Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:46, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Sąd w Egipcie zdelegalizował ruch, który pomagał obalać Mubaraka
Sąd w Kairze zdelegalizował dzisiaj młodzieżowy Ruch 6 Kwietnia, który w 2011 roku uczestniczył w obaleniu autokratycznego prezydenta Hosniego Mubaraka. Działacze tego ruchu mówią o prowadzonej przez rząd kampanii, mającej zdławić opozycję i dysydentów.
Pozew z żądaniem delegalizacji tego prodemokratycznego ruchu złożył pewien prawnik, który zarzucił temu ugrupowaniu "szkodzenie wizerunkowi państwa egipskiego" i spiskowanie przeciwko interesom narodowym.
Agencja Associated Press pisze, że orzeczenie kairskiego sądu doraźnego może zawiesić sąd wyższej instancji.
Przywódcy Ruchu 6 Kwietnia - Ahmed Maher i Mohammed Adel - odbywają kary więzienia za złamanie nowego prawa o protestach, wymagającego uzyskania od policji zgody na każdą demonstrację.
Działacze Ruchu 6 Kwietnia początkowo popierali Mohammeda Mursiego, pierwszego wybranego w wolnych wyborach prezydenta Egiptu, lecz zmienili stanowisko, gdy islamista Mursi zaczął rozszerzać swą władzę przy pomocy Bractwa Muzułmańskiego. Wsparli usunięcie Mursiego przez wojsko w lipcu 2013 roku po protestach milionów Egipcjan przeciwko jego rządom. Następnie jednak ruch potępił ograniczenia swobód oraz brutalność policji za nowego rządu wspieranego przez armię.
>>>
Tp Barrack ich nagrodzi za ,,demokratyzacje"!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:52, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Sąd orzekł karę śmierci dla ponad 680 zwolenników Mursiego
Egipski sąd skazał na śmierć duchowego przywódcę Bractwa Muzułmańskiego Mohammeda Badiego oraz ponad 680 innych domniemanych zwolenników obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego - poinformowali prawnicy.
Prokurator Ahmed Hefni powiedział dziennikarzom, że wyroki sądu muszą być zatwierdzone przez muftiego, co jest uważane za formalność. Opinia muftiego, który reprezentuje w Egipcie władzę religijną i interpretuje prawa islamu, nie jest wiążąca w sensie prawnym i sąd może ją zignorować.
Rekomendacja sądu w sprawie kary śmierci dla Badiego z pewnością nasili tarcia w Egipcie, który pogrążył się w chaosie od obalenia przez armię Mursiego latem ubiegłego roku - zaznacza agencja Reutera.
Badie wraz z 682 innymi zwolennikami odsuniętego siłą od władzy Mursiego usłyszał zarzuty w związku z gwałtownymi protestami, które wybuchły w mieście Al-Minja, w środkowym Egipcie, po brutalnym rozbiciu przez egipskie służby bezpieczeństwa demonstracji zwolenników Bractwa Muzułmańskiego w Kairze w sierpniu 2013 roku. Z Bractwa wywodzi się prezydent Mursi.
Spośród 683 ludzi skazanych w poniedziałek tylko 50 znajduje się w areszcie. Pozostali zostali zwolnieni za kaucją lub ukrywają się. Badie jest w grupie osadzonych.
Ten sam sąd zamienił w poniedziałek na dożywocie kary śmierci orzeczone ponad miesiąc temu wobec ok. 500 innych zwolenników Bractwa Muzułmańskiego. Wobec 37 innych skazanych utrzymany został najwyższy wymiar kary.
Egipskie władze w grudniu zeszłego roku określiły Bractwo Muzułmańskie jako organizację terrorystyczną.
Według ONZ to największy zbiorowy proces w najnowszej historii. Obrońcy praw człowieka alarmują, że wspierany przez armię rząd i antyislamscy sędziowie dążą do stłumienia wszelkich przejawów sprzeciwu.
>>>
Zwyrodniae bydlaki . PATRZCIE KOGO POPIERA ZACHOD ! I POKOJOWY NOBLISTA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:17, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Telewizja Al-Dżazira domaga się od Egiptu 150 mln USD odszkodowania
Katarska telewizja informacyjna Al-Dżazira zwróciła się dzisiaj do władz Egiptu z żądaniem wypłacenia 150 milionów dolarów odszkodowania. Stacja podkreśla, że celowe działania wojskowych władz w Kairze doprowadziły ją do poważnych strat finansowych.
Prawnik reprezentujący Al-Dżazirę podkreślił w rozmowie z agencją Reutera, że od momentu przejęcia władzy w Kairze przez wojskowych Egipt prowadzi przeciwko telewizji "długotrwałą kampanię". Przypomniał, że w jej ramach zatrzymano m.in. dziennikarzy stacji.
- Al-Dżazira zainwestowała pokaźne środki finansowe w Egipcie. (...) Efektem działań rządu wojskowych jest przejęcie tych funduszy. Egipt jest zobowiązany do przestrzegania prawa międzynarodowego, wedle którego musi wypłacić Al-Dżazirze odpowiednie odszkodowanie - powiedział Cameron Doley reprezentujący londyńską kancelarię Carter-Ruck.
Doley poinformował, że Kair ma sześć miesięcy na wypłacenie odszkodowania, które należy się telewizji w związku z podpisanymi wcześniej dwustronnymi porozumieniami, zakładającymi m.in. inwestycje Al-Dżaziry na terenie kraju. W przeciwnym przypadku sprawa trafi do sądu - zapowiedział prawnik.
Al-Dżazira powstała w Katarze, którego władze wspierają Bractwo Muzułmańskie, z którego wywodził się obalony przez wojsko prezydent Mohammed Mursi. Egipskie władze w grudniu zeszłego roku określiły tę organizację jako grupę terrorystyczną.
W Egipcie trwa proces trzech dziennikarzy stacji, którzy są oskarżani o wspieranie organizacji terrorystycznej. Zdaniem grup broniących praw człowieka postępowanie to pokazuje, że w Egipcie dochodzi do naruszania wolności słowa i swobody wypowiedzi.
>>>
Popieramy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:08, 30 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
W niejasnych okolicznościach w Kairze zginął 31-letni bloger
W stolicy Egiptu Kairze w niejasnych okolicznościach zginął szanowany bloger i orędownik demokracji, opisujący sytuację w kraju od rewolucji w 2011 r., w wyniku której obalony został autokratyczny prezydent Hosni Mubarak. Miał 31 lat.
Według mediów i przedstawicieli sił bezpieczeństwa Bassem Sabri wypadł z balkonu wieżowca. Państwowy dziennik "Al-Ahram" napisał, że stało się to, gdy Sabri zapadł w śpiączkę cukrzycową.
Teksty Sabriego były publikowane m.in. w amerykańskim dwumiesięczniku "Foreign Policy", amerykańskim miesięczniku "The Atlantic" czy tureckim dzienniku "Hurriyet Daily News". Jego artykuły pojawiały się także w wielu niezależnych egipskich mediach.
Bloger zyskał uznanie dzięki zrównoważonym analizom sytuacji w głęboko podzielonym i niespokojnym Egipcie. Podziały w tym kraju pogłębiły się zwłaszcza po masowych protestach, które w lipcu ub.r. doprowadziły do odsunięcia od władzy islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego. Był on pierwszym egipskim szefem państwa wybranym w demokratycznych wyborach.
W przeciwieństwie do wielu egipskich mediów, które chwaliły obalenie Mursiego przez armię, Sabri - krytycznie nastawiony do prezydenta i jego Bractwa Muzułmańskiego - obawiał się, że Egipt znowu może stać się państwem policyjnym. Powodem tych obaw były krwawe represje, które władze stosowały wobec zwolenników Mursiego.
"Teraz jest jasne, że nie da się już praktycznie odtworzyć rewolucji", która rozpoczęła się 25 stycznia 2011 roku - napisał Sabri na portalu Al-Monitor dzień po krwawej operacji policyjnej z sierpnia ub.r. wymierzonej w mursistow. - Politycy w Kairze kompletnie zawiedli i wybrali konfrontację - ocenił.
Pogrzeb Sabriego, który zaplanowano na dzisiaj, został przełożony z powodu opóźnienia w wydawaniu aktu zgonu.
...
A co tu niby jest ,,niekasne" ? Jest rezim to ludzi morduja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:00, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Proces dziennikarzy w Dniu Wolności Prasy
W sobotę, w Światowym Dniu Wolności Prasy, w Kairze wznowiono proces grupy dziennikarzy, w tym pracowników angielskojęzycznego kanału telewizji al-Dżazira. Ten fakt odnotowali i telewizja BBC, i brytyjski minister spraw zagranicznych.
William Hague napisał na swojej stronie na Facebooku: "Głęboko niepokoją mnie prześladowania i więzienie dwudziestu dziennikarzy w Egipcie, w tym pracowników al-Dżaziry". Przed sądem stanęli jej trzej dziennikarze - obywatele Egiptu, Kanady i Australii. Są oskarżeni o sprzyjanie, a nawet przynależność do Bractwa Muzułmańskiego, zdelegalizowanego i uznanego w Egipcie za organizację terrorystyczną.
Australijczyk Peter Greste pracował w swoim czasie w BBC i niedawno został nagrodzony za nakręcony dla niej reportaż na temat Somalii. Przybyły do Kairu jego brat Andrew Greste, powiedział BBC: "To sa nagradzani dziennikarze wysokiej klasy i to smutne, że ten proces wciąż trwa. Oni na to nie zasłużyli".
Oskarżeni zaapelowali do sędziego, aby zwolnił ich z aresztu w Dniu Wolności Prasy. Sędzia złożył im wprawdzie życzenia z tej okazji, ale zwolnienia odmówił. Korespondenci podkreślają, że dowody w tym procesie to przypadkowy, chaotyczny wybór wywiadów i korespondencji, jakie zbierają w Egipcie wszyscy zagraniczni dziennikarze.
...
Pupile Zachodu poszerzaja wolnosc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:04, 06 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Sisi: jeśli wygram wybory, w Egipcie nie będzie Bractwa Muzułmańskiego
Były naczelny dowódca egipskich sił zbrojnych Abd el-Fatah es-Sisi zapowiedział w poniedziałek, że jeśli pod koniec maja zwycięży w wyborach prezydenckich, w Egipcie nie będzie miejsca dla Bractwa Muzułmańskiego. Oskarżył ten ruch o destabilizowanie kraju.
Pytany o to, czy za jego prezydentury w Egipcie nie będzie niczego, co przypominałoby Bractwo, Sisi odparł: "Tak właśnie będzie". Według komentatorów w ten sposób odrzucił on możliwość politycznego pojednania z tym islamistycznym ugrupowaniem. - To nie ja to skończyłem, lecz Egipcjanie - oznajmił Sisi w swoim pierwszym wywiadzie telewizyjnym.
To z Bractwa Muzułmańskiego wywodzi się prezydent Mohammed Mursi, który został odsunięty od władzy w lipcu 2013 r., gdy Sisi sprawował naczelne dowództwo nad siłami zbrojnymi. Obalenie Mursiego, który jako pierwszy uzyskał prezydenturę Egiptu w demokratyczny sposób, nastąpiło po gwałtownych ulicznych demonstracjach przeciwko polityce jego rządu. Po obaleniu Mursiego na ulice wyszli jego zwolennicy, by protestować przeciwko nowym wojskowym władzom Egiptu. Od tego czasu zginęły setki zwolenników Bractwa, ponad 16 tys. islamistów zostało aresztowanych. Tymczasowe władze uznały Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną.
W wywiadzie Sisi, który powszechnie uważany jest za faworyta majowych wyborów prezydenckich, stwierdził, że Bractwo "z powodu swego sposobu rozumienia religii" sprawiło, że "egipskie społeczeństwo w ciągu ostatnich 40 lat utraciło równowagę".
Według byłego szefa sił zbrojnych to Bractwo stoi za atakami na policję i wojsko, do których dochodzi od obalenia Mursiego. Do tych zamachów przyznają się grupy dżihadystyczne, które twierdzą, że w ten sposób mszczą się za śmierć islamistów lub wtrącanie ich do więzień. Bractwo potępia te ataki.
Sisi zapewnił ponadto, że jeśli wygra, wojsko nie będzie odgrywało żadnej roli we władzach Egiptu. Przyznał też, że dwukrotnie ktoś próbował go zabić. Nie podał jednak szczegółów tych prób zamachów.
Wybory prezydenckie w Egipcie odbędą się w dniach 26-27 maja. Jedynym kontrkandydatem Sisiego będzie Hamdin Sabahi, który stoi na czele lewicowej koalicji Ludowy Prąd.
By móc ubiegać się o urząd głowy państwa, Sisi zrezygnował pod koniec marca ze stanowisk ministra obrony i naczelnego dowódcy sił zbrojnych. Obserwatorzy powątpiewają, by w Egipcie istniały obecnie warunki dla przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów.
...
Ale tepak ! Bedzie bractwo i braterstwa ludzi wiernych Bogu w Egipcie i na Swiecie . Tak mowi Biblia czyli Bóg .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:16, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: po cztery lata więzienia dla 36 studentów za protesty
Egipski sąd skazał 36 studentów islamskiego uniwersytetu w Kairze na cztery lata więzienia za udział w protestach przeciwko odsunięciu od władzy prezydenta; podczas protestów doszło do aktów przemocy - poinformował przedstawiciel sądu.
Studentów aresztowano w grudniu po protestach, do których doszło na uniwersytecie Al-Azhar w Kairze i wokół uczelni. Oskarżonym zarzucono blokowanie dróg, ataki na siły bezpieczeństwa i podpalanie opon. Każdemu z 36 studentów wymierzono też karę grzywny o równowartości 4300 dolarów.
Rzecznik studentów uniwersytetu Al-Azhar Mahmud al-Azhari skrytykował wyrok na Facebooku, nazywając go częścią "farsy".
"Wojskowi wykorzystują szacowne sądy do terroryzowania wolnych studentów i sądzą, że tym stłumią ruch studentów" - napisał na Facebooku ich przedstawiciel.
Al-Azhar to najważniejszy ośrodek teologiczny sunnizmu, gdzie w minionym roku często dochodziło do protestów przeciwko odsunięciu od władzy w lipcu 2013 r. islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego.
Wyroki orzeczone w niedzielę to, jak pisze agencja Associated Press, część działań wojskowych władz Egiptu wobec stronników Mursiego. Za kratki trafiły tysiące zwolenników Mursiego i czołowe osobistości z jego ugrupowania -Bractwa Muzułmańskiego. Zarzuty, jakie im postawiono, są zróżnicowane - od udziału w nielegalnych protestach i organizowania aktów przemocy po współpracę z zagranicznymi grupami w celu destabilizacji Egiptu.
...
Znow ohydny pseudoproces Tfu . Bóg was osadzi ! Egipcjanie musza sie zjednoczyc i wyrzec zadzy wladzy i nienawisci . Widzicie czym sie konczy kult sily i zadza wladzy . Groteskowa tyrania soldateski .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:22, 18 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: wyroki skazujące dla 170 zwolenników Bractwa Muzułmańskiego
Sądy w Kairze skazały na wyroki więzienia 170 zwolenników zdelegalizowanego Bractwa Muzułmańskiego za udział w zamieszkach w delcie Nilu po obaleniu prezydenta Mohammeda Mursiego w 2013 r. oraz za próbę wysadzenia stacji metra w Kairze.
127 osób było oskarżonych o zaatakowanie i podpalenie kościoła, posterunku policji i stadionu podczas zamieszek, do których doszło 16 sierpnia 2013 r. w Kafr asz-Szajch w delcie Nilu. Zostali skazani za atak na funkcjonariuszy policji, niszczenie mienia publicznego, wzniecanie przemocy oraz przynależność do organizacji terrorystycznej.
Wszyscy zostali skazani na 10 lat pozbawienia wolności. W tej samej sprawie pięć małoletnich osób, w wieku 17 lat, usłyszało roczne wyroki w zawieszeniu - podała prokuratura generalna w oświadczeniu.
Prokuratura poinformowała również, że inny sąd skazał 37 stronników Bractwa na 15 lat więzienia za podjętą w ub. roku próbę wysadzenia w powietrze jednej ze stacji kairskiego metra. Postawiono im również zarzuty wandalizmu, nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych oraz zakłócenia transportu publicznego i prywatnego. Wyrok trzech lat pozbawienia wolności usłyszał też 16-letni oskarżony. Wszyscy muszą ponadto zapłacić karę 200 tys. funtów egipskich (ok. 2800 USD).
Niedzielne wyroki zapadły w dzień po tym, jak na wyborczym wiecu w Kairze Abd el-Fataha es-Sisiego - byłego naczelnego dowódcy egipskiej armii i faworyta w wyborach prezydenckich pod koniec maja - wybuchła bomba. Sisi stał na czele armii, gdy ta odsunęła Mursiego od władzy.
W grudniu ubiegłego roku władze egipskie uznały Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną.
Od pozbawienia Mursiego władzy w lipcu 2013 roku do więzienia trafiło ok. 16 tys. zwolenników Bractwa, a kilkuset skazano na śmierć lub kary długoletniego więzienia w masowych procesach.
28 kwietnia sąd w Kairze skazał na śmierć 683 zwolenników Mursiego, w tym duchowego przywódcę Bractwa Muzułmańskiego Mohammeda Badiego. Według ONZ był to największy zbiorowy proces w najnowszej historii.
3 maja w Egipcie skazano na 10 lat więzienia 102 sympatyków byłego prezydenta, a 11 maja - 36 studentów islamskiego uniwersytetu w Kairze na cztery lata więzienia za udział w protestach przeciwko odsunięciu Mursiego od władzy.
Obrońcy praw człowieka alarmują, że wspierany przez armię rząd i antyislamscy sędziowie dążą do stłumienia wszelkich przejawów sprzeciwu.
...
Bydlaki niszcza wszelka wolnosc . Nikt normalny nie wierzy w takie sady tylko przywodcy USA i UE .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:05, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
UE jednak wysyła obserwatorów na wybory prezydenckie w Egipcie
Unia Europejska ogłosiła w poniedziałek, że jednak wyśle misję obserwacyjną na wybory prezydenckie w Egipcie, które odbędą się 26 i 27 maja. Deklaracja padła dwa dni po ogłoszeniu decyzji o rezygnacji z wysłania misji.
UE, która przyjęła zaproszenie władz egipskich i w połowie kwietnia zaczęła rozmieszczać swoich obserwatorów, wyjaśniała, że na rezygnację wpłynęły trudności z zapewnieniem sprzętu łącznościowego i wyposażenia medycznego, niezbędnego dla bezpieczeństwa obserwatorów. Ostatecznie misja otrzymała konieczne pozwolenia.
- Misja obserwacyjna Unii Europejskiej będzie kontynuowana, ale musimy wprowadzić pewne modyfikacje - oświadczył na konferencji prasowej jej szef, eurodeputowany Mario David. Dodał, że 45 obserwatorów już obecnych w Egipcie nie miało do tej pory możliwości wyjazdu z Kairu i rozpoczęcia przygotowań do wyborów w innych prowincjach kraju.
David poinformował, że spotkał się z dwoma kandydatami w wyborach, które są organizowane prawie 11 miesięcy od obalenia wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohammeda Mursiego.
- Misje obserwacyjne UE nie legitymizują żadnych wyborów ani ich rezultatów - podkreślił David, który odmówił komentarza na temat sytuacji w Egipcie, gdzie dochodzi do represjonowania zwolenników obalonego szefa państwa.
Faworytem wyborów jest były naczelny dowódca egipskiej armii Abd el-Fatah es-Sisi. Jedynym jego kontrkandydatem jest Hamdin Sabahi, który stoi na czele lewicowej koalicji Ludowy Prąd. Aby móc ubiegać się o urząd głowy państwa, Sisi zrezygnował pod koniec marca ze stanowisk ministra obrony i naczelnego dowódcy sił zbrojnych.
Od obalenia Mursiego w lipcu 2013 roku w Egipcie zginęło 1,4 tys. ludzi, w większości zwolenników byłego prezydenta, a 15 tys. aresztowano. Setki islamistów skazano na śmierć w zbiorowych procesach, które zostały potępione przez społeczność międzynarodową.
>>>
To Piskorski z Krymu tez pewnie pojedzie ! To dopiero beda standardy ,,wyborcze" euroradzieckie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:24, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: sąd skazał na więzienie 155 zwolenników Bractwa Muzułmańskiego
Sąd w Egipcie skazał w środę 155 zwolenników Bractwa Muzułmańskiego na więzienie, w tym 54 na dożywocie - poinformowało źródło sądowe. Wyroki zapadły w sprawie związanej z sierpniowymi demonstracjami w Delcie Nilu po obaleniu prezydenta Mohammada Mursiego.
Poza skazanymi na dożywocie pozostali otrzymali kary pozbawienia wolności na 3-10 lat. Zarzuty obejmowały zabójstwa, przemoc, ataki na siły bezpieczeństwa, podżeganie do przemocy i chaosu oraz przynależność do nielegalnego ugrupowania.
Wśród skazanych są studenci uniwersytetu w mieście Mansura i członkowie Bractwa - sprecyzowała agencja MENA.
Obalony 3 lipca prezydent Mursi należał do Bractwa przed objęciem urzędu w czerwcu 2012 roku.
W ostatnich miesiącach na uniwersytetach nasiliły się protesty przeciwko jego obaleniu.
Przed budynkiem sądu policja w środę rozproszyła gazem łzawiącym demonstrujących przeciwko werdyktowi.
...
Za kazdy falszywy wyrok Bóg was rozliczy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:03, 04 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: Sisi zdobył 96,91 proc. głosów w wyborach prezydenckich
Były dowódca sił zbrojnych Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi uzyskał 93,3 proc. głosów w wyborach prezydenckich przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu - poinformowała we wtorek komisja wyborcza. Frekwencja wyniosła około 47 proc.
Sisi sprawował naczelne dowództwo nad siłami zbrojnymi, gdy w sierpniu 2013 roku odsunęły one od władzy wywodzącego się z islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohammeda Mursiego. Właśnie obalenie Mursiego, po wielu miesiącach ulicznych protestów antyrządowych, przysporzyło Sisiemu popularności.
Był on zdecydowanym faworytem wyborów, które miały się pierwotnie zakończyć w ubiegły wtorek, przedłużono je jednak o jeden dzień z powodu niskiej frekwencji.
Znacznie niższa niż oczekiwana frekwencja stawia jednak pod znakiem zapytania społeczny mandat do przeprowadzenia potrzebnych reform - komentuje agencja Reutera.
By móc ubiegać się o urząd głowy państwa, Sisi zrezygnował pod koniec marca ze stanowisk ministra obrony i naczelnego dowódcy sił zbrojnych. Obserwatorzy wyrażali wątpliwości, czy w Egipcie istnieją warunki dla przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów.
Król Arabii Saudyjskiej Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud wezwał we wtorek kraje zaprzyjaźnione z Egiptem do udziału w konferencji donatorów na rzecz Kairu. Saudowie byli głównym sojusznikiem Sisiego i egipskiego rządu tymczasowego, odkąd armia obaliła Mursiego. Król zaapelował, by udzielić Egiptowi wsparcia gospodarczego, aby mógł "wyjść z mrocznego tunelu, w którym się znajduje". Pogratulował też prezydentowi elektowi "zaufania, jakie pokłada w nim lud Egiptu".
Kuwejt, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie obiecały rok temu 12 mld dol. środków pomocowych dla Kairu, ale nie zapowiedziały na razie kolejnych donacji.
>>>
Kolejna kpina . Prawie 100 % za . Liczenie glosow w stylu sowieckim . Oczywiscie Ashton gratuluje Egiptowi rozwoju demokracji !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:27, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: oszalały tłum gwałci kobiety w "proteście" przeciw nowym prawom
Oszalały tłum atakujący i molestujący seksualnie przypadkowe kobiety - takie drastyczne sceny zostały nagrane przez ludzi na placu Tahrir w Kairze. Wideo wyciekło do sieci i wywołało prawdziwą burzę. Wszystko przez to, że władze Egiptu wprowadziły kary za przestępstwa seksualne - informuje CNN.
Policja zatrzymała siedmiu mężczyzn, którzy napastowali kobiety. Dwie z poszkodowanych zdecydowały się złożyć wyjaśnienia obciążające mężczyzn. Cztery z pięciu ofiar seksualnych na placu wymagały pomocy lekarskiej. CNN nie udało się zlokalizować źródła materiału, ale obraz pasuje do zamieszek, które miały miejsce w niedzielę.
Nagranie dokumentuje jeden z co najmniej pięciu podobnych ataków rozszalałego tłumu na kobiety. Wideo wyciekło do sieci prawdopodobnie dzięki ludziom działającym w kampanii "Widziałem molestowanie", zajmującej się dokumentacją przemocy seksualnej.
Po opublikowaniu nagrania, w sieci zawrzało. Na władze spadła fala krytyki za to, że nie potrafią zapobiegać podobnym wydarzeniom.
- Molestowanie seksualne jest już społeczną epidemią. Ataki grup są skrajną formą tego aktu - powiedziała Noora Flinkman, działaczka organizacji walczących z przemocą seksualną. Jej zdaniem te bulwersujące wydarzenia były częścią zorganizowanej akcji politycznej wymierzonej w nowy egipski rząd.
W raporcie sporządzonym przez ONZ w 2013 roku stwierdzono, że 99,3 proc. z egipskich kobiet doświadczyło molestowania seksualnego, a ponad 82 proc. respondentek nie czuło się bezpiecznie chodząc po ulicach miasta.
Ataki pojawiły się po tym, gdy w Egipcie dokonano penalizacji molestowania seksualnego. Teraz przestępcom napadającym kobiety grozi do pięciu lat więzienia - czytamy na stronach CNN.
...
To jest lud pierwotny dziki . Kieruja nim instynkty nie rozum . Brak cywilizacji . A przede wszystkim Ewangelii ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:09, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: znany aktywista i bloger skazany na 15 lat więzienia
Siły Bezpieczeństwa zabiły setki zwolenników Bractwa
- Egipski sąd skazał znanego działacza prodemokratycznego i blogera Alaa Abdel Fattaha na 15 lat pozbawienia wolności m.in. za złamanie przepisów dotyczących demonstracji - poinformował jego obrońca.
Fattah, jeden z symboli powstania przeciwko prezydentowi Hosniemu Mubarakowi w 2011 roku, został aresztowany jesienią ub.r. Nawoływał do protestów wbrew przepisom, które znacznie ograniczały prawo obywateli do zgromadzeń.
Oprócz niego ten sam wyrok usłyszały 24 inne osoby, które zostały skazane na podstawie podobnych zarzutów.
Wyroki wydano trzy dni po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Abd el-Fataha es-Sisiego. Niecały rok temu Sisi obalił pierwszego wybranego w wolnych wyborach prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego, który wywodzi się z Bractwa Muzułmańskiego.
Od odsunięcia Mursiego siły bezpieczeństwa zabiły setki zwolenników Bractwa i aresztowały tysiące .
W ostatnim czasie zatrzymują one też świeckich działaczy, takich jak Alaa Abdel Fattah. Wzbudza to obawy, że Egipt znowu zacznie przypominać państwo z czasów Mubaraka, w którym jakakolwiek forma sprzeciwu była ryzykowna.
Zatwierdzone jesienią 2013 r. przepisy dotyczące demonstracji nasiliły obawy o przyszłość swobód politycznych w Egipcie. Ustawa daje MSW prawo do zakazania każdego zgromadzenia co najmniej 10 osób w miejscu publicznym, jeśli władze uznają, że zagraża to bezpieczeństwu.
- Zachodni sojusznicy władz w Kairze wyrażali obawy związane z naruszaniem praw człowieka w Egipcie, ale nie podjęli zdecydowanych działań w proteście przeciwko temu - zauważa agencja Reutera.
....
Zwyrodniale bydlaki . Zachod ich popiera .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:18, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Obama pogratulował prezydentowi Egiptu objęcia urzędu
Prezydent Barack Obama zatelefonował do nowego egipskiego prezydenta Abd el-Fataha es-Sisiego, by pogratulować mu objęcia urzędu oraz zapewnić o swym przywiązaniu do strategicznego partnerstwa USA i Egiptu - poinformował Biały Dom.
Uroczyste objęcie władzy przez Sisiego odbyło się w ubiegłą niedzielę, ale w ceremonii tej nie wziął udziału żaden z przywódców państw zachodnich. Odzwierciedla to krytyczny stosunek wspólnoty międzynarodowej do nowego prezydenta, firmującego surowe represje wobec islamistycznej opozycji.
Jak podał Biały Dom, Obama zadzwonił do Sisiego, by pogratulować mu inauguracji i "zapewnić o swym przywiązaniu do wspólnej pracy nad promowaniem interesów łączących oba państwa. Prezydent potwierdził, że Stany Zjednoczone będą nadal wspierać polityczne ekonomiczne i społeczne aspiracje narodu egipskiego oraz szanować jego uniwersalne prawa".
Mający stopień wojskowy marszałka Sisi sprawował naczelne dowództwo nad siłami zbrojnymi, gdy w sierpniu 2013 roku odsunęły one od władzy wywodzącego się z islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego poprzedniego prezydenta Mohammeda Mursiego.
Obalenie Mursiego, który jako pierwszy uzyskał prezydenturę Egiptu w autentycznie demokratyczny sposób, nastąpiło po gwałtownych ulicznych protestach przeciwko polityce jego rządu.
By móc ubiegać się o urząd głowy państwa, Sisi zrezygnował pod koniec marca ze stanowisk ministra obrony i naczelnego dowódcy sił zbrojnych.
...
Ta jest diemo kracja znowu zywciezyla ! Grunt zeby rzadzily kanalie Waszyngtonu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:02, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nagranie brutalnej napaści seksualnej na 19-latkę wywołało burzę w Egipcie
Burzę w Egipcie wywołało nagranie, na którym młoda dziewczyna pada ofiarą brutalnej napaści seksualnej ze strony grupy mężczyzn. To kolejny drastyczny dowód na to, że molestowanie kobiet w miejscach publicznych stało się nad Nilem prawdziwą plagą społeczną, z którą państwo nie potrafi sobie poradzić. Albo nie chce.
Ofiarą napaści okazała się być 19-letnia studentka, która w ostatnią niedzielę, podobnie jak tysiące innych osób, znalazła się w tłumie świętującym na Placu Tahrir w Kairze inaugurację prezydentury Abd al-Fataha as-Sisiego. Zrobione komórką nagranie jest słabej jakości - na niewyraźnych ujęciach widać, jak grupa wrzeszczących mężczyzn kłębi się wokół młodej dziewczyny.
Dźwięk wideo jest zagłuszony przez huk fajerwerków i eksplodujących obok petard. Jednak szokujące obrazy nie pozostawiają wątpliwości, że 19-latka pada ofiarą brutalnego ataku na tle seksualnym. Początkowo widać, że jest naga od pasa w dół, a jej nogi i pośladki pokrywają krwawiące rany i siniaki. Później napastnicy kompletnie zrywają z niej ubranie. Na filmiku można zobaczyć też mężczyznę ubranego na biało, najprawdopodobniej policjanta, który stara się jej pomóc. W pewnym momencie wyciąga nawet broń. Filmik kończy się, gdy zmaltretowanej nastolatce udaje się przedrzeć do karetki pogotowia.
Plaga napaści na tle seksualnym
Zamieszczone w internecie nagranie wywołało oburzenie środowisk walczących o prawa kobiet w Egipcie, które zresztą od lat nawołują do walki molestowaniem seksualnym w miejscach publicznych. Problem ten nie jest nad Nilem niczym nowym, jednak stał się prawdziwą plagą po obaleniu reżimu Hosniego Mubaraka i zapaści egipskiej policji w 2011 roku. Według badań z ubiegłego roku ponad 90 proc. Egipcjanek deklaruje, że padła ofiarą jakiejś formy molestowania.
Służby bezpieczeństwa nie radzą sobie z eksplozją przestępczości w ogóle, nie mówiąc już o takich sprawach jak napaści na tle seksualnym. A dochodzi do nich niemal zawsze, gdy Egipcjanie tłumnie wychodzą na ulice. Oprócz 19-latki tego samego wieczora na placu Tahrir ofiarą molestowania padło wiele innych kobiet - policja bada 27 takich przypadków. Wiadomo też, że co najmniej jedna Egipcjanka odmówiła wniesienia oficjalnej skargi. Ile jest podobnych spraw, które nigdy nie wychodzą na światło dzienne, nie wiadomo. Ale łatwo się domyślić, że o wiele, wiele więcej.
Obrońcy praw kobiet od zawsze za taki stan rzeczy winili mocno patriarchalny charakter egipskiego społeczeństwa. Ofiary gwałtów są przeważnie stygmatyzowane i to im często przypisuje się winę. Swojego czasu znany z ultrakonserwatywnych poglądów generał policji i deputowany Adel Abdel Maqsoud Afifi "zasłynął" wypowiedzią, że w pewnych okolicznościach to kobieta jest w 100 proc. winna gwałtu. W podobnym duchu wypowiada się wiele osób z egipskiej sceny publicznej.
>>>
Potepiamy satanistow gwalcicieli . To sa czyny opetanych ale oni chca tego !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:30, 14 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: seria gwałtów na placu Tahrir, reakcja na nowe prawo
Oszalały tłum atakujący i molestujący seksualnie przypadkowe kobiety - takie drastyczne sceny zostały nagrane przez ludzi na placu Tahrir w Kairze. Wideo wyciekło do sieci i wywołało prawdziwą burzę. Wszystko przez to, że władze Egiptu wprowadziły kary za przestępstwa seksualne - informuje CNN.
Policja zatrzymała siedmiu mężczyzn, którzy napastowali kobiety. Dwie z poszkodowanych zdecydowały się złożyć wyjaśnienia obciążające mężczyzn. Cztery z pięciu ofiar seksualnych na placu wymagały pomocy lekarskiej. CNN nie udało się zlokalizować źródła materiału, ale obraz pasuje do zamieszek, które miały miejsce w niedzielę.
Nagranie dokumentuje jeden z co najmniej pięciu podobnych ataków rozszalałego tłumu na kobiety. Wideo wyciekło do sieci prawdopodobnie dzięki ludziom działającym w kampanii "Widziałem molestowanie", zajmującej się dokumentacją przemocy seksualnej.
Po opublikowaniu nagrania, w sieci zawrzało. Na władze spadła fala krytyki za to, że nie potrafią zapobiegać podobnym wydarzeniom.
- Molestowanie seksualne jest już społeczną epidemią. Ataki grup są skrajną formą tego aktu - powiedziała Noora Flinkman, działaczka organizacji walczących z przemocą seksualną. Jej zdaniem te bulwersujące wydarzenia były częścią zorganizowanej akcji politycznej wymierzonej w nowy egipski rząd.
W raporcie sporządzonym przez ONZ w 2013 roku stwierdzono, że 99,3 proc. z egipskich kobiet doświadczyło molestowania seksualnego, a ponad 82 proc. respondentek nie czuło się bezpiecznie chodząc po ulicach miasta.
Ataki pojawiły się po tym, gdy w Egipcie dokonano penalizacji molestowania seksualnego. Teraz przestępcom napadającym kobiety grozi do pięciu lat więzienia - czytamy na stronach CNN.
...
Trzeba glebokich zmian spolecznych . Rezim oparty na gwalcie bedzie konserwowal system gwaltu . Trzeba wolnosci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:21, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: sąd zatwierdza karę śmierci dla przywódcy Bractwa Muzułmańskiego
Egipski sąd zatwierdził karę śmierci dla duchowego przywódcy Bractwa Muzułmańskiego Mohammeda Badiego oraz 196 jego zwolenników. Badie został skazany 28 kwietnia br. wraz ze swoimi zwolennikami w związku z gwałtownymi protestami z sierpnia 2013 roku.
Informację potwierdził telewizji Al-Arabija jeden z obrońców zaangażowany w sprawę. Podkreślił jednocześnie, że istnieje możliwość odwołania się od wyroku.
W kwietniu Badie wraz z 682 innymi zwolennikami odsuniętego siłą od władzy Mohammeda Mursiego usłyszał zarzuty w związku z gwałtownymi protestami, które wybuchły w mieście Al-Minja, w środkowym Egipcie, po brutalnym rozbiciu przez egipskie służby bezpieczeństwa demonstracji zwolenników Bractwa Muzułmańskiego w Kairze w sierpniu 2013 roku. Z Bractwa wywodzi się Mursi. Ostatecznie w sobotę sąd zatwierdził karę dla 196 spośród 682 osób.
Egipskie władze w grudniu 2013 roku określiły Bractwo Muzułmańskie jako organizację terrorystyczną.
Według ONZ był to największy zbiorowy proces w najnowszej historii. Obrońcy praw człowieka alarmowali, że wspierany przez armię rząd i antyislamscy sędziowie dążą do stłumienia wszelkich przejawów sprzeciwu.
...
Zwyrodniale bydlaki ! Bóg was osadzi ! A co na to Ahton . POPIERAMY ROZKWIT DEMOKRACJI W EGIPCIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:12, 23 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: 80 członków Bractwa Muzułmańskiego skazanych na dożywocie
Egipski sąd skazał co najmniej 80 członków zdelegalizowanego Bractwa Muzułmańskiego na karę dożywotniego więzienia za czyny sięgające od zabójstw po utrudnianie działań policji i blokowanie ulic - poinformowały źródła sądowe.
Wyroki te wydał właściwy terytorialnie dla objętych aktami oskarżenia czynów sąd w mieście Mansura w delcie Nilu.
Podobnie jak w innych egipskich miastach w Mansurze doszło do serii demonstracji i starć po odsunięciu w lipcu 2013 roku od władzy przez wojsko wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego. Obalenie Mursiego, który jako pierwszy uzyskał prezydenturę Egiptu w autentycznie demokratyczny sposób, nastąpiło po gwałtownych ulicznych protestach przeciwko polityce jego rządu.
Według jednego ze źródeł sądowych, 83 zwolenników Bractwa otrzymało karę dożywotniego pozbawienia wolności, a 62 innych skazano na 3 do 10 lat więzienia. Inne takie źródło podało, iż wyroki dożywocia zapadły wobec 80 ludzi, wśród których byli sprawcy zabójstwa taksówkarza, dokonanego podczas demonstracji poparcia dla Mursiego w grudniu ubiegłego roku.
Tłumienie demonstracji i inne podejmowane od ubiegłego roku akcje represyjne wobec Bractwa Muzułmańskiego pociągnęły za sobą setki ofiar śmiertelnych, a tysiące zwolenników Mursiego aresztowano.
...
Odpowiecie za ta ohyde .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:15, 23 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: trzech dziennikarzy Al-Dżaziry skazano na 7-10 lat więzienia
Egipski sąd skazał dzisiaj trzech dziennikarzy katarskiej telewizji Al-Dżazira na kary od siedmiu do 10 lat więzienia za wspieranie organizacji islamistycznej Bractwo Muzułmańskie, z której wywodził się obalony w ub. r. prezydent Mohammed Mursi.
Szef Al-Dżaziry Mustafa Sawaq skrytykował wyrok, uznając, że "jest niesprawiedliwy".
Całą trójkę, którą - jak zauważa agencja AFP - przetrzymywano w więzieniu od 160 dni, uznano za winnych m.in. wspierania "organizacji terrorystycznej" poprzez publikowanie kłamstw.
Wśród skazanych jest Australijczyk Peter Greste, korespondent Al-Dżaziry w Kenii, i szef kairskiego biura Al-Dżaziry Mohamed Fadel Fahmy, mający obywatelstwo Egiptu i Kanady. Obaj dostali po siedem lat więzienia.
Trzeci skazany - producent, Egipcjanin Baher Mohamed - dostał dodatkowo trzy lata za posiadanie broni; czyli łącznie dziesięć lat pozbawienia wolności.
Greste, Fahmy i Mohamed zostali aresztowani w grudniu ub.r. podczas obławy w jednym z kairskich hoteli w ramach zakrojonej na szeroką skalę rozprawy z islamistycznymi zwolennikami obalonego w lipcu Mursiego.
Pozostałych 11 podsądnych, których m.in. oskarżono o przynależność do Bractwa, zostało zaocznie skazanych na 10 lat więzienia. Wśród nich jest troje zagranicznych dziennikarzy - dwóch Brytyjczyków i Holenderka. Dwie osoby zostały uniewinnione.
Łącznie w procesie oskarżonych było 16 osób. Oskarżeni wielokrotnie mówili o "politycznym i krzywdzącym" procesie, twierdząc, że dowody "zostały całkowicie sfabrykowane".
Od odsunięcia od władzy prezydenta Mursiego tysiące jego zwolenników i członków Bractwa trafiło do więzienia, a setki w masowych procesach skazano na śmierć lub kary długoletniego więzienia. W grudniu ub.r. egipskie władze uznały Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną.
....
A co na to Adhton i Kerry ? Popieramy rosnoco wolnozc slowa w Egipcie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:08, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: Sisi nie będzie ingerować w wyrok sądu w sprawie dziennikarzy
Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi zapowiedział, że nie będzie ingerować w werdykt sądu, który skazał w poniedziałek na kary więzienia trzech dziennikarzy katarskiej telewizji Al-Dżazira. Decyzja ta spotkała się z falą międzynarodowej krytyki.
- Nie będziemy ingerować w wyroki sądu. Musimy szanować decyzje wymiaru sprawiedliwości i nie możemy ich krytykować, nawet jeżeli inni ich nie rozumieją - powiedział Sisi w wystąpieniu telewizyjnym.
Dziennikarzy skazano na kary od siedmiu do 10 lat pozbawienia wolności za wspieranie islamistycznej organizacji Bractwo Muzułmańskie, z której wywodzi się obalony w ubiegłym roku prezydent Egiptu Mohammed Mursi.
Skazani, to Australijczyk Peter Greste, korespondent Al-Dżaziry w Kenii i były reporter BBC, szef kairskiego biura Al-Dżaziry Mohamed Fadel Fahmy, mający obywatelstwo Egiptu i Kanady oraz producent, Egipcjanin Baher Mohamed. Zostali aresztowani w grudniu 2013 roku podczas obławy w jednym z kairskich hoteli w ramach zakrojonej na szeroką skalę rozprawy z islamistycznymi zwolennikami Mursiego.
Wyrok skrytykowało też wiele znanych osobistości oficjalnych, m.in. wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay, sekretarz stanu USA John Kerry, premier Wielkiej Brytanii David Cameron i minister spraw zagranicznych Australii Julie Bishop. Organizacja praw człowieka Amnesty International określiła proces jako farsę i "mroczny dzień dla wolności mediów w Egipcie".
WLondynie zebrały się setki dziennikarzy z różnych redakcji, aby minutą ciszy wyrazić protest przeciwko decyzji egipskiego sądu i łamaniu zasad wolności słowa w tym kraju - dokładnie o godz. 10.41 czasu polskiego, czyli w 24 godziny po ogłoszeniu wyroku.
Skazanych dziennikarzy, których przetrzymywano w więzieniu od 160 dni, uznano za winnych m.in. wspierania "organizacji terrorystycznej" poprzez publikowanie kłamstw. Według BBC mężczyźni byli przetrzymywani przez 23 godziny na dobę w celi o powierzchni czterech metrów kwadratowych, w której znajdowało się tylko jedno małe okno.
Pozostałych 11 podsądnych, których m.in. oskarżono o przynależność do Bractwa, zostało zaocznie skazanych na 10 lat więzienia. Wśród nich jest troje zagranicznych dziennikarzy - dwóch Brytyjczyków i Holenderka. Dwie osoby zostały uniewinnione.
Łącznie w procesie oskarżonych było 16 osób. Oskarżeni wielokrotnie mówili o "politycznym i krzywdzącym" procesie, twierdząc, że dowody "zostały całkowicie sfabrykowane".
Od odsunięcia od władzy prezydenta Mursiego tysiące jego zwolenników i członków Bractwa Muzułmańskiego trafiło do więzienia, a setki w masowych procesach skazano na śmierć lub kary długoletniego więzienia. W grudniu 2013 roku egipskie władze uznały Bractwo za organizację terrorystyczną.
>>>
Diabelska obluda i podstepnosc . Egipcjanie musza sie tego wyzbyc . To jest od diabla .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:27, 04 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
"Dzień gniewu" w rocznicę obalenia Mursiego, 5 zabitych
Egipska policja rozpędziła w czwartek uczestników demonstracji, zorganizowanych w stolicy na wezwanie Bractwa Muzułmańskiego. Ruch ten obchodził "dzień gniewu" w pierwszą rocznicę odsunięcia od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego. W Kairze zginęło pięć osób.
Jak informują świadkowie, tysiące Egipcjan, sprzeciwiających się obaleniu pierwszego prezydenta przez armię, przyłączyło się do rzadkich ostatnio protestów. Frekwencja podczas niedawnych demonstracji była o wiele niższa niż w czwartek, gdyż ustawa zatwierdzona jesienią 2013 roku daje MSW prawo do zakazania każdego zgromadzenia co najmniej 10 osób w miejscu publicznym, jeśli władze uznają, że zagraża to bezpieczeństwu.
Transportery opancerzone zablokowały plac Tahrir w centrum Kairu, by uniemożliwić przeprowadzenie tam protestów.
Mimo zwiększonych środków bezpieczeństwa w stolicy trzy osoby zginęły w starciach, które wybuchły między demonstrantami i policją. Do niepokojów dochodziło zarówno w luksusowej dzielnicy Mohandisin, jak i w ubogich Haram i Materiji. MSW ogłosiło, że podczas marszów zatrzymano 157 osób.
W dzielnic Ain Szams siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego, by rozpędzić demonstrantów, którzy palili opony.
Dwóch mężczyzn poniosło śmierć w wybuchu bomby w mieszkaniu w Kerdasie, dzielnicy na zachodzie miasta. To w tym miejscu w sierpniu ubiegłego roku w starciach, które wybuchły po obaleniu Mursiego, zginęło 11 członków sił bezpieczeństwa. Według policji jedna z czwartkowych ofiar brała udział w tych zamieszkach.
W północno-wschodniej dzielnicy Abbasija eksplodował samochód pułapka, a trzy bomby domowej roboty wybuchły obok radiowozów w dzielnicy Imbaba. Nikomu nic się nie stało i żadna organizacja nie przyznała się do tych ataków.
W ostatnich dniach w Kairze dochodziło do niewielkich eksplozji; w poniedziałek w pobliżu pałacu prezydenckiego zginęło dwóch policjantów.
W ciągu roku od odsunięcia Mursiego zabitych zostało ponad 1,4 tys. jego zwolenników, a około 15 tys. zostało zatrzymanych pod zarzutem terroryzmu. Setki ludzi skazano na karę śmierci. W grudniu 2013 roku egipskie władze uznały Bractwo Muzułmańskie, z którego wywodzi się Mursi, za organizację terrorystyczną.
Islamistyczni bojownicy zintensyfikowali w odpowiedzi ataki na siły bezpieczeństwa, w których według władz zginęło ponad 500 funkcjonariuszy. Bractwo zaprzecza, jakoby stało za zamachami.
Po obaleniu szefa państwa nowe władze aresztowały nie tylko jego zwolenników, ale też wielu świeckich i liberalnych działaczy, w tym wielu, którzy odgrywali kluczową rolę w rewolucji z 2011 roku. W jej wyniku po 30 latach rządów od władzy odsunięty został Hosni Mubarak.
Zachód poparł zamach , łamanie wolności słowa w Egipcie, i policyjne represje,które udaremniły nadzieje na demokratyczne zmiany w Egipcie, które pojawiły po rewolucji sprzed trzech lat.
Prawa człowieka są coraz częściej łamane, a egipskie siły bezpieczeństwa uciekają się do takich samych metod tortur, jakie stosowano w "najczarniejszych godzinach ery" Mubaraka.
Władzę w Egipcie od obalenia Mursiego, pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta, sprawują wojskowi. Pod koniec maja nowym prezydentem, przy 93-procentowym poparciu, został Abd el-Fatah es-Sisi, były naczelny dowódca sił zbrojnych. To on stał za odsunięciem od władzy Mursiego.
>>>
Odwagi walka trwa . Rezim padnie . Trzeba walczyc rozumnie i nie popelniac morderstw i zbrodni bo to wam zamyka droge do nieba . A nie ma nic wazniejszego niz niebo dla siebie . Co tam polityka . Ale walczyc trzeba tylko GODNIE ! Bóg zatriumfuje ostatecznie bo tak postanowil . To takie proste . :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:26, 05 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: szef Bractwa Muzułmańskiego skazany na dożywocie
Przywódca Bractwa Muzułmańskiego Mohamed Badie oraz 36 innych przedstawicieli i zwolenników Bractwa zostało skazanych na dożywocie za podżeganie do rozruchów podczas zeszłorocznych protestów po obaleniu prezydenta Mohammeda Mursiego.
Badie i pozostali oskarżeni zostali skazani za zablokowanie jednej z głównych dróg na północ od Kairu podczas masowych demonstracji.
Sąd w Kairze podtrzymał wyroki śmierci wobec 10 innych zwolenników Bractwa; ośmiu z nich zostało skazanych zaocznie. Wśród skazanych in absentia są: Abdelrahman el-Ber, uznawany za muftiego Bractwa i przedstawiciel jego władz oraz Mohamed Abdel Maksud, salaficki kaznodzieja i zwolennik Bractwa, który po obaleniu Mursiego zbiegł do Kataru.
Badiemu grożą kary dożywotniego więzienia w dwóch innych procesach.
W czwartek minął rok odkąd wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego prezydent Egiptu Mohammed Mursi został odsunięty od władzy przez wojsko. Z tej okazji w Kairze odbyły się demonstracje w ramach "dnia gniewu"; zginęło pięć osób.
Od obalenia Mursiego zginęło ponad 1,4 tys. jego zwolenników, ok. 15 tys. zatrzymano pod zarzutem terroryzmu, kilkaset osób skazano na karę śmierci. W grudniu 2013 r. nowe władze uznały Bractwo za organizację terrorystyczną.
Po obaleniu szefa państwa nowe władze aresztowały również wielu świeckich i liberalnych działaczy, m.in. tych, którzy odegrali kluczową rolę w rewolucji z 2011 roku, która zakończyła wieloletnie rządy Hosniego Mubaraka.
Zachód zaakakceptował łamanie wolności słowa w Egipcie . Policyjne represje udaremniły nadzieje na demokratyczne zmiany w Egipcie, które pojawiły po rewolucji sprzed trzech lat. Prawa człowieka są coraz częściej łamane, a siły bezpieczeństwa uciekają się do tortur stosowanych w "najczarniejszych godzinach ery" Mubaraka.
Pod koniec maja nowym prezydentem, przy 93-procentowym poparciu, został Abd el-Fatah es-Sisi, były naczelny dowódca sił zbrojnych. To on stał za odsunięciem od władzy Mursiego.
...
Bydlaki ną razi góra . Na krótko .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:32, 11 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy turyści koczowali na egipskim lotnisku. Rezydent: to nie moje godziny pracy
Ponad 30 godzin czekali turyści z Poznania na samolot z Hurghady do Polski. Podróżni twierdzą, że nikt ich o niczym nie informował. Narzekają też na brak opieki rezydentów i przedstawicieli biura podróży. - To był wakacyjny koszmar – przyznają.
– Koczowaliśmy na lotnisku, wozili nas w jedną i drugą stronę, nikt nie udzielał informacji, nie było rezydentów, nie było też nikogo z biura – mówiła poirytowana Katarzyna Piechowiak.
Inni podróżni poinformowali, że w Egipcie panował absolutny chaos informacyjny. Turystom powiedziano, że ich lot startuje o 23.00, po czym na miejscu okazało się, że maszyny po prostu nie ma. Polacy byli zmuszeni do koczowania na lotnisku przez całą noc.
– Mówili nam, że nic nie wiedzą. Po godzinach oczekiwania zabrali nas na lotnisko. Okazało się jednak, że naszego samolotu nie ma – powiedział Jakub Konopczyński.
Rezydent, do którego turystom udało się dodzwonić o godzinie 4.00, powiedział, że "to nie są jego godziny pracy".
...
W tym kraju jest burdel .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:29, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja zwiększy import towarów rolnych z Egiptu, by pokryć deficyt
Rosja zwiększy eksport pszenicy do Egiptu i import z tego kraju produktów rolnych, co pomoże pokryć deficyt wynikły z embarga na te produkty z wielu państw, w tym z Polski. O planach poinformowano po wtorkowych rozmowach prezydentów Rosji i Egiptu.
"Egipt już zwiększył dostawy produktów rolnych na nasz rynek o 30 proc., a w najbliższym czasie jest gotów je zwiększyć o dalsze 30 proc." - powiedział we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin, który tego dnia w Soczi odbył rozmowy z prezydentem Egiptu Abd el-Fatahem al-Sisim.
Putin zaznaczył, że Rosja i Egipt aktywnie współpracują w dziedzinie rolnictwa, a Rosja dostarcza ok. 40 proc. zboża spożywanego w Egipcie. "90 proc. naszego importu z Egiptu to też produkty rolne: pomarańcze, kartofle, cebula, czosnek" - przypomniał.
Putin zaznaczył, że strony uzgodniły wprowadzenie uproszczonego trybu dostępu egipskich towarów na rynek rosyjski.
Zwiększenie o 30 proc. dostaw produktów rolnych z Egiptu pomoże w 40-50 proc. pokryć deficyt w tej dziedzinie, który może powstać z powodu wprowadzenia przez Moskwę embarga z szeregu krajów - powiedział we wtorek dziennikarzom w Soczi minister rolnictwa Nikołaj Fiodorow.
Powiadomił, że jego resort prowadzi także rozmowy na temat dodatkowych dostaw z Turcją, Iranem, Izraelem, Marokiem, Argentyną, Brazylią i Peru.
Powiedział, że obliczyli z przedstawicielami z Egiptu, że kraj ten już w tym roku może zwiększyć o 30 proc. obecny poziom dostaw produktów rolnych. Według ministra chodzi głównie o kartofle, cebulę, czosnek, a także o owoce cytrusowe i winogrona.
Minister Fiodorow podkreślił, że w ubiegłym roku Egipt dostarczył do Rosji produktów rolnych na sumę 440 mln dolarów, a w pierwszym półroczu tego roku wartość tego importu wyniosła już 460 mln dolarów. Zdaniem szefa rosyjskiego resortu rolnictwa wartość potencjalnego importu produktów rolnych z Egiptu może przewyższyć w bliskiej perspektywie 1 mld dolarów. Fiodorow nie określił ram czasowych, które miał na myśli.
Na początku sierpnia Rosja wprowadziła zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, UE, Australii, Kanady i Norwegii. W ten sposób odpowiedziała na sankcje zastosowane wobec niej przez Zachód w związku z rolą Moskwy w konflikcie na Ukrainie.
...
Widzicie jak lotry się kumaja .
Jest okazja zdusić juntę .... Wróci Mursi otworzy tunele Hamas się uspokoi . To są naczynia połączone . Trzeba załatwiać kilka rzeczy na raz . A nie tak jak zachodnie barany różne Ashtony Kerre i inne . Poparli zamach stanu na demokrację nie poparli Wolnej Syrii i Bliski Wschód zamienia się w pandemonium ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:30, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: siedmiu mężczyzn zatrzymanych za udział w ślubie pary homoseksualnej
Siedmiu mężczyzn umieszczono w areszcie tymczasowym za to, że zostali sfilmowani podczas ślubu pary homoseksualnej, a nagranie trafiło do portali społecznościowych - podała agencja Mena.
O ile egipskie prawo nie przewiduje kar za homoseksualizm, wiele osób w ostatnich latach skazano za "rozwiązłość", oskarżono je o udział w uroczystościach homoseksualistów.
Nagranie wideo przedstawia parę homoseksualną na statku na Nilu w trakcie świętowania ich związku w otoczeniu przyjaciół o podobnej orientacji.
- Śledztwo pozwoliło zidentyfikować dziewięciu z 16 uczestników, siedmiu z nich zatrzymano w sobotę - poinformowała Mena.
Cała siódemka trafiła na cztery dni do aresztu i jest oskarżona o "propagowanie rozwiązłości" i "publikację niemoralnych zdjęć". Prokuratura nakazała przeprowadzenie "testu medycznego" u oskarżonych, co w Egipcie spotyka się ze sprzeciwem obrońców praw człowieka. "Test" taki ma na celu określenie, czy oskarżony jest homoseksualistą, czy nie.
Homoseksualizm jest w Egipcie potępiany zarówno przez islam, jak i kościół koptyjski jako "dewiacja".
...
Bo to jest dewiacja tylko w w mediach boicie się lobby homo . To są fakty obiektywne . Jeśli publicznie demonstrowali dewiacje kara być musi . To jest karane w każdym kraju . Publiczne zgorszenie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:54, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Do więzienia za wideo ze ślubu pary homoseksualnej
Siedmiu Egipcjan, którzy pojawili się na opublikowanym w sieci wideo ze ślubu pary gejowskiej, trafiło do więzienia.
Egipska państwowa agencja informacyjna podaje, że władze wciąż szukają dwóch kolejnych podejrzanych, choć w Egipcie nie istnieje prawo zakazujące kontaktów homoseksualnych.
Jeden z mężczyzn występujących w wideo w anonimowej wypowiedzi dla egipskiego kanału telewizji Rotana wyjaśnił, że cała sprawa była tylko żartem i żadnego gejowskiego ślubu wcale nie było.
Jak donosi BBC, prokurator zażądał przeprowadzenia badań medycznych w celu ustalenia orientacji seksualnej aresztowanych mężczyzn.
...
Z tym że jak wy zamierzacie ,,badać" czy oni są homo ? Obawiam się że po prostacku i dosłownie znając dzikie kraje . MACIE ZBADAĆ CZY OBRAZILI MORALNOŚĆ PUBLICZNĄ A CZY TO ZBOLE TO NIEISTOTNE ! BO NIE CHODZI O ZBOCZENIE TYLKO WŁAŚNIE O MORALNOŚĆ !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:23, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Były prezydent Mohammed Mursi oskarżony o wydanie tajemnic państwowych
Egipski prokurator generalny oskarżył w sobotę obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego oraz jego dziewięciu współpracowników o wydanie państwowych tajemnic i poufnych dokumentów Katarowi oraz telewizji Al-Dżazira - głosi komunikat prokuratury.
Mursi i jego współpracownicy oskarżeni są też o narażenie bezpieczeństwa kraju w związku z udostępnieniem tajnych dokumentów, które - jak poinformowały w sierpniu egipskie siły bezpieczeństwa - miały zostać przekazane poprzez pośredników Katarowi i katarskiej sieci telewizyjnej Al-Dżazira.
Relacje między Katarem a Egiptem są bardzo napięte, odkąd w 2013 roku armia pod wodzą ówczesnego szefa egipskich sił zbrojnych i obecnego prezydenta Abd el-Fataha es-Sisiego odsunęła Mursiego od władzy. Katar popierał Mursiego, jak i jego polityczne zaplecze, czyli Bractwo Muzułmańskie, z którego były prezydent się wywodził.
Sobotni komunikat prokuratury głosi, że tajne postępowanie ujawniło wystarczająco obciążające byłego prezydenta informacje dotyczące szpiegostwa, by można było formalnie oskarżyć zarówno Mursiego, jak i jego współpracowników.
- Dochodzenie ujawniło upokarzające fakty oraz zakres największego spisku oraz zdrady, których dopuściła się organizacja terrorystyczna, jaką jest Bractwo (Muzułmańskie), przeciw narodowi, z pomocą siatki szpiegów - podaje prokuratura.
Ani katarskie ministerstwo spraw zagranicznych ani Al-Dżazira nie skomentowały tych informacji.
Rzecznik zdelegalizowanego Bractwa Muzułmańskiego Abdulla El-Haddad, który przebywa w Wielkiej Brytanii, napisał w komunikacie rozesłanym mailem, że jest to "kolejny proces (...) motywowany politycznie, oparty na sfabrykowanych zarzutach i prowadzony przez skorumpowanych sędziów".
...
Brednie jak za Stalina .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:13, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Egipt: 20 lat więzienia dla Bractwa.
Egipski sąd wymierzył dziś kary 20 lat więzienia jednemu z przywódców Bractwa Muzułmańskiego i znanemu kaznodziei, uznając ich za winnych porwania i torturowania dwóch policjantów oraz przewodzenia organizacji terrorystycznej.
Skazani to Mohamed el-Beltagi, sekretarz generalny założonej przez Bractwo Muzułmańskie Partii Wolności i Sprawiedliwości oraz Safwat Higazy - ultrakonserwatywny duchowny. Oskarżono ich o to, że latem 2013 roku, podczas demonstracji zwolenników islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego, porwali, więzili i torturowali funkcjonariuszy policji w polowym szpitalu. W lipcu 2013 roku wojsko egipskie obaliło Mursiego po fali protestów przeciwko jego rządom.
Obu podsądnych skazano dziś również za przewodzenie organizacji terrorystycznej, założonej w celu "atakowania swobód obywatelskich, szkodzenia jedności narodowej i dobru społecznemu" - poinformowała państwowa agencja prasowa MENA.
W końcu sierpnia el-Beltagi został już skazany na dożywocie, wraz z siedmioma innymi przywódcami Bractwa Muzułmańskiego, za podżeganie do przemocy, planowanie rozruchów, morderstwo i sabotaż.
Od obalenia Mursiego zginęło ponad 1,4 tys. jego zwolenników, ok. 15 tys. zatrzymano pod zarzutem terroryzmu, kilkuset skazano na karę śmierci. W grudniu 2013 roku nowe władze uznały Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną.
W końcu maja nowym prezydentem Egiptu, przy 93-procentowym poparciu, został Abd el-Fatah es-Sisi, były naczelny dowódca sił zbrojnych. To on kierował odsunięciem od władzy Mursiego.
...
Oczywiście to sądy typu putinowskiego ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:23, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Duchowy przywódca Bractwa Muzułmańskiego skazany na dożywocie
Egipski sąd skazał duchowego przywódcę Bractwa Muzułmańskiego Mohameda Badiego i 14 członków Bractwa na dożywotnie więzienie za podżeganie do przemocy i morderstwo podczas ubiegłorocznych protestów w Kairze.
Według zapowiedzi sesja sądu miała być poświęcona zeznaniom świadków, lecz sędzia niespodziewanie ogłosił wyrok.
Badie, duchowy przywódca Bractwa, został już wcześniej skazany na dożywocie i na śmierć w innych procesach, które organizacje obrony praw człowieka krytykują jako najostrzejsze prześladowania zorganizowanego ruchu islamistycznego.
Wraz ze 182 zwolennikami Bractwa skazano go w czerwcu na śmierć w masowym procesie w sprawie przemocy, która wybuchła w prowincji (muhafazie) Al-Minja w Górnym Egipcie i doprowadziła do zabicia policjanta.
W lipcu sąd skazał Badiego na dożywocie z podżeganie do przemocy i rozruchów oraz zablokowanie głównej drogi na północ od Kairu podczas protestów, które wybuchły po obaleniu prezydenta Mohammeda Mursiego.
W lipcu ubiegłego roku wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego prezydent Mursi został odsunięty od władzy przez wojsko. Od obalenia Mursiego zginęło ponad 1,4 tys. jego zwolenników, ok. 15 tys. zatrzymano pod zarzutem terroryzmu, kilkaset osób skazano na karę śmierci. W grudniu 2013 r. nowe władze uznały Bractwo za organizację terrorystyczną.
>>>
To jest zbrodnia sadowa .... Bractwo przechodzi meczenstwo ... Skoro odwoluja sie do Boga musza byc gotowi cierpiec jak Jezus .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:34, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Kerry i Sisi apelują o nowe rozmowy pokojowe na Bliskim Wschodzie
Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi zaapelował dzisiaj do Izraela, by rozważył wznowienie rozmów pokojowych z Palestyńczykami. Do działań na rzecz osiągnięcia pokoju na Bliskim Wschodzie wzywał też szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry.
Sisi i Kerry przemawiali w Kairze, gdzie trwa międzynarodowa konferencja donatorów na rzecz odbudowy Strefy Gazy, zniszczonej w czasie izraelskiej ofensywy, która trwała od 8 lipca do 26 sierpnia. W jednodniowym spotkaniu uczestniczy m.in. palestyński prezydent Mahmud Abbas, sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun i odchodząca szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. W konferencji bierze udział 70 krajów i organizacji międzynarodowych.
- Rezultatem tej konferencji nie powinny być jedynie zebrane pieniądze, ale ponowne zaangażowanie wszystkich stron na rzecz pokoju, który spełniałby aspiracje Izraelczyków, Palestyńczyków i wszystkich mieszkańców regionu - mówił Kerry. Zapewnił, że USA byłyby w pełni zaangażowane w proces pokojowy.
Kerry od lipca 2013 r. do kwietnia br. intensywnie zabiegał o porozumienie między Palestyńczykami a Izraelem. Jego misja zakończyła się fiaskiem po ogłoszenie przez skonfliktowane dotąd palestyńskie partie, Fatah i Hamas, porozumienia w sprawie utworzenia wspólnego rządu przejściowego i nowych wyborów.
Według agencji Reutera szanse na wznowienie procesu pokojowego są niewielkie. AFP przypomina, że minister spraw zagranicznych Izraela Awigdor Lieberman nie został nawet zaproszony do Kairu. - Trzeba sprawdzić, czego miałyby dotyczyć te negocjacje. Jeżeli miałyby one obejmować tylko palestyńskie żądania, to sprawa jest stracona - ocenił szef izraelskiej dyplomacji w wywiadzie udzielonym portalowi internetowemu.
Otwierając kairską konferencję Sisi oświadczył, że "nadszedł czas na zakończenie konfliktu" izraelsko-palestyńskiego. Apelował o nowe rozmowy pokojowe, których podstawą byłaby inicjatywa przedstawiona w 2002 r. przez Ligę Arabską i odrzucona przez państwo żydowskie.
- Ten moment powinien być punktem wyjścia do osiągnięcia pokoju, który zapewni stabilność i sprawi, że marzenie o współistnieniu stanie się rzeczywistością. Taka wizja zawarta jest w arabskiej inicjatywie pokojowej - powiedział egipski prezydent.
Plan, do którego nawiązywał Sisi, został przedstawiony przez Arabię Saudyjską na szczycie Ligii Arabskiej w 2002 r. w Bejrucie. Projekt przewiduje normalizację stosunków między krajami arabskimi a Izraelem. W zamian Izrael miałby całkowicie wycofać się z terytoriów palestyńskich okupowanych od wojny sześciodniowej z 1967 r., w tym ze wschodniej części Jerozolimy, która stałaby się palestyńską stolicą. W deklaracji mówi się też o "sprawiedliwym rozwiązaniu" sprawy palestyńskich uchodźców.
Sisi podkreślił, że odbudowa Strefy Gazy wymaga "trwałego spokoju" w stosunkach między Izraelem a radyklanym Hamasem, który od 2007 r. kontroluje palestyńską enklawę. Aby doszło do odbudowy, "pełną władzę" powinna sprawować tam Autonomia Palestyńska, na której czele stoi Abbas.
Trwająca 50 dni wojna w Strefie Gazy była najpoważniejszym w skutkach konfliktem między Hamasem a Izraelem od 2008 r. - pisze agencja AP. Zginęło ponad 2,1 tys. Palestyńczyków, głównie cywilów, oraz 73 Izraelczyków. 11 tys. Palestyńczyków odniosło obrażenia, a 100 tys. ludzi zostało bez dachu nad głową.
Abbas poinformował, że koszt całkowitej odbudowy Strefy ze zniszczeń wojennych szacuje się na 4 miliardy dolarów. - Tę tragedię trudno jest opisać słowami. Całe dzielnice zostały zrównane z ziemią, a 90 rodzin nie figuruje już w dokumentach - oświadczył palestyński prezydent, zapewniając, że środki zostaną wykorzystane w przejrzysty sposób.
Przypomniał, że w 2009 r. społeczność międzynarodowa spotkała się w Egipcie, by zebrać środki na odbudowę Gazy. "Obiecaliśmy nasze wsparcie i udało nam się odbudować Strefę Gazy. Dzisiaj znowu tu jesteśmy. Cykl odbudowy i destrukcji trwa, sytuacja się pogarsza" - ubolewał Abbas. Podczas konferencji Kerry ogłosił natychmiastową pomoc dla Gazy w wysokości 212 mln dolarów. Ashton poinformowała, że UE przeznaczy na odbudowę palestyńskiej enklawy 450 mln euro.
...
Kerry znowu liberalna celebruje demokracje w Egipcie a jak tam uwiezieni bili brawo ? Zachwyceni Kerrym ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|