Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:59, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Paweł Strawiński | Onet
Koszmar rosyjskich miliarderów po katastrofie MH17
Rosyjscy tytani biznesu panicznie obawiają się nowych sankcji. Uważają, że Putin może stać się nowym Łukaszenką i pociągnąć Rosję na dno.
Przez ostatni tydzień telefon Władimira Putina nie przestawał dzwonić. Linie telefoniczne prowadzące do jego gabinetu na Kremlu rozgrzewały bowiem liczne połajanki zachodnich przywódców. O zestrzelenie malezyjskiego samolotu oskarżyli oni wspieranych przez Rosję separatystów z Doniecka. I chociaż telefonu od premiera Wielkiej Brytanii Putin uparcie nie odbierał przez trzy dni, rosyjski prezydent tzw. "kryzysem boeingowym" się przejął. I ma powody. Kiedy w końcu zdobył się na rozmowę z Davidem Cameronem, dowiedział się ponoć, że cierpliwość Zachodu wobec Rosji jest na wyczerpaniu.
Po zestrzeleniu MH17 Rosjanie stanęli w obliczu nowych sankcji. I jeśli Władimir Putin nie przerwie wojny na Ukrainie, którą podkręciła katastrofa, może stać się międzynarodowym wyrzutkiem, takim jak prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko. Tego właśnie panicznie obawiają się rosyjscy miliarderzy. Przyznał to anonimowo jeden z nich w rozmowie z Bloombergiem, a potwierdził cytowany przez agencję ekspert, Igor Bunin z Centrum Technologii Politycznej w Moskwie. - Ekonomiczna i biznesowa elita przeżywa koszmar - powiedział. Jednak mimo paniki i rosnącego sprzeciwu wobec działań Putina nikt nie chce zabierać głosu w tej sprawie. - Jakakolwiek rebelia sprowadziłaby ich na kolana - dodał.
Rosyjscy miliarderzy obawiają się, że przez Putina Rosja zostanie uznana za "państwo-sponsora terroryzmu" i trafi do klubu międzynarodowych rozbójników, takich jak Iran czy Libia za czasów Kadafiego. Ostrzegał przez tym brytyjski minister obrony. To miałoby z kolei fatalny wpływ na rosyjski biznes. Według Bloomberg Billionnaires Index od początku konfliktu na Ukrainie dziewiętnastu najbogatszych Rosjan straciło 14,5 mld dolarów. Zgodnie z zapowiedziami kolejne sankcje mogłyby jednak uderzyć już nie tylko w pojedyncze firmy i garstkę aroganckich biznesmenów, ale w całą rosyjską gospodarką, która od miesięcy jest na krawędzi recesji. Wówczas w przeciągu paru miesięcy cała gospodarka rosyjska mogłaby się rozsypać.
Niestety wydaje się, że Władimir Putin ograł samego siebie i trudno mu będzie przerwać ukraińską awanturę, czego chcieliby najbogatsi Rosjanie oraz europejscy i amerykańscy decydenci. Dotychczas w rosyjskiej propagandzie separatyści byli przedstawiani jako ci "dobrzy". Jak zauważają eksperci cytowani przez "The Moscow Times", rozwiązanie separatystycznej rebelii na Ukrainie uderzyłoby w Putina i jego wizerunek. Owszem, według Levada Center poparcie dla Putina wzrosło w marcu dzięki krymskiemu Anschlussowi do 86 proc. i jest najwyższe od czasu rajdu na Gruzję w 2008 roku. Ale to oznacza zarazem, że Putin równie szybko może to poparcie stracić, jeśli odpuści.
Ponadto, jak donosił Reuters, "efekt szampana" już minął i Rosjanie są coraz bardziej poirytowani z powodu aneksji Krymu. Jego utrzymanie staje się bowiem coraz bardziej kosztowne. Rosyjski minister finansów Anton Siłuanow znalazł się niedawno w ogniu krytyki, kiedy przyznał, że fundusze, które miały iść na emerytury, zostały wydane na "środki antykryzysowe" i Krym.
Póki co Putin jednak robi dobrą minę do złej gry. Rzecznik prezydenta Rosji powiedział, że nie obawia się przyznania Rosji statusu "państwa-sponsora terroryzmu". Fakty jednak mówią coś innego. Najwyraźniej żądania Zachodu wobec Putina, aby zmusił on separatystów do współpracy w sprawie malezyjskiego samolotu, odniosły skutek.
Dziś pociąg-chłodnia z ciałami ofiar dotarł do Charkowa, skąd zwłoki mają zostać przetransportowane do Amsterdamu. Władze Ukrainy poinformowały też, że separatyści są gotowi oddać czarne skrzynki niezależnym ekspertom. Wcześniej Putin wystąpił z bezprecedensowym orędziem z powodu katastrofy, w którym zapewniał, że sprawą muszą zająć się międzynarodowi specjaliści i że zrobi on wszystko, aby konflikt na Ukrainie dobiegł końca. To krok do przodu. Jednak biorąc pod uwagę położenie samego Putina, na dniach należy się spodziewać dwóch kroków w tył.
...
I widzicie jak oni wiszą na włosku ? Gdyby zamiast oszustw Zachodu były sankcje żadnych ofiar by nie było . Zachód jest winny ! Od początku mówiłem . Ja jestem czysty . Co za uczucie mieć czyste sumienie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:01, 22 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
NOTOWANIA
BANKI
WALUTY
GIEŁDA
PODATKI
EMERYTURY
MOJE NOTOWANIA
GALERIE
PASAŻ FINANSOWY
Były minister finansów Rosji: ingerowanie na wschodzie Ukrainy może drogo Rosjan kosztować
Dalsza eskalacja konfliktu na Ukrainie i ingerencja wojskowa na wschodzie tego kraju może kosztować Rosjan jedną piątą dochodów z powodu sankcji zachodnich i wyścigu zbrojeń - oświadczył w wywiadzie dla agencji ITAR-TASS b. minister finansów Aleksiej Kudrin.
Ten wieloletni wicepremier i minister finansów Federacji Rosyjskiej przyznaje, że w Rosji są siły, które pragnęłyby izolacji kraju od świata zewnętrznego, lecz przedstawiciele biznesu pragną dalej pracować i inwestować na światowych rynkach.
- W kraju są siły, które już od dawna pragną izolacji, a może też pewnej samodzielności. Obecnie to padło na podatną glebę i jestem wprost zdumiony skalą retoryki antyzachodniej - powiedział.
- Inaczej sprawy się mają na płaszczyźnie biznesu; biznes chce pracować, inwestować, budować zakłady przemysłowe, handlować. I biznes jest bardzo zaniepokojony tym, co słyszy w radiu i telewizji - dodał Kudrin, który obecnie kieruje założonym przez siebie think tankiem Komitet Inicjatyw Obywatelskich (KIO).
"Przeciwnicy Zachodu"
- Znów staliśmy się przeciwnikami Zachodu, przy czym stało się to nie tylko za sprawą ukraińskiego konfliktu, chociaż to on był ważnym impulsem - powiedział.
- Nie podzielam tego rozpalania antyzachodniej retoryki - podkreślił Kudrin, zaznaczając, że izolacjonistyczne nastroje części społeczeństwa mogą się stać poważną przeszkodą w modernizacji gospodarki rosyjskiej, we wszystkich dziedzinach.
Zdaniem Kudrina wprowadzenie przez państwa zachodnie nowych sankcji sektorowych wobec Rosji doprowadzi do spadku wzrostu gospodarczego, który w ciągu roku od chwili wprowadzenia takich sankcji będzie już ujemny.
Nowa fala konfrontacji między Rosją a Zachodem może też spowodować zwiększenie po obu stronach wydatków na cele wojskowe, co, jak twierdzi Kudrin, doprowadziłoby do zmniejszenia PKB Rosji i do obniżki realnych dochodów ludności. - Mówiąc obrazowo - to tak, jakbyśmy zgodzili się oddać 15-20 proc. swojego wynagrodzenia - powiedział Kudrin, zaznaczając, że to może przybrać różne formy, jak np. inflacja czy braki pewnych towarów.
....
Trzeba ich zmiażdżycy a to jest niezwykle tanie i proste ... I PRZYJEMNE !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:55, 23 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
W. Brytania: rosyjski kapitał odpływa z Londynu w obawie przed sankcjami
Rosyjscy oligarchowie powiązani z Kremlem z obawy przed nowymi unijnymi sankcjami prewencyjnie wycofują pieniądze z Londynu i innych europejskich stolic, nie chcąc ryzykować zamrożenia swych aktywów.
Rzecznik premiera Davida Camerona potwierdził w środę na spotkaniu z dziennikarzami doniesienia mediów, że w różnych krajach UE, nie tylko w W. Brytanii, zaobserwowano "ruchy pieniądza" po najnowszych decyzjach unijnych ministrów w sprawie nowych sankcji przeciwko Rosji.
Według rzecznika owe ruchy pieniądza mają związek z groźbą wpisania na czarną listę kolejnych osób powiązanych z Kremlem, co może nastąpić już z końcem lipca, jeśli do tego czasu Moskwa nie zaprzestanie wspierania prorosyjskich separatystów na Ukrainie.
- Niektóre transakcje finansowe, zaobserwowane w Europie i w Londynie mają związek z działaniami, które podjęliśmy (na szczeblu ministrów spraw zagranicznych UE) w sprawie osób prywatnych i firm w Rosji – powiedział rzecznik Camerona mediom.
Na sporządzenie takiej czarnej listy nazwisk zgodzili się we wtorek unijni ministrowie spraw zagranicznych. W czwartek ambasadorowie przy UE mają spotkać się w celu omówienia technicznych aspektów tej decyzji.
Kolejnymi sankcjami mogą zostać objęte niektóre segmenty usług finansowych, handel zagraniczny oraz firmy sektora energetycznego.
...
Już się zaczęło i trzeba przypierzyć aby się załamało . Już nie chodzi o Ukrainę a o zniszczenie gniazda zbojeckiego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:56, 23 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
EBOR potwierdza, że zamrozi nowe inwestycje w Rosji
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) potwierdził w środę, że zamrozi swoje nowe programy inwestycyjne w Rosji w ramach nowych europejskich sankcji przeciwko temu krajowi i jego roli w kryzysie na Ukrainie.
