Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:21, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Mieszkańcy Podkarpacia: nie chcemy palić węglem z Rosji
Mieszkańcy Podkarpacia przekonują, że polski węgiel jest lepszy. Chcą też zagrać na nosie Putinowi.
Pan Robert polski węgiel kupował, zanim na Ukrainę wkroczyły rosyjskie wojska, a polskie jabłka przestały być eksportowane za wschodnią granicę. Mężczyzna nie ukrywa, że teraz kupując polski, a nie rosyjski, surowiec, manifestuje niezadowolenie z polityki prowadzonej przez Putina.
W składach węgla klientów takich jak pan Robert jest coraz więcej.
- Węgiel z polskich kopalni kupują ci, którzy chcą wspierać górników. Przychodzą również tacy, którzy chcą zrobić na złość Putinowi - przyznaje Paweł Krychta z firmy Panmar sprzedającej węgiel m.in. w Krośnie, Lubaczowie, Łańcucie i Przemyślu.
Część mieszkańców Podkarpacia woli dołożyć więcej pieniędzy i kupić surowiec wydobywany w Polsce. Za tonę polskiego węgla trzeba dziś zapłacić średnio od 700 do 900 zł. Węgiel rosyjski jest tańszy o 150-200 zł.
- Na Podkarpaciu ludzie nie mają zaufania do importowanych produktów. Wolą kupować polski węgiel, mimo że trzeba za niego zapłacić więcej - potwierdza zachowanie klientów Jarosław Bielawski, dyrektor handlowy firmy handlowo-usługowej Przedsiębiorstwo Spedycji Krajowej w Rzeszowie.
A ponieważ węgiel jest drogi, ludzie już od kilku lat przestali robić zapasy na
- Klienci kupują jednorazowo nie więcej niż dwie tony węgla. Liczą na łagodną zimę - dodaje Bielawski.
W tym przypadku nie polityka jest najistotniejsza.
- Liczy się jakość produktu. Mieszkańców Podkarpacia nie stać na to, żeby kupować kiepski węgiel. To jest jak z butami. Możemy kupić tanie, które rozpadną się po trzech miesiącach, albo zainwestować w droższe, ale porządne i trwałe - tłumaczy Krzysztof Kaszuba, ekonomista z Rzeszowa.
W tej kwestii pan Robert z Wielopola Skrzyńskiego przyznaje ekonomiście rację.
- Raz kupiłem węgiel z Rosji. Kopcił się strasznie, cała kotłownia była wypełniona dymem, i palić się nie chciał - wspomina nasz Czytelnik.
Właśnie z tego powodu rosyjski węgiel przestała sprowadzać
Kazimierza Pokrywy z Rzeszowa.
- Pogorszyła się jego
Zdaniem wielu innych sprzedawców z Podkarpacia, rosyjski węgiel wcale nie jest gorszy. W tej chwili ma bardzo zły PR.
Przyzwyczajenie
- Należałoby porównać węgiel polski i rosyjski tej samej klasy. Wtedy można mówić o różnicach i wyrokować, który z nich jest lepszy - mówi jeden ze sprzedawców, proszący o anonimowość.
Ekonomista Krzysztof Kaszuba wymienia jeszcze jeden powód, dla którego kupujemy więcej polskiego węgla: - Na Podkarpaciu składów węgla jest bardzo dużo. W większości można kupić tylko polski surowiec. Ludzie przyzwyczaili się, że kupują polski węgiel. Trudno jest po kilku albo kilkunastu latach zmienić przyzwyczajenia i nawyki - uważa.
Socjolog Leszek Gajos dodaje z kolei, że kupowanie polskich produktów stało się po prostu modne.
- Jednocześnie bojkotujemy produkty z Rosji. Niektórzy, dlatego że nie zgadzają się z polityką Kremla. Inni - bo tak wypada - tłumaczy Gajos.
...
Zdrowe polskie podejscie z najbardziej patriotycznego poludnia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:26, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rubel na dnie. Rosyjska waluta gwałtownie traci na sile
Rosyjski rubel spadł do rekordowo niskiego poziomu. Za jednego dolara trzeba było zapłacić w poniedziałek aż 40 rubli.
Według rosyjskich analityków obecne gwałtowne osłabienie rubla jest wynikiem trwającego spadku cen ropy naftowej na rynkach światowych, niedoboru walut na rosyjskim rynku będącego skutkiem sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję przez kraje zachodnie z powodu jej agresywnej polityki w stosunku do Ukrainy, a także pomyślnych danych dotyczących gospodarki USA, wzmacniających dolara wobec wszystkich walut.
W piątek cena ropy Brent spadła z 94 dolarów za baryłkę do 91,6 USD. Od początku roku ten gatunek ropy potaniał o 17 proc. Ropa jest głównym źródłem wpływów walutowych Rosji.
W IV kwartale rosyjskie banki i koncerny muszą spłacić wierzycielom zagranicznym 55 mld dolarów z tytułu rat kapitałowych i odsetek od zaciągniętych kredytów. Obecnie praktycznie jedynym źródłem walut na rosyjskim rynku jest Bank Rosji. Eksporterzy ograniczyli sprzedaż walut do niezbędnego minimum, gdyż sami potrzebują dolarów i euro do regulowania własnych zobowiązań.
...
Tak jest dociskac ich az pekna !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:59, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja wprowadziła nowe embargo na produkty reeksportowane z Polski
Rosja nałożyła nowe embargo na towary z Polski. Tym razem chodzi o produkty pochodzenia roślinnego reeksportowane przez nasz kraj.
"Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa informuje, że służba fitosanitarna Federacji Rosyjskiej Rossielchozandzor z dniem 6 października 2014 r. wprowadziła zakaz reeksportu produktów pochodzenia roślinnego, do których były dołączane świadectwa reeksportu wydawane przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa" - poinformowała Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa na swojej stronie internetowej.
Jak podano, wobec zaistniałej sytuacji "świadectwa fitosanitarne dla reeksportu wydawane przez PIORiN nie będą honorowane przez Rossielchozandzor i w związku z tym nie mogą być wydawane przez polską służbę fitosanitarną".
Rosyjski rynek od sierpnia jest zamknięty dla części towarów produkowanych w Polsce. Teraz dodatkowo, Rosja wprowadziła embargo na towary pochodzące z krajów trzecich, nieobjętych embargiem.
Jak wyjaśnia RMF FM, chodzi na przykład o owoce, którymi nasze firmy jedynie handlowały. Oznacza to kolejny cios w polskie przedsiębiorstwa zarabiające na wymianie gospodarczej z Rosją.
Główny inspektor ochrony roślin zażądał od Moskwy wyjaśnienia powodów decyzji o embargu.
...
To dobrze sankcje wykanczaj ich jak widac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:19, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ławrow: Rosja może warunkowo wznowić współpracę z Zachodem
Rosja będzie gotowa do przywrócenia kanałów współpracy z Zachodem, gdy tylko u zachodnich partnerów zwycięży zdrowy rozsądek - powiedział minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow.
- Mam nadzieję, że zdrowy rozsądek weźmie górę. Jesteśmy ludźmi cierpliwymi. Jesteśmy przekonani, że wznawianie kanałów współdziałania leży w naszym wspólnym interesie - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji po spotkaniu w Moskwie ze swym wenezuelskim odpowiednikiem Rafaelem Ramirezem.
Ławrow podkreślił, że co się tyczy współdziałania między Zachodem a Rosją, to "są problemy terroryzmu międzynarodowego, walki z narkobiznesem, problemy związane z wirusem ebola i innymi epidemiami, a także kwestie bezpieczeństwa energetycznego i żywnościowego, broni masowej zagłady".
Ławrow powiedział, że odnosi wrażenie, iż "niektórzy na Zachodzie - co prawda jest to mniejszość, lecz mniejszość, która narzuca zdanie pozostałym - są gotowi poświęcić wszystkie te zadania, wspólne dla społeczności międzynarodowej, gwoli wyrażenia niezadowolenia z zachowania Federacji Rosyjskiej".
Zdaniem Ławrowa "nie wolno dopuścić, aby złość przesłaniała oczy do tego stopnia, by poświęcać najżywotniejsze interesy ludzkości".
Minister spraw zagranicznych Rosji powiedział, że "Rosja będzie gotowa do wznowienia współdziałania, kiedy tylko zachodni partnerzy zaczną rozumować podobnie" jak Rosja.
Stosunki między Moskwą a Zachodem drastycznie się pogorszyły w związku z przyłączeniem ukraińskiego Krymu do Rosji oraz wspieraniem przez Rosjan separatystów na Ukrainie.
...
To tal teraz skomlicie bydlaki jak wam tylek sciska upadek ekonomii. Nie ma mowy ! Trzeba z wami skonczyc raz na zawsze ! Teraz idzie dobrze upadacie i trzeba dojsc do konca do sciany . W polowie leczenia nie przerwa terapii ani usuwania robaczkowego. O no wlasnie ! ROBACZKOWEGO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:39, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja ratuje rubla. Wydała 1,75 miliarda dolarów na interwencje
Rosja ratuje rubla. W ciągu ostatnich dwóch dni obrotu giełdowego rosyjski bank centralny wydał aż 1,75 miliarda dolarów na wzmocnienie rubla i jest to największa interwencja rynkowa od czasu marcowej napaści prezydenta Władimira Putina na Ukrainę.
3 października rosyjski bank centralny przeznaczył równowartość 980 milionów dolarów na podreperowanie rubla, jak wynika z najnowszych danych ze strony internetowej banku. Bank poinformował też, że w poniedziałek podwyższył górną graniczną wartość dopuszczalnego wahania kursu wymiany o 10 kopiejek, a ta decyzja mogła oznaczać wydanie tego dnia od 420 do 769 milionów dolarów. Do godziny 17:12 w Moskwie kurs wymiany spadł o 0,3 procent do 44,6234 w stosunku do koszyka, ustanawiając rekordowo niski poziom po raz czwarty w tym miesiącu.
Putin odczuwa skutki naruszenia pozimnowojennego porządku we Wschodniej Europie, ponieważ Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły sankcje na rosyjską gospodarkę, a inwestorzy wycofują z kraju pieniądze. Wśród rosyjskich firm, odciętych od zachodnich rynków papierów dłużnych, rośnie zapotrzebowanie na dolary i euro, ponieważ będą musiały spłacić 54,7 miliardów dolarów płatności dłużnych w ciągu następnych trzech miesięcy, jak wynika z danych banku centralnego.
Rubel znajduje się "pod stałą presją" utrzymującego się popytu na waluty zagraniczne z powodu płatności dłużnych, napisał w e-mailu Władimir Jewstifiejew, moskiewski analityk Bank Zenit. Jego zdaniem "zerwanie rozejmu" na Ukrainie również zwiększa presję na kurs wymiany.
We wtorek na wschodzie Ukrainy nadal trwały walki z powodu prób stworzenia strefy buforowej umożliwiającej umocnienie zawieszenia broni między siłami rządowymi, a prorosyjskimi separatystami, które weszło w życie ponad miesiąc temu.
Bank Rosji zakończył pięciomiesięczną przerwę w sprzedaży obcej waluty po tym, jak rekordowy spadek wartości rubla w ciągu ostatnich trzech miesięcy spowodował, że przekroczył on górną graniczną wartość docelowego kursu wymiany dolara do rubla. Bank centralny ustanowił dla rubla górną graniczną wartość na poziomie 44,60 w stosunku do koszyka.
Kiedy waluta przekracza górną graniczną wartość bank centralny sprzedaje 350 milionów dolarów zanim podniesie dopuszczalną granicę wahania kursu o pięć kopiejek, jak wynika z oficjalnych wytycznych. W tym roku Rosja przeznaczyła do końca maja 40 miliardów dolarów na rynek walutowy, a te szacunki nie obejmują ostatnich interwencji.
Wznowienie interwencji zwiększa presję na rosyjskie rezerwy walutowe, które malały przez sześć tygodni z rzędu i 26 września wynosiły 456,8 miliardów dolarów, co stanowi 11-procentowy spadek od końca 2013 roku. Dochody największego na świecie eksportera energii ucierpiały z powodu spadku cen ropy Brent do najniższego od ponad dwóch lat poziomu - w Londynie w czwartek baryłka kosztowała jedynie 92,01 dolary.
Ostatnie działania banku centralnego "nie wykluczają dalszego osłabienia rubla", napisał we wtorkowym e-mailu Władimir Osakowskij, moskiewski ekonomista Bank of America Corp.
We wtorek wartość rubla spadła o 0,5 procent do 39,9155 za dolara, co spowodowało, że spadek w ciągu ostatnich trzech miesięcy wyniósł 14 procent. Rosyjskie obligacje z terminem zapadalności w lutym 2027 roku straciły trzeci dzień pod rząd powodując wzrost rentowności o jeden punkt bazowy do 9,57 procent, ponieważ rząd oświadczył, że zaoferuje podczas środowej aukcji obligacji papiery na kwotę 10 miliardów rubli (251 milionów dolarów). Od czasu najazdu Putina na Ukrainę rentowność wzrosła o 1,21 punktu procentowego.
Wskaźnik trzymiesięcznego swapu bazowego rubel-dolar osiągnął we wtorek 290 punktów bazowych, najmniej od co najmniej 2006 roku, kiedy Bloomberg zaczął zbierać dane. Ujemne wskaźniki wskazują, że traderzy zapłacą więcej za uzyskanie dolarów, a bank centralny poinformował w ubiegłym tygodniu, że zacznie sprzedaż swapów walutowych, żeby "na kilka tygodni" osłabić presję.
"Spodziewamy się, że bank centralny będzie uważnie monitorował sytuację i zachowa czujność na wypadek potencjalnego wzrostu detalicznych zakupów walut", napisali w e-mailu analitycy Sbierbanku.
...
Rezerwy topnieja . I niech topnieja az do zera .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:38, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Reuters: Rosja zaproponowała Indiom udziały w złożach ropy na Syberii
Rosyjski koncern Rosnieft zaoferował udziały w dwóch złożach ropy we wschodniej Syberii indyjskiej firmie państwowej Oil and Natural Gas Corp (ONGC) - poinformowały źródła indyjskie zaznajomione ze sprawą, cytowane przez agencję Reutera.
Propozycja Rosnieftu dotyczy 49 proc. udziałów w złożu jurubczeno-tochomskim i 10 proc. w złożu wankorskim - przekazały źródła.
- Oni potrzebują pieniędzy i chcą nająć partnerów. Chcą zademonstrować Stanom Zjednoczonym i Europie, że są partnerzy do ich dyspozycji - powiedziało jedno ze źródeł. Rosnieft odmówił komentarza.
Reuters podkreśla, że Rosnieft objęty sankcjami zachodnimi, szuka teraz firm spoza Zachodu do współpracy przy eksploatacji swych wielkich złóż. Najpierw w kwietniu USA objęły sankcjami szefa Rosnieftu Igora Sieczyna. We wrześniu UE i USA objęły Rosnieft (a także Transnieft i Gazprom Nieft) ograniczeniami w dostępie do kapitału. Amerykańskie restrykcje zakazują też eksportu do pięciu rosyjskich firm energetycznych - w tym Rosnieftu - towarów, większości usług oraz technologii potrzebnych do wydobycia ropy ze złóż głębinowych, złóż w Arktyce oraz z łupków.
Produkcja ze złoża jurubczeno-tochomskim ma ruszyć w 2017 roku.
...
Tonacy brzytwy sie chwyta . Indie powinny zachowac godnosc i nie leciec na byle co .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:40, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjski minister dopuszcza możliwość zamrożenia cen
Rosyjski minister przemysłu i handlu Denis Manturow dopuszcza możliwość czasowego zamrożenia cen detalicznych niektórych "życiowo ważnych produktów" w razie znacznego wzrostu inflacji.
- Jeśli dane monitoringu wskażą na zasadniczy wzrost cen (na przykład o ponad 30 procent) czterdziestu życiowo ważnych produktów, które są objęte śledzeniem, to będzie to powodem, by zastanowić się nad podjęciem skrajnych przedsięwzięć w celu ustabilizowania cen - powiedział Manturow w wywiadzie opublikowanym w czwartek w rządowym dzienniku "Rossijskaja Gazieta".
- Dysponujemy znaczną liczbą narzędzi o charakterze administracyjnym - zarówno ustawowych, jak i mających za podstawę rozporządzenia rządu Federacji Rosyjskiej. Na przykład ustawa o handlu zawiera artykuł dający rządowi prawo zamrożenia na 90 dni ceny konkretnego życiowo ważnego produktu - zaznaczył minister.
Nie ujawnił jednak, co konkretnie znajduje się w katalogu 40 "życiowo ważnych produktów".
Rosyjski bank centralny (Bank Rosji) przewiduje obecnie, że tegoroczna inflacja wyniesie ponad 8 procent, podczas gdy prognoza z początku roku mówiła o tylko 5 proc. Jest to następstwem osłabienia kursu rubla, międzynarodowych sankcji wobec Moskwy za jej rolę w konflikcie na Ukrainie i wprowadzenia przez Rosję embarga na import artykułów żywnościowych z uczestniczących w sankcjach państw.
Według rosyjskiej Federalnej Służby Statystki Państwowej, ceny masła wzrosły w ubiegłym miesiącu o 22,5 proc., a innych produktów mlecznych o 17,7 proc.
...
Chwytaja sie srodkow nonsensownych bo jest coraz gorzej i tak ma byc . Kara byc musi . Nowy CCCP musi upasc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:40, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjski minister dopuszcza możliwość zamrożenia cen
Rosyjski minister przemysłu i handlu Denis Manturow dopuszcza możliwość czasowego zamrożenia cen detalicznych niektórych "życiowo ważnych produktów" w razie znacznego wzrostu inflacji.
- Jeśli dane monitoringu wskażą na zasadniczy wzrost cen (na przykład o ponad 30 procent) czterdziestu życiowo ważnych produktów, które są objęte śledzeniem, to będzie to powodem, by zastanowić się nad podjęciem skrajnych przedsięwzięć w celu ustabilizowania cen - powiedział Manturow w wywiadzie opublikowanym w czwartek w rządowym dzienniku "Rossijskaja Gazieta".
- Dysponujemy znaczną liczbą narzędzi o charakterze administracyjnym - zarówno ustawowych, jak i mających za podstawę rozporządzenia rządu Federacji Rosyjskiej. Na przykład ustawa o handlu zawiera artykuł dający rządowi prawo zamrożenia na 90 dni ceny konkretnego życiowo ważnego produktu - zaznaczył minister.
Nie ujawnił jednak, co konkretnie znajduje się w katalogu 40 "życiowo ważnych produktów".
Rosyjski bank centralny (Bank Rosji) przewiduje obecnie, że tegoroczna inflacja wyniesie ponad 8 procent, podczas gdy prognoza z początku roku mówiła o tylko 5 proc. Jest to następstwem osłabienia kursu rubla, międzynarodowych sankcji wobec Moskwy za jej rolę w konflikcie na Ukrainie i wprowadzenia przez Rosję embarga na import artykułów żywnościowych z uczestniczących w sankcjach państw.
Według rosyjskiej Federalnej Służby Statystki Państwowej, ceny masła wzrosły w ubiegłym miesiącu o 22,5 proc., a innych produktów mlecznych o 17,7 proc.
...
Chwytaja sie srodkow nonsensownych bo jest coraz gorzej i tak ma byc . Kara byc musi . Nowy CCCP musi upasc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:12, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjski sondaż: Polska wśród wrogów Rosji
Stany Zjednoczone są największym wrogiem Rosji, a Chiny najlepszym przyjacielem. Tak przedstawiają się rezultaty najnowszego sondażu opinii publicznej, przeprowadzonego przez Wszechrosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej. W gronie rzekomo najmniej przyjaznych Rosji krajów znalazła się też Polska.
Wyniki sondażu nie zaskakują. - To, co ludzie słyszą, to powtarzają - tłumaczy portalowi „Gazieta.ru” szef Rady Strategii Narodowej Walerij Chomjakow. Dodaje, że opinie Rosjan są ściśle związane z propagandą państwowych mediów w związku z kryzysem ukraińskim.
I tak, najmniej przyjazne Rosji są Stany Zjednoczone i Ukraina. Na kolejnych miejscach znalazły się Niemcy, Wielka Brytania, Polska, Francja i Kanada. Głównym kryterium negatywnej oceny okazały się zachodnie sankcje, nakładane na Rosję.
Wśród najlepszych przyjaciół Rosji znalazły się kraje, z którymi w ostatnich tygodniach Moskwa zacieśnia kontakty handlowe, a więc Chiny, Białoruś, Kazachstan, Indie, Brazylia, Kuba i Argentyna.
...
Taa barany ... Pekincy przyjaciele wam pomoga ... Od tylu ...
HAHAHA ! GLUPI LUDZIE ! SAMI WIDZICIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:14, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
"Financial Times": Władimir Putin sprowadza Rosję na drogę izolacji
Władimir Putin sprowadza Rosję na drogę rosnącej izolacji, której konsekwencje dla kraju będą z czasem coraz bardziej dotkliwe. W tej sytuacji Zachód musi ustrzec się przed zbyt wczesnym złagodzeniem sankcji - pisze "Financial Times".
Sankcje nałożone przez Zachód za rolę Moskwy w kryzysie ukraińskim pogorszyły i tak nie najlepszą sytuację gospodarczą Rosji - przypomina brytyjski dziennik w komentarzu redakcyjnym.
Retorsje pogłębiły spowolnienie w inwestycjach i wzroście gospodarczym, widoczne już przed marcową aneksją Krymu. Oligarchiczny system, który zdominował posowiecką Rosję, "zjada własny ogon". Objęcie aresztem domowym Władimira Jewtuszenkowa - jednego z najbogatszych Rosjan i lojalnego wobec Kremla oligarchy - pokazało, że żaden rosyjski przedsiębiorca nie może czuć się bezpiecznie, a oligarchiczna klika skupiona wokół Putina szuka rekompensaty za straty poniesione z powodu sankcji.
"Ceny ropy są zbyt niskie, by Moskwa mogła zbilansować budżet"
Wszystko to sprawia, że "niektórzy rozważają opuszczenie Moskwy w poszukiwaniu bardziej przyjaznego klimatu (biznesowego)" - pisze "FT". "Wielu (biznesmenów) już zaczęło przelewać pieniądze za granicę; ucieczka kapitału ma według prognoz wynieść w tym roku rekordowe 120 mld USD. Rośnie inflacja, pogłębiona przez rosyjski zakaz importu części zachodniej żywności. Ceny ropy są zbyt niskie, by Moskwa mogła zbilansować budżet, a rubel osłabił się najbardziej od kryzysu finansowego w 1998 roku" - wymienia gazeta.
Aby odwrócić uwagę społeczeństwa od gospodarczych problemów, Kreml podsyca nastroje nacjonalistyczne, zwraca Rosjan przeciw Zachodowi, a zwłaszcza USA, na skalę niewidzianą od zimnej wojny oraz przykręca śrubę mediom i potencjalnej opozycji - dodaje.
Niektórzy europejscy przywódcy i przedsiębiorcy argumentują, że w tej sytuacji i biorąc pod uwagę rozejm we wschodniej Ukrainie, należałoby złagodzić sankcje wobec Rosji. Jednak zdaniem "FT" "dopóki Rosja okupuje Krym i zdąża do utworzenia zamrożonego konfliktu na wschodzie Ukrainy, nie może i nie powinno być powrotu" do status quo ante.
"Staje się jasne, że kryzys na Ukrainie to nie przelotna chwila"
"Prawdziwe niebezpieczeństwo polega na tym, że Putin i jego klika (zamiast szukać kompromisu z Zachodem - red.) mogą spróbować poprawić swoje notowania (w kraju), podejmując kolejne militarne eskapady - wkraczając dalej na Ukrainę lub urządzając prowokację w jednym z należących do NATO państw bałtyckich" - ocenia "FT". Dlatego też - zdaniem dziennika - Sojusz i jego członkowie muszą jednoznacznie dać do zrozumienia, "w słowie i w czynie", że jeśli dojdzie do takiej prowokacji, nie zignorują zobowiązania do kolektywnej obrony zaatakowanego sojusznika.
"Jeśli Putin będzie obstawał przy drodze izolacji, autarkicznego rozwoju i konfrontacji, będzie to dla Rosji bolesne i coraz trudniejsze do wytrzymania. Staje się jasne, że kryzys na Ukrainie to nie przelotna chwila w relacjach Wschód-Zachód. Wskazuje (raczej) na fundamentalną zmianę w postrzeganiu świata przez Kreml - i w radzeniu sobie świata z Rosją" - konkluduje "Financial Times".
...
Trzeba ubic potwora . Jak widac idzie dobrze . Gdyby durnie z Zachodu nalozyly sankcje juz bylo by po imperium . A tak mamy kupe ktora smierdzi ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:40, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Tłumacze rosyjskiego zarabiali najsłabiej
Według danych GUS tłumacze języka rosyjskiego byli najgorzej opłacani w porównaniu do tłumaczy innych języków obcych. Tylko połowa z nich zarabiała w 2012 roku powyżej 1 500 zł brutto miesięcznie, czyli powyżej ówczesnej płacy minimalnej.
GUS podaje, że stosunkowo niskie płace otrzymywali też tłumacze języka francuskiego. Co drugi zarabiał powyżej 1 844 zł. Znacznie lepiej wyglądały zarobki tłumaczy języka niemieckiego. Połowa z nich zarabiała więcej niż 2 798 zł.
Pensje co drugiego tłumacza języka angielskiego przekraczały 3 150 zł brutto. Warto zauważyć, że języka angielski był opłacany podobnie, jak język chiński – 50 proc. tłumaczy chińskiego zarabiało powyżej 3 145 zł miesięcznie. Zdecydowanie najwyższe zarobki otrzymywali translatorzy języka japońskiego. Połowa z nich dostaje nawet 7 710 zł brutto.
W 2012 roku mediana wynagrodzeń tłumaczy ogółem wynosiła 2 950 zł brutto miesięcznie. Ponadto pensje co czwartego przekraczały nawet 5 334 zł.
Dominika Staniszewska
Sedlak & Sedlak
...
Ciekawe to by znaczylo ze ciagle mamy nadmierna znajomosc rosyjskiego . Nadprodukcje rusycystow . O ile w PRL byl absurdalny nadmiar o tyle trraz zainteresowanie jest pewnie mniejsze niz powinno . Tlumaczone sa smieci ale z USA . Znacznie lepszych utworow z Rosji sie nie tlumaczy . Ale takie sa skutki przymusowej milosci . Niechec . Oczywiscie zainteresowanie Rosja bylo by wieksze gdyby nie byli tak odpychajacy ... Na pewno po tym co robia nie wzrosnie popyt na rosyjski ... Chyba tylko w wojsku i innych sluzbach ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:04, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rozwiązano Eurazjatycką Wspólnotę Gospodarczą
Przywódcy Rosji, Białorusi, Kazachstanu, Kirgistanu i Tadżykistanu podpisali w piątek w Mińsku dokument o rozwiązaniu Eurazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (EaWG), którą utworzyli 14 lat temu.
Dokument o likwidacji EaWG przywódcy pięciu państw członkowskich podpisali po piątkowym szczycie szefów państw Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), a następnie po ostatnim posiedzeniu Rady Międzyrządowej EaWG w Mińsku.
Traktat o utworzeniu Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej podpisali pod koniec maja prezydenci Rosji, Białorusi i Kazachstanu - Władimir Putin, Alaksandr Łukaszenka i Nursułtan Nazarbajew. W piątek umowę o przyłączeniu się do tej organizacji podpisała w Mińsku Armenia.
Eurazjatycką Wspólnotę Gospodarczą stworzono 10 października 2000 roku w celu odnowienia więzi ekonomicznych, zerwanych po rozpadzie Związku Radzieckiego. Powołały ją do życia Rosja, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. Status obserwatorów miały Armenia, Mołdawia i Ukraina.
....
Tak sztandar neosowiecki wyprowadzic ! Patologie musza upasc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:05, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rubel osiąga nowe maksimum
Euro (EUR) umocniło się względem dolara amerykańskiego (USD) do poziomu 1.2760. Wspólna waluta kontynuuje swój zwyżkowy trend, ponieważ Fed uważa, że mocniejszy dolar może zaszkodzić amerykańskiej gospodarce, podczas gdy gospodarki innych państw słabną.
Dolar (USD) wzrósł do poziomu 40.15 w stosunku do rubla rosyjskiego (RUB). Centralny Bank Rosji (CBRF) zainwestował 1.75 miliarda dolarów w zakup rosyjskiej waluty, w celu uniknięcia ewentualnej dalszej deprecjacji rubla. Rubel traci na wartości, ponieważ Unia Europejska i USA nałożyli kolejne sankcje na Rosję, w związku z którymi inwestorzy pozbywają się rosyjskiej waluty.
...
Z rubla robi sie wrubel
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:59, 11 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Organizacje pozarządowe zbojkotują forum z Rosjanami w Soczi
Szereg niemieckich organizacji pozarządowych zbojkotuje ze względu na politykę Rosji wobec Ukrainy zapowiedziane na koniec października spotkanie w ramach cyklu Dialog Petersburski, będące największą platformą wymiany poglądów między Niemcami i Rosjanami. To cios we Władimira Putina, któremu od lat zarzucano, że wykorzystuje te cykliczne spotkania do celów propagandowych. Niemcy początkowo chcieli przesunąć termin spotkania, jednak spotkali się ze zdecydowaną reakcją Moskwy. "Albo teraz, albo nigdy" - mieli usłyszeć.
Jak poinformował wczoraj niemiecki dziennik "Tagesspiegel", Fundacja Boella, Amnesty International, Greenpeace i Wymiana Rosyjsko-Niemiecka skierowały do kanclerz Angeli Merkel i szefa MSZ Franka-Waltera Steinmeiera list, w którym uzasadniają swoją decyzję o bojkocie tegorocznego spotkania 29-31 października w Soczi.
Rosyjskie kierownictwo "zaanektowało wbrew prawu międzynarodowemu Krym i rozpoczęło we wschodniej Ukrainie niewypowiedzianą wojnę nowego typu" - czytamy w piśmie, którego fragmenty cytuje "Tagesspiegel".
Niemożliwy dialog?
Sygnatariusze listu wskazują ponadto na presję, jaka wywierana jest obecnie na niezależne media, opozycję i organizacje pozarządowe w Rosji. W tej sytuacji dialog między społeczeństwami obywatelskimi, który jest głównym zadaniem Dialogu Petersburskiego, nie jest możliwy - piszą przedstawiciele niemieckich organizacji, dodając, że nie zamierzają uczestniczyć w "budowaniu wsi potiomkinowskich".
Jak dowiedział się "Tagesspiegel", list spowodował zmianę stanowiska niemieckiego rządu, który dotychczas obstawał przy zachowaniu ustalonego terminu spotkania. Po interwencji niemieckich organizacji pozarządowych Berlin opowiedział się za przesunięciem spotkania. Strona rosyjska nie zgodziła się na takie rozwiązanie. "Albo teraz, albo nigdy" - odpowiedzieli Rosjanie.
"Ci, którzy nie przyjadą, odrzucają dialog"
Spotkanie w Soczi odbędzie się w związku z tym w przewidzianym terminie lecz w okrojonym składzie. Członkowie niemieckiej komisji koordynującej prace Dialogu Petersburskiego - Andreas Schockenhoff (CDU) i Marieluise Beck (Zieloni) zapowiedzieli, że nie przyjadą do Soczi. Swojego udziału nie potwierdził dotychczas pełnomocnik rządu Niemiec ds. stosunków z Rosją Gernot Erler.
Szef komisji koordynacyjnej Lothar de Maiziere skrytykował organizacje i polityków bojkotujących spotkanie. - Ci, którzy nie przyjadą, odrzucają dialog, a tylko rozmowy mogą przyczynić się do rozwiązania konfliktu - powiedział de Maiziere - ostatni premier NRD przed zjednoczeniem Niemiec w 1990 roku.
Dialog Petersburski powstał 13 lat temu z inicjatywy ówczesnego kanclerza Gerharda Schroedera i prezydenta Władimira Putina jako forum dialogu dla przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego z obu krajów. Pierwsze spotkanie z tego cyklu odbyło się na wiosnę 2001 roku właśnie w Petersburgu. W odbywających się co roku forach brali udział przywódcy Niemiec i Rosji. Strona niemiecka od kilku lat wytyka Kremlowi, że coroczne spotkania przestały być miejscem swobodnej wymiany myśli, a władze Rosji wykorzystują je do celów propagandowych.
...
Kto tam jeszcze w takim czyms uczestniczy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:44, 11 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosjanie zabierają pieniądze z kont bankowych
Rosjanie zaczęli wycofywać pieniądze z banków. Jak informuje agencja RBK, tylko w "Sberbanku" indywidualni klienci zabrali ze swoich kont oszczędnościowych prawie 34 miliardy rubli, to jest około 30 milionów złotych.
Dziennik "Wiedomosti", analizując sytuację doszedł do wniosku, że przyczyną odpływu wkładów jest oprocentowanie, które prawie pokrywa się z inflacją. Gazeta przypomina, że "Sberbank" jest na liście instytucji finansowych, objętych zachodnimi sankcjami. -"Bank odcięty od zagranicznych inwestorów, musi teraz szukać nowych możliwości na wewnętrznym rynku" - dodaje dziennik.
Rosyjskie media zauważają, że na bardzo niskim poziomie wciąż utrzymuje się wartość rubla, w stosunku do euro i dolara. Zdaniem ekspertów, na razie nie dostrzeżono oznak paniki, ale w dłuższej perspektywie przed kantorami mogą zacząć ustawiać się długie kolejki.
...
Teraz run na banki ... Sypie sie wszystko po kolei ... Trzeba byko nie zaczynac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:14, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja: krokodyle mięso zamiast wołowiny
Rosyjski nadzór rynku żywności zatwierdził import krokodylego mięsa z Filipin. Ma ono uzupełnić braki wynikłe z zakazu importu wołowiny i wieprzowiny sprowadzanej z Unii Europejskiej i USA.
Nadzór rynku spożywczego dodał filipiński Coral Agri-ventures Farm, dostawcę mrożonego mięsa krokodylego, do listy firm, które mogą eksportować do Rosji, podała agencja Interfax.
Kilogramowy filet z mięsa krokodyla kosztuje 500-600 filipińskich peso, czyli ok. 37-44 zł.
Wcześniej media informowały, że przedstawiciele rosyjskich władz odwiedzili Indie, gdzie rozmawiali o imporcie bawolego mięsa. W przeszłości Rosja nie zezwalała na jego sprowadzanie tłumacząc to niską jakością.
Niedawno rządowa Rossijskaja Gazeta opublikowała materiał, w którym opisywano zalety dań przyrządzanych z mięs uznawanych w Rosji dotychczas za egzotyczne. Artykuł pt. „Grilowane krokodyle i hipopotamy z rusztu” opisywał m.in. doznania smakowe po zjedzeniu mięsa m.in. kangura, rekina i strusia.
...
Zwierzat na swiecie moc . Musieli polubic bawoly
A niedlugo rozlegna sie przyspiewki .
Ruski Ruski co wy tam pieczecie ?
Skunksa skunksa . Skunksa w galarecie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:43, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Niemcy: dialog Petersburski z Rosjanami odwołany
Zaplanowane na koniec października w Soczi niemiecko-rosyjskie spotkanie Dialog Petersburski nie odbędzie się. Nowy termin konferencji, będącej najważniejszą platformą wymiany poglądów między obu społeczeństwami, nie został wyznaczony - podał "Spiegel-Online".
Przewodniczący komisji koordynacyjnej po stronie niemieckiej Lothar de Maiziere powiedział w poniedziałek, że odkładając spotkanie na inny termin, chce uratować społeczno-obywatelski charakter Dialogu Petersburskiego.
Jak wyjaśnił, strona rosyjska zgodziła się na przesunięcie spotkania.
Szereg niemieckich organizacji pozarządowych zapowiedziało wcześniej bojkot konferencji w Soczi ze względu na agresywną politykę Rosji wobec Ukrainy.
Jak informował w sobotę niemiecki dziennik "Tagesspiegel", Fundacja Heinricha Boella, Amnesty International, Greenpeace i Wymiana Rosyjsko-Niemiecka skierowały do kanclerz Angeli Merkel i szefa MSZ Franka-Waltera Steinmeiera list, w którym uzasadniły swoją decyzję o bojkocie tegorocznego spotkania, planowanego na 29-31 października w Soczi.
Rosyjskie kierownictwo "zaanektowało wbrew prawu międzynarodowemu Krym i rozpoczęło we wschodniej Ukrainie niewypowiedzianą wojnę nowego typu" - czytamy w piśmie, którego fragmenty cytuje "Tagesspiegel".
Sygnatariusze listu wskazali ponadto na presję, jaka wywierana jest obecnie na niezależne media, opozycję i organizacje pozarządowe w Rosji. W tej sytuacji dialog między społeczeństwami obywatelskimi, który jest głównym zadaniem Dialogu Petersburskiego, nie jest możliwy - napisali przedstawiciele niemieckich organizacji, dodając, że nie zamierzają uczestniczyć w "budowaniu wsi potiomkinowskich".
Niemiecki rząd proponował już wcześniej przesunięcie spotkania na inny termin, jednak strona rosyjska nie godziła się na takie rozwiązanie. "Albo teraz, albo nigdy" - mieli według mediów odpowiedzieć Rosjanie na sugestie Berlina.
De Maiziere krytykował organizacje i polityków bojkotujących spotkanie. "Ci, którzy nie przyjadą, odrzucają dialog, a tylko rozmowy mogą przyczynić się do rozwiązania konfliktu" - powiedział de Maiziere, ostatni premier NRD przed zjednoczeniem Niemiec w 1990 roku.
Dialog Petersburski powstał 13 lat temu z inicjatywy ówczesnego kanclerza Gerharda Schroedera i prezydenta Władimira Putina jako forum dialogu dla przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego z obu krajów. Pierwsze spotkanie z tego cyklu odbyło się na wiosnę 2001 roku właśnie w Petersburgu. W odbywających się co roku forach brali udział przywódcy Niemiec i Rosji. Strona niemiecka od kilku lat wytyka Kremlowi, że coroczne spotkania przestały być miejscem swobodnej wymiany myśli, a władze Rosji wykorzystują je do celów propagandowych.
Nie odbędą się też niemiecko-rosyjskie konsultacje rządowe, które organizowane są zwykle przy okazji Dialogu Petersburskiego. Rzecznik rządu Steffen Seibert potwierdził doniesienia "Spiegla", że konsultacje "nie są obecnie planowane".
Konflikt na Ukrainie doprowadził do istotnego pogorszenia relacji niemiecko-rosyjskich. Pomimo zapowiedzi Kremla, że wycofa wojsko znad granicy w Ukrainą, Berlin opowiedział się za utrzymaniem sankcji wobec Rosji.
...
Jaki moze byc dialog z nazistami ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:44, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Niemcy nie zniosą sankcji nałożonych na Rosję. Eksperci: Europa musi być ostrożna
Rząd Niemiec nie zniesie na razie sankcji wobec Rosji, pomimo zapowiedzi wycofania przez Kreml wojsk znad granicy z Ukrainą - powiedział w Berlinie rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. Zdaniem ekspertów Europa musi być ostrożna, ponieważ ze strony Rosji może jej grozić energetyczny szantaż. - Rosja nie może wykorzystywać ropy i gazu jako środka nacisku na członków UE - podkreślił ekspert niemieckiego MSZ Thomas Bagger.
- Gdyby zapowiedziane istotne wycofanie wojsk znad ukraińskiej granicy zostało wykonane, to byłby to naturalnie krok w kierunku odprężenia - oświadczył Seibert dodając, że to samo dotyczy zapowiedzi dopuszczenia przez separatystów ekspertów na miejsce lipcowej katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, zestrzelonego najpewniej przez rebeliantów nad wschodnią Ukrainą. Zginęło 298 osób, które znajdowały się na pokładzie Boeinga 777.
Niestety, wiemy z doświadczenia, że w podobnych przypadkach w przeszłości strona rosyjska składała obietnice, których następnie nie dotrzymywała - zastrzegł Seibert. - Liczą się tylko czyny - podkreślił rzecznik.
Jak przypomniał, celem jest realizacja porozumień z Mińska, zawierających wiele niezrealizowanych jeszcze przez Moskwę i separatystów punktów. - Z dzisiejszego punktu widzenia rząd Niemiec nie widzi powodu do zniesienia obowiązujących obecnie sankcji - wyjaśnił Seibert.
We wrześniu w Mińsku przedstawiciele Ukrainy, Rosji i OBWE podpisali memorandum, które prócz wstrzymania walk przewiduje także m.in. utworzenie zdemilitaryzowanej, 30-kilometrowej strefy buforowej między ukraińskimi siłami rządowymi a oddziałami separatystów w obwodach donieckim i ługańskim oraz wycofanie z tego regionu ciężkiego uzbrojenia i zagranicznych formacji zbrojnych.
Eksperci: nie czas na zniesienie sankcji wobec Rosji
W podobnym tonie wypowiadali się także eksperci. - Nie nadszedł jeszcze czas na zniesienie sankcji wobec Rosji - ocenił Thomas Bagger, szef działu planowania w niemieckim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W Niemczech jest widoczne rozczarowanie wobec Rosji - podkreślił.
Bagger - uczestnik dyskusji zorganizowanej w poniedziałek przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej - był pytany m.in. o to, czy niemiecki rząd będzie dążył, w obecnej sytuacji na Ukrainie, do utrzymania, albo zniesienia unijnych sankcji nałożonych na Rosję.
- Jeszcze nie nadszedł moment, aby wycofać się z sankcji lub je złagodzić - oświadczył Bagger. Jak podkreślił, "obecna sytuacja na wschodzie Ukrainy jest niestabilna, krucha". - W zależności od jej rozwoju będą następowały decyzje. Musi to być zgodna decyzja 28 państw członkowskich Unii Europejskiej - dodał.
Powrót do "business as usual" z Rosją? "To niemożliwe"
Bagger mówił też o zmianie podejścia Niemiec do Rosji wobec wydarzeń na Ukrainie. - Rozczarowanie i przezwyciężenie iluzji (dotyczących Rosji - red.) jest niesłychanie intensywne, co widać w opinii publicznej, ale też polityce zagranicznej Republiki Federalnej Niemiec. Nie znam nikogo w rządzie, kto zakładałby, że poprzez odpowiednie uregulowanie sytuacji na Ukrainie można by było wrócić do "business as usual" z Rosją. To niemożliwe - powiedział.
- Widzimy, że Rosja swoją przyszłość coraz intensywniej kształtuje w oddzieleniu od Zachodu, a nawet w ograniczonym zakresie, konflikcie - dodał. Bagger był też pytany, dlaczego przedstawiciele polskiego MSZ nie uczestniczyli w ostatnich rozmowach z Ukrainą i Rosją, w których brały udział m.in. Francja i Niemcy. Przedstawiciel niemieckiego MSZ podkreślił, że sytuacji na Ukrainie będzie poświęcone najbliższe spotkanie Trójkąta Weimarskiego.
- W Berlinie wiele osób nie doceniło, że brak zaproszenia dla Polski (na spotkanie) będzie postrzegane przez Warszawę, jako nadwyrężenie zaufania. Najważniejsze, że udawało się wypracować wspólne stanowisko 28 państw Unii. W tym celu prowadziliśmy wiele rozmów, także z polskim MSZ - zaznaczył.
"Rosja nie może wykorzystywać ropy i gazu jako środka nacisku na członków UE"
Padły też pytania o politykę energetyczną Niemiec, współpracę firm niemieckich z rosyjskimi w tej dziedzinie. - Nie sądzę, żeby była podstawa do stwierdzenia, że niemiecka polityka w okresie kryzysu na Ukrainie ze względu na uzależnienie energetyczne była bardziej pobłażliwa i mniej krytyczna wobec Rosji - odparł niemiecki gość.
- Czy naszym celem jest odizolowanie Rosji przez sankcje dla sektora energetycznego? Jeżeli tak, to musimy pamiętać o konsekwencjach. To, co powinniśmy zmienić w polityce energetycznej w Europie, to podatność na szantaż. Rosja nie może wykorzystywać ropy i gazu jako środka nacisku na członków UE. Potrzebujemy wspólnej polityki europejskiej, żeby zmniejszyć podatność na szantaż - zaznaczył.
"Sankcje to decyzja polityczna"
Z kolei Tobias Baumann z Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej mówił o tym, jak do sankcji nałożonych na Rosję odnoszą się niemieccy przedsiębiorcy. - Oczywiście jako organizacja gospodarcza nie jesteśmy zwolennikami sankcji. Sankcje to decyzja polityczna. W tym wypadku jednak uznajemy prymat polityki. Nigdy nie kwestionowaliśmy tej linii - powiedział. Jak dodał, podobne stanowisko zajmuje Związek Przemysłowców Niemieckich i Związek eksporterów. Baumann przypomniał, że niemieckie inwestycje w Rosji są warte ok. 20 mld euro.
Inna uczestniczka dyskusji Viola von Cramon, ekspertka ds. polityki wschodniej Partii Zielonych, mówiła o tym, jak zmieniała się postawa społeczeństwa niemieckiego wobec działań Rosji i związanych z nimi posunięć niemieckiej dyplomacji; Obecnie większość Niemców popiera sankcje. Von Cramon zauważyła, że poparcie jest dużo wyższe w zachodnich landach.
...
Dlaczego ciagle slysze o znoszeniu sankcji ? Nie nalozyli a beda znosic ... Najpierw nalozcie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:19, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjski rynek zalewają białoruskie towary
Białoruskie towary zaczynają dominować na rosyjskim rynku spożywczym. Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez dziennik "Moskiewski Komsomolec". Stołeczna gazeta żartuje, że "białoruski zając napadł na rosyjski rynek". Dowcip odnosi się do niedawnej wypowiedzi białoruskiego ministra rolnictwa Leonida Zajaca, który zapewnił, że jego kraj jest w stanie zapełnić półki sklepowe w Rosji białoruskimi towarami.
"Moskiewski Komsomolec" zwraca jednak uwagę, że dostarczane towary nie są od początku do końca wytwarzane na Białorusi. To reeksport z Polski, Litwy i Łotwy, a także innych krajów Unii Europejskiej objętych spożywczymi sankcjami. Dziennik dodaje, że na razie nikt białoruskich producentów za to nie ściga, ponieważ zapewniają oni, iż towary te są "głęboko przetworzone".
Jednocześnie rosyjski minister rolnictwa Nikołaj Fiodorow zapewnia, że ograniczenia w handlu z krajami Unii Europejskiej są mało odczuwalne dla konsumentów i wpłyną korzystnie na rozwój rodzimej produkcji. "Komsomolec" docina ministrowi, że zapewne nie odczuwa ani wzrostu cen, ani braku towarów bowiem na co dzień jada - "kaszę gryczaną i swój ulubiony chleb z mlekiem".
...
Taa ,,bialoruskie" ... Kolchozy nie moga wyzywic Bialorusi a ,,eksportuja" polskie z swoimi nalepkami . NATYCHMIAST Z TYM SKONCZYC !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Premier Australii zapowiada ostrą konfrontację z Putinem
Premier Australii Tony Abbot zapowiedział, że zamierza "ostro rozmówić się" z prezydentem Rosji Władimirem Putinem podczas jego wizyty w Australii, która jest zaplanowana na przyszły miesiąc. Australia domaga się pełnej współpracy strony rosyjskiej z holenderskimi śledczymi, pracującymi nad sprawą zestrzelenia w lipcu na Ukrainie samolotu malezyjskich linii lotniczych.
- Wspierani przez Rosję rebelianci, którzy posługiwali się rosyjską bronią, zamordowali obywateli Australii. Jesteśmy z tego powodu załamani (...) i żądamy, abyście teraz współpracowali ze śledczymi z Holandii. Będziemy domagać się ujawnienia nazwisk i wydania osób, które są za to odpowiedzialne - mówił Abbot.
...
Trzeba sie zjednoczyc i przywalic dziadom . Spoleczenstwa tego chca tyklo kliki przy korycie zlaczone z biznesem hamuja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:36, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja: rubel wciąż traci na wartości
Nie bacząc na interwencje Banku Rosji, który od 3 października, próbując powstrzymać spadek kursu rubla, sprzedał na giełdzie walutowej w Moskwie ok. 6 mld dolarów, w piątek rosyjska waluta nadal traciła na wartości, spadając do rekordowo niskiego poziomu.
O godz. 14.40 czasu moskiewskiego (12.40 w Polsce) za 1 USD płacono 40,35 RUB, tj. o 0,27 rubla więcej, niż na zamknięciu poprzedniego dnia. Natomiast za euro dawano 51,10 RUB, czyli o 0,18 rubla więcej niż w czwartek na koniec dnia. Wartość dwuwalutowego koszyka - w którym dolar stanowi 55 proc., a euro - 45 proc. - wzrosła do 45,16 RUB, co wynosiło o 0,20 rubla więcej niż na czwartkowym zamknięciu.
Od wartości tego koszyka, określającej dopuszczalne pasmo odchyleń kursu rubla, zależy wielkość interwencji Banku Rosji na rynku walutowym. Łączna wartość interwencji na rynku, prowadzących do zmiany zakresu odchyleń o 5 kopiejek, wynosi 350 mln dolarów.
Jeśli w piątek wartość dwuwalutowego koszyka wzrosła o 20 kopiejek, oznacza to, że Bank Rosji musiał w tym dniu rzucić na rynek 1,4 mld USD. Od 3 do 9 października sprzedał on już na moskiewskiej giełdzie 4,43 mld USD.
Według rosyjskich analityków obecna przecena rubla jest wynikiem trwającego spadku cen ropy naftowej na rynkach światowych i niedoboru walut na rosyjskim rynku będącego skutkiem sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję przez kraje zachodnie z powodu jej agresywnej polityki w stosunku do Ukrainy.
W piątek o godz. 14 czasu moskiewskiego (12 w Polsce) cena ropy Brent - przy dużej podaży i słabym popycie - spadła do najniższego poziomu od czterech lat - do 89,62 dolarów za baryłkę. Ropa jest głównym źródłem wpływów walutowych Rosji.
W IV kwartale rosyjskie banki i koncerny muszą spłacić wierzycielom zagranicznym 55 mld dolarów z tytułu rat kapitałowych i odsetek od zaciągniętych kredytów. Obecnie praktycznie jedynym źródłem walut na rosyjskim rynku jest Bank Rosji. Eksporterzy ograniczyli sprzedaż walut do niezbędnego minimum, gdyż sami potrzebują dolarów i euro do regulowania własnych zobowiązań.
- Presja spadających cen ropy i konieczność zakupu walut przez korporacje przed grudniowym szczytem wypłat z tytułu długów determinują trwały trend osłabienia rubla - ocenia analityk banku WTB 24 Stanisław Kleszczew, którego cytuje dziennik "Wiedomosti".
- Nie można przy tym zapominać o ryzykach geopolitycznych. Choć tematyka ukraińska zniknęła z pierwszych stron gazet, to jednak nie oznacza to, że kryzys został zażegnany. Rozmowy w sprawie gazu (dla Ukrainy) utknęły w martwym punkcie. Europejscy politycy mówią o możliwości dalszego zaostrzenia sankcji wobec Rosji, a o ewentualnym złagodzeniu restrykcji - ani słowa - podkreślił analityk.
Nerwowość z rynku walutowego zaczyna powoli przenosić się do kantorów, w których coraz więcej Rosjan stara się wymienić swoje oszczędności na obce waluty. Według moskiewskich mediów w kantorach niektórych stołecznych banków zaczyna brakować dolarów. "Wiedomosti" podały, że w czwartek w 8 z 30 kantorów, do których telefonowali reporterzy gazety, brakowało walut.
W piątek w kilku kantorach w centrum Moskwy, które odwiedził korespondent PAP, można było bez problemów wymienić ruble na dolary.
Minister finansów Rosji Andriej Siłuanow oznajmił, że liczy na stabilizację kursu rubla w najbliższym czasie. Jednak zdaniem niektórych analityków Bank Rosji, chcąc nie dopuścić do krachu rubla, do końca roku będzie musiał rzucić na rynek około 30 mld USD.
...
Tak jest ! I o to chodzi ! Maja rozpaczliwie przegrywac . Kara byc musi !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:31, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjska prasa: świat już nie wierzy Rosji i Putinowi
Świat nie wierzy już Putinowi i nie ufa Rosji. Do takich wniosków doszli dziennikarze "Wiedomosti". Gazeta podkreśla, że prezydent Rosji nie jest mile widzianym gościem na międzynarodowych salonach, a zachodni politycy indywidualne spotkania z nim traktują jak „zło konieczne”.
Rosyjska gazeta przypomina, że tylko w ostatnich miesiącach najważniejsi gracze na światowej arenie zrezygnowali ze spotkań z Władimirem Putinem. Dziennik wymienia między innymi odwołanie szczytu G-7 w Soczi, rezygnację z niemiecko-rosyjskich konsultacji międzyrządowych, odmowę przyjazdu Angeli Merkel do Rosji, a także zabiegi premiera Australii, aby Władimir Putin nie przyjeżdżał na szczyt G-20.
"Rosji już nie wierzą, uważając ją za nieprzewidywalną i podlegającą izolacji" - twierdzą dziennikarze "Wiedomosti".
Gazeta dodaje, że zachodni politycy uznali, iż spotkania z prezydentem Rosji szkodzą ich wizerunkowi, dlatego najprawdopodobniej Władimirowi Putinowi przyjdzie spotykać się z nimi tylko przy okazji międzynarodowych imprez.
Dziennik przypomina, że w 2000 roku, gdy Putin został prezydentem, świat pytał: "kto to jest Putin?". "Dziś dla Zachodu ważniejsze jest pytanie nie kto to jest, ale jaki on jest" - dodaje redakcja "Wiedomosti".
..
Spotykanie sie z nim szkodzi wizerunkowi i dobrze ! Rosja jest trefna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:32, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjska prasa: świat już nie wierzy Rosji i Putinowi
Świat nie wierzy już Putinowi i nie ufa Rosji. Do takich wniosków doszli dziennikarze "Wiedomosti". Gazeta podkreśla, że prezydent Rosji nie jest mile widzianym gościem na międzynarodowych salonach, a zachodni politycy indywidualne spotkania z nim traktują jak „zło konieczne”.
Rosyjska gazeta przypomina, że tylko w ostatnich miesiącach najważniejsi gracze na światowej arenie zrezygnowali ze spotkań z Władimirem Putinem. Dziennik wymienia między innymi odwołanie szczytu G-7 w Soczi, rezygnację z niemiecko-rosyjskich konsultacji międzyrządowych, odmowę przyjazdu Angeli Merkel do Rosji, a także zabiegi premiera Australii, aby Władimir Putin nie przyjeżdżał na szczyt G-20.
"Rosji już nie wierzą, uważając ją za nieprzewidywalną i podlegającą izolacji" - twierdzą dziennikarze "Wiedomosti".
Gazeta dodaje, że zachodni politycy uznali, iż spotkania z prezydentem Rosji szkodzą ich wizerunkowi, dlatego najprawdopodobniej Władimirowi Putinowi przyjdzie spotykać się z nimi tylko przy okazji międzynarodowych imprez.
Dziennik przypomina, że w 2000 roku, gdy Putin został prezydentem, świat pytał: "kto to jest Putin?". "Dziś dla Zachodu ważniejsze jest pytanie nie kto to jest, ale jaki on jest" - dodaje redakcja "Wiedomosti".
..
Spotykanie sie z nim szkodzi wizerunkowi i dobrze ! Rosja jest trefna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:36, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rubel spada
Rosyjski rubel nadal jest w trendzie spadkowym. We wtorek za dolara trzeba było płacić poniżej 40,7 rubli. W ostatnim czasie na rynku tanieje także ropa naftowa, co także ma wpływ na rosyjską gospodarkę. Informacje o stale słabnącym rublu cieszą jednak najbogatszych Rosjan.
We wtorek kurs dolara w Moskwie sięgnął nawet 40,8 rubla, choć później rosyjska waluta nieco zyskała. Historyczne minima rubel bije wobec euro. W poniedziałek za euro trzeba było płacić ponad 51,4 rubla, we wtorek euro zdrożało na otwarciu o ok. 30 kopiejek i jego kurs waha się między 51,5 i 51,6 rubla.
W poniedziałek szefowa Banku Rosji Elwira Nabiullina przyznała, że jeśli ten trend na rynkach walutowych utrzyma się, to bank "nie będzie w stanie go powstrzymać". Zapewniała jednocześnie, że Bank Rosji "nie wycofa się całkowicie z rynku walutowego, zmieni jednak sposób, w jaki w nim uczestniczy" i podkreśliła, że bank centralny będzie interweniował, "jeśli pojawi się ryzyko dla finansowej stabilności (państwa)". Bank Rosji musiał od 3 do 9 października sprzedać na moskiewskiej giełdzie 4,43 mld dol.
We wtorek rosyjski bank centralny poinformował o przesunięciu przedziału o 10 kopiejek w dół, poza którym automatycznie musi bronić kursu rubla w stosunku do koszyka euro-dolar. Według Wall Street Journal, skala przesunięcia oraz pojawiające się na moskiewskim rynku ilości zachodnich walut sugerują, że bank centralny sprzedał we wtorek ok. 1,4 mld dol.
...
TONĄ ! I TAK MA BYĆ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:19, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Naftohaz pozywa Gazprom za niedobory w tranzycie gazu
Ukraińska spółka paliwowa Naftohaz wystąpiła do międzynarodowego sądu arbitrażowego w Sztokholmie z pozwem przeciwko rosyjskiemu Gazpromowi w związku z niedoborem gazu, który Rosjanie przesyłają przez Ukrainę do Europy Zachodniej.
Pozew został przekazany w poniedziałek – poinformował przedstawiciel Naftohazu Jurij Witrenko. Oświadczył także, że Gazprom zalega Ukrainie z przedpłatą za tranzyt gazu, którą wcześniej uiścił tylko do września.
Nowy ukraińsko-rosyjski spór o gaz wybucha przed czwartkowym szczytem Azja Europa (ASEM) w Mediolanie, gdzie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko chce rozmawiać z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o pokoju w Donbasie i rozwiązaniu konfliktu gazowego.
Naftohaz podliczył, że od 2009 r. Rosja, która powinna tłoczyć przez ukraińskie rurociągi na Zachód co najmniej 110 mld metrów sześciennych gazu rocznie, w ubiegłym roku przesłała w tym kierunku tylko 86 mld m sześc., a w 2012 r. 83 mld.
Ukraińska spółka domaga się więc w Sztokholmie, by Gazprom wypłacił jej odszkodowanie za złamanie warunków kontraktu w sprawie tranzytu gazu. Naftohaz chce także zmiany umów o tranzycie z Rosji, tak by odpowiadały one prawu unijnemu oraz dostosowania cen przesyłania surowca przez Ukrainę do stawek obowiązujących w UE.
Jurij Witrenko uspokoił dziennikarzy, że pozew Naftohazu przeciwko Gazpromowi nie stanowi zagrożenia dla dostaw gazu do odbiorców w krajach UE.
O uregulowaniu sporu gazowego Ukraina i Rosja mają rozmawiać na szczeblu ministrów 21 października w Berlinie; w negocjacjach, jak i poprzednio, będzie uczestniczyła strona unijna.
Minister energetyki Ukrainy Jurij Prodan nie wykluczył, że dzień wcześniej do Kijowa przyjedzie komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. „Tak, takie spotkanie z Oettingerem jest możliwe, może do niego dojść w Kijowie 20 października” – powiedział Prodan w poniedziałek. Ostatnie spotkanie w sprawie sporu gazowego między Ukrainą a Rosją odbyło się 26 września. Wynegocjowano wówczas tzw. pakiet zimowy, czyli projekt porozumienia mający zapewnić bezproblemowe dostawy gazu na Ukrainę w okresie zimy. Dokument ten nie został dotychczas podpisany.
Ukraina i Rosja nadal pozostają przy swoich stanowiskach w sprawie zasadniczego sporu o ukraiński dług. Zdaniem Ukrainy jej zadłużenie wynosi 3,1 mld dolarów; strona rosyjska twierdzi, że chodzi o 5,3 mld dolarów.
Spór Ukraina-Rosja ws. dostaw gazu
Rozmowy między Ukrainą i Rosją z udziałem UE, których celem jest rozwiązanie przed zimą sporu o dostawy gazu na Ukrainę, odbędą się 21 października w Berlinie - poinformowały służby prasowe KE.
Podczas negocjacji gazowych w Berlinie, które odbyły się 26 września, przedstawiciele Rosji i Ukrainy wynegocjowali przy współudziale Komisji Europejskiej tzw. pakiet zimowy, czyli projekt porozumienia mający zapewnić bezproblemowe dostawy gazu na Ukrainę w okresie zimy.
Początkowo zapowiadano, że będzie on potwierdzony w ciągu kilku dni, jednak strony zgłosiły uwagi do porozumienia. Komisja Europejska, która je analizowała, zaproponowała Kijowowi i Moskwie spotkanie właśnie 21 października w Berlinie.
Żadna ze stron nie informuje, czy pakiet zostanie wówczas potwierdzony. Wcześniej unijne źródła mówiły, że nie będzie spotkania, jeśli wcześniej nie nastąpi porozumienie dotyczące kwestii, które różniły Ukrainę i Rosję.
Obie strony pozostały przy swoich stanowiskach w sprawie zasadniczego sporu o ukraiński dług. Zdaniem Ukrainy jej zadłużenie wynosi 3,1 mld dolarów; strona rosyjska twierdzi, że chodzi o 5,3 mld dolarów.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel mówiła, że jest "ostrożną optymistką", jeśli chodzi o możliwość osiągnięcia porozumienia między Rosją, a Ukrainą.
Wynegocjowany pod koniec września projekt przewiduje, że Ukraina zobowiąże się do zapłacenia stronie rosyjskiej do końca roku w dwóch ratach 3,1 mld dolarów tytułem spłaty długów za dostarczony wcześniej gaz. Po zapłaceniu pierwszej raty (2 mld dolarów), co ma nastąpić do końca października, Ukraina otrzyma od Gazpromu do marca 2015 roku co najmniej 5 mld metrów sześciennych gazu, płacąc za te dostawy z góry po 385 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Możliwe będzie zwiększenie dostaw do 12 mld metrów sześciennych, w zależności od potrzeb.
Wobec braku porozumienia Rosja przerwała w czerwcu dostawy błękitnego paliwa na Ukrainę. Kraje UE obawiają się, że rosyjsko-ukraiński spór może spowodować zakłócenia w dostawach gazu do Europy Zachodniej i Południowej, tak jak to miało miejsce w przypadku wcześniejszych sporów.
Trwający konflikt gazowy Moskwy i Kijowa uderzył w wyniki finansowe Gazpromu, któregu zysk w pierwszym kwartale tego roku był o ok. 40 proc. mniejszy niż rok wcześniej.
Jak podał "Wall Street Journal", wyniki są takie, gdyż rosyjski koncern odpisał ze swojego rachunku 1,9 mld dolarów z powodu niespłaconych przez ukraiński Naftohaz długów za surowiec. Za złe wyniki odpowiada też słabnący rubel.
Z kolei "Financial Times" podkreśla, że choć koncern przetrwał dotychczasowe spory gazowe z Ukrainą i UE, to obecnie stoi w obliczu coraz bardziej wymagającego rynku w Europie, gdzie kraje są zaniepokojone uzależnieniem kontynentu od rosyjskiego gazu i zaczęły budować magazyny jako środek zapobiegawczy.
...
Tak jest ! Skazac ich !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:21, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Naftohaz pozywa Gazprom za niedobory w tranzycie gazu
Ukraińska spółka paliwowa Naftohaz wystąpiła do międzynarodowego sądu arbitrażowego w Sztokholmie z pozwem przeciwko rosyjskiemu Gazpromowi w związku z niedoborem gazu, który Rosjanie przesyłają przez Ukrainę do Europy Zachodniej.
Pozew został przekazany w poniedziałek – poinformował przedstawiciel Naftohazu Jurij Witrenko. Oświadczył także, że Gazprom zalega Ukrainie z przedpłatą za tranzyt gazu, którą wcześniej uiścił tylko do września.
Nowy ukraińsko-rosyjski spór o gaz wybucha przed czwartkowym szczytem Azja Europa (ASEM) w Mediolanie, gdzie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko chce rozmawiać z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o pokoju w Donbasie i rozwiązaniu konfliktu gazowego.
Naftohaz podliczył, że od 2009 r. Rosja, która powinna tłoczyć przez ukraińskie rurociągi na Zachód co najmniej 110 mld metrów sześciennych gazu rocznie, w ubiegłym roku przesłała w tym kierunku tylko 86 mld m sześc., a w 2012 r. 83 mld.
Ukraińska spółka domaga się więc w Sztokholmie, by Gazprom wypłacił jej odszkodowanie za złamanie warunków kontraktu w sprawie tranzytu gazu. Naftohaz chce także zmiany umów o tranzycie z Rosji, tak by odpowiadały one prawu unijnemu oraz dostosowania cen przesyłania surowca przez Ukrainę do stawek obowiązujących w UE.
Jurij Witrenko uspokoił dziennikarzy, że pozew Naftohazu przeciwko Gazpromowi nie stanowi zagrożenia dla dostaw gazu do odbiorców w krajach UE.
O uregulowaniu sporu gazowego Ukraina i Rosja mają rozmawiać na szczeblu ministrów 21 października w Berlinie; w negocjacjach, jak i poprzednio, będzie uczestniczyła strona unijna.
Minister energetyki Ukrainy Jurij Prodan nie wykluczył, że dzień wcześniej do Kijowa przyjedzie komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. „Tak, takie spotkanie z Oettingerem jest możliwe, może do niego dojść w Kijowie 20 października” – powiedział Prodan w poniedziałek. Ostatnie spotkanie w sprawie sporu gazowego między Ukrainą a Rosją odbyło się 26 września. Wynegocjowano wówczas tzw. pakiet zimowy, czyli projekt porozumienia mający zapewnić bezproblemowe dostawy gazu na Ukrainę w okresie zimy. Dokument ten nie został dotychczas podpisany.
Ukraina i Rosja nadal pozostają przy swoich stanowiskach w sprawie zasadniczego sporu o ukraiński dług. Zdaniem Ukrainy jej zadłużenie wynosi 3,1 mld dolarów; strona rosyjska twierdzi, że chodzi o 5,3 mld dolarów.
Spór Ukraina-Rosja ws. dostaw gazu
Rozmowy między Ukrainą i Rosją z udziałem UE, których celem jest rozwiązanie przed zimą sporu o dostawy gazu na Ukrainę, odbędą się 21 października w Berlinie - poinformowały służby prasowe KE.
Podczas negocjacji gazowych w Berlinie, które odbyły się 26 września, przedstawiciele Rosji i Ukrainy wynegocjowali przy współudziale Komisji Europejskiej tzw. pakiet zimowy, czyli projekt porozumienia mający zapewnić bezproblemowe dostawy gazu na Ukrainę w okresie zimy.
Początkowo zapowiadano, że będzie on potwierdzony w ciągu kilku dni, jednak strony zgłosiły uwagi do porozumienia. Komisja Europejska, która je analizowała, zaproponowała Kijowowi i Moskwie spotkanie właśnie 21 października w Berlinie.
Żadna ze stron nie informuje, czy pakiet zostanie wówczas potwierdzony. Wcześniej unijne źródła mówiły, że nie będzie spotkania, jeśli wcześniej nie nastąpi porozumienie dotyczące kwestii, które różniły Ukrainę i Rosję.
Obie strony pozostały przy swoich stanowiskach w sprawie zasadniczego sporu o ukraiński dług. Zdaniem Ukrainy jej zadłużenie wynosi 3,1 mld dolarów; strona rosyjska twierdzi, że chodzi o 5,3 mld dolarów.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel mówiła, że jest "ostrożną optymistką", jeśli chodzi o możliwość osiągnięcia porozumienia między Rosją, a Ukrainą.
Wynegocjowany pod koniec września projekt przewiduje, że Ukraina zobowiąże się do zapłacenia stronie rosyjskiej do końca roku w dwóch ratach 3,1 mld dolarów tytułem spłaty długów za dostarczony wcześniej gaz. Po zapłaceniu pierwszej raty (2 mld dolarów), co ma nastąpić do końca października, Ukraina otrzyma od Gazpromu do marca 2015 roku co najmniej 5 mld metrów sześciennych gazu, płacąc za te dostawy z góry po 385 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Możliwe będzie zwiększenie dostaw do 12 mld metrów sześciennych, w zależności od potrzeb.
Wobec braku porozumienia Rosja przerwała w czerwcu dostawy błękitnego paliwa na Ukrainę. Kraje UE obawiają się, że rosyjsko-ukraiński spór może spowodować zakłócenia w dostawach gazu do Europy Zachodniej i Południowej, tak jak to miało miejsce w przypadku wcześniejszych sporów.
Trwający konflikt gazowy Moskwy i Kijowa uderzył w wyniki finansowe Gazpromu, któregu zysk w pierwszym kwartale tego roku był o ok. 40 proc. mniejszy niż rok wcześniej.
Jak podał "Wall Street Journal", wyniki są takie, gdyż rosyjski koncern odpisał ze swojego rachunku 1,9 mld dolarów z powodu niespłaconych przez ukraiński Naftohaz długów za surowiec. Za złe wyniki odpowiada też słabnący rubel.
Z kolei "Financial Times" podkreśla, że choć koncern przetrwał dotychczasowe spory gazowe z Ukrainą i UE, to obecnie stoi w obliczu coraz bardziej wymagającego rynku w Europie, gdzie kraje są zaniepokojone uzależnieniem kontynentu od rosyjskiego gazu i zaczęły budować magazyny jako środek zapobiegawczy.
...
Tak jest ! Skazac ich !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:30, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja zaostrza embargo? Nowe ograniczenia w imporcie z Białorusi
Rosja zaostrza embargo? Od najbliższego poniedziałku import produkcji roślinnej z Białorusi zostanie ograniczony - informuje Rossielchoznadzor (Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego).
Rossielchoznadzor tłumaczy, że embargo Rosji dotyczy "nieoznakowanej" produkcji roślinnej. "W ciągu dwóch ostatnich miesięcy stwierdzono 82 przypadki dostaw nieoznakowanej produkcji" - powiedział we wtorek portalowi Karta’97 przedstawiciel Rossielchoznadzoru, tłumacząc, że w przypadku towarów nieznanego pochodzenia nie sposób ocenić zagrożenia i ewentualnych strat spowodowanych ich wwiezieniem na terytorium Rosji.
Decyzję Rossielchoznadzoru poprzedził szereg ostrzeżeń pod adresem Białorusi przed reeksportem przez jej terytorium towarów z Zachodu objętych embargiem w Rosji. Białoruskie Ministerstwo Rolnictwa zaprzeczało w sierpniu, by taki proceder miał miejsce.
Przedstawiciel białoruskiego Ministerstwa Rolnictwa Alaksiej Bahdanau powiedział we wtorek, że strona białoruska zaproponowała zaostrzenie kar za wwóz do Rosji przez Białoruś towarów objętych embargiem. "Jest rozpatrywany wariant, żeby nielegalnie wwożony towar i przewożący go pojazd podlegały konfiskacie" - przytacza jego słowa państwowa agencja BiełTA.
W Mińsku rozpoczęło się w poniedziałek pierwsze posiedzenie białorusko-rosyjskiej grupy roboczej służb fitosanitarnych i weterynaryjnych obu krajów. Wspomniana propozycja została przedstawiona przez stronę białoruską właśnie na tym spotkaniu.
Na początku sierpnia Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na sankcje nałożone na nią przez USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia, Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski. Mińsk nie przyłączył się do rosyjskiego embarga.
>>>
Popieramy ! Co to za omijanie embarga !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:30, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja: mniej zagranicznego kapitału w mediach
Rosyjskie media muszą ograniczyć do 20 procent udział zagranicznego kapitału. Dziś ustawę w tej sprawie podpisał prezydent Władimir Putin. Przepisy zaczną obowiązywać od stycznia 2016 roku.
Okres przejściowy, jaki ustawodawca dał właścicielom koncernów medialnych na uporządkowanie kwestii własnościowych, jest dłuższy niż uchwalenie nowych przepisów. Zaledwie kilku tygodni potrzebowali rosyjscy deputowani, aby uporać się z projektem ustawy, ograniczającej udział zagranicznego kapitału w mediach.
Najbliższe miesiące zarządy firm będą musiały poświecić na zmianę struktur finansowych. Ostateczny termin upływa w lutym 2017 roku. Ograniczenia nie dotkną międzynarodowych projektów medialnych.
Do tej pory udział kapitału zagranicznego ograniczony był do 50 procent w mediach elektronicznych. Dla prasy drukowanej nie obowiązywały żadne limity. Nowa ustawa wprowadza jeszcze jedno ograniczenie. Od tej pory założycielami firm medialnych mogą być tylko obywatele Rosji z jednym paszportem.
>>>
I tak kapital zwiewa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:01, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
"Kommiersant": Rosja może nie podołać brakom produktów wywołanym embargiem
Rosyjska Izba Obrachunkowa uważa, że Rosja może nie podołać w roku 2015 pełnemu zastąpieniu importu produktów objętych embargiem - pisze rosyjski dziennik "Kommiersant". Zaznacza, że opinię tę podziela resort gospodarki Federacji Rosyjskiej.
Ministerstwo spodziewa się, jak pisze dziennik, obniżenia produkcji w roku 2015 i dalszego wzrostu cen artykułów spożywczych.
Ograniczone możliwości rosyjskich rolników nie pozwolą w najbliższym czasie zastąpić produktów z USA, Kanady, UE, Norwegii i Australii, na które Moskwa nałożyła embargo - wynika z przygotowanego przez Izbę Obrachunkową i skierowanego do Dumy Państwowej raportu "O budżecie federalnym na rok 2015 i planach na lata 2016 i 2017".
Audytorzy prognozują, że przede wszystkim pojawią się problemy z niektórymi gatunkami mięsa i produktów mlecznych.
Izba Obrachunkowa przytacza dane Federalnej Służby Statystyki Państwowej (Rosstat), z których wynika, że ubiegłym roku Rosja importowała niemal 59 proc. wołowiny, 31 proc. wieprzowiny i 13 proc. drobiu. Z importu pochodziło też 48 proc. serów.
Oceny dotyczące niemożności uzupełnienia produkcją krajową deficytu produktów spożywczych znajdują potwierdzenie w prognozach ministerstwa gospodarki. Zdaniem resortu spadek podaży produktów doprowadzi do wzrostu cen.
W odpowiedzi na działania Rosji na Ukrainie UE i USA, a także inne kraje wprowadziły wobec Moskwy różnego rodzaju sankcje i restrykcje, na które Rosja odpowiedziała swoimi sankcjami - wprowadziła embargo na import żywności z krajów, które zastosowały antyrosyjskie restrykcje.
>>>
Nie dacie rady i padniecie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135950
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:02, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja: kolejny rekordowy spadek rubla
Rubel w tarapatach. Bije kolejne rekordy
Rubel na historycznych poziomach. W środę za jedno euro trzeba było płacić ponad 52 ruble, a za dolara - 40,86 rubla. Eksperci są zgodni: nie ma szans na powstrzymanie spadków rubla, jeśli nie unormuje się sytuacja na rynku ropy.
Euro osiągnęło najwyższą w historii cenę w relacji do rubla - płacono za nie w środę do 52,10 RUB, po czym cena nieznacznie spadła; cena dolara po południu wynosiła 40,56 RUB.
Bank Rosji stara się interweniować i powstrzymywać spadek notowań waluty, ale analitycy rynku walutowego są sceptyczni co do szans powodzenia tych operacji - pisze Reuters.
Obawy o kondycję globalnej gospodarki sprawiają jednak, że w poniedziałek znów spadały notowania akcji oraz cena ropy, toteż inwestorzy szukali schronienia w najbezpieczniejszych obligacjach rządowych w strefie euro, czyli głównie w niemieckich bundach. Spadki ceny ropy odbijają się mocno na rynkach walutowych i cenach akcji, toteż nie tylko wartość rubla spadła do niespotykanie niskiego poziomu, ale też straciły na wartości notowania akcji w Moskwie - komentuje Reuters.
Oczywiście spadki rubla to nie tylko konsekwencja zniżek cen ropy, ale przede wszystkim cena, jaką Moskwa płaci za zaangażowanie w kryzys ukraiński - pisze AFP.
Tracący na wartości rubel nakręca inflację, którą wzmaga jeszcze embargo, jakie Kreml, w ramach retorsji za sankcje Zachodu, nałożył na europejskie produkty żywnościowe.
Zdaniem eksperta ds. strategii rynkowej banku inwestycyjnego Jefferies, Richarda Segala, bank centralny Rosji nie zdoła powstrzymać tych spadków, jeśli nie ustabilizują się ceny ropy.
Niskie notowania rosyjskiej waluty są bardzo niekorzystne dla europejskich firm, które mają filie w Rosji; francuski przedsiębiorca Philippe Pegorier powiedział w środę, że ponad 600 zachodnich przedsiębiorstw działających w tym kraju "pada ofiarą próby sił między UE a Rosją w związku z konfliktem na Ukrainie".
"Sankcje tworzą klimat niepewności, jeśli chodzi o inwestowanie w Rosji" - dodał Pegorier, który wystąpił na konferencji w Moskwie.
Popyt na dolara wśród rosyjskich przedsiębiorstw nadal rośnie, są one bowiem odcięte od zachodnich rynków finansowych, a w ciągu trzech miesięcy rosyjskie firmy muszą wydać na obsługę swych długów 54,7 mld dol.
W tym roku Rosja musiała już wydać ponad 55 mld dol. ze swych rezerw walutowych; Bank Rosji ma teraz około 452 mld dol. w swym skarbcu, ale by ratować rubla będzie z pewnością musiał - zdaniem ekspertów - znacznie uszczuplić te rezerwy.
>>>
A mialo byc 700 mld . A tu nagle 452 ... I spada ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|