Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:01, 17 Sie 2016 Temat postu: Losy ludów, narodów i państw. |
|
|
Postanowilem zebrac z objawien Anny fragmenty dotyczace ludow i narodow bo czas najwyzszy...
– A nad czym bolejesz?
– Nad tym, że Twoje wspaniałe słowa nie rozchodzą się i nie trafiają do tych, dla których byłyby pomocą, a Twoje ostrzeżenia – do zagrożonych; a po drugie nad Twoim stosunkiem do Polski...
Tu rozżaliłam się i wyliczyłam wszystkie zbrodnie na naszym narodzie i powodzenie zbrodniarzy. Powiedziałam, że nie ceni naszego zaufania i wiary – tego, że miliony ginęły nie odwracając się od Niego – podczas gdy ci, co w Jego imieniu mordowali („Gott mit uns”) i szydzili z Niego, cieszą się życiem w wolności i dobrobycie, triumfując nad Nim i nad nami. Pan słuchał cierpliwie. W pewnej chwili powiedział, że od najstarszego syna, dziedzica i spadkobiercy planów ojca i ich wykonawcy wymaga się więcej niż od małych dzieci i surowiej się uczy, ale nie chciałam słuchać, bo prawie płakałam z poczucia krzywdy. Wtedy, jakby po namyśle, Jezus powiedział:
– Więc dobrze, nie zabiorę cię, aż sama zobaczysz, czy was (waszego narodu) nie kocham.
Tego dnia wieczorem zakończyło się konklawe. Nowym papieżem wybrany został kardynał Karol Wojtyła i przyjął imię Jana Pawła II.
Rozzalila sie ze monstra maja dobrze a Polska zle. A tu... Bóg ukazal jej co ma Polska a co tamci... Tamci to tylko kasa czyli NĘDZA!
Nadchodzą czasy strasznych wstrząsów, które obalą to, co stare, zużyte, zmurszałe. Runą systemy polityczne, ekonomiczne i społeczne, w których zanikło dobro i sprawiedliwość, które rozrosły się i napęczniały krwią i krzywdą moich dzieci. Będziecie świadkami największego w dziejach ludzkości przewrotu. Zobaczycie moce działające z mojego rozkazu, niszczące i burzące po to, aby na zaoranym polu zakiełkować mogło nowe życie, bardziej godne człowieka.
Czas orki...
Moja moc zawiśnie nad waszym narodem
16 XII 1981 r. – trzeci dzień stanu wojennego
Przyszły do mnie dwie osoby. Przyszły niemal jednocześnie, choć mieszkały daleko, i bez umówienia się, bo telefony nie działały (już samo to mnie zdumiało; każda z nich miała po ok. półtorej godziny dojazdu). Modliliśmy się. Pan mówił do nas, tak że każde z nas przekazywało kilka zdań, a następne – kolejna osoba, ale Jego słowa stanowiły całość, i nie miało znaczenia, kto z nas przekazywał daną część. Pan mówił:
– Moja moc zawiśnie nad waszym narodem. Moja moc czeka teraz na wasze serca. Jestem tu obecny i żywy pośród was. Choćbyście zwątpili, Ja was nie porzucę ani nie opuszczę. Umiłowałem swój lud i przelałem za niego krew swoją. Zaufajcie tej Krwi, którą Ja za was przelałem, i nie lękajcie się. Amen. (pierwsza osoba)
Słyszałam słowa z księgi Izajasza (49, 8-13), głównie zaś:
– Nie lękaj się Izraelu, robaczku mój.
Druga osoba otwiera Pismo święte (Iz 41, 14); Pan mówi dalej do pierwszej osoby:
– Oto teraz mój Duch jest w was. Oto teraz moja miłość jest wśród was. Matka moja prosi za wami, bo wie, jak słabi jesteście, ale skoro Jej się powierzacie, Ona wyprosi wam wszystkie łaski potrzebne w czasie obecnym i przyszłym. Od waszego narodu zacznie się uzdrawianie całego świata.
I dalej do mnie:
– Uczynię was moją pochodnią, która rozjaśni ciemności umysłu ludzkiego i pozwoli zobaczyć Mnie swoim Panem i Ojcem.
– Pragnę, by moje królestwo już rozszerzało się na ziemi. Pragnę przyjść i spotkać się z wami. (pierwsza osoba)
– Ale świat nie jest jeszcze gotowym na moje przyjście i trwa proces oczyszczania, (druga osoba)
– Ale nie lękajcie się. Moja Matka jest przy was. Trwajcie w tej nadziei, której pragnę teraz udzielić waszym sercom. Pokrzepieni idźcie w pokoju do braci i sióstr waszych. Oni czekają na słowa pokoju i umocnienia. Dajcie im Mnie. Oto Ja oddaję się wam teraz. Nie zatrzymujcie moich darów dla siebie – inni czekają, (pierwsza osoba)
Odmawiamy „Magniftcat” i prosimy o błogosławieństwo Pana.
Widzimy tutaj rolę Polski.
Prosiłam, żeby Pan znalazł sobie kogoś innego, świętszego, lepszego.
– Nie chcę „zamienić cię” na kogoś innego. Chcę twojej miłości. Pragnę odzewu, poruszenia twojego serca. I nie zrezygnuje z tego nigdy. Zdobędę twoja miłość, bo pokochasz Mnie, kiedy Mnie lepiej poznasz. Wiem o tym.
Twoje opory pochodzą stąd, że tak mało wiesz o mojej miłości do ciebie, którą cię otaczałem od chwili poczęcia; i wcześniej – bo to Ja wybrałem ci rodziców, środowisko, Warszawę i dałem ci ojczyznę godną wielkiej miłości, ukochaną przeze Mnie i przygotowaną do świadczenia o Mnie. W tym, pragnę, abyś Mi pomogła. Łączy nas wspólna miłość do Polski. Zauważ, że Matkę moją Królową waszą uczyniłem. Jej was oddałem. A Ona – to miłosierdzie wciąż błagające, niezłomna opieka, nieustające orędownictwo za wami. I za tobą, dziecko, prosi Mnie Matka moja...
Bóg o Polsce.
W tej chwili nad Warszawą jest dziwna burza: prawie brak deszczu, a bardzo silne i bliskie uderzenia piorunów – nie spotykane o tej porze roku. Pomimo woli widzi się w tej sile dźwięku jak gdyby silę gniewu Bożego.
– Moje dziecko. Siły żywiołów służą Mi, bo Ja nadałem prawa, według których żyje i rozwija się cały świat materii i energii „fizycznej”. Prawa te jednak mogę zarówno zawiesić, jak i dopuścić, aby działały.
Jeżeli prosicie Mnie, wysłuchuję was, i nie istnieje żadna siła, której nie mógłbym nakazać: „stój”, „zamilcz”, „ucichnij”.
Chcę, żebyś to wiedziała i pamiętała o tym w dniach kataklizmów, które już nadchodzą. Chociaż mogą zatapiać lądy i obracać miasta w perzynę, nie zagrożą wam – jeśli Mi zaufacie...
Siły żywiołów sluza Bogu. Po prostu.
Pragnę waszego zaufania w moc mojej miłości do was, waszego polegania na opiece Matki mojej, która stała się też Matką waszą (Królową Korony Polskiej). Pamiętaj, córko, że w przerażeniu i trwodze niepewności polecam wam uciekać się pod płaszcz miłosierdzia Maryi, trwać przy Niej wiernie, prosić przez Jej Serce Najczystsze – gdyż ono usprawiedliwi was, proszących w grzechu, i Jej błaganiu nie będę mógł się oprzeć. Chcę, abyście prosili o ocalenie i opiekę, pragnę bowiem okazać wam miłosierdzie moje. A dostąpicie go tym więcej, im więcej sami sobie miłosierdzia okazywać będziecie.
Trzeba ufac Maryji.
I ciebie wzywam po imieniu, Anno. Pragnę, abyśmy szli wspólnie. Pragnę mieć w tobie moją powierniczkę, przyjaciółkę, towarzysza w działaniu na terenie twojego kraju, dla ocalenia, wydźwignięcia i wypełnienia przeznaczenia twojej ojczyzny. Przez ciebie chcę głosić moje prawa, umocnić moje panowanie w waszym kraju. Kocham go. Widzę w was moje wojsko, zastępy moich sług, przyjaciół i braci, którzy podniosą moje imię jak sztandar nad światem.
Ale oni tak mało wiedzą, tak ślepo, „po omacku” kochają. Nie potrafią rozpoznać mojego kierownictwa i opieki, mojej woli w tym, co dotyczy Polski. Przygotowuję ich sobie. Kiedy naprawdę pokochają Mnie, zapragną umocnić moje prawdziwe panowanie w ojczyźnie waszej – a ono opiera się na miłości wzajemnej, niesieniu sobie pomocy, troszczeniu się o siebie, ujmowaniu sobie ciężarów, i na rozpoznawaniu Mnie, żywego i obecnego w każdym człowieku.
Dlatego pomagają wam z woli mojej wasi starsi bracia z mojego wieczystego królestwa miłości. Oni tłumaczą moje plany, przybliżają je wam. (...)
Ludzie w Polsce niestety malo wiedza i malo rozumieja z tego wszystkiego.
Pragnę, abyś wiedziała, że to, czego Ja pragnę dla was (Polaków), stanie się – nawet pomimo oporów. Tam, gdzie wiara i ufność jest słaba, ale nie ma złej woli, Ja wspomagam was i umacniam, a także zwielokrotniam moje świadectwa, zamiast je wam odebrać z powodu waszych niedostatków. Takie jest moje działanie, bo Ja działam wyłącznie dla waszego dobra. Pragnąłbym, abyście naśladowali w tym Mnie, waszego Ojca.
Co zamierzyl Bóg i tak sie stanie.
...
Wybieram fragmenty o losie Polski i Swiata aby byly w jednym miejscu. W dzisiejszych czasach to podstawa aby zrozumiec co sie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:50, 25 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
A teraz Anna:
Anno, dziecko moje. Postawiłem krzyż na drodze twojego narodu. Przed wami stoi Syn mój i oczekuje – przyjmiecie go, czy odrzucicie...? Teraz jest dla was czas wyboru. Wybierzecie to, ku czemu serce wasze się skłania.
Cóż więc serce wasze wybiera? Miłość aż do śmierci i przebaczenie katom, współczucie i miłosierdzie bez granic, czy tylko to, co w człowieku jest własnego: grzech, trwanie w buncie, w odrzuceniu dobra, nienawiść? Siebie wybierzecie, czy Syna mojego...?
A jeśli Jego, dla Niego samego – to wybierzecie wszystko! Bo w Nim jest prawda i miłość, i przebaczenie, w Nim jest pokój i pojednanie, w Nim i tylko w Nim jest pełnia miłości Boga waszego, i z Nim zstąpi w naród twój ta pełnia miłosiernej i niepamiętliwej miłości mojej dla całej ludzkości. Przez was wyleje się przebaczenie moje i łaska na cały skażony świat.
Pragnę, aby te słowa moje były wiadome wam. Polecam ci, abyś je szerzyła.
Znow wspaniale wstrzasajace slowa. Przez Polske wyleje sie ma Swiat dobro Jezusa. Jak u Faustyny iskra. Dobro czyli to co pochodzi od Boga. Innego dobra nie ma. Najpierw zatem trzeba dobro przyjac aby je przekazac.
X ROZMOWA – Od was zależy szczęście wielu narodów
10 I 1983 r.
– Co będzie, jeśli Polacy odmówią posłuchu i przebaczenia lub zrobi to niewielu z nas? A jeżeli zawiedziemy Cię, Ojcze?
– Zadecydowałem już, moje dziecko, przyszłość bowiem jest dla Mnie jak dzień dzisiejszy, jednak od człowieka zależy, jak wykorzysta moje zmiłowanie. Im większy włoży wysiłek, aby tworzyć przyszłość wraz z Bogiem swoim, tym bardziej go ubogacę. Z trudu swojego może zebrać plon stukrotny, ale może i... niewielki. Ja daję wam porę stosowną, słońce i deszcz, upał i chłód, wiatr Ducha mojego, który was ożywia, łaskę moją, która was umacnia w wytrwałości, ofiarności i męstwie – ale trud pracy do was należy, jest on bowiem nie tylko waszym synowskim obowiązkiem wobec Mnie, ale waszą chlubą, zaszczytem, i w królestwie moim okryje was dumą, przyobleczę chwałą, jaką daję wiernym synom moim.
Bóg Ojciec uczy ze bez Niego nie ma niczego nawet okruszyny tu na Ziemi. Jednak człowiek za pomocą woli i czynu moze cos dodac od siebie lub tez niestety zniszczyc...
Trud, praca na mojej roli, znoszenie niewygód i ciężarów dnia to moje największe dary dla was: i nie odejmę od was tego, co w zaufaniu ojcowskim wam powierzam: starań – wraz ze Mną – nad zbawieniem świata. Polegam na was i ufność moja w waszą wierność, miłość i dzielność powoduje, iż was właśnie wybrałem, abyście szli na przodzie z pochodnią miłości mojej – aby zapalić świat. Niech dzięki wam ożyje to, co już półumarłe było, nasyci się przebaczeniem i nadzieją, co się za odrzucone miało, a starcze, uschnięte drzewo Europy niechaj znów zazieleni się, zakwitnie i wyda owoce swoje.
WSPANIAŁE!!! Zycie codzienne to dar od Boga w tym sensie ze to walka.
Bóg nie odejmie od Polski zadania wspoludzialu zbawienia Swiata. Bóg nie przypadkiem wybral Polske, nie myli sie. I znow mowa o zapaleniu czyli ISKRZE! z Polski ktora ma ODNOWIC Swiat i Europe KTORA BÒG NAZYzwA STARCZĄ! W znaczeniu nie wieku tylko dolegliwosci starczych i zmruszalosci. I Swiat rozkwitnie!
Od was, dzieci moje ukochane, wypróbowane w ogniu, zbolałe i słabe, lecz zdolne do wielkiej miłości, do służby gorącej Synowi mojemu – od was zależy szczęście wielu narodów.
Szczescie wielu narodow! Tu Bóg mowi o pokoleniu XX wieku po 1939 roku. To oni cierpieli...
Na was czekają z utęsknieniem głodni mojego słowa i uciemiężeni.
Na calym Swiecie! Pokrzywdzeni pragnac ratunku nie musza byc nawet swiadomi ze czekaja na Boga. A my Polacy mozemy w tym pomoc.
Od was oczekują zmiłowania także ciemięzcy wasi i od nikogo nie otrzymają go, jak tylko od was, Polaków, bo tak chcę Ja, wasz Bóg, Sędzia sprawiedliwy.
Ci co Polske krzywdzili moga dostac rzecz jasna tylko od Polski przebaczenie bo przeciez nie od tych co nie byli krzywdzeni. Oni sa od nas zalezni. OFIARY SĄDZĄ ZBRODNIARZY! Tak jest u Boga odwrotnie niz tu.
Waszym prawem jest odwet i daję go wam: odwet Syna mojego – przebłaganie Mnie za grzechy narodów ciemnych, okrutnych i ślepych, przebaczenie i zmiłowanie nad oprawcami waszymi, sługami nieprzyjaciela, niewolnikami duchów zła i nienawiści. Smutni i nieszczęśliwi (narody ZSRR), zmuszeni służyć złu, potrzebują przebaczenia i zmiłowania waszego, gdyż są spętani grzechem – a wielka jest ich wina względem was od wielu już pokoleń. Dlatego stali się niewolnikami – zbrodnia nieodżałowana oddała ich w ręce nieprzyjaciela.
Ciemni okrutni Rosjanie ale i Ukraincy sa niewolnikami zla i musza mu sluzyc bo nie zaluja swoich zbrodni! Rosja jest pieklem bo krzywdzila Polakow i nie tylko...
A moja miłość pochyla się nad prześladowanymi i cierpiącymi, choćby czyści nie byli. I wy nie jesteście czyści przede Mną. Lecz sprawiedliwość moja żąda, by wyzwolenie, światło i miłość przynieśli krzywdzicielom – skrzywdzeni.
Mimo ze Polacy nie sa bynajmniej czysci to byli ofiarami a sprawiedliwosc wymaga aby ofiary zostaly wynagrodzone. Ale co wiecej. POKRZYWDZENI NIOSA PRZRBACZENIE I WYZWOLENIE OPRAWCOM! Jak Jezus. Milujcie nieprzyjaciol! To nie dobrotliwe haselko. To zadanie do wykonania. Tak to dziala u Boga! Zupelnie nie po ludzku...
...
Te objawienia podnosza niebywale na duchu, Od razu widac ze to Bóg mowi bo to przekracza nasz rozum. Caly czas przewija sie pierwszorzedna rola Polski jak widzicie. Od Faustyny az do dzis zawsze to samo. Zbawienie, odnowienie czy odrodzenie Swiata od Boga ale przez Polske... Iskra bo to bedzie jak płomienie! Tak szybko i tak mocne!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|