracownika. Wnioskodawcą projektu uchwały był Janusz Korwin-Mikke.
- Pan poseł (Janusz Korwin-Mikke - red.) powiedział, że czuje się urażony, że go rzekomo atakowałem w 1992 roku. Ja swoje sprawy wyjaśniłem w 2007 roku i przeprosiłem. To nie jest też tak, że będę nieustannie każdego przepraszał. To zdarzenie było zaskakujące. To jest nie do zaakceptowania - dodał wczoraj na antenie TVN24 Boni.
Michał Boni w 2007 roku wygłosił oświadczenie w Sejmie, w którym przyznał się do podpisania deklaracji współpracy z SB. Boni był wówczas wymieniany jako kandydat na ministra pracy. Przyznanie się do winy miało wyjaśnić sytuację, ale Boni ostatecznie ministrem pracy nie został.
"Ze słów byłego ministra pracy wynika, że w ręce bezpieki dostał się w sierpniu 1985 roku. Uległ szantażowi – podpisał zobowiązanie do współpracy w obawie przed ujawnieniem romansu oraz oddaniem jego trzyletniej córki do milicyjnej izby dziecka. SB czekała aż dwa lata, aby wykorzystać nowego agenta. Od końca 1987 roku do początku 1989 roku miało dojść do kilku spotkań." - tak sprawę w 2007 roku relacjonowała "Rzeczpospolita".
Michał Boni zarzekał się, że nie naraził swoich kolegów na nic złego.
"Przez lata nie umiałem pokonać lęku. Bałem się, iż otwarte wyznanie będzie dla mnie upokorzeniem nie do uniesienia. Od pewnego czasu jednak uważam, iż życie pod presją upokorzenia nie pozwalało mi wyzwolić się z lęku i kazało odrzucać, wypierać słabość. To dlatego nie podjąłem trudu procesu lustracyjnego w odpowiednim momencie. Dzisiaj czuję, że ważniejsza od strachu, błędów i wstydu – jest pokora. Bo tylko pokora pozwala zrozumieć własną słabość, ocenić ją twardo i boleśnie, i odważnie żyć dalej, patrząc sobie i innym w oczy. Przepraszam" - brzmiało oświadczenie polityka.
- Miałem świadomość, że podpisałem uciekając przed strachem, ale także z myślą o bliskich i nie traktowałem tego zobowiązania jako czegoś poważnego. Błąd, jaki popełniłem, polega na tym, że po wypuszczeniu z aresztu nie poinformowałem swoich kolegów ze struktur podziemnych o podpisaniu tej deklaracji - przyznał później. Po latach rozmawiał o całej sprawie z Pawłem Reszką: - Mam wrażenie, że to przesłania tysiące fajnych rzeczy, które zrobiłem w mojej pasji i służbie innym. Chyba jestem jedynym facetem, który aż 22 lata był ministrem w tym polskim 25-leciu udanej zmiany - mówił dziennikarzowi "Tygodnika Powszechnego".
Profesor Andrzej Friszke, który zajmował się historią mazowieckiej "Solidarności", deklarował w 2007 roku dla "Rzeczpospolitej", że nie znalazł donosów autorstwa Michała Boniego.
...
Istotnie Boni nie powinien był atakować jak podpisał ... A przyznał się po 15 latach ... Trudno tu o zachwyt nad jego postawa . Co nie znaczy znów bicia w twarz . Są naprawdę duże kanalie i nic ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 19:17, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
Boni spoliczkowany przez Korwin-Mikkego: nie będę tak poniewierany
Janusz Korwin-Mikke podczas spotkania posłów do Parlamentu Europejskiego uderzył Michała Boniego w twarz. Do incydentu doszło w siedzibie MSZ.
- Powiedziałem Korwinowi "dzień dobry", mijaliśmy się wcześniej z panem posłem i nie widziałem jakieś agresji. Po tym "dzień dobry" dostałem w twarz, to nie jest miłe - powiedział Michał Boni.
- Pan poseł powiedział, że czuje się urażony, że go rzekomo atakowałem w 1991 roku. Ja swoje sprawy wyjaśniłem w 2007 roku i przeprosiłem. To nie jest też tak, że będę nieustannie każdego przepraszał. To zdarzenie było zaskakujące. To jest nie do zaakceptowania - dodał polityk PO, który rozważa podjęcie kroków prawnych. - Będę rozważał, czy podejmę jakieś kroki prawne - powiedział Boni.
Sprawę skomentował również lider Nowej Prawicy. - Za komuny siedziałem we więzieniu, mogę i teraz - powiedział. - Żałuję, że nie naplułem Boniemu w twarz - dodał.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w którego siedzibie doszło do incydentu, zamierza złożyć wniosek do prokuratury w tej sprawie do prokuratury.
Z punktu widzenia prawa ma tu zastosowanie art. 217 par. 1: "kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
>>>
Szok o co chodzi ? Sam bym obil morde Tuskowi Kaczynskiemu czy Macierewiczowi nie mowic o Pkotach ... ALE BONI ??? BONI ??? Toz ,,nie wadzil nikomu" ... To chyba cos z glowa ...
Wypowiedz z 2004 roku ...
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 17:52, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
Janusz Korwin-Mikke: katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem
"Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): »A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!«" - napisał na swoim profilu na Facebooku Janusz Korwin-Mikke.
11 lutego Zakład Karny w Rzeszowie może opuścić Mariusz Trynkiewicz. Nie stanie się tak, jeśli sąd, na mocy ustawy o nadzorze nad groźnymi przestępcami, orzeknie o umieszczeniu go w specjalnym ośrodku terapeutycznym. Trynkiewicz został skazany za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci zamienioną potem na 25 lat więzienia.
"Zdumiewające, że w tej (tfu!) d***kracji ludzie myślą o tym, że na wolność 11 lutego wyjdzie p. Mariusz Trynkiewicz – a nikt nie myśli o tym, że wskutek nieistnienia kary śmierci do skoku szykuje się wielu nowych potencjalnych morderców" - napisał Korwin-Mikke.
Według polityka, "Trynkiewicz powinien zawisnąć na stryczku 25 lat temu". "Jeśli zaniedbano powieszenia go, to powinien mu się w więzieniu zdarzyć jakiś wypadek. Jeśli tego zaniedbano, to obecnie trzeba go, niestety, wypuścić na wolność – bo nie wolno robić z Prawa narzędzia do naprawiania błędów" - dodał lider Nowej Prawicy.
Przy okazji sprawy Trynkiewicza, Koriwn-Mikke podjął temat kary śmierci. Według niego, zdumiewające jest to, że "wielu ludzi twierdzi, że nie należy wykonywać kary śmierci, bo dożywocie jest dla przestępcy gorsza karą". Koriwn-Mikke uważa, że w Polsce konieczne jest przywrócenie tej kary. "Jej brak jest sprzeczny z Konstytucją" - zaznaczył.
"Jest oczywiste, że Prawo (w odróżnieniu od Lewa) nie może działać wstecz, a uchwalona przez Sejm »ustawa o bestiach«, pozwalająca bezterminowo przetrzymywać osoby »z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób«, jest sprzeczna nie tylko z Konstytucją, ale z podstawowymi zasadami Prawa" - napisał Koriwn-Mikke.
>>>
Oczywiscie priorytet ma OCHRONA NIEWINNYCH ! Osoby ktore w imie ideologii znoszenia kary smierci wypuszczaja zwyrodnialcow STAJA SIE WINNE TYCH ZBRODNI !!! Kosciol mowi TYLKO ze jesli SA MOZLIWOSCI IZOLACJI NA ZAWSZE ! NA ZAWSZE ! To kare mozna zniesc ! ALE NIGDY NIE POWIE ZE TRZEBA ZNIESC WYPUSCIC I CZEKAC CO BEDZIE ! ZYCIE OFIARY PONAD ZYCIEM ZBRODNIARZA JEST ZAWSZE ! TAKAZE POTENCJALNEJ OFIARY ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 19:23, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Rostrzygnijmy wreszcie ta sprawe ... Siegajac do prawa :
Art. 210.
§ 2. Komitet wyborczy, który z zachowaniem wymogów określonych w § 1 zarejestrował listy kandydatów co najmniej w połowie okręgów wyborczych, uprawniony jest do zgłoszenia dalszych list bez poparcia zgłoszenia podpisami wyborców.
>>>> Czyli w 21 .
§ 3. Zgłoszenie list kandydatów przez komitety wyborcze spełniające warunek, o którym mowa w § 2, następuje na podstawie zaświadczenia Państwowej Komisji Wyborczej wydanego na wniosek zainteresowanego komitetu wyborczego, złożony do 40 dnia przed dniem wyborów.
>>>> Czyli 30 VIII do 24 .00
Art. 211.
§ 1. Listę kandydatów zgłasza się do okręgowej komisji wyborczej najpóźniej do godziny 24.00 w 40 dniu przed dniem wyborów.
>>>> Czyli 30 VIII do 24 . 00
Z czego wynika ze podstawa jest slowo ZAREJESTROWAŁ !!! Co ono znaczy ???
Art. 215.
§ 1. Okręgowa komisja wyborcza rejestruje listę kandydatów zgłoszoną zgodnie z przepisami kodeksu, sporządzając protokół rejestracji. Po jednym egzemplarzu protokołu doręcza się osobie zgłaszającej listę oraz przesyła Państwowej Komisji Wyborczej wraz z oświadczeniami kandydatów na posłów lub informacjami, o których mowa w art. 212 § 5 pkt 3.
>>>>>
Czyli rejestracja jest OTRZYMANIE TEGO PROTOKOLU !!!!
Mowiac po ludzku...
Do PKW trzeba dostarczyc do 24.00 DWADZIESCIA JEDEN takich PROTOKOLOW czyli PAPIEROW !!! A nie 21 pudel z podpisami ...
Z czego wynika ze PKW nie mogla inaczej postapic niz zrobila bo takie jest prawo... Zatem musze poprosic o wybaczenie wszelkich niesprawiedliwych ocen...
Rzecz jasna moja wola byla dobra a tlumaczenia typu ,, nie zdazylismy policzyc'' brzmialy upiornie jak z PRLowsiej szatni ,,nie mamy waszego parasola i co nam zrobicie''...
Diabel namieszal i czesto ludzie majacy dobre intencje bladza ...
Ale przeprosiny nie oznaczaja ze to prawo jest normalne !
Juz samo to ze dziennikarze nie potrafia wytluamczyc swiadczy o nim ...
I w istocie jest to prawny horror ... Bo komitet ktory zlozyl odpowiedna ilosc podpisow czyli 21 ok o 23 15 NIE MA SZANS NA 42 ! Bo nie ma fizycznej mozliwosci zdazenia ...
Wszak prawo to bylo robione dla slabych komitetow a takie skladaja w OSTATNIEJ CHWILI ! Bo maja trudno ! Przypomne co najmniej 105 tys !!! A z marginesem 110 tys . I to w tak krotkim czasie ! A tu jeszcze trzeba Z TYDZIEN WCZESNIEJ !!! Aby byl jeszcze margines !
Jany debilizm . Powinno byc tak ze kto zlozy 105 tys. podpisow moze dostac rejestracje pozniej bo wszak papier to formalnosc ...
Momentem DECYDUJACYM jest uzyskanie PODPISU a nie papierka...
Prawo ktore przenosi moment prawny z faktu na papierek jest chore - to jest biurokracja... To tak jakby ktos pracowal 30 lat na emeryture ale nie dostarczyl do 30 VIII do ZUS papierka I EMERYTURA PRZEPADLA !
Abusurd ? Ale takie jest to prawo... Momentem nie jest to ze ktos zarobil na emeryture tylko to ze nie dostarczyl papierka...
Widzimy ze wszystko jest chore lacznie z ordynacja ktora trzeba napisac normalna... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 18:18, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nowa Prawica i PKW wezwane przez WSA do uzupełnienia braków formalnych
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie rozpatrzy w środę skargi komitetu wyborczego Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego na działanie PKW. Sąd wezwał zarówno komitet, jak i Komisję do uzupełnienia braków formalnych - powiedziała sędzia WSA Joanna Kube.
Janusz Korwin-Mikke, fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Jak podkreśliła, od uzupełniania wymaganych dokumentów będzie zależało, czy skarga będzie mogła zostać przekazana dalej do rozpatrzenia na posiedzeniu sądu. - Wezwano skarżącego - komitet Nowa Prawica do usunięcia braków formalnych skargi w terminie 7 dni. Wezwano także Państwową Komisję Wyborczą o nadesłanie w terminie 7 dni ewentualnie dopiętych do skargi załączników, ponieważ, jak wynika ze skargi, Nowa Prawica dołączyła do niej odpisy dokumentów, które jednak nie dotarły do sądu - powiedziała Kube.
Jak tłumaczyła, jeśli rzeczywiście Nowa Prawica dołączyła załączniki do skargi, to PKW jest wezwana do ich przesłania do sądu. - W zależności od tego, jakie stanowisko zajmie tutaj PKW, czy one rzeczywiście zostały załączone do tej skargi, wówczas dalej sąd będzie procedował - podkreśliła Kube.
Poinformowała także, że przypadku Nowej Prawicy zabrakło dostarczenia kopii uchwał PKW o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego oraz uchwały o powołaniu pełnomocnika wyborczego i finansowego.
Sędzia WSA dodała, że ze względu na przedmiot sprawy oraz terminy wynikające z kalendarza wyborczego skarga Nowej Prawicy po uzupełnieniu braków formalnych będzie rozpatrzona poza kolejnością - w trybie pilnym.
Jak tłumaczył w środę na konferencji prasowej Janusz Korwin-Mikke, Nowa Prawica odwołała się od decyzji PKW do WSA mając nadzieję, że jeśli nawet sąd uzna, że Komisja nie jest organem administracyjnym, to jej decyzje mają na pewno taki charakter.
- Sąd administracyjny przyjął to i rozpatruje (...). Wyrażam wdzięczność sądowi, że tak szybko proceduje i mamy nadzieję, że dalsze procedowanie będzie równie szybkie - powiedział w środę Korwin-Mikke.
Poinformował, że komitet Nowej Prawicy zgodnie z wezwaniem WSA uzupełnił już brakujące dokumenty. Według Korwin-Mikkego, wszystkie te dokumenty powinny być załączone przez PKW, czego - jak podkreślił - komisja nie zrobiła. Wyraził także nadzieję, że PKW jak najszybciej prześle brakujące załączniki, w tym opinie konstytucjonalistów przygotowane przez Nową Prawicę.
Z kolei PKW twierdzi, że wszystkie dokumenty związane ze skargą Nowej Prawicy zostały przekazane do WSA. "Na pewno PKW przekazała wszystkie dokumenty będące w jej posiadaniu dot. tego komitetu. Był załącznik w postaci opinii i on został jak najbardziej przekazany" - powiedziała PAP Beata Tokaj z Krajowego Biura Wyborczego.
Działacze Nowej Prawicy zarzucają Państwowej Komisji Wyborczej, że bezprawnie odmówiła rejestracji ich list wyborczych w całym kraju, choć zarejestrowali listy w ponad połowie okręgów wyborczych.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym komitet, który do 30 sierpnia zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów wyborczych (21), uprawniony był do rejestracji list w reszcie kraju bez zbierania wymaganych podpisów.
W tym terminie listy KW Nowej Prawicy zostały zarejestrowane w 20 okręgach. W kolejnym okręgu nastąpiło to kilka dni później. Działacze Nowej Prawicy tłumaczyli, że wszystkie dokumenty złożyli w okręgowych komisjach w terminie i zarzucali organom wyborczym, że ich listy były przetrzymywane. Wskazywali, że okręgowa komisja nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur.
Podnoszą oni także, że PKW przetrzymywała ich skargę, którą złożyli już 15 września. Komisja dopiero w miniony poniedziałek zajęła się tym dokumentem, a we wtorek przekazała skargę do WSA. W ocenie Nowej Prawicy, w tak ważnej sprawie nie ma powodu, żeby czekać nawet jeden dzień.
PKW odpiera zarzuty. Sekretarz Komisji Kazimierz Czaplicki przekonuje, że nie może być mowy o żadnym przetrzymywaniu skargi, gdyż zgodnie z przepisami PKW ma na jej rozpatrzenie czas do 30 dni. Prócz skargi do WSA Nowa Prawica złożyła też protest do Sądu Najwyższego. SN postanowił jednak, że nie nada biegu tej sprawie. Zdaniem sądu, protest został złożony przedwcześnie. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, protesty wyborcze są bowiem składane już po wyborach, w terminie siedmiu dni, liczonym od dnia ogłoszenia wyników w Dzienniku Ustaw RP.
>>>>>>
Graja na zwloke czy tez na zwłoki tej pseudodemokracji... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 18:35, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Decyzja ws. Nowej Prawicy zapadnie jutro
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie jutro podejmie decyzję co dalej ze skargą komitetu wyborczego Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego na działanie PKW; należy spodziewać się procedowania w trybie pilnym - powiedziała sędzia WSA Joanna Kube.
Jak podkreśliła, od spełnienia warunków formalnych będzie zależało, czy sprawa będzie mogła zostać wyznaczona do rozpatrzenia na posiedzeniu sądu. Działacze Nowej Prawicy zarzucają Państwowej Komisji Wyborczej, że bezprawnie odmówiła rejestracji ich list wyborczych w całym kraju, choć zarejestrowali listy w ponad połowie okręgów wyborczych.
Podnoszą oni także, że PKW przetrzymywała ich skargę, którą złożyli już 15 września. Komisja dopiero w poniedziałek zajęła się tym dokumentem, a we wtorek przekazała skargę do WSA. W ocenie Nowej Prawicy, w tak ważnej sprawie nie ma powodu, żeby czekać nawet jeden dzień.
- Skarga wpłynęła do WSA w godzinach przedpołudniowych. Obecnie trwają czynności wstępne związane z jej rejestracją. Badane jest m.in. czy skarga spełnia warunki formalne. Te czynności będą trwały do końca dnia dzisiejszego - powiedziała sędzia Joanna Kube.
- W środę będzie podjęta decyzja, co dalej z tą sprawą, jakie zarządzenia wstępne zostały wydane w tej sprawie przez przewodniczącego i sędziego sprawozdawcę - poinformowała Kube.
Ponadto zaznaczyła, że ze względu na przedmiot sprawy oraz terminy wynikające z kalendarza wyborczego skarga Nowej Prawicy będzie rozpatrzona poza kolejnością. - Sąd administracyjny ustawowo na podjęcie decyzji ma 14 dni, lecz należy się tutaj spodziewać zarządzeń i procedowania w trybie pilnym - oświadczyła.
Państwowa Komisja Wyborcza w przekazanych dziś do WSA wyjaśnieniach podkreśliła, że nie wydała komitetowi Nowej Prawicy zaświadczenia o zarejestrowaniu list kandydatów co najmniej w połowie okręgów wyborczych, ponieważ do dnia 30 sierpnia 2011 r. (do godz. 24.) okręgowe komisje wyborcze zarejestrowały listy tego komitetu tylko w 19 okręgach wyborczych, spośród 41 okręgów.
Ponadto PKW stwierdziła, że Kodeks wyborczy nie przewiduje właściwości sądów administracyjnych w sprawach załatwianych na podstawie tego Kodeksu w toku przeprowadzania wyborów do Sejmu i Senatu. - W sprawach określonych w Kodeksie wyborczym sądy administracyjne co do zasady nie są właściwe, chyba że Kodeks stanowi inaczej (np. art. 384, art. 493) - czytamy w piśmie PKW do WSA.
Prócz skargi do WSA Nowa Prawica złożyła też protest do Sądu Najwyższego. SN postanowił jednak, że nie nada biegu tej sprawie. Zdaniem sądu, protest został złożony przedwcześnie. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, protesty wyborcze są bowiem składane już po wyborach, w terminie siedmiu dni, liczonym od dnia ogłoszenia wyników w Dzienniku Ustaw RP. Zgodnie z kodeksem wyborczym komitet, który do 30 sierpnia zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów wyborczych (21), uprawniony był do rejestracji list w reszcie kraju bez zbierania wymaganych podpisów. W tym terminie listy KW Nowej Prawicy zostały zarejestrowane w 20 okręgach. W kolejnym okręgu nastąpiło to kilka dni później. Działacze Nowej Prawicy tłumaczyli, że wszystkie dokumenty złożyli w okręgowych komisjach w terminie i zarzucali organom wyborczym, że ich listy były przetrzymywane. Wskazywali, że okręgowa komisja nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur.
>>>>>
Odkladaja przekladaja - widzicie jaki jest poziom ,,prawa'' w POlsce ... DNO KOMPLETNE ! To skutek okraglego stolu - brak praworzadnosci byl wpisany w okragly stol i tak zostalo... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 14:45, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Skreślona partia jednak wystartuje? "Priorytet"
Jeszcze dzisiaj do sądu administracyjnego wpłynie skarga Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, która zarzuca PKW bezprawne odrzucenie rejestracji jej list wyborczych. Jeśli sąd przyjmie argumentację partii, może cofnąć decyzję PKW i umożliwić im start we wszystkich okręgach wyborczych. Ta sprawa w sądzie ma być potraktowana priorytetowo - informuje serwis tvn24.pl
Sąd administracyjny ma na podjęcie decyzji 14 dni, ale jak w rozmowie z tvn24.pl twierdzi sędzina WSA Joanna Kube, sąd potraktuje sprawę priorytetowo i rozpatrzy ją w pierwszej kolejności. Skarga Nowej Prawicy
Działacze Nowej Prawicy zarzucają Państwowej Komisji Wyborczej, że bezprawnie odmówiła rejestracji ich list wyborczych w całym kraju, choć zarejestrowali listy w ponad połowie okręgów wyborczych.
Podnoszą oni także, że PKW przetrzymuje ich skargę, którą złożyli już 15 września. Komisja dopiero w poniedziałek zajęła się tym dokumentem. W ocenie Nowej Prawicy w tak ważnej sprawie nie ma powodu, żeby czekać nawet jeden dzień.
- Właśnie Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła treść wyjaśnień, które zostaną przekazane we wtorek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - powiedział Czaplicki.
Dodał, że nie może być mowy o żadnym przetrzymywaniu skargi, gdyż zgodnie z przepisami PKW ma na jej rozpatrzenie czas do 30 dni.
Prócz skargi do WSA Nowa Prawica złożyła też protest do Sądu Najwyższego. W ubiegłym tygodniu SN postanowił, że nie nada biegu tej sprawie. Zdaniem sądu protest został złożony przedwcześnie. Zgodnie z kodeksem wyborczym protesty wyborcze są bowiem składane już po wyborach, w terminie siedmiu dni, liczonym od dnia ogłoszenia wyników w Dzienniku Ustaw RP. Zgodnie z kodeksem wyborczym komitet, który do 30 sierpnia zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów wyborczych (21), uprawniony był do rejestracji list w reszcie kraju bez zbierania wymaganych podpisów. W tym terminie listy KW Nowej Prawicy zostały zarejestrowane w 20 okręgach. W kolejnym okręgu nastąpiło to kilka dni później. Działacze Nowej Prawicy tłumaczyli, że wszystkie dokumenty złożyli w okręgowych komisjach w terminie i zarzucali organom wyborczym, że ich listy były przetrzymywane. Wskazywali, że okręgowa komisja nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur.
>>>>>
Nie wiem jak sady zamierzaja to naprawic - szykuja sie niewazne wybory ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 20:57, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Skarga Nowej Prawicy do sądu administracyjnego
PKW we wtorek przekaże skargę Komitetu Wyborczego Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego na swoje działanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - poinformował sekretarz Komisji Kazimierz Czaplicki.
Działacze Nowej Prawicy zarzucają Państwowej Komisji Wyborczej, że bezprawnie odmówiła rejestracji ich list wyborczych w całym kraju, choć zarejestrowali listy w ponad połowie okręgów wyborczych. Podnoszą oni także, że PKW przetrzymuje ich skargę, którą złożyli już 15 września. Komisja dopiero w poniedziałek zajęła się tym dokumentem. W ocenie Nowej Prawicy w tak ważnej sprawie nie ma powodu, żeby czekać nawet jeden dzień.
- Właśnie Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła treść wyjaśnień, które zostaną przekazane we wtorek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - powiedział Czaplicki.
Dodał, że nie może być mowy o żadnym przetrzymywaniu skargi, gdyż zgodnie z przepisami PKW ma na jej rozpatrzenie czas do 30 dni.
Prócz skargi do WSA Nowa Prawica złożyła też protest do Sądu Najwyższego. W ubiegłym tygodniu SN postanowił, że nie nada biegu tej sprawie. Zdaniem sądu protest został złożony przedwcześnie. Zgodnie z kodeksem wyborczym protesty wyborcze są bowiem składane już po wyborach, w terminie siedmiu dni, liczonym od dnia ogłoszenia wyników w Dzienniku Ustaw RP. Zgodnie z kodeksem wyborczym komitet, który do 30 sierpnia zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów wyborczych (21), uprawniony był do rejestracji list w reszcie kraju bez zbierania wymaganych podpisów. W tym terminie listy KW Nowej Prawicy zostały zarejestrowane w 20 okręgach. W kolejnym okręgu nastąpiło to kilka dni później. Działacze Nowej Prawicy tłumaczyli, że wszystkie dokumenty złożyli w okręgowych komisjach w terminie i zarzucali organom wyborczym, że ich listy były przetrzymywane. Wskazywali, że okręgowa komisja nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur.
>>>>>
No to czekamy ... Choc jest to smieszne ze na dwa tygodnie przed wyborami nie wiadomo czy sa legalne!!! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 13:29, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
"Chcemy obalić to okropne, totalitarne państwo"
Nowa Prawica jest opozycją ustrojową. Nowej Prawicy nie chodzi o zmianę rządu, nam chodzi o zmianę ustrojową, chcemy obalić to okropne, totalitarne państwo - mówił we Wrocławiu na wiecu szef partii Janusz Korwin-Mikke.
Janusz Korwin-Mikke, fot. PAP/Tomasz Gzell Nowa Prawica zorganizowała swój wiec wyborczy na jednym z głównych deptaków w centrum stolicy Dolnego Śląska. Korwin-Mikke przekonywał ponad 200 sympatyków partii i mieszkańców Wrocławia, że w Polsce i Europie panuje niewolniczy system. - Socjalizm to niewolniczy system, z tą różnicą, że raz na cztery lata możemy wybrać sobie pana - ironizował. Jako przykłady represyjności państwa podał m.in. to, że decyduje ono za rodzica o losie jego dzieci, czy to, że w polskim prawie mnożą się nakazy, choćby takie, jak obowiązek zapinania pasów, czy obostrzenia związane w wykupem leków na receptę. Krytykował również system podatkowy panujący w Polsce i UE.
- Nowej Prawicy nie chodzi o zmianę rządu, nam chodzi o zmianę ustroju. Chcemy obalić to okropne totalitarne państwo. Trzecia RP się broni, nie rejestruje nas, nie dopuszcza do reżimowej telewizji - mówił Korwin-Mikke.
Według lidera Nowej Prawicy państwo powinno obywatela chronić przez złodziejami, wrogiem zewnętrznym oraz wykonywać wyroki sądu. - To są jego wszystkie zadania, z których się nie wywiązuje. Całą resztę zrobimy sobie sami, bez pośredników, dlaczego mamy płacić za pośrednika - mówił Korwin-Mikke.
Przekonywał, że jego partia musi uzyskać dobry wynik wyborczy, aby "oprotestować wybory". - Niezależnie jednak od wyniku wyborów, ten ustrój przetrwa rok, może półtora roku (...) ustroje padają nie dlatego, że są złe i okrutne, ale dlatego, że bankrutują. Widzimy kryzys, najpierw Grecja, teraz Włochy, Hiszpania i Portugalia. Jak mówiłem 10 lat temu, że UE jest trupem gospodarczym, to się ze mnie śmiali - zauważył polityk.
Korwin-Mikke prognozował również upadek cywilizacji Zachodu. - Albo wrócimy do zasad cywilizacji i odbudujemy ją i biały człowiek znów będzie rządził na świecie, albo umrzemy. Cywilizacja upadnie, jeżeli nie zmienimy zasad, jeżeli dalej będziemy premiowali leni i karali pracowitych - podkreślił polityk wskazując, że nadzieją jest Nowa Prawica.
>>>>
Wyniki ,,rejestracji'' przez urzednikow listy Korwina nadaja nowy ponury sens slowom Korwina ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 14:02, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nowa Prawica chce ujawnienia opinii ws. rejestracji list
Lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke domaga się od PKW ujawnienia opinii Komisji w sprawie uniemożliwienia Komitetowi Nowej Prawicy zarejestrowania list wyborczych. - Uważamy, że ta opinia powinna być jawna - oświadczył polityk na konferencji prasowej.
- Uważamy, że ta opinia powinna być jawna, bo chcielibyśmy się do niej ustosunkować. Oczywiście jeżeli PKW nam odmówi, będziemy starali się dostać tę opinię w inny sposób, ale byłoby dziwne, gdybyśmy nie mogli poznać opinii w naszej własnej sprawie. Jaka by ta opinia nie była, my ją chcemy znać - podkreślił Korwin-Mikke. Jak zapewnił, gdyby umożliwiono Nowej Prawicy rejestrację list, Komitet jest w stanie zarejestrować je w ciągu 6 godzin i "normalnie ruszyć". "Oczywiście w tym przypadku chcielibyśmy pewnej rekompensaty od PKW, ponieważ nie braliśmy udziału w debatach wyborczych, więc chcemy, żeby PKW wykupiła nam odpowiednią ilość czasu w płatnej telewizji - dodał lider Nowej Prawicy.
- PKW ma trudną sprawę prawnie, bo powszechna opinia wśród prawników jest taka, że mamy absolutną rację - podkreślił Korwin-Mikke.
Podkreślił, że konsekwencją nieuznania racji Komitetu Nowej Prawicy będzie złożenie protestu wyborczego o nieuznanie wyborów do Sądu Najwyższego.
- Co byłoby z kolei tragiczne, bo proszę sobie wyobrazić, że PiS wygrywa wybory i zostaną one unieważnione, to przecież byłaby rewolucja na ulicach - powiedział.
- Myślę, że Sąd Najwyższy, niezależnie od stanowiska PKW, znajdzie jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Nie wiem jakie, ale musi znaleźć, bo sytuacja jest nie do przyjęcia - oświadczył Korwin-Mikke.
PKW do 30 sierpnia zarejestrowała listy KW Nowej Prawicy w 20 okręgach wyborczych, a dopiero 6 września w 21 okręgu, co uniemożliwiło komitetowi rejestrację dalszych list bez konieczności zbierania wymaganych podpisów. W środę Nowa Prawica złożyła petycję do Sądu Najwyższego z prośbą o wyjaśnienie, czy PKW działała zgodnie z prawem, odmawiając im rejestracji list w całym kraju.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, komitet wyborczy, który w określonym terminie - w przypadku obecnych wyborów do 30 sierpnia - zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów (21), uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów. Ze względu na to, że w terminie wynikającym z prawa wyborczego zarejestrowane były listy tylko w 20 okręgach, Nowa Prawica nie uzyskała prawa do rejestracji list w pozostałych okręgach, a tym samym nie wystawi list w całym kraju.
>>>>>
Przypominam sparwe bo nic nie jest naprawione! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 14:00, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nieoczekiwany akt solidarności z Korwin-Mikkem
Europoseł PJN Marek Migalski przyszedł do studia "Faktów po Faktach" w muszce. - Wszyscy powinniśmy być Korwinami - zadeklarował polityk. We wtorek Sąd Najwyższy zdecydował, że protest dotyczący niezarejestrowania list Nowej Prawicy pozostawiony zostanie bez rozpoznania. Oznacza to, że partia Janusza Korwina-Mikkego nie wystartuje we wszystkich okręgach wyborczych. - Tak jak wszyscy popieramy wolną konkurencję w ekonomii powinniśmy popierać uczciwość w wyborach - mówił Migalski w TVN 24.
Paweł Kowal, Elżbieta Jakubiak i Marek Migalski, fot. PAP/Tomasz Gzell
Podobne zdanie wyraził Janusz Wojciechowski z PiS. - Orzeczenie trzeba szanować - mówił. Jak zaznaczył, aby je skomentować "trzeba się zapoznać z uzasadnieniem". - W Kodeksie Wyborczym jest bardzo wiele różnych pułapek, gdzie wybory mogą być wypaczane przez takie wpadki. PKW powinna się wytłumaczyć - przekonywał polityk PiS. Paweł Zalewski (PO) podkreślił, że "do tej pory, to prawo wyborcze nie było krytykowane". - Systemowo to prawo spełnia swoją rolę, co nie oznacza, że nie ma w nim jakichś luk. Tak czy inaczej poparcie dla tej partii (Nowej Prawicy - red.) nie jest wielkie. Ale w takich sytuacjach prawo powinno działać na korzyść tych, którzy chcą zarejestrować listy wyborcze - przekonywał polityk PO w TVN 24.
Nowa Prawica skarży się na PKW
Po decyzji SN komitet Nowej Prawicy zapowiedział, że po wyborach złoży nowy protest wyborczy do Sądu Najwyższego ws. decyzji PKW, jeśli jego skarga na PKW do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie zostanie pozytywnie rozpatrzona. - Jeżeli rozstrzygnięcie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) uniemożliwi nam wystawienie list w całym kraju, z całą pewnością będziemy składać (protest wyborczy po wyborach - przyp. red.) - powiedział na konferencji prasowej Jacek Wilk, prawnik i kandydat Nowej Prawicy, pytany, czy po wyborach Nowa Prawica ponowi protest do SN.
Jarosaw Kacyzyński w piekarni »
Jarosaw Kacyzyński w piekarni - Prezes PiS Jarosław Kaczyński w ramach kampanii wyborczej odwiedził w piekarnię "Wojciech" w Tursku. - Miło posłuchać jak to chrupie - mówił lider Prawa i Sprawiedliwości do pracowników o świeżo upieczonym chlebie. (RC)
Komentując decyzję SN, Wilk mówił: - Sąd Najwyższy nic nie rozstrzyga. Zajmuje jedynie stanowisko, że to jeszcze nie ten moment na protest. Z prawnego punktu widzenia sprawa pozostaje otwarta. Możliwość składania protestu na ważność wyboru też zostaje otwarta.
Nowa Prawica skarży się na PKW, bo zgodnie z postanowieniem Komisji jej list nie zarejestrowano w całym kraju. Stało się tak dlatego, że w wymaganym terminie, czyli do 30 sierpnia, komitet Nowej Prawicy nie miał zarejestrowanych list w ponad połowie okręgów wyborczych (21), nie uzyskał więc, zgodnie z prawem wyborczym, możliwości zarejestrowania list w całym kraju.
Działacze Nowej Prawicy tłumaczyli, że wszystkie dokumenty złożyli w okręgowych komisjach w terminie i zarzucali organom wyborczym, że ich listy były przetrzymywane. Wskazywali, że okręgowa komisja nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur. - Okręgowe komisje przetrzymywały nas (...) nawet 7 dni. To nie jest nasza wina - mówił lider ugrupowania Janusz Korwin-Mikke. W efekcie, według działaczy Nowej Prawicy, rejestracja list w 21 okręgach zakończyła się już po terminie, i tym samym ich komitet nie uzyskał możliwości zarejestrowania list w pozostałych okręgach, czyli w całej Polsce.
>>>>>
Tak jest ! Czekamy na final sprawy bo to jest horror!
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 19:27, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
SN: Nowa Prawica za wcześnie złożyła wniosek
Sąd Najwyższy postanowił dzisiaj pozostawić protest Komitetu Wyborczego Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego bez dalszego biegu - poinformował rzecznik prasowy sądu prof. dr hab. Piotr Hofmański. Wnosiła o to do SN Państwowa Komisja Wyborcza.
Jak zaznaczył na briefingu prasowym w Łodzi rzecznik SN, tym samym procedura związana z protestem komitetu została zakończona. SN zajmował się protestem wyborczym Nowej Prawicy na posiedzeniu niejawnym.
- Ten protest został pozostawiony bez dalszego biegu. Powodem tego rozstrzygnięcia jest to, że został on złożony przedwcześnie - powiedział dziennikarzom Hofmański. Przypomniał, że zgodnie z Kodeksem wyborczym protesty wyborcze składane są w terminie siedmiu dni, liczonym od dnia ogłoszenia wyników wyborów w Dzienniku Ustaw RP, a wyborów jeszcze nie było.
Po decyzji SN komitet Nowej Prawicy zapowiedział, że po wyborach złoży nowy protest wyborczy do Sądu Najwyższego ws. decyzji PKW, jeśli jego skarga na PKW do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie zostanie pozytywnie rozpatrzona. - Jeżeli rozstrzygnięcie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) uniemożliwi nam wystawienie list w całym kraju, z całą pewnością będziemy składać (protest wyborczy po wyborach - przyp. red.) - powiedział dzisiaj na konferencji prasowej Jacek Wilk, prawnik i kandydat Nowej Prawicy, pytany, czy po wyborach Nowa Prawica ponowi protest do SN.
Komentując decyzję SN, Wilk mówił: - Sąd Najwyższy nic nie rozstrzyga. Zajmuje jedynie stanowisko, że to jeszcze nie ten moment na protest. Z prawnego punktu widzenia sprawa pozostaje otwarta. Możliwość składania protestu na ważność wyboru też zostaje otwarta.
Rzecznik Sądu Najwyższego zaznaczył, że rozstrzygnięcie sądu jest formalne. - SN merytorycznie tej kwestii po prostu nie mógł rozpoznawać - dodał.
Przyznał, że od "czysto formalnej strony" nie ma przeszkód, aby tego rodzaju protest został złożony po raz kolejny, tylko w terminie przewidzianym przez kodeks wyborczy.
- Tyle tylko, że Kodeks wyborczy przewiduje określone warunki, sytuacje, w których taki protest wyborczy może być rozpoznawany. Rzecz jasna to jest kwestia, o której nic nie mogę powiedzieć, dlatego że ponownie musiałby się zająć nim SN, gdyby został złożony i musiałby się wypowiedzieć, czy on jest dopuszczalny lub też zasadny - ocenił.
Według niego, nie ma już możliwości odwołania się od tej decyzji. - Najwyraźniej ustawodawca nie przewidział tutaj możliwości zakwestionowania tej decyzji. Zarówno PKW, jak i SN zobowiązane są stosować obowiązujące prawo w tej mierze i zgodnie z tym prawem nie nadano temu protestowi biegu - podkreślił.
Pytany, czy to może ewentualnie doprowadzić do unieważnienia wyników wyborów, Hofmański odparł, że to nie jest jego rola prognozować, "co by się stało, jeżeli zajdą okoliczności, które w tej chwili nie zaszły". - Jest za wcześnie o tym mówić - ocenił.
Nowa Prawica skarży się na PKW, bo zgodnie z postanowieniem Komisji jej list nie zarejestrowano w całym kraju. Stało się tak dlatego, że w wymaganym terminie, czyli do 30 sierpnia, komitet Nowej Prawicy nie miał zarejestrowanych list w ponad połowie okręgów wyborczych (21), nie uzyskał więc, zgodnie z prawem wyborczym, możliwości zarejestrowania list w całym kraju. Działacze Nowej Prawicy tłumaczyli, że wszystkie dokumenty złożyli w okręgowych komisjach w terminie i zarzucali organom wyborczym, że ich listy były przetrzymywane. Wskazywali, że okręgowa komisja nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur. - Okręgowe komisje przetrzymywały nas (...) nawet 7 dni. To nie jest nasza wina - mówił lider ugrupowania Janusz Korwin-Mikke. W efekcie, według działaczy Nowej Prawicy, rejestracja list w 21 okręgach zakończyła się już po terminie, i tym samym ich komitet nie uzyskał możliwości zarejestrowania list w pozostałych okręgach, czyli w całej Polsce.
>>>>
Wymigali sie bezczelnie ! Przypomne ze TK nie przejmuje sie nigdy tym ze nie ma uprawnien tylko smialo wydaje antykonstytucyjne orzeczenia... Ale jak sprawa nie lezy to udaja ze nie maja kompetencji... Jest to zonglerka prawna poniewaz akurat tutaj sprawa jest OCZYWISTA i AKURAT OD TEGO SA SADY !!!
A jakie sady sa WIDZICIE...
Wychodzi bojkotowac caly ten syf ...
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 18:41, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
"Protest Nowej Prawicy bezpodstawny i niedopuszczalny"
Protest Komitetu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego jest przedwczesny i niedopuszczalny - oceniła PKW w stanowisku do Sądu Najwyższego. Zarzuty komitetu wobec niej uznała za "bezpodstawne" i wniosła o pozostawienie protestu "bez dalszego biegu". SN przychylił się do tego wniosku.
Komisja w swoim stanowisku oceniła, że "protest jest (...) przedwczesny i niedopuszczalny". Jak wyjaśniła, protest wyborczy może bowiem zostać złożony dopiero po ogłoszeniu wyniku wyborów. W ubiegłym tygodniu działacze Nowej Prawicy złożyli do SN petycję z prośbą o wyjaśnienie, czy PKW działała zgodnie z prawem, odmawiając rejestracji list jej komitetu wyborczego w całym kraju.
Zgodnie z prawem bowiem, komitet wyborczy, który do 30 sierpnia zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów (21), uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów. Tymczasem, według przedstawicieli Nowej Prawicy , do 30 sierpnia ich listy zostały zarejestrowane w 20 okręgach wyborczych, a, w kolejnym - 21., nastąpiło to kilka dni po tym terminie. Jak jednak podkreślają, nie doszło do tego z winy komitetu, bo wszystkie dokumenty złożył w terminie.
W minioną środę Sąd Najwyższy wezwał PKW do złożenia wyjaśnień i dokumentacji związanej z pismem komitetu Nowej Prawicy. PKW przesłała swoje stanowisko do SN w poniedziałek, dzień później opublikowała je na swojej stronie internetowej.
W stanowisku tym podkreśliła, że termin zgłoszenia list kandydatów do okręgowych komisji wyborczych upłynął o północy 30 sierpnia, a przepisy jednoznacznie mówią, iż komitet musi w tym terminie listy "zarejestrować", a nie tylko "zgłosić".
PKW wyjaśniła, że do 30 sierpnia listy kandydatów KW Nowej Prawicy zostały zarejestrowane tylko w 19 okręgach wyborczych.
Ponadto, jak czytamy, komitet zgłosił też listy w sześciu kolejnych okręgowych komisjach wyborczych. Jednak w czterech przypadkach komisje odmówiły ich rejestracji; w jednym lista została zarejestrowana 30 sierpnia o godz. 23.15, po usunięciu wady zgłoszenia. Natomiast w przypadku ostatnim, listy zgłoszonej przez komitet 30 sierpnia o godz. 13.37, została ona zarejestrowana, po usunięciu wady zgłoszenia, 5 września.
Jak wyjaśnił szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki, w przypadku tej decydującej listy (chodzi o okręg Warszawa II) wada zgłoszenia została usunięta przez komitet tuż przed północą 30 sierpnia.
Zaznaczył, że komisja nie miała nawet kilkudziesięciu minut na zweryfikowanie przyniesionych przez przedstawiciela komitetu podpisów poparcia (które były powodem wadliwości zgłoszenia).
Co więcej, jak podkreślił Czaplicki, Komisja Okręgowa odkryła następnie kolejną wadę zgłoszenia, brak wpisu do rejestru wyborców jednego z kandydatów.
2 września - jak mówił Czaplicki - komitet został wezwany do usunięcia tej wady.
5 września przedstawiciel komitetu poinformował jednak komisję, że nie jest w stanie usunąć wady i wnosi o wykreślenie kandydata z listy. Po usunięciu z listy nazwiska tego kandydata komisja, jeszcze tego samego dnia, zarejestrowała listę - relacjonował Czaplicki. Pytany, dlaczego Komisja Okręgowa wezwała komitet do usunięcia tej wady już po 30 sierpnia, odparł, że to już "ona powinna wyjaśnić".
>>>>>
Jak widzimy komitet ma racje ! Skoro wykreslil wade bez przynoszenia dodatkowych podpisow podpisy byly TE SAME i w terminie ! Poza tym skad komitet mial wiedziec ze KANDYDAT NIE JEST W SPISIE WYBORCOW !!! Wszak to jest domena panstwa ! Od tego sa urzednicy ! Komitet nie moze nikogo dopisac do spisu wyborcow ! A w ogole to one sa jawne ????
POZA TYM JA BYM ZOBACZYL TE KILKA OKREGOW GDZIE ODMOWILI !!! O co tam poszlo !
Skoro jest do godz 24.00 to taka godzina obowiazuje ! Komisja nie moz sie tlumaczyc ze bylo ,,malo czasu'' skoro jest do 24.00 przygotowujemy sie NA PRACE W NOCY ! Jak sie nie podoba uchwalcie do 22.00 . W CZYM PROBLEM???
O to widze powazna afera wyszla! I komitet MA RACJE!!! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 18:32, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nowa Prawica unieważni wybory? Sąd podjął decyzję !
- Procedura została zakończona, decyzja zapadła. Środek prawny, którym się posłużono w tej sprawie, był niewłaściwy. Nie ma przeszkód, aby ten wniosek został złożony po raz wtóry, ale w odpowiedniej formie, czyli dopiero po wyborach - tłumaczył na konferencji w Łodzi rzecznik Sądu Najwyższego prof. dr hab. Piotr Hofmański. Sąd Najwyższy zadecydował, że pozostawi protest "bez dalszego biegu", oznacza to, że nikt się wnioskiem NP nie zajmie. Przedstawiciele Nowej Prawicy przypomnieli z kolei na swojej konferencji, że nadal mogą złożyć wniosek o unieważnienie wyborów.
decyzję
- Procedura została zakończona, decyzja zapadła. Środek prawny, którym się posłużono w tej sprawie, był niewłaściwy. Nie ma przeszkód, aby ten wniosek został złożony po raz wtóry, ale w odpowiedniej formie, czyli dopiero po wyborach - tłumaczył na konferencji w Łodzi rzecznik Sądu Najwyższego prof. dr hab. Piotr Hofmański. Sąd Najwyższy zadecydował, że pozostawi protest "bez dalszego biegu", oznacza to, że nikt się wnioskiem NP nie zajmie. Przedstawiciele Nowej Prawicy przypomnieli z kolei na swojej konferencji, że nadal mogą złożyć wniosek o unieważnienie wyborów.
Janusz Korwin-Mikke, fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Nowa Prawica skarżyła się na decyzję PKW, która uniemożliwiła jej rejestrację list w całym kraju. PKW wniosło dzisiaj do Sądu Najwyższego o pozostawienie protestu "bez dalszego biegu". – Jeśli PKW nie uwzględni naszych racji, to konsekwencją będzie złożenie protestu wyborczego o nieuznanie wyborów do Sądu Najwyższego – zapowiedział przedwczoraj lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke. - Co byłoby z kolei tragiczne, bo proszę sobie wyobrazić, że PiS wygrywa wybory i zostaną one unieważnione, to przecież byłaby rewolucja na ulicach - dodał.
W ubiegłym tygodniu działacze Nowej Prawicy złożyli petycję do SN z prośbą o wyjaśnienie, czy PKW działała zgodnie z prawem, odmawiając rejestracji list ich komitetu wyborczego w całym kraju.
Według przedstawicieli Nowej Prawicy PKW zarejestrowała do 30 sierpnia jej listy w 20 okręgach wyborczych, a dopiero 6 września - w kolejnym - 21. - okręgu.
Zgodnie z kodeksem wyborczym, komitet wyborczy, który w określonym terminie - w przypadku obecnych wyborów do 30 sierpnia - zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów (21), uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów.
Kontrowersyjny spot PSL »
Kontrowersyjny spot PSL - Polskie Stronnictwo Ludowe przedstawiło dzisiaj nowy, przewrotny spot wyborczy, który może budzić kontrowersje ze względu na dwuznaczne skojarzenia, jakie wzbudza. Na początku para młodych, wyraźnie zakochanych ludzi odpoczywa na pięknej łące. Nagle mężczyzna proponuje: "Chodźmy za stodołę". Kobieta niepewnie pyta: "Zdążymy"? - Byle szybko - odpowiada jej ukochany. Potem spot staje się jeszcze ciekawszy. W drodze za stodołę mężczyzna się rozbiera. Zanim pojawi się obraz usłyszeć można dźwięki, które mogą kojarzyć się z erotyką. Jak się okazuje skojarzenie jest nietrafne, ponieważ zakochana para gra za stodołą w tenisa ziemnego. Potem muzyka staje się bardziej dynamiczna, a cały spot kończy się napisem: "Nie wszystko jest takie jak myślisz. Spójrz na nas z innej strony". (RC)
Ze względu na to, że w terminie wynikającym z prawa wyborczego zarejestrowane były listy KW Nowej Prawicy tylko w 20 okręgach, komitet nie uzyskał prawa do rejestracji list w pozostałych okręgach, a tym samym nie wystawi list w całym kraju.
Przedstawiciele komitetu podkreślają, że wszystkie dokumenty złożono w terminie.
W minioną środę Sąd Najwyższy wezwał PKW do złożenia wyjaśnień i dokumentacji związanej z protestem komitetu Nowej Prawicy. PKW przekazała je do SN w poniedziałek.
>>>>>
Waza sie losy tych wyborow ! Mi coraz bardziej wychodzi zeby nie isc na glosowanie i nie przyklepywac farsy !!! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 14:44, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nowa Prawica unieważni wybory? "To byłoby tragiczne"
Janusz Korwin-Mikke, lider Nowej Prawicy, żąda rejestracji list w całym kraju. Państwowa Komisja Wyborcza odmawia - pisze dzisiaj "Rzeczpospolita". – Jeśli PKW nie uwzględni naszych racji, to konsekwencją będzie złożenie protestu wyborczego o nieuznanie wyborów do Sądu Najwyższego – zapowiedział wczoraj lider Nowej Prawicy Korwin-Mikke. - Co byłoby z kolei tragiczne, bo proszę sobie wyobrazić, że PiS wygrywa wybory i zostaną one unieważnione, to przecież byłaby rewolucja na ulicach - dodał.
Komitet Nowej Prawicy twierdzi, że został pokrzywdzony przez komisję. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, komitet wyborczy, który w określonym terminie - w przypadku obecnych wyborów do 30 sierpnia - zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów (21), uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów.
PKW do 30 sierpnia zarejestrowała listy komitetu wyborczego Nowej Prawicy w 20 okręgach wyborczych, a dopiero 6 września w 21 okręgu.
Ze względu na to, że w terminie wynikającym z prawa wyborczego zarejestrowane były listy tylko w 20 okręgach, Nowa Prawica nie uzyskała prawa do rejestracji list w pozostałych okręgach, a tym samym nie wystawi list w całym kraju.
W tej sprawie Nowa Prawica złożyła petycję do Sądu Najwyższego z prośbą o wyjaśnienie, czy PKW działała zgodnie z prawem, odmawiając jej rejestracji list w całym kraju.
– Złożyliśmy wszystkie dokumenty w terminie. PKW twierdzi, że nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur – mówi "Rzeczpospolitej" Tomasz Dalecki, rzecznik Nowej Prawicy.
Państwowa Komisja Wyborcza przekazała wczoraj Sądowi Najwyższemu stanowisko w sprawie protestu Komitetu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, lecz nie ujawniono, jak ono brzmi. - Nie wypadałoby, przed zapoznaniem się przez SN, ujawniać stanowisko, jakie PKW w tej sprawie zajęła - powiedział szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki. Wcześniej na konferencji prasowej Janusz Korwin-Mikke mówił, że opinia PKW w tej sprawie powinna być jawna. - PKW ma trudną sprawę prawnie, bo powszechna opinia wśród prawników jest taka, że mamy absolutną rację - stwierdził Korwin-Mikke.
Podkreślił, że konsekwencją nieuznania racji komitetu Nowej Prawicy będzie złożenie protestu wyborczego do Sądu Najwyższego o nieuznanie wyborów. - Co byłoby z kolei tragiczne, bo proszę sobie wyobrazić, że PiS wygrywa wybory i zostaną one unieważnione, to przecież byłaby rewolucja na ulicach - powiedział.
- Myślę, że Sąd Najwyższy, niezależnie od stanowiska PKW, znajdzie jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Nie wiem jakie, ale musi znaleźć, bo sytuacja jest nie do przyjęcia - oświadczył Korwin-Mikke.
Niektórzy konstytucjonaliści przyznają w tym sporze rację Nowej Prawicy.
– To jest stawianie litery prawa ponad jego duchem – ocenia w "Rzeczpospolitej" prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista z UW. Z kolei według konstytucjonalisty dr. Ryszarda Piotrowskiego ta sytuacja pokazuje, że należy dokonać zmian w kodeksie wyborczym, które doprecyzują przepisy.
Obaj prawnicy sceptycznie podchodzą jednak do ewentualnego unieważnienia wyborów.
>>>>
Sytuacja jest jasna ... Podpisy byly zlozone w terminie zgodnie z prawem ... To ze PKW liczyla do 6 wrzesnia TO NIE INTERESUJE MNIE W KWESTII REJESTRACJI !!! Natomiast bardzo interesuje mnie w kwestii sprawnosci urzedow w kraju ...
Jest to najwiekszy urzedowy skandal wyborczy od 89 roku ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 21:00, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
PKW przekazała SN stanowisko ws. Nowej Prawicy
Państwowa Komisja Wyborcza przekazała Sądowi Najwyższemu stanowisko w sprawie protestu Komitetu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.
W minioną środę Sąd Najwyższy wezwał PKW do złożenia wyjaśnień i dokumentacji związanej z protestem komitetu Nowej Prawicy. - Dziś PKW w odpowiedzi na wezwanie Sądu Najwyższego przekazała swoje stanowisko temu sądowi - oświadczył w poniedziałek po południu dziennikarzom szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki.
Nie chciał ujawnić, jak brzmi stanowisko PKW. - Nie wypadałoby, przed zapoznaniem się przez SN, ujawniać stanowisko, jakie PKW w tej sprawie zajęła - powiedział Czaplicki.
Wcześniej na konferencji prasowej Korwin-Mikke mówił, że opinia PKW w tej sprawie powinna być jawna. - Chcielibyśmy się do niej ustosunkować. Oczywiście, jeżeli PKW nam odmówi, będziemy starali się dostać tę opinię w inny sposób, ale byłoby dziwne, gdybyśmy nie mogli poznać opinii w naszej własnej sprawie. Jaka by ta opinia nie była, my ją chcemy znać - podkreślił Korwin-Mikke.
Zapewnił, że gdyby umożliwiono Nowej Prawicy rejestrację list w całym kraju, komitet jest w stanie zarejestrować je w ciągu 6 godzin i "normalnie ruszyć". "Oczywiście w tym przypadku chcielibyśmy pewnej rekompensaty od PKW, ponieważ nie braliśmy udziału w debatach wyborczych, więc chcemy, żeby PKW wykupiła nam odpowiednią ilość czasu w płatnej telewizji" - dodał lider Nowej Prawicy.
- PKW ma trudną sprawę prawnie, bo powszechna opinia wśród prawników jest taka, że mamy absolutną rację - stwierdził Korwin-Mikke.
Podkreślił, że konsekwencją nieuznania racji komitetu Nowej Prawicy będzie złożenie protestu wyborczego do Sądu Najwyższego o nieuznanie wyborów. - Co byłoby z kolei tragiczne, bo proszę sobie wyobrazić, że PiS wygrywa wybory i zostaną one unieważnione, to przecież byłaby rewolucja na ulicach - powiedział.
- Myślę, że Sąd Najwyższy, niezależnie od stanowiska PKW, znajdzie jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Nie wiem jakie, ale musi znaleźć, bo sytuacja jest nie do przyjęcia - oświadczył Korwin-Mikke.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, komitet wyborczy, który w określonym terminie - w przypadku obecnych wyborów do 30 sierpnia - zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów (21), uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów.
PKW do 30 sierpnia zarejestrowała listy komitetu wyborczego Nowej Prawicy w 20 okręgach wyborczych, a dopiero 6 września w 21 okręgu.
Ze względu na to, że w terminie wynikającym z prawa wyborczego zarejestrowane były listy tylko w 20 okręgach, Nowa Prawica nie uzyskała prawa do rejestracji list w pozostałych okręgach, a tym samym nie wystawi list w całym kraju. W tej sprawie Nowa Prawica złożyła petycję do Sądu Najwyższego z prośbą o wyjaśnienie, czy PKW działała zgodnie z prawem, odmawiając jej rejestracji list w całym kraju.
>>>>>
Szykuja sie niewazne wybory ... Rzecz jest oczywista i bez precedensu - nie wyobrazam sobie ze ,,nagle'' Korwin Mikke zostanie zarejestrowany na koniec wyborow - to by byly kpiny z demokracji ... Tylko powtorzenie wyborow wchodzi w gre ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 15:10, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nowa Prawica złożyła zawiadomienie ws. list
Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego złożyła dzisiaj zawiadomienie do Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE w sprawie decyzji PKW, która odmówiła zarejestrowania jej list w całym kraju.
Nowa Prawica domaga się, by ODIHR OBWE "objęła obserwacją sposób stosowania przez PKW procedur wyborczych w okresie przedwyborczym".Zgodnie z Kodeksem wyborczym, komitet wyborczy, który w określonym terminie, w przypadku obecnych wyborów do 30 sierpnia, zarejestrował listy, w co najmniej połowie okręgów (21), uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów.
Według przedstawicieli Nowej Prawicy, PKW zarejestrowała do 30 sierpnia jej listy w 20 okręgach wyborczych, a dopiero 6 września, w kolejnym, 21 okręgu. - Taka sytuacja jest bezprecedensowa. Złożyliśmy wszystkie dokumenty w terminie. PKW twierdzi, że nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur - skarżył się w środę kandydat Nowej Prawicy Tomasz Sommer.
Ze względu na to, że w terminie wynikającym z prawa wyborczego, zarejestrowane były listy tylko w 20 okręgach, Nowa Prawica nie uzyskała prawa do rejestracji list w pozostałych okręgach, a tym samym nie wystawi list w całym kraju.
Dzisiaj na konferencji prasowej przed siedzibą ODIHR w Warszawie lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke oświadczył: - Liczę na wpływ moralny OBWE. Nie jest dobrze, że wybory w Polsce są przeprowadzane na gorszych zasadach, niż na Białorusi.
Jak podkreślił, Nowa Prawica miała do wyboru albo odwołać się do instytucji OBWE albo poprosić sąsiadów jak np. Białoruś, Ukrainę czy Słowację, żeby przysłali swoich obserwatorów na nasze wybory.
W środę Nowa Prawica złożyła także petycję ws. decyzji PKW do Sądu Najwyższego. - Jeśli Sąd Najwyższy nie przyzna racji Nowej Prawicy, to będziemy starali się unieważnić wybory - mówił Korwin-Mikke. - Nie może być tak, że jedyna siła polskiej prawicy będzie pozbawiona głosu - dodał.
Wówczas PKW odmówiła komentarza w tej sprawie.
Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka jest instytucją OBWE monitorującą przestrzeganie praw człowieka i pomagającą państwom dążącym do poprawienia sytuacji w tej sferze na swoim terytorium. ODIHR współpracuje też z organizacjami międzynarodowymi, przede wszystkim z Radą Europy oraz pozarządowymi. Jednym z zadań biura jest obserwowanie wyborów.Siedziba działającego od 1990 roku Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE znajduje się w Warszawie.
>>>>>
Wyglada na to ze wybory beda niewazne ! Zlozyli podpisy a PKW oswiadczyla ,,nie zdzylismy policzyc - nie zarejestrujemy was - I CO NAM ZROBICIE ! '' To jest powrot PRL !!! Wybory beda zatem niewazne !
[img]http://m.onet.pl/_m/ef53a2a2a540656f22bcfbe6e255adf8,73,1.jpg/img] |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 19:15, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nowa Prawica zwróciła się do Sadu Najwyższego ws. rejestracji list
Działacze Nowej Prawicy złożyli w środę do Sądu Najwyższego petycję z prośbą o wyjaśnienie, czy PKW działała zgodnie z prawem odmawiając im rejestracji list w całym kraju. Według nich, decyzja PKW jest "niezgodna z obyczajami panującymi w krajach demokratycznych".
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, komitet wyborczy, który w określonym terminie - w przypadku obecnych wyborów do 30 sierpnia - zarejestrował listy w co najmniej połowie (21) okręgów, uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów.Według przedstawicieli Nowej Prawicy, PKW zarejestrowała do 30 sierpnia listy w 20 okręgach wyborczych, a dopiero 6 września zatwierdziła rejestrację listy w kolejnym - 21 - okręgu.
W takiej sytuacji, gdy w terminie wynikającym z prawa wyborczego, zarejestrowane były listy tylko w 20 okręgach, Nowa Prawica nie uzyskała prawa do rejestracji list w pozostałych okręgach, a tym samym nie wystawi list w całym kraju.
- Taka sytuacja jest bezprecedensowa. Złożyliśmy wszystkie dokumenty w terminie. PKW twierdzi, że nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur - powiedział na środowej konferencji prasowej, zorganizowanej przed gmachem Sądu Najwyższego - kandydat Nowej Prawicy Tomasz Sommer. Zaznaczył przy tym, że "jeden okręg załatwiano im w 7 dni po terminie zgłaszania".
- PKW twierdzi, że jeśli nie zarejestrowaliśmy list terminie, to nie możemy ich zarejestrować w reszcie kraju - podkreślił Sommer.
W petycji do SN, działacze Nowej Prawicy napisali m.in., że składają "protest przeciwko postępowaniu PKW odbierającej ich wyborcom w połowie Polski, możliwość zagłosowania na swoją partię".
Sommer - startujący z siedleckiego okręgu wyborczego - podkreślił, że niezarejestrowanie list partii w całym kraju powoduje znaczące zmniejszenie jej szans na dostanie się do Sejmu. - Bardzo dużo się mówi w Polsce o problemach z demokracją w innych krajach. Tymczasem jesteśmy świadkami dużego problemu demokracji w Polsce - powiedział.
Wśród okręgów, w których Nowa Prawica nie wystawi list kandydatów, jest okręg warszawski, gdzie o mandat poselski miał się ubiegać lider ugrupowania Janusz Korwin-Mikke.
Uważa on, że decyzja PKW jest niezrozumiała. - To jest jakiś nonsens. Bo w tym momencie zgłoszenie partii do wyborów nie zależy od partii tylko od PKW - powiedział. Wyraził nadzieję, że Sąd Najwyższy rozstrzygnie spór. - Bo to jest ważna sprawa, grozi unieważnieniem wyborów - dodał.PKW odmówiła red. komentarza w tej sprawie.
<>>>>>
No wlasnie CO JEST GRANE ?!!! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 18:05, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Korwin-Mikke apeluje do PKW o rejestrację list
Z apelem do PKW o jak najszybsze wydanie zaświadczenia potrzebnego do rejestracji list kandydatów Nowej Prawicy we wszystkich okręgach zwrócił się dzisiaj lider tego ugrupowania Janusz Korwin-Mikke. - Domagamy się, aby prawo było przestrzegane - mówił.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, komitet wyborczy, który zarejestrował do 30 sierpnia do godz. 24 listy kandydatów co najmniej w połowie (21) okręgów wyborczych, uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów. Zgłoszenie list kandydatów w tych okręgach następuje na podstawie zaświadczenia PKW wydanego na wniosek zainteresowanego komitetu wyborczego, złożony do 40 dnia (tj. 30 sierpnia) przed dniem wyborów.Korwin-Mikke tłumaczył na konferencji prasowej, że dopiero w środę jedna z okręgowych komisji wyborczych wydała zaświadczenie komitetowy wyborczemu Nowa Prawica o rejestracji ostatniej listy kandydatów do Sejmu. - Nasza partia zarejestrowała listy w 21 okręgach. Problem polega na tym, że okręgowe komisje przetrzymywały nas do dzisiaj, nawet 7 dni. To nie jest nasza wina - podkreślił Korwin-Mikke.
Jak zaznaczył, termin, w jakim OKW wydaje zaświadczenie, nie zależy w niczym od partii, więc - jego zdaniem - nie może być warunkiem otrzymania prawa do zarejestrowania list w całym kraju, niezależnie od "skrótowego sformułowania tego warunku w Kodeksie wyborczym".
- Domagamy się, aby prawo było przestrzegane. (...) Prosimy właściwie, bo myślimy, że Komisja sama zrozumie wagę tych argumentów, żeby nas zarejestrowano w całym kraju, bo przez tydzień nie możemy prowadzić kampanii wyborczej, przez tydzień media uważają, że nas po prostu nie ma. Nie z naszej winy w końcu, no bo podpisy złożyliśmy - mówił lider Nowej Prawicy.
Pytany, co zrobi jego komitet w przypadku negatywnej decyzji PKW odparł: "będziemy się odwoływać". - Decyzja PKW ma charakter administracyjny i jak od każdej takiej decyzji przysługuje odwołanie do NSA - zaznaczył Korwin-Mikke.
Lider Nowej Prawicy w środę w piśmie do przewodniczącego PKW Stefana Jaworskiego skarżył się, że jego komitet Nowa Prawica przez tydzień jest "maglowany" przez rozmaite okręgowe komisje wyborcze.
- W jednej odrzucono nam 1700 podpisów! Jednocześnie jesteśmy przez prasę i sondażownie traktowani jako ci, którzy niemal nie biorą udziału w wyborach. W związku z tym proszę o jak najszybsze wydanie nam zaświadczenia do rejestracji list we wszystkich okręgach. Wystarcza nam na to 24 godziny - czytamy w piśmie do szefa PKW.
Do tej pory siedem komitetów uzyskało charakter ogólnopolski, czyli zarejestrowały listy w całym kraju. Są to komitety: PO, PiS, SLD, PSL, PJN, Ruchu Palikota i Polskiej Partii Pracy - Sierpień 80.W środę od godz. 14 trwa posiedzenie PKW poświęcone m.in. odwołaniom komitetów wyborczych od decyzjki PKW w sprawie rejestracji list kandydatów do Sejmu i kandydatów do Senatu.
?????
Szok ??? O co chodzi ? Co jest grane ?! Takich numerow bym sie nie spodziewal !
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 16:19, 10 Sie 2011 Temat postu: |
|
Nowa partia rejestruje listy. Chcą kary śmierci
Przywrócenie kary śmierci oraz instytucji Rzecznika Praw Ofiar - to niektóre założenia programu wyborczego Nowej Prawicy, na której czele stoi Janusz Korwin-Mikke. Nowa Prawica powiadomiła już PKW o utworzeniu komitetu wyborczego. - Kara śmierci jest czymś normalnym w cywilizowanych kraju, jej brak jest nienormalnością. Chcemy, żeby mordercy bali się konsekwencji swoich czynów. Kara za zabójstwa musi być sprawiedliwa - powiedział na konferencji prasowej Korwin-Mikke.
Przyznał on, że aby spełnić ten postulat Polska powinna wypowiedzieć wszystkie umowy, w których zobowiązała się niewykonywania kar śmierci. W polskim prawie karę śmierci zniósł Kodeks karny z 1997 r., ale nie wykonywano jej także wcześniej z powodu przyjętego moratorium. Ostatni wyrok wykonano 21 kwietnia 1988 w krakowskim więzieniu przy ul. Montelupich, na Stanisławie Czabańskim skazanym za gwałt i zabójstwo.
Żadne z państw UE nie przewiduje kary śmierci. Według ekspertów, przywrócenie takiej kary w Polsce groziłoby sankcjami, a nawet możliwością wykluczenia lub co najmniej utratą części praw członkowskich w UE. Musiałoby to także oznaczać wykluczenie Polski z Rady Europy i z możliwości skarżenia się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Według Krzysztofa Orszagha, który będzie startował z list Nowej Prawicy w okręgu podbydgoskim, należy znowelizować kodeks postępowania karnego. Jego zdaniem, obecnie ofiary przestępstw mają mniejsze prawa podczas rozprawy sądowej, niż oprawca. - Ofiara gwałtu ma prawo zadawać oskarżonemu pytania, on nie musi jednak na nie odpowiadać. Natomiast ofiara nie może uchylić się od odpowiedzi na pytanie oprawcy - dodał.
Orszagh zapowiedział, że po wejściu do parlamentu będzie próbował przywrócić instytucję Rzecznika Praw Ofiar. - Instytucja ta działała - udzielała porad prawnych ofiarom przestępstw oraz zapewniała im pomoc psychologiczną - dodał. Rzecznik Praw Ofiar działał w latach 2000–2001 przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i Orszagh zajmował to stanowisko (jako doradca w MSWiA), był też doradcą Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego.
Wcześniej, w latach 90., po brutalnym zabójstwie swej szwagierki, Orszagh założył Stowarzyszenie Przeciwko Zbrodni im. Jolanty Brzozowskiej. Wówczas mówił, że jest za karą śmierci. Potem w publicznych wypowiedziach twierdził, że zmienił zdanie. Obecnie jest właścicielem kancelarii prawnej.
Władze Nowej Prawicy poinformowały, że na pełnomocnika komitetu wyborczego partii wybrano Mieczysława Burcherta, a na pełnomocnika finansowego Janusza Żurka.
>>>>>>
Wszystko fajnie tylko ze tyle tych partii prawicy ze w Sejmie nie bedzie zadnej w efekcie ... Bedzie tylko banda czworga... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 16:47, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
Korwin w Łodzi:
Spotkanie z sympatykami odbędzie się w restauracji filmowej "SHOWTIME" przy ul.Łąkowej 29 o godzinie 18:00
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 14:57, 11 Maj 2010 Temat postu: Janusz Korwin-Mikke zarejstrowany! |
|
Kolejna wiadomosc z PKW:
Dziś zostałem zarejestrowany jako Kandydat na Prezydenta Polski. Również dziś WBK otworzył
Komitetowi Wyborczemu Janusza Korwin-Mikkego
Warszawa, ul.Podskarbińska 11A - konto:
44 1090 1694 0000 0001 1401 3946
My nie otrzymujemy dotacji z kieszeni podatnika. Dlatego zmuszony jestem poprosić Państwa o wsparcie. Podobno p.Ronald Paul potrafił w jeden dzień zebrać $9 milionów. Ciekawe, ile Państwo możecie na ten cel zaofiarować?
To będzie kolejny sprawdzian. Bo ja, przypominam, kandyduję - ale to Państwo macie mocno chcieć, bym osiągnął jak najlepszy wynik. Bo walczymy nie o to, by p.JKM miał ładny fotel i mógł przyjmować ambasadorów - lecz o to, by jak najdobitniej rozbrzmiewał głos domagający się Wolności, Sprawiedliwości i Praworządności, ochrony Własności, Prawdy, Honoru i Tradycji.
Warunki są ciężkie. Środki finansowe przekazywane komitetowi wyborczemu w wyborach Prezydenta RP mogą pochodzić jedynie z wpłat osób fizycznych, obywateli polskich, mających miejsce stałego zamieszkania na terenie okupowanym przez Rzeczpospolitą Polską oraz z funduszów wyborczych partii politycznych.
Łączna suma wpłat od osoby fizycznej na rzecz jednego komitetu wyborczego nie może przekraczać 19.755 zł. Darowizny pieniężne na rzecz komitetu wyborczego niezależnie od wysokości mogą być wpłacane jedynie czekiem rozrachunkowym ,przelewem lub kartą płatniczą. Niedozwolone są wpłaty gotówkowe w kasie banku a także w formie przekazów pocztowych. Ale możecie Państwo zasilić fundusz mojego portalu - http://korwin-mikke.pl/strony/podziekowania - co niewątpliwie ułatwi mi prowadzenie kampanii.
Komitet wyborczy jest obowiązany prowadzić rejestry: wpłat o wartości przekraczającej łącznie od jednej osoby fizycznej kwotę 1317 zł, ze wskazaniem imienia, nazwiska oraz miejscowości zamieszkania takiej osoby.
To byłoby na tyle. Z góry dziękuję. Aha: może warto wziąć udział w tej debacie?
http://idealny-prezydent-polski.debata.blog.pl/
JKM (23:44)
JKM (01:34)
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/Polityke-mozna-prowadzic-bez-p,2,ID406284204,n
http://news-poland.com/upload/news/3070pJanusz_KorwinMikke_fot_2127509.jpg
I juz wydawalo sie naturalna droga zostanie zarejestrowany kolejny...
GDY ROZPETAL SIE SZAL! |
|
|