Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:59, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Prof. Dieter Schenk: "polskie obozy koncentracyjne" to świadoma manipulacja
Niemcy wypierają pamięć o nazistowskich obozach w Polsce - twierdzi profesor Dieter Schenk. Jego zdaniem, autorom określenia "polskie obozy koncentracyjne" rzadko można zarzucić niedbałość, częściej jest to świadoma manipulacja.
Podczas zorganizowanego w Warszawie spotkania poświęconego walce z tym zjawiskiem, profesor Schenk zauważył, że wspomnienia mogą być zbyt bolesne więc w niemieckich rodzinach nie zadaje się "krytycznych" pytań, a dzieci oddzielają "dobrego ojca" od "złego nazisty". Jego zdaniem, mechanizm psychologiczny dobrze obrazują słowa niemieckiego filozofa Friedricha Nietschego - "Ja to zrobiłem, mówi moja pamięć. Nie mogłem tego zrobić - podpowiada duma. I moja pamięć się poddaje".
Dieter Schenk powiedział, że w indywidualnej pamięci duma i wstyd pełnią rolę cenzora: uporządkowują przeszłość według własnych potrzeb. Posłużył się też innym cytatem literackim - "pamięć jest jak pies, kładzie się tam, gdzie chce". Profesor - który doprowadził do rehabilitacji obrońców Poczty Gdańskiej dowodząc, że ich stracenie to morderstwo sądowe - zachęcał do bezwzględnego zmuszania autorów określenia "polskie obozy" do zamieszczania sprostowań w mediach.
Sugerował też kontrolę światowej sieci internetowej za pomocą "Google-alert" dla wyszukiwania sformułowań obrażających Polskę i Polaków. Podkreślił, że z polskiej perspektywy używanie zwrotu "polskie obozy koncentracyjne", czy "polskie obozy śmierci" "jest nie do zniesienia".
Polskie MSZ w podobnych sprawach interweniowało w ubiegłym roku ponad 100 razy, głównie w Niemczech i USA. Przeważnie z dobrym skutkiem.
...
Dobry Niemiec ! Szok !
To nie niewiedza to celowe !
Pamiec przegrywa z duma czyli pychą ! Bo duma jest raczej pozytywna . Znakomita analiza psychologiczna tego zjawiska . Polecam !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:22, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Szefowa misji MFW na Polskę: od przyszłego roku znowu zaciskanie pasa
Po tym jak w 2013 r. Polska zwiększyła deficyt, od przyszłego roku czas znowu zacząć zaciskać pasa - uważa szefowa misji MFW na nasz kraj Julie Kozack. Jej zdaniem zmiany w OFE nie będą miały negatywnych efektów na finanse państwa, nawet w długiej perspektywie.
"Jesteśmy zdania, że polska gospodarka wzmocni się w 2014 r., i w tej sytuacji znów będzie można zacząć zmniejszać deficyt budżetowy. Z pewnością chcielibyśmy jednak, aby był to proces stopniowy; w przeciwnym razie mogłoby to mieć bardzo negatywny wpływ na wzrost gospodarczy" - powiedziała PAP Kozack.
Przyznała, że 2013 jest trudnym rokiem dla naszego kraju, dlatego Międzynarodowy Fundusz Walutowy rekomendował, by polski rząd pozwolił działać tzw. automatycznym stabilizatorom, a co za tym idzie dopuścił do zwiększenia deficytu budżetowego. "Uważamy, że w 2013 r. rząd działał właściwie" - zaznaczyła.
W związku z tym, że w 2014 r. polska gospodarka ma się rozwijać szybciej niż w tym roku, Fundusz jest zdania, że należy wrócić do zaciskania pasa. "Widzimy oznaki ożywienia gospodarczego, takie jak dobre wskaźniki produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej. Z tego powodu uważamy, że jest przestrzeń do rozpoczęcia procesu konsolidacji fiskalnej w 2014 r." - podkreśliła.
MFW przewiduje, że deficyt budżetowy naszego kraju w 2014 r. wyniesie ok. 3,5 proc. PKB, biorąc już pod uwagę planowane zmiany w systemie emerytalnym.
Kozack zaznaczyła, że zmniejszanie wydatków budżetowych Polski jest ważne, bo nasz dług publiczny jest wysoki. "Chcielibyśmy, aby doszło do stopniowej redukcji długu, co wymaga ograniczenia deficytu budżetowego w czasie" - powiedziała.
IMF uważa, że konsolidacja fiskalna, która powinna się zacząć od przyszłego roku, powinna również być kontynuowana w 2015 r. "Jesteśmy zdania, że lepiej rozłożyć konsolidację fiskalną na lata ożywienia gospodarczego, niż przeprowadzić ją jednorazowo. Polska jest w tym szczęśliwym położeniu, że może przeprowadzić ten proces stopniowo" - zauważyła.
Wskazała przy tym, że rząd nie ma problemu ze sprzedażą obligacji, a ich oprocentowanie jest na umiarkowanym poziomie. Dlatego - jak dodała - Polska nie znajduje się pod presją, która zmuszałaby nas do podjęcia natychmiastowych oszczędności.
Rynek pracy - trzeba innego podejścia do bezrobotnych
Kozack przewiduje, że w ślad za ożywieniem gospodarczym zmniejszy się też bezrobocie w Polsce. Trzeba jednak będzie na to poczekać do 2015-2016 roku. Jej zdaniem głównym problemem z bezrobociem w Polsce nie jest jego wysokość, a struktura. Jak zaznaczyła strukturalne bezrobocie, które nie zmienia się wraz z cyklem gospodarczym, jest w naszym kraju dosyć wysokie.
Ekspertka MFW uważa, że aby poprawić tę sytuację należałoby skierować większe środki do pomocy bezrobotnym, ale też zmienić system pomocy poszukującym pracy. Jak tłumaczyła chodzi o to, by osoby pozostające bez pracy mogły przechodzić szkolenia, które dałyby im umiejętności poszukiwane na rynku. Jej zdaniem w tym celu można np. wykorzystać fundusze strukturalne z UE.
OFE - zmiany neutralne dla sytuacji budżetowej
MFW przygląda się też zmianom w Otwartych Funduszach Emerytalnych, które zaproponował rząd. Kozack podkreśliła, że z perspektywy Funduszu najważniejsza jest stabilność finansów państwa, a ta nie będzie zagrożona w wyniku tej reformy.
"Myślę, że jest całkiem jasne, że w krótkiej perspektywie będziecie mieć mniejszy dług i mniejszy deficyt, ale w długim okresie zobowiązania emerytalne rządu zwiększą się" - oświadczyła.
Dodała jednak przy tym, że nie musi to mieć negatywnego wpływu na finanse Polski, bo rząd, który po zmianach w OFE będzie musiał wypłacać emerytury z budżetu, przy zachowaniu dotychczasowego systemu musiałby wykupować obligacje od OFE, by te mogły pokryć świadczenia emerytów.
"Byłabym zaskoczona, gdyby (zmiany w OFE - PAP) pogorszyły pozycję fiskalną, ale musimy przeprowadzić głębszą analizę, zanim będziemy w stanie powiedzieć coś więcej" - podkreśliła.
Zmiana źródeł wzrostu gospodarczego w Polsce
MFW przewiduje, że w ciągu najbliższych kilku lat zmienią się źródła wzrostu gospodarczego w Polsce. W tej chwili opera się on na eksporcie, w przyszłości, w ocenie Kozack, będzie za niego odpowiadała bardziej konsumpcja, inwestycje prywatne i publiczne.
Jej zdaniem stanie się tak, bo w wyniku spodziewanego spadku bezrobocia wsparta zostanie konsumpcja. Z drugiej strony lepsze warunki kredytowe dla gospodarstw ułatwią dostęp do kredytów. Trzecim czynnikiem, na który wskazała Kozack jest realny wzrost płac, który też będzie pozytywnie działał jeśli chodzi o wydatki gospodarstw.
>>>>
MFW naciska na eksterminacje Polski .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:35, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Niemcy: Prix Europa dla krytykowanego filmu "Nasze matki, nasi ojcowie"
Minister Radosław Sikorski uznał fragment filmu dot. Polski za skandaliczny - Materiały OnetDB
Kontrowersyjny film niemieckiej telewizji publicznej ZDF "Nasze matki, nasi ojcowie" otrzymał nagrodę Prix Europa. To kolejne wyróżnienie dla serialu krytykowanego w Polsce za nieprawdziwe przedstawienie żołnierzy Armii Krajowej.
Jury uznało trzyczęściowy film ZDF za najlepszy europejski krótki serial telewizyjny - podała w piątek agencja dpa. Uroczystość wręczenia nagród w 13 kategoriach odbędzie się w sobotę w Berlinie. O przyznawane od 1987 roku nagrody ubiegało się ponad 660 programów telewizyjnych, radiowych i internetowych z całej Europy, także z Polski.
Wyemitowany w marcu film pokazuje czasy drugiej wojny światowej od niemieckiego ataku na ZSRR w czerwcu 1941 roku do kapitulacji Niemiec przez pryzmat losów pięciorga młodych Niemców z Berlina. W jednym z epizodów rozgrywających się na terenach okupowanej Polski autorzy serialu przedstawili żołnierzy AK jako zagorzałych antysemitów.
Przeciwko wypaczaniu historii protestowały władze polskie oraz liczne środowiska kombatanckie. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski za "skandalicznie nieprawdziwy" uznał fragment filmu dotyczący Polski. We wrześniu w wywiadzie dla tygodnika "Die Zeit" szef polskiej dyplomacji zarzucił twórcom filmu "selektywną pamięć" i nieznajomość historii Europy Wschodniej pod niemiecką okupacją. W odpowiedzi na polską krytykę ZDF pokazała film dokumentalny przedstawiający polski ruch oporu w bardziej wyważony sposób.
Film "Nasze matki, nasi ojcowie" obejrzało łącznie 21 milionów widzów. ZDF sprzedała go do wielu krajów na świecie. Serial pokazano także w Polsce. Film producenta Nico Hofmanna otrzymał wiele niemieckich nagród. Na początku października dostał prestiżową Niemiecką Nagrodę Telewizyjną za najlepszy serial.
Film wywołał w mediach zaciętą dyskusję o odpowiedzialności Niemców za zbrodnie wojenne. Część publicystów zarzucała twórcom, że wybierając na bohaterów sympatycznych młodych ludzi, podchodzących z dystansem do narodowosocjalistycznej ideologii, zakłamują historię, propagując pogląd, że "nazistami byli ci inni". Literaturoznawca Jan Sueselbeck uważa, że autorzy serialu, stosując metody rodem z Hollywoodu, starają się wzbudzić współczucie dla sprawców zbrodni. Inni publicyści twierdzą, że film dobrze ilustruje uwikłanie całego społeczeństwa w zbrodnie.
...
To nie przypadek to wojna z Polska . Wybielanie Niemcow i wprowadzanie ,,polskich obozow" . Akurat jacy tam jurorzy filmowi najwiecej wiedza czy film dobrze opisuje fakty . Smieszne i straszne .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:07, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Czesi nie chcą żywności ze znaczkiem PL
Choć w Polsce wiele osób już zapomniało o aferach z solą techniczną czy suszem jajecznym, w oczach naszych południowych sąsiadów mocno zepsuły one wizerunek polskich produktów.
Wojciech Pobóg-Pągowski z Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji w Pradze podkreśla, że każde potknięcie polskich producentów żywności od razu jest w Czechach nagłaśniane. Przy tej okazji przypominane są największe wpadki związane z polskimi produktami. Wojciech Pobóg-Pągowski dodaje, że polska żywność ma nad Wełtawą wielu przeciwników, choć nie odbiega jakością od tej produkowanej w innych krajach. Można przypuszczać, że czescy wytwórcy produktów spożywczych traktują polskich producentów jako poważnych konkurentów i dlatego nasze wyroby mają złą prasę.
Afera solna rozpoczęła się na początku 2012 roku. Wówczas wyszło na jaw, że niektóre firmy mogły sprzedawać w ogromnych ilościach zanieczyszczoną sól techniczną jako spożywczą. Markę polskiej żywności nadszarpnęła także afera z suszem jajecznym, który zawierał jedynie śladowe ilości jaj.
...
Wola pic wlasny alkohol ? Widzicie jaki ludek . Wasza milosc do Czechow spotyka sie z nienawiscia . Podobnie do Litwy . W ogole mamy wzbanialych sasiadow . Tylko Bialorusini sie wyrozniaja pozytywnie ! Stad wiele skorzystali ! Maja podobnie bogata duchowo historie i mnostwo swietych w niebie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:46, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Atak na polską ambasadę w Rosji. Mamy nagranie
Czterej młodzi ludzie zostali zatrzymani przez moskiewską policję za nielegalną akcję przed polską ambasadą w Moskwie. Na teren placówki wrzucili race i świece dymne - podały rosyjskie media, przypominając o burdach w okolicach ambasady Rosji w Warszawie. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział podczas konferencji prasowej, że ministerstwo wyraziło "głębokie zaniepokojenie" w związku z tą sytuacją.
!!!!
TO ZARZADZIL PUTIN !!! NIE MA WATPLIWOSCI !
ZADAMY OFICJALNYCH PRZEPROSIN !
Ambasadzie radzieckiej nic sie nie stalo ! POLSKIEJ TAK !
Zatem Putin to taka sama szmata jak NATO kolesie z Iranu Alkaida assadysci ! Swolocz nie szanujaca ambasad !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:12, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Polska ambasada w Moskwie obrzucona racami. Stanowisko MSZ
Czterej młodzi ludzie zostali zatrzymani przez moskiewską policję za nielegalną akcję przed polską ambasadą w Moskwie. Na teren placówki wrzucili race i świece dymne - podały rosyjskie media, przypominając o burdach w okolicach ambasady Rosji w Warszawie. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział podczas konferencji prasowej, że ministerstwo wyraziło "głębokie zaniepokojenie" w związku z tą sytuacją.
- Dziś rano doszło do próby wrzucenia rac na teren ambasady RP w Rosji. Wyrażamy głębokie zaniepokojenie w związku z tą sytuacją. Młodzi ludzie, którzy próbowali wrzucić race, zostali natychmiast zatrzymani przez rosyjską policję – podkreślił rzecznik MSZ.
Dodał, że na terenie polskiej ambasady w Rosji znaleziono dziewięć rac. - Żadna z nich nie dotknęła placówki ani mienia na jej terenie. Ochrona ambasady została wzmocniona. Będziemy żądali wyjaśnienia tej sprawy. Sprawa jest świeża, zbieramy informacje. Dyplomaci polscy są bezpieczni – zaznaczył Wojciechowski.
Rzecznik poinformował, że do Rosji zostanie wysłana nota dyplomatyczna. - W nocie znajdzie się odpowiednie w takiej sytuacji sformułowanie, które stosuje się zgodnie z normami dyplomatycznymi – mówił Wojciechowski. Mimo pytań dziennikarzy rzecznik nie chciał zdradzić, co dokładnie polska dyplomacja napisze ws. ataków na rosyjską ambasadę, jakie miały miejsce 11 listopada.
...
Co to za mamrotanie .Tu macie przyklad jak nalezy postepowac wystarczy slowa podmienic:
Zajścia przed ambasadą Rosji w Warszawie ambasador tego kraju w Polsce Aleksander Aleksiejew nazwał "sytuacją absolutnie nie do przyjęcia". Podkreślił, że liczy na przeprosiny, obiektywne śledztwo i zadośćuczynienie za straty materialne placówki.
- Ambasada była zablokowana, nie była przestrzegana Konwencja Wiedeńska - mówił Aleksiejew. Jak dodał, w ostatnich latach "była tylko jedna napaść na przedstawicielstwo rosyjskie; to miało miejsce w Libii".
Aleksiejew spotkał się w polskim MSZ z dyrektor departamentu wschodniego Ewą Figel. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski zapowiedział, że strona polska wystosuje notę dyplomatyczną do władz rosyjskich, w której wyrazi "głębokie ubolewanie" w związku z incydentami ze strony uczestników marszu przed ambasadą Rosji.
- Wyrazy głębokiego ubolewania w języku dyplomacji to jest forma wyrażenia przeprosin. Jesteśmy zainteresowani konstruktywnym załatwieniem sprawy. Reakcja MSZ na incydenty przed ambasadą Rosji była natychmiastowa i jednoznaczna - powiedział Wojciechowski.
MSZ potępiło agresywne zachowanie oraz incydenty ze strony uczestników marszu z udziałem Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego przy ambasadzie Rosji. "Tego typu zachowanie w stosunku do misji dyplomatycznej zasługuje na zdecydowane potępienie i nie licuje z godnymi obchodami Święta Niepodległości 11 listopada" - czytamy oświadczeniu rzecznika MSZ.
Także wczoraj do rosyjskiego MSZ wezwano ambasadora RP w Rosji Wojciecha Zajączkowskiego. Na jego ręce przekazano stanowczy protest strony rosyjskiej z powodu zajść przed ambasadą w Warszawie.
Akcję radykalnej Innej Rosji przed ambasadą RP w Moskwie potępił wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Leonid Kałasznikow. Oświadczył, że zasługuje ona tylko na negatywne oceny.
- Akcja przedstawicieli Innej Rosji przed ambasadą Polski w Moskwie zasługuje tylko na negatywne oceny - podobnie jak wszelkie chuligaństwo i łamanie porządku prawnego - oznajmił Kałasznikow, cytowany przez radio Echo Moskwy.
...
Kreml pokazal wam co trzeba robic !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:23, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Atak na polską ambasadę w Moskwie. Rosyjski ambasador złożył wyjaśniania
Rosyjski ambasador złożył wyjaśniania w MSZ w związku z atakiem na polską ambasadę w Moskwie. Ambasador Rosji Aleksander Aleksiejew powiedział, że sprawa jest wyjaśniana. Zastrzegł jednak, że to, co się zdarzyło przed ambasadą RP, nie ma nic wspólnego z incydentami przed ambasadą Rosji w Warszawie. Podczas spotkania przekazano notę dyplomatyczną w związku z incydentem 11 listopada.
....
Aleksiejew ty kretynie kogo ty chcesz oklamac ? Jak klamiesz to rob to przynajmniej uzywajac mozgu a nie tyłka .
O wizycie rosyjskiego ambasadora w MSZ informował rzecznik ministerstwa Marcin Wojciechowski na twitterze. Wyjaśnień domagał się m.in. poseł PiS Tomasz Kaczmarek. W tym celu skierował do szefa MSZ Radosława Sikorskiego pismo, w którym wnioskował o "niezwłoczne wezwanie do MSZ" ambasadora Rosji Aleksandra Aleksiejewa i zażądanie od niego przeprosin.
Ambasador Rosji otrzymał notę dyplomatyczną
Aleksander Aleksiejew otrzymał notę dyplomatyczną - jak podaje polskie MSZ - w związku "z godnymi potępienia ekscesami, do których doszło 11 listopada wokół Ambasady FR w Warszawie". "W trakcie rozmowy podkreślono, że zajścia miały charakter chuligański" - poinformowano w komunikacie.
Jednocześnie strona polska zwróciła się do ambasadora Rosji o wyjaśnienia w związku z incydentem polegającym na obrzuceniu terenu ambasady RP w Moskwie racami. "Strona polska domaga się szczegółowych wyjaśnień od strony rosyjskiej w tej sprawie. Ambasador FR odniósł się do polskich oczekiwań ze zrozumieniem. Obie strony odnosząc się do obu wspomnianych zajść zadeklarowały chęć ich gruntownego wyjaśnienia i uregulowania sytuacji" - podkreśliło polskie MSZ.
Ambasador Aleksiejew powiedział TVN24 po spotkaniu w polskim MSZ, że obecnie ustalane jest, co się stało przed ambasadą RP w Moskwie. - W każdym razie to nie ma nic wspólnego z tym, co się stało pod ambasadą Rosji w Warszawie. Nie można tego porównać, zarówno z punktu widzenia rozmiaru, jak i wagi; to, co się zdarzyło w Warszawie było o wiele gorsze"- podkreślił ambasador.
....
Rzeczywiscie nie mozna . To nie Tusk nakazal atak to byli chule . Tu Putin nakazal atak .
Wcześniej rzecznik polskiego MSZ informował dziennikarzy, że rano grupa kilku młodych ludzi próbowała wrzucić race na teren polskiej placówki dyplomatycznej w Moskwie. - Zostali natychmiast zatrzymani przez rosyjską policję. Na terenie polskiej ambasady, w pobliżu ogrodzenia znaleziono dziewięć rac; żadna z rac nie dosięgła polskiej placówki ani mienia na terenie placówki - mówił na briefingu prasowym Marcin Wojciechowski.
Dodał, że ochrona ambasady została wzmocniona. Rzecznik MSZ zapewnił też, że polscy dyplomaci w Moskwie są bezpieczni. - Teren polskiej placówki dyplomatycznej w Moskwie jest bardzo obszerny. De facto ta sprawa rozgrywała się przy samym ogrodzeniu, więc ani placówka, ani pracownicy nie ucierpieli - powiedział Wojciechowski.
Rano aktywiści Innej Rosji wrzucili race i świece dymne na teren polskiej ambasady. Rozpostarli też transparent z napisem "Rosja od Warszawy do Port Artur". Interweniowała policja; zatrzymała trzech uczestników manifestacji. Jeden z jej uczestników Konstantin Makarow powiedział dziennikarzom, że była to symetryczna odpowiedź na poniedziałkowe burdy przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie.
Akcję radykalnej Innej Rosji przed ambasadą RP w Moskwie potępił wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Leonid Kałasznikow. Oświadczył, że zasługuje ona tylko na negatywne oceny.
