Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
W Rosji widmo głodu-kartki wracają!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 62, 63, 64  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:50, 07 Gru 2014    Temat postu:

Putin: Rosja liczy na zwrot kosztów w razie nieotrzymania mistrali

Putin wypowiedział się po rozmowie w Moskwie z prezydentem Francji Francois Hollande'em.

Rosyjski przywódca powiedział dziennikarzom po spotkaniu z Hollande'em na moskiewskim lotnisku Wnukowo, że kwestia okrętów "nawet nie została poruszona". - Jest kontrakt, wychodzimy z założenia, że będzie on dotrzymany, a jeśli nie - liczymy na zwrot pieniędzy .

...

Tak . Zwrocicie im koszty , ktore poniesli ...

Putin osłabił rosyjską walutę. "Rubel jeszcze nie sięgnął dna'

Czwartkowe przemówienie Władimira Putina mocno osłabiło rubla.

....

Czyli sukces !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:35, 08 Gru 2014    Temat postu:

Riabkow: Rosja nie będzie negocjować uchylenia sankcji przez USA

Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow powiedział w dzisiaj w parlamencie, że Rosja nie będzie rozmawiać z USA o kryteriach uchylenia sankcji, które uważa za bezprawne i które - jego zdaniem - utrzymają się długo.

W trakcie tzw. wysłuchania parlamentarnego, które zatytułowano "Rosja-USA. Czasowe zaostrzenie czy nowa zimna wojna?", Riabkow opisał obecne stosunki między Moskwą a Waszyngtonem jako chłodne w stopniu najwyższym.

- Nie umiem powiedzieć, czy to nowe wydanie zimnej wojny i jak długo potrwa obecny okres. Wiem, że wychodzić z tej sytuacji z sankcjami amerykańskimi przyjdzie nam długo - powiedział Riabkow. Dodał, że jest przekonany, że USA będą odmawiały uznania Krymu jako części Federacji Rosyjskiej "przez dziesięciolecia".

Riabkow oskarżył też USA o wykorzystywanie sankcji w celu odsunięcia od władzy prezydenta Rosji Władimira Putina. Zdaniem Riabkowa za formalnie deklarowanym celem zmuszenia Rosji do zmiany stanowiska w kwestii Ukrainy kryje się "zadanie stwarzania warunków społeczno-ekonomicznych dla zmiany władzy w Rosji".

Wiceszef MSZ zarzucił też Waszyngtonowi wbijanie klina między Rosję a pozostałe republiki poradzieckie i podkreślił, że te wysiłki były szczególnie agresywne na Ukrainie w roku ubiegłym.

Sankcje wprowadzone przeciwko Rosji przez USA i przez UE z powodu jej agresji przeciwko Ukrainie obejmują m.in. ograniczenie dostępu do rynków kapitałowych rosyjskim bankom i firmom państwowym z sektora naftowego i zbrojeniowego, zakaz eksportu broni, dostarczania zaawansowanych technologii i usług dla sektora naftowego oraz zakaz eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla odbiorców wojskowych.

...

Jak widza ze nie ma szans to nawet nie probuja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:05, 08 Gru 2014    Temat postu:

Rosja żąda od Francji okrętów lub zwrotu pieniędzy

Rosja będzie usatysfakcjonowana każdym z dwóch rozwiązań problemu francuskich mistrali: otrzymaniem okrętów lub zwrotem pieniędzy - powiedział dzisiaj doradca prezydenta Rosji Władimira Putina. - Oba warianty nas urządzają - oświadczył Jurij Uszakow.

Doradca rosyjskiego prezydenta zaznaczył, że w rozmowach, jakie w sobotę przeprowadzili przywódcy Rosji i Francji, Władimir Putin i Francois Hollande, tematu mistrali nie poruszano. - Hollande nie podjął tego tematu, a z naszej strony też nie było prób jego poruszenia - powiedział Uszakow.

Po rozmowach z Hollande'em na moskiewskim lotnisku Wnukowo Putin oświadczył, że Rosja powinna otrzymać zwrot poniesionych kosztów, jeśli Francja nie dostarczy jej okrętów desantowych typu Mistral. W przeddzień francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian ostrzegł, że mistrale mogą nigdy nie zostać Rosji dostarczone.

Planowaną pierwotnie na październik dostawę Rosji pierwszego okrętu desantowego typu Mistral prezydent Francji Hollande połączył z uregulowaniem kryzysu ukraińskiego. Pod koniec listopada Hollande oświadczył, że obecna sytuacja na wschodzie Ukrainy nie pozwala na dostarczenie Rosji pierwszego zamówionego przez nią okrętu.

Oba okręty typu Mistral - "Władywostok" i "Sewastopol" - Rosja kupiła we Francji za 1,2 mld euro na podstawie kontraktu zawartego w 2011 roku za prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego. Była to pierwsza tak duża umowa na import sprzętu wojskowego zawarta przez Moskwę od upadku ZSRR.

...

Pieniadze zwroccie Ukrainie jako odszkodowania za agresje .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:11, 08 Gru 2014    Temat postu:

"FT": NATO szuka sposobu na rosyjską wojnę propagandową

"Financial Times" pisze w kontekście kryzysu ukraińskiego o podejmowanych przez NATO próbach znalezienia skutecznych sposobów na uporanie się z "wojną informacyjną" prowadzoną przez Rosję wielkim nakładem sił i środków.

"FT" podaje przykład Lwowa, który w rosyjskich mediach jest przedstawiany jako miasto opanowane przez agresywnych faszystów. NATO odpowiedziało zamieszczonym na portalu YouTube klipem wideo zatytułowanym "Gdzie są ci wszyscy faszyści we Lwowie?". Korespondent przechadza się spokojnymi ulicami tego miasta, rozmawia z robiącymi zakupy ludźmi, nieco speszonymi, ale na pewno nie w wojowniczych nastrojach.

- Rosja używa w tym kryzysie informacji jako broni - mówi James Appathurai z kierownictwa NATO. "FT" zwraca uwagę, że służby wywiadowcze państw Sojuszu wskazują na "alarmującą antynatowską i antyeuropejską retorykę w rosyjskich mediach". Według tych służb Kreml mistrzowsko wykorzystuje dezinformację, by wzbudzać wątpliwości, jeśli chodzi o ogromne wsparcie militarne, jakiego Rosja udziela prorosyjskim separatystom na Ukrainie.

- Wojna informacyjna jest szpicą niemal wszystkiego, co Rosja robi - mówi Jonathan Eyal, dyrektor Royal United Services Institute. Wskazuje, że planiści NATO są zgodni co do tego, iż prezydent Rosji Władimir Putin nie jest szaleńcem, więc nie ma prawdopodobieństwa, że rzuci się na oślep w konflikt zbrojny, np. wysyłając czołgi do republik bałtyckich. Chodzi więc o to, jak radzić sobie z długofalową rosyjską kampanią propagandową.

Przygotowany przez NATO wideoklip ze Lwowa cieszy się dużym zainteresowaniem. Źródła natowskie informują, że można się spodziewać więcej takich materiałów. Mówi się nawet o "reaktywowaniu duchów zimnej wojny", takich jak tajna operacja brytyjskiego MSZ, w ramach której życzliwym dziennikarzom podrzucano informacje o sowieckich występkach. Operację tę wstrzymano w 1977 roku.

Rzeczniczka NATO Oana Lungescu podkreśla, że "naszą odpowiedzią na (rosyjską) propagandę nie może być więcej propagandy" - odnotowuje "FT" i informuje o inicjatywie Sojuszu, mającej na celu zapoznawanie opinii publicznej z faktami. NATO stworzyło portal internetowy dostępny w języku rosyjskim, ukraińskim, angielskim i rosyjskim, zamieszczając tam dziesiątki dokumentów, nagrań wideo i zdjęć. Jest m.in. lista 25 mitów na temat NATO, które obala się, przytaczając fakty, są linki do wszystkich dotyczących Rosji i Ukrainy oświadczeń NATO, konferencji prasowych przedstawicieli Sojuszu itp. począwszy od lutego br.

"FT" pisze też, powołując się na anonimowego przedstawiciela NATO, że Sojusz zaczął koordynować politykę informacyjną swych krajów członkowskich. Ekipy ds. strategicznej komunikacji, pracujące w resortach spraw zagranicznych państw NATO, otrzymują do wykorzystania jednolite przekazy. Na krótko przed wrześniowym szczytem w Walii NATO otwarło też w stolicy Łotwy Rydze ośrodek komunikacji strategicznej, mający służyć jako centrum wymiany idei i ustaleń, dotyczących walki z propagandą.

Choć NATO przystąpiło do wojny informacyjnej, wielu przedstawicieli Sojuszu przyznaje, że wysiłki te są dopiero w początkowym stadium, zwłaszcza jeśli porównać je z ogromną rosyjską kampanią.

Appathurai uważa, że w odpowiedzi na rosyjską kampanię propagandową NATO uczyniło już wiele, ale ewidentnie nie dość. - W natowskiej ekipie ds. dyplomacji publicznej jest ok. 20 ludzi, próbujących przeciwdziałać zorganizowanej, wielostronnej, zabezpieczonej finansowo rosyjskiej operacji, prowadzonej na całym świecie" - wskazuje.

...

Walic po mordzie ile wlezie to cala ,,filozofia" .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:07, 08 Gru 2014    Temat postu:

Badania: Rosjanie poczuli międzynarodową izolację

Według badań, Rosjanie mocno odczuli skutki sankcji

Niemal połowa Rosjan odczuła międzynarodową izolację. Wskazują na to badania przeprowadzone przez Centrum Analityczne Jurija Lewady. Przy tym znaczna część obywateli Federacji Rosyjskiej wyraża zaniepokojenie zachodnimi sankcjami.

Z sondażu wynika, że 47 procent Rosjan odczuwa izolację, a 45 procent nie. Już wcześniejsze badania opinii publicznej wykazały, że ponad 80 procent respondentów zauważa pogorszenie się poziomu życia. Jednak tylko 16 procent doświadczyło tego na własnym przykładzie.

W opinii Rosjan wpływ na ich obecną sytuację, oprócz zachodnich sankcji mają: spadek cen ropy, przecena rubla i ukraiński kryzys. Przy tym większość uczestników różnych sondaży twierdzi, że jest gotowa na wyrzeczenia i traktuje taką sytuacje jako przejściową.

...

Pożywiom uwidim ... My mamy czas ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:26, 09 Gru 2014    Temat postu:

Putin dostaje pensję na konto i nie chce rezydencji na Krymie

Prezydent Rosji dostaje pensję dwa razy w miesiącu. Oficjalne wynagrodzenie przelewane jest na konto wskazane przez Władimira Putina. O finansach gospodarza Kremla opowiedział dziennikarzom rzecznik prasowy prezydenckiej administracji Wiktor Chrekow.

Urzędnik w wywiadzie dla rozgłośni Kommiersant FM ujawnił, że miesięczne wynagrodzenie Władimira Putina trafia na konto banku "Rossija". W marcu między innymi ten właśnie bank jako jeden z pierwszych został dotknięty zachodnimi sankcjami. Wtedy prezydent Rosji polecił, aby w tym banku otwarto mu konto i przelewno pensję. Zgodnie z deklaracją majątkową, w ubiegłym roku Władimir Putin zarobił 3,672 mln rubli. Dziś to jest około 300 tys. zł.

Kremlowski urzędnik podkreślił również, że prezydent nie ma swojej rezydencji na anektowanym Krymie i na razie nie planuje takowej mieć. Według Wiktora Chrekowa, prezydent nie ma też w planach ograniczania personelu pracującego w firmach obsługujących administrację. Urzędnik poinformował, że korekty zostały dokonane wcześniej, a obecnie każda z firm gospodarstwa pomocniczego prezydenta sama decyduje na jak duży personel ją stać.

...

Bo Putin chce miec rezydencje w Italii .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:13, 10 Gru 2014    Temat postu:

Prof. Grinberg: w Rosji ścierają się dwie szkoły myślenia ekonomicznego

W Rosji ścierają się dwie szkoły myślenia ekonomicznego: zwolenników liberalizmu i dalszej prywatyzacji oraz większego zaangażowania państwa w gospodarce - mówił we wtorek w Warszawie dyrektor Instytutu Ekonomii Rosyjskiej Akademii Nauk prof. Rusłan Grinberg.

Prof. Grinberg był gościem debaty zorganizowanej przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia oraz Polskie Towarzystwo Ekonomiczne.

"W Rosji są teraz dwie szkoły myślenia ekonomicznego - konkurujące zarówno w rządzie, jak i w gremiach eksperckich. Wydaje się, że te dwie szkoły konkurują nawet w jednej głowie - prezydenta Federacji Rosyjskiej" - powiedział.

Pierwsza szkoła, do której zwolenników Grinberg się nie zalicza, to liberalizacja gospodarki, poprawa klimatu dla inwestowania, przychylność i wsparcie dla prywatnego biznesu, prywatyzacja reszty państwowej własności. Ocenił, że ten nurt jest w Moskwie bardzo wpływowy i nie ma większej szansy na zmianę wynikającej stąd polityki władz.

Druga szkoła - z którą Grinberg się utożsamia - to odbudowa "przyzwoitej struktury gospodarczej" i zwiększenie udziału państwa w gospodarce, poprawienie roli państwa w mechanizmach gospodarczych i powiększenie inwestycji w schemacie publiczno-prywatnym.

Rosyjski ekonomista ocenił, że obecnie rosyjska gospodarka jest w ciężkim stanie. "Przyznaje to nawet prezydent Władimir Putin, choć mówi, że sytuacja nie jest ciężka, tylko trudna, ale gdybym ja był na jego miejscu, też tak bym mówił - władza musi promieniować optymizmem" - powiedział.

Według niego kraj jest w stagnacji, rok zakończy się półprocentowym wzrostem rosyjskiego PKB, 9 proc. inflacji i obniżeniem rzeczywistych dochodów. Zamarzły też inwestycje, a przyszły rok będzie gorszy od obecnego pod względem wskaźników ekonomicznych - ocenił. Przyczynami takiej sytuacji będzie z jednej strony wzrost wpływu sankcji ze strony Unii Europejskiej i USA, a z drugiej następstwa 50-60 proc. dewaluacji rubla - uważa profesor.

Od przyszłego roku będzie malał odsetek ludzi w Rosji, którzy żyją na średnim europejskim poziomie. "Przeszliśmy wielką transformację - niezależnie od tego, jak ocenia się Putina, trzeba to przyznać - obecnie czwarta część mieszkańców Rosji żyje jak w Europie, na początku jego rządów była to dziesiąta część" - powiedział.

Ekonomista jest zdania, że państwo nie może oddawać pola w rosyjskiej gospodarce na rzeczy importu - maszyn z Niemiec czy towarów z Chin. Dla rozwoju potrzebne są megainwestycje na skalę olimpiady czy budowy szybkiej kolei z Chin i Południowej Korei do stolicy Portugalii - Lizbony.

Na początku grudnia rubel spadł w Rosji do najniższego poziomu w historii, w bankach wprowadzono ograniczenia na sprzedaż walut, interweniował Bank Rosji. Spadek wartości rubla tłumaczony jest ostrym spadkiem cen ropy naftowej na świecie. Od początku roku na podtrzymanie kursu rubla Bank Rosji miał już wydać 90 mld dolarów - około 4,5 proc. PKB. Kurs rubla, cena ropy i sankcje wpływają negatywnie na stan rosyjskiej gospodarki.

>>>

Zadna teoria nie pomoze . Czy bedzie ,,liberalizm" czy ,,etatyzm" to skonczy sie mafia prywatno-urzedowa badz na odwrot . Brak jakiejkolwiek moralnosci ... W ogole w tym stanie Rosje uzdrowic moze tylko wielka katastrofa ktora zreszta nadejdzie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:14, 10 Gru 2014    Temat postu:

"FAZ": nigdy więcej South Streamu

Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" opowiedział się w środę za ostateczną rezygnacją przez Zachód z prób reanimacji budowy gazociągu South Streamu, gdyż był on rosyjskim projektem politycznym skierowanym przeciwko Ukrainie.

"Gazociąg South Stream od samego początku nie był projektem ekonomicznym, lecz politycznym" - pisze autor komentarza.

Zdaniem "FAZ" strona rosyjska chciała dzięki tej magistrali zrealizować dwa cele. Po pierwsze "obejść Ukrainę, aby zminimalizować jej znaczenie jako kraju tranzytowego dla eksportu rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej". To pozwoliłoby na przekształcenie wzajemnej zależności rosyjsko-ukraińskiej w jednostronną zależność Kijowa od Moskwy.

Po drugie, Kreml chciał storpedować podejmowane przez UE próby zapewnienia sobie dostaw gazu z rejonu Morza Kaspijskiego z pominięciem Rosji, by nie dopuścić do zmniejszenia zależności Europy od rosyjskiego gazu.

"FAZ" określa jako niezrozumiałe zachowanie niemieckiego ministra gospodarki Sigmara Gabriela, który wyraził żal z powodu fiaska projektu; Gabriel ma nadzieję, że Rosja powróci do budowy South Streamu. Jeżeli stosunki między Rosją, Ukrainą i UE poprawią się na tyle, że będzie można powrócić do rozmów o gazociągach, to zamiast powracać do South Streamu korzystniej będzie zmodernizować istniejące już połączenia między Rosją a Europą Zachodnią przebiegające przez Ukrainę - czytamy w "FAZ".

Mający liczyć 3 600 km South Stream - wspólny projekt m.in. Gazpromu i włoskiej firmy ENI - miał zapewnić dostawy gazu z Rosji do Europy Środkowej i Południowej. Rura miała prowadzić z południa Rosji przez Morze Czarne do Bułgarii, a następnie do Serbii, na Węgry, do Austrii i Słowenii. Prezydent Władimir Putin poinformował nieoczekiwanie na początku grudnia, że Rosja rezygnuje z realizacji projektu.

>>>

Nigdy wiecej nazizmu nigdy wiecej ss trimow !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:28, 10 Gru 2014    Temat postu:

Miedwiediew: Polacy zdołali rozwiązać problem jabłek. A my nie możemy?

Premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew oświadczył dzisiaj, że jego kraj w ciągu kilku lat stanie się samowystarczalny pod względem żywnościowym i nie będą mu potrzebne zagraniczne produkty. - Polacy zdołali rozwiązać problem jabłek. A my nie możemy? Czy oni mają lepszy klimat? - powiedział.

Miedwiediew powiedział to w swoim dorocznym wywiadzie dla pięciu rosyjskich stacji telewizyjnych - Kanału 1, Rossii, NTV, REN i Dożd. Uczynił to w kontekście sankcji nałożonych na Rosję przez kraje zachodnie z powodu jej agresywnej polityki wobec Ukrainy i kontrsankcji wprowadzonych w odwecie przez stronę rosyjską. Jako przykład wymienił polskie jabłka.

Premier FR oświadczył, że wie, iż w rosyjskich sklepach sprzedawane są jako serbskie objęte embargiem polskie jabłka. - Jest to niewłaściwe. Rozumiemy, że trudno jest całkowicie zamknąć kanały (dostaw). Niemniej jest to niewłaściwe. Federalna Służba Celna i inne struktury z tym walczą - powiedział.

Miedwiediew oznajmił zarazem, że "problem tkwi nie tyle w przemycie, ile w tworzeniu własnych zapasów, zakładaniu sadów". - Na to potrzebne są znaczne środki. Jednak Polacy zdołali rozwiązać problem jabłek. A my nie możemy? Czy oni mają lepszy klimat? - powiedział.

Szef rządu Rosji przyznał, że zachodnie sankcje szkodzą gospodarce jego kraju. Straty poniesione przez FR z tego tytułu oszacował na kilkadziesiąt miliardów dolarów.

Miedwiediew podkreślił, że "restrykcje szkodzą także gospodarkom i przedsiębiorstwom państw, które ograniczenia te wprowadziły". - Nasi ekonomiści obliczyli, że gospodarka europejska na niezrealizowaniu kontraktów z Federacją Rosyjską i innych ograniczeniach w bieżącym roku straci 40 mld euro, a w przyszłym - 50 mld euro - oznajmił.

Premier Rosji zauważył również, że jego kraj przez niemal cały XX wiek żył w warunkach różnych sankcji; podobnie jak Chiny po 1989 roku. - Komu przyniosło to korzyści? Nikomu. Zamrożone zostały niektóre projekty. Przedsiębiorcy nie zarobili pieniędzy. A rozwój państw objętych sankcjami odbywał się według planów, które one same sobie nakreśliły - powiedział.

Miedwiediew oświadczył, że zachodnie sankcje uzmysłowiły Rosji, że czas już, by zajęła się rozwiązywaniem problemu zastępowania rodzimymi towarami produkcji z importu. - Jesteśmy w stanie wytwarzać normalne, jakościowe i konkurencyjne towary - zaznaczył.

>>>

Polacy maja lepszy klimat ... moralny . Nas broni Bóg i Nasza Matka ...
A w oddaliscie sie diablu . On nic nie moze ... tylko tyle ile pozwoli mu Bóg dlatego np. Hitler w koncu skonczyl samobojstwem mimo ze na poczatku uwazal sie za geniusza bo niby mial sukcesy ... DO CZASU ! Tak sie konczy kumanie z demonami .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:33, 10 Gru 2014    Temat postu:

Rosja wstrzymuje połączenia kolejowe z Ukrainą

Rosyjskie Koleje Państwowe z 14 grudnia wstrzymują połączenia kolejowe z Ukrainą. Ruch kolejowy na granicy zostanie wstrzymany przynajmniej do końca 2015 r. Rosjanie tłumaczą, że kroki podjęto z powodu "niskiej rentowności" połączeń.

Jednocześnie rosyjskie władze zapowiadają budowę linii kolejowej łączącej Moskwę z południową częścią kraju. Będzie ona omijać terytorium Ukrainy.

Według ekspertów w Kijowie decyzja ma charakter polityczny.

W 2013 r. liczba pasażerów jeżdżących koleją pomiędzy Ukrainą a Rosją przekroczyła 10,7 mln. Rosyjscy urzędnicy zapowiedzieli także wstrzymanie połączeń kolejowych z innymi krajami Wspólnoty Niepodległych Państw, w tym Azerbejdżanem, Kazachstanem i Tadżykistanem.

>>>

Sankcje im .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:30, 10 Gru 2014    Temat postu:

Rosjan czekają podwyżki

Od nowego roku w Rosji będzie drożej. Jak informuje dziennik „Izwiestia”, o kilka rubli zdrożeją papierosy i alkohol. Wcześniej rosyjscy hurtownicy zapowiedzieli już wzrost cen kawy i herbaty.

Zachodnie sankcje i spadek cen ropy, odbiły się już na rynku samochodowym. Ceny aut, części zamiennych i usług motoryzacyjnych wzrosły w grudniu o około 10 procent. Podobnie ceny paliw. Tą ostatnią kwestią obiecał zająć się prezydent Władimir Putin, który wczoraj zdziwił się, że benzyna drożeje, gdy ceny ropy spadają.

Niewielki, ale jednak wzrost cen można zauważyć przede wszystkim w sklepach spożywczych. Podrożały warzywa i owoce, mięso i nabiał.

Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego prognozuje wzrost cen na większość produktów od początku 2015 r. Jednak resort uspokaja, że w drugim kwartale ceny zaczną maleć.

>>>

Armaggedon !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:52, 11 Gru 2014    Temat postu:

Rosja ratuje rubla. Stopy procentowe w górę

Rosja podwyższa stopy procentowe, by ratować tonącego rubla. W czwartek rosyjski bank centralny zdecydował, że koszt kredytu wzrośnie do 10,5 procent. Rosyjska waluta zaliczyła dziś rano kolejny rekord. Dolar kosztował ponad 55 rubli, a za euro trzeba było zapłacić nawet 68 rubli. Część Rosjan próbuje ratować swoje pieniądze przed spadkiem wartości, kupując biżuterię lub dzieła sztuki.

Dzisiejsza podwyżka stóp procentowych jest już trzecią od marca i zajęcia Krymu przez Rosję. Na początku 2013 roku podstawowa stopa procentowa w Rosji wynosiła 5,5 procent.

Wkrótce po decyzji Banku Rosji rubel ustanowił nowe antyrekordy wobec dolara i euro - za 1 USD płacono 55,46 RUB, a za 1 EUR - 68,99 RUB. Analitycy tłumaczyli to tym, że rynek liczył się z możliwością silniejszego zaostrzenia polityki pieniężno-kredytowej. Niektórzy spodziewali się wzrostu stóp nawet o 2-2,5 punktu procentowego.

Później jednak rosyjska waluta odrobiła część strat. O godz. 16.45 czasu lokalnego (14.45 w Polsce) za dolara dawano 55,25 rubla, a za euro - 68,70 rubla. Agencja TASS podała o godz. 17.16 (czasu lokalnego (15.16 w Polsce), że za euro dawano 69 rubli.

Spadek wartości rubla tłumaczony jest coraz niższymi cenami ropy naftowej na świecie. Od wczoraj notowania ropy naftowej typu Brent utrzymują się poniżej poziomu 65 dolarów za baryłkę. To najniższa wycena od maja 2009 roku. Analitycy twierdzą, że spadek cen zostanie powstrzymany, po ogłoszeniu przez państwa OPEC prognozy zapowiadającej zmniejszenie popytu.

Trwająca od wielu miesięcy przecena rubla niepokoi Rosjan. Część z nich stara się wymieniać rodzimą walutę na euro lub dolary. Inni skupują biżuterię, dzieła sztuki, luksusowe towary i nieruchomości. Przed wpadaniem w panikę i podejmowaniem pochopnych decyzji ostrzegał wczoraj premier Rosji Dmitrij Miedwiediew. „Trzeba być cierpliwym” - sugerował premier.

Od początku roku na podtrzymanie kursu rubla Bank Rosji miał już wydać 90 mld dolarów - około 4,5 proc. PKB. Kurs rubla, cena ropy i sankcje wpływają negatywnie na stan rosyjskiej gospodarki.

...

Rozpaczliwa z gory skazana na kleske walka .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:46, 11 Gru 2014    Temat postu:

Kolejne rekordowo niskie notowania rubla

Rosyjski rubel spadł do nowego najniższego poziomu wobec euro i dolara. Dzisiaj za dolara trzeba było zapłacić 55,45 rubla, a za euro - 68,98 rubla. Pobity został tym samym poprzedni rekord z 3 grudnia.

Od stycznia rubel stracił w sumie ok. 42 proc. wartości, na co wpływ miały zachodnie sankcje nałożone na Rosję w związku z jej rolą w konflikcie na wschodzie Ukrainy oraz spadek cen ropy, której eksport stanowi podstawę rosyjskiej gospodarki.

Podjęta pod koniec listopada przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) decyzja o tym, że wydobycie ropy nie zostanie ograniczone, co wpłynęłoby na podniesienie cen surowca, sprawiła, że zaczęły one spadać jeszcze szybciej.

Najnowszy spadek nastąpił mimo oczekiwanego podniesienia przez Bank Centralny Federacji Rosyjskiej stóp procentowych, w nadziei na ustabilizowanie narodowej waluty.

....

Coraz nizej ! I tak ma byc !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:01, 12 Gru 2014    Temat postu:

KE dostała od Rosji oficjalną informację o rezygnacji z South Stream
W South Stream zaangażowene były: Bułgaria, Słowenia, Austria, Chorwacja, Włochy, Grecja, Węgry i Rumunia - AFP

Rosja oficjalnie potwierdziła dzisiaj swoją decyzję o rezygnacji z budowy gazociągu South Stream. Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak poinformował o tym wiceprzewodniczącego KE Marosza Szefczovicza w trakcie rozmowy telefonicznej.

- Minister Nowak potwierdził w rozmowie z wiceprzewodniczącym Szefczoviczem, że Rosja nie będzie już kontynuować projektu South Stream - poinformowała dzisiaj wieczorem Komisja Europejska.

Rzeczniczka KE do spraw klimatu i energii Anna-Kaisa Itkonen powiedziała, że rozmowa ta była skutkiem uzgodnień przyjętych na wtorkowym spotkaniu krajów UE zaangażowanych w projekt. Zwróciły się one do Szefczovicza o wyjaśnienie z Rosją decyzji w sprawie South Stream, bo - jak twierdziły - nie otrzymały oficjalnej informacji o rezygnacji przez Rosję z inwestycji, chociaż publicznie ogłosił to prezydent Władimir Putin.

Komisja poinformowała w komunikacie, że Szefczovicz, który w KE odpowiada za sprawy unii energetycznej, zamierza na początku 2015 r. zaproponować strukturę "grupy roboczej wysokiego szczebla", która ma opracować plan dywersyfikacji dostaw gazu dla regionu obejmującego państwa UE, które były zaangażowane w South Stream. Są to: Bułgaria, Słowenia, Austria, Chorwacja, Włochy, Grecja, Węgry i Rumunia.

- Będziemy intensywnie pracować z krajami członkowskimi z Europy Środkowo-Wschodniej i Południowo-Wschodniej nad połączeniem rynków i dywersyfikacją dostaw gazu. To są cele mającej powstać unii energetycznej, która jest priorytetem nowej Komisji - oświadczył Szefczovicz.

Mający liczyć 3 600 km South Stream - wspólny projekt m.in. Gazpromu i włoskiej firmy ENI - miał zapewnić dostawy gazu z Rosji do Europy Środkowej i Południowej. Rura miała prowadzić z południa Rosji przez Morze Czarne do Bułgarii, a następnie do Serbii, na Węgry, do Austrii i Słowenii.

Komisja Europejska zgłaszała poważne zastrzeżenia do projektu, gdyż w jej ocenie porozumienia międzyrządowe Bułgarii, Węgier, Grecji, Słowenii, Chorwacji i Austrii z Rosją są sprzeczne z tzw. trzecim pakietem energetycznym UE.

>>>

Nie wiadomo czy to nie jest jakis podstep ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:20, 12 Gru 2014    Temat postu:

W Rosji co tydzień nowe ceny

Rosyjscy dostawcy chcą co tydzień ustalać nowe ceny. Jak informuje dziennik „Kommiersant”, chodzi głównie o towary codziennego użytku, przede wszystkim produkty spożywcze.

Do tej pory dostawca miał obowiązek poinformować o wzroście ceny co najmniej 45 dni wcześniej. Jednak szybko spadająca wartość rubla wymusza nowe terminy regulacji cen. Związki zawodowe dostawców chcą, aby handlowcy w ciągu 7 dni dawali odpowiedź, czy zakupią towar po nowej cenie. Jak pisze dziennik „Kommiersant”, dla klienta oznacza to cotygodniowy wzrost cen.

Gazeta podkreśla, że wzrost cen jest przede wszystkim wynikiem rosyjskich sankcji odwetowych, w stosunku do krajów Unii Europejskiej i USA. Dziennik dodaje, że we wrześniu dostawcy i handlowcy podpisali memorandum o niepodwyższaniu cen, w związku z embargiem na niektóre zachodnie towary. Jednak w obecnej sytuacji rynek sam wymusza podwyżki. Wcześniej rosyjskie media informowały o planowanych podwyżkach cen: chleba, kawy, herbaty, papierosów i alkoholu.

>>>

Sami chcieli tego mniodu to wybieraja ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:23, 12 Gru 2014    Temat postu:

Oligarchowie z otoczenia Putina beneficjentami sankcji Zachodu

W ciągu ośmiu miesięcy obowiązywania zachodnich sankcji, firmy związane z objętymi restrykcjami Arkadijem Rotenbergiem i Giennadijem Timczenką zwarły z państwem kontrakty na sumę co najmniej 309 mld rubli (8,1 mld dolarów według średniego kursu w tym okresie).

Informuje o tym w piątek dziennik "Wiedomosti", powołując się na raport sporządzony przez agencję Bloomberg. Moskiewska gazeta podkreśla, że jest to o 13 proc. więcej, niż Timczenko i Rotenberg uzyskali w całym 2013 roku.

"Wiedomosti" podkreślają, że wzrost ten dwaj zaprzyjaźnieni z prezydentem Władimirem Putinem oligarchowie zanotowali w warunkach spadku zamówień państwowych w Rosji - w trzech pierwszych kwartałach 2014 roku zmalały one o 9 proc.

Sankcje nałożone przez Zachód na Rosję z powodu jej agresywnej polityki wobec Ukrainy objęły również grupę oligarchów, którzy swoich ogromnych majątków dorobili się przy Putinie. Oprócz Timczenki i Arkadija Rotenberga są to też Jurij Kowalczuk oraz Boris Rotenberg.

Timczenko, prezes zajmującej się inwestycjami w aktywa energetyczne, transportowe i infrastrukturalne grupy inwestycyjnej Volga Group, uchodzi za bliskiego przyjaciela Putina. Podobnie jak bracia Rotenbergowie, dawni sparingpartnerzy Putina w judo.

Kowalczuk uważany jest z kolei za bankiera Putina. Jest on współwłaścicielem i przewodniczącym rady dyrektorów (rady nadzorczej) petersburskiego Banku Rossija. Ten związany z otoczeniem Putina bank też znalazł się na czarnej liście Zachodu. Podobnie jak koncern naftowy Rosnieft kierowany przez zausznika Putina, Igora Sieczyna. Sankcje objęły także innego przyjaciela Putina, prezesa Rosyjskich Kolei Żelaznych (RŻD) Władimira Jakunina.

"Wiedomosti" przypominają, że według Kremla zachodnie sankcje są korzystne dla gospodarki Rosji, ponieważ dzięki zastępowaniu wyrobów z importu rosyjskimi produktami rozwija się rodzimy przemysł. Z danych przytoczonych przez dziennik wynika jednak, że profity z sankcji czerpią objęci nimi oligarchowie z otoczenia Putina.

"Wiedomosti" odnotowują, że w kwietniu należący do braci Rotenbergów bank SMP otrzymał od państwa kredyt na 96,8 mld rubli (wówczas - 2,7 mld dolarów) na 10 lat pod 0,51 proc. na sanację Mosobłbanku. Z kolei w czerwcu rząd zerwał umowę z Alfa-Bankiem na obsługę hurtowego rynku energii elektrycznej w Rosji wartą 4 mld rubli rocznie (według ówczesnego kursu - 116 mln USD). Kontrakt ten otrzymał Bank Rossija, wśród akcjonariuszy którego są Kowalczuk i Timczenko.

Gazeta podaje, że wśród nierozdysponowanych jeszcze zamówień państwowych jest kontrakt na budowę mostu przez Cieśniną Kerczeńską na Krym oderwany w marcu przez Rosję od Ukrainy. "Wiedomosti" twierdzą, że kontrakt ten bez przetargu otrzyma albo Strojtransgaz Timczenki, albo Mostotrest Rotenberga.

Firmy Timczenki i Rotenberga zgłosiły się też do udziału w budowie gazociągu Siła Syberii do Chin. Obie w ostatnich latach są głównymi podwykonawcami Gazpromu, co - jak zaznacza dziennik - przesądza o wygraniu przez nie przetargu. Strojtransgaz otrzymał już bez przetargu kontrakt na 1,5 mld rubli (obecnie - 27,4 mln dolarów) na budowę pierwszego obiektu infrastrukturalnego związanego z tym projektem.

"Wiedomosti" podkreślają, że przykłady takie można mnożyć. Zwracają także uwagę, że inne podmioty gospodarcze poszkodowane wskutek sankcji - RŻD, Rosnieft i Nowatek - mają otrzymać pomoc z Funduszu Dobrobytu Narodowego, w którym rząd dotąd kumulował część środków uzyskiwanych z eksportu ropy naftowej.

"Izolacja Rosji teoretycznie powinna dać szansę wszystkim rodzimym producentom w warunkach słabnącej konkurencji. Jednak środków jest coraz mniej, a w walce o nie zwyciężają ci, którzy są »bliżsi ciału«" - konstatuje gazeta.

>>>

Jest ciezko to piranie szaleja ... Rzucaja sie na padline . To juz jest gospoadarka kanibali bo sami swoje zamawiaja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:18, 12 Gru 2014    Temat postu:

Senat za zaostrzeniem sankcji wobec Rosji i pomocą dla Ukrainy

Senat USA przyjął w czwartek jednogłośnie ustawę, w której zwraca się do administracji prezydenta Baracka Obamy o zaostrzenie sankcji wobec Rosji, a także apeluje o dostarczenie Ukrainie pomocy, w tym wojskowej.

W ustawie zatytułowanej "Ukraine Freedom Act" (Ustawa o Wolnej Ukrainie) senatorowie wezwali Obamę, by zaostrzył sankcję wobec przedstawicieli władz rosyjskich oraz firm kontrolowanych przez rosyjski rząd. Sankcjami miałyby być objęte m.in. firmy rosyjskiego sektora obronnego, które dostarczają broń dla władz Syrii.

Ponadto ustawa, którą musi jeszcze przyjąć Izba Reprezentantów, przewiduje możliwość udzielenia pomocy Ukrainie w sektorach: wojskowości, obrony, energetyki, cywilnym oraz pomocy dla uchodźców wewnątrz Ukrainy.

- Niezdecydowana reakcja USA na trwającą na Ukrainie inwazję Rosji grozi dalszą eskalacją konfliktu - powiedział jeden ze współautorów ustawy, republikański senator Bob Corker. - Jednomyślne poparcie dla naszego projektu ustawy to demonstracja silnego wsparcia dla ukraińskiej suwerenności, a także (woli), by (prezydent Rosji Władimir) Putin zapłacił za atak na wolność i bezpieczeństwo w Europie - dodał.

Ustawa, zanim trafi na biurko prezydenta, musi jeszcze uzyskać zgodę Izby Reprezentantów.

Administracja Obamy z rezerwą odnosiła się dotychczas do pomysłu, by to Kongres zaostrzył amerykańskie sankcje wobec Rosji. Przyjęcie ustawy Senatu podważałaby dotychczasową strategię wprowadzania sankcji przez USA w ścisłej koordynacji z Unią Europejską.

Jeszcze przed głosowaniem w Senacie Obama zasygnalizował w czwartek, że uważa za słuszne działanie w sprawie sankcji w całkowitej zgodzie z Europą. Tylko to, zdaniem Obamy, może ostatecznie skłonić prezydenta Rosji do przemyślenia decyzji w sprawie wschodniej Ukrainy. -Pogląd, że możemy po prostu dalej stopniowo zwiększać sankcje, aż Putin ostatecznie zmieni zdanie, jest, według mnie, pomyłką w rachubach - powiedział prezydent USA.

Jak dotąd amerykańskie sankcje, nałożone na Rosję w związku z aneksją Krymu oraz wspieraniem rebelii na wschodzie Ukrainy, były wprowadzane wyłącznie przez administrację USA w ramach uprawnień prezydenckich Obamy. Gdyby Obama zgodził się na ustawę Kongresu i ją podpisał, wówczas nie tylko zwiększony zostałby zakres sankcji, ale też ich ewentualne zniesienie w przyszłości byłoby uzależnione od zgody Kongresu. Tym samym, jak zauważył niedawno dziennik "Wall Street Journal", Obama "wiązałby sobie ręce", ograniczając sobie możliwości wpływania na Kreml poprzez szybkie reagowanie na rozwój sytuacji - np. poprzez łagodzenie czy zaostrzanie sankcji.

>>>

Brawo ! O to chodzi !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:55, 13 Gru 2014    Temat postu:

Ukraina cieszy się z decyzji Kongresu USA i wzywa UE do zaostrzenia sankcji

Ukraina wyraziła dzisiaj zadowolenie z przyjętej dzień wcześniej przez amerykański Kongres ustawy wzywającej prezydenta Baracka Obamę do zaostrzenia sankcji wobec Rosji i udzielenia Ukrainie pomocy wojskowej. Kijów apeluje, by UE nałożyła na Rosję nowe sankcje.

Ukraińskie władze nazwały "historycznym" głosowanie w obu izbach Kongresu USA. W Ustawie o Wolnej Ukrainie jest mowa o zaostrzeniu sankcji wobec Rosji oraz udzieleniu Ukrainie pomocy wojskowej, w tym o dostawach broni śmiercionośnej. Biały Dom podał, że prezydent jeszcze nie zdecydował, czy ją podpisze.

Dotychczas administracja USA sprzeciwiała się dostarczeniu Ukrainie broni śmiercionośnej, co uzasadniano obawami, że doprowadzi to do zaostrzenia konfliktu na wschodzie kraju.

Tymczasem oficjalny przedstawiciel rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz uznał uchwalenie tej ustawy za akt otwartej konfrontacji.

Jednocześnie Kijów wezwał UE, aby "zatrzymała na stole opcję" nałożenia kolejnych sankcji na Rosję w związku z jej rolą w kryzysie ukraińskim. Rosja "rozgrywa pewną grę" i "próbuje stworzyć zasłonę dymną" w sprawie sytuacji na wschodzie Ukrainy, gdzie na nowo został złamany rozejm - oświadczył w Brukseli ambasador Ukrainy przy UE Kostiantyn Jelisiejew.

W czwartek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przybędzie z wizytą do Brukseli na spotkanie Europejskiej Partii Ludowej (EPL). Najpewniej spotka się z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, jednak - jak wskazuje źródło unijne, na które powołuje się AFP - nie weźmie udziału w szczycie szefów państw i rządów, którzy w czwartek wieczorem mają rozmawiać na temat kryzysu na Ukrainie.

Według unijnych dyplomatów, w UE ciągle trwają też dyskusje na temat możliwości rozszerzenia sankcji gospodarczych wobec zaanektowanego przez Rosję Krymu. Rozważane jest wprowadzenie zakazu sprzedaży technologii wydobycia ropy i gazu, a także zaprzestanie działalności europejskich firm turystycznych na półwyspie. Wśród propozycji nowych restrykcji znalazł się również zakaz nabywania czy finansowania przez obywateli UE firm na Krymie.

Jeżeli do poniedziałku ekspertom i ambasadorom państw UE uda się wyjaśnić istniejące jeszcze wątpliwości prawne dotyczące rozszerzenia sankcji wobec Krymu i uzgodnić projekt decyzji, to propozycją zajmą się ministrowie spraw zagranicznych państw UE właśnie w poniedziałek na spotkaniu w Brukseli.

...

Rosnie swiadomosc USA odnosnie nazizmu w Rosji .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:13, 13 Gru 2014    Temat postu:

USA: Kongres przeznaczył miliard dolarów na wzmocnienie obrony w Europie Wschodniej

Kongres chce przeznaczyć miliard dolarów na wzmocnienie obronności m.in. w Polsce -

Kongres USA przyjął ustawę o wydatkach obronnych na rok 2015, która obejmuje m.in. środki na szkolenie syryjskich i irackich sił walczących z tzw. Państwem Islamskim oraz 1 mld USD na wzmocnienie wojskowej obecności USA w Europie Wsch., w tym w Polsce. Obietnicę dotyczącą zwiększenia funduszy złożył Barack Obama podczas wizyty w Warszawie w czerwcu.

Za ustawą głosowało 89 senatorów, a 11 było przeciw. W ubiegłym tygodniu ustawę uchwaliła już Izba Reprezentantów.

W przyjętej ustawie Kongres udzielił zgody na wydatki Pentagonu w roku budżetowym 2015 w wysokości 577 mld USD w tym 64 mld na operacje za granicą, głównie w Afganistanie i Iraku.

Ustawa obejmuje też pieć mld dolarów na walkę z dżihadystyczną organizacją określającą się jako Państwo Islamskie (IS), która okrutnymi metodami prowadzi walkę w celu ustanowienia tzw. kalifatu islamskiego na terytoriach Iraku i Syrii. Kongres zgodził się na dwuletni program szkolenia umiarkowanej syryjskiej opozycji w Syrii, gdzie od ponad czterech lat trwa wojna domowa, tak by zwiększyć jej zdolności w walce z IS. USA będą też szkolić w tym celu irackie i kurdyjskie siły.

Kongres zgodził się też przeznaczyć 1 mld USD, jaki prezydent Barack Obama obiecał podczas wizyty w Warszawie w czerwcu br. na wzmacnianie obecności wojskowej USA w Europie Środkowej i Wschodniej, w odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainie (tzw. European Reassurance Initiative). Środki te, jak tłumaczył Biały Dom, gdy zgłoszono tę propozycję, mają być "tymczasowym wsparciem mającym zwiększyć bezpieczeństwo i zdolności obronne" amerykańskich sojuszników w NATO. Środki mają być wydane m.in. na manewry w krajach europejskich z udziałem amerykańskich żołnierzy, oddelegowanie analityków i planistów wojskowych oraz rozlokowanie amerykańskiego sprzętu.

Ustawa podtrzymuje też obowiązujący obecnie zakaz transferu do USA podejrzanych o terroryzm więźniów z bazy wojskowej w Guantanamo Bay na Kubie, co utrudni Obamie realizację obietnicy zamknięcia tego owianego złą sławą więzienia.

Ponadto Kongres zmniejszył nieznacznie dodatki mieszkaniowe, a także współfinansowanie kosztów leków na recepty dla wojskowych, ale jednocześnie nie sprzeciwił się proponowanej przez Pentagon podwyżce pensji o 1 proc.

Ustawa odrzuca za to szereg, przewidzianych wcześniej w ramach oszczędności, planów rezygnacji z drogiego w utrzymaniu sprzętu. W użyciu mają pozostać m. in. samoloty przystosowane do niszczenia broni pancernej A-10 Warthog oraz lotniskowiec USS "George Washington", którego "przejście na emeryturę" rozważano w ramach oszczędności.

...

Prosze bardzo . Obudzili sie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:52, 13 Gru 2014    Temat postu:

Rośnie presja na Obamę: Kongres USA jednomyślnie za bronią dla Ukrainy

Kongres jednomyślnie przyjął ustawę, w której zwraca się do rządu USA o zaostrzenie sankcji wobec Rosji oraz udzielenie Ukrainie pomocy wojskowej, w tym dostawy broni śmiercionośnej. Jak podał Biały Dom, prezydent Obama jeszcze nie zdecydował, czy ją podpisze. Rosja skrytykowała ustawę. Oficjalny przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Aleksandr Łukaszewicz uznał uchwalenie Ustawy o Wolnej Ukrainie za akt otwartej konfrontacji.

W ustawie zatytułowanej "Ukraine Freedom Act" (Ustawa o Wolnej Ukrainie) przyjętej w czwartek najpierw przez Senat USA, a następnie także przez Izbę Reprezentantów, amerykańscy parlamentarzyści opowiedzieli się za zaostrzeniem przez USA sankcji wobec przedstawicieli władz rosyjskich oraz firm kontrolowanych przez rosyjski rząd.

Szczegółowo wskazują, że sankcjami ma zostać objęta państwowa spółka zajmująca się eksportem broni Rosoboroneksport, a także każda firma kontrolowana lub będąca własnością rządu Federacji Rosyjskiej, która zajmuje się przesyłaniem bądź produkcją sprzętu wojskowego dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii, jeśli rządy tych trzech ostatnich państw nie wyraziły na to zgody. Przy okazji dodano, że sankcjami powinny też zostać objęte firmy rosyjskiego sektora obronnego, które dostarczają broń dla Syrii.

Ponadto ustawa, która by wejść w życie, wymaga podpisu prezydenta USA, zobowiązuje USA do wprowadzenia dalszych ograniczeń w zakresie eksportu produktów dla rosyjskiego sektora energetycznego. Ustawa przewiduje też nałożenie sankcji na Gazprom, jeśli firma ta ograniczy w znaczący sposób dostawy gazu ziemnego dla państw członkowskich NATO lub Ukrainy, Gruzji i Mołdawii.

Ustawa zakłada także zwiększenie amerykańskiej pomocy dla Ukrainy w sektorach: wojskowości, obrony, energetyki, cywilnym oraz pomocy dla uchodźców wewnątrz Ukrainy.

Jeśli chodzi o pomoc wojskową to kongresmeni wprost upoważniają prezydenta USA do dostarczenia Ukrainie "broni śmiercionośnej", w tym przeciwpancernej oraz amunicji, a także radarów rozpoznania artyleryjskiego oraz sprzętu łączności. Na pomoc wojskową dla Ukrainy ustawa przewiduje 350 mln dolarów, w tym 100 mln w roku budżetowym 2015, a resztę w dwóch kolejnych latach.

Współautorami ponadpartyjnej ustawy było dwóch senatorów: Republikanin Bob Corker oraz Demokrata Bob Menendez. - Niezdecydowana reakcja USA na trwającą na Ukrainie inwazję Rosji grozi dalszą eskalacją konfliktu - powiedział Corker. - Jednomyślne poparcie dla naszego projektu to demonstracja silnego wsparcia dla ukraińskiej suwerenności, a także (woli), by (prezydent Rosji Władimir) Putin zapłacił za atak na wolność i bezpieczeństwo w Europie.

Ustawę, co niezwykle rzadkie na Kapitolu, w ponadpartyjnym konsensusie jednomyślnie przyjęła też Izba Reprezentantów. - To jasne, że Rosja aktywnie wspiera rebelię separatystów na Ukrainie, wysyłając tam swoje wojska. To inwazja. Ale obawiam się, że na Ukrainie plany Kremla się nie skończą - oświadczył demokratyczny kongresmen Eliot L. Engel. - Musimy jasno i wyraźnie powiedzieć Putinowi, że (...) USA nie pozostawią swych przyjaciół samych i pozostaną liderem wolności, demokracji i godności dla wszystkich ludzi - dodał.

W piątek rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział na briefingu dziennikarzom, że administracja "wciąż analizuje tekst ustawy" i prezydent Barack Obama jeszcze nie zdecydował, czy ją podpisze.

Dotychczas administracja USA sprzeciwiała się dostarczeniu Ukrainie broni śmiercionośnej, co uzasadniano obawami, że doprowadzi to do zaostrzenia konfliktu na wschodzie kraju. Ze słów Earnesta wynika, że administracja z rezerwą odnosi się także do pomysłu, by to Kongres zaostrzył amerykańskie sankcje wobec Rosji, gdyż przyjęcie ustawy Kongresu podważałoby dotychczasową strategię wprowadzania sankcji przez USA w ścisłej koordynacji z Unią Europejską.

- Strategia, jaką wdrożyliśmy, polega na upewnieniu się, że nasz system sankcji jest blisko koordynowany z zachodnimi sojusznikami. I chcemy tę strategię kontynuować, bo dotychczas odnosiła ona sukcesy - powiedział Earnest. Tłumaczył, że jeśli USA jednostronnie nałożą sankcje na Rosję, "to nie będą one mieć tak dużego wpływu na rosyjską gospodarkę", jak te nakładane wspólnie z UE. Przyznał też, że w partnerzy w UE wyrażali "pewne zastrzeżenia" do jednej z wcześniejszych wersji ustawy Kongresu, ale nie podał szczegółów.

W czwartek, jeszcze przed głosowaniem w Kongresie, sam Obama zasygnalizował, że jest przeciwny zaostrzaniu sankcji wobec Rosji. - Pogląd, że możemy po prostu dalej stopniowo zwiększać sankcje, aż Putin ostatecznie zmieni zdanie, jest, według mnie, pomyłką w rachubach - powiedział.

Jak dotąd amerykańskie sankcje, nałożone na Rosję w związku z aneksją Krymu oraz wspieraniem rebelii na wschodzie Ukrainy, były wprowadzane wyłącznie przez administrację USA w ramach uprawnień prezydenckich Obamy. Gdyby Obama zgodził się na ustawę Kongresu i ją podpisał, wówczas nie tylko zwiększony zostałby zakres sankcji, ale też ich ewentualne zniesienie w przyszłości byłoby uzależnione od zgody Kongresu. To upodobniłoby system sankcji wobec Rosji do tych, które nałożono np. na Iran, i ograniczyłoby pole manewru Obamy, jeśli chodzi o relacje z Kremlem. Nie mógłby samodzielnie i szybko podejmować decyzji np. w sprawie łagodzenia sankcji.

...

Szokujaca sytuacja . Zwykle to prezydent chcial dzialac Kongres mowil nie . Tu Obama jest hamulcowym . Koszmar . Juz prawie 100 % kongresmenow i senatorow za a ten ... NIE ! POKOJOWY NOBLISTA SZKODZI POKOJOWI ! Ulatwia agresje ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:45, 14 Gru 2014    Temat postu:

Paul Dewar dla Onetu: podejrzewam, że zakazano mi podróży do Rosji z dwóch powodów
Przemysław Henzel

- Podejrzewam, że otrzymałem zakaz podróży do Rosji z dwóch powodów; ale jeśli Władimir Putin chciał w ten sposób docenić moje działania, to nie mam z tym żadnego problemu - powiedział deputowany Paul Dewar, który znalazł się na liście osób, objętych sankcjami Moskwy. Kanadyjski polityk wezwał także Zachód do zaostrzenia sankcji, które, jego zdaniem, ograniczyły możliwości Rosji "do używania nielegalnej siły".

Wywiad Przemysława Henzla z kanadyjskim parlamentarzystą Paulem Dewarem z Nowej Partii Demokratycznej, członkiem Izby Gmin. Dewar jest jednym z 13 kanadyjskich polityków, którzy trafili na listę osób objętych sankcjami odwetowymi nałożonymi na przedstawicieli państw zachodnich przez Rosję.

Przemysław Henzel: Jest Pan jednym z trzynastu kanadyjskich parlamentarzystów objętych zakazem podróżowania do Rosji w ramach sankcji odwetowych ze strony Moskwy. Dlaczego padł Pan ofiarą tych sankcji?
Paul Dewar: Podejrzewam, że znalazłem się na tej liście z dwóch powodów. Po pierwsze, apelowałem o nałożenie zdecydowanych sankcji o charakterze indywidualnym na osoby z kręgu Władimira Putina odpowiedzialne za podżeganie i zachęcanie do przemocy na Ukrainie, oraz o ujednolicenie sankcji nakładanych wraz z naszymi partnerami - państwami europejskimi i Stanami Zjednoczonymi. Po drugie, wypowiadałem się w zdecydowany sposób przeciwko homofobicznym przepisom w Rosji i wezwałem do nałożenia obostrzeń wizowych wobec osób odpowiedzialnych za wprowadzenie takiego prawa.

Jak ocenia Pan tę decyzję? Jak to jest trafić na osób objętych zakazem wjazdu do Rosji?

Jeśli prezydent Putin chciał w ten sposób docenić moje działania na rzecz suwerenności Ukrainy i demokratycznych dążeń ukraińskiego narodu, a także działania na rzecz poszanowania praw człowieka w Rosji, to nie mam z tym problemu.

Co sądzi Pan o sankcjach nałożonych na Rosję? Nie zapobiegły one przecież eskalacji konfliktu na Ukrainie. Czy nie oznacza to, że Zachód jednak nie powinien rozważyć opcji wsparcia Ukrainy w sensie militarnym, np. poprzez przekazanie takiego sprzętu jak karabiny i wyrzutnie rakiet oraz udzielenia pomocy szkoleniowej?

Na pewno trzeba wzmocnić sankcje gospodarcze wymierzone w osoby z otoczenia Putina odpowiedzialne za podżeganie i zachęcanie do przemocy na Ukrainie. Ostatnie spadki wartości rubla, będące wynikiem utrzymywania obecnych sankcji, oraz spadające ceny ropy naftowej, ograniczyły możliwości prezydenta Putina do używania nielegalnej siły. Społeczność międzynarodowa powinna utrzymać i zwiększyć presję na Rosję.

Ale w czasie, gdy stosujemy sankcje wobec Rosjan, musimy także przekazać pomoc Ukraińcom. Dobrze, że ruszyła się sprawa pomocy finansowej, którą obiecaliśmy Kijowowi kilka miesięcy temu. Uważam, że Kanada może zrobić więcej, zwłaszcza jeśli chodzi o wspieranie rozwoju bardziej zrównoważonego i bardziej samowystarczalnego sektora energetycznego na Ukrainie.

W szczególności, powinniśmy pomóc Ukrainie w działaniach na rzecz poprawy jej wydajności energetycznej. Możemy zrobić więcej także w zakresie szkolenia sił policyjnych oraz poprawy jakości rządzenia w tym kraju. Kanada powinna również podpisać Traktat o Handlu Bronią ONZ i pomóc w zakończeniu nielegalnego przepływu broni do grup zbrojnych tworzonych przez prorosyjskich bojówkarzy we wschodniej Ukrainie.

Jakie inne kroki wobec Rosji w obecnej sytuacji może podjąć Kanada? Czy kanadyjskie władze mogą rozważyć np. wysłanie większej liczby żołnierzy do Europy, w związku z nową strategią NATO przyjęta podczas szczytu w Newport?

Jako rzecznik spraw zagranicznych opozycyjnej Nowej Partii Demokratycznej wezwałem wszystkich parlamentarzystów do zaostrzenia sankcji nałożonych na otoczenie prezydenta Putina. Ostrzejsze sankcje powinny dotyczyć osób objętych już wcześniejszymi sankcjami wprowadzonymi przez USA i Unię Europejską, takich jak np. szef Rosnieftu Igor Sieczin, Władimir Jakunin z rosyjskich Kolei Żelaznych czy Siergiej Czemiezow z Rostec.

Ci ludzie nie zostali jeszcze objęci kanadyjskimi sankcjami. Kanada z pewnością powinna także wypełniać swoje zobowiązań względem NATO. Powinniśmy także przewodzić wysiłkom służącym zaangażowaniu większej liczby państw w udzielenie odpowiedzi politycznej i dyplomatycznej odnośnie sytuacji na Ukrainie.

Nie brakuje ocen, że ostatecznym celem Kremla jest odbudowa "sowieckiego imperium". Czy wyłamanie się Ukrainy z rosyjskiej sfery wpływów może pokrzyżować ten plan?

Prezydent Putin podejmuje systematyczne próby rozszerzania swoich wpływów i odwracania demokratycznych trendów w całej Europie Wschodniej i Azji Środkowej. Kanada powinna wspierać wysiłki na Ukrainie, oraz w innych miejscach, w celu podtrzymywania i rozwijania systemu rządów demokratycznych.

Kanada, oraz nasi zagraniczni partnerzy, powinni dać jasno do zrozumienia, że wspieramy demokratyczne władze Ukrainie. W Kanadzie zbudowano szeroki konsensus wśród partii politycznych, uznaliśmy, że prezydent Petro Poroszenko zasługuje na wsparcie ze strony naszego kraju. Uważam, że powinno to obejmować wsparcie dla dalszego rozwoju demokratycznego systemu rządów na Ukrainie. Nasze wsparcie dla Ukrainy opiera się na demokratycznych aspiracjach ukraińskiego narodu oraz zasadach prawa międzynarodowego - a działania prezydenta Putina i rosyjskiego rządu są z nimi sprzeczne.

Jak, Pańskim zdaniem, może zakończyć się konflikt na Ukrainie?

Jestem głęboko zaniepokojony powtarzającym się naruszaniem prawa międzynarodowego przez prezydenta Putina, w tym integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy. Pomimo niedawnego zawieszenia broni, z danych ONZ wynika, że liczba ofiar cywilnych tego konfliktu nadal rośnie. Kanada oraz społeczność międzynarodowa muszą utrzymywać i zwiększać presję wywieraną na rosyjskie władze, w celu wycofania się z całej Ukrainy, w tym także z Krymu.

...

Oraz Osetii Abchazji i wszystkich podbojow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:50, 15 Gru 2014    Temat postu:

Rosyjscy oszuści podszywają się pod polską drogówkę

Oszuści z Kaliningradu wysyłają swoim rodakom mandaty za przekroczenia prędkości w Polsce. Do pisma oszuści załączają zdjęcia zrobione rzekomo przez fotoradar. Tymczasem Rosjanie nie dostają z Polski mandatów za wykroczenia uwiecznione przez fotoradary.

Sprawę podszywania się rosyjskich oszustów pod polskie służby opisał kaliningradzki portal "klops". Do jego dziennikarzy zgłosiła się pani Natalia z Kaliningradu, która 2 grudnia spędzała w Elblągu swoje urodziny. Krótko po nich otrzymała list w języku polskim i rosyjskim opatrzony polskim godłem, w którym informowano ją, że przekroczyła w okolicach Elbląga prędkość i za to dostała mandat. Do listu załączono też zdjęcie auta pani Natalii tyle, że pokazywało ono tył samochodu (a nie jak prawdziwe polskie mandaty - przód). Jako nadawcy listu figurowali "komornicy Warszawa".
REKLAMA

Autorzy listu wzywali panią Natalię do opłacenia mandatu na konto rosyjskiego Alfa-Banku i dodali, że jeśli uiści opłatę szybko, może liczyć na zniżkę.

Czujna kobieta zaczęła tropić nadawców listu i poszła pod kaliningradzki adres wskazany jako punkt kontaktowy. Okazało się, że wskazana w liście firma nie istnieje. W polskim centrum biznesu poinformowano zaś panią Natalię, że nie ona jedna otrzymała taki mandat i zachęcono kobietę do zgłoszenia sprawy na policję. Portal "klops" nie informuje, czy kobieta złożyła na policji zawiadomienie o przestępstwie.

Rosyjscy kierowcy, których na przekroczeniu prędkości złapią polskie fotoradary nie otrzymują mandatów z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD). Jak wyjaśnił rzecznik GITD Łukasz Majchrzak, Polska nie ma możliwości sprawdzenia w rosyjskich bazach danych, do kogo należy auto uchwycone przez fotoradar, i gdzie dana osoba mieszka.

- Dysponujemy takimi bazami krajów, które są w Unii Europejskiej i wobec kierowców z tych krajów stosujemy analogiczne procedury, jak w przypadku polskich kierowców. W odniesieniu do Rosjan nie mamy praktycznie żadnej możliwości działania, do tego kraju nie wysyłamy też wezwań, ani mandatów - powiedział Majchrzak.

Rosyjskich kierowców może za to ukarać polska policja. Jak wyjaśnił Daniel Bruski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie, kierowca złapany na przekroczeniu prędkości otrzymuje tzw. mandat gotówkowy, który kierowca opłaca od razu policjantowi. - Policjant rozlicza się z tego mandatu w tym samym dniu, w którym go wypisał - powiedział Bruski i dodał, że dotąd w woj. warmińsko-mazurskim, które jest od 2 lat tłumnie odwiedzane przez Rosjan, nie odnotowano poważniejszych kłopotów z kierowcami z obwodu kaliningradzkiego.

Bruski dodał, że jeśli rosyjski kierowca nie ma pieniędzy na opłacenie mandatu gotówkowego lub nie chce go opłacić, zostaje zatrzymany, a jego sprawę w trybie przyspieszonym rozstrzyga sąd.

W identyczny sposób policja postępuje z innymi obcokrajowcami.

Warmińsko-mazurska policja nie dysponuje statystykami wskazującymi jak wielu Rosjan ukarano mandatami drogowymi.

>>>>

To jest k raj !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:45, 15 Gru 2014    Temat postu:

Rosja: pracownicy AwtoWAZ-u grożą strajkiem

Pracownicy największych rosyjskich zakładów motoryzacyjnych AwtoWAZ, kontrolowanych przez grupę Renault-Nissan, zagrozili strajkiem w związku z zapowiadaną redukcją zatrudnienia - poinformowali przedstawiciele związku zawodowego Jedinstwo.

Około 600 pracowników AwtoWAZ-u, znanego z produkcji samochodów marki Łada, zebrało się w niedzielę w południe w mieście Togliatti, które jest stolicą rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego, by domagać się przerwania zwolnień i podwyżek zarobków - powiedział agencji AFP szef Jedinstwa Piotr Zołotariow.

Dyrektor generalny AwtoWAZ-u, Szwed Bo Andersson, który objął tę funkcję na początku roku, postanowił przyśpieszyć przeprowadzaną od kilku lat redukcję zatrudnienia, by przywrócić rentowność zakładów, znanych dawniej w Polsce jako WAZ (Wołżańska Fabryka Samochodów).

Fabryka, nad którą w czerwcu kontrolę przejęła grupa Renault-Nissan, odczuwa skutki problemów gospodarczych Rosji związanych z jej zaangażowaniem na Ukrainie i sprzedaż samochodów spadła w ciągu ostatnich 11 miesięcy o 16 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2013 roku.

Według Zołotariowa zatrudnienie w zakładach zmniejszono już o 13 tys. miejsc pracy i wynosi ono obecnie około 51 tys.

W piątek Andersson zapowiedział wypłacenie pracownikom trzynastej pensji, co będzie kosztowało pracodawcę 290 mln rubli (4 mln euro).

AwtoWAZ jest głównym pracodawcą w Togliatti, położonym w obwodzie samarskim, na południowym wschodzie europejskiej części Rosji. W latach 2008-09 przeprowadzono już w tych zakładach znaczące redukcje zatrudnienia.


???

No co jest ? Mieli ,,wytrzymac" grunt to imperium i agresja a tu protesty ?
Gdzie ta niby twardosc ? NIE MA JEJ I NIGDY NIE BYLO !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:58, 16 Gru 2014    Temat postu:

CE: mimo załamania rubla kontrole kapitałowe mało prawdopodobne

Analitycy CE nie wykluczją wprowadzenia kontroli na niskim szczeblu
Mimo dramatycznego osłabienia rubla, który stracił połowę wartości, wprowadzenie daleko idących kontroli nad przepływem kapitału w Rosji na obecnym etapie, jest mało prawdopodobne – sądzi ośrodek analityczny Capital Economics (CE).

Niewykluczone jednak jest wprowadzenie kontroli na niskim szczeblu – ocenia. Zdaniem analityków CE takie prawdopodobieństwo rośnie.

W poniedziałek w nocy na nadzwyczajnym posiedzeniu Banku Centralnego Rosji (CBR) podniesiono główną stopę oprocentowania banku do 17 proc. z 10,5 proc., co jest największą tego rodzaju zwyżką od 1998 r. Jest to już szósta zwyżka w 2014 r. mająca na celu powstrzymanie deprecjacji rubla.

- Wprawdzie osłabienie rubla niewątpliwie jest jednym z elementów reakcji władz rosyjskich na spadek cen ropy naftowej, rośnie poczucie, że kryzys walutowy wymyka się spod kontroli – zaznacza w komentarzu analityk CE Neil Shearing.

Nieoficjalnie mówi się, że Rosja mogłaby wprowadzić dwojakiego rodzaju ograniczenia: kontrolę nad przepływem kapitału prywatnego, by ograniczyć jego odpływ, w 2014 r. przewidywany na ok. 120 mld dol. oraz na drodze prawnej zmusić eksporterów do konwersji przychodów dewizowych na ruble.

Zwolennicy tych rozwiązań argumentują, że ich skutkiem byłoby ograniczenie popytu na zagraniczną walutę, a tym samym ustabilizowanie rubla. Inną korzyścią byłoby powstrzymanie "wykrwawiania się" zagranicznych rezerw walutowych Rosji, które od początku br. zmalały o ok. 95 mld dolarów (obecnie ocenia się je na ok. 420 mld dolarów).

Tym samym kontrole walutowe umożliwiłyby utrzymanie finansowego bufora chroniącego Rosję przed długotrwałymi skutkami zachodnich sankcji – argumentują zwolennicy kontroli.

- Grupa jastrzębio nastawionych deputowanych Dumy już teraz zgłosiła projekt ustawy nakładający na firmy wymóg konwersji połowy ich przychodów eksportowych na ruble. Choć inicjatywie tej nie wróży się powodzenia, choćby z uwagi na opór rosyjskiego banku centralnego (CBR), nie zanosi się na to, by sprawa straciła na aktualności" – napisał Shearing.

Według niego daleko idące kontrole nad obrotem kapitału są mało prawdopodobne. W przeszłości okazywały się nieszczelne i mogą pogłębić obawy na tle pogarszającego się otoczenia dla biznesu w Rosji. Większość przychodów eksportowych rosyjskich koncernów już teraz jest w rublach, ze względu na ich zobowiązania podatkowe, a kontrole kapitałowe zaszkodziłoby zagranicznym inwestycjom (FDI).

Capital Economics uważa, iż ryzyko niewypłacalności rosyjskich firm nie jest duże i nie ma potrzeby restrukturyzacji ich długu, o ile konflikt zbrojny na Ukrainie nie pogłębi się. Zobowiązania dłużne rosyjskich firm do końca 2015 r. wynoszą 100 mld dol.

Od 2016 r. obciążenie długiem stanie się dla nich większym ciężarem. Stąd w razie utrzymania zachodnich gospodarczych i finansowych sankcji atrakcyjność "niekonwencjonalnych" rozwiązań takich, jak kontrole kapitału może wzrosnąć – sądzi Shearing.

...

A co da kontrola jak po prostu NIE MA KASY ! Od kontroli nie przybedzie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:01, 16 Gru 2014    Temat postu:

CE: mimo załamania rubla kontrole kapitałowe mało prawdopodobne

Analitycy CE nie wykluczją wprowadzenia kontroli na niskim szczeblu

Mimo dramatycznego osłabienia rubla, który stracił połowę wartości, wprowadzenie daleko idących kontroli nad przepływem kapitału w Rosji na obecnym etapie, jest mało prawdopodobne – sądzi ośrodek analityczny Capital Economics (CE).

Niewykluczone jednak jest wprowadzenie kontroli na niskim szczeblu – ocenia. Zdaniem analityków CE takie prawdopodobieństwo rośnie.

W poniedziałek w nocy na nadzwyczajnym posiedzeniu Banku Centralnego Rosji (CBR) podniesiono główną stopę oprocentowania banku do 17 proc. z 10,5 proc., co jest największą tego rodzaju zwyżką od 1998 r. Jest to już szósta zwyżka w 2014 r. mająca na celu powstrzymanie deprecjacji rubla.

- Wprawdzie osłabienie rubla niewątpliwie jest jednym z elementów reakcji władz rosyjskich na spadek cen ropy naftowej, rośnie poczucie, że kryzys walutowy wymyka się spod kontroli – zaznacza w komentarzu analityk CE Neil Shearing.

Nieoficjalnie mówi się, że Rosja mogłaby wprowadzić dwojakiego rodzaju ograniczenia: kontrolę nad przepływem kapitału prywatnego, by ograniczyć jego odpływ, w 2014 r. przewidywany na ok. 120 mld dol. oraz na drodze prawnej zmusić eksporterów do konwersji przychodów dewizowych na ruble.

Zwolennicy tych rozwiązań argumentują, że ich skutkiem byłoby ograniczenie popytu na zagraniczną walutę, a tym samym ustabilizowanie rubla. Inną korzyścią byłoby powstrzymanie "wykrwawiania się" zagranicznych rezerw walutowych Rosji, które od początku br. zmalały o ok. 95 mld dolarów (obecnie ocenia się je na ok. 420 mld dolarów).

Tym samym kontrole walutowe umożliwiłyby utrzymanie finansowego bufora chroniącego Rosję przed długotrwałymi skutkami zachodnich sankcji – argumentują zwolennicy kontroli.

- Grupa jastrzębio nastawionych deputowanych Dumy już teraz zgłosiła projekt ustawy nakładający na firmy wymóg konwersji połowy ich przychodów eksportowych na ruble. Choć inicjatywie tej nie wróży się powodzenia, choćby z uwagi na opór rosyjskiego banku centralnego (CBR), nie zanosi się na to, by sprawa straciła na aktualności" – napisał Shearing.

Według niego daleko idące kontrole nad obrotem kapitału są mało prawdopodobne. W przeszłości okazywały się nieszczelne i mogą pogłębić obawy na tle pogarszającego się otoczenia dla biznesu w Rosji. Większość przychodów eksportowych rosyjskich koncernów już teraz jest w rublach, ze względu na ich zobowiązania podatkowe, a kontrole kapitałowe zaszkodziłoby zagranicznym inwestycjom (FDI).

Capital Economics uważa, iż ryzyko niewypłacalności rosyjskich firm nie jest duże i nie ma potrzeby restrukturyzacji ich długu, o ile konflikt zbrojny na Ukrainie nie pogłębi się. Zobowiązania dłużne rosyjskich firm do końca 2015 r. wynoszą 100 mld dol.

Od 2016 r. obciążenie długiem stanie się dla nich większym ciężarem. Stąd w razie utrzymania zachodnich gospodarczych i finansowych sankcji atrakcyjność "niekonwencjonalnych" rozwiązań takich, jak kontrole kapitału może wzrosnąć – sądzi Shearing.

...

A co to da JAK KASY NIE MA ! Od kontroli nie przybedzie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:47, 16 Gru 2014    Temat postu:

Rosja: giełda w Moskwie rozpoczęła od spadku kursów dolara i euro

Sesja na giełdzie walutowej w Moskwie rozpoczęła się od spadku kursu dolara i euro, co analitycy wiążą z podniesieniem przez Bank Rosji jego podstawowej stopy procentowej aż o 6,5 punktu procentowego.

O godz. 10.15 czasu lokalnego (godz. 8.15 w Polsce), tj. po 15 minutach handlu, za dolara płacono 61,60 rubla, czyli o 2,84 RUB mniej niż na poniedziałkowym zamknięciu. Za euro dawano 76,66 rubla; to o 2,20 RUB mniej niż w poniedziałek na koniec dnia.

W pierwszych kilku minutach sesji kurs dolara zjechał nawet do 59,04 rubla, a euro - do 73,7 RUB. Później obie waluty zaczęły odrabiać straty.

W poniedziałek waluta narodowa Rosji straciła na wartości ponad 8 proc. Wieczorem na giełdzie w Moskwie za dolara płacono 64,44 rubla, a za euro - 78,87 rubla. Są to nowe antyrekordy rubla. Spadek ten został przez niektórych ekspertów oceniony jako "minikrach" rosyjskiej waluty.

Próbując wesprzeć rubla, Bank Rosji, czyli bank centralny Federacji Rosyjskiej, w nocy na wtorek podniósł stopę repo (dotyczącą udzielanych bankom komercyjnym krótkoterminowych pożyczek pod zastaw papierów wartościowych) o 6,5 punktu procentowego - do 17 proc. Poprzednio Bank Rosji podniósł swoją podstawową stopę procentową 11 grudnia - o 1 punkt procentowy. Od początku roku wzrosła ona łącznie o 11,5 pkt procentowego.

...

Kurs wyniosl 76,66 !!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 15:48, 16 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:36, 16 Gru 2014    Temat postu:

Minister kultury Rosji gotów omówić ograniczenie Hollywoodu na ekranach

Minister kultury Rosji Władimir Miedinski powiedział dzisiaj, że jest gotów omówić ograniczenie rozpowszechniania w Federacji Rosyjskiej produkcji hollywoodzkich, jeśli Duma Państwowa zacznie poważnie rozpatrywać tę kwestię.

Według Miedinskiego w Rosji hollywoodzkie filmy stanowią w przybliżeniu 70 proc. dystrybucji. - W Chinach to średnio 20 filmów rocznie, oni to ograniczają. My mamy wolny rynek. Jeśli Duma Państwowa zaczęłaby poważnie rozpatrywać sprawę ograniczenia produkcji hollywoodzkich z takich czy innych przyczyn, to my też, z przyjemnością... Spotkajmy się, podyskutujmy. Problem jest. A ja jestem ostatnim na tej sali stronnikiem Hollywoodu - powiedział szef rosyjskiego resortu kultury w odpowiedzi na propozycję deputowanych Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF), by ograniczyć udział hollywoodzkich filmów na rosyjskich ekranach - pisze agencja RIA-Nowosti.

Miedinski spotkał się w poniedziałek z deputowanymi Dumy z frakcji KPRF. Kilka dni wcześniej minister Miedinski powiedział, że państwo nie będzie wspierać finansowo filmów ukazujących życie w Rosji w negatywnym świetle. Minister wypowiedział się na ten temat na forum kulturalnym w Petersburgu.

...

Niech ogladaja tylko Putina .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:59, 16 Gru 2014    Temat postu:

Rosja w opałach

Nowy tydzień na GPW nie zaczął się dla byków szczęśliwie. Wyprzedaż tym razem nadeszła dopiero w końcówce, jednak to wystarczyło, by zakończyć dzień spadkiem o 1,6%. Zamknięcie wypadło na poziomie 2321,6 pkt. DAX spadł wczoraj o 2,7%. Traciły także indeksy na Wall Street (S&P500: -0,6% i zejście poniżej 2000 pkt). Uwaga rynków skupiała się wczoraj głównie na Rosji. Do gwałtownej wyprzedaży doszło na rublu, który i tak już przez ostatnie pół roku stracił blisko połowę swojej wartości. Z hukiem przebita została bariera 60 RUB za USD. To wymusiło nocna interwencję rosyjskiego banku centralnego. Stopy procentowe zostały podwyższone z 10,5% do 17,0%. Dziś rano to oczywiście działa na umocnienie rosyjskiej waluty. Kontrakty na DAX i S&P500 wykazują symboliczne wzrosty (około +0,1%). Spada większość azjatyckich indeksów (Nikkei225: -2,0%). Na wartości zyskują jedynie indeksy w Chinach, które mają odwrotną korelację do zachowania cen ropy. Nie przeszkadza im nawet słaby odczyt PMI dla przemysłu (49,5 pkt vs 50,0 pkt poprzednio). Już jutro komunikat i konferencje po posiedzeniu Fed. Pytaniem jest czy ostatni krach na rynku ropy oraz niepokojąca sytuacja w Rosji jakoś wpłyną na członków gremium.

...

Russiageddon !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:05, 16 Gru 2014    Temat postu:

Rubel wciąż słabnie, kolejne rekordowe minima

Rekordowo niski kurs rubla. Waluta narodowa Rosji w poniedziałek znów rekordowo traciła na wartości. Wieczorem kurs dolara wyniósł 63,03 rubla (w porównaniu z 58,18 z poprzedniego zamknięcia). Historyczne maksimum odnotowało także euro - 78,48 rubla wobec 58,18 poprzednio.

Informując o obniżeniu się wartości rubla w poniedziałek o ok. 8 proc. AFP pisze o "minikrachu" rosyjskiej waluty.

Bank Rosji, tj. bank centralny Federacji Rosyjskiej, starając się ustabilizować sytuację na rynku walutowym, w ubiegłym tygodniu sprzedał około 1,7 mld dolarów ze swoich rezerw. A od początku grudnia - ponad 6 mld USD.

...

I przegrywaja znowu ! Nowoimperium pada zanim powstalo ! To cieszy ! Trzeba uczyc sie z historii !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135951
Przeczytał: 63 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:10, 16 Gru 2014    Temat postu:

Rubel wciąż słabnie, bank centralny podnosi stopę procentową

Rosyjski bank centralny podniósł w poniedziałek stopę procentową o 6,5 punktu procentowego, do 17 proc., próbując wesprzeć rubla, który znów rekordowo tracił tego dnia na wartości.

W poniedziałek wieczorem na giełdzie w Moskwie za dolara płacono 64,44 rubla, tj. o 6,26 RUB więcej niż na zamknięciu w piątek. Za euro dawano 78,87 rubla, czyli o 6,59 RUB więcej niż w piątek na koniec dnia.

Są to nowe antyrekordy rubla. Spadek jego wartości w ciągu jednego dnia o około 8 proc. został przez niektórych ekspertów oceniony jako "minikrach" rosyjskiej waluty.

..

Jak kamien w wode !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 62, 63, 64  Następny
Strona 16 z 64

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy