Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:03, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: zanieczyszczone mleko zainspirowało artystę dysydenta Ai Weiwei
Obawy przed zanieczyszczonym mlekiem zainspirowały chińskiego artystę i dysydenta Ai Weiwei do wystawienia w piątek w galerii w Hongkongu mapy Chin z 1800 puszek mleka. Skandal z chińskim mlekiem w proszku z melaminą w 2008 r. odbił się szerokim echem na świecie.
Ai Weiwei ustawił na podłodze galerii ponad 1800 puszek mleka siedmiu popularnych w Chinach marek, tworząc z nich mapę Chin o wymiarach 10 na 8 metrów. Instalację zatytułował "Baby Formula 2013" (Mleko w proszku dla niemowląt 2013).
Mleko z zawartością melaminy, dodawanej do surowca niskiej jakości lub rozrzedzonego, by sztucznie zawyżyć poziom protein, spowodowało śmierć co najmniej sześciorga dzieci, a 300 tys. chorowało. Rezultatem afery z 2008 roku były dziesiątki aresztowań i dwa wyroki śmierci. Od tamtego czasu w mleku w proszku wielokrotnie wykrywano w Chinach tę substancję chemiczną, używaną normalnie do wyrobu farb i lakierów.
Po skandalu z melaminą nagminną praktyką w Chinach stał się prywatny import mleka w proszku z USA i Hongkongu. Chińczycy korzystają z uprzejmości krewnych i przyjaciół, którzy przysyłają im mleko dla niemowląt w paczkach. Kolejna afera miała miejsce w końcu 2011 roku, kiedy znaleziono w mleku płynnym aflatoksynę M1, a w zeszłym roku w produktach jednej z największych chińskich wytwórni produktów mlecznych, Yili, znaleziono ślady rtęci.
"Taki kraj (jak Chiny) może umieszczać satelity na orbicie kosmicznej, ale nie potrafi wsadzić dziecku do buzi smoczka butelki bezpiecznego mleka. Myślę, że to nadzwyczajny absurd" - powiedział dziennikarzom Ai w swoim pekińskim studiu. Artyście, który regularnie krytykuje chińskie władze za lekceważenie rządów prawa i praw obywateli, nie wolno opuszczać kraju, w tym nawet udać się do Hongkongu. W 2011 roku międzynarodowe oburzenie wywołało zatrzymanie Ai na 81 dni przez policję.
"Przecież mleko to jak najbardziej podstawowe źródło pożywienia, ale ludzie muszą udawać się po nie do innych regionów. Uważam to za całkowicie absurdalne zjawisko" - dodał Ai.
Masowe wykupywanie mleka w Hongkongu przez Chińczyków z kontynentu doprowadziło na początku tego roku do wprowadzenia ograniczenia ilości, jaką można stamtąd wywieźć, do 1,8 kg. Za przekroczenie limitu grozi grzywna do 500 tys. dolarów hongkońskich (50 tys. euro) i kara dwóch lat więzienia. Wcześniej zaś masowe zakupy spowodowały, że mleka brakowało w sklepach, a jego ceny drastycznie zwyżkowały. Stało się ono też przedmiotem kontrabandy.
"Słyszałem już o przemycie narkotyków, ale kiedy do kraju przemyca się mleko, a nie narkotyki, to sadzę, że jest to katastrofalny sygnał" - mówi artysta.
W zeszłym roku ponad 30 mln Chińczyków z kontynentu odwiedziło Hongkong - niemal cztery razy tyle, ile liczy jego ludność.
"Wiemy, że na kontynencie bezpieczeństwo żywności to poważny problem. W dużej mierze spowodowany brakiem kontroli i upadkiem moralnym w przemyśle spożywczym" - skonstatował Ai.
....
Caly kraj zanieczyszczony . Komuna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:20, 18 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Stratfor: w Chinach przybywa bezrobotnych absolwentów uniwersytetów
W Chinach rośnie problem bezrobotnych absolwentów uniwersytetów, ponieważ rynek pracy ma trudności z ich wchłonięciem. Utrudni to władzom zrównoważenie gospodarki - ocenia ośrodek badawczy Stratfor. Do 2020 r. będzie 195 mln Chińczyków z dyplomami uniwersyteckimi.
Obecnie stopa bezrobocia wśród wykształconych na uniwersytetach Chińczyków wynosi 10 proc., ale podlega dużym wahaniom.
W 2013 r. na rynek pracy wejdzie 7-8 mln absolwentów szkół wyższych, którzy będą konkurować z bezrobotnymi lub z zatrudnionymi w niepełnym zakresie absolwentami wcześniejszych roczników. Do 2020 r. dyplomy uniwersyteckie będzie posiadać 195 mln Chińczyków. Gdyby utworzyli oni osobny kraj, to pod względem liczby ludności byłoby to piąte najludniejsze państwo świata - zauważa Stratfor.
"Widoczna niezdolność stworzenia nowych miejsc pracy na wybrzeżu poddaje w wątpliwość plan zmniejszenia zależności Chin od eksportu i inwestycji na rzecz zwiększenia spożycia krajowego" - twierdzą specjaliści ze Stratfor.
"Absolwenci, jako młodsi, lepiej wykształceni i korzystający z portali społecznościowych, takich jak Sina Weibo, mogą się politycznie organizować. Stąd niezdolność stworzenia dla nich miejsc pracy może stwarzać zagrożenie dla społecznej i politycznej kontroli władz" - ostrzega ośrodek.
"Niżej wykwalifikowany segment chińskiej siły roboczej przeniesie się do interioru, a równoważenie chińskiej gospodarki najbardziej odczują wykształceni. Nie wiadomo, co stanie się z absolwentami uniwersytetów, usiłującymi zdobyć miejsce w klasie średniej" - zastanawia się Stratfor.
Zdaniem analityków rozwiązanie problemu narastającej liczby bezrobotnych absolwentów wymagać będzie "jakościowo nowej polityki", obejmującej m.in. dopasowanie szkolnictwa wyższego do potrzeb rynku pracy.
....
W koncu automatyczny wzrost wynikajacy z opoznienia musial sie skonczyc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:08, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: bizneswoman skazana na śmierć za nielegalne usługi bankowe
Chiński sąd skazał bizneswoman na karę śmierci za sprzeniewierzenie pieniędzy, które zebrała od inwestorów z obietnicą pomnożenia - podała dziś AP. Wyrok zbiega się ze staraniami władz, by zacieśnić kontrolę nad nieformalnymi usługami bankowymi.
Lin Haiyan z miasta Wenczou została skazana za "nielegalne zbieranie funduszy". Zgromadziła od znajomych, krewnych i współpracowników łącznie 640 mln juanów (ok. 100 mln dolarów), dzięki obietnicom wysokich zysków i niskiego ryzyka.
Zaczęła zbierać fundusze w 2007 roku, oferując właścicielom inwestowanie w akcje i lokaty bankowe, ale używała pieniędzy do spekulacji na giełdzie. Po pewnym czasie zaczęła ponosić straty, ale mimo to nadal zbierała pieniądze, aż w październiku 2011 roku system załamał się. 428 mln juanów (około 70 mln dolarów) przepadło bezpowrotnie.
Sąd oświadczył, że działania kobiety były defraudacją, ponieważ spowodowały "wysokie straty i wyrządziły poważne szkody ludziom i państwu".
Wyrok musi być jeszcze zatwierdzony. Wszystkie wyroki śmierci w Chinach podlegają automatycznej apelacji i wypowiada się w ich sprawie Sąd Najwyższy.
W 2012 roku sąd skazał inną bizneswoman z Wenczou na karę śmierci również w związku z nielegalnym zbieraniem pieniędzy. Wówczas wyrok został zamieniony na karę więzienia po fali protestów w internecie.
Najnowszy wyrok - jak komentuje AP - wskazuje na skalę potencjalnych nadużyć w nieformalnych usługach bankowych, nie objętych w Chinach żadnymi regulacjami. Z takich usług korzysta wielu przedsiębiorców, którzy często nie mogą uzyskać kredytów od państwowych banków. Również wiele rodzin powierza pieniądze prywatnym osobom w nadziei na wyższe zyski, niż na nisko oprocentowanych lokatach w państwowych bankach. Ponadto, niepokojące jest to, że w nieformalne pożyczki angażują się banki oraz firmy państwowe.
Wraz ze światowym kryzysem finansowym oferujący takie usługi ponieśli straty, co wywołało w latach 2011-12 falę protestów przedsiębiorców, którzy powierzyli im pieniądze. W odpowiedzi władze próbują zacieśnić kontrolę nad sektorem nieformalnych operacji. Obiecują też, że banki będą na szerszą skalę pożyczać pieniądze przedsiębiorcom.
W Wenczou w 2012 roku uruchomiono pilotażowy projekt, polegający na dopuszczeniu prywatnych pożyczek, ale pod ścisłą kontrolą. Jednak miejscowi biznesmeni skarżą się, że i banki, i źródła prywatne są mniej chętne do pożyczania pieniędzy z powodu gorszej sytuacji gospodarczej.
Według ocen zarówno chińskiego banku centralnego, jak i analityków sektora prywatnego, rynek nielegalnych kredytów jest wart pomiędzy 2-4 bln juanów (ok. 325-650 mld dolarów). Stanowi to około 7 procent całego rynku kredytów w Chinach.
Sądy w Chinach skazały od 2011 roku 1449 osób na wyroki co najmniej pięciu lat więzienia w związku z nielegalnymi pożyczkami. Eksperci prawni, cytowani przez AP, wskazują, że pożyczanie sobie pieniędzy przez osoby prywatne jest w tym kraju legalne, ale władze nie określiły jasno, co w tych pożyczkach mieści się w granicach prawa, a co je łamie.
>>>>
Czekamy na surowe wyroki na towarzyszy najwiekszych zbrodniarzy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:08, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: eksplozja w fabryce materiałów wybuchowych, kilkunastu zabitych
Co najmniej 12 osób zginęło w poniedziałek w wyniku eksplozji, do której doszło w fabryce materiałów wybuchowych w mieście Caofan w prowincji Shandong na wschodnim wybrzeżu Chin - informują państwowe media. 13 osób uznano za zaginione.
Według agencji Xinhua w zakładach Poly Explosives znajdowało się w tym czasie 34 pracowników. Nie wiadomo na razie, co spowodowało eksplozję.
Poly Explosives produkuje rocznie ok. 30 tys. ton materiałów wybuchowych, przeznaczonych dla celów cywilnych.
>>>>
Taki cut ekonomiczny .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pekin: zakaz grillowania na ulicach miasta
Mimo że grillowanie na ulicach Pekinu jest jedną z najstarszych chińskich tradycji, urzędnicy chcą jej całkowicie zakazać - podaje "China Daily". Wśród głównych powodów swojej decyzji wymieniają zanieczyszczenie powietrza.
Wraz z nadejściem ciepłych miesięcy, Pekin rozpoczął intensywną walkę z grillowaniem. Po raz pierwszy argumentem w walce z miłośnikami pieczonych potraw okazały się dane o zanieczyszczeniu powietrza. Niezastosowanie się do nowych przepisów grozi poważnymi konsekwencjami.
Urzędnicy administracji dokładają starań w likwidowaniu nielicencjonowanych stanowisk, grożąc właścicielom grzywną w wysokości 5 tys. juanów (815 dolarów) oraz konfiskatą sprzętu.
"Przy ładnej pogodzie ulice stopniowo wypełniają przydrożne stanowiska, które powodują poważne zanieczyszczenie powietrza oraz niepożądane hałasy" - tłumaczył tę kontrowersyjną decyzję Dang Xuefeng, rzecznik biura administracji miasta.
Państwowa gazeta zacytowała raport pekińskiego Instytutu Zdrowia Publicznego, w którym eksperci stwierdzają, że "dym z grilla jest częstym źródłem PM2.5", czyli cząstek o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra, które wnikają do najgłębszych partii płuc i są szczególnie szkodliwe dla zdrowia człowieka.
Mieszkańcy są oburzeni. Wśród prawdziwych powodów zanieczyszczenia wymieniają pojazdy mechaniczne, elektrownie węglowe oraz duże zakłady przemysłowe.
- Pomysł, że uliczni restauratorzy oraz konsumenci muszą dzielić ten ciężar jest nie tylko niesprawiedliwy, ale odwraca uwagę od prawdziwych winowajców - twierdzi jeden z zdenerwowanych mieszkańców.
Pekin uchodzi za jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast świata. W okolicach miasta znajdują się duże złoża węgla. To właśnie one pozwoliły na intensywny rozwój przemysłu energetycznego i metalurgicznego. Skutki jego masowej eksploatacji są jednak tragiczne.
>>>>
Tez zaczeli zwalczac :O))) Akurat grille najwiecej zanieczyszczaja :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:10, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Rakotwórczy kadm w próbkach ryżu z Chin
Władze prowadzą kontrole łuszczarni ryżu w okręgu Youxian w prowincji Hunan na południu Chin; w ryżu stwierdzono tam nadmierny poziom kadmu. Są to legalne łuszczarnie, wykorzystujące ryż, uprawiany przez miejscowych rolników.
Podczas weekendu o przekraczającej normę zawartości kadmu w prawie połowie próbek ryżu informowano z Kantonu, stolicy prowincji Guangdong, z którą graniczy Hunan.
Kadm jest rakotwórczy, może też powodować poważne uszkodzenia nerek i inne problemy ze zdrowiem. Przypuszcza się, że kadm przedostał się do ryżu z gleby skażonej metalami ciężkimi. Skażenie środowiska jest w Chinach chronicznym problemem.
Nie wiadomo na razie, czy istnieje związek między łuszczarniami w prowincji Hunan a stwierdzeniem obecności kadmu w ryżu i produktach ryżowych, skontrolowanych w Kantonie.
....
Kolejna wspaniala potrawa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:06, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
W Chinach rośnie nielegalny sektor bankowy
W ostatniej dekadzie rząd chiński rozpoczął walkę z praniem brudnych pieniędzy i nielegalnym przepływem pieniędzy przez granice, ale zdaniem ekspertów władzom pekińskim coraz trudniej będzie powstrzymać przemyt walut.
Władze pekińskie zmieniły prawo karne i zaostrzyły przepisy bankowe, ale ułatwienia dla zagranicznych transferów kapitałowych stały się okazją dla "gorącego" pieniądza, który jest masowo wyprowadzany zagranicę, stwierdził w wywiadzie dla szanghajskiej gazety Shanghai Ribao Yu Yongding, ekonomista z Chińskiej Akademii Nauk Społecznych.
Chińskie media piszą, że w prowincji Kanton podziemny sektor bankowy oferuje szybkie i tanie transgraniczne transfery pieniędzy. Jest to proceder mało ryzykowny i przybrał już masowy charakter. Znaczna część tej działalności prowadzona jest otwarcie na ulicach miast granicznych, gdzie firmy i osoby prywatne oficjalnie oferują swoje usługi przemytu walut w celach handlowych lub umieszczenia majątku poza zasięgiem kontroli władz chińskich.
W podziemnym centrum handlowym w Zhuhai, kilkaset metrów od przejścia granicznego do Makau, rząd 30 małych sklepów z identycznymi szyldami oferuje swoje usługi przemytu walut turystom chińskim zmierzającym do tej azjatyckiej stolicy hazardu. Klientów ściągają okrzyki sprzedawców, którzy oferują lepsze warunki kursowe, niż proponują banki. Na wystawach sklepowych poukładane są wprawdzie alkohole, papierosy i inne towary, ale każdy z kupców trzyma w ręku gruby zwitek banknotów i zachęca nim klientów do korzystania ze swoich usług.
Zdaniem jednego z przemytników, proceder jest prosty i bezpieczny - klienci wpłacają juany u sprzedawcy, a on dostarcza dolary hongkońskie bezpośrednio do hotelu lub kasyna w Makau. Dziennie w ten sposób trafiają przez granicę dziesiątki milionów juanów, a w dni świąteczne nawet kilkaset milionów.
Yu Yongding uważa, że rynki finansowe w Chinach nie są dostatecznie dojrzałe i jest wiele luk w kontroli przepływu kapitału, które ułatwiają proceder przemytu. Dodatkowym czynnikiem zwiększającym napływ gotówki spekulacyjnej jest coraz większa ilość brudnych pieniędzy na rynku oraz środków finansowych pochodzących z korupcji.
W bogatej prowincji Kanton miasta Zhuhai, Shenzhen, Kanton i Dongguan są głównymi ośrodkami nielegalnego transferu chińskiego gorącego pieniądza. Od 30 lat prowincja jest otwarta na świat i prowadzi ożywione kontakty zagraniczne w dziedzinie handlu i finansów. Całkowita wartość zagranicznej wymiany handlowej regionu kantońskiego wyniosła w 2012 r. ponad 984 mld dolarów, co stanowiło jedną czwartą obrotów handlu zagranicznego Chin.
Największe miasta graniczne stanowią ośrodki olbrzymiego podziemia bankowego w trójkącie, jaki tworzą Chiny, Makau i globalne centrum finansowym w Hongkongu.
Według szacunków agentów zaangażowanych w nielegalny proceder, w samym Zhuhai każdej doby ponad jeden miliard juanów (163 mln dolarów) jest nielegalnie transferowany za pośrednictwem sieci podziemnych powiązań.
W całym regionie funkcjonuje sieć nielegalnych "bankierów", działających w ukryciu, którzy pracują pod szyldami legalnych firm doradczych i handlowych, ale głównym ich zajęciem jest prowadzenie transakcji, często przy użyciu jedynie telefonu.
Waszyngtońskie biuro doradcze Global Financial Integrity szacuje, że w latach 2005 - 2011 około 2,83 bilionów dolarów przepłynęło nielegalnie z kontynentalnych Chin zagranicę, głównie do Hongkongu.
Według anonimowego wysokiego urzędnika organów ścigania z Hongkongu, chińskie banki w Hongkongu są jedną wielką czarną dziurą, a pranie brudnych pieniędzy przybiera masową skalę.
Yan Lixin, sekretarz generalny Chińskiego Centrum Przeciwdziałania Praniu Brudnych Pieniędzy przy Uniwersytecie Fudan szacuje, że obecnie od 30 do 40 proc. oficjalnego przepływu kapitałów pomiędzy bankami to pranie brudnych pieniędzy, a sytuacja z roku na rok jest gorsza.
W opinii chińskich biznesmenów, większość nielegalnych pieniędzy transferowanych jest w trójkącie Kanton, Hongkong i Makau.
...
A na czele tego sektora komuchy to jak oni z soba zawalcza ? Schizofrenicznie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:35, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: rządowa polityka oszczędności rujnuje ekskluzywne restauracje
Kampania chińskiego prezydenta Xi Jinpinga przeciwko ekstrawagancji urzędników państwowych obniżyła w kraju sprzedaż luksusowych alkoholi, płetw rekina i innych delikatesów. Część ekskluzywnych restauracji upadła pozbawiona rządowej klienteli.
Polityka oszczędności uderzyła w superdrogie restauracje i hotele, które dotychczas większość zysków czerpały z rządowych bankietów oraz prywatnych przyjęć urzędników i kadry kierowniczej państwowych korporacji. Jeden posiłek dla kilku osób może w takich miejscach kosztować nawet 200 tys. juanów (100 tys. zł) - dowiedziała się PAP. Według informacji lokalnej prasy w związku z ograniczaniem wydatków urzędników wiele takich restauracji m.in. w Pekinie i Kantonie jest po cichu zamykanych.
Miejsca, w których bawią się urzędnicy, działają z reguły bardzo dyskretnie. Często nie mają nawet szyldów widocznych z ulicy, a niewtajemniczeni przechodnie nie podejrzewają nawet, co znajduje się w środku. Bywają również zakamuflowane wewnątrz normalnych restauracji czy hoteli jako niewidoczna dla reszty klientów prywatna część lokalu lub osobne piętro.
- Tylko przywódcy wiedzą, gdzie znajdują się te specjalne (miejsca) - powiedziała chińska dziennikarka, która z racji swojej pozycji w publicznej stacji radiowej ściśle współpracuje z lokalnymi urzędnikami. Słowem "przywódcy" określa się w Chinach wszystkich wysokich rangą członków rządzącej Komunistycznej Partii Chin (KPCh) i kadrę kierowniczą państwowych instytucji, również szczebla lokalnego.
Według oficjalnych danych od listopada ub.r., od kiedy trwa kampania, do końca lutego br. sprzedaż płetw rekina spadła w Chinach o ponad 70 proc. W dół poszły ceny ślimaków morskich, ogórczaków japońskich (zwanych morskimi ogórkami) i innych cenionych przez chińskich smakoszy kosztownych owoców morza.
Pod wpływem kampanii o 45 proc. spadły również obroty sklepów z luksusowymi alkoholami, a ceny tych trunków obniżyły się o 30 proc. Od czasu jej inauguracji "urzędnicy kupują znacznie mniej" - potwierdził właściciel firmy dystrybuującej alkohole Wu Xinhui. Jak dodał, urzędnicy najczęściej kupują pierwszej klasy wódki ryżowe typu maotai i wuliangye. Butelka dobrego maotaia kosztuje co najmniej 2-3 tys. juanów (1-1,5 tys. zł).
Jednak według niektórych obserwatorów chociaż polityka oszczędności została okrzyknięta sukcesem, jej efekty mogą być bardzo krótkotrwałe. Ich zdaniem część restauracji miała wprawdzie trudny okres, niektóre upadły, ale obecnie sytuacja zaczyna wracać do normy.
- To się działo tylko przez kilka miesięcy po ogłoszeniu polityki. Teraz nikt już nie sprawdza. To w Chinach normalne, liczą się tylko pierwsze trzy miesiące - oceniła dziennikarka z radia.
W kwietniu reporterzy państwowej CCTV przeprowadzili dziennikarskie śledztwo w restauracji jednego z hoteli w Pekinie. W nagrywanej ukrytą kamerą rozmowie z pracownikami lokalu udawali, że boją się inspekcji po zaostrzeniu przez władze kontroli nad wydatkami urzędników. "U nas zdecydowanie nikt nie sprawdza - zapewniła recepcjonistka. - Dla gości z rządu nie ma problemu".
Wewnątrz prywatnej sali dziennikarzom wręczono menu składające się z dań kosztujących po kilka tysięcy juanów. O braku kontroli zapewniła ich również kelnerka, dodając, że hotel należy do wielkiej państwowej firmy naftowej PetroChina. - Nasi przywódcy sami tutaj często jedzą, więc nie ma problemu - dodała.
Wiele wskazuje na to, że problemów nie mają również bawiący się w luksusowych warunkach urzędnicy z oddalonych od Pekinu prowincji. Menedżer grupy europejskich tancerek występujących w nocnych klubach, często odwiedzanych przez lokalnych przywódców w Nanningu - stolicy prowincji Guangxi - powiedział, że nie zauważył, by pod wpływem kampanii urzędnicy ograniczali wydatki na swoje nocne życie. Jak dodał, najczęściej korzystają oni z prywatnych sal karaoke, na które mogą wydawać nawet milion juanów (500 tys. zł) miesięcznie.
Prezydent Xi Jinping zainaugurował kampanię "przeciw ekstrawagancji i marnotrawstwu publicznych funduszy" w listopadzie ub.r., wówczas jako nowowybrany sekretarz KPCh, by zgodnie z obietnicami rozprawić się z frustrującą społeczeństwo korupcją i rozrzutnością urzędników państwowych. Eksperci ostrzegają, że jeśli problemy te nie zostaną przez rząd rozwiązane, mogą wkrótce doprowadzić do poważnych niepokojów społecznych.
....
Hulaszczy tryb zycia wladzy wynika z braku moralnosci . Widzicie tutaj brak chrzescijanstwa . Poza zachodem bycie wladza oznacza luksus wyniesienie wysoko ponad szary tlum . Tam gdzie nauczal Kościół jest to skandal i za to sie wylatuje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:36, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Punktualność rejsów chińskich linii lotniczych budzi zastrzeżenia
Chińskie linie lotnicze będą musiały poprawić punktualność swoich rejsów. Tamtejszy urząd lotnictwa cywilnego zagroził, że jeśli przewoźnicy nie osiągnął wymaganych czasów, wówczas grozi im m.in. zmniejszenie liczby wykonywanych lotów.
Według chińskiego urzędu lotnictwa cywilnego z roku na rok rosną opóźnienia rejsów chińskich przewoźników. Dlatego urząd wezwał przewoźników oraz lotniska do poprawy czasu startów i lądowań chińskich linii lotniczych - informuje gazeta China Daily na swoich stronach internetowych.
Urząd wezwał linie lotnicze, aby do końca roku o 10 proc. zmniejszyły te opóźnienia, których da się uniknąć. Przewoźnikom, których opóźnienia będą większe, niż średnia w branży, zostanie zredukowana liczba lotów. Z kolei lotniska, które nie zapewnią liniom lotniczym, co najmniej 90 procent lotów na czas - nie będą mogły rozszerzać swojej działalność.
Według chińskiego urzędu, mimo wysiłków na rzecz poprawy punktualności, podejmowanych przez linie lotnicze i administrację lotnictwa cywilnego, w 2012 r. ok. 630 tys. lotów była opóźniona. Oznacza to aż ok. 25 proc. wszystkich chińskich rejsów. W 2011 r. opóźnionych było 22,8 proc. startów i lądowań.
Według raportu urzędu lotnictwa, na który powołuje się gazeta, ok. 38 proc. opóźnień była w ub.r. spowodowana przez linie lotnicze, 25 proc. - z powodu kontroli ruchu lotniczego, a w 21 proc. przyczyną była zła pogoda.
Gazeta przytacza też wcześniejsze wypowiedzi władz chińskiego urzędu lotnictwa, wskazujące, że częściową winę za opóźnienia linii lotniczych ponosi program rozbudowy lotnisk w tym kraju. Ponad 100 lotnisk ma być zmodernizowanych do 2015 r.
....
No tak jak zwykle w komunie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:14, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Prasa: chińscy hakerzy wykradli poufne dane dotyczące antyrakiet USA
Dane dotyczące systemów obrony antyrakietowej USA zostały wykradzione przez chińskich hakerów - poinformował "Washington Post". W Australii media donoszą o podobnych cyberatakach. Skradzione dane mają duże znaczenie dla bezpieczeństwa obu krajów. Chodzi m.in. o informacje dot. myśliwców F-35 i F/A-18.
Cyberszpiedzy zdołali wykraść tajne plany konstrukcyjne, bądź ich elementy, najbardziej zaawansowanych technologicznie amerykańskich systemów antyrakietowych Patriot PAC-3, THAAD, czy Aegis - głosi przygotowany dla Pentagonu raport ekspertów, na który powołuje się "WP".
Wykradzione zostały również dane dotyczące m.in. myśliwców F-35 i F/A-18, wielozadaniowego samolotu pionowego startu i lądowania V-22 Osprey czy śmigłowca Black Hawk - pisze waszyngtoński dziennik.
Eksperci ostrzegają, że takie dane zdobyte przez chiński wywiad mogą dać Państwu Środka kolosalne korzyści strategiczne i zarazem osłabić przewagę militarną USA na wypadek zbrojnego konfliktu.
Wysokiej rangi oficerowie Pentagonu, którzy anonimowo skomentowali raport uznają, że zdobycie danych na temat systemów obrony antyrakietowej jest częścią szeroko zakrojonej i nasilającej się akcji szpiegowskiej Pekinu, wymierzonej nie tylko w amerykańskie struktury wojskowe, ale też w cywilne firmy pracujące dla Pentagonu jak Boeing, Lockheed Martin, Raytheon i Northrop Grumman - pisze "WP". Gazeta dodaje, że żaden z tych koncernów nie skomentował raportu, z którego wynika, że niektóre informacje zostały wykradzione właśnie z ich systemów komputerowych.
Hakerzy traktują prywatne firmy pracujące dla Pentagonu jako słabe ogniwo w systemie zabezpieczeń. "W wielu przypadkach te (koncerny) nie wiedzą, że zostały zaatakowane przez hakerów, dopóki FBI nie zapuka do ich drzwi" - powiedział w rozmowie z "Washington Post" wysokiej rangi wojskowy.
W Australii telewizja ABC poinformowała w poniedziałek, że chińscy hakerzy wykradli poufne plany budowlane przyszłej siedziby australijskiego wywiadu. We wtorek władze odmówiły skomentowania tych informacji, jednak nie zostały one zdementowane.
Jak wyjaśnił ekspert ds. bezpieczeństwa cybernetycznego Des Ball w rozmowie z ABC, zdobycie planów przyszłej siedziby wywiadu, włącznie z takimi szczegółami jak informacje dotyczące sieci komputerowych, czyni budynek wyjątkowo podatnym na cybernetyczne włamania lub szpiegowski nadzór.
Agencja Reuters przypomina, że australijscy politycy uznali niedawno obronę przed chińskim cyberwywiadem za polityczny priorytet, bowiem ataki hakerów stały się wyjątkowo częste zwłaszcza, że Pekin postrzega Canberrę jako najważniejszego sojusznika Waszyngtonu w tej części świata.
....
Komunisci z WP donosza o zbrodniach komuny i ... nadal sa komunistami . Zadenego uzywania rozumu i wyciagania wnioskow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:56, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: białe koszulki i nadruki pod kontrolą
W Kunmingu - stolicy południowo-zachodniej prowincji Chin Yunnan (Junnan) - oraz w pobliskim Anningu, gdzie ma powstać rafineria trudno dostać gładkie, białe t-shirty. Mogłyby posłużyć za nośnik nadrukowanych haseł przeciwko budowie zakładów petrochemicznych.
Sprzedaż białych koszulek ograniczono w częściach aglomeracji Kunmingu, a zlecając nadruki lub wykonanie transparentów trzeba podać swoje dane osobowe - informują we wtorek media w Chinach i Azji.
W Kunmingu władze są gotowe zdławić podczas rozpoczynających się w czerwcu targów China-South Asia Expo wszelkie demonstracje przeciwko planowanej w Anningu budowie wielkiej rafinerii i zakładów produkujących węglowodór aromatyczny PX, paraksylen. Paraksylen służy do uzyskania kolejnego związku do produkcji poliestru i plastikowych butelek na napoje. Może być wysoce toksyczny.
Mieszkańcy Kunmingu zaplanowali trzeci już protest na 6 czerwca, w dniu otwarcia targów. Poprzednie nie przyniosły rezultatów - pisze "South China Morning Post".
Chiński gigant naftowy CNPC (China National Petroleum Corp) w lutym uzyskał zgodę na budowę kosztującej 20 mld juanów (3 mld USD) rafinerii w Anningu. Oprócz benzyny, oleju napędowego, nawozów, miała ruszyć tam też produkcja PX. W tym miesiącu przedstawiciele władz Kunmingu ogłosili, że plany spełniają wymogi środowiskowe i mają istotne znaczenie dla gospodarki lokalnej.
Planowana rafineria, korzystająca z ropociągu z Birmy ma przerabiać do 10 mln ton ropy (z Arabii Saudyjskiej) rocznie.
Ograniczenia w nabyciu t-shirtów mają obowiązywać co najmniej do końca czerwca - pisze "Global Times".
....
He he zabronili bialego zeby nie protestowali !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:18, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ruina sterowanego kapitalizmu
Największe, pełne przepychu centrum handlowe świata popada w ruinę. Zbudowane w chińskim mieście Dongguan, gdzie zaczęła się niegdyś pierwsza wojna opiumowa, wyglądało oszałamiająco: 600 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni sklepowej, obok park rozrywki, dwa hotele, dwukilometrowy kanał dostępny dla statków. Upada teraz w równie wielkim stylu, jak powstawało.
W Dongguan mieszka osiem milionów Chińczyków, w Guangzhou, 70 kilometrów w górę Rzeki Perłowej, około 13 milionów, a w Shenzhen, 70 kilometrów w dół rzeki - ponad 10 milionów. Zbudowanie tutaj największego centrum handlowego na świecie nie było więc jakimś zwariowanym pomysłem. Wszystko mogło pójść dobrze.
Być może nieszczęście zaczęło się od tego, że za całą sprawę wziął się Hu Guirong, fabrykant makaronu instant. Hu chciał postawić pomnik sobie i swojemu rodzinnemu miastu. Dongguan w pamięci Chińczyków zajmuje miejsce wyjątkowe - wiosną 1839 roku pewien nieprzekupny urzędnik cesarza kazał zatopić tu 20 tysięcy skrzyń pełnych opium, które skonfiskował wcześniej zagranicznym przemytnikom.
Brytyjczycy, prowadzący handel narkotykami, postanowili się zemścić. Doprowadzili do wybuchu pierwszej wojny opiumowej - to zaś wydarzenie po dziś dzień oznacza dla Chińczyków początek stulecia niewolnictwa, zależności i poniżenia.
Niedaleko miejsca, gdzie narkotyki Brytyjczyków zatonęły w morzu, miliarder Hu Guirong znalazł w 2001 roku teren pod budowę centrum handlowego, mającego liczyć sobie około kilometra kwadratowego powierzchni. Wezwał architektów i wysłał ich do owego świata, który przez wiele lat tak źle traktował jego ojczyznę. Mieli przywieźć stamtąd pomysły na planowaną budowlę oraz propozycje, jak zaprezentować ją owemu światu.
Podróże architektów na nic się jednak zdały i dzisiaj to przepyszne centrum niszczeje w dusznym upale panującym w delcie Rzeki Perłowej. Fasady, wzorowane na dziełach paryskiego urbanisty Georges-Eugene’a Haussmanna łuszczą się i odpadają od betonowych ścian, kruszą się egipskie kolumny z Karnaku, zaś amsterdamskich domków nad kanałami nie da się już w ogóle rozpoznać.
Bo monumentalny projekt Hu Guironga, aby wznieść największe na świecie centrum handlowe, o powierzchni sprzedażowej 600 tysięcy metrów kwadratowych, upadł równie imponująco, jak powstał. Został ukończony w 2005 roku, wyposażono go w park rozrywki, dwa hotele oraz ponad dwukilometrowy kanał dostępny dla statków, i do dzisiaj wynajęte jest z tego zaledwie jeden procent powierzchni użytkowej. Jest tam ponadto supermarket holenderskiej sieci SPAR, kilka sklepików z fast foodem przy samym wejściu, kino Imax, a także sklep oferujący kąpielówki, o nazwie Adivon, którego logo jest podejrzanie podobne do znaku towarowego pewnego niemieckiego producenta artykułów sportowych.
W dusznym powietrzu owej usługowej ruiny nie można być długo samym. Nad kompleksem przez całą dobę czuwa około setki strażników, siedzą oni tam przy swoich biurkach i podchodzą z przyjaznym uśmiechem, gdy mają wrażenie, że ktoś się tutaj zgubił. 23-letni Gao Bin ubrany jest w niebieski mundur, na którym widać napis: "China Security". Ma za sobą dwa lata służby wojskowej, a od dwóch lat pracuje w firmie świadczącej usługi w zakresie zabezpieczania i ochrony osób i mienia w Dongguan. Nie potrafi tak od razu powiedzieć, która z tych działalności jest bardziej nudna - po chwili zastanowienia wybiera jednak centrum handlowe. No ale zarabia tu w końcu 3 tysiące yuanów, w przeliczeniu około 370 euro miesięcznie. - Wkrótce - mówi - znowu zacznie się tutaj ruch.
Pierwszą rzeczą będzie zasypanie starego kanału i wybudowanie go od nowa. - Będzie więcej ludzi, więcej klientów i lepszy interes - stwierdza strażnik.
Taką nadzieję ma również jego kolega, 24-letni Chen Yong, gondolier, który w dni świąteczne przewoził już nawet tysiąc pasażerów pod Mostem Westchnień, Kalifornijskim oraz florenckim Ponte Vecchio. - Kanał ma zostać zasypany? - dziwi się - Nic o tym nie słyszałem - mówi, przygryzając dolną wargę.
Krytyczni obserwatorzy z Zachodu uważają, że centrum handlowe w południowych Chinach poniosło porażkę z powodu niewielkiej siły nabywczej tutejszych mieszkańców, ale ten argument nie wydaje się zbytnio przekonujący. Dongguan zalicza się do najbogatszych miast w prowincji Guangdong, na parkingach przed mallem stoją takie pojazdy, jak bmw, jaguary, nawet jeden porsche. A w sklepach po drugiej stronie ulicy panuje spory ruch. To po prostu bogaci kupcy nie wprowadzili się do owego ogromnego kompleksu i nie przyszli do niego klienci - tak samo, jak po gigantycznym moście w mieście portowym Qingdao nie jeżdżą niemal żadne samochody, a niektóre z najpiękniejszych muzeów w kraju nie są prawie w ogóle odwiedzane.
Ma się tu wrażenie, że im większe stają się chińskie budowle, tym częściej rząd i przedsiębiorcy Chin zderzają się z granicami gospodarki planowej. Ludzie, od dwóch pokoleń masa dyspozycyjna planów pięcioletnich, nie są już najwyraźniej tak przewidywalni, jak byli dotychczas.
Państwowi kapitaliści w Chinach jeszcze tego nie rozumieją. Hu Guirong się na ten temat nie wypowiada. Udało mu się sprzedać część swojej budowlanej ruiny spółce-córce uniwersytetu w Pekinie. Ta nadała już jej nową nazwę: "Fantastyczny świat". Być może projekt ten rzeczywiście wystartuje, ale równie możliwe jest, że znów będzie realizowany bez zwracania uwagi na ludzi.
Bernhard Zand
...
Komuna w Chinach dostala zadyszki ...
A w tle widzicie historyczne zbrodnie Brytanii ....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:20, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Chory psychicznie Chińczyk od 11 lat jest zamknięty w klatce
Chory psychicznie 42-letni mieszkaniec Chin od 11 lat jest przetrzymywany w klatce przez swoich rodziców. Został zamknięty po tym, jak w 2001 roku pobił na śmierć 13-letnie dziecko.
Wu Yuanhong mieszka w niewielkiej klatce w domu swoich rodziców. Gdy miał 15 lat zdiagnozowano u niego schizofrenię, ale w wiosce Lijiachong nie było wykwalifikowanych lekarzy, którzy mogliby zająć się leczeniem Chińczyka.
....
Siermieznohorrendalne metody radzenia sobie z psychicznymi u pekinczykow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:37, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
uż 112 ofiar śmiertelnych pożaru na fermie drobiu w Chinach
- Do 112 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych pożaru, który wybuchł na fermie drobiu w prowincji Cilin w północno-wschodnich Chinach - podała agencja Xinhua. Wcześniej informowano o 61 zabitych. Na terenie zakładu mogło przebywać około 350 ludzi.
Pożar wybuchł wczesnym rankiem w ubojni położonej koło miejscowości Dehui, ok. 800 km na północny wschód od Pekinu. Kilkadziesiąt osób jest rannych.
Jak podaje Xinhua, przyczyną tragedii prawdopodobnie była awaria systemu elektrycznego. Z kolei według stacji telewizyjnej CCTV, powołującej się na anonimowych pracowników zakładu, ogień mógł pojawić się w szatni dla personelu w czasie, gdy nocna zmiana kończyła pracę, a poranna jeszcze jej nie rozpoczęła.
REKLAMA Czytaj dalej
"Grupie ok. 100 pracowników udało się uciec z terenu fermy, której brama była zamknięta w chwili wybuchu pożaru. Akcję ratunkową utrudniają skomplikowany rozkład pomieszczeń oraz wąskie wyjścia" - podała Xinhua.
Rząd prowincji Cilin (Jilin) poinformował, że 54 osoby zostały ranne i zostały przewiezione do szpitala.
Przybyłe na miejsce służby ratunkowe opanowały sytuację i poszukują ocalałych. Kilka osób wciąż uznaje się za zaginione. Z obawy przed wyciekiem niebezpiecznych substancji ewakuowano mieszkańców z domów położonych w promieniu kilometra od fermy.
Na zdjęciach z miejsca zdarzenia opublikowanych przez chińskie portale informacyjne widać kłęby dymu unoszące się nad budynkami zbudowanymi z blachy falistej i betonu.
Właścicielem fermy jest chińskie przedsiębiorstwo Jilin Baoyuanfeng Poultry Co. zatrudniające ogółem około 1200 osób.
W Chinach często dochodzi do pożarów wywołanych nieprzestrzeganiem przepisów bezpieczeństwa. W 2000 roku w pożarze dyskoteki w mieście Lojang (Luoyang) zginęło 309 osób.
>>>>
O matko co za koszmar !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:21, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: astronomiczne kary dla samotnych matek
Władze Wuhan - stolicy środkowochińskiej prowincji Hubei - zamierzają wprowadzić niedługo ustawę, zezwalającą, by nakładać na niezamężne kobiety w ciąży astronomicznie wysokie kary pieniężne. Obrońcy życia biją na alarm i ostrzegają, że krok ten przyczyni się do wzrostu aborcji oraz praktyki porzucania niemowląt w kraju, w którym coraz bardziej pogłębia się dysproporcja płci.
Według projektu ustawy, kobiety, które mają dziecko ze związku pozamałżeńskiego, będą karane grzywną będącą równowartością około 85 tys. złotych. Sankcje wobec matek samotnych mają być jedynie rozwinięciem realizowanej przez chińskich komunistów z brutalną bezwzględnością polityki jednego dziecka.
Niedawno media na całym świecie informowały o uratowaniu dziecka, które spędziło kilka godzin w rurze kanalizacyjnej. Do zdarzenia doszło w mieście Jinhua w prowincji Zhejiang. 22-letnia samotna matka, która ukrywała swą ciążę, twierdziła, że jej syn wpadł do rury toaletowej przypadkowo podczas porodu w łazience. Kobiecie nie postawiono żadnych zarzutów i oddano dziecko. Stan chłopca jest dobry, jednak jego samotna matka nie będzie mogła liczyć praktycznie na żadną pomoc ze strony państwa.
Przypadki porzucania nowonarodzonych dzieci w Chinach są bardzo częste.
W Chinach z powodu realizowanej z całą bezwzględnością polityki jednego dziecka, codziennie dokonuje się około 35 tys. aborcji. Urzędnicy siłą doprowadzają matki do placówek, w których zabija się ich dzieci nawet w 9 miesiącu ciąży. Za posiadanie "nielegalnych dzieci" grożą olbrzymie kary finansowe.
>>>
Zbrodniarze i bydlaki !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:38, 07 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: seks i prezenty za oceny. B. profesor w więzieniu
42-letni były profesor prawa Tey Tsun Hang został skazany w Singapurze na pięć miesięcy więzienia za uprawianie seksu ze studentką i przyjmowanie od niej kosztownych upominków w zamian za dobre oceny.
Narodowy Uniwersytet Singapuru zwolnił go z pracy w zeszłym tygodniu, gdy tylko sąd uznał go za winnego korupcji i postępowania niegodnego wykładowcy akademickiego.
Teyowi udowodniono nie tylko kontakty seksualne ze studentką, ale także przyjęcie od niej kosztownego wiecznego pióra, smartfonu znanej marki, dwóch szytych na miarę koszul oraz kolacji w popularnym w Singapurze lokalu.
Oprócz kary pozbawienia wolności, sędzia nałożył na Teya grzywnę, ustalając jej wysokość tak, by odpowiadała wartości przyjętych przez niego od studentki koszul oraz części rachunku, który kobieta zapłaciła w restauracji. Wieczne pióro i smartfon zostały skazanemu skonfiskowane - informują singapurskie media.
Tey początkowo wszystkiego się wypierał. Później, za pośrednictwem swego obrońcy, zaproponował dobrowolne poddanie się karze grzywny. Sędzia uznał jednak, że sama grzywna nie byłaby adekwatna do skali przestępstwa.
Skazany zapowiedział, że odwoła się od wyroku.
Protesty społeczne
W Chinach sprawa ta odbiła się głośnym echem. Artyści działacze, studenci, a nawet policjanci fotografują się nago z napisami na ciele: "Prześpij się ze mną, nie z dziećmi".
Ta pomysłowa kampania społeczna jest odpowiedzią na coraz częściej ujawniane przypadki molestowania nieletnich w Chinach. Problem wynika z braku jakiejkolwiek edukacji seksualnej. Społeczeństwo nie nadąża za zmianami stylu życia spowodowanymi wzrostem gospodarczym.
Podejście do seksu stało się bardziej liberalne. Dzieci w tym ujęciu stały się najbardziej zagrożone, gdyż nie są w żaden sposób przygotowane. Mogą był łatwo zastraszane przez nauczycieli oraz innych dorosłych.
Ostatnie przypadki nadużyć seksualnych wobec dzieci stały się przedmiotem debaty publicznej. Zapoczątkowała to sprawa dyrektora szkoły, który spędził noc w hotelu z czterema uczennicami. Wszystkie miały poniżej 14 lat. Ale eksperci oceniają, że ujawnione przypadki to tylko wierzchołek góry lodowej.
W ciągu ostatnich tygodni na jaw wyszło przynajmniej siedem innych przypadków nadużyć seksualnych wobec nieletnich. Niektóre ofiary miały nawet osiem lat. Głośnym echem odbiła się także sprawa urzędników zatrudniających młode dziewczyny jako prostytutki.
Kampanię na rzecz walki z nadużyciami seksualnymi zapoczątkowała Ye Haiyan - działaczka feministyczna. W jej ślady poszedł znany poeta z Pekinu Wang Zang, który opublikował swoją nagą fotografię, gdzie w jednej ręce trzyma dziecięcą zabawkę a w drugiej butelkę z alkoholem. Na plecach napis głosi: "Weź hotelowy pokój ze mną. Zostaw młodych studentów w spokoju".
- Protestuję przeciwko przemocy seksualnej wobec uczniów - powiedział Wang. - Trzeba podnieść świadomość społeczną w kontekście ochrony nieletnich - dodał.
>>>
Sam Mao wykorzystywal seksualnie młódki z tym ze nie wiem w jakim wieku ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:44, 09 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: były minister ds. kolei przed sądem
Były minister ds. kolei Liu Zhijun stanął przed sądem, oskarżony o korupcję i nadużycie władzy. Będzie to pierwszy proces pod rządami prezydenta Xi Jinpinga - podała chińska prasowa agencja Xinhua.
Zarzuty pod adresem Liu położyły się głębokim cieniem na kierownictwie chińskich kolei, chwalonym do tej pory za wprowadzanie nowych linii superszybkich pociągów.
Wyrzuconemu już z Komunistycznej Partii Chin byłemu ministrowi zarzuca się branie łapówek w wysokości 4 procent od wielu kontraktów, które podpisał - podał chiński dziennik "Global Times". Według gazety Liu miał co najmniej 10 kochanek, w tym kilka aktorek.
Kilka miesięcy po odwołaniu Liu, reputacja chińskiego ministerstwa ds.kolei została poważnie nadszarpnięta przez katastrofę dwóch superszybkich pociągów. 23 lipca 2011 roku w zderzeniu w pobliżu Wenzhou we wschodnich Chinach zginęło 40 osób. Katastrofa wywołała zaniepokojenie bezpieczeństwem systemu szybkich kolei.
W wyniku tego wypadku i zarzutów pod adresem ówczesnego szefa resortu ministerstwo ds.kolei zostało rozwiązane i kolejnictwo przeszło pod nadzór ministerstwa transportu.
Xi, nowy przywódca Chin zapowiedział zakrojoną na szeroką skalę walkę z korupcją na wszystkich szczeblach władzy. Jest on zdania, że korupcja zagraża przyszłości państwa oraz samej Komunistycznej Partii Chin.
....
Oczywiscie walka z korupcja w wydaniu komuny to boj o koryto miedzy towarzyszami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:45, 12 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: Zawalił się budynek. Są ofiary
Co najmniej 11 ludzi zginęło we wschodnich Chinach w budynku, który zawalił się w następstwie wybuchu gazu - podały w środę chińskie media państwowe.
Do eksplozji doszło we wtorek rano w kafeterii firmy zajmującej się dystrybucją gazu w mieście Suzhou, nieco na zachód od Szanghaju - poinformowała agencja Xinhua. Dziewięciu rannych trafiło do szpitala.
Wstępne dochodzenie wykazało, że do katastrofy doprowadził wybuch gazu.
>>>>
Kolejny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:08, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Chińskie firmy oskarżone o wyłudzanie pieniędzy z eko-funduszów
Wiele znanych chińskich firm jest zamieszanych w aferę bezprawnego pobierania pieniędzy ze specjalnych funduszów państwowych, wspierających rozwój technik energooszczędnych. Ogólna suma wyłudzonych dotacji oceniana jest na 1,62 mld juanów (264 mln dolarów).
Śledztwo w sprawie nielegalnie pobieranych dotacji na projekty energooszczędne i ekologiczne obejmuje lata 2011-2012, a podejrzanych o udział w aferze jest 348 chińskich przedsiębiorstw, napisał w najnowszym raporcie Państwowy Urząd Audytu (PUA).
Wśród podejrzanych firm, osiem to główni chińscy producenci urządzeń gospodarstwa domowego - w tym Midea Group, Sichuan Changhong Electric Co. i Gree Electric Appliances Inc. - w których w latach 2011 i 2012 sfałszowano dokumenty i uzyskano dotacje państwowe na produkcję urządzeń energooszczędnych w wysokości 90,6 mln juanów, podał PUA.
Na liście wyłudzających dotacje znalazło się również dwóch wielkich producentów samochodów - firmy Shanghai General Motors i Shanghai Volkswagen, które nielegalnie uzyskały dotacje w wysokości 17,3 mln juanów na produkcję pojazdów hybrydowych, niespełniających w rzeczywistości standardów oszczędności energii, wyznaczonych przez władze chińskie.
W ciągu ostatnich dwóch lat rząd centralny przeznaczył ponad 80 mld juanów w 18 regionach kraju na finansowanie energooszczędnych projektów i stymulację krajowego popytu na energooszczędne produkty, co jest częścią planu redukcji emisji dwutlenku węgla w kraju, który jest największym w świecie konsumentem energii.
Z raportu PUA wynika, że rząd odzyskał 214 mln wyłudzonych juanów, a w 41 przypadkach prokuratura rozpoczęła śledztwa wobec konkretnych osób.
Jest to już kolejna afera w Chinach związana z nielegalnym wykorzystywaniem pieniędzy z funduszów wspierających projekty energooszczędne. W maju b.r. ujawniono, że w latach 2010 i 2011 przedstawiciele 35 skorumpowanych urzędów administracji lokalnych we współpracy z nieuczciwymi producentami nielegalnie rozdysponowali 270 mln juanów z funduszów dotacyjnych.
>>>
Ot i komuna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:17, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W paczce z Chin znaleziono narkotyk za ponad 650 tys. zł
Jeden z najniebezpieczniejszych i najdroższych narkotyków na świecie, o zabójczym działaniu psychodelicznym, odkryli śląscy celnicy w przesyłce wysłanej z Chin do mieszkańca Polski Południowej. Zaledwie 57 gram tej substancji warte jest na czarnym rynku 650 tys. zł.
Jak poinformowała w poniedziałek Grażyna Kmiecik z Izby Celnej w Katowicach, dla śląskich celników było to zatrzymanie substancji narkotycznej o największej jak dotąd wartości rynkowej. Każdy gram tego specyfiku wart jest prawie 11,5 tys. zł.
Substancja o nazwie metylan znajdowała się w przesyłce kurierskiej pochodzącej z Chin. Zanim paczka trafiła do Polski, została już odprawiona w innym kraju UE - jako polimer akrylowy o wartości 5 dolarów.
"Wątpliwość celników wzbudziła niska wartość i klasyfikacja towarowa oraz kraj pochodzenia towaru. Przesyłka została poddana powtórnej kontroli i badaniu laboratoryjnemu. Wyniki były zaskakujące, bowiem okazało się, iż jest to jeden z najbardziej niebezpiecznych i najdroższych narkotyków na świecie" - relacjonowała Grażyna Kmiecik.
Zgodnie z prawem nabywanie, posiadanie i dystrybucja metylanu są surowo zabronione.
Przedstawiciele Izby Celnej podkreślają, że dzięki czujności i doświadczeniu funkcjonariuszy celnych niebezpieczna substancja nie trafi w ręce młodych ludzi, którzy często w czasie wakacji szukają dodatkowych atrakcji.
....
Uwazajcie na komune z Chin . Towarzysz Mao wymyslil teorie wykonczenia zachodu narkomania a przy okazji zarobienia na tym .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:19, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Kobiece mleko eliksirem w Chinach
Bogaci Chińczycy oszaleli na punkcie kobiecego mleka. Wierzą, że ma ono cudowne właściwości, pomaga w leczeniu ran, jest balsamem dla operowanych i uszkodzonych organów.
Wiarę w te możliwości kobiecego mleka podbudowała profesor szanghajskiego Uniwersytetu Medycznego Li Haifeng, która na łamach jednego z fachowych pism zawarła opinię, że to mleko wspomaga pracę ludzkich organów, pozwala też na przedłużenie życia.
Dlatego bogaci Chińczycy zatrudniają ubogie kobiety z wiejskich rejonów i płacą im za dostarczany pokarm. W mieście Shenzhen przy granicy z Hongkongiem powstają agencje rekrutujące kobiety, które mają dostarczać klientom mleko, bo ci wierzą w jego cudowne właściwości.
Na nic zdają się ostrzeżenia lekarzy, że spożywanie kobiecego mleka przez osoby dorosłe może wywołać zatrucia pokarmowe. Jak opisują dziennikarze gazety "Southern Metropolis Daily" bogate pary z Hongkongu i przeciążeni pracą urzędnicy nie żałują pieniędzy na zakup kobiecego mleka.
- Mleko z kobiecej piersi to najlepszy eliksir, szczególnie polecałabym go osobom po skomplikowanej operacji - przekonuje profesor Li.
Dla ubogich kobiet możliwość zarobienia na tym procederze nawet do dwóch tysięcy dolarów miesięcznie jest nie lada okazją. Picie kobiecego mleka w Państwie Środka ma bardzo długą tradycje, przetrwała ona do XX wieku, kiedy panował jeszcze ostatni cesarz Pu Yi. Tych praktyk zakazał dopiero komunistyczny władca Mao Zedong. Kobiece mleko wróciło do łask ponownie w roku 2008 po aferze z zatrutym melaminą pokarmem dla dzieci, w wyniku której zmarło kilkoro niemowląt.
..
Bez Boga jest szalenstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:49, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Niemal 20 proc. warzyw z Chin ma wysoki poziom toksyn
Szybki rozwój industrialny Chin odcisnął znaczące piętno na środowisku. W rejonie delty Rzeki Perłowej aż jedna piąta warzyw ma bardzo wysoki poziom toksyn - informuje serwis "Nan Fang".
Ostatnie dane ujawnione na temat lokalnych upraw warzyw są szokujące. Jeden z oficjeli, Yu Jian’e powiedział, że roznoszenie się ciężkich metali używanych w fabrykach, jak na przykład arszeniku, kadmu, ołowiu i rtęci, był "lokalnym problemem dotyczącym sporego obszaru" po wieloletnim rozwoju industrialnym rejonu Guandgdong.
- W rezultacie około 10-20 procent warzyw rosnących w dziewięciu ośrodkach produkcyjnych zostało przetestowanych i odkryto, że zawierają one więcej ciężkich metali, niż zezwalają na to poziomy bezpieczeństwa - ogłosił Yu.
Znaleziono także ślady ołowiu, chromu, niklu i cynku. Metale te mogą odkładać się w ciele przez lata, powodując zniszczenia organów i układu nerwowego, jak również sprzyjać rozwoju raka. Emisje spalin z samochodów nie polepszają i tak złej sytuacji - pisze "Nan Fang".
Chiny eksportują warzywa głównie do wschodniej i południowo-wschodniej Azji. Skażone warzywa mogą więc pojawić się w Japonii, Malezji, Korei i Wietnamie.
>>>>
Kraj jest bardziej chory moralnie niz fizycznie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:54, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: były minister ds. kolei skazany na karę śmierci w zawieszeniu
Były chiński minister ds. kolei Liu Zhijun został skazany na karę śmierci w zawieszeniu za korupcję i nadużycia władzy. Sąd w Pekinie orzekł, że po dwóch latach, w przypadku dobrego zachowania, kara może być zamieniona na dożywotnie więzienie.
Zhijuna usunięto ze stanowiska w 2011 roku, następnie aresztowano i oskarżono o przyjmowanie ogromnych łapówek, sięgających 10 mln dolarów, gdy nadzorował wielkie projekty budowy kolei dużych prędkości.
Wyrok, jak oceniają zachodnie agencje, jest częścią kampanii antykorupcyjnej nowego szefa partii i państwa Xi Jinpinga.
>>>>
U towarzysz jatka ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:26, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: protest przeciwko budowie zakładów wzbogacania uranu
Ponad 1000 osób wzięło udział w piątkowym proteście w mieście Jiangmen na południu Chin przeciwko planom budowy zakładów wzbogacania uranu - poinformowały hongkońskie media. Demonstranci nieśli m.in. transparenty z napisami "Chcemy dzieci, a nie atomu".
Policja najpewniej spodziewała się demonstracji w centrum miasta, ponieważ otoczyła budynki rządowe - podał dziennik "South China Morning Post" ("SCMP").
"Jiangmen nie chce promieniowania", "Chcemy żyć" - głosiły transparenty, których zdjęcia pojawiły się w internecie. Według dwóch uczestników protestu, cytowanych przez "SCMP" demonstrację w mieście położonym w prowincji Guangdong zorganizowano za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Zakłady przerobu uranu na paliwo jądrowe mają powstać w pobliskim mieście Heshan. Fabryka ma zająć teren o powierzchni 30 hektarów. Plany budowy wzbudziły także obawy mieszkańców Hongkongu i Makau, czyli miast oddalonych o ok. 100 kilometrów od Heshan.
W maju w mieście Kunming, na południowym zachodzie Chin, doszło do dwóch protestów przeciwko rządowym planom zbudowania tam fabryki produkującej niebezpieczne chemikalia. W demonstracjach w stolicy prowincji Yunnan brały udział setki ludzi. W tym samym miesiącu władze udaremniły planowany protest przeciwko petrochemicznym zakładom w Chengdu, stolicy sąsiedniej prowincji Syczuan, kierując na ulice wzmocnione siły policyjne.
Jak pisze agencja EFE, zanieczyszczenie środowiska budzi coraz większe zaniepokojenie wśród mieszkańców Chin. W niektórych miastach szybki wzrost gospodarczy spowodował duże zanieczyszczenie wód gruntowych i powietrza.
Z niedawnego raportu organizacji Greenpeace wynika, że z powodu chorób wywołanych zanieczyszczeniem powietrza w 2012 roku zmarło w Pekinie, Szanghaju, Kantonie i Xi'an 8,5 tys. osób.
>>>>
Trzeba sluchac glosu ludu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:06, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Sprawiedliwość dla matki zgwałconej dziewczyny
Ta sprawa trafiła na czołówki większości chińskich mediów. Walcząca o sprawiedliwość matka zgwałconej dziewczyny została skazana na obóz pracy. Pod presją opinii publicznej, po kilku dniach została wypuszczona. Teraz sąd całkowicie ją zrehabilitował.
W 2006 roku 11-letnia wówczas córka pani Tang Hui została porwana i przez dwa miesiące zmuszana do prostytucji. Pośród jej oprawców było m.in. dwóch funkcjonariuszy miejscowej policji. Tang przez lata walczyła o ostrzejsze wyroki dla siedmiu mężczyzn odpowiedzialnych za porwanie i gwałty.
W ubiegłym właśnie za to sąd skazał ją na 18 miesięcy pobytu w obozie reedukacji przez pracę. Pod wpływem płynących z całego kraju protestów kobietę uwolniono po 9 dniach. Teraz sąd całkowicie ją zrehabilitował, przyznając jednocześnie symboliczne odszkodowanie.
Sprawa jest szeroko komentowana w chińskich mediach, szczególnie w kontekście planów likwidacji systemu obozów pracy przymusowej.
>>>>
Co za upiorny kraj . Ofiary jeszcze niszcza !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:34, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Afera lekowa w Chinach zatacza coraz szersze kręgi
Największa afera korupcyjna z udziałem zagranicznej firmy w Chinach zatacza coraz szersze kręgi. Na światło dzienne wychodzą też coraz bardziej skandaliczne wątki w sprawie korupcji w chińskim oddziale brytyjskiego giganta farmaceutycznego, koncernu GlaxoSmithKline.
Według śledczych, na łapówki dla urzędników i lekarzy w Chinach GSK przeznaczył około pół miliarda dolarów. Jak ujawniono, korumpowano nie tylko pieniędzmi. Koncern - według chińskich śledczych - miał w ramach prezentów opłacać swoim kontrahentom korzystanie z usług seksualnych.
Do tej pory aresztowano czterech wysokich rangą chińskich pracowników GSK. Jak poinformowała centrala koncernu, zakaz opuszczania Chin otrzymał jeden z Brytyjczyków pracujących dla GSK w Szanghaju. Chodzi o Steve'a Nechelputa, który jest dyrektorem ds. finansowych.
Po ujawnieniu skandalu, chińskie władze zapowiedziały wzmożone kontrole całego sektora farmaceutycznego w Państwie Środka. Łapówki trafiały do urzędników i lekarzy za pośrednictwem małych agencji turystycznych.
>>>
Cut u pekinczykow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:43, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: Ujawnił prawdę o władzy. Został brutalnie okaleczony
Whistleblower - to słowo oznacza osoby ujawniające skandale i nadużycia władzy. W Chinach nieznani sprawcy oblali żrącą substancją twarz mężczyzny, który w internecie umieszczał zdjęcia luksusowych aut chińskich prominentów.
47-letni Li Jianxin zamieszczał w ostatnich miesiącach na lokalnych forach internetowych w mieście Huizhou zdjęcia luksusowych aut należących do rodzin wysoko postawionych członków komunistycznej partii. Nieznani sprawcy spowodowali wypadek z udziałem auta Li, a po wyciągnięciu go z samochodu oblali żrącą substancją i odcięli dwa palce.
Tragedia rozegrała się na oczach sześcioletniego syna Li, który podróżował wraz z ojcem. Li Jianxin w wyniku ataku stracił oko. Czeka go skomplikowana operacja przeszczepu skóry twarzy. Sprawców na razie nie udało się ustalić.
Prezydent Xi Jingping po objęciu władzy w Chinach w tym roku zapowiedział zdecydowaną walkę z korupcją wśród członków partii.
>>>>
Kolejna ohyda ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:44, 20 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: Brytyjczyk aresztowany w ramach śledztwa ws. firmy GlaxoSmithKline
Chińskie władze aresztowały Brytyjczyka, który był pracownikiem kontraktowym koncernu farmaceutycznego GlaxoSmithKline (GSK) - poinformowało brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Pekin oskarża GSK o korumpowanie lekarzy i urzędników.
- Wiemy, że brytyjski obywatel został aresztowany w Szanghaju, w Chinach, 10 lipca. Dostarczamy jego rodzinie pomocy konsularnej - powiedział rzecznik brytyjskiej dyplomacji. Nie ujawnił jednak żadnych dodatkowych szczegółów tej sprawy.
Według anonimowego rozmówcy Reutera aresztowany Brytyjczyk był pracownikiem firmy konsultingowej, która specjalizowała się w Chinach w sektorze farmaceutycznym i doradzała w kwestiach związanych z ryzykiem biznesowym.
Rzecznik GSK powiedział natomiast, że osoba ta nigdy nie pracowała dla koncernu; odmówił przy tym podania jakichkolwiek dodatkowych informacji.
Na początku tego tygodnia Pekin oskarżył brytyjski koncern o korumpowanie w Chinach wpływowych osób, co miało pomóc farmaceutycznemu gigantowi zwiększyć sprzedaż leków i podbić ich ceny. Pieniądze przekazywane były za pośrednictwem agencji turystycznych i innych firm.
Władze w Pekinie aresztowały na początku tygodnia czterech chińskich menedżerów, a także zakazały opuszczania kraju dyrektorowi finansowemu GSK na Chiny Steve'owi Nechelputowi.
Według chińskiej policji od 2007 roku GSK przekazała blisko 4,9 mld dol. ponad 700 firmom, które pośredniczyły w jej zabiegach o pozyskanie życzliwości urzędników i lekarzy.
Tydzień wcześniej chiński resort bezpieczeństwa ujawnił, że śledztwo ws. GSK wykazało, iż przedstawiciele koncernu przekupywali pracowników lekarzy w Chinach, by stosowali leki tej firmy. Poinformowano też, że śledztwo w tej sprawie prowadzono w Szanghaju oraz w Changsha i Zhengzhou (środkowe i wschodnie Chiny). Dochodzenie miało również wykazać, iż największa brytyjska firma farmaceutyczna przekupywała też - i to przez długi czas - chińskich urzędników państwowych, stowarzyszenia medyczne, przedstawicieli władz i szpitale.
W czerwcu firma GSK informowała, że zbadała anonimowe doniesienia o rzekomych łapówkach, wręczanych przez jej pracowników lekarzom w Chinach, ale nie znalazła żadnych dowodów, które wskazywałyby na naganne postępowanie.
Brytyjski dziennik "Times" podał w sobotę, że prowadzone w Chinach śledztwo objęło również inne firmy farmaceutyczne działające w Chinach.
....
Z dala od tego bagna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:46, 20 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny: wybuch na lotnisku w Pekinie
Chińskie media informują o eksplozji w hali przylotów na lotnisku w Pekinie. Pasażerowie są w szoku. Jak informują świadkowie, kilka osób mogło zostać rannych.
Jak pokazują zdjęcia zamieszczone na chińskim odpowiedniku Twittera, stronie Weibo, w terminalu numer trzy unosi się mnóstwo dymu.
Do wybuchu doszło o godz. 18.30 czasu lokalnego (godz. 12.30 czasu polskiego) przed wyjściem z terminalu przylotów.
Według wstępnych doniesień na lotnisko miał dostać się mężczyzna, który poruszał się na wózku inwalidzkim. Miał on przy sobie bombę, zdetonował ją i został ranny. Pogotowie przetransportowało go już do szpitala. Jak informują pracownicy lotniska w Pekinie bomba była "domowej roboty".
Nie są znane motywy działania sprawcy; nie wiadomo także jak poważne odniósł on obrażenia.
Zdjęcia zamieszczone na Weibo pokazują, jak ciemnowłosy mężczyzna, siedząc na wózku, wymachuje jednocześnie białym pakunkiem. Na kolejnych fotografiach udokumentowano wybuch i to, jak mężczyzna został raniony.
O eksplozji poinformowała też oficjalna chińska agencja informacyjna Xinhua. Chiński kanał telewizyjny China Central Television poinformował z kolei na swoim mikroblogu w serwisie Weibo (chiński odpowiednik Twittera), że niepełnosprawny mężczyzna zdetonował paczkę prochu, używanego do fajerwerków.
Nie ma na razie doniesień o tym, czy są jakieś ofiary tego wybuchu. Lotnisko pracuje w normalnym trybie.
Policja odmówiła skomentowania incydentu, a służby bezpieczeństwa na lotnisku poinformowały, że wciąż badają przyczyny i okoliczności zamachu.
....
Co tam sie wyrabia ?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:47, 21 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Kolejna ofiara przymusowej aborcji w Chinach. Kobieta jest w stanie krytycznym - informuje amerykańska organizacja obrony praw człowieka China Aid.
Na początku miesiąca urzędnicy Biura Planowania Rodziny w mieście Bijie w prowincji Guizhou, zabrali ciężarną Li Fengfei do miejscowej "stacji instruktażowej planowania rodziny". Kobieta była w czwartym miesiącu ciąży. Na miejscu urzędnicy pobili Li Fengfei.
Wybili jej ząb i wymusili podpisanie zgody na aborcję.
Reklama
Żeby wywołać poród, kobiecie wstrzyknięto Rivanol i inne substancje poronne - Mifepristone i Oksytocynę.
Li Fengfei dostała gorączki, poród jednak się nie zaczął. Badanie USG wykazało po kilku dniach, że dziecko nie żyje. Kolejne liczne zastrzyki poronne nie wywołały porodu. Wczoraj kobieta trafiła do szpitala w stanie krytycznym, a zabite dziecko wciąż pozostaje w jej łonie.
Przymusowe aborcje są powszechną praktyką chińskich władz, które prowadzą tak zwaną "politykę jednego dziecka".
W latach 1980-2009 odnotowano tam 275 milionów przerwania ciąży. Setki milionów kobiet zmuszono do zabiegów sterylizacji i antykoncepcyjnych.
Każda ciężarna Chinka jest pod ścisłą kontrolą urzędników państwowych. Jeśli ma więcej, niż jedno dziecko, często pada ofiarą przymusowej aborcji, sterylizacji, kar finansowych i innych represji.
Czytaj więcej na [link widoczny dla zalogowanych]
....
Komunistyczne bestialstwo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|