Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:55, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: spór o symbole reżimów totalitarnych
Viktor Orban, fot.AFP
Węgrzy protestują przeciw kontrowersyjnemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który unieważnił z dniem 1 maja br. przepis kodeksu karnego zakazujący publicznego prezentowania symboli reżimów totalitarnych. - Nie ustąpimy - twierdzi rządząca prawica.
- Nie podporządkujemy się decyzji Trybunału. Wprowadzimy zakaz propagowania symboli faszystowskich i komunistycznych bezpośrednio do ustawy zasadniczej - oświadczył na konferencji prasowej w Budapeszcie przewodniczący klubu parlamentarnego Fideszu Antal Rogan.
Wtorkową decyzję Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że od 1 maja br. będzie można publiczne prezentować emblematy faszystowskie i komunistyczne, kierownictwo Fideszu uznało "za policzek wymierzony węgierskiej prawicy i bezprecedensową rehabilitację reżimów totalitarnych". Zakaz publicznego prezentowania czerwonej gwiazdy, sierpa i młota bądź swastyki wprowadzono w latach 90. w czasie sprawowania władzy przez pierwszy rząd obecnego premiera Viktora Orbana.
Protestuje również opinia publiczna, według której na ulicach miast pojawią się wkrótce "czerwone gwiazdy i hitlerowskie swastyki". Organizacje obywatelskie obawiają się ostentacyjnego powrotu symboli komunistycznych podczas publicznych zgromadzeń i protestów. Inni czują się zagrożeni "falą demonstracji neonazistowskich". - W obu przypadkach ofiarami staną się mniejszości narodowe - ostrzegł sekretarz stanu w MSZ Zsolt Nemeth. Obaw nie kryją przedstawiciele społeczności żydowskiej i związku węgierskich antykomunistów.
Węgierscy komuniści nigdy nie pogodzili się z zakazem noszenia czerwonej gwiazdy. Attila Vajnai, szef nie mającej swej reprezentacji parlamentarnej skrajnie lewicowej Partii Robotniczej, skazany w 2007 roku na karę więzienia w zawieszeniu i grzywnę za przypięcie do klapy marynarki czerwonej gwiazdy podczas demonstracji, zaskarżył ten wyrok w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.
Trybunał uznał jego racje, orzekając w 2008 roku, że "czerwona gwiazda nie jest wyłącznie symbolem reżimu totalitarnego, stanowiąc symbol międzynarodowego ruchu robotniczego walczącego o prawa pracownicze", a zakaz jej noszenia stanowi pogwałcenie swobody przekonań i wypowiedzi. Sędziowie zaznaczyli jednocześnie, że "można ograniczyć noszenie symboli komunistycznych, ale tylko wówczas, gdy istnieje ku temu silnie umotywowana potrzeba społeczna", a "na Węgrzech nie ma ryzyka przywrócenia komunistycznej dyktatury".
W 2011 roku, po ponownym objęciu władzy przez prawicę, deputowani rządzącego Fideszu zagrozili, że zignorują decyzję Trybunału, która - ich zdaniem - "jest równoznaczna z okazaniem pogardy ofiarom reżimu komunistycznego". W tej sytuacji Węgrom groziłoby jednak przegrywanie kolejnych procesów.
Anulując przepis kodeksu karnego, Trybunał Konstytucyjny nie ukrywał, że podjął decyzję kierując się wytycznymi Strasburga, a więc uznając, że na Węgrzech może dojść do ograniczenia wolności przekonań i słowa. Ale wielu węgierskich politologów przyjęło to orzeczenie z mieszanymi uczuciami, sugerując, że "wylano dziecko z kąpielą", ponieważ kontrowersyjne orzeczenie może prowadzić również do publicznego propagowania symboliki faszystowskiej.
....
Strasburg popiera komunistyczne symbole ! Nic dziwnego to sa zbrodniarze i komunisci . Wegry musza wystapic z UE . To nie jest nasza cywilizacja a wrecz wroga nam . To po co z nimi sie integrowac ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:06, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: premier Orban o sukcesach swojego rządu
W corocznym wystąpieniu programowym premier Węgier Viktor Orban przekonywał, że pod rządami jego partii, centroprawicowego Fideszu, gospodarka kraju uniknęła katastrofy i nie została podporządkowana "zagranicznym grupom interesów".
Orban zakwestionował niekorzystne perspektywy rozwoju gospodarczego Węgier nakreślone przez Brukselę. - Węgry wzorowo realizują swoje unijne zobowiązania - oświadczył szef rządu. Powiedział, że od 2011 roku Węgry utrzymują deficyt finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB i również w tym roku nie przekroczą wyznaczonego limitu.
- Nie wpadniemy w recesję, nie dojdzie do spadku PKB. Jesteśmy jednym z pięciu krajów Unii Europejskiej, w których maleje dług publiczny - zapewniał Orban.
Według niego kiedy Fidesz przejmował władzę na Węgrzech w 2010 roku po ośmiu latach rządów lewicy, kraj był na krawędzi bankructwa. "Sprzedano i skradziono wszystko to, co było gęstsze od powietrza" - powiedział.
- Dlatego Fidesz musiał sięgnąć po rozwiązania, które "nie spodobały się biurokratom z Brukseli i zagranicznym grupom interesów mówiącym nam, jak żyć (...). Wprowadziliśmy podatek dla korporacji i podatek bankowy. To był punkt zwrotny. (...) Musieliśmy pomóc obywatelom. Węgry nie poddadzą się interesom korporacji finansowych - dodał.
Roztaczając wieloletnią perspektywę działań prawicy, Orban zapowiedział, że przez najbliższych 20 lat kraj osiągnie "niezależność finansową i energetyczną", poziom życia mieszkańców przekroczy średnią unijną, a zadłużenie Węgier zostanie zredukowane poniżej 50 proc. PKB. Szef węgierskiego rządu przekonywał również, że Węgry "uplasują się w pierwszej trzydziestce najlepszych gospodarek świata, a węgierskie uniwersytety w grupie 200 najlepszych placówek edukacyjnych świata".
- Gdy zaczynaliśmy rządzić, na Węgrzech pracowało 3,8 mln na 10 mln ludzi, a podatki płaciło zaledwie 2,6 mln osób, które utrzymywały nasz kraj. W ubiegłym roku pracę rozpoczęło 260 tys. osób, w tym 55 tys. Romów, którzy dotychczas pobierali świadczenia socjalne. Każdy, kto chce pracować, znajdzie pracę. Naszym celem jest aktywizacja zawodowa 5 mln osób płacących podatki - oświadczył premier.
W przemówieniu Orban wskazał również na większą liczbą urodzeń w 2012 roku niż rok wcześniej, co jest - jego zdaniem - skutkiem nowych, przyjętych przez prawicę zapisów konstytucji faworyzujących tradycyjny model rodziny.
- Nie zezwalamy parom homoseksualnym na takie prawa jak rodzinom, bronimy życia od jego poczęcia. Ten szacunek i ochrona życia przynoszą rezultaty. W ubiegłym roku urodziło się 90 tys. dzieci, o 2251 więcej niż w roku 2011 - powiedział premier.
Orban ostrzegł też przed powrotem lewicy w wyborach parlamentarnych 2014 roku. - Może ona ponownie zepchnąć Węgry na krawędź katastrofy gospodarczej - dodał.
Przemówienie Orbana spotkało się z ostrą krytyką opozycji. Lider Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) Attila Mesterhazy uznał, że "wystąpienie było ogólnikowe, a wizja przyszłej dekady była niekonkretna (...). Orban buja w obłokach".
Również były premier, lider ruchu "Razem 2014" Gordon Bajnai ocenił, że treść wystąpienia Orbana "nie odpowiada rzeczywistości". Jego zdaniem prawica osłabiła gospodarkę i węgierską walutę, złamała kręgosłup demokracji". Wskazał też, że za rządów Fideszu w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia kraj "opuściło pół miliona młodych, utalentowanych, wykształconych Węgrów".
....
Dziuraniowcy mordy w kubel . Powinniscie siedziec za rozgrabienie kraju .
Faktycznie powrot to Boga przyniosl Wegrom nieslychany sukces ! Dlug spadl zamiast rosnac co jest ewnementem . Gdyby nie Orban byla by druga Grecja i Hiszpania . MFW i UE nakazywalyby ,,oszczednosci" nedza by rosla tragedua sie poglebiala . Sukces Wegier osiagniety w sytuacji bestialskiej wojny Brukseli i MFW z Wegrami doprowadza ich do szalu bo pokazuje prawde . Sa oni nazistowskimi eksterminatorami Europy ktorym trzeba zrobic Norymberge .
Slaboscia Orbana jest uleglosc wobec zachodu . Przyjecie obrzydliwego paktu fiskalnego ktory umozliwi Brukseli kolejne agresje na Wegry .
Genralnie jednak powierzyli sie Bogu a On ich uratowal ! Oto przyklad !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:36, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: nowy szef banku centralnego ograniczył władzę swoich zastępców
Nowy prezes węgierskiego banku centralnego Gyoergy Matolcsy rozpoczął urzędowanie w poniedziałek od ograniczenia kompetencji swoich zastępców. Zgodnie z nowymi wytycznymi zastępcy Matolcsy'ego nie mogą samodzielnie reprezentować banku.
Do tej pory mogli oni reprezentować bank centralny w obszarach, które leżały w ich kompetencjach. Nowe wytyczne Matolcsy podpisał 28 lutego, jeszcze jako minister gospodarki. Nowy prezes będzie miał bezpośredni wpływ na zatrudnianie, zwalnianie i płace wszystkich pracowników banku - pisze agencja Reutera.
Inwestorzy obawiają się, że nowy prezes może dążyć do podejmowania ryzykownych decyzji w sprawie polityki monetarnej, aby pobudzić pogrążoną w recesji gospodarkę Węgier, co może jeszcze bardziej zdestabilizować forinta - komentuje Reuters.
W poniedziałek węgierska waluta straciła na wartości 0,5 proc. Za jedno euro płacono 296 forintów, najwięcej od prawie pięciu tygodni.
57-letni Matolcsy, ekonomista uważany za człowieka prawicowego premiera Viktora Orbana, uchodzi za osobę kontrowersyjną. Jest twórcą, jak to sam nazywa, "nieortodoksyjnej" polityki gospodarczej polegającej na wysokim opodatkowaniu zagranicznych koncernów, by uniknąć reform strukturalnych.
Dotychczasowy szef banku centralnego Andras Simor, wybrany sześć lat temu przez poprzedni komuno-liberalny rząd, bruździł z powodu od przejęcia władzy przez Orbana w 2010 roku .
Poprzedni rząd mianował dwóch z trzech wiceprezesów banku. Trzeci, Adam Balog, został nominowany przez Orbana w piątek, tego samego dnia co Matolcsy.
....
Brawo ! Wladza musi byc jasno okreslona . Inaczej jest katastrofa jak w UE . To sa podstawy wiedzy o polityce .
Wegry maja coraz wieksze szanse ekonomiczne !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:00, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Orban: Węgry dążą do tego, by być przykładem sukcesu w Europie
Węgry chcą być uważane za przykład sukcesu w Europie i są bliskie osiągnięcia tego celu - powiedział w Warszawie premier Wiktor Orban. Ocenił, że głosy w UE krytykujące jego politykę biorą się z konfliktu interesów gospodarczych i różnic ideowych.
Szef rządu w Budapeszcie przyjechał do Polski na spotkanie premierów państw Grupy Wyszehradzkiej (Polski, Czech, Słowacji i Węgier) z prezydentem Francji Francois Hollande'em i kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
- Pytanie dla nas teraz, zwłaszcza w kontekście przyszłości Europy, brzmi - czym są Węgry: czarną owcą czy historią sukcesu? Nasi przeciwnicy, ci, którzy są nastawieni bardziej krytycznie wobec nas, starają się określać Węgry jako czarną owcę, regionalnego wichrzyciela (...) sprzeciwiającego się wszelkim ideom, jakie stworzyły Europę - oświadczył premier Węgier, występując na Uniwersytecie Warszawskim.
Przekonywał, że "jeszcze trzy lata temu Węgry były w gorszej sytuacji (gospodarczej) niż Grecja". Teraz - wyliczał - dług publiczny zmniejsza się, deficyt budżetowy jest poniżej 3 proc. PKB, Węgry mają dodatnie saldo w handlu zagranicznym, podnosi się współczynnik aktywności zawodowej. Jedynym negatywnym wskaźnikiem - według premiera - jest brak wzrostu gospodarczego.
- Dlaczego tak wielu ludzi w Europie chciałoby Węgry określić raczej mianem czarnej owcy? - pytał Orban, odpowiadając, że dzieje się tak z powodu konfliktu interesów oraz "konfliktu idei". Gdy partia Orbana - Fidesz - po wyborach w 2010 r. zdobyła dwie trzecie mandatów w parlamencie, uznała, że "podstawą sukcesu gospodarczego, a także politycznego jest sprawiedliwe dzielenie ciężarów" i dlatego - tłumaczył Orban - nałożyła podatek na banki i koncerny.
Jednak to zaszkodziło interesom zachodnioeuropejskich banków i koncernów działających na Węgrzech i "to jest powód, dla którego tak wiele krajów UE, wielkich koncernów i nawet niektórzy biurokraci w UE sprzeciwiają się temu, co robimy, ponieważ z ich punktu widzenia odbywa się to ze szkodą dla gospodarki europejskiej" - mówił Orban.
Drugim według niego powodem krytyki Węgier jest - mówił zaznaczając, że z powodu ograniczonego czasu musi uprościć problem - dominująca w wielu krajach UE, instytucjach europejskich, mediach i debacie publicznej, odmienna opcja ideologiczna. Zakłada ona, że przyszłe społeczeństwa mają być bardziej świeckie, ponadnarodowe i oparte nie na rodzinie, a "rodzinach różnego typu". Orban zaznaczył, że kategorycznie nie zgadza się z taką wizją i ocenił to jako "spór dotyczący wartości i wizji Europy", w którym "odpowiedź jest wciąż otwarta".
Orban zastrzegł, że na Węgrzech "należy być bardzo ostrożnym z należytym rozumieniem (...) związku chrześcijaństwa z polityką". Tylko 14 proc. Węgrów to regularnie praktykujący katolicy - zaznaczył. "Gdyby ktoś chciał prowadzić na Węgrzech politykę czysto chadecką, nigdy nie zdobyłby większości (głosów)" - podkreślił.
- Węgry walczą obecnie, by zasłużyć na status "historii sukcesu" - mówił. Ocenił, że "w nadchodzących latach każdy z rządów państw europejskich powinien spełnić trzy wymogi: zmniejszyć dług publiczny, poprawić konkurencyjność i utrzymać poparcie wyborców oraz spokój społeczny".
- Nie chcę mówić, że (w tej sprawie) odnieśliśmy zwycięstwo - mamy szansę, by je osiągnąć - zastrzegł. Jeśli Węgrom uda się utrzymać i poprawić w ciągu najbliższych sześciu miesięcy wskaźniki gospodarcze, to "nie będą postrzegane już jako czarna owca" - zapewnił.
Orban przekonywał, że kraje postkomunistyczne nie mogą już, jak 20 lat temu, szukać na Zachodzie sprawdzonych recept na swoje problemy społeczne czy gospodarcze. - Tak już nie jest, strefa euro jest w tarapatach (...) poważniejszych niż my - oświadczył.
- Nie możemy już kopiować; prawdziwym wyzwaniem dla krajów Europy Środkowej jest wymyślenie własnych odpowiedzi na wszystkie problemy - ocenił.
- Moim zdaniem, jedną z najważniejszych spraw jest teraz zbudowanie najgłębszej, jak to możliwe, współpracy gospodarczej w Europie Środkowej. (...) Musimy stworzyć żywą, silną gospodarczo Europę Środkową - zaapelował premier Węgier.
Otwarte spotkanie, na którym publiczność powitała Orbana oklaskami na stojąco, zorganizowały: Instytut Wolności i Uniwersytet Warszawski.
>>>>
Tak jest ! Chcemy silnych Wegier !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:57, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Demonstracje i spór o węgierskojęzyczną mniejszość w Rumunii
W Siedmiogrodzie i na Węgrzech odbyły się liczne manifestacje popierające autonomiczne dążenia węgierskojęzycznej mniejszości w Rumunii - Szeklerów. W siedmiogrodzkim Targu Mures demonstrowało 10 tys. Szeklerów, protestowano też w Budapeszcie.
Demonstrację w Targu Mures w Dniu Wolności Szeklerszczyzny zorganizowała Krajowa Rada Szeklerów kierowana przez Izsaka Balazsa. - Żądamy utworzenia dla Szeklerów samodzielnego regionu administracyjnego - oświadczył Balazs.
Ponad tysiąc osób protestowało przed ambasadą rumuńską w Budapeszcie. Na Węgrzech demonstracje odbyły się także w Szolnoku, Keszthely i Sarospataku. "Żądamy autonomii dla naszych braci w Rumunii" - skandowali zgromadzeni. Protestowano też przed rumuńskimi ambasadami i konsulatami w Europie, USA i Kanadzie.
Demonstracje wywołały rozgoryczenie rumuńskich władz. Premier centrolewicowej koalicji i zarazem szef Partii Socjaldemokratycznej (PSD) Victor Ponta, który w sobotę przyjechał do Budapesztu na zaproszenie opozycyjnej Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP), oskarżył szefa węgierskiego rządu Viktora Orbana o bezprecedensową ingerencję w wewnętrzne sprawy Rumunii.
Przeciw wizycie Ponty protestowali w sobotę na ulicach Budapesztu przedstawiciele skrajnie prawicowej partii parlamentarnej "Jobbik". Demonstranci zarzucili lewicy, że "zapraszając szefa rumuńskiego rządu, zdradziła swoich rodaków". "Wszyscy jesteśmy Szeklerami!" - krzyczeli. Interweniowała policja.
Zarzuty Bukaresztu łagodził szef węgierskiej dyplomacji Janos Martonyi. - Obawy rumuńskich władz przed terytorialną aneksją Siedmiogrodu to totalny nonsens - oświadczył. Dodał, że "istnieje wiele form autonomii" i przyznanie przywilejów samorządowych Szeklerom mogłoby wpłynąć na załagodzenie napięć. - Chcemy dialogu - zapewnił Martonyi, deklarując równocześnie, że "Węgry będą popierać dążenia swojej diaspory".
Węgiersko-rumuński konflikt o mniejszości narodowe odżył w połowie lutego, kiedy Codrin Muntenau z partii socjaldemokratycznej, mianowany przez rząd Victora Ponty na nowego prefekta okręgu Covasna, zdjął flagę szeklerską ze swojego biura, choć w listopadzie 2012 roku sąd orzekł, że wywieszanie takich flag w Rumunii jest legalne. Dla Szeklerów, stanowiących większość ludności w okręgu był to szok, tym bardziej że barwy ich flagi (niebieski i złoty) są takie same jak barwy okręgu Covasna.
Wiceszef węgierskiej dyplomacji Zsolt Nemeth zażądał, aby Bukareszt wycofał się z "symbolicznej agresji wobec swoich węgierskich współobywateli". Przewodniczący węgierskiego Zgromadzenia Narodowego Laszlo Kover polecił wywiesić flagę Szeklerów na gmachu parlamentu w Budapeszcie.
Analizując podłoże sporu, węgierskie media przypominają, że w skład poprzednich centroprawicowych koalicji w Bukareszcie wchodził Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii. W rządzie Ponty zabrakło dla niego miejsca. Media zbliżone do węgierskiej opozycji sugerują natomiast, że rząd Orbana utrzymuje węgierskojęzyczną mniejszość w Rumunii w stanie "napięcia etnicznego", aby zapewnić sobie poparcie diaspory w wyborach parlamentarnych w 2014 r.
650-tysięczna społeczność Szeklerów zamieszkuje wschodnią część Siedmiogrodu, który po I wojnie światowej, na mocy traktatu z Trianon z 1920 r., przypadł Rumunii. Po II wojnie światowej powołano tam Węgierski Obwód Autonomiczny ze stolicą w Tagru Mures, ale w 1960 r. obwód zmniejszono, a autonomię ograniczono. 15 marca 2006 r. w mieście Odorhieu Secuiesc zgromadzenie Szeklerów opowiedziało się za autonomią wschodniego Siedmiogrodu.
>>>>
Slynni Szeklerzy ! To z nimi dokonywal bohaterskich czynow gen. Bem ! Wspaniali zolnierze ! Tak jest ! Zadamy pelni praw dla nich !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:00, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Sąd przyznał rację koncernom; Orban: to "skandaliczne"
Konserwatywny premier Węgier Viktor Orban oświadczył w poniedziałek, że orzeczenie sądu, który przyznał rację koncernom energetycznym skarżącym rząd za zmuszanie ich do obniżenia cen gazu, jest "skandaliczne".
Działające na Węgrzech koncerny energetyczne wygrały w ubiegłym tygodniu sprawę dotyczącą zmuszania ich przez państwo do obniżenia cen gazu, wytoczoną węgierskiemu urzędowi nadzoru energii, który wydał dekret ustanawiający ceny za użycie sieci gazociągowej.
"W imieniu rządu muszę powiedzieć, że decyzja sądu jest skandaliczna" - oświadczył w poniedziałek w parlamencie Orban. Dodał, że jego gabinet nie zaakceptuje jej i przedstawi nową propozycję przewidującą jeszcze większe cięcia cen.
Według niego koncerny energetyczne zarabiające miliardy podjęły skoordynowane działania przeciwko węgierskim rodzinom, by zapobiec "sprawiedliwemu obniżeniu obciążeń".
Premier poinformował też, że sąd w przyszłym tygodniu wyda oddzielne orzeczenie w sprawie ustalonych przez rząd cięć cen energii elektrycznej.
Węgierski rząd od stycznia wprowadził 10-proc. obniżkę cen energii elektrycznej, gazu i ogrzewania dla gospodarstw domowych. Koszty tej obniżki będą musieli pokryć dostawcy należący w większości do zagranicznych koncernów energetycznych.
Aby to osiągnąć, władze zażądały obniżenia marż dostawców. Węgierski sektor usług komunalnych należy w większości do firm zagranicznych - największymi graczami są niemiecki RWE i E.On oraz francuskie GDF i EDF.
Cięcia zaniepokoiły firmy energetyczne, które przekonują, że to one będą musiały zapłacić za to rachunek. Polityka ta zyskała jednak poparcie Węgrów, obciążonych wysokimi rachunkami za energię. Jak pisze agencja Reutera, Orbanowi zależy na wzroście poparcia, ponieważ będzie się starał o kolejną kadencję w wyborach parlamentarnych zaplanowanych na przyszły rok.
>>>>
Tak to skandal . Wiemy jak oni grabia ludzi .
Ale pamietajmy ze SADY STOJA NA STRAZY INTERESOW KLASY PANUJACEJ . A klasa panujaca sa obecnie KONCERNY . Rzad ma dbac O LUDZI NIE O KLASY PANUJACE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:26, 13 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zmiany w węgierskiej konstytucji niepokoją Unię Europejską
Politycy europejscy próbowali do ostatniej chwili powstrzymać głosowanie w sprawie spornej reformy na Węgrzech. Bezskutecznie. Teraz chcą zbadać tę decyzję i grożą konsekwencjami.
Komisja Europejska ostro skrytykowała prawicowo-konserwatywny rząd premiera Viktora Orbana za wprowadzenie daleko idących zmian w konstytucji. "Kłóci się to z pryncypiami demokratycznego państwa prawa, prawa unijnego i Rady Europy", podkreślają we wspólnym oświadczeniu przewodniczący KE Jose Manuel Barroso i sekretarz generalny Rady Europy Thorbjörn Jagland.
Sygnatariusze podkreślają dalej, że konstytucjonaliści Rady Europy i KE przyjrzą się bliżej uchwalonej noweli.
W poniedziałek Parlament Węgier wprowadził po raz czwarty poprawki do konstytucji kraju. Narodowo-konserwatywna partia rządząca Viktora Orbana, Związek Młodych Demokratów - FIDESZ, dysponuje większością 2/3 w parlamencie.
...
Znowu brukselskie bydlaki bestialsko atakuja . Kiedy Węgry wyjda z UE .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:05, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: nie będzie można zmieniać urzędowych cen energii
Deputowani rządzącego Fideszu zakwestionowali w czwartek decyzję sądu, który stanął po stronie koncernów energetycznych skarżących węgierski rząd za obniżki cen gazu. Zwiększono również uprawnienia Urzędu Nadzoru Energii.
Urząd Nadzoru Energii będzie decydował o cenach energii. Jego decyzje będą ostateczne - nie będzie ich można kwestionować w sądzie. Szef Urzędu będzie zatwierdzany przez premiera na 7-letnią kadencję.
Decyzja deputowanych Fideszu jest odpowiedzią na niedawne orzeczenie sądu, który przyznał rację koncernom energetycznym skarżącym Urząd za zmuszanie ich do obniżenia cen gazu. Orzeczenie to premier Viktor Orban uznał za "skandaliczne", zapowiadając, że nie tylko je anuluje, ale też doprowadzi do kolejnej obniżki cen surowca.
Spór koncernów energetycznych z rządem Orbana toczy się od 6 stycznia 2012 roku, kiedy Urząd Nadzoru Energii wprowadził specjalnym dekretem 10-procentową redukcję cen energii elektrycznej, gazu i ogrzewania dla gospodarstw domowych. Koszty wspomnianej obniżki, która miała chronić obywateli przed "nadmiernymi zyskami" koncernów, mieli pokryć dostawcy poprzez obniżenie swoich marż (w węgierskim sektorze usług komunalnych dominują zagraniczne firmy: niemieckie RWE i E.ON oraz francuskie GDF i EDF). Rząd argumentował, że musi ingerować w proces kształtowania cen, ponieważ w latach 2002-2010 ceny energii na Węgrzech wzrosły o 200 procent i doprowadziły do poważnego zubożenia obywateli. Koncerny zaskarżyły jednak Urząd i w ubiegłym tygodniu wygrały sprawę w sądzie.
Przed odlotem do Brukseli na szczyt Unii Europejskiej premier zapowiedział, że w najbliższym czasie należy spodziewać się kolejnych obniżek cen gazu. "Musimy chronić naszych obywateli przez żarłocznością zagranicznych koncernów. 3,8 mln gospodarstw domowych (...) jest ogrzewanych gazem. Opłaty za dostawy energii i pozostałe świadczenia komunalne pochłaniają jedną piątą przeciętnego uposażenia osób zatrudnionych w sektorze państwowym. Musimy zatem stabilizować ceny poprzez różnego rodzaju mechanizmy kontrolne" - argumentował szef węgierskiego rządu. Od 1 czerwca zmniejszą się m.in. opłaty za usuwanie odpadów komunalnych.
>>>>
Slusznie ! Trzeba chronic ludzi przed zachodnimi zlodzejami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:16, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Orban: będziemy wymuszać obniżkę cen energii
Premier Węgier Viktor Orban oświadczył, że jeśli zajdzie konieczność, to rząd będzie wymuszał obniżkę cen energii elektrycznej, gazu i ogrzewania. Zareagował w ten sposób na protesty koncernów energetycznych w związku z obniżką cen.
W węgierskim sektorze usług komunalnych dominują zagraniczne firmy: niemieckie RWE i E.ON oraz francuskie GDF i EDF. - Jeśli współpraca między rządem a dostawcami energii nie jest możliwa, rząd będzie kontynuował politykę wymuszania obniżki cen (w sektorze energetycznym), żeby spadły do średniego poziomu europejskiego - powiedział Orban na antenie radia MR1.
Według niego koncerny "zmówiły się przeciwko węgierskim rodzinom, z których ciągną zyski". Orban oskarżył dostawców energii o to, że zarabiają "setki miliardów forintów, które następnie wywożą z powrotem do siebie".
Spór koncernów energetycznych z rządem Orbana toczy się od 6 stycznia 2012 r., kiedy Urząd Nadzoru Energii wprowadził specjalnym dekretem 10-procentową redukcję cen energii elektrycznej, gazu i ogrzewania dla gospodarstw domowych. Koszty wspomnianej obniżki, która miała chronić obywateli przed "nadmiernymi zyskami" koncernów, mieli pokryć dostawcy poprzez obniżenie marż.
Rząd argumentował, że musi ingerować w proces kształtowania cen, ponieważ w latach 2002-2010 ceny energii na Węgrzech wzrosły o 200 proc. i doprowadziły do poważnego zubożenia obywateli. Koncerny zaskarżyły jednak Urząd i na początku marca wygrały sprawę w sądzie.
W ubiegłym tygodniu deputowani rządzącego Fideszu zakwestionowali orzeczenie sądu; premier Orban uznał je za "skandaliczne", zapowiadając, że nie tylko je anuluje, ale też doprowadzi do kolejnej obniżki cen surowca.
Zwiększono również uprawnienia Urzędu Nadzoru Energii, który będzie decydował o cenach energii. Jego decyzje będą ostateczne - nie będzie ich można kwestionować w sądzie. Szef Urzędu będzie zatwierdzany przez premiera na 7-letnią kadencję.
....
Slusznie ! Nie pozwolmy aby zachod nas grabil !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:10, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Rekordowa kara dla dostawcy energii
Brytyjska spółka SSE, jeden z sześciu największych dostawców energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii, ukarana została przez regulatora rynku karą 10,5 mln funtów za nadużycia przy sprzedaży swoich usług klientom.
To jednocześnie najwyższa w historii kara nałożona przez Ofgem (Office of Gas and Electricity Markets) na dostawcę energii.
Ofgem dopatrzył się w procedurach sprzedażowych SSE wielu rażących nadużyć i oskarżył spółkę o długotrwałe działanie na niekorzyść klientów przy oferowaniu im swoich usług.
Według urzędu, zarząd spółki zdawał sobie sprawę i przyzwalał na wprowadzające klientów w błąd informacje na temat potencjalnych oszczędności w efekcie skorzystania z usług SSE podawane przez pracowników pionu sprzedaży.
Spółka, która obsługuje obecnie około 10 mln klientów, zaprzestała sprzedaży bezpośredniej w domach klientów w lipcu 2011 roku. Do nadużyć dochodziło jednak także później na drodze sprzedaży telefonicznej i w punktach obsługi klienta. Sprzedawcy mieli m.in. korzystać z przygotowanych i zatwierdzonych przez władze spółki skryptów, które wprowadzały klientów w błąd co do korzyści finansowych z przejścia na taryfy oferowane przez SSE.
Poza nałożeniem kary, Ofgem nie ma jednak mechanizmu, który zmuszałby spółkę do wyrównania strat poniesionych przez klientów w wyniku nieuczciwych praktyk. Urząd jest w posiadaniu potwierdzonych zgłoszeń mówiących o stratach rzędu nawet ponad 300 funtów rocznie w wyniku przejścia na proponowane taryfy. Taki mechanizm przewidziany jest jednak w nowelizacji prawa energetycznego, które jest obecnie przedmiotem prac parlamentu.
Spółka poinformowała jednak, że dysponuje specjalnym funduszem w kwocie 5 mln funtów, z którego będzie pokrywać wprowadzonym w błąd klientom poniesione straty. Muszą oni jednak zgłosić się do spółki samodzielnie i udokumentować swoje roszczenie.
Jednym z działań podjętych przez spółkę by zrekompensować poniesioną karę i zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości, ma być zamrożenie premii dla dyrektorów odpowiedzialnych za nadużycia w pionie sprzedaży.
Zdaniem niektórych ekspertów problem nadużyć przy sprzedaży usług energetycznych nie dotyczy jednak tylko SSE, ale całego sektora energetycznego w Wielkiej Brytanii. Ofgem poinformował jednak, że nie prowadzi obecnie żadnych innych postępowań w związku z nadużyciami przy sprzedaży energii.
...
I widzicie jak sa Wegry bestialsko atakowane . A inni maja te same problemy I CISZA ! To sa euro bydlaki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:20, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Komisja Europejska grozi Węgrom postępowaniem za zmiany w konstytucji
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso zagroził Węgrom wszczęciem procedury o naruszenie prawa unijnego. Powód to budząca kontrowersje nowelizacja węgierskiej konstytucji, która - zdaniem KE - może naruszać demokratyczne zasady UE.
Barroso wysłał list do premiera Węgier Viktora Orbana, w którym napisał, że wstępna analiza prawna uchwalonej w marcu przez parlament w Budapeszcie czwartej poprawki do konstytucji, potwierdza obawy, iż nowelizacja ta nie jest zgodna z prawodawstwem UE, a szczególnie z zasadami rządów prawa.
Gdy prowadzona przez służby KE analiza prawna zostanie zakończona, Komisja "podejmie konieczne kroki, aby wszcząć procedury o naruszenie prawa" - poinformowano w komunikacie. Barroso zaapelował do Orbana i jego rządu, by "w zdecydowany i jednoznaczny sposób" wyszedł na przeciw tym obawom. "To bez wątpienia jest w interesie Węgier i całej UE" - napisał Barroso.
Poprawka do węgierskiej konstytucji
Czwarta poprawka do węgierskiej konstytucji ogranicza m.in. uprawnienia Trybunału Konstytucyjnego i daje parlamentowi prawo do decydowania, które organizacje wyznaniowe zostaną przez państwo węgierskie uznane za Kościoły. Komisja Europejska i Rada Europy badają, czy nowelizacja nie narusza zasad demokracji.
Premier Orban wielokrotnie odpierał krytykę i zarzuty, jakoby poprawka naruszała zasady demokracji obowiązujące w UE.
>>>>
Eurosowieci nie odpuszcza az sie ich nie zmiazdzy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:05, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobne postępowanie przeciw Węgrom za zmiany w konstytucji
Komisja Europejska prawdopodobnie rozpocznie postępowanie o naruszenie prawa przeciwko Węgrom w związku z budzącymi kontrowersje zmianami w konstytucji tego kraju - poinformowała unijna komisarz sprawiedliwości Viviane Reding.
- Komisja pracuje nad prawną analizą, która prawdopodobnie będzie prowadzić do wszczęcia procedury o naruszenia prawa UE. I nastąpi to szybko - powiedziała Reding na konferencji prasowej w Brukseli.
KE oraz Rada Europy obawiają się, że uchwalona w marcu przez parlament w Budapeszcie tzw. czwarta poprawka do węgierskiej konstytucji narusza zasady demokracji i państwa prawa. Szef Komisji Jose Barroso zagroził niedawno w liście do premiera Węgier Viktora Orbana wszczęciem procedury o łamanie prawa UE, bo wstępne analizy nowelizacji konstytucji potwierdzają obawy KE.
"Czwarta poprawka" do konstytucji Węgier dotyczy wielu dziedzin życia społecznego i politycznego. Przewiduje m.in. prawo parlamentu do decydowania, które organizacje wyznaniowe zostaną przez państwo węgierskie uznane jako Kościoły oraz ogranicza kompetencje Sądu Konstytucyjnego.
Ponadto poprawka zakazuje prowadzenia kampanii przedwyborczej w mediach komercyjnych, a także umożliwia władzom lokalnym karanie mandatami albo aresztowanie osób bezdomnych przebywających w miejscach publicznych.
Wątpliwości KE dotyczą szczególnie trzech zmian, wprowadzanych przez "czwartą poprawkę": możliwości wprowadzenia nowego podatku, jeśli Węgry zostaną ukarane finansowo przez sąd UE za łamanie unijnego prawa, możliwości przenoszenia przez szefa Narodowego Urzędu Sądownictwa kategorii spraw z jednego sądu do innego oraz zakazu prowadzenia kampanii wyborczych w mediach komercyjnych.
W zeszłym tygodniu Reding poinformowała w Parlamencie Europejskim, że rząd Węgier w odpowiedzi na wątpliwości KE przedstawił już propozycje nowych zmian w nowelizacji konstytucji, dotyczące przenoszenia spraw pomiędzy sądami, a także zakazu kampanii politycznej w mediach komercyjnych; zakaz nie miałby obowiązywać podczas kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Premier Viktor Orban, którego konserwatywna partia Fidesz ma ponad 2/3 miejsc w węgierskim parlamencie, wielokrotnie bronił "czwartej poprawki", przekonując, że nie łamie ona unijnego prawa.
Jednak część unijnych polityków, szczególnie eurodeputowani z frakcji Zielonych oraz liberałów w PE domaga się wszczęcia postępowania przeciwko Węgrom na podstawie art. 7 traktatu UE, który może skutkować nawet zawieszeniem prawa głosu kraju łamiącego zasady Unii.
Nie jest to pierwszy spór rządu Orbana z Brukselą. Już w zeszłym roku Komisja Europejska wszczęła przeciwko Węgrom trzy postępowania o złamanie prawa unijnego. Dotyczyły one ograniczenia niezależności urzędu ds. ochrony danych osobowych i banku centralnego oraz obniżenia obowiązkowego wieku emerytalnego sędziów z 70 do 62 lat.
Sprawę banku centralnego udało się wyjaśnić już w kwietniu 2012 r., zaś jesienią zeszłego roku Trybunał Sprawiedliwości UE zakwestionował obniżenie wieku emerytalnego dla sędziów.
...
Nasila sie bestialska agresja przeciw Wegrom ! Moze by eurotrybunaly wszczely sledztwo w sprawie antydemokratycznych struktur wladzy w Brukseli !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:47, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Węgierski bank centralny przeznaczy rezerwy na prawie darmowe kredyty dla małych i średnich firm
Kwotą w sumie 500 mld forintów planuje zasilić węgierski bank centralny miejscowe banki. Otrzymają jednak pieniądze pod warunkiem, że co najmniej połowę przeznaczą je na kredyty dla małych i średnich przedsiębiorstw oprocentowane najwyżej 2 proc. rocznie.
Owe pożyczki z banku centralnego dla banków nie będą zaś w ogóle oprocentowane. 500 mld forintów to ponad 1,6 mld euro.
Tę drugą połowę pieniędzy banki otrzymają również bez kosztów w walutach obcych. Celem jest umożliwienie przewalutowania przedsiębiorcom, którzy mają zaciągnięte kredyty w walutach obcych, co jest dużym problemem dla węgierskiego systemu finansowego, zarówno dłużników, jak i wierzycieli. Po zmianie zobowiązań kredytowych wobec banków na rodzimą walutę, oprocentowanie również nie może przekraczać 2 proc.
Bank centralny planuje też w perspektywie użyć rezerw do zmniejszenia o 1 bln forintów długu publicznego i przeznaczyć w tym celu dodatkowo 3 mld euro na kredyty dewizowe dla banków, które są wierzycielami państwa, w zamian za krótkoterminowe obligacje państwowe.
W sumie Węgierski Bank Narodowy chce sięgnąć po rezerwy walutowe w wysokości ponad 4 mld euro (rezerwy dewizowe Węgier wynoszą 35 mld euro).
Program ten firmuje nowy prezes Węgierskiego Banku Narodowego, György Matolcsy. Nosi nazwę „Program Kredytowy Wzrostu Gospodarczego”. Zmiana statusu banku centralnego w węgierskiej konstytucji i postawienie na czele banku Matolcsy'ego (byłego ministra gospodarki), który nie ukrywa, że jego zdaniem bank centralny powinien bardzo aktywnie wpływać na sytuację gospodarczą kraju, spotkała się z negatywną reakcją UE, USA i światowych tzw. rynków finansowych.
Jako minister gospodarki Matolcsy był autorem polityki, którą sam nazwał "nieortodoksyjną". Obejmowała m.in. dodatkowe podatki dla filii zagranicznych banków i korporacji oraz nacjonalizację węgierskich odpowiedników OFE czy interwencje w rynek energii lub telekomunikacyjny. Jednocześnie państwo węgierskie wspierało konsekwentnie małych i średnich przedsiębiorców.
Propozycje polityki kredytowej banku centralnego spotkały się z entuzjazmem organizacji zrzeszających małych i średnich węgierskich przedsiębiorców oraz banków krajowych oraz z ostrożnym, w miarę życzliwym (biorąc pod uwagę poprzednią ostrą krytykę Matolcsy'ego) zainteresowaniem banków z udziałem kapitału zagranicznego i zagranicznych inwestorów z sektora finansowego. W tym drugim przypadku jest też jednak duża doza sceptycyzmu, przedstawiciele największych prywatnych międzynarodowych instytucji finansowych zwracają uwagę przede wszystkim uwagę na zbyt mały zasięg programu i zbyt małe środki przeznaczone na jego realizację oraz zbyt sztywne warunki.
Oprac. Mad, obserwatorfinansowy.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
...
I widzicie co to znaczy gdy Bank jest Narodowy a nie w rekach Brukeli czy innej zagranicznej mafii . Porownajcie Grecje z Wegrami ! Zreszta podobne wielkoscia kraje wiec porownanie adzwyczaj pouczajace .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:21, 16 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
HRW apeluje do UE o dopilnowanie reformy prawa na Węgrzech
UE musi dopilnować, by Węgry dostosowały swe prawo do międzynarodowych standardów, znosząc wprowadzoną rok temu poprawkę do konstytucji i inne kontrowersyjne zmiany w przepisach - zaapelowała organizacja Human Rights Watch w opublikowanym w czwartek raporcie.
Unia Europejska i Rada Europy powinny "wyznaczyć władzom węgierskim jasne terminy" w reformowaniu węgierskiego prawa, a jeśli Budapeszt nie spełni tych wymagań, muszą być gotowe do nałożenia sankcji - podkreśla HRW.
"Zmiany prawne wprowadzone przez węgierski rząd podkopują rządy prawa i ochronę mniejszości" - podkreśliła przedstawicielka organizacji Lydia Gall, ekspertka ds. Bałkanów i Europy Wschodniej.
HRW podkreśla w raporcie, że Węgry nie wywiązują się z obowiązków członka UE i nie stosują się do wytycznych instytucji unijnych.
Rządząca od 2010 roku centroprawicowa partia Fidesz premiera Viktora Orbana przeforsowała w parlamencie, gdzie dysponuje większością dwóch trzecich głosów, budzące kontrowersje zmiany w prawie. Komisja Europejska i Rada Europy wielokrotnie dawały wyraz swoim obawom, że zmiany te naruszają zasady demokracji i państwa prawa.
Uchwalona w marcu ub. roku przez parlament w Budapeszcie tzw. czwarta poprawka do konstytucji Węgier dotyczy wielu dziedzin życia społecznego i politycznego. Poprawka ta m.in. ogranicza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, umożliwia nałożenie nowego podatku, jeśli Węgry zostaną ukarane finansowo przez sąd UE za łamanie unijnego prawa, pozwala szefowi Narodowego Urzędu Sądownictwa przenosić kategorie spraw z jednego sądu do innego. Ponadto daje ona parlamentowi prawo decydowania, które organizacje wyznaniowe zostaną przez państwo węgierskie uznane jako Kościoły, zakazuje prowadzenia kampanii przedwyborczej w mediach komercyjnych, a także umożliwia władzom lokalnym karanie mandatami lub aresztowanie osób bezdomnych przebywających w miejscach publicznych.
HRW w raporcie wskazuje też jako potencjalne zagrożenie ustawę medialną, która zdaniem organizacji zagraża wolności i pluralizmowi mediów na Węgrzech. Na mocy tej ustawy utworzono Węgierski Państwowy Zarząd Mediów i Komunikacji Informacyjnej (NMHH), którego zadaniem jest kontrola prywatnych mediów i wymierzanie kar za publikację materiałów "niezrównoważonych politycznie". Dotychczas NMHH karał głównie media sprzyjające opozycji.
Zastrzeżenia HRW budzi też m.in. obniżenie z 70 do 62 lat wieku emerytalnego sędziów.
....
Widzicie ze tzw. organizacje ,,humanitarne" to nazisci . Sluza zachodniej agresji . Akurat nazistowska UE to ostatnie miejsce gdzie mozna by apelowac o pomoc w zaprowadzaniu demokracji . Bo najpierw nalezali by zaprowadzic demokracje w Brukseli . Wegry musza wyrzucic potwory typu HRW AI czy helsinskich i zakazac uprawiania agresji pod pozorem praw czlowieka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:53, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: działacze komunistyczni bez dodatków emerytalnych
109 byłych wysokich funkcjonariuszy węgierskiego reżymu komunistycznego zostało pozbawionych dodatków emerytalnych - poinformował sekretarz stanu w ministerstwie administracji publicznej i sprawiedliwości Węgier Bence Retvari.
Dodał, że decyzję o odebraniu dodatków emerytalnych z dniem 1 sierpnia br. podjęła specjalna komisja utworzona przez jego resort.
"Zbadaliśmy przeszłość tysiąca komunistów, którzy pełnili wysokie funkcje partyjne i decydowali o losach Węgier. Na podstawie archiwalnych dokumentów, między innymi uzasadnień przyznawania wysokich odznaczeń państwowych, które wiązały się ze zwiększeniem świadczeń emerytalnych, komisja stwierdziła, że 109 z tych osób brało aktywny udział w przewrocie komunistycznym na Węgrzech w roku 1947 i »utrwalaniu« systemu komunistycznego w latach 1945-1956 oraz w zdławieniu antysowieckiego powstania w roku 1956 - oświadczył sekretarz stanu przed kamerami węgierskiej telewizji publicznej.
Retvari dodał, że "wiele osób, którym odebrano dodatek emerytalny, działaczy Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (WSPR), było również funkcjonariuszami komunistycznej bezpieki, zatrudnionymi do roku 1989 w tzw. departamencie III/III ministerstwa spraw wewnętrznych, czyli policji politycznej".
Sekretarz stanu ujawnił, że komisja nadal pracuje i nie jest wykluczone, że dodatki emerytalne zostaną odebrane kolejnym działaczom komunistycznym.
Wysokość odebranych dodatków wynosi od 8 tys. do 16 tys. forintów, tj. od 27 do 55 euro. To niewiele, ale zdaniem sekretarza stanu chodzi o "symboliczny gest". Osoby, które utracą dodatek emerytalny, zostaną o tym w najbliższych dniach oficjalne zawiadomione.
...
Slusznie ! A pieniedze tez symbolicznie powinny isc na renty ofiar !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:49, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Sprzedaż detaliczna na Węgrzech wzrosła w IV o 3,4 proc. rdr, a oczekiwano spadku o 0,7 proc.
Sprzedaż detaliczna na Węgrzech nieoczekiwanie wzrosła w kwietniu 2013 r. o 3,4 proc. rdr, po uwzględnieniu dni roboczych i inflacji - poinformował w komunikacie urząd statystyczny w Budapeszcie.
Tymczasem analitycy oceniali, że kwietniowa sprzedaż spadnie o 0,7 proc.
W marcu sprzedaż detaliczna spadła o 2,9 proc. rdr, po korekcie.
>>>>
Co za kompromitacja ,,analitykow" ...
Wegry zatem wychodza na prosta ! Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:18, 07 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Produkcja przemysłu Węgier w IV 2013 rdr powyżej prognoz analityków
Produkcja przemysłowa Węgier wzrosła w kwietniu 2013 r. o 1,2 proc. mdm, po wzroście miesiąc wcześniej o 0,4proc., po uwzględnieniu zmian sezonowych i dni roboczych - poinformowało w komunikacie Centralne Biuro Statystyczne w Budapeszcie we wstępnych wyliczeniach.
W ujęciu rdr zanotowano także wzrost produkcji przemysłowej, po uwzględnieniu dni roboczych. Wyniósł on 2,9 proc. wobec spadku o 0,7 proc. miesiąc wcześniej - poinformowali statystycy. To najlepszy wynik od grudnia 2011 r.
Analitycy spodziewali się wzrostu rdr o 1,4 proc.
>>>>
Brawo ! Kraj dzwiga sie ! Pokonuje skutki zbrodni komuchow i zachodniej blokady i sankcji ! BRAWO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:06, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
KE czeka na dalsze wyjaśnienie ws. węgierskiej konstytucji
KE poinformowała dzisiaj, że czeka na dalsze wyjaśnienia węgierskiego rządu w sprawie budzącej kontrowersje nowelizacji konstytucji tego kraju.
Komisja Europejska na początku maja formalnie zwróciła się o wyjaśnienia w sprawie trzech zmian w ustawie zasadniczej, uchwalonych w marcu przez węgierski parlament. Pierwsza przewiduje możliwość nałożenia nowego podatku, jeśli Węgry zostaną ukarane finansowo przez sąd UE za łamanie unijnego prawa.
Wątpliwości KE budzi też poprawka zakładająca możliwość przenoszenia przez szefa Narodowego Urzędu Sądownictwa kategorii spraw z jednego sądu do innego oraz zakaz prowadzenia kampanii wyborczych w mediach komercyjnych.
Rząd w Budapeszcie miał miesiąc na udzielenie odpowiedzi KE.
- Otrzymaliśmy szczegółowe dokumenty od władz Węgier w sprawie dwóch z trzech głównych zmian w konstytucji, które budziły nasze obawy - poinformował dzisiaj w Brukseli rzecznik KE Olivier Bailly.
KE przyjęła do wiadomości zapowiedź władz w Budapeszcie, że usuną poprawkę dotyczącą nakładania nowych podatków. - Czekamy teraz, aż rząd wyśle nam konkretne szczegóły tych zmian - powiedział rzecznik.
Władze Węgier poinformowały też, że zrezygnują z poprawki dotyczącej przenoszenia spraw z jednego sądu do innego. - Jesteśmy zadowoleni z tej zapowiedzi, ale chcielibyśmy, by konkretne zmiany zostały przesłane KE przed ustaleniem naszego końcowego stanowiska - dodał Bailly.
- Jesteśmy przekonani, że w tych dwóch sprawach uda nam się dojść do porozumienia na podstawie dokumentów, których wciąż oczekujemy od węgierskich władz, a jeśli chodzi o trzeci problem, to pracujemy razem z władzami Węgier nad znalezieniem rozwiązania - wyjaśnił rzecznik.
Poinformował, że w ostatnich dniach urzędnicy KE spotkali się z przedstawicielami węgierskich władz. - Prowadzimy konstruktywne rozmowy w sprawie zakazu prowadzenia kampanii wyborczych w mediach komercyjnych - podkreślił Bailly.
Wątpliwości KE budzi zakaz nadawania w prywatnych mediach spotów wyborczych przed następnymi eurowyborami w 2014 roku. - Chcemy upewnić się, że następna kampania przed eurowyborami będzie zorganizowana zgodnie z unijnym prawem - dodał Bailly. Wyraził nadzieję, że uda się znaleźć konstruktywne rozwiązanie tego problemu.
Węgierski rząd twierdzi, że KE nie ma prawa ingerować w sposób prowadzenia kampanii wyborczej. Odnosząc się do tego, Bailly podkreślił, że KE "nie ma wątpliwości co do swoich kompetencji prawnych". - Fakt, że prowadzimy te szczegółowe dyskusje, świadczy o tym, że są ku temu podstawy prawne - powiedział.
Kontrowersyjne zmiany zawarte były w uchwalonej w marcu przez parlament w Budapeszcie "czwartej poprawce" do konstytucji. Dotyczy ona wielu dziedzin życia społecznego i politycznego. Przewiduje m.in. prawo parlamentu do decydowania, które organizacje wyznaniowe zostaną przez państwo węgierskie uznane jako Kościoły oraz ogranicza kompetencje Sądu Konstytucyjnego, a także umożliwia władzom lokalnym karanie mandatami albo aresztowanie osób bezdomnych przebywających w miejscach publicznych.
Komisja Europejska i Rada Europy obawiają się, że nowelizacja narusza zasady demokracji i państwa prawa.
Węgierski premier Viktor Orban, którego konserwatywna partia Fidesz ma ponad dwie trzecie miejsc w węgierskim parlamencie, wielokrotnie bronił jednak "czwartej poprawki", przekonując, że respektuje ona demokratyczne wartości.
>>>>
Wegry musza opuscic UE . Straty sa zbyt duze aby to kontynuowac a konczy sie to Grecja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:28, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Orban: rezolucja PE poważnie narusza niezależność Węgier
Przyjęty w środę w Parlamencie Europejskim raport poważnie narusza i ogranicza niezależność Węgier - oświadczył premier tego kraju Viktor Orban w miejscowości Dobogokoe na północy kraju.
Eurodeputowani skrytykowali w środę w Strasburgu reformy konstytucyjne na Węgrzech i zaapelowali do władz w Budapeszcie o poszanowanie demokratycznych wartości. Raport w tej sprawie przygotowany przez Portugalczyka Rui Tavaresa z frakcji Zielonych poparło 370 europosłów, a przeciw było 249. 82 wstrzymało się od głosu.
"Raport Tavaresa poważnie narusza i ogranicza niezależność Węgier, poprzez ten raport chcą ustanowić kuratelę nad krajem, co jest obraźliwe dla Węgrów i stwarza zagrożenie dla projektu UE" - oznajmił Orban.
"Nie możemy zaakceptować, że traktat UE, na mocy którego - potwierdzając to w referendum - weszliśmy do Unii Europejskiej, teraz ktoś chce jednostronnie zmodyfikować" - dodał.
Orban zapowiedział, że zapewne węgierski parlament przyjmie w czwartek oświadczenie w odpowiedzi na raport UE.
....
Trzeba wyjsc z UE to zbrodniarze . Co oni zrobili z Grecja . A najgorsze nadejdzie . Czy Wegry maja byc zgladzone ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:11, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Parlament Europejski oskarżany na Węgrzech o łamanie demokracji
Węgierscy parlamentarzyści przyjęli rezolucję oskarżającą Parlament Europejski (PE) o naruszanie podstawowych zasad demokracji i ograniczanie suwerenności Węgier. To reakcja na raport PE krytykujący reformy konstytucyjne na Węgrzech.
Rezolucja przyjęta 269 głosami deputowanych rządzącego Fideszu i skrajnie prawicowego, opozycyjnego Jobbiku, głosi, że krytyka reform konstytucyjnych na Węgrzech jest sprzeczna z europejskimi wartościami a PE wykracza poza swoje kompetencje i nadużywa władzy. "Węgry mają prawo do równego traktowania, podobnie jak inne kraje Wspólnoty. Nie chcemy Europy, w której ograniczana jest wolność i suwerenność narodowa" - głosi rezolucja.
Parlamentarzyści wyrazili zaskoczenie tonem krytyki ze strony PE. Ostrzegli, że europarlament wkracza za niebezpieczną drogę nie respektując ducha traktatów unijnych.
Zaakcentowano, że Węgrzy "nie chcą Europy, w której obowiązują podwójne standardy", a duże kraje nadużywają swojej władzy ograniczając niezawisłość innych członków. Rezolucja wzywa także węgierski rząd, by nie rezygnował z dotychczasowej polityki.
Zdaniem węgierskich parlamentarzystów, ostry ton raportu PE wynika z chęci obrony międzynarodowych korporacji gospodarczych. Podczas parlamentarnej debaty premier Viktor Orban podkreślił natomiast, że jego rząd w pełni podpisuje się pod "petycją dwóch milionów Węgrów, którzy żądali obniżenia kosztów utrzymania".
Od czasu upadku imperium sowieckiego nie spotkaliśmy się z tak wyraźnymi, otwartymi zapowiedziami restrykcji wobec Węgier. Będziemy bronić suwerenności naszego kraju wbrew interesom i naciskom unijnych grup biznesowych - zapowiedział Orban.
Podczas dwudniowych obrad deputowani opozycyjnej Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) przypominali jednak, że PE skrytykował nie Węgrów, lecz ich rząd za łamanie demokracji a raport europarlamentu nie komentuje posunięć gospodarczych prawicowego gabinetu lecz ograniczania podstawowych praw demokratycznych na Węgrzech.
Podczas piątkowego głosowania deputowani lewicy opuścili demonstracyjne salę obrad.
Eurodeputowani skrytykowali w środę w Strasburgu reformy konstytucyjne na Węgrzech i zaapelowali do władz w Budapeszcie o poszanowanie demokratycznych wartości. Raport w tej sprawie został przygotowany przez Portugalczyka Rui Tavaresa z frakcji Zielonych.
W dokumencie PE sformułowano około 40 zaleceń dla władz Węgier. Wezwano do usunięcia z konstytucji tych zapisów, które zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny kraju, a także do ograniczenia reform konstytucji i do regulowania zwykłymi ustawami takich dziedzin, jak rodzina, sprawy socjalne, fiskalne i budżetowe.
W raporcie zagrożono, że jeśli władze w Budapeszcie zignorują zalecenia, PE rozważy wniosek o wszczęcie procedury na podstawie artykułu 7 traktatu UE, zgodnie z którym za poważne naruszenie zasad demokratycznych mogą grozić sankcje, łącznie z zawieszeniem prawa głosu kraju w Radzie UE.
Eurodeputowani zaapelowali do władz w Budapeszcie o zapewnienie możliwie najszerszego udziału partii politycznych w procesie konstytucyjnym, zagwarantowanie pełnej niezawisłości sądów, poszanowanie i zagwarantowanie wolności i pluralizmu mediów, jak również o powstrzymanie się od działań, które mogą zagrażać wolności mediów i niezależności dziennikarzy oraz wydawców.
Wprowadzane przez rząd Orbana i Fidesz reformy konstytucyjne na Węgrzech od początku budzą kontrowersje w UE. W zeszłym roku Komisja Europejska wszczęła przeciwko Węgrom trzy postępowania o złamanie prawa unijnego. Dotyczyły one ograniczenia niezależności urzędu ds. ochrony danych osobowych i banku centralnego oraz obniżenia obowiązkowego wieku emerytalnego sędziów.
Z kolei uchwalona w marcu czwarta poprawka do konstytucji Węgier przewiduje m.in. prawo parlamentu do decydowania, które organizacje wyznaniowe zostaną uznane za Kościoły oraz ogranicza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego.
>>>>
UE to organizacja przestepcza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:37, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: pogrzeb byłego premiera Gyuli Horna
Na cmentarzu zasłużonych w Budapeszcie odbył się pogrzeb byłego premiera Węgier Gyuli Horna, który w 1989 roku jako ówczesny minister spraw zagranicznych symbolicznie przeciął drut kolczasty na granicy z Austrią.
W ceremonii na cmentarzu Kerepesi w Budapeszcie uczestniczyło kilka tysięcy osób. Przybyli przedstawiciele Unii Europejskiej z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem.
- Bez zasług Gyuli Horna i zjednoczenia Niemiec nie byłaby możliwa nowa, pokojowa organizacja kontynentu. Horn potrafił myśleć w kategoriach wspólnoty europejskiej. To on otworzył drzwi do zjednoczonej Europy - podkreślił Schulz.
- Niemcy nigdy nie zapomną imienia Gyuli Horna - zapewnił były szef dyplomacji Niemiec Hans-Dietrich Genscher.
W pogrzebie wziął udział premier Viktor Orban. Szef węgierskiego rządu nie wygłosił jednak przemówienia. Zasługi Horna podkreślił natomiast lider opozycyjnej Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) Attila Mesterhazy.
Gyula Horn zmarł 19 czerwca w szpitalu wojskowym w Budapeszcie w wieku 80 lat. Od roku 2007 cierpiał na chorobę Alzheimera i nie uczestniczył w życiu politycznym.
Urodził się w 1932 roku w rodzinie działacza Komunistycznej Partii Węgier, zabitego w 1944 roku przez policję. W 1956 wstąpił do ochotniczej brygady, której zadaniem było represjonowanie uczestników stłumionego powstania antysowieckiego. W 1959 roku rozpoczął karierę w dyplomacji, osiągając w 1989 roku stanowisko ministra spraw zagranicznych. W roku następnym, gdy dysponująca dotąd monopolem władzy Węgierska Socjalistyczna Partia Robotnicza przekształciła się w postkomunistyczną Węgierską Partię Socjalistyczną, został jej pierwszym przewodniczącym.
Symbolicznego przecięcia granicznych zasieków dokonał wraz z austriackim ministrem spraw zagranicznych Aloisem Mockiem 27 czerwca 1989 roku. 10 września ogłosił w telewizji, że przebywający na Węgrzech obywatele NRD mogą swobodnie wyjechać do Austrii, co stało się przygrywką do obalenia w dwa miesiące później muru berlińskiego.
W latach 1994-98 Horn kierował koalicyjnym rządem socjalistów i liberalnego Związku Wolnych Demokratów. By ustabilizować gospodarkę, ekipa ta przeforsowała bolesne dla społeczeństwa przedsięwzięcia oszczędnościowe.
????
I co teraz z nim po mierci ? To byl komuch . Bezboznictwo to glupota bo ile trwa zycie czlowieka tu ? Trzeba myslec o wiecznosci .
ttt
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:36, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: wcześniejsza spłata pożyczki od MFW i zamknięcie biura
Węgry rozważają przedterminowe spłacenie pożyczki z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i chcą zamknąć przedstawicielstwo MFW w Budapeszcie - oświadczył prezes węgierskiego banku centralnego Gyorgy Matolcsy.
W liście do szefowej MFW, Christine Lagarde, Matolcsy podziękował za pomoc przekazaną Węgrom, gdy kraj znajdował się na skraju bankructwa. Poinformował także, że Węgry spłacą MFW ostatnią ratę (ok. 2,2 mld euro) przed końcem tego roku - zatem przed terminem, który upływa 31 marca 2014 roku.
Matolcsy ocenił, że z tego powodu "utrzymywanie przedstawicielstwa MFW w Budapeszcie nie jest odtąd konieczne".
W 2008 roku za rządów socjalistów Węgry były pierwszym krajem UE, który na skutek kryzysu dostał wsparcie od MFW, Banku Światowego i unijnych partnerów (ze specjalnego, zapisanego w traktacie UE funduszu dla krajów poza strefą euro). Węgrom przyznano 20 mld euro. Po dojściu do władzy rząd Viktora Orbana postanowił jednak w 2010 roku nie odnawiać porozumienia z MFW.
Orban wielokrotnie krytykował MFW za sposób, w jaki walczy z kryzysem. Jednocześnie kraj wystąpił o nową linię kredytową wysokości ok. 15 mld euro; sprawa nie została jednak sfinalizowana.
Węgierski portal ekonomiczny Portfolio zwrócił uwagę na zbieżność terminów spłaty pożyczki i wyborów parlamentarnych przewidzianych na wiosnę 2014 roku. Konserwatywny rząd Orbana chce w ten sposób zademonstrować niezależność od MFW - skomentował portal.
>>>>
Tak i rozstac sie z dziadostwem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:26, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Na Węgrzech kolejna obniżka stóp procentowych
Bank centralny na Węgrzech obniżył we wtorek stopy procentowe o 25 pkt. bazowych - poinformował bank po zakończeniu posiedzenia.
Główna stopa procentowa wynosi po tej obniżce 4,00 proc.
Ankietowani przez agencję Bloomberg analitycy spodziewali się właśnie obniżki stóp o 25 pkt. bazowych w lipcu.
Węgierski bank centralny rozpoczął cykl obniżek stóp procentowych w sierpniu 2012 r. i od tamtego czasu co miesiąc tnie główną stopę o 25 pb.
>>>>
Slusznie . Trzeba odkleic sie od zachodu i prowadzic NORMALNA gospodarke .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:19, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Michnik dla "Der Spiegel" o Orbanie: to samo mówił Hitler
Adam Michnik mówi w wywiadzie dla "Spiegla" między innymi o rządach Viktora Orbana, braku kultury kompromisu oraz o tym, że Polacy i Węgrzy uważają się w Unii Europejskiej za obywateli drugiej klasy. "To samo powiedział Hitler. Specjalne dekrety i rozporządzenia Rządu Rzeszy. To jest droga do piekła" - oświadczył Michnik komentując poczynania premiera Węgier.
Bułgarzy od tygodni demonstrują przeciwko skostniałemu systemowi politycznemu w ich kraju. Hamburski tygodnik "Der Spiegel" stwierdza, że debaty polityczne w Europie Wschodniej są zdominowane przez wojny podjazdowe i nienawiść "i to ponad 20 lat po obaleniu komunizmu. Dlaczego tak się dzieje?"
Zdaniem Adama Michnika świadczy to o braku kultury politycznej, a zwłaszcza kultury kompromisu. Uważa on, że Polacy i Węgrzy nigdy się tego nie nauczyli; że w narodach Europy Wschodniej tkwi wprawdzie silne pragnienie wolności, ale brakuje im tradycji demokratycznych i nadal istnieje tam obawa przed anarchią i chaosem; że bardzo popularne są demagogia i populizm. "Jesteśmy dziećmi z nieprawego łoża; bękartami komunizmu, on kształtował naszą mentalność".
Ponieważ premier Węgier Viktor Orban ma również sympatyków w Polsce, "Der Spiegel" chce się dowiedzieć, czy autorytarny typ polityka jest czymś charakterystycznym dla Wschodu.
Michnik twierdzi, że niektórym politykom w Polsce marzy się inne państwo. Do nich należą zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Viktor Orban. Ci politycy pragną 'pełzającego zamachu stanu'. Według Michnika utrzymanie się przy władzy Orbana i ewentualne zdobycie władzy przez Kaczyńskiego byłoby "niebezpieczne". Naczelny "Gazety Wyborczej" podkreśla, że "oboje mają autorytarne wyobrażenie o państwie, a demokracja jest dla nich tylko fasadą".
Zdaniem Orbana potrzebna jest "centralistyczna demokracja większościowa", żeby można było podejmować jasne decyzje, nawet przy pomocy dekretów - podkreśla hamburski tygodnik.
"To samo powiedział Hitler. Specjalne dekrety i rozporządzenia Rządu Rzeszy. To jest droga do piekła" - oświadczył Michnik i dodał, że najmniej spodziewałby się tego po Węgrzech, "bo ten kraj jako pierwszy wyciął dziurę w żelaznej kurtynie".
"Ewentualnie po Rumunii i Bułgarii, ale nie po Węgrzech". Michnik jest zdania, że to, co się obecnie dzieje na Węgrzech, jest odzwierciedleniem głębokiego rozczarowania rządami tamtejszych socjaldemokratów, którzy byli przedtem u władzy i wpędzili kraj na skraj przepaści pod względem gospodarczym.
...
Oz to wstretna menda ! Tak obrazic Wegry . Nie ma nic dalszego od Hitlera niz Orban . Orban przywraca sprawdzone zasady rynku religii i tradycji . Hitler byl rewolucjonista budujacym nowy lad na gruzach swiata . Akurat to samo robi Bruksela . Michnik to kanalia ktora czarne nazywa bialym i na odwrot . Odrazajaca postac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:38, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry uwalniają się od długu
Węgry spłacą pożyczkę od Międzynarodowego Funduszu Walutowego ponad pół roku przed terminem. Szef węgierskiego ministerstwa gospodarki poinformował, że przekazał już przedstawicielstwu MFW list w tej sprawie. Ostatnia rata pożyczki z 2008 roku, wartej 20 mld euro zostanie spłacona do 12 sierpnia. Tym samym Węgry zmniejszą swoje zadłużenie o 2,2 miliarda euro.
Rząd Viktora Orbana ogłosił wcześniej, że w związku ze spłatą pożyczki w Budapeszcie nie będzie potrzebne utrzymanie przedstawicielstwa MFW.
Według zapowiedzi, fundusz wyniesie się ze stolicy Węgier w sierpniu.
...
Brawo . Oto wzor ! Wolnosc nadchodzi !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:55, 07 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry rozliczyły się z Międzynarodowym Funduszem Walutowym
Węgry spłaciły resztę swego zadłużenia wobec MFW, prawie 721 milionów euro - poinformował w środę węgierski bank centralny. Jest to spłata przedterminowa; ostatnia transza węgierskich zobowiązań wobec MFW była wymagalna dopiero w marcu przyszłego roku.
Już w lipcu węgierskie ministerstwo gospodarki zapowiadało wcześniejsze uregulowanie zobowiązań wobec MFW, podkreślając, że Węgry dysponują wystarczającymi oszczędnościami, prowadzą "zdyscyplinowaną politykę budżetową" i cieszą się zaufaniem inwestorów.
W 2008 roku MFW i Unia Europejska udostępniły zagrożonym wówczas bankructwem Węgrom kredytowy pakiet ratunkowy w łącznej wysokości 20 mld euro.
Jak zaznaczyło węgierskie ministerstwo gospodarki, z przypadającej na MFW części tego pakietu wykorzystano tylko 7,5 mld euro.
Budapeszt nie ma nowego porozumienia kredytowego z MFW. Negocjacje w tej sprawie załamały się, ponieważ Węgry odrzuciły warunki Funduszu dotyczące przedsięwzięć oszczędnościowych.
W połowie lipca prezes węgierskiego banku centralnego Gyoergy Matolcsy poinformował, że Węgry chcą zamknąć przedstawicielstwo MFW w Budapeszcie. W liście do szefowej MFW, Christine Lagarde, Matolcsy podziękował za "cenne wsparcie" i pomoc przekazaną Węgrom, gdy kraj znajdował się na skraju bankructwa. Poinformował wtedy również, że Węgry przedterminowo spłacą MFW ostatnią ratę kredytu, i wyraził opinię, iż "utrzymywanie przedstawicielstwa MFW w Budapeszcie nie jest odtąd konieczne".
W odpowiedzi Fundusz oświadczył wtedy, że dostosuje się do wniosku władz w Budapeszcie. Jak podkreślono, mandat obecnej przedstawicielki MFW na Węgrzech Iriny Iwaszenko "upływa pod koniec sierpnia, a warunkiem obecności MFW w kraju członkowskim jest zaproszenie władz państwowych, zatem MFW nie będzie dążył do jej zastąpienia".
W 2008 roku za rządów socjalistów Węgry były pierwszym krajem UE, który uzyskał wsparcie od MFW, Banku Światowego i unijnych partnerów (ze specjalnego, zapisanego w traktacie UE funduszu dla krajów poza strefą euro). Węgrom przyznano 20 mld euro. Po dojściu do władzy rząd Viktora Orbana postanowił jednak w 2010 roku nie odnawiać porozumienia z MFW.
Orban wielokrotnie krytykował MFW za sposób walki z kryzysem. Jednocześnie Budapeszt wystąpił o nową linię kredytową wysokości ok. 15 mld euro, ale sprawa nie została sfinalizowana.
>>>
Brawo ! Wegry coraz bardziej niezalezne !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:13, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Orban: dla zagranicznych firm era kolonizacji się skończyła
Dla zagranicznych firm na Węgrzech zakończyła się era kolonizacji - oświadczył premier Viktor Orban, przemawiając na pierwszym po wakacjach posiedzeniu parlamentu. Opozycja zarzuca mu prowadzenie przedwczesnej kampanii przed wyborami w 2014 r.
- Węgry są niepodległym, suwerennym państwem. Era kolonizacji się skończyła. Dla nas sprawą rangi państwowej jest obniżenie opłat za media, likwidacja reżimu spłacania kredytów walutowych oraz ratowanie rodzin i ich domów - powiedział premier.
- Banki i duże przedsiębiorstwa korzystające na Węgrzech z pozycji monopolisty muszą się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Kiedyś miały silną pozycję i rządy socjalistyczne kłaniały się przed ich potęgą, ale teraz to my jesteśmy ci silniejsi. To one muszą się dostosować do Węgrów, a nie na odwrót - mówił Orban.
Niższe koszty elektryczności oraz pomoc dla setek tysięcy Węgrów, którzy wzięli kredyty walutowe i teraz zmagają się z ich spłatą, najprawdopodobniej będą głównymi propozycjami w programie rządu przed wyborami do parlamentu w pierwszej połowie przyszłego roku - przewiduje Reuters.
Zgodnie z sierpniowym sondażem ośrodka Ipsos centroprawicowy Fidesz premiera Orbana ma wciąż dwucyfrową przewagę nad opozycyjnymi socjalistami, jednak blisko połowa wyborców nie zdecydowała jeszcze, na kogo odda głos.
Rząd Orbana w styczniu br. wprowadził 10-procentową obniżkę cen energii elektrycznej, gazu i ogrzewania dla gospodarstw domowych. Koszty tej obniżki przeniesiono na dostawców, należących w większości do zagranicznych koncernów energetycznych. Na Węgrzech obowiązuje też najwyższy w Europie podatek od banków i podatek od firm energetycznych, telekomunikacyjnych i zajmujących się sprzedażą detaliczną. Firmy energetyczne np. muszą zapłacić 50-proc. podatek od swoich zysków, chyba że zdecydują się na inwestycje.
Te i inne interwencje rządu w gospodarkę, choć kontrowersyjne, pomogły krajowi spłacić kredyt uzyskany w 2008 roku od Międzynarodowego Funduszu Walutowego - zauważa Reuters. - Spłacając ten kredyt, zlikwidowaliśmy ciągłą presję, za pomocą której międzynarodowe organizacje finansowe próbowały wymusić na nas działania oszczędnościowe - oświadczył Orban.
Premier powiedział, że według rządowych prognoz w 2014 roku tempo wzrostu gospodarczego na Węgrzech wyniesie 2 proc. PKB, czyli najwięcej od 2010 roku. Zdaniem analityków będzie to 1,5 proc. PKB.
>>>>
Brawo ! Precz kolonializmem ! Wolny swiat wolnych narodow !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:00, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: pół roku do wyborów - próba sił zwolenników i przeciwników rządu
Na pół roku przed wyborami parlamentarnymi na Węgrzech lewicowej opozycji udało się zmobilizować tylko 25 tys. ludzi na demonstracji przeciw konserwatywnemu premierowi Viktorowi Orbanowi. Natomiast w marszu poparcia dla rządu uczestniczyło ponad 200 tys. osób.
Agencja AFP szacuje, że przed uniwersytetem technicznym w Budapeszcie, którego studenci zapoczątkowali antysowieckie powstanie w 1956 roku, zebrało się w środę ok. 25 tys. zwolenników opozycji, podczas gdy organizatorzy liczyli na 100 tys. uczestników. 23 października na Węgrzech obchodzony jest Dzień Republiki upamiętniający ten zryw.
Natomiast "marsz pokoju" w poparciu dla rządu zgromadził według agencji ponad 200 tys. ludzi; resort sprawiedliwości informował o setkach tysięcy. Do stolicy dowieziono tego dnia autokarami także Węgrów mieszkających w Rumunii i na Słowacji.
Do tłumu na Placu Bohaterów przemawiał premier Orban. - Wiele osiągnęliśmy od 2010 roku, mamy swoją konstytucję i budujemy nasz kraj dzięki naszej pracy, a nie dzięki pomocnikom - mówił. - Nie chcemy, aby kraj był na łasce spekulantów i biurokratów - mówił, ostrzegając przed powrotem lewicy do władzy.
