Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Wielka Brytfanna - afera pedałkowa !
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:09, 31 Maj 2010    Temat postu: Wielka Brytfanna - afera pedałkowa !

Tymczasem ,,nowy'' rzad Brytfanny zanim powstal juz zdazyl sie skompromitowac:

Nowy, brytyjski rząd już musi wprowadzać zmiany. Jeden z kluczowych ministrów, który przyznał się do wykorzystywania pieniędzy podatników, aby zapłacić za pokój wynajmowany w Londynie od swego partnera, zrezygnował w związku z oskarżeniami. Informacje te potwierdził w sobotę rzecznik jego partii.

David Laws, główny sekretarz skarbu (wiceminister) w rządzie Davida Camerona, oraz jeden z pięciu Liberalnych Demokratów, którzy znaleźli się w zdominowanym przez Konserwatystów rządzie, wydał oświadczenie dla mediów, w którym poinformował, że pobierał dotacje poselskie na pokój, aby ukryć swój związek z mężczyzną i nie ujawniać swojej orientacji seksualnej.

>>>>>

Podkreslam nie chodzi o to ze zbaczał tylko ze robil to za publiczne pieniadze!

ZahuT:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:22, 17 Lut 2011
PRZENIESIONY
Sob 11:47, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Już po raz drugi w tym roku rząd w Londynie popadł w konflikt z własnym Sądem Najwyższym i z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Poprzednio poszło o prawa wyborcze więźniów, teraz chodzi o prawo pedofilów do wykreślenia ich nazwisk z rejestru skazanych.

Taki rejestr wszystkich skazanych za poważne przestępstwa na tle seksualnym powstał w Wielkiej Brytanii w 1997 roku. Europejski Trybunał orzekł, że pedofilom przysługuje prawo do apelacji przeciwko figurowaniu w rejestrze przez całe życie. Kiedy potwierdził to angielski Sąd Najwyższy, premier David Cameron oświadczył w Parlamencie: - Jestem oburzony tym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Podejdziemy do niego z minimum zapału, a jednocześnie zamkniemy pewne luki prawne w funkcjonowaniu rejestru.

Minister spraw wewnętrznych Theresa May zapowiedziała, że warunki apelacji będą bardzo surowe, a wnioski będzie rozpatrywać policja, nie sądy, bez prawa do dalszych odwołań. Theresa May dodała też, że przebrała się miarka narzucania rozwiązań ustawodawczych przez sądy, a Wielka Brytania rozważy możliwość wypowiedzenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i zastąpienia jej własną Kartą Praw: - Czas, żeby podkreślić, że nasze prawa stanowi parlament, a nie sądy - że prawa społeczeństwa stoją ponad prawami przestępców, a przede wszystkim przywrócić naszemu prawodawstwu zdrowy rozsądek w tego rodzaju sprawach.

>>>>>

Tak jak mowilem.Aby cokolwiek zrobic dobrego w Europie trzeba byc poza UE i poza Euro-strukturami...Czy to tak trudno pojac?Bruksela jest swiatowym centrum pedofilii i wiadomo ze beda bronic swojakow...DLA NICH TO RACJONALNE!Dla zboka ,,racjonalna'' jest zboczna perspektywa...
TO TRZEBA ROBIĆ A NIE ,,ROZWAŻAĆ"...
Przyznam ze faktycznie o ile Euro-pejsi to dla mnie plugastwo ktorego nie rozumiem i ktorym sie brzydze o tyle jeszcze rozumiem czesc Brytyjczyków - lud Anglii zachowal duzo zdrowego rozsadku...Juz Chesterton o tym pisal!



mal.Bryan Bustard.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:34, 23 Lis 2011
PRZENIESIONY
Sob 11:52, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Lekcje homoseksualizmu dla... 6-latków

"Szkoły w angielskim Sheffield planują wprowadzić lekcje edukacji seksualnej dla 6-latków, podczas których dzieci miałyby uczyć się o homoseksualizmie i "dobrym i złym dotyku". Oburzeni pomysłem szkoły są rodzice, którzy nie chcą, by ich dzieci uczyły się o homoseksualizmie, "dobrymi złym dotyku" i częściach ciała zaangażowanych w czynności seksualne. - Dzieciom powinno się pozwolić być dziećmi, nie chcemy, by dorastały zbyt szybko - powiedziała 41-letnia p. Ludwika Leahy, matka czworga dzieci."

>>>>>

Watpie czy Brytanie da sie uratowac jesli juz tak daleko zaszlo zwyrodnienie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:36, 29 Lis 2011
PRZENIESIONY
Sob 11:54, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Nowe seksualne zagłębie w Europie. "To nasz brudny sekret"

Szkocja wyrasta na nowy przyczółek przemytu seksualnych niewolników, którzy trafiają następnie do innych państw europejskich. Co gorsza, z opublikowanego właśnie raportu wynika, że szkockie władze nie robią nic, by zapobiec tej sytuacji. Media mówią o ogromnym skandalu.

Autorką raportu jest baronowa Helena Kennedy, która sporządziła go dla Komisji Praw człowieka i Równości. Raport zawiera ostrą krytykę poczynań władz i zaniedbań policji. "To brudny sekret Szkocji" – można przeczytać już we wstępie. W dalszej części dokumentu podkreślono, że zawiodły nie tylko urzędy zajmujące się problemie seks-przemytu, ale także i władze, które powinny uczulić obywateli, w drodze kampanii społecznych, na to niepokojące zjawisko. Część seksualnych niewolników trafia do domów publicznych w samej Szkocki, a reszta jest sprzedawana do innych europejskich państw.

Kennedy w raporcie wzywa władze do stworzenia specjalnej grupy funkcjonariuszy policji innych służb, która mogłaby podjąć walkę z przemytnikami ludzkiego towaru. Wśród zaleceń znalazło się także zaostrzenie przepisów prawa. "Przybywają do nas prostytutki z tak odległych krajów jak Brazylia, Nigeria i Boliwia" – czytamy w dokumencie. Na samym końcu, w związku z ocena sytuacji, pada apel do władz o podjęcie natychmiastowych działań w celu rozwiązania problemu.

>>>>>

Niestety koszmar . Zamiast odrodzenia moralnego ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:34, 12 Mar 2012
PRZENIESIONY
Sob 11:58, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Zmuszą kościoły do udzielania małżeństw homoseksualistom?

Usta­wa ze­zwa­la­ją­ca na mał­żeń­stwa osób tej samej płci zmusi chrze­ści­jan do prze­pro­wa­dza­nia ślu­bów ge­jow­skich w ko­ście­le - wy­ni­ka z ana­liz praw­ni­ków Ko­ścio­ła an­gli­kań­skie­go. Ich zda­niem, na pod­sta­wie prze­pi­sów o rów­no­ści wobec prawa, wpro­wa­dze­nie mał­żeństw ho­mo­sek­su­al­nych, wy­mu­si trak­to­wa­nie ich na równi z pa­ra­mi he­te­ro­sek­su­al­ny­mi, in­for­mu­je por­tal dailymail.​co.​uk.

Ko­ściel­ni praw­ni­cy nie ufają za­pew­nie­niom Pre­mie­ra Da­vi­da Ca­me­ro­na i jego mi­ni­strów, we­dług któ­rych nowe re­gu­la­cje do­ty­czyć będą tylko ślu­bów cy­wil­nych. Przy­wo­łu­ją usta­wę wpro­wa­dzo­ną przez Par­tię Pracy jesz­cze w 2007, kiedy to nowe prze­pi­sy za­bu­rzy­ły prace 11 rzym­sko­ka­to­lic­kich ośrod­ków ad­op­cyj­nych, które mu­sia­ły za­prze­stać po­szu­ki­wań domów dla dzie­ci lub ofi­cjal­nie odłą­czyć się od Ko­ścio­ła, po tym, jak za praw­nie nie­do­pusz­czal­ne uzna­no od­ma­wia­nie umiesz­cza­nie dzie­ci u par ge­jow­skich. Czy uwa­żasz, że Ko­ściół po­wi­nien udzie­lać sa­kra­men­tu mał­żeń­stwa ho­mo­sek­su­ali­stom?

We­dług praw­ni­ków Ko­ścio­ła an­gli­kań­skie­go po­dob­nie może być teraz w przy­pad­ku par osób tej samej płci, któ­rym Ko­ściół nie będą mógł od­mó­wić gwa­ran­to­wa­ne­go przez prawo mał­żeń­stwa. Obec­nie, ko­ścio­ły nie mają obo­wiąz­ku udzie­lać ślubu ho­mo­sek­su­ali­stom.

Wczo­raj Ar­cy­bi­skup Yorku Dr John Sen­ta­mu po­now­nie wy­ra­ził swój sprze­ciw wobec mał­żeństw ho­mo­sek­su­al­nych: "Jest róż­ni­ca mię­dzy związ­kiem part­ner­skim a mał­żeń­stwem. Ta róż­ni­ca nie ozna­cza, że jedni są lepsi od dru­gich. Męż­czyź­ni i ko­bie­ty wza­jem­nie się uzu­peł­nia­ją". Aryc­bi­skup dodał, że dla pro­po­no­wa­nych przez rząd zmian prawa ko­niecz­nie bę­dzie zmia­na de­fi­ni­cji mał­żeń­stwa w ak­tach prawa ko­ściel­ne­go, które w przy­pad­ku Ko­ścio­ła an­gli­kań­skie­go są wszak­że ak­ta­mi uchwa­la­ny­mi przez Par­la­ment.

W od­czy­ty­wa­nych wczo­raj w ko­ścio­łach rzym­sko­ka­to­lic­kich An­glii i Walii li­stach, hie­rar­cho­wie ko­ściel­ni po­tę­pi­li mał­żeń­stwa osób tej samej płci. Ar­cy­bi­skup West­mi­ni­ste­ru Vin­cent Ni­chols i Ar­cy­bi­skup So­uth­wark Peter Smith pod­kre­śli­li, że ka­to­li­cy "maja obo­wią­zek zro­bić wszyst­ko, aby praw­dzi­we zna­cze­nie mał­żeń­stwa nie zo­sta­ło zgu­bio­ne dla przy­szłych po­ko­leń", do­no­si dailymail.​co.​uk.

>>>>

Ot i macie zachod . Ruch pedalski to system typu hitlerowskiego - nieprzypadkiem hitlerowcy byli zbokami . Chca was wziac za morde i narzucac co macie robic . Chcecie zyc pod pedalskim nazistowskim rezimem ? Nie ? TO WALCZCIE !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:45, 15 Mar 2012
PRZENIESIONY
Sob 11:58, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Ślub kościelny nie dla gejów. Księża protestują.

Brytyjski rząd ogłosił 12-tygodniowe konsultacje dotyczące planowanych zmian prawnych regulujących status związków homoseksualnych w Anglii i Walii. Swój sprzeciw wyrazili hierarchowie kościelni i część konserwatywnych polityków, którzy obawiają się, że geje i lesbijki będą mieli prawo do zawarcia ślubu przed ołtarzem.

W Wielkiej Brytanii już od 2005 roku homoseksualiści mogą zawierać cywilne związki partnerskie. Dzięki temu pary homoseksualne mają takie same prawa majątkowe, socjalne i adopcyjne jak pary heteroseksualne. Tymczasem rząd Davida Camerona wyszedł z inicjatywą dalszych zmian prawnych dotyczących formalnych związków gejów i lesbijek. Według ekspertów, jej celem jest możliwość zawarcia małżeństwa, także kościelnego - podaje serwis BBC News.

Jedną z propozycji brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych jest możliwość przeobrażenia istniejących homoseksualnych cywilnych związków partnerskich w "prawdziwe" cywilne małżeństwa. Według wielu źródeł, rząd będzie chciał wprowadzić nowe przepisy jeszcze przed wyborami, czyli przed 2015 rokiem.

Rządowe plany popierają liberalne środowiska w Wielkiej Brytanii. Ich zdaniem nowe prawo zniesie barierę, przez którą obecnie związki gejowskie w UK nie dają pełni praw, tak jak w przypadków par heteroseksualnych. Według zwolenników zmian, model cywilnych związków partnerskich jest już mocno przestarzały i nadal dyskryminuje mniejszości seksualne.

W tej sytuacji nie dziwi ostry sprzeciw przedstawiciel Kościoła. Zdaniem duchownych, politycy nie powinni mieć prawa do redefinicji instytucji małżeństwa. Szkocki kardynał Keith O'Brien, stwierdził wręcz, że rządowe “wprowadzenie w życie groteskowych planów rządu będzie powodem do wstydu dla Wielkiej Brytanii w oczach całego świata”. W minioną niedzielę w kościołach rzymskokatolickich Anglii i Walii odczytane zostały listy, w których hierarchowie potępili małżeństwa osób tej samej płci. W podobnym tonie wypowiada się część konserwatywnych polityków, zdaniem, których zmiany przepisów mogą sprawić, że pary gejowskie będą zgodnie z prawem mogły zawrzeć ślub kościelny.

- W tym wszystkim chodzi o wolność dla małej grupy ludzi, którzy powinni być traktowani przez prawo jak wszyscy inni w tym kraju - mówi Ben Summerskill, z organizacji progejowskiej Stonewall.

Konsultacje społeczne w tej samej sprawie rozpoczął już szkocki rząd. Otrzymał ponad 50 tysięcy odpowiedzi.

Małgorzata Słupska

>>>

Oczywiscie protestujemy przeciw zwyrodnilym pomyslom ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:13, 19 Kwi 2012
PRZENIESIONY
Sob 12:00, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Wielka Brytania: coraz więcej uzależnionych od pornografii dzieci

W Wiel­kiej Bry­ta­nii ro­śnie licz­ba na­sto­lat­ków, uza­leż­nio­nych od do­stęp­nej w in­ter­ne­cie tzw. twar­dej por­no­gra­fii, a jeden na trzech 10-lat­ków ze­tknął się już z ero­tycz­ny­mi zdję­cia­mi, wy­ni­ka z naj­now­sze­go ra­por­tu, przed­sta­wio­ne­go wczo­raj wie­czo­rem w bry­tyj­skim par­la­men­cie - in­for­mu­je por­tal dailymail.​co.​uk.

Wśród 16-let­nich bry­tyj­skich chłop­ców i dziew­cząt, 4 na 5 re­gu­lar­nie od­wie­dza w in­ter­ne­cie stro­ny z por­no­gra­fią, a aż jedna trze­cia 10-lat­ków miała już do czy­nie­nia z ma­te­ria­ła­mi dla do­ro­słych. Ra­port in­for­mu­je rów­nież, że ponad 25 proc. mło­dych pa­cjen­tów, le­czą­cych się psy­chicz­nie w jed­nej z naj­lep­szych bry­tyj­skich kli­nik, prze­by­wa tam w związ­ku z uza­leż­nie­niem od in­ter­ne­to­wej por­no­gra­fii.

