Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:52, 23 Lip 2012 Temat postu: Umęczony Liban . |
|
|
Liban: Farmerzy bronią upraw konopi przed siłami rządowymi
Uzbrojeni libańscy farmerzy zmusili jednostki rządowe do przerwania akcji mającej na celu zniszczenie nielegalnych upraw konopi w Dolinie Bekaa - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na świadka wydarzeń.
Farmerzy uzbrojeni w karabiny maszynowe, granatniki przeciwpancerne i moździerze wdali się w wymianę ognia z libańskimi siłami rządowymi, próbującymi zlikwidować nielegalne plantacje konopi. Nie było ofiar tych starć, jednak dwa pojazdy sił rządowych znalazły się pod ostrzałem broni maszynowej.
Podczas libańskiej wojny domowej, w latach 1975-1990, w położonej 30 km na wschód od Bejrutu Dolinie Bekaa produkowano do 1000 ton żywicy konopi rocznie i od 30 do 50 ton opium używanego do produkcji heroiny. Plantacje haszyszu były likwidowane w ramach programu antynarkotykowego ONZ w latach 1991-93, jednak w następnych latach tamtejsi rolnicy powrócili do tych lukratywnych upraw. Obecnie siły rządowe usiłują je wyeliminować.
Nie ma jednak wiarygodnych statystyk pokazujących, jak dużo marihuany produkuje się w Libanie.
Siły rządowe przeprowadzają akcje mające na celu zniszczenie upraw konopi, jednak farmerzy stawiają im czynny opór, ponieważ uprawy są źródłem wysokich dochodów w nękanym biedą kraju.
>>>>
Niestety ten fajny kraj jest w rozsypce ... A jest to kraj o najwyzszym poziomie cywilizacji arabskiej od czasu upadku Kalifatu w Hiszpanii ...
Niestety tyle sil maci w tym kraju ze zostal zrujnowany . Upadek rezimu w Syrii daje jednak duze nadzieje . A sami Libanczycy musza porzucic zlo jak chocby zarabianie na narkotykach...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:13, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI uda się z pielgrzymką do Libanu
Benedykt XVI udaje się w piątek z trzydniową pielgrzymką do Libanu. Po raz pierwszy podczas zagranicznej podróży papież znajdzie się w pobliżu rejonu wojny - konfliktu zbrojnego w Syrii.
Watykan zapewnia, że nie ma obaw o bezpieczeństwo papieża. Wcześniej włoscy watykaniści nie wykluczali nawet, że wizyta może zostać odwołana z powodu pogarszającego się konfliktu syryjskiego i jego częściowego rozszerzenia się na Liban, gdzie dochodzi do starć między zwolennikami a przeciwnikami prezydenta Baszara al-Asada.
Zdaniem komentatorów krwawe wydarzenia w Syrii w istotny sposób wpłyną na medialny odbiór tej pielgrzymki oraz jej przesłanie.
Oczekuje się, że oprócz mocnego apelu o pokój na całym Bliskim Wschodzie Benedykt XVI, który wielokrotnie w ostatnich miesiącach wzywał do zakończenia przelewu krwi w konflikcie syryjskim, także teraz zabierze głos w tej sprawie, ze względu na rosnącą w Libanie liczbę uchodźców z ogarniętego walkami sąsiedniego kraju.
Głównym motywem 24. zagranicznej papieskiej pielgrzymki jest przekazanie biskupom Bliskiego Wschodu adhortacji apostolskiej, dokumentu podsumowującego Zgromadzenie Specjalne Synodu dla tego regionu, które obradowało w Watykanie w 2010 roku.
Zapowiadając podróż podczas niedzielnego spotkania z wiernymi w Castel Gandolfo papież wskazał jej zasadniczy cel, mówiąc: - Moja podróż apostolska do Libanu, a pośrednio także na cały Bliski Wschód przebiegać będzie pod znakiem pokoju i słów Chrystusa: Pokój mój wam daję.
Benedykt XVI przybędzie w piątek po południu do Bejrutu, gdzie na lotnisku imienia Rafika Haririego odbędzie się ceremonia jego powitania. Następnie uda się do Harissy, gdzie jego rezydencją będzie nuncjatura apostolska. W tamtejszej bazylice świętego Pawła podpisze adhortację posynodalną.
W sobotę przed południem w bejruckiej dzielnicy Baabda papież zostanie przyjęty w pałacu prezydenckim przez prezydenta kraju Michela Sulaimana i premiera Nażiba Mikatiego. Następnie spotka się z przywódcami wspólnot muzułmańskich, a także z przedstawicielami instytucji państwa oraz świata kultury.
W miejscowości Bkerke, gdzie znajduje się siedziba maronickiego patriarchy Antiochii, Benedykt XVI wygłosi przemówienie do libańskiej młodzieży.
Rano w niedzielę, ostatnim dniu podróży papież odprawi mszę w Bejrucie, na wybrzeżu Morza Śródziemnego (Beirut City Center Waterfront). W jej trakcie przekaże posynodalną adhortację apostolską przedstawicielom Kościołów Bliskiego Wschodu. Mszę zakończy modlitwa Anioł Pański.
Po południu tego dnia w siedzibie katolickiego patriarchatu syryjskiego w Charfet odbędzie się spotkanie ekumeniczne pod przewodnictwem papieża. Wieczorem Benedykt XVI odleci do Rzymu.
Napięty program pielgrzymki przewiduje siedem obszernych papieskich przemówień i homilii. Dodatkowe obawy budzi kwestia bezpieczeństwa.
Jednak rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi pytany o gwarancje bezpieczeństwa, zwłaszcza na ulicach wstrząsanego w przeszłości zamachami Bejrutu, zapewnił, że nie ma jakichś szczególnych obaw z tym związanych.
Stolica Apostolska stanęła też przed bardzo poważnym i delikatnym polityczno-dyplomatycznym wyzwaniem, jakim jest bardzo złożona sytuacja w Libanie, będącym od lat pod silnymi wpływami syryjskimi, które grożą stałą destabilizacją i chaosem.
Ksiądz Lombardi na konferencji prasowej przed podróżą podkreślił, że Benedykt XVI nie jedzie do Libanu jako głowa państwa i zatem nie należy się spodziewać "interwencji natury politycznej", także w kwestii konfliktu rozgrywającego się w sąsiedniej Syrii.
- Papież chce po prostu przekazać orędzie pokoju społeczności chrześcijańskiej - wyjaśnił rzecznik Watykanu. Nie wykluczył też, że podczas swej wizyty papież spotka się z przebywającymi w Libanie uchodźcami z Syrii i Iraku. Na razie jednak tego punktu nie ma w oficjalnym programie.
Ponadto rzecznik oświadczył, że nie przewiduje się osobnego spotkania z reprezentacją radykalnej partii szyitów - Hezbollah, uważanej przez Izrael za ugrupowanie terrorystyczne. Zastrzegł zarazem, że należy przypuszczać, że jej członkowie będą wchodzić w skład delegacji muzułmańskich, uczestniczących w spotkaniach z Benedyktem XVI.
Cytowany przez włoskie media przywódca Hezbollahu, Nasrallah, oświadczył, że także jego ugrupowanie powita papieża.
- Przyjęliśmy z życzliwością historyczną wizytę Jana Pawła II i to samo myślimy obecnie, przed tą wizytą w Libanie. Tak jak wszyscy chrześcijanie i muzułmanie będziemy ją obserwować we wszystkich jej fazach - stwierdził szyicki lider.
>>>>
Wspaniala wiadomosc i wspanialy kraj . PERŁA WSCHODU niestety zniszczona nienawiscia . I udreczony ! Sam chodzilem do szkoly i to podstawowej z Libanczykiem ! Tak znam Arabow od dziecka :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:42, 14 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI wyruszył w podróż do Libanu
Benedykt XVI wyruszył dzisiaj do Libanu. Watykan zapowiada, że podczas tej trzydniowej pielgrzymki papież wystosuje orędzie pokoju dla całego Bliskiego Wschodu. Z wielkim zainteresowaniem oczekuje się też, co powie o krwawym konflikcie w sąsiedniej Syrii.
Głównym motywem 24. zagranicznej papieskiej podróży jest przekazanie biskupom z Bliskiego Wschodu adhortacji apostolskiej, dokumentu podsumowującego Zgromadzenie Specjalne Synodu dla tego regionu, które obradowało w Watykanie w 2010 roku.
Wczesnym popołudniem Benedykt XVI przybędzie do Bejrutu, gdzie na lotnisku imienia Rafika Haririego odbędzie się ceremonia powitania. Następnie uda się do Harissy, gdzie jego rezydencją będzie nuncjatura apostolska. W tamtejszej bazylice świętego Pawła papież podpisze adhortację posynodalną, którą uroczyście wręczy biskupom z całego Bliskiego Wschodu podczas niedzielnej mszy w Bejrucie.
Dziennik „L’Osservatore Romano” przytacza dzisiaj słowa watykańskiego sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone, który powiedział, że papież udaje się do Libanu jako posłaniec pokoju, a narastające napięcia w całym regionie bliskowschodnim, "nie tylko go nie zniechęciły, ale spowodowały, że jeszcze bardziej wzrosło jego pragnienie", by wyruszyć w tę podróż.
Na łamach watykańskiej gazety zwrócono także uwagę na wypowiedź libańskiego premiera Nażiba Mikatiego, który w wywiadzie udzielonym włoskiej agencji Adnkronos wyraził nadzieję, że wizyta papieża w kraju, który jest „miejscem spotkania i wzajemnego oddziaływania na siebie cywilizacji i kultur”, stanowi „początek prawdziwej współpracy między wszystkimi narodami Bliskiego Wschodu”.
"To będzie również podróż z wyraźnym przesłaniem przeciwko wszelkiemu fundamentalizmowi" - zauważa portal Vatican Insider, działający przy dzienniku „La Stampa”.
W komentarzu kładzie się nacisk na to, że ta i tak bardzo trudna wizyta została dodatkowo w ostatnim czasie mocno naznaczona przez niepokoje i zamieszki w krajach muzułmańskich, wywołane przez antyislamski film, wyprodukowany w USA.
>>>>
Zyczymy sukcesu a z Bogie mozna odniesc TYLKO sukces :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:44, 14 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Liban: antypapieska i antyamerykańska demonstracja - jedna osoba nie żyje.
Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne, gdy uczestnicy antypapieskiej i antyamerykańskiej demonstracji w libańskim Trypolisie starli się z siłami bezpieczeństwa - informuje Reuters.
Setki ludzi demonstrowały tam przeciwko wizycie papieża, który tego dnia przyleciał do Bejrutu, a także przeciwko nakręconemu w USA filmowi szkalującemu Mahometa - informują świadkowie. Podpalono restaurację Kentucky Fried Chicken, skandowano antypapieskie hasła. "Nie chcemy papieża", "Koniec z obrażaniem (islamu)" - krzyczeli uczestnicy demonstracji.
Wizyta papieża następuje w czasie, gdy w świecie arabskim narasta fala oburzenia filmem "Innocence of Muslims" (Niewinność muzułmanów) obrażającym Mahometa. Atakowane są amerykańskie przedstawicielstwa dyplomatyczne, we wtorek ambasador USA w Libii zginął w ataku na konsulat w Bengazi.
>>>>
I asmi sie ukarali . Jeden zginal . I gdzie on teraz poszedl po smierci ??? Diabel go przypedzil tutaj aby mordowal i niszczyl i zginal ... w takim stanie nienawisci . A Bóg jest Miłością !
Mahomet to CZŁOWIEK nie BÓG . On was nie zabwi nawet jakby chcial . Tylko Bóg to moze ... Zreszta bardzo watpie aby Mahomet byl zachwycony zbrodniami w jego imieniu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:51, 14 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI w Libanie: przybywam jako pielgrzym pokoju.
Benedykt XVI powiedział po przylocie do Libanu, że przybywa jako "pielgrzym pokoju". Na lotnisku w Bejrucie papieża powitał prezydent Michel Suleiman. Na konferencji prasowej w samolocie Benedykt XVI mówił o potrzebie wstrzymania dostaw broni do Syrii.
W przemówieniu podczas ceremonii powitania na bejruckim lotnisku papież, zwracając się do przedstawicieli najwyższych władz państwowych i przywódców wspólnot religijnych Libanu, podkreślił: - Nie zapominam o wydarzeniach smutnych i bolesnych, które dotykały przez szereg lat wasz piękny kraj.
- Dobre wzajemne współżycie wszystkich Libańczyków powinno ukazać całemu Bliskiemu Wschodowi i reszcie świata, że w obrębie jednego kraju możliwa jest współpraca różnych Kościołów, będących częścią jednego Kościoła katolickiego, w duchu braterskiej komunii z innymi chrześcijanami, a jednocześnie współżycie i nacechowany szacunkiem dialog między chrześcijanami a ich braćmi wyznającymi inne religie - dodał Benedykt XVI.
- Wiecie, podobnie jak i ja, że ta równowaga, wszędzie przedstawiana jako wzór, jest niezwykle krucha. Czasami grozi jej załamanie, kiedy napięta jest jak łuk lub poddana naciskom, zbyt często jednostronnym, a nawet interesownym, przeciwnym i obcym libańskiej zgodzie i łagodności - zauważył. Położył nacisk na konieczność "prawdziwego umiaru i wielkiej mądrości".
"Budowa pokoju"
Zwrócił także uwagę na szerszy wymiar swojej pielgrzymki: - Przybywam dziś nie tylko do waszej ojczyzny, ale także symbolicznie do wszystkich krajów Bliskiego Wschodu, jako pielgrzym pokoju, jako przyjaciel Boga i jako przyjaciel wszystkich mieszkańców wszystkich krajów regionu, niezależnie od ich przynależności narodowej i religijnej.
W drodze do Bejrutu podczas spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu papież powiedział: - Zadaniem religii na świecie jest budowa pokoju.
Przestrzegł przed fundamentalizmem i wskazał: - Musimy nieść najważniejsze orędzie przeciwko przemocy, która jest zafałszowaniem wiary.
- Musimy głosić orędzie oczyszczenia sumień, ku pojednaniu i pokojowi - dodał.
Wojna w Syrii
Benedykt XVI odniósł się też do konfliktu w sąsiadującej z Libanem Syrii podkreślając, że trzeba przerwać dostawy broni do tego kraju. - Bez tego wojna nie może się skończyć, zamiast oręża trzeba przede wszystkim importować kreatywność i idee pokoju - oznajmił. Papież nazwał handel bronią "ciężkim grzechem".
Zapewnił też, że nigdy nie myślał o rezygnacji z podróży do Libanu w związku z syryjską wojną i że nikt mu tego nie radził. - Im bardziej sytuacja jest złożona, tym bardziej konieczne jest to, by dać nadzieję pokoju, braterstwa i przyjaźni - powiedział.
Uznał, że arabska wiosna jest zjawiskiem "pozytywnym", gdyż jest wyrazem pragnienia demokracji i wolności. - Lecz historia rewolucji uczy nas, że jest zawsze niebezpieczeństwo, iż narodzi się nienawiść. Dlatego musimy zrobić wszystko, co możliwe, by wolność poszła w dobrym kierunku - oświadczył Benedykt XVI.
Prezydent Suleiman witając papieża zauważył, że Liban jest "krajem umęczonym", ale zarazem przykładem koegzystencji różnych wspólnot. Zwrócił też uwagę na dramat palestyńskich uchodźców.
>>>>
Oczywiscie nie musze tlumaczyc ze diabel szaleje . To widac . On nie moze wytrzymac tego co sie dzieje . Nie musze mowic z jaka furia atakuje Papieża . Nie nalezy sie zniechecac i robic swoje . Diabel zawsze atakuje dobre dziela .
Szatan jest wsciekly bo ludy islamu mu sie wymykaja z niewoli w jakiej ich trzymal tyle stuleci . Zatetem podburza islamistow-satanistow do zbrodni aby nas zniechecic do pomocy tym ludom . To on podsuwa mysli typu - Po co im pomagaliscie ? Teraz was morduja ? Lepiej aby ich tyrani wymordowali i bedzie ,,spokoj'' ... Diabelski ... Nie mozna sluchac diabla ... To droga do zguby ...
Z Benedyktem jest Bóg i na pewno ta wizyta pomoze Arabom . Oczywiscie Benedykt jest czlowiekiem zachodu i nie jest wychowany w bliskosci z cywilizacjami wschodu . Nie zna ich dobrze . Moze to rodzic dystans . ale naprawde chce dla was dobrze nawet jesli popelni jakis blad proceduralny wiec przyjmijcie go godnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:57, 14 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Papież w Libanie: niech miłość zwycięży nad nienawiścią na Bliskim Wschodzie
Benedykt XVI podpisując w pierwszym dniu wizyty w Libanie, posynodalny dokument na temat Bliskiego Wschodu zwrócił uwagę na konieczność „zwycięstwa miłości nad nienawiścią", "przebaczenia nad zemstą" i jedności nad podziałami” w całym tym regionie.
Podczas uroczystości w melchickiej bazylice świętego Pawła w Harissie koło Bejrutu, ośrodku kultu maryjnego libańskich chrześcijan, papież złożył podpis pod adhortacją apostolską "Ecclesia in Medio Oriente" (Kościół na Bliskim Wschodzie).
Dokument ten stanowi podsumowanie Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu, który obradował w Watykanie w 2010 roku. W ceremonii uczestniczył prezydent Libanu Michel Suleiman, były też delegacje wspólnoty prawosławnej, muzułmańskiej i druzyjskiej.
W przemówieniu Benedykt XVI powiedział: "Pochylając się nad obecną sytuacją Kościołów na Bliskim Wschodzie, Ojcowie synodalni mogli zastanowić się nad radościami i cierpieniami, lękami i nadziejami uczniów Chrystusa żyjących na tym obszarze".
- W ten sposób – dodał - cały Kościół mógł usłyszeć krzyk niepokoju i dostrzec rozpaczliwe spojrzenie tak wielu mężczyzn i kobiet, znajdujących się w sytuacjach trudnych z ludzkiego i materialnego punktu widzenia, przeżywających silne napięcia w lęku i niepokoju. -
Papież podkreślił, że adhortacja "pozwala przemyśleć teraźniejszość, aby patrzeć w przyszłość oczyma samego Chrystusa", i wzywa do dialogu oraz otwiera na prawdziwy dialog międzyreligijny.
- Właśnie teraz trzeba świętować zwycięstwo miłości nad nienawiścią, przebaczenia nad zemstą, służby nad panowaniem, pokory nad pychą, jedności nad podziałami - zaapelował.
Wezwał chrześcijan z ogarniętego konfliktami regionu, by umieli przekształcać cierpienia w wołanie miłości do Boga i miłosierdzie wobec bliźniego.
Apelował o podjęcie konkretnych działań, które pomogą tamtejszym Kościołom na wzór decyzji rzymskiego cesarza Konstantyna, który w edykcie położył kres dyskryminowaniu chrześcijan.
- Nie lękajcie się Kościoły Bliskiego Wschodu, bo Pan jest naprawdę z wami aż do skończenia świata! Nie lękajcie się, bo Kościół powszechny towarzyszy wam przez swą bliskość ludzką i duchową! - mówił Benedykt XVI.
Modlił się o dar życia w pokoju, braterstwie i wolności religijnej dla wszystkich narodów Bliskiego Wschodu.
Papież przekaże uroczyście dokument w niedzielę patriarchom, biskupom i kapłanom podczas mszy w Bejrucie.
>>>>
tak jest ! Sluchajcie papieza bo to sam Bóg mowi przez niego . Slowa jakze wazne w dzisjeszej sytuacji . Tak ! Wobec nienawisci glosmy Miłość . tego chce Bóg ! A moze wlasnie dlatego poslal papieza ze taka mamy tam nienawisc .
Tak nienawisc niszczy Bliskich Wshod od Afagnistanu po Azawad . Wszedzie nienawisc zbrodnie mord i walki . Zabic drugiego . To podpowiada diabel gdyz on jest siewca nienawisci . To on chce niewoli zbrodni i piekla dla tych ludow . Odpowiedzia na zlo i nienawisc nie jest konrnienawisci i kontrzbrodnia a Miłość ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:47, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI apeluje do młodzieży w Libanie o udział w "rewolucji miłości".
Podczas spotkania z libańską młodzieżą Benedykt XVI zaapelował o otwartość wobec bliźnich bez względu na różnice kulturowe, religijne i narodowościowe. - Taki jest testament Jezusa i znak chrześcijanina. Oto prawdziwa rewolucja miłości - powiedział. - Za błogosławionym Janem Pawłem II ja także wam mówię: "Nie lękajcie się!" - dodał.
Papież mówił również, że modli się za ogarniętą walkami Syrię i podziwia odwagę jej mieszkańców.
Zwracając się do tysięcy wiwatujących na jego cześć młodych ludzi, zebranych przed siedzibą patriarchatu maronickiego w Bkerke na północ od Bejrutu, Benedykt XVI podkreślił: - Drodzy przyjaciele, żyjecie dziś w tej części świata, która była świadkiem narodzin Jezusa i rozwoju chrześcijaństwa. To wielki zaszczyt! Jest to wezwanie do wierności, do umiłowania waszego regionu, a przede wszystkim do tego, by być świadkami i zwiastunami radości Chrystus".
- Wielu apostołów żyło w burzliwych czasach, a źródłem ich męstwa i świadectwa była ich wiara. Z ich przykładu i wstawiennictwa czerpcie inspirację i wsparcie, których potrzebujecie - wezwał.
Papież prosił młodych Libańczyków, aby nie ulegali pokusie ucieczki z ojczyzny z powodu jej problemów. Zapewnił, że wie, jakie przeżywają trudności w życiu codziennym z powodu braku stabilności i bezpieczeństwa w kraju oraz bezrobocia.
- Nawet bezrobocie i niepewność jutra nie powinny was skłaniać do zasmakowania gorzkiego miodu emigracji, wiążącej się z wykorzenieniem i rozłąką, dla niepewnej przyszłości. Chodzi o to, abyście byli twórcami przyszłości waszej ojczyzny i pełnili swą rolę w społeczeństwie i w Kościele - przypomniał.
- Za błogosławionym Janem Pawłem II ja także wam mówię: "Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież Chrystusowi drzwi waszych umysłów i serc!" - apelował papież. Przestrzegał przed szukaniem ucieczki w "światy równoległe", jak określił narkotyki i sieci społecznościowe w internecie.
Papież zauważył też: - Wielu zapomina o słowach Chrystusa, który mówił, że nie możemy służyć Bogu i mamonie. Poszukujcie dobrych mistrzów, kierowników duchowych, którzy potrafią wam wskazać drogę dojrzałości, porzucając to, co iluzoryczne, blichtr i kłamstwo.
Apelował, by zawsze przezwyciężać "zalążki podziału".
- Bądźcie posłańcami Ewangelii życia i wartości życia. Odważnie przeciwstawiajcie się temu, co jej zaprzecza: aborcji, przemocy, odrzuceniu i pogardzie dla drugiego, niesprawiedliwości, wojnie. W ten sposób będziecie szerzyć wokół siebie pokój - mówił.
Słowa pozdrowień Benedykt XVI skierował do uczestniczących w spotkaniu młodych muzułmanów. Stwierdził, że razem z chrześcijanami są przyszłością Libanu i całego Bliskiego Wschodu. - Usiłujcie budować ją razem - wezwał.
- Trzeba, aby cały Bliski Wschód, patrząc na was, zrozumiał, że muzułmanie i chrześcijanie, islam i chrześcijaństwo, mogą żyć razem bez nienawiści, z poszanowaniem wiary każdego, aby razem budować społeczeństwo wolne i ludzkie - argumentował papież.
Następnie pozdrowił obecną na uroczystości grupę Syryjczyków, zwracając się do nich: - Chciałbym wam powiedzieć, jak bardzo podziwiam waszą odwagę. Powiedzcie tam u siebie, waszym rodzinom i waszym przyjaciołom, że papież nie zapomina o was".
- Powiedzcie wszystkim wokół was, że papież smuci się z powodu waszych cierpień i bólu. Nie zapomina o Syrii w swoich modlitwach i swoim zatroskaniu. Nie zapomina o mieszkańcach Bliskiego Wschodu, którzy cierpią. Nadszedł czas, aby muzułmanie i chrześcijanie zjednoczyli się, by położyć kres przemocy i wojnom - powiedział.
>>>>
Tak jest ! znakomite slowa . Od arzu widac ze od Boga !
Tak amcie wybor jasny . Milosc przyjazn przebaczenie zgoda i BÓG czyli niebo !
Czy zemsta nienawisc mord i zbrodnia i pieklo gdyz to jest jego ,,krolestwo'' ... Kazdy wybiera i wyznanie nie ma tu nic do rzeczy . Po smierci Bóg nie zapyta o narodowosc czy wyznanie tylko co wybrales w zyciu ? Milosc czy nienawisc . Dobro czy zlo ! KAZDEGO ! ATEISTOW TEZ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:15, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Papież w adhortacji o Bliskim Wschodzie: pokój jest sprawiedliwością.
Benedykt XVI w adhortacji apostolskiej na temat Bliskiego Wschodu napisał, że "pokój jest sprawiedliwością". "Oby ten region ukazał, że wspólne życie nie jest utopią oraz że nie istnieje fatalizm nieufności i uprzedzeń" - podkreślił papież.
Dokument "Ecclesia in Medio Oriente" stanowi podsumowanie synodu biskupów dla Bliskiego Wschodu, który obradował w Watykanie w 2010 roku. W niedzielę podczas mszy w stolicy Libanu, Bejrucie, Benedykt XVI uroczyście przekaże adhortację przedstawicielom lokalnych Kościołów. Jej pełny tekst ogłosił dziennik "L'Osservatore Romano".
Papież tak opisał sytuację w regionie: "Ta błogosławiona ziemia i zamieszkujące ją ludy doświadczają w sposób dramatyczny wielkich ludzkich cierpień. Ileż śmierci, ileż zniszczonych istnień z powodu zaślepienia człowieka, jak wiele lęku i upokorzeń!". "Mogłoby się zdawać, że nie ma końca zbrodni Kaina" - zauważył.
Papież o ekumenizmie
Papież wskazał też na znaczenie dialogu międzyreligijnego. "Oby żydzi, chrześcijanie i muzułmanie odkryli na nowo jedno z Bożych pragnień - pragnienie jedności i zgody rodziny ludzkiej. Oby żydzi,chrześcijanie i muzułmanie odkryli w innym wierzącym brata, którego należy szanować i kochać" - podkreślił.
Pisząc o relacjach między chrześcijanami a żydami papież przyznał: "Niezliczone i częste są nieporozumienia i wzajemna nieufność".
Za "niewybaczalne i wysoce naganne" uznał "podstępne i brutalne prześladowania w przeszłości".
Zapewnił też, że Kościół katolicki patrzy z szacunkiem na muzułmanów. Wspomniał, że w przeszłości nie brakowało praktyk nietolerancji, dyskryminacji, marginalizacji i również prześladowań.
Prawa dla katolików
W dalszej części adhortacji Benedykt XVI zwrócił uwagę na prawa, które należy zagwarantować katolikom w regionie: "Powinni oni korzystać z pełnych praw obywatelskich, i nie mogą być traktowani jak obywatele lub wierzący niższej klasy".
Papież przypomniał, że wolność religijna jest "szczytem wszystkich wolności", "świętym i niezbywalnym prawem". "Żydzi, którzy przez długi czas doznawali wrogości często śmiercionośnej, niemogą zapominać o dobrodziejstwach płynących z wolności religijnej" - wskazał. Odnotował, że tolerancja religijna wprawdzie istnieje w wielu krajach, ale "niewiele zobowiązuje, ponieważ pozostaje ograniczona w zakresie swego działania". Dlatego w opinii papieża konieczne jest przejście od tolerancji do wolności religijnej.
Z niepokojem odnotował, że niektórzy przywódcy polityczni i religijni z wielką nieufnością podchodzą do laickości, traktując ją jako przejaw ateizmu bądź niemoralności. "Tymczasem - argumentuje papież - zdrowa laickość oznacza uwolnienie wiary od ciężaru polityki i wzbogacenie polityki o to, co wnosi wiara, przy zachowaniu koniecznego dystansu".
Zdaniem Benedykta XVI niepewność gospodarczo-polityczna, zdolność do manipulacji i niedostateczne zrozumienie religii stanowią podłoże fundamentalizmu religijnego, który dotyka wszystkie wspólnoty. Do ich przywódców religijnych zaapelował o działania na rzecz wyeliminowania tego zagrożenia.
Nawiązując do exodusu chrześcijan z Ziemi Świętej ostrzegł: "Bliski Wschód bez chrześcijan lub z nielicznymi chrześcijanami nie jest już Bliskim Wschodem, ponieważ wraz z innymi ludźmi wierzącymi tworzą oni tak szczególną tożsamość regionu".
Dyskryminacja kobiet
Szczególną uwagę papież poświęcił też sytuacji kobiet, podkreślając, że należy krzewić ideę ich godności osobistej i równości z mężczyznami w obliczu "najróżniejszych form dyskryminacji", jakiej są poddawane.
Zapewnił też, że jako następca świętego Piotra nie zapomina o udrękach i cierpieniach wierzących w Chrystusa.
"Właśnie dlatego w imię Boga proszę zwierzchników politycznych i religijnych społeczeństw nietylko o złagodzenie cierpienia, ale wyeliminowanie powodujących je przyczyn. Wzywam ich, by uczynili wszystko, co możliwe, żeby w końcu zapanował pokój"- wezwał.
W dokumencie, dotyczącym sytuacji Kościołów i wiernych na Bliskim Wschodzie, nie ma odniesień do delikatnych wątków politycznych, jak na przykład kwestia palestyńska.
>>>>
Tak pokoj jest SPRAWIEDLIWOSCIA ! A jakze . Ludzie maja tendencje mylic pojecie pokoju ze stanem braku wojny . Tymczasem taki pokoj moze byc jednym wielkim zbojectwem zwlaszcza pod rzadami tyranow . Przeciez Stalin ,,rzadzil'' podczas ,,pokoju'' a tylko 6 lat podczas wojny . Tymczasem to nie byl ,,pokoj''... Stad jasne sie staje dlaczego popieramy powstania i jak to mozliwe ze walczac czynia dobrze a przeciez zniknal ,,pokoj'' ... To nie byl pokoj . To bylo ZBOJECTWO dzien po dniu ... Nie ma pokoju bez sprawiedliwosci . I dzis ludy tego regionu siegaja po prawdziwy pokoj oparty na sprawiedliwoci . To wywoluje opor diabla ktory chce pseudopokoju . Stad takie wydarzenia . Oczywiscie dzis np. w Syrii nie maja glowy do ekumenizmu skoro doswiadczaja piekla ale to sie skonczy i wtedy okolicznosci beda bardziej pomyslne . Dzis region doswiadcza konwulsji . Sa to bole porodowe nowej ery wlasnie pokoju opartego na sprawiedliwosci ! To cieszy :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:02, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI w Libanie wzywa do pracy na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie
Podczas niedzielnej mszy w Bejrucie w ostatnim dniu swej pielgrzymki do Libanu Benedykt XVI wezwał wszystkich chrześcijan z Bliskiego Wschodu do pracy na rzecz pokoju. Apelował o budowę braterskiego społeczeństwa.
Msza na bejruckim nabrzeżu z udziałem 350 tysięcy wiernych, a także żołnierzy z kontyngentu ONZ odbyła się z okazji publikacji adhortacji apostolskiej, będącej podsumowaniem synodu biskupów dla Bliskiego Wschodu, który obradował w Watykanie dwa lata temu.
W czasie mszy papież przekazał dokument trzystu biskupom z całego regionu.
W homilii Benedykt XVI mówił o pilnej potrzebie działań na rzecz pokoju, co jest – przypomniał - także „powołaniem Kościoła” i każdego chrześcijanina.
„Służenie sprawiedliwości i pokojowi w świecie, w którym przemoc nieustannie powiększa orszak śmierci i zniszczenia, jest zatem pilnie konieczne, aby angażować się w budowanie braterskiego społeczeństwa, stworzenie wspólnoty!” - powiedział.
Następnie dodał: „Proszę Pana szczególnie o to, aby obdarzył region Bliskiego Wschodu sługami pokoju i pojednania, aby wszyscy mogli żyć spokojnie i godnie. Jest to istotne świadectwo, jakie chrześcijanie powinni tutaj składać, współpracując ze wszystkimi ludźmi dobrej woli”.
„Wzywam was wszystkich do pracy na rzecz pokoju, każdego na swoim poziomie i tam, gdzie się znajduje” - zaapelował.
Przypominając o tym, że służba powinna znajdować się także w centrum uwagi samej wspólnoty chrześcijańskiej Benedykt XVI zachęcał do „skutecznego zaangażowania” na rzecz najbiedniejszych, zepchniętych na margines, cierpiących, "by chroniona była niezbywalna godność każdej osoby".
Papież przekazał słowa otuchy chrześcijanom z ogarniętego konfliktami regionu: „Drodzy bracia i siostry, którzy cierpicie na ciele lub w swym sercu, wasze cierpienie nie jest daremne! Chrystus Sługa czyni siebie bliskim wszystkich, którzy cierpią. Jest przy was obecny”.
Homilię Benedykt XVI zakończył słowami: "Niech Bóg błogosławi Liban, niech błogosławi wszystkie narody umiłowanego regionu Bliskiego Wschodu i obdarzy je swoim pokojem".
>>>>
I obdarzy ! To jest zapowiedziane nawet DOSLOWNIE w Biblii ! Ale ludzie miejcowi musza odpowiedziec na Głos Boga wyrazony przez Papieża . Czy chca Boga a wiec milosci przebaczenia i pokoju . Trzeba tak podchodzic do bliznich. Czy udzialu w krolestwie diabla - zbrodni nienawisci zemsty mordu ... Bóg sie nie rzuca . Kto sie upiera czynic zlo i uwaza ze jest fajne Bóg go na sile do nieba nie wezmie . Wszak to logiczne SKORO NIEBO JEST TAK WSPANIAŁE TO MUSI BYĆ CAŁKOWICIE DONROWOLNE - inaczej nie byloby niebem tylko wiezieniem . Owszem cierpai ludzie dobrzy ale to nie jest daremne . Po pierwsze Bóg odda im w niebie tysiackrotnie . Po drugie uratuja wielu grzesznikow przed potepieniem a ratunek chocby jednej duszy ... TEGO NIE DA SIE POJAC JAKA TO RADOSC !
W sumie wszyscy maja jasny obraz Boga bo Benedykt nie reprezentuje siebie nie jest gwiazda grajaca na swoja popularnosc tylko przedstawia Boga . I tak to jest Bóg jest spokojny nie dziala gwaltem czy podstepem ale przyklade SŁOWEM . Stad to pojecie tak wazne ze az Jezus w Biblii to SŁOWO ! Co oznacza przekonywanie A NIE ZMUSZNIE ! I tak tez robi Benedykt . Wolnosc dobro dialog to jest od Boga . Zlom przymus mord to ,,medtody'' diabla ...
Co wybieraja Arabowie ? Nie musze mowic . Widzimy . Wybieraja WOLNOŚĆ a wiec Boga . Nawet jak nie maja pojecia o tym to wlasnie Bóg jest ich celem bo bez Niego nie ma wolnosci ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:40, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI apeluje o pokojowe zaangażowanie chrześcijan i muzułmanów.
Benedykt XVI zaapelował o wspólne zaangażowanie chrześcijan i muzułmanów przeciwko przemocy i wojnie. Podczas audiencji generalnej w Watykanie papież podsumował swą niedawną trzydniową wizytę w Libanie.
- Wydaje mi się, że nadeszła chwila, aby chrześcijanie i muzułmanie dali wspólne, zdecydowane świadectwo przeciwko przemocy i wojnom - powiedział Benedykt XVI. Z zadowoleniem odnotował, że podczas pielgrzymki do Bejrutu muzułmanie przyjęli go ze "szczerym szacunkiem i uznaniem".
Papież podkreślił, że "dzisiaj świat potrzebuje jasnych i mocnych znaków dialogu i współpracy". Wyjaśnił, że jego wystosowane z Libanu orędzie pokoju skierowane jest do całego Bliskiego Wschodu, zwłaszcza do mieszkańców Syrii.
- W obliczu przemocy i dramatów wyraziłem mą bliskość z narodami - powiedział. - Nie zapominam o straszliwym konflikcie dręczącym Syrię, z tysiącami ofiar i falą uchodźców, która rozlewa się po regionie - zapewnił papież. Wspomniał również o "trudnej sytuacji" w Iraku.
- Bardzo pragnąłem tej wizyty, mimo trudnych okoliczności uważając, że ojciec musi być zawsze u boku swych dzieci. Kierowało mną szczere pragnienie głoszenia pokoju - oświadczył Benedykt XVI. Wyraził nadzieję, że skierowane przez niego apele o pokój "pomogą rządzącym podjąć zdecydowane kroki na rzecz pokoju" na Bliskim Wschodzie.
O podróży do Libanu papież mówił również zwracając się do Polaków. - Wam tu obecnym i wszystkim Polakom, którzy wspierali mnie modlitwą podczas podróży do Libanu, bardzo dziękuję. Ufam, że to spotkanie z wiernymi z całego Bliskiego Wschodu umocni ich, doda otuchy i zaowocuje trwałym pokojem. Proszę was, abyście nadal podtrzymywali ich wysiłki waszymi modlitwami - powiedział po polsku.
Na audiencji w Auli Pawła VI był m.in. emerytowany metropolita poznański, arcybiskup Juliusz Paetz. Podczas odczytanego wprowadzenia po polsku został on wymieniony na pierwszym miejscu wśród hierarchów i grup pielgrzymów z Polski. Podobnie, jak podczas poprzednich, częstych wizyt w Watykanie, także tym razem abp Paetz podszedł do papieża i dłuższą chwilę z nim rozmawiał.
>>>>
Tak trzeba dialogowac z ludzmi dobrej woli . Bo oczywiscie nie ze wszystkimi sie da ! Ale jest wielu ludzi dobrej woli jak spiewal poeta . Trzeba tylko wyciagnac reke :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:41, 03 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Liban: seria eksplozji w Baalbek - bastionie Hezbollahu.
Co najmniej dziewięć osób zginęło, a siedem zostało rannych w serii eksplozji, do których doszło w regionie kontrolowanym przez szyicki Hezbollah na wschodzie Libanu - poinformował przedstawiciel służb bezpieczeństwa.
Miejscowi mieszkańcy powiedzieli agencji AFP, że eksplodował skład broni w Dolinie Bekaa. Źródło w służbach bezpieczeństwa wspomniało jedynie o "wielu eksplozjach" nie potwierdzając, czy nastąpiły w składzie broni.
Według mieszkańców do eksplozji w pobliżu miejscowości Baalbek doszło na budowie domu, gdzie znajdował się skład broni. Wśród rannych jest co najmniej czterech robotników syryjskich.
Baalbek jest bastionem Hezbollahu - radykalnego szyickiego ugrupowania wspieranego przez reżim syryjski i irański.
>>>>
Wina akurat Palestynczykow jest najmniejsza . Tonacy brzydko sie chwyta . No ale to nie usprawiedliwia sojuszu z takimi bandytami ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:23, 04 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Reporterzy bez Granic: libański dziennikarz był torturowany przez służby bezpieczeństwa.
Libański korespondent, piszący m.in. dla magazynu "Time" i Spiegel Online, był torturowany przez miejscowe służby bezpieczeństwa - donoszą Reporterzy bez Granic. Jak ujawnia organizacja, dziennikarz spędził miesiąc w więzieniu i był kilkakrotnie brutalnie przesłuchiwany.
Rami Aysha jest dziennikarzem śledczym piszącym dla największych międzynarodowych mediów. Pracował nad tematem przemytu broni i zbierał materiały na lotnisku w Bejrucie, gdy został porwany przez 12 mężczyzn. Napastnicy zakuli go w kajdanki i zasłonili mu oczy. - Przyłożyli mi broń do skroni i zapytali, po której stronie chcę dostać kulę. (...) Połamali mi na głowie kamerę - wyznał Aysha Reporterom bez Granic. Następnie został przekazany służbom bezpieczeństwa.
Dziennikarz spędził niemal miesiąc w aresztach i więzieniu. Został zwolniony za kaucją 27 września tego roku. Po zatrzymaniu był brutalnie przesłuchiwany przez żandarmerię wojskową oraz służby wywiadowcze. Rodzina dowiedziała się o jego aresztowaniu dzięki innemu zwolnionemu więźniowi.
Na wolność Aysha wyszedł - jak podaje organizacja broniąca wolności mediów - ze złamanym żebrem, palcem u ręki, siniakami na całym ciele i psychiczną traumą. - Byłem pewien, że mnie zabiją - mówił dziennikarz.
Postawiono mu zarzut udziału w nielegalnym przemycie i handlu bronią. Reporterzy bez Granic domagają się śledztwa w sprawie brutalnego potraktowania dziennikarza oraz wycofania przeciw niemu zarzutów.
>>>>
Koszmarne wiesci !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:33, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Papież Benedykt XVI po raz pierwszy udzielił błogosławieństwa w języku arabskim
Po raz pierwszy podczas cotygodniowej audiencji, Benedykt XVI udzielił błogosławieństwa w języku arabskim. Jak wyjaśniono, wypowiedź papieża po arabsku jest konsekwencją niedawnej podróży do Libanu i jego troski o chrześcijan Bliskiego Wschodu.
W głównym przemówieniu Benedykt XVI skupił się na 50. rocznicy inauguracji Soboru Watykańskiego II. Z tej okazji 11 października rozpoczyna się w Kościele katolickim "Rok Wiary".
- Sobór odbył się w czasie, gdy świat lansował idee materializmu, laicyzmu i negacji Boga - przypomniał papież , który wtedy w charakterze eksperta przysłuchiwał się jego obradom. Benedykt XVI dodał, że laickie i liberalne idee, które także dzisiaj usiłują zawładnąć ludzkimi umysłami, są wyzwaniem dla nas, by tak, jak pragnęli tego Ojcowie Soboru, na nowo dostrzec iż Bóg jest obecny w życiu człowieka.
11 października Benedykt XVI odprawi mszę świętą na Placu Świętego Piotra inaugurując "Rok Wiary" w rocznicę rozpoczęcia Soboru Watykańskiego II.
>>>>
Tak to byla PAMIETNA wizyta . Pamietajmy ze cywilizacja Arabska TO NIE ISLAM !!! Na poczatku bylo poganstwo pozniej chrzescijanstwo pozniej islam . Chrzescijanie z Arabii sa CYWILIZOWANI PO ARABSKU !!! To nie sa ludzie zachodu w morzu Arabow !!! INNA CYWILIZACJA a chrzescijanie . Trzeba bardzo uwazac bo innosc cywilizacyjna odpycha . Po prostu tarktujemy osobe innej cywilizacji jako wroga bo inny . A to dobry czlowiek jednoczesnie traktujac zwyrodnialca ale ,,naszego'' jako ,,przyjaciela'' . Np . u Arabow islamisci moga byc odbierani jako ,,swojacy'' a to sa psychopatyczni mordercy a ludzie zcahodu budza niechec choc moga byc wspanialymi ludzmi . UWAZAJCIE NA TO ![/img]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:40, 07 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Liban otrzymał od USA 200 transporterów opancerzonych
USA przekazały Libanowi 200 gąsienicowych transporterów opancerzonych M113 - poinformowała armia libańska, sygnalizując w ten sposób wzrost swego potencjału przeciwdziałania konfliktom wewnętrznym, inspirowanym wydarzeniami w sąsiedniej Syrii.
Według wydanego przez armię komunikatu, transportery przypłynęły statkiem do Bejrutu w niedzielę. Jak podało źródło w libańskich siłach bezpieczeństwa, wojsko ma obecnie od dyspozycji 1200 transporterów opancerzonych.
Cytowany przez Reutera dyplomata USA powiedział, że dzięki najnowszej dostawie siły zbrojne Libanu zwiększą swe "możliwości oraz mobilność i zdolność reagowania na kryzysy. Chodzi także o ochronę granic i stabilności wewnętrznej".
Dyplomata ten, który zastrzegł sobie anonimowość, dodał, że transportery są używane, ale w dobrym stanie technicznym i zostaną w Libanie poddane przeglądom.
Wartość zrealizowanej w ciągu ubiegłych sześciu miesięcy pomocy materiałowej USA dla armii libańskiej przekroczyła 140 mln dolarów. Objęła ona dostawy m.in. sześciu śmigłowców Huey 2, okrętu patrolowego, ponad tysiąca egzemplarzy broni strzeleckiej - w tym granatników - oraz 38 mln sztuk amunicji.
W Libanie wciąż dochodzi do walk zbrojnych ugrupowań obu stron krwawego konfliktu wewnętrznego w Syrii. Terenem tych starć jest przede wszystkim portowe miasto Trypolis na północy kraju, jak również Bejrut i położona na południe od niego nadmorska Sajda. W pościgu za rebeliantami syryjskim wojskom rządowym zdarzało się też przekraczać granice Libanu.
>>>>
Tak jest ! Wspieramy Liban ! Oczywiscie panstwo Liban nie panow wojny w Libanie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:37, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Liban: 12 samolotów sił powietrznych Izraela naruszyło naszą przestrzeń powietrzną
Dowództwo libańskiej armii poinformowało, że w nocy z wtorku na środę 12 samolotów izraelskich sił powietrznych naruszyło przestrzeń powietrzną Libanu.
W oświadczeniu napisano, że działania izraelskiego lotnictwa były naruszeniem suwerenności Libanu i złamaniem Rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1701 kończącą II wojnę libańską - konflikt toczący się w 2006 roku między Izraelem a operującym na południu libańskiego terytorium Hezbollahem.
Rezolucja szczególny nacisk kładzie na terytorialną integralność polityczną niezależność Libanu w ramach jego międzynarodowo uznanych granic.
Komunikat podaje, że izraelskie samoloty przeleciały nad niektórymi regionami Libanu. Nie wiadomo dokładnie, jaki był cel tych działań.
Armia państwa żydowskiego bardzo często naruszają przestrzeń powietrzną Libanu. Najgorzej sytuacja przedstawiała się tuż po zakończeniu II wojny libańskiej - według rządu w Bejrucie tylko w ciągu czterech miesięcy 2007 roku izraelskie samoloty dokonały tego 290 razy, a wojska lądowe 52 razy przekroczyły granicę. Ale i teraz regularnie dochodzi do nieuprawnionych lotów.
Władze w Jerozolimie przekonują, że loty są konieczne, by monitorować działania Hezbollahu, który posiada na południu Libanu tysiące pocisków wycelowanych w terytorium Izraela.
Sam Hezbollah uznaje bezprawne działania Izraela za uzasadnienie dalszego zbrojnego oporu przeciwko państwu żydowskiemu.
....
A co to ?! Przegrany Netanjahu robi awanture ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:41, 09 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Liban: tysiące kobiet protestowały przeciw przemocy domowej
Tysiące kobiet wyszły na ulice Bejrutu w proteście przeciw przemocy domowej i nawoływały polityków w Libanie do przyjęcia ustaw karzących sprawców tego typu przestępstw.
Protest zbiegł się z obchodami Międzynarodowego Dnia Kobiet. Co niezwykłe w mocno spolaryzowanym libańskim społeczeństwie, przyciągnął zwolenników różnych ugrupowań politycznych. Według Reutera wzięło w nim udział około 3 tys. osób.
Organizatorzy zwracali uwagę na poruszenie, jakie w ostatnim czasie w kraju, gdzie niemal co dzień dochodzi do zamachów bombowych lub ataków rakietowych, wywołała śmierć dwóch kobiet, najprawdopodobniej ofiar przemocy domowej.
"Naród chce przyjęcia tego prawa" - nawoływały protestujące pod ministerstwem sprawiedliwości.
Wielowyznaniowy, liczący 4 mln obywateli Liban, gdzie spotykają się prądy bliskowschodnie i zachodnie, na tle innych państw arabskich słynie z nocnych klubów i wyróżnia się liberalnymi poglądami. Jednak - jak twierdzą miejscowi działacze społeczni - co miesiąc w tym kraju w konsekwencji przemocy domowej ginie jedna kobieta.
Sieci społecznościowe pełne są krytyki bierności polityków wobec śmierci Manal Assi i Cristelle Abou Chakra. Assi na oczach własnej matki została zabita przez męża szybkowarem, a Chakrę otruto chemikaliami.
Szefowa organizacji społecznej na rzecz ofiar przemocy w rodzinie KAFA (arab. dość) Zoya Rouhana twierdzi, że powoli znika tabu otaczające przemoc domową. "Ludzie zwykli ukrywać te zbrodnie, nawet rodzice ofiary, jak gdyby był to skandal - powiedziała. - Teraz mówią więcej, a media rzucają nieco światła na te sprawy".
Prace nad zmianą prawa w libańskim parlamencie trwają od 2007 roku. Jednak kwestia karania sprawców przemocy w rodzinie wciąż jest odsuwana, dodatkowo mocno dzieli polityków.
Deputowana chrześcijańskiej partii Siły Libańskie, Sethrida Geagea, opowiada się za jak najszybszą penalizacją przemocy domowej. Tymczasem np. główny autorytet libańskich sunnitów Dar al-Fatwa oświadczył, że prawo dyskryminowałoby mężczyzn i naruszałoby instytucję rodziny.
...
Tak tam to jest realne problem a nie zabawa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:36, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
W Libanie strzelają do "polskich bocianów"
"Pozwólcie bocianom wracać do Polski" - ulotki z takim hasłem będą otrzymywać uczniowie w Libanie. Wszystko dlatego, że strzelanie do wracających do domu boćków traktuje się tam jak rozrywkę - alarmuje Ireneusz Kaługa z Siedleckiej Grupy Ekologicznej.
Ta makabryczna tradycja powoduje, że bocianów z roku na rok ubywa, dlatego Siedlecka Grupa Ekologiczna nawiązała współpracę z ambasadą Polską w Libanie i MSZ. Wysłano ulotkę informującą o tym, jak bociany są dla nas cenne i dlaczego je chronimy. Ulotka zostanie w najbliższych dniach przetłumaczona i zostanie przekazana do większości szkół w Libanie.
Libańczycy wraz z ulotkami o bocianach będą mogli obejrzeć również specjalnie nakręcony filmik. Wyjaśnia on, dlaczego te ptaki są dla Polaków tak szczególne.
...
Jak wam nie wstyd . ZOSTAWCIE NASZE BOĆKI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:30, 26 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy przyrodnicy bronią bocianów w Libanie
Polscy przyrodnicy rozpoczęli w Libanie akcję edukacyjną, mającą na celu ochronię migrujących ptaków. Libańskie dzieci dowiedzą się jak wiele bociany znaczą dla Polaków. Ma to pomóc zniechęcić miejscową ludność do sportowych polowań.
W akcji wykorzystany będzie film o bocianach, przygotowany przez dziennikarzy PAP.
Od pewnego czasu w internecie, głównie na portalach społecznościowych, można znaleźć zdjęcia ptaków, branych na cel przez pseudomyśliwych z Malty, Cypru, Włoch, Egiptu, Syrii czy Libanu. W czasie jesiennych i wiosennych migracji masowo giną też bociany. - Zaledwie kilka dni temu dostaliśmy np. niepokojący film z terytorium Libanu, gdzie kanonadą przywitano lecące stada bocianów, liczące po kilkaset osobników - opowiada Ireneusz Kaługa z organizacji przyrodniczej Grupa EkoLogiczna.
Aby zmieniać nastawienie mieszkańców Południa do bocianów, Grupa EkoLogiczna wspierana przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) ruszyły z akcją edukacyjną, skierowaną do dzieci w Libanie. Do 48 szkół trafiła już ulotka poświęcona tematyce ochrony bociana i jego znaczenia dla naszej kultury. Z pomocą libańskich przyrodników materiały edukacyjne rozpowszechniane są w internecie, przekazywane do ośrodków naukowych, na uczelnie i do wszystkich zainteresowanych.
Na język arabski tłumaczony jest również krótki film edukacyjny (https://www.youtube.com/watch?v=4gayYKerV_c), który powstał w PAP. Film trafi do młodych Libańczyków za pośrednictwem polskiej ambasady w Bejrucie.
- Chcemy działać pokojowo i edukacyjnie; uświadamiać ludziom, że bocian jest w Polsce gatunkiem najbardziej znanym, szczególnie kochanym i ważnym, że go chronimy i otaczamy opieką. Mamy nadzieję, że to obudzi sumienia i chociaż część ludzi, którzy w bezmyślny sposób do niego strzelają - zaprzestanie tego procederu. Mamy świadomość, że taka edukacja to proces na lata. Ale jeśli chcemy jakichkolwiek efektów - trzeba działać - podkreśla Ireneusz Kaługa.
Jeszcze w styczniu 2013 r. apel w sprawie bocianów do ambasadora Libanu w Polsce wystosowali przedstawiciele kilku organizacji przyrodniczych, m.in. Grupy Badawczej Bociana Białego, Grupy EkoLogicznej, Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody "pro Natura" oraz lokalnych i regionalnych grup Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Prosili o podjęcie "wszelkich możliwych kroków dla rozwiązania problemu i poprawy sytuacji ptaków migrujących przez terytorium Libanu".
Z kolei latem OTOP alarmował, że w samych krajach basenu Morza Śródziemnego (kojarzonych w Polsce zwykle z plażą i zabytkami) co roku podczas wędrówki może ginąć nawet 250 mln ptaków z różnych gatunków, często zagrożonych wyginięciem i chronionych w Europie.
...
Ratujmy bociany !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:04, 03 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Liban: pierwszy wyrok za przemoc w rodzinie
W Libanie po raz pierwszy zapadł wyrok za przemoc w rodzinie; mężczyzna został skazany za znęcanie się nad żoną na dziewięć miesięcy pozbawienia wolności. Prawo zakazujące przemocy w rodzinie zostało uchwalone w kwietniu.
Jak informuje agencja AFP, Husejn Ftuni będzie musiał również wypłacić swojej 22-letniej żonie Tamarze Harissi odszkodowanie w wysokości 20 mln funtów libańskich (ok. 9,7 tys. euro).
Organizacji pozarządowa Kafa (arab. dość), która walczyła o wprowadzenie prawa, podkreśla, że pomimo niskiej kary wydany we wtorek wyrok odzwierciedla prawdziwą zmianę.
- Nawet dożywocie nie wystarczyłoby, biorąc pod uwagę, jak wiele bólu musiałam znieść przez te półtora roku - powiedziała francuskiej agencji AFP Harissi.
Harissi poślubiła Ftuniego wbrew woli rodziny, jednak - jak opowiada - mąż bił ją "co tydzień", np. gdy nie spodobało mu się, jak była ubrana. Ostatni raz Ftuni podniósł rękę na żonę 8 kwietnia, kiedy skrępował jej nogi, oblał alkoholem i próbował podpalić. Następnie wyszedł z domu, obiecując, że wróci i ją zabije. Harissi zdołała uciec.
Kobietę czeka jeszcze długa walka o rozwód przed sądem religijnym - powiedziała AFP Maja Ammar, przedstawicielka organizacji Kafa.
Wielowyznaniowy, liczący 4 mln mieszkańców Liban, gdzie spotykają się wpływy bliskowschodnie i zachodnie, na tle innych państw arabskich jest uznawany za bardzo liberalny, jednak prawodawstwo kraju pozostaje bardzo konserwatywne. Działacze społeczni uważają, że strach przed skandalem pozostaje jedną z przyczyn, dla których wiele maltretowanych kobiet milczy.
Autorytety religijne w większości sprzeciwiały się wprowadzeniu prawa przeciw przemocy domowej, swoje stanowisko argumentując tym, że wkracza ono w prywatną sferę życia.
>>>
Tak Liban przoduje . To cieszy . To co u nich jest teraz bedzie i u innych Arabow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:52, 16 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
W Libanie masowo giną polskie bociany
Masakry bocianów w Libanie
W Libanie trwa masakra rzadkich gatunków ptaków, w tym przylatujących z Polski bocianów – czytamy na stronie internetowej dziennika "Nowości". Jak alarmują ornitolodzy z Brodnicy, tubylcy zabijają zwierzęta dla przyjemności i chwalą się dokumentującymi to zdjęciami w internecie. W sieci trwa międzynarodowa akcja, usiłująca zwrócić uwagę opinii publicznej na ten problem.
Liban znajduje się na szlakach migracyjnych ptaków, w tym wielu chronionych gatunków np. bocianów białych, bocianów czarnych, żołny czy dudka. Ze względu na specyficzną sytuację prawną nikt nie przestrzega oficjalnego zakazu polowań - podaje dziennik "Nowości".
Jak pisze gazeta, ornitolodzy z Brodnicy starają się zaangażować rząd do działania mającego na celu ratunek bocianów. Udało się im uzyskać wsparcie polskiego ambasadora w Libanie, lecz nie wiadomo w jakim stopniu, będzie on w stanie doprowadzić do zmiany obecnej sytuacji.
"Nowości" zwracają uwagę na fakt, że bociany w Libanie są zabijane tylko i wyłącznie dla przyjemności. Sytuacja wygląda zgoła inaczej w Sudanie, gdzie nikt nie protestuje przeciwko zestrzeliwaniu ptaków, lecz tam "robi się to dla ich mięsa".
...
Ludy dzikie maja wiecej kultury .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:19, 25 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
W Bejrucie zmarł patriarcha ormiańskokatolicki, przyjaciel Polski
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego, publicysta, opozycjonista
Patriarcha Nerses Bedros XIX pod krzyżem ormiańskim przy kościele św. Mikołaja w Krakowie - 8 czerwca 2013 r., fot. Parafia ormiańskokatolicka dla Polski południowej (A.Kieniewicz)
W czwartek 25 czerwca br. rano, w szpitalu w stolicy Libanu zmarł na zawał serca Wielce Błogosławiony Patriarcha Ormiańskokatolicki Nerses Bedros XIX Tarmouni.
Jest to wielka strata dla Ormian-katolików, szczególnie w Armenii i na Bliskim Wschodzie. Także dla Polski, którą bardzo lubił i kilkakrotnie odwiedzał. Miał też dużą wiedzę o historii i kulturze naszego kraju. Link do komunikatu o śmierci w języku ormiańskim. [link widoczny dla zalogowanych]
Urodził się w 1940 r. w Kairze. W tym roku pomimo ciężkiej choroby uczestniczył w upamiętnieniu 100. rocznicy ludobójstwa Ormian w dawnym Imperium Osmańskim. Odwiedził także wspólnoty ormiańskie na Węgrzech i w Rosji. Żył 75 lat. Poniżej wspomnienie o Patriarsze, które napisałem w 2013 r. i zamieściłem w książce "Personalnik subiektywny" (Małe Wydawnictwo, Kraków 2013 r.).
REKLAMA
Nerses Bedros XIX Tarmouni
W 2000 r. do Libanu wyjechał mąż Moniki Agopsowicz, Władysław Deńca, pracujący dla firmy zagranicznej. Dzięki jego pośrednictwu dostałem zaproszenie do Bejrutu, gdzie od 1742 r. znajduje się siedziba patriarchatu ormiańskokatolickiego. Poleciałem samolotem w lutym następnego roku. Czekał tam już na mnie ks. Cezary Annusewicz z Gdańska. W ten sposób obaj poznaliśmy obecnego patriarchę, który nosi imię Nerses Bedros XIX. Patriarcha pierwsze imię wybiera sobie sam, a drugie Bedros, czyli Piotr, nosi obowiązkowo na znak łączności z Rzymem. Numer oznacza to, którym z kolei duchownym jest na tym urzędzie.
Patriarcha zrobił pozytywne wrażenie, to bardzo życzliwy człowiek, poliglota i oczytany. Opowiedział nam swoją historię życia. Urodził się w morzu muzułmanów, w Kairze, w Egipcie – tam mieszkają także chrześcijańscy Koptowie i Ormianie, Była to więc mozaika narodowościowo-wyznaniowa Był piątym dzieckiem spośród ośmioosobowego rodzeństwa. Studiował w Rzymie, a świecenia przyjął w rodzinnym Kairze, gdzie tez przez wiele lat pracował. Później został biskupem ormiańskokatolickim w Aleksandrii, z jurysdykcją na cały Egipt i Sudan. W 1999 r. został patriarcha i przeniósł się do Bejrutu. Z rozmów z nim widać było, że on ma absolutnie inną perspektywę. W tym bowiem tyglu, z którego się wywodzi, ważne jest to, czy ktoś jest chrześcijaninem, czy nie, a nie to do jakiego odłamu należy.
Dzięki niemu mogłem zobaczyć wiele miejsc, odwiedzić maronitów, objechałem Liban i spotkać się z bliskowschodnimi Ormianami. Byłem w dzielnicy ormiańskiej, kościołach, w klasztorze Bzommar pod Bejrutem, na liturgii ormiańskiej. Patriarcha zaproponował mi wówczas pomoc w tym, żebym studiował w Rzymie, również w wymiarze finansowym. Dzięki jego życzliwości mogłem pojechać w 2002 r. do Papieskiego Kolegium Ormiańskiego w Rzymie. Zapytałem go, jak się mogę zrewanżować – porozumiewaliśmy się po angielsku przy pomocy Danka. On powiedział, że chciałby przyjechać do Polski. Wprawdzie był już raz w naszym kraju na Kongresie Eucharystycznym, ale to była taka wizyta w tłumie różnych biskupów. Tak na tym stanęło.
Prosto z Libanu poleciałem do Włoch i tam 18 marca patriarcha sprawował liturgię w Bazylice Św. Piotra r. z okazji rocznicy 1700. Chrztu Armenii. Jan Paweł był obecny na całości i wygłosił kazanie. Później wróciłem do Polski i od razu zająłem się przygotowaniem jego wizyty i ustaliliśmy, że będzie to podkreślenie dwóch wydarzeń czyli 1700-lecie chrztu Armenii i 100. rocznica śmierci arcybiskupa Izaaka Mikołaja Isakowicza. Zorganizowałem cała jego podróż. Byliśmy w Warszawie, Gdańsku i w Łowiczu na Konferencji Episkopatu Polski, gdzie Nerses Bedros przemawiał po włosku na temat Ormian – był gościem honorowym. Odwiedziliśmy także Radio Maryja. Nawiasem mówiąc, to był jedyny patriarcha, który przemawiał w Radiu Maryja. Zresztą Radio Maryja było mi przez długie lata wdzięczne za to, że go tam przywiozłem. Byliśmy także na Jasnej Górze, był w Radwanowicach, gdzie mieszkał przez kilka dni. W Bazylice Mariackiej w Krakowie odprawił liturgię – po raz pierwszy od niepamiętnych czasów była sprawowana ona przez gościa z Bliskiego Wschodu. Mieliśmy też dwukrotnie audiencję u prymasa Glempa oraz spotkanie z kardynałem Macharskim. W czasie podróży mogliśmy się lepiej poznać. Patriarchę odebrałem jako człowieka niezwykle gorliwego i bezpośredniego w relacjach.
Na tym nie skończyły się nasze kontakty, ponieważ napisał do mnie, że chce także pojechać do Lwowa. Tę wizytę, która trwała w dniach 1 – 8 listopada, organizował greckokatolicki arcybiskup Lwowa, kardynał Lubomyr Huzar. Wraz ze swoją mamą i ciocia Miriam pojechałem do Lwowa i tam do niego dołączyłem. Byliśmy w kościele ormiańskim w Stanisławowie, który jest zamieniony na katedrę prawosławną. Patriarcha pytał mnie też o groby Ormian w tym mieście. Był poruszony tym, na miejscu cmentarza rzymskokatolickiego - gdzie był pochowany m.in. ks. Leon Isakowicz i wielu moich krewnych, jak również połowa mieszkańców Stanisławowa - stoi Hotel Ukraina. Resztę cmentarza zrównano z ziemią i utworzono park. Myśmy tam poszli i zapalili świece. W samym Lwowie patriarcha mieszkał w pałacu kard. Huzara i 4 listopada miał mszę św. w greckokatolickiej katedrze św. Jura. Mówił kazanie o dwóch rocznicach: Chrzcie Armenii i śmierci abp. Isakowicza. Liturgię sprawowali duchowni trzech obrządków, w tym i ja, po raz pierwszy w nowo uszytym ornacie ormiańskim, który patriarcha poświęcił w zakrystii. Później byliśmy w katedrze ormiańskiej, w której odbyło tylko nabożeństwo za abp. Isakowicza, bo nowi gospodarze nie zgodzili się na mszę św.
Byliśmy też na grobie abp Isakowicza na Cmentarzu Łyczakowskim. To była bardzo ciekawa wędrówka – mieliśmy wcześniej opracowane plany, gdzie są pochowane rodziny ormiańskie. Poszliśmy na groby Ormian, w tym czterech arcybiskupów, wielu księży i świeckich, w tym krewnych Moniki Agopsowicz. Najbardziej wstrząsające było to, że kaplica, w której pochowano siostry benedyktynki ormiańskie, była bez dachu, a wewnątrz było całkowicie zniszczone. Patriarcha dopiero na Ukrainie mógł poznać cały wymiar tego, czym dla Polski były Lwów i Kresy Wschodnie. Miałem z nim taką humoreskę. Przysłał mi kiedyś takie pismo z prośbą, żebym co jakiś czas dojeżdżał z liturgią ormiańską do Lwowa, bo to tylko 400 km. W ogóle nie wziął pod uwagę, że po drodze jest jakąś granica.
Dwa miesiące wczesnej byliśmy także w Armenii. Pojawił się wówczas problem prawny , gdyż jurysdykcja patriarchy z Bejrutu nie obejmuje Armenii i Gruzji. Patriarcha był więc traktowany jako gość a nie gospodarz. Honory gospodarza zaś ze strony Ormian-katolików, również wobec Jana Pawła II, pełnił abp. Nerses Der-Nersesjan z Giumri. On też koncelebrował mszę św. i witał papieża. Z kolei ze strony Apostolskiego Kościoła Ormiańskie honory gospodarza pełnił katolikos Garegin II, u którego papież zamieszkał. Patriarcha był tym jednak niezrażony. Spotykałem go jeszcze kilkakrotnie w 2002 r., gdy studiowałem w Rzymie. Mimo moich słabości językowych świetnie dogadywaliśmy się. Wyraźnie lubi on Polskę i Polaków.
Patriarcha do Polski po raz kolejny przyjechał w czerwcu 2013 r., aby wziąć udział w beatyfikacji s. Łucji Szewczyk, założycielki sióstr serafitek. W przeddzień odwiedził kościół ormiański w Gliwicach, u drzwi którego przywitał go biskup gliwicki Jan Kopiec. Widać było, ze jest już posunięty w latach, ale nadal życzliwy i otwarty. Po raz kolejny ma przyjechać w grudniu br. z okazji wręczenia mu złotego medalu przez Wydział Teologiczny KUL i 75. rocznicy śmierci abp. Józefa Teodorowicza.
...
Tak Liban wspaniały kraj. Przypomina dawna Rzeczypospolita...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:14, 18 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Liban: minister; z powodu śmieci stoimy w obliczu katastrofy zdrowotnej
Kraj stoi w obliczu poważnej katastrofy zdrowotnej - Shutterstock
Libański minister zdrowia Wail abu Faur ocenił wczoraj, że jego kraj stoi w obliczu poważnej katastrofy zdrowotnej, której powodem jest niemożność usunięcia wielkich ilości śmieci zalegających od miesiąca na ulicach. Zaapelował o rozwiązanie problemu.
Odpadki gromadzą się na ulicach, gdyż po zamknięciu największego wysypiska śmieci w Bejrucie rząd nie jest w stanie porozumieć się w sprawie rozwiązania tego problemu.
REKLAMA
Niektórzy mieszkańcy zaczęli palić śmieci na ulicach, w wyniku czego do powietrza dostają się toksyczne opary.
Szef resortu zdrowia powiedział, że skażone może zostać powietrze, woda i żywność. Zaapelował o jak najszybsze nadzwyczajne działania w tej sprawie.
Polityczne spory z ostatnich tygodni uniemożliwiły rządowi podejmowanie decyzji, m.in. na temat alternatywnych sposobów radzenia sobie z kryzysem śmieciowym.
W najcieplejszym okresie roku mieszkańcy Bejrutu muszą znosić nieprzyjemny zapach z zalegających na ulicach 20 tys. ton śmieci. Aby się chronić, niektórzy noszą maski. Tysiące internautów daje upust swej złości na portalach społecznościowych.
..
To juz skutek nieodpowiedzialnosci tzw. politykow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:12, 23 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Kryzys śmieciowy - gwałtowny protest przeciwko rządowi Libanu
23 sierpnia 2015, 02:20
Co najmniej 16 osób zostało rannych w stolicy Libanu Bejrucie w starciach między policją a tysiącami demonstrantów, którzy domagali się rozwiązania kryzysu śmieciowego i ustąpienia rządu. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych; strzelano w powietrze.
Protest w pobliżu parlamentu w centrum miasta był największym do tej pory od kiedy w połowie lipca zamknięto główne bejruckie wysypisko i śmieci zalegające na ulicach przestały być wybierane.
Kilka dni temu minister zdrowia ostrzegł, że kraj stoi w obliczu katastrofy zdrowotnej.
Sobotnia demonstracja wymknęła się spod kontroli, gdy część protestujących zaczęła obrzucać butelkami i innymi przedmiotami siły bezpieczeństwa, które odgrodziły metalowymi barierami dostęp do parlamentu. Zebrani próbowali sforsować blokady, a policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby rozpędzić tłum. Słychać było odgłosy strzałów.
Demonstranci twierdzą, że kryzys nie jest rozwiązany z powodu paraliżu politycznego i korupcji. Zebrani w sobotę domagali się ustąpienia rządu, oskarżając go o pogłębianie niemocy. Na zaostrzenie wewnętrznych politycznych podziałów wpływ ma konflikt w sąsiedniej Syrii.
- Niektóre odpady nie powinny być ponownie wykorzystywane - głosiło w sobotę hasło na jednym z transparentów, ponad zdjęciem libańskich polityków.
Według libańskiego Czerwonego Krzyża rannych zostało 16 osób - zarówno w szeregach demonstrujących, jak i policji. Jeden z rannych jest w stanie krytycznym.
Policja mówi o 35 rannych funkcjonariuszach, ale nie informowała o ich stanie. Podano, że ranni są również wśród protestujących.
Starcia ustały pod wieczór, ale kilkaset osób zostało na placu Męczenników, w centrum Bejrutu, domagając się uwolnienia aresztowanych towarzyszy. Potem podano, że wszystkich zatrzymanych w czasie demonstracji zwolniono na polecenia ministra spraw wewnętrznych Nohada Masznuka.
Polityczne spory z ostatnich tygodni uniemożliwiły rządowi podejmowanie decyzji, m.in. na temat alternatywnych sposobów radzenia sobie z kryzysem śmieciowym, który jest oznaką głębszych problemów. Słabe państwo jest krytykowane za powstrzymywanie rozwoju kraju i infrastruktury. W Bejrucie nadal regularnie zdarzają się przerwy w dostawach elektryczności - 25 lat po zakończeniu wojny domowej z lat 1975-1990.
...
Takie cos moze jak widzicie spowodowac katastrofe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:22, 30 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Liban: wielotysięczny protest antyrządowy w Bejrucie
Tysiące demonstrantów machających libańskimi flagami i skandujących antyrządowe hasła zebrały się w sobotę na placu w centrum Bejrutu. Protestowano przeciwko przywódcom politycznym Libanu, którym zarzuca się niekompetencję i korupcję.
Podobna demonstracja przerodziła się w ubiegły weekend w zamieszki, a premier Tammam Salam zagroził, że złoży dymisję. Mogłoby to zaostrzyć sytuację w kraju, który boryka się z trudnościami związanymi z wojną w sąsiedniej Syrii.
REKLAMA
W sobotnim proteście uczestniczyli ludzie w różnym wieku, nawet całe rodziny. W drodze do Placu Męczenników grano na instrumentach i śpiewano. Grupa protestujących wykrzykiwała "Rewolucja!" i wymachiwała flagami. "Ludzie chcą upadku reżimu" - skandowała inna grupa, wykorzystując hasło z arabskiej wiosny z 2011 roku. Odśpiewano hymn narodowy Libanu.
Protest był częścią akcji pod hasłem "Cuchniesz", która ruszyła, gdy rządowi nie udało się rozwiązać kryzysu śmieciowego. W połowie lipca zamknięto główne bejruckie wysypisko i śmieci zalegające na ulicach przestały być wywożone.
Jak pisze agencja Reutera, zaistniała sytuacja doprowadziła do powstania największego ruchu protestacyjnego w historii Libanu, zorganizowanego niezależnie od partii wyznaniowych, które dominują w polityce.
Organizacja broniąca praw człowieka Amnesty International zaapelowała w sobotę do władz libańskich, by sprawdziły doniesienia o nadmiernym użyciu siły w ubiegłym tygodniu przez policję w celu rozpędzenia demonstrantów. AI wezwała też siły bezpieczeństwa do powściągliwości.
Policja w ubiegły weekend użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego, by rozpędzić protestujących. Niektórzy z nich obrzucali policję kamieniami. Według AI rannych zostało ok. 400 osób, z których 59 trafiło do szpitali. Demonstranci oskarżyli o doprowadzenie do aktów przemocy prowokatorów, powiązanych z ruchami politycznymi.
Protestujący domagają się dymisji ministra ochrony środowiska, przedterminowych wyborów parlamentarnych i rozwiązania kryzysu śmieciowego. Chcą też poprawy usług publicznych w kraju, którego mieszkańcy codziennie muszą znosić przerwy w dostawach prądu i brak bieżącej wody w lecie.
Polityczne spory z ostatnich tygodni i walka o władzę uniemożliwiły rządowi podejmowanie decyzji, m.in. na temat alternatywnych sposobów radzenia sobie z kryzysem śmieciowym, który jest oznaką głębszych problemów. Słabe władze są krytykowane za hamowanie rozwoju kraju. Na zaostrzenie wewnętrznych politycznych podziałów w Libanie duży wpływ ma konflikt w sąsiedniej Syrii.
...
Jeden z najbardziej wolnych krajow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:46, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
gosc.pl » Wiadomości » Liban po 29 miesiącach ma prezydenta
Liban po 29 miesiącach ma prezydenta
|
PAP |
dodane 31.10.2016 16:46 Zachowaj na później
Nowy prezydent Libanu (w centrum) przemawia w parlamencie
JOSEPH EID /PAP/EPA
Po blisko 2,5 roku wakatu libański parlament wybrał w końcu prezydenta kraju. Został nim cieszący się poparciem szyickiego Hezbollahu były dowódca armii Michel Aoun - w ramach umowy politycznej przewidującej, że premierem zostanie lider sunnitów Saad al-Hariri.
81-letni Aoun otrzymał w drugiej turze poparcie 83 deputowanych w liczącym 128 miejsc jednoizbowym parlamencie, przy wymaganej bezwzględnej większości wynoszącej 65 głosów. Na sali było 127 parlamentarzystów.
W pierwszej turze, która odbyła się wcześniej tego dnia, Aounowi zabrakło zaledwie dwóch głosów, by wygrać. Otrzymał 84 głosy przy wymaganych dwóch trzecich głosów (86), przy obecności co najmniej dwóch trzecich składu parlamentu.
"Przysięgam na Boga, że będę przestrzegał konstytucji i jej praw oraz że zachowam niezależność narodu libańskiego i pokój na jego ziemi" - powiedział Aoun w parlamencie.
W ramach podziału władzy w Libanie prezydentem może być jedynie chrześcijanin (maronita), premierem powinien być sunnita, a przewodniczącym parlamentu - szyita. Teki ministerialne oraz wyższe stanowiska w administracji państwowej dzielone są między przedstawicieli ludności muzułmańskiej i chrześcijańskiej.
Decyzja Haririego o udzieleniu poparcia Aounowi oznacza główne polityczne ustępstwo odzwierciedlające słabnącą rolę Arabii Saudyjskiej w Libanie oraz decydujące wpływy wspieranego przez Iran Hezbollahu - zwraca uwagę agencja Reutera. Arabia Saudyjska popierała Haririego i jego sojuszników przez lata politycznej walki z Hezbollahem i jego zwolennikami. Hezbollah od dawna ma bliskie związki z Iranem i uznawane jest przez USA i kilka innych krajów za organizację terrorystyczną.
Sześcioletnia kadencja obecnego prezydenta Michela Suleimana skończyła się 25 maja 2014 roku. Brak porozumienia pomiędzy partiami politycznymi co do sposobu wyboru prezydenta przyczyniła się do wielomiesięcznego paraliżu politycznego.
...
To przewodniczacym parlamentu musi byc chrzescijanin. Skomplikowana sytuacja kraju stad takie dziwactwa.
Proponuje rotacje tych 3 stanowisk po rowno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:14, 17 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
W Libanie zniesiono prawo o "poślubieniu gwałciciela"
W Libanie zniesiono prawo o "poślubieniu gwałciciela"
Wczoraj, 16 sierpnia (22:5
Parlament Libanu w środę zniósł prawo zezwalające gwałcicielowi na uniknięcie kary, gdy ten poślubi swoją ofiarę. Przepis "o poślubieniu gwałciciela" funkcjonował w Libanie od lat 40. XX wieku. O jego zniesienie od dawna walczyli obrońcy praw kobiet.
Zdj. ilustracyjne
/AA/ABACA /PAP/EPA
Zgodnie z libańskim prawem za gwałt grozi kara do siedmiu lat więzienia lub więcej w przypadku gdy ofiara jest niepełnosprawna fizycznie lub umysłowo. Artykuł 522 kodeksu karnego stanowił, iż w przypadku gdy gwałciciel poślubi ofiarę, postępowanie karne w jego sprawie zostaje zawieszone. Obrońcy zasadności tego przepisu twierdzą, że chroni on ofiary gwałtu przed stygmatyzacją społeczną.
Kampanię aktywistów walczących o zniesienie przepisu poparł minister stanu ds. kobiet Jean Oghassabian, który określił prawo jako pochodzące "z epoki kamienia".
Libański polityk i prawnik Ibrahim Kenaan podkreślił w rozmowie z agencją AP, że prawo to powinno być zniesione dawno temu. Żyjemy w społeczeństwie, które ceni wolność, równość i sprawiedliwość, i o takiej niesprawiedliwości i o naruszaniu praw kobiet nie może być mowy - dodał.
Dziękujemy libańskiemu parlamentowi za to zwycięstwo na rzecz godności kobiet i dziewczyn w Libanie - powiedziała Danielle Hoyek, założycielka miejscowej organizacji pozarządowej Abaad walczącej o zniesienie przepisu. Powinniśmy kierować czysty przekaz do libańskiej opinii publicznej, szczególnie kobiet i dziewczyn, że jakakolwiek przemoc seksualna i gwałt będą od teraz karane - dodała.
W ostatnich latach przepis o "poślubieniu gwałciciela" zniosły też Tunezja, Maroko i Egipt. Na początku sierpnia przepis został usunięty z kodeksu karnego w Jordanii.
...
To byla hanba ludzkosci. Kto to wymyslil?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:22, 04 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Premier Libanu podał się do dymisji. Boi się o swoje życie, oskarża Iran i Hezbollah
Premier Libanu podał się do dymisji. Boi się o swoje życie, oskarża Iran i Hezbollah
Dzisiaj, 4 listopada (13:45)
Premier Libanu Saad Hariri ogłosił, ku ogólnemu zdziwieniu, swoją dymisję. Oskarżył także szyicki Hezbollah i jego irańskiego sojusznika o sianie chaosu w całym regionie. Twierdzi także, że obawia się o swoje życie.
Saad Hariri
/DALATI NOHRA /PAP/EPA
Hariri, który znajduje się obecnie w Arabii Saudyjskiej, w przemówieniu transmitowanym przez telewizję Al-Arabija, powiedział, że obecna sytuacja w Libanie przypomina czas, gdy w 2005 roku został zamordowany jego ojciec, Rafik Hariri, były premier. Zabójstwo to wywołało wtedy masowe demonstracje opozycji, która oskarżyła Syrię o zamach. Syria zaprzeczyła tym oskarżeniom. Protesty te określono jako "cedrowa rewolucja". Pod wpływem protestów oraz nacisków ONZ i krajów arabskich, Syria wycofała swoje wojska z Libanu w kwietniu 2005.
Zło, które Iran rozprzestrzenia, będzie do niego wracać - powiedział Hariri, oskarżając Teheran o szerzący się chaos, konflikty i zniszczenia w całym regionie. W swym wystąpieniu premier wyrażał obawy o swoje życie i uważa, że jest szykowany przeciwko niemu spisek.
Hariri został premierem pod koniec 2016 roku i kierował 30-osobowym rządem jedności narodowej, w skład którego wchodził szyicki Hezbollah. Władzom udało się ochronić kraj przed skutkami wojny domowej w sąsiedniej Syrii.
Liban podzielony jest na obóz lojalny wobec Arabii Saudyjskiej, kierowany przez sunnitę Haririego i obóz lojalny wobec Iranu, reprezentowany przez Hezbollah.
Według licznych obserwatorów rezygnacja Haririego z funkcji premiera powiększy napięcia w kraju.
(az)
...
Na pewno jest zagrozony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:49, 22 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Premier Libanu wrócił do kraju. Czeka go trudna rozmowa z prezydentem
Premier Libanu wrócił do kraju. Czeka go trudna rozmowa z prezydentem
Dzisiaj, 22 listopada (05:4
Premier Libanu Saad Hariri, który na początku listopada niespodziewanie z terytorium Arabii Saudyjskiej ogłosił, że ustępuję ze stanowiska, we wtorek późnym wieczorem powrócił do kraju - poinformowały źródła rządowe w Bejrucie.
Premier Saad Hariri
/WAEL HAMZEH /PAP/EPA
Szef libańskiego rządu przyleciał do Bejrutu z Kairu, gdzie spotkał się z prezydentem Egiptu. Hariri i Abd el-Fatah es-Sisi rozmawiali głównie o sytuacji w Libanie.
W drodze ze stolicy Egiptu do kraju Hariri zatrzymał się jeszcze na Cyprze, gdzie krótko rozmawiał z prezydentem tego kraju, Nikosem Anastasiadisem.
W środę Saad Hariri ma wziąć udział w obchodach Dnia Niepodległości Libanu.
4 listopada Hariri w przemówieniu transmitowanym ze stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadu, niespodziewanie ogłosił swoją dymisję. Oskarżył współrządzący w Libanie szyicki Hezbollah i wspierający go Iran o sianie chaosu w regionie. Oświadczył również, że obawia się o własne życie. Prezydent Michel Aoun odmówił przyjęcia rezygnacji; podkreślił, że rozważy ją dopiero, gdy premier wróci do kraju i wyjaśni powody swej decyzji.
W weekend Hariri przyleciał z Rijadu do Paryża na zaproszenie prezydenta Francji Emmanuela Macrona. We wtorek szef libańskiego rządu odleciał do Kairu.
Liban podzielony jest na obóz lojalny wobec Arabii Saudyjskiej, kierowany dotąd przez Haririego, i blok wierny Iranowi, reprezentowany przez Hezbollah.
...
Kraj jest rozszarpywany przez bandytow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:54, 02 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Kraj który tonie w śmieciach. Historia libańskiego kryzysu odpadowego [ENG]
Kryzys w tym kraju zaczął się trzy lata temu, po zamknięciu jednego z większych wysypisk śmieci. Rząd nie zdołał zaradzić sytuacji, i od tego czasu śmieci zalegają na ulicach. Czy jest nadzieja na oczyszczenie libańskich ulic?
...
Wysypisko natychmiast! Ale to tyłka tymczasowe. Nalezy zaprowadzic sortowanie i recykling! Wzorem kraje gesto zaludnione. Np. Holandia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:55, 08 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Libańskie policjantki patrolują ulice w szortach
W mieście w środkowym Libanie lokalne władze zdecydowały, że młode policjantki będą patrolować ulice w szortach. Taki pomysł ma przyciągnąć turystów i uwagę opinii publicznej. Mieszkańcy jak i internauci są podzieleni kontrowersyjnym pomysłem władz.
...
Jak wam nie wstyd rozpustnicy! W,, raj" Mahometa sie bawicie. Hurysy w glowie!
Policja musi wygladac godnie!
Tu macie! Ta w spodniach nie ale druga z lewej w kasku bardzo dobrze!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|