Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zwyrodnienie po latynosku!Śmierć murarza!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:46, 28 Sie 2012    Temat postu:

Wybuch epidemii cholery na Kubie, trzy osoby zmarły.

Ministerstwo zdrowia Kuby poinformowało o wybuchu epidemii cholery na wyspie, gdzie w ciągu około 10 dni zachorowało 417 osób, z których trzy zmarły. Według ministerstwa sytuację już opanowano, ale nadal zachowywana jest czujność.

Zwiększonemu ryzyku zachorowania na cholerę sprzyjają obfite w tym roku opady deszczu i wysokie temperatury - oświadczył resort zdrowia w komunikacie opublikowanym w dzienniku "Granma", oficjalnym organie prasowym Komunistycznej Partii Kuby.

Do wybuchu choroby doszło w związku z zanieczyszczeniem miejskiego systemu wodnego w Manzanillo w prowincji Granma na wschodzie kraju. Poza tą prowincją przypadki zachorowań na cholerę wystąpiły też w Santiago de Cuba i Hawanie wśród ludzi, którzy przyjechali z Manzanillo.

Cholera to ostra i zaraźliwa choroba zakaźna przewodu pokarmowego, wywoływana przez przecinkowca cholery. Do zakażenia dochodzi głównie przez skażoną ludzkimi odchodami wodę. Profilaktyka sprowadza się głównie do ochrony ujęć wody, oczyszczania wody pitnej, izolacji chorych i nosicieli oraz mycia rąk i owoców.

>>>>

Jak wodzicie komunizm spowodowal ze choroby ktore juz dawno znikly ... Wracja !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:43, 16 Paź 2012    Temat postu:

Kuba: cztery lata dla Hiszpana za wypadek, w którym zginął Oswaldo Paya.

Kubański sąd skazał Hiszpana Angela Carromero na cztery lata więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym - podały władze. W wypadku auta, którym kierował 27-latek, zginął znany kubański dysydent Oswaldo Paya oraz inny opozycjonista.

Proces młodego Hiszpana odbył się 5 października w Bayamo, na wschodzie Kuby. To tam pod koniec lipca doszło do wypadku. Według rządowego portalu Cubadebate, na którym ukazał się oficjalny komunikat w sprawie wyroku, powodem wypadku było "lekkomyślne zachowanie" Carromero. Prokuratura domagała się kary siedmiu lat więzienia, podczas gdy obrona chciała uwolnienia podsądnego.

W oświadczeniu opublikowanym na rządowej stronie internetowej poinformowano, że zarówno Hiszpan, jak i prokuratura mogą złożyć odwołanie od wyroku. Jeśli żadna ze stron tego nie zrobi, możliwa będzie ekstradycja. Porozumienie między Kubą a Hiszpanią zakłada odbywania kary przez skazanych w swoich krajach.

Carromero, szef młodzieżówki rządzącej w Hiszpanii Partii Ludowej (PP), kierował wynajętym samochodem, który 22 lipca br. miał wypadek i uderzył w drzewo w pobliżu Bayamo. W wypadku zginęło dwóch kubańskich dysydentów: 60-letni Paya, który był liderem opozycyjnego Chrześcijańskiego Ruchu Wyzwolenia oraz należący do ruchu 31-letni Harold Cepero.

Rodzina Payi odrzuca oficjalną wersję przyczyn wypadku i nie wniosła oskarżenia przeciwko Hiszpanowi, uznając, że jest on niewinny.

Z oficjalnego raportu wynika, że samochód jechał zbyt szybko, raptownie hamował i kierowca utracił kontrolę nad autem. W oficjalnej wersji nie wspomniano o udziale w wypadku innego pojazdu, na co wskazuje rodzina dysydenta. Według córki Payi w dniu wypadku świadkowie mówili o czerwonej ładzie, która jechała równolegle do samochodu jej ojca. Rodzina dysydenta zażądała w związku z tym śledztwa "niezależnego od rządu".

Jednak podczas procesu Carromero zapewniał, że w pobliżu nie było innego auta - pisze hiszpański dziennik "El Pais".

27-latek, który wyraził skruchę i przeprosił rodziny zabitych, twierdzi, że nie przekroczył dozwolonej prędkości. Mówił, że "ostatni raz gdy spojrzał na licznik, wskazywał on 80 lub 90 km na godzinę".

>>>>

Tylko czy on jesy winny czy UBecy ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:01, 26 Paź 2012    Temat postu:

Huragan Sandy sieje zniszczenia na Kubie i Bahamach.

Huragan Sandy, który wyrządził wielkie zniszczenia w Santiago, drugim co do wielkości mieście Kuby na jej wschodnim krańcu, szalał po południu nad Wyspami Bahama, gdzie ogłoszono alarm. Towarzyszą mu wichry wiejące z prędkością 165 km/godz.

O godzinie 21 czasu polskiego oko huraganu Sandy znajdowało się w pobliżu archipelagu Exuma i z prędkością 32 km na godzinę posuwało się na północ.

W Santiago de Cuba huragan zniszczył wiele domów, hotele i całe fragmenty parków miejskich. Miasto było w czwartek wieczorem bez światła i bez łączności telefonicznej, co utrudnia ocenę rozmiarów szkód.

>>>>

Kolejna katastrofa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:47, 27 Paź 2012    Temat postu:

Na Kubie zmarł Eloy Gutierrez-Menoyo - towarzysz broni, a później przeciwnik Fidela Castro.

W Hawanie zmarł w wieku 77 lat Eloy Gutierrez-Menoyo, który najpierw był towarzyszem broni Fidela Castro, a pod koniec 1964 roku wystąpił zbrojnie przeciwko komunistycznej dyktaturze Castro, za co trafił na 21 lat do więzienia.

Gutierrez-Menoyo to jeden z najbardziej niezwykłych i zarazem tragicznych protagonistów ostatnich 60 lat historii politycznej Kuby.

Po wyjściu z kubańskiego więzienia w 1986 roku założył w Miami na Florydzie ugrupowanie Cambio Cubano (Kubańska Zmiana), określane jako umiarkowana opozycja antycastrowska i krytykowane przez radykalną opozycję kubańską na emigracji jako zbyt ugodowe.

Podczas jednej z wizyt na Kubie w 2003 roku postanowił pozostać tam na stałe i organizować opozycję od wewnątrz. Był tolerowany jako lider ugrupowania, które "nie odmawia dialogu" z władzami. Od kilku lat ciężko chory, na wpół ociemniały, zmarł w hawańskim szpitalu na atak serca.

Nigdy nie pogodził się z sytuacją na Kubie

W testamencie, który jego zamieszkała w Portoryko córka ogłosiła po śmierci ojca, Gutierrez-Menoyo dał wyraz rozczarowaniu zastojem politycznym panującym na Kubie.

"Prowadziliśmy dialog z tym rządem w sprawie otwarcia politycznego (...) Po zniknięciu bloku komunistycznego Kuba nie miała przed sobą innego wyjścia, jak tylko dokonać zmian" - napisał Gutierrez-Menoyo w testamencie, wspominając swe "krótkie, ale konkretne" spotkania z Fidelem Castro, które jednak nie zaowocowały oczekiwanymi zmianami.

"Rząd kubański czyni (nadal) trywialny użytek ze swej władzy absolutnej", a "etyka procesu rewolucyjnego z 1959 roku jest w zaniku" - napisał dawny dowódca II Frontu Partyzanckiego w górach Sierra Escambray.

Jako "comandante" odrębnej partyzantki, Gutierrez-Menoyo wspierał militarnie w latach 1956-1958, aż do obalenia dyktatury Fulgencio Batisty, główne siły partyzanckie na wschodzie Kuby, w górach Sierra Maestra, które walczyły pod wodzą Fidela Castro, Camilo Cienfuegosa i Ernesto "Che" Guevary.

"Zdrajca rewolucji"

Eloy Gutierrez-Menoyo, urodził się w 1934 roku w Madrycie, w rodzinie republikańskiej związanej z partią socjalistyczną PSOE. Jego starszy brat, Jose Antonio, zginął w wieku 16 lat w czasie wojny domowej, walcząc w szeregach republikańskich. Drugi brat, Carlos, walczył we francuskiej partyzantce przeciwko hitlerowcom.

Eloy, który po zwycięstwie rewolucji na Kubie w styczniu 1959 roku został członkiem dowództwa sił zbrojnych, po kilku miesiącach zerwał z Fidelem Castro, a w 1961 roku uciekł z Kuby do USA.

W grudniu 1964 roku powrócił na wyspę z małą grupą partyzantów w dobrze znane sobie góry Sierra Escambray w nadziei, że wznieci powstanie przeciwko rządowi. Miesiąc później został ujęty i postawiony przed sądem jako "zdrajca rewolucji".

Skazanego na 30 lat więzienia, zwolniono decyzją Fidela Castro po 21 latach dzięki wstawiennictwu rządu hiszpańskich socjalistów, którzy przeprowadzili międzynarodową kampanię w obronie Gutierreza-Menoyo.

>>>>

Niewatpliwy bohater Kuby . Czlowiek wierny zasadom a nie klikom . Gdy zobaczyl do jakiej ruiny prowadzi komuna powiedzial DOSC . I zaplacil wysoka cene ! Oczywiscie mial calkowita racje . Na Kubie wydarzyla sie zbrodnia . Kraj jest ruina ktora trzeb odbudowac ! Gdyby bylo wiecej takich jak nigdy by nie doszlo do zniszczenia Kuby . Kuba mogla sie rozwinac jako normalny niezalezny od USa ale i nie od Moskwy kraj !
Stad nalezy mu sie hold !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:50, 09 Lis 2012    Temat postu:

Kuba: ponad 200 tys. domów zniszczonych przez huragan Sandy

We­dług oceny ONZ 10 proc. lud­no­ści Kuby ucier­pia­ło wsku­tek hu­ra­ga­nu Sandy, który 25 paź­dzier­ni­ka spu­sto­szył wschod­nie pro­win­cje Kuby, nisz­cząc lub po­waż­nie uszka­dza­jąc 226 000 domów. W czwar­tek wy­lą­do­wał na Kubie pierw­szy sa­mo­lot z po­mo­cą ONZ dla po­szko­do­wa­nych.

Rząd ku­bań­ski ogło­sił tego dnia, że o 50 proc. ob­ni­ża kosz­ty ma­te­ria­łów bu­dow­la­nych nie­zbęd­nych do re­mon­tu lub od­bu­do­wy domów.

Bank Pań­stwo­wy bę­dzie też udzie­lał kre­dy­tów na od­bu­do­wę.

W przy­pad­ku osób, któ­rych nie stać na za­cią­gnię­cie kre­dy­tów, pań­stwo ma czę­ścio­wo lub w ca­ło­ści po­kry­wać kosz­ty od­bu­do­wy - za­po­wia­da w czwart­ko­wym wy­da­niu ofi­cjal­ny organ Ko­mu­ni­stycz­nej Par­tii Kuby, dzien­nik "Gran­ma".

Hu­ra­gan Sandy, naj­bar­dziej nisz­czy­ciel­ski od je­sie­ni 1963 r., wy­rzą­dził także ogrom­ne stra­ty w zbio­rach zbóż, znisz­czył wiele fa­bryk, szpi­ta­li i bu­dyn­ków szkol­nych.

Hu­ra­gan Flora z 1963 r. zabił na swej dro­dze od Wysp Zie­lo­ne­go Przy­ląd­ka u za­chod­nich wy­brze­ży Afry­ki po Ba­ha­my ponad 7 000 osób, z czego ponad ty­siąc na Kubie.

Udo­sko­na­le­nie sys­te­mów ostrze­gaw­czych i ra­tun­ko­wych spra­wi­ło, że pół wieku póź­niej po­tęż­ne hu­ra­ga­ny zbie­ra­ją za­zwy­czaj nie­po­rów­na­nie mniej­sze żniwo śmier­tel­ne. Na Kubie Sandy zabił 11 osób.

>>>

Tak . Nie tylko w USA sa huragany . Katastrofy sa na Kubie i w Gwatemali ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:50, 09 Lis 2012    Temat postu:

Blogerka Sanchez i opozycjonista Farinas zatrzymani w Hawanie

Słynny kubański opozycjonista, laureat nagrody im. Sacharowa, Guillermo Farinas oraz znana blogerka Yoani Sanchez zostali zatrzymani w Hawanie, gdy próbowali uzyskać informacje na temat dysydentów, którzy trafili do aresztu dzień wcześniej.

Poinformowały o tym źródła opozycyjne oraz półoficjalne.

Według Krajowej Komisji Praw Człowieka (CCDHRN) oraz Dam w Bieli od środy w stolicy Kuby zatrzymano ok. 20 działaczy opozycyjnych, m.in. dwóch adwokatów.

- Wydaje się, że mamy do czynienia z nową falą represji politycznych w stolicy - powiedział rzecznik CCDHRN Elizardo Sanchez.

Yoani Sanchez i Farinas zostali zatrzymani na komisariacie w dzielnicy La Vibora, na południu Hawany.

"Według źródła policyjnego zakłócanie porządku publicznego i niezdyscyplinowanie społeczne doprowadziły do zatrzymania Yoani Sanchez" - napisał na Twitterze bloger Yohandry Fontana, który w internecie często publikuje informacje pochodzące od kubańskich władz.

37-letnia Sanchez jest autorką bloga "Generacion Y", w którym opisuje życie codzienne na Kubie, krytykując bierność władz w Hawanie i zwątpienie Kubańczyków. Była wielokrotnie zatrzymywana; po raz ostatni 5 października w Bayamo, gdzie miała relacjonować dla hiszpańskiego dziennika "El Pais" proces młodego Hiszpana oskarżonego o spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęło dwóch opozycjonistów.

Farinas za działalność opozycyjną spędził w kubańskich więzieniach ponad 11 lat. W 2010 roku Parlament Europejski przyznał mu nagrodę im. Sacharowa, po tym jak przeprowadził on trwający 135 dni strajk głodowy dla wsparcia swego żądania uwolnienia więźniów politycznych na Kubie.

>>>>

SKANDAL !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:22, 18 Lut 2013    Temat postu:

Niewielkie protesty KGB podczas wizyty kubańskiej blogerki w Brazylii

Kubańska opozycjonistka i blogerka Yoani Sanchez przyleciała do Brazylii. To pierwszy etap jej 80-dniowej podróży zagranicznej, na którą zgodę dostała po pięciu latach starań. Oprócz zwolenników powitały ją niewielkie grupy protestujących.

Blogerka wylądowała na lotnisku w mieście Recife na północnym wschodzie Brazylii. Powitali ją czytelnicy, dziennikarze oraz brazylijski reżyser Dado Galvao. Pojawiła się również ok. ośmioosobowa grupa studentów z miejscowego uniwersytetu, którzy krzyczeli: "Sprzedałaś się", "Agentka CIA".

- Niech żyje demokracja! Chciałabym takiej demokracji w moim kraju - odpowiedziała im Sanchez. W wywiadzie dla telewizji GloboNews dodała, że "na Kubie jest się karanym za myślenie w odmienny sposób", a "antyrządowe opinie mają straszne konsekwencje, takie jak przypadkowe zatrzymania i nieustanny nadzór".

Protesty przeciwko Sanchez powtórzyły się na lotnisku w Salvadorze, trzecim co do wielkości mieście Brazylii, do którego opozycjonistka udała się z Recife. Dwudziestu członków Związku Młodych Socjalistów czekało na nią z transparentami z hasłem "Najemnik". Skandowano również: "Kuba tak, jankesi nie".

37-letnia Sanchez w najbliższym czasie weźmie udział w premierze filmu dokumentalnego "Conexion Cuba-Honduras", w którym udzieliła wywiadu Galvao. Odwiedzi również Sao Paulo, gdzie będzie promować swoją książkę. Podczas podróży uda się też m.in. do Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Argentyny, Hiszpanii oraz Polski.

Jak podaje brazylijski tygodnik "Veja", kubańscy dyplomaci spotkali się ostatnio z działaczami rządzącej w Brazylii Partii Pracujących i poprosili ich o zorganizowanie protestów podczas pobytu blogerki w państwach Ameryki Południowej.

Sanchez otrzymała paszport przed dwoma tygodniami w wyniku reformy kubańskiego prawa imigracyjnego, która weszła w życie w tym roku. O możliwość wyjazdu starała się od pięciu lat, a władze ponad 20 razy nie wyraziły na to zgody.

Yoani Sanchez na swoim blogu "Generacion Y" opisuje życie codzienne na Kubie, krytykując bierność władz w Hawanie i zwątpienie Kubańczyków. Była wielokrotnie nagradzana i zyskała międzynarodowe uznanie.

....

Wprawdzie ja puscili ale rownolegle hawanskie KGB zorganizowalo ,,protesty" . Zreszta smieszne . Komuna to komuna .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:00, 16 Mar 2013    Temat postu:

Śmierć Chaveza może przyspieszyć zmiany ekonomiczne na Kubie

Kubańska dysydentka i blogerka Yoani Sanchez powiedział w piątek podczas swojej pierwszej wizyty w Stanach Zjednoczonych, że śmierć prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza może spowodować zmiany ekonomiczne i to niezależnie od rządu władającego karaibską wyspą.

- W ostatnich miesiącach tempo zmian przyspiesza i to nie dzięki staraniom rządu - powiedziała Sanchez podczas rozmowy w głównej siedzibie Bloomberga w Nowym Jorku. - Śmierć Hugo Chaveza i możliwość ograniczenia wenezuelskich subsydiów to jeden z elementów przyspieszających zmiany. Jesteśmy niezbadanym obszarem.

Wenezuela wysyła na Kubę około 100 tysięcy baryłek ropy dziennie, co umożliwia prezydentowi Raulowi Castro ominięcie amerykańskiego embarga handlowego, a w zamian dostaje kubańskich lekarzy oddelegowanych do pracy w państwowych przychodniach. Kolejne 100 tysięcy baryłek dziennie jest wysyłanych do krajów karaibskich i Ameryki Środkowej zgodnie z programem Petrocaribe. Ta pomoc może zostać ograniczona, ponieważ pełniący tymczasowo obowiązki prezydenta Nicolas Maduro musi uporać się z rosnącym deficytem, napisała w raporcie z 12 marca Heather Berkman, analityk Eurasia Group.

Sanchez, która spotka się w przyszłym tygodniu z przedstawicielami Kongresu w Waszyngtonie powiedziała, że jak do tej pory zmiany ekonomiczne Castro są zbyt małe, ponieważ rząd obawia się, że większa swoboda gospodarcza osłabi polityczną władzę. Nie wierzy w oświadczenie Castro z 24 lutego, że przekaże władzę, kiedy skończy się w 2018 roku jego kadencja, skoro rządzi już 54 lata - i jako prezydent i jako zastępca swojego 86-letniego brata, byłego prezydenta Fidela Castro.

Sanchez, zatrzymana ostatnio przez kubańską policję w październiku po uczestniczeniu w procesie człowieka oskarżonego o spowodowanie śmierci innego dysydenta, przyciągnęła zainteresowanie dziesiątków tysięcy czytelników na całym świecie poprzez prowadzony przez siebie blog i korzystanie z mediów społecznościowych. W 2009 roku prezydent Barack Obama odpowiedział na pytania Sanchez w wywiadzie umieszczonym na stronie internetowej Huffington Post, a w 2008 roku została umieszczona na liście magazynu "Time" jako jedna ze "100 najbardziej wpływowych osób".

Jej nowojorska wizyta, część zagranicznej podróży po ponad pięciu latach starań o pozwolenie na opuszczenie wyspy, odbywa się po styczniowej decyzji Castro o zniesieniu niektórych ograniczeń dotyczących wyjazdów. Nie wszystkim dysydentom pozwolono wyjechać i Sanchez obawia się, co może się stać z nią i jej rodziną, kiedy wróci na Kubę.

Cuban Interests Section (przedstawicielstwo dyplomatyczne Kuby w Stanach Zjednoczonych z siedzibą w Waszyngtonie), a także ministerstwo spraw zagranicznych w Hawanie nie odpowiedziały na prośbę o komentarz.

Niewykluczone, że Wenezuela potraktuje priorytetowo wysyłanie ropy na Kubę, a wszelkie ograniczenia nastąpią "w dalszej przyszłości", napisała Berkman. Jej zdaniem kraje takie jak Dominikana, Nikaragua i Jamajka są bardziej zagrożone ograniczeniem pomocy.

Maduro, który zastąpił Chaveza po jego śmierci na raka 5 marca powiedział w tym miesiącu, że rząd "umocni" pozycję Petrocaribe, nie podał jednak żadnych szczegółów.

Od czasu, kiedy Fidel Castro zaczął w 2006 roku przekazywać część władzy, jego 81-letni brat wprowadził środki mające otworzyć kubańską gospodarkę o wartości 61 miliardów dolarów i dopuścił do powstawania prywatnych firm, takich jak zrzeszenia taksówkarskie i operatorzy telefonów komórkowych. Obietnica zwolnienia 500 tysięcy państwowych pracowników nie została dotrzymana.

- Te reformy są niewystarczające, ale jednak znaczące - powiedział Ted Henken, profesor socjologii Baruch College i współorganizator nowojorskiej podróży Sanchez. - Rząd stara się kontrolować narastające żądania ludzi.

Sanchez, której blog "Pokolenie Y" (Generation Y) służy jako ujście jej frustracji związanych z codziennym życiem pod rządami Castro powiedziała, że rosnąca niezależność ekonomiczna w końcu podważy wszechpotężną władzę nad społeczeństwem.

Oferowanie możliwości gospodarczych, "na przykład maszynki do produkcji lodów, na dzisiejszej Kubie może być równie wywrotowe, jak oświadczenie dysydenta", uważa Sanchez.

Zdaniem Sanchez przejście do bardziej rynkowej gospodarki powinno być oparte na pomocy małym przedsiębiorcom, a nie istniejącym firmom. Niepowodzenie w uzyskaniu takiego celu może spowodować, że dowódcy wojskowi staną się biznesmenami z monopolem na różne sektory gospodarki.

Mieszkańcy Ameryki Łacińskiej będą uważnie śledzić rolę Stanów Zjednoczonych w tym przejściu, powiedziała Sanchez. "Jeśli nie zostanie dobrze pokierowane, będziemy skazani na kolejny wiek panowania dyktatorów".

Pierwszy wiceprezydent Manuel Diaz-Canel, który przejmie władzę po Raulu Castro, jeśli ten nie będzie mógł pełnić funkcji do końca kadencji, został wyznaczony "nie z powodu swoich umiejętności, ale dzięki lojalności", powiedziała Sanchez.

- Tak naprawdę nie wiemy, kim on jest - powiedziała. - Udało mu się przetrwać w sforze wilków, ponieważ się nie wystawał. W tej chwili jest pewnie najbardziej nieszczęśliwym człowiekiem na Kubie.

Przed przybyciem w czwartek do Nowego Jorku Sanchez odwiedziła Meksyk i Brazylię, gdzie spotkała się z demonstracjami zwolenników Castro twierdzących, że jest na usługach CIA.

Sanchez zapowiedziała, że jeśli nie dostanie zezwolenia na powrót na Kubę przekradnie się do kraju, z którego uchodźcy uciekają w nadziei, że dotrą do Stanów Zjednoczonych.

- Będę pierwszą osobą usiłującą na tratwie przedostać się na Kubę - powiedziała.

Autor - Bill Faries

....

Swietna jest ! Bedzie sie przedzierala na Kubę !!! :0))) Przypomina Moczulskiego ktory sam sie stawil na proces 13 grudnia !!!
Bardzo madrze doradza aby rezim na Kubie zaczal na powaznie zmiany gospodarki . Bo Wenezuela juz upada ! I ropa sie skonczy . Trzeba ludziom pozwolic na firmy gospodarstwa i przedsiebiorstwa ! Bo wszystko padnie na mordę .
Czekamy na Yoani w Polsce !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:46, 24 Mar 2013    Temat postu:

Światowa podróż kubańskiej blogerki Yoani Sanchez

Najsłynniejsza kubańska blogerka i dziennikarka Yoani Sanchez odwiedza kolejne kraje, opowiadając o problemach życia na wyspie, rządzonej przez braci Castro. Spotkania z nią gromadzą zarówno tłumy jej zwolenników jak i zaciekłych krytyków.

Yoani Maria Sanchez Cordero, której przez lata władze w Hawanie odmawiały prawa wyjazdu z kraju ze względu na jej krytyczną oceny sytuacji na Kubie, skorzystała z szansy na wyjazd po rozluźnieniu przez rząd przepisów migracyjnych. (Od stycznia Kubańczycy nie muszą się już starać o specjalne pozwolenie na opuszczenie kraju.)

Blogerka wyruszyła w 80-dniową podróż po kilku krajach Ameryki i Europy. Rozpoczęła ją od Brazylii, następnie udała się do Hiszpanii, Czech i Meksyku, skąd ruszyła do Stanów Zjednoczonych. W jej planach jest jeszcze powrót do Europy, w tym wizyta w Polsce.

Sławę Yoani Sanchez zdobyła dzięki blogowi "Generacion Y", w którym opisuje trudną rzeczywistość wyspy, ale również informuje o przypadkach łamania praw człowieka i wolności prasy. Jej blog notuje do 14 mln wejść miesięcznie. Zebrała swoje wpisy w książce pt."Wolna Kuba", która na wyspie jest zakazana. Za twórczość i odwagę hiszpański dziennik "El Pais" odznaczył ją w 2008 r. nagrodą Ortega y Basset. Później nagradzano ją jeszcze wielokrotnie.

- Jest bardzo odważną osobą, widziałem ją, jak narażała się na niebezpieczeństwo, pomagając innym ludziom, znajdującym się w kłopotach - powiedział Ciro Diaz, gitarzysta kubańskiej punkowej grupy Porno para Ricardo i dobry znajomy Yoani, który po raz pierwszy w życiu opuścił wyspę i przebywa obecnie w Meksyku. (W lipcu grupa wystąpi w Polsce w ramach programu Solidarni z Kubą.) - Zawsze sporo pracowała, jest bardzo aktywna, jej dom zawsze był pełen ludzi uczących się na kursach twistera, których udzielała - dodaje Diaz.

W Meksyku znajdują schronienie Kubańczycy o różnych poglądach: od nieprzejednanych wrogów braci Castro po ich zagorzałych zwolenników. Dociera ich tam coraz więcej, również nielegalnie przez morze. Yoani Sanchez budzi kontrowersje. Przez jednych jest postrzegana jako bojowniczka o wolność słowa, przez innych jest uważana za zdrajczynię rewolucji kubańskiej. Oskarża się ją m.in. o nawoływanie do przemocy, czy prowadzenie cyberwojny pod auspicjami Pentagonu. Według kubańskich władz nagrody otrzymywane przez Sanchez to w rzeczywistości pieniądze przekazywane jej pod przykryciem przez Waszyngton.

Z powodu zakazu wyjazdu Sanchez przez kilka lat w konferencjach międzynarodowych jak Forum Wolności w Oslo (na którą przybył m.in. Lech Wałęsa) czy w debacie Parlamentu Europejskiego uczestniczyła za pośrednictwem internetu. Obecnie, spotykając się z ludźmi twarzą w twarz, napotyka na rożne reakcje. W Brazylii protest aktywistów partii lewicowych uniemożliwił jej wystąpienie. W Meksyku, gdzie zaproszono ją m.in. do Senatu i gdzie uczestniczyła w kongresie Międzyamerykańskiego Towarzystwa Prasy, dochodziło do protestów nielicznych grup zarzucających jej pracę na rzecz "amerykańskiego imperializmu".

W ubiegłym tygodniu została przyjęta w Białym Domu przez doradcę Baracka Obamy ds. Ameryki Łacińskiej Ricardo Zunigę. Spotkała się również z kongresmanami pochodzenia kubańskiego i w Senacie wyjaśniała, w jaki sposób USA mogą najlepiej pomoc kubańskim opozycjonistom. Stało się to akurat w rocznicę tzw. Czarnej Wiosny; 10 lat temu na 75 kubańskich dysytentów spadły ciężkie represje, z wyrokami wieloletniego więzienia włącznie.

Ponadto stanęła m.in. przed Międzyamerykańską Komisją Praw Człowieka. Przed nią jest jeszcze wizyta w Miami, bastionie antycastrowskiej opozycji. - Myślę, że będzie jak na Kubie, ale na wolnej Kubie - wyraziła nadzieję.

Zapytana na jednej z licznych konferencji o zachodzące w jej kraju zmiany odpowiedziała: "Kuba jest w momencie transformacji, ale nie z woli rządu, lecz z powodu wewnętrznej przemiany zachodzącej w Kubańczykach, z powodu ich pragnienia zmiany". Jak napisała na swym blogu - wierzy, że problemy jej kraju można rozwiązać, zezwalając na swobodny dialog między Kubańczykami.

Przyznała też, że śmierć prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza niepokoi Kubańczyków, obawiających się, że utracą wsparcie. Mieszkańcy wyspy doskonale pamiętają tzw. "okres specjalny", czyli lata 90., gdy po ustaniu pomocy z ZSRR gospodarka wyspy rozsypała się.

Po pierwszych blogerskich sukcesach Yoani kubańskie służby bezpieczeństwa utworzyły specjalną komórkę do walki z blogerami. Dostęp do "Generacion Y" był blokowany na Kubie przez trzy lata. Prasowy organ KC Komunistycznej Partii Kuby nazwał Sanchez "medialnym instrumentem" grupy PRISA, wydawcy hiszpańskiego dziennika "El Pais". Jak sama przyznała w wywiadzie dla tej gazety: "Jestem zastraszana, mój telefon jest na podsłuchu, grożono mi, dwa razy mnie porwano".

Pomimo represji blogerka rozszerza działalność. W styczniu 2009 r. Sanchez założyła obywatelską platformę dziennikarską "Kubańskie głosy" umożliwiającą szerszemu gronu blogerów zamieszczanie komentarzy na temat codziennej rzeczywistości na wyspie. Jest aktywna na twisterze, jej wpisy śledzi ponad 100 tys. internautów.

- Yoani przestaje być dziennikarką i staje się ważną figurą polityczną - powiedziała Amarilis, Kubanka studiująca w Meksyku. - Na Kubie wśród ludzi panuje wielka apatia polityczna. Ci, których rewolucyjny rząd nazywa dysydentami nadają nowy rys temu apatycznemu pejzażowi - powiedziała, a jej kuzyn dodał: "To jest osoba, która ma prawo do wyrażania tego co myśli w kraju, gdzie nikt się nie ośmiela tego robić".

....

Tak jest ! Walka trwa . Agenci KGB szaleja wszedzie gdzie sie pojawi . Ale prawda zwyciezy . Tyrani padaja jak muchy . Wolnosc nadchodzi ! :0)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:47, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Kubańska blogerka Yoani Sanchez spotkała się z rodakami w Miami

Blogerka, dziennikarka i jedna z najbardziej znanych dysydentek z Kuby Yoani Sanchez spotkała się w Miami z kubańskimi emigrantami. W obecności licznie zgromadzonych osób apelowała do Kubańczyków o jedność i solidarność z rodakami na wyspie.

Sanchez powitały oklaski ponad tysiąca zgromadzonych osób; owacji na stojąco towarzyszyły okrzyki "Wolność! Wolność!". Następnie otrzymała symboliczne klucze do miasta.

W przygotowanym wystąpieniu dziennikarka wyraziła solidarność z liczną społecznością kubańskich uchodźców w USA, którzy opuścili swój kraj od czasu dojścia Fidela Castro do władzy w 1959 roku. Winą za podzielenie kraju i jego mieszkańców obarczyła właśnie kubańskie władze, po czym zaapelowała o jedność między Kubańczykami w kraju i poza jego granicami.

- Jestem tu właśnie po to, żeby nikt nas nie mógł rozdzielić. Bez was przebywających tu, na uchodźstwie, nasz kraj byłby niepełny - mówiła.

Ponowiła też krytykę embarga handlowego nałożonego przez USA na Kubę, przekonując, że reżimowi w Hawanie służy on jako wygodne usprawiedliwienie dla trudnych warunków życia na wyspie.

Sanchez pozostanie w Miami przez kilka dni. W tym czasie będzie występować publicznie na miejscowych uczelniach, a także spotka się ze swoją siostrą i jej rodziną. W czwartek uda się do Peru, a stamtąd do Europy, gdzie odwiedzi m.in. Niemcy i Polskę.

Yoani Maria Sanchez Cordero, której przez lata władze w Hawanie odmawiały prawa wyjazdu z kraju ze względu na jej krytyczną oceny sytuacji na Kubie, skorzystała z szansy na wyjazd po rozluźnieniu przez rząd przepisów migracyjnych w styczniu. Blogerka wyruszyła w 80-dniową podróż po kilku krajach Ameryki i Europy.

Sanchez zdobyła sławę dzięki blogowi "Generacion Y", w którym opisuje trudną rzeczywistość życia na wyspie oraz informuje o przypadkach łamania praw człowieka i wolności prasy. Za swą pracę i odwagę była wielokrotnie nagradzana.

...

Wreszcie wsrod rodakow ! :0))) W wolnej Kubie ;0))) Kuba jest tam gdzie nasze serca ! :0)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:00, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Ucieczka tancerzy kubańskiego baletu podczas tournee po Meksyku

Siedmiu członków kubańskiego baletu narodowego opuściło grupę podczas marcowego tournee po Meksyku, by schronić się w USA. Większość zwróciła się o azyl polityczny w tym kraju - podaje BBC. To nie pierwszy przypadek w historii tego zespołu.

Według BBC rzecznik baletu potwierdził te informacje, mówiąc, że po zakończeniu występów siedmiu członków zespołu nie wróciło do kraju.

Według związanej z kubańskimi emigrantami strony internetowej cafefuerte.com, która jako pierwsza podała wiadomość, sześć osób przekroczyło już granicę meksykańsko-amerykańską i trafiło do Teksasu. Od ubiegłego piątku mężczyzna i pięć kobiet w wieku od 20 do 24 lat przebywają w Miami, gdzie mieszka większość członków kubańskiej społeczności w USA. Zwrócili się do amerykańskich władz o azyl polityczny.

Siódmy tancerz 20-letni Alejandro Mendez wciąż jest na terytorium Meksyku.
- Była to najtrudniejsza decyzja w moim życiu - powiedziała 24-letnia balerina Annie Ruiz Diaz, cytowana przez cafefuerte.com. - Nie myślimy o przeszłości, ale o przyszłości - dodała, wyjaśniając, że w USA tancerze będą m.in. "starać się o lepsze życie artystyczne". Według cafefuerte.com Diaz jako jedyna z grupy ma krewnych w Stanach Zjednoczonych.

Szefowa szkoły baletowej w Hawanie Ramona de Saa, z której wywodzą się niektórzy członkowie zespołu, wyraziła ubolewanie z powodu ich decyzji.

Światowej sławy zespół baletowy z Kuby przybył do Meksyku 17 marca. Od 20 do 24 marca tancerze występowali w trzech miastach stanu Quintana Roo: Cancun, Playa del Carmen i Chetumal. W najbliższych miesiącach grupa uda się do Gwatemali, Nikaragui i Hiszpanii.

Jak pisze BBC, w ostatnich latach dochodziło już do ucieczek z tego zespołu. W marcu 2011 roku pięciu tancerzy opuściło grupę podczas występów w Kanadzie, a w 2005 roku główny tancerz Rolando Sarabia zbiegł do USA przez Meksyk.

....

Wieją drzwiami i oknami . Wolny rynek jest wprowadzany zbyt wolno .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:13, 22 Maj 2013    Temat postu:

Kubańska opozycjonistka, blogerka Yoani Sanchez odwiedzi Polskę

W sobotę do Warszawy przyleci Yoani Sanchez, kubańska opozycjonistka, która zasłynęła na świecie blogiem "Generacion Y"; opisuje w nim trudną sytuację na wyspie pod władzą reżimu braci Castro. Sanchez spotka się m.in. z byłym prezydentem Lechem Wałęsą.

Sanchez przylatuje do Polski na specjalne zaproszenie Instytutu Lecha Wałęsy w ramach programów "Solidarni z Kubą" i "La Program". Kubańska dziennikarka spędzi w Polsce pięć dni.

W poniedziałek w Warszawie blogerka weźmie udział w konferencji - "Yoani Sanchez, kubańska blogerka i dysydentka, autorka książki "Cuba Libre w Polsce!" - organizowanej przez Instytut Lecha Wałęsy i Grupę Wydawniczą Foksal. W tym samym dniu w jednej z warszawskich księgarń podpisywać będzie swoją książkę, "Cuba Libre. Notatki z Hawany".

Z kolei we wtorek Sanchez uda się do Gdańska, gdzie przed południem spotka się z Wałęsą, aby porozmawiać o doświadczeniach w walce z reżimem komunistycznym. Po rozmowie zaplanowany jest spacer po starym mieście oraz wizyta w Stoczni Gdańskiej.

W środę Sanchez odleci na Kubę. Nasz kraj jest ostatnim punktem na trasie podróży, o której sama mówi "w 80 dni dookoła świata".

Yoani Maria Sanchez Cordero, której przez lata władze w Hawanie odmawiały prawa wyjazdu z kraju ze względu na jej krytyczną oceny sytuacji na Kubie, skorzystała z szansy na wyjazd za granicę po rozluźnieniu przez rząd przepisów migracyjnych w styczniu. Blogerka, której wcześniej odmówiono kilkadziesiąt razy prawa do wyjazdu, wyruszyła w 80-dniową podróż po kilku krajach Ameryki i Europy. W kwietniu spotkała się na przykład ze swoimi rodakami w Miami.

Blog Sanchez "Generacion Y" - [link widoczny dla zalogowanych] - przetłumaczono na kilkanaście języków. Sanchez opisuje na nim trudną rzeczywistość życia na wyspie oraz informuje o przypadkach łamania praw człowieka i wolności prasy. Za swą pracę i odwagę była wielokrotnie nagradzana. O sile jej działań świadczyć może fakt, że sam Fidel Castro zaliczył ją do grona swoich osobistych wrogów.

....

Witamy witamy ! Czekmy od jakiegos czasu ! Ktoz lepiej was zrozumie niz Polacy ! :0)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:17, 28 Maj 2013    Temat postu:

Sanchez: Wałęsa bardzo ważną postacią dla kubańskiej opozycji

Lech Wałęsa jest bardzo ważną postacią dla opozycji na Kubie - powiedziała we wtorek kubańska opozycjonistka i blogerka Yoani Sanchez na spotkaniu z byłym przywódcą Solidarności. Wałęsa oświadczył, że popiera wysiłki podejmowane na rzecz obalenia komunizmu na Kubie.

Yoani Sanchez, która zasłynęła na świecie blogiem "Generacion Y", jest w Polsce od soboty. Kubanka opisuje w internecie trudną sytuację na wyspie pod władzą reżimu braci Castro. Sanchez przyjechała do Polski z pięciodniową wizytą, na zaproszenie Instytutu Lecha Wałęsy w ramach programów "Solidarni z Kubą" i "La Program".

Wałęsa powiedział, że łatwiej było pokonać komunizm w bloku sowieckim niż na Kubie. - Ciągle podejrzewam Stany Zjednoczone, że chcą utrzymać Kubę jako muzeum marksizmu-leninizmu i dlatego tego nie zwalczają - powiedział podczas spotkania z Sanchez były przywódca Solidarności.

Kubańska blogerka podkreśliła, że Wałęsa jest bardzo ważną postacią dla opozycji w jej ojczyźnie. - Miałam 14 lat, kiedy w 1989 r. obalał pan komunizm w Polsce i wtedy po raz pierwszy o panu usłyszałam i to zmieniło zupełnie moje życie - powiedziała Sanchez.

Wałęsa zadeklarował, że popiera wysiłki na rzecz obalenia ustroju komunistycznego na Kubie i odzyskania przez ten kraj wolności. - Moje propozycje w walce na Kubie były jednak inne niż wasze. Tam powinno dojść do konfrontacji pomysłów: jak mają wyglądać wioski, miasta, stolica. Ludzie powinni wiedzieć gdzie i jak będą pracować. Od 15 lat namawiam was na to, ale wy jakoś nie chcecie mnie słuchać - mówił były prezydent.

Sanchez odpowiedziała, że Kuba przeżywa wciąż trudne czasy. - Na szczęście mamy nowe narzędzia - technologie. Pan też jest człowiekiem XXI wieku i używa tych technologii. Mimo tego jednak, nie mamy cały czas pełnego dostępu do mediów i komunikacji - ludzie nie wiedzą wszystkiego o naszych pomysłach - wyjaśniła.

- Technologia technologią, ale ludzie są mimo wszystko praktyczni, muszą widzieć dokąd zmierzacie i jak to ma wyglądać - odparł Wałęsa.

W środę Sanchez odleci na Kubę. Nasz kraj jest ostatnim punktem na trasie podróży, o której sama mówiła "w 80 dni dookoła świata".

Yoani Maria Sanchez Cordero, której przez lata władze w Hawanie odmawiały prawa wyjazdu z kraju ze względu na jej krytyczną oceny sytuacji na Kubie, skorzystała z szansy na wyjazd za granicę po rozluźnieniu przez rząd przepisów migracyjnych w styczniu. Blogerka, której wcześniej odmówiono kilkadziesiąt razy prawa do wyjazdu, wyruszyła w 80-dniową podróż po kilku krajach Ameryki i Europy. W kwietniu spotkała się ze swoimi rodakami w Miami.

Blog Sanchez "Generacion Y" - [link widoczny dla zalogowanych] - przetłumaczono na kilkanaście języków. Sanchez opisuje na nim trudną rzeczywistość życia na wyspie oraz informuje o przypadkach łamania praw człowieka i wolności prasy. Za swą pracę i odwagę była wielokrotnie nagradzana. O sile jej działań świadczyć może fakt, że sam Fidel Castro zaliczył ją do grona swoich osobistych wrogów.

....

Walesa to polaczenie Sancho Pansy z Baronem Munhausenem . Ale powiedzmy ze przypomnijmy go takim jakim byl w roku 1980 .
Najwazniejsza jest jednak dzis wizyta Joani w kraju ktory przeszedl to samo co Kuba i ktory jest wzorem jak sobie radzic z okupacja . Kuba tez bedzie wolna i chodzi o to aby uniknela bledow Polski po 89 roku .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:15, 31 Maj 2013    Temat postu:

Kuba: blogerka Yoani Sanchez wróciła do kraju

Po kilkumiesięcznej podróży zagranicznej słynna kubańska opozycjonistka i blogerka Yoani Sanchez bez przeszkód powróciła w czwartek do kraju. "- To była podróż, która zmieniła moje życie - powiedziała Sanchez na lotnisku w Hawanie. Na lotnisku powitała ją najbliższa rodzina i przyjaciele.

Yoani Sanchez, której przez lata władze w Hawanie odmawiały prawa wyjazdu z kraju ze względu na jej krytyczną ocenę sytuacji na Kubie, skorzystała z szansy na wyjazd za granicę po rozluźnieniu przez rząd przepisów migracyjnych. W połowie lutego blogerka wyruszyła w podróż zagraniczną, podczas której odwiedziła kilkanaście krajów w obu Amerykach i Europie.

Ostatnim punktem jej podróży była Polska, gdzie gościła pod koniec maja na zaproszenie Instytutu Lecha Wałęsy w ramach programów "Solidarni z Kubą" i "La Program". Kubańska opozycjonistka spotkała się m.in. z Lechem Wałęsą.

Sanchez zasłynęła w świecie blogiem "Generacion Y", w którym opisuje trudną sytuację na wyspie pod rządami braci Castro.

....

Zeby bylo jasne . Yoani mogla emigrowac juz dawno . Byla na zachodzie i WROCILA !!! Zrozumiala ze Kuba to JEJ kraj . Zniszczona splugawiona zdeprawowana.przez komune . Nie majaca nic atrakcyjnego . Ale to JEJ KRAJ ! Stad nasz podziw dla tak wielkiego ducha ! :0)))



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:20, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:43, 05 Sie 2013    Temat postu:

Hiszpaniański kierowca: Oswaldo Payę zabiły służby specjalne Kuby

Znany ku­bań­ski dy­sy­dent Oswal­do Paya, który zgi­nął w 2012 roku w wy­pad­ku sa­mo­cho­do­wym, zo­stał za­bi­ty przez ku­bań­skie służ­by bez­pie­czeń­stwa - po­wie­dział w wy­wia­dzie dla dzien­ni­ka "El Mundo" Angel Car­ro­me­ro, Hisz­pan, który pro­wa­dził sa­mo­chód, gdy do­szło do wy­pad­ku.

W 2012 roku ku­bań­ski sąd ska­zał Car­ro­me­ro na czte­ry lata wię­zie­nia za spo­wo­do­wa­nie wy­pad­ku ze skut­kiem śmier­tel­nym. W grud­niu ubie­głe­go roku Ma­dryt po­ro­zu­miał się z Ha­wa­ną w spra­wie jego eks­tra­dy­cji i Car­ro­me­ro wró­cił do Hisz­pa­nii, gdzie od­sia­du­je resz­tę wy­ro­ku.

- Payę za­bi­ły tajne służ­by ku­bań­skie (...). Je­stem pe­wien, że Paya wy­szedł cało z tego wy­pad­ku. Pie­lę­gniar­ki i ksiądz za­pew­ni­li mnie, że wszy­scy czwo­ro zo­sta­li­śmy prze­wie­zie­ni do szpi­ta­la - po­wie­dział Car­ro­me­ro.

W wy­pad­ku zgi­nę­ło dwóch ku­bań­skich dy­sy­den­tów: 60-let­ni Paya, który był li­de­rem opo­zy­cyj­ne­go Chrze­ści­jań­skie­go Ruchu Wy­zwo­le­nia oraz na­le­żą­cy do tego ruchu 31-let­ni Ha­rold Ce­pe­ro.

W sa­mo­cho­dzie był też Aron Modig, szef mło­dzie­żów­ki szwedz­kich cha­de­ków. Pod­czas pro­ce­su Car­ro­me­ro Modig ze­znał, że spał w sa­mo­cho­dzie, gdy do­szło do wy­pad­ku.

Hisz­pan po­wie­dział też w roz­mo­wie z "El Mundo", że wer­sja ofi­cjal­na, zgod­nie z którą przy­czy­ną wy­pad­ku była nad­mier­na szyb­kość "była do­sko­na­łym alibi (dla władz) po­zwa­la­ją­cym ukryć przy­czy­ny śmier­ci je­dy­ne­go dy­sy­den­ta, który mógł być przy­wód­cą (po­li­tycz­nej) trans­for­ma­cji na Kubie".

We­dług Car­ro­me­ro jego pro­ces w Ha­wa­nie był "pan­to­mi­mą", pod­czas któ­rej "ku­bań­ski sąd fa­bry­ko­wał do­wo­dy, w miarę jak po­stę­po­wa­ła spra­wa są­do­wa".

Ro­dzi­na Payi od­rzu­ci­ła ofi­cjal­ną wer­sję przy­czyn wy­pad­ku i nie wnio­sła oskar­że­nia prze­ciw­ko Hisz­pa­no­wi, uzna­jąc, że jest on nie­win­ny.

Z ofi­cjal­ne­go ra­por­tu wy­ni­ka, że sa­mo­chód je­chał zbyt szyb­ko, rap­tow­nie ha­mo­wał i kie­row­ca utra­cił kon­tro­lę nad autem. W ofi­cjal­nej wer­sji nie wspo­mnia­no o udzia­le w wy­pad­ku in­ne­go po­jaz­du, na co wska­zu­je ro­dzi­na dy­sy­den­ta. We­dług córki Payi w dniu wy­pad­ku świad­ko­wie mó­wi­li o czer­wo­nej ła­dzie, która je­cha­ła rów­no­le­gle do sa­mo­cho­du jej ojca.

Jed­nak pod­czas pro­ce­su Car­ro­me­ro za­pew­niał, że w po­bli­żu nie było in­ne­go auta; twier­dził też, że nie prze­kro­czył do­zwo­lo­nej pręd­ko­ści. Mówił, że "ostat­ni raz, gdy spoj­rzał na licz­nik, wska­zy­wał on 80 lub 90 km na go­dzi­nę".

27-let­ni Car­ro­me­ro był przed wy­pad­kiem sze­fem mło­dzie­żów­ki rzą­dzą­cej w Hisz­pa­nii Par­tii Lu­do­wej (PP).

>>>

Tak dziala komuna ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:57, 17 Wrz 2013    Temat postu:

Kuba: biskupi apelują o reformy polityczne

W liście duszpasterskim Konferencja Biskupów Kuby wezwała władze wyspy do politycznego otwarcia i reform towarzyszącym już zapoczątkowanym zmianom społeczno-gospodarczym.

W liście przedstawionym wczoraj dziennikarzom biskupi wzywają władze do politycznego otwarcia, obejmującego "prawo do różnorodności z poszanowaniem myśli, kreatywności i poszukiwania prawdy".

"Tak jak dzieje się w aspekcie gospodarczym, wierzymy, że w naszej kubańskiej rzeczywistości odnowienie czy też uaktualnienie ustawodawstwa krajowego w porządku politycznym jest niezbędne" - głosi list zatytułowany "Nadzieja zawieść nie może".

Sekretarz Konferencji Biskupów Jose Felix Perez powiedział, że list został przekazany władzom w nadziei, że zostanie odczytany w tym samym duchu, w jakim został napisany - konstruktywnie.

Był to pierwszy list duszpasterski Konferencji Biskupów Kuby od czasu listu z 1993 roku, który wzbudził kontrowersje ze względu na krytykę pod adresem kubańskiego rządu.

W swoim nowym liście biskupi chwalą program reform podjęty przez prezydenta Raula Castro, legalizujący sprzedaż domów i używanych samochodów, zwiększający możliwości prywatnej inicjatywy biznesowej, oraz obejmujący decentralizację i zniesienie znienawidzonych wiz wyjazdowych.

Biskupi wskazują również, że wiele pozostaje do zrobienia, jak np. rozwiązanie problemu niskich uposażeń w kluczowych sektorach ochrony zdrowia i edukacji.

Kubański Kościół wzywa również do dialogu między samymi Kubańczykami, oraz apeluje do Waszyngtonu o zniesienie nałożonego 51 lat temu na Kubę embarga.

....

Tak zmiany trzeba kontynuowac . Musi byc wiecej firm rodzinnych a takze chlopow na wsi . Natomiast naplyw kapitalu z zagranicy trzeba blokowac gdyz zniszczylby on slabe firm rodzinne . Te firmy sa jeszcze jak male dzieci .
I oczywiscie ludzie nie moga siedziec za poglady .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:00, 04 Paź 2013    Temat postu:

Byli więźniowie z Kuby już 530 dni obozują przed hiszpańskim MSZ

Trzej byli więźniowie z Kuby wraz z rodzinami - razem 11 osób - obozują od 530 dni w maleńkim szałasie przed gmachem MSZ w Madrycie, aby zwrócić uwagę na sytuację, w jakiej się znaleźli, gdy ustała pomoc hiszpańskiego rządu dla opozycjonistów zwalnianych z kubańskich więzień.

Przeszło półtora roku temu władze Hiszpanii odmówiły przedłużenia pomocy materialnej i socjalnej dla byłych więźniów politycznych zwolnionych z więzień na terenie Kuby dzięki porozumieniu z ówczesnym rządem hiszpańskich socjalistów, wynegocjowanemu za pośrednictwem kubańskiego episkopatu - przypominają hiszpańskie media.

Wraz z członkami rodzin osoby te - łącznie 110 - przybyły w latach 2010 i 2011 do Hiszpanii, gdzie zostały objęte specjalnym programem "zatrudnienia oraz integracji".

Obóz protestujących przeciwko likwidacji tego programu i odmowie dalszej pomocy powstał wiosną ub.r.: 40 Kubańczyków zamieszkało przed budynkiem MSZ w kartonach i śpiworach, na materacach rozkładanych na trawnikach.

Jedenaście osób, które kontynuują protest, mieszka w mikroskopijnym drewnianym szałasie; utrzymują się dzięki pomocy niektórych mieszkańców dzielnicy. Jedna z kobiet uczestniczących w proteście urodziła córeczkę, a pozostali złożyli się na wynajęcie dla niej na pierwsze miesiące maleńkiego pokoiku w okolicy.

Hiszpańska agencja EFE opisuje codzienne życie uczestników protestu: pracują na zlewozmywakach w okolicznych restauracjach pełnych turystów i tam często otrzymują posiłki.

Jedyny "luksus", z jakiego korzystają, to telefony komórkowe z wejściem do bezprzewodowego internetu, które udostępnił im jeden z mieszkańców pobliskiego domu, aby "mogli być poinformowani i utrzymywać kontakt ze światem".

Osbel Valle, kubański opozycjonista, który spędził w więzieniu 11 lat, opowiada, że w ciągu lat spędzonych w Hiszpanii (przeżywającej kryzys gospodarczy) jedyną pracą, jaką udało mu się zdobyć, było sprzątanie w restauracji.

Jose Miguel Fernandez Turne, absolwent jednego z uniwersytetów kubańskich obozujący przed hiszpańskim MSZ, opowiedział EFE, że gdy przybyli do Madrytu, Czerwony Krzyż uprzedził ich, że jeśli przyjmą jakąś ofertę pracy, automatycznie stracą prawo do korzystania z programu pomocy.

Inni mieszkańcy "obozu" przed gmachem MSZ skarżyli się hiszpańskiej agencji prasowej, że zostali skazani na życie na ulicy, ponieważ odmawia się im uregulowania ich sytuacji prawnej, wskutek czego nie mogą ani podróżować, ani uzyskać formalnego pozwolenia na zamieszkanie w Hiszpanii.

....

Hiszpania ginie to nie ma kasy na pomoc Kubie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:09, 01 Lis 2013    Temat postu:

Kubańska opozycja: wzrost liczby arbitralnych zatrzymań

W październiku odnotowano na Kubie co najmniej 900 zatrzymań określanych jako arbitralne; jest to najwyższy miesięczny bilans od dziesięciolecia - poinformowało opozycyjne ugrupowanie, które jest nielegalne, ale tolerowane przez władze w Hawanie.

Większość tych zatrzymań nie przekraczała kilku godzin; jej ofiarami były przede wszystkim członkinie organizacji Damy w Bieli, zrzeszającej żony, siostry i matki odbywających kary więzienia dysydentów kubańskich - sprecyzowała w comiesięcznym raporcie Kubańska Komisja Praw Człowieka.

Stojący na czele Komisji dysydent Elizardo Sanchez zwrócił również uwagę na "niepokojący wzrost" liczby aktów przemocy i nękania opozycjonistów przez służby bezpieczeństwa.

- W miarę jak pogarsza się stan gospodarki nasilają się demonstracje niezadowolonych, zwłaszcza na wschodzie kraju; w rezultacie rośnie liczba aktów represji wobec manifestantów - dodał Sanchez.

Według danych Komisji miesięczna średnia liczba arbitralnych zatrzymań wynosiła w ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku 454 - w porównaniu z 550 w ciągu całego roku 2012.

...

Co znowu komuchom odbija ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:19, 03 Gru 2013    Temat postu:

USA apeluje o zwolnienie Amerykanina przetrzymywanego na Kubie

Departament Stanu USA wezwał wczoraj władze Kuby o niezwłoczne zwolnienie 64-letniego Amerykanina Alana Grossa, przetrzymywanego na Kubie od 4 lat.

Gross został aresztowany w Hawanie 3 grudnia 2009 r. pod zarzutem prowadzenia potajemnie "wrogiej działalności".

Był on zatrudniony przy instalowaniu sprzętu telekomunikacyjnego na wyspie, który miał umożliwić nieskrępowany dostęp do internetu. Był to element półjawnego amerykańskiego programu mającego na celu tworzenie warunków do politycznych zmian na Kubie.

Sąd skazał Grossa na 15 lat więzienia za "przestępczą działalność przeciwko państwu kubańskiemu".

Departament Stanu określił Grossa jako "męża, ojca i zaangażowanego profesjonalistę, który od 50 lat dostarcza pomoc do ponad 50 krajów" i wezwał rząd Kuby do jego "natychmiastowego i bezwarunkowego zwolnienia".

Jak oświadczył adwokat rodziny Grossów, żona skazanego Judy zamierza we wtorek demonstrować w waszyngtońskim parku Lafayette, naprzeciw Białego Domu, aby nakłonić prezydenta Obamę do podjęcia działań zmierzających do uwolnienia jej męża.

....

Instalowal ludziom internet ... i komuna go wsadzila . Tak to wyglada w takich krajach . Obled .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:32, 01 Lut 2014    Temat postu:

Kubańscy dysydenci dziękują prezydentowi Chile za rozmowę w Hawanie

Kubańscy dysydenci podziękowali za spotkanie ustępującemu prezydentowi Chile Sebastianowi Pinerze. Rozmawiał z nimi jako jedyny z 30 prezydentów uczestniczących w II szczycie Wspólnoty Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CELAC) w Hawanie.

W wypowiedzi dla agencji EFE Berta Soler, występując w czwartek wieczorem (czasu lokalnego) jako rzeczniczka Dam w Bieli i niektórych innych kubańskich ugrupowań opozycyjnych, podziękowała Pinerze za jego "nader pozytywny gest".

Podkreśliła, że spotykając się z opozycją, "odciął się" w ten sposób od pozostałych uczestników zakończonego w środę szczytu hawańskiego, m.in. od sekretarza generalnego Organizacji Państw Amerykańskich (OPA), również Chilijczyka, Jose Miguela Insulzy.

Elizardo Sanchez, lider opozycyjnej Komisji Praw Człowieka i Pojednania Narodowego, który również brał udział w spotkaniu z konserwatywnym chilijskim politykiem, wyraził ubolewanie, że temat praw człowieka "zajmował mniej niż drugorzędne miejsce na porządku dziennym szczytu CELAC".

Hawański szczyt CELAC, organizacji 33 krajów Ameryki (bez USA i Kanady) założonej w 2011 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza jako forum integracji regionalnej, zgromadził niemal wszystkich prezydentów krajów członkowskich. Na obrady przybył również sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.

Dokument końcowy szczytu opowiada się za "pełnym poszanowaniem niezbywalnego prawa każdego państwa do wyboru swego systemu politycznego, gospodarczego, społecznego i kulturalnego jako podstawowego warunku zagwarantowania politycznego współistnienia narodów".

Madrycki dziennik "El Pais" pisał na marginesie szczytu CELAC, że odbył się on w Hawanie, gdy władze kubańskie dokonują ostrożnych gestów otwarcia gospodarczego, takich jak częściowe uwolnienie spod kontroli państwa handlu mieszkaniami, dopuszczenie do udziału w rynku małych prywatnych przedsiębiorstw, otwarcie granic dla prywatnych podróży Kubańczyków.

Departament Stanu USA w komunikacie komentującym hawański szczyt zarzucił jego uczestnikom "poparcie castryzmu". "Nie odważyli się skrytykować antydemokratycznego reżimu rządzącego na wyspie" - podkreślono w komunikacie.

W obradach szczytu uczestniczyło 30 szefów państw, w tym prezydenci Argentyny, Brazylii, Chile, Meksyku, Urugwaju, Ekwadoru, Boliwii i Nikaragui.

"Kuba Raula Castro uzyskała dzięki szczytowi CELAC poważne poparcie dobrych (dla Hawany) wiadomości w tym tygodniu, w którym Unia Europejska porozumiała się w sprawie zrewidowania stosunków z komunistyczną wyspą przestawiającą swą gospodarkę i poszukującą zagranicznych inwestycji" - napisała w komentarzu agencja EFE.

87-letni Fidel Castro nie uczestniczył w szczycie, ale odbył spotkania z wieloma jego uczestnikami. Odwiedzili go m.in. prezydent Argentyny Cristina Fernandez i prezydent Brazylii Dilma Rousseff.

Lewicowy prezydent Urugwaju, były partyzant Jose Mujica, powiedział po odwiedzinach u byłego prezydenta Kuby: "Ciążą mu jego lata, (...) podupadł fizycznie, ale główną jego troską jest świat, którego już nie zobaczy, to, czy człowiek potrafi marnotrawić mniej zasobów".

...

O taa Castro strasznie troska sie o swiat imbecylu .
Nie wszycy sie jednak takimi gnojami jak pseudoprezydent Urugwaju . Brawo Sebastian Pinera !
Chwala mu ! Okryl siebie i caly kraj slawa ! Ameryka potrzebuje ludzi odwaznych madrych i uczciwych !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:10, 10 Mar 2014    Temat postu:

Zmarła "bohaterka kubańskiej rewolucji"

Dziś zmar­ła jedna z naj­bliż­szych so­jusz­ni­ków Fi­ce­la Ca­stro, która była jed­nym z naj­bar­dziej od­da­nych do­wód­ców pod­czas "ku­bań­skiej re­wo­lu­cji": Melba Her­nan­dez.

We­dług "Gran­my" Her­nan­dez zmar­ła w nocy z nie­dzie­li na po­nie­dzia­łek na sku­tek kom­pli­ka­cji zwią­za­nych z cu­krzy­cą.

Jedna z gazet, która jest w po­sia­da­niu wła­dzy opi­sa­ła ją jako wzór ku­bań­skiej ko­bie­ty.

Uro­dzo­na w 1921 r. Her­nan­dez była jedną z dwóch ko­biet, obok Hay­dee San­ta­ma­rii, które po­mo­gły Fi­de­lo­wi Ca­stro w 1953 roku w ataku na ko­sza­ry Mon­ca­da w San­tia­go na wscho­dzie Kuby. Atak, choć nie­uda­ny, uzna­je się za po­czą­tek re­wo­lu­cji na Kubie prze­ciw sko­rum­po­wa­nej dyk­ta­tu­rze Ful­gen­cio Ba­ti­sty.

Po­dob­nie jak Ca­stro i część jego bo­jow­ni­ków, obie ko­bie­ty tra­fi­ły do wię­zie­nia. Po wcze­śniej­szym wyj­ściu na wol­ność or­ga­ni­zo­wa­ły wiece po­par­cia dla wię­zio­nych re­wo­lu­cjo­ni­stów oraz prze­my­ca­ły z wię­zie­nia i dys­try­bu­owa­ły pisma po­li­tycz­ne pi­sa­ne przez Ca­stro.

Po­zo­sta­jąc w cią­głym kon­tak­cie ko­re­spon­den­cyj­nym z Ca­stro, Her­nan­dez współ­do­wo­dzi­ła jego Ru­chem 26 Lipca. Po uwol­nie­niu bo­jow­ni­ków wy­je­cha­ła wraz z nimi do Mek­sy­ku, gdzie współ­two­rzy­ła par­ty­zanc­ką armię.

Po prze­ję­ciu wła­dzy brała udział w two­rze­niu Ko­mu­ni­stycz­nej Par­tii Kuby i na­le­ża­ła do jej Ko­mi­te­tu Cen­tral­ne­go; była też am­ba­sa­do­rem Kuby w Wiet­na­mie i Kam­bo­dży. W póź­niej­szych la­tach wi­dy­wa­no ją na ofi­cjal­nych uro­czy­sto­ściach w to­wa­rzy­stwie jed­ne­go z braci Ca­stro.

W 1997 r. otrzy­ma­ła na­gro­dę w dzie­dzi­nie praw czło­wie­ka od li­bij­skie­go dyk­ta­to­ra Mu­am­ma­ra Ka­da­fie­go, so­jusz­ni­ka Kuby, a w 2007 r. Uni­wer­sy­tet w Ha­wa­nie przy­znał jej ho­no­ro­wy dok­to­rat ze sto­sun­ków mię­dzy­na­ro­do­wych.

Jak po­da­ła "Gran­ma", urna z pro­cha­mi Her­nan­dez zo­sta­nie po­cho­wa­na na cmen­ta­rzu, na któ­rym spo­czy­wa­ją po­zo­sta­li uczest­ni­cy ataku na ko­sza­ry Mon­ca­da.

???

I CO TERAZ ? ZYCIE NIE KONCZY SIE NA ZIEMI . Naukowcy juz dawno to udowodnili ? Tyle grzechow na sumieniu . Kraj zrujnowany I CO ??? PO CO ZESCIE NASLADOWALI ROSJE ??? TYLKO POLSKE TRZEBA NASLADOWAC . ZWLASZCZA SWIETYCH !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:32, 11 Maj 2014    Temat postu:

Kuba: parada przeciwko homofobii w Hawanie

Około 500 Kubańczyków wzięło udział w siódmej już dorocznej paradzie przeciwko homofobii. Imprezę zorganizowano w hawańskiej dzielnicy Vedado. Uczestnicy tańczyli i machali tęczowymi chorągiewkami.

W ostatnich latach na Kubie zabroniono dyskryminacji na tle orientacji seksualnej, ale małżeństwa homoseksualne czy nawet związki partnerskie nie zostały dotąd zalegalizowane.

Reuters odnotowuje, że nastawienie wobec gejów i lesbijek zmieniło się nieco na Kubie, gdy Fidel Castro przyznał w 2010 roku, dwa lata po ustąpieniu z urzędu prezydenta, że nie miał racji, dyskryminując homoseksualistów; w pierwszych latach po rewolucji z 1959 roku wysyłano ich na wyspie do obozów pracy.

- Chociaż mamy tu rewolucję, wśród wielu rewolucjonistów świadomość nie zmienia się dostatecznie szybko - powiedziała Mariela Castro, córka prezydenta Raula Castro i najbardziej znana orędowniczka praw społeczności LGBT (lesbijki, geje, biseksualiści i transseksualiści).

- Chciałabym, żeby działo się to szybciej, ale nie tracę nadziei. Bardzo szczęśliwa będę świętować dzień, kiedy pary tej samej płci będą się mogły pobierać - powiedziała agencji Reutera i dodała: "Ojciec wspiera mnie, ale nie może o wszystkim decydować sam. Musimy budować konsensus i właśnie nad tym pracujemy".

...

Od komuny do hommuny ... Widzicie jak te ideologie sa podobne ? Kiedys ich zsylali do obozow teraz im zrobia przywileje . Jedno i drugie zlo . To jest chorobliwe zboczenie ktore nalezy leczyc jak bol glowy NIE GILOTYNA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:14, 23 Cze 2014    Temat postu:

Kuba Opozycja: w kraju jest 102 więźniów politycznych

Pod koniec czerwca w zakładach karnych na Kubie przebywało łącznie 102 więźniów politycznych, podczas gdy w listopadzie 2013 roku było ich 87 - poinformowała Kubańska Komisja Praw Człowieka i Porozumienia Narodowego (CCDHRN).

CCDHRN jest organizacją nielegalną na Kubie, ale tolerowaną przez władze.

- Liczba osób skazanych lub ściganych z przyczyn politycznych na Kubie wynosi 114 - napisała w oświadczeniu Komisja, która włączyła do tego spisu 12 dysydentów przebywających na zwol­nieniu warunkowym.

CCDHRN podkreśliła, że komunistyczne władze, aby stłumić próby buntu, wybrały strategię krótkoterminowych aresztowań zamiast kary więzienia.

Liczba więźniów politycznych przekraczała 300 w czasie, kiedy stanowisko prezydenta obejmował Raul Castro, który w lipcu 2006 roku zastąpił swego chorego brata Fidela.

Większość więzionych z powodów politycznych to "dysydenci po­kojowi", lecz jest też ośmiu bojowników, skazanych za to, że "wy­lądowali na Kubie w małych zbrojnych wyprawach z Florydy przeciwko (Fidelowi) Castro od 1991 do 2001 roku - wskazała CCDHRN.

Wśród więźniów politycznych 16 zostało skazanych za "próbę emigracji z użyciem siły lub przemocy" czyli za próbę porwania statków lub samolotów, a także "dziewięciu urzędników wojsko­wych i cywilnych" ukaranych "z różnych powodów" - podała Ko­misja.

- Kuba, od 56 lat rządzona w dyktatorski sposób, zajmuje jedno z pierwszych miejsc na świecie pod względem liczby osób skaza­nych lub ściganych z przyczyn politycznych - podkreśliła CCDHRN, którą kieruje dysydent Elizardo Sanchez.

....

Po prostu koszmar !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:28, 22 Paź 2014    Temat postu:

Portal Yoani Sanchez: Wałęsa zaoferował pomoc w demokratyzacji Kuby

Były prezydent RP i legendarny przywódca Solidarności Lech Wałęsa zaoferował na spotkaniu z opozycjonistami kubańskimi pomoc w przyspieszeniu procesu demokratyzacji ich kraju - przekazał portal kubańskiej blogerki Yoani Sanchez.

Portal opublikował rozmowę, którą Wałęsa przeprowadził z kubańskimi opozycjonistami w Warszawie.

- Powiedzcie mi, co mogę zrobić, by wam pomóc w przyspieszeniu procesu demokratyzacji w waszym kraju - oznajmił Wałęsa. Zadał też pytanie, czy ma szansę "zobaczyć wolną Kubę przed śmiercią". Przypomniał, że w latach 80. wielu Polaków uważało, że nie ma szans na demokratyzację w Polsce i wskazał: "Jesteście obecnie w takiej samej sytuacji, ponieważ niewielu ludzi uważa, że to mogłoby się zmienić".

- Jednak powinniście obudzić się i szukać tych wartości, które - zakorzenione w każdym narodzie - mają siłę jednoczącą - apelował Wałęsa. Radził, aby "wychodzić na ulicę, iść do fabryk, by przekonać innych". W tym celu - jak mówił - "należy budować struktury", na których czele staną "odpowiedzialni przywódcy".

Portal Sanchez, "14yMedio", pierwsza niezależna informacyjna strona internetowa na Kubie, jest na wyspie niedostępna - podaje AFP. Strona została uruchomiona w maju br.

W pierwszych miesiącach obecnego roku Sanchez, której przez lata komunistyczne władze Kuby uniemożliwiały wyjazd z kraju, zdołała wyjechać w długą podróż zagraniczną. Była również w Polsce, na zaproszenie Instytutu Lecha Wałęsy.

...

Komunisci wszystkiego sie boja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:46, 18 Gru 2014    Temat postu:

USA po ponad 50 latach zaczynają normalizację stosunków z Kubą

Prezydent Barack Obama ogłosił dzisiaj zwrot w dotychczasowej polityce izolowania Kuby przez USA. Zalecił rządowi natychmiastowe wznowienie zerwanych w 1961 r. stosunków dyplomatycznych z wyspą oraz rozluźnienie różnych restrykcji w podróżach i eksporcie.

Jak powiedział Obama podczas specjalnego wystąpienia w Białym Domu, normalizacja stosunków z Kubą "zakończy zdezaktualizowane podejście" polityczne do tego kraju. Tłumaczył, że "sztywna" polityka USA wobec Kuby w minionych dziesięcioleciach była mało skuteczna, gdyż Kuba nie stała się dzięki niej ani bardziej demokratyczna, ani stabilna. - Jak w 1961 roku, gdy zerwano stosunki, tak i teraz Kuba jest wciąż zarządzana przez braci Castro i partię komunistyczną - powiedział.

Tuż przed wystąpieniem Obamy administracja USA poinformowała, że w zamian za uwolnienie przez USA trzech kubańskich więźniów Kuba uwolniła bardzo ważnego amerykańskiego szpiega, więzionego na wyspie od blisko 20 lat. Władze Kuby uwolniły też 65-letniego Amerykanina Alana Grossa, który był przetrzymywany na Kubie od pięciu lat. USA utrzymują, że Gross nie był szpiegiem.

- Właśnie rozstrzygnięcie tych kwestii umożliwiło prezydentowi Obamie ogłoszenie tego, co dziś robimy, a więc rozpoczęcia normalizacji stosunków USA z Kubą - powiedział przedstawiciel administracji USA. Obama rozmawiał telefonicznie z przywódcą Kuby Raulem Castro już wczoraj wieczorem.

USA podkreślają, że w zbliżeniu między Waszyngtonem a Hawaną pomógł rząd Kanady oraz Watykan, organizując w ciągu minionego roku owiane tajemnicą rozmowy między USA a władzami Kuby. W sprawę osobiście zaangażował się też papież Franciszek, za co Obama serdecznie mu dziękował. Źródła USA ujawniły, że papież po spotkaniu z Obamą wysłał na początku lata listy do liderów USA i Kuby z "osobistym apelem" o uwolnienie więźniów, a jesienią ważni przedstawiciele Watykanu przyjęli u siebie delegacje obu państw. Na tym spotkaniu finalizowano m.in. decyzje o wymianie więźniów.

Obama poinformował, że zalecił Departamentowi Stanu podjęcie natychmiastowych działań w celu nawiązania relacji dyplomatycznych z Kubą. Już w najbliższych miesiącach ma zostać otwarta ambasada USA w Hawanie. Poinformowano, że USA nie sprzeciwiają się już udziałowi władz Kuby w szczycie obu Ameryk. Spotkanie, w którym będzie uczestniczył Obama, odbędzie się w kwietniu w Panamie.

Ponadto w ramach odwilży rozluźnionych ma być wiele restrykcji dotyczących podróży i eksportu na wyspę. - Amerykanom będzie łatwiej podróżować na Kubę i będą tam mogli używać swych kart kredytowych - ogłosił Obama.

Podjęte przez prezydenta kroki nie oznaczają jednak zniesienia obowiązującego wobec wyspy embarga handlowego, wzmocnionego w 1996 roku. Do tego konieczna byłaby zgoda Kongresu. Obama zapowiedział, że wystąpi o nią do kongresmenów. Dopóki Kongres nie wyrazi zgody, turyści amerykańscy nie będą też mogli swobodnie jeździć na wyspę.

Ogłoszone przez Obamę rozluźnienie restrykcji dotyczy 12 kategorii osób, w tym rodzin, biznesmenów, urzędników rządowych, dziennikarzy, naukowców czy duchownych. Osoby upoważnione do podróży na Kubę będą mogły przywieźć z wyspy więcej towarów niż dotychczas, w tym alkohol czy cygara, ale tylko na własny użytek. Nowością jest też to, że na Kubie będą mogli używać amerykańskich kart kredytowych.

Jeśli chodzi o rozluźnienie restrykcji handlowych, to dotyczy ono m.in. zgody na eksport na wyspę materiałów budowlanych na użytek osób prywatnych oraz sprzętu rolniczego dla "małych gospodarstw".

Jak tłumaczono, dzięki tym zmianom Kubańczycy będą mieć dostęp do dóbr, które pomogą im podnieść jakość życia. Ponadto USA mają zwiększyć eksport na Kubę sprzętu i usług telekomunikacyjnych i informatycznych, aby "zwiększyć zdolność Kubańczyków do komunikowania się z USA i resztą świata". Obecnie tzw. penetracja internetu wynosi na Kubie zaledwie 5 proc.

USA podniosą też z 500 do 2000 USD obowiązujący obecnie kwartalny limit dla Amerykanów na przelewy bankowe dla Kubańczyków. Obywatele USA i firmy amerykańskie będą mogli występować o licencje na prowadzenie biznesu z Kubańczykami mieszkającymi poza Kubą. Ponadto amerykańskie banki będą mogły zwiększyć współpracę z kubańskimi instytucjami finansowymi. USA odmrożą też amerykańskie rachunki bankowe Kubańczyków, którzy nie mieszkają już na Kubie.

Jak zastrzegli przedstawiciele administracji, te "historyczne kroki" nie oznaczają, że zniknęły różnice między obydwoma krajami. - Nadal będziemy promować nasze wartości i wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego na Kubie - powiedział jeden z przedstawicieli rządu.

Zapowiedziana przez USA normalizacja relacji z Kubą to sukces Obamy i samej Kuby, a także materiał do przemyśleń dla prezydenta Rosji Władimira Putina - ocenił dzisiaj Zbigniew Brzeziński na Twitterze.

...

A co z prawami czlowieka ? Niestety to porozumienie dwoch komuchow .
Poza tym przechwycenie Kuby przez koncerny z USA byloby tragedia bo tam rynek sie dopiero powoli odradza . I te firemki nie maja zadnych szans z reikami z USA .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:24, 19 Gru 2014    Temat postu:

"Rzeczpospolita": tajna misja Polaka na Kubie

Przemysław Hauser, były ambasador Zakonu Maltańskiego, był pośrednikiem w rozmowach między USA a kubańskim reżimem o wznowieniu stosunków dyplomatycznych. – Wcześniej zdobyłem zaufanie syna Fidela Castro Antonia – mówił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" odsłaniając kulisy negocjacji. Po 55 latach prezydent Barack Obama zdecydował się na historyczny zwrot. To przełom w relacjach między USA a Kubą.

Nowy rozdział relacji między USA a Kubą. Polak pośrednikiem

Jak przyznaje dyplomata, pierwszy wyłom w relacjach amerykańsko-kubańskich nastąpił w wyniku pielgrzymki Jana Pawła II na Kubę w 1998 roku. Ustępstwa, na które zdecydował się Castro, miały być początkiem odprężenia.

Hauser przyznał na łamach "Rzeczpospolitej", że nawiązał bliski kontakt z synem Fidela Castro Antoniem, którego gościł w Polsce, m.in. podczas Euro 2012. – W ten sposób stałem się pasem transmisyjnym między Amerykanami a Fidelem Castro – powiedział ambasador i dodał, że "kluczowym momentem była śmierć Hugo Chaveza" i wynikający z tego potencjalny kryzys gospodarczy w kraju.

Amerykanom zależało na wznowieniu relacji, wedle opinii dyplomaty, nie tylko dlatego że Barack Obama obiecał to w kampanii wyborczej w 2008 roku, ale także ze względu na to, że biznesmeni z Hiszpanii, Włoch, Francji czy Niemiec robią wielkie interesy na Kubie, podczas gdy Amerykanów tam nie ma".

....

Rola Polski jest olbrzymia . Roznych ,,mocarstw" i ,,imperiow" ludy sie boja .Polski nie . Polska jest wzorem dla swiata .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:24, 19 Gru 2014    Temat postu:

Nadzieja i nieco obaw - reakcja Kubańczyków na wznowienie stosunków z USA

Wznowienie stosunków dyplomatycznych USA-Kuba wzbudziło w społeczeństwie kubańskim duże nadzieje na poprawę życia w kraju malowniczych, walących się kolonialnych kamienic i cudem utrzymywanych w ruchu fordów i cadillaców sprzed 1959 roku, ale także sporo obaw.

Wielu Kubańczyków, entuzjastycznie reagując na niespodziewany komunikat o przywróceniu stosunków zerwanych 53 lata temu przez Stany Zjednoczone, wyraża nadzieję na powstanie nowych, lepiej płatnych miejsc pracy i lepsze zaopatrzenie rynku dzięki większemu napływowi inwestycji i pieniędzy. Najprostsze oczekiwania dotyczące komunistycznej gospodarki wyspy po przywróceniu stosunków z USA, to lepszy dostęp do takich dóbr, jak mięso, olej jadalny i papier toaletowy.

Jednak wśród Kubańczyków, których mentalność i skala wartości ukształtowały się w znacznym stopniu pod panowaniem karaibskiego socjalizmu i zimnej wojny między USA a Kubą - przetrwała ona tutaj upadek muru berlińskiego - pojawiły się natychmiast także obawy przed przestępczością i narkotykami, zjawiskami występującymi dotąd na wyspie w nieznacznym stopniu.

Agencja AP określa reakcję kubańskiej ulicy na deklaracje prezydentów Baracka Obamy i Raula Castro dotyczące niezwłocznego przywrócenia stosunków dyplomatycznych między obu krajami, jako "mieszaninę optymizmu i obaw".

Handel z USA może dopomóc rozwojowi naszego kraju - mówi 55-letnia gospodyni domowa Maria Betancourt cytowana przez AP. Obawia się na jednak, że to otwarcie "może przynieść kres niezrównanej solidarności społeczeństwa kubańskiego, które stanie się w większym stopniu społeczeństwem konsumpcyjnym i indywidualistycznym".

Kuba, to wyspa kontrastów - kontynuuje Associated Press. W takich dziedzinach, jak edukacja, ochrona zdrowia, długowieczność i niska śmiertelność niemowląt rzuca ona wyzwanie najbardziej rozwiniętym społeczeństwom. Ma też jeden z najniższych poziomów przestępczości na Półkuli Zachodniej i jedne z najlepiej zachowanych obszarów nieskażonej przyrody na Karaibach, co częściowo zawdzięcza powolnemu rozwojowi gospodarczemu.

Jednakże większość mieszkańców Kuby - jak dodaje AP - pracuje nadal za średnio 20 dolarów dziennie. Dostęp do internetu jest trudny i drogi. Niemal wszystkie media są kontrolowane przez państwo. Partia komunistyczna, to jedyna legalna partia i nie dopuszcza się w niej dyskusji.

Kubańczycy nauczyli się, jak lawirować w tym utrzymywanym silną ręką systemie i radzić sobie z brakami, długimi kolejkami i chroniczną ciasnotą mieszkaniową. Często trzy pokolenia jednej rodziny muszą gnieździć się w mieszkaniu, którego metraż często powiększają pomysłowo budując antresolę mieszkalną, jakby dodatkowe piętro, co jest możliwe w starych secesyjnych kamienicach Hawany o wysokich sklepieniach.

Do Hawany, której ulicami jeżdżą setki rowerów i taksówki-riksze, ściągają od środy dziennikarze z całego świata, aby starać się o rządową akredytację i móc relacjonować wydarzenia. Wielu z ich uważa, że ponowne ustanowienie zerwanych w 1961 roku stosunków dyplomatycznych między USA i Kubą może stać się punktem zwrotnym.

W ubiegłym roku Kuba zaczęła zezwalać swoim obywatelom na podróże zagraniczne; paszport można otrzymać nawet na dwa lata, ale po tym terminie należy powrócić na wyspę celem jego przedłużenia. Jeśli kogoś na to stać, może teraz kupić np. smartfon lub telewizor plazmowy z importu.

Raul Castro wprowadza reformy gospodarcze, zezwalając setkom tysięcy ludzi na zakładanie małych prywatnych firm oraz - po raz pierwszy od lat początku dekady 60. - sprzedawanie i nabywanie mieszkań i domów.

Niektórzy Kubańczycy - pisze agencja EFE - mają wątpliwości, czy przywrócenie stosunków z Waszyngtonem doprowadzi do większej swobody politycznej i reform społecznych na Kubie, zwłaszcza jeśli chodzi o prawa człowieka.

Elizardo Sanchez z Kubańskiego Komitetu Praw Człowieka i Pojednania Narodowego powiedział w rozmowie z EFE, że nie porzuca na razie swego głębokiego sceptycyzmu", ponieważ rząd kubański wykazuje "brak politycznej woli przeprowadzenia prawdziwych reform".

Zagraniczni obserwatorzy w Hawanie są na ogół zdanie, że na krótką metę nie należy oczekiwać poważnych zmian w codziennym życiu Kubańczyków. Jednak najbliższe miesiące przyniosą znaczące gesty dyplomatyczne, jak otwarcie ambasady USA w Hawanie i przybycie w styczniu na Kubę amerykańskiej delegacji na wysokim szczeblu w celu omówienia problemów migracyjnych.

...

Nie robcie sobie glupich nadziei . Roznica ekonomiczna jest gigantyczna . Otwarcie skonczy sie KOLONIALIZMEM ! Jeden koncern z USA bez trudu przekupi WSZYSTKICH TOWARZYSZY ! A KILKA ? Kubanczycy musza tworzyc firmy i sami sie wydobyc z tragedii ! ALBO WOLNY RYNEK I WLASNE SILY ALBO KOLONIALIZM ! W Polsce nastapil po 89 kolonializm Zachodu a przeciez nasz poziom byl duzo wyzszy od Kuby a Niemcy sa duzo slabsze od USA . Na Kubie to jest 100 razy gorzej !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:06, 31 Gru 2014    Temat postu:

Kuba: zatrzymano dwóch znanych opozycjonistów

Znana kubańska dysydentka Yoani Sanchez poinformowała, że policja zatrzymała jej męża Reinaldo Escobara i innego opozycjonistę Eliecera Avilę. Według Elizarda Sancheza, również lidera opozycji, Yoani Sanchez jest przetrzymywana w areszcie domowym.

"Zabierają mojego męża i Avilę, skutych w kajdanki, do samochodu policyjnego" - napisała na Twitterze Yoani Sanchez, która jest też niezależną blogerką i dziennikarką.

Escobar jest redaktorem dysydenckiego portalu informacyjnego

Jak komentuje Reuters, jest to pierwszy przypadek zatrzymania tak znaczących dysydentów, odkąd Kuba i USA zgodziły się nawiązać ponownie stosunki dyplomatyczne.

Rządowe źródła na razie nie potwierdziły informacji o zatrzymaniu Escobara i Avili. Dziennikarzom Reutera nie udało się też porozumieć z Yoani Sanchez. Według Elizarda Sancheza (nie jest on spokrewniony z Yoani) została ona zatrzymana przez policję we własnym mieszkaniu.

Reuters zwraca uwagę, że dysydentów zatrzymano na kilka godzin przed demonstracją, którą na placu Rewolucji w Hawanie miała zorganizować kubańska performerka Tania Bruguera. Kubańskie władze nie udzieliły zezwolenia na tę manifestację, ale artystka zapowiedziała, że protest się odbędzie.

17 grudnia Waszyngton i Hawana poinformowały, że nawiążą stosunki dyplomatyczne; porozumienie to poprzedziło 18 miesięcy tajnych negocjacji.

W odbywające się pod patronatem Watykanu tajne rozmowy amerykańsko-kubańskie zaangażował się osobiście papież Franciszek. 15 kwietnia 2015 roku Barack Obama i Raul Castro mają się spotkać na Szczycie Ameryk w Panamie, na który Kuba została zaproszona.

...

I to chodzilo ! Juz tu media bredza o normalizacji stosunkow . Juz normalny kraj . TO NIE JEST NORMALNY KRAJ ! TO JEST POTWORNY REZIM DRECZACY LUDZI I NIGDY NORMALNY NIE BEDZIE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:22, 04 Sty 2015    Temat postu:

Spór w USA o politykę wobec Kuby. Republikanie chcą pokrzyżować plany Obamy
Przemysław Henzel

Historyczna decyzja Baracka Obamy dotycząca przywrócenia relacji z Kubą doprowadziła do ostrego konfliktu w Stanach Zjednoczonych. Oficjalny sprzeciw wobec polityki prezydenta USA zgłosili Republikanie, którzy zamierzają pokrzyżować jego plany na forum Kongresu. "Spór o Kubę" oraz próby zablokowanie zmian w polityce Waszyngtonu będą jednym z tematów kampanii wyborczej w 2016 roku.

Przełomowa decyzja Baracka Obamy. Ostry konflikt z Republikanami

Barack Obama 17 grudnia ogłosił plan natychmiastowego wznowienia zerwanych w 1961 r. stosunków dyplomatycznych z Kubą oraz poluzowanie polityki restrykcji dotyczących podróży i eksportu na wyspę. Do praktycznej realizacji tych zamierzeń niezbędna będzie współpraca prezydenta USA oraz Kongresu. Sytuację tę jednak komplikuje fakt, że listopadowe wybory parlamentarne w USA wygrała Partia Republikańska, której politycy coraz częściej krytykują politykę Obamy, zarzucając mu m.in. łamanie zasad zapisanych w amerykańskiej konstytucji. Do spornej listy, na której, według prawicy, znajdują się już m. in. częściowa "amnestia" dla nielegalnych imigrantów oraz tzw. ObamaCare, dołączy teraz także postulowana przez Obamę "polityka otwarcia" wobec Kuby.

Kwestią normalizacji relacji pomiędzy Waszyngtonem i Hawaną będzie zajmował się zdominowany przez Partię Republikańską "nowy" Kongres, który zbierze się w styczniu. Konserwatyści skrytykowali już decyzję o przywróceniu stosunków wzajemnych, oceniając, że Kuba osiągnęła swój cel, nie dając nic w zamian, zwłaszcza jeśli chodzi o poszanowanie praw człowieka. Kwestia normalizacji relacji podzieliła także kubańską diasporę w Stanach Zjednoczonych; młodsze osoby popierają wprawdzie decyzję Baracka Obamy, ale starsi Kubańczycy na ogół są przeciwni łagodzeniu polityki Waszyngtonu wobec komunistycznego reżimu.

"Blokada" dla planu prezydenta USA? "Zrobię wszystko, co w mojej mocy"

Czołowi Republikanie zapowiedzieli, że zamierzają użyć wszelkich możliwych środków, by zablokować jakiekolwiek zmiany w polityce Stanów Zjednoczonych wobec Kuby. Serwis "Politico" wymienia metody, które, teoretycznie, mogą zastosować Republikanie na forum Kongresu; według serwisu, wśród takich możliwości jest odmowa funduszy na otwarcie ambasady USA w Hawanie, zablokowanie, lub opóźnienie, nominacji dla kandydata na ambasadora, odrzucenie ustawy rozszerzającej możliwość podróży na Kubę lub zignorowanie wezwań Białego Domu do zniesienia embarga.

- Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by zablokować przekazanie funduszy na otwarcie ambasady na Kubie - oświadczył Lindsey Graham - Normalizacja stosunków z Kubą to nieodpowiedni pomysł w nieodpowiednim czasie - dodał wpływowy Republikanin, cytowany przez serwis "TheHill".

Biały Dom, wsparty przez wielu ekspertów od prawa, oświadczył jednak, że prezydent dysponuje szerokimi uprawnieniami wykonawczymi dotyczącymi np. ograniczania restrykcji nakładanych na handel, transport czy usługi bankowe, nawet jeśli Kongres wyraziłby swój sprzeciw - także wobec kwestii otwarcia amerykańskiej ambasady na wyspie. Oświadczenie w takim duchu wygłosił rzecznik Białego Domu Josh Earnest podkreślając, że nie martwi się negatywnym stanowiskiem Partii Republikańskiej.

Zdecydowane słowa Castro w obronie komunizmu. Oskarżenia o możliwy "sabotaż"

Zwolennicy "pojednawczej" linii Obamy wobec Kuby podkreślają, że wznowienie relacji, dzięki "dyfuzji idei", doprowadzi do rozmiękczenia komunistycznego reżimu i stopniowych zmian, poczynając od gospodarki, a kończąc na zmianach politycznych. Już teraz widać jednak, że ten optymistyczny scenariusz napotka na spory "systemowy" opór ze strony kubańskich władz, które deklarują, że nie wprowadzą zmian, które mogłyby doprowadzić do polityczno-społecznej transformacji wyspy.

Jak poinformowała agencja Reutera, Raul Castro oświadczył, że Kuba nie zamierza odchodzić od komunizmu. - Tak jak my nigdy nie domagaliśmy się, by Stany Zjednoczone zmieniły swój system polityczny, tak domagamy się poszanowania dla naszego systemu - oświadczył prezydent podczas przemówienia w kubańskim parlamencie. Jak jednocześnie zauważył, Hawanę czeka "długa i trudna walka" zanim zniesione zostanie amerykańskie embargo, ponieważ, w jego ocenie, kubańscy imigranci mieszkający w USA mogą podjąć próbę "sabotażu" procesu normalizacji relacji pomiędzy obydwoma krajami.

Nośny temat wyborczy. Wysoka temperatura "kubańskiego sporu"

Nawet jeśli Republikanom nie uda się zatrzymać procesu przywracania relacji pomiędzy Waszyngtonem a Hawaną to spór, do jakiego doszło na tym tle, będzie paliwem wyborczym w związku z wyborami prezydenckimi w 2016 roku. Prawica wykorzysta zapewne tę sprawę jako broń przeciwko Demokratom, próbując dowodzić, że Obama przekroczył swoje uprawnienia wykonawcze. Będzie to miało dodatkowe znaczenie, jeśli kandydatem Partii Demokratycznej w wyborach zostałaby Hillary Clinton, która jest dość mocno kojarzona z administracją obecnego prezydenta.

Można spodziewać się, że temperatura "kubańskiego sporu" będzie bardzo wysoka, jako że o nominację Partii Republikańskiej w 2016 roku będą prawdopodobnie ubiegać się także senatorowie kubańskiego pochodzenia - Ted Cruz z Teksasu i Marco Rubio z Florydy. Ten ostatni pokazał już zresztą, że wykorzysta sprawę Kuby do wzmacniania swojej pozycji w partii. Świadczy o tym spór w jaki Rubio wdał się z Randem Paulem; Republikanin z Kentucky ocenił bowiem, że przywrócenie relacji z Hawaną może być korzystne ze względów handlowych, czym ściągnął na siebie gniew partyjnego kolegi podkreślającego, że pierwszorzędne znaczenie musi mieć kwestia praw człowieka oraz stopniowa transformacja polityczna Kuby.

...

Republikanie maja racje . To zaszkodzi Kubie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:44, 12 Sty 2015    Temat postu:

USA: Kuba uwolniła 53 więźniów politycznych

Władze kubańskie uwolniły 53 więźniów politycznych w ramach ogłoszonego w grudniu zwrotu polityki USA wobec Kuby i zapowiadanej normalizacji stosunków obu krajów - informują agencje, powołując się na anonimowego przedstawiciela amerykańskich władz.

Informator, który wraz z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym udał się do Afganistanu, twierdzi, że doniesienia o zwolnieniu dysydentów zostały zweryfikowane przez USA.

53 więźniów znajdowało się na liście opozycjonistów, których uwolnienie USA postawiły jako jeden z warunków nastania odwilży w relacjach z Hawaną. Według obrońców praw człowieka zostali oni uwięzieni przez władze kubańskie za korzystanie ze "swobód chronionych prawem międzynarodowym" lub za domaganie się reform politycznych i społecznych na wyspie.

USA nie podały nazwisk uwolnionych ani terminu ich zwolnienia.

Uwolnienie więźniów dobrze wróży zaplanowanemu na przyszły tydzień historycznym rozmowom obu krajów na temat legalnej imigracji czy ewentualnej normalizacji dwustronnych stosunków - ocenili pragnący zachować anonimowość urzędnicy USA. Podkreślili oni, że Stany Zjednoczone będą nadal naciskać na Kubę w sprawie uwolnienia kolejnych osób, które Waszyngton uznaje za więźniów politycznych.

17 grudnia prezydent Barack Obama ogłosił zwrot w dotychczasowej polityce izolowania Kuby przez USA. Zalecił rządowi natychmiastowe wznowienie zerwanych w 1961 r. stosunków dyplomatycznych z wyspą oraz rozluźnienie restrykcji w podróżach i eksporcie.

Tuż przed wystąpieniem Obamy administracja USA poinformowała, że w zamian za wypuszczenie przez USA trzech kubańskich więźniów Kuba uwolniła bardzo ważnego amerykańskiego szpiega, więzionego na wyspie od blisko 20 lat. Władze Kuby uwolniły też 65-letniego Amerykanina Alana Grossa, który był przetrzymywany na Kubie od pięciu lat. USA utrzymują, że Gross nie był szpiegiem.

>>>

Czy to juz wszyscy ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy