Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:27, 22 Gru 2010 Temat postu: Węgry:Przyjęcie Euro nie jest realne! |
|
|
Węgry rezygnuja z Euro :O))))
Premier Węgier Viktor Orban oświadczył, że przyjęcie euro na Węgrzech nie jest realne w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Węgry już kilka razy odkładały decyzję przystąpienia do strefy euro. Wiosną bieżącego roku rządowa komisja do spraw oceny węgierskiej gospodarki zaleciła wprowadzenie euro w roku 2014.
W wywiadzie udzielonym węgierskiej telewizji publicznej premier Węgier powiedział, że wejście do strefy euro w czasie kryzysu wspólnej waluty wiązałoby się dla węgierskiej gospodarki z wieloma zagrożeniami. Mogłoby między innymi ograniczyć możliwość dogodnego kształtowania kursów walutowych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:06, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wejście Węgier do strefy euro przed rokiem 2020 jest "niewyobrażalne" - powiedział w sobotę premier tego kraju Viktor Orban.
Obecnie Węgry muszą zająć się swoimi, pilnymi sprawami.
Zdaniem węgierskiego premiera, w przyszłości warunki przyłączenia się do eurolandu zmienią się radykalnie w kierunku ujednolicenia polityki fiskalnej krajów członkowskich i kandydujących.
Obecnie Węgry, ze względu na sytuację swojej gospodarki, nie opowiadają się za zharmonizowaniem systemu podatkowego ponieważ osłabiłyby swoja pozycję konkurencyjną wobec innych krajów Unii Europejskiej - podkreślił Orban.
>>>>>
Krotko mowica bylo by to ekonomiczne samobojstwo co widac po wynikach chocby Niemiec...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mathias
Dołączył: 26 Maj 2010 Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 15:32, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
<brawo>, kolejny kraj nawraca się ze złej ścieżki!!! Precz z euro!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:55, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Zaostrza się spór Węgier z KE o bank centralny
Zaostrza się spór o kompetencje Węgierskiego Banku Centralnego między Komisją Europejską a rządem w Budapeszcie. Stawka jest wysoka: w grę wchodzi bowiem pożyczka w wysokości 20 mld euro, która pomogłaby temu krajowi uniknąć katastrofy gospodarczej.
-Shutterstock
Janos Martonyi, szef węgierskiej dyplomacji, powiedział w wywiadzie dla radia publicznego, że rząd nie ustąpi Komisji Europejskiej i jeszcze w tym roku znowelizuje ustawę o Banku Centralnym. Sprawa jest pilna, ponieważ 1. stycznia wchodzą w życie przepisy nowej konstytucji dotyczące również Banku Centralnego. Komisja Europejska ostrzegła Węgry, że jeśli rząd przejmie kompetencje Banku wbrew prawodawstwu unijnemu, nie otrzyma pożyczki finansowej w wysokości 20 mld euro.
Ustawa, o którą toczy się spór, przewiduje, że wiceprezesów Banku będzie mianował osobiście szef rządu a 6 z 9 członków Rady Monetarnej deputowani parlamentu, w którym rządząca prawica zapewniła sobie większość konstytucyjną.
Rząd zamierza w ten sposób ubezwasnowolnić prezesa Banku Andrasa Simora, który, wbrew polityce finansowej gabinetu premiera Orbana, podwyższa stopy procentowe broniąc forinta i chroniąc Węgry przed wzrostem inflacji.
>>>>
Widzicie plugawe brukselskie kanalie . Sami maja EBC i robia co chca A WEGROM NIE POZWALAJA !
Calkowicie popieramy Węgry . Jak oddacie wlasny bank centralny w rece globalnych banksterow TO KONIEC ! Koniec Węgier . Tylko pytam po co Węgrom UE ??? Los Norwegii nie podoba sie ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:35, 02 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Węgrzy głosowali ws. przyjmowania uchodźców. Orban: Lepsze ważne referendum niż nieważne, ale...
Dzisiaj, 2 października (06:31)
Aktualizacja: 20 minut temu
Na Węgrzech odbyło się referendum ws. obowiązkowych kwot relokacji uchodźców. Jego wynik jest raczej przesądzony - zdecydowana większość Węgrów jest tym kwotom przeciwna. Ci, z którymi rozmawiał specjalny wysłannik RMF FM Patryk Michalski, mówili wprost: boimy się terroryzmu i chcemy bezpiecznej przyszłości. Pozostaje pytanie, czy referendum będzie ważne, ale premier Viktor Orban już zapowiedział zmiany w prawie, jeśli tylko większość głosujących opowie się przeciwko obowiązkowemu osiedlaniu migrantów - bez względu na to, czy referendum okaże się ważne, czy nie.
Po lewej: mężczyzna oddaje głos w lokalu w Budapeszcie, po prawej: liczenie kart do głosowania
/ZOLTAN BALOGH /PAP/EPA
W głosowaniu, które zostało zainicjowane przez rząd, postawiono pytanie: "Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?". Aby referendum było ważne, ważny głos musi oddać przynajmniej 50 procent spośród ponad 8,27 mln osób uprawnionych do głosowania.
Do głosowania na "nie" namawiał rząd. W bardzo intensywnej kampanii, na którą wydał ponad 16 mln euro, wiązał imigrację m.in. z zagrożeniem terrorystycznym. Za takim głosowaniem opowiedziała się również opozycyjna skrajnie prawicowa partia Jobbik. Do bojkotu lub oddania nieważnego głosu wzywały natomiast Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP) i kilka innych ugrupowań, a za głosowaniem na "tak" opowiadała się Węgierska Partia Liberalna, która w takiej odpowiedzi widzi głos za otwartą i solidarną Europą.
Co ciekawe, państwowa telewizja M1 nadała dzisiaj - w dzień referendum - kronikę zamachów z Paryża, Belgradu i Brukseli.
Najnowszy sondaż Instytutu Publicus wskazywał na przytłaczającą przewagę osób, które na stawiane w referendum pytanie chcą odpowiedzieć przecząco. Wśród respondentów zdecydowanych wziąć udział w referendum aż 74 proc. zamierzało zagłosować na "nie", tylko 5 proc. na "tak", 3 proc. chciało oddać głos nieważny, a 18 proc. nie wiedziało, jak zagłosuje.
Z sondażu tego wynikało również, że nie jest pewne, czy referendum będzie ważne. Tylko 46 proc. ankietowanych zadeklarowało bowiem, że na pewno pójdzie do urn.
Jest w tym gronie John, nauczyciel historii w jednej z budapeszteńskich szkół, z którym rozmawiał specjalny wysłannik RMF FM na Węgry Patryk Michalski. Według historyka, pytanie, na które dzisiaj odpowie, to pytanie o przyszłość Unii Europejskiej - i jedno z ważniejszych pytań w jego życiu. Chrześcijaństwo i islam to bardzo różne religie. Muzułmanie nie potrafią być dla nas tolerancyjni, więc przyjmowanie ich to samobójcza polityka - przekonywał John w rozmowie z naszym dziennikarzem.
To propaganda, która pokazuje nasz kraj jako zaściankowy i bezduszny - odpowiada na tego typu argumenty Atilla, inny budapeszteńczyk, z którym rozmawiał Patryk Michalski. To pytanie to bzdury. Całkowicie nie zgadzam się z rządem - stwierdził krótko Atilla, który postanowił zbojkotować dzisiejsze referendum.
Orban: Lepsze ważne referendum niż nieważne, ale...
Okazuje się jednak, że kwestia ważności referendum może zupełnie nie mieć znaczenia. Premier Węgier Viktor Orban zapowiedział dzisiaj, po oddaniu swojego głosu, że nawet jeśli referendum nie będzie ważne, to i tak przygotowane zostaną zmiany w prawie, które nie pozwolą na obowiązkowe osiedlanie migrantów.
Zawsze lepsze ważne niż nieważne (referendum), ale skutki publiczno-prawne tak czy inaczej nastąpią, gdyż zobowiązaliśmy się, że zawartą w pytaniu regulację prawną, zgodnie z którą tylko parlament może zdecydować o tym, z kim Węgrzy chcą razem żyć, uczynimy częścią systemu prawnego. Zrobimy to niezależnie od tego, czy (referendum) będzie ważne, czy też nie. Warunek jest taki, by głosów na "nie" było więcej niż na "tak" - oświadczył Orban.
Zapytany, czy ustąpi, gdyby głosów na "tak" było więcej, odpowiedział twierdząco.
Jesteśmy dumni, że Węgry jako pierwsze głosują w tej sprawie - zaznaczył również premier.
Słowa Orbana zaskoczyły, bowiem dotychczas - jak podkreśla nasz wysłannik na Węgry - politycy partii rządzącej zapowiadali, że przygotują zmiany w konstytucji tylko wtedy, kiedy zgodzą się na to Węgrzy, wyrażając swoje poparcie w referendum.
Budapeszt kontra reszta kraju
Według najnowszych danych, frekwencja do godziny 11:00 wyniosła 11,37 proc. Najniższa jest w stolicy. Budapeszt to - jak usłyszał od spotkanego tam studenta nasz wysłannik - lewicowa wyspa, najbardziej liberalne miasto Węgier. Właśnie tam najsilniejsza jest grupa osób, które postanowiły zbojkotować referendum albo oddać nieważny głos.
Postawię dwa krzyżyki, oddam nieważny głos, bo pytanie to nonsens, ale dopóki głosujesz, możesz pokazać, że cenisz demokrację - powiedział młody człowiek naszemu dziennikarzowi.
Budapeszt zdecydowanie nie oddaje jednak nastrojów wszystkich Węgrów. Przekonałem się o tym, objeżdżając Węgry w ostatnich dniach. Najczęściej słyszałem: zagłosujemy na "nie" - relacjonuje Patryk Michalski. Jak wspomina, w jednej ze wsi rolnik zostawił przy drodze swoją przyczepę do ciągnika, a na niej przykleił plakaty zachęcające do głosowania przeciwko obowiązkowej relokacji uchodźców.
Na płynące z Budapesztu argumenty obrońców praw człowieka i aktywistów Węgrzy poza stolicą odpowiadają: dla nas najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo.
Wstępne wyniki jeszcze dzisiaj, ostateczne za kilka dni
10 331 lokali wyborczych w całym kraju będzie czynnych do godziny 19:00. Głosować będzie można również w 105 przedstawicielstwach zagranicznych Węgier. Ponadto około 275 tysięcy osób dysponujących węgierskim obywatelstwem, ale niezameldowanych na Węgrzech, a więc np. Węgrzy z państw ościennych, miało prawo oddania głosu listownie.
Wstępne wyniki referendum mają być znane dzisiaj około 22:00-23:00. Obejmą one zdecydowaną większość głosów, gdyż do głosowania w kraju uprawnionych jest 96,5 proc. wyborców.
Ostateczne wyniki obejmą także dane z przedstawicielstw dyplomatycznych, które mają zostać dostarczone na Węgry w urnach w ciągu kilku dni, oraz głosy oddane listownie, które zaczną być liczone po zakończeniu głosowania.
Ostateczne wyniki będą prawdopodobnie w drugiej połowie przyszłego tygodnia - informował rzecznik Narodowego Biura Wyborczego Daniel Listar.
Opozycja zarzuca premierowi Viktorowi Orbanowi, że poprzez referendum chce odwrócić uwagę od palących problemów kraju jak te dotyczące oświaty czy służby zdrowia. Sam Orban mówił, że referendum ma mu pomóc w walce o zaostrzenie polityki imigracyjnej w Unii Europejskiej. Ostatnio wspomniał, że to, czy będzie ono ważne, ma znaczenie głównie "emocjonalne", a frekwencja będzie świadectwem tego, czy Węgrzy rzeczywiście tworzą wspólnotę, "czy też tylko rzuciło nas razem".
We wrześniu ubiegłego roku państwa UE podjęły decyzję o rozdzieleniu między siebie w ciągu dwóch lat 160 tysięcy uchodźców, docierających do Grecji i Włoch. Udział w programie jest obowiązkowy, a każdy kraj ma przypisaną liczbę uchodźców, którą ma przyjąć. Przeciwko tym ustaleniom głosowały Węgry, Czechy, Słowacja i Rumunia.
)
Patryk Michalski
RMF FM/PAP
...
I oto mamy kolejne wydarzenie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:14, 02 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Sondaż: 95 proc. głosów na "nie"
95 proc. ważnych głosów oddanych w niedzielnym referendum ws. obowiązkowych kwot osiedlania uchodźców padnie na "nie" - ocenił ośrodek Nezoepont na podstawie telefonicznego sondażu przeprowadzonego w dniu głosowania.
Według ośrodka przecząco odpowie 3,2 mln wyborców, a twierdząco 168 tys. (5 proc). Frekwencja wyniesie 42 proc.
Jakie będą konsekwencje referendum?
Premier Viktor Orban zapowiedział w niedzielę po oddaniu głosu "konsekwencje prawne" referendum niezależnie od frekwencji, oceniając, że najważniejsze jest, by padło w nim więcej głosów na "nie" niż na "tak".
Szef parlamentarnej frakcji Fideszu Lajos Kosa powiedział nieco później, że jeśli tak się stanie, parlament przystąpi do tworzenia odpowiedniego prawa, aby zapobiec temu, że na Węgrzech będzie obowiązkowa kwota osiedlania, która jego zdaniem byłaby nielegalna.
Może to być poprawka do konstytucji, nowelizacja ustawy, ustawa organiczna (przyjmowana większością 2/3 obecnych na sali posłów), ustawa przyjmowana zwykłą większością głosów, uchwała parlamentu albo przekazanie rządowi wiążącego mandatu - wyliczył. Jeśli natomiast będzie większość “tak", rząd i frakcja Fideszu poda się do dymisji - oznajmił, dodając, że w takim wypadku trzeba byłoby rozpisać przedterminowe wybory.
RMF FM
!!!
Katastrofalna kleska UE! Bruksela nie ma zadnego poparcia. Widzimy jak UE sie konczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:01, 03 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Premier Węgier: najważniejsze, by więcej głosów padło na "nie"
11:05, 02.10.2016
Tweet
Premier Węgier Viktor Orban oświadczył w niedzielę po oddaniu głosu w referendum ws. obowiązkowych kwot relokacji uchodźców, że najważniejsze, by padło w nim więcej głosów na "nie". Jeśli tak się stanie, zapowiedział konsekwencje prawne.
Pytanie w niedzielnym referendum brzmi: "Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?". Aby było ono uznane, ważny głos musi oddać przynajmniej 50 proc. spośród ponad 8,27 mln osób uprawnionych do głosowania.
Orban wyraził nadzieję, że głosów na "nie" będzie więcej niż na "tak". Ocenił, że to wystarczy, by upełnomocnić rząd i parlament.
"Zawsze lepsze ważne niż nieważne (referendum), ale skutki publiczno-prawne tak czy inaczej nastąpią, gdyż zobowiązaliśmy się, że zawartą w pytaniu regulację prawną, zgodnie z którą tylko parlament może zdecydować o tym, z kim Węgrzy chcą razem żyć, uczynimy częścią systemu prawnego. Zrobimy to niezależnie od tego, czy (referendum) będzie ważne, czy też nie. Warunek jest taki, by głosów na +nie+ było więcej niż na +tak+" - oznajmił.
Zapytany, czy ustąpi, jeśli głosów na "tak" będzie więcej, odpowiedział twierdząco.
I dodał: "jesteśmy dumni, że Węgry jako pierwsze głosują w tej sprawie".
Najnowszy sondaż Instytutu Publicus wskazywał na przytłaczającą przewagę osób chcących udzielić odpowiedzi przeczącej na stawiane w referendum pytanie. Wśród respondentów zdecydowanych wziąć udział w referendum aż 74 proc. zamierzało zagłosować na "nie", tylko 5 proc. na "tak", 3 proc. chciało oddać głos nieważny - o co apelowała część opozycji - a 18 proc. jeszcze nie wiedziało, jak zagłosuje.
Z sondażu tego wynika też, że nie jest pewne, czy referendum będzie ważne. Tylko 46 proc. ankietowanych zadeklarowało, że na pewno wezmą udział w referendum. O godz. 9 frekwencja wyniosła 7,25 proc. (PAP)
...
Takie byly plany wladzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:51, 03 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Węgry: przeciwnicy kwot wygrali referendum, Orban zapowiada poprawki do konstytucji
21:35, 02.10.2016
Tweet
Złożenie propozycji poprawek do konstytucji zapowiedział w niedzielę premier Węgier Viktor Orban po referendum ws. obowiązkowych kwot osiedlania uchodźców, w którym ogromna większość głosujących odrzuciła kwoty.
98,32 proc. Węgrów, którzy oddali ważny głos w referendum, głosowało przeciw kwotom – podało na swojej stronie internetowej Narodowe Biuro Wyborcze (NVI) po przeliczeniu 99,97 proc. głosów.
Szefowa NVI Ilona Palffy ogłosiła jednak, że referendum jest nieważne z powodu niskiej frekwencji. Aby było ono ważne, ważny głos powinno w nim oddać ponad 50 proc. uprawnionych do glosowania. Tymczasem w niedzielę ważny głos oddało tylko 40,03 proc. uprawnionych.
Premier Viktor Orban podkreślił jednak, że wynik referendum jest „wspaniały”, bo więcej Węgrów wypowiedziało się przeciw kwotom, niż zagłosowało za przystąpieniem do UE w referendum z 2003 r.
Pytanie brzmiało: "Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?".
Orban zgłosi propozycję poprawek do konstytucji
"Najpierw trzeba nadać ważność publiczno-prawną decyzji ludzi. Dlatego w najbliższych dniach zgłoszę propozycję poprawek do konstytucji" – oznajmił premier.
Zaznaczył, że na świecie trwa wędrówka ludów, a propozycja Unii Europejskiej w odpowiedzi na to jest taka, by "wpuścić imigrantów i podzielić obowiązkowo między państwa członkowskie". "Węgrzy dziś rozważyli tą propozycję i ją odrzucili. Zdecydowali, że tylko my, Węgrzy, możemy decydować o tym, z kim chcemy razem żyć" - powiedział.
Za drugie ważne zadanie uznał sprawienie, by decyzja podjęta przez Węgrów została uwzględniona w Brukseli.
„Pytanie jest proste: czy Brukseli, czy demokratycznej wspólnocie państw europejskich wolno narzucić swą wolę takiemu państwu członkowskiemu, gdzie 92 proc. uczestników (referendum) jest jej przeciwnych. Obiecuję państwu, obiecuję wszystkim obywatelom Węgier, że uczynię wszystko, aby to się nie mogło stać” - zapewnił.
Szef Koalicji Demokratycznej: nieważne referendum to zwycięstwo demokratycznej opozycji
Opozycja zinterpretowała niską frekwencję jako niepowodzenie Orbana.
Szef Koalicji Demokratycznej, b. premier Ferenc Gyurcsany uznał nieważność referendum za niekwestionowane zwycięstwo demokratycznej opozycji. „Wygraliśmy, i to nie ledwo, a zdecydowanie” – oświadczył na konferencji prasowej jeszcze przed podaniem oficjalnych wyników.
Węgrzy – jego zdaniem – pokazali, że mimo „wielomiliardowej kampanii kłamstw, przekłamywania informacji przez orbanowskie media i siania strachu” nie zawrócą z europejskiej drogi. Jego zdaniem, zadaniem demokratycznej opozycji jest teraz wykucie z tego zwycięstwa siły zdolnej do zmiany rządu w wyborach parlamentarnych 2018 r. i jak najszybciej należy rozpocząć rozmowy o współpracy wyborczej.
Szef Węgierskiej Partii Socjalistycznej Gyula Molnar ocenił, że jeśli po nieważnym referendum rząd będzie chciał cokolwiek uczynić powołując się na wynik tego głosowania, będzie to niezgodne z konstytucją. On także mówił o konieczności przygotowania się do wyborów 2018 r.
Szef skrajnie prawicowej partii Jobbik oświadczył zaś, że wygląda na to, iż referendum nie było niczym więcej jak kosztującym miliardy forintów badaniem opinii publicznej, którego wynik wszyscy znali z góry. Według niego Orban powinien teraz ustąpić ze stanowiska.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
...
98.32% NIE! To miara akceptacji UE.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:25, 03 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Węgierskie referendum ws. uchodźców uznane za nieważne
Wczoraj, 2 października (22:20)
Aktualizacja: Dzisiaj, 3 października (05:3
Niedzielne referendum na Węgrzech ws. obowiązkowych kwot osiedlania uchodźców zostało oficjalnie uznane za nieważne przez Narodowe Biuro Wyborcze (NVI) z powodu zbyt niskiej frekwencji. 98,32 proc. Węgrów, którzy oddali ważny głos w referendum, głosowało przeciw kwotom - podało na swojej stronie internetowej Narodowe Biuro Wyborcze (NVI) po przeliczeniu 99,97 proc. głosów. Aby referendum było jendak ważne, ponad 50 proc. osób uprawnionych do głosowania powinno w nim oddać ważny głos. Tymczasem w niedzielę ważny głos oddało tylko 40,03 proc. uprawnionych.
Liczenie głosów oddanych w referendum
/PAP/EPA/ZSOLT SZIGETVARY /PAP/EPA
Premier Viktor Orban podkreślił jednak, że wynik referendum jest "wspaniały", bo więcej Węgrów wypowiedziało się przeciw kwotom, niż zagłosowało za przystąpieniem do UE w referendum z 2003 r.
Pytanie brzmiało: "Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?".
Najpierw trzeba nadać ważność publiczno-prawną decyzji ludzi. Dlatego w najbliższych dniach zgłoszę propozycję poprawek do konstytucji - oznajmił premier.
Zaznaczył, że na świecie trwa wędrówka ludów, a propozycja Unii Europejskiej w odpowiedzi na to jest taka, by "wpuścić imigrantów i podzielić obowiązkowo między państwa członkowskie". Węgrzy dziś rozważyli tę propozycję i ją odrzucili. Zdecydowali, że tylko my, Węgrzy, możemy decydować o tym, z kim chcemy razem żyć - powiedział.
Za drugie ważne zadanie uznał sprawienie, by decyzja podjęta przez Węgrów została uwzględniona w Brukseli.
Pytanie jest proste: czy Brukseli, czy demokratycznej wspólnocie państw europejskich wolno narzucić swą wolę takiemu państwu członkowskiemu, gdzie 92 proc. uczestników (referendum) jest jej przeciwnych. Obiecuję państwu, obiecuję wszystkim obywatelom Węgier, że uczynię wszystko, aby to się nie mogło stać - zapewnił.
...
O to chodzilo zeby nie bylo ze Orban nie chce. A Wegrzy protestuja przeciw polityce Orbana zgodnie plugawymi metodami medioli. Z czego wynika ze Wegrzy pragna uchodzcow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135899
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:34, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Są wyniki referendum na Węgrzech. Ponad 98 proc. przeciwnych kwotom osiedlania uchodźców
Dzisiaj, 11 października (17:03)
98,36 proc. Węgrów, którzy oddali ważny głos w referendum z 2 października w sprawie obowiązkowych kwot osiedlania uchodźców, zagłosowało przeciw kwotom - podało we wtorek ostateczne wyniki Narodowe Biuro Wyborcze (NVI).
Victor Orban
/PETER KOLLANYI /PAP/EPA
Według NVI 6,7 proc. głosujących oddało nieważny głos, a odsetek ważnych głosów w stosunku do całkowitej liczby uprawnionych wyborców wyniósł 41,32 proc. Biuro już w wieczór po zakończeniu głosowania podało, że referendum jest nieważne, gdyż odsetek ważnych głosów nie sięga wymaganego progu 50 proc. uprawnionych.
Tylko 1,64 proc. wyborców, którzy oddali ważny głos, zagłosowało za kwotami.
Pytanie referendalne brzmiało: "Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?".
W poniedziałek premier Viktor Orban złożył w parlamencie projekt zmian w konstytucji, zgodnie z którym cudzoziemcy spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogliby osiadać na Węgrzech tylko "na podstawie wniosku indywidualnie rozpatrzonego przez władze węgierskie według procedury określonej w ustawie uchwalonej przez parlament".
...
Kleska Brukseli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|