Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:38, 07 Paź 2009 Temat postu: Wykańczanie Polski trwa! |
|
|
Międzynarodowe koncerny odcięte przez kryzys od intratnych zamówień drogowych agresywnie walczą o kontrakty na polskim rynku, dyktując ceny niższe od kosztorysów nawet o połowę. Cierpią na tym polskie firmy podwykonawcze.
Koncerny budowlane dyktują dumpingowe ceny w przetargach na budowę dróg ekspresowych i autostrad.
– To wywołuje lawinę upadłości wśród polskich przedsiębiorców – alarmuje Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Drogownictwa.
Według szacunków izby z realizacji kontraktów przy dużych budowach utrzymuje się w Polsce ponad 200 średnich i małych firm budowlanych. Eksperci szacują, że upaść może nawet co czwarta.
– Oferty w okolicy 50 proc. budżetu inwestorskiego pozbawiają je zysków, bo duże firmy nie zakontraktują żadnej usługi i dostawy materiału, jeżeli będą musiały dołożyć do całej inwestycji. Takie podejście skazuje mniejszych graczy na ograniczenie marży do minimum, a nieraz zrezygnowanie z niej wcale – mówi Wojciech Malusi.
Ostatnie rozstrzygnięcia przetargów drogowych pokazują skalę problemu. 22-km odcinek trasy ekspresowej S-8 od Oleśnicy do Sycowa uda się wybudować za mniej niż połowę wartości kosztorysowej. Szwedzka Skanska zrealizuje inwestycję za 468 mln zł, czyli aż o 520 mln zł mniej niż założyli drogowcy.
24-proc. oszczędności udało się uzyskać w przetargu na projekt i budowę autostrady A4 z Jarosławia do granicy państwa z Ukrainą. Koncerny wybudują 47 km trasy za ponad 550 mln zł mniej, niż zakładał budżet Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zarezerwowała na tę inwestycję 2,35 mld zł.
Z kolei grecki J&P Avax okazał się bezkonkurencyjny w przetargu na dostosowanie ponad 7 km Trasy Armii Krajowej w Warszawie do standardu drogi ekspresowej S8. Grecy przebili konkurencję, składając ofertę w wysokości 869 mln zł, podczas gdy kosztorys dopuszczał cenę ponad 1,5 mld zł.
Rekord oszczędności padł jednak przy okazji przetargu na ostatni przed Warszawą fragment autostrady A2 ze Strykowa do Konotopy. Kosztorys zakładał wybudowanie 92-km trasy za 5,7 mld zł. Zwycięzcy przetargów na budowę pięciu odcinków, na które podzielono inwestycję, zaproponowali ceny w sumie o niemal 48 proc. niższe. W dwóch przypadkach bezkonkurencyjne okazało się konsorcjum firm budowlanych z chińskim liderem China Overseas Engineering Group. Najkorzystniejsze oferty w pozostałych fragmentach złożyli: Budimex-Dromex, w którym udziałowcem jest hiszpański Ferrovial (z ofertą równą 63,6 proc. kosztorysu), austriacki Strabag (64,4 proc. kosztorysu) oraz polski Polimex-Mostostal (81 proc. budżetu).
Eksperci przyznają, że obniżki cen to efekt nie tylko ustabilizowania cen materiałów budowlanych, kosztów pracy czy wreszcie kursu euro.
– Zastój w inwestycjach infrastrukturalnych w Europie wywołał na polskim rynku ogromną konkurencję wielkich koncernów. O kontrakty drogowe bije się teraz nawet po kilkadziesiąt dużych firm. Zainteresowane zarabianiem w Polsce są nawet przedsiębiorstwa z Indii i Afryki. To dołuje ceny, uderzając w podwykonawców – mówi Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.
Zbigniew Kotlarek, były szef GDDKiA, przypomina, że podobna sytuacja na drogowym rynku miała już miejsce.
– W latach 2003–2005 niewielka liczba ogłaszanych przetargów zaowocowała bliźniaczą do dzisiejszej sytuacją: kilka firm biło się o kontrakty, obniżając cenę do niebezpiecznego poziomu. Mali podwykonawcy padali jak muchy – mówi Zbigniew Kotlarek.
Maciej Szczepaniuk
Gazeta Prawna
>>>>>
Widzimy ten zbrodniczy i ludobojczy system jaki wprowadzili w Polsce w wyniku okraglego stolu!Przetargow nie moga wygrac Polacy...
Ale i tak je realizuja...Tyle ze jako niewolnicy!!!
Adas Michnik moze ma radoche ze dowalil nam...No ale my mamy pieklo!
Dziekujmy okraglostolowcom za wolnosc jaka nam przyniesli!
Widac tutaj dlaczego Polska musza rzadzic Polacy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:11, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Globalne brandy wypychają polskie marki ... Chyba brandery !
Są ty wyładowane smołą i siarką okręty ktore sie podpala i pcha na flotę wroga by ja niszczyly i to samo jest w Polsce :
Piaselem o zagranicznych marketach:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/hipermarkety-zdzieraja-haracze-a-firmy-placa-i-upadaja,2381.html
Ale tak jest ze wszystkim :
Niemcy mają dziś ogłosić warunki zmiany marki Era na T-Mobile. Koszt tej operacji szacuje się na 60-100 mln zł. To kolejny światowy brand, który zastąpi lokalną markę.
Polska Telefonia Cyfrowa, którą kontroluje Deutsche Telekom, ogłosi dzisiaj warunki i poda termin zmiany nazwy Era na globalny brand T-Mobile. Według rynkowych szacunków ta operacja może kosztować firmę od 60 do 100 mln zł.
O planach pożegnania się PTC z Erą pisaliśmy już w 2009 roku, gdy osiągnęła ona rekordową w swej historii wartość w naszym rankingu „Najcenniejszych polskich marek", zdobywając też po raz kolejny tytuł najmocniejszej marki w swej kategorii. Ten tytuł Era utrzymała również w zeszłym roku, choć jej wartość nieco spadła. – Duża ryba zjada małą rybę – komentuje zmiany polskich marek na światowe brandy Jarosław Filipek, szef firmy doradczej Codes. Jak podkreśla, Era jest jednym z graczy na rynku lokalnym, a T-Mobile jest marką liczącą się na świecie.
– Ta operacja to oczywisty efekt synergii dla firmy. To samo było w przypadku Orange, który zastąpił krajową markę Idea. Marka jest narzędziem do zarabiania pieniędzy. Ma zapewnić wyższe marże i udziały rynkowe – dodaje Filipek. Jego zdaniem wydatki na rebranding, choć emocjonują media, są ułamkiem wielkości budżetów reklamowych dużych firm. – Ważniejsze jest to, że my jako Polska stajemy się częścią globalnego rynku, tyle że nie przez nasze marki, które wciąż są lokalne – podkreśla szef Codes.
Globalną marką jest m. in Aviva, która w zeszłym roku zastąpiła lokalny brand Commercial Union, co kosztowało kilkadziesiąt milionów złotych. Dominika Kraśko-Białek, członek zarządu Aviva Polska, dodaje, że według obecnych badań ta zmiana została zaakceptowana przez klientów spółki, ale także dlatego, że nowa kampania wizerunkowa wiązała się z głęboką transformacją biznesu. – Warto wykorzystać rebranding do większych zmian w firmie – twierdzi Kraśko-Białek.
Jedną z tegorocznych zmian jest np. rebranding Fortis Banku Polska 111101 związany ze zmianą nazwy banku na BNP Paribas Bank Polska, który teraz swe produkty i usługi będzie oferować pod logo BNP Paribas.
Na radykalne zmiany decydują się też rodzime firmy. Największą było zastąpienie marki CPN przez Orlen, który teraz przymierza się do ujednolicenia brandów swych stacji (markę Bliska być może zastąpi Star – obecny na rynku niemieckim). – Koncepcja zmniejszenia liczby marek paliwowych w sieci stacji PKN Orlen 860101 na czterech rynkach jest na etapie wstępnych analiz – podkreśla Beata Karpińska z biura prasowego firmy.
Zmianę marki ogłosiła niedawno spółka deweloperska PKO BP Inwestycje, która działa teraz jako Qualia Development – by wzmocnić swój wizerunek jako dewelopera i odróżnić się od banku.
Częściej niż na zmianę marki firmy decydują się na odświeżenie logo, co w tym roku robi bank PKO BP 912101. W planach taką operację ma też PZU 8523101 . – Firma musi dokładnie wiedzieć, co chce osiągnąć, zmieniając bądź odświeżając logo. Musi sobie odpowiedzieć na pytanie: jaki jest mój komunikat, w czym teraz będę lepszy – mówi Ruth Kedar z Uniwersytetu Stanforda, która w 1999 roku zaprojektowała używane do dziś logo Google'a.
– Zmiana logo zawsze następuje w kluczowym momencie dla firmy: zmiany strategii, przejęcia innej, podziału albo podkreślenia, jak bardzo różni się od konkurencji – podkreśla Ruth Kedar.
Autorzy: Anita Błaszczak, Danuta Walewska
>>>>>
A wiec nie ma Polski ! Niedlugo i jezyk urzedowy bedzie angielski... Ostatni gasi swiatlo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:04, 17 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
I kolejne wiesci z likwidacji Polski :
,,Polskie'' piwo z niemieckiego chmielu
Nowoczesne zakłady i ogromne moce stoją niewykorzystane, bo koncerny wolą kupować chmiel poza Polską – informuje „Puls Biznesu”. Plantatorzy i przetwórcy ostrzegają, że produkcja chmielu w naszym kraju może się załamać.
Chociaż polski chmiel uważany jest za jeden z najlepszych na świecie, a nasza instalacja do wysokociśnieniowej produkcji ekstraktu chmielowego nie ma konkurencji w tej części Europy, w tym roku jeszcze żadna z działających w naszym kraju firm piwowarskich nie złożyła w Polsce zamówienia. Nasz chmiel jest sukcesywnie wypierany z rynku przez importowane produkty chmielowe, głównie z Niemiec.
Zdaniem cytowanych przez gazetę specjalistów, agresywna konkurencja firm niemieckich przyczyniła się m.in. do upadłości największego przetwórcy chmielu w Polsce – Chmiel Polski i może doprowadzić do likwidacji tej uprawy w naszym kraju.
>>>>>>
Chociaz najlepszy na swiecie to zniknie... Bo kanalie typu Lewandowski oddali gospodarke zagranicy np. Niemcom a ci maja wlasne struktury i powiazania wiec z nich korzystaja...
W Polsce gospodrak upada a wy mozecie sobie emigrowac i zbierac chmiel u germancow za polpensji albo cwierc... A Lewandowski zajmuje sie teraz na stolku UE ( zupelnie nie dziwi ze najgorsze kanalie zrobily w UE ,,kariere'' ) zajmuje sie niszczeniem Grecji...
W sumie po zniszczeniu Polski robi to co lubi ... Tym razem niszczy UE ! Widzimy tutaj ze wrogowie Polski sa wrogami wszystkich ludzi... Kto niszczy Polske ten bedzie niszczyl wszedzie gdzie tylko sie pojawi... Wszak wojna diabla z Polską to wojna z czlowiekiem w ogole ... Polska oczywiscie jako wzor dla swiata jest pierwsza do zniszczenia aby nie bylo dobrego przykladu ... Stad taka agresja na Polske wyprodukowana przez diabla... A rzecz jasna najbardziej zniszcza Polske ,,miejscowi'' - zawsze kolaboranci sa najgrozniejsi bo dzialaja od srodka ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:29, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Widzimy skutki bandyckiej polityki po 89 :
Jeronimo Martins zarabia coraz więcej. Dzięki Biedronce
Dzięki największej sieci handlowej w Polsce zysk portugalskiej firmy wzrósł aż o 24 proc. Nic dziwnego, że niemal wszystkie agencje w Europie akcentują, że informację Biedronka zarobiła o 42% więcej niż w przed rokiem.
Oznacza to, że spółka miała zysk EBITDA na poziomie 311 mln euro. Gros tej kwoty przypada na biznes w Polsce, gdzie Jeronimo Martins zarobił 208 mln euro. Stale rośnie też sprzedaż. W całej grupie JM zwiększyła się o 17,5 proc., osiągając poziomo 4 mld 752 mln euro. W samej Polsce statystyki są jeszcze lepsze. Sprzedaż wzrosła o 28,1 proc. do 2 mld 845 mln euro.
- Doskonałe wyniki w pierwszej połowie potwierdzają nasze oczekiwania co do rozwoju Biedronki w Polsce. Również nasze spółki w Portugalii - mimo trudnej sytuacji makroekonomicznej - okazały się bardzo elastyczne i prężne, a wydatny wzrost sprzedaży i EBITDA, pozytywnie przyczyniają się do wydajności całej grupy - mówi Pedro Soares dos Santos, prezes Jeronimo Martins.
Szef portugalskiej firmy podkreślił w komunikacie giełdowym, że największe naciski JM będzie kładło teraz właśnie na biznes w Polsce.
- Wyniki pierwszego półrocza umacniają nas w przekonaniu, że Biedronka będzie długo jeszcze przyczyniać się do wzrostu grupy - dodaje Pedro Soares dos Santos.
Z komunikatu giełdowego wynika, że w tym roku Biedronka zamierza otworzyć 200 nowych sklepów co ma pochłonąć 75 proc. z 450 mln euro funduszy JM zaplanowanych na inwestycje.
- Realizujemy przyjętą strategię rozwoju sieci - mówi Tomasz Suchański, dyrektor generalny sieci sklepów Biedronka - W bieżącym roku planujemy otwarcie ok. 200 nowych sklepów i co najmniej takie samo tempo chcemy utrzymać w następnych latach - dodaje.
W pierwszym półroczu tego roku otworzono 63 nowe sklepy Biedronka - na koniec czerwca było ich w sumie 1 707.
Informacje o rosnących zyskach Jeronimo Martins zauważyły największe gazety i serwisy internetowe poświęcone biznesowi w Europie.
Biedronka to sieć dyskontów należących do spółki akcyjnej Jeronimo Martins Dystrybucja. Pod względem liczby sklepów jest to największa sieć handlowa w Polsce. Spółka prowadzi też sieć super- i hipermarketów w Portugalii i na Maderze pod marką Pingo Doce. W formule "cash and carry" ma także sklepy o nazwie Recheio. Poza tym zajmuje się produkcją na zlecenie koncernu Unilever.
>>>>>
A takich Martinsow sa cale chmary ! Jak pasozyty zeruja na Polsce i wysysaja bogactwo ... Coz to za problem taka dzialalnosc ??? CO ONI WNOSZA DO POLSKI ??? Nawet czesto nie postawili blaszaka bo w Lodzi sa to najczesciej OBIEKTY Z CZASOW PRL !!! Coz to za problem sprzedawac ??? Wywoza ŻYWY PIENIĄDZ !!! A widzimy ze i tak Portugalia pada... Tych pieniedzy wywiezionych wlasnie brakuje w Polsce ! Trzeab bylo dzialac jak byl czas jak markety kosily handel... Teraz kraj pokryty jest gesta siecia globalnych pajakow i juz nie ma szans aby obywatele Polski sie przebili... Bo nigdy nie ma takich szans... Wbrew teorim praktyka jest taka ze nowa firma MOZE PRZEBIC SIE TYLKO W NOWYM SEKTORZE JESZCZE NIE ZAJETYM... Natomiast nie ma szans zalozyc firmy i przetrwac w czyms co juz jest zajete... Taki to ,,sukces'' odnieslismy dzieki ,,transformacji'' a w 1988 MOZLIWE BYLO WSZYSTKO !!! I co zostalo ??? SYF !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:11, 10 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No i mamy skutki :
Raport: nasz kraj praktycznie nie istnieje
Świat o nas nie słyszy
Brak - taki wniosek płynie z cytowanych przez "Puls Biznesu" badań, przeprowadzonych wśród zagranicznych przedsiębiorców w 9 krajach, uznanych przez resort gospodarki za kluczowe.
Wynika z nich, że na czterech z dziewięciu kluczowych rynków nasz kraj praktycznie nie istnieje. Zagraniczni biznesmeni mają do Polski stosunek raczej obojętny.
Nie jesteśmy na świecie postrzegani jako atrakcyjny partner biznesowy.
Tak dogłębnej analizy postrzegania Polski jeszcze nie było. Wzięło w niej udział 10 tys. zagranicznych firm. Ministerstwo Gospodarki zapłaciło za nią 3,2 mln zł., podaje "PB".
>>>>
Juz sam fakt ze ministerstwo wywalilo 3,2 mln po to aby sie dowiedziec ze Polski nie ma a jest to niby ,,polskie'' ministerstwo mowi o wszystkim ... Jest ponura tragifarsa ...
Polska w likwidacji ...
Ale czyz tego nie chcecie ? Byc europejczykami ? Nie Polakami ?
Nie ma firm nie ma kraju bo nie ma ludzi ...
Ne ma Polska Polska ne ma ! Jak znow sie nasuwaja klasycze slowa z filmu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:10, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Amerykanie biorą TVN
Time Warner jest liderem w wyścigu o przejęcie Grupy TVN - donosi Puls Biznesu za agencją Reuters.
Już tylko dwie firmy biorą udział w negocjacjach. Spośród Time'a Warnera oraz francuskiego Vivendi - to pierwsze konsorcjum jest na lepszej pozycji przetargowej - wynika z informacji agencji. W ubiegłym tygodniu pojawiła się nawet plotka, że umowa sprzedaży między ITI, właścicielem TVN, a Time Warner już została zawarta.
Reuters ujawnił, że transakcją nie jest już zainteresowany Bertelsmann, właściciel stacji RTL.
TVN jest łakomym kąskiem dla zachodnich koncernów. Jest to jeden z głównych graczy na najdynamiczniej rozwijającym się rynku medialnym w Europie.
Wartość telewizji jest szacowana na 5 mld zł. Holding ITI zamierza sprzedać 56 proc. udziałów w TVN za około 2,6 mld zł.
>>>>>
Widzimy tutaj jak nedzne jest to wszystko ,, w tym kraju'' ... Nawet ,,potentaci'' sa slabiutcy i padaja ...
Wszystko wyniklo z antyaptriotyzmu ... łajdackie antypolskie pseudoelity zniszczyly kraj ... W 1989 wszystko teoretycznie bylo Polskie kapital zagraniczny mial 0 % teraz ma 90 % !!! Jak to sie stalo ??? Nieslychana grabiez urzadzona przez miejscowa biurokracje ktora ,,ubila'' interes na Polsce ubijając Polskę ...
Bogactwo tworzy majatek . Aby Polacy byli bogaci warunkiem bylo to aby mieli majatek a gdzie jak nie w Polsce ? tymaczesm majatek przechwycila zagranica - Polacy nie maja nic wiec sie nie bogaca i nie wzbogaca .... Bo nie maja na czym !
Oczywiscie oszusci moga klamac ze glodu jeszcze nie ma i ,,emerytury jeszcze placa''... Ale to jest klamstwo . Rzecz jasna w gospodarce rynkowej nawet ulomnej czlowiek sobie radzi ... Przeciez Murzyni w systemie apartheidu ( ktory ograniczal wolny rynek ) mieli wiecej samochodow NIZ WSZYSCY LUDZIE RADZIECCY !!! A bylo ich 10 RAZY MNIEJ !!! A wiec system pol-niewolniczy ALE RYNKOWY jest lepszy niz radziecki ... Z tego nie wynika ze zachwyca nas pol-niewolnictwo ...
Ale tak baedzie bo nie widac aby cos moglo sie zmienic waszymi silami Aby Polska była Polską ... Tylko Bóg zostal i Nasza Matka ... Ładne mi TYLKO :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:24, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Sklepikarze nie chcą budowy dużego marketu
Sklepikarze ze śródmieścia protestują przeciwko budowie marketu przy ul. 30 stycznia. Boją się, że duży sklep wygryzie ich z rynku - informuje Radio Miejskie Gorzowa.
- Mąż prowadzi działalność gospodarczą - sklepik 25-metrowy. Takich sklepików jest około 20, a pod protestem przeciw budowie marketu podpisało się około 15 sklepikarzy. Boimy się, że po wybudowaniu marketu wszyscy stracimy pracę - mówi jedna ze sklepikarek. Przeciwny budowie marketu przy 30 stycznia jest także radny miejski, Sebastian Pieńkowski. - W wydziale administracji Urzędu Miasta dowiedziałem się, że powstanie tam market o powierzchni 600 metrów z pięcioma kasami. Uważam, że taka polityka doprowadzi do upadku sklepików, a w konsekwencji miasto straci, bo nie będzie komu płacić czynszów - mówi radny Pieńkowski.
Jak mówi reporterowi Radia Miejskiego Gorzowa Anna Zaleska, rzecznik prasowy władz miasta, budowa jest zgodna z prawem, bo na takie warunki pozwala wydana decyzja o Warunkach Zabudowy i Zagospodarowania Terenu. - Właściciel działki wystąpił o WZiZT. Decyzję otrzymał w marcu i zgodnie z nią, na działce może powstać maks. trzykondygnacyjny budynek handlowo-usługowy z dopuszczeniem funkcji mieszkalnej - tłumaczy Zaleska.
Decyzja o wydaniu pozwolenia na budowę jeszcze nie wydano. Termin upływa na początku grudnia - informuje Radio Miejskie Gorzowa.
>>>>>
Ano trzeba sie bylo organizowac juz dawniej i glosowac z sensem... Pamietamy dobrze jakie partie o tym mowily ... Dzis juz ich nie ma w Sejmie ... Czyli sami tego chcieliscie aby Polska nie była Polską - no to nie jest !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:10, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Sprzedaż Biedronki wzrosła o 25,3%, a EBITDA o 36,2% r/r w okresie I-IX 2011 r.
Sprzedaż grupy Jeronimo Martins w okresie styczeń-wrzesień 2011 r. wzrosła o 15,6% do poziomu 7 320 mln euro , a sprzedaż sieci sklepów Biedronka - o 24,9% w euro i o 25,3% w złotych do poziomu 17 390 mln zł, podała spółka w komunikacie. Natomiast zysk EBITDA Grupy Jeronimo Martins wzrósł o 19,5% i osiągnął wartość 527,2 mln euro.
Koszyk Kaczyńskiego -za Facebook
"W pierwszych dziewięciu miesiącach roku wartość sprzedaży i zysk grupy Jeronimo Martins silnie wzrosły dzięki doskonałym wynikom Biedronki. Na koniec trzeciego kwartału, wartość skonsolidowanej sprzedaży wyniosła 7 320 mln euro, co stanowi wzrost o 15,6% w ujęciu rok do roku. Zysk operacyjny (EBITDA) wzrósł o 19,5% i w dalszym ciągu rośnie szybciej niż sprzedaż, co odzwierciedla korzyści z efektów skali sieci Biedronka" - czytamy w komunikacie. Natomiast działająca w Polsce sieć Biedronka w ciągu minionych trzech kwartałów odnotowała wzrost sprzedaży o 25,3% w zł, dzięki silnemu wzrostowi w ujęciu "like-for-like" (sprzedaż porównywalna) o 14,6% i otwarciu 117 nowych sklepów w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, co stanowi wzrost powierzchni sprzedaży o 14,9%. Ponadto w tym samym okresie wyremontowano 55 istniejących sklepów.
"Utrzymujemy założone tempo rozwoju i umacniamy pozycję lidera. Ten sukces nie byłby możliwy, gdyby nie rosnąca systematycznie liczba klientów. Nasza oferta najlepszych, w większości polskich produktów, oferowanych w codziennie niskich cenach jest doceniana przez kupujących w naszych sklepach. Chcemy być jak najbliżej każdego z nich. Dlatego inwestujemy w rozwój, uruchamiając wciąż nowe sklepy i wzmacniając jakość naszej oferty" - podsumował wyniki dyrektor generalny JMD Tomasz Suchański, cytowany w komunikacie.
Spółka podała także, że dla Biedronki przeznaczono 67% z 225 mln euro budżetu inwestycyjnego grupy JM w pierwszych trzech kwartałach tego roku. W ocenie spółki, rozwój Biedronki odzwierciedla korzyści skali działalności sieci, której sprzedaż wzrosła o ponad 20%, przy wzroście zysku operacyjnego (EBITDA) o 36,2% w złotych.
>>>>>
No i widzicie ile zywej gotowy odplywa z Polski ? I po co nam to ? To maja byc korzysci z globalizacji??? Dla kogo ? Dla globalnych miliarderow aby mieli wiecej miliardow ??? KOSZMAR ! Ale jak glosujecie ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:40, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Właściciel Banku Millennium potrzebuje 1,75 mld euro
Banco Comercial Portugues, właściciel polskiego Banku Millennium , potrzebuje co najmniej 1,75 mld euro , aby sprostać wymogom narzuconym Portugalii przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy - oceniają portugalscy eksperci.
Według szacunków ekonomistów, Banco Comercial Portugues (BCP) będzie musiał wystąpić do państwa o 1,75 mld euro kredytu, aby przekroczyć współczynnik wypłacalności na poziomie 9 proc. swojego kapitału. Próg ten przewidziany został dla banków w porozumieniu o pomocy kredytowej, jakie Portugalia zawarła w maju br. z UE i MFW. „O podobnej wielkości kwotę będzie musiał wystąpić Banco Portugues de Investimento (BPI). Tymczasem cały sektor bankowy w Portugalii będzie potrzebował do czerwca 2012 r. ok. 7,8 mld euro”, cytuje portugalskich ekspertów dziennik „Dinheiro Vivo”.
W wyniku czwartkowego porozumienia europejskich banków z państwami Unii Europejskiej w sprawie umorzenia 50 proc. długu Grecji, Banco Comercial Portugues, który posiada część długu tego kraju, straci około 300 mln euro.
Portugalska firma BCP posiada 65,5 proc. udziałów polskiego Banku Millennium, którego zysk w pierwszym półroczu br. wyniósł 54 mln euro. Bank Millennium powstał w 1989 r. Działał pierwotnie jako Bank Inicjatyw Gospodarczych, a po połączeniu z Bankiem Gdańskim S.A. w 1997 r. jako BIG Bank Gdański SA. Pod aktualną nazwą występuje od 2003 r.
>>>>
Tak wiec jak myslicie ze was to minie ... NIC Z TEGO !!! Sprzedali banki ,,solidnym'' zachodnim inwestorom za bezcen ... Teraz ci ,,solidni'' padaja a wraz z nimi znika wasza kasa . No ale glosujecie na nich to widac na kasie wam nie zalezy . Gdyby byly polskie banki to bysmy byli obserwatorami ... No ale chcieliscie zachodu to macie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:44, 02 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Reuters: właściciel Biedronki wyda 2,2 mld euro, gros w Polsce
Portugalska grupa Jeronimo Martins, która w Polsce kontroluje sieć sklepów Biedronka, chce w latach 2012-2014 zainwestować 2,2 miliarda euro , z czego 70 procent w Polsce, podała spółka w opublikowanej w środę prezentacji - podaje agencja Reuters.
>>>>>
Tyle kasiory zgarnal . To chce jeszcze ! Ma latwy lup . Nie ma polskiego rzadu nie ma dbalosci o kraj . Wyborcow to nie interesuje wiec wyzwoza zywa gotowke za granice . Takie sa przyjemnosci braku Polski...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:53, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Rzeczpospolita Firmy walczą o cięcie prowizji
Grupa spółek handlowych i paliwowych założyła Fundację Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego. Jej celem jest obniżka w Polsce prowizji od płatności kartą, obecnie najwyższych w Unii. Przez wysokie koszty sklepy rezygnują z takich rozliczeń.
Jak dowiedziała się „Rz", fundacja została już zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym, a w jej władzach są przedstawiciele takich firm, jak Lotos, BP, PKN Orlen, Tesco, Carrefour, Lidl, Ikea oraz kilku organizacji branżowych (w tym, poza wyżej wymienionymi, zrzeszających firmy hotelarskie). Głównym powodem powołania nowej instytucji, która ma firmy reprezentować, jest wysokość prowizji pobieranych przy płatności kartą. Największe firmy płacą od każdej transakcji ok. 1,6 proc., ale mniejsze nawet ponad 2 proc. Dlatego, choć w Polsce działa już ponad 200 tys. terminali realizujących płatności bezgotówkowe, wiele firm – zarówno małych, jak i z grona największych – z przyjmowania płatności kartą rezygnuje z powodu wysokich kosztów. – Co trzecia transakcja w naszych sklepach opłacana jest kartą, co kosztuje nas ok. 70 mln zł rocznie. Transakcje gotówką, stanowiące ciągle większość, razem z ochroną i konwojami kosztują nas kilka milionów złotych. Nie widzimy powodu dla tak dużych różnic – mówi prezes jednej z dużych sieci handlowych.
– W Polsce opłaty z tego tytułu są na pewno wyższe od średniej UE, choć trudno jednoznacznie stwierdzić, czy faktycznie jesteśmy pod tym względem najdroższym rynkiem – mówi Marta Penczar z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. – Optymalny poziom opłaty interchange powinien być z jednej strony na tyle niski, żeby zachęcał sprzedawców do akceptowania płatności kartami, z drugiej zaś na tyle wysoki, aby pokrywał koszty banków związane z użytkowaniem kart płatniczych i nie wywoływał wzrostu kosztów stałych dla klientów, np. opłat za wydanie czy wznowienie karty – dodaje.
W Polsce batalia o ich obniżenie trwa już od dawna. Firmy najpierw powołały grupę roboczą w ramach PKPP Lewiatan. W tym roku próbowały też składać projekty zmiany ustawy o usługach płatniczych, jednak zarówno w komisjach sejmowych, jak i senackich zmian nie udało się przyjąć. Dlatego zdecydowały się na powołanie fundacji, aby jedna instytucja mogła być stroną w rozmowach z organizacjami banków oraz systemów rozliczeniowych, np. Visa czy MasterCard.
Pomysłów na działalność fundacji, której działalność zostanie oficjalnie zainaugurowana jeszcze w tym miesiącu, jest sporo. Jednym z nich jest taka zmiana prawa, aby wysokość prowizji ustalał szef Komisji Nadzoru Finansowego. W Europie ich wysokość jest wciąż różna. W raporcie KE z 2007 r. dane o wysokości opłat w poszczególnych krajach są utajnione. Jednak można przeczytać, że różnice w stawkach między krajami są bardzo wysokie i mogą sięgać nawet kilkuset procent.
– W zasadzie poza Australią wysokość opłaty interchange nie jest uregulowana prawnie, lecz w umowach partnerskich – podkreśla Marta Penczar. Jak wyjaśnia, w tym kraju po obniżeniu maksymalnego progu opłaty interchange do 0,5 proc. (w przypadku kart kredytowych) wprowadzono możliwość przerzucenia jej na klientów (tzw. surcharging). – Powód jest prosty – firmy wnoszące opłaty interchange mogą podnosić ceny, co uderza we wszystkich, także niepłacących kartami. Jednak z tej opcji w Australii nie korzysta zbyt wiele firm – mówi.
400 tys. terminali ma w 2015 roku przyjmować w Polsce płatności z różnego typu kart
W Polsce taki pomysł także się już pojawił. Firmy chciały, aby przy obecnej wysokości prowizji mogły przerzucić ich koszt na klientów. Przeciwko takiej zmianie ustawy o usługach płatniczych ostro protestowały banki, dlatego także ten projekt został odrzucony.
„Można zakładać, że im więcej będzie terminali i im częściej Polacy będą z nich korzystali do płacenia kartami, tym większa szansa, że generalnie opłaty będą spadały. Jesteśmy przeciwni nakładaniu na konsumentów dodatkowych opłat za płatności kartą. Visa Europe uważa, że nie służą one nikomu: ani konsumentom, ani detalistom, ani też gospodarce, a ich stosowanie powinno być zabronione" – czytamy w stanowisku Visa Europe przesłanym do "Rz".
Wideo Czy karty zbliżeniowe są bezpieczne? - Banki czasem na siłę oferują klientom nowoczesne karty zbliżeniowe zachwalając ich funkcjonalność. Jednak czy takie rozwiązania są bezpieczne dla pieniędzy Polaków? Podważamy mity na temat tego rodzaju kart. Problemem prowizji od płatności kartą zajmuje się także od dawna Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Choć nie wypowiedział się na temat ich wysokości, to w 2006 r. nałożył na 20 banków 164 mln zł kary za nielegalne ustalanie ich wysokości między sobą.
Banki odwołały się i sprawę wygrały, ale zgodnie z decyzją sądu apelacyjnego z 2010 r. sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia. Jak podał w komunikacie UOKiK, w ocenie sądu przeanalizowane mechanizmy rozliczeń wskazują, że o cenach za obsługę transakcji decyduje w głównej mierze porozumienie banków, a nie wolna konkurencja. Decyzji sądu można się spodziewać w tym roku, ale ponieważ niemal pewne – niezależnie od wyniku – są kolejne odwołania, sprawa znajdzie swój finał najwcześniej za kilka lat.
>>>>>
Fajne co ? Oddali banki zagranicy i sa najwyzsze marze a kase wywoza za granice ... W tej sytuacji kto moze unika bankow jak w erze przedbankowej ! W XXI WIEKU !!! Taki nam ,,kapitalizm'' zbudowali po 89 ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:33, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Zyski płyną za granicę
Zagraniczni właściciele firm działających w Polsce zarobili w 2010 r. prawie 11,3 mld euro. 1 zł zainwestowany w ubiegłym roku w Polsce przez zagranicznych inwestorów dał średnią stopę zwrotu 7,5 proc. - informuje "Rzeczpospolita", powołując się na raport NBP.
Narodowy Bank Polski co roku publikuje raport o wartości inwestycji zagranicznych firm z poszczególnych państw, a także zysków ich polskich filii, które zostały przetransferowane z Polski do ich macierzystych krajów.
Łączne zyski, jakie zagraniczni inwestorzy czerpią z polskich filii, choć ostatnio rosną, to wciąż nie mogą przekroczyć poziomu z 2008 r., czyli 13,8 mld euro. W pierwszej trójce rankingu krajów najwięcej zarabiających na swoich inwestycjach w Polsce uplasowały się kolejno: Holandia, Niemcy i Francja.
Rosjanie okazali się rekordzistami jeśli brać pod uwagę relację zysków z inwestycji bezpośrednich w Polsce do ich całkowitej wartości. Każdy zainwestowany przez nich złoty dał im 1,8 zł zysku. Ale w skali całej gospodarki mowa o niewielkich kwotach - wartość inwestycji rosyjskich przedsiębiorstw wyniosła 25 mln euro.
>>>>>
A wiec grabia Polske na potege ! Musicie jednak pamietac ze dane te sa smiesznie niskie . Sa olbrzymie UKRYWANE zyski . Np. ,,import zaopatrzeniowy'' ... Niby importuja cos do Polski jako ,,materialy do produkcji'' w filiach i ,,placą'' za ten ,,import'' sobie . Tymczasem jest to po prostu TRANSFER ZYSKOW WLICZANYCH W KOSZTY ! Stary numer ...
Ale tak glosujecie ! Trzeba bylo wybrac Polaków ! Jesli zagranica zarabia u siebie i zarabia w Polsce to gdzie maja zarobic Polacy ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:20, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Banki w Polsce na celowniku Rosji? ABW ostrzega
Urzędnicy Komisji Nadzoru Finansowego przeszli kurs kontrwywiadowczy. Uczulano ich na działania rosyjskich służb – ujawnia "Rzeczpospolita". - Mamy informacje, że rosyjskie służby bardzo mocno uczestniczą w próbie przejęcia polskiego sektora bankowego – mówi wysoki rangą oficer ABW.
Największy rosyjski bank – Sbierbank, podjął kroki do zbudowania w Polsce bazy, która ma pomóc w zrealizowaniu planów zakupu polskich banków. Rosjanie wynajęli m.in. kancelarię prawną i agencję PR. Wśród potencjalnych nabytków Rosjan wymienia się Alior Bank, Bank Millennium i BRE Bank. Komisja Nadzoru Finansowego będzie w tej sprawie odgrywać kluczową rolę – to do niej należy decyzja, czy wyrazić zgodę na przejęcie przez Sbierbank polskich banków.
- Urzędnicy KNF są więc bardzo mocno narażeni nie tylko na lobbing, ale także działania służb specjalnych – podkreśla rozmówca z ABW.
Podczas szkolenia oficerowie tłumaczyli urzędnikom m.in. to, jak chronić informacje oraz jak rozmawiać z lobbystami i zagranicznymi dyplomatami. Przestrzegali przed zawiązywaniem bliskich relacji z nowo poznanymi osobami i instruowali, jak nie paść ofiarą szantażu.
- Takie szkolenia są potrzebne, bo dziś odpowiedni nadzór nad sektorem finansowym to sprawa kluczowa dla bezpieczeństwa ekonomicznego państwa – podkreśla gen. Gromosław Czempiński.
>>>>>
Jak sie s[rywatyzowalo to teraz ma sie rezultat ... Trzeba bylo miec banki polskie a teraz szukaj wiatru w polu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:05, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
KGHM ciągnie giełdę w dół. Expose nie wszystkim się spodobało .
Po dobrze przyjętym expose przez analityków, ekonomistów, a nawet agencje ratingowe nasza giełda reaguje dziś bardzo mocnymi spadkami. Napędza je ostry zjazd KGHM, którego spadki przekroczyły o 9 proc.
Druga co do wielkości na naszej giełdzie spółka traci po zapowiedziach Donalda Tuska mówiących o nowym podatku od kopalin. Rocznie ma on przynieść budżetowi nawet 2-3 mld zł. Większość tej kwoty wpłaci należący do państwa miedziowy koncern. Po godzinie 9.20 spadek akcji KGHM przekroczył 9 proc. do poziomu 130 zł. Trzeba pamiętać, że już w piątek przecena sięgnęła 14 proc., co oznacza że wartość giełdowa spółki zmniejszyła się o 4 mld zł.
- Trudno ją tłumaczyć inaczej jak nasiloną podażą ze strony graczy z USA, którzy bardzo negatywnie zareagowali na zapowiedź stworzenia podatku od wydobycia surowców w Polsce i po starcie sesji w Nowym Jorku przystąpili do redukowania pozycji na KGHM - napisali w komentarzu porannym analitycy Biura Maklerskiego Banku BPH odnosząc się do piątkowej sesji.
Wyprzedaż akcji widać nawet na rynku walutowym. Wynika to z tego, że akcje spółki mają w znacznym stopniu inwestorzy zagraniczni i to właśnie oni najbardziej nerwowo zareagowali na wieść o nowym podatku. Za dolara trzeba przez to zapłacić już 3,30 zł, a euro kosztuje 4,43 zł.
Smaczku dodaje temu wszystkiemu fakt, że coraz więcej danych wskazuje na to iż tuż przed expose premiera ktoś zagrał na krótką sprzedaż na akcjach KGHM. Dzięki temu w kilka godzin zarobił ponad 100 tys. zł. O sprawie głośno było już w weekend. Na swoim blogu opisał ją m.in. Rafał Hirsch z TVN CNBC Biznes.
- Nie wiem czy ktoś miał dużo szczęścia, czy wiedział wcześniej. Tak czy inaczej expose premiera musiało mu się podobać - napisał dziennikarz.
To wszystko w obliczu wystąpienia Donalda Tuska, które zostało bardzo dobrze przyjęte przez ekspertów.
- Expose zostało pozytywnie przyjęte przez rynki. Agencja ratingowa Fitch oceniła, że zapowiedziane działania są krokiem, który odpowiada na obawy agencji dotyczące polskiej polityki fiskalnej. Jest jednak zbyt wcześnie, aby ocenić, czy będzie to wystarczające, aby uzasadnić zmianę ratingu. W podobnym tonie wypowiedziała się agencja Moody's - napisał Urszula Kryńska w porannym komentarzu Banku Millennium.
>>>>>
Cale to ekspoze z tego co slysze bylo robione pod agencje rajtingowe po to aby odsetki od dlugu nie rosly i tak trzeba to traktowac ... Widzimy tutaj nedze ,,klasy politycznej'' . Ich jedyny horyzont to ,,zeby kasa byla w budzecie'' . Ze kraj ma sie rozwijac ze dochody ludzi maja rosnac to juz za trudne do pojecia ...
Gadka o wplywach z gornictwa byla po to aby pokazac ze jest kasa na łatanie deficytu wiec zarzuty ze byla po to aby ktos zarobil sa bezsensu ... Ale oczywiscie ktos tam ogladal ekspoze i kto trzeba wiedzial skoro juz od piatku sprzedawali ... W panike wpadli zagraniczni - zatem oni nie wiedzieli . Wiedzialy miejcowe cwaniaczki . Odbylo sie to zatem kosztem zagranicznych . Zreszta spadek jest przesadzony . Panstwo misialo by przejac dodatkowo 20-25 % zysku aby az tyle obnizyc wycene akcji ... A przeciez chodzilo tez o gaz lupkowy i to chyba glownie a KGHM to tylko pobocznie ...
I oczywiscie wykorzystywanie takich informacji do zyskow osobistych to kradziez . Grzech ciezki . Za to jest pieklo . Jesli sie je ma to trzeba albo natychmiast oglosic publicznie DLA WSZYSTKICH albo milczec do samego faktu ale nie zarabiac . Takie jest uczciwe zachowanie .
Widzimy tutaj nieudolnosc rzadzacych ... Takie fakty powinien Donio zapamietac - wykreslic z ekspoze . A gdy dojechal do fragmentu wykeslonego powiedziec z glowy . Zdanie typu : Planujemy zwiekszyc dochody podatkowe z kopalin - da rade zapamietac glowa . nawet po 20 latach nicnierobienia w sejmie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:28, 08 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Zielona wyspa się rozpada
Dystans między najbiedniejszymi i najbogatszymi regionami Polski się pogłębia. GUS wyliczył, że podczas poprzedniego kryzysu w 2009 r. w czterech województwach mieliśmy recesję. Teraz może się to powtórzyć – stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".
Mimo, że w 2009 r. Polska jako całość była zieloną wyspą, to PKB w przeliczeniu na mieszkańca regionu skurczył się o 1,3 proc. w woj. kujawsko-pomorskim, o 0,8 proc. w woj. świętokrzyskim, o 0,6 proc. w woj. lubelskim i o 0,3 w woj. opolskim.
Tymczasem bogatsze regiony zwiększają swoją zamożność, zostawiając biedniejsze daleko w tyle. Przykładowo na początku ubiegłej dekady PKB liczony na mieszkańca woj. mazowieckiego był o 1,7-1,9 razy większy niż czterech wymienionych powyżej, ale w 2009 r. był już większy o 1,9-2,4 razy.
Jak stwierdza dziennik, zapowiadane na przyszły rok spowolnienie gospodarcze może jeszcze powiększyć dysproporcje między województwami, tak jak to było w 2009 r.
>>>>
No bo nie wystarczy ze PKB ,,rosnie'' ... Moze rosnac i byc wywozony za granice w postaci zyskow . Moze rosnac tylko wokol Warszawki i nastaepowac brazylizacja krajau ( zreszta Brazylia juz z tego wyszla ) . Czyli wspolczynniki Giniego rosna ...
Tak bylo po 89 ... Monstrulany rozrost stolicy zawsze jest znakiem kretynizmu wladzy ... Tak jest w 3 swiecie i po 89 roku w ,,tym kraju'' . A np. w USA wcale Waszyngton nie jest wielkim miastem nie mowiac o tym ze najwiekszym ... To znak decentralizacji ...
Ale o kim rozmawiac o takich sprawach ? Toz w sejmie sa takie jelopy ze szok ... Z nimi mozna sie poszarpac na Krakowskim Przedmiesciu (zreszta slownie bo swoje cialo chronia przed urazami - szarpia sie ci pomniejsi ) . Kompletne dno . NIE MA NAWET Z KIM POMOWIC ! A co dopiero leczyc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:35, 08 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
To pierwszy taki przypadek w historii polskiej dyplomacji.
Szef MSZ Radosław Sikorski zaczął realizację programu oszczędności. Pierwsza poważna decyzja to przeprowadzka od stycznia ambasady RP w Algierii do budynku przedstawicielstwa Szwecji - informuje "Rzeczpospolita".
Jak stwierdza gazeta, to pierwszy taki przypadek w historii polskiej dyplomacji.
Resort poinformował, że adaptacja pomieszczeń w nowej siedzibie kosztowała niespełna 450 tys. euro, a ich wynajęcie prawie 180 tys. euro rocznie. Według nieoficjalnych informacji, MSZ uważa, że przenosiny są tańsze od kupna nowej nieruchomości lub remontu budynku, w którym dotychczas mieściła się placówka.
W trakcie planowania przeprowadzki nie zabrakło jednak kontrowersji. Już na początku 2010 r. Biuro Ochrony Rządu przekazało MSZ wątpliwości dotyczące zabezpieczeń nowej siedziby. - Chodziło m.in. o drzwi dzielące obydwie placówki. Ich zabezpieczenia nie spełniały standardów - mówi osoba związana z BOR. Oficjalnie ani Biuro, ani MSZ nie chcą komentować tej sprawy.
>>>>>
A wiec zd-radek co mowil to robi . Teraz likwiduje kraj ...
Pierwszy raz od tysiaclecia polski posel dziaduje u obcych o wikt i opierunek ... Zasada bowiem bylo ,,boso ale w ostrogach'' i ambasady musza byc godne ... Nawet w PRL sie tego ustrzegli a to najgorsze dziadostwo ...
Ale teraz dziadostwo uroslo do apokaliptycznych wymiarow ...
Widzicie ze to nie jest Polska ! Zupelnie nie macie mentalnosci Polaków ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:44, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Chińskie banki wkraczają do Polski. Kto im pomaga?
Największe chińskie banki chcą otworzyć w Polsce swoje oddziały. Pomaga im w tym polski gigant PKO BP. W zamian liczy na sprzedaż Chińczykom swoich instrumentów finansowych oraz obligacji skarbu państwa - dowiedziała się Wirtualna Polska.
Swoje oddziały w Polsce założyć chcą największe chińskie instytucje finansowe: Bank of China(BOC) oraz Industrial and Commercial Bank of China(ICBC). Ten drugi jest jednocześnie największym bankiem świata pod względem zysków i kapitalizacji. Według danych za 2009 rok każdy z nich jest nawet kilkunastokrotnie większy niż cały polski system bankowy i to zarówno pod względem kredytów, depozytów czy zysku. Jaki więc widzą sens wchodzenia do Polski?
- Jesteśmy największym rynkiem w tej części Europy. Poza tym oni podążają za chińskimi firmami. Możemy się, więc spodziewać, że zaraz po otwarciu polskiego przedstawicielstwa przyjdą za nimi chińskie inwestycje - mówi Wirtualnej Polsce Jarosław Myjak, wiceprezes ds. korporacyjnych PKO BP.
To on pilotuje i pomaga Chińczykom wejść na nasz rynek. Tylko, po co PKO BP sprowadza sobie do Polski konkurencję?
- Liczymy na zainteresowanie Chińczyków naszymi instrumentami finansowymi. To będzie też świetna okazja, by ich banki mogły zainwestować w polskie obligacje skarbu państwa - tłumaczy Jarosław Myjak. - We współpracy z nimi będziemy w stanie sfinansować dużo większe inwestycje - dodaje wiceprezes PKO BP.
Najpierw korporacje, później detal
Do nawiązania współpracy doszło już w zeszłym roku, kiedy to przedstawiciele polskiego sektora bankowego gościli w Chinach. Wtedy właśnie padły pierwsze propozycje. Dziś coraz bliżej do ostatecznego rozstrzygnięcia, czyli wejścia banków do Polski. Póki co konkretna data jeszcze nie padła.
- Moim zdaniem będzie to koniec przyszłego roku, a jeśli się uda sprawy przyspieszyć to być może już w połowie 2012 - mówi nam Jarosław Dąbrowski, który obecnie doradza chińskim bankom, a wcześniej sprowadził do Polski m.in. Raiffeisen czy DnB Nord.
Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że chińskie banki będą chciały w Polsce działać na zasadzie tzw. paszportu europejskiego (do niedawna w ten sposób funkcjonował należący do Greków Polbank), bo ICBC ma już swój bank w Luksemburgu, a BOC na Węgrzech. Kluczową sprawą dla tego drugiego będzie też załatwienie sprawcy COVEC-u. Bank był, bowiem gwarantem budowlanego koncernu, który uciekł z budowy autostrady A2. Po tej rejteradzie BOC nie wypłacił gwarancji GDDKiA. Komisja Nadzoru Finansowego będzie zapewne chciała, aby chiński bank porządnie tę sprawę wytłumaczył.
Choć sprawa COVEC-u miała negatywny wpływ na wejście Chińczyków do Polski, to zdaniem Jarosława Dąbrowskiego był to tylko wypadek przy pracy. I dobra nauczka dla firm z Państwa Środka, że w Unii Europejskiej prawa nie można ani łamać, ani naginać.
- Pierwszy etap wchodzenia banków do Polski będzie trwać kilka lat. Zaczną od budowania wiedzy o rynku, finansowania swoich firm i być może wspólnych przedsięwzięć polsko-chińskich - uważa Jarosław Dąbrowski. - Później, jeśli uspokoi się sytuacja w Europie, zaczną zapewne mysleć o zakupie w całości lub części już działającego w naszym kraju banku. Możliwe, że będzie to bank detaliczny lub skierowany dla małych i średnich przedsiębiorstw. Warto podkreślić, że polska bankowość jest na niezwykle wysokim poziomie technologicznym i produktowym. Chińczycy mogą się od nas wiele nauczyć - dodaje ekspert.
PKO BP nie chce do Chin
Co ciekawe pierwotnie istniały też plany, aby w odwrotnym kierunku podążył PKO BP. Polski gigant bankowy miałby w Państwie Środka otworzyć swoje przedstawicielstwo. Na razie jednak pomysł upadł.
- Nie widzimy w tym żadnego interesu. Gdyby wybierały się tam polskie firmy takie jak PGE czy PGNiG-e to wtedy wrócimy do tematu - ucina wiceprezes PKO BP Jarosław Myjak.
Z kolei Jarosław Dąbrowski żałuje, że PKO BP nie chce wejść na tak perspektywiczny rynek. Jego zdaniem polski gigant ciągle w końcu jeszcze należący do państwa, powinien uczyć się działania od Chińczyków: najpierw bank, później duże inwestycje.
- Na początku mogą przecież otworzyć tam biuro przedstawicielskie, aby w odpowiednim momencie biznes rozbudować: powołać oddział, rozbudować sieć klientów. To leży w strategicznym interesie samego PKO BP i oczywiście Polski. Czasami bank musi być " przed koniem", czyli wziąć na siebie aktywizację biznesu polskiego na ważnym strategicznie rynku. Tak było w przypadku Austriaków w latach dziewięćdziesiątych w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. I to się im znakomicie udało - tłumaczy ekspert.
Jego zdaniem nie powinniśmy się bać Chińczyków. W okresie pokryzysowym, gdy okaże się, że nie będzie pieniędzy z Unii Europejskiej, ich kredyty mogą być dla naszej gospodarki bardzo pomocne.
- Jeśli mamy już banki z Włoch, Portugalii czy Hiszpanii, czyli państw mocno odczuwających kryzys, to chyba lepiej mieć bank z Chin, gdzie kryzysu jeszcze nie ma, a gospodarka rośnie - uważa Jarosław Dąbrowski.
Natomiast wiceprezes PKO BP uważa, że przed Chińczykami nie ma, co się wzbraniać, bo nikt ich dziś już nie powstrzyma. Zdaniem Myjaka lepiej z nimi współpracować niż walczyć.
- Gdy prowadzę oficjalne negocjacje z ich głównym dyrektorem zaangażowanym w wejście Chin do Polski rozmawiamy przez tłumacza. Gdy rozmawiamy prywatnie mówi do mnie w płynnej angielszczyźnie. A gdy zaczynam prywatne rozmowy z jego ludźmi, to oni mówią już do mnie płynną polszczyzną - opowiada Jarosław Myjak, wskazując na to od jak dawna Chiny przyglądały się Polsce.
W końcu sztuka wojny Sun Tzu od dawna opiera się na zasadzie, że wojny należy wygrywać zanim jeszcze się rozpoczną.
Sebastian Ogórek
>>>>>
Potepiamy PKO BP . Zadamy zmiany zarzadu . Jak mozna wprowadzac te bestie do Polski ! Toz to jest tamtejsze KGB duzo brutalniejsze !
Co za cymbaly ! To sie nadaje pod trybunal !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:25, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Biedronka przejmuje sklepy znanej polskiej sieci!
UOKiK wyraził zgodę na nabycie przez Jeronimo Martins Dystrybucja - właściciela sieci Biedronka, części mienia spółki Marcpol.
Urząd podał w komunikacie, że po przeprowadzeniu postępowania antymonopolowego prezes UOKiK uznała, że koncentracja nie doprowadzi do istotnego ograniczenia konkurencji.
Decyzja regulatora oznacza, że popularny dyskont przejmie część sklepów sieci Marcpol.
- Wniosek dotyczył 9 lokalizacji, z których 7 znajduje się w Warszawie, jedna w Łomiankach, a jedna - w Białymstoku - potwierdził Wirtualnej Polsce Paweł Tymiński rzecznik prasowy Jeronimo Martins Dystrybucja.
Wniosek dotyczący koncentracji przedsiębiorstw JMD zgłosiło we wrześniu. Do UOKiK w sierpniu trafił także inny dotyczący przejęcia przez Biedronkę części aktywów sieci Zatoka z Gdańska. W tym przypadku decyzja nie została jeszcze podjęcia.
Zgodnie z przepisami transakcja podlega zgłoszeniu do urzędu antymonopolowego, jeżeli biorą w niej udział przedsiębiorcy, których łączny obrót w roku poprzedzającym przekroczył 1 mld euro na świecie lub 50 mln euro w Polsce.
Portugalski gigant prowadzi w Polsce blisko 1800 sklepów Biedronka. Na inwestycje, w ciągu trzech lat, spółka chce przeznaczyć 2,2 mld euro. Z tego około 1,6 mld euro w naszym kraju. Do 2015 roku nad Wisłą ma działać 3 tys. dyskontów.
Marcpol działa głównie na terenie Warszawy. W sumie sieć dysponuje 52 placówkami i - jak informuje na swojej stronie internetowej - jest największą siecią z całkowicie polskim kapitałem. Założycielem firmy jest Marek Mikuśkiewicz, który od kilku lat toczy spór ze spółką Immowidzew, należącej do francuskiej grupy E.Leclerc. Jest jej winien 33,9 mln zł. Sąd w tej sprawie wydał prawomocny wyrok. W listopadzie do akcji wkroczył komornik.
Za 62,4 mln zł można było kupić na licytacji komorniczej 22,4 proc. akcji Marcpolu. Okazało się, że jeden z najbogatszych Polaków nie ma nic poza mniejszościowym pakietem akcji Marcpolu, na który zresztą w trakcie pierwszej licytacji komorniczej nie było chętnych. Cały dotychczasowy majątek biznesmen przepisał na członków najbliższej rodziny.
>>>>>
I znowu koles sie napcha miliardow . A pozniej beda utyskiwania ze jeden koles ma miliardy a miliardy nie maja nic . Taki nam ,,rynek'' po 89 zrobili ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:09, 16 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
WSJ: udział Polski w pożyczce dla MFW dla ratowania UE wyniesie 6,27 mld euro
Udział Polski w pożyczce dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego ma wynieść 6,27 mld euro, czyli 3,14 proc. całości - podano na blogu Wall Street Journal Real Time Brussels, powołując się na anonimowe źródło.
>>>>>
A wiec nadzorcy wyznaczyli kwote ! Ale to tylko poczatek ! UE to worek bez dna ! Polska jest w kajdanach kolejne tym razem euro-niewoli :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:38, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
KE godzi się na przejęcia Volkswagena w Polsce
KE zezwoliła w poniedziałek na przejęcie przez niemiecki koncern samochodowy Volkswagen AG spółek KPI Polska i Skoda Auto Polska, które zajmują się w Polsce importem i dystrybucją aut Volkswagena. KPI Polska była do niedawna kontrolowana przez Jana Kulczyka.
Ponadto Volkswagen AG przejmie dwie spółki świadczące w Polsce na jego rzecz usługi finansowe i ubezpieczeniowe: Volkswagen Bank Polska oraz Volkswagen Leasing Polska. "Komisja Europejska doszła do wniosku, że proponowana transakcja nie prowadzi do znacznej zmiany w strukturze polskiego rynku i w związku z tym nie zaburzy efektywnej konkurencji w Europejskim Obszarze Gospodarczym" - czytamy w poniedziałkowym komunikacie Komisji Europejskiej.
Jak pisała w listopadzie "Gazeta Prawna", do niemieckiego koncernu trafi cały motoryzacyjny majątek Kulczyk Investments: 50,1 proc. w KPI Polska oraz 49 proc. udziałów w Skoda Auto Polska, a Volkswagen Financial Services i Volkswagen Bank przejmą mniejszościowe pakiety w Volkswagen Leasing Polska i Volkswagen Bank Polska.
>>>>>
Oczywiscie Niemcy jako glowny platnik na euro-korytu problemow z KE nie maja . Wystarczy ze pogroza nieplaceniem i euro-prostytutki godza sie na wszystko . Widzimy do jakiej patologii UE prowadzi . Coraz wieksza koncentracja coraz mniej firm . Pozniej okazuje sie ze ,,molochy upasc nie moga'' potrzebna im ,,pomoc'' itp . Potworna antyludzka mumia . W tej sytuacji rzecz jasna bogaci sie bogaca a biedni biednieja ... W ogole kto wam wam powiedzial ze wielkie rynki sa dobre ??? Generuja one olbrzymie nierownosci spoleczne i regionalne jak USA Brazylia Meksyk . Tymczasem Singapur czy Norwegia rozwiniee sa rownomiernie .
Wiec jesli mnie pytacie czy wspolny euro-rybek jerst dobry . To mowie NIE ! Zadnej UE ! nawet w formie EWG ! Cale szczescie ze ten syf apada :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:11, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
ontrowersyjny gest Polski? USA tego nie zrobiły
Po śmierci Kim Dzong Ila przedstawiciel polskiej placówki dyplomatycznej w Phenianie - w imieniu dyplomatów z UE - wpisał się do księgi kondolencyjnej podczas uroczystości pożegnania północnokoreańskiego przywódcy - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa od rzecznika polskiego MSZ. Możliwość przekazania oficjalnych kondolencji po śmierci północnokoreańskiego dyktatora odrzucił rząd USA.
Według informacji rzecznika MSZ Marcina Bosackiego, sprawa była uzgodniona na szczeblu szefów placówek krajów unijnych w Phenianie. Charge d'affaires naszej ambasady złożył w imieniu wszystkich dyplomatów krajów unijnych uzgodniony, jednozdaniowy wpis do księgi kondolencyjnej.
Wpisu dokonał polski dyplomata ze względu na sprawowanie przez nasz kraj w tym półroczu prezydencji. Uroczystość, na którą zaproszono dyplomatów odbyła się we wtorek w mauzoleum Kima.
Rzecznik pytany, czy kondolencje były skierowane do władz północnokoreańskich, odparł, że do społeczeństwa tego kraju.
O śmierci 69-letniego dyktatora poinformowały w poniedziałek oficjalne media. Zmarł w sobotę, 17 grudnia, w rezultacie rozległego zawału serca w czasie podróży pociągiem po kraju. Pogrzeb Kim Dzong Ila odbędzie się najprawdopodobniej 28 grudnia w Phenianie. Władze ogłosiły żałobę narodową, która potrwa do 29 grudnia.
Możliwość przekazania oficjalnych kondolencji po śmierci północnokoreańskiego dyktatora odrzucił rząd USA. - W tym przypadku byłoby to niestosowne - mówiła rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland.
>>>>>
No koszmar ! Polska kraj tak zniszczony przez komune ... ALE DNO ALE KLOAKA !! NA TAKICH GLOSUJECIE ! Wy tez jestescie tacy jak ci przy zlobie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:46, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Polski biznes na hamulcu
Drastycznie spada liczba nowych firm. Czy to koniec z przymusem samozatrudnienia, wynikającym z restrukturyzacji dużych przedsiębiorstw, czy powrót do szarej strefy - pyta "Rzeczpospolita".
Z najnowszych danych ZUS wynika, że w ub. roku w Polsce powstało tylko ok. 37 tys. nowych przedsiębiorstw. W poprzednich latach rejestrowano rocznie 80-100 tys. firm. Tylko połowa założonych w 2011 r. biznesów to firmy jednoosobowe, podczas gdy właśnie takie dominowały w ostatnich latach. Ok. 16 tys. nowo powstałych zatrudnia nawet do pięciu osób.
- To, że rozwijają się małe przedsiębiorstwa oznacza, że nauczyły się one znajdować nisze rynkowe. Ale znacząco mniejsza liczba nowych jednoosobowych firm może oznaczać, że rośnie szara strefa, ostrzega prof. Maria Drozdowicz-Bieć z SGH.
- Gdyby rok był zły dla przedsiębiorczości, to firm by ubywało, a nie przybywało, przekonuje jednak Andrzej Arendarski, szef Krajowej Izby Gospodarczej.
Z danych ZUS wynika, że obecnie działa w Polsce 1,3 mln firm jednoosobowych, a kolejne ponad pół miliona to najmniejsze - zatrudniające do pięciu osób.
>>>>>
A wiec wszystko idzie ku ruinie . Ale tak glosowaliscie ! Wybory to nie zabawa w idiotele . To walka przezycie ! I przegrywacie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:11, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wielkie sieci, a płacą małe podatki
Dwadzieścia firm handlowych zapłaciło w 2010 r. tylko 607 mln zł podatku dochodowego. Przy obrotach ponad 120 mld zł to niezbyt dużo.
-ShutterstockSieci, a już zwłaszcza zagraniczne, nie płacą podatków – to zdanie niemal jak mantrę powtarzają od wielu lat politycy z różnych opcji politycznych. PiS poszedł o krok dalej i chce nałożyć na firmy handlowe podatek obrotowy, aby wreszcie zmusić je do większych płatności na rzecz polskiego budżetu. Zdaniem autorów gotowego już projektu ustawy to właśnie te firmy najmocniej korzystają z efektów wzrostu gospodarczego, ale umiejętnie ukrywają zyski. W części na pewno tak jest, jednak sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Ministerstwo Finansów, zasłaniając się tajemnicą, nie podaje wysokości podatku zapłaconego przez firmy handlowe od zysków za 2010 r. Ujawnia tylko, że dla 20 firm kwota ta wyniosła w sumie 607 mln zł. Przy obrotach przekraczających 120 mld zł faktycznie można by oczekiwać więcej. Niewiele osób jednak wie, że średnia rentowność firm handlowych w Polsce – niezależnie czy z przewagą kapitału polskiego czy zagranicznego – to jedynie 1 – 2 proc. Dodatkowo rok należy uznać za udany, jeśli tylko co piąta firma na rynku kończy go z wynikiem w okolicach zera lub stratami.
Nasz rynek rozwija się wciąż w szybkim tempie, nawet mimo obserwowanego spowolnienia. Wymaga to od firm wciąż nowych inwestycji, a budowa od podstaw jednego tylko sklepu wraz z zakupem działki liczona jest w dziesiątkach milionów złotych. Ich kondycji nie pomagają prowadzone w zasadzie bez przerwy wojny cenowe, a konkurencja jest naprawdę mordercza.
Polacy na zakupach wciąż głównie zwracają uwagę właśnie na to, ile za nie zapłacą. Jakość produktów, choć zyskuje na znaczeniu, ciągle jest mniej ważna, a cena jest wciąż priorytetem. To też jeden z powodów postrzegania dużych, zagranicznych sieci jako krwiopijców. Skoro chcą sprzedawać tanio, muszą mniej zapłacić dostawcy, dlatego dla wielu firm kontrakty wydające się na pierwszy rzut oka trampoliną do błyskawicznego rozwoju kończyły się złożeniem wniosku o ogłoszenie bankructwa. Sieci wciąż pobierają opłaty dodatkowe – za lepsze miejsce na półce, umieszczenie towaru w gazetce reklamowej czy wręcz wprowadzenie do oferty kolejnego produktu danego producenta, choć to formalnie zakazane. Jednak w danych Ministerstwa Finansów nie są uwzględnione podatki na rzecz władz lokalnych, np. od gruntów. Dla wielu gmin to poważny zastrzyk gotówki.
Handel ma w Polsce wciąż fatalny wizerunek, choć branża zatrudnia ponad milion osób i generuje ponad 18 proc. PKB, a równocześnie dzięki sieciom producenci wysyłają rocznie za granicę produkty, głównie żywnościowe, za miliardy złotych. Wiele osób z racji posiadanych kwalifikacji tylko w sieciach może znaleźć zatrudnienie. To zawsze doskonały chłopiec do bicia, który też wolno uczy się na własnych błędach.
>>>>>
Skoro daja 606 mln podatkow a wynosi on 19 % czyli rzekomo zysk wynosi 3189 mln ??? Na ponad 120 mld obrotu ??? Czyli 2.5 % obrotu ???
Absurd . Realne warunki mowia ok okolo 1/8 zysku w stosunku do obrotow czyli :
17 MILIARDOW
Od tego 3,23 mld podatkow ... Czyli ponad 5 krotniej wiecej ...
I niech ktos mi powie ze kapital zagraniczny ,,pomaga'' w rozwoju Polaski . TO CZYSTA ZBRODNIA ! Jak wampiry upuszczaja krew z gospodarki .... Jedyne co rozwijaja to bezrobocie . Trzeba z tym skonczyc ale potrzebny jest parlament i rzad a nie żont ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:19, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Huta Stalowa Wola sprzedana Chińczykom
Na zamku w Baranowie Sandomierskim na Podkarpaciu podpisana zostanie umowa sprzedaży cywilnej części Huty Stalowa Wola produkującej maszyny budowlane chińskiej grupie Guangxi LiuGong.
Wstępną umowę w tej sprawie podpisano rok temu w Chinach. Kwota sprzedaży objęta jest tajemnicą. Lokalizacja Huty na mapie
Wcześniej nieoficjalnie mówiło się o 250 milionach złotych. Byłaby to największa chińska inwestycja w Polsce. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży cywilnej części Huty Stalowa Wola mają być przeznaczone na unowocześnienie produkcji wojskowej i umocnienie Huty na pozycji lidera w tej branży Liu Gong ma uruchomić nowe linie produkcyjne, unowocześnić hale i dostarczyć własne technologie. Chińczycy deklarują, że Stalowa Wola ma stać się ich przyczółkiem w krajach Unii Europejskiej.
Związki zawodowe wynegocjowały z inwestorem m.in. 4,5-letnią gwarancję zatrudnienia i 3-procentową podwyżkę pensji dla załogi. Pakietem socjalnym objętych zostało 840 pracowników huty oraz część handlowej spółki Dressta. Guangxi LiuGong Machinery należy do 500 największych przedsiębiorstw w Chinach. Cywilna część Huty Stalowa Wola specjalizuje się w produkcji ciężkiego sprzętu budowlanego: spycharek, układarek rur, ładowarek kołowych i koparko-ładowarek. Wyroby ze znaczkiem HSW można spotkać w ponad 80 krajach na wszystkich kontynentach.
>>>>>
I znowu potwornosc . I znowu lumpy Tuska niszcza kraj . I to komu ! Pekinskim bestiom a wiemy jak oni sa ,,solidni'' . Na przykladzie budowy autostrady ...
Ale tak glosowaliscie . Poparliscie robactwo to robactwo was oblazlo . Widocznie lubicie byc zarobaczeni .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:16, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Polskie banki rosną w siłę
Pekao, BRE, BZ WBK i Kredyt Bank to banki, które zyskują na znaczeniu wobec swoich zachodnich właścicieli. Polskie banki stanowią coraz większą część wartości finansowych grup.
Akcje włoskiej grupy bankowej UniCredit od początku roku nieustannie tracą na wartości, spadek sięgnął już ponad 50 proc. Tylko wczoraj akcje straciły 22 proc. i były warte 10,25 zł - donosi "Gazeta Giełdy Parkiet". Powodem takiej sytuacji jest ogłoszenie przez UniCredit emisji nowych akcji. Na tę informację rynek zareagował wyprzedażą, co wiąże się ze spadkiem wartości akcji. Włoski bank chce wyemitować akcje z prawem poboru na kwotę 7,5 mld euro. Jego udziały będą sprzedawane we Włoszech, Niemczech, Austrii, ale i w Polsce. Bank chce tym samym dokapitalizować swoją działalność, by osiągnąć współczynnik wypłacalności na poziomie 9 proc.
Utrata wartości akcji UniCredit spowodowała, że kapitalizacja włoskiej "matki" polskiego banku jest dzisiaj niższa. Pekao na GPW wyceniany jest na ok. 36 mld zł, natomiast w przypadku UniCredit to poziom 19,7 mld zł.
Zdaniem analityków taka dysproporcja to anomalia. Zwykle stosunek wartości spółki córki odpowiada procentowemu udziałowi w zyskach całej grupy. Zysk Pekao w wysokości 0,34 mld euro stanowi 1/4 zysku całej grupy UniCredit. Mimo to polski bank jest dziś warty więcej niż połowa wartości UniCredit.
Pekao to nie jedyny polski bank, który w czasach kryzysu udowadnia swoją silną pozycję i wyrasta na lidera w zachodnich grupach bankowych. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w lipcu 2007 roku, kiedy to akcje Commerzbanku straciły aż 95,8 proc., natomiast podległy mu BRE już tylko 53,8 proc. Dziś niemiecki bank wart jest zaledwie trzy razy więcej niż polski BRE, który na naszym rynku jest dopiero numerem 3 wśród banków.
Również Kredyt Bank w czasach kryzysu stracił mniej od swojego zachodniego właściciela. Akcje Kredyt Banku spadły wówczas o 65,4 proc, podczas gdy jego belgijski właściciel stracił aż 90,8 proc. wartości.
W przypadku BZ WBK i jego właściciela - Santandera - dysproporcja jest znacznie wyższa. BZ WBK stanowi już tylko 7 proc. kapitalizacji Santandera. Oba straciły na kryzysie. Hiszpańska instytucja finansowa 58,7 proc., a Bank Zachodni WBK już tylko 22,8 proc.
>>>>
Widzicie teraz jaka zbrodnia byla prywatyzacja Lewandowskiego i calego tego roabctwa ! Wspaniale polskie banki oddali zachodnim SMIECIOWYM ! Za bezcen ! Teraz smieciowe banki bez wartosci sa WLASCICIELAMI polskich cennych ! Abberacja nieznana w historii swiata . To co wydarzylo sie po 89 roku w Polsce to niewiarygodny horror . Gorzej niz okupacja hitlerowska tam bylo jasne kto jest wrogiem !
A wy na ten syf nadal glosujecie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:20, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Biedronka drugą siłą w Polsce?
Biedronka może stać się drugą największą firmą w Polsce. Wszystko z powodu rekordowych wyników spółki - pisze "Rzeczpospolita".
Jeronimo Martins poinformowało we wtorek, że Biedronka osiągnęła w 2011 sprzedaż na poziomie 5,8 mld euro po wzroście o 20,4 proc. wobec roku poprzedniego. To dane wstępne, ale jeśli się potwierdzą i przyjmując kurs euro z ostatniego dnia 2011 roku oznacza to, że sieć dyskontów osiągnęła przychody ponad 25 mld zł.
Rok wcześniej Biedronka zajmowała na Liście 500, liście największych spółek, przygotowywanej przez "Rzeczpospolitą", 4 miejsce, a do drugiego PGNiG traciła ok. 1 mld zł (20,2 mld zł wobec 21,3 mld zł od PGNiG).
Prognozy analityków są jednak tak rozbieżne, że możliwe jest wiele scenariuszy.
Zdaniem Agnieszki Górnickiej, prezesa formy doradczej Inquiry, źródeł sukcesu Biedronki należy upatrywać w bardzo szybkim reagowaniu na potrzeby klientów. Wpływ miał również kryzys i większa skłonność do oszczędzania, także w zamożniejszych grupach klientów.
Biedronka co roku otwiera w Polsce ok. 200 nowych sklepów. Dziennie odwiedza ją nawet 2,5-3 mln klientów.
>>>>
Widzicie jak niszcza Polske od srodka ! Wszystko idzie ku ruinie! Niewola ekonomiczna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:54, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Chińscy potentaci wejdą do Polski
Bank of China oraz ICBC starają się otworzyć swoje oddziały w Polsce. Chińscy potentaci mogą zatrząść polskim sektorem bankowym.
Bank of China jest jednym z czterech największych banków Chin, a ICBC to jeden z największych banków świata. Oba banki mają już swoje europejskie siedziby w Luksemburgu. Niewykluczone więc, że chciałyby działać na zasadzie oddziału banku luksemburskiego w Polsce.
>>>>
I widzicie co glupki Tuska nam na glowe sciagaja . ,,Chinskie'' banki czyli tamtejsze KGB okrutniejsze niz moskiewskie . Takie sa skutki rzadu imbecyli . Pekinskich ,,inwestycji'' nalezy zabronic bo to mafia a nie ekonomia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:34, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Znów przybyło centrów handlowych
W 2011 roku przybyło w Polsce galerii i centrów handlowych - do użytku oddano 487 tys. mkw. nowej powierzchni, głównie w małych miastach poniżej 100 tys. mieszkańców - wynika z raportu firmy doradczej Jones Lang LaSalle.
Na początku 2012 r. całkowita powierzchnia najmu w polskich centrach handlowych wyniosła 7,58 miliona m kw. To, co zbudowano w 2011 r., w 80,5 proc. przypadło na nowe centra, a w 19,5 proc. na rozbudowę 10 już istniejących obiektów.
Analitycy Jones Lang LaSalle zwracają uwagę, że zdecydowana większość nowych obiektów powstała w małych miastach, a na osiem głównych aglomeracji przypadło jedynie 25 proc., co jest najniższym wynikiem od początku rozwoju tego sektora w Polsce.
Obecnie w budowie jest ok. 707 tys. m kw. powierzchni w centrach handlowych, z czego w bieżącym roku oddane zostanie ok. 495 tys. m kw. Na najmniejsze miasta (poniżej 100 tys. mieszkańców) przypadnie tym razem ok. 45 proc. nowej powierzchni, a na osiem największych miast ok. 29 proc.
Analitycy Jones Lang LaSalle podkreślają, że deweloperzy koncentrują się głównie na obiektach małych i średnich - 72 proc. nowej powierzchni powstanie w obiektach nieprzekraczających wielkości 40 tys. m kw. Wśród najbardziej znaczących obiektów planowanych do ukończenia w br. są m.in.: Europa Centralna w Gliwicach, Nova Park w Gorzowie Wielkopolskim., Auchan w Łomiankach k. Warszawy i Galeria Korona w Kielcach. Możliwe jest również ukończenie City Center w Rzeszowie i Galerii Trzy Korony w Nowym Sączu.
Zdaniem dyrektor w Dziale Doradztwa i Analiz Jones Lang LaSalle Patrycji Dzikowskiej znaczny wzrost wielkości rynku zanotowany w 2011 r. to dobry sygnał świadczący o stabilizacji w tej branży; niemniej daleko jeszcze do wyników z lat prosperity 2007 i 2008 (w sumie ponad 1,1 mln m kw. nowej powierzchni centrów handlowych) czy 2009 r. (670 tys. m kw.), kiedy to na rynek wchodziły projekty, których budowa zaczęła się jeszcze przed wybuchem kryzysu.
- Ale tak czy inaczej to znak, że deweloperzy i inwestorzy dobrze oceniają perspektywy rozwoju sektora handlowego w Polsce i nie boją się realizacji nowych projektów - powiedziała PAP Dzikowska.
Dodała, że ta pozytywna ocena nie ogranicza się tylko do Warszawy i innych głównych aglomeracji, ale obejmuje również mniejsze miasta, co pozwala optymistycznie prognozować na przyszłość. - Nie spodziewamy się szybkiego przyspieszenia, ale oczekujemy stabilnego trendu wzrostowego - dodała.
>>>>
To juz jest dorzynanie Polski i jawne niszczenie miejsc pracy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:04, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Przez cięcia w budżecie w Krakowie jest ciemniej
Godzinę krócej w ciągu doby świecą uliczne latarnie w Krakowie. Jak tłumaczy Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, jest to spowodowane zmniejszeniem przez Radę Miasta budżetu na ten cel o 1,8 mln zł.
Rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz poinformował, że krakowskie latarnie będą gasnąć o pół godziny wcześniej niż do tej pory i zaświecać się o pół godziny później jak dotychczas. - Długość świecenia jest uzależniona od wschodów i zachodów słońca, w tym momencie świeciliśmy do 7:15, a teraz do 6:45, a zapalamy o 16:45 zamiast o 16:15 - wyjaśnił rzecznik.
Zaznaczył, że ograniczenia nie obejmują całego obszaru miasta, lecz jego wybrane części. Wynikają z obcięcia w tym roku przez radnych środków na oświetlenie miasta o 1,8 mln zł.
Zdaniem urzędników, nowe zasady będą obowiązywać do końca tego roku, chyba że znajdą się pieniądze z innych zadań, które będzie można przeznaczyć na oświetlenie.
>>>>
I tak kraj wracza w XXI wiek po rzadami tytanuff ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136444
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:10, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Polski koncern ostatecznie przejęty przez Chińczyków
Podpisana została ostateczna umowa sprzedaży cywilnej części HSW (I Oddział) chińskiemu koncernowi Guangxi LiuGong Machinery. Kwota transakcji nie została podana. Od środy I Oddział HSW będzie działał jako Liugong Machinery Poland.
Jak poinformował we wtorek późnym wieczorem pełnomocnik zarządu HSW Bartosz Kopyto, umowa została spisana w formie aktu notarialnego. - Podpisanie ostatecznej umowy sprzedaży było możliwe po spełnieniu warunków zapisanych w umowie warunkowej, która była podpisana na początku stycznia. Jednym z warunków było wpłacenie przez inwestora pieniędzy za polską spółkę. Pieniądze wpłynęły na konto, zatem można było podpisać umowę ostateczną - dodał Kopyto.
Przejęcie HSW to jak dotychczas największa chińska inwestycja w Polsce.
- Cieszę się, że udało dopiąć się tę transakcję. Za nami ponad dwa lata negocjacji, przygotowania kilkuset stron umów, zaś przed nami dobre perspektywy dla obu firm: LiuGong i HSW - powiedział prezes HSW Krzysztof Trofiniak.
Jego zdaniem, ten model prywatyzacji, który udało się zrealizować w Stalowej Woli, jest unikalny. - Polega on na zrównoważeniu interesów wszystkich zainteresowanych stron: od zaspokojenia potrzeb załogi i związków zawodowych, po interesy miasta i gospodarki regionu - ocenił Trofiniak.
Środki pozyskane z transakcji Huta przeznaczy na unowocześnienie produkcji zbrojeniowej i umocnienie swojej pozycji jako polskiego lidera w branży produkcji zbrojeniowej. Obecnie przychód z produkcji wojskowej i kooperacyjnej HSW przekracza 300 mln zł.
Prezes HSW podkreślił, że w ubiegłym roku spółce udało się zwiększyć sprzedaż maszyn budowlanych na rynku krajowym o 30 proc., a na eksport o 27 proc.
- Dzięki temu mogliśmy wynegocjować dobrą cenę i dobre warunki sprzedaży. Niemniej dzisiejszy rynek maszyn budowlanych jest bezwzględny; bez zaplecza takiej firmy jak LiuGong maszyny ze Stalowej Woli, za trzy lub pięć lat wypchnięte zostałyby z rynku. A tak, mają szansę na tych rynkach istnieć i wygrywać z najlepszymi, zachodnimi koncernami - dodał Trofiniak.
Prezes HSW zadeklarował, że będzie trzymał kciuki za nową spółkę.
Guangxi LiuGong Machinery należy do 500 największych przedsiębiorstw przemysłowych w Chinach. Zatrudnia na całym świecie ok. 13 tys. pracowników. Rocznie produkuje 60 tys. maszyn. Natomiast HSW zatrudnia ponad 2,1 tys. osób, z czego ok. 1,2 tys. pracuje w I Oddziale HSW. Cywilna część huty specjalizuje się w produkcji ciężkiego sprzętu budowlanego: spycharek, układarek rur, ładowarek kołowych i koparko-ładowarek. Poza sprzedażą na rynek krajowy, produkty HSW były lub są eksportowane do ponad 80 krajów na wszystkich kontynentach.
>>>>
Bydlaki . CO ONI Z NAMI ROBIA !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|