Mi­ran­da Suit, za­ło­ży­ciel­ka grupy Sa­fer­me­dia (Bez­piecz­niej­sze Media), po­wie­dzia­ła wczo­raj: "To po­ko­le­nie jest pod­da­ne eks­pe­ry­men­to­wi. Nikt nie wie, jak prze­trwa bez­pre­ce­den­so­wy atak na swój roz­wój sek­su­al­ny. Mło­dzi lu­dzie są jak kró­li­ki do­świad­czal­ne".

Ro­sną­ca po­pu­lar­ność łatwo do­stęp­nej por­no­gra­fii nie­sie obawę, że do­ra­sta­ją­cy na­sto­lat­ko­wie nie będą w sta­nie utrzy­mać w przy­szło­ści nor­mal­nych re­la­cji z part­ne­ra­mi. Zwięk­sza się także ich po­dat­ność na sek­su­al­ne wy­ko­rzy­sta­nie przez inne osoby.

Z przed­sta­wio­nych da­nych wy­ni­ka, że wśród bry­tyj­skich dzie­ci 60 proc. w wieku od 11 do 16 lat i 41 proc. w wieku od lat 7 do 10, ma bez­po­śred­ni do­stęp do in­ter­ne­tu we wła­snym po­ko­ju. Jak wy­ni­ka z badań, dzie­ci z tzw. klasy śred­niej są bar­dziej skłon­ne do od­wie­dza­nia stron por­no­gra­ficz­nych - czy­ta­my na dailymail.​co.​uk.

>>>>

Ten karj zdycha w oczach . Musi byc potop bo juz nawet dzieci nie potrafia wychowac ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:39, 11 Maj 2012
PRZENIESIONY
Sob 12:01, 27 Kwi 2013    Temat postu:

, Andrew Norfolk / The Times
"Upili mnie, dali mi prochy, uprawiali ze mną seks"

Wiel­ką Bry­ta­nią wstrzą­snę­ła spra­wa sek­su­al­ne­go wy­ko­rzy­sty­wa­nia dziew­cząt – nawet je­de­na­sto­let­nich – z domów dziec­ka przez zor­ga­ni­zo­wa­ne grupy męż­czyzn.

Pięt­na­sto­let­nia dziew­czy­na usia­dła przy stole w swo­jej sy­pial­ni w domu dziec­ka i szlo­cha­jąc na­pi­sa­ła krót­ki list: trzy zda­nia, w któ­rych wy­ja­śnia­ła dla­cze­go w ciągu trzech mie­się­cy 19 razy ucie­ka­ła z pla­ców­ki. Potem zło­ży­ła kart­kę, sta­nę­ła na szczy­cie scho­dów, za­wo­ła­ła jedną z opie­ku­nek i rzu­ci­ła jej list. Ka­wa­łek pa­pie­ru wy­lą­do­wał pię­tro niżej z siłą bomby ato­mo­wej: "Przy­jeż­dża­ją po mnie Azja­ci. Upi­ja­ją mnie, dają mi pro­chy, upra­wia­ją ze mną seks i za­ka­za­li ko­mu­kol­wiek o tym mówić. Chcę się stąd wy­nieść".

Te słowa, na­pi­sa­ne w marcu 2010 r., dały po­czą­tek jed­ne­mu z naj­więk­szych do­cho­dzeń po­li­cyj­nych w spra­wie sek­su­al­ne­go wy­ko­rzy­sty­wa­nia dzie­ci, jakie kie­dy­kol­wiek miały miej­sce w Wiel­kiej Bry­ta­nii. Zi­den­ty­fi­ko­wa­no 47 ofiar – dziew­cząt w wieku od 12 do 16 lat – aresz­to­wa­no 26 osób, a 11 z nich po­sta­wio­no za­rzu­ty w związ­ku z prze­stęp­stwa­mi sek­su­al­ny­mi wobec dzie­ci, któ­rych do­pu­ści­li się w la­tach 2008–10.

Oka­za­ło się, że w bocz­nych ulicz­kach w Hey­wo­od, mia­stecz­ku pod Roch­da­le w hrab­stwie Gre­ater Man­che­ster, w zruj­no­wa­nych miesz­ka­niach, opusz­czo­nych do­mach i brud­nych ba­rach z ke­ba­bem funk­cjo­no­wa­ło coś, co można by uznać za mo­de­lo­wy przy­kład zja­wi­ska roz­kła­du spo­łe­czeń­stwa.

Spraw­ca­mi więk­szo­ści przy­pad­ków sek­su­al­ne­go wy­ko­rzy­sty­wa­nia dzie­ci w Wiel­kiej Bry­ta­nii są sa­mot­nie dzia­ła­ją­cy biali męż­czyź­ni, ale w Hey­wo­od, po­dob­nie zresz­tą jak w wielu in­nych mia­stach pół­noc­nej i środ­ko­wej An­glii, w ciągu ostat­nich 20 lat na­ro­dził się zu­peł­nie nowy typ tego zja­wi­ska. Model zro­dzo­ny ze zde­rze­nia dwóch kul­tur, który do­pro­wa­dził do po­wsta­nia gro­te­sko­wej, okrut­nej gry ze­spo­ło­wej: młode, bez­bron­ne dziew­czę­ta były w spo­sób zor­ga­ni­zo­wa­ny na­mie­rza­ne, "oswa­ja­ne", a potem zmu­szo­ne do sprze­da­wa­nia usług sek­su­al­nych męż­czy­znom.

Dziew­czę­ta były w więk­szo­ści białe, czę­sto (ale nie za­wsze) po­cho­dzi­ły z roz­bi­tych lub dys­funk­cyj­nych ro­dzin, wiele z nich było już do­brze zna­nych pra­cow­ni­kom opie­ki spo­łecz­nej. Wa­ga­ro­wa­ły, stały ca­ły­mi grup­ka­mi na chod­ni­kach, chcąc by trak­to­wa­no je jak do­ro­słe. Do­ra­sta­ją­ca mło­dzież czę­sto prze­kra­cza gra­ni­ce, ale dla tych dziew­cząt gra­ni­ce po pro­stu nie ist­nia­ły. Prę­dzej czy póź­niej wkra­cza­ły do świa­ta, który jak im się wy­da­wa­ło, mógł im za­ofe­ro­wać za­ba­wę i dreszcz emo­cji.

Je­dze­nie za darmo, al­ko­hol za darmo, wiele miejsc, w któ­rych można się "wy­lu­zo­wać". Do­ro­śli fa­ce­ci, któ­rzy oka­zy­wa­li im wzglę­dy. - Mia­łam pięt­na­ście lat – mó­wi­ła jedna z ofiar przed sądem w Li­ver­po­olu. - Im­po­no­wa­ło mi to. Czu­łam się wspa­nia­le.

Do czasu.

Hojni męż­czyź­ni na­le­że­li do spo­łecz­no­ści Bry­tyj­czy­ków po­cho­dze­nia pa­ki­stań­skie­go, a kon­kret­nie do tej jej czę­ści, która nie widzi nic złego w fak­cie, że 30- czy 40-let­ni męż­czy­zna poi trzy­na­sto­lat­kę wódką, aby potem upra­wiać z nią seks.

Z 11 męż­czyzn, któ­rzy tra­fi­li na ławę oskar­żo­nych, dzie­wię­ciu uzna­no za win­nych. Tylko jeden z nich miał wcze­śniej do czy­nie­nia z wy­mia­rem spra­wie­dli­wo­ści. Męż­czyź­ni ci prze­ka­zy­wa­li na­zwi­ska i nu­me­ry te­le­fo­nów ko­mór­ko­wych dziew­cząt swoim zna­jo­mym, krew­nym i ko­le­gom z pracy. Była to forma za­pro­sze­nia – pro­po­zy­cji do­łą­cze­nia do za­ba­wy.

"Za­pro­si­li­śmy parę dziew­czyn na seks. Do­łącz do nas" – tak mniej wię­cej brzmia­ła pro­po­zy­cja, którą Abdul Rauf usły­szał w słu­chaw­ce te­le­fo­nu. Przy­jął za­pro­sze­nie. Od­wie­dził miesz­ka­nie, w któ­rym za­stał pięt­na­sto­let­nią dziew­czy­nę, zresz­tą wy­glą­da­ją­cą mło­dziej niż na swój wiek, która sy­pia­ła nawet z pię­cio­ma męż­czy­zna­mi dzien­nie.

Rauf ma 43 lata. Zanim zo­stał tak­sów­ka­rzem, pra­co­wał jako na­uczy­ciel w me­cze­cie. Choć miesz­ka w Wiel­kiej Bry­ta­nii od 19 lat, twier­dzi, że nie wie­dział, jaki jest obo­wią­zu­ją­cy tu wiek przy­zwo­le­nia.

Czter­dzie­sto­pię­cio­let­ni Mo­ham­med Amin, także tak­sów­karz, rów­nież za­sła­niał się nie­wie­dzą, ale jed­no­cze­śnie po­wie­dział po­li­cjan­tom, że w Pa­ki­sta­nie "dziew­czę­ta wy­cho­dzą za mąż wieku 14, cza­sem nawet 13 lat".

Inny oskar­żo­ny, 59-let­ni męż­czy­zna, któ­re­go na­zwi­ska nie wolno na razie ujaw­nić, po­wie­dział jed­nej z dziew­cząt, że w jego kraju "wolno upra­wiać seks z dziew­czę­ta­mi, które skoń­czy­ły 11 lat".

Po­li­cja prze­słu­cha­ła 47 dziew­cząt, ale tylko sie­dem z nich ze­zna­wa­ło przed sądem. Jedna z nich była wy­ko­rzy­sty­wa­na od 12. roku życia, a w wieku 13 lat prze­szła abor­cję. Ojcem był czter­dzie­sto­dwu­let­ni Adil Khan. Dziew­czy­na opi­sy­wa­ła także, że jeden z jej "przy­ja­ciół" trzy­mał przy­pię­tą na drzwiach swo­je­go miesz­ka­nia listę męż­czyzn, któ­rzy byli mu winni pie­nią­dze za "moż­li­wość przy­pro­wa­dza­nia do jego miesz­ka­nia bia­łych dziew­cząt".

Cały pro­ces "oswa­ja­nia" pro­wa­dzo­ny był tak sku­tecz­nie, że choć dziew­czy­na upra­wia­ła póź­niej seks z wie­lo­ma męż­czy­zna­mi, i choć wie­dzia­ła, że jej ko­le­żan­ki trak­to­wa­ne są tak samo, nie po­zwa­la­ła po­wie­dzieć złego słowa o swo­ich prze­śla­dow­cach. Na­zy­wa­ła ich przy­ja­ciół­mi. "Przy­ja­cie­le" pła­ci­li jej za wspól­nie spę­dza­ny czas. Cza­sa­mi mu­sia­ła także spo­ty­kać się z nie­zna­jo­my­mi męż­czy­zna­mi w róż­nych miesz­ka­niach w mie­ście lub oko­li­cy, ale nadal uwa­ża­ła, że wszyst­ko jest w po­rząd­ku.

Ława przy­się­głych słu­cha­ła z au­ten­tycz­nym prze­ra­że­niem, kiedy na­sto­lat­ka opi­sy­wa­ła re­gu­ły rzą­dzą­ce całym pro­ce­de­rem. Pa­ki­stań­czy­cy, jak mó­wi­ła, "prze­ka­zy­wa­li ją sobie jak piłkę na bo­isku". Two­rzy­li za­mknię­ty krąg – z nią w środ­ku.

– Więk­szo­ści nawet nie zna­łam, ale i tak mu­sia­łam się z nimi spo­ty­kać – opo­wia­da­ła. – Kiedy dałam mój numer te­le­fo­nu tak­sów­ka­rzo­wi, po dwóch ty­go­dniach dzwo­ni­ło już do mnie dzie­się­ciu Pa­ki­stań­czy­ków, a jesz­cze ty­dzień póź­niej mia­łam ich pełną książ­kę te­le­fo­nicz­ną.

Inna hi­sto­rię opo­wie­dzia­ła pewna 15-lat­ka, która ucie­kła z domu po kłót­ni z ro­dzi­ca­mi. Za­miesz­ka­ła w domu, w któ­rym prze­by­wa­ła już inna, star­sza od niej dziew­czy­na. Na­sto­lat­ka szyb­ko zna­la­zła się pod jej wpły­wem, co znacz­nie uła­twi­ło wy­ko­rzy­sta­nie jej przez Pa­ki­stań­czy­ków. Z pła­czem opo­wia­da­ła o wy­da­rze­niach, które miały miej­sce w 2008 r., o wsty­dzie i po­ni­że­niu, wresz­cie o tym, jak do­pie­ro czte­ry lata póź­niej zro­zu­mia­ła, że to nie była jej wina. Wina le­ża­ła po stro­nie tych, któ­rzy za­mie­ni­li ja w sek­su­al­ną za­baw­kę.

Wszyst­ko za­czę­ło się na ma­te­ra­cu w brud­nym po­ko­ju nad barem z ke­ba­bem w Hey­wo­od, jed­nym z dwóch fast-fo­odów uży­wa­nych przez Pa­ki­stań­czy­ków jako miej­sca scha­dzek (obec­nie oba mają już no­wych wła­ści­cie­li). Dziew­czę­ta zwa­bia­no do środ­ka pro­po­nu­jąc im dar­mo­wą pizzę i fryt­ki. Kiedy już we­szły, szyb­ko po­ja­wia­ły się bu­tel­ki z wódką. Ale nic za darmo. "Ja przy­nio­słem wódkę, więc i ty mu­sisz mi coś dać" – usły­sza­ła pięt­na­sto­lat­ka, po czym zo­sta­ła za­bra­na do po­ko­ju na górze i zgwał­co­na.

To był po­czą­tek dłu­giej drogi. Już wkrót­ce dziew­czy­na była wo­żo­na po całym Roch­da­le i oko­licz­nych mia­stach, gdzie spo­ty­ka­ła się z coraz więk­sza grupą męż­czyzn, z któ­ry­mi upra­wia­ła seks w sa­mo­cho­dach, miesz­ka­niach i do­mach.

59-let­ni męż­czy­zna "…przy­pro­wa­dzał ko­lej­nych fa­ce­tów, kazał mi z nimi spać, a potem dawał mi pie­nią­dze, żebym sie­dzia­ła cicho" – ze­zna­wa­ła. Mówi, że czuła się "brud­na i obrzy­dli­wa". Na po­cząt­ku pła­ka­ła w cza­sie upra­wia­nia seksu, póź­niej coraz czę­ściej ogłu­sza­ła zmy­sły al­ko­ho­lem, żeby nic nie czuć. Za bar­dzo się bała, żeby co­kol­wiek po­wie­dzieć ro­dzi­com. - Oni pew­nie po­my­śle­li­by, że to moja wina – tłu­ma­czy­ła.

Cza­sa­mi cho­dzi­ła do szko­ły, pod­wo­ził ja wtedy 41-let­ni Abdul Aziz, tak­sów­karz, który "sprze­dał ją" in­ne­mu fa­ce­to­wi. W szko­le była brud­na, czę­sto czuć było od niej al­ko­hol. Wy­ko­rzy­sty­wa­nie skoń­czy­ło się po sze­ściu mie­sią­cach, kiedy dziew­czy­na za­szła w ciążę i wró­ci­ła do matki. Ale nawet wtedy zda­rza­ło się, że przed jej domem sta­wa­ły tak­sów­ki, a jacyś męż­czyź­ni dzwo­ni­li na jej ko­mór­kę.

Po ja­kimś cza­sie prze­sta­li, ale prze­cież w Roch­da­le za­wsze można było zna­leźć nową dziew­czy­nę cze­ka­ją­cą za ro­giem.

Latem 2009 r. do domu dziec­ka w Roch­da­le tra­fi­ła ko­lej­na ofia­ra tego pro­ce­de­ru, tym razem czter­na­sto­let­nia. Także w tym przy­pad­ku Pa­ki­stań­czy­kom "przed­sta­wi­ła ją" star­sza ko­le­żan­ka. Nie­któ­rzy męż­czyź­ni byli za­chwy­ce­ni, bo jak ze­znał Abdul Rauf, znu­dzi­li się już po­przed­ni­mi "przy­ja­ciół­ka­mi" i szu­ka­li no­wych wra­żeń.

Wszyst­ko dzia­ła­ło bar­dzo pro­sto: wy­star­czy­ło wyjść z domu dziec­ka, zła­pać au­to­bus, wziąć tak­sów­kę albo po­cze­kać na umó­wio­ne­go męż­czy­znę w sa­mo­cho­dzie. Celem za­wsze był dom lub miesz­ka­nie, w któ­rym cze­ka­ło już kilku in­nych panów z wódką, z ma­ri­hu­aną, cza­sa­mi z ko­ka­iną.

Dziew­czy­na do­pie­ro rok póź­niej zdo­by­ła się na od­wa­gę ze­rwa­nia z takim ży­ciem. Na prze­słu­cha­niu po­wie­dzia­ła po­li­cjan­tom, że gdyby miała im opi­sy­wać każdą sy­tu­ację, w któ­rej męż­czyź­ni z Azji wy­ko­rzy­sty­wa­li ją sek­su­al­nie, "mu­sia­ła­by sie­dzieć tu do Bo­że­go Na­ro­dze­nia".

Rauf opi­sy­wał, że pew­nej nocy 25 męż­czyzn cze­ka­ło w ko­lej­ce do dziew­czy­ny, którą kilka go­dzin wcze­śniej wraz z ko­le­żan­ką za­bra­no z ulicy w Man­che­ste­rze i prze­wie­zio­no do domu w Ol­dham. Jedna z na­sto­la­tek była pi­ja­na. Umiesz­czo­no ją w po­ko­ju na górze, a potem było kilka te­le­fo­nów i pod dom za­czę­ły zjeż­dżać tak­sów­ki. - Przy­szło mnó­stwo fa­ce­tów – opo­wia­dał Rauf. – Zro­bi­ło się jak w domu pu­blicz­nym. Wcho­dzi­li do niej ko­lej­no, każdy spę­dzał w po­ko­ju dwie mi­nu­ty. Wia­do­mo, co ro­bi­li.

Kiedy wy­ko­rzy­sty­wa­ne dziew­czę­ta po­pro­si­ły wresz­cie o pomoc i opo­wie­dzia­ły swoje hi­sto­rie po­li­cjan­tom, ci stop­nio­wo do­tar­li do ko­lej­nych, a przez nie do na­stęp­nych. Oka­za­ło się, że ofia­ry, które ze­zna­wa­ły w pro­ce­sie, to wierz­cho­łek góry lo­do­wej. Po­li­cja prze­słu­cha­ła 56 po­dej­rza­nych, ale więk­szo­ści opi­sy­wa­nych przez dziew­czę­ta męż­czyzn nie udało się zi­den­ty­fi­ko­wać. Wszy­scy uży­wa­li fał­szy­wych na­zwisk, przy­naj­mniej o jed­nym wia­do­mo, że uciekł do Pa­ki­sta­nu.

Ze­zna­nia oskar­żo­nych były bar­dzo cha­rak­te­ry­stycz­ne. Nie wsty­dzi­li się, nie oka­zy­wa­li skru­chy czy po­czu­cia winy. Wy­da­wa­ło się, że wręcz nie ro­zu­mie­ją, że zro­bi­li coś złego. Nie­któ­rzy byli wście­kli, że mają kło­po­ty przez bez­war­to­ścio­we dziew­czy­ny, które prze­cież "wie­dzia­ły, co robią". Ośmiu z dzie­wię­ciu ska­za­nych po­cho­dzi­ło z wiej­skich te­re­nów Pa­ki­sta­nu i przy­je­cha­ło do Wiel­kiej Bry­ta­nii jako do­ro­śli lu­dzie.

Jak mówił przed sądem eks­pert zna­ją­cy kul­tu­rę Pa­ki­sta­nu, męż­czyź­ni tacy jak oni żyją w swo­istej mo­ral­nej schi­zo­fre­nii. Za­cho­wa­nia, któ­rych nie do­pu­ści­li­by się wobec mu­zuł­ma­nek, uzna­ją za "ak­cep­to­wal­ne" wobec "ze­psu­tych" bia­łych dziew­cząt. – Ci lu­dzie nie na­uczy­li się sza­no­wać ta­kich dziew­cząt tak, jak sza­no­wa­li­by wła­sne córki – mówił. – Uspra­wie­dli­wia­ją swoją prze­stęp­czą dzia­łal­ność i winią spo­łe­czeń­stwo za to, że nie po­tra­fi­ło obro­nić na­sto­la­tek.

W tym roku w Bol­ton, mie­ście od­da­lo­nym o kil­ka­na­ście ki­lo­me­trów od Hey­wo­od, za­koń­czył się nie­zwią­za­ny z wyżej opi­sy­wa­ny­mi wy­da­rze­nia­mi pro­ces 25-let­nie­go Ab­du­la Meh­rie­go, imi­gran­ta z Afga­ni­sta­nu, oskar­żo­ne­go o sek­su­al­ne wy­ko­rzy­sty­wa­nie szes­na­sto­lat­ki. Sę­dzia Ste­ven Eve­rett wy­da­jąc wyrok po­wie­dział oskar­żo­ne­mu, że jego po­glą­dy na seks były czy­stą hi­po­kry­zją. - Ona nie po­cho­dzi­ła z pań­skie­go kręgu et­nicz­ne­go – mówił. - Je­stem prze­ko­na­ny, że nie od­wa­żył­by się pan wy­ko­rzy­stać dziew­czy­ny ze swo­je­go kręgu, ale nie wi­dział pan nic złego w wy­ko­rzy­sty­wa­niu tej na­sto­lat­ki. Po­strze­gał ją pan wy­łącz­nie jako spo­sób na za­spo­ko­je­nie swo­ich po­trzeb sek­su­al­nych bez prze­kra­cza­nia zasad swo­jej wiary.

W Hey­wo­od było bar­dzo po­dob­nie. Wśród oskar­żo­nych byli cięż­ko pra­cu­ją­cy, żo­na­ci męż­czyź­ni, nie­któ­rzy z nich cie­szy­li się dużym sza­cun­kiem w lo­kal­nej spo­łecz­no­ści pa­ki­stań­skiej. Jeden sły­nął z umie­jęt­no­ści cy­to­wa­nia Ko­ra­nu, inny był nie­gdyś na­uczy­cie­lem, jesz­cze inny otrzy­mał po­zy­tyw­ne, wręcz po­chleb­ne opi­nie od kilku rad­nych po­cho­dze­nia pa­ki­stań­skie­go z Roch­da­le. I wszy­scy oni, jak się oka­zu­je, pro­wa­dzi­li po­dwój­ne życie.

Jeden z nich – ten 59-la­tek, który na razie po­zo­sta­je ano­ni­mo­wy – po­sta­no­wił bro­nić się przez atak. Twier­dził, że dziew­czy­ny były bar­dzo in­te­li­gent­ne, wie­dzia­ły co robią i chcia­ły w ten spo­sób za­ra­biać pie­nią­dze. - To nie one były na­szy­mi ofia­ra­mi – mówił przed sądem. - To my by­li­śmy ich ofia­ra­mi!

Jedna z pięt­na­sto­la­tek, opo­wia­dał, znała wię­cej Pa­ki­stań­czy­ków niż on sam. Gdyby mogła, to "…prze­spa­ła­by się z wszyst­ki­mi mu­zuł­ma­na­mi z Roch­da­le i Ol­dham, gdyby tylko do­brze jej za­pła­ci­li", mówił. Winił wszyst­kich, tylko nie sie­bie. To on był ofia­rą spi­sku, w któ­rym uczest­ni­czy­ły dziew­czy­ny, po­li­cja, pro­ku­ra­tu­ra, sę­dzia, a nawet Ru­pert Mur­doch, prze­wod­ni­czą­cy News Cor­po­ra­tion.

Trze­ba jed­nak przy­znać, że nie­któ­re py­ta­nia sta­wia­ne w jego emo­cjo­nal­nej prze­mo­wie brzmia­ły nie­po­ko­ją­co. "Gdzie są biali lu­dzie? Pa­trzy­cie tylko na naszą spo­łecz­ność. A gdzie była szko­ła? Gdzie byli pra­cow­ni­cy so­cjal­ni? Dla­cze­go nikt się o te dziew­czy­ny nie trosz­czył?"

Fakt, to nie­wy­god­ne py­ta­nia. Nie­któ­re in­sty­tu­cje od­po­wie­dzial­ne za za­pew­nia­nie bez­pie­czeń­stwa dzie­ciom do­pie­ro teraz, po­nie­wcza­sie, za­czy­na­ją zda­wać sobie spra­wę z pro­ble­mu, który ist­nie­je już od co naj­mniej 20 lat. Bar­dzo długo – za długo! – nikt nie chciał uświa­do­mić sobie, o co cho­dzi. Wszy­scy bali się wcho­dzić na pole mi­no­we róż­nic et­nicz­nych i kul­tu­ro­wych. Ła­twiej i bez­piecz­niej było uda­wać, że się pew­nych rze­czy po pro­stu nie widzi.

Za­po­bie­gać, chro­nić, a jeśli trze­ba – oskar­żać. To man­tra, którą po­win­ni po­wta­rzać sobie pra­cow­ni­cy wielu in­sty­tu­cji. Grupa męż­czyzn zo­sta­ła oskar­żo­na i ska­za­na za wspól­ne sek­su­al­ne wy­ko­rzy­sty­wa­nie dzie­ci. Ale na uli­cach cze­ka­ją już nowe dziew­czę­ta.


>>>>

Niestety jak widac te rozne ,,osrodki dla'' sa niebezpieczne . Pracuje tam personel nie zainteresowany podopiecznymi a tylko pensja ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:05, 24 Maj 2012
PRZENIESIONY
Sob 12:02, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Wielka Brytania: 23-latka zabiła współlokatora podczas seksualnej zabawy.

Sąd w Wielkiej Brytanii uznał 23-letnią Eliska Novotną za winną zabójstwa swojego 39-letniego współlokatora - podaje serwis "The Huffington Post". Kobieta ubrana jedynie w bikini zabawiała się ze swoim przyjacielem, w pewnym momencie niespodziewanie wyjęła nóż i zadała mu kilka ciosów. Mężczyzna zmarł na miejscu.

Do tragedii doszło w październiku 2011 roku w jednym z domów w pobliżu miejscowości Peebles w Szkocji.

23-latka przyznała się w sądzie, że tego wieczoru delikatnie zabawiała się ze swoim współlokatorem - wiązała go kablem, łaskotała, a także zakładała mu opaskę na oczy. Następnie - według jej wersji wydarzeń - mężczyzna miał namówić ją do odbycia stosunku seksualnego. Kiedy ta stanowczo odmówiła, współlokator siłą zmusił Novotną do seksu. Wtedy broniąc się, miała sięgnąć po nóż i zadać 39-latkowi kilka śmiertelnych ciosów.

Telewizja BBC poinformowała, że w pokoju mężczyzny policjanci znaleźli zabawki i akcesoria erotyczne. Z kolei według telewizji STV, Novotna miała powiedzieć policji: "najpierw się z nim bawiłam, a później go zabiłam".

Przysięgli nie mieli wątpliwości co do winy 23-latki i jednocześnie orzekli, że jest ona winna zabójstwa. W ciągu najbliższych kilku dni usłyszy ona wyrok, maksymalnie grozi jej kara dożywotniego więzienia.

>>>>

Tak sie koncza takie ,,zabawy'' . Sa one grzechem przypominam ! Bo zachod nie zna juz tego pojecia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:31, 25 Lip 2012
PRZENIESIONY
Sob 12:04, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Szkocja chce zezwolić na małżeństwa osób tej samej płci

Szkocja, jako pierwsza w W. Brytanii, zamierza umożliwić zawieranie małżeństw parom homoseksualnym. Rząd potwierdził, że przedstawi projekt stosownej ustawy. Dotąd pary tej samej płci mogły zawierać cywilne związki partnerskie.

Projekt reformy został ogłoszony po zakończeniu konsultacji społecznych w sprawie wprowadzenia małżeństw gejowskich, przeprowadzonych w całej Wielkiej Brytanii. Poparli go liderzy wszystkich reprezentowanych w szkockim parlamencie partii. Planowanym zmianom silnie sprzeciwiają się Kościół katolicki i kalwiński Kościół Szkocji.

Od 2005 r. w całej Wielkiej Brytanii pary homoseksualne mogą zawierać tzw. cywilne związki partnerskie. Partnerzy mają te same prawa co małżonkowie heteroseksualni (np. do dziedziczenia, adopcji dzieci), ich związki nie mogą być jednak nazywane małżeństwami. W grudniu ubiegłego roku w Anglii i Walii weszła w życie ustawa dająca homoseksualistom prawo do zawarcia związku cywilno-prawnego w miejscach kultu religijnego, pod warunkiem uzyskania zgody od władz duchownych.

Obecny konserwatywny rząd Davida Camerona planuje zrównanie statusu cywilnych związków partnerskich gejów i lesbijek ze związkiem małżeńskim do roku 2015. Homoseksualne pary mogłyby tym samym figurować w oficjalnych dokumentach jako małżonkowie. Ewentualna reforma prawa małżeńskiego dotyczyłaby Anglii i Walii, nie miałaby jednak wpływu na Szkocję i Irlandię Płn.

- Jesteśmy przekonani, że wprowadzenie małżeństw osób tej samej płci jest sprawiedliwe i zgodne z zasadą równości, dlatego (również) w Szkocji chcemy zezwolić parom tej samej płci zarówno na zawieranie małżeństw, jak i związków cywilnych w miejscach kultu religijnego - powiedziała wicepremier autonomicznego rządu Szkocji Nicola Sturgeon.

Zapowiedziała, że przedstawiciele Kościołów i organizacji religijnych nie będą zmuszani do uczestnictwa w ślubach homoseksualnych, dodała jednak: Aby chronić duchownych, którzy zdecydują się na udzielanie ślubu osobom homoseksualnym, chcemy wprowadzić odpowiednie poprawki do brytyjskiej ustawy o równouprawnieniu.

Mimo protestu największych grup wyznaniowych małżeństwa homoseksualne popierane są m.in. przez kwakrów, buddystów i Federację Pogańską.

>>>>

Oraz stowarzyszenie pamiec Adolfa Hitlera ...
Bedzie potop !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:39, 12 Sie 2012
PRZENIESIONY
Sob 12:05, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Konkubent babci 12-latki oskarżony o zabójstwo dziewczynki.

Wyjaśniła się zagadka zaginięcia 12-letniej Tii Sharp, której brytyjska policja szukała od 3 sierpnia. Policja postawiła zarzut zabójstwa konkubentowi jej babci, w której Tię widziano po raz ostatni.

37-letni Stuart Hazell z Merton (południowy Londyn) został w piątek oskarżony o morderstwo. 12-letnia Tia Sharp zaginęła w New Addington w piątek 3 sierpnia. Jej ciało policja znalazła dokładnie po tygodniu, po trzech nieudanych przeszukaniach domu babci nastolatki.

Podejrzany w poniedziałek stanie przed sądem. Policja jeszcze nie potwierdziła oficjalnie, że znalezione zwłoki to Tia Sharp, ale to imię pojawia się w akcie oskarżenia. Ciało zostało poddane autopsji.

W sobotę Scotland Yard, tłumacząc się "ludzkim błędem" przeprosił matkę Tii, Natalie, za długi okres poszukiwań ciała. Policja podkreśliła, że znalezienie zwłok powinno mieć miejsce tydzień temu.

W poszukiwania zaginionej 12-latki włączyły się setki Brytyjczyków. W mediach występowała rodzina zamordowanej dziewczyny, a prym wiodła babcia ofiary 46-letnia Christine. Także podejrzany o zabójstwo miał brać udział w poszukiwaniach.

>>>>

Babcia z konkubentem wnuczka nie zyje . Wesoly jest nowy zachodni model zycia w konkubinatach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:23, 04 Lis 2012
PRZENIESIONY
Sob 12:06, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Ostatni katolicki
ośrodek adopcyjny w
Wielkiej Brytanii
zakończy działalność

Gejowski faszyzm dopadł kolejną instytucję
katolicką. W Wielkiej Brytanii zamknięto
ostatni katolicki ośrodek adopcyjny Catholic
Care. Działał on od 1865 roku, ale teraz
zamknie swoje podwoje. Powód? Katolicy nie
chcieli się zgodzić na krzywdzenie dzieci i
przekazywanie ich parom jednopłciowym.
Wysoki Trybunał odrzucił apelację Catholic
Care, organizacji katolickiej zajmującej się
pośredniczeniem w adopcji dzieci, która
prosiła, by pozwolono jej zachować przepisy
wykluczające z adopcji pary jednopłciowe.
Wyrok ten zakończył pięcioletnią walkę
Catholic Care o wolność wyznania i prawo do
zachowania katolickich standardów w praktyce.
Prawnicy organizacji próbowali przekonywać,
że polityka wykluczająca z adopcji pary
gejowskie da się pogodzić z prawem brytyjskim,
bowiem wynika ona z troski o najlepszy interes
dzieci. Jednak władze brytyjskie ripostowały, że
nikt nie ma prawa naruszać praw mniejszości.
Sędzia ostatecznie przyznał rację władzom, i z
tego powodu ostatnia adopcyjna instytucja
katolicka przestanie działać.
- Catholic Care pomagała dzieciom od ponad
stu lat.. Nie możemy się zgodzić na jej
wykluczenie, tylko dlatego, że nie godzi się ona
z postulatami niewielkiej homoseksualnej grupy
nacisku, która realizuje swoją agendę pod
płaszczykiem równych praw – podkreśla Andrea
Minichiello Williams z Christian Concern. Jej
zdaniem nie może być tak, że gejowska
propaganda jest ważniejsza niż dobro dziesiątek
tysięcy dzieci.

........

Kolejne ostateczne rozwiazanie kwestii katolickiej w Brytanii .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:12, 24 Lis 2012
PRZENIESIONY
Sob 12:07, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Torysi podzieleni w sprawie planów małżeństw homoseksualnych

Brytyjscy konserwatyści Davida Camerona są wewnętrznie podzieleni w kwestii planów zalegalizowania małżeństw homoseksualnych. Koalicja rządząca chce wprowadzić zmiany ustawodawcze w tej sprawie przed upływem kadencji parlamentu.

118 posłów partii w Izbie Gmin na ogólną liczbę 303 zasygnalizowało wyborcom w swoich okręgach, że mają zastrzeżenia wobec proponowanych rozwiązań.

Liczbę tę wymienił "Daily Mail", powołując się na społeczną, ponadpartyjną inicjatywę "Coalition for Marriage", która dokonała zestawienia korespondencji posłów na ten temat. Wcześniej ta sama grupa zebrała 612 tys. podpisów pod petycją popierającą obowiązującą obecnie prawną definicję małżeństwa jako związku mężczyzny z kobietą.

Ośrodek badania opinii ComRes ustalił z kolei, że 62 proc. wyborców uważa, że małżeństwa nie należy przedefiniowywać. Wśród wyborców partii konserwatywnej odsetek przeciwników wynosi 68 proc.

Od 2005 r. w W. Brytanii dopuszczalne są tzw. cywilne związki partnerskie homoseksualistów. W oficjalnych dokumentach geje nie mogą jednak figurować jako małżonkowie.

....

Ale ,,konserwatysci" ...Konserwuja zboczenia . Pamieyajmy ze na zachodzie te same niby slowa co innego znacza ... Ale z 70 % Brytyjczykow jest przeciw !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:42, 02 Sty 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:09, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Urodzeni narkomani. Na Wyspach codziennie przychodzi na świat troje uzależnionych dzieci

W Wiel­kiej Bry­ta­nii co­dzien­nie rodzi się trój­ka dzie­ci uza­leż­nio­nych od he­ro­iny lub in­nych twar­dych nar­ko­ty­ków. Te szo­ku­ją­ce dane po­da­je thesun.​co.​uk. Wy­le­cze­nie ta­kie­go ma­lu­cha jest bar­dzo trud­ne.

Ze sta­ty­styk bry­tyj­skie­go mi­ni­ster­stwa zdro­wia cy­to­wa­nych przez por­tal wy­ni­ka, że w ciągu ostat­nich pię­ciu lat mat­ki-nar­ko­man­ki uro­dzi­ły ok. 5,5 tys. dzie­ci, które, przy­cho­dząc na świat, już były uza­leż­nio­ne.

Ma­lu­chy w pierw­szych go­dzi­nach życia prze­ja­wia­ły symp­to­my cha­rak­te­ry­stycz­ne dla do­ro­słych nar­ko­ma­nów, któ­rzy od­sta­wią środ­ki odu­rza­ją­ce. Zu­peł­nie, jakby były na gło­dzie, wy­mio­to­wa­ły, miały drgaw­ki i go­rącz­kę. Wy­ma­ga­ły spe­cja­li­stycz­nej opie­ki.

Dzie­ci mogą uza­leż­nić się od nar­ko­ty­ków już w łonie matki, jeśli ko­bie­ta nie prze­sta­je za­ży­wać środ­ków odu­rza­ją­cych, będąc w ciąży. – Licz­by są szo­ku­ją­ce – ko­men­tu­je bry­tyj­ski torys Nick de Bois, który przed­sta­wiał dane w par­la­men­cie.

- Aż cięż­ko pojąć, że w Wiel­kiej Bry­ta­nii co roku rodzi się około ty­sią­ca dzie­ci uza­leż­nio­nych od nar­ko­ty­ków. To ozna­cza, że nie po­tra­fi­my ochro­nić tych naj­bar­dziej bez­bron­nych w na­szym spo­łe­czeń­stwie – do­da­je po­li­tyk.

Sta­tyst­ki po­ja­wi­ły się za­le­d­wie kilka ty­go­dni po tym, jak wi­ce­pre­mier Wiel­kiej Bry­ta­nii za­ape­lo­wał do zre­wi­do­wa­nia prze­pi­sów an­ty­nar­ko­ty­ko­wych. Jak dodał, wojna z nar­ko­ty­ka­mi to obec­nie spek­ta­ku­lar­na po­raż­ka.

W ze­szłym roku w An­glii i Walii he­ro­ina za­bi­ła pra­wie 600 osób.

>>>>

Macie zahut ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:52, 03 Sty 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:10, 27 Kwi 2013    Temat postu:

W brytyjskim Kościele katolickim nie będzie już specjalnych mszy dla gejów

Odprawianie specjalnych mszy dla homoseksualistów, jakie odbywa się od sześciu lat w jednym z kościołów katolickich w Londynie, zostanie wstrzymane - poinformował w wydanym oświadczeniu katolicki prymas Anglii i Walii, arcybiskup Westminsteru Vincent Nichols.

Msze dla gejów odprawiano do tej pory dwa razy w miesiącu w kościele Wniebowzięcia Matki Bożej w londyńskiej dzielnicy Soho. Wywoływało to protesty konserwatywnych katolików, którzy od dłuższego czasu kierowali do Stolicy Apostolskiej skargi w tej sprawie.

Jak oświadczył abp Nichols, geje-katolicy powinni uczestniczyć w mszach w swych parafiach. - Msza powinna zawsze zachowywać swój istotny charakter najwyższej modlitwy całego Kościoła - zaznaczył hierarcha dodając, iż kontynuowane będzie duszpasterstwo, mające pomóc homoseksualnym wiernym "w braniu pełnego udziału w życiu Kościoła".

Decyzja w sprawie "mszy w Soho" została podjęta po krytycznych wypowiedziach na temat małżeństw osób tej samej płci, z jakimi występowali papież Benedykt XVI oraz biskupi we Francji i Wielkiej Brytanii, gdzie władze zamierzają zalegalizować śluby gejowskie.

Londyńskie msze dla homoseksualistów zaczęto odprawiać na początku 2007 roku, gdy prefektem watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary był kardynał William Levada, były arcybiskup San Francisco - miasta bardzo przychylnie traktującego swą liczną społeczność gejowską. W lipcu ub.r. Levada przeszedł na emeryturę, a jego następca, niemiecki arcybiskup Gerhard Mueller był, według niemieckich katolickich mediów, zdecydowany usunąć sprzeczność, jaką widział między "mszami w Soho" a nauczaniem Kościoła na temat homoseksualizmu.

Londyński kościół Wniebowzięcia Matki Bożej będzie teraz parafią konwertytów z Kościoła anglikańskiego.

>>>>

W to miejsce proponuje Mszę dla UZALEZNIONYCH OD NALOGOW . Wszelkich typow bez specyfikacji . Takie sa niewatpliwie potrzebne . Polaczone z poradami jak wyjsc nalogu . To by bylo dobre .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 12:10, 27 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:05, 05 Sty 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:12, 27 Kwi 2013    Temat postu:

BBC: Kościół anglikański zgadza się, by duchowni geje byli biskupami

Kościół anglikański zgodził się, by duchowni geje zostawali biskupami - podał portal BBC News. Decyzję w tej sprawie podjęła w grudniu Izba Biskupów. Anglikańscy konserwatyści, należący do ruchu ewangelicznego, zapowiadają sprzeciw w synodzie.

Dotychczas Kościół anglikański godził się, by pozostający w cywilnych związkach partnerskich homoseksualiści zostawali duchownymi, jeśli zobowiążą się do życia w celibacie; teraz ten warunek będzie stosował się do kapłanów, którzy mają zostać biskupami - wyjaśnia BBC.

"Izba Biskupów potwierdziła, że duchowni pozostający w związkach cywilnych, i żyjący w zgodzie z nauką Kościoła dotyczącą seksualności człowieka, mogą być rozpatrywani jako kandydaci na biskupów" - głosi oświadczenie Izby Biskupów, cytowane przez gazetę "Church Times".

W 2003 roku biskupem miał zostać dziekan diecezji St Albans, zdeklarowany gej Jeffrey John, ale został zmuszony do rezygnacji z powodu protestów przeciwko jego kandydaturze, grożących rozłamem wśród anglikanów. W 2010 roku jego kandydatura na biskupa został utrącona ponownie, z niejasnych powodów.

Decyzja Izby Biskupów jest, jak zauważa BBC, znacznym ustępstwem o symbolicznym znaczeniu. Jednak przedstawiciele konserwatywnych anglikanów z Ruchu Reformy Ewangelicznej (Reform) w reakcji oświadczyli, że decyzja nie została szerzej przedyskutowana wewnątrz Kościoła.

- To coś, co powinno być rozważone na synodzie generalnym - powiedział Rod Thomas, stojący na czele Reform.

....

,,Geje" to osobnicy ktorzy dokonuja wiadomych praktyk paraseksualnych . I osobnicy z tym zaburzeniem maja byc zwierzchnikami ? Fajowy ,,kościół" . Jak rozumiem w tym ,,kosciele" cudzolozyc juz mozna ? Czy nie kradnij tez ma byc zniesione ? A nie zabijaj ? To moze od razu przejda na kult szatana i wszystko bedzie jasne .
Widzicie tutaj dlaczego tylko Kościòł Katolicki i zaden inny !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:00, 11 Sty 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:13, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Dane, które zaszokowały Wielką Brytanię

Na Wyspach prawie 99 na 100 seksualnych przestępców chodzi bezkarnie po ulicy. Kto jest temu winien? Obnażanie, molestowanie, gwałty - rocznie ok. pół miliona osób przyznaje, że padło ofiarą przestępstwa na tle seksualnym, z czego tylko co dziesiąta sprawa trafia na policję. Wyrok otrzymuje jedynie 1,1 proc., czyli 5 620 sprawców. - Niestety, ale te dane nas wcale nie dziwią - oświadczyła Jo Wood z organizacji Rape Crisis.

Z danych opracowanych przez brytyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Urząd Statystyczny (ONS) wynika także, że ofiarami przestępstw seksualnych stało się w przeszłości aż 20 proc. kobiet. Spośród 69 tys., które w 2012 r. zostało zgwałconych, tylko 15 proc. poszło z tym na policję.

Kobiety twierdziły, że zataiły fakt seksualnego ataku, ponieważ "były zbyt zakłopotane", przestępstwo wydawało im się "błahe" lub nie wierzyły, że oficerowie mogą im pomóc. Co więcej, 9 na 10 ofiar przyznało, iż doskonale wiedziały, kim jest sprawca.

- Te szokujące dane powinny zmusić odpowiednie służby do natychmiastowych działań - stwierdziła była minister pracy i emerytur, Yvette Cooper.

Zdaniem ministra sprawiedliwości, Jeremy Wrighta, brytyjska policja robi w tej kwestii to, co do niej należy. - Nie możemy pozbawiać policji prawa do zachowywania dyskrecji w pewnych sprawach. Z drugiej strony, opinia publiczna ma prawo oczekiwać, że ludzie, którzy popełniają poważne przestępstwa, zostaną postawieni przed sądem - dodał.

>>>>

Koszmar !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:54, 25 Sty 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:15, 27 Kwi 2013    Temat postu:

.Brytania: projekt ustawy o małżeństwach homoseksualnych
Maria Mil­ler, fot. AFP - WILL OLI­VER

Bry­tyj­ska mi­ni­ster ds. kul­tu­ry, ko­biet i rów­nych szans Maria Mil­ler opu­bli­ko­wa­ła w pią­tek pro­jekt usta­wy o związ­kach mał­żeń­skich osób tej samej płci, który dzie­li rzą­dzą­cą par­tię kon­ser­wa­tyw­ną i opi­nię pu­blicz­ną oraz budzi sprze­ciw chrze­ści­jan i mu­zuł­ma­nów.

Mil­ler po­wie­dzia­ła w wy­wia­dzie ra­dio­wym, że rząd po­pie­ra in­sty­tu­cję mał­żeń­stwa jako taką i nie widzi po­wo­du, by do­stę­pu do niej wzbra­niać parom ho­mo­sek­su­al­nym.

Mi­ni­ster za­strze­gła, że pro­jekt nie prze­wi­du­je zmu­sza­nia Ko­ścio­łów do udzie­la­nia ślu­bów parom ho­mo­sek­su­al­nym, choć nie ma prze­szkód praw­nych, by takie śluby od­by­wa­ły się w świą­ty­niach, jeśli zgo­dzą się na to wła­dze re­li­gij­ne.

Pro­jek­to­wa­na usta­wa szcze­gól­nie trak­tu­je Ko­ściół an­gli­kań­ski. Z mocy prawa nie bę­dzie on mógł udzie­lać ślu­bów parom ho­mo­sek­su­al­nym, ale zapis ten może zmie­nić Synod an­gli­ka­nów i jeśli się na to zde­cy­du­je, takie śluby będą do­pusz­czal­ne w Ko­ścio­łach an­gli­kań­skich bez po­trze­by no­we­li­za­cji prawa.

Po­dob­ne­go usta­wo­we­go wy­łą­cze­nia nie prze­wi­dzia­no dla ka­to­li­ków i mu­zuł­ma­nów. Kwa­krzy, uni­ta­ria­nie i inne mniej­sze grupy wy­zna­nio­we nie mają za­strze­żeń do udzie­la­nia ślu­bów parom ho­mo­sek­su­al­nym w swo­ich miej­scach kultu.

Usta­wa bę­dzie oma­wia­na w Izbie Gmin 5 lu­te­go. W gło­so­wa­niu nie bę­dzie obo­wią­zy­wać dys­cy­pli­na klu­bo­wa. Ponad 100 kon­ser­wa­tyw­nych po­słów za­sy­gna­li­zo­wa­ło, że bę­dzie gło­so­wać prze­ciw. Za­no­si się jed­nak na to, że usta­wa może przejść gło­sa­mi li­be­ra­łów i la­bu­rzy­stów.

Były mi­ni­ster obro­ny, jeden z li­de­rów eu­ro­scep­tycz­ne­go skrzy­dła wśród to­ry­sów Liam Fox sądzi, że "usta­wa jest nie­prze­my­śla­na i sprzecz­na z kon­sty­tu­cją". Jego zda­niem Ko­ściół an­gli­kań­ski zna­lazł się "w nie­nor­mal­nym i ab­sur­dal­nym po­ło­że­niu", gdyż po­mi­mo sta­tu­su Ko­ścio­ła pań­stwo­we­go zo­stał wy­łą­czo­ny z pro­po­no­wa­nych roz­wią­zań.

W li­ście do wy­bor­ców swo­je­go okrę­gu Fox na­pi­sał, że jest za tym, by gejów trak­to­wać z sza­cun­kiem, ale nie sądzi, by spe­cjal­nie za­le­ża­ło im na tym, aby prawo uzna­ło ich za mał­żon­ków. Rzą­do­wa ini­cja­ty­wa "osła­bi i po­dzie­li Ko­ściół an­gli­kań­ski w cza­sie, gdy chrze­ści­ja­nie i tak czują się za­gro­że­ni" - za­zna­czył.

W po­ło­wie stycz­nia 1054 księ­ży ka­to­lic­kich (1/4 ogółu ka­to­lic­kie­go du­cho­wień­stwa w An­glii i Walii), w tym 13 bi­sku­pów i opa­tów, pod­pi­sa­ło się pod li­stem, w któ­rym wy­ra­żo­no po­gląd, że za­le­ga­li­zo­wa­nie mał­żeństw ho­mo­sek­su­al­nych w ze­sta­wie­niu z pra­wa­mi o za­ka­zie dys­kry­mi­na­cji ze wzglę­du na orien­ta­cję sek­su­al­ną za­mknie usta chrze­ści­ja­nom w szko­łach, or­ga­ni­za­cjach cha­ry­ta­tyw­nych, szpi­ta­lach, są­dach, urzę­dach itp.

Nie będą oni mogli pu­blicz­nie mówić, w co wie­rzą i czym dla nich jest mał­żeń­stwo. Za­gro­żo­na może zo­stać nawet wol­ność gło­sze­nia słowa Bo­że­go z am­bo­ny, a chrze­ści­ja­nie sto­ją­cy na grun­cie tra­dy­cyj­nej de­fi­ni­cji mał­żeń­stwa mogą mieć za­mknię­tą drogę do nie­któ­rych za­wo­dów, prac i awan­sów - ar­gu­men­to­wa­li sy­gna­ta­riu­sze listu.

Od 2005 r. w W. Bry­ta­nii osoby tej samej płci mogą za­wie­rać tzw. cy­wil­ne związ­ki part­ner­skie. W ofi­cjal­nych do­ku­men­tach nie wy­stę­pu­ją wpraw­dzie jako mał­żon­ko­wie, ale są trak­to­wa­ni tak samo jak mał­żeń­stwa. Mają prawo do dzie­dzi­cze­nia, ad­op­to­wa­nia dzie­ci, za­po­mo­gi na dzie­ci itd.

>>>

Brytania wbrew pozorom tez ginie moralnie ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:43, 06 Lut 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:16, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Brytyjscy piloci samolotów piją przed startem

Widok pasażerów, którzy wsiadają na pokład samolotów po spożyciu drinków nikogo już nie dziwi. Ale jak wynika z raportu Urzędu Lotnictwa Cywilnego (CAA) w ciągu ostatnich 6 lat stwierdzono ponad 30 przypadków stałego nadużywania alkoholu wśród brytyjskich... pilotów.

Problem ten nie dotyczył tylko brytyjskich pilotów tanich linii jak Ryanair, easyJet czy Virgin, ale również flagowego narodowego przewoźnika - British Airways.

Pierwsze sygnały o nadużywaniu alkoholu skłoniły szefostwo urzędu CAA do pobrania przy okazji badań okresowych próbek włosów oraz przeprowadzania szczegółowych testów krwi.

Gdy skala zjawiska przerosła oczekiwania zaczęto przeprowadzać wywiady środowiskowe i bezpośrednie rozmowy z pilotami. W ich trakcie okazało się, że niektórzy z nich, nie mają odwagi po spożyciu prowadzić samemu samochodów w drodze na lotnisko, jednak nie mają obiekcji, by zaraz po tym zasiąść za sterami ważących wiele ton maszyn, wypełnionych setkami pasażerów.

Dla zdyscyplinowania personelu wprowadzono całkowity zakaz spożywania napojów alkoholowych na co najmniej osiem godzin przed planowanym odlotem pod groźbą więzienia. Tych, u których rozpoznano poważniejszy problem, skierowano na leczenie odwykowe.

Opublikowanie raportu zbiegło się z wejściem do kin filmu "Lot". Nominowany za role w tym filmie do Oscara Denzel Washington, gra pilota Williama "Whipa" Whitakera, który wylądował w bardzo trudnych warunkach unikając katastrofy.

Jednak śledztwo wykazuje, że był on pod wpływem alkoholu i narkotyków. Bohater tej historii, wyreżyserowanej przez Roberta Zemeckisa, toczy długą sądową batalię w swojej obronie...

....

Brytania robi sie coraz bardziej radziecka .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:00, 06 Lut 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:16, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Wielka Brytania: Izba Gmin wstępnie zaaprobowała małżeństwa gejów

Brytyjska Izba Gmin przyjęła w pierwszym czytaniu projekt usta­wy o zrównaniu w prawach mał­żeństw hetero- i homoseksualnych. Premier David Cameron uznał wynik głosowania za "ważny krok naprzód". Izba zacznie teraz szcze­gółową debatę nad projektem.

Wynik głosowania nie jest niespo­dzianką, ponieważ zarówno opozy­cyjna Partia Pracy, jak i koalicyjny partner torysów w rządzie - Liberal­ni Demokraci - w ogromnej większo­ści są zwolennikami zmian.

Projekt przyjęto stosunkiem gło­sów 400 do 175. Większość posłów rządzącej Partii Konserwatywnej była przeciw; w głosowaniu nie obowiązywała dyscyplina partyj­na. Przeciwko głosowało 139 po­słów konserwatystów wobec 132 za, co interpretuje się jako wyraz głębokich podziałów w rządzącej partii.

Najważniejsi członkowie gabinetu - ministrowie: finansów George Osborne, spraw wewnętrznych The­resa May oraz spraw zagranicz­nych William Hague - na krótko przed głosowaniem podpisali się pod wspólnym listem otwartym, sy­gnalizując poparcie dla proponowa­nych zmian. - Pojęcie małżeństwa ewoluuje. Otwarcie go dla par tej samej płci wzmocni je, a nie osłabi - oświadczyli.

Opinii tej nie podziela duża część po­słów i członków Partii Konserwa­tywnej, którzy sądzą, że skutkiem równouprawnienia małżeństw he­tero- i homoseksualnych będzie to, że sens małżeństwa jako związku, w którym role mężczyzny i kobiety dopełniają się w celu wychowania dzieci, zostanie podkopany.

- Małżeństwo nie dotyczy tylko praw dorosłych (...), opiera się na uznaniu rodzicielstwa za wartość - powiedział portalowi Politics kon­serwatywny poseł David Burro­wes.

Krytycy projektu zwracali uwagę, że nie tylko nie figurował on w pro­gramie torysów, z którym szli do wyborów w maju 2010 r., ale że program przewidywał coś zupełnie innego - ulgi podatkowe dla mał­żeństw. Jednak na ich wprowadze­nie się nie zanosi.

Projekt nie przewiduje zmuszania Kościołów do udzielania ślubów parom homoseksualnym, choć nie ma przeszkód prawnych, by takie śluby odbywały się w świątyniach, jeśli zgodzą się na to władze religij­ne.

Projektowana ustawa szczególnie traktuje państwowy Kościół angli­kański. Z mocy prawa nie będzie on mógł udzielać ślubów parom homo­seksualnym. Podobnego ustawowe­go wyłączenia nie przewidziano dla katolików i muzułmanów.

....

Widzicie ! Cameron to jednak jest menda . Teraz sie okazalo . Zreszta prawie polowa ,,konserwatystow" popiera ten syf . To sa konserwatysci tacy jak konserwatysci sowieccy wokol Brezniewa . TFU . Politycy zachodu to mokre scierki jak slusznie zauwazyl klasyk .
Witamy zatem Rzad Ich Pedalskich Mosci !
Trzeba zmienic nazwe na kraju United Homodom . Nazwe marynarki na Homo Fleet itd .
Welcome to Homoland .
I glupcy z Polski tam emigruja . Jaka przyszlosc zapewnicie dzieciom !!! Wsrod zbokow . Stuknijcie sie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:16, 03 Kwi 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:17, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Brytyjskie szkoły nie radzą sobie z przestępstwami na tle seksualnym

Każdego dnia 15 uczniów brytyjskich szkół jest wyrzucanych lub zawieszanych za przewinienia na tle seksualnym - najczęściej jest to znęcanie się i molestowanie. Zjawisku sprzyja wszechobecna pornografia w internecie i "sexting", czyli przesyłanie nagich lub półnagich zdjęć nastolatków.

Zdaniem Claire Perry, doradcy premiera ds. dzieci, rząd powinien natychmiast zająć się wprowadzeniem filtrów internetowych i innych zabezpieczeń dotyczących korzystania z internetu przez dzieci i młodzież, zwłaszcza w telefonach komórkowych.

Rocznie ponad 3 tys. uczniów szkół średnich i podstawówek w Wielkiej Brytanii jest wyrzucanych lub zawieszanych za przestępstwa na tle seksualnym. Coraz młodsi uczniowie zachęceni pornografią dostępną w swoich telefonach komórkowych, molestują koleżanki i znęcają się na tle seksualnym. Zjawisku sprzyja też modny wśród uczniów "sexting", czyli przesyłanie nagich lub półnagich zdjęć nastolatków. Bardzo wiele historii kończy się tragicznie, kiedy nagie zdjęcie nastolatki zostaje wrzucone do sieci, co powoduje samobójstwo upokorzonej dziewczyny.

Przedstawiciele National Union of Teachers podkreślili, że równouprawnienie płci zostało zamienione na "sprośny styl życia", który sprawia, że młode dziewczęta mają coraz gorszy obraz samych siebie. "Króliczki Playboya zdobią piórniki dzieci, taniec na rurze jest przedstawiany, jako świetne ćwiczenie fizyczne, a konkursy piękności w bikini są już wręcz obowiązkowym elementem szkolnego życia" - czytamy w oświadczeniu nauczycieli.

Z oficjalnych danych wynika, że w roku szkolnym 2009/2010 miało miejsce 3330 wykluczeń i zawieszeń spowodowanych incydentami na tle seksualnym, rok później było ich 3030. Najczęściej były to zachowania określane, jako lubieżne, znęcanie się na tle seksualnym, molestowanie, napaść. Niepokojące jest to, że z 3030 przypadków aż 200 dotyczyło szkół podstawowych.

Eksperci podkreślają, że liczby te niekoniecznie mogą odzwierciedlać rzeczywistą skalę zjawiska, bowiem wielu dyrektorów szkół niechętnie zajmuje się problemami wykorzystywania seksualnego, w obawie o dobre imię i reputację szkoły. Z badań wynika, że 30 proc. nauczycieli szkół średnich i 11 proc. pedagogów w podstawówkach jest świadoma obecności takich incydentów wśród uczniów.

- Wszyscy rodzice powinni być świadomi, że taki problem istnieje w większości szkół. Nasze dzieci dorastają i uczą się w środowisku coraz bardziej przesiąkniętym seksualnością. Wszechobecna, łatwo dostępna pornografia sprawia, że dzieci mają wynaturzone spojrzenie na temat związków partnerskich i pożycia seksualnego - przekonuje Claire Perry.

Małgorzata Słupska

>>>>

A zyrodnialec Cameron jeszcze dolozyl do pieca homo . Totez najlepiej bedzie jak kraj ten zniszcza katastrofy ,,naturalne''...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:11, 22 Kwi 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:18, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Wielka Brytania: samozwańcza grupa rodziców tropi pedofilów


Brytyjscy rodzice nie są bezczynni i sami bronią swoje dzieci przed pedofilami. Właśnie zatrzymano siedem osób podejrzanych o pedofilię, dzięki akcji rodziców udających nieletnich w internecie - donosi "The Sun".

Do zatrzymań doszło w ostatnim miesiącu w Leicestershire, Warwickshire i Birmingham. Były one możliwe dzięki anonimowym rodzicom, którzy działają w obywatelskiej grupie "polującej" na pedofilów.

Grupa nazywa się "The Letz Go Hunting" (chodźmy zapolować - red.), a w jej skład wchodzi trzech ojców i jedna matka. Wszyscy są ekspertami w sztukach walki. Ich działanie polega na tym, że w internecie udają nieletnie dzieci, na które mogą trafić pedofile.

Kiedy tak się dzieje, rodzice organizują spotkanie. Gdy do niego dochodzi, zaskoczony pedofil zamiast małego chłopca czy dziewczynki widzi grupę rodziców "uzbrojoną" w kamery i aparaty. Zdjęcia, nagrania wideo oraz zapisy rozmów internetowych trafiają wtedy w ręce policji.

Liderem grupy jest osoba znana tylko pod pseudonimem Scumm Buster (w wolnym tłumaczeniu: pogromca szumowin - red.). Na swoim profilu facebookowym ukrywa twarz, ale jednocześnie ujawnia metody i szczegóły działania grupy rodziców.

- Jeden mężczyzna myślał, że rozmawia z 15-letnią dziewczynką i wysyłał nam niedwuznaczne informacje. Kolejny chciał spotkania i nalegał, żeby przyjść w szkolnym mundurku. Robimy to wszystko, aby chronić nasze dzieci. Pedofile, idziemy po was - deklaruje Scumm Buster.

Policja do działań grupy podchodzi jednak ostrożnie. Zatrzymani mężczyźni zostali na razie zwolnieni za kaucją. Lokalne władze ostrzegają, że działania samozwańczych grup rodzicielskich mogą narażać na szwank prowadzone śledztwa, doprowadzić do skrzywdzenia dziecka przez potencjalnego pedofila lub po prostu naruszać prawo.

....

Jeszcze walcza . Dopoki zachod nie zalegalizuje kolejnej ,,orientacji seksualnej".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:40, 26 Kwi 2013
PRZENIESIONY
Sob 12:18, 27 Kwi 2013    Temat postu:

"Chcę kogoś zabić i zjeść". Seria ataków seksualnych 23-latka

"Chcę kogoś zabić i zjeść" - na­pi­sał w swoim pa­mięt­ni­ku 23-la­tek, oskar­żo­ny o serię ata­ków sek­su­al­nych. Nie­bez­piecz­ny męż­czy­zna zo­stał aresz­to­wa­ny przez bry­tyj­ską po­li­cję - in­for­mu­je "Daily Mail".

John Hin­ton w czerw­cu ubie­głe­go roku, pod­czas jed­nej nocy, w Pe­ter­bo­ro­ugh (wschod­nia An­glia) zgwał­cił młodą dziew­czy­nę i za­ata­ko­wał trzy inne. Naj­bar­dziej ucier­pia­ła ostat­nia ofia­ra, 15-lat­ka. Zanim ją zgwał­cił, na­ka­zał jej pójść z nim do parku i gro­ził, że ją za­bi­je.

Po aresz­to­wa­niu męż­czy­zna opi­sał sie­bie w pa­mięt­ni­ku jako dia­bła, na­pi­sał, że "chce za­bi­jać i zja­dać kogoś". Przed­sta­wił też swoje fan­ta­zje o ła­pa­niu i wią­za­niu "zdo­by­czy", wy­sła­niu czę­ści jej ciała do ro­dzi­ny i wy­pi­ciu krwi

Hin­ton, zo­stał oskar­żo­ny o gwałt, próbę gwał­tu i na­paść sek­su­al­ną. Zdia­gno­zo­wa­no u niego za­bu­rze­nia oso­bo­wo­ści, ale eks­per­ci nie uzna­li go za nie­po­czy­tal­ne­go.

Sę­dzia chce dla Hin­to­na sze­ściu lat po­zba­wia­nie wol­no­ści. Stwier­dził, że wyj­dzie na wol­ność do­pie­ro, gdy nie bę­dzie sta­no­wił za­gro­że­nia dla spo­łe­czeń­stwa .

>>>>

Legalizacja kolejnej ,,orientacji" w drodze !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:52, 03 Maj 2013    Temat postu:

Kolejny znany prezenter BBC oskarżony o molestowanie

Słynny prezenter BBC Stuart Hall przyznał się przed sądem do wykorzystywania seksualnego nastoletnich dziewczynek. Jego ofiarą miało paść 13 dzieci dzieci. Najmłodsze miało 9, a najstarsze - 17 lat. Ten niecny proceder trwał przez długie lata - donosi serwis guardian.co.uk.

Według zgromadzonych danych, pierwsza dziewczynka padła ofiarą Halla w 1968 roku. Ostatni udowodniony akt molestowania datowany jest na rok 1983. Prowadzący śledztwo w tej sprawie opisali popularnego dziennikarza jako osobę, która "bezwzględnie wykorzystywała każdą nadarzającą się okazję".

Z zeznań pokrzywdzonych oraz innych materiałów wynika, że Stuart Hall najpierw objawiał się swojej przyszłej ofierze jako miła i przyjacielska osoba. Potem cierpliwie czekał do czasu, gdy zostawał z dziewczynką sam na sam. To wtedy dochodziło do molestowania.

Dziennikarz został zawieszony w pracy jeszcze w grudniu ubiegłego roku. To właśnie wtedy pojawiły się pierwsze doniesienia o jego mrocznej przeszłości. Sam Hall zdecydowanie im zaprzeczał i przekonywał, że takie oskarżenia są "szkodliwe, bezduszne, okrutne, a przede wszystkim nieprawdziwe".

- Ostatnie miesiące w moim życiu były prawdziwym koszmarem. Nigdy wcześniej nie przechodziłem przez coś tak trudnego i tak stresującego. Jest mi bardzo ciężko to wszystko znosić - tłumaczył wtedy w rozmowie z mediami.

Po przyznaniu się do winy Hall został w trybie natychmiastowym zwolniony z pracy w BBC. Przedstawiciel brytyjskiego nadawcy określił czyny, do których przyznał się prezenter jako "szokujące" i "haniebne". BBC jednocześnie złożyła wyrazy ubolewania dla wszystkich ofiar i ich rodzin oraz zapewniła, że będzie nadal współpracowała z policją w tej sprawie.

....

Nie wiadomo czy za chwile nie zalegalizuja i sprawa sie ,,rozwiaze" .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:22, 05 Maj 2013    Temat postu:

Skandal w Wielkiej Brytanii. Parlamentarzysta oskarżony o gwałt na mężczyźnie

Zastępca przewodniczącego brytyjskiej Izby Gmin Nigel Evans został aresztowany pod zarzutem gwałtu i napaści seksualnej - podaje Polskie Radio.

55-letni Nigel Evans z rządzącej Partii Konserwatywnej został zatrzymany w swoim domu w północnej Anglii. Jak podaje Sky News, jest on podejrzewany o zgwałcenie jednego mężczyzny i seksualną napaść na drugiego.

Policja wydała jedynie krótkie oświadczenie o jego aresztowaniu, informując o zarzutach kierowanych przeciwko parlamentarzyście. Według The Telegraph, swoich czynów na dwóch młodych mężczyznach polityk miał się dopuścić w latach 2009-2013.

Evans otwarcie przyznaje się do swojej homoseksualnej orientacji. W 2010 roku zrobił to po raz pierwszy w rozmowie z "The Mail on Sunday".

....

Oczywiscie wine trzeba zbadac bo zboczkowie klamia .
Ale to ze ten koles oddawal sie zbaczaniu jest pewne . Oto z jak ohydnego elementu sklada sie Partia Homokonserwatywna ! I teraz rozumiecie dlaczego Cameron przeforsowal zboczenia . Bo takie ma zaplecze . Zboczenia sa ohydne .
Dlatego Partia Homokonserwatywna do likwidacji . Niech rzadzi Farage !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:26, 10 Maj 2013    Temat postu:

W Wielkiej Brytanii lawinowo rośnie liczba przestępców, którzy unikają kary

Napady z bronią w ręku, agresja na tle seksualnym, przemoc w rodzinie. Za te przestępstwa nie musisz odpowiadać karnie. Warunek – mieszkasz w Wielkiej Brytanii, wyrażasz skruchę za popełnione czyny, a ofiara zgadza się na ugodę. Problem w tym, że liczba poważnych przestępstw umarzanych na podstawie tzw. community resolution czyli porozumienia stron, rośnie na Wyspach lawinowo.

O ile w 2008 roku było ich 792, zaledwie rok później już ponad 5 tys. W ubiegłym roku liczba ta sięgnęła ponad 10 tys. W ubiegłorocznym zestawieniu najwięcej takich przypadków odnotowano w Derbyshire, Manchesterze oraz West Mercii.

W imieniu prawa

Redukcje policyjnych etatów, wszechobecna biurokracja, a także niewydolne sądy, narzekające na natłok pracy. W zamyśle pomysłodawców kontrowersyjny przepis miał usprawnić efektywność wymiaru sprawiedliwości i przyspieszyć rozwiązywanie spraw, które często ciągną się miesiącami. Chodziło o relatywnie drobne przewinienia, określane mianem niewielkiej szkodliwości społecznej czynu – drobne kradzieże, zakłócanie porządku publicznego, niegroźne napady, dewastowanie mienia. Tymczasem z prawa do pozasądowego porozumienia masowo korzystają sprawcy poważnych przestępstw. Wszystko zależy od interpretacji policji oraz postawy samych zainteresowanych. To funkcjonariusz, rozpatrujący konkretną sprawę, decyduje o kwalifikacji czynu, proponując stronom ugodę.

Złe dla sprawiedliwości, złe dla społeczeństwa

Ponad 33,5 tysiąca - tyle osób w ubiegłym roku skorzystało na Wyspach z przepisu o community resolution. W tej liczbie ponad 10 tysięcy przypadków dotyczyło poważnych przestępstw – z użyciem noża i innej broni, uszkodzeniem ciała, uszczerbkiem na zdrowiu. 2,5 tysiąca spraw wiązało się z przemocą domową, a niewiele mniej z molestowaniem seksualnym i stalkingiem, czyli uporczywym, złośliwym nękaniem, mogącym wywołać poczucie zagrożenia. Sprawcy tych czynów nie figurują w policyjnych kartotekach, a ich przewinienia nie trafiły do sądów.

Wszystko dzięki wprowadzonemu kilka lat temu przepisowi pozwalającemu na pozasądową ugodę zainteresowanych. Sprawca w obecności policjanta dochodzi do porozumienia ze swoją ofiarą, przy czym warunkiem jest skrucha i ustne bądź pisemne przeprosiny za popełniony czyn, ewentualne zadośćuczynienie i pokrycie strat oraz zgoda na taki obrót sprawy ze strony pokrzywdzonego. O kwalifikacji czynu decyduje policja.

Minister Spraw Wewnętrznych w gabinecie cieni Yvette Cooper z Partii Pracy nie ukrywa, że obecna sytuacja budzi poważne obawy.

– Nie tak powinna wyglądać realizacja tego przepisu. Nie rozumiem, jak w imieniu prawa osoby popełniające poważne przestępstwa, zagrażające zdrowiu i życiu, mogą unikać kary. To jest złe dla sprawiedliwości, złe dla ofiar, złe dla całego społeczeństwa – podkreśla Cooper.

Lepsze niż wyrok czy więzienie

Zdania na temat kontrowersyjnego przepisu są podzielone. Według jego zwolenników, nie tylko zaoszczędza on czas policji i sądom, pozwalając szybko załatwiać sporne sprawy bez konieczności długotrwałych procesów. To także działanie wychowawcze, gdyż sprawca, szczególnie w młodym wieku, unika zaszufladkowania poprzez niewpisywanie jego nazwiska do kryminalnego rejestru.

– Często, jak pokazują badania, ma to lepszy skutek niż wyrok sądowy czy więzienie. Widząc konsekwencje swojego postępowania taki osobnik ma nauczkę, unikając w przyszłości działań niezgodnych z prawem – podkreśla Garry Shewan z londyńskiej policji. Nie wszystkich jednak przekonuje podobne rozumowanie.

– Liczy się porządny obywatel czy przestępca? Trudno pojąć, że takie rzeczy w ogóle mają miejsce. Może po prostu zlikwidujmy sądy i policję, a sprawiedliwość zostawmy w naszych rękach, jeśli te instytucje same nie dają sobie rady – denerwuje się londyński sprzedawca Matthew Murray.

Z Londynu dla WP.PL Piotr Gulbicki

>>>>

A wladza jesz legalizuje zboczenia .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:27, 17 Maj 2013    Temat postu:

Radny z Kornwalii: niepełnosprawne dzieci powinny być "uśpione", aby zaoszczędzić na wydatkach socjalnych

- Niepełnosprawne dzieci to za duże obciążenie dla krajowego systemu opieki zdrowotnej i powinny być "uśpione", aby zaoszczędzić na wydatkach socjalnych - powiedział Collin Brewer, 68-letni radny z Kornwalii (Wielka Brytania) w rozmowie z agencją Disability News Service. Polityk wywołał skandal i choć przyznał, że tymi słowami nie chciał nikogo urazić, to i tak rozpętał burzę.

Radny już w 2011 roku ujawnił swoje poglądy dotyczące chorych dzieci, wówczas w podobny sposób dał do zrozumienia, że takie dzieci powinny zostać "uśpione", bo są zbyt dużym obciążeniem dla systemu. Kiedy przeciwnicy Brewera ostro go zaatakowali, ten zrezygnował z pełnionej przez siebie funkcji i do 2013 nie pojawiał się publicznie.

2 maja tego roku Brewer wystartował ponownie w wyborach jako kandydat niezależny i został wybrany na radnego w Wadebridge w Kornwalii.

Nie trzeba było długo czekać, aż polityk ponownie przedstawi swoje poglądy.

W rozmowie z agencją Disability News Service (DNS), specjalizującą się w problemach osób niepełnosprawnych, powiedział, że skoro zdeformowane zwierzęta są zaraz po przyjściu na świat zabijane, tak samo trzeba postępować w przypadku chorych dzieci.

W artykule opublikowanym na stronie internetowej DNS Brewer mówi: "Jeśli rolnicy mają zniekształconego baranka o dwóch głowach i pięciu nogach, to się go zwyczajnie pozbywają. Zabijają go i po kłopocie". Polityk przekonywał, że niepełnosprawne dzieci powinien spotkać ten sam los, gdyż - jego zdaniem - nie ma sensu wydawać pieniędzy na ich utrzymanie. Polityk za niepełnosprawność uważa każdą wadę, np. brak wykształconej drugiej nerki.

Po najnowszych wypowiedziach Brewera wiele grup i stowarzyszeń żąda ponownej dymisji radnego. Pod wnioskiem podpisały się już tysiące osób.

Ludzie zbierają się także przed gmachem rady miejskiej, żeby zaprotestować przeciwko pełnieniu urzędu przez wroga chorych dzieci.

Sam polityk nadal uparcie twierdzi, że nie chciał nikogo obrazić, a sam jest katolikiem i wierzy w "świętość życia".

W tym tygodniu policja wszczęła postępowanie ws. Brewera. Skarg, które napływały, było tak dużo, że zostanie przeprowadzone dogłębne śledztwo w tej sprawie.

....

Brytyjski ,,katolik" . To naprawde chory i kraj i z tego powodu takie zboczenia .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:33, 21 Maj 2013    Temat postu:

Stręczyciele zawsze jej towarzyszyli, a na jednym "przyjęciu" musiała obsłużyć nawet dziesięciu mężczyzn. Zachowywali się "jak klienci". Sophie miała tylko 13 lat, była wychudzoną dziewczynką. Mężczyźni działali "jak stado". Gdy się postawiła, bili ją.

Są dwa Oksfordy. Stańcie na Magdalen Bridge w leniwy letni wieczór i spójrzcie w górę rzeki Cherwell, po której łagodnie ślizgają się łodzie. Jeden z jej brzegów, pasaż Addison’s Walk, ulubione miejsce spacerów C.S. Lewisa i J.R.R. Tolkiena należy do studentów. Po drugiej stronie, ukryte w cieniu drzew tereny zalewowe to Angel & Greyhound Meadow. To tutaj, bardzo, bardzo daleko od baśniowej Narnii 13-letnie dziewczynki tracą niewinność z winy mężczyzn, dla których seks z dzieckiem jest idealnym pomysłem na 15-minutową przerwę w pracy.

To właśnie to drugie oblicze Oksfordu przez dwa lata odkrywali śledczy budując akt oskarżenia przeciwko szajce ulicznych stręczycieli. W ubiegły wtorek, 14 maja, mężczyźni odpowiedzialni za krzywdę dzieci - w tym nawet 11-letnich - wciągający je w pułapkę udawanej przyjaźni, prezentów, seksu, alkoholu i narkotyków, usłyszeli wyroki skazujące.

Sophie pochodziła z dobrego, kochającego domu. Jej ojciec dobrze zarabiał, ona sama miała tak świetne stopnie, że koledzy przezywali ją kujonem. Wystarczyło kilka miesięcy, by ta 12-latka na oczach rodziców zmieniła się z "radosnej i szczęśliwej dziewczynki" w osobę zagubioną, która zaczęła chodzić na wagary, samookaleczać się. Na całe dnie znikała z domu nie mówiąc, gdzie idzie, ani z kim. Do rodziców wracała w nieswoich ubraniach, niedopasowanych do jej sylwetki, z paskudną cerą i włosami bez połysku, ze spękanymi, wysuszonymi wargami sprawiając wrażenie, jakby przez wiele nocy nie spała. Bliscy z przerażeniem odkrywali na ramionach dziewczynki oparzenia od papierosów i ślady krwi na jej bieliźnie.

Rodzice Sophie nie potrafili nakłonić jej do zwierzeń. Ojciec dziewczynki na próżno przeczesywał ulice Oksfordu licząc, że za którymś razem natrafi na córkę. Odwiedzał kina, puby, salony gier, nocne kluby pokazując przypadkowym osobom zdjęcie Sophie, wypytując o nią. Nie pomogły telefony na policję, prośby o pomoc kierowane do opieki społecznej. Początkowo rodzice dziewczyny prowadzili dziennik, w którym zapisywali wszystkie informacje dotyczące zaginięć córki. Poddali się przy 70. ucieczce z domu: Sophie nie miała wtedy jeszcze nawet 13 lat.

Ojciec opowiedział ławie przysięgłych, jak wiosną 2005 roku wraz z żoną owinął ubrania córki w plastikowe worki i zaniósł je na policję domagając się wykonania testów DNA. - Funkcjonariusze odmówili, ponieważ ich zdaniem nie było takiej potrzeby - wspomina. - Tymczasem my umieraliśmy z lęku. Nasze dziecko znikało z domu na całe dnie i nie było sposobu, żeby dowiedzieć się, co się z nią działo.

Mężczyzna opisał, jak odbierał dziecko w środku nocy z oksfordzkiego komisariatu, a w czasie podróży do domu błagał córkę, by o wszystkim mu opowiedziała "kładąc temu kres". - Odpowiedziała mi wtedy: "Oni doskonale wiedzą, gdzie byłam. Wiedzą, co się dzieje" - odnosząc się do pracowników Policji Doliny Tamizy.

Jej matka sądziła, że jako rodzic poniosła klęskę: - Umierałam z niepokoju. Zależało mi tylko na bezpieczeństwie córki. Tymczasem ona nie przekazywała nam żadnych sygnałów mogących naprowadzić nas na trop. Nie śmiała się, nie płakała. Może zabrzmi to okropnie, lecz wolałabym już, żeby płakała. Chciałam, żeby wyrzuciła to z siebie. Chciałam jej pomóc, lecz byłam bezsilna.

Ojciec Sophie usłyszał na komisariacie radę, by przestać szukać córki, gdyż zdaniem funkcjonariuszy "mogło to tylko jej zaszkodzić". Z powodu niepewności codzienne życie rodziny stało się nie do zniesienia. Bliscy mieli tyle pytań, choć równocześnie obawiali się usłyszeć odpowiedzi.

Osiem lat później, gdy ich licząca sobie teraz 21 lat córka stanęła przed sądem Old Bailey jako świadek, wszystkie szczegóły tej historii stały się wreszcie jasne. Sophie starała się wytłumaczyć, jak początkowo niewinne wycieczki do miasta w towarzystwie 12-letniej koleżanki stopniowo zmieniały swój charakter. Najpierw dziewczynki tylko chichotały w towarzystwie starszych białych chłopaków, podekscytowane propozycją papierosa albo szklaneczki piwa, jednak szybko sprawy wymknęły się spod kontroli: po kilku miesiącach tej zabawy Sophie regularnie trafiała do mieszkań, gdzie była wykorzystywana przez obcych mężczyzn.

Problemy zaczęły się w chwili, gdy zaczęła spotykać się z Azjatami. Byli starsi od białych chłopaków, mieli samochody, pieniądze, częstowali alkoholem i narkotykami, a do tego mieli do swej dyspozycji mieszkania w okolicach Cowley Road. Sophie zaczęła odkrywać świat zakazanych przyjemności, co początkowo wydawało jej się bardzo ekscytujące. Wkrótce jednak mężczyźni zażądali seksu, a zastraszona groźbami dziewczynka mogła tylko ulec. - Uważałam, że muszę to robić - opowiedziała w sądzie. - Miałam zakodowane, że jeśli ktoś jest dla mnie miły i podarowuje mi różne rzeczy, to należy się go słuchać. Byłam dzieckiem, a wszystko wokół wydawało się takie niezrozumiałe. Najpierw zależało mi, by być lubianą, chciałam znajdować się w centrum uwagi. Także picie alkoholu uważałam za ekscytujące. Jednak przy tym byłam bardzo przestraszona. Chociaż wiedziałam, czym jest seks, uprawianie seksu jest czymś zupełnie innym w zależności od tego czy jesteś dorosłym czy dzieckiem. W rzeczywistości nikt mnie nie kochał: oni tylko wykorzystywali dziecko.

Sophie opisała, jak zabierano ją do mieszkań przy bocznych uliczkach wschodniego Oksfordu. Często były to "rozpadające się, obrzydliwe, cuchnące miejsca", gdzie za umeblowanie wystarczał materac na podłodze. - Zabierano mnie na przyjęcia. "Przyjęcie" oznaczało tyle, że przychodzili różni mężczyźni i uprawiali ze mną seks. Nawet gdybym powiedziała, że tego nie chcę i tak robili to, co chcieli. Wiele razy płakałam, lecz im to wcale nie przeszkadzało.

Stręczyciele zawsze towarzyszyli jej przy takich okazjach, a na jednym "przyjęciu" musiała obsłużyć nawet dziesięciu mężczyzn. Zachowywali się "jak klienci". Sophie miała tylko 13 lat, była wychudzoną dziewczynką. Mężczyźni działali "jak stado". Gdy się postawiła, bili ją. - Uważali, że mogą zrobić ze mną, co tylko zechcą, bez względu na to, jak bardzo byłoby to obrzydliwe. Doszłam do punktu, gdy już pozwalałam im na wszystko. Czułam obojętność. Psychicznie się zamknęłam i robiłam, co mi kazano.

Mężczyźni przyjeżdżali z Londynu, ze Slough, nawet z odległego Bradford, żeby bawić się na "przyjęciach". Część z nich gromadziła się w pokojach Nanford Guest House, naprzeciwko wejścia do uniwersyteckich obiektów sportowych. Wskutek trzech odrębnych postępowań sądowych między 1990 a 2004 rokiem właściciele hostelu musieli zapłacić w sumie 36300 funtów za złamanie 27 przepisów dotyczących higieny. Pięć lat temu portal TripAdvisor uznał Nanford Guest House za najbrudniejszy hotel w kraju.

Sześcioro ofiar, które złożyły zeznania w zakończonym właśnie procesie, trafiało tam, żeby uprawiać seks z nieznajomymi mężczyznami. Sophie opowiedziała, że "z biura wychodził jakiś mężczyzna, z którym oni regulowali rachunki, a potem użytkowali pokój przez dwa-trzy dni". Dziewczyna sądziła, że stręczyciele kupowali sobie milczenie pracownika hotelu. Jak na razie hostel w Nanford nadal przyjmuje gości.

Krzywdy Sophie nie ustały w chwili, gdy znalazła się pod kuratelą obcych: rodzice wysłali ją do placówki opiekuńczej w Cheshire - ojciec przyznaje, że decyzja o tym była dla rodziny bardzo bolesna, jednak wydawało się, że to "jedyne miejsce na ziemi, gdzie dziewczyna mogła być bezpieczna". (…) Ostatecznie Sophie trafiła do prywatnego mieszkania w Henley-on-Thames.

Dom, gdzie Sophie była początkowo jedyną lokatorką, znajdował się tylko 24 mile od Cowley Road. Czasem sama jeździła odwiedzić stręczycieli, innym razem to oni po nią przyjeżdżali.Nikt z personelu placówki nie był w stanie jej przed tym uchronić. Żeby "zbiec", wystarczyło wyjść frontowymi drzwiami. Często Sophie wychodziła w towarzystwie jeszcze młodszej koleżanki.

Dlaczego wracała do mężczyzn, pozornie z własnej woli, choć wiedziała, co będą z nią robić? Sophie tłumaczyła ławie przysięgłych, że trudno wyjaśnić, co dzieje się w głowie "skołowanej" 14-latki, rozdartej między miłością do stręczycieli a obrzydzeniem do tego, co z niej uczynili. To, że wracała po kolejną dawkę seksualnych upokorzeń, można porównać tylko z zachowaniem ofiary przemocy domowej.

- Targały mną sprzeczne emocje - zauważa. - Lubiłam tych mężczyzn, choć nie lubiłam tego, co się ze mną działo. W części powodowała mną lojalność wobec tych ludzi. W końcu dlaczego bite żony wracają do agresywnych mężów? To całkiem naturalne, że ofiara uzależnia się od swojego prześladowcy. A ja do tego byłam dzieckiem. Zachowywałam się tak jak by to robiła każda inna krzywdzona dziewczynka. Nadal zależało mi, żeby mnie lubili.

Jednego jest pewna. Będąc dzieckiem mogła nie rozpoznać siebie w roli ofiary, jednak tej wymówki nie mogą przywołać dorośli pracownicy dziecięcych organizacji, z którymi się kontaktowała. Sophie wiedziała, że jest nieszczęśliwa, że życie wymknęło jej się spod kontroli i nie miała pojęcia, jak sobie z tym poradzić. Zwierzyła się przyjaciołom, dawała też wskazówki policji, pracownikom socjalnym i personelowi placówki opiekuńczej. To było jej ciche wołanie o pomoc.

W lutym 2006 roku, mając 14 lat, powiedziała policjantowi, że była przetrzymywana wbrew swojej woli w pewnym domu przez dwóch Azjatów. Parę miesięcy później powiadomiła opiekuna z domu dziecka w Henley, że regularnie uprawia seks z Azjatami przy Cowley Road i że panicznie się ich obawia. Innemu pracownikowi zwierzyła się z tego, że płaci seksem za alkohol.

W miesiąc po swoich 15. urodzinach Sophie powiadomiła policję, że 25-letni wówczas Akhtar Dogar zmuszał ją do uprawiania seksu z nim i z jego kolegami. Złożyła zeznania, w których stwierdza: "Mam ich dość, jego i jego kumpli, za to, że mnie wykorzystują, traktując jak kawałek mięsa. Słyszałam, że robią to również innym dziewczynom. Nie obchodzi ich to, ile mamy lat".

W ostatnim procesie Dogar został skazany za pięć gwałtów, trzykrotne podżeganie do gwałtu, dwukrotne organizowanie dziecięcej prostytucji i jeden zarzut handlu dziećmi. Jego ofiarami była Sophie i dwie inne dziewczyny. To, że skazanie go zajęło aż siedem długich lat może wydać się naturalne w sytuacji paraliżu trawiącego policję i opiekę społeczną w Anglii, jednak z punktu widzenia Sophie jest to niewybaczalne zaniedbanie. - Wielokrotnie dawałam wskazówki policji, ale to do niczego nie doprowadziło - zauważa. - Okrutnie mnie zawiedli. Gdy teraz o tym myślę, nie mogę uwierzyć, że nie rozumieli, co się ze mną dzieje. Każdy policjant powinien w takiej sytuacji zareagować. Jeżeli na komisariat trafia posiniaczone dziecko z oparzeniami po papierosach, to coś musi być bardzo nie tak. Wtedy dorośli powinni wziąć sprawy w swoje ręce. Rozwiązania tej sytuacji nie należy oczekiwać od dziecka.

Ostatecznie Sophie poradziła sobie sama. Kiedy zbliżała się do 16. urodzin, mężczyźni zaczęli tracić nią zainteresowanie. Była już dla nich "za stara". Pewnego dnia odeszła i nigdy nie wróciła. Dziecko, które "uprawiało seks z dosłownie setkami mężczyzn" ostatecznie poszło do college’u. Dziś, jako 21-latka Sophie ma pracę i odbudowała swoje życie, jednak wciąż nosi w sobie blizny. - Całkiem dobrze sobie poradziłam - przyznaje. - A jednak przez te wszystkie lata czułam się fatalnie. Nienawidziłam siebie. Czułam się brudna, odrażająca, jak ktoś, kto nie jest nic wart. Wciąż muszę z tym żyć, dzień po dniu.

Decyzja o tym, by znów porozmawiać o tym z policją, nie była łatwa. Jednak w listopadzie 2011 roku odpowiedziała na wezwanie. - Przez wszystkie te lata robiłam, co mogłam, żeby tego nie wspominać, wtedy jednak po raz pierwszy ktoś mi wierzył i chciał coś zrobić w mojej sprawie - mówi. - Do ludzi dopiero dociera prawda o tamtych zdarzeniach. Dawniej nie mówiło się o stręczeniu dzieci, policja nawet nie brała tego pod uwagę, podobnie jak opieka społeczna. Dopiero teraz wszyscy zrozumieli, że przestępcy działają zgodnie z utartym schematem. Wykorzystywanie dzieci w Oksfordzie nie jest zamkniętą sprawą. Krzywda, jaka stała się moim udziałem, była okrutna i nie chcę, by ktoś teraz cierpiał tak jak ja.

Sophie opowiedziała przysięgłym, że słyszała o innej "małej, drobnej" 11-latce, która zakochała się bez pamięci w 30-letnim mężczyźnie, a ten zgwałcił ją po kilku tygodniach znajomości. Jako 12-latka była bita i musiała sypiać z Pakistańczykami, żeby udowodnić swoje uczucie do ukochanego. Obiekt jej westchnień, Mohammed Karrar, dziś 38-letni, został uznany winnym siedmiu gwałtów, czterech przypadków podżegania do gwałtu, dwukrotnego organizowania dziecięcej prostytucji i zarzutu handlu dziećmi. Sędziowie usłyszeli, że w nocy 2006 roku inna dziewczynka, 14-letnia, została brutalnie zaatakowana i zgwałcona, a dźwięki dochodzące z miejsca jej kaźni były tak przerażające, że gość z sąsiedniego pokoju w Nanford spakował walizki i uciekł z hotelu, wcześniej powiadamiając policję. Ta sama dziewczynka była później regularnie wysyłana do Londynu, gdzie na stacji Paddington czekali na nią elegancko ubrani nieznajomi. Zabierali ją następnie do mieszkania, na seks. Gdy po takich wycieczkach wracała do domu, prosiła matkę, żeby ją przytulała, cięła jej jedzenie na drobne kawałeczki i "kołysała ją w ramionach… jak niemowlę".

Policja Doliny Tamizy i rada miejska hrabstwa Oxfordshire pojęły charakter tego procederu dopiero w 2011 roku. Ich spóźniona reakcja na zorganizowaną przestępczość dotyczącą dzieci wystawiła obie te instytucje na ostrą krytykę. Assad Hussain, lat 32, skazany parę dni temu za wykorzystywanie Sophie w latach 2004-2007 został także ukarany za skrzywdzenie 14-letniej dziewczynki w grudniu 2011 roku. Wiele dziewczynek mogło uratować swoje dzieciństwo, gdyby właściwe instytucje powołane do ochrony najmłodszych spełniły swoją rolę. (…)

Teraz Oksford musi się zmierzyć ze swoją przeszłością. Pięć miesięcy temu w ramach komisariatu w Cowley powołano specjalną jednostkę do spraw wykorzystywania dzieci. Mimo kryzysu projekt otrzymał wsparcie finansowe 1,1 miliona funtów. (…) Ponad 2500 pracowników z hrabstwa Oxfordshire zawodowo zajmujących się dziećmi zostało przeszkolonych w tematyce przemocy seksualnej wobec nieletnich. Szefowa rady hrabstwa Joanna Simons ostrzegła inne jednostki policji i instytucje, które ostatnio nie znalazły się pod obstrzałem z powodu oskarżeń o ignorowanie problemu, że stręczyciele to problem dotyczący wszystkich. - To zdarza się wszędzie, a my walczymy z wykorzystywaniem dzieci - zaznaczyła. - Pracownicy socjalni muszą stać się detektywami, a detektywi - pracownikami socjalnymi. Wszyscy musimy wypatrywać niepokojących sygnałów. Nie wierzę, by to zło, które się zdarzyło na północy Anglii, w Oksfordzie, było czymś wyjątkowym.

Sophie nie jest prawdziwym imieniem bohaterki tekstu.

....

A ci jeszcze zrobili homoadopcje !!! A maja takie problemy !
Tu ktos by powiedzial dlaczego nie poszla na policje ? To zupelny brak pojecia o umyslowosci dziecka na etapie ,,sluchania sie doroslych" i poznawania swiata . Tak postapi dorosla kobieta nie dziecko .
Mam nadzieje ze te setki bydlakow wyladuja za kratami z solidnymi wyrokami . A ona znajdzir miłość najlepiej Boga bo nikt inny tu nie poradzi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:21, 22 Maj 2013    Temat postu:

Izba Gmin przyjęła ustawę o małżeństwach homoseksualnych

Izba Gmin głosami laburzystów i liberałów przyjęła we wtorek w trzecim czytaniu projekt ustawy o związkach małżeńskich par jednopłciowych w Anglii i Walii.

Ustawa, znana jako "The Marriage (Same-Sex Couples) Bill", trafi obecnie do Izby Lordów, która może ją jeszcze utrącić. Jeśli jednak zdecyduje się ją zatwierdzić, ustawa zaczęłaby obowiązywać od lata 2014 roku.

Przyjęta przez Izbę Gmin ustawa przewiduje m.in., że pary homoseksualne, które chcą usankcjonować prawnie swój związek, będą miały wybór między partnerstwem cywilnym i małżeństwem.

Osoby homoseksualne pozostające w związku partnerskim (wprowadzonym w 2005 r.) już teraz traktowane są tak jak małżonkowie, jeśli chodzi o prawo do dziedziczenia, prawa emerytalne, alimenty i prawo imigracyjne. W oficjalnych dokumentach nie mogą jednak występować jako małżonkowie.

Ustawa nie ma zastosowania do Kościołów, chyba że zdecydują, iż chcą ją stosować i konkretnie wyłącza państwowy Kościół anglikański.

Konserwatyści "powinni być dumni z przyjęcia ustawy" - powiedziała po głosowaniu minister kultury, mediów i sportu Maria Miller, która ją pilotowała. Większość posłów z tej partii głosowała jednak przeciwko jej przyjęciu (123 było "za", a 138 "przeciw"). Obradom towarzyszyła demonstracja kobiet przed parlamentem. Jedna z nich chciała staranować samochodem bramę.

"Zbzikowane pomysły obłąkanych lewicowców z lat 80. ubiegłego stulecia (...) stały się obowiązującą ortodoksją we wpływowych kręgach decyzyjnych. Ci, którzy się z nimi nie zgadzają, traktowani są z pogardą" - powiedział mediom konserwatywny poseł Edward Leigh.

Głosowanie nad ustawą poprzedziła burzliwa debata. Doły Partii Konserwatywnej zażądały głowy jej współprzewodniczącego lorda Feldmana, który miał obrazowo nazwać przeciwników ustawy "szaleńcami z mętlikiem w oczach", choć zaprzeczył, gdy mu to zarzucono.

Przewodniczący komitetów partii w terenie apelowali do premiera Davida Camerona, by zarzucił projekt ustawy, którego nie było ani w programie wyborczym partii, ani w umowie koalicyjnej z liberałami. Od pomysłu odciął się minister obrony Philip Hammond, uznając, że rolą rządu nie jest jej forsowanie.

Weteran torysów 82-letni lord Tebbit sądzi, że ustawa o równouprawnieniu małżeństw hetero- i homoseksualnych może mieć wpływ na dziedziczenie tronu.

- Sytuacja, w której kochająca się para chce sformalizować wzajemne zobowiązania i nie może zawrzeć związku małżeńskiego, jest niesprawiedliwa - sądzi z kolei minister stanu ds. równości Lynne Featherstone.

Z myślą o utrąceniu ustawy w przededniu głosowania zgłoszono szereg poprawek przewidujących m.in. rozciągnięcie na pary heteroseksualne zawierania cywilnych związków partnerskich. Obecnie taka opcja dostępna jest tylko osobom homoseksualnym. Poprawkę odrzucono w głosowaniu w poniedziałek.

Fakt, że przed odrzuceniem projektu ustawy uratowała Camerona opozycyjna Partia Pracy, odbierany jest jako prestiżowy cios dla brytyjskiego premiera, co w świetle wcześniejszej rebelii części posłów z powodu jego polityki wobec UE oraz niezadowolenia dołów partyjnych interpretowane jest jako osłabienie jego pozycji.

Poparcie Camerona dla homorewolucji jest jednym z powodów, na które wskazuje się, tłumacząc rosnące polityczne notowania Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), która jest przeciwna małżeństwom homoseksualnym.

....

To dopiero nastapia potwornosci . Pamietajmy ze gwalt na plci jest gorszy niz gwalt na ekonomii bo to jeszcze blizej natury . Skutki beda gorsze niz komuna w Rosji . Natury zmienic sie nie da . Ona zawsze zwyciezy . Wyeliminuje po prostu pasozyta a jesli nim jest kraj to wyeliminuje kraj . Tak dziala biologia .
Dlatego trzeba kraj ratowac . Wyrzucmy psychopate Camerona . Caly kraj musi sie zjednoczyc wokol Farage . To gorsze niz Hitler zreszta tez bedacy homosiem .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:21, 27 Maj 2013    Temat postu:

Reakcja Nigela Farage

Nigel Farage, przywódca Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) oświadczył, że nie wyrzuci ze swojej partii osób twierdzących, że homoseksualizm jest "obrzydliwy". Jak podkreślił, ludzie mają prawo do "staromodnych" poglądów, które są, w jego opinii, niezbędnym elementem debaty publicznej dotyczącej związków osób tej samej płci.

...

Ludzie maja prawo miec poglady ! Bo to w Brytanii juz im zabrali zboczkowie ! Trzeba odzyskac Wolnosc i Niepodleglosc .

Wrzask wokół słów nt. homoseksualizmu

Nigel Farage zabrał głos w debacie na temat związków homoseksualnych toczącej się na stronie internetowej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). Dyskusję zapoczątkował jeden z kandydatów partii w lokalnych wyborach, który miał napisać, że homoseksualny seks jest "obrzydliwy", a osoby homoseksualne "nie są normalne". Sprawę tę opisał dziennik "Daily Telegraph".

....

Brawo ! Sama prawda !

Farage zapewnił, że słowa na temat homoseksualistów staną się przedmiotem dyskusji komitetu krajowego partii, ale jednocześnie zastrzegł, że ludzie mają prawo do "staromodnych" poglądów. - Tego typu poglądy można usłyszeć podczas prywatnych spotkań klubów brydża czy klubów golfistów w całym kraju - stwierdził lider UKIP w wywiadzie dla BBC Radio 2. - Sugestie, że wszyscy powinniśmy stać się politycznie poprawni, i że powinniśmy się pozbyć ludzi wyznających "staromodne" poglądy, oznaczałyby śmierć politycznej debaty w Wielkiej Brytanii - dodał.

....

Juz zmarla .

Lider UKIP, mówiąc o związkach homoseksualnych, zauważa jednocześnie, że zmienił się sam klimat tej debaty. - Definicja małżeństwa zostanie zmieniona, choć małżeństwo jest podstawą naszego społeczeństwa od wieków. Świat znany z lat 50., gdzie homoseksualiści trafiali do więzień, już się kończył, wprowadzono związki cywilne - przypomniał Farage.

....

Tak teraz juz jest homotyrania .

Jak dodał, rząd Davida Camerona, rozpoczynając debatę na temat zalegalizowania związków homoseksualnych "wypowiada wojnę", choć "nie ma wielu żądań" dotyczących realizacji tego postulatu.

...

Tak to wojna z ludzmi .

Farage mówił już wcześniej, że związki cywilne są "uczciwym rozwiązaniem" dla par homoseksualnych.

....

Oczywiscie jak obywatele chca umowy u prawnika to nic nam do tego . Ale zadnych panstwowych zwiazkow .

Przewodniczący UKIP jednocześnie ocenił, że wprowadzenie instytucji małżeństw osób jednej płci jest "niebezpieczne". Jak stwierdził, to brytyjska premier Margaret Thatcher ogromnie pomogła swoją otwartością stworzyć postępową atmosferę dla osób homoseksualnych Wielkiej Brytanii.

....

Popelnila wiele bledow . Nie wiedziala co robi zreszta takich miala doradcow . Mowiac wprost homodoradcow .

Związki homoseksualne jako temat kampanii wyborczej

Sprawa związków homoseksualnych może stać się jednym z najbardziej zapalnych elementów kampanii wyborczej w Wielkiej Brytanii przed wyborami powszechnymi, które odbędą się w 2015 roku. Notowania Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa rosną już od kilku miesięcy w związku z debatą dotyczącą referendum w sprawie ewentualnego opuszczenia unijnych struktur przez Wielką Brytanię. W majowych wyborach lokalnych UKIP zdobył 23 proc. głosów i 147 mandatów radnych. Farage zapowiada teraz, że jego partia odniesie sukces w wyborach krajowych i w kolejnych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Głównym konkurentem UKIP w wyborach jest Partia Konserwatywna; w wyborach lokalnych torysi stracili 335 stanowisk radnych, w związku z czym David Cameron ogłosił, że jego partia będzie działać na rzecz odzyskania wyborców, których sporą część przejęła właśnie UKIP. Konserwatywnego premiera czeka jednak trudne zadanie, po tym jak oświadczył, że zalegalizowane powinny zostać małżeństwa homoseksualne; można spodziewać się, że Farage będzie wykorzystywał tę sprawę, by zdyskredytować brytyjskiego premiera w oczach najbardziej konserwatywnych wyborców, tym bardziej, że już teraz wytknął torysom, iż sprawa małżeństw osób jednej płci nie była zawarta w oficjalnym programie partii.

...

Jak widzicie zwyrodnialec Cameron zrobil to mimo ze tego nie glosili !!!

Farage będzie jednocześnie próbował przedstawić Camerona, jako polityka, od którego odwraca się nie tylko część wyborców, ale także część członków Partii Konserwatywnej. "Wewnętrzna opozycja" przeciwko premierowi nie podziela jego poglądów m.in. w kwestii małżeństw homoseksualnych czy złagodzonych ostatnio wypowiedzi na temat Unii Europejskiej.

Farage tymczasem próbuje zaprezentować się wyborcom jako polityk, który zdecydowanie będzie walczył w obronie brytyjskiego interesu narodowego. Ostatnio lider UKIP stwierdził np., że Falklandy, Gibraltar oraz inne brytyjskie terytoria zamorskie powinny mieć możliwość wybierania swoich własnych premierów, którzy reprezentowaliby ich interesy w brytyjskim parlamencie.

....

Homokonserwatyzm nalezy skasowac . Czas na ruchy niepodleglosciowe . Homozwiazki trzeba zniesc ! To jest ratowanie cywilizacji !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 1 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy