Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:48, 16 Lis 2014 Temat postu: Upadek demokracji w Polsce . |
|
|
Nadchodzace dane z wyborow sa tragiczne . Swiadcza ze degeneracja systemu politycznego osiagnela apogeum . Kompletne dno . Po 89 nie powstala demokracja w Polsce na skutek Okraglego Stolu .
Koszmar z Łodzi .
Zdanowska 54,2 % nie ma drugiej tury .
Wynik jeszcze nie Korea Polnocna ale kuriozalny . W demokracji nie sa znane przypadki wyboru w pierwszej turze gdy sa dwie i gdy kandydatow jest kilku . To sie zdarza w nowych demokracjach Afryki i Azji .
Wiem ze slowo Zdanowska nic wam nie miwi . MNIE TEZ ! A jest juz 5 lat . Doslownie z wygladu podobna do nikogo . Nie sa znane jej zaslugi dla ludzi . Wyciagnieta z kapelusza Tuska . Jedyne co wiem to ze zdewastowali nawierzchnie Piotrkowskiej . I PIERWSZA TURA ! To w ogole dno .
A Lodz to nie wyjatek . W calym kraju tragedia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:44, 17 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Do drugiej tury przechodzą Hanna Gronkiewicz-Waltz i Jacek Sasin
Według sondażu Ipsos do drugiej tury w wyborach na prezydenta Warszawy przechodzą Hanna Gronkieiwcz- Waltz, która otrzymała 48,8 procent głosów ..
...
Koszmar z Warszawy . Judaszowa prawie w pierwszej turze ! Przy niej Zdanowska to male piwo .
Lubicie Judaszy bo sami nimi jestescie . Przeciez te rozwody konkubinaty to jest zdrada . I to sie przeklada na wybory . ZEBY RZADZILI PORZADNI LUDZIE WYBORCY TEZ MUSZA BYC PORZADNI !
Te dziady to po prostu wy .
Mamy kompletna masakre . Zadnych dzialaczy obywatelskich . Zeby chociaz 10 % . NIC ! 100% ciuli mianowanych przez roznych preziow partyjnych czyli klik i to ma byc SAMOrzad . Samorzad preziow . 100 % dietochłapów ktorym ,,sie nalezy" . I to nawet nie o to chodzi ze w partiach sa goscie dla korzysci . Gdyby byli wylonieni z partii ktore maja masowe bazy . To bylby system . Ale tu sa doslownie dziady mianowane przez waskie kliki zwane partiami dotowanymi z budzetu . Dotowane sa nie partie tylko swity preziow . Rosja light . Gdzie Kreml za pieniadze tworzy sobie partie . Light bo u nas jest nieporownanie bardziej cywilizowane dziadostwo .
Osiagnelismy kolejne dno .Nie dosc ze te same kliki zwane partiami to jeszcze o gorszym skladzie personalnym i wziely wiecej .
Gdyby nie RN to bym pewnie nie glosowal bo zla nigdy nie popre . Zadnego mniejszego . TFU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:35, 17 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
System za 429 tysięcy, w przetargu tylko jedna firma. Głównym kryterium cena
Firma Nabino, która przygotowała system informatyczny na wybory, była jedyną, która zgłosiła się do przetargu – poinformowała PKW. Jak wynika z dokumentów zamieszczonych na stronie komisji, ogłoszenie wyników przetargu miało miejsce 4 sierpnia – zaledwie 3 miesiące przed wyborami.
Głównym kryterium cena
System na wybory przygotowała firma Nabino Sp. z o.o. z Łodzi, której zlecono wykonanie systemu, stworzenie modułu zbierania informacji o frekwencji w dniu wyborów, modułu informatycznego pozwalającego na ustalenie wyników głosowania i wyników wyborów oraz administrowanie infrastrukturą informatyczną w siedzibie KBW i w zewnętrznym centrum przetwarzania danych. Krajowe Biuro Wyborcze opracowało moduł rejestracji kandydatów, obsługi danych o obwodach głosowania oraz dostarczyło przede wszystkim infrastrukturę teleinformatyczną.
Głównym kryterium wyboru dla PKW była cena – w specyfikacji istotnych warunków zamówienia stanowiła 49 proc. Cena, którą zaoferowała firma Nabino za swój system wniosła 429 tysięcy zł.
W komunikacie wydanym w nocy z niedzieli na poniedziałek Nabino podała, że do tej pory przeprowadzono dwa testy obciążeniowe systemu – 30 października i 7 listopada. Jak podano, w czasie testów sprawdzane miało być obciążenie znacznie większe niż to planowane na noc wyborczą.
...
A na koncu padl system ... Czyli ,,ruskie serwery" . Znowu opetani dostana wiatru w zagle ! Wybory sfalszowane , kombinuje teraz ! Panie to specjalnie .Jest to ponura kropka nad i ... Zwienczenie upadku systemu politycznego w Polsce . Ostatecznej jego degeneracji .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:07, 17 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
"25 listopada na łamach Gazety Wyborczej zamieszczony został bardzo interesujący artykuł Michała Wojtczuka, zatytułowany "Tajemnicza plaga nieważnych głosów na Mazowszu. Dobrze głosują tylko wyborcy PSL". Rzecz dotyczy wyborów sprzed czterech lat, kiedy to odsetek nieważnych głosów oddanych w wyborach do sejmików wojewódzkich był niepokojąco wysoki. Świadczy o tym zamieszczona infografika, którą my równiez prezentujemy w naszej galerii.
- Czy mieszkańców obrzeży Mazowsza znów dotknie w tym roku dziwna przypadłość objawiająca się tym, że tak wielu oddaje nieważny głos w wyborach? Nie mylą się tylko wyborcy PSL - czytamy w artykule w GW. - Broszura formatu A4 na niebieskim papierze, w prawym górnym rogu trzy otwory o średnicy 8 mm. Tak wygląda karta do głosowania w wyborach do sejmików województw. Postawienie krzyżyka tylko przy jednym z nazwisk przerosło aż jedną piątą mieszkańców obrzeży Mazowsza cztery i osiem lat temu. Tam, gdzie liczba poprawnie oddanych głosów spadała do 80 proc., świetnie wypadali kandydaci PSL.
Gazeta donosi też, że sprawę w 2011 r. badała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, a zawiadomienie złożył Janusz Korwin-Mikke. Odmówiła jednak wszczęcia dochodzenia.
GW odkryła również, że mazowieccy wyborcy masowo mylą się tylko w wyborach do sejmiku. W 2006 i 2010 r. oddali ok. 300 tys. nieważnych głosów, prawie 15 proc. A w okręgach obejmujących ten sam teren w wyborach do Sejmu w latach 2007 i 2011 nieważnych głosów było niespełna 2 proc. W wyborach do sejmiku w 2006 r. jedna piąta wyborców nie potrafiła prawidłowo wypełnić karty w okręgu obejmującym Płock. Rok później w wyborach do Sejmu w tym samym okręgu oddano tylko 3 proc. nieważnych głosów. W 2010 r. w wyborach do sejmiku znów prawie jedna piąta kart była wypełniona błędnie, a w wyborach do Sejmu w 2011 r. ludzie przypomnieli sobie, jak głosować poprawnie, i nieważnych było 3,5 proc."
....
Czyli jednak sa POTEZNE falsze ktore latwo sprawdzic . Nie ma takiej opcji ze w calym kraju myli sie 2 % a na Mazowszu 20 % . MALO TEGO ! TYLKO DO SEJMIKOW SIE MYLA ! To musiala byc zorganizowana akcja . A jak w tym roku ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:58, 18 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
"Stronnictwo Ludowo-Demokratyczne" czyli SLD według członka PKW
Zamieszanie spowodowane awarią systemu elektronicznego liczenia głosów nie sprzyjało koncentracji członków Państwowej Komisji Wyborczej. Podczas podawania wyników skrót SLD został rozwinięty jako "Stronnictwo Ludowo-Demokratyczne".
Ciekawe co na to panowie z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
...
Im juz wszystko jedno . Koncza sie . Widzimy zmierzch Zwiazku Zawodowego Bylych Funkcjonariuszy PRL ... Rozumiem ze nerwy sa olbrzymie .
Łódż: opublikowano długooczekiwany budżet 2015
Ponad 4 miliardy złotych wydatków i prawie 300 milionów deficytu. Tak wygląda projekt budżetu Łodzi na przyszły rok. Władze miasta przedstawiły długo wyczekiwany dokument, o który przed wyborami pytała opozycja.
Prezydent Hanna Zdanowska mówi, że budżet na 2015 rok jest znów nastawiony na inwestycje. - Przeznaczamy 1,25 mld zł na inwestycje. To nie tylko dokończenie tych już trwających, ale również rozpoczęcie nowych. Chodzi o kwartały rewitalizacji, drogi do autostrad czy dalsze prace na osiedlach - wymienia.
W przyszłym roku miasto najwięcej pieniędzy chce wydać na transport i drogi - prawie miliard 200 milionów złotych, z czego dla MPK przewidziano prawie 350 milionów.
Ponad 950 milionów Łódź wyda na edukację i prawie pół miliarda na pomoc społeczną. Dziura budżetowa będzie mniejsza niż w zeszłym roku. - Deficyt ukształtował się na poziomie 298 mln zł, czyli jest niższy niż w roku 2014 - zapewnia Krzysztof Mączkowski, skarbnik miasta.
W przyszłym roku miasto chce wydać o 40 milionów mniej na administrację.
Teraz projektowi budżetu Łodzi będzie przyglądać się Regionalna Izba Obrachunkowa, a później trafi on do nowo wybranych radnych. Zajmą się nim zaraz po złożeniu ślubowania.
Budżet musi być uchwalony do końca stycznia. Projekt budżetu ma być konsultowany również w grudniu z łodzianami.
...
Takie cwaniackie kombinowanie . Bali sie krytyki . Teraz trzeba bedzie splacac te rozkopy . Rozkopali srodek miasta przed wyborami aby bylo ze ILE TO SIE ROBI W MIESCIE ! Ale glupi widac dal sie nabrac na prostactwo . Na kazdym kroku oszustwo . Rzady żuli .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:00, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
System PKW wskazał zwycięzcę, którego nie było na kartach do głosowania
Podczas zliczania głosów w wyborach samorządowych na prezydenta Szczecina system PKW wskazał jako zwycięzcę Krzysztofa Woźniaka. Jak dowiedziało się RMF FM - takiego kandydata w ogóle nie było na kartach do głosowania.
- W pewnym momencie na ekranie monitora mieliśmy wyniki wyborów na prezydenta Szczecina, a po naciśnięciu klawisza »drukuj« wyszły nam wyniki na wójta bodajże gminy Kobylanka. I stąd wyszedł Krzysztof Woźniak - poinformował w rozmowie z RMF FM przewodniczący szczecińskiej komisji Grzegorz Kasicki.
Po kilku godzinach system PKW policzył wyniki w poprawny sposób, a pierwotnie uzyskanych danych nie uznano.
O podobnym przypadku wadliwie działającego systemu PKW po przeprowadzonych wyborach samorządowych, poinformował Marek Migalski na swoim profilu na Twitterze.
WKW czeka na protokoły z głosowania do sejmiku
Dzisiaj rano Wojewódzka Komisja Wyborcza w Szczecinie nadal czekała na protokoły z terytorialnych komisji wyborczych z głosowania do zachodniopomorskiego sejmiku. Na razie wpłynął tylko jeden protokół z Komisji Powiatowej w Stargardzie Szczecińskim. Cząstkowe dane PKW mówią o przewadze PO nad PSL i PiS.
Jak poinformowano w środę w komisji wojewódzkiej, nadal występują problemy z systemem informatycznym. Nie ma także decyzji o możliwości "ręcznego" zamiast elektronicznego sporządzania protokołów. Rano żadna z komisji w Zachodniopomorskiem nie zgłosiła jeszcze komisji wojewódzkiej, że dostarczy w środę protokoły.
Wczoraj wieczorem do komisji wojewódzkiej wpłynął jeden protokół z Komisji Powiatowej w Stargardzie Szczecińskim.
Według nieoficjalnych i cząstkowych wyników wyborów podanych przez Państwową Komisję Wyborczą, na Pomorzu Zachodnim najlepszy wynik osiągnęła PO - 32,03 proc., a za nią kolejno: PSL - 24,28 proc.; PiS - 17,74 proc.; SLD - 11,87 proc.; Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego - 3,23 proc.; Ruch Narodowy 1,68 proc.; Demokracja Bezpośrednia - 0,68 proc.
Cztery lata temu PO wygrała wybory do zachodniopomorskiego sejmiku. Miała wtedy 16 mandatów w 30-osobowym sejmiku. Natomiast SLD miało 6, PiS - 5, a PSL - 3 radnych. Później jeden z radnych PiS odszedł do innego ugrupowania.
...
No to super ! Moze system losuje z ksiazki telefonicznej !? Generator wynikow losowych .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:05, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wybory samorządowe. Forma kart do głosowania to tajemnica sukcesu PSL?
Jacek Gądek
Czy książeczkowa forma kart do głosowania miała wpływ na wysoki wynik PSL w wyborach samorządowych? Takie głosy już się pojawiły, bo kandydaci ludowców byli na okładce, co mogło dezorientować wyborców. - To rzeczywiście jest problem - komentuje dr Ewa Modrzejewska.
W tym roku w wyborach samorządowych wyborcy otrzymywali karty do głosowania w formie zeszytowej bądź wręcz książeczkowej, bo karty były spięte. Tak było w przypadku głosowania na radnych gminnych, do powiatów i sejmików wojewódzkich. Na tych książeczkach na pierwszej stronie (okładkowej) byli kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego, bo to PSL wylosowało ten numer listy wyborczej.
Czy mogło to mieć wpływ na wyniki głosowania? Andrzej Celiński, były minister kultury w rządzie premiera Leszka Millera, choć przyznaje, że jest pod wrażeniem wysokiego wyniku PSL, to dodaje: - Szczypta dziegciu jednak: książeczka jako forma prezentacji możliwości wyboru. Pierwsza, okładkowa strona, PSL. OK. Wylosowali jedynkę. Ale to dość gruba i duża książeczka. Mniej wyrobionym wyborcom sugeruje, że wyboru dokonuje się na tej stronie, która jest niczym karta do głosowania.
Jego zdaniem, jeśli już przyjmować taką formę kart do głosowania, to należało tak też zrobić z kartami do wyboru wójta, burmistrza czy prezydenta miast - tyle że alfabetycznie.
Celiński nie jest odosobniony w swoim odczuciu.
Swojego zdziwienia nie kryje też muzyk Paweł Kukiz, który ocenia, że trzeba będzie zażądać unieważnienia wyborów przynajmniej tych do sejmików. Powód? - To, co wyczynił PSL (że o PKW nie wspomnę) to skandal. Na książeczce z komitetami wyborczymi nie było okładki. Od razu wyborca widział nazwiska. Z listy PSL (bo ona była "na okładce"). Wiele osób twierdzi, że były przekonane, iż to są wszystkie nazwiska kandydatów - pisze Paweł Kukiz w sieci.
Co podkreśla artysta, w normalnych państwach robi się albo jedną wielką płachtę ze wszystkimi komitetami, albo książeczkę, ale z okładką np. z tytułem „Listy kandydatów do Sejmiku”.
Samorządowcy w rozmowie z portalsamorzadowy.pl też nie kryją wątpliwości ws. książeczkowej formy kart. Prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz w rozmowie z portalsamorzadowy.pl podkreśla: - Ludzie nie wiedzieli, co mają z tym robić. Powiedziano im, że trzeba postawić jeden znaczek, to wielu postawiło go na pierwszej stronie. Podobnie mówią zresztą inni samorządowcy cytowani w branżowym serwisie.
W rozmowie z Onetem ekspertka z Uniwersytety Warszawskiego podkreśla, że sama forma książeczki nie jest zła. A bez okładki i instruktażu? - To rzeczywiście jest problem - dodaje dr Ewa Modrzejewska z serwisu MamPrawoWiedziec.pl.
- Ze swojego 5-minutowego pobytu w lokalu wyborczym wiem, że ludzie nie są przygotowani do oddania głosu. Przy mnie jedna z pań pytała, co ma zrobić, bo nie wie, jak się głosuje, a osoba z komisji tłumaczyła to bardzo nieudolnie. Jestem zatem głęboko przekonana, że ten dobry wynik PSL rzeczywiście może mieć coś wspólnego z tym, że ludzie po prostu zagłosowali na coś, co zobaczyli jako pierwsze. Ale uczynili to z lenistwa, braku edukacji wyborczej i niewiedzy, co mają zrobić z tymi książeczkami? A szczególnie na prowincji głosuje się po mszy, jest kolejka, więc tym bardziej mogło to mieć jakiś wpływ na wynik wyborów - podkreśla dr Ewa Modrzejewska.
Decyzję o takiej formie kart do głosowania - spinanych w zeszyty bądź książeczki - PKW przyjęła w sierpniu. Losowanie numerów list zorganizowano z kolei w październiku.
Oficjalne wyniki wyborów samorządowych wciąż nie są znane. Z niedzielnego sondażu Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsatu wynika, że w skali kraju wyniki do sejmików wojewódzkich wygrał PiS, uzyskując 31,5 proc. głosów. PO otrzymała 27,3 proc. poparcia. Na trzeci w kolejności PSL głosowało 17 proc. wyborców - najwięcej w historii.
...
Choc nie sadze to od dzis na pierwszej stronie ma byc napis karta wyborcza a dopiero na odwrocie 1 komitet . Zupelnie jednak nie wierze ze wyborcy nie znaja PSL . To smieszne . Partie sa akurat te same i nikt juz nie myli . A ZSL od ilu tam ? 65 lat . To juz predzej ktos nie kojarzy SLD ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:06, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
W Radzie Miasta w Kutnie "wszyscy ludzie prezydenta"
W 21-osobowej kutnowskiej radzie miasta znalazło się 21 osób startujących z listy komitetu wyborczego obecnego prezydenta Zbigniewa Burzyńskiego. Sam Burzyński już w pierwszej turze wygrał niedzielne wybory. Zdobył 65,08 proc. głosów.
Poinformowała o tym w środę dyrektor Krajowego Biura Wyborczego delegatura w Skierniewicach Wanda Lebioda.
Obecnego prezydenta poparło 9278 osób (65,08 proc. głosujących). Drugi wynik uzyskał kandydat SLD Lewica Razem Bartosz Serenda (13,42 proc.), a trzeci Konrad Kłopotowski (PiS) - 10,57 proc.
Burzyński będzie prezydentem Kutna czwartą kadencję. Po tych wyborach w 21-osobowej Radzie Miasta nie będzie miał żadnej opozycji. 21 kandydatów z jego komitetu wyborczego dostało mandat radnego. - To chyba ewenement w skali kraju - skomentowała dyrektor Lebioda.
W poprzednich wyborach Burzyńskiego poparło 74,33 proc. glosujących. W Radzie Miasta zasiadło wówczas 11 radnych startujących z komitetu Burzyńskiego, czterech radnych miało PiS i po trzech - PO i SLD.
...
Co to za kocpały ? Jedna partia ? Korea Polnocna ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:12, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wybory samorządowe 2014. Kukiz: państwo nie funkcjonuje
Paweł Kukiz nie kryje oburzenia nt. awarii systemu informatycznego w PKW. "To co się dzieje przy okazji »wyborów« to kpina. I rzecz przerażająca. Państwo NIE FUNKCJONUJE" (pisownia oryginalna) – przekonuje na Facebooku Paweł Kukiz. W związku z tym, wraz z Januszem Sanockim – radnym Rady Powiatu w Nysie – napisał petycję do prezydenta Bronisława Komorowskiego.
"Zwracamy się do Pana z wnioskiem o podjęcie pilnych kroków zmierzających do zmiany systemu wyborczego w Polsce. Ostatnia kompromitacja tzw. systemu proporcjonalnego i list partyjnych, jaka nastąpiła w wyborach samorządowych ukazuje, jaką wagę ma sposób głosowania i jak może on zafałszować wole wyborców" – piszą sygnatariusze petycji.
Kukiz i Sanocki jako przykład podają PSL. "Partia, której realne poparcie nie przekracza sześciu proc., otrzymuje kilkadziesiąt procent głosów na skutek tego, że lista tej partii znalazła się na pierwszym miejscu, na pierwszej stronie wyborczej broszury i wyborca najłatwiej mógł oddać głos właśnie na tę partię" – czytamy dalej.
Zobacz post na facebooku
Zdaniem autorów pisma taki system "nie ma nic wspólnego z demokracją, odbiera realnie prawa obywatelom, jest skomplikowany, prowadzi do absurdalnych sytuacji".
Dlatego też Paweł Kukiz i Janusz Sanocki zwracają się do prezydenta Komorowskiego "o podjęcie kroków zmierzających do wprowadzenia na każdym szczeblu demokracji – od gminy do Sejmu – wyborów przedstawicieli Narodu w Jednomandatowych Okręgach Wyborczych".
Kukiz na swoim profilu na Facebooku apeluje o podpisywanie się pod petycją. "Jeśli tych podpisów uda się zebrać w krótkim czasie z kilkanaście tysięcy to będzie to podstawą do podjęcia kolejnych działań. Z pikietami w Warszawie włącznie" – przekonuje były lider zespołu Piersi.
...
Panstwo istnieje jedynie teoretycznie . Demokracja tez teoretycznie . Okragly Stol ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:19, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Kod źródłowy Kalkulatora Wyborczego pod lupą
Nie milkną echa skandalu związanego z podliczaniem głosów przez PKW w wyborach samorządowych. Stworzony system informatyczny nie był w stanie obsłużyć ogromnej liczby połączeń. A co ciekawe, w przetargu na dostarczenie oprogramowania wystartowała tylko jedna firma – łódzkie Nabino. Patrząc na portfolio produktów, które udostępniono na ich stronie można zastanawiać się, czy wybór ten był słuszny. Obserwatorzy wskazują, że inne firmy najprawdopodobniej zrezygnowały ze względu na ograniczony czas i bardzo duże wymagania stawiane przez zleceniodawcę.
Jak się okazało, oprogramowanie przygotowane na wybory samorządowe nie sprawdziło się. Co więcej, wiele wskazuje, że zostało napisane niechlujnie, a programy nie zostały w żaden sposób zoptymalizowane. Do sieci wypłynął kod źródłowy Kalkulatora Wyborczego przeznaczonego dla Komisji Obwodowych, który niestety wyglądał tragicznie. Internauci wypisują błędy, jakie w nim występują. Zwracają m.in. uwagę na problemy ze stworzonymi plikami XML, w których występują problemy z nazwami i klasami. Programiści często powtarzali też duże części kodu, co świadczy jedynie o słabej znajomości dobrej metodologii pisania programów: "kod wyglądający jakby go pisali studenci 1szego roku na darmowych praktykach" to jedno z łagodniejszych określeń internautów.
Na facebookowym profilu Marka Małachowskiego pojawiła się obszerna analiza kodu, a sam autor wskazał wręcz niewybaczalne w tym przypadku niedopracowanie. Logowanie przy pomocy niepodpisanego klucza cyfrowego, który może wygenerować dosłownie każdy, pozwala na bezproblemowe wejście do systemu jako członek dowolnej komisji okręgowej. Co więcej, potrzebne jest do tego jedynie przejrzenie ogólnodostępnej instrukcji obsługi.
Zobacz post na facebooku
Wskazuje się, że Kalkulator Wyborczy niestety nie był w żadnym stopniu zabezpieczony. Sam kod źródłowy programu pojawił się w sieci jeszcze przed wyborami, więc osoby potrafiące rozpoznać krytyczne błędy, mogły je wykorzystać. Sytuacja jest tak groteskowa, że powstał nawet konkurs na najgorszy fragment kodu, a cała sytuacja komentowana jest nie tylko u nas, ale i na zagranicznych eksperckich forach. Miejmy nadzieję, że wszystkie osoby zaangażowane w projekt wyciągną wnioski z tej przykrej sytuacji i w przyszłości nie będziemy świadkami podobnych wydarzeń.
...
Zasada najnizszej ceny . Zadziwia jednak glupota firmy . Kazda inna nawet by dolozyla zeby sie popisac . TOZ NIE DA SIE ZAMIESC POD DYWAN SMIECI BO CALY KRAJ OBSERWUJE ! JUZ MOGA OGLASZAC UPADLOSC ! A mieli szanse na swiatowa kariere gdyby to dzialalo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:22, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Włamanie na strony PKW. Komisja zawiadamia ABW
Hakerzy włamali się na stronę Państwowej Komisji Wyborczej i ukradli dane pracowników - poinformował portal niebezpiecznik.pl. PKW w odpowiedzi oświadczyła, że wyniki wyborów nie są w żaden sposób zagrożone. Jak dodała, o sprawie powiadomiła już Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Na stronie niebezpiecznik.pl pojawiła się wieczorem informacja pochodząca - jak podano - od dwóch anonimowych nadawców, którzy wykradli 270 rekordów zawierających dane pracowników Krajowego Biura Wyborczego i Państwowej Komisji Wyborczej. Według niebezpiecznika.pl wykradziono m.in. adresy e-mail, loginy, hasła.
PKW potwierdziła w komunikacie, że uzyskano nieautoryzowany dostęp do baz danych strony internetowej [link widoczny dla zalogowanych] Zapewniła jednocześnie, że podjęła niezbędne środki ostrożności w postaci zablokowania dostępu do sieci PKW z zewnątrz.
Strona [link widoczny dla zalogowanych] pracuje w innej sieci niż system wyborczy - zapewniono w specjalnym komunikacie. "Liczenie głosów trwa i odbywa się niezależnie od uzyskania nieuprawnionego dostępu do strony [link widoczny dla zalogowanych] - dodano.
"Polecono natychmiastową zmianę haseł wszystkich pracowników. Ograniczono dostęp do strony zliczającej wybory wyłącznie do sieci wewnętrznej do momentu zmiany wszystkich haseł w systemach PKW" - podkreślono.
PKW poinformowała o wykryciu incydentu Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Reakcja ABW
Atak nie dotyczy systemu wyborczego - poinformował rzecznik ABW Maciej Karczyński, opierając się na informacji otrzymanej z PKW. Dodał, że po otrzymaniu informacji nt. nieuprawnionego dostępu do baz danych strony PKW natychmiast polecono zmianę haseł i zabezpieczenie logowań.
Karczyński w komunikacie przesłanym PAP przypomniał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we wtorek w późnych godzinach wieczornych otrzymała informację od Państwowej Komisji Wyborczej o incydencie dotyczącym nieuprawnionego dostępu do bazy danych strony internetowej [link widoczny dla zalogowanych]
"Według informacji otrzymanej z PKW, atak nie dotyczy systemu wyborczego" - zapewnił.
Jak dodał, Rządowy Zespół Reagowania na Incydenty Komputerowe CERT.GOV.PL natychmiast polecił PKW zmianę haseł i zabezpieczenie logowań do systemu.
W tej chwili ABW zbiera materiał, który zostanie poddany ocenie formalno-prawnej - poinformował rzecznik ABW.
W TVN24 rzecznik ABW poinformował, że "obecnie ABW będzie ustalać, w jaki sposób doszło do ingerencji, kto mógł ewentualnie tego dokonać i dlaczego". My musimy sprawdzić, czy zawiodły systemy teleinformatyczne, czy zawiódł ewentualnie człowiek" - dodał.
...
To i hakerzy postanowili zaszalec a co !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:30, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wiceszef Komisji Wyborczej: Nie wiem, skąd PKW ma te wyniki
Marcin Pieńkowski 19-11-2014, Rzeczpospolita
Skąd wysoki wynik PSL w Świętokrzyskim? Nie wiadomo. Zastępca przewodniczącego Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Kielcach twierdzi, że nie przesłał jeszcze do PKW żadnego protokołu.
We wtorek wieczorem, Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała cząstkowe wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich. Wynika z nich, że Polskie Stronnictwo Ludowe zdobyło w 80 proc. obwodów 49,9 proc. poparcia.
Tych wyników nie rozumie jednak zastępca przewodniczącego Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Kielcach Jan Mazur. Powód? Wszystkie protokoły wyborcze są jeszcze w jego posiadaniu.
Sami mamy dopiero 12 z 14 potrzebnych protokołów. Czekamy jeszcze na powiat ziemski kielecki i Ostrowiec Świętokrzyski - tłumaczy "Rzeczpospolitej" Mazur i dodaje, że po ich otrzymaniu Komisja weźmie się do pracy. - Zajmie nam to około pięciu-sześciu godzin. Rano wszystko powinno być gotowe - dodaje.
Pytany, na jakiej podstawie PKW podaje więc cząstkowe wyniki, przyznaje, że nie ma pojęcia. - Nie wiem, skąd te wyniki. My nie przesłaliśmy jeszcze żadnego protokołu, bo musimy to zrobić w komplecie, jak już będą wszystkie - wyjaśnia nam wiceszef WKW w Kielcach.
- Ja w ogóle w te wyniki, które podawane są w mediach, nie wierzę. Z tych informacji wynika przecież, że Komisja w Katowicach nie dostała jeszcze żadnego protokołu i w ogóle nie pracuje - dziwi się Mazur.
...
Ale jazda ja cie krece ! 50 % PSL !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:20, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Rekordowa liczba nieważnych głosów do sejmików
Nawet 40 procent nieważnych głosów zostało oddanych w wyborach do sejmiku województwa pomorskiego. Takie dane pochodzą z kilku komisji w Wejherowie. Na terenie całego województwa pomorskiego średnia to 20-25 procent. W powiecie malborskim niemal jedna czwarta osób wrzuciła do urny źle wypełnione karty - informuje Radio Gdańsk.
W Malborku i Nowym Dworze Gdańskim niemal 1/4 głosów została unieważniona. Wojewódzka komisja wyborcza ma dane z 5 kolejnych powiatów - to Gdańsk, Tczew, Kwidzyn, Kościerzyna i Wejherowo.
Według sędziego Macieja Klonowskiego przewodniczącego wojewódzkiej komisji wyborczej, najpewniej tysiące wyborców popełniło błąd, kreśląc krzyżyk na każdej ze stron karty do głosowania, a nie tylko na jednej.
Sytuacja w Malborku
W powiecie malborskim niemal jedna czwarta osób wrzuciła do urny źle wypełnione karty - informuje Radio Gdańsk.
W wyborach wzięły udział 22 tysiące osób. Około 5 tysięcy z nich oddało nieważny głos.
Dane są tym bardziej niepokojące, że to dopiero pierwszy z 20 powiatów województwa pomorskiego, który dostarczył pełne wyniki wyborów do sejmiku.
Trwa ręczne liczenie głosów
PKW na ranem podała oficjalne wyniki wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W pierwszej turze wybraliśmy 1584 włodarzy; do drugiej tury dojdzie w 890 miastach i gminach.
Wciąż jednak brakuje pełnych wyników niedzielnych wyborów samorządowych; najdłużej trwa ustalanie wyników wyborów do sejmików wojewódzkich. System informatyczny nie działa, jest problem z wygenerowaniem protokołów, mimo wprowadzenia danych, komisje powiatowe liczą więc wyniki ręcznie.
...
Nie no jesli 40 % glosow niewaznych to wybory trzeba powtorzyc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:20, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Politolog miażdży PKW: wyniki są całkowicie niewiarygodne. To godzi w bezpieczeństwo państwa
Ta sprawa godzi w bezpieczeństwo państwa. System informatyczny PKW jest całkowicie niewiarygodny. Jedynym rozwiązaniem w tym momencie, jeśli nie unieważnimy wyborów całkowicie, jest przeliczenie jeszcze raz ręcznie wszystkich wyników w oparciu o papierowe protokoły - powiedział w TVP dr Witold Sokała, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, komentując awarię systemu informatycznego PKW. Dyrektor ds. informatycznych PKW Romuald Drapiński twierdzi, że zarzuty dr. Sokały to "bzdura".
Zdaniem dr. Sokały dziś jest oczywiste, że wszystkie wyniki znajdujące się w systemie informatycznym PKW są niewiarygodne. - Każdy średnio rozgarnięty student informatyki jest w stanie wejść na tzw. kalkulator wyborczy, czyli tę część systemu, która jest zainstalowana w komisjach w terenie, i dokonać tam dowolnych zmian w protokołach - tłumaczył politolog.
Dodał, że jego znajomi m.in. eksperci pracujący dla państwa w sferze bezpieczeństwa - w ramach eksperymentu wprowadzali różnego rodzaju zmiany w protokołach np. jednemu z kandydatów dodali 10 głosów i system to przyjął. - Co więcej, jeden z moich znajomych dodał do kandydatów na burmistrza dowolne nazwisko i system wstawił go do drugiej tury - opowiadał.
- System PKW i uzyskane wyniki z danych elektronicznych z tych wyborów są całkowicie niewiarygodne. Jedynym rozwiązaniem w tym momencie, jeśli nie unieważnimy wyborów całkowicie, jest przeliczenie jeszcze raz ręcznie wszystkich wyników w oparciu o papierowe protokoły - podkreślił dr Sokała. - Co gorsza, jeśli ten system mógł zostać zbudowany w tak idiotyczny, całkowicie nieprofesjonalny sposób, oznacza to, że państwo nie potrafi sensownie zarządzać swoimi obowiązkami. Za tanie pieniądze zlecono to zadanie amatorom. Jeśli to się stało w PKW, to oznacza, że dziś każdy system informatyczny państwa jest podejrzany, trzeba by je wszystkie sprawdzić - mówił politolog.
Według niego sprawą powinna zająć się prokuratura, NIK i ABW.
Dr Sokała zwraca też uwagę, że długie milczenie organów państwa w tej sprawie może świadczyć o tym, że będzie chęć zamiecenia sprawy pod dywan. - To się nie uda, ponieważ po pierwsze - nie odpuszczą sprawy partie opozycyjne, a po drugie - dwa miliony młodych ludzi, którzy znają się na informatyce na tyle, że rozumieją problem. Oni nie będą traktowali władz wybranych w tych wyborach jako legalnych - podkreśla.
PKW: Nie ma możliwości zmanipulowania wyborów
Dyrektor ds. informatycznych PKW Romuald Drapiński powiedział PAP, że nie ma możliwości zmanipulowania wyników wyborów poprzez tzw. kalkulator wyborczy. Każdy protokół elektroniczny jest sprawdzany, czy jest zgodny z papierem, podpisanym przez komisję obwodową - zapewnił.
Drapiński stwierdził, że teoria dr. Sokały, to "bzdura".
- Wysłanie protokołu, utworzonego w tzw. kalkulatorze wyborczym wymaga podpisania licencją cyfrową przez przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej, a taką licencję wydają terytorialne komisje wyborcze - powiedział Drapiński.
Jak podkreślił, "nikt nie wyda nikomu z zewnątrz licencji uprawniającej do podpisania protokołu elektronicznego".
Jeśli ten system mógł zostać zbudowany w tak idiotyczny, całkowicie nieprofesjonalny sposób, oznacza to, że państwo nie potrafi sensownie zarządzać swoimi obowiązkami. Za tanie pieniądze zlecono to zadanie amatorom. Jeśli to się stało w PKW, to oznacza, że dziś każdy system informatyczny państwa jest podejrzany, trzeba by je wszystkie sprawdzić.
Zdaniem Drapińskiego, jeśli nawet zdarzy się sytuacja, że ktoś przez "jakieś rzeczy organizacyjne" uzyska dostęp do licencji cyfrowej i prześle dane na serwer centralny, to nie spowoduje to manipulacji wyników, bo - jak wyjaśnił - każdy protokół elektroniczny, "jest sprawdzany, czy jest zgodny z papierem, który podpisała komisja obwodowa".
PKW od niedzieli, kiedy zakończyło się głosowanie w wyborach samorządowych, boryka się z problemami z funkcjonowaniem systemu informatycznego. To powoduje opóźnienia w sumowaniu głosów i utrudnia ustalenie wyników wyborów.
Do tej pory PKW podała niemal pełne wyniki wyborów na wójtów, burmistrzów, prezydentów oraz cząstkowe nieoficjalne wyniki głosowania ustalone na podstawie informacji o wynikach ze 108 770 protokołów z ogólnej liczby 123 359 protokołów głosowania. Wciąż jednak brakuje pełnych wyników niedzielnych wyborów samorządowych; najdłużej trwa ustalanie wyników wyborów do sejmików wojewódzkich. System informatyczny nie działa, jest problem z wygenerowaniem protokołów, mimo wprowadzenia danych, komisje powiatowe liczą więc wyniki ręcznie.
...
Nie ! STUDENCI DOPISUJA GLOSY I NAZWISKA ? Te dane zatem to smietnik . Rozni dowcipnisie powpisywali rozne kfiatki . To chyba tą metodą PKW ,,otrzymala dane z Swietokrzyskiego" ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:28, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Giertych: to nie jest wina PKW
- Niestety, w tym momencie zaufanie do Państwowej Komisji Wyborczej będzie podważone. Problem polega na tym, że oni nie są od systemu informatycznego, tylko od nadzorowania uczciwości wyborów - stwierdził Ryszard Kalisz. - Jak się wypowiadają o systemie informatycznym, to nie mają doświadczenia w relacji z opinią publiczną - dodał poseł. Zdaniem byłego wicepremiera Romana Giertycha, niedopracowany elektroniczny system liczenia głosów to nie wina PKW, a sejmu. - 500 tys. to są śmieszne pieniądze na tak ważny system. Tego typu pieniędzmi się go nie zbuduje. Przy nowoczesnych systemach informatycznych nie można dawać na to tak mało pieniędzy, sejm powinien był dać więcej - uważa Giertych.
PKW od niedzieli, kiedy zakończyło się głosowanie w wyborach samorządowych, boryka się z problemami z funkcjonowaniem systemu informatycznego. Powoduje to opóźnienia w sumowaniu głosów i utrudnia ustalenie wyników wyborów.
...
Tez prawda . Sedziowie nie maja prawa znac sie na komputerach . Oni sa od prawa . Fakt, 500 tys. na gigantyczny system obejmujacy kraj to malo .
Toz przecietny informatyk zarabia 10 tys. na miesiac ! A koszty prowadzenia firmy ? Rok pracy jednego kosztuje ze 200 tys. JEDNEGO !!! A tu ma byc zespol ! Toz posel bierze 10 tys . na miesiac a przeciez to nie jedyne koszty ktore ponosimy na Sejm .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:59, 20 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
"Protest przeciw wyborczej kpinie". W sobotę wrocławska manifestacja
W sobotę we Wrocławiu odbędzie się protest przeciwko pracy Państwowej Komisji Wyborczej. Uczestnicy będą domagać się powtórzenia wyborów.
"Protest przeciwko wyborczej kpinie - żądamy powtórzenia wyborów" - pod taką nazwą znajdziemy na Facebooku wydarzenie, które odbędzie się w najbliższą sobotę, 22 listopada, o godz. 14:00 na wrocławskim Rynku. Na stronie wydarzenia swój udział w proteście zadeklarowało do czwartkowego popołudnia już prawie 1,5 tys. osób.
- To, co robi PKW, to, co robią komisje - to co najmniej skandal! Jako Polacy nie możemy zgodzić się na takie postawienie sprawy - piszą na stronie wydarzenia organizatorzy.
Protestujący będą żądać ponownego przeprowadzenia wyborów samorządowych. Organizatorzy podkreślają, że sobotnia manifestacja będzie wydarzeniem ponadpartyjnym, nie mającym na celu agitacji za kimś lub przeciw komuś i przyjść na nią może każdy.
Wsparcie dla inicjatywy wyraziły wrocławskie struktury Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wrocławski oddział Kongresu Nowej Prawicy, wrocławski Ruch Narodowy, Młodzież Wszechpolska, stowarzyszenie KoLiber, Solidarni 2010, Solidarność Walcząca, Unia Polityki Realnej oraz Paweł Kukiz, ubiegający się o mandat radnego sejmiku województwa dolnośląskiego z list Bezpartyjnych Samorządowców - według najnowszych, wciąż nieoficjalnych danych - z powodzeniem.
...
Porozumienie ponad podzialami ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:16, 20 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Kosz na śmieci w roli urny wyborczej
W miejscowości Rybie koło Raszyna tymczasową rolę urny wyborczej pełnił... kosz na śmieci. Urna, którą na początku przygotowano na niedzielne wybory zapełniła się już w południe - informuje portal wpr24.pl.
Opieczętowany i owinięty biało-czerwoną flagą zielony kosz pełnił rolę urny w obwodowej komisji wyborczej numer 11 i 12.
Decyzję o jego ustawieniu podjęli członkowie komisji, ponieważ urny zaczęły się zapełniać ok. godz. 13. W opinii przedstawiciela KBW, rozwiązanie to nie naruszyło Kodeksu wyborczego.
Problemy z liczeniem głosów
W pierwszej turze niedzielnych wyborów samorządowych wybraliśmy 1584 włodarzy; do drugiej tury dojdzie w 890 miastach i gminach.
Wciąż brakuje pełnych wyników; najdłużej trwa ustalanie wyników do sejmików wojewódzkich. System informatyczny nie działa, jest problem z wygenerowaniem protokołów. Komisje powiatowe liczą wyniki ręcznie.
...
Ja dziekuje ! Ale siermiezne wybory ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:20, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Cetler: ktoś próbuje nas zastraszyć
Do siedziby firmy Nabino w Łodzi weszło dziś kilkanaście zamaskowanych osób podających się za tajnych, policyjnych agentów. Nabino to firma, która przygotowała wadliwy system podliczania głosów w wyborach. Z powodu opóźnień do dziś nie znamy oficjalnych wyników wyborów - informuje RMF FM.
- Ktoś nas próbuje zastraszyć - powiedział szef firmy Maciej Cetler. Dzisiaj do siedziby przybyli zamaskowani ludzie, którzy grozili pracownikom. Cetler przyznał też, że dostaje pogróżki na pocztę elektroniczną.
Nabino to łódzka firma, która stworzyła informatyczny system do obliczania głosów w wyborach. Z powodu licznych awarii komputerów i oprogramowania głosy musiały być wielokrotnie liczone, co doprowadziło do kompromitacji PKW.
...
Uzyc sily latwiej niz podliczyc wynik . Kazada wladza w koncu do takiego wniosku dochodzi . NO I CZEGO TAM SZUKAJA ? KGB SIEDZI W AMBASADZIE !
Tak dziala system ogolnokrajowy za 400 tys . Jako informatyk samouk sam moge z wlasnego doswiadczenia powiedziec jakie to ciezkie . WIECEJ CZASU SIE POPRAWIA BLEDY NIZ OPRACOWUJE ! Bo po paru godzinach w kodach przed oczami lataja cyferki i literki . I wlczasz poprawionych Herosow I NIE DZIALA ! Jedna cyferka nie tak i koniec ! Informatyka jest strasznie precyzyjna . Dopisana jedna cyferka przesuwa caly kod ! Komputer nic nie rozumie i koniec. Usuwasz jedna cyferke i dziala od razu !
System nie byl testowany jak slysze . To jest smiech . Ja nawet testuje zmiane szybkosci takich chlopow w Herosach z 1 na 3 bo nawet to jest roznica . A ci nie testowali systemu jako calosci ! Po pierwszym testowaniu tego co zmodyfikowalem w Herosach IV polowe zmian musialem zmienic bo byly liczne bledy . Dopiero teraz jest super ale znow bede testowal ! A to gra ktora tylko zmieniam . Bo juz ktos ja zlozyl i dziala ! A tu caly system ! No ludzie !
A widzicie jak mi sie przydaja Herosy . Ktos by powiedzial gra ... E tam dla dzieci ... Niepowazne . A tu poznalem cala dziedzine od srodka ! O ktorej nie mialem pojecia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:53, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wybory samorządowe 2014. Policja zatrzymała 12 osób, które protestowały w PKW
Policja wyprowadziła z siedziby Państwowej Komisji Wyborczej osoby, które uczestniczyły w okupacji PKW. Zatrzymanych zostało 12 osób, są one podejrzewane o naruszenie miru domowego i zostały przewiezione na komendę, gdzie zostaną przesłuchane.
Wczoraj wieczorem do siedziby PKW weszła grupa protestujących, którzy zajęli salę konferencyjną i domagali się m.in. natychmiastowej dymisji członków PKW. W związku z tym Komisja zdecydowała o przerwaniu prac.
Obecna na miejscu policja przez kilka godzin nie podjęła interwencji. Przed północą administrator budynku złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z artykułu 193 kodeksu karnego naruszenie miru domowego. Jak powiedziała kom. Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP administrator kilkakrotnie zwrócił się do protestujących o opuszczenie budynku. Po tej prośbie część osób opuściła dobrowolnie budynek, ale część pozostała.
"W związku z tym administrator budynku poprosił policję o podjęcie interwencji. Funkcjonariusze jeszcze raz poprosili o opuszczenie budynku przez osoby zgromadzone, a gdy to nie poskutkowało, wyprowadzili te osoby” - powiedziała Kędzierzawska.
Policja zatrzymała 12 osób, które zostały przewiezione na komendę policji. - Wobec zatrzymanych osób będą prowadzone czynności w kierunku artykułu 193 kodeksu karnego. Chodzi o naruszenie miru domowego - powiedziała policjantka.
Zgodnie z art. 193 kk: "Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że kolejne osiem osób dostało wezwania do stawiennictwa w jednostkach policji na przesłuchanie w charakterze świadka. O dalszych szczegółach KSP ma poinformować dzisiaj.
- Naszym zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa osób zgromadzonych i postronnych. Byliśmy tu wyłącznie po to, aby zapewnić bezpieczeństwo i aby nie doszło do naruszenia prawa - podkreśliła Kędzierzawska.
Wczoraj wieczorem przed siedzibą PKW odbyła się manifestacja "Stop manipulacjom wyborczym" z udziałem m.in działaczy Ruchu Narodowego, Kongresu Nowej Prawicy i Stowarzyszenia Solidarni 2010. Część protestujących weszła do budynku. Zajęli salę konferencyjną, domagając się natychmiastowej dymisji członków PKW, unieważnienia niedzielnych wyborów samorządowych i powtórzenia ich oraz zmiany obecnego prawa wyborczego. PKW zdecydowała o przerwaniu prac. Jak napisano w uchwale PKW, wtargnięcie do siedziby Komisji dużej grupy osób stwarzało "zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy PKW, pracowników KBW i dokumentacji wyborczej.
Wczoraj wieczorem protest przeciwko "fałszerstwom wyborczym" odbył się także w Krakowie. Według policji uczestniczyło w nim ok. 700 osób.
...
Na szczescie ich nie pobili . Nie wiem po co przerywali prace . Co to widok 12 chlopcow im przeszkadzal ? Niestety jak mozna sie obawiac nieudolnosc maskuja policja bo to najprosciej . Oczywiscie to widowisko . Patologie sa gdzie indziej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:00, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dziennikarze wśród zatrzymanych po okupacji siedziby PKW
Już dziś do sądu może trafić wniosek w sprawie osóbm, które wczoraj wtargnęły do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej. Policja zatrzymała 12 osób. Wśród nich znaleźli się dziennikarze - Ewa Stankiewicz oraz Jan Pawlicki (Telewizja Republika) oraz fotoreporter PAP. - Prawdopodobnie zostanie wykorzystany tryb przyśpieszony - powiedział rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek.
Okupującym PKW zostanie postawiony zarzut naruszenia miru domowego z artykułu 193. kodeksu karnego. Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności lub jej pozbawienie do roku.
Wczoraj wieczorem do siedziby PKW weszła grupa protestujących, którzy zajęli salę konferencyjną i domagali się m.in. natychmiastowej dymisji członków PKW. W związku z tym Komisja zdecydowała o przerwaniu prac.
Obecna na miejscu policja przez kilka godzin nie podjęła interwencji. Przed północą administrator budynku złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z artykułu 193 kodeksu karnego naruszenie miru domowego. Jak powiedziała kom. Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP administrator kilkakrotnie zwrócił się do protestujących o opuszczenie budynku. Po tej prośbie część osób opuściła dobrowolnie budynek, ale część pozostała.
- W związku z tym administrator budynku poprosił policję o podjęcie interwencji. Funkcjonariusze jeszcze raz poprosili o opuszczenie budynku przez osoby zgromadzone, a gdy to nie poskutkowało wyprowadzili te osoby - powiedziała Kędzierzawska.
Wcześniej przed siedzibą PKW odbyła się manifestacja "Stop manipulacjom wyborczym" z udziałem m.in działaczy Ruchu Narodowego, Kongresu Nowej Prawicy i Stowarzyszenia Solidarni 2010. Część protestujących weszła do budynku. Zajęli salę konferencyjną domagając się natychmiastowej dymisji członków PKW, unieważnienia niedzielnych wyborów samorządowych i powtórzenia ich oraz zmiany obecnego prawa wyborczego.
PKW zdecydowała o przerwaniu prac. Jak napisano w uchwale PKW, wtargnięcie do siedziby Komisji dużej grupy osób stwarzało "zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy PKW, pracowników KBW i dokumentacji wyborczej.
Protest przeciwko "fałszerstwom wyborczym" odbył się także w Krakowie. Według policji uczestniczyło w nim ok. 700 osób.
...
Wreszcie organa odzyskaly sprawnosc i znalazly winnych , ktorzy ,,ugodzili w panstwo" . Dziadoskie urzedy sady itp. w panstwo nie godza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:39, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Zarząd PAP o zatrzymanym fotoreporterze: wykonywał obowiązki wynikające z misji Agencji
Fotoreporter Polskiej Agencji Prasowej w gmachu PKW wykonywał swe obowiązki, wynikające z realizacji misji Agencji - podkreśla zarząd PAP po zatrzymaniu przez policję Tomasza Gzella. Wypowiedzieli się także Press Club Polska i środowisko fotoreporterów.
"PAP ma określone zadania jako narodowa agencja" - zaznaczył zarząd PAP w wydanym w piątek oświadczeniu. Wskazał także, że fotoreporter w gmachu PKW wykonywał swoje obowiązki.
Do sprawy odniósł się także Press Club Polska. "Zatrzymanie dziennikarza wykonującego obowiązki służbowe, a zwłaszcza dokumentującego działania siłowe uprawnionych służb państwa zawsze będzie budziło najwyższy niepokój i rodziło oczekiwanie szybkich i jednoznacznych wyjaśnień. Działanie takie rodzi bowiem uzasadnioną wątpliwość co do intencji zatrzymujących" - wskazał Press Club Polska w swoim oświadczeniu. Podkreśla się w nim, że Tomasz Gzell w siedzibie PKW przebywał legalnie, na polecenie służbowe swych przełożonych i dla wszystkich odbiorców serwisu PAP dokumentował zajścia z udziałem okupujących gmach.
"Odbiorcy serwisu fotograficznego PAP – a są to światowe agencje prasowe oraz wszystkie liczące się media w kraju – zostały pozbawione możliwości skorzystania z tego materiału. Tomasz Gzell na miejscu zdarzeń wykonywał zadania dziennikarskie i nie ma powodu, dla którego funkcjonariusze policji mu to uniemożliwili" - napisał Press Club, przypominając o treści art. 43 Prawa prasowego: "Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej – podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
"Natychmiastowego naprawienia błędu i wypracowania właściwych procedur na przyszłość" oraz wyjaśnień od minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej i komendanta głównego policji Marka Działoszyńskiego, domagają się też przedstawiciele organizacji zrzeszających fotoreporterów, Klubu Fotografii Prasowej przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich i Stowarzyszenia Fotoreporterów. Jak podkreślili, nie akceptują działań policji w tej sprawie. "Tomasz Gzell został zatrzymany (wraz z dziennikarzem TV Republika Janem Pawlickim) w czasie pełnienia obowiązków służbowych. Zgodnie z ustawą Prawo Prasowe praca dziennikarzy w takich warunkach, podlega specjalnej ochronie" - piszą autorzy oświadczenia, przypominając o art. 43 Prawa prasowego.
W nocy z czwartku na piątek do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie dostała się grupa osób, które następnie rozpoczęły okupację jednego z pomieszczeń PKW. Po tym zdarzeniu PKW zdecydowała o przerwaniu prac. Protestujący chcieli natychmiastowej dymisji członków PKW w związku z przedłużającym się obliczaniem wyników wyborów samorządowych.
Po kilku godzinach policja podjęła interwencję, usuwając te osoby z siedziby PKW. Razem z nimi zatrzymany został fotoreporter PAP Tomasz Gzell, przebywający w tym miejscu legalnie, wykonujący obowiązki dziennikarskie na zlecenie PAP. Zatrzymano również dziennikarza TV Republika Jana Pawlickiego.
Policja zatrzymała w PKW w sumie 12 osób. Wobec wszystkich zatrzymanych policja chce zastosować tryb przyspieszony i postawić wszystkim - w tym dziennikarzom - zarzuty naruszenia miru domowego. Wnioski mają trafić do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście; policja ma na to 48 godzin od zatrzymania. Art. 193 Kodeksu karnego stanowi: kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu lub wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do roku.
Według piśmiennictwa prawniczego, wdarcie się do danego obiektu to wejście przy użyciu przemocy, np. przez odepchnięcie siłą gospodarza lub wyłamanie drzwi. Przyjmuje się, że "nieopuszczanie obiektu" następuje m.in. wtedy, gdy sprawca znalazł się w danym miejscu legalnie, ale potem stał się osobą niepożądaną, i mimo żądania uprawnionej osoby nie opuścił go.
...
Gdyby nie byl z mediow to byla by cisza . Tak samo z aresztowanymi na Marszu Niepodleglosci tez brali kto byl pod reka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:59, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Zatrzymani po zajściach w PKW odpowiedzą w trybie przyspieszonym
W przypadku wszystkich 12 osób zatrzymanych podczas zajść w PKW policja chce zastosować tryb przyspieszony. Nie wiadomo, czy wnioski do sądu, prawdopodobnie w sprawie naruszenia miru domowego, skierowane zostaną jeszcze w piątek. Policja ma na to 48 godzin.
Wśród zatrzymanych jest fotoreporter PAP obsługujący PKW, który wykonywał na miejscu zdjęcia dla agencji.
Zarząd PAP w specjalnym oświadczeniu podkreślił, że "PAP ma określone zadania jako narodowa agencja".
Dlatego nasz fotoreporter wykonywał swoje obowiązki, które wynikają z realizacji misji Agencji - czytamy w oświadczeniu.
Oświadczenia w tej sprawie wydały też: Press Club, Klub Fotografii Prasowej przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich oraz Stowarzyszenie Fotoreporterów.
Pierwsze wnioski - dotyczące naruszenia miru domowego - zostaną skierowane do sądu jeszcze w piątek.
- Wnioski będą skierowane do sądu po uzupełnieniu całego materiału dowodowego. To są nagranie wideo, przesłuchania świadków, przesłuchania zatrzymanych, a materiał musi być taki, żeby sąd nie miał wątpliwości, wydając oświadczenie - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Mrozek.
Prawdopodobnie policjanci postawią zatrzymanym zarzuty dotyczące naruszenia miru domowego. Przestępstwo to definiuje art. 193 Kodeksu karnego. Stanowi on, że kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu lub wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do roku.
PKW w czwartek późnym wieczorem zdecydowała o przerwaniu prac po tym, gdy grupa protestujących zajęła salę konferencyjną, gdzie zorganizowano studio wyborcze. Protestujący chcieli natychmiastowej dymisji członków PKW w związku z przedłużającym się obliczaniem wyników wyborów samorządowych.
Około północy policja wyprowadziła tę grupę osób z siedziby PKW, zatrzymanych zostało 12 osób, kolejne osiem dostało wezwania do stawienia się w jednostkach policji na przesłuchanie w charakterze świadka.
Według piśmiennictwa prawniczego, wdarcie się do danego obiektu to wejście przy użyciu przemocy, np. przez odepchnięcie siłą gospodarza lub wyłamanie drzwi. Przyjmuje się, że "nieopuszczanie obiektu" następuje m.in. wtedy, gdy sprawca znalazł się w danym miejscu legalnie, ale potem stał się osobą niepożądaną, i mimo żądania uprawnionej osoby nie opuścił go.
Sprawę o takie przestępstwo prowadzi sama policja, a nie prokuratura.
Obecnie wejścia do siedziby PKW pilnuje policja. Wprowadzono akredytacje dla przedstawicieli prasy, którzy chcą obsługiwać prace komisji. Dotychczas aby wejść do budynku Kancelarii Prezydenta przy ul. Wiejskiej, gdzie mieści się Krajowe Biuro Wyborcze, wystarczała legitymacja prasowa.
W czwartkowej uchwale o przerwaniu prac PKW poinformowano, że decyzja taka zapadła w związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa prac komisji i dokumentacji wyborczej. "W związku z wtargnięciem dużej grupy osób do pomieszczeń Kancelarii Prezydenta RP - zajmowanych na potrzeby Państwowej Komisji Wyborczej związane z ustaleniem wyników wyborów - stwarzającym zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy PKW, pracowników KBW i dokumentacji wyborczej, Państwowa Komisja Wyborcza postanawia przerwać pracę do czasu usunięcia tego zagrożenia" - podano w uchwale podpisanej przez przewodniczącego PKW Stefana Jaworskiego.
W czwartek wieczorem przed siedzibą PKW zorganizowano protest pod hasłem "Stop manipulacjom wyborczym" z udziałem m.in działaczy Ruchu Narodowego, Kongresu Nowej Prawicy i stowarzyszenia Solidarni 2010. Część protestujących weszła do budynku, do sali konferencyjnej PKW. Rano w piątek PKW wznowiła prace.
...
Tak ukarac okrutnych zbrodniarzy ! Nikt za nic nie odpowiada . PKW za liczenie RPP za deflacje sendziole za wyroki Sienkiewicz za policje . MLODZI ODPOWIEDZA ZA WSZYSTKO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:05, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Bogatynia: możliwe unieważnienie wyborów z 16 listopada
W Bogatyni (woj. dolnośląskie) rozpoczyna się drugie postępowanie w sprawie fałszowania wyników wyborów samorządowych. W pierwszym, związanym z korupcją wyborczą, zatrzymano już sześć osób.
Wszystko zaczęło się, gdy 16 listopada, w wyborczą niedzielę, policjanci z komendy powiatowej w Zgorzelcu zatrzymali w Bogatyni 23-letniego Piotra K., przy którym znaleziono odręcznie sporządzony spis wyborców jednego z okręgów głosowania w mieście. W toku dalszych działań okazało się, że K. przyjął 2050 zł od jednego z kandydatów do rady miejskiej Bogatyni w celu "wypłaty" osobom, które zgodzą się za pewną sumę pieniędzy oddać głos na wskazanych kandydatów do rady miasta i powiatu.
Stwierdzono, że Piotr K. wręczył w zamian za oddanie głosu na konkretnych kandydatów kwoty w wysokości od 50 do 100 złotych kilku osobom, wśród których ustalono Sandrę A., Mariana G., Henryka L. oraz Barbarę K., mieszkańców Bogatyni. Całej piątce postawiono zarzuty.
Niedługo później policja zatrzymała kolejną osobę zamieszaną w tę sprawę. Według prokuratury w Jeleniej Górze, w proceder korupcji wyborczej w Bogatyni może być zamieszanych nawet około 20 osób. Jak informuje jeden z lokalnych portali, oprócz pieniędzy, głosujący na wskazanych kandydatów mogli również liczyć na świątecznego karpia.
Równocześnie wszczęto kolejne postępowanie, dotyczące oszustwa wyborczego w Bogatyni. Zgorzeleccy policjanci zabezpieczyli w jednej z obwodowych komisji wyborczych zapasową urną, w której znajdowało się pięć kart, jednak tylko na części znalazły się „krzyżyki”. W urnie zapasowej nie powinny znaleźć się karty do głosowania, jeśli główna urna nie została zapełniona kartami. Przez cały czas trwania wyborów dostęp do niej mają jedynie członkowie obwodowej komisji wyborczej.
Ponadto w jednej w komisji w Bogatyni udaremniono próbę wrzucenia do urny 22 kart wyborczych, na których oddano głos na jedną z kandydatek do rady miasta.
Jak informuję Radio Wrocław, komitet Platformy Obywatelskiej chce złożyć wniosek o unieważnienie wyborów w Bogatyni. O takiej możliwości zadecyduje sąd.
...
Nu prosz ! PO CHCE UNIEWAZNIC WYBORY ! UROCZE ! Glosowanie nalezy powtorzyc tez gdy jest 40 % glosow niewaznych . Albo ktos falszowal albo wyborcy sie mylili . Jedno i drugie do powtorki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:12, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Zaskakujący wynik PSL. Strach nawet w Platformie
Zaskakująco duże wzmocnienie ludowców w sejmikach wywołuje strach nawet w PO - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Spływające z całej Polski dane, wbrew sondażowym wynikom badania exit poll opublikowanych w niedzielny wieczór, pokazują, że to PSL, a nie PiS wygrywa w wielu sejmikach. Tak jest m.in. w województwach opolskim i kujawsko-pomorskim. Gazeta zwraca uwagę, że najbardziej szokuje skala zysków ludowców - na Kujawach zwiększyli swój stan posiadania dwukrotnie, zaś na Opolszczyźnie czterokrotnie.
PSL przekonuje, że wynik wywalczyli ciężką pracą. Trudno w to uwierzyć lokalnym rywalom. Twierdzą oni, że ludowcom pomogła karta do głosowania w formie książeczki, w której jako pierwsza znajdowała się lista PSL. Przyznają to nawet sami politycy tej partii. Eugeniusz Kłopotek nie ukrywał w rozmowie z WP.PL, że pierwsze miejsce na listach wyborczych, przy wielostronicowych kartach do głosowania, wpłynęło na wynik wyborczy ludowców. - Myślę, że jakiś niewielki wpływ to miało. Dla niektórych osób cała ordynacja i system głosowania nie były zrozumiałe - mówił nam poseł.
Czytaj więcej - Eugeniusz Kłopotek dla WP.PL: karty do głosowania miały wpływ na wynik PSL
Wynik PSL niepokoi nawet PO. W partii słychać głosy o konieczności powtórzenia wyborów, gdyż "ludowcy nie powinni mieć więcej, niż im się należy". Oczywiście oficjalnie w Platformie nikt tego nie powie - konkluduje "Rz".
...
Nie no takich numerow nie uznamy . Aby ratowac ,,twarz" oglosza byle co i macie uznac...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:17, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Narodowcy o protestach i PiS: to opozycja wyłącznie taktyczna
Przedstawiciele Ruchu Narodowego ocenili, że protest, który odbył się w czwartek w PKW, to wyraz "uzasadnionego i oczywistego" oburzenia obywateli. Poinformowali, że zwołają w sobotę manifestację w Warszawie jako wyraz wsparcia dla protestujących i ich postulatów. Skrytykowali też PiS, za odcinanie się od protestów. - PiS mówi o powtarzaniu wyborów i nic w tym kierunku nie zrobi, to jest czysta mowa-trawa, to jest opozycja wyłącznie taktyczna - mówił Robert Winnicki z RN.
W czwartek wieczorem przed siedzibą PKW zorganizowano protest pod hasłem "Stop manipulacjom wyborczym" z udziałem m.in. działaczy Ruchu Narodowego, Kongresu Nowej Prawicy i stowarzyszenia Solidarni 2010. Część protestujących weszła do budynku, do sali konferencyjnej PKW i nie chciała jej opuścić. W związku z tym PKW w czwartek późnym wieczorem zdecydowała o przerwaniu prac. W nocy policja usunęła grupę protestujących z budynku. PKW w piątek rano wznowiła prace.
Jeden z liderów RN Robert Winnicki podkreślił, że do zajęcia pomieszczenia w PKW doszło "długo po rozwiązaniu manifestacji zorganizowanej przez RN" i że jej uczestnicy podkreślali, że nie chcą być kojarzeni z żadnym środowiskiem politycznym.
Skrytykował też PiS, za odcinanie się od tych protestów. - Wczorajszy dzień doskonale pokazał, kto jest w Polsce prawdziwą opozycją, a kto jest pseudoopozycją - ocenił Winnicki. Nawiązał też do porozumienia PiS i SLD ws. inicjatyw dotyczących powtórzenia wyborów samorządowych.
- Pseudoopozycja w postaci Jarosława Kaczyńskiego ściskała rękę Leszkowi Millerowi, natomiast prawdziwa opozycja - czyli RN i inne środowiska jak Solidarni 2010, KNP i inni byli tu pod PKW i udzielali wsparcia tym, którzy protestowali przeciw fałszowaniu wyborów - powiedział Winnicki.
- Trzeba powiedzieć sobie jasno: PiS mówi o powtarzaniu wyborów i nic w tym kierunku nie zrobi, to jest czysta mowa-trawa, to jest opozycja wyłącznie taktyczna, malowana - ocenił Winnicki.
Dodał, że to, co się stało w czwartek "było reakcją oburzonych obywateli na ten zamach na demokrację, którego jesteśmy świadkami". - Dlatego w sytuacji nadzwyczajnej nic dziwnego, że obywatele reagują nadzwyczajnie - uznał.
Oświadczył też, że "zwoła manifestację do Warszawy na sobotę" jako wyraz solidarności zarówno dla zatrzymanych przez policję uczestników protestów jak i dla ich postulatów. Chodzi o żądania dymisji sędziów PKW, powtórzenia wyborów i wprowadzenia zmian w prawie wyborczym.
...
Wyoborcy PiS to megalemingi . Prezes sciska sie z Millerem a oni nic . NIE WIDZO NIE SLYSZO ! Ale gdyby tak Winnicki ! ŁO MATKO ! ALE BYLBY WRZASK ICH MEDIOLI ! KGB ! Dlatego mnie brzydza organicznie . Ten syf trzeba zdelegalizowac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:43, 22 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
MSW: czekamy na rozstrzygnięcie sądu ws. oskarżonych dziennikarzy
MSW poinformowało, że czeka na ostateczne wyjaśnienie sprawy dziennikarzy oskarżonych o "naruszenie miru domowego" w PKW. - Przyglądamy się sytuacji; kluczowe dla nas jest rozstrzygnięcie sądowe - powiedziała rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.
Zapewniła, że - biorąc pod uwagę szczególny charakter pracy dziennikarzy - resort "od początku ze szczególną uwagą i zainteresowaniem przygląda się sytuacji. - Jako Ministerstwo Spraw Wewnętrznych absolutnie nie jesteśmy obojętni. Jesteśmy zainteresowani ostatecznym wyjaśnieniem tej przykrej sprawy i rozstrzygnięciem sądu, jako niezależnej instytucji - zauważyła Woźniak. Jak mówiła, rozstrzygnięcie sądowe jest dla MSW "kluczowe".
Woźniak zwróciła uwagę, że policja dostarczyła do sądu potrzebne materiały, które będą analizowane. Zauważyła też, że sąd musi przesłuchać jeszcze wielu świadków, dlatego wyznaczył terminy kolejnych rozpraw. "Poczekajmy na niezależny wynik postępowania sądowego. (...) My nadal będziemy przyglądać się z zainteresowaniem sprawie" - podkreśliła.
Z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie zatrzymania dziennikarzy relacjonujących wydarzenia 20 listopada w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej wystąpił do minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej m.in. prezes Stowarzyszenia Wolnego Słowa Wojciech Borowik. W piśmie do minister napisał on też, że doszło do "ograniczającego wolność słowa i prawo do informacji zachowania policji uniemożliwiającego dziennikarzom wykonywanie ich misji oraz obowiązków i postawienie ich za to przed obliczem sądu".
Wczoraj wieczorem stołeczny sąd odroczył sprawę "naruszenia miru domowego" w PKW, o co policja oskarżyła dwóch dziennikarzy: PAP - Tomasza Gzella i TV Republika - Jana Pawlickiego. Dziennikarze nie przyznali się do zarzutów. Sąd odroczył sprawę do 26 listopada, 2 i 5 grudnia, kiedy będą zeznawać świadkowie. Zachowany jest tryb przyspieszony.
W nocy z czwartku na piątek do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej dostała się grupa osób, które następnie rozpoczęły okupację jednego z pomieszczeń PKW, stanowiącego studio wyborcze. Po tym zdarzeniu PKW zdecydowała o przerwaniu prac. Protestujący chcieli natychmiastowej dymisji członków PKW w związku z przedłużającym się obliczaniem wyników wyborów samorządowych. Po kilku godzinach policja podjęła interwencję, usuwając te osoby z siedziby PKW i zatrzymując 12 osób.
...
Widzicie co sie dzieje ? Jaiego ,,miru domowego" ? To urzedasi tam mieszkaja ? Skrecone zarzuty na sile . Teraz to ja juz nie wierze w zadne wyniki . Wladza PO juz idzie na chama . W tej sytuacji falsz wyborczy jest jak najbardziej mozliwy ... Strasznie sie zdegenerowali . Bezprawie totalne .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:55, 22 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Radio PiK
Niezadowoleni z organizacji wyborów zapowiadają protest przed siedzibą PKW w Bydgoszczy
Grupa bydgoszczan zamierza wyrazić swoje niezadowolenie z przebiegu wyborów samorządowych. W sobotę o 17.00 przed siedzibą Państwowej Komisji Wyborczej, która mieści się w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy, odbędzie się protest pod hasłem "STOP Manipulacjom Wyborczym".
W manifestacji wezmą udział mieszkańcy, a także przedstawiciele różnych organizacji i partii politycznych, którzy są oburzeni m.in. "złą konstrukcją list do głosowania" oraz awarią systemu informatycznego PKW.
Według zapowiedzi, mieli się też się domagać odwołania przedstawicieli Państwowej Komisji Wyborczej. Tymczasem w piątek późnym wieczorem znana już była decyzja o rezygnacji całego składu PKW z członkostwa w komisji. Podobny protest zapowiadany był na niedzielę (23.11) przed Urzędem Marszałkowskim w Toruniu.
...
Kolejna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:56, 22 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Cały skład Państwowej Komisji Wyborczej podał się do dymisji
Cały skład PKW odejdzie po ogłoszeniu wyników II tury wyborów - PAP
Sześciu kolejnych sędziów zapowiedziało wczoraj rezygnację z członkostwa w PKW po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych, co oznacza zmianę całego składu Komisji. Deklarację o zrzeczeniu się członkostwa w PKW złożył też sędzia Stanisław Zabłocki, a do dymisji podał się szef PKW Stefan Jaworski.
Sędzia Stanisław Kosmal odszedł z PKW z powodu ukończenia 70 lat, jego miejsce zajął sędzia SN Wiesław Kozielewicz.
Jak dowiedziała się PAP późnym wieczorem w wyborczym biurze prasowym, rezygnację z członkostwa w PKW złożą: zastępca przewodniczącego - Andrzej Kisielewicz - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, Bogusław Dauter - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, Maria Aleksandra Grzelka - sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, Andrzej Mączyński - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Janusz Niemcewicz - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Antoni Włodzimierz Ryms - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Z komunikatu wyborczego biura prasowego wynika, że decyzję sędziowie podjęli na wczorajszym posiedzeniu. Nie podano powodów rezygnacji. Sędziowie rezygnację z członkostwa w PKW złożą z dniem podania do publicznej wiadomości obwieszczenia o wynikach II tury wyborów, która odbędzie się 30 listopada w tych miejscach, gdzie w pierwszym głosowaniu nie udało się wybrać wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta.
Wczoraj po południu dymisję złożył szef PKW Stefan Jaworski. Także sędzia Stanisław Zabłocki zdecydował, że zrzeknie się członkostwa w PKW. Rezygnacje te to pokłosie problemów z systemem informatycznym, który obsługiwał niedzielne wybory samorządowe i w konsekwencji opóźniania się ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów.
- Pan Jaworski złożył dymisję na ręce pana prezydenta, pan prezydent tę dymisję przyjmie. Sędzia zapowiedział, że będzie pełnił swoją funkcję do momentu podania oficjalnych wyników drugiej tury wyborów samorządowych - powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Sędzia Zabłocki zdecydował o rezygnacji poinformował Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, czyli instytucji, która delegowała go do PKW. Rzecznik Sądu Najwyższego podał, że pismo sędziego Zabłockiego wpłynęło w czwartek w godzinach porannych, ale informacja o tym została odroczona do piątku z uwagi na prośbę sędziego.
"Decyzję tę podjąłem w związku z oceną społeczną trudności w zakresie szybkiego ogłoszenia wyników wyborów, które to trudności zostały spowodowane awarią systemu elektronicznego wspomagania prac organów wyborczych" - napisał sędzia Zabłocki do prof. Małgorzaty Gersdorf. Podkreślił przy tym, że według jego najlepszej wiedzy, PKW "nie jest odpowiedzialna z prawnego punktu widzenia ani za awarię systemu elektronicznego, ani za przebieg procedury wyłaniania podmiotu, który jest autorem tego systemu".
Zgodnie z Kodeksem wyborczym w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi dziewięciu sędziów powoływanych przez prezydenta - trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA.
Prezydent - na uzasadniony wniosek prezesa instytucji, która wskazała danego sędziego do PKW - może odwołać członków komisji lub jej szefa. Według kodeksu wygaśnięcie członkostwa w PKW następuje też w przypadku zrzeczenia się członkostwa, śmierci, ukończenia 70 lat przez członka komisji będącego sędzią w stanie spoczynku.
Pierwsza konsekwencją personalną w PKW, związaną z problemami z systemem informatycznym, było złożenie w środę na ręce Jaworskiego rezygnacji przez szefa Krajowego Biura Wyborczego Kazimierza Czaplickiego. Również on funkcję przestanie pełnić po zakończeniu II tury wyborów samorządowych. Czaplicki wyjaśniał, że powodem jego dymisji jest poczucie odpowiedzialności za organizację niedzielnych wyborów.
Wczoraj rano poinformowano, że w związku z wydarzeniami po wyborach samorządowych prezydent chce w poniedziałek spotkać się z konstytucjonalistami - obecnym prezesem i byłymi prezesami TK. Natomiast we wtorek Komorowski ma spotkać się z szefem PKW.
Wyniki w sobotę?
PKW zatwierdziła do wczorajszego wieczoru protokoły z wyborów do sejmików w pięciu województwach: wielkopolskim, podlaskim, podkarpackim, lubuskim i opolskim. Ogłoszenie oficjalnych wyników zależy od zatwierdzenia pozostałych 11 protokołów. Wiadomo już, że wyniki wyborów do sejmiku dolnośląskiego komisja wojewódzka poda najwcześniej dziś po południu.
Ponadto komisje wojewódzkie zatwierdziły jeszcze protokoły w wyborach w woj. kujawsko-pomorskim, lubelskim, łódzkim, małopolskim, pomorskim, śląskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim. Te protokoły nie zostały jeszcze zatwierdzone przez PKW.
Głosów nie policzyły jeszcze komisje wojewódzkie na Dolnym Śląsku i Mazowszu.
Wiadomo, że PO wygrywa w siedmiu sejmikach, PiS w pięciu; PSL w dwóch.
Protest w siedzibie PKW
W czwartek wieczorem przed siedzibą PKW odbyła się manifestacja "Stop manipulacjom wyborczym" z udziałem m.in działaczy Ruchu Narodowego, Kongresu Nowej Prawicy i Stowarzyszenia Solidarni 2010. Część protestujących weszła do budynku. Zajęli salę konferencyjną, domagając się natychmiastowej dymisji członków PKW, unieważnienia niedzielnych wyborów samorządowych i powtórzenia ich oraz zmiany obecnego prawa wyborczego. PKW zdecydowała o przerwaniu prac. Jak napisano w uchwale PKW, wtargnięcie do siedziby Komisji dużej grupy osób stwarzało "zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy PKW, pracowników KBW i dokumentacji wyborczej".
Policja wyprowadziła z siedziby Państwowej Komisji Wyborczej osoby, które uczestniczyły w okupacji PKW. Zatrzymanych zostało 12 osób, są one podejrzewane o naruszenie miru domowego.
...
To bylo nieuchronne w tej sytuacji . Krzywda im sie nie stala ponad 20 lat na koszt podatnika . Bezrobocia nie zaznali teraz emerytura . Dobrze ze sami sie zreflektowali . Oczywiscie wina jest szeroka . Cala klasa polityczna ale oni akurat w tej sprawoe byli twarza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:03, 22 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Protest we Wrocławiu. Manifestanci domagają się powtórzenia wyborów
Tomasz Pajączek
Na czele protesty stanął Paweł Kukiz, muzyk, a jednocześnie radny sejmiku
Wyszli na ulice, żeby zaprotestować przeciwko Państwowej Komisji Wyborczej. – Mamy dość wyborczej farsy, żądamy powtórzenia wyborów – mówili ci, którzy zebrali się w sobotę na wrocławskim Rynku. Na czele protestujących stanął Paweł Kukiz, który z ramienia Bezpartyjnych Samorządowców został radnym sejmiku dolnośląskiego.
Choć mija już prawie tydzień od wyborów samorządowych – w wielu miejscach wciąż nieznane są oficjalne wyniki w wyborach do sejmików wojewódzkich. Tak jest między innymi na Dolnym Śląsku, gdzie nie ma jeszcze pełnych danych ze wszystkich okręgów.
Dlatego manifestanci, którzy w sobotę pojawili się na Rynku, domagali się powtórzenia wyborów, bo ich zdaniem zostały one zwyczajnie sfałszowane. Na transparentach mieli też wypisane inne hasła – "Żądamy likwidacji PKW", "Żądamy zmiany kart wyborczych" oraz "Gdzie PSL nie może, tam PKW pomoże".
– Wiem, że z tego protestu nic nie będzie i nie dojdzie do powtórki wyborów, ale przynajmniej mam czyste sumienie. Wychodzę z założenia, że prawda i tak zwycięży – mówi Paweł Kukiz, muzyk, a jednocześnie radny sejmiku dolnośląskiego.
Przemawiając na Rynku we Wrocławiu – Kukiz mówił też o wyborczej farsie i stwarzaniu pozorów demokracji. Oprócz niego w proteście uczestniczyli także między innymi członkowie Narodowego Wrocławia, Młodzieży Wszechpolskiej, Solidarności Walczącej, ONR i Nowej Prawicy – w sumie kilkaset osób.
W czasie protestu pod Ratuszem zbierano również podpisy pod petycją do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by zainterweniował w sprawie wyborów. Manifestanci zapowiedzieli też, że złożą skargę do Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
...
Fajne hasla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:10, 22 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Gdańsk: Ruch Narodowy i Kongres Nowej Prawicy zapowiadają protesty ws. wyborów
Ruch Narodowy oraz Kongres Nowej Prawicy zapowiedziały organizację protestów przed Wojewódzkimi Komisjami Wyborczymi w całym kraju. W Gdańsku jej siedziba mieści się w gmachu Urzędu Wojewódzkiego.
Działacze RN i KNP zapowiedzieli organizację dwóch równoległych wydarzeń. Sympatycy Kongresu Nowej Prawicy spotykają się pod gmachem Urzędu Miejskiego skąd wyruszają w kierunku siedziby wojewody. W budynku przy ul. Okopowej mają się znaleźć około godziny 12.00
- Trasa marszu będzie zabezpieczana przez siły policyjne, ponieważ na sąsiednich pasach ruchu będzie odbywać się normalny transport kołowy - powiedziała WP.PL Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy gdańskiej policji.
Bezpośrednio przed siedzibą wojewody o godzinie 11.30 pojawią się sympatycy Ruchu Narodowego. Demonstranci będą protestować przeciwko nieprawidłowościom podczas głosowania.
- Gdy organizowaliśmy poprzedni protest w sprawie tzw. afery podsłuchowej na pikietę przyszło ponad 300 osób, a była to spontaniczna manifestacja. Organizowana z dnia na dzień. W sobotę spodziewamy się nawet większej liczby osób - powiedział WP.PL Jakub Albin z pomorskich struktur ONR.
...
W calym kraju .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|