Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:28, 17 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Policja ostrzega blokujących główną ulicę w Ankarze
Turecka policja ostrzegła w poniedziałek około 1000 ludzi, blokujących główną ulicę w Ankarze, że jeśli nie rozejdą się, to zostanie przeciwko nim użyta siła. Robotnicy w Ankarze w ramach strajku powszechnego próbowali przejść do centralnej dzielnicy miasta.
Policjanci ostrzegali tłum przez megafony; w pobliżu rozstawiono armatki wodne.
Szef tureckiego MSW Muammer Guler uznał w poniedziałek wezwanie do strajku powszechnego w kraju za nielegalne i zapowiedział stłumienie wszelkich manifestacji.
Poniedziałkowy strajk ogłosiły duże centrale związkowe na znak poparcia dla antyrządowych protestów, które od ponad dwóch tygodni odbywały się w dużych miastach Turcji. Centrale związkowe DISK i KESK zrzeszają około 700 tys. osób.
....
Znow pogrozki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:51, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Wszyscy żyją w strachu
Oskarża się ich o przynależność do organizacji terrorystycznej lub o uprawianie wrogiej propagandy. W żadnym innym miejscu na świecie w więzieniach nie siedzi tylu dziennikarzy co w Turcji. Premier Erdogan nie toleruje najmniejszej krytyki, w redakcjach panuje niepewność i autocenzura.
Ludźmi, którzy podczas przerwy obiadowej ruszyli z wściekłością pod siedzibę redakcji telewizyjnej stacji informacyjnej NTV, byli głównie urzędnicy z bankowej dzielnicy Maslak w Stambule. "Nie możecie już udawać, że nic się nie stało!" - skandował tłum, złorzecząc "sprzedajnym mediom". "My też wam możemy zapłacić" - tak trzy tysiące demonstrantów szydziło z pracowników NTV, którym już trzeci dzień udawało się całkowicie ignorować rewoltę przeciwko rządowi. Protestujący mieli przyklejone na transparentach tureckie liry.
Na wysokości zadania nie stanęła również redakcja CNN Türk. W czasie, gdy CNN International pokazywała na żywo sceny dramatycznych starć między policją a demonstrantami, turecki kanał nadawał film dokumentalny poświęcony życiu pingwinów. Także wiele gazet wprowadziło blokadę informacyjną. Czy dziennikarze podążali za instrukcjami wydanymi im przez rząd, czy też w nadgorliwym posłuszeństwie sami ukrywali wiadomości, dokładnie jeszcze nie wiadomo.
Z różnorodnością opinii i wolnością prasy w Turcji nie działo się najlepiej również przed obecnymi zamieszkami. Po latach prześladowania nigdzie na świecie, ani w Chinach, ani w Iranie, nie przebywa w więzieniach tylu dziennikarzy co w kraju, który chciałby stać się członkiem Unii Europejskiej. To bardzo przykry rekord świata.
"Reporterzy bez Granic" sprawdzili, że w tej chwili pozostaje uwięzionych 36 przedstawicieli mediów, turecki związek zawodowy dziennikarzy podaje, że jest ich 62, z kolei European Federation of Journalists mówi nawet o 66 osobach.
Premier Recep Tayyip Erdogan i jego Partia Sprawiedliwości i Postępu (AKP) zaprzeczają jednak twierdzeniu, że dziennikarze w Turcji są prześladowani. "Niektóre z tych negatywnych raportów zostały napisane na zamówienie - oświadczył Erdogan przed kamerami telewizyjnymi. - Ich źródła są fałszywe".
Zeynep Kuray, słysząc to, może się tylko szyderczo roześmiać. W ogródku kawiarni nad Bosforem opowiada oswoich doświadczeniach z tutejszym wymiarem sprawiedliwości. Był wczesny poranek, około piątej, w grudniu 2011 roku, kiedy pięciu policjantów w cywilu przyszło z nakazem rewizji jej mieszkania w dzielnicy Kadiköy w Stambule, gdzie mieszka wraz ze swoją matką.
35-letnia Kuray była tego ranka jedną z 36 kurdyjskich głównie dziennikarzy, których aresztowały tureckie władze. Po trzech dniach spędzonych w więzieniu policyjnym prokurator powiedział jej, że jest podejrzana o członkowstwo w organizacji terrorystycznej o nazwie Komitet do spraw Mediów Unii Wspólnot Kurdyjskich. Jest to przykrywka Partii Pracujących Kurdystanu, która posługując się bronią i przemocą, wymusić chce powstanie kurdyjskiego państwa.
Minęło aż osiem miesięcy, zanim prokuratura przygotowała akt oskarżenia, z którego dopiero Zeynep Kuray mogła dowiedzieć się, co dokładnie się jej zarzuca. Przeczytała w nim, że swoimi artykułami dla kurdyjskiej agencji informacyjnej i lewicowego dziennika "Birgün" podburzała Kurdów i dopuściła się zniesławienia państwa.
Kuray pod koniec kwietnia została wypuszczona na wolność, lecz większość jej kolegów siedzi jeszcze w areszcie śledczym. Jej oraz 45 innym dziennikarzom prokuratura w swoim liczącym 800 stronic akcie oskarżenia, opartym na bardzo wątpliwych dowodach,zarzuca przynależność do terrorystycznych ugrupowań lub ich propagowanie. Proces od września zeszłego roku toczy się w budynku sądu przy więzieniu Silivri, 60 kilometrów na zachód od Stambułu.
- Tureckie ustawodawstwo antyterrorystyczne jest archaiczne i represyjne - mówi Christophe Deloire, sekretarz generalny organizacji "Reporterzy bez Granic" w Paryżu. "Propagandana rzecz ugrupowań terrorystycznych" zgodnie z artykułem 7. paragrafu 2. ustawy antyterrorystycznej pociąga za sobą karę od dwóch do siedmiu i pół lat więzienia. Za propagandę może zostać uznana już choćby informacja o demonstracjach w Kurdystanie, rozmowa z Kurdem, który jest krytycznie nastawiony do rządu, albo cytowanie jego wypowiedzi.
Możliwości obrońców, zwłaszcza procesach grupowych, kiedy na ławie oskarżonej zasiadają dziesiątki osób, są bardzo ograniczone. Sędziowie "sądów karnych o szczególnych uprawnieniach" mogą dowolnie przerywać rozprawy i robić to tak długo, jak chcą. Oskarżonych przetrzymuje się w areszcie śledczym po trzy lata i dłużej - jest to rodzaj prewencyjnej kary bez wyroku.
O tym, na jak wątłych podstawach bywają oparte oskarżenia, może świadczyć przypadek Hüseyina Deniza, berlińskiego korespondenta lewicowej gazety "Evrensel". Dziennikarz ten, który przez wiele lat pracował dla kurdyjskiej prasy codziennej, pod koniec 2011 roku odwiedził w Stambule swoją chorą matkę. Policja aresztowała go tego samego ranka co Zeynep Kuray.
W tej chwili 45-letni Deniz już od szesnastu miesięcy siedzi w areszcie śledczym w Silivri. Odwiedzający jedynie raz w tygodniu mogą porozmawiać z nim przez telefon, oddzieleni szklaną szybą. Z aktu oskarżenia Hüseyin Deniz dowiedział się, że pracował w kierownictwie terrorystycznego podobno Komitetu do spraw Mediów. Wziął również udział w tajnym spotkaniu zorganizowanym w północnym Iraku. Zarzut ten opierał się na zeznaniu ukrytego pod pseudonimem świadka. W tamtym okresie Deniz był w Berlinie - powiedziała natomiast jego siostra, co można było łatwo sprawdzić w jego paszporcie.
Działacze związku zawodowego dziennikarzy w Turcji demonstrowali na początku maja, w międzynarodowym dniu wolności prasy, przed Pałacem Sprawiedliwości w Stambule. Wypuścili wtedy w niebo 62 latawce, jako znak protestu przeciwko aresztowaniu 62 dziennikarzy. Wcześniej związkowcy zaskarżyli "oskarżenia i masowe naciski" wywierane przez przedstawicieli władz państwowych.
Premier Erdogan uważa każdą krytykę polityki prowadzonej przez jego rząd za osobisty atak, co zresztą jemu samemu nie przeszkadza atakować publicznie poszczególnych dziennikarzy. Co chwila domaga się od wydawców zwolnienia z pracy niepokornych redaktorów i dopina swego.
Kiedy liberalny dziennik "Milliyet" opublikował tajne dokumenty, pomstował: "Jeśli to ma być wasze dziennikarstwo, to do diabla z nim!". Premier, który rządzi krajem już od dziesięciu lat, chętnie wytacza przeciwko żurnalistom również armaty prawa prasowego. W tym roku wniósł już trzy kolejne oskarżenia.
- Islamiści nie chcą różnorodności prasy - stwierdza znany dziennikarz śledczy 43-letni Ahmet Şik. Zbierał on intensywnie informacje na temat ruchu Gülena (ruch islamski, który powstał w latach 60. w Izmirze, od lat 80 zaś rozszerzył się na całą Turcję - przyp. Onet), ale krótko przed opublikowaniem książki na ten temat został aresztowany. Lewicowy autor na podstawie absurdalnego zarzutu, iż jest członkiem spisku prawicy i wojska, spędził dobry rok w więzieniu. On i jego dwaj koledzy przebywali w kompletnej izolacji na oddziale dla najbardziej niebezpiecznych przestępców w Silivri.
Kiedy w marcu zeszłego roku został zwolniony, oświadczył z gniewem: "Jeśli pewnego dnia trafią tutaj policjanci, prokuratorzy i sędziowie, którzy uknuli ten spisek, sprawiedliwości stanie się zadość". Wówczas zarzucono mu lekceważenie i obrazę sądu - za samo to grozi mu kara do siedmiu lat więzienia.
W maju podczas usuwania demonstrantów z parku Gezi przy placu Taksim w Stambule policjanci z niewielkiej odległości strzelili mu w głowę pociskiem z gazem łzawiącym. Şik, zalany krwią, upadł na ziemię. Według danych "Reporterów bez Granic“ w trakcie informowania o demonstracjach przeciwko rządowi Erdogana rannych zostało już czternastu dziennikarzy, niektórzy z nich ciężko. - Wszyscy dziennikarze w Turcji się boją. Tego, że zostaną zwolnieni albo nawet aresztowani - mówi Ahmet Şik. Władze chcą zastraszyć wszystkich krytyków, zmusić ich do milczenia - uważa. Na skutek tego pojawia się autocenzura.
Şik wykłada na stambulskim Uniwersytecie Bilgi, ale swoim studentom może poradzić jedynie, by zaczęli pracować w tym zawodzie, kiedy media znowu zyskają znacznie więcej wolności. Z dwudziestu jego absolwentów osiemnastu po krótkim czasie odwróciło się od dziennikarstwa.
Nie tylko prześladowania ze strony państwa, lecz również stały nadzór ze strony wydawców bardzo utrudniają dziennikarzom życie. Większość tureckich mediów jest własnością wielkich przedsiębiorstw działających w licznych branżach. Dlatego też szefowie owych koncernów żądają regularnie od swoich pracowników medialnych przyjaznego traktowania władzy, by przykładowo zyskać lukratywne zamówienia państwowe.
Mniej lub bardziej systematyczne gnębienie dziennikarzy w Turcji jest tak bardzo wyraźne dla wszystkich, że również Komisja Europejska i Departament Stanu USA wyraziły swój niepokój o wolność prasy w tym kraju. Posłanka do Bundestagu z partii Zielonych Memet Kilic mówi: - Erdogan depcze nogami wolność.
Takie zarzuty przechodzą jednak jak na razie równie bez echa, jak interwencje dyplomatyczne. Angela Merkel podczas swojej wizyty w Ankarze pod koniec lutego "zwróciła uwagę, że chcielibyśmy, aby dziennikarze mogli swobodnie wykonywać swoją pracę i nie musieli tak długo przebywać w areszcie śledczym".
Erdogan na wspólnej konferencji prasowej natychmiast skontrował niemiecką kanclerz. W Turcji przebywa w więzieniach "nie więcej niż garstka dziennikarzy - wyjaśnił - i znaleźli się tam nie z powodu swoich artykułów, lecz dlatego, że są puczystami, przemytnikami broni lub terrorystami".
Niebezpiecznym puczystą - jeśli wierzyć prokuratorze - jest również dziennikarz śledczy Ahmet Şik. Spodziewa się on pod koniec roku wyroku skazującego, możliwe, że trafi znowu do więzienia. Jego dwunastoletnia córka prosiła go gorąco, żeby w przyszłości pisał już tylko książki kucharskie.
On jednak nie pozwoli tak łatwo zamknąć sobie ust. Właśnie pracuje nad książką poświęconą tureckiemu wymiarowi sprawiedliwości.
....
To bylo przed Erdoganem . Nie przypisujmy mu calego zla . Bez sensu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:08, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: nieruchomy protest na placu Taksim - w kraju setki naśladowców
W Turcji ogarniętej antyrządowymi demonstracjami narodziła się nowa forma protestu - od wczoraj wieczorem przez osiem godzin na placu Taksim stał w milczeniu stambulski performer i choreograf. Mężczyzna znalazł już naśladowców w całym kraju.
Erdem Gunduz bez ruchu stał na placu, na który policja ogranicza dostęp po stłumieniu protestu i rozproszeniu demonstrantów w pobliskim parku Gezi, wpatrując się w Centrum Kultury im. Ataturka, udekorowane tureckimi flagami i portretem założyciela Republiki Turcji.
Stojącemu mężczyźnie pomagali przyjaciele, którzy podawali mu wodę i nie dopuszczali w pobliże gapiów. - Chcemy zapobiec wszelkim prowokacjom. On musi stać sam pośrodku placu; inaczej policja będzie miała pretekst, żeby wszystkich rozpędzić - tłumaczyła młoda Turczynka.
Jednak do godz. 2 w nocy, gdy interweniowała policja, do Gunduza dołączyło już 300 innych osób, wśród nich znany turecki projektant mody Barbaros Sansal. 10 ludzi zostało zatrzymanych, gdy odmówili rozejścia się. Sam Gunduz zdążył wcześniej opuścić plac - poinformował na stronie internetowej turecki dziennik "Hurriyet".
Gunduz, szybko ochrzczony przez media społecznościowe "stojącym mężczyzną", zainspirował podobne protesty nie tylko w Stambule, ale też m.in. w Ankarze i Izmirze. W internecie krążą setki fotografii przedstawiających inne nieruchome protesty - na jednej z nich grupa ludzi stoi w bezruchu w mieście Sivas naprzeciwko hotelu, który w 1993 roku został podpalony przez islamistów; zginęło wówczas ponad 30 osób.
Charakter milczących protestów kontrastuje z demonstracjami z weekendu, kiedy doszło do jednych z najgwałtowniejszych od początku antyrządowych protestów starć z policją, która użyła przeciwko demonstrantom armatek wodnych i gazu łzawiącego. W poniedziałek wicepremier Turcji Bulent Arinc ostrzegł, że jeśli zajdzie taka trzeba, to do zdławienia trwających od ponad dwóch tygodni wystąpień mogą zostać wykorzystane "elementy sił zbrojnych".
...
Jak widac protest narasta .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:09, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: dziesiątki aresztowań w związku z demonstracjami
Turecka policja dzisiaj rano zatrzymała dziesiątki ludzi w związku z antyrządowymi demonstracjami przetaczającymi się przez kraj od końca maja. W Stambule 90 członków małej socjalistycznej partii uczestniczącej w protestach aresztowano w ich domach.
Przeszukano także biura dziennika i agencji prasowej, bliskich tej formacji. Celem operacji w Stambule i Ankarze są środowiska lewicowe - podały informacyjne telewizje NTV i CNN Turk.
NTV poinformowała również o zatrzymaniu 30 innych osób w Ankarze i w mieście Eskisehir, na północnym zachodzie. Policyjne operacje przeprowadzono jeszcze w 18 innych prowincjach.
Policyjne źródło potwierdziło, że jest prowadzona operacja. Jak powiedział ten informator: "Na razie tylko prowokatorzy zostaną poddani przesłuchaniom".
W niedzielę turecka policja już aresztowała ok. 600 uczestników demonstracji w Stambule i Ankarze.
Tureckie ministerstwo sprawiedliwości rozpoczęło ponadto prace nad projektem mającym ograniczyć rolę mediów społecznościowych w akcjach propagowania protestów przeciwko premierowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi - poinformował dziennik "Hurriyet". W Izmirze zatrzymano, a następnie wypuszczono, ok. 25 osób, które w serwisie Twitter rozpowszechniały "fałszywe lub oszczercze informacje" związane z demonstracjami.
...
Z takimi metodami to przegraja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:14, 19 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Papież: nie zadawajmy cierpienia Kościołowi przez egoizm i podziały
Papież Franciszek powiedział podczas audiencji generalnej, że wszelkie podziały między katolikami, a także między chrześcijanami, przynoszą wielkie szkody. - Módlmy się, abyśmy nie zadawali cierpień Kościołowi przez nasz egoizm, podziały i konflikty - mówił.
Franciszek zaapelował w środę o to, by nie ulegać pokusie rywalizacji.
- Ileż szkód wyrządzają Kościołowi małostkowe interesy, podziały między nami katolikami, ale również między wspólnotami chrześcijańskimi; prawosławnymi, ewangelikami - mówił papież do ponad 50 tysięcy wiernych, obecnych na audiencji na placu Świętego Piotra.
Poinformował, że przed tym spotkaniem modlił się rano z ewangelickim pastorem. - Musimy się modlić, bo jak inaczej zapanuje jedność między chrześcijanami, jeśli nie jesteśmy zdolni do niej między katolikami, w rodzinie i społeczeństwie? - dodał Franciszek.
Przypomniał przy tym, że jedność i różnorodność w Kościele są bogactwem, które wyraża jego charakter jako "Ludu Chrystusa".
Papież apelował o przezwyciężenie konfliktów między wierzącymi, a także osobistych interesów i podziałów. Dodał, że Kościołowi szkodzi też gadulstwo. - Nie podążajmy drogą podziałów i walk między sobą i zawsze bądźmy zjednoczeni - wzywał.
Nawiązując do obchodzonego w niedzielę 16 czerwca w Watykanie Dnia Ewangelii Życia papież zaapelował o krzewienie i obronę życia we wszystkich jego wymiarach i fazach.
Na zakończenie audiencji w związku z przypadającym w czwartek Światowym Dniem Uchodźcy Franciszek przypomniał o losie tych, którzy musieli opuścić swój dom i kraj, stracili wszelkie dobra oraz bezpieczeństwo. Wystosował apel o "zrozumienie i gościnność" oraz o to, by na świecie nie zabrakło tych, którzy pomagają uchodźcom.
>>>>
Tak ! ABY BYLI JEDNO ! Wszystko to jest skutkiem pychy ktora jest od kogo ? Od diabla !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:33, 19 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Milczący protest na stambulskim placu Taksim - coraz więcej demonstrantów
Coraz więcej demonstrantów przyłącza się do milczącego protestu na placu Taksim w Stambule. Z relacji świadków wynika, że we wtorek wieczorem było ich tam już kilkuset.
To nowa forma protestu przeciwko rządowi premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Jego inicjatorem był stambulski performer i choreograf Erdem Gunduz, który w nocy z poniedziałku na wtorek przez osiem godzin stał w bezruchu i milczeniu na placu Taksim.
We wtorek wieczorem na stambulskim placu ponownie zaczęli zbierać się przeciwnicy rządu, protestując w milczeniu przeciwko jego polityce i brutalności policji. Na razie siły porządkowe nie interweniują. Znajdują się jednak w pobliżu w pełnej gotowości do działania.
Protestami w Turcji i twardą reakcją na nie rządu w Ankarze zaniepokojony jest sekretarz generalny ONZ. W wydanym we wtorek oświadczeniu Ban Ki Mun wezwał zarówno rząd Turcji, jak i jego przeciwników do powściągliwości i konstruktywnego dialogu, który mógłby powstrzymać falę przemocy i doprowadzić do porozumienia.
>>>
Nowa forma !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:21, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Organizacje lekarzy krytykują policję za użycie gazu łzawiącego
Kilka tureckich organizacji lekarskich wyraziło w czwartek ubolewanie z powodu masowego użycia przez policję gazu łzawiącego podczas tłumienia niedawnych manifestacji antyrządowych. Organizacje te oceniły, że gaz mógł być przyczyną śmierci dwóch osób.
- Policja stosowała gaz łzawiący nie jako środek kontroli nad tłumem, ale jako broń chemiczną- powiedział prof. Umit Bicer ze Stowarzyszenia Ekspertów Medycyny Sądowej. Wskazał, że granaty z gazem łzawiącym padały w małej odległości od demonstrantów i były rzucane do zamkniętych pomieszczeń, co jest zakazane przez konwencje międzynarodowe.
- Jesteśmy bardzo poważnie zaniepokojeni śmiercią dwóch obywateli w następstwie kontaktu z gazem łzawiącym, których śmierć nie została uwzględniona w statystykach ofiar - dodał Bicer. Unia Tureckich Lekarzy (TTB) poinformowała dotąd o co najmniej czterech ofiarach śmiertelnych ostatnich wydarzeń. Kolejnymi mogą być, jak oceniają lekarze, 47-letni mężczyzna, pracownik szkoły prywatnej w Ankarze, który po kontakcie z gazem łzawiącym miał kłopoty z oddychaniem oraz 50-letnia kobieta ze Stambułu, która w analogicznych okolicznościach dostała ataku serca.
Stowarzyszenie lekarzy zajmujących się urazami klatki piersiowej przeprowadziło ankietę wśród osób, które miały kontakt z używanym przez policję gazem. Spośród 356 badanych 41 proc. znalazło się w odległości mniej niż 5 metrów od granatów z gazem, a 21 proc. znajdowało się w zamkniętych pomieszczeniach.
Objawy zauważone u większości badanych to: kaszel (78 proc.) i bóle w klatce piersiowej (74 proc.) - powiedział prof. Elif Dagli z tego stowarzyszenia.
Prof. Dogan Sahin z Tureckiego Stowarzyszenia Psychiatrów wskazuje, że celem działań policji było sprawienie bólu fizycznego i psychicznego i w ten sposób ukaranie demonstrantów. Jego zdaniem, działania policji mogą wywołać powracające lub trwałe problemy psychologiczne u 50 tys. osób.
TTB ogłosiła w czwartek, że oprócz co najmniej czterech ofiar śmiertelnych protestów, 7800 osób zostało rannych podczas demonstracji, w tym 59 ciężko.
Protesty w Turcji, stłumione przez policję, rozpoczęły się pod koniec maja od sprzeciwu wobec planów wybudowania w rejonie stambulskiego parku Gezi centrum handlowego i meczetu. Szybko przerodziły się w szersze demonstracje przeciwko polityce premiera Recepa Tayyipa Erdogana.
....
Czym oni tam gazuja !?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:07, 22 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: policja użyła armatek wodnych na placu Taksim
Turecka policja użyła na placu Taksim w Stambule armatek wodnych, by rozproszyć kolejny wielotysięczny protest przeciwko konserwatywnemu rządowi premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Zanim uruchomiono polewaczki, protestujący obrzucili czerwonymi goździkami kordon policjantów, zbliżających się w ich stronę.
Tłum szybko się rozproszył, kiedy policja użyła armatek. Zaparkowano je w kilku punktach, blokując wejście na plac, by nie dopuścić do powtórnego zgromadzenia się ludzi.
Wcześniej zgromadzeni skandowali hasła, m.in. "Taksim jest wszędzie", oraz powiewali flagami z napisem "Solidarność z Taksim".
Podczas ponad trzytygodniowych manifestacji, które zaczęły się od protestu przeciw przebudowie placu i likwidacji sąsiedniego parku Gezi, mieszkańcy okolicznych domów walili w garnki i patelnie na znak solidarności z protestującymi. Demonstrujący krzyczeli w stronę policjantów: "Policjo, nie zdradzaj swego narodu!".
Demonstracje te przerodziły się w protesty wobec autorytarnym tendencjom rządu i próbom umiarkowanej islamizacji kraju.
W sobotę w Ankarze i Stambule aresztowano kolejnych 31 demonstrantów, a według tureckiego dziennika "Hurriyet" od czasu wybuchu protestów pod koniec maja aresztowano w sumie 55 osób.
Gazeta zauważa, że w ostatnim czasie protesty gromadziły zdecydowanie mniej ludzi niż wcześniej. Przed tygodniem siły bezpieczeństwa po raz drugi "oczyściły" plac Taksim i sąsiadujący z nim park Gezi z demonstrantów.
Erdogan oświadczył w sobotę, że Brazylia, gdzie od kilku dni dochodzi do masowych antyrządowych demonstracji, padła ofiarą tych samych, bliżej niesprecyzowanych wrogich sił, które jego zdaniem doprowadziły do wybuchu protestów w Turcji.
- Ci, którym nie udało się w Turcji, teraz robią wszystko, co w ich mocy, w Brazylii - powiedział turecki premier, przemawiając przed tysiącami zwolenników w mieście Samsun na północy kraju.
Demonstracje w Brazylii rozpoczęły się od protestu przeciwko 20-procentowej podwyżce cen biletów komunikacji i przerodziły się w największy od dziesięcioleci wybuch niezadowolenia z powodu m.in. złego stanu oświaty, służby zdrowia i innych służb publicznych, a także olbrzymich kosztów zbliżającego się piłkarskiego mundialu i olimpiady w Brazylii.
....
W Brazylii to obalaja komune . Chyba Erdogan nie jest komuchem !?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:16, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: policja użyła armatek wodnych na placu Taksim
Turecka policja użyła na placu Taksim w Stambule armatek wodnych, by rozproszyć kolejny wielotysięczny protest przeciwko konserwatywnemu rządowi premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Zanim uruchomiono polewaczki, protestujący obrzucili czerwonymi goździkami kordon policjantów, zbliżających się w ich stronę.
Tłum szybko się rozproszył, kiedy policja użyła armatek. Zaparkowano je w kilku punktach, blokując wejście na plac, by nie dopuścić do powtórnego zgromadzenia się ludzi.
Wcześniej zgromadzeni skandowali hasła, m.in. "Taksim jest wszędzie", oraz powiewali flagami z napisem "Solidarność z Taksim".
Podczas ponad trzytygodniowych manifestacji, które zaczęły się od protestu przeciw przebudowie placu i likwidacji sąsiedniego parku Gezi, mieszkańcy okolicznych domów walili w garnki i patelnie na znak solidarności z protestującymi. Demonstrujący krzyczeli w stronę policjantów: "Policjo, nie zdradzaj swego narodu!".
Demonstracje te przerodziły się w protesty wobec autorytarnym tendencjom rządu i próbom umiarkowanej islamizacji kraju.
W sobotę w Ankarze i Stambule aresztowano kolejnych 31 demonstrantów, a według tureckiego dziennika "Hurriyet" od czasu wybuchu protestów pod koniec maja aresztowano w sumie 55 osób.
Gazeta zauważa, że w ostatnim czasie protesty gromadziły zdecydowanie mniej ludzi niż wcześniej. Przed tygodniem siły bezpieczeństwa po raz drugi "oczyściły" plac Taksim i sąsiadujący z nim park Gezi z demonstrantów.
Erdogan oświadczył w sobotę, że Brazylia, gdzie od kilku dni dochodzi do masowych antyrządowych demonstracji, padła ofiarą tych samych, bliżej niesprecyzowanych wrogich sił, które jego zdaniem doprowadziły do wybuchu protestów w Turcji.
- Ci, którym nie udało się w Turcji, teraz robią wszystko, co w ich mocy, w Brazylii - powiedział turecki premier, przemawiając przed tysiącami zwolenników w mieście Samsun na północy kraju.
Demonstracje w Brazylii rozpoczęły się od protestu przeciwko 20-procentowej podwyżce cen biletów komunikacji i przerodziły się w największy od dziesięcioleci wybuch niezadowolenia z powodu m.in. złego stanu oświaty, służby zdrowia i innych służb publicznych, a także olbrzymich kosztów zbliżającego się piłkarskiego mundialu i olimpiady w Brazylii.
...
Starcie trwa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:19, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
40 tys. przeciwników Erdogana demonstrowało w Niemczech
40 tys. osób demonstrowało w sobotę w Kolonii przeciwko premierowi Turcji Recepowi Tayyipowi Erdoganowi, potępiając represje wobec uczestników protestów w Stambule i domagając się jego dymisji oraz wyborów. Protest zorganizowała gmina alawicka w Niemczech.
Demonstrację zorganizowano pod hasłem "Taksim jest wszędzie", nawiązującym do nazwy placu w Stambule, na którym w maju rozpoczęły się antyrządowe protesty. Wielu uczestników wiecu niosło transparenty potępiające Erdogana jako faszystę. Minutą ciszy uczczono ofiary wydarzeń w Turcji.
Przewodniczący gminy alawitów Ali Dogan powiedział telewizji ARD, że decyzja o kontynuowaniu przez UE rozmów o przyjęciu Turcji do europejskiej wspólnoty powinna być wstrzymana do czasu zmiany stanowiska Erdogana w kwestii praw człowieka.
Kolejna runda rozmów akcesyjnych miała rozpocząć się w najbliższą środę, jednak nie jest pewne, czy ze względu na sytuację polityczną w Turcji rozmowy się odbędą. Jak twierdzi austriacka agencja prasowa APA, odłożenia negocjacji chcą między innymi Niemcy.
Niemiecka kanclerz Angela Merkel jeszcze na początku zeszłego tygodnia skrytykowała twarde postępowanie tureckiego premiera Erdogana wobec uczestników antyrządowych protestów.
Stanowiący odłam szyizmu alawici należą do liberalnego nurtu w islamie.
...
Emigracja turecka tez protestuje tylko obawiam sie ze nie bardzo sie orientuja co dzieje sie w kraju .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:38, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: zatrzymano kolejnych demonstrantów
Turecka policja zatrzymała w Ankarze co najmniej 20 osób, które były zaangażowane w ostatnie antyrządowe demonstracje - poinformowała we wtorek państwowa agencja prasowa Anatolia.
Według tego źródła funkcjonariusze sił bezpieczeństwa przeszukali w trakcie operacji około 30 domów i zatrzymali 20 osób pod zarzutem powiązań z grupami terrorystycznymi oraz atakowania policjantów podczas antyrządowych protestów, które w wielu miastach Turcji utrzymują się od ponad dwóch tygodni.
W sobotę turecki dziennik "Hurriyet" podał, że od czasu wybuchu protestów pod koniec maja aresztowano w sumie 55 osób. Według gazety tylko w sobotę aresztowano 31 osób; postawione im zarzuty objęły: organizowanie demonstracji, prowokowanie do przemocy, uszkodzenie mienia publicznego i przynależność do organizacji terrorystycznej.
Demonstracje przeciw przebudowie stambulskiego placu Taksim i likwidacji parku Gezi, które rozpoczęły się 31 maja, z czasem przerodziły w protesty przeciw nasilającym się tendencjom autorytarnym rządu premiera Recepa Tayyipa Erdogana i próbom umiarkowanej islamizacji kraju.
<>>>>
Kolejni ?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:04, 28 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Policja rozpędziła w nocy antyrządową demonstrację w Ankarze
Oddziały prewencji tureckiej policji rozpędziły w nocy z czwartku na piątek armatkami wodnymi i gazem łzawiącym kilkuset antyrządowych demonstrantów w Ankarze - poinformowały tureckie media i świadkowie. Aresztowano czterech uczestników zajść.
Do interwencji policji doszło w dzielnicy Dikmen, w tym samym miejscu, gdzie odbywały się manifestacje antyrządowe z przełomu maja i czerwca.
- Zebrało się kilkaset osób, znieważali rząd i nie chcieli się rozejść do późnych godzin nocnych - powiedział agencji AFP jeden ze świadków. Telewizja turecka NTV podała, że protestujący ustawili na jednej z ulic barykady, uniemożliwiając ruch i prowokując policję do interwencji.
Demonstracje w Turcji rozpoczęły się 31 maja w Stambule w związku z planami przebudowy miejscowego placu Taksim i likwidacji pobliskiego parku Gezi. Z czasem akcje te przekształciły się w protesty przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym rządu premiera Recepa Tayyipa Erdogana i próbom umiarkowanej islamizacji kraju. Obecnie protesty odbywają się już na dużo mniejszą skalę, głównie w Ankarze.
>>>>
Czyli chca rozwiazac problem brutalizmem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:05, 29 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: prorządowy dziennik złożył skargę na telewizję CNN
Prorządowy dziennik turecki "Takvim" poinformował, że złożył w prokuraturze skargę na amerykańską telewizję CNN i jej dziennikarkę Christiane Amanpour, gdyż - według gazety - stacja ta podawała fałszywe informacje o protestach antyrządowych w Turcji.
- Złożyliśmy skargę na CNN i Amanpour w związku z podżeganiem społeczeństwa do nienawiści i za rozpowszechnianie fałszywych informacji - powiedział dyrektor dziennika "Takvim", Mevlut Yuksel. Wyjaśnił, że skargę złożono w czwartek w prokuraturze w Stambule.
Gazeta oskarża amerykańską stację i jej dziennikarkę o to, że oczerniały organy państwa, "korzystając w sposób niekontrolowany z wolności słowa", a także, że prowokowały do niszczenia mienia publicznego "nakłaniając mieszkańców, poprzez fałszywe informacje, by dołączali do protestujących".
Przedstawiciele władz tureckich krytykowali publicznie media zagraniczne za sposób, w jaki relacjonowały manifestacje antyrządowe, które rozpoczęły się w końcu maja.
BBC wyraziła w poniedziałek zaniepokojenie kampanią wszczętą na Twitterze przez burmistrza Ankary Meliha Gokceka przeciwko korespondentce tej stacji w Turcji, Selin Girit. Burmistrz oskarżył ją o szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii.
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan mówił z kolei, że do protestów antyrządowych podżegali "zdrajcy i ich wspólnicy z zagranicy".
Demonstracje w Turcji rozpoczęły się 31 maja w Stambule w związku z planami przebudowy miejscowego placu Taksim i likwidacji pobliskiego parku Gezi. Z czasem akcje te przekształciły się w protesty przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym rządu Erdogana i próbom umiarkowanej islamizacji kraju.
Obecnie protesty odbywają się już na dużo mniejszą skalę, głównie w Ankarze.
....
Glownie poszukuja winy w mediach .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:27, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: Platforma z Taksim złożyła doniesienie na samą siebie
Platforma Solidarność z Taksim złożyła dziś doniesienie do prokuratury w Stambule mówiące o tym, że grupa ta bierze na siebie odpowiedzialność za wszystkie zdarzenia związane z niedawnymi protestami wokół parku Gezi.
Jak podał na swej stronie internetowej dziennik "Hurriyet", na wezwanie ruchu około 200 osób przyszło pod gmach, w którym mieści się prokuratura oraz sąd, by złożyć doniesienie.
Przed budynkiem chciano odczytać informację dla prasy, ale policja ostrzegła, by nie blokować przejścia. Skandowano hasło: "Wszędzie Taksim, wszędzie bojkot", a obecni przed sądem prawnicy okazywali poparcie dla demonstrujących.
- Nasze działania były demokratyczne, ale mimo to zostaliśmy brutalnie potraktowani przez policję. Składamy doniesienie na samych siebie; wzywamy prokuraturę, żeby wszczęła śledztwo przeciwko nam, a jeśli tego nie zrobi, by zwolniła z aresztów osoby zatrzymane w czasie protestów - ogłosiła w imieniu organizacji prawniczka Gulbin Aydin.
Wniosek, pod którym podpisało się około 200 osób głosi, że biorą one na siebie odpowiedzialność "moralną, polityczną, historyczną i prawną" za wydarzenia wokół parku Gezi i na placu Taksim.
Platforma Solidarność z Taksim koordynowała protesty przeciwko przebudowie stambulskiego placu Taksim i likwidacji pobliskiego parku Gezi, które rozpoczęły się 31 maja w Stambule. Z czasem demonstracje, tłumione przez policję, przerodziły się w protesty przeciw nasilającym się tendencjom autorytarnym rządu premiera Recepa Tayyipa Erdogana i próbom umiarkowanej islamizacji kraju.
Według Tureckiej Fundacji Praw Człowieka w związku z protestami pozostaje w aresztach 78 osób.
....
O no prosze !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:40, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: Policja twierdzi, że za protestami w Ankarze stoją CNN, BBC i opozycja
Jak podał na swej stronie internetowej dziennik "Radikal", policja ankarska wysłała swój raport do prokuratury. Raport ten głosi, że CNN, BBC, brytyjski tygodnik "Economist" i inne media międzynarodowe oraz antyrządowe media tureckie, a także dziennikarze, kibice, niektórzy artyści i grupy radykalne prowokowały protestujących. Partie opozycyjne dołączyły się do protestów i przyjęły nad nimi kierownictwo.
Według ogłoszonego raportu policji tureckiej, za wydarzenia w Ankarze związane z protestami wokół stambulskiego parku Gezi odpowiedzialne są CNN, BBC i inne media zagraniczne, artyści, partia opozycyjna i organizacje pozarządowe.
Według raportu organizacje pozarządowe, m.in. Stowarzyszenie Współczesnych Prawników, Stowarzyszenie Tureckich Architektów i Inżynierów, Stowarzyszenie Tureckich Lekarzy zapewniały protestującym wsparcie opinii publicznej i próbowały wywierać nacisk na policję i sady.
- Dwóch posłów należących do opozycyjnej Partii Ludowo-Republikańskiej (CHP) Aylin Nazliaka i Izzet Cetin aktywnie starało się wywrzeć presję na policję - oświadczyła policja. W raporcie ocenia się, że celem protestów było wywołanie chaosu, zorganizowanie buntu w celu zmiany ładu konstytucyjnego.
Policja podkreśliła, że celem ataku protestujących były kancelaria i rezydencja premiera, parlament, rezydencja prezydenta, biura rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Raport wymienia też 104 sklepy, 8 urzędów państwowych, 48 banków, 21 bankomatów i 74 samochody uszkodzone podczas protestów w Ankarze.
"Radikal" podaje, powołując się na policyjny raport, że w Ankarze 23 osoby zatrzymane po protestach wciąż przebywają w aresztach; według dziennika "Hurriyet" jest to 36 osób.
Demonstracje w Turcji rozpoczęły się 31 maja w Stambule w związku z planami przebudowy miejscowego placu Taksim i likwidacji pobliskiego parku Gezi. Z czasem akcje te rozszerzyły się na inne miasta kraju i przekształciły w protesty przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym rządu Recepa Erdogana i próbom umiarkowanej islamizacji kraju. Po wygaśnięciu demonstracji w Stambule protesty na mniejszą skalę utrzymały się w Ankarze.
....
Znowu spiskologia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:09, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: sąd ogłosił decyzję o rezygnacji z przebudowy placu Taksim
Turecki sąd ogłosił w środę decyzję o anulowaniu projektu przebudowy placu Taksim i likwidacji parku Gezi w Stambule. Plany te, wspierane przez premiera, wywołały pod koniec maja wielkie protesty, które przerodziły się w wystąpienia antyrządowe w całym kraju.
Według adwokata strony składającej skargę na projekty inwestycyjne władz sąd podjął tę decyzję na początku czerwca, gdy protesty się nasilały, lecz z niewiadomych powodów ogłosił ją dopiero teraz.
Wyrok sądu pierwszej instancji jest - jak pisze agencja Reutera - wyraźnym zwycięstwem opozycji.
31 maja sąd administracyjny Stambułu zalecił zawieszenie prac do czasu wydania wyroku w sprawie budowy. Rząd odwołał się od tej decyzji. Jednak 14 czerwca premier Recep Tayyip Erdogan obiecał, że realizacja inwestycji - rekonstrukcja koszarów sułtańskich - zostanie zawieszona do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sądowego włącznie z rozprawą apelacyjną.
Według Tureckiego Zrzeszenia Medycznego w licznych antyrządowych starciach demonstrantów z policją używająca gazu łzawiącego i armatek wodnych w wielu tureckich miastach zginęły cztery osoby, a 7,5 tys. zostało rannych. Demonstranci zarzucają premierowi Erdoganowi tendencje autorytarne i próby islamizacji kraju.
...
To tylko pretekst .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:59, 09 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: policja rozpędziła demonstrantów w Stambule
Turecka policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, by rozpędzić setki demonstrantów, którzy chcieli przedostać się na teren parku Gezi w Stambule. Plac Taksim i park Gezi były w czerwcu scenami antyrządowych protestów w tym mieście.
Gubernator Stambułu Huseyin Avni Mutlu udostępnił wcześniej w poniedziałek park Gezi mieszkańcom miasta i turystom, ale zapowiedział, że nie dopuści tam do żadnych wystąpień przeciwko władzom. Kilka godzin później policja ponownie zamknęła park, chcąc uniknąć konfrontacji z protestującymi. Zaplanowali oni na wieczór spotkanie, podczas którego chcieli omawiać przyszłość Turcji i plan dalszych manifestacji.
Gdy demonstranci próbowali wieczorem dotrzeć do parku, na pobliskich ulicach siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego i armatek wodnych. Protestujący obrzucali policję butelkami.
Park Gezi i sąsiedni plac Taksim były otoczone ogrodzeniem od 15 czerwca, po tym jak policja położyła kres kilkutygodniowemu protestowi przeciwników premiera Recepa Tayyipa Erdogana, którzy okupowali ten teren.
Otwierając w poniedziałek park Gezi gubernator Mutlu ostrzegał, że nie pozwoli, by po raz kolejny miejsce to stało się areną antyrządowych wystąpień. Podkreślił, że nie jest to miejsce na "fora dyskusyjne, okupacje czy marsze", co agencja AP odczytała jako "jednoznaczne ostrzeżenie dla osób, które w Gezi chciały zorganizować dyskusję poświęconą przyszłości Turcji". "Park należy do wszystkich, nie tylko do wybranych grup" - zaznaczył gubernator.
W maju wybuchły w Stambule protesty przeciwko planom przebudowy placu Taksim i likwidacji parku, które w krótkim czasie przerodziły się w antyrządowe demonstracje w całym kraju przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym we władzach i próbom islamizacji kraju. Według Tureckiego Zrzeszenia Medycznego podczas starć demonstrantów z policją cztery osoby zginęły, a około 7500 zostało rannych.
Protesty, choć na zdecydowanie mniejszą skalę, wciąż trwają w Turcji. Również w sobotę policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego wobec tysięcy demonstrantów, którzy chcieli przedostać się na teren parku Gezi.
>>>>
A co to za brutalizm ?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:23, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: po protestach parlament za ograniczeniem uprawnień izby architektów
Turecki parlament ograniczył uprawnienia Izby Tureckich Architektów i Inżynierów (TMMOB), pozbawiając ją możliwości zatwierdzania projektów urbanistycznych. Izba była zaangażowana w antyrządowe protesty, które wybuchły pod koniec maja - informują media.
Wydawanie ostatecznej zgody na projekty urbanistyczne było głównym źródłem dochodów TMMOB, która reprezentuje ok. 400 tys. pracowników.
We wtorek późnym wieczorem parlament niespodziewanie przegłosował projekt ustawy, zgodnie z którą Izba utraci dotychczasowe uprawnienia. Przejmie je ministerstwo ochrony środowiska i urbanizacji. Projekt został przyjęty dzięki poparciu Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) premiera Recepa Tayyipa Erdogana, która ma większość w parlamencie.
Aby ustawa weszła w życie, wymagana jest jeszcze zgoda prezydenta.
Opozycyjni deputowani skrytykowali projekt, twierdząc, że jest on umotywowany politycznie. Przypominali, że Izba wspierało Platformę Solidarność Taksim, która skupia działaczy i organizacje pozarządowe.
- Rząd chce, by Izba zapłaciła za wszystkie wydarzenia, które dotknęły ostatnio Turcję - powiedział w parlamencie poseł Akif Hamzacebi z opozycyjnej Partii Ludowo-Republikańskiej (CHP).
Ministerstwo ochrony środowiska i urbanizacji zaprzeczyło, jakoby zmiany miały podłoże polityczne. "Projekt nie powinien być kojarzony z wydarzeniami w parku Gezi z zeszłego miesiąca" - napisał resort w oświadczeniu.
Architekci z TMMOB złożyli skargę w sądzie na projekt przebudowy placu Taksim i likwidacji parku Gezi w Stambule. Plany te, wspierane przez premiera, wywołały pod koniec maja wielkie protesty, które przerodziły się w wystąpienia przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym we władzach i próbom islamizacji kraju.
Sąd anulował projekt przebudowy, ale władze mogą się jeszcze odwołać od wyroku.
W poniedziałek wieczorem w centrum Stambułu policja zatrzymała siedmioro członków Izby, gdy próbowali dotrzeć na protest do ponownie otwartego po kilku tygodniach Parku Gezi. TMMOB poinformowała w środę, że cztery osoby wciąż są w areszcie. Według mediów policja we wtorek przeszukała mieszkania działaczy.
W środę liczba ofiar śmiertelnych wielotygodniowych antyrządowych protestów wzrosła do pięciu. Tego dnia zmarł 19-letnie student, który 2 czerwca odniósł obrażenia podczas demonstracji w mieście Eskisehir na zachodzie Turcji.
Według Tureckiego Zrzeszenia Medycznego podczas starć demonstrantów z policją rannych zostało około 7500 osób.
>>>>
To smieszne bo przeciez nie o to tu chodzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:07, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: aresztowano 30 osób za udział w protestach antyrządowych
Turecka policja aresztowała we wtorek w Stambule około 30 osób; wcześniej na krótko zatrzymano ponad 1000 osób. To represje, które spadają na przeciwników władz za udział w trwających kilka tygodni protestach antyrządowych - podały we wtorek lokalne media.
Akcja policji - jak twierdzą media - koncentrowała się w dużej mierze na akademikach.
Siły bezpieczeństwa biorą odwet na osobach, które organizowały protesty przeciw rządom premiera Recepa Tayyipa Erdogana. - W ocenie palestry 1042 osoby były zatrzymane - powiedział członek stambulskiej izby adwokackiej, Hasan Kilic.
Według stron internetowych dzienników "Milliyet" i "Hurriyet" policja przeszukała około 100 prywatnych mieszkań i pokojów w akademikach, a operacja przeciw uczestnikom protestów będzie kontynuowana, należy więc spodziewać się kolejnych aresztowań.
Prokuratura w Stambule odmówiła ponadto wypuszczenia z aresztu członków grupy zwanej Taksim Solidarite - organizacji luźno zrzeszającej uczestników antyrządowych protestów, którzy okupowali plac Taksim, gdzie pod koniec maja rozpoczęła się fala społecznych niepokojów. Protestowano przeciwko polityce islamizacji kraju, którą miał prowadzić rząd Erdogana.
Reuters dotarł też do policyjnych dokumentów, z których wynika, że organizacja Taksim Solidarite została zdelegalizowana.
W minioną środę liczba ofiar śmiertelnych wielotygodniowych antyrządowych protestów wzrosła do pięciu. Tego dnia zmarł 19-letnie student, który 2 czerwca odniósł obrażenia podczas demonstracji w mieście Eskisehir na zachodzie Turcji. Według Tureckiego Zrzeszenia Medycznego podczas starć demonstrantów z policją rannych zostało około 7500 osób.
>>>>
A co to za represje ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:19, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: siedem ofiar śmiertelnych konfliktu o pole
Co najmniej siedem osób zginęło, a dziewięć zostało rannych w ostrym sporze o pole uprawne, który wywiązał się między dwiema spokrewnionymi rodzinami w prowincji Mus, na wschodzie Turcji - poinformowała turecka agencja informacyjna Dogan.
Awantura między dwiema rodzinami we wsi Eskiyol przerodziła się w bijatykę, a następnie skonfliktowane strony sięgnęły po broń palną.
Ranni zostali przywiezieni do szpitali, żandarmeria pilnuje bezpieczeństwa na miejscu zdarzenia. Trwa śledztwo. Gubernator prowincji zastrzegł, że liczba ofiar może wzrosnąć.
????
Co sie wyprawia ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:51, 19 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turkowi przeszczepiono twarz Polaka, który zmarł na wakacjach w Turcji
Tureccy transplantolodzy z powodzeniem przeszczepili 26-letniemu Turkowi twarz, pobraną od 42-letniego Polaka, który zmarł nagle w środę podczas urlopu nad M. Egejskim. Jest to 5. taka operacja w Turcji, a 25. na świecie - podał w piątek "Hurriyet Daily News".
Jak donosi ta turecka gazeta anglojęzyczna, zabieg w szpitalu Uniwersytetu Akdeniz przeprowadził zespół transplantologów pod kierownictwem prof. Omera Ozkana.
- Jesteśmy profesjonalistami w tej dziedzinie, z łatwością radzimy sobie z takimi przypadkami - powiedział Ozkan na konferencji prasowej po trwającej 6,5 godziny operacji. Lekarz podkreślił, że jego zespół przeprowadził do tej pory już pięć operacji przeszczepu twarzy i w dwóch przypadkach dawcami byli obcokrajowcy. Pierwszy taki zabieg odbył się 20 stycznia 2012 roku.
42-letni Polak, od którego pobrano twarz, zmarł nagle w środę w następstwie choroby układu krążenia. Andrzej K. pojechał wraz z rodziną na wakacje do Turcji, do miejscowości Akyaka nad Morzem Egejskim. Wszyscy w niedzielę poszli na plażę. Mężczyzna chciał popływać, jednak zasłabł, wchodząc do wody. Rodzina myślała na początku, że Andrzej K. żartuje, jednak po jakimś czasie zauważyła, że ten przestał się ruszać.
Po wezwaniu karetki Polak został przywieziony do szpitala, gdzie lekarze próbowali go reanimować. Przez trzy dni przebywał na oddziale intensywnej terapii.
W środę lekarze stwierdzili śmierć mózgową pacjenta. Krewni zdecydowali się przekazać wszystkie organy zmarłego, w tym twarz, do przeszczepu.
W nocy ze środy na czwartek podczas 4,5-godzinnej operacji dziewięcioosobowy zespół medyczny pobrał twarz od zmarłego wraz ze szczęką; zamiast twarzy dawcy wszczepiono maskę silikonową. Po wykonaniu specjalistycznych badań okazało się, że pozostałe organy nie nadają się jednak do transplantacji.
Zespół medyczny poleciał samolotem do Antalii, gdzie w czwartek twarz Polaka przeszczepiono 26-letniemu Recepowi S., który w 2007 r. przez przypadek postrzelił się. Mężczyzna, który wskutek wypadku stracił wzrok, a jego twarz została znacznie zdeformowana, przeszedł do tej pory 44 operacje.
....
Dar Polaka dla Turcji . Tym wiekszy ze nie dla rodaka . Ba dla zupelnie innej cywilizacji ! Z Polski plynie dobro !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:52, 20 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: policja rozpędziła tłum zmierzający na ślub w parku Gezi
Turecka policja użyła armatek wodnych, aby rozpędzić kilkuset demonstrantów, gromadzących się w pobliżu parku Gezi w Stambule. W parku tym miał się odbyć ślub pary, która poznała się w czasie niedawnych antyrządowych demonstracji.
Zaproszenie na ślub zostało zamieszczone w internecie.
Park znajduje się tuż obok placu Taksim, który znalazł się w centrum czerwcowych protestów przeciwko rządom Recepa Tayyipa Erdogana. Demonstrantów, którzy zbierali się na ulicach okalających plac, policja rozpędziła przy użyciu armatek wodnych i pałek. Nie ma doniesień, by ktoś został poszkodowany.
Dziesięć dni temu park został ponownie otwarty, ale nadal zakazane są tam demonstracje. W połowie czerwca policja siłą usunęła stamtąd protestujących i od tego czasu do parku nie było wstępu.
Według szacunków policji w ciągu trzech tygodni demonstracji, których uczestnicy domagali się dymisji premiera Erdogana, oskarżanego o zapędy islamistyczne, na ulice prawie 80 tureckich miast wyszło w sumie 2,5 miliona ludzi. W demonstracjach zginęło pięć osób, a tysiące zostały ranne.
Falę ulicznych wystąpień zapoczątkował stosunkowo niewielki protest przeciwko planowanej przebudowie okolic stambulskiego placu.
....
To juz slubu nie mozna brac ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:04, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: protest po wypowiedzi o "nieprzyzwoitych" ciężarnych kobietach
W Stambule i mieście Canakkale na północnym zachodzie Turcji doszło do protestów kobiet przeciw wypowiedzi sufickiego myśliciela Omera Tugrula Inancera, który uznał, że publiczne pokazywanie się przez ciężarne kobiety jest nieprzyzwoite - podały tureckie media.
"Nasze ciała należą do nas" - wykrzykiwały wczoraj wieczorem uczestniczki dwóch protestów w Stambule: na Placu Taksim w centrum i na placu Kadikoy po azjatyckiej stronie miasta. Skandowały hasła przeciw Inancerowi i polityce rządu wobec kobiet.
Uczestniczki demonstracji wspierali mężczyźni, którzy pod koszule włożyli poduszki.
Protest zorganizowano też w Canakkale, ok. 500 km od Stambułu.
Powodem demonstracji była wypowiedź sufickiego myśliciela i adwokata Omera Tugrula Inancera. - Ogłaszanie, że jest się w ciąży jest wbrew naszemu wychowaniu. (...) One nie powinny chodzić po ulicach z takimi brzuchami. Po pierwsze, to nie jest estetyczne - powiedział Inancer w środę wieczorem w publicznej telewizji TRT w programie dotyczącym ramadanu. Stwierdził, że jest to "nieprzyzwoite" i "niemoralne".
Słowa te wywołały burzę w społeczeństwie tureckim. Dyrekcja ds. Wyznań Religijnych oznajmiła, że islam nie wymaga izolowania kobiet oraz że możliwość bycia matką jest darem. Podkreśliła jednak, że kobiety muszą zwracać uwagę na sposób ubierania się, tym bardziej te, które są w ciąży. "Nie powinny nosić ubrań odkrywających brzuchy lub plecy" - napisano w oświadczeniu.
Po tych wyjaśnieniach wiele tureckich kobiet umieściło w mediach społecznościowych swoje zdjęcia z okresu ciąży.
>>>>
Kolejny swir .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:35, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Plac Taksim w Stambule znów niespokojny
Plac Taksim w Stambule znów niespokojny. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych przeciwko kilkuset demonstrantom zgromadzonym w miejscu, gdzie w czerwcu dochodziło do masowych antyrządowych protestów.
Według relacji świadków, co najmniej cztery osoby są ranne. - Będziemy się opierać, dopóki nie wygramy - krzyczeli manifestujący na placu Taksim. Demonstranci starli się także z policją na pobliskich ulicach.
W czerwcu przez Turcję przetoczyła się fala antyrządowych protestów. Początkowo głównie młodzi ludzie sprzeciwiali się planom zabudowania parku Gezi, nieopodal placu Taksim. Następnie społeczny gniew obrócił się przeciwko konserwatywnemu rządowi premiera Recepya Tayyipa Erdogana.
<<<<
To nie o park poszlo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:47, 04 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja przeprowadziła zmiany na najwyższych stanowiskach w armii
Turecka Najwyższa Rada Wojskowa zadecydowała o obsadzeniu głównych stanowisk w armii; wielką niespodzianką jest wymuszone przejście na emeryturę gen. Bekira Kalyoncu, typowanego dotąd na dowódcę sił lądowych.
Nominacje przyciągają uwagę, ponieważ Turcja jest drugą, po USA, siłą militarną w NATO. Proces osłabiania wpływowej armii ma też istotne znaczenie w Turcji, w której wojskowi przeprowadzili kilka zamachów stanu od 1960 roku.
Najwyższa Rada Wojskowa decyduje o nominacjach na corocznym trzydniowym spotkaniu w sierpniu. Oczekiwano, że tym razem dokona dużych zmian. Radą kieruje premier Recep Tayyip Erdogan z umiarkowanie islamistycznej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). To właśnie dziełem AKP, rządzącej od dekady jest systematyczne osłabianie wpływów armii.
Jak zadecydowała rada, dowódcą sił lądowych zostanie gen. Hulusi Akar. Zgodnie z dotychczasową praktyką oczekuje się wobec tego, że w 2015 roku zostanie on szefem sztabu sił zbrojnych, obecnie jest nim gen. Necdet Ozel.
Wiceadmirał Bulent Bostanoglu został dowódcą marynarki, gen. Akin Ozturk - dowódcą sił powietrznych, a gen. Servet Yorluk - dowódcą żandarmerii.
Według mediów kandydatura gen. Kalyoncu została utrącona dlatego, że postrzegany był jako krytyk rządu. Ponadto jego nazwisko wypłynęło w zeznaniach w tzw. sprawie Ergenekon, dotyczącej domniemanej próby obalenia rządu Erdogana.
Zmiany w tureckiej armii następują w momencie, gdy w sąsiedniej Syrii toczy się konflikt wewnętrzny, grożący przelaniem się na tureckie pogranicze. Ponadto tureckie siły bezpieczeństwa zaangażowały się w rozmowy z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), które mogą doprowadzić do zakończenia trwających od 30 lat walk pomiędzy bojownikami PKK a turecką armią i siłami bezpieczeństwa.
Konflikt kurdyjski, który wybuchł w 1984 roku, kosztował życie 40 tys. ludzi.
...
Ktos musi dowodzic . To juz dawno nie jest dyktatura .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:49, 04 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: brutalna interwencja sił bezpieczeństwa niedaleko parku Gezi
Gazu drażniącego, armatek wodnych i plastikowych pocisków użyły tureckie siły bezpieczeństwa na głównej handlowej ulicy Stambułu, koło parku Gezi; wcześniej kilkaset osób zgromadziło się tam na antyrządowym proteście - podała agencja dpa.
Policja interweniowała w środku tłumu, w którym byli m.in. zagraniczni turyści i dzieci, podczas gdy funkcjonariusze specjalnych jednostek policji - wyposażeni w maski gazowe, rozpylacze gazu łzawiącego i pałki - ścigali demonstrantów w bocznych uliczkach odchodzących od promenady handlowej Istiklal Caddesi.
Do późnych godzin wieczornych policjanci używali armatek wodnych z chemikaliami rozcieńczonymi wodą, kierując strumień na demonstrantów, a także na przypadkowych przechodniów. W sobotnie wieczory na Istiklal Caddesi przebywają tłumy ludzi, a w sąsiednich uliczkach znajdują się popularne wśród turystów kawiarnie i restauracje.
Przechodnie bili brawo protestującym, którzy w chóralnie wznoszonych okrzykach zapowiadali dalszy sprzeciw wobec obecnego rządu.
Policja wtargnęła do kawiarni, do której wcześniej uciekli demonstranci, a następnie kazała wszystkim gościom lokalu przejść przez policyjny kordon. Według agencji funkcjonariusze najwyraźniej losowo dokonywały zatrzymań wśród młodych osób, a dziennikarzom kazano opuścić to miejsce.
Według dpa siły bezpieczeństwa zatrzymały tego wieczoru wiele osób.
Istaklal Caddesi położona jest ok. 1,5 km na zachód od parku Gezi i placu Taksim, które znalazły się w centrum czerwcowych protestów przeciwko rządom premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Falę ulicznych wystąpień zapoczątkował pod koniec maja stosunkowo niewielki protest przeciwko planowanej przebudowie okolic Taksim i likwidacji Gezi, jednego z niewielu zielonych obszarów w Stambule.
Według szacunków policji w ciągu trzech tygodni demonstracji, których uczestnicy domagali się dymisji premiera Erdogana, oskarżanego o zapędy islamistyczne, na ulice prawie 80 tureckich miast wyszło w sumie 2,5 miliona ludzi. W demonstracjach zginęło pięć osób, a tysiące zostały ranne.
...
Co to ma znaczyc ?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:43, 05 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Turcja: gen. Ilker Basbug skazany na dożywotnie więzienie za spiskowanie
Turecki sąd w Silivri pod Stambułem skazał byłego szefa sztabu generalnego armii generała Ilkera Basbuga na dożywocie za udział w spisku w celu obalenia rządu premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Uniewinniono również 21 innych oskarżonych.
Wśród łącznie 270 sądzonych od 2008 roku są politycy, wykładowcy uczelni, dziennikarze i oficerowie sił zbrojnych w stanie spoczynku. Oskarżono ich o członkostwo w tajnej nacjonalistycznej organizacji zwanej Ergenekon; jej członkowie mieli dążyć do obalenia rządu Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) premiera Recepa Tayyipa Erdogana.
Odczytywanie wyroków rozpoczęto z dwugodzinnym opóźnieniem, o godzinie 10.30 czasu polskiego. Sąd skazał, oprócz gen. Basbuga, także trzech opozycyjnych członków parlamentu na kary od 12 do 35 lat więzienia. Kolejne wyroki mają być podane w ciągu dnia.
Tłumy przed więzieniem
Wcześniej przed silnie strzeżonym kompleksem więziennym Silivri na zachód od Stambułu, gdzie toczyły się rozprawy i gdzie są przetrzymywani oskarżeni podczas trwającego od pięciu lat procesu, zbierały się od rana tłumy przeciwników rządu Erdogana. Demonstranci usiłowali przedostać się przez barierki ochronne, lecz wyparły ich siły bezpieczeństwa przy użyciu gazu łzawiącego.
Wprowadzono też blokadę Silivri; wszystkie drogi dojazdowe do więzienia zostały już w niedzielę zamknięte, a autobusy z demonstrantami zawracano. Od piątku w prowincji Stambuł wprowadzono zakaz zgromadzeń.
Krytyka procesu
Generał Basburg napisał na Twitterze w niedzielę, że opinia publiczna nie zaakceptuje karania niewinnych ludzi.
"'Sąd' ogłasza swój werdykt w atmosferze, której nie było w czasach stanu wojennego, gdyż nawet rodzinom zabroniono wejścia na salę rozpraw" - napisał.
Dla 64 podsądnych, w tym dla generała i dwóch znanych dziennikarzy, Tuncaya Ozkana i Mustafy Balbaya, prokuratorzy domagali się dożywocia bez możliwości amnestii.
Krytycy władz twierdzą, że proces był oparty na słabym materiale dowodowym i był częścią działań mających zdusić przeciwników AKP, której silny konserwatyzm religijny podrywa fundamenty świeckości Turcji.
Za gwaranta świeckiej konstytucji uważana była przez wiele lat armia turecka. W latach 1960-1980 przeprowadziła trzy zamachy stanu, zmusiła też kolejny rząd do ustąpienia w 1997 roku.
>>>>
Az tyle ? Za samo spiskowanie ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:39, 06 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Tunelem kolejowym pod Bosforem przejechał pierwszy pociąg
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan osobiście wsiadł do pierwszego pociągu, który przejechał tunelem pod cieśniną Bosfor, łączącym europejską i azjatycką część Stambułu. Ten próbny przejazd odbył się w niedzielę; oficjalne otwarcie tunelu zaplanowano na jesień.
Tunel ma 13,6 km długości. Podmorski odcinek - 1,4 km - poprowadzono na głębokości 56 metrów, co jest światowym rekordem. Erdogan przypomniał, że nad projektem tunelu pod cieśniną Bosfor, łączącą morze Marmara z Morzem Czarnym, zaczęto pracować 150 lat temu. Podkreślił, że tunel, zapewniający połączenie kolejowe "Londynu z Pekinem", będzie służył nie tylko Stambułowi i Turcji.
Oczywiście mieszkańcy Stambułu będą pierwszymi beneficjentami. Tunel jest częścią większego, wartego 5 miliardów USD projektu "Marmaray", przewidującego modernizację stambulskich kolei. Turecki rząd przewiduje, że pociągi będą przewozić między obu częściami Stambułu ok. 1,5 miliona osób dziennie.
Budowa tunelu pod Bosforem rozpoczęła się w 2004 roku. Wykonawcą jest konsorcjum japońsko-tureckie, a o sfinansowanie tej wielkiej inwestycji zadbał Japoński Bank Współpracy Międzynarodowej (JBIC) i Europejski Bank Inwestycyjny.
Otwarcie tunelu pod Bosforem w ramach projektu "Marmaray" zaplanowano na 29 października, w rocznicę powstania nowoczesnej Turcji. Jest to pierwszy wielki projekt infrastrukturalny finalizowany w Stambule. Erdogan zaproponował dla tego miasta jeszcze kilka innych ambitnych projektów, takich jak kanał równoległy do Bosforu, co ma usprawnić żeglugę, jeden z największych portów lotniczych na świecie, trzeci most nad Bosforem, a także wielki meczet, mający górować nad miastem.
Najbardziej kontrowersyjnym projektem premiera jest budowa meczetu i centrum handlowego w Stambule, kosztem znajdującego się tam parku Gezi. Plany te wywołały pod koniec maja wielkie protesty, które przerodziły się w wystąpienia przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym we władzach i próbom islamizacji kraju.
>>>>
Rozwoj Turcji nas cieszy ale moralny wazniejszy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:34, 07 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
RSF krytykuje wyroki na tureckich dziennikarzy ws. Ergenekon
Wieloletnie wyroki więzienia dla 12 dziennikarzy skazanych za udział w domniemanym spisku, którego celem było obalenie tureckiego rządu, pokazują, że Turcja nie przestrzega wolności prasy i rządów prawa - oświadczyli Reporterzy Bez Granic (RSF).
Wyroki dla tureckich dziennikarzy "rzucają światło na nierozwiązane problemy Turcji w kwestii wolności prasy i praworządności", a cały proces "pokazał po raz kolejny, jak bardzo potrzebne są reformy tureckiego wymiaru sprawiedliwości" - oceniła sekretarz generalna RSF Rubina Moehring.
Zbyt długie przetrzymywanie podejrzanych w areszcie śledczym, niejasne zarzuty i wątpliwe dowody w tym procesie są typowe dla wielu spraw sądowych prowadzonych w Turcji przeciwko dziennikarzom, którzy są prześladowani choćby dlatego, że pracują dla prokurdyjskich mediów - dodała.
Agencja APA przypomina, że jako materiał dowodowy w procesie wykorzystano nielegalne podsłuchy rozmów telefonicznych oraz wypowiedzi anonimowych świadków. Dwaj ze skazanych dziennikarzy, Mustafa Balbay i Tuncay Oezkan, w oczekiwaniu na proces spędzili w areszcie po kilka lat.
W sobotę, dwa dni przed rozprawą w Stambule, przeszukane zostały mieszkania wielu dziennikarzy, m.in. Ilera Yuecela i Osmana Erbila z dziennika "Aydinlik" oraz Mustafy Kai i Mehmeta Kivanca z telewizji Ulusal Kanal. Turecka prokuratura podejrzewała ich o nawoływanie do demonstracji przeciwko procesowi w sprawie Ergenekonu, które według niej "zagrażały porządkowi konstytucyjnemu" i mogły wywrzeć presję na ławę przysięgłych podczas ogłaszania wyroku.
W poniedziałek w Turcji zakończył się proces w sprawie domniemanego spisku zawiązanego przez nacjonalistyczną organizację Ergenekon - tajne stowarzyszenie m.in. oficerów sił zbrojnych w stanie spoczynku, deputowanych, polityków, dziennikarzy i wykładowców akademickich - w celu obalenia konserwatywno-islamistycznego rządu premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Wielu spośród 275 oskarżonych skazano na kary dożywocia i wieloletniego więzienia.
Znany lewicowy dziennikarz Mustafa Balbay, wybrany podczas pobytu w więzieniu na deputowanego głównej partii opozycyjnej - Republikańskiej Partii Ludowej, usłyszał wyrok prawie 35 lat pozbawienia wolności.
>>>>
Co to za gangsteryzm ?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135913
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:06, 10 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Bułgaria: kontrowersyjna wypowiedź tureckiego wicepremiera
Do napięcia między Sofią a Ankarą doszło po kontrowersyjnej wypowiedzi tureckiego wicepremiera Bekira Bozdaga, który stwierdził, że Turcja zażąda od Bułgarii zwrotu otomańskich pomników architektury - poinformowało bułgarskie radio publiczne.
Bozdag, który w tureckim rządzie odpowiada m.in. za tureckie społeczności za granicą, złożył kilkudniową nieoficjalną wizytę w Bułgarii w związku z Ramadan Bajram, trzydniowym świętem, kończącym miesiąc postu.
Podczas wizyty Bozdag odwiedził miejscowości, w których skupiona jest turecka mniejszość, i skonstatował, że "pomniki otomańskiej architektury są w opłakanym stanie". Interesował się statusem zabytków i wyraził dążenie strony tureckiej do ich odrestaurowania.
- Bułgaria była pod otomańskimi rządami przez prawie 500 lat (dla Bułgarów okres od 1393 do 1878 jest "turecką niewolą" – red.) do uzyskania niezależności w XIX wieku. Bozdag poczuł się dotknięty i zasmucony złym stanem pomników architektury. Szczególnie poruszyła go sytuacja w Płowdiwie, gdzie zabytkowy meczet przekształcono w restaurację, a zabytkową łaźnię – w muzeum sztuki nowoczesnej – pisze turecka agencja Anatolia.
Na spotkaniu z wicepremier Zinaidą Złatanową Bozdag poruszył sprawę płowdiwskiego meczetu, podkreślając, że strona turecka jest gotowa odkupić go, odrestaurować i przywrócić mu religijny charakter."Będziemy żądać od Bułgarii otomańskich pomników" – Anatolia cytowała słowa tureckiego wicepremiera.
Bułgarskie media piszą, że na kolacji z okazji końca ramadanu Bozdag wręczył prezydentowi Rosenowi Plewnelijewowi listę około 2 tys. pomników otomańskich w Bułgarii.
Wypowiedź tureckiego premiera nastąpiła w czasie, gdy w Bułgarii trwa dyskusja nad nowelą ustawy o wyznaniach, mającą uregulować status ich majątków. Konieczność nowelizacji spowodował fakt, że Święty Synod Cerkwi prawosławnej nie posiada żadnych dokumentów o własności największej świątyni w kraju – katedry Aleksandra Newskiego w Sofii.
O ile jednak w projekcie nie wymienia się poszczególnych świątyń, których status ma być uregulowany, projekt w obecnym kształcie otwiera możliwość do roszczeń, w tym ze strony muzułmanów wobec obiektów, które w odległej przeszłości były ich własnością. Dawnym meczetem jest np. muzeum archeologiczne w Sofii.
....
No no ! Bo my zazadamy odszkodowan za 500 lat okrutnej niewoli ! A tego Turcja nie jest w stanie wyplacic .
Zabytki te sa symbolem okupacji i obcej niewoli i Bulgaria nie moze byc nimi pokryta ! Czesc nalezy zostawic jako przypomnienie historii . A reszte niech Turcja kupi . Zostana przeniesione na teren Turcji . Da sie to zrobic obecnie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|