Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:59, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Litwa zbiera pieniądze na pomoc protestującym w Kijowie
Litewski społeczny ruch na rzecz demokracji na Ukrainie ogłosił w poniedziałek w kraju zbiórkę pieniędzy na pomoc protestującym w Kijowie.
Jak poinformował jeden z inicjatorów ruchu Szarunas Metuleviczius zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na wspieranie procesów demokratycznych na Ukrainie, a także na środki medyczne.
- Ukraina oczekuje teraz każdej pomocy z zagranicy, każdego wsparcia, każdego sygnału, że są słyszani - powiedział podczas konferencji prasowej Metuleviczius.
Ruch zapowiedział, że w Wilnie w najbliższym czasie odbędzie się koncert charytatywny na rzecz poparcia dla demokracji na Ukrainie, i że będą organizowane grupy osób chętnych na wyjazd do Kijowa.
W niedzielę w Wilnie odbyła się akcja obywatelska „Wyciągnij dłoń do Ukrainy”. 715 osób symbolizujących 715 kilometrów dzielących Wilno od Kija utworzyło łańcuch splecionych rąk od przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Wilnie do ambasady Ukrainy.
W poniedziałek na zaproszenie jednego z liderów ukraińskiej opozycji Witalija Kliczko do Kijowa udał się lider opozycji sejmowej, przewodniczący litewskich konserwatystów Andrius Kubilius. Ma on wziąć udział w rozmowach ukraińskiej opozycji z rządem.
W poniedziałek do Wilna ma przybyć dziesięć osób, które zostały ranne w trakcie protestów w Kijowie. Przejdą tu leczenie i rehabilitację.
....
Brawo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:02, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: demonstranci w Kijowie oskarżani o prowokację
Antyrządowi demonstranci, którzy okupują od nocy budynek resortu sprawiedliwości Ukrainy w Kijowie, są oskarżani o prowokację i krytykowani za czas, w jakim zdecydowali się na akcję. Deputowani na specjalnej sesji mają rozpatrzyć m.in. dymisję rządu.
Większość kijowian, którzy wychodzą w poniedziałkowy poranek ze stacji metra Chreszczatyk, ze zdumieniem ogląda się w prawo. Niektórzy przystają. Przechodząc przez drzwi stacji, trafiają na trzy przewrócone duże śmietniki.
Za nimi widać okno pobliskiego budynku ministerstwa, w którym jest wybita szyba i powyginaną krata. Duża okienna rama przypomina instalację na wystawie sztuki nowoczesnej - jest szczelnie wypełniona przez stertę drewnianych krzeseł i biurek.
Obok widać rozbitą tabliczkę z pozostałościami napisu: "ministerstwo sprawiedliwości". Drzwi wejściowych do gmachu pilnuje sześciu młodych mężczyzn w wojskowych kaskach. Jeden z nich ma milicyjną tarczę. Przed strażnikami, na małym stoliku leży egzemplarz ukraińskiej konstytucji i kilka cukierków. W konstytucji podkreślono zdanie mówiące, że władza na Ukrainie pochodzi od narodu.
Zajęty w nocy z niedzieli na poniedziałek budynek jest teraz we władaniu demonstrantów z Majdanu Niepodległości. Czas akcji nie wszystkim się jednak podoba. Jako pierwsza niezadowolenie wyraziła minister sprawiedliwości Ołena Łukasz, która w wystąpieniu telewizyjnym zagroziła, że w razie dalszej okupacji budynku będzie wnioskować o wprowadzenie stanu wyjątkowego. Niezadowoleni są też niektórzy przechodnie.
Starszy mężczyzna w kożuchu nie kryje emocji. Podchodzi energicznym krokiem do manifestantów. - To prowokacja! Dlaczego zajęliście ten budynek akurat tej nocy? Przecież jutro ma być posiedzenie parlamentu! Miały być rozmowy. A teraz władza to może wykorzystać przeciwko nam! - krzyczy. - Jesteście durniami! - gorączkuje się.
- Niech pan tak nie krzyczy, szanowny panie. Mamy dobry słuch. I nie jesteśmy prowokatorami - odpowiada jeden demonstrantów. - I dlaczego nazywa nas pan durniami? - pyta. - W końcu mamy demokrację, można mówić, co się chce! - krzyczy dalej mężczyzna w kożuchu. Przytakuje mu kobieta z zakupami, która przystanęła, przysłuchując się kłótni.
Kilka metrów dalej stoi pięć elegancko ubranych kobiet. Naradzają się, spoglądając w kierunku drzwi ministerstwa. Po kilku minutach najodważniejsza z nich podchodzi do jednego ze strażników. Ubrana w czarne futro i futrzaną czapkę kobieta jest o głowę wyższa od demonstranta.
- Czy mogłybyśmy wejść? My tu pracujemy - zagaja urzędniczka. - Mamy rozkaz: nie wpuszczać. Nikogo! - odpowiada hardo młody człowiek zadzierając głowę. - Bardzo prosimy - uśmiecha się kobieta. - Nic nie mogę zrobić - ucina rozmowę strażnik. Urzędniczki odpuszczają. Jedna z nich chwyta za telefon. - Odsyłają nas do domu - relacjonuje. Kobiety odchodzą w kierunku stacji metra.
>>>>
Taki prezydent . Oni musza . Przeciez nie moga dac sie pozabijac . Ten rezim trzeba usunac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:04, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: protesty rozszerzają się na wschód
Protesty przeciwników władz na Ukrainie i próby przejęcia kontroli nad podlegającą prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi administracją obwodową, rozszerzają się coraz bardziej na wschodnie regiony kraju, uważane dotychczas za bastion poparcia dla prezydenta.
Tylko trzy siedziby władz regionalnych nie są oblegane przez demonstrantów: w mieście rodzinnym Janukowycza, Doniecku, w stolicy Krymu Symferopolu oraz w Sewastopolu, gdzie stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska. Dziesięć centrów obwodowych całkowicie kontrolują terenowe Rady Narodowe, które przejęły funkcje rad obwodowych, czyli organów przedstawicielskich.
Szefów administracji obwodowych, zwanych potocznie gubernatorami, odsunięto od sprawowania funkcji we Lwowie, Tarnopolu, Iwano-Frankowsku, Czerniowcach, Chmielnickim, Łucku, Równem, Winnicy, Żytomierzu i Połtawie.
Przeciwnicy rządu blokują siedziby gubernatorów w obwodach: czernihowskim, kirowogradzkim, mikołajowskim, odeskim, ługańskim, charkowskim, oraz użhorodzkim.
W Czerkasach, Sumach, Dniepropietrowsku i Zaporożu doszło do siłowego rozpędzenia demonstrantów przez milicję, którym pomagały w tym grupy chuliganów, zwanych tituszkami.
Według agencji Interfax-Ukraina w Dniepropietrowsku, po starciach z milicją, ucierpiało 15 osób, w tym czterech milicjantów. Trzy osoby są w stanie ciężkim. Zatrzymano 37 osób, a 15 aresztowano na dwa miesiące.
W Czerkasach, na południe od Kijowa, zatrzymano 12 osób – poinformowała miejscowa prokuratura. Milicjanci z oddziałów specjalnych Berkut pobili tam i na krótko zatrzymali dziennikarza i operatora telewizji Biełsat. Ucierpieli również dziennikarze ogólnoukraińskich telewizji Inter i 5. Kanał oraz lokalnej telewizji.
>>>
Tak . To nie jest zachod kontra wschod . CI NA WSCHODZIE NIE CHCA BYC ZABIJANI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:06, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Czornowił: za wszystko odpowiada Janukowycz
Tatiana Czornowił, ukraińska dziennikarka brutalnie pobita przez nieznanych sprawców, powiedziała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że "zabić pierwszego człowieka jest bardzo ciężko, ale gdy już tę linię się przekroczy, nakazać masowy mord jest już o wiele łatwiej". Dodała, że posiada informacje o planowanej likwidacji Majdanu.
W nocy z wtorku 24 grudnia na środę nieznani sprawcy brutalnie pobili Tetianę Czornowił, znaną dziennikarkę i aktywistkę. Czornowił została zaatakowana, gdy wracała samochodem do domu w jednej z miejscowości pod Kijowem. Pojazd, którym kierowała, został najpierw kilkakrotnie uderzony przez jadący za nim samochód terenowy, a następnie zepchnięty do przydrożnego rowu. Znajdujący się w nim dwaj mężczyźni wyciągnęli dziennikarkę z auta, pobili i zostawili na miejscu. Tam znaleźli ją milicjanci z drogówki, którzy przewieźli ją do szpitala.
Dziennikarka śledcza w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wspomniała brutalny atak. "Na szosie doścignął mnie (samochód - przyp. red.) i potężnym uderzeniem w bok zepchnął do rowu. Wyskoczyłam i zaczęłam uciekać. Ostatnie, co pamiętam, to koła najeżdżającego na mnie porsche. Gdy odzyskałam przytomność, stałam, ale już nic nie widziałam, miałam podbite oczy. A oni dalej bili po twarzy. I to mnie przekonało, że chcą zabić. Bo gdyby zamierzali tylko mnie, kobietę, zastraszyć, uderzyliby raz, dwa razy. A oni pozostawili 15 urazów, przede wszystkim na głowie. Chcieli uszkodzić mózg" - zdradziła Czornowił.
Reporterka przyznała także, że za ofiary na Majdanie "podejrzewa snajperów z Rosji". "W Rosji jest inna mentalność niż u nas, zabicie przez ludzi z resortów siłowych człowieka, nawet dziecka, nie jest problemem. Druga grupa, która dokonuje zabójstw, wywożąc ludzi do lasu, to grupy kryminalne, bandyckie. Ale wszystko dzieje się z polecenia Janukowycza" - stwierdziła rozmawiając z gazetą.
Czronowił przyznała również, że "Ministerstwo Obrony rozdaje broń na masową skalę. Otrzymują ją ludzie z resortów siłowych, zaufani Janukowycza, a także grupy bandyckie i Rosjanie". Według niej, wskazuje to na planowaną akcję likwidacji Majdanu.
W ubiegłym tygodniu w zamieszkach między przeciwnikami władz a milicją zginęło według mediów i opozycji pięć osób. Lekarze ze sztabu protestów poinformowali, że cztery osoby zmarły w wyniku ran odniesionych od wystrzałów z broni palnej.
Na Ukrainie od 21 listopada trwają protesty zwolenników integracji europejskiej, które następnie, po kilkukrotnych, brutalnych atakach milicji, przerodziły się w demonstracje wymierzone we władze. W protestach, zainicjowanych pierwotnie przez działaczy organizacji pozarządowych i dziennikarzy, uczestniczy opozycja parlamentarna.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
???
Zabic pierwszego latwo . Pozniej z gorki ??? Tak ale to tylko fizjologia . W PIEKLE KARA JEST ZA KAZDEGO BEZ WYJATKU I NIE MA LIMITU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:08, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
"Kommiersant": Janukowycz rozpoczął rozmowy o kapitulacji
Wiktor Janukowycz rozpoczął rozmowy o kapitulacji - tak wpływowy rosyjski dziennik "Kommiersant" komentuje propozycje, jakie prezydent Ukrainy w sobotę złożył liderom opozycji.
W ocenie gazety, "pozostaje tylko określić, jaka to będzie kapitulacja - bezwarunkowa czy honorowa, natychmiastowa czy rozciągnięta w czasie". "Są to wszelako tylko szczegóły. Najważniejsze jest jasne: prędzej czy później władze na Ukrainie zmienią się radykalnie" - konstatuje "Kommiersant".
Dziennik podkreśla, że to, jak wobec tych nowych władz zachowa się Rosja, "zależeć będzie od składu przyszłego rządu i od tego, kto będzie w nim dyktować ton". Zdaniem "Kommiersanta" możliwe są dwa warianty - mniej konfrontacyjny i konfrontacyjny.
Gazeta wyjaśnia, że pierwszy wariant to "zajęcie kluczowych stanowisk w nowym gabinecie przez ludzi dobrze znanych z poprzedniego życia - z czasów, gdy Ukrainą rządził tandem Wiktor Juszczenko - Julia Tymoszenko". "Polityków tych trudno nazwać przyjaciółmi Rosji, jednak są oni przewidywalni, systemowi i pragmatyczni" - wskazuje "Kommiersant".
Dziennik precyzuje, że chodzi o Arsenija Jaceniuka, byłego ministra obrony Anatolija Hrycenkę i byłego szefa MSZ, "czekoladowego króla" Petra Poroszenkę. "Również sama Tymoszenko lada dzień wyjdzie na wolność i nieuchronnie odgrywać będzie jedną z wiodących ról" - zaznacza "Kommiersant".
Według moskiewskiej gazety "do tej grupy stosunkowo umiarkowanych polityków, z którymi współpraca będzie możliwa, choć trudna, należy zaliczyć też Witalija Kliczkę, który w epoce Juszczenki nie być u władzy, ale generalnie nie odbiega od zbiorowego portretu wspomnianych liderów".
Drugi wariant - w opinii "Kommiersanta" - oznaczać będzie konfrontację i ślepy zaułek, zarówno dla stosunków rosyjsko-ukraińskich, jak i dla samej Ukrainy. Dziennik tłumaczy, że w tym wariancie "część kluczowych stanowisk w nowym rządzie otrzymają ultranacjonaliści z partii Swoboda oraz nieznani na razie szerszej publiczności przywódcy Sektora Prawego i innych radykalnych ruchów zwycięskiego Majdanu".
"Kommiersant" wymienia w tym kontekście lidera Swobody Ołeha Tiahnyboka, typowanego przez niektórych na ministra spraw zagranicznych i jednego z ideologów tej formacji Irynę Farion jakoby przymierzaną do stanowiska szefowej resortu edukacji. Gazeta informuje, że Tiahnybok "znany jest z rusofobicznych i antysemickich wypowiedzi". O Farion pisze, że "jej stosunek do Rosji i Rosjan dochodzi do patologicznej nienawiści".
"Jeśli ci ludzie będą określać ideologię przyszłego rządu, ostatecznie legalizując Stepana Banderę oraz czerwono-czarny sztandar UPA i jej hasło bojowe »Chwała bohaterom!«, to stosunki z Moskwą ulegną zamrożeniu" - prognozuje "Kommiersant".
"Ten sam los prawdopodobnie spotka też podstawową część kredytu - 12 z 15 miliardów dolarów - przyznanego Kijowowi przez Rosję dla ratowania gospodarki przed bankructwem. Nie należy też zapominać, że niższą cenę na gaz obiecano twardo tylko na pierwszy kwartał. Później może się ona zmienić" - dodaje.
Rosyjski dziennik uważa jednak, że wariant drugi jest mniej prawdopodobny. "Odpowiedzialni liderzy opozycji i stojący za nimi oligarchowie doskonale rozumieją, jakie skutki może mieć »banderyzacja« ukraińskiej polityki. Dla wszystkich będzie korzystne, jeśli po zmianie władz ultranacjonaliści zajmą należne im miejsce - w marginalnej niszy. Odegrali już swoją rolę w walce z »klanem donieckim«. Więcej nie są potrzebni" - konstatuje "Kommiersant".
Natomiast dziennik "Wiedomosti" przytacza opinię politologa Aleksieja Czesnakowa, którego zdaniem na Ukrainie możliwe są cztery scenariusze: "siłowy, kompromis na warunkach Janukowycza, kompromis na warunkach opozycji i kontynuacja chaosu". Według prokremlowskiego politologa "każdy z tych scenariuszy będzie krótkotrwały i nie zagwarantuje stabilności".
Czesnakow ostrzegł też, że "bez względu na scenariusz utrzyma się wysokie ryzyko eskalacji konfliktu politycznego, krachu gospodarczego i dezintegracji kraju".
W ocenie politologa na Ukrainie "ewidentnie istnieje zapotrzebowanie na trzecią siłę, a zewnętrznymi gwarantami porozumienia mogłyby być Rosja i Niemcy". "Na razie jest to jednak wyłącznie teoretyczna propozycja" - podkreślił.
>>>
Acha czyli Moskwa juz spuscila z pradem klozetu Januka . Njapierw go zachecali KILL MORE a jak przegral . To ... DOGADADAMY SIE JAKOS Z KLICZKA ! Tak to dziala ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:10, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Katowickie stowarzyszenie wspiera protestujących na Ukrainie
Stowarzyszenie Pokolenie z Katowic prowadzi akcję pomocy dla Ukrainy. Protestujący na Majdanie potrzebują m.in. ciepłych kurtek, swetrów, polarów, rękawiczek, szalików.
Ciepłe ubrania, leki, maski, buty można przynosić do siedziby Pokolenia (Katowice, ul. Drzymały 9/4). Niezbędne są również śpiwory, koce, karimaty oraz lekarstwa. Stowarzyszenie uruchomiło również specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze (89 1050 1214 1000 0023 1985 3707 - Z dopiskiem "Pomoc dla Ukrainy").
Za zebrane pieniądze już na miejscu zostaną zakupione artykuły pierwszej potrzeby, czyli lekarstwa i żywność.
W Jastrzębiu Zdroju dary dla protestującej Ukrainy można przynosić do lokalu mieszczącego się przy ul. 1 Maja/22a. Dary dla Ukrainy przyjmowane są codziennie od godziny 10 do 18.
>>>
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:12, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Opozycja: demonstranci zajęli gmach Ministerstwa Sprawiedliwości
Dziesiątki demonstrantów przejęły wieczorem kontrolę nad siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości w centrum Kijowa, nie natrafiając na opór sił bezpieczeństwa - poinformowały z ukraińskiej stolicy agencje AFP i dpa, powołując się na przedstawicieli opozycji. Na razie władze Ukrainy nie potwierdziły tej informacji.
Według AFP, w budynku i w jego najbliższej okolicy nie było oddziałów milicji. Ministerstwa pilnowało jedynie trzech strażników, którzy nie stawiali oporu demonstrantom.
Są ranni, po rozpędzeniu przez milicję i oddziały specjalne opozycyjnej demonstracji w Zaporożu na wschodzie Ukrainy. Według władz trzy tysiące, według opozycji dwa razy więcej ludzi próbowało tam zająć siedzibę Administracji Obwodowej.
Siły bezpieczeństwa użyły granatów hukowych i gazu łzawiącego, by odeprzeć uczestników manifestacji. Dostępu do budynku broniło kilkuset milicjantów, wspomaganych przez tituszków, dresiarzy wspierających władzę.
Opozycjoniści do tej pory zdobyli siedziby Administracji Obwodowych w Winnicy, Czernihowie oraz w Iwano-Frankowsku, Równem, Tarnopolu, Lwowie i Chmielnickim.
Demonstracje zwolenników integracji europejskiej Ukrainy, trwające od listopada, z czasem przekształciły się w wystąpienia antyrządowe. Protesty zaostrzyły się, kiedy 16 stycznia zdominowany przez prezydencką Partię Regionów parlament znacznie ograniczył prawo obywateli do demonstracji.
22 stycznia, w dniu święta państwowego Jedności Ukrainy, podczas starć z milicją padły pierwsze strzały. W wyniku zamieszek w Kijowie zginęło dotychczas sześć osób.
>>>
To powstanie ! Ludzie przejmuja wladze !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:14, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Apel polskich dziennikarzy o pomoc dla przedstawicieli ukraińskich mediów
Przedstawiciele polskich mediów zaprotestowali w specjalnym liście przeciwko temu, w jaki sposób traktowani są dziennikarze relacjonujący obecne wydarzenia na Ukrainie. Zaapelowali jednocześnie o "przyłączenie się do akcji pomocy dla ukraińskich mediów".
"My, polscy dziennikarze, wyrażamy nasze oburzenie i stanowczo protestujemy przeciwko temu, w jaki sposób traktowani są dziennikarze relacjonujący obecne wydarzenia na Ukrainie. Dochodzi tam do brutalnych pobić, uprowadzeń, rozmyślnych uszkodzeń ciała" - napisano w liście, pod którym podpisało się ok. 90 dziennikarzy.
Wśród nich są m.in. Kamil Durczok, Roman Imielski, Igor Janke, Bertold Kittel, Michał Kobosko, Jarosław Kuźniar, Sylwester Latkowski, Paweł Lisicki, Amelia Łukasiak, Marek Magierowski, Andrzej Morozowski, Roman Osica, Andrzej Poczobut, Piotr Pytlakowski, Paweł Reszka, Bogdan Rymanowski, Michał Szułdrzyński i Łukasz Warzecha.
Od końca listopada 2013 r. - jak podano w liście - na Ukrainie ucierpiało już ponad 80 pracowników mediów. "Niektórzy dziennikarze z powodu prześladowań musieli wyjechać z kraju. Ludzie mediów są atakowani, mimo że mają identyfikatory i oznakowane kamizelki. Łamania wolności słowa w takiej skali społeczeństwo i media w demokratycznej Europie nie mogą i nie będą tolerować" - czytamy w liście.
"Nie pozostaniemy bierni wobec tego, co spotyka naszych kolegów na Ukrainie. Wszystkie przypadki łamania wolności mediów, przemocy fizycznej i psychicznej są rejestrowane. Żadne wybite oko, żadna złamana ręka czy zastraszona rodzina nie zostaną zapomniane" - zapewniono w piśmie.
Zaapelowano też "do wszystkich, którym leży na sercu wolność słowa, o przyłączenie się do akcji pomocy dla ukraińskich mediów". "Działając w niezwykle trudnych warunkach i z narażeniem życia, 24 godziny na dobę przekazują one prawdę o wydarzeniach w swoim kraju. Dziennikarze na Ukrainie robią to, co jest sensem naszego zawodu. Wszyscy musimy ich w tej misji wspierać" - oświadczono.
W związku z wydarzeniami na Ukrainie z apelem do zagranicznych dziennikarzy zwrócił się również wybitny ukraiński pisarz Jurij Andruchowycz. W liście przedstawił diagnozę obecnej sytuacji na Ukrainie, zaznaczając, że reżim Wiktora Janukowycza doprowadził kraj i społeczeństwo do granic wytrzymałości. "Co gorsze – doprowadził do sytuacji bez wyjścia, w której musi on za wszelką cenę utrzymać się przy władzy. W przeciwnym wypadku czeka go surowy wyrok" - ocenił pisarz.
"Skala kradzieży i uzurpacji przewyższa wszelkie wyobrażenia o ludzkiej chciwości" - podkreślił Andruchowycz, znany w Polsce m.in. z powieści "Dwanaście kręgów".
Kluczowym słowem charakteryzującym sytuację na Ukrainie - w jego ocenie - jest słowo zastraszenie.
"Strzelają do nas bojówki policyjnych pododdziałów specjalnych, naszych przyjaciół zabijają snajperzy. Liczba protestujących, zabitych tylko w rządowej dzielnicy podczas ostatnich dwóch dni, to według różnych źródeł 5-7 osób. Ilość zaginionych bez wieści w całym Kijowie sięga dziesiątek ludzi" - napisał. Zwrócił przy tym uwagę, że nie można już zatrzymać obecnych protestów, bo oznaczałoby to zgodę na kraj, który jest dożywotnim więzieniem.
Przestrzega również przed zwycięstwem dyktatury. "Wówczas Europa będzie musiała liczyć się z perspektywą Korei Północnej za swoją wschodnią granicą oraz z – według różnych źródeł – od 5 do 10 milionami uchodźców" - podkreślił.
"W Ukrainie w pełni realizuje się zbrodnia przeciw ludzkości, za którą odpowiedzialna jest obecna władza" - podkreślił Andruchowycz, dodając, że jeśli "w tę sytuację zamieszani są jacyś ekstremiści, to są nimi najwyżsi urzędnicy państwowi".
"Myślcie o nas. I tak zwyciężymy, chociaż oni będą się wściekać. Naród ukraiński, mówiąc bez przesady, przelewa własną krew w obronie europejskich wartości wolnego i sprawiedliwego społeczeństwa. Mam nadzieję, że to docenicie" - dodał.
>>>
Tak trzeba protestowac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:21, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Niespokojna noc na Ukrainie. Brutalne pacyfikacje w wielu miastach
Barykada w Kijowie
Nocą ukraińska milicja brutalnie rozgromiła protesty w wielu miastach Ukrainy. Do demonstrantów strzelano z broni pneumatycznej, a także fajerwerkami. Dziesiątki osób zatrzymano, a szpitale pełne są rannych. Prawie 40 działaczy opozycji, wśród nich lider Automajdanu Dmytro Bułatow, uważanych jest za zaginionych. Tymczasem minister sprawiedliwości poinformowała, że nie wyklucza wniosku o stan wyjątkowy.
Funkcjonariusze oddziałów specjalnych Berkut oraz dresiarze brutalnie pacyfikowali manifestacje oponentów władz w kilku miastach na wschodzie i w centrum Ukrainy. Jest wielu poszkodowanych, dziesiątki osób zatrzymano.
W Dniepropietrowsku manifestanci rozpoczęli wieczorem szturm Administracji Obwodowej. Budynek obroniła jednak milicja wraz z dresiarzami, którzy strzelali do demonstrantów z broni pneumatycznej. Bili oni także osoby postronne i dziennikarzy. Co najmniej czterech pracowników miejscowych mediów zostało rannych. Zatrzymano niemal 40 osób. Według działaczy Euromajdanu, dresiarze byli związani z wicepremierem Ołeksandrem Wiłkułem, który pochodzi z tego regionu.
Również w Zaporożu są ranni i zatrzymani po rozpędzeniu protestu przez milicję i oddziały specjalne. Podobnie i tam milicję w biciu protestujących wspomagali wynajęci dresiarze. Do manifestantów strzelano z broni pneumatycznej, a także rzucano w nich granatami hukowymi. Tak zwani "Sportowcy" strzelali w ludzi fajerwerkami. Po pacyfikacji manifestacji dresiarze łapali i bili wszystkich bez białych wstążek, które sami nosili. Miejscowe szpitale są pełne rannych.
W Sumach manifestację oponentów władz rozbiły oddziały Berkutu. W dzień protestowało tam kilka tysięcy zwolenników opozycji, którzy weszli do budynku miejscowej administracji. Według relacji świadków, milicja zachowywała się bardzo agresywnie.
W Czerkasach uczestników miejscowego protestu przyjechali wesprzeć kijowianie z Automajdanu. Protestujący próbowali zająć budynek Administracji Obwodowej. Są pobici i zatrzymani, wśród nich dziennikarze Telewizji Biełsat, którym zabrano sprzęt. Jeden z dziennikarzy spędził noc na posterunku milicji, drugi w szpitalu - ma bowiem wstrząs mózgu. Rano dziennikarzy zwolniono.
W ciągu ostatnich dni, zwolennicy Majdanu zdobyli siedziby Administracji Obwodowych w Winnicy, Czernihowie, w Iwano-Frankowsku, Równem, Tarnopolu, Lwowie i Chmielnickim oraz Łucku, Żytomierzu, Czerniowcach i Połtawie.
Będzie wniosek o stan wyjątkowy?
W nocy grupa protestujących na Majdanie, zajęła siedzibę ministerstwa sprawiedliwości przy ulicy Horodeckiego. Minister Ołena Łukasz poinformowała, że jeśli protestujący nie wyjdą z budynku, będzie wnioskowała do Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, o rozpatrzenie wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego w całym kraju.
Do budynku wdarli się aktywiści ruchu "Wspólna sprawa". Rozbili szyby w holu. Ochroniarze ministerstwa nie stawiali oporu. Wejścia do ministerstwa pilnują zamaskowane osoby uzbrojone w pałki, mają na głowach kaski. Nie wpuszczają nikogo do budynku.
W Kijowie odbył się pogrzeb 26-letniego Białorusina Michaiła Żyznieuskiego, zabitego w trakcie zamieszek. Śmierć młodego człowieka spowodowała dalszą radykalizację nastrojów: "Dla władzy naród to gówno" - powiedział jeden z uczestników demonstracji w rozmowie z Onetem. - Albo śmierć albo nasze prawa - dodał inny.
Przed wejściem protestujący wystawili stół z symbolicznie otwartą konstytucją, gdzie podkreślony jest punkt 5, który mówi o tym, że Ukraina jest republiką, a suwerenem i jedynym źródłem władzy jest naród.
Lider organizacji "Wspólna Sprawa" poinformował, że gabinety w budynku zostaną oplombowane. Jak dodał, w poniedziałek pracownicy ministerstwa będą mogli zabrać swoje rzeczy, albo kontynuować pracę, pod warunkiem, że nie będzie ona naruszała konstytucyjnych praw obywateli Ukrainy.
W zeszły piątek protestujący zajęli resort rolnictwa. Ponadto okupują siedzibę związków zawodowych, oraz budynek stołecznego ratusza, a także pobliskie centrum konferencyjno-wystawiennicze na ulicy Hruszewskiego.
Zaginieni działacze
39 osób, związanych z protestami na Majdanie w Kijowie, uważanych jest za zaginione. Wśród nich jest lider Automajdanu Dmytro Bułatow. Działacze antyrządowego ruchu, wykorzystujący w protestach swoje samochody, oferują 25 tysięcy dolarów za każdą informację, która pomogłaby w jego odnalezieniu.
Poszukiwaniem zaginionych zajmują się społecznie aktywiści ruchu Euromajdan SOS. Jego działaczka Iryna Muchina powiedziała Polskiemu Radiu, że ludzie znikają na ulicach, a także ze szpitali, gdzie są przywożeni ranni.
Zabierani są stamtąd przez nieznanych sprawców albo milicjantów. Gdy działacze szukają zaginionego w komisariatach, osoby tej nigdzie tam nie ma. Iryna Muchina dodaje, że takie działanie jest niezgodne z prawem. - Dziwne jest to, że obcy może zabrać kogoś ze szpitala. Przy czym w niektórych przypadkach nawet bliscy nie mogą go odwiedzać - dodała rozmówczyni Polskiego Radia.
Kliczko po rozmowach z Janukowyczem: Będziemy walczyć. Wzywam do ogólnokrajowego strajku
Kliczko po rozmowach z Janukowyczem: Będziemy walczyć. Wzywam do ogólnokrajowego strajku - W Kijowie w nocy zbudowano nowe barykady na ulicach prowadzących do dzielnicy rządowej. Stało się to pomimo rozmów opozycji z prezydentem Wiktorem Janukowyczem, które zaowocowały przedłużeniem rozejmu. - W tym momencie rozszerzamy terytorium Majdanu - powiedział Witalij Kliczko tuż po wyjściu z nocnych rozmów. - Będziemy walczyć. Nawołuję ludzi do ogólnokrajowego strajku - podkreślił. Tymczasem wśród uczestników protestów coraz częściej pojawiają się głosy, że rozmowy z władzą należy zawiesić. Prokuratura zapewniła, iż wypuści aresztowanych, jeśli demonstranci opuszczą ulicę Hruszewskiego, ci jednak boją się, że władze nie dotrzymają obietnic.
Najgłośniejszy przypadek zniknięcia, oprócz Dmytra Bułatowa, to uprowadzenie ze szpitala przez grupę nieznanych osób działaczy Ihora Łucenki i Jurija Werbyckiego. Przez kilkanaście godzin katowali ich zwolennicy władz. Później wyrzucono ich w lesie. Pierwszy z opozycjonistów przeżył i dostał się do najbliższych zabudowań, drugi zamarzł na śmierć.
Działacze Euromajdanu SOS zauważają, że obecnie jest coraz więcej przypadków zaginięć w innych miastach, gdzie trwają walki o budynki rządowe.
>>>
Gorace dni !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:22, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: dziennikarze na celowniku snajperów Berkutu
Dziennikarze są ulubionym celem milicyjnych snajperów w Kijowie. Rozkazy władz są jasne: należy strzelać przede wszystkim w oczy. Tak najłatwiej wyeliminować ludzi donoszących światu o wydarzeniach na Ukrainie. - Byłem piąty w kolejce do operacji. Każdemu człowiekowi przede mną wyjęto oko - mówi jeden z postrzelonych fotoreporterów. Także Polacy mogą pomóc społecznym dziennikarzom, przekazując na ich rzecz okulary ochronne.
Relacja torturowanego opozycjonisty z Ukrainy. "Bili mnie metalowymi pałkami"
- Założyli mi na głowę plastikową torbę, związali z tyłu ręce. Kiedy leżałem na ziemi bili mnie drewnianymi i metalowymi pałkami. To byli profesjonaliści - mówił pobity ukraiński opozycjonista Ihor Łucenko. Mężczyzna relacjonuje, że był torturowany przez 12 godzin, a następnie wywieziony do lasu. Nieznani sprawcy porwali go ze szpitala. Prawdopodobnie wraz z nim uprowadzono również innego aktywistę protestów antyrządowych na Majdanie, 51-letniego Jurija Werbyckiego, którego ciało odnaleziono w środę (22.01) w okolicach stolicy Ukrainy.
>>>
Zbrodniarze .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:23, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Przekazano pieniądze matce zabitego w Kijowie Białorusina
Matce zabitego na Majdanie w Kijowie Białorusina Michaiła Żyznieuskiego przekazano w Homlu 3 tys. dol. zebranych w ramach akcji społecznej na Białorusi i w Warszawie – poinformował jeden z inicjatorów zbiórki Andrej Stryżak.
- To nie jest ostateczna suma. Zbiórka w Mińsku i Homlu jeszcze trwa. Poza tym wciąż nie mamy danych o środkach przelanych elektronicznie i o pieniądzach przekazanych przez nieobojętnych ludzi w Wilnie – podkreślił Stryżak.
Jak dodał, na koncie na Ukrainie zgromadzono ponad 4 tysiące dolarów.
- Odezwali się rodacy z Meksyku, Izraela, Hiszpanii. Na Białorusi bardzo aktywni byli przedstawiciele obwodu brzeskiego i Grodzieńszczyzny, a w ogóle w akcji uczestniczyły wszystkie regiony. Telefon nie cichł przez cały weekend – zaznaczył. Homel leży na południowym wschodzie Białorusi.
25-letni Żyznieuski, który od około 10 lat mieszkał na Ukrainie, zginął podczas zamieszek w Kijowie. Był członkiem skrajnie prawicowej organizacji ukraińskiej UNA-UNSO. Jego pogrzeb odbył się Kijowie.
- Można mieć różny stosunek do politycznych poglądów zabitego Michaiła, ale pozostaje faktem, że zginął człowiek i wielu Białorusinów, którzy przebywali na Majdanie, mogło znaleźć się na jego miejscu, w tym ja – zaznaczył Stryżak.
>>>
Sa jej bardzo potrzebne .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:24, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ekipa Biełsatu pobita przez Berkut
Dziennikarz i operator telewizji Biełsat zostali w Czerkasach, w środkowej części Ukrainy, pobici i zatrzymani przez milicjantów z oddziałów Berkut. Dziennikarze, którzy utracili sprzęt i nakręcony materiał, są już wolni i przyjechali do Kijowa.
TV Biełsat poinformowała dziś rano, że ofiarami Berkutu padli jej pracownicy - operator Siarhiej Marczyk i dziennikarz Juraś Wysocki. Marczyk ze wstrząsem mózgu trafił do szpitala, a Wysocki na posterunek milicji. Operator filmował akcję milicji do samego końca, lecz odebrano mu nakręcony materiał; obydwaj stracili też dokumenty.
Ekipa w Czerkasach szykowała materiały o uczestnikach tzw. Automajdanu. Po uwolnieniu dziennikarze przyjechali do Kijowa, gdzie w centrum prasowym przy Majdanie zwołali konferencję prasową.
Marczyk powiedział na niej, że sfilmował moment, gdy jeden z uczestników Automajdanu potrącił samochodem funkcjonariusza Berkutu. Krótko potem kilku milicjantów zaatakowało operatora.
- Zrobili się agresywni i zaczęli mnie bardzo mocno bić - pałkami, rękami, nogami - relacjonował. Z pomocą przyszedł Wysocki, jednak po chwili on sam leżał na ziemi i był bity przez milicjantów. - Berkutowcy rzucili się też na innych dziennikarzy i pobili wszystkich - opowiadał Marczyk, któremu założono 11 szwów na głowie.
Wysocki podkreślił, że po tym, jak jego operator został zabrany do szpitala, chciał do niego pojechać, jednak został zatrzymany przez milicję i trafił na komisariat. - Pytałem jaki mam status, o co jestem oskarżony - relacjonował. Jak podkreślił, na komisariacie był przetrzymywany do godz. 6 rano, czyli przez 4-5 godzin.
- Chcieli ode mnie uzyskać jakieś informacje. Zadawali pytania - skąd jestem, co tu robię, jaki mam stosunek do tego, co tu się dzieje - mówił dziennikarz. Jak zaznaczył został ostatecznie zwolniony dzięki pomocy osoby, której nie chce ujawniać, by jej nie zaszkodzić.
Według naocznych świadków "tituszki" (opłacani przez władzę chuligani) zastawili w Czerkasach pułapkę na kijowski Automajdan. Gdy demonstranci ze stolicy opuszczali samochody, miejscowi młodzi ludzie zaczęli szturmować budynek miejscowej rady obwodowej. Po 10 minutach uciekli, a oddziały milicji zaczęły bić wszystkich na placu; uszkodzono też samochody uczestników Automajdanu.
W ataku poza pracownikami Biełsatu ucierpieli również dziennikarze ogólnoukraińskich telewizji Inter i 5. Kanał oraz lokalnej telewizji.
Czerkasy położone są 200 km na południe od Kijowa.
>>>
Bandyci wszedzie ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:27, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: na Majdanie znaleziono powieszonego mężczyznę
Na kijowskim Majdanie znaleziono powieszonego mężczyznę. Milicja ustaliła, że to 55-letni mieszkaniec Wołynia. Jego ciało wisiało na metalowej konstrukcji podtrzymującej wielką choinkę, ustawioną na Majdanie. Na tej konstrukcji wiszą też transparenty z hasłami uczestników protestu.
Według ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, na ciele zmarłego nie znaleziono żadnych obrażeń. Prawdopodobnie popełnił on samobójstwo. W sprawie zgonu mężczyzny wszczęto dochodzenie, zostanie też przeprowadzona sekcja zwłok.
Protesty przeciwników władz na Ukrainie i próby przejęcia kontroli nad podlegającą prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi administracją obwodową, rozszerzają się coraz bardziej na wschodnie regiony kraju, uważane dotychczas za bastion poparcia dla prezydenta.
Tylko trzy siedziby władz regionalnych nie są oblegane przez demonstrantów: w mieście rodzinnym Janukowycza, Doniecku, w stolicy Krymu Symferopolu oraz w Sewastopolu, gdzie stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska. Dziesięć centrów obwodowych całkowicie kontrolują terenowe Rady Narodowe, które przejęły funkcje rad obwodowych, czyli organów przedstawicielskich.
Szefów administracji obwodowych, zwanych potocznie gubernatorami, odsunięto od sprawowania funkcji we Lwowie, Tarnopolu, Iwano-Frankowsku, Czerniowcach, Chmielnickim, Łucku, Równem, Winnicy, Żytomierzu i Połtawie.
Przeciwnicy rządu blokują siedziby gubernatorów w obwodach: czernihowskim, kirowogradzkim, mikołajowskim, odeskim, ługańskim, charkowskim, oraz użhorodzkim.
W Czerkasach, Sumach, Dniepropietrowsku i Zaporożu doszło do siłowego rozpędzenia demonstrantów przez milicję, którym pomagały w tym grupy chuliganów, zwanych tituszkami.
Według agencji Interfax-Ukraina w Dniepropietrowsku, po starciach z milicją, ucierpiało 15 osób, w tym czterech milicjantów. Trzy osoby są w stanie ciężkim. Zatrzymano 37 osób, a 15 aresztowano na dwa miesiące.
W Czerkasach, na południe od Kijowa, zatrzymano 12 osób – poinformowała miejscowa prokuratura. Milicjanci z oddziałów specjalnych Berkut pobili tam i na krótko zatrzymali dziennikarza i operatora telewizji Biełsat. Ucierpieli również dziennikarze ogólnoukraińskich telewizji Inter i 5. Kanał oraz lokalnej telewizji.
>>>
PO PROSTU SUPER ! TAM DZIALAJA TAJNI KILLERZY !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:06, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Limonow o sytuacji na Ukrainie: rozpędź to wszystko, Wiktorze Janukowyczu!
Czy władze na Ukrainie użyją siły wobec demonstrujących? - PAP
"Sytuacja w Kijowie jest krytyczna. Zdecyduj się już to wszystko rozpędzić, Wiktorze Janukowyczu! W przeciwnym wypadku oni będą taszczyli przez plac twojego trupa! Chcesz, aby tak się stało? Już dawno nadszedł czas, by wprowadzić stan wyjątkowy. To, co zaszło w ciągu ostatnich kilku dni na Majdanie - pobicie żołnierzy »Berkutu« – daje ukraińskiej władzy pełne prawo do wprowadzenia stanu wyjątkowego" - apeluje na swoim blogu Eduard Limonow.
Rosyjski pisarz, ale także nieprzejednany przeciwnik Władimira Putina, pisze dalej, że obecnie na Ukrainie mamy do czynienia z buntem "skrajnie prawicowych sił", a po Majdanie spacerują "chłopaczki z tarczami, na których są cyfry 1488". Wskazuje, że w rzeczywistości jest to symbol faszystowski.
"Po Majdanie stosunki rosyjsko-amerykańskie i rosyjsko-europejskie mogą się tylko pogorszyć. Nie będzie w tym niczego dziwnego. Jakby USA zareagowały, jeśli my byśmy wsparli podobny Majdan np. w Mexico City, a więc w stolicy kraju sąsiadującego z USA?" - pyta.
Limonow jest jednym z najbardziej znanych współczesnych pisarzy rosyjskich, ale także twórcą skandalizującej Partii Narodowo-Bolszewickiej. Ugrupowanie to zostało zdelegalizowane w 2007 roku.
Polityk i publicysta ten był także jednym z organizatorów protestów w Moskwie z 2011 roku. Obecnie jest działaczem partii Inna Rosja. W 2012 roku zgłosił swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich. Centralna Komisja Wyborcza nie dopuściła jednak do jego uczestnictwa.
Protesty przeciwników władz na Ukrainie rozszerzają się na wschód kraju. MSZ dementuje pogłoski o stanie wyjątkowym. Eskalację przemocy na Ukrainie potępia NATO i apeluje o dialog. UE podkreśla, że doniesienia o zaginięciach i torturach są niepokojące.
Próby przejmowania przez demonstrantów kontroli nad podlegającą prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi administracją obwodową podejmowane są już także we wschodnich regionach kraju, uważanych dotychczas za bastion poparcia dla prezydenta.
Dziś tylko trzy siedziby władz regionalnych nie były oblegane przez demonstrantów: w mieście rodzinnym Janukowycza, Doniecku, w stolicy Krymu - Symferopolu oraz w Sewastopolu, gdzie stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska.
Szefów administracji obwodowych, zwanych potocznie gubernatorami, odsunięto od sprawowania funkcji we Lwowie, Tarnopolu, Iwano-Frankowsku, Czerniowcach, Chmielnickim, Łucku, Równem, Winnicy, Żytomierzu i Połtawie.
Przeciwnicy rządu blokują siedziby gubernatorów w obwodach: czernihowskim, kirowogradzkim, mikołajowskim, odeskim, ługańskim, charkowskim oraz użhorodzkim.
W Czerkasach, Sumach, Dniepropietrowsku i Zaporożu doszło do siłowego rozpędzenia demonstrantów przez milicję, której pomagały grupy chuliganów, zwanych tituszkami.
Według agencji Interfax-Ukraina w Dniepropietrowsku, po starciach z milicją, ucierpiało 15 osób, w tym czterech milicjantów. Trzy osoby są w stanie ciężkim. Zatrzymano 37 osób, a 15 aresztowano na dwa miesiące.
W Czerkasach zatrzymano 12 osób – poinformowała miejscowa prokuratura. Milicjanci z oddziałów specjalnych Berkut pobili tam i na krótko zatrzymali dziennikarza i operatora telewizji Biełsat. Ucierpieli również dziennikarze ogólnoukraińskich telewizji Inter i 5. Kanał oraz lokalnej telewizji.
....
Ty baranie Limonow Januk robi co moze i przegrywa . A ty odpowiesz za te mordy ! Na twoje sumienie ! Limonow mowi to co mysli Kreml .
KILL MORE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:10, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Tymoszenko do opozycji: nie zgadzajcie się na "poniżające" warunki
Odbywająca karę więzienia była premier Ukrainy Julia Tymoszenko zaapelowała do liderów ukraińskiej opozycji, by zdecydowanie nie godzili się na "poniżające" warunki, które proponuje władza w celu zakończenia kryzysu politycznego - Reuters
Odbywająca karę więzienia była premier Ukrainy Julia Tymoszenko zaapelowała do liderów ukraińskiej opozycji, by zdecydowanie nie godzili się na "poniżające" warunki, które proponuje władza w celu zakończenia kryzysu politycznego w kraju.
- Zwracam się do liderów opozycji z prośbą, by kategorycznie nie godzili się na poniżające propozycje władz - głosi apel Tymoszenko, którego tekst opublikowano na stronie internetowej partii Batkiwszczyna, której przewodzi była premier.
- Naród Ukrainy wyszedł na Majdan nie w celu uzyskania stanowisk dla liderów opozycji i nawet nie w celu zmiany dyktatorskich ustaw. Ludzie dążą do zasadniczej zmiany swojego życia, do zaprowadzenia na Ukrainie sprawiedliwości i do europejskich wartości. Innej możliwości niż ta obecnie już nie będą mieć. Politycy jeszcze nie zrozumieli, że ludzie są gotowi osiągnąć swój cel za cenę własnego życia, zdrowia i przez poświęcenie fizycznej wolności - podkreśliła Tymoszenko.
Ukraińska opozycja odrzuciła propozycje Wiktora Janukowycza w sprawie stanowisk rządowych dla jej liderów. Opozycja oświadczyła, że gotowa jest przejąć rządy w państwie, jednak pod warunkiem, że obóz prezydenta Wiktora Janukowycza spełni wszystkie jej postulaty.
Zwracając się do obywateli Ukrainy, Tymoszenko zachęcała ich, żeby się niczego nie bali i nie zmniejszali siły uderzenia na władze na wszystkich majdanach Ukrainy.
- Jeśli się zatrzymacie choć na chwilę, kraj w okamgnieniu stanie się zakładnikiem tyranii na wiele lat. Dziś tylko wy możecie obronić całe pokolenia Ukraińców - napisała opozycjonistka.
Tymoszenko, najważniejsza przeciwniczka polityczna prezydenta Janukowycza, została skazana na siedem lat więzienia za nadużycia, do których doszło przy zawieraniu przez jej rząd umów gazowych z Rosją w 2009 r.
....
Tu nasuwa sie pytanie czy ta eskalacja musiala nastapic . Nie mozna bylo poczekac do wyborow ? Nie . Wybory 2015 i co ? Oglosili by ,,zwyciestwo" Januka ... Co dalej ? TO SAMO !!! ONI MUSZA TO PRZEWALCZYC ! JESLI NIE DZIS TO BYLOBY TO W 2015 ! Jak widzicie to nieuniknione ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:33, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: Jaceniuk odmówił kierowania rządem
Po ponad czterech godzinach rozmów zakończyło się w Kijowie spotkanie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza z przedstawicielami opozycji. Lider Batkiwszczyny Arsenij Jaceniuk odmówił przyjęcia teki premiera - podała minister sprawiedliwości Ołena Łukasz.
Według Łukasz strony porozumiały się w sprawie amnestii dla uczestników ulicznych protestów w stolicy Ukrainy. - Amnestia wejdzie w życie tylko w przypadku opuszczenia wszystkich zajętych (przez protestujących) lokali i dróg - podkreśliła minister.
Wiktor Janukowycz zgodził się w czasie spotkania na odwołanie części kontrowersyjnych ustaw, przyjętych 16 stycznia, a wymierzonych w protestujących w Kijowie przeciwników władz.
Ustawy zatwierdzone już przez głowę państwa, m.in. zaostrzają kary dla demonstrantów i ograniczają działalność organizacji pozarządowych. Jutro zajmie się nimi parlament w czasie specjalnej sesji - poinformowała minister sprawiedliwości Ołena Łukasz.
Prezydent Ukrainy rozmawiał z opozycją
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz spotkał się wczoraj wieczorem z opozycją. Protesty przeciwników władz na Ukrainie rozszerzają się na wschód kraju. Na Ukrainę udaje się szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton i delegacja Parlamentu Europejskiego.
Opozycję reprezentowali na rozmowach z Janukowyczem: szef frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna Arsenij Jaceniuk, lider partii UDAR Witalij Kliczko oraz przywódca nacjonalistycznej Swobody Ołeh Tiahnybok.
Protestujący obawiają się, że w związku z sytuacją w kraju prezydent może ogłosić stan wyjątkowy, a na zaplanowanym na dziś specjalnym posiedzeniu parlamentu kontrolowana przez niego Partia Regionów, komuniści oraz deputowani niezrzeszeni mogą poprzeć tę decyzję w głosowaniu.
Opozycja domaga się, by anulować w parlamencie tzw. dyktatorskie ustawy z 16 stycznia, które ograniczają swobody obywatelskie, przyjąć ustawę o uwolnieniu więźniów politycznych, czyli uczestników trwających na Ukrainie masowych wystąpień przeciw władzom, usunąć rząd premiera Mykoły Azarowa oraz przywrócić konstytucję z 2004 r.
Powrót do zapisów konstytucji sprzed 10 lat oznacza ograniczenie kompetencji prezydenta na rzecz poszerzenia kompetencji parlamentu.
....
Nowe wybory prezydenta . Niby co by dal premier Jaceniuk ? Mamy ogolnonarodowe powstanie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:58, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Brzeziński ostrzega Rosję w sprawie Ukrainy
Zbigniew Brzeziński, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w okresie rządów prezydenta USA Jimmy'ego Cartera (1977-1981), uważa, że wspieranie przez Rosję represji na Ukrainie ostatecznie przemieni się w katastrofę dla samej Rosji.
"Rosjanie, przebudźcie się" - zaapelował Brzeziński w poniedziałkowym wpisie na Twitterze.
Russians wake up! Russia-backed repression in Ukraine will turn eventually into a disaster for Russia itself.
— Zbigniew Brzezinski (@zbig) January 27, 2014
...
To sa glupki . Kraj idiotow od stuleci . A u wladzy to juz do kwadratu .
Ukraiński parlament odwołał bezprawne ustawy
W Kijowie trwa nadzwyczajne posiedzenie ukraińskiego parlamentu. Rano do dymisji podał się premier Mykoła Azarow, a politycy zdecydowali już o odwołaniu łamiących konstytucję antyopozycjnych ustaw. Był to jeden z głównych celów opozycji.
....
I tak byly nielegalne bo lamaly konstytucje . Kto je stosowal bedzie mial proces .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:02, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: premier Mykoła Azarow podał się do dymisji
Ukraiński premier Mykoła Azarow podał się do dymisji - informują służby prasowe szefa rządu. Od godziny 9 polskiego czasu trwa specjalnie posiedzenie parlamentu. Jego głównym celem jest poszukiwanie dróg wyjścia z kryzysu. Opozycja zwołuje swoich zwolenników na Majdan Niepodległości w Kijowie, który jest centrum protestów, władze zaś zwożą ludzi przed gmach Rady Najwyższej.
"W celu stworzenia dodatkowych warunków dla zapewnienia kompromisu społeczno-politycznego, oraz pokojowego uregulowaniu konfliktu, podjąłem decyzję, by zwrócić się do prezydenta Ukrainy z prośbą o przyjęcie mojej dymisji" - oświadczył Azarow w komunikacie.
Opozycja domaga się, by na posiedzeniu parlamentu anulować tzw. dyktatorskie ustawy z 16 stycznia, które ograniczają swobody obywatelskie, przyjąć ustawę o uwolnieniu więźniów politycznych, czyli uczestników trwających masowych wystąpień przeciw władzom, usunąć rząd Azarowa oraz przywrócić konstytucję z 2004 r. Protestujący obawiają się, że w związku z sytuacją w kraju prezydent może ogłosić stan wyjątkowy, a parlament poprzeć tę decyzję w głosowaniu.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który wczoraj spotkał się z opozycją zgodził się na odwołanie części ustaw przyjętych 16 stycznia, a wymierzonych w protestujących w Kijowie przeciwników władz. Porozumiano się też w sprawie amnestii dla zatrzymanych. Jak poinformowała uczestnicząca w rozmowach minister sprawiedliwości Ołena Łukasz, amnestia wejdzie w życie tylko w przypadku opuszczenia wszystkich blokowanych przez protestujących dróg i budynków publicznych.
Ustawy przyjęte przez Radę Najwyższą 16 stycznia i zatwierdzone już przez głowę państwa, m.in. zaostrzyły kary dla demonstrantów i ograniczyły działalność organizacji pozarządowych. Łukasz wyjaśniła, że w czasie specjalnej sesji zajmie się nimi parlament.
Minister sprawiedliwości podała także, że lider Batkiwszczyny, Arsenij Jaceniuk, odrzucił propozycję objęcia stanowiska szefa rządu, co Janukowycz zaproponował mu w sobotę. W rozmowach z prezydentem uczestniczyli jeszcze szef partii UDAR Witalij Kliczko oraz przywódca nacjonalistycznego ugrupowania Swoboda, Ołeh Tiahnybok.
...
Glupek . Namordowal ludzi zniszczyl sumienie a i tak splynal do szamba . Teraz najlepiej niech pokutuje do konca zycia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:05, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Zwolennicy Janukowycza: ludzie na Majdanie chcą wojny, to faszyści
Kilkadziesiąt osób wyróżnia się w tłumie dużymi czerwonymi znakami z napisem "stop majdan"
Zwolennicy ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza manifestujący pod parlamentem w Kijowie sami siebie nazywają antymajdanem. Ich zdaniem antyrządowi demonstranci z Majdanu Niepodległości chcą wojny i są faszystami.
Okolica Rady Najwyższej w Kijowie jest odcięta od reszty miasta. Dostępu do niej bronią kordony milicji i młodzi ludzie, często z zamaskowanymi twarzami. Sztab antymajdanu znajduje się w parku Maryjskim przylegającym do budynku parlamentu.
Na ulicy tłoczą się grupy zwolenników władzy, którzy przyjechali do Kijowa ze wschodnich części Ukrainy. Kilkadziesiąt osób wyróżnia się w tłumie dużymi czerwonymi znakami z napisem "stop majdan". Przyjechali z Krymu.
Młody człowiek w czarnej kurtce i czapce klubu piłkarskiego Chelsea mówi: "Jesteśmy dzielnymi chłopakami z Krymu" i uśmiecha się. - Wszyscy głosowaliśmy na Janukowycza. Ludzie na Majdanie to faszyści. Chcą wojny - przekonuje.
W tłumie powiewają niebieskie flagi rządzącej Partii Regionów. Ludzie niosą transparenty z napisami po angielsku: "militaryści z Majdanu pod sąd", "Nie dla Bandery", "prezydencie chroń Ukrainę".
Skandując "Janukowycz nasz prezydent" czy "jesteśmy za stabilizacją", idą w kierunku sceny obok budynku parlamentu, gdzie trwa specjalne posiedzenie parlamentu.
...
Czyli co mordy sa w porzo ? Wiem ze zaplacili ale czy warto brudzic sumienie za kase ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:07, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Władze Sewastopola: bądźcie gotowi do obrony miasta przed "Euromajdanem"
Przeciwnicy obecnych władz Ukrainy od wielu tygodni protestują w Kijowie
W Sewastopolu na południu Ukrainy władze apelują do mieszkańców o gotowość do obrony miasta przed "Euromajdanem", a 12 organizacji społecznych wydało oświadczenie, w którym piszą o możliwości stworzenia "Federacyjnego Państwa Małorosja" – podaje agencja REGNUM.
Przewodniczący administracji miejskiej Sewastopola Władimir Jacuba podziękował mieszkańcom za to, że nie dopuścili do tego, aby w mieście zorganizowano "Euromajdan". Pochwalił też Berkut, który – jak podkreślił – "skoordynował wszystko tak, abyśmy wyglądali godnie".
- Sewastopol nie podda się! – zapewnił. – Ludzie się boją, że ta plaga dotrze do nas - dodał. Zwrócił się także do wszystkich "zdrowo myślących ludzi", aby byli gotowi do obrony miasta przed opozycją.
Tymczasem 12 organizacji społecznych wydało wspólne oświadczenie, w którym deklarują gotowość do stworzenia Federacyjnego Państwa Małorosja.
"W związku z realnym zagrożeniem przewrotu państwowego i siłowego przejęcia władzy na Ukrainie, w sztabie rosyjskich społecznych i politycznych organizacji odbyło się posiedzenie przedstawicieli młodzieżowych, sportowych, kozackich, politycznych i społecznych organizacji rosyjskiego Miasta-Bohatera (oficjalny tytuł honorowy nadany dwunastu miastom i jednej twierdzy w ZSRR po II wojnie światowej - red.) Sewastopola. W przypadku przewrotu państwowego i siłowego przejęcia władzy, Sewastopol, wykorzystując swoje prawo do samookreślenia, wychodzi z obszaru prawnego Ukrainy" – czytamy w komunikacie.
Sewastopol to miasto zamieszkane niemal wyłącznie przez ludność rosyjskojęzyczną. To także główna baza stacjonującej na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Mieszkańcy miasta z nostalgią wspominają czasy ZSRR i opowiadają się za ścisłą współpracą z Rosją.
Do 1954 r. Półwysep Krymski należał do Rosji. Został wówczas przekazany Ukrainie w związku z obchodzoną wtedy 300. rocznicą zawartej w 1654 roku Ugody Perejasławskiej.
Protesty przeciwników władz na Ukrainie i próby przejęcia kontroli nad podlegającą prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi administracją obwodową, rozszerzają się coraz bardziej na wschodnie regiony kraju, uważane dotychczas za bastion poparcia dla prezydenta.
Tylko trzy siedziby władz regionalnych nie są oblegane przez demonstrantów: w mieście rodzinnym Janukowycza, Doniecku, w stolicy Krymu Symferopolu oraz właśnie w Sewastopolu. Dziesięć centrów obwodowych całkowicie kontrolują terenowe Rady Narodowe, które przejęły funkcje rad obwodowych, czyli organów przedstawicielskich.
Szefów administracji obwodowych, zwanych potocznie gubernatorami, odsunięto od sprawowania funkcji we Lwowie, Tarnopolu, Iwano-Frankowsku, Czerniowcach, Chmielnickim, Łucku, Równem, Winnicy, Żytomierzu i Połtawie.
Przeciwnicy rządu blokują siedziby gubernatorów w obwodach: czernihowskim, kirowogradzkim, mikołajowskim, odeskim, ługańskim, charkowskim, oraz użhorodzkim.
W Czerkasach, Sumach, Dniepropietrowsku i Zaporożu doszło do siłowego rozpędzenia demonstrantów przez milicję, którym pomagały w tym grupy chuliganów, zwanych tituszkami.
Według agencji Interfax-Ukraina w Dniepropietrowsku, po starciach z milicją, ucierpiało 15 osób, w tym czterech milicjantów. Trzy osoby są w stanie ciężkim. Zatrzymano 37 osób, a 15 aresztowano na dwa miesiące.
W Czerkasach, na południe od Kijowa, zatrzymano 12 osób – poinformowała miejscowa prokuratura. Milicjanci z oddziałów specjalnych Berkut pobili tam i na krótko zatrzymali dziennikarza i operatora telewizji Biełsat. Ucierpieli również dziennikarze ogólnoukraińskich telewizji Inter i 5. Kanał oraz lokalnej telewizji.
...
Mimo wszystko to ze tam musieli sie zmagac z majdanem tez swiadczy ze i tam to dociera .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:12, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Antymajdan: w zachodniej Ukrainie są nacjonaliści - kiedyś wyrzynali Polaków
Ludzie z antymajdanu - miasteczka namiotowego zwolenników władz pod parlamentem w Kijowie - podkreślają, że wschód i zachód Ukrainy dzieli wiele: od historii przez religię aż po muzykę. - Na zachodzie są nacjonaliści, którzy kiedyś wyrzynali Polaków - dodają.
Antymajdan znajdujący się w Parku Maryjskim obok parlamentu to kilkadziesiąt wojskowych namiotów. Niełatwo się do niego dostać, nawet idąc w tłumie zwolenników rządzącej Partii Regionów. Ludzie szybko wyławiają z tłumu dziennikarzy, których można poznać po kaskach, i prowadzą ich do ochrony pilnującej głównego wejścia do obozu.
Ochroniarze długo lustrują legitymacje prasowe, po czym dzwonią do przełożonego, by spytać, czy przedstawiciela danego medium można wpuścić. Po długim namyśle uznano, że PAP nie jest na "liście wrogich redakcji".
Do sztabu antymajdanu można się dostać tylko w asyście jednego z ochroniarzy. Zwolennicy władz sami tłumaczą, że obawiają się prowokacji ze strony antyrządowych aktywistów z Majdanu Niepodległości.
Aleksander ma pełne ręce roboty. Jest jednym z najbardziej aktywnych ochotników działających w sztabie. Ma ponad 30 lat, na co dzień pracuje w Kijowie jako taksówkarz. Przyznaje, że w miasteczku namiotowym na Majdanie był kilka razy.
- Przyjechało dziś do Kijowa 30 tys. ludzi. Chcemy pokazać, że Majdan to nie jest cały kraj. Ludzie przebywający tam są niebezpieczni. To faszyści - mówi.
Aleksander podkreśla, że wschód i zachód Ukrainy to dwa różne światy. - Co nas różni? Wiara. My jesteśmy prawosławni, a oni to grekokatolicy. Różni nas też język i to, że ziemie zachodnie nie należały długo do Ukrainy. Na zachodzie są nacjonaliści, którzy kiedyś wyrzynali Polaków - wylicza.
Ze sceny ustawionej przy budynku parlamentu dobiegają dźwięki pieśni. - To tradycyjna ukraińska pieść nawołująca do jedności - wyjaśnia. - Na zachodzie wolą bardziej młodzieżową, nowoczesną muzykę - dodaje.
...
Mimo ze bredza na ogol to zasadne jest pytanie . Czy Polacy sa durni ze popieraja nazioli gloszacych rabanie Polakow siekierami ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:16, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Były prezydent Litwy: Unia Europejska zdradza Ukrainę
Unia Europejska zdradza Ukrainę – uważa były prezydent Litwy Valdas Adamkus.
Unia Europejska zdradza Ukrainę – uważa były prezydent Litwy Valdas Adamkus. Według niego politycy unijni powinni udzielić zdecydowanego poparcia ukraińskim dążeniom proeuropejskim i podjąć odwetowe działania przeciwko Rosji.
- Owszem, polityka to jest sztuka kompromisów, ale są też zasady. Sądzę, że obecnie Unia Europejska zdradza Ukrainę - powiedział Adamkus w telewizji Lietuvos Rytas.
Zdaniem byłego prezydenta UE powinna zrobić wszystko, by uniemożliwić wtrącanie się Rosji w sprawy Ukrainy. - Unia ma podjąć kroki odwetowe, być może wprowadzić sankcje ekonomiczne, czy finansowe - uważa Adamkus.
- Jestem bardzo zawiedziony stanowiskiem Unii wobec Ukrainy. Unia mówi do Ukrainy: "My was kochamy", "Chcemy was", "Przyjdźcie, przyjmiemy was", a gdy się oczekuje zdecydowanych kroków, to Unia Europejska, głównie duże państwa, Francja i Niemcy, zaczynają się wahać - powiedział Adamkus.
...
Alez oczywiscie Bruksela popiera tyranow jak w Egipcie . Wkrecanie ich w walke o wolnosc jest dla nich niezreczne . Oni sie o to nie prosili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:19, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińscy radykałowie: nasze ustępstwa tylko za ustępstwa władz
Protesty antyrządowe w Kijowie
Prawy Sektor, bardzo aktywne w zamieszkach antyrządowych w Kijowie radykalne stowarzyszenie składające się z członków różnych ukraińskich ruchów nacjonalistycznych, ogłosiło, że ograniczy swoje działania jedynie w zamian za ustępstwa ze strony władz.
- Brak wyraźnego stanowiska przywódców opozycyjnych partii parlamentarnych i ich strach przed poprowadzeniem rewolucji zobowiązuje mnie do przejęcia odpowiedzialności za proces rewolucyjny i rozwój dalszych wydarzeń (…) na Ukrainie – oświadczył przywódca Prawego Sektora Dmytro Jarosz, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jarosz przedstawił główne postulaty, które mogą doprowadzić do uregulowania sytuacji w kraju. Są to: całkowita zmiana władz, uwolnienie wszystkich zatrzymanych "więźniów politycznych i jeńców", zakaz działalności partii i ugrupowań antypaństwowych, dogłębna reforma wymiaru sprawiedliwości, milicji i służb specjalnych, modernizacja państwa, oraz przyjęcie nowej konstytucji.
Ruch domaga się również: powołania nowej Centralnej Komisji Wyborczej, anulowania ustaw z 16 stycznia, które wymierzone są w protestujących przeciwników władz, ukarania winnych zabójstw oraz znęcania się nad demonstrantami. Prawy Sektor chce ponadto przyspieszenia poszukiwań zaginionych uczestników akcji antyrządowych, legalizacji organizacji patriotyczno-sportowych i odsunięcia od władzy zdyskredytowanych polityków.
Jeśli władze zgodzą się na ustępstwa, Prawy Sektor gotów jest do ograniczania swoich działań na zasadzie "ustępstwo za ustępstwo". - Jeśli zaś władze nie zgodzą się 28 stycznia na ustępstwa Prawy Sektor będzie działał według opracowanych już planów – głosi oświadczenie Jarosza.
...
Trybunal karny dla was . Nie zapominamy co znaczy nazizm w waszym wydaniu . Czy my jestesmy durni popierajac takie cus? Oczywiscie ich nie popieramy bezposrednio ale korzystaja .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 17:20, 28 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:22, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Kwaśniewski: dymisja Azarowa to krok w dobrym kierunku, ale zbyt późno
Decyzja premiera Ukrainy Mykoły Azarowa o tym, by podać się do dymisji, jest posunięciem we właściwym kierunku, ale przyszła zbyt późno - uważa były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Według niego Majdan czeka przede wszystkim na decyzje o wcześniejszych wyborach prezydenckich.
- To ważna decyzja (dymisja Azarowa - red.) i trzeba docenić, że premier Azarow usuwa swoją osobę i swój rząd jako problem w poszukiwaniu kompromisu czy wyjścia z obecnej sytuacji kryzysowej, natomiast obawiam się, że to zbyt późno; ta decyzja podjęta kilkanaście tygodni temu mogłaby rzeczywiście spowodować przełom. W tej chwili, nie jestem pewnym, a raczej wątpię - powiedział Kwaśniewski.
Według niego ważne jest także cofnięcie przez parlament Ukrainy tzw. ustaw dyktatorskich, ograniczających m.in. prawa obywateli do demonstracji, których przyjęcie 16 stycznia doprowadziło do zamieszek podczas protestów antyrządowych w Kijowie. Jak dodał, dla Majdanu ważne byłoby uwolnienie ludzie zatrzymanych w różnych częściach Ukrainy.
- Postulatem, który prawdopodobnie miałyby największy wpływ na reakcje ludzi na Majdanie, pozostają niezmiennie wcześniejsze wybory prezydenckie. Z punktu widzenia prezydenta Janukowycza jest to jednak postulat najtrudniejszy do przyjęcia - uważa były prezydent.
- Powstaje teraz pytanie: jaki rząd mógłby zastąpić gabinet Azarowa, żeby nie tylko uspokoić nastroje, ale też efektywnie podjąć pracę, bo Ukraina jest w bardzo trudnym położeniu gospodarczym i finansowym i rządzenie tam jest potrzebne - zaznaczył Kwaśniewski.
Zwrócił uwagę, że w ukraińskim systemie władzy to prezydent jest osobą numer jeden, a w związku z tym, nawet gdyby opozycja otrzymała stanowisko premiera nie będzie to miało aż takiego znaczenia. - Tym bardziej, że opozycja - jeśli nie nastąpi jakiś przełom partii regionów - nie ma większości w parlamencie. A wiec ten rząd, nawet z liderem z opozycji na czele, byłby jednak w dużej mierze w rękach Partii Regionów - zaznaczył były prezydent.
Według Kwaśniewskiego opozycja powinna raczej postulować utworzenie - do czasu wyborów prezydenckich - rządu porozumienia narodowego. Jak mówił, na czele takiego rządu porozumienia narodowego powinien stanąć akceptowany przez obie strony autorytet. Według Kwaśniewskiego, w skład takiego rządu nie wchodziliby liderzy opozycji, ale osoby przez nich wskazane.
- Pesymista to optymista dobrze poinformowany. Ponieważ jestem w kwestiach Ukrainy dobrze poinformowany, to jestem raczej ciągle pesymistycznie nastrojony, bo wydaje mi się, że czas gra w tej chwili przeciwko kompromisowi. Ludzie na ulicy coraz bardziej się radykalizują, władza ma coraz mniejsze pole manewru i ryzyko, że to wszystko wymknie się spod kontroli jest niemałe - podsumował Kwaśniewski.
Dziś rano służby prasowe Rady Ministrów w Kijowie przekazały, że Azarow podał się do dymisji. Szef rządu zdecydował się odejść ze stanowiska w związku z bardzo poważnym kryzysem politycznym, w którym znajduje się jego kraj.
- W celu stworzenia dodatkowych warunków dla zapewnienia kompromisu społeczno-politycznego oraz pokojowego uregulowania konfliktu podjąłem decyzję, by zwrócić się do prezydenta Ukrainy z prośbą o przyjęcie mojej dymisji - oświadczył Azarow w komunikacie.
Parlament Ukrainy anulował we wtorek większość tzw. ustaw dyktatorskich, ograniczających m.in. prawa obywateli do demonstracji. Za unieważnieniem tych aktów prawnych głosowało 361 posłów w 450-osobowej Izbie.
..
Kwasniewski rozsadnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:27, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Dymisja Mykoły Azarowa. Rada Najwyższa uchyla przestępcze ustawy
Po dymisji premiera Ukrainy Mykoły Azarowa, przyjętej po południu przez prezydenta Wiktora Janukowycza, obowiązki szefa rządu będzie pełnił dotychczasowy pierwszy wicepremier Serhij Arbuzow – poinformował rzecznik Azarowa, Witalij Łukianenko. Kto zastąpi Azarowa? W ukraińskich mediach już rozpoczęły się spekulacje.
W opublikowanym wcześniej dekrecie prezydenckim Janukowycz polecił zdymisjonowanemu rządowi pełnienie dotychczasowych obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów.
Kto stanie na czele nowego rządu? Obecnie mówi się o oligarsze Petrze Poroszenko, jednym z najbogatszych Ukraińców, i obecnym wicepremierze Serhiju Arbuzowie.
Majątek Poroszenki ocenia się na 1,8 mld dolarów. Posiada on wielkie zakłady produkujące słodycze. Jest nazywany "czekoladowym królem". Od początku wspierał Majdan. W czasie prezydentury Wiktora Juszczenki pełnił m.in. funkcję szefa MSZ. – On nie wywołuje niechęci w starej gwardii Partii Regionów ani negatywnych emocji u opozycji – ocenia ukraiński politolog Taras Bieriezowiec.
Kolejnym kandydatem na szefa rządu, jak spekulują media, jest związany do niedawna z Partią Regionów Serhij Tihipco. Za czasów premiera Wiktora Juszczenki, od 1999 do 2000 roku, sprawował urząd ministra gospodarki. W latach 2002-2004 był prezesem Narodowego Banku Ukrainy.
"W celu stworzenia dodatkowych warunków dla zapewnienia kompromisu społeczno-politycznego oraz pokojowego uregulowania konfliktu podjąłem decyzję, by zwrócić się do prezydenta Ukrainy z prośbą o przyjęcie mojej dymisji" - oświadczył do południa Azarow w komunikacie.
"Konfliktowa sytuacja, do której doszło w kraju, zagraża gospodarczemu i społecznemu rozwojowi Ukrainy, niesie niebezpieczeństwo dla całego ukraińskiego społeczeństwa oraz każdego obywatela" – czytamy w oświadczeniu.
"Najważniejszym zadaniem jest dziś zapewnienie integralności terytorialnej Ukrainy. Jest to o wiele ważniejsze, niż czyjeś plany czy ambicje. Właśnie dlatego podjąłem tę decyzję" – oznajmił szef rządu.
67-letni obecnie Azarow objął tekę premiera w marcu 2010 roku po wyborach prezydenckich, w których zwyciężył Wiktor Janukowycz.
Azarow urodził się w rosyjskiej Kałudze, a na Ukrainie mieszka od 1984 roku. Ten wykształcony w Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym geolog rozpoczął działalność polityczną w 1994 roku, kiedy po raz pierwszy został deputowanym Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy.
Szerzej znany stał się w latach 1996-2002, kiedy kierował Administracją Podatkową Ukrainy. Był wówczas oskarżany o to, że z pomocą podległej sobie służby nękał przeciwników ówczesnego prezydenta Leonida Kuczmy. W 2002 roku Azarow po raz pierwszy został wicepremierem i ministrem finansów w rządzie Janukowycza. Drugi raz pełnił tę funkcję w latach 2006-2007.
Azarow uważany jest za polityka prorosyjskiego. Ze względu na bardzo słabą znajomość języka ukraińskiego i rażące błędy w wymowie, Ukraińcy nazywają go "Azirowem"
W czasie trwających obecnie na Ukrainie protestów antyrządowych Azarow niejednokrotnie nazywał ich uczestników terrorystami i ekstremistami, a o wydarzeniach w swoim kraju mówił jako o zamachu stanu.
Także dziś parlament Ukrainy anulował tzw. ustawy dyktatorskie, ograniczające m.in. prawa obywateli do demonstracji. Za unieważnieniem tych aktów prawnych głosowało 361 posłów w 450-osobowej Izbie.
Przyjęcie tych ustaw 16 stycznia doprowadziło do zamieszek podczas protestów antyrządowych w Kijowie. W ich wyniku śmierć poniosło sześć osób.
Rada Najwyższa anulowała krytykowane przez opozycję i Zachód ustawy, które znacznie zaostrzyły odpowiedzialność karną za udział obywateli w niesankcjonowanych protestach. Zmiany te ujęte były m.in. w ustawie nr 3879, za którą deputowani rządzącej większości kontrolowanej przez Partię Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza i partii komunistycznej głosowali przez podniesienie rąk.
Ustawy dyktatorskie łagodziły procedury uchylania immunitetu poselskiego wobec łamiących prawo posłów, co deputowani opozycji odbierali jako instrument do walki z przeciwnikami politycznymi.
Oprócz zaostrzenia kar dla uczestników nielegalnych manifestacji zwiększono 16 stycznia odpowiedzialność za rozpowszechnianie "treści ekstremistycznych" oraz podwyższono kary za rozbijanie namiotów w miejscach protestu.
Teraz anulowano też kary dla kierowców, którzy poruszają się po drogach w kolumnach liczących ponad pięć pojazdów, a także zakaz demonstracji przed prywatnymi mieszkaniami i domami.
Uchwalając dyktatorskie ustawy władze reagowały na miasteczko namiotowe na Majdanie Niepodległości w Kijowie oraz na demonstracje urządzane przez przeciwników rządu przed domami wysokich urzędników państwowych, w tym przed rezydencją Janukowycza.
Parlament anulował też zapisy dotyczące organizacji pozarządowych. Organizacje finansowane z zagranicy uchylone obecnie przepisy zobowiązywały do dodawania do swej oficjalnej nazwy informacji "organizacja, wypełniająca funkcje agenta obcego państwa". Informacja taka miała widnieć na wszystkich materiałach, rozpowszechnianych przez takie organizacje, w tym także w mediach.
Po głosowaniu przewodniczący Rady Najwyższej Wołodymyr Rybak ogłosił kolejną przerwę w obradach. Potrwa ona do godziny 15 czasu polskiego. Rada Najwyższa ma się wówczas zająć ustawą o amnestii dla uczestników protestów oraz powołaniem komisji, która rozpatrzy zmiany w konstytucji. Celem tych zmian jest ograniczenie kompetencji szefa państwa i rozszerzenie kompetencji parlamentu.
...
Oczywiscie to za malo . Trzeba wyborow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:30, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Tomasz Pajączek | Onet
Wrocławianie wspierają protestujących na Majdanie
Przynoszą ciepłe swetry, kurtki, czapki, szaliki i buty. Wrocławianie od kilku dni prowadzą zbiórkę darów dla protestujących na Majdanie Ukraińców. Najpotrzebniejsze rzeczy jeszcze w tym tygodniu zostaną wysłane do Kijowa.
- Mój mąż już w tym nie chodzi, więc jeśli te ubrania mają leżeć w szafie, to lepiej, żeby ktoś z nich skorzystał, może się przydadzą – mówi pani Maria, która w ten sposób chce wspomóc protestujących na Majdanie.
Zbiórka darów trwa w wielu polskich miastach, także we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska ciepłe ubrania, koce, karimaty i leki można przynosić do lokalu Konspira przy placu Solnym 11.
- Głównie otrzymujemy kurtki, płaszcze, polary, ciepłe swetry, spodnie, buty, a nawet skarpety. Są też koce, śpiwory, kołdry i poduszki – mówi Paweł Pietrzak, współorganizator wrocławskiej zbiórki darów dla Ukrainy.
- Dostaliśmy ścisłe wytyczne z Fundacji Pokolenie jak te rzeczy mają być posegregowane. W niebieskie worki pakujemy kurtki, w czarne – swetry i bluzy, do żółtych worków wkładamy spodnie i buty, a w przezroczystych workach mamy czapki, szaliki i rękawiczki – dodaje Paweł Pietrzak.
Akcja, która jest prowadzona w godzinach od 14 do 18 potrwa jeszcze do środy. Później zebrane rzeczy zostaną wysłane do Kijowa.
...
Durni Polacy pomagaja zbrodniczym wrogom . Oto pokaz dla swiata .
„Powinniśmy przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. Przy odejściu wojsk
niemieckich należy wykorzystać ten dogodny moment dla zlikwidowania całej ludności męskiej
w wieku od 16 do 60 lat. [...] Tej walki nie możemy przegrać i za każdą cenę trzeba osłabić
polskie siły. Leśne wsie oraz wioski położone obok leśnych masywów powinny zniknąć z
powierzchni ziemi.”
Tajna dyrektywa UPA – „Piwnicz” z czerwca 1943 roku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:24, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Putin: Będziemy rozmawiać z każdym rządem Ukrainy
Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział w Brukseli, że Rosja nie wycofa się automatycznie z zawartych z Ukrainą umów .
Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział w Brukseli, że Rosja nie wycofa się automatycznie z zawartych z Ukrainą umów w sprawie 15 mld dolarów pożyczki i redukcji cen gazu, jeżeli do władzy w Kijowie dojdzie opozycja.
- Będziemy rozmawiać z każdym rządem Ukrainy. Ważne jest dla nas to, by ukraińska gospodarka była stabilna i wiarygodna kredytowo. Musimy być pewni, że dostaniemy te pieniądze z powrotem - oświadczył Putin na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu UE-Rosja w Brukseli.
Odrzucając zarzuty o naciski na Ukrainę i kraje Partnerstwa Wschodniego, Putin zapewniał też, że Rosja szanowała, szanuje i będzie szanować suwerenne prawa wszystkich krajów, także tych, które wyłoniły się z d. Związku Radzieckiego.
...
Pogodza sie z rzeczywistoscia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:27, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Posłowie Partii Regionów na tle zdjęć pobitych dziennikarzy
Zdjęciami pobitych i rannych dziennikarzy atakowali ich koledzy po fachu deputowanych prezydenckiej Partii Regionów. Występowali oni w kuluarach specjalnego posiedzenia parlamentu Ukrainy poświęconego rozwiązaniu głębokiego kryzysu w kraju. Ołena Bondarenko z Partii Regionów w pewnym momencie nie wytrzymała i wybuchła w kierunku dziennikarzy: "Nauczcie się przede wszystkim rozmawiać z politykami!. Waszego chamstwa wszyscy już mają dosyć!".
Według organizacji monitorujących działalność mediów, od 19 stycznia, kiedy doszło do zaostrzenia konfliktu między przeciwnikami rządu a władzami, na Ukrainie obrażenia odniosło 63 dziennikarzy.
Reporterzy parlamentarni przynieśli na obrady Rady Najwyższej ich zdjęcia i ustawiali się za posłami Partii Regionów za każdym razem, gdy ci wypowiadali się przed kamerami. Dziennikarze pytali przedstawicieli większości, czy poczuwają się do odpowiedzialności za śmiertelne ofiary konfliktu.
- Czym zmywa pan krew ze swoich rąk? Czy dobrze się panu śpi ze świadomością, że na Ukrainie giną ludzie? – słyszał od zgromadzonych wokół niego reporterek Wołodymyr Olijnyk, jeden z autorów tzw. ustaw dyktatorskich z 16 stycznia, które wywołały eskalację protestów.
Na tle zdjęć z zakrwawionymi twarzami dziennikarzy występował szef frakcji parlamentarnej Partii Regionów Ołeksandr Jefremow. Obiecał, że zdjęcia, które mu przyniesiono, przekaże "odpowiednim organom", prowadzącym śledztwa w ich sprawach.
Jego koleżanka partyjna, była dziennikarka telewizyjna Ołena Bondarenko, stojąc na tle tych samych zdjęć, najpierw próbowała trzymających je dziennikarzy pouczać.
- Myślę, że nie jest dla was tajemnicą, że w działaniach bojowych zawsze ktoś ucierpi. Niestety, w takich warunkach dziennikarze także są narażeni na niebezpieczeństwo – mówiła.
- Ale na Ukrainie nie są prowadzone działania bojowe! Jesteśmy bici przez Berkut! – wykrzykiwali dziennikarze w odpowiedzi.
Bondarenko w końcu nie wytrzymała i wybuchła: - Nauczcie się przede wszystkim rozmawiać z politykami!. Waszego chamstwa wszyscy już mają dosyć! – rzuciła, oddalając się od atakujących.
- A pani chamstwa ma już dość cały kraj! – ripostowała jedna z dziennikarek.
...
Trzrba im pokazywac czemu sa winni .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:34, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Olsztyn pomaga protestującym na Majdanie w Kijowie
Do stolicy Ukrainy trafią ciepłe ubrania, jedzenie i lekarstwa, zbierane przez Związek Ukraińców w Polsce.
- Tę pomoc traktujemy jako obowiązek. Kiedy giną ludzie nie ma czasu na zastanawianie się – wyjaśnia Michał Kajda przewodniczący Mniejszości Ukraińskiej w Olsztynie.
Związek Ukraińców zwrócił się także o pomoc do olsztyńskiego Banku Żywności. Prezes Marek Borowski zapewnia, że zbiórka w sklepach ruszy zaraz po uzyskaniu odpowiednich zgód.
Na razie dary dla Ukraińców protestujących na kijowskim Majdanie można przynosić do domu parafialnego przy cerkwi pod wezwaniem Pokrowa Matki Bożej w Olsztynie przy ulicy Lubelskiej 12.
...
To rodacy .
Rusłana: będzie wam lżej, kiedy mnie zabiją?
- Przyszłam po to, żeby przemówić do tych chłopców. Ale niestety, oni nie chcą słuchać - mówi w rozmowie z Onetem Rusłana, ukraińska piosenkarka. - Będzie wam lżej, kiedy mnie zabiją? Poczujecie ulgę - pyta władze artystka. Na Ukrainie nadal trwają antyrządowe demonstracje.
...
Jak rozumiem do Berkutu czy moze nazioli ? O co chodzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:37, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
W całym kraju zbiórki na rzecz protestujących na Ukrainie
Leki, środki opatrunkowe, żywność, ciepła odzież, śpiwory i koce, a także pieniądze - w całym kraju prowadzone są zbiórki pomocowe na rzecz Ukrainy. Dary na bieżąco wysyłane są m.in. na kijowski Majdan. Na Ukrainie są też polscy wolontariusze.
W ramach ogólnopolskiej akcji "Ukraina 2014" zbiórkę na rzecz protestujących w Kijowie zorganizowali Młodzi Demokraci, czyli młodzieżówka Platformy Obywatelskiej. Akcja ma potrwać do 5 lutego. Potrzebny jest sprzęt medyczny: strzykawki, igły jednorazowe, środki odkażające, leki na przeziębienie, leki przeciwbólowe, środki opatrunkowe a także ciepła odzież oraz żywność o długim terminie przydatności - informują organizatorzy.
"Polacy powinni pamiętać o wszystkich tych, którzy walczą o demokrację. Powinniśmy także wspierać Ukraińców w dążeniu do uczestnictwa w wielkim projekcie, jakim jest Unia Europejska" - apelowali we wtorek organizatorzy akcji. Zbiórka prowadzona jest m.in. w biurach posłów i europosłów Platformy.
Zbiórki darów dla Ukraińców prowadzą organizacje pozarządowe w całym kraju. Z Poznania na Ukrainę ruszył we wtorek transport z odzieżą, środkami opatrunkowymi śpiworami i kocami. "To prosta potrzeba serca. Uznaliśmy, że trzeba jakoś pomóc" - powiedziała w rozmowie z PAP Daga Gregorowicz ze stowarzyszenia społeczno-kulturalnego "Polska-Ukraina", które organizowało zbiórkę. Transport z Poznania po drodze na Ukrainę odbierze jeszcze zebrane dary z Wrocławia i Katowic.
Do niedzieli 2 lutego dary zbiera Fundacja Polska Pomoc w Białymstoku. Zebrano już np. pół tony makaronu, konserwy, świece. Jedna z firm przekazała ciepłe kurtki. Z własnych środków fundacja zakupi leki. Potrzebne są także m.in. koce, obuwie, ryż, kasze, środki odkażające, bandaże, opaski elastyczne. Wszystkie dary można przynosić do siedzib organizacji pozarządowych w Białymstoku.
W Lublinie zbiórkę leków, żywności, ciepłej odzieży, środków higieny dla protestujących i poszkodowanych w zamieszkach w Kijowie organizuje Fundacja Kultury Duchowej Pogranicza przy wsparciu lubelskiej Caritas oraz władz miasta i województwa. Dary zostaną przekazane do greckokatolickiej parafii Zmartwychwstania w Kijowie, gdzie każdego dnia przychodzi łącznie około 800 osób, żeby zjeść ciepły posiłek, ogrzać się, odpocząć, uzyskać pomoc medyczną.
„Ta pomoc w tej chwili jest doraźna i musi być przekazana szybko. Mam nadzieję, że ona się rozwinie, bo potrzebna jest też specjalistyczna pomoc medyczna oraz prawna dla poszkodowanych” - powiedział prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza i proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie ks. Stefan Batruch. Fundacja uruchomiła również specjalne konto, na które zbiera pieniądze m.in. na zakup leków dla poszkodowanych w czasie protestów w Kijowie.
Sfinansowanie kosztów transportu darów zadeklarował zarząd województwa lubelskiego. Zbiórkę wspierają też władze Lublina – dary zbierane są w Biurach Obsługi Mieszkańca Urzędu Miasta. „O przyszłości Ukrainy przesądzać będą sami Ukraińcy. My wyrażamy solidarność w takim rozumieniu, jak kiedyś społeczeństwa zachodnie wspierały Polskę w czasach, kiedy budziła się Solidarność” - powiedział prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
W pomoc włącza się też kościół grekokatolicki: w najbliższą niedzielę w cerkwiach greckokatolickich w Polsce odbędzie się zbiórka pieniężna na rzecz poszkodowanych i ofiar ostatnich wydarzeń na Ukrainie oraz potrzeby kijowskiego Majdanu – poinformował we wtorek PAP kanclerz greckokatolickiej kurii archidiecezji przemysko-warszawskiej w Przemyślu ks. Bogdan Stepan.
"Zbiórkę przeprowadza Caritas. Zebrane pieniądze zostaną przekazane głowie Kościoła greckokatolickiego abp. Światosławowi Szewczukowi" – powiedział ks. Stepan. Podczas mszy św. duchowni grekokatoliccy w Polsce modlą się "za pokój i pokojowe rozwiązanie sytuacji na Ukrainie".
W Warszawie zbiórkę leków, ale też środków pieniężnych prowadzi Fundacja Otwarty Dialog. "Odzew jest niesamowity, otrzymujemy wsparcie z całego kraju. Do tej pory uzbieraliśmy ponad 30 tysięcy złotych za które służba medyczna Majdanu kupiła m.in. defibrylator do szpitala polowego. Transporty na Ukrainę wysyłamy na bieżąco, ostatni wyszedł sobotę. Współpracujemy z Caritas Diecezji Drohobyckiej" - poinformował PAP koordynator akcji Tomasz Czuwara. Podał również, że fundacja wysyła do Kijowa wolontariuszy, którzy m.in. przygotowują raporty dot. przestrzegania praw człowieka, a także włączają się w udzielanie protestującym pomocy medycznej.
W czwartek na warszawskim pl. Konstytucji Fundacja Otwarty Dialog (we współpracy z Amnesty International) zamierza zorganizować manifestację pod hasłem solidarności z protestującymi na Euromajdanie. Również tam zostanie zorganizowana zbiórka leków, a chętni będą mogli podpisać petycję wzywającą władze ukraińskie do rozliczenia winnych łamania praw człowieka. Zbiórki darów prowadzone są również na terenie województwa mazowieckiego, zaangażowali się w nie m.in. uczniów szkół średnich w Radomiu.
...
Dalszy ciag akcji durni Polacy pomagaja swoim najbardziej okrutnym wrogom .
Nie było zbrodni większych od OUN – UPA.
Filozofię okrucieństw brano z prac Doncowa.
Owe szatańskie nauki przyjęto bez słowa.
Nienawiścią, podstępem goszczono Polaków,
A nawet swoich, rozumnych rodaków.
Rozbierano do naga, wiązano kolczastym drutem
I bito do skonania żelazem kutym.
Jeszcze żyjącym gwóźdź wbijano w głowę,
Odcięto piłą ręce, krocze i nogę.
Bratu kazano zabić brata, mężowi dzieci, żonę;
Takie były metody tortur, przez UPA wprowadzone.
Ukraince, co konającemu dała kubek wody
Nie dane było cieszyć się z swej pięknej urody.
Dwudziestu ją gwałciło, twarz pocięto żyletką;
Dziecko. Modliło się do Boga o śmierć – i to prędką.
Palono ludzi żywcem, wydłubywano im oczy
I patrzono czy ślepy drzwi znajdzie, z płomieni wyskoczy;
Takiego zwyrodnialcy jakby w drodze łaski
Witali gromkim: hura ! były i oklaski.
Potem popalone ciało posypywali solą
Szydząc, że pono Polaków rany nie bolą.
I oto ta grupa super – zbrodniarzy
Wraca na Ukrainę i o władzy marzy.
Swe zbrodnie ubiera w szaty narodowe
Zarażając kłamstwem społeczeństwo zdrowe:
Wspaniałych ludzi Wielkiej Ukrainy,
Których my Polacy po prostu – lubimy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|