Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:45, 21 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[154] 23 grudnia 2011
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Uniż swoją głowę, człowiecze, i z wdzięcznością wychwalaj Boga za Jego łaskę i dobroć. Wszystko co otrzymujesz jest łaską, i ta łaska pozwala ci przekazywać Moje słowa tym, którzy je przyjmują.
Moje umiłowane ziemskie dzieci! Rozważajcie z wdzięcznością i radością w sercu wydarzenie wielkiej wagi, jakie przeżywa Święta Matka Kościół: Pierwsze Przyjście na świat Boskiego Syna, które dokonało się w pełni czasu i zapowiadane było przez proroków. Teraz całe stworzenie z wielką tęsknotą wyczekuje objawienia Jego Chwały i Powtórnego Przyjścia. Wszystko dokonuje się w swoim czasie i w tajemnicy Bożego działania.
Wszystko w swoim czasie.
Narodzenie Mojego Boskiego Syna zwiastowało pokój ludziom, którzy otrzymali nadzieję zbawienia i uwolnienia z mocy grzechu. To wielkie wydarzenie, jak również wszystkie okoliczności je poprzedzające, zostały ukryte przed światem. Bóg bowiem objawia swoją moc w ukryciu, w cieniu i bez ludzkiego rozgłosu. Opatrzność Boża działa w ciszy, jednak z całą żarliwością i miłością. Ojciec Niebieski ukrył Moje Dziewictwo przed światem w cieniu małżeństwa z Moim Oblubieńcem. Narodzenie Zbawiciela zostało objawione prostym pasterzom. Boski Syn rodzi się pomiędzy zwierzętami jako Chrystus-Mesjasz.
Bóg jest wzorem dzialan EFEKTYWNYCH nie efektownych.
Jednakże, Moje kochane dzieci, rozważcie, że Boże działanie, choć ukryte, posiada w sobie całą pełnię swojej mocy i doskonałości: Mój Boski Syn uczył, że należy przebaczać nie siedem, lecz siedemdziesiąt siedem razy, a gdy oddał swoją Krew jako ofiarę przebłagalną – to do ostatniej kropli. Jeśli przebacza – to całkowicie! I tak właśnie objawia się Miłość Boża, którą najpełniej ukazał Ojciec w swoim Jednorodzonym Synu, a Syn objawił ludzkości całą pełnię Miłości Ojca.
Bóg dziala do konca calkowitego i pelnego.
Spójrzcie, Moje kochane dzieci: kiedy ludzkość oddala się od rozważania i przyjęcia tajemnicy Wcielenia oraz przyjścia na świat Zbawiciela, traci także pokój, który zwiastowali Aniołowie. Wkrada się coraz większa ciemność nie tylko w ludzkie serca i umysły, lecz także w całe stworzenie. To prowadzi do zburzenia pierwotnego porządku, ponieważ ciemności coraz bardziej ujawniają grzech i podziały.
Im dalej od Boga tym gorzej.
Wydarzenie Narodzenia Boskiego Syna, Moje kochane dzieci, powinno was na nowo skłonić, abyście postępowali jak dzieci światłości, abyście już teraz stawali się nowym stworzeniem. Skoro otrzymaliście udział we Wcieleniu, wyrzekajcie się uczynków i myślenia według ciała. Podążajcie za Bożą wskazówką, aby działać całą pełnią waszego powołania do świętości, niosąc ze sobą światło uczynków. Nie szukajcie sensacji, lecz umiaru i wewnętrznego pokoju. Uznajcie waszą godność i nie powracajcie do tego co minęło, skoro zostaliście przeznaczeni do światłości i królestwa Bożego. Nie poddawajcie się i bądźcie wytrwali.
Z dobrem nie nalezy czekac na Jezusa tylko robic je juz!
Chwała niech będzie Bogu na wysokościach, bo On jest najwyższą wartością. Poprzez swoje przyjście na świat Mój Boski Syn potwierdził jeszcze dokładniej oddzielenie dobra od zła, a poprzez swoją misję i Słowo ukazał ludzkości możliwość pokonywania słabości i wewnętrznego rozdarcia, które są źródłem udręk i braku pokoju.
Chrystus pokazal jak osiagnac szczescie w zyciu.
Rozważcie, Moje kochane dzieci, że Słowo stało się Ciałem i mieszka pośród was z całą swoją mocą i działaniem. Ten sam Zbawiciel, który narodził się w ciszy Betlejem, przebywa teraz w ciszy Tabernakulum i przychodzi każdego dnia podczas Ofiary Mszy Świętej. Rozważajcie tę tajemnicę za każdym razem, kiedy uczestniczycie w tej Ofierze! Pozwólcie Mu się narodzić w każdym z was, a On rozproszy wasze wewnętrzne troski i kłopoty.
Jezus ciagle przychodzi...
Trwajcie w postawie adoracji, oczekując na przyjście Króla Miłosierdzia. Przed Najświętszym Sakramentem uczcie się, podobnie jak pasterze, adorować Króla, który przyszedł na ziemię, by wszystko pojednać z Ojcem. Jeżeli macie stać się Jego prawdziwymi świadkami i świadczyć
o Miłosiernej Miłości Boga do ludzi, musicie najpierw przyjąć Go pod dach waszych serc, uwielbić Go, a w Nim oddać chwałę Bogu Ojcu.
Bo nic na sile...
Mój Syn obdarzy was wewnętrznym pokojem i siłą, która pozwoli wam przezwyciężać samych siebie oraz umocnić innych. Jeśli pozwolicie teraz na nowo narodzić się Mojemu Boskiemu Synowi w waszych sercach, objawienie Jego chwały [nazywane współcześnie „Ostrzeżeniem” – uwaga ks. J. N.] będzie dla was ukazaniem Jego pokoju i radością dla was, a ci, których serca pozostaną zatwardziałe, odczuwać będą lęk i trwogę przed Jego obecnością.
Pozdrawiam was, Moje kochane ziemskie dzieci, i błogosławię wam i w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Wybor dobra spowoduje ze nie bedziecie sie Powrotu Jezusa lękac i bedzie dla was sama radoscia.
KOMENTARZ ks. J. Nemo:
Otrzymujemy bardzo ważne porównanie Pierwszego Przyjścia Pana z Jego Powtórnym Przyjściem oraz krótkie ale ważne pouczenie, jak mamy się na to Powtórne przygotować.
Oba Przyjścia podobne są co do sposobu Bożego działania, mającego na celu przygotowanie na nie ludzi. Jest to działanie rozciągnięte w czasie, ukierunkowywane przez proroków (także nam współczesnych (!), chociaż rzadko określamy ich tym mianem, a jeśli już, to częściej w sposób negatywny, a nawet pogardliwy), owiane tęsknotą (kto ma ją dzisiaj w sercu?), a do tego ukryte przed światem wraz z okolicznościami mu towarzyszącymi.
Pierwsze Przyjście to tajemnica, która trwa, znajdując swoją kontynuację w zamieszkiwaniu Chrystusa w Tabernakulum i ciągłego „rodzenia się” Go we Mszy świętej, jak te działania w sakramentach świętych. I tak np. Jego Krew, przelana na krzyżu, obmywa skruszonego grzesznika w momencie kapłańskiego rozgrzeszenia. Staje się na nowo dzieckiem Światłości – Betlejemskiej i Odwiecznej zarazem. Trwanie w grzechu, tak głęboko raniące dziś ludzką społeczność, pogrąża ją w ciemności, a zarazem skutkuje tym, że zatraciła atmosferę Betlejem: uciekają od niej Aniołowie pokoju i radości, jest skłócona i podzielona, udręczona i wewnętrznie rozdarta, nie umie oddzielić dobra od zła. W czasie Powtórnego Przyjścia Pana ogarnie ją więc trwoga! Inaczej prawdziwi uczniowie Chrystusa: mając Światłość w sobie, rozradują się widząc Ją „na obłokach” – będą w stanie nabrać ducha i podnieść głowy, jak poucza nas Jezus.
Matka Boża apeluje do uczniów poszukujących oraz letnich: przyjdźcie do Jezusa Ukrytego, przyjmijcie Go w sercu, adorujcie, chodźcie w świetle dobrych uczynków, a będzie dla was w swoim Powtórnym Przyjściu nie groźnym Sędzią, lecz Królem Miłosierdzia.
Czy uda nam się żyć tym orędziem Maryi w radosnej nadziei na rychłe Spotkanie Pana? Czy zaniesiemy je potrzebującym i pomożemy im dobrze się przygotować?
O to chodzi!
[155] 28 grudnia 2011 – Św. Młodzianków z Betlejem. Do kapłanów. MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz człowiecze.
Mój umiłowany synu, Wikariuszu Mojego Boskiego Syna na ziemi, Moi umiłowani synowie, którzy otrzymaliście szczególny przywilej i godność w świętym Kościele Mojego Boskiego Syna, Moi kochani synowie kapłani – nie lękajcie się: to Ja, wasza najczulsza z matek, mówię dzisiaj do was pełna smutku i zatroskania o Owczarnię Mojego Boskiego Syna. Mówię do was i w waszym imieniu w taki sposób, w jaki wy powinniście wyrażać waszą troskę o Kościół i powierzone wam owce.
Trudno nie zauważyć, że wiara upada, a wy sami stajecie się coraz bardziej bezradni wobec szerzącego się zła i nienawiści. Niewiele pomogą programy duszpasterskie, jeśli [u was samych] nie będzie prawdziwej adoracji Boga w duchu pokuty i wynagrodzenia. Jeśli nie staniecie do modlitwy i nie dacie dobrego przykładu wiernym Kościoła. Wtedy wystawicie ich na jeszcze większe pokusy i zamęt.
Dzialanie techniczne nie pomoga. To musi byc glebia duchowa.
Czy szatan nie uderzył – i to z jakim sukcesem – w pasterzy i rozproszyły się owce?! Im bardziej wy milczycie, tym bardziej dochodzi do głosu szatan i sieje zamęt oraz niepewność w sercach. Sami dobrze wiecie (choć nie wszyscy), że na wielu płaszczyznach sakramentalnego i urzędowego życia Kościoła Mój Boski Syn został odarty z szat i pozbawiony swojej godności! W każdym czasie były zadawane rany Mistycznemu Ciału, ale teraz zerwano całkowicie szkarłatny płaszcz, szyderczo nałożony prawdziwemu i jedynemu Królowi, a Jego Rany odnowiły się i krwawią z powodu szerzącej się obojętności. Mój Boski Syn został ogołocony z czci i godności.
Bardzo zly jest stan Kościoła.
Szatan z całą zawziętością atakuje Kościół. Miejcie odwagę bronić Go właśnie w momencie Jego mistycznego krzyżowania i w godzinie opuszczenia. Nie popełniajcie tego samego błędu co Apostołowie, którzy uciekli [i nie doszli] pod krzyż ze strachu! Apostołowie nie otrzymali wtedy jeszcze Ducha Świętego, Ducha odwagi i mocy, a wy...? Przecież wy otrzymaliście ster i władzę, by prowadzić Kościół w jego poapostolskiej działalności teraz, już w pełni tajemnicy Pięćdziesiątnicy! Co macie na swoje usprawiedliwienie?
My mamy lepsze warunki bez porownania. I co?
Szatan skusił wielu w Kościele, występując pod płaszczykiem „ekumenizmu”, który zamiast prowadzić do przywrócenia pierwotnej jedności, coraz bardziej rozprasza. Jedność w duchu i prawdzie opiera się na jednym Ciele przy różnorodności jego członków, a nie na rozczłonkowaniu Ciała ze względu na [rzekomy] pożytek wielu. Czy nie wiecie że szatan, kiedy widzi że jego pokusy są zbyt słabe i nie przynoszą rezultatu, stara się nakłonić do przesady w dobrym?! Czy można prowadzić dialog z tymi, którzy uparcie pozostają w błędzie? To tak, jakby stawiać Boga i szatana na jednej płaszczyźnie i „szukać porozumienia”!
Z upartymi np. Moskwą nie nalezy dialogowac. MATKA MOWI WTRAZNIE! Ekumenizm nie ma byc utrwaleniem bledow ale droga do jednosci. Ani muzulanie przez islam ani buddysci przez buddyzm ani judaisci NIE OSIAGNA BOGA PRZEZ SWOJE WYZNANIE! Bez Kościoła nie ma zbawienia.
Moi umiłowani synowie wszystkich kościelnych godności i zaszczytów, bądźcie odważni i nie pozwólcie, aby wilk porywał coraz bardziej rozproszone i zagubione owce! Wpierw wy dajcie dobry przykład, a następnie pouczajcie! Bez waszego przykładu i bez waszych świętych czynów wasze słowa ugrzęzną w piasku pustyni i nikt nie będzie was słuchał.
Bo slowa ucza ALE PRZYKLADY POCIAGAJA!
Duch Święty w swoim dziele odnowy i uświęcenia Kościoła oraz całego stworzenia obdarza charyzmatami i łaskami wiernych Ludu Bożego. Nie gaście tego Ducha – badajcie Go z roztropnością, odwagą i otwartością. Słuchajcie, co mówi Duch do Kościoła, i nie powtarzajcie tego, co stało się [w Starym Przymierzu] na pustyni w Meriba*.
------
*Kiedy Izraelici obozowali w Kadesz-Barnea, w tym miejscu Bóg w niezwykły sposób dostarczył Izraelitom wodę. Po tym wydarzeniu Mojżesz nazwał to miejsce "Meriba" ("Kłótnia"), co miało upamiętnić kłótnie Izraelitów z Mojżeszem oraz wystawieniem Boga na próbę w związku z brakiem wody. Mojżesz i Aaron utracili przywilej wejścia do Ziemi Obiecanej, ponieważ sprzeniewierzyli się Bogu Jahwe w związku z tym niezwykłym dostarczeniem wody Izraelitom.
Nie wystawiajcie Boga na próby...
Nie zapominajcie, Moi umiłowani synowie, że Kościół jest w świecie, by świat zdobywać dla Mojego Boskiego Syna, a nie by otwierać się na świat, w którym panuje książę ciemności. Słowo Boże nie powraca do Boga bezowocnie, zanim nie spełni swojej roli i posłannictwa, dlatego w miłości i gorliwości waszego posługiwania musicie pamiętać czego się słucha, kogo i jak się słucha.
Nie otwierajcie Kościoła na swiat bo to jest otwartosc na zlo.
Moi umiłowani synowie, nie używajcie do oceniania [charyzmatów i łask] tylko waszego autorytetu, lecz waszej mądrości i światła. Przesiewajcie, ale nie tak jak tego domaga się diabeł, lecz jak czyni to pasterz odpowiedzialny, który czuwa nad swoim stadem.
Tak bardzo was kocham i pragnę, abyście zrozumieli, jak wielką ponosicie odpowiedzialność. To z powodu waszego milczenia i braku przykładu wiele dusz tak często traci orientację i szuka zrozumienia i akceptacji w środowiskach, które zadają kolejne rany Mistycznemu Ciału Mojego Boskiego Syna. Dusze te idą za głosem tych fałszywych nauczycieli, którzy w nadgorliwości demaskowania zła sami wpadli w jego sidła.
Rewolucjonisci. Tak nienawidzili kapitalizmu ze stworzyli kolejne zlo komunizm. Kościół spoznil sie wtedy z ocena kapitalizmu. Przespal moment. Gdyby encyklika Leona XIII Rerum Novarum ukazala sie 50 lat wczesniej inna pewnie byla by historia swiata.
Moi synowie, nie przypadkiem Mój Syn posłał Mnie właśnie dzisiaj z Moimi słowami do was. Święta Matka Kościół wspomina ofiarę i męczeńską śmierć Niewinnych, którzy ponieśli śmierć ze względu na Chrystusa, Mojego Boskiego Syna. Wraz z Józefem, Moim mężem, musieliśmy uciekać do Egiptu przed okrutną ręką Heroda, by chronić Boskie Dziecię. I dzisiaj jako Niewiasta obleczona w słońce uciekam na pustynię, by tam chronić Moje prawdziwe potomstwo.
Rzez niewiniatek...
Dzisiaj w świecie i w Kościele znaleźli się wszelkiego rodzaju Herodowie, którzy czyhają na życie Dziecięcia i Mojego potomstwa. Okrucieństwo Heroda podyktowane było chciwością i strachem przed utratą władzy. Pamiętajcie wszyscy, że w tych, którzy dzisiaj doznają niesprawiedliwości ze względu na Mojego Boskiego Syna, On sam cierpi. Błogosławieni, którzy cierpią dla sprawiedliwości.
Przyjmijcie dla siebie Moje błogosławieństwo Matki Kościoła: w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Herod to ktos kto czyni zlo aby posiasc jakies domniemane korzysci. Blogoslawieni ktorzy sa ofiarami tego...
KOMENTARZ. W skrajnie trudnej sytuacji znalazł się Kościół w świecie zlaicyzowanym, a tymczasem jego pasterze uważają, że wszystko przebiega „normalnie” – do tego stopnia, że Niebo nie powinno oczekiwać od nich czegoś więcej, a raczej… powinno ich usprawiedliwiać! A tymczasem nieuchronnie i szybko zbliża się Powtórne Przyjście Pana. Gdy na ziemi nie widać człowieka, który by mógł – jak Jan Chrzciciel przy Pierwszym Przyjściu – wypełnić rolę Eliasza i wstrząsnąć umysłami i sumieniami, Matka Boża, Królowa Proroków, sama pragnie wypełnić to zadanie. Nie wystarczyły Jej objawienia (jakże jasne i wstrząsające w swej wymowie, jak np. w Fatimie i w Akita), Jej pouczenia przez posłańców (np. przez ks. Stefano Gobbiego i ks. Ottavio Micheliniego), Jej krwawe łzy w tylu figurach i obrazach – hierarchia Kościoła wciąż in gremio je pomija twierdząc, że „tylko publiczne Objawienie Boże ją obowiązuje”. Sama więc Królowa zabiera teraz głos w sposób jakże charakterystyczny: kierując swoje słowa nie do całego Kościoła, lecz do biskupów Europy i do poszczególnych jej krajów (23 grudnia 2011 roku), jak teżdo Papieża i duchowieństwa (w poniższym orędziu z 28 grudnia).
– Sytuację Kościoła nazywa „godziną jego mistycznego krzyżowania i opuszczenia”, przy czym… tego opuszczenia dopuścili się sami hierarchowie, mimo iż mieli dostęp do wszelkich koniecznych darów i łask Ducha Świętego.
– Kościół przeżywa mękę z powodu otwarcia jego ran, zwłaszcza rany obojętności. – Szatan tryumfuje i porywa owce przy biernej postawie pasterzy.
– Jezus, mimo iż jest w niebie, dzisiaj przeżywa mękę z powodu stylu życia Kościoła na dwóch płaszczyznach: urzędowej i sakramentalnej. Przez „odarcie Go z szat i pozbawienie godności Króla” można rozumieć m.in. usuwanie Go z prezbiterium kościołów, chowanie w miejscach niewidocznych (gdy Jego miejsce zajmują Jego słudzy na tronach i fotelach), deptanie po Jego Hostiach i ich okruchach na posadzce (szczególnie po Mszach dla dzieci trzeba je zbierać), coraz częstszą celebrację Mszy św. w grzechu ciężkim, przynależność duchownych do lóż masońskich, lekceważenie przysięgi małżeńskiej (zbyt łatwo jest uzyskać „stwierdzenie nieważności”, a przy tym wiele małżeństw jest nieważnych, gdy np. po cichu śmieją się ze słów: „Nie opuszczę cię aż do śmierci”).
Maryja – Matka Kościoła i Niewiasta Apokalipsy, pragnąca ochronić przed Smokiem swoje potomstwo – obala powszechnie przyjęte przez duchownych mity:
– o poleganiu na wciąż nowych programach duszpasterskich,
– o dobrych owocach „ekumenizmu”, który jednak z gruntu jest fałszywy,
Przesada. Ekumenizm z zasady falszywy? Matka mowila faktycznie zeby nie rozmawiac z zatwardzialymi np. Moskwa a nie ze w ogole nie rozmawiac.
– o poprawności całego posoborowego „aggiornamento”, czyli dostosowywania się Kościoła do zdobytego przez szatana świata,
Tu moze byc zle zrozumiane. Znowu oddzielmy posoborowie od posoboru. Patologie liczne nawet nie czynia soboru zlym. Byl potrzebny tylko nastapilo przegiecie.
– o niskiej randze charyzmatów wśród wiernych, co prowadzi do lekceważenia ich i odrzucania razem z prawdą, pochodzącą od Ducha Świętego,
– o skuteczności głoszonych słów ze względu na przypisywany sobie przez mówiącego autorytet, podczas gdy ten mówiący nie idzie drogą świętości i nie daje wiernym dobrego przykładu (lekceważenie „opus operantis”),
– o braku powiązania między odchodzeniem wiernych do sekt a stanem moralnym duszpasterzy.
Czy będzie to „głos wołającej na pustyni”, czy raczej przyjęte całym sercem orędzie Niebiańskiej Nauczycielki i Matki, skutecznie poruszającej sumienia duchownych w „ostatniej godzinie” – zależy teraz od adresatów.
Komentarz ogolnie dobry z wyjatkiem tam gdzie zaznaczylem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 4:55, 22 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[156] 31 grudnia 2011
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, człowiecze, i nie obawiaj się niczego.
Bóg Najwyższy stoi ponad wszystkim co stworzył i wszystko podtrzymuje w swojej nieskończonej miłości. Gdyby nie Jego łaska i miłość, nie mógłbyś niczego uczynić. On cię wspiera przy twojej nicości i sprawia, że niemożliwe staje się możliwym.
Bóg nie tylko stworzyl. BÓG PODTRZYMUJE WSZELKIE ISTNIENIE! CAŁY CZAS!
Moje kochane ziemskie dzieci! Przynoszę wam dzisiaj pokój i nadzieję oraz miłość Mojego Niepokalanego Serca. Nie lękajcie się przyszłości, bo to oznaczałoby, że nie ufacie Mojemu Boskiemu Synowi. Wraz z Moimi umiłowanymi synami kapłanami zapalajcie dusze i serca miłością do Boga i bliźniego. Budujcie Królestwo Mojego Boskiego Syna przez miłość.
Strach to wyraz nieufnosci wobec Boga.
Każdy czas niech będzie dla was znakiem Jego Przyjścia! Niech wasze czuwanie na modlitwie będzie odpowiedzią na Bożą miłość, a nie wyrazem strachu czy lęku. Miłość Chrystusa, Mojego Boskiego Syna, przynagla i zobowiązuje. I chociaż jest bezinteresowna, to zasiana w sercach ludzkich, oczekuje prawdziwej i autentycznej odpowiedzi. Bóg jest obfity w swoim Miłosierdziu – im więcej wy ofiarujecie Jemu, tym bardziej pomnaża On swoją łaskę.
Nie nalezy tez czcic Boga ze strachu.
Pełnią radości jest rozważanie Mądrości Boga we wszystkim, gdyż dzięki Jego mocy i miłości całe stworzenie i jego wędrówka zmierza do ostatecznego celu, a kiedy nadejdzie czas, całe [wierne Mu] stworzenie ujrzy Jego Chwałę.
Mądrość Boga jest we wszystkim, nawet w dopuszczaniu czesciowego zla. Dopuszczaniu nie czynieniu.
Wszystko co Bóg czyni jest słuszne, dobre i sprawiedliwe, a zatem jeśli zezwala, aby chwast i pszenica rosły razem aż do czasu żniw, to znaczy że zna wasze czyny, ich przyczynę oraz skutki. Bóg kocha was o wiele bardziej niż wy samych siebie, dlatego nie chce, abyście dokonywali osądów według waszej znajomości rzeczy, lecz pozostawili sąd Jemu samemu. On jest Panem Żniwa, a jeśli dopuszcza współistnienie dobra ze złem, to dla okazania cierpliwości, miłości i miłosierdzia*.
________________
*Chodzi o okazywanie ich przez Boga ludziom, ale też o nasze działanie, zgodne z przykazaniem miłowania nieprzyjaciół
----------------
Jego dobroć widoczna jest w każdym czasie poprzez działanie Jego łaski.
I Matka zaraz o tym o czym pomyslalem! Znaczy ze dobrze rozumuje. Nieprawda ze wy wiecie najlepiej czego potrzebujecie. BÓG WIE NAJLEPIEJ!
Moje kochane ziemskie dzieci! Miłosierdzie jest działaniem i skutkiem nieogarnionej dobroci Boga, którą Bóg tak długo okazuje, jak długo zło otrzymało czas, by wystawiać dobro na próbę. Działanie Miłosierdzia Bożego ustanie tylko w obliczu Sprawiedliwości, gdy każdy pozna swoje przeznaczenie**.
---------
.**Po śmierci i sądzie szczegółowym. Chociaż i w „Ostrzeżeniu” mamy poznać miejsce, na które zasłużyliśmy sobie swoim życiem, jednak czas Miłosierdzia będzie jeszcze trwał – Bóg będzie czekał na nasze nawrócenie (przypisy ks. J. Nemo).
Jego Miłosierdzie TRWA NA WIEKI! Bo jak przebaczy to juz na zawsze. W tym sensie trwa wiecznie. Będzie trwalo nawet po calkowitym zniknieciu zla. Milosierdzia nie ma gdy czlowiek je odrzuca. Np. Judasza milosierdzie nie objelo. ALE NIE Z WOLI BOGA! Tylko Judasza. Nikogo nie mozna uszczesliwic na siłę.
Tak zatem objawia się matczyna miłość Stworzyciela oraz jednocześnie Jego ojcowska stanowczość względem całego stworzenia.
Moje kochane dzieci, przychodzę do was z polecenia Mojego Boskiego Syna i przekazuję te słowa, abyście je rozważali i zachowywali w waszych sercach. Zrozumcie dobrze czas w którym żyjecie, bo jest to dla was czas rozpoznania, nawiedzenia oraz świadectwa. Nie bądźcie podobni do [mieszkańców] Jerozolimy ani do uczonych w Piśmie, którzy nie rozpoznali czasu.
Oczywiscie nie przez przypadek czy pomylke! Przez zlo serca. Boga rozpoznajemy dusza.
Rozpoznawajcie znaki czasu, lecz nie szukajcie ich! Szukajcie Woli Bożej w was, abyście wielbili Boże dzieła nie swoimi wargami, lecz sercem. W przestrzeni łaski możecie stać się narzędziami, by dawać błogosławione świadectwo.
Bez szukania sensacji. Tu chodzi o dobro
Mój Boski Syn przyszedł na ziemię jako światłość, abyście nie byli w ciemności. Dlatego starajcie się o światłość we wszystkich waszych uczynkach, myślach i pragnieniach, abyście stali się prawdziwymi dziećmi światłości. Nie zapominajcie, że sąd dokonuje się już teraz w każdym z was – dlatego nawracajcie się, abyście nie trwali w uczynkach ciemności.
Sąd jest dzien w dzien.
Nie sądźcie, Moje kochane dzieci, że przynoszę wam orędzia strachu. Musicie nauczyć się myśleć, nie jak człowiek według ciała, lecz jak człowiek napełniony mocą Ducha – przemieniony i prawdziwie wolny. Prawdziwe nawrócenie to szczery powrót do jedności i harmonii z Bogiem, a nie sprawa „przetrwania” w tym trudnym czasie. Jeśli nie trwacie w prawdziwym nawróceniu serc poprzez modlitwę, pokutę i zadośćuczynienie, to nadal pozostajecie w tym co jest z ciała: myślicie po ludzku, i dlatego ogarnia was strach i przerażenie oraz rozpacz [na myśl] o przyszłości.
Ten czas to nie ,,zmarnowane lata", ktore trzeba jakos przemęczyć! To czas przygotowan na Powrót Ukochanego! Oczywiscie przygotowania zajmuja uwage i czas sa meczace. Ale sa konieczne.
Ja pragnę skierować wasze myśli i serca na Słowo Boże, abyście poznawali coraz lepiej miłość Boga i Jego plan. Przynoszę wam światło Ducha Świętego jako Mój dar dla was, abyście słuchając rozumieli, gdyż nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione.
Bóg ujawni wszystko! NIC NIE MA DO UKRYCIA! Ale na razie nie jestescie w stanie ani pojac ani wytrzymac tego. Stad wiele jest ukryte.
Lecz musicie być czujni, ponieważ szatan może was skusić: szukacie proroctw i proroków, a nie zgłębiacie objawionego wam oraz całemu Kościołowi Słowa Bożego. Szatan bardzo przebiegle odciąga was od rozważania Ewangelii i czerpania z prawdziwych skarbów Tradycji Kościoła. Żaden dar proroctwa [pozabiblijnego] nie ma takiej mocy jak Słowo Boże, bo proroctwa przeminą, a Słowo Boże jest niezmienne.
Co oczywiste z chwila gdy Jezus powroci to proroctwa o Jego powrocie przejda do historii. Ale Prawo Boga nie zmieni sie nigdy.
Mój Boski Syn posyła Mnie do was w tym szczególnym momencie, abym przypominała wam o miłowaniu Jego Mistycznego Ciała na ziemi. Jeśli z czcią i szacunkiem adorujecie krzyż i Rany Mojego Boskiego Syna, to tym bardziej powinniście kochać Kościół i trwać w Nim.
Dzisiaj świat się bawi jak za dni Noego, lecz wy bądźcie czujni i gotowi. Kocham was bardzo. Nie ulegajcie pokusie zwątpienia, lecz umacniajcie się wzajemnie w wierze. Przyjmijcie, Moje kochane dzieci, Moje matczyne błogosławieństwo: W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Swiat szaleje jak w czasach Noego czyli potopu! Taka jest sytuacja...
KOMENTARZ. Otrzymujemy tu od Maryi bardzo ważne wskazówki, jak wykorzystać obecny trudny czas dla duchowego wzrostu. Zwróćmy zwłaszcza uwagę na: 1) konieczność zwykłego, codziennego poświęcenia się uczynkom miłosiernej miłości, aby nie ulec błędowi pierwszych chrześcijan, skłaniających się ku biernemu i nacechowanemu lenistwem oczekiwaniu. 2) Dzieci Światłości mają szukać w każdej chwili Woli Bożej i ją pełnić – szukając jej przede wszystkim w Piśmie Świętym i Tradycji Kościoła, a nie uganiając się za głosami coraz liczniejszych „proroków”. 3) Mamy stale nawracać się przez modlitwę, pokutę i zadośćuczynienie, a wtedy naszą cechą będzie Boży pokój, którego brakuje tym, którzy gorączkowo i z lękiem poszukują środków i sposobów na przetrwanie „Oczyszczenia”. Nawrócenie i pokój będą świadectwem naszej więzi z Bogiem wobec innych.
Nie no bez przesady ,,leniwi pierwsi chrzescijanie" Dzieki tym ,,leniwym" Kościół rozpowszechnial sie z szybkoscia blyskawicy. Apostol tylko wskazywal przegiecia niektorych niezbyt dobrych ktorzy przestawali robic cokolwiek bo juz Jezus przychodzi. A przeciez nie bylo wtedy objawien ze juz niedlugo. Teraz są! Trzeba byc ,,leniwym" w sprawach tego swiata a w sprawach Boga rwac sie do dzialania
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:24, 22 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[157] 1 stycznia 2012
Niewiasta obleczona w słońce a Nowa Pięćdziesiątnica.
“W tym czasie walki Bóg ukazuje Mnie już nie tylko jako Dziewicę z Nazaretu, pokorną służebnicę Pańską, lecz jako zwycięską Niewiastę obleczoną w słońce.”
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz człowiecze.
Moje kochane dzieci, przychodzę do was na początku nowego roku waszego czasu, aby umocnić was przede wszystkim w waszej wierze oraz wezwać do czujności i modlitwy.
Mówię wszystkim Moim dzieciom, a w szczególności dzieciom świętej Matki Kościoła, że potrzeba nawrócenia nie może się ograniczać tylko do potępienia zła, lecz także do podejmowania czynów pokuty i zadośćuczynienia. Wszyscy musicie spojrzeć na ducha Ewangelii, pamiętając o słowach Mojego Boskiego Syna, który nie przyszedł na ziemię, aby świat potępić, lecz aby go zbawić. Jakże często Moje dzieci zapominają o tym, i dlatego ulegają zwątpieniu. Większość Moich umiłowanych synów kapłanów nie wzywa wiernych do pokuty, ponieważ sami jej nie praktykują.
Nie tylko pietnowac zlo ale i czynic pokute.
Jako Matka Boga – Naczynie napełnione Duchem Świętym – wzywam was wszystkich, Moje umiłowane dzieci, abyście z całą żarliwością i z pełnym zaangażowaniem odkrywali obecność Ducha Świętego, który ujawnia grzech, mówi prawdę o nieprawości i porusza ludzkie serca. Kościół i cała ludzkość potrzebują ukazania w pełni działania Ducha Świętego, aby przygotować się na objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna. Świat potrzebuje odkrycia na nowo ducha Ewangelii, ponieważ odchodzi od drogi życia zawartą w niej prawdą.
Czas na dzialanie Ducha Świętego.
Moje ziemskie dzieci zatraciły ducha walki, ducha świadectwa, przez co nie zmieniają już świata, lecz niestety świat zmienia ich. Są zbyt pochłonięci światem, ulegają coraz większym pokusom i w ten sposób zagłuszają natchnienia Ducha Świętego.
STRACILI DUCHA WALKI! TAK MATKA WZYWA DO WALKI? A CZEGO SIE SPODZIEWALISCIE? PACYFIZM JEST OD DIABLA! Aby was uspic.
Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że prawdziwa odnowa powinna zacząć się w waszych sercach. Bez modlitwy, pokuty i oddania czci należnej Bogu nie będziecie w stanie odróżnić dobra od zła i nie będziecie mieć tyle wiary, by przyjąć moc Ducha Świętego do dawania świadectwa wszędzie tam, gdzie wymaga tego umiłowanie prawdy. Musicie zatem, Moje kochane dzieci, oczyszczać wasze serca, ponieważ, niestety, wiele Moich dzieci wielbi Boga tylko wargami, gdyż oczekują tylko tego co zewnętrzne.
Nawet w grupach duchowych czekaja na jakies dary jezykow czy cuda. A czy np. ja mam dar jezykow:-) NIE! W ogole w zyciu zadnych materialnych cudow nie zauwazylem ani wizji oczami nie mialem. Widac te materialne oznaki Bóg daje slabo wierzacym...
W trwaniu na modlitwie, w pokucie i zadośćuczynieniu powinien również cały Kościół wzywać Ducha Świętego. Odnowa, tak bardzo wyczekiwana przez całe stworzenie, nie rodzi się z litery prawa, lecz pochodzi od Ducha Świętego.
Czlowiek tego absolutnie nie jest w stanie zrobic!
Moje kochane dzieci, pierwsze Zesłanie Ducha Świętego dokonało się w Wieczerniku: Duch Święty zstąpił na Apostołów, aby pozostać z Kościołem i w Kościele, który dzięki swojej misji jest obecny w świecie. Nowa Pięćdziesiątnica dokonuje się w wieczerniku Mojego Niepokalanego Serca, do którego zapraszam wszystkie ludy i narody. W tym wydarzeniu ukazuje się zapowiedziany Tryumf Mojego Niepokalanego Serca wobec narodów oraz poszczególnych dusz.
Druga Piećdziesiątnica przez Matke...
Kochane dzieci, aby zrozumieć, dlaczego Mój Boski Syn objawił Kościołowi i całemu światu Tryumf Mojego Niepokalanego Serca oraz odnowienie ludzkości poprzez Nową Pięćdziesiątnicę właśnie w tym czasie, musicie być świadomi wielkiego odstępstwa i bezbożności. Bez pomocy Bożej, bez mocy działania Ducha Świętego nikt nie może wyznać swojej wiary – nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus! Dzisiaj, kiedy narody wypierają się Mojego Boskiego Syna i nie dają Mu należnego miejsca jako Królowi, Duch Święty pośle ogień i światło poznania Prawdy. Jeśli narody mają odzyskać swoją tożsamość w jedności z Moim Boskim Synem i w pojednaniu z Bogiem, to musi na nie spaść oczyszczające światło Ducha Świętego, aby poznały pełnię Prawdy.
Bo Bóg swiat RATUJE a nie niszczy.
Moje kochane dzieci, Duch Święty zstąpił na mnie podczas Zwiastowania i sprawił, że Słowo stało się Ciałem. To Ciało powierzyłam Kościołowi. Po raz kolejny Duch Święty zstąpił na mnie podczas modlitwy wraz z apostołami i uczniami już w nowej sytuacji po zmartwychwstaniu Mojego Syna. Wraz z całym Kościołem rodzę każdego z was w bólach tak długo, aż ukształtuje się w was Chrystus, Mój Boski Syn. [Ga 4,19].
Piekne porownanie... Matka nigdy nie miala ZADNYCH bolow z powodu Jezusa. Tylko z powodu innych ludzi.
W tym czasie walki Bóg ukazuje Mnie już nie tylko jako Dziewicę z Nazaretu, pokorną służebnicę Pańską, lecz jako zwycięską Niewiastę obleczoną w słońce. Jako Matka Boga przynoszę wam światło zrozumienia nowego zesłania Ducha Świętego, który nie przychodzi z zewnątrz, lecz objawi się z pełniejszą mocą w Kościele i w całym stworzeniu. Duch Święty jest Darem który trwa i to właśnie wy, Moje kochane dzieci – dzięki Jego łasce – musicie otworzyć się i dać Mu nową możliwość działania w celu zerwania z grzechem i dla waszej odnowy. Duch Święty zawsze ukazywał swoją odnawiającą moc w Kościele poprzez swoją łaskę, lecz teraz okaże ją także w całym stworzeniu.
STWORZENIU! CZYLI ZWIERZETA ROSLINY!!! MIEJCIE SWIADOMOSC ZE TO ZMIENI ZASADY NATURY! TE WADLIWE Z POWODU CZLOWIEKA! NP POWODZIE CZY HURAGANY! TOJUZ TAK NIE BEDZIE!!!
Moje kochane ziemskie dzieci, dziękujcie Bogu za to, że posyła Mnie do was. Wybrał Mnie na Matkę swojego Syna i okazał Mi wielkie Miłosierdzie. Ten gest Jego miłosiernej Ojcowskiej Miłości należy także do was, jeżeli chcecie pozostać Moimi dziećmi. Pamiętajcie, że w każdej sytuacji jestem pewna spełnienia Bożych obietnic jako MATKA, i w Mojej macierzyńskiej posłudze względem was okazuję Moją największą czułość i największe zaangażowanie.
Rozważajcie Moje słowa. Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Matka jest oczywiscie zawsze pewna ze Bóg spelni co Ona chce.
KOMENTARZ: Mimo iż niektórzy teologowie (św. Maksymilian Kolbe, Sergiusz Bułgakov) widzieli w Maryi Oblubienicę i Nosicielkę Ducha Świętego, jednak chyba żaden z nich w sposób wyraźny nie łączył apokaliptycznej postaci Niewiasty ze „słońcem” Ducha Świętego, przyoblekającego Ją swoją światłością. Według Maryi (w niniejszym Jej orędziu) ta Janowa wizja ukazuje prawdę o Nowej Pięćdziesiątnicy, zbiegającej się w czasie z Tryumfem Niepokalanego Serca. To obraz Niewiasty Zwycięskiej, mimo iż rodzi nas Ona w bólach.
Zanim Duch Święty odnowi i przemieni ludzkość, a wraz z nią całe stworzenie, już teraz pragnie dokonać swego dzieła przemiany w dzieciach Maryi, ukrytych w wieczerniku Jej Serca (jest to określenie charakterystyczne dla pouczeń Maryi, skierowanych do Kapłańskiego Ruchu Maryjnego). Muszą jednak one do tego Wieczernika wejść przez akt poświęcenia się Maryi – ludy, narody, poszczególne osoby. Z tego wynika, że nie wystarczy oddanie przez Papieża całego świata Niepokalanemu Sercu, lecz ma to być wolna decyzja każdego z osobna. Wejście do tego Wieczernika Maryjnego daje już dzisiaj udział w Trymfie Jej Serca. Nie chodzi tu jednak o sam akt zewnętrzny, lecz o prawdziwą odnowę. Oto jej zasady:
– uświadamianie sobie prawdy, że odpowiedzią Boga na obecny szczyt bezbożności i odstępstwa ma być nie odrzucenie ludzkości, lecz właśnie Nowa Pięćdziesiątnica,
– osobiste nawrócenie przez zerwanie z grzechem, czyny pokuty i zadośćuczynienia,
– żarliwe i pełne odkrywanie obecności Ducha Świętego w sobie,
– odkrycie na nowo ducha Ewangelii i życie wg niej,
– modlitwa i oddawanie czci należnej Bogu,
– łączenie się w tych praktykach z całym Kościołem,
– uznanie Jezusa za Króla i swego Pana.
Nie są to wprawdzie zasady nowe i nam nieznane, lecz ich przypomnienie i wprowadzenie w życie właśnie teraz może dać nam udział w łaskach, otrzymanych przez Łucję z Fatimy, zapowiedzianych jej przez Maryję 13 maja 1917: „Bardzo cierpisz? Nie trać odwagi. Nie opuszczę cię nigdy. Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która doprowadzi cię do Boga”.
Znakomity komentarz.
[158] 4 stycznia 2012
Pierwsza Środa Miesiąca – misja św. Józefa dzisiaj
„Józef, który […] uczestniczył w pierwszym przyjściu Boskiego Syna na ziemię, tak samo będzie jak najbardziej obecny w objawieniu Chwały Mojego Boskiego Syna”.
Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu ukazała się w jasności Matka Boża, a obok Niej święty Józef. Matka Boża trzymała w ręku różaniec, natomiast Józef w ręku trzymał bazylikę św. Piotra w Rzymie. Był uśmiechnięty i spoglądał na Matkę Bożą, która spojrzała na mnie i powiedziała:
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, człowiecze.
Dzisiaj, w pierwszą środę miesiąca, poświęconą Mojemu małżonkowi Józefowi, przychodzę z polecenia Bożego do was, by zachęcić was do jeszcze większego nabożeństwa do niego. Pochyl swoją głowę i przyjmij błogosławieństwo +++.
Moje kochane dzieci, przychodzę dzisiaj do was z Józefem, opiekunem Mojego Boskiego Syna i Patronem Świętej Matki Kościoła. Ojciec Niebieski objawia przez Moje Niepokalane Serce wielką misję i opiekę Józefa, którego Bóg wybrał na ziemskiego przedstawiciela Jego ojcowskiej miłości.
Znow przypominamy to nabozenstwo.
Bez czystości serca i ducha nie można mówić o przemianie. Dzisiaj błędy i zepsucie dotknęły całego stworzenia: ciała, ducha, serca oraz duszy. To jest właśnie czas, kiedy Józef wychodzi z cienia, a Kościół i jego wierne dzieci odczują jego wielkie wstawiennictwo, pomoc i obronę. Gdy cała ludzkość stoi przed konfrontacją z siłami antychrysta; gdy Święta Matka Kościół doświadczana jest w swojej wytrwałości oraz w prawdzie; gdy Mój Boski Syn jest zagrożony przez współczesnych Herodów – nadchodzi czas Józefa, by bronić boskiej godności Syna Bożego.
Józef wychodzi z cienia.
Moje drogie dzieci, by zrozumieć tajemnicę i wielkość Józefa, trzeba rozważyć, jak Józef zamieniał słowa w czyny, przez co także i dzisiaj jego działanie staje się coraz bardziej widoczne, a wstawiennictwo coraz potężniejsze. Bóg pragnie przy końcu obecnego czasu ukazać wielkość i godność tego Patrona Kościoła Świętego.
Józef nie mowil tylko czynił...
Duch Święty wpierw objawił misję i zbawcze dzieło Syna Bożego, aby ludy i narody poznały zbawczy zamiar OJCA. Następnie Mój Boski Syn – w czasie, gdy bliskie jest objawienie się Jego Chwały – ukazuje Kościołowi i światu Moje Macierzyństwo oraz rolę Mojego Niepokalanego Serca jako znak zwycięstwa i tryumfu. Teraz Moje Serce ukazuje wam posłannictwo i potęgę Józefa, aby Święta Matka Kościół, podczas swojej próby, mogła doświadczyć Jego pomocy i ochrony.
Jezus - Maryja - Józef ... Taka jest kolejnosc objawiania swiatu...
Gdzie jest Boski Syn, tam znajdziecie Józefa oraz Mnie. Nie może zabraknąć Józefa także teraz, w chwili zagrożenia Kościoła.
To, co zostało nazwane „pełnią czasu”, to także cichy znak, mówiący o doświadczeniu wiary Mojego Oblubieńca. W tym wielkim momencie historii ludzkości Bóg powierzył Mi Józefa, a Ja zostałam jego małżonką. Ojciec Niebieski tak zaplanował, według następstwa czasu, aby Józef nie uczestniczył w ziemski sposób w publicznej misji Mojego Boskiego Syna, aby objawiło się dzieło SYNA, a następnie Moje posłannictwo wobec Kościoła, ludzkości i całego stworzenia. Ten zamysł Boży ukazuje wam, jak bardzo powinniście czcić Józefa i uczyć się od niego świadectwa wiary, wypływającej z nadziei. Józef ujrzał zbawienie i opiekował się naszą Rodziną w sposób doskonały.
DOSKONAŁY!
Teraz, kiedy zbliża się „pełnia czasu”, zadaniem Józefa jest obrona Kościoła oraz ukazanie drogi wiary. Właśnie On uczy każdego z was, że nie trzeba dużo mówić, aby stać się prawdziwym i autentycznym naśladowcą Mojego Boskiego Syna. Wypowiedziane przeze mnie Fiat jest odpowiedzią wiary i świadectwem dla wszystkich pokoleń, które nazywają mnie „błogosławioną”, natomiast fiat Józefa jest niepisanym świadectwem wiary, która – poddana próbie – jest łaską pochodzącą od Boga.
Matka mowi w Biblii pare slow, Józef nic... TO JEST WZOR!
Orędownictwo Józefa jest nieustannie potrzebne Kościołowi, ale i wszystkim naszym dzieciom, gdyż teraz także Kościół potrzebuje świadectwa. W tym przełomowym czasie już samo głoszenie Ewangelii nie wystarcza, bo jak sami widzicie, Moje kochane dzieci, narody wypierają się jej świadomie i odrzucają jej treść. Ewangelia wymaga od was również świadectwa waszego życia. Jedynie Bóg, któremu Kościół ma wiernie służyć, odpowiada najgłębszym pragnieniom serca człowieka i oczekuje odpowiedzi. Dlatego prawda o Józefie ukazuje jego świadectwo, ponieważ On wskazuje na swojego przybranego Syna – Jezusa Chrystusa.
Ciezko glosic Ewangelie gdy na swiecie kazdy wrecz moze ja poznac w jakiejs bibliotece. ALE ODRZUCAJA!
Czas działania Józefa nadszedł, Moje dzieci! Nie wystarczy tylko i wyłącznie mówić o Józefie, lecz – jeśli chcecie uzyskać jego pomoc dla całego Kościoła i dla siebie – musicie go naśladować. Pod wpływem działania Ducha Świętego Mój dziewiczy małżonek pokonał wszelkie wątpliwości i dał się prowadzić. Nikt inny tak nie poznał wewnętrznej tajemnicy Mojego niepokalanego poczęcia, zwiastowania oraz narodzenia Boskiego Syna z Mojego ciała, jak Józef. Dlatego jest on tym, który ma moc wyproszenia łaski rozeznania, gotowości w wypełnianiu woli Bożej oraz posłuszeństwa – tak bardzo potrzebnych Kościołowi oraz całemu ludowi Bożemu w tym decydującym starciu z siłami zła. Mój Józef przeszedł swoją „ciemną noc” i zdecydowanie pełnił Wolę Bożą.
Trzeba Go nasladowac. Nie gadac tylko robic.
Moje kochane dzieci, jakże często wezwania papieży do ożywienia nabożeństwa do Mojego świętego Oblubieńca zostały stłumione! Szatan nie tylko obawia się Mnie jako jego pogromczyni, lecz z równym przerażeniem obawia się Józefa. Dlatego czyni wszystko, aby umniejszyć jego rolę i osłabić nabożeństwo do niego w Kościele i w sercach wiernych. Józef został ogłoszony patronem walki przeciwko bezbożnym i wrogim Kościołowi ideologiom [komunizmowi – przez Piusa XI] – ale kto o tym dzisiaj pamięta?!
NAWET JA SIE DOWIADUJE TERAZ! TAK TO JEST UKRYTE! PATRON WALKI Z IDEOLOGIAMI!
Bądźcie jednak spokojni, ponieważ Bóg zarezerwował dla Józefa ten właśnie czas walki i obrony. Skoro żywił, bronił i ochraniał Boskiego Syna na ziemi – tego samego, który oddał swoje Ciało i przelał swoją Krew dla odkupienia i zbawienia świata, a którego Ciało wy przyjmujecie – to będzie stawał w obronie Mistycznego Ciała i wszystkich tych, którzy pozostaną wierni do końca! On wspiera także Mnie we wszystkim.
ŻYWI I BRONI! To haslo Kościuszki jest jak widzicie ewangeliczne.
Zaangażujcie się, Moje kochane dzieci, w szerzenie nabożeństwa do Józefa, Opiekuna Kościoła Świętego. Wzywajcie jego pomocy i naśladujcie Go. Oprócz Miłości do Jezusa i do Mnie, umiłowania woli Bożej i sprawiedliwości, możecie złożyć świadectwo czynem, opartym na trzech słowach [Anioła]: „Nie lękaj się”, „Wstań”, „Weź dziecię”. W ten sposób dacie żywe świadectwo waszej wiary. Bądźcie odważni, nie obawiajcie się niczego, poświęćcie się Przeczystemu Sercu Mojego Oblubieńca. Powstańcie, by z odwagą przemieniać wasze życie w prawdzie i w sprawiedliwości. Brońcie godności Boskiego Syna i oddajcie Mu należną cześć, chwałę i uwielbienie.
Program na teraz:
„Nie lękaj się”,
„Wstań”,
„Weź dziecię”.
Mój Przeczysty Oblubieniec towarzyszy Mojemu Synowi i Mnie w ucieczce na pustynię, podobnie jak podczas ucieczki do Egiptu, by tam znaleźć schronienie ze względu na Boskiego Syna. Józef jest wraz z Kościołem podczas jego próby i uczy was, jak być prawdziwymi uczniami Jezusa oraz dziećmi Bożymi. Przez wasze prawdziwe nabożeństwo do Mojego Oblubieńca, oddanie się w Jego Opiekę, możecie sami zauważyć, że przemiana duchowa i odnowa oblicza ziemi jest możliwa, a świat może stać się sprawiedliwy, pojednany z Bogiem i obdarzony pokojem.
To nabozenstwo jest podstawa Jego pomocy.
Józef, który był – podobnie jak Ja – pomostem między Starym i Nowym Przymierzem – uczestniczył w pierwszym przyjściu Boskiego Syna na ziemię – tak samo będzie jak najbardziej obecny w objawieniu Chwały Mojego Boskiego Syna. Usuwając się w cień w duchu ofiary, stał się w pełni dyspozycyjny dla Bożych planów odnowienia ludzkości i ukazania pełni chwały Kościoła. W zawierzeniu Józefa Bożemu prowadzeniu wy sami możecie odnaleźć swoje powołanie i wraz z nim stanąć w obronie Mojego Boskiego Syna, jak również w obronie Świętej Matki Kościoła.
Kochajcie Józefa! Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Józef schronieniem Kościoła i pomocą na czas ostatni. Widać, że ostatni bo już nie ma więcej osób w Świętej Rodzinie. Czyli czekamy na to nabozenstwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:34, 22 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[159] 6 stycznia 2012
Wezwanie do życia Ewangelią, modlitwy, przemiany serca, zadośćuczynienia – w miejsce uganiania się za „orędziami”.
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Słuchaj uważnie i pisz, człowiecze. Moje kochane ziemskie dzieci! Noście w sobie światło i dajcie się prowadzić przez Światło, które rozprasza ciemności. Całe stworzenie ogarnięte ciemnością wyczekuje z utęsknieniem ukazania się Światłości.
Przed pierwszym przyjściem Mojego Boskiego Syna świat pogrążony był w ciemności. Światłość przyszła na świat, lecz świat Jej nie przyjął, dlatego ponownie pogrążył się w ciemności. Człowiek stał się niewolnikiem ciemności. Jeśli ludy i narody chcą wejść do Królestwa Ojca, to muszą przyjąć Królewskie panowanie Syna, gdyż On jest Bramą. Dlatego, Moje kochane dzieci, Mój Boski Syn jest Królem dla tych narodów i poszczególnych dusz, które są z prawdy i słuchają Jego głosu. Światło Jego objawienia ukazuje pełnię Jego najwyższej władzy nad tymi, którzy chcą do Niego należeć.
Przyjscie Jezusa nie przywrocilo Raju bo ludzie Go odrzucili! TAK! Nie tylko zydzi wbrew pozorom. Oni reprezentowali niestety ludzkosc. Jesli dziesieciu ratuje Sodome to bunt jednego tylko narodu nie powstrzymal by Raju...
Oczywiście, Moje kochane dzieci, całe stworzenie należy do Mojego Boskiego Syna w całej pełni, jednakże Jego Dobroć i Miłość sprawiają, że przyjmuje On od was dary, które i tak do Niego należą. Przecież każdy z was, jak również całe narody, mogą także dzisiaj ofiarować Mojemu Synowi prawdziwy hołd jako Królowi, który oczekuje zadośćuczynienia i wynagrodzenia.
Czynimy Chrystusa Królem DLA NASZEGO DOBRA A NIE DLATEGO ŻE NIE JEST NIM!
Narody odeszły od źródła Ewangelii, zostały skuszone przez bestię i odwróciły się od Kościoła Mojego Boskiego Syna oraz pierwotnego porządku – okryły się pogaństwem, które sprowadziło na nie ciemność. Nie opromienia ich już światło prawdziwej wiary. Dlatego słyszą teraz słowa ostrzeżenia, które wypowiada do nich Mój Boski Syn: „Dlaczego Mnie prześladujecie?” Lecz te narody mogą otrzymać nowe imię, które przywróci im prawdziwą tożsamość i odrodzenie z przebitego boku, gdyż Najdroższa Krew Mojego Syna została przelana dla pojednania. Narody, które oddadzą hołd Mojemu Boskiemu Synowi jako Królowi, otrzymają światło poznania Jego Królestwa.
Bo Bóg chce naprawic a nie zniszczyc.
Moje kochane dzieci, często rozważajcie Moje słowa. Proście Ducha Świętego, którego światła potrzebujecie, by przyjąć tajemnice królewskiego panowania Mojego Syna. Nie szukajcie w Moich słowach sensacji, lecz przyjmujcie je jako zachętę do waszej wewnętrznej, duchowej przemiany. Pamiętajcie, że poprzez czytanie orędzi nie dajecie jeszcze pełnego świadectwa, lecz poprzez uczynki płynące z wiary i przez wypełnianie Słowa Bożego.
Przeczytanie oredzi moze byc zwykla lektura sensacyjna i tyle. To jest zmarnowanie czasu.
Moje słowa są dla was pomocą, abyście z większym zaangażowaniem odczytywali Ewangelię, a poprzez wasze uczynki potwierdzili, że znacie posłannictwo Mojego Syna. Ojciec Niebieski posyła Mnie do was, abym przygotowała was na nadchodzące wydarzenia i otwiera dla was Moje Niepokalane Serce, które jest schronieniem i ratunkiem.
Licza sie czyny.
W Bożym Planie zbawienie przyszło przeze Mnie, ponieważ dałam światu Zbawiciela, jak też przez Kościół, który otrzymał wszelkie środki oraz pełnomocnictwo do zbawienia. Dlatego wzywam was do obrony Kościoła, abyście dali prawdziwe świadectwo waszej wiary i umacniali go poprzez wasze czyny. Duch Święty daje wam nowe oczy, abyście mogli przejrzeć, daje wam nowe serce, abyście kochali.
Obrona Kościoła to dobre zycie.
Nie możecie całej winy zrzucać na Moich synów biskupów. Musicie pamiętać, że wielu z nich ogarnęła także ciemność i znaleźli się pod wpływem [ducha] tego świata. Czyż Bóg nie uczynił upartym serca faraona, by w ten sposób utwierdzić swój lud w wierze?! Czy nie zamknął serc faryzeuszy, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu?! Taka jest walka, w pośród której macie okazję wzrastać w wytrwałości, dając się prowadzić Opatrzności Bożej.
Bóg dozwala na upadek tych negatywnych aby zajasnieli pozytywni.
Postępujcie według prawa serca, a nie litery. Gniew i osąd pozostawcie Bogu, który zna serca i zamiary.
Moje kochane dzieci, Duch Święty działa teraz poprzez widzialne znaki, wzbudza ducha proroctwa pośród dzieci Bożych. Musicie jednak pamiętać, że macie być czujni i roztropni. Moje słowa, matczyne wezwania do was, mają przede wszystkim skierować wasze myśli, wasze uczucia do życia Ewangelią, która została powierzona Kościołowi.
Matka wzywa do dobra! Nie do przedstawienia pt. objawienia.
Szatan jest tym, który dzieli i chce wprowadzić w was zamieszanie. Nie ufajcie wszystkim tym, którzy nazywają się „prorokami”, bo jeśli służą tylko ludziom, to nie mają w sobie Ducha Bożego. Szatan potrafi nawet tak zająć wasz czas, [pobudzając was] do poszukiwania i czytania „orędzi”, że nie macie już czasu na modlitwę. Czytacie, a nie rozumiecie! Uważacie się za pobożnych, a nie troszczycie się o wewnętrzną przemianę serc. Kto nie przyjmuje Kościoła Mojego Boskiego Syna za Matkę, nie może nazywać Boga swoim Ojcem.
Proszę was, rozważajcie Moje słowa. Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Wyszukiwanie nawet oredzi moze stac sie nalogiem...
[160] 8 stycznia 2012
Znaki Tryumfu Niepokalanego Serca
„Kościół zajaśnieje gorliwością jak Kościół czasów apostolskich. Dzisiaj otwieram Wieczernik Mojego Niepokalanego Serca, aby zgromadzić wierne dzieci, aby zgromadzić narody i przygotować je na objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna, który chrzci Duchem i ogniem”.
W światłości ukazała się Matka Boża, ubrana w białą suknię oraz biały płaszcz ze złotymi oblamówkami. Oczami duszy zauważyłem Niepokalane Serce na Jej piersi, lecz tym razem nie było otoczone cierniami, lecz różami. Matka Boża położyła rękę na sercu i powiedziała:
MATKA BOŻA: Człowiecze, Moje dziecko, nie lękaj się. Chodź, ukażę ci tajemnicę Mojego Niepokalanego, pełnego macierzyńskiej miłości i współczucia, Serca.
Serce otworzyło się i zobaczyłem w Nim światło podobne do słońca, do którego prowadziła świetlista droga. Na tej drodze był Pan Jezus, który był pochylony i zamiast krzyża niósł na ramionach bazylikę św. Piotra w Rzymie. Po przeciwległej stronie tej drogi stali ludzie, którzy wymachiwali rękami i jakby coś krzyczeli. Kiedy Pan Jezus doszedł to światła, Jego postać została opromieniona światłem. Przemienił się cały w jasność, a z Bazyliki wyszły promienie światła. Tych krzyczących ludzi już nie było widać. Światło ponownie mnie ogarnęło, a Matka Boża znowu była przede mną. Otwarła teraz swoje ramiona i powiedziała:
MATKA BOŻA: Człowiecze, pisz z polecenia Bożego, aby Moje słowa przyniosły owoc dla świadectwa i umocnienia.
Moje kochane ziemskie dzieci, a w szczególności dzieci Świętej Matki Kościoła! Dziękujcie Bogu, że przez chrzest zostaliście włączeni w Mistyczne Ciało Mojego Boskiego Syna, jak też za to, że otworzyła się dla was droga zbawienia poprzez sakramenty. Bądźcie wdzięczni, ponieważ zostaliście obmyci Krwią Baranka, przez co staliście się dziećmi Bożymi oraz dziedzicami obietnic Bożych. Jakże wiele Moich dzieci zapomina o tym tak ważnym sakramencie, który powinien wam przypominać o waszej godności dzieci Bożych. Wasz chrzest powinien wam nieustannie przypominać o potrzebie nawracania się. To sakrament wielkiej odpowiedzialności przed Bogiem.
Nie tylko mamy przywileje bycia oczyszczonymi ale i obowiazki bycia dobrymi!
Moje Niepokalane Serce jest mieszkaniem Ducha Świętego, który przychodzi, by odnowić i przemienić oblicze ziemi. Dzisiaj wielu dyskutuje, czy można Mnie wzywać jako „Oblubienicę Ducha Świętego”. Oblubienica nie oznacza przecież ostatecznie małżonki. Duch Święty wypełnił Moje Niepokalane Serce całą swoją mocą i ukształtował Moje łono na przyjęcie Słowa Wcielonego – a to przecież nie znaczy, że Ojcem Boskiego Syna jest Duch Święty! ON wraz z Moim Boskim Synem zamieszkał w Moim Niepokalanym Sercu i teraz działa przeze Mnie, ponieważ w tym czasie Moje Serce jest Wieczernikiem, w którym gromadzę Moje dzieci i przygotowuję je na kolejną Pięćdziesiątnicę, która swym zasięgiem obejmie całe stworzenie. Jestem Niepokalaną Oblubienicą Ducha Świętego.
Wyjasnienie roli Ducha Świętego.
Aby zrozumieć historię zbawienia, Moje kochane dzieci, musicie dobrze rozważać Słowo Boże, które trwa i jest niezmienne! To znaczy, że jest aktualne w każdym czasie. Im bardziej cała ludzkość przybliża się do objawienia pełni prawdy, tym bardziej Słowo Boże ukazuje swoją moc i bogactwo. To jest także działanie Ducha Świętego, który mówi poprzez znaki Moich orędzi. Słowo Boże jest ponad czasem i przestrzenią, ponieważ zostało wypowiedziane, zanim wszystko zostało stworzone. Dlatego ma ono swoje skutki także ponad czasem waszego ograniczonego rozumowania. Gdy Bóg stworzył świat, pobłogosławił swoje dzieło, bo widział, że było dobre, i stworzenie trwa, choć człowiek je niszczy poprzez swój grzech i bunt. Upadek Adama i Ewy rozciągnął się na całe stworzenie i ma skutek aż do Sądu Ostatecznego.
Czyli caly swiat jesf zniszczony! Źle działa!
Mój Boski Syn poprzez swoje słowo: „Wykonało się” pojednał świat z Ojcem, dokonał dzieła odkupienia oraz pokonał śmierć i szatana. Lecz skutek [Jego dzieła] nie został jeszcze ostatecznie objawiony. Skoro zapowiedziałam Tryumf Mojego Niepokalanego Serca, to musicie zrozumieć, że on już jest, lecz jeszcze się nie objawił, ponieważ tak wiele zależy od tego, jak wiele dzieci przyjmie łaskę nawrócenia. Teraz powinniście zrozumieć, dlaczego Ojciec w Niebie zna czas i miejsce wydarzeń, które zaplanował: ponieważ ON JEST TYM, KTÓRY JEST. Ogarnia czas w każdym momencie, chociaż sam jest poza czasem. Działanie szatana jest ograniczone czasem, ale jego potępienie jest wieczne. Podobnie wasze decyzje dokonują się w czasie, ale ich skutek decyduje o waszej wieczności.
Tu wszystko jest zaplanowane! Zwyciestwo Jezusa jest DOKONANE ale nie w pelni ukazane. Teraz ma byc ta pelnia!
Moje kochane dzieci, jak widzicie, Mój Boski Syn [jako Głowa] dźwiga na swojej drodze krzyżowej swój Kościół [– Ciało Mistyczne], którego poszczególne członki nie zawsze były wierne do końca. Tajemnica Kościoła jest tajemnicą Mojego Boskiego Syna, który w swoim ciele cierpiał, został zdradzony, wyszydzony, lekceważony. I w tym ciele zmartwychwstał, został uwielbiony i wywyższony. Cierpienie i upokorzenie, które znosił dla uwielbienia Ojca i dla waszego zbawienia, zostało zawarte w odwiecznym planie nieskończonej Miłości Ojca. Jeśli zatem Mój Boski Syn jest Głową swojego Mistycznego Ciała, to Kościół musi przejść tę samą drogę – być wyszydzony, opluty, upokorzony i zlekceważony.
Gdyz nie bylo ono przypadkiem ale wynikiem zla w ludziach.
To prześladowanie i ukrzyżowanie Mistycznego Ciała dokonuje się od zewnątrz oraz od wewnątrz. Członki tego Ciała są porozrywane, przez co cierpi całe Ciało. Szatan wszedł do wnętrza Kościoła wraz ze swoją przebiegłością i sprytem. Doprowadził nawet do korupcji [– poważnego upadku –] wiary. Biedny Wikariusz Mojego Boskiego Syna na ziemi…! Jeśli dobrze czytacie Moje słowa, zrozumiecie, co mam na myśli, Moje kochane dzieci!
Papiez ma ciezko!
Lecz [i dla Mistycznego Ciała] w chwilę po opuszczeniu, w ciszy grobu, nadchodzi moment zmartwychwstania! Kościół zajaśnieje gorliwością jak Kościół czasów apostolskich. Dzisiaj otwieram Wieczernik Mojego Niepokalanego Serca, aby zgromadzić wierne dzieci, aby zgromadzić narody i przygotować je na objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna, który chrzci Duchem i ogniem. Dzieci Kościoła i narody otrzymały chrzest z wody w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego (wypowiadając te słowa Matka Boża skłoniła głowę). Ten sam Duch rzuci oczyszczający ogień Boskiej Miłości na ziemię, by odnowić jej oblicze, oczyścić je i przemienić, przywracając pierwotny porządek rzeczy.
Kościół zajasnieje jak nigdy!
Taki Chrzest jest wydarzeniem, które dokonuje się przez nawrócenie i wewnętrzną przemianę. Dopóki w ludzkich sercach trwa walka pomiędzy duchem i ciałem, tak długo kształtuje się obraz Chrystusa w was. Zostaliście wszczepieni jak latorośl w Jego pień poprzez chrzest z wody, lecz Boski Syn objawi się w was w całej swojej pełni poprzez chrzest ognia, który oczyści was, przemieni i ukaże w was [obraz] nowego człowieka.
Chrzest ognia odnowi nas ostatecznie.
Tylko grzech i zła wola wyklucza z Królestwa Mojego Boskiego Syna. Kto szuka prawdy i szczerze tęskni za Królestwem, przyjmuje natchnienia oraz trwa w łasce Ducha Świętego, ten z pewnością „odrodzi” swojego ducha na nowo poprzez Chrzest Duchem i ogniem. Moje Niepokalane Serce wprowadza was w ten oczyszczający ogień – i to także jest znak Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca.
Kocham was, Moje dzieci! Rozważajcie Moje słowa, a Ja wam błogosławię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Czyli bez obaw. Kazdy dobry czlowiek bedzie zbawiony przez Jezusa. Oczywiscie absurdem byloby gdyby dobry Japonczyk nie mogl byc zbawiony bo poganin. Tak oczywiscie nie jest. Liczy sie nie wyznanie a stopien dobra w czlowieku na szczescie! Wszyscy poganie zbawieni oczywiscie wchodza do Kościoła porzucajac swoje bledne wierzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:40, 23 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[161] 23 stycznia 2012
„Obietnica Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca już teraz powinna was skłaniać do wewnętrznej przemiany”
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, człowiecze.
Moje kochane dzieci, pozdrawiam was i przytulam do Mojego Niepokalanego Serca. Tak bardzo was kocham i pragnę, abyście podążali w prawdzie i przemieniali wasze życie w taki sposób, aby zjednoczyć się z Moim Boskim Synem.
Teraz poznajecie „po części”, bo jeszcze nie objawiła się w was pełnia stworzenia. Całe stworzenie z tęsknotą oczekuje przemiany i odnowy, ponieważ jego przeznaczeniem jest doskonałość pierwotnego porządku. Teraz jesteście świadkami, kiedy rzeczywista obecność Mojego Boskiego Syna jest ukryta pod postacią Chleba – lecz On jest prawdziwy i obecny pośród swojego stworzenia, tak jak obiecał. Mój Syn jest obecny w swoim Kościele, chociaż jest biczowany i lekceważony.
Jezus jest obecny juz teraz ale zasloniety bo wasze grzechy. Ale tak nie bedzie zawsze!
Świat, który uległ pokusie szatana, powtarza za nim słowa: „Nie będę służył!” Tak rodzi się coraz większy bunt stworzenia przeciwko swojemu Stworzycielowi, Zbawicielowi i Królowi. Szatan wmówił człowiekowi, że przed Majestatem Boga nie trzeba klękać, bo wystarczy mieć serce czyste. Lecz zrozumcie, że serce czyste to serce nowe według obietnicy Boga, i właśnie takie serce, po rozpoznaniu prawdy, każe upaść na kolana przed Bogiem. Czyż wezwaniem proroków do nawrócenia Izraela nie było wezwanie do uwielbienia, upadku na twarz i zginania kolan przed Panem, który ich stworzył?
Czyli ci co ,,nie beda kleksc przed" to maja po prostu brudne serca. I nie maja co mowic o czystych.
Każdy, kto prosił Mojego Boskiego Syna o uwolnienie, o zdrowie, padał na kolana przed Nim i został wysłuchany. Jakże wielkie i prawdziwe świadectwo dał Piotr, padając na kolana przed Moim Synem, kiedy wyznał swój grzech. A potem, gdy sam prosił o uzdrowienie Tabity, wpierw ukląkł i prosił o łaskę dla niej.
Tych czystych do oddania czci Bogu nie trzeba namawiac.
Wielu spoglądało na Mojego Syna, widziało Jego cuda i łaski, a jednak nie rozpoznało w Nim Boga. Widzicie, Moje kochane dzieci, jak [dzisiaj] zasłona ciemności zakryła serca wielu, którzy nie rozpoznają i nie adorują obecności Boga w Kościele.
Stad zlo tego swiata.
Wy, Moje dzieci, jeśli pragniecie przybliżyć się do poznania prawdy, musicie starać się przemieniać swoje serca i swoje wnętrze, aby to co ukryte, mogło stać się widzialne. Nie ulegajcie chwiejności ani powierzchowności. Tym, co dzisiaj was tak szybko i łatwo zwodzi, są pozory dobra, bo jeszcze nie poznaliście w pełni Chrystusa, Mojego Boskiego Syna!
Pozory dobra to metoda oszustwa.
Żyjecie w świecie, który nie stawia sobie za cel wypełnienia Ewangelii. Szatan coraz bardziej ukazuje wam przepych i bogactwa tego świata, i dlatego większość ma przed sobą zasłonę, która nie pozwala im dojrzeć prawdy. Podążają w ciemności i skazują się na wieczną zgubę. Fałszywa tolerancja i ekumenizm, brak [dostrzegania] granicy między dobrem i złem oraz brak wewnętrznego rozeznania wprowadzają chaos, niepewność, a w konsekwencji i strach.
Oszukancza tolerancja zrownujaca dobro ze zlem. W stylu nie wazne czy jestes zło dziejem czy dobro dziejem. Najwazniejsze ze dziejem. Pogon z bogactwem to straszna machina prowadzaca do piekla.
Jeśli poznacie Mojego Boskiego Syna, wszystko to przeminie. Widzialnym znakiem, że jesteście blisko Mojego Boskiego Syna, jest opór i niezrozumienie ze strony świata oraz tych, którzy podążają w ciemności. Dlatego musicie nosić wasze krzyże w świadomości waszego powołania.
Jesli oni was odpychaja to znak ze idziecie ku Bogu.
Obietnica Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca już teraz powinna was skłaniać do wewnętrznej przemiany. Kiedy ponownie światło rozproszy ciemności, nie możecie być letni, zastraszeni czy bojący się przyznać do swojej wiary. Wasze świadectwo wymaga od was, abyście byli gorący, wierni Bogu, ofiarni i heroicznie okazujący miłość. Taki jest [owoc] słodkiego brzemienia krzyża: czas opuszczenia zapowiada czas tryumfu.
Wspaniale slowa.
Tym bardziej to świadectwo jest potrzebne, gdyż Moje Niepokalane Serce pragnie, abyście się stali naczyniami, które napełni światło, moc i działanie Ducha Świętego, który wszystko przemienia. Zapowiedź Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca już jest promieniem nadziei, który przebija się przez ciemne chmury, unoszące się nad ziemią.
Nie mozna byc biernym. Dobra nigdy za duzo. Zawsze mozna czynic.
Podczas gdy Niebo przygotowuje całe stworzenie do przemiany i odnowy – kiedy nadchodzi „wszystko nowe” – szatan przygotował plan „nowego porządku świata” [„New World Order”].
To masoni i tego typu typki...
Jeśli poprzez wasze poświęcenie Mojemu Niepokalanemu Sercu weszliście do Mojego Wieczernika, nie lękajcie się niczego, jak wielu spośród tych, którzy widzą szerzące się i pozornie tryumfujące zło. Nie traćcie nadziei, kiedy jesteście świadkami chaosu i zamieszania w Kościele, [widząc], jak fałszywi nauczyciele szerzą herezje i wątpliwości. Nie ulegajcie pokusom materializmu i humanizmu, który [pozornie] naśladuje chrześcijaństwo, a w rzeczywistości służy antychrystowi.
Humanizm to parodia Ewangelii! Jest od diabla.
Nie dajcie się wprowadzić w błąd, że sami możecie pokonać moc i działanie szatana, że ludzkość może wprowadzić pokój poprzez konferencje i deklaracje pokojowe. Pokładajcie nadzieję w Moim Boskim Synu i w Mojej Macierzyńskiej pomocy, gdyż Bóg zapowiedział już dawno Tryumf Mojego Serca i zwycięstwo nad szatanem.
Kocham was bardzo i błogosławię wam z Mojego Niepokalanego Serca w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Ludzkosc sama nic nie moze i to sobie zapamietajcie. Macie przyklad lat 30 tych jak to ludzkosc ,,zapobiegla" wojnie przez pacyfizm...
[162] 2 lutego 2012
Maryja Współodkupicielka, Pośredniczka Wszelkich łask
„IM BARDZIEJ ZBLIŻA SIĘ OBJAWIENIE MOJEJ CHWAŁY CAŁEMU STWORZENIU, TYM BARDZIEJ TEN OGIEŃ RZUCONY NA ZIEMIĘ PRZYGASA W SERCACH MOICH WIERNYCH.”
PAN JEZUS: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Uniż swoją głowę, człowiecze, i przyjmij błogosławieństwo i Moją Miłość. Wyciśnij Moje Słowo na twoim sercu i na twoich wargach, abyś mógł stać się prawdziwym świadkiem SŁOWA, które pochodzi od Boga.
Dzieci Moje! Ja jestem Światłością świata, prawdziwą Światłością, która oświeca każdego człowieka. Pragnę, aby Moje stworzenie Mnie poznało i doświadczyło Mojej światłości, która rozprasza wszelką ciemność.
Jedyne Światło!
Dzisiaj Moje stworzenie podąża w ciemności, bo Mnie nie poznało… A Ja przecież przyszedłem na świat, aby rzucić nań ogień i aby was zbawić, a nie potępić! Ten ogień to iskra zapalająca wiarę, miłość i nadzieję. Lecz im bardziej zbliża się objawienie Mojej Chwały całemu stworzeniu, tym bardziej ten ogień rzucony na ziemię przygasa w sercach Moich wiernych.
To skandaliczny absurd.
Powiedziałem wam, że w czasie Mojego pierwszego przyjścia na ziemię nie przyniosłem światu pokoju, lecz rozłam. Prawdziwy pokój możecie otrzymać, jeśli wszyscy nawrócicie się i powrócicie do Ojca, „bo jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał Moją naukę, a Ojciec Mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać”. Zostawiłem wam Mój pokój, lecz większość poszła na ugodę ze światem. Powiedziałem wam, aby wasza mowa była „tak” – „tak”, „nie” – „nie”, a wy dzisiaj idziecie na kompromis z grzechem, niemoralnością i obłudą.
Opis tego co widze wokol.
Musicie i wy także zapragnąć, aby ten ogień rozpalił na nowo wasze serca żarliwym płomieniem Miłości, abyście wbrew światu stawali po stronie dobra i sprawiedliwości. Nie musicie być poprawni wobec dzisiejszych ustaleń świata, lecz bądźcie sprawiedliwi wobec waszego Boga.
Tylko wobec Boga nalezy byc poprawnym!
Mówię wam o tym, ponieważ cała ludzkość – także Moja Oblubienica Kościół – stanęła przed konfrontacją z działaniami antychrysta, który zwiedzie wielu. Już dzisiaj w wielu narodach Kościół jest prześladowany, a Jego wierne dzieci ukrywają się. Moje Ciało Mistyczne jest biczowane i rozrywane. A to dopiero początek boleści, która ogarnie cały Mój Kościół. Już teraz jesteście świadkami, jak kwas niewiary i bałwochwalstwa zatruwa cały Organizm!
Widzimy rozne przesladowania.
Nadchodzi taki czas – on już jest – że Mój Kościół będzie musiał uciekać na pustynię, by tam znaleźć schronienie. Właśnie tam wyprowadza Go Duch Święty wraz z Moją Matką. W ciszy pustyni będzie wyczekiwać na zwycięstwo. To będzie znak dla was, że Mój prawdziwy Kościół będzie ukryty w Jej Niepokalanym Sercu – [ten Kościół], w którym zabłyśnie Moja Matka jako Współodkupicielka i Wszechpośredniczka Łask*.
Maryja Współodkupicielka i Wszechpośredniczka Łask!
Gdy Mój Namiestnik ogłosi tę prawdę całemu Kościołowi – dopuszczę wielką ciemność, a prawdziwie wierne dzieci odnajdą schronienie w ramionach Mojej najukochańszej Matki. Moja Matka jest Arką Schronienia, ponieważ, zanim dała Mnie całemu światu, nosiła Mnie w swoim łonie – w ukryciu przed światem. W tej wielkiej próbie Mojego Kościoła ukryje Moje Mistyczne Ciało wraz ze wszystkimi Jego członkami w swoim Niepokalanym Sercu – tak jak widział to Mój umiłowany uczeń Jan, gdy Arka Przymierza ukazała się w świątyni niebiańskiej [Ap 11,15].
Czyli ten potworny czas spędzę w ukryciu. Bo nie zamierzam ogladac ,,atrakcji" antychrysta.
Gdzie była Arka Starego Przymierza, tam była Obecność Ojca. Gdzie jest Moja Matka, tam jest Moje Synowskie zapewnienie zwycięstwa. Ja jestem Światłością, a Moja Matka tę Światłość w pełni otrzymała i przynosi nieustannie Kościołowi i światu. Ona jest pięknością, czystością, światłem i miłością. Jej stopa miażdży głowę węża, a ramionami i sercem ogarnia Ona resztę swego potomstwa. Dlatego ten czas należy do Mojej Matki! Kto nie przyjmuje Mojej Matki, nie kocha Jej i nie słucha uderzeń Jej Matczynego Serca, ten nie wie co to Miłość i nie poznał Mnie! Czas pustyni jest nie tylko czasem schronienia, ale szczególnym czasem w ramionach Mojej Matki, która w swoim Niepokalanym Sercu uczy was jedności pomiędzy modlitwą a życiem.
To jest Matka i nawet nie ma o czym mowic takie to oczywiste ze bez Niej nie ma niczego! Bo tak chce Bóg.
Dzieci Moje! Przychodzę do was jak do ślepych, aby otworzyć wam oczy. Posyłam Moją Matkę, aby zapaliła w was pochodnię gorliwości i wiary. Ignorancja wielu nie zmieniła się od czasu, kiedy głosiłem Dobrą Nowinę na ziemi. Pozostaje ta sama zasłona, która przesłania serca i umysły wielu. Czyż nie ślepi są przywódcami ślepych? – to [pytanie] powtarzam Ja, Pan.
Widzimy bezrozumne tlumy pedzace w przepasc.
Już wtedy, gdy przebywałem z wami, żydzi wykluczali z synagogi tych, którzy uwierzyli we Mnie jako Mesjasza. Ja im odpowiedziałem, że przyszedłem na świat, aby przeprowadzić sąd, aby niewidzący przejrzeli i poznali prawdę, a ci, którzy pomimo tego że widzą, nie uwierzyli – pozostali w swojej zatwardziałości. Czas i sytuacja powtarzają się dzisiaj.
Bo natura ludzka jest niezmienna.
Zwiastuję Moje przyjście jako objawienie Mojej Chwały, a Moi Mnie nie rozpoznają. Widzą znaki, a ich nie rozumieją. Mają uszy, a nie słuchają. Dlatego Moim ostatnim ostrzeżeniem będzie światło poznania prawdy dla tych, którzy trwają jeszcze w ciemności, aby poznali, że jestem Królem. Ci natomiast, którzy uparcie trwają w grzechu, pozostaną w ciemności. Bez Mojego światła nikt nie może poruszać się i działać w czasie nocy. Bądźcie dziećmi światłości, bo jeśli macie w sobie Moją Światłość, nikt was nie zwiedzie i jesteście bezpieczni w Niepokalanym Sercu Mojej Matki».
Dobrych zaden atychryst nie zwiedzie...
KOMENTARZ:* W Amsterdamie Maryja objawiała się Idzie Peerdeman jako Pani Wszystkich Narodów. Tam też prosiła papieża (11.10.1953), by zatroszczył się o ostatni i największy dogmat – jakby ukoronowanie Matki Chrystusa Pana tytułem Współodkupicielki, Pośredniczki i Orędowniczki. Jednak wkrótce potem Kościół, poprzez Sobór Watykański II i tzw. „reformę posoborową”, otworzył szeroko swoje podwoje dla prawd, głoszonych przez protestantów. Ukuto więc modne hasło, w kółko powtarzane do dzisiaj, że trzeba zerwać z tradycyjną „mariologią przywilejów”, a pójść w kierunku „mariologii biblijnej”. Tak więc mariologowie zaczną odtąd koncentrować się niemal wyłącznie na Maryi jako „matce Pana” (celowo piszę „matce” z małej litery, jak oni to czynią – jest w ich oczach „zwykłą kobietą, prostą dziewczyną z Nazaretu”), wezmą też do ręki „brzytwę” i zaczną nią ucinać wszelkie próby wskrzeszania „mariologii przywilejów”. Będą do nich należeć także mariologowie polscy, którzy wyraźnie opowiedzą się przeciwko uroczystemu (ujętemu w formę dogmatu) przyznaniu Maryi tych tytułów, o które prosiła w Amsterdamie. Uczynią to, lekceważąc wielomilionowy ogólnoświatowy front katolików świeckich, podpisujących się pod tym „ostatnim dogmatem Maryjnym”.
Jak łatwo zauważyć w niniejszym orędziu, Niebo nie zrezygnowało ze swoich żądań i oczekiwań: zapowiada ogłoszenie tego dogmatu jako bliskie już wydarzenie, choć wplecione w ciąg innych wydarzeń, trudnych i bolesnych dla Kościoła. To ogłoszenie ma spowodować gwałtowną reakcję przeciwników i wprowadzić Kościół w okres ciemności i pustyni, ale też „ostatniego ostrzeżenia” – ukazania przez Boga prawdy o nich samych wszystkim ludziom ziemi(przyp. ks. J. Nemo).
Skandaliczne wydarzenia! Robienie z Maryi ,,prostej dziewczyny z prowincji". Widzicie jak Ona mowi! Nie bardzo rozumiecie o co chodzi! Oczywiscie wizja niedorozwinietej to szatan mącacy protestantom w glowach juz setki lat. KONIEC Z TYM! Nikt nie dorownuje Matce madroscia! Przewyzsza wszystkich aniolow razem wzietych! Przez Nią przechodzi wszelkie dobro bo tak chce Bóg. Zreszta akurat mnie nikt nie musi zmuszac do tego dogmatu. Sam bym tego chcial gdybym nie wiedzial ze tak jest!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:33, 23 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[163] 11 luty 2012
Panie, Boże mój, Ty jesteś moje wszystko. A kimże ja jestem, że ośmielam się mówić do Ciebie? Najnędzniejszy z Twoich nędznych sług, robak nikczemny, najnędzniejszy i lichszy niż mogę pomyśleć i mam odwagę wypowiedzieć. A jednak pamiętaj o mnie, Panie, choć jestem niczym 2 Kor 12,11, nic nie mam, nic nie znaczę Koh 3,19. Ty jeden jesteś dobry, sprawiedliwy i święty Łk 18,19; 2 Mch 1,25: 1 Sm 2,2, Ty wszystko możesz Hi 42,2, wszystko przewyższasz, wszystko napełniasz 1 Tm 6,17; Jr 23,24, a tylko grzesznik pozostaje bezradny bez Ciebie. Wspomnij na litość swoją i napełnij moje serce łaską, bo przecież nie chcesz, aby dzieła twoje były puste.
„WKRÓTCE ŚWIAT USŁYSZY O NADEJŚCIU FAŁSZYWEGO "MESJASZA”. BUDUJCIE TYLKO NA CHRYSTUSIE JAKO FUNDAMENCIE, NIE IDŹCIE ZA ZWODZICIELAMI”.
MATKA BOŻA: W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, człowiecze,
Moje kochane ziemskie dzieci, pozdrawiam was i dziękuję wam za wszystko, co czynicie dla Mojego Boskiego Syna i dla Mnie. Dzisiaj posyła Mnie do was Mój Boski Syn, abym prosiła was o modlitwę, zadośćuczynienie Bogu oraz czujność. Pragnę, abyście dobrze odczytywali znaki czasu i każdego dnia pamiętali o waszym poświęceniu się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
Nie nalezy spac!
Bądźcie silni wiarą i niech wasze serca nie lękają się. Wydarzenia, które będą szybko następowały, pozwolą wam zrozumieć, że znaleźliście się w czasie, w którym wypełniają się zapowiedziane proroctwa. Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że przychodzę do was w znaku Niewiasty obleczonej w słońce, abyście zrozumieli, że czas się wypełnia. Chcę, abyście zrozumieli, że wasza wytrwałość, wasza modlitwa i wasze zaangażowanie przynoszą owoc, gdyż Bóg słucha waszych modlitw, które zbieram w Moim Niepokalanym Sercu i przedstawiam przed Jego Tronem.
Potwierdzam! Nawet jestem zaskoczony jak sie wokol mnie spelnia.
W zbawczej ekonomii Bożego planu istnieje bardzo wyraźny podział – zaznaczony od początku stworzenia – na światło i ciemność, dobro i zło, posłuszeństwo i bunt. Sprawiedliwość Boża opiera się w konsekwencji na sprawiedliwym sądzie, wynikającym z tego podziału. Za czasów Noego jedni znaleźli się w arce, inni byli poza nią. Ten podział dokonuje się także teraz, dlatego z taką surowością wypowiada się Mój Boski Syn o tych, którzy są letni w wyznawaniu swojej wiary*. Ten podział coraz bardziej urzeczywistnia się w sercach ludzkich, a oznacza albo przylgnięcie z całą świadomością do Chrystusa, albo świadome odrzucenie Go.
I nie jest to hipermarket i wybor z dwu nie rozniacych sie specjalnie produktow!
Tak też dzieje się z narodami. Te narody, które przyjmą królewskie panowanie Mojego Boskiego Syna, zostaną umocnione Jego prawem Miłości, natomiast te które odrzucą Go, skazują siebie na utratę duchowej tożsamości. Latorośl sama z siebie, [nie wyrastając z pnia], nie może wydać owocu. Innego fundamentu niż Chrystus, Mój Boski Syn, nie ma, i właśnie na tym Fundamencie musicie nieustannie wznosić budowlę waszej wiary.
Bez korzeni drzewo musi umrzec. Zasady natury sa nie do obejscia, choc glupcom wydaje sie inaczej.
Moje drogie dzieci, mówię wam o tym, ponieważ stanęliście pośrodku wydarzeń, które są dla was wszystkich jak sito do przesiewania ziarna. W ten sposób dokonuje się już teraz ostateczny podział na tych, którym będzie dane Królestwo Boże oraz na tych, dla których jego brama będzie zamknięta. Nie dajcie się zwieść tym, którzy was kuszą perspektywą lepszego i doskonalszego ziemskiego świata. Nie idźcie za zwodzicielami, którzy podszywają się pod Mojego Boskiego Syna i oferują wam dobrobyt i złudny pokój. Bądźcie czujni, gdyż wkrótce świat usłyszy o nadejściu fałszywego „mesjasza”, który będzie ogłaszał pokój i wyzwolenie z kryzysu. On będzie zwiastunem nadejścia antychrysta.
Czyli potwor. Oszukanczy ,,mesjasz".
Syjoniści będą coraz bardziej prowokować, by zdobyć wzgórze świątynne. Kiedy wojska otoczą ze wszystkich stron Jerozolimę, wiedzcie, że ogłoszą oni swojego „mesjasza” i wybudują ołtarz ofiarny. To doprowadzi do poważnego konfliktu, który podburzy narody spod znaku półksiężyca.
A wiec zydzi wyprodukuja swojego potworka!
Izrael jako potęga militarna będzie coraz bardziej manifestować swoją siłę, mówiąc o swoim przeznaczeniu pośród wszystkich narodów ziemi. W ten sposób będzie udowadniać, że czas jego „mesjańskiego przeznaczenia” wypełnia się. To wszystko zostało już dokładnie przygotowane, ponieważ zmiana rządów w krajach sąsiadujących z Izraelem została zaplanowana. Wszelkie działania służą do wywołania większego konfliktu, by wciągnąć coraz więcej narodów w jego plany.
Widzimy w Egipcie jak zrzucono Mursiego i postawili swoj rezim! Za tym stali zydzi!
Moje kochane dzieci, pamiętajcie, że zmilitaryzowany Izrael nie myśli o pokoju, gdyż tylko w [atmosferze] chaosu i prowokacji może ogłosić swojego fałszywego „mesjasza”. Dwa święte miasta, [Jerozolima i Rzym], staną się sceną, gdzie nie będzie widoczne światło prawdy. Bóg dopuści, aby właśnie tam okazało swoją potęgę zło, by w ten sposób dokonał się podział na tych, którzy są wytrwali w wierze, oraz na wątpiących i niezdecydowanych. Próba, która wyjdzie z tych dwóch miast, jest znakiem nie tylko podziału, lecz także przemiany
Zydzi prowokuja zamet! Czyli antychryst w Rzymie!?
Jest faktem, że po wniebowstąpieniu Mojego Boskiego Syna świat podzielił się na Kościół i synagogę. I dlatego świat zostaje poddany próbie ze względu na ten podział. Dzieci Kościoła, ze względu na wierność objawionej prawdzie, są poddawane próbie poprzez prześladowania ze strony synagogi. Dzieci Izraela, które stworzyły własne państwo, stały się w większości panami wszystkiego co materialne. Podporządkowali sobie wszystko, co ma wpływ na ziemskie rządy. Tym, co sprawia ich niechęć wobec innych narodów, jest ich trwanie w błędzie. Oni już dawno opuścili swoją religię, którą znają tylko z imienia, a opierają się na nienawiści do wszystkiego, co nie pochodzi z ich krwi. To oni wprowadzają „nowy porządek świata”, oparty na [wymyślonych] przez siebie podstawach.
Rasizm zydowski a obecnie i militaryzm!
Nie lękajcie się jednak, gdyż te wydarzenia muszą się wypełnić, aby ciemność została jeszcze bardziej oddzielona od jasności. Módlcie się za wszystkich wierzących w Mojego Boskiego Syna, którzy są prześladowani w krajach półksiężyca. To, co oni teraz tam przeżywają, ich prześladowcy chcą wprowadzić nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. [Dlatego] tak jak wołałam w Lourdes, powtarzam wam dzisiaj: „Pokuty, pokuty, pokuty!”
Kocham was bardzo i błogosławię z Mojego Niepokalanego Serca w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
A nastepcy Mahometa swoja droga daja czadó!
*Por. Apokalipsa 3,16 oraz Dzienniczek św. Faustyny 1228 („dusze oziębłe” – 9. dzień Nowenny do Miłosierdzia Bożego). Dobrym przykładem takiego życia może być świadectwo Glorii Polo, autorki znanej książki „Trafiona przez piorun”: we własnych oczach była dobra według „normy” swego otoczenia, w oczach otoczenia – „święta” (nawet tak ją nazywano), w oczach Boga – godna wiecznego odrzucenia. Ludzie letni niby przechylają się w stronę dobra, ale za chwilę idą łatwo w kierunku zła. Przy tym usprawiedliwiają się tym, że przecież dobro czynią, więc wszyscy (z Bogiem włącznie) powinni to docenić i na razie nie oczekiwać czegoś więcej. Letni są niestali i tym samym żyją wg zasady: „Panu Bogu świeczkę, ale i diabłu ogarek”. Przez to bywają nawet gorsi od pogrążonych zdecydowanie w złu, bo tymi ostatnimi często łatwiej wstrząsnąć niż letnimi i nawrócić ich (przyp. ks. J. Nemo)
Ludzie chwiejni moga byc katolikami. I nawet starannymi w praktykach ale gdy przychodzi co do czego to nie stronia od zła.
[164] 14 lutego 2012
„DOPÓKI JEDNAK BÓG NIE POWIEDZIAŁ SWOJEGO „AMEN”, NADAL CZEKAM Z OTWARTYMI RAMIONAMI NA POWRÓT MOICH DZIECI, ABY DOPEŁNIŁA SIĘ LICZBA TYCH, KTÓRZY MAJĄ SIĘ JESZCZE NAWRÓCIĆ.”.
W światłości ukazała się Matka Boża na niebieskiej kuli, którą otaczali Aniołowie. Matka Boża ubrana była w białą suknię i niebieski płaszcz. Na głowie miała długi biały welon oraz złotą koronę, w prawej ręce berło, natomiast w lewej różaniec. Matka Boża spojrzała na mnie i powiedziała:
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze, aby dać świadectwo słowom, które przynoszę dzisiaj do narodów Europy w imieniu Mojego Boskiego Syna. Otwórz swoje serce i przyjmij Moje słowa.
Kochane dzieci Europy, Ojciec Niebieski posyła Mnie do was, aby przypomnieć wam, że cały czas macie możliwość wzywania Mnie szczególnym tytułem: jako „Patronki Europy”.
Czyli teraz o prawdziwej Europie.
Doświadczyliście tak wielu znaków Mojej pomocy i obrony, a dzisiaj wypieracie się Mojego Boskiego Syna i Mnie! Europa dzisiaj nie chce przyznać się do swoich korzeni, naznaczonych Ewangelią Mojego Boskiego Syna, jak również znakiem krzyża, który stał się światłem dla innych kontynentów. Szatan wytoczył szczególną walkę przeciwko narodom Europy, ponieważ dobrze wie, że odnowa ludzkości wyjdzie z tego kontynentu. I chociaż dzisiaj wiele innych narodów poza Europą odkrywa moc Ewangelii, to zapowiedziany Tryumf Mojego Niepokalanego Serca rozpoczyna się właśnie tutaj.
Bo Europa historycznie byla kontynentem z ktorego chrzescijanstwo sie rozchodzilo i byla swego rodzaju korzeniem.
Szatan posłużył się Francją, pierwszą córą Kościoła, aby wprowadzić spustoszenie i wzbudzić prześladowania; wykorzystał dumę Niemiec, by doprowadzić do umocnienia materializmu i cierpienia; posłużył się Rosją, by pokazać swoją otwartą walkę przeciwko Bogu. W całej tej tragedii upadku i utraty wiary przez narody Europy Bóg jednak nie opuścił ich w swojej Opatrzności – podtrzymuje je przez garstkę wiernych, którzy trwają przy krzyżu ze świadomością wynagradzania Bogu i składania ofiar.
Jakze trafne przedstawienie historii.
Narody, które wzywają Mojej pomocy i zwracają się do Mojego Boskiego Syna, umocnione zostaną na nowo mocą krzyża i światłem Ewangelii. W tej walce z mocami ciemności ostateczne słowo należy do Boga! Zapowiedziany Tryumf Mojego Niepokalanego Serca ujawnia się już teraz na miejscach Moich matczynych objawień i ukaże swoje owoce w sercach dzieci Mi poświęconych.
I w Polsce na szczescie
Europa przeżywa przede wszystkim kryzys wiary, z czego wynika jej uległość wobec planów antychrysta. Kto odrzuca krzyż i wyrzeka się prawa Bożego, ten popada w zwątpienie i ściąga na siebie słuszny gniew Boga. Dzisiaj Europa potrzebuje nawrócenia oraz światła Ewangelii bardziej, niż za czasów zalewu wysłanników fałszywego proroka spod znaku półksiężyca. Narody Europy powinny odkryć na nowo Ewangelię, by powrócić do prawdziwej wiary wraz z całym Rzymem.
Nawet i Rzym nie jest Boży!
Narody niegdyś wierne krzyżowi i Ewangelii otwarły szeroko bramy dla bluźnierstw przeciwko Bogu, pozwalają [na nie] i szyderczo przyglądają się, jak Mój Boski Syn jest krzyżowany, opluwany*. Jakże wielu jest takich, którzy – jak niegdyś żołnierze rzymscy [razem z Żydami]** – z wielkim szyderstwem nie chcą uznania Królewskiego Panowania Mojego Boskiego Syna i wołają głośno: „Nie mamy króla oprócz Cezara!”. Chcą zbudować królestwo dobrobytu i swojej własnej pychy, a ślepi są, bo idąc za podszeptami szatana, przygotowują ucisk i coraz większe cierpienie.
To przez nich Europa zmierza do zaglady.
Jakże smutne jest Moje Matczyne Serce, kiedy widzę, jaki los przygotowały sobie narody! Sól utraciła już dawno swój smak! Moje dzieci pozwoliły związać się łańcuchem zniewolenia i smutku, który odbiera radość i nadzieję. Dopóki jednak Bóg nie powiedział swojego „Amen”, nadal czekam z otwartymi ramionami na powrót Moich dzieci, aby dopełniła się liczba tych, którzy mają się jeszcze nawrócić.
Nie ulegajmy smutkowi!
Pamiętajcie, że dzieło zbawienia zostanie doprowadzone do pełni w historii ludzkości. W to dzieło zbawienia zostały włączone trudy i cierpienia, prześladowania i męczeństwo, począwszy od Apostołów aż po wszystkich chrześcijan, którzy pomagają w zbawieniu siebie i innych. To składane świadectwo – w Bogu wiadomy sposób – jest gestem miłości i wyrazem oddania Stwórcy, ponieważ On dał życie każdemu i powołał narody, aby Mu służyły.
Nie lękajcie się zatem dać świadectwa prawdzie i miłości. Kocham was bardzo Moje dzieci i proszę: wzywajcie Mojej Pomocy.
Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus».
Wszystko dojdzie do finalu SZCZESLIWEGO! W zwyciestwo Bóg wlaczyl wszystkich dobrych ludzi. Aby byli razem z nim współzbawcami WRĘCZ! TAK!
*Można te słowa Maryi odnieść m.in. do bluźnierczego przedstawienia Romeo Castelluciego „O twarzy. Wizerunek Syna Bożego”, które od półtora roku kala sceny teatrów Europy. Olbrzymia twarz Pana Jezusa jest obrzucana, oblewana, przecięta napisem: „Nie jesteś moim pasterzem”.
**Uzupełniono, gdyż w Jerozolimie Pan Jezus został odrzucony jako król najpierw przez żołnierzy, którzy Go wyśmiali i ukoronowali cierniem, a potem przez Żydów. Ci zaś najpierw na widok poniżonego Jezusa okrzyknęli obłudnie Cezara swoim królem, a potem zażądali, by Piłat zmienił tekst z opisem „winy” Ukrzyżowanego (ks. J. Nemo).
Tych bluznierstw jest wiele zreszta roznych tfurcow!
A wiec sensacja to syjonisci wyprodukuja swojego ,,mesjasza" w Jerozolimie. Aby zrealizowac swoje brudne plany. Pisalem ze nie lubie ,,zydow" i okazuje sie ze mialem racje! Matka potwierdza. Zreszta wiemy jak brutalnie atakuja Polske chocby ,,jedwabnie". Trzeba zatem obserwowac. Juz jestesmy ostrzezeni. Ale oni przegraja i na Swiecie powroca PRAWDZIWI IZRAELICI JAK JÓZEF! Prawdziwi Polacy zreszta tez Czekamy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:23, 24 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[165] 23 luty 2012
Łk 9,23-25 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?”
„Dopóki jednak Bóg nie powiedział swojego „Amen”, nadal czekam z otwartymi ramionami na powrót Moich dzieci, aby dopełniła się liczba tych, którzy mają się jeszcze nawrócić.”
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Uniż swoją głowę, Człowiecze, i przyjmij błogosławieństwo. Pisz, Człowiecze, i słuchaj uważnie Moich słów, które przynoszę z polecenia Bożego.
Moje kochane ziemskie dzieci, przyjmijcie z pełną świadomością wezwanie Kościoła do pokuty i nawrócenia. Zrozumcie, że to wołanie nie ogranicza się tylko do czasu Wielkiego Postu, ale każdą możliwość wykorzystajcie i poświęćcie dla wynagrodzenia Bogu za ogrom grzechów i bluźnierstw przeciwko Niemu. Wynagradzajcie Bogu, aby okazać przed Nim wasze skruszone serca. Nie wstydźcie się waszej wiary! Okazujcie waszą miłość i szacunek Bogu wszędzie tam, gdzie jest wyśmiewany i biczowany.
Zdecydowanie pokuta to nie jest tylko Wielki Post!
Cały ten obecny czas to wezwanie do prawdziwego dawania świadectwa, abyście w każdej sytuacji przyznawali się do Mojego Boskiego Syna, który przyzna się do was, kiedy powróci.
Swiadectwo daje sie zyciem.
Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że czas pokuty jest także wezwaniem dla [wszystkich dzieci] Świętej Matki Kościoła. Także ci, którzy wzywają was do czynienia pokuty w imieniu Kościoła, muszą podjąć pokutę, post i zadośćuczynienie. Moi synowie kapłani zobowiązani są także do czynienia pokuty! Mają nie tylko głosić Ewangelię, ale wielu z nich musi na nowo w nią uwierzyć! Ci, którzy zdradzają Kościół Mojego Boskiego Syna, mają udział w grzechu Judasza – a takich jest wielu!
Glosic Jezusa a nie wierzyc w Niego to zycie w falszu.
Ciężki i smutny jest ten czas, ponieważ Moje dzieci odrzuciły Ewangelię, a zaczęły budować swoją przyszłość bez Boga; odrzuciły łaskę, dlatego wpadły w sidła szatana, które je na nie zastawił. Dlatego czas pokuty jest także czasem powrotu do odkrywania na nowo Ewangelii. Nawet wiele Moich dzieci, które adorują chętnie Mojego Boskiego Syna, odmawiają Różaniec, nie zna Ewangelii. Nie chodzi o to, Moje kochane dzieci, abyście – jak niektórzy – na każdą okoliczność umieli posługiwać się cytatami, ale abyście swoim życiem i postępowaniem potwierdzali, że znacie Chrystusa i jesteście Jego uczniami. Takie jest prawdziwe świadectwo. Zatem ci, którzy mówią o Ewangelii, a nie żyją według niej, nie są prawdziwymi świadkami.
Wyuczenie sie Ewangelii na pamiec jest na nic. To tylko wiedza. Wiem o czyms nie znaczy, czynie to.
Pokuta, Moje kochane dzieci, to także wyznanie win. Ukorzcie się przed Majestatem Bożym, ponieważ nosicie w sobie odpowiedzialność za szerzące się zło, któremu coraz bardziej ulegacie. Rachunek sumienia i pokuta powinny objąć przede wszystkim Kościół chwili obecnej. Prawdziwa odnowa dokona się tylko w wierności wobec Boga. Uznanie słabości pomoże umocnić waszą wiarę. Bądźcie czujne i odważne, Moje kochane dzieci, aby walczyć z pokusami i trudnościami.
Jak ktos uwaza sie za twardego traci czujnosc i juz po nim. To wiedza nawet nie znajacy Biblii.
Kościół – Mistyczne Ciało Mojego Boskiego Syna – dźwiga cały czas grzechy swoich synów i córek i wchodzi na Golgotę, by tam doświadczyć godziny swojego opuszczenia i ukrzyżowania z powodu zdrad, upadków, zaniedbań i grzechów swoich dzieci. Ta godzina jest bardzo bolesna dla Moich dzieci, ponieważ szatan wykorzysta ciemność, by posadzić na tronie bestię z morza i ziemi. Bądźcie jednak spokojni i umocnieni Duchem Świętym, gdyż wpływ zła nigdy nie będzie mógł przezwyciężyć mocy łaski i promieniowania dobra. W swoim planie Bóg wybrał tych, którzy odziani zostali w białe szaty. Kiedy ich liczba się dopełni, Bóg wkroczy z całą swoją Mocą, aby postąpić według swojej sprawiedliwości.
Posadzic na tronie bestie! Czyzby tronie papieskim? Antypapiez? Ale oczywiscie przegra. Lub na miejscu naleznym Bogu. Zreszta jedno znaczy i drugie.
Jak widzicie, skutki i świętości, i grzechu wywierają wpływ na cały Kościół. Dlatego starajcie się o świętość, abyście przez wasze grzechy nie obrażali więcej waszego i Mojego Boga.
Swietosc jednego opromienia wszystkich.
[Zapowiedzi] wydarzeń będą teraz szybko się wypełniały, bo szatan wie, jak niewiele czasu mu pozostało, i domaga się coraz szybszego ujawnienia jego mocy i władzy nad światem. Kiedy ukaże swoje pozorne zwycięstwo, wtedy Pan zrzuci go z jego tronu tchnieniem ust swoich.
Gdy tylko antychryst ,,zwyciezy" zostanie zmieciony. A to bedzie dzialo sie szybko.
Pamiętajcie, że szatan nienawidzi prawdziwie pokutujących, ponieważ oni stoją w prawdzie i pokorze przed Bogiem – są posłuszni Bożemu wezwaniu. Dlatego nie zniechęcajcie się i nabierzcie więcej odwagi.
Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus».
Pokuta jest dla nas dobra!
[166] 26 lutego 2012
Mk 1,12-15 Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś Mu usługiwali. Po uwięzieniu Jana przyszedł Jezus do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.
ROZPOZNAWAJCIE, ROZWAŻAJCIE I REAGUJCIE NA ZNAKI CZASU
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pozdrawiam cię, moje dziecko, i przynoszę ci miłość Mojego Niepokalanego Serca. Uniż swoją głowę i słuchaj uważnie Moich słów, które przynoszę Moim małym dzieciom, aby je umocnić w walce i dodać im otuchy. Pisz, Człowiecze.
Moje kochane dzieci, Bóg posyła Mnie do was w znaku Niewiasty obleczonej w słońce, abym gromadziła was w Arce Mojego Niepokalanego Serca. Jednoczę was w Moim Niepokalanym Sercu, abyście znaleźli schronienie w czasie tej walki. W Moim Matczynym Sercu pragnę zaprowadzić was do Mojego Boskiego Syna, abyście, prawdziwie odnowieni mocą Ducha Świętego, zjednoczyli się z Nim.
Bo nie o to chodzi aby w strachu i beznadzei oczekiwac na wydarzenia.
Drogie dziecko, to co dzisiaj chcę powiedzieć, nie jest tajemnicą, ponieważ zostało to objawione już wcześniej wielu naszym dzieciom. Ja chcę tylko, abyście zrozumieli, że wydarzenia, które zaplanował i dopuścił Bóg, wypełniają się, a wy jesteście tego świadkami.
To sie dzieje!
Jak wam wcześniej mówiłam, duch antychrysta jest już dawno obecny w świecie, lecz teraz nadchodzi moment jego ucieleśnienia się i objawienia. Dzisiaj znalazło się wielu, których zadaniem jest jeszcze bardziej zniewolić serca i umysły. Dzisiejszy Kościół zatracił także poczucie czujności – to też jest znak czasu. Pierwsi chrześcijanie z wielką tęsknotą czekali na Dzień Pana. Z wielką wiarą modlili się o szybki powrót Mojego Boskiego Syna na ziemię i byli gotowi oddać swoje życie za Królestwo Boże. Niestety tej wiary, tej czujności i tej odwagi nie ma już dzisiejszy Kościół. Wielu Moich synów kapłanów z wielką niechęcią odnosi się do Moich słów i nie chce słuchać o wielkiej próbie, jaką przechodzi Kościół wraz ze swoimi dziećmi. Gdy czas nadszedł, tym bardziej zatwardziałe stały się serca.
Ta postawa pierwszych chrzescijan byla olbrzymia sila. I dlatego tak szybko Kościół nawracal. Teraz widac to w krajach misyjnych. Na Zachodzie wyschlo.
Moje wierne dzieci, które zostały nazwane „potomstwem niewiasty”, zabieram na „pustynię”, aby tam przeczekały wraz ze Mną „czas, (dwa) czasy i połowę czasu”. Ten okres oznacza „ohydę spustoszenia” i największy dostęp szatana i jego kohorty do ludzi aż do momentu objawienia się samego antychrysta.
Slynna liczba trzy i pół dnia/roku.
Rozważajcie znaki czasu! Rozważajcie je [w świetle] tajemnicy Bożego Planu i Bożej Opatrzności, a nie według własnych opinii, bo przy waszym ludzkim rozumowaniu możecie ulec pokusie. Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że objawiany wam w całej historii zbawienia plan Boży nie został ujawniony dla waszej ciekawości, lecz dla umocnienia waszej wiary w Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, który pozostaje obecny pośród swojego stworzenia. I właśnie ta wiara nie zwalnia was z odpowiedzialności, [lecz powinna was pobudzać do tego], byście czuwali na modlitwie i wynagradzali Bogu oraz oczekiwali Jego Przyjścia w chwale. Pamiętajcie, że nosicie w waszych sercach także odpowiedzialność za Kościół. Nie pozostawiajcie „naprawy świata” przyszłym pokoleniom, bo ten czas jest tu i teraz, w tym pokoleniu.
Wspaniale slowa! Kazde pokolenie ma naprawiac swiat w swoim czasie ktory ma dany nie czekajac na ,,lepsza przyszlosc". Bo nigdy za duzo dobra.
Jeszcze raz wam powtarzam, Moje kochane dzieci: rozpoznawajcie znaki czasu. Papieże ostatniego wieku stali się „duchowymi męczennikami”, i chociaż wielu z nich wzywało do odnowienia wszystkiego na fundamencie Chrystusa, Mojego Syna, który jest kamieniem węgielnym, to ich głos został stłumiony. Wikariusze Mojego Boskiego Syna ostatnich lat ubiegłego wieku zostali poddani ogromnej konfrontacji z siłami zła*, atakującymi Kościół od zewnątrz, jak również od wewnątrz.
.....
*Były to otrucia, zamachy, a nawet zastąpienie papieża sobowtórem – te fakty z wielkim trudem przedzierają się do świadomości ogółu. Znając je, Benedykt XVI na początku pontyfikatu prosił o modlitwę, „by go wilki nie pożarły”! [odnośnik]
.....
Ujawniła się zdrada, która od dawna już była planowana. Także obecny Wikariusz Mojego Boskiego Syna świadom jest ogromnych fal na wzburzonym morzu, na którym unosi się okręt Kościoła. Wspierajcie go waszymi modlitwami, bo przeciwnik chce już teraz dokończyć swojego dzieła.
Tylko papieże wiedza co przeszli! My nie wiemy jakie tam sa ataki. Jakie grozby szantaze. Nie myslcie ze papiez to ma zycie pluszowego misia na pokaz. Ze pokazuje sie i ludzie klaszcza i jest milo przyjemnie. Potwory szaleja dzien w dzien i z tym zmagaja sie papieze.
Zanim antychryst ukaże w pełni swoje oblicze nad światem, Bóg posłał Kościołowi papieża, którego ludzkie serca od razu ogłosiły Wielkim, a Kościół wyniósł do chwały ołtarzy. Władcy tego świata składali hołd nad jego trumną. To wszystko jest także znakiem, że czas ukazania się antychrysta jest bliski.
Czyli Jan Paweł II!
Szatan chce usunąć obecnego umiłowanego Wikariusza Mojego Boskiego Syna, aby wypełnić swój plan zniszczenia Kościoła.
Tak sie domyslam! Szatan chce posadzic antychrysta w Rzymie! Co moze byc bardziej perwersyjnego?!
Już teraz udało się wrogowi całej ludzkości doprowadzić do tego, by całe chrześcijaństwo sprowadzić do moralności, do tolerancji, która wyklucza wszelkie [rozróżnienia i] podziały. A przecież, Moje kochane dzieci, dobrze wiecie, że sprawiedliwość Boża polega na widzialnym oddzieleniu dobra od zła. Rozumienie „tolerancji”, głoszonej przez wrogów Kościoła i budowniczych „nowego świata”, polega na sprowadzeniu wiary do prywatności i fałszywie rozumianej miłości. Przez tak pojmowaną „tolerancję” szatan przedostał się do wielu umysłów. Antychrysta poznacie po tym, że – właśnie w imię tej fałszywej tolerancji – będzie czcił człowieka zamiast Boga, chociaż wiele będzie o Nim mówił.
Tolerancja dla zła! DOKLADNIE! Nie wazne czy zło czyńca czy dobro czyńca. Wazne ze czyńca. Tolerancja. Absurd? To dlaczego mamy taki nacisk na to? Jaka moze byc ,,tolerancja" dla mordowania chorych dzieci? Juz sam taki pomysl brzydzi. A JEDNAK TO JEST! I JEST WYMUSZANE NA NARODACH! Przez nieznane ,,siły"... Stare i dobrze znane z Raju...
Bądźcie jednak spokojne, Moje kochane małe dzieci, ponieważ ostatnie słowo należy do Boga i Jego moc sprawi, że z Ołtarzy wyjdzie nowy ogień, a obecność Mojego Boskiego Syna stanie się na nowo sercem całego Kościoła. Droga do tych ołtarzy prowadzi przez Moje Niepokalane Serce.
Bo nie przemoga Kościoła.
To jest czas dla was, Moje kochane dzieci, które poświęciłyście się Mojemu Niepokalanemu Sercu i które pragniecie podążać za Barankiem i pod opieką Aniołów do zwycięstwa Niewiasty apokaliptycznej. Nie dajcie się zwieść przez niepokój i zniszczenie**.
....
**Jego zasięg i rozmiary mogą wielu załamać i odebrać im nadzieję.
Czyli katastrofy
Z wiarą w Tryumf Mojego Niepokalanego Serca spokojnie patrzcie w przyszłość, ponieważ Kamień węgielny pozostanie nienaruszony, a papież ukaże Kościołowi i światu kolejny znak, by uczcić Moje Niepokalane Serce***.
....
***Jak można się domyślić, chodzi o „ostatni dogmat Maryjny”, zapowiedziany w objawieniach w Amsterdamie (przypisy ks. J. Nemo).
O Pośredniczce Łask Wszelkich.
Ten kryzys oraz ukazanie „ohydy spustoszenia” jest czasem oczyszczenia, i tak też powinniście go przyjąć, łącząc się z krzyżem Mojego Boskiego Syna. Misja „nowej ewangelizacji” rozpoczyna się. Duch Święty, który mieszka w Moim Niepokalanym Sercu, przygotowuje ludzkość , w przeciągu całej historii, na ostateczny Powrót Mojego Boskiego Syna na ziemię, kiedy to Duch Święty odnowi oblicze ziemi. On uświadomi świat o grzechu i poprowadzi wierne dzieci Kościoła przez pustynię do zwycięstwa prawdy i sprawiedliwości.
Czuwajcie, Moje kochane dzieci, trwajcie na modlitwie i bądźcie odważnymi świadkami Mojego Boskiego Syna.
Kocham was bardzo i posyłam wam Moje matczyne, pełne miłości błogosławieństwo: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Bo to oczywiscie nie jest ujawniane dla sensacji ale aby umocnic w wierze. Czyli abysmy nie popadli w rezygnacje i beznadzieje. Bo Bóg nie wystawia nas na jakies tortury zebysmy sie pomeczyli. Chce nam towarzyszyc w trudach zycia ktore owszem sa konieczne ale nie maja nas zgniesc! To wszystko sluzy powrotowi do Raju i ma byc w ciaglej obecnosci, a wiec i przy pomocy Boga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:46, 24 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[167] 7 marca 2012
Józef otrzymał szczególną łaskę wiary i z niej czerpał całą duchowość. Dlatego proście Go, aby wyjednał wam ten dar właśnie teraz, kiedy potrzebujecie umocnienia w wierze. Józef nauczy was wierzyć i przyjmować z coraz większą gorliwością światło, które oświeci całe stworzenie. Idźcie więc do Józefa, Moje kochane dzieci.
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze, nie lękaj się niczego. Zachowaj pokój w swoim sercu.
Moje kochane dzieci, przychodzę dzisiaj do was i otwieram dla was Moje Niepokalane, Matczyne Serce, abyście w jego miłości poznali Przeczyste Serce Mojego Oblubieńca. To także Jego czas, w którym Bóg objawia posłannictwo Józefa dla Kościoła i dla dzieci poświęconych Mojemu Niepokalanemu Sercu. Naśladujcie Mojego Józefa w Jego cichości, a przede wszystkim w Jego gotowości służenia Bogu.
Kolejne przypomnienie o Józefie. Widzicie jak On jest wazny!
Józef został w sposób szczególny obdarzony łaską Ducha Świętego, którą rozważał w swoim Sercu i był jej posłuszny. Dlatego Bóg obdarzył Go szczególnymi przywilejami i łaskami, by mógł je wypraszać dla Kościoła. Jego orędownictwo oraz szczególne wstawiennictwo zostało zachowane na ostateczny czas zmagania i walki.
On odpowiedzial Bogu TAK! W sposob calkowity.
Teraz, kiedy Kościół Mojego Boskiego Syna przeżywa swoją godzinę opuszczenia i udaje się na pustynię, wzywajcie pomocy i opieki Józefa. Proście Go o ochronę i poświęćcie się Jego Sercu.
Józef, który troszczył się w naturalny sposób o wychowanie Mojego Boskiego Syna i opiekował się Mną, teraz także jest zatroskany o Mistyczne Ciało i pragnie wynagrodzenia i zadośćuczynienia za grzechy przeciwko Boskiemu Sercu i Mojemu Niepokalanemu Sercu. Dlatego przychodzę do was w Pierwszą Środę Miesiąca, aby zachęcić was do Nabożeństwa do Przeczystego Serca Mojego Oblubieńca.
Nabożeństwo Pierwszej Środy Miesiąca! Kolejne przypomnienie.
Podczas gdy Moje Niepokalane Serce jest dla was Arką Schronienia i przygotowuje was na objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna, to Serce Józefa – męża sprawiedliwego – które nosiło w sobie dary rady, męstwa i mądrości, ożywi waszą wiarę, wskaże drogę duchowej przemiany oraz ugruntuje was na drodze do Arki Mojego Niepokalanego Serca. Bóg powierzył Mojemu Oblubieńcowi opiekę nad Królem królów i Panem wszechświata, by chronić Go przed władcami tego świata. Tak samo wyprosi on Kościołowi i jego wiernym dzieciom odwagę w obronie czci i godności – tym wszystkim, którzy się poświęcili Jego Przeczystemu Sercu.
Jest On OBROŃCĄ.
Moje kochane dzieci, to nabożeństwo do Przeczystego Serca Józefa wypływa z całego przesłania miłosiernej Miłości Ojca, które przekazałam w Fatimie. Jedność Serc jest nie tylko znakiem, lecz ukazaniem przymierza i odnowy, która przychodzi przez rodzinę.
Rodzina to podstawa dana od Boga.
Ten czas, w którym ujawnia się już dawno zaplanowany spisek, mający na celu ustanowienie nowego porządku świata i zniszczenie Kościoła, jest doświadczeniem dla całej ludzkości. Świat stworzył sobie swoją „duchowość” bez Boga, stawiając człowieka na piedestale i w centrum wszystkiego. Podstęp i przebiegłość szatana polega na zaślepieniu umysłów, a jednocześnie biciu na alarm, kiedy jeszcze nie nadeszła odpowiednia godzina. Dlatego nadchodzi teraz czas Józefa, aby objawić Jego Przeczyste Serce złączone z Moim Niepokalanym Sercem; złączone nie tylko poprzez nasze małżeństwo, lecz także przez wspólne pełnienie Woli Bożej.
Zauwazcie! Alarmy o ,,koncu swiata" maja osmieszyc prawdziwe objawienia! Aby swiat byl jeszcze bardziej zaslepiony.
Praktykujcie i rozszerzajcie nabożeństwo do Józefa i Jego Przeczystego Serca, Moje kochane dzieci. Wzywajcie Go w tych trudnych czasach, ponieważ jest On patronem czasu przemiany i z prawdziwie ojcowską troską – ale także pod kątem powierzonej Mu władzy – patrzy na Kościół. Józef pomoże wam rozpoznać znaki, zapowiadające nadejście nowego błogosławionego czasu. On umacnia apostołów Mojego Niepokalanego Serca. Powierzcie Mu wasze troski, szczególnie troskę o waszych najbliższych. On może tak wiele wyprosić i otrzymać od Mojego Boskiego Syna.
Czas ukazac szczegolnie Jego rolę!
Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że Józef otrzymał szczególną łaskę wiary i z niej czerpał całą duchowość. Dlatego proście Go, aby wyjednał wam ten dar właśnie teraz, kiedy potrzebujecie umocnienia w wierze. Józef nauczy was wierzyć i przyjmować z coraz większą gorliwością światło, które oświeci całe stworzenie. Idźcie więc do Józefa, Moje kochane dzieci.
Przyjmijcie Moje błogosławieństwo: W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Ja oczywiscie prosze!
[168] 23 marca 2012
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze, i nie lękaj się o nic. Duch proroctwa i świadectwo Jezusa prowadzi cię i umacnia. Zaufaj Bogu we wszystkim.
Kochane dzieci, przychodzę do was, aby umocnić was Moją Miłością i Moim matczynym słowem. Rozważajcie Ewangelię Słowem i czynem. Teraz jest czas, w którym dokonuje się podział na tych, którzy zdecydowani są na złożenie świadectwa dla Ewangelii i dla Mojego Boskiego Syna oraz na tych, którzy świadomie ją odrzucają. Już teraz ujawnia się „ohyda spustoszenia” i czas pustyni dla Kościoła i reszty Mojego potomstwa. Jest to czas, w którym dopełnia się liczba świętych. Odnowa ludzkości dokonuje się obecnie w sercach Moich wiernych dzieci, które z całą świadomością poświęciły się Mojemu Niepokalanemu Sercu. Jeśli w świadomy sposób przyjmiecie i będziecie realizować słowa Mojego Boskiego Syna, wtedy zacznie się realizować w całej pełni Jego Królestwo. A zatem realizujcie Ewangelię w każdym wymiarze życia.
Trzeba zyc Ewangelia W KAZDYM MOMENCIE ZYCIA! Rozwaza sie ja nie przez czytanie glownie ale czynem! To w ogole nie jest teoria.
Skoro całe stworzenie z utęsknieniem wyczekuje objawienia Chwały Mojego Boskiego Syna i znajduje się w „bólach i mękach rodzenia”, to znaczy, że potrzeba waszej szczególnej czujności, abyście zachowali swoją wiarę i nie dali się zwieść. Pielęgnujcie w sobie światło Ducha Świętego, który was umacnia. Trwajcie na modlitwie i w umartwieniu. Bądźcie roztropni w waszych czynach, ponieważ właśnie teraz szatan z całą wściekłością atakuje – nie tylko tych, którzy do niego należą, lecz przede wszystkim dzieci światłości, aby je zwodzić i osłabić ich wiarę. Nie zdajecie sobie sprawy, w jak sprytny sposób kusi, wywołując w was strach i głód sensacji. W tych dniach zwodzi nawet tych, którzy uważają, że mają w sobie prawdę.
Naprawde trzeba podejsc do sprawy powaznie. To chodzi o wasze dusze. Nawracajcie sie pokutujcie i odmawiajcie Różaniec. To naprawde da wam olbrzymia sile! To jest metoda.
Strategia szatana polega na tym, aby was odwieść od jedynej Prawdy, jaką jest Mój Boski Syn, oraz zniechęcić do Kościoła, który przeżywa swój kryzys. Im więcej krytykujecie Kościół, tym bardziej utwierdzacie szatana w kuszeniu i pozwalacie mu na większe działanie. POZWÓLCIE MOJEMU SYNOWI DOKONAĆ SĄDU I SPRAWIEDLIWOŚCI NAD WROGAMI JEGO KOŚCIOŁA I WILKAMI, KTÓRE WDARŁY SIĘ DO JEGO OWCZARNI. Wasze ludzkie osądy tylko wzmagają ataki i biczują Mistyczne Ciało Mojego Boskiego Syna.
Bo te krytyki nie wyplywaja z milosci. Aby krytykowac trzeba kochac. Inaczej jest to wrogosc lub pycha. Stawianie sie w roli sedziego a wiec lepszego. Zlo w Kościele jest bo wróg sie wdarl. Jednak nikt normalny nie powie ze obozy koncentracyjne byly polskie bo w Polsce. Robil to wrog ktory sie wdarl.To samo w Kościele.
Mówię wam to dlatego, Moje kochane dzieci, że Moja troska o was jest przedłużeniem troski o Mojego Boskiego Syna. To ON dokona sprawiedliwego sądu! Jeśli pragniecie Go naśladować, to weźcie Jego* krzyż na ramiona i podążajcie za Nim,
________________
* w korespondencji pojawiły się wątpliwości o niezgodność tego tekstu z Ewangelią, w której Pan Jezus mówi: "„Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje." Mt 16,24. W moim zrozumieniu chodzi o prośbę Matki Bożej o zjednoczenie się z Krzyżem Jej Syna, który On teraz dźwiga w mistyczny sposób za niewdzięczną ludzkość. Maryja pomaga nam na tej drodze. Nasz krzyż wtedy stanie się dla nas naprawdę krzyżem chwalebnym, to znaczy nie będziemy od niego uciekać, ale będziemy chwalić Boga za jego obecność w naszym życiu.
Dlatego Ewangelia zawiera słowa Chrystusa, skierowane do wszystkich, których dręczy i przygniata ciężar ich osobistego krzyża. Jezus woła: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11,28nn). Pokrzepienie to polega na tym, że dzięki Chrystusowi nasz osobisty krzyż traci swoją bolesność, jego ciężar staje się słodki, jego brzemię ‑ lekkie. To nasze przychodzenie do Chrystusa dokonuje się szczególnie w czasie Eucharystii. Uczestniczymy wtedy w Jego krzyżu, który się dla nas uobecnia i którego moc pozwala nam akceptować nasz osobisty krzyż. Otrzymujemy też Ciało Chrystusa, dzięki któremu jesteśmy zdolni doświadczać słodyczy krzyża i każdego dnia brać go na swoje ramiona chwaląc Boga za Jego miłość.
Matka Boża mówi, abyśmy w tym szczególnym czasie wzięli krzyż Chrystusa, to znaczy jednoczyli się z Nim w czasie, gdy jest przez niewdzięczną ludzkość biczowany, opluwany i odrzucony.
Adam-Człowiek
Oczywiscie czy powiemy wziac swoj krzyz czy Jezusa to jest to samo. Wszak chodzi o to aby stac sie Jezusem. Jego krzyż jest moim a moj Jego. Przeciez to jest zjednoczenie z Nim! Zatem zastrzenia sa tylko oparte na roznicy slow a nie glebokiej wymowie duchowej tekstu! Zadnego tekstu tak sie nie interpretuje! To tak jakby uznac za blad nazywanie Rzymu stolica sw. Piotra bo jest Franciszek a nie Piotr.
a Ja przecież nie opuszczę was na tej drodze. Nieustannie dawajcie świadectwo waszej miłości i waszej czci do Mojego Boskiego Syna. On zna każdego z was po imieniu i każdemu odda zapłatę w swoim czasie.
Dokladnie tak jak On mowil w Ewangelii.
Skoro Ojciec Przedwieczny posyła Mnie do was, Moje kochane dzieci, to znaczy, że o was pamięta i chce, aby ludzkość zrozumiała, że znalazła się w czasie Golgoty. Jak stałam przy krzyżu Mojego Boskiego Syna, tak teraz jestem przy każdym z was. W każdym momencie waszego życia daję wam świadectwo wierności oraz przekazuję wam prawdziwy obraz Boga Miłosiernego.
Matka moze byc przy kazdy gdyz funkcjonuje POZA CZASEM I PRZESTRZENIA! Wiec moze pojawic sie ,,w dwu miejscach rownoczesnie" z naszego punktu widzenia. Zatem moze byc i przy kazdym bo nie ma limitu. TO JEST NIEBO! Tam tak jest!
W tym czasie tak trudnym dla Kościoła i ludzkości przychodzę w znaku Niewiasty obleczonej w słońce – Niewiasty cierpiącej i jednocześnie tryumfującej! Wy również, Moje kochane dzieci, powinniście przyjąć tę postawę: pomimo cierpienia, pomimo tęsknoty powinniście nieść nadzieję na zwycięstwo Boga! Pocieszajcie Moje Matczyne Serce, pocieszajcie siebie nawzajem.
Miec postawe ZWYCIEZCY!
Pamiętajcie, Moje kochane ziemskie dzieci, że w tej duchowej walce, w tym trudnym czasie zmagań, kiedy przeciwnik z taką zapalczywością przeciwstawia się Mojemu Synowi i wszystkiemu co do Niego należy, wasze uświęcenie nie dokona się tylko dlatego, że będziecie mówili o Jezusie, Moim Synu, ale że będziecie Go nosili w waszych sercach – a wtedy wasze świadectwo będzie pełne. W sercu odnajdziecie prawdziwy pokój i [Boże] usprawiedliwienie.
Przede wszystkim dobre uczynki.
Walka duchowa to nie walka na miecze, lecz walka o życie wieczne, o przemianę serc. Zwycięstwo w tej walce to pewna nadzieja na przemianę serc z kamienia w żywe serca. Każdy, kto został powołany, by dać świadectwo, otrzymał już pieczęć Boga, aby mógł je złożyć w swoim czasie.
Proszę was, Moje kochane dzieci, rozważajcie Moje matczyne słowa. Błogosławię was w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
To nie walka na miecze! To walka ducha. Zatem trzeba znac jej zasady, ktore podaje Ewangelia. Absurdem jest przystepowac do walki bez znajomosci zasad. Moze to skonczyc sie tylko kleska. Czyli nawet rozumem mozna tu duzo pojać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 4:32, 25 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[169] 26 marca 2012
Wszystko, co przydarza się w waszym życiu, jest waszym zwiastowaniem dla umocnienia wiary.
Wystarczy tylko wypowiedzieć wasze fiat, aby Duch Święty zaczął w was działać.
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze. Nie ustawaj w dawaniu świadectwa i o nic się nie lękaj. Przekazuj Moje słowa, poprzez które przynoszę Moim kochanym dzieciom umocnienie i wskazówki.
Pozdrawiam was, Moje kochane ziemskie dzieci. Przychodzę dzisiaj do was i otwieram dla was Moje Niepokalane Serce, pełne Miłości i macierzyńskiego współczucia.
Matka jakby ktos nie wiedzial mowi PRAWDE! Czyli jak mowi o wspolczuciu to naprawde wspolczuje a nie tylko mowi zeby czlowiek poczul sie lepiej.
Dzisiaj pragnę wam przypomnieć, Moje kochane dzieci, abyście wraz ze Mną wypowiedzieli wasze małe fiat, które pozwoli wam z pełną otwartością przyjąć działanie Ducha Świętego w was. Moje Fiat zmieniło bieg historii i dokonało przemiany w całym stworzeniu. Dlatego teraz ponownie zapraszam was do Mojego Niepokalanego Serca, abyście pozwolili Duchowi Świętemu, który mieszka w Moim Sercu, przemieniać was w nowe stworzenie, odnowione Jego łaską.
Bo sami sie nie przemienicie a Bóg nie zrobi tego na sile w was.
Moje kochane dzieci, czas Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca rozpoczął się już i nadchodzi moment, w którym objawi się on w poświęconych Mojemu Sercu Moich dzieciach, jak również w całym Kościele. Moje Serce ukazuje wam czas prawdziwej wolności dzieci Bożych, które oddają prawdziwą chwałę, cześć i uwielbienie Bogu w Trójcy Jedynemu.
Co oczywiste jedyna wolnosc w Bogu.
Dzisiejsza uroczystość [liturgiczna] przypomina wam, Moje kochane dzieci, że Moje Niepokalane, Matczyne, pełne boleści Serce odsłania Kościołowi i całej ludzkości światło nadziei i wyprasza objawienie się działania łaski Ducha Świętego. Moje Serce jest Wieczernikiem, i jak niegdyś zstąpił Duch Święty na apostołów i uczniów oraz na wszystkich zebranych w Wieczerniku w Jerozolimie, tak wkrótce zstąpi płomień Ducha Świętego, by oczyścić ziemię i przemienić wszystkie Moje dzieci. Moje Serce jest wieczernikowym miejscem spotkania nie tylko dla dzieci Kościoła, lecz również dla całego stworzenia.
Czyli obiecywane Nowe Zeslanie Ducha Świętego.
Jak w „pełni czasu” Bóg dokonał tajemnicy wcielenia i Słowo stało się Ciałem, tak Duch Święty dopełnia czas, ożywia go i przemienia. [Wówczas] ziarno zostało rzucone w ziemię, a teraz nadchodzi czas żniwa. Ziarno wzrastało przez pokolenia niezależnie od ludzkich wysiłków, a teraz nadchodzi czas, aby Siewca sięgnął po sierp i dokonał żniwa. Tutaj okazuje się moc i wytrwałość świętych, którzy z cierpliwością wyczekują prawdziwego wzrostu i rzeczywistej duchowej przemiany. Nie powinniście się zatem niczego lękać, Moje kochane dzieci, lecz jedynie użyźniać glebę waszych dusz, aby zasiane w was ziarno znalazło dobre warunki wzrostu.
Bo Bóg zostawia miejsce na wasze dzialania.
Czas żniwa oznacza dla was, Moje kochane dzieci, które kochacie Mojego Boskiego Syna i Mnie, którzy poświęciliście się Naszym Sercom, wezwanie do nieustannej przemiany życia. To jest znak dla was, aby to wszystko, co czyni Bóg dla waszego dobra i szczęścia wiecznego, wreszcie zostało dopełnione. Gdy otworzycie wasze serca na przemieniające działanie Ducha Świętego, kiedy odpowiecie na macierzyńskie wezwanie Mojego Niepokalanego Serca, wtedy jeszcze bardziej ujawni się w was Królestwo Boże i staniecie się prawdziwymi świadkami Słowa.
Otwieranie sie na Boga jest jedynym tak naprawde REALNYM dzialaniem.
Dlatego, Moje kochane dzieci, wasze małe fiat jest waszą odpowiedzią Duchowi Świętemu na waszą gotowość przemiany. W ten sposób ziarno wzrasta w was dzięki Jego łasce, abyście w sposób wolny i samodzielny – lecz w całkowitym oddaniu – mogli z całą odpowiedzialnością poświadczyć, że prawdziwie jesteście dziećmi Bożymi. Jeśli świadomi jesteście waszego fiat, waszego poświęcenia, to zasiane ziarno przyniesie w was obfity plon i staniecie się pełnymi uczestnikami Królestwa Mojego Boskiego Syna.
To jest najmadrzejsze co mozna zrobic.
Bóg zaufał Mi, dlatego i wy zaufajcie Mojemu wstawiennictwu. Teraz właśnie temu pokoleniu objawia, że jestem Arką Nowego Przymierza i Schronienia, i zaprasza was do zjednoczenia z Nim przez Rany Jego Syna. Drogą zjednoczenia uczynił Moje Niepokalane Serce, aby Chrystus mógł w was wzrastać. Wszystko bowiem, co przydarza się w waszym życiu, Moje kochane małe dzieci, jest waszym zwiastowaniem dla umocnienia wiary: wasze radości i cierpienia, niepokoje i obawy, choroby i upokorzenia; to co jest wam narzucane wbrew waszej woli, czego nie możecie uniknąć, jest duchowym zwiastowaniem, w którym w każdym czasie możecie odkryć Boga i przemieniać wasze życie. Wystarczy tylko wypowiedzieć wasze fiat, aby Duch Święty zaczął w was działać.
Wszystkie wydarzenia maja nam sluzyc o ile oczywiscie skorzystamy z okazji. Matka jest pomoca.
Dziękuję wam i wiernym duszom Kościoła, że pamiętacie w tym dniu o cierpieniu tych najbardziej bezbronnych, [nienarodzonych,] którym nie dano okazji ani szansy, by wypowiedzieli swoje fiat. Bóg zna ich los, a także ofiarę.
Kocham was bardzo, Moje dzieci, dziękuję, że słuchacie Moich słów. Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
I NA KONIEC O MORDOWANIU NIENARODZONYCH! JEST TO PODSTAWOWA ZBRODNIA I PRZEZ NIA SWIAT MUSI PRZEJSC PRZEZ OGIEN! I TU NIE MA ZADNEGO OBEJSCIA! ALBO PRZESTAJECIE MORDOWAC DZIECI ALBO ANTYCHRYST SIE WAMI ZAJMIE!
[170] 6 kwietnia 2012 Wielki Piątek
AGONIA JEZUSA DZISIAJ
PAN JEZUS: «Pisz Człowiecze. Nie bój się zbliżyć do Mojego przebitego Serca, by zaczerpnąć z Mojej miłosiernej miłości.
Wy wszyscy przyjdźcie do Mnie. Nie lękajcie się. Ja pragnę, pragnę dusz ofiarnych, umocnionych wiarą, które czerpią z miłości Mojego Serca. Wielu rozważa Moją mękę i Moje cierpienia na Kalwarii, ale zapomina o Moich ukrytych cierpieniach w duszach grzeszników. Ich obojętność, a wręcz nienawiść wobec Mnie, odnawia codziennie wielkie cierpienia Mojego Serca, bo prawdziwa Miłość wtedy najbardziej cierpi, kiedy zostaje odrzucona i podeptana. Moje Serce jest przebijane nie tylko przez obojętność i zatwardziałość, lecz także przez lekkomyślność i świadome grzechy przeciwko Mojemu [Mistycznemu] Ciału. Zatwardziali grzesznicy zachowują się tak samo jak oprawcy, którzy publicznie drwili ze Mnie, bili, opluwali, aż wreszcie zupełnie Mnie porzucili. Ale odrzucając Moją miłość, pozostawiają w swoich sercach pustkę, w której nie ma prawdziwego pokoju.
Najgorsze jest odrzucenie TAK WIELKIEJ MILOSCI!
Moi dzisiejsi oprawcy, którzy przedostali się do Kościoła i ulegli wpływom ziemskiego cesarstwa, skuszeni przez współczesnych faryzeuszów, już nie tylko biczują i dręczą Mnie w pretorium, lecz publicznie – na oczach wielu! Dlatego w obecnym czasie Moje cierpienie, poniżenie i upokorzenie są o wiele bardziej upokarzające, niż tamtej jedynej nocy. Moje Oblicze jest dziś tak bardzo opluwane i bezczeszczone, a zdrada i obojętność przebijają Moje krwawiące Serce!
Dzis mamy juz w srodku Kościoła ludzkie potwory.
Szatan dobrze wie, że pokonałem go na krzyżu, że Ojciec otworzył Bramy Nieba. W swojej nienawiści nieustannie atakuje i niszczy wszystko, co pochodzi ode Mnie. Strach potęguje jego nienawiść. Ostatecznie przegrał już, i dlatego swój ostatni wielki atak skierował przeciwko Mojemu Kościołowi i wszystkim tym wiernym duszom, które pozostają zjednoczone z Moim Sercem i Niepokalanym Sercem Mojej Matki. Dlatego Kościół doświadcza godziny opuszczenia, a wraz z nim [Moje] wierne dzieci.
Ostatnie doswiadczenie.
Jest wiele dusz, które byłyby bliskie świętości*, gdyby [jeszcze bardziej] zanurzyły się w głębinach Mojego Serca, ale duchowe lenistwo nie pozwala im podążać za Mną w całej pełni. To są dobre dusze, lecz nie dość żarliwie angażują się w obronę Mojej czci. Wprawdzie kierują wzrok ku Mnie, uwięzionemu i w kajdanach, ale nie porusza ich Moje osamotnienie. Jakże często stoją bezradni, nie wiedząc co mają Mi powiedzieć. Są też dusze, które w swojej ludzkiej gorliwości nawet nie widzą, jak wspomagają szatana w ośmieszaniu Mnie i Mojego Kościoła.
