Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:08, 08 Paź 2009 Temat postu: W Moskwie uczczono pamięć Anny Politkowskiej |
|
|
Ponad 500 osób - obrońców praw człowieka, opozycyjnych polityków, twórców kultury, dziennikarzy i czytelników "Nowej Gaziety" - przyszło w środę na Czyste Prudy w centrum Moskwy, aby uczcić pamięć Anny Politkowskiej.
W środę mija trzecia rocznica śmierci tej wybitnej dziennikarki, obrończyni praw człowieka i autorki książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina.
Politkowską wspominali m.in. szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmiła Aleksiejewa, legendarny dysydent Siergiej Kowalow, lider partii Solidarność Borys Niemcow, b. premier Michaił Kasjanow i redaktor naczelny "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow.
Aleksiejewa zwróciła uwagę, że rosyjskie władze ani razu nie potępiły zabójców dziennikarzy i obrońców praw człowieka w Rosji. "Zabójców wcale się nie szuka. Pomaga się im wyjechać za granicę. Sądzi się tych, którzy mówią prawdę o tych mordach" - podkreśliła.
Z kolei Kowalow retorycznie zapytał, "dlaczego w Rosji mordowani są zwykle oponenci władzy". "Sytuacja w Rosji zmieni się dopiero wtedy, gdy w naszym kraju dojdzie do pierwszego strajku politycznego; gdy nasi związkowcy zaczną się wzorować na swoich kolegach z polskiej Solidarności z lat 80." - oświadczył.
Natomiast Niemcow za "złowieszcze" uznał to, że zabójstwo Politkowskiej zbiegło się w czasie z urodzinami Władimira Putina. "Nasza władza nienawidzi wolności, kocha cenzurę i boi się opozycji" - oznajmił.
Kasjanow ocenił z kolei, że "pod rządami Dmitrija Miedwiediewa sytuacja w sferze praw i swobód człowieka nie tylko się nie poprawiła, ale wręcz uległa pogorszeniu". "Dziennikarze i obrońcy praw człowieka giną jeszcze częściej niż dawniej" - powiedział.
Muratow natomiast zarzucił władzom Rosji, że brak im woli politycznej, by wyjaśnić zabójstwo Politkowskiej. "Wyjaśnienie zabójstwa Politkowskiej zaszkodzi Rosji bardziej, niż ukrywanie jej zabójców" - tak, według niego, uważają władze.
Szef "Nowej Gaziety" sparafrazował w ten sposób słowa Putina, który na wieść o zabójstwie Politkowskiej cynicznie oświadczył, że "swoją śmiercią bardziej zaszkodziła Rosji, niż swoimi publikacjami".
"Putinie, pamiętamy twój cynizm!" - głosił jeden z plakatów trzymanych przez uczestników manifestacji. Między wystąpieniami jej uczestnicy skandowali "Rosja bez Putina!" i "Precz z władzą czekistów!".
Wśród przemawiających był też niezależny dziennikarz i dawny dysydent Aleksandr Podrabinek, przeciwko któremu sterowana z Kremla organizacja młodzieżowa "Nasi" od prawie dwóch tygodni prowadzi kampanię nienawiści za krytyczny artykuł na temat ZSRR.
- Kiedyś wolność słowa polegała na tym, że mogliśmy opowiadać sobie kawały polityczne i za to wtrącano nas do więzień. Później wolność słowa polegała na tym, że mogliśmy dawać sobie do poczytania teksty przepisywane na maszynie i za to nas wsadzano. Jeszcze później pozwolono nam otwierać wolne media. Teraz za wolne słowo jesteśmy zabijani - powiedział Podrabinek. - Nie pozwólmy, aby nowa sfora rozszarpała naszą wolność - dodał.
Było to pierwsze publiczne wystąpienie Podrabinka, od kiedy bojówka "naszystów" pikietuje dom, w którym mieszka on wraz z żoną i dziećmi.
