Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Wszyscy muzułmanie nawrócą się na chrześcijaństwo.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych / Nowe Niebo i Nowa Ziemia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:54, 11 Maj 2016    Temat postu: Wszyscy muzułmanie nawrócą się na chrześcijaństwo.

Obserwujemy wyczyny islamistow naglasniane przez media. Wszystko to bezrefleksyjnie. Zatem przeanalizujmy dokladnie. Pisalem juz o slynnym objawienu:

http://www.ungern.fora.pl/nowe-niebo-i-nowa-ziemia,10/nasza-matka-o-przyszlosci-swiata,4443.html

U progu roku 2000, będzie się obserwować starcie następców Mahometa i narodów chrześcijańskich.

I to mamy. Nie jest to jedyne objawienie. Mamy nasze wspaniale objawienia Anny ktore juz dawno maja imprimatur. Jak czytam od 1998 i byl to obecny kardynal Nycz i dwu jego kolegow Kazimierz Moskal, Tomasz Jelonek. Prosze! Jemu Bóg powierzyl tak wazna sprawd. Juz to jest jakis znak i nie przypadkiem ciagle ten kardynal wystepuje w najtrudniejszych sytuacjach. Wiadomo Warszawa. Zatem nie ma opcji ze to jakies ,,prywatne" czy malo wazne. Jak to pierwszy raz czytalem od razu bylo jasne ze to Bóg mowi. I tam mamy to samo o tym starciu. Nie moze byc nic innego.

Wcześniej nastąpi wojna na Bliskim Wschodzie, której Ja powstrzymywał nie będę, ponieważ tam w imię Allacha wzywa się szatana

Niebywale jasne!

(ze zrozumienia: nie chodzi o samo wzywanie Allacha, ponieważ Pan traktuje imię Allacha jako imię Boga, jakby drugie swoje imię;

WSPANIAŁE! Wszycy dobrzy ludzie tam wzywając Allaha wzywaja Boga. A wiec Ojca, Syna i Ducha Świętego. Bo to jest JEDYNY Bóg w ktorego wierza. I On wychodzi im naprzeciw...

tu natomiast chodzi o w złym celu wzywanie imienia Allacha – do zbrodni – będące nadużyciem, podobnie jak nadużyciem, a właściwie świętokradztwem było np. głoszone przez Niemców hasło: „Gott mit uns”).

Czyli ta postac ktora oni wzywaja zeby im pomagala mordowac ludzi, grabic ich majatki, brac jako niewolnikow, gwalcic nieletnich... Ta postac to oczywiscie szatan.

Szatan zaś niezawodnie nienawiść podsyci. Kiedyś mówiono wam, że Afryka stanie w ogniu. Zobaczcie, jak płomień się rozszerza. Wieści ze świata będą coraz gorsze.

Dokladnie to widzimy. Bóg tego nie powstrzymuje bo swiat islamu musi przejsc te lekcje. Zbyt wielu tam podoba sie pomysl zeby pomordowac pokrasc pogwalcic do woli i wycierac brudna mordę najwiekszymi swietosciami. Cos ohydnego. Ich zbrodnie beda jak szczepionka. Obrzydza ludom islamu doszczetnie te ideologie. I wtedy bedzie grunt do nawrocenia.

Ale na końcu znak krzyża zwycięży, a wszyscy muzułmanie nawrócą się na chrześcijaństwo.

SmileSmileSmileSmile

To znowu objawienia Bernadettcie...
Nie mozna powiedziec aby Bóg ukrywal swoje plany. Wszystko jest jasne i klarowne zgodne z wiedza naukowa, wiedza o psychice, I O DUSZY! Naprawde nie ma tu nic tajemniczego. Zawsze chodzi o nakierowanie ludzi do Boga:-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:56, 09 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Historyczna zmiana: W Maroku zniesiono karę śmierci za apostazję z islamu
Historyczna zmiana: W Maroku zniesiono karę śmierci za apostazję z islamu
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 09.02.2017 16:00

EvanManphis / CC 2.0


Nie oznacza to automatycznie polepszenia losu chrześcijan.

W Maroku została zniesiona kara śmierci za przestępstwo apostazji z islamu, czyli zmiany wyznawanej dotychczas religii. Decyzję w tej sprawie podjęła Najwyższa Rada Ulemów, będąca głównym autorytetem religijnym w tym muzułmańskim kraju. Zmianę tę okrzyknięto mianem historycznej, nie tylko dla Maroka, ale i całego świata islamskiego.

„Jest to bardzo znaczący krok, gdy spojrzymy na niego w optyce reinterpretacji i aktualizacji tekstów. Wreszcie zdecydowano się nie na najbardziej powszechną literalną aplikację prawa koranicznego, ale na jego reinterpretację, tak by zaktualizować prawo szariatu w dzisiejszych czasach” – wskazuje ks. prof. Samir Khalil Samir, jeden z najwybitniejszych islamologów w Kościele katolickim. Zaznacza on, że to oznaka tak bardzo potrzebnej reformy islamu, dotychczas wciąż niereformowalnego.

Podkreśla się, że decyzja ulemów jest kolejnym krokiem pokazującym, że Maroko próbuje postawić tamę radykalnym nurtom w łonie świata muzułmańskiego, a zarazem stara się wysunąć na pozycję lidera nie tylko na terenie Maghrebu, czyli północno-zachodniej Afryki, ale i – razem z Jordanią – w rejonie bliskowschodnim. Już wcześniej szczególnym nadzorem objęte zostały marokańskie meczety; kontrolowane jest też nauczanie imamów. Ze względów bezpieczeństwa władze tego muzułmańskiego kraju zabroniły też produkcji, importu i sprzedaży burek.

To, że zniesiono karę śmierci za odejście z islamu, nie oznacza automatycznie polepszenia losu chrześcijan w Maroku, gdzie panuje całkowity zakaz ewangelizacji, a prozelityzm z mocy prawa jest karany.

...

ZNAKI ZNAKI ZNAKI!
To jest wzor!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:30, 12 Maj 2017    Temat postu:

Dlaczego Najświętsza Maryja Panna objawiła się w niepozornej wiosce Fatima?



Ponad 60 lat temu, w książce "The World's First Love" sługa Boży abp Fulton J. Sheen napisał:

Nienawiść krajów muzułmańskich wobec Zachodu staje się obecnie nienawiścią wobec chrześcijaństwa. Mimo że politycy nie biorą tego jeszcze pod uwagę, wciąż istnieje poważne zagrożenie, że doczesna siła islamu powróci, a wraz z nim powróci niebezpieczeństwo, iż pokona on Zachód, który przestał być chrześcijański, aby utwierdzić się jako wielka antychrześcijańska siła w świecie. Muzułmańscy pisarze mówią: Gdy szarańcza obsiądzie czarną chmarą niezmierzone kraje, będzie ona niosła na skrzydłach te oto arabskie słowa: jesteśmy tłumem Boga, każdy z nas ma dziewięćdziesiąt dziewięć jaj, a gdybyśmy mieli ich sto, spustoszylibyśmy świat wraz ze wszystkim, co się na nim znajduje.

Pytanie brzmi: W jaki sposób powinniśmy zapobiec wykluciu z setnego jaja? Jestem mocno przekonany, że obawy dotyczące muzułmanów nie ziszczą się, lecz że wyznawcy islamu nawrócą się w końcu na chrześcijaństwo i stanie się to w sposób, którego nie spodziewają się nawet nasi misjonarze. Wierzę, że stanie się to nie poprzez bezpośrednie głoszenie nauki chrześcijańskiej, lecz przez wezwanie muzułmanów do oddawania czci Matce Boga. Oto moja linia argumentacji:

Koran, który jest świętą księgą muzułmanów, zawiera wiele ustępów dotyczących Najświętszej Dziewicy. Przede wszystkim Koran wierzy w Jej Niepokalane Poczęcie i w dziewicze narodzenie Jezusa. Trzecia sura Koranu sytuuje historię rodu Maryi w genealogii, która sięga do czasów Abrahama, Noego i Adama. Gdy porównamy opis narodzin Maryi w Koranie z apokryficzną ewangelią narodzin Maryi, można pokusić się o wniosek, że Mahomet bardzo mocno opierał się o to ostatnie źródło. Obie księgi opisują zaawansowany wiek i niewątpliwą bezpłodność matki Maryi. Gdy Anna zachodzi w ciążę, mówi ona według Koranu: O, Panie, ślubuję i poświęcam Ci to, co już jest we mnie. Przyjmij to ode mnie*.

Gdy Maryja przychodzi na świat, jej matka mówi: Oddaję ją z całym jej potomstwem pod Twoją opiekę, o Panie, przeciw szatanowi!

Koran nie wspomina o Józefie w życiu Maryi, lecz tradycja muzułmańska zna jego imię i zawiera pewną wiedzę na jego temat. Zgodnie z tą tradycją Józef miał rozmawiać z Maryją, która była dziewicą. Gdy spytał ją, w jaki sposób poczęła Ona Jezusa bez męża, Maryja odpowiedziała: Czy nie wiesz, że gdy Bóg stworzył pszenicę, nie potrzebował ziarna i że Bóg dzięki swojej mocy stworzył drzewa bez pomocy deszczu? Wystarczyło, że Bóg powiedział 'niech tak się stanie' i tak się stało.

Koran zawiera również wersety poświęcone Zwiastowaniu, Nawiedzeniu i Narodzeniu. Aniołowie przedstawieni są jako towarzysze Matki Najświętszej, którzy mówią do Niej: O, Maryjo, Bóg Cię wybrał i oczyścił i wywyższył Cię ponad wszystkie niewiasty na ziemi. W dziewiętnastej surze Koranu znaleźć można czterdzieści jeden wersetów poświęconych Jezusowi i Maryi. Obrona dziewictwa Maryi zawarta w Koranie jest tak silna, że w czwartej księdze potępia on żydów za ich potworne oszczerstwa przeciwko Dziewicy Maryi.

Maryja jest zatem dla muzułmanów prawdziwą Sayyidą, czyli Panią. Jej jedyną ewentualną poważną rywalką w ich wyznaniu wiary mogłaby być Fatima, córka samego Mahometa. Lecz po śmierci Fatimy Mahomet napisał: Będziesz w raju najbardziej błogosławioną spośród niewiast, zaraz po Maryi. W innej wersji tego tekstu w usta Fatimy włożone są słowa: Przewyższam wszystkie kobiety, z wyjątkiem Maryi.

... Co nie jest delikatnie mowiac wyrazem skromnosci... A Mahomet jest w piekle zatem tu nie upatrujmy zadnego wzoru...

W ten sposób dochodzimy do drugiej kwestii, a mianowicie pytania, dlaczego Najświętsza Maryja Panna objawiła się w niepozornej wiosce Fatima, aby przyszłe pokolenia znały Ją jako Matkę Boską z Fatimy. Ponieważ wszystko, co przychodzi z Nieba, cechuje się niesłychanym dopracowaniem szczegółów, wierzę, że Maryja wybrała imię Matki Boskiej z Fatimy, jako dowód i znak nadziei dla muzułmanów i jako zapewnienie, że ci, którzy okazują Jej tak wiele szacunku, pewnego dnia uznają również Jej Boskiego Syna.

Dowody na poparcie tej tezy znaleźć można w faktach historycznych; muzułmanie przez stulecia okupowali Portugalię. W czasie, gdy wreszcie zostali oni wypędzeni, ostatni dowódca muzułmański miał piękną córkę o imieniu Fatima. Zakochał się w niej katolicki chłopak, i dla niego nie tylko została ona w Portugalii, ale przyjęła też wiarę. Młody mąż był w niej tak zakochany, że zmienił nazwę miasteczka, w którym żył i nazwał je Fatima. I tak oto miejsce, w którym Maryja objawiła się w 1917r., jest historycznie powiązane z Fatimą, córką Mahometa.

... Raczej z Fatimą ktora nawrocila sie na chrzescijanstwo i wskazuje droge do Boga. PRAWDZIWA! Bo ze Bóg jest to islam nie neguje...

Ostateczny dowód związków Fatimy z muzułmanami przejawia się w entuzjastycznym przyjęciu statuy Matki Bożej Fatimskiej przez wyznawców islamu podczas jej peregrynacji po krajach Afryki i w Indiach. Muzułmanie brali udział w nabożeństwach katolickich, aby uczcić Najświętszą Maryję Pannę, zezwolili na procesje religijne i nawet na to, aby modlitwy odmawiane były przed meczetami; w Mozambiku muzułmanie zaczęli nawracać się na chrześcijaństwo, gdy tylko wzniesiono tam pomnik Matki Bożej Fatimskiej.

... A widzicie! NAWRACAC!!!

Misjonarze w przyszłości będą coraz lepiej rozumieć, że sukces ich apostolatu wśród muzułmanów będzie uzależniony od stopnia, w jakim będą oni nauczali o Matce Boskiej Fatimskiej. Maryja jest adwentem Chrystusa, ponieważ przyniosła Ona ludziom Chrystusa, zanim się On narodził. W każdym wysiłku apologetycznym zawsze najlepiej jest zacząć od tego, co ludzie już akceptują. Ponieważ muzułmanie mają nabożeństwo do Maryi, nasi misjonarze powinni zadowolić się szerzeniem i rozwijaniem tego nabożeństwa, zdając sobie w pełni sprawę z tego, że Maryja sama dalej poprowadzi muzułmanów do swego Boskiego Syna. Jest ona odwieczną zdrajczynią w tym sensie, że nigdy nie zatrzymuje dla siebie skierowanego do Niej nabożeństwa, lecz zawsze doprowadza Ona tych, którzy mają do Niej nabożeństwo, do Jej Boskiego Syna. Podobnie jak Ci, którzy tracą nabożeństwo do Niej, tracą wiarę w boskość Chrystusa, tak i ci, którzy wzmacniają nabożeństwo do Maryi, stopniowo umacniają się w tej wierze.

Wielu spośród naszych wielkich misjonarzy udało się dzięki czynom miłosierdzia, dzięki szkołom i szpitalom, przełamać gorzką nienawiść i uprzedzenia żywione przez muzułmanów wobec chrześcijan. Pozostaje zatem zastosować inny sposób, a mianowicie wziąć czterdziestą pierwszą surę Koranu i pokazać muzułmanom, że została ona zapożyczona z Ewangelii św. Łukasza, że nawet w ich oczach Maryja nie mogłaby być najbardziej błogosławioną spośród wszystkich niewiast w niebie, gdyby nie zrodziła Ona tego, który był Zbawicielem świata. Skoro Judyta i Estera ze Starego Testamentu były prefiguracją Maryi, jest też możliwe, że Fatima miała być Jej postfiguracją. Powinno się zatem przygotowywać muzułmanów do uznania faktu, że skoro Fatima - pod względem oddawanej jej czci - musi ustąpić miejsca Matce Bożej, jest tak, ponieważ Maryja różni się od wszystkich innych matek na świecie i ponieważ bez Chrystusa byłaby Ona nikim.

Arcybiskup Fulton J. Sheen

Źródło: The World's First Love, 1953r., str.205-209.

[link widoczny dla zalogowanych] [dostęp 01.01.2015r]

!!!!

Wczoraj padła ,,stolica panstwa islamskiego". Dwa dni przed 100 rocznica! Przypadek? NIE! ZNAK! Nadchodzi ostateczne zwyciestwo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:37, 13 Cze 2017    Temat postu:

Dlaczego imamowie nie chcieli pomodlić się za terrorystów?
Miriam Diez Bosch | Czer 13, 2017
Odd Andersen | AFP
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Decyzja muzułmańskich duchownych to bezprecedensowe potępienie działań dżihadystów.


J
eśli ktoś mówi, że przywódcy islamu nie podejmują przeciwko terroryzmowi żadnych kroków, powinien odnotować ten fakt: 185 brytyjskich imamów i przedstawicieli świata muzułmańskiego odmówiło odprawienia modlitwy pogrzebowej (salat janaza) za trzech terrorystów, którzy dokonali zamachów w Londynie. To wydarzenie bez precedensu i jasny sygnał ze strony świata islamskiego, że potępia tego typu czyny.
Imamowie modlą się za ofiary

Choć Muzułmańska Rada Wielkiej Brytanii (MCB) już wcześniej stwierdziła, że ​​130 imamów poprze ten wniosek, kilka dni temu dołączyli kolejni i modlili się wspólnie za ofiary ataków.

Ekspert w dziedzinie islamu, kataloński jezuita Jaume Flaquer, który jest doktorem islamistyki paryskiej szkoły wyższej EPHE, w ten sposób komentuje tę odmowę:

To z pewnością przynosi inną perspektywę w tej kwestii, jako że odwołanie się do użycia przemocy nie ma tego samego znaczenia w islamie, jakie ma w chrześcijaństwie. Trzeba pamiętać, że pogrzeb religijny może skłaniać do wniosku, że ​​władze religijne – czy sama religia – popierają działalność zmarłych. Odmówienie komuś prawa do modlitwy pogrzebowej to w pewien sposób stwierdzenie, że ​​napastnik nie jest szahidem (męczennikiem-świadkiem Boga).


Czytaj także: Jestem muzułmanką. I nie jestem terrorystką
Raj nie dla dżihadystów

Ponadto znawca islamu dodaje, że „w tej modlitwie pogrzebowej do uszu zmarłych szeptane są życzenia wiecznego życia w raju i pokoju dla nich. Potępienie terrorystów, przez fakt odmówienia im tej modlitwy, oznacza stwierdzenie, że ​​drzwi do raju są dla nich zamknięte na zawsze”.

Należy pamiętać, mówi Flaquer, że „Kościół również odmawiał zamachowcom samobójcom chrześcijańskiego pochówku”.

W Londynie imamowie prosili Boga „by terroryści zostali osądzeni wedle ciężaru ich zbrodni”. Fakt ten jest w oczach wyznawców islamu otwartym potępieniem zarówno napastników, jak i ich czynów. Oczekuje się, że w najbliższych dniach wzrośnie liczba prominentnych muzułmanów, którzy dołączą do tego wezwania. Islamscy uczeni Wielkiej Brytanii również wydali publiczne oświadczenie potępiające brutalny ekstremizm, które podpisało już ponad 500 brytyjskich imamów.

Tekst opublikowany w angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Wspaniale. W ogole kazda religia ma OBOWIAZEK potepis sytuacje gdy w jej imie ktos obklada sie bombami i rzuca w tlum zwyklych ludzi. Religie ktire odmowia potepienia czegos takiego maja byc ZDELEGALIZOWANE! Nie myslcie ze wolnosc religii oznacza wolnosc GLOSZENIA CZEGOKOLWIEK!

Ten odruch moralny jest godny pochwaly. Serce rosnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:09, 14 Cze 2017    Temat postu:

Muzułmanin napisał książkę w hołdzie dla zamordowanego przez islamistów księdza
Chiara Ferraris | Czer 14, 2017
AP/FOTOLINK
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Jest to zbiór 30 listów zaadresowanych do śp. ks. Jacques'a Hamela. Ich autorem jest praktykujący muzułmanin, który zdecydował się zawrzeć w nich swój niepokój i gniew. Wstęp napisał katolicki arcybiskup.


„C
zcijcie wizerunki księdza Hamela!” – mówił papież Franciszek podczas mszy odprawionej za zamordowanego kapłana 14 września 2016 roku w Watykanie. Już na początku liturgii poprosił o postawienie na ołtarzu zdjęcia z wizerunkiem francuskiego księdza. I zachęcił, by inni poszli w jego ślady, czyniąc to samo w innych kościołach. A gdyby ktoś im powiedział, że tak nie wolno, kazał odpowiadać, że „papież na to pozwolił”.

Przypomnijmy: 26 lipca 2016 roku dwóch terrorystów zaatakowało i zabiło 86-letniego ks. Jacques’a Hamela podczas porannej mszy w kościele w małej miejscowości Saint-Étienne du Rouvray, znajdującej się blisko miasta Rouen w Normandii. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie, a wieść o morderstwie odbiła się szerokim echem nie tylko we Francji. Natomiast czczenie wizerunku księdza zamordowanego przez dżihadystów szybko rozszerzyło się poza ramy Kościoła katolickiego.
Czytaj także: „Będziemy się modlić. I będziemy próbować kochać”. We Francji zamordowano księdza

We francuskich księgarniach właśnie pojawiła się książka zatytułowana „Requiem pour le père Jacques Hamel” („Requiem dla ojca Jacques’a Hamel’a”). Na 130 stronach znajduje się zbiór 30 listów zaadresowanych do zmarłego księdza. Ich autorem jest praktykujący muzułmanin, który zdecydował się zawrzeć w nich swój niepokój i gniew. Nie zabrakło w nich także pytań dotyczących wiary, życia, męczeństwa, a także trudności współistnienia różnych religii.

O autorze wiadomo niewiele. Mohammed Nadim to jego pseudonim. Mieszka w Algierii i napisał tę książkę w oazie Timimoun na południu kraju podczas zeszłej zimy. Woli pozostać anonimowy ze względów bezpieczeństwa, gdyż boi się islamskich integrystów.

Jak sam przyznaje, nie planował napisania książki. Na początku chciał po prostu napisać list do rodziny księdza. Jednak po 2-3 stronach emocje i złość poniosły go i nie mógł przestać. „Czułem, że ból spowodowany śmiercią ojca Hamela nie był czymś tymczasowym. Ten ból nadal we mnie jest. Taka śmierć zostawia ślad na całe życie”.

W swojej książce Nadim nieraz przyznaje, że jest przytłoczony „szaleństwem”, które opętało 19-letnich mężczyzn: Abdela Malika Petitjean oraz Adela Kermiche. „Przybyli z wielką pustką w sercach i wypełnili ją tak, jak potrafili, odtwarzając czyn, który długo dojrzewał w ich umysłach, głośno głosząc miłość do Boga i jego proroka”.

Głęboko wierzący Mohammed Nadim pisze o swoim buncie, ale także bezsilności w używaniu przemocy w imię religii, która jest także jego religią: „Gdzie jesteśmy mój ojcze, gdzie jesteśmy? (…) Wydaje się czasem, że straciliśmy klucz do jedynego domu, który wciąż stoi pośród ruin i że już nie wiemy, gdzie iść ani jaki kierunek obrać”.

„To przewrotne i niespodziewane świadectwo prawdziwego dialogu duchownego. A także narodziny nowego pisarza” – pisze o książce archidiecezja Rouen w krótkim komunikacie. Jej arcybiskup, Dominique Lebrun, jest autorem przedmowy do książki:

„Staram się, wraz z innymi wyznawcami Jezusa, tak jak Pan wspomina, iść śladami mojego mistrza i jego modlitwy: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Każda strona Pana requiem zachęca mnie do tego. Za to, za Pana książkę, a nawet więcej, za otwartość Pana serca, jestem nieskończenie wdzięczny”.

Dzień przed pojawieniem się książki w sprzedaży w Centrum Diecezjalnym w Rouen zorganizowany został wieczór poświęcony pamięci ks. Jacques’a Hamela. Obok arcybiskupa Dominique’a Lebruna pojawił się na nim także Mohammed Karabila, imam w meczecie w Saint-Étienne-du-Rouvray oraz przewodniczący Rady Regionalnej Kultu Muzułmańskiego. Jego meczet został zbudowany na działce podarowanej przez parafię katolicką miasta, a księdza Hamela znał dobrze i uważał za swojego przyjaciela: „Obaj należeliśmy do komitetu międzywyznaniowego. Nie raz dyskutowaliśmy o religiach i ich współistnieniu”.
Czytaj także: Odejdź, Szatanie! Odejdź, Szatanie! – ostatnie słowa ks. Hamela

Na wieczorze zabrakło autora, który dla swojego bezpieczeństwa woli się nie ujawniać. Portalowi paris-normandie.fr udało się z nim porozmawiać. Tak odpowiedział na pytanie, jaką wiadomość w swojej książce chciał zawrzeć dla społeczności muzułmańskiej i dla chrześcijan:

„Zawsze byłem przeciwny książkom, które za wszelką cenę mają jakieś przesłanie. Każdy czytelnik może znaleźć w tekście to, co uważa w nim za najważniejsze dla siebie. Jednak gdybym musiał wybrać tylko jedno, to byłoby to przesłanie przyjaźni dla moich braci chrześcijan. Aby im powiedzieć, że całym moim sercem jestem z nimi. Płyniemy tą samą łodzią i musimy pilnować, aby szaleństwo niektórych, nie wywróciło tej łodzi, która niesie ze sobą całą ludzkość”.

...

Wspaniale! Miejcie swiadomosc w jakim strachu oni zyja! Spoleczenstwa islamskie sa przenikniete strachem. Ucieczka na Zachod jest tez od tego strachu. I trzeba im pomoc sie wyzwolic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:47, 26 Cze 2017    Temat postu:

Muzułmanie nazwali meczet imieniem Maryi, Matki Jezusa
Redakcja | Czer 26, 2017
Loving Mother Mary/Facebook
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Słynny meczet w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich od niedawna nosi nazwę Maryi, Matki Jezusa.


M
eczet w dzielnicy Al Mushrif poświęcony ojcu-założycielowi Zjednoczonych Emiratów Arabskich Muhammadowi bin Zayedowi zmienił nazwę na „Mariam Umm Eisa”, co z arabskiego tłumaczymy na „Maryja, Matka Jezusa”. Wybudowany w 2007 roku budynek jest perłą architektoniczną i od lat przyciąga turystów z całego świata.


Więzi międzyreligijne

Polecenie zmiany nazwy wydał najstarszy syn bin Zayeda – szejk Muhammad bin Zayed Al-Nahyan, koronowany książę Abu Zabi oraz zastępca dowódcy głównego Sił Zbrojnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ma to „utrwalić więzy ludzkości między wyznawcami różnych religii”.

„Vatican Insider” zwraca uwagę na to, że ta decyzja przyczyniła się do powstania w Abu Zabi swego rodzaju „zaułka Świętej Rodziny”. Nieopodal znajduje się bowiem katolicka katedra pod wezwaniem św. Józefa.

W rozmowie z Radiem Watykańskim bp Paul Hinder, zwierzchnik katolików w Arabii Południowej przyznał, że kościół katolicki w Emiratach Arabskich nie został poinformowany o tym, że meczet w Abu Zabi zostanie poświęcony Maryi, Marce Jezusa.
Czytaj także: Budynek, który będzie z jednej strony kościołem, a z drugiej meczetem


Nowa nazwa dla meczetu ważnym gestem

Sam dowiedział się o tym z mediów, choć świątynia muzułmańska zlokalizowana jest tuż obok jego katedry. Dodał również, że ma nadzieję, że ta bliskość meczetu Maryi z katedrą pod wezwaniem św. Józefa nie wywoła zamieszania.



Ten meczet znajduje się niespełna 20 m od mojego biura. Muezin, który 5 razy dziennie wzywa do modlitwy, nieustannie przypomina mi o bliskości islamu. Fakt, że książę spadkobierca nadał nowe imię swemu meczetowi wydaje się być ważnym gestem. Dotychczas nosił on jego własne imię, teraz będzie nosił imię Kobiety mającej o wiele ważniejszą rolę jako Matka Jezusa. Oczywiście dla nas Jezus to Syn Boży, co stanowi zasadniczą różnicę. Jednakże wydaje mi się, że mamy tu do czynienia z gestem, który ma pokazać, że jesteśmy spokrewnieni, nawet jeśli muzułmanie i chrześcijanie nie należą do tej samej kategorii.
Maryja w islamie

Jak wyjaśnia werbista ks. dr Adam Wąs SVD na portalu wiara.pl, Maryja, matka Jezusa zajmuje w islamie szczególnie miejsce. Zwraca uwagę na to, że Jej imię pojawia się w Koranie od najwcześniejszych rozdziałów (zwanych surami mekkańskimi), „aż do tych objawionych Mahometowi pod koniec jego życia w okresie medyńskim”.

Ks. dr Wąs podkreśla także, że „Maryja jest jedyną kobietą, którą Koran nazywa po imieniu” – pojawia się tam aż 34 razy. Muzułmanie są także zgodni, że„Maryja była pozbawiona jakiegokolwiek grzechu i że została ofiarowana Bogu”.

Dodaje jednak, że jej pozycja w islamie nie jest aż tak znacząca, jak w religii chrześcijańskiej:

Nie brakuje jednak wśród egzegetów muzułmańskich takiego stanowiska, które ogranicza jej wybraństwo do określonego czasu. Na potwierdzenie przytacza się rolę trzech innych, wielkich kobiet w tradycji muzułmańskiej: Aiszy – żony Mahometa, Hadidży – pierwszej żony proroka i „matki wierzących” oraz Fatimy – córki Mahometa i Hadidży. (Warto pamiętać, że szyici jednoznacznie przypisują Fatimie wyższość nad wszystkimi kobietami, w tym także nad Maryją).

... Bluznierstwo. Maryja jest wieksza niz cala ludzkosc razem, BEZ GRZECHU! Nikt inny taki nie jest!

Źródło: Vatican Insider, MINA, KAI

...

SZOK! TAKI ZNAK CZASOW! Trudno o lepsze pocieszenie. ARABOWIE MNIE CIESZA ZACHOD ODWROTNIE! Ta madra decyzja wskazuje kierunek. Muzulmanie kierujcie sie na Maryję! Tak Polska robi o dawna I TO JEDYNA DROGA! Ten Szejk naprawde mnie raduje! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:47, 06 Lip 2017    Temat postu:

Imamowie sprzeciwiają się terrorowi. Pójdą w marszu pokoju
Katolicka Agencja Informacyjna | Lip 06, 2017
REX/Shutterstock/EAST NEWS
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Inicjatywa imamów obejmie europejskie miejscowości dotknięte aktami terroru, a w marszu pokoju wezmą udział także przedstawiciele innych religii oraz ateiści.


E
uropejscy imamowie pragną dać wspólny znak sprzeciwu wobec islamskiego terroru. W tym celu postanowili zorganizować 8 lipca marsz pokoju do różnych miast europejskich, w których w ostatnim okresie doszło do zamachów terrorystycznych – poinformowało Radio Watykańskie.

Inicjatywa imamów obejmie Berlin, Brukselę, Londyn, Saint-Étienne-du-Rouvray, Tuluzę oraz Niceę. Mają w niej także uczestniczyć przedstawiciele innych religii, wierzący i ateiści.
Czytaj także: Dlaczego imamowie nie chcieli pomodlić się za terrorystów?

W kościele katolickim w Saint-Étienne-du-Rouvray, jako „znak pokoju i braterstwa” zostanie poświęcony „kamień pamiątkowy”. Miejsce to ma przypominać osobę ks. Jacques’a Hamela. Zamordowali go islamscy terroryści 26 lipca ub. roku, gdy sprawował mszę św.

Organizatorami marszu pokoju są francuski imam Hassen Chalghoumi, jeden z szefów pokojowej inicjatywy „Union des Peuples pour la Paix”, oraz Marek Halter. Ten urodzony w Warszawie polsko-francuski powieściopisarz i malarz żydowskiego pochodzenia jest uznanym autorytetem w dziedzinie obrony praw człowieka.
Czytaj także: Bracia i siostry męczennicy. Czcić ich imiona, przywoływać ich życie – to nasz obowiązek

Już w latach 60. ubiegłego wieku Halter zorganizował m.in. z Günterem Grassem, Elie Wieselem i Hanną Arendt Międzynarodowy Komitet ds. Pokoju na Bliskim Wschodzie. W późniejszych latach stał na czele Instytutu Andrieja Sacharowa oraz Międzynarodowego Instytutu Kultury Żydowskiej. Jest też jednym z założycieli organizacji SOS Rasizm i aktywnie działa w Fundacji Abbe Pierre’a.

...

To kolejny element procesu nawrocenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:27, 18 Lip 2017    Temat postu:

Ja, imam, staję w obronie prześladowanych chrześcijan
Andrea Tornielli | Wrz 30, 2016
ashokboghani/Flickr
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Kiedy atakowani są chrześcijanie, idę do nich, by ich pocieszyć i próbuję powstrzymać przemoc.


A
ndera Tornielli: W 2013 roku zaatakowano chrześcijańską dzielnicę Joseph Colony w Lahorze. Co takiego się tam wydarzyło i dlaczego pojechał pan na miejsce tej tragedii?

Muhammad Abdul Khabir Azad*: Dwójka przyjaciół, chrześcijanin i muzułmanin, często spotykało się przy stole, by się napić. Doszło pewnego dnia do bójki i muzułmanin oskarżył chrześcijanina o bluźnierstwo. Grupa islamskich fanatyków zaatakowała więc chrześcijańską dzielnicę. Policji nie udało się zapanować nad tłumem: spłonęło 178 domów chrześcijan.

Dotarłem tam, przedostałem się do tłumu. Fanatycy ucieszyli się na mój widok sądząc, że doprowadzę ich do pozostałych miejsc, gdzie żyją chrześcijanie. Tymczasem wyjaśniłem im, że to co robią jest w całkowitej sprzeczności z Koranem. Pomodliliśmy się i poprosiłem wszystkich, by rozeszli się do domów.

Dlaczego zdecydował się Pan pomagać prześladowanym chrześcijanom?

Nauczyłem się tego w domu. Mój ojciec, który przez 30 lat był wielkim imamem meczetu Badshahi, za każdym razem, kiedy wybuchał konflikt między chrześcijanami a muzułmanami, próbował ich pogodzić. Kiedy dochodzi do podobnych ataków, jest nam wstyd i mamy ogromne poczucie winy.

Dlaczego islamscy terroryści w imię Boga mordują chrześcijan ale i muzułmanów?

Papież ujął to bardzo dobrze: wszystkie religie chcą pokoju, ale we wszystkich religiach znajdą się tacy, którzy stwarzają problemy. Islam potępia te akty przemocy: w Koranie jest werset, który mówi: „zabić jednego człowieka to tak, jakby całą ludzkość zabić”.
Czytaj także: Ci Koptowie mogli wyrzec się wiary i przeżyć. Wszyscy odmówili…

W moich kazaniach powtarzam często, że nie wolno muzułmaninowi być terrorystą. Niektórzy interpretują islam na swój sposób twierdząc, że wszyscy, którzy nie myślą jak oni, są innowiercami. Dlatego też zabijają innych muzułmanów. W zamachu, do którego doszło na Wielkanoc w Lahorze, zginęło więcej muzułmanów niż chrześcijan. To była reakcja na rządowy plan walki z terroryzmem, National Action Plan.

Na Zachodzie wszyscy się boją. Po raz pierwszy w Europie poderżnięto gardło katolickiemu księdzu w kościele…

Ten czyn należy zdecydowanie potępić. Musimy sobie zadać pytanie, jakie są tego przyczyny i jak możemy tę falę przemocy powstrzymać.

A jak pan myśli?

Niestety portale społecznościowe działają tak, że mogą zatruć umysły młodych ludzi. Wmawiają im, że niektóre czyny utorują im drogę do raju. My, przywódcy religijni, możemy w tej kwestii dużo zrobić. Ale ważne jest też, by ONZ, Unia Europejska i Konferencja Krajów Islamskich razem pracowały nad wykorzenieniem terroryzmu i rozwiązaniem konfliktu, jaki ma miejsce na terytorium Syrii, Iraku i Libii. Jeśli na terenach islamskich nie rozwiąże się problemów, ich skutki odczuje cała ludzkość. Ale chciałbym powiedzieć o innej sytuacji.

O czym?

Chodzi o to, co dzieje się w Kashmirze, gdzie od dziewięćdziesięciu dni trwa stan wyjątkowy, godzina policyjna. Ludzie nie mają tam z czego żyć. Wspólnota międzynarodowa w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, co tam się dzieje. A dochodzi tam do okrucieństw. Chciałbym, by doszło to do opinii publicznej. Terroryzm, każdy jego przejaw, czy to na poziomie państwa, czy osób i wspólnot, każdy terroryzm potępiamy w islamie.

A co pan myśli o prawie o bluźnierstwie w Pakistanie?

Samo w sobie to prawo jest dobre, ponieważ wymaga szacunku wobec wszystkich proroków, religii i świętych ksiąg, pism. Problem tkwi w jego stosowaniu i polega na nadużywaniu go w różnych sytuacjach, do czego nie raz doszło. Próbujemy robić wszystko, by temu zapobiec.

Kiedy idzie pan do prześladowanych chrześcijan, boi się pan?

Modlę się do Allaha i czuję się bezpiecznie. Jestem świadom, że cokolwiek mi się stanie, jeśli zginę, to takie jest moje przeznaczenie. Otrzymałem wiele pogróżek. Kiedy policja aresztowała na miejscu podejrzanych, stwierdziła, że ja jestem naprawdę bezstronny, obiektywny. Widać, że ten, kto mnie ocalił, był silniejszy od zabójców.

Tekst pochodzi z serwisu Vatican Insider
Tłumaczenie: Joanna Bątkiewicz-Brożek
Czytaj także: Muzułmanin napisał książkę w hołdzie dla zamordowanego przez islamistów księdza

* Muhammad Abdul Khabir Azad jest wielkim imamem meczetu Badshahi w Lahorze, w Pakistanie, piątego co do wielkości na świecie. Przyjaciel pakistańskiego katolickiego ministra Shahbaz Battiego, zamordowanego przez islamskich fundamentalistów, promotora dialogu międzyreligijnego. Jest zawsze obecny w miejscach zamachów, by okazać współczucie i zapłakać nad ofiarami oraz domagać się sprawiedliwości. Ale także, by bez ustanku powtarzać, że ten kto zabija jest zdrajcą „prawdziwego islamu”. Wielokrotnie z tego powodu otrzymywał pogróżki. Imam był jednym z prelegentów okrągłego stołu, podczas spotkania w Asyżu.

...

Wspaniałe! Bóg na nic ma wzgledu tylko na dobro w czlowieku i tacy sa mu bliscy gdziekolwiek na Ziemi! W Pakistanie widze jest mnostwo dobrych ludzi dlatego szatan tam tak szaleje! Ale nie oceniajcie po zbrodniach najgorszych bo widze ze ten kraj ma przyszlosc Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:52, 29 Wrz 2017    Temat postu:

Przeprowadzka Matki Boskiej Sokołowskiej. Turecki inwestor przeniósł i odnowił kapliczkę na Woli
Aleksandra Gałka | Wrz 28, 2017

fot. firma Gülermak
Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Jedna z wielu zabytkowych kapliczek na warszawskiej Woli zmieniła właśnie swoją lokalizację. Wszystko z powodu budowy stacji metra Młynów. Wykonawca tej inwestycji postanowił na własny koszt nie tylko przenieść ją w bezpieczne miejsce, ale także gruntownie odremontować.

Jak czytamy w tekście Jarosława Ossowskiego na portalu stołecznej „Gazety Wyborczej”, kapliczka Matki Boskiej Sokołowskiej została przeniesiona z rogu Górczewskiej i Sokołowskiej. Stoi teraz przecznicę dalej, przy ul. Syreny 23.

Autor tekstu podkreśla, że remont tak odmienił wygląd znanej mu z czasów dzieciństwa kapliczki, że nie zdołał jej rozpoznać.


Turecka firma remontuje polską kapliczkę

Okazuje się, że za odrestaurowaniem zabytku stoi turecka firma Gülermak odpowiadająca za rozbudowę metra o kolejne stacje. Inwestor postanowił to zrobić, pokrywając koszty z własnej kieszeni. Firma skorzystała z usług pracowni konserwatorskiej z 30-letnim stażem, a remont zabytku wyniósł blisko 40 tysięcy złotych.

Matka Boska Sokołowska wiele razy była zmuszana do migracji wewnątrz Woli. W 2003 roku przesunięto ją, gdy ul. Górczewska była poszerzana.

Rzecznik firmy Gülermak Bartosz Sawicki wyjaśniał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”:

Ta kapliczka jest bardzo związana z Wolą, kiedy ją przenosiliśmy, mieszkańcy okazywali duże zainteresowanie, ale też wdzięczność, że będzie odrestaurowana.

Jak pisze Ossowski, firma konserwatorska wykonała szereg prac: wymieniła w kapliczce tynki, zabezpieczyła gzymsy, oczyściła żeliwny krzyż ze zdobieniami oraz kolumny przy wnęce ze świętym obrazem.
Czytaj także: Cudowny Krzyż odrestaurowany na polecenie papieża Franciszka


Trwają prace kosmetyczne

Decyzja o tym, gdzie zostanie przeniesiona kapliczka została podjęta przez budowniczych metra w porozumieniu z parafią św. Wojciecha.

Ks. Przemysław Śliwiński z kurii warszawskiej w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” wyjaśnił”:

Kapliczka jest zasłonięta, bo trwają jeszcze prace kosmetyczne, po których odbędzie się uroczyste poświęcenie.

Ossowski przypomina, że takich przydrożnych kapliczek wzdłuż ul. Górczewskiej niegdyś było więcej. „Nie wszystkie miały tyle szczęścia co Matka Boska Sokołowska z końca XIX wieku” – czytamy we wspomnianym artykule.

...

Oby Turcy wyszli z tego wzbogaceni duchowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:16, 14 Lis 2017    Temat postu:

„Twoją chorobą jest Chrystus…”. Potomek Mahometa przeszedł na chrześcijaństwo
Ewa Rejman | 14/11/2017
Peter Potrowl/Wikipedia | CC BY-SA 3.0
Komentuj


Udostępnij

Komentuj


Joseph Fadelle – wówczas Mohammed al-Musawi – był dumą swego ojca i ozdobą rodu, który szczycił się wywodzeniem się w linii ciągłej od Alego – zięcia Mahometa. Ludzie całowali go po rękach, a on spokojnie cieszył się bogactwem i licznymi przywilejami. Trwało to do momentu, kiedy spotkał Jezusa i zostawił dla Niego wszystko.


C
hoć Joseph, jako Irakijczyk, miał obowiązek odbycia służby wojskowej, dzięki kontaktom i pieniądzom ojca, przez wiele lat udawało mu się jej unikać. Po pewnym czasie jednak zmieniono osobę odpowiedzialną za powoływanie do wojska i chłopak musiał – wierząc, że jego żołnierska kariera potrwa maksymalnie kilka dni – zgłosić się do przygranicznego pułku.

Tam dowiaduje się, że zostanie zakwaterowany w jednym pomieszczeniu z Masudem. Problem polega na tym, że Masud jest chrześcijaninem, czyli – jak uczono go przez wszystkie lata – nieczystym wyrzutkiem, od którego śmierdzi i z którym należy unikać wszelkiego kontaktu.
Czytaj także: Muzułmanin napisał książkę w hołdzie dla zamordowanego przez islamistów księdza
Lektura Biblii i Koranu

Po poznaniu Masuda Joseph z zaskoczeniem stwierdza, że ten chrześcijanin jest bardzo sympatyczny. Zastanawia się, jak mógłby nawrócić go na islam i prosi o Biblię, aby wskazać swojemu przyjacielowi wszystkie fałszywe treści w niej zawarte.

Odpowiedź Masuda nie może go bardziej zaskoczyć. Mówi, że przyniesie mu Biblię dopiero wtedy, kiedy ten przeczyta jeszcze raz Koran i powie, czy go rozumie. Joseph przystaje na tę propozycję. Kiedy jednak zaczyna dokładnie wczytywać się w tekst, dostrzega w nim wiele sprzeczności i okrucieństw, które podkopują jego wiarę.

Entuzjazm do nawracania Masuda wyraźnie w nim maleje. Dzień przed tym, jak po raz pierwszy dostaje Biblię, ma dziwny sen. Śni mu się mężczyzna stojący na brzegu rzeki i mówiący, że żeby przejść na drugą stronę musi spróbować chleba życia. Joseph nigdy wcześniej nie słyszał tego określenia i nie rozumie, o co mogło chodzić.

Pierwsze zdanie, jakie czyta nazajutrz w Ewangelii to: „Ja jestem chlebem życia”.
Więzienie za wiarę

Joseph – a krótko później także jego żona – zostają chrześcijanami. Pewnego razu pod nieobecność Josepha do domu przychodzą jego bracia. Znajdują w nim Biblię. Pytają małego Azhara, gdzie chodzi każdej niedzieli z rodzicami. W odpowiedzi chłopczyk robi znak krzyża.

Bracia każą Josephowi natychmiast zjawić się w domu ojca. Gdy tylko przekracza próg spada na niego grad uderzeń. Ktoś skuwa mu ręce kajdankami, inni mierzą do niego z pistoletu. Słyszy krzyk swojej matki: zabijcie go i wrzućcie do kanału!

Trafia do więzienia, gdzie przebywa rok i cztery miesiące. Po powrocie otrzymuje od rodziny ostatnią szansę – jeśli porzuci chrześcijaństwo i będzie dobrym muzułmaninem zachowa życie i wszelkie przywileje. Jeśli nie – czeka go śmierć. Joseph wie już, że musi uciekać.
Czytaj także: Matka ucałowała dłonie mordercy córki. „Uśmiechnięta siostra” umierała z imieniem Jezusa na ustach
Kula, która zniknęła

Razem z żoną i dwójką dzieci w tajemnicy wyjeżdżają do Jordanii. Tam dopiero znajdują księdza, który zgadza się udzielić im chrztu. Wcześniejsi kapłani bali się, że jeśli zostanie odkryte, że chrzczą potomka Mahometa, oni sami i lokalny Kościół znajdą się w niebezpieczeństwie.

Kilka dni po chrzcie odnajdują go bracia zdeterminowani, aby wypełnić polecenie ojca – skłonić go do powrotu do islamu albo zabić. Joseph próbuje nawiązać dyskusję i opowiedzieć im o swojej wierze.

„Twoja choroba nazywa się Chrystus. Nigdy się z tego nie wyleczysz” – mówi stryj Karim i strzela z rewolweru. Joseph rzuca się do ucieczki, ale zostaje trafiony w nogę. Dyrektor szpitala, słysząc całą historię, nie zgadza się przyjąć go na oddział w obawie przed zemstą krewnych. W domu ból się nasila, trzej chrześcijańscy lekarze, którzy przyszli obejrzeć ranę orzekają, że niezbędna jest operacja, bo w innym wypadku może wdać się zakażenie kości. Żadna klinika, do której dzwonią, nie zgadza się jednak przyjąć Josepha.

Nagle – po przeciwnej stronie łydki – zaczyna tryskać krew. Lekarze nie mogą zrozumieć, co się dzieje. Próbują zabandażować nogę i orientują się, że kula zniknęła. Nie ma jej też na łóżku ani w żadnym innym miejscu pokoju. Osłupiali, dziękują Bogu za cud.
Kochać nieprzyjaciół

Po wielu trudach i kolejnych Bożych interwencjach Josephowi wraz z rodziną udało się uciec do Francji, gdzie mieszka do dziś. „Kochać swoich nieprzyjaciół – to bez wątpienia najtrudniejsza rzecz, o jaką Chrystus mnie prosi” – mówi.
Czytaj także: Dlaczego w Kościele katolickim w Polsce obchodzimy Dzień Islamu?



Korzystałam z książki: Joseph Fadelle „Bez względu na cenę”, wyd. Agape, Poznań 2011.

...

Absolutnie wspaniale! Potomek Mahometa wskazuje prawdziwa droge! To wielki znak dla wszystkich wyznawcow islamu jaka droga podazyc. Inny znak to Fatima czyli miejsce objawien oraz ksiezniczka, ktora z islamu przeszla na chrzescijanstwo. Kierunek jest jasny. Jesli naprawde chcecie Boga to przez Maryję do Jezusa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:29, 07 Gru 2017    Temat postu:

Wiadomo, kto kupił najdroższy portret Chrystusa. Najbardziej zaskakuje jego religia…
Aleksandra Gałka | 07/12/2017
ILYA S. SAVENOK / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / AFP
Komentuj



Udostępnij



Komentuj



Za obraz Leonarda da Vinci „Zbawiciel świata” tajemniczy nabywca zapłacił w listopadzie rekordową stawkę 450,3 milionów dolarów. Jego tożsamość ujawnił w końcu amerykański dziennik „New York Times” – to saudyjski książę Bader ibn Abdullah ibn Mohammed ibn Farhan as-Saud.


P
rzez kilka tygodni nazwisko nowego właściciela obrazu pozostawało owiane tajemnicą. Zakupu dokonał on bowiem przez telefon. Dom aukcyjny Christie, który zajął się licytacją dzieła da Vinci, został zaś zobowiązany do zachowania anonimowości. Aż do dzisiaj…

@LouvreAbuDhabi announced that they will be Da Vinci's $450-million "Salvador Mundi's" new home. #LeonardoDaVinci #LouvreAbuDhabi #SalvadorMundi #OnThisDay
[link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/WGg5QWSrlL

— PelhamCommunications (@PelhamComms) December 7, 2017




Jak podkreśla autor czwartkowego artykułu „New York Timesa”, książę Bader wcale nie był kojarzony dotąd z kolekcjonowaniem dzieł sztuki. Nie wiadomo zbyt wiele także na temat pochodzenia jego majątku. Prywatnie jest on przyjacielem oraz współpracownikiem 32-letniego następcy tronu Arabii Saudyjskiej – księcia Mohammeda ibn Salmana.
Czytaj także: Tak wyglądał pierwszy obrazek Jezusa Miłosiernego. Dlaczego nie podobał się s. Faustynie?


„Zdecydowanie nieislamski” obraz

Nowojorski dziennik zwraca uwagę na to, że książę kupił ten „zdecydowanie nieislamski” obraz w momencie, gdy Arabia Saudyjska zmaga się z korupcją – także w szeregach elit, nie wyłączając członków rodziny królewskiej.

„NYT” sugeruje, że bezprecedensowa suma, jaką zdecydował się zapłacić za obraz książę Bader może urazić religijną wrażliwość jego muzułmańskich rodaków. Według islamu, Jezus nie był zbawicielem, a prorokiem. W dodatku, duchowni Arabii Saudyjskiej uważają, że przedstawianie któregokolwiek z proroków jest formą świętokradztwa.

Zakup obrazu „Zbawiciel świata” budzi tak wielkie zainteresowanie z co najmniej dwóch ważnych powodów. Po pierwsze został sprzedany za rekordową sumę – najwyższą jaką kiedykolwiek zaproponowano na rynku sztuki. Po drugie, to jedyny obraz wielkiego mistrza renesansu Leonarda da Vinci, który znajduje się w rękach prywatnych. Pozostałych 15 obrazów stanowi część kolekcji publicznych.

Choć pełnoprawnym właścicielem dzieła jest książę Bader, to trafi on do muzeum Luwr w Abu Zabi, o czym poinformowało samo muzeum za pośrednictwem Twittera:



Da Vinci's Salvator Mundi is coming to #LouvreAbuDhabi pic.twitter.com/Zdstx6YFZG

— Louvre Abu Dhabi (@LouvreAbuDhabi) December 6, 2017


Więcej o obrazie „Zbawiciel świata” pisaliśmy przy okazji listopadowej aukcji, na której dzieło zostało wylicytowane.
Czytaj także: 375 tys. obrazów. Za darmo. Do dowolnego wykorzystania

Źródło: New York Times, PAP

...

Oczywiscie cieszy ze rosnie poziom kultury u Arabow. Jedyne zastrzezenie to czy sztandarowe dziela Europy maja znikac z tego kontynentu? Nie mowie ze wszystkie maja miec zakaz. Ale Da Vinci to 1 linia...

Co innego kopie ale rozumiem ze to juz nie to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:22, 15 Gru 2017    Temat postu:

Sprofanowanie tego kościoła było symbolem nienawiści ISIS. Został odbudowany!
Łukasz Kobeszko | 15/12/2017
@churchinneed/Twitter
Komentuj



Udostępnij




Komentuj



Jest to pierwszy odbudowany i ponownie konsekrowany kościół chrześcijański na tych irackich terenach. A wierni zaczynają wracać na swoje ziemie.


Z
niszczenie i sprofanowanie chaldejskiego kościoła św. Jerzego na Równinie Niniwy stało się symbolem nienawiści Państwa Islamskiego podczas wojny w Iraku. Kilka dni temu odbudowana świątynia została rekonsekrowana i ma szansę stać się znakiem pojednania i wybaczenia.
Czytaj także: Film pokazuje, jak barbarzyńsko niszczony jest kościół. Jak odpowiadają chrześcijanie?
Pierwszy odbudowany kościół

Ponownego poświęcenia świątyni znajdującej w niewielkiej miejscowości Teleskuf, oddalonej nieco ponad 30 km od Mosulu, dokonał kilka dni temu arcybiskup Baszar Matti Warda, stojący na czele chaldejskiej diecezji Irbil w północnym Iraku. Jest to pierwszy odbudowany i rekonsekrowany kościół chrześcijański na tych terenach, zajętych w wyniku ofensywy wojsk Państwa Islamskiego w sierpniu 2014 roku i odbitych z rąk dżihadystów w ubiegłym roku.

W odbudowie pomogła finansowo organizacja Kościół w Potrzebie, przeznaczając na ten cel sumę 120 tys. USD. Celową dotację na wzniesienie świątyni z ruin przeznaczył również rząd Węgier.



Post-ISIS, the first Catholic Church is re-consecrated on Nineveh Plains [link widoczny dla zalogowanych] #Catholic #Nineveh pic.twitter.com/wdBGbHqumD

— ChurchInNeed (@churchinneed) December 14, 2017

Profanacja chrześcijańskiej świątyni

Równina Niniwy, opisywana już na kartach Księgi Rodzaju i – jak uczy Księga Jonasza – uratowana przez proroka przed gniewem Boga, w XXI wieku stała się areną krwawej ofensywy Państwa Islamskiego.

Na jej terenach, zamieszkanych przez ludność chrześcijańską oraz Kurdów, doszło w 2014 roku do masowych wysiedleń, zabójstw oraz aktów zniszczenia i profanacji świątyń należących do katolickiego obrządku chaldejskiego i syryjskiego oraz prawosławnego.

W Teleskufie, po wkroczeniu wojsk Państwa Islamskiego, wszyscy z 1,5 tysiąca mieszkających tam katolików chaldejskich zostali zmuszeni do ucieczki. Dżihadyści niemal całkowicie zburzyli, a później wielokrotnie profanowali zrujnowaną już świątynię.
Czytaj także: Iracki ksiądz ocalił przed ISIS starożytne chrześcijańskie manuskrypty
Zło, jakby nie było silne, zawsze przeminie

Dopiero na początku 2016 roku miejscowość została odbita przez połączone siły chrześcijańskie i kurdyjskie, ale jeszcze do maja ubiegłego roku padała ofiarą powtarzających się ataków ze strony bojówek ISIS.

To, że znów tu jesteśmy, możemy się modlić i czuć obecność Boga w naszej świątyni, pozostaje wielkim znakiem, że zło, jakby nie było silne, gwałtowne i przerażające, zawsze przeminie. Świętujemy zwycięstwo, ale i nadzieję, że nienawiść człowieka do człowieka już nigdy na te ziemie nie powróci – powiedział w homilii abp Warda.

Chaldejski hierarcha przestrzegł również wiernych przed dążeniami do odwetu i zemsty, zwracając uwagę, iż odbudowa i rekonsekracja świątyni chrześcijańskiej powinna być znakiem nadziei na pojednanie, nawrócenie i powrót braterskiej miłości. Przyznał też, że odbudowany kościół wydaje się jeszcze piękniejszy niż przed zniszczeniem dokonanym przed trzema laty. „To również efekt działania Bożej opatrzności” – przyznał pasterz archidiecezji Irbil.
Sygnał do powrotu chrześcijan

Przedstawiciele archidiecezji w Irbilu przyznają, że odbudowa i rekonsekracja świątyni może być sygnałem, aby wszyscy chrześcijanie mieszkający na obszarze Równiny Niniwy powrócili do swoich rodzinnych stron. Duchowni zwracają uwagę, że to właśnie świątynie stanowią w północnym Iraku główne ośrodki życia – nie tylko liturgicznego, ale również społecznego. To właśnie wokół miejscowych parafii odbudowuje się po wojnie życie lokalne i gospodarcze.

Według najnowszych danych, do początku grudnia br. do Teleskufu powróciło już ponad 2/3 mieszkających tam przed 2014 rokiem chrześcijan, a na całą Równinę Niniwy – już ponad 6 tys. wygnanych parę lat temu wiernych.

Przed amerykańską interwencją w Iraku w 2003 roku w północnej części kraju mieszkało kilkadziesiąt tysięcy chrześcijan katolickich obrządków wschodnich i prawosławnych. Sama chaldejska archidiecezja Irbil, erygowana przez papieża Pawła VI w 1968 roku, na początku tego wieku liczyła ponad 30 tys. wiernych. Podobną liczbę wiernych miała znajdująca się na tych terenach prawosławna archidiecezja Mosulu, Kirkuku i Kurdystanu.

Organizacja Kościół w Potrzebie zapowiada, że w najbliższym czasie sfinansuje odbudowę jeszcze dwóch zburzonych świątyń na obszarze Równiny: kościoła obrządku syryjsko-katolickiego i prawosławnego.
Czytaj także: Irak: żołnierze z czcią przywracają figurę Maryi, zniszczoną przez ISIS

Na podstawie: churchinneed.org, radiovaticana.org

...

Bo Matka zawsze zwycieza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:41, 22 Gru 2017    Temat postu:

To najpiękniejszy obraz Maryi z Dzieciątkiem, jaki widziałem
Wojciech Teister | 22/12/2017

Wikipedia | Domena publiczna
Arabska Madonna z Dzieciątkiem, Albert Aublet
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Obraz „Madonny Arabskiej” powala na kolana. Nie majestatem, nie złoceniami, ale pięknem i miłością, jakie biją z Maryi spoglądającej na śpiącego Jezusa.

Przyznaję bez bicia, że odkąd pamiętam, trudno mi było zachwycać się obrazami Maryi. Wśród wszystkich dobrych emocji, jakie towarzyszyły mi, gdy razem z pieszymi pielgrzymkami wchodziłem na Jasną Górę albo klękałem przed Maryją w Kalwarii Zebrzydowskiej, nie było ani grama podziwu dla piękna samego cudownego obrazu.

Na początku grudnia jednak zobaczyłem obraz przedstawiający Maryję z Dzieciątkiem, który wprost zawrócił mi w głowie. To dzieło francuskiego malarza Alberta Louisa Aubleta, znajdujące się w Muzeum Diecezjalnym w Płocku.


„Madonna Arabska”

Obraz jest znany pod dwoma tytułami: „Madonna Arabska” albo „Sen Dzieciątka na pustyni”. Został namalowany u schyłku XIX w., w 1898 r. To najpiękniejszy wizerunek maryjny, jaki w życiu widziałem. Mogę na niego patrzeć godzinami.

Maryja ubrana jest w szaty, w jakich często widywano kobiety w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie u schyłku Belle Epoque – nosi ciemną, długą, luźną szatę, a Jej głowę okrywa błękitny turban.

Przyklęka nad leżącym na wznak na ziemi Dzieciątkiem Jezus, osłaniając Go przed palącym słońcem pustyni. Chłopczyk śpi owinięty w prześcieradło, z rozłożonymi rękami, przez co ułożenie Jego delikatnego ciałka przypomina krzyż.

Wikipedia | Domena publiczna
Arabska Madonna z Dzieciątkiem, Albert Aublet

To skojarzenie wykorzystane przez malarza jest pod koniec grudnia niezwykle aktualne – chociaż obraz Maryi z Dzieciątkiem kojarzy nam się z Bożym Narodzeniem, to widzimy, że wcielenie Syna Bożego jest ściśle powiązane z Jego Paschą, czyli męką, śmiercią i zmartwychwstaniem.

Bóg stał się człowiekiem, byśmy zostali włączeni w Jego Boskie życie – mniej więcej tak można streścić złotą regułę Ojców Kościoła, przypisywaną już św. Ireneuszowi. Aublet na swoim płótnie przypomina nam, że ten zbawczy proces nie ogranicza się jedynie do Paschy, ale całe ziemskie życie Jezusa ma znaczenie uświęcające dla naszej codzienności.


Spojrzenie Madonny Arabskiej

Jednak czymś, co zachwyca mnie w tym obrazie najbardziej, jest spojrzenie Maryi. Na Jej olśniewająco pięknej twarzy widać coś, co zrozumie każdy rodzic spoglądający czasem na swoje śpiące dziecko – to czysty zachwyt, który ma swoje źródło w miłości. Mały Jezus nie musi niczego robić, by na tę miłość zasłużyć. Jednocześnie Maryja, jak i Jezus są na obrazie Aubleta tak bardzo naturalni, nie ma tam cienia patosu czy sztuczności…

Jeśli dostrzeżemy na twarzy Maryi tę głębię, z jaką kocha swoje Dziecko, i uświadomimy sobie, że pod krzyżem Maryja stała się także naszą matką, to nie pozostaje nam nic innego, jak tylko z ogromną radością spróbować odwzajemnić Jej spojrzenie.

....

Warto go zatem naglosnic wsrod arabskich krajow islamu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:08, 26 Sty 2018    Temat postu:

zebie. Przygarnęła mnie muzułmańska rodzina
Iwona Flisikowska | 26/01/2018

Shutterstock
Udostępnij 39 Komentuj 0
Przybliżając się do moich przyjaciół, Isamil powiedział: „Przyprowadziłem wam moją siostrę Ifjułonę”. A ja po raz pierwszy usłyszałam palestyńską wersję swojego imienia.

Prezydent Palestyny wspomina Małą Arabkę
Betlejem ma szczególne miejsce w moim życiu, dlatego zawsze powracam z wielkim entuzjazmem do tego niezwykłego miasta, które wybrał sam Bóg na swoje narodziny. Kiedy nie mogę tam być, tęsknię. Myślę o moich znajomych, o zapachu jedynej w swoim rodzaju arabskiej kawy, o długich pieszych wycieczkach. Jeśli więc tylko jest możliwość podróży, to „rzucam wszystko” i jadę do Betlejem i Jerozolimy za ostatnie nawet pieniądze.

Tak też było 2,5 roku temu, kiedy z grupą dziennikarzy z Polski wybrałam się do Izraela i Palestyny. Sierpień, gorączka ponad 40 stopni, a my wszyscy zaproszeni do Ramallah na spotkanie z prezydentem Palestyny, Mahmudem Abbasem.

Czytaj także: Dlaczego w Kościele katolickim w Polsce obchodzimy Dzień Islamu?
Kiedy zbliżało się spotkanie i konferencja prasowa w pałacu prezydenckim, każdy z nas przygotowywał pytania, najczęściej na tematy palestyńsko-izraelskie. Ku naszemu zdziwieniu najważniejszą częścią konferencji była opowieść prezydenta o wspólnej wizycie z prezydentem Izraela w Watykanie na zaproszenie Franciszka, wspólnym zasadzeniu drzewka oliwnego w ogrodach watykańskich i o kanonizacji Małej Arabki…



Nieszczęśliwy upadek
Po spotkaniu szczęśliwi powracaliśmy do Betlejem. Kiedy już byliśmy w pobliżu hotelu, otoczyła nas grupa dzieci oferujących kupno drewnianych piszczałek za „łan dolar”. Słysząc błagalne prośby dzieci, zachęcające do kupna, pomimo mieszanych uczuć, zawróciłam się i przyśpieszyłam kroku, aby zachęcić wszystkich do nabycia fletów. Niestety, nie zauważyłam „uskoku” w chodniku i nieszczęśliwie upadłam, „centralnie” na twarz.

Nie mogłam wstać. Widziałam tylko przez mgłę ludzi pochylających się i ubolewających nade mną. Pamiętam pomoc medyczną, silne leki przeciwbólowe. I koleżankę Alinę, która przez całą noc czuwała i poddawała mi co rusz „świeży” lód, który mogłam przykładać na obrzęknięte oko i gigantyczny guz przy skroni, wielkości pięści. „Pochlipywałam” w nocy, wojując ze strachem i bólem.

Nad ranem przypomniało mi się, że dokładnie w dniu wypadku i o tej samej godzinie odbyła się w mojej rodzinnej miejscowości msza święta w mojej intencji: O szczęśliwą i bezpieczną podróż… o którą poprosiła moja mama. Nazajutrz, ku zdziwieniu wszystkich, guz całkowicie się wchłonął… Poczułam się znacznie lepiej.



Aloes i Fatima
Postanowiłam wybrać się pieszo do Home of Peace. Twarz, zwłaszcza okolice prawego oka, była bardzo posiniaczona, z krwiakiem pod okiem. Przypomniałam sobie, że najlepszym „medykamentem” są mięsiste liście aloesu. Spacerowym krokiem ruszyłam w drogę.

Czytaj także: Dzisiaj w Betlejem wesoła nowina? Jak wygląda życie w miejscu narodzin Jezusa
Rozglądałam się za tą rośliną, a po jakimś czasie dostrzegłam upragniony aloes o rozłożystych liściach, przy jednym z domostw, w pobliżu chodnika. Pochyliłam się i urwałam dwa liście. W tym momencie wyszedł z domu gospodarz. A mnie trochę „sparaliżowało”, trzymając listki w dłoni.

Zaczęłam przepraszać na przemian po arabsku i angielsku. Ale mężczyzna patrząc na moją poranioną twarz, stanowczym gestem poprosił, abym poczekała. Po chwili wrócił razem ze swoją żoną, ubraną w tradycyjny strój muzułmański, ze swojsko brzmiącym imieniem Fatima.



W palestyńskim domu
Z delikatnym zadziwieniem, ale też i troską w oczach Fatima zaprosiła mnie do swojego domu. Nie wiedziałam, co robić. Przecież nie znam tej rodziny. Ale oni też nie znają mnie… a mimo to zapraszają do swojego domu. Czułam, że nie mogłam odmówić.

Z nieśmiałością, ale też i z dużym zaciekawieniem przekroczyłam próg domu. Fatima wskazała mi tapczan. Usiadłam, a po prawej i lewej mojej stronie, trochę się „czając”, usiadły wnuczki Fatimy. Poznałam też mamę dzieci. Esraa – kobieta o pięknych, wyrazistych rysach i promiennym uśmiechu wydobywającym się spod zawiniętej chusty.

Fatima położyła na stół świeżo zerwaną miętę razem z trawą. Zaczęła oczyszczać miętę, a ja się dołączyłam. Trwało to z pół godziny, po czym Fatima zaparzyła mi miętową herbatę, chyba w najpiękniejszej filiżance, jaką miała. Zastanawiałam się, czy już mam podziękować i wyruszyć w drogę, ale okazało się, że pani domu przygotowuje obiad. Trwało to około dwóch godzin.



Muzułmańska gościnność
Ale wśród zabawy i śmiechu dzieci i rozmowy z Essrą, czas szybko płynął. W którymś momencie Fatima położyła na stole przede mną dwa duże, białe talerze, jeden do baraniny, a drugi do warzyw. Fatima, Essra i wnuczki stanęły na baczność i zachęcały do zjedzenia obiadu. Poczułam się trochę nieswojo, ale domyśliłam się, że widocznie nie mogą przysiąść się do mnie i jeść razem.

Czytaj także: Polska „Gwiazda Pokoju” trafi do Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem!
W pewnym momencie otworzyły się drzwi domu i pojawił się najmłodszy syn Fatimy, Khader, który wrócił z pracy z pobliskiego szpitala. Wymieniliśmy pozdrowienia i na moje błagalne spojrzenie przysiadł się do stołu. A ja szybko pusty talerz przeznaczony na warzywa podsunęłam domownikowi. I delikatnym gestem, czekając z łyżką w powietrzu na akceptację, zaczęłam nakładać trochę baraniny, trochę falafelków i warzyw z mojego talerza na jego.

Khader uśmiechnął się i zaczęliśmy jeść. Po obiedzie wymieniłam się z Essrą, żoną najstarszego z synów Fatimy, „namiarami” na Facebooku. Pozdrowiliśmy się serdecznie, a ja wyruszyłam w dalszą drogę.



Palestyńska wersja mojego imienia
Mijały miesiące, a ja często powracałam myślami do „mojej” palestyńskiej rodziny, do Fatimy. Któregoś dnia dowiedziałam się od Khader, że mama umarła na raka, i że ciężka choroba „ciągnęła” się wiele miesięcy. Dopiero wtedy domyśliłam się, że Fatima przygotowując dla mnie obiad, już wtedy była ciężko chora.

Próbowałam to wszystko ogarnąć. Ale przecież miłości nie da się ogarnąć. Kilka tygodni temu, będąc w Betlejem, wybrałam się do rodziny Fatimy, aby się zobaczyć i przekazać świąteczne upominki. Domownicy przyjęli mnie życzliwie i wspominaliśmy żonę gospodarza domu. Starszy już człowiek podziękował za pamięć.

Kiedy już wychodziłam z domu i chciałam dołączyć do czekających na mnie przyjaciół z Polski, powiedział do mnie, że mnie odprowadzi, choć było to może zaledwie 50 kroków. Przybliżając się do moich przyjaciół, Isamil powiedział: „Przyprowadziłem wam moją siostrę Ifjułonę”. A ja po raz pierwszy usłyszałam palestyńską wersję swojego imienia, które zawsze będę przechowywać w sercu i pamięci.
..

Wielu podroznikow o tym pisze. Najgorszy jest Zachod jak wiemy z objawien!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:20, 17 Lut 2018    Temat postu:

Trzech muzułmanów zbezcześciło figurę Maryi. I otrzymało za to nietypową karę
Aleksandra Gałka | 16/02/2018

Thaagoon / Shutterstock
Udostępnij 70 Komentuj 0
Trzech młodych muzułmańskich mężczyzn zostało uznanych za winnych zbezczeszczenia figury Maryi. Sędzia, który orzekał w ich sprawie, wydał nietypowy wyrok. Każdy z trzech mężczyzn musi zapamiętać tę frazę Koranu, która dotyczy Maryi, matki Jezusa.

Według portalu Catholic Pilly, oskarżeni mieszkają w wiosce, która w dużej mierze jest chrześcijańska. Zostali zatrzymani po tym, jak w sieci krążył film, na którym mężczyźni znieważali figurę przedstawiającą Matkę Bożą.

8 lutego sędzia Jocelyne Matta wydała wyrok ws. oskarżonych. Wyrok, którego z pewnością się nie spodziewali…



Wersety o Maryi na pamięć
Nakazała młodym mężczyznom nauczyć się na pamięć wersetów z Koranu. Chodzi o trzecią surę Koranu – Al Imran. Opisuje ona dokładnie narodziny Maryi, jej dziewictwo oraz zwiastowanie poczęcia Jezusa przez Archanioła Gabriela.

Jak podaje strona Al Arabiya English, Matta czytając swój werdykt w sądzie w Trypolisie, zaznaczyła, że jej decyzja miała pouczyć młodych mężczyzn i zwrócić ich uwagę na szacunek i miłość do Maryi, która wynika z islamu.

Maronita o. Rouphael Zgheib, narodowy dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Libanie, komentował wyrok w rozmowie z agencją informacyjną Fides.

Sędzia zdała sobie sprawę, że chłopcy nie wiedzieli nic o Koranie, mimo iż byli muzułmanami i zdecydowała się na taki wyrok, aby nauczyć ich szanowania własnej religii, ale także wiary tych, którzy nie są muzułmanami – powiedział o. Zgheib.

...

Podobni do zwierzat. Tak niestety zyje wiekszosc ,,muzulmanow". Dlatego potrzeba im nawrocenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:34, 28 Mar 2018    Temat postu:

Wiele osób zostawia islam dla chrześcijaństwa – mówi katolicki ksiądz, były muzułmanin
Arthur Herlin | 28/03/2018
KSIĄDZ PAUL ELIE CHEKNOUM
Aiuto alla Chiesa che Soffre
Udostępnij Komentuj
Na islamskiej ziemi staram się nie rzucać w oczy. Nie noszę sutanny ani krzyża, nigdy. Koloratkę zakładam, kiedy idę do kościoła albo spotykam się z chrześcijanami. Wśród muzułmanów trzeba o sobie zapomnieć, islam nas nie toleruje.

Ojciec Paul-Elie Cheknoum uczestniczył 19 marca w Nocy świadków zorganizowanej w Rzymie przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Pochodzi z muzułmańskiej rodziny algierskiej, nawrócił się na chrześcijaństwo i został księdzem. Mówi, że wielu muzułmanów nawraca się na chrześcijaństwo mimo nieustających przeszkód.



Arthur Herlin: Zrobiłeś wielki krok nawracając się na chrześcijaństwo. Nie obyło się bez trudności. Czy jesteś odosobnionym przypadkiem?

O. Paul-Elie Cheknoum: Nie, w muzułmańskiej Algierii wielu muzułmanów zostaje chrześcijanami, podobnie jak we Francji. W Algierii szacuje się od lat 90. ich liczbę na dziesiątki tysięcy, głównie w moim rodzinnym regionie, który nazywa się Kabylia. To zwłaszcza ewangelicy, bardzo aktywni w ewangelizacji, ale niektórzy z nawróconych zostali katolikami. Ja sam poznałem Chrystusa dzięki nim w 1999 roku i zostałem katolikiem w 2005 roku.

Czytaj także: Muzułmanin napisał książkę w hołdzie dla zamordowanego przez islamistów księdza
Czy nawrócenie wiąże się z dużym ryzykiem dla tych, którzy chcą opuścić islam?

Nawróceni nadal są źle traktowani, a nawet prześladowani. Są marginalizowani przez własne rodziny i bliskich. Islam skazuje na karę śmierci za nawrócenie, apostazję, ale czasem muzułmanie zamiast śmiercią skazują apostatów „na kwarantannę” – wypędzając ich z ich miejsc zamieszkania.

Wielu nawróconych ląduje więc na ulicy. Jeśli o mnie chodzi, miałem szczęście mieć bardzo otwartego ojca, który zaakceptował mój wybór. Ale jestem wyjątkiem. Wielu nawróconych ukrywa przed rodziną fakt przejścia na chrześcijaństwo.

Jak się żyje w Algierii?

Na islamskiej ziemi staram się nie rzucać w oczy. Nie noszę sutanny ani krzyża, nigdy. Nie wyróżniam się żadnym znakiem. Koloratkę zakładam, kiedy idę do kościoła albo spotykam się z chrześcijanami. Staram się pozostać niezauważony, podobnie jak inni nawróceni. Wśród muzułmanów trzeba o sobie zapomnieć, islam nas nie toleruje. Przeżywamy naszą wiarę dyskretnie.

Spotyka się ksiądz z nawróconymi w Algierii?

W 2006 parlament algierski uchwalił prawo regulujące sprawy wyznań niemuzułmańskich. Służy ono tak naprawdę temu, by hamować ewangelizację i nawrócenia. To prawo przewiduje 5 lat więzienia i bardzo wysokie grzywny dla osoby posiadającej chrześcijańską literaturę, próbującej nawrócić muzułmanina, krytykującej islam lub Mahometa. To utrudnia nam spokojne życie i ewangelizację na ulicach.

W efekcie jesteśmy zadowoleni, gdy ludzie przychodzą sami do kościołów i gdy możemy im towarzyszyć. Długo trwa przygotowanie kogoś do chrztu, bo wiele czasu zabiera rozeznanie, czy chodzi o prawdziwe nawrócenie i ocena miary zaangażowania.

Czytaj także: Islam przechodzi kryzys, jest osłabiony intelektualnie i moralnie
Jaka jest fundamentalna różnica pomiędzy Kościołem i islamem, która skłoniła księdza do zmiany religii?

Racja bytu islamu jest antytrynitarna, a więc w tym sensie antychrześcijańska. Muzułmanie nie uznają Wcielenia i uważają, że naprawiają błędy chrześcijaństwa. Modlą się pięć razy dziennie i mają też modlitwę o potępienie żydów i chrześcijan.

Chrześcijan uważają za „zabłąkanych”, a żydów za potępionych. Niektóre wersy wzywają do walki z nimi – za to, że fałszują swoje pisma, zabili proroków albo nie uznają Mahometa. Dżihadyści niczego nie wymyślają, ten terroryzm jest zapisany w Koranie.

Jak inspirują was i kim są dla was niedawno beatyfikowani męczennicy?

Jako dla byłego muzułmanina, są dla mnie przykładem. W moim małym mieście w Kabylii zostało zabitych czterech białych księży. Kiedy przeczytałem o tym w prasie, pomyślałem, że są bardziej ofiarami terroryzmu. Nie byłem na ich pogrzebie, ale uczestniczyło w nim ogromnie dużo ludzi, którzy byli zatrwożeni ich śmiercią.

Ale to nie była niespodzianka. Terroryści wzywali wszystkich chrześcijan do opuszczenia Algierii, a ci, którzy nie posłuchali zostali skazani.

Czytaj także: Inne oblicze islamu. Świadectwo z podróży do Kazachstanu
W Rzymie rozmawiał Arthur Herlin

...

Oczywiscie dobrzy ludzie muzulmanie raduja serca i dobrze ze wierza w Boga. Ale to za malo Bóg chce byc blizej nich tak jak byl np. blisko Faustyny a to jest niemozliwe w islamie. Trzeba pojsc na wyzszy poziom i to jest Kościół. Dobrego muzulmanina ktory czyni dobro bliznim mozna na porownac do przedszkolaka w wierze. Kościół bylby tutaj uniwersytetem. Nie byłoby madre w wieku 30 lat ciagle uczyc sie w przedszkolu. Dlatego tak raduja ci co wstapili na wyzszy poziom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:21, 30 Mar 2018    Temat postu:

AKTUALNOŚCI
Chrześcijanie i muzułmanie w Jordanii obchodzili święto maryjne. Wspólnie!
Katolicka Agencja Informacyjna | 29/03/2018
ZWIASTOWANIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNIE
Wikipedia | Domena publiczna
Udostępnij 10 Komentuj 0
W Jordanii, z udziałem wysokiej rangi dostojników, chrześcijanie i muzułmanie po raz pierwszy wspólnie obchodzą maryjne święto Zwiastowania Pańskiego. Wczorajsze wieczorne uroczystości zgromadziły przedstawicieli religii, polityków i społeczeństwa, poinformował portal abouna.org.

Uroczystościom zainicjowanym przez Kościoły chrześcijańskie kraju patronuje wiceszef rządu Jordanii Jamal Sarayrah. Zazwyczaj to maryjne święto obchodzone jest 25 marca, ale ze względu na przypadającą w tym roku Niedzielę Palmową zostało w wielu krajach przesunięte na 28 marca.
Święto ważne dla muzułmanów i chrześcijan
Zwiastowanie Pańskie nawiązuje do biblijnego przekazu, według którego Archanioł Gabriel objawił się Maryi zapowiadając narodziny Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Wspólne uroczystości w Ammanie mają ukazać wspólne dla muzułmanów i chrześcijan religijne znaczenie tego święta.
Bp William Shomali, wikariusz patriarchalny katolickiego Patriarchatu Łacińskiego w Ammanie powiedział, że program międzyreligijny będzie służył do tego, aby mówić o „ważności Marii w Koranie i o wartości, jaką ma zwiastowanie w Ewangelii św. Łukasza” w Biblii. Obecne spotkanie stanowi uzupełnienie trwającego „dialogu teologicznego, religijnego i duchowego” między chrześcijanami i muzułmanami.

Przedstawiciele Kościoła mają nadzieję, że w przyszłości Zwiastowanie Pańskie – zwiastowanie Maryi – będzie miało w Jordanii takie samo znaczenie jak w Libanie, gdzie od dwunastu lat dzień ten jest oficjalnym, państwowym dniem świątecznym – powiedział Rifat Bader, dyrektor jordańskiego „Catholic Center for Studies and Media”, współorganizatora uroczystości międzyreligijnych.

Teraz prosimy o udział w świętowaniu Zwiastowania, aby jego znaczenie religijne stało się zachętą do ubogacenia jedności narodowej i spójności społecznej – dodał Bader.
Czytaj także: Zwiastowanie. Nikt z nas nie wie, jak naprawdę wyglądało


Obecny prezydent i czołowi politycy
Tymczasem w Libanie prezydent Michel Aoun po raz pierwszy udostępnił pałac prezydencki w Baabda na uroczystości święta Zwiastowania Pańskiego. W obecności prezydenta i czołowych polityków w uroczystościach uczestniczyli syryjsko-prawosławny patriarcha Mor Ignatius Efrem II, a także liczni religijni dostojnicy chrześcijańscy, sunniccy, szyiccy i druzyjscy. Obecni też byli przedstawiciele organizacji, które angażują się w dialog chrześcijańsko-islamski i rokrocznie z okazji Zwiastowania przygotowują uroczystości i spotkania w różnych częściach kraju.

Podczas uroczystości 26 marca w pałacu prezydenckim odczytano fragment z Ewangelii św. Łukasza (1,26-3Cool oraz odnoszący się do tego samego fragment z Koranu (sura al.-Imran), poinformowała wiedeńska fundacja „Pro Oriente”. Historyk Hareth Boustany oświadczył przed parą prezydencką i zebranymi gośćmi, że święto Zwiastowania Pańskiego – Zwiastowania Bogurodzicy, to „chwila narodowej jedności”, w której wokół Maryi Dziewicy gromadzą się różne wspólnoty religijne „w kraju, który prezentuje się światu jako przykład współżycia międzyreligijnego”.

Gdy w 2010 r. Zwiastowanie Pańskie proklamowano świętem państwowym w duchu jedności narodowej, inicjatywa wyszła od strony muzułmańskiej. Inicjatywa miała na celu skupienie wokół czci Maryi różnych wspólnot religijnych i osłabienie w ten sposób napięć, zagrażających wówczas politycznej i społecznej spójności Libanu.

...

Brawo! Oto wzor! Ona musi rosnac. Jordania jak widze jest na drodze do Nieba!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:42, 20 Kwi 2018    Temat postu:

Pakistan: muzułmańska uczelnia otworzyła chrześcijańską kaplicę.

Kaplica pw. Matki Bożej stanęła na terenie Uniwersytetu Rolniczego w Fajsalabadzie. „Budynek ma zaspokoić potrzeby religijne pracowników i studentów wyznających chrześcijaństwo”.

...

Brawo! Wzor dla uczelni! Zwlaszcza co moze szokowac ZACHODU! Ale pomyslcie cos takiego we Francji?! Obled szal wrzask! Pakistan moze własnie wyprzedza Francje cywilizacyjnie! Wyzszy poziom kultury!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:04, 07 Cze 2018    Temat postu:

Turcja: rośnie zainteresowanie chrześcijaństwem
KAI 2018-06-06 0
2 min. zajmie Ci przeczytanie tego artykułu. WYDRUKUJ TEN TEKST
Jednocześnie brakuje duszpasterzy. „Są ludzie, którzy pragną przyjąć chrzest, a my nie mamy duszpasterzy, którzy mogliby im towarzyszyć” – mówi biskup wschodniej części Turcji.
Apeluje też o odrodzenie życia monastycznego w Kapadocji (historyczna kraina w środkowej Turcji i centralnej części Anatolii), ojczyźnie wielkich ojców Kościoła. „Brak duszpasterzy, którzy mogliby poprowadzić tych, którzy chcą poznać wiarę chrześcijańską” – powiedział biskup Paolo Bizzetti – wikariusz apostolski Anatolii, czyli wschodniej części tego kraju. Podkreśla on, że jego wspólnota cierpi na dramatyczny brak sił duszpasterskich.

Przypomina, że po zabójstwie jego poprzednika – biskupa Luigiego Padovese – przez 6 lat nie było tam nawet biskupa. On sam musiał więc niemal wszystko zaczynać od zera. Tymczasem obecność chrześcijaństwa na tych terenach ma nie tylko długą tradycję, ale również wielkie znaczenie w naszych czasach.



„Ja sam już po letnich wakacjach nie będę miał proboszcza w parafii katedralnej” – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Bizzetti. I dodał: „Dlatego proszę chrześcijan na Zachodzie o modlitwę, aby Pan posłał robotników na swoje żniwo, które może być obfite. Jest tu bowiem wielkie zainteresowanie chrześcijaństwem. Są też ludzie, którzy chcą przyjąć chrzest, a my nie mamy duszpasterzy, którzy mogliby im towarzyszyć. Moim wielkim marzeniem jest też odnowienie życia monastycznego w Kapadocji. Od trzech lat nie ma tam żadnego zakonu. A przecież Kapadocja to ojczyzna trzech wielkich ojców Kościoła, którzy ukształtowali chrześcijańskie dziedzictwo naszej wiary. Ponadto jest to miejsce, gdzie do niedawna istniało życie monastyczne i to w bardzo ciekawej formie, silnie zrośnięte z życiem miejscowych ludzi. Dziś znowu jest taka możliwość. Dlatego apeluję do zakonów monastycznych, męskich i żeńskich, by bardzo poważnie rozważyły możliwość otwarcia swojej filii w Kapadocji, aby zapewnić ciągłość tej formie świadectwa”.

Dla przypomnienia – monastycyzm – (z łac. monasticus – cela pustelnika, z monachos – samotny) – forma życia religijnego, której podstawą jest życie, zgodne z regułą zakonną, we wspólnocie zakonnej (klasztorze). Ma na celu służbę Bogu czy dążenie do samorealizacji przez czystość duchową, ubóstwo, umartwianie się, modlitwę, kontemplację.

Ojcowie Kościoła
Kościół greckokatolicki jako trzech wielkich Ojców Kościoła, Trzech Świętych Hierarchów, trzech wielkich Teologów wymienia: Jana Chryzostoma (Złotoustego), Bazylego Wielkiego i Grzegorza Teologa z Nazjanzu, na których opiera się teologia i liturgia Wschodu.


...

Ida ku dobru! Wspaniale!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:29, 08 Lis 2018    Temat postu:

Imam chce postawiać figurę Jezusa w Iraku w odpowiedzi na "terroryzmu kulturowy"
i
W odpowiedzi na usunięcie krzyża z wyspy Lesbos (gdyż ten rzekomo obrażał muzułmanów) fundacja imama Tawhidiego zamierza postawić posąg Jezusa w Iraku. Zapowiada też, że z czasem chce odpowiadać na podobne akty "terroryzmu kulturowego" stawianiem kolejnych figur Jezusa w krajach muzułmańskich.

...

To jednak zrobili satanisci poslugujac sie islamem. Jezus przyjdzie i osądzi wszystkich. Takze muzulmanow! I nie zapominajmy o posagach Maryji.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:52, 25 Gru 2018    Temat postu:

Irak oglosil Boże Narodzenie swietem narodowym

Do tej pory bylo swieto dla tych co chcieli.

...

Znakomity krok ktory przyblizy pokoj. Inne kraje arabskie moga sie wzorowac. Kto nie szanuje Matki ten zle skonczy. Tym bardziej nalezy szanowac Tego którego urodziła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:30, 26 Gru 2018    Temat postu:

Dobre wieści z Iraku! Boże Narodzenie ogłoszone oficjalnym świętem w całym kraju
Data publikacji: 2018-12-25 20:10
Data aktualizacji: 2018-12-25 21:35:00
WIADOMOŚCI
Przygotowanie do pierwszej niedzielnej Mszy Świętej po wyzwoleniu z rąk ISIS miasta Kara Kusz (Bachdida / Al-Hamdanijja). FOT. REUTERS/Ahmed Jadallah/FORUM
Począwszy od tego roku Boże Narodzenie w Iraku jest oficjalnym dniem świątecznym w całym kraju. Według światowych mediów podjęta przed kilkoma dniami decyzja jest odpowiedzią władz na prośbę katolickiego patriarchy chaldejskiego, kard. Louisa Raphaëla Sako. I tak 25 grudnia będzie dniem świątecznym nie tylko dla chrześcijan, ale dla wszystkich obywateli. „Wesołych Świąt Bożego Narodzenia dla naszych obywateli-chrześcijan, wszystkich Irakijczyków oraz świętujących na całym świecie” ­– życzył na Twitterze rząd Iraku.

Według informacji rozgłośni CNN z 24 grudnia, rząd zmienił ustawę o dniach świątecznych w kraju. Przy tej okazji zwrócono uwagę, że przed inwazją USA na Irak w 2003 roku w kraju żyło około 1,4 mln chrześcijan. Ucieczki z kraju na skutek wojny, braku stabilności, załamanie gospodarcze, a zwłaszcza przemoc ze strony Państwa Islamskiego spowodowały, że liczba chrześcijan stopniała do 300 tys.

W okresie świątecznym przebywa w Iraku sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolin. W wieczór wigilijny sprawował on wraz z kard. Sako pasterkę w katedrze św. Józefa Bagdadzie, na którą przyszedł także prezydent Iraku Barham Salih. Wcześniej kard. Parolin spotkał się z premierem Adilem Abd al-Mahdim.

Wizyta kard. Parolina w Iraku potrwa do 28 grudnia. W najbliższych dniach planowane są jego wizyty w Irbilu na północy Iraku oraz w małych miasteczkach chrześcijańskich na równinie Niniwy. Według wiedeńskiej fundacji ekumenicznej Pro Oriente, wizyta kard. Parolina w Iraku ma być może związek z planowaną podróżą papieża Franciszka do tego kraju.


KAI
MWł

...

Najwazniejsze ze nikt nie naciskal. Chrystusa przyjmuje sie dobrowolnie w duszy. Inaczej po prostu sie nie da. Jak mozna kochac przymusowo? Absurd!
I rzad umial zlozyc zyczenia! Zachodnie rzady juz nie potrafia!!!
Tak problemem jest Zachod a nie Arabowie! Nie Murzyni! Nie Azjaci!
Zachod odrzucajacy Boga to jest jadro ciemnosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:14, 25 Maj 2019    Temat postu:

Były muzułmański duchowny nawrócony na Chrześcijaństwo

Były pakistański Imam opowiada swoją historię nawrócenia. Mówi wprost co muzułmanie myślą o europejczykach i jaki się modlą. Ma w Pakistanie wydany na siebie wyrok śmierci, pięć razy cudem uniknął śmierci, mimo tego w ośrodkach dla uchodźców zakłada nowe kościoły.

...

Wspaniałe! Święty!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:05, 12 Lip 2019    Temat postu:

100-letni imam z Ghany świętował swoje urodziny na katolickiej Mszy

Pozytywny przykład z Afryki

...

Tak! Tam potrafia byc takie stosunki. To nie jest wszedzie wojna! I tak trzymajmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:53, 11 Gru 2019    Temat postu:

Muzułmanie będą ochraniać katolickie kościoły przed... islamistami

Przewodniczący muzułmańskiej organizacji, która ma ochraniać katolickie kościoły, Yaqut Cholil Qoumas podkreślił, że „ochrona zwolenników innych religii, również chrześcijan, jest równoznaczna z ochroną Indonezji”.

...

I wbrew pozorom jest to bardzo czeste. Bóg przemawia do wnetrza kazdego kto jest w stanie odpowiedziec na dobro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HPL
Gość






PostWysłany: Czw 21:32, 07 Lip 2022    Temat postu: al koran od al azif

coś tu nie gra, Allah to Azathoth, "nie zradza ani nie jest zrodzony" niGdy to coś nie jest Trójcą Przenajświętszą, niGdy!
Powrót do góry
Formlehre Wralda
Gość






PostWysłany: Czw 21:33, 07 Lip 2022    Temat postu:

GOTT MIT UNS to żadne bluźnierstwo, było już za kajzera! wraz z GOTT ERHALTE, GOTT BESCHUTZTE, 1914-1918 się kłania!
Powrót do góry
Ordo Malleus
Gość






PostWysłany: Czw 21:39, 07 Lip 2022    Temat postu: Re: al koran od al azif

[quote="HPL"]coś tu nie gra[/quote]

mahomet jest to uczeń alhazreda, al-koran jest to suplement do al-azif, treść obu grymuarów to impostorzy-podszywańcy pod Katolickich Świętych tak jak antychryst to podszywaniec pod Jezusa Chrystusa.
Powrót do góry
katolik
Gość






PostWysłany: Czw 21:44, 07 Lip 2022    Temat postu: Re: al koran od al azif

[quote="Ordo Malleus"][quote="HPL"]coś tu nie gra[/quote]

mahomet jest to uczeń alhazreda, al-koran jest to suplement do al-azif, treść obu grymuarów to impostorzy-podszywańcy pod Katolickich Świętych tak jak antychryst to podszywaniec pod Jezusa Chrystusa.[/quote]

cytat z objawień maryjnych: gobbi . pl / antychryst . html

Liczba 666 ukazana jeden raz, czyli przez 1, wyraża rok 666. W tym okresie historycznym antychryst ukazuje się poprzez zjawisko islamu, który wprost neguje tajemnicę Boskiej Trójcy i Bóstwo naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Powrót do góry
krzyżowiec
Gość






PostWysłany: Śro 12:40, 15 Mar 2023    Temat postu:

Gott Mit Uns zostało bluźnierczo przejęte przez FASZYSTOWSKĄ REPUBLIKĘ WEIMARSKĄ 1919-1945!!!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych / Nowe Niebo i Nowa Ziemia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy