Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:53, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Została skatowana za pomoc innej kobiecie
Azza Hilal Suleiman próbowała w Kairze pomóc rannej kobiecie. Policja rzuciła ją na ziemię. Potem wybuchło piekło - Azza została skatowana, a dziś walczy o życie.
>>>>
Chwala jej ! Jest blisko Boga bo poswiecila sie za inna !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:23, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Proces b. prezydenta Egiptu został wznowiony
Proces obalonego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka został w środę wznowiony w Kairze. Mubarak jest oskarżony o współudział w zabójstwie ponad 800 demonstrantów, którzy zginęli podczas masowych protestów antyrządowych w Egipcie, oraz o korupcję.
Rozpoczęty 3 sierpnia proces odroczono w październiku, bo rodziny ofiar domagały się zmiany trzyosobowego składu sędziowskiego. Ostatecznie ich wniosek został odrzucony. W środę były prezydent, pod ochroną policji, został wwieziony na salę sądową na noszach na kółkach. 83-letni Mubarak od kwietnia przebywa w więziennym szpitalu. Razem z nim sądzeni są jego dwaj synowie Alaa i Gamal, sześciu wysokich rangą przedstawicieli policji oraz były minister spraw wewnętrznych. Mubarak, który rządził dyktatorsko od 1981 roku, ustąpił ze stanowiska 11 lutego w rezultacie masowych demonstracji trwających od 25 stycznia. Według oficjalnego bilansu w ciągu 18 dni bezprecedensowych protestów zginęło w Egipcie 846 osób.
>>>>>
Tylko zeby znow nie bylo cyrku ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:01, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipscy wojskowi przyspieszyli zakończenie wyborów parlamentarnych
Rządząca Egiptem Najwyższa Rada Wojskowa wydała w niedzielę dekret o przyspieszeniu zakończenia wieloetapowych wyborów parlamentarnych w tym kraju. W ubiegłym miesiącu w Kairze trwały gwałtowne demonstracje przeciwko władzy wojskowych.
Wybory senatorów, którzy zasiądą w Radzie Konsultatywnej (Szurze), czyli doradczym organie ustawodawczym, rozpoczną się 29 stycznia, a zakończą 22 lutego, a nie 12 marca, jak pierwotnie planowano - głosi oświadczenie Najwyższej Rady Wojskowej. Pierwsze posiedzenie tego ciała odbędzie się 28 lutego. Ok. 60 osób zginęło w walkach między demonstrantami a siłami bezpieczeństwa, które wybuchły w stolicy Egiptu pod koniec listopada i trwały przez cały grudzień. Egipcjanie manifestowali oburzenie brutalnością wojska, zwłaszcza po ujawnieniu nagrania wideo przedstawiającego żołnierzy, którzy częściowo rozebrali demonstrantkę, a następnie bili ją. Wielu Egipcjan stoi na stanowisku, że armia nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa i spokoju oraz kierować krajem w czasie politycznego i ekonomicznego kryzysu. Wieloetapowe wybory do izby niższej parlamentu rozpoczęły się pod koniec listopada 2011 roku i mają zgodnie z planem potrwać do 10 stycznia 2012 roku. 27 gubernatorstw (muhafaz) Egiptu podzielono na trzy grupy, w których stopniowo odbywają się po dwie tury wyborów. Wyniki mają być ogłoszone 13 stycznia. Dotychczasowe rezultaty mówią o wygranej islamistów.
>>>>>
No wreszcie ! Wszyscy juz mamy dosc tych mąk ! Nastepne wybory trzeba jeszcze bardziej skrocic . 4 miesieczne wybory to koszmar ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:23, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Finał procesu Mubaraka. Możliwa kara śmierci
Oskarżenie w procesie byłego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka zażądało kary śmierci dla byłego dyktatora, a także sześciu dowódców służb bezpieczeństwa i szefa MSW Habiba el-Adlego. Odpowiadali oni za współudział w zabójstwie demonstrantów.
Prokurator zażądał dla oskarżonych w tym samym procesie o korupcję dwóch synów obalonego dyktatora, Gamala i Alai, maksymalnej kary, jaką zagrożone jest to przestępstwo, czyli 15 lat więzienia. Wcześniej agencja Reutera informowała, że prokuratura wystąpiła o karę śmierci także dla dwóch synów obalonego dyktatora. Występując w kairskim sądzie o najwyższy wymiar kary dla Mubaraka i pozostałych oskarżonych, członek zespołu prokuratorskiego Mustafa Chater powiedział: "Każdy sprawiedliwy sąd musi zażądać kary śmierci dla tych oskarżonych". Proces został odroczony do poniedziałku, 9 stycznia.
Czwartek był ostatnim dniem wystąpień oskarżycieli. Główny prokurator Mustafa Suleiman przekonywał w sądzie, że dyktator, obalony w wyniku protestów z początku 2011 roku, jest "prawnie i politycznie" odpowiedzialny za zabójstwo demonstrantów.
Suleiman podkreślił, że Mubarak nie zrobił nic, aby powstrzymać zabójstwa protestujących. Zaznaczył, że były szef państwa musiał być świadomy - na postawie spotkań ze współpracownikami czy doniesień służb bezpieczeństwa - że w czasie antyprezydenckich wystąpień giną ludzie.
Suleiman wskazał też, że były szef MSW, współoskarżony w procesie Mubaraka, Habib el-Adli zezwolił na użycie ostrej amunicji "i nie mógł dać rozkazów strzelania do manifestantów bez otrzymania instrukcji od prezydenta".
- Mubarak nigdy, jako najwyższy urzędnik państwowy, nie może twierdzić, że nie wie, co się dzieje. Jest odpowiedzialny za to, co się stało, i musi ponieść odpowiedzialność prawną i polityczną. Prezydent Republiki jest odpowiedzialny za ochronę swego narodu, kwestia nie jest tylko taka, czy dał, czy nie, rozkazy zabijania demonstrantów, ale dlaczego nie interweniował, aby powstrzymać przemoc - argumentował prokurator.
83-letni Mubarak odpowiada za współudział w zabójstwie ponad 800 demonstrantów i korupcję, a jego synowie, Alaa i Gamal, są oskarżeni tylko o korupcję. W wyniku fali protestów społecznych w Egipcie Mubarak ustąpił ze stanowiska 11 lutego 2011 roku. Według oficjalnego bilansu w ciągu 18 dni bezprecedensowych protestów zginęło w Egipcie 846 osób.
Proces rozpoczął się 3 sierpnia ubiegłego roku, ale pod koniec października został odroczony z powodów proceduralnych, gdy rodziny ofiar domagały się zmiany trzyosobowego składu sędziowskiego. Ostatecznie ich wniosek został odrzucony. Proces wznowiono 28 grudnia.
>>>>
Kara smierci bez sensu . Wszak jest ciezko chory a az taka bestia jak Asad nie byl . Poza tym zauwazmy ze to jest system . Nie mozna zwalic na jednego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:57, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Obama domaga się ochrony mniejszości religijnych.
Prezydent USA Barack Obama domagał się w piątek "ochrony mniejszości chrześcijańskich i innych wyznań" nawiązując głównie do Egiptu, gdzie Koptowie obchodzą 7 stycznia Boże Narodzenie, i gdzie niedawno doszło do aktów przemocy wobec tej mniejszości.
- Pragnę potwierdzić zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w działania nad ochroną mniejszości chrześcijańskich i innych wyznań na całym świecie. Jak pokazują wydarzenia w Egipcie i w innych miejscach i jak na wciąż przypomina historia, wolność religijna, ochrona ludzi wszystkich wyznań (...) jest rzeczą podstawową - wyjaśnił prezydent USA w komunikacie.
Władze Egiptu zmobilizowały w piątek poważne siły, aby zapewnić bezpieczeństwo kościołów w czasie, gdy Koptowie obchodzą pierwsze Boże Narodzenie od chwili obalenia w Egipcie prezydenta Hosniego Mubaraka.
1 stycznia roku 2011 21 osób zginęło w zamachu bombowym przed kościołem koptyjskim w Aleksandrii, gdzie odprawiano mszę z okazji Nowego Roku.
Chrześcijanie stanowią ok. 10% 80-milionowej ludności Egiptu, większość z nich należy do Kościoła katolickiego obrządku koptyjskiego. Od czasu obalenia Mubaraka liczba starć między chrześcijanami a muzułmańskimi radykałami wzrosła.
Chrześcijanie czują się przegranymi egipskiej rewolucji, bo dyskryminacja państwa wobec nich nie ustała wraz z upadkiem reżimu. Od obalenia Mubaraka rosną ich obawy przed radykalnymi muzułmanami, którzy w razie wygranej w wyborach mogą nałożyć na ich społeczność kolejne ograniczenia - zauważa agencja AP. Dotychczasowe rezultaty wieloetapowych wyborów mówią o wygranej islamistów.
?????
No prosze . Kto by sie po nim spodziewal !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:09, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: rozpoczęto ostatni etap głosowania w wyborach
W ostatnich dziewięciu muhafazach (gubernatorstwach) Egiptu rozpoczął się dzisiaj ostatni etap głosowania w wyborach do izby niższej parlamentu. Wyniki poprzednich etapów pierwszych wyborów od obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka mówią o wygranej islamistów.
Pierwsza tura głosowania w trzeciej grupie dziewięciu prowincji odbyła się w zeszłym tygodniu. Druga potrwa do środy. Uprawnionych do głosowania w trzeciej grupie prowincji jest ok. 14 mln wyborców, w tym m.in. mieszkańcy Synaju, niestabilnego regionu graniczącego z Izraelem i Strefą Gazy, gdzie położone są kurorty turystyczne takie jak Szarm el-Szejk. Głosy oddają też mieszkańcy wiejskiego południa, wśród których jest wielu Koptów.
W wielu okręgach między 14 a 19 stycznia wybory zostaną powtórzone. Chodzi o te miejsca, w których anulowano głosowanie z pierwszego etapu w związku z nieprawidłowościami lub problemami logistycznymi.
Pierwsze posiedzenia Zgromadzenia Ludowego odbędzie się 23 stycznia.
Dotychczasowe rezultaty mówią o wygranej islamistów. Umiarkowanie islamistyczna Partia Wolności i Sprawiedliwości, utworzona przez Bractwo Muzułmańskie, ogłosiła, że w pierwszej turze trzeciego etapu zdobyła 35,2 proc. głosów, a ultrakonserwatywni salafici z partii Nur (Światło) twierdzą, że otrzymali 27 proc. głosów.
Podczas pierwszego i drugiego etapu wyborów islamiści zgarnęli 65 proc. głosów. Gorzej wypadły ugrupowania liberalne, które doprowadziły do ustąpienia Mubaraka w lutym ubiegłego roku. "Wolni Egipcjanie" - partia Nagiba Sawirisa, koptyjskiego milionera i prezesa międzynarodowego giganta telekomunikacyjnego Orascom, poinformowała, że zbojkotuje wybory do izby wyższej, które rozpoczną się pod koniec stycznia i będą kontynuowane w lutym. Wycofując się z wyborów do Rady Konsultatywnej (Szury) ugrupowanie chce zaprotestować przeciwko nieprawidłowościom wyborczym, których ich zdaniem dopuszczają się islamiści. "Wybory stały się rywalizacją religijną, a nie wyborczą" - napisała partia w oświadczeniu.
Pierwsze wolne głosowanie od obalenia prezydenta Mubaraka rozpoczęło się pod koniec listopada 2011 roku. 27 gubernatorstw kraju podzielono na trzy grupy, w których stopniowo odbywają się po dwie tury wyborów. Rząd zostanie wybrany przez sprawujących obecnie władzę wojskowych. Jednak przyszły parlament będzie miał uprawnienia legislacyjne i powoła 100-osobową komisję, której zadaniem będzie napisanie nowej konstytucji.
>>>>
No wreszcie ! Ostatni raz taki wydluzony koszmar .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:24, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
To miał być żart - miliarder będzie miał spore kłopoty .
Znanego egipskiego miliardera i polityka Naguiba Sawirisa czeka proces z oskarżenia o obrazę islamu. Powodem jest zamieszczony przez Sawirisa na Twitterze satyryczny rysunek, przedstawiający brodatą Myszkę Miki oraz Minnie z zasłoniętą twarzą.
Rysunek ukazał się na Twitterze w czerwcu zeszłego roku i wywołał oburzenie islamistów, zwłaszcza ultrakonserwatywnych salafitów, ponieważ na owym rysunku Myszka Miki była odziana w ich tradycyjną szatę.
Sawiris przeprosił publicznie, podkreślając, że chodziło przecież tylko o żart, ale przeprosiny nie wystarczyły. Salafici wezwali do bojkotu firmy telekomunikacyjnej Sawirisa i jego innych biznesów, a ostatecznie pewien prawnik z partii salafitów złożył na niego formalną skargę, zarzucając mu bluźnierstwo i obrazę islamu
Proces wyznaczono na 14 stycznia - poinformowali w poniedziałek prawnicy.
Sawiris jest koptyjskim chrześcijaninem i założycielem liberalnej Partii Wolnych Egipcjan. Agencja dpa pisze, że dla liberalnych Egipcjan jego sprawa będzie probierzem wolności słowa w Egipcie po obaleniu prezydenta Hosniego Mubaraka.
W Egipcie trwają wieloetapowe wybory parlamentarne, pierwsze po obaleniu Mubaraka. Dotychczasowe rezultaty mówią o wygranej islamistów. Umiarkowanie islamistyczna partia Bractwa Muzułmańskiego i ultrakonserwatywni salafici zgarnęli 65% głosów. Gorzej poradziły sobie ugrupowania liberalne, które w lutym zeszłego roku doprowadziły do ustąpienia Mubaraka.
????
Broda i zaslonieta twarz to obraza islamu . CO ZA DEBILE ! W ogole jaki proces ?! Kretyni .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:19, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: w 2011 roku dochody z turystyki spadły o ponad 33 proc.
W 2011 roku o ponad 33 procent w porównaniu z rokiem poprzednim spadły w Egipcie dochody z turystyki, w związku z niepokojami mającymi źródło w masowej rebelii, która obaliła prezydenta Hosniego Mubaraka - pisze w czwartek dziennik "Al-Ahram".
"Al-Ahram" cytuje ministra turystyki Munira Fachriego Abd el-Nura, według którego liczba turystów odwiedzających w zeszłym roku Egipt spadła o ponad 33 proc. - do 9,8 mln. Rok wcześniej przyjechało ich 14,7 mln. Dochody z turystyki, w 2010 roku wynoszące 12,5 mld dolarów, w 2011 spadły do 8,8 mld. Niepokoje po obaleniu Mubaraka w lutym zeszłego roku miały wpływ nie tylko na spadek liczby turystów - wpłynęły również na zmniejszenie się inwestycji zagranicznych. Aby załatać rosnący deficyt, Egipt zwrócił się do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o pożyczkę w wysokości 3,2 mld dolarów.
>>>>>
Taka jest cena wolnosci w sumie mala w porownaniu z Polską . Ale Egipt nie moze tylko na turystyce opierac gospodraki . To musi byc roznorodna gospodarka firmy rodzinne itp . Nastawiona tez na miejscowych a nie tylko turystow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:18, 22 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
W Egipcie zwyciężyła partia Bractwa Muzułmańskiego.
Utworzona przez Bractwo Muzułmańskie umiarkowana Partia Wolności i Sprawiedliwości (FJP) zwyciężyła w wyborach parlamentarnych w Egipcie, wyprzedzając skrajnie islamistyczną partię Nur - wynika z podanych w Kairze wyników głosowania.
Oba te ugrupowania będą miały około dwóch trzecich mandatów w Zgromadzeniu Ludowym, niższej izbie egipskiego parlamentu. Pierwsze wolne głosowanie od obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka rozpoczęło się pod koniec listopada 2011 roku, a zakończyło w styczniu.
Trzyetapowe wybory miały za zadanie wyłonienie 498 członków Zgromadzenia Ludowego; kolejnych 20 jego członków mianuje rządząca krajem Najwyższa Rada Wojskowa. Dwie trzecie mandatów obsadzanych jest z list partyjnych, a na pozostałych kandydatów głosowano w okręgach jednomandatowych.
FJP zdobyła 127 mandatów z list partyjnych i obsadzi od jednej trzeciej do połowy wszystkich miejsc w izbie niższej. Sama partia ogłosiła, że zdobyła 235 mandatów w Zgromadzeniu Ludowym. Skrajni islamiści z ugrupowania Nur (Światło) zdobyli około jednej czwartej wszystkich mandatów, a z list partyjnych będą mieli 92 deputowanych.
Na trzecim miejscu uplasowała się najstarsza egipska partia nacjonalistyczna Wafd, a na czwartym koalicja laicka pod nazwą Blok Egipski.
Pierwsze posiedzenie Zgromadzenia Ludowego odbędzie się w najbliższy poniedziałek, 23 stycznia.
Jak podaje BBC, choć może wydawać się, że do władzy dochodzi znane w przeszłości z radykalizmu Bractwo Muzułmańskie, to jednak rząd Egiptu jest powoływany przez prezydenta. Wybory szefa państwa mają się odbyć najpóźniej w końcu czerwca i do tego czasu będzie rządziło krajem wojsko.
Zgodnie z kalendarzem ogłoszonym przez Najwyższą Radę Wojskową wybory do Szury, izby wyższej parlamentu, zostaną przeprowadzone między 29 stycznia a 22 lutego. Tak jak w przypadku elekcji do Zgromadzenia Ludowego odbędą się w trzech etapach, w 27 prowincjach.
Parlament powinien mianować 100 członków Zgromadzenia Konstytucyjnego, którego zadaniem będzie przygotowanie nowej ustawy zasadniczej Egiptu przed czerwcowymi wyborami prezydenckimi.
>>>>
,,Wygrali'' ... Dziwne gadki . Byle osiol moze zdobyc duze poparcie i co z tego . To nie jest wygrana ... Czy Nixon ,,wygral'' ??? Dwa razy go wybrali i co ?? Dopiero po czasie ocenia sie czy wygral . Np. Reagan . TEN TO WYGRAL ! Bez watpliwosci ! I o takie zwyciestwa chodzi ...
W Egipcie okazae sie czy ci co ,,wygrali'' potrafia rzadzic czy skonacza wywaleni przez lud przeklenstwami a nawet kamieniami ... Rezimy niszczyly partie polityczne a tolerowaly ,,bractwa muzulmanskie'' stad ich sztuczne poparcie bo ludzie tylko je znali . Z biegiem czasu powstana jednak partie polityczne i to dobrze . Tak wiec nowi wybracy pamietaja . Czy wygrali dowiedza sie NA KONCU KADENCJI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:07, 23 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: rozpoczęła się pierwsza sesja nowego parlamentu
Nowo wybrany egipski parlament, który zdominowany jest przez islamistów, rozpoczął dzisiaj pierwszą sesję. Deputowani minutą ciszy uczcili pamięć osób zabitych podczas powstania, w wyniku którego obalony został prezydent Hosni Mubarak.
Sesję otworzył najstarszy członek izby niższej Zgromadzenia Ludowego, 81-letni Mahmud al-Sakka. Ten ekspert ds. prawa konstytucyjnego jest członkiem partii nacjonalistycznej Wafd. Dzisiaj 508 deputowanych złożyło ślubowanie. Przez chwilę sytuacja na sali była chaotyczna, ponieważ niektórzy deputowani dodali do tekstu przysięgi kilka słów, co wywołało gwałtowny sprzeciw spikera. Ślubowanie kończy się słowami na temat szanowania konstytucji i prawa. Członek jednej z partii islamistycznych dodał, że chodzi o "prawo boskie". Dwóch liberalnych deputowanych zobowiązało się do "kontynuowania rewolucji" i "lojalności wobec męczenników".
Kilku niezależnych deputowanych oraz przedstawicieli ugrupowań liberalnych przyniosło na obrady żółte szale, na których napisano: "Nie dla sądzenia cywilów przez sądy wojskowe". Od kiedy generałowie przejęli władzę w Egipcie przed sądami wojskowymi stanęło 12 tys. cywilów.
Sesja rozpoczęła się o godz. 11 (godz. 9 czasu polskiego). Jej obrady są transmitowane na żywo przez państwową telewizję.
Jednym z pierwszych zadań Zgromadzenia jest wybranie nowego spikera oraz dwóch wiceprzewodniczących. Jak pisze anglojęzyczny dziennik "Al-Ahram", oczekuje się, że siódmym od 1971 r. spikerem zostanie dotychczasowy sekretarz generalny umiarkowanie islamskiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (FJP) Mohamed Saad El-Katatni. To utworzone przez Bractwo Muzułmańskie ugrupowanie zwyciężyło w wyborach, zdobywając 47,2 proc. głosów.
Pierwsze wolne głosowanie od obalenia niespełna przed rokiem prezydenta Mubaraka rozpoczęło się pod koniec listopada 2011 roku, a zakończyło w styczniu.
Około dwóch trzecich mandatów w Zgromadzeniu Ludowym ma FJP, która za czasów Mubaraka była zdelegalizowana, oraz skrajnie islamistyczna partia Nur. Na trzecim miejscu uplasowała się najstarsza egipska partia nacjonalistyczna Wafd, a na czwartym koalicja laicka pod nazwą Blok Egipski.
Rząd Egiptu jest powoływany przez prezydenta. Wybory szefa państwa mają się odbyć najpóźniej w końcu czerwca i do tego czasu krajem będzie rządziło wojsko. Jednak wielu Egipcjan podejrzewa, że nawet później armia będzie usiłowała odgrywać pewną rolę polityczną.
Zgodnie z kalendarzem ogłoszonym przez Najwyższą Radę Wojskową wybory do Szury, izby wyższej parlamentu, zostaną przeprowadzone między 29 stycznia a 22 lutego. Tak jak w przypadku elekcji do Zgromadzenia Ludowego odbędą się w trzech etapach, w 27 prowincjach. Parlament powinien mianować 100 członków Zgromadzenia Konstytucyjnego, którego zadaniem będzie przygotowanie nowej ustawy zasadniczej Egiptu przed czerwcowymi wyborami prezydenckimi. Nowa konstytucja będzie przedmiotem referendum.
>>>>>
To historyczna chwila ! Od 6000 lat po raz pierwszy wolne wybory . Mimo wszelkich niedoskonalosci to byly wolne wybory ...
en parlament moze zapoczatkowac nowa ere ... Ale moze to byc tez era nieszczesc ... Dlatego kazdy musi sobie zdawac sprawe z historycznej chwili ...
Poza tym nie jest to parlament ,,7 kadencji'' . Jest to parlament PIERWSZEJ KADENCJI ! Pierwszy wolny ! I zadam aby tak sie oficjalnie naywal . Stawianie go w jednym szeregu z rezimowymi marionetkami jest absurdem i obraza ofiar ktore walczyly o wolnosc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:52, 23 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Polityk Bractwa Muzułmańskiego został przewodniczącym parlamentu
Zdominowany przez islamistów parlament Egiptu wybrał w poniedziałek na swego przewodniczącego jednego z czołowych polityków Bractwa Muzułmańskiego; Bractwo o wyborze Mohameda Saada el-Katatniego poinformowało na swej stronie internetowej.
Reuters podkreśla, że taki wybór byłby nie do pomyślenia w czasach, gdy u władzy był prezydent Hosni Mubarak. Bractwo Muzułmańskie było pod rządami Mubaraka zdelegalizowane. Katatni jest sekretarzem generalnym umiarkowanie islamskiej Partii Wolności i Sprawiedliwości, utworzonej przez Bractwo Muzułmańskie. Partia ta zwyciężyła w wyborach, zdobywając 47,2 proc. głosów. Nowo wybrany egipski parlament rozpoczął w poniedziałek pierwszą sesję. 508 deputowanych złożyło ślubowanie.
>>>>
Prawdziwym sprawdzianem bedzie odpowiedz na realne problemy kraju ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:46, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zapowiedź protestów w rocznicę rewolty w Egipcie
W przypadającą w środę rocznicę wybuchu 18-dniowej rewolty, w wyniku której po 30 latach obalony został prezydent Egiptu Hosni Mubarak, organizacje prodemokratyczne planują nowe protesty. Będą domagać się m.in. przyspieszenia wyborów prezydenckich.
Jednak większość Egipcjan sceptycznie podchodzi do tych planów - pisze anglojęzyczny dziennik "Al-Ahram". Obawiają się ponownego wybuchu przemocy, zakłócenia publicznych obchodów rocznicy i nie wierzą, że wcześniejsze wybory szefa państwa są konieczne. Najwyższa Rada Wojskowa, która jest u władzy od ustąpienia Mubaraka, obiecała, że przekaże władzę cywilom do 1 lipca 2012 r. Wybuchu przemocy najwidoczniej boją się też turyści - pisała w poniedziałek agencja dpa. Kilka linii lotniczych, m.in. Air France, Austrian Airlines, a także przewoźnicy z Włoch, Libii, Jemenu i Tunezji anulowali w poniedziałek loty do Kairu, ponieważ nie było na nie zapotrzebowania.
Środa będzie dniem wolnym od pracy. Władze zapowiadają huczne obchody, w tym pokazy fajerwerków i pochody. Ruch 6 Kwietnia, prodemokratyczna organizacja zrzeszająca młodych ludzi, która odegrała znaczącą rolę w organizowaniu zeszłorocznych demonstracji, a także ok. 55 innych ruchów i ugrupowań odrzuca państwowe obchody. Utrzymują, że wojskowi chcą wykorzystać pierwszą rocznicę dla własnych celów politycznych.
Organizatorzy demonstracji tłumaczą, że chcą wywrzeć presję na wojskowych, by dotrzymali słowa i przekazali władzę najpóźniej 1 lipca. Protesty mają też na celu wzmocnienie politycznej roli parlamentu przed transferem władzy oraz uniemożliwienie wojskowym zagwarantowania sobie w konstytucji kontroli nad parlamentem lub prezydentem.
Ruchy prodemokratyczne twierdzą, że już 25 stycznia wojskowi powinni zacząć przyjmować nominacje prezydenckie, aby umożliwić przeprowadzenie wyborów najpóźniej w kwietniu. Domagają się też, aby władza ustawodawcza została przekazana nowo wybranemu parlamentowi, a władza wykonawcza - przyszłemu prezydentowi. Niektóre organizacje są zdania, że Rada powinna przekazać władzę spikerowi parlamentu lub tymczasowemu prezydentowi, wybranemu przez parlament.
Ostrzegają, że jeśli te żądania nie zostaną spełnione, 25 stycznia będzie początkiem kolejnego powstania. Zapowiadają połączenie ogólnopaństwowych protestów z bezterminowymi strajkami.
25 stycznia 2011 r. Egipcjanie wyszli na ulice, domagając się ustąpienia szefa państwa. Protesty, zainspirowane obaleniem prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego, zorganizowano m.in. za pomocą mediów społecznościowych. Impulsem była też utworzona przez młodego pracownika Google Waela Ghonima strona na Facebooku poświęcona pamięci Chaleda Saida, młodego człowieka z Aleksandrii zabitego w 2010 r. przez egipską tajną policję.
Plac Tahrir w centrum Kairu przez 18 dni wypełniały tłumy. Dochodziło do krwawych walk między uczestnikami protestów a siłami bezpieczeństwa. Do najbardziej brutalnych należał atak sprzymierzeńców Mubaraka, którzy wjechali w tłum na wielbłądach i koniach. 11 lutego 2011 r. prezydent ustąpił, a władzę przejęła Rada z marszałkiem Mohammedem Husejnem Tantawim na czele. Według oficjalnego bilansu w ciągu rewolty zginęło 846 osób.
W sierpniu Mubarak stanął przed sądem za współudział w zabójstwie demonstrantów i korupcję. Prokuratura zażądała dla niego kary śmierci.
Tymczasem od obalenia prezydenta kraj pogrążony jest w głębokim kryzysie gospodarczym. Rezerwy walutowe topnieją, a deficyt budżetowy rośnie. Niestabilna sytuacja sprawiła, że dochody z turystyki, jednej z głównych gałęzi gospodarki, zmniejszyły się w 2011 r. o 30 procent. Obecnie władze prowadzą rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowy (MFW) w sprawie pożyczki opiewającej na 3 mld dolarów.
Pod koniec listopada rozpoczęły się wieloetapowe wybory do izby niższej, które zakończyły się w styczniu. Przed głosowaniem plac Tahrir znowu wypełniły tłumy, domagające się szybszego przekazania władzy cywilom. Dochodziło do krwawych zamieszek.
W wyniku wyborów około dwóch trzecich mandatów w Zgromadzeniu Ludowym zdobyła umiarkowanie islamistyczna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (FJP) oraz skrajnie islamistyczna partia Nur. Na trzecim miejscu uplasowała się najstarsza egipska partia nacjonalistyczna Wafd, a na czwartym koalicja laicka pod nazwą Blok Egipski.
Źródeł sukcesu Bractwa można upatrywać w prowadzonej przez nich od lat działalności społecznej. W kraju, w którym 40 proc. mieszkańców żyje za mniej niż 2 dolary dziennie, islamiści wydawali znaczne środki na pomoc żywnościową czy lekarską dla najuboższych. Ponadto zdelegalizowane od lat Bractwo było lepiej zorganizowane niż młode ugrupowania liberalne, które doprowadziły do obalenia Mubaraka.
Parlament powinien mianować 100 członków Zgromadzenia Konstytucyjnego, którego zadaniem będzie przygotowanie nowej ustawy zasadniczej przed czerwcowymi wyborami prezydenckimi. Nowa konstytucja będzie przedmiotem referendum.
Wcześniej odbędą się wieloetapowe wybory do Szury, izby wyższej parlamentu. Zostaną one przeprowadzone między 29 stycznia a 22 lutego.
Według ekspertów w Egipcie nie doszło do rewolucji w sensie politycznym, lecz jedynie do obalenia prezydenta. U władzy nadal są przedstawiciele byłych władz. Stanowisko premiera piastuje mianowany przez wojskowych Kamal al-Ganzuri. Stał on na czele rządu za rządów Mubaraka. - Był wojskowy reżim i jest wojskowy reżim - podkreślał w rozmowie z PAP arabista z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Marek M. Dziekan. Według George'a Friedmana ze Stratforu "doszło do wojskowego zamachu stanu, który pod przykrywką protestów zmusił Mubaraka do odejścia, a którego celem było zachowanie reżimu". W połowie stycznia laureat Pokojowej Nagrody Nobla, demokratyczny polityk Mohamed ElBaradei oznajmił, że wycofuje się z kandydowania w wyborach prezydenckich. Jako powód podał brak warunków do ich demokratycznego przebiegu.
>>>>>
Oczywiscie wybor parlamentu to etap . A demonstracje nadal trwaja bo zmiany postepuja !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:21, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: tysiące ludzi obchodzi pierwszą rocznicę rewolty
Tysiące Egipcjan gromadzą się dzisiaj na placu Tahrir w Kairze w rocznicę wybuchu społecznych protestów, które przed rokiem doprowadziły do obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka. Na ten dzień zapowiedziano też częściowe zniesienie stanu wyjątkowego.
Po przeciwnych stronach skweru zgromadzili się liberalni, umiarkowani działacze oraz islamiści. To symboliczne ukazanie podziałów, jakie zarysowały się w egipskim społeczeństwie od czasu protestów - zauważa agencja AP. Bractwo Muzułmańskie jest oskarżane o to, że milcząco przyzwala na przedłużającą się władzę wojskowych, więcej uwagi poświęcając zdobywaniu politycznej władzy niż walce o ideały rewolucji. Ugrupowanie zyskało blisko połowę miejsc w niedawnych wyborach parlamentarnych, co dało mu pozycję wiodącej siły politycznej w kraju. Jego zwolennicy w większości dystansowali się od protestów w ostatnich miesiącach, argumentując, że należy skupić się na wyborach, a nie ulicznych manifestacjach.
Z kolei zdaniem umiarkowanych i lewicujących działaczy obecne władze nie rozliczyły się z dawnym reżimem, a rewolucję należy kontynuować dopóty, dopóki z życia publicznego i politycznego nie znikną pozostałości po rządach Mubaraka. - Nie przyszedłem tu, by świętować (...). Rada Wojskowa składa się z przedstawicieli reżimu Mubaraka. Odniesiemy zwycięstwo dopiero wtedy, gdy odsuniemy (generałów) od władzy - powiedział 35-letni Attija.
Ochotnicy z fundamentalistycznego ugrupowania Bractwo Muzułmańskie sprawdzali dokumenty potwierdzające tożsamość i przeszukiwali osoby przychodzące na plac. Inni zgromadzili się wokół wzniesionego w nocy podium, śpiewając religijne pieśni i wznosząc okrzyki "Allah akbar" (Bóg jest wielki).
Liberalni działacze po drugiej stronie skweru skandowali "Precz z rządami wojskowych", żądając kary śmierci dla marszałka Mohammeda Husejna Tantawiego. Tantawi stoi na czele Najwyższej Rady Wojskowej, która objęła rządy po odsunięciu Mubaraka od władzy.
"Tantawi, chodź, zabij więcej rewolucjonistów" - krzyczeli. To aluzja do tłumionych przez armię protestów przeciwko przedłużającej się władzy wojskowych, które odbywały się w Egipcie od października i pociągnęły za sobą ok. 80 ofiar śmiertelnych.
Na placu nie pojawiła się policja ani wojsko.
Dziś jest dzień wolny od pracy. Władze zapowiedziały huczne obchody, w tym pokazy fajerwerków i pochody. Państwowe obchody zostały odrzucone przez Ruch 6 Kwietnia, prodemokratyczną organizację zrzeszającą młodych ludzi, która odegrała znaczącą rolę w organizowaniu zeszłorocznych demonstracji, a także ok. 55 innych ruchów i ugrupowań. Utrzymują one, że wojskowi chcą wykorzystać pierwszą rocznicę dla własnych celów politycznych. 25 stycznia 2011 r. Egipcjanie wyszli na ulice, domagając się ustąpienia szefa państwa. Plac Tahrir w centrum Kairu przez 18 dni wypełniały tłumy. Dochodziło do krwawych walk między uczestnikami protestów a siłami bezpieczeństwa. W protestach, zainspirowanych obaleniem prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego, według oficjalnych danych zginęło 846 osób.
>>>>
Tak to byly piekne dni ale cas biegnie . Trzeba isc naprzod w przyszlosc ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:13, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: tysiące ludzi świętowało rocznicę wybuchu protestów
Kilkaset tysięcy ludzi zgromadziło się w na placu Tahrir w Kairze w rocznicę wybuchu społecznych protestów, które przed rokiem doprowadziły do obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka. Rządzący krajem wojskowi potwierdzili, że za 5 miesięcy przekażą władzę.
Według przedstawiciela ministerstwa zdrowia Adela Adawiego ranne zostały 122 osoby. Większość została poturbowana przez tłum - informuje dziennik "Al-Ahram" na swojej stronie internetowej. Na placu panowała świąteczna atmosfera. Śpiewano pieśni państwowe i religijne. W tym wolnym od pracy dniu Tahrir wypełniły rodziny z dziećmi, liberałowie, działacze świeccy, a także islamiści.
Wielu zgromadzonych na placu Egipcjan domagało się, aby Najwyższa Rada Wojskowa natychmiast przekazała władzę cywilom. Unia Młodzieży Rewolucyjnej, czyli organizacja prodemokratyczna, zapowiedziała, że będzie demonstrować dopóki ten postulat nie zostanie spełniony.
Działacze z ugrupowania Rewolucyjnych Socjalistów rozdają ulotki, na których apelują m.in. o wstrzymanie procesów wojskowych i podwyższenie płacy minimalnej - relacjonuje "Al-Ahram".
Tymczasem Rada w komunikacie potwierdziła, że transfer władzy nastąpi 30 czerwca br. W tym dniu wojskowi wrócą do koszar i będą zajmować się tylko "ochroną egipskiej ziemi, nieba i morza" - napisano w oświadczeniu.
Agencja EFE pisze, że niektórzy zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego mówili, że przyszli na plac, by chronić prawa ofiar rewolucji. Jedną z nich jest Osama Moghazios, który podczas jednego z zeszłorocznych protestów w Aleksandrii stracił prawą rękę, gdy policja otworzyła ogień do demonstrantów. Mężczyzna twierdzi, że nie opuści Tahrir dopóki nie dostanie od władz odszkodowania.
Reuters zwraca uwagę, że przed rokiem wielu protestujących ze strachu przed aresztowaniem nie chciało podawać dziennikarzom swoich nazwisk. Agencja zauważa, że wielu z nich już nie wahało się tego zrobić, nierzadko pokazując swoje dowody tożsamości.
- W zeszłym roku chodziłem tymi samymi ulicami i wierzyłem, że wieczorem będę nieżywy - powiedział 38-letni Ahmed Mowad.
- Nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi i generałowie muszą to zrozumieć. Rok temu byliśmy stadem owiec, a oni wierzyli, że mogą nas sobie przekazywać z ojca na syna. Dzisiaj jesteśmy wolni - dodał Mowad, nawiązując do planów 83-letniego Mubaraka, który zamierzał przekazać władzę swojemu synowi Gamalowi.
Setki ludzi wyszły też na ulice innych egipskich miast. W Aleksandrii w marszach wzięło udział ok. pół miliona ludzi. "Rewolucja wciąż trwa" - wykrzykiwali z kolei uczestnicy protestu w Ismailii. Na jednym z głównych placów modlono się za ofiary zeszłorocznych demonstracji. 25 stycznia 2011 r. Egipcjanie wyszli na ulice, domagając się ustąpienia szefa państwa. Plac Tahrir w centrum Kairu przez 18 dni wypełniały tłumy. Dochodziło do krwawych walk między uczestnikami protestów a siłami bezpieczeństwa. W protestach, zainspirowanych obaleniem prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego, według oficjalnych danych zginęło 846 osób.
>>>>
Tak jest co swietowac ! To by przelom ku dobru :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:08, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: ElBaradei proponuje nową mapę drogową
Najbardziej znany egipski polityk opozycyjny Mohamed ElBaradei zaproponował w piątek nową mapę drogową dla Egiptu, gdzie po obaleniu niemal rok temu prezydenta Hosniego Mubaraka narasta niezadowolenie z rządu wojskowych.
Były szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej i laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 2005 roku zaapelował, by "parlament natychmiast wybrał tymczasowego prezydenta" oraz utworzył komisję, która zajmie się opracowaniem projektu konstytucji. Zgodnie z kalendarzem ogłoszonym przez Najwyższą Radę Wojskową wybory do Szury, izby wyższej parlamentu, zostaną przeprowadzone między 29 stycznia a 22 lutego.
W komunikacie na Facebooku ElBaradei ocenił, że nowa konstytucja powinna "określić system polityczny i zapewnić państwo cywilne, jak również prawa i swobody".
Następnie zostanie wybrany prezydent, którego "obowiązki będą określone przez nową konstytucję", i przeprowadzone zostaną jeszcze raz wybory parlamentarne.
"Po roku prób i błędów nadszedł czas, żeby wyrazić zgodę na dokonanie zmian" - napisał ElBaradei.
Wojsko obiecało przekazać władzę cywilom po wyborach prezydenckich przewidzianych na koniec czerwca, ale wielu Egipcjan oskarża wojskowych o chęć zachowania swoich przywilejów i wpływu na życie polityczne.
ElBaradei zapowiedział 14 stycznia, że nie będzie kandydować na prezydenta. Ocenił, że "autorytarny reżim Mubaraka, obalonego w lutym zeszłego roku, wciąż nie upadł".
"Sumienie nie pozwala mi kandydować w wyborach, chyba że odbywałyby się one w warunkach prawdziwie demokratycznych" - ogłosił.
Dodał, że nie zamierza ubiegać się też o żadne inne stanowisko w państwie. ElBaradei od 11 lutego ub.r., to jest od przejęcia władzy przez Radę Wojskową po upadku Mubaraka, był jednym z najbardziej bezwzględnych krytyków sposobu, w jaki egipscy generałowie sterują procesem transformacji kraju.
>>>>>
Oczywiscie nikt nie jest zachwycony sytuacja obecna . To co nas cieszy to proces zmian na lepsze a nie to co jest . Bo nadal zalegaja stare smieci . Brak tez silnych partii bo trudno uznac za nie bractwa ,,muzulmanskie'' ... To sa stowarzyszenia . A partia to co innego . Musi to byc grupa ludzi POSIDAJACA PROGRAM KTORY REALIZUJE PO WYBORACH (bez tego nie ma partii politycznej - grupa kolesi dazacych do zloba to nie partia a gang) . I takich trzeba w Egipcie i wokol . Ale partie musza kierowac sie DOBREM WSPOLNYM . A wiec nie wystarczy program musi byc nakierowany ku dobru wspolnemu a nie np . wlasnemu .
I przede wszystkim . PROGRAM TO CO PARTIA ROBI A NIE CO MOWI ! To podstawa .
Tego ludzie nie rozumieja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:13, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: początek wyborów do izby wyższejW niedzielę w Egipcie rozpoczęły się dwuetapowe wybory do izby wyższej parlamentu, czyli Szury. Zakończą się one 22 lutego. Oczekuje się, że zwycięstwo odniosą islamiści, którzy obecnie zajmują większość miejsc w izbie niższej - pisze AFP.
Podczas pierwszej godziny głosowania lokale były praktycznie puste. To rezultat bezbarwnej kampanii przed wyborami do izby wyższej, której znaczenie polityczne jest ograniczone - ocenia AFP. Szura nie może blokować ustaw, ale przed ich przyjęciem jej członkowie są konsultowani. Wybory do Szury odbywają się w dwóch etapach, a nie jak pierwotnie planowano w trzech. Z powodu protestów rządząca krajem Najwyższa Rada Wojskowa na początku stycznia postanowiła przyspieszyć zakończenie pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych od obalenia niespełna przed rokiem prezydenta Hosniego Mubaraka.
W niedzielę i w poniedziałek głosy oddadzą mieszkańcy 13 muhafaz (gubernatorstw), w tym Kairu i Aleksandrii. Zarejestrowanych jest 25 mln osób.
Druga tura głosowania w tych 13 prowincjach odbędzie się 7 lutego.
Mieszkańcy kolejnych 14 prowincji pójdą do urn 14 i 15 lutego. Druga tura odbędzie się 22 lutego.
W wyniku zakończonych w styczniu wieloetapowych wyborów do izby niższej, czyli Zgromadzenia Ludowego, prawie połowę miejsc zdobyła umiarkowanie islamistyczna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (FJP), czyli ugrupowanie utworzone przez Bractwo Muzułmańskie, które za czasów Mubaraka było zdelegalizowane. Prawie jedną czwartą miejsc uzyskała skrajnie islamistyczna partia Nur. Na trzecim miejscu uplasowała się najstarsza egipska partia nacjonalistyczna Wafd, a na czwartym koalicja laicka pod nazwą Blok Egipski.
FJP w sobotnim komunikacie poinformowała, że wystawiła 87 kandydatów do Szury. Izba wyższa liczy 270 miejsc, z czego 90 członków tradycyjnie było mianowanych przez wojsko. Tym razem mianuje ich prezydent. Do czasu wyborów na szefa państwa tych 90 miejsc nie będzie obsadzonych - powiedział anonimowy przedstawiciel władz w rozmowie z agencją Reutera.
Pierwszą sesję Szury zaplanowano na 28 lutego.
Po wyborach obie izby parlamentu powinny mianować 100 członków Zgromadzenia Konstytucyjnego, którego zadaniem będzie przygotowanie nowej ustawy zasadniczej Egiptu przed wyborami prezydenckimi. Nowa konstytucja będzie przedmiotem referendum.
Wybory prezydenckie mają zostać przeprowadzone do końca czerwca. Ich data nie jest jeszcze znana. Do tego czasu krajem będzie rządziło wojsko. Wielu Egipcjan podejrzewa, że nawet później armia będzie usiłowała odgrywać pewną rolę polityczną. W ostatnich dniach Egipcjanie świętowali rocznicę wybuchu protestów, które doprowadziły do obalenia Mubaraka. Jednocześnie krytykowali obecne władze wojskowe, domagając się jak najszybszego przekazania władzy.
>>>>
No i cigna sie te wybory cigna i ciagna i konca nie widac . To denerwuje ludzi . I musi denerwowac . Ostatnie takie dziwactwo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:52, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mubarak błaga o litość. Dramatyczny apel
Były dyktator Egiptu Hosni Mubarak błaga europejskich i arabskich przywódców o uratowanie go od śmierci - podaje newsru.co.il, powołując się na doniesienia egipskiego tygodnika "Roz al-Yousef". Egipska prokuratura takiej właśnie kary domaga się dla Mubaraka.
Apel Mubaraka Według informacji egipskiego tygodnika "Roz al-Yousef", były prezydent Egiptu przekazał europejskim i arabskim przywódcom apel, w którym prosi o wywieranie nacisku na nowe władze Egiptu i uratowanie go od śmierci. Prosi również, by pomogli jego żonie i dzieciom opuścić kraj.
Egipski tygodnik informuje, że pisma przywódcom krajów arabskich i europejskich przekazała żona Mubaraka, a także jeden z jego adwokatów. Były prezydent Egiptu napisał do przywódców: USA, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Bahrajnu, Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Włoch i Libanu.
Mubarak podkreśla w swoich apelach, że obecnie władza w Egipcie znalazła się faktycznie w rękach jego dawnych wrogów Bractwa Muzułmańskiego. Na litość z jego strony nie ma co liczyć.
Mubarak pisze również, że za wydarzenia w kraju on - jako prezydent - ponosi odpowiedzialność, lecz oskarżenia formułowane wobec niego nie mają żadnego związku z jego rodziną. Dlatego powinno jej się zezwolić na opuszczenie Egiptu.
Oskarżenie żąda kary śmierci
5 stycznia tego roku oskarżenie w procesie Mubaraka zażądało kary śmierci dla byłego dyktatora, a także sześciu dowódców służb bezpieczeństwa i szefa MSW Habiba el-Adlego. Odpowiadali oni za współudział w zabójstwie demonstrantów.
Prokurator zażądał dla oskarżonych w tym samym procesie o korupcję dwóch synów obalonego dyktatora, Gamala i Alai, maksymalnej kary, jaką zagrożone jest to przestępstwo, czyli 15 lat więzienia. Wcześniej agencja Reutera informowała, że prokuratura wystąpiła o karę śmierci także dla dwóch synów obalonego dyktatora.
83-letni Mubarak odpowiada za współudział w zabójstwie ponad 800 demonstrantów i korupcję, a jego synowie, Alaa i Gamal, są oskarżeni tylko o korupcję. W wyniku fali protestów społecznych w Egipcie Mubarak ustąpił ze stanowiska 11 lutego 2011 roku. Według oficjalnego bilansu w ciągu 18 dni bezprecedensowych protestów zginęło w Egipcie 846 osób.
>>>>
Kara smierci dla ledwie zywego Mubaraka byla by niepotrzebna demonstracja twardosci . Skoro prosi o litosc to nie mozna odmawiac . Sam Bóg jest Miłosierdziem . I nie mozna robic czegos odwrotnego niz chce Bóg !
Natomiast Mubarak powinien Boga prosic o wybaczenie i Miłosierdzie . Co tam ludzie . Oni sa interesowni jak byl zachod w kontaktach z nim . Teraz Mubarakowi zostal tylko Bóg . Tylko ? Aż Bóg ! Ludzie nie daja Mubarakowi szansy ? Bóg ja daje ! Musi przeprosic ofiary i wybaczyc winowajcom . Bo tylko prawda mu pomoze . Bóg chce aby poszedl do nieba . A jesli chodzi o czysciec to aby byl jak njalzejszy i jak najkrotszy ! Tej szansy zmarnowac nie mozna ! Bóg nikomu nie zszkodzi trzeba mu ufac CAŁKOWICIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:03, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: tragedia po meczu piłkarskim, nie żyją 73 osoby
Co najmniej 68 osób zostało zabitych w zamieszkach, jakie wybuchły po meczu piłkarskim w egipskim mieście Port Said - informuje CNN. Informację przekazał w państwowej telewizji minister zdrowia Egiptu. BBC informuje, że zginąć mogły nawet 73 osoby.
Tuż po zakończeniu meczu między drużynami al-Masry oraz al-Ahly na murawę stadionu wbiegli kibice. Piłkarze obu drużyn musieli w pośpiechu uciekać do szatni. Potem zamieszki przeniosły się z boiska na ulice Port Saidu. Świadkowie twierdzą, że w ruch poszły m.in. kamienie, butelki oraz race. Kibice obu drużyn od dawna nie darzą się sympatią. To nie pierwsze starcia pomiędzy fanami tych egipskich zespołów. Wiele z nich kończyło się wielkimi zamieszkami.
Przedstawiciel władz Egiptu dodał, że oprócz ofiar śmiertelnych w wyniku zamieszek setki osób odniosło rany. Al-Jazeera, która powołuje się na źródła szpitalne informuje, że większość ofiar zginęła na skutek uduszenia oraz ran głowy.
>>>>
Niestety kibolizacja do potegi . Jak widzicie az tak bardzo od zachodu sie nie roznia ... Tylko sa bardziej goracy jak poludniowcy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:10, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipcjanie przeciwko przemocy na stadionach
Wczorajsza tragedia na stadionie w Pord Saidzie stała się pretekstem do kolejnej fali protestów przeciwko rządzącej Egiptem Najwyższej Radzie Wojskowej. Przed siedzibą ministerstwa spraw wewnętrznych, w pobliżu placu Tahrir, zebrało się kilkanaście tysięcy osób krytykujących pomeczową akcję policji, która nie była w stanie poradzić sobie z zamieszkami i zapobiec śmierci 74 osób. Protest przebiegał dosyć gwałtownie, tłum parł w kierunku strzegących gmachu policjantów i obrzucił ich kamieniami. Funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym, rozpraszając demonstrację. Rannych zostało ponad 400 osób. Protesty nie ograniczyły się jedynie do Kairu, duża grupa zebrała się także w Suezie, gdzie gaz łzawiący okazał się niewystarczający. Policja otworzyła ogień w kierunku protestujących, zabijając dwie osoby usiłujące wedrzeć się na komisariat.
>>>>
Oczywiscie maja racje . Dosc juz psychopatycznego sadyzmu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:56, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: już 12 ofiar starć z policją po piłkarskich zamieszkach
Do dwunastu wzrosła liczba ofiar starć z policją, które od czwartku trwają w Kairze i Suezie - podała policja. Demonstranci protestują przeciw opieszałości sił bezpieczeństwa, które nie zapobiegły zamieszkom po meczu piłkarskim w Port Saidzie.
Ministerstwo zdrowia poinformowało, że rannych w trwających od czwartku demonstracjach zostało ok. 2 500 osób. Wcześniej mówiono o czterech zabitych i 1 500 rannych. W piątek siły bezpieczeństwa w Suezie otworzyły ogień do protestujących, zabijając siedmioro z nich - podała policja. Według państwowej agencji informacyjnej MENA, ofiary miały od 18 do 21 lat; ostatnia z nich zmarła w sobotę na skutek odniesionej dzień wcześniej rany postrzałowej.
Zgon pięciu osób potwierdzono w sobotę w Kairze, gdzie siły bezpieczeństwa zastosowały wobec demonstrujących gaz łzawiący i pociski małego kalibru. Ofiar zmarły na skutek ran postrzałowych w głowę i klatkę piersiową. Jedna osoba jest w stanie krytycznym.
W sobotę starcia z policją wybuchły w centrum Kairu i trwały do późna w noc. Demonstranci ruszyli w kierunku ministerstwa spraw wewnętrznych, rzucając kamieniami w funkcjonariuszy i wzywając wojskowych do oddania władzy.
Jak pisze agencja Associated Press, grupa złożona z parlamentarzystów i znanych osobistości oświadczyła, że nie powiodła się próba wynegocjowania z przedstawicielami resortu swoistego zawieszenia broni z demonstrantami. Pobliskie oddziały sił bezpieczeństwa gazem łzawiącym i amunicją małego kalibru zaatakowały kilku mediatorów, gdy ci nakłaniali demonstrantów do opuszczenia przylegających do ministerstwa ulic.
"Dalsze starcia są ministerstwu na rękę, bo odwracają uwagę od prawdziwych żądań wobec wojskowych, by oddali władzę" - ocenił jeden z negocjatorów Bassem Kamel.
O powrót na plac Tahrir i zaprzestanie przemocy apelowali do demonstrantów zgromadzonych przed budynkiem ministerstwa również niektórzy protestujący.
Na ulicach sąsiadujących z siedzibą resortu policja ustawia zasieki z drutu kolczastego i obstawiła je specjalnymi jednostkami.
W zamieszkach, które wybuchły w środę wieczorem między kibicami po meczu piłkarskim w Port Saidzie, zginęły 74 osoby, a około tysiąca odniosło obrażenia.
>>>>
A wiec sytuacja cigale ostra bo zmainy sa zbyt powolne ! Powolnosc zmian wcale nie powoduje ich lagodnosci a wrecz przeciwnie zaostrza ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:10, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: Sprawy ponad 40 pracowników organizacji pozarządowych są w sądzie
Sprawy ponad 40 pracowników organizacji pozarządowych, w większości finansowanych przez USA, zostały przekazane do sądu w Kairze w związku z oskarżeniem o nielegalne finansowanie z zagranicy ich działalności - poinformowały w niedzielę źródła sądownicze.
Wiadomość tę przekazała państwowa agencja MENA. Jak przewiduje AP, przekazanie do sądu spraw 40 zagranicznych i egipskich podejrzanych najprawdopodobniej pogorszy i tak cierpkie już relacje między wojskowymi władzami Egiptu a USA. Wśród podejrzanych Amerykanów jest Sam LaHood, szef egipskiego biura Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego z siedzibą w Waszyngtonie, syn amerykańskiego sekretarza ds. transportu Raya LaHooda.
Poza 19 Amerykanami proces czeka pięciu Serbów, dwóch Niemców i trzech nieegipskich Arabów.Daty procesu jeszcze nie wyznaczono.
Pod koniec grudnia egipscy prokuratorzy i policjanci przeszukali biura 17 organizacji pozarządowych, poszukując dokumentów, które potwierdzałyby, że są one finansowane z zagranicy. Spośród tych organizacji trzy mają siedziby w USA: Narodowy Instytut Demokratyczny (NDI), Międzynarodowy Instytut Republikański i Freedom House.
Egipskie władze podkreślały, że działały w ramach prawa, a podjęte przez nie kroki stanowiły element śledztwa w sprawie nielegalnego finansowania działalności politycznej. Zapewniały jednocześnie, że Egipt pragnie wspierać organizacje broniące praw człowieka i wskazywały, że w kraju działa 35 tys. takich grup funkcjonujących w ramach obowiązującego prawa.
Zaniepokojenie rewizjami wyraziły wówczas UE i Stany Zjednoczone. Między Waszyngtonem a Kairem od dawna trwa spór co do prześladowania przez egipskie władze finansowanych przez USA ugrupowań prodemokratycznych i obrony praw człowieka.
W sobotę amerykańska sekretarz stanu Hillary Rodham Clinton ostrzegła szefa egipskiej dyplomacji, że brak rozwiązania tego sporu może skutkować utratą amerykańskiej pomocy przez Egipt. Waszyngton miał w tym roku przekazać Egiptowi 1,3 mld dolarów na pomoc wojskową i 250 mln pomocy gospodarczej.
Dochodzenie, które zakończyło się skierowaniem sprawy do sądu, jest ściśle związane z niepokojami trwającymi od czasu obalenia niemal rok temu Hosniego Mubaraka, bliskiego sojusznika USA, który Egiptem rządził prawie 30 lat. Wojskowi, którzy objęli tymczasowo władzę po obaleniu Mubaraka, oskarżają, że protestami przeciwko nim kierują "obce ręce" i często protestujących przedstawiają jako finansowanych z zagranicy, aby zdestabilizować kraj.
>>>>>
Niezly kabret zwazywszy fakt ze caly rezim i cale wojsko BYLO WLASNIE FINANSOWANE PRZEZ USA ! Nikogo innego !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:06, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mubarak ma być wkrótce przeniesiony do szpitala więziennego
Egipski minister spraw wewnętrznych polecił szpitalowi w więzieniu Tora pod Kairem poczynić przygotowania do przyjęcia byłego prezydenta Hosniego Mubaraka, który ma być przetransportowany ze szpitala wojskowego - poinformowały w niedzielę władze Egiptu. Posunięcie to, jak pisze agencja Reutera, może pomóc uciszyć protesty.
Demonstranci, którzy od czterech dni ścierają się z policją, domagają się zakończenia rządów wojskowych w Egipcie; uważają, że rządzący generałowie chronią byłego przywódcę, Mubaraka, przed więzieniem, przetrzymując go w szpitalu wojskowym. Minister spraw wewnętrznych Mohammed Jusuf Ibrahim na spotkaniu z kilkoma parlamentarzystami wydał decyzję, że więzienie Tora ma zostać przygotowane najszybciej jak to możliwe na przyjęcie byłego prezydenta - poinformował przedstawiciel resortu.
Wcześniej informację o planowanym przetransportowaniu 83-letniego Mubaraka podała panarabska telewizja Al-Dżazira.
Cytowany przez egipską telewizję przedstawiciel władz odpowiedzialny za więziennictwo powiedział, że na taki transfer szpital więzienny będzie gotowy w ciągu dwóch miesięcy.
5 stycznia oskarżenie w procesie Mubaraka zażądało kary śmierci dla byłego dyktatora, a także sześciu dowódców służb bezpieczeństwa i szefa MSW Habiba el-Adlego.
Mubarak, który jest chory i na salę sądową był wwożony na noszach z kółkami, odpowiada za współudział w zabójstwie ponad 800 demonstrantów i korupcję, a jego synowie, Alaa i Gamal, są oskarżeni tylko o korupcję. W wyniku fali protestów społecznych w Egipcie Mubarak ustąpił ze stanowiska 11 lutego 2011 roku. Według oficjalnego bilansu w ciągu 18 dni bezprecedensowych protestów zginęło w Egipcie 846 osób.(
>>>>
A dlaczego akurat wieziennego ? Przeciez i tak nie ucieknie . Nie ma powodu do takich posuniec !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:38, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wybory prezydenckie w Egipcie już w kwietniu?
Szef egipskiej centralnej komisji wyborczej (CKW) powiedział, że wybory nowego prezydenta zostaną przyspieszone; pierwotnie były wyznaczone na lipiec. Na razie nie podano nowej daty.
Szef CKW Abdel Moiz Ibrahim poinformował, jak pisze egipski dziennik - Al-Ahram -, że jeszcze nie ustalono daty wyborów, ale nominacje kandydatów będą przyjmowane od 10 marca, czyli o ponad miesiąc wcześniej niż pierwotnie zakładano. Przyspieszenie procedur wyborczych zlecił szef Najwyższej Rady Wojskowej, marszałek Mohammed Husejn Tantawi. Rada objęła rządy w Egipcie, gdy w kraju tym odsunięto w ubiegłym roku od władzy prezydenta Hosniego Mubaraka.
Decyzję o przyspieszeniu wyborów podjęto, jak piszą agencje, pod presją demonstrantów, którzy domagają się przekazania władzy w ręce cywilów. Wojskowi, jak pisze agencja Associated Press, nalegali na opracowanie nowej konstytucji jeszcze pod ich okiem. Ruchy prodemokratyczne twierdziły, że wojskowi powinni byli zacząć przyjmować nominacje prezydenckie pod koniec stycznia, aby umożliwić przeprowadzenie wyborów najpóźniej w kwietniu.
>>>>
Trzeba skonczyc z obecnym balaganem ! A to mozliwe tylko przez wybory !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:44, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: spór między islamskimi ugrupowaniami w parlamencie
W parlamencie Egiptu doszło do ostrej wymiany zdań między politykami - przewodniczący izby, umiarkowany islamista, przywołał do porządku członka ultrakonserwatywnej partii islamskiej, gdy ten przerwał obrady parlamentu na popołudniową modlitwę.
- Wezwanie do modlitwy może pan odczytać w meczecie. Ta izba służy do prowadzenia debat - powiedział spiker parlamentu Mohamed Saad el-Katatni do Maduha Isamila, deputowanego z bloku ultrakonserwatywnych partii salafickich. Zdaniem Katatniego zachowanie posła świadczyło o poszukiwaniu poklasku. - Jest pan szanowanym prawnikiem, czy więc naprawdę potrzebny panu ten medialny pokaz? - spytał retorycznie spiker izby, po czym dodał: "nie jest pan lepszym muzułmaninem ode mnie".
Uwaga przewodniczącego doprowadziła do ożywionej wymiany zdań między politykami, którą zgromadzeni przed telewizorami widzowie mogli śledzić na żywo.
Katatni jest szefem umiarkowanie islamskiej Partii Wolności i Sprawiedliwości (FJD).
Ismail z kolei to deputowany ugrupowania Nur, jednego z kilku wchodzących w skład salafickiego bloku, drugiej po FJD sile w egipskim parlamencie. Salafici stanowią radykalny odłam islamu, którego wyznawcy - ubrani w tradycyjne długie szaty i noszący długie brody - postulują powrót do pierwotnych źródeł wiary, bez jej późniejszych naleciałości.
Spór między Katatnim a Ismailem obnażył napięcia między ugrupowaniami islamskimi, które zdobyły 70 proc. miejsc w pierwszych wyborach parlamentarnych od obalenia w zeszłym roku prezydenta Hosniego Mubaraka - podkreśla Reuters.
Wtorkowy incydent nie był pierwszym z udziałem Ismaila - pod koniec stycznia podczas składania przysięgi poselskiej do standardowego tekstu ślubowania dodał "pod warunkiem, że nie jest to sprzeczne z prawem Bożym".
>>>>>
Tak nie wolno robic cyrku na pokaz z Boga ! To jest Jego obrazanie . Parlament musi ustalic zasady obradowania tak aby byl czas na modlitwe i nie robic z tego pokazowki . Oczywiscie pozytwnym zjawiskiem jest to ze Arabowie maja swiadomosc ze podstawa wszystkiego jest Bóg nie tak jak upadajacy ateistyczny zachod . Ale to nakalada tym wieksza odpowiedzialnosc ! Bóg bedzie mocniej rozliczal tych ktorzy dzialali w ugrupowaniach religijnych niz w swieckich . Trzeba bedzie sie rozliczyc z tego - JAK REPREZENTOWALEM BOGA PODNOSZĄC JEGO SZTANDAR ! A to trudne zadanie i dlatego przestrzegam wszystkich . Diabel kusi i chce wypaczyc obraz Boga poprzez grzechy tych ktorzy go glosza . Talibowie sa tu koszmarnym spelnionym snem . I trzeba zawsze miec to na uwadze . Dlatego nie koniecznie trzeba byc w ugrupowaniu ,,religijnym'' ale koniecznie trzeba oprzec kraj na prawach Boga !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:21, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nie będzie ustępstw dla organizacji pozarządowych
Egipt nie zgodzi się na zmianę swego postępowania w sprawie finansowanych z zagranicy ugrupowań prodemokratycznych i organizacji pozarządowych nawet jeśli byłoby od tego uzależnione otrzymanie pomocy międzynarodowej - oświadczył w środę egipski premier Kamal Ganzuri.
- Egipt będzie przestrzegać prawa w sprawie organizacji pozarządowych i nie pójdzie na ustępstwa ze względu na pomoc (zagraniczną) lub inne powody - powiedział Ganzuri na konferencji prasowej. Kwestia swobody działania organizacji pozarządowych doprowadziła do wzrostu napięcia w stosunkach Egiptu z Stanami Zjednoczonymi, mającymi największy udział w zagranicznej pomocy dla Kairu. Zdaniem rządu Egiptu, jest to kwestia wyłącznie prawna, a dochodzenia wobec organizacji pozarządowych - zarówno tych wspieranych przez USA, jak też innych - dotyczą przestrzegania przez nie egipskiego prawa. Chodzi m.in. o sprawdzenie, czy zostały one prawidłowo zarejestrowane i czy nie otrzymują nielegalnie funduszy z zagranicy.
>>>>
Zatem domagamy sie prcesow wojskowych bioracych pomoc z USA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:45, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt ściga NGO. Oskarżenia wobec USA
Władze Egiptu przekazały Departamentowi Stanu USA 100 stron dokumentów, które są formalnym oskarżeniem ze strony Kairu wobec pracowników organizacji pozarządowych (NGO), jakoby finansowanych z zagranicy - podaje Reuters.
Międzynarodowy skandal wokół działalności organizacji pozarządowych w Egipcie rozgorzał 5 lutego, kiedy ogłoszono, że 43 osoby, w tym 19 Amerykanów, staną przed sądem za naruszenie egipskiego prawa o działalności organizacji pozarządowych. Wcześniej w związku ze śledztwem w sprawie nielegalnego finansowania egipskich i zagranicznych organizacji pozarządowych na terenie Egiptu, władze zakazały wjazdu do kraju wielu obcokrajowcom.
Egipscy śledczy podejrzewają, że organizacje pozarządowe zajmują się nielegalną działalnością polityczną.
Przedstawiciele NGO`s kategorycznie odrzucają wszelkie oskarżenia.
Wczoraj egipski premier Kamal Ganzuri oświadczył, że "Egipt nie zgodzi się na zmianę swego postępowania w sprawie finansowanych z zagranicy ugrupowań prodemokratycznych i organizacji pozarządowych nawet jeśli byłoby od tego uzależnione otrzymanie pomocy międzynarodowej".
- Egipt będzie przestrzegać prawa w sprawie organizacji pozarządowych i nie pójdzie na ustępstwa ze względu na pomoc (zagraniczną) lub inne powody - powiedział Ganzuri na konferencji prasowej.
Kwestia swobody działania organizacji pozarządowych doprowadziła do wzrostu napięcia w stosunkach Egiptu z Stanami Zjednoczonymi, mającymi największy udział w zagranicznej pomocy dla Kairu.
Zdaniem rządu Egiptu, jest to kwestia wyłącznie prawna, a dochodzenia wobec organizacji pozarządowych - zarówno tych wspieranych przez USA, jak też innych - dotyczą przestrzegania przez nie egipskiego prawa. Chodzi m.in. o sprawdzenie, czy zostały one prawidłowo zarejestrowane i czy nie otrzymują nielegalnie funduszy z zagranicy.
>>>>>
Kategorycznie domagamy sie scigania wojskowych bioracych pomoc militarna z USA !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:49, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipska armia: kraj stoi w obliczu spisków
Rządząca Egiptem Najwyższa Rada Wojskowa ostrzegła w piątek, że krajowi grożą spiski mające na celu obalenie władzy i destabilizację. Dzisiaj przypada pierwsza rocznica ustąpienia Hosniego Mubaraka; tego dnia planowane są demonstracje przeciwko wojskowym.
W oświadczeniu odczytanym wieczorem w telewizji przedstawiciele Rady ostrzegli przed "spiskami, których celem jest obalenie instytucji państwa egipskiego i jego upadek, tak by zapanował chaos i zniszczenie, ku zadowoleniu wrogów". Spiski te mają być "śmiertelnym ciosem" dla rewolucji; celem spiskowców jest konflikt między obywatelami a armią - głosi oświadczenie.
"Nigdy nie ulegniemy groźbom, nie ugniemy się pod naciskami i nie zaakceptujemy żadnych warunków" - zapewnili wojskowi. Rządzący Egiptem generałowie powtórzyli, że są zdeterminowani, by oddać władzę w ręce cywilów. Wybory prezydenckie mają się odbyć do końca czerwca. Ich termin został przyspieszony pod naciskiem demonstracji.
Egipscy przywódcy wojskowi często obwiniali nieokreślone "obce siły" o sianie w kraju niepokoju.
W piątek tysiące Egipcjan demonstrowało w pobliżu ministerstwa obrony w Kairze, domagając się natychmiastowego zakończenia rządów wojskowych. Przeciwnicy armii zaapelowali również, by sobota, kiedy przypada pierwsza rocznica obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka, była dniem "nieposłuszeństwa obywatelskiego" i strajków. Protestujący oskarżają wojskowych o to, że za wszelką cenę chcą utrzymać władzę i dopuszczają się naruszeń praw człowieka na skalę porównywalną z epoką Mubaraka.
W odpowiedzi armia zapowiedziała rozmieszczenie dodatkowych sił w całym kraju, aby zapewnić bezpieczeństwo.
Planom strajku sprzeciwiło się Bractwo Muzułmańskie, które jest wielkim zwycięzcą wyborów parlamentarnych w Egipcie; Bractwo argumentuje, że w wyniku strajku jeszcze bardziej ucierpi egipska gospodarka.
Najwyższa Rada Wojskowa z marszałkiem Mohammedem Husejnem Tantawim na czele przejęła władzę w kraju po ustąpieniu Mubaraka 11 lutego 2011 roku.
>>>>>
Tak miliatrysci spiskowali spiskuja i chca dalej spiskowac . Wladza militarystow w Egipcie od poczatku oparta jest na spisku i jest ciaglym spiskiem . Teraz juz DOSC . Ludzie chac wolnosci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:36, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rok po upadku reżimu w Egipcie sytuacja gospodarcza jest fatalna
W rok po obaleniu dyktatora Egiptu Hosniego Mubaraka pogarszająca się sytuacja gospodarcza stanowi największe zagrożenie dla procesów demokratycznych w tym najludniejszym kraju świata arabskiego - pisze w piątek, na dzień przed rocznicą, AFP.
Wzrost gospodarczy Egiptu spowolnił, wynosi między 1 a 2 proc. (dawniej między 5 a 7 proc.), i rząd liczy na pomoc MFW oraz innych kredytodawców, by uniknąć wybuchu gniewu społecznego - wyjaśnia francuska agencja. Notowania kraju są regularnie obniżane przez agencje ratingowe - Standard & Poor's zmienił właśnie w piątek notę Egiptu z B+ na B- Kair nie może więc zanadto liczyć na przyciągnięcie inwestorów.
Przychody z najważniejszego dla kraju sektora turystycznego spadły według oficjalnych danych o 30 proc. Wielu ekspertów uważa, że rządowe statystyki zaniżają realne straty sektora.
Jednym z głównych problemów Egiptu jest też topnienie rezerw walutowych - zapasy spadły z 36 mld dol. w styczniu 2011 roku do 16,3 mld dol. rok później. W połączeniu z deficytem budżetowym sięgającym oficjalnie 8,7 proc., a według niektórych ekonomistów nawet 10 proc. PKB, stwarza to poważne obawy, że Kair nie będzie w stanie zapłacić za towary importowane ani utrzymać kosztownego systemu subwencji rządowych.
Egipski rząd dopłaca do cen paliw, chleba i gazu, aby uniknąć buntu mas w kraju, w którym 40 proc. ludności żyje za dwa dolary dziennie lub mniej - podkreśla AFP.
- Zmiana polityki dotyczącej subwencji na produkty żywnościowe, benzynę czy gaz może doprowadzić do politycznej katastrofy - mówi francuskiej agencji ekonomista Hamdi Abdelazim.
Po miesiącach zwlekania z tą decyzją Kair zdecydował się podjąć znowu rozmowy z MFW, by uzyskać 3,2 mld dol. pożyczki; do Banku Światowego Egipt zwraca się o kolejny miliard. Jednak egipski minister finansów Momtaz Said ocenił w piątek, że rząd będzie potrzebował 11 mld dol. przez najbliższe dwa lata, aby móc przeprowadzić reformy.
Niestety sytuacja polityczna w kraju, powtarzające się zamieszki i protesty nie zachęcają zagranicznych pożyczkodawców do udzielania pomocy, a rządu - do przeprowadzania wewnętrznych reform - komentuje AFP. Prezes Banku Światowego Robert Zoellick zwiększył jeszcze w czwartek wątpliwości wspólnoty międzynarodowej w sprawie udzielania pomocy Kairowi, którego "rezerwy są na najniższym poziomie". Zdaniem Zoellicka Egipt powinien najpierw spełnić oczekiwania dotyczące "demokratyzacji kraju oraz transparencji". Szef Banku Światowego powiedział też, że zastanawia się, "jak będzie rządzić Bractwo Muzułmańskie, które jest wielkim zwycięzcą wyborów" - relacjonuje AFP.
>>>>
Droga subwenci i dotacji to droag na utrwalenie biedy ...
Obawiam sie ze nic sie nie poprawi dopoki nie powstanie nowy rzad ...
Trzeba wolnego rynku a wiec pomoc biednym nie powinna polegac na dotowaniu produktow bo to psuje rynek tylko np. na robotach publicznych za ktore mozna dostac pieniadze i kupic cos na rynku . Poza tym trzeba zredukowac wydatki na sily zbrojne poniewaz nie potrzeba tak wielkiej armii bo z kim ona ma walczyc ??? Nie ma wrogow . Po przyspieszeniu wzrostu PKB i tych zmianach w budzecie powoli sytuacja bedzie sie polepszac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:18, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: demonstracja pod ministerstwem obrony
Tysiące Egipcjan demonstrowało dziś pod ministerstwem obrony, domagając się od wojska oddania władzy. Na jutro, gdy mija rok od ustąpienia prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, zapowiedziano strajk w całym kraju.
Dostępu do ministerstwa bronił kordon żandarmerii wojskowej i policja, którą wspierały pojazdy opancerzone. Demonstranci skandowali: "Ludzie chcą egzekucji marszałka" Husejna Tantawiego. Tantawi jako szef Najwyższej Rady Wojskowej faktycznie przejął władzę 11 lutego 2011 roku.
Dzisiejszych porannych modłach w meczecie al-Fath w centrum Kairu demonstranci przed udaniem się pod ministerstwo obrony krzyczeli: "Precz z władzą wojskowych". Zaapelowali o dzień "nieposłuszeństwa społecznego" i strajk w sobotę, w pierwszą rocznicę ustąpienia Mubaraka. W odpowiedzi armia zapowiedziała rozmieszczenie dodatkowych sił w całym kraju, aby zapewnić bezpieczeństwo.
Pod presją trwających od miesięcy demonstracji marszałek Tantawi podjął decyzję o przekazaniu władzy w ręce cywilów po przeprowadzeniu do końca czerwca wyborów prezydenckich, o miesiąc wcześniej niż planowano. Napięcie na początku lutego w Egipcie wzmogło się, gdy wskutek opieszałości sił bezpieczeństwa doszło do zamieszek po meczu piłkarskim w Port Saidzie. Przez kilka dni trwały w Kairze i Suezie starcia z policją.
>>>>
Protesty trwaja bo przemiany sa zbyt powolne !
Egipscy demonstranci, fot. AFP -GIANLUIGI GUERCIA
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:01, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pierwsza rocznica obalenia Mubaraka.
Egipt obchodził pierwszą rocznicę obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka. Wezwanie na ten dzień do strajku generalnego w proteście przeciwko powolnemu tempu odchodzenia od rządów wojskowych spotkało się jednak ze słabym odzewem.
Strajk powszechny ogłoszony przez aktywistów domagających się natychmiastowego odejścia rady wojskowej, która zastąpiła obalonego Mubaraka, nie spowodował większych zakłóceń. Byli mu przeciwni przywódcy religijni i ugrupowania polityczne, w tym islamiści, którzy są dominującą siłą w egipskim parlamencie.
Normalnie funkcjonował kairski dworzec kolejowy i port lotniczy. Bez zakłóceń kursowało metro i autobusy miejskie. Przedstawiciele władz egipskich poinformowali, że żegluga po Kanale Sueskim odbywała się bez przeszkód.
"Jesteśmy głodni i musimy wykarmić nasze dzieci" - cytuje Reuters kierowcę autobusu w Kairze, który nie przyłączył się do strajku, do którego wezwały ugrupowania liberalne i lewicowe, część studentów i niezależne związki zawodowe.
Armia, sławiona rok temu za pomoc w obaleniu Mubaraka, jest dziś jednak coraz ostrzej krytykowana za sposób, w jaki rządzi Egiptem. Uczestnicy wielu protestów wątpią w zapowiedź przekazania w połowie roku władzy przez wojskowych prezydentowi wyłonionemu w wyborach.
Państwowe media egipskie prowadziły kampanię przeciwko strajkowi generalnemu w rocznicę obalenia Mubaraka. Podkreślano, że obecnie naród "nie potrzebuje obywatelskiego nieposłuszeństwa".
Rządząca Egiptem Najwyższa Rada Wojskowa ostrzegła w piątek, że krajowi grożą spiski mające na celu obalenie władzy i destabilizację. W oświadczeniu odczytanym w telewizji przedstawiciele Rady ostrzegli przed "spiskami, których celem jest obalenie instytucji państwa egipskiego i jego upadek, tak by zapanował chaos i zniszczenie, ku zadowoleniu wrogów".
Egipscy przywódcy wojskowi często obwiniali nieokreślone "obce siły" o sianie w kraju niepokoju.
W piątek tysiące Egipcjan demonstrowało w pobliżu ministerstwa obrony w Kairze, domagając się natychmiastowego zakończenia rządów wojskowych. Przeciwnicy armii apelowali również, by sobota, w rocznicę obalenia Mubaraka, stała się dniem "nieposłuszeństwa obywatelskiego" i strajków. Protestujący oskarżali wojskowych o to, że za wszelką cenę chcą zachować władzę i dopuszczają się naruszeń praw człowieka na skalę porównywalną z epoką Mubaraka.
W odpowiedzi armia zapowiedziała rozmieszczenie dodatkowych sił w całym kraju, aby zapewnić bezpieczeństwo.
>>>>
Tak to pamietna rocznica . Potwierdzil ten dzien to co bylo faktem . Koniec tyranii . Narodzil sie nowy Egipt :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|