Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Współczesna Turcja i jej problemy .
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:39, 12 Paź 2015    Temat postu:

Tłumy na ulicach Ankary. Demonstracje antyrządowe po zamachach


Po zamachach tysiące ludzi demonstrowało w centrum stolicy Turcji. Manfestanci zebrali się na placu Sihhiye, w pobliżu dworca kolejowego, gdzie doszło do ataków, również podczas wiecu. W dwóch zamachach zginęło 97 osób, a 246 jest rannych. Uczestnicy demonstracji skandowali hasła antyrządowe. Tureckie władze zapowiadają zaostrzenie środków bezpieczeństwa przed nadchodzącymi wyborami, które mają odbyć się, jak planowano, 1 listopada.

13Zobacz zdjęcia




Zamach terrorystyczny w Ankarze przeprowadzili dwaj zamachowcy-samobójcy - poinformowały tureckie władze. Ich ciała nie zostały jeszcze zidentyfikowane. Wcześniej tureckie służby bezpieczeństwa sugerowały, że zamachowcami mogli być terroryści z Państwa Islamskiego. Do tej pory nikt nie przyznał się do zamachu.

W związku z zamachem premier Turcji Ahmet Davutoglu ogłosił trzydniową żałobę narodową. Podczas spotkania z dziennikarzami szef rządu powiedział też, że "jest oczywiste, które organizacje miały możliwość zorganizowania i przeprowadzenia zamachów". Wymienił Państwo Islamskie, Partię Pracujących Kurdystanu oraz dwa lewicowe ugrupowania nielegalną Rewolucyjną Ludowo Wyzwoleńczą Partię-Front i Marksistowsko-Leninowską Partię Komunistyczną.

Trwa śledztwo w celu ustalenia sprawców ataku. Premier Turcji zapowiedział, że będzie chciał skonsultować się w tej sprawie z opozycyjnym ugrupowaniami - Republikańską Partia Ludową i Nacjonalistyczną Partią Działania. Wykluczył jednak spotkanie z przedstawicielami prokurdyjskiej Ludowej Partii Demokratycznej, która zasugerowała udział rządu w organizacji ataku. Oskarżenia, ze zamach został spreparowany przez władze pojawiły się też na Twitterze.

...

Erdogan taki byl cwany...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:35, 13 Paź 2015    Temat postu:

Premier Turcji: IS głównym podejrzanym o zamach w Ankarze
12 października 2015, 11:40
Organizacja Państwo Islamskie (IS) jest głównym podejrzanym o sobotni podwójny zamach samobójczy w Ankarze, w którym zginęło co najmniej 97 osób - oświadczył premier Turcji Ahmet Davutoglu. Władze są bliskie identyfikacji jednego z zamachowców.

Obecnie przeprowadzane są badania DNA - powiedział szef tureckiego rządu w wywiadzie dla telewizji NTV. - Jesteśmy bliscy określenia nazwiska, które wskazuje na jedną grupę - dodał.

- Sobotni atak był próbą wywarcia wpływu na wynik wyborów parlamentarnych zaplanowanych na 1 listopada - ocenił Davutoglu, podkreślając że do głosowania dojdzie pomimo tego, co się stało. - Bez względu na okoliczności, wybory odbędą się - zadeklarował premier. Zapowiedział, że zostaną podjęte konieczne kroki, jeśli okaże się, że do ataków przyczyniły się błędy w sferze bezpieczeństwa.

Według prokurdyjskiej Ludowej Partii Demokratycznej (HDP) w podwójnym zamachu w Ankarze zginęło 128 osób; do tej pory zidentyfikowano 120 ciał. Ponad 240 osób zostało rannych.

Dwóch przedstawicieli tureckich władz poinformowało agencję Reutera, że śledczy wpadli na ślady sugerujące, iż odpowiedzialność za zamach mogą ponosić dżihadyści z IS. Ich zdaniem atak w Ankarze przypominał ten z 20 lipca w Suruc, w pobliżu syryjskiej granicy, gdzie zginęły 33 osoby, w tym młodzi działacze lewicowi popierający sprawę kurdyjską.

Sobotni zamach przed dworcem kolejowym w Ankarze był najpoważniejszym we współczesnej historii Turcji. Do eksplozji doszło przed początkiem pokojowej demonstracji działaczy prokurdyjskich i lewicowych.

Rządząca w Turcji Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), której współzałożycielem jest prezydent Recep Tayyip Erdogan, chce w nadchodzących wyborach odzyskać większość, utraconą w wyborach z 7 czerwca. W tamtym głosowaniu partia prokurdyjska zdobyła wystarczającą liczbę głosów, by wejść do parlamentu i pozbawić AKP większości, którą to ugrupowanie dysponowało od 2002 roku.

...

A jak to Erdogan kombinowal z IS...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:13, 14 Paź 2015    Temat postu:

Turcja: po zamachu w Ankarze zatrzymano dwie osoby związane z PKK


Tureckie władze zatrzymały dwie osoby podejrzane o związki z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), które dziewięć godzin przed sobotnim zamachem w Ankarze wymieniały na Twitterze informacje na temat tego ataku - podały tureckie źródła rządowe.

Według przedstawiciela tureckiego MSW zatrzymani są podejrzewani o to, że wiedzieli o planowanych zamachach na kilka godzin przed detonacją ładunków przez dwóch zamachowców samobójców przed rozpoczęciem pokojowej prokurdyjskiej demonstracji w Ankarze.
REKLAMA


- Jest nowe śledztwo. Zastanawiamy się, w jaki sposób mogli (zatrzymani) dowiedzieć się o zamachu - powiedziało anonimowo źródło w resorcie.

Podejrzani mieli zamieścić tweety o treści: "Bomba wybuchnie w Ankarze" i "Co jeśli (Państwo Islamskie) zdetonuje (bombę) w Ankarze?".

Turecki premier Ahmet Davutoglu oświadczył, że "podejrzanym numer jeden" o przeprowadzenie podwójnego zamachu w Ankarze jest Państwo Islamskie. Nie wykluczył jednak kategorycznie roli PKK.

W sobotnim zamachu przed dworcem centralnym w stolicy zginęło co najmniej 97 osób. Był to najkrwawszy atak w historii kraju.

...

Kurdowie zaatakowali demonstracje prokurdyjska?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:24, 15 Paź 2015    Temat postu:

Zatrzymano 12 osób z powodu tweetów na temat zamachu w Ankarze

Zatrzymano 12 osób z powodu tweetów na temat zamachu w Ankarze - Reuters

W Turcji zatrzymanych zostało łącznie 12 osób w związku z wpisami, które zamieściły na Twitterze, dotyczącymi zamachu w Ankarze - powiedział dziś premier Ahmet Davutoglu. Premier nie wyjaśnił, na jakiej podstawie ludzie ci zostali zatrzymani.

Jak dodał, do zatrzymań doszło w ciągu ostatnich dni. Wczoraj źródła rządowe informowały o zatrzymaniu dwóch osób z powodu wymiany zdań na Twitterze. Ze słów Davutoglu wynika, że zatrzymano kolejnych dziesięć.
REKLAMA


Dwie osoby, jak podały w środę źródła, wymieniały komunikaty na dziewięć godzin przed zamachem. Podejrzani mieli zamieścić tweety o treści: "Bomba wybuchnie w Ankarze" i "Co jeśli (Państwo Islamskie) zdetonuje (bombę) w Ankarze?". Osoby te według źródeł rządowych są powiązane z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).

Również w środę władze powiadomiły, że liczba zabitych w sobotnim podwójnym zamachu samobójczym wzrosła do 99. To najkrwawszy zamach bombowy w historii Turcji.

...

Sledztwo w dziwny sposob wykazuje wine tych ktorych bombarduje Erdogan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:09, 17 Paź 2015    Temat postu:

Prezydent Turcji krytykuje komitet noblowski: nagroda należała się nam, konkurs jest stronniczy
akt. 17 października 2015, 12:14
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan skrytykował w piątek komitet noblowski oraz stwierdził, że konkurs "jest stronniczy". Jego zdaniem tegoroczna Pokojowa Nagroda Nobla należała się jego krajowi za przyjęcie 2,5 mln uchodźców.

- Wiecie jak Nagrody Nobla są wręczane. One są rozdawane na zlecenie, niezależnie od tego, czy ktoś na nie zasługuje, czy nie - mówił Erdogan.

Prezydent Turcji sporą część swojej krytyki wobec komitetu związał z doniesieniami na temat ewentualnego Nobla dla kanclerz Niemiec Angeli Merkel. - To bardzo ciekawe. Ktoś mówi, że przyjmie 30-40 tys. uchodźców i za to może być nominowany do Nagrody Nobla - powiedział w nawiązaniu do decyzji Niemiec ws. kwot rozmieszczenia uchodźców w Europie.

- W tej chwili w Turcji jest 2,5 miliona uchodźców. To jednak nikogo nie obchodzi, ponieważ Nobel to nagroda polityczna.

Erdogan skrytykował też Europę za opieszałość podczas kryzysu migracyjnego, wskazując, że jego kraj wydał już 8 miliardów dolarów na opiekę nad uchodźcami, gdy inne państwa wydały zaledwie 417 milionów dolarów na ten cel.

Prezydent nie po raz pierwszy krytykuje komitet noblowski - rok temu, w grudniu, zarzucił jury nagrody stronniczość.
Todays Zaman

SmileSmileSmileSmile

HAHA! KTOS MU NAGADAL ZE MERKEL DOSTALA NOBLA SmileSmileSmileSmile

TUNEZYJCZYCY DOSTALI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:12, 18 Paź 2015    Temat postu:

"Spiegel": za dużo zrozumienia dla Turcji?

Bundestag - istock

Bundestag najwyraźniej opóźnia przyjęcie rezolucji w sprawie uznania tzw. rzezi Ormian przed stu laty za ludobójstwo, donosi tygodnik "Spiegel". Zdaniem komentatorów Berlin może się ociągać, aby nie drażnić obecnie Turcji.

Czy rzeź Ormian, w której przed stu laty zginęło ok. miliona osób, była ludobójstwem? Podczas uroczystego posiedzenia Bundestagu przed paroma miesiącami wydawało się, że niemiecki parlament wkrótce przyjmie oficjalną rezolucję potwierdzającą taką ocenę tej zbrodni. Teraz jednak wygląda na to, że może być inaczej. Krytycy postawy Bundestagu przypuszczają, że Berlin nie chce drażnić w obecnej napiętej sytuacji związanej z kryzysem migracyjnym tureckiego prezydenta Erdogana.

Tygodnik "Der Spiegel" donosi w najnowszym wydaniu, że "byłby to niezły przykład polityki realnej", gdyby teraz w celu pozyskania Turcji dla rozwiązania problemu uchodźców Bundestag odszedł od zamiaru przyjęcia rezolucji w sprawie ludobójstwa Ormian. "Der Spiegel" bez podania źródeł informuje, że kiedy jeszcze w kwietniu parlament debatował na temat przyjęcia takiego oświadczenia, teraz kluby poselskie rządzących partii CDU i SPD po cichu jakoby odchodzą od tego zamiaru i odkładają ostateczne decyzje na później.

Będący w opozycji Zieloni naciskają, aby Bundestag przyjął rezolucję uznającą rzeź Ormian za ludobójstwo jeszcze w tym roku. Szef partii Cem Özdemir mówi: "Koalicja rządząca gra na czas, tymczasem czas nagli, bo rocznicowy rok właśnie się kończy".

Gauck i Lammert nazywają rzeczy po imieniu

W kwietniu br. posłowie do Bundestagu przypomnieli na uroczystym posiedzeniu parlamentu o wypędzeniu i rzezi Ormian przed stu laty. Według ormiańskich źródeł od kwietnia 1915 do 1917 roku na terenie dzisiejszej Turcji zginęło do 1,5 mln Ormian. Turcja mówi o 300 do 500 tys. Ormian, którzy zostali zabici i podkreśla, że równie wielu zginęło wtedy Turków - w walkach i wskutek głodu.

Mało która sprawa drażni Erdogana bardziej, niż mówienie w tym kontekście o "ludobójstwie Ormian". W przygotowanej rezolucji Bundestagu to słowo jest wprawdzie użyte, ale wydarzenia nie są jednoznacznie oceniane. Zupełnie inaczej mówili w przemówieniach z okazji 100 rocznicy rzezi Ormian przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert (CDU) oraz prezydent Niemiec Joachim Gauck. Obydwaj mówili wprost o ludobójstwie, którego dokonali Turcy na Ormianach.

W Turcji doprowadziło to do ostrych reakcji. - Turecki naród nie zapomni i nie wybaczy prezydentowi Niemiec tych słów - powiedział na wiosnę w reakcji na wystąpienie Gaucka w Katedrze Berlińskiej prezydent Erdogan.

Merkel leci do Turcji

Teraz niemiecki rząd potrzebuje Ankary do rozwiązania problemu uchodźców. Turcja jest obecnie najważniejszym krajem tranzytowym dla uciekających z Bliskiego Wschodu do UE, a przede wszystkim do Niemiec. W Turcji znajduje się obecnie 2 mln uchodźców. Celem kanclerz Merkel jest więc lepsza kooperacja z Ankarą w tej kwestii.

Jej podróż do Stambułu nie będzie łatwa. Europejski plan, który Bruksela właśnie zatwierdziła, przewiduje, że Ankara dostanie zdecydowanie więcej pieniędzy, aby móc rejestrować wszystkich uchodźców i zapewnić im opiekę. W Berlinie podróż kanclerz do Turcji na krótko przed wyborami parlamentarnymi w tym kraju 1 listopada wywołuje mieszane uczucia.

...

Ukrywanie ludobojstwa szkodzi Turcji gdyz nie pokutuja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:53, 19 Paź 2015    Temat postu:

Wojna z Państwem Islamskim. W Turcji zatrzymano 50 osób, połowa to nieletni
akt. 19 października 2015, 18:54
Wśród ponad 50 osób zatrzymanych w Stambule i podejrzewanych o powiązania z Państwem Islamskim prawie połowę stanowili nieletni - podały media tureckie. Niektóre media piszą o dzieciach i podają, że były one indoktrynowane przez IS.

Zatrzymani pochodzą głównie z Uzbekistanu i Tadżykistanu.

Dziennik "Hurriyet Daily News" pisze, że wśród ponad 50 zatrzymanych było 24 dzieci. Z kolei portal BGNNews podał, że chodzi o osoby niepełnoletnie.

Według danych zebranych przez wydział antyterrorystyczny stambulskiej policji zatrzymani - jak się podejrzewa - szkolili dzieci w mieszkaniach w dzielnicach Pendik i Basaksehir - pisze "Hurriyet Daily News". Zatrzymani mieli uczyć dzieci o podstawach funkcjonowania Państwa Islamskiego i zasadach tej organizacji - dodaje gazeta. Według BGNNews policja bada doniesienia, że nieletni mieli zostać wysłani, by wstąpić w szeregi IS.

Według źródeł w wywiadzie Uzbekistanu ponad 5 tys. najemników z tego kraju walczy w Syrii w szeregach IS - pisze "Hurriyet Daily News".

Policja turecka informowała wcześniej, że zatrzymała 50 osób podejrzanych o powiązania z IS i że są wśród nich obcokrajowcy planujący podróż do stref konfliktów w Syrii i Iraku.

...

Dzieci to ofiary.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:03, 20 Paź 2015    Temat postu:

Turcja: śmierć b. dziennikarki BBC, przyjaciele wątpią w samobójstwo

Turcja: śmierć b. dziennikarki BBC, przyjaciele wątpią w samobójstwo - AFP

Przyjaciele i koledzy b. dziennikarki BBC, 50-letniej Jacky Sutton, którą w sobotę znaleziono martwą w toalecie w porcie lotniczym w Stambule, podają w wątpliwość pierwsze doniesienia tureckich mediów, według których kobieta popełniła samobójstwo.

Sutton wracała z Londynu do Iraku, gdzie była krajowym dyrektorem organizacji non profit Institute for War and Peace Reporting (IWPR) promującej, we współpracy z mediami i społeczeństwami obywatelskimi, pozytywne przemiany w strefach konfliktów, w społeczeństwach zamkniętych i krajach w okresie transformacji.
REKLAMA


Według docierających ze Stambułu informacji Sutton nie zdążyła na lot do Irbilu, stolicy irackiego Kurdystanu. Była podobno bardzo zmartwiona, ponieważ powiedziano jej, że musi kupić nowy bilet, a nie miała pieniędzy. Nieco później jej zwłoki znaleziono w toalecie, podobno powiesiła się na sznurowadłach.

Anthony Borden z IWPR nie wierzy w samobójstwo i domaga się "otwartego, transparentnego śledztwa". Podkreśla, że Sutton była bardzo inteligentna, kompetentna, potrafiąca poradzić sobie w trudnych sytuacjach. - Nie jestem nawet pewien, czy buty, które miała na nogach, były wiązane na sznurowadła – powiedział mediom.

Wielu kolegów Sutton podkreśla na portalach społecznościowych, że trudno im uwierzyć w samobójstwo. Niektórzy uważają, że okoliczności jej śmierci powinno wyjaśnić międzynarodowe śledztwo.

Sutton została dyrektorem krajowym IWPR w Iraku w czerwcu br. Jej poprzednik na tym stanowisku Ammar al-Shahbander zginął w maju w zamachu bombowym w Bagdadzie.

Jacky Sutton, bezdzietna rozwódka, mówiła pięcioma językami. W latach 1998-2000 była dziennikarką BBC World Service, relacjonując m.in. wydarzenia w Afryce i na Bliskim Wschodzie.

...

W Turcji robi sie chaos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:32, 20 Paź 2015    Temat postu:

Rekordowy napływ imigrantów do Grecji wiąże się z wizytą Merkel w Turcji

- AFP

Ateny uważają, że rekordowy napływ imigrantów, który zanotowano w ostatnich dniach na greckich wyspach, wiąże się z wizytą Angeli Merkel w Turcji. Podkreślają, że w ten sposób rząd turecki próbuje naciskać na Unię Europejską i ugrać na rozmowach o kryzysie migracyjnym jak najwięcej dla siebie.

Funkcjonariusze greckiej policji mówią o demonstracji siły ze strony Turcji, która w ciągu trzech dni wysłała drogą morską 30 tysięcy imigrantów do Grecji. W ten sposób pokazała Europie, jak duże problemy może jej stworzyć. Tego samego zdania są też przedstawiciele greckiego rządu. Dodają , że Turcja zabezpieczy swoje interesy i wyniesie duże korzyści z negocjacji z Unią Europejską w zamian za zmniejszenie fali imigrantów, ale ostatecznie tego nie zrobi. Ateny szacują, że na tureckim wybrzeżu prawie cztery miliony osób czeka na przepłynięcie Morza Egejskiego. Wyjaśniają, że ponad dwa miliony to uchodźcy, których zarejestrowały tureckie władze. Oprócz nich jest jeszcze ponad półtora miliona nieodnotowanych imigrantów, którzy zmierzają do Europy. Większość z nich przez greckie wyspy.
REKLAMA


Na Lesbos działa już pierwszy hotspot, czyli punkt rejestracji imigrantów. Organizowane są kolejne cztery na greckich wyspach. Według danych Frontex-u od początku roku do Unii Europejskiej przybyło ponad 710 tysięcy uchodźców.

...

Widzicie POMPUJA TLUMY ZEBY UGRAC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:57, 21 Paź 2015    Temat postu:

Organizacje: w więzieniach przebywa 20 dziennikarzy

Organizacje: w więzieniach przebywa 20 dziennikarzy - shutterstock / Shutterstock

Obecnie w więzieniach w Turcji przebywa ok. 20 dziennikarzy - poinformowała koalicja broniących wolności prasy organizacji pozarządowych, które krytykują turecki rząd za zaostrzenie kursu przed wyborami parlamentarnymi 1 listopada.

Podsumowując trzydniową "nadzwyczajną misję" współpracy koalicja siedmiu organizacji wyraziła "zaniepokojenie w związku z degradacją wolności prasy i wpływem, jaki może to mieć na przebieg wyborów".
REKLAMA


Islamsko-konserwatywny rząd ucieka się do prawa antyterrorystycznego, żeby "zniechęcić dziennikarzy do publikowania informacji ważnych z punktu widzenia interesu publicznego" - oświadczyli przedstawiciele koalicji na konferencji w Stambule.

Według Barbary Trionfi, szefowej organizacji Międzynarodowy Instytut Prasy (IPI), "wielu dziennikarzy jest za kratkami po prostu dlatego, że wykonywali swoją pracę polegającą na informowaniu opinii publicznej".

Część dziennikarzy od wielu miesięcy oczekuje na procesy w więzieniach, a inni zostali skazani za związki z separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). W ostatnich tygodniach nasilenie walk między tureckimi siłami bezpieczeństwa a PKK na południowym wschodzie kraju, w większości kurdyjskim, zaostrzyło tarcia między mediami a tureckimi władzami; na to nałożyły się przedterminowe wybory parlamentarne.

Niezależna dziennikarka holenderska Frederike Geerdink, zmuszona w ubiegłym miesiącu do opuszczenia Turcji, powiedziała, że zagraniczni dziennikarze pracujący na południowym wschodzie również są aresztowani i wydalani z kraju.

Kilka dni temu Komitet Ochrony Dziennikarzy wystosował petycję w celu uwolnienia irackiego dziennikarza Mohammeda Ismaela Rasula, przetrzymywanego od prawie dwóch miesięcy z powodu zarzutów terroryzmu.

Turcja zajęła 149. miejsce (na 180) w światowym rankingu wolności prasy opublikowanym we wrześniu przez organizację Reporterzy bez Granic; zajęła miejsce m.in. za Birmą (lokata 144), nieznacznie wyprzedzając Rosję (152).

...

Ruscy Turcja. Ale towarzystwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:45, 22 Paź 2015    Temat postu:

Erdogan: za zamachem w Ankarze stoją Kurdowie, IS i wywiad syryjski
Recep Tayyip Erdogan - Adem Altan / AFP

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że zarówno Państwo Islamskie (IS), bojownicy kurdyjscy jak i służby wywiadu syryjskiego zamieszani są w zamach w Ankarze, w którym 10 października zginęło ponad 100 osób.

- Mówią, że zrobiło to Państwo Islamskie (...). To był absolutnie zbiorowy akt terroru, zamieszane jest zarówno IS jak i PKK (Partia Pracujących Kurdystanu), Muchabarat (wywiad syryjski) i PYD (ugrupowanie syryjskich Kurdów - Partia Unia Demokratyczna) - powiedział Erdogan w Ankarze. - Wszyscy razem zaplanowali ten czyn - dodał prezydent, cytowany przez dziennik "Today's Zaman".
REKLAMA

Wcześniej premier Turcji Ahmet Davutoglu mówił, że w zamach prawdopodobnie zamieszane jest zarówno IS jak i PKK.

Władze tureckie potwierdziły tożsamość jednego z dwóch zamachowców samobójców. Był nim Yunus Emre Alagoz, należący do komórki IS działającej w mieście Adiyaman w południowo-wschodniej Turcji.

Tymczasem turecka Fox TV ujawniła wieczorem dokument pochodzący z wydziału policji w prowincji Tunceli. Zawierał on ostrzeżenie skierowane do policji i wywiadu we wszystkich prowincjach, że IS zamierza przeprowadzić w Turcji atak na dużą skalę. Według dokumentu dżihadyści szkolili w tym celu w obozie we wschodniej Syrii specjalną grupę bojowników. Wśród planowanych ataków - głosi dokument - miały być zamachy podczas demonstracji i dużych zgromadzeń. Opublikowany w Fox TV dokument był datowany na 17 września.

W zeszłym tygodniu dziennik "Hurriyet" informował o tym, że tureckie siły bezpieczeństwa otrzymały trzy dni przed zamachem dane wywiadowcze oceniające, że wiec w Ankarze może stać się celem ataku. Wśród informacji wywiadu była lista zawierająca 16 nazwisk; osoby te były wskazane jako potencjalni zamachowcy. Nazwiska Alagoza i drugiego - według mediów - sprawcy zamachu w Ankarze znajdowały się na tej liście.

???

HOHO! A TO SPISEK!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:20, 27 Paź 2015    Temat postu:

Tureckie władze przejęły holding bliski przeciwnikowi prezydenta

- Shutterstock

Tureckie wadze przejęły kontrolę w 22 firmach należących do holdingu, który ma powiązania z przeciwnikiem prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, wpływowym duchownym Fethullahem Gulenem - poinformowała we wtorek państwowa agencja Anatolia.

Wśród firm, w których tureckie władze zainstalowały nowe zarządy, są dwie gazety i dwie stacje telewizyjne; redakcje tych mediów były bardzo krytyczne wobec prezydenta Erdogana.
REKLAMA


Według Anatolii zatrzymano też 19 osób w związku ze śledztwem w sprawie powiązanych z Gulenem firm; prokuratura bada zarzuty o ewentualne przekazywanie części zysków Gulenowi.

Reuters przypomina, że ataki na firmy związane z duchownym, którego Erdogan uważa za swego głównego przeciwnika, postrzegane są jako forma presji na opozycję i wolne media, która nasila się przed wyborami parlamentarnymi, planowanymi na 1 listopada.

Na początku września turecka policja przeprowadziła przeszukania w firmach należących do holdingu; Anatolia poinformowała wtedy, że ze względu na podejrzenia, iż Koza Ipek Holding wspiera finansowo ruch Gulena, przeprowadzono rewizje w 23 firmach należących do holdingu, w tym w spółkach medialnych, jak Kanal Turk i Bugun TV.

Erdogan, który walczy o odzyskanie parlamentarnej większości dla swej rządzącej islamistyczno-konserwatywnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), oskarża Gulena o to, że buduje w kraju "równoległe struktury" państwowe.

W grudniu 2014 roku rząd zorganizował już wielką akcję policyjną przeciwko mediom zbliżonym do Gulena. Erdogan powiedział wówczas, że stanowiła ona niezbędną odpowiedź na "brudne operacje" wrogów politycznych.

Policja antyterrorystyczna przeprowadziła wtedy operacje w 13 miastach, aresztując w sumie 24 osoby, między innymi redaktora naczelnego dziennika "Zaman".

Szef państwa odrzuca krytykę ze strony USA i Unii Europejskiej, które potępiły aresztowania zwolenników Gulena w Turcji.

Gulen, który z własnej woli wyemigrował w latach 90. do USA, zaprzecza, by miał jakiekolwiek ambicje obliczone na obalenie Erdogana.

Rozprawy Erdogana z sympatykami Gulena stały się bardziej brutalne, gdy konflikt między prezydentem a duchownym przybrał otwarty charakter w roku 2013, kiedy to wszczęto śledztwa w sprawie skandalu korupcyjnego. W jego centrum znaleźli się ludzie z najbliższego otoczenia Erdogana, wówczas premiera. Rząd zakazał mediom informowania o śledztwie korupcyjnym.

Erdogan oskarża Gulena o budowanie w kraju "równoległych struktur" za pośrednictwem swoich zwolenników w wymiarze sprawiedliwości, policji i innych instytucjach. Gdy śledztwo w sprawie korupcji nabrało impetu, rząd Erdogana przeprowadził wielkie czystki w sądach i policji, skąd zwolniono ludzi uważanych za zwolenników Gulena.

Według sondaży AKP może nie uzyskać w przyspieszonych wyborach w listopadzie poparcia, które umożliwiłoby jej samodzielne rządzenie.

...

Putinizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:56, 28 Paź 2015    Temat postu:

Prokurator żąda więzienia dla dwójki dzieci za obrazę Erdogana


Prokuratura w tureckim mieście Diyarbakir zażądała kary więzienia od roku do czterech lat dla dwóch chłopców w wieku 12 i 13 lat za "obrazę prezydenta" Recepa Tayyipa Erdogana. Chłopcy podarli jego plakaty - poinformował turecki dziennik "Radikal".

Chłopcy, którzy są kuzynami, zostali aresztowani 1 maja, gdy podarli plakaty z podobizną prezydenta. Jeden z nich powiedział, że zrobili to, bo chcieli zarobić sprzedając papier na makulaturę, a ponadto nie przyjrzeli się temu, kogo przedstawiają zdjęcia.
REKLAMA


Prokuratura utrzymuje, że dzieci popełniły poważne wykroczenie, jednak zastrzega, że wyrok może być skrócony o połowę, ponieważ oskarżeni są nieletni.

Agencja EFE podaje, że w ostatnich latach odbyło się wiele takich procesów, w których osoby nieletnie zostały oskarżone o "obrazę prezydenta" Erdogana. Prezydent oskarżany jest coraz częściej o autorytarne inklinacje i próby uciszenia opozycji oraz niezależnych mediów.

....