Anna Politkowska została zastrzelona 7 października 2006 roku, w dniu urodzin Putina, na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę. Sprawcy i zleceniodawcy zabójstwa nie schwytano.
>>>>
Jak widzimy taki drobny prezent na urodziny!Tacy kolesie!I takie sobie prezenty robia!
Tutaj widac wyraznie dlaczego Bog dopuszcza ze lotrowie zyja a porzadni gina.
Bandyci maja czas na pokute daltego zyja.To jest wyraz milosci Boga.
Nie skorzystaja?Wiadomo.Nie musze mowic.
A ofiary?
Po co dalej miala Politkowska zyc w tak potwornym i monstrualnym kraju jak Rosja?Toz kazdy dzien zycia tam to cierpienie?
Bog powiedzial :
Dosc juz dziecko sie nameczylas.Bylas dzielna.Walczylas o prawde.Koniec twoich meczarni.Teraz odbierzesz nagrode przygotowana dla Ciebie od wiekow!I pozwolil bandytom ja zabic.Zwyrodnialcy mysla ze jej zaszkodzili a tu jest na odwrot!
:O))))
Tak naprawde u Boga nie ma sie czym martwic.SAME DOBRE WIADOMOSCI!!!
:O))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:59, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Szefowie Politkowskiej: ktoś osłania zleceniodawcę jej zabójstwa
W przededniu procesu Dmitrija Pawluczenkowa, domniemanego współorganizatora zabójstwa dziennikarki Anny Politkowskiej, jej szefowie z "Nowej Gaziety" oświadczyli, że śledztwo nie zostało doprowadzone do końca, gdyż ktoś osłania zleceniodawcę mordu.
- Bardzo dziwnie wygląda sytuacja, w której panu Pawluczenkowowi, który na pewno zna co najmniej pośrednika, a najpewniej także zleceniodawcę, pozwolono nie wskazywać kluczowych uczestników tej zbrodni - oświadczył na konferencji prasowej w Moskwie zastępca redaktora naczelnego "Nowej Gaziety" Siergiej Sokołow.
- Rozumiemy, że jeśli na poziomie śledztwa hamowane jest ustalanie zleceniodawcy, to oznacza to, że należy on do grona najbardziej nietykalnych osób w Federacji Rosyjskiej - wtórował mu szef tego opozycyjnego pisma Dmitrij Muratow.
Politkowska, wybitna dziennikarka, obrończyni praw człowieka i autorka książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina, została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.
O zorganizowanie morderstwa dziennikarki Komitet Śledczy FR oskarżył pochodzącego z Czeczenii Łom-Alego Gajtukajewa, który w tym celu stworzył grupę przestępczą. W jej skład weszli również pochodzący z Czeczenii bracia Machmudowowie - Rustam, Dżabrail i Ibrahim - a także byli oficerowie milicji Siergiej Chadżikurbanow i Pawluczenkow.
Za bezpośredniego zabójcę Politkowskiej Komitet Śledczy FR uznał Rustama Machmudowa, który został aresztowany w maju 2011 roku w rejonie Aczchoj-Martan na południowy zachód od Groznego, stolicy Czeczenii. Od 1998 roku był on ścigany federalnym listem gończym w związku z innymi przestępstwami.
Według Komitetu Śledczego FR bracia Dżabrail i Ibrahim pomogli mu dotrzeć do dziennikarki, a Chadżikurbanow zapewnił mu wsparcie techniczne. Natomiast podpułkownik Pawluczenkow ze swoimi podwładnymi śledził Politkowską i wskazał miejsce jej zamieszkania.
Po aresztowaniu Gajtukajewa w związku z innym zabójstwem Pawluczenkow przejął kierowanie akcją przeciwko Politkowskiej.
Sprawa Pawluczenkowa, który przyznał się do winy i zgodził się na współpracę ze śledztwem, została wyłączona do oddzielnego postępowania. W środę przed Moskiewskim Sądem Miejskim rozpocznie się jego proces.
Gajtukajew, bracia Machmudowowie i Chadżikurbanow będą sądzeni oddzielnie. Komitet Śledczy FR w październiku zakończył śledztwo przeciwko nim.
Wcześniej z morderstwem dziennikarki "Nowej Gaziety" wiązany był również oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa Paweł Riaguzow. Dżabrail i Ibrahim Machmudowowie oraz Chadżikurbanow i Riaguzow byli już sądzeni za zabicie Politkowskiej. W lutym 2009 roku Moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy, kierując się werdyktem ławy przysięgłych, uniewinnił całą czwórkę.
W czerwcu 2009 roku Sąd Najwyższy FR uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. We wrześniu tego samego roku Sąd Najwyższy FR nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki.
>>>>
O na pewno ! Jeden drugiego kryje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:56, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja: współorganizator zabójstwa Anny Politkowskiej skazany na 11 lat łagru
Moskiewski Sąd Miejski w piątek skazał Dmitrija Pawluczenkowa, współorganizatora zabójstwa dziennikarki "Nowej Gaziety" Anny Politkowskiej, na 11 lat kolonii karnej. Prokuratura żądała 12 lat. Rodzina Politkowskiej zapowiedziała zaskarżenie wyroku.
Pawluczenkow był sądzony w trybie specjalnym, gdyż przyznał się do winy i zawarł układ z Prokuraturą Generalną Federacji Rosyjskiej, w ramach którego zobowiązał się do współpracy podczas śledztwa. W zamian uzyskał obietnicę złagodzenia wyroku. Groziło mu do 20 lat łagru.
Zastosowanie trybu specjalnego oznacza, że w toku postępowania sądowego nie badano dowodów, ani też nie wysłuchiwano świadków.
Proces trwał od środy. Sędzia Aleksandr Zamaszniuk odrzucił wtedy wniosek Anny Stawickiej, adwokatki rodziny Politkowskiej, o unieważnienie układu oskarżonego z prokuraturą. Stawicka argumentowała, że Pawluczenkow nie wywiązał się z umowy, gdyż nie wskazał zleceniodawcy morderstwa i pomniejszał swoją rolę w tej zbrodni.
- Obowiązkowo zaskarżymy ten wyrok. Gotowi jesteśmy zaakceptować tylko maksymalną karę dla Pawluczenkowa - oświadczyła Stawicka.
Morderstwo znanej dziennikarki
Politkowska, wybitna dziennikarka, obrończyni praw człowieka i autorka książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce prezydenta Władimira Putina, została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.
O zorganizowanie morderstwa dziennikarki Komitet Śledczy FR oskarżył pochodzącego z Czeczenii Łom-Alego Gajtukajewa, który w tym celu stworzył grupę przestępczą. W jej skład weszli również pochodzący z Czeczenii bracia Machmudowowie - Rustam, Dżabrail i Ibrahim - a także byli oficerowie milicji Siergiej Chadżikurbanow i Pawluczenkow.
Za bezpośredniego zabójcę Politkowskiej Komitet Śledczy FR uznał Rustama Machmudowa, który został aresztowany w maju 2011 roku w rejonie Aczchoj-Martan na południowy zachód od Groznego, stolicy Czeczenii. Od 1998 roku był on ścigany federalnym listem gończym w związku z innymi przestępstwami.
Według Komitetu Śledczego FR bracia Dżabrail i Ibrahim pomogli mu dotrzeć do dziennikarki, a Chadżikurbanow zapewnił mu wsparcie techniczne. Natomiast podpułkownik Pawluczenkow ze swoimi podwładnymi śledził Politkowską, wskazał miejsce jej zamieszkania, a także dostarczył zabójcy broń.
Zleceniodawca nieznany
Komitet Śledczy FR nie ustalił zleceniodawcy morderstwa. Jego rzecznik Władimir Markin oświadczył w środę, że zbrodnia ta miała zaszkodzić władzom Rosji, o czym - jak zauważył - świadczy jej data (dzień urodzin Putina).
Gajtukajew, bracia Machmudowowie i Chadżikurbanow będą sądzeni oddzielnie. W październiku Komitet Śledczy FR zakończył śledztwo przeciwko nim.
Wcześniej z morderstwem dziennikarki "Nowej Gaziety" wiązany był również oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Paweł Riaguzow.
Dżabrail i Ibrahim Machmudowowie oraz Chadżikurbanow i Riaguzow byli już sądzeni za zabicie Politkowskiej. W lutym 2009 roku Moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy, kierując się werdyktem ławy przysięgłych, uniewinnił całą czwórkę. W czerwcu 2009 roku Sąd Najwyższy FR uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. We wrześniu tego samego roku Sąd Najwyższy FR nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki.
W przededniu procesu Pawluczenkowa szefowie Politkowskiej z "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow i Siergiej Sokołow oświadczyli, że śledztwo nie zostało doprowadzone do końca, gdyż ktoś osłania zleceniodawcę mordu.
....
Acha czyli uklad . Czyli zmusili goscia do wziecia na siebie w zamian za lagodnosc . Tak wygladaja matactwa pseudosadow w Rosji .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:34, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Rosja: dzieci Politkowskiej odmawiają udziału w procesie
Dzieci zamordowanej dziennikarki Anny Politkowskiej, Wiera i Ilja, odmówiły we wtorek udziału w rozpoczynającym się w Moskwie nowym procesie pięciu domniemanych zabójców matki.
Napisały one w oświadczeniu, które pojawiło się na stronie internetowej "Nowej Gaziety", że sąd naruszył ich prawa, odmawiając przeniesienia procesu na przyszły tydzień, choć wiedział, że "strona pokrzywdzona nie może w całości uczestniczyć w procesie".
Ich zdaniem proces jest "w sposób oczywisty bezprawny", gdyż "nie mieli oni wpływu na wybór ławy przysięgłych" i "byli pozbawieni prawa składania koniecznych wniosków".
"My, strona pokrzywdzona, odmawiamy udziału w takim procesie. Dlatego apelujemy do przysięgłych, aby zrezygnowali" - napisali Wiera i Ilja Politkowscy.
Anna Politkowska, dziennikarka niezależnej "Nowej Gaziety" była obrończynią praw człowieka, autorką książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina. Została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.
Pierwszy proces jej domniemanych zabójców toczył się w latach 2008-2009 - zakończył się uniewinnieniem oskarżonych przez ławę przysięgłych.
Na ławie oskarżonych tym razem zasiada pięć osób. O zorganizowanie morderstwa Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oskarżył pochodzącego z Czeczenii Łom-Alego Gajtukajewa. W skład stworzonej przez niego w tym celu grupy przestępczej weszli - również pochodzący z Czeczenii - bracia Machmudowowie: Rustam, Dżabrail i Ibrahim, a także byli oficerowie milicji Siergiej Chadżikurbanow i Dmitrij Pawluczenkow.
Pawluczenkow, który przyznał się do winy i zobowiązał się do współpracy podczas śledztwa, zawierając stosowny układ z Prokuraturą Generalną, w grudniu 2012 roku został już skazany na 11 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Sąd uznał go za współorganizatora zbrodni.
Zleceniodawców zabójstwa Politkowskiej wciąż nie wykryto. W tej sprawie prowadzone jest oddzielne dochodzenie.
Wcześniej z morderstwem dziennikarki "Nowej Gaziety" wiązany był również oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Paweł Riaguzow. To on - wraz z Dżabrailem i Ibrahimem Machmudowami oraz Chadżikurbanowem - był sądzony za zabicie Politkowskiej w pierwszym procesie.
W lutym 2009 roku Moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy, kierując się werdyktem ławy przysięgłych, uniewinnił całą czwórkę. W czerwcu 2009 roku Sąd Najwyższy uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. We wrześniu tego samego roku Sąd Najwyższy nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa Politkowskiej.
Dżabrail i Ibrahim Machmudowowie odpowiadają z wolnej stopy; obowiązuje ich jedynie zakaz opuszczania Moskwy. Rustam Machmudow, którego Komitet Śledczy uważa za bezpośredniego zabójcę, przebywa w areszcie. Natomiast Gajtukajew i Chadżikurbanow odbywają już kary pozbawienia wolności za inne przestępstwa.
>>>>
Jesli to ma byc cyrk to nie ma sensu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:29, 20 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
W Moskwie upamiętniono Markiełowa i Baburową zastrzelonych 7 lat temu
W Moskwie upamiętniono adwokata Stanisława Markiełowa i dziennikarkę Anastazję Baburową, zastrzelonych siedem lat temu w centrum stolicy. Hołd oddali im uczestnicy pochodu, którzy przeszli przez centralne ulice do miejsca ich zabójstwa w 2009 roku.
W tym miejscu złożono kwiaty. Przemarsz odbył się przy zezwoleniu stołecznych władz - powiedziała radiu Echo Moskwy rzeczniczka "Nowej Gaziety" Nadieżda Prusienkowa. Rozgłośnia podała, że w pochodzie wzięło udział około 400 osób.
REKLAMA
Gdy marsz się kończył, policja zatrzymała kilkuset prawosławnych aktywistów, którzy według Echa Moskwy planowali prowokacje.
Wcześniej we wtorek kwiaty na miejscu zabójstwa prawnika i dziennikarki złożyli działacze partii Jabłoko.
34-letni Markiełow, znany adwokat, współpracownik Anny Politkowskiej, i 25-letnia Baburowa, dziennikarka "Nowej Gaziety", zginęli 19 stycznia 2009 roku. Zostali zastrzeleni na ruchliwej ulicy w pobliżu Soboru Chrystusa Zbawiciela, kilkaset metrów od Kremla, gdy wracali z konferencji prasowej.
Zabójstwa dokonało dwoje stronników neonazistowskiego ugrupowania Rosyjski Wizerunek - Nikita Tichonow i Jewgienija Chasis. W maju 2011 roku sąd w Moskwie skazał Tichonowa na dożywocie, a Chasis na 18 lat łagru.
31-letni Tichonow i 26-letnia Chasis należeli wcześniej do skrajnie prawicowej, zdelegalizowanej Rosyjskiej Jedności Narodowej (RNE). Zabijając Markiełowa, chcieli się zemścić za jego udział w procesach sądowych przeciwko nacjonalistom. Baburowa miała zginąć jako świadek zabójstwa prawnika.
Zdaniem śledczych do prawnika i dziennikarki strzelał Tichonow, a Chasis wskazała mu cel.
...
Bandyci nawet to chcieli zaklocic.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:53, 07 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Nie bała się trudnych tematów, pisała o Putinie i Czeczenii. 11 lat temu zabito Annę Politkowską
Nie bała się trudnych tematów, pisała o Putinie i Czeczenii. 11 lat temu zabito Annę Politkowską
Dzisiaj, 7 października (18:24)
Rosyjska dziennikarka i obrończyni praw człowieka Anna Politkowska, autorka publikacji o wojnie w Czeczenii, zginęła w Moskwie przed 11 laty, zastrzelona na klatce schodowej swojego domu. Poświęcona jej akcja pamięci odbędzie się w sobotę w Petersburgu.
Wielu uważa, że morderstwo Politkowskiej wciąż nie zostało wyjaśnione
/Peter Kovalev /PAP
Politkowska była więcej niż dziennikarką - była publicystką, której teksty wypełnione były bólem i goryczą z powodu tego wszystkiego, co działo się w Rosji i na świecie - napisał w artykule wspomnieniowym portal Gazeta.ru. Przypomniał, że tematami Politkowskiej były tragedie zwykłych ludzi, którzy stali się ofiarami samowoli i okrucieństwa.
Przez ostatnie lata życia głównym tematem Politkowskiej była Czeczenia i tocząca się tam wojna. Szczególną uwagę zwracała na łamanie praw człowieka w tym regionie. Otwarcie oskarżała siły Federacji Rosyjskiej o zbrodnie przeciwko ludności cywilnej. Ostatnia jej publikacja, jaka ukazała się w niezależnej "Nowej Gaziecie", dla której pracowała, poświęcona była oddziałom czeczeńskim walczącym po stronie rosyjskich sił rządowych.
11 lat po śmierci dziennikarki, cenionej za twórczość, zaangażowanie, odwagę i osobistą uczciwość, jej koledzy z "Nowej Gaziety" uważają, że zabójstwo nie zostało wyjaśnione. Argumentują, że śledczy nie dotarli do zleceniodawców, choć udało się ustalić i skazać wykonawców. Kilka lat temu na ławie oskarżonych zasiadło dwóch byłych oficerów moskiewskiej milicji oraz kilku mężczyzn pochodzących z Czeczenii: trzej bracia Machmudowie i ich starszy krewny Łom-Ali Gajtukajew, związany ze światem przestępczym. Zapadły dwa wyroki dożywocia i wieloletnie wyroki kolonii karnej.
Proces był możliwy, gdyż jeden z byłych milicjantów Dmitrij Pawluczenkow, podpułkownik policji, przyznał się do winy i zobowiązał do współpracy. To on - jak pisała "Nowaja Gazieta" - przyjął zlecenie zabójstwa, zaangażował swoich podwładnych do śledzenia Politkowskiej i znalazł wykonawców. Początkowo jednak został uznany tylko za świadka oskarżenia i m.in. dlatego pierwszy proces w sprawie zabójstwa zakończył się w 2009 roku wyrokami uniewinniającymi. Dopiero pojawienie się zeznań innej osoby, która zwróciła się do "Nowej Gaziety", sprawiło iż po kilku latach Pawluczenkow zaczął mówić prawdę.
Dziś Pawluczenkow odbywa karę 11 lat więzienia. Skazano go w 2012 roku w odrębnym postępowaniu i sądzono w trybie specjalnym, bez badania dowodów i przesłuchiwania świadków. W ramach współpracy ze śledztwem miał ujawnić, kto kazał zabić Politkowską, ale - jak pisze "Nowaja Gazieta" - nie dotrzymał słowa, a podał nazwisko "odgórnie wyznaczonego" zleceniodawcy - oligarchy Borysa Bieriezowskiego.
Łom-Ali Gajtukajew, uznany za organizatora zabójstwa, zmarł latem tego roku w szpitalu więziennym, według niektórych źródeł - na skutek pobicia. "Nowaja Gazieta" relacjonuje, że w ostatnich miesiącach wszelkie próby skontaktowania się z nim kończyły się fiaskiem; gazeta wyraża przypuszczenie, że być może nie pozwolono mu na taki kontakt.
Karę dożywotniego więzienia odbywa Rustam Machmudow, uznany za bezpośredniego zabójcę, który oddał strzały do Politkowskiej.
W materiale opublikowanym w przeddzień 11. rocznicy zabójstwa swej dziennikarki "Nowaja Gazieta" ocenia, że wraz ze skazaniem wykonawców faktycznie zaniechano dalszego dochodzenia. Gazeta prognozuje, że nie należy się spodziewać, by w najbliższych latach udało się ustalić, kto kazał zamordować Politkowską. Osoby te - jak ocenia "Nowaja Gazieta" - mają "alibi polityczne" - tj. z powodów politycznych polecono, by ich nie szukać.
Wielokrotnie w ciągu minionego roku porównywano do sprawy zabójstwa Politkowskiej najgłośniejsze morderstwo w Rosji ostatnich lat - zabicie polityka opozycji Borysa Niemcowa. Latem tego roku skazani zostali domniemani wykonawcy, ale w powszechnej opinii na ławie oskarżonych zabrakło zleceniodawców.
11 lat po śmierci dziennikarki, która zdobyła światowe uznanie wstrząsającymi reportażami z Czeczenii, ta kaukaska republika bardzo się zmieniła - zauważa w sobotę portal Gazeta.ru. Ale, jak dodaje, okropności, o których pisała Politkowska, nie znikły całkowicie.
(az)
...
Osiagnela meczenstwo. Nieswiadome bo nie byla wierzaca. Przynajmniej zupelnie nic o tym nie wiem. Ale nieswiadomie robila to o co chodzi Bogu. DOBRO! I ZA NKE ZGINELA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:47, 16 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Ktoś próbował zabić rosyjską dziennikarkę, która od lat krytykuje Putina
Ktoś próbował zabić rosyjską dziennikarkę, która od lat krytykuje Putina
Dzisiaj, 16 października (07:2
11 lat po zamordowaniu w Rosji Anny Politkowskiej, próbowano zabić kolejną dziennikarkę. Wyniki ujawnionych ekspertyz są jednoznaczne. Dziennikarkę "Nowoj Gaziety" Julię Łatyninę oraz jej rodziców próbowano otruć. Ich dom oblano środkami chemicznymi, które mogą spowodować śmierć.
Julia Łatynina
/ ITAR-TASS / Alexei Filippov /PAP/EPA
Łatynina od lat ostro występuje przeciwko systemowi, jaki stworzył Władimir Putin. Ujawnia też niewygodne fakty z Czeczeni zarządzanej przez Ramzana Kadyrowa, podobnie jak Anna Politkowska.
Byliśmy przekonani, że to takie obrzydliwe poczucie humoru, że chcieli, żebyśmy po prostu śmierdzieli, ale to nie tak, to bardzo poważna trucizna, która atakuje płuca, wątrobę i nerki - mówiła dziennikarka.
Wyniki niezależnej ekspertyzy opublikowała "Nowa Gazeta". Wyjawiono, że dom dziennikarki oblano miedzy innymi solami kwasu ftalowego oraz dimetyloformamidem, którego zaledwie 10 gramów po przeniknięciu do organizmu np. przez skórę - powoduje śmierć.
Gdy po tym incydencie podpalono jeszcze samochód dziennikarki, Łatynina wyjechała z rodziną z Rosji. Nie zrezygnowała jednak z pracy i nadal publikuje w "Nowej Gazecie" i radiu "Echo Moskwy".
(mn)
Przemysław Marzec
...
Tego ktosia a raczej ktosiów dobrze znamy. Ale juz niewiele zla uczynia bo nadchodzi Jezus. I wtedy beda malutcy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:10, 10 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Mija 16 lat od zabójstwa rosyjskiej dziennikarki Anny Politkowskiej
2022.10.07 15:30
Rosyjska dziennikarka i obrończyni praw człowieka Anna Politkowska, autorka publikacji o wojnie w Czeczenii, zginęła w Moskwie przed 16 laty, zastrzelona na klatce schodowej swojego domu. Zleceniodawcy morderstwa nie zostali dotąd zidentyfikowani, a sama zbrodnia uległa przed rokiem przedawnieniu.
W centrum Moskwy zgromadzili się ludzie trzymający portrety zabitej dziennikarki Anny Politkowskiej. 7 października 2012 roku, Moskwa, Rosja. Zdj. ndla.no
Przez ostatnie lata życia głównym tematem artykułów Anny Politkowskiej była tocząca się wówczas w Czeczenii wojna. Szczególną uwagę zwracała na łamanie tam praw człowieka i otwarcie oskarżała wojska Federacji Rosyjskiej o zbrodnie przeciwko ludności cywilnej. Ostatnia jej publikacja, jaka ukazała się w niezależnej Nowej Gazecie, poświęcona była oddziałom czeczeńskim walczącym po stronie rosyjskich sił rządowych.
Za swoje materiały w 1999 i 2000 roku otrzymała najwyższe nagrody Związku Dziennikarzy Rosji – Złote Pióro Rosji i Dobry Uczynek – Dobre Serce. Była też laureatką wielu wyróżnień międzynarodowych. W 2003 roku została uhonorowana nagrodą dziennikarską OBWE „za odważną i profesjonalną pracę, służącą popieraniu praw człowieka i wolności prasy”.
Wielokrotnie jeździła na Północny Kaukaz – do Czeczenii, Inguszetii i Dagestanu. Nigdy nie korzystała z obstawy. Zawsze zatrzymywała się w domach zwykłych ludzi. Każdy jej tekst wywoływał gorące dyskusje. Jej przeciwnicy oskarżali ją o zdradę. Była m.in. autorką książek „Rosja Putina” (2005) i „Druga wojna czeczeńska” (2006).
Została zastrzelona – w dniu urodzin rosyjskiego prezydenta Władimira Putina – 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego domu, w centrum Moskwy. Miała 48 lat.
Przez lata po śmierci Politkowskiej jej koledzy z redakcji podkreślali, że zabójstwo nie zostało wyjaśnione, a w dniu jego przedawnienia zapewnili, że nadal będą „dążyć do wznowienia śledztwa” i do „ujawnienia nazwiska zleceniodawcy”. We wrześniu bieżącego roku sąd w Moskwie unieważnił licencję drukowanej wersji Nowej Gazety. Jej redaktor naczelny i laureat pokojowego Nobla Dmitrij Muratow określił decyzję „zleceniem politycznym” i zapewnił, że nie ma ona „żadnych podstaw prawnych”.
WIADOMOŚCI
Laureat Pokojowej Nagrody Nobla: część nagrody trafi na wsparcie rosyjskich mediów niezależnych
2021.10.08 19:03
Dziennikarze Nowej Gazety przypominają, że śledczy nie dotarli do zleceniodawców, choć udało się ustalić oraz skazać organizatorów i wykonawców. Za zabójcę, który oddał strzały, sąd uznał Rustama Machmudowa, za organizatora – Łom-Alego Gajtukajewa i skazał obu na dożywotnie więzienie.
Kary kilkunastu lat więzienia otrzymali: Ibrahim i Dżabrail Machmudowowie, bracia Rustama. 20-letni wyrok usłyszał – również jako organizator – były milicjant Siergiej Chadżikurbanow. Bracia Machmudowowie i Gajtukajew pochodzili z Czeczenii. W śledztwie figurował ponadto inny były oficer milicji, Dmitrij Pawluczenkow, który przyznał się do winy i zobowiązał do współpracy podczas śledztwa. Został on skazany na 11 lat kolonii karnej w grudniu 2012 roku.
Łom-Ali Gajtukajew zmarł w kolonii karnej w 2017 roku. Według Nowej Gazety ten zawodowy przestępca był jednocześnie tajnym współpracownikiem rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Zabójstwo Politkowskiej, obok zabicia polityka opozycji Borysa Niemcowa czy krytykującego politykę Władimira Putina byłego podpułkownika FSB Aleksandra Litwinienki, jest najgłośniejszym morderstwem politycznym w Rosji w jej współczesnej historii.
Międzynarodowa organizacja Reporterzy bez Granic podała dziś, że w trakcie 22 lat rządów Putina w Rosji – z powodu ich pracy – zamordowano 37 dziennikarzy, a w więzieniach na podstawie sfingowanych procesów przebywa obecnie co najmniej 19.
Rok temu, w 15. rocznicę zabójstwa Anny Politkowskiej, dziennikarze Nowej Gazety opublikowali blisko dwugodzinny dokument o dziennikarce.
...
Taki to prezent Putin dostał na imieniny 16 lat temu! Pamiętamy!
Głupcom się zdaje że ja ukarali tymczasem trafiła do najlepszego świata! Na nich czeka ten najgorszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|