Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:03, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Izraelscy żołnierze wtargnęłi do Strefy Gazy
Dzisiaj nad ranem oddział sił specjalnych izraelskiej armii wtargnął do północnej części Strefy Gazy, aby zniszczyć stanowisko wyrzutni rakiet. Żołnierze powrócili po wykonaniu zadania na terytorium Izraela - poinformował izraelski rzecznik wojskowy. Rzecznik dodał, że podczas tej akcji czterech żołnierzy zostało rannych.
Był to pierwszy przypadek, od czasu rozpoczęcia obecnej ofensywy, wejścia do Strefy Gazy izraelskich wojsk lądowych. Jednak zdaniem agencji Associated Press, była to misja sił specjalnych i nie oznacza rozpoczęcia ofensywy lądowej na pełną skalę.
Wczoraj Izrael ogłosił, że zamierza uderzyć na północną część Strefy Gazy "znacznymi siłami" aby zapobiec dalszym atakom rakietowym na swoje terytorium.
Rada Bezpieczeństwa ONZ zaapelowała wczoraj o zaprzestanie wrogich działań między Palestyńczykami a Izraelem w rejonie Strefy Gazy i o poszanowanie międzynarodowego prawa humanitarnego, zwłaszcza o ochronę ludności cywilnej.
W rezultacie wczorajszych ataków Izraela na Strefę ok. 20 osób poniosło śmierć. Izraelskie samoloty zniszczyły wczoraj wieczorem dom szefa policji w mieście Gaza, zabijając 18 osób. Wcześniej zniszczony został ośrodek opieki nad niepełnosprawnymi. Źródła palestyńskie podały, że 2 pacjentów ośrodka poniosło śmierć, a 4 zostało poważnie rannych.
Według danych oficjalnych Izrael dokonał w ub. tygodniu ponad 1200 ataków lotniczych na Strefę Gazy. Rzecznik armii izraelskiej gen. Motti Almoz zapowiedział dalsze ataki.
W ciągu ostatnich 5 dni izraelskich bombardowań zginęło – jak oceniają władze Strefy Gazy - 156 Palestyńczyków.
...
Coraz więcej zabitych ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:07, 13 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ciężarna Polka ewakuowana ze Strefy Gazy
Polskim dyplomatom udało się ewakuować ze Strefy Gazy Polkę w ósmym miesiącu ciąży. Informację Polskiego Radia potwierdza rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Kobieta wraz z rodziną jest już bezpieczna i jest teraz w Egipcie.
Anna Wegnerowicz przyjechała do Gazy w ubiegłym roku. Chciała odwiedzić rodzinę swojego palestyńskiego męża Hassana. Jej krewni mieszkają w jednym z obozów dla uchodźców w Gazie. Polka od kilku miesięcy nie była w stanie opuścić terenów palestyńskich.
Wczoraj wieczorem Polce udało się wyjechać z Gazy do Egiptu przez przejście graniczne w Rafah. - Polska obywatelka wraz z najbliższymi opuściła Strefę Gazy. Było to możliwe dzięki staraniom polskich placówek dyplomatycznych w Tel Awiwie i w Kairze oraz dzięki życzliwości miejscowych władz - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
Izrael wzywa mieszkańców północnej części Strefy Gazy do ewakuacji
Izraelskie władze wezwały dzisiaj mieszkańców północnej części Strefy Gazy, aby opuścili swoje domy, sugerując - jak pisze AP - że może dojść do kolejnego ataku izraelskich sił w tym rejonie po dokonaniu tam nad ranem krótkiej operacji przez siły specjalne.
Izraelskie samoloty zrzucały dzisiaj rano nad północną częścią Strefy Gazy ulotki wzywające mieszkańców tych terenów do ewakuacji. Jak poinformował rzecznik izraelskiej armii, żołnierze rozpoczną "krótką i czasową" kampanię w północnej części Strefy około godziny 12 w południe czasu lokalnego (11 czasu polskiego).
Wcześniej nad ranem tego dnia izraelskie siły specjalne wkroczyły tam na krótko, aby zniszczyć stanowisko wyrzutni rakiet używane najpewniej przez bojowników radykalnego palestyńskiego ugrupowania Hamas. W operacji lekko rannych zostało czterech izraelskich żołnierzy.
Był to pierwszy przypadek, od czasu rozpoczęcia obecnej ofensywy Izraela, wejścia do Strefy Gazy izraelskich wojsk lądowych. Jednak zdaniem agencji Associated Press, była to misja sił specjalnych i nie oznacza rozpoczęcia ofensywy lądowej na pełną skalę.
Wczoraj Izrael ogłosił, że zamierza uderzyć na północną część Strefy Gazy "znacznymi siłami", aby zapobiec dalszym atakom rakietowym na swoje terytorium.
Podczas trwającej już szósty dzień ofensywy izraelskie siły powietrzne dokonały ponad 1200 ataków na Strefę Gazy, w których śmierć poniosło ponad 160 Palestyńczyków, a kilkuset zostało rannych; są to głównie cywile.
W tym samym czasie ze Strefy Gazy w kierunku Izraela zostało wystrzelonych ok. 700 pocisków rakietowych. Wskutek tych ostrzałów nikt nie zginął - podsumowuje AP.
...
Koszmar ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:30, 14 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ostrzał Strefy Gazy. "Wojna zepsuła smak świąt"
Po raz trzeci w ciągu ostatnich lat palestyńskie rodziny z północnych, przygranicznych miejscowości Strefy Gazy musiały opuścić swoje domy. Pobyt w oenzetowskich szkołach budzi trudne wspomnienia z poprzednich wojen.
Na ziemi, pod niebieskim brezentem wraz z dorosłym synem, siedzi Fatima Khader. Mają jeden materac, jedną poduszkę, jedną kapę - na kilkadziesiąt osób. Dziś rano wychodzili z domów niechętnie, bo gdy w trakcie izraelskiej inwazji lądowej na Strefę Gazy w 2008 i bombardowań w 2012 roku, opuścili swoje domostwa na wezwanie izraelskiej armii, po powrocie zastali je w opłakanym stanie. - Nasze uprawy (po poprzednich izraelskich operacjach - red.) były rozjechane przez czołgi, nasze zwierzęta martwe. Teraz też zostawiliśmy wszystko, kurczaki, które hodowaliśmy na ramadan, winogrona, wszystko przepadnie. Znowu będziemy musieli zaczynać od zera - mówi jej syna Mahmud Khader. Wzięli ze sobą tylko dokumenty. Przyszli za późno, by dostać miejsce w jednej ze szkolnych klas - będą spać na zewnątrz, na dziedzińcu szkoły.
Ulotki ostrzegające przed atakiem
Gdy w niedzielę nad ranem izraelskie samoloty zrzuciły ulotki na północną część Strefy Gazy nawołujące do prawie natychmiastowej ewakuacji, Palestyńczycy, tak jak w poprzednich latach, udali się do szkół prowadzonych przez oenzetowską agencję pomocy palestyńskim uchodźcom, UNRWA. W każdej z niewielkich klas schronienie znalazło po 30-40 osób. Mieli opuścić domy do południa, a jeśli nie - życie ich rodzin mogłoby znaleźć się w niebezpieczeństwie, informowały ulotki.
- Przyszliśmy bez niczego, piechotą, bo nie mamy pieniędzy na samochód. Będziemy spać na gołej ziemi, bo na razie nikt nam nie zaoferował materacy. Na iftar (kolacja kończąca całodzienny post z okazji ramadanu), zjemy sałatkę i humus (pasta z cieciorki) ze sklepu, bo tu nie ma kuchni, nie ma jak gotować - mówi w rozmowie z PAP Ahmed Muhammed Tuum, który przyszedł do szkoły w Rimal z trzynaściorgiem dzieci. Martwi się o nie bardziej niż o siebie. - My dorośli, jakoś sobie poradzimy, ale dzieci muszą jeść, muszą napić się mleka - dodaje. Ponad 10 tysięcy ludzi schroniło się w szkołach UNRWA.
"Wymarłe miasto"
Północ Gazy wygląda jak wymarłe miasto. Mieszkańcy pootwierali okna, żeby szyby nie wypadły przy kolejnych bombardowaniach pod ich nieobecność. Teraz przez te otwarte okna można zaglądać do pustych domów. Na ulicach nie ma żywego ducha, z wyjątkiem pojedynczych śmiałków, którzy wrócili choćby po materace i teraz poganiają osiołki ciągnące wozy z dobytkiem.
Skromny posiłek, składający się z kupionych w sklepie produktów, zamiast tradycyjnie hucznego obiadu na koniec całodziennego postu to nie jedna ze zmian, jaka dotknęła mieszkańców Gazy w trakcie tego ramadanu. Szósty dzień izraelskich nalotów, dziesiątki zniszczonych domów, 167 osób zabitych, spośród których większość to ludność cywilna i ponad 1000 rannych pozbawiły gazańskich Palestyńczyków nastroju do świętowania. Hamas, sprawujący kontrolę nad Gazą, w odpowiedzi wystrzelił ponad 700 rakiet na Izrael, od których nikt nie zginął, ale kilkanaście osób zostało lekko rannych.
- Wojna popsuła smak świąt - mówi w rozmowie 23-letnia Hana al-Bajumi. Najważniejsze chwile dnia w trakcie ramadanu to suhur, posiłek koło trzeciej nad ranem przed wschodem słońca i iftar - kolacja kończąca post - tłumaczy. - Tradycyjnie nad ranem budzi nas musaharati, mężczyzna śpiewający i grający na bębenku, chodząc po dzielnicach. Teraz jego pracę wykonują izraelscy piloci - budzą nas bomby, a śpiewu nie słychać - dodaje.
Ludzie są tak zasłuchani w wiadomości płynące z odbiorników radiowych, że zapominają o jedzeniu. Radio działa na baterie, bo prąd jest odcinany co kilka godzin. Do Hany zadzwoniła w piątek siostra, by powiedzieć, że choć jej rodzina ugotowała tradycyjny obiad i cały dzień pościła, nie są w stanie nic przełknąć. - Wydaje ci się, że może się przyzwyczaisz, bo to już trzeci raz, kiedy spadają na nas bomby. Ale za każdym razem na nowo to przeżywamy. I nigdy nie przestajemy się niepokoić o naszych bliskich - dodaje Hana.
Tradycyjnie w trakcie ramadanu ulice Gazy wieczorami wypełniają się ludźmi. Ale izraelskie bombardowania, przybierające na sile w nocy, powstrzymują większość przed wychodzeniem z domu.
Ewakuacja
Niektórym udało się wyjechać ze Strefy Gazy. W niedzielę na przejściu granicznym między Strefą Gazy a Izraelem, w Erez przedstawicielstwa zachodnich krajów rozstawiły stoliki z narodowymi flagami, rejestrując ewakuację swoich obywateli. Na zewnątrz od rana czekały na nich autokary. Setki Palestyńczyków z drugim obywatelstwem mogły w niedzielę wyjechać z zamkniętej przez większość roku enklawy.
Strefa Gazy została obłożona izraelską blokadą, gdy w 2006 roku wybory wygrało radykalne ugrupowanie Hamas. Jedyna droga wyjazdu niekontrolowana przez Izrael wiedzie przez Rafah, przejście na granicy z Egiptem, ale i ta ścieżka pozostaje zazwyczaj zamknięta. Władze w Kairze otworzyły w ostatnich dniach Rafah, ale tylko dla nielicznych osób, a na wyjazd czekają tysiące.
Ze Strefy Gazy Ala Qandil, dla Polskiej Agencji Prasowej
...
Koszmar na całego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:25, 15 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Dramatyczna sytuacja w szpitalach w Strefie Gazy. Relacje dla WP.PL
W gazańskich szpitalach szybko kończą się podstawowe zapasy medyczne, a jedyne, czego nie brakuje, to kolejka rannych po izraelskich bombardowaniach. Lekarze z Szify pracują na 24-godzinne zmiany. Niektórzy zresztą nie mają gdzie wracać - ich domy zostały zniszczone w nalotach. Tak się stało w przypadku dyrektora placówki, który dostał ostrzeżenie, że za 10 minut na jego dom spadną bomby. Dramatyczną sytuację ze Strefy Gazy relacjonuje dla Wirtualnej Polski Ala Qandil.
Dyrektor głównego szpitala Szifa w Strefie Gazy, doktor Nasser, słaniał się na nogach, stojąc w ruinach swojego domu. W niedzielę wieczorem izraelskie lotnictwo zbombardowało budynek, potem lekarz całą noc pracował w szpitalu, a od rana pościł. W końcu zasłabł. - Od pierwszego dnia wojny jestem cały czas w szpitalu. Wyszedłem wczoraj (we wtorek - red.) na dwie godziny, sprawdzić jak się ma moja rodzina - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską. W niedzielę wieczorem, gdy zasiadał z bliskimi do kolacji kończącej całodzienny post, jego siostrzeniec przybiegł z ostrzeżeniem: zadzwoniła do niego izraelska armia z informacją, że dom doktora Nassera będzie zbombardowany za 10 minut.
Lekarz zawiadomił sąsiadów, wybiegł z dziećmi i żoną na ulicę i patrzył jak na dorobek jego życia spadają kolejne rakiety. Pomodlił się, nic nie zjadł i wrócił do Szify, żeby przygotować szpital na przyjęcie rannych, których w nocy masowo zwożą z bombardowanych miejsc ratownicy medyczni.
Niedobory w szpitalach
Po siedmiu dniach izraelskich bombardowań Strefy Gazy nie żyje blisko 190 osób, a ponad 1000 zostało rannych, prawie wszyscy to cywile. W Szifie lekarze ciągle się martwią, że zabraknie łóżek dla pacjentów. Ale największą ich bolączką są kończące się podstawowe zapasy medyczne.
- Kończą się nici chirurgiczne, antybiotyki, gaza, środki do anestezji, odkażające, igły i strzykawki - wymienia doktor Fawzi Nablusi, lekarz na oddziale intensywnej opieki medycznej. Od wczesnych godzin rannych przenosił pacjentów ze swojego oddziału, żeby przygotować miejsce dla nowych ofiar bombardowań.
- Ja już jestem starszym człowiekiem, pracuję tu od 1982 roku. Byłem w Szifie podczas ostatnich dwóch wojen: izraelskiej inwazji lądowej w 2008 roku, to był najgorszy czas, i podczas bombardowań w 2012 roku - mówi. Ze względu na swój wiek, doktor Fawzi jest jednym z nielicznych lekarzy, którzy wracają do domu na noc. Pozostałe osoby w Szifie pracują na 24-godzinne zmiany. - Tu śpią, tu jedzą, tu się modlą - dodaje. Po okrągłej dobie zmienia ich druga drużyna, a pierwsza idzie odpoczywać.
Wszyscy wracają pamięcią do poprzedniej ofensywy Izraela w 2012 roku, gdy sytuacja była inna: Egipt otworzył przejście graniczne ze Strefą Gazy w Rafah, przez które wjeżdżały kolejne delegacje polityków i działaczy praw człowieka, wioząc ze sobą brakujące zapasy medyczne. Tym razem nie przysłano nic. Granica jest otwarta tylko dla nielicznych osób wyjeżdżających z Gazy, choć czekają tysiące. A w gazańskich szpitalach wielu leków brakowało jeszcze przed rozpoczęciem izraelskich nalotów.
Strefa Gazy znajduje się od 2007 roku pod ścisłą izraelską blokadą - dozwolony jest bardzo ograniczony ruch towarów i osób, przez co szpitale nie mogą normalnie uzupełnić zapasów.
Dom doktora Nassera to nie jedyny przypadek izraelskiego ataku na palestyńskie służby zdrowia. W środę w ostrzale stacji palestyńskiego czerwonego półksiężyca w północnej Gazie rannych zostało czterech ratowników medycznych, zniszczono trzy ambulanse. W sobotę izraelskie lotnictwo zbombardowało dwa ośrodki dla niepełnosprawnych; zginęły dwie pacjentki, a jeden z budynków zamienił się w gruz. Trzy inne szpitale zostały lekko uszkodzone, gdy bomby spadły na pobliskie tereny.
Los dzieci
Prywatne szpitale w Strefie Gazy zaczęły zwozić do Szify własne zapasy medyczne i gdy mogą, przewozić do siebie pacjentów. Tak robi mały prywatny szpital, w którym od kilku lat pracuje doktor Amin Asfuor. To anestezjolog po studiach w Polsce. Jego żona Polka, Teresa Asfour też pracuje w gazańskiej służbie zdrowia, jest farmaceutką. Wcześnie dr Asfour był anestezjologiem w Szifie. Podczas izraelskiej inwazji lądowej w 2008 roku, gdy zginęło ponad 1300 osób, ze szpitala nie wychodził przez dwa-trzy dni. Dziś, gdy przychodzi w odwiedziny, lekarze kłaniają mu się do pasa. W szpitalu cieszy się ogromnym szacunkiem.
Jego kolega, doktor Ahmed al-Dżadba też jest tu uwielbiany. Kilka dni temu uratował dziewięcioletnią Miriam, ofiarę izraelskiego bombardowania. - Do szpitala przyjechała nieprzytomna, gdy ją intubowałem, nie miała żadnych odruchów. Ale dziewczynka obudziła się. Ma poważny uraz głowy, paraliż lewostronny, nie może mówić - mówi dr al-Dżabda w rozmowie z Wirtualną Polską. Ocenia jednak, że Mariam ma szansę na pełny powrót do zdrowia.
Palestyńskie ministerstwo zdrowia organizuje dla niej wyjazd do Turcji na rehabilitację w lepszych warunkach. Rodzina Mariam otacza jej łóżko, mają łzy w oczach. Jej ojciec nie przestaje chwalić lekarzy: - Zrobili wszystko, co było w ich mocy. To dzięki nim Mariam czuje się już lepiej. Doktor al-Dżabda jest dla niej jak drugi ojciec, tak bardzo o nią dbał.
W palestyńskiej kulturze to dzieci są największym źródłem dumy rodziny. Dlatego też lekarze w Szifie tak walczą o Mariam. Jej mama, Hanan Masri trzy razy bezowocnie próbowała zajść w ciążę metodą in vitro. Każda próba kosztowała rodzinę mnóstwo energii, zdrowia i pięć tysięcy dolarów. Udało się dopiero za czwartym razem i Hanan urodziła bliźniaki: Mariam i Muhammeda. Chłopiec nie przestaje płakać, gdy patrzy na sparaliżowaną siostrę. - Jedyne co mamy w tym życiu, jedyne, co ważne, to nasze dzieci - mówi ich ojciec. - Gdy zobaczyłam, jak Mariam dostaje odłamkami bomby i przewraca się na głowę, umarłam na chwilę - dodaje jej matka.
To właśnie o swoich pacjentach, również o Mariam, opowiada doktor Nasser, siedząc przed ruiną swojego domu. - Nigdy nie zapomnę chłopca, który jako jedyny przeżył bombardowanie domu. Gdy obudził się i zaczął pytać, gdzie moja mama, gdzie mój tata, gdzie mój mały braciszek, nikt nie miał serca odpowiedzieć mu, że wszyscy nie żyją - mówi Wirtualnej Polsce.
- Zbudowanie tego domu i otwarcie kliniki zabrało mi dwadzieścia lat życia. A im tylko 10 sekund, żeby to wszystko zniszczyć - mówi z kolei doktor At-Tattar, opierając się o czarny od pyłu kawałek ściany w swoim białym lekarskim fartuchu. Dom at-Tattarów to jeden z blisko tysiąca uszkodzonych lub zniszczonych budynków w Strefie Gazy w ciągu ostatnich siedmiu dni.
Ala Qandil, ze Strefy Gazy dla Wirtualnej Polski
...
I po co powtarzać ten koszmar ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:21, 16 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Strefa Gazy: czworo dzieci zginęło w operacji izraelskiego lotnictwa
Kolejne ofiary konfliktu w Strefie Gazy
Czworo dzieci zginęło dziś po południu na plaży w Gazie w ostrzale z kanonierki izraelskiej marynarki wojennej - poinformowały palestyńskie źródła medyczne. Jeszcze jedno dziecko jest w stanie krytycznym.
Dzieci bawiły się na plaży w odległości 200 metrów od hotelu, gdzie mieszkają zagraniczni dziennikarze.
Pytany o incydent rzecznik izraelskiej armii w Tel Awiwie odpowiedział, że obecnie trwa jego sprawdzanie.
- Dzieci grały w piłkę na plaży. Wszystkie miały nie więcej niż 15 lat. Gdy pierwszy pocisk trafił w ziemię, rozpierzchły się, lecz dosięgnął je drugi pocisk - powiedział naoczny świadek.
Plaża w Gazie jest częstym celem nalotów od rozpoczęcia 8 lipca przez Izrael ofensywy izraelskiego wojska w Strefie Gazy w reakcji na stałe ostrzeliwanie przez palestyński radykalny Hamas państwa żydowskiego. Łącznie podczas ofensywy izraelskie lotnictwo dokonało tu ok. 1,5 tys. ataków. W tym samym czasie palestyńscy bojownicy wystrzelili ponad 1 200 rakiet w stronę Izraela.
Według przedstawicieli resortu zdrowia w Gazie od momentu izraelskiej operacji liczba zabitych Palestyńczyków wzrosła do 207; są to głównie cywile. Po stronie Izraela zginęła jedna osoba.
...
Niestety . Na wojnie są też ofiary dzieci . Mniemam że to przypadek ale winni są ci co rozpętali wojnę ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:42, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Izrael: jest porozumienie z Hamasem
Izraelskie władze poinformowały dzisiaj, że mimo wcześniejszych doniesień nie podjęły decyzji o wprowadzeniu od piątku zawieszenia broni. Potwierdziły natomiast, że ich przedstawiciel zaakceptował w Kairze porozumienie z Hamasem w tej sprawie.
Wcześniej agencja Reutera cytowała anonimowego przedstawiciela władz Izraela, który ogłosił, że w stolicy Egiptu strony ustaliły warunki rozejmu.
- Osiągnęliśmy porozumienie w sprawie wprowadzenia od jutra zawieszenia broni. Wierzę, że zacznie obowiązywać od 6 rano (czasu lokalnego) - mówił anonimowy rozmówca Reutera. Dodał także, że porozumienie osiągnięto podczas rozmów prowadzonych przez delegacje stron w Egipcie.
Nie potwierdziły się informacje o zawieszeniu broni
Izraelskie władze poinformowały dzisiaj o osiągnięciu porozumienia z palestyńskim ugrupowaniem Hamas. - Osiągnęliśmy porozumienie w sprawie wprowadzenia od jutra zawieszenia broni. Wierzę, że zacznie obowiązywać od 6 rano (czasu lokalnego) - powiedział agencji Reutera anonimowy przedstawiciel izraelskich władz.
Dodał także, że porozumienie osiągnięto podczas rozmów prowadzonych przez delegacje stron w Egipcie. Jak się okazało, informacje o zawieszeniu broni nie potwierdziły się.
Krótki rozejm przerwany walkami
Izrael i palestyńskie radykalne ugrupowanie Hamas ogłosiły dzisiaj rozpoczęcie pięciogodzinnego zawieszenia broni, które ma umożliwić udzielenie poszkodowanym pomocy humanitarnej. Obie strony zgodziły się na rozejm w związku z apelami ONZ.
Zawieszenie broni zostało poprzedzone walkami między Izraelem a Palestyńczykami. Kilkunastu bojowników przedostało się rano tunelem na terytorium państwa żydowskiego w pobliżu jednej z osad. Grupa została ostrzelana przez izraelskie lotnictwo, w wyniku czego zginął co najmniej jeden Palestyńczyk - poinformowało wojsko.
Trwająca od 8 lipca izraelska ofensywa doprowadziła do śmierci ponad 220 Palestyńczyków i dramatycznego pogorszenia się sytuacji ludności cywilnej w Strefie Gazy. Lokalne organizacje praw człowieka wyliczają, że w izraelskich nalotach zniszczonych zostało 259 palestyńskich mieszkań, a 1034 uszkodzonych - w tym 34 meczety i cztery szpitale. Po stronie Izraela, którego terytorium ostrzeliwane jest przez Hamas, zginęła jedna osoba.
...
Nie można tego było zrobić przed !? Ludzie koniecznie musieli zginąć ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:44, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Kryzys w Strefie Gazy. Prawie 1400 zniszczonych domów, 600 tys. ludzi może zostać bez wody
Trwający od ponad tygodnia kryzys w Strefie Gazy przyniósł już ogromne zniszczenia. W wyniku konfliktu zginęło 194 Palestyńczyków, w tym 149 cywilów, a 1390 osób zostało rannych. Po stronie izraelskiej odnotowano jedną ofiarę śmiertelną - informuje Polska Akcja Humanitarna.
1370 domów w Strefie Gazy uległo całkowitemu zniszczeniu i nie nadaje się już do zamieszkania. Dziesiątki tysięcy Palestyńczyków z północnej Gazy opuściło swoje domy, 17 tys. ukryło się w schronach zorganizowanych przez ONZ w budynkach szkolnych.
Sytuacja cywilów staje się coraz bardziej dramatyczna - brakuje im schronienia, jedzenia, wody i lekarstw. Organizacje humanitarne mają problem z dostarczaniem pomocy - dotarcie do osób potrzebujących jest niezwykle trudne z powodu wysokiego ryzyka bezpieczeństwa oraz blokady Gazy.
600 tys. ludzi zostanie bez wody?
Poważnym problemem cywilów w Strefie Gazy jest dostęp do wody. Infrastruktura została uszkodzona, a z powodu wysokiego ryzyka przerwano regularną obsługę i naprawy systemów wodociągowych oraz kanalizacyjnych.
Szacuje się, że jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, 600 tys. Gazy zostanie pozbawionych dostępu do wody.
Eskalacja przemocy uderza szczególnie mocno w sektor zdrowia - wiele budynków szpitali i klinik zostało zniszczonych, brakuje podstawowych sprzętów, leków i paliwa do obsługi ambulansów.
Działalność PAH w regionie
PAH jest jednym z sygnatariuszy apelu 41 organizacji zwracających uwagę na kryzys w sektorze zdrowia oraz nawołujących do natychmiastowego zawieszenia broni, uważając, że wszystkie strony konfliktu muszą przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego i wywiązywać się ze swoich zobowiązań do ochrony ludności cywilnej.
PAH prowadziła biuro w Strefie Gazy od września 2009 roku do końca 2013 roku. Po wycofaniu się z regionu działamy tylko na Zachodnim Brzegu, jednak wciąż z uwagą obserwujemy sytuację cywilów w Strefie Gazy. W przypadku eskalacji konfliktu i pogłębiania się kryzysu humanitarnego PAH będzie na bieżąco podejmowała decyzje dotyczące zaangażowania się w Strefie Gazy.
Źródło: Polska Akcja Humanitarna
....
I PO CO KOMU TO POTRZEBNE ! WINNI ODPOWIEDZĄ PRZED BOGIEM !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:52, 18 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Izrael rozpoczął ofensywę lądową w Strefie Gazy
Premier Izraela Benjamin Netanjahu polecił siłom zbrojnym, by rozpoczęły ofensywę lądową w Strefie Gazy - poinformowano w oficjalnym komunikacie, wydanym przez kancelarię szefa rządu.
Powołując się na świadków i mieszkańców Gazy agencja Reuters podała, że wzdłuż granicy Strefy Gazy z Izraelem i jej wybrzeża morskiego trwa ostrzał, prowadzony przez ciężką artylerię, okręty wojenne i śmigłowce.
"Premier i minister obrony (Mosze Ja'alon) polecili Izraelskim Siłom Obronnym (IDF), by rozpoczęły dziś wieczorem operację lądową w celu uderzenia w terrorystyczne tunele z Gazy do Izraela" - głosi komunikat kancelarii premiera.
Izrael i palestyńscy bojownicy w Strefie Gazy prowadzą od dziesięciu dni transgraniczną wojnę. Według izraelskich władz wojskowych, na terytorium Izraela wystrzelono ponad 1300 pocisków rakietowych. Palestyńska służba zdrowia podała, iż izraelskie uderzenia z powietrza i morza spowodowały śmierć 233 Palestyńczyków. Od prowadzonego ze Strefy Gazy ostrzału zginął jeden izraelski cywil.
Według komunikatu kancelarii premiera, w rozpoczętej w czwartek operacji uczestniczą "piechota, korpus pancerny, korpus saperski, artyleria i wywiad, korzystające ze wsparcia z powietrza i z morza".
W czwartek nad ranem kilkunastu palestyńskich bojowników przedostało się wykopanym pod granicą Strefy Gazy tunelem w pobliże izraelskiego osiedla. Co najmniej jeden z nich został zabity, gdy grupę zaatakowało izraelskie lotnictwo - podały władze wojskowe.
Krótki rozejm Izraela z Palestyną
Już po południu izraelskie lotnictwo, po wygaśnięciu kilkugodzinnego rozejmu z Hamasem, zbombardowało kilka razy Strefę Gazy - poinformowali świadkowie. Według palestyńskich służb ratowniczych w jednym z bombardowań zginęło troje palestyńskich dzieci.
Świadkowie informowali, że po wygaśnięciu rozejmu o godz. 15 czasu lokalnego (14 w Polsce) izraelskie lotnictwo dokonało trzech nalotów. Pierwszy z nich wymierzony był w niezamieszkany region Bejt Lahija na północy Strefy Gazy. Celem kolejnego była wschodnia dzielnica miasta Gaza, a trzecie uderzenie wymierzone było w obóz dla uchodźców w centralnej części palestyńskiego terytorium.
Nieco później rzecznik palestyńskich służb ratowniczych Aszraf al-Kudra powiedział, że w izraelskiej operacji w dzielnicy Sabra, w centrum Gazy, zginęło troje dzieci z tej samej rodziny.
Pięciogodzinne zawieszenie broni między Izraelem a radykalnym Hamasem miało umożliwić udzielenie poszkodowanym pomocy humanitarnej. Obie strony zgodziły się na rozejm w związku z apelami ONZ. Wojsko Izraela poinformowało, że w ciągu tego czasu terytorium kraju zostało ostrzelane ze Strefy Gazy. Pociski rakietowe miały spaść na miasto Aszkelon w czasie, kiedy przestał obowiązywać tymczasowy rozejm.
....
I znowu krew !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:49, 20 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Izraelska ofensywa w Strefie Gazy. Giną kolejne osoby
Co najmniej 20 Palestyńczyków zginęło podczas izraelskiego ostrzału terytorium Strefy Gazy. Trwa tam ofensywa wymierzona w radykalne ugrupowanie Hamas. Zdaniem lokalnych służb medycznych tysiące osób musiało się ratować, opuszczając domy. Świadkowie relacjonują, że za ostrzał terytorium Strefy Gazy odpowiadają izraelskie czołgi.
Kilka dni temu siły Izraela rozpoczęły ofensywę lądową, która ruszyła po 10 dniach operacji otniczych. Jak podkreślają izraelskie media, jej celem jest zniszczenie tuneli podziemnych wierconych przez bojowników islamskich i wykorzystywanych do ukrywania wyrzutni rakietowych, a także do przedostawania się na terytorium Izraela.
Hamas odrzucił egipską propozycję rozejmu, którą przyjął Izrael. Wśród swoich warunków palestyńskie ugrupowanie wymienia m.in. całkowite zniesienie blokady Strefy Gazy, otwarcie przejścia granicznego z Egiptem w Rafah oraz uwolnienie więźniów.
...
Obłęd ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:37, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Strefa Gazy: zginęło 434 Palestyńczyków i 18 żołnierzy izraelskich
Od początku ofensywy izraelskiej w Strefie Gazy zginęło co najmniej 434 Palestyńczyków, w tym w niedzielę 96. Jest to najkrwawszy dzienny bilans od 8 lipca, gdy ruszyła ofensywa przeciwko Hamasowi. W tym czasie zginęło 18 żołnierzy izraelskich, tylko w niedzielę - 13.
Do Miasta Gaza zwożono ciała z pobliskiej miejscowości Szadżaija, która była celem najsilniejszego od początku ofensywy ostrzału izraelskiego. Według Aszrafa al-Qudry, rzecznika służb ratowniczych w Szadżaiji, w niedzielę zginęło tam co najmniej 62 Palestyńczyków, a 250 osób zostało rannych. W całej Strefie Gazy rany odniosło w niedzielę 450 Palestyńczyków.
Odpowiedzialny za resort zdrowia w rządzie Hamasu Jusef Abu Rech ostrzegł "przed katastrofą humanitarną", jeśli ranni i zabici nie zostaną szybko ewakuowani.
Wśród Palestyńczyków, którzy zginęli w ofensywie izraelskiej, 112 to dzieci, 41 - kobiety, a 25 - osoby starsze.
W ciągu ostatnich 24 godzin w Strefie Gazy zginęło 13 żołnierzy izraelskich. Jest to największa od lat liczba zabitych po stronie Izraela w ciągu jednej doby walk. W tym czasie zginęło też dwóch izraelskich cywilów. Łącznie od początku ofensywy zginęło 18 izraelskich żołnierzy.
Ofensywa lądowa, która rozpoczęła się w czwartek wieczorem po 10 dniach ataków lotniczych na Strefę Gazy, ma na celu, jak piszą izraelskie media, zniszczenie tuneli podziemnych wierconych przez palestyńskich bojowników i wykorzystywanych do ukrywania wyrzutni rakietowych, a także do przedostawania się na terytorium Izraela.
