Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:46, 14 Cze 2023 Temat postu: Etymologia języka angielskiego. |
|
|
Sekrety angielskiej wymowy: Great Vowel Shift
Widzimy "pixel", czytamy "piksel". Widzimy "pike", czytamy "pajk". Skąd bierze się ta niekonsekwencja w języku angielskim? Jednym z głównych winowajców może być historyczne zjawisko znane jako "Wielka przesuwka samogłoskowa" (ang. Great Vowel Shift).
Pisemne reprezentacje starały się nadążyć za zmieniającymi się dźwiękami. W ten sposób język angielski stał się bogatym gobelinem nieregularnych wymówień i pisowni, z którymi zmagamy się do dzisiaj.
...
Właśnie najgorszy jest ten bałagan i niekonsekwencja. Gdyby pisownia nadążała za mową, to by było dużo łatwiej.
...
Istotnie totalny bałagan i brak sensu! To jest totalnie wadliwy język! Nie dość że zbyt dużo słów bo równolegle są germańskie łacińskie i celtyckie które znaczą to samo a więc nic nie wnoszą to prymitywna wymowa bezokolicznikowo. To się chyba nazywa brak flrksji?
Czyli oni mówią dosłownie jak ludzie prymitywni. Ja chcieć jeść. Gdy chcą mówić w czasie przeszłym na dodatek mają inną formę dla każdego wyrazu. Przyznam że tu zakończyłem naukę. Uznałem że nie chce mi się uczyć irregular werbs bo to bez sensu buy bought itd.
Prościej buyied i niech się domyślą :0)))
Bogactwo języka musi czemuś służyć a nie być tylko katorgą! Polski jest trudny ale za to wyraża olbrzymią ilość stylów stanów i nastrojów! Ta trudność ma sens a nie jest tylko utrudnianiem w nauce. Proponuję anglistom po prostu skasować te irregular werby i twardo dopuścic nowe wersje z jedną końcówka jak w Polsce byłem kupiłem spożyłem itd. Inna odmiana każdego wyrazu w niczym języka nie wzbogaca.
A oczywiście koszmar pisowni która niczego nie mówi i trzeba się oddzielnie uczyć mówić i pisać to kolejny absurd! Doszło do tego że wolę... niemiecki! Szok! Naprawdę! Tam na jednej lekcji dosłownie można poznać wymowę i pisownię! Porównajcie!
Po prostu pisownia ustaliła się wcześniej a potem język się zmienił pisownia została! To nie chiński i hieroglify!
Zapewne piksel wymawiamy tak jak w polskim dokładnie bo to słowo nie przeszło ewolucji i tak się mówi jak pisze.
Natomiast pike kiedyś przodkowie też mówili dosłownie pike. Ale z czasem z i zrobiło się aj, natomiast końcowe e zanikło i stąd pajk.
W polskim mamy pikę. Czyli dokładnie jak w starym angielskim bo to stare słowo tak samo brzmiało w obu językach. Ponieważ nasza wymowa jest taka jak stary angielski zapis pokazuje to jak mówiono dawniej.
Etymologia piki jest o kłucia. Coś mnie pije czyli kłuje. Nie mylić z piciem! A pika na wojnie oczywiście do tego służy.
Piksel nasz punkt oczywiście jest etymologicznie podobny bo wynikiem kłucia czyli picia jest kropka czyli punkt. Pika zadaje właśnie rany punktowe! Np szabla robi kreski czyli rany liniowe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:27, 25 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Dlaczego nie powinieneś uczyć się "zaawansowanego" angielskiego?
Ciekawe rozważania od nativa.
..
niecodziennyszczon
1 godz. i 5 min temu via Wykop
Niby tak,a le jednak bardziej wyrafinowane słownictwo wiąże się siłą rzeczy z pewnym kodem kulturowym lokalsów, a bez znajomości przynajmniej jakiejś pobieżnej tego kodu człowiek dochodzi od ściany zwłaszcza w takich codziennych interakcjach i jest do pewnego stopnia odgrodzony od biegu wydarzeń.
pannkracy
pannkracy
pannkracy
51 min temu via Wykop
@niecodziennyszczon: Prawda. Jezeli intencja jest wylacznie wymiana informacji wystepujacych w konwersacji - ten pan ma racje. Wszakze komunikacja to duzo wiecej niz wymiana informacji. Ludzie buduja sobie w glowie wrazenie o osobie mowiacej, o jej erudycji, jej inteligencji, mozliwosciach itd. Nie robi sie tego swiadomie, po prostu zostaje sie z pewnym wrazeniem z osoby. Dukanie nie pozostawia dobrego wrazenia, podobnie jak poslugiwanie sie nieadekwatnym czasem czy slowami typu "good" i "bad" do okreslenia wszystkiego.
...
Przede wszystkim chodzi o sens. Po co ci to? Albo do rozmów z przedstawicielami elity czyli dyplomacja albo jesteś językoznawca czyli tłumaczem czy badaczem języków. Reszta po co? Ja się w ogóle nie uczyłem szczególnie języków bo bym stracił czas a zamiast tego wszystkich innych rzeczy! A dziś jeszcze są translatory to już w ogóle można czytać książki oryginalne nie znając języka. Co zresztą jest sensowne tylko gdy chodzi o wiedzę. Czytanie np. Tolkiena translatorem z kaleką mowa to psucie sobie świetnej literatury do której są tłumaczenia. Niektóre głupie ale i są sensoene.
Zresztą każdy intuicyjnie czuje czy coś go pociąga.
No i oczywiście mamy język polski gdzie nie ma podziału na poziomy tylko po wypowiedzi poznajemy poziom kultury języka poprzez budowę zdań i słów. Nie chodzi o epatowanie obcojęzycznymi słowami bynajmniej!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|