Z kolei podczas zorganizowanego w poniedziałek w Warszawie przez środowiska narodowe "Marszu Niepodległości" doszło do burd m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej; spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race. Rosja przekazała Polsce stanowczy protest z powodu tych zajść. Zażądała też od polskich władz oficjalnych przeprosin i naprawienia szkód materialnych.
....
Niech Kreml oficjalnie przeprosi i naprawi szkody !
Przypominam .AMBASADE POLSKI MONITOROWALY LICZNE KAMERY I SETKI FUNKCJONARIUSZY KGB !!! MYSZ BY NIE PRZESZLA !
PRZEJSC MOGLI TYLKO CI KTORZY MIELI PRZEJSC CZYLI WYKONYWALI ZADANIE POSTAWIONE PRZEZ KGB CZYLI PUTINA ! TO JASNE JAK SLONCE .
To co Wolodia baranie . Teraz czas na zestrzelenie waszego samolotu z 96 ludzmi ? Twoja logika ! Jeden samolot po waszej stronie jest za duzo !
Ale my nie jestesmy glupi . Pomste zostawiamy BOGU !! Tak mowi Pismo . Bóg sie zajmie naszymi krzywdami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:03, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
MSZ Rosji: incydenty pod ambasadami RP i FR nieporównywalne
Incydentu pod ambasadą Polski w Moskwie nie sposób porównywać z tym, co się działo pod ambasadą Rosji w Warszawie, ani pod względem skali, ani przyczyn, ani strat materialnych - oświadczył rosyjski MSZ.
....
To oczywiste tu akcja dzieciakow tu wladz Kremla ...
Resort w swym oświadczeniu komentuje doniesienia niektórych mediów o tym, że rosyjski ambasador został wezwany do polskiego MSZ, by złożyć wyjaśnienia w związku z incydentem pod ambasadą RP w Moskwie.
Rosyjski MSZ pisze, że ambasador został zaproszony do polskiego MSZ, gdzie wręczono mu notę z wyrazami ubolewania polskich władz z powodu zajść pod rosyjską ambasadą 11 listopada i zapewniono o podjęciu stosownych kroków wobec osób, które naruszyły prawo.
Zaznaczając, że incydentów pod obiema ambasadami nie można porównywać, MSZ Rosji pisze, że rosyjskie organy ochrony prawa zadziałały bardzo sprawnie, wzmacniając po zdarzeniach w Warszawie ochronę polskiej ambasady w Moskwie i natychmiast zatrzymując sprawców. "Dlatego wszelkie paralele są tu nie na miejscu" - kończy rosyjski MSZ swe oświadczenie.
....
Brednie . Oni to zorganizowali . Wszyscy to wiedza . W Polsce juz czekali na incydent . I nastapil . Caly swiat wie ze to Kreml . DO KOGO WY MOWICIE BARANY . Jestescie glupi jak buciory i podobne akcje robicie .
W środę rano działacze partii Inna Rosja wrzucili race i świece dymne na teren polskiej ambasady. Rozpostarli też transparent z napisem "Rosja od Warszawy po Port Artur". Interweniowała policja; zatrzymała trzech uczestników manifestacji.
Podczas zorganizowanego w poniedziałek w Warszawie przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości doszło do burd w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej; spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race.
Premier Donald Tusk ocenił w czwartek, że działanie polskiego rządu w sprawie wydarzeń pod ambasadą rosyjską w Warszawie 11 listopada było "powściągliwe i symetryczne". Dodał, że nota, którą wystosował polski rząd była "standardowa i nie oddawała oczekiwań strony rosyjskiej".
- Była sformułowana w taki sposób, w jaki polski rząd uznał za stosowne i tylko w taki sposób - oświadczył Tusk podczas czwartkowej konferencji prasowej. Nawiązując do środowego incydentu pod polską ambasadą w Moskwie, premier powiedział: - Ambasador Federacji Rosyjskiej w Warszawie został wezwany do wyjaśnienia sprawy pod ambasadą polską; trzeba te kwestie załatwiać możliwie szybko, stanowczo, ale ani Polska, ani Rosja nie powinny szukać przy tego typu sytuacji powodu, by ciągnąć i intensyfikować konflikt oraz eskalować napięcie; to nie jest w interesie ani Polski, ani Rosji.
.....
Widzicie tu jakie barany sa w Moskwie ! Im wiecej darli morde wtedy tym wiekszy maja klopot teraz bo musza sie wić Debile ! Jak zamierzaliscie udawac niwinne ofiary to nie trzeba bylo robic bandyckiego ataku . Teraz was mamy Osmieszyliscie sie .
A mowiac powaznie . Nieletnim dzieciakom Bóg szybko wybaczy bo nie maja rozumu . Wy jestescie dorosli i zescie to zaplanowali . Zatem odpokutujecie to przestepstwo . Ponadto Bronek was przeprosil a wy mimo to dokonalisci zbrodni . Odrzuciliscie wyciagnieta reke . Kolejne zlo .A DOBRZE WIECIE ZE WLADZE W POLSCE NIC Z TYM WSPOLNEGO NIE MIALY ! ODPOWIECIE ZA WSZYSTKO !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:26, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Rosja: wyroki za atak na polską ambasadę w Moskwie
Atak aktywistów "Innej Rosji" na polską ambasadę w Moskwie
15 dni aresztu - taki wyrok usłyszało już trzech mężczyzn zatrzymanych za atak na polską ambasadę w Moskwie Informację tę przekazały rosyjskie media, powołując się na rzecznika prasowego sądu.
Wczoraj rano aktywiści Innej Rosji wrzucili race i świece dymne na teren polskiej ambasady. Rozpostarli też transparent z napisem "Rosja od Warszawy do Port Artur". Interweniowała policja; zatrzymała trzech uczestników manifestacji.
Zatrzymani to: 22-letni Siergiej Zapławnow, 27-letni Simon Werdinjan i 30-letni Konstantin Makarow. Wszyscy trzej są mieszkańcami Woroneżu, leżącego 515 km na południe od Moskwy. Razem z nimi policja na krótko zatrzymała operatora pracującego dla jednego z rosyjskich portali. Policjanci chcieli od niego kopii nagranego materiału. Ten jednak odmówił.
Makarow powiedział dziennikarzom, że akcja Innej Rosji była symetryczną odpowiedzią na burdy przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie 11 listopada.
....
Jak widzicie mowia otwarcie ze to zaplanowany odwet ...
Akcję radykalnej Innej Rosji przed ambasadą RP w Moskwie potępił wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Leonid Kałasznikow. Oświadczył, że zasługuje ona tylko na negatywne oceny.
"Akcja przedstawicieli Innej Rosji przed ambasadą Polski w Moskwie zasługuje tylko na negatywne oceny - podobnie jak wszelkie chuligaństwo i łamanie porządku prawnego" - oznajmił Kałasznikow, cytowany przez radio Echo Moskwy.
Trzon niezarejestrowanej Innej Rosji stanowią stronnicy zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej (PNB), kierowanej przez pisarza i byłego dysydenta Eduarda Limonowa.
Na swoim blogu Limonow ocenił, że "polscy nacjonaliści zachowali się jak rozżalone dzieci". "Oni mają wielki kompleks niższości wobec Rosji. Kompleks niższości narodu, który przegrał historyczną rywalizację. Polacy zawsze będą nas nienawidzić" - zauważył.
....
Brednie . Rosjanie w porownaniu z Polakami to dzicz . To wy macie kompleks nizszosci .
Tu chodzi o co innego . Narobiliscie zbrodni a jestescie chamscy i bezczelni . Zatem budzicie gniew . Wlasnie dlatego ze jestescie umyslowo prymitywni .
I to zreszta jest problem dla Polski . Bo przecietny Polak uwaza was za najwieksze zlo bo nie umiecie sie zachowac . Brak kultury .
Tymczasem to zachod jest dla Polski najgorszy . Bo sa cwani . Udaja przyjaciol . NIE BYLO ZADNEGO INCYDENTU Z ICH STRONY PODOBNEGO DO WASZEGO CHAMSTWA .I wlasnie dlatego przejeli w Polsce majatek wcisneli zboczenia .Bo sa podstepnie ,,dobrotliwi" . A kremlowskie tepaki organizuja napady pobicia wrzaski o ktorych kazdy wie ze to wy . I wyciaga bledne wnioski jacy to jestescie grozni .
Caly czas o tym mowie zreszta . Rosja to archaiczna dzicz typu mafijnego niegrozna . Zachod to podstepny satanizm . Bizancjum . Bizancjum to nie Kreml a Bruksela .
Cywilizacja Bizancjum to dzialac podstepem przekupstwem udawaniem przyjazni . Gdy Rosja to walenie maczuga .
Rosja ma byc nie bizantyjska ALE MORALNA I ZGODNA Z EWANGELIA ALBO UPADEK . Rosje czeka rozpad wlasnie ze wzgledu na niemoralnosc i glupote .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:58, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Demonstracja Polaków przed siedzibą BBC
Kilkudziesięciu Polaków demonstrowało przed siedzibą BBC przy Portland Place w Londynie przeciwko planom wyemitowania przez tę stację serialu niemieckiej telewizji ZDF "Nasze matki, nasi ojcowie".
Podczas demonstracji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Patriae Fidelis i grupę Polish Media Issues rozwieszono transparent z napisem "Stop Nazi Propaganda". Był to już drugi protest tego rodzaju.
W przemówieniach przypominano wcześniejsze obraźliwe dla polskich imigrantów wypowiedzi prezenterów BBC, na które dyrekcja nie reagowała. Protestowano też przeciwko nierzetelnemu przedstawianiu Polski w kontekście drugiej wojny światowej.
- Nie protestujemy tylko przeciw filmowi, ale generalnie przeciwko nieprawdziwemu przedstawianiu Polski i Polaków przez tego publicznego nadawcę, np. przeciwko straszeniu czarnoskórych kibiców z Anglii "krwawą łaźnią" w programie "Stadiony Nienawiści", jeśli pojadą do Polski na Euro 2012, posługiwaniu się obraźliwym dla nas określeniem "polskie obozy koncentracyjne", czy amnezji w sprawie wkładu Polski w zwycięstwo aliantów nad Niemcami – powiedział Jan Niechwiadowicz, działacz grupy Polish Media Issues, który na demonstrację przyjechał z Cardiff.
- Są to sprawy narastające od pewnego czasu i sądzimy, że protestując będziemy mogli sprostować nieprawdy zawarte w serialu ZDF, zmieniając np. niektóre podtytuły, usuwając fragmenty lub opatrując je komentarzem itd., ale BBC odmawia dialogu. To organizacja będąca światem samym dla siebie. Jeśli postanowi coś zignorować, to nie ma jak się od tego odwołać – dodał.
- Współczesna młodzież ogląda program telewizyjny i bierze go za dobrą monetę. Wiadomości czerpie z Facebooka i Wikipedii. Stwarza to potrzebę ciągłego monitorowania mediów i prostowania małych i dużych kłamstw, które pojawiają się cały czas – podkreślił Niechwiadowicz.
Grupa Polish Media Issues systematycznie monitoruje brytyjskie media, prostując nieprawdziwe informacje o Polsce i Polakach. Własnym nakładem wydała broszurę "A Challenge to the BBC" (Wyzwanie dla BBC), w której poddaje dogłębnej analizie to, co nadawca mówi i pisze o Polsce.
Serial "Nasze matki, nasi ojcowie" ma wyemitować drugi program telewizji BBC pod zmienionym tytułem "Generation War".
Film "Nasze matki, nasi ojcowie" wywołał dyskusję w Polsce i Niemczech. Po emisji filmu w publicznej telewizji ZDF w marcu w niemieckich mediach rozpoczęła się burzliwa debata o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie II wojny. W Polsce produkcję krytykowano za ukazywanie partyzantów z AK jako antysemitów i relatywizowanie odpowiedzialności Niemców.
...
Wasz ukochany zahut ma nowy kul towy film ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:59, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ławrow: doceniamy reakcję władz Polski na atak na ambasadę w Warszawie
Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow oświadczył, że Rosja doceniła reakcję władz Polski na atak na ambasadę FR w Warszawie podczas Marszu Niepodległości 11 listopada.
Jednocześnie poinformował, że przed tą manifestacją Rosja bezskutecznie prosiła stronę polską o wzmocnienie ochrony swojej placówki dyplomatycznej.
Szef MSZ FR mówił o tym podczas wizyty w redakcji rządowego dziennika "Rossijskaja Gazieta", gdzie odpowiadał na pytania dziennikarzy i czytelników. Relacja z tego spotkania ukazała się dziś na stronie internetowej dziennika.
- Doceniliśmy reakcję polskich władz. Stronę rosyjską publicznie przeproszono i przekazano stosowną notę. Doceniliśmy zapewnienia, że z większą uwagą będą one podchodzić do problemu zapewnienia bezpieczeństwa naszej ambasady - powiedział Ławrow.
- Choć w przededniu tej demonstracji ostrzegaliśmy naszych polskich kolegów - policję i inne właściwe struktury - że jest to bardzo ryzykowne przedsięwzięcie. Prosiliśmy o wzmocnienie ochrony, jednak odpowiedziano nam, że wszystko będzie w porządku. Wszelako w porządku - jak wiecie - nic nie było - dodał minister.
Ławrow zauważył, że z przekazów telewizyjnych wie, jak wydarzenia w Warszawie były komentowane w Rosji i za granicą. - Komisarz niemieckiej policji, odpowiadający za bezpieczeństwo przedstawicielstw dyplomatycznych w Berlinie, powiedział, że jeśli niemiecką policję poproszono by o zezwolenie na przeprowadzenie demonstracji wokół ambasady dużego państwa - niekoniecznie Rosji czy Chin - to nie zgodziłaby się na taką trasę i skierowałaby demonstrantów na alternatywną, która nie stwarzałaby ryzyka bezpośredniego kontaktu tłumu z ogrodzeniem misji dyplomatycznej - przekazał minister.
Zapytany, czy Rosja nie powinna pomyśleć o tym, by do ochrony swoich ambasad skierować specnaz lub piechotę morską, Ławrow odparł, że już 10 lat temu w Moskwie zdecydowano, że ochroną rosyjskich placówek za granicą powinni zajmować się zawodowi funkcjonariusze służby granicznej FSB.
- W krajach, w których sytuacja wojskowo-polityczna jest niebezpieczna, w których świat przestępczy stanowi poważne zagrożenie, mamy już żołnierzy sił specjalnych. Dotyczy to Libii, Iraku i kilku innych państw. Oczywiście za zgodą krajów przyjmujących - zaznaczył.
11 listopada w Warszawie podczas zorganizowanego przez narodowców Marszu Niepodległości doszło - podobnie jak w poprzednich latach - do burd, w tym w pobliżu ambasady FR; spłonęła budka policyjna przed placówką. Na teren ambasady rzucono petardy i race. Rosja przekazała Polsce stanowczy protest z powodu tych zajść. Zażądała też od polskich władz oficjalnych przeprosin i naprawienia szkód materialnych.
...
My tez doceniamy odpowiedz na przeprosiny w postaci zorganizowania ataku przez Kreml . Kara was nie minie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:48, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
"Nasze matki, nasi ojcowie": Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich oburzone Nagrodą Prix Europa dla serialu
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich jest oburzone nagrodą Prix Europa na Europejskim Festiwalu Produkcji Telewizyjnych, Radiowych i Internetowych dla kontrowersyjnego serialu "Nasze matki, nasi ojcowie". Zdaniem SDP "serial skutecznie rozpowszechnił kłamliwą ocenę Polski i Polaków podczas wojny oraz ich postawy wobec tragedii Holocaustu".
Serial "Nasze matki, nasi ojcowie" ukazuje II wojnę światową przez pryzmat losów pięciorga młodych berlińczyków: oficera Wehrmachtu Wilhelma, jego młodszego brata, także powołanego do wojska Friedhelma, zakochanej w Wilhelmie pielęgniarki Charlotte, marzącej o karierze piosenkarki Grecie oraz jej chłopaka, Żyda Viktora. Film opowiada o losach bohaterów w czasie od niemieckiego ataku na ZSRR w czerwcu 1941 r. do kapitulacji Niemiec.
W Polsce o serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" zrobiło się głośno, gdy okazało się, że w trzecim odcinku tej miniserii w sposób uproszczony i kontrowersyjny przedstawiono okupację niemiecką w Polsce, w tym antysemickie postawy w polskim ruchu oporu. Wywołało to burzę w polskich mediach, protestował ambasador RP w Berlinie, a w liście do dyrektora generalnego ZDF Thomasa Belluta prezes TVP Juliusz Braun ocenił, że polski wątek serialu "nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną i dlatego musi zostać potępiony i odrzucony".
Serial wywołał już kolejne kontrowersje. Po przyznanej właśnie nagrodzie na festiwalu Prix Europa w Berlinie w kategorii "Najlepszy europejski telewizyjny serial fabularny", swoje oburzenie wyraziło Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich: "Uważamy, że hasło festiwalu Prix Europa, które podkreśla wagę wysokiej jakości produkcji, a także prestiż konkursu, uważanego za najważniejszy w swojej dziedzinie w Europie, zobowiązuje do niezależnej i uczciwej oceny nadesłanych na konkurs produkcji" - czytamy w oświadczeniu. Na kolejne konrowersje nie będzie trzeba zapewne długo czekać: niebawem serial pokaże brytyjska stacja BBC.
...
Nieoczekiwane sukcesy nazizmu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:25, 25 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ambasada Rosji w Polsce: straty z powodu zajść 11 listopada - 11 tys. dol.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział, że strona rosyjska przekazała MSZ notę ws. strat ambasady Rosji w wyniku zajść 11 listopada. Notę - jak dodał - przekazano władzom stolicy. Według przedstawicielki ambasady Rosji, straty oszacowano na 11 tys. dol.
Wypowiedź przedstawicielki ambasady Walerii Pierżynskiej przytoczyła agencja ITAR-TASS. Ambasada Rosji w Polsce podliczyła straty, jakie poniosła w czasie burd 11 listopada, kiedy w czasie Marszu Niepodległości kilku chuliganów obrzuciło teren ambasady racami, kamieniami i petardami. To 11 tysięcy dolarów - powiedziała attache prasowa placówki.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział PAP w poniedziałek, że nota ambasady Federacji Rosyjskiej w sprawie strat trafiła do polskiego MSZ, a resort przekazał ją władzom stolicy. Wojciechowski dodał, że nie jest w gestii MSZ, by rozstrzygać, kto ma straty pokryć.
Agencja ITAR-TASS przypomina, że w następstwie zajść w Warszawie w dniu Święta Niepodległości została uszkodzona brama wjazdowa do rosyjskiej ambasady, domofon i trzy samochody, a teren zasłały odłamki, butelki, części petard. Ucierpiały też, jak pisze ITAR-TASS, inne obiekty rosyjskiego kompleksu dyplomatycznego - budynek Przedstawicielstwa Handlowego i Rosyjskiego Centrum Nauki i Kultury.
...
Te 11 to wzieli z daty ? 11 .11 .??? NASZ STRATY W MOSKWIE TO 11 MILIADROW . Moze byc czek ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:58, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
"Die Zeit" o warszawskiej konferencji klimatycznej. "Polska skończonym łotrem"
Tygodnik "Die Zeit" podsumowuje raz jeszcze konferencję klimatyczną w Warszawie - Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
"Ekolodzy przydzielili Polsce rolę skończonego łotra" - czytamy w artykule "Die Zeit", podsumowującym zakończoną przed kilkoma dniami konferencja klimatyczna w Warszawie. Tygodnik rozpoczyna swój tekst pt. "Nowy wiatr" od stwierdzenia, że miała ona jednak także dobre strony.
"Konferencja tego rodzaju jest nie tylko miejscem negocjacji, ale również targami, pokazem osiągnięć, jeśli chodzi o ochronę środowiska. Dlatego, by otrzymać obraz tego, jak wygląda sytuacja dotycząca klimatu, trzeba uwzględnić obie te strony".
"Die Zeit" przedstawia dalej jako pozytywny przykład propozycje Brazylii dotyczące ochrony klimatu. "Czy jednak organizacje ochrony środowiska nie opuściły na znak protestu obrad, a Polska nie zwolniła ze stanowiska swojego ministra środowiska w trakcie, kiedy prowadził on konferencję klimatyczną?" - pyta retorycznie autor artykułu, Frank Drieschner.
Jak wyjaśnia: "Konferencja klimatyczna potrzebuje dla opinii publicznej pewnej historii, jakiegoś dramatu, potrzebuje łotrów i bohaterów. Na końcu wygrywają ci źli, ale pozostaje zawsze nadzieja, dlatego prosi się o dalsze punktualne przelewanie datków na konta Greenpeace czy organizacji BUND".
Autor artykułu dochodzi też do wniosku, że "tym razem ekolodzy przydzielili Polsce rolę skończonego łotra, co jest trudne do zrozumienia w obliczu dobrze zorganizowanej konferencji oraz jej efektywnie pracującego kierownictwa".
Zdaniem publicysty "Die Zeit" konferencja w Warszawie przyniosła też konkretne osiągnięcie: ustalono terminarz. Plan ten przewiduje, że Światowa Rada Klimatyczna (IPCC) przedstawi w kwietniu 2014 roku ten fragment swojego następnego sprawozdania, który dotyczy ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
W sierpniu tegoż roku sekretarz generalny ONZ Ban Ki Moon zaprosi na szczyt klimatyczny do Nowego Jorku, na którym poszczególne kraje przedstawią swój udział w ochronie klimatu.
"W grudniu 2014 planowane jest spotkanie w Limie, gdzie zapowiedzi poszczególnych krajów będą tak przeformułowane, by można je było ze sobą porównać. Ostatecznie dalsze negocjacje prowadzone będą tak długo, aż wszystkie ustalenia wejdą z końcem 2015 r. w Paryżu w skład światowej umowy klimatycznej" - podsumowuje "Die Zeit".
Aleksandra Jarecka
red. odp. Bartosz Dudek
...
Ekoswiry to neonazizm . Kolejny wrog Polski .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:22, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Na ekrany kin w Rosji wchodzi "Pokłosie" Pasikowskiego
W czwartek na ekrany kin w Rosji wchodzi film "Pokłosie" Władysława Pasikowskiego. We wtorek w moskiewskim Muzeum Żydowskim i Centrum Tolerancji odbył się jego przedpremierowy pokaz.
Dzieło Pasikowskiego, które było już prezentowane w USA i na Słowacji, w Rosji będzie dystrybuowane przez sieć Pięć Gwiazd, mającą swoje kina m.in. w Moskwie, Kostromie, Kursku, Wołgogradzie, Samarze, Riazaniu i Penzie.
W sierpniu tego roku "Pokłosie" było już wyświetlane w Rosji - podczas festiwalu filmowego "Okno na Europę" w Wyborgu. Jak zauważyła agencja RIA-Nowosti, wówczas projekcja przeszła bez echa - film pozostał niezauważony przez widzów, jury i krytyków.
....
I slusznie ! To kolejny gniot i ,,poklosie" oblesnych lat 90tych :
http://www.ungern.fora.pl/tam-gdzie-nie-ma-juz-drog,12/kulturka-przez-male-k-fspaniale-lata-90te,5215.html
Jak widzicie Rosjanie nie lubuja sie w plugawej antypolskiej propagandzie . Caly czas mowie ze wole ich niz Zachod a i ich dzikosc TO ZALETA ! Ja lubie dzikich nie mowiac o barbarzyncach . Oczywiscie pod wielu wzgledami sa tam wysepki najwyzszej kultury np. dysydenci z czasow sowieckich . Trudno znalezc madrzejszych od nich na swiecie . Ale w masie cywilizacyjnie sa to dzicy . I oczywiscie jak na ogol wszedzie wladza to dziwki szatana .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:22, 17 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Źródła rządowe: straty ambasady Rosji będą pokryte z BUDŻETU !!!
Straty ambasady rosyjskiej w Warszawie poniesione 11 listopada zostaną pokryte z budżetu państwa. Środki na ten cel kancelaria premiera ma znaleźć w rezerwie budżetowej - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do rządu.
Rosyjska ambasada oszacowała na 11 tys. dolarów straty, jakie poniosła 11 listopada, kiedy podczas Marszu Niepodległości teren placówki został obrzucony racami, petardami i kamieniami. Polskie MSZ otrzymało od ambasady notę ws. strat, którą następnie przekazało do stołecznego Urzędu Miasta.
Wicerzecznik ratusza Agnieszka Kłąb powiedziała, że ratusz odpowiedział na notę informując, że pokrycie strat nie jest zadaniem gminy. Miasto nie widzi podstaw prawnych do tego, by pokryć straty ambasady.
PAP dowiedziała się, że polskie władze znalazły już rozwiązanie. - Straty będą pokryte z budżetu państwa. Kancelaria premiera znajdzie na to środki z rezerwy budżetowej - powiedziało PAP źródło w rządzie. Ze względów proceduralnych straty mają być pokryte w przyszłym roku.
Polskie MSZ nie chciało komentować sprawy.
Jak podawały rosyjskie media w następstwie zajść 11 listopada została uszkodzona m.in. brama wjazdowa do rosyjskiej ambasady, domofon i trzy samochody. Ucierpiały też inne obiekty rosyjskiego kompleksu dyplomatycznego - budynek Przedstawicielstwa Handlowego i Rosyjskiego Centrum Nauki i Kultury.
Według przedstawicielki ambasady Rosji Walerii Pierżynskiej straty oszacowano na 11 tys. dol.
Sprawę rekompensaty dla ambasady Rosji udało się rozstrzygnąć przed zaplanowaną na czwartek wizytą szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa.
!!!!
A STRATY POLSKI W ROSJI !!! WY DURNIE SPROBOJCIE IM COS WPLACIC TO SCIAGNIEMY Z WASZYCH KIESZENI !!! CO ZA CIULE !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:13, 26 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Rosja znów zarzuca Polsce złamanie przepisów weterynaryjnych
Rosja zwróciła Polsce 11 ton sera z powodu naruszenia przepisów weterynaryjnych - poinformowała rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor).
Rossielchoznadzor przekazał, że podczas kontroli ładunku wwożonego z Polski do obwodu kaliningradzkiego okazało się, że na części produkcji widniał numer zakładów, nieujęty w certyfikacie weterynaryjnym.
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego podkreśliła, że przedsiębiorstwo to nie ma zezwolenia na dostarczanie swoich wyrobów na terytorium Unii Celnej, tworzonej przez Federację Rosyjską, Białoruś i Kazachstan.
Ponadto - podał Rossielchoznadzor - stwierdzono, że daty produkcji poszczególnych gatunków sera, widniejące w certyfikacie weterynaryjnym, były niezgodne z datami produkcji znajdującymi się na etykietkach.
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego poinformowała, że zakwestionowana produkcja została zwrócona nadawcy oraz że trwa procedura zmierzającą do pociągnięcia właściciela ładunku do odpowiedzialności administracyjnej.
W drugim półroczu 2013 roku Rossielchoznadzor kilkakrotnie zgłosił zastrzeżenia do jakości mięsa, a także sera sprowadzanego z Polski. W sierpniu nawet nie wykluczył wprowadzenia embarga na import polskiej produkcji mięsnej i mlecznej. Natomiast dwa tygodnie temu oznajmił, że ma wszelkie podstawy do tego, by zakazać importu mięsa z kilku krajów Unii Europejskiej, w tym Polski.
We wrześniu podczas wizyty w Moskwie minister rolnictwa Stanisław Kalemba oświadczył, że Rosja nie ma żadnych podstaw do wprowadzenia embarga na import żywności z Polski. Zapewnił też, że Polsce zależy na wyjaśnieniu wszelkich uwag zgłaszanych przez stronę rosyjską.
Kalemba zauważył, że wszystkie problemy są na bieżąco wyjaśniane. - W Polsce nie ma tolerancji dla nieprawidłowości w sferze bezpieczeństwa żywności. Wprowadziliśmy program "zero tolerancji". Nasze służby na każdym poziomie bardzo dokładnie sprawdzają jakość żywności - podkreślił. - Polska żywność ma świetną markę - dodał.
Z danych rosyjskiego ministerstwa rolnictwa wynika, że obroty rosyjsko-polskiego handlu żywnością w 2012 roku wyniosły około 1,4 mld dolarów.
...
Znowu palma zaczyna odbijac ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:08, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
12,5 tys. euro grzywny za tablice z polskimi nazwami ulic
12,5 tys. euro grzywny ma zapłacić dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Bolesław Daszkiewicz za nieusunięcie dwujęzycznych - w języku litewskim i polskim - tablic z nazwami ulic – orzekł wileński sąd.
- Orzeczenie Wileńskiego Sądu Okręgowego jest ostateczne. Ma być wykonane do 6 lutego - poinformował Bolesław Daszkiewicz. Twierdzi on, że nie może usunąć dwujęzycznych tablic, bo są umieszczona na prywatnych domach i są własnością prywatną. 80 proc. mieszkańców rejonu solecznickiego stanowią Polacy.
W ocenie posłanki Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Wandy Krawczonok decyzja sądu jest "polityczna, niezrozumiała i skandaliczna”.
Takiego samego zdania jest też wiceprzewodniczący Sejmu, socjaldemokrata Gediminas Kirkilas.
- Jako Litwinowi jest mi wstyd - powiedział Kirkilas w rozmowie z polską rozgłośnią radiową w Wilnie.
Wiceprzewodniczący Sejmu przyznał, że wymierzenie grzywny jest konsekwencją braku w kraju ustawy o mniejszościach narodowych, która by regulowała używanie języka mniejszości narodowych w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszości.
Taka ustawa, przyjęta jeszcze w 1989 roku, gdy Litwa wchodziła w skład ZSRR, obowiązywała do 2010 roku. Przewidywała m.in., iż w napisach informacyjnych w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość narodową obok języka litewskiego można używać języka mniejszości, w tym polskiego.
Od roku jest przygotowany projekt nowej ustawy o mniejszościach narodowych. Ma ona zezwalać na używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym oraz na podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości, w których przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią co najmniej 25 proc. mieszkańców. Jednakże władze kraju zwlekają z przyjęciem tej ustawy.
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie zaproponowała, by do czasu przyjęcia nowego aktu prawnego, przywrócić obowiązywanie dawnej ustawy, ale zdecydowanie sprzeciwia się temu cześć posłów o nastawieniu nacjonalistycznym, a także prezydent kraju Dalia Grybauskaite. Wyraziła ona opinię, że byłoby to sprzeczne z konstytucją.
Tymczasem grupa posłów z partii konserwatywnej Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci zarejestrowała alternatywny projekt ustawy o mniejszościach narodowych, który wyklucza używania w kraju dwujęzycznych tablic z nazwami ulic i miejscowości.
Zdaniem Gediminasa Kirkilasa ustawy o mniejszościach narodowych nie uda się przyjąć jeszcze co najmniej przez najbliższe pół roku.
- Sytuacja polityczna w związku z wyborami prezydenckimi w kraju i do Parlamentu Europejskiego, które się odbędą się w maju, nie sprzyja przyjęciu ustawy wzbudzającej tyle emocji - powiedział Kirkilas. Przyznaje, że - niestety, przed 20 laty, gdy Litwa walczyła o niepodległość litewskie społeczeństwo było bardziej tolerancyjne niż dzisiaj.
Przyjęcie ustawy o mniejszościach narodowych przewiduje program rządu litewskiego, którego trzon stanowią socjaldemokraci, a w skład którego wchodzi Akcja Wyborcza Polaków na Litwie.
Polacy obecnie stanowią 25 proc. mieszkańców rejonu wileńskiego, solecznickiego, święciańskiego i trockiego.
...
Kompletna dzicz . Pamietajmy ze obecna Lietuwa opiera sie na ODRZUCENIU CYWILIZACJI WIELKIEGO KSIESTWA LITEWSKIEGO ! Zatem odrzucili cywilizacje łacinska . I co zostalo ? Nic ! Stan bezcywilizacyjny . Bezprawie bezkulturze . Cywilizacyjna czarna dziura . I to jest smutny efek upadku kultury .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:46, 13 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Protest AWPL podczas uroczystego posiedzenia sejmie
Posłowie sejmowej frakcji AWPL, opuszczając salę posiedzeń, zaprotestowali przeciwko przemówieniu Vytautasa Landsbergisa, który w czasie uroczystości w rocznicę wydarzeń z 13 stycznia 1991 krytykował walkę litewskich Polaków o prawo używania swego języka.
Politycy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie podkreślili, że demonstracyjnie opuszczając salę w poniedziałek wyrazili protest przeciwko łamaniu w kraju praw mniejszości narodowych, a także oburzenie z powodu wysokiej grzywny (43 tys. 400 litów, czyli 12,5 tys. euro), nałożonej na dyrektora administracji samorządu rejonu solecznickiego za nieusunięcie dwujęzycznych - w językach litewskim i polskim - tablic z nazwami ulic.
"Uwzględniając zaistniałą sytuację, która poniża godność człowieka oraz ignoruje prawa obywateli w kwestii używania języka ojczystego w życiu publicznym, sejmowa frakcja AWPL wyraża zdecydowany protest poprzez opuszczenie sali w czasie przemówienia Vytautasa Landsbergisa" - czytamy w rozpowszechnionym oświadczeniu AWPL.
Vytautas Landsbergis - eurodeputowany i honorowy przewodniczący litewskich konserwatystów - który przed 23 laty był przewodniczącym Rady Najwyższej Republiki Litewskiej (funkcja odpowiadająca funkcji prezydenta kraju), podczas swego wystąpienia ostro skrytykował obecne próby przyjęcia przez parlament projektu ustawy o mniejszościach narodowych. Projekt ten zezwala na używanie, obok języka państwowego, języka mniejszości narodowych w miejscowościach zwarcie przez nią zamieszkanych; używania na przykład języka polskiego na Wileńszczyźnie, gdzie większość stanowią Polacy.
- Jeżeli takie normy się uprawomocnią to z niektórych miejscowości państwowy język litewski zostanie wygnany, w tych miejscowościach nie będzie też państwa litewskiego - powiedział Landsbergis. Wyraził opinię, że niektórzy litewscy Polacy, zajmujący stanowiska w strukturach samorządowych, nie są lojalni wobec państwa i - jak dodał - "warto przyjąć kilka poprawek, by wyeliminować ze służby państwowej osoby, które nie przestrzegają ustaw". Ta wypowiedź Landsbergisa została powitana przez litewskich posłów oklaskami.
Protest posłów AWPL przeciwko wystąpieniu Landsbnergisa skrytykowali posłowie opozycyjnej partii konserwatywnej, ale też premier Algirsdas Butkeviczius.
- Takie akcje - to wyraz braku szacunku dla państwa, które wywalczyło niepodległość, i tych którzy zginęli przed 23 laty, 13 stycznia - powiedział premier Butkeviczius.
Z kolei przewodnicząca sejmowej frakcji AWPL Rita Tamaszuniene zapewniła, że "protest polegający na opuszczeniu sali był skierowany wyłącznie przeciwko Landsbergisowi i jego wypowiedzi". "Wyrażamy swój szczery szacunek dla ofiar i uczestników wydarzeń z 13 stycznia i będziemy uczestniczyć we wszystkich głównych uroczystościach z Okazji Dnia Obrońców Wolności" - napisano w oświadczeniu AWPL.
Z okazji Dnia Obrońców Wolności przed południem w litewskim sejmie odbyło się uroczyste posiedzenie. Następnie na Cmentarzu Antokolskim oddano hołd poległym 13 stycznia. Wieczorem w katedrze wileńskiej zostanie odprawiona msza święta.
W wileńskich uroczystościach udział bierze delegacja polskiego sejmu na czele w wicemarszałkiem Eugeniuszem Grzeszczakiem.
13 stycznia mijają 23 lata od tragicznych wydarzeń w Wilnie, gdy doszło do ataku wojsk radzieckich na wieżę telewizyjną, podczas którego zginęło 14 osób, a 150 zostało rannych. Wydarzenia te stanowiły decydujący zwrot w walce o niepodległość Litwy.
Litwa był pierwszym krajem wchodzącym w skład ówczesnego ZSRR, który 11 marca 1990 roku uchwalił Akt Niepodległości. Jej parlament podjął też wówczas uchwałę o przekształceniu Litewskiej SRR w Republikę Litewską i przywrócił jej tradycyjne symbole narodowe, m.in. trójkolorową żółto-zielono-czerwoną flagę i godło państwowe - Pogoń.
W ślad za Litwą poszły dwie pozostałe republiki bałtyckie: Łotwa i Estonia. Stało się to możliwe m.in. dzięki temu, że w końcu lat 80. w ramach wprowadzonej wcześniej przez przywódcę ZSRR Michaiła Gorbaczowa polityki "głasnosti" i "pieriestrojki" powstały w państwach bałtyckich ruchy na rzecz demokratyzacji życia społecznego i politycznego. Na Litwie był to Sajudis. W drugiej połowie lat 80. w republikach radzieckich doszło do spontanicznego wzrostu nastrojów antyradzieckich i odrodzenia się tendencji niepodległościowych. Z czasem, przy coraz większym poparciu społecznym, kraje bałtyckie zaczęły się domagać większych swobód i wolności, początkowo w ramach ZSRR, a potem zażądały całkowitej niepodległości. Odrzucono konstytucję ZSRR i zaczęto wprowadzać własne ustawodawstwo.
Gorbaczow, który początkowo liczył, że nowo powstające w krajach bałtyckich ruchy demokratyczne będą stanowiły oddolne poparcie dla politycznych i ekonomicznych reform, zaczął się niepokoić rozwojem wydarzeń. Do dziś nie jest całkiem jasne, jaką odegrał on rolę w wydarzeniach styczniowych na Litwie. Uważa się, że sparaliżowany perspektywą rozpadu ZSRR uległ tym siłom na Kremlu, które postanowiły siłą rozprawić się ze zbuntowanymi republikami bałtyckimi.
Po Wilnie do rozlewu krwi doszło też w Rydze, stolicy Łotwy; 20 stycznia 1991 roku, w wyniku ataku wojsk radzieckich na siedzibę tamtejszego ministerstwa spraw wewnętrznych zginęło sześć osób. Jedynie Estonia, jako jedyna z trzech republik bałtyckich uniknęła rozlewu krwi.
...
To sa smierdziele kraj upada od euro setki tysiecy emiguja a ci ... wala w Polakow . Male smierdzace gnojki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:25, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Grybauskaite oskarża szefa AWPL o dyskredytowanie Litwy
Litewska prezydent Dalia Grybauskaite oskarżyła szefa Akcji Wyborczej Polaków na Litwie europosła Waldemara Tomaszewskiego o próbę zdyskredytowania Litwy. Podczas debaty PE w Strasburgu Tomaszewski zarzucił Litwie dyskryminację mniejszości polskiej.
Według Grybauskaite żadna organizacja europejska, która badała zarzuty o dyskryminację mniejszości na Litwie, nie potwierdziła, jakoby kraj ten łamał jakiekolwiek normy międzynarodowe, w tym konwencję ramową Rady Europy dotyczącą ochrony mniejszości narodowych.
- Ta sprawa jest mocno związana ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego, bo dla niektórych polityków litewskich stało się to tematem kampanii wyborczej - powiedziała Grybauskaite na konferencji prasowej po debacie PE podsumowującej litewskie przewodnictwo w UE.
- Niektórzy poruszają ten temat, aby zdyskredytować Litwę w kraju i poza nim - dodała.
Według Grybauskaite, nie ma w UE kraju, w którym sytuacja mniejszości narodowych byłaby lepsza niż na Litwie. - Nie ma kraju w Europie, gdzie mniejszości mogą uczyć się w swoim języku od przedszkola po uniwersytet. Nie ma kraju, gdzie można doliczyć się dwucyfrowej liczby szkół mniejszości. Na Litwie mamy około 80 polskich szkół, gdzie uczy się po polsku. Drugiego takiego przykładu w UE nie znajdziecie - argumentowała.
W trakcie wtorkowej debaty europarlamentu Tomaszewski, występując w imieniu frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), nawiązał do niedawnych wydarzeń na Litwie, kiedy to w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia, na wniosek pełnomocnika litewskiego rządu, wileński sąd okręgowy nałożył karę w wysokości około 13 tys. euro na dyrektora administracji samorządu rejonu solecznickiego Bolesława Daszkiewicza za używanie dwujęzycznych tablic informacyjnych z nazwami ulic w języku państwowym litewskim oraz języku polskim, znajdujących się na prywatnych posesjach. Rejon ten zamieszkany jest w 80 procentach przez Polaków.
- Niestety, ale ostatnie skandaliczne wydarzenia na Litwie, wymierzone w mniejszości narodowe zostawiły złe wrażenie i stały się przysłowiową łyżką dziegciu w beczce miodu litewskiej prezydencji – powiedział Tomaszewski, cytowany w komunikacie frakcji EKR. - Popierana przez najwyższe władze walka z językiem mniejszości narodowej to przejaw skrajnego nacjonalizmu, którego nie powinno być w Unii Europejskiej - dodał europoseł. AWPL wchodzi w skład koalicji rządzącej na Litwie.
Problem ten poruszył także europoseł PiS Tomasz Poręba. Jego zdaniem działania wobec mniejszości polskiej niepotrzebnie niszczą wizerunek Litwy w UE. - Polacy w rejonie wileńskim stanowią ponad 60 proc. mieszkańców, a w rejonie solecznickim - około 80 proc. Mimo to próbuje się rugować język polski z litewskiej przestrzeni publicznej - powiedział Poręba, cytowany w komunikacie prasowym. - Tym samym Litwa w dalszym ciągu łamie Konwencję ramową Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych, którą ratyfikowała, a także ignoruje Europejską kartę języków regionalnych lub mniejszościowych, pomimo że Parlament Europejski na początku litewskiej prezydencji wezwał w rezolucji do ratyfikowania tej karty przez wszystkie państwa członkowskie- dodał europoseł PiS.
Według niego Litwini w Polsce cieszą się pełnią praw i "w sposób swobodny funkcjonują w przestrzeni publicznej". - Apeluję do Pani Prezydent, aby skończyć z tą jawną dyskryminacją mniejszości Polaków na Litwie, co zupełnie niepotrzebnie niszczy wizerunek tego pięknego kraju w Europie - dodał Poręba.
>>>
Znowu ta potwora rozwarla paszcze . Niestety ,,kobiety" w polityce to wiekszosci jest horror ... To nie dla nich .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:36, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow żartował z Polaków na spotkaniu z Johnem Kerrym
Szefowie dyplomacji Stanów Zjednoczonych John Kerry i Rosji Siergiej Ławrow spotkali się w Paryżu, aby omówić przygotowania do planowanej konferencji pokojowej w Syrii. Podczas rozmów rosyjski dyplomata wyśmiewał się z Polaków. Pretekstem były podarowane przez Amerykanina dwa ziemniaki.
Wszystko zaczęło się od podarunku Kerrego dla rosyjskiego polityka: dwa duże ziemniaki ze stanu Idaho.
- Powiedział mi, że nie zamierza robić z tego wódki. On je po prostu zje - tymi słowami Kerry zwrócił się do stojącego tuż obok Ławrowa. - Naprawdę chciałbym wyjaśnić, że nie ma tu żadnej metafory - dodał.
Ławrow miał wówczas stwierdzić, iż "w Polsce robią z ziemniaków wódkę. Ale to tylko w Polsce". - My to zwykle robiliśmy w epoce sowieckiej, ale teraz wolimy robić wódkę ze zboża - zaznaczył.
Kerry i Ławrow rozmawiali między innymi o możliwości lokalnych zawieszeń broni w syryjskiej wojnie domowej. Zdaniem Kerry'ego, taki rozejm mógłby zostać ogłoszony w Aleppo. Politycy wyrazili nadzieję, że zawieszenia broni wejdą w życie przed rozpoczęciem konferencji pokojowej.
Politycy dyskutowalil też o umożliwieniu dostaw pomocy humanitarnej do oblężonych miejscowości, kontrolowanych przez powstańców. Według Siergieja Ławrowa, który rozmawiał z syryjskimi władzami, mogą one zacząć przygotowania do otwarcia niektórych miejsc dla dostaw pomocy. Chodzi przede wszystkim o jedno z przedmieść Damaszku, Al-Guta. W Paryżu rozmawiano też o ewentualnej wymianie jeńców między stronami konfliktu. W trwającej od prawie trzech lat wojnie w Syrii zginęło przeszło sto tysięcy ludzi.
....
Sir Gay jeszcze bedziesz blagal o litosc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:24, 16 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
"DF": Litwini oskarżają Polaków o nielegalne adopcje
W najnowszym numerze "Dużego Formatu" Ewa Wołkanowska-Kołodziej pisze o litewskich dzieciach, które dzięki fundacji Serce Dzieciom przyjeżdżały do Polski na wakacje i święta. Litewski rzecznik praw dziecka zawiadomiła prokuraturę, że mogło dojść do nielegalnych adopcji.
Dwadzieścia lat temu Sylwia Karłowska z gdyńskiej fundacji Serce Dzieciom podpisała umowę o współpracy ze szkołą-sierocińcem w Nowej Wilejce. Kooperacja obejmowała nie tylko pomoc materialną, ale również spędzanie wakacji oraz świąt w Polsce. Działalność ta rozszerzyła się na inne domy dziecka. Od tamtej pory nasz kraj odwiedziło 5 tys. podopiecznych.
- Wtedy jeszcze w Polsce nie było lekcji polskiego, więc po powrocie to ja pisałam po 15-16 listów dziennie. Dziecko siadało i dyktowało. Prawie każdy list kończył się tak samo. "Ja bym chciał, żeby ten wyjazd nie był ostatni" – opowiada na łamach "Dużego Formatu" Halina Szumska, polonistka z Nowej Wilejki.
Z działalności Karnowskiej zadowolone były zarówno Polska, jak i Litwa. Sielanka skończyła się, gdy w 2012 r. litewskie Biuro Rzecznika Praw Dziecka zaalarmowało, że w latach 2008-12 do Polski wyjechało sześcioro dzieci, którzy nigdy nie powrócili. Rzecznik praw dziecka zawiadomiła prokuraturę, gdyż podejrzewała, że mogło dojść do nielegalnych adopcji.
Rozpętała się burza medialna. Na pierwszych stronach gazet alarmowano: "Polacy kradną nasze dzieci". Pracownicy socjalni odwiedzali wileńskie domy, radząc: "Nie wysyłajcie dzieci do Polski, bo wrócą bez jednej nerki. Jeśli w ogóle wrócą".
W rzeczywistości kilka polskich małżeństw, które gościło litewskie dzieci, zaproponowało rodzicom, że podejmie się opieki nad nieletnimi, przyjmując na siebie wszelki koszty. Rodziny zgadzały się na taki układ, co potwierdzają wileńscy notariusze.
Polskie rodziny nigdy nie utrudniały dzieciom kontaktu z biologicznymi rodzicami. Jedna z matek za namową litewskich pracowników socjalnych ubiegała się o oddanie potomstwa. – Na Litwie kazali mi to załatwić i dzieci mają wrócić – mówiła na korytarzu sądowym. Kobieta wycofała jednak wniosek.
Zarówno strona polska, jak i litewska próbują uporządkować status prawny dzieci.
...
Znowu opetancza obledna nienawisc ! DZIEN BEZ BLUZGOW NA POLSKE JEST DNIEM STRACONYM ! CO OHYDNE KARLY MORALNE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:50, 16 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja: w Polsce wzrasta nienawiść na tle nacjonalistycznym
W Polsce coraz częściej dochodzi do przestępstw na tle nacjonalnej nienawiści. Tak o naszym kraju napisali eksperci rosyjskiego MSZ w raporcie, dotyczącym przestrzegania praw człowieka w krajach Unii Europejskiej.
W dokumencie napisano, że w Polsce odnotowuje się wzrost skrajnie nacjonalistycznych nastrojów. Powołując się na informacje antyfaszystowskiej organizacji "Nigdy więcej" Rosjanie twierdzą, że w latach 2011 - 2012 w Polsce doszło do 600 przestępstw na tle narodowościowym.
Jako miejsca szczególnej aktywności nacjonalistów wskazano Wrocław i Białystok, wymieniając przy tym nacjonalistyczne organizacje takie jak: Narodowe Odrodzenie Polski, Krew i Honor oraz grupy kiboli i skinheadów.
Rosyjskie MSZ przekonuje, że polscy nacjonaliści rosną w siłę. Dowodem ma być 20 tysięcy zwolenników partii Ruch Narodowy zarejestrowanych na Facebooku. Dla porównania podano, że rządząca partia Platforma Obywatelska ma na tym samym portalu tylko 40 tysięcy zwolenników.
W raporcie przygotowanym przez rosyjskich dyplomatów skrytykowano większość krajów Unii Europejskiej.
Zdaniem rosyjskiego MSZ - Litwa, Łotwa i Estonia dyskryminują rosyjskojęzyczne mniejszości. Niemcy wykorzystują prawa człowieka jako instrument nacisku na inne kraje, a Wielka Brytania tłumi wolność słowa w mediach.
...
A u was bija Murzynow . Ciagle to samo . Jest to typowa reakcja dzikich odgryzaj sie tym samym . Samogonu nie oszczedzali . Oni belkocza o przesladowaniach ... Maja wprawe !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 17:52, 16 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:15, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
"Pokłosie" docenione przez amerykańską prasę
"The New York Times" i "Los Angeles Times" umieścili "Pokłosie" na liście najlepszych zagranicznych filmów rozpowszechnianych w amerykańskich kinach w 2013 roku
Podczas podsumowania filmowego ubiegłego roku znany krytyk "The New York Times", Jim Hoberman, wymieniając trzy najlepsze zagraniczne filmy na ekranach w USA, jako jeden z nich wymienił "Pokłosie".
Również "Los Angeles Times" i jego krytyk Kenneth Turan umieścił "Pokłosie" na liście najlepszych zagranicznych produkcji dystrybuowanych w amerykańskich kinach w 2013 roku, stawiając film obok takich tytułów jak nagrodzony w Wenecji "The Wind Rises" Hayao Mizyazaki, "Fill the Void" ("Wypełnić pustkę") Ramy Burshtein oraz nominowany do Oscara w 2013 roku "No." Pablo Lorrains. Turan w swoim zestawieniu najlepszych produkcji nazwał "Pokłosie": "Bombą ukrytą w thrillerze opowiadającym o tym, jak Polska radzi sobie ze swoją skomplikowaną historią II wojny światowej."
>>>
Taaa z ,,polskimi obozami " . JAK SMIECIE GNOJE MOWIC O ,,SKOMPLIKOWANEJ" HISTORII SKORO NIC O NIEJ NIE WIECIE ! MOWCIE O SWOJEJ ! My wiemy jaki to lud kreci prasa w USA ! Moze byscie zajeli sie filami o UBecji z udzialem waszych rodakow i SWOJA SKOMPLIKOWANA HISTORIE POKAZALI ! MACIE CALE HOLLYWOOD !!!
CO ZA GNOJE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:20, 20 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Litwa: Polacy zbierają pieniądze na grzywnę za polskie tablice
Polacy na Litwie rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na grzywnę, którą ma zapłacić dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego za nieusunięcie dwujęzycznych – w językach polskim i litewskim – tablic z nazwami ulic znajdujących się na prywatnych posesjach.
Zgodnie z orzeczeniem sądu grzywnę w wysokości 43,4 tys. litów, czyli około 12,5 tys. euro, dyrektor administracji Bolesław Daszkiewicz ma zapłacić do 6 lutego.
- Dzisiaj, niestety, za używanie języka polskiego – ojczystego - musimy płacić i to zrobimy - powiedział Zdzisław Palewicz, mer rejonu solecznickiego, którego około 80 proc. mieszkańców stanowią Polacy.
Jak poinformowała Anna Biersztańska, skarbnik solecznickiego oddziału rejonowego Związku Polaków na Litwie, "wysokość przekazywanej kwoty jest różna: 10, 20, 50 litów, ale też 1000 litów".
Mandaty za nieusunięcie tablic polskich nie mogą być pokrywane z budżetu rejonu. Daszkiewicz od 2008 roku był karany mandatami 10 razy. Ich wysokość wynosiła od kilkuset do 1000 litów (około 300 euro). Obecnie w geście solidarności z ukaranym dyrektorem zostało otwarte specjalne konto z dopiskiem "Solidarność".
Mer Palewicz wystosował też około 30 listów do partnerskich samorządów, instytucji i osób prywatnych w Polsce, w których zwraca się nie tylko o wsparcie finansowe, ale też moralne. "Prosimy o wyrażenie protestu poprzez poinformowanie (…) opinii publicznej Polski i Europy o stałym łamaniu praw mniejszości polskiej na Litwie" - czytamy w liście Palewicza.
Wymierzenie grzywny Daszkiewiczowi jest konsekwencją braku ustawy o mniejszościach narodowych, która by regulowała używanie języka tych mniejszości w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszości narodowe.
Taka ustawa, przyjęta jeszcze w 1989 roku, gdy Litwa wchodziła w skład ZSRR, obowiązywała do 2010 roku. Przewidywała m.in., iż w napisach informacyjnych w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość narodową obok języka litewskiego można używać języka mniejszości, w tym polskiego.
Od roku jest przygotowany projekt nowej ustawy o mniejszościach narodowych. Ma ona zezwalać na używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym oraz na podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości, w których przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią co najmniej 25 proc. mieszkańców. Jednakże władze Litwy zwlekają z przyjęciem tej ustawy.
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie zaproponowała, by do czasu przyjęcia nowego aktu prawnego, przywrócić obowiązywanie dawnej ustawy, ale zdecydowanie sprzeciwia się temu cześć posłów o nastawieniu nacjonalistycznym, a także prezydent kraju Dalia Grybauskaite. Wyraziła ona opinię, że byłoby to sprzeczne z konstytucją.
....
Biedacy . To jest wlasnie dyskryminacja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:45, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ławrow otrzymał butelkę polskiej wódki od polskich korespondentów
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow podczas swojej dorocznej konferencji prasowej w Moskwie otrzymał butelkę polskiej wódki od polskich korespondentów.
- W Polsce zrobiło się nam miło, gdy sekretarz stanu USA John Kerry niedawno wręczył panu ziemniaki, a pan od razu pomyślał o Polsce. My, polscy korespondenci, dzisiaj pomyśleliśmy o panu - powiedział redaktor Maciej Jastrzębski z Polskiego Radia, wręczając Ławrowowi prezent. Minister podziękował. I to kilkakrotnie.
Podczas zeszłotygodniowego spotkania z Kerrym w Paryżu na temat Syrii, na początku którego sekretarz stanu USA dla żartu wręczył mu dwa okazałe ziemniaki ze stanu Idaho, Ławrow zażartował z Polaków. - W Polsce robią z ziemniaków wódkę. Ale to tylko w Polsce. My to robiliśmy w czasach Związku Radzieckiego, ale teraz wolimy robić wódkę ze zboża - powiedział rosyjski minister.
Ławrow zdradził we wtorek, że otrzymane ziemniaki przekazał jednemu z gospodarstw w Kraju Krasnodarskim, na południu Rosji, by - jak to ujął - trochę sobie poeksperymentowało.
...
I po co ta nagroda ? Nie zasluzyl . To prymitywny cham .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:52, 29 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Rosjanie skontrolowali polskie zakłady, ponad połowa nie przeszła kontroli
Rosjanie skontrolowali polskie zakłady z branży mięsnej i mlecznej, które chcą eksportować na tamtejszy rynek. Kontrolę przeszedł tylko co trzeci. Wyniki testu trafiły właśnie na biurko Głównego Lekarza Weterynarii i są tłumaczone na język polski.
Wiadomo już jednak, że z osiemnastu skontrolowanych firm tylko sześć zostało dopuszczonych do eksportu do Rosji bez zastrzeżeń. W jednej z firm stwierdzono drobne uchybienia. Po ich usunięciu prawdopodobnie także ona będzie ona mogła eksportować do Rosji. Reszta nie może sprzedawać swoich towarów do tego kraju.
Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Jażdżewski nie jest zaskoczony wynikiem kontroli. Jak mówi, wypadła ona podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej. - Poziom czterdziestu, pięćdziesięciu procent firm zatwierdzanych po misji przez stronę rosyjską jest poziomem standardowym - mówi zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.
Pełne wyniki kontroli oraz uchybienia, które zgłosili Rosjanie mają być znane po przetłumaczeniu dokumentów na język polski. Może to zająć kilka dni, bo liczą one ponad sto stron.
...
Hehe kogo wy chcecie oszukac ? Jesli 50 % u nas nie spelnia standardow to u was 100% ! Jecie kupy w porowaniu z nasza zywnoscia . Ale jak nie chcecie naszej to jedzcie swoje kupy . Dzikusy mysla ze sa sprytne a sa glupie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:56, 30 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Litewski minister kultury: Polska zagraża naszym wartościom
Litewski minister kultury Szarunas Birutis uważa, że Polska zagraża litewskim wartościom. Według ministra, Litwa powinna się bronić nie tylko przed Rosją, ale również przed Polską.
- Nie przesadzałbym z Rosją. Swoich wartości powinniśmy bronić przede wszystkimi np. przed Polską, która jest obok i dąży do ochrony swoich interesów. Może Polacy nie mają dużej bazy, bo mniejszość narodowa nie jest liczna, a to głównie przez nią próbują dążyć do osiągania swoich interesów. Ale tak czy inaczej: Polska działa i finansuje pewne sprawy ideologiczne - oświadczył Birutis.
Swoją opinię wyraził podczas spotkania z sejmową frakcją opozycyjnej partii konserwatywnej. Spotkanie było poświęcone - jak to ujęto - "problematyce wojen informacyjnych prowadzonych przeciwko Litwie".
Szarunas Birutis jest ministrem kultury z ramienia Partii Pracy w koalicyjnym rządzie premiera Algirdasa Butkevicziusa. Właśnie jego ministerstwo jest odpowiedzialne za przygotowanie ustawy o mniejszościach narodowych, która uregulowałaby m.in. podwójne nazewnictwo ulic w miejscowościach zamieszkiwanych przez Polaków.
Ustawa o mniejszościach narodowych, przyjęta jeszcze w 1989 roku, gdy Litwa wchodziła w skład ZSRR, obowiązywała do 2010 roku. Przewidywała m.in., iż w napisach informacyjnych w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość narodową obok języka litewskiego można używać języka mniejszości, w tym polskiego.
Od roku jest przygotowany projekt nowej ustawy o mniejszościach narodowych. Ma ona zezwalać na używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym oraz na podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości, w których przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią co najmniej 25 proc. mieszkańców. Jednakże władze kraju zwlekają z przyjęciem tej ustawy.
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie zaproponowała, by do czasu przyjęcia nowego aktu prawnego, przywrócić obowiązywanie dawnej ustawy, ale zdecydowanie sprzeciwia się temu cześć posłów o nastawieniu nacjonalistycznym, a także prezydent kraju Dalia Grybauskaite. Wyraziła ona opinię, że byłoby to sprzeczne z konstytucją.
..
Jasne co tam Rosja . Wrog glowny Polska! To jest minister ,,kultury" czyli cham . I imbecyl .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:45, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Litwa: kontrowersyjna wypowiedź ministra na temat Polski budzi sprzeciw
Wypowiedź ministra na temat Polski wywołała burzę
Litwa powinna bronić swoich wartości przed Rosją, ale również przed Polską – powiedział litewski minister kultury Szarunas Birutis. Takie stwierdzenie jest przestępstwem – uważa publicysta Rimantas Valatka.
- Minister nie rozumie, na czym polega jego praca, albo wykonuje zadanie rosyjskich służb specjalnych - powiedział portalowi zw.lt czołowy litewski publicysta Rimantas Valatka.
Przypomniał, że "zgodnie z doktryną NATO, jeśli zaatakuje nas Rosja lub Białoruś, to pierwsze w naszej obronie muszą stanąć polskie dywizje". - Porównywanie Polski do Rosji jest przestępstwem. Takie czyny muszą być karane - uważa Valatka.
Podczas środowego spotkania z sejmową frakcją partii konserwatywnej, które poświęcone było problematyce wojny informacyjnej, prowadzonej przeciwko Litwie, minister kultury Szarunas Birutis powiedział: "Nie przeceniałbym zagrożenia ze strony Rosji. Swoich wartości powinniśmy bronić przed wszystkimi, na przykład przed Polską, która jest obok i dąży do ochrony swoich interesów".
Zdaniem publicysty Jacka Komara "swoją wypowiedzią minister próbował odwrócić uwagę konserwatystów od Rosji". - Minister Szarunas Birutis jest członkiem partii Partii Pracy, na czele której stoi Rosjanin Viktor Uspaskich przekonany, że nie należy demonizować Rosji, a przede wszystkim Kremla - mówi Komar.
Wypowiedź Birutisa nie jest jedynym działaniem jego resortu wymierzonym przeciwko Polakom. Ministerstwo Kultury jest odpowiedzialne za przygotowanie ustawy o mniejszościach narodowych, która ma regulować m.in. podwójne nazewnictwo ulic w miejscowościach, które zamieszkują litewscy Polacy.
Projekt ustawy był już przygotowany w maju ubiegłego roku, jednak minister odmówił jego podpisania, co utrudniło proces legislacyjny. Projekt ugrzązł w rządzie i wzbudza w kraju coraz więcej kontrowersji.
....
W ogole szokuje jaki element wyplynal na Liwie . Zbrodniczo kryminalny. Prowadza kraj do zaglady .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:17, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
W 2012 r. spadła sprzedaż broni na świecie, w Rosji mocno wzrosła
O blisko 30 proc. wzrosła w 2012 r. sprzedaż rosyjskiej broni, choć w tym samym czasie na świecie sprzedaż uzbrojenia i usług wojskowych spadała już drugi rok z rzędu - wynika z danych przedstawionych przez szwedzki think tank SIPRI.
Obroty prywatnych koncernów zbrojeniowych w USA, Kanadzie i większości państw zachodnioeuropejskich spadły w 2012 roku, tymczasem firmy rosyjskie odnotowały w tym czasie wzrost sprzedaży o 28 proc. - poinformował Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI). Raport nie obejmuje Chin ze względu na ograniczony dostęp do informacji.
Duży wzrost sprzedaży broni w Rosji, imponujący zwłaszcza w porównaniu z zapaścią na rynkach w innych częściach świata, to w dużej mierze zasługa dużych zamówień składanych w ramach państwowego programu modernizacji uzbrojenia na lata 2011-2020.
- Rosyjski sektor zbrojeniowy stopniowo wychodzi z ruin sowieckiego przemysłu. Mimo to wciąż zmaga się z przestarzałym sprzętem, nieefektywną organizacją i rozpowszechnioną korupcją. (Te czynniki) będą w dalszym ciągu ograniczały zdolność Rosji do konkurowania pod względem technologicznym z Zachodem - ocenił ekspert SIPRI Sam Perlo-Freeman.
Choć szwedzki think tank nie śledzi tras dostaw rosyjskiej broni, to w przeważającej mierze trafia ona do Azji - powiedział Perlo-Freeman. Z danych SIPRI wynika, że Rosja jest największym dostawcą broni do Indii (w latach 2008-2012 największego światowego importera broni). Inne kierunki dostaw to Chiny i Wenezuela, a także - w stosunkowo niewielkim stopniu - Syria, gdzie od blisko trzech lat trwa wojna domowa.
Wartość broni sprzedanej w 2012 roku przez 100 największych światowych producentów wyniosła 395 mld dolarów. To realnie o 4,2 proc. mniej niż rok wcześniej. Duży wpływ na zmniejszenie sprzedaży miało wycofanie amerykańskich wojsk z Iraku pod koniec 2011 roku.
Na producentów broni z USA przypadło 58 proc. całości sprzedaży 100 największych firm zbrojeniowych, na koncerny zachodnioeuropejskie - 28 proc.
W 2011 roku sprzedaż broni na świecie spadła o 6,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Mimo niezadowalających dla branży wyników w ostatnich dwóch latach należy pamiętać, że od 2003 roku sprzedaż uzbrojenia wzrosła o blisko 30 proc.
...
Kremlowcy szykuja sobie pieklo bo to poszlo do Syrii i innych miejsc zbrodni . Za to trzeba odpowiedziec . Imbecyle .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|