- Nie ma pośpiechu, ale powoli i metodycznie musimy uruchamiać maszynerię i przygotowywać wojska do walki - wzywał. - Bądźcie gotowi: możemy skończyć to, co zaczęliśmy w 1956 roku".
Opozycja miała zamiar zaprezentować przy okazji demonstracji wspólny front. Kilka miesięcy temu socjaliści, którym przewodniczy Attila Mesterhazy, zawarli sojusz z Ruchem Wyborczym "Razem 2014" byłego premiera Gordona Bajnaia; celem było zwiększenie szans na pokonanie Fideszu Viktora Orbana. Obu partnerom nie udało się jednak uzgodnić wspólnego kandydata na stanowisko premiera.
Do sojuszu nie włączono też innych sił lewicowych i liberalnych, m.in. byłego socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsanya, który stoi teraz na czele ugrupowania Koalicja Demokratyczna. Gyurcsany w ujawnionym w 2006 roku nagraniu z zamkniętego spotkania rządu przyznał się do kłamania na temat sytuacji gospodarczej w kraju. W 2009 roku podał się do dymisji.
- Obecnie naszym jedynym celem jest uwolnienie się od Orbana i jego dyktatorskich narzędzi. Musimy tylko się zjednoczyć - powiedziała 62-letnia Iren Hader, wyrażając nadzieję, że przywódcy opozycji przezwyciężą podziały.
W ostatnim badaniu opinii publicznej partia Fidesz uzyskała 29 proc. poparcia, a socjaliści, największe ugrupowanie opozycyjne, zdobyło 14 proc. Ok. 40. proc. wyborców było niezdecydowanych.
...
Mimo bestialskich atakow na Orbana marionetki zachodu nie maja poparcia a ich deminstracje swieca pustkami . Tylko debil chcialby oddac wladze kryminalistom ktorzy kraj prowadzili do glodu jak Grecje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:46, 04 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Węgry: pomnik Horthy'ego stanął w Budapeszcie
Pomnik Miklosa Horthy'ego, regenta Węgier w latach 1920-1944, odsłonięto w niedzielę w centrum Budapesztu. Uroczystość zorganizowaną przez prawicową partię Jobbik skrytykowano, a w stolicy protestowało około tysiąca osób.
Deputowany rządzącego na Węgrzech Fideszu i jednocześnie burmistrz jednej z dzielnic miasta Antal Rogan ostrzegł, że popiersie Horthy'ego będzie służyć za pretekst do roztaczania niesprawiedliwego obrazu ekstremizmu na Węgrzech.
Jednym z organizatorów niedzielnej uroczystości był deputowany Marton Gyongyosi z Jobbiku, trzeciej do wielkości partii w parlamencie, oskarżanej o wzbudzanie antysemickich nastrojów. Gyongyosi w zeszłym roku wywołał oburzenie, wzywając do sporządzenia list Węgrów o żydowskich korzeniach. Później przepraszał za to, mówiąc, że źle został zrozumiany.
"Jako burmistrz uważam uroczystość odsłonięcia pomnika przez Martona Gyongyosi'ego za polityczną prowokację" - podał w oświadczeniu Rogan. Pomnik odsłonięto w 75. rocznicę traktatu zawartego z nazistowskimi Niemcami.
Rządy Horthyego są na Węgrzech przedmiotem sporów historyków i polityków. Do roku 1989 uznawano regenta za „faszyzującego reakcjonistę odpowiedzialnego za udział Węgier w II wojnie światowej po stronie państw Osi”, akcentując, że to on uczynił z Węgier pierwszą prawicową dyktaturę w Europie.
W ostatnich latach węgierska prawica skłania się do uznania zasług reżimu Horthyego, a część władz rządzącego Fideszu rehabilituje admirała. Na Węgrzech wznoszone sa jego pomniki, a jego imieniem nazywane są ulice. Rząd premiera Viktora Orbana jest oskarżany przez przeciwników o ciche wspieranie odrodzenia popularności Horthy'ego. Sam Orban zadeklarował w wywiadze prasowym, że w rehabilitacji kontrowersyjnego przywódcy Węgier nie widzi nic złego.
Admirał (floty austro-węgierskiej) Miklos Horthy de Nagybanya, wybrany w 1920 r. na regenta Królestwa Węgier wobec zakazu powrotu Habsburgów na tron w Budapeszcie, sprawował władzę do 1944 r. Regent dążył do rewizji pokojowego traktatu z Trianon z 1920 r. i zwrotu zamieszkanych przez ponad 3 mln Węgrów części Czechosłowacji, Rumunii i Jugosławii. Zagrożony ekspansją komunizmu postanowił zwrócić się o pomoc do Niemiec. W listopadzie 1938 r. Węgry zawarły sojusz z Niemcami, odzyskując części południowej Słowacji i Rusi Zakarpackiej zamieszkiwane w większości przez Węgrów.
Wsparcie Niemców doprowadziło jednak do zaangażowania się Węgrów w późniejszym najeździe na ZSRR. We wrześniu 1939 roku Horthy odmówił jednak przepuszczenia Wehrmachtu przez terytorium Węgier i udzielił schronienia 150 tysiącom polskich uchodźców. Mimo rasistowskiego ustawodawstwa sprzeciwiał się również nazistowskim planom wywozu węgierskich Żydów.
W 1946 roku wziął udział w Procesie Norymberskim, ale jedynie jako świadek. Nie zarzucono mu popełnienia zbrodni wojennych. Resztę życia spędził na wygnaniu w Portugalii. Prochy Horthyego zostały przeniesione w 1993 r. do mauzoleum w jego rodzinnym mieście Kenderes, ponieważ chciał być pochowany w ojczystej ziemi "po odejściu ostatniego okupanta”.
...
Bez przesady . Nikt nie ma pretensji za rzekomy sojusz z Hitlerem . To byl przymus nie sojusz . Jak niby Węgry mialy go unikac ? Powiedziec Hitlerowi spieprzaj ? Nonsens . Horthy lawirowal jak mogl ale nic nie mogl bo los kraju byl przesadzony ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:35, 18 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
OSW: umowa atomowa wiąże Węgry z Rosją w sferze energetyki
Zawarta przez rząd w Budapeszcie umowa o budowie przez rosyjski Rosatom dwóch bloków jądrowych w jedynej węgierskiej elektrowni atomowej w Paks oznacza dalsze związanie energetyczne Węgier z Rosją - mówi PAP ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Andrzej Sadecki.
Komentując umowę zawartą 14 stycznia w Moskwie w obecności premiera Węgier Viktora Orbana i prezydenta Rosji Władimira Putina, ekspert zauważa, że rozbudowa elektrowni będzie największą inwestycją na Węgrzech po 1989 roku. Bardzo ważnym elementem uzgodnień jest sfinansowanie jej w 80 proc. z rosyjskiego kredytu w wysokości do 10 mld euro.
Sadecki zastrzega, że treść międzyrządowej umowy nie została ujawniona. Budapeszt twierdzi, że oferta Rosatomu jest najkorzystniejsza i Rosjanie jako jedyni byli w stanie zaoferować sposób finansowania, który odpowiadałby Węgrom, czyli kredyt rozłożony na wiele lat.
Jednak - zauważa ekspert - rząd Węgier mimo wcześniejszych zapowiedzi zrezygnował z przeprowadzenia przetargu na rozbudowę elektrowni. Wstępne zainteresowanie udziałem w inwestycji wyrażały między innymi francuska Areva i japońsko-amerykański Westinghouse.
Za brak przetargu i utrzymywanie "całego procesu wyłaniania wykonawcy rozbudowy elektrowni jądrowej w tajemnicy" skrytykowała rząd węgierska opozycja - mówi Sadecki. Argumentuje ona, że nie należało się w tej sprawie tak spieszyć, bo obecne reaktory w Paks wygasają dopiero w latach 2032-2037.
Z kolei "rząd twierdzi, że była to jedyna realna możliwość, w generalnie trudnej sytuacji finansowej Węgier, realizacji tak wielkiej inwestycji (...); wskazuje też, że elektrownia w Paks pozostanie w całości w rękach państwa, a budowa nowych bloków zostanie w 40 procentach zrealizowana przez firmy węgierskie" - wyjaśnia ekspert.
Zwraca on uwagę na zarzut "politycznej niekonsekwencji" Orbana. Krytycy wskazują, że rządzący centroprawicowy Fidesz, gdy był w opozycji, krytykował lewicę za "bliską współpracę z Rosją, szczególnie w kwestiach energetycznych, a w tej chwili robi to samo".
Energetyka, jak mówi Sadecki, to główny wymiar współpracy węgiersko-rosyjskiej, ale równolegle z tym zbliżeniem energetycznym następuje zbliżenie polityczne i gospodarcze.
- Pogłębianie współpracy z Rosją jest też elementem realizowanej w ostatnich latach przez Fidesz polityki otwarcia na Wschód. Początkowo ten kierunek oznaczał przede wszystkim szukanie nowych partnerów gospodarczych w sytuacji kryzysu w Unii Europejskiej. Z czasem jednak, w obliczu napięć w relacjach Budapesztu z Komisją Europejską, niektórymi państwami UE i Stanami Zjednoczonymi, obserwujemy także próby budowania przez Węgry bliskich relacji politycznych z partnerami spoza obszaru euroatlantyckiego - tłumaczy analityk.
Zaznacza, że Węgry są uzależnione od rosyjskich dostaw ropy i gazu, tak więc w tej sferze są w pewnym sensie "skazane na współpracę z Rosją". Jednak współpraca w energetyce jądrowej to raczej nowość. Rząd argumentuje, że na wybór Rosatomu miał wpływ fakt, iż elektrownia w Paks działa w technologii radzieckiej. W istocie, jak mówi ekspert OSW, rozbudowa to zupełnie nowa inwestycja i budowa nowych bloków nie jest uzależniona od ciągłości technologicznej.
Wiosną br. odbędą się na Węgrzech wybory parlamentarne. - Prawdopodobnie podpisanie umowy międzyrządowej i plany rozbudowy elektrowni w Paks będą przedstawiane jako realny sukces, zwłaszcza że kwestia cen energii odgrywała ogromne znaczenie w kampanii wyborczej Fideszu. W dość trudnej sytuacji gospodarczej, wciąż utrzymującej się od kryzysu gospodarczego, obniżki cen energii wprowadzone w 2013 roku stały się głównym elementem kampanii partii rządzącej - mówi Sadecki.
Zdaniem rządu w Budapeszcie "rozbudowa elektrowni jądrowej pozwoli zapewnić tanią energię Węgrom na długie lata". Zarazem, "powierzenie tak ogromnej inwestycji Rosjanom oznacza dalsze związanie energetyczne Węgier z Rosją" - wskazuje ekspert OSW.
Anna Wróbel
...
Orban ! Czys ty oszalal ? Malo wam syfu narobili ? Chcecie jeszcze !?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|