Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
W Rosji widmo głodu-kartki wracają!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 62, 63, 64  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:21, 14 Sty 2015    Temat postu:

Inflacja w Rosji w marcu-kwietniu może dojść do 15-17 proc.

Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji przewiduje, że inflacja w tym kraju osiągnie swój szczyt w marcu-kwietniu, kiedy to może dojść do 15-17 proc. w ujęciu rocznym; 2015 rok prawdopodobnie zakończy na dwucyfrowym poziomie.

Prognozę taką sformułował w środę wiceminister rozwoju gospodarczego Aleksiej Wiedjew, występując podczas rozpoczętego w tym dniu w Moskwie dorocznego Forum Gajdara, międzynarodowej konferencji przedstawicieli świata gospodarki i polityki, poświęconej pamięci zmarłego w grudniu 2009 roku Jegora Gajdara, wybitnego ekonomisty i polityka, architekta reform wolnorynkowych w Rosji w latach 90. XX wieku.

W ocenie Wiedjewa wpływ na inflację w 2015 roku wywierać będą dynamika importu i wahania kursu rubla.

Federalna Służba Statystyki Państwowej (Rosstat) wstępnie podała, że inflacja w 2014 roku wyniosła 11,4 proc. wobec 6,5 proc. w 2013, 6,6 proc. - w 2012, 6,1 proc. - w 2011 i 8,8 proc. - w 2010.

Bank Rosji stawiał sobie za cel sprowadzenie inflacji w 2014 roku do 5 proc. Po raz ostatni dwucyfrową inflację w Rosji odnotowano w 2008 roku, kiedy to wyniosła 13,3 proc.

Ceny w Rosji zaczęły gwałtownie rosnąć w sierpniu po wprowadzeniu przez Moskwę embarga na import żywności z Zachodu, które stanowiło odpowiedź na sankcje gospodarcze zastosowane przez kraje zachodnie wobec Rosji za jej politykę wobec Ukrainy. Prawdziwa eksplozja cen nastąpiła w połowie grudniu po silnej dewaluacji rubla.

Według wstępnych szacunków rosyjskiego resortu rozwoju gospodarczego - także przytoczonych przez Wiedjewa - produkt krajowy brutto (PKB) Rosji wzrósł w 2014 roku o 0,5-0,6 proc.

Oficjalna prognoza Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Rosji na 2015 rok przewiduje, że przy cenie ropy naftowej na poziomie 80 dolarów za baryłkę, PKB tego kraju spadnie o 0,8 proc. W końcu grudnia minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Uljukajew przedstawił roboczą, nieoficjalną prognozę resortu, zakładającą, że przy cenie ropy naftowej na poziomie 60 USD produkt krajowy brutto Rosji w 2015 roku skurczy się o 3 proc.

Zdaniem Wiedjewa cena ropy w 2015 roku będzie się wahać w granicach 60-80 dolarów za baryłkę. Z kolei prezes Sbierbanku German Gref oświadczył, że cena "czarnego złota" wróci do poziomu 60-70 USD. "Nie wierzę, że pozostanie niska - 40 dolarów. Ale na poziomie 60-70 USD może utrzymać się przez kilka lat" - oznajmił z trybuny Forum Gajdara szef tego największego w Rosji banku detalicznego.

W środę rano cena ropy Brent w kontraktach na luty 2015 roku na giełdzie paliw w Londynie wyniosła 45,49-45,51 USD za baryłkę. We wtorek momentami zjeżdżała ona nawet do poziomu 44,60 dolara. To najmniej od 5,5 roku.

>>>

Czekamy na upadek .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:22, 14 Sty 2015    Temat postu:

Rosja i Wenezuela spotkają się, by rozmawiać o cenach ropy

Prezydent Rosji Władimir Putin zamierza spotkać się z przywódcą Wenezueli Nicolasem Maduro, by omówić sytuację na rynkach ropy naftowej - powiedział w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez rosyjską agencję TASS.

Zapowiedziane na czwartek spotkanie prezydentów ma być poświęcone współpracy obu krajów w różnych sektorach, w tym energii i bankowości - powiedział Pieskow.

"Oczywiście sytuacja na światowych rynkach ropy, a także inne kwestie będą wśród omawianych tematów" - dodał.

Ceny ropy są obecnie na najniższym poziomie od blisko sześciu lat. Surowiec ten stanowi podporę gospodarek zarówno Rosji, jak i Wenezueli, jego eksporterów.

>>>

Dwa upadle zbojeckie rezimy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:23, 14 Sty 2015    Temat postu:

Rosyjski rubel rozpoczął dzień od silnego spadku

Od silnego spadku kursu rubla rozpoczęła się środowa sesja na giełdzie walutowej w Moskwie. Za dolara płacono 66,30 rubla, czyli o 1,05 RUB więcej niż na wtorkowym zamknięciu. Za euro dawano 78,20 rubla, tj. o 1,21 RUB więcej niż we wtorek na koniec dnia.

To już czwarta z rzędu sesja, podczas której waluta narodowa Rosji znacząco traci na wartości. W czasie trzech poprzednich, rubel osłabł o 9,6 proc. wobec dolara i 8,7 proc. w stosunku do euro.

Tak tania rosyjska waluta nie była od 16 grudnia, tj. "czarnego wtorku" na giełdzie w Moskwie, kiedy to rubel w ciągu jednego dnia stracił na wartości około 25 proc. Dolar wówczas na krótko pokonał barierę 80, a euro - 100 rubli. Później waluta Rosji odrobiła część strat. 17 grudnia dolara wyceniano na 61,05 rubla, a euro - 77,00 rubli.

Eksperci wiążą pogłębiającą się deprecjację rubla z trwającym spadkiem cen ropy naftowej na świecie. W środę rano cena ropy Brent w kontraktach na luty 2015 roku na giełdzie paliw w Londynie wyniosła 45,49-45,51 USD za baryłkę. We wtorek momentami zjeżdżała ona nawet do poziomu 44,60 dolara. To najmniej od 5,5 roku.

Dodatkową presję na rosyjską walutę wywiera ryzyko obniżenia przez międzynarodowe agencje kredytowe ratingu kredytowego Rosji do poziomu śmieciowego. W środę rosyjski minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Uljukajew określił taką możliwość jako "dość wysoką".

Analitycy prognozują, że w tej sytuacji rubel będzie nadal dołować. Cytowany przez dziennik "Kommiersant" Wasilij Aleksandrow z banku Sojuz przewiduje, że w lutym za dolara trzeba będzie płacić 71-72 ruble, a za euro - 81-82 RUB.

>>>

I ma leciec .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:29, 14 Sty 2015    Temat postu:

Przez słaby kurs rubla, rosną koszty organizacji MŚ 2018

Gospodarze piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku Rosjanie mają duży ból głowy. Przez niski kurs rubla rosną koszty organizacji imprezy. Minister sportu Witali Mutko poprosił nawet o datki i darowizny.

"Mamy deficyt w budżecie i komitet organizacyjny mundialu stara się o datki i darowizny" - przyznał przedstawiciel rządu.

Ostatnie prognozy finansowe mówią, że koszt organizacji turnieju przekroczy 30 miliardów euro. To prawie dwa razy tyle, ile wydali Brazylijczycy na mistrzostwa świata 2014.

Wpływ na problemy finansowe organizatorów ma słaby kurs rubla. Ponadto niska cena ropy sprawia, że pojawiła się dziura w budżecie. To wszystko ma wpływ na budowę infrastruktury i stadionów potrzebnych na mundial. Rząd teraz jednak ma znacznie ważniejsze sprawy na głowie niż piłkę nożną. To także martwi ministra sportu.

Rosja jest w największym kryzysie walutowym od 1988 roku i stoi na granicy recesji - oceniła ostatnio agencja ratingowa Fitch.

Prezydent kraju Władimir Putin powtarza jednak, że nie zabraknie środków na organizację mundialu, bo te są zapewnione od lat. Mimo wszystko Mutko ostrzega: "Jeśli ceny betonu i metalu nadal będą rosnąć, państwo będzie musiało jakoś pomóc inwestorom".

Od dawna prace trwają. W jedenastu miastach buduje się nowe lub modernizuje stare stadiony. Powstają drogi i hotele, a Putin podkreśla, że na mistrzostwach ma skorzystać cały kraj. Nazywa mundial projektem rozwoju. "A na takie cele nie może zabraknąć pieniędzy" - powiedział.

Wielu ekspertów przewiduje, że dużą część kosztów poniosą prywatni sponsorzy i inwestorzy. Tak było także przy niedawnych igrzyskach olimpijskich w Soczi, które współfinansowali rosyjscy miliarderzy, jak chociażby Roman Abramowicz.

Nie brakuje jednak także krytyków organizacji piłkarskich mistrzostw świata. Oni pytają wprost - co stanie się ze wszystkimi obiektami po mundialu. Futbol nie jest bowiem ulubionym sportem Rosjan i nie zmieni się to także po turnieju. Trudno będzie zatem zapełnić stadiony nawet w połowie.

Również obywatele kraju coraz bardziej sceptycznie podchodzą do planowanych inwestycji. W ostatniej ankiecie przeprowadzonej przez radio Echo Moskwy aż 75 procent zapytanych opowiedziało się przeciw organizacji mundialu.

>>>

Czy w ogole beda tam te Mistrzostwa ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:38, 14 Sty 2015    Temat postu:

Rosji grozi wielka fala bankructw. Banki domagają się obniżki stóp procentowych

Szef związku rosyjskich banków regionalnych ostrzegł, że jeśli stopy procentowe nie zostaną szybko obniżone, nie tylko upaść może wiele banków, którym już teraz brakuje pieniędzy, ale może też nastąpić wielka fala bankructw firm, które nie będą w stanie spłacać kredytów.

Anatolij Aksakow, który pełni także funkcję wiceprzewodniczącego komisji rynków finansowych Dumy, w opublikowanym w poniedziałek liście do rosyjskiego banku centralnego napisał, że obniżka stóp musi nastąpić jeszcze w styczniu.

Obniżenie podstawowej stopy o ok. 2 proc. z obecnego ekstremalnego poziomu wysłałoby sygnał rynkowi, że sytuacja jest pod kontrolą i mogą nastąpić kolejne obniżki - powiedział Aksakow, cytowany przez The Moscow Times.


Większość analityków uważa jednak, że szanse na obniżkę stóp są obecnie niewielkie.

Po gwałtownych spadkach kursu rubla, w połowie grudnia bank centralny Rosji zdecydował się na niespodziewane, bezprecedensowe podniesienie stóp z 10,5 do 17 proc. Początkowa reakcja rynku na ten ruch była alergiczna, ale potem rosyjska waluta częściowo odrobiła straty i odzyskała względną stabilność, na co wpływ miały także inne działania banku centralnego i rządu.

Gwałtownie spadająca cena ropy, która oscyluje już wokół 45 dolarów, spowodowała, że kurs rubla wobec amerykańskiej waluty niemal osiągnął już grudniowe minimum (po wtorkowym tąpnięciu rosyjskiej waluty za dolara płaci się już 66 rubli), a jednocześnie rosyjska gospodarka ma założony gorset wysokich stóp procentowych. To powoduje, że koszt kredytów podskoczył do niebotycznego poziomu, a banki niemal przestały sobie nawzajem pożyczać pieniądze.

Seria podwyżek stóp procentowych nie zdołała zapobiec szybkiemu wzrostowi inflacji. Na koniec roku jej wskaźnik osiągnął 11 proc.

O bardzo poważnym stanie rosyjskiej gospodarki i braku realnych pomysłów władzy na ratowanie sytuacji może świadczyć fakt, że w w nowym roku umilkł nie tylko Władimir Putin, ale także przedstawiciele rządu, którzy jeszcze w listopadzie niemal codziennie pojawiali się w rosyjskich mediach, zapewniając o tym, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje.

Kurs rubla znów się załamał. Rosyjskie obligacje o krok od wylądowania na śmietniku

Po tym, jak państwowe banki i firmy z sektora energetycznego w wyniku zachodnich sankcji straciły dostęp do zagranicznych rynków finansowych, poważne problemy z dostępnością kredytów uderzyły także firmy, które były dotąd obsługiwane na rynku wewnętrznym.

Cytowany przez The Moscow Times główny analityk grupy finansowej BCS przestrzegł, że brak finansowania bardzo podwyższył ryzyko, że firmy nie będą w stanie obsłużyć swoich długów.

Banki zaczęły podnosić oprocentowanie pożyczek na rynku komercyjnym zaledwie w ciągu tygodnia od decyzji banku centralnego o podwyższeniu stóp do 17 proc., także w przypadku już podpisanych umów kredytowych.

Sbierbank, największy pożyczkodawca w Rosji, jeszcze w grudniu ogłosił, że jest zmuszony podnieść oprocentowanie niezabezpieczonych kredytów z niecałych 20 proc. do 35 proc. Z kolei oprocentowanie dwuletnich kredytów dla małych firm skoczyło z 20 do 24 proc. Jak ujawnił jeden z obserwatorów rynku, w niektórych przypadkach banki podniosły oprocentowanie aż trzykrotnie, z 12 do 36 proc.

>>>

Znakomicie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:52, 14 Sty 2015    Temat postu:

Parlament wzywa do nasilenia sankcji przeciwko Rosji

Ukraiński parlament wezwał społeczność międzynarodową do nasilenia sankcji wobec Rosji i zaapelował o uznanie dwóch separatystycznych republik ludowych – Donieckiej i Ługańskiej – za organizacje terrorystyczne.

Rada Najwyższa w Kijowie zwróciła się w środę z taką prośbą do Unii Europejskiej oraz rządów Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii w związku z wtorkowym atakiem separatystów na cywilny autobus w okolicach Wołnowachy w obwodzie donieckim, w wyniku którego zmarło dotychczas 12 osób. 16 osób zostało rannych.

„Rada Najwyższa apeluje (...) o kontynuację polityki sankcji wobec Rosji jako kraju, który łamie prawo międzynarodowe, zaanektował część ukraińskiego terytorium – Autonomiczną Republikę Krymu – oraz wspiera działalność organizacji terrorystycznych, którymi są Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa” – głosi przyjęta przez parlamentarzystów uchwała.

Wcześniej we wtorek do uznania separatystycznych republik za organizacje terrorystyczne nawoływał premier Arsenij Jaceniuk i zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego Filaret.

„Sterowany przez Rosję terroryzm, z którym mamy do czynienia na Ukrainie, jest zagrożeniem dla naszej państwowości oraz życia każdego Ukraińca” – oświadczył Jaceniuk podczas posiedzenia rządu.

Do ataku na autobus doszło we wtorek po południu. Według ukraińskiej armii pojazd został ostrzelany z systemu rakietowego BM-21 (Grad). Przedstawiciel sztabu generalnego Bohdan Bondar oświadczył, że separatyści prowadzili ogień z centrum Dokuczajewska (na północny wschód od Wołnowachy), gdzie „znajdowali się korespondenci miejscowych i rosyjskich stacji telewizyjnych, w celu nakręcenia materiałów o tym, jak nasi wojskowi odpowiedzą ogniem po centrum miasta (Dokuczajewska)”.

Wystrzelone przez separatystów pociski trafiły w autobus rejsowy, który w momencie zdarzenia znajdował się w ukraińskim punkcie kontrolnym pod Wołnowachą.

>>>

TAK TO BESTIE ! I GDZIE DEMONSTRACJE ZAVCHODU ZE JEST UKRIE ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 15 Sty 2015    Temat postu:

"Komsomolska Prawda" ostro o braku zaproszenia dla Putina na obchody wyzwolenia Auschwitz

Rosyjski dziennik "Komsomolska Prawda" w ostrych słowach reaguje na brak zaproszenia dla Władimira Putina na obchody 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz. "Nie dziwcie się, jak niedługo Europejczycy będą uważali (o ile już tak nie jest!), że to Amerykanie, albo »Bękarty wojny« Tarantino wyzwolili obóz" - czytamy w tekście Aleksandra Griszina.

Autor w ostrych słowach wypowiada się o przywódcach zaproszonych na tegoroczne uroczystości - m.in. o Angeli Merkel czy liderach państw nadbałtyckich. W przypadku tych ostatnich podkreśla, jak w czasie II wojny światowej właśnie te państwa gorliwie wspierały Adolfa Hitlera w zagładzie Żydów.

Równie mocne słowa padają pod adresem kolejnego z zaproszonych gości - prezydenta Ukrainy, Petro Poroszenki. Griszin przypomina mu o masakrze na Wołyniu, gdzie ginęli nie tylko Polacy, ale i Żydzi. I nie kryje zaskoczenia, że zaproszenie nie dotarło do głowy kraju, który miał największe zasługi nie tylko w wyzwoleniu obozu Auschwitz, ale także na innych frontach II wojny światowej. I przypomina, że podczas ubiegłorocznych uroczystości w Normandii, pomimo wszelkich różnic i konfliktu na Ukrainie, Władimir Putin był jednym z honorowych gości.

Griszin wypomina także stronie polskiej, że w 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Katowicach, władze podjęły decyzję o usunięciu pomnika poświęconego sowieckim żołnierzom, którzy zginęli podczas wyzwalania miasta.

"Bękarty, w rzeczy samej. I bez pamięci. Oni hańbią sami siebie" - kończy swój tekst opublikowany w "Komsomolskiej Prawdzie".

...

Ruscy to bekarty ktore hanbia same siebie ! Trafnie powiedziane ! Sami sie okreslili . A niech przyjezdza . Chule czekaja na pierwszego chula Rosji . Chcecie ustawki ? To bedzie takie mordobicie jak nigdy . Zapewniam ze na Putina dadza z siebie wszystko 500 % normy . TO DLA WASZEGO BEZPIECZENSTWA BARANY !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:20, 15 Sty 2015    Temat postu:

"Niezawisimaja Gazieta": cudów w polityce Kremla nie będzie

Kreml nieustannie blefuje. Do takich wniosków doszedł politolog Aleksiej Małaszenko. Ekspert na łamach "Niezawisimoj Gaziety" twierdzi, że właśnie z tego powodu Rosja jest krajem nieprzewidywalnym, zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej.

Małaszenko wskazuje na trzy mity, które zdominowały politykę Kremla. Pierwszy dotyczy straszenia Zachodu twardą postawą Rosji. Drugi to przekonanie, że współpraca z krajami Azji może być alternatywą dla Unii Europejskiej i USA. Natomiast trzeci opiera się na próbie odbudowy pozycji Rosji wśród krajów dawnego ZSRR.

W opinii eksperta "Niezawisimoj Gaziety", w tych trzech przypadkach "wszystko akurat jest odwrotnie". Aleksiej Małaszenko krytykuje rosyjskie władze za stosowanie blefu w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Podkreśla, że nie jest prawdą jakoby rosyjska gospodarka wzmacniała się dzięki trudnej sytuacji ekonomicznej i sankcjom.

Zaznacza, że Rosja nie jest potęgą militarną i nie musi się zbroić, ponieważ nikt nie zamierza na nią napadać. Radzi też, aby nie wmawiano innym krajom, że nie było aneksji Krymu, bo i tak nikt w to nie uwierzy. Na koniec politolog ostrzega przed nieprzewidywalnością polityki Kremla i radzi, aby nie liczono w najbliższym roku na cud.

...

Oczywiscie ! To nowe imperium to taka lipa ze tynk platami z tej dekoracji opada . Przeciez nikt przytomny nie dal sie nabrac . JEDNAK TO ZAPLACICIE ZA TO SZALENSTWO ! PODNIESIENIE CIEZARU PONAD MIARY TO ZLAMANIE KREGOSLUPA ! W TYM PRZYPADKU KREGOSLUPA KRAJU !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:44, 15 Sty 2015    Temat postu:

Białoruskie przejścia graniczne puste

Opustoszały białoruskie przejścia graniczne. Z 24 miejsc gdzie można przekroczyć białoruską granicę - z Polską, Litwą, Łotwą i Ukrainą - tylko na dwóch były dziś niewielkie kolejki ciężarówek.

Białoruska służba graniczna poinformowała na swojej stronie internetowej, że na żadnym białoruskim przejściu granicznym nie ma kolejek dla aut osobowych. Na wyjazd do Polski jedynie na przejściu w Brześciu czeka 20 ciężarówek. Zaś na wjazd na Białoruś czeka 10 TIR-ów na przejściu z Litwą w Bieniakoniach.

Eksperci zwracają uwagę, że teraz ciężarówki rzadziej jeżdżą tranzytem przez Białoruś, gdyż obwiązuje rosyjskie embargo na zachodnie produkty. Zaś drobnym białoruskim handlarzom nie opłaca się kupować towarów za granicą. „Należy zapłacić cło za kupione rzeczy. Jeśli korzysta się z pośrednictwa agentów to trzeba zapłacić o 50 procent drożej. Taki handel przynosi tylko straty” - powiedziała Polskiemu Radiu pani Ludmiła handlująca na bazarze w przygranicznym Grodnie.

Wcześniej mieszkańcy strefy przygranicznej aktywnie kupowali na Białorusi i przewozili do naszego kraju olej napędowy czy benzynę. Teraz jednak po obniżkach cen paliw w Polsce przewożenie ich przez granice przestało się opłacać.

Z takiej sytuacji mogą być zadowoleni jedynie turyści, którzy wreszcie bez kolejek mogą przekraczać granicę.

...

I dobrze . Imperium pada .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:46, 15 Sty 2015    Temat postu:

Łukaszenka o potrzebie ustabilizowania sytuacji w gospodarce

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka podkreślił w czwartek, że podstawowym zadaniem rządu w odnowionym składzie powinno być ustabilizowanie sytuacji gospodarczej. Mówił o tym w parlamencie, przedstawiając kandydata na premiera Andreja Kabiakoua.

„Po pierwsze, należy nie tylko ustabilizować sytuację w gospodarce, ale i stworzyć warunki dla trwałego rozwoju kraju na podstawie wzrostu wydajności pracy, skutecznego wykorzystania własności państwowej oraz stymulowania aktywności zawodowej i inicjatywy obywateli” – oświadczył Łukaszenka.

Prezydent zdymisjonował 27 grudnia dotychczasowego premiera Michaiła Miasnikowicza, a ponadto m.in. trzech wicepremierów, ministrów przemysłu, gospodarki, ds. podatków oraz oświaty, a także szefową banku centralnego i szefa swojej administracji.

Dymisje ogłoszono w momencie zawirowań walutowych na Białorusi spowodowanych wprowadzeniem przez Bank Narodowy 20 grudnia 30-procentowej prowizji od kupna dewiz przez ludność w celu powstrzymania popytu na obcą walutę. Ponieważ bank pozostawił niezmienny kurs wymiany przy sprzedaży, spowodowało to pojawienie się nielegalnego rynku wymiany. Po zmianie kierownictwa Bank Narodowy stopniowo obniżał prowizję, a od piątku zniósł ją całkowicie. W kantorach nadal jednak brakuje dewiz.

Łukaszenka oświadczył w czwartek, że w zeszłym roku Białoruś zetknęła się z zewnętrznymi wyzwaniami: „Sankcje, kontrsankcje, parada dewaluacji walut narodowych u naszych sąsiadów, skurczenie się światowych rynków i upadek światowych cen ropy, wojna na Ukrainie i szereg innych negatywnych czynników. Otwarta gospodarka Białorusi boleśnie reaguje na skutki takich wydarzeń” – zaznaczył.

Jak podkreślił, receptą na wzrost gospodarczy jest obcięcie wydatków i przyciągnięcie inwestycji. Rząd powinien domagać się od przedsiębiorstw dwóch rzeczy: eksportu i zysku – powiedział.

Za jedną z najważniejszych spraw uznał dywersyfikację eksportu. „Nie należy liczyć ani na Zachód, ani na Wschód, ani na Rosję, ani na Ukrainę – na nikogo. Należy wychodzić wyłącznie od własnych zasobów” – oświadczył.

„Autorytet Białorusi jest dość wysoki, przede wszystkim u naszych przyjaciół – w Chinach, Indiach, Iranie, krajach arabskich i afrykańskich, Ameryce Łacińskiej. Nawet w USA w wielu sferach uczyniono kroki w naszym kierunku. Skorzystajmy z tego i sprzedajmy tam choćby te towary, których nie możemy dziś sprzedać na tradycyjnych rynkach – w Rosji i na Ukrainie” – zaapelował Łukaszenka.

...

Przy okazji Lukaszka tez poleci . Sankcje uzdrawiaja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:53, 15 Sty 2015    Temat postu:

Litewski sąd wstrzymał transmisję telewizji Ren TV Baltic

Litwa na trzy miesiące wstrzymuje retransmisję rosyjskiej telewizji Ren TV Baltic, gdyż jedna z audycji tej stacji nawoływała do wojny i podżegała do nienawiści - orzekł wileński okręgowy sąd administracyjny.

Sąd przychylił się do wniosku Komisji Litewskiego Radia i Telewizji, uznając, że program Ren TV Baltic "tendencyjnie informował o rzekomych dążeniach Zachodu do skłócenia Ukrainy z Rosją, dążył do destabilizacji sytuacji w regionie, prezentował kłamliwą wersję historii Ukrainy, podżegał do nienawiści do Ukrainy i narodu ukraińskiego w USA, Polsce, państwach bałtyckich".

W ubiegłym roku na Litwie na trzy miesiące została wstrzymana retransmisja rosyjskich telewizji: NTV Mir i RTR Planeta, a przed dwoma laty - telewizji Pierwyj Baltijskij Kanał.

W obliczu coraz częstszych ataków informacyjnych i wrogiej propagandy, Sejm Litwy na wiosek prezydent Litwy Dalii Grybauskaite rozpatruje obecnie możliwość zaostrzenia odpowiedzialności za podżeganie do wojny i nienawiści. Prezydent proponuje, by karać nie tylko stacje telewizyjne, ale też operatorów retransmitujących.

...

Nazizm musi byc tepiony .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:36, 15 Sty 2015    Temat postu:

Rosyjskie embargo dotarło na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Rosyjskie embargo na produkty spożywcze obowiązuje również w kosmosie. Już wkrótce może się o tym przekonać załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Według agencji Interfax, rosyjskie służby celne zatrzymały transport jedzenia przeznaczonego dla kosmonautów.

Każda agencja sama przygotowuje pożywienie dla swoich załóg. 17 lutego z kolejną przesyłką powinien na MKS lecieć rosyjski transportowiec. Ten jednak na razie nie ma w swoich ładowniach jedzenia dla astronautów z USA i Włoch.

Jak się okazuje, rosyjskie służby celne zatrzymały cały zagraniczny transport i nie reagują na ponaglenia. Dla celników najważniejsze jest prawo, a to nie pozwala na wwóz do Rosji produktów spożywczych z krajów Unii Europejskiej, USA, Kanady, Australii i Japonii.

Jeśli statek Progress M nie zabierze kontenerów z amerykańskim i unijnym jedzeniem, to zachodni astronauci będą musieli stołować się u rosyjskich kolegów.

...

Widzicie jaka glupopta jest wspolpraca z nimi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:41, 15 Sty 2015    Temat postu:

"WSJ": UE rozważa stopniową normalizację relacji z Rosją

Donieck - AFP

UE może znacząco ograniczyć sankcje wobec Rosji i wznowić rozmowy o zniesieniu wiz i współpracy handlowej, jeśli Rosja poczyni postępy na drodze do rozwiązania kryzysu ukraińskiego - podał "Wall Street Journal", powołując się na roboczy dokument dyplomacji UE.

Amerykański dziennik poinformował w środę, że w dokumencie przygotowanym na poniedziałkowe posiedzenie w Brukseli ministrów spraw zagranicznych państw UE podkreślono, iż nie ma mowy o powrocie do "business as usual" z Moskwą. Niemniej UE rozważa w nim "stopniową normalizację" stosunków z Rosją w wielu aspektach, co "byłoby znaczną zmianą w relacjach" UE-Rosja.
REKLAMA


Dokument zastrzega, że zmiany zależeć będą od pełnego wdrożenia przez Moskwę porozumień z Mińska dotyczących zawieszenia broni w konflikcie na wschodzie Ukrainy, od wywiązania się z umowy z Kijowem o dostawach gazu, a także od powstrzymania się Rosji od stawiania przeszkód w procesie handlowego i politycznego stowarzyszenia Ukrainy z UE.

Według "WSJ" dokument przygotowany na dyskusję ministrów przez unijny korpus dyplomatyczny jest pierwszą podjętą przez urzędników UE poważną próbą zastanowienia się "nad ograniczeniem napięć" w stosunkach z Rosją i przedstawienia "marchewek", które mogłyby skłonić Rosję do zmiany postawy.

"Dokument w dużej mierze odzwierciedla sposób myślenia tych państw bloku, które uważają, że nadszedł czas, aby skłaniać się ku dialogowi, a nie dalszemu wywieraniu presji" - ocenia "WSJ". W dokumencie pojawiają się pytania, czy UE powinna, w celu wywołania zmiany polityki Rosji, stosować "bardziej aktywne podejście", łącznie z pójściem na możliwe kompromisy. "Taki proces musiałby być selektywny i stopniowy oraz współmierny do tego, na ile pozytywnie zareaguje Rosja" - zastrzega dokument.

Jednym z sugerowanych pomysłów jest podzielenie sankcji nałożonych na Rosję na restrykcje bezpośrednio związane z aneksją Krymu oraz takie, które mogłyby być zniesione, jeśli dojdzie do realizacji porozumień z Mińska i unormowania sytuacji na wschodzie Ukrainy. Pierwsza grupa sankcji miałaby pozostać w mocy tak długo, jak długo Moskwa utrzymuje kontrolę nad Krymem, gdzie - jak przyznaje unijny dokument - nie przewiduje się zmian w krótkim okresie.

"WSJ" odnotowuje, że w dokumencie nie ma wzmianki o możliwości zaostrzenia unijnych sankcji, jeśli sytuacja na wschodzie Ukrainy się nie poprawi.

Mowa jest natomiast o możliwości zacieśnienia współpracy z Rosją, zwłaszcza w obszarze polityki zagranicznej i handlu. Zdaniem "WSJ" ten zapis sugeruje większą współpracę UE i Rosji w walce z Państwem Islamskim w Syrii i Iraku oraz koordynację polityki wobec Libii, Iranu i w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie.

"WSJ" zastrzega, że nie należy spodziewać się natychmiastowych decyzji po poniedziałkowym spotkaniu szefów MSZ krajów UE. Dziennik cytuje wtorkowe słowa szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który przemawiając w Parlamencie Europejskim powiedział, że jeśli chodzi o sankcje, to "teraz najlepszą rzeczą jest utrzymanie (dotychczasowego) kursu", a decyzje o "kolejnych krokach" zostaną podjęte w marcu.

...

Tak zwlaszcza po ostatniej masakrze euromatoly sa zachwycone ! Trzeba natychmiast sie skumac .

JE SE NOUVO RUSSIE !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:48, 16 Sty 2015    Temat postu:

Łukaszenka żąda obniżenia inflacji

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zażądał w piątek od nowego szefa Banku Narodowego Pawła Kaławura obniżenia inflacji oraz utrzymania rezerw walutowych na bezpiecznym poziomie.

- Pierwszy i najważniejszy kierunek prac Banku Narodowego to obniżenie inflacji. Są tu potrzebne kroki w celu zwiększenia zaufania ludności oraz przedsiębiorstw do waluty narodowej – oświadczył Łukaszenka przedstawiając Kaławura w wyższej izbie parlamentu, Radzie Republiki. Izba następnie zatwierdziła Kaławura na stanowisku szefa Banku Narodowego.

Prezydent zaznaczył, że pewne kroki na rzecz obniżenia inflacji już poczyniono, ale w przyszłości decyzje Banku Narodowego powinny być bardziej zrozumiałe i przewidywalne dla biznesu i ludności.

Inflacja na Białorusi wyniosła w ubiegłym roku 16,2 proc., czyli tylko nieznacznie mniej niż rok wcześniej, kiedy to osiągnęła 16,5 proc. W grudniu Rada Ministrów przyjęła moratorium na wzrost cen w kraju.

Również w grudniu doszło na rynku walutowym Białorusi do zawirowań związanych z gwałtownym spadkiem kursu rubla rosyjskiego, któremu nie odpowiadała równie znaczna dewaluacja białoruskiego rubla. To spowodowało masowe kupowanie dewiz przez Białorusinów jadących do Rosji na zakupy.

Aby powstrzymać popyt na dewizy, od 20 grudnia na Białorusi wprowadzono 30-procentową prowizję na zakup waluty przez ludność. Ponieważ jednak Bank Narodowy pozostawił przy tym niezmienny kurs przy sprzedaży dewiz, spowodowało to pojawienie się nielegalnego rynku wymiany.

27 grudnia prezydent zdymisjonował dotychczasowego premiera Michaiła Miasnikowicza, a ponadto m.in. trzech wicepremierów, ministrów przemysłu, gospodarki, ds. podatków oraz oświaty, a także szefową banku centralnego. Po zmianie kierownictwa Bank Narodowy stopniowo obniżał prowizję, a od ubiegłego piątku zniósł ją całkowicie. W kantorach nadal jednak brakuje dewiz.
Łukaszenka zażądał również w piątek od Kaławura zadbania o odpowiednią wysokość rezerw walutowych. Ujemne saldo sprzedaży i kupna dewiz przez Bank Narodowy spowodowało w grudniu spadek rezerw walutowych kraju o 760 mln dol. do 5 mld dol.

- Uzupełniać rezerwy należy nie poprzez kredyty, tylko zwiększanie eksportu krajowej produkcji oraz przyciągania bezpośrednich inwestycji zagranicznych – zaznaczył przy tym prezydent.

Na piątkowej sesji Rady Republiki wybrano także nowego przewodniczącego izby. Został nim zdymisjonowany w grudniu premier Michaił Miasnikowicz.

Dziękując Radzie za powierzenie mu tego stanowiska Miasnikowicz przypomniał, że w bieżącym roku Białoruś czekają wybory prezydenckie. - W tym ważnym historycznym okresie trzeba jeszcze silniej zewrzeć szeregi wokół naszego lidera Alaksandra Łukaszenki – oświadczył były premier.

...

Taa rozkazy na pewno uratuja sytuacje ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:25, 16 Sty 2015    Temat postu:

Angela Merkel: nie ma szans na zaproszenie Putina na szczyt G7

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung", że zależy jej na tym, by Grecja nie wyszła ze strefy euro. Oceniła, że "nie ma szans", by prezydent Rosji Władimir Putin został zaproszony na następny szczyt grupy G7.

Aneksja Krymu naruszeniem prawa międzynarodowego

W wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" niemiecka kanclerz powiedziała również , że "nie ma szans", by rosyjski prezydent Władimir Putin został zaproszony na następny szczyt grupy G7.

- Aneksja Krymu jest oczywistym naruszeniem prawa międzynarodowego, a wydarzenia na wschodniej Ukrainie są naruszeniem wartości, które wyznaje wspólnota G7 - powiedziała Merkel.

...

A teraz bestialstwo nasilili !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:58, 17 Sty 2015    Temat postu:

Sankcje zostaną, "póki nie ustanie agresja na Ukrainie"

Prezydent USA Barack Obama i premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapewnili o wspólnym froncie w walce z terroryzmem i "wypaczoną" ideologią islamskich ekstremistów. Wyrazili też zgodność ws. Iranu i konieczności utrzymania mocnych sankcji wobec Rosji.

Nawiązując do ubiegłotygodniowych zamachów terrorystycznych w Paryżu, Obama i Cameron zapewniali na wspólnej konferencji prasowej w Białym Domu o wspólnych wysiłkach w celu przeciwdziałania podobnym wydarzeniom w przyszłości.

- Doświadczamy bardzo silnych, islamistycznych zagrożeń: w Europie, w Ameryce, na całym świecie. Musimy być wyjątkowo czujni i zrobić, co w naszej mocy, by zapewnić naszym krajom bezpieczeństwo.(...) To będzie długa i ciężka walka, ale jestem pewny, że wygramy - powiedział Cameron, określając sprawców zamachów terrorystycznych w Paryżu jako wyznawców "fanatycznej, wypaczonej i morderczej" ideologii.

Potwierdził, że w Wielkiej Brytanii ogłoszono wysoki stan zagrożenia terrorystycznego, a to - jak wyjaśnił - oznacza, że "władze uważają, iż prawdopodobieństwo ataku jest duże".

Prezydent Obama przyznał, że wydarzenia w Paryżu zwiększyły obawy w kwestii bezpieczeństwa. Wyraził jednak opinię, że ideologii ekstremistów nie da się pokonać jedynie przy użyciu siły, lecz konieczna jest też lepsza integracja środowisk muzułmańskich, zwłaszcza w Europie.

- My (w USA) mamy przewagę (nad Europą) nie tylko dlatego, że mamy tak dobre służby wywiadowcze, ale także dlatego, że nasza populacja muzułmanów czuje się Amerykanami. Doskonały proces asymilacji jest częścią naszej tradycji. To nasza siła. (...) W pewnych częściach Europy tak nie jest i prawdopodobnie dlatego Europa musi stawić czoło większemu zagrożeniu - powiedział Obama.

Apelował, by w walkę z ekstremalną ideologią zaangażować organizacje pozarządowe, zwłaszcza lokalne, liderów religijnych i rodziny osób, które mogłyby zostać zrekrutowane przez dżihadystów.

Zapewniając o zacieśnianiu współpracy wywiadowczej, liderzy Wielkiej Brytanii i USA potwierdzili też powołanie do życia wspólnej komórki, mającej za zadanie przeciwdziałać atakom cybernetycznym na infrastrukturę informatyczną, rządowe portale czy banki centralne. Innym zadaniem komórki, tworzonej przez brytyjską agencję wywiadu elektronicznego GCHQ oraz amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), ma być też zapobieganie wykorzystaniu internetu do celów terrorystycznych, takich jak komunikowanie się i planowanie ataków.

Obama i Cameron zdecydowanie sprzeciwili się w piątek nowym sankcjom wobec Iranu, których przyjęcie planuje Kongres USA. Obama zapowiedział nawet weto, podkreślając, że sankcje grożą zerwaniem trwających negocjacji tzw. grupy 5+1 (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania oraz Niemcy) z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego.

- Kongres musi być świadomy, że jeśli te dyplomatyczne wysiłki się nie powiodą, wzrośnie ryzyko i prawdopodobieństwo, że to skończy się kiedyś jakąś militarną konfrontacją - ostrzegł Obama.

- Powiedziałem już Demokratom, że zawetuję ustawę (o sankcjach), jeśli pojawi się na moim biurku. Dlatego proszę (kongresmenów), by wstrzymali się przez kilka miesięcy, żeby zobaczyć, czy mamy szansę na rozwiązanie tego wielkiego problemu bez ewentualnego uciekania się do wojny - dodał Obama.

Cameron pytany, czy lobbuje przeciwko sankcjom w Kongresie USA, potwierdził, że rozmawiał w tej sprawie z kilkoma senatorami i ma zamiar te rozmowy kontynuować. Podkreślił, że nie czyni tego, "by mówić im, co mają robić", ale jako premier kraju, który bierze udział w negocjacjach i uważa, że "wprowadzanie sankcji teraz nie pomoże w rozmowach, lecz im zaszkodzi".

Obaj liderzy przedstawili też zgodne stanowisko w sprawie konfliktu na Ukrainie, zapewniając, że nie nadszedł czas na osłabianie sankcji wobec Rosji, natomiast konieczna jest dalsza pomoc dla Ukrainy we wdrażaniu ważnych reform gospodarczych i demokratycznych.

- Ustaliliśmy, że konieczne jest utrzymanie mocnych sankcji wobec Rosji do czasu powstrzymania przez nią agresji na Ukrainie - powiedział prezydent USA.

- Będziemy nadal wywierać presję na Rosję, by rozwiązać ten kryzys dyplomatycznie i jednocześnie będziemy dalej pomagać Ukrainie na drodze reform, w tym poprzez wsparcie finansowe - dodał ze swej strony Cameron. Brytyjski premier potwierdził też zobowiązanie swego kraju, wynikające z jego członkostwa w NATO, do "wysłania dodatkowych sił na ćwiczenia w Europie Wschodniej w tym roku".

