Syndrom szklarza - bandyty ...

BRMTvonUngern

Syndrom szklarza bandyty.
Trzeba omowic w koncu ten syndrom gdyz wyjasnia on wiele z tego co widzimy.
Jest to stara opowiesc o szklarzu.Zamowienia na szyby nie byly zbyt duze.Tyle co raz ktos budowal nowy dom na wsi to wprawial okna.Nieraz komus sie potlukla ale nieczesto.
I co?Szklarz kuszony przez demona ulegl pokusie.Zaplacil wiejskiemu huliganowi i ten znienacka wybijal szyby.
Teraz szklarz mial juz pelne rece roboty a to znaczy ze i pelne kieszenie kasy.
To jest syndrom zdegenerowanego szklarza.
I to latwo przelozyc na inne zawody.
Wystarczy ze strazcy beda dostawali od pozaru.I bedziemy mieli syndrom strazaka-podpalacza itp.
Wies jest dobrym przykladem bo jest jedna straz pozarna.
Aby syndrom wystapil musi monopol kartel (podzial terytorium) syndykat (podzial funkcji) itp. forma monopolitstyczna...
Ekonomicznie jest to zjawisko wymuszania na klientach badz wysokich ,,doplat'' do do towaru badz wymuszanie popytu badz wymuszanie przyjecia towaru niskiej jakosci.A faktycznie wszystko na raz.Jaka jest granica tego zjawiska?Czyli maksymalna forma?ROZBÓJ - Czyli dajesz wszystko w zamian dostajesz NIC a jakosc uslugi jest UJEMNA.No bo jaka jest jakosc rozboju dal ciebie?Strach ponizenie itp. czyli nie niska nie zerowa ale ujemna.

>>>>>

Ten przyklad obrazuje mnostwo zjawisk wspolczesnego swiata.

>>>>>

Wezmy Rosje tam jest syndykat u gory i kartel u dolu.
KGB po uapdku komuny znalazla sie w sytuacji gorszej niz szklarz.Bo NIE BYLO ZADNYCH ZAMOWIEN ZE STRONY LUDNOSCI NA ICH ,,USLUGI''...Wlasciwie to powinni siedziec...Jedyny ,,popyt'' to struktury mafii... ale taki ,,popyt'' to nie jest popyt ludnosci ale popyt narzucony czyli ,,szklarza gangstera''...
Przejdzmy od razu do rzeczy.Idac tropem takiego popytu zdobyli wplywy.I zaswital im wladza w Rosji...
Ale to juz cos powazniejszego niz kombinowac z mafia...
Tu kompletnie nie bylo zapotrzebowania ludnosci na nich.
Wiec co?Oczywiscie syndrom szklarza...
Rozpetali wojne w Czeczenii ale to bylo Mao.To spowodowalo popyt na armie a nie na KGB wiec co?
Zaczeli wysadzac bloki w Moskwie.Tu juz armia nie pomoze.
Trzeba bylo niby KGB aby ,,chronic''...
I wlasciwie nie ma co tlumaczyc.Dalsza ,,historia'' juz sie potoczyla...
Trzeba bylo regularnie te szyby wybijac aby ludnosc ,,zwracala sie o pomoc''... I tak trwa to do dzis...
Syndrom zwyrodnialego szklarza w formie KGB.

BRMTvonUngern

Strażak podpalał obiekty, aby później je gasić

Nawet na 5 lat może trafić do więzienia strażak z Ujścia, który wzniecał pożary, do których poźniej przyjeżdżał z załogą Ochotniczej Straży Pożarnej - informuje portal epoznan.pl.

Do serii pożarów na terenie gminy Ujście (woj. wielkopolskie) dochodziło od sierpnia bieżącego roku. Działalność piromana budziła coraz większy niepokój mieszkańców. Śledztwo policji doprowadziło do ustalenia sprawcy, którym okazał się 20-letni strażak z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Pierwszym celem mężczyzny okazał się skup palet, później podpalił m.in. ambonę myśliwską i pobliską stację kolejową. Śledczy doszli do wniosku, że pożary zostały wzniecone celowo. Wytypowany 20-latek przyznał się do winy. Tłumaczył, że podpalał obiekty mając nadzieję, że będzie brał udział w ich gaszeniu. Strażakowi w podpaleniach pomagali nieletni w wieku od 14 do 15 lat.

Zatrzymany mężczyzna był już wcześniej notowany przez policję. Za serię podpaleń grozi mu kara do 5 lat więzienia. O losie nieletnich wspólników zdecyduje Sąd Rodzinny.

>>>>>

I widzicie ten syndrom ! Czul sie wazny gdy gasil bo ludzie go potrzebowali . Nie bylo pozarow byl nikim ... Chcial zatem byc wazny !
No to podpalal ! Tak sie dzieje w licznych przypadkach . Jest to wymuszanie popytu na siebie !
Zankomity przyklad ,,media i politycy'' ... Tutaj mamy nieustanne wymuszanie aby sie nimi zajmowac bo wtedy czuja sie wazni. Nawet jak szkodza to tez super bo sie o nich mowi czyli sa wazni ...
Kolejny przyklad dewiacji ... Oczywiscie to sie bierze z wyboru zla ... To nie jest tak ze porzadny czlowiek pojdzie nagle cos niszczyc aby bylo o nim glosno ... Jesli nie jakis defekt mozgu to zawsze jest tu jakis grzech .

BRMTvonUngern

Strażacy z Pomorza podpalali, by później poczuć się jak bohaterowie

Mieli pomagać, a niszczyli. Policja zatrzymała trzech strażaków-ochotników, który okazali się podpalaczami. Grozi im do 10 lat więzienia. - Za udział w akcji otrzymywali 9 zł, ale powodem ich działań przestępczych była też chęć podniesienia poziomu adrenaliny i poczucie bycia bohaterem w czasie akcji gaśniczej - mówi policja.

>>>>

Dokladnie o tym pisalem . To jest to samo zjawisko jak szklarz niszczacy szyby ... Tylko tutaj widzicie ze slowo korzysc TO DUZO WIECEJ niz kasa . Wcale nie jest tak ze z ludzie tylko dla kasy dopuszczaja sie przesteopstw . A slawa ? A CHWALA ! To tez korzysc ! Byc w oczach ludzi bohaterem . I dla tego typu korzysci tez to czynia . Podobnie jest w sejmie . Wszak niszczenie kraju aby bylo gorzej czesto wystepuje u grup ,,opozycyjnych'' . Pamietamy jak Donald niszczyl kraj atakujac Leppera i Giertycha a dziwnie rzadko Jaroslawa . Podobnie teraz Jaroslaw taka ,,opzycja'' szkodzi nie mniej niz wladza ... Po co ? DLA WLASNYCH KORZYSCI !

BRMTvonUngern

Michał Kowalski / Onet regiony
Groźni podpalacze złapani. To... strażacy

Policjanci z Milicza zatrzymali dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o szereg podpaleń m. in. stodoły i budynków gospodarczych. Jak się okazało, zatrzymani to... członkowie ochotniczej straży pożarnej, którzy po spowodowaniu pożarów, pomagali później przy ich gaszeniu.

Zatrzymani podejrzani są o spowodowanie w sumie czterech pożarów w miejscowości Nowy Zamek, na terenie gminy Milicz. Do zdarzeń doszło na przełomie kilku tygodni maja i czerwca 2012 roku. W wyniku podpaleń spaleniu uległo między innymi poszycie pobliskiego lasu oraz nieużytki rolne, a także stodoły i pomieszczenia gospodarcze.

- Najtragiczniejszy w skutkach był pożar powstały w nocy z 24 na 25 czerwca 2012 roku, kiedy to spaleniu uległy dwa budynki gospodarcze na terenie jednej z posesji. Powstałe w tym przypadku straty oszacowane zostały na kwotę blisko 15 tysięcy złotych – mówi Kamil Rynkiewicz z Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Podpalaczay zatrzymano 2 lipca. Oboje są młodzi, mają 20 i 21 – lat. Jak się okazało, podejrzani są członkami ochotniczej straży pożarnej. Co więcej – po wznieceniu pożarów... pomagali w ich gaszeniu. Teraz grozi im pięć lat więzienia.

>>>>

Kolejni ktorzy chcieli byc bohaterami ... Zupelnie jak w sejmie . Niejaki Herostartes ze starozytnosci to nie dziwny wyjatek . To pewna obledna logika ...

BRMTvonUngern

Pracownik zakładu wulkanizacyjnego przebijał innym opony
10 kwietnia 2015, 09:06
W głośnym filmie Charliego Chaplina "Brzdąc", wędrowny szklarz, wspólnie z tytułowym bohaterem, małym chłopcem, zakładają nietypową spółkę: chłopiec wybija szyby w sklepach, zapewniając tym samym swojemu opiekunowi, szklarzowi pracę. Na podobny pomysł wpadł pracownik zakładu wulkanizacyjnego, o czym informuje dziś Komenda Stołeczna Policji.

We wczesnych godzinach porannych 40-letni mężczyzna wychodził z psem na spacer. Oprócz smyczy zabierał też ze sobą śrubokręt. Przy jego pomocy przebijał samochodowe opony. W ten sposób poszkodowani właściciele pojazdów mieli pojawiać się w miejscu, gdzie był zatrudniony i wymieniać opony na nowe.

Funkcjonariusze odnotowali blisko 8 takich zdarzeń. W okresie listopad 2014 - marzec 2015 wielu ludzi złożyło skargę na przecięte lub przedziurawione opony zaparkowanych pojazdów. Kryminalni i policjanci wydziału dochodzeniowo - śledczego zajęli się ustaleniem osoby podejrzewanej takie działania.

Po jakimś czasie kryminalni wytypowali osobę podejrzewaną o dokonanie tych czynów. Pozostało tylko ją zatrzymać i doprowadzić do jednostki Policji. We wczesnych godzinach porannych udali się w rejon, gdzie miał zamieszkiwać mężczyzna. Już po kilku minutach obserwacji zauważyli osobę idącą z psem. Mężczyzna udał się na parking, stanął przy dostawczym samochodzie, rozejrzał się dookoła i myśląc, że nikt go nie śledzi próbował przedziurawić oponę narzędziem wyjętym z kieszeni.

Już po chwili 40-latek był w rękach kryminalnych. Robert F. był wyraźnie zaskoczony tym faktem. Od razu przyznał się, że chciał przebić posiadanym przy sobie śrubokrętem oponę w samochodzie oraz, że w podobny sposób uszkodził koła innych pojazdów. Podczas przesłuchania zeznał, że pracował w zakładzie wulkanizacyjnym i myślał, że przebijając opony samochodów, ich właściciele będą przyjeżdżać na naprawę i wyminę opon do zakładu, w którym był zatrudniony. W ten sposób chciał pozyskać nowych klientów oraz pomóc sobie i pracodawcy w zwiększeniu zysków.

Robert F. usłyszał łącznie osiem zarzutów uszkodzenia mienia - przebicia opon w samochodach, gdzie straty wyniosły ponad 7 tys. złotych. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

..

To syndrom powszechny od szklarzy po tzw. polityków.

BRMTvonUngern

pacjentów. Czerpał przyjemność z reanimowania…

1 godz. 40 minut temu
Niemieckiemu pielęgniarzowi, który odbywa karę dożywocia za dwa zabójstwa, postawiono zarzut zamordowania kolejnych 97 pacjentów w ciągu kilku lat w dwóch szpitalach w północno-zachodnich Niemczech - poinformowała prokuratura. Już w listopadzie władze informowały, że Niels Hoegel mógł zabić łącznie ponad 100 pacjentów.

Zdjęcie ilustracyjne /Marcin Czarnobilski /Twoje Zdrowie
Zdjęcie ilustracyjne/Marcin Czarnobilski /Twoje Zdrowie
W latach 1999-2002 Hoegel pracował w klinice w Oldenburgu na północnym zachodzie Niemiec, a w okresie 2003-2005 w Delmenhorst koło Bremy.
W 2015 roku pielęgniarz został skazany na dożywocie za dwa morderstwa i dwie próby popełnienia morderstwa w Delmenhorst.
Hoegel robił pacjentom zastrzyki zawierające zbyt duże dawki leku na serce, aby doprowadzić do ustania pracy układu krążenia, a następnie próbował ich reanimować.
W czasie procesu powiedział, że czerpał przyjemność z reanimowania pacjentów.
Sprawa wyszła na jaw, gdy kolega Hoegla z pracy odkrył, że mężczyzna robił pacjentowi nieprzepisany zastrzyk. Doprowadziło to do pierwszego wyroku dla Hoegla w 2008 roku: usłyszał wówczas wyrok 7,5 roku więzienia za usiłowanie zabójstwa.
Służby dochodzeniowe przeprowadziły badania toksykologiczne kilkudziesięciu innych pacjentów, którzy zmarli w tych szpitalach. Policja i prokuratura przeanalizowały historie choroby ponad 500 pacjentów, dokonano również ekshumacji 134 osób. Skutkowało to postawieniem pielęgniarzowi kolejnych zarzutów.
Zdaniem śledczych, większości zabójstw można było zapobiec. Ze statystyk szpitalnych wynikało, że na zmianie Hoegla liczba reanimacji i zgonów gwałtownie wzrastała. Kierownictwo kliniki w Oldenburgu zwolniło podejrzanego pielęgniarza, wystawiając mu jednak dobre świadectwo pracy, dzięki czemu mógł podjąć pracę w Delmenhorst. Z tego powodu dwaj lekarze i kierownik oddziału reanimacyjnego również staną przed sądem.

...

Jak u Ruskich... Tak lubia byc wladza i chronic lud przed zanachami ze FSB sama je organizuje.

BRMTvonUngern

Wandale uszkodzili 8 aut na Strzyży

Opinie (106) podziel się na Twitterze
16 lutego 2018, 9:20
Maciej Korolczuk
Przebite opony w autach na ul. Sychty na Strzyży

W piątek w nocy przy ul. Sychty zobacz na mapie Gdańska na Strzyży trzech mężczyzn i jedna kobieta w wieku 22-35 lat przebiło koła w ośmiu samochodach i wybiło szybę na klatce schodowej. Przy jednym z mężczyzn znaleziono nóż i... wizytówki zakładu wulkanizacyjnego.

Do zdarzenia doszło w piątek w nocy. Do zatrzymania czterech osób przyczynił się świadek, który powiadomił policję. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanych na al. Grunwaldzkiej.

Chwilę wcześniej przy ul. Sychty na Strzyży trzech mężczyzn i kobieta (w wieku od 22 do 35 lat) przebiło opony w ośmiu zaparkowanych autach m.in. marki Volvo, Toyota, Citroen, Fiat oraz Ford. Dodatkowo wybili też szybę na jednej z klatek schodowych.

Zatrzymanym osobom policjanci najprawdopodobniej postawią zarzuty za uszkodzenie mienia, za to przestępstwo może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
fot. KMP
Przy zatrzymanych policjanci znaleźli nóż oraz wizytówki z zakładu zajmującego się wymianą ogumienia. Jedna z osób była nietrzeźwa.

Właściciele zniszczonych aut szacują poniesione straty. Zatrzymanym osobom policjanci najprawdopodobniej postawią zarzuty za uszkodzenie mienia, za to przestępstwo może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

...

Ale gnojstwo!

BRMTvonUngern · Wysłany: Śro 18:00, 20 Mar 2024 Temat postu:

Policjantka wpadła na gorącym uczynku. Straci mundur przez 130 złotych?

Miała łapać złodziei i stać na straży prawa, zamiast tego sama pokusiła się o drobną kradzież w jednym z łęczyckich dyskontów. Policjantkę na gorącym uczynku złapali jej koledzy z pracy. Teraz grozi jej kara

Okazało się też, że nie był to pierwszy tego typu incydent z udziałem policjantki. W przeszłości także zdarzały się kobiecie pracującej w łęczyckim wydziale kryminalnym podobne zdarzenia.
Zgłoszenie o próbie kradzieży na komisariat wpłynęło 12 marca, czyli we wtorek. Zgłoszenie dotyczyło kobiety, która "przekroczyła linię kas nie płacąc za artykuły spożywcze i przemysłowe o wartości ok. 130 zł".

...

To właśnie jest ta perwersja szklarz wybijający szyby czy strażak podpalający domy policjant czy bardziej sędzia! Dokonujący kradzieży!
Zresztą u sędziów zboczenie jest najgorsze bo występuje też syndrom podniecenia z powodu skazywania niewinnego!!! Robią to celowo!
Chcielibyście trafić na takiego zboczeńca?!
Tajemnica nieprawości!