Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 18:20, 17 Gru 2008    Temat postu: Germańscy naziole o Sikorskim!

Niemiecki silnie prawicowy (naziolski nie ma co owijac w bawelne) tygodnik "Junge Freiheit" opublikował artykuł historyka Alfreda Schickla, który twierdzi, że dysponuje dokumentami sugerującymi współodpowiedzialność brytyjskiego premiera Winstona Churchilla za śmierć gen. Władysława Sikorskiego.

Schickel, założyciel Instytutu Badań Historii Najnowszej w Ingolstadt, jest postacią kontrowersyjną, oskarżaną o rewizjonizm historyczny i relatywizowanie odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową. (Po prostu to sa tacy kolesie ktorzy chca udowodnic ze nie bylo zadnych komor gazowych,zadnej zaglady,Hitler to wielki i tragiczny przywodca Niemiec nieslusznie opluty i zniewazny.A Niemcy sa najwieksza ofiara II wojny.)

Jak poinformowała redakcja "Junge Freiheit", Schickel odnalazł w archiwach w Waszyngtonie stenogram rozmowy telefonicznej między Churchillem a prezydentem USA Franklinem D. Rooseveltem, przeprowadzonej 29 lipca 1943 r. po śmierci Sikorskiego. W artykule nie sprecyzowano skąd dokładnie pochodzić ma zapis i kiedy został odnaleziony.
Z rozmowy wynikać ma, że obaj politycy byli zgodni co do wyeliminowania polskiego wodza naczelnego, który mógłby zakłócić harmonię w koalicji antyhitlerowskiej ze Stalinem. Treść sugeruje, że śmierć Sikorskiego 4 lipca 1943 r. była wynikiem zaaranżowanej katastrofy lotniczej.

Churchill miał powiedzieć do prezydenta Stanów Zjednoczonych m.in.: - Byliśmy zgodni, że ta osoba powodowała wielkie napięcia i niezadowolenie na Kremlu
Winston ChurchillByliśmy zgodni, że ta osoba powodowała wielkie napięcia i niezadowolenie na Kremlu i przez swoje stanowisko tworzyła podziały między nami wszystkimi. Ale nas nie stać w tych czasach na podziały. To byłoby dla nas zabójcze.

Miał następnie wspomnieć o usunięciu Sikorskiego ("Sikorski's removal"). - Takie rzeczy, jakkolwiek niewygodne miałyby być, po prostu muszą zostać wykonane w interesie wspólnej sprawy - przytacza Schickel.

Jak ocenia, Churchill wyraźnie chciał obarczyć Roosevelta współodpowiedzialnością za śmierć generała. - Nie mogę sobie wyobrazić, że mógł pan zapomnieć o naszych własnych rozmowach na ten właśnie temat. (...) Pańskie poglądy na tę sprawę odpowiadały prawie zupełnie moim - miał powiedzieć brytyjski premier, według tłumaczenia udostępnionego przez redakcję "Junge Freiheit".

Roosevelt z kolei miał stwierdzić: - Nigdy nie powiedziałem, że trzeba usunąć Sikorskiego. (...) Z pewnością zgodziłem się na to, żeby nałożyć mu wędzidła (...) Nie potrzebuję sugestii, (...) aby wiedzieć, że likwidacja Sikorskiego była czymś gorszym od przestępstwa".

Na to Churchill odparł: - Pan doskonale wie, że ustaliliśmy sprawę Sikorskiego wspólnie aż do ostatnich szczegółów i wie pan też doskonale, że zgodził się pan w całości z moim rozwiązaniem tej sprawy. Nie może pan teraz zatem podważać własnej wiedzy i współodpowiedzialności.

Prezydent USA miał także powiedzieć, że gdy jeden z jego bliskich doradców dowiedział się o katastrofie i śmierci Sikorskiego, miał zauważyć, iż "zbyt wiele osób, które się z panem (Churchillem) nie zgadzają, ginie w wypadkach lotniczych".

Według artykułu Roosevelt pouczał także brytyjskiego premiera, że jeśli nie zostanie wybrany na kolejną kadencję, jego następca może nie być już tak układny i przyjazny wobec "wujka Joe", jak nazywano Stalina. Wówczas ten mógłby zawrzeć pokój z Hitlerem.

Anna Widzyk
>>>>
Oczywiscie sa to naziole teskniacy za Hitlerem.Stad zalezy aby im wykazac ze Churchill i Roosevelt to prawdziwi zbrodniarze.Ale skoro mowa o dokumencie to sprawa jest prosta:
DOKUMENT NA STÓŁ!
I tyle...
.....
Oczywiscie Roosevelt to ponura postac ale glownie ze wzgledu na Jalte a nie ,,krzywde'' Niemcow...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group