Włoszczowa wraca do gry!

BRMTvonUngern

Telewizja Świętokrzyska

Pierwszy rozbiór województwa świętokrzyskiego - Włoszczowa poza regionem?

Pierwszy rozbiór województwa świętokrzyskiego - Włoszczowa poza regionem? - Thinkstock

Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o pomyśle niektórych polityków PiS, dotyczącym utworzenia województwa częstochowskiego. Pomysł wywołał spore oburzenie w świętokrzyskim ze względu na to, że w skład nowego obszaru miałby wchodzić powiat włoszczowski.

Z pomysłem utworzenia województwa częstochowskiego wyszli tamtejsi działacze PiS. To nie spodobało się świętokrzyskim członkom partii, którzy nie wyobrażają sobie odłączenia od naszego województwa powiatu włoszczowskiego. Czy propozycja nowego podziału administracyjnego kraju podzieli obóz Prawa i Sprawiedliwości?
REKLAMA

- Ja jestem absolutnie za zachowaniem integralności województwa świętokrzyskiego. Nie zgadzam się na to, by powiat włoszczowski, jak brzmią zapowiedzi jednego posła w wywiadzie prasowym, został wyodrębniony. Na to nie może być zgody. Ja się na to nie zgadzam. Będę zabiegała o integralność województwa świętokrzyskiego. Powiat włoszczowski jest bardzo ważny, bo on ma dostęp do centralnej magistrali kolejowej i liczę na to, że przez budowę łącznicy w Czarncy ten szybki dostęp do kolei dużych prędkości będą także miały Kielce, właśnie poprzez powiat włoszczowski. To był powiat bardzo ważny dla świętej pamięci Przemysława Gosiewskiego – mówi poseł Anna Krupka.

- Ja nie widzę, na dzień dzisiejszy, możliwości jeśli chodzi o zmiany integralności i całości terytorium województwa świętokrzyskiego. Pomysł można mieć, ale musi być to w jakiś sposób uzasadnione. W tym momencie mogłoby to zrujnować stabilizację i wykorzystanie środków unijnych. Powiat włoszczowski bardzo mocno zrósł się i funkcjonował z województwem świętokrzyskim. Na dzień dzisiejszy jest to pomysł posła, on ma prawo takie pomysły zgłaszać, ale decyzja będzie gdzie indziej – dodaje poseł Marek Kwitek.

Pomysł przeniesienia powiatu nie podoba się również burmistrzowi Włoszczowy, Grzegorzowi Dziubkowi. Włodarz zaznacza, że taki podział zaszkodzi inwestycjom, które są realizowane w ramach perspektywy unijnej na lata 2014-2020 i na 9 listopada zapowiada w tej sprawie konferencję prasową z udziałem marszałka województwa świętokrzyskiego.

...

Błagam tylko nie znowu Wloszczowa.

BRMTvonUngern

Włoszczowa zniknie ze Świętokrzyskiego? Jest stanowisko PiS

Włoszczowa - Michał Walczak / PAP

Posłowie PiS zapewniają, że w ramach idei reformy administracyjnej kraju i utworzenia regionu ze stolicą w Częstochowie, nie ma pomysłu odłączenia od woj. świętokrzyskiego powiatu włoszczowskiego. Inicjatywę skrytykowali regionalni politycy PO i PSL.

O planach PiS dotyczących utworzenia woj. częstochowskiego pisały w ostatnim czasie lokalne media. Z ich doniesień wynikało, że w nowym regionie mógłby się znaleźć najdalej wysunięty na zachód rejon woj. świętokrzyskiego - powiat włoszczowski.
REKLAMA

Marszałek województwa świętokrzyskiego, szef regionalnego PSL Adam Jarubas, nazwał taką inicjatywę "swoistym rozbiorem regionu". - Środowisko PSL, które kiedyś bardzo mocno włączyło się w akację obrony Świętokrzyskiego (…) bardzo mocno sprzeciwia się przy "kombinowaniu" dziś przy strukturze administracyjnej - podkreślał podczas konferencji prasowej.

Zdaniem Jarubasa pomysł z wprowadzeniem nowych województw ma "podtekst polityczny", a środowisko PiS w ten sposób "szuka sposobu" na podważenie wyników ostatnich wyborów do sejmików wojewódzkich. - Dzisiaj najważniejsze jest, by bronić pewnego ładu demokratycznego, który powstał wraz z reformą administracyjną z 1998 roku. Województwa w tej szesnastce już okrzepły, mają swoją tożsamość, regionalne programy operacyjne. To bardzo istotne, bo najprawdopodobniej "kombinowanie" dziś przy tej nowej strukturze spowodowałby duże opóźnienia we wdrażani unijnych dotacji - argumentował polityk.

Pomysł skrytykowali także burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek i starosta włoszczowski Jerzy Suliga. - Włoszczowa jest znanym ośrodkiem gospodarczym na mapie województwa, a strategia rozwoju gminy wkomponowuje się w strategię rozwoju województwa świętokrzyskiego. Mamy szerokie plany rozwojowe zwiane z budową obwodnicy miasta czy łącznicy kolejowej – wyliczał Dziubek, i poddał w wątpliwość, czy udałoby się je zrealizować w innej strukturze administracyjnej województw.

Ideę odłączenia Włoszczowy od regionu skrytykowało też dwoje świętokrzyskich posłów PO - Marzena Okła-Drewnowicz i Artur Gierada. Na jednym z portali społecznościowych zorganizowali wydarzenie "Nie dla rozbioru województwa świętokrzyskiego!"

Zdaniem Gierady, reforma jest niepotrzebna, a jej celem nie jest usprawnienia działania administracji, a "skok na samorząd". Poseł przypomniał batalię o powołanie województwa ze stolicą w Kielcach i wspólne akcje różnych grup społecznych, skupionych wokół tej idei. - Boję się, że dziś podważanie i "majsterkowanie" przy mapie administracyjnej, to w przyszłości znowu powrót do mniejszej ilości województw (…) Znowu za kilka lat wielka batalia o to, czy województwo świętokrzyskie będzie funkcjonowało. I to jest dla nas największe zagrożenie – ocenił polityk.

Działacze PO i PSL powoływali się w swoich obawach o plany odłączenia pow. włoszczowskiego od woj. świętokrzyskiego, na stanowisko śląskiego posła PiS, b. wojewodę częstochowskiego, Szymona Giżyńskiego. Apelowali też o zajęcie stanowiska w tej sprawie do świętokrzyskich działaczy PiS.

Szef świętokrzyskiego PiS poseł Krzysztof Lipiec podkreślił, że "powiat włoszczowski był, jest i będzie w woj. świętokrzyskim".

Z kolei Giżyński zaprzeczył, by kiedykolwiek w kontekście woj. częstochowskiego mówił o Włoszczowie. - Nigdy o Włoszczowie nie mówiłem. Nie ma tutaj mowy i nigdy nie było o tym, by zerkać w stronę Włoszczowy, choć to ziemia bardzo nam bliska, ale z pobudek ideowych i kulturowych - dodał polityk.

Jak opisywał, idea powołania województwa ze stolicą w Częstochowie "była i jest kształtowana przez ostatnie lata przede wszystkim na mocy wypowiedzi i stanowisk pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego". Przywołał m.in. wypowiedź Kaczyńskiego z listopada 2014. r. Podczas wizyty w Częstochowie przed drugą turą wyborów samorządowych, wśród postulowanych nowych czy odtwarzanych regionów wymienił on woj. częstochowskie. (…) Uważamy, że w kilku miejscach w Polsce, dokładnie w trzech – chodzi o Mazowsze, o przyszłe woj. koszalińskie, środkowopomorskie i tutaj na Ziemi Częstochowskiej popełniono naprawdę bardzo wielki błąd i ta sprawa powinna zostać poddana odpowiednim procedurom” – mówił prezes PiS.

- Stan poprzedni powinien zostać przywrócony. Oczywiście nie mówię, że to będzie dokładnie w tych samych granicach, bo województw po tych zmianach będzie 20. W dwóch wypadkach będą musiały nastąpić zmiany terytorialne, bo jeżeli chodzi o woj. mazowieckie, to (...) chodzi o to, aby Warszawa była województwem, a Mazowsze – oddzielnym - wyjaśniał lider PiS. Podkreślił, że choć sprawa terytorium odbudowywanego woj. częstochowskiego będzie kwestią dyskusji, to będzie to "na pewno terytorium znaczne"', jako że najmniejsze województwa w Polsce liczą ok. 10 tys. km kw.

Także w ostatnich tygodniach Kaczyński i szef partyjnego klubu parlamentarnego poprzedniej kadencji, Mariusz Błaszczak mówili o propozycjach zmian w podziale administracyjnym kraju - chodziło o utworzenie dwóch nowych województw: warszawskiego i środkowopomorskiego.

Według Giżyńskiego, z przesłanego do jednego z lokalnych działaczy przez Kaczyńskiego w ostatnich tygodniach listu wynika, że w PiS "opcja na rzecz woj. częstochowskiego jest niezmienna". - Będziemy to czynić drogą inicjatywy ustawodawczej, jaką rząd posiada – dodał poseł, zastrzegając, że będzie to proces poprzedzony konsultacjami.

Polityk zaznaczył, że w ogólnym zarysie woj. częstochowskie obejmowałoby peryferia obecnych województw śląskiego i łódzkiego - pomiędzy metropolią górnośląsko-zagłębiowską i łódzką. - Mamy 15 proc. udziału mieszkańców w regionie śląskim, a dostajemy z tego jeden procent na inwestycje i wszystkie inne sprawy. Bo taki jest realny układ sił i to się musi zmienić - argumentował Giżyński.

...

Jedyne wyjscie to Wojewodztwo Wloszczowskie...

BRMTvonUngern

Rozbudowa stacji Włoszczowa. Słynna stała się za poprzednich rządów PiS
ptw/
2016-05-22, 10:15

Skomentuj
1
Stacja kolejowa Włoszczowa Północ (woj. świętokrzyskie) na Centralnej Magistrali Kolejowej zostanie rozbudowana - poinformowały PKP Polskie Linie Kolejowe. Jej budowa wzbudzała w 2006 roku spore kontrowersje z powodu politycznego zaangażowania ówczesnego wicepremiera, polityka PiS Przemysława Gosiewskiego.
wloszczowa.pl

Biznes
Część dworcowych budynków do rozbiórki. Zły...

Biznes
Łódzka Kolej Aglomeracyjna od marca...

Teraz inwestycja ma być częścią projektu, który ma skrócić czas przejazdu z Kielc do Warszawy.

Jak poinformowała spółka PKP PLK, w ramach inwestycji, ws. której ogłoszony został przetarg, na stacji powstanie nowy peron - nr 2, który ma zapewnić bezkolizyjną obsługę pociągów, które zatrzymują się na tej stacji. "Dzięki temu, zwiększy się przepustowość linii, co pozwoli na jazdę większej liczby pociągów" – napisał PKP PKL. Nowa stacja będzie dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- To dobra informacja nie tylko dla mieszkańców Włoszczowy i okolic. Z tego przystanku korzystają zarówno mieszkańcy powiatu i części województwa świętokrzyskiego, jak i pasażerowie z województw śląskiego i łódzkiego - powiedział burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek.

Gotowa za 1,5 roku

Inwestycja, której wartość szacowana jest na 86 mln zł ma być gotowa przed końcem 2017 roku. Jak wyjaśnia PKP PLK odcinek ma by c przygotowany do osiągnięcia przez pociągi wyższych prędkości, co przełoży się na skrócenie czasu podróży przez Włoszczowę. To przedsięwzięcie jest też częścią rozbudowy, która pozwoli na stworzenie nowszego i znacznie szybszego połączenia Kielc z Warszawą oraz Łodzią.

Władze Włoszczowy liczą, że ta inwestycja wpłynie także na wzrost znaczenia miasta nie tylko na kolejowej mapie Polski, ale także pozwoli przyciągnąć tu inwestycje. - Zaplanowana budowa łącznicy spowoduje nasilenie ruchu przez stację Włoszczowa Północ. Liczymy, że wpłynie to na wzrost atrakcyjności, turystycznej i inwestycyjnej naszego miasta - dodał burmistrz Dziubek.

Jak informuje PKP PLK, stacja Włoszczowa Północ "z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Uruchomiona w 2006 roku przyjmowała początkowo tylko 2 pociągi dziennie. Obecnie w ciągu doby zatrzymuje się na niej 29 pociągów, w tym 10 pociągów Pendolino". Czas trwania podróży najnowocześniejszymi pociągami z Włoszczowy do Warszawy Centralnej jest krótszy niż półtorej godziny.

Położona w zachodniej części województwa świętokrzyskiego Włoszczowa jest miastem powiatowym liczącym ok. 11 tys. mieszkańców.

"Stacja posła Gosiewskiego"

Budowa peronu wzbudzała w 2006 roku, za poprzednich rządów PiS, kontrowersje z powodu politycznego zaangażowania ówczesnego wicepremiera Przemysława Gosiewskiego.

Okoliczności budowy peronu badała nawet Prokuratura Okręgowa w Kielcach, ale w 2008 roku umorzyła śledztwo, stwierdzając, że spółki kolejowe nie zostały narażone na straty.

Adaptacja stacji do obsługi pociągów pasażerskich kosztowała ponad 900 tys. zł, ale według PKP PLK od tamtej pory ta kwota się zwróciła.

PAP

...

Czas pomyśleć o nowej stolicy kraju...

BRMTvonUngern · Wysłany: Śro 19:45, 15 Mar 2017 Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jest odpowiedź resortu ws. przystanku kolejowego w rodzinnej miejscowości premier
Jest odpowiedź resortu ws. przystanku kolejowego w rodzinnej miejscowości premier

Dzisiaj, 15 marca (13:00)

"Postój międzynarodowego pociągu relacji Kraków-Wiedeń w Brzeszczach to projekt pilotażowy. Chodzi o zbadanie popytu na usługę PKP Intercity na tym odcinku". Tak resort infrastruktury tłumaczy włączenie rodzinnej miejscowości premier Beaty Szydło do rozkładu jazdy.
Premier Beata Szydło
/Leszek Szymański /PAP

Ministerstwo infrastruktury na pytanie, ile osób korzysta z przystanku Brzeszcze Jawiszowice nie odpowiada. Zasłania się tajemnicą kolei. Zapewnia jedynie, że zainteresowanie pasażerów jest monitorowane. Uzależnia też utrzymanie postoju w Brzeszczach od liczby osób wsiadających i wysiadających na tej stacji. Jeśli nie będzie uzasadnienia ekonomicznego, ta miejscowość zostanie skreślona z rozkładu.

Wygląda więc na to, że przed decyzją o zatrzymywaniu tam pociągów nie było żadnych analiz w sprawie frekwencji. Ministerstwo informuje też, że ten projekt nie jest kosztowny. Stację doposażono w cztery tablice z nazwą miejscowości, z numerami peronów oraz dwa kosze na śmieci.
Premier Beata Szydło: Popełniamy również błędy. I z tych błędów wyciągamy wnioski RMF FM

(mpw)
Krzysztof Zasada

...

Jasne. Bez klamstwa nie ma zycia co?