...

Musza sie wycofac z WSZELKICH ZABOROW !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:01, 17 Sty 2015    Temat postu:

Agencja Fitch obniżyła rating wielu rosyjskich banków

Międzynarodowa agencja ratingowa Fitch obniżyła o jeden poziom rating wielu rosyjskich instytucji finansowych, w tym Sbierbanku, Rossielchozbanku (RSCHB), Gazprombanku i korporacji Wnieszekonombank (WEB) - powiadomiła agencja w piątek.

Ogółem agencja Fitch obniżyła ratingi 30 rosyjskich instytucji finansowych i ich filii. Działania te, jak piszą agencje, następują po obniżeniu 9 stycznia ratingu Rosji.

Fitch obniżył wówczas rating kredytowy Rosji w walucie obcej i narodowej z BBB do BBB- z negatywną prognozą. Jest to najniższy rating inwestycyjny. Następny poziom - BB+ - określany jest już jako spekulacyjny lub śmieciowy.

Rating Sbierbanku i WEB obniżono z BBB do BBB- z prognozą negatywną, Gazprombanku i RSCHB - z BBB- do BB+ (śmieciowego) - również z prognozą negatywną.

Agencja TASS pisze w piątek wieczorem, że ucieczka kapitału z Rosji w roku 2014 była największa od czasu, gdy Bank Centralny zaczął publikować dane na temat tego wskaźnika, czyli od roku 1994.

Według wstępnych ocen regulatora z Rosji w ubiegłym roku "uciekło" 151,5 mld dolarów. To więcej nawet, jak pisze TASS, niż podczas kryzysu w latach 2008-2009, gdy wywóz kapitału wyniósł 133,6 mld dolarów w r. 2008 i 57,5 mld dolarów w r. 2009. Eksperci uważają, że główną przyczyną ucieczki kapitału są sankcje.

Sankcje wprowadzone przeciwko Rosji przez USA i przez UE z powodu jej agresji wobec Ukrainy obejmują m.in. ograniczenie dostępu do rynków kapitałowych rosyjskim bankom i firmom państwowym z sektora naftowego i zbrojeniowego, zakaz eksportu broni, dostarczania zaawansowanych technologii i usług dla sektora naftowego oraz zakaz eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla odbiorców wojskowych.

...

Wreszcie realna ekonomia .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:46, 19 Sty 2015    Temat postu:

Rosjanie dostrzegli oznaki kryzysu w swoim kraju

Ponad połowa Rosjan twierdzi, że ich kraj pogrążył się w kryzysie gospodarczym. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez fundację "Opinia Publiczna". Jednak - jak zauważają niezależni komentatorzy - tego typu opinie nie przekładają się na poziom poparcia dla przedstawicieli najwyższych władz Rosji.

Ogółem 62 procent Rosjan dostrzegło, że ich kraj już przeżywa kryzys gospodarczy. W dużych miastach wskaźnik ten jest wyższy i przekracza 70 procent. Uczestnicy sondaży narzekają na wzrost cen, wysoką inflację, obniżenie ogólnego poziomu życia i rosnące bezrobocie.

..

Slepy by dostrzegl .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:48, 19 Sty 2015    Temat postu:

Moody's obniżyła rating Rosji do jednego stopnia nad poziom śmieciowy

Jako ostatnia z międzynarodowych agencji ratingowych Moody's obniżyła w piątek ocenę wiarygodności kredytowej Rosji, z poziomu Baa2 do Baa3, czyli tylko o jeden stopień nad tzw. poziomem śmieciowym.

Pożyczanie pieniędzy na międzynarodowych rynkach państwu z niższym ratingiem uznawane się już za inwestycję spekulacyjną. Moody's zasugerowała kolejną obniżkę ratingu w przyszłości.

Swoją ocenę agencja uzasadniła odczuwalnym dla rosyjskiej gospodarki spadkiem cen ropy naftowej i sytuacją na rynku walutowym, która szkodzi średniookresowym perspektywom wzrostu, i tak już ocenianym jako poniżej średniej.

Wcześniej w piątek agencja ratingowa Fitch obniżyła o jeden poziom rating 30 rosyjskich instytucji finansowych i ich filii, w tym Sbierbanku, Rossielchozbanku (RSCHB), Gazprombanku i korporacji Wnieszekonombank (WEB).

9 stycznia Fitch obniżyła rating kredytowy Rosji w walucie obcej i narodowej z BBB do BBB- z negatywną prognozą. To najniższy rating inwestycyjny. Decyzję w sprawie ratingu agencja tłumaczyła gwałtownym pogorszeniem perspektyw rozwoju gospodarczego Rosji na tle spadku cen ropy naftowej, obniżenia kursu rubla i podwyższenia stóp procentowych.

Inna międzynarodowa agencja ratingowa Standard & Poor’s w październiku ub. roku potwierdziła ocenę kredytową Rosji na poziomie BBB-. Również w tym wypadku jest to najniższy rating inwestycyjny.

...

Tak ! śmieciowość to glowna cecha nowoimperium . Imperium nowośmiecieckie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:50, 20 Sty 2015    Temat postu:

EBOiR: gospodarka Rosji straci w 2015 roku 4,8 proc. PKB

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) prognozuje, że produkt krajowy brutto (PKB) Federacji Rosyjskiej w 2015 roku zmniejszy się o 4,8 proc. Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) przewiduje, że PKB Rosji w tym roku zmaleje o 3 procent.

Jako główną przyczynę recesji w Rosji obie instytucje wymieniają spadek cen ropy naftowej na świecie. W ocenie EBOiR taniejąca ropa zaostrzyła dawne problemy strukturalne Rosji; wzrosła też presja wynikająca z zachodnich sankcji.

Spośród państw dawnego ZSRR gorsza jest tylko prognoza banku dla Ukrainy, na której terytorium toczy się wojna - jej PKB w tym roku zmniejszy się o 5 procent.

EBOiR ostrzega, że z powodu kryzysu gospodarczego w Rosji trudne czasy czekają praktycznie wszystkich jej sąsiadów z byłego ZSRR. W ocenie banku ucierpią zarówno eksporterzy nośników energii, na przykład Azerbejdżan i Kazachstan, jak i importerzy. W wypadku tych drugich - twierdzi EBOiR - korzyści z niższych cen surowców energetycznych nie pokryją strat będących konsekwencją ścisłych więzi gospodarczych z Rosją.

Dziennik "Wiedomosti", który we wtorek publikuje prognozę EBOiR wyjaśnia, że jednym z podstawowych problemów jest spadek transferów pieniężnych z Rosji. Osłabienie rubla obniżyło wartość przekazów w dolarach, a w efekcie - w miejscowych walutach. Uderzy to w popyt konsumpcyjny i wzmocni presję na narodowe waluty.

EBOiR przewiduje, że na Białorusi PKB zmniejszy się o 1,5 proc. W wypadku Kazachstanu - wzrośnie, jednak tylko o 1,5 proc. (wobec 4,3 proc. w 2014 roku). Dla Armenii bank prognozuje zerowy wzrost (wobec 3 proc. w ubiegłym roku). Białoruś, Kazachstan i Armenia wraz z Rosją tworzą Eurazjatycką Unię Gospodarczą (EUG).

MFW prognozuje, że PKB Rosji w bieżącym roku zmaleje o 3 proc., a w 2016 roku - o 1 proc. Wcześniejsza prognoza funduszu, z października zeszłego roku, przewidywała, że w 2015 roku gospodarka Rosji wzrośnie o 0,5 proc., a w 2016 - o 1,5 proc.

Dziennik "Kommiersant" zauważył, że prognoza MFW jest lepsza od prognoz rządu Rosji na ten rok, które przewidują spadek jej PKB w granicach 3-5 procent. Bank Światowy prognozuje, że gospodarka Rosji w tym roku skurczy się o 2,9 proc.

Poprzednio PKB Rosji spadło w 2009 roku o 7,8 procent. W kolejnych latach gospodarka Federacji Rosyjskiej rosła: w 2010 roku - o 4,5 proc., w 2011 - 4,3 proc., w 2012 - 3,4 proc., w 2013 - 1,3 proc. i w 2014 - 0,5 procent.

...

Prognozy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:59, 21 Sty 2015    Temat postu:

Białoruś: znikły kolejki na granicy z Polską i Litwą

Praktycznie na wszystkich przejściach granicznych z Polską i Litwą zniknęły kolejki. Według danych Państwowego Komitetu Granicznego w rano tylko w dwóch miejscach czekało na wyjazd z Białorusi 10 samochodów.

Mieszkańcy Grodzieńszczyzny tłumaczą to w Radiu Swaboda tym, że ludziom przestało się opłacać jeździć do Polski na zakupy.

Przejście Brześć-Terespol było jedynym na granicy z Polską, gdzie w środę rano czekało na wyjazd 10 samochodów. Również na granicy z Litwą znikły kolejki; 10 samochodów stało jedynie na przejściu Kamienny Łoh - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Państwowego Komitetu Granicznego.

Jest to sytuacja nietypowa, gdyż jeszcze w zeszłym roku trzeba było czekać na przekroczenie granicy z Polską i Litwą kilka godzin.

Białorusini sprzedawali w obu państwach benzynę i papierosy, które są w ich kraju tańsze. Uzyskane w ten sposób złotówki wymieniali na dolary i wieźli do kraju albo kupowali żywność, artykuły przemysłowe i sprzęt elektryczny, które były na Białorusi droższe. Zamożniejsi jeździli zaś do Polski na sprawunki z dolarami kupionymi na Białorusi. Teraz przestało się to opłacać.

"Nie ma już zupełnie żadnego towaru do przewiezienia – powiedział Radiu Swaboda pewien mężczyzna. – Benzyny nie opłaca się sprzedawać, bo jej cena w Polsce spadła o 40 groszy, to bardzo dużo. A dolary z kolei podrożały - kosztują 3,70 zł. Tak nigdy nie było".

Chętnych do wyjazdów na zakupy jest mniej także z tego względu, że w białoruskich kantorach brakuje dewiz – w punktach wymiany można kupić tylko dolary i euro, które ktoś inny sprzeda – podkreślił mężczyzna. - Teraz stoją u nas kolejki (do punktów wymiany) i nie sposób kupić waluty – powiedział.

Poza tym w ostatnich tygodniach doszło do silnej dewaluacji białoruskiego rubla, a pensje nie wzrosły.

- Większość moich znajomych w Grodnie zarabia około 4 mln (rubli białoruskich, czyli około 1 tys. zł), kobiety 3,5 mln (880 zł). Wcześniej można za to było kupić 300 dolarów, teraz 200. Jak mają teraz jeździć na zakupy? - powiedziała Radiu Swaboda mieszkanka Grodna.

...

Upadek ekonomii na skutek sankcji .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:48, 21 Sty 2015    Temat postu:

Wicepremier Rosji: możemy zbilansować budżet przy każdej cenie ropy

Uczestniczący w Światowym Forum Gospodarczym w Davos wicepremier Rosji Arkadij Dworkowicz powiedział, że w związku ze spadkiem cen ropy naftowej jego kraj zaczął już redukować niektóre wydatki i może zrównoważyć budżet bez względu na cenę ropy.

"Ceny ropy naftowej pozostaną niskie przez długi okres, nie wiemy, jakie będą: 40-50-60 dolarów za baryłkę. Od razu zaczęliśmy redukować nieefektywne wydatki i będziemy to robić w ciągu roku. Możemy zrównoważyć nasz budżet przy każdej cenie ropy. Zredukujemy niektóre projekty inwestycyjne, zredukujemy nieefektywne subsydia" - oświadczył Dworkowicz.

Nie wykluczył, że redukcja wydatków budżetowych Rosji może osiągnąć 15 proc. "Zmniejszymy część wydatków, o 10 proc., być może o 15 proc., choć bardziej prawdopodobne, że o 10. Pozostały deficyt zostanie sfinansowany z rezerw zgromadzonych w poprzednich latach" - powiedział wicepremier Dworkowicz, wskazując, że obecnie ceny ropy naftowej nie są tak ważne dla systemu budżetowego Rosji, jak wcześniej.

Agencja TASS przypomina, że rosyjskie Ministerstwo Finansów sugerowało zredukowanie wydatków budżetowych w roku 2015 o 10 proc. we wszystkich działach z wyjątkiem chronionych (część wydatków na cele socjalne, bezpieczeństwo i obsługa długu publicznego).

Dworkowicz zaznaczył, że Rosja ma "mieszaną sytuację makroekonomiczną; niskie w porównaniu z innymi państwami 5-procentowe bezrobocie i bardzo niski państwowy dług publiczny (nieco ponad 10 proc. PKB)" i że przed kilku laty Rosja zaczęła gromadzić rezerwy.

Rosyjski wicepremier podkreślił, że nie spodziewa się, by w najbliższych 18 miesiącach Rosja stała się krajem niewypłacalnym.

"Nie sądzę też, byśmy zobaczyli masowe protesty. Mamy instrumenty i rezerwy, aby zagwarantować stabilność społeczną. Nie będziemy redukować subsydiów na cele socjalne, postaramy się uniknąć wzrostu cen konsumpcyjnych. Jakość życia jest lepsza niż była 10 czy nawet pięć lat temu. Mamy instrumenty do ustabilizowania sytuacji" - podkreślił rosyjski wicepremier.

Nawiązując do swych planów na forum w szwajcarskim Davos, Dworkowicz powiedział, że przedstawiciele Rosji przeprowadzą spotkania z kolegami z Brukseli, w tym na temat energetyki.

Dworkowicz powiedział, że prezydent Rosji Władimir Putin nie przyjechał do Davos, gdyż jest zajęty rozwiązywaniem kwestii wewnętrznych. "Kwestia ukraińska" - jak się wyraził - "też, oczywiście, ma znaczenie".

Oficjalna prognoza Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Rosji na 2015 rok przewiduje, że przy cenie ropy naftowej na poziomie 80 dolarów za baryłkę, PKB tego kraju spadnie o 0,8 proc. W końcu grudnia 2014 roku minister rozwoju gospodarczego Rosji Aleksiej Ulukajew przedstawił roboczą, nieoficjalną prognozę resortu, zakładającą, że przy cenie ropy naftowej na poziomie 60 USD za baryłkę produkt krajowy brutto Rosji w 2015 roku skurczy się o 3 proc.

Co się tyczy cen, to zaczęły one gwałtownie rosnąć w sierpniu po wprowadzeniu przez Moskwę embarga na import żywności z Zachodu, które stanowiło odpowiedź na sankcje gospodarcze zastosowane przez kraje zachodnie wobec Rosji za aneksję Krymu i destabilizowanie sytuacji na wschodzie Ukrainy. Prawdziwa eksplozja cen nastąpiła w połowie grudnia po silnej dewaluacji rubla.

...

Probujcie ! Posmiejemy sie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:49, 21 Sty 2015    Temat postu:

Rosja zacieśnia relacje z Iranem. Porozumienie o rozszerzeniu współpracy wojskowej

Podczas wizyty rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu w Teheranie podpisane zostało porozumienie o rozszerzeniu współpracy wojskowej między Rosją a Iranem.

Szojgu, cytowany przez rosyjskie agencje prasowe, podkreślił, że Moskwa chce rozwoju "długofalowych, wielostronnych relacji militarnych z Iranem". Powiedział, że podpisane porozumienie obejmuje m.in. rozszerzenie współpracy w dziedzinie zwalczania terroryzmu i wymianę personelu wojskowego w celach szkoleniowych. Jest też mowa o planach częstszych wizyt okrętów.

Minister obrony Iranu Husejn Dehkan akcentował znaczenie rozszerzenia współpracy z Rosją dla przeciwstawienia się ambicjom Stanów Zjednoczonych w tym regionie. Agencja Associated Press zwraca w tym kontekście uwagę, że Moskwa i Teheran wspierają syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, podczas gdy Waszyngton opowiada się za zmianą reżimu w Syrii i wspiera tamtejsze ugrupowania rebelianckie.

- Iran i Rosja są w stanie przeciwstawić się ekspansjonistycznej interwencji i chciwości Stanów Zjednoczonych przez współpracę, synergię i uaktywnienie potencjałów strategicznych - mówił Dehkan. - Jako sąsiedzi Rosja i Iran mają wspólne poglądy na kwestie polityczne, regionalne i globalne - dodał.

Associated Press odnotowuje, że Szojgu nie wspomniał o kontrowersjach związanych ze sprawą kontraktu na dostarczenie Iranowi nowoczesnego rosyjskiego systemu obrony przeciwrakietowej S-300. Rosja podpisała ten wart 800 milionów dolarów kontrakt w 2007 roku, bez względu na obiekcje Stanów Zjednoczonych i Izraela. Ostatecznie kontrakt nie został jednak zrealizowany. Moskwa argumentuje, że podstawą decyzji o wstrzymaniu dostawy systemu S-300 były sankcje nałożone na Iran przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.

Iran wszedł na drogę sądową, domagając się 4 miliardów dol.odszkodowania za niezrealizowanie tego kontraktu, ale sąd w Genewie jeszcze nie wydał w tej sprawie orzeczenia.

W zeszłym roku rosyjskie media informowały, że Moskwa starała się zakończyć spór, oferując Iranowi inną, nieco słabszą wersję systemu S-300, ale Teheran na to nie przystał.

...

Os zla ! Niech wymieniaja rope za rope Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:17, 22 Sty 2015    Temat postu:

Rosja: resort oświaty nie chce "propagandy" ze strony przedstawicieli UE

Ministerstwo Oświaty Federacji Rosyjskiej oświadczyło, że niedopuszczalna jest "obróbka propagandowa" wśród rosyjskich studentów na spotkaniach z przedstawicielami Unii Europejskiej. Resort podkreślił przy tym gotowość do współpracy z Unią.

- W sytuacji, gdy z inicjatywy UE zredukowane zostały więzi gospodarcze między UE a Rosją jest niezbędne, by współpracy w sferze humanistycznej, przede wszystkim w sferze oświaty, nie tylko nie zmniejszać, ale ją poszerzać - powiedziała rzecznika ministerstwa Anna Usaczewa.

Jednakże, jak podkreśliła, resort uważa za nie do zaakceptowania "obróbkę propagandową" studentów uczelni rosyjskich na spotkaniach z przedstawicielami UE. - Nie można zastępować współpracy (...) obróbką propagandową świadomości młodzieży, do czego czasem dochodziło - powiedziała rzeczniczka.

Zapewniła, że możliwości kontaktów nie zostaną ograniczone, niemniej ministerstwo chce podejść w sposób "bardziej odpowiedzialny do organizowania spotkań rosyjskich studentów z przedstawicielami UE".

21 stycznia gazeta "Izwiestija" podała, że resort oświaty wydał dokument "O działalności przedstawicielstwa UE w Rosji w sferze edukacji". Ministerstwo prosi w nim władze uczelni wyższych, by z wyprzedzeniem informowały o wydarzeniach, w których udział biorą pracownicy przedstawicielstwa UE w Rosji.

...

Ale eurokasy to chce .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:17, 23 Sty 2015    Temat postu:

Oferta Merkel dla Rosji: strefa handlowa w zamian za pokój

Niemiecka kanclerz zaproponowała Rosji strefę handlową w zamian za pokojowe zakończenie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. Chodzi o ścisłą współpracę gospodarczą, pisze "Süddeutsche Zeitung".

Angela Merkel chce zbudować pomost między Rosją a Ukrainą. Monachijska "Süddeutsche Zeitung" (SZ) informuje o ofercie, jaką niemiecka kanclerz jest skłonna złożyć Rosji w zamian za pokojowe rozwiązanie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. Jak informuje gazeta, Merkel zasygnalizowała na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos gotowość współpracy z Rosją w ramach wspólnej przestrzeni handlowej.

...

OOO ! A CO TO KA ZNACZYC CO ZA OFERTY ? CO TO HANDEL ? TO SA ZBRODNIARZE !
Oferta jedyna to . Mozecie wybrac rodzaj kary za wasze zbrodnie .
a. Glod
b. Zaraza
c. Katastrofa przyrodnicza
Radze sie spieszyc bo moze byc wszystko na raz . Lepiej wybrac jedno .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:22, 24 Sty 2015    Temat postu:

MG: embargo w dłuższej perspektywie może pomóc polskim producentom

Długofalowo embargo może pomóc polskim przedsiębiorcom, gdyż dzięki niemu się zmobilizowali i otwierają się na nowe rynki - mówi serwisowi portalspozywczy.pl Ilona Antoniszyn-Klik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki.

Jak polskie firmy spożywcze poradziły sobie z zamknięciem rynku rosyjskiego?

... muszę też powiedzieć, że coraz mocniej udaje się zdobywać rynki, które do tej pory były dla nas mało interesujące. Niewykluczone, że długofalowo embargo nawet pomoże naszym przedsiębiorcom, gdyż się zmobilizowali i otwierają się na nowe rynki.

Jak przebiega ta dywersyfikacja rynków zbytu w przypadku polskich producentów żywności?

Jeżeli chodzi o wzrosty na rynkach, które do tej pory uważaliśmy za egzotyczne, to one są znaczące. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni, że takie rynki jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, południowa Azja czy byłe kraje ZSRR wykazują bardzo duże zainteresowanie polskimi produktami. Mamy bardzo duże przełomy także w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. Trzeba powiedzieć, że nasze patrzenie na eksport artykułów spożywczych staje się coraz szersze.

...

Tak ! Putin buduje potege Polski !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:31, 24 Sty 2015    Temat postu:

Prasa: emigranci zarobkowi z Białorusi wracają z Rosji


Białoruscy pracownicy wracają z Rosji, bo spadek kursu rosyjskiego rubla spowodował, że różnice w zarobkach między dwoma krajami znacznie zmalały – pisze w piątek dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii", przytaczając przykład budowlańców i programistów.

"Dawniej wielu Białorusinów wyjeżdżało na zarobek do Rosji. Budowlańcy, elektrycy i przedstawiciele podobnych specjalności robotniczych zarabiali u sąsiadów znacznie więcej niż na Białorusi. Ale gdy kurs rubla spadł niemal dwukrotnie, różnica w zarobkach nie jest już tak atrakcyjna" - czytamy.

Jak podaje dziennik, obecnie zarobki budowlańca w Moskwie wynoszą mniej więcej tyle, ile proponują pracodawcy w Mińsku.

Właściciel firmy montującej kamery przemysłowe powiedział "Komsomolskiej Prawdzie", że niedawno opublikował ogłoszenie, iż poszukuje nowych pracowników. - Zadzwoniło do mnie bardzo dużo ludzi, którzy wcześniej pracowali w Rosji, ale teraz wrócili na Białoruś - oznajmił.

Tłumaczy, że wysokość zarobków w Rosji się nie zmieniła i białoruski budowlaniec może liczyć na wynagrodzenie wysokości 35-50 tys. rubli rosyjskich miesięcznie. Jednak o ile wcześniej dawało to w przeliczeniu sumę ok. 1000-1500 dolarów, to teraz jest to tylko 500-750 dolarów, a tyle samo można zarobić w Mińsku.

Po drugie, jak podkreśla rozmówca dziennika, prace budowlane w Rosji są ograniczane.

Dane ze stron pośrednictwa pracy potwierdzają, że budowlaniec może obecnie zarobić w Mińsku 13-17 mln rubli białoruskich, czyli 870-1145 USD, a w Moskwie 70-100 tys. rubli rosyjskich, czyli 1100-1540 USD. W innych specjalizacjach różnica jest jeszcze mniejsza.

Podobne zjawisko daje się zauważyć w branży programistycznej. "W rosyjskich firmach IT pensje są zasadniczo przywiązane do rosyjskiego rubla, a w białoruskich najczęściej do dolara - powiedziała dziennikowi białoruska programistka. - Dlatego w Mińsku można obecnie znaleźć lepsze oferty niż w Moskwie. Nawet jeśli ktoś jeszcze nie wrócił (z Rosji - PAP), to się nad tym zastanawia".

Jak dodała, czasem rosyjscy pracodawcy robili dla Białorusinów wyjątek i też przywiązywali ich zarobki do dolara, ale w momencie kryzysu zaczęło to być problemem. - Dochodziło do sytuacji, gdy zwykli mińscy programiści zaczęli zarabiać więcej niż najlepsi moskiewscy. Dlatego Białorusinów zaczęto masowo zwalniać - dodała programistka.

...

Wreszcie normalnosc ! DO PRACY DO ROSJI ? PRZECIEZ TAM NIE MA GOSPODARKI ! NA ZACHOD TAM JEST EKONOMIA ! Ale tu byla kradziona kasa z ropy ktora tworzyla iluzje gospodarki . Teraz to sie konczy wreszcie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:43, 24 Sty 2015    Temat postu:

Gazeta Bankowa

Biedna Rosja

Realny koszt pieniądza w Rosji wynosi ponad 7 proc., co jest niespotykane w świecie i nieuchronnie doprowadzi do spadku inwestycji i konsumpcji, a tym samym do dalszego pogłębienia się kryzysu w państwie, które do niedawna uchodziło za finansowo nietykalne.

Za szaleńca zostałby uznany każdy ekonomista, który na początku zeszłego roku pokusiłby się o prognozę, że rosyjski bank centralny wyda blisko 100 mld dolarów na złagodzenie załamania kursu rubla. A jednak tak się stało i szczerze mówiąc niewiele to „matuszce Rosji” pomogło. W ubiegłym roku rosyjski rubel stracił 41 proc. na wartości w stosunku do dolara i 34 proc. w stosunku do euro. Załamanie się rosyjskiej waluty wywołało wśród Rosjan taką panikę, że na masową skalę zaczęli wymieniać ruble. Panika ta osiągnęła punkt kulminacyjny 15 i 16 grudnia, kiedy to rubel w ciągu zaledwie dwóch dni stracił 25 proc. swej wartości.

Za Krym

Rosja ekspresowo pogrąża się w coraz większej biedzie. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca ceny żywności wzrosły tam o ponad 11 proc. Sklepy zaczynają świecić pustkami. Kilka tygodni temu premier Miedwiediew nawoływał Rosjan do magazynowania leków, dając w ten sposób do zrozumienia, że za chwilę opustoszeją nawet półki w aptekach, bo połowa medykamentów pochodzi z importu. Co się takiego wydarzyło, że w ciągu niespełna kilku ostatnich miesięcy wielkiemu mocarstwu Władimira Putina zaczęła w oczy zaglądać nędza?

Odpowiedź jest prosta. Przyczyn aktualnej depresji Rosji należy oczywiście upatrywać w sankcjach gospodarczych nałożonych na Rosję przez Zachód (głównie przez USA) w związku z kryzysem na Ukrainie i w spadku cen ropy na światowych rynkach, bo surowiec ten jest głównym źródłem dochodu Rosji. Potwierdzają to dane płynące bezpośrednio z banku centralnego Federacji Rosyjskiej pokazujące, że największe interwencje na rynku walutowym (22,3 mld dol.) miały tam miejsce w marcu, kiedy doszło do aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję, następnie w październiku (27,2 mld dol.) i grudniu (11,9 mld dol.), gdy odnotowywano spadki cen ropy na światowych rynkach.

Próbując wesprzeć rubla, Bank Rosji wykonał woltę, która wprowadziła w zdumienie najtęższe mózgi finansowe świata. Otóż 16 grudnia instytucja ta

– Największa od 1998 r. podwyżka stóp procentowych z 10,5 proc. do aż 17 proc., to dowód na fatalny stan rosyjskiej gospodarki, która ze względu na sankcje ekonomiczne, a także mocną deprecjację „czarnego złota”, cierpi coraz bardziej. Warto przy tym podkreślić, że podobne zachowanie władz monetarnych Rosji, właśnie sprzed 16 lat, poprzedzało bankructwo towarzyszy ze Wschodu – historia lubi się powtarzać – wieszczy złowrogo dr Maciej Jędrzejak, dyrektor zarządzający Saxo Bank Polska, ekspert ds. międzynarodowych rynków walutowych i globalnych procesów gospodarczych.

Finansowy śmietnik

W wyniku sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję po aneksji Krymu i po tym, gdy Rosja na wszelkie sposoby zaczęła wspierać rebelię w Donbasie, kraj ten został odcięty od zachodnich rynków finansowych. Ani rząd Rosji, ani większe przedsiębiorstwa nie są dzisiaj w stanie zaciągać tam kredytów. Na międzynarodowe efekty takiego stanu rzeczy nie trzeba było długo czekać.

Otóż 10 stycznia 2015 r. agencja ratingowa Fitch obniżyła rating kredytowy Rosji w walucie obcej i narodowej z BBB do BBB- z negatywną prognozą. Jest to najniższy rating inwestycyjny. Następny poziom, czyli BB+ określany jest już jako spekulacyjny lub śmieciowy.

„Sankcje Zachodu wywierają presję na gospodarkę, blokując rosyjskim firmom i bankom dostęp do zewnętrznego rynku

Warto przypomnieć, że w październiku 2014 r. inna agencja ratingowa Moody's Investors Service także obniżyła rating Rosji do Baa2 z Baa1. To tylko dwa oczka powyżej poziomu śmieciowego. Kilka dni później kolejna z wielkich agencji – Standard & Poor's potwierdziła ocenę kredytową Rosji na poziomie BBB-. Również w jej wypadku jest to najniższy rating inwestycyjny.

Negatywna ocena Fitch dla Rosji to zatem już trzeci druzgocący raport, wrzucający mocarstwo Władimira Putina do finansowego śmietniska. Dla niego to pewnie tylko kolejny policzek od Zachodu, ale dla Rosji oznacza to bardzo poważne problemy…

Prawdziwe kłopoty

Tak uważa prof. Kazimierz Dadak, wykładowca finansów i ekonomii na Hollins University w stanie Wirginia. Jego zdaniem to dopiero początek finansowych tarapatów Rosji. Polski ekonomista, rezydujący na stałe w USA nie wróży z fusów, lecz opiera się na twardych danych. Wylicza on, że upadek rubla w połączeniu z ogromnym odpływem kapitału z Rosji, spowodowały obniżenie wartości rosyjskich rezerw walutowych w ciągu roku o prawie 22 proc. (z 510 do 399 mld dol.).

Z rachunków prof. Dadaka wynika, że spośród owych 399 mld dol. rezerw tylko około 172 mld może być użyte na dalszą obronę kursu rubla lub w celu nakręcania koniunktury. Dlatego, że 57,5 mld jest w postaci mało płynnej (złoto, rezerwy w MFW i tzw. „specjalne prawa ciągnienia”), zaś kolejne 169 mld są zablokowane w funduszach specjalnego przeznaczenia, Funduszu Rezerwowym i Funduszu Dobrobytu Narodowego.

– Zapewne Władimir Putin znajdzie sposób na dobranie się do tych funduszów, ale minister finansów Rosji Antoni Silujanow przewiduje, że źródło to wystarczy na pokrycie deficytów budżetowych zaledwie na najbliższe trzy lata. Prognoza ta opiera się na bardzo optymistycznych założeniach, np. zakłada ona kurs wymienny rubla do dolara 51:1 – podkreśla prof. Kazimierz Dadak.

Niekorzystne dla Rosji prognozy Polaka znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Otóż jeszcze miesiąc temu rząd rosyjski przewidywał utrzymanie nadwyżki budżetowej w 2015 r. Tymczasem Fitch wyliczył właśnie, że Rosja w 2015 r. osiągnie deficyt w wysokości ok. 3,7 proc. PKB, który spadnie o 4 proc., a inflacja przekroczy 8,5 proc.

– Analizy spadku PKB i deficytu budżetowego opierają się na jednym czynniku – cenie ropy naftowej. Bez wątpienia jest to czynnik nadzwyczaj istotny, ale bynajmniej nie jedyny. Celem obrony kursu rubla Bank Rosji radykalnie podniósł stopę procentową. Krok ten nie przyczynił się do stabilizacji waluty, natomiast niebywale podniósł realny koszt pozyskiwania kredytu. Inflacja w Rosji przekracza 9 proc. w skali rocznej, zaś krótkoterminowa stopa procentowa aż 17 proc. Zatem, realny koszt pieniądza wynosi ponad 7 proc., co jest niespotykane w świecie i nieuchronnie doprowadzi do spadku inwestycji i konsumpcji, a tym samym do dalszego pogłębienia się kryzysu – uważa Kazimierz Dadak.

....

Znakomite wiesci ! Tak pada nowoimperium ! RAZ NA ZAWSZE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:25, 24 Sty 2015    Temat postu:

Szuwałow: kraj w gorszym kryzysie niż w latach 2008-2009

Pierwszy wicepremier Rosji Igor Szuwałow oświadczył, że sytuacja gospodarcza jego kraju jest trudniejsza obecnie, niż w czasie kryzysu w latach 2008-2009, jednocześnie wyraził przekonanie, że to pozwoli przyspieszyć reformy strukturalne.

- Niczego dobrego w istniejącej sytuacji nie ma. Jest ona bardzo ciężka. Sadzę, że będzie się jeszcze pogarszać - powiedział Szuwałow uczestniczący w Forum Ekonomicznym w Davos.

Według niego plan antykryzysowy, który obecnie jest omawiany z prezydentem i rządem, polega na sposobach adaptacji obywateli i przedsiębiorców do nowych realiów, w których nie będzie takich wysokich dochodów, nie będzie wysokich cen ropy.

Zdaniem Szuwałowa w związku z problemami gospodarczymi nastał czas, gdy koniecznością staje się przeprowadzenie tych reform, o których wiele mówiono, lecz których rzeczywistej potrzeby nie odczuwało ani państwo ani obywatele.

- Obawiam się, że cały ten grafik może szybko zniknąć wraz z powrotem wielkich dochodów z eksportu, gdy tylko się pojawią - powiedział Szuwałow. Według niego plan wszelkich zmian strukturalnych w Rosji należy przeformatować; powinien on obejmować bardzo krótki okres, np. trzy lata.

Agencja AFP przypomina, że w roku 2009 - w następstwie światowego kryzysu finansowego - PKB Rosji spadł o 7,9 proc., a rok później odnotowano już 4-procentowy wzrost gospodarczy.

Na rok 2015 - w następstwie sankcji gospodarczych Zachodu nałożonych na Rosję z powodu kryzysu na Ukrainie i w związku ze spadkiem cen ropy naftowej (głównego źródła dochodów Rosji) - przewiduje się spadek PKB Rosji w granicach 3-5 procent.

Pierwszy wicepremier Rosji Igor Szuwałow uważa jednak, że konfrontacja z Zachodem daje Rosji dobrą okazję do wprowadzenia reform strukturalnych.

Gdyby nie kryzys na Ukrainie sytuacja, jego zdaniem, byłaby znacznie trudniejsza, bo "ludzie uważają zachodnie sankcje za atak na Rosję". Szuwałow wyraził przekonanie, że "taka konsolidacja opinii publicznej i trudne warunki tworzą dobrą podstawę do przeprowadzania reform".

Szuwałow, jak piszą rosyjskie media, uprzedził swych zachodnich kolegów, że żadne sankcje nie są w stanie wpłynąć na zasadnicze decyzje Rosji w sferze politycznej.

- Gdy przyszło do sankcji, wielu oczywiście mówiło: nie będziemy z wami handlować, będziemy was zmuszać do konkretnych zachowań, ale trzeba znać charakter prezydenta Putina. Nas żadnymi sankcjami nie zmuszą do zrobienia czegokolwiek. To powinniście wiedzieć, tacy są Rosjanie - powiedział Szuwałow.

...

Az do waszego upadku gnoje . Jestescie tak ohydni ze brak slow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:28, 24 Sty 2015    Temat postu:

W ciągu ostatnich 25 lat liczba ludności miast Rosji spadła o 8 mln

W Rosji o 8 milionów zmniejszyła się w ciągu ostatnich 25 lat liczba ludności miast - wynika z badania przeprowadzonego przez gazetę RBK. Spadek ludności odnotowało prawie 3/4 rosyjskich miast, głównie miasta północne i na Dalekim Wschodzie.

O wynikach badania poinformowało radio Echo Moskwy; RBK opublikowała je na stronie inernetowej, opatrując tytułem: "Jak wymierają rosyjskie miasta". Gazeta przebadała pod kątem różnych wskaźników ponad 1100 miejscowości, w tym tzw. miasta zamknięte oraz miasta na anektowanym Krymie.

Jako punkt wyjścia przyjęto spis narodowy z 1989 roku (jeszcze za Związku Radzieckiego), jako końcowe uwzględniono dane Rosstatu z 1 stycznia 2014 roku. W ten sposób prześledzono według RBK "długoterminowy trend rozwojowy". Obejmuje on rozpad ZSRR, degradację "monomiast" (czyli zależnych od jednego zakładu pracy lub typu produkcji), rozwój miast związanych z przemysłem naftowym oraz "satelitów" Moskwy - miejscowości w aglomeracji stolicy.

W 1128 miastach żyło na początku 2014 roku 100,5 mln ludzi, czyli 69 proc. populacji Federacji Rosyjskiej. W 801 miastach (71 proc.) liczba ludności spadła w ciągu ostatnich 25 lat, a wzrosła w 327 miastach. Tam, gdzie odnotowano wzrost, jest on w większości zasługą imigracji do miast.

W ciągu 25 lat najwięcej ludności straciły miasta na północy oraz Dalekim Wschodzie. Jak zauważa RBK, wraz z przemianami rynkowymi ci mieszkańcy, którzy byli "zakładnikami radzieckiej industrializacji północy", znaleźli się na granicy przetrwania i emigrowali. Najwięcej ludności straciły miasta w obwodzie magadańskim, murmańskim, sachalińskim i Kraju Kamczackim.

Pod koniec lat 90., jak przypomina gazeta, produkcja przemysłowa w Rosji spadła dwukrotnie w porównaniu z rokiem 1990, a realne wynagrodzenia - od 2,5 do 3 razy. Miało to istotny wpływ na wzrost śmiertelności i spadek liczby urodzeń w miastach.

Z kolei dzięki wysokim cenom ropy w latach 2000., w części miast negatywne tendencje przebiegały wolniej.

W ciągu ostatnich 25 lat największy wzrost ludności miast nastąpił na Kaukazie Północnym - w Inguszetii i Dagestanie, a także w Moskwie i Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym. "Jeśli miasta Kaukazu rosły głównie dzięki przyrostowi naturalnemu ludności i migracji ze wsi, to na przykład w Moskwie nastąpiło to dzięki migracji z innych regionów i krajów" - zauważa RBK. Chanty-Mansyjsk z kolei to największy naftowo-gazowy region Rosji. I tu przybywa mieszkańców dzięki migracji - im bardziej rosły ceny ropy, tym więcej przybywało nowych mieszkańców.

Zarazem, jak przypomina gazeta, wysoki przyrost naturalny i bezrobocie to przyczyny emigracji z Kaukazu do metropolii w europejskiej części Rosji i ich podmiejskich satelitów. RBK podkreśla, że w podmoskiewskich Kotielnikach w 2010 roku tylko 76 proc. ludności zadeklarowało narodowość rosyjską.

Wymierają miasta w centralnej i północno-zachodniej części Rosji, m.in. w obwodach: tulskim, leningradzkim, twerskim i pskowskim - podaje RBK. Jeśli sytuacja na północy i Dalekim Wschodzie ustabilizowała się po "totalnej migracji" na przełomie lat 90. i 2000, to teraz "czeka nas wymieranie rdzennie rosyjskich miast centralnego pasa - obwodu briańskiego, włodzimierskiego, tulskiego i innych. Oprócz migracji ludności do regionu stołecznego negatywny wpływ będzie miało starzenie się ludności tych regionów" - prognozuje gazeta.
RBK zapowiada publikację całego projektu poświęconego rosyjskim miastom, ich demografii, gospodarki i sytuacji w sferze socjalnej.

...

Tak Rosja umiera .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 62, 63, 64  Następny
Strona 20 z 64

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy