Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 15:44, 27 Paź 2022 Temat postu: |
|
Mamy nowe złoża gazu w Polsce
PGNiG odkryło dwa złoża gazu ziemnego w Wielkopolsce o łącznym wolumenie ok. 600 mln m sześc. - To dodatkowa gwarancja bezpieczeństwa dostaw dla naszych odbiorców – podkreśla prezes koncernu Iwona Waksmundzka-Olejniczak.
KOMENTARZE (2) : najstarszenajnowszenajlepsze
kamilowy 1 godz. temu via Android0
Węgla też mamy i co z tego...
...
No dokładnie. Co z tego jeśli nie jesteśmy suwerenni? Bez niepodległości to wszystko nie ma sensu. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 12:52, 12 Gru 2018 Temat postu: |
|
Emilewicz: zgazowanie węgla "kosztowne, ale może obiecujące"
„Mamy dzisiaj na świecie dwie technologie (...) które moglibyśmy zakupić: japońską i niemiecką. Decyzja w tej sprawie –sama uczestniczyłam w dyskusji z dwoma spółkami –to decyzja biznesowa. Mam nadzieję, że zostanie finalnie podjęta, zostanie wybrana technologia i rozpocznie się proces inwestycyjny”
...
Z wegla mozna i rope robic i gaz! To nie jest czarne zloto ktore jest bezuzyteczne! To raczej czarny rog obfitosci. Chyba nawet wyrob ropy jest wazniejszy! Jak nastapi wojna swiatowa to moze byc potrzebne! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 11:33, 18 Paź 2018 Temat postu: |
|
PKN Orlen odkryło ważne złoże. Wydobycie może potrwać nawet 15 lat
Szacujemy złoże w Bystrowicach (Podkarpackie) na ok. 2 mld metrów sześciennych gazu i to jest bardzo ważne odkrycie – powiedział w środę prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Dodał, że eksploatacja złoża rozpocznie się za niecałe dwa lata.
...
Zapewne naglosnione bo wybory ze rosniemy w sile. Ale oczywiscie ciesze sie odkryciem. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 10:11, 10 Sie 2018 Temat postu: |
|
PKN Orlen i PGNiG odkryły nowe złoże gazu w Wielkopolsce. Wyniki testu produkcyjnego potwierdzają bardzo dobrą wydajność odwiertu. Możliwości produkcyjne złoża oszacowano na 50 mln metrów sześc. gazu rocznie - podał w czwartek płocki koncern
Orlen i PGNiG odkryły nowe złoże Orlen i PGNiG odkryły nowe złoże gazu w Wielkopolsce
...
Znakomite wiesci. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 12:27, 16 Cze 2018 Temat postu: |
|
W rejonie Przemyśla PGNiG prowadzi zakrojone na szeroką skalę prace wydobywcze. FOT: PGNIG
W rejonie Przemyśla PGNiG prowadzi zakrojone na szeroką skalę prace wydobywcze.
Nawet 20 mld metrów sześciennych gazu może dodatkowo znajdować się w jednym z eksploatowanych już złóż PGNiG w okolicach Przemyśla - wynika z najnowszych badań. Na Podkarpaciu w ciągu najbliższych trzech lat PGNiG planuje wykonać około 70 odwiertów poszukiwawczych.
REKLAMA
Państwowa grupa PGNiG poszukuje w Polsce nowych źródeł gazu, który pozwoli nam uniezależnić się od dostaw surowca z innych krajów. To ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego. Ostatnie odkrycie spółki jest kolejnym krokiem w tym kierunku.
Władze PGNiG poinformowały o najnowszych wynikach badań, wskazujących że w obsługiwanym już złożu "Przemyśl" może znajdować się dodatkowe 20 mld metrów sześciennych gazu. Pierwotne zasoby wydobywalne szacowano na około 72 mld metrów sześciennych.
- Podjęliśmy decyzję o optymalizacji procesu eksploatacji, by maksymalnie wykorzystać zasoby złoża. Przeprowadziliśmy m.in. badania geologiczne z wykorzystaniem metody zdjęcia sejsmicznego 3D - komentuje Piotr Woźniak, prezes PGNiG.
REKLAMA
PGNiG chce uzykiwać gaz z metanu. "Wiele nauczyliśmy się z łupków"
Szef spółki podkreśla, że badanie sejsmiczne przeprowadzone w Przemyślu i sąsiednich gminach było największym, jakie do tej pory przeprowadzono w Europie. Powierzchnia obszaru badawczego wyniosła 1 283 kilometrów kwadratowych.
Czytaj więcej: PGNiG rozważa podwyżkę cen gazu. Wysokie zyski w pierwszym kwartale
REKLAMA
- Nasza strategia w zakresie poszukiwań i wydobycia gazu w Polsce przynosi rezultaty. Opracowaliśmy bardzo dokładny, ambitny plan, który po latach spadków pozwoli zwiększyć produkcję ze złóż krajowych. Tylko na Podkarpaciu w ciągu najbliższych trzech lat chcemy wykonać około 70 otworów wiertniczych - zapowiada prezes.
W latach 70., a więc w szczytowym okresie produkcji, ze złoża "Przemyśl" pochodziło 3/4 surowca wydobywanego w kraju. W kolejnych dekadach produkcja była coraz niższa i obecnie wynosi około 480 mln metrów sześciennych rocznie. To niecałe 13 proc. polskiego wydobycia gazu. Do tej pory ze złoża wydobyto już 65 mld metrów sześciennych.
źródło: PGNiG
Rozwój własnego wydobycia - zarówno w kraju, jak i za granicą - jest jednym z filarów strategii grupy kapitałowej PGNiG rozpisanej do 2022 roku. Do tego czasu, w stosunku do 2017 roku, produkcja własna ropy i gazu ma wzrosnąć o ponad 40 proc., a więc do 55 mln baryłek.
"Plany te idą w parze z realizowaną przez spółkę polityką dywersyfikacji kierunków importu gazu. Wspólnie mają zapewnić zwiększenie bezpieczeństwa i opłacalności zaopatrzenia Polski w gaz ziemny" - czytamy w komunikacie PGNiG.
...
Wspaniale. Kilka takich odkryc i jestesmy potęgą! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 17:58, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
Polacy pracują nad innowacyjną technologią. Chcą pozyskiwać gaz ze złóż węgla
Dodano dzisiaj 13:58
Kopalnia węgla kamiennego / Źródło: kwsa.pl
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy pracują nad metodą wydobywania metanu z pokładów węgla kamiennego, podała spółka.
"PGNiG i PIG-PIB powołały konsorcjum, które poprowadzi projekt badawczy w Gilowicach na Górnym Śląsku. W badaniach zastosowana zostanie technologia szczelinowania hydraulicznego w otworach wiertniczych" - napisano w oficjalnym komunikacie. Dla PGNiG będzie to pierwsza próba wydobycia metanu z pokładów węglowych.
– Zagospodarowanie dotychczas wychwytywanego w kopalniach metanu spada. W ten sposób tracimy cenne źródło energii. Pozyskiwanie metanu jako surowca energetycznego powinno być stałym źródłem przychodu dla kopalń – powiedział prezes PGNiG Piotr Woźniak. Prace rozpoczną się jesienią 2016 roku na obszarze niecki głównej Górnośląskiego Zagłębia Węglowego, gdzie zlokalizowane są otwory wiertnicze Gilowice-1 i Gilowice- 2H.
PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą.
/ Źródło: ISBnews
...
Zaniedbania sa straszne. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 16:09, 07 Paź 2015 Temat postu: |
|
Lotos: rusza wydobycie ropy naftowej na złożu B8 na Bałtyku
- Shutterstock
Ropa naftowa z należącego do Grupy Lotos złoża B8 na Bałtyku już płynie. Jak informuje Lotos Petrobaltic, na razie jest to wstępna produkcja. Potencjał wydobywczy tego złoża ropy naftowej oszacowano na 3,5 mln ton ropy - wyjaśnia spółka w komunikacie.
Prezes Grupy Lotos Paweł Olechnowicz zapowiedział, że docelowe wydobycie ropy naftowej ze złoża B8 będzie wynosiło do 5 tys. baryłek dziennie. Dla porównania, średnie dzienne wydobycie spółki Lotosu Petrobaltic w drugim kwartale 2015 wyniosło ponad 12,4 tys. baryłek ekwiwalentu ropy naftowej.
REKLAMA
Potwierdzone zasoby firmy (według stanu na koniec czerwca) to 52,9 mln baryłek ekwiwalentu ropy naftowej. "Po uruchomieniu pełnej produkcji, centrum wydobywcze na złożu B8 będzie trzecią największą kopalnią ropy naftowej w Polsce" - informuje Lotos w komunikacie.
Koncesja poszukiwawczo-wydobywcza, dotycząca eksploatacji złoża, obowiązuje do 2031 r. Łączna powierzchnia bałtyckich koncesji wydobywczych Lotos Petrobaltic wynosi blisko 148 km2, a łączna powierzchnia koncesji poszukiwawczo-rozpoznawczych to ponad 7,3 tys. km2.
...
To cieszy. |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 14:43, 28 Lip 2015 Temat postu: |
|
Australijczycy obiecują Polsce tańszy gaz
Wojciech Jakóbik
redaktor naczelny BiznesAlert.pl
Palniki gazowe, fot. Wikimedia Commons
Palniki gazowe, fot. Wikimedia Commons
Czy gaz z węgla będzie tańszy od rosyjskiego? Australijczycy obiecują ratunek dla polskiego sektora węglowego oraz tani surowiec, który zmniejszy zależność od Rosji.
Ukraina i Australia podpisały memorandum o współpracy przy podziemnym zgazowaniu węgla.
Pracami zajmie się firma Linc Energy LTD, która jest zainteresowana także rynkiem polskim. Z nieoficjalnych informacji BiznesAlert.pl wynika, że Australijczycy rozpoczęli zabiegi o rozwój współpracy w tym zakresie z Warszawą.
Ministerstwo energetyki Ukrainy wyraziło duże nadzieje w związku z projektem. – Wierzę, że to jest tylko pierwsze memorandum i rozszerzymy współpracę na inne sektory energetyki – powiedział Igor Martynenko, wiceminister energetyki i przemysłu węglowego.
Zdaniem prezesa Linc Energy LTD Petera Bonda, projekt to szansa dla zwiększenia niezależności energetycznej Ukrainy. – To jeden z najbardziej perspektywicznych obszarów współpracy naszego kraju z Ukrainą, więc mam nadzieję, że będzie się rozwijał – powiedział.
Ukraina ogłosiła plan budowy obiektów do zgazowywania węgla. Pierwsza instalacja tego typu ruszyła w maju 2014 roku i osiągnęła moc 1,8 MW. Gaz z niej pochodzący kosztuje o połowę mniej od surowca z rynku – podaje Rosinvest.com.
Linc Energy LTD działa także w Polsce. Po początkowym optymizmie, firma przestała informować o rozwoju prac na terenie naszego kraju.
Polacy podejmują własne inicjatywy w tym zakresie. Skarb Państwa chce, aby Grupa Azoty zrealizowała projekt napowierzchniowego zgazowania węgla w Kędzierzynie-Koźlu – wynika z rządowego dokumentu Śląsk 2.0. Inwestycja może pochłonąć, w zależności od przyjętego wariantu, od ok. 1,8 mld zł do ok. 4,2 mld zł – podał PAP.
Australijskie Linc Energy, które w 2011 roku uzyskało koncesje na wydobycie węgla na Górnym Śląsku, informowało w wakacje 2014 roku, że otrzymało wstępną zgodę polskiego ministerstwa środowiska na demonstracyjne podziemne zgazowanie węgla w okolicach Krakowa. Z koncesji w posiadaniu firmy w przyszłości mogłoby pochodzić nawet 10 mld m3 gazu pochodzącego ze zgazowania węgla rocznie.
Firma szacuje, że ze złóż węgla w jej dyspozycji można zgazować do 800 mld m3 gazu ziemnego. Po nabyciu w 2014 roku koncesji Polanka Wielkie Drogi o złożach szacowanych na 1,2 mld ton i Kobior szacowanej na 2,8 mld ton, firma ocenia swoje portfolio w Polsce na około 4 mld ton węgla.
Linc Energy miało sprowadzić część sprzętu z Australii i rozpocząć ocenę oddziaływania swoich prac na polskie środowisko naturalne. Jej przedstawiciele przekonują, że dzięki zgazowaniu węgla Polska mogłaby uniezależnić się od importu gazu ziemnego z Rosji.
– Miło, ze cała nasza ciężka praca i inwestycje przy tworzeniu ośrodka zgazowania węgla w Polsce idą naprzód. Wraz z wprowadzaniem wstępnego sprawdzonego i opatentowanego systemu będzie się zmieniał krajobraz energetyczny Europy, która w końcu będzie w stanie stworzyć samowystarczalność gazową na rynkach, które obecnie są zależne od importu surowca – powiedział w lipcu 2014 roku Peter Bond, dyrektor wykonawczy Linc Energy.
– Ostatecznie Linc przeniesie działalność związaną ze zgazowaniem na poziom komercyjny. Chcemy zapewnić nawet 10 mld m3 gazu rocznie przez następne 80 lat.
Spółka prowadzi działalność w Azji i Australii. Oprócz zgazowywania węgla, skrapla ten surowiec i gaz ziemny – możemy się dowiedzieć z jej komunikatu.
Więcej na ten temat w analizie BiznesAlert.pl
>>>
Wsapnaili ludzi! Australiczycy czy Nowozelandczycy to fajni ludzie :O))) |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 13:24, 18 Mar 2015 Temat postu: |
|
Nawet 150 mld m. sześć gazu może być w polskich piaskowcach
Nawet ponad 150 mld m sześc. wydobywalnego gazu tzw. zamkniętego może znajdować się trzech wielkich polskich kompleksach geologicznych - wynika z raportu zaprezentowanego we wtorek przez Państwowy Instytut Geologiczny. Geolodzy jednak dodają: to szacunki hipotetyczne, choć oparte o naukowe analizy.
Według ekspertów z Państwowego Instytutu Geologicznego, Państwowego Instytutu Badawczego, którzy przeanalizowali dane z 500 otworów w trzech kompleksach geologicznych; w strefie poznańsko-kaliskiej, wielkopolsko-śląskiej i zachodniej części basenu bałtyckiego może znajdować się między 1 bln 528 mld - 1 bln 995 mld m sześc. gazu tzw. zamkniętego (tight gas). Są to - jak podkreślają autorzy raportu - zasoby geologiczne.
Z zasady przyjmuje się, że możliwe do wydobycia jest ok. 10 proc. zasobów geologicznych. Oznaczałoby to, że w Polsce jest między 150 a prawie 200 mld m sześc. możliwego do wydobycia gazu. W złożach konwencjonalnych jest go ok. 134 mld m sześc. Roczne zużycie gazu w naszym kraju to ok. 15 mld m sześc., z czego ok. jedną czwartą stanowi wydobycie krajowe.
Jednak naukowcy z PIG oraz Główny Geolog Kraju, wiceminister środowiska Sławomir Brodziński studzą oczekiwania.
"Te dane są optymistyczne, ale spójrzmy na nie chłodnym okiem - mówił wiceminister podczas prezentacji raportu.
"Nie chciałbym, by napompowano marzenia, a potem nastąpił +kac poznawczy+, gdyby okazało się, iż realia są takie, że nie jesteśmy drugim Kuwejtem czy Katarem. Wszystko na to wskazuje, że odniesiemy sukces, ale będzie on na skalę polskich potrzeb i nie nastąpi jutro" - dodał w rozmowie z PAP.
Tight gas, podobnie jak gaz z łupków, niczym nie różni się od gazu wydobywanego ze złóż konwencjonalnych. Składa się głównie z palnego metanu. Jedyne co go wyróżnia, to sposób w jaki występuje. Tight gas jest uwięziony w mikroskopijnych przestrzeniach porowych piaskowców, ale przestrzenie te nie są ze sobą połączone. By go uwolnić trzeba użyć - podobnie jak w przypadku uwalniania gazu z łupków - metody szczelinowania hydraulicznego. Jednak w przypadku tight gazu szczelinowanie jest dużo prostsze i nie wymaga stosowania niektórych komponentów chemicznych do płynu szczelinującego.
Pierwsze odwierty w poszukiwaniu gazu zamkniętego wykonano w USA kilkadziesiąt lat wcześniej niż w przypadku gazu łupkowego. W Europie pierwszy taki odwiert przeprowadzili Niemcy już w 1961 r. Dziś - jak podaje PIG - gaz zamknięty w USA stanowi ok. 30 proc. wydobycia. Od 20 lat jest eksploatowany w Niemczech, Holandii, Rosji i Argentynie.
Eksploatacja złóż gazu zamkniętego może być jednak bardzo kosztowna, przede wszystkim ze względu na głębokość, na jakiej się znajduje - nawet między 4,5 a 6 tys. metrów. W Polsce, najbardziej perspektywiczne warstwy, w których może znajdować się tight gas znajdują się na głębokości od 1800 do 6 tys. metrów.
Naukowcy z PIG PIB przeanalizowali i zinterpretowali dane z ok. 500 odwiertów, które powstawały od lat 50. ubiegłego wieku przede wszystkim na potrzeby sektora wydobywczego. Do analizy włączyli również dane z odwiertów, które wykonywały i wykonują firmy poszukujące u nas gazu w łupkach. "Cieszę się, że boom łupkowy miał w Polsce miejsce, bo inwestorzy wydali 2,5 mld zł, dzięki czemu nasza wiedza geologiczna znakomicie się wzbogaciła" - mówił PAP Brodziński.
Jak powiedział dyrektor departamentu geologii i koncesji geologicznych w Ministerstwie Środowiska Rafał Miland, przy okazji poszukiwań gazu konwencjonalnego i gazu w łupkach, przedsiębiorstwa trafiają na obszary, w których występuje tight gas. Tak stało się np. w przypadku konwencjonalnych złóż Siekierki - Trzek i Pniewy, czy też w Sicinach, gdzie spółka San Leon Energy, szukając gazu w łupkach trafiła na gaz zamknięty. Miland podał, że obecnie w Polsce prowadzonych jest 69 odwiertów poszukiwawczych gazu w łupkach, na ten rok przewidziane jest kolejnych 15. Jak zapowiedział, zaktualizowany raport dotyczący zasobów gazu w łupkach zostanie opublikowany na przełomie trzeciego i czwartego kwartału br.
W poprzednim raporcie z 2012 r. PIG szacował, że zasoby wydobywalne gazu z łupków w pasie ciągnącym się od Pomorza po Lubelszczyznę mogą wynosić 1,92 biliona m sześc., a najbardziej prawdopodobny przedział to 346 - 768 miliardów m. sześc. Wcześniej amerykańska agencja Energy Information Administration (EIA) podała, że w polskich łupkach może się kryć aż 5,3 bln metrów sześciennych gazu.
...
Kolejne olbrzymie poklady ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 2:02, 26 Lut 2015 Temat postu: |
|
Prywatna spółka znalazła gaz w Polsce
Prywatna spółka znalazła gaz w województwie Wielkopolskim. Surowiec nie pochodzi z " łupków" lecz z konwencjonalnych pokładów. San Leon Energy poinformowało w komunikacie, że osiągnęło "bardzo pozytywne" rezultaty testów odwiertu Rawicz-12.
Spółka liczy, że będzie możliwość komercyjnego wydobycia. Po południu akcje San Leon Energy notowane na londyńskiej giełdzie drożały o 45 procent.
Firma informuje, że pierwszy gaz pojawił się 5 lutego. Testowe wydobycie ma się zakończyć do końca miesiąca.
W Polsce rocznie wydobywa się ponad 4 miliardy metrów sześciennych błękitnego paliwa. Według Państwowego Instytutu Geologicznego na obszarze kraju znajduje się około 145 miliardów metrów sześciennych gazu w udokumentowanych złożach konwencjonalnych.
...
~strażak : Na początku lat 70-ch sam gasiłem odwiert będąc we wrocławskiej straży pożarnej. Pożar odwiertu ugasiliśmy.choć było to cholernie trudne z uwagi na bardzo duże ciśnienie,co już wtedy świadczyło o dużych pokładach gazu.Już wtedy było wiadomo ,ze w okolicach Rawicza są duże pokłady gazu. Przez wiele lat były tam zaczopowane odwierty. Nie mogliśmy eksploatować na wskutek działań politycznych. Po "odzyskaniu" wolności,także finansjera światowa skutecznie blokowała to wydobycie gazu. Niech nie pieprzą głupot,że ODKRYTO gaz ,bo już od lat wiadomo ,że on tam jest,zapytajcie starszych mieszkańców Rawicza. a jak jest gaz ,to jest i ropa,bo gaz jest naturalnym wytworem ropy naftowej.
~misiu do ~strażak: Kolego Prawdopodobnie już niedługo uslyszymy i takich gminach jak krokowo Gniewino Wladyslawowo Choczewo Lebie ktore sa polozone na gazie a także wglab Baltyku odwiert B2 wysokość Leby odwiert B3 wysokość Rozewia odwiert B5 wysokość Chalup bardziej na Polnoc Baltyku odwierty B 4 B6 I B8 Geolodzy z Petrobaltic to już potwierdzili ze wyżej wymienionych odwiertach jest gaz i sa podstawy ekonomiczne do jego wydobywanie na skale pzemyslowa mało tego oni sadza ze wyżej wymienione Gminy to jest jedno i te same zrodlo które zostało udokumetowane w latach siedemdziesiątych przy próbnych odwiertach Nastepna sprawa prawdopodobnie już w 2018r Port Polnocny przyjmie pierwszy gaz z odwiertowB3 B5 B6 I B8 jeżeli zostanie do tego czasu ukończony terminal gazowy w tym porcie
...
My nie mamy zadnegi musu od nich kupowac to po co sie plączemy ? |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 22:54, 05 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Paweł Olechnowicz: gaz z USA byłby tańszy niż z Rosji
Zdaniem prezesa Grupy Lotos Pawła Olechnowicza cena gazu amerykańskiego nawet uwzględniając koszty jego skroplenia i transportu byłaby niższa niż ta, jaką Polska płaci obecnie za gaz rosyjski, ale nie należy oczekiwać bardzo dużej różnicy w cenie.
- Sądzę, że to będzie niższa cena gazu, niż jest dzisiaj, ale nie spodziewajmy się, że nastąpią jakieś niesamowitości. To co nas bardziej interesuje, to to, żeby zdywersyfikować dostawy, żebyśmy mieli alternatywę do tego co dzisiaj - by (sprowadzać gaz) nie tylko ze wschodu, ale też by była możliwość handlu z innymi parterami, w tym USA - powiedział Olechnowicz dziennikarzom w Waszyngtonie występując na konferencji prasowej razem z wiceminister spraw zagranicznych Katarzyną Kacperczyk.
Ocenił, że po ubiegłotygodniowych deklaracjach w Europie prezydenta USA Baracka Obamy, sprawy eksportu amerykańskiego gazu do Europy "nabiorą tempa", niemniej USA i UE muszą jeszcze określić warunki tej współpracy.
- Chciałbym kupować gaz i tańszy, ale pewnie nie będzie to w rękach LOTOS-u - zastrzegł. Ocenił, że w Polsce niektórzy mają wygórowane nadzieje w związku z gazem amerykańskim gdyż jego cena jest w USA trzykrotnie niższa niż cena gazu w Polsce. - Ale takich różnic nie będzie jak się gaz sprowadzi do Polski - powiedział, przypominając, że do ceny wydobycia gazu należy w przypadku jego eksportu do Europy doliczyć koszty transportu oraz jego skroplenia.
...
A to tez zalezy od ilosci . Jesli i Ukraina wezmie i Litwa i inni to cena zjedzie . TO PO CO MY PLACIMY KREMLOWI DROGO JAK MOZEMY TANIO ! DLACZEGO NIKT NIE POSZEDL SIEDZIEC ZA TE KONTRAKTY ??? |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 18:22, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
Kolejny rok spada zużycie paliw w Polsce
Spada zużycie paliw w Polsce. Z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego wynika, że w zeszłym roku w porównaniu z rokiem poprzednim sprzedano ich w Polsce o 4 procent mniej.
Największy spadek dotyczy oleju napędowego 6 procent, na drugim miejscu jest benzyna - minus 2 procent, a autogaz na 3 -minus 0,5 procent. To już drugi rok z rzędu kiedy wyniki są gorsze niż przed rokiem - zaznacza Krzysztof Romaniuk z Organizacji. Wyjaśnia, że w dużej mierze, oprócz spowolnienia gospodarczego, stoi za tym szara strefa na rynku paliwowym.
Mówiąc o niej, wskazuje przede wszystkim na wyłudzanie podatku VAT. Ci, którzy go nie odprowadzają mogą zaoferować paliwa po niższej cenie, a to przekłada się na sytuację firm działających legalnie - wyjaśnia.
Jeśli chodzi o ten rok to po pierwszych dwóch miesiącach widać, że sprzedaż paliw jest zbliżona do wyników ubiegłego roku.
Z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego wynika poza tym, że ceny paliw w 2013 roku w Polsce były niższe niż w 2012 roku - wynosiły 4 procent dla benzyny, dla oleju napędowego 3 procent, a dla autogazu 10 procent.
>>>
Brawo ! Trzeba zmniejszac zakupy w Rosji ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 21:19, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
Gaz z węgla. Polska będzie niezależna energetycznie?
Dobre wieści dla tych, którzy widzą dla Polski szansę w rozwoju czystych technologii węglowych. Australijski lider w badaniach nad podziemnym zgazowaniem węgla przekonuje, że ta technologia da Polsce niezależność energetyczną - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Firma Linc Energy nie kryje ekscytacji perspektywami rozwoju PZW w Polsce. Australijska firma, z aktywami w Australii, Azji i w Europie, notowana na giełdzie w Singapurze i wyposażona w prawie 50 mln dol. gotówki zebranej w niedawnej ofercie publicznej, pochwaliła się nową koncesją otrzymaną w Polsce.
Jak głosi komunikat Linc Energy, firma posiada w polskim portfolio łączne aktywa o szacunkowym potencjale 4 miliardów ton węgla. Przekształcenie takiej ilości węgla w gaz pozwoliłoby zaspokoić 20-35 procent zapotrzebowania całej Polski w najbliższych dekadach. Polska mogłaby w efekcie stać się niezależna energetycznie - czytamy.
Jak pisze "Puls Biznesu" politycy i eksperci widzą szansę w tym, aby polska gospodarka, oparta na węglu, wyspecjalizowała się w takich technologiach i zarabiała na ich eksporcie. Gaz z węgla pozwoliłby również na zmniejszenie uzależnienia Polski od gazu z Rosji.
Więcej w "Pulsie Biznesu".
...
To super ! Brawo Australijczycy a i my musimy rozwinac przetworstwo wegla .
WIELOSC METOD I ZRODEL TO PODSTAWA NOWOCZESNEJ ENERGETYKI ! ZADNEJ MONOKUKTURY A ZWLASZCZA RURY ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 20:54, 16 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Łupki w rękach Sorosa
George Soros ma już udziały w co czwartej koncesji na poszukiwania niekonwencjonalnego surowca w Polsce. Konsekwentnie przejmuje spółki i ściąga kolejnych inwestorów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Dziennik zwraca uwagę, że jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie postawił na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce w 2010 r. Od tego czasu wpompował w nie dziesiątki, jeśli nie setki milionów dolarów.
Miliarder, który w 1992 roku złamał Bank Anglii, dziś stawia na łupki. Jest przekonany, że Europa, podobnie jak USA, może dzięki niekonwencjonalnym surowcom osiągnąć efekt gospodarczego przyspieszenia. Polska ma być jego poligonem doświadczalnym.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".
.....
COOOOOOOOO !!!!
1/4 lupkow w rekach tego gangstera ? Nie wiadomonkiedy ?! Doni to kretynie . Gdzie byly sluzby ?! Ten debili wszystko zniszczy nawetmgore zlota by zepsul . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 19:18, 03 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Odnaleziono łupkową ropę.
Na łupkowe złoże trafiono przypadkiem w okolicach Zielonej Góry.
Do roponośnych łupków dowierciła się spółka Miedź Copper, związana z kanadyjską grupą kapitałową Lumina Capital. W zeszłym miesiącu w okolicach Zielonej Góry rozpoczęła swój drugi odwiert. Chciała dostać się do złóż miedzi, by zbadać ich potencjał. Nim jednak wiertło dotarło do pokładów tego surowca, na głębokości około 1500 metrów trafiło na łupkową skałę.
Jak się okazało, bogato nasyconą w ropę.
Jan Krasoń, światowej sławy geolog, twierdzi, że w innych regionach Polski, gdzie znajdują się pokłady miedzi, mogą występować podobne złoża ropy i gazu z łupków. KGHM już zapowiada, że też będzie chciał się do nich dokopać.
Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej"
>>>>
To super ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 18:28, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
W Kęsowie znaleziono gaz ziemny
Potwierdzono występowanie gazu ziemnego w Kęsowie w województwie kujawsko-pomorskim - poinformowało we wtorek w komunikacie Ministerstwo Środowiska.
Resort podał, że na zaproszenie inwestora Główny Geolog Kraju Piotr Woźniak odwiedził odwiert rozpoznawczy "Tuchola 3", wykonany dla amerykańskiej firmy FX Energy.
"Wyniki testu złożowego potwierdziły występowanie gazu ziemnego w miejscowości Kęsowo (Kujawsko-Pomorskie). Wynik wiercenia jest dowodem na bardzo dobre przygotowanie firm zza oceanu do działalności poszukiwawczo-wydobywczej na polskich koncesjach węglowodorowych. Liczymy na dalszą profesjonalną współpracę z amerykańskimi inwestorami, również na koncesjach +gazu łupkowego+ - powiedział cytowany w komunikacie Woźniak.
"Doceniam doświadczenia firm amerykańskich w dziedzinie poszukiwania i wydobywania gazu zarówno ze złóż konwencjonalnych, jak i z formacji łupkowych. Ich wiedza jest niezbędna do szybkiego rozwoju branży w Polsce" - ocenił minister środowiska Marcin Korolec.
W komunikacie wyjaśniono, że odwiert "Tuchola 3" wykonano na koncesji poszukiwawczo-rozpoznawczej "Chojnice - Wilcze", wydanej w 2008 roku firmie FX Energy - spółce-córce amerykańskiej firmy FX Energy Inc. Głębokość otworu sięga 3980 metrów. Celem koncesji jest udokumentowanie konwencjonalnych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego.
....
Jest ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 19:22, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
Metan z węgla lepszy od atomu i gazu z łupków
Zasoby geologiczne metanu w Polsce wynoszą około 250 mld m sześc. Naukowcy z Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) w Katowicach przekonują, że przy odpowiednich nakładach metan może stać się dla polskiej energetyki tak samo ważny jak atom czy gaz z łupków.
Co roku przy eksploatacji węgla kamiennego uwalnia się niespełna 900 mln m sześc. metanu. Niespełna trzecia część (ok. 270 mln m sześc.) jest wychwytywana w specjalne instalacje, pozostała idzie w powietrze. Ujęty metan jest wykorzystywany w ponad połowie - do produkcji ciepła, prądu i chłodu dla kopalń. Prof. Jan Drzewiecki z GIG wskazuje jednak, że to zaledwie promil możliwości, jakie daje energetyce polski metan.
- Udokumentowane zasoby metanu w Polsce gwarantują niezależność energetyczną kraju - wskazał profesor, podkreślając, że rozwinięcie na szeroką skalę energetyki opartej na metanie byłoby wprawdzie w początkowej fazie kosztowne, ale wielokrotnie tańsze niż spodziewane nakłady na rozwój energetyki jądrowej (ponad 50 mld zł), eksploatację gazu z łupków (ok. 220 mld zł) czy wykorzystanie technologii zgazowania węgla w złożu.
Metan to gaz pochodzenia organicznego; stanowi ponad 90 proc. gazu ziemnego. W polskich złożach węgla występuje jako gaz prawie czysty, czyli z minimalną domieszką innych gazów. Z ok. 250 mld m sześc. geologicznych zasobów tego gazu ok. 95 mld m sześc. to zasoby bilansowe, które potencjalnie nadają się do eksploatacji. Niespełna trzecia część z nich (29,8 mld m sześc.) jest w obszarach czynnych kopalń węgla kamiennego. Najłatwiej i najtaniej byłoby eksploatować metan w centralnej i południowej części Górnego Śląska, gdzie pokłady węgla są bardzo silnie metanowe.
- Nawet szacunkowa ilość metanu, która nie uwzględnia wszystkich pokładów węgla, wskazuje, że metan ze złóż węgla kamiennego należy traktować jako rzeczywisty, dostępny i niezwykle atrakcyjny surowiec energetyczny - ocenił prof. Drzewiecki, podkreślając, że metan jest surowcem zdefiniowanym pod każdym względem: naukowcy znają jego lokalizację i zasobność oraz wiedzą, jakie warunki należy stworzyć, aby nastąpiła jego desorpcja, czyli uwolnienie.
Metanowe pokłady węgla są ośrodkami porowatymi; w uproszczeniu - są to wzajemnie z sobą połączone mikrozbiorniki, wypełnione metanem. Jednocześnie metan ukryty jest w ściankach takich zbudowanych z węgla zbiorników. Może on zostać uwolniony jedynie w przypadku ich rozbicia. Węgiel, jako ośrodek porowaty zawierający metan, ma bardzo małą przepuszczalność.
- Proces desorpcji metanu, czyli jego uwolnienia w wyniku zniszczenia węgla o tak małej przepuszczalności, możemy sobie wyobrazić jak przedmuchiwanie metanem sitka o oczku od stu do tysiąca razy mniejszym od milimetra, co jest niezwykle trudne w przypadku nienaruszonego pokładu węgla, ale znacznie łatwiejsze niż w łupkach, w których wielkość oczka jest nawet tysiąc razy mniejsza niż w węglu. Aby gaz mógł przemieszczać się znacznie swobodniej, należy złoże odpowiednio wcześnie zeszczelinować, czyli udrożnić - wyjaśnił prof. Drzewiecki.
Jednak samo wykonanie otworu do pokładu węgla nie jest jeszcze sposobem na jego odmetanowanie. Potrzebna byłaby bardzo gęsta sieć otworów wiertniczych, co jest kosztowne, a dla węgla o małej zwięzłości (jak w Polsce) - technicznie trudno wykonalne. Dla takich pokładów potrzebne są zatem inne metody skutecznego odmetanowania. W ocenie profesora, nie jest to jednak przeszkoda do eksploatacji polskiego metanu na dużą skalę. Potrzebny byłby jednak specjalny program służący rozwojowi takiego przedsięwzięcia.
- Obecnie nie ma strategicznego programu przemysłowego drenażu metanu ani z aktualnie eksploatowanych pokładów, ani - co szczególnie istotne dla energetyki - z pokładów przewidzianych do eksploatacji w przyszłych okresach. Tymczasem jego wdrożenie mogłoby w zasadniczy sposób poprawić bilans energetyczny kraju i zbliżyłoby naszą energetykę do dywersyfikacji surowców energetycznych, gdzie po jednej trzeciej stanowiłyby: węgiel, gaz i źródła odnawialne - wskazał profesor.
Jego zdaniem opracowanie takiego programu jest "potrzebą chwili". - Musi to jednak być program, gdzie środki byłyby przeznaczone na opracowanie technologii opartej na sprawdzonych metodach zeszczelinowania pokładów i udrażniania górotworu, a nie kolejny raz na dokumentowanie złóż metanu już udokumentowanych czy ich metanonośności, albo tworzenie technologii jego pozyskiwania opartych na rozwiązaniach nieprzystających do polskich warunków - podkreślił prof. Drzewiecki.
Naukowcy z GIG wskazują, że aby Polska mogła w krótkim czasie eksploatować metan na skalę przemysłową, musiałaby m.in. włączyć sieci odmetanowania z kopalń do systemu lokalnych i krajowych gazociągów. To proste pod względem technicznym, ale trudne formalnie, bo wymaga uzgodnień między zakładami górniczymi i dystrybutorem gazu oraz jego odbiorcami, w tym energetyką. Konieczny byłby też właściwy dobór i modyfikacja dostępnych technologii destrukcji skał, aby pozyskać metan. Inny warunek to rozpoczęcie wierceń odmetanowujących pokłady, które nie są w kopalniach udostępnione wyrobiskami chodnikowymi.
- Zrealizowanie takich prac, oprócz pozyskania alternatywnego dla węgla surowca energetycznego, pozwoliłoby na poprawę bezpieczeństwa pracy, redukcję kosztów bieżącej profilaktyki metanowej czy przekwalifikowanie pokładów metanowych do niższej kategorii tego zagrożenia. To z kolei powinno przełożyć się na obniżenie kosztów wydobycia węgla, czyli podniesienie jego konkurencyjności - uważa prof. Drzewiecki.
Naukowiec wskazał, że istnieją polskie technologie szczelinowania skał, a także ich skutecznego uszczelniania czy rekonsolidacji w kopalniach. Takie technologie mogą mieć decydujące znaczenie dla bezpiecznej, ale odsuniętej w czasie eksploatacji pokładów silnie spękanych drenażem metanu.
- Potrafimy skutecznie izolować, kontrolować i gasić ogniska pożarowe w pokładach węgla - także metanem. Z punktu widzenia stosowanych technologii górniczych nie ma zatem większych przeszkód, aby kopalnię bądź jej część przeznaczyć także na zbiornik metanu, a nawet doprowadzić do sytuacji, kiedy zakład górniczy, w miarę potrzeb rynku, np. jego nasycenia węglem kamiennym, byłby producentem jednocześnie bądź zamiennie węgla czy metanu - podsumował profesor.
Jego zdaniem polscy naukowcy i inżynierowie mają dostateczną wiedzę i umiejętności, aby pozyskiwać metan także w procesie podziemnej syntezy węgla czy z formacji łupkowych. Jednak każda z tych technologii wymaga olbrzymich nakładów na opracowanie całkowicie nowych technologii, natomiast drenaż metanu ze złoża węgla kamiennego jest stosunkowo prosty, a modyfikacja technologii w tym zakresie byłaby wielokrotnie tańsza.
Marek Błoński
>>>
Jeszcze lepiej ! Mamy kolejne bogactwo .
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 16:00, 18 Gru 2012 Temat postu: |
|
MAE: węgiel stanie się ważniejszym surowcem energetycznym niż ropa
Ze względu na duże rezerwy węgla i rosnące potrzeby energetyczne Chin, które stanowią blisko połowę światowego popytu, węgiel stanie się wkrótce ważniejszym surowcem energetycznym niż ropa - prognozuje we wtorek Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE).
Ropa jest wciąż najważniejszym surowcem energetycznym świata, ale w ciągu 5-10 lat zapotrzebowanie wschodzących gospodarek na energię elektryczną sprawi, że miejsce ropy zajmie węgiel - przewiduje raport MAE.
W roku 2017 zużycie węgla powinno sięgnąć równowartości 4,4 mld ton ropy naftowej - głosi konkluzja dokumentu poświęconego przyszłości rynku węgla.
"Udział węgla w światowym rynku energetycznym wzrasta co roku i jeśli nie zostaną wprowadzone żadne zmiany w obecnych politycznych regulacjach, węgiel dogoni ropę w ciągu dekady" - ostrzega Maria van der Hoeven, szefowa MAE, której siedziba znajduje się w Paryżu.
MAE ocenia, że to przede wszystkim Chiny, które budują liczne elektrownie węglowe, odpowiadają za wzrost popytu na węgiel. W roku ubiegłym 46,2 proc. światowego zużycia węgla przypadło właśnie na Państwo Środka. W roku 2014 Chiny będą odpowiadać rocznie za 50 proc. światowej konsumpcji węgla, zużywając więcej tego surowca niż wszystkie inne kraje razem wzięte.
Jednak popyt na węgiel będzie rósł na całym świecie, z wyjątkiem USA - prognozuje MAE. W roku 2017 Indie staną się drugim na świecie konsumentem węgla, wyprzedzając Stany Zjednoczone.
USA stanowią wyjątek w ogólnych trendach dotyczących popytu na węgiel ze względu na intensywną eksploatację tamtejszych rezerw gazu łupkowego; spowodowało to spadek cen gazu i zmniejszyło zainteresowanie węglem - głosi raport, który podkreśla jednak, że również wydobycie gazu łupkowego - tak jak zużycie węgla jako surowca energetycznego - stanowi zagrożenie dla środowiska.
Nawet niektóre kraje europejskie, które zazwyczaj przywiązują większą wagę do kwestii ochrony środowiska, korzystają ostatnio w większym stopniu z węgla do produkcji energii. Od 2011 roku Niemcy, Wielka Brytania i Hiszpania zmniejszyły wykorzystanie gazu jako surowca energetycznego, zwiększyły zaś produkcję energii w oparciu o węgiel - podaje MAE.
Obecnie na całym świecie 28 proc. energii elektrycznej produkowanej jest z węgla - przypomina MAE.
....
A Polska weglem stoi . Polska to bogaty kraj sztucznie zniszczony zwlaszcza po 89 roku ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 16:35, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
MOS: udokumentowane i niewydobywane zasoby gazu w Polsce wynoszą 33,07 mld m3
W Polsce znajduje się 33,07 mld m3 udokumentowanych, lecz niewydobywanych złóż gazu ziemnego, według danych Ministerstwa Ochrony Środowiska, jak poinformowała "Rzeczpospolita". Szacuje się, że wartość tych złóż po wydobyciu i sprzedaży może osiągnąć 42,8 mld zł.
Gazeta podkreśla, że koszty wydobycia rodzimego surowca są znacznie niższe niż sprowadzanie gazu ze Wschodu. Stwarza to możliwość mniejszego uzależnienia od importu gazu z Rosji, nie czekając na realizację projektów budowy terminalu LNG w Świnoujściu, połączeń gazociągowych z innymi państwami UE czy na rewolucję łupkową.
Krajowe wydobycie ogranicza kontakt jamalski, który przewiduje, że Polska w latach 2012–2022 będzie kupować od Gazpromu 10,24 mld m3 gazu rocznie przy obecnym zużyciu na poziomie 15 mld m3. Mimo, że musimy kupować z Rosji jedynie tzw. minimalne ilości roczne, to nie różnią się one drastycznie od ilości zakontraktowanych. Natomiast produkcja gazu ziemnego w Polsce w ostatnich sześciu latach to tylko 4,1-4,3 mld m3 rocznie.
Z przytaczanej przez "Rzeczpospolitą" wypowiedzi wiceministra środowiska Piotra Woźniaka wynika, że z udokumentowanych, ale nieeksploatowanych złóż można byłoby wydobyć około 25 mld m sześc. gazu. Ministerstwo Ochrony Środowiska uważa, że w miarę szybko można rozpocząć wydobycie jedynie ze złóż objętych koncesjami wydobywczymi, których zasoby wynoszą około 15,8 mld m3.
....
Widzicie co sie wyprawia nie wydobywa sie naszego taniego bo zakontraktowali drogi od Gazpromu . Tacy ,,patrioci" nami rzadza okraglostolowi . |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Wto 14:34, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
San Leon Energy odkryła ropę pod Zieloną Górą
Spółka związana z George’em Sorosem uruchomi wkrótce wydobycie ropy koło Zielonej Góry - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
San Leon Energy, firma prowadząca poszukiwania ropy naftowej i gazu ziemnego m.in. w kilku krajach Europy i Afryki Płn., odkryła ropę naftową na koncesji Nowa Sól – dowiedział się "DGP". Spółka już szykuje się do wydobycia w okolicach miejscowości Lelechów.
San Leon to międzynarodowa firma z centralą w Londynie, która w Polsce poszukuje nie tylko konwencjonalnych surowców, lecz także gazu i ropy z łupków. Wiercenia w naszym kraju traktuje bardzo poważnie – w ciągu zaledwie roku wyrosła na lidera pod względem liczby koncesji poszukiwawczych (ustępuje jedynie PGNiG).
Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
.....
Kolejne zloza w Polsce . Tylki kto je oddal Sorosowi . Gdzie prokurator !!! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 18:24, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
Już wkrótce Polacy masowo będą produkować energię na własny użytek
W ciągu kilku lat wykorzystywanie mikrowiatraków, fotowoltaiki czy pomp ciepła ma stać się powszechne. Zdaniem profesora Jana Popczyka to szansa na to, by Polacy stali się jednocześnie konsumentami i producentami energii, czyli prosumentami. - Jeżeli przewidywany kryzys w postaci deficytu mocy w systemie elektroenergetycznym wystąpi już w 2016 roku, to przyspieszy rozwój segmentu prosumenckiego - uważa specjalista w dziedzinie sieci energetycznych.
- Wystąpią napięcia bilansowe, będzie rosła cena energii. Jednocześnie dostawcy urządzeń rozproszonej energetyki, będą nas coraz intensywniej nagabywać, żebyśmy od nich kupili źródła fotowoltaiczne, mikrowiatraki, pompy ciepła, a później jeszcze i samochody elektryczne – prognozuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria prof. Jan Popczyk.
W konsekwencji, problemy z dostarczaniem mocy mają sprawić, że Polacy będą na własną rękę poszukiwać źródeł energii.
- Prosument to jest ktoś, kto sobie sam radzi. To znaczy, gdy nie ma energii, to znajdzie sposób, żeby swoje potrzeby pokryć za pomocą własnych urządzeń, własnych źródeł. Prosument to połączenie producenta i konsumenta - tłumaczy profesor.
Podobnego zdania jest Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. Wskazuje na jeszcze inne argumenty przemawiające za tym, że rynek związany z rozproszoną energetyką wkrótce może się w Polsce mocno rozwinąć.
- Jeżeli z procesem uwolnienia cen dla odbiorców indywidualnych zbiegnie się wejście w życie ustawy o odnawialnych źródłach energii [OZE] z systemem stałych taryf dla mikroinstalacji i małych instalacji OZE, rynek prosumencki w Polsce zacznie rozwijać się w bardzo szybkim tempie. W ten sposób Polska może rzeczywiście uniknąć problemów związanych zarówno dostarczaniem mocy, jak i skokowym wzrostem cen dla odbiorców na niskim napięciu, w szczególności w gospodarstwach rolnych, gdzie są najwyższe ceny energii i gdzie jednocześnie jest największy potencjał OZE - tłumaczy Grzegorz Wiśniewski.
Mimo że dla Polaków to jeszcze nieznany szerzej sposób pozyskiwania energii, to dla naszych zachodnich sąsiadów własny wiatrak czy panele fotowoltaiczne nie są już nowością.
- W ostatnich latach nastąpił w Niemczech gwałtowny rozwój właśnie tej energetyki odnawialnej. Uaktywniły się setki tysięcy podmiotów - ci, którzy instalują ogniwa fotowoltaiczne, mikrowiatraki, ci, którzy zaczynają instalować mikrobiogazownie i małe elektrownie wodne - wymienia ekspert.
Jak podkreśla, od ubiegłego roku można obserwować pewne spowolnienie w branży, co może być spowodowane tym, że rynek jest już nasycony.
- Inwestycje były wielkie i spowodowały zaspokojenie pewnych potrzeb. Z drugiej strony muszą się już ujawnić kłopoty związane ze współpracą tych źródeł z systemem elektroenergetycznym. Teraz w Niemczech nastąpi zapewne wyhamowanie dynamiki, a ponieważ został tam stworzony wielki przemysł, już zaczyna szukać klientów w Polsce. To są profesjonaliści i pewnie szybko poradzą sobie tutaj w zdobywaniu rynku energii elektrycznej, ale także cieplnej - podsumowuje prof. Jan Popczyk.
Jak podaje Grzegorz Wiśniewski, na polskim rynku zielonej energii mieści się zaledwie 1 200 źródeł wytwórczych, z tego tylko ok. 330 podmiotów dysponuje źródłami poniżej 100 kW. W Niemczech ilość źródeł przekroczyła 3 miliony, z tego ponad 40 proc. jest w rękach osób fizycznych, a w samej fotowoltaice niemalże 20 proc. – w rękach rolników niemieckich.
- Model prosumencki niesie ze sobą prawdziwą rewolucję energetyczną na skalę niespotykaną w historii (Niemcy słusznie nazywają to zjawisko przełomem energetycznym) i jest ona nieuchronna - uważa Grzegorz Wiśniewski.
>>>>
Tak jest przerzucmy sie na samozaoptarzenie porzucmy mafie ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 16:07, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Nadchodzi druga faza łupkowej rewolucji
Ropa naftowa wydobywana z niekonwencjonalnych złóż może powtórzyć sukces gazu łupkowego - ocenia "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak pisze dziennik, USA - gigantyczny konsument i importer gazu, w ciągu zaledwie kilkunastu lat dzięki łupkom stały się samowystarczalne. Pod względem wydobycia surowca Ameryka wyprzedziła nawet Rosję i stała się największym na świecie producentem gazu.
"Dziennik Gazeta Prawna" podkreśla, że ostatnio z łupków w USA wydobywa się także coraz więcej ropy. Rosnąca produkcja tego surowca sprawi, że Stany Zjednoczone będą w pełni niezależne energetycznie.
Cała Ameryka Północna zużywa dziś 7 mld baryłek ropy rocznie. A tymczasem szacuje się, że może będzie w stanie wyprodukować nawet 1,2 – 1,8 bln baryłek. W efekcie stany Zjednoczone staną się wiodącym eksporterem ropy - pisze "DGP"
"Dziennik Gazeta Prawna" podkreśla, że Amerykanie są zdeterminowani, by sięgnąć po swój naftowy potencjał. - Dni OPEC są policzone. Niestabilne kraje i regiony, jak Iran czy Wenezuela będą zmarginalizowane – ocenił na łamach „FT” Roger Altman, były amerykański sekretarz skarbu. To będzie wstrząs dla energetyki światowej.
Zdaniem wielu analityków, to rewolucja na rynku spowoduje spadek cen ropy nawet do poziomu 50 – 60 dol. za baryłkę.
Więcej w czwartkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej"
>>>>
Polska surowcowa potega ! Tylko musicie jeszcze glosowac odpowiednio bo zmarnuja ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 15:49, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Łupki w ogniu interesów
Trzej ministrowie blokują uchwalenie ustawy regulującej opodatkowanie wydobywania gazu i ropy w Polsce oraz ustalającej zasady przyznawania koncesji, twierdzi "Rzeczpospolita". Zaczyna to paraliżować przygotowania do wydobycia gazu łupkowego.
Ustawa utknęła w Ministerstwie Środowiska. Od blisko pół roku blokują ją szefowie resortu finansów, Skarbu Państwa oraz MSZ. Oficjalnie wszystkie ministerstwa odmówiły komentowania sporu wewnątrz rządu.
"Rz" ustaliła jednak, że najważniejsza "kość niezgody" to sposób kontroli firm, które będą inwestować w wydobycie gazu łupkowego. Projekt resortu środowiska, wzorowany na rozwiązaniach norweskich, duńskich i holenderskich przewiduje sposób kontroli, który przeciwnicy określają jako nazbyt restrykcyjny, mogący odstraszyć zagranicznych inwestorów.
>>>>
Aha ! Rozwiazanai norweskie sie nie podobaja . To juz wiemy jakie sa najlepsze ! Norweskie !
I takich sie trzymajmy ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 14:31, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
PGNiG odkryła ogromne złoża gazu
PGNiG odkryła duże złoża konwencjalnego gazu ziemnego w wielkopolskim odwiercie Komorze-3K. Może tam być nawet 1 mld m sześciennych niebieskiego paliwa.
"Gazeta Giełdy Parkiet" informuje, że PGNiG mimo trwających poszukiwań gazu z łupków nie rezygnuje z odkrywania kolejnych złóż konwencjalnego gazu ziemnego. "Parkiet" wskazuje, że zasoby pokładów gazu ziemnego odkrytego w Wielkopolsce mogą wynieść nawet 1 mld m sześc. Złoże odkryto na głębokości 3980 metrów. Firma rozpoczęła wiercenia w tym miejscu pod koniec marca br. Szacuje się, że komercyjne wydobycie będzie możliwe za 2-5 lat. Na poszukiwania gazu firma zamierza przeznaczyć w tym roku ponad 1,1 mld zł. Z danych Państwowego Intytutu Geologicznego wynika, że złoża konwencjonalne w Polsce to obecnie ok. 145 mln m sześc. niebieskiego paliwa.
"Szacuje się, że przy cenie 500 dol za 1000 m sześc. 1 mld m sześc. rosyjskiego gazu kosztuje 500 mln dol. Roczne zapotrzebowanie Polski na gaz to ok. 14,5 mld m sześc. Krajowe wydobycie w ostatnich latacg wyniosło nieco ponad 4 mld m sześc" - napisał 'Parkiet".
Teraz przed PGNiG stoi przeprowadzenie testu produkcyjnego i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem firma wystąpi o koncesję na wydobycie gazu. PGNiG w 2011 roku wydobyła 4,3 mld m sześć. gazu, podczas gdy w 2010 roku było to 4,2 mld metrów sześc. W kolejnych latach wydobycie ma zwiększyć się do poziomu 4,4 mld metrów sześc. niebieskiego paliwa.
>>>>
Znow olbrzymie zloza i znow zmarnuja ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 19:36, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Gazu łupkowego znów jest w Polsce dużo
Na trzech pomorskich koncesjach należących do firmy Saponis może znajdować się 376 mld m sześc. gazu łupkowego, w pesymistycznym scenariuszu 128 mld m sześc. - donosi "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na badania prowadzone na odwiertach spółki.
Ponieważ udaje się pozyskać ok. 20 proc. gazu, wydobycie na koncesjach Sławno, Słupsk i Starogard sięgałoby 25-75 mld m sześc.
Dziennik zwraca uwagę, że to pierwsze opublikowane szacunki oparte na wynikach odwiertów; dotąd ilość gazu szacowano na podstawie warunków geologicznych.
Jeżeli inne koncesje byłyby równie zasobne w gaz, to oznaczałoby, że na wszystkich 106 obszarach poszukiwawczych w RP może być 1-3 bln m sześc. - wylicza "DGP"
Jak podkreśla gazeta, to znacznie więcej, niż szacunki Polskiego Instytutu Geologicznego wahające się od 1,9 bln m sześc. (w wersji optymistycznej) do zaledwie kilkudziesięciu mld (w pesymistycznej).
Jednak eksperci studzą emocje i nadzieje zwracając uwagę, iż wybrzeże to najbardziej perspektywiczny region w poszukiwaniu surowca. A koncesje w innych regionach kraju mogą być mniej zasobne.
>>>>
No tak . Media raz panikuja ze nie ma raz odnajduja ... Zabawa gazem . Na gazie raczej ...[/img] |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 18:43, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Eksperci: w Polsce powinien powstać hub gazowy
W Polsce powinien powstać hub gazowy, dzięki któremu ceny surowca mogłyby odzwierciedlać realia rynkowe - wynika z raportu Instytutu Sobieskiego. Takie huby działają w USA, a kupowany w nich gaz jest kilkakrotnie tańszy, niż importowany przez Polskę z Rosji.
Huby (węzły) gazowe to punkty obrotu surowcem, dzięki którym mogą kształtować się rynkowe ceny gazu. Ceny te są niższe niż płacone w ramach kontraktów długoterminowych, które często indeksowane są cenami ropy naftowej, czy produktów ropopochodnych. W USA huby przyczyniły się do szybkiej liberalizacji rynku gazu. Obecnie najważniejszym z nich jest Henry Hub, względem którego ustala się kurs gazu na Nymex. Cena gazu w tym hubie wynosi obecnie ok. 70 dolarów za 1 tys. metrów sześć., podczas gdy za rosyjski gaz, zgodnie z formułą cenową opartą o ceny ropy naftowej (która obecnie jest stosunkowo wysoka - w środę za baryłkę Berent trzeba zapłacić ok. 117 dol.), Polska płaci obecnie ok. 500 dolarów za 1 tys. metrów sześciennych. Podobne huby, jak w USA, funkcjonują też w Europie Zachodniej. Hub może mieć charakter fizyczny (np. punkt odbioru gazu rosyjskiego w Baumgarten, w Austrii) lub wirtualny (np. giełda gazu w Wielkiej Brytanii).
Tematyce cen gazu poświęcony jest raport Instytutu Sobieskiego, zaprezentowany na środowej konferencji prasowej. Obecny na niej ekspert rynku energetycznego dr Robert Zajdler podkreślał, że hub gazowy powinien powstać także w Polsce. "Ten hub potrzebny jest z kilku powodów. Jesteśmy stosunkowo dużym krajem, będziemy mieli terminal LNG, mamy gazowe połączenia transgraniczne. Dodatkowo planowane połączenia gazowe z rynkiem słowackim i litewskim, plus potencjalne możliwości gazu łupkowego, sprawiają, że zapewniony zostanie określony wolumen gazu, którym będzie można handlować w takim hubie" - powiedział.
Uczestnicy konferencji podkreślali też, że w kontrakcie gazowym PGNiG-Gazprom powinna zmienić się formuła, w oparciu o którą ustalana jest cena rosyjskiego gazu. Ich zdaniem oparcie jej o ceny ropy jest przestarzałe i nie odzwierciedla obecnych realiów rynkowych. "Przyczyną jest przede wszystkim rozwój rynku LNG i rozbudowa terminali LNG w różnych rejonach świata. (...) Pozwala to na dostarczanie gazu po cenach kształtujących się dzięki mechanizmom rynkowym. Mam na myśli różnego rodzaju kontrakty spot, kontrakty forward, indeksowane przez różne mechanizmy" - zaznaczył Zajdler. Jak drugą przyczyną wymienił rozwój wydobycia gazu niekonwencjonalnego.
Zaproponowali zmianę formuły cenowej w kontrakcie z Gazpromem tak, aby cena podlegałby aktualizacji do ceny gazu na jednym z najbardziej reprezentatywnych hubów w Europie Zachodniej. "Metodą indeksacji byłby kwartalny kontrakt forward, który pozwalałby na określenie ceny gazu ziemnego w oparciu o mechanizmy rynkowe" - powiedział na konferencji ekspert Instytutu Jan Filip Staniłko.
Zajdler dodał, że takim węzłem mógłby być holenderski hub TTF. "On jest w dość ciekawym punkcie. Łączy się dość mocno z rynkiem niemieckim, jest też powiązany ze złożami w Groningen (w Holandii - PAP), a jednocześnie ma powiązania z rynkiem brytyjskim przez interkonektory. Obrót w tym hubie jest duży, a metoda wyznaczania ceny jest na tyle wiarygodna, że to jest ten hub, o który moglibyśmy wyznaczać ceny" - powiedział. Dodał jednak, że jest realistą i nie spodziewa się całkowitej rezygnacji z indeksowania cen gazu cenami ropy naftowej i produktów ropopochodnych.
W lutym PGNiG złożyło pozew do Trybunału Arbitrażowego ws. obniżki ceny gazu kupowanego od Gazpormu. Wcześniej spółka informowała, że bezskutecznie prowadziła negocjacje z rosyjską spółką ws. obniżki ceny surowca. Postępowanie trybunału jest poufne, jawne jest orzeczenie. Zdaniem PGNiG na europejskim rynku gazu zaszły "istotne zmiany", ponadto polski kontrakt powinien odzwierciedlać "poziom ceny rynkowej w Unii Europejskiej w kontraktach z Gazpromem".
Instytut Sobieskiego jest ośrodkiem analitycznym, think-tankiem, zajmującym się zagadnieniami bieżącej polityki państwa oraz rozwojem społeczno-gospodarczym kraju. Powstał w 2004 roku.
>>>>
No super pomysl chcemy hubów . Mysimy tylko wywalic POPiS i rozne Pkoty z sejmu i wybrac Polaków a potem wyjsc z UE . Bo inaczej nie bydzie hubu tlko hu(m)b-bug ...
|
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Nie 22:13, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
Spółki Talisman Energy i San Leon znalazły w Polsce gaz łupkowy
Spółki Talisman Energy i San Leon, które wspólnie poszukują w Polsce niekonwencjonalnych złóż węglowodorów znalazły gaz łupkowy na koncesji Braniewo - poinformowała w piątkowym komunikacie spółka San Leon.
Rogity-1 na koncesji Braniewo to drugi odwiert realizowany przez te spółki w Polsce. W 2011 roku w odwiercie Lewino odkryto gaz na głębokości ponad 1 tys. metrów. Odwiert Rogity-1 ma 2 tys. 788 metrów. Spółka San Leon podała, że gaz odnaleziono na głębokości ponad 500 m. Z odwiertu pobrano rdzeń, który posłuży do dalszych badań, które potrwają 3-4 miesiące.
Spółka San Leon podała też, że Talisman Energy przetransportuje następnie wieżę wiertniczą na koncesje Szczawno i wykona kolejny odwiert - Szymkowo-1.
- Jesteśmy zadowoleni z wyników wiercenia oraz danych, które zebraliśmy podczas odwiertu Rogity-1. (...) To kolejny milowy krok dla San Leon i współpracy tej spółki z Talisman Energy. Nasza systematyczna ocena geologicznych zasobów niekonwencjonalnego gazu w Polsce przynosi efekty - poinformował cytowany w komunikacie prezes San Leon Oisin Fanning.
Firmy ma w Polsce trzy koncesje na poszukiwania gazu łupkowego: Gdańsk W, Braniewo i Szczawno.
Talisman Energy jest globalnym producentem ropy i gazu. Działa przede wszystkim w Ameryce Północnej, na terenie Morza Północnego i Azji Południowo-Wschodniej. Spółka powstała w 1992 r. i ma siedzibę w kanadyjskim mieście Calgary w stanie Alberta. Jest notowana na giełdach w Toronto i Nowym Jorku.
San Leon to firma zajmujących się poszukiwaniami ropy i gazu w Polsce, Irlandii, we Włoszech, Maroku, Hiszpanii i Albanii. Spółka została założona w 1995 r. W październiku 2007 r. kupiła pierwsze aktywa w sektorze wydobywczym - w Maroku. Siedzibą spółki jest Dublin. Od września 2008 r. notowana jest na giełdzie w Londynie.
Według prognoz amerykańskiej rządowej Agencji Informacji Energetycznej, Polska może mieć największe złoża gazu z łupków w Europie, które mogą sięgać ponad 5 bln m sześć.
Gaz łupkowy wydobywa się metodą szczelinowania hydraulicznego. Polega ona na wpompowywaniu pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów, która powodując pęknięcia w skałach wypycha gaz do góry.
>>>>
No tak gaz jest tylko nie Polacy jak widac beda wydobywac i zarabiac ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Śro 16:59, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
Gdzie znajdują się największe złoża ropy?
Woj. warmińsko-mazurskie, mazowieckie i lubelskie leżą na złożach ropy łupkowej - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" powołując się na nowy raport geologów. Według map, do których dotarł dziennik, największe złoża znajdują się w okolicach Elbląga, Warszawy i Radomia - podało Radio Olsztyn.
Szacunkowe zasoby tego surowca będą znane w ciągu dwóch miesięcy. Ropę ze skał wydobywa się w ten sam sposób jak gaz łupkowy. Eksploatacja jest droższa i trudniejsza, ale przy dzisiejszych wysokich cenach ropy naftowej, jest to opłacalne. Zwłaszcza, że jej jakość jest dużo lepsza. Gdyby w Polsce zaczęto wydobycie ropy łupkowej, moglibyśmy ograniczyć import tej konwencjonalnej. Dziś sprowadzamy 97 procent ropy, a ponad 90 proc. z Rosji.
>>>>
Lepiej niech media nie pisza bo znowu zaczna brac lapowki na poczet przyszlego wydobycia . Nie w takim stanie kraju . To by wyszla druga Rosja albo druga Nigeria a nie Norwegia ... |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pią 15:30, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
Bez aresztów dla podejrzanych ws. korupcji przy koncesjach na gaz łupkowy
Warszawski sąd odmówił aresztowania sześciu osób podejrzanych o korupcję przy udzielaniu koncesji na poszukiwania gazu łupkowego. Za wystarczające uznano kaucje od 30 do 200 tys. zł, zakazy opuszczania kraju i dozór policji.
Wiceszef warszawskiej prokuratury apelacyjnej Waldemar Tyl powiedział w piątek, że w poniedziałek zapadnie decyzja, czy będzie zażalenie na te decyzje sądu. Prokuratura wnosiła o aresztowanie sześciorga spośród siedmiorga zatrzymanych przez ABW. Jak powiedział Tyl, sąd uznał, że materiał dowodowy wskazuje, iż podejrzani popełnili zarzucane im czyny, ale na obecnym etapie sprawy nie zachodzi obawa matactwa, wobec czego areszty nie są niezbędne. - Sąd nie wykluczył, że przy uznaniu ich winy przez sąd orzeczono by wobec nich kary w zawieszeniu - dodał Tyl. Ponadto sąd wskazał na dotychczasową niekaralność tych osób i ich nieposzlakowaną przeszłość.
Sąd zastrzegł, że podejrzani mają tydzień na wpłacenie poręczeń majątkowych; jeśli tego nie uczynią, trafią do aresztu.
We wtorek ABW zatrzymała siedem osób, w tym trzech pracowników Ministerstwa Środowiska. Chodzi o trzech pracowników Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych Ministerstwa Środowiska. ABW zatrzymała też pracownika Państwowego Instytutu Geologii i trzy osoby z firm ubiegających się o koncesje. Prokuratura nie ujawniła szczegółów sprawy.
W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce. Mają je m.in.: Exxon Mobil, Chevron, Marathon, ConocoPhillips, Talisman Energy, PGNiG, Lotos i Orlen Upstream.
Wiercenia w poszukiwaniu niekonwencjonalnego gazu wykonały m.in. PGNiG, Orlen Upstream, Talisman Energy i Lane Energy. Planowane są prace w kolejnych miejscach, głównie w pasie od wybrzeża Bałtyku w kierunku południowo-wschodnim, do Lubelszczyzny. Drugi obszar potencjalnych poszukiwań to zachodnia część Polski, głównie woj. wielkopolskie i dolnośląskie. Państwowy Instytut Geologiczny oficjalnie nie przedstawił szacunków dotyczących potencjalnych wydobywalnych zasobów gazu łupkowego w Polsce. Zrobiły to jednak amerykańskie firmy i instytucje. W ubr. roku amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) podała, że Polska ma 5,3 bln m sześć. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego. Przy obecnym zużyciu, gazu wystarczyłoby więc na ok. 300 lat. W 2009 r. firma Advanced Resources International oszacowała zasoby Polski na 3 bln metrów sześc., a Wood Mackenzie na 1,4 bln m sześć.
>>>>
Jeszcze nie zaczeli wydobycia a juz kradna ! Typowo radzieckie . Widzicie tutaj ze mamy mentalnosc sowiecka w kraju . Polaków naprawde wymordowali 60 - 70 lat temu reszta wymarla po cichu i na to miejsce mamy sowiecka swolocz . Gdzie nie spojrzysz ! |
|
|
BRMTvonUngern |
Wysłany: Pon 19:36, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
"Wydobycie ropy z łupków w Polsce pod znakiem zapytania"
Statystycznie w polskich łupkach powinny występować węglowodory ciekłe, zwane "ropą łupkową", ale ich wydobywanie stoi pod znakiem zapytania, choćby z powodu problemów technologicznych - ocenił prezes Orlen Upstream Wiesław Prugar.
"Mamy niewiele wiedzy geologicznej na ten temat; szczątkowe informacje z kilkunastu wywierconych otworów nie pozwalają dokonywać jakichś optymistycznych prognoz. Można jednak powiedzieć, że statystycznie te węglowodory występują" - mówił w poniedziałek Prugar na konferencji Nafta/Chemia 2011, zorganizowanej przez miesięcznik "Nowy Przemysł". Prezes Orlen Upstream ocenił, że trudno w tej chwili powiedzieć, czy uda się tą ropę w Polsce wydobywać. "Stany Zjednoczone i Kanada udowodniły, że można ją eksploatować, ale trudno powiedzieć, czy to się uda w innych miejscach" - mówił, zastrzegając, że z wydobyciem takiej ropy wiążą się dużo większe problemy technologiczne niż w przypadku gazu niekonwencjonalnego, a technologia w Ameryce - ocenił - jest na "początku drogi".
"To jest zupełnie inna materia, jeśli chodzi o hydrodynamikę, to jest inna substancja, inny stan skupienia niż w przypadku gazu" - wyjaśniał. "Z geologicznego punktu widzenia wiemy już, że w Polsce mogą występować węglowodory »suche«, czyli gaz, i »mokre«, czyli kondensaty i ropa. Z tego, co się orientuję, rezultaty z pierwszych otworów na północy Polski nie są aż tak budujące, m.in. dlatego, że tam będziemy się borykać z mieszanką gazu i różnego rodzaju węglowodorów ciekłych" - dodał Prugar.
"Zbadanie kwestii ropy łupkowej w Polsce wymaga wiercenia wielu otworów i sprawdzenia, czy te technologie, które się transferuje z USA i Kanady, będą również działać" - dodał Prugar. "Trzeba pamiętać, że geologicznie te łupki są u nas trochę inne, o wiele starsze niż te eksploatowane w Ameryce" - wyjaśnił.
Prugar mówił też, że w Argentynie odkryto nieznany dotychczas rodzaj łupków bardzo wysokiej jakości i w najbliższym czasie należy się spodziewać, że kapitał zainteresowany rozwojem eksploatacji węglowodorów niekonwencjonalnych skoncentruje się na tym regionie.
Podkreślił również, że ponieważ formacje, w których występują niekonwencjonalne węglowodory są bardzo powszechne, to znaczenie tych surowców dla globalnego rynku jest nie do przecenienia.
Według prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej, w 2035 r. jedna piąta energii pozyskiwanej z węglowodorów może pochodzić z surowców ze złóż niekonwencjonalnych.
>>>>
Bez obaw UE nie pozwoli bo znowu okaze sie ze ziemia sie ociepli jak Polska bedzie brala te surowce ...
|
|
|