>>>
Bilans jak mowilem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:46, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Izrael: kolejne naloty sił powietrznych. Ponad 70 zbombardowanych celów
Izraelskie siły powietrzne przeprowadziły rano zmasowane ataki na ponad 70 celów w Strefie Gazy, bombardując m.in. meczety, stadion i dom jednego z byłych przywódców zbrojnego ramienia Hamasu - poinformowała lokalna policja i władze.
Na razie nieznany jest bilans ofiar tych ataków. Rzecznik policji ze Strefy Gazy wyliczył, że wśród miejsc dotkniętych bombardowaniami znalazło się m.in. pięć meczetów. Poinformował, że bombardowania trwały aż do świtu.
Poza atakami z powietrza wojsko izraelskie dokonało ostrzału wschodnich terenów przygranicznych przy użyciu czołgów; zniszczono w ten sposób kilka domów. Natomiast marynarka wojenna państwa żydowskiego spaliła 19 łodzi rybackich - dodał rzecznik palestyńskiej policji.
Jak relacjonuje ze Strefy Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, niemal do rana słychać było huk eksplozji. Izraelskie samoloty oraz statki bombardowały przede wszystkim dzielnicę Szedżaija na wschodzie Gazy. To właśnie tam doszło z soboty na niedzielę do najbardziej intensywnych ataków, w czasie których ludzie w popłochu uciekali ze swoich domów. Także Hamas w nocy ostrzeliwywał rakietami tereny izraelskie.
Tymczasem Izrael poinformował, że w starciach z Hamasem zginęło dwóch kolejnych żołnierzy. Od 8 lipca w walkach z Palestyńczykami życie straciło 27 wojskowych - podały władze w Tel Awiwie.
Dotychczas, w rezultacie trwających od 2 tygodni walk zginęło ponad 570 Palestyńczyków, w tym kilkudziesięcioro dzieci. Liczbę rannych szacuje się w tysiącach, a uchodźców na ponad 100 tys.
Izrael konsekwentnie utrzymuje, że zbrojne ugrupowania palestyńskie zajmują pozycje w bezpośrednim sąsiedztwie lub wręcz w domach zwykłych mieszkańców Strefy Gazy oraz w budynkach publicznych, w tym w szpitalach.
ONZ szacuje, że liczba uchodźców w Gazie przekroczyła już 100 tysięcy. To dwa razy więcej niż w czasie wojny sprzed pięciu lat. Spośród wszystkich uciekinierów, 84 tysiące osób znalazły schronienie w szkołach i budynkach ONZ w Gazie, ale Narody Zjednoczone nie mają już miejsc dla nowych uchodźców.
Wczoraj wieczorem Egipt zapowiedział, że otworzy zamknięte dotychczas przejście graniczne ze Strefą Gazy w Rafah. Oznacza to, że część Palestyńczyków będzie mogła uciec przed bombami z Gazy. Nie rozwiąże to jednak wszystkich problemów, bo wielu Palestyńczyków z północy będzie zapewne bało się jechać do Rafah na południu. Po drodze znajdują się bowiem takie tereny jak miasto Khan Younis, intensywnie ostrzeliwane przez Izrael.
...
O matko to sie ciągnie bez końca ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:55, 23 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Konflikt Izraela z Palestyną. A w tle - dramat palestyńskich dzieci
W Strefie Gazy trwa konflikt, w tle którego toczy się dramat palestyńskich dzieci. Co czwarty spośród 631 zabitych do tej pory Palestyńczyków to właśnie dziecko. Z kolei w izraelskich ostrzałach rannych zostało ponad tysiąc dzieci. Wielu najmłodszych Palestyńczyków straciło w czasie obecnej wojny swoich rodziców, a niektórzy nawet całe rodziny. Światowe media przytaczają wzruszającą historię 4-latki.
4-letnia Szajma nie przestaje płakać. Kilka dni temu, gdy wraz z rodziną szła ulicą, wybuch rakiety na jej oczach zabił jej matkę, brata i siostrę. Dziewczynce został tylko ojciec oraz ciotka, która teraz jest przy niej w szpitalu. - Ona doskonale wie, co się stało. Nie straciła świadomości w chwili wybuchu - mówi wysłannikowi Polskiego Radia ciotka czterolatki.
Kobieta jest zdesperowana. Szajma cały czas płacze i nie ma sposobu, żeby ją uspokoić. - Staram się do niej mówić, pytać, czego jej brakuje. A Szajma wtedy mówi, że chce zobaczyć mamę - dodaje ciotka.
Jak relacjonuje z izraelskiego Aszkelonu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, specjaliści nie mają wątpliwości, że dzieci takie jak Szajma do końca życia będą żyły z traumą po stracie rodziców. ONZ szacuje, że 72 tysiące palestyńskich dzieci po tym, co przeżyły, potrzebuje natychmiastowej pomocy psychologa.
Takiej samej pomocy potrzebują też najmłodsi Izraelczycy, którzy widzieli spadające na swoje domy rakiety lub spędzają całe godziny w schronach.
"FT": Izrael ma prawo do obrony, ale reaguje nieproporcjonalnie
- Choć na Zachodzie zasadniczo panuje zgoda co do tego, że Izrael ma prawo do obrony swego terytorium przed ostrzałem rakietowym, to izraelskiej odpowiedzi nie da się określić inaczej niż "nieproporcjonalna" - pisze dzisiaj "Financial Times".
Władze Izraela przekonują, że ofensywa militarna jest jedynym skutecznym sposobem, aby powstrzymać ostrzał rakietowy prowadzony przez radykalny Hamas ze Strefy Gazy. Twierdzą, że wyłączną odpowiedzialność za rosnącą liczbę ofiar cywilnych ponosi Hamas - relacjonuje dziennik.
Jak ocenia "FT", ta argumentacja jest wadliwa. Choć strona izraelska odrzuca określenie "nieproporcjonalny", to trudno w inny sposób opisać bilans ofiar po stronie palestyńskiej, który przekroczył 600 osób, a - według ONZ - ok. 70 proc. z nich to cywile. Palestyńskie rakiety zabiły do tej pory dwóch izraelskich cywilów - przypomina gazeta w komentarzu redakcyjnym.
"Financial Times" ocenia także, że obie strony ponoszą odpowiedzialność za to, że koncepcja rozwiązania izraelsko-palestyńskiego kryzysu jest tak mglista. "Prawdą jest, że nieprzerwana ekspansja izraelskiego osadnictwa na okupowanej palestyńskiej ziemi za rządów (premiera Benjamina) Netanjahu zdecydowanie utrudnia osiągnięcie porozumienia dwupaństwowego, do którego izraelski premier twierdzi, że jest przywiązany" - komentuje dziennik, zaznaczając, że takie postępowanie Izraela odbiera argumenty tym Palestyńczykom, którzy do tej pory opowiadali się wyłącznie za pokojowym rozwiązaniem.
Świat - USA, a nawet większość krajów europejskich - uznaje głęboki dylemat Izraela w kwestii własnego bezpieczeństwa i przyznaje rację izraelskiemu rządowi, gdy ten twierdzi, że żaden kraj nie mógłby tolerować ostrzału rakietowego własnego terytorium - pisze dziennik. Społeczność międzynarodowa jest zgodna również co do tego, że sam Izrael płaci wysoką ceną; od rozpoczęcia ofensywy lądowej zginęło 27 izraelskich żołnierzy.
"Zdefiniowanie, jak powinna wyglądać proporcjonalna odpowiedź na hamasowski ostrzał jest niemal niemożliwa. Ale nawet Netanjahu przypuszczalnie rozumie, że musi istnieć jakaś granica w dopuszczalności liczby ofiar cywilnych podczas wysiłków na rzecz powstrzymania ataków rakietowych na Izrael" - podsumowuje dziennik.
I choć przyznaje, że nie ma dwóch takich samych sytuacji, jako przykłady bardziej umiarkowanych odpowiedzi rządów na terroryzm podaje reakcję władz Indii na ataki w Bombaju w 2008 roku i brytyjską odpowiedź na kampanię IRA w latach 70.
...
Wszystkich winnych po obu stronach Bóg rozliczy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:17, 24 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Watykan: niedopuszczalna przemoc wobec cywilów w Strefie Gazy
Watykan uznał za niedopuszczalną przemoc i łamanie praw człowieka wobec cywilów w Strefie Gazy. Przypomniano, że większość zabitych Palestyńczyków to niewinne ofiary cywilne. Stolica Apostolska zaapelowała też o powstrzymanie ataków na Izrael.
Stały obserwator Watykanu w siedzibie ONZ w Genewie arcybiskup Silvano Tomasi oświadczył dzisiaj: - Przemoc nigdy się nie opłaca, przemoc przyniesie tylko dalsze cierpienie, zniszczenie i śmierć oraz uniemożliwi pokojowi stać się rzeczywistością.
W wypowiedzi na forum ONZ podczas specjalnej sesji na temat eskalacji konfliktu izraelsko-palestyńskiego abp Tomasi podkreślił, że „głos regionu zdaje się być zagłuszony przez szczęk broni”.
- Przemoc prowadzi donikąd zarówno teraz, jak i w przyszłości. Wyrządzanie krzywd i łamanie praw człowieka, zwłaszcza prawa do życia, do pokoju i bezpieczeństwa sieje świeże nasiona nienawiści i urazy- mówił dyplomata, cytowany przez Radio Watykańskie. Wyraził przekonanie, że „nie będzie zwycięzców w obecnej tragedii”, bo przyniesie ona jedynie dalsze cierpienie.
- Większość ofiar to cywile, którzy zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym powinni być chronieni- zauważył arcybiskup. Przytoczył dane ONZ, wskazujące że 70 procent zabitych Palestyńczyków to niewinni cywile.
- To jest nie do przyjęcia, podobnie jak rakiety skierowane w cywilne cele w Izraelu- dodał watykański dyplomata.
- Sumienia - zauważył - są sparaliżowane przez klimat przedłużającej się przemocy, która stara się narzucić rozwiązanie przez unicestwienie drugiego.
....
Poza tym zauważmy jak Ukraińcy walczą z bestialskim terrorem Kremla . CZYSTO WZOROWO A IZRAEL CO ? WALIĆ GDZIE POPADNIE ! DNO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:51, 24 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Już 700 palestyńskich ofiar operacji "Obronny Brzeg"
Operacja "Obronny Brzeg" trwa już 17 dzień
Od 8 lipca, gdy rozpoczęła się izraelska ofensywa "Obronny Brzeg" w Strefie Gazy, zginęło już ponad 700 Palestyńczyków - poinformowały w nocy palestyńskie służby ratownicze.
Według tych źródeł, wczoraj, w 16. dniu izraelskiej operacji, zginęło 66 Palestyńczyków, a kolejnych sześciu w nocy. Według ONZ, większość ofiar po stronie palestyńskiej to cywile. Liczbę rannych szacuje się na tysiące, a uchodźców na ponad 100 tysięcy.
Po stronie Izraela, od 8 lipca zginęło 32 żołnierzy, głównie w walkach w Gazie, i dwóch cywilów, którzy stracili życie w wyniku ostrzału rakietowego izraelskiego terytorium prowadzonego przez Hamas ze Stefy Gazy.
....
HORROR !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:32, 26 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Osiem osób zginęło podczas ataku izraelskiego
Ośmioro Palestyńczyków, w tym czworo dzieci, zginęło w nocy z piątku na sobotę podczas izraelskiego ataku lotniczego na miasto Chan Junis, w południowej cześci Strefy Gazy - poinformowały służby ratownicze.
W ten sposób liczba ofiar śmiertelnych obecnej fazy konfliktu Izraela z rządzącym w Strefie Gazy Hamasem wzrosła, po stronie palestyńskiej, do 879.
Dalszych 20 osób zostało podczas tego ataku rannych.
Izrael twierdzi, że wysoka liczba ofiar spowodowana jest tym, że bojownicy Hamasu zajmują stanowiska obok lub w domach zajmowanych przez cywilów, a także w szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej.
Ataku dokonano na kilka godzin przed wejściem w życie 12-godzinnego zawieszenia broni zaakceptowanego oficjalnie przez obie strony konfliktu.
...
Widzimy tu przejawy działania szatana namacalnie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:39, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Izrael zbombardował największy szpital w Strefie Gazy
Izraelska armia zbombardowała Al-Szifa - największy szpital w Strefie Gazy. Zginęła co najmniej szóstka dzieci. Wiadomo, że w środku było wielu pacjentów. Świadkowie, którzy są teraz na miejscu mówią, że na miejscu trwa teraz ogromne zamieszanie. Izraelska armia zaprzecza, by zbombardowała szpital.
Przedstawiciele izraelskiej armii poinformowali, że nie strzelali w kierunku szpitala i że pocisk został prawdopodobnie wystrzelony przez Hamas.
Na szpital spadł jeden izraelski pocisk, który trafił budynek administracyjny placówki. Wśród zabitych są głównie dzieci. Zginęło co najmniej sześcioro Palestyńczyków, choć lekarze twierdzą, że ofiar może być znacznie więcej.
Szpital Al-Szifajest największą placówką w całej Strefie Gazy. Od początku wojny codziennie trafiały tam dziesiątki rannych. W tym miejscu konferencje prasowe organizował też rzecznik Hamasu. W mediach pojawiały się też trudne do zweryfikowania informacje, że część islamistów z Hamasu chroni się w bunkrach, ukrytych pod szpitalem.
Po około 12 godzinach spokoju w Strefie Gazy izraelskie lotnictwo wznowiło naloty, gdy strona palestyńska ostrzelała Izrael pociskami rakietowymi.
Do walk doszło mimo wcześniejszych apeli społeczności międzynarodowej i ONZ wzywających zwaśnione strony do podjęcia negocjacji pokojowych w celu zakończenia trwającego od trzech tygodni konfliktu w Strefie Gazy.
Izraelskie wojsko poinformowało w poniedziałek, że zaatakowało dwie wyrzutnie palestyńskich pocisków rakietowych i budynek, w którym bojownicy mieli produkować broń wykorzystywaną do ostrzału terytorium Izraela. Wszystkie cele znajdowały się w Gazie. Ataki były odpowiedzią na wystrzelenie z terytorium Strefy Gazy kilku pocisków, które spadły na Izrael, nie powodując jednak żadnych strat.
Do tej pory izraelska operacja "Obronny Brzeg" w Gazie kosztowała życie co najmniej 1030 Palestyńczyków. Po stronie izraelskiej zginęło 46 osób, w tym głównie żołnierzy. ONZ szacuje, że co najmniej 180 tysięcy Palestyńczyków uciekło ze swoich domów.
...
Znowu ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:13, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Izrael: z brzucha martwej kobiety wyciągnięto żywe dziecko
Dzieci bawią się na korytarzu tego szpitala w Gazie, a obok pewien noworodek walczy o życie. Shayma Hussein przyszła na świat żywa, mimo że jej matka została zabita w izraelskim ataku rakietowym. Dziecko znajduje się pod czujnym okiem lekarzy.
- Matka i ojciec dziewczynki zginęli. Przywieziono do nas martwą, ciężarną kobietę, ale kiedy sprawdziliśmy – płód jeszcze żył. Lekarze przeprowadzili szybką operację i wydostali żywe dziecko, które zaczęło normalnie oddychać. Jego stan jest poważny, musi przebywać w inkubatorze. Mamy nadzieję, że stan dziewczynki wkrótce się poprawi i będzie można oddać ją w ręce babci, która wzruszona obiecała, że zajmie się wnuczką - mówi lekarz.
...
Takie sceny !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:46, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Izraelski ostrzał unieruchomił jedyną elektrownię w Strefie Gazy
Wczoraj izraelskie czołgi ostrzelały jedyną elektrownię elektryczną w Strefie Gazy, co doprowadziło do uszkodzenia jednego z trzech zbiorników paliwa, a w konsekwencji do unieruchomienia całej infrastruktury. Na razie nie ma informacji o ofiarach ataku.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że jeszcze przed atakiem na elektrownię ludność Strefy Gazy borykała się z poważnymi niedoborami w dostawach energii elektrycznej - prąd był dostępny około trzech godzin dziennie. Obecnie sytuacja może ulec dalszemu pogorszeniu - zauważa AP.
W nocy z poniedziałku na wtorek izraelskie lotnictwo przeprowadziło serię nalotów w Strefie Gazy, niszcząc przy okazji dom byłego palestyńskiego premiera Ismaila Hanije. W zmasowanych atakach, zginęło co najmniej 26 Palestyńczyków - podała wcześniej agencja AFP. Poza nalotami izraelskie siły zbrojne kontynuowały operację lądową.
Do ataków dochodzi mimo apeli ONZ i Zachodu o przerwę w walkach w czasie, gdy muzułmanie świętują koniec świętego miesiąca ramadanu.
W czasie trwającej od 22 dni przemocy zginęło 1113 Palestyńczyków, a ponad 6,2 tys. zostało rannych. Izrael stracił 53 żołnierzy i trzech cywili.
....
Elektrownia to też terroryści ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:52, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Najgorsza noc w Gazie - atakowano z powietrza, lądu i morza
To była jedna z najcięższych nocy dla mieszkańców Gazy. Izraelska armia od wieczora do rana nieprzerwanie bombardowała cele w centrum miasta. Palestyńczycy twierdzą, że zginęły 23 osoby. Tak ciężkie naloty były prawdopodobnie odpowiedzią na poniedziałkowe ataki Hamasu.
Po stronie izraelskiej zginęło w poniedziałek 10 żołnierzy, najwięcej w ciągu jednego dnia od początku operacji w Gazie.
Jak relacjonuje ze Strefy Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, przez sześć godzin armia atakowała Gazę z powietrza, lądu i morza. Pociski spadały na domy, meczety, gdzie miano przechowywać broń, ale także na budynki użyteczności publicznej. Nad ranem widać było kulę ognia po tym, jak rakiety trafiły w rybackie kutry zacumowane na nabrzeżu.
Mieszkańcy Gazy pochowali się w domach. Dziennikarz Polskiego Radia opisuje, że w okolicy słychać było tylko izraelskie samoloty oraz huk pocisków. Co jakiś czas po kolejnych wybuchach można było też usłyszeć płacz dzieci. Kilka razy wyły również syreny karetek, które mimo bombardowań usiłowały dotrzeć do zniszczonych miejsc.
Izrael twierdzi, że wśród ostrzelanych budynków był dom byłego premiera Hamasu Ismaila Haniji. Naloty miały też zabić jednego z dowódców wojskowych Hamasu Ahmeda Naima. Pociski trafiły również w ministerstwo finansów w Gazie oraz w należące do islamistów radio i telewizję Al-Aksa. To właśnie te media są na co dzień najważniejszym narzędziem propagandowym Hamasu. Po ostrzale radio zamilkło, ale telewizja wciąż nadaje.
Wojna w Strefie Gazy trwa już 22 dni. Po stronie palestyńskiej zginęło ponad 1100 osób, z czego większość to cywile. Po stronie izraelskiej życie straciło 56 osób, w tym przede wszystkim żołnierze. Izraelska armia ujawniła, że pięciu żołnierzy zginęło w poniedziałek wieczorem przy granicy, gdy ogień otworzył do nich bojownik Hamasu, który tunelem przedostał się na teren Izraela.
....
Opetanie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:04, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Gaza: ponad 1 300 zabitych i 7 000 rannych od początku izraelskiej ofensywy
W toku izraelskiej ofensywy, która rozpoczęła się 8 lipca, zginęło w Strefie Gazy 1302 Palestyńczyków, a ponad 7 000 zostało rannych - podały w środę źródła medyczne Gazy.
Od północy z wtorku na środę co najmniej 72 Palestyńczyków straciło życie, a 200 odniosło rany podczas coraz bardziej intensywnych ataków z ziemi, powietrza i morza, prowadzonych bez przerwy przez izraelskie siły zbrojne.
Według komunikatu ogłoszonego przez ministerstwo zdrowia Strefy Gazy do szpitali na całym terytorium Strefy przyjmowano dzień i noc dziesiątki rannych, a także zwożono i przynoszono do nich zwłoki zabitych. Wśród nich zwłoki kilku kobiet i kilkorga dzieci, które zginęły podczas ostrzału szkoły prowadzonej przez ONZ-owską Agencję Pomocy Uchodźcom Palestyńskim (UNRWA).
Przekształcona w miejsce schronienia dla ludności szkoła w obozie uchodźców w Dżabalii, na północy Strefy Gazy, została według komisarza generalnego UNRWA Pierre'a Kraehenbuehla zaatakowana wczesnym rankiem przez izraelską artylerię.
Cywilni świadkowie twierdzą, że trzy izraelskie czołgi otwarły ogień bezpośredni w kierunku budynku szkoły Al-Hussein w obozie uchodźców palestyńskich w Dżabalii, która według UNRWA "posłużyła za schronienie dla 3 300 osób, które wojsko izraelskie zmusiło do opuszczenia ich domów".
...
OSTRZEGALEM ! WINNI SĄ PO OBU STRONACH ! IZRAEL POPRZEZ OSADNICY BANDYTYZM A HAMAS BO POPIERA TERROR ! HAMAS JEST GŁUPI ! JA NIGDY NIE POPRE WOJNY W KTÓREJ GINIE TYLU CYWILI ! I ZE 20 ŻOŁNIERZY ! TO SZKODZI PALESTYŃCZYKOM !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:06, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Watykan wzywa do poważnego potraktowania kryzysu na Bliskim Wschodzie
Watykan skierował dzisiaj do ambasad państw utrzymujących stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską notę werbalną z wezwaniem, aby "poważnie potraktowały" kryzys na Bliskim Wschodzie, "zagrażający podstawowym zasadom godności człowieka".
Watykański sekretarz do spraw stosunków z państwami, arcybiskup Dominique Mamberti, oświadczył w związku z notą w wywiadzie dla Radia Watykańskiego: - Jest naszym gorącym pragnieniem, aby wspólnota międzynarodowa potraktowała poważnie tę sprawę, ponieważ w grę wchodzą podstawowe zasady poszanowania ludzkiej godności, poszanowanie praw każdej osoby, aby możliwe było pokojowe i harmonijne współżycie jednostek i narodów.
- Irak i inne kraje Bliskiego Wschodu są powołane do tego, aby stać się modelowymi przykładami współżycia między różnymi wspólnotami, w przeciwnym bowiem razie cały świat poniesie wielką stratę i będzie to fatalny prognostyk - podkreślił arcybiskup.
Szef watykańskiej dyplomacji oświadczył, że Stolica Apostolska "śledzi z głęboką troską sytuację wspólnoty chrześcijańskiej na Bliskim Wschodzie". Wskazał na sytuację w Mosulu na północy Iraku, tj. w mieście zajętym przez bojowników Państwa Islamskiego, w którym "ekstremiści zajęli około 30 kościołów i klasztorów i wyrządzili w nich szkody".
Arcybiskup nawiązał również do konfliktu zbrojnego między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy. - To tragiczna, bardzo smutna sytuacja i istnieje ryzyko, że do niej przywykniemy - powiedział arcybiskup.
Mamberti powtórzył również wezwanie papieża Franciszka do władz politycznych poszczególnych krajów oraz do organizacji międzynarodowych, aby "nie ustawały w wysiłkach w celu położenia kresu konfliktowi zbrojnemu i doprowadzenia do upragnionego pokoju dla dobra wszystkich".
...
Jest koszmar .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:31, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Pentagon: liczba ofiar cywilnych w Strefie Gazy "zbyt duża"
Ministerstwo obrony USA wezwało Izrael, by czynił więcej w celu ochrony ludności cywilnej podczas prowadzonej operacji wojskowej w Strefie Gazy. Wskazano, że konflikt pochłonął już "zbyt dużą" liczbę ofiar wśród ludności cywilnej.
- Liczba cywilnych ofiar w Gazie jest zbyt duża. Jest oczywiste, że Izraelczycy muszą robić więcej, żeby spełnić swe bardzo wysokie standardy (...) na rzecz ochrony cywilów - powiedział na konferencji prasowej rzecznik Pentagonu pułkownik Steve Warren.
W ocenie Białego Domu ostrzelanie w tym tygodniu przez izraelskie siły budynków ONZ, gdzie schronili się cywile, jest działaniem "całkowicie nie do zaakceptowania i całkowicie nie dającym się usprawiedliwić".
W środę w obozie dla uchodźców w Dżabalii na północy Strefy Gazy ostrzelana została szkoła prowadzona pod patronatem ONZ. Zginęło co najmniej 16 osób, w tym kobiety i dzieci; 90 ludzi zostało rannych. Dzień później w ataku izraelskiego lotnictwa na inną szkołę w tym obozie rannych zostało 15 Palestyńczyków.
W oenzetowskich szkołach schronienie znajdują cywile, którzy uciekają przed walkami w Strefie Gazy.
Według źródeł palestyńskich wskutek ofensywy Izraela w Strefie Gazy, która rozpoczęła się 8 lipca, śmierć poniosło 1370 Palestyńczyków, w tym w większości cywilów; ponad 7200 zostało rannych. Izrael podaje, że w atakach rakietowych ze Strefy Gazy stracił 56 żołnierzy i trzech cywilów.
...
Jak przeciwnik nie ma czym odpowiedzieć to się fajnie strzela .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:03, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Kolejna szkoła w Strefie Gazy zbombardowana. Kilkadziesiąt osób zostało rannych
Kolejna szkoła ONZ w Gazie pod ostrzałem Izraela. Na szkołę w Beit Lahija na północy palestyńskiej enklawy spadły rakiety i raniły kilkadziesiąt osób. To już szósta placówka ONZ, która stała się celem ostrzału od początku trwającej już 24 dni wojny w Gazie.
Jak relacjonuje z Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, rakiety spadły na szkołę w Beit Lahija nad ranem, w czasie intensywnego ostrzału tego regionu. Nie ma informacji o zabitych, ale kilkadziesiąt osób zostało rannych.
ONZ kolejny raz zaprotestowała przeciwko atakom na szkoły, gdzie chronią się cywile, którzy wcześniej uciekli z bombardowanych domów. Lokalni pracownicy ONZ podkreślają, że Palestyńczycy mieli nadzieję, że w placówkach Narodów Zjednoczonych znajdą bezpieczeństwo. - Izrael daje nam teraz jasną wiadomość - żadne miejsce nie jest bezpieczne, nawet szkoła - mówi Ahmed, pracownik jednej ze szkół ONZ w Gazie.
W takich szkołach chroni się teraz 225 tysięcy osób. Nie ma już wolnych miejsc dla kolejnych uciekinierów. Dlatego Palestyńczycy chronią się też w jednym z prawosławnych kościołów w Gazie, u rodzin w bezpieczniejszych miejscach, a także w parkach.
Wojna w Strefie Gazy trwa już 24 dni i jest najdłuższą spośród wszystkich trzech wojen Izraela z Hamasem. Do tej pory zginęło 1364 Palestyńczyków i 59 Izraelczyków.
Premier Izrael Benjamin Netanjahu zapowiedział, że izraelska armia nie zgodzi się na rozejm w Gazie, póki nie zniszczy wszystkich tuneli Hamasu. Dodał jednocześnie, że operacja niszczenia tuneli powoli dobiega końca, ale nie sprecyzował, kiedy Izrael byłby gotów do rozmów o pokoju w Gazie.
...
Niestety znowu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:27, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
UNICEF: ok. 300 dzieci zginęło w Strefie Gazy od początku ofensywy Izraela
Co najmniej 296 dzieci palestyńskich zginęło w Strefie Gazy od rozpoczęcia 8 lipca przez wojska izraelskie ataków skierowanych przeciwko radykałom z ugrupowania Hamas - poinformował Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF).
Wskutek bombardowań i ostrzałów izraelskich od 8 lipca do 2 sierpnia w Strefie Gazy zginęło 187 palestyńskich chłopców i 109 dziewczynek, przy czym co najmniej 203 dzieci nie skończyło 12 lat - sprecyzowała organizacja.
Małoletni stanowią ok. 30 proc. cywilnych ofiar śmiertelnych - podał UNICEF, zastrzegając że dysponuje jedynie danymi szacunkowymi.
Od początku izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy śmierć poniosło ponad 1600 Palestyńczyków, w większości cywilów.
Odpowiedzialnością za tak wysoką liczbę ofiar Izrael obarcza palestyński Hamas, oskarżając go o wykorzystywanie ludności cywilnej jako żywych tarcz.
....
Niestety . Obie strony są winne bezsensownej rzezi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:31, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Strefa Gazy - dramat w Rafah
Dramatyczna sytuacja w mieście Rafah na południu Strefy Gazy. Po porwaniu przez Hamas izraelskiego żołnierza armia przeczesuje niemal każdy zakątek miasta. Trwają ciężkie walki z bojownikami Hamasu, a mieszkańcy znaleźli się w pułapce. Turcja zaoferowała swoją pomoc.
Jak relacjonuje ze Strefy Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, Rafah jest teraz miastem odciętym od świata. Izraelska armia otoczyła miasto, by szukać porwanego rano 23-letniego podporucznika Hadara Goldina.
Żołnierz został uprowadzony, gdy wraz ze swoją jednostką niszczył jeden z tajnych tuneli. Gdy na miejscu pojawili się bojownicy z Hamasu, doszło do wymiany ognia, w której zginęło dwóch żołnierzy.
Teraz w Rafah trwa ciężka wymiana ognia między izraelską armią a Hamasem. Z oblężonego miasta dociera niewiele informacji, ale świadkowie mówią o horrorze, jaki przeżywają mieszkańcy, którzy znaleźli się w pułapce. Część z nich dostała się pod ogień czołgów, gdy usiłowali wrócić do domów. Teraz intensywne walki nie pozwalają nikomu uciec w bezpieczniejsze miejsca. Z kolei około 60 osób utknęło na pobliskim przejściu granicznym z Egiptem. Granica została zamknięta, dlatego ludzie nie mogą ani uciec do Egiptu, ani wrócić do Gazy.
W efekcie porwania żołnierza zerwano humanitarny rozejm. Od tego czasu w całej Gazie zginęło już 121 Palestyńczyków, przy czym połowa z nich to mieszkańcy Rafah. Izrael twierdzi, że od rana Hamas wystrzelił już 38 rakiet.
- Władze Turcji zrobią wszystko co w ich mocy, by pomóc w uwolnieniu żołnierza izraelskiego, którego pojmanie w Strefie Gazy doprowadziło do zerwania rozejmu między Izraelem i radykalnym palestyńskim Hamasem - oświadczył szef MSZ Turcji Ahmet Davutoglu.
Liczba ofiar wojny w Gazie po stronie palestyńskiej przekroczyła już półtora tysiąca osób. Po stronie izraelskiej zginęły 64 osoby. Obecna wojna jest najdłuższą i najbardziej krwawą spośród wszystkich dotychczasowych konfliktów Izraela z Hamasem w Gazie.
...
Obłęd ? O co im tam w ogóle chodzi ? Teraz to już tylko zabijać żeby zabijać ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:39, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Julia Amalia Heyer | Der Spiegel
Diskin: Izrael jest teraz instrumentem w rękach Hamasu
Izrael jest jedynie narzędziem w rękach Hamasu, któremu jest obojętne, że jego ludność cierpi z powodu ataków, bo cierpi i tak. Hamas zamierza zmienić stosunki w Strefie Gazy i nic innego go nie interesuje. Yuval Diskin, były szef izraelskiej służby specjalnej Szin Bet, mówi o nowej wojnie, której nikt nie chciał, trudnych warunkach niezbędnych do tego, by zapanował pokój, i o nienawiści, wyraźnie odczuwalnej w całym kraju.
Der Spiegel: Po dziesięciu dniach wojny powietrznej armia izraelska rozpoczęła ofensywę lądową w Strefie Gazy. Dlaczego właśnie teraz? Co jest jej celem?
Yuval Diskin: Izrael nie ma innego wyjścia, niż wzmagać nacisk, stąd użycie oddziałów lądowych. Wszystkie dotychczasowe próby negocjacji pozostały jak dotychczas bez skutku. Wojska próbują teraz, za pomocą swego rodzaju mini inwazji, zniszczyć tunel między Izraelem a Strefą Gazy, również po to, by rząd mógł w ten sposób coś pokazać. Jego wyborcy coraz bardziej gwałtownie żądali ostatnio wkroczenia wojska. Armia chce w ten sposób zmusić wreszcie Hamas do zawieszenia broni. To jest więc w równym stopniu konkretne działanie, jak i pogróżka. Mówi ona: nie wejdziemy na tereny zasiedlone, wysadzimy jedynie wejścia do tunelu. W obecnej pustoszącej sytuacji niewiele to oczywiście zmieni. Rakiety stacjonują na terenach zasiedlonych i stamtąd zostaną wystrzelone.
Premier Beniamin Netanjahu reaguje w ten sposób na naciski prawicy?
To dobra wiadomość, że Netanjahu, minister obrony Moshe Ja'alon i szef armii Benny Gantz nie są specjalnie żądni przygód. Żadnemu z nich nie zależało jakoś bardzo na tym, by wysyłać wojska lądowe, a już tym bardziej, by zająć znowu Strefę Gazy. Izrael nie planował tej operacji, lecz został wciągnięty w ów najnowszy kryzys. Pozostaje mieć nadzieję, że sprawa zakończy się na tej ograniczonej inwazji i nie zostaniemy zmuszeni do rozciągnięcia jej również na zamieszkane obszary.
Co będzie dalej?
Izrael jest teraz instrumentem w rękach Hamasu, nie odwrotnie. A Hamasowi jest wszystko jedno, czy ich ludzie cierpią z powodu obecnych ataków, czy nie, bo oni cierpią tak czy inaczej. Również zabici po stronie palestyńskiej niespecjalnie Hamas martwią. Chce on teraz za wszelką cenę coś osiągnąć, zmienić stosunki panujące w Strefie Gazy. Dla Izraela jest to bardziej skomplikowana sytuacja. Zajęcie Strefy Gazy i zniszczenie krok po kroku tunelu, zapasów broni i amunicji potrwa jakiś rok, dwa. Trochę to będzie trwało, ale pod względem wojskowym jest możliwe. Wtedy mielibyśmy znowu prawie dwa miliony ludzi pod swoją kontrolą i krytykowałaby nas cała międzynarodowa społeczność.
Jak silny jest właściwie Hamas? Jak długo będzie jeszcze w stanie odpalać rakiety?
W przeszłości niestety nie zadbaliśmy o to, by zadać mu ostateczny cios. W operacji Płynny Ołów zimą z 2008 na 2009 rok byliśmy już tego bardzo bliscy. Hamas stał przed zapaścią, jego członkowie zaczęli już golić sobie brody. W międzyczasie jednak sytuacja zmieniła się na korzyść islamistów. Ich tunel jest teraz głębszy i bardziej rozgałęziony, stanowi zmyślny wielokilometrowy system. Tam ukrywają broń i ludzi odpalających rakiety. Mogą w każdej chwili dodać ognia, jak to właśnie obecnie obserwujemy.
Czy Izrael nie wpędza Palestyńczyków prosto w objęcia Hamasu?
Owszem, tak to wygląda. Mieszkańcy Strefy Gazy nie mają nic do stracenia, podobnie jak Hamas. I na tym polega problem. Dopóki Muhammad Mursi, członek Bractwa Muzułmańskiego rządził w Kairze, sytuacja również dla Hamasu była bardzo korzystna. Ale potem kontrolę przejęła egipska armia, która w ciągu kilku dni zniszczyła ważną dla niego jak powietrze komunikację tunelową między Strefą Gazy a Synajem. Od tego czasu Hamas znalazł się pod silną presją, nie jest już nawet w stanie wypłacać swoim ludziom pensji.
Wszelkie próby podjęcia negocjacji spełzły na niczym. Kto może powstrzymać tę wojnę?
W ostatniej próbie doprowadzenia do zawieszenia broni mogliśmy zobaczyć, że Egipt, inaczej niż dotychczas, przestał nadawać się do roli negocjatora. Próbował wykorzystać swoje znaczenie jako partner w rozmowach, by jeszcze bardziej upokorzyć Hamas. Nie można w takiej chwili mówić: "Najpierw przerwijcie wasze ataki, a potem zobaczymy, co dalej".
Co by było, gdyby Izrael spróbował bezpośrednich rozmów z Hamasem?
To nie jest możliwe. Właściwie tylko Egipcjanie mogą być wiarygodnymi negocjatorami, ale muszą wyłożyć na stół hojną ofertę: na przykład otwarcie przejścia granicznego do Egiptu w Rafah. A Izrael musi pójść na ustępstwa i pozwolić na większą swobodę poruszania się.
Czy Hamas z tych właśnie powodów sprowokował obecną eskalację?
Również on nie chciał z początku tej wojny. Ale tu, na Bliskim Wschodzie, często dzieje się tak, że sprawy toczą się inaczej, niż chcemy. Zaczęło się od tego, że na Zachodnim Brzegu Jordanu uprowadzono trzech izraelskich nastolatków. Według tego, co wiem, kierownictwo Hamasu było tym bardzo zaskoczone. Wydawało się, że ani nie planowali takiej akcji, ani nikomu nie rozkazali jej przeprowadzić.
Premier Netanjahu twierdził jednak, że jest inaczej, a tym samym surowe działania przeciwko Hamasowi na Zachodnim Brzegu Jordanu są całkowicie usprawiedliwione.
Hamas natychmiast po porwaniu nastolatków zrozumiał, że ma poważny problem. Kiedy operacja wojskowa na Zachodnim Brzegu została rozszerzona, radykałowie ze Strefy Gazy zaczęli ostrzeliwać Izrael rakietami, a siły powietrzne przypuściły ataki na Gazę. Inaczej niż w poprzednich miesiącach, Hamas nie zrobił nic, by powstrzymać rakiety. Kiedy w Jerozolimie zabity został palestyński chłopiec, stało się to powodem, by znowu zaatakować Izrael.
Jak powinien był zareagować rząd?
Błędem Netanjahu była chęć zniszczenia rządu jedności narodowej złożonego z członków Hamasu i partii Al-Fatah prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. Izrael powinien był zareagować w mądrzejszy sposób. Powinniśmy byli wspierać Palestyńczyków, bo chcemy przecież zawrzeć pokój ze wszystkimi, nie tylko z częścią. Porozumienie z rządem jedności narodowej byłoby rzeczą znacznie bardziej sensowną, niż ogłaszać Abbasa terrorystą. Warunkiem jest oczywiście to, by ów rząd zobowiązał się do przestrzegania postanowień Kwartetu Madryckiego (powstała w 2002 r. grupa złożona z ONZ, UE, USA i Rosji, dążąca do pokoju na Bliskim Wschodzie – przyp. Onet). Musi więc wyrzec się terroru, uznać istnienie Izraela i dotrzymywać wszystkich wcześniejszych umów.
W tych dniach co chwila przywoływane jest znów widmo trzeciej intifady, wznieconej przez wojnę w Strefie Gazy.
Nikt nie może przewidzieć intifady, bo nie jest to coś, co dałoby się wcześniej zaplanować. Ale ostrzegam przed wiarą w to, że Palestyńczycy są dziś już nastawieni pokojowo, bo są wyczerpani okupacją. Oni nigdy nie zaakceptują izraelskiej okupacji wraz z jej status quo. Kiedy odbierze się ludziom nadzieję na zmianę czy polepszenie swojej sytuacji, zaczną się radykalizować. Taka jest nasza natura – a Strefa Gazy stanowi na to najlepszy przykład. Wszystkie składniki potrzebne do wielkiego wybuchu od dawna są już gotowe. A ponieważ już tego tak wiele razy doświadczyłem, czuję to już niemal końcami palców.
Trzej pańscy synowie są w tej chwili żołnierzami. Boi się pan o nich?
A czwarty jest rezerwistą. Jestem więc ojcem pełnym trosk. Ale tak już musi być – ja broniłem swojego kraju i oni też będą to robić. Ponieważ jednak trwałe bezpieczeństwo można osiągnąć jedynie przez pokój, Izrael pomimo swojej militarnej siły musi próbować wszystkiego, by porozumieć się ze swoimi sąsiadami.
Dopiero co kolejne negocjacje zakończyły się porażką, znowu.
Tak. I nie ma w tym nic dziwnego. Mamy dzisiaj problem, jakiego nie mieliśmy wcześniej, na przykład, kiedy w 1993 roku podpisane zostało pierwsze porozumienie w Oslo. Wówczas uczestniczyły w tym prawdziwe osobowości, jakich dzisiaj już nie ma. Kimś takim był na przykład Icchak Rabin. Wiedział, że zapłaci za to swoją cenę, a mimo to zdecydował się na rozmowy z Palestyńczykami. Również po stronie palestyńskiej był taki przywódca, w osobie Jasera Arafata. Będzie bardzo trudno zawrzeć pokój z Mahmudem Abbasem. Ale nie dlatego, że on tego nie chce.
W takim razie dlaczego?
Ani Abbas, którego dobrze znam, ani Netanjahu nie są prawdziwymi przywódcami. Abbas to dobry człowiek, jest przeciwny stosowaniu terroru i głośno to mówi. Mimo to dwaj ludzie, którzy nie są osobowościami przywódczymi, nie będą w stanie zaprowadzić pokoju. Poza tym nie lubią się ani sobie nie ufają.
Amerykański sekretarz stanu John Kerry próbował być pośrednikiem między nimi.
Tak i owa tak zwana inicjatywa Kerry'ego była jakimś żartem. Jedyną drogą rozwiązania tego konfliktu jest porozumienie regionalne, w którym wezmą udział Izrael, Palestyńczycy, Jordania i Egipt. Konieczne byłoby również wsparcie ze strony takich krajów, jak Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i być może Turcja. Tylko w taki sposób uda się uzgodnić żądania i rozwiązać wszystkie problemy. I potrzeba na to więcej czasu – pięciu lat, a może jeszcze dłużej, by postanowienia wprowadzić krok po kroku w życie.
Dlaczego więc Netanjahu nie pracuje nad tego rodzaju kompromisem, lecz zamiast tego woli przypominać stale o zagrożeniu przez irańską bombę atomową?
Zawsze mówiłem, że prawdziwym problemem Izraela nie jest Iran! Jest nim konflikt z Palestyńczykami, który trwa już o wiele za długo, a teraz się jeszcze znowu zaostrzył. Ów konflikt, w powiązaniu z izraelską okupacją Zachodniego Brzegu Jordanu to największe zagrożenie bezpieczeństwa państwa Izrael. Ale Netanjahu z zaklinania się na egzystencjalne zagrożenie ze strony Iranu uczynił swoją mantrę, w której jest coś mesjanistycznego. I oczywiście czerpie z tego polityczne korzyści. O wiele łatwiej jest mu osiągnąć w społeczeństwie konsensus w kwestii Iranu niż w sprawie umowy z Palestyńczykami. Bo tu Netanjahu ma problem ze swoimi tradycyjnymi wyborcami.
Ostrzega pan, że żydowskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu Jordanu wkrótce stanie się rzeczą nie do odwrócenia i nie będzie mogło już tam powstać państwo palestyńskie.
Stoimy tuż przed owym punktem krytycznym. Liczba osadników stale rośnie, już teraz polityczne rozwiązanie tego problemu wydaje się prawie niemożliwe pod względem logistycznym, nawet jeśli istnieje po temu wola polityczna. Obecny rząd zbudował więcej osiedli niż jakikolwiek wcześniej.
Czy rozwiązanie tego konfliktu jest jeszcze w ogóle możliwe?
Trzeba działać krok po kroku, metodą wielu małych sukcesów. Potrzebujemy z jednej strony zaangażowania strony palestyńskiej, z drugiej zaś zapewnienia, że postanowienia Kwartetu Madryckiego nadal obowiązują. A potem Izrael musi zaprzestać wszelkiej działalności związanej z osadnictwem, i to natychmiast. W przeciwnym razie pozostaje jedynie możliwość jednego, wspólnego państwa. A to dość przerażająca alternatywa.
Zamordowany przez skrajną prawicę nastolatek Mohammed Abu Chidair został uznany za ofiarę terroryzmu, wypadek bezprecedensowy. Dlaczego służba specjalna Szin Bet dotychczas nie przeciwdziałała w tak zdecydowany sposób terrorowi izraelskiemu, jak arabskiemu?
Od dawna troszczyliśmy się o to, ale bez wielkiego sukcesu. Nie mamy tu do dyspozycji takich samych narzędzi jak w walce z palestyńskim terroryzmem. W przypadku Palestyńczyków na okupowanych terytoriach obowiązuje prawo wojskowe, w przypadku osadników zaś prawo cywilne. Największym problemem jest jednak doprowadzenie sprawców przed sąd, a potem do więzienia, ponieważ sędziowie traktują nas, ludzi z tajnych służb bardzo surowo, gdy podejrzanymi są Żydzi. Musi się zdarzyć coś naprawdę okropnego, by władze wszczęły działania przeciwko terroryzmowi żydowskiemu.
Jedna z posłanek partii Żydowski Dom napisała, że wrogiem Izraela jest "każdy pojedynczy Palestyńczyk".
Nienawiść i narastające nastroje nacjonalistyczne dawały się odczuć jeszcze przed tym strasznym morderstwem. Ale to, że do niego doszło, i to w tak brutalny sposób, jest nie do pojęcia. Może zabrzmi to paradoksalnie, ale również w zabijaniu są różnice. Można kogoś zastrzelić i zakryć jego ciało kamieniami, jak zrobili to zabójcy trzech żydowskich nastolatków. Ale można też wypełnić płuca ofiary benzyną i podpalić ją żywcem jak w przypadku Mohammeda Abu Chidaira... Nie chcę nawet o tym myśleć. Tacy ludzie, jak Naftali Bennett (izraelski minister gospodarki handlu, przewodniczący partii Żydowski Dom – przyp. Onet) stworzyli ów klimat, wraz z innymi skrajnymi politykami i rabinami. Działają w sposób nieodpowiedzialny, bo myślą jedynie o wyborcach, a nie o długotrwałych konsekwencjach dla izraelskiego społeczeństwa ani o państwie jako całości.
Czy dostrzega pan niebezpieczeństwo izolacji Izraela?
Niestety tak. Nigdy nie poprę sankcji przeciwko mojemu krajowi, ale pewne jest, że nasz rząd prowadzi Izrael właśnie w tym kierunku. Tracimy legalność, a w takiej sytuacji pole manewru staje się dość wąskie. Podobnie jak wtedy, gdy zagraża niebezpieczeństwo.
Czuje się pan czasem osamotniony ze swoim widzeniem rzeczy?
Jest wystarczająco wielu ludzi w Szin Bet, w Mosadzie czy w armii, którzy myślą podobnie jak ja. Ale za pięć lat będziemy dość osamotnieni w swoich poglądach, bo liczba religijnych nacjonalistów w centrach dowodzenia władzy oraz w wojsku nieustannie rośnie.
58-letni Yuval Diskin od 2005 do 2011 roku pełnił funkcję szefa wewnętrznej służby specjalnej Szin Bet. Dowodził akcjami zabijania w Strefie Gazy i rozszerzał jednocześnie współpracę z władzami palestyńskimi oraz z policją na Zachodnim Brzegu Jordanu. Od ponad dwudziestu lat należy do wewnętrznego kręgu aparatu bezpieczeństwa, tym bardziej więc zadziwiający jest fakt, że od czasu, gdy przestał pełnić swój urząd, otwarcie krytykuje rząd premiera Beniamina Netanjahu. Za jego przykładem również inni byli szefowie tajnych służb zaczęli występować publicznie, obawiali się bowiem, że jeśli nie dojdzie do poważnych rokowań, nierozwiązany konflikt znów zostanie doprowadzony do krwawej eskalacji. To właśnie stało się wraz z niedawnym rozpoczęciem operacji Niezniszczalna Skała. Od tej pory w Strefie Gazy w wyniku bombardowań i strzałów z moździerzy zabito ponad 290 ludzi, w tym dziesiątki dzieci. Kiedy Hamas odrzucił propozycję zawieszenia broni i kontynuował ataki rakietowe, Izrael rozpoczął inwazję z użyciem wojsk lądowych. Celem jest zniszczenie zapasów broni oraz tunelu islamistów w obszarze granicznym.
....
Tak Hamas popełnia samobójstwo . Junta egipska zniszczyła tunele . Hamas nie ma już nic i stosuje zasadę skoro koniec to wysadzmy wszystko razem z nami . TO ROZPACZ ! Gdyby rządził Mursi Hamas by miał oparcie i by funkcjonował i byłby spokój . ALE IZRAEL UPRAWIAŁ DZIKIE BUDOWNICTWO I STORPEDOWAĆ RZĄD JEDNOŚCI ! FAKTY SĄ JEDNOZNACZNE 90 % ODPOWIEDZIALNOŚCI TO IZRAEL ! JĄ MÓWIŁEM RZĄD JEDNOŚCI TO JEDYNE WYJŚCIE !
I oczywiście szatan ... On widząc że idzie ku dobremu podkrecil opetanych do wojny . Szatan rządzi zarówno Izraelczykami gdzie lud domaga przywalenia jak i Hamasem przez rozpacz i zachęcanie do zemsty . To nakręca zbrodnie . Trzeba przetrwać trudny okres do obalenia Junty w Egipcie . Wtedy znów się poprawi . Samobójstwo to satanizm . Mówię to bo okazało się że Hamas to nie terroryści czyli bestie jak ISIL a rozsądni ludzie . Tylko rozpaczliwe sytuacja ich do tego popchnęła . Trzeba skończyć z samobójstwem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:13, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Caritas Polska rozpoczęła akcję "Szpital dla Gazy"
Zbiórkę pieniędzy, z których zakupione mają zostać środki medyczne dla mieszkańców Strefy Gazy, rozpoczęła Caritas Polska. Akcję można wspierać m.in. za pośrednictwem sms-ów.
"O pomoc dla miasta znajdującego się w dramatycznej sytuacji humanitarnej apeluje Caritas Internationalis" - podała Caritas Polska.
Akcję można wspomóc, wysyłając sms z hasłem: GAZA pod numer 72052. Koszt sms-a wynosi 2,46 zł z VAT. Pieniądze można też wpłacać na konto Caritasu podane na stronie internetowej: [link widoczny dla zalogowanych]
Od 8 lipca, w odpowiedzi na ostrzał terytorium Izraela pociskami rakietowymi, w Strefie Gazy trwa operacja wojsk izraelskich, której celem jest m.in. zniszczenie tuneli wykorzystywanych przez radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas do przemytu broni. W trwającym od blisko miesiąca konflikcie zginęło dotąd ponad 1800 Palestyńczyków.
"Stale rośnie liczba pacjentów wymagających leczenia, a instytucje państwowe nie są w stanie samodzielnie odpowiedzieć na kryzys" - zaznaczyła Caritas. Jak dodała, o wsparcie i koordynację pomocy poszkodowanym, którzy przebywają w placówkach medycznych w Gazie, zwróciły się do Caritas Jerozolima: Agencja ONZ ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie wraz z palestyńskim ministerstwem zdrowia.
Obecnie - jak poinformowano - w Gazie pracuje składający się z 17 osób zespół Caritas Jerozolima. Zajmuje się on udzielaniem pomocy medycznej oraz dystrybucją żywności, środków higienicznych i wody pitnej.
Zebrane w Polsce fundusze zostaną przekazane Caritas Jerozolima, która zakupi medykamenty i przekaże je zespołowi w Gazie.
Rozpoczęta w poniedziałek akcja polskiego Caritasu ma być prowadzona do odwołania.
....
Bardzo pięknie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:29, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Lista 373 dzieci zabitych w Strefie Gazy w brytyjskich dziennikach
Lista zatytułowana "Pamięci 373 dzieci zabitych w Gazie" wymienia wiek i imiona dzieci zabitych między 8 lipca a 3 sierpnia
Brytyjska organizacja pozarządowa Save the Children (ang. Ratuj dzieci) opublikowała dziś w głównych brytyjskich dziennikach pełnostronicową listę 373 dzieci zabitych w czasie izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy.
Lista zatytułowana "Pamięci 373 dzieci zabitych w Gazie" wymienia wiek i imiona dzieci zabitych między 8 lipca a 3 sierpnia; ich liczbę podała ONZ i palestyński minister zdrowia. Save the Children wykupiła do jej opublikowania miejsce w "Guardianie", "Timesie", "Daily Telegraph" i "Independencie".
"Pomóżcie nam zagwarantować, że to ostatnie" zabite dzieci - pisze Save the Children pod listą, apelując o "stały rozejm".
"Dla dobra dzieci i ich rodzin mamy nadzieję, że rozejm będzie trwały. To absolutnie konieczne, ponieważ istotne usługi w Gazie są całkowicie zniszczone i trudno jest nam dotrzeć do dzieci, najbardziej narażonych w tym konflikcie" - podał w oświadczeniu David Hassell z brytyjskie organizacji pozarządowej.
Według niego "72 godziny nie wystarczą, by stawić czoło ogromowi zniszczeń i potrzeb humanitarnych".
Według palestyńskiego ministerstwa zdrowia od początku ofensywy rozpoczętej 8 lipca zginęło 1875 ludzi, w tym 430 dzieci i młodzieży oraz 243 kobiety. Po stronie izraelskiej liczba ofiar wyniosła 64 żołnierzy i trzech cywilów.
...
Takie są skutki robienia ,,polityki" przez becwalow którym się zdaje że są politykami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:47, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Hamas odpala rakiety z osiedli mieszkalnych w Strefie Gazy
Indyjska telewizja informacyjna NDTV zarejestrowała wystrzelenie przez palestyńskich bojowników rakiet w stronę Izraela na kilka minut przed wejściem w życie 72-godzinnego rozejmu - podaje serwis businessinsider.com.
Autorem nagrania jest reporter telewizji NDTV Sreenivasan Jain. Na filmie widać, jak 4 sierpnia bojownicy Hamasu montują wyrzutnie rakietowe w centrum gęsto zaludnionej dzielnicy w Strefie Gazy. W pobliżu znajdują się liczne bloki mieszkalne i hotele. Rakieta została odpalona zaledwie kilka minut przed wejściem w życie 72-godzinnego zawieszenia broni.
Hamas spotkał się z ogromną falą krytyki ze strony całego świata; podobnie jak militarne działania Izraela prowadzone w Strefie Gazy. Jak tłumaczą izraelskie władze, Hamas odpala rakiety z obszarów rutynowo, czym zmusza Izrael do akcji odwetowych, a tym samym przyczynia się do śmierci cywilów.
Telewizja NDTV, chcąc uniknąć odwetu ze strony Hamasu, opublikowała nagranie dopiero wtedy, gdy dziennikarze opuścili już Strefę Gazy - podaje businessinsider.com.
....
Dlatego ją nie jestem taki hop do przodu w obliczaniu tylko Izraela wina ...
ZWYRODNIALCA BYDLAKI STRZELAJĄCE ZZA DZIECI POWINNY PONIEŚĆ NATYCHMIASTOWĄ KARĘ ŚMIERCI ! W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI TAKIE BESTIALSTWO ! SWOICH LUDZI SWOJE DZIECI BIORĄ ZA TARCZE ! GORSZE BESTIE NIŻ HITLER !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:29, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
UNICEF: w toku obecnej izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy zginęło 447 dzieci
Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) ogłosił dziś, że w toku ostatniej izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy zginęło 447 dzieci, więcej niż w poprzednich (2009 i 2012) operacjach wojskowych Izraela w Gazie.
Wiek ofiar, według rzecznika UNICEF Christophera Tideya, waha się od 10 dni do 17 lat.
Raport przygotowany przez UNICEF podaje również liczbę rannych w tym przedziale wiekowym: było ich dotąd 2 877.
...
Wina jest po obu stronach ale Izraelczykow wieksza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|