Amerykanie coraz bardziej nieszczęśliwi!

BRMTvonUngern

Jak wiemy Amerykanie sa narodem nieszczesliwym.Bierze sie to stad ze konstytucyjnie maja zapisane dazenie do szczesciscia:

Stres wywołuje chroniczne zmęczenie

48% Amerykanów mówi, że żyje w większym stresie niż pięć lat temu i regularnie ma w związku z tym kłopoty z zasypianiem - podał dziennik "New York Post", relacjonując wyniki badań przeprowadzonych przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne.

Głównym powodem zestresowania są problemy z pracą i pieniędzmi - skarży się na nie 75% badanych, o 16% więcej niż zaledwie rok temu. Stresują też kłopoty z płaceniem czynszu lub rat kredytu hipotecznego.

Stres - podkreśla dyrektor Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego Russ Newman - prowadzi do kłótni w rodzinie, nadużywania alkoholu i palenia papierosów. 54% zestresowanych Amerykanów kłóci się z żoną lub mężem, a 8% ostatecznie się rozwodzi z tego powodu.

Stres szkodliwie odbija się na zdrowiu - wywołuje chroniczne zmęczenie, otyłość wskutek jedzenia taniej i niezdrowej żywności (junk food), bóle głowy, brzucha, a nawet choroby serca.

Z drugiej strony - informują autorzy badań, przeprowadzonych na reprezentatywnej próbie w całych Stanach Zjednoczonych - ponad połowa mieszkańców USA słucha muzyki, czyta albo uprawia ćwiczenia fizyczne, by złagodzić skutki stresu. Niektórzy próbują sobie z nim radzić częściej odwiedzając rodzinę i znajomych albo modląc się.
>>>>>
Widzimy do czego prowadzi liberalizm.Najbogatszy kraj swiata najsilniejszy z niskim bezrobociem.A ludnosc nieszczesliwa.System liberalny prowadzi ludzi do nieszczescia.Dawniej w XIX wieku bylo to nieszczescie na skutek biedy,skrajnej nedzy.Teraz jest to nieszczescie psychiki bo nikomu glod w USA nie grozi.
Ogolne nieszczescie Amerykanow niewatpliwie wynika z liberalizmu.W tym kraju panuje ciagly ruch.Nikt nie mieszka w tym samym miejscu dluzej niz 5 lat.Glowna wartoscia jest tam sukces.I gonia za tym sukcesem.Przy tym jedni drugim depcza po pietach i wszyscy boja sie wypasc z obiegu.Konkurencja niszczy.
Nic dziwnego ze jest to spoleczwnstwo nieszczesliwe.W systemie pogoni za sukcesem i konkurencji nigdy nie beda szczesliwi bo zawsze jeden bedzie wyzej i wygra a reszta bedzie nieszczesliwa.Nawet jak beda 10 razy bogatsi.
Ewidentnie widac tu reke szatana ktory tak im ustawil priorytety ze nigdy nie moga ich zrealizowac.Diabelski chichot.Jest to tez kara za herezje.USA sa zbudowane na kalwinizmie czyli zasadzie kto osiaga powodzenie tego Bog kocha.
Tymczasem jest to jawne zaprzeczenie Chrystusowi ktory mowil BLOGOSLAWIENI KTORZY PLACZA!!!Ewidentnie Bog kocha przegranych.
A poza tym szczescie to jest TYLKO w Niebie.I poszukiwanie spelnienia i celu na tym swiecie to szalenstwo ktore musi skonczyc sie kleska.

BRMTvonUngern

Z ostatniego spisu w USA wynika, że ludność wzrosła od poprzedniego o 9,7% do 308,745,538 i był to najniższy przyrost od 1940 r.

Exclamation

Czyli od Wielkiego Kryzysu lat 30 tych gdzie wszystko sie zawalilo.
Lata 2000-2010 w zadnym razie nie byly takim okresem.A lata kryzysu 2009-10 to zbyt krotko aby na ludnosci sie odbilo!
Biorac po uwage imigracje takze nielegalna i jesli odliczyc Latynosow to reszta ludnosci zapewne w ogole nie rosnie!
USA w praktyce sa dotkniete tym samym co Euro-pka...
Tylko pamietajmy ze w Europie zlaudnienie wynosi 200 osob na km2.
A W USA 33 a nawet jak odliczyc Alaske to bedzie z 50...
Wiec miejsca jest tam mnostwo!A jednak ludnosc slabo rosnie!
To kryzys CYWILIZACYJNY.,,Mobilni ekonomicznie single'' nie chca miec dzieci tylko rozpuste...
Barrack to nie przypadek czy wyjatek TO REZULTAT!

BRMTvonUngern

USA: białe dzieci w mniejszości

W tym roku po raz pierwszy w historii USA liczba białych uczniów w amerykańskich szkołach spadnie poniżej 50 proc. To następstwo zmian demograficznych w Stanach Zjednoczonych.

W latach 90. białe dzieci stanowiły około 2/3 uczniów w amerykańskich szkołach. Podczas rozpoczynającego się za kilka dni roku szkolnego odsetek ten wyniesie 49,7 proc.

Liczba czarnoskórych dzieci od lat utrzymuje się na niezmienionym poziomie (około 15 proc.). Szybko natomiast wzrasta liczba dzieci latynoskich, co ma związek z nielegalną imigracją z Ameryki Południowej i Środkowej oraz wyższym przyrostem naturalnym w tej grupie.

Amerykańskie szkolnictwo pozostaje bardzo zróżnicowane. Wiele gimnazjów i liceów oferuje edukację na najwyższym poziomie, ale w biednych rejonach zamieszkanych przez mniejszości poziom nauczania jest niski.

Spośród czarnoskórych Amerykanów prawie co trzeci nie kończy szkoły średniej. Najlepsze wyniki w nauce osiągają z kolei młodzi Azjaci.

...

Tak . USA zmieniają się . Nie do poznania ... Zanika ich europejskosc . Coraz mniej są krajem Zachodu ...