Drętwa mowa.

BRMTvonUngern

Drętwa mowa to kolejne zjawisko bardziej spoleczne niz jezykowe. Choc jezyk SAM W SOBIE JEST ZJAWISKIEM SPOLECZNYM! I oczywiscie swiadczy o spoleczenstwie.

Dretwa mowa jest pokrewna mowie nienawisci choc nie jest nią w sensie scislym. Obie jednak sa sztuczne. Inna pokrewna ,,mowa" to czytanie z kartki. Jak ktos czyta z kartki widac to bo jest sztuczne. I faktycznie w PRL bylo tak doslownie. Polglowek czytal z kartki mylac sie przy tym.

Jednak jest forma bez kartki, zwlaszcza dzis. Ale to jest to samo. Po prostu maja to wystukane na pamiec i trakocza. Pokrewne to jest deklamacji. Z tym ze w poezji to jest z troska o piekno. Widac ze nie jest to spontaniczne ale piekne. Dretwa mowa jest brzydka na ogol.

Jednak nie zawsze. Oswiadczenia islamistow moga byc wyrazane kwiecistym wschodnim jezykiem z porownaniami, przenosniami a oczywiscie sa sztucznym belkotem fanatykow.

Dretwa mowa oczywiscie kojarzy sie z partyjniactwem. Oslawione ,,stanowisko" partii. Totez nic dziwnego z w komunie kfitla. Tam wszystko bylo upartyjnione. Ale oczywiscie teraz istnieje ale ogranicza sie do kregow partyjnych.

Ci wszyscy ,,prowokatorzy na uslugach, wiadomych osrodkow" itd. To jest wlasnie to. Mechaniczy belkot. Wiadome, okreslone itd. to charakterystyczne slowa. Maja sugerowac. Jesli mowa wskazuje wroga to juz jest mowa nienawisci. Dretwa mowa sugeruje. Nie dochodzi do etapu otwartej agresji.

Oczywiscie to moze sie przeplatac. Fragmenty z mowy nienawisci z dretwymi. Dretwa mowa moze tez sluzyc samochwalstwu. Czego mysmy tu nie zrobili.
Zreszta chyba nie trzeba wyjasniac bo kazdy odroznia szczera mowe od seryjnego trajkotu propagandy na ogol partyjnej.

Oczywiscie jest to patologia. Forma klamstwa. Bo sluzy osobistym korzysciom jakichs tam ludzi. Ptzyzwoity czlowiek mowi praede albo nic gdy jest tajemnica i mozna zaszkodzic blizniemu.