Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:58, 09 Lis 2010 Temat postu: Upadek Euro - szansą dla Europy na przeżycie! |
|
|
Tymczasem znana specjalistka od ekonomii stwierdzila jednoznacznie:
Niemiecka kanclerz Angela Merkel powtórzyła w wywiadzie dla wtorkowego "Financial Times", że upadek euro będzie upadkiem Europy, w związku z czym potrzebne są zmiany w Traktacie Lizbońskim.
Drastyczne zaciskanie pasa w najsłabszych państwach eurostrefy, czyli w Grecji, Irlandii, Portugalii i Hiszpanii, Merkel uznała za niezbędne dla ustabilizowania euro i przyszłego wzrostu. Utrzymanie spójności europejskiej unii gospodarczej i walutowej jest jednym z jej priorytetów.
>>>>>
Tak towarzysze!Trzeba zaostrzac represje wobec ludnosci aby ratowac za wszelka cene Euro.Ilosc ofiar nie ma znaczenia!
>>>>>
"Nie widzę sprzeczności między wzrostem gospodarki, a jej stabilnością. - zaznaczyła.
>>>>>
No z taka wiedza to sie nie dziwie.Stabilnosc jest wtedy gdy NIE MA RAUCHU!Gospodarka NIE ROSNIE.Wzrost oznacza ruch a wiec niestabilnosc...LOGIKA!W UE osiagneliscie STABILNOSC.ZERO RUCHU!
A teraz juz wyzsze stadium ruch do tylu ,,ujemny wzrost''...
:O)))))
"Jeżeli mielibyśmy stanąć po 2013 r. w obliczu sytuacji greckiej, co mam nadzieję nie nastąpi, to potrzebujemy prawnych zabezpieczeń na wypadek, gdyby euro zostało zagrożone" - podkreśliła.
>>>>>
Oczywiscie przepisy ich uratuja zwlaszcza jak nie bedzie kasy :O))))
>>>>>
,,Nie mam wysokiego wyobrażenia o ilościowo określonych limitach bilansu płatniczego" - stwierdziła.
>>>>>>
W ogole nie mam zadnego wyobrazenia o gospodarce ALE GADAM!
>>>>
No i teraz juz wiemy co trzeba robic aby wyjsc z katastrofy ekonomicznej - wszystko odwrotnie niz mowia tacy ,,fachowcy'' wtedy jest szansa!
:O)))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:53, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Parlament Europejski: rośnie krytyka środków oszczędnościowych w Grecji
W Parlamencie Europejskim rośnie zrozumienie dla protestujących Greków. Liderzy frakcji krytykowali we wtorek oszczędności narzucane Grecji przez EBC, MFW i strefę euro. W środę odbędzie się spotkanie eurogrupy ws. drugiego pakietu pomocy dla Grecji - potwierdził Olli Rehn.
Rehn, komisarz ds. gospodarczych i walutowych, ostrzegł we wtorek w Strasburgu, że niekontrolowane bankructwo Grecji miałoby "drastyczne konsekwencje" zarówno dla europejskiej gospodarki, jak i dla "najbiedniejszych części społeczeństwa Grecji". - Mam nadzieję, że będziemy mogli szybko podjąć decyzję w sprawie drugiego programu pomocy dla Grecji - powiedział. Potwierdził jednocześnie, że spotkanie ministrów finansów państw strefy euro poświęcone tej kwestii odbędzie się "według jego wiedzy" w środę.
Chodzi o przyjęty jesienią przez przywódców strefy euro drugi program pomocy w wysokości 130 mld euro. Jego wypłacanie (w transzach do 2014 roku) uzależnione jest jednak m.in. od wdrażania przez Greków reform oszczędnościowych, m.in. redukcji pensji, wskazanych przez tzw. trojkę (Europejski Bank Centralny, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Komisję Europejską). Reformy te wywołują w Grecji coraz większe protesty.
Zdaniem lidera socjalistów i demokratów w Parlamencie Europejskim Hannesa Swobody, żądania trojki nie tylko utrudnią walkę z deficytem, bo nie promują wzrostu gospodarczego, ale są też "nie do zaakceptowania", bo "trojka działa bez legitymacji demokratycznej". Dlatego - jego zdaniem - przedstawiciele trojki powinni wytłumaczyć swe działania przed PE. Swoboda wskazał, że jest w tej sprawie konsensus z innymi grupami politycznymi i przedstawiciele trojki powinni stawić się w komisjach ds. gospodarczych i zatrudnienia.
Swoboda oskarżył trojkę o stosowanie szantażu, gdyż uzależnia ona pomoc finansową od wprowadzenia zmian. Zapowiedział, że socjaliści opracują "alternatywny program" naprawy sytuacji w Grecji, który nie tylko zredukuje deficyt, ale też uwzględni sposoby stymulacji wzrostu gospodarczego i zatrudnienia.
Także zdaniem lidera chadeków w PE Josepha Daula nie można wymagać od Greków kolejnej redukcji pensji. - Musimy zastanowić się nad innymi środkami, bo inaczej idziemy prosto pod ścianę - powiedział na konferencji prasowej.
Najkrytyczniej o reformach wymuszanych na greckim społeczeństwie oraz o braku programu inwestycji wypowiadali się jednak liderzy Zielonych, ostrze krytyki kierując głównie w stronę Niemiec.
- Przyjęta przez UE linia postępowania nie przynosi efektów i nie jest dłużej możliwa do przyjęcia - powiedział Daniel Cohn-Bendit, podkreślając, że nikt w Europie nie byłby w stanie zaakceptować tak nagłych i radykalnych redukcji zarobków. - Popełniliśmy błąd, narzucając tak ostry i nieznośny rytm oszczędności - dodał. Wskazał, że w Grecji zbankrutowało już 60 tys. małych i średnich przedsiębiorstw. Krytykował fakt, że cięcia dotykają najuboższych, a nie ściga się np. bogaczy uciekających z Grecji przed płaceniem podatków i nie podnosi podatków armatorom.
Niemiecka eurodeputowana, współprzewodnicząca Zielonych Rebecca Harms wytknęła Niemcom brak zrozumienia dla greckiego problemu. Przypomniała, że po II wojnie światowej Niemcom, odpowiedzialnym za ogromne zniszczenia w Europie, powiodło się, gdyż "wybaczono im" i korzystały z hojności planu Marshalla.
- To nietolerancyjne. Niemcom wybaczono błędy. Grecy od dziesięciu lat popełniali błędy, ale za przyzwoleniem innych, dlatego trzeba być bardziej elastycznym - powiedziała Harms. Cohn-Bendit i Harms wytknęli Niemcom, że nie potrafią anulować długu Grecji, podczas gdy ich wojenny dług został anulowany, także przez Ateny. - Niemcy muszą skończyć z protekcjonalizmem i dawaniem porad innym - powiedział Cohn-Bendit.
Także lider liberałów Guy Verhofstadt uznał, że porozumienie z trojką, koncentrujące się na podnoszeniu podatków i obniżaniu zarobków w sektorze prywatnym, nie rozwiązuje problemu Grecji. - Powinniśmy raczej zmierzyć się z prawdziwymi problemami, czyli korupcją, klientelizmem, rozdętym sektorem publicznym oraz nieefektywnym systemem podatkowym - powiedział. Rehn przyznał, że "musimy mieć na uwadze warunki życia ludzi, problem w tym, że Grecja przez lata żyła ponad stan". Jeśli program pomocy dla Grecji zostanie przyjęty wraz z towarzyszącymi mu reformami oszczędnościowymi, wówczas "bardzo ważne (będzie), by wszystkie siły polityczne się z nim utożsamiały", a więc realizowały go tak, by przywrócić stabilność sektora publicznego i wzrost gospodarczy. Przekonywał, że program obejmuje nie tylko cięcia pensji, ale też poprawę skuteczności zbierania podatków w Grecji. - Chcemy, by wszystkim w Grecji się poprawiło - zapewnił komisarz.
>>>>
Bestialskie okrucienstwo Brukseli ruszylo juz nawet takich zatwardzialkow jak euro-deputowani . No bo w istocie w imie czego Grecja jest mordowana ???? Zeby brukselscy towarzysze zachowali ,,twarz'' ??? Jaka twarz ? No ze niby pokazac ze euro jest ,,dobre'' i da sie przezyc ...
Na pewno euro-towarzysze zachowaja twarz jak w Grecji doprowadza do glodu ... Do ilu jeszcze % ma wzrosnac bezrobocie ? 30 ? 40 ? 50 ??? Zanim Grecja wyjdzie z UE i podazy droag argentynsko-islandzka ... Im szybciej tym mniej bedzie bolalo . Przedluzanie tego to wyrafinowany sadyzm...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:40, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Monti: Grecy odpowiedzialni za "katalog najgorszych praktyk"
Uzasadniając surowe traktowanie Greków, premier Włoch Mario Monti przypomniał w środę, że są oni odpowiedzialni m.in. za nepotyzm, unikanie płacenia podatków i oszustwa w przetargach. Chwalił rosnącą w UE dyscyplinę jako nowy niemiecki produkt eksportowy.
"Ta surowość, z którą dziś jest traktowana Grecja, jest być może przesadna, ale nie zapominajmy - a mówię to skromnie jako zewnętrzny obserwator - że to Grecja stworzyła doskonały katalog najgorszych praktyk" - powiedział Mario Monti w Strasburgu podczas debaty z eurodeputowanymi w Parlamencie Europejskim. Wśród tych praktyk wymienił nepotyzm, unikanie płacenia podatków, oszustwa w przetargach i zamówieniach publicznych, a także brak konkurencyjności i oszustwa statystyczne.
Monti odnosił się do krytycznych głosów w debacie w PE na temat reform i środków oszczędnościowych w Grecji, w tym redukcji pensji i emerytur, wymuszanych przez strefę euro i Międzynarodowy Fundusz Walutowy w zamian za pomoc finansową. Z powodu tych reform w Grecji nasilają się protesty społeczne i strajki.
"Gdybym był Niemcem, to byłbym dziś nieco smutny, że przez te dwa lata nie udało się zrobić więcej postępu w Grecji, choć to reformy, które normalnie trwają pokolenia. Ale gdybym był Niemcem, byłbym dumny, że udało się wyeksportować niemiecką kulturę stabilizacji" - powiedział na konferencji prasowej.
Monti unikał w Strasburgu porównań Włoch i Grecji, ale przyznał, że jest zasadnicza różnica na korzyść jego kraju: we Włoszech wybory będą dopiero za rok, a rząd premiera Grecji Lukasa Papademosa działa pod presją kwietniowych przyspieszonych wyborów. "Każdy rząd, który musi podejmować trudne decyzje przed wyborami byłby w trudnej sytuacji" - powiedział Monti.
W przemówieniu w Strasburgu Monti powtórzył zobowiązanie Włoch do ustabilizowania bieżących finansów publicznych w 2013 roku; chwalił rosnącą dyscyplinę finansów publicznych w UE, ale podkreślał też potrzebę wzrostu gospodarczego. W tym kontekście apelował o rozwój wspólnego rynku, który określił "duchem i ciałem integracji europejskiej".
Monti przyznał, że jego rząd i reformy cieszą się zrozumieniem społeczeństwa włoskiego. Martwił się jednak, że opinia publiczna jest coraz mniej entuzjastyczna. "Nie chcę stracić tego surowca (entuzjazmu społecznego), a raczej go mnożyć. Dlatego muszę starannie wyjaśniać reformy i przekonywać argumentami, a nie cokolwiek narzucając" - powiedział.
Jego przemówienie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem, owacjami na stojąco i komplementami od liderów największych frakcji politycznych z różnych stron sali.
"Jesteśmy dumni, że jest pan premierem i jesteśmy pod wrażeniem koniecznych reform strukturalnych. Wreszcie mamy też prawdziwego premiera-federalistę" - powiedział były premier Belgii i szef frakcji liberałów Guy Verhofstadt. Zaproponował, by Monti po zakończeniu swej trudnej misji jako premier Włoch, pojechał do Grecji i innych państw w kryzysie, by dzielić się z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem.
>>>>
Monti uzasadnia sadyzm . Jak sie chce psa uderzyc to sie kij znajdzie ...
A kto ich tak zepsul dotacjami ??? BRUKSELA !!!
Najbardziej smieszny jest zarzut nepotyzmu gdy w Brukseli kfitnie kolesiostwo...
A w ogole jak to sie stalo ze Monti stal sie premierem Italii kraju KATOLICKIEGO ! Wszak on jest sado-masonem ? Wolno-zamula kraj ? Moze by opowiedzial o kumpelstwie ,,braci'' i jak oni sie osadzaja na stolkach ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|