Poboznosc to jeszcze nie swietosc. A przesada zewnetrzna to parodia.
Najmilsze są mi dusze ciche, pokorne, które Mnie pocieszają i dają gorliwe świadectwo swej wiary – są jak Jan, który cicho stał pod krzyżem, wspierając Moją Matkę. To są dusze, które w zjednoczeniu ze Mną przyjmują upokorzenia i walczą o Moją chwałę, zanurzają się w Moim Sercu i Moją miłość przekazują dalej. Są to dusze, które wspierają Mnie w Mojej mistycznej agonii.
Ci niewidoczni sa najblizej Jezusa.
MOJE KOCHANE WIERNE DZIECI, STOJĄCE POD MOIM KRZYŻEM! Dzisiaj wy też niesiecie tabliczkę „winny”, a waszym „przewinieniem” jest to, że klęczycie przed Moim Majestatem i walczycie o Moją królewską godność. Przyjdźcie do Mnie, wy wszyscy utrudzeni, ponieważ spodobało się Mojemu Ojcu, abyście się stali współdziedzicami Królestwa.
Walka o krolewska godnosc Jezusa...
Jeśli [dalej] chcecie podążać swoją drogą do zjednoczenia ze Mną, to musicie żyć w Mojej obecności. Jeśli pragniecie w niej wzrastać, to bądźcie świadomi, że Bóg jest Wszystkim we wszystkim, a Ja jestem Fundamentem, Korzeniem i źródłem wszelkiej doskonałości. Dusze, które żyją w Mojej obecności, rozpoznają Moje działanie i mają siłę pokonywania szatana – są gotowe i zdolne wzrastać w heroicznych cnotach. Mają odwagę przeciwstawiać się wszelkim próbom [nacisku, ataku]. Gdy upadają, mają siłę, aby szybko powstać.
Nie sa izolowane od swiata!
Jak słońce w przyrodzie pobudza każdego ranka ziemię do życia, tak Moje Serce udziela każdego dnia Kościołowi ciepła, siły, mocy oraz światła i budzi go do nowego życia. Teraz słońce nie daje pełnego blasku, ponieważ zasłaniają je ciemne chmury. Dlatego gdy słyszycie, że słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku, że „gwiazdy zaczną spadać z nieba i moce niebieskie zostaną wstrząśnięte”, to nie jest to nic innego, jak następstwo widzialnego i publicznego ataku na Moje Najświętsze Ciało. Księżyc to dusze oziębłe, które już nie dają swojego blasku, ponieważ nie czerpią z Mojej światłości, a spadające gwiazdy to Moi wybrani, którzy utracili blask swego powołania.
Wyjsnienie tego fragmentu Apokalipsy! Ona jest glownie o duszach a nie o przyrodzie.
Szukajcie schronienia w Sercu Mojej Matki, która jest mostem do Mojego Miłosiernego Serca. Ja pragnę was, Ja pragnę was tak bardzo… Ja jestem Bogiem, który wzrusza się pokutą grzesznika i przebacza zadość czyniącym…
Pragnę… Ojcze, przebacz…»
-------
Syntetyczna i bezbłędna diagnoza rzeczywistości! Czy jednak dotrze na "wyżyny" Kościoła? Utonie wobec mnóstwa papierów, sympozjów, obrad i synodów...
Ks. Adam
Bóg nie chce waszej zaglady a ratunku. Zawsze i wszedzie to powtarza!
________________
* Wiadomą rzeczą jest, że tu na ziemi nikt nie jest świętym, lecz chodzi o cnotę doskonałości, cnotę heroiczności :"Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5,48 ). To znaczy:
— Być jak Ojciec niebieski, który daje wszystko
— Przebaczać tak, jak czyni to Bóg, nasz Ojciec
Modlitwy do Matki Współczucia i Miłosierdzia:
Matko Współczucia i Miłosierdzia uproś mi u Syna Twego Jezusa Chrystusa łaskę odpuszczenia wszystkich moich grzechów
Ojcze nasz...3x, Zdrowaś Maryjo...3x, Chwała Ojcu...3x
Matko Współczucia i Miłosierdzia, Wspomożycielko wszystkich chrześcijan – Módl się za nami!
Do Matki Współczucia i Miłosierdzia
(odmawiamy na Różańcu)
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Wierzę w Boga... 3x Chwała Ojcu...
Na dużych paciorkach:
Matko Boża, wejrzyj na całą ludzkość Twoją miłością i wyproś u Twego Syna Pokój i Miłosierdzie, abyśmy się stali godni obietnic Chrystusowych.
Na małych paciorkach:
Przez Twoje Niepokalane Serce, o Matko Miłosierdzia, rozlej na całą ludzkość potrzebne łaski i prowadź nas do Twojego Syna.
Na zakończenie:
Pomóż nam Matko Miłosierdzia (3x).
Z książki "Pan powtórnie przyjdzie" o. Jahes von Richardson
"Imprimatur: +Thomas Muldoon
ks. bp pomocniczy z Sydney
Australia
Kolejna ciekawa modlitwa. Wszystkie one sluza nauce ufnosci Bogu. Jesli ktos modli sie to juz zwraca sie ku Bogu. Owszem sa i ,,cwaniacy" ktorzy tylko jak maja problem modla sie a jak sie skonczy to koniec z modlitwa. Jest to glupota. W modlitwie chodzi wlasnie na zwrocenie sie do Boga a nie o ,,zalatwienie sprawy". To przeciez milosc zatem wylucza interesownosc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 5:26, 26 Wrz 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:25, 25 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[171] 14 kwietnia 2012
Sobota poprzedzająca Święto Miłosierdzia Bożego
Przychodzę do was, Moje kochane dzieci, aby uświadomić wam ogromną łaskę Miłosierdzia, abyście przyoblekli się w „nowego człowieka”, który porzuca wszystko to co przemija, a jednoczy się z Nowym Adamem – Moim Boskim Synem. W swoim Miłosierdziu Bóg posługuje się macierzyństwem, i dlatego wciąż Ja pozostaję dla was i dla całego Kościoła Matką – Matką Współczucia i Miłosierdzia, Wspomożycielką Wszystkich Chrześcijan.
Bóg posluguje sie tym co stworzyl, BO TO JEST DOBRE!!! Macierzynstwo jest dobre.
Matka Boża ukazała się cała w jasności, na niebieskiej kuli. W prawej ręce trzymała różaniec, a w lewej Brązowy Szkaplerz. Cała Jej postać była w promieniach, które rozchodziły się we wszystkich kierunkach. Z widocznego na Jej piersi serca wychodziły złociste promienie. Matka Boża wyglądała bardzo majestatycznie. Wzrok miała podniesiony ku górze.
Odmówiłem 3 x Ojcze Nasz, 3 x Zdrowaś Maryjo i 3 x Chwała Ojcu na cześć Matki Współczucia i Miłosierdzia, Wspomożycielki Wszystkich Chrześcijan. Matka Boża spojrzała na mnie i powiedziała:
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Przypomnij Moim dzieciom, aby wzywały Mnie jako Matkę Współczucia i Miłosierdzia, Wspomożycielkę Wszystkich Chrześcijan.
Moje dzieci, każdy tytuł, jaki otrzymałam i jaki wam do tej pory objawiłam, jest Mi drogi i bliski Mojemu sercu, ponieważ określa Moją rolę i posłannictwo. Święta Matka Kościół potwierdziła przywilej, nazywając Mnie Matką Boga, a narody obierały Mnie za swoją Królową. Ja sama przychodziłam i objawiałam się Moim dzieciom, aby Mnie wzywały w trudnych czasach. To samo powtarzam dzisiaj, aby Moje kochane ziemskie dzieci wzywały Mnie jak najczęściej, szczególnie teraz, gdy doświadczają duchowego, jak również fizycznego prześladowania ze strony wrogów Kościoła.
Te wszelkie tytuly wyrazaja prawdy duchowe.
Moje wstawiennictwo i obrona rozciąga się na wszystkie czasy i wszystkie miejsca, w których Moje dzieci przebywają, trwają na modlitwie i troszczą się o chwałę Mojego Boskiego Syna. Jestem wraz z Moimi dziećmi wszędzie tam, gdzie muszą ukrywać swoją wiarę. Jestem ze wszystkimi Moimi dziećmi, gdyż Moje macierzyństwo rozciąga się na wszystkie poświęcone Mi dzieci. Wszystkie pragnę zgromadzić w Moim Sercu, dać im bezpieczne schronienie i przygotować na zmartwychwstanie prawdy, która zajaśnieje blaskiem mocy objawienia Chwały Mojego Boskiego Syna.
Gdyz to jest DOBRO JEDYNE!
Moje kochane ziemskie dzieci, Ojciec Przedwieczny wstrząśnie ludzkością, ukazując i objawiając całe zło nie tylko tego pokolenia, lecz także poprzednich. Odwoła się do głębin swojego miłosierdzia i ojcowskiej sprawiedliwości, ukazując chwalebny blask Ran Swojego Jednorodzonego Syna. To wydarzenie będzie oczyszczeniem, jak również odnowieniem wszystkich rzeczy, aby mogło ujawnić się Królestwo Naszych Dwóch Zjednoczonych Serc*.
_______________________
* Zjednoczone Serca Jezusa i Maryi.
To będzie czas zapowiedzianego Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca; czas rozkwitu, w którym Duch Święty sprawi, że wszystko się zazieleni poprzez działanie Jego łaski. Boże Miłosierdzie i Sprawiedliwość położą kres królestwu kłamstwa i niesprawiedliwości.
Bedzie tyle dobra wokol ze trudno to opisac. RAJ!
Mój Boski Syn uczynił Mnie Królową świata**,
_______________________
** Papież Pius XII potwierdził ten tytuł w encyklice Ad Caeli Reginam 11 października 1954 r.
więc po królewsku, oraz z matczyną troską, rozdzielam łaski całemu światu i narodom, które obrały Mnie za swoją Patronkę i Królową. Niech narody wzywają Mojego wstawiennictwa i Mojej obrony – szczególnie mówię to do narodów, które noszą w sobie jeszcze okruchy chrześcijaństwa. Niech wzywają Mojego Matczynego współczucia, abym już nie przez łzy i przebite mieczem Serce spoglądała na ich ból i cierpienie, lecz w radości zwycięstwa i tryumfu Mojego Matczynego Serca mogła współkrólować wraz z Najświętszym Sercem Mojego Boskiego Syna i sprawować rządy nad nimi.
Po prostu Ona moze przyniesc bardzo wiele dobra.
Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że trzeba wspiąć się na Golgotę, by poznać krzyż. Ojciec wywyższa pokornych – i tak też się stanie, gdyż błogosławieni wszyscy, którzy wytrwają do końca. Czas Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca będzie czasem, w którym Ojciec Niebieski złoży atrybut swojej władzy w Moje Ręce – tak jak niegdyś powierzył Mi Ciało swojego Syna w Moim łonie w Nazarecie, a później na Golgocie, kiedy został zdjęty z krzyża!
Skoro dał Jej Syna Bożego! To tym bardziej wladze!
Pamiętajcie, że jesteście w szkole Mojego Niepokalanego Serca, które jest pełne macierzyńskiego współczucia i miłosierdzia. Każdy z was – bez wyjątku – jest wezwany do powstania z grzechu, do odnowienia swojego życia w Bogu. Każdy z was, kiedy podźwignie się z upadków, jest zaproszony do domu Elżbiety, aby wraz ze Mną wychwalać Boże Miłosierdzie: „Uczynił mi wielkie rzeczy Ten, który możny jest, i Święte Imię Jego”.
Nikt brufny oczywiscie nie moze byc z Bogiem,
Przychodzę do was, Moje kochane dzieci, aby uświadomić wam ogromną łaskę Miłosierdzia, abyście przyoblekli się w „nowego człowieka”, który porzuca wszystko to co przemija, a jednoczy się z Nowym Adamem – Moim Boskim Synem. W swoim Miłosierdziu Bóg posługuje się macierzyństwem, i dlatego wciąż Ja pozostaję dla was i dla całego Kościoła Matką – Matką Współczucia i Miłosierdzia, Wspomożycielką Wszystkich Chrześcijan.
Bóg nie wymysla efektow specjalnych! Gdyz caly swiat juz jest cudem. Takze i macierzynstwo jest cudem pewnie najwiekszym. W sumie co sie moze rownac z narodzinami NOWEGO CZLOWIEKA?!
Gdy Mój Boski Syn otwiera wnętrzności swojego Miłosierdzia w swoje Święto dla tych grzeszników, którzy oczyszczą swoje dusze w sakramencie Pokuty i zjednoczą się z Nim w Komunii świętej, Ja wychodzę na spotkanie tym duszom i ofiaruję je w Moim Sercu Mojemu Boskiemu Synowi. Mój Syn niczego Mi nie odmówi. Jak prawdziwa Matka staję przed Tronem Miłosierdzia i ofiarowuję skruszonych grzeszników Królowi Miłosierdzia.
Kocham was bardzo, Moje drogie ziemskie dzieci. Nie czekajcie z nawróceniem do ostatniej chwili».
Bo to glupie i mozecie nie załapać sie na ten Odnowiony Swiat tylko wyladujecie w czysccu do ,,konca swiata" czyli az do Sadu Ostatecznego. To glupota.
Mateńko najukochańsza, pragnę zapytać jeszcze o wyjaśnienie Twoich słów (które przekazałaś 20 lat temu), dotyczących obrazu Matki Współczucia i Miłosierdzia. Proszę, wyjaśnij mi je.
MATKA BOŻA: «Wiem, Moje dziecko, co cię nurtuje. Dałam wtedy obietnicę, że „po trzykrotnym odmówieniu Ojcze nasz, Pozdrowienia Anielskiego i Chwała Ojcu otrzymacie odpuszczenie grzechów dnia codziennego”.
Moje dziecko i Moje dzieci, Bóg odpuszcza grzechy przez posługę kapłana w ustanowionym sakramencie Pokuty. Powiedziałam wtedy także i te słowa: „Każdy, kto przyjdzie i klęknie przed Moim Boskim Synem, otrzyma przebaczenie!” – to właśnie nic innego, jak uniżenie się przed Moim Boskim Synem, którego reprezentuje kapłan w sakramencie spowiedzi świętej.
Bardzo ciekawa sprawa!
Mówiąc te słowa, chciałam także zwrócić wam uwagę na wasz codzienny, wieczorny rachunek sumienia. Gdy jesteście chorzy, gdy nie możecie skorzystać z posługi kapłana, możecie zwrócić się do Boga z prośbą o wybaczenie, wzbudzając żal za grzechy i okazując skruchę przed Bogiem. Wiecie także, że nadchodzi czas, kiedy prześladowania obejmą cały Kościół i posługa kapłanów będzie ograniczona. Kiedy nadejdzie czas słusznej Sprawiedliwości Bożej, Ja nigdy nie przestanę być Matką dla Moich dzieci. Jestem Wspomożycielką wszystkich chrześcijan, a zatem także i tych, którzy dzisiaj, ze względu na prześladowanie, praktykują swoją wiarę w ukryciu. A czy wy wiecie, jak będzie wyglądała wasza przyszłość?
Niedlugo zwlaszcza poza Polską MOZECIE MIEC PROBLEM ZE ZNALEZIENIEM KSIEDZA!!!
Powiedziałam wtedy również, że w domach, w których znajduje się ten wizerunek, „nie będzie chorób ani ataków złego ducha”. Musicie zrozumieć, Moje kochane dzieci, że nie tylko ze względu na ten wizerunek dałam tę obietnicę, lecz ze względu na miłość tych, którzy gromadzą się na modlitwie, którzy poświęcili się Mojemu Niepokalanemu Sercu i szczerze ufają Mojemu Boskiemu Synowi – otoczę ich Płaszczem Mojego Macierzyńskiego Serca.
Czy dobrze zrozumiałeś, Moje dziecko?»
Teraz sie dowiaduje!
_______________________
OBRAZ MATKI WSPÓŁCZUCIA I MIŁOSIERDZIA,
WSPOMOŻYCIELKI WSZYSTKICH CHRZEŚCIJAN
Matka Boża stoi na niebieskiej kuli – kula symbolizuje świat, a ponieważ jest koloru niebieskiego oznacza, że jest to świat już wyzwolony przez Chrystusa.
W prawej ręce trzyma różaniec, a w lewej Brązowy Szkaplerz. Ramiona są otwarte – to gest otwartości, jak również hojności w rozdawaniu łask. Różaniec to moc i potęga modlitwy, a Brązowy Szkaplerz to ochrona.
Na piersi Maryi widać Niepokalane Serce, z którego wychodzą promienie i spadają na dół. To jest Serce Matki, współczujące i miłosierne. To Niepokalane Serce, przez które spływają łaski, jakie Maryja wyprasza dla tych, którzy Ją o to proszą.
Na głowie Matka Boża ma złotą koronę, ponieważ oprócz roli Matki pełni także rolę Królowej.
Wybrane fragmenty orędzi Matki Bożej dotyczące tytułu Matki Współczucia i Miłosierdzia, Wspomożycielki Wszystkich Chrześcijan.
3 września 1992
Teraz pod stopami Matki Najświętszej ukazała się niebieska kula, a Matka Boża otwarła swoje ramiona. W prawej ręce Matka Boża ma długi brązowy różaniec, a w lewej ręce trzyma Brązowy Szkaplerz. Na piersi Matki Bożej widać serce – żywe serce, z którego wychodzą piękne złociste promienie, które rozchodzą się we wszystkich kierunkach. Matka Boża uśmiecha się.
MATKA BOŻA: «Przyszłam dzisiaj z polecenia Ojca Niebieskiego, aby przekazać tobie, Moje drogie dziecko, specjalne orędzie; aby przekazać za twoim pośrednictwem wszystkim Moim dzieciom kolejny Akt Miłości Ojca Niebieskiego.
Drogie dziecko, Ojciec Niebieski pragnie posłużyć się tobą, dlatego otrzymałeś tak ważne zadanie dla twojej ojczyzny i dla całego świata.
Przyszłam, by objawić wszystkim Naszym dzieciom kolejny tytuł, jaki Ojciec Niebieski Mi nadał, aby nim Nasze dzieci Mnie wzywały. Proszę, drogie dziecko, abyś kazał namalować obraz, tak jak teraz Mnie widzisz – w tej postaci, bo przyszłam jako MATKA WSPÓŁCZUCIA I MIŁOSIERDZIA, WSPOMOŻYCIELKA WSZYSTKICH CHRZEŚCIJAN. Ten obraz [wraz z tytułem], drogie dziecko, jest symbolem wielkiej Miłości do całego rodzaju ludzkiego. Moje Serce jest otwarte dla wszystkich, jest pełne współczucia i macierzyńskiej troskliwości.
Jak widzisz, drogie dziecko, w prawej ręce trzymam Mój różaniec – to moc i potęga, a zarazem wielka broń, którą wam dałam w walce przeciwko szatanowi i jego kohortom. Jest to zarazem symbol drogi do Mojego Niepokalanego Serca – właśnie przez Różaniec, bo Ja cała jestem w Różańcu. Jest to zarazem, Moje słodkie dzieci, przypomnienie, abyście zawsze pamiętali o Moich Paciorkach Miłości – abyście zawsze pamiętali, by modlić się na Różańcu.
W lewej ręce, drogie dziecko, trzymam kolejną cudowną broń, którą wam dałam – to Mój płaszcz, to Brązowy Szkaplerz. Proszę, okryjcie nim wasze ciała, noście Szkaplerz przy sobie. To jest rzeczywiście Mój płaszcz, pod którym macie zapewnioną Moją pomoc i obronę. Pragnę przypomnieć wam te słowa, które powiedziałam: PRZEZ ROŻANIEC I BRĄZOWY SZKAPLERZ MOJE SERCE ZATRYUMFUJE! Spójrz, Moje drogie dziecko, jak wielką miłością jest napełnione Moje Serce, jakim wielkim uczuciem zatroskania jest Ono przepełnione. Jako MATKA MIŁOSIERDZIA wzywam was wszystkich, byście korzystali z Moich łask i byli posłuszni Moim wskazówkom. Często spoglądajcie, Moje drogie dzieci, w Moje Serce i pocieszajcie Mnie. Moje Serce należy do was – do całego rodzaju ludzkiego. Lecz wy poświęćcie się Mojemu Niepokalanemu Sercu – poświęćcie siebie samych, wasze rodziny, ojczyzny, wszystko co macie. Moje Serce jest tak czułe i tak pełne litości! A wszystko, co znajduje się w Moim Sercu, widzi Mój Boski Syn i niczego Mi nie odmówi, jeśli Ja o to prosić Go będę. Dlatego też, drogie dzieci, podążajcie do Mojego Serca z pełnią waszej Miłości, pokory i posłuszeństwa.
Moje kochane dziecko i drogie dzieci na całym świecie, wzywajcie Mnie często tym tytułem, który wam objawiłam, a Ja obiecuję wam, że każdy, kto będzie czcił ten wizerunek, otrzyma Moją Miłość, Miłosierdzie jak również Miłosierdzie Mojego Boskiego Syna, gdyż Ja sama będę się wstawiała za tymi, którzy Mnie czczą, przed Moim Synem i prosiła o Miłosierdzie. Każdy z was, drogie dzieci, kto odmówi przed tym wizerunkiem 3 razy „Zdrowaś Maryjo”, 3 razy „Chwała Ojcu” i 3 razy „Ojcze Nasz”, otrzyma odpuszczenie grzechów dnia codziennego. Pamiętajcie, że to wszystko z Miłości do was. Ojciec Niebieski, choć jest tak bardzo zagniewany na całą ludzkość, daje wam jeszcze jedną szansę, okazuje wam wielka Miłość... Ja jestem waszym Wspomożeniem i każdy, kto przyjdzie i klęknie przed Moim Boskim Synem, otrzyma przebaczenie! Każdy z was, kto uda się z prośbą do Mojego Niepokalanego Serca, zostanie wysłuchany! Lecz pamiętajcie, abyście byli posłuszni Naszym słowom, abyście żyli w posłuszeństwie, w prawdzie i miłości.
Wszędzie tam, gdzie znajdzie się ten wizerunek, dom będzie wolny od chorób i napaści złego ducha, a wszyscy ci, którzy zaangażują się w rozpowszechnianie tego wizerunku, otrzymają pełnię Mojego błogosławieństwa, Ja wleję w ich serca miłość z Mojego Niepokalanego Serca.
Jak widzisz, drogie dziecko, jest to poważne zadanie, ale je właśnie przygotował dla ciebie Ojciec Niebieski, bo My chcemy, abyś pozostał Naszym narzędziem. Tak więc trwaj w miłości, trwaj w prawdzie i na modlitwie, a będziesz wzrastał w świetle Ducha Świętego. Duch Święty będzie cię prowadził. Krocz dalej na tej drodze, na której zostałeś postawiony, a Ja ciebie nie opuszczę. Ja i Mój Boski Syn będziemy czuwali nad tobą, o nic się nie lękaj
Módl się, drogie dziecko, za Nasze dzieci wybrane w twojej ojczyźnie, jak również za wszystkie nasze „przekaźniki” na całym świecie. Działaj w służbie Prawdy i Miłości i bądź pewien, że wszystkie kłopoty i trudności przezwyciężysz, bo Moje Serce jest przy tobie. Błogosławię również tych wszystkich, których daliśmy ci do pomocy i proszę was, drogie dzieci, wspomagajcie tę misję, bo tym samym pomagacie Mi i pocieszacie Moje Serce».
Kolejne objawienie! Rzeczywiscie ten Adam to mial GIGANTYCZNE WIZJE! Tyle tresci! Tutaj mamy:
3x Ojcze Nasz 3x Zdrowaś Maryjo 3x Chwała Ojcu i mamy odpuszczone grzechy codzienne. A obraz chroni przed chorobami. Podejrzewam jednak ze trzeba byc wierzacym. Jak ateista zawiesi i zachoruje to powie eee, nie dziala. To absurd! To nie antybiotyk. To srodek duchowy! Bardzo cenne!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 5:24, 26 Wrz 2017, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:20, 26 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
9 kwietnia 1993
MATKA BOŻA: «Moje drogie dziecko, przynoszę także wszystkim Moją ofertę pełna Miłości. Proszę, drogie dziecko, aby SOBOTA, POPRZEDZAJĄCA NIEDZIELĘ MIŁOSIERDZIA, została poświęcona Mnie jako Matce Litości, Współczucia i Miłosierdzia. Pragnę, aby ta sobota była szczególnym dniem. Jestem przecież Matką Współczucia i Miłosierdzia i chcę, aby także Moje dzieci czciły Mnie tym tytułem, a Mój Boski Syn i Ja będziemy rozlewać Nasze Łaski. Ten dzień będzie szczególnym dniem Naszych Łask».
17 kwietnia 1993
MATKA BOŻA: «...Drogie dziecko, objawiłam tobie ten tytuł, jakim obdarzył Mnie Ojciec Przedwieczny: „Matka Współczucia i Miłosierdzia, Wspomożenie Wszystkich Chrześcijan”. Przez ten tytuł, który jest drogi Memu Sercu, Moje słodkie dziecko, pragnę także, abyście poznali wielkie Miłosierdzie Boga, abyście wychwalali Jego Imię; abyście poprzez ten tytuł, jaki otrzymałam, okazali także chwałę Majestatowi Bożemu; bo Ja zostałam posłana do całej ludzkości, by przekazywać wszystkie łaski, by być Pośredniczką dla was, Moje drogie dzieci. Dlatego też, Moje drogie dziecko i Moje słodkie dzieci, pamiętajcie o tym tytule, który ma wielką wymowę i każdy, kto będzie wzywał Mnie tym imieniem, otrzyma wiele łask. Otrzyma przede wszystkim łaski Miłosierdzia, łaski przebaczenia.
Jest to wielki tytuł dla wszystkich grzeszników, bo Ja przede wszystkim przychodząc do was, przychodząc na ziemię, pragnę ratować grzeszników, pragnę ratować tych, którzy daleko są ode Mnie i od Mojego Boskiego Syna. Dlatego proszę, Moje drogie dzieci, wzywajcie Mnie często jako waszą Matkę i jako waszą Wspomożycielkę, a Ja udzielę wam wszystkiego, o co prosić będziecie. Ja wyproszę u Mojego Boskiego Syna przemianę waszych serc, abyście stali się czystymi, abyście stali się prawdziwymi rycerzami i wojownikami Mojego Niepokalanego Serca. Tak, Moje słodkie dzieci, Ja wyciągam do całej ludzkości Moją dłoń, przekazuję Moje słowa i proszę, aby Moje dzieci wsłuchały się w Mój głos. Wy możecie, Moje słodkie dzieci, waszymi mod1itwami otrzeć Moje łzy, uleczyć rany i boleści Mojego Serca, a Ja obdarzę was Moimi łaskami; Ja będę błagała Mojego Syna o Miłosierdzie, będę wstawiała się za wami, tylko proszę módlcie się.
Moje drogie dzieci, Moje dziecko miłości Mojego Niepokalanego Serca, objawiłam tobie ten tytuł, bo i My pragniemy posłużyć się tobą dla umocnienia Świętej Matki Kościoła, dla umocnienia twojej ojczyzny i wszystkich dzieci rozsianych po całym świecie.
Drogie dziecko i Moje drogie dzieci, będę przychodziła do ciebie jeszcze częściej, by przekazywać Moje słowa i umocnienie Naszym dzieciom, bo ty jesteś narzędziem w Moich rękach, jesteś narzędziem w Rękach Ojca Przedwiecznego. Dlatego bądź zawsze pokorny, trwaj w miłości, a zobaczysz, jak wielkie łaski i owoce będzie przynosiła twoja misja. O nic się nie lękaj, bo Mój Boski Syn i Ja jesteśmy z tobą i z tymi wszystkimi, którzy tobie pomagają. Błogosławię tobie, Moje drogie dziecko. Postaraj się, aby ten Obraz [Matki Współczucia i Miłosierdzia] był jak najszybciej wydrukowany, bo Ja pragnę rozlewać Moje łaski tym wszystkim, którzy Mnie czczą.
A teraz, drogie dziecko, podyktuję ci nową KORONKĘ na uczczenie Mnie jako MATKI WSPÓŁCZUCIA i MIŁOSIERDZIA.
Na początku: Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo, Wierzę w Boga, 3 x Chwała Ojcu na cześć Trójcy Przenajświętszej.
Na dużych paciorkach: Matko Boża, wejrzyj na całą ludzkość Twoją Miłością i wyproś nam u Twego Boskiego Syna POKÓJ i MIŁOSIERDZIE, abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Na małych paciorkach: Przez Twoje Niepokalane Serce, o Matko Miłosierdzia, rozlej na całą ludzkość łaski i prowadź nas do Twego Syna.
Na zakończenie: 3 x Pomóż nam, Matko Miłosierdzia.
Drogie dziecko i drogie dzieci, mówcie tę Koronkę codziennie, a Ja obdarzę was Moimi łaskami i wyproszę dla was Miłosierdzie. Jestem z wami, drogie dzieci”».
9.kwietnia 1994
MATKA BOŻA: «…Proszę was, Moje drogie dzieci, abyście się podjęli wielkiej krucjaty modlitwy i z pełnym zaufaniem przychodzili do Mojego Boskiego Syna i do Mnie. Mój Boski Syn powierzył Mi Świętą Matkę Kościół – JESTEM MATKĄ KOŚCIOŁA. Powierzył Mi także całą ludzkość – JESTEM MATKĄ LUDZKOŚCI, jestem waszą WSPÓŁODKUPICIELKĄ i POŚREDNICZKĄ WSZELKICH ŁASK, Moje najukochańsze dzieci. Jestem waszą WSPOMOŻYCIELKĄ i Moje Serce pełne jest współczucia i miłosierdzia. Moje Serce jest dla was Arką. Te wszystkie tytuły, Moje słodkie dzieci, które Ojciec Niebieski przyznał Mi, a także te wszystkie łaski i przywileje pragnę wam objawić, abyście czerpali z tych wielkich dobrodziejstw. Mój Boski Syn niczego Mi nie odmówi, o co prosić będziecie. Dlatego przychodzę do was i proszę was, abyście się modlili; objawiam wam Wolę Ojca Niebieskiego, by was przygotować. [Przychodzę] nie po to, by wlewać strach w wasze serca, ale abyście nabrali odwagi i wiedzieli, że zawsze możecie liczyć na Moją pomoc i na Moje wsparcie. Wszystko, czego od was żądam, Moje najukochańsze dzieci, to posłuszeństwo Ewangelii, posłuszeństwo prawdziwej nauce Świętej Matki Kościoła i posłuszeństwo Mim Słowom, abyście się modlili».
24 listopada 1994
MATKA BOŻA: «…Odmawiajcie także, drogie dzieci, Koronkę do Miłosierdzia Bożego, bo jest to modlitwa dana na ten czas, kiedy w szczególny sposób musicie prosić o Miłosierdzie. Bo czas czasów nadszedł i tylko ci, którzy okryci są Moim Płaszczem i znajdują się w promieniach Miłości, wypływających z Serca Mojego Syna, otrzymają zbawienie. Przez tę Koronkę Ojciec Niebieski, a także Mój Boski Syn, chcą okazać wielkie MIŁOSIERDZIE całemu światu i całej ludzkości.
Dlatego też i Ja, Moje drogie dziecko, objawiłam tobie ten tytuł: Matka Miłosierdzia i Współczucia, bo jestem Matką Miłości; jestem pełna wyrozumiałości dla wszystkich Moich dzieci i wiem, jak słabi jesteście. Jestem pełna współczucia dla was, i dlatego nieustannie modlę się za wami i płaczę, błagam Mojego Syna, aby dał wam więcej czasu. Dlatego dzięki temu tytułowi, Moje drogie dzieci, możecie wiele wyprosić przez Moje Niepokalane Serce».
13 kwietnia 1996
MATKA BOŻA: «…Teraz, Moje drogie dzieci, kiedy tak ciemne chmury zawisły nad całą ludzkością, chcę was wszystkich pociągnąć do miłości Najświętszego Serca Mojego Syna przez Moje Niepokalane Serce. Chcę was wszystkich ofiarować Mojemu Synowi pełnemu miłosierdzia i dlatego przychodzę do was jako Matka Współczucia i Miłosierdzia, bo znam wasze potrzeby, wasze troski. Jestem przecież waszą Matką. Kiedy wzywacie Mnie, Moje przemiłe dzieci, tym wielkim tytułem, jaki otrzymałam od Ojca Niebieskiego, przychodzę do was i do waszych serc ze szczególnymi łaskami Miłości i Miłosierdzia, i stojąc pod krzyżem Mojego Syna wstawiam się za każdą poszczególną duszą, która wzywa Mojej pomocy.
Na krzyżu dokonało się odkupienie, ale z krzyża wypłynęła także miłość Mojego Syna, a wraz z nią niezgłębione miłosierdzie. Dlatego pamiętajcie, Moje przemiłe dzieci: jeżeli uciekacie się do Bożego Miłosierdzia, to przytulcie do waszych serc krzyż Mojego Syna i wiedzcie, że jako wasza Współodkupicielka jestem przy Moim Boskim Synu i przy was. Mój Boski Syn, ukazując swoje niezgłębione Miłosierdzie Naszej umiłowanej córce Faustynie, ukazał je w swoich Ranach, więc i wy, Moje drogie dzieci, pamiętajcie, że w Ranach Mojego Syna otrzymacie wielkie Miłosierdzie. Dlatego zanurzajcie grzeszników, zanurzajcie cały świat w Ranach Mojego Boskiego Syna. Polecajcie Miłosierdziu cały świat, bo godzina, w której Miłosierdzie skończy się, a nadejdzie Sprawiedliwość Boża, jest bliska. Wiedzcie o tym, Moje przemiłe dzieci, i upadnijcie na twarz przed Bogiem. Proście Go o przebaczenie. Pamiętajcie także, Moje najukochańsze dzieci, że całym swoim życiem musicie odpowiedzieć Bogu na wezwanie Jego Miłości, bo My pragniemy tylko waszego dobra. Dlatego, skoro powiedzieliście Bogu „tak”, przyjmijcie wszystko z Jego ręki, bo w tym przejawia się Jego Miłość i Miłosierdzie dla was…
Moje drogie dziecko, nie lękaj się, bo Mój Boski Syn i Ja będziemy przychodzić do ciebie i przekazywać przez ciebie wskazówki dotyczące przyszłości. Twoje zadanie jest wielkie i dlatego realizuj je w miłości Mojego Syna i Mojej.
Wszystkim wam, Moje najukochańsze dzieci, błogosławię z Mojego Niepokalanego Serca pełnego Współczucia i Miłosierdzia i proszę: módlcie się, módlcie się wiele i zawsze miejcie odwagę powiedzieć Bogu „tak”, by w pełni zaangażować się w Plan Jego Miłości. Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Błogosławię Świętej Matce Kościołowi i wam wszystkim, Moje drogie dzieci, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
W niedalekiej przyszłości, Moje drogie dziecko, to święto zostanie zatwierdzone przez Kościół. Będzie to na krótko przed wielkim Tryumfem Mojego Niepokalanego Serca».
19 kwietnia 2009
MATKA BOŻA: «Przychodzę do was, Moje dzieci, przede wszystkim jako wasza Matka, gdyż Najwyższy wybrał Mnie, pokorną służebnicę, abym dała światu Jego Jednorodzonego Syna, a tym samym świadczyła o Wielkim Bożym Miłosierdziu. Znam doskonale wasze troski i wasze słabości, dlatego też jestem Matką Miłosierdzia i Współczucia. Pragnę budzić w sercach ludzkich nadzieję na Boże Miłosierdzie i prowadzić was do źródeł Bożego Miłosierdzia. Cała wiara pokoleń ludzkich, cała ich tęsknota znalazła oddźwięk w Moim FIAT, kiedy przyjęłam do swego serca Słowo Wcielone. Wszystkie dzieła Miłosierdzia Bożego, mające ujawnić się aż do skończenia świata, zaczynają urzeczywistniać się w akcie Zwiastowania».
Tu mamy wyjasnienie tytulu Matki Współczucia i Miłosierdzia. To wszystko co Matka mowi o grzechu ludzkim nie ma na celu poinformowac. Czy tez wystraszyc. To ma zapobiec pogrążaniu sie ludzi moralnie. Upadek ludzki jest wylacznie zrodlem smutku. Przeciez zadna normalna matka nie raduje sie np. dzieckiem ktore skonczylo w wiezieniu. A tu gorzej! Tu o pieklo chodzi nie o zamkniecie. Zatem trzeba pamietac ze o źle Matka mowi ze smutkiem. Ona bardziej was kocha niz wasze matki. A tego to juz nie mozecie pojac...
Mamy tu tez objawione nabozenstwo/modlitwe podkreslajace wlasnie Współczucie i Miłosierdzie Matki... Ona nie tylko wspolczuje i lituje sie bezradnie ale moze uratowac oczywiscie Mocą Boga. Bezradnosc jest tylko wtedy gdy mowicie. ,,Nie chce pomocy". A mimo ze brzmi to absurdalnie to robi to WIEKSZOSC LUDZI! Unikaja Boga. To jest wlasnie to ,,nie". Wcale nie trzeba powiedziec ,,nie chce". Starczy unikac. Wlasciwie jak ktos nie chce nigdy miec nic wspolnego z Bogiem to co mowi? Tak Bogu? Oczywiscie ze nie. Liczy sie faktyczny czyn nie slowa.
Matka od razu bez wahania powoedziala TAK i jest dla nas wzorem. Wzorem wyboru wolna nieprzymuszona w zaden sposob wolą Boga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:13, 26 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
24 kwietnia 2011
MATKA BOŻA: «Pomimo tego, że świat pogrąża się w swoim zepsuciu, a szatan przygotowuje się, by zasiąść na tronie przez pewien czas, to ludzkość nie może wymknąć się całkowicie z Miłości Chrystusowej, ponieważ Mój Boski Syn pokonał ostatecznie szatana i jego dzieło poprzez swoją śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Jego Miłość wyraża się w geście otwartych rąk, które mówią o Miłosierdziu i sprawiedliwości. W tej godzinie oczyszczenia dla świata jestem dla was Pocieszycielką, Matką Współczucia i Miłosierdzia, gdyż nieustannie modlę się za wami i proszę Mojego Boskiego Syna o pocieszenie i ratunek dla was. Oto przychodzę w tym czasie w Wielkim Znaku jako Niewiasta obleczona w słońce, by ukazać wam pełne i ostateczne zwycięstwo Boga.
Zauważcie, Moje kochane dzieci, że w największym macierzyńskim bólu staję się ponownie Matką ludzkości. Ból i cierpienie zamienia się w radość służenia Mojemu Boskiemu Synowi – jest to zadanie troski o Boże dzieci i o wszystkie dzieci Kościoła. W tej godzinie pustyni Mój Syn posyła Mnie do świata jako Matkę zwycięskiego potomstwa.
Radość zmartwychwstania jest dla was, Moje kochane dzieci, zaproszeniem, abyście, podobnie jak umiłowany uczeń Jan, także mogli „wziąć Mnie do siebie” – to znaczy zjednoczyć wasze serca z Moim Niepokalanym Sercem poprzez wasze poświęcenie, gotowość, ofiarność, a przede wszystkim poprzez odpowiedź na Moje matczyne wołanie. Wtedy odczujecie prawdziwe znaczenie misterium zmartwychwstania, które przemieni każdego z was w nowego człowieka. Ta przemiana jest owocem działania Ducha Świętego i znakiem Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca. Każdy z was potrzebuje duchowej przemiany, aby urzeczywistniły i uobecniły się w was słowa Mojego Syna: „Oto czynię wszystko nowe”».
30 kwietnia 2011
Matka Boża ukazała się cała w jasności. Ubrana była w białą suknię i niebieski płaszcz. W jednej ręce trzymała różaniec, a w drugiej Brązowy Szkaplerz. Na głowie miała złotą koronę. Na jej piersi ukazało się Niepokalane Serce, z którego wychodziły jasne promienie. Teraz przychodzi wielu Aniołów, którzy otaczają Matkę Bożą. Skłaniają swoje głowy i słyszę jak śpiewają:
ŚWIĘCI ANIOŁOWIE:
Cała Piękna i Niepokalana jesteś, Maryjo!
Jaśniejesz niezrównanym blaskiem miłości i łaski.
Ty jesteś pełną łaski i odbiciem Ojca Niebieskiego!
Przyjmij pieśń uwielbienia od Twoich poddanych,
Królowo przedziwna i Niepokalana!
W chwili Twojego poczęcia zamieszkała w Tobie
Cała Trójca Przenajświętsza, bo jesteś Arcydziełem i perłą stworzenia!
Jesteś, o Maryjo, Matką Miłosierdzia, gdyż przez Twoje Serce
Ojciec podarował ludzkości Syna jako Dar swojego wielkiego Miłosierdzia.
Matka Boża podniosła ręce do góry, uśmiechnęła się i powiedziała:
MATKA BOŻA: «Moje kochane dzieci, przychodzę dzisiaj do was z polecenia Bożego, aby przypomnieć wam Moje słowa, które kiedyś wypowiedziałam: abyście w sobotę, poprzedzającą niedzielę Miłosierdzia Bożego, wzywali Mnie szczególnym tytułem Matki Współczucia i Miłosierdzia…
Rozważcie, Moje kochane dzieci, jak wielkie Miłosierdzie okazuje Ojciec nie tylko w znaku przebaczenia ludzkości, lecz także poprzez ukazanie Kościołowi i światu tajemnicy Mojego Niepokalanego Poczęcia i Niepokalanego Serca, do którego was nieustannie zapraszam. W Moim łonie urzeczywistnił się ogromny akt Miłosierdzia Bożego. I ten akt Miłosierdzia udzielony Mnie – pokornej służebnicy Pańskiej – należy teraz do całego Mistycznego Ciała, do wszystkich, których odkupił Mój Boski Syn. To ukazuje Kościołowi nowy wymiar miłosierdzia: Krew Chrystusa, która przynosi grzesznikowi odkupienie i uwalnia go od grzechu. Dlatego w Koronce do Miłosierdzia Bożego ofiarujecie Ojcu Ciało i Krew Jego umiłowanego Syna jako przebłaganie za grzechy świata.
Miłosierdzie Boże jest Ojcowskim darem dla wszystkich. Mój Syn cały jest Miłosierdziem i pragnie udzielić przebaczenia wszystkim tym, którzy zwrócą się do Niego. Taki jest też owoc zawierzenia. Zawierzenie Bogu wymaga całkowitego zdania się na Boże Miłosierdzie. Wszystko, co realizuje się poza Bogiem, poza światłem Miłosierdzia, jest marnością. Kiedy nie staracie się zawierzyć Bogu, to odrzucacie Jego Miłosierdzie i porzucacie prawdziwą postawę dziecka Bożego. Gdy przestajecie ufać Bogu, odczuwacie niepokój, ponieważ szatan za wszelką cenę nie chce, abyście całkowicie należeli do Boga. Dziękujcie za łaski, które otrzymujecie każdego dnia, a swoje dziękczynienie składajcie w pełnym zawierzeniu Ojcu.
Moje kochane dzieci, jestem Matką Współczucia i Miłosierdzia. Moje współczucie wyraża się w Mojej trosce o was, Moje dzieci. Poznałam ból, doznałam opuszczenia. Moja jedność z Moim Boskim Synem wyraża się we wszystkich Jego odczuciach i pragnieniach. Gdy On litował się nad grzesznikami, Ja współ‑lituję się nad nimi; gdy współczuł biednym i potrzebującym, Ja jestem współ‑czująca dla tych wszystkich, którzy potrzebują Bożego Miłosierdzia; gdy cierpiał na krzyżu, Ja współ‑cierpiałam wraz z Nim; gdy On odkupił świat przez swoją Krew, Ja stałam się Współ‑odkupicielką rodzaju ludzkiego. Gdy teraz objawia się Mój Boski Syn jako Król Miłosierdzia, to tym samym ukazuje Mnie jako Matkę Miłosierdzia, ponieważ wypraszam nieustannie dla was Jego łaski. Jestem waszą Orędowniczką u Tronu całej Trójcy Przenajświętszej.
Moje Matczyne miłosierne spojrzenie ogarnia was, Moje kochane dzieci. Moje Serce pełne współczucia i Miłosierdzia jest dla wszystkich Moich dzieci tarczą wiary. Podczas gdy Miłosierdzie i Sprawiedliwość połączone są w Moim Synu Jezusie, to we Mnie odnajdziecie bezgraniczną i miłosierną Miłość. Bóg tak ukształtował Moje Niepokalane Serce, aby miało Ono współczucie dla waszych słabości. Nie pragnę, abyście znaleźli się w Sprawiedliwości Pana, lecz chcę, abyście zostali uratowani przez Jego Miłosierdzie – takie jest zadanie Matki! Miłosierne i Najświętsze Serce Mojego Boskiego Syna zostało uformowane w Moim Niepokalanym Sercu. Aby mogła dokonać się ta tajemnica, Bóg wpierw ukształtował Moje Serce ze względu na swoje wielkie Miłosierdzie. Dlatego powinno być to dla was zrozumiałe, dlaczego wzywam cały świat do pokuty i do żalu za grzechy, zanim okaże się Boża Sprawiedliwość.
Dziękujcie całej Trójcy Przenajświętszej za udzielone Mi łaski, przywileje i dary, a przez to sprawicie Mi wielką radość! Wzywajcie Mnie jako Matkę Współczucia i Miłosierdzia, a doznacie wielu łask, które wyproszę u Mojego Boskiego Syna!»
Mamy tu zgromadzone wszystkie fragmenty dotyczace Matki Współczucia i Miłosierdzia. Tytul logicznie wynika z tego ze Ona jest Matką Boga. Bóg nie wymysla jakichs dziwactw i sensacji tylko dziala ,,naturalnie"! Przez narodziny, przez macierzynstwo. ,,Naturalne" jest to tylko dlatego dla nas ze dzieje sie czesto i mamy wrazenie, ze jak czeste to proste. Tymczasem zycie jest cudem ktorego czlowiek nie umie wyjasnic! Bóg nie potrzebuje jeszcze wiekszych ,,cudów" bo to co stworzyl jest doskonałe! Tylko ludzie psuja. Zatem calosc zycia i stworzenia jest niewytlumaczalnym cudem. I w tym stworzeniu dziala Bóg. Zjawiska wspolczucia i milosierdzia sa duchowe a wiec jeszcze bardziej trudne do zrozumienia. Tu po prostu trzeba wiary i oddania bo rozumem Boga nie pojmiemy nigdy! I te droge prostej ufnosci wskazuje Matka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:14, 27 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[172] 15 kwietnia 2012
Niedziela Miłosierdzia Bożego
Dzisiejsze święto, które dla was przez Mój Kościół ustanowiłem, niech uświadomi wam także, że jestem Królem Miłosierdzia. Moje królestwo, do którego was zapraszam, to nie jest zwycięstwo ludzkiej potęgi, lecz tryumf Miłości; to prawdziwe zwycięstwo dobra nad złem.
PAN JEZUS: «Pisz, Człowiecze. Nie lękaj się być narzędziem Mojej miłosiernej Miłości i apostołem Mojej Najświętszej Matki. Światło Ducha Świętego cię prowadzi i bądź świadom, że wybieram to, co marne i słabe w oczach świata, na świadectwo mojego Słowa.
Dzieci Moje! W dzisiejsze święto pragnę ukazać wam Moją Matkę, która jest uosobieniem Miłosierdzia i sama okazuje wam miłosierdzie, gdy nieustannie wstawia się za wami. W swoim sercu nosi Mnie i was, dzieci Moje! Moja Matka uczy was swoim przykładem, jak być wiernymi sługami i służebnicami i jak powinniście korzystać z Mojego Miłosierdzia.
Matka jest wielkim przykladem. Czyni Ona to czego ludzie nie robia.
Objawiam Moją Matkę całemu Kościołowi i całemu stworzeniu jako Niewiastę obleczoną w słońce, jako Matkę Miłosierdzia i Współczucia. Jej cierpienie i Jej łzy, które za was wylała, zawsze były przeciwwagą grzechów świata. Niepokalane Serce Mojej Matki pozostaje miejscem schronienia, i gdy rozważacie pełne boleści wydarzenia, które spadają na obciążony grzechem świat, to pomimo ciemności powinniście podnieść wzrok na ukazującą się po burzy tęczę, której widok was uspokoi i pocieszy. Tryumf Jej Niepokalanego Serca, zjednoczonego z Moim Sercem, będzie o wiele większym wydarzeniem niż te, które mają oczyścić was i całe stworzenie.
Te rozne katastrofy i cierpienia czasow ostatnich maja przygotowac triumf tych dwu Serc. I to jest cel.
Gdy świat odrzucił Ojca, a teraz odrzuca Mnie, Ja posyłam wam Moją Matkę, aby ukazać Jej wielką rolę nie tylko jako Pośredniczki, lecz także jako Współodkupicielki. W tym czasie walki, a jednocześnie zwycięstwa, stworzenie nie może przybliżyć się do odnowienia porządku bez spojrzenia na postawę Mojej Matki. Ona bierze udział w dziele zbawienia, a także było wolą Ojca, aby Moja Matka, stojąc przy Moim krzyżu, współpracowała w dziele waszego odkupienia. Nie chcę sam rozdzielać wam Moich łask, lecz właśnie przez Jej Serce, przez Jej ręce i przez Jej łono, w którym rodzi każdego z was na nowo. Jej zadaniem jest gromadzić i jednoczyć dusze Bogu poświęcone. To jest właśnie czas Niepokalanego Serca Mojej Matki, w którym wzywa was, abyście nawracali się, pokutowali i modlili jak pierwsi chrześcijanie. Bez Mojej Matki nie byłoby Wcielonego Słowa, nie byłoby Kościoła i nie byłoby zbawienia. Musicie zrozumieć, dzieci, że ten czas wymaga od was takiego samego świadectwa, jak za czasów Nerona i innych prześladowców wiary. Nie dzielcie, lecz łączcie; nie burzcie, lecz budujcie!
To jest teraz czas jak za Nerona! Niech was nie zwiedzie oszustwo liberalizmu i tolerancji. Bo tolerowane jest wszystko z wyjatkiem Boga. Bóg mowi tez ze NIE CHCE SAM ROZDZIELAĆ ŁASK! Zatem teraz wiecie dlaczego Ona rozdziela.
Moje dzieci, trzymajcie się płaszcza Mojej Matki, odnawiajcie codziennie akt waszego poświęcenia, a Ona umieści was w Moim Sercu i przypieczętuje swoją miłością. Jej orędzia przynoszą wam światło, abyście mogli w prawdzie odczytać Moje słowa. Tylko to co jest z Ducha, posiada tajemnicę prawdziwej wiedzy, dlatego musicie być bardzo ostrożni, gdyż wielu przyszło w tym czasie zwodzicieli, którzy głoszą wam naukę inną od tej, którą słyszycie ode Mnie przez świadectwo Mojego Kościoła. Nie słuchajcie tych, którzy sieją zamęt i zwątpienie.
Prawdziwa madrosc i nauka sa tylko od Ducha Świętego. Reszta to zamęt prowadzacy do zwatpienia.
Choć wielu może zwątpić, ulec przerażeniu – podobnie jak Moi apostołowie i uczniowie – to zawsze pamiętajcie, że Moje Miłosierdzie jest dla was otwarte i przebaczę wam upadki i niedoskonałości. Przyjdźcie, nie bójcie się. Ja chcę obdarzyć was Moją miłosierną Miłością. Znam waszą nędzę i duchowe ubóstwo, i dlatego tym bardziej chcę wam okazać Moje Miłosierdzie.
Bóg jednak nie odrzuca tych ktorzy zawiedli.
Dzisiejsze święto, które dla was przez Mój Kościół ustanowiłem, niech uświadomi wam także, że jestem Królem Miłosierdzia. Moje królestwo, do którego was zapraszam, to nie jest zwycięstwo ludzkiej potęgi, lecz tryumf Miłości; to prawdziwe zwycięstwo dobra nad złem.
Bo to jest zwyviestwo dobra.
Urzeczywistnieniem tego królowania jest zapowiedziany Tryumf Niepokalanego Serca Mojej Matki, która otrzymała koronę Chwały Królestwa Bożego. Jestem Królem Miłosierdzia i nie narzucam nikomu Mojego przebaczenia, lecz je okazuję i proponuję. Jestem Królem i oczekuję, aby narody i poszczególne dusze przyjęły Moje królewskie panowanie pod Berłem Maryi. Moja Matka doskonale wie, co oznacza królowanie w Moim królestwie i co oznacza Moje królewskie panowanie nad narodami, ponieważ ma udział w Moim Królestwie i uczestniczy w Mojej królewskiej władzy ze względu na przywileje, którymi Ją obdarzyliśmy*.
....
Wszystko to jest dobrowolne.
Jeśli Ja przyjąłem postać sługi, aby świat zbawić, a Moja Matka stała się służebnicą Pańską, to zrozumiałe jest, Moje dzieci, że służyć znaczy panować. Okazuję światu i grzesznikom Moje Miłosierdzie, objawiając ludzkości pierwszy cud Miłosierdzia – Moją najukochańszą Matkę, która gromadzi rozproszone dzieci i prowadzi je do Mnie, wstawiając się za nimi i prosząc o przebaczenie dla nich. DRUGI Mój nieustanny cud Miłosierdzia dokonuje się w sakramencie Pokuty, kiedy dusze przybywają przepełnione żalem, aby obmyć się ze swych brudów grzechowych. Moje Miłosierdzie dla nich jest nieograniczone. W ludzkich sądach wymierza się karę za przyznanie się do winy, a w Mojej Sprawiedliwości i w Moim Miłosierdziu – otrzymuje się przebaczenie! Wam, wszystkim czcicielom Mojego Miłosierdzia, przypominam, że nie dostaniecie się do ognia piekielnego i Ja sam bronić was będę jak Mojej Chwały.
Gwarantowana ochrona przed pieklem... Pierwszy cud milosierdzia to Matka z przyczyn pczywistych. Drugi to sakrament Pokuty tez chyba oczywiste ze zamiast zaglady uzyskac wybaczenie to cud...
Pamiętajcie, Moje dzieci, że Moja Matka jest dla was Orędowniczką łask i Królową Miłosierdzia! Jeśli spełnicie to o co was prosi, staniecie się drogocennymi kamieniami w koronie Jej królewskiej chwały.
Kocham was i otwieram dla was Moje Serce».
To co Matka daje wymaga jednak spelnienia warunku porzucenia zla i zwrotu ku dobru. Nie bedzie oczywiscie tak ze bandyta wezmie ,,na szczescie" obrazek Matki o ktorym slyszal ze chroni od niebezpieczenstw i pojdzie na rozboj. A wtedy bedzie chroniony. Bzdura. To wszystko zalezy od NAWROCENIA!!!
[173] 23 kwietnia 2012
„Moje kochane dzieci, bądźcie zatem mocne duchem! Trwajcie mocni w waszej wierze, abyście nie dali się przez nikogo zastraszyć. Dzisiaj, jak widzicie, Moje kochane dzieci, nie wystarczy tylko wierzyć w Mojego Boskiego Syna i w Jego Święty Kościół, lecz trzeba dla Niego cierpieć i o niego walczyć. To jest wasza walka i wasze świadectwo”.
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Przekazuj Moje słowa Moim dzieciom, które pragnę zaprosić do szkoły Mojego Niepokalanego Serca.
Tak wiele słów już wam powiedziałam, tak często upominałam was, ponieważ bardzo was kocham, Moje ziemskie dzieci. Miłość Mojego Niepokalanego Serca sprawia, że pragnę wam nieustannie przypominać o waszej czujności, gdyż każdego dnia jesteście narażeni na niebezpieczeństwa ze strony ducha ciemności. Z każdym dniem przybliżacie się do wypełnienia proroctw i obietnic. Czas się dokonał i nadchodzi godzina, w której Sprawiedliwość Boża ujawnia się przed obliczem świata. Miłosierdzie ustępuje teraz wobec Sprawiedliwości, aby mógł ukazać się Niegodziwiec, który w sposób otwarty – choć przebiegły – wystąpi przeciwko Świętej Matce Kościołowi.
Czas milosierdzia przemija a nadchodzi sprawiedliwosc!
Miłosierdzie Boże powstrzymuje nadal powrót Mojego Boskiego Syna na ziemię, by dokonał się sąd nad światem, lecz liczba świętych się dopełnia, podobnie jak uwidacznia się coraz wyraźniej podział pośród całego stworzenia. Nadchodzi zapowiadany moment próby, która polega na oddzieleniu światła od ciemności. Ta konfrontacja dobra ze złem jest konieczna, aby nastąpiło zmartwychwstanie prawdy, aby zajaśniała ona blaskiem wschodzącego Słońca, którego promienie ożywią całą ziemię.
W niebie juz liczba swietych dochodzi do tej liczby ktora miala byc! Bóg odwleka Swój powrot aby dac jeszcze szanse ale nie w nieskonczonosc.
Ten podział już się dokonał, a w tym ostatnim czasie objawi się on całemu stworzeniu, gdyż wszystko to, co nie pochodzi od Mojego Boskiego Syna, jest "antychrystem"; wszystko, co jest przeciwko niezachwianej nauce tradycji Kościoła, jest antykościołem. Także to wszystko, co sprzeciwia się życiu – także temu duchowemu – prowadzi do śmierci. Ci, którzy podążają w światłości, noszą ją w sobie i są prawdziwymi świadkami Mojego Boskiego Syna, natomiast ci, którzy wybrali ciemność, błądzą i narażają się na utratę życia w wieczności.
Cale zlo jest antychrystem! Tu nie ma nic posrodku. Albo dobro albo zlo. Kosciol i antkosciol. Chrystus i antychryst. Dobro i zło. Najpierw podzial nastepnie zaglada zla. I zostaje dobro. Czyli Raj na ziemi!
Musicie być bardzo ostrożni, Moje kochane dzieci, ponieważ szatan‑smok przybrał teraz postać anioła światłości i zwodzi ogromną liczbę dusz. Nawet udaje mu się zwodzić tych, którzy uważają, że posiadają prawdę. Moje dzieci często ulegają pokusie poszukiwania sensacji, o której mówił Mój Boski Syn: wyczekują Chrystusa „tu” i „tam”. A Mój Syn ostrzegał, aby nie dać się zwodzić w ten sposób. Nie możecie tylko i wyłącznie oczekiwać wydarzeń w tym co widzialne, zewnętrzne i zbudowane na ludzkim wyobrażeniu. Nie analizujcie szczegółów wydarzeń, abyście w swoim ludzkim myśleniu nie przeoczyli czasu prawdziwego nawiedzenia. Czy nie zastanawialiście się nad tym, że szatan chce skupić waszą uwagę na tym co zewnętrzne? Wy musicie dążyć do przemiany wewnętrznej, dokonującej się w duszy, podążając drogą za Moim Boskim Synem, który jest Bramą.
Wielkim bledem jest poszukiwanie i oczekiwanie na efekty specjalne. Zamiast nawracania sie! Owszem udawanie ze katstrofy to ,,tylko naturalne wydarzenia" jest slepota ale i poszukiwanie oraz zajmowanie sie nimi to tez slepota. W tym wszystkim chodzi o przemiane ducha. Aby czystym wkroczyc do odnowionego Swiata. O nic innego nie chodzi.
Jeśli nie będziecie prosić Ducha Świętego o wewnętrzną przemianę serca, to pozostaniecie w niebezpieczeństwie ulegania temu wszystkiemu, co zewnętrzne. Nie będziecie na tyle silni i mocni, aby odróżnić i odrzucić ducha antychrysta. Duch Święty natomiast udzieli wam mocy i światła, abyście mogli rozpoznać przebiegłość szatana i, jako stworzenie poddane marności, zachować Obraz Boga w sobie. Strategia diabła polega też na tym, by odebrać wam godność dzieci Bożych, prowokując was do grzechu i negacji Boga.
Bo to walka o dusze! Nie walka z tajfunami powodziami itd. To zjawiska fizyczne Zupelnie odwrotnie tu. Walka duchowa.
Moje kochane dzieci, bądźcie zatem mocni duchem! Trwajcie mocni w waszej wierze, abyście nie dali się przez nikogo zastraszyć. Dzisiaj, jak widzicie, Moje kochane dzieci, nie wystarczy tylko wierzyć w Mojego Boskiego Syna i w Jego Święty Kościół, lecz trzeba dla Niego cierpieć i o niego walczyć. To jest wasza walka i wasze świadectwo.
I nie chodzi o fizyczna grozbe smierci np. w Polsce ale o odwage tzw. cywilna.
Nie lękajcie się o nic, Moje dzieci, bo skoro świadomie podjęliście tę walkę, to przecież nie jesteście w niej osamotnieni. Ja jestem z wami, otaczam was Moim płaszczem i przytulam do Mojego Niepokalanego Serca. Jeśli w waszych sercach nie dość jeszcze jest nadziei, to znaczy, że wasza wiara nie jest dostatecznie umocniona. Kościół cierpi z tego samego powodu, co zdecydowana większość jego wiernych: z powodu kryzysu wiary, kryzysu życia wewnętrznego, pragnienia Boga, braku skruchy, pokory i umartwienia.
Braku nawrocenia modliwy i pokuty! Ciagle to samo!
Pomimo tej próby, tych wielkich doświadczeń ze strony szatana, nie traćcie nadziei. Diabeł zawsze udaje, że może więcej zdziałać, niż w rzeczywistości ma na to zezwolenie. Dlatego czas jego działania jest ograniczony. Pamiętajcie, że wasza walka to także wysiłek otwierania się na działanie Ducha Świętego* i współpraca z łaską Bożą. W tym wysiłku jestem dla was Przewodniczką Wiary i najczulszą Matką.
Kocham was. Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, aby przygotować was na nadchodzące wydarzenia. Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
––––––––––––––––––––––––––
* Dobrze wykorzystajmy teraz świętą Pięćdziesiątnicę, o której rzadko słyszymy w kościołach. W te dni między uroczystościami Zmartwychwstania i Zesłania Ducha Świętego gorąco prośmy Trzecią Osobę Boską o odnowienie w nas darów i łask sakramentu Bierzmowania. Papież Paweł VI, straszliwie prześladowany przez masonów, twierdził, że dzisiaj uczniom Chrystusa najbardziej ze wszystkich potrzebny jest dar męstwa. Możemy dodać – także owoce Ducha: cierpliwość, łagodność i opanowanie, konieczne na drodze codziennego krzyża, a zwłaszcza krzyża wyjątkowego, który się do nas zbliża (przyp. ks. Adam S.).
Nie ma to byc czas sensacyjnego widowiska a czas wewnetrznej przemiany. Bo chodzi tu tylko i wylacznie o dusze. Owszem zjawiska fizyczne maja pomagac ale nie sa istota. To tylko sie tak wydaje ze huragan to duzy wiec jest wazniejszy niz jedna dusza. Tymczasem na odwrot. Wartosc duszy jest bezcenna a wartosc zniszczen da sie okreslic liczbowo np. ile trzeba pieniedzy aby usunac skutki. Nawet Wszechswiat da sie okreslic jakas liczba np. ilosc materii a duszy nie. To pokazuje ze tylko o dusze tu chodzi. I kazdy najpierw ma dbac o swoja a potem o dusze innych. By pomoc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:25, 27 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[174] Adam-Człowiek 30 sierpnia 2011 wizja
Wizja z 30 sierpnia 2011 r opublikowana za wiedzą księży Adama Skwarczyńskiego oraz Stanisława Małkowskiego. (Non nisi parendo vincitur. Zwycięża się tylko posłuszeństwem)
Błogosławię Namaszczonego w Imię Najświętszej Trójcy. Amen. Ks. A. Skwarczyński
"Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu stanął koło mnie święty Anioł, który trzymał w ręku jakby świetlisty miecz. Światło tego miecza było takie samo jak światło wychodzące z Hostii w monstrancji. Anioł spojrzał na mnie i powiedział:
Nie lękaj się niczego, człowiecze! Choć za mną!
Ogarnęło mnie bardzo dziwne uczucie, a przede mną ukazała się świetlista droga. Stanąłem na tej drodze. Po prawej stronie zauważyłem mapę Polski, nad którą jaśniał duży biały krzyż. Promienie tego krzyża ogarniały całą mapę. Mój wzrok skierował się na południe i zauważyłem klasztor w Częstochowie. Nagle znalazłem się w kaplicy Cudownego Obrazu. Nad tabernakulum stał złoty Tron, a na nim siedziała Matka Boża. Miała na głowie złotą koronę, a w prawej ręce trzymała berło. Przed ołtarzem klęczał mężczyzna ubrany na biało, jakby w albie. Miał twarz zasłoniętą rękami. W kaplicy był tłum ludzi, unoszących ręce z różańcami. Tuż za tym mężczyzną klęczał młody biskup, lecz nie wiem kto to był. W pewnym momencie dwóch wielkich Aniołów podeszło pod tron Matki Bożej i rozłożyło flagę Polski pod Jej stopami, a kolejnych dwóch Aniołów złożyło na niej insygnia królewskie: koronę, berło i jabłko. Wtedy ludzie w kaplicy zaintonowali Apel Jasnogórski.
Anioł, który stał przez cały czas przy mnie, pociągnął mnie i nagle zauważyłem ciemne chmury, po których biegła czarna pantera. W pysku trzymała coś w rodzaju trąby, jakby rogu. Za nią biegli ludzie, którzy krzyczeli i bluźnili przeciwko Bogu i krzyżowi: ”Nie chcemy Boga, nie potrzebujemy Jego praw, po co nam taki Bóg, który nie pozwala nam zabijać i kraść. Nie chcemy krzyża. Ten znak nas drażni. Trzeba go wyrzucić z publicznych miejsc, aby nikomu nie przypominał o religii. Wolności, wolności, wolności!” Tych krzyczących ludzi było coraz więcej, ale widziałem, że mieli kajdany na rękach.
Czarny marsz! Dokladnie to sa niewolnicy antychrysta bredzacy o wolnosci.
W innym miejscu widziałem ludzi siedzących w wygodnych fotelach i czytających gazety. Teraz słyszałem już tylko ludzi modlących się w kaplicy.
Anioł dotknął mojego ramienia i nagle zauważyłem katedrę na Wawelu. Znalazłem się w kaplicy koronacyjnej i zauważyłem tego samego mężczyznę, klęczącego przed ołtarzem. Koło niego klęczało 12 innych mężczyzn, trzymających w rękach miecze. Za tymi mężczyznami klęczało dwóch biskupów, lecz twarzy ich nie rozpoznałem. W kaplicy oprócz nich nikogo nie było.
W pewnym momencie na ołtarzu ukazał się Pan Jezus w czerwonym płaszczu. Miał cierniową koronę na głowie. Wyciągnął ręce, a promienie z Jego rąk spływały na mężczyznę klęczącego przez ołtarzem. Słyszałem, jak Pan Jezus powiedział: „Wstań i podnieś się z prochu. Ja ciebie namaściłem, abyś zaniósł świadectwo Mojego słowa dla tego narodu. Mów w Moim Imieniu i w imieniu Mojej Matki. Bądź sprawiedliwy i odważny. Pod Moją koroną i moim berłem używaj mądrości dla umocnienia Mojego narodu”.
Teraz zauważyłem, że namaszczony ma na sobie dalmatykę. Cały czas klęczał przed ołtarzem. Mój Anioł pokazał mi Kraków, nad którym wisiały ciemne chmury, lecz przez nie przebijały się promienie słoneczne.
Anioł uniósł mnie wysoko i zobaczyłem Polskę. Wyglądała jak pole bitwy. Z Zachodu i ze Wschodu szli żołnierze, którzy trzymali w rękach czarne miecze. Przed żołnierzami z Zachodu szła pantera, a przed tymi ze Wschodu leciał czarny orzeł. Kiedy zbliżyli się do siebie, nagle błyskawica przecięła niebo i ukazała się góra, na której był Baranek w złotej koronie. Zza góry wychodzili Aniołowie ze świetlistymi mieczami. Schodzili w dół, a przed nimi podążał świetlisty obłok, który formował się w kształt krzyża. Kiedy świetlisty krzyż zajaśniał pełnym blaskiem, żołnierze uciekli. Jeden z Aniołów przeszedł przez świetlisty krzyż i widziałem, jak położył na ziemi duży złoty pierścień. Teraz znów zauważyłem katedrę na Wawelu. Całe Wzgórze wawelskie było pełne ludzi. Zauważyłem inny orszak, który szedł z północy. Na przedzie szli mężczyźni, którzy nieśli obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Zatrzymali się przed Katedrą na Wawelu i zauważyłem „namaszczonego”, jak kłania się przed Obrazem i całuje go.
Na niebie ukazała się Matka Boża w złotej koronie. Jej świetlisty płaszcz stawał się coraz większy, aż zaczął ogarniać cały orszak i wtedy wszyscy weszli do Katedry. W kaplicy koronacyjnej tuż za Ołtarzem Ojczyzny „Altare Patriae”* stały dwa Trony. Po prawej stronie zasiadał Pan Jezus bardzo majestatyczny, w królewskim płaszczu , w złotej koronie na głowie. Trzymał w prawej ręce berło, a w lewej jabłko królewskie. Obok Pana Jezusa siedziała na tronie Matka Boża, także w płaszczu królewskim. Miała złotą koronę na głowie, w lewej ręce berło a w prawej różaniec. Tłum zatrzymał się przed ołtarzem i widziałem jak Namaszczony, w towarzystwie 12 mężczyzn oraz kilku biskupów, klęknął przed Tronami. Anioł Stróż Polski podszedł pod Ołtarz i uklęknąwszy przed Tronami, przypomniał słowa wypowiedziane do Rozalii Celakówny: „Przez Maryję przyszedł Syn Boży, by zbawić świat, i tu również przez Maryję przyjdzie zbawienie dla Polski przez Intronizację. Gdy się to stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem chrześcijaństwa; silna i potężna, o którą rozbiją się wszelkie ataki nieprzyjacielskie”.
Namaszczony pochylił swoją głowę aż do ziemi i powiedział: „Boże i Królu, przyjmij hołd Twoich poddanych, którzy korzą się przed Twoim Tronem. Pod Twoje stopy składa swoją koronę Orzeł Biały. Królem jesteś i niech Twoje Królestwo rozszerza się dla Chwały Twojego Ojca w całej Rzeczypospolitej. Przebacz nam nasze grzechy i w swojej łaskawości błogosław nam, abyśmy mogli pełnić Wolę Twoją”.
Pan Jezus pobłogosławił Namaszczonego i powiedział: „Unieś głowę”. Widziałem, jak Pan Jezus mówił coś do niego, lecz teraz nie wolno mi tego napisać.
Anioł, który był przy mnie cały czas, okrył mnie jakby światłem i znowu znalazłem się w kościele przed wystawionym Najświętszym Sakramentem…
…
Wybrane fragmenty z orędzi przekazanych Zofii Nosko - "Centurii"
126. Młody Mąż wybranego narodu
23. VIII. 1982
Zapisz: Lud Polan, który w większości dziejów historii stał na rozdrożu i uciskany był przez zaborców, krew przelewał obficie o wolność swoją — w niedługim czasie zazna radości i pokoju. Państwo twoje, podzielone na jawne i utajone, na pokój i zgrzyty, obejmą dobre serca. Zbliża się chwila, że radością zapłonie serce ukoronowanej głowy, syna wybranego spośród narodu Polan. Mąż to jest młody, pełen dobroci, postawy wyniosłej i słusznej. Zna działanie krwawego łupieżcy i mocno boleje w sercu swoim. Wzrok męża tego płonie miłością i łagodnością, zrozumieniem wszystkich i poszanowaniem każdego człowieka. Złota korona królewska założona zostanie na jasnej głowie wielkiego władcy. którego przymioty będą: łagodny, dobry, prawy i wielce szanujący prawa Boże. Będą go nazywały narody królem o Jasnych włosach i jasnym sercu. Wówczas to wszyscy Słowianie pobiegną, popłyną do króla Polski/ prosząc go o opiekę, zaprowadzenie prawdziwego Bożego ładu w ich krajach i domostwach. Nastąpi wieczysta unia — zgoda między narodami. Wikariusz będzie go miał za najlepszego syna. Amen.
144. Modlitwę waszego narodu zanoszą aniołowie przed tron Boga
28.V1.1983
Znam serca wasze i widziałem waszą wierność Kościołowi Bożemu. Oto dla wierności waszej ustanowię was wielkim i świętym narodem. Dzieci Moje, czyńcie pokutę i nie ustawajcie w modlitwie. Całe Niebo radowało się waszą radością.
Pamiętajcie, tylko Bóg i tylko w Bogu, w Trójcy Przenajświętszej wasz naród ma moc i zwycięstwo. Nikt was nie dźwignie i nikt wam nie przyjdzie z pomocą wyzwolenia ze złych szatańskich mocy, jedynie Bóg Najświętszy Swoją potęgą uczyni was narodem świętym, wielkim, pokój czyniącym i zwycięskim.
Dzieci moje umiłowane, w Sercu Moim, u stóp Krzyża Mojego szukajcie wsparcia, rozwiązania waszych spraw i problemów. Ja, Jezus Chrystus was wszystkich wziąłem sobie za spoidło w budowie Królestwa Bożego. Z waszej ziemi płyną nieustanne modlitwy za cały świat. Aniołowie święci przynoszą w wielkich kadzielnicach wasze modlitwy przed tron Najwyższego, Trójcy Przenajświętszej. Ufajcie sprawiedliwości Bożej i miłości Serca Trójcy Przenajświętszej. Jeszcze mam do was małą cząstkę: wyzbądźcie się egoizmu, serca wasze oczyśćcie i złączcie się w modlitewnym skupieniu z Dziewicą Niepokalaną, która u tronu Trójcy Przenajświętszej wyprasza łaski dla waszego kraju i narodu. Bezpieczeństwo wasze, moc oraz wolność leży w Mojej dłoni, Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Tak, Jestem waszym Władcą, waszym Królem, Ja, Bóg i dam wam rozradowanie wielkie, i dam wam w znaku Moim chlubę i chwałę, wolność i potęgę waszej Ojczyzny. Amen.
146. Koronacja króla Polski
21.IX.1983
Oczami ducha widziałam Najświętszą Maryję Pannę z Dzieciątkiem Bożym na prawej ręce. Prześliczna nieopisaną pięknością, w postaci takiej jak Niepokalanego poczęcia, w długiej, białej sukni, bez szarfy, w długim bladoniebieskim płaszczu. Na głowie miała biały szal z dość mięsistej materii oraz dwie korony, jedną na drugiej, złote, pokryte drogocennymi kamieniami. Dziecię Boże ubrane było w szatę białą, złotą, na której skrzyły się liczne drogocenne kamienie, rubiny, brylanty, szafiry. Szata cała mieniła się, biła blaskiem. Matka Najświętsza trzymała w dłoni lewej Różaniec święty, lekko uniesiony ku górze, też z brylancików, mieniący się, ze złotym, dużym krzyżykiem. Od szczytu nieba, do samej ziemi, do stóp Matki Przenajświętszej klęczeli Aniołowie Boży. Jest ich bardzo dużo, po jednej i po drugiej stronie. Ubrani są w białe suknie, mają skrząco-białe lśniące złotawym blaskiem skrzydła. Jest to symbol chwały Bożej. Najświętsze Dzieciątko Jezus ma na głowie piękną koronę złotą, wysadzaną drogimi kamieniami. W maleńkich dłoniach też trzyma złotą koronę, na której jest przypięty piękny, duży. Biały Orzeł, zrobiony .2 białych, nieznanych mi kamyków.
Jeden z Aniołów Bożych, głosem bardzo donośnym, jak huczący wodospad, zawołał: Czas już, przyjdź, byś został namaszczony olejkiem chwały Bożej! Drogą, która wiodła od ziemi ku górze, do Nieba, szedł wysoki, chudy mężczyzna, blondyn z długimi, na ramiona spadającymi włosami. Jest w białej szacie lnianej, przepasany rzemieniem, boso. Ukląkł przed Aniołem Bożym, który wziął koronę z rąk Pana Jezusa i trzymał nad głową tego mężczyzny. Ten wcale nie ucieszył się, że został królem — płacze głośno. Płaczem wstrząsane są chude jego ramiona, szlocha głośno. Matka Najświętsza z kryształowego flakonika leje olejek na jego głowę. Olejek ten spływa strużkami na ziemię. Ziemia wokół jest bardzo sucha, widzę ją spopielała, spaloną, wkoło ruiny, zgliszcza, kratery ziejące jeszcze ogniem, wszędzie popiół. Tam jednak, gdzie spłynie kropelka świętej oliwy, powstaje życie, zielona trawa, kwiaty, owady, motyle, ptaki.
Następnie widzę, jak dwóch Aniołów, bardzo dużych, bardzo groźnych, rozwinęło wielki sztandar-czysto biały, na nim była umieszczona korona cierniowa, duży krzyż i święta księga, która ma usta i tak mówi:
“Czas wypełniony, złamane jest godło złego ducha na wieki, godło, które siało zgorszenie na cały świat - godło, które wydawało walkę Bogu i Jego Świętym. Złamane i strącone na dno piekła na wieki. Raduj się ziemio, bo Święty, który jest Panem wszystkiego. Który był na ziemi dla zbawienia wszelkiej duszy ludzkiej. Którego ukrzyżowano. zabito, a po trzech dniach zmartwychwstał w wiecznej chwale, idzie i przychodzi, by sądzić jednych na wieczne zbawienie i radość, drugich na wieczną utratę szczęścia i dziecięctwa Bożego. W ów to dzień namaści wybranego syna z narodu ugniatanego przez wieki niesprawiedliwością i kłamstwem szatana-diabła, narodu, który mieszka w samym sercu Europy, narodu, którego stolicę deptała brunatna bestia szatana-diabła i zamieniła w zgliszcza. A bestia czerwona szatana-diabła przyklaskiwała i patrzała obojętnie, choć zawsze piła soki narodu tego ugniatanego. Oto przychodzi król i dziedzic z narodu ugniatanego i umęczonego. Przed nim idzie wielka chwała Boża, pełna radości i wolności, niosąc w te dni sercom zgłodniałym Słowa Bożego Świętą Ewangelię, która była zamknięta dla wielu ludów i narodów leżących pod rządami czerwonej bestii szatana-diabła. Czas już oświecić je Słowem Bożym. Niech obejmie światło Boże wszystkie ludy i wszystkie serca dręczone przez złego ducha zakłamaniem walką z Bogiem. Niech złamane zostanie godło złego ducha i wszyscy Aniołowie mówili: amen. Amen, bardzo głośno. Głos ich był jak szum wodospadu, potężny, wstrząsający całą ziemię i z ucisku wielkiego wyłoniły się tysiące, tysiące, tysiące ludu, który szedł do nowego pomazańca Bożego, stawał przed nim i brał światło Boże z rąk jego w postaci palącej się świecy jak księga. Ten widok był bardzo piękny. Każdy klękał i modlił się do Boga jak umiał, wszystkimi językami. Bo też różne rasy ludzi stały przed młodym królem, pochodzącym z narodu uciskanego jarzmem czerwonego szatana-diabła. A naród ten mieszka w sercu Europy, a stolicą Jego jest miasto nieujarzmione, wiecznie żyjące Bogiem i miłością Dziewicy Najświętszej. Amen.
175. Porzucić pijaństwo i zbrodnie
Zapisz i przekaż. W narodzie twoim mam upodobanie, ale musi się dźwignąć z grzechu, z pijaństwa, rozpusty i wszelkiej niewierności Bogu i tak, jak powiedziałem, że wyniosę go i jeszcze raz wyniosę go wysoko. ;A w czasie, który u Mnie jest zapisany, rządzić nim będzie król i Mój wierny wybraniec, włodarz posłuszny, włodarz roztropny mojego Kościoła. A to ci mówię:
Wszystkie narody popłyną do króla, którego Ja, Jezus .Chrystus, Pan Świata, powołam. Wy jesteście narodem wybranym, a to coś znaczy. Dziś nie narzekajcie, noście ciężar, który jest na waszych ramionach. Jeden drugiemu niech pomaga. Szukajcie Mnie w sercach waszych, waszych braci. Mówcie: To dałem Jezusowi ubranie, kromkę chleba, to Jezusowi dałem szklankę mleka. Dzielcie się między sobą, kochajcie się. Pamiętajcie, że jesteście narodem wybranym, módlcie się i czekajcie na ten dzień i godzinę.
Zakazuję wam: Nie przelewajcie niepotrzebnie krwi waszego narodu. Ta święta chwila przyjdzie jak błyskawica, która pojawia się na niebie ze wschodu aż do zachodu. Przyjdę i dźwignę was, a ku wam popłyną dary i hołdy, które Ja ustanawiam na ten czas. Amen.
Wspaniale wizje Zofii Nosko! Tez prawdziwe jak je czytam. Znow po raz pierwszy. Jest tu duzo tresci. Oczywiscie Polska wzorem to sie powtarza. Mamy tez wizje Króla Polski! Ktory stanie sie najwazniejsza osoba Swiata. Zatem obecna holota w polityce zniknie co cieszy Jak i cale zlo. Widzimy znow podkreslona potrzebe koronacji Jezusa na Króla Polski. Bóg to jedyna szansa Polski i oczywiscie swiata.
Bardzo piekna pocieszajaca wizja. Potwierdza wybranie Polski. I podnosi na duchu. Jak tu sie nie cieszyc? To co teraz jest chwilowe! Natomiast dobro bedzie wieczne!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:46, 28 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[175] 2 maja 2012
Moje dzieci, poświęcone Mojemu Sercu, noszące w sobie świadectwo Mojego Syna, są także przybranymi dziećmi Mojego Przeczystego Małżonka.
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze.
Moje kochane ziemskie dzieci, przychodzę dzisiaj do was, by zachęcić was wszystkich do nabożeństwa do Mojego Oblubieńca Józefa. Czas jego działania i wielkiego orędownictwa nadchodzi. Jego rola nie ogranicza się tylko i wyłącznie do obrony dzieci Kościoła podczas próby, jaką przechodzi w obecnym czasie, lecz jego zadanie ujawni się w czasie, gdy Kościół odnowiony i oczyszczony będzie jaśniał pełnym blaskiem Mojego Boskiego Syna.
Kolejne przypomnienie o roli Józefa, ktora jeszcze sie zwiekszy po przyjsciu Jezusa.
Bóg zachował szczególną rolę dla Józefa na czas duchowego exodusu [tzn. wyjścia] Mojego potomstwa na pustynię w tym ostatecznym czasie. Podobnie jak w dniach, w których Herod czyhał na życie Dziecięcia, tak dzisiaj rozgniewany smok walczy z Niewiastą, która porodziła Syna‑Mężczyznę i udaje się na pustynię. Wąż rozpoczął walkę z resztą Mojego potomstwa i tymi wszystkimi, którzy są wierni przykazaniom Boga i mają w sobie świadectwo Mojego Boskiego Syna.
Stad wyznanie wiary jest tak trudne obecnie MIMO ZE nikt nie morduje za to doslownie na Zachodzie a zwlaszcza w Polsce.
Wy, Moje kochane dzieci, które pozostajecie wierne Mojemu Synowi i poświęciliście się Mojemu Niepokalanemu Sercu, jesteście Moim potomstwem, a zatem otrzymaliście także szczególną ochronę i powiernictwo ze strony Józefa. Moje dzieci, poświęcone Mojemu Sercu, noszące w sobie świadectwo Mojego Syna, są także przybranymi dziećmi Mojego Przeczystego Małżonka.
Józef jest tez OJCEM! ludzi. Skoro Matka to i Ojciec.
Szatan nie mógł pokonać Mojego Boskiego Syna, dlatego walczy teraz przeciwko Jego Kościołowi i chce go zniszczyć. Lecz go nie pokona, chociaż udało mu się przeniknąć do jego ziemskich struktur i zawładnąć sercami wielu. Teraz reszta Mojego potomstwa wraz z Kościołem, niosącym świadectwo Mojego Syna Jezusa, udaje się na pustynię pod przewodnictwem Józefa. Jak niegdyś, posłuszny poleceniu, wyprowadził Mnie i Dziecię na pustynię, tak teraz, posłuszny temu samemu słowu, towarzyszy Kościołowi w jego ucieczce na miejsce schronienia.
Satanisci sa w Kościele CELOWO! TAK! Potrafia nawet isc do seminarium aby udawac ksiezy i skonczyc je nawet! A potem wchodzic w struktury. Ale szatan nie wygra!
Dlatego proszę was, Moje kochane dzieci, abyście odnowili i pogłębili swoje nabożeństwo do Józefa, Mojego Małżonka. On jest patronem Kościoła, patronem na ten ostateczny czas. Od samego początku Bóg złączył Jego powołanie z losami Dziecięcia, i dlatego też Jego działanie i rola ujawniają się, gdy Kościół, którego założycielem jest Boskie Dziecię, znalazł się w niebezpieczeństwie.
Rola Józefa ROSNIE nie maleje! Gdy ktos umiera fizycznie TO WCALE JEGO DZIALANIA SIE NIE KONCZA! Bóg inaczej ustanowil.
Moje kochane dzieci, powierzcie Józefowi sprawy Kościoła, wasze problemy i troski – Jemu Mój Boski Syn nie odmówi niczego. Kiedy Święta Matka Kościół wyjdzie zwycięsko ze swojej próby, gdy zajaśnieje tryumf Serca Mojego Boskiego Syna i Mojego Niepokalanego Serca w królestwie pokoju, objawi się także Przeczyste Serce Józefa. Bóg objawi prawdziwe przymierze Naszych Trzech Serc, gdyż całe oczyszczone i odnowione stworzenie powróci do utraconego pierwotnego stanu i porządku. To przymierze ukaże „prawo Reszty” – to znaczy, Moje dzieci, że Bóg zwycięży w sercach ludzi oddanych Bogu, ubogich w duchu. Dziś są oni w oczach świata poniżani i prześladowani, lecz ze względu na swą wierność przykazaniom i dawanemu świadectwu znajdują upodobanie w oczach Bożych.
Czyli TRZY SERCA! Do tej pory byly dwa np. na rozancu mam dwa tym pierwszym. Ale teraz juz trzy maja byc.
Przeczyste Serce Józefa, zjednoczone z Moim Macierzyńskim Sercem, w którym noszę Jezusa, otoczy opieką i ochroną Kościół przebywający na pustyni i wyprowadzi Go w blasku tryumfu Mojego Niepokalanego Serca. Ofiarujcie się więc Józefowi i zawierzcie Mu przyszłość Kościoła, który potrzebuje Józefa, aby przymierze Serc ukazało w pełni Obraz Boga i Jego Nieskończoną Miłość, jakiej udziela całemu stworzeniu. Z Przeczystym Sercem Józefa Kościół i odnowiona ludzkość wkroczy w nową historię – w niej wszystko na nowo i świadomie zostanie złączone z Moim Boskim Synem.
Błogosławię wam, Moje kochane dzieci, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego i proszę: rozważajcie Moje słowa».
Ukazanie pelnej prawdy o Bogu oczywiscie oznacza Raj z racji samej logiki. Teraz jest zle bo nie ma na swiecie pelni prawdy o Bogu. Gdy ujawni sie zmienic swiat calkowicie.
[176] 3 maja 2012
„Polska da świadectwo innym narodom poprzez działanie i siłę Ducha Świętego. Iskra, która już płonie, rozpali inne narody.
Pamiętajcie jednak, Moje kochane polskie dzieci, że nie możecie szerzyć w narodzie ducha buntu przeciwko Kościołowi, który w chwilach trudnych stawał wraz ze Mną w waszej obronie.”
W jasności ukazuje się Matka Boża, pełna majestatu. Na głowie ma złotą koronę. Ubrana jest w białą suknię, a na Jej piersi widoczny jest Orzeł Biały w złotej koronie. Matka Boża lewą ręką przyciska orła do swojej piersi, a prawą rękę, w której trzyma niebieski lśniący różaniec, podnosi do góry.
Tuż za Matką Bożą ukazuje się duży biały, świetlisty krzyż, a w jego świetle pojawia się Anioł Ave. Trzyma w ręku tarczę oraz miecz. Teraz przez ten sam krzyż przechodzą bł. Jerzy Popiełuszko, bł. Jan Paweł II oraz św. Maksymilian Kolbe. Klękają przed Matką Bożą i oddają Jej cześć. W świetle krzyża widzę wielu świętych i błogosławionych, którzy wielbią Boga.
ANIOŁ AVE: «Przez wstawiennictwo Najświętszej Maryi Dziewicy, przez modlitwy Świętych i Błogosławionych, przez krew Męczenników i ofiary dusz pokutujących Jezus – Król Miłosierdzia – błogosławi ojczyźnie twojej».
Krew meczennikow! To jest wlasnie najcenniejsze w Polsce. Ci co zlozyli sie w ofierze Bogu.
Matka Boża schyliła głowę. Spojrzała teraz na mnie i powiedziała:
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Przytulam cię do Mojego matczynego, pełnego miłości serca. Przekaż Moje słowa, które przynoszę dzisiaj Moim dzieciom tego narodu, aby nabrały więcej otuchy i zawierzyły swoją przyszłość Mojemu Boskiemu Synowi.
Przychodzę dzisiaj do was, Moje umiłowane polskie dzieci, aby zachęcić was jeszcze bardziej do wspólnej narodowej modlitwy – do walki Moim orężem, który wam dałam. Pamiętajcie, że z Moją pomocą pokonacie waszych wrogów i odniesiecie zwycięstwo w prawdzie i sprawiedliwości Bożej. Ja sama upomnę się o Moje dzieci i o królestwo, które ofiarowaliście Mi na własność.
Wspolna modlitwa. Dzis np. koronka na s krzyż owaniach Łodzi.
Moje kochane dzieci! W roku milenijnym, upamiętniającym Chrzest waszego narodu, zanieśliście w imieniu was wszystkich modlitwę uwielbienia i wdzięczności za Boże Dzieło Odkupienia, a cały naród oddaliście Mi w macierzyńską niewolę miłości. Także dziś uroczyście potwierdzam, Moje kochane polskie dzieci, że zwycięstwo Mojego Niepokalanego Serca w waszym narodzie przyjdzie z Jasnej Góry.
To jest oczywiste.
Przypominam jednak Moim synom biskupom, że droga „świętego niewolnictwa”, na którą weszli u stóp Mojego Tronu, odnosi się do całkowitej zależności od Mojego Boskiego Syna oraz wymaga szerzenia i akceptowania Jego Królestwa. Moi synowie biskupi! W waszym akcie oddania zobowiązaliście się wykonać wszystko czego zażądam, byleby tylko Polska po wszystkie wieki zachowała nieskażony skarb wiary świętej… dla dobra ojczyzny doczesnej. Pozostaję wierna waszemu oddaniu, lecz pytam was w imieniu Mojego wiernego ludu: czy wy jesteście wierni waszemu zobowiązaniu? Wasz akt oddania w obliczu Boga w Trójcy Świętej Jedynego przyjęłam jako zawierzenie na nowe tysiąclecie wiary. Nie zapominajcie, że nie jesteście władcami narodu, lecz jego pasterzami. Już w nowym milenium przypominam wam te słowa, Moi kochani synowie, w rocznicę tamtego aktu oddania, abyście mieli świadomość, że jako pasterze musicie nieustannie podtrzymywać nadzieję i być przykładem stałej postawy zawierzenia.
Matka wzywa do rachunku sumienia zwlaszcza za to co sie Bogu obiecalo.
Moje kochane dzieci, bądźcie pewne, że Ja pozostaję wierna i modlę się za was. Trwam w Mojej modlitwie przed Tronem Króla, aby w waszej ojczyźnie i w sercach Moich dzieci, a przede wszystkim w waszym Kościele, zachowany został skarb wiary świętej. I chociaż Kościół poddany jest próbie podziału, atakowany z zewnątrz i wewnątrz przez różnego rodzaju pokusy, to wiara i tradycja jest mocna w sercach wiernego ludu. Okazując prawdziwą pobożność, nosi on w sobie szczególne wyczucie wiary i tradycji.
W Polsce mamy probe dzielenia Kościoła. Jednak wiara w ludziach jest mocna. Na szczescie.
Mój Boski Syn powiedział, że Polskę szczególnie umiłował, a skoro przeznaczył was na swoje dziedzictwo, to wy wszyscy jesteście także Moimi umiłowanymi dziećmi. Polska jest Moim szczególnym dzieckiem, które tulę w Moich matczynych ramionach. I chociaż nie zawsze była wierna Mojemu Synowi i Mnie, choć nadal ulega wpływom wrogów, którzy chcą ją zniszczyć, to jako wasza Królowa nigdy nie zdjęłam z was Mojego płaszcza ochrony. Kościół Mojego Syna [w Polsce] zawsze pozostawał Mi wierny, choć w obecnym czasie niektórzy jego pasterze ulegli pokusie i zarazili się chorobą, która dotknęła cały Kościół powszechny. Dym szatana, który przeniknął do wnętrza Kościoła, ogarnął także umysły tych, którzy skuszeni zostali fałszywą propozycją wolności. Uległość wobec zła i brak konsekwencji wobec aktu oddania spowodowały, że Kościół w waszej ojczyźnie nie jest już tak silny mocą swych Pasterzy. Nowym powiewem Ducha Świętego i znakiem Bożej Opatrzności staje sięświadectwo wiary Moich dzieci, które składają je publicznie, występując w obronie tradycji i tych wartości, które od wieków szanowali i czcili wasi ojcowie.
Za duzo wplywow zachodnich. Trudno wlasciwie znalezc co niby dobrego w sferze ducha mogloby do Polski przyjsc z Zachodu? Tylko na odwrot!
Czyli juz nie biskupi sa sila Kościoła w Polsce a ,,zwykli" wierni. Na przyklad sprawa obrony zycia. Matka potwierdza to co widac.
I taką wiarą, prawdziwym i szczerym oddaniem, Kościół w waszej ojczyźnie zostanie umocniony – gdyż Mój Boski Syn stanie w obronie najmniejszych, uciśnionych i prześladowanych! Moje dziecko i Moje dzieci, gdy cały Kościół i narody ziemi zostaną wstrząśnięte, Polska da świadectwo innym narodom poprzez działanie i siłę Ducha Świętego. Iskra, która już płonie, rozpali inne narody.
ISKRA JUŻ PŁONIE!
Pamiętajcie jednak, Moje kochane polskie dzieci, że nie możecie szerzyć w narodzie ducha buntu przeciwko Kościołowi, który w chwilach trudnych stawał wraz ze Mną w waszej obronie. Nie patrzcie na ludzkie słabości, lecz podejmijcie krzyż i kroczcie za Moim Boskim Synem. Mój Boski Syn sam oczyści swoje Ciało Mistyczne i weźmie w obronę was i wasze sprawy. On sam będzie sądził zdrajców i buntowników. Jeśli jesteście prześladowani, to dźwigajcie wraz z Moim Boskim Synem słodkie jarzmo, a brzemię wasze będzie lekkie. Ta moc miłości nauczy was prawdziwej pokory i roztropności. W ten sposób odkryjecie bliskość mojego Boskiego Syna. Przyjęte przez was z pokorą jarzmo Mojego Syna – zjednoczenie z Nim w Jego mistycznej drodze krzyżowej obecnego czasu – przemieni wasze narodowe cierpienie, ból i tęsknotę w prawdziwą ofiarę zawierzenia. Mój Syn przyjmie ją wraz z Moją modlitwą i uczyni waszą ziemię swoim Królestwem.
Te wszyskie problemy wewnatrz Kosciola sa oczywiscie tez krzyzem i cierpieniem bo w patrzeniu na Judaszy wewnatrz jest tylko smutek. I to jest duzy krzyz...
Polacy! Stańcie do apelu! Przyobleczcie się w zbroję i weźcie tarczę do ręki! Bądźcie rycerzami gotowymi do walki i wyćwiczonymi w boju, którzy wiedzą, że nie to co zewnętrzne jest waszą mocą, lecz sam Bóg.*
Kocham was. Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, aby przygotować was na nadchodzące wydarzenia. Błogosławię was w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
I znowu RYCERZE! Ta postac to symbol bardzo wazny bo wywodzacy sie z czasow gdy Kościół mial duzy wplyw na spoleczenstwo. I takie wzorce wytworzyl.
* Pan Jezus do św. s. Faustyny:
Dziś podczas nieszporów dał mi Pan poznać, jak bardzo Mu się podoba serce czyste i wolne. Uczułam, że rozkoszą Boga jest patrzeć w takie serce. . . Lecz serca takie są sercami rycerskimi, życie ich to ustawiczna walka. . .(Dz 1706)
Wiedz o tym, że jesteś obecnie na scenie, gdzie ci się przypatruje ziemia i niebo całe; walcz jako rycerz, abym Cię mógł nagradzać; nie lękaj się zbytecznie, bo nie jesteś sama.(Dz 1760)
Walcz jako rycerz do Faustyny czyli kobiety! Co nie jest dziwne bo np. Joanna D'Arc wystapila wlasnie w czasach gdy Kościół bezposrednio wychowywal Zachod. Zatem gry gdzie mozemy miec kobiete rycerza wcale nie sa takie fikcyjne a wrecz przekazuja prawde. Tutaj oczywiscie chodzi o ducha ale przeciez rycerskosc to tylko stan ducha. Nie osobnik zakuty w zelazo. Zawsze to byl wyraz wewnetrznego stanu moralnego. Ktory objawial sie na zewnatrz. I jest to jedna z cech Polski nie tylko Wojska Polskiego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:09, 28 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[177] 23 maja 2012
„Nie dajcie się zwieść przez wielu, którzy chcą osłabić waszą czujność. Poświęcajcie więcej czasu na czytaniu Pisma Świętego, z ufnością proście Ducha Świętego o Jego światło, zaufajcie i złóżcie całą waszą przyszłość w Boskim Sercu Mojego Syna. Dźwigajcie wraz z Moim Synem krzyż tego czasu a nie rozdzierajcie szat.”
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze. Moje kochane dzieci potrzebują Mojej macierzyńskiej opieki i wsparcia, aby mogły z coraz większą gorliwością podążać za Moim Boskim Synem.
Moje kochane ziemskie dzieci, jakże często was zapewniam o Mojej modlitwie za was. Pragnę, abyście czuli Moją obecność pośród was i byli pewni, że was nie opuszczę. W Moim Niepokalanym, pełnym macierzyńskiej Miłości Sercu pragnę zaprowadzić was do Mojego Boskiego Syna, abyście w Nim odnaleźli źródło prawdziwego pokoju i radości.
Tylko to sie liczy.
Przychodzę do was i zapraszam was do Mojego Niepokalanego Serca, abyście wraz ze Mną – jako Moje dzieci – odnieśli zwycięstwo nad szatanem. Pamiętajcie, Moje dzieci, że poprzez wasze poświęcenie i oddanie Mojemu Sercu staliście się dziedzicami tych wszystkich obietnic, które Bóg złożył w swoim Jednorodzonym Synu. Do was należą obietnice Jego Królestwa, dlatego musicie być mocni wiarą, umocnieni nadzieją, abyście mogli wytrwać do końca podczas każdej próby, która spada na ludzkość.
Tylko z Bogiem mozna wytrwac.
Teraz, Moje kochane dzieci, jest trudny moment, ponieważ szatan z całą swoją przebiegłością i coraz jawniej okazuje swoją moc i władzę w czasie, który został mu dany. Narody buntują się przeciwko Bogu, wprowadzają prawa, które sprzeciwiają się naturalnemu porządkowi rzeczy, ustanowionemu przez Boga. To wprowadza chaos i cierpienie w całym stworzeniu. Bunt przeciwko Bogu sprowadza jeszcze większą ciemność i dezorientację. Szatan wprowadził wielkie zamieszanie w umysłach i sercach naszych dzieci. Nawet wybrani czują się opuszczeni i osamotnieni, oczekując z wytęsknieniem wypełnienia się obietnic.
Widzimy wynaturzenia i perwersje jako ,,prawo".
Całe stworzenie wyczekuje powrotu Mojego Boskiego Syna na ziemię, oczekuje objawienia Jego chwały. Ta chwila jest bliska, Moje drogie dzieci światłości, lecz musi się wypełnić wszystko to, co z Woli Bożej zostało zapowiedziane, aby Chwała Boża mogła ukazać się nad całym stworzeniem. Ta chwila jest bliska i już wkrótce ukaże się sąd nad narodami, aby całe stworzenie mogło wychwalać królewską godność i boską naturę Baranka‑Niby‑Zabitego, który jest godny otrzymać cześć, chwałę i uwielbienie.
Juz naprawde blisko.
Ten czas otwiera głośne zawołanie skierowane do całej ludzkości: „Uklęknijcie przed Bogiem i oddajcie Mu chwałę”. Za każdym razem, Moje kochane dzieci, kiedy wypełnia się słowo Boże z całą mocą i skutecznością swojego działania, tym bardziej ujawnia się prawdziwa tęsknota stworzenia za pierwotnym porządkiem. Kiedy Baranek otwiera pieczęcie, Zwierzęta w imieniu stworzenia wołają: „Przyjdź!”. A to wołanie jak grom przenika stworzenie, jak błyskawica oddziela sprawy Boże od spraw ziemskich. Jest wyraźnym opowiedzeniem się za Bogiem i Jego wyrokami.
Kto chce aby wreszcie zwyciezylo dobro wyczekuje Jezusa NAWET gdy tego nie wie!
Abyście mogli dobrze pojąć Moje słowa, kochane dzieci, musicie prosić Ducha Świętego o światło i zrozumienie. Baranek sam otwiera pieczęcie, a zatem osobiście dokonuje sądu, podczas gdy „sądy” trąb i czasz dokonują się na rozkaz Boży i są wykonywane przez Aniołów. I chociaż po każdym zawołaniu jednego z czterech Zwierząt otwarte zostają pieczęcie i ukazują się jeźdźcy, to każdy z nich pojawia się na koniu już z atrybutami swojej niszczycielskiej mocy. To znaczy, że cały czas byli uzbrojeni i czekali tylko na przyzwolenie, aby urzeczywistnić z całym okrucieństwem swoje działanie i okazać swą moc. Baranek w swojej sprawiedliwości zezwala, aby objawiła się prawda o grzechu człowieka, o jego buncie przeciwko Bogu.
Nie jest to jakies przedstawienie tylko skutki grzechu.
Moje kochane dzieci, skoro wypowiedziane „Przyjdź!” jest jak grom, to znaczy, że musi zostać ponownie oddzielona ciemność od światłości. Aby objawiła się prawda,muszą na jaw wyjść zamysły serc: albo ludzkość zegnie swoje kolana przed Bogiem, albo podąży za antychrystem; albo złoży całą ufność w Moim Boskim Synu, albo pogrąży się w przepaści niewiary. Czterej jeźdźcy, którzy są obecni od początku upadku ludzkości – bowiem każde pokolenie doświadczyło prześladowania, głodu, wojny i śmierci – są znakiem doświadczenia, które Bóg dopuszcza. Teraz jednak ich działalność staje się jeszcze bardziej jawna.
Nie nowosc a raczej pokazanie w pelni calej prawdy zaslonietej dotad.
Wizja złamania pierwszej pieczęci to osądzenie wielkiego oszustwa. To jest oszustwo zwodzenia i prawie doskonałej imitacji, by ludzkość nie odróżniła przyjścia antychrysta, ale przyjęła go jako wyzwoliciela. Lecz jego fałszywy pokój nie będzie trwał długo, bo kolejny jeździec już trzyma w swym ręku wielki miecz, aby odebrać pokój mieszkańcom ziemi.
Falszywy pokoj oparty na klamstwie i niesprawiedliwosci. My to znamy wszak w latach 1815 -1914 miala byc rzekomo wspaniala epoka pokoju w Europie. BEZ POLSKI! Taka ,,wspaniala"...
Musicie być czujni, Moje kochane dzieci. Nie dajcie się zwieść przez wielu, którzy chcą osłabić waszą czujność. Poświęcajcie więcej czasu na czytanie Pisma Świętego. Z ufnością proście Ducha Świętego o Jego światło, zaufajcie i złóżcie całą waszą przyszłość w Boskim Sercu Mojego Syna. Dźwigajcie wraz z Moim Synem krzyż tego czasu, a nie rozdzierajcie szat. Jak najczęściej umacniajcie się Chlebem Życia, który zstępuje z Nieba, gdyż nadchodzi czas, kiedy będziecie pragnąć tego Chleba*.
–––––––––––––––––––––––––
* Gdy Go zabraknie w czasie prześladowania, ponieważ kościoły zostaną splądrowane lub zburzone, a księża ukryją się lub oddadzą życie za wiarę (przyp. ks. A.S.).
Przypuszczam ze na Zachodzie. W Polsce wiara bedzie zachowana natomiast to jest najwyrazniej do swiata. Serce szczere i czyste nie da sie zwiesc.
Wraz ze Świętą Matką Kościołem weszliście w trudny czas, gdzie dopiero na pustyni Duch Święty udzieli Kościołowi obfitości darów i łask przez świadectwo i krew świętych. Kościół rozkwitnie na nowo pełnią swojego życia, a narody zgromadzą się w jedną owczarnię. Zanim to jednak nastąpi, musi dojść do „oddzielenia” duchów, aby całe stworzenie mogło powrócić do pierwotnego porządku rzeczy. Bóg nie pozwoli, aby w tym zamieszaniu Jego dzieci pozostały osamotnione i bezradne, dlatego przygotowuje wypełnienie się obietnic Pięćdziesiątnicy w sposób nowy, obejmujący wszystkie krańce ziemi. Zawierzcie wszystko Bogu, pokładajcie waszą ufność w Jego Opatrzności. Nie troszczcie się zbytnio o to, co jest materialne. Bądźcie roztropni, gdyż według waszej wiary Bóg użyczy wam ze swojej obfitości, a nawet doda ze swojej Łaskawości.
Kocham was, Moje drogie dzieci, i proszę: rozważajcie Moje słowa, które wam przynoszę, gdyż pragnę, abyście byli silni wiarą i nie ulegali pokusie. Błogosławię was w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Nikt przypadkiem nie zginie! Bez obaw. I nie troszccie sie zbytnio o sprawy materialne to juz traci wszelki sens wobec konca czasow. To oczywiste.
[178] 27 maja 2012 Zesłanie Ducha Świętego
„Cała ludzkość stanęła przed godziną „opuszczenia”, kiedy ciemności zupełnie ją ogarnęły. Dlatego teraz Bóg powołuje świadków, którzy otrzymają łaskę „pójścia za Barankiem”. Wszyscy jednak zostaliście wezwani do świętości na miarę waszej duchowości, aby w każdym z was, Moje kochane dzieci, był Chrystus.”
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze. Bądź świadkiem Moich słów i przekazuj je dalej Moim dzieciom, dla umocnienia ich wiary i nadziei.
Przychodzę dzisiaj do was, Moje kochane dzieci, z polecenia Ojca Niebieskiego, aby przekazać wam Moje matczyne słowa i przygotować was na kolejną, nową Pięćdziesiątnicę, która ogarnie całe stworzenie. Pierwsze Zesłanie Ducha Świętego dotyczyło ukazania narodzin Kościoła całemu światu i trwa ono nadal, aby Kościół Mojego Boskiego Syna mógł wzrastać w świętości. To właśnie Duch Święty jest tchnieniem życia dla „nowego stworzenia”. Duch Święty, Moje kochane dzieci, który uczynił Mnie swoim Naczyniem, jest nie tylko Sprawcą, ale także Ożywicielem i Odnowicielem – ponieważ wszystko przemienia i prowadzi do jedności.
Co oczywiscie trudno pojac bo wymyka sie rozumowi. Tyle rozumiemy ze Duch Święty dziala.
Teraz, kiedy cała ludzkość zatarła granicę między sacrum i profanum (1),
–––––––––––––––––––––––––––––––
(1) (Z łaciny) Między tym co Boskie i święte, a tym co czysto świeckie, należące do świata
między dobrem i złem, kiedy odrzuca Boga i Jego prawa i nie chce Go znać – zapraszam was do Wieczernika Mojego Niepokalanego Serca. Czynię to po to, byście od nowa, pamiętając o obietnicy Tryumfu, przeżywali tajemnicę Pięćdziesiątnicy i dali się prowadzić i przemieniać Duchowi Świętemu, który mieszka w Moim Sercu. Ta tajemnica dokonuje się w Wieczerniku Mojego Serca, gdyż jako Niepokalane Poczęcie i Nowy Przybytek pośredniczę w udzielaniu łask Ducha Świętego.
Czynmy odwrotnie niz swiat. Przyjmujmy Boga.
Nowe wylanie łaski Ducha Świętego, Moje kochane dzieci, będzie wydarzeniem, które dotyczy całego stworzenia – odnowione zostanie oblicze całej ziemi. Dokona się chrzest Duchem Świętym [zob. Mk 1,8], który będzie spadającym Ogniem, oczyszczającym sumienia. Duch Święty doprowadzi was do pełni prawdy i objawi każdemu z was prawdę o nim samym takim, jakim widzi go Bóg (2).
–––––––––––––––––––––––––––––––
(2) Bardzo wyraźna zapowiedź tzw. „Ostrzeżenia”.
To będzie jednocześnie wydarzenie przemieniające i odnawiające Kościół oraz całą ludzkość. Nowa Pięćdziesiątnica zapoczątkuje czas królowania Mojego Boskiego Syna nad chwalebnym Kościołem. Mój Boski Syn objawi swoją chwałę przez moc i działanie Ducha Świętego, który otworzy wasze serca, wasze uszy i da wam serce żywe.
Zobaczycie prawde o sobie! To moze byc szok. Dlatego juz teraz stancie w prawdzie zeby to przetrwac! To wydarzenie przemieni swiat. Po prostu nastapi Raj.
Święta Matka Kościół wejdzie na drogę jedności, a Moje dzieci odnajdą prawdziwe owoce Ducha Świętego, którymi są miłość, radość i pokój. Odnajdziecie pokój, Moje kochane dzieci, który jest także owocem odkupieńczej ofiary Mojego Boskiego Syna na krzyżu. To czas, przed którym stoicie, Moje dzieci! Ten okres pokoju nadejdzie po przemianie, przez którą dokona się wasze pojednanie z Bogiem. Duch Święty przywróci utracony porządek, gdyż Jego rolą jest nieustanne odradzanie i odnawianie oblicza Kościoła i całego stworzenia. Wypełnieniem tej Pięćdziesiątnicy będzie „wielki dzień Pański” [por. Jl 3,1-5; Dz 2,20]. Wtedy to Duch ukształtuje „nowe niebo i nową ziemię”.
Po prostu brak mi slow! Na to czekaja ludzie od czasu upadku w Raju. IDEALNY SWIAT BEZ WAD!!! DOSLOWNIE!
Wasza odpowiedź na wezwanie do pokuty i zadośćuczynienia Bogu jest znakiem działania Ducha Świętego(3).
–––––––––––––––––––––––––––––––
(3) Rzeczywiście coraz więcej ludzi dokonuje przed Bogiem rewizji swojego życia.
W tym właśnie znaku zapraszam was, abyście kształtowali wasze życie przy zrozumieniu właściwego celu waszego powołania, abyście pozostawali w duchowej łączności z Sercem Mojego Boskiego Syna i z Moim Niepokalanym Sercem.
Juz teraz wybrac dobro!
Musicie być silni wiarą i jednocześnie wytrwali na modlitwie, gdyż Duch Święty uchroni was od złudzeń i fałszywych dróg zbawienia, od pokus oczekiwania wiecznego szczęścia na tej ziemi. Modląc się, Moje kochane dzieci, proście Ducha Świętego o światło poznania. Proście Go o męstwo, o zachowanie wiary mimo prześladowań.
Czyli pokusa ,,urzadzenia sie" tu i teraz w szczesciu doczesnym. To nierealne, Systemy ktore to robily np. komunizm sprowadzaly pieklo...
Cała ludzkość stanęła dziś przed „godziną opuszczenia” – całkowicie ogarnęły ją ciemności. Dlatego Bóg powołuje teraz świadków, którzy otrzymają łaskę pójścia za Barankiem. Wszyscy jednak zostaliście wezwani do świętości na miarę waszej duchowości, aby w każdym z was, Moje kochane dzieci, był Chrystus.
Kazdy ma swiadczyc!
Bądźcie cierpliwe, Moje kochane dzieci, gdyż wszystko dokona się w swoim czasie. Bądźcie pewni, że Ja gromadzę Moje dzieci pod Moim płaszczem i w Moim Niepokalanym Sercu i pragnę, abyście nie tylko znaleźli w nim schronienie, lecz również przygotowali się na te wydarzenia. Mój Boski Syn oczekuje także, byście dzięki łasce Ducha Świętego uczynili Jego nieprzyjaciół „podnóżkiem Jego stóp” [zob. Hbr 10,13] (4).
–––––––––––––––––––––––––––––––
(4) W sensie pozytywnym: ma się to dokonać nie poprzez przemoc, która ich zmiażdży, lecz poprzez nasze apostolstwo – mają oddać Mu pokłon jako nawróceni.
Doslownie tez np. ci co walcza z nastepcami Mahometa czy z innymi Ruskimi. Ale oczywiscie wiekszosc nie walczy i taki jest sens najwazniejszy. Wroga sie pokonuje! A jak uczyl Sun Tzu. Najwyzsza sztuka jest pokonac wroga BEZ WOJNY!!! To jest madrosc! Czyli doslownie aby wrog sie nawrocil. Tak jak swieci krolowie chrzescijanscy pokonywali barbarzyncow I ZAMIAST ICH ZLUPIC I UCZNIC NIEWOLNIKAMI chrzcili ich! To byl dopiero szok dla dzikich przyzwyczajonych ze pokonany jest skonczony!
Moje kochane dzieci! Musicie być ostrożni, gdyż szatan z całą przebiegłością chce poróżnić oddane i poświęcone Mi dzieci. Chce jeszcze bardziej rozproszyć owce, które pragną słuchać głosu swojego Pasterza. On dobrze wie, że im lepsza ziemia, tym lepiej rosną na niej chwasty. Jeśli chcecie pozostać w prawdzie, musicie całkowicie poddać się działaniu Ducha Świętego! Szatan próbuje odwrócić waszą uwagę i osłabić czujność, kusząc was i wykorzystując waszą ciekawość oraz brak roztropności (5).
-------
(5) Można te słowa zastosować m.in. do bezkrytycznej pogoni za „orędziami”, z których wiele nie pochodzi od Boga, oraz do ich błędnego rozumienia i komentowania (przypisy ks. A.S.).
Oraz wszelkie ,,ciekawostki" ktore prowadza do nikad. A takaze poroznic! Unikajmy klotni!
Posłuchaj, Człowiecze. Pragnę dziś udzielić Moim dzieciom wskazówek, jak mają rozpoznać jedność i prawdę w Duchu Świętym. Jeśli chcecie, Moje kochane dzieci, wypełnić wasze powołanie, wyjść zwycięsko z tej duchowej walki i stać się prawdziwymi świadkami, musicie:
1. wszystko zawierzyć Mojemu Boskiemu Synowi i nieustannie dbać o wasze wewnętrzne nawrócenie, poddając się prowadzeniu Ducha Świętego;
2. odnawiać poświęcenie Mojemu Niepokalanemu Sercu, abym mogła w was kształtować prawdziwy obraz Mojego Boskiego Syna;
3. żyć w posłuszeństwie wobec świętej nauki Kościoła, gdyż posłuszeństwo i pokora są najskuteczniejszymi sposobami walki z szatanem;
4. prosić Ducha Świętego, aby wspierał i udoskonalał waszą modlitwę;
5 być świadomymi swoich słabości i umacniać swoją wiarę poprzez pokutę i umartwienie. Pamiętajcie, że szatan cieszy się, kiedy widzi, że nie macie czasu na modlitwę i pokutę;
6. ćwiczyć się w cnocie cierpliwości względem siebie i waszych bliźnich;
7. radować się w każdy czas, gdyż radość rozprasza lęk i smutek, radość jest wyrazem zaufania.
Wspaniale rady! Pokora posluszenstwo prawu Boga pokuta. Modlitwa. To co zawsze Matka radzi. I RADOWAC SIE ZAWSZE:-) Moze to wam sie wydac dziwne ale Ona zna lepiej dusze ludzka i wie co potrzeba!
W ten sposób, Moje kochane dzieci, doświadczycie nowego wymiaru Zesłania Ducha Świętego, który wzbudzi w was ducha apostolstwa, abyście mogły z przemienionymi i odnowionymi sercami wejść do Królestwa pokoju i radości.
Kocham was, Moje kochane dzieci i przytulam do Mojego Niepokalanego Serca. Przyjmijcie Moje błogosławieństwo, które przynoszę wam od Mojego Boskiego Syna: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
To pozwoli na ,,bezbolesne" przejscie z tego zycia do nowego. Jesli bedziecie zyli w prawdzie, ujawnienie prawdy o was nie zaboli bo z jakiego niby powodu?
I przekaz dnia dzisiejszego. RADOSC! ZAWSZE I WSZEDZIE! Bo wszystko jest w ,,Rękach" Boga a jego poczynania są doskonale. To czym mam sie smucic?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:47, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[179] 31 maja 2012
Nawiedzenie NMP
„Teraz, gdy zapowiedziany czas Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca wypełnia się, Duch Święty pragnie przypieczętować prawdę o Moim współodkupieniu rodzaju ludzkiego. Nadszedł czas, aby Nasz umiłowany Wikariusz ogłosił Kościołowi dogmat o Mojej roli jako Współodkupicielki.”
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze.
Moje kochane ziemskie dzieci, pozdrawiam was i przytulam do Mojego Niepokalanego i pełnego miłości macierzyńskiej Serca.
Moje dziecko i Moje kochane dzieci, nadszedł czas, aby Nasz umiłowany Wikariusz ogłosił Kościołowi, na wieczną rzeczy pamiątkę, dogmat o Mojej roli jako Współodkupicielki.
Czyli czas na ostatni dogmat. Nie jest to nowosc. Dyskusja trwa od lat I NIC!
Szatan doskonale wie, że zostanie pokonany przeze Mnie i przez Moje dzieci. Ostateczne zwycięstwo należy do Boga, ale w tej końcowej walce Bóg pragnie zamanifestować swoje zwycięstwo poprzez Moje macierzyństwo i duchowe potomstwo, które zrodziłam na Kalwarii dla Kościoła; każdego dnia rodzę je też na nowo w tajemnicy Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca. Publiczne ogłoszenie tej prawdy wiary jest kluczem, otwierającym bramy epoki Ducha Świętego i objawienia Królestwa Bożego w ludzkich sercach, zapoczątkowującym tak bardzo wyczekiwaną przez wszystkich cywilizację Miłości. W tym znaku dokona się również podział, Moje kochane dzieci, gdyż obietnica epoki Ducha Świętego, która rozpoczęła się w dniu Pięćdziesiątnicy, coraz bardziej przybliża objawienie się chwały synów Bożych.
To wydarzenie rozpocznie nowa epoke. Oczywoscie dobra!
Moje kochane dzieci, ta objawiona prawda jest także kluczem do wypełnienia się obietnicy, dotyczącej jednej owczarni i jednego Pasterza(1). Przeciwnicy ogłoszenia tego dogmatu powołują się na fałszywie pojmowaną jedność między kościołami różnych wyznań i tolerancję religijną względem nich, ale zapominają, że ludzkie wysiłki dotyczące jedności są słabe i, niestety, ograniczone, gdy polegają nie na tym co Boskie, ale na tym co ludzkie. źródłem prawdziwej jedności jest Duch Święty, który mieszka w Moim Niepokalanym Sercu.
Jedynym argumentem przeciw jest... oddala to nas od protestantow! Tymczasem Luter jest w piekle! Oddalenie sie od piekla JEST DOBRE! O TO CHODZI! Jak mozna blokowac prawde dlatego ze oddala od klamstwa? Abberacja.
Dzięki Mojemu wstawiennictwu Mój Boski Syn udziela łask – On jest jedynym i prawdziwym Pośrednikiem – a Ja jestem Pośredniczką u boku Pośrednika. To właśnie wyśpiewała Moja dusza wobec wielkości Boga, Zbawcy Mojego, który „wejrzał na uniżenie swojej służebnicy.” Boski Syn stał się Ciałem w Moim łonie za sprawą Ducha Świętego, a ten sam Duch objawił proroctwo, według którego wszystkie pokolenia „błogosławioną Mnie nazywać będą”.
Bo oczywiscie jakiez moze byc wieksze postednictwo niz urodzenie Boga?
To błogosławieństwo wynika z faktu, że pod krzyżem zostałam ogłoszona przez Mojego Boskiego Syna Matką wszystkich ludzi i Moje Serce zostało przebite mieczem boleści. Mój Boski Syn dopuścił do Mojego cierpienia, abym miała udział w Jego dziele odkupienia. To On sam uczynił Mnie Współodkupicielką. Moje kochane dzieci, jako Nowa Ewa stałam pod krzyżem u boku Nowego Adama. Mój Boski Syn ofiarował Mnie wam jako Matkę, a Ja wszystko co otrzymałam ofiarowałam Ojcu na Jego większą Chwałę, wraz ze wszystkimi pokoleniami. Ojciec przyjął Moje współcierpienie jako czystą ofiarę zjednoczenia z Moim Boskim Synem, który odkupił nieposłusznego pierwszego Adama, a Moje Matczyne Niepokalane Serce utworzył jako Nowy Raj.
Kazdy nawet swiety jest wspol ofkupicielem! Poprzez cierpienie.
Jeśli przyjmiecie dziecięcą postawę ufności wobec Ojca, jeśli pozwolicie się prowadzić i kształtować przez Ducha Świętego – powrócicie do Boga w całej pełni [świętości] dzieci Bożych i będziecie mieć udział w Tryumfie Mojego Niepokalanego Serca, które ukaże wam prawdziwy Raj.
Trzeba wyrazic zgode bo nic na sile.
Rozważcie, Moje kochane dzieci, że pełnia Mojej roli, ujęta w dogmaty wiary, wskazuje na działanie Ducha Świętego, zmierzające do objawienia pełni prawdy. Kościół poznał Moje Boskie Macierzyństwo, uznał prawdę o Moim wiecznym Dziewictwie, przyjął i umocnił świadomość Mego Niepokalanego Poczęcia oraz potwierdził Moje przebywanie w Chwale wraz z całą Trójcą Przenajświętszą(2). Teraz, gdy zapowiedziany czas Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca wypełnia się, Duch Święty pragnie przypieczętować prawdę o Moim współodkupieniu rodzaju ludzkiego.
Oczywiscie wszystko w Duchu Świętym.
To jest wypełnienie obietnicy, złożonej na początku stworzenia, w raju – dotyczącej niewiasty depczącej głowę węża. Teraz w całej pełni ukazuje się ten wielki znak: Niewiasta obleczona w Słońce, tryumfująca w blasku Słońca – Słońca sprawiedliwości, od którego pochodzi wszelkie światło! Ogłoszenia tego dogmatu najbardziej obawia się szatan, bo oznacza on dla niego piętę, miażdżącą wszystkie jego dzieła!
Juz w Raju Bóg oglosil odkupienie przez posrednictwo Niewiasty.
Moje umiłowane ziemskie dzieci, otaczam was troską w Duchu Świętym. Moje wezwanie do poświęcenia się Mojemu Niepokalanemu Sercu wszystkich narodów i nabożeństwo Pierwszych Sobót do Mojego Niepokalanego Serca są środkami do budowania cywilizacji Miłości. Oddajcie chwałę Bogu, który upodobał sobie Moje Serce, aby przez Nie uświęcić narody i poszczególne dusze. Pamiętajcie jednak, Moje kochane dzieci, że budowanie cywilizacji Miłości, którą ofiaruje wam Duch Święty przez Moje Serce, jest drogą do celu, ale jeszcze nie osiągniętym celem, i polega na ufnej wierze w ostateczne zwycięstwo poprzez krzyż i trud świadectwa prawdy i miłości.
Cywilizacja Milosci nie jest celem bo celem jest tylko Bóg.
Kocham was i błogosławię z głębi Mojego Niepokalanego Serca. Pochylcie wasze głowy i przyjmijcie błogosławieństwo: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
–––––––––––––––––––––
(1) Osiągnięcie przez Kościół pełnej jedności pod przewodem jednego Pasterza nie ma bezpośredniego związku z dogmatem o współodkupicielstwie Maryi, będącym głównym tematem tego Orędzia. Jedność ta będzie jednak darem Ducha Świętego w tym samym stopniu, co Tryumf Niepokalanego Serca, którego to Tryumfu znakiem ma być piąty dogmat Maryjny.
(2) Matka Boża wymienia tu wszystkie cztery dogmaty Maryjne. O ogłoszenie piątego, ostatniego – właśnie o Jej współodkupicielstwie – zaczęła zdecydowanie prosić Kościół, objawiając się Idzie Peerdeman w Amsterdamie w latach 1945-1959. Odtąd istnieje od lat w świecie potężny, wielomilionowy ruch na rzecz piątego dogmatu, zbierający podpisy pod petycją w tej sprawie, lecz przez większość „nowoczesnych” teologów ignorowany. Zaważył na tym posoborowy postulat, bliski protestantom, tzw. „ubiblijnienia” mariologii, a więc okrojenia jej ze wszystkiego, co nie da się wyraźnie wyprowadzić z Pisma Świętego. Jak wiadomo, Luter i jego następcy odrzucili z gruntu całą Świętą Tradycję Kościoła, mimo iż Kościół katolicki od początku we wszystkich swoich dokumentach, orzeczeniach i liturgii bazuje na Piśmie Świętym (choć się do niego nie ogranicza).
I poszedl do piekla... Od 1945 roku! 72 lata temu. Naprawde to nie zadna nowosc.
_____________________________________
Słowo ks. Adama Skwarczyńskiego:
Gorąco pragnąc, by polscy biskupi podpisali petycję do Papieża w sprawie „piątego dogmatu”, wysłałem im wszystkim przystępnie napisaną książkę świeckiego autora Marka Miravalle „Z Jezusem. Dzieje Maryi Współodkupicielki” (posiadaimprimatur z roku 2003) wraz z dość obszernym listem. Gdyby ktoś chciał tę książkę mieć, może otrzymać ją bezpłatnie pod nrem (25) 632 49 39. Koszt przesyłki (ok. 3 zł) pokryję sam, a te złotówki można ofiarować ubogim lub na misje (przypisy oraz informacja końcowa – ks. Adam Skwarczyński).
Rzeczywiscie. Chodzi o sprawe oczywista. Negacja Współodkupicielki to herezja! Absolutnie trzeba naprawic zaniedbanie.
[180] 6 czerwca 2012
Pierwsza Środa Miesiąca
„Poświęćcie się i oddajcie Józefowi. Zawierzcie Mu waszą przyszłość, szczególnie waszych rodzin i waszych bliskich. On poprowadzi was bezpieczną drogą i poznacie Jego wielkie wstawiennictwo. To jest właśnie Jego czas”.
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze. Uniż swoją głowę i przyjmij Moje matczyne błogosławieństwo.
Moje kochane dzieci! Pragnę, abyście z większym zaufaniem zwracali się do świętego Józefa, prosząc Go o pomoc i wstawiennictwo; abyście z większą gorliwością szerzyli nabożeństwo do Niego. Mój Oblubieniec jest Patronem Kościoła, a Jego wstawiennictwo przed Tronem Syna jest nieograniczone. Nadchodzi czas, w którym misja i rola Józefa zostaną objawione Kościołowi i całemu stworzeniu. Nadchodzi czas Jego działania.
Pierwsza sroda a wiec Józef! Juz w przyszlym tygodniu.
Moje drogie dzieci, rozważajcie często zasługi Mojego Małżonka, a także cnoty, jakimi Ojciec Niebieski Go obdarzył, a zrozumiecie znaczenie Jego posłannictwa względem Kościoła i wszystkich jego dzieci. Jego opieka nad przybranym Synem nie ograniczyła się tylko do Nazaretu, lecz rozszerzyła się na cały Kościół Mojego Boskiego Syna. Święta Matka Kościół potwierdziła Jego wstawiennictwo i uznała Go za swojego szczególnego Patrona, ponieważ był przybranym Ojcem Głowy Kościoła. Dlatego Jego wstawiennictwo, orędownictwo, jak również szczególna pomoc, obejmują wszystkie dzieci Kościoła. W nich właśnie przejawia się Jego ojcowska rola wobec Mojego potomstwa. Skoro dzieci Kościoła są Moimi dziećmi, które zostały Mi powierzone w testamencie z krzyża, podobnie i Józef jest opiekunem tych wszystkich poświęconych Mi dzieci. Jego przybrane ojcostwo, jak również opieka, rozciągają się na wszystkie dzieci Kościoła. Dlatego nabożeństwo do Mojego Oblubieńca powinno rozszerzać się w Kościele Mojego Boskiego Syna w oparciu o owoc świętości i zasług Mojego Oblubieńca wobec Jezusa, którego Opiekunem był na ziemi, wypełniając rolę Ojca.
JEGO ROLA NIE SKONCZYLA SIE NA ZIEMI!!! Wrecz przeciwnie wzrosla w Niebie!
Moje potomstwo jest także adoptowanym potomstwem Józefa. Jest On dla nich tak samo przybranym ojcem, który rozciąga swoją troskę i opiekę nad nimi. Z jakim przejęciem Józef opiekował się naszą Rodziną, z takim samym troszczy się o tych wszystkich, którzy należą do Chrystusa. Jeśli poświęcicie się Jego opiece, On z taką samą troskliwością, z jaką przyjął Bożego Syna, zaopiekuje się wami i staniecie się Jego adoptowanym potomstwem.
Opieka Jego nie konczy sie!
Dlatego teraz, Moje kochane dzieci, kiedy Kościół przeżywa trudne chwile, kiedy jest atakowany i prześladowany od zewnątrz i wewnątrz, Mój święty Oblubieniec jest gotów towarzyszyć Kościołowi w jego ucieczce na pustynię. Podobnie jak w swoim czasie „wziął Dziecię i Jego Matkę” i uciekał do Egiptu, tak dzisiaj jest gotów zaopiekować się Dziecięciem i Jego Matką w ich ucieczce na miejsce schronienia.
Bóg chce abyscie go prosili o pomoc.
Oddajcie się i poświęćcie Józefowi! Zawierzcie Mu waszą przyszłość, wasze rodziny i waszych bliskich! On poprowadzi was bezpieczną drogą, poznacie Jego wielkie wstawiennictwo. To jest właśnie Jego czas. Jemu Bóg powierzył troskę i opiekę nad ALFĄ i OMEGĄ – Początkiem i Końcem. Jego rola okazała się błogosławiona w pełni czasów, kiedy narodził się Zbawiciel świata, taka też będzie u końca czasów, kiedy nadchodzi objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna. Przychodźcie więc do Józefa, i to z pełnym oddaniem i zawierzeniem, aby być także Jego przybranymi dziećmi!
Teraz ma sie Józef ujawniac az do pelni!
Proszę was, Moje kochane dzieci, nie ustawajcie w modlitwie za Kościół, szczególnie za Wikariusza Mojego Boskiego Syna na ziemi. Jego cierpienie nasila się, wchodzi on na Golgotę swojego pontyfikatu. Ostatnie smutne wydarzenia pokazują, jak podstępna gra toczy się w Watykanie o przejęcie władzy i kontroli. Siły zła próbują wywierać wpływ, aby w odpowiednim czasie wybrać „swojego” papieża. Módlcie się! Mówię to wam, abyście byli czujni i jeszcze bardziej przylgnęli do Mojego Boskiego Syna, broniąc godności Jego Mistycznego Ciała. Nie oceniajcie zbyt pochopnie, bo gdzie jest zdrada i fałsz, tam też jest zawsze możliwość przebaczenia i zadośćuczynienia. A kiedy pojawi się bezpośrednie zagrożenie, Józef i Ja jesteśmy zawsze gotowi wraz z naszymi dziećmi udać się na pustynię.
Kocham was, Moje drogie dzieci. Błogosławię was w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Widzicie! Sily zla w Watykanie chca antypapieza osadzic! Dobrze myslalem! Stad brutalne ataki na Benedykta! Jednak objawienie Malachiasza potwierdza sie. Franciszek ostatnim papiezem a potem bestia w Rzymie antypapiez. Nastepnie bestie beda zmiecione i Powrot Jezusa!
A na te trudne czasy potrzeba opieki Józefa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:44, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[181] 7 czerwca 2012
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa
„Już czas, aby świat na nowo zrozumiał tajemnicę Eucharystii i aby odpłacił Bogu Miłości przez swą pokutę i adorację. Gdy upadniecie na kolana, naśladując świętych Aniołów, którzy w dzień i w nocy adorują Najświętszy Sakrament, otrzymacie siłę i światło. Staniecie się narzędziami przy odnawianiu świata, a Królestwo Boże przybliży się do was.”.
MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze. Słuchaj uważnie Moich słów, gdyż dzisiaj pragnę przypomnieć Moim dzieciom o szacunku należnym Najświętszemu Ciału Mojego Boskiego Syna.
Moje umiłowane ziemskie dzieci, przyjmijcie słowa Mojej Matczynej miłości i zatroskania Mojego Niepokalanego Serca, które kieruję do was w imieniu Mojego Boskiego Syna.
Widzicie, Moje kochane dzieci, jak Kościół Mojego Boskiego Syna jest coraz bardziej atakowany z zewnątrz, a także nasilają się prześladowania go od środka. Następuje podział, będący wynikiem napięcia pomiędzy tym co jest z ciała, a tym co jest z ducha. Szatan doprowadził do wielkiego zamieszania. Uderzył w pasterzy i rozproszyły się owce, które zatraciły poczucie duchowego bezpieczeństwa. Szatan zadał największy cios poprzez wzbudzenie wątpliwości, a wręcz – zaprzeczenie realnej obecności Mojego Boskiego Syna w Najświętszym Sakramencie, doprowadzając do osłabienia wiary i braku czci.
Czyli ohydna herezja jest mowienie ze ,,to tylko symbol" oczywiscie przez ludzi swiadomych! Jak ktos myli oplatek z Jezusem to nie ma wiedzy.
Bądźcie jednak pewni, Moje kochane dzieci, że Mój Boski Syn pragnie odnowić Kościół przez Moje Niepokalane Serce, a przez świętych kapłanów odrodzić świat. Chce ich zgromadzić wokół Tabernakulum, wokół Ołtarza, wokół Najświętszej Eucharystii, aby rozproszyć ciemności niedowiarstwa. Poprzez ich żywą wiarę pragnie zgromadzić wiernych, aby wypraszali miłosierdzie, przebaczenie i pokój. Tak, Moje dziecko i wy, Moje kochane dzieci – Mój Boski Syn pragnie rozgrzeszyć całą ludzkość przez posługę świętych kapłanów!
Msza zawsze jest zrodle sily! NIE BEDZIE NIC NOWEGO NIGDY W TYM WZGLEDZIE!
Pamiętajcie jednak, Moje kochane dzieci, abyście podczas opuszczenia i próby ciemności, która jest „tajemnicą nieprawości”, nie pozwolili oderwać się od korzenia Szczepu Winnego. Walka z szatanem nie jest łatwa i wymaga odwagi, roztropności i siły. Szatan nie był przez nikogo kuszony, więc jego bunt był świadomym aktem sprzeciwu wobec pełni Prawdy. On sam stał się przez to przyczyną wszelkiego zła, a celem jego strategii jest zbudowanie własnego królestwa, będącego zaprzeczeniem prawdziwej miłości i autentycznej adoracji Boga. Zwiódł wielu, aż odwrócili się od Boga i szaleńczo odmawiają Mu prawdziwej czci i chwały. To on ukazuje fałszywy obraz Boga i dąży do zajęcia Jego miejsca, nawet w Kościele Mojego Boskiego Syna. Wszystko, co sprzeciwia się prawdziwemu i żywemu oddaniu czci Najświętszemu Ciału Mojego Boskiego Syna i [przyczynia się do] zaprzeczenia Jego obecności, jest owocem jego pokus.
Ale TYLKO pokus! Nie moze nic uczynic realnie. Cale zlo w czynach to ludzie...
Już czas, aby świat na nowo zrozumiał tajemnicę Eucharystii i aby odpłacił Bogu Miłości przez swą pokutę i adorację. Gdy upadniecie na kolana, naśladując świętych Aniołów, którzy w dzień i w nocy adorują Najświętszy Sakrament, otrzymacie siłę i światło. Staniecie się narzędziami przy odnawianiu świata, a Królestwo Boże przybliży się do was.
Nigdzie indziej nie szukajcie sily!
Adorujcie Mojego Boskiego Syna jak najczęściej. Adorujcie Go podczas Mszy świętej, gdy przyjmujecie Jego Najświętsze Ciało do waszych serc i kiedy trwacie w dziękczynieniu. Żyjcie Jego obecnością i promieniujcie światłem Jego Chwały w każdym miejscu! W Najświętszym Sakramencie zawiera się całe dobro Kościoła; Święta Matka Kościół żyje, oddycha i porusza się dzięki Niemu. Dlatego w tajemnicy nieprawości nie możecie opuszczać Kościoła, bo Mój Boski Syn w Najświętszym Sakramencie jest Głową i waszą Paschą. Jeśli On wyprowadza swoje dzieci i swój Kościół na pustynię, to po to, aby wprowadzić go następnie do prawdziwej Oazy, ukazując jego piękno i blask chwały.
Trzymac sie Najświętszego Sakramentu.
Dzieci ciemności unikają światła prawdy, dlatego zostały owładnięte egoizmem i obojętnością. Natomiast dzieci światłości słuchają głosu swojego Pasterza i podążają za Nim. Kochane dzieci, łączcie się we wspólnej modlitwie za kapłanów oraz za święty Kościół. Zjednoczcie się w prawdziwej unii modlitewnej i starajcie się w każdy czwartek przyjąć w duchu wynagrodzenia Ciało Mojego Boskiego Syna w intencji uświęcenia i świętości kapłanów.
Kocham was, Moje dzieci światłości, i przynoszę wam błogosławieństwo Mojego Boskiego Syna dla waszego umocnienia: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Krytykowanie slowne nic nie daje zwlaszcza gdy nie jestescie powolani. Jak akurat jestem powolany aby wytykac ksiezom bo nie ma podejrzenia ze kieruje mna podlosc. Naprawde na dobru mi zalezy. Ale inni szukaja tylko alibi do wlasnych podlosci. ,,Ksieza to pedofile wiec ja tylko kradne to jestem lepszy od nich" . Z taka postawa zaslugujecie na pieklo.
Trzeba pragnac dobra o nie sie modlic, pokutowac i samemu dawac przyklad.
[182] 8 czerwca 2012
Świętej Jadwigi Królowej Polski
„Naznaczając Polskę krzyżem Bóg zapragnął, aby z waszego narodu wyszła modlitwa uwielbienia. Adorując krzyż i broniąc godności jego miejsca w waszym narodzie, dajecie świadectwo Kościołowi, sobie nawzajem i innym narodom”.
Jasność ogarnęła mnie i nagle zauważyłem, że znajduję się katedrze na Wawelu. W jasnym obłoku ukazała się postać wysokiej kobiety, ubranej w płaszcz królewski. W prawej ręce trzymała duży drewniany krzyż, a w lewej berło królewskie. Tuż obok mnie ukazał się Anioł Ave i powiedział, abym odmówił trzy razy Chwała Ojcu na cześć Krzyża Świętego. Kiedy modliłem się, widziałem, jak królowa razem ze mną powtarza modlitwę. Anioł położył rękę na moim ramieniu i powiedział, że to jest Królowa Jadwiga. Wtedy spojrzała na mnie i powiedziała:
Naprawde byla wysoka bo jest jej szkielet! Jakiez piekne objawienie. I to oczywiscie KRÓL! Czyli nie ,,zona krola" a taki sam krol jak i Jagiello. Jedyny Król kobieta w Polsce.
ŚWIĘTA JADWIGA KRÓLOWA: «Człowiecze, pochyl głowę i uczcij krzyż Chrystusa, znak zwycięstwa. Tutaj klękałam przed krzyżem, aby uczyć się ofiarnej miłości, a Pan wlał w moje serce mądrość oraz światło, aby umacniać wiarę w Narodzie. Ta mądrość spłynęła do mojego serca z tajemnicy krzyża i nauczyła mnie naśladować mojego Mistrza i Pana w tym, że panować znaczy służyć.
Duzo sie modlila! I Bóg odpowiedzial dajac jej madrosc!
Dzisiaj z łaskawości Boga przychodzę do was, umiłowani Polacy, aby przypomnieć wam, że w krzyżu – w tajemnicy jego zwycięstwa i chwały – odnajdziecie prawdziwą wolność dzieci Bożych. W niego wpisana jest historia tego narodu, aż po zmartwychwstanie. Zanim nastąpi zapowiedziane „dziejowe bierzmowanie” tego narodu, musicie wejść w tajemnicę krzyża, bronić jego godności i czci. Tylko wtedy będziecie mogli stać się prawdziwymi, dojrzałymi rycerzami.
Znowu rycerzami!
Naznaczając Polskę krzyżem Bóg zapragnął, aby z waszego narodu wyszła modlitwa uwielbienia. Adorując krzyż i broniąc jego godności i miejsca w waszym narodzie, dajecie świadectwo Kościołowi, sobie nawzajem i innym narodom. Krzyż określa waszą tożsamość narodową, a przed blaskiem jego chwały, mocy i potęgi każdy władca musi okazać swoje uniżenie i pokorę. W tym znaku pokonane zostaną wszystkie przeciwności, a zajaśnieć może tylko sprawiedliwość.
Tak dajemy wzor narodom!
Polacy, abyście mogli z dojrzałą wiarą przyjąć błogosławieństwo krzyża, musicie zrozumieć, czym jest służba wobec Kościoła i narodu. „Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by chciał między wami stać się wielkim, niech będzie waszym sługą.” *
To jest prawdziwa wladza!
W swojej Opatrzności Bóg powierzył mi wasz naród i udzielił ogromu łask, a Duch Święty wpływał całą mocą skutecznego działania, aby przyłączone [zostały] narody sąsiednie i ochrzczone w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Teraz Bóg chce, abyście dali świadectwo wiary i mądrości. I chociaż dziś wróg jest silny, próbując wszelkimi dostępnymi mu środkami zniszczyć wasz naród i osłabić wiarę Kościoła, to wiedzcie, że moc nie pochodzi z ziemskiej władzy, ale z siły ducha i mądrości serca. Mądrość i nauka krzyża wypływa z Ewangelii i wierności wobec niej, choć głupstwem jest dla tych, którzy jej nie poznali i nie chcą poznać.
Unia byla dzielem Ducha Świętego. To polaczenie to dzielo Jadwigi.
Bądźcie pewni, że macie we mnie waszą orędowniczkę przed Tronem Bożym. Modlę się za was, abyście wytrwali na drodze powołania. Zanoszę moje błagalne modlitwy wraz z innymi świętymi, abyście na nowo odkryli mądrość i budowali pokój oparty na zasadach określonych przez Największego Prawodawcę, Pana i Króla wszystkich królów. Jeśli wytrwacie do końca i rozpalać będziecie w sobie ducha gorliwości i szczerego oddania, spełnią się słowa obietnicy Chrystusa, kiedy nadejdzie jeszcze większy ucisk i prześladowanie: „Nie tak będzie u was”.
JAK WYTRWACIE U NAS NIE BEDZIE UCISKU! Na szczescie jak widzicie panowania antychrysta NIE DOTYCZY POLSKI! To bedzie poza Polska! Bo plaszcz Maryji! Objawienia sa jednak dla swiata i mowia o swiecie. Ja z Polski nigdzie sie nie ruszam!
Człowiecze, zachowaj te słowa w swoim sercu i wiedz, że ten, którego Bóg namaścił i wybrał, będzie prowadzony światłem Ducha Świętego. Nie w ziemskich zaszczytach leży moc i panowanie, lecz w działaniu i łasce Ducha Bożego. Jego [Namaszczonego]koroną będzie całkowite oddanie się Bogu, jego berłem – poddanie Chrystusowi i Jego władzy, a jego miecz będzie symbolem siły prawdy, przekazanej przez Słowo Boże. Módlcie się za niego i pocieszajcie się wzajemnie w modlitwie.
Dziękujcie Bogu za wszystko i wysławiajcie Jego wielkie Miłosierdzie».
Mowa o tym Królu Polski ktory bedzie wzorem dobra!
*( Mt 20, 25‑26)
KOMENTARZEM dobrym do tego przesłania może być wiersz Juliusza Słowackiego:
„A jednak ja nie wątpię – bo się pora zbliża,
Że się to wielkie światło na niebie zapali,
I Polski Ty, o Boże, nie odepniesz z krzyża,
Aż będziesz wiedział, że się jako trup nie zwali.
Dzięki Ci więc, o Boże – że już byłeś blisko,
A jeszcześ twojej złotej nie odsłonił twarzy,
Aleś nas, syny twoje, dał na pośmiewisko,
Byśmy rośli jak kłosy pod deszczem potwarzy.
Takiej chwały od czasu, jak na wiatrach stoi
Glob ziemski – na żadnego nie włożyłeś ducha,
Że się cichości naszej cała ziemia boi
I sądzi się, że wolna jak dziecko, a słucha”.
„Wielkie światło na niebie” możemy sobie kojarzyć z opisem jaśniejącego krzyża, pozostawionym nam przez św. Faustynę Kowalską. Możliwe, że dopiero wtedy, przy powtórnym przyjściu Chrystusa, Polska zostanie zdjęta ze swojego krzyża, a wcześniejsze próby i usiłowania uwolnienia się od niego ludzkimi siłami muszą kończyć się fiaskiem. „Deszcz potwarzy”, którego wciąż doświadczamy, nie jest klęską, lecz dobrodziejstwem – ma nas oczyszczać i przyczyniać się do naszego duchowego wzrostu, zaś nasz krzyż ma być naszą podporą aż do dnia narodowego zmartwychwstania (ks. A.S.).
Dobrodzirjstwem z uwagi na nasz grzech! Nie tak w ogole! Potwarz jest zlem Slowacki to wieszcz. Oni mieli tez objawienia jak widzicie.
A tutaj Jadwiga ZYWA! I jej slowa na zywo! Pierwszy raz mozecie czytac jak mowi. Ciekawe ale jakby mowil mezczyzna. Albo miala taka nature z cechami ,,meskimi" albo to oznaka wladzy. Wszak byla KRÓLEM! Czyli rozkazywala! Gdyby byla wojna to np. mogla by dowodzic! Stad władczość. Widac ze jej sluchali. To nie bylo dziecko na tronie a rzadza inni. Widac zadziwiala madroscia bo jak sie odezwala to nikt wczesniej na to nie wpadl co mowila. Bóg dal jej madrosc. Nie wiem czy sluszne wnioski. Takie mam wrazenia czytajac te przemowe. Oczywiscie znakomicie tak sluchac postaci historycznej na zywo! Mowiacej wspolczesnie bo nie ma ze sredniowiecza ,,nagran"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:48, 30 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
[183] 15 czerwca 2012
Najświętszego Serca Pana Jezusa
„Wzywam was, Moi umiłowani synowie, abyście czuwali, nie ulegali pokusie świata i przezwyciężali samych siebie! Pamiętajcie, że aby być Moimi prawdziwymi kapłanami, musicie stać się jak Ja – ofiarą, i stać się wszystkim dla wszystkich. Musicie zapłonąć ogniem Miłości Mojego Serca, podtrzymywać go i przekazywać duszom, które go zapragną”.
W jasności ukazał się Pan Jezus. Z Jego piersi wychodziły złociste promienie, które rozchodziły się we wszystkich kierunkach.
PAN JEZUS: «Nie lękaj się, Człowiecze. Pisz w Moje imię, aby dać świadectwo słowu, do którego przekazywania zostałeś powołany. Naśladuj Moje Serce w twoim powołaniu, aby świadectwo twoje było pełne.
Dzieci Moje, jakże pragnę, abyście przyszli do Mojego Serca i naśladowali je w cichości i pokorze. Nie lękajcie się, lecz nabierzcie odwagi!
To samo wezwanie kieruję do Moich umiłowanych synów – do wszystkich kapłanów, którym w Moim Kościele powierzono różne funkcje i stanowiska: nabierzcie odwagi i bądźcie świadomi odpowiedzialności za Moją Owczarnię, która została wam powierzona! Nie opuszczajcie jej, nie oddalajcie się od tych, którzy jeszcze błądzą i poszukują prawdy. Bądźcie pośród nich, bądźcie z nimi.
Czyli chodzi o wieksze zaufanie Bogu ze problemy ktire sie pojawia znajda u Niego rozwiazanie.
Powołanie, które otrzymaliście jako wielki dar i jednocześnie tajemnicę, wzywa was do ciągłego wzrastania w łasce. To jest przecież wasza droga świętości, a wasze osobiste świadectwo powinno być wzorem dla dusz na drodze uświęcenia. Wasze kapłaństwo jest szczególnym darem Mojego Serca i wypływa z tajemnicy Mojej woli względem każdego z was. Ten dar nie powinien być dla was jednorazowym wydarzeniem (podczas święceń), lecz nieustannym przeżywaniem tej tajemnicy w każdej posłudze dla uświęcenia i ratowania dusz. Każdy z was nosi w sobie ogromne misterium Mojego Serca, gdyż w waszej służbie i w waszym posługiwaniu w Mojej Winnicy doświadczacie nie tylko Mojej bliskości, ale jesteście Moimi ustami, Moimi rękami i Moimi oczami.
Maja nie tylko ,,odprawiac obrzedy" ale byc wzorem moralnym dla ludzi. W koncu zastepuja Chrystusa!
Zostaliście powołani, aby rozpalać ducha świętości w Moim Kościele – zwłaszcza w czasie potęgowania się przeszkód i wzrostu oziębłości. Musicie, Moi synowie, płynąć pod prąd, a nie ulegać temu światu, który coraz bardziej oddaje się pod panowanie Mojego przeciwnika. Bądźcie szczególnymi świadkami Mojego Serca i Macierzyńskiego Niepokalanego Serca Mojej Matki. Wy jesteście Miłością naszych Serc! Jesteście przedłużeniem Mojej nieskończonej Miłości do całego rodzaju ludzkiego! Otrzymaliście misję głoszenia Mojego Słowa, w Moim Imieniu odpuszczacie grzechy i udzielacie sakramentów, potrzebnych Moim dzieciom do zbawienia. Ale przede wszystkim – mocą Ducha Świętego – sprowadzacie Mnie na ziemię, aby na nowo, za każdym razem, dokonywała się Moja bezkrwawa Ofiara przebłagalna na ołtarzach. Mocą waszego słowa chleb przeistacza się w Moje żywe Ciało, a wino w Moją Krew, abyście mogli udzielać Ich Moim wiernym dzieciom.
A wiec ,,maja co robic" i zadnej ,,polityki" naprawde im nie potrzeba tym bardziej ze tej polityki to nie ma, a jest zamiast tego łajdactwo. Ksieza nie maja tu NIC do roboty.
Mógłbym przecież działać w duszach bezpośrednio przez łaskę, ale pragnę posługiwać się wami i waszą współpracą ze Mną. Dlatego też dzisiaj wzywam was, Moi umiłowani synowie, byście waszymi czynami, myślami i waszą duchowością weszli w Moją Nieskończoną Miłość i rozważali cnoty Mojego kapłańskiego Serca. Jesteście nie tylko spadkobiercami Mojego Serca, lecz z Mojej woli sprawiacie, że nieustannie jestem obecny pośród Mojego stworzenia. Jesteście apostołami pośród dusz, które chcą w was widzieć Mnie żywego, pełnego Miłości i Miłosierdzia. To apostolstwo wymaga od was pełnego zaangażowania i zjednoczenia z Moim Sercem, jak również – waszego poświęcenia bez granic. Spełnić je mogą tylko ci Moi synowie, którzy żyją ze Mną i są przemienieni we Mnie.
Jezus moze wszystko sam ale jak matka nie nosi dziecka w nieskonczonosc aby nauczylo sie chodzic podobnie Jezus udziela mozliwosci bycia NIM SAMYM!!! Ale to trzeba naprawde Go nasladowac!
Moi synowie! Przypominam wam tę wielką tajemnicę zjednoczenia, ponieważ czeka was i Mój Kościół konfrontacja z mocami zła, które otwarcie wystąpi przeciwko Mojemu Mistycznemu Ciału. Próba, która ogarnie cały Kościół, będzie o wiele większa niż wszelkie wcześniejsze podziały i zdrady. Podobnie jak pozwoliłem, by oprawcy bili, bezcześcili i przybijali Moje Ciało do krzyża, tak teraz, zanim objawię swoją chwałę, zezwalam, aby dopuszczali się nieprawości i znieważali Moje Mistyczne Ciało.
Takiej ohydy jeszcze nie bylo ktora ma nastapic!
Dlatego pragnę przekazać wam swe wezwanie, abyście zachowali w was Moją Prawdę i uzbroili się przeciw napaściom złego ducha. Ta próba wywoła wielkie zamieszanie, albowiem światło poznania otrzymają tylko ci kapłani, Moi synowie, którzy pozostają zjednoczeni z Moim Sercem i są świadomi jedności swego kapłaństwa z Moim Boskim Kapłaństwem. Musicie pamiętać, że zachowanie prawdy nieskażonej związane jest z wielką pracą duchową i niejednokrotnie – z walką. Aby przejść tę próbę, musicie mieć świadomość, że przez krótki czas Mój Kościół będzie przeżywał trwogę, podobnie jak Ja, [który] zostałem osamotniony w Ogrodzie Getsemani, kiedy Moi apostołowie usnęli. Była to znacząca chwila w decydującym momencie waszego odkupienia. Tak będzie i teraz.
Tylko naprawde oddani Bogu wytrzymaja. To ma oddzielic dobrych od zlych!
Wzywam was, Moi umiłowani synowie, abyście czuwali, nie ulegali pokusie świata i przezwyciężali samych siebie! Pamiętajcie, że aby być Moimi prawdziwymi kapłanami, musicie stać się jak Ja – ofiarą, i stać się wszystkim dla wszystkich. Musicie zapłonąć ogniem Miłości Mojego Serca, podtrzymywać go i przekazywać duszom, które go zapragną.
To dotyczy zreszta wszystkich.
Moi synowie! Przygotujcie wasze kapłaństwo na umartwienie, cierpliwość oraz ofiarność! Doświadczę Mój Kościół, aby został jeszcze bardziej umocniony i aby zabłysła jego chwała. Mój prawdziwy, jedyny, święty i apostolski Kościół będzie musiał zejść do katakumb, uciec na pustynię i ukryć się w Moim Sercu, do którego prowadzi Niepokalane Serce Mojej Matki. Tam, w ukryciu, przez pewien krótki czas, będzie sprawował święte tajemnice dla umocnienia dusz.
Kościół ZANIKNIE na krotko! Przypuszczam, ze dotyczy to swiata bo np. w Polsce o ile wiem nie. Jadwiga mowila:
Jeśli wytrwacie do końca i rozpalać będziecie w sobie ducha gorliwości i szczerego oddania, spełnią się słowa obietnicy Chrystusa, kiedy nadejdzie jeszcze większy ucisk i prześladowanie: „Nie tak będzie u was”.
NIE TAK BEDZIE W POLSCE W CZASIE TEGO UCISKU! Czyli Kościół w Polsce nie zniknie jak gdzie indziej! Taka to potęga! Naprawde! Dzieki Matce. Stad NIE EMIGROWAC!!!
Moje dziecko, dwie rzeczy odnawiają Ranę Mojego Serca: niewiara kapłanów w zapowiadane wydarzenia oraz podnoszący się coraz bardziej bunt i nieposłuszeństwo wobec Mojej władzy, udzielonej Piotrowi. Każdy publiczny bunt jest odnawianiem zadanych Mi niegdyś ciosów i ran!
Ten bunt moze byc bardzo obludny i okryty falszem dobra ale to bunt!
Dziś Kościół przeżywa godzinę Getsemani i biczowania, ale godzina próby minie. Kiedy po trzech dniach Moje Mistyczne Ciało znów zajaśnieje w pełni blaskiem zmartwychwstania, okażę swoją chwałę i wszyscy poznają Moją Eucharystyczną Obecność, upadłszy na twarz przed Moim Majestatem.
Ciekawe czy pozorny triumf antychrysta to 3 dni czy po prostu porownanie. W kazdym razie bedzie krotko.
Moi synowie! Mój Święty Kościół jest waszą Oblubienicą, która zasługuje na to, aby wszystko poświęcić dla jej rozwoju i rozkwitu! Miłujcie ją tak, jak umiłowało ją Moje Serce. Przygotujcie się też do nowego zadania, które Moje Serce wam ofiarowuje – dopromieniowania odnowionym kapłaństwem, gdy odkryjecie w sobie na nowo obfitość łask, darów i przywilejów, udzielonych wam przez Moje kapłańskie Serce. Przygotujcie się na nową ewangelizację ludów i narodów, aby doprowadzić je do pełnej jedności.
Znow dowiadujemy sie ze po zwyciestwie Jezusa NIE WSZYSCY BEDA KATOLIKAMI! Przeciez prawie cala Azja, islam zreszta a Zachod co? WSZYSCY BEDA CHCIELI JEZUSA! I trzebo bedzie ludzi uczyc! ZAWOD NAUCZYCIELA NIE ZNIKNIE NIGDY! I tu od kogo sie uczyc? Od Polski!
A was, Moje dzieci, proszę, abyście otoczyli opieką i troską waszych kapłanów – szczególnie tych, którzy jeszcze nie rozumieją tego czasu. Nie oceniajcie ich, lecz pozostawcie to Mnie. Prześladując ich waszymi zarzutami, prześladujecie także Mnie. Czy z całą uczciwością możecie powiedzieć, że poznaliście ich serca i zamiary – i to tak, jak Ja je znam? Kapłaństwo i działanie Mojego Serca są dla was tajemnicą, jak również to, co Ja przez kapłanów czynię i do czego sam dopuszczam. Odnowienia Mojego Kościoła dokonam przez Moich świętych kapłanów.
Przyjmijcie błogosławieństwo + + +».
Istotnie nie mozna oceniac kaplana zyjacego w okreslonym srodowisku i podlegajacego naciskom gdy wy tego nie odczuwacie! Czy wy bylibyscie wzorem mestwa? CO NIE ZNACZY USPRAWIEDLIWIANIA ZLA OCZYWISTEGO! Ale ludzie krytykuja aby siebie wywyzszyc. Nie z troski.
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Orędzie jest skierowane do wszystkich dzieci Kościoła, głównie jednak do kapłanów (Pan Jezus używa tu tylko słowa „kapłan”, chociaż w ostatnich latach próbuje się je zastąpić terminem „prezbiter” czyli „starszy”, używanym także przez protestantów, nie uznających święceń kapłańskich). Do świeckich nasz Pan zwraca się tylko na początku, wzywając ich do naśladowania Jego Serca w cichości i pokorze, jak też na końcu, zachęcając ich do opieki nad kapłanami, zwłaszcza nie rozumiejącymi obecnej wyjątkowej sytuacji. Ocenianie ich, a tym bardziej stawianie zarzutów, do świeckich nie należy, gdyż tylko Jezus zna serca swoich kapłanów. Szatan używa metody, wypróbowanej już w państwie Hitlera od 1937 roku: z inspiracji Goebbelsa do prasy wprowadzono wtedy doniesienia o rzekomych nadużyciach seksualnych duchowieństwa oraz "wstrząsające świadectwa" ich rzekomych ofiar, nawet sprzed 20 lat. Zbiórkę ofiar na misje zagraniczne nazwano "przestępstwami dewizowymi". Złe duchy podrywają i dzisiaj zaufanie do kapłanów, co jest szczególnie niebezpieczne w obliczu próby czekającej Kościół.
Orędzie zawiera dwie części, chociaż wyraźnie nie wyodrębnione: wezwania do kapłanów w chwili obecnej oraz sięgające w niedaleką przyszłość – związane z nadchodzącą dla Kościoła najcięższą próbą.
W części pierwszej (obecnie) wymaga od nich Pan Jezus: odwagi; odpowiedzialności za Kościół, za błądzących i poszukujących Prawdy; ciągłego wzrastania w łasce; rozpalania w sobie ducha świętości i przodowania na drodze do niej; bycia ustami, rękami i oczami Jezusa oraz przedłużeniem miłości Jego Najświętszego Serca do wszystkich ludzi; apostołowania przez odwzorowanie żywego Jezusa, przez pełne zaangażowanie i zjednoczenie z Jego Sercem oraz bezgraniczne poświęcenie.
Próba wymaga od nich: wiary w zapowiedzi nadchodzących wydarzeń; posłuszeństwa papieżowi; przygotowania się przez umartwienie, cierpliwość i ofiarność; czuwania, walki z pokusami i zwyciężania siebie; stawania się ofiarą na wzór Chrystusa oraz wszystkim dla wszystkich; pogodzenia się z koniecznością zejścia do katakumb; ukochania Kościoła i poświęcania się dla niego; głębszego wniknięcia w tajemnicę własnego kapłaństwa (jak można się domyślić – już w czasie „Ostrzeżenia”); nastawienia na nową ewangelizację wszystkich ocalałych narodów. Obecnie hasło „nowej ewangelizacji” rozbrzmiewa niejako w próżni, gdyż nie ma jeszcze nowego świata, oczyszczonego przez najcięższą próbę.
Jednym zdaniem: być w świecie miłością Dwóch Najświętszych Serc to zadanie dla kapłanów wszystkich czasów, to synteza całego ich powołania.
Generalnie zawsze jest czas ewangelizacji zawsze nowej!
[184] 16 czerwca 2012
Niepokalanego Serca Maryi
„Nadszedł zapowiedziany czas Tryumfu Mojego Serca, Moje kochane dzieci. Teraz Mój Syn ukazuje całemu Kościołowi, a także całemu światu, Moje Serce, w którym odnajdziecie pokój i miłość Mojego Boskiego Syna. Zapraszam was, Moje kochane dzieci, abyście wraz ze Mną podjęły się duchowej walki, która toczy się teraz. Bądźcie dziś odważnymi świadkami wiary dla Świętej Matki Kościoła, doświadczającego tak wielu ataków i zniewag.”
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Pozostaw wszystko Mojemu Niepokalanemu Sercu, będącemu Arką Schronienia dla wszystkich Moich dzieci, które otaczam płaszczem Mojej macierzyńskiej opieki.
Moje kochane ziemskie dzieci, otwórzcie wasze serca na Moją Macierzyńską Miłość. Pozwólcie się prowadzić Mojemu Niepokalanemu Sercu, a Ja zaprowadzę was do Serca Mojego Boskiego Syna.
Nadszedł zapowiedziany czas Tryumfu Mojego Serca, Moje kochane dzieci. Teraz Mój Syn ukazuje całemu Kościołowi, a także całemu światu, Moje Serce, w którym odnajdziecie pokój i miłość Mojego Boskiego Syna. Zapraszam was, Moje kochane dzieci, abyście wraz ze Mną podjęły się duchowej walki, która toczy się teraz. Bądźcie dziś odważnymi świadkami wiary dla Świętej Matki Kościoła, doświadczającego tak wielu ataków i zniewag. Wróg z całą wściekłością atakuje wszystko co pochodzi od Boga, dlatego musicie być czujni i zarazem gotowi, by z wiarą, nadzieją i ufnością bronić prawdy. Szatan jest bardzo przebiegły i pełen nienawiści, ponieważ wie, że to Niewiasta oraz Jej potomstwo zmiażdży mu głowę. Dlatego od samego początku przeciwstawia się wszystkiemu co pochodzi od Boga i atakuje wszystkich, którzy poświęcili się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
Widac wszedzie wokol od podstepow na Zachodzie do prostackich mordow na Wschodzie.
Powiedziałam wam, Moje kochane dzieci, że nigdy was nie opuszczę i zawsze będę was wspierać, abyście w tym duchowym zmaganiu mogli wytrwać do końca. Zaufajcie Mi i odnawiajcie każdego dnia ofiarowanie się Mojemu Niepokalanemu Sercu. Podobnie jak co dzień staracie się odmawiać Mój Różaniec, tak też każdego dnia odnawiajcie wasze poświęcenie się Mnie, waszej Matce. W ten sposób będę mogła każdego z was przytulić do swojego Serca, a także przyjrzeć się troskom, kłopotom i potrzebom, z jakimi przychodzicie do Mnie.
Odmawiajcie Różaniec!
Rodzice, ofiarujcie Mi swe dzieci i błogosławcie im! Dzieci, polecajcie Mi swych rodziców i błogosławcie im! Dawajcie sobie przykład wzajemnej miłości i szacunku. Nie wstydźcie się tego! Błogosławcie sobie nawzajem. Małżonkowie, bądźcie doskonałym przykładem wzajemnego szacunku i zgody.
Czyli czyncie sobie dobro nawzajem!
Pamiętajcie, że od samego początku największą nienawiść szatana budzi czystość. W czasie jego buntu przeciwko Bogu prawda, że to Ja, Niepokalanie Poczęta, zawsze Dziewica i Matka Syna Bożego, zatryumfuję i odniosę zwycięstwo nad jego pychą, była dla niego wielkim upokorzeniem. Bądźcie zatem i wy sługami czystości, a gdy grzech was splami, udajcie się do źródła Miłości i Miłosierdzia Mojego Syna, aby łaska przebaczenia obmyła was w sakramencie Pokuty. Nie zwlekajcie z tym, Moje dzieci! Miejcie świadomość, że każdy grzech jest kłamstwem, jest ciemnością, jest sprzeciwem wobec woli Boga i w Jego oczach jest nieczystością – przeciwieństwem świętości.
Trzeba byc absolutnie czystym!
Moje kochane dzieci, jeśli poświęciliście się Mojemu Niepokalanemu Sercu, to miejcie na uwadze, że Bóg powołał was do wielkiej świętości – szczególnie w obecnym czasie, gdy pragnie On, aby w was, przez was i dla was okazał się zapowiedziany Tryumf Mojego Niepokalanego Serca. I właśnie dlatego proszę was, abyście każdego dnia odnawiali wasze poświęcenie Mojemu Sercu, gdyż ma ono wam nieustannie przypominać o tym wydarzeniu (Tryumfie), a jednocześnie umacniać w was świadectwo waszego powołania.
Czlowiek musi nieustannie sobie wszystko przypominac i odnawiac tak jak wszystko wymaga troski aby byc w dobrym stanie. Opuszczony psuje sie.
Duch Święty, który mieszka w Moim Sercu, ukształtuje wasze serca według Serca Mojego Boskiego Syna, dokonując w was przemiany, która wam pomoże coraz skuteczniej unikać zniewolenia w sidłach ciemności. On wam ukaże wasz grzech i doprowadzi do prawdziwego nawrócenia i pojednania z Bogiem. Ta głęboka przemiana dokona się w waszych sercach, dlatego ofiarujcie Mi wasze serca, abym mogła je pielęgnować jak najczulsza z matek. Dbajcie zatem, Moje kochane dzieci, o to co wewnętrzne, co przemienia i udoskonala, a nie o to co jest zewnętrzne i co szybko przemija.
Zawsze dbac o wnetrze i o pomoc Boga!
Kocham was bardzo i cieszę się, gdy widzę was, jak razem spędzacie czas na modlitwie. Jestem wszędzie tam, gdzie jest Mój Boski Syn. Jestem tam, gdzie jest Jego Boskie Serce. Zanim objawi się w pełni Królestwo Mojego Boskiego Syna, objawia się Tryumf Mojego Niepokalanego Serca, a choć jeszcze nie jest on widoczny dla waszych oczu, to wiedzcie, że obietnica się wypełnia.
Przyjmijcie Moje matczyne błogosławieństwo: w Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego».
Czyli juz w 2012 choc niewidocznie dla oczu Triumf Jej Serca byl faktem.
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego:
To na pewno nie przypadek, że właśnie w niedzielę, przynoszącą Kościołowi lekturę przypowieści Pana Jezusa o ukrytym wzroście (na wzór zasianego ziarna) Królestwa Bożego w duszach i w świecie Matka Boża uchyla nam rąbka intrygującej nas tajemnicy. Chodzi o Tryumf Jej Niepokalanego Serca, zapowiedziany nam w Fatimie, ale przecież znany aniołom jeszcze w czasie ich próby i podziału na armię świętego Michała oraz armię Lucyfera.
Ponieważ Maryja jest „cała Boża” (określenie św. Maksymiliana Kolbego), Jej tryumf nie może być czym innym, niż tryumfem Boga, ten zaś dokonuje się najpierw w sercach ludzi, a dopiero potem w ich otoczeniu – w świecie. Jeśli w sercach ludzi, którzy żyją na co dzień swoim „Totus Tuus” – powstaje pytanie: czy nie było podobnie przed objawieniami fatimskimi, przynoszącymi nam zapowiedź Tryumfu? I tak, i nie. Tak, jeśli chodzi o uświęcenie i zbawienie poszczególnych ludzi od początku do końca świata. Nie, gdy ten Tryumf powiążemy z Paruzją czyli powtórnym przyjściem Chrystusa, kiedy to Tryumf ukaże się w pełni oczom wszystkich mieszkańców ziemi. W tym orędziu Maryja zapowiada Paruzję, związaną z wyjątkowym – oświecającym i przemieniającym – działaniem w duszach Ducha Świętego. Możemy się domyślić, że chodzi o tzw. „Ostrzeżenie”. Gdy po nim (i po karze, oczyszczającej ziemię) wąż starodawny zostanie wrzucony do czeluści, narody, wolne od jego zwodzenia, przylgną do Dwóch Najświętszych Serc, czerpiąc z Nich miłość, pokój, jedność, ducha współpracy we wszystkim, co dobre i piękne. I takiego właśnie, pełnego Tryumfu oczekujemy.
Nie możemy go jednak oczekiwać w sposób bierny. Dzisiaj Matka Boża nas poucza, jak mamy troszczyć się o rozwój (wzrost) Królestwa Bożego w życiu osobistym i rodzinnym:
– mobilizuje nas do czujnej i odważnej obrony wiary i prawdy;
– oczekuje od nas czystości duszy, a więc i oczyszczania się w sakramencie Pokuty. Zalew nieczystości to tryumf szatana, nie pozwólmy mu więc zwyciężać w naszych domach, zwłaszcza przez środki przekazu;
– wskazuje proste zasady uzdrowienia atmosfery rodzinnej;
– zachęca, byśmy do codziennego Różańca dołączyli praktykę odnawiania poświęcenia się Jej Niepokalanemu Sercu (bardzo ważną! – ułatwi ona Matce Bożej przytulenie nas do Serca, wniknięcie w nasze problemy oraz wsparcie nas w walce). Jak się wydaje, jedną z form poświęcenia może być Apel Jasnogórski, jeśli tylko poważnie i w sposób przemyślany posługujemy się słowami roty Apelu.
Niech wszystkie dzieci, wierne swojej Matce Maryi, radują się: Tryumf Jej Niepokalanego Serca już ogarnia ich serca, zanim ukaże się w całym świecie! A jeśli ataki piekła koncentrują się właśnie na nich – to też powód do radości, gdyż potwierdzają tylko ten Tryumf w nich i w ich życiu. Szatan zostawia przecież w spokoju, a nawet wspomaga, swoje sługi.
Do czasu... az skoncza w piekle.
Znow dobry komentarz. Czas tryumfu Serca Matki juz sie rozpoczal choc niewidocznie ale to sprawy ducha. To jest wspaniala wiadomosc bo jest juz naprawde blisko Powrotu Pana. Szykuje sie wprawdzie straszny ucisk ale nie w Polsce akurat!
Polska jak latarnia morska wsrod huraganu zaswieci dla okretow wszystkich narodow!
Ale napisalem! Dostalem ducha proroczego na chwile! Nagle nachodza was zdania niebywale trafne i sugestywne. Prorokujecie! Wystarczy jedno zdanie jak widac!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 3:04, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[185] 23 czerwca 2012
„Moje Matczyne Serce objawi wam prawdziwy Tryumf, jaki Bóg przygotował dla tych, którzy wytrwają przy krzyżu Mojego Boskiego Syna. […] Gdy opadnie zasłona, doświadczycie Jego Chwały, którą napełni się cały Kościół wraz z całym stworzeniem.”
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze, bądź wierny twojemu powołaniu. Pamiętaj, że Bóg jest mocniejszy od wszystkich wrogów, a Jego zwycięstwo jest bliskie.
BLISKIE! Znowu! Czyli nie za 100 lat! Bo oredzia do ludzi ktorzy na pewno nie maja zadnych szans aby tego dozyc nie ma sensu mowic ze bliskie. Ktos ma 40 lat a za 100 czyli 140. Tyle czlowiek nie zyje.
Moje kochane dzieci, bądźcie cierpliwi i wytrwali w modlitwie. Nie patrzcie tylko na prześladowanie, lecz spoglądajcie z wielką nadzieją w przyszłość. Jeszcze chwila, a będziecie się cieszyć objawieniem Chwały Mojego Boskiego Syna. Moje Matczyne Serce objawi wam prawdziwy Tryumf, jaki Bóg przygotował dla tych, którzy wytrwają przy krzyżu Mojego Boskiego Syna. Nabierzcie odwagi i bądźcie silni wiarą, aby nikt was nie zwiódł. Wróg jest o wiele czujniejszy od was. On krąży nieustannie jak lew, dlatego i wy powinniście być czujni.
O tak trzeba sie strzec! JESZCZE TYLKO CHWILA BEDZIEMY SIE CIESZYC!
Teraz, kiedy dokonuje się ostateczny podział pomiędzy dziećmi światła a dziećmi ciemności, musicie całą waszą ufność pokładać w Miłosierdziu, a także z całą świadomością odnawiać każdego dnia poświęcenie Mojemu Niepokalanemu Sercu. Mój Syn objawił Kościołowi i całemu światu Moje Serce, ABYM W MOJEJ MATCZYNEJ MIŁOŚCI PRZYGOTOWAŁA ŚWIAT NA JEGO POWTÓRNE PRZYJŚCIE. Mój Syn objawi swoją chwałę, szczególnie w tajemnicy Eucharystii, i Moje dzieci poznają, że jest prawdziwie i rzeczywiście obecny wraz ze swoim Bóstwem pod postacią Chleba. Ludzkość doświadczy Jego obecności w sposób nadprzyrodzony dzięki łasce Ducha Świętego.
To wszystko mamy ale bedzie wyrazniej widoczne, Jak nigdy!
Od czasu pierwszego przyjścia Mojego Boskiego Syna doświadczacie Jego ukrytej prawdziwej i rzeczywistej obecności, lecz gdy opadnie zasłona, doświadczycie Jego Chwały, którą napełni się cały Kościół wraz z całym stworzeniem. To będzie prawdziwy blask zmartwychwstania, który ujrzy ziemia i jej mieszkańcy.
Opadnie zaslona!
Na to wydarzenie musicie się dobrze przygotować, Moje kochane dzieci, poprzez waszą duchową, wewnętrzną przemianę. Jeśli oczekujecie przyjścia Mojego Boskiego tylko w tym co zewnętrzne, to znaczy, że jeszcze niedostatecznie ukształtował się w was Chrystus – Mój Boski Syn. Wielu bowiem jest pośród was, którzy słuchają kłamstw. Wielu zwodzonych jest fałszywą obietnicą raju i wiecznego życia na ziemi.
Jak mi sie wydaje chodzi o ideologie obiecujace szczescie tu a smierc przemilczajace jakby jej nie bylo. Czyli konsumpcjonizm. Bo oczywiscie z chwila Powrotu Jezusa nastapi oczywiscie Raj na ziemi tylko taki prawdziwy. Ale nie matetialny a duchowy! Nie myslcie ze to chodzi o to ze bedziecie mogli wykupic cala zawartosc sklepow! Wrecz przeciwnie. Dobra konsumpcyjne nie beda potrzebne. Np, samochod. Po co jesli bedzie np. TELEPORATACJA!? A jest ona opisana i u swietych i u Jezusa. Bilokacja. Czyli w dwu miejscach na raz. A wlasciwie MULTILOKACJA! Mozecie rozmawiac z wieloma osobami na raz bo czas nie odgrywa roli. TO WSZYSTKO SA POTWIERDZONE ZJAWISKA! Tak mialo byc w Raju! Fantastyka wymysla takie rzeczy nie przypadkiem. TO PAMIEC RAJU UTRACONEGO!
Zatem materia straci swoja obecna potege wobec czlowieka. Bedzie liczyl sie tylko duch!
A jaki jest wasz?
Musicie zrozumieć, Moje kochane dzieci, że właśnie w tym czasie zwodzenia i przesiewania, kiedy nadchodzi czas żniwa, chwasty coraz bardziej rosną pomiędzy pszenicą. Tym Rajem, który oferuje wam Mój Boski Syn, jest Moje Niepokalane Serce. Tryumf Mojego Serca nie jest tylko jednorazowym zwycięstwem po wygranej bitwie, lecz oznacza tryumf nad złem, jak również objawienie Królestwa Naszych Serc. To Królestwo musi wpierw wzrastać w waszych sercach. Musicie je pielęgnować i podlewać poprzez otwarcie na działanie Ducha Świętego. On sprawi, że wasze oczy będą otwierać się na to co duchowe, i obdarzy was mądrością, która właśnie pochodzi z serca. Tylko dzięki łasce i działaniu Ducha Świętego będziecie mogli stać się dojrzałymi dziedzicami obietnic. Modlitwa pomoże wam otworzyć wasze serca jeszcze bardziej na działanie Miłości, która ogarnia wszystko i wszystkich.
Wlasnie. Jaka jest wasza duchowosc jesli zycie spedzacie na pogoni za pieniadzem? Zadna!
Moje kochane dzieci, zanim stanie się jedna Owczarnia i jeden Pasterz, ludy i narody muszą zgromadzić się wokół Mojego Boskiego Syna i uznać Jego Królewskie Panowanie. Teraz jeszcze prawdziwa jedność nie jest możliwa, ponieważ rana zadana Kościołowi może zostać uleczona tylko w odnowicielskiej mocy Ducha Świętego. Jedność wynika z natury Boga, natomiast wysiłki ludzkie nie przynoszą prawdziwych owoców, ponieważ są one tylko zewnętrzną formą. Każdy grzech nie tylko sprzeciwia się woli i miłości Bożej, lecz także rozbija jedność w samym Kościele. Dlatego, aby nastąpiło pojednanie z Bogiem, warunkiem jest pokuta. Skoro grzechy publiczne stały się coraz bardziej powszechne, potrzebna jest także publiczna pokuta, do której wzywa was Moje Niepokalane Serce. Do takiej pokuty wzywam narody oraz całą wspólnotę wierzących.
Przyjmijcie Moje matczyne błogosławieństwo: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Wysilek ludzki nie pomoze bo czlowiek błądzi nawet ten dobry bo wszyscy sa skazeni. Zatem trzeba wzywac pomocy Boga. A tu wrecz przeciwnie mamy odrzucanie Boga i publiczne grzechy jak ,,ustawy o aborcji". Trzeba tez PUBLICZNEJ POKUTY!!!!
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego:
Orędzie przynosi skierowaną przez Matkę Bożą do Kościoła (a nawet do całego świata) niezwykle doniosłą – po raz pierwszy tak wyraźną – zapowiedź powtórnego przyjścia Chrystusa, wraz z wymienieniem istotnych cech tego wspaniałego okresu:
– przyniesie on tryumf nad złem,
– cały Kościół wraz z całym stworzeniem doświadczy Chwały Chrystusa,
– doświadczy jej (po „opadnięciu zasłony”!) szczególnie w Eucharystii,
– będzie się cieszył trwałym okresem Tryumfu (królowania) Najświętszych Serc,
– stanie się jedną Owczarnią pod przewodem jednego Pasterza.
– Jednak nie będzie raju ani życia wiecznego na ziemi (wyraźna odpowiedź na błędy, szerzone zwłaszcza przez „Marię z Irlandii”!)
Strzezmy sie falszu! Ja rozumiem, ze chodzi o falszywy raj na ziemi. Przeciez chyba jak Jezus powroci to nie bedzie dalej tak ze ludzie beda chorowac umierac i bedzie zło jak dawniej! Absurd. Przeciez kleska zla to jest RAJ! Nie moze byc tak ze zlo poniesie kleske a tu nadal choroby cierpienie moze glod? To przeciez zło. Owszem czlowiek tu nie bedzie zyl wiecznie bo przeciez jest niebo! I tam jest cel. Zatem zamiast umierac bedzie przechodzenie tam bezbolesne. Czyz to nie ,,Raj na ziemi"?
Znajdujemy tu także kontynuację i rozwinięcie poprzedniego Orędzia (z 17 czerwca), zawierającego postulaty Maryi, odnoszące się do dobrego przygotowania do tego wydarzenia. Do już nam znanych (powtórzenie ich jest podkreśleniem ich ważności!) należą:
– otwarcie serc – to Królestwo musi wpierw wzrastać w sercach;
– duchowa, wewnętrzna przemiana;
– otwarcie na działanie Ducha Świętego, dawcy mądrości i otwierającego oczy na to co duchowe;
– odnawianie każdego dnia (z całą świadomością) poświęcenia Niepokalanemu Sercu;
–.wytrwałość w modlitwie;
A oto nowe zachęty ze strony naszej Matki:
– spoglądajcie z wielką nadzieją w przyszłość;
– nabierzcie odwagi i bądźcie silni wiarą, wytrwajcie przy Krzyżu Chrystusa;
– powinniście być czujni;
– musicie całą ufność pokładać w Miłosierdziu, zaś w parze z ufnością ma iść cierpliwość;
– nie słuchajcie kłamstw i fałszywych obietnic.
Wreszcie w ostatnim akapicie Matka Boża zwraca się do „ludów i narodów” oraz do „wspólnoty wierzących” – muszą one zgromadzić się wokół Boskiego Syna i uznać Jego Królewskie Panowanie. Jak wiemy z objawień, które od Pana Jezusa otrzymała Rozalia Celakówna, Polska ma być wzorem dla innych narodów, jak żyć pod władzą Chrystusa-Króla.
Ponadto całe narody wraz z Kościołem powinny przystąpić do publicznej pokuty za grzechy publiczne (Kościół – zwłaszcza za grzech podziału).
Módlmy się o jak największy zasięg tego Orędzia – niech obejmie cały świat i Kościół, przyczyniając się do intronizacji Chrystusa i do publicznej pokuty – byłyby one najlepszym przygotowaniem na Powtórne Przyjście Pana.
Bardzo dobry komentarz. Jezus ma KROLOWAC! W sercach A TO OZNACZA I PUBLICZNIE W KRAJU!
[186] 4 lipca 2012 I-sza środa miesiąca
„Kapłani, idźcie do Józefa, a on nauczy was, jak rozumieć sacrum w tym czasie pustyni. Kapłańska droga do świętości to wchodzenie na górę miłości i miłosierdzia. Józef będzie wam zawsze w tej drodze towarzyszyć.”
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Przychodzę dzisiaj, w pierwszą środę miesiąca, aby zachęcić wszystkie Moje kochane ziemskie dzieci do poświęcenia się i nabożeństwa do Mojego Małżonka, Józefa.
Ile razy tu jest o Józefie?!!!!
Poświęćcie mu wasze rodziny, wasze troski, a przede wszystkim przyszłość waszą i całego Kościoła. Żyjecie w czasie, który należy do Mojego Niepokalanego Serca. Święta Matka Kościół przygotowuje się na objawienie zapowiedzianego Tryumfu Mojego Serca. Jest to czas walki, ale wy Moje dzieci wiecie, że jest to czas Mojego zwycięstwa nad szatanem, który używa wszelkich dostępnych mu środków i sposobów, by zwieść jak najwięcej dusz i wyrządzić jak najwięcej szkód Kościołowi. Jak widzicie, Moje kochane dzieci, wiele dusz nie jest dostatecznie czujnych ani wystarczająco umocnionych wiarą, brak im też odwagi, by bronić godności Mojego Boskiego Syna. Wręcz przeciwnie – ulegają pokusie i odwracają się od Boga. To wszystko jest znakiem czasu, a zarazem próbą, w której okazuje się wytrwałość świętych.
Proba ostateczna.
Moje Niepokalane Serce wzywa was, abyście się stali prawdziwymi rycerzami Prawdy, abyście stawali w obronie czci i godności Mojego Boskiego Syna! Sami przecież widzicie, jak coraz większe utrapienia i cierpienia spadają na was i na całą ludzkość. Jak wielka pustka ogarnia ludzkie serca i umysły! Musicie zrozumieć, że stworzenie znalazło się na pustyni, która ogarnia teraz wszystkie poziomy życia. Ucisk i prześladowanie wchodzą w decydującą fazę. Lecz na tej pustyni Bóg ukazuje wam, Moje kochane dzieci, ogromną nadzieję: obietnicę zwycięstwa Mojego Niepokalanego Serca. Do uczestnictwa w tym Tryumfie zapraszam wszystkie Moje dzieci, które poświęciły się Mojemu Sercu, zapraszam Moich kapłanów, jak również tych, którzy jeszcze mają szansę, aby wejść na drogę pojednania z Bogiem.
Zlem Matka nazywa ogromna DECHRYSTIANIZACJE! To jest najgorsze! I to jest znak bestii! Nie ma nic gorszego nie zycie bez Boga. Jedyna Nadzieją Bóg.
Dlatego też proszę was, abyście poświęcili się świętemu Józefowi, który jest gotów bronić Mistycznego Ciała Chrystusowego na ziemi. Józef pomoże wam stać się prawdziwymi świadkami tego czasu i zwycięzcami w coraz bardziej nasilającej się duchowej walce! Mój święty Małżonek jest Patronem, Obrońcą i Opiekunem Kościoła, a zatem szczególnym wychowawcą kapłańskich serc.
Patron kaplanow.
Józef, zatroskany o losy naszej Rodziny, miał pełną świadomość zagrożeń oraz pełne poczucie odpowiedzialności. Rozpoznał Moją rolę Bożej Rodzicielki i objął opieką zarówno Mego Boskiego Syna, jak i Mnie. Także i dzisiaj Józef troszczy się o Mistyczne Ciało, jak również o Niewiastę, która ucieka na pustynię w poszukiwaniu schronienia. Moje przybrane potomstwo jest także – ze względu na Chrystusa – jego przybranym potomstwem. W życiu na ziemi był zupełnie bezinteresowny – nie żył dla siebie, lecz był Bożym Darem dla Naszej Rodziny. I takim samym Darem jest dziś dla całej Rodziny Bożej, jaką jest Święta Matka Kościół.
NIE ZYL DLA SIEBIE! ODDAL SIE BOGU! Czyli faktycznie sluzyl dobru wszystkich ludzi. Bóg nie potrzebuje zadnych uslug dla Siebie!
Moje kochane dzieci, Moi umiłowani synowie kapłani! Rozważcie w swoich sercach Moją prośbę, pamiętając, że zostaliście wezwani i powołani do życia w jedności z Bogiem. Szczególnie [wy], kapłani zjednoczeni z Moim Boskim Synem i z Moim Niepokalanym Sercem, musicie być świadomi, że wszystko, co czynicie dla Boga i z Bogiem, jest sprawą samego Boga, który będzie bronił swoich dzieł! Kapłańska droga do świętości wymaga od was szczególnej odpowiedzialności i poświęcenia w zachowaniu daru ewangelicznej czystości. Wpatrujcie się zatem w przykład świętego Józefa. Uczcie się od niego, jak z największą godnością ofiarować Ciało Zbawiciela – to Ciało, które z takim szacunkiem przytulał do swojego serca. Józef z pewnością czuł tę świętość, dar i tajemnicę. Idźcie do Józefa, a on nauczy was, jak rozumieć sacrum w tym czasie pustyni. Kapłańska droga do świętości to wchodzenie na górę miłości i miłosierdzia. Józef będzie wam zawsze w tej drodze towarzyszyć.
Błogosławię wam, Moje kochane ziemskie dzieci, wraz z żarem miłości Przeczystego Serca Mojego Małżonka, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Matka ciagle przypomina ksiezom. NIE KOMBINOWAC WLASNYM ROZUMEM! To sie skonczy kleska. Józef wzorem oddania Bogu. Przeciez nawet pracujac w zwyklej firmie musicie realizowac ich plany i ciagle byc na biezaco z tym co sie w niej dzieje. A nie kombinowac cos oddzielnie. To w Kościele byscie chcieli inaczej? Nie pytac Boga nie prosic tylko cos po swojemu? Absurd. Tu dopiero trzeba ciagle byc na biezaco.
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Po raz czwarty w tym roku Matka Boża pragnie skierować nasze myśli i serca ku świętemu Józefowi. 4 stycznia mówiła o jego posłannictwie w Kościele, który w tym czasie wymaga jego potężnej obrony; 7 marca – o nabożeństwie do Przeczystego Serca św. Józefa, bazującym na jego wierze, duchowości i pośrednictwie; 2 maja – o roli św. Józefa w wyprowadzeniu Kościoła na pustynię, do miejsca schronienia, a potem w Kościele już oczyszczonym i odnowionym – o Przymierzu Trzech Serc: Jezusa, Maryi i Józefa.
Dzisiaj Maryja powraca do niektórych wcześniejszych myśli: przypomina o konieczności poświęcenia się św. Józefowi, naświetla czas, w którym żyjemy – okres próby dla wierzących, walki i zwycięstwa nad szatanem, a tym samym tryumfu Jej Niepokalanego Serca. Każdy kto chce może się do tego tryumfu przyczynić, ale kapłani mają w nim swoją szczególną rolę. Do nich to w drugiej połowie niniejszego przesłania zwraca się Matka Boża, a za wzór, towarzysza i przewodnika stawia im świętego Józefa:
– wspomina o roli, jaką odegrał 2 tys. lat temu jako obrońca Świętej Rodziny.
– Dzisiaj ma on podobną rolę do odegrania wobec Mistycznego Ciała Chrystusa, zbliżającego się do swojej najcięższej próby wiary.
– Głównymi świadkami wiary powinni być kapłani – właśnie przy pomocy św. Józefa.
– Od niego mają się uczyć zjednoczenia z Bogiem i wielkiej czystości w obliczu najświętszych Bożych tajemnic.
– Józef, chociaż nie był kapłanem, miał najwyższe wyczucie Bożej świętości, daru i tajemnicy. Czy te dwa słowa Maryi nie kojarzą się nam z tytułem książki bł. Jana Pawła II, zawierającej jego głębokie przemyślenia w 50. rocznicę jego kapłaństwa? Czy pośrednio nie są one odesłaniem kapłanów właśnie do niej?
– Święty Józef pragnie towarzyszyć kapłanom na ich drodze świętości, jakże pięknie i syntetycznie tu nazwanej „wchodzeniem na górę miłości i miłosierdzia”. Kto wie, czy dla niektórych z nich nie będzie to ta góra męczenników z krzyżem na szczycie, którą widziały dzieci fatimskie?
– Warto jeszcze wspomnieć, że orędzie otrzymujemy w czasie, gdy kapłani z całego świata, w tym wielu polskich, zjeżdżają się na doroczne tygodniowe rekolekcje do Medziugorja. Zaproszeni tam przez Maryję, niech odkryją swojego szczególnego Przewodnika i Nauczyciela w świętym Józefie. Wspierajmy ich swoją modlitwą.
Na Medjugorie to poczekajmy na oficjalne orzeczenie. Ktore jest przygotowywane. Bardzo dobry komentarz.
Znow oredzia umacniajace podkreslajace ze Jezus jest blisko, jeszcze ,,chwila"! Oraz jak wazny jest Józef.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:32, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[187] 16 lipca 2012
«Moje dzieci, które noszą Moją szatę, Mój szkaplerz, nie mogą pozostać obojętne wobec Mojej troski oraz Mojego Matczynego wezwania. Wezwane są do życia według Woli Bożej».
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze, aby dać świadectwo prawdzie. Nie obawiaj się niczego, lecz podążaj drogą twojego powołania. Przekazuj Moje słowa tym wszystkim Moim dzieciom, które otwierają swoje serca na miłość Bożą.
Moje kochane dzieci, przychodzę do was z polecenia Bożego, aby umocnić waszą wiarę, dodać wam odwagi i przynieść nadzieję. Nie lękajcie się przyszłości, lecz zawierzcie wszystko Mojemu Boskiemu Synowi i zaufajcie Mojej Macierzyńskiej opiece. Żyjecie w trudnym czasie, w którym większość świadomie odwraca się od Boga i lekceważy Jego przykazania. Oblicze Boga Ojca jest bardzo zagniewane! Ludzkość odrzuca ofertę Bożego Miłosierdzia i staje się coraz bardziej uległa złu, większość oddaje cześć bożkom (Baalowi) jak za czasów Eliasza. Ludzkość została zwiedziona i wpadła w sidła swojej własnej pychy i ignorancji. Stawia dzisiaj ołtarze bożkom, a nie oddaje czci prawdziwemu Bogu. To wszystko sprawia, że człowiek nie potrafi już sam wyjść z zasadzki grzechu i egoizmu.
Znow Eliasz bo wtedy bylo naprawde zle!
Odwrocenie od Boga jest taka potwornoscia bo nawet grzesznik ciezki jesli ma strach przed Bogiem predzej sie nawroci. TERAZ NIE MA NIC ZADNEJ WIARY! PUSTKA! I to jest szczyt bestialstwa.
Jednak, mimo tego wielkiego upadku, Bóg nie przestaje was kochać i w swoim Miłosierdziu jest zawsze gotów okazać łaskę przebaczenia, jeśli będzie widział prawdziwą pokutę, żal za grzechy i postanowienie poprawy. Dlatego też tak bardzo naglącym wezwaniem dla tego pokolenia są Moje słowa wypowiedziane w Fatimie. Podczas ostatniego objawienia przyszłam do Moich dzieci jako Królowa Nieba i Ziemi w znaku karmelitańskim, trzymając Mojego Boskiego Syna na ręku. W tym znaku dałam wam także wyraźne zapewnienie ochrony. Moje dzieci, które noszą Moją szatę, Mój szkaplerz, nie mogą pozostać obojętne wobec Mojej troski oraz Mojego Matczynego wezwania. Wezwane są do życia według Woli Bożej.
Przypomnienie szkaplerza.
Wezwanie do pokuty i ofiary w celu ratowania grzeszników jest dla wszystkich Moich dzieci, noszących Mój szkaplerz, [związane z] odpowiedzialnością za braci i siostry; jest też zobowiązaniem do tego, aby im wskazać, w jaki sposób [mają] zadośćuczynić Bogu za wszelkie nieprawości i popełnione zło.
Pomagac tym ktorzy chca sie nawrocic.
Moje kochane dzieci, w znaku Szkaplerza, z którym przychodzę dzisiaj do was, pragnę prowadzić was na Górę Karmel – górę tajemnicy Bożego działania, górę wytrwałej i wiernej modlitwy. Musicie jednak pamiętać, Moje dzieci, że samo noszenie szkaplerza nie zapewnia wam zbawienia, lecz przede wszystkim łaska udzielona przez Mojego Boskiego Syna, jak również wasza dojrzała i nieugięta wiara. Nie możecie opierać swojego wzrostu duchowego tylko i wyłącznie na znakach zewnętrznych, lecz przede wszystkim na tym, co przybliża was do Boga. Zewnętrzne znaki Mojej miłości i Mojej opieki, jak medaliki i szkaplerze, wprowadzają was w duchową rzeczywistość, która jest o wiele głębsza i doskonalsza. Są dla waswezwaniem do ewangelicznej doskonałości i do współpracy z łaską Bożą. To są właśnie znaki, które przypominają wam, że jesteście w duchowej łączności ze Mną – waszą Matką.
Widzicie! Obrazki medaliki ksiazeczki NIE DADZA WAM ZBAWIENIA! To materialne oznaki duchowej odnowy a nie same z siebie majace moc. Nic nie ma bez prawdziwego nawrocenia.
Moje kochane dzieci, Ja przyoblekłam Mojego Boskiego Syna w ciało, a teraz pragnę przyoblec was Moją Matczyną szatą, abyście byli świadomi, że i wy jesteście przyobleczeni w Chrystusa, Mojego Syna. Szkaplerz, który nosicie, Moje umiłowane ziemskie dzieci, oznacza także „nową szatę”, którą otrzymuje „nowy człowiek”, porzucający wszystko to, co było „stare”. Jeśli zdecydujecie się, Moje dzieci, przyjąć i nosić Mój szkaplerz na sobie, to musicie być także świadomi [konieczności] nieustannego nawracania się, zawierzenia Bogu, a także bycia świadkiem nadziei dla tych, którzy tę nadzieję porzucili.
Bo wszytko ma sens tylko gdy prowadzi do Boga!
Ofiarowując wam Moją szatę, dałam wam jednocześnie zaproszenie do uczestnictwa w Tryumfie Mojego Niepokalanego Serca, pragnę bowiem pogłębić Moją Matczyną więź z Moimi dziećmi i potwierdzić jeszcze bardziej, że otaczam was Moim pełnym miłosierdzia, macierzyńskim płaszczem. Wiedzcie także, Moje kochane dzieci, że szkaplerz jako widzialny znak Mojej opieki jest dla was potężną bronią przeciwko atakom złego ducha. Szatan nic nie może wam uczynić, jeśli widzi, że nosicie Moją szatę i codziennie odnawiacie akt ofiarowania się Mojemu Niepokalanemu Sercu. Podczas gdy szatan małpuje [praktykę Kościoła] i proponuje swoim czcicielom zakładanie amuletów jako zewnętrznych znaków jego królestwa, Ja daję wam prawdziwą tarczę obronną przed jego atakami oraz znak przynależności do Mnie, waszej Matki.
Kocham was bardzo, Moje drogie dzieci. Przyjmijcie Moje matczyne błogosławieństwo: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Zatem wszystko jest tu rozumne. Jak najbardziej mozna sie nawrocic bez szkaplerza i byc zbawionym. NIE MOZNA noszac szkaplerz byc zbawionym bez nawrocenia!
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Matka Boża stawia wstrząsającą diagnozę rzeczywistości: większość ludzi odeszła od Boga i przeszła na stronę szatana, a przy tym nie ma już możliwości powrotu do Boga o własnych siłach! Jest to „wielki upadek”. Niektórzy duchowni taką diagnozę nazwaliby „katastrofizmem”… Ich zdaniem „nic się w świecie specjalnie złego nie dzieje”! Jak więc mogą być apostołami, podnoszącymi ludzi z tego „wielkiego upadku”, skoro go nie widzą?
W centrum tego orędzia wyraźnie znajdują się przesłania objawień fatimskich, chociaż sama nazwa „Fatima” pojawia się tu tylko jeden raz. Przyjrzyjmy się im.
1. Wezwanie do pokuty (pamiętamy anioła z ognistym mieczem i z jego potrójnym wołaniem). Jej istotą nie są nadzwyczajne umartwienia, lecz życie wg woli Bożej. Na to właśnie zwraca uwagę Pan Jezus w Ewangelii w dniu Matki Bożej Szkaplerznej: „Kto pełni wolę Mojego Ojca, ten jest mi bratem, siostrą i matką” (Mk 3,35).
2. Ofiarowanie się i modlitwa za nawrócenie grzeszników (dzieci fatimskie poszły tą drogą – stały się apostołami – pod wpływem wizji piekła oraz Niepokalanego Serca, przebitego cierniami grzechów).
3. Poświęcenie się osobiste Niepokalanemu Sercu, które – jak pamiętamy z orędzia z 17 czerwca b.r. – należy codziennie ponawiać.
4. Nabożeństwo Szkaplerza Karmelitańskiego. Dość rzadko w literaturze bywa wspominana październikowa wizja dzieci fatimskich, dotycząca Matki Bożej Szkaplerznej. Dziś otrzymujemy tu od samej Matki Bożej interpretację tego nabożeństwa – jakże ważną, zawierającą cały program życia! Czy znają ją wszyscy noszący szkaplerz?
A – jest on znakiem Macierzyńskiej ochrony przed atakami złego ducha;
B – szkaplerz jest wprawdzie zewnętrznym znakiem Macierzyńskiej miłości i opieki, lecz musi mu odpowiadać postawa wewnętrzna każdego dziecka Maryi, żyjącego w łasce Bożej i z tą łaską współpracującego. Inaczej mówiąc: życie w grzechu ciężkim, brak pracy nad sobą, brak silnej wiary, a przy tym przekonanie, że „Maryja mnie uratuje”, jest wielkim nieporozumieniem.
C – Jest to szata Łaski Pełnej i Najświętszej, zobowiązująca Jej dzieci do pójścia w ślady Matki drogą ewangelicznej doskonałości, drogą Jej cnót. W regule niektórych zakonów, m.in. marianów bł. o. Papczyńskiego, są one wyliczone: najczystsza, najroztropniejsza, najpokorniejsza, najmocniej wierząca, najpobożniejsza, najposłuszniejsza, najuboższa, najcierpliwsza, najmiłosierniejsza, najboleśniejsza.
D – Jest znakiem, wskazującym górę modlitwy (wytrwałej i wiernej);
E – Jest przyobleczeniem w Chrystusa, właściwym dla „nowego człowieka”.
F – Jest zaproszeniem do apostolstwa na rzecz tych dzieci Maryi, które pobłądziły i brak im nadziei (potrzebują świadków nadziei).
G – Niesie ze sobą zaproszenie do uczestnictwa w Tryumfie Niepokalanego Serca. 8 stycznia i 17 czerwca 2012 roku Maryja mówiła, że ten Tryumf już jest, lecz na razie nie ujawniony, a ukryty w głębi serc Jej oddanych.
Bardzo dobry komentarz.
[188] 18 lipca 2012
Błogosławionego Szymona z Lipnicy
«Jeśli chcecie wypełnić wolę Chrystusa i przyjąć Jego królewskie panowanie w narodzie, to musicie z całą świadomością dokonać już teraz duchowego podwyższenia krzyża w całym społeczeństwie, ale przede wszystkim w waszych sercach. […] 15 sierpnia zanurzcie Polskę w promieniach Miłosierdzia Bożego przez wstawiennictwo Maryi Królowej».
W światłości ukazał się krzyż, otoczony promieniami. Pod krzyżem była widoczna mapa Polski, ale była nieco inna niż obecnie, to znaczy wydawała mi się bardziej rozciągnięta na wschód. Wzdłuż granic leżały porozrywane kajdany. Ponad krzyżem, lecz w zasięgu jego światłości, stały dwa trony. Na jednym z nich leżała korona, a na drugim różaniec.
Widzicie! Granice Polski tam w niebie sa inne! Znacznie bardziej rozciagniete zwlaszcza na Wschod! Nie wiadomo czy nie az do Japonii Troche zartuje ale to fakt. Ukraincy Litwini to synowie marnotrawni ale jak sie zacznie koniec to naprawde przyjda do Polski jak syn marnotrawny! Ta przypowiesc dotyczy i narodow.
Przez krzyż przeszła postać zakonnika, franciszkanina, który w jednej ręce trzymał Ewangelię, a w drugiej podniesiony do błogosławieństwa krzyż. Spojrzał na mnie i wtedy mój Anioł Stróż powiedział mi, że jest to św. Szymon z Lipnicy.
ŚWIĘTY SZYMON: «Pisz, Człowiecze, w imię Boże, które niech będzie pochwalone i wywyższone na wieki. Bóg nieskończenie dobry pozwolił mi, bym mógł dzisiaj przemówić do polskiego narodu i dodać wam otuchy i odwagi.
Szymon z Lipnicy! Pisaelem o nim!
Święci w Niebie zanoszą swoje modlitwy za naród polski, aby był chroniony i wytrwał w tej dziejowej próbie wiary dla umocnienia także innych narodów. Stańcie się prawdziwymi obrońcami Ewangelii i Kościoła Chrystusowego! Módlcie się za zdrajców Ojczyzny, lecz osąd nad nimi pozostawcie Panu, który doskonale zna zamiary serc. Chrystus rozliczy ich wszystkich i odda im według swojej sprawiedliwości.
Zdrajcy czyli pewnie caly Sejm praktycznie, media, uczelnie wszelka wierchuszka.
Zło gwałtem narzuca swoją wolę, a wy musicie być stanowczy, by bronić Prawdy. Podobnie musicie być zdecydowani, by tak samo być blisko Chrystusa, jak i Jego Krzyża! Królestwo Niebieskie objawione zostało małym i sprawiedliwi będą mogli je posiąść. Jeśli chcecie wypełnić wolę Chrystusa i przyjąć Jego królewskie panowanie w narodzie, to musicie z całą świadomością dokonać już teraz duchowego podwyższenia krzyża w całym społeczeństwie, ale przede wszystkim w waszych sercach. Dlatego ta próba jest wyzwaniem dla odważnych w wyznawaniu wiary i obronie krzyża! Właśnie ten znak przypomina wam o wielkości Chrystusa, o wielkości Jego Ewangelii, która wzrastała w tym narodzie.
DUCHOWE PODWYZSZENIE KRZYZA W NARODZIE! Pierwszy raz chyba slysze apel. Podwyzszenie to oddanie czci. Postawienie na pierwszym miejscu.
Pokładajcie waszą nadzieję w Bogu i pokładajcie ufność w Jego mocy. Nie bądźcie jak obłudnicy, którzy szukają ratunku w ludzkim prawie. Jezus idąc na Golgotę upadał pod ciężarem krzyża i potrzebował Szymona z Cyreny, by pomógł mu nieść krzyż. I dzisiaj jest podobnie: Jezus dźwiga swój „tron” na Golgotę, lecz potrzebuje człowieka, aby ukazać mu tajemnicę zwycięstwa. Spotkanie z Chrystusem i Jego krzyżem przemienia każdego, kto spotyka na swej drodze Pana. Tak dzieje się również z narodami. Tak dzieje się obecnie z Polską, która została zaproszona, aby mogła być podobna do Szymona z Cyreny, który pomógł Chrystusowi dźwigać krzyż, i do apostoła Jana, który wiernie trwał przy krzyżu.
Polska jak Szymon z Cyreny! Ale porownanie! Mowilem ze osoby z Ewangelii to tez symbol calych narodow ktore skladaja sie z osob!
To, czego jesteście świadkami, jest walką o godność i cześć dla krzyża, który jest znakiem nie tylko wiary, lecz całego dziedzictwa chrześcijańskiego, jest też nadzieją zwycięstwa. W znaku krzyża zawarta jest tajemnica przezwyciężania zła dobrem.
A wiemy jakie sa bluznierstwa.
Zanim uznacie i przyjmiecie królewskie panowanie Chrystusa, musicie wpierw "intronizować" i wywyższyć krzyż w narodzie. I to jest właśnie ta walka o zachowanie godności „tronu” Chrystusa w narodzie polskim! Krzyż jest błogosławieństwem dla polskiego narodu! Jeśli Chrystus ma być publicznie uznany Królem, to wy także publicznie musicie bronić krzyża. Przed narodem polskim otwarła się tajemnica krzyża: jak Chrystus potrzebował Cyrenejczyka, tak i wy potrzebujecie Chrystusa do podźwignięcia się z waszych upadków. On jest wstanie was przemienić. Bądźcie publicznymi obrońcami i świadkami krzyża, z którego Chrystus okazuje miłosierdzie, przebacza winowajcom i prosi o usprawiedliwienie dla nich swojego Ojca, kiedy mówi: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”.
Intronizacja Chrystusa Króla nie moze obyc sie bez krzyża! Wszak przez drzewo przyszlo zbawienie.
Polsko! Broń krzyża i dźwigaj go dzielnie, a nagrodą dla ciebie będzie jeszcze większa świadomość, że pod krzyżem stoi Maryja – twoja Matka i Królowa!Publicznie obraliście Ją za waszą Królową, publicznie składaliście śluby i zobowiązania, dlatego publicznie musicie okazać wiarę, wierność i odwagę.
I nie ma Jezusa bez Matki.
Ja, syn tej ziemi, zostałem posłany do was, aby przypomnieć wam, że modlitwa wstawiennicza jest zanoszona nieustannie, by chronić ojczyznę i umacniać wiarę rodaków. Zanoście wasze ufne modlitwy do Królowej Korony Polskiej, proście Anioła Stróża, który otrzymał swoje zadanie, by wstawiać się za Polską. Wzywajcie wstawiennictwa i pomocy świętych i błogosławionych patronów Ojczyzny. Jeśli możecie, odmawiajcie Litanię Narodu Polskiego z prośbą o błogosławieństwo dla Ojczyzny i wysłuchanie waszych modlitw.
Litania Narodu Polskiego!!! Jest taka litania. Oni ciagle wstawiaja sie za Polska ALE WY MUSICIE TO PRZYJAC! Nic na sile!
Aby zadośćuczynić Bogu za niewdzięczność wobec tak wielkiego Miłosierdzia, zgromadźcie się na wspólnej modlitwie 15 sierpnia i zanurzcie Polskę w promieniach Miłosierdzia Bożego przez wstawiennictwo Maryi Królowej. Nie zaniedbujcie modlitwy za Ojczyznę i trwajcie w jedności wiary, a Chrystus będzie wam błogosławił w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.»
15 sierpnia wazna data narodowa i dla Nieba! Dobry dzien na wspolna modlitwe.
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Patrząc na krzyż z perspektywy Golgoty, widzimy w nim tylko narzędzie hańbiącej śmierci, ale „od strony” zmartwychwstania dostrzegamy w nim tron chwały, a w każdej ranie – źródło wiecznej światłości. Gdybyśmy już teraz ujrzeli przyszłą chwałę Polski (czytamy o niej w wierszu Słowackiego „A jednak ja nie wątpię”), krzyż przestałby nam ciążyć, lecz ta pozostaje jeszcze tajemnicą Boga, stąd ciężko nam żyć. Co możemy zrobić, by było lżej? Posłuchajmy rad naszego Patrona:
– bądźmy bardzo wdzięczni za modlitwę mieszkańcom Nieba, zwłaszcza Królowej, Aniołowi Stróżowi Polski i świętym Polakom – wdzięczność przymnaża łask;
– módlmy się za zdrajców Ojczyzny (najtrudniejsze są 2 przykazania: miłowania nieprzyjaciół i powstrzymania się od sądzenia ich), a okazana im miłość do nas powróci;
– zamiast myśleć zbytnio o sobie, brońmy Chrystusa:
Prawdy (On sam nią jest),
Krzyża (jako Jego „tronu Miłosierdzia”),
wiary w Niego (Krzyż to jej znak) – umacniajmy w niej inne narody,
Ewangelii (jej obroną jest życie wg niej),
Jego królewskiej godności (przeciw wrogom Intronizacji),
pozycji Jego i naszej Matki w życiu Narodu;
Święty Szymon przynosi nam piękne i głębokie spojrzenie na Krzyż, który mamy jako naród nieść, „podwyższyć” – „intronizować” – w swoim sercu i w życiu społecznym, bronić jego oraz poszanowania dla niego, pod jego wpływem wewnętrznie się przemienić, widzieć w nim znak dziedzictwa chrześcijańskiego i nadzieję zwycięstwa dobra nad złem, wreszcie stanąć pod nim u boku naszej Królowej. Mamy tu więc połączenie dwóch dat liturgicznych: 15 sierpnia (tajemnica chwały) i 14-15 września (tajemnica męki). Chociaż ta druga data nie jest tu wymieniona, czy jednak „Podwyższenie Krzyża” jako święto nie powinno nam przynieść „podwyższenia krzyża w sercach”, które postuluje św. Szymon z Lipnicy?
Przypomnijmy sobie dwa orędzia: wielkopiątkowe (kto walczy dziś o królewską godność Chrystusa, będzie miał nad głową tabliczkę ze swoją „winą”) oraz Anioła Polski 12 marca (w znaku krzyża jest nasza prawdziwa wolność; Opatrzność prowadzi Polskę aż po zjednoczenie z krzyżem, aż do godziny opuszczenia, abyśmy mogli otrzymać światło i moc Zmartwychwstania Pana).
Krzyż ma dwie belki. Pionowa może symbolizować te ciężary życia, które Bóg w swym miłosierdziu na nas nakłada, a pozioma – to wszystko, na co sami z miłości potrafimy się zdobyć. Oby Polska miała dzisiaj jak najwięcej świętych niosących swój krzyż, a szybko doczeka swojego zmartwychwstania. Innej drogi do chwały niż krzyżowa nie ma!
Dokladnie o to chodzi! Kult krzyza to oczywiscie podniesienie zbawienia nie narzedzia meki. Zawsze jakby ktos nie wiedzial, a niekoniecznie wszyscy to pojmuja, nie chodzi o kult drewna tylko Jezusa. Krzyz jest wazny bo cierpimy i najlepiej nas pocieszy jego wspomnienie. Ze Jezus cierpial niewyobrazenie bardziej i to wylacznie dla nas. Coz bardziej nam moze pomoc!
Piekne objawienie i Szymon! Bardzo dawny swiety ale oni nie umarli! Bohaterowie nie umieraja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:35, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[189] 23 lipca 2012
«Aniołowie z „czterech narożników ziemi”, o których czytacie w Apokalipsie, są gotowi, aby poprzez siły przyrody ujawnić gniew Boży, który obejmie całą ziemię…! Skoro nie szukacie i nie pragniecie CHLEBA ŻYCIA, musicie być przygotowani, że nadejdzie czas, gdy zabraknie wam chleba powszedniego.».
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Trwaj na modlitwie i pozostaw wszystko Bogu, który jest Panem historii. Nie lękaj się, lecz powierzaj się każdego dnia Mojemu Niepokalanemu Sercu. Przekaż Moim dzieciom Moje matczyne słowa.
Te slowa nalezy traktowac doslownie! To nie zadna przenosnia!
Moje kochane dzieci, jak widzicie, czas jest bardzo poważny i wiele Moich dzieci nie zdaje sobie sprawy z ogromu zagrożenia. Cierpienie, którego doświadcza teraz tak wiele Moich dzieci z powodu kataklizmów i nieszczęść, staje się coraz większe. Ale musicie też wiedzieć, Moje kochane dzieci, że bunt człowieka staje się coraz bardziej zuchwały, dlatego przyroda, wraz z całym stworzeniem, występuje przeciwko człowiekowi. Aniołowie z „czterech narożników ziemi”, o których czytacie w Apokalipsie, są gotowi, aby poprzez siły przyrody ujawnić gniew Boży, który obejmie całą ziemię. Wszystkie kontynenty odczuwają dziś skutki grzechu poprzez wydarzenia i zmiany w przyrodzie, będące wynikiem buntu człowieka przeciwko pierwotnemu porządkowi.
Wyraznie i jasno powiedziane! PRZYRODA REAGUJE TAK JAK WY JA POBUDZACIE! Na grzech reguje gwaltownie bo grzech niszczy nature! To jest powiazane!
Drogie dzieci, skutki tego buntu odczuwają wszyscy: sprawiedliwi i niesprawiedliwi. Podobnie jak słońce świeci nad dobrymi i złymi, tak też sprawiedliwość Boża dotyka całego stworzenia, aby wszyscy mieli jednakową szansę oczyszczenia i przemiany. Wszyscy zgrzeszyli, lecz przez Krew Mojego Boskiego Syna przelaną na krzyżu każdy ma jednakową szansę powrotu do Boga. Jednak szatan coraz zacieklej zwodzi ludzi, wmawiając im, że wszystkie te anomalie można wytłumaczyć w sposób naturalny – że są one „normalne”. Żaden z tych uczonych nawet nie próbuje uświadomić wam, że są one wynikiem waszych grzechów, waszego sprzeciwu wobec praw Bożych.
DOKLADNIE I JASNO! TO JEST Z GRZECHU! Nie psuedonauka ktora wymysla teorie ,,fizyczne" skad to sie bierze! NIE MA ZADNYCH PODSTAW NAUKOWYCH! Zywiol jest nieprzewidywalny. Nie mozna analizujac fizyke wykreslic jego droge! ILE BY ZA TO DALI ZEBY POZNAC! NIE DA SIE! Bo to dziala inaczej. Reaguje na grzech. I dotyka oczywiscie nie tylko zlych.
Bóg powierzył wam ziemię, abyście uczynili ją sobie poddaną; zesłał deszcz i dał słońce, aby plony mogły wzrastać w swoim naturalnym porządku. Człowiek jednak uległ pokusie szatana, który jest panem chaosu i zamieszania, i sam w swojej pysze zaczął ingerować w stworzenie – jakby chciał udowodnić, że to on jest panem stworzenia. Jesteście dziś świadkami, jak przyroda sprzeciwia się pysze człowieka i ziemia nie wydaje już spodziewanego plonu, ponieważ ludzie odrzucili błogosławieństwo Boże. Widzicie też, Moje kochane dzieci, że również sama praca nie przynosi błogosławieństwa, gdy Moje dzieci są wyzyskiwane.
Wyzysk i nikczemne warunki pracy to tez skutek grzechu jak i brak urodzajnosci ziemi. Cala przyroda jest z czlowiekiem polaczona! Jak to widzimy w Biblii przy opisie Raju!
Nie lękajcie się jednak, Moje kochane dzieci! Gdy macie Boga w sercu, macie wszystko! Dzisiaj tak wiele Moich dzieci nie potrafi zaufać, ponieważ nie ma w ich sercach dość wiary! Spoglądają na świat oczami [zdolnymi widzieć tylko] materię, zupełnie zapominając o tym co duchowe. Zapomnieli już słów Mojego Boskiego Syna, że ON da wam pić ze zdrojów Wody Żywej, i kto Jego będzie pragnął, będzie nasycony! Skoro nie szukacie i nie pragniecie CHLEBA ŻYCIA, musicie być przygotowani, że nadejdzie czas, gdy zabraknie wam chleba powszedniego. O wiele bardziej potrzeba wam dzisiaj tego Chleba, który zstępuje z Nieba – [odnalazłszy Go], będziecie mieli również ten chleb, który jest owocem pracy rąk. Troszczcie się o ten Pokarm, który nie przemija, ale daje życie wieczne.
Ptoste! Chleb z Nieba to nasze Życie. Nie ma nic porownywalnego, Gdy On jest to macie bez problemu ten zwykly.
Powtarzam wam, Moje kochane dzieci: zaufajcie Bogu! Powierzcie Mu całą waszą przyszłość i bądźcie świadkami Jego Miłosierdzia, abyście mogli stać się prawdziwymi, wypróbowanymi i odważnymi świadkami Jego Sprawiedliwości.
Ufac Bogu. Nie ma innej opcji.
Aniołowie czterech narożników, którzy powstrzymywali siły przyrody, aby nie wyrządzały szkody ani ziemi ani morzu, aż dopełni się czas podziału i objawienia się sług Bożych – stają się wykonawcami gniewu Bożego. Bóg jednak czeka, by dopełniła się liczba Jego wybranych – okazuje przez to do końca swoją Ojcowską troskliwość. Nie planujcie dalekiej przyszłości, lecz każdy kolejny dzień niech was przybliża coraz bardziej do miłości Boga i bliźniego.
Nie ma juzsensu robic wielkich planow waszego zycia powszedniego. Bedzie calkiem inaczej. Co innego plany duchowe! Na to zawsze czas!
Zapewniam was, Moje kochane dzieci, że jeśli jesteście świadomi waszego dziecięctwa Bożego, a ożywieni wiarą, nadzieją i miłością słuchacie i odpowiadacie na Moje Matczyne wezwanie, Ja was nie opuszczę, i już teraz okrywam płaszczem Mojej Ochrony! Pamiętajcie o tym co w górze i nie zabiegajcie [tak] bardzo o rzeczy materialne, ponieważ one mogą na jakiś czas uchronić wasze ciała, ale dusze skazać na wieczne nieszczęście. Nikt i nic nie może dać wam bezpiecznego schronienia, jeśli wy sami nie zanurzycie się w Ranach Mojego Boskiego Syna, do których prowadzi was Moje Niepokalane, pełne boleści Serce. Znakiem waszej wiary jest krzyż, którego się nie wstydźcie. Jeśli będziecie czcić i szanować symbol krzyża w waszych domach, będzie on dla szatana oślepiającym znakiem. Jednak musicie pamiętać o rozważaniu znaczenia krzyża w waszych sercach i naśladować Mojego Boskiego Syna.
Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Nie ma po prostu innej ochrony niz Bóg. Ci co sie łudzą, ze sami wszystko wypracowali zyja w oszustwie.
[190] 1 sierpnia 2012
Pierwsza Środa Miesiąca
«ODNOWA LUDZKOŚCI POLEGA NA PONOWNYM PRZYJĘCIU BOGA DO LUDZKICH SERC, DLATEGO JEŚLI I WY UMIEŚCICIE BOGA NA PIERWSZYM MIEJSCU, TAM BĘDZIECIE DOŚWIADCZAĆ OBECNOŚCI MOJEJ I MOJEGO ŚWIĘTEGO MAŁŻONKA. ŚWIADOMOŚĆ NASZEJ OBECNOŚCI BĘDZIE WAS PRZEMIENIAĆ I WPROWADZAĆ POKÓJ, KTÓRY ZOSTAŁ OGŁOSZONY LUDZIOM PODCZAS NARODZIN MOJEGO BOSKIEGO SYNA. »
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Pamiętaj, że Boże drogi są doskonałe. Bądź spokojny w twoim sercu i ufaj głęboko.
Moje kochane dzieci, przychodzę dzisiaj do was, by umocnić wasze nabożeństwo i waszą miłość do Mojego Oblubieńca Józefa. Bóg pragnie, aby był jak najczęściej wzywany w tym szczególnym czasie. Ja również pragnę, abyście poznali Jego rolę i szukali u Niego pomocy i ratunku. Uczcie się od Niego, jak doskonale pełnić Wolę Bożą pomimo trudności, przeciwności i doświadczeń. Rozważcie, kochane dzieci, że Jego wiara także została poddana wielu próbom. Bóg zażądał od Niego bezgranicznego zaufania i jednocześnie Jego odpowiedzi na powołanie, które otrzymał. I wy, Moje kochane dzieci, uczcie się zaufania i wiary pomimo mroków i ciemności. Pokładajcie ufność [co do] waszej teraźniejszości i przyszłości w Bożej Opatrzności. Bóg otacza każdego z was szczególną miłością i spogląda na każdego z was indywidualnie. Dlatego wasze oddanie i poświęcenie powinno także polegać na osobistym zaangażowaniu. Uczcie się od Józefa cierpliwości i poświęcenia.
I znow o Józefie! Widzicie jak wazna osoba.
Czas Józefa nadszedł. Jest nie tylko Patronem Kościoła, lecz szczególnym opiekunem dzieł Bożych, które teraz powstają z natchnienia Ducha Świętego dla odnowy Kościoła. Mój Oblubieniec czuwa nad tymi dziełami i troszczy się o nie w taki sam sposób, w jaki troszczył się o Bożego Syna. Dlatego pamiętajcie o obfitych owocach Jego obecności i wstawiennictwa.
CZAS JÓZEFA NADZSZEDŁ! To juz nie przyszlosc.
Czas Józefa – to czas ucieczki na pustynię! Jego zadaniem jest otoczyć opieką wszystkie dzieci, które w Moim Niepokalanym Sercu wraz z Kościołem udają się na miejsce schronienia. On także w swoim sercu zachowuje tych wszystkich, którzy poświęcili się Mnie i w ten sposób jest wśród tych, którzy cierpliwie znoszą przeciwności i prześladowanie. Szczególnie dusze ofiarne, dusze pokutujące powinny wzywać Jego opieki, gdyż one znają słodkie jarzmo krzyża. Często w osamotnieniu ofiarują swoje cierpienia Bogu i obejmują krzyż Mojego Boskiego Syna, by wynagrodzić w jedności z Moim Synem za zniewagi. Józef rozumie doskonałe poświęcenie i ofiarę, dlatego jest blisko tych dusz. Jest przecież patronem i opiekunem dusz poświęconych. Jest wzorem ofiary cichej, która jest miła Bogu.
Czyli wspomozycie Wiernych Bogu Dusz.
Pamiętajcie także, Moje dzieci, aby wzywać pomocy Józefa w duchowej walce przeciwko nieprzyjacielowi. Święta Matka Kościół wzywa Go jako pogromcę złych duchów, które uciekają przez Jego obecnością. Zaufał Opatrzności i ochronił naszą Rodzinę przed złością i mieczem Heroda, dlatego i was będzie wspomagał w tej walce i chronił przed atakami wroga. Jeśli poświęcicie się Józefowi, zobaczycie, jak skuteczna jest odpowiedź na wasze modlitwy, pełne zaufania i wiary.
Od razu doswiadczycie!
Naśladujcie Jego wiarę, ale równocześnie Jego zaangażowanie w ochronę naszej Rodziny, w której wychowywał się Boży Syn. I wy podobnie brońcie Mojego Boskiego Syna, brońcie Mojej godności jako Jego Matki. Nie wstydźcie się przyznać do waszej wiary. Pozwólcie zamieszkać naszym Trzem Sercom w waszych sercach i w waszych domach. Bądźcie dla siebie wzajemnie przykładem. Bóg pragnie ponownie zamieszkać w was. Chce to uczynić przez szerzenie swojego królestwa wszędzie tam, gdzie jest autentyczna miłość. Odnowa ludzkości polega na ponownym przyjęciu Boga do ludzkich serc, dlatego jeśli i wy umieścicie Boga na pierwszym miejscu, tam będziecie doświadczać obecności Mojej i Mojego świętego Małżonka. Świadomość naszej obecności będzie was przemieniać i wprowadzać pokój, który został ogłoszony ludziom podczas Narodzin Mojego Boskiego Syna. Ta radość będzie was opromieniać i zostaniecie włączeni do grona tych, którzy tak gorliwie adorowali Boże Dziecię w Betlejemską Noc. Radość Narodzenia i pokój Zmartwychwstania staną się częścią waszej drogi do doskonałości w zjednoczeniu z Naszymi Sercami.
Bo chodzi o pomnazanie dobra.
Wzywam was, Moje kochane dzieci: nie tylko idźcie do Józefa, lecz podążajcie za Nim w cichości, w roztropności, w oddaniu i wierności.
Kocham was i błogosławię wam z Mojego Niepokalanego Serca w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Nastepna sroda to Jego dzien!
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego:
Tym razem nie wypunktowuję kolejnych wskazań Matki Bożej odnośnie do duchowej więzi z Jej Oblubieńcem – tę rolę może wypełnić zastosowanie podkreśleń pogrubioną czcionką. Gdy podobne teksty nie mają żadnych podkreśleń, nie ma innego wyjścia, jak wykonać je samemu! Jeżeli tego nie zrobimy, może się zdarzyć, że tekst przeczytamy, ocenimy jako „głęboki”, ale na czyjeś pytanie, co w nim jest głębokiego – niczego nie potrafimy odpowiedzieć!
Z duszą jest podobnie jak z ciałem. Oto podeszliśmy do stołu obficie zastawionego i wiemy, że wszystkiego ani nie zjemy, ani nie strawimy – musimy coś dla siebie wybrać. Są to potrawy kuszące wyglądem i zapachem, lecz najważniejszy jest smak, więc bierzemy małą łyżeczkę i próbujemy po kolei, co nasz organizm rozpozna jako najsmaczniejsze. Po tym rozpoznaniu sięgamy po to właśnie i zaspokajamy głód, a dobrze dobrany pokarm daje nam siłę i nas leczy… Okazujemy więc wdzięczność gospodarzowi, który nas zaprosił. Podobnie czyńmy z pokarmem duchowym.
Oto sposób, w jaki należy czytać podobne teksty:
1. lekturę trzeba poprzedzić modlitwą. W tym wypadku może być ona skierowana do Matki Bożej jako autorki albo do Jej Oblubieńca. Ma być prosta i szczera, np. ujęta w takie słowa: „Daj mi światło, co tu jest dla mnie najważniejsze (która myśl, które zdanie) i co w życiu mam zastosować”.
2. Czytając, włączamy jakby „słuch” („nasłuch”) swojej duszy i w skupieniu staramy się rozpoznać, przy których słowach dusza zareaguje, „zadrga”, doświadczy duchowego „rezonansu”, inaczej „współbrzmienia”, odczuje „duchowy smak” jakiejś myśli, prawdy, wskazówki życiowej. Staramy się to miejsce podwójnie podkreślić albo zapamiętać.
3. Po wyłowieniu z całości właśnie tego, co jest przeznaczone dla nas – co może nas podnieść, budować, wesprzeć, zmienić jakość życia duchowego – na tym fragmencie się skupiamy, czytając go kilkakrotnie.
4. W osobistej modlitwie prosimy o pomoc w praktycznym wykorzystaniu tej myśli, prawdy, wskazówki w naszym osobistym życiu. Skoro otrzymaliśmy światło do jej odkrycia, na pewno otrzymamy światło co do sposobu, w jaki mamy nią karmić swoją duszę.
5. Analizujemy w myśli swoją obecną sytuację i próbujemy wyobrazić sobie praktyczne zastosowanie poznanej prawdy, „wstawić ją w ramki swojego życia”. Gdy nam się to uda w tym momencie, podejmujemy postanowienie na przyszłość: wykorzystam to i będę wykorzystywać w następnych dniach (musimy skonkretyzować sposób tego wykorzystania).
6. Możemy podjętą praktykę zakończyć modlitwą dziękczynną.
Oto przykład. Mnie osobiście najbardziej porusza zdanie Matki Bożej o odnowie ludzkości, która ma polegać na oddaniu Bogu całego serca, innymi słowy – na adoracji Boga w sercu, prowadzącej do oddania Mu całego siebie i całego swego życia. Nie mam czekać aż do czasu powszechnej odnowy wszystkich, lecz już w tej chwili mam żyć „po nowemu”, zanurzając się całkowicie w Bogu. Serce to moje „centrum życiowe”, więc gdy ono jest zanurzone w Bogu, cały jestem w Nim. Gdy już to się dokonuje – stwierdza Maryja – następuje moje zjednoczenie także z Nią oraz z Jej Przeczystym Oblubieńcem. A więc szukam i znajduję świętego Józefa nie gdzieś daleko, może w figurze lub w obrazie, tylko… w sercu, w centrum swojego życia i swojej osobowości!
Po odczytaniu tej pięknej („smakującej mojej duszy”) prawdy – zachęty – „teorii” – nie mogę na jej odczytaniu poprzestać, lecz muszę znaleźć dla niej, i to już w tej chwili, praktyczne zastosowanie. Moje serce… Krzyżuję więc ręce na sercu i puszczam wodze wyobraźni. „Ramiona serca” – przypomina mi się to określenie. Tak, moje serce może teraz „wyciągnąć swoje ramiona” w kierunku świętego Józefa i na wzór Jezusa-chłopca przytulić się do serca Opiekuna i najczulszego Ojca. On kocha całe Ciało Mistyczne Jezusa tą samą miłością, którą kocha Głowę czyli Jezusa. W czułym i gorącym uścisku, objęciu, zanurzam się w tym „polu” serdeczności, czułej i troskliwej miłości, którym „promieniuje” serce świętego Józefa.
Nie mogę na tym poprzestać, lecz próbuję nawiązać dialog, rozmowę ze Świętym. Może to być rozmowa bez słów – może mi wystarczyć sama bliskość najczulszego Opiekuna, która „mówi sama za siebie”, w niej staram się trwać – ale może właśnie teraz czuję potrzebę powiedzenia św. Józefowi tego co czuję.
Na zakończenie tego duchowego kontaktu z żywą osobą Świętego w jakiś sposób wyrażam swoją wdzięczność za to spotkanie i postanawiam takie spotkania kontynuować. Określam ich godzinę: rozpoczęcie i zakończenie dnia, rozpoczęcie jakiejś pracy (św. Józef chce mi w pracach pomagać).
Gdy w podobny sposób będziemy czytać orędzia z Nieba, karmić nimi swoją duszę, nasz duchowy wzrost będzie zapewniony. Nie trzeba chyba dodawać, że to samo odnosi się do osobistej lektury Pisma Świętego, które jest najwspanialszym i najbardziej życiodajnym Orędziem! Jakże mało jest ludzi, którzy mają swój egzemplarz Biblii obficie popodkreślany i do tych podkreśleń często powracają…
Znakomite wskazowki radze posluchac. Traktujcie Józefa jakby stal obok! Raz naprawialem nawet łóżko i pomyslalem ze skoro On robil meble to moze mi pomoc i od razu wpadlem na prosty sposob naprawy! Tak, Niebo nie jest gdzies daleko tylko obok! To przeciez swiat ducha! Jest wszedzie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:13, 02 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[191] 15 sierpnia 2012
«Ta próba jest ostateczną próbą wytrwałości i jednocześnie oddzieleniem dzieci światłości od dzieci ciemności. Dlatego też, Moje dzieci, znakiem tego podziału i oddzielenia prawdy od fałszu jest krzyż, który wkrótce zajaśnieje na niebie. Znak krzyża, który będzie jaśniał promieniami z miejsc, w których przebite były ręce i nogi Zbawiciela, objawi światu prawdę i sprawiedliwość oraz przygotuje ludzkość na Powtórne Przyjście Mojego Boskiego Syna.»
MATKA BOŻA: « Pisz, Człowiecze. Przyjmij Moje matczyne błogosławieństwo i nie lękaj się niczego. Niech twoje serce się raduje, i pamiętaj że jesteś prochem, którym Bóg chce się posłużyć, aby okazała się Jego chwała. Przekazuj Moim dzieciom Moje matczyne słowa, aby ci którzy je przyjmą, umocnili swoją wiarę.
Moje kochane ziemskie dzieci, przychodzę dzisiaj do was i do całego Kościoła w Wielkim Znaku jako Niewiasta obleczona w słońce, by ponownie wezwać was do czujności, do modlitwy i przypomnieć wam, że żyjecie w czasie Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca. To jest Mój czas, w którym objawiam się jako Pogromczyni szatana i Zwyciężczyni. Ten Wielki Znak, który został ukazany Kościołowi i światu, jest odpowiedzią Boga na ten czas walki.
Czyli czas Jej triumfu w 2012 juz trwal. Tym bardziej teraz.
Gdy radujecie się i wraz z Kościołem rozważacie prawdę o Moim wniebowzięciu, odsłania się przed wami tajemnica Arki Bożej, która zajaśniała w świątyni niebiańskiej. Tą Arką Schronienia jest Moje Niepokalane, Matczyne Serce, w którym gromadzę Moje dzieci. Właśnie teraz, kiedy świat tak bardzo oddalił się od Boga, kiedy ludzkie serca przepełnione są tragedią grzechu, kiedy szatan pozornie zwycięża, a Moje dzieci czują się opuszczone, Moje wezwanie do modlitwy, pokuty i zadośćuczynienia jest coraz bardziej naglące. Kieruję je do was dlatego, Moje kochane dzieci, że widzę skutki waszego kolejnego buntu i coraz większego lekceważenia Boga.
Bo nie chodzi o schronienie w bunkrze tylko o duchowe!
Im bardziej zbliża się chwila pokonania szatana, tym bardziej podnosi on swoją głowę i zatruwa nie tylko pojedyncze dusze, lecz całe narody. Jego trucizna jest już wszędzie. Dlatego zapraszam was, Moje dzieci, do Arki Mojego Niepokalanego Serca, abyście znaleźli bezpieczne schronienie. Ja pragnę ochronić was i w Moim Sercu przygotować na spotkanie z Moim Boskim Synem. Musicie porzucić wszystko, co oddala was od Mojego Boskiego Syna, a wraz ze Mną wejść do Raju Mojego Niepokalanego Serca. W Moim Matczynym Sercu odkryjecie na nowo utracony porządek, będziecie mogli uleczyć rany dzięki mocy Chrystusa, Mojego Boskiego Syna. Przecież stworzenie z taką wielką tęsknotą wyczekuje harmonii, porządku i prawdziwego pokoju. Duch Święty, który mieszka w Moim Sercu, przywróci wam, Moje dzieci, waszą prawdziwą godność dzieci Bożych. Wasze świadome i często odnawiane poświęcenie się Mojemu Sercu przybliża was do Serca Mojego Boskiego Syna, który pragnie, abym zwiastowała całej ludzkości nadejście Jego Słońca – objawienie Jego Chwały.
Juz teraz trzeba wstapic do Raju tak jak to jest mozliwe!
Pamiętajcie, że temu Wielkiemu Znakowi na niebie przeciwstawia się kolejny wielki znak. To smok, który płonie nienawiścią do Mojego Boskiego Syna i do Mojego potomstwa – do tych wszystkich, którzy należą do Mojego pokolenia. W tym ostatecznym czasie jednoczę się z Kościołem Mojego Boskiego Syna i wspólnie dajemy światu i wszystkim wierzącym eucharystyczne Ciało Zbawiciela. Tym Dziecięciem, na które czyha smok, jest cały Chrystus: Głowa i Król królów oraz wszystkie członki Mistycznego Ciała. Dlatego wielu słusznie rozeznało, że dym szatana wdarł się przez mury do ziemskiego Kościoła. Szatan zaatakował sacrum i bezpośrednio Bóstwo Mojego Boskiego Syna.
Widac ze niestety tak...
Mój Syn zezwolił, aby ubiczowano i ukrzyżowano Jego święte ciało. Pozwolił także, aby biczowano i ukrzyżowano Jego Mistyczne Ciało, czego jesteście świadkami w tym czasie. Ta próba jest ostateczną próbą wytrwałości i jednocześnie oddzieleniem dzieci światłości od dzieci ciemności. Dlatego też, Moje dzieci, znakiem tego podziału i oddzielenia prawdy od fałszu jest krzyż, który wkrótce zajaśnieje na niebie. Znak krzyża, który będzie jaśniał promieniami z miejsc, w których przebite były ręce i nogi Zbawiciela, objawi światu prawdę i sprawiedliwość oraz przygotuje ludzkość na Powtórne Przyjście Mojego Boskiego Syna.
Pojawi sie krzyż na niebie jak rozumiem widoczny wszedzie! To bedzie juz niepodwazalny znak. Czyli bedziecie juz miec pewnosc.
Moje małe dzieci, teraz dźwigacie krzyż prześladowania i niezrozumienia, lecz w blasku krzyża jest wasza nadzieja i zwycięstwo wraz z Moim Boskim Synem. Wy macie świadomość Mojej bliskości i Mojej obecności przy was. Ten jaśniejący krzyż, chociaż jest wyrazem Bożej Sprawiedliwości, będzie przede wszystkim usprawiedliwieniem i zapłatą dla tych, którzy wytrwali do końca.
Bo juz beda spokojni. Przestanie to byc tylko wiara a bedzie wiedza.
Bądźcie wytrwali w tej walce, okażcie wasze prawdziwe świadectwo. Umacniajcie waszą świadomość, że znakiem krzyża świętego zostaliście naznaczeni, opieczętowani i włączeni do społeczności świętych. Krzyżmo, które spłynęło na was podczas Chrztu Świętego, stało się dla was pieczęcią, której nikt nie może wymazać – jedynie wy możecie ją zlekceważyć, ale wtedy poniesiecie konsekwencje waszej decyzji. Dlatego Duch Święty przypomni wam i jednocześnie zapyta każdego z was, czy dochowaliście wierności, czy mieliście świadomość, że zostaliście włączeni w Mistyczne Ciało Mojego Boskiego Syna? Przyjęcie daru zbawienia wymaga od was nawrócenia – tego powinniście być świadomi jako poszczególne dusze jak również jako Lud Boży.
Bo to wszystko jest WEWNETRZNE! Nie dary typu rzeczy! Trzeba je tez przyjac odpowiednio. Duchowo.
W dzisiejszą uroczystość, Moje kochane dzieci, chcę zapewnić was wszystkich i wszystkie narody, które wzywają Mojej pomocy i uciekają się pod Moją obronę, że otaczam was szczególną ochroną i wstawiam się za wami przed Tronem Mojego Boskiego Syna.
Rozważajcie Moje Słowa i przyjmijcie Moje matczyne błogosławieństwo w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus».
Matka Wszystkich Narodów!
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego.
Kolejne orędzia Matki Bożej, otrzymywane przez Adama-Człowieka, mają coraz wyraźniej charakter eschatyczny – przygotowują nas do nadchodzących wydarzeń, związanych z Paruzją Chrystusa. Zapełniają w ten sposób lukę w świadomości Kościoła, który od jakiegoś czasu Paruzję przesuwał na sam koniec świata. Jeśli nawet lekceważył on głosy współczesnych proroków, ogłaszających Powtórne Przyjście Pana jako bardzo bliskie nam wydarzenie, nie może zlekceważyć wszystkich objawień Prorokini Naszych Czasów Maryi, umieszczających to wydarzenie w najbliższym czasie. Już najwyższy czas, by spojrzał na nie m.in. w świetle objawień w La Salette, Fatimie, Garabandal, Amsterdamie, Akita, a ostatnio Medziugorje (chodzi o „10 tajemnic”), jeśli to ostatnie rozpozna i uzna za zgodne ze swoim nauczaniem.
Z tego co wiem Medjugorie nie zatwierdzone.
A juz w Garabandal byl szatan! Wiec bez przesady z tym hurra na wszelkie zjawy sie ukazujace!
Matka Boża, podobnie jak w poprzednich swoich orędziach, stawia tutaj tak drastyczną diagnozę obecnego złego stanu Kościoła i otaczającego go świata, że można ją nawet nazwać alarmem (!):
– świat tak bardzo oddalił się od Boga, ludzkie serca przepełnione są tragedią grzechu, szatan pozornie zwycięża, a dzieci Maryi czują się opuszczone;
– ma miejsce kolejny bunt i coraz większe lekceważenia Boga;
– szatan zatruwa nie tylko pojedyncze dusze, lecz całe narody Jego trucizna jest już wszędzie;
– Dziecięciem, na które czyha smok, jest cały Chrystus: Głowa i Król królów oraz wszystkie członki Mistycznego Ciała. Dlatego wielu słusznie rozeznało, że dym szatana wdarł się przez mury do ziemskiego Kościoła. Szatan zaatakował sacrum i bezpośrednio Bóstwo Chrystusa;
– dokonuje się biczowanie i ukrzyżowanie Mistycznego Ciała Chrystusa;
– dzieci Maryi teraz dźwigają krzyż prześladowania i niezrozumienia.
Niebieska Lekarka nie poprzestaje na postawieniu diagnozy, lecz „przepisuje nam receptę” – podaje sposoby działania:
– w uroczystość Jej Wniebowzięcia mamy na nowo odczytać 12. rozdział Apokalipsy;
– mamy przejąć się Jej coraz bardziej naglącym wezwaniem do modlitwy, pokuty i zadośćuczynienia;
– musimy porzucić wszystko, co oddala nas od Jej Boskiego Syna;
– powinniśmy poświęcić się Jej Niepokalanemu Sercu i często ten akt ponawiać;
– mamy – wraz ze wszystkimi narodami – wzywać Jej pomocy i uciekać się pod Jej obronę;
– naszym zadaniem jest dochować przymierza Chrztu świętego: zjednoczyć się wokół krzyża jako walczący żołnierze i świadkowie. Właśnie tym Znakiem Krzyża zostaliśmy w Chrzcie naznaczeni i opieczętowani.
Historia Zbawienia ukazuje nam dwie arki: zbudowaną przez Noego i wykonaną przez Mojżesza. Przywykliśmy tę drugą nazywać Arką Przymierza i pewno o niej myślimy, czytając 12. rozdział Apokalipsy. Tymczasem także budowa tej pierwszej była wymownym znakiem posłuszeństwa Noego Bogu – stał się pośmiewiskiem, budując olbrzymi okręt w środku lasu i występując w roli (odrzuconego przez otoczenie) proroka. Posłuszeństwo Budowniczego było znakiem jego przymierza z Bogiem, a tęcza – znakiem dochowania przymierza ze strony Boga. Czyż więc w arce Noego nie powinniśmy dopatrywać się figury Arki Niepokalanego Serca? Unosi się Ona na falach diabelskiego potopu, przezeń nietknięta, i otwiera podwoje dla wszystkich, którzy chcą się w Niej schronić. Wszedłszy, odkryją w Niej:
– bezpieczne schronienie przed atakami piekła,
– „szpital” dusz, leczący rany,
– miejsce przygotowania do Paruzji,
– nowy Raj, tak wytęskniony, z całą jego harmonią, porządkiem i pokojem,
– Ducha Świętego, przywracającego nam utraconą godność dzieci Bożych,
– bliskość Najśw. Serca Jezusa, mającego nadejść w chwale.
W czasie lektury orędzia na pewno każdego poruszy, może wręcz zaszokuje, zapowiedź bliskiego już ukazania się jaśniejącego krzyża, tak mocno związanego z Paruzją, a więc i sądem szczegółowym nad każdym mieszkańcem ziemi: „Znakiem tego podziału i oddzielenia prawdy od fałszu jest krzyż, który wkrótce zajaśnieje na niebie. Znak krzyża, który będzie jaśniał promieniami z miejsc, w których przebite były ręce i nogi Zbawiciela, objawi światu prawdę i sprawiedliwość oraz przygotuje ludzkość na Powtórne Przyjście Mojego Boskiego Syna”. Zapowiedź niezwykle ważna, a przy tym nie pozostawiająca cienia wątpliwości: „powtórne” i „ostateczne” przyjście Pana to jedno i to samo wydarzenie, a do tego bliskie nam, a nie przesuwane na koniec świata! Gdy „moce niebios zostaną wstrząśnięte” – pisze św. Mateusz (Mt 24,29-30) – „ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy narzekać będą wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą”. Święta Faustyna słyszy: „Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, [będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym (Dzienn. 83).
Poruszeni słowami naszej Matki i Królowej, razem z Nią wznieśmy w górę serca, nabierzmy ducha i wznieśmy okrzyk, którym święty Jan kończy Apokalipsę: – „Przyjdź, Panie Jezu!”
Marana Tha. Zgasna gwiazdy i tylko krzyz bedzie oswietlal Ziemie! Czy moze byc pewniejszy znak?
[192] 22 sierpnia 2012 - Matki Bożej Królowej
«Przede wszystkim jednak proszę was, Moje kochane dzieci, umacniajcie się CHLEBEM ŻYCIA, stając się jednym z Moim Boskim Synem. Brońcie Jego godności, stawajcie w obronie Jego czci. Cichy Baranek Ojca ofiarowuje się nieustannie na ołtarzach świata. Łączcie się z Nim przez Moje bolesne Serce, wynagradzajcie i adorujcie Jego umęczone Ciało. Nadchodzi bowiem czas, gdy zjednoczenie z Jego agonią stanie się udziałem całego Kościoła.»
MATKA BOŻA: «Pisz Człowiecze. Wysławiaj dzisiaj wraz ze Mną miłość Boga i ogrom Jego miłosierdzia, które okazuje z pokolenia na pokolenie.
Święta Matka Kościół wzywa Mnie jako Królową. Jestem nią, Moje dzieci, gdyż otrzymałam od Boga w Trójcy Jedynego koronę Chwały, a Mój Boski Syn powierzył Mojej opiece całe stworzenie i oczekuje ode Mnie niesienia mu pomocy.
Jestem Królową i króluję nad stworzeniem wraz z Moim Boskim Synem oraz gromadzę wybraną Resztę w Moim Niepokalanym Sercu. Każdy z was jest zaproszony, aby mieć udział w Królestwie Naszych Serc. Każdy z was jest zaproszony, aby mieć udział w Tryumfie Mojego Niepokalanego Serca. Moje zaproszenie jest skierowane do wszystkich Moich dzieci i we wszystkich miejscach, w których Bóg udziela szczególnych łask przez Moje wstawiennictwo. Odwiedzajcie Moje sanktuaria, a Ja będę dotykać waszych serc i waszych dusz uczuciem Mojej matczynej miłości i rozpalać was płomieniem Mojego Macierzyńskiego uczucia. Tak bardzo pragnę, abyście nabrali odwagi i nie lękali się.
O Maryi Królowej. Jest to Królestwo Miłości a nie rozkazywania podwladnym.
Zrozumcie, Moje kochane dzieci, że teraz jest czas podziału, a jednocześnie czas wielkich kontrastów. Bestia w swojej pysze i w swoim ogromie nieczystości przeciwstawia się Mojemu Niepokalanemu Sercu. Ten konflikt był od początku stworzenia, lecz teraz nadeszła jego ostateczna faza, gdyż szatan zdążył zniewolić i zatruć swoim jadem tak wiele dusz. To on zbuntował przeciwko Bogu ludzi, którzy pod jego wpływem stworzyli społeczeństwa bez sumienia i bez miłosierdzia. On, który nie zaznaje spokoju, podburza narody przeciwko sobie nawzajem i uzurpuje sobie prawo do tronu. Dzisiaj niewiele pomogą wam deklaracje i konferencje pokojowe. Dzisiaj świat potrzebuje prawdziwego poruszenia i przemiany serc, gdyż tylko w ten sposób będzie mógł odnaleźć światło i drogę pojednania z Bogiem. Przemiana serc może dokonać się tylko w prawdzie i sprawiedliwości.
Wokol satanizm. Tylko Bóg ratunkiem.
W czasie tej walki między Królestwem Mojego Boskiego Syna a bałwochwalczymi królestwami tego świata Bóg posyła Mnie jako zwycięską Królową, abym zgromadziła wierne i oddane dzieci w Moim Sercu. To, co Bóg zaplanował w całej historii zbawienia, wypełnia się i staje się rzeczywistością. Szatan został pokonany na krzyżu, ale nie chce oddać swojej władzy. Tak naprawdę ponosi jednak coraz większe klęski. Chociaż teraz gromadzi swoich sprzymierzeńców i potęgę bałwochwalczych sił, jego działania zostaną zniszczone, gdyż ukaże się Chwała Majestatu Mojego Boskiego Syna.
Bóg jest Panem Historii, wiec rezultat moze byc tylko jeden.
Moje kochane dzieci, dwa królestwa walczą przeciwko sobie. I wy dobrze wiecie, które królestwo odniesie zwycięstwo, a które zostanie ostatecznie pokonane. Miejcie świadomość nagrody i królewskiego panowania wraz z Moim Boskim Synem. Waszą bronią w tej walce jest nie tylko Mój Różaniec, lecz także tarcza wytrwałości i pancerz wiary. Tej ostatecznej walce poddał Mój Boski Syn całe stworzenie, aby okazała się wytrwałość świętych. Dlatego wzywam was, Moje kochane dzieci, abyście nie lękały się, lecz coraz bardziej wyznawały waszą wiarę. Nie dajcie się złapać przez pułapki nieprzyjaciela, przez ducha zwodzenia, któremu w tym czasie udaje się zwieść nawet wybranych. Wasze prawdziwe zwycięstwo dokonuje się w krzyżu Mojego Boskiego Syna. Wasze zwycięstwo okazuje się w tym, co prowadzi was do przemiany serc. Waszym zwycięstwem jest przyjęcie miłości Boga całym sobą! Unikajcie zatem tego wszystkiego, co sprzeciwia się Mojemu Boskiemu Synowi i Jego Ewangelii. Nie szukajcie nauczycieli z tego świata, którzy prorokują rzekomo w imię Mojego Boskiego Syna, a narzucają wam naukę, która nie pochodzi od Ducha Świętego, prowadzącego Kościół do ostatecznego celu. Szukajcie tego co umacnia ducha, a nie przyjmujcie niczego, co miałoby pozornie zapewnić ochronę tego co ziemskie. Wzywajcie pomocy świętych Aniołów, noście sakramentalia, które umacniają waszą wiarę i są tarczą przeciwko atakom nieprzyjaciela. Niech wasze domy staną się domami modlitwy – modlitwy wspólnej, a jeśli to jeszcze niemożliwe, modlitwy przynoszącej świadectwo. Całą waszą ufność pokładajcie w Bogu. Przede wszystkim jednak proszę was, Moje kochane dzieci, umacniajcie się CHLEBEM ŻYCIA, stając się jednym z Moim Boskim Synem. Brońcie Jego godności, stawajcie w obronie Jego czci. Cichy Baranek Ojca ofiarowuje się nieustannie na ołtarzach świata. Łączcie się z Nim przez Moje bolesne Serce, wynagradzajcie i adorujcie Jego umęczone Ciało.
Matka wskazuje na to co mamy robic. I znow nwracajcie sie pokutujcie i odmawiajcie Rozaniec. Proste? To dlaczego ludzie tego nie robia?
Nadchodzi bowiem czas, gdy zjednoczenie z Jego agonią stanie się udziałem całego Kościoła. Wy jednak, Moje kochane dzieci, trwajcie ze Mną i bądźcie pewni, że Mój Boski Syn objawi Swoją Chwałę i pokona szatana tchnieniem swoich ust nie inaczej, jak właśnie poprzez Eucharystię i poprzez swój Kościół. Tego bądźcie pewni! Szatan w swoich bluźnierstwach przeciwko Bogu odwraca waszą uwagę od Kościoła, abyście szukali i oczekiwali Jezusa tam, gdzie z pewnością Go nie ma – mianowicie w zwodniczych i fałszywych naukach!
Trzymajcie się mocno Mojego matczynego płaszcza i czuwajcie. Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
PS. Prywatnie Matka Boża powiedziała dzisiaj, że zwycięstwo starań o Intronizację jest już bardzo blisko.
Prosze to oprocz oredzi Matka z nim rozmawiala jeszcze! Intronizacja BLISKO! A zwyciestwo przyjdzie przez Kościół i Eucharystię! A nie przez jakies widowiska. Bo tak Bóg ustanowil!
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Zbliża się Tryumf (Królowanie) Najświętszych Serc, ale nie ma zwycięstwa bez walki. Ta ostatnia przed Tryumfem faza walki to straszliwa wojna całego stworzenia: aniołów upadłych z wiernymi Bogu, zjednoczonymi z dziećmi Boga i osłaniającymi je w walce. Matka Boża podaje nam wskazówki, dotyczące naszego udziału w tej wojnie:
– miejmy świadomość bliskiego zwycięstwa obozu Boga i nagrody w postaci przynależności do Jego szczęśliwego Królestwa;
– nawiedzajmy sanktuaria Maryjne, by nabrać ducha i odrzucić lęk;
– nie wierzmy w skuteczność deklaracji i konferencji pokojowych;
– oczekujmy ukazania się chwały Majestatu Chrystusa (czy nie jest to nawiązanie do pierwszej fazy „Ostrzeżenia”?);
– oczekujmy „prawdziwego poruszenia i przemiany serc w prawdzie i sprawiedliwości” (wyraźne nawiązanie do drugiej fazy „Ostrzeżenia” – zbliżającego się sądu szczegółowego, mającego objąć wszystkich ludzi);
– nie wystarczy nam broń Różańca bez tarczy wytrwałości i pancerza wiary – tę ostatnią mamy coraz odważniej wyznawać;
– przede wszystkim umacniajmy się Chlebem Życia, dążąc do: zjednoczenia z Jezusem, obrony Jego czci i godności, wynagradzania Mu, adorowania Jego umęczonego Ciała (badania tkanki Jego Ciała, związane z cudami eucharystycznymi, wskazują na eucharystyczną obecność storturowanego serca Jezusa, będącego w stanie agonii). Są w Kościele silne tendencje ku temu, by nie nazywać już Mszy św. Ofiarą, Ciało Jezusa widzieć jako tylko chwalebne, a z liturgii mszalnej uczynić wyłącznie radosną ucztę, do której przystawałyby może murzyńskie tańce;
– z udręczonych Najświętszych Serc zaczerpnijmy siły na czas agonii Kościoła, o zbliżaniu się której nie możemy zapominać mimo obietnicy pokonania szatana poprzez Eucharystię i Kościół.
Wśród otrzymanych wskazówek znajduje się i taka, której Maryja poświęca najwięcej miejsca i uwagi, zgodnie z potrzebą chwili. Mianowicie chce uwrażliwić nas na pułapki zastawione przez szatana-zwodziciela, w które, jak stwierdza, wpadają nawet wybrani. Wymienia ich aż osiem. Oto one:
– odwrócenie naszej uwagi od Kościoła (domyślamy się, że chodzi o typowe dla masonów głoszenie „równości” wszystkich religii i wyznań);
– nakłonienie nas, abyśmy „szukali i oczekiwali Jezusa tam, gdzie z pewnością Go nie ma – mianowicie w zwodniczych i fałszywych naukach”;
– odciągnięcie nas od Krzyża Chrystusowego jako znaku zwycięstwa (krzyż wetknięty w koronę nie jest znakiem nieskończonej miłości Chrystusa, lecz godłem masonów);
– przekonanie nas, że nie jest konieczna dogłębna przemiana serca i postępowania oraz zachowanie największego przykazania miłości (wrogowie Kościoła głoszą, że wystarczy szereg modlitewek „ochronnych” oraz magicznie potraktowana „pieczęć ochronna”);
– wciskanie nam „orędzi” fałszywych proroków, które nie umacniają ducha (mamy coraz więcej świadectw, że go osłabiają, napawają strachem, uzależniają od „magicznych” modlitw, bez odmówienia których rzekomo nie wejdziemy do „Nowego Raju”);
– danie nam rzekomego parasola ochronnego przed utratą dóbr ziemskich (a nawet złudną nadzieję na ich osiągnięcie aż do przesytu w „Nowym Raju”);
– odwrócenie naszej uwagi od współpracy z Aniołami oraz od posługiwania się sakramentaliami (te ostatnie mają być zastąpione np. „pieczęcią ochronną”);
– zaprzepaszczenie wspólnej modlitwy rodzinnej (domyślne: przez zastąpienie jej „cudownymi modlitewkami” osobistymi).
Podsumujmy: nasz gorliwy udział w największej z wojen, wykorzystanie wskazanych nam środków i oręża oraz uważne unikanie pułapek przeciwnika – to nasze zadanie!
Tak istotnie bardzo duzo tresci i wskazanie na znak. Nie jest to zaden przekaz symboliczny. Znak bedzie na niebie! Znow potezne pocieszenie dla tych ktorzy pragna dobra i wyczekuja na sprawiedliwosc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:09, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[193] 23 sierpnia 2012
Matczyne odwiedziny – wezwanie do walki i pracy nad sobą
«Wasza radykalna postawa jest tak bardzo ważna w tym czasie, gdyż albo będziecie ogarnięci mocą Babilonu, albo błogosławieństwem Baranka w Mieście Boga; albo będziecie owładnięci bluźnierstwem Wielkiej Nierządnicy, albo znajdziecie schronienie pod płaszczem Niewiasty. To jest wasza decyzja i wasz wybór. Bóg pragnie waszej codziennej doskonałości»
MATKA BOŻA: «Uniż swoją głowę i przyjmij Moje błogosławieństwo. Przekaż Moim dzieciom Moje słowa i bądź odważny w twoim sercu.
Moje kochane ziemskie dzieci, bądźcie odważne w wyznawaniu waszej wiary, aby dawać świadectwo Mojemu Boskiemu Synowi i Kościołowi. Nie szukajcie sensacji, lecz pogłębiajcie waszą wiarę i trwajcie na modlitwie.
To nie jest szukanie sensacji i ja tez nie po to o tym pisze aby ,,podbic ogladalnosc".
Moje dzieci, ciągle nie dowierzacie Moim Matczynym słowom i ostrzeżeniom. Wiem, Moje kochane dzieci, że w dzisiejszym czasie potrzeba szczególnej ostrożności, ponieważ jest wielu zwodzicieli, lecz poszukując prawdy nie zapominajcie o tym, co jest tak istotne, abyście mogli osiągnąć cel waszego powołania – świętość, poprzez wierność Bogu i życie Ewangelią. Bez względu na to, czy akceptujecie Moje orędzia czy nie, wynagradzajcie Bogu za zniewagi, pocieszajcie Mojego Boskiego Syna, pokutujcie i adorujcie Obecnego pośród was. Taki jest cel Moich matczynych odwiedzin, gdyż Mój Syn posyła Mnie także do was, abyście zrozumieli, jak bardzo trudna walka toczy się teraz wokół was. Wasza nieufność i jednoczesny brak waszej odpowiedzi na ewangeliczne wezwanie do doskonałości zasmucają Moje matczyne Serce.
Nic nie tracicie czyniac dobro a zyskujecie. Nie trzeba koniecznie interesowac sie oredziami Matki ale widzicie ile tracicie nie czytajac tych na przyklad.
Pragnę, Moje kochane dzieci, abyście zrozumiały, że ten czas walki oznacza także czas Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca. Gromadzę Moje dzieci, aby – poświęcone Bogu przez Moje Serce – doświadczyły zwycięstwa nad złem i miały udział w przemianie całego stworzenia. Wydarzenia, przed którymi stanęliście, wprowadzają was w tajemnicę krzyża oraz w jego chwalebne zwycięstwo. Nadchodzi czas upadku Wielkiego Babilonu, będącego symbolem pogaństwa, które rozprzestrzeniło się po całej ziemi. Nie potrzebujecie więcej nadzwyczajnych znaków, by zauważyć, że ujawniła się otwarta walka przeciwko Kościołowi Mojego Boskiego Syna i zapanowała duchowa pustynia. Większość ludzi odrzuciła Boga i Jego prawa, przez co dokonała „nierządu” z innymi bogami. Ci, którzy nadal piją „wino zapalczywości” i uparcie trwają w swoich występkach, sprzeciwiają się Duchowi Świętemu i świadomie odrzucają Miłosierdzie Mojego Boskiego Syna. To oznacza, Moje drogie dzieci, że walka staje się coraz bardziej widoczna i zdecydowana. Jest to walka, która toczy się o dusze, ponieważ „ohyda spustoszenia”, której jesteście świadkami, oznacza duchowe spustoszenie ludzkości. Ci, którzy szerzą to duchowe spustoszenie, mobilizują swoje siły, a fałszywy prorok posyła coraz to większą liczbę zwodzicieli, aby wprowadzać w błąd resztę wiernych. Jesteście świadkami wypełnienia się słów Mojego Boskiego Syna, kiedy mówił, że „słońce się zaćmi i księżyc nie da swojego blasku”. Czy nie widzicie, Moje kochane ziemskie dzieci, że zaćmienie słońca to świat bez Chrystusa, to duchowa ciemność i jednocześnie obraz przemijania postaci tego świata?! W tę ciemność wkroczył duch antychrysta ze swoim „złudnym światłem”. Lecz właśnie teraz, w tej tak trudnej chwili, nabierzcie ducha, wznieście wasze oczy ku Niebu, ponieważ właśnie teraz przybliżyło się wasze zbawienie! To czas próby i wytrwałości.
Cywilizacja zbudowana bez Boga! To najgorsze! A teraz to mamy! Zupelnie bez Boga zyja miliony. Jedza pija chodza do pracy bez zadnej refleksji PO CO?!! PO CO?! Caly Zachod i reszta swiata ktora go nasladuje. To jest ciemnosc kompletna bo duchowa.
Kochane dzieci, starajcie się o swoją doskonałość. Nie od wszystkich Bóg wymaga męczeństwa, lecz pragnie takiej codziennej doskonałości, a to dzisiaj jest także wyzwaniem wobec nienawiści szatana do was. Naśladujcie Mojego Boskiego Syna, uczcie się ode Mnie i bądźcie doskonali na miarę waszego powołania i tego czasu. Jeśli pragniecie doskonałości, musicie pozwolić, aby Duch Boży przeniknął wasze serca, wasze myśli i wasze działania. To jest postawa bez pójścia na kompromis, to jest ewangeliczna postawa opowiedzenia się za Chrystusem, a nie przeciwko Niemu. Świadectwo dawane Chrystusowi, Mojemu Boskiemu Synowi, powinno być pełne i świadome, tak jak rzeczywiste jest działanie ducha nieprawości. Nie możecie być letni, lecz zakorzenieni w Moim Boskim Synu, gdyż wszystko, co od Niego nie pochodzi, jest antyświadectwem.
Bez kompromisu! Meczenstwo moze byc ,,łatwe". Czyli raz sie wysilic i zginac aby osiagnac niebo. Chwila nie wymaga takiego poswiecenia jak przezyc cale zycie W DOBRU! Tysiace dni jeden po drugim. I chyba wiekszosc ma tego dokonac a nie ginac raz ale meczensko.
Pamiętajcie, Moje kochane dzieci, że sprawiedliwość polega na objawieniu pełni Prawdy, która w ogniu wypali wszelkie nieprawości. Coraz większe cierpienie, które dotyka ludzkość, jest skutkiem i obrazem ludzkiego buntu i grzechu. Bóg dopuszcza je, aby powstrzymać pędzącą ku samozagładzie ludzkość. To prawda, że ludzkość nie zazna spokoju, dopóki nie zwróci się do Miłosierdzia Mojego Boskiego Syna. Dlatego musicie być świadomi, Moje kochane dzieci, że wasza radykalna postawa jest tak bardzo ważna w tym czasie, gdyż albo będziecie ogarnięci mocą Babilonu, albo błogosławieństwem Baranka w Mieście Boga; albo będziecie owładnięci bluźnierstwem Wielkiej Nierządnicy, albo znajdziecie schronienie pod płaszczem Niewiasty.
NIE MA KOMPROMISU MIEDZY DOBREM A ZLEM!
To jest wasza decyzja i wasz wybór. Jednakże bądźcie pewni, że Ja czuwam nad wami i wspieram was Moimi modlitwami. Bądźcie wytrwali, gdyż teraz przybliżyło się do was Królestwo Boże. Nie musicie szukać potwierdzenia autentyczności Moich słów, które teraz do was kieruję, jeśli w pełni nawrócicie się i będziecie żyć Ewangelią w wierności Kościołowi Mojego Boskiego Syna. Kocham was i błogosławię z Mojego Matczynego, pełnego miłości i współczucia Serca w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Prawda tych slow jest widoczna sama i od razu.
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Ludzie dzisiaj, zamiast zgodnie z powołaniem dążyć do świętości (opartej na wierności Bogu i Jego Ewangelii), chętnie gonią za sensacją, z czego korzysta – jak stwierdza Matka Boża – „fałszywy prorok: posyła coraz to większą liczbę zwodzicieli, aby wprowadzać w błąd resztę wiernych”. Matka Najświętsza postępuje zupełnie przeciwnie: z ogromną pokorą, z macierzyńskim smutkiem zwraca się absolutnie do wszystkich – niezależnie od tego, czy akceptują czy nie Jej orędzia – ze słowami, które bardzo wyraźnie czerpie z Pisma Świętego i przytacza je tak często, by wskazać nam Biblię jako Księgę Prawdy w miejsce pism zwodzicieli. Przytacza zwłaszcza słowa o charakterze apokaliptycznym, co nadaje Jej orędziu specyficzny charakter. Mówi o „Wielkim Babilonie” skazanym na zagładę i o jego mocy, o „Wielkiej Nierządnicy”, o pustyni duchowej i zaćmieniu słońca, rozumianym w sensie duchowym, o pijących „wino zapalczywości”, o fałszywym proroku, o „ohydzie spustoszenia”, o nierządzie z obcymi bogami. Dwukrotnie przemawia do nas słowami Syna: „Przybliżyło się do was zbawienie (Królestwo Boże)”, ukazuje też wieczną perspektywę „błogosławieństwa Baranka w Mieście Boga”.
Matka Boża wychodzi, podobnie jak w orędziu z 15 sierpnia, od opisu tragicznej sytuacji, w jakiej znalazła się większość ludzkości. Tutaj ten opis jest jeszcze bardziej drastyczny: jest ona zanurzona w pogaństwie, zbuntowana i odrzucająca Boga oraz Jego prawa, cierpiąca i pędząca ku samozagładzie. Podobny jest także cel przyjścia Maryi:wezwanie nas do walki i do pracy nad sobą we współpracy z łaską. W niezbyt długim tekście znajdujemy aż pięciokrotne użycie terminu „doskonałość” i jednokrotne „świętość”.
Wydawałoby się, że obecny czas odstępstwa od Boga i szerzenia się pogaństwa w świecie nie jest zbyt odpowiedni dla dążących do chrześcijańskiej doskonałości, lecz jest wręcz odwrotnie! Czy w Medziugorju nie padła wiele razy prośba: „Zdecydujcie się na świętość”? Przecież dążenie do niej zawsze było i będzie obowiązkiem uczniów Jezusa, i to codziennym. Oto zasady, na których mają się oni opierać:
– dochowanie wierności Bogu,
– życie Ewangelią,
– naśladowanie Jezusa i zakorzenienie w Nim,
– uczenie się od Maryi,
– współpraca z Duchem Świętym.
Macierzyńska słodycz i pokora nie przeszkadzają jednak Maryi przemawiać głosem zdecydowanym i niezwykle mocnym, co jest konieczne wobec agresywnych działań piekielnego przeciwnika. Upoważnia Ją do tego zbliżające się „Ostrzeżenie” czyli sąd szczegółowy nad każdym człowiekiem, którego zapowiedź możemy dostrzec w słowach: „[…] Sprawiedliwość polega na objawieniu pełni Prawdy, która w ogniu wypali wszelkie nieprawości”. W orędziu o dzień wcześniejszym zapowiedziała, że będzie to „prawdziwe poruszenie i przemiana serc w prawdzie i sprawiedliwości”. Trudno wskazać lepszy od tego, a przy tym bardziej zwięzły, opis „Ostrzeżenia” w jego drugiej fazie, jaką będzie sąd. Prawdziwy sąd (!), a nie tylko bierne przyglądanie się „filmowi życia”. Być może nawiązuje tu Maryja do proroctwa Malachiasza o nadchodzącym „dniu palącym jak piec” (Ml 3,19). Dla odrzucających w tym momencie Boga otworzy się wtedy piec piekielny – umrą, wybierając potępienie, może całymi milionami. Dla pogrążonych w szczerym żalu – będzie to piec palącego wstydu i ogromnego bólu na widok własnej niewdzięczności i zła wyrządzonego Bogu-Miłości.
Do nawoływania nas do postawy bezkompromisowej i do zdecydowanego opowiedzenia się po stronie Boga (dawania Mu świadectwa) upoważnia również Matkę Bożą „czas walki”. A ponieważ jest pewne, że walka to zwycięska – może Królowa od razu mówić o czasie Tryumfu swego Niepokalanego Serca. A te terminy dla Jej dzieci są na tyle jasne, że komentarza nie wymagają. Wystarczy przeczytać orędzie o dzień wcześniejsze – z 22 sierpnia, w którym nasza Hetmanka wskazała aż osiem zasad udziału w tej walce (wojnie).
Odpowiedzmy naszej Matce i Jej Synowi, nabierając ducha i podnosząc głowy oraz włączając się do walki, albowiem „przybliżyło się do nas Królestwo Boże”!
Walka jest tylko i wylacznie o dusze. Nic innego nie wobec nich wartosci.
[194] 26 sierpnia Matki Bożej Częstochowskiej
« Bądźcie tego świadomi, Moje polskie dzieci, gdyż kolejny „potop” zalewa waszą ojczyznę. Jest on o wiele groźniejszy, gdyż wdarł się w duszę narodu, ziejąc nienawiścią do krzyża oraz do Imienia Bożego i do wszystkiego, co jest związane z Mistycznym Ciałem Mojego Syna. Dzisiaj naród polski potrzebuje takiej przemiany, aby zrzucił z siebie kajdany i zmierzał do prawdziwej wolności dzieci Bożych. Z tego miejsca chcę was prowadzić drogą wolności do Tronu Mojego Syna – w ten sposób pragnę urzeczywistnić Jego królewskie panowanie w waszym narodzie. »
MATKA BOŻA: «Pisz Człowiecze. To co otrzymałeś przekazuj, aby świadectwo było pełne. Nie możesz tego zatrzymać dla siebie, lecz niech to służy wspólnemu budowaniu.
Moje kochane polskie dzieci, przekazuję wam dzisiaj Moje słowa ze wzgórza, na którym bije Serce waszej Królowej i Matki. Obdarzam was tak wieloma łaskami, z tylu miejsc, które są świadectwem Mojej obecności pośród was. Mówię do was poprzez tak wiele Moich obrazów, przez które Bóg okazuje swoją dobroć. Jestem z wami, Moje kochane dzieci, w przydrożnych kapliczkach i wszędzie tam, gdzie jest obecny Mój Boski Syn. Przyjęłam od was uwielbienie na tylu miejscach, które od wieków poświęciliście Mi, obierając Mnie za waszą Patronkę i Orędowniczkę. Objawiłam wam swoją miłość i orędownictwo w Ostrej Bramie, we Lwowie, w Kalwarii [Zebrzydowskiej], w Licheniu, w Pacławicach, Lubartowie i wszędzie tam, gdzie gromadził się i nadal gromadzi Mój lud wierny. Poświęciliście Mi każdy skrawek waszej ziemi i okazuję Moją matczyną troskę od morza aż po góry [1].
––––––––––––––––––––––
[1] W orędziu z 22 sierpnia Matka Boża zachęcała nas do nawiedzania sanktuariów Maryjnych, byśmy „nabrali ducha i odrzucili lęk”. Tu mówi o ważnej roli nawet tych najmniejszych, polnych czy przydomowych „sanktuariów”. Kto wie, czy nie odegrają one ogromnej roli w czasie bolesnego oczyszczenia ziemi i Kościoła, gdy dostęp do kościołów i kapłanów będzie utrudniony, a nawet niemożliwy.
Tak kapliczki! Uwielbiam. Objezdzam te wokol siebie czesto. I data 1946! Ludzie dziekowali za koniec nazizmu a komuna budzila strach. Widzicie jak potrzebowali pomocy.
Jest jednak miejsce, które Bóg wybrał, abym spoglądała na Moje królestwo w waszym narodzie z wysokości tronu, gdzie bije serce Matki i Syna, skąd spoglądam na was z Wizerunku Królowej, której zostały zadane rany przez nieprzyjaciela. W tym miejscu bronili wiary wasi ojcowie i stąd rozchodziła się zawsze dobra nowina o zwycięstwie nad wrogami. Do Mojego Tronu przychodzili wielcy i mali, cały pokutujący lud wierny. W tym Wizerunku stałam się obecna w waszym narodzie w jego dziejowych doświadczeniach. Pielgrzymowałam i nadal to czynię, odwiedzając wasze kościoły i wasze domy [2]
––––––––––––––––––––––
[2] Dzisiaj uroczyście diecezja elbląska przekazuje toruńskiej Jasnogórską Kopię Nawiedzenia
Jasna Góra oczywiscie jest nieporownywalna natezeniem wiary z zadnym miejscem.
Teraz pragnę, abyście na nowo odnaleźli waszą narodową tożsamość i jedność, łącząc się we wspólnej modlitwie. Mój Tron na Jasnej Górze jest miejscem pojednania, gdyż tutaj nieustannie zanoszę wasze modlitwy i błagania przed Tron Mojego Boskiego Syna i jednocześnie powtarzam wam, Moje drogie polskie dzieci, słowa: „Uczyńcie, cokolwiek Mój Boski Syn wam powie”. Z tego miejsca wypraszałam, i nadal to czynię, prawdziwą wolność dla was. Chroniłam wasz naród, gdy wiara była zagrożona. Stoję przy was nadal, aby bronić chwały Mojego Boskiego Syna. Wypraszam wam łaski, abyście odnawiali wiarę i dawali świadectwo innym narodom. Bądźcie tego świadomi, Moje polskie dzieci, gdyż kolejny „potop” zalewa waszą ojczyznę. Jest on o wiele groźniejszy, gdyż wdarł się w duszę narodu, ziejąc nienawiścią do krzyża oraz do Imienia Bożego i do wszystkiego, co jest związane z Mistycznym Ciałem Mojego Syna. Dzisiaj naród polski potrzebuje takiej przemiany, aby zrzucił z siebie kajdany i zmierzał do prawdziwej wolności dzieci Bożych. Z tego miejsca chcę was prowadzić drogą wolności do Tronu Mojego Syna – w ten sposób pragnę urzeczywistnić Jego królewskie panowanie w waszym narodzie.
Tak! Inwazja duchowa jest gorsza niz Szwedzi, Ruscy, Prusacy a nawet nazisci! Bo jestescie na to orwarci i was niszczy. Dopalacze to tylko skutek fizyczny tej inwazji.
Przychodźcie do Mojego Tronu pełni wiary i nadziei. Moje dzieci, Opatrzność Boża sprawiła, że zanim przyszłam do waszego narodu w tym wizerunku, z waszych ust brzmiała pieśń „Bogurodzica”. Mój Syn wybrał Jasną Górę na Mój Tron w czasie, gdy na Wawelu Jadwiga wybrała mądrość krzyża w ewangelicznym sposobie sprawowania władzy. Ten związek pozostał do dzisiaj, choć nie wszyscy go jeszcze rozumieją. Dlatego dzisiaj, Moje kochane dzieci, jako wasza Królowa z Wizerunku Jasnogórskiego mówię do was, abyście w powołaniu waszego narodu widzieli postanowienia Bożej Opatrzności, która postawiła na waszej ziemi krzyż i Matkę stojącą pod krzyżem! [3]
––––––––––––––––––––––
[3] „Naród potrzebuje przemiany” – mówi Matka Boża, jednak nie dokona się ona ani poprzez ucieczkę spod Krzyża Chrystusa, ani przez uwolnienie się od naszego osobistego krzyża, gdyż, jak pisze Słowacki w swoim wierszu, zwalilibyśmy się jak trup. Wciąż chyba nie próbujemy głębiej wniknąć w tajemnicę krzyża naszego narodu, na którym (zgodnie z „postanowieniami Bożej Opatrzności”, jak mówi nam Maryja), jesteśmy rozpięci na oczach narodów dotychczas bogatych, drwiących z nas i wyzyskujących nas.
To byl wybor Boga i Matki. Duza rola Mieszka i Jadwigi ale ich tez dal Bóg!
Jeśli chcecie wypełnić wolę Mojego Boskiego Syna, to wzywam was, abyście upadli pod krzyżem Mojego Syna i z różańcem w ręku dokonali ponownie narodowego rachunku sumienia, wyznając wasze grzechy przed Bogiem. Spowiedź, skrucha, żal za grzechy będzie pełnym przygotowaniem do duchowego bierzmowania dziejów w waszym narodzie, które doprowadzi was do Tronu Króla! [4]
––––––––––––––––––––––
[4] To ważny postulat i wskazówka Królowej! Czy nie powinniśmy wybłagać u Boga duchowego przywódcy Narodu, który przeprowadzi narodowy rachunek sumienia, mający być ważnym krokiem w kierunku Intronizacji Chrystusa? Nawet gdy wszyscy Polacy przeżyją zapowiadany sąd szczegółowy, istnieje coś takiego jak „sumienie narodu”, które także powinno przejść swój „sąd”, gdyż właśnie do tego „sumienia” odwoływali się Jezus i Maryja w swoich orędziach i pouczeniach (zwłaszcza w ostatnim stuleciu).
Duchowe bierzmowanie jest potrzebne bo chrzest juz byl!
Jeśli tutaj, na Jasnej Górze, dokonaliście zawierzenia, to także tutaj odnawiajcie wasze postanowienia. Stawajcie do Apelu w waszych domach [5], aby potwierdzić waszą wiarę, waszą ufność i waszą gotowość służenia Mojemu Boskiemu Synowi i Mnie. Odpowiedzią dla was, dla waszego narodu będzie łaskawość Boga, który udzieli wam uzdrowienia, pocieszenia i przebaczenia.
Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
––––––––––––––––––––––
[5] Orędzie Maryi to nie tylko „teoria”, lecz zaproszenie do przemiany życia. Codzienne duchowe pielgrzymowanie na Jasną Górę powinno być czymś bardzo ważnym w naszych oczach, skoro zaprasza nas do niego sama Królowa Polski.
...
Wazna jest tez domowa religijnosc! Wszystko jest wazne. Kapliczki spotkane podczas chodzenia po lesie, obrazki w domu jak i sanktuaria. Polska Ziemia z kazdego miejsca mowi o Matce a przez Nią o Bogu! Trzeba tylko sie wsluchac!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:37, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[195] 5 września 2012
«Wzywajcie często [Józefa] i ugośćcie Go w waszych domach, aby panowała w nich atmosfera Nazaretu, nastrój harmonii i cichości, wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem. Niech wasze domy staną się małymi Nazaretami, w których dokonywać się będzie duchowa przemiana. Niech one staną się domami prawdziwej autentycznej modlitwy, w których uwielbiane będzie Najświętsze Serce w łączności z Moim Niepokalanym Sercem i Przeczystym Sercem Józefa».
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Uniż swoją głowę i przyjmij błogosławieństwo w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Moje kochane dzieci, ponownie przychodzę do was, aby was zachęcić do szerzenia nabożeństwa do Mojego umiłowanego Małżonka, Józefa. Poświęćcie Mu wasze rodziny, wasze domostwa. Proście Go o wstawiennictwo w waszych trudnych sprawach i przede wszystkim naśladujcie Jego wiarę i oddanie Bogu. Jak On był świadkiem Bożych tajemnic i uczestniczył w nich, tak i wynaśladujcie Go w tych cnotach, które prowadzą was do świętości. Nauczcie się rozważać Słowo Boże w ciszy i wewnętrznym skupieniu. Prawdziwi świadkowie Mojego Boskiego Syna nie muszą być rozkrzyczani. Bądźcie cisi i pokornego serca, a w ten sposób będziecie mogli złożyć autentyczne świadectwo wiary. Wtedy także będziecie prawdziwie wolni i Duch Święty będzie mógł prowadzić was Swoimi drogami, gdyż każdy z was otrzymał szczególne i osobiste powołanie.
Józef wzorem! Nie trzeba halasowac aby czynic dobro.
Spójrzcie, Moje kochane dzieci, jak wielkie zaufanie miał Józef, który dał się prowadzić Woli Bożej – nawet gdy wszystkiego nie rozumiał. Cisza i pokora serca nauczy was uległości wobec Bożej Opatrzności, a wasze czyny będą świadczyć o waszej mądrości i roztropności [por. Jk 3,13]. Przemieniajcie wasze serca poprzez naśladowanie Serca Mojego Boskiego Syna. Zanim Mój Boski Syn dał tę wskazówkę głosząc Ewangelię, już My uczyliśmy się od Niego cichości, wewnętrznego oddania i umiejętności słuchania.
Boga nigdy nie pojmiecie zatem zaufanie tak czy inaczdj musi sie pojawic.
Ten czas, Moje kochane dzieci, jak również cały świat, jest bardzo rozkrzyczany. Szatan w swojej wściekłości chce pokazać swoją siłę poprzez krzyk nienawiści przeciwko Kościołowi i Moim dzieciom. Jest głośny – ryczy jak lew, który poszukuje swojej zdobyczy. Ale jest jednocześnie niezauważalny jak pantera w ciemności.
Jakze madre porownania.
Czas Józefa nadchodzi, Moje dzieci. Milczał przez tak długi czas i pozostawał w cieniu, aby wpierw mogła się objawić tajemnica Królestwa Naszych Dwóch Zjednoczonych Serc. Ono także nadchodzi i zostanie objawione całemu stworzeniu. W tym Królestwie jest także miejsce dla Przeczystego Serca Józefa. Kiedy Kościół zostaje wyprowadzany na pustynię, by tam znaleźć schronienie, obecność Józefa staje się coraz bardziej aktywna! Jako Patron Kościoła towarzyszy Mu w tej trudnej drodze i czyni to w sposób jakże bardzo charakterystyczny dla Niego – w cichości i w cieniu. Jednakże Moim pragnieniem jest, aby Moje dzieci także zwracały się do Niego o pomoc; aby lud wierny, cały Kościół dostrzegł i szerzył nabożeństwo do Jego Przeczystego Serca. To nabożeństwo pomoże wam lepiej zrozumieć waszą drogę doskonałości, [opartą na] naśladowaniu Serca Mojego Boskiego Syna, jak również przygotować się na Tryumf Mojego Niepokalanego Serca.
Wazne nabozenstwo na czasy ostateczne.
Zaproście Józefa do waszego życia i obierzcie go za swojego Przewodnika i Obrońcę. Gdy Mój Boski Syn posłał Mnie, abym była szczególną Orędowniczką i Wspomożycielką w tym czasie, kiedy objawia się zapowiedziany Tryumf Mojego Niepokalanego Serca, Józef przychodzi z pomocą, aby wspierać Kościół i jego wierne dzieci w walce przeciwko mocom ciemności. Józef jest tam, gdzie zagrożona jest cześć i chwała Boskiego Syna. Jest pośród cierpienia i prześladowania.
Kazdy kto sie szczerze zwroci odczuje pomoc.
Wzywajcie Go często i ugośćcie w waszych domach, aby panowała w nich atmosfera Nazaretu, nastrój harmonii i cichości, wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem. Niech wasze domy staną się małymi Nazaretami, w których dokonywać się będzie duchowa przemiana. Niech one staną się domami prawdziwej autentycznej modlitwy, w których uwielbiane będzie Najświętsze Serce w łączności z Moim Niepokalanym Sercem i Przeczystym Sercem Józefa.
Niech nasze domy beda jak ten Święty Dom.
Idźcie do Józefa, podążajcie za Nim w cichości i roztropności. Poświęćcie Mu wasze „tu i teraz”, a On zadba o waszą przyszłość i umieści was w ramionach Mojego Boskiego Syna przez Moje Matczyne Serce.
Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Czyli juz jutro! Pierwsza Sroda Jego Dzien! Jest okazja na dobro i wewnetrzne wzmocnienie siebie. Ja oczywiscie nie zapomne.
[196] 8 września 2012
Narodziny NMP
«Kiedy Mój Boski Syn ukaże swoją Chwałę, opadnie zasłona ciemności i wielu z tych, którzy do tego czasu byli ślepi, przejrzy na oczy i doświadczy Jego Majestatu. Bądźcie pewni, że Bóg zamanifestuje tryumf swojego Królestwa przed ostatecznym rozstrzygającym końcem wszystkich rzeczy. Jego Królestwo, które przekazał Synowi, objawi się w sercach tych którzy wytrwali, a przede wszystkim w Eucharystii. Ujrzycie prawdziwą Chwałę Syna w Chlebie Życia, i będzie to jednocześnie tryumf Kościoła – odnowionego i oczyszczonego».
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Wychwalaj Boga i bądź wdzięczny za wszystko, co otrzymujesz z Jego łaskawości. Uniż swoją głowę i przyjmij błogosławieństwo w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Moje kochane dzieci, pragnę dzisiaj razem z wami wyśpiewać pieśń dziękczynną: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, i święte jest Imię Jego”.
Rozważcie, jak wielką łaskę otrzymałam od OJCA, który wybrał Mnie jako swoją Córkę,
od SYNA, który wybrał mnie na swoją Matkę
i od DUCHA ŚWIĘTEGO, który uczynił Mnie swoją Oblubienicą!
Czyli Trzy Osoby Boskie.
Jego Miłosierdzie przechodzi z pokolenia na pokolenie i On, Stworzyciel nieba i ziemi, posyła Mnie na ziemię, abym przygotowała całą ludzkość na objawienie Chwały Syna i na Jego Powtórne Przyjście. Wybrał Mnie – Jego pokorną Służebnicę – i posłał, abym przyniosła światu Zbawiciela, a teraz posyła Mnie, abym zwiastowała i przygotowała świat na zwycięstwo Prawdy, którą jest Jezus!
Trudno sie nie cieszyc!
Gromadzę was w Moim Niepokalanym Sercu, nieustannie wstawiam się za wami i przynoszę nadzieję! Nie lękajcie się, Moje dzieci! W Moim Matczynym Sercu jesteście bezpieczne, jeśli świadomie odpowiadacie na Moje wezwanie. Wspólnie z wami pragnę chwalić i wysławiać OJCA i SYNA i DUCHA ŚWIĘTEGO! Ojciec okazał Mi miłosierdzie w tym, że stałam się Matką Syna w tajemnicy Ducha Świętego. O, Moje dzieci, jakże niewielu z was rozważa tę tajemnicę, która stała się nowym początkiem całej ludzkości! Dzisiaj Moje Niepokalane Serce jest Wieczernikiem, w którym przygotowuję was na Nową Pięćdziesiątnicę, która jest znakiem żywej i ożywiającej obecności Ducha Świętego. ON przygotowuje świat przez Moje Niepokalane Serce na przemianę, na powrót do utraconego porządku. Moje Serce jest naczyniem, z którego możecie czerpać wiele łask, które chce wam udzielać Mój Boski Syn.
Trzeba tylko chciec!
Moje Serce jest Arką Schronienia, do której zapraszam wszystkie Moje dzieci nie tylko w czasie próby i prześladowań, lecz w każdym czasie, abyście mogli jednoczyć się z Moim Boskim Synem. W Moim Sercu chcę wam ukazać prawdziwy niebiański raj. Odnowa ludzkości, Moje kochane dzieci, polega na objawieniu całemu stworzeniu Prawdy, którą jest Mój Boski Syn. Ta prawda niesie ze sobą prawdziwą wolność dzieci Bożych. Czy jesteście świadomi, że jesteście także dziećmi Bożymi? Wiele z was, Moje dzieci, nie troszczy się o to, ale przychodzi czas, że poznacie prawdę i ujrzycie Chwałę Syna Człowieczego.
Czlowiek jest Synem Bożym! Przeciez przyjcie Jezusa na ziemie mialo to ukazac! Drugie Przyjscie ukaze to bez watpliwosci wszystkim.
JUŻ TERAZ, Moje małe dzieci, adorujcie, wychwalajcie Boga w Duchu i Prawdzie [J 4,24] – to znaczy stawajcie przed rzeczywistością Obecności Bożej w prawdzie o sobie samych, napełnieni Duchem Świętym. Wyznajcie wasze grzechy i upadnijcie na kolana przed Jego Majestatem.
Im wczesniej tym lepiej. Zycie w brudzie nie jest fajne.
Kiedy Mój Boski Syn ukaże swoją Chwałę, opadnie zasłona ciemności i wielu z tych, którzy do tego czasu byli ślepi, przejrzy na oczy i doświadczy Jego Majestatu. Bądźcie pewni, że Bóg zamanifestuje tryumf swojego Królestwa przed ostatecznym rozstrzygającym końcem wszystkich rzeczy. Jego Królestwo, które przekazał Synowi, objawi się w sercach tych którzy wytrwali, przede wszystkim w Eucharystii. Ujrzycie prawdziwą Chwałę Syna w Chlebie Życia i będzie to jednocześnie tryumf Kościoła – odnowionego i oczyszczonego!
Kolejny raz! Bóg objawi sie w ludziach! W Euvharystii! Czyli wszystkim tym CO JUZ JEST TERAZ! Nie bedzie zadnych dziwnych efektow wybuchowych zmiany swiata w cos innego. Tu chodzi o dusze. Ale oczywiscie przemiana dusz zmieni prawa fizyki! Znikna krotko mowiac niedogodnosci.
Dlatego musicie zrozumieć, to co wam przekazuję, Moje kochane dzieci, abyście nie ulegli pokusie ani zwodzeniu przez fałszywych nauczycieli. Moje Niepokalane Serce przygotowuje was na objawienie Królestwa Mojego Syna. W tym znaczeniu Moje Serce jest Wieczernikiem, a ten czas jest Nowym Adwentem, przygotowującym ludzkość na objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna.
Wszystko to juz jest tylko ukryte bo wiekszosc ludzi odrzuca. Ale sie ujawni.
Mówię wam o tym także dlatego, Moje kochane ziemskie dzieci, abyście nie ulegali złudnym i fałszywym naukom, które wprowadzają wiele zamieszania. To nie Duch Święty ma się dopasować do waszego sposobu myślenia, lecz wy musicie zacząć myśleć według Jego Planu. Żeby poznać ten Plan, potrzebujecie światła oraz fundamentu Słowa Bożego. Praktykujcie Ewangelię w waszym życiu, a zrozumiecie, że Królestwo Boże jest bardzo blisko i bliska jest chwila Jego objawienia.
Nie ma byc po waszemu czyli po glupiemu. Madrze czyli tak jak chce Bóg. Trzeba to poznac a nie wymyslic!
[b][color=blue]Moje dziecko, już wkrótce wyjaśnię ci, jak będzie przebiegać osobiste doświadczenie objawienia prawdy każdemu z was.
Rozważajcie Moje słowa, kochane dzieci! Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.«
MATKA ZAPOWIADA WYJASNIENIE JAK TO BEDZIE PRZEBIEGAC W POSZCZEGOLNYM CZLOWIEKU! A TO DOPIERO!
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Orędzie jest zakorzenione w przeszłości (1.), zawiera bardzo ważne wskazówki odnoszące się do teraźniejszości (2.), przynosi też zapowiedź następnego orędzia, mającego wyjaśnić kluczowy moment rozpoczęcia przez Boga wielkiego oczyszczenia i odnowienia świata (3.).
(1.) Znajdujemy tu bardzo wyraźne nawiązanie do objawień Matki Bożej w Garabandal w Hiszpanii w latach 60-tych ubiegłego wieku. Wizjonerkom zostało tam ukazane i zapowiedziane Powtórne Przyjście Pana Jezusa. Niestety pierwsze obszerniejsze relacje z tego miejsca objawień, jakie dotarły do Polski, zawierały prywatne „widzimisię» polskiego jezuity, który określił je jako szatańskie zwodzenie, i ten pogląd zakorzenił się na długie lata w umysłach Rodaków. Tymczasem komisja, pracująca pod kierunkiem miejscowego biskupa, wydała opinię w całości pozytywną, jednak ostatni biskup ordynariusz wciąż nie podpisał się pod jej werdyktem – nie ogłosił światu nadprzyrodzonego (i zgodnego z nauką Kościoła) charakteru tych objawień. Kogo one interesują, może zaopatrzyć się w odpowiednią lekturę oraz film w wydawnictwie Vox Domini.
Jesli tak to ja poczekam. Lepiej byc ostroznym! Nie ma obowiazku szukac i wierzyc w takie objawienia a jak duchowny ostrzegal ze szatan tym bardziej. Jesli sie potwierdzi jak najbardziej. Na razie wstrzymam sie.
Oto znamienne określenia, którymi posługuje się Maryja, mówiąc o Powtórnym Przyjściu (znanym także pod nazwą Paruzja) Boskiego Syna: 1. objawienie chwały (Majestatu) Chrystusa (ma ono przynieść dzieciom Bożym wolność), 2. zwycięstwo Prawdy, 3. Nowa Pięćdziesiątnica czyli zstąpienie Ducha Świętego, 4. chwała Eucharystii, 5. tryumf odnowionego Kościoła. Warto te określenia krótko wyjaśnić (dwa pierwsze – w świetle objawień w Garabandal).
1. Wszyscy mają ujrzeć otwierające się niebo, a w nim Chrystusa w otoczeniu aniołów. Ma to być widok wspaniały i pocieszający, a zarazem skłaniający do wiary tych, którzy jej do tej pory nie mieli.
2. Za chwilę każdy mieszkaniec ziemi ma ujrzeć prawdę o sobie i o całym swoim życiu, co można porównać z sądem szczegółowym po śmierci. Wtedy duchowo „ślepi przejrzą na oczy».
3. Tego określenia użył kilkakrotnie bł. Jan Paweł II, mówiąc o przyszłości ziemi i Kościoła.
4. Chrystus nie będzie „chodził po ziemi», lecz wszyscy jej mieszkańcy poznają i uczczą Jego żywą obecność w Najświętszym Sakramencie.
5. Bł. Jan Paweł II zapowiadał „nową wiosnę Kościoła».
(2.) „Już teraz [...] stawajcie przed rzeczywistością Obecności Bożej w prawdzie o sobie samych, napełnieni Duchem Świętym. Wyznajcie wasze grzechy i upadnijcie na kolana przed Jego Majestatem». Jeśli na to wezwanie naszej Matki nie zwrócimy dostatecznej uwagi, Jej orędzie może pozostać bez odzewu, czytane tylko z ciekawości. Kto teraz przystąpi do spowiedzi z całego życia, jeśli odczuwa taką potrzebę pod natchnieniem Ducha Świętego, przygotuje się w najlepszy sposób na Powtórne Przyjście Pana.
(3.) Nazywając obecny czas „Nowym Adwentem” ludzkości, a więc ukierunkowując nas na wydarzenia o charakterze apokaliptycznym, Matka Boża obiecuje, że wkrótce Adamowi-Człowiekowi wyjaśni charakter drugiej fazy [zob. wyżej (2.)] zapowiadanego wydarzenia. Przyjmiemy to wyjaśnienie z wielką wdzięcznością».
Objawienia coraz bardziej szczegolowe. Coraz bardziej skondensowane! Coraz blizej! Az sie chce spieszyc zeby szybciej przekazywac aby zdazyc. Ale Matka mowi ze zdaze! Cos wspanialego!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:49, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Acha i jeszcze musze sprostowac:
4. Chrystus nie będzie „chodził po ziemi», lecz wszyscy jej mieszkańcy poznają i uczczą Jego żywą obecność w Najświętszym Sakramencie.
...
JAKTO NIE BEDZIE CHODZIL! TO JEST POWTORNE PRZYJSCIE! POWTORNE! Przyjdzie a nie bedzie chodzil? Bzdura.
Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».
Dz.Ap 1.11
TAK SAMO TYLKO KIERUNEK ODWROTNY! Dzieje Apostolskie na dzien dobry opisuja jak Jezus zstapi z nieba. Po to aby byc na ziemi a wiec ,,chodzic". Czy zstapi z Nieba i zaraz powroci? Radze nie zmieniac czegos co jest w Biblii! TO JEST PODSTAWOWE OBJAWIENIE!
[197] 14 września 2012
święto Podwyższenia Krzyża Świętego
«Przychodzę do was, Moje kochane dzieci, aby przygotować was na „godzinę Damaszku”. Dla jednych będzie to radość, dla innych przerażenie z powodu ich występków. Wasze bezpośrednie i osobiste spotkanie z Panem będzie aktem łaski i miłosierdzia, lecz jeszcze nie ostatecznego nawrócenia całej ludzkości i sądu nad nią. Każdy mieszkaniec ziemi w obliczu tej Miłości osądzi się sam».
MATKA BOŻA: «Pisz Człowiecze. Dzisiaj w tajemnicy Krzyża i jego zwycięstwa przychodzę do was, Moje kochane dzieci, aby przygotować was na „godzinę Damaszku”, o której wam wcześniej wspominałam [1].
.....
[1] Zob. orędzie z 8 września b.r., w którym znajdujemy zapowiedź opisu tego wydarzenia, jednak bez nazwania go (jakże precyzyjnie!) „godziną Damaszku” (przypisy – ks. Adam Skwarczyński).
Chodzi na szczescie o nawrocenie Szawla pozniej sw Pawla a nie o to co dzieje sie w Syrii...
Nie lękajcie się, lecz zawierzcie wszystko miłosiernej miłości Mojego Boskiego Syna. Bóg nie pozostawia was samych, lecz nieustannie wspiera swoją obecnością. Jego Boskie tchnienie podtrzymuje całe stworzenie. I chociaż dzisiejsze pokolenie jest o wiele gorsze niż za czasów Noego, jak również Sodomy i Gomory [2], to Bóg – przez wzgląd na swojego Jednorodzonego Syna, przez wstawiennictwo Moje i niezliczonej ilości Świętych – pragnie okazać swoje miłosierne spojrzenie przez Rany swojego Syna [3].
.......
[2] W poprzednich orędziach Matka Boża stawiała „diagnozę” moralnego upadku ludzkości, jednak nie użyła aż tak drastycznego porównania! Dalej ją uzupełnia: „Siły ciemności opanowały umysły i serca”.
[3] Gdyby kierował się sprawiedliwością, spotkałby ziemię potop wody i ognia.
Najgorsze pokolenie co widac chocby na youtube.
Szatan wprowadził w całe stworzenie kłamstwo, które sprowadziło ciemność pośród naszych dzieci. W obecnej sytuacji, kiedy siły ciemności opanowały umysły i serca, [tylko] Boża ingerencja może wyprowadzić was z mocy zła. Wasze ludzkie wysiłki, opierające się na egoistycznym sposobie myślenia, nie są i nie będą skuteczne. Nie wszystko jest jednak stracone.
Bo czlowiek chce sie ratowac tylko po to aby w spokoju grzeszyc.
Jak w betlejemską noc światło rozproszyło ciemności, a Aniołowie zwiastowali pokój ludziom Bożego upodobania, tak też [teraz] Bóg rozproszy ciemności. Podobnie jak na Górze Tabor ukazała się Chwała Mojego Boskiego Syna w ogromnej światłości, tak też ukaże się ona już niebawem, aby wszyscy mieszkańcy ziemi mogli poznać Prawdę, którą jest Mój Boski Syn. Tym razem jednak światłość będzie tak potężna jak ta, której doświadczył Paweł przed Damaszkiem – powaliła go ona na ziemię [4].
...
[4] Źródłem tej światłości, podobnie jak w wymienionych trzech miejscach objawienia, będzie z pewnością osoba Chrystusa. Trzecie z nich – okolicę Damaszku – Maryja przywołuje w tym orędziu aż dwukrotnie jako najbardziej odpowiadające charakterowi zapowiadanego zdarzenia. Właśnie ono doprowadziło Szawła do przemiany życia, której i od nas oczekuje miłosierny Bóg. Szatan – jak dalej o tym mowa – przeciwnie: przez swoich „proroków” zapowiada to wydarzenie, ale chce różnymi sposobami odciągnąć ludzi od nawrócenia. Zwróćmy uwagę na to, jak ono jest istotne, skoro we względnie niedługim tekście Maryja aż 8 razy użyła słowa „nawrócenie”. Do niego trzeba dodać określenia bliskoznaczne: pokuta, wyprowadzenie z mocy zła, odmiana życia, pełna (duchowa) przemiana (użyte dwa razy), skrucha (dwa razy), połączona z wynagrodzeniem, co daje łącznie aż 15 wezwań, do nas skierowanych!
Dotknie to tym razem wszystkich. Zobaczycie prawde o sobie i jesli jestecie źli to nje tylko was powali. Umrzecie natychmiast.
Podobnie stanie się wkrótce. Będzie to wydarzenie, którego doświadczą mieszkańcy ziemi jako miłosiernej interwencji Boga, aby każdy mógł poznać JEDYNĄ PRAWDĘ [5]. Paweł, przyjmując łaskę, która rzuciła go na kolana przed Majestatem Mojego Syna, odmienił swoje życie. Zatem fakt objawienia Prawdy będzie dla was podobnym przeżyciem, po którym nikt nie będzie zaprzeczał, że nie poznał Prawdy.
...
[5] Słowo PRAWDA zostało w tekście użyte aż 9 razy! Chodzi o jej pełne poznanie, zarówno w odniesieniu do przychodzącego Chrystusa, jak i do kolei życia oraz stanu duszy każdego człowieka.
Co nie znaczy ze wiekszosc za ta Prawdą pojdzie!
Wasze osobiste doświadczenie Chwały Mojego Boskiego Syna będzie wydarzeniem nagłym, które przeżyjecie w sposób przede wszystkim duchowy, ale także fizyczny. Dla jednych będzie to radość, jak dla uczniów i niewiast w poranek wielkanocny – ich serca przepełniła radość, [wyrażona słowami]: „Widzieliśmy Pana”. Dla innych będzie to przerażenie z powodu ich występków. Ujrzycie Mojego Syna w Jego światłości i całej pełni Prawdy. Ta łaska „widzenia” będzie dla wszystkich momentem poznania Prawdy o Bogu i o was samych.
Dla mnie bedzie radosc jak mozecie sie zorientowac. Kazdy jednak ujrzy Jezusa to oczywiste,
To doświadczenie będzie różne dla poszczególnych dusz, Moje kochane ziemskie dzieci, gdyż Bóg spogląda na każdego z was indywidualnie, bo zna każdego z was najlepiej. Jedni ujrzą Chwałę Zmartwychwstałego jako sprawiedliwego Sędziego, inni jako Króla pełnego majestatu, jeszcze inni jako Pasterza, albo też Syna Człowieczego, Emmanuela, Baranka Bożego, Chleb Życia – każdy według swojego stanu i obecnej świadomości.
Im wyzej wasza dusza postapi tym bardziej Jezus objawi sie jako PRZYJACIEL!!! Dlatego NATYCHMIAST SIE NAWRACAC! I podnosic dusze.
Ci, którzy nie znają teraz jeszcze Mojego Boskiego Syna, albo świadomie działają przeciw dobru i występują przeciwko Mojemu Synowi, doświadczą „wizji piekła”[jak w Fatimie?], a zatem poznają stan dobrowolnego i wiecznego odrzucenia Boga [6], a jednocześnie zrozumieją, że wszyscy ludzie przeznaczeni są do zbawienia. Otrzymają świadomość, że Jezus jest Bramą i Miłością, i że wszystko ma w Nim swoje istnienie. ON jest ostatecznym celem ludzkości.
[6] Czy wszyscy ją przeżyją? Czy znajdą dosyć odwagi i ufności, by zwrócić się do Boga z błaganiem o miłosierdzie?
Putin np. zobaczy miejsce w piekle ktore ma przygotowane bo chyba dozyje. Jesli nie to w chwili smierci zobaczy to samo. To generalnie jest to samo co w chwili smierci widzicie.
Także Kościół na nowo zrozumie znaczenie słów: „Oto czynię wszystko nowe”, gdyż Ewangelia będzie się szerzyć po wszystkie krańce ziemi.
Wspaniale! Trzeba bedzie uczyc ludy zwlaszcza Azji i Arabiw bo Afryka juz postapila bardzo w nauce Ewangelii. Przewyzszyli juz Zachod.
Wasze bezpośrednie i osobiste spotkanie z Panem będzie aktem łaski i miłosierdzia, lecz jeszcze nie ostatecznego nawrócenia całej ludzkości i sądu nad nią. Mój Boski Syn okaże każdemu bez wyjątku swoje miłosierdzie, objawi nieskończoną miłość, a każdy mieszkaniec ziemi w obliczu tej Miłości osądzi się sam. Moje dzieci, jeśli jest to akt łaski, to znaczy, że musicie z nią współpracować. Będziecie musieli jeszcze złożyć świadectwo waszego nawrócenia, które wymaga wytrwałości.
To jeszcze nie Sąd Ostateczny. Takze nie nawrocenie ludzkosci bo przeciez Arabowie nie mowiac o Japonczykach nagle cudownie nie stana sie katolikami! Trzeba ich dopiero bedzie uczyc a to potrwa i pewnie przez pokolenia.
Mówię wam o tym, Moje kochane dzieci, aby was przygotować w Moim Niepokalanym Sercu na to wydarzenie. Diabeł poniesie porażkę, ale nie podda się, chcąc omamić ludy i narody. Będzie próbował wprowadzić obraz bestii i przekonać do oddawania jemu pokłonu aż do kulminacyjnego [momentu] ujawnienia się antychrysta [7].
....
[7] Bolesna to dla nas zapowiedź! Nawet tak wielkie Boże światło nie doprowadzi wszystkich do pełnego nawrócenia, lecz wprost przeciwnie: pozwoli szatanowi prowadzić swoje dzieło w świecie do końca… Z tego wynika, że prawdziwie nawróceni będą musieli zmobilizować się do najbardziej zaciętej i ofiarnej walki o dusze chwiejnych i błądzących, jak też w obronie Kościoła.
Bo przeciez Jezus NIE ZMIENI NA SPOSOB OPERACJI CHIRURGICZNEJ DUSZ! Pokaze Siebie. Abyscie Go ujrzeli i mogli wybrac.
To, że ludzkość otrzyma ten znak Miłości, nie będzie jeszcze, drogie dzieci, równoznaczne z tym, że z niej w pełni skorzysta, gdyż nadal będzie postępować według prawa wolności, której nie chce naruszyć Mój Boski Syn. Dlatego objawienie Prawdy oraz Chwały Mojego Boskiego Syna będzie aktem miłosierdzia, potwierdzającym wezwanie do nawrócenia. Prawda o grzechu i poznanie jego skutków jest działaniem Ducha Świętego, który nieustannie przypomina o wezwaniu do doskonałości. Do przeżywania pełnej szczęśliwości i życia w Bogu potrzebna jest pełna przemiana stworzenia. Niektórzy próbują wam wmówić, że piekło zaprzecza wielkiemu Miłosierdziu Bożemu – nie wierzcie, bo to oznaczałoby, że Bóg miałby tolerować wasze zło. Wybacza, lecz żąda skruchy i wynagrodzenia.
Niestety poznanie dobra nie oznacza wyboru go. Iluz ludzi wie ze oszustwo to zlo a uczciwosc to dobro, I co?
Tutaj objawia się także Moja rola, Moje kochane dzieci! Przychodzę do was i wzywam was do pokuty, do autentycznego nawrócenia, abyście wsłuchiwali się w Mój matczyny głos. Nawrócenie jest odpowiedzią na miłosierną miłość Boga. Ta odpowiedź to skruszone serce, to [korzystanie] z daru prawdziwej bojaźni Bożej, który prowadzi do mądrości. Moje posłannictwo polega także na tym, by zgromadzić Moje dzieci w Moim Niepokalanym Sercu i pod Moim płaszczem powołać prawdziwych apostołów tych czasów – czasów nowej ewangelizacji.
Im wiecej teraz zrobicie tym lepiej przyjmiecie Jezusa.
Moje kochane dzieci! Z miłością i wdzięcznością rozważcie Moje dzisiejsze słowa. Rozważcie je, a nie tylko przeczytajcie. Wezwanie do duchowej przemiany skierowane jest do wszystkich: do małych i wielkich, biednych i bogatych.
Wezwanie bo nie ma przymusu.
Musicie być czujni, gdyż jest teraz wielu zwodzicieli, którzy na pozór mówią to samo, a jednak bardzo zwodniczo. Odnalezienie Prawdy wiąże się z autentycznym i rzeczywistym nawróceniem, a wszystko inne, jak uzdrowienie oraz duchowość, będą jego prawdziwymi owocami. Zwodzenie szatana polega też na tym, Moje dzieci, że on dobrze wie o przygotowanym planie Bożej Opatrzności i chce napełnić wasze serca strachem i niepewnością. Sam mówi o tym wydarzeniu jako o przestrodze, ale odwraca waszą uwagę od nawrócenia, a prowokuje do szukania sensacji i dbałości o to, co materialne.
Czyli szukanie sensacji, strach proby zabezpieczenia sie materialnego sa bledem. Wrecz przeciwnie. Lepiej przygotowana bedzie osoba ktora dba o dusze a o objawieniach nie slyszala!
Moje dziecko i Moje kochane dzieci, cóż mogę wam więcej powiedzieć, jak tylko powtórzyć słowa Mojego Boskiego Syna: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Nie myślcie o nikim źle i nikomu nie życzcie piekła. Naśladujcie Mojego Boskiego Syna, który przyszedł na ziemię, aby przynieść zbawienie, a nie potępienie.
Kocham was i błogosławię was z Mojego Niepokalanego Serca: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
...
Zyczcie ludziom tylko dobra!
[198] 15 września 2012
«Wzywam was, kochane dzieci, abyście ze Mną stali obok krzyża do końca. Ja chcę was nauczyć wierności i miłości, która przetrwa wszystko. W Moim Niepokalanym Sercu chcę was nauczyć, jak kochać Jezusa i jak Go pocieszać. Zjednoczcie się w modlitwie ze Mną i ofiarujcie wasze zadośćuczynienie Bogu, który jest bardzo obrażany. Jestem Matką Miłosierdzia i pragnę wspierać was w tej walce, gdy ciemność zakryła całą ziemię».
MATKA BOŻA: «Pisz Człowiecze. Przekazuj Moje słowa Moim dzieciom, aby dobrze zrozumiały, jak ważny jest ten czas zmagania. Pamiętaj, że oprócz łask, które otrzymałeś, masz dźwigasz także odpowiedzialność za słowo. Uniż swoją głowę i przyjmij błogosławieństwo w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Moje kochane dzieci, jakże pragnie Moje matczyne serce dobrze przygotować was na nadchodzące wydarzenia. Wszystko zależy od was samych: czy zechcecie przyjąć i wypełnić Moje słowa i ostrzeżenia, czy też dalej podążać drogą nieroztropności i buntu. Moje Matczyne Serce jest tak bardzo zatroskane o was wszystkich. Jestem smutna, ponieważ Mój głos jest lekceważony. Czas wypełnia się, a Moje dzieci nie reagują na Boże znaki, coraz bardziej widoczne na niebie i na ziemi. Jakie to smutne, Moje kochane dzieci, że ludzkość coraz bardziej odwraca się od Mojego Boskiego Syna i wyrzuca krzyż ze swojej świadomości. Narody, szczególnie Europy, pozwalają świadomie walczyć z krzyżem i pozbywają się tego znaku, świadectwa przynależności do Chrystusa, Mojego Syna. Szatan zwiódł ludy i narody. Czyni to w sposób brutalny, a jednocześnie dobrze przygotowany.
Zachod Europy jest najgorszy. Dno absolutne. Jądro ciemnosci.
Nie upadajcie na duchu, lecz stańcie się światłem pośród ciemności. Nawet w godzinie mistycznego krzyżowania Ciała Mojego Syna nie opuszczajcie Go. Wytrwajcie przy krzyżu, nawet gdy zdecydowana większość już odeszła. Wy pozostańcie Resztą wytrwałą!
Wiernosc!
Smutne jest Moje Serce, Moje kochane dzieci, i przebite mieczem boleści, ponieważ widzę, jak nadal znieważany jest Mój Boski Syn. Widzę, jak wielu marnuje łaski Królestwa Bożego. Jakże nieszczęśliwi są już teraz ci, którzy nie chcą tej łaski przyjąć i uczynić jej początkiem nowego życia w Bogu. Nikt nie może przyjąć łaski królestwa Bożego, jeśli sam wpierw nie otworzy się na Miłosierdzie Boże, które skłania Boga, aby się do niego zbliżył.
Bóg okazuje miłosierdzie i daje ratunek. Ludzie odrzucaja...
To, czego dzisiaj doświadczacie, Moje kochane dzieci, to współcierpienie z Moim Sercem. Jeśli świadomi tego jesteście, to znaczy, że kroczycie drogą Mojego Boskiego Syna.
Trudno sie radowac stanem swiata...
Dzisiaj spoglądam na was, Moje dzieci, i odczuwam ten sam miecz boleści, który przeszywał Moje Serce, gdy stałam na Golgocie, kiedy Niewinny Baranek składał Ofiarę Przebłagalną Ojcu. Dzisiaj słyszę te same szyderstwa, te same kpiny wobec Mojego Syna – naśmiewanie się z Jego Bóstwa, lekceważenie Jego Ofiary! O, jakże to smutne, Moje kochane dzieci. Te i inne grzechy: rozwiązłości, nieczystości, kłamstwa i zbrodni, tak bardzo powszechne dzisiaj – obrażają tak bardzo Mojego Syna i Majestat Boży. I chociaż Mój Boski Syn w ogromie swojego miłosierdzia wypowiada słowa: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”, to musicie wiedzieć, że zasłona sprawiedliwości okryje ziemię, która zostanie wstrząśnięta. „Wykonało się” dopełni się w kielichu sprawiedliwości.
Zlo napelnia smutkiem. Dobro radoscia.
Wzywam was, kochane dzieci, abyście ze Mną stali obok krzyża do końca. Ja chcę was nauczyć wierności i miłości, która przetrwa wszystko. W Moim Niepokalanym Sercu chcę was nauczyć, jak kochać Jezusa i jak Go pocieszać. Zjednoczcie się w modlitwie ze Mną i ofiarujcie wasze zadośćuczynienie Bogu, który jest bardzo obrażany. Jestem Matką Miłosierdzia i pragnę wspierać was w tej walce, gdy ciemność zakryła całą ziemię.
To jest dla nas dobre przede wszystkim! To nie jest ,,robienie czegos dla potrzeb Boga".
Pamiętajcie, drogie dzieci – zawsze o tym pamiętajcie – że pomimo tak wielu nieszczęść i grzechów Bóg posyła Mnie do was i przez Moje przyjście na ziemię mówi w swojej ogromnej miłości, jak bardzo was kocha, jak zależy Mu na każdej ludzkiej duszy i nigdy nie zrezygnuje z zabiegania o wasze szczęście! Wszystko zależy od was.
Pocieszając Moje Serce, pocieszacie Mojego Syna. Kocham was bardzo i błogosławię was w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Wy zabiegacie o wasze nieszczescie, Bóg o wasze szczescie i to sobie zapamietajcie.
Pocieszanie Matki i Syna to nawracanie sie.
Tutaj juz mamy bardzo dokladny opis jak to bedzie wygladac! Dla kazdego zakeznie od stanu duszy! Trzeba miec ten stan jak najlepszy co ilustruje przypowiesc o pannach madrych i glupich sensem ktorej nie jest przypomnienie o koniecznosci noszenia latarki. Tylko mowi ona o przygotowaniu duszy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:44, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[199] 18 września 2012
Święto św. Stanisława Kostki.
Kościół Jezuitów p.w. św. Franciszka Ksawerego, Amsterdam
W jasności ukazał się krzyż, a w jego blasku tron, na którym siedzi Matka Boża otoczona Aniołami. U stóp tronu Królowej klęczy św. Stanisław Kostka. Ma ręce złożone do modlitwy. Słyszę, jak się modli.
ŚWIĘTY STANISŁAW KOSTKA:
Maryjo, Matko Moja, Królowo Wniebowzięta, wysłuchaj naszych błagalnych modlitw i wstawiaj się za tym narodem, który uznał Cię za Królową. Spójrz swoim miłosiernym matczynym spojrzeniem na tych wszystkich uciskanych i prześladowanych. Wyjednaj im wszystkim przebaczenie. Zobacz, jak garstka wiernych i oddanych, z jakim przejęciem, pragnie wypełnić Twoją prośbę. Są bezsilni wobec ogromu zła, które rozszerza się w tak szybkim tempie. Powątpiewają, ponieważ nie mają zrozumienia.
W POLSCE JEST OGROM ZŁA!
Matko najczulsza, zwróć swoje miłosierne spojrzenie na starania tych, którzy podjęli się niełatwej walki w obronie Twojego Królestwa i w budowaniu Królestwa Twojego Boskiego Syna na polskiej ziemi.
Ty sama zapragnęłaś, aby Cię wzywano jako Królową Polski! Wysłuchaj modlitwy tych, którzy podjęli Krucjatę Różańca, by bronić Twojej czci!
Zaden wysilek nie bedzie zapomniany!
[b][color=blue]Wyjednaj, błagam Cię, prawdziwą wolność dla wszystkich prześladowanych z powodu Imienia Twojego Syna. Pociesz wątpiących, którzy tracą nadzieję. Daj siłę tym, którzy dźwigają krzyż. Umacniaj rodziny, aby stawały się coraz odważniejsze, i broń polskiej młodzieży, aby potrafiła dać autentyczne i szczere świadectwo.
Matko Wniebowzięta, Ty wysłuchałaś moich próśb, więc i dzisiaj Cię proszę: nie odrzucaj modlitwy mojej oraz tych, którzy wstawiają się przed Twoim tronem za Ojczyzną – za Twoim i Twego Syna Królestwem.
Tak święci wstawiaja sie za Polską.
Matka Boża spojrzała na św. Stanisława. Położyła swoją rękę na jego ramieniu i powiedziała:
MATKA BOŻA:
Mój synu, ja słucham twojej modlitwy.
Wiesz dobrze, że grzechy twoich rodaków są ciężkie i bardzo obrażają Boga. Ich cierpienie i próba są potrzebne dla oczyszczenia tego narodu. Ulegli pokusie szatana. Zapragnęli wolności i niezależności, a wpadli w pułapkę uzależnienia i swobody obyczajów. Dopuścili do tego, by wrogowie panoszyli się na każdym kroku i zatruwali umysły, i to nie tylko w życiu codziennym, lecz także w Kościele Mojego Syna.
Popadliscie w rozpuste! Czyli w niewole!
Ty dobrze wiesz, Mój mały synu, że wielu zdradziło Mojego Boskiego Syna i cały naród! Wrogowie w swojej zachłanności stali się ciemiężcami i krzywdzicielami biednych i uciśnionych. Sprzedają i rozszarpują Moje Królestwo dla własnego zysku i chwilowej chwały.
Ci u wladzy glownie. To zdrajcy.
Ty wiesz, Mój Stanisławie, jak bardzo ich kocham, lecz widzę, jak oddalili się od Mojego Boskiego Syna i ode Mnie. Porzucają tradycję dla swobody i ślepego zauroczenia chęcią zysku. Synu, ich grzechy są naprawdę ciężkie, a upór i sprzeciw niektórych – wielki!
Odrzucenie polskosci! Zwlaszcza na rzecz UE!
ŚWIĘTY STANISŁAW:
Matko, Ty jednak nigdy nas nie opuściłaś. Zawsze zwracałaś się do Twojego Boskiego Syna o pomoc. Zawsze byłaś gotowa wyciągnąć Matczyną dłoń. Nie opuszczaj tego narodu. Powiedz, co mają czynić, aby Twój Syn przebaczył im ich winy i dotrzymał obietnic.
MATKA BOŻA:
Mój Stanisławie! Oni dobrze wiedzą, co mają czynić! Oni dobrze wiedzą, że siła i moc tego narodu leży w modlitwie i wierności krzyżowi. Jeśli pragną prawdziwej wolności i suwerenności według Bożych zamiarów, muszą uznać królewskie panowanie Mojego Boskiego Syna. Jeśli Kościół i wierni w to się jeszcze bardziej nie zaangażują, to próba odnowienia tego narodu będzie się wiązała z bardzo bolesnym rozgoryczeniem! Zatwardziałe są ich serca i boleję nad tym, że wielu Moich synów nie rozumie powagi chwili. Akt uznania Mojego Syna za Króla tego narodu odbierze szatanowi władzę i pokona zdrajców. Ten Akt ma być wypowiedziany i słyszany!
Prawdziwe ustsanowienie Chrystusa Królem skonczy ze zdrada i szatanem. Teraz wiecie dlaczego taki opor.
ŚWIĘTY STANISŁAW:
Matko moja, Królowo Wniebowzięta, Królowo Polski, pomóż im! Spójrz na broniących Prawdy i poszukujących Sprawiedliwości. Wspomagaj także nasze modlitwy, które za Twoim pośrednictwem składamy przed tronem Boga! Wysłuchaj modlitw tej małej garstki, która trwa na modlitwie, ufa i wierzy w zwycięstwo Twoje i Twojego Syna!
MATKA BOŻA:
Wiesz Mój synu, że jeszcze za mało wynagradzają i pokutują za swoje grzechy! Ja wstawiam się nieustannie za nimi do Mojego Syna.
ŚWIĘTY STANISŁAW:
Matko, Ty wszystko możesz uprosić, Ty wszystko możesz wybłagać! Zanieś przed tron Twojego Syna modlitwy pokoleń, ofiaruj na nowo krew przelaną w obronie Ewangelii, Kościoła i wolności tego narodu! Ty pokonałaś szatana, którego moc jest ograniczona wobec Wszechmocy Bożej.
MATKA BOŻA:
Muszą wytrwać na modlitwie – wznieść swoje ręce w błagalnej modlitwie. Niech kapłani wzywają do pokuty i zadośćuczynienia Bogu. Naród musi upaść na kolana i prosić o przebaczenie, i zjednoczyć się z krzyżem. Sami nie potrafią zerwać już kajdan zniewolenia, lecz niech udadzą się do źródła łaski i miłosierdzia.
Niech wiedzą, że jednym zwycięstwem nie wygrywa się całej wojny, lecz trzeba pomnożyć wysiłki, aż dobro zatryumfuje. Niech wołają wspólnie do Boga, niech przystąpią do walki z wielką ufnością i zaangażowaniem…
W pewnym momencie jasny obłok zasłonił całą wizję.
Matka i sw. Stanislaw przedstawiaja nam obecny upadek moralny i zalosny stan ,,narodu". Tego syfu narodem nazywac wrecz sie brzydze...
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
My, Polacy, wyobrażamy sobie, że Królowa Polski ma niejako „obowiązek” orędować za nami, a Jej orędownictwo jest zawsze skuteczne. Możemy więc spać spokojnie, bo chociaż w naszym życiu narodowym źle się dzieje, ale przecież „mamy Czarną Madonnę”, a wokół Niej w Niebie tylu Patronów, że „naród wybrany” przejdzie zwycięsko i bez większych problemów przez próbę czasu, jak dawniej przechodził…! Tymczasem ten niezwykły dialog w Niebie, w którym obie strony używają najcelniejszych argumentów, wykazuje, że sprawa wcale nie jest taka prosta. Przyjrzyjmy się tym argumentom.
Święty Stanisław, Patron Polski (choć drugorzędny, ale bardzo zasłużony – jemu przypisywali nasi przodkowie m.in. przeważenie szali zwycięstwa pod Chocimiem i Beresteczkiem), pokłada ufność w orędownictwie Maryi także dzisiaj, gdyż:
– Polacy uznali Ją za Królową,
– są dziś bezsilni wobec zła i zbyt nieliczni w walce, a przy tym tracą już siły i nadzieję,
– jest to walka w obronie Królestwa Bożego,
– trwa Krucjata Różańcowa,
– Polacy u tronu Maryi zawsze znajdowali dotychczas posłuchanie,
– Królowa zawsze orędowała u Boga,
– jest przecież Pogromczynią szatana,
– może zanieść przed Boży tron modlitwy, ofiary i krew poprzednich pokoleń.
Królowa Polski odpowiada, że bardzo kocha Polaków, a przy tym nieustannie wstawia się za nami, lecz okazaliśmy się bardzo niewierni. Wymienia nasze grzechy i wady, które wymagają przezwyciężenia:
– wpadliśmy w podwójną pułapkę szatańską: uzależnienia i swobody obyczajów,
– mamy wielu zdrajców Boga i Narodu pośród siebie,
– oddaliśmy się wrogom w niewolę, i to tę najgorszą:
– zatruli nam umysły, zarówno w życiu codziennym, jak i w życiu Kościoła,
– ciemiężą biednych i żerują na uciśnionych,
– sprzedają i rozszarpują Kraj, oddawszy się w służbę mamonie (zyskowi) zamiast Bogu,
– podeptali szlachetną tradycję i depczą dalej z buntem i uporem;
– co gorsza, nie tylko wrogowie, ale także hierarchia i wierni Kościoła zawodzą. Wprawdzie wiedzą, co powinni uczynić, lecz zawodzą podwójnie: odrzucają Intronizację Chrystusa, a przy tym mają zatwardziałe serca i otępiałe umysły, niezdolne zrozumieć powagi chwili. Dotyczy to „wielu synów Maryi” – jak się możemy domyślić: biskupów i kapłanów;
– nasza Królowa widzi, że za mało skutkują Jej wezwania do pokuty i wynagrodzenia Bogu za grzechy,
– jako naród znaleźliśmy się już w takiej niewoli, że sami z niej nie wyjdziemy bez pomocy Nieba.
Ważne i pocieszające jest to, że święty Stanisław otrzymuje dla nas konkretne wskazania Królowej, swego rodzaju „ultimatum”, jeśli chcemy wyjść z obecnego kryzysu. Wprawdzie niektóre z nich wynikają z samego powyższego zestawienia naszych błędów i grzechów, ale warto je wypunktować:
– na pierwszym miejscu znajduje się akt uznania Chrystusa za Króla naszego narodu, Król zaś odbierze szatanowi władzę i pokona zdrajców. Ten akt ma być „wypowiedziany i słyszany”.
– Cały Naród ma się zmobilizować do błagalnej modlitwy, do pokuty i zadośćuczynienia Bogu, do zjednoczenia z Krzyżem (na pewno i z Chrystusowym, i z własnym).
– Nie może to być jednorazowa „akcja”, lecz czyn wytrwały i walka aż do zwycięstwa.
Powinniśmy okazać wielką wdzięczność naszej Królowej i młodziutkiemu Orędownikowi, a przy tym nabrać ufności w czasie złym. Żeby niebyła to jednak ufność bezpodstawna, poszukajmy odpowiedzi na praktyczne pytania:
1. kto przekona hierarchię Kościoła, że musi uznać powagę chwili (najwyższe zagrożenie, jak np. w 1920 roku!) i zmobilizować cały Naród do: A. powszechnej modlitwy błagalnej, B. pokuty, C. ofiarnego działania w dwóch kierunkach: odrzucenia zła i tworzenia dobra?
2. Kto rozwieje złudzenie, że krytyka Rządu i protesty (na szczęście niektóre z marszów protestacyjnych zamieniły się w różańcowe) oraz przygotowania do następnych wyborów (których wyniki będą liczyć komputery w Moskwie!) to główne nurty patriotycznego działania?
3. Jak usunąć z naszych domów piekielnego „nauczyciela”, zatruwającego umysły i serca przez środki przekazu?
4. Jacy nasi przywódcy: duchowy ręka w rękę z państwowym poprowadzą Naród do uznania Chrystusa za naszego Króla?
Nie musza liczyc komputery w Moskwie. SMUTNA PRAWDA ZE NIESTETY ,,RODACY" TAK NAPRAWDE GLOSUJA! Wystarczy zdemoralizowac a potem juz ,,z górki".
[200] 19 września 2012
Amsterdam Kaplica Pani Wszystkich Narodów *
„Z Mojego współcierpienia wynika Moje posłannictwo jako Matki Nieustającej Pomocy dla całej ludzkości, jako Pośredniczki Łask (które Mój Syn wyjednał na krzyżu) oraz jako Współodkupicielki. Zwracam się do Kościoła Mojego Boskiego Syna na ziemi, aby ogłosił całemu światu tę prawdę. A wy, Moje dzieci, zanoście wasze modlitwy, aby Pasterze wraz z Wikariuszem Mojego Boskiego Syna mieli odwagę ogłosić ten dogmat, który jest ukoronowaniem przywilejów, jakie otrzymałam od Mojego Boskiego Syna”.
MATKA BOŻA: «Pisz Człowiecze. Wezwałam cię tutaj, aby przekazać Moim ziemskim dzieciom Moje Matczyne słowa, by rozważyły je w swoich sercach i odważnie kroczyły po drodze światłości i męstwa.
Moje kochane dzieci, dzisiaj wasze świadectwo wiary jest bardzo ważne i potrzebne Kościołowi, jak również wam dla waszego wzajemnego umocnienia. Święta Matka Kościół przeżywa kryzys wiary, ponieważ osłabła również wasza wiara. Szatan już od dłuższego czasu przygotowywał się, by zadać bolesny cios Kościołowi i jego wiernym dzieciom. Przygotowywał się do tego bardzo starannie, bo jest inteligentny. Wy teraz, Moje drogie dzieci, jesteście pokoleniem, które doświadcza jego największego ataku, gdyż wam została dana obietnica Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca. Szatan – wasz największy przeciwnik – zmobilizował całą swoją moc i wszystkie dostępne mu środki na ziemi, aby uderzyć z całą swoją nienawiścią i złością w Kościół Mojego Boskiego Syna, a tym samym [wystąpić] przeciwko Mnie i wszystkim Moim dzieciom, poświęconym Mojemu Sercu. Weszliście w końcowy etap walki, której finałem jest zwycięstwo Boga.
Dlatego takie bezboznictwo jak nigdy!
Mój Syn powierzył Mi ten szczególny czas, aby dopełniło się Moje posłannictwo, które otrzymałam pod krzyżem jako Matka całego rodzaju ludzkiego. Jako wasza Matka nigdy nie przestałam być Matką Zbawiciela, dlatego Jemu jako jedynemu Pośrednikowi zanoszę Moje modlitwy, moje prośby, i nieustannie wstawiam się za wami.
Matka nigdy nie przestala byc Matką Boga ani nie utracila zadnego dobra ktore miala. ZYSKALA KOLEJNE!
Moje zjednoczenie z Jego ofiarą na krzyżu było Moim współcierpieniem, a także współ‑ofiarą dla wynagrodzenia Ojcu Przedwiecznemu. Poznałam przecież cel i znaczenie tej ofiary przebłagalnej Syna Bożego w Nowym i Wiecznym Przymierzu, która dokonała się na drzewie krzyża. Z Mojego współcierpienia wynika Moje posłannictwo jako Matki Nieustającej Pomocy dla całej ludzkości, jako Pośredniczki Łask(które Mój Syn wyjednał na krzyżu) oraz jako Współodkupicielki. Ten tytuł wynika z Mojej roli, jaką powierzył Mi Mój Boski Syn poprzez współcierpienie i współpracę z Nim w dziele waszego zbawienia. W mistyczny sposób cierpię teraz także dla was, abyście w Mojej boleści odnaleźli Moją matczyną pomoc. Wasze cierpienia, ofiary i modlitwy, które składacie dobrowolnie Bogu w duchu wynagrodzenia, są współdziałaniem z Chrystusem w zbawianiu świata i ratowaniu dusz. Czyż i Ja nie zostałam naznaczona duchowymi stygmatami, które nosiłam przez całe życie w Moim sercu w pełnym zjednoczeniu z Moim Boskim Synem? Tak, Moje dzieci, jakże wielki miecz boleści po siedmiokroć przeszył Moje Serce! Mój Syn chciał, abym wraz z Nim współcierpiała, bo skoro przekazał Mi posłannictwo, abym ostatecznie pokonała szatana i zmiażdżyła jego pełną pychy głowę, to pragnął, abym miała udział w Jego ofierze jako Współodkupicielka!
Kolejne objawienie tlumaczace tytul Współodkupicielki.
Moje kochane dzieci, zwracam się do Kościoła Mojego Boskiego Syna na ziemi, aby ogłosił całemu światu tę prawdę. A wy, Moje dzieci, zanoście wasze modlitwy, aby Pasterze wraz z Wikariuszem Mojego Boskiego Syna mieli odwagę ogłosić ten dogmat, który jest ukoronowaniem przywilejów, jakie otrzymałam od Mojego Boskiego Syna.
Ten ostatni dogmat ma byc ogloszony.
Ból i cierpienie Mojego Boskiego Syna były także Moim udziałem. Cierpienie Mistycznego Ciała Mojego Boskiego Syna jest także dla Mnie boleścią, gdyż jestem Matką Kościoła i w matczynym współczuciu odczuwam ból prześladowania, które przeżywają jego wierne dzieci. Prawda o Moim współudziale w dziele Odkupienia nie przesłania ani w żadnym stopniu nie umniejsza roli ofiary, którą Mój Boski Syn złożył na krzyżu, ale pomaga wam zrozumieć, Moje kochane dzieci, jak głęboka była Moja wiara i co znaczy wytrwać do końca przy krzyżu Mojego Boskiego Syna. Tej postawy powinniście się uczyć, szczególnie w tym czasie, i ją naśladować, nawet gdy nie rozumiecie wszystkiego od razu. Ja wszystko, co otrzymałam od Ojca w Synu, w najdoskonalszy sposób poświęciłam Bogu dla Jego większej chwały i dla zbawienia dusz.
ONA NIGDY SIE NIE ZAPARLA ANI NIE UCIEKLA! Apostolowie wrecz przeciwnie.
Szatan, który przedostał się do Kościoła ze swoim sprytem i inteligencją, zachowując pozory prawdy, wprowadził w umysły wielu teologów fałszywy obraz jedności chrześcijan. Jedność nie polega na poszukiwaniu prawdy, lecz na trwaniu w prawdzie. Ogłaszanie przez Kościół i przekazywanie światu prawdy jest za każdym razem głoszeniem Królestwa Mojego Boskiego Syna – Królestwa naszych Dwóch Serc. Jest kolejnym etapem Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca i jednocześnie pokonaniem szatana. Szatan i cała jego moc i potęga zostanie pokonana przez Moje Niepokalane Serce wraz z Moim potomstwem – nie zapominajcie o tym, Moje kochane dzieci. Wszystko, cokolwiek wam daję, wypraszam i ofiaruję, pochodzi od Mojego Boskiego Syna. Smutne jest Moje Serce, kiedy widzę, że w ostatnich latach teologowie w imię fałszywie pojmowanego ekumenizmu zmienili tradycyjne formy modlitwy, w których wzywano Mnie jako Współodkupicielkę, jak to uczyniono, wzywając Mnie jako Matkę Nieustającej Pomocy. [1]
.....
TEKST POSOBOROWY [1]
modlitwa rzymska I
O Matko Nieustającej Pomocy, / z największą ufnością przychodzę dzisiaj, / przed Twój święty obraz, / aby błagać o pomoc Twoją. / Nie liczę na moje zasługi, / ani na moje dobre uczynki, / ale tylko na nieskończone zasługi Pana Jezusa / i na Twoją niezrównaną miłość macierzyńską. / Tyś patrzyła, o Matko, na rany Odkupiciela / i na krew Jego wylaną na krzyżu / dla naszego zbawienia. / Tenże Syn Twój umierając, / dał nam Ciebie za Matkę. / Czyż więc nie będziesz dla nas, / jak głosi Twój słodki tytuł: Nieustającą Wspomożycielką? / Ciebie więc o Matko Nieustającej Pomocy, / błagam najgoręcej, / abyś wyprosiła mi u Syna Twego tę łaskę, / której tak bardzo pragnę / i tak bardzo potrzebuję. (chwila ciszy).
Ty wiesz o Matko przebłogosławiona, / jak bardzo Jezus, Odkupiciel nasz pragnie, / udzielać nam wszelkich owoców Odkupienia. / Wyjednaj mi przeto, o najłaskawsza Matko / u Serca Jezusowego tę łaskę, / o którą w tej nowennie pokornie proszę; / A ja z radością wychwalać będę, razem z Tobą, / nieskończone miłosierdzie Boga. Amen.
TEKST ORYGINALNY
modlitwa rzymska I
O Matko Nieustającej Pomocy /z największą ufnością przychodzę dzisiaj /przed Twój święty obraz, /aby błagać o pomoc Twoją. / Nie liczę na moje zasługi, /ani na moje dobre uczynki, /ale tylko na nieskończone zasługi Pana Jezusa /i na Twoją niezrównaną miłość macierzyńską. /Tyś patrzyła, o Matko, na rany Odkupiciela /i na krew Jego wylaną na krzyżu dla naszego zbawienia. /Tenże Syn Twój umierając / dał nam Ciebie za Matkę. /Czyż więc nie będziesz dla nas, /jak głosi Twój słodki tytuł: Nieustającą Wspomożycielką? /Ciebie więc o Matko Nieustającej Pomocy, /przez bolesną mękę i śmierć Twojego Boskiego Syna, / przez niewypowiedziane cierpienia Twego Serca o Współodkupicielko, /błagam najgoręcej, / byś wyprosiła mi u Syna Twego tę łaskę, /której tak bardzo pragnę i potrzebuję (chwila ciszy)
Ty wiesz o Matko Przebłogosławiona, / jak bardzo Jezus Odkupiciel nasz pragnie / udzielić nam wszelkich owoców Odkupienia. / Ty wiesz, że skarby te zostały złożone w Twoje ręce, / abyś je nam rozdzielała. / Wyjednaj mi przeto o Najłaskawsza Matko / u Serca Jezusowego tę łaskę, / o którą w tej nowennie pokornie proszę, / a ja z radością wychwalać będę Twoje miłosierdzie / przez całą wieczność. Amen.
...
Wycięte:
przez bolesną mękę i śmierć Twojego Boskiego Syna, / przez niewypowiedziane cierpienia Twego Serca o Współodkupicielko,
Ty wiesz, że skarby te zostały złożone w Twoje ręce, / abyś je nam rozdzielała.
____
Czyli szatan ,,pomogl" powycinac fragmenty o... Współodkupicielce! SKANDAL! Chodzilo o to rzekomo aby zblizyc sie do protestantow. Czyli do klamstwa bo wycinajac prawde. Po co zblizac sie do falszu?
Moje dziecko i Moje dzieci, nie ustawajcie w modlitwie, bądźcie wytrwali na modlitwie. Nie bierzcie przykładu z tego kraju [Holandii], którego dzieci uległy ogromnej pokusie porzucenia i zaparcia się Mojego Boskiego Syna. Szatan zwiódł i zasiał kąkol, który szybko się rozprzestrzenił. Ten naród, który uległ fałszywej tolerancji, źle rozumianej wolności, stał się dzisiaj pustynią serc i sumień. Moje dzieci tutaj mieszkające potrzebują wiele modlitwy, gdyż ich pycha obróci się przeciwko nim. Módlcie się za ten biedny naród. Jednak tli się jeszcze iskierka nadziei, jeszcze są dusze, które adorują Mojego Boskiego Syna, lecz potrzeba dużo modlitwy.
Kocham was bardzo, Moje kochane dzieci, i błogosławię z Mojego matczynego, Niepokalanego Serca, W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Matka wspomina tez o kompletnie upadlej na dno Holandii jako groznej przestrodze!
[1] Minęło osiemdziesiąt lat od powstania Nowenny Nieustannej w Saint Luis, w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. W Polsce natomiast, od dwóch lat, świętujemy złote jubileusze tego nabożeństwa, czyli 50-tą rocznicę ich powstawania (w Gliwicach, Krakowie i Tuchowie). W tym czasie Nowenna zyskała sobie wielką popularność nie tylko w Polsce ale i w innych krajach Europy, Ameryki i Azji. W tym samym czasie, prawie równorzędnie, dokonywała się w Kościele wielka reforma liturgiczna, podjęta przez Sobór Watykański II. W ten sposób również Kult Matki Bożej otrzymał odpowiednie uzasadnienie teologiczne i podstawy dla dalszego rozwoju. Podstawy te zawarte są przede wszystkim w dokumentach soborowych: w Konstytucji o liturgii, w Konstytucji dogmatycznej o Kościele oraz w dokumentach posoborowych: w adhortacji Marialis cultus, papieża Pawła VI, z 1974 roku, a ostatnio, w Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, z 2002 roku. Dokumenty te stanowią podstawę reformy liturgicznej i reformy nabożeństw: Do nich odwołuje się również podjęta odnowa nabożeństwa Nowenny Nieustannej.
Komentarz ks. Adama Skwarczyńskiego
W Orędziu dadzą się łatwo wyodrębnić dwa kluczowe tematy: fałszywy ekumenizm (z którego Holandia jest znana) oraz „piąty dogmat Maryjny” (jego teologiczne naświetlenie). Tym razem lepsze od mojego komentarza będzie przypomnienie fragmentów Orędzia z 31 maja 2012 – ze święta Nawiedzenia NMP.
„Moje dziecko i Moje kochane dzieci, nadszedł czas, aby Nasz umiłowany Wikariusz ogłosił Kościołowi, na wieczną rzeczy pamiątkę, dogmat o Mojej roli jako Współodkupicielki.
Publiczne ogłoszenie tej prawdy wiary jest kluczem, otwierającym bramy epoki Ducha Świętego i objawienia Królestwa Bożego w ludzkich sercach, zapoczątkowującym tak bardzo wyczekiwaną przez wszystkich cywilizację Miłości.
Moje kochane dzieci, ta objawiona prawda jest także kluczem do wypełnienia się obietnicy, dotyczącej jednej owczarni i jednego Pasterza. Przeciwnicy ogłoszenia tego dogmatu powołują się na fałszywie pojmowaną jedność między kościołami różnych wyznań i tolerancję religijną względem nich, ale zapominają, że ludzkie wysiłki dotyczące jedności są słabe i, niestety, ograniczone, gdy polegają nie na tym co Boskie, ale na tym co ludzkie. Źródłem prawdziwej jedności jest Duch Święty, który mieszka w Moim Niepokalanym Sercu.
Rozważcie, Moje kochane dzieci, że pełnia Mojej roli, ujęta w dogmaty wiary, wskazuje na działanie Ducha Świętego, zmierzające do objawienia pełni prawdy. Kościół poznał Moje Boskie Macierzyństwo, uznał prawdę o Moim wiecznym Dziewictwie, przyjął i umocnił świadomość Mego Niepokalanego Poczęcia oraz potwierdził Moje przebywanie w Chwale wraz z całą Trójcą Przenajświętszą*. Teraz, gdy zapowiedziany czas Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca wypełnia się, Duch Święty pragnie przypieczętować prawdę o Moim współodkupieniu rodzaju ludzkiego.
To jest wypełnienie obietnicy, złożonej na początku stworzenia, w raju – dotyczącej niewiasty depczącej głowę węża. Teraz w całej pełni ukazuje się ten wielki znak: Niewiasta obleczona w Słońce, tryumfująca w blasku Słońca – Słońca sprawiedliwości, od którego pochodzi wszelkie światło! Ogłoszenia tego dogmatu najbardziej obawia się szatan, bo oznacza on dla niego piętę, miażdżącą wszystkie jego dzieła!”.
–––––––––––––––––––––
* Matka Boża wymienia tu wszystkie cztery dogmaty Maryjne. O ogłoszenie piątego, ostatniego – właśnie o Jej współodkupicielstwie – zaczęła zdecydowanie prosić Kościół, objawiając się Idzie Peerdeman w Amsterdamie w latach 1945-1959. Odtąd istnieje od lat w świecie potężny, wielomilionowy ruch na rzecz piątego dogmatu, zbierający podpisy pod petycją w tej sprawie, lecz przez większość „nowoczesnych” teologów ignorowany. Zaważył na tym posoborowy postulat, bliski protestantom, tzw. „ubiblijnienia” mariologii, a więc okrojenia jej ze wszystkiego, co nie da się wyraźnie wyprowadzić z Pisma Świętego. Jak wiadomo, Luter i jego następcy odrzucili z gruntu całą Świętą Tradycję Kościoła, mimo iż Kościół katolicki od początku we wszystkich swoich dokumentach, orzeczeniach i liturgii bazuje na Piśmie Świętym (choć się do niego nie ogranicza).
Gorąco pragnąc, by polscy biskupi podpisali petycję do Papieża w sprawie „piątego dogmatu”, wysłałem im wszystkim przystępnie napisaną książkę świeckiego autora Marka Miravalle „Z Jezusem. Dzieje Maryi Współodkupicielki” (posiada imprimatur z roku 2003) wraz z dość obszernym listem. Gdyby ktoś chciał tę książkę mieć, może otrzymać ją bezpłatnie pod nrem 25*632*49*39. Koszt przesyłki (ok. 3 zł) pokryję sam, a te złotówki można ofiarować ubogim lub na misje (informacja końcowa – aktualna także 22 września ´12 – ks. Adam Skwarczyński).
Widzimy jaki jest opor szatana przeciw ostatniemu dogmatowi gdyz wtedy konczy sie jego czas. To nie przypadek ze nie mozna tej OCZYWISTEJ sprawy oglosic. Jednak to oczywiscie nastapi.
Znow piekne objawienia. Jak widzicie zadne ksiazki nie moga nawet probowac sie zrownac. Jak Matka mowi to nie mozna sie oderwac!
A dzis Pierwsza Środa czyli dzien Józefa!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:27, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[201] 23 września 2012
«Szatan stosuje wiele intryg, wykorzystuje wasz grzech i wasze słabości. Posłużył się trucizną „tolerancji” i „demokracji”, aby móc zwieść nawet wybranych! Oszustwo fałszywego proroka polega na zwróceniu szczególnej uwagi na troskę o to, co przyziemne i nietrwałe. W tych okolicznościach wyłania się coraz bardziej widoczny anty-kościół.
Moje kochane ziemskie dzieci, przychodzę do was, by przygotować was na przemianę. Przemiana jest dziełem Ducha Świętego, polega na wyzwoleniu się z grzechu i ze wszystkich jego konsekwencji, wypływa ze szczerej i autentycznej pokuty».
MATKA BOŻA: «Pisz, Człowiecze. Nabierz odwagi, by przez przekazywanie Moich słów przynosić otuchę i nadzieję Moim dzieciom.
Moje kochane ziemskie dzieci, przychodzę do was, by przygotować was na przemianę, która jest dziełem Ducha Świętego. Jakże często wzywam was do duchowej, wewnętrznej przemiany, a nie do poszukiwania sensacji! Rewelacje podsuwa szatan, aby odwrócić waszą uwagę od tego, co dla duszy jest najważniejsze – od uświęcenia i życia wiecznego.
Chodzi caly czas aby byc DOBRYM CZKOWIEKIEM! A nie bystrym w poszukiwaniu ,,znakow".
Czy nie wiecie, że żyjecie teraz w czasie, w którym szatan-zwodziciel otrzymał moc, by czynić wielkie cuda i znaki?! Podstępnie posługuje się nawet Imieniem Mojego Boskiego Syna, byle tylko zwieść i zniewolić dusze! Dzisiaj potrzebujecie ogromnej roztropności i światła, by rozeznać i odróżnić prawdę od fałszu. Szatan stosuje tak wiele intryg: powołuje się na Ewangelię, by w swojej przebiegłości zafałszować jej prawdziwy sens i obraz. Ten przebiegły wąż wykorzystuje z całą swoją obłudą i przewrotnością zakłamanie i ciemność, którą sam wprowadził w ludzkie serca. On wykorzystuje wasz grzech i wasze słabości przeciwko wam samym, dlatego dzisiaj jest tak trudno stanąć w obronie Prawdy. Trudno jest bronić kapłaństwa, kiedy sami Moi synowie kapłani dopuścili do siebie ducha zdrady i nieprawości. Wszyscy przecież wiedzą, że gdy uderzy się w pasterzy, rozproszą się owce. Te słabości i obojętność wobec grzechu wykorzystuje właśnie szatan przeciwko duszom, które stają się coraz bardziej oziębłe i próżne.
Ukazac najgorszych ksiezy a potem... Chcecie takich bronic? To jest szatan! I to widzicie w mediach.
Wy jednak, Moje kochane dzieci, musicie zawsze stawać w obronie Chrystusa, po stronie Kościoła walczącego i prześladowanego – nawet wtedy, gdy nie rozumiecie wszystkich zamiarów Bożych! Godzina opuszczenia i próby musi się wypełnić, aby mógł zajaśnieć blask zwycięstwa Boga! Nie jest to łatwa walka, lecz konieczna dla objawienia się w pełni Królestwa Mojego Boskiego Syna.
Matce nie chodzi nawet o glosne slowne ,,obrony wiary" TYLKO O UCZCIWE ZYCIE! Wystarczy gdy ,,wszyscy" robia swinstwa, nie robic ich, a wszyscy sie dowiedza ze nie robicie. To jest swiadectwo.
Duch Święty Pocieszyciel umacnia i ożywia wszystko swoją mocą i powołuje was do przemiany i świętości. Świętość i święci umacniali Kościół, dlatego i to pokolenie jest wezwane do doskonałego naśladowania Mojego Boskiego Syna. Kryzys wiary to przede wszystkim brak pokuty, brak świętości – to kryzys nadziei, miłości, mądrości i roztropności! Ten kryzys objawia się także w tym, że ofiarność i poświęcenie dla Boga są ośmieszane i sprowadzane już nie tylko do pobożności ludowej, lecz do przesądów.
Matka potwierdza ze chodzi o zycie.
Okazywanie prawdziwego szacunku, czci i uwielbienia dla Mojego Boskiego Syna jest w wielu miejscach prześladowane. Okazywane jest często nieposłuszeństwo papieżowi, Wikariuszowi Mojego Boskiego Syna na ziemi. To wszystko dzieje się w imię tolerancji i stworzonej przez was „demokracji”, która nie ma nic wspólnego z wolnością dzieci Bożych ani z porządkiem ustanowionym przez Boga. Tą trucizną posłużył się szatan, aby móc zwieść nawet wybranych! W tych okolicznościach wyłania się coraz bardziej widoczny anty‑kościół, Moje drogie dzieci! Święta Matka Kościół zawsze zwycięsko wychodził ze wszystkich swoich prób – tak będzie i teraz, lecz ta próba ujawni prawdziwe zamiary serc wielu, gdyż Kościół będzie musiał przejść swoją godzinę opuszczenia.
Trzeba powiedziec jasno. TOLERANCJA DLA ZŁA NP ABORCJI JEST OD DIABLA! Twierdzenie ze demokracja ma rozstrzygac o moralnosci jest od diabla. Ludzie nie moga przeglosowywac oddania dzieci zboczencom np. Co ma miejsce i to gdzie? W Irlandii! Szatan ten kraj opanowal!
Dlatego powinniście być roztropni, szczególnie teraz, aby unikać wszelkiego zła. Dążcie do doskonałości na miarę waszego stanu. Szatan wprowadził w wasze umysły pojęcie „tolerancji” jako przejawu „wielkiego humanizmu”. Stworzył w waszych wyobrażeniach pojęcie prawdy względnej, aby tylko oderwać was od jedynej Prawdy, jaką jest Mój Boski Syn, dla którego „tak” znaczy „tak”, a „nie” – „nie”. Dzisiaj każde pójście na ugodę z siłami zła przechyla szalę goryczy i powoduje jeszcze większe odstępstwo od Prawdy.
Grozne jest wypaczone pojecie tolerancji jako zgody na. Np. w Indiach czcza krowy. Tolerancja oznacza ze nie bede tym ludziom tych krow zabieral MIMO ZE TO OBRZYDLIWE ale mogloby umocnic ich w tym. Natomiast szatan zrobil z tego akceptacje i radosc jaka oni maja fajna kulture. Radujmy sie bo jestesmy humanisci wielkiego formatu z innej ,,kultury i religii rownej chrzescijanstwu". NIE! NIE RADUJMY SIE ZE SZATAN NASZYM BLIZNIM WCISNAL DEBILNY KULT! Nigdy nie bedzie akceptacji. Trzeba bliznich z tego syfu wydobyc. TO JEST WŁAŚNIE MIŁOŚĆ!
Mówię wam o tym, Moje kochane ziemskie dzieci, ponieważ postępowanie i taktyka fałszywego proroka polega właśnie na wykorzystaniu duchowej pustki w ludzkich sercach, by wyrwać je z miłujących Ramion Ojca. Została mu udzielona władza, aby czynił wielkie znaki, które wzbudzą zachwyt u wielu. Jeśli nie stoicie dostatecznie twardo na fundamencie Prawdy, musicie być szczególnie ostrożni, ponieważ oszustwo fałszywego proroka polega na naśladowaniu i zwróceniu szczególnej uwagi na troski związane z tym, co przyziemne i nietrwałe. Fałszywy prorok zasiał poprzez swoje nauki w waszych sercach niepewność i teraz wykorzystuje wasz niepokój o przyszłość, abyście uzyskali oparcie w pewności rzeczy widzialnych. On doprowadził już do tego, że nawet w swoich decyzjach wybieracie swobodę w imię źle rozumianej wolności. Mówicie, że „każdy ma prawo wierzyć tak jak chce”, ale tak postępując nieroztropnie wpadacie w sidła szatana. Wielu pod wpływem jego fałszywych i zwodniczych nauk będzie myślało, że nawrócili się, i wpadną w zachwyt, lecz będzie to złudne, gdyż prawdziwie ożywcze działanie Ducha Świętego ukazuje się w próbie i w owocach. Bądźcie czujni, gdyż szatan może wzbudzić w was wrażenie przemiany, lecz nie będzie ona trwała, gdy przyjdzie rozczarowanie.
Kolejny podstep ,,wierze jak chce". Nikt nie traktuje tego jako kretynizmu. Jakos nikt raczej nie powie ,,lecze sie jak chce" gdy ma np. zawał tylko dzwoni sie po lekarza. Bo ,,leczenie sie jak chce" wiadomo jakby sie skonczylo. Tymczasem wiara to nie wiedza medyczna. Komplikacja ducha jest nieporownywalna z cialem! Macie zero wiedzy. Musicie wierzyc jak Bóg chce! On wie.
Ja wzywam was, Moje kochane dzieci, do wewnętrznej przemiany, której owocem jest nowy człowiek, który buduje wszystko na fundamencie Chrystusa, Mojego Syna, i ma świadomość bycia dzieckiem Bożym. Ten Boży plan przemiany, Moje kochane dzieci, stawia was przed wyborem i polega na wyzwoleniu się z grzechu i ze wszystkich jego konsekwencji. Wybór należy do was: albo przyjmiecie Ewangelię nadziei, albo będziecie musieli zrobić gorzki rachunek sumienia z anty‑świadectwa waszego pokolenia. Prawdziwa przemiana wypływa ze szczerej i autentycznej pokuty, Moje kochane dzieci.
Rozważcie Moje słowa, Moje kochane dzieci. Kocham was i troszczę się o was nieustannie. Przyjmijcie Moje matczyne błogosławieństwo w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Matka nie przynosi absolutnie ZADNYCH NOWYCH RECEPT! To samo co Kościół glosi od 2000 lat a czego nauczyl Jezus! Przygotowania do Ponownego przyjscia niczym sie nie roznia od przygotowan np. do Chrztu Polski 966. Nawrocenie, modlitwa, pokuta.
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Nasza Matka i Nauczycielka prowadzi nas dzisiaj na plac straszliwego boju między trzema protagonistami (ścierającymi się siłami): szatanem, sterowanym przez niego fałszywym prorokiem oraz Kościołem, który stanowimy my wszyscy pod wodzą „wybranych” – duszpasterzy. Jak w żadnym z dotychczasowych orędzi, ukazuje zasadzki i rodzaje broni, stosowane przez naszego przeciwnika, obnaża jego strategię. Można by było utworzyć z nich tutaj długą listę, niech jednak uważny Czytelnik sam spróbuje je rozpoznać, a nawet policzyć.
Niech przeczyta to orędzie jeszcze raz, stawiając sobie pytanie: czy na moim osobistym (rodzinnym) polu walki nie ma już klęsk? Kto nałogowo ogląda programy telewizji, sterowanej przez przeciwnika, czy inne filmy, i czyta jego czasopisma, podświadomie przyswaja sobie jego hasła „demokracji” („władzy ludu” w miejsce realizacji woli i planów Bożych) oraz „tolerancji” (swobody obyczajów w miejsce trzymania się Bożych przykazań oraz głosu sumienia dobrze ukształtowanego). Na polu walki leżą już, być może, zwłoki wielu dusz, powalonych przez oziębłość (czyli brak gorliwości w służbie Bogu i bliźniemu) oraz próżność (dążenie do zaspokojenia własnych kosztownych zachcianek w środowisku bliźnich, żyjących w coraz większej biedzie). Od tych klęsk nie są wolni także niektórzy kapłani – dali się zwieść!
Mamy tu także zapowiedź przyszłości, ukazującej się w jeszcze ciemniejszych barwach: fałszywy prorok jeszcze bardziej zwiąże ludzi z ziemią i jej nietrwałymi dobrami, a posłuży się „wielkimi znakami, które wzbudzą zachwyt wielu. Wielu pod wpływem jego fałszywych i zwodniczych nauk będzie myślało, że nawrócili się, i wpadną w zachwyt, lecz będzie to złudne”. Kościół przeżyje swoją godzinę prześladowania, opuszczenia i próby, jednak konieczną według Bożych planów. O niej wiemy już z innych orędzi.
Nasza Wychowawczyni liczy na to, że znajdziemy się po stronie zwycięzców, jeśli otworzymy się na duchową przemianę pod wpływem Ducha Świętego. Jej istotą jest – po rozpoznaniu własnych klęsk (po rachunku sumienia) – wyzwolenie się z grzechu i wszystkich jego skutków, szczera i autentyczna pokuta. Dodajmy: bez niej nic nam nie dadzą środki zastępcze i „ochronne”, proponowane przez fałszywego proroka, wzbudzającego tylko wrażenie przemiany, np. wrażenie stania się „pobożnym” u polegających na mnóstwie podyktowanych przez niego modlitewek. Znam mężczyznę, którego zły duch pod postacią wielkiego żółwia straszył w domu, jeśli nie doczytał do końca książki z modlitwami… Biedna była jego żona – mąż wyłączył się z życia rodzinnego!
Żółwia? Wyglada na komedie bo szatan to małpa. Ogolnie nalezy przypomniec po prostu normalne definicje.
Demokracja = POLITYCZNA wladza ludu. A NIE MORALNA! Lud jest cesarzem i to prawidlowe. ALE BOGU CO BOŻE MUSI ODDAC! Lud domagajacy sie decydowania o moralnosci jest wieloglowym potworem jak Neron.
Tolerancja = dozwolenie na to aby blizni korzystal swobodnie z wolnej woli jesli nie czyni moralnego zła innym nawet gdy błądzi. Nie oznacza zgody na błędy.
[202] 2 października 2012
Wspomnienie świętych Aniołów Stróżów
MATKA BOŻA: «Pisz Człowiecze.
Moje kochane ziemskie dzieci, przychodzę dzisiaj do was jako Królowa Aniołów i pragnę przypomnieć wam, byście zwracali się często w waszych modlitwach do waszych Aniołów Stróżów. Wasi niebiescy przyjaciele towarzyszą wam w każdej chwili życia i są waszymi obrońcami przed grożącymi wam niebezpieczeństwami duszy i ciała.
Wokol jest ich mnostwo!
Rozważcie, Moje kochane dzieci, jak wielka harmonia i porządek panuje w całym świecie Aniołów, którzy dniem i nocą adorują i wychwalają Boga. Ich uwielbienie przenika całe stworzenie, dlatego też towarzyszą wszystkim wielkim wydarzeniom zbawczym, jak to było w czasie narodzenia i zmartwychwstania Mojego Boskiego Syna. Są posłańcami Boga, którzy niosą Jego słowo i przekazują Jego wolę. Archanioł Gabriel zwiastował Mi nowinę o poczęciu, a inni Aniołowie obwieścili radość zmartwychwstania i towarzyszyli Mojemu Boskiemu Synowi, gdy wstępował do nieba. Święci Aniołowie będą także obecni przy tak ważnym dla całego stworzenia wydarzeniu, jak objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna, jak również przy Jego ostatecznym przyjściu.
To beda dwa wydarzenia. Najpierw ukaze pelnie Prawdy o Sobie. Po niedlugim czasie powroci.
Każdy z ogromnej liczby Aniołów ma swoją rolę i otrzymał zadanie. Gdy nadejdzie „godzina Damaszku” dla całego świata, w której wszyscy poznają i doświadczą prawdy, wiele naszych wiernych dzieci będzie mogło ujrzeć swojego Anioła Stróża, i ten widok napełni ich spokojem i wewnętrzną radością. Będzie to dla nich umocnieniem i jednocześnie znakiem prawdziwego pokoju. Aniołowie Stróżowie przyniosą im pociechę, aby nie wpadli w rozpacz z powodu swoich grzechów. To dotyczy przede wszystkim tych, którzy już teraz mają głębokie nabożeństwo do Aniołów. Wzywajcie ich pomocy, proście ich o wsparcie, a oni z pewnością was nie zawiodą. Zapraszajcie ich do waszych modlitw i do waszych codziennych obowiązków, a oni pomogą wam uświęcić wasz czas, waszą modlitwę na chwałę Boga.
Czyli co najmniej ujrzymy naszego aniola stroza! A moze juz bedziemy widziec stale?
Musicie jednak odrzucić wszelkie bałwochwalcze wyobrażenia i zafałszowane nauki. Bądźcie ostrożni, gdyż szatan, który jest upadłym aniołem, zwodzi wielu i ukrywa się pod postaciami „pozytywnej energii”, która nie ma nic wspólnego z Bożym działaniem. Przedstawianie ich wizerunków* jest obecnie częstym pogańskim zwyczajem, który nie ma nic wspólnego z prawdziwym obrazem duchowej harmonii.
W internecie pelno ,,aniolow" jako mitycznych maskotek na poprawe nastroju. To sentymentalna bzdura.
Aniołowie są posłańcami, którzy są obecni przez cały okres trwania czasu ostatecznego. Zostali wyznaczeni przez Boga do spełnienia szczególnej roli: by dokonali w imieniu Boga sądu nad narodami. Ukazują oni szczególne [jego] atrybuty, jak trąby i czasze gniewu Bożego. Obraz trąb, Moje kochane dzieci, wiąże się z ogłoszeniem powtórnego Przyjścia Mojego Boskiego Syna, jak również objawienia Jego Chwały. Rozważcie, Moje dzieci, jaką rolę spełnia jeden z Aniołów, który składa ofiarę z wielu kadzideł na ołtarzu przed Bogiem. Ten szczególny Anioł ogłasza prawdę, która – po ujawnieniu – prowadzi do rzeczywistego podziału [ludzi] na tych, dla których woń kadzidła jest wyrazem ich modlitw zanoszonych do Boga, oraz na tych, dla których ołtarz stanowi konsekwencję sądu. Mój Boski Syn przyniósł zbawienie tym którzy Go przyjęli, ale i przyniósł sąd tym którzy Go odrzucili. W następstwie tego właśnie podziału Anioł napełnia kadzielnicę [węglami] z ołtarza i rzuca ją na ziemię, ponieważ ludzie świadomie odrzucili zbawczą śmierć Jezusa, i dlatego będą musieli przyjąć Boży sąd i karę za swoje grzechy.
To wszystko sa symbole czyli haki na ktorych mozecie zaczepic wyobraznie. W psychologii konkretny obrazek jako symbol ulatwia zrozumienie. ANIOLOWIE TAK NAPRAWDE DZIALAJA WYLACZNIE DUCHEM!
Moje kochane dzieci, zrozumcie, że jesteście świadkami wypełniania się tych zapowiedzi, jak również głosu trąb, których użyli Aniołowie. Dramat siedmiu [Aniołów i] głosu ich trąb, które słyszy ludzkość, ma podobieństwo do plag, które spadły na Egipt. Pierwsze cztery trąby dotyczą [otaczającego] stworzenia, natomiast pozostałe trzy dotykają bezpośrednio ludzi.
Głos trąb brzmi już!
Jak widzicie, Moje drogie dzieci, czas podziału dokonał się już i Bóg czeka z całą cierpliwością, aby dopełniła się „liczba świętych”. Bóg posyła Mnie na ziemię, abym was przygotowała na te wszystkie wydarzenia, ale także, abym przyniosła wam światło mądrości. Bądźcie roztropni i nie dajcie się zwieść tym, którzy próbują wzbudzić w was strach lub niepokój. Pragnę, abyście z nową nadzieją czekali na powtórne przyjście Mojego Boskiego Syna. Łączcie się w waszej modlitwie z Aniołami, którzy ukazują całemu stworzeniu prawdziwy porządek i harmonię, które człowiek zatracił w swoim grzechu.
To wszystko trwa!
Mam wam wiele do powiedzenia, Moje kochane dzieci, i dlatego pragnę dalej wyjaśniać wam i przybliżać karty Apokalipsy, aby Księga Objawienia stała się dla was prawdziwą mądrością w odczytywaniu i życiu Ewangelią Mojego Boskiego Syna. Pamiętajcie, że w Bożych rękach leży cała historia ludzkości.
Kocham was, Moje drogie dzieci, i błogosławię z Mojego Niepokalanego Serca w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.»
Znakomicie bedzie dalej ciekawie:-)
–––––––––––––––––––
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Matka Boża jako Królowa Aniołów wykorzystuje liturgiczne wspomnienie (przed Soborem – święto) Aniołów Stróżów, by przybliżyć nam ich rolę w trzech „wydarzeniach”: w naszym życiu codziennym (1), w bliskiej już „godzinie Damaszku” czyli „Ostrzeżeniu” (2) oraz w całym okresie czasu ostatecznego (3).
(1). Są Aniołowie:
– naszymi obrońcami wśród niebezpieczeństw duszy i ciała,
– towarzyszami przy modlitwach – pomagają je uświęcić, by przynosiły chwałę Bogu,
– pomocnikami w wypełnianiu obowiązków i uświęceniu czasu.
Nasza Nauczycielka zachęca nas do „głębokiego nabożeństwa do Aniołów”, potwierdza także opinię świętych, którzy cieszyli się łaską częstego obcowania z Aniołami Stróżami: aby ci mogli nam skutecznie pomagać, konieczne jest nasze jak największe zaangażowanie:
– łączenie się z nimi w ich modlitwie,
– zapraszanie ich do naszej modlitwy,
– przyzywanie ich pomocy przy wypełnianiu obowiązków,
– odrzucenie „zabawek”, podsuwanych nam przez upadłych aniołów pod pozorem „wzmacniania energii życiowej”. Można tu dodać, że złe duchy posługują się nie tylko przedmiotami, ale i ludźmi „wzmacniającymi energię”, co chorym kojarzy się z biblijnym uzdrawianiem. Tamto jednak dokonywało się tylko mocą Boga w oparciu o pokorną do Niego modlitwę, a nigdy w oparciu o własne „ja” człowieka, „przekazującego energię” (najczęściej „kosmiczną”!).
(2). „Godzina Damaszku” – nie ma bardziej precyzyjnego określenia nadchodzącego „Ostrzeżenia” („małego sądu”): wszyscy ludzie świata upadną na twarz przed Przychodzącym, jak kiedyś Szaweł, i „doświadczą prawdy” – poznają całe swoje dotychczasowe życie i otrzymają szansę na jego poprawę i uświęcenie. Niewierni Bogu będą przeżywać jakby agonię, ale wierni otrzymają wielką pomoc ze strony swojego Anioła Stróża:
– wielu go ujrzy ze spokojem i radością,
– doznają umocnienia i napełnią się pokojem,
– będzie to dla nich pociechą wśród wielkiego żalu za grzechy.
Maryja podaje nam sposób na skorzystanie z pomocy naszego Anioła Stróża w tym jakże trudnym momencie: powinniśmy już teraz z nim obcować jak najściślej i mieć głębokie do niego nabożeństwo.
(3). W wydarzeniach, opisanych w Apokalipsie, Aniołowie odgrywają istotną rolę, wypełniając zlecone im przez Boga zadania. Te opisy mogą w nas budzić trwogę, podsycaną jeszcze przez zwodzicieli, przed którymi ostrzega nas Maryja. Aby nie ulec strachowi, powinniśmy łączyć się w swojej modlitwie z Aniołami. Nasze modlitwy jeszcze trafiają na Boży ołtarz w Niebie, jednak zbliża się moment, w którym przestaną się liczyć. Będzie to wtedy, gdy „liczba świętych” na ziemi dopełni się. Aniołowie niosą stworzeniom Bożym porządek i harmonię, a te – czyż nie rodzą w duszach pokoju? Jego źródłem ma być też świadomość, że wszystkimi wydarzeniami kieruje Bóg jako Pan historii.
„Aniołowie są […] obecni przez cały okres trwania czasu ostatecznego”. Przypominając nam tę prawdę, Maryja pośrednio zwraca naszą uwagę na ogromnie ważną, ale źle rozumianą przez większość ludzi, prawdę o czasie, w którym żyjemy: jest on „ostateczny” (!). Czy znaczy to, że już trwa koniec świata? Oczywiście tak, jeśli przez ten „koniec” rozumiemy nie sam Sąd Ostateczny, lecz okres bezpośrednio go poprzedzający. Potwierdza tę prawdę Matka Boża w objawieniach w Gietrzwałdzie w 1877 roku w zdaniu, przekazanym przez Barbarę Samułowską: „Teraz, przed końcem świata, szatan obchodzi ziemię jak zgłodniały pies, aby pożreć ludzi”. W świetle tych Jej wypowiedzi jakże groteskowo brzmią obietnice fałszywych proroków, dotyczące „nowego, 1000-letniego raju na ziemi”! Nie mniej groteskowo niż bajeczki o reinkarnacji, usypiające sumienie tych ludzi, którzy na później odkładają nawrócenie i uświęcenie. Wierzmy naszej Matce i Nauczycielce, Królowej Aniołów, i od Niej uczmy się odczytywać Apokalipsę w sposób właściwy! Królowa przekazuje nam dzisiaj ogromnie ważną prawdę: już teraz nad ziemią brzmi głos anielskich trąb i opróżniane są kolejne czasze Bożego gniewu, a od apogeum apokaliptycznych wydarzeń dzieli nas tylko Bogu znany moment, kiedy to "dopełni się liczba świętych" (męczenników?). Jak bardzo wobec tego trzeba być głuchym i ślepym, by dzisiaj twierdzić (jak wielu to czyni!), że "nic nadzwyczajnego w świecie się nie dzieje, wszystko od setek lat idzie swoim zwykłym torem, i tak będzie przez setki lat"!
Oj nie bedzie. Moze juz za chwile. Ludzie prymitywnie mysla ze tajfuny zawsze byly to co za nowosc? Jaka Apokalipsa? Bo nie o pogode chodzi. Tylko o dusze. Zreszta dawniej bylo ciezkie zycie i w 100 osobowej wiosce rocznie umieralo 5 ludzi raczej mlodych! Czyli jakby w Polsce 1,5 miliona ludzi PRZED 50tym rokiem zycia! Faktycznie obecnie smiertelnosc przed 50 jest nieduza. Zatem wtedy jak umarla polowa wsi to dopiero byla plaga. Powodz i nikt nie ginie to by nie uznali za cos niebywale strasznego jak mieli głód. Zatem katastrofy dzis nie musza byc specjalnie tragiczne aby byl szok. Bo jest luksus, Macie lepiej niz dawniej cesarz Rzymu! Nawet biedny ma lepiej. Chocby choroby. Byle przeziebienie i po cesarzu. Ale i wygody typu kanalizacja higiena itd.
Nie! Apokalipsa jest szokujace bezboznictwo. NIGDY TAK NIE BYLO ZEBY LUDZIE ZYLI ATEISTYCZNIE! Wierzyli nawet w bogow greckich ale wierzyli! Teraz nic. PUSTO. I juz dzieciom nie przekazuja wiary. Gdyby tak dalej poszlo ZBAWIENIE NASTEPNYCH POKOLEN NIE BYLO BY JUZ MOZLIWE! Trwala degradacja duszy. Dlatego Bóg to przerwie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:13, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[203] 3 października 2012
Pierwsza Środa Miesiąca
«Zaufajcie mojemu prowadzeniu, mojemu wstawiennictwu i mojej opiece w tym trudnym czasie prześladowania. Bóg posyła ponownie Matce Chrystusa tego, którego ustanowił i wybrał na małżonka, abyśmy w jedności serc [mogli] towarzyszyć wybranej reszcie Jej potomstwa na pustyni. Właśnie czas pustyni jest czasem, w którym zatryumfuje Niepokalane Serce i ukazane zostanie posłannictwo mojego Przeczystego Serca, a także owoce mojego wstawiennictwa».
ŚWIĘTY JÓZEF: «Pisz Człowiecze. Nie często się zdarza, abym mówił bezpośrednio do naszych dzieci, lecz w tym czasie mój przybrany Syn pragnie, abym był lepiej poznany przez dzieci Kościoła.
Czas, w którym Święta Matka Kościół udaje się na pustynię – pomimo wrażenia opuszczenia jest czasem łaski i szczególnego doświadczenia Boga. Jest to doświadczenie Boga w milczeniu, a także w przeżywaniu prześladowania. Tę drogę przeszła nasza Rodzina, a ja z powierzoną mi odpowiedzialnością podejmowałem decyzje pod działaniem i natchnieniem Ducha Świętego, jak również podjęliśmy ucieczkę ze względu na okrucieństwo i tyranię Heroda.
Jest to dobro gdyz do Boga prowadzi a nie z uwagi na podlosc przesladowcow.
Dla was tak bardzo ważne jest zrozumienie sytuacji, w której znalazła się Święta Matka Kościół. Przypomina ona czasy panowania [tamtego] ciemięzcy i tyrana, który z zazdrości, że zostanie pozbawiony władzy, szukał zemsty. Dzisiejszy kryzys w Kościele nie jest kryzysem samego Kościoła, lecz jest kryzysem wiary. Święta Matka Kościół jest przecież mocna poprzez sakramenty, lecz przede wszystkim utwierdzona mocą obecności Chrystusa. To dzisiejsi Herodowie, zazdrośni o Chrystusa obecnego pośród swoich dzieci, chcą umniejszyć Jego rolę i odebrać należny Mu szacunek. Znaleźli się tacy, którzy umyślnie chcą odsunąć Chrystusa na bok, aby na Jego miejscu posadzić „księcia tego świata”, by oddawano mu cześć i pokłon. Zobaczcie, jaka tkwi w nich obłuda: odmawiają czci i pokłonu Chrystusowi, by oddawać pokłon Jego największemu przeciwnikowi!
Z zasady tacy musza byc podli. Tu nie ma ,,nieswiadomych" ktorzy ,,chca dobrze".
Pytacie, drogie dzieci, dlaczego Bóg dopuszcza ten czas pustyni i spustoszenia? Ja też rozważałem to pytanie, kiedy musieliśmy uciekać przed prześladowaniem Heroda, lecz rozumiałem, że wszystko cokolwiek Bóg zsyła, jak też sposób w jaki nas doświadcza, są dobre. Od początku mi zawierzył oraz powierzył mi los nie tylko Jego Syna, lecz i Matki. Chciał bowiem, abyśmy stali się pierwszymi świadkami Jego ojcowskiej, miłosiernej miłości; abyśmy naszymi czynami potwierdzili i realizowali ufność w Miłosierdzie Boże. Ufność w Miłosierdzie Boga wyraża się w czynach, w wierze i zaufaniu. To świadectwo potrzebne jest dzisiaj Kościołowi oraz wszystkim jego wiernym dzieciom. Dlatego czas mojego świadectwa, jak również przykład wiary, jest dla Kościoła znakiem mojego posłannictwa, opieki i wstawiennictwa.
Oni to przeszli bo i ludzie to przechodza. Oni doswiadczyli wszystkiego co czlowiek w zyciu.
Zaufajcie mojemu prowadzeniu, mojemu wstawiennictwu i mojej opiece w tym trudnym czasie prześladowania. Troszczę się przecież o was z takim samym zaangażowaniem, gdy widzę, jak kształtuje się w was obraz Chrystusa. Moje dotychczasowe „milczenie” było ukazaniem rozwijającego się nadprzyrodzonego porządku w historii zbawienia: wpierw Chrystus wraz z Jego Ewangelią i całym dziełem zbawienia, następnie Jego Matka, która jako Niewiasta obleczona w słońce opiekuje się, umacnia i prowadzi społeczność Kościoła do harmonijnej jedności z Chrystusem. A kiedy sama musi uciekać na pustynię, Bóg posyła Jej ponownie tego, którego ustanowił i wybrał na małżonka, abyśmy w jedności serc [mogli] towarzyszyć wybranej reszcie Jej potomstwa na pustyni. To szczególny przywilej dla mnie, drogie dzieci, gdy Bóg pragnie objawić Kościołowi tę niezmienną tajemnicę jedności i ukazać moją duchową opiekę nad Mistycznym Ciałem Boskiego Syna.
Logiczna kolejnosc ukazywania dobra wedle waznosci.
Skoro Moja opieka rozciąga się nad całym Mistycznym Ciałem, to także nad poszczególnymi duszami, które w szczególny sposób zaufają mojemu wstawiennictwu ze względu na Jezusa. Poświęćcie wasze serca mojemu Przeczystemu Sercu, a My z pewnością – razem z Niepokalanym Sercem Mojej małżonki – wprowadzimy was na drogę jedności i pojednania z Boskim Sercem Jezusa.
Bo trzeba chciec.
Czas pustyni dla Kościoła zapowiadają dwa znaki na niebie: jeden to wielki znak Niewiasty obleczonej w słońce, a drugi to znak niebezpiecznego smoka. Jednakże po walce następuje tryumf, gdyż nie szatan jest zwycięzcą, lecz Bóg. W momencie, w którym wydaje się, że szatan zwycięża i ma przewagę nad wszystkim – traci najwięcej, gdyż zostaje pokonany. Właśnie czas pustyni jest czasem, w którym zatryumfuje Niepokalane Serce i ukazane zostanie posłannictwo mojego Przeczystego Serca, a także owoce mojego wstawiennictwa.
Nie lękajcie się. Kierujcie wasze myśli ku Bogu i patrzcie sercem na wszystko co was otacza i na wszystkich, których spotykacie. To, co duchowe, zakryte jest przed oczami. Przyjmijcie Boże błogosławieństwo w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.»
To wszystko sprawy ducha. Stad duzo porownan przenosni symboliki. Ale Bóg zwycieza ostatecznie i to najwazniejsze.
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
W darze od św. Józefa otrzymujemy interpretację Apokalipsy – tych w niej momentów i wydarzeń, które odnoszą się do jego misji na końcu czasów. Zaprasza nas również do współpracy z nim, dzięki której będzie mógł dobrze tę misję wypełnić, czerpiąc z doświadczeń sprzed 2000 lat. Mistyczne Ciało Chrystusa potrzebuje dzisiaj jego opieki i pomocy w nie mniejszym stopniu, niż Jezus-Dziecię i Jego Matka zagrożeni przez Heroda, zmuszeni do emigracji na pustynię egipską.
Słowo „pustynia” jest tu kluczowe, skoro występuje w niedługim tekście aż 6 razy. Niezwykle dosadnie w dwóch zdaniach określa św. Józef obecną sytuację Kościoła: odnosi się wrażenie, jakby został on opuszczony przez Boga, przechodzi też „trudny czas prześladowania”. To właśnie wrażenie „opuszczenia” kojarzymy sobie z „pustynią”. „Pustynia-opuszczenie” jest tylko pozorne, gdyż to nie Bóg zawiódł, lecz ludzkość pogrążyła się w kryzysie wiary, a gdzie tej brak, a razem z nią ufności, wrażenie „opuszczenia” może być silne.
Wielu jednak ludzi dawniej nie tylko nie przerażała pustynia, lecz nawet jej szukali jako miejsca własnego uświęcenia. To pozytywne spojrzenie na nią sugeruje nam także św. Józef: może ona stać się „czasem łaski i szczególnego doświadczenia Boga. Jest to doświadczenie Boga w milczeniu, a także w przeżywaniu prześladowania”.
Nie musimy bać się współczesnych Herodów ani prześladowań z ich strony, skoro mamy tak potężnego Opiekuna! Nie możemy jednak biernie czekać na jego pomoc. „Poświęćcie swoje serca mojemu Przeczystemu Sercu (zachęca on nas), a My z pewnością – razem z Niepokalanym Sercem Mojej małżonki – wprowadzimy was na drogę jedności i pojednania z Boskim Sercem Jezusa”. Droga ta – chociaż wiedzie przez niebezpieczną „pustynię” – doprowadzi z pewnością Kościół do wielkiego tryumfu. Gdy apokaliptyczny „niebezpieczny smok” zostanie pokonany, zatryumfują w całym świecie Trzy Najświętsze Serca Jezusa, Maryi i Józefa. A więc już teraz „patrzmy sercem” na wszystko w czym uczestniczymy, i to sercem, poświęconym Trzem Sercom. Doświadczymy wtedy uwolnienia od lęku, a pokój napełni nasze serca.
Dokladnie. To wszystko dla naszego dobra.
[204] 7 PAŹDZIERNIKA 2012
Matki Bożej Różańcowej ok. 6:30
„Wzywam was, abyście stali się żywymi paciorkami Mojego Różańca! Zwracam się do was, abyście sami całkowicie stali się modlitwą – podobną do Mojego Różańca, gdzie całym swoim życiem i postępowaniem będziecie kontemplować jego tajemnice! W ten sposób przezwyciężycie wszystko, co przeszkadza wam na drodze do doskonałości. I tak będziecie mogli pokonywać wasze słabości, strach, zwątpienie i brak wyrozumiałości dla bliźniego. Otworzą się wasze oczy i poznacie, że gdy tak żyjecie, jest w was i pośród was Królestwo Boże, Moje kochane dzieci”.
Obudziły mnie ciepłe i jasne promienie światła. Pośrodku tego światła na białym obłoku, na tronie siedziała Matka Boża ubrana na biało. Na głowie miała niebieski welon i złotą koronę, a w lewej ręce trzymała złote berło. Światło zaczęło mnie coraz bardziej ogarniać. Odmówiłem modlitwę do św. Michała Archanioła. Kiedy mówiłem „W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego + Ojca i Syna i Ducha Świętego….”, Matka Boża uczyniła trzy razy znak krzyża św. Gdy dokończyłem modlitwę, powiedziała:
MATKA BOŻA: «Pisz Człowiecze. Obudziłam cię, Moje drogie dziecko, aby przekazać Moje słowa i przynieść Moim dzieciom światło pośród ciemności.
Pozdrawiam was, Moje kochane ziemskie dzieci, i jak za każdym razem, kiedy przychodzę do was, przynoszę wam Moje matczyne błogosławieństwo, aby umocnić waszą wiarę i dodać wam odwagi w tym tak trudnym czasie. Nie lękajcie się, lecz podążajcie dalej drogą wiary i ufności. Nie traćcie nadziei, gdyż zwycięstwo Boga jest pewne. Zapowiedziany Tryumf Mojego Niepokalanego Serca jest także bardzo bliski. On już uwidacznia się w duszach tych wiernych dzieci, które trwają w zjednoczeniu z Moim Boskim Synem i podążają za Nim. Tryumf Mojego Niepokalanego Serca ujawnia się także w sercach wszystkich dzieci, które z całą świadomością poświęciły się Mnie i w cichości znoszą wszelkie trudy i prześladowania.
Jest coraz blizej!
Moje kochane dzieci, jeszcze raz wam powtarzam: nie traćcie wiary, kiedy widzicie, że źle się dzieje w Domu Ojca Niebieskiego na ziemi. Nie upadajcie na duchu i nie traćcie nadziei, kiedy widzicie, że zło i nieprawość wzrastają w siłę. Czas jest bardzo poważny, a każdego dnia tak wiele dusz narażonych jest na utratę życia wiecznego. Dlatego powinniście jeszcze bardziej wynagradzać Bogu za grzechy i nieprawości. Zbyt wiele drogocennego czasu marnujecie, zamiast powracać na drogę pojednania i zjednoczenia z Bogiem.
Za malo duchowosci w zyciu za duzo materializmu.
Pamiętajcie, Moje kochane dzieci – szczególnie wy, które poświęciłyście się Mojemu Sercu i uznały Mnie za swoją Matkę – że jesteście odpowiedzialni za waszych braci i wasze siostry. Wszystko, co dla nich chcecie uczynić, czyńcie z taką miłością i z takim zaangażowaniem, jakbyście to czynili osobiście dla Mojego Boskiego Syna. Wspomnijcie na Jego słowa, kiedy powiedział: „Gdy syn poprosi ojca o chleb, czy ten poda mu kamień?”
Co oznacza czynic dla nich dobro a nie to co oni chca. Bo oni chca zla skoro trzeba ich ratowac przed potepieniem.
Patrzcie na waszych bliźnich jak na Chrystusa Mojego Syna, gdyż wtenczas budujecie prawdziwy pokój. Pragniecie pokoju, modlicie się o pokój, Moje małe dzieci, lecz nie troszczycie się o niego w waszych rodzinach, w waszych środowiskach i pomiędzy sobą. Jeśli w małych rzeczach nie staracie się o doskonałość, to jak chcecie wyprosić u Boga prawdziwy pokój? Szatan prowokuje was do sporów i kłótni, a wy ulegacie mu, gdyż nie ma w waszych sercach dostatecznej świadomości, że jesteście dziećmi Bożymi. Im bardziej przybliżacie się do Mojego Boskiego Syna i żyjecie Jego Ewangelią, tym bardziej będzie w was wzrastać ta świadomość wraz z Prawdą, którą jest On sam!
Czesto bezsensowne klotnie aby tylko szum. To nieprzyjaciel wprowadza zamet. Trzeba byc madrym.
Szukajcie pośród was Chrystusa, a odnajdziecie prawdziwą mądrość w godzinie próby. Doświadczenia, które zsyła na was Bóg, są próbą dla was, abyście w cierpliwości i prawdziwej pokorze poznawali wasze słabości. Dlatego, Moje kochane dzieci, starajcie się, aby wasze serca były czyste, gdyż w ten sposób możecie odkryć w sobie dziecięctwo Boże i żyć w Prawdzie. W ten sposób nie pobłądzicie, gdy nadejdzie jeszcze większa próba wiary, która ogarnie cały Kościół Mojego Boskiego Syna. Jeśli będziecie pielęgnować w sobie Prawdę i komunię [zjednoczenie] z Bogiem poprzez waszą bezgraniczną miłość do Niego oraz do waszych braci i sióstr, wtedy objawienie Jego chwały będzie dla was spotkaniem z Dobrym Pasterzem, który zna swoje owce i one Go znają.
Jesli juz teraz Go poznacie to nie bedzie zadnego szoku.
Moje kochane dzieci, miejcie świadomość, że jesteście także Moim dziećmi, Moim potomstwem! Dlatego wzywam was, abyście w waszym poświęceniu i w waszej miłości do Mnie odnajdywali przede wszystkim Mojego Boskiego Syna, a w ten sposób staniecie się nowym stworzeniem. To jest także Moje zwycięstwo i Tryumf Mojego Niepokalanego Serca.
Tryumf Matki to Jej DZIECI!!!
Dlatego dzisiaj, Moje kochane dziecko i Moje kochane dzieci, wzywam was, abyście stali się żywymi paciorkami Mojego Różańca! Zwracam się do was, abyście sami całkowicie stali się modlitwą – podobną do Mojego Różańca, gdzie całym swoim życiem i postępowaniem będziecie kontemplować jego tajemnice! W ten sposób przezwyciężycie wszystko, co przeszkadza wam na drodze do doskonałości. I tak będziecie mogli pokonywać wasze słabości, strach, zwątpienie i brak wyrozumiałości dla bliźniego. Otworzą się wasze oczy i poznacie, że gdy tak żyjecie, jest w was i pośród was Królestwo Boże, Moje kochane dzieci.
Nawet mimo zla swiata!
Mówię wam o tym także, Moje dzieci, gdyż w dniu, w którym Mój Boski Syn objawi swoją Chwałę Kościołowi i całemu światu, ujawni się jeszcze bardziej Jego Królestwo ze wszystkimi przymiotami. Bądźcie zatem czujni i roztropni, gdyż możecie być z własnej woli albo pszenicą, albo kąkolem. Jeśli jednak będziecie starali się o wasze uświęcenie z całą gorliwością, wtedy Mój Syn udzieli wam łaski przemiany, którą urzeczywistni w was moc Ducha Świętego. Naśladujcie zatem Mojego Syna, głoście Go wraz ze Mną wszystkim, którzy Go potrzebują.
Rozważajcie Moje słowa. Kocham was bardzo i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».
Jesli teraz juz bedziecie dobrzy. Dobro Jezusa was nie zszokuje ani nie potepi.
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Święto Matki Bożej Różańcowej to wyraz wdzięczności, a zarazem pamiątka różańcowego zwycięstwa nad muzułmanami w bitwie morskiej pod Lepanto. W tym dniu Zwycięska Królowa uświadamia nam, podobnie jak w poprzednich orędziach, że obecnie trwa w świecie straszliwa bitwa miedzy siłami Światłości i ciemności, w której każdy z nas ma mieć swój udział. Potrzebujemy umocnienia wiary oraz odwagi, i głównie w tym celu przychodzi dzisiaj do nas Maryja. W Jej orędziu czytamy, że zwycięstwo Boga, a zarazem tryumf Jej Niepokalanego Serca jest pewny, jednak to nie znaczy, że nie jesteśmy narażeni na osobistą klęskę (!). Matka Boża wymaga więc od nas czujności i roztropności, a zarazem stałego wpatrywania się w dwa główne cele tej walki: osiągnięcie świętości (przede wszystkim po to właśnie dane nam jest życie na ziemi!) oraz przybliżanie zwycięstwa Boga w całym świecie (mającego nadejść m.in. poprzez wielką próbę wiary). Świętość osobista jest zarazem budowaniem Królestwa Bożego na ziemi – rozkwitem Kościoła, który pięknie został tu nazwany „Domem Ojca Niebieskiego na ziemi” (na razie nie rozkwita on, lecz „źle w nim się dzieje”!). Do świętości dążą ci, którzy jednoczą się z Jezusem, poświęcili się Maryi oraz w cichości znoszą próby i prześladowania.
Święto Królowej Różańca zbiega się w Polsce z początkiem Tygodnia Miłosierdzia, które ma się przejawiać w naszych dobrych czynach. Dwa z nich zostały tu omówione: modlitwa (jako wyraz zjednoczenia z Bogiem) oraz troska o potrzeby bliźnich. Kto je praktykuje, może ze spokojem oczekiwać Paruzji czyli objawienia się Chrystusa w Chwale (nie jako surowego Sędziego, lecz Dobrego Pasterza) oraz wielkiej próby wiary, czekającej cały Kościół (także i w tym orędziu ważny jest ten motyw eschatyczny, dwukrotnie podkreślony!). Gorliwe dążenie do świętości ma splatać modlitwę i czyny miłosierne w jedną całość. Spójrzmy bliżej na ten splot.
– Istotą modlitwy jest zjednoczenie z Bogiem, a brak tego zjednoczenia naraża dusze na utratę życia wiecznego;
– do zjednoczenia z Bogiem prowadzi pojednanie z Nim oraz wynagradzanie za grzechy, jak też czystość serca;
– ważna jest modlitwa o pokój, jednak ma się ona łączyć z naszym dążeniem do życia w pokoju z najbliższym otoczeniem;
– modlitwa będzie wielkim umocnieniem i drogą do zwycięstwa (przemiany życia), jeśli w ślad za nią pójdzie nasze postępowanie – kontemplacja tajemnic Różańca uczyni nas „żywymi paciorkami Różańca”.
– Poczucie odpowiedzialności za braci i siostry jako dzieci Boga i Matki Najświętszej (mamy przy tym żyć prawdą, że także sami nimi jesteśmy!) jest od nas ściśle wymagane;
– służąc im, mamy się kierować najszlachetniejszym z motywów: służbą samemu Chrystusowi;
– mamy patrzeć na bliźnich jak na samego Chrystusa, nawet szukać Go w nich;
– bez tego nie zbudujemy pokoju w swoim otoczeniu, zły duch sprowokuje nas do sporów i kłótni;
– nasza miłość do Boga i bliźnich ma być bezgraniczna.
Przyjmijmy więc „receptę” Maryi i według niej postępujmy:
kontemplacja prawd ewangelicznych w Różańcu + wprowadzanie ich w życie = świętość;
przejawem świętości jest pokój w sercu i w obcowaniu z bliźnimi, jak też spokojne i ufne oczekiwanie wstrząsających wydarzeń, mających doprowadzić do Tryumfu Najświętszych Serc Jezusa i Maryi.
Co innego Matka nazywa wstrzasajacym! Wy myslicie o huraganach a Matka o piekle. Tym wstrzasem moze byc ukazanie sie Jezusa i pojscie do piekla 67% ludzkosci! A wy bedziecie czekali na meteoryt z nieba. Absurd! W jednym momencie kilka miliardow w piekle. Wiekszej kleski w historii nie bylo. I na to Matka chce was przygotowac glownie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:27, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
[205] 19 października 2012 – wspomnienie bł. ks. Jerzego Popiełuszki
„Krew przelana za wiarę i sprawiedliwość – jest i będzie zasiewem prawdziwej odnowy.
Narodowa modlitwa (Różaniec) jest wezwaniem, zaproszeniem i jednocześnie zrywem przeciwko szerzącemu się złu i nieprawości. Mój umiłowany syn Jerzy w szczególny sposób towarzyszy i patronuje waszym modlitwom”.
Obok mnie stanął mój Anioł Stróż i w tym momencie ogarnęło mnie światło, w którym zauważyłem wielu aniołów oraz świętych. Stali po jednej i drugiej stronie świetlistej drogi. W pewnym momencie na końcu tej drogi ukazał jakby tron Boży, napełniony ogromnym światłem, lecz to światło nie raziło mnie w oczy. Nie widziałem osoby zasiadającej na tronie, lecz ogrom światła, które pulsowało jakby potrójnie.
Obok tronu, po lewej stronie, stała Matka Boża, ubrana w białą suknię z białym orłem w złotej koronie na Jej piersi i w czerwonym płaszczu. Przez Jej ręce złożone do modlitwy przewieszony był długi różaniec.
Poniżej tronu, u stóp Matki Bożej, klęczał bł. ksiądz Jerzy Popiełuszko, ubrany w biały ornat. Trzymał w ręku palmę, którą złożył u stóp Matki Bożej.
Palma męczeństwa.
Nasza Królowa spojrzała na mnie, uśmiechnęła się i powiedziała:
MATKA BOŻA: Spójrz, Moje dziecko, i rozważ w swoim sercu ofiarę z życia, jaką złożył nasz umiłowany kapłan za twoją ojczyznę, za wolność, do której wy wszyscy teraz dążycie. Stał się świadkiem Mojego Syna, abyście wszyscy zrozumieli moc słów, by „zło dobrem zwyciężać”. Zło możecie pokonać, gdy dacie świadectwo waszej wiary. Dobro to moc modlitwy, a także ofiara krwi przelanej w imię Prawdy dla ukazania sprawiedliwości. Krew męczenników łagodzi gniew Boga i jest doskonałym zadośćuczynieniem za wszelką nieprawość, która dokonuje się przed obliczem Boga. Także krew przelana nieświadomie, lecz w imię sprawiedliwości, jest ofiarą złożoną na ołtarzu Ojczyny. [Smoleńsk?].
Ten ksiadz dostawil nawias? To ja zrobie ???????? JAKI SMOLENSK?! W imie jakiej sprawiedliwosci ladowali w mgle? Diabel zacmil rozum władzą. Bo oczywiscie to bylo od diabla bez watpienia. Widze ze tym ksiedzem co komentuje diabel tez niezle miota. Matka ostrzegala. W katastrofach gina i dobrzy i zli i nie mozna jednoznacznie wszystkich podsumowac ze to ,,kara z grzechy" albo ,,meczenstwo". Dla jednych jedno dla drugich drugie. Dla stewardess pewnie meczenstwo bo byly na sluzbie i o niczym nie decydowaly ale nie dla politykierow ktorzy sa zdrajcami jak wiemy z objawien. Dla nich to kara.
Krew przelana nieswiadomie lecz w imie sprawiedliwosci. Co moze byc nieswiadome? Gdy ktos glosi sprawiedliwosc i NAGLE go zamorduja. Mogl nie wiedziec ze grozi meczenstwo. Nie przypuszczal. Swiadomie to Maksymilian Kolbe. Nie powiemy ze nieswiadomie prawda? Wiedzial ze umrze. Czyli swiadomie. Nieswiadomie nie oznacza oczywiscie ze zginal a nic o tym nie wie czyli nadal zyje. Bzdura. Inne pojecie nieswiadomosci gdy poganin ginie za dobro. W Rosji znakomity przyklad. Co chwila morduja jakiegos sprawiedliwego. Rosjanie na ogol sa bezbozni nawet ci dobrzy. Nie maja swiadomosci meczenstwa. Pisalem ze to meczennicy np. Niemcow. Choc nie mieli pojecia, ze dzialaja w obecnosci Boga i on zalicza ich do meczennikow.
Błogosławiony ksiądz Jerzy upadł na twarz przed Tronem. Matka Boża mówiła dalej:
Słuchaj uważnie. Krew pierwszych męczenników umocniła chrześcijaństwo; tak też teraz krew przelana za wiarę i sprawiedliwość – jest i będzie zasiewem prawdziwej odnowy. Bóg wysłuchuje modlitwy świętych, spogląda na ich ofiary. Słucha także modlitw uciśnionego ludu i widzi ich czyny.
Krew meczennikow jest zasiewem na wiosne Kościoła.
Moje dziecko, jeśli wytrwacie przy krzyżu Mojego Boskiego Syna i upadniecie przed Nim na kolana, Bóg obdarzy was prawdziwą wolnością dzieci Bożych. Podejmijcie, kontynuujcie zatem waszą narodową modlitwę różańcową. Otwórzcie wasze serca i jednoczcie się we wspólnej modlitwie, by obudzić sumienie waszego narodu. Jeśli wytrwacie i dacie świadectwo waszego zaangażowania, to obiecuję wam zwycięstwo nad waszymi wrogami i prawdziwy dar pokoju Mojego Boskiego Syna.
Niebawem Rozaniec na Granicach!
Bóg prowadzi Polskę prostymi, lecz wymagającymi wielu ofiar drogami! Ta droga dla was została wyznaczona przed wiekami: być z Chrystusem – Moim Boskim Synem, trwać przy Nim i przy Jego krzyżu aż do zmartwychwstania.
Wyjasnienie calej historii.
Narodowa modlitwa jest wezwaniem, zaproszeniem i jednocześnie zrywem przeciwko szerzącemu się złu i nieprawości. Mój święty Różaniec jest bronią przeciwko wszelkim atakom złego ducha. Jego mocą, mocą waszej wiary i waszego zaangażowania w tę modlitwę pozbawiacie szatana jego strategii i niszczycie jego plany i zamiary. Im większe są trudności, na które napotykacie, tym większe będzie zwycięstwo. Nie zniechęcajcie się więc trudnościami, lecz podążajcie w nadziei zwycięstwa.
IM TRUDNIEJ TYM WIEKSZE ZWYCIESTWO!
Mój umiłowany syn Jerzy, który przelał swoją krew za wolność i zwycięstwo prawdy, w szczególny sposób towarzyszy i patronuje waszym modlitwom. Jest waszym orędownikiem i wskazuje wam drogę do prawdziwego zwycięstwa. Jego orędownictwo przed tronem Bożym powinno być dla was otuchą i nadzieją. Wasza narodowa modlitwa różańcowa jest prawdziwą i autentyczną walką przeciwko mocom szatana. Wiedzcie jednak, że wasza wytrwałość i stanowczość przyniesie prawdziwą wolność i jedność. Bóg wysłucha modlitwy swoich dzieci.
Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Matka Boża okryła księdza Jerzego płaszczem. W pewnym momencie wszystko zniknęło.
BEDZIE PRAWDZIWA WOLNOSC!
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Matka Boża wyjaśnia, jak rozumieć słowa z Listu do Rzymian (12,21), które w ustach bł. ks. Jerzego Popiełuszki stały się swego rodzaju hasłem: „Zło dobrem zwyciężaj”. Chodzi o nasze świadectwo wiary [1], o moc naszej modlitwy [2] oraz o ofiarę krwi [3].
[1] Maryja stawia nam za wzór bł. ks. Jerzego, mężnego świadka Chrystusa, a jednocześnie poucza nas, że świadcząc (jak on – mężnie!) o swojej wierze, tym samym przyczyniamy się do pokonania zła. Weźmy to sobie do serca. Tylko Niebo widzi owoce naszego świadectwa i docenia je, a my, nie znając ich, możemy wpadać w pesymizm, załamywać się i myśleć o ucieczce z pola walki. Zło zawsze jest pokonywane przez świadków Najwyższego Dobra, lecz oni sami tego zwycięstwa na ziemi nie muszą zobaczyć!
[2] Jest to walka Narodu, wiec Matka Boża przypomina nam (czyż nie była to zapowiedź kardynała Hlonda?), że Polska ma użyć Różańca jako zwycięskiej broni. Czy dotychczas jej nie używała? Na pewno tak, jednak walczą tą bronią tylko jednostki, rodziny, stowarzyszenia, ruchy, klasztory, a nie NARÓD! Ogromnie brak nam jakiegoś duchowego przywódcy, który by poderwał cały Naród do tej walki, jak to bywało w najtrudniejszych momentach naszej historii. Dlaczego?
Wydaje mi się, że głównym powodem braku takiej mobilizacji jest narodowa (ogólna) nieświadomość już nie tylko najwyższego zagrożenia, ale ogromnej klęski, poniesionej przez Kościół i jego dzieci. W sensie duchowym polskie pobojowisko jest gęsto zasłane trupami ludzi żyjących w grzechu ciężkim, w stałym konflikcie sumienia (choć i wielu głos sumienia już w sobie zdławiło), w fetorze krytyki i wyśmiewania tego co święte, w zgniliźnie oziębłości i minimalizmu! Tym pobojowiskiem są wszystkie, a nie tylko niektóre środowiska. Procent mężnych i ofiarnych świadków jest tak znikomy, że najszczytniejsze nawet hasła i wartości odbijają się jak echo od skały i zamierają. A tymczasem nasza Królowa oczekuje od nas, że nasza narodowa modlitwa będzie „zrywem przeciwko szerzącemu się złu i nieprawości”! Jak to osiągnąć?
Marsze w tylu miejscowościach są świadectwem, że jednak dochodzi do głosu dzielna i szlachetna cząstka społeczeństwa. Kto jednak zorganizuje marsze nie „w obronie czegoś”, „w proteście przeciwko”, „w celu zamanifestowania tego, że się nie zgadzamy na…”, lecz marsze różańcowe, i to nie okazjonalne, lecz regularne? Kto zwoła pospolite ruszenie ludzi głęboko przekonanych, że mają w ręku „broń przeciwko wszelkim atakom złego ducha” i że ich zaangażowanie w tę modlitwę „pozbawia szatana jego strategii i niszczy jego plany i zamiary”? Kto przekona tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, że Różaniec ma moc egzorcyzmu, a więc Polskę może obronić armia świeckich egzorcystów?
Podsumujmy: powszechna mobilizacja różańcowa (Krucjata?) Polaków musi więc mieć za punkt wyjścia po pierwsze świadomość już nie tylko najwyższego zagrożenia, ale poniesionej i pogłębiającej się klęski, a po drugie – przekonanie o najwyższej i bezwzględnej skuteczności broni Różańca, mogącej klęskę zamienić w zwycięstwo. Księże Jerzy, nasz Orędowniku przed tronem Boga i u boku Maryi, dopomóż nam w tej mobilizacji!
[3] O ile słowo „Różaniec” występuje w tekście 3 razy, to „krew” aż 5 razy, „ofiara” także 5. Królowa Polski nie kryje przed nami, że nasza droga krzyżowa, podobnie jak droga bł. ks. Popiełuszki, nie będzie wolna od ofiarowania Bogu krwi. Dotyczyć to może nawet tych, którzy nie stają przed ołtarzami w kościołach, ale daninę tę złożą na ołtarzu Ojczyzny, by mogła zwyciężyć w życiu Narodu wiara, sprawiedliwość i inne najwyższe wartości. Chrystus, Najwyższy Kapłan, którego krzyża mamy bronić, może złączyć każdą szlachetną ofiarę ze swoją i złożyć ją przed obliczem Ojca jako „zasiew prawdziwej odnowy”. I właśnie ten „zasiew” może nas doprowadzić do narodowego zmartwychwstania i prawdziwej wolności, jeśli otoczy go klimat narodowej modlitwy. Gdy ta osiągnie oczekiwany przez Niebo poziom, będzie wsparciem dla wszystkich, a zwłaszcza dla powołanych, jak ksiądz Jerzy, do męczeństwa. Może męczenników mogłoby być teraz w Polsce mniej, gdyby szatan został przez nas szybko pokonany bronią Różańca?
Tak gdy narod sie nawroci meczennikow fizycznych nie ma. Po nawroceniu Rzymu mordy na chrzescijanach ustaly co oczywista. To przyklad realny.
[206] 23 października 2012
“Wizja trąb oznacza oczyszczenie a nie zagładę.” – Nie ulegajcie “fałszywym prorokom, którzy zwiastują koniec świata i wzbudzają w was strach”
Apokalipsa św. Jana rozdział 8, 6-13
A siedmiu aniołów, mających siedem trąb, przygotowało się, aby zatrąbić. I pierwszy zatrąbił. A powstał grad i ogień – pomieszane z krwią, i spadły na ziemię. A spłonęła trzecia część ziemi i spłonęła trzecia część drzew, i spłonęła wszystka trawa zielona.I drugi anioł zatrąbił: i jakby wielka góra płonąca ogniem została w morze rzucona, a trzecia część morza stała się krwią i wyginęła w morzu trzecia część stworzeń – te, które mają dusze – i trzecia część okrętów uległa zniszczeniu. I trzeci anioł zatrąbił: i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód. A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem, i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie. I czwarty anioł zatrąbił: i została rażona trzecia część słońca i trzecia część księżyca i trzecia część gwiazd, tak iż zaćmiła się trzecia ich część i dzień nie jaśniał w trzeciej swej części, i noc – podobnie. I ujrzałem, a usłyszałem jednego orła lecącego przez środek nieba, mówiącego donośnym głosem: “Biada, biada, biada mieszkańcom ziemi wskutek pozostałych głosów trąb trzech aniołów, którzy mają [jeszcze] trąbić!”
„Wizja trąb, Moje kochane dzieci, powinna napełnić wasze serca nadzieją, ponieważ dla wiernych dzieci Mojego Syna oznacza ona oczyszczenie a nie zagładę. Pamiętajcie, że te zmagania w rzeczywistości tego czasu – ery czasu ostatecznego – niosą wewnętrzne ukojenie. Starajcie się o to, abyście byli w stanie łaski uświęcającej i godni obietnic Chrystusa”.
MATKA BOŻA: «Pisz Człowiecze. Moje drogie dziecko i Moje drogie dzieci, ostatnio mówiłam wam o siedmiu Aniołach i ich trąbach. Dzisiaj pragnę wam wyjaśnić znaczenie czterech trąb, abyście jeszcze lepiej zrozumieli, w jakim czasie żyjecie. Nie obawiajcie się niczego, lecz całą ufność pokładajcie w Moim Boskim Synu i bądźcie cierpliwi, gdyż wasze świadectwo przypomina drzewo, które wolno rośnie, a odpowiednio pielęgnowane, przynosi owoce. Im więcej ogrzewają je promienie słońca, tym bardziej owoce są dojrzałe.
Owoce u Boga moga przyjsc bardzo pozno! Oliwa z Biblii od chwili zasadzenia porzadnie owocuje po wielu, wielu latach jak zreszta drzewa owocowe.
Moje dzieci, stworzenie z utęsknieniem i w bólach rodzenia wyczekuje objawienia chwały Mojego Boskiego Syna. Ten czas tęsknoty i wyczekiwania teraz przeżywacie wraz z całym stworzeniem. Czy tak głusi jesteście, że do tej pory nie usłyszeliście jeszcze głosu trąb siedmiu Aniołów? Zauważcie, Moje kochane dzieci, że ziemia nie wydaje już takich plonów, a susza tak bardzo dokucza wielu narodom. Plony zostają zniszczone przez katastrofy, które coraz częściej nawiedzają ziemię. Gdy jedni wyrzucają i niszczą żywność, w innych krajach panuje głód. To właśnie zapowiedział pierwszy z siedmiu Aniołów. To samo zapowiedziałam wam w La Salette, że ludzkość nawiedzi plaga głodu. Spójrzcie także, Moje kochane dzieci, jak chciwość handlarzy spowodowała, że to, co spożywacie, niszczy wasze zdrowie i jest przyczyną tak wielu chorób. Ten stan jest konsekwencją waszego buntu i lekceważenia Bożych Praw. Człowiek w swojej pysze zaczął „ulepszać” stworzenie uważając, że ma nad nim władzę. Tym samym, Moje dzieci, człowiek zupełnie wypaczył nakaz, który Bóg skierował na początku, aby ludzie czynili sobie ziemię poddaną ze względu na Stworzyciela. Przecież wszystko, co was otacza, jest darem Bożym dla was. Im bardziej jednak się buntujecie, tym bardziej odczuwacie tego skutki.
Modyfikacje zywnosci chocby! Te sztuczne nie hodowlane. Sa szkodliwe.
Kiedy drugi Anioł zatrąbił, nastąpił sąd nad wszelkimi wodami, które są kolejnym obszarem ludzkiej egzystencji. Wody mórz i oceanów zostały skażone. Człowiek w swojej zuchwałości doprowadził do ograniczenia wody i do jej zatrucia aż tak dalece, że giną ryby i zwierzęta morskie. Woda jest, jak wiecie, Moje dzieci, symbolem życia i podtrzymuje je. Gdy w swojej zuchwałości przeciwstawiacie się życiu, sami stajecie się przyczyną klęsk i kar. Człowiek w swojej zarozumiałości sam niszczy życie. Czy nie dochodzi do waszych uszu głos trąby drugiego Anioła?
Zatruta woda. Przez ludzi!
Konsekwencją tej zuchwałości i grzechu jest kolejny głos trzeciej trąby, która ukazuje wam, że ludzkość odrzuciła błogosławieństwo Boga, którego udzielił podczas aktu stworzenia, i sprowadziła na siebie przekleństwo, a życie stało się gorzkie jak piołun. Tym razem czytacie w Objawieniu Jana, że już nie góra płonąca ogniem została wrzucona w morze, lecz gwiazda jak pochodnia spadła na rzeki i ich źródła. To rozważcie, Moje kochane dzieci, że gdy Mój Boski Syn po raz pierwszy przyszedł na ziemię, zamienił gorycz potępienia w radość i słodycz zbawienia. Uczynił to poprzez swoją Ofiarę na krzyżu. Kiedy przybliża się objawienie Jego Chwały, już teraz ukazuje Mój Syn swój sąd nad światem poprzez gorycz grzechu. Gorycz, udręka i cierpienia są rezultatem odstępstwa i bezbożności narodów, o czym mówili i co zapowiadali prawdziwi prorocy [1].
A niekoniecznie metoryt! Grzech!
Anioł czwartej trąby ukazuje przede wszystkim, Moje kochane dzieci, moc, potęgę, wszechmoc i suwerenność Boga. Poza pierwszymi trzema trąbami, których głos już dawno zabrzmiał nad stworzeniem, Bóg posyła jeszcze jedno ostrzeżenie, które brzmi: potrójne „biada” dla mieszkańców ziemi. Człowiek poprzez swoje grzeszne postępowanie wprowadził chaos w stworzenie. Natomiast poprzez Ofiarę i cierpienie Mojego Boskiego powraca do jedności, lecz odbywa się to w Jego sprawiedliwości i w Jego wyrokach. Ciemności ogarniające słońce, księżyc i gwiazdy – to zaślepienie umysłów wobec Stwórcy, to ciemność spowodowana utratą Boga! Stworzenie cierpi z powodu obrzydliwości grzechu człowieka, a sąd nad narodami dokonuje się także poprzez przyrodę, która, jako pobłogosławione stworzenie, buntuje się przeciwko grzechowi. Potrójne biada ogłasza orzeł, który jest królem ptaków, podobnie jak lew – królem zwierząt. Orzeł symbolizuje głos samego Boga [2] – Jego słowo, które przekazuje swoim prorokom, aby je obwieścili ludziom. Takim prorokiem był między innymi Jan, umiłowany uczeń Mojego Boskiego Syna.
A ciemnosci to nie astronomiczne a ciemne sumienia czyli grzech.
Zauważcie jednak, Moje kochane dzieci, że Jan opisuje sąd, który w swojej formie dotyka tylko jednej trzeciej części stworzenia – bo przecież nie wszyscy podlegają temu sądowi, chociaż wszyscy ponoszą skutki i konsekwencje grzechu. Jan opisuje, że wielu zmarło na skutek goryczy wód, a zatem nie wszyscy. Dlatego powtarzam wam: pokładajcie ufność w Moim Boskim Synu, poświęćcie się Mojemu Niepokalanemu Sercu, nawracajcie się i módlcie! Symboliczna liczba „jedna trzecia”, oznacza, że ten sąd nie jest jeszcze sądem ostatecznym, lecz dotyka stworzenia. Czterej Aniołowie oznajmiają, że środowisko, w którym żyje człowiek, zostało użyte jako narzędzie kary, a człowiek sam doświadcza tego sądu z powodu odrzucenia Boga.
Czyli natura materialna łączy sie z kwestiami ducha w sposob naturalny wlasnie. I je symbolizuje.
W tym czasie ostatecznym, w jego decydującym momencie, Moje dzieci, kiedy potrójne „Biada!” brzmi nad całą ludzkością, ukazany wam zostaje znak i klucz do zrozumienia Apokalipsy. To Bóg jest Panem dziejów i do Niego wszystko należy. Z jednej strony Baranek otwiera pieczęcie i słychać donośny głos: „Przyjdź!” [3], a z drugiej strony wznosi się błagalna i pełna tęsknoty modlitwa Ducha i Oblubienicy: „Przyjdź!” [4].
To wszystko wlasnie trwa!
Moje kochane dzieci, rozważajcie Moje słowa, a wtedy zrozumiecie lepiej czas w którym żyjecie, a diabeł nie będzie miał władzy nad wami, gdyż nie ulegniecie jego sztuczkom oraz fałszywym prorokom, którzy zwiastują koniec świata i wzbudzają w was strach. Jeszcze raz wam powtarzam: zaufajcie Bogu i nie lękajcie się niczego. Ja jestem z wami. Wizja trąb, Moje kochane dzieci, powinna jednak napełnić wasze serca nadzieją, ponieważ dla wiernych dzieci Mojego Syna oznacza ona oczyszczenie a nie zagładę. Pamiętajcie, że te zmagania w rzeczywistości tego czasu – ery czasu ostatecznego – niosą wewnętrzne ukojenie. Nie musicie fizycznie słyszeć głosu trąb, by wsłuchać się w ich głos i zrozumieć to, o czym wam mówię. Starajcie się o to, abyście byli w stanie łaski uświęcającej i godni obietnic Chrystusa, Mojego Boskiego Syna. Nic i nikt nie zwalnia was z pokuty i zadośćuczynienia Bogu. Wołanie Anioła: „Pokuty, pokuty, pokuty!” z Fatimy [5] jest nadal aktualne. Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, gdyż Bóg nieustannie przypomina o rzeczywistości tego czasu ostatecznego, a chwila jest bliska.
Kocham was i błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
A wiec zaskoczenie. Kleski naturalne to dodatek. A katastrofa glowna jest grzech! Jak zawsze! Apokalipsa mowi caly czas o duchowosci a nie o astronomii! Ale owszem i natura dziala pokutnie. Jak widze dzis za oknem.
–––––––––––––––––––––––––
[1] Jer. 8,14: „Pan, Bóg każe nam zginąć, poi nas wodą zatrutą, bo przeciwko Panu zgrzeszyliśmy”.
[2] Wj 19,4: „Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie”.
[3] Ap rozdz. 6 – cztery zwierzęta wokół tronu wołają: „Przyjdź”.
[4] Ap 22,17.
[5] Wołanie Anioła, znane z III Tajemnicy Fatimskiej. „Po dwóch częściach, które już przedstawiłam, zobaczyliśmy po lewej stronie Naszej Pani nieco wyżej Anioła trzymającego w lewej ręce ognisty miecz; iskrząc się wyrzucał języki ognia, które zdawało się, że podpalą świat; ale gasły one w zetknięciu z blaskiem, jaki promieniował z prawej ręki Naszej Pani w jego kierunku; Anioł wskazując prawą ręką ziemię, powiedział mocnym głosem: Pokuty, Pokuty, Pokuty!”. Potrójne wezwanie: „Pokuty!” przypomina potrójne apokaliptyczne „Biada!”
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego
Fałszywi prorocy naszych dni, wyraźnie napiętnowani tutaj przez Matkę Bożą, robią wszystko, by zagłuszyć i uspokoić sumienie swoich zwolenników. Podsuwają im cały arsenał zwodniczych środków, z „zabezpieczającymi” modlitwami, pieczęciami i poświęcaniem przedmiotów włącznie. Jednak pozory mylą – w sercach tych zwiedzionych ludzi narasta niepokój, gdyż owoc pokoju, owoc Ducha Świętego, może dojrzewać tylko w czystych sercach. Matka Boża obiecuje ten Boży pokój idącym drogą pokuty, do której od dawna (w znanych objawieniach) wzywała swoje dzieci. Inne drogi tylko łudzą, a przy tym napełniają strachem – i tak być powinno, gdyż płomienisty miecz w ręku Anioła z fatimskiej wizji spadnie na wszystkich nieposłusznych Bogu i tonących w grzechu. Gdzie brak miłosnego posłuszeństwa, lęk przed karą może dla kogoś być zaczynem nawrócenia. Myślę zwłaszcza o zbliżającej się „godzinie Damaszku”.
Sekciarze, idąc na połów nowych adeptów, często za punkt wyjścia w swoim nauczaniu biorą złą sytuację w świecie, której, ich zdaniem, winien jest głównie Kościół katolicki (!). Tymczasem Maryja mówi nam, że winna jest cała ludzkość, a więc wezwanie do pokuty i wynagrodzenia Bogu za zło dotyczy wszystkich. Wskazuje nam też – i to jest w tym orędziu oryginalne – sposób na odczytanie i zrozumienie takich zjawisk na skalę globalną, jak susza, katastrofy, głód, zatrucie mórz i ich fauny, różne gorycze życia, zaciemnienie (zaślepienie) umysłów. Są one wynikiem odstępstwa od Boga całych narodów. Narody te już zostały przez Boga osądzone i ukarane na głos anielskich trąb, jednak na razie w jednej trzeciej, i o tym właśnie świadczą wymienione zjawiska. Nie powinny one jednak przerażać prawdziwych uczniów Chrystusa, lecz wprost przeciwnie: przynosić im ukojeniewraz ze świadomością, że oczyszczenie świata to nie tylko kwestia przyszłości – ono już trwa!
Wezwanie do pokuty brzmi w tym kontekście z niespotykaną mocą, uwypuklone jeszcze przez nazwanie naszych dni „decydującym momentem czasów ostatecznych” oraz przypomnieniem, że „chwila jest bliska”. Biada tym, którzy to wezwanie zlekceważą, gdyż ta „bliska chwila” może zadecydować nie o ich nagłym nawróceniu, lecz o wiecznym potępieniu! Podobno jednym z większych cierpień w piekle jest świadomość, że tak niewiele było trzeba, by go uniknąć, a jednak ta szansa została na zawsze zmarnowana.
Dla ludzi wyczekujacych sprawiedliwosci wyczyszczenie brudu ze swiata to sama radosc. Przeciez o tym marzymy. Jak mozna by sie bac! Wrecz z zachwytem czekamy co widac po mnie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|