Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 3:42, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wyniki wyborów w sejmikach wojewódzkich
PKW przekazała oficjalne wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich. Choć najwięcej głosów do sejmików samorządowych zdobyło PiS - 26,85% w przeliczeniu na mandaty to PO, które otrzymało mniej głosów otrzyma w skali kraju więcej mandatów. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się późnym wieczorem w sobotę przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Stefan Jaworski pomylił się. Zaniżył o dwa liczbę mandatów zdobytych przez PiS, a zawyżył o dwa - liczbę mandatów dla PSL. Platforma Obywatelska PO: 26,36 proc - 179 mandatów do sejmików wojewódzkich, Prawo i Sprawiedliwość - 171, PSL 23,68 proc - 157 , a SLD (8,78%) - 28
W skali kraju, w wyborach samorządowych na wszystkich szczeblach oddano 9,76 proc. głosów nieważnych - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Dla porównania - podała PKW - w 2010 roku w skali kraju oddano 7,89 proc. głosów nieważnych.
Głosy nieważne przy wyborze sejmików to 17,93% wszystkich oddanych głosów. Najwięcej głosów nieważnych w wyborach do sejmików padło w Wielkopolsce 22, 77 % na drugim miejscu było lubuskie 20,54, i warmińsko- mazurskie 19,86. Najmniej głosów nieważnych było w podlaskim 14,57.
Świętokrzyskie
Polskie Stronnictwo Ludowe w sejmiku woj. świętokrzyskiego będzie miało najwięcej mandatów: 17 z 30 -
16,72 proc. głosów uznano za nieważne
...
Swietokrzyskie juz tak zostalo jak bylo ?
PSL 23!!!68 !!!!!!!!!
SKANDAL !!! I MY MAMY TO UZNAC ?!
JA DZIĘKUJĘ ! DRUGA BIAŁORUŚ ! BEZ WIELKIEJ PRZESADY ! W ŻYCIU BYM NIE PRZYPUŚCIŁ ,ŻE TO BĘDZIE MOŻLIWE !
SZOK SZOK SZOK !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 13:25, 23 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:27, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Radio Rzeszów
Narodowcy z Rzeszowa protestowali przed Urzędem Wojewódzkim
Przedstawiciele środowisk narodowych protestowali przed Urzędem Wojewódzkim
Przedstawiciele środowisk narodowych z Podkarpacia protestowali przed Urzędem Wojewódzkim przeciw - jak mówili - manipulacjom w wyborach. W pikiecie brało udział ok. 100 osób - informuje "Radio Rzeszów".
Przed drzwiami Urzędu Wojewódzkiego postawiono kosz z napisem PKW a uczestnicy rozwinęli transparenty z nazwami organizacji, które reprezentowali: Ruch Narodowy Podkarpacie, Młodzież Wszechpolska, Ojcowizna RP i Dębiccy Patrioci. Byli też przedstawiciele Nowej Prawicy.
We wznoszonych okrzykach domagano się powtórzenia wyborów. Skandowano m.in. "PKW - złodzieje głosów" i "Stop wyborczym manipulacjom". Krytycznie mówiono o rządzących - szczególnie PSL, który uzyskał w wyborach niespodziewanie wysoki wynik. Dostało się też opozycji. PiS - zdaniem protestujących - za słabo domaga się powtórzenia wyborów i niepotrzebnie krytykuje narodowców za akcję w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej.
Organizatorzy przyznawali, że liczba protestujących nie jest imponująca - ale - jak mówili - to pierwszy i na pewno nie ostatni protest - kolejne mają być większe.
...
Okazuje sie ze protesty byly zbyt lagodne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:28, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Szczecin: protest narodowców pod magistratem
Blisko 200 sympatyków Ruchu Narodowego zgromadziło się przed Urzędem Miasta w Szczecinie by zaprotestować przeciwko sądzeniu osób zatrzymanych w czwartek w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej.
Protestujący domagali się unieważnienie wyborów samorządowych i zmiany ordynacji wyborcze. Chcieli przezroczystych urn, publicznego liczenia głosów i jednomandatowych okręgów. Tłum skandował: "Złodzieje! Fałszerze!"
Protesty narodowców odbyły się dziś w wielu miastach Polski: we Wrocławiu, Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Białymstoku, Bydgoszczy i Kielcach.
...
Tak to jest zlodziejstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:16, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Fala krytyki po serii wpadek Państwowej Komisji Wyborczej
Nie ustają komentarze po wczorajszej konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej. PKW ogłosiła wyniki wyborów do sejmików, ale podała tylko liczbę mandatów. Dziennikarze natomiast naciskali na wynik procentowy w skali kraju. Po kolejnej wpadce PKW dziennikarz TVN24 Krzysztof Skórzyński skomentował zamieszanie: "To jest nie-wia-ry-go-dne!!"
- PKW po otrzymaniu obwieszczeń od wszystkich komisarzy wyborczych sporządza obwieszczenia o zbiorowych wynikach wyborów - przypominał na konferencji Stefan Jarowski, przewodniczący PKW.
Po tym, jak dowiedzieliśmy się, że PO zdobyła 179 mandatów, PiS 169, PSL 159, a SLD 28 dziennikarze najpierw pytali o demonstrację przed budynkiem PKW i zatrzymania dziennikarzy. Tej sprawy sędziowie nie chcieli jednak obszernie komentować.
Później przyszła pora na pytania o procentowy wynik wyborów do sejmików w skali kraju. Ten wynik najbardziej interesował dziennikarzy, ponieważ miał być wyznacznikiem krajowego poparcia dla poszczególnych partii. - Tej informacji należy poszukiwać na naszych stronach internetowych. Nie przygotowywaliśmy tych danych, bo jest ich ogrom - mówił sędzia Jaworski, odpowiadając na pytania mediów.
Ta informacja wywołała falę komentarzy wsród dziennikarzy i publicystów.
Duże kontrowersje wzbudziła również pomyłka Państwowej Komisji Wyborczej. Przewodniczący Stefan Jaworski czytając wyniki mandatów popełnił błąd w wynikach PiS i PSL. Partii Jarosława Kaczyńskiego zostało "odebrane" 2 mandaty, a PSL niesłusznie doliczono 2.
Ta pomyłka to kolejny blamaż PKW. Zwrócił na to uwagę dziennikarz "Rzeczpospolitej" Michał Szułdrzyński.
Jest cos przerazajacego, ze organ odpowiedzialny za demokratyczne wybory usiluje ukryc wyniki procentowe tychze wyborow
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski)November 22, 2014
Czuję się poniżony przez PKW i farsę wyborczą. Niewątpliwie tak samo czuje się większość Polaków. Okaże się czy jesteśmy warci godności.
— G. Kostrzewa-Zorbas (@GKZorbas)November 22, 2014
Panowie z PKW okazują się bardzo wrażliwi na swoim punkcie, a to, że 30 milionów ludzi czeka na konkretne LICZBY już niestety mają gdzieś
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak)November 22, 2014
PKW się pomyliła podając liczby mandatów! To jest nie wia ry go dne!!!
— Krzysztof Skórzyński (@skorzynski)November 22, 2014
Jakby było mało? "@rzeczpospolita: #PKW, ogłaszając wyniki, zaniżyło o 2 liczbę mandat #PiS, a zawyżyło o 2 dla #PSL [link widoczny dla zalogowanych]
— Michał Szułdrzyński (@szuldrzynski)November 22, 2014
...
To juz nie pomylki to falszywe wyniki ! Groza narasta . Puitngrad . Rosja light .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:53, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Piechociński na Twitterze: Piechociński i PSL sfałszowali wybory na Pomorzu
Na oficjalnym koncie Janusza Piechocińskiego na Twitterze pojawił się zaskakujący wpis. "Piechociński i PSL sfałszowali wybory na Pomorzu" - możemy przeczytać w tweecie umieszczonym na tym portalu. Pojawił się tam także link do bloga, na którym zamieszczono krótki tekst na ten temat.
"Piechociński i PSL sfałszowali wyniki wyborów w okręgu gdyńskim na Pomorzu. Sposobem na fałszerstwo jest Janusz Kupcewicz na I miejscu. Zapowiadam, za rok Janusz w tym okręgu zdobędzie mandat posła. PiS polecam wyjaśnienie, kim jest Janusz na Pomorzu. Janusz świetny prezent na imieniny zrobiłeś. Życzę zdrowia..." - czytamy na blogu posła (pisownia zachowana - red.).
"Ups, zdaje się, że pan wicepremier postanowił się przyznać także na TT" - napisał na Twitterze Łukasz Warzecha.
Polityk zbliżony do kierownictwa PSL powiedział w rozmowie z Onetem, że wpis wicepremiera Janusza Piechocińskiego należy odbierać w kategorii ironii. A styl wypowiedzi jest właściwy dla swoistego poczucia humoru polityka, który "powinien być znany dziennikarzom".
...
Smiszne ... Mi nie jest do smiechu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:05, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Pakistan - 2 % nieważnych głosów. Polska - 20% nieważnych głosów. I gdzie ten Trzeci Świat?
— Stanisław Janecki (@St_Janecki)listopad 23, 2014
...
Tak u nas .
W ogolesprawa smierdzi niesamowicie . Wezmy samo ogloszenie wyniku .
O 24.00 W NOCY ! W NIEDZIELE !
Na kilometr smierdzi spiskiem . Wtedy nie ma mediow bo sa w domu . Gazety nie wychodza w Niedziele . Obsada jest tylko minimalna .
A wyniki mialy byc w piatek ! Przypadek ?
Wyglada na jakies kalkulacje i zaskakiwanie mediow . KTO TO PLANUJE ? Bo to juz celowa strategia . To nie sa jacys nieudacznicy w tym wypadku .
Tylko jest odgrywany spektakl .
Ale jedno jest pewne spadla maska z systemu w Polsce . Nie jest to zadna demokracja tylko oligarchia . Bo nie jest jeden tyran tylko klika w Warszawce . Tzw. ,,eksperci" media rozne grupy interesow i reka reke myje . Rezimowi mediole zspraszaja rezimowych profesorow ktorzy wam wyjasnia ze jest super . Kto widzi cos innego ma halucynacje a w ogole to niszczy panstwo . Oni nie niszcza swoimi zbrodniami . Tylko ci co o tym mowia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:42, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Pniewaz pojawila sie ,,teoria książeczkowa" aby przykryc lipe z wynikami to popatrzmy na oslawine ksiazeczki .
UCHWAŁA
PAŃSTWOWEJ KOMISJI WYBORCZEJ
z dnia 3 lutego 2014 r.
w sprawie wzorów kart do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego dla obwodów głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach morskich
Na podstawie art. 40 § 5 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112, z późn. zm.1)) Państwowa Komisja Wyborcza uchwala, co następuje:
§ 1. 1. Karta do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego w obwodach głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach morskich:
1) drukowana jest jednostronnie na papierze koloru białego, jednakowym rodzajem i wielkością czcionki dla oznaczeń wszystkich list kandydatów w danym okręgu wyborczym i nazwisk kandydatów;
2) składa się z odpowiedniej liczby zadrukowanych jednostronnie i trwale połączonych lub zbroszurowanych kart formatu A4.
2. Każda karta na zadrukowanej stronie, w górnej lewej części, opatrzona jest oznaczeniem „Okręg wyborczy nr ...” i nazwą miejscowości, w której mieści się siedziba okręgowej komisji wyborczej, a w prawej – oznaczeniem „str. ... (numer danej strony) z ... (liczba stron)”.
3. Pośrodku pierwszej karty, w górnej jej części, umieszczony jest napis „KARTA DO GŁOSOWANIA w wyborach do Parlamentu Europejskiego w dniu ......................”.
4. Na jednej karcie może być umieszczona tylko jedna lista kandydatów na posłów.
5. Każda lista opatrzona jest oznaczeniem „Lista nr ...” oraz nazwą lub skrótem nazwy komitetu wyborczego, który zgłosił listę. Na liście po oznaczeniu „Kandydaci na posłów” umieszcza się w kolejności liczbę porządkową, po niej kratkę przeznaczoną na oddanie głosu oraz nazwisko i imię – imiona każdego kandydata.
6. Nazwiska kandydatów z tej samej listy kandydatów na posłów umieszcza się w jednej kolumnie.
7. Na każdej karcie, w jej dolnej części, zamieszcza się informację o sposobie głosowania i warunkach ważności głosu oraz, poniżej, po prawej stronie, drukuje się odcisk pieczęci okręgowej komisji wyborczej. Miejsce na umieszczenie pieczęci obwodowej komisji wyborczej oznaczone jest wyłącznie na pierwszej karcie w jej lewej dolnej części.
8. Wzór karty do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego w obwodach głosowania utworzonych za granicą i na polskich statkach morskich określa załącznik do uchwały.
§ 2. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia i podlega ogłoszeniu.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej: S.J. Jaworski
1) Zmiany wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 2011 r. Nr 26, poz. 134, Nr 94, poz. 550, Nr 102, poz. 588, Nr 134, poz. 777, Nr 147, poz. 881, Nr 149, poz. 889, Nr 171, poz. 1016 i Nr 217, poz. 1281, z 2012 r. poz. 849, 951 i 1529 oraz z 2014 r. poz. 179 i 180.
Załącznik 1. [WZÓR – KARTA DO GŁOSOWANIA]
Załącznik do uchwały Państwowej Komisji Wyborczej
z dnia 3 lutego2014 r. (poz.139)
[link widoczny dla zalogowanych]
I tu rzekomo numer 1 oznacza gigantyczne poparcie 23,68 % . A kto byl na poczatku ksiazeczki do europarlamentu ? SOLIDARNA POLSKA ! Znaczy wynik 23,68 ? Prawie . 3,98 ... Tyle co sondazach ... Teorie o ksiezeczce i numerze jeden mozna spuscic z pradem kibla . Tyle sa warte . Wplyw ich na wynik jest dokladnie zerowy . Nawet analfabeci nie sa tak glupi zeby sie tak pomylic ale lemingi warszawki to kupily .
A przy okazji zwracam na wybitny fachowy jezyk prawny kfiatu ,,prawnikow tego kraju" .
Karta do głosowania ...
... składa się z odpowiedniej liczby zadrukowanych jednostronnie i trwale połączonych lub zbroszurowanych kart formatu A4.
!!!
KARTA SKLADA SIE Z KART ! GENIALNA PRECYZJA PRAWNICZEGO JEZYKA GENIALNYCH FACHOWCOW WARSZAWKI !
Sorry ! Ja nie wiedzialem ZE TO TAK WYGLADA ! Nie da rady wszystkiego czytac ! Ale to jest przedszkole ! Taki belkot jako prawo !
I TAKI MAMY REZIM ! I REKA REKE MYJE ! I SIE OKAZUJE ZE WYBORAMI ICH NIE ODWOLACIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:58, 24 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Małgorzata Sikorska
Wyobraźmy sobie, że niedziela wyborcza nie kończy się podaniem „wyników” bazujących na badaniach exit poll. Co się dzieje? Dziennikarze i publicyści w mediach, a politycy w kuluarach nie mają o czym dyskutować. Brakuje materiału do sporów wypełniających czas w telewizjach informacyjnych i miejsce na portalach oraz w gazetach. Brakuje informacji, na podstawie których politycy mogą zacząć działać.
Czy to jednak rzeczywiście jest aż tak zła sytuacja? Czy naprawdę musimy znać „wyniki” w dniu wyborów? A może to przede wszystkim stacjom telewizyjnym na tym zależy, bo dzięki temu mogą przygotować wieczory wyborcze, które zazwyczaj mają wysoką oglądalność?* Wybory to przecież oprócz wydarzenia politycznego także wydarzenie medialne. Drugą grupą szczególnie zainteresowaną niezwłocznym poznaniem rezultatów są politycy. Dzięki „szybki wynikom” mogą podejmować szybkie działania, no i oczywiście mają o czym dyskutować i co komentować.
A co z wszystkimi innymi? Ci bardziej zainteresowani życiem politycznym także chcieliby się dowiedzieć, jakie są rezultaty raczej wcześniej niż później. (A w przypadku ostatnich wyborów, z powodu niekompetencji PKW, dowiedzieli się wyjątkowo późno). Czy jednak to naprawdę jest aż takie ważne? Zwłaszcza jeśli się okaże, że szacunki z exit poll różnią się znacząco od oficjalnych wyników. A to dla opinii publicznej, zwłaszcza dla tych, którzy nie interesują się zbytnio metodologią przeprowadzania exit poll (nie oszukujmy się, nie jest to to pasjonujący temat), „nie wygląda dobrze”.
Spada i tak już wyjątkowo niski poziom zaufania do instytucji życia publicznego: do PKW, a także do mediów, które przez dzień lub kilka dni powtarzają szacunki z badania powyborczego. Niektórzy politycy cynicznie to wykorzystują, mniej lub bardziej bezpośrednio, dając do zrozumienia, że z wyborami było coś nie tak. I powstaje przekonanie, że rzeczywiście chyba ta demokracja to jakoś nie najlepiej działa i że są jacyś „oni”, którzy sfałszowali wyniki wyborów. Lubimy teorie spiskowe, a w tej sytuacji teoria spiskowa pisze się sama.
Nie, nie proponuję zrezygnowania z exit poll. Chodzi jednak o namysł nad tym, czy akurat w przypadku wyborów samorządowych rzeczywiście warto je organizować. Andrzej Olszewski, ekspert IPSOS-u, przyznał, że w tych wyborach o pomyłkę wyjątkowo łatwo. Cztery lata temu między szacunkami a wynikami także były rozbieżności: PO uzyskała o 3 proc., a PiS o 4 proc. mniej niż podawano w czasie wieczoru wyborczego**.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię: kierując się zasadą upraszczania i „udramatyzowania” przekazu podczas wieczorów wyborczych, a także potem, w wielu komentarzach, koncentrowano się na jednym pytaniu – kto wygrał: PiS czy PO? (I aby na nie odpowiedzieć, pokazywano „wyniki” wyborów do sejmików wojewódzkich). Nie na tym polegają wybory samorządowe.
Oprócz wyłaniania władz do sejmików wyborcy głosują także na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast (tylko o tych ostatnich mówiono) oraz – i to może jest najważniejsze – na członków rad gmin oraz rad powiatów. A o tym najbardziej lokalnym poziomie raczej nie mówiono. Dla mediów ogólnopolskich to słaby temat: za dużo nazwisk, za dużo komitetów oraz inicjatyw wyborczych i nie można powiedzieć, kto wygrał: PO czy PiS? Mam wrażenie, że taki przekaz w przypadku wyborów samorządowych przyczynia się do psucia demokracji.
* Choć akurat w tym roku pojawił się poważny konkurent – losy bohaterów programu „Rolnik szuka żony” dla wielu widzów okazały się bardziej interesujące niż losy bohaterów ze sceny politycznej.
** Tymczasem za najbardziej spektakularną wpadkę powszechnie uznaje się różnice między wynikami szacowanymi na podstawie badań a wynikami podanymi przez PKW, które ujawniły się podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich w 2010 roku. Rozbieżności wynosiły wtedy: 3 i 2 proc. w przypadku danych Homo Homini (dla Polsatu) oraz ponad 4 i mniej niż 2 proc. w przypadku SMG/KRC (dla TVN). Obie firmy zamiast exit poll posłużyły się metodą wywiadów telefonicznych. Realizujący exit poll TNS OBOP (dla TVP) pomylił się minimalnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
No po co nam znac wyniki jak najszybciej ...
Tu jakies telefoniczne wyciagaja choc IPSOS nic takiego nie robil .
I mamy konstruktywne wnioski Warszawki . NIE ROBIC EXIT POLL ! Wtedy bedzie super ! Wyniki beda chodzic tam gdzie trzeba !
Tymczasem sa one kolejnym elementem demokracji i forma kontroli wyniku .
Opisywanie glosow niewaznych zniesli w 2011 teraz jeszcze zniesc badanie i osiagniemy szczyt demokracji Warszawki . Demokracja jest wtedy gdy rzadzimy my .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:10, 24 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Tomasz Nałęcz do Leszka Millera: po co tam szedłeś ?
- Drogi Leszku, widziałem za twoimi plecami, w gabinecie sejmowym Basię Blidę, tyle razy ją przywoływałeś. Nie przyszła ci na myśl, jak tam szedłeś? Po co szedłeś? - pytał prof. Tomasz Nałęcz nawiązując spotkania Leszka Millera i Jarosława Kaczyńskiego ws. wyborów samorządowych.
- Ludzie lewicy mogą wybaczyć Leszkowi Millerowi wszystko, ale nie wspólne budowanie z Jarosławem Kaczyńskim IV RP - ostrzegał doradca prezydenta.
Szef SLD podkreślał, że spotkanie z Kaczyńskim nie oznacza zmiany zdania na temat IV RP. Jak twierdzi, chodziło tylko o wspólny apel ws. skrócenia kadencji samorządów wybranych 16 listopada i przeprowadzenie nowych wyborów.
Miller wraz z Kaczyńskim uważają, że nieprawidłowości było zbyt dużo, by można uznać rezultat elekcji.
...
WIidzicie jak walcuja Leszka ? Warszawka brutalnie stawia go do pionu . Jest to mechanizm zwierania szeregow zagrozonej grupy . Linia juz jest ustalona tylko trzeba wyrownac szereg . Wybory to byl wielki sukces demokracji panstwo zdalo egzamin . A podwazac je moga tylkl szalency i podpalacze ktorzy chca zniszczyc k raj .
Miller ma racje bo jesli jest mechanizm przekretu to i dla niego grozny bo moga dojsc do wniosku ze i glosy SLD sie im przydadza . Owszem prezesowi zal sciska dlatego ze ten caly kalkulator wyborczy nie jest w jego rencach ! To by dopiero skalkulowal prawidlowe wyniki . Wynik PSL bylby tu szczytem umiarkowania . Miller gra kartami jakie sa . I choc obaj sa nieciekawymi kolesiami to prezes bezkonkurencyjnie bardziej nieciekawy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:13, 24 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Protesty wyborcze utrudnione - jest luka w prawie
Osoba, który chce kwestionować wyniki wyborów wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), może mieć problem z ustaleniem, do jakiego sądu i w jakim terminie ma wnieść protest. Wszystko przez lukę w kodeksie wyborczym - czytamy w "Rzeczpospolitej".
– Nie wyjaśniają tego również przepisy szczegółowo regulujące zasady przeprowadzania wyborów wójtów, burmistrzów prezydentów miast – dodaje Anna Wierzbica z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Ten błąd ustawodawcy to woda na młyn dla tych wszystkich, którzy domagają się unieważnienia przeprowadzonych 16 listopada wyborów samorządowych. Argument ten jeszcze dobitniej podkreśla, że nie ma innego wyjścia i trzeba skrócić kadencję.
Eksperci jednak przekonują, że dziurę w kodeksowych przepisach da się jakoś załatać. - W tych sprawach należy przez analogię stosować przepisy kodeksu wyborczego określające zasady badania ważności wyborów do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw - twierdzi konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. Również Stefan Płażek wskazuje, że protesty na wybór wójta, burmistrza czy prezydenta miasta powinny rozpatrywać sądy okręgowe. Tegoroczne wybory samorządowe są pierwszymi, które odbywają się zgodnie z kodeksem wyborczym.
...
Dasie zrobic panie ! KOCHAM TYCH SZLACHETNYCH EKSPERTOW WARSZAWKI KTORZY TAK PILNUJA CZYSTOSCI PRAWA ! I NIC TYLKO PRAWA ! Powtorzyc wyborow sie nie da . TU SIE DA ! BEZ PROBLEMU !
MY WSZYSTKO FERSZTEJEN !
Dziadostwo na kazdym kroku tfu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:13, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Paweł Kowal: 15 problemów z wyborami
pawelkowal.salon24.pl
Lekceważenie i pomniejszanie uchybień wyborczych, szczególnie przez polityków i sędziów rujnuje wizerunek Polski jako demokratycznego kraju - uważa Paweł Kowal. Wzywanie do milczenia w tej sprawie nazywa "skrajną nieodpowiedzialnością". Przypomina przy tym, że Polska często występuje na arenie międzynarodowej jako arbiter w wyborach w różnych krajach, dlatego sama powinna dać przykład profesjonalnego badania wszelkich wątpliwości.
W sobotę późnym wieczorem PKW podała wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich. Jak się okazało, PO zwyciężyło w ośmiu województwach, PiS - w sześciu, a PSL - w dwóch. W skali kraju PO uzyskała 179 mandatów, PiS - 171, PSL - 157. Procentowo najwięcej głosów oddano jednak na PiS - 26,85 proc., PO miała 26,36 proc., a PSL uzyskało 23,68 proc.
Jak poinformowała PKW, w skali kraju, w wyborach samorządowych na wszystkich szczeblach oddano 9,76 proc. głosów nieważnych. Dla porównania w 2010 r. było 7,89 proc. nieważnych głosów.
Zamieszanie wokół wyników wyborów spowodowała awaria systemu komputerowego.
"Ze względu na dobro publiczne sprawa wszelkich wątpliwości wymaga nagłaśniania, żeby nie powstało wrażenie, że jakieś naruszenia, politycy i liderzy opinii ukrywają przed opinią publiczną" - pisze Paweł Kowal na swoim bloku w salon24.pl. Zastrzega, że na tym etapie nie da się rozstrzygnąć, czy naruszenia są celowym działaniem, czy wynikają np. z bałaganu.
Kowal w oparciu o - jak zaznacza - "udokumentowane przez dziennikarzy doniesienia medialne" wymienia 15 problemów.
1. Brak niektórych komitetów/partii na kartach do głosowania
Zdaniem Kowala konieczna jest ocena skali rzeczywistej, bo "część wyborców mogła nie zwrócić uwagi na brak i nie zagłosować na kogo chciała". Przypomniał, że podobne błędy wystąpiły już w 2011 roku. Kowal pyta, czy od tego czasu PWK zrobiło coś, by je zniwelować.
2. Przerywanie liczenia
Kowal uważa, że konieczne jest m.in. ustalenie, czy komisje pracowały w pełnym składzie podczas liczenia i czy w trakcie przerw karty były należycie przechowywane i zabezpieczone przed osobami nieuprawnionymi.
3. Liczba nieważnych głosów
Kluczowe jest - zdaniem Kowala - ustalenie większej w porównaniu do poprzednich lat liczby głosów nieważnych. "Jeśli przyczyna leżała po stronie PKW, tym bardziej trzeba ocenić, czy nie ma potrzeby powtórki -szczególnie, że PKW najwyraźniej ignorowała problem" - pisze.
4. Wyrywkowe sprawdzenie frekwencji
Chodzi szczególnie o miejsce w miejsca, gdzie zanotowano jej - jak określa Kowal - "nienaturalne zwyżki".
5. Zmiana formuły karty do głosowania wyraźnie opisanej w ustawie na książeczkę/broszurę
Kowal podkreśla, że jest nieścisłość przepisu, który określa konieczność stworzenia kart do głosowania dla niewidomych. "Pytanie, czy karty dla niewidomych nie powinny mieć innego formatu?" - zastanawia się były europoseł.
6. Nadmiernie długie oczekiwanie na wyniki
7. Wypowiedzi szefów sądów i Trybunału Konstytucyjnego rozstrzygające co do oceny przebiegu wyborów w trakcie trwania procesu liczenia głosów
"Na podstawie jakiego materiału (protokoły, karty do głosowania) są formułowane definitywne sądy co do ważności lub nie wyborów?" - zastanawia się Kowal. Jego zdaniem "rozstrzygające" opinie są raczej dla polityków rządu i opozycji niż dla sędziów PKW w czasie trwania wyborów.
8. Niesprawność systemu elektronicznego i jego udział w procesie podliczania głosów
9. Pomyłki w podawaniu wyników na stronie PKW.
10. Zgoda PKW na wejście postronnych osób w trakcie sumowania głosów w Warszawie
Chodzi o wydarzenia z 20 listopada, gdy do siedziby PKW wtargnęło kilkanaście osób, które wcześniej protestowały przed budynkiem. Wcześniej komisja zapraszała delegację pikietujących.
11. Poprawianie protokołów
"Fakt, że pomyłki były bez złej woli nie przekreśla w procesie wyborczym ich znaczenia dla całości - jeśli ich skala była duża" - pisze Kowal. Dodaje, że jest to jeden z najbardziej "drażliwych" etapów procesu wyborczego.
12. Poradnik dla członków komisji wyborczych i innych uczestniczących w procesie
Zdaniem Kowala należy sprawdzić, czy został przygotowany i dostarczony do wszystkich zainteresowanych. "Chodzi o jednolite informacje dla wszystkich uczestników procesu wyborczego, jak reagować na sytuacje kryzysowe, kto ma prawo być przy liczeniu, jak dostarczać protokoły pomiędzy kolejnymi szczeblami komisji" - pisze.
13. Czy zabezpieczono policzone karty, w tym te z unieważnionymi głosami?
14. "Znikające głosy"
Kowal przypomina informacje podane przez TVN o głosach zakonnica z Krakowa, które nie znalazły się w protokołach. "Problem w tym, ze ten błąd można wykazać wyłącznie w przypadku kandydatów, którzy dostali mało głosów - mniej niż wyborców, którzy publicznie deklarują, że na nich głosowali" - podkreśla.
15. Instrukcje kryzysowe
"Czy wysyłano jasne dla użytkowników i jednoznaczne instrukcje, co robić z liczeniem głosów, gdy system elektroniczny przestaje działać. Czy była jednolita instrukcja dla wszystkich komisji?" - pyta Kowal i podkreśla, że tylko taki mechanizm pozwala ocenić, czy komisje prawidłowo reagowały na kryzys.
Paweł Kowal na swoim blogu podkreśla, że powyższe wątpliwości dotyczą tylko części procesu wyborczego, czyli głosowania, naliczania i sumowania głosów. Podkreśla, że pominął m.in. przypadki kupowania głosów, o których informowały media
"Podsumowując: wybory są jak gabinet stomatologiczny. Trudno z góry stwierdzić czy i z jakiego powodu doszło do zakażenia pacjentów, ale można powiedzieć jakie zachowania temu sprzyjają (brud, brak procedur higienicznych itd). Nawet jeśli brak higieny u stomatologa nie jest jego działaniem z premedytacją, to ponosi on winę ze względu na stworzenie ryzyka - tego (...) nie rozumieją prezes TK, liczni politycy. A statystycznie błędy i tak muszą się zdarzać, nawet u najlepszego dentysty" - podsumowuje Kowal.
...
Niestety tu wyglada na premedytacje . To trzykrotne wzmozenie PSL nie da sie wytlumaczyc ,,nieprawidlowosciami procesu wyborczego" . Tu dziala jakis potworny system . Z partii o 8 % poparciu zrobic 24 !!!!
Kowal jednak slusznie wylicza . I fakt typki ktore zamiataja pod dywan niszcza Polske i dewastuja demokracje . Bo to sie zawsze msci okrutnie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:01, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Protest wyborczy: przegrana o jeden głos, w urnie o dwie karty za dużo
Protest złożył pełnomocnik Komitetu Wyborczego Nasze Wspólne Dobro w gminie Nurzec Stacja
Protest wyborczy do Sądu Okręgowego w Białymstoku złożył kandydat na radnego, który przegrał z konkurentem o jeden głos, podczas gdy w urnie były o dwie karty do głosowania więcej, niż wydano. Kandydat domaga się unieważnienia wyborów.
Protest złożył pełnomocnik Komitetu Wyborczego Nasze Wspólne Dobro w gminie Nurzec Stacja - poinformował we wtorek rzecznik Sądu Okręgowego w Białymstoku sędzia Przemysław Wasilewski.
Komitet podnosi, że w jednej z obwodowych komisji wyborczych wydano 119 kart do głosowania, podczas gdy z urny wyjęto 121. Jeden z kandydatów przegrał natomiast mandat o jeden głos, dlatego domaga się unieważnienia tych wyborów.
Do Sądu Okręgowego w Białymstoku wypłynął też drugi protest wyborczy. Dotyczy jednej z kandydatek komitetu "Nasze Podlasie" w wyborach do rady gminy Choroszcz. Zawiadamiająca sąd kandydatka na radną z tego komitetu i kilka innych osób informują, że oddały głos na tę kandydatkę, podczas gdy w protokole z wynikami głosowania podano, że nie uzyskała ona ani jednego głosu.
Do Sądu Okręgowego w Suwałkach trafił natomiast protest złożony przez komitet "Razem dla gminy Nowinka". Komitet domaga się unieważnienia wyborów do rady tej gminy w okręgach 13, 14 i 15 i ponownego ustalenie wyników głosowania.
Ewa Radzewicz z biura rzecznika prasowego suwalskiego sądu powiedziała, że w proteście wskazanych jest szereg uwag do przeprowadzonych wyborów. Komitet domaga się m.in. wskazania przyczyn nieważności głosów w okręgu 13 - w okręgu tym były minimalne różnice w liczbie głosów uzyskanych przez kandydatów.
Wskazano m.in., że w Olszance liczeniem głosów oraz sprawdzaniem ich ważności i nieważności zajmowały się dwie grupy robocze, a przewodnicząca komisji nie potrafi - zdaniem komitetu - podać przyczyn nieważności głosów. Jest też mowa o tym, że karty z głosami nieważnymi miały być pomieszane z kartami niewykorzystanymi, a protokołu z głosowania nie robiła cała komisja tylko jedna osoba w oddzielnym pomieszczeniu. Dodatkowo mężowie zaufania mieli nie mieć możliwości zgłoszenia uwag do prac komisji.
Radzewicz powiedziała, że komitet nie zostawił sądowi adresu do korespondencji, co może być utrudnieniem w odpowiedzi na pismo o proteście wyborczym. Dlatego jeszcze nie wiadomo, kiedy sąd zajmie się tą sprawą.
Według Kodeksu wyborczego protest wyborczy wnosi się na piśmie do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni od dnia wyborów. Sąd okręgowy rozpoznaje protesty wyborcze w postępowaniu nieprocesowym, w ciągu 30 dni po upływie terminu do wnoszenia protestów, w składzie trzech sędziów, z udziałem komisarza wyborczego, przewodniczących właściwych komisji wyborczych lub ich zastępców.
...
Patrzcie ! Nawet o jeden glos !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:21, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wybory samorządowe. Frasyniuk: skandaliczne zachowanie Kaczyńskiego
- To skandaliczne zachowanie. Ale Kaczyński właśnie wygrał pierwszą połowę meczu 5:0. Wszyscy pracujemy solidnie na jego wygraną. Narzucił nam swój scenariusz, a my gramy tak, jak on nam pozwala – tak Władysław Frasyniuk komentuje kwestionowanie przez prezesa PiS wyników wyborów samorządowych w Polsce.
Były szef Unii Wolności zaznacza, że media nakręcają tę spiralę. - Zamach i Smoleńsk już się znudziły, więc potrzebne było nowe paliwo, aby rozwalać państwo. No i jest: teza, że sfałszowano wyniki wyborów – dodał były polityk.
Rozmówca Dominiki Wielowieyskiej przyznał, że ogłoszeniu wyników wyborów towarzyszył bałagan. - Tylko prezydent umiał zareagować na akcję Kaczyńskiego, który chce rozhuśtać tę łódź, czyli nasze państwo. Po Kaczyńskim i (Leszku – red.) Millerze najbardziej skandalicznie zachowała się Najwyższa Izba Kontroli na czele z prezesem Krzysztofem Kwiatkowskim – zaznaczył Frasyniuk. Byłego opozycjonistę wzburzyło to, iż NIK zapowiedział kontrolę jeszcze przed ogłoszeniem wyników. - Każdy odpowiedzialny urzędnik najpierw poczekałby, aż wybory dobiegną końca, aż głosy zostaną policzone zgodnie z procedurami i ogłoszone wyniki – podkreślił.
Zdaniem Władysława Frasyniuka egzaminu nie zdali jeszcze niektórzy ministrowie rządu Ewy Kopacz, którzy "także przyłączyli się do ostrej krytyki PKW". - Nie zauważyli, że grają w teatrzyku Kaczyńskiego, że o sprawności PKW należy mówić po zakończeniu całego procesu! Ale nie, każdy chce sobie nastukać trochę punktów, bo myśli, że jak będzie taki jak Kaczyński, to coś wskóra - dodał.
...
Kolejna manipulacja Wyborczej tym razem Frasyniukiem . WSTYD PANIE FRASYNIUK UCZESTYCZYC W TYM ŁAJNIE ! Rozumiem ze koledzy ale mozna przynajmniej milczec a nie robic rzeczy podle .
Sprowadzanie tematu falszywych wyborow do Kaczynskiego jest pidloscia niebywala . Nic mi nie wiadomo aby Ruch Narodowy popieral PiS . Nie mowiac o mnie bo jasno mowie ze PiS to najwieksze zlo .
Tu chodzi o Polske . I NIE MA ZGODY NA DZIWNE WYNIKI NIEZGODNE Z CZYMKOLWIEK A DZIWNIE ZGODNE TYLKO Z JEDNYM ... Z PAZERNOSCIA NA KORYTO KLIKI RZADZACEJ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:24, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Przemysław Wipler: polityczna mafia sfałszowała wybory
Przemysław Wipler - Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Polityczna mafia sfałszowała wybory. Błędy miały miejsce na każdym poziomie. Same fałszerstwa były na dole, czyli w komisjach wyborczych – mówi Przemysław Wipler z Kongresu Nowej Prawicy w Kontrwywiadzie RMF FM.
- Na cały kraj rozlała się gangrena. Zaczęła się cztery lata temu, w powiatach, które są zdominowane przez PSL. To byli politycy, którzy działali w poczuciu bezkarności – ocenia Wipler i dodaje, że Kongres Nowej Prawicy będzie dziś rozsyłał instrukcję, w jaki sposób wyborcy mogą wykorzystać dowody fałszerstw.
Polityk zaznacza, że fałszerstwa były "na dole", w pojedynczych komisjach wyborczych. Podkreśla, że choć PKW zakazała kręcenia filmów i robienia zdjęć, to jednak są dowody na fałszerstwa. - Mamy ludzi, którzy zrobili takie zdjęcia, głosowali na naszego kandydata i on dostał zero głosów albo jeden głos. To jest moim zdaniem niezbity dowód, że ginęły głosy i że głosy po prostu znikały. Tak samo, jak mamy dowody na to, że przy sumowaniu, tracono po prostu głosy pozyskane na poziomie komisji obwodowych - mówi.
...
Bardzo ciekawe . Gdyby nie taki wynik mozna by wzruszyc ramionami ot chce zaistniec . ALE PARTIA Z 8% POPARCIEM ! MAJACA 24 % !!! Z KOGO CHCECIE DURNIA ZROBIC !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:35, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Kongres Nowej Prawicy: kontrola wyborów przez sądy jest fikcją, ale protesty trzeba składać
Działacze Kongresu Nowej Prawicy zorganizowali konferencję prasową przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie
- Kontrola wyborów przez sądy jest fikcją, jednakże protesty trzeba składać - tak twierdzą działacze Kongresu Nowej Prawicy. W poniedziałek zorganizowali oni konferencję prasową przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie.
- Te kontrole to jest fikcja, dlatego, że komisarze wyborczy są wybierani spośród sędziów. Nie oznacza to jednak, że należy zaniechać składania protestów wyborczych - trzeba je składać mimo wszystko - argumentował Ireneusz Dzieszko, działacz KNP. - Oczywiście sądy jak zwykle poodrzucają wszystkie te protesty. Klanowa lojalność zawodowa zadziała. Przecież nie przyznają, że były nieprawidłowości w działaniu ich kolegów w komisjach, a już tym bardziej ich zwierzchników w Państwowej Komisji Wyborczej - sędziów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego - dodaje.
Dzieszko zaapelował, żeby jednak składać protesty. Dodał także, że odrzucenie protestów wyborczych będzie dowodem, że polski wymiar sprawiedliwości wymaga natychmiastowych, głębokich zmian.
- Skandal wyborów samorządowych nie jest skandalem Państwowej Komisji Wyborczej. To skandal polskiego wymiaru sprawiedliwości. Państwowa Komisja Wyborcza to tylko wierzchołek góry lodowej. To niby-elita. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeżeli oni działają w ten sposób łatwo pojąć, co tak naprawdę dzieje się niżej - tłumaczył Dzieszko. - O tym, że wymiar sprawiedliwości wymaga najdalej idących zmian, wiadomo od kilkunastu lat. Przecież na tym postulacie powstało Prawo i Sprawiedliwość. Jednak nigdy nic nie zdołali zrobić. Dziś potrzebna jest nowa siła, która podejmie ten postulat - tłumaczy.
Wzywał do składania wyborczych protestów, poinformował, że wzór takiego protestu, w środę pojawi się na stronie KNP.
...
TAA JUZ WIDZE JAK KOLESIE SEDZIOWIE UZNAJA ZE INNI ICH KOLESIE SA WINNI ! To w wojsku gdzie od rozkazu wydanego przez dowodce mozna sie odwolac u dowodcy ... Przynajmniej nikt nie urzadza cyrku . Co by o tej partii nie mowic tu wykazuja realizm .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:39, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
RPO bada sprawę zatrzymanych dziennikarzy
Rzecznik Praw Obywatelskich bada sprawę zatrzymania przez policję i oskarżenia o naruszenie miru domowego w siedzibie PKW fotoreportera PAP oraz dziennikarza TV Republika - poinformowało w poniedziałek biuro Rzecznika. Sprawa została podjęta z urzędu.
Jak powiedział dyrektor Zespołu Prawa Karnego RPO Piotr Sobota, sprawa została podjęta na podstawie informacji mediów o zdarzeniach z nocy z 20 na 21 listopada. policja wkroczyła wówczas do siedziby PKW, aby wyprowadzić stamtąd osoby, które wdarły się do środka i okupowały pomieszczenia PKW, żądając unieważnienia wyborów. Razem z tymi osobami policja zatrzymała fotoreportera PAP Tomasza Gzella oraz dziennikarza TV Republika Jana Pawlickiego.
Obu przedstawiono zarzuty takie same jak okupującym: naruszenia miru domowego i nieusłuchania polecenia opuszczenia lokalu. Akt oskarżenia skierowano do sądu. Gzell i Pawlicki nie przyznali się do zarzuconych im czynów i oświadczyli, że na miejscu przebywali legalnie, wykonując zadania dziennikarskie. Podkreślali, że nie utrudniali działań policji oraz że z mediów zatrzymano tylko ich dwóch, podczas gdy pozostałych kilkudziesięciu dziennikarzy swobodnie opuściło pomieszczenie.
- Rzecznik zwróci się do Komendanta Stołecznego Policji o udzielenie wyjaśnień, co do zatrzymania dziennikarzy i czynności w tej sprawie. Co do postępowania sądowego, kompetencje Rzecznika są mniejsze. Możemy jedynie zapytać sąd o stan sprawy i tak się niebawem stanie - dodał Piotr Sobota.
Pytany, w jakim kierunku sprawa będzie badana, Sobota odparł, że za wcześnie, aby to przesądzać. - Jeśli zatrzymany uważa, że jego zatrzymanie było niezasadne, może złożyć do sądu skargę na zasadność zatrzymania. Jeśli ktoś uważa, że zatrzymanie dziennikarzy było przestępstwem z prawa prasowego, powinien zawiadomić o tym prokuraturę - powiedział.
W sprawie zatrzymania dziennikarza PAP specjalne oświadczenie wydał zarząd Agencji; podkreślił w nim, że fotoreporter Polskiej Agencji Prasowej w gmachu PKW wykonywał swe obowiązki, wynikające z realizacji misji Agencji. "Działania policji wydają się niezrozumiałe" - napisano.
O zatrzymanych upomniały się też m.in. Press Club Polska i środowisko fotoreporterów. - Zatrzymanie dziennikarza wykonującego obowiązki służbowe, a zwłaszcza dokumentującego działania siłowe uprawnionych służb państwa zawsze będzie budziło najwyższy niepokój i rodziło oczekiwanie szybkich i jednoznacznych wyjaśnień. Działanie takie rodzi bowiem uzasadnioną wątpliwość co do intencji zatrzymujących - wskazał Press Club Polska w swoim oświadczeniu.
"Natychmiastowego naprawienia błędu i wypracowania właściwych procedur na przyszłość" oraz wyjaśnień od minister spraw wewnętrznych i komendanta głównego policji domagali się przedstawiciele organizacji zrzeszających fotoreporterów, Klubu Fotografii Prasowej przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich i Stowarzyszenia Fotoreporterów. Jak podkreślili, nie akceptują działań policji w tej sprawie i wskazywali też, że dziennikarze zostali zatrzymani "w czasie pełnienia obowiązków służbowych". "Zgodnie z ustawą Prawo prasowe praca dziennikarzy w takich warunkach, podlega specjalnej ochronie" - napisali autorzy oświadczenia.
Zatrzymanie dwóch dziennikarzy skrytykowała też międzynarodowa organizacja Reporterzy bez Granic (RSF). "RSF wyraża sprzeciw wobec zatrzymania i przetrzymywania dwóch dziennikarzy i żąda, by zostali oni natychmiast zwolnieni" - głosi oświadczenie na stronie internetowej organizacji.
...
Po prostu putingrad light . Ale moze byc stopniowo coraz mniej light . A co z innymi zatrzymanymi ? Z tymi mozna robic co sie chce ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:41, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Palikot zawiadomił prokuraturę ws. wypowiedzi Kaczyńskiego i Millera
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez liderów PiS i SLD, Jarosława Kaczyńskiego oraz Leszka Millera, złożył do prokuratury szef Twojego Ruchu Janusz Palikot. Jego zdaniem wypowiedzi byłych premierów doprowadziły do incydentu w PKW, co utrudniło liczenie głosów. Przedstawieciele obu ugrupowań uznali zawiadomienie za niepoważne.
- Od tygodnia trwa próba zanarchizowania polskiego życia publicznego i doprowadzenia do podważenia systemu demokratycznego w naszym kraju (…) głównie przez działania byłych dwóch premierów - co samo w sobie jest szokujące – Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera - powiedział Palikot na konferencji prasowej w Lublinie. - Oni przez pewne podstępne działania, podstępne wypowiedzi doprowadzili do sytuacji najścia na siedzibę PKW 20 listopada i do zatrzymania procesu liczenia głosów – ocenił przewodniczący Twojego Ruchu.
Według niego działania Kaczyńskiego i Millera można traktować jak złamanie prawa opisane w art. 249 kodeksu karnego, który mówi, że kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza w głosowaniu lub obliczaniu głosów, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
Zawiadomienia w tej sprawie zostały złożone w poniedziałek do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście. - Podejmujemy te działania, dlatego że - podobnie jak w przypadku smoleńskim, tak i dzisiaj - władza jest bardzo pasywna. Nie wchodzi w spór, nie wchodzi w twarde działania, prokuratura nie podejmuje działań z urzędu - tłumaczył Palikot.
Podczas konferencji prasowej Janusz Palikot zaprezentował wniosek do prokuratury
W jego ocenie obecnie trwa kampania ze strony Jarosława Kaczyńskiego i próbuje się ludziom wmówić, że wybory samorządowe zostały sfałszowane, "tak jak się próbowało przez całe miesiące i lata wmówić, że zabito Lecha Kaczyńskiego". - Mamy dokładnie tę samą strukturę mitu politycznego, który się próbuje zbudować - dodał.
Według Palikota zawiadomienie prokuratury jest formą działania, aby nie powtórzyła się "ta sama manipulacja, która się kładła cieniem przez lata na debatę polityczną w Polsce". - Żeby się nie powtórzyła historia, w której brednie, takie jak wygadane przez Macierewicza w sprawie Smoleńska, będą powtarzane w sprawie rzekomego sfałszowania wyborów samorządowych – zaznaczył lider Twojego Ruchu.
Palikot przypomniał, że Kaczyński zapowiedział na 13 grudnia "wyprowadzenie ludzi na ulice z hasłem kwestionowania rzekomo fałszywych wyborów". Jego zdaniem oznacza to, że mamy do czynienia nie tylko z okresowym "aktem anarchizowania, podstępu, wprowadzania w błąd opinii publicznej". - Zapowiedziane jest, że przez następne dni i tygodnie, będzie organizowany wokół tej kwestii pewien ruch społeczno-polityczny pod przewodnictwem Jarosława Kaczyńskiego w szczególności, któremu - niestety - ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, jakoś sekunduje czy wtóruje Leszek Miller – powiedział Palikot.
Jego zdaniem to wszystko tworzy "sytuację niebezpieczną". - Paradoksalnie Miller jako człowiek innego środowiska politycznego uwiarygadnia Jarosława Kaczyńskiego, który jest trochę skompromitowany tym wszystkim, co dotyczyło Smoleńska w szerokiej opinii publicznej – dodał lider Twojego Ruchu. Palikot nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy.
...
Zapominany pornokot probuje sie łasic ludozerce ktora go kiedys oklaskiwala . Zenada .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:49, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
"Nie powtarzać". Sondaż po wyborach samorządowych
Ponad połowa Polaków nie chce powtórzenia wyborów samorządowych - wynika z sondażu przygotowanego przez Millward Brown dla TVN24. Według tego badania, za ponownym głosowaniem opowiada się 35 proc. ankietowanych.
Z sondażu wynika, że powtórki wyborów nie chce 54 proc. Polaków, 35 proc. uważa, że powinny się one odbyć jeszcze raz. a 11 proc. nie ma zdania.
Większość badanych - 62 proc. twierdzi, że wybory nie zostały sfałszowane. Przeciwnego zdania jest 25 proc, a 13 proc. nie ma w tej sprawie ustalonej opinii.
W związku z nieprawidłowościami przy liczeniu głosów powtórzenia wyborów domaga się opozycja.
Millward Brown przeprowadził sondaż telefoniczny 25 listopada na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1004 dorosłych osób.
...
Sondaz przeprowadzony na reprezentatywnej probie pracownikow Agory TO I TAM SA TACY CO MOWIA ZE SFALSZOWANE ? SZOK !
KURIOZUM ! POLOWA Z TYCH LUDZI NIE BYLA NAWET NA WYBORACH A MAJA OCENIC ! To moze zlikwidujmy sady i robmy sondaze czy winny . Taniej bedzie . Odlot ! Szalency niszczacy panstwo zastepujacy sprawiedliwosc sondazami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:55, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Kandydat z Płońska otrzymał 80 proc. nieważnych głosów
Do prokuratury w Płońsku (woj. mazowieckie) wpłynęło pismo nadane przez KWW Przymierza Rozwoju Powiatu Płońskiego, sugerujące możliwość popełnienia przestępstwa fałszerstwa przez obwodowe komisje wyborcze. Jeden z kandydatów tego ugrupowania - Jacek Sokołowski, otrzymał około 80 proc. nieważnych głosów.
W całym kraju trwają protesty dotyczące zarówno długiego procesu zliczania głosów, jak i samego protokołu przeprowadzenia wyborów. Do prokuratury napływają kolejne wnioski o popełnieniu przestępstwa - czy to dotyczące nierzetelnego liczenia, czy fałszowania kart. Taka właśnie sytuacja miała miejsce w okręgu wyborczym nr 5, obejmującym gminę Płońsk, Dzierzążnia i Załuski.
Tak uzasadnia zgłoszenie do prokuratury pełnomocnik komitetu Stanisław Kamiński:
"Po wywieszeniu przez obwodowe komisje protokołów głosowań, z zestawień w nich zawartych, nasz kandydat na radnego do Rady Powiatu Jacek Sokołowski otrzymał około 80 proc. głosów nieważnych, czego nie odnotowali równorzędni kandydaci z konkurencyjnych list. Głównym dowodem na zaistniały stan są wyniki wyborów ogłoszone przez obwodowe komisje wyborcze:
- Urząd Gminy w Płońsku - głosy ważne 10, głosy nieważne 56
- Komisja obwodowa w Strachowie - głosy ważne 64, głosy nieważne 56
- Komisja obwodowa w Siedlinie - głosy ważne 16, nieważne 91
- Komisja obwodowa w Lisewie - ważne 17, nieważne 81
- Komisja obwodowa w Arcelinie - ważne 1, nieważne 59
- Komisja obwodowa w Szerominku - ważne 6, nieważne 70
- Komisja obwodowa w Słoszewie - ważne 6, nieważne 25
- Komisja obwodowa w Skarżynie - nważne 18, nieważne 58"
Z danych zamieszczonych w piśmie Kamińskiego wynika, że Jacek Sokołowski otrzymał 634 głosy, z czego 496 było oddanych nieprawidłowo.
Jak twierdzi komitet, kampania informacyjna nt. prawidłowego sposobu głosowania była na tyle promowana w mediach, że niemożliwe jest, aby którykolwiek z kandydatów otrzymał tyle nieważnych głosów. Dlatego właśnie uważają, że musiało dojść do sfałszowania wyników wyborów. W piśmie Kamiński zaznacza także, że przewodniczącymi komisji obwodowych byli pracownicy Urzędu Gminy w Płońsku, a to natomiast jest niezgodne z obowiązującym prawem.
- Obecnie nie mamy jednak dowodów, że doszło do popełnienia przestępstwa. Otrzymaliśmy pismo od Komitetu i potraktowaliśmy je jako protest wyborczy. Sprawę musi sprawdzić również Komisarz Wyborczy, któremu już ją przekazaliśmy. Nie jest to jednak przypadek odosobniony, takie zgłoszenia napływają z całej Polski - powiedział w rozmowie z WP.PL Marek Sybicki, zastępca prokuratora rejonowego w Płońsku.
Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że to nie jedyne zgłoszenia nieprawidłowości podczas wyborów, które trafiło do prokuratury w tamtym rejonie.
...
ALE ROZPIEPRZ ! 80 %%%% GLOSOW NIEWAZNYCH W TYCH KRYSTALICZNYCH WYBORACH !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:13, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Władysław Kosiniak-Kamysz: PSL weszło do ekstraklasy politycznej
- W mniemaniu komentatorów PSL nie może wygrywać wyborów. Bo gdyby to PO czy PiS osiągnęły znakomity wynik, wszyscy by powiedzieli: to są duże partie, a więc odniosły sukces. Gdyby SLD zdobył 20 proc. poparcia, mówiono by: lewica odzyskała stracony elektorat. A jak PSL ma sukces, to przez pomyłkę? A w czym my jesteśmy gorsi? - pyta Władysław Kosiniak -Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, wiceprezes PSL w "Rzeczpospolitej".
W jego opinii sukces wyborczy to efekt ciężkiej pracy. Kosiniak-Kamysz podkreśla, że już od paru kadencji widać systematyczny wzrost poparcia dla PSL. - W tym roku mieliśmy bardzo dobrych kandydatów, którzy ciężko zapracowali na poparcie, a duża mobilizacja naszych wyborców ze wsi i małych miasteczek dokończyła dzieła - tłumaczy.
- Kampania mogła nie być widoczna z Warszawy, a jednak to my wygraliśmy wśród rolników, mimo przeciwności losu i frontalnego ataku ze strony PiS i SLD, które zamiast promować własnych kandydatów, negowały naszych. W rezultacie weszliśmy do ekstraklasy politycznej, staliśmy się równorzędnym partnerem dla PO i przełamaliśmy duopol PO–PiS. Same korzyści - mówi.
...
CIEZKO ZAPRACOWALI ! DOSC TYCH BREDNI !
CZAS UJAWNIC WIEJSKA PATOLOGIE ZSL ! TE CALE UKLADY KOTERIE ZALEZNOSCI ! TEJ PARTII NIE POWINNO BYC BO BEZ TEGO NIE PRZEKROCZYLI BY 5 %
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:27, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Hołd gminny - oto tajemnica wyniku PSL. Jeśli nie rozbijemy systemu klientyzmu politycznego, w następnych wyborach PSL zdobędzie 60 procent głosów
Jeśli zobaczycie gdzieś gościa, którego otaczający ludzie całują po rękach, to najprawdopodobniej nie jest biskup, którego już nie całują, tylko marszałek województwa. A ci, którzy całują go po rękach (i nie tylko) to są wójtowie gmin, zwłaszcza wiejskich. I niekoniecznie tylko należący do PSL.
Biedne gminy wiejskie własnych dochodów maja mniej niż kot napłakał. Żeby cokolwiek zrobić, na przykład oczyszczalnię, salę gimnastyczną albo drogę, muszą uprosić się o łaskę jaśnie wielmożnego marszałka województwa, który jest dysponentem kasy dla gmin, tej z Unii Europejskiej i tej z wojewódzkich funduszy ochrony środowiska.
W gminach, zwłaszcza wiejskich dobrze wiedzą, że łaska marszałkowska na pstrym koniu jeździ. Jakie tam u was wójcie miałem wyniki? Siedemnaście procent? I wy mi tu po pieniądze na drogę przychodzicie? A co to za wniosek, źle wypełniony, litery krzywe! Przyjdźcie po te pieniądze jeszcze raz, jak będę miał w waszej gminie pięćdziesiąt osiem procent.
Takiej rozmowy nikt na taśmie nie nagrał, ale takie rozmowy są domyślne. Zasady są jasne, wszyscy wiedzą o co chodzi. Jest poparcie w gminie – są pieniądze, nie ma poparcia – pieniędzy tez nie ma.
I co ma zrobić wójt? Ma zapewnić poparcie. Jak? A to już jego sprawa. Fałszować? Niekoniecznie!
Zachęcić do udziału, podstawić szkolny autobus, podwieźć na wybory. Delikatnie podpowiedzieć. A w komisjach wyborczych zawsze są ludzie wójta. Ktoś się pomyli, położy głosy na na tej kupce co trzeba, na przykład do kupki PSL-u dołoży głosy oddane na PiS, a nawet jak ktoś złapie go za rękę, to się powie – oj, tam, oj tam, każdy może się pomylić. Co, na policję panią Halinkę oddacie, do prokuratury podacie, matkę czworga dzieci? A upartemu klientowi w końcu się powie – Stasiu! Chcesz, pii…, żebyśmy mieli we wsi drogę, czy nie chcesz. A jeśli chcesz, to skorzystaj z okazji i siedź cicho. Wójt wie, co robi!
I dlatego we wszystkich okręgach, gdzie startowali marszałkowie z PSL, wyniki tej partii są kosmiczne. Proszę sprawdzić, nawet w ramach jednego województwa łódzkiego. PiS wygrywa z PSL wszędzie, w całym województwie w mandatach 12 do 10. Ale jest jeden okręg (skierniewicko-tomaszowski), gdzie startowało dwóch marszałków z PSL-u i tam wyniki PSL odleciały w kosmos, w mandatach PSL wygrało z PiS trzy do jednego. A w województwie mazowieckim, tam gdzie kandydował marszałek Struzik, PSL zdobyło sześć mandatów na dziewięć.
Głosy poparcia na marszałków PSL oddawane są, zwłaszcza w gminach wiejskich w hołdzie, by zyskać przychylność i opiekę. Jeśli nie rozbijemy tego systemu klientyzmu politycznego, jeśli nadal losy polskich gmin, zwłaszcza wiejskich, będą zdane na łaskę pańską władz wojewódzkich, zwłaszcza tych z PSL-u, a także jeśli wybory nadal będą się odbywać pod biurokratyczną opieką wójtów, to w następnych wyborach samorządowych PSL uzyska sześćdziesiąt procent głosów, a w gminach wiejskich sto.
autor: Janusz Wojciechowski
Poseł do Parlamentu Europejskiego z listy Prawa i Sprawiedliwości.
...
Wojciechowski nalezy gdzie nalezy ALE UKLADY ZNA ! I WIE JAK ONI ,,ZAPRACOWALI" . Dzwignia putinizmu wiejskiego sa fundusze UE . Sejmiki rozdzielaja ! To nie jest bynajmniej tylko zestaw stolkow dla dzialaczy ! TU JEST WALKA O DUZA KASE ! Stad wyniki dziwnie ,,chodza" . Jak Putin wydziela kase z ropy za poparcie roznym lokalnym tak i tu ! Kasa za glosy . Im wiecej wojt ,,nabije" na PSL tym wiecej moze byc kasy . I TO JEST ,,ZAPRACOWYWANIE" NA GLOSY ! UE zrobila nam potworna patologie .
Najlepsze fragmenty :
Zachęcić do udziału, podstawić szkolny autobus, podwieźć na wybory. Delikatnie podpowiedzieć. A w komisjach wyborczych zawsze są ludzie wójta. Ktoś się pomyli, położy głosy na na tej kupce co trzeba, na przykład do kupki PSL-u dołoży głosy ...
... a nawet jak ktoś złapie go za rękę, to się powie – oj, tam, oj tam, każdy może się pomylić. Co, na policję panią Halinkę oddacie, do prokuratury podacie, matkę czworga dzieci? A upartemu klientowi w końcu się powie – Stasiu! Chcesz, pii…, żebyśmy mieli we wsi drogę, czy nie chcesz. A jeśli chcesz, to skorzystaj z okazji i siedź cicho. Wójt wie, co robi!
...
TAKIE SA REALIA ! Gdyby nie takie numery to PSL nie dal by rady zdobyc te 5 % ! I by zniknal ! Mamy zupelnie sztuczna partie . Zreszta i PO i PiS sa identyczne ! Zarzady w Warszawce i kasa tam . W terenie to nawet takich ukladow nie maja jak PSL . Zreszta buduja oczywiscie jak tylko opanuja miasto ALE TO INWAZJA Z WARSZAWKI A NIE OD DOLU !
Stad sa to zlodzieje glosow . Gdyby nie kradziez inni ludzie i inne partie byly by w Sejmie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:18, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
W czwartek o godz. 12. prezydent spotka się z Palikotem
W czwartek o godz. 12. prezydent Bronisław Komorowski spotka się z szefem Twojego Ruchu Januszem Palikotem - poinformowała w środę PAP szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. Tematem rozmowy będzie sytuacja po wyborach samorządowych.
We wtorek wieczorem prezydent spotkał się w Belwederze z szefem SLD Leszkiem Millerem. W trakcie spotkania lider Sojuszu przedstawił prezydentowi propozycje zmian w Kodeksie wyborczych, wśród których jest m.in. standaryzacja kart, urn i lokali wyborczych.
Joanna Trzaska-Wieczorek mówiła PAP po spotkaniu, że propozycji Millera prezydent wysłuchał z zainteresowaniem. "Prezydent liczy, że także inne środowiska polityczne przedstawią propozycje zmian Kodeksu wyborczego. Istotne jest, by były to propozycje niebudzące już na wstępie wątpliwości konstytucyjnych" - podkreśliła szefowa prezydenckiego biura prasowego.
We wtorek prezydent spotkał się także w sprawie m.in. nowego składu PKW z prezesem Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzeplińskim, z prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego Romanem Hauserem oraz I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf.
W ubiegłym tygodniu ośmiu z dziewięciu sędziów PKW, w tym szef komisji Stefan Jaworski zapowiedzi rezygnację z zasiadania w PKW. Nastąpiło to po kłopotach z systemem informatycznym PKW po listopadowych wyborach samorządowych.
>>>
Ten wybitny ał torytet moralny na pewno uspokoi sytuacje ... DNO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:29, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Kaczyński mówi o sfałszowanych wyborach. Giertych: domagam się powtórki wyborów z 2007 r.
- Jarosław Kaczyński powiedział, że nie tylko tegoroczne wybory, ale właściwie wszystkie poprzednie, w mniejszym stopniu, ale również, zostały sfałszowane. W związku z tym domagam się powtórzenia wyborów z 2007 roku. Zawsze uważałem, że to dziwne, że wtedy przegrałem, a teraz już wiem - dranie oszukały. Warunkiem ich prawidłowego przeprowadzenia jest zmiana w PKW. Na czele proponuję Antoniego Macierewicza. Tylko to może zapewnić, że demokracja w Polsce będzie demokracją - ironizował w programie "Gość Radia Zet" Roman Giertych.
Były wicepremier podkreślił, że jest dla niego oczywiste, że przy okazji tegorocznych wyborów samorządowych "ktoś w PKW coś zawalił", ale to nie oznacza, że doszło do fałszerstwa.
- Twierdzenia tego typu, że w Polsce dokonano masowego fałszerstwa wyborczego, właściwie zasługują na to, aby zastanowić się nad wpływem depresyjnej pogody, którą obecnie mamy, na stan umysłowości niektórych polityków. Bo pamiętamy w Polsce, z historii, co to były masowe fałszerstwa wyborcze - mówił dalej.
Co więcej, pomysł PiS, by uchwalić w Sejmie ustawę skracającą kadencję nowo wybranych sejmików wojewódzkich, nazwał "absurdem". Jego zdaniem, marszałek Radosław Sikorski powinien zlecić zbadanie zgodności tego projektu z konstytucją.
- W pewnym stopniu Miller i Kaczyński odpowiadają za "nadreagowanie" społeczeństwa. Kaczyński podgrzewa nastroje, chwieje państwem. To jest przykład kompletnej nieodpowiedzialności. Organizuje kampanię z tego powodu, że wygrał wybory nie tak, jakby chciał wygrać. To jest naprawdę zbliżone do jakiejś manii - przekonywał.
Mówiąc o zaskakującym zwrocie w wykonaniu Leszka Millera, zaznaczył, że nie jest to wynik problemów psychicznych. - To cynik. Przegrał wybory i teraz próbuje się podczepić pod Kaczyńskiego. Wielką zagadką dla mnie jest natomiast, jak Jarosław Gowin, przyzwoity człowiek, znalazł się w tym towarzystwie? - dodał gość Moniki Olejnik.
>>>
Giertych tez sie skompromitowal . Dolaczyl do kliki okraglostolowej . A MIAL CZYSTE KONTO ! GLUPIEC ! TWARDYM TRZEBA BYC !
Jest to brak ufnosci Bogu i kombinowanie jak ,,poradzic sobie samemu" . Jak zaczniecie ,,radzic sobie samemu" to wyladujecie w szambie moralnym . Przeciez Wyborcza nie sklada sie z ludzi podlych od urodzenia . NIE ! Tylko ,,radzili sobie sami" bez Boga . I teraz skonczyli w szambie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:30, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Prezes SN wskaże nowych sędziów PKW po rezygnacji obecnych. Prawnik: będzie wakat
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf wskaże nowych członków PKW po rezygnacji obecnych - poinformował zespół prasowy SN. Według konstytucjonalisty będzie to oznaczać wakat na tych stanowiskach. Dodaje jednak, że prawdopodobnie nie na długo.
Ośmiu spośród dziewięciu sędziów PKW, w tym przewodniczący Komisji Stefan Jaworski, zapowiedziało swoją rezygnację w zeszłym tygodniu. Nastąpiło to po kłopotach z systemem informatycznym, co opóźniło ogłoszenie wyników wyborów. Sędziowie mają złożyć rezygnację z członkostwa w Komisji z dniem podania do publicznej wiadomości obwieszczenia o wynikach II tury wyborów, która odbędzie się 30 listopada w tych miejscach, gdzie w pierwszym głosowaniu nie udało się wybrać wójta, burmistrza czy prezydenta miasta.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi dziewięciu sędziów: trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA. Powołuje ich prezydent na mocy postanowienia.
Z prezesami: TK Andrzejem Rzeplińskim i NSA Romanem Hauserem oraz pierwszą prezes SN Małgorzatą Gersdorf rozmawiał we wtorek prezydent Bronisław Komorowski.
Gersdorf przedstawi "kandydatury na członków PKW po zrzeczeniu się aktualnych członków PKW desygnowanych przez pierwszego prezesa" - poinformowała Agata Raczkowska z zespołu prasowego SN. - Kandydaci na członków PKW zostaną przedstawieni po konsultacjach z prezesami SN, kierującymi izbami - podała. TK i NSA dotychczas nie przedstawiły swojego stanowiska w tej sprawie.
Według konstytucjonalisty dr. Ryszarda Balickiego z Uniwersytetu Wrocławskiego niepowołanie nowych sędziów do czasu rezygnacji obecnego składu będzie oznaczać wakat w PKW. - Przepisy w odniesieniu do niektórych organów przewidują, że nawet w przypadku złożenia rezygnacji obecny pełni swoją funkcję do czasu wyboru następcy. Taka procedura dotyczy np. Rzecznika Praw Obywatelskich. W przypadku PKW nie zawarto w przepisach takiej formuły, w związku z tym, jeśli do momentu rezygnacji nie zostaną powołani nowi członkowie, będziemy mieli wakat - podkreślił konstytucjonalista.
Jak długo stanowiska sędziów w PKW mogą pozostawać nieobsadzone? - Nie jest powiedziane, jak długo taki wakat może trwać, tu wchodzi w grę logika. Najważniejsze organy w państwie nie powinny mieć wakatów przez dłuższy czas - mówił Balicki. Trzeba pamiętać - kontynuował - że niebawem Komisja powinna rozpocząć przygotowania do wyborów prezydenckich. - Po doświadczeniach z systemem komputerowym wiemy, że to musi być zrobione jak najszybciej, czasu nie ma za wiele - dodał.
Zwrócił jednak uwagę, że "procedura powoływania członków PKW jest paradoksalnie mało sformalizowana". - Kodeks wyborczy przewiduje tylko, że prezes właściwego sądu wskazuje kandydata, a prezydent go powołuje. Tam nawet nie jest powiedziane, czy to ma być zgromadzenie ogólne, czy cokolwiek innego. Jeżeli będzie wola wskazanych organów, można to zrobić bardzo szybko, tak naprawdę z dnia na dzień - mówił konstytucjonalista.
Dodał, że "zapowiedź pierwszej pani prezes SN jest pewną kurtuazją wobec aktualnych przedstawicieli tego sądu w PKW". Jak podkreślił, nie chce ona proponować następców, gdy obecni sędziowie sprawują swoje funkcje. - Tę procedurę można przeprowadzić szybko i problemów z wakatem nie powinno być - konkludował konstytucjonalista.
Państwowa Komisja Wyborcza jest stałym najwyższym organem wyborczym właściwym w sprawach przeprowadzania wyborów i referendów. Zgodnie z Kodeksem wyborczym w skład Państwowej Komisji Wyborczej może wchodzić lub zostać powołany także sędzia w stanie spoczynku. Przewodniczącego i jego dwóch zastępców wybiera ze swojego składu PKW.
Rezygnację obok Jaworskiego, sędziego Trybunału Konstytucyjnego, zapowiedzieli także: Andrzej Kisielewicz - zastępca przewodniczącego i sędzia NSA, Bogusław Dauter - sędzia NSA, Maria Aleksandra Grzelka - sędzia SN w stanie spoczynku, Andrzej Mączyński - sędzia TK w stanie spoczynku, Janusz Niemcewicz - sędzia TK w stanie spoczynku, Antoni Włodzimierz Ryms - sędzia NSA, Stanisław Zabłocki - sędzia SN. Zmianie ulegnie cały skład PKW, bowiem jeden z dotychczasowych członków PKW sędzia Stanisław Kosmal odszedł z PKW z powodu ukończenia 70 lat, jego miejsce zajął sędzia SN Wiesław Kozielewicz.
Do dymisji podał się także Kazimierz Czaplicki - szef Krajowego Biura Wyborczego pełniący jednocześnie funkcję sekretarz PKW. To KBW zgodnie z Kodeksem wyborczym odpowiada za techniczno-materialne warunki pracy okręgowej komisji wyborczej. Szef Biura jest powoływany i odwoływany przez PKW na wniosek jej przewodniczącego.
>>>
Swojacy zastapia swojakow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:41, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Radio Opole
Czego w sejmiku woj. opolskiego chce PSL?
Pierwszy raz w historii PSL zdobyło mandat z okręgu nr 1, obejmującym Opole i powiat opolski. – To ogromny sukces Polskiego Stronnictwa Ludowego – powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Grzegorz Sawicki, zdobywca mandatu do sejmiku.
– W końcu PSL pokazało w mieście Opolu, że nie jesteśmy kojarzeni tylko z wsią, ale że mamy też coś innego do powiedzenia i zaprezentowania i mamy ludzi, którzy naprawdę potrafią walczyć o mandaty, wyborców, o to, co chcieliby pokazać – stwierdził Sawicki.
Sukcesem nasz poranny gość określił też swój wynik w wyborach na prezydenta Opola, uzyskał on 3-procentowe poparcie. Jak zaznaczył, do tej pory PSL uzyskiwał zaledwie 1 procent poparcia.
Sawicki stwierdzi także, że biorąc pod uwagę dotychczasową liczbę mandatów ludowców w sejmiku – wzrost z 3 do 8 – PSL liczy na większy udział w przyszłej koalicji.
– Nie jest tajemnicą, że Norbert zdobył 12 tysięcy głosów w swoim okręgu. Będziemy chcieli rekomendować go na stanowisko przewodniczącego sejmiku. Co do pozostałych funkcji w zarządzie, nie sprecyzowaliśmy żadnych swoich kryteriów. Chcielibyśmy być po prostu reprezentowani w zarządzie przez przynajmniej dwóch przedstawicieli: marszałka, członka zarządu, wicemarszałka – w różnych konfiguracjach – tłumaczy Sawicki.
W piątek (28.11) pierwsze posiedzenie nowego sejmiku województwa. Naszego gościa zapytaliśmy także o obecne zawirowania wokół wyników wyborów w skali kraju.
"Śmiesznymi i nie do przyjęcia" nazwał Grzegorz Sawicki nawoływania PiS-u i SLD do unieważnienia i powtórzenia wyborów samorządowych.
– To co się działo w PKW to faktycznie żenada, ale posądzanie od razu o fałszerstwo jest niepoważne i wprowadza tylko zamęt w państwie – podsumował.
>>>
,,Pierwsi w historii" radni PSL z duzych miast . FARSA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:57, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Co się dzieje z Moniką Olejnik? Incydent z Ziobrą nie był wyjątkiem...
Rozmowy Moniki Olejnik z gośćmi jej programów, zarówno w TVN24, jak i na antenie Radia Zet, zazwyczaj obfitują w emocje.
Jeszcze do niedawna to ona wyprowadzała z równowagi głównie polityków opozycji, chociażby Mariusza Błaszczaka z PiS, który kilka lat temu ostentacyjnie wyszedł z radiowego studia.
Dziś jest odwrotnie. To Monice Olejnik coraz częściej puszczają nerwy na antenie, czego najlepszym dowodem są głośne incydenty z kilku ostatnich dni. Redaktorka najpierw przerwała wywiad ze Zbigniewem Ziobrą, później dała się sprowokować Zbigniewowi Girzyńskiemu. Ale nie tylko z politykami prawicy dziennikarka nie daje sobie rady. Ostatnio posprzeczała się nawet z Leszkiem Millerem, który też wytknął jej "złą passę" i brak obiektywizmu.
...
Nie ,,nawet" . MILLER OBECNIE JEST NA ,,PRAWICY" ! To nie ona akurat zmienila front .
AKPA
Olejnik coraz częściej puszczają nerwy
Zarzuty o sprzyjanie Olejnik partii rządzącej od lat popodnosi głównie prawicowa opozycja. Jej politycy często wytykają dziennikarce TVN umizgiwanie się obecnej władzy, ale ostatnio podobną opinię na temat kontrowersyjnej redaktorki wyraził szef SLD, Leszek Miller.
- Ma pani okresy, że można odnieść wrażenie, że jest pani zapisana, bądź sama się zapisała, do PO - rzucił Olejnik były premier na antenie Radia Zet.
W ten sposób odpłacił się dziennikarce za wytykanie mu współpracy z PiS w sprawie powtórzenia wyborów samorządowych, czego domagają się obydwie partie.
- Myślałam, że pan myśli jak Jarosław Kaczyński - powiedziała złośliwie.
- To źle pani myślała, nie po raz pierwszy - odparł Miller.
- A kiedy ja dobrze myślę? Kiedy zgadzam się z Leszkiem Millerem? - pytała przekornie.
- Czasem się pani zdarza, ale ostatnio ma pani złą passę - zauważył polityk lewicy.
Można też dodać, że za sprawą ostatnich incydentów na radiowej antenie, Olejnik ma też złą prasę. I to nie tylko w prawicowych mediach, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
>>>
Co tu tajemniczego ? Olejnik stawia do pionu Millera ABY KRAKAL JAK I ONI !
Przerwany wywiad z Ziobrą sprzed tygodnia odbił się w mediach głośnym echem. Przypomnijmy, że Olejnik zakończyła audycję po tym, jak przewodniczący Solidarnej Polski zarzucił prezydentowi obrażanie Polaków, krytykując pomysł części opozycji domagającej się powtórki wyborów.
- Wie pan, ja panu proponuję, żeby pan się napił zimnej wody i kończymy dzisiaj rozmowę - zwróciła się do Ziobry dziennikarka, po czym zabrała swoje rzeczy ze stołu i wyszła ze studia.
Trudno nam zrozumieć, dlaczego w ostatnim czasie doświadczona redaktorka tak często daje się sprowokować. Jedno nie ulega watpliwości, to z pewnością nie służy jej wizerunkowi.
>>>
Wyraznie widac ze pograza sie w odmętach szaleństwa . Jak ostatnio cala Agora . Te przekrecone wybory to nie byle co . Trzeba klamac bezczelnie i klamstwa klajstrowac szalenstwem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:09, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Leszek Miller odciął się od prezesa PiS. To koniec współpracy?
Leszek Miller wyjaśnił podczas konferencji prasowej, że nie zgadza się z tezą prezesa PiS, iż doszło do fałszerstwa wyborczego. Jak podkreślił szef SLD wybory przeprowadzono w sposób, który podważa ich wiarygodność, a wyniki są " wypaczone". Nie ma jednak dowodów na ich fałszowanie. Czy to koniec zawiązanej po wyborach współpracy Sojuszu z partią Kaczyńskiego? – Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Nie interesują nas rozgrywki SLD – mówi dla WP.PL Zbigniew Girzyński (PiS). Joanna Senyszyn (SLD) kwituje: gdy jedna ze stron zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością, dalszej rozmowy nie ma.
Tydzień temu Jarosław Kaczyński i Leszek Miller uścisnęli sobie dłonie w sejmie. Spotkanie dotyczyło nieprawidłowości, które obserwowano podczas wyborów samorządowych. Jak mówił wtedy prezes PiS, uczestnicy spotkania doszli do wielu wspólnych wniosków. - Po pierwsze to, co się dzisiaj dzieje, jest zagrożeniem dla systemu demokratycznego, bo wszystko zapowiada, że będziemy mieli do czynienia z takim wynikiem wyborów, w który naprawdę trudno uwierzyć i nie może być przyjęty jako prawdziwy - podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości. Leszek Miller dodał, że "są sytuacje, gdy lewica spotyka się z prawicą w dziele kooperacji, przeciwstawiając się istotnym zagrożeniom w państwie". - Mamy do czynienia z cząstkowymi wynikami wyborów, które wskazują na możliwość głębokiej manipulacji i nieuczciwości - mówił po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim.
Po kilku dniach sytuacja uległa zmianie. Podczas popołudniowej konferencji lider Sojuszu tłumaczył, że z jego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim nie należy wysnuwać zbyt daleko idących teorii. Podkreślił, że jego rozmowa nie oznacza zawarcia koalicji z PiS, podobnie jak wcześniejsze spotkanie z premier Ewą Kopacz nie oznacza sojuszu z Platformą. - Jeżeli będę zawierał koalicję wyborczą czy programową, to będę państwa o tym informował - mówił Miller.
Porozumienie szefów PiS i SLD zostało skrytykowane przez działaczy lewicy. - Leszek Miller ryzykuje współpracując z partią, która źle życzy III RP – punktował w TVN24 przewodniczącego Sojuszu Aleksander Kwaśniewski. Z kolei Ryszard Kalisz dodał w TVP Info, że „to, co zrobił Leszek Miller, chcąc skracać kadencję samorządów, jest zamachem na demokratyczne państwo prawne”.
Zbigniew Girzyński, pytany o to, czy Leszek Miller pod wpływem krytycznych opinii byłych kolegów partyjnych próbuje wycofać się ze współpracy z PiS, mówi: to są wewnętrzne rozgrywki na lewicy i problem Leszka Millera, nie nasz. Dziwi mnie jednak jego zachowanie podczas dzisiejszej konferencji. Pamiętam jak wielokrotnie kwestionował sposób przeprowadzenia wyborów, miał całą listę zastrzeżeń i wątpliwości. Teraz twierdzi, że ktoś go nie zrozumiał, albo źle zrozumiał. Można się w tym pogubić.
Poseł PiS dodaje, że stanowisko PiS pozostaje niezmienne. – Będziemy dążyć do przeprowadzenia wyborów ponownie. Z SLD czy bez. Nie interesuje nas ich stanowisko i na pewno nikt z PiS nie będzie się podpierał opinią Sojuszu, uzależniał jej od podejmowania kolejnych działań ws. wyborów – podkreśla Girzyński.
Prof. Joanna Senyszyn tłumaczy, że spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim było od początku nadinterpretowane. - Nie było mowy o żadnym przymierzu czy koalicji. Leszek Miller chciał, by zostało to wreszcie zrozumiane. Chodziło o wspólne, ponadpartyjne porozumienie ws. błędów PKW i znalezienia rozwiązania, pomysłu na usprawnienie głosowania w przyszłości. Do rozmowy zachęcał wszystkich liderów, niestety przedstawiciel PO nie wziął udziału w spotkaniu – twierdzi.
Prof. Senyszyn przekonuje, że w rozmowach liderów nie było nic dziwnego. – To normalne, że gdy dzieje się coś złego, partie spotykają się, rozmawiają o problemach. Gdy rządził PiS, i dochodziło do niepokojących sytuacji, regularnie omawialiśmy to na spotkaniach z PO. Jakoś nikogo to wówczas nie dziwiło – akcentuje.
Pytana, dlaczego Miller zdystansował się do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, wyjaśnia: Gdy jedna ze stron zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością, mówić, że w Polsce nie ma demokracji, że wybory sfałszowano i organizuje 13 grudnia demonstrację, której jesteśmy przeciwni, dalszej rozmowy nie ma.
W opinii posłanki, działania PiS są eskalacją nienawiści i frustracji. – Nie chcemy w tym uczestniczyć. Leszek Miller proponuje rozwiązania legislacyjne i demokratyczne a nie siłowe, dlatego wczoraj z Bronisławem Komorowskim – podsumowuje.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział w niedzielę w Katowicach, że 13 grudnia odbędzie się, jak co roku, "demonstracja", ale "tym razem będzie miała bardzo wyraźne hasło 'Nie zgadzamy się na taki sposób liczenia głosów w wyborach, domagamy się weryfikacji tego, co się stało i domagamy się zmiany ordynacji wyborczej, w tym kierunku, by możliwość fałszowania wyborów została radykalnie ograniczona'".
>>>
I teraz rozumiecie po co było pałowanie Millera aby go złamać . Wybili mu zeby polamali kregoslup i odszczekal . Rosja light !
To pokazuje ze mamy przestepcza wladze i to nie tylko rzad ale media np. Wyborcza itp. Olejniki . TO OGOLNIE WZIETA MAFIA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:28, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Paweł Kowal dla WP.PL: trzeba sprawdzić, czy wybory zostały sfałszowane
Dr Paweł Kowal, przewodniczący rady krajowej Polski Razem, w rozmowie z Łukaszem Warzechą w programie WP.PL "Z każdej strony" stwierdza, że trzeba sprawdzić, czy wybory w Polsce zostały sfałszowane. Podkreśla, że żeby to określić należy zapoznać się z materiałem dowodowym i dopiero wtedy wyciągnąć wnioski. 31 grudnia karty wyborcze mają zostać zniszczone.
W ocenie Kowala, Państwowa Komisja Wyborcza popełniła jeden główny błąd - zamiast karty powstała broszura, która spowodowała problem z liczeniem głosów. Polityk zaznacza, że liczenie powinno się odbywać wspólnie (przez wszystkich członków komisji), podczas gdy wydrukowanie broszur zamiast kart to uniemożliwia.
W ocenie Kowala karty stanowią podstawowy materiał dowodowy, który pozwoli na ocenę prawidłowości przy przeprowadzeniu wyborów. Według obowiązującego prawa wyborczego, 31 grudnia mają one zostać zniszczone.
Kowal zarzuca PKW, że nie próbowała wyjaśnić sytuacji związanej z liczbą nieważnych głosów oddanych w poprzednich wyborach z 2010 roku. - W normalnych krajach odsetek nieważnych głosów wynosi kilka procent - powiedział. Według Kowala, gdy liczba ta jest większa, do akcji powinno wkraczać ABW. W 2010 r. odnotowano 7,89 proc. nieważnych głosów.
Na pytanie, czy OBWE powinno przyglądać się wyborom w Polsce, Kowal odpowiedział: - Demonizowanie OBWE jest niepoważne. Zaznacza, że organizacja obserwowała wybory m.in. w Stanach Zjednoczonych.
"Skrajna nieodpowiedzialność"
Paweł Kowal na początku tygodnia określił lekceważenie i pomniejszanie uchybień wyborczych, szczególnie przez polityków i sędziów, jako "rujnujące wizerunek Polski jako demokratycznego kraju". Wzywanie do milczenia w tej sprawie nazwał "skrajną nieodpowiedzialnością". Przypomniał przy, że Polska często występuje na arenie międzynarodowej jako arbiter w wyborach w różnych krajach, dlatego sama powinna dać przykład profesjonalnego badania wszelkich wątpliwości.
>>>
Rzeczywiscie histeryczna reakcja warszawki na jakiekolwiek watpliwosci UMACNIA a nie rozwiewa wnioski . Uczciwy nie ma sie czego bac . Wszystkie instytucje sa w ich rekach . A ci jak najszybciej odfajkowac protesty karty spalic I PO-ZAMIATANE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:48, 27 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Halicki do opozycji: jeśli wiecie, kto fałszował wybory, zgłoście do prokuratury
Jeśli wiecie, kto fałszował wyniki wyborów do samorządu, proszę zgłosić wnioski do prokuratury - apelował w czwartek minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki, odpowiadając na pytanie posłów klubu SP w sprawie organizacji wyborów z 16 listopada.
Jarosław Gowin, Beata Kempa, Patryk Jaki i Tadeusz Woźniak z klubu Sprawiedliwej Polski pytali przedstawicieli rządu o organizację wyborów samorządowych, "w tym w szczególności możliwe nieprawidłowości w przebiegu wyborów i ustalaniu ich wyników oraz bardzo dużą liczbę nieważnych głosów".
Zdaniem Kempy, wybory 16 listopada "pokazały, jaki jest stan państwa, a w szczególności stan administracji". - Ich wyniki nie przełożyły się na wolę obywateli - podkreśliła.
Posłanka SP zwracała uwagę m.in. na nieprawidłowo funkcjonujący system informatyczny, kilkukrotną publikację wyników, które "nie miały przełożenia na faktycznie oddane głosy", czy publikację "filmu instruktażowego, który zachęcał do stawiania jednego krzyżyka na każdej karcie, w sytuacji, gdy warszawiacy i mieszkańcy innych miast otrzymali cztery, a pozostali wyborcy trzy książeczki do głosowania, a nie karty".
- Przede wszystkim nie do przyjęcia jest brak ogłoszenia oficjalnych i pełnych wyników wyborów po ponad tygodniu od daty ich przeprowadzenia" - uważa Kempa. "Istnieje więc prawdopodobieństwo, że część nieprawidłowości powstałych w czasie wyborów będzie można zakwalifikować jako czyny o charakterze przestępczym - dodała.
W związku z tym Kempa pytała przedstawicieli rządu m.in. o planowane zmiany legislacyjne i ocenę sposobu przeprowadzenia wyborów samorządowych.
Minister administracji i cyfryzacji zaznaczył, że niezawisłość takich instytucji jak Państwowa Komisja Wyborcza powinna być chroniona. - Jest chroniona tak, by sędzia w tej sytuacji był sędzią, a nie uczestnikiem gry - dodał.
Halicki zwrócił też uwagę, że w 2010 roku Kodeks wyborczy, na podstawie którego przeprowadzane są wybory, poparli wszyscy głosujący wówczas posłowie. Co dowodzi, że praca nad nim polegała także na konsensusie - dodał. Przypomniał, że w kodeksie opisana m.in. jest procedura składania protestów wyborczych, a wśród zadań PKW jest przedstawianie po każdych wyborach informacji o realizacji przepisów Kodeksu wyborczego i ewentualnych propozycji ich zmian.
Nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów ze strony, żeby były jakiekolwiek problemy z systemem informatycznym - mówił szef MAC. I tak nie moglibyśmy przejąć tej odpowiedzialności z uwagi na ustrojową pozycję PKW - podkreślił Halicki.
Zdaniem Halickiego są to "reguły podwórkowe, gdzie zasady ustala ten, kto głośniej krzyczy". W demokracji tak być nie może - dodał. Jak zaznaczył, "na szczęście mamy demokrację, na szczęście są sądy i to niezawisłe instytucje decydują o ważności wyborów".
- Jeśli bylibyście zatroskani także o te osoby, które mają za mało informacji, nie poszły do wyborów, to apelowalibyście o informację, a nie wzywali do wchodzenia do PKW i przeszkadzania w wykonywaniu obowiązków, nie podżegalibyście do awantury. Skoro wiecie, kto fałszował, proszę zgłosić wnioski - powiedział Halicki.
...
I widzicie jak prawo nic nie warte . Lumpy smieje w twarz bo trzymaja ,,wladze" . Kazdy przyzwoity czlowiek rozumie ze jesli partia 8 % zdobywa 24 % to smierdzi . A TO NIE BYLO JAK ZWYKLE ! Ze frekwencja 40 % a w parlamentarnych 50 % . Tu byla identyczna . Zatem mozemy zalozyc ze ci sami ludzie poszli a nawet jesli byl troche elektorat to glowny rdzen ten sam . To nie wybory typu frekwencja 10 % gdzie moze wszystko wyskoczyc typu wygrana Jasia z Podlasia ktorego nie znal .
Mozna udawac ze jest w porzo . W Korei Polnocnej tez sa wybory to jaki rezim ? Udowdnijcie ze falszuja ? Takich rzecz jasna nie zalatwia sad tylko masowe bunty spoleczne jak na Ukrainie . Przeciwawaga oblesnego systemu moga byc tylko masy . Taka jest socjologia . Sady sa elementem systemu takze patologicznego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:08, 27 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wyciekły instrukcje dla posłów PiS. Dziennikarze i komentatorzy kpią w sieci
PiS przez pomyłkę rozesłał dziś do dziennikarzy swój "Brief", czyli instrukcję dla posłów, która zawiera stanowisko partii w najważniejszych sprawach. Wpadka ta błyskawicznie rozniosła się po sieci. "A może dziennikarze, zamiast zapraszać polityków rożnych partii, odczytywaliby rano ich przekazy dnia? Byłoby taniej i szybciej" - pisze były europoseł Marek Migalski.
A co takiego znalazło się w samym "Briefie"? W dokumencie datowanym na 27 listopada najwięcej miejsca poświęcono tematyce wyborów samorządowych, które, zdaniem PiS, zostały sfałszowane.
Jak więc powinien wyglądać przekaz posłów w tej sprawie? "Wynik wyborów jest sfałszowany, bo nie oddaje rzetelnie woli wyborców. Dowodem na to jest ogromna, ujawniona już skala nieprawidłowości, manipulacji i nadużyć wyborczych. Pytanie o to, kto sfałszował, jest tak naprawdę pytaniem o to, kto na fałszerstwach mógł skorzystać - cui bono? - dziś wiemy, że skorzystała na tym jednoznacznie koalicja PO-PSL. Za organizacje wyborów odpowiada władza i to ona dopuściła do takiej sytuacji" - napisano w instrukcji.
"Duża liczba głosów nieważnych zbiega się z dobrym wynikiem PSL. To pokazuje, że doszło tam ewidentnie do nadużyć; Metod manipulowania wynikiem było dużo więcej zarówno na tym najniższym poziomie, jak i w systemie elektronicznym. Trudno uwierzyć w to żeby wyborcy masowo mylili się w głosowaniu do sejmików, za to w o wiele mniejszym stopniu mylili się w głosowaniu do rad gmin czy na burmistrzów i wójtów; To pokazuje, że wynik do sejmików jest nierzetelny" - tak brzmią kolejne argumenty, z których powinni korzystać w polemikach politycy PiS.
Gdy tylko do redakcji trafił mail omyłkowo wysłany przez biuro prasowe klubu parlamentarnego PiS, dziennikarze, ale także inni użytkownicy mediów społecznościowych nie szczędzili tej partii złośliwości.
...
Sami to przeslali ! Widzicie jak pomagaja PO przyklepac te falsze . Kompromituja sluszne skadinad tezy . A teraz przytocze kundli rezimu ;
Jarosław Kuźniar
@jarekkuzniar
Instrukcja medialna dla posłów PiS wyraźnie nobilituje odmóżdżenie. Wystarczy być przyzwoitym. Poza mediami też
.... Znowu nie ogarniam tego goscie . Zgaduje ze nauczyl sie nowego slowa ,,przyzwoitosc" i nie bardzo wie do czego je przypiac .
Jacek Nizinkiewicz
@JNizinkiewicz
Platforma też ma swoje przekazy dnia,ale treść PiS bawi"
??? Kto to jest Nizinkiewicz ? Pierwsze slysze . Bawi falszowanie wyborow ! Szczery gosc ! Zwazcie ze napisal ze TRESC go bawi czyli falsze nie PiS i jego glupota ...
A teraz ...
Michał Majewski
@MajewskiMichal
Ile to oszczędności!? Wysyłanie "Przekazów Dnia" od razu do mediów
kataryna
@katarynaaa
Słuszna linia PiS. Po co mają wkuwać przed pójściem do studia jak można wysłać gotowca prosto do dziennikarzy
...
OD ZAWSZE SLUSZNA ! PIERWSI W NISZCZENIU KRAJU ! Teraz trzeba osmieszyc temat falszerstw i oni przescigaja Wyborcza ktorej to slabo idzie . TU OD RAZU SIE UDALO ! Kretyni ktorzy nie potrafia zapamietac paru zdan to najlepsza ,,twarz" dla opozycji . Rezim moze spac spokojnie . Wybory do parlamentu juz moga sie nie odbyc bo znamy wynik . Koalicja POPSL i plemiel Kopacz ksywa ,,kobieta" .
Nieco poważniej na publikację tego dokumentu zareagował były poseł LPR i jeden z liderów Ruchu Narodowego, Krzysztof Bosak. "Nie ma przekazów - nie ma inicjatywy. Jest czekanie na to, co postanowią macherzy z Nowogrodzkiej. Jak się ktoś wychyli - »jest podpadnięty«" - napisał na Twitterze. "Jeśli działanie polityków PiS jest w całości sterowane tymi "przekazami dnia" to by wyjaśniało ich bierność tuż po wyborach. Upadek polityki" - dodał.
...
Tak ta sekta dokladnie rozwala polityke . I jej promotorzy typu o. Rydzyk . Sytuacja kraju naprawde jest tragiczna . Nie mozna juz nawet ufac prostej sprawie liczeniu glosow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|