EBOR na razie "nie będzie w stanie zatwierdzać nowych programów inwestycyjnych w Rosji" - czytamy w komunikacie. Decyzję w tej sprawie zatwierdziła większość członków rady dyrektorów banku.
Decyzję poparli wszyscy przedstawiciele krajów UE, a także niektórzy reprezentanci państw, które nie są członkami Unii. W oświadczeniu nie wyjaśniono, o jakie kraje chodzi.
Jednocześnie EBOR poinformował, że "będzie nadal zarządzał portfelem istniejących projektów w Rosji" i utrzyma stosunki z klientami w tym kraju. Bank "nadal będzie fizycznie obecny" w Rosji - dodano.
Oświadczenie opublikowano tydzień po tym jak bank poinformował, że skonsultuje się ze wszystkimi swoimi kredytodawcami w sprawie apelu szefów państw i rządów UE do niego oraz do Europejskiego Banku Inwestycyjnego, by zawiesić finansowanie nowych projektów realizowanych w Rosji.
EBOR, który ma siedzibę w Londynie, został utworzony w 1991 roku, by pomóc krajom Europy Wschodniej w procesie transformacji. W skład rady dyrektorów banku wchodzą przedstawiciele 64 krajów członkowskich, Unii Europejskiej i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Rosja dotychczas była największym odbiorcą funduszy EBOR-u. W ubiegłym roku rosyjskie firmy otrzymały z funduszy banku kredyty w wysokości ok. 1,8 mld euro, z kolei pożyczki na projekty dotyczące rosyjskiego sektora publicznego z EBI sięgają około 300-500 mln euro rocznie.
W pierwszych sześciu miesiącach br. 19 proc. inwestycji EBOR-u trafiło do Rosji. W tym czasie bank zainwestował rekordową sumę 3,6 mld euro w 35 krajach, w których działa - poinformowano w oświadczeniu.
O wstrzymanie inwestycji w Rosji przez EBOR i EBI zaapelowali 17 lipca szefowie państw i rządów UE na szczycie w Brukseli. Według dokumentu końcowego Rada Europejska uznała, że warunki, postawione pod koniec czerwca prorosyjskim separatystom na Ukrainie oraz Rosji i mające doprowadzić do złagodzenia napięć, nie zostały w większości spełnione.
....
Dopiero teraz ?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:28, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja: zawieszono projekt wspólnego z Włochami okrętu podwodnego
Projekt wspólnego zbudowania przez Rosję i Włochy niewielkiego okrętu podwodnego nowej generacji został odłożony, ale strona włoska zdementowała w piątek twierdzenia partnera rosyjskiego, iż miało to związek z kryzysem na Ukrainie.
Wcześniej w piątek cytowany przez agencję ITAR-TASS Igor Wilnit, szef działającego w branży okrętów podwodnych rosyjskiego biura konstrukcyjnego Rubin oświadczył, że projekt zawieszono z powodu "sytuacji politycznej", jaka powstała po wprowadzeniu przez Zachód wobec Rosji sankcji za jej rolę w konflikcie ukraińskim. Natomiast według włoskiego rzecznika strony nie mogły się porozumieć w sprawie terminów.
Rubin zawarł 10 lat temu z włoskim państwowym koncernem zbrojeniowo-stoczniowym Fincantieri umowę o wspólnym zbudowaniu okrętu podwodnego nowej generacji o wyporności tysiąca ton, oznaczanego jako S-1000.
- Ku naszemu ubolewaniu, ze względu na znaną sytuację polityczną, projekt ten zawieszono - powiedział Wilnit.
W odpowiedzi rzecznik Fincantieri Antonio Autorino oświadczył, że planowane na połowę roku spotkanie wspólnej grupy roboczej zostało odłożone wskutek trudności z ustaleniem jego terminu. Zaprzeczył, by było to rezultatem sankcji i zaznaczył, że spotkanie zostanie przesunięte na datę późniejszą.
- Strona włoska poprosiła o zmianę daty spotkania grupy roboczej, które miało się odbyć w połowie roku, gdyż kolidowała ona z innymi zobowiązaniami niektórych uczestników - powiedział Autorino. Dodał, że projekt jest wciąż w fazie studyjnej i "nie osiągnął jeszcze etapu finalnego".
???
Co to za czajenie sie ! Sankcje to sankcje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:29, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Niemiecki biznes deklaruje gotowość do realizacji sankcji wobec Rosji
Niemiecki biznes zaostrzył po zestrzeleniu przez prorosyjskich separatystów malezyjskiego samolotu swoje krytyczne stanowisko wobec prezydenta Władimira Putina, deklarując gotowość do wprowadzenia w życie twardych sankcji wobec Rosji.
"Politycy muszą zdecydować, jakie wnioski należy wyciągnąć (z zestrzelenia samolotu). Niemiecki biznes wprowadzi je w życie" - zadeklarował szef Komisji ds. Wschodu Eckhard Cordes w wywiadzie, który ukazał się w piątek w dzienniku kół gospodarczych "Handelsblatt".
"Jeżeli (niemiecki rząd i UE) uznają, że Rosja nie współpracuje w dostatecznym stopniu i konieczne są twarde sankcje, to my zrealizujemy to w 100 procentach. Prymat polityki obowiązuje" - podkreślił niemiecki przedsiębiorca. Zastrzegł, że w przypadku nałożenia restrykcji UE powinna zagwarantować, że będzie można po pewnym czasie je znieść.
"Prezydent Putin musi wywrzeć presję na separatystów, a jeśli nie ma na nich wpływu, to musi sobie taki wpływ zapewnić" - powiedział Cordes. Niemiecki biznes nie akceptuje "drogi, którą kroczy Putin" - dodał.
Komisja ds. Wschodu reprezentuje ok. 200 niemieckich koncernów i mniejszych firm działających na terenie Rosji i innych krajów Europy Wschodniej. Dotychczas przedsiębiorcy byli przeciwni sankcjom, obawiając się negatywnych skutków dla własnych firm i całej gospodarki niemieckiej.
W zeszłym roku obroty handlowe między Niemcami a Rosją wyniosły 76 mld euro. Niemcy sprzedają Rosji przede wszystkim maszyny, samochody i inne towary konsumpcyjne, importują natomiast gaz i ropę. W Rosji działa ponad 6000 niemieckich firm. Wartość niemieckich inwestycji w tym kraju szacowana jest na 20 mld euro.
Jak powiedział Cordes, który w zeszłym tygodniu przebywał w Moskwie, obowiązujące obecnie sankcje hamują rozwój rosyjskiej gospodarki i handel. "Nie spotkałem nikogo w kręgach gospodarczych, kto by się poważnie nie martwił istniejącą sytuacją" - powiedział.
Jego zdaniem najbardziej bolesne byłyby dla Rosji sankcje w sektorze finansowym. Restrykcje dotyczące przemysłu zbrojeniowego i energetyki byłyby widoczne dopiero po pewnym czasie - powiedział Cordes.
>>>>
Łaski nie robia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:56, 26 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Kanada nakłada sankcje na rosyjskie firmy i banki
- Kanada nałożyła nowe sankcje na Rosję oraz ukraińskich separatystów. Restrykcje dotyczą kwestii ekonomicznych oraz ograniczeń w podróżach - poinformował szef rządu w Ottawie Stephen Harper. Na liście są też prorosyjscy separatyści z Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz ich władze. - Jesteśmy gotowi na dalsze działania jeżeli reżim Putina będzie kontynuował wojskową agresję - zapowiedział szef kanadyjskiego rządu.
Wśród rosyjskich firm, które dodano do wcześniejszej listy podmiotów objętych sankcjami znalazły się przedsiębiorstwa sektora finansowego, energetycznego i wojskowego, m.in. Gazprombank, Kałasznikow, bank VEB (Wnieszekonombank), JSC czy Nowatek.
Na liście są też prorosyjscy separatyści z Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz ich władze. Restrykcje obejmują m.in. samozwańczego premiera Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandra Borodaja oraz jego zastępcę i dwóch członków separatystycznych władz oraz szefa ługańskiego rządu Marata Baszirowa, jego zastępcę Wasyla Nikitina i przewodniczącego parlamentu ługańskiej republiki Aleksieja Kariakina.
Jak podkreślił w komunikacie szef kanadyjskiego rządu nowe sankcje mają zwiększyć ekonomiczną i polityczną presję na reżim prezydenta Władimira Putina. Harper dodał, że jak pokazuje przykład tragedii samolotu malezyjskich linii lotniczych władze w Moskwie nie zakończyły wspierania dla zbrojnych grup separatystycznych. Stanowi to realne zagrożenie dla światowego pokoju i bezpieczeństwa - podkreślił Harper.
- Jesteśmy gotowi na dalsze działania jeżeli reżim Putina będzie kontynuował wojskową agresję - zapowiedział szef kanadyjskiego rządu.
Po wybuchu konfliktu na Ukrainie i aneksji przez Rosję Krymu Kanada nałożyła sankcje przeciwko 110 obywatelom Rosji i prorosyjskim Ukraińcom oraz jednej firmie, przedsiębiorstwu Feodosia Enterprise z Krymu.
...
Kanada pokazuje że można było ... OD POCZĄTKU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:16, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ławrow: Rosja nie zamierza działać na zasadzie "oko za oko"
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że jego kraj nie zamierza stosować zasady "oko za oko, ząb za ząb" lub "działać histerycznie" w odpowiedzi na sankcje USA i UE wobec Rosji. Ławrow powiedział, że Rosja chce się odnosić do tej sytuacji w sposób trzeźwy.
- Wpadanie w histerię i odpowiadanie ciosem na cios jest niegodne wielkiego państwa. Tym się będziemy kierować - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.
...
Szczególnie jak nie mamy wyjścia:-)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:18, 28 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Japonia planuje nałożenie na Rosję nowych sankcji w związku z Ukrainą
Władze Japonii nałożą na Rosję nowe sankcje w związku ze wspieraniem przez władze w Moskwie separatystów na wschodzie Ukrainy i destabilizowaniem sytuacji w tym kraju - poinformował dziś rzecznik rządu w Tokio Yoshihide Suga.
W ramach sankcji mają zostać zamrożone aktywa na kontach bankowych należących do osób prywatnych i grup oficjalnie wspierających oderwanie Krymu od Ukrainy, a także działających na rzecz destabilizowania sytuacji na Ukrainie.
Suga oświadczył, że rząd Japonii popiera ostatnią decyzję Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, który potwierdził 23 lipca, że zamrozi swoje nowe programy inwestycyjne w Rosji w ramach nowych unijnych sankcji przeciwko temu krajowi.
Japońskie sankcje mają wejść w życie po zaakceptowaniu ich przez rząd premiera Shinzo Abego. Wtedy też zostanie opublikowana lista osób i instytucji dotkniętych restrykcjami.
- Po konsultacjach z partnerami z ONZ i G7 podjęliśmy decyzję w oparciu o liczne dokumenty, w tym raporty wskazujące na rosnącą możliwość zestrzelenia malezyjskiego samolotu (przez prorosyjskich separatystów) - powiedział Suga na spotkaniu z dziennikarzami.
- Sytuacja na Ukrainie nie ulega poprawie mimo ponawianych apeli ze strony społeczności międzynarodowej - dodał rzecznik rządu w Tokio.
W związku z marcową aneksją Krymu Japonia nałożyła na Rosję ograniczone sankcje polegające głównie na zakazach wizowych wobec 23 osób. Zawieszono też niektóre rozmowy dwustronne na linii Tokio-Moskwa.
...
Wreszcie . Bo shanbili się sankcjami ... na Polskę . Stanęli w jednym szeregu że zbrodniarzami . Stracili twarz .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:30, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Sewastopol zostanie zamknięty dla turystów?
Krym od lat był miejscem chętnie wybieranym przez wczasowiczów
Zagraniczni turyści nie będą mieli wstępu do największego miast na Krymie - Sewastopola? Niewykluczone. Miejscowi ustawodawcy chcą wprowadzenia odpowiedniego dekretu w tej sprawie. Jak tłumaczą, chodzi o względy bezpieczeństwa – czytamy na themoscowtimes.com.
Gdy jeszcze Krym był częścią Ukrainy, u szczytu turystycznego sezonu liczba gości przekraczała nawet dwukrotnie liczbę mieszkańców tego regionu. A obecnie – jak podkreśla szef miejscowej frakcji komunistów Wasilij Parchomienko – nie ma na to warunków.
- Chodzi o bezpieczeństwo. Miasto [Sewastopol] jest pełne obiektów wojskowych. W obecnych warunkach konieczna jest pewna ostrożność – mówi Parchomienko w rozmowie z agencją Interfax.
Gdyby Władimir Putin zgodził się wydać odpowiedni dekret, do Sewastopola nie mieliby wstępu obcokrajowcy, Rosjanie notowani za przestępstwa, a nawet osoby bezdomne. Ostateczny kształt projekt, jaki miejscowe władze przedstawią prezydentowi Rosji, będzie rozpatrywany w czwartek.
W marcu Putin podpisał właśnie umowę włączającą Krym i Sewastopol w skład Federacji Rosyjskiej. Stało się to po przeprowadzeniu na półwyspie referendum. Za przyłączeniem Krymu do Rosji zagłosowało 96,77 proc. uczestników.
Referendum zostało ogłoszone 27 lutego, po zajęciu budynków rządu i parlamentu Autonomicznej Republiki Krymu w Symferopolu przez uzbrojonych ludzi. Deputowani mianowali wtedy premierem Siergieja Aksjonowa, lidera partii Rosyjska Jedność. Ten oświadczył, że uważa odsuniętego od władzy Wiktora Janukowycza za prawowitego prezydenta Ukrainy.
Poinformował też, że władze krymskie nawiązały "współpracę z Flotą Czarnomorską w zakresie ochrony obiektów ważnych dla życia Autonomii". Ukraińskie jednostki wojskowe na półwyspie zostały otoczone przez rosyjskich żołnierzy i uzbrojonych ludzi z prorosyjskich sił separatystycznych.
Zgodnie z danymi Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy z 1 listopada 2013 roku 58,5 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu stanowili Rosjanie, 24,3 proc. - Ukraińcy, 12,1 proc. - krymscy Tatarzy, 1,4 proc. - Białorusini, 1,1 proc. - Ormianie, i 2,6 proc. - przedstawiciele innych narodów.
~Olo : Ot i jak słodko jest pod butem Putlera.
Ciekawe, czy na Krymie jest jeszcze ktoś, kto się cieszy z przyłączenia do moskiewskiej satrapii???
Ukraińcy, tatarze, rolnicy, ludzie żyjący z turystyki???
Biedacy, którym wszystko podrożało po 100-200%
Emeryci, co nie mogą dostać emerytur? Inteligencja, która odkryłą, co to jest wolność słowa po moskalsku? Telewidzowie, mający już tylko putinowską telewizję, a w niej jednego wodza, jedną partię, jeden naród i straszne nudy????
~Andrzej do ~cos ci sie nyli: Nie bredzę. W roku 1979 z vo7uherem Orbisu byłem na urlopie w Jałcie. Podróżowałem tam samochodem. Po drodze jak i na miejscu miałem wyznaczone noclegi. O zwiedzaniu Sewastopola mogłem tylko pomarzyć. To samo dotyczyło Dniepropietrowska . Spałem w Zaporożu. Żadne próby uzyskania zgody u miejscowych władz na wjazd do tych miast jak i też zmiany wyznaczonej trasy podróży nie przyniosły efektu.
...
Znowu wspaniałe radzieckie czasy bród smród i nie wolno ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:39, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Moskwa rozdrażniona kolejnymi sankcjami
Moskwa jest rozdrażniona zapowiedzią kolejnego pakietu unijnych sankcji.
Przy tym rosyjscy deputowani i związani z nimi eksperci przekonują, że nie boją się nowych restrykcji. Zapewniają też, że sankcje uderzą przede wszystkim w gospodarki tych krajów, które je wprowadzają.
Innego zdania są analitycy finansowi. W ich opinii, jeśli zachodni świat odetnie się od Rosji, to sytuacja będzie krytyczna. Ekspert rynków finansowych Sława Rabinowicz w rozmowie z telewizją Deszcz wyraził opinię, że zmasowane sankcje doprowadzą Rosję nad przepaść gospodarczą. W jego ocenie, wystarczy, aby USA i zachodnia Europa wprowadzi sankcje sektorowe na ropę, gaz i system bankowy, a także wyłączą GPS. - Wtedy w ciągu godziny Rosja znajdzie się w średniowieczu - tłumaczy ekspert.
...
Oczywista oczywistość przedszkolak pojmuje . Średniowiecze to mało . Trzeba ich cofnąć do epoki kamienia lupanego . Wtedy poziom ekonomii zrowna się z poziomem rozwoju umysłowego i będzie prawidłowo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:55, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
G7 ostrzega Rosję przed kosztami jej zaangażowania na Ukrainie
Przywódcy państw grupy G7 we wspólnym oświadczeniu ostrzegli dzisiaj Rosję przed kosztami jej dalszego zaangażowania w kryzysy ukraiński. Komunikat głosi, że na Rosję mogą zostać nałożone kolejne restrykcje, jeśli nie zmieni swej polityki wobec Ukrainy.
Oświadczenie przywódców USA, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i Wielkiej Brytanii to manifestacja jedności i solidarności grupy zrzeszającej najbardziej rozwinięte państwa świata - komentuje Reuters.
Liderzy G7 wyrazili głębokie zaniepokojenie posunięciami Rosji, które podważają "suwerenność, terytorialną integralność i niepodległość Ukrainy".
"Rosja wciąż ma szansę wybrać drogę prowadzącą do wygaszenia konfliktu" - głosi komunikat, wydany nazajutrz po nałożeniu na Rosję kolejnych sankcji przez Europę i USA.
"Jeśli jednak Moskwa tego nie uczyni, to jesteśmy gotowi zwiększyć koszty, jakie będzie musiała ponieść za swe czyny" - czytamy w oświadczeniu.
Przywódcy wezwali strony konfliktu do ogłoszenia zawieszenia broni w miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który został zestrzelony 17 lipca na wschodniej Ukrainie.
Zaapelowali też o ustanowienie trwałego zawieszenia ognia między prorosyjskimi separatystami a armią ukraińską.
...
Trzeba ich zmiazdzyc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:57, 30 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
USA rozszerzają listę rosyjskich banków objętych sankcjami
Stany Zjednoczone dodały trzy banki do listy rosyjskich banków objętych sankcjami w związku z rolą Rosji w konflikcie na wchodzie Ukrainy - poinformowało we wtorek w komunikacie amerykańskie ministerstwo finansów.
Na ogłoszonej we wtorek liście znalazły się: drugi bank Rosji WTB (VTB), zależny od niego Bank Moskwy i Rosyjski Bank Rolny (Rossielchozbank) - pierwszy pożyczkodawca w rolnictwie.
Amerykańskie sankcje objęły także Zjednoczoną Korporację Stoczniową z siedzibą w Petersburgu - poinformowano. Zamrożono wszelkie aktywa, jakie przedsiębiorstwo może posiadać w USA, i zakazano prowadzenia z nim wszelkich transakcji.
Sankcje wobec tych trzech banków nakładają na obywateli USA lub firmy zakaz zawierania z nimi transakcji dotyczących papierów dłużnych, których zapadalność przekracza 90 dni, lub transakcji dotyczących nowych aktywów.
Najnowsza decyzja oznacza, że na amerykańskiej czarnej liście znalazły się niemal wszystkie największe rosyjskie banki, z udziałem państwa powyżej 50 proc. - z wyjątkiem Sbierbanku.
...
Ciekawy pomysł wreszcie zamiast dziwacznych zakazów wjazdu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:00, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
USA nakładają sankcje na Rosję. Obama: Rosja odczuje je dużo bardziej niż dotychczasowe
USA narzucają nowe sankcje na kluczowe sektory gospodarki Rosji – oznajmił prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. Sankcje mają dotyczyć tych samych sektorów gospodarki, co sankcje UE, czyli energetyki, sektora zbrojeniowego i bankowego. – Zawieszamy też kredyty na finansowanie rozwoju gospodarczego Rosji. Rosja odczuje te sankcje dużo bardziej niż dotychczasowe – dodał prezydent USA.
- Gospodarka Rosji jest słaba, a te sankcje ją jeszcze bardziej osłabią. Do chwili obecnej około miliarda dolarów w postaci braku inwestycji zniknęło z Rosji. Rośnie też presja wywierana na Rosję i na jej firmy. Rosja izoluje się od społeczności międzynarodowej, ale tak nie musi być. To wybór, przed którym stoi Władimir Putin – podkreślił Barack Obama.
Amerykański przywódca zaznaczył, że Rosja mogłaby być dobrym sąsiadem Ukrainy. Powiedział przy tym, że ostatnie kroki podjęte przez jego kraj i przez UE to nie jest początek drugiej zimnej wojny. Dodał, że Ukraina nie może być wasalem Rosji. - Uważamy ze sytuacja na Ukrainie powinna zostać rozwiązana za pomocą metoda dyplomatycznych, bo Ukraina nie stanowi zagrożenia dla Rosji – powiedział prezydent USA.
- Od momentu zestrzelenia malezyjskiego samolotu Rosja i jej partnerzy nie współpracują z międzynarodowym dochodzeniem i cały czas nie wpuszcza się inspektorów na miejsce katastrofy. Nadal zestrzeliwane są ukraińskie samoloty, dziesiątki Ukraińców giną każdego dnia. Rosjanie dostarczają broń separatystom. Mamy tez potwierdzenie, że Rosja zwiększa swoje wojska przy granicy z Ukrainą. Zdjęcia satelitarne pokazują wyraźnie, że z południowej Rosji przeprowadzono ostrzał artyleryjski Ukrainy – oświadczył Obama podczas krótkiego wystąpienia w Waszyngtonie.
...
Muszą poczuć w kościach !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:04, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjscy handlowcy liczą, że mimo embarga na owoce utrzymają ceny
AFP
Przedstawiciele głównych rosyjskich sieci handlowych mają nadzieję, że mimo embarga na polskie owoce i warzywa uda im się utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie - pisze w środę agencja ITAR-TASS.
Przedstawicielka sieci Metro Makro Cash&Carry, Oksana Tokariewa, przewiduje w wypowiedzi dla rosyjskiej agencji, że może dojść do sytuacji, w której podrożeją jabłka niższej kategorii cenowej.
Według niej do niedawna rosyjskie i polskie jabłka dzieliły po mniej więcej połowie segment niskich cen. "Jeśli w tym roku nie będzie urodzaju rosyjskich jabłek, mogą wzrosnąć ceny jabłek niższej kategorii. Ale jeszcze za wcześnie prognozować" - zaznacza.
Z kolei grupa handlowa X5 twierdzi, że nie ma na razie takich obaw, ponieważ - według własnych danych - w tym roku ma być dość jabłek rosyjskich. Poza tym polskie jabłka można zastąpić owocami z Azerbejdżanu, Białorusi i Serbii - wyjaśnia przedstawiciel sieci Władimir Rusanow.
Inna sieć sklepów, Diksi, na razie nie prognozuje, jak rosyjskie embargo może odbić się na cenach jabłek w kategorii "ekonomicznej". Reprezentująca sieć Jekaterina Kumanina przyznaje jednak, że jabłka z Polski cieszą się popularnością u klientów ze względu na niskie ceny.
W sumie udział polskich owoców i warzyw w rosyjskich sklepach wynosi od 3-4 proc. do 15 proc. w zależności od pory roku i urodzaju. Sklepy zamierzają sobie poradzić z tym problemem, zwiększając udział rosyjskich owoców i warzyw, a także sprowadzając towary z innych krajów. Wśród nich, oprócz krajów już wspomnianych, ITAR-TASS wymienia: Izrael, Turcję, Argentynę, Brazylię, Iran, Chiny i Tadżykistan.
Rosyjska agencja pisze, że na embargu na polskie warzywa i owoce zyskają rosyjscy sadownicy, w szczególności producenci jabłek, ponieważ - jak zaznacza - Polska dostarczała do Rosji owoce po cenach dumpingowych.
Jednak przedstawiciel rosyjskiego stowarzyszenia sadowniczego Igor Muchanin ma wątpliwości, czy polskie jabłka znikną całkowicie z rosyjskiego rynku. "Europa dobrze opanowała reeksport" - tłumaczy, dodając, że "biznesmeni znajdą sposób, żeby dostarczyć jabłka" do Rosji.
Według firmy Euromonitor udział importowanych warzyw i owoców w handlu detalicznym w Rosji wynosi odpowiednio ok. 30 i 80 proc. Na Polskę przypada ok. 20 proc. dostaw owoców i warzyw, co przekłada się na kwotę miliarda euro - powiedział dyrektor stowarzyszenia producentów i dostawców artykułów spożywczych (Rusprodsojuz) Dmitrij Wostrikow.
Według federalnej służby celnej w 2013 roku z Polski sprowadzono ok. 300 tys. ton warzyw na kwotę ok. 250 mln dolarów i ponad 817 tys. ton owoców i orzechów za 497 mln dolarów. Główną część dostaw stanowiły jabłka, gruszki i pigwy (ponad 751 tys. ton).
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) powiadomiła w środę o wprowadzeniu od 1 sierpnia "czasowego ograniczenia wwozu do Rosji z Polski" owoców i warzyw. Polski resort rolnictwa nie ma oficjalnej informacji na ten temat.
Zakaz - jak informuje Rossielchoznadzor - wprowadzono w związku z "systematycznym naruszaniem przez stronę polską międzynarodowych i rosyjskich wymogów fitosanitarnych przy dostawach polskiej produkcji roślinnej do Rosji".
Wprowadzony od 1 sierpnia zakaz dotyczy m.in. świeżych jabłek, gruszek, wiśni, czereśni, nektaryn, śliwek i wszystkich odmian kapusty (w tym białej, pekińskiej, czerwonej, brukselki, brokułów), kalafiorów.
....
Marzenia ściętej głowy . Właśnie ! Ściętej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:37, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjska prasa o sankcjach: w Moskwie panuje nerwowe oczekiwanie na konkrety
"Atak pakietowy" - tak nazywa zachodnie sankcje "Kommiersant". Rosyjski dziennik podkreśla, że Unia Europejska zdecydowała się na bardzo poważne działania wobec Rosji. Gazeta ujawnia, że w Moskwie panuje nerwowe oczekiwanie na konkrety.
"Kommiersant" twierdzi, że rosyjskie władze liczą na brak porozumienia wśród unijnych liderów co do najbardziej dotkliwych sankcji. "Dzięki temu udałoby się znacznie złagodzić negatywne skutki" - stwierdza gazeta. Według dziennika, Moskwa liczy na wsparcie tych krajów Unii Europejskiej, które najbardziej mogą ucierpieć w wyniku restrykcji. "Rozmowy z Rosją językiem sankcji to bezmyślność" - tak skomentował decyzję Brukseli wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin.
Dyplomata cytowany przez "Kommiersanta" uznał, że dzięki zachodnim sankcjom Rosja pozbiera się i będzie miała efektywniejszą gospodarkę oraz pozbawione iluzji, zdrowe społeczeństwo. "Niezawisimaja Gazieta" twierdzi, że "Zachód jest gotowy stracić 90 miliardów dolarów, dla ukarania Moskwy". Natomiast ekspert "Moskiewskiego Komsomolca" sugeruje, że zachodnie sankcje to blef zastosowany, aby zyskać na czasie.
Rosyjscy politycy dość ostrożnie komentują nowe pakiety zachodnich sankcji. Przy tym rosyjskie służby nadzoru fitosanitarnego już przygotowują decyzje o ograniczeniach w handlu z krajami Unii Europejskiej. Natomiast analitycy finansowi ostrzegają przed dalszym pogarszaniem się stosunków Moskwy z Brukselą i Waszyngtonem.
Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin uznał amerykańskie sankcje za przejaw nieuczciwej konkurencji. W jego opinii, Waszyngton nakłada restrykcje na niektóre gałęzie rosyjskiej gospodarki, w tym na przemysł okrętowy, ponieważ stanowi on zagrożenie dla "wrogów Rosji".
...
Czyli strach w oczach i słusznie . Musi boleć bo przekroczyli wszelkie normy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:43, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
"Niezawisimaja Gazieta": nowa broń Rosji w walce z Zachodem
Ceny żywności skaczą jak opętane, a Kreml szykuje następne sankcje. Najpierw zakazano wwozu produktów ukraińskich, teraz "silną rękę" Moskwy odczuć mają wytwórcy zachodni. Wczoraj Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) powiadomiła o wprowadzeniu od 1 sierpnia "czasowego ograniczenia wwozu do Rosji z Polski" owoców i warzyw.
A że broń jest jednak obosieczna, to w Rosji będzie jeszcze drożej. Czy może szykuje się majdan po rosyjsku? Gdzie jest granica, poza którą szary obywatel nie będzie miał już wiele do stracenia? Z góry przecież wiadomo, że kontruderzenia restrykcyjne, realizowane i planowane przez oficjalne instytucje kontrolne, m.in. sławetne Rossielchoznadzor i Rospotriebnadzor, paradoksalnie pogorszą sytuację bytową mieszkańców, i tak w większości ledwo wiążących koniec z końcem. Czy się zbuntują?
Rykoszet ekonomiczny i finansowy jest pewny, na co zwraca uwagę dziennik "Niezawisimaja Gazieta". Ale czy społeczny? Próby "ukarania krajów, które przystąpiły do geopolitycznej konfrontacji z Moskwą, biją nie tylko w cudzoziemskich producentów, ale i w krajowych konsumentów" – zauważa gazeta. Eksperci na razie nie są w stanie przewidzieć efektów wojny handlowej, ale ostrzegają, że w niektórych przypadkach "ceny na artykuły spożywcze mogą wzrosnąć nawet dwa razy". Tym samym dodatkowo przyczynią się do powiększenia stopy inflacji o nawet 2 proc.
Autorka Anastasija Baszkatowa pisze, że od poniedziałku istnieje zakaz importu mleka i przetworów mlecznych, w tym serów z Ukrainy. We wtorek zabroniono handlu ukraińskimi konserwami warzywnymi i mięsnymi. Wcześniej ofiarą rosyjskich "sprawiedliwych" padły ukraińskie ziemniaki i wieprzowina oraz mołdawskie "jedzenie", nawet "trujący" cukier. Baszkatowa z przekąsem stwierdza, że za każdym razem Rossielchoznadzor i Rospotriebnadzor uzasadniają swoje akcje "troską o pomyślność rodzimych rolników oraz zdrowie i prawa konsumentów". Jest charakterystyczne, że troskę uzależniają od stanu stosunków Kremla z partnerami zachodnimi.
W wywiadzie dla agencji Interfax ograniczenia importowe z Polski i Belgii skomentował szef Rossielchoznadzoru Siergiej Dankwert. I to bez ogródek. - Obawy producentów zachodnich nie są bezzasadne – wyjaśniał. Jego zdaniem w państwach tych pleni się niebezpieczny szkodnik, "złowieszcza wschodnia owocówka". Z tego właśnie powodu polskie jabłka, stanowiące połowę importu tych owoców do Rosji, mogą zostać "zdelegalizowane". A że groźne substancje i mikroorganizmy są coraz częściej wykrywane w drobiu z USA, to i amerykańscy fermerzy mogą się wkrótce przekonać, co to znaczy, gdy oficjalny Waszyngton zadziera z Moskwą.
"Niezawisimaja Gazieta" podkreśla, że trudno będzie szybko i tanio zastąpić popularne w Rosji zachodnie towary. "Nie jest wykluczone, że dopóki nie zostanie opracowana alternatywa" Rosjan czeka deficyt produktów, i co gorsza, drastyczny skok cen artykułów żywnościowych.
Dziennikarka Anastasija Baszkatowa nie wierzy, że restrykcje "ożywią narodowych producentów", zwłaszcza w sytuacji, gdy w kraju systematycznie drożeją kredyty bankowe. Cytując analityków gospodarczych dodaje, że bez wątpienia polityka państwa uderzy w zwykłych ludzi, już od dłuższego czasu znowu zaciskających pasa. Federacja Rosyjska od kilku miesięcy wydaje masę pieniędzy na sfinansowanie aneksji Krymu oraz awantury na południowym wschodzie Ukrainy.
Czy Rosjanie bez pretensji przeżyją kolejną falę ograniczeń? Niekoniecznie. Jeszcze niedawno większości wydawało się, że rządy Władimira Putina będą pasmem li tylko sukcesów, że podstawy ekonomiczne i egzystencjalne kraju są solidne. Teraz ten pieczołowicie pielęgnowany mit systematycznie pryska, czego dowodem były już burzliwe wystąpienia opozycji przed paru laty na moskiewskim placu Błotnym.
Udało się je spacyfikować, ale obecnie – wraz z narastaniem wewnętrznego kryzysu – amunicja po stronie władz się wyczerpuje. Rosyjski prezydent, jego aparat i totumfaccy są w pułapce, gdyż krwawe tłumienie możliwych demonstracji, oczywiście, wchodzi w grę, ale będzie niezwykle ryzykowne. Kreml zdaje sobie z tego sprawę lepiej niż kto inny. Powszechnie wiadomo, że widmo powtórki w Rosji gwałtownych wydarzeń, jakie zaszły na Majdanie w Kijowie, trzyma rząd za gardło. Przed Putinem i ekipą wielka gra o utrzymanie w ryzach społeczeństwa, które nie dość, że się pauperyzuje, to jeszcze zaskakiwane jest zawstydzającymi incydentami w rodzaju katastrofy malezyjskiego boeinga, o którą współoskarża się również Kreml.
...
Każdy może czytać internet i szczekaczki Gazpromu nie są jedynym źródłem . Zatem lud chce kłamstw . To musi dostać lanie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:31, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Europejskie media: sankcje UE i USA zduszą gospodarkę Rosji
Sankcje gospodarcze Unii Europejskiej i USA wobec Rosji zduszą jej gospodarkę, ale nie znokautują - napisano w środę w zachodnich gazetach.
Skutki sankcji dla Rosji będą oczywiście dotkliwe, niezależnie od tego, co ostatecznie ustali UE, zważywszy, że same "USA dzięki kontroli nad rynkami dolarowymi mają wystarczającą siłę finansową, by wepchnąć rosyjską gospodarkę w recesję" - wyjaśnia "Financial Times" w specjalnej analizie poświęconej skutkom sankcji wobec Rosji.
Sankcje, jakie uruchomił Waszyngton, "mają za zadanie wykrwawić rosyjską gospodarkę, pozbawiając ją kredytów i odcinając wpływy kapitałowe do największych rosyjskich banków" - wyjaśnia "FT".
Tym niemniej Moskwa, która idzie w zaparte, skłonna jest głosić, że "wszelkie finansowanie, jakie straci na Zachodzie, będzie mogła uzyskać w Chinach i Indiach" - konstatuje "New York Times", który zwraca zarazem uwagę na to, że systemy bankowe tych krajów nie są tak skonstruowane, by móc dostarczać miliardowych, długoterminowych kredytów, które rosyjskie firmy zaciągały dotąd z zachodnich bankach.
Nawet bardziej sceptyczny "Wall Street Journal" przyznaje, że "nowe restrykcje wymierzone w rosyjskie banki, przemysł naftowy i armię mogą nadwerężyć finanse Rosji w okresie, w którym jej gospodarka i tak już znacznie spowolniła, a wstrzymanie eksportu zaawansowanych technologii utrudni bądź uniemożliwi modernizowanie kraju".
"Sankcje mogą zmusić banki do zwrócenia się o finansowania do rosyjskiego rządu lub banku centralnego - mówią ekonomiści. To może zaś zostawić Moskwie tylko dwie, nieatrakcyjne opcje - sięgnąć po rezerwy walutowe warte około 500 mld dol. czy pozwolić, by gwałtownie spadł kurs rubla, co powiększy jeszcze inflację" - wyjaśnia "WSJ".
Już teraz rosyjscy i zagraniczni inwestorzy wycofują pieniądze z Rosji. "Jeśli rynek uzna nową rundę sankcji za sygnał, że rosyjska gospodarka to teren zakazany, (...) będzie to miało paraliżujący wpływ na transakcje finansowe oraz inne biznesowe kontakty z tym krajem" - pisze "WSJ", powołując się na opinie analityków finansowych.
Już w ubiegłym tygodniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy zrewidował swoją prognozę dla rosyjskiej gospodarki na ten rok; wzrost ma wynieść 0,2 proc. zamiast przewidywanych wcześniej 3,8 proc. PKB.
Londyński dziennik "Financial Times" podkreśla, że dzięki temu, iż USA i UE działają teraz wspólnie, Rosja nie może wygrywać ewentualnych napięć i różnic zdań między Europą a Ameryką.
"Jak się okazuje, UE gotowa jest nie tylko odcierpieć skutki restrykcji (dla swej gospodarki), ale też przekroczyć w ślad za USA Rubikon sankcji. To szybko zaciśnie na szyi Rosji finansową garotę" - pisze dalej "FT".
"WSJ" zwraca jednak uwagę na luki w polityce restrykcji wobec Rosji. "Natychmiastowe skutki sankcji będą ograniczone (...). Amerykańskie sankcje nie obejmują bowiem największego banku w Rosji, a w restrykcjach UE są klauzule wyłączające spore części rosyjskich banków" - wyjaśnia nowojorski dziennik finansowy.
Przyznaje wprawdzie, że zdaniem ekspertów w dużym stopniu odcinając banki od zachodnich rynków kapitałowych sankcje USA i UE zwiększą znacznie koszty finansowania dla pożyczkobiorców, obniżą ich zyski, a być może nawet całkowicie uniemożliwią im kredytowanie inwestycji.
"WSJ" podkreśla jednak, że pominięcie przez USA największego rosyjskiego banku, czyli Sbierbanku, to spora luka w polityce sankcji.
....
To trzeba zdusić . CZEKACIE NA KOLEJNE ZBRODNIE ? CHCECIE BYĆ WSPOŁWINNI GRZECHEM ZANIECHANIA ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:32, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Europejskie media: sankcje UE i USA zduszą gospodarkę Rosji
Sankcje gospodarcze Unii Europejskiej i USA wobec Rosji zduszą jej gospodarkę, ale nie znokautują - napisano w środę w zachodnich gazetach.
Skutki sankcji dla Rosji będą oczywiście dotkliwe, niezależnie od tego, co ostatecznie ustali UE, zważywszy, że same "USA dzięki kontroli nad rynkami dolarowymi mają wystarczającą siłę finansową, by wepchnąć rosyjską gospodarkę w recesję" - wyjaśnia "Financial Times" w specjalnej analizie poświęconej skutkom sankcji wobec Rosji.
Sankcje, jakie uruchomił Waszyngton, "mają za zadanie wykrwawić rosyjską gospodarkę, pozbawiając ją kredytów i odcinając wpływy kapitałowe do największych rosyjskich banków" - wyjaśnia "FT".
Tym niemniej Moskwa, która idzie w zaparte, skłonna jest głosić, że "wszelkie finansowanie, jakie straci na Zachodzie, będzie mogła uzyskać w Chinach i Indiach" - konstatuje "New York Times", który zwraca zarazem uwagę na to, że systemy bankowe tych krajów nie są tak skonstruowane, by móc dostarczać miliardowych, długoterminowych kredytów, które rosyjskie firmy zaciągały dotąd z zachodnich bankach.
Nawet bardziej sceptyczny "Wall Street Journal" przyznaje, że "nowe restrykcje wymierzone w rosyjskie banki, przemysł naftowy i armię mogą nadwerężyć finanse Rosji w okresie, w którym jej gospodarka i tak już znacznie spowolniła, a wstrzymanie eksportu zaawansowanych technologii utrudni bądź uniemożliwi modernizowanie kraju".
"Sankcje mogą zmusić banki do zwrócenia się o finansowania do rosyjskiego rządu lub banku centralnego - mówią ekonomiści. To może zaś zostawić Moskwie tylko dwie, nieatrakcyjne opcje - sięgnąć po rezerwy walutowe warte około 500 mld dol. czy pozwolić, by gwałtownie spadł kurs rubla, co powiększy jeszcze inflację" - wyjaśnia "WSJ".
Już teraz rosyjscy i zagraniczni inwestorzy wycofują pieniądze z Rosji. "Jeśli rynek uzna nową rundę sankcji za sygnał, że rosyjska gospodarka to teren zakazany, (...) będzie to miało paraliżujący wpływ na transakcje finansowe oraz inne biznesowe kontakty z tym krajem" - pisze "WSJ", powołując się na opinie analityków finansowych.
Już w ubiegłym tygodniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy zrewidował swoją prognozę dla rosyjskiej gospodarki na ten rok; wzrost ma wynieść 0,2 proc. zamiast przewidywanych wcześniej 3,8 proc. PKB.
Londyński dziennik "Financial Times" podkreśla, że dzięki temu, iż USA i UE działają teraz wspólnie, Rosja nie może wygrywać ewentualnych napięć i różnic zdań między Europą a Ameryką.
"Jak się okazuje, UE gotowa jest nie tylko odcierpieć skutki restrykcji (dla swej gospodarki), ale też przekroczyć w ślad za USA Rubikon sankcji. To szybko zaciśnie na szyi Rosji finansową garotę" - pisze dalej "FT".
"WSJ" zwraca jednak uwagę na luki w polityce restrykcji wobec Rosji. "Natychmiastowe skutki sankcji będą ograniczone (...). Amerykańskie sankcje nie obejmują bowiem największego banku w Rosji, a w restrykcjach UE są klauzule wyłączające spore części rosyjskich banków" - wyjaśnia nowojorski dziennik finansowy.
Przyznaje wprawdzie, że zdaniem ekspertów w dużym stopniu odcinając banki od zachodnich rynków kapitałowych sankcje USA i UE zwiększą znacznie koszty finansowania dla pożyczkobiorców, obniżą ich zyski, a być może nawet całkowicie uniemożliwią im kredytowanie inwestycji.
"WSJ" podkreśla jednak, że pominięcie przez USA największego rosyjskiego banku, czyli Sbierbanku, to spora luka w polityce sankcji.
....
To trzeba zdusić . CZEKACIE NA KOLEJNE ZBRODNIE ? CHCECIE BYĆ WSPOŁWINNI GRZECHEM ZANIECHANIA ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:34, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjskie firmy będą miały trudności z pozyskaniem finansowania w Azji
Eksperci finansowi w Londynie i Singapurze poinformowali w czwartek, że rosyjskie firmy, które z powodu sankcji nie będą mogły szukać finansowania na Zachodzie będą też miały trudności z pozyskaniem go w Azji. Tymczasem kapitał z Rosji ucieka do Singapuru.
Nowe sankcje nałożone na Rosję przez USA i EU skłoniły banki - między innymi WBT, drugi największy bank pod względem aktywów oraz Gazprombank - do szukania nowych źródeł finansowania na Wschodzie.
Również zamożni Rosjanie starają się ulokować swoje pieniądze poza Europą oraz USA i wielu z nich transferuje kapitał do Singapuru.
"Masa rosyjskich pieniędzy kierowana jest do Singapuru, ale znaczna ich część nie jest czysta, więc banki zaostrzyły kryteria" przyjmowania klientów z Rosji - powiedział prezes firmy Rikvin na Singapur Satish Bakhda.
Również korporacje będą miały trudności z pozyskaniem finansowania z banków azjatyckich. Ich szanse są bliskie zera, ponieważ wiele azjatyckich instytucji finansowych ma swe filie w USA i nie chcą one narazić się na gniew Waszyngtonu.
Jak podał w środę "New York Times" Kreml liczy na to, że "wszelkie finansowanie, jakie straci na Zachodzie, będzie można uzyskać w Chinach i Indiach". Nowojorski dziennik podkreślił jednak, że systemy bankowe tych krajów nie są tak skonstruowane, by móc dostarczać miliardowych, długoterminowych kredytów, które rosyjskie firmy zaciągały dotąd w zachodnich bankach.
Ponadto przedstawiciel Departamentu Stanu USA poinformował w środę, że Amerykanie już lobbują w krajach azjatyckich, starając się namówić je na poparcie amerykańskich i europejskich sankcji; przeprowadził on już w tym tygodniu rozmowy w Pekinie i Seulu, a w piątek rozpocznie spotkania w Tokio.
System sankcji wobec banków może się okazać bardzo skuteczny i szczelny, ponieważ instytucje finansowe na całym świecie są pod wrażeniem wartej 9 mld dol. kary, jaką sąd w Nowym Jorku nałożył na francuski bank Paribas za omijanie amerykańskich sankcji wobec Iranu, Kuby i Sudanu.
Banki i inwestorzy zajmują takie samo stanowisko wobec Rosji, niezależnie od tego, gdzie znajduje się ich główna siedziba - powiedział w rozmowie z Reuterem londyński i azjatycki bankier.
Mimo to menedżerowie Gazprombanku udali się w podróż do Seulu w nadziei na pozyskanie finansowania.
Z powodu przyszłych trudności z dostępem do kredytu druga co wielkości rosyjska firma naftowa Łukoil poinformowała w czwartek, że nowa sytuacja zmusza ją do zredukowania planowanych inwestycji. Szef Łukoilu Wagit Alekpierow powiedział, że jego koncern rozważa sprzedaż niektórych aktywów w Europie Wschodniej, by "skoncentrować się na rosyjskich projektach".
Sprzedana ma zostać ukraińska filia Łukoilu, którą w całości przejmie austriacka firma AMIC Energy Management.
System sankcji stanie się jeszcze bardziej skuteczny, jeśli Szwajcaria zgodzi się dołączyć do krajów unijnych w polityce retorsji wobec Moskwy; namawia ją na to Berlin - poinformowało w środę niemieckie MSZ.
Szwajcaria, która jest ważnym ośrodkiem dla rosyjskiej bankowości, nie nałożyła jeszcze sankcji na Moskwę, choć obiecała, że nie posłuży za drogę objazdową, która pomogłaby Rosji ominąć unijne restrykcje.
Poprzez Genewę odbywa się sprzedaż około 75 proc. rosyjskiej ropy, a rosyjskie aktywa w szwajcarskich bankach warte były w roku 2012 blisko 13,8 mld franków (15,2 mld dol.).
...
Brawo Singapur ! Wam nie piotrze a kasy ! Macie jej nadmiar . A nie warto oddawać duszy diabłu za marne kradzione ruble ! Lubie ten kraj od początku gdy o nim usłyszałem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:02, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
– Z jabłkami można wyczyniać cuda – zapewnia kucharz Dariusz Struciński, który na antenie TVP Info podpowiadał, co zrobić z tymi, żeby jeść smacznie i przy okazji pomóc polskim sadownikom dotkniętym przez rosyjskie embargo. Po tym jak polskie owoce znalazły się na celowniku Rosji, w internecie ruszyła akcja zachęcająco do jedzenia polskich jabłek na złość Putinowi.
Kreml wprowadza od jutra embargo na polskie jabłka. Z Polski do Rosji rocznie wywożonych jest nawet 700 tys. ton tych owoców. Teraz trzeba znaleźć dla nich nowe zastosowanie. Można promować jedzenie szarlotki, ale to nie wystarczy.
Kucharz Dariusz Struciński, podpowiada co można zrobić z tych owoców. Jak mówi, jabłka to tak naprawdę cudowny owoc. Owoc, od którego wszystko się zaczęło.
– Nie na darmo mówi się – rajska jabłoń. Wszystko zaczęło się w raju. Z jabłkami można wyczyniać cuda. Od prostych zwykłych konfitur naturalnych, tylko z jabłek, poprzez połączenia tych konfitur ze śliwką, czy żurawiną. Jabłko wszędzie odgrywa główną rolę – powiedział na antenie TVP Info Struciński.
Owoce gotujemy, smażymy i dodajemy do potraw
Jabłka można suszyć i robić z nich zdrowe chipsy. Tymi chipsami zajadają się dzieci. Można także przygotować cydr, zdrowy napój. Jabłka nadają się także do gotowania i smażenia. Można je używać jako doskonały dodatek do wielu potraw. Świetnie nadają się także do ryb.
Jabłka w kąpieli
– Jabłka zamykamy w worki i pod ciśnieniem gotujemy w niskiej temperaturze, tzw. metodą sous–vide. Wtedy mamy owoce gotowane w kąpieli. To co najzdrowsze w jabłku, pozostaje. Doskonały syrop może być dodatkiem do innych potraw – opowiadał Struciński.
...
Mnie nie trzeba zachęcać od dziecka jem jeszcze z sądu dziadka przed wojna sadzonego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:05, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zagraniczne media piszą o akcji "Jedz jabłka na złość Putinowi"
Akcja "Jedz jabłka" ma coraz więcej zwolenników - PAP
W Polsce ruszyła akcja "Jedz jabłka na złość Putinowi". Na Twitterze i Facebooku pojawia się mnóstwo zdjęć osób, które jedząc jabłka, chcą pokazać swój sprzeciw wobec embarga, jakie Rosja nałożyła na nasz kraj. O tej akcji piszą już zagraniczne media. Wśród nich znalazł się choćby The "Guardian", który wylicza, kto wziął udział w akcji.
"Puls Biznesu" opublikował na swoich łamach obszerny materiał dotyczący akcji "Nie daj się Putinowi: jedz jabłka, pij cydr". Wszystko po tym, jak Rosja nałożyła na nasz kraj embargo na te owoce.
W dzisiejszy @puls_biznesu akcja #jedzjabłka na poważnie i na luzie, czyli sankcje pod lupą pic.twitter.com/6vj1fehI7N
— Przemek Barankiewicz (@Barankiewicz) lipiec 31, 2014
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej od 1 sierpnia wprowadziła też embargo na import polskich czereśni, wiśni, gruszek, nektarynek czy białej kapusty.
Wielu Polaków zdecydowało się na dołączenie do akcji. W sieci mnóstwo jest zdjęć, na których widać naszych rodaków jedzących te owoce. Na Twitterze wpisy posiadają hashtag: #jedzjabłka lub #pijcydr.
Dział marketingu "PB" włącza się do akcji #jedzjabłka pic.twitter.com/VyZJTkjv2r
— Puls Biznesu (@puls_biznesu) lipiec 30, 2014
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi z inicjatywy Związku Sadowników RP podjęło już pierwsze starania, żeby zwiększyć nasz eksport owoców na rynek chiński.
Popularność inicjatywy zapoczątkowanej przez "Puls Biznesu" przerosła oczekiwania wszystkich. To idealny moment na promocję polskich jabłek nie tylko na rynku chińskim, ale przede wszystkim - na polskim.
...
Putin connecting people ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:06, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Litwini wspierają Polskę w "jabłkowym proteście"
Litwini solidaryzują się z Polską, która została objęta rosyjskim embargiem na jabłka. W piątek przyszli przed ambasadę rosyjską w Wilnie z torbami, wypełnionymi właśnie polskimi jabłkami.
Od piątku żadne polskie jabłko nie ma prawa przedostać się na teren Rosji. Ma to związek z wprowadzonym przez Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) czasowym ograniczeniem wwozu do tego kraju owoców i warzyw z Polski.
W odpowiedzi na rosyjskie embargo dziennik "Puls Biznesu" wymyślił akcję: "Postaw się Putinowi - jedz jabłka i pij cydr #jedzjabłka. Inicjatywę popierają nie tylko internauci, ale także politycy.
W solidarności z Polską, Litwini zorganizowali w piątek "akcję protestacyjną jabłko" przed ambasadą rosyjską w Wilnie. Kilkanaście osób przyszło tam z torbami, w których znajdowały się jabłka z Polski. O polskiej kampanii przeczytali w internecie.
Jeden z organizatorów, powiedział, że jest to spontaniczna akcja, która ma wesprzeć Polaków w ich jabłkowym proteście, do którego przyłączają się znani w Polsce ludzie.
Polską akcję w sieci zauważyły także zagraniczne media. Napisali o niej m.in. brytyjski "The Guardian", BBC, niemiecki Deutsche Welle. Rosyjski anglojęzyczny kanał RT nazwał ją zaś "szyderczą".
Polska jest największym eksporterem jabłek w Europie. Tylko jabłek deserowych nasi sadownicy sprzedają na rynki zewnętrzne blisko 1 mln ton rocznie.
Z danych resortu rolnictwa wynika, że Polska wyeksportowała do Rosji w 2013 r. ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw o wartości blisko 336 mln euro. Straty wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga mogą wynieść ok. 500 mln euro.
...
CUT ! Pierwszy raz poparli Polskę . Putin naprawdę łączy ludzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:28, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zagraniczne media zaintrygowane "jabłkowym protestem" Polaków
Media zainteresowały się polską akcją "Postaw się Putinowi - jedz jabłka", będącą protestem wobec rosyjskiego embarga na jabłka. W piątek poinformowały o niej z sympatią gazety, telewizje i portale m.in. we Francji, W. Brytanii, Hiszpanii, Australii i USA.
"Polacy odpowiadają z humorem na rosyjskie embargo" - pisze hiszpański dziennik "El Mundo" i dodaje: "tysiące osób włączyły się w akcję (...), by pokazać, że nie boją się represji". Cytuje też hasło "Jedzcie jabłka przeciw Putinowi", które pojawiło się w kampanii na Facebooku i Twitterze.
Akcję "Postaw się Putinowi - jedz jabłka i pij cydr #jedzjabłka", w odpowiedzi na rosyjskie embargo, wymyślił dziennik "Puls Biznesu". Inicjatywę poparli liczni politycy.
Australijski kanał telewizyjny CBC podaje na swym portalu: "pewien użytkownik Twittera przewiduje, że pół Warszawy będzie w weekend piło cydr" i przytacza tweeta: "Jedno jabłko dziennie będzie trzymać Putina z daleka".
Brytyjski "Guardian" informuje: "Wielu Polaków poparło na wpół żartobliwą kampanię, zamieszczając swoje +selfies+ (autoportrety zrobione telefonem) na Twitterze z hashtagiem #jedzjablka".
"Do akcji włączył się nawet szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, eurodeputowana Róża Thun i prezenterzy publicznej Telewizji Polskiej" - pisze dalej brytyjski dziennik.
"Deutsche Welle" podaje, że do akcji dołączają dziennikarze, politycy i celebryci, zamieszczając w mediach społecznościowych swe zdjęcia, na których jedzą jabłka lub piją cydr.
Portal informacyjny "Quarz" nie tylko chwali tę inicjatywę, ale odsyła czytelników do jej kontynuacji na stronie Facebooka, zatytułowanej: "Jedz Jablka Na Zlosc Putinowi".
Na jabłkowy protest zwróciły nawet uwagę: amerykański portal "Yahoo News", francuskie wydanie "Huffington Post", telewizja TVinfor i portal "20minutes".
Z Polską solidaryzują się też Litwini, którzy w piątek przyszli przed ambasadę rosyjską w Wilnie z torbami wypełnionymi właśnie polskimi jabłkami. O polskiej kampanii przeczytali w internecie.
Od piątku żadne polskie jabłko nie ma prawa przedostać się na teren Rosji. Ma to związek z wprowadzonym przez Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) czasowym ograniczeniem wwozu do tego kraju owoców i warzyw z Polski.
Polska jest największym eksporterem jabłek w Europie. Tylko jabłek deserowych nasi sadownicy sprzedają na rynki zewnętrzne blisko 1 mln ton rocznie.
Z danych resortu rolnictwa wynika, że Polska wyeksportowała do Rosji w 2013 r. ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw o wartości blisko 336 mln euro. Straty wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga mogą wynieść ok. 500 mln euro.
...
Oczywiście my już ich znamy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:30, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
"Niezawisimaja Gazeta": w Rosji wprowadzą embargo na zagranicę
Unijne i amerykańskie sankcje to temat numer jeden w rosyjskich gazetach. Większość oficjalnych komentatorów podpowiada Rosjanom, że sankcjami nie należy się przejmować, ponieważ nie zaszkodzą one Rosji, a jedynie sprawią drobne kłopoty, które i tak wzmocnią rosyjską gospodarkę. Tymczasem "Niezawisimaja Gazeta" zwraca uwagę na pomysły rosyjskich polityków, którzy w odwecie za unijne sankcje chcą zakazać "wszystkiego, co zagraniczne".
Dziennik informuje, że Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej przygotowuje projekt ustawy, która zakaże rosyjskim firmom korzystania z zagranicznych towarów i usług. Chodzi przede wszystkim o te przedsiębiorstwa i instytucje, które wydają pieniądze z budżetu państwa. Natomiast deputowani Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji pracują nad ustawą, która będzie zakazywała używania w reklamach zagranicznych słów.
Cytowani przez "Niezawisimą Gazietę" eksperci - ostro krytykują tego typu pomysły. W ich opinii odcinanie się od wszystkiego, co zagraniczne spowoduje stagnację zarówno gospodarczą, jak i kulturalną Rosji.
...
Jestem za niech to zrobią . Będzie spokój z nimi raz na zawsze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:53, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Prasa: celem sankcji obrona Europy, a nie nawrócenie Putina
Niemiecki dziennik "Suedeutsche Zeitung" napisał dziś, że celem zachodnich sankcji nie powinna być dłużej chęć nawrócenia prezydenta Władimira Putina, lecz obrona Europy przed Rosją. Wybierając konfrontację z Zachodem, Putin przesądził o swoim końcu.
"Rosyjskie kierownictwo, a ostatnio także większość obywateli (Rosji), żyje w innej rzeczywistości niż ludzie w pozostałych krajach Europy" - czytamy komentarzu opublikowanym w środę na łamach największej niemieckiej gazety opiniotwórczej.
Niemal dwie trzecie Rosjan wierzy, że to Zachód wywołał wojnę na Ukrainie. Ponad 70 proc. uważa, że I wojnę światową sprowokowały Stany Zjednoczone. Każdy, kto kwestionuje ten obraz świata, traktowany jest jak wróg - podkreśla komentator.
"Jaki wniosek należy wyciągnąć z tej sytuacji?" - pyta "SZ". Celem zachodnich sankcji nie powinna być dłużej chęć nawrócenia Putina. Każda kolejna decyzja o sankcjach interpretowana jest w Rosji jako dowód na to, że Zachód chce "rzucić Rosję na kolana".
Zdaniem "SZ" restrykcje handlowe powinny zmierzać do innego celu - do ochrony Europy. W żadnym wypadku Rosja nie powinna mieć możliwości dalszego dozbrajanie się - uważa komentator.
Nie sposób wyobrazić sobie w dającym się przewidzieć czasie powrotu do dawnych relacji z Putinem - czytamy w "SZ". "To rosyjskie kierownictwo świadomie podjęło decyzję (przeciwko Zachodowi)" - podkreśla niemiecki dziennikarz. Jak dodaje, dla Putin ta decyzja oznacza "początek jego końca". "Nie wiadomo, ile czasu upłynie, zanim Rosjanie będą mieli dość samoizolacji. Pewne jest, że ten moment nadejdzie. Ten, kto przyjdzie po Putinie, nie musi być wcale łatwiejszy w obcowaniu. Świat musi się także na to przygotować" - konkluduje "Sueddeutsche Zeitung".
....
Brawo ! Kto by się po Niemcach spodziewał takiej mądrości ! Tak celem nie są negocjacje . Celem jest pozbawienie Kremla możliwości agresji . A to można osiągnąć poprzez spadek PKB . Gospodarki z epoki kamienia łupanego nie stać na rakiety . To takie proste . Stąd czekamy na prawdziwe sankcje obniżające PKB Rosji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:26, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Rząd Niemiec cofnął pozwolenie na kontrakt zbrojeniowy z Rosją
Niemiecki rząd definitywnie cofnął pozwolenie wydane koncernowi zbrojeniowemu Rheinmetall na dostawę do Rosji nowoczesnego centrum szkolenia bojowego dla rosyjskiej armii - podał dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
Taką informację zawiera odpowiedź ministerstwa gospodarki na interpelację partii Lewica, do której dotarła redakcja wydawanej w Monachium gazety.
W związku z sytuacją na Krymie szef resortu Sigmar Gabriel w marcu wstrzymał pozwolenie na opiewający na kwotę 120 mln euro kontrakt. Jak pisze "SZ", ministerstwo zabiegało o rozwiązanie kompromisowe, jednak pomimo kilkumiesięcznych rozmów nie doszło do porozumienia z dyrekcją Rheinmetall.
Zdaniem autorów materiału rząd w Berlinie musi liczyć się z roszczeniami odszkodowawczymi ze strony koncernu. "SZ" podkreśla, że decyzja niemieckiego rządu idzie znacznie dalej niż sankcje przyjęte niedawno przez UE, nieobejmujące podpisanych już kontraktów, lecz jedynie przyszłe umowy.
Centrum dowodzenia wyposażone w laserowe symulatory najnowszej generacji oraz komputerowe systemy oceny zdolności bojowej uczestników manewrów miało zostać zainstalowane w tym roku na poligonie w Mulino w pobliżu Niżniego Nowogrodu. Rocznie mogłoby się tam szkolić 30 tys. rosyjskich żołnierzy wojsk pancernych i piechoty.
Rosyjska armia planuje utworzenie takich ośrodków szkolenia we wszystkich okręgach wojskowych kraju. Zastosowanie symulatorów pozwala na zaoszczędzenie sprzętu i amunicji.
Rheinmetall z siedzibą w Duesseldorfie (Nadrenia Północna-Westfalia) jest największym niemieckim koncernem zbrojeniowym. Jego roczne obroty wynoszą 2,1 mld euro. Dla Bundeswehry koncern produkuje między innymi bezzałogowe samoloty (drony). Niemiecka armia ćwiczy w zbudowanym przez Rheinmetall centrum szkolenia w okolicach Magdeburga.
Niemcy należą do największych na świecie eksporterów broni.
...
Wreszcie ! Niemcy zmienili się bardzo pozytywnie ! Do tej pory to był koszmar !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:39, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Eksport żywności rośnie, mimo embarga na wieprzowinę
W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku eksport żywności wyniósł 8,8 mld euro wobec 8 mld w analogicznym okresie ub.r. - poinformował w poniedziałek wiceprezes Agencji Rynku Rolnego Lucjan Zwolak.
Dodatnie saldo w handlu produktami spożywczymi było wyższe o 400 mln euro i wyniosło 2,5 mld euro. W tym czasie wartość importu wyniosła 6,1 mld euro wobec 5,9 mld euro przed rokiem.
Eksport mięsa w okresie styczeń-maj 2014 r. spadł, ale nieznacznie - z 1,658 mld euro do 1,630 mld euro. Zmniejszył się także wywóz owoców i warzyw z 1,398 mld euro do 1,312 mld euro. Natomiast dynamicznie wzrosła sprzedaż zbóż i ich przetworów z 756 mln euro do 998 mln euro oraz produktów mleczarskich z 682 mln euro do 853 mln euro.
Zwolak poinformował, że po ostatecznym podliczeniu handlu żywnością za 2013 rok, wyniki są lepsze niż szacowano. Eksperci pierwotnie oceniali, że wartość eksportu w 2013 r. wyniesie ok. 20 mld euro; z danych wynika, że eksport wyniósł 20,4 mld; import 14,3 mld euro, a dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 6,1 mld euro.
Przypomniał, że gdy Polska wstępowała do Unii było dużo obaw, czy polskie rolnictwo sprosta konkurencji innych europejskich krajów i czy produkty unijne nie zaleją polskiego rynku. Okazało się, że w ciągu 10 lat import zwiększył się 3,5 razy, a eksport wzrósł 4,5 krotnie. W tym czasie saldo wymiany, które świadczy o sile tego sektora, zwiększyło się z 0,5 mld do ponad 6 mld.
>>>
Putin nam rozreklamowal mieso teraz spodziewam sie bumu na jablka . Caly swiat o nich mowi . ZLIKWIDOWAC MI AGENCJE PROMOCJI POLSKI ! MARNUJA GRUBA KASE NA POTWORNME REKLAMOWKI A TU PUTIN ROBI NAM TAKA REKLAME ZE WIECEJ NIE POTRZEBA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:40, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Niemcy: prasa chwali rząd za zerwanie kontraktu wojskowego z Rosją
Niemiecka prasa pozytywnie zareagowała na decyzję rządu o cofnięciu pozwolenia na sprzedaż Rosji nowoczesnego centrum dowodzenia, uznając to za dowód, iż władze w Berlinie poważnie traktują unijne sankcje.
"Zakaz realizacji przez Rheinmetall umowy zbrojeniowej z Moskwą świadczy o tym, że niemiecki rząd nie stawia interesów gospodarczych ponad prawo międzynarodowe. Berlin wysyła w ten sposób (Rosji) właściwy sygnał" - pisze "Die Welt".
"Rząd pokazuje (prezydentowi Władimirowi) Putinowi, że poważnie traktuje unijne sankcje" - podkreśla komentator. Jak wyjaśnia, Niemcy cofnęły zgodę na umowę zawartą przed 30 lipca, a więc formalnie nieobjętą sankcjami. "Ta zdecydowana postawa (Berlina) jest dla Moskwy wyraźnym sygnałem" - zaznacza "Die Welt".
Komentator pisze, że jeśli Putin miał cichą nadzieję, że kanclerz Angela Merkel nie pozwoli, by USA wywierały na nią presję w sprawie sankcji, to się przeliczył. "Berlin jest zdeterminowany, by pokazać Rosji, że dalsze łamanie prawa międzynarodowego będzie miało poważne konsekwencje" - czytamy w "Die Welt".
"Decyzja jest słuszna, ponieważ w obecnym konflikcie z Rosją miejsca pracy i straty firm nie mogą być traktowane jako argument. Stawką jest życie ludzkie na Ukrainie, a także wartości, na których opiera się zachodnie społeczeństwo" - pisze "Rhein-Zeitung".
"Saechsische Zeitung" pyta: "Dlaczego Niemcy muszą wychodzić przed europejski szereg i anulować niemal zrealizowaną umowę z Rosjanami, podczas gdy Francja dostarcza Rosji warty miliard euro okręt desantowy?". Zdaniem komentatora decyzja ministra gospodarki Sigmara Gabriela ma aspekt wewnętrzny. Jak tłumaczy, Gabriel stwarza w ten sposób koncernowi Rheinmetall "klarowną pod względem prawnym" podstawę do roszczeń odszkodowawczych. Za utracone miliony zapłaci podatnik - zauważa krytycznie wydawana w Dreźnie gazeta.
"Der neue Tag" zwraca uwagę, że decyzja o zerwaniu współpracy wojskowej z Rosją zapadła zbyt późno. Od czasu marcowej aneksji Krymu Rosja nie jest już partnerem w dziedzinie wojskowej - stwierdza komentator dodając, że także Francuzi i inni Europejczycy powinni to zrozumieć. "Sygnał z Berlina jest pobudką" - pisze gazeta.
Część niemieckich komentatorów apeluje o zrozumienie dla Rosji i Putina, zastrzegając, że Zachód musi pomóc mu wyjść z twarzą z obecnej sytuacji.
Zdaniem "Main-Post" Zachód musi wziąć pod uwagę rosyjską wrażliwość, zignorowaną rzekomo podczas rozszerzania NATO na wschód, oraz "przewrotu" w Kijowie. "Nikt nie powinien zejść z pola jako przegrany, włącznie z carem Putinem. Powstrzymać można go tylko poprzez wskazanie mu drogi wyjścia. Kto go upokarza, ten ryzykuje kolejną katastrofę" - ostrzega "Main-Post".
"Stuttgarter Zeitung" przepowiada, że jeśli Putin podniesie cenę na dostawy gazu lub całkiem je wstrzyma, UE się podzieli. Na razie politycy w Europie stosują jedynie "retorykę eskalacji" - krytykuje autor komentarza. Jego zdaniem brakuje "strategii wyjścia z kryzysu" i oferty pod adresem Kremla. "Putin nigdy nie zaakceptuje żądań Europy i USA, nie otrzymując czegoś w zamian" - pisze "Stuttgarter Zeitung".
>>>
Dobry krok nie spodziewalem sie dobra po Niemcach a jednak ... A co z importem gazu ? Nie mozna z innych zrodel ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:46, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Sonda WP: kupujemy polskie, bo lepiej smakują
Kupujemy polskie warzywa i owoce, bo są lepsze i tańsze, a nie po to, by zrobić na złość Putinowi - wynika z sondy Wirtualnej Polski. Oczywiście niektórzy podkreślają, że od czasu rosyjskiego embarga, bardziej zwracają uwagę, czy produkt jest polski, ale tak naprawdę polski patriotyzm konsumpcyjny jest naturalny, a Putin po prostu "głupi", że pozbawił swój kraj tak dobrych warzyw i owoców.
>>>
Nie zasluzyli na takie dobro ! A ja musze kupic bo mi sie koncza jablka :O)))
Te lodzkie bazary np. Gorniak pamietam jeszcze z czasow PRL :O)))
Zegarki komiksy ... To dzieciaka interesowalo ale owoce sa do dzis . Reszta zniknela :O))) Bo juz jest dostepne wszedzie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|