Niedlugo zabiora sie za 2-3 latkow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:31, 30 Paź 2015    Temat postu:

Wybory w Turcji. Czy Turcy wybiorą dyktaturę?
Oskar Górzyński
30 października 2015, 16:40
Niespełna pięć miesięcy po oddaniu głosów w wyborach parlamentarnych, w niedzielę Turcy znów pójdą do urn wybrać parlament. Według opozycji stawką wyborów jest to, czy Turcja stanie się państwem autorytarnym. Tymczasem dla partii rządzącej to walka o przetrwanie.

Wynik czerwcowego głosowania nie usatysfakcjonował rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP): ugrupowanie prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana liczyło wówczas na zdobycie większości konstytucyjnej, a ostatecznie nie dostało nawet zwykłej większości mandatów. A że rządząca samodzielnie od 12 lat AKP nie potrafiła dojść do porozumienia w sprawie podziału władzy z innymi partiami, to prezydent zwołał kolejne wybory.

- W warstwie retorycznej AKP deklaruje, że jej celem jest zdobycie większości konstytucyjnej, aby zmienić system z obecnego na prezydencki. Tak naprawdę walka jednak toczy się o to, czy partia odzyska większość mandatów w parlamencie - mówi WP Karol Wasilewski, analityk Centrum Inicjatyw Międzynarodowych. Nie wiadomo, czy plan Erdogana się powiedzie, bo wyniki przedwyborczych sondaże nie są jednoznaczne - niektóre prognozują, że AKP zdobędzie jeszcze gorszy wynik niż poprzednio. Co wtedy? Jak mówi Wasilewski, możliwych scenariuszy jest wiele, łącznie z rozłamem w partii rządzącej oraz rozpisaniem kolejnych wyborów.

Od wyniku wyborów wiele zależy - tym bardziej, że atmosfera polityczna w Turcji jest najgorętsza od wielu lat. Od ostatniego głosowania wyborami przez Turcję przeszło całe tornado dramatycznych wydarzeń, których rezultatem było gwałtowne wzburzenie nastrojów oraz represje wobec niemal wszystkich oponentów obecnego rządu. Zaczęło się od dwóch krwawych zamachów, w Suruc przy granicy z Syrią i w Ankarze - oba przeprowadzone prawdopodobnie przez terrorystów Państwa Islamskiego i oba wymierzone w Kurdów - wymusiły na rządzie większe zaangażowanie w walkę z dżihadystami, czego skutkiem była fala aresztowań w Turcji i przyłączenie się do międzynarodowej koalicji przeciw Państwu Islamskiemu. Tureckie władze wykorzystały to jednak jako pretekst do uderzenia nie tylko w radykalnych islamistów, ale i w Kurdów - zarówno tych jak i za granicą, w Syrii. To z kolei doprowadziło do wznowienia zamrożonego od lat konfliktu z walczącą o autonomię Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). Dość powiedzieć, że na opublikowanej tuż przed wyborami liście najbardziej niebezpiecznych poszukiwanych widnieją 72 nazwiska osób związanych z PKK, podczas gdy tylko 12 z nich to działacze ISIS.

Represje objęły też opozycję, a przede wszystkim opozycyjne media. Erdogan od dawna miał do nich nieprzejednanie wrogi stosunek, jednak przed wyborami skala działań wymierzonych w dziennikarzy przybrała alarmujące rozmiary. Za obrazę prezydenta w mediach społecznościowych zatrzymanych zostało kilku dziennikarzy, w tym redaktor naczelny dziennika "Zaman", jednej z największych tureckich gazet. We wrześniu zwolennicy AKP dotkliwie pobili słynnego publicystę Ahmeta Hakana i obrzucili kamieniami redakcję dziennika "Hurriyet".

Natomiast trzy dni przed wyborami do redakcji krytycznych wobec AKP mediów grupy Koza Ipek - dzienników Bugun i Millet oraz kanałów telewizyjnych Bugun TV i Kanalturk - wtargnęła policja i prokuratura, przejmując nad nimi kontrolę.

Pretekstem do przejęcia mediów były związki właściciela grupy z popularnym w Turcji społeczno-religijnym ruchem Fethullaha Gulena, kaznodziei głoszącego nowoczesną wersję islamu. Ruch Gulena przez długi czas wspierał partię rządzącą, jednak w 2012 roku oba środowiska popadły w konflikt. Kiedy zaś związani z ruchem prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie korupcji w otoczeniu Erdogana, ówczesny premier oskarżył islamskiego kleryka o tworzenie "równoległych struktur w państwie" zmierzających do dokonania przewrotu. W ten sposób, wspólnota została mianowana organizacją terrorystyczną, a sam Gulen, który w międzyczasie znalazł schronienie w USA, trafił na samo czoło listy najniebezpieczniejszych przestępców zagrażających Turcji.

- Znaczna część Turków wierzy w tę narrację, bo rzeczywiście ruch Gulena miał silne wpływy w administracji, szczególnie w sądownictwie i policji. Ale nawet jeśli przyjmiemy tę narrację, to ruchy wymierzone w te podmioty związane z Gulenem nie mają nic wspólnego z demokracją - mówi Wasilewski. - Analityk dodaje, że swoimi działaniami AKP stara się przejąć prawicowy elektorat nacjonalistycznej partii MHP, która w poprzednich wyborach zdobyła 16 procent.

Według opozycji to właśnie demokracja jest stawką tych wyborów.

- Turcja staje się na naszych oczach państwem autorytarnym. Erdogan chce teraz, by obywatele zatwierdzili ten stan przy urnach wyborczych. Od tych wyborów zależy to, czy Turcja stanie się bliskowschodnią dyktaturą, czy nadal będzie honorować i rozwijać demokratyczne normy i wartości - mówi Yusuf Kanli, publicysta dziennika "Hurriyet". - Reformatorski wizerunek, jaki stworzyła sobie AKP na Zachodzie pozwalał jej uniknąć komplikacji związanych z powolnym dokręcaniem śruby społeczeństwu, ale teraz wszystko powinno być jasne - dodaje.

- Trudno nie zauważyć, że działania rządu i jego narracja oddalają Turcję od demokracji - zgadza się Wasilewski. Analityk zaznacza, że przez 12 lat rządów Erdogan i jego partia doprowadziła do znacznych zmian w kraju. Chodzi tu zarówno o gospodarkę - która do niedawna za rządów AKP rozwijała się w bardzo szybkim tempie - jak i charakter państwa, które coraz bardziej oddala się od europejskich i laickich ideałów założyciela państwa, Kemala Ataturka. I choć gospodarka w ostatnim okresie zdecydowanie zwolniła, to nie wpłynęło to znacznie na notowania partii i jej lidera.

- Erdogan jest wielkim, charyzmatycznym przywódcą, a Turcy lubią wielkich liderów - mówi Wasilewski. Tego samego nie można powiedzieć o konkurencji. Ani lewicowa, kemalistyczna CHP, ani nacjonaliści z MHP nie mają w swoich szeregach polityka podobnego formatu. Szansę na stanie się nim ma jedynie lider prokurdyjskiej Demokratycznej Partii Ludów (HDP) Selahattin Demirtas. Jego ugrupowanie nieoczekiwanie przekroczyło w czerwcu 10-procentowy próg wyborczy, przez co partia Erdogana nie zdołała zdobyć większości w parlamencie. Wynik HDP może okazać się kluczowy i tym razem - tym bardziej, że sondaże wskazują, że popularność Demirtasa od czerwca tylko wzrosła.

- Dla AKP i Erdogana te wybory to walka o przetrwanie. Jeśli jego partia znów nie zdobędzie większości, to może być początek koniec jego legendy - mówi Wasilewski.

...

Turcja ciekawy przyklad gdy sa wybory ale demokracja sie chwieje. Ale jest chyba wieksza niz w Polsce nawet. Komunizm strasznie zniszczyl kulture.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:45, 01 Lis 2015    Temat postu:

Policja starła się z demonstrantami w mieście Diyarbakir w Turcji


Turecka policja starła się w kurdyjskim mieście Diyarbakir (południowy wschód) z demonstrantami, którzy protestowali przeciw wynikom wyborów parlamentarnych. Policjanci użyli gazów łzawiących - podają korespondenci Reutera.

9Zobacz zdjęcia




Demonstranci starli się z policją

Demonstranci wylegli na ulice, gdy exit-polle zaczęły wykazywać, że poparcie dla prokurdyjskiej opozycji, lewicowej Ludowej Partii Demokratycznej(HDP) spada do niebezpiecznego poziomu 10 proc., które wymagane są, by partia weszła do parlamentu.

Kilkudziesięciu protestujących rzucało kamieniami i zablokowało drogę w pobliżu centrum Diyarbakir, największego miasta w regionie.

Protest, w którym udział wzięli głównie młodzi ludzie, rozpoczął się w pobliżu siedziby Ludowej Partii Demokratycznej.

Policja była przez cały dzień w stanie podwyższonej gotowości na niespokojnym południowym wschodzie kraju, a w pobliżu niektórych lokali rozlokowano policyjne wozy opancerzone.

Po zliczeniu ponad 95 proc. głosów Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana zdobyła absolutną większość w parlamencie w niedzielnych przedterminowych wyborach parlamentarnych.

Wybory w TurcjiK. Media: AKP odzyskała większość absolutną w parlamencie

Konserwatywno-islamistyczna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) odzyskała absolutną większość parlamentarną, zdobywając 49,4 proc. w przedterminowych wyborach w Turcji - podała państwowa agencja Anatolia po zliczeniu blisko 96 proc. głosów.

49,4 proc. głosów przekłada się na 316 mandatów w 550-miejscowym parlamencie tureckim. Większość absolutna wynosi 276 mandatów.

Główne ugrupowanie opozycyjne, socjaldemokratyczna Partia Ludowo-Republikańska (CHP), zdobyło poparcie 25,34 proc. wyborców, prawicowa Nacjonalistyczna Partia Działania (MHP) dostała 11,97 proc. głosów, a prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) - 10,38 proc. Próg wyborczy wynosi 10 proc.

Proszący o anonimowość przedstawiciel AKP powiedział wcześniej agencji Reutera, że jego ugrupowanie liczy na ostateczny wynik na poziomie 45-46 proc.

Premier Ahmet Davutoglu (AKP) powiedział tłumowi zwolenników AKP, którzy zgromadzili się przed jego domem w Konya w środkowej Turcji, że bardzo dobry wynik ugrupowania to "zwycięstwo demokracji". - Będziemy wam dobrze służyć przez następne cztery lata i staniemy przed wami ponownie w 2019 roku (data kolejnych wyborów do parlamentu) - powiedział.

Agencja dpa pisze o "spektakularnym zwycięstwie AKP", które pozwoli tej partii na samodzielne rządy, oraz zauważa, że najwięcej w porównaniu do poprzednich wyborów 7 czerwca utraciła MHP, która programowo jest bliska zwycięskiemu ugrupowaniu. W czerwcowych wyborach AKP utraciła - po 13 latach - większość absolutną w parlamencie. AKP uzyskała wówczas 40,9 proc. (258 mandatów), CHP - 132 mandaty (prawie 25 proc.), a MHP i HDP – po 80 mandatów, uzyskując odpowiednio nieco ponad 16 i 13 proc. głosów.

Prezydent Recep Tayyip Erdogan, powiązany z AKP, rozpisał niedzielne wybory, ponieważ po poprzednich nie udało się sformować koalicji rządzącej; według niektórych analityków nie chciała tego sama AKP.

Zdaniem Sinana Ulgena, byłego tureckiego dyplomaty, obecnie szefa stambulskiego think thanku EDAM, wynik AKP można tłumaczyć głównie tym, że wyborcy zatęsknili za polityczną stabilizacją i chcieli zapewnić jednopartyjny rząd w trosce o bezpieczeństwo kraju. - Jeśli spojrzymy na pewne odejście głosów zarówno z (...) HDP, jak i (...) MHP na rzecz AKP od czasu czerwcowych wyborów, to pokazuje to, na co ludzie zwracali uwagę – że w kraju nie ma stabilizacji. I uważali, że może ją zapewnić jednopartyjny rząd - powiedział Ulgen dla PAP.

Spytany, jaki sygnał dają wyniki niedzielnego głosowania w związku z ostatnimi przypadkami łamania praw człowieka, wolności słowa i mediów oraz licznymi zatrzymaniami w Turcji, ekspert ocenił: - Oznacza to, że tureckie społeczeństwo pragnie przede wszystkim zabezpieczenia stabilizacji w kraju, chce spokoju i bezpieczeństwa. I być może stawia to ponad możliwość uzyskania więcej praw, wolności i demokracji.

...

Chyba jednak wyniki nie sa sfalszowane?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:39, 03 Lis 2015    Temat postu:

Turcja: policja zarekwirowała wszystkie egzemplarze krytycznego wobec władzy tygodnika
akt. 2 listopada 2015, 18:54
Turecka policja skonfiskowała egzemplarze krytycznego wobec władz tygodnika "Nokta" i zatrzymała redaktora naczelnego - poinformowało czasopismo na stronie internetowej. OBWE wyraziło obawy z powodu ograniczania wolności prasy w Turcji.





Policjanci zjawili się w redakcji tygodnika w Stambule z nakazem sądowym dotyczącym zarekwirowania wszystkich egzemplarzy najnowszego wydania "Nokty" i przekazania w ręce wymiaru sprawiedliwości edytora Cevheriego Guvena i redaktora naczelnego Murata Capana. Funkcjonariusze zaczęli też konfiskować tygodnik w kioskach i innych punktach sprzedaży.

Na okładce czasopisma, które wychodzi w poniedziałki, widniała kartka z kalendarza z datą 2 listopada, portret tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana oraz napis: "Początek wojny domowej w Turcji".

Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), z której wywodzi się Erdogan, w niedzielnych wyborach parlamentarnych odzyskała większość absolutną, utraconą w poprzednim głosowaniu w czerwcu. Wybory odbyły się w czasie wznowionego konfliktu kurdyjskiego i trzy tygodnie po przypisywanym dżihadystom zamachu samobójczym w Ankarze, w którym zginęły 102 osoby.

"Szybko zaczęli" - czytamy na koncie "Nokty" na Twitterze. Redakcja nawiązała w ten sposób do obaw, że odzyskanie większości absolutnej przez AKP sprawi, iż ugrupowanie będzie uciszać wszystkie krytyczne wobec siebie głosy.

W październiku władze zarekwirowały wydanie "Nokty", w którym opublikowano rzekome wewnętrzne dokumenty AKP. We wrześniu to samo dotyczyło egzemplarzy, które zawierały fotomontaż przedstawiający Erdogana robiącego sobie "selfie" przed trumną tureckiego żołnierza.

Obserwatorzy OBWE w poniedziałek uznali, że ograniczenia wolności prasy w Turcji są poważnym problemem.

OBWE podkreśliła, że tureccy wyborcy mieli ograniczony dostęp do różnych poglądów i informacji z powodu śledztw przeciwko dziennikarzom i redakcjom za wspieranie terroryzmu lub zniesławienie prezydenta, blokowania stron internetowych czy usuwania niektórych stacji telewizyjnych z oferty dostawców usług cyfrowych. Obserwatorzy poinformowali również, że trzy z pięciu monitorowanych krajowych stacji telewizyjnych, w tym telewizja publiczna, w swoich programach faworyzowały partię rządzącą.

...

Trudno to uznac za demokracje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:15, 03 Lis 2015    Temat postu:

44 osoby zatrzymane w ramach akcji przeciw zwolennikom Gulena

44 osoby zatrzymane w ramach akcji przeciw zwolennikom Gulena - Dorota Dunicz / Onet

Turecka policja zatrzymała 44 osoby, w tym wysokich rangą urzędników i policjantów, w ramach operacji wymierzonej w zwolenników wpływowego duchownego Fethullaha Gulena, politycznego przeciwnika prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana - poinformowały media.

Wcześniej informowano o zatrzymaniu 35 osób.
REKLAMA


Przeszukania przeprowadzono nad ranem w prowincji Izmir na zachodzie kraju - podała agencja Dogan.

Prokuratura w Izmirze wydała nakazy aresztowania 57 osób, domniemanych członków "organizacji terrorystycznej" Gulena, którzy mieli dążyć do czystek w wojsku poprzez doprowadzenie do procesu o szpiegostwo w 2012 roku. Według mediów Gulen jest podejrzanym numer jeden w śledztwie na ten temat.

Wśród 44 zatrzymanych w 18 prowincjach jest były szef policji w Izmirze i trzech gubernatorów. Wydano też nakazy aresztowania kolejnych 13 osób.

W 2012 roku podczas procesu o szpiegostwo sądzono 357 osób, w tym żołnierzy, oskarżonych o posiadanie tajnych informacji wojskowych i dokumentów. Zostali oni zwolnieni, ale sprawa wciąż się toczy.

Prokuratura w Izmirze twierdzi, że istnieją "poważne dowody" na to, że 57 podejrzanych dążyło do tego, by dzięki tej sprawie przeprowadzić czystki w armii i aparacie państwowym.

Policyjna akcja miała miejsce dwa dni po niedzielnych wyborach parlamentarnych, w których Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Erdogana odzyskała absolutną większość w parlamencie, utraconą w poprzednich wyborach w czerwcu, i szansę na samodzielne rządy po miesiącach nieudanych negocjacji koalicyjnych.

Na początku swych rządów Erdogan, wówczas premier, usiłował ograniczyć rolę wojska, które dominowało w tureckiej polityce od lat. Gulen, wówczas sojusznik Erdogana, miał mu w tym pomagać, wykorzystując swoje wpływy w sądownictwie - przypomina Reuters.

Przed sądem stawali wysocy rangą wojskowych, którzy rzekomo spiskowali, by obalić rząd. Przedstawiciele władz sugerowali, że sprawy wszczęli policjanci i prokuratorzy powiązani z Gulenem. Gulen temu zaprzecza.

Erdogan zwrócił się przeciwko Gulenowi i jego zwolennikom, gdy policjanci i prokuratorzy uznawani za sprzyjających duchownemu w 2013 roku rozpoczęli śledztwo korupcyjne przeciw bliskim współpracownikom ówczesnego premiera.

W Turcji wydano nakazy aresztowania Gulena, który z własnej woli wyemigrował w latach 90. do USA. Turecka prokurator domaga się 34 lat pozbawienia wolności dla Gulena za próbę obalenia Erdogana. Duchowny temu zaprzecza.

W ubiegłym tygodniu władze przejęły nadzór na spółkami powiązanymi z Gulenem, w tym nad dziennikami i stacjami telewizyjnymi.

...

Walki o koryto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:29, 09 Lis 2015    Temat postu:

Turecka firma ukarana za zniewagę narodowego napoju z jogurtu

- Shutterstock

Turecki państwowy producent herbaty Caykur musi zapłacić wysoką karę za spot reklamowy, w którym "znieważył ajran" - napój z jogurtu nazywany przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana napojem narodowym - poinformował w niedzielę turecki dziennik "Hurriyet".

W telewizyjnej reklamie popularnej herbaty mrożonej Didi pojawia się gwiazda tureckiego rapu - Ceza, który śpiewa "napiłam się ajranu, uśpił mnie".
REKLAMA


W związku ze spotem ministerstwo ds. ceł i handlu nałożyło na firmę Caykur karę w wys. ponad 70 tys. euro za "nieuzasadnioną zniewagę ajranu oraz głoszenie szkodliwego przesłania, którego celem jest zmniejszenie konsumpcji ajranu" - napisał "Hurriyet". Ponadto firma musi wycofać reklamę.

W 2013 roku Erdogan, pobożny muzułmanin, oświadczył, że historycznie narodowym napojem Turków nie jest raki, czyli powszechnie podawana w restauracjach anyżówka, lecz bezalkoholowy ajran na bazie jogurtu.

...

Za obraze jogurtu... Wladza tam ma totalny odlot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:04, 26 Gru 2015    Temat postu:

Prezydent Turcji odwiódł samobójcę od targnięcia się na życie
26 grudnia 2015, 00:05
• Prezydent Turcji Tayyip Recep Erdogan przekonał mężczyznę, aby nie popełnił samobójstwa
• Samobójca zamierzał skoczyć z mostu nad cieśniną Bosfor w Stambule



Mężczyzna, jak się później okazało znajdujący się w głębokiej depresji spowodowanej problemami rodzinnymi, przeszedł na drugą stronę barierki mostu i groził samobójczym skokiem do morza. Przybyli policjanci przez kilka godzin bezskutecznie próbowali odwieść go od tego zamiaru.

W tym momencie przez most przejeżdżała kolumna samochodów z prezydentem Erdoganem. Na zdjęciach przekazanych przez stacje telewizyjne widać jak osoby z otoczenia głowy państwa proszą potencjalnego samobójcę aby najpierw porozmawiał z prezydentem.

Mężczyzna po krótkim wahaniu zgodził się. Perswazja Erdogana najwidoczniej okazała się skuteczna, bowiem po kilku minutach odprowadzono go w bezpieczne miejsce.

Według służby prasowej prezydenta obiecał on pomóc desperatowi.

...

To nie jest czasem ustawka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:24, 28 Gru 2015    Temat postu:

Turcja: 17-latek zatrzymany za obraźliwy wpis o Erdoganie na Facebooku

Recep Tayyip Erdogan - Adem Altan / AFP

Turecki sąd zdecydował o prewencyjnym areszcie dla 17-latka, który zamieścił na Facebooku wpis obrażający prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. W październiku w Turcji zatrzymano pod zarzutem obrazy prezydenta chłopców w wieku 12 i 13 lat.

Prokuratura w mieście Diyarbakir zażądała dla dwóch chłopców kary więzienia od roku do czterech lat, oskarżając ich o podarcie plakatów z wizerunkiem Erdogana. Chłopcy zdarli te plakaty ze ścian, szukając papieru na makulaturę. Agencja EFE przypomina, że oskarżenia o obrazę prezydenta zdarzają cię bardzo często.
REKLAMA


Prezydent krytykowany jest coraz częściej za autorytarne inklinacje i próby uciszenia opozycji oraz niezależnych mediów.

Na wiosnę turecki parlament przyjął ustawę, która daje rządowi możliwość blokowania stron internetowych bez wyroku sądu w przypadku podejrzenia, że zawierają treści "dyskryminujące lub obraźliwe".

Od niemal dwóch lat turecki rząd ponawia próby objęcia ścisłą kontrolą internetu, a zwłaszcza serwisów społecznościowych, w których Erdogan i ludzie z jego otoczenia krytykowani byli między innymi za korupcję. W ubiegłym roku Erdogan nakazał nawet tymczasowe zablokowanie Twittera i Facebooka.

Erdogan jest zdecydowanym wrogiem serwisów społecznościowych; zasłynął z nazwania Twittera "nożem w ręku mordercy".

...

Ponury rezim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:24, 28 Gru 2015    Temat postu:

Turcja: wszczęto postępowanie wobec lidera prokurdyjskiej opozycji


Sąd w Ankarze wszczął postępowanie wobec współprzewodniczącego prokurdyjskiej, lewicowej Ludowej Partii Demokratycznej (HDP) Selahattina Demirtasa, oskarżając go o działania wymierzone w konstytucję kraju - poinformowała turecka agencja Anatolia.

Demirtas oskarżony jest o przestępstwa wymierzone w "porządek konstytucyjny" kraju; postępowanie wszczęto po niedzielnym wystąpieniu lidera HDP, w którym wspomniał o możliwości uzyskania autonomii dla mniejszości kurdyjskiej w Turcji.
REKLAMA


Według tureckich mediów Demirtas miał powiedzieć, że Kurdowie powinni zdecydować, czy chcą autonomii, czy też żyć "pod rządami jednego tyrana". AFP przypomina, że przywódca HDP uznawany jest za głównego przeciwnika prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

18 grudnia w Diyarbakirze na południowym wschodzie Turcji Demirtas wezwał podczas konferencji prasowej do przeciwstawienia się prowadzonym przez rząd operacjom przeciwko bojownikom z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

Również tego dnia policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby rozpędzić kilka tysięcy osób, które w Diyarbakirze protestowały przeciwko operacjom sił bezpieczeństwa wymierzonym w kurdyjskich bojowników.

W lipcu sąd w Diyarbakirze wszczął postępowanie przeciw Demirtasowi, oskarżając go o "zakłócanie porządku publicznego” i "nakłanianie do przemocy" podczas prokurdyjskich demonstracji, do których doszło w 2014 roku. Grozi mu za to do 24 lat więzienia.

Tureckie siły bezpieczeństwa prowadzą od dwóch tygodni ofensywę w regionach zamieszkanych przez Kurdów na południowym wschodzie kraju. Według danych opublikowanych przez armię w działaniach wojennych zginęło 211 bojowników PKK; agencja AFP zastrzega, że informacji tych nie udało się potwierdzić w niezależnych źródłach.

Według tureckich mediów w operacji tej bierze udział 10 tys. policjantów wspieranych przez wojsko.

...

Robi sie rezim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:45, 28 Gru 2015    Temat postu:

Turecki premier: nie będzie rozmów o konstytucji z prokurdyjską HDP


Premier Turcji Ahmet Davutoglu oświadczył, że prowadzenie rozmów na temat nowej konstytucji z prokurdyjską i lewicową Ludową Partią Demokratyczną (HDP) byłoby niewłaściwe ze względu na - jak to ujął - obraźliwe komentarze jej przedstawicieli.

Szef rządu nie wyjaśnił, o jakie konkretnie wypowiedzi chodzi, ale on i kierownictwo HDP od dawna nie zgadzają się w kwestii polityki władz wobec Kurdów mieszkających na południowym wschodzie kraju.
REKLAMA


- Jeśli myślą, że będę tolerował ich zniewagi, to się mylą - powiedział Davutoglu na konferencji prasowej w Stambule przed odlotem do Serbii. - Albo będą poważni i nasze drzwi pozostaną dla nich otwarte, albo przywołamy ich do porządku - dodał.

HDP, która po listopadowych wyborach po raz pierwszy weszła do tureckiego parlamentu, jest blisko związana z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), głównej organizacji zrzeszającej walczących o niepodległość Kurdów. PKK jest uznawana za organizację terrorystyczną przez UE i USA.

HDP oskarża rząd w Ankarze o zabijanie cywilów na południowym wschodzie Turcji, czemu władze zaprzeczają.

W połowie grudnia Davutoglu zapowiedział, że możliwe są dwa oddzielne referenda dotyczące ewentualnego przyjęcia nowej konstytucji, a także wprowadzenia systemu prezydenckiego. Wówczas zapowiedział też rozmowy z opozycją na ten temat.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wielokrotnie apelował o wprowadzenie systemu prezydenckiego, który zapewniłby mu większe uprawnienia, czemu zdecydowanie sprzeciwiają się partie opozycyjne.

...

Szalenstwo go ogarnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:51, 18 Sty 2016    Temat postu:

Prezydent Turcji pozwał szefa opozycji. Za uwagę o dyktatorze
18 stycznia 2016, 15:00
• Prezydent Turcji pozwał lidera opozycji
• Erdogana zabolała sugestia, że jest dyktatorem
• To nie pierwszy pozew polityka

Prawnicy prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana w poniedziałek pozwali lidera opozycji, szefa Partii Ludowo-Republikańskiej (CHP) Kemala Kilicdaroglu, za zasugerowanie, że szef państwa jest dyktatorem - poinformowały źródła zbliżone do Erdogana i sama CHP.

Erdogan, który jest najpopularniejszym tureckim politykiem, znany jest z tego, że nie toleruje krytyki - pisze agencja AP. Jak przypomina, w ubiegłym tygodniu zlecił prokuraturze wszczęcie dochodzenia w sprawie wykładowców akademickich, którzy podpisali się pod petycją wzywającą władze do zakończenia interwencji tureckich sił bezpieczeństwa przeciwko bojownikom Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) na południowym wschodzie Turcji, zamieszkanym w większości przez ludność kurdyjską.

- Akademicy, którzy wyrazili swoją opinię, zostali jeden po drugim zatrzymani na zlecenie tak zwanego dyktatora. Można nie zgadzać się z treścią petycji. Nam też się nie do końca podoba, my też nie zgadzamy się z niektórymi jej zapisami. Ale dlaczego ograniczać wolność słowa? - powiedział Kilicdaroglu w sobotę podczas zjazdu swojej partii w Ankarze.

Także ankarska prokuratura wszczęła dochodzenie wobec Kilicdaroglu, zarzucając mu "otwarte obrażanie prezydenta" - podały miejscowe media.

Obraza prezydenta jest w Turcji przestępstwem, za które grozi kara do czterech lat więzienia. Kilicdaroglu jest deputowanym, więc przysługuje mu immunitet, ale parlament może mu odebrać ten przywilej zwykłą większością głosów.

W piątek siły bezpieczeństwa zatrzymały 27 wykładowców Uniwersytetu Kocaeli w północno-zachodniej Turcji. Zostali oni oskarżeni o "propagandę terrorystyczną, podżeganie do łamania prawa czy obrazę instytucji i Republiki Turcji". Grożą im kary od roku do pięciu lat więzienia. Erdogan potępił ponad 1000 sygnatariuszy petycji, w tym amerykańskiego lingwistę Noama Chomsky'ego.

Erdogan w przeszłości pozywał wiele osób za obrażanie go, w tym autorów rysunków satyrycznych, nastolatków i byłą Miss Turcji.

...

Absurd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:38, 31 Sty 2016    Temat postu:

Orhan Pamuk o pobłażliwości UE wobec niszczenia państwa prawa w Turcji


Wybitny turecki pisarz Orhan Pamuk oskarżył Unię Europejską o przymykanie oczu na łamanie praw człowieka i niszczenie państwa prawa w Turcji ze względu na jej udział w walce z Państwem Islamskim i kryzysem imigracyjnym.

- Oni (Europejczycy) zapomnieli o wszystkich swoich wartościach - oświadczył laureat literackiej nagrody Nobla z 2006 roku w wywiadzie, który ukazał się w niedzielnym wydaniu wielkiego tureckiego dziennika "Hurriyet".

Według pisarza walka przeciwko dżihadystycznemu ugrupowaniu Państwo Islamskie i kryzys migracyjny, to dwa wyzwania wobec których Unia Europejska nie może obejść się bez Turcji i dlatego "ma związane ręce".

Ankara i Bruksela podpisały w końcu listopada wspólny "plan działania", który przewiduje udzielenie Turcji europejskiej pomocy w wys. 3 miliardów euro w zamian za wzmocnienie kontroli granic i walkę z nielegalnym ich przekraczaniem.

W zamian Bruksela zgodziła się wznowić rozmowy w sprawie przystąpienia Turcji do UE przerwane od długiego czasu w związku z licznymi oskarżeniami o łamanie praw człowieka przez władze tureckie.

Islamsko-konserwatywny rząd prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana jest oskarżany przez przeciwników o próbę zamykania ust wszystkim jego krytykom w Turcji oraz wywieranie nacisku na najważniejsze tytuły medialne.

Turecki wymiar sprawiedliwości zażądał w środę dożywotniego więzienia dla dwóch opozycyjnych dziennikarzy, Cana Dundara i Erdema Gula, którzy zarzucili rządowi prezydenta Erdogana, że zaopatruje w broń syryjskich islamistów.

- Zwykłem powtarzać: mówmy wyłącznie o literaturze, jednak dłużej nie jest to już możliwe - dodaje autor "Śniegu".

Orhan Pamuk ukończył właśnie swą nową powieść, "Kobieta o czerwonych włosach", która pojawi się w przyszłym tygodniu w Turcji.

...

Oni nie maja zadnych wartosci tylko kasa. To co wam sie podoba na Zachodzie to wynik chrzescijanstwa reszta to zlo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:52, 16 Lut 2016    Temat postu:

Greckie media: Turcja naruszyła grecką przestrzeń powietrzną
akt. 16 lutego 2016, 03:00
• Sześć tureckich samolotów wojskowych ponad 20 razy naruszyło grecką przestrzeń powietrzną
• Do incydentu doszło nad wyspami położonymi w środkowowschodniej części Morza Egejskiego
• Leży tam wyspa Imia, do której prawa roszczą sobie oba kraje

Do incydentu doszło po czwartkowych zapowiedziach NATO o zamiarze wysłania okrętów do monitorowania Morza Egejskiego, które leży między terytoriami obu państw. Celem misji Sojuszu ma być utrudnienie gangom przemycania ludzi do Europy.

W czwartek - na prośbę Turcji, Grecji i Niemiec - sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że Stała grupa nr 2 okrętów NATO (ang. Standing NATO Maritime Group 2) dostanie "rozkaz rozpoznania, monitoringu i nadzoru nielegalnych ruchów na Morzu Egejskim". Zapowiadał także, że ustalono, iż greckie siły zbrojne nie będą operowały na wodach terytorialnych i w przestrzeni powietrznej Turcji i vice versa. Dotychczas nie podano jednak dokładnej daty rozpoczęcia tej misji obserwacyjnej.

Turcja jest dla uchodźców z Syrii najważniejszym krajem docelowym i tranzytowym w drodze na Zachód. Podczas próby dotarcia do Grecji tylko od początku tego roku utonęło ponad 340 ludzi. Wielu z nich korzystało z usług band przemytniczych.

Jak ocenia agencja AFP, Ateny obawiają się, że Ankara może wykorzystać kryzys migracyjny, by wzmocnić swoją pozycję na Morzu Egejskim.

W maju 2006 r. doszło do sytuacji, gdy w pobliżu wyspy Imia (Kardak - po turecku) łodzie patrolowe policji portowych Grecji i Turcji przez kilka godzin stały na przeciwko siebie. Do dwóch podobnych konfrontacji przy wyspie doszło w kwietniu 2005 r. We wszystkich przypadkach okręty ostatecznie opuściły rejon bez incydentu. Natomiast w styczniu 1996 r. doszło tam do poważnego kryzysu, który niemal doprowadził do konfliktu zbrojnego.
PAP

...

O co chodzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:37, 18 Lut 2016    Temat postu:

Ankara: zamach w stolicy Turcji. Wybuch samochodu pułapki.

Eksplozja w centrum Ankary (Turcja). 28 osób zginęło, a 61 zostało rannych w środowym zamachu w centrum stolicy Turcji, gdzie samochód pułapka eksplodował w pobliżu wojskowych pojazdów czekających na czerwonym świetle - poinformowały władze.

11Zobacz zdjęcia




Do zamachu w centrum Ankary, gdzie znajduje się wiele ministerstw, sztab generalny armii, koszary, parlament i inne budynki rządowe, doszło w przedwieczornych godzinach szczytu.

Potężną eksplozję było słychać w dużej części miasta, wywołała panikę wśród mieszkańców - pisze z Ankary AFP.

W związku z zamachem premier Turcji Ahmet Davutoglu odwołał wizytę w Brukseli, gdzie w czwartek miał uczestniczyć przed szczytem unijnym w spotkaniu na temat kryzysu uchodźczego. Zaplanowaną wizytę w Azerbejdżanie odroczył też prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Cytowane przez agencję Reutera źródła w tureckich służbach bezpieczeństwa podały, że pierwsze oznaki sugerują, iż za zamachem stała Partia Pracujących Kurdystanu (PKK). Z kolei inne źródła, z zamieszkanego głównie przez Kurdów południowego wschodu kraju, sądzą, że atak był dziełem Państwa Islamskiego (ISIS).

Minister sprawiedliwości Bekir Bozdag potępił na swym Twitterze "akt terrorystyczny" bez przypisywania go komukolwiek i zaapelował o spokój.

Rzecznik rządu powiedział, że na razie nie ma informacji o tym, kto dokonał zamachu, lecz podkreślił, że był on starannie zaplanowany.

Turcja, członek NATO, staje w obliczu licznych zagrożeń dla swego bezpieczeństwa - pisze Reuters, przypominając, że Ankara jest w dowodzonej przez USA koalicji zwalczającej IS w sąsiedniej Syrii i w Iraku, a w ostatnich dniach ostrzeliwuje kurdyjskich bojowników w północnej Syrii. Walczy też na własnym terenie, w jego części południowo-wschodniej, z bojownikami PKK. W lipcu ubiegłego roku załamały się rozmowy i zerwany został rozejm między bojownikami PKK a tureckimi siłami bezpieczeństwa.

PKK domaga się większej autonomii dla Kurdów w Turcji, atakuje głównie policjantów i żołnierzy.

...

To moga byc tez Ruscy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:20, 05 Mar 2016    Temat postu:

Turcja: policja weszła do redakcji gazety "Zaman"
Recep Tayyip Erdogan - Reuters

Turecka policja wdarła się w do redakcji dziennika "Zaman". Wcześniej użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby rozpędzić tłum zgromadzony przed redakcją - poinformowały tureckie media. - To niepokojący krok, podjęty przez turecki rząd przeciwko mediom i innym krytykom władzy - oświadczył rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu John Kirby.

Przed siedzibą gazety zgromadziły się setki osób, które protestowały przeciwko decyzji sądu w Stambule. Dotyczy ona objęcia nadzorem dziennika powiązanego z wpływowym islamskim duchownym Fethullahem Gulenem, który uważany jest za politycznego przeciwnika prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.

USA określiły decyzję sądu jako "niepokojącą". - Odbieramy to jako kolejny z serii niepokojących kroków prawnych, podjętych przez turecki rząd przeciwko mediom i innym krytykom władzy - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu John Kirby.

Podkreślił, że władze Turcji muszą gwarantować wolność prasy. - W systemie demokratycznym nie można tłumić krytycznych opinii, przeciwnie - trzeba je eksponować - podkreślił Kirby.

Fethullahem Gulen, który mieszka w USA, jest w Turcji sądzony zaocznie. Zarzuca mu się próbę obalenia Erdogana, którego kiedyś był sojusznikiem, przez utworzenie, jak to określają tureckie władze, "równoległego państwa" i wprowadzanie swoich zwolenników na kluczowe stanowiska w instytucjach państwa, w tym w policji i sądownictwie.

Od wybuchu w Turcji skandalu korupcyjnego, który pod koniec 2013 roku wstrząsnął szczytami władzy, Fethullah Gulen stał się wrogiem numer 1 prezydenta, a wcześniej premiera Erdogana.

W sumie zatrzymano ok. 1,8 tys. osób podejrzanych o przynależność do siatki powiązanej z Gulenem.

Promujący umiarkowaną formę islamu Gulen kieruje rozległą siecią szkół, organizacji pozarządowych i mediów; sprzyjały one Erdoganowi i jego Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) do czasu publicznego wypowiedzenia Gulenowi wojny przez ówczesnego premiera w grudniu 2013 roku.

...

Znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:03, 05 Mar 2016    Temat postu:

Starcia z policją przed redakcją opozycyjnej gazety "Zaman" w Ankarze. "To dzień hańby dla Turcji"
5 marca 2016, 18:52
• Starcia policji i obrońców opozycyjnej gazety "Zaman" w Ankarze
• Przed redakcją zgromadziło się ok. 2 tys. demonstrantów
• Wcześniej rząd przejął kontrolę nad gazetą wprowadzając "kuratorów"
• "To dzień hańby dla Turcji" - skandowali protestujący

Policja użyła armatek wodnych i pocisków gumowych przeciwko demonstrantom - w większości kobietom - którzy zgromadzili się w Ankarze pod redakcją opozycyjnego dziennika "Zaman". Rząd przejął pełną kontrolę nad gazetą ustanawiając swoich "kuratorów".

"To dzień hańby dla Turcji", "Zawiesili konstytucję", "Zaman nigdy nie zamilknie" - skandowali uczestnicy demonstracji.

Przed redakcją zgromadziło się - według agencji Reutera - około 2 tys. osób; były to w większości kobiety. Policja strzegąca dostępu do siedziby dziennika użyła gazów łzawiących i armatek wodnych, a następnie ostrzelała protestujących pociskami gumowymi.

"Zaman", nieprzyjazny wobec islamskiego konserwatysty, prezydenta Recepa Tayyipa Erdoga turecki dziennik, ukazujący się w największym w Turcji nakładzie, decyzją sądu został w piątek oddany pod nadzór administracji rządowej, która niezwłocznie przysłała do redakcji kilku swoich przedstawicieli.

Redakcja zdążyła przygotować wydanie specjalne, które ukazało się w sobotę rano. Na pierwszej, zaczernionej stronie gazety widnieją dwa słowa wypisane białymi literami: "Dzień hańby" i pod nimi "Konstytucja została zawieszona".

W sobotę przed południem dziennikarze "Zamana", którzy przyszli do pracy, byli kontrolowani przez policjantów. - Wszystkie połączenia internetowe dziennika zostały odcięte - powiedział sekretarz redakcji anglojęzycznej wersji gazety, "Today's Zaman", Sevgi Akarcesme.

Grupa medialna Zaman ma własną agencję prasową Cihan i jest uważana za zbliżoną do politycznego przeciwnika Erdogana, imama Fethullaha Guelena. Dawny sojusznik prezydenta został przez niego oskarżony o "tworzenie państwa równoległego". Stało się to, gdy zwolennicy przebywającego za granicą imama Guelena przyłączyli się do opozycji, która w 2013 roku oskarżyła ówczesnego premiera, a obecnie prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana o korupcję.

Wówczas napięcie narastające przez lata w stosunkach między Erdoganem a Guelenem przybrało formę otwartego konfliktu. Turecki rząd oskarża kaznodzieję, który schronił się w Stanach Zjednoczonych, o wykorzystywanie swych wpływów w policji i aparacie wymiaru sprawiedliwości do tworzenia "państwa równoległego" i przygotowywania zamachu stanu.

Unia Europejska ma poruszyć w poniedziałek, podczas szczytu z udziałem Turcji, sprawę ingerencji państwa tureckiego w działalność opozycyjnego dziennika.
PAP

...

Za dlugie rzady jednej partii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:32, 06 Mar 2016    Temat postu:

Grecka prasa: Turcja zgłasza roszczenia do wysp na Morzu Egejskim
6 marca 2016, 15:25
• Przestrzeń powietrzną w tym rejonie nazywa "obszarem NATO"
• Tajny dokument w tej sprawie rząd w Ankarze przekazał szefom Sojuszu
• Treść pisma opublikowała grecka gazeta "Kathimerini"

Turcja wykorzystuje operację NATO i zgłasza roszczenia do niektórych wysp na Morzu Egejskim. Siły Sojuszu na wodach między Grecją a Turcją rozmieszczono w celu ograniczenia działalności przemytników migrantów. Z dokumentu wynika, że Turcja osłabia operację NATO, bowiem nie zgadza się na rozmieszczenie okrętów Sojuszu w pobliżu wysp Dodekanezu. W skład tego archipelagu wchodzą między innymi Kos i Leros, gdzie dopływają tysiące imigrantów.

Ankara podaje też w wątpliwość przynależność niektórych wysp do Grecji i żąda, aby w raportach nie używać ich nazw, ale samych liter albo numerów. Chce również, aby przestrzeń powietrzną nad Morzem Egejskim nazywać "obszarem NATO" i nie podkreślać greckiej suwerenności.

Turcja nie uznaje również prawa Grecji do akcji poszukiwawczych i ratowniczych na połowie obszarów wodnych.

Według greckiej gazety, dokument ten znacznie pogarsza stosunki między krajami i pokazuje agresywną politykę rządu w Ankarze na Morzu Egejskim.

Turcja miała przekazać dokument Sojuszowi 15 lutego. Kilka dni temu oświadczyła natomiast, że nie blokuje działań natowskich i chce współpracować z Grecją w celu ograniczenia przepływu imigrantów.
IAR

...

Czy to prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:57, 19 Mar 2016    Temat postu:

Zamach w centrum Stambułu: co najmniej cztery osoby zginęły, a 20 zostało rannych
Zamach w centrum Stambułu: dwie osoby zginęły, siedem rannych - PAP

Co najmniej cztery osoby zginęły, a 20 zostało rannych w dzisiejszym zamachu samobójczym w głównej dzielnicy handlowej i turystycznej Stambułu - poinformowały lokalne władze. Wśród ofiar śmiertelnych jest zamachowiec. Według gazety "Hurriyet" zginęło pięć osób.

Troje rannych jest w stanie ciężkim. Wśród osób, które odniosły obrażenia, jest troje Izraelczyków - podała agencja Dogan. Informację tę potwierdziło izraelskie MSZ, nie podając szczegółów co do liczby rannych ani ich stanu.

Wcześniej informowano o dwóch zabitych i siedmiu rannych.

Gubernator prowincji Stambuł Vasip Sahin poinformował, że tureckie władze prowadzą dochodzenie w sprawie zamachu, a pogłoski o atakach w innych miejscach Stambułu są nieprawdziwe.

Eksplozja miała miejsce na Alei Istiklal, szerokim bulwarze, zamkniętym dla ruchu kołowego - podała agencja Reutera. Po ataku ulica została zamknięta dla pieszych; na miejsce przyjechały karetki pogotowia i policja.

Jeden ze świadków widział policyjne śmigłowce krążące nad miejscem, gdzie doszło do zamachu. Turecka telewizja pokazywała ujęcia ludzi uciekających z miejsca ataku, do którego na razie nikt się nie przyznał.

Nie dalej jak w ubiegłą niedzielę, 13 marca, doszło do samobójczego zamachu w Ankarze, w którym śmierć poniosło 37 osób, a 120 zostało rannych. Z kolei 17 lutego 29 osób zginęło, a kilkadziesiąt odniosło rany w stolicy Turcji w wybuchu samochodu pułapki. Do obu tych zamachów przyznało się zbrojne ugrupowanie Sokoły Wolności Kurdystanu (TAK), powiązane ze zdelegalizowaną w Turcji Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).

"Sokoły Wolności Kurdystanu" działają w południowej Turcji i północnym Iraku. Ugrupowanie to dąży do secesji Kurdystanu. Zdaniem ekspertów pojawienie się "Sokołów Wolności" na scenie politycznej było wynikiem rozłamów w PKK.

Za zamachem w Stambule może stać PKK

Wstępne ustalenia wskazują, że zdelegalizowana w Turcji Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) lub związana z nią grupa przeprowadziły w sobotę zamach samobójczy w Stambule - oświadczył wysoki rangą przedstawiciel tureckich władz, na którego powołuje się Reuters.

Według najnowszych danych tureckiego ministerstwa zdrowa w ataku śmierć poniosły cztery osoby, w tym zamachowiec, a 36 zostało rannych, w tym siedmioro jest w stanie ciężkim. Wśród rannych jest 12 cudzoziemców, w tym Izraelczycy.

Jak poinformował anonimowy przedstawiciel władz, policja powstrzymała zamachowca przed zaatakowaniem wcześniej zaplanowanego celu. Zamachowiec planował uderzyć w bardziej zatłoczone miejsce i w innym czasie, ale zdetonował ładunki wybuchowe "ze strachu" - powiedział turecki urzędnik Reuterowi.

Do zamachu doszło w centrum Stambułu, w głównej dzielnicy handlowej i turystycznej miasta, na ulicy Istiklal, szerokim bulwarze, zamkniętym na co dzień dla ruchu kołowego.

Według telewizji CNN-Turk zamachowiec zmierzał do swego celu; bomba eksplodowała przed restauracją z kebabami.

Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu oświadczył w sobotę, że walka Turcji z terroryzmem będzie kontynuowana z całą mocą. Na wspólnej konferencji prasowej w Stambule jego irański odpowiednik Mohammad Dżawad Zarif stanowczo potępił "atak terrorystyczny w Stambule, który pokazuje obrzydliwą twarz terroryzmu".

Szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault sobotni atak nazwał "nikczemnym i tchórzliwym". Zapewnił, że Paryż solidaryzuje się z Turcją.

...

Cos tu smierdzi Ruskimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 10 z 24

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy