 Wysłany: Pon 16:21, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
| No i o to chodzi!
Trzeba przecinac takie nikczemne zagrywki. Osobiscie zas uwazam ze Posel powinien miec diete i z niej zyc. Musi wygladac godnie i mieszkac godnie. Dlatego nigdy nie przylaczalem sie do nagonek na diety Poslow. Bylo to prymitywne odwracanie uwagi. Poslow sie wybiera a jest wielu nikczemnikow i oszustow tzw. biznesmenow ktorych nikt nie wybieral a nakradli i tym jakos nie zaluja.Tylko tropia diety poslow... Prymitywne i zenujace. >>>> No a teraz debata Giertycha!To ciekawe wydarzenie! PS.Konto u ciebie jest w porzadku bo wyslalem ci wiadomosc i normalnie poszla?Moze musisz odebrac potwierdzenie ze swojego meila?To zajrzyj do swojej poczty! |
|
| Wysłany: Pon 15:44, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
| Brawo! Pan Janusz Korwin-Mikke zakończył w świetnym stylu medialną nagonkę na Jego osobę - teraz nikt nie może już powiedzieć, że jest On wrogiem dzieci niepełnosprawnych. Cała afera spowodowała więc tylko tyle, że więcej ludzi dowiedziało się, iż pan Janusz startuje z list LPR w Gdańsku (w każdej medialnej informacji na ten temat pojawiała się taka informacja) - czyli paradoksalnie może to wpłynąć korzystnie na wynik wyborczy! Potencjalni wyborcy widzą jak na dłoni, że pan JKM stał się ofiarą medialnego kłamstwa (gdyż teraz nawet osoby, które się sprawą nie interesowały widzą, że przedstawianie JKM jako wroga dzieci niepełnosprawnych było nieuczciwe). Spowoduje to zwiększenie poparcia w wyborach, Polacy często głosują właśnie na Osoby niesprawiedliwie atakowane w mediach. | |
| Wysłany: Pon 13:36, 15 Paź 2007 Temat postu: Korwin-Mikke odda dzieciom dietę jeśli będzie ją miał |
|
| Lider listy LPR w okręgu gdańskim Janusz Korwin-Mikke oświadczył, że jeśli zostanie parlamentarzystą będzie przekazywał swoją dietę dzieciom niepełnosprawnym fizycznie na rzecz ich rozwoju umysłowego.
Polityk na konferencji prasowej w Gdańsku pokazał poświadczony notarialnie dokument, w którym deklaruje przekazywanie swojej diety na rzecz Fundacji Indywidualnego Kształcenia - w nadchodzącej kadencji i w kolejnych, jeśli dostanie się do parlamentu. Chodzi o indywidualne kształcenie dzieci niepełnosprawnych fizycznie w kierunku rozwoju ich zdolności umysłowych. Jeśli dziecko jest niepełnosprawne fizycznie, to nie ma się kształcić w biegu na 100 metrów tylko, np. w brydżu, w szachach - stwierdził. Przyznał, że związane jest to z - jak to określił - "wrzaskiem" po publikacjach "Dziennika". Podkreślił, że nie robi tego dla własnej prywaty, tylko chce przywrócić "jakąś normalność" w Polsce. Nie wpadłem na pomysł tylko się wściekłem, że usiłuje się ludzi ustawiać w rzeczach, do których się nie nadają. Jeśli ktoś nie ma jednej nogi, to nie powinien ćwiczyć biegów, tylko powinien ćwiczyć brydża albo szachy. Taka jest moja opinia i jej nie zmienię, choćby nawet na mnie wrzeszczał "Der Dziennik" i inni - powiedział, zastrzegając, że nie chce mówić o sprawie, bowiem oczekuje na proces z gazetą. >>>> Biedny Korwin z ktorego chca zrobic dzieciozerce i to goscie ktorzy uwalili Ochrone Zycia czyli PiSowcy.Coz za DNO! No to rozumiem akt notarialny w dzisiejszych chamskich czasach slowo nie starczy trzeba dac papier.PAPIER WIECEJ WAZNY NIZ SLOWO. Ale czasy. |
|