Fantastyka jako przygotowanie na powrót Boga.

BRMTvonUngern

Fantastyka jako przygotowanie na powrót Boga. Niewatpliwie jest to prawda. Racjonalizm otępia. Czyli myslenie w stylu: Jak wysieje zboze to urosnie. Jest to prawda i takie myslenie sprawdza sie w zyciu codziennym. Jednakze twierdzenie ze TYLKO TAKI POZIOM BYTOWANIA ISTNIEJE TO JUZ ABBERACJA! To niewiele wiecej niz zwierzeta. Jak sa glodna zapoluja i sie najedza. Racjonalne... Tylko ze czlowiek to wiecej. Zatem racjonalizm czyli tzw. ,,chlopski rozum" to najnizszy poziom myslenia. Dla wiekszosci niestety jedyny...

A tu mamy poruszac tematyke powrotu Jezusa gdzie racjonalizm jest smieszny. Bo jak byscie nie wiedzieli BOGA NIE OBOWIAZUJA ZADNE PRAWA!! TAKZE RACJNALONOSCI! Scisle rzecz biorac przez analogie mozna mowic ze ,,Bóg dziala racjonalnie" czyli logicznie tak samo jak mozna mowic ze ,,Bóg patrzy na Ziemie". Nie jest to klamstwo to analogia. Bóg oczywiscie nie ,,patrzy" na Ziemie bo to by wymagalo oczu itd. A to ludzki organ wzroku...

Zatem analogie sa konieczne. I tutaj znakomita role odgrywa fantastyka ktora z zasady mowi o ,,fikcji". Czyms czego nie ma. Zatem ,,nie jest racjonalna"... Pytanie tylko brzmi jaka? Taka gdzie akcja jest przyszlosc nie bardzo. Z reguly jest to nasz swiat z lepsza technika. To samo tylko gadżety odlotowe. Wszystko tam sie dzieje dlatego ze technika tak poszla do przodu. Taki Swiat nadal jest ,,racjonalny". Bo wszystko jest tlumaczone wynalazkami czyli czyms co teoretycznie moze nastapic. Ta fantastyka nie bardzo wykracza poza nasse myslenie.

Jest tez fanatastyka toczaca sie w innych swiatach gdzie nie obowiazuje racjonalizm! I TO JEST TO! Sa pegazy i nikt sie nie zastanawia ze taki uklad skrzydel nie moze poleciec. Jest magia i mozna rzucic zaklecie i juz jest! Might and Magic! I to wlasnie jest to! Mowilem ze grajac w Herosow niebywale rozwinalem zdolnosc rozumienia Biblii. Bo w Herosach wszytko mozliwe. Racjonalizm wreszcie znika. Jesli sa pegazy, satyry, jednorozce, SMOKI! To mozliwe jest wszystko. A zatem powrot Jezusa dla ludzi wychowanych na tej fantastyce jest czyms naturalnym...

Ciekawe czy to przypadek ze ten nurt tak sie rozwinal. Do 2000 to dominowala fantastyka z przyszlosci. Co bylo innego? Gwiezdne Wojny akurat sa gdzies posrodku. Racjonalizmu tam nie ma specjalnie to basn. Kosmos ale z rycerzami. Jednak dopiero ekranizacja Tolkiena spowodowala przewrot. Oczywistym jest ze dzis to musi byc superprodukcja i anglosaska. Skutek bylo piorunujacy. Od tego czasu wrecz mamy zalew podobnych motywow. Fantastyka kosmiczna itd. wrecz zanikla. To samo gry np. mobilne. Zatrzesienie tej magii i mocy wystarczy spojrzec...

Widzimy ze Tolkien na swoj sposob przygotowywal Swiat do powrotu Jezusa. Na wielka skale to wyplynelo po 2000 dopiero! Tyle lat po smierci. Tworczosc artystyczna ma to do siebie ze rozkwita nieraz dziesieciolecia i po smierci autora.

Powrot Jezusa i przemiana Swiata juz niedlugo oznacza koniec ,,racjonalizmu" tak jak to widzicie obecnie. Wszystko bedzie mozliwe! Zatem widzimy jasno ze ta fantastyka, ktora wykracza ponad przyziemny Swiat jest przygotowaniem na spotkanie Boga ktory jest ponad racjonalnoscia.