Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Ukraina drugi pomarańczowy bunt młodych !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 66, 67, 68 ... 171, 172, 173  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:04, 24 Paź 2014    Temat postu:

ŚWIAT
LOKALNE
TYLKO W WP.PL
#DZIEJESIEWPOLSCE
RAPORTY SPECJALNE
CIEKAWOSTKI
NAUKA
PRZESTĘPCZOŚĆ
MEDIA
Tak promuje się ukraińska armia. "Jestem sąsiadem, który stuka w kaloryfer"

"Nikt z nas nie urodził się po to, by walczyć na wojnie" - twierdzą autorzy promocyjnego wideo-klipu, poświęconego ukraińskim żołnierzom. Materiał opowiada o zwykłych ludziach, którzy codziennie spełniają swój obowiązek wobec ojczyzny.

Na filmie ukraińscy żołnierze: mężczyźni i kobieta opowiadają o tym, kim są lub byli w cywilu: ojcem, górnikiem, studentką geologii, kierowcą busa, sąsiadem, który zawsze stuka w kaloryfer oraz - jedynakiem. Ich słowa są przeplatane odgłosami strzałów i wybuchów.

"Każdego z nas moglibyście spotkać w parku, w kolejce w sklepie lub w banku, bo nie ma ludzi, którzy urodzili się specjalnie do udziału w wojnie. Dziś wszyscy musimy jednak bronić naszej ojczyzny" - przekonują autorzy klipu.

Klip, który promuje ukraińską armię, powstał we współpracy firm Banda Agency, Radioaktive Film oraz amerykańskiego reżysera Marca Raya Wilkinsa.

Role w filmie "Każdy z nas" grają zarówno aktorzy, jak i zwyczajni ludzie. Klip ma być promowany w internecie oraz na ulicach ukraińskich miast.

...

Tak potrzeba takich filmow .

Dramat Ukrainek z Doniecka. W Polsce grożą im śmiercią

Dwie Ukrainki z Doniecka od połowy czerwca przebywają w Polsce. Okazuje się, że nawet tutaj nie mogą czuć się bezpiecznie. Obie dostały smsy z pogróżkami i dzwonili do nich ludzie, grożąc śmiercią. Jedna z kobiet dobrze orientowała się w politycznych realiach w Doniecku i znała ludzi z otoczenia Janukowycza. Policja i prokuratura w Gdyni prowadzą postępowanie w tej sprawie.

...

To sa gangi ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:12, 24 Paź 2014    Temat postu:

Ukraina: są dowody na to, że Rosjanie wspierali separatystów

Dziesiątki spalonych czołgów i pojazdów opancerzonych zalegają na polach niedaleko wsi Horbatenko. Wśród nich reporterzy Reutersa odnaleźli sprzęt używany wyłącznie przez rosyjską armię. Eksperci nie mają wątpliwości, iż jest to dowód na to, że separatyści byli wspierani przez stronę Moskwę.

Zniszczony sprzęt zalega niedaleko wsi około 40 km od Doniecka. Reporterzy Reutersa sfotografowali dwa czołgi, które zostały wysłane przez Moskwę. Choć strona rosyjska zaprzecza, aby wspierała separatystów na wschodzie Ukrainy, zidentyfikowane jako T-72 BM czołgi używane są wyłącznie przez Armię Rosyjską, i nie były nigdy eksportowane do innych krajów.

W pobliżu wsi Horbatenko, w miejscach, gdzie stacjonowali separatyści, odnaleziono także produkowane przez Rosjan pociski przeciwczołgowe Kornet, które nie były nigdy eksportowane na Ukrainę.

Reuters przedstawił zdjęcia czterem niezależnym wojskowym ekspertom, którzy potwierdzili przypuszczenia dziennikarzy.

...

Oczywistosc .

Walki na wschodzie Ukrainy

Separatyści na wschodzie Ukrainy zmniejszyli swoją aktywność. Minionej nocy ostrzelano pozycje ukraińskie w okolicach Debalcewa.

Do ataków doszło nie tylko na północ od Doniecka, ale także na południe od tego miasta. W miejscowości Berezowe bojówkarze szturmowali miejscowy posterunek. Ukraińcy atak odparli.

Wczoraj w tym samym miejscu, posterunek został ostrzelany z moździerzy. Czterech żołnierzy zostało rannych, wszystkich odwieziono do szpitala.

Tymczasem OBWE zaprezentowała dwa pierwsze samoloty bezzałogowe, które ma zamiar wykorzystywać do śledzenia sytuacji we wschodniej części Ukrainy.

Oficjalnie obowiązuje tam ogłoszone już co najmniej dwukrotnie, 5 i 19 września, zawieszenie broni. Separatyści nie przestrzegają go i prowadząc działania ofensywne, między innymi, szturmując donieckie lotnisko. Bojówkarze już zapowiedzieli, że będą zestrzeliwać samoloty bezzałogowe OBWE.

...

Bydlaki ciagle morduja .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:15, 24 Paź 2014    Temat postu:

Awakow ostrzega separatystów na Ukrainie

Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow ostrzegł prorosyjskich separatystów, że wszelkie próby zakłócenia wyborów parlamentarnych w najbliższą niedzielę w obwodach donieckim i ługańskim zostaną odparte. - Jeśli ktoś uważa, że może zdobyć mandat poselski w wyniku brutalnych działań przestępczych, może się przeliczyć i zamiast mandatu otrzymać wyrok skazujący - powiedział Awakow.

O możliwych prowokacjach ze strony separatystów poinformowała Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Ostrzegła, że w dniu wyborów rebelianci zamierzają ostrzeliwać obiekty cywilne i zaludnione obszary. W przedterminowych wyborach parlamentarnych na Ukrainie (26.10) wystartuje ok. 30 partii. Według sondaży, największe szanse na zwycięstwo ma blok prezydenta Petra Poroszenki.

...

Tak trzeba trzymac za morde bandytow .

Zatrzymania w Charkowie i Odessie. SBU: plan udaremniony

Ukraińskie służby specjalne unieszkodliwiły w ostatnim czasie kilka sterowanych z Moskwy grup dywersyjnych i zapewniają, że niedzielne wybory parlamentarne będą bezpieczne - powiedział doradca szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Markijan Łubkiwski.

Szef SBU Wałentyn Naływajczenko poinformował o zatrzymaniu szeregu członków ugrupowań terrorystycznych, które zamierzały zdestabilizować sytuację na Ukrainie i doprowadzić do zerwania wyborów. - Realizacja tego antyukraińskiego planu została udaremniona - powiedział na konferencji prasowej.

Naływajczenko ujawnił, że do zatrzymań doszło w Charkowie na północnym wschodzie kraju oraz w Odessie na południu. W tym pierwszym mieście zatrzymano m.in. ugrupowanie o nazwie "Charkowscy partyzanci". - Kierował nim obywatel Rosji Pogriebniak, który otrzymywał rozkazy i był bezpośrednio finansowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Rosji - ogłosił szef SBU.

W ub. tygodniu SBU zatrzymała - także w Charkowie - inną grupę, którą również dowodził obywatel rosyjski, Michaił Sazonow. Wiadomo, że on i podlegli mu ludzie planowali m.in. wysadzenie torów kolejowych w obwodzie charkowskim. Podobna grupa, zatrzymana w Odessie, planowała akty terrorystyczne bezpośrednio w dniu wyborów.

- Robimy wszystko, by uniemożliwić ataki terrorystyczne i działania dywersyjne. Informujemy o tym opinię publiczną nie po to, by siać panikę, lecz by ją uspokoić. SBU i inne organy odpowiedzialne za porządek w państwie uczynią wszystko, by wybory odbyły się w spokoju - zaznaczył Łubkiwski.

Doradca szefa SBU wyjaśnił, że obecnie szczególna uwaga służb specjalnych Ukrainy skierowana jest na terytoria, gdzie trwa operacja przeciwko prorosyjskim separatystom, ale podkreślił, że jego resort kontroluje także sytuację w pozostałych regionach.

- Śledzimy i przewidujemy wszelkie możliwe ruchy dywersantów. Mamy bardzo rozbudowaną i efektywną sieć monitoringu, która pozwala nam na skuteczną walkę z tymi zagrożeniami - powiedział.

W ocenie Łubkiwskiego służby rosyjskie starają się wpływać na sytuację na Ukrainie wszystkimi możliwymi sposobami i próbują wzniecić w społeczeństwie strach i nieufność wobec władz.

- Rosyjskie służby specjalne starają się rozwinąć na Ukrainie swoje sieci agenturalne i poprzez swoich ludzi wpływać na zwykłych Ukraińców. Zrozumiałe, że strona rosyjska będzie temu zaprzeczać, jednak mamy jasne dowody, że stoi za tym Moskwa - powiedział Łubkiwski.

...

Na pamiec juz znamy te numery .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:22, 24 Paź 2014    Temat postu:

Separatyści zaatakowali pod Mariupolem

Mimo zawieszenia broni pozycje ukraińskiej armii wciąż są ostrzeliwane przez siły prorosyjskie. W ciągu ostatniej doby takich ataków było około 30. Artyleria separatystów atakowała m.in. ukraińskie posterunki pod Mariupolem.

W Mariupolu w nocy kilka razy słychać było głuche dudnienie. Ostrzelane przez separatystów blok-posty - czyli posterunki ukraińskiej armii - znajdują się kilkanaście kilometrów od centrum miasta. Rakiety Grad i pociski artyleryjskie spadały w okolicach miejscowości Tałakowka i Pawłopole. Nie ma informacji o poważniejszych stratach po stronie ukraińskiej.

Skąd u separatystów ciężka artyleria? Zastępca szefa sztabu ochotniczego pułku Dniepr 1 Władimier Bohoniz nie ma wątpliwości: - Tam separatystów jest niewielu i jest to przede wszystkim piechota, a ostrzały artyleryjskie prowadzone są przez Rosjan. Ostrzały zdarzają się z różną regularnością - dodają inni ukraińscy żołnierze. Przed tygodniem w tamtym rejonie ostrzelano inną miejscowość - Sartanę. Zginęło wtedy 7 cywilów.

...

Tak ,,sparatysci" to wymysl mediow zachodu . To sa wojska Kremla .

Boris Akunin: to samobójczy typ postępowania. To się źle skończy dla Władimira Putina Piątek, 24 października 2014, źródło:PAP


fot. / Darko Vojinovic
Jeden z najpoczytniejszych pisarzy rosyjskich Boris Akunin uważa, że po upadku ZSRR wielu jego rodaków cierpi wciąż na syndrom imperialny. Autor bestsellerowych kryminałów gości na Festiwalu Conrada w Krakowie.


Podczas spotkania z czytelnikami w Centrum Kongresowym ICE opowiadał o literaturze, historii i polityce.

Prowadzący rozmowę dziennikarz, znawca Rosji Wacław Radziwinowicz, pytał gościa o jego poglądy i zaangażowanie polityczne. Akunin dał się w ostatnich latach poznać jako zdecydowany krytyk polityki "silnej ręki" prezydenta Władimira Putina. Według pisarza, obecnie polityką rosyjską steruje jeden człowiek i "wszystko zależy od jego stanu ducha i kompleksów". - To samobójczy typ postępowania. To się źle skończy dla Władimira Putina - prognozuje Akunin. W czasie spotkania skrytykował także aneksję Krymu przez Rosję nazywając ją "rozbojem w biały dzień".

Odniósł się także do bardzo wysokiego poparcia wśród Rosjan, jakim - według sondaży - cieszy się obecny rosyjski prezydent i jego polityka wobec Ukrainy. W opinii Akunina problemem jest "syndrom imperialny" jego rodaków. - To jest jak ciężka choroba, uzależnienie od narkotyków - uważa Akunin. Dodał, że tęsknota za imperium u wielu Rosjan "sprawia wrażenie choroby narodowej, wszyscy wyglądają na pijanych".

Zdaniem Akunina, trzeba jeszcze długo poczekać, żeby "zapotrzebowanie na demokrację" w Rosji wyraźnie wzrosło.

Gość Festiwalu Conrada zauważył jednocześnie, że Rosja jest dziś wewnętrznie rozdarta "jak dwugłowy orzeł widniejący w jej herbie: każda z jego głów patrzy w inną stronę". Według pisarza, obok Rosjan o imperialnych zapędach trzeba dostrzegać także tych, którzy pragną wolności.

...

Tak Roja jest chora to choroba odwykowa .

Czytelnicy, którzy niemal do ostatniego miejsca wypełnili salę teatralną nowego krakowskiego Centrum Kongresowego, pytali Akunina głównie o jego twórczość literacką. Pisarz zapowiedział, że po ukończeniu cyklu kryminalnego o detektywie Eraście Fandorinie nie zamierza już pisać powieści detektywistycznych. Obecnie pracuje nad cyklem z literatury faktu - "Historia państwa rosyjskiego", która ma liczyć osiem tomów. Ten wielki projekt ma być opowieścią o dziejach Rosji, przedstawioną w formie atrakcyjnej dla każdego czytelnika.

Akunin zapewnił, że nigdy nie odczuwał "męki twórczej", a pisanie jest dla niego prawdziwą przyjemnością. - Kiedy miałem 40 lat, zrozumiałem, że muszę z mojego hobby uczynić zawód. Teraz zajmuję się tym, co mi się podoba - zaznaczył.

Rosyjski pisarz ma nadzieję, że trwająca wizyta w Krakowie podsunie mu pewne pomysły i wątki, które wykorzysta w następnej powieści kryminalnej z cyklu przygód detektywa Fandorina. - Czy znajdzie się tam romans z jakąś krakowianką? - spytała jedna ze słuchaczek. - Nie, na pewno nie. Raczej pogoń za starym łotrem, którego Fandorin dopadnie w Krakowie - odparł pisarz.

Boris Akunin (ur. 1956) jest rosyjskim pisarzem pochodzenia gruzińskiego (prawdziwe nazwisko brzmi Grigorij Czchartiszwili). Początkowo zajmował się tłumaczeniami, jednak zawód ten znudził go, więc porzucił go na rzecz pisarstwa.

Akunin napisał kilka dużych cykli powieściowych, w tym osadzone w realiach dziewiętnastowiecznej Rosji "Przygody Erasta Fandorina", których tytułowym bohaterem jest moskiewski detektyw - rosyjski odpowiednik Jamesa Bonda i Sherlocka Holmesa razem wziętych. Tworzy pod wieloma innymi pseudonimami, m.in. jako Anna Borisowa. Akunin słynie z niebywałej płodności literackiej - w 15 lat napisał około 50 powieści. Jego książki są bestsellerami - według szacunków sprzedał około 30 milionów egzemplarzy w Rosji i poza jej granicami.

...

Ciekawy projekt historyczny poczytamy Smile



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:29, 25 Paź 2014    Temat postu:

Polscy prawnicy wspierają obrońców praw człowieka ze Wschodu

Krajowa Rada Radców Prawnych chce nagłaśniać sytuację prawników z krajów b. ZSRR, których za obronę praw człowieka spotykają sankcje. Na zaproszenie KRRP do Warszawy przyjechali adwokaci z Gruzji i Białorusi, spodziewany jest też gość z Azerbejdżanu.

- Za rządów prezydenta Micheila Saakaszwilego władze Gruzji szykanowały adwokatów, którzy bronili opozycjonistów. Pod byle pretekstami zamykano ich w więzieniach. Dzięki wspólnemu protestowi adwokatury przed parlamentem i ambasadami USA oraz państw UE oraz dzięki nagłośnieniu tej sprawy na forum międzynarodowym, sankcje ustały, ale niedawno znów powróciły. Ludzie Saakaszwilego są teraz w opozycji i adwokaci muszą ich bronić - opowiadał Zaza Chatiaszwili, prezes Adwokatury Gruzji, znany obrońca praw człowieka.

Jak mówił Chatiaszwili, gruzińska adwokatura jest zjednoczona i znów zapowiedziała strajk, jeśli szykany nie ustaną. Prezes, którego - mimo akcji władz przeciw niemu - gruzińscy adwokaci wybrali na kolejną kadencję 80-procentową większością, jest przekonany, że wszyscy będą strajkować, czyli odmówią przyjścia do sądów. - Nawet i dziś zdarza się, że adwokat jest pobity w prokuraturze, bywają też inne przypadki. W przeszłości adwokatów wzywano do sądów i przesłuchiwano jako świadków w sprawach ich klientów - opowiadał dziennikarzom w Warszawie.

Chatiaszwili jest przekonany, że umiędzynarodowienie ich sprawy pomogło w uspokojeniu sytuacji prawników w Gruzji. W jego przekonaniu, trudniej będzie to osiągnąć w Azerbejdżanie, gdzie przeciwnicy obecnej władzy spotykają się z represjami. - Adwokatura Azerbejdżanu niestety w dużej części uczestniczy w skorumpowanym systemie sądownictwa i nie jest zainteresowana zmianą myślenia. Obrońcy praw człowieka są tam w mniejszości - mówił.

Przyznaje to mec. Maria Ślązak, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych, działająca też w międzynarodowych organizacjach prawniczych. - Od dłuższego czasu próbujemy zaprosić do Warszawy jednego z niezależnych reprezentantów azerskiego środowiska prawniczego, ale trudno się porozumieć z tymi osobami, bo nie są one chętne do rozmowy przez telefon, a i korespondencja mailowa jest utrudniona z obawy o inwigilację - wyjaśniła.

W opinii Olgi Salomatowej z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, osoby współpracujące z międzynarodowymi organizacjami są w Azerbejdżanie posądzane o szpiegostwo i realna jest groźba pozbawienia ich wolności. Spotkało to w sierpniu Intigama Alijewa, znanego azerskiego prawnika, który sprawy szykanowanych Azerów wnosił przed Europejski Trybunał Praw Człowieka, który przyznawał mu rację. - Intigam od sierpnia jest w więzieniu, a większość azerskich prawników w ogóle odmawia wnoszenia spraw do Strasburga mówiąc, że nie zrobią tego swemu państwu - dodała Salomatowa.

Sytuacja na Białorusi tym się różni od gruzińskiej i azerskiej, że szykany wobec białoruskich prawników są realizowane za pośrednictwem kontrolowanej przez władzę rady adwokackiej. - Po wyborach 2011 r. ogłoszono tam przegląd licencji adwokackich. Tak się złożyło, że uprawnienia stracili ci prawnicy, którzy bronili opozycjonistów - opowiadał Aleh Aheyeu, do 2011 r. członek prezydium władz adwokatury, który także stracił licencję i dziś para się dziennikarstwem. Jego zdaniem, licząca 1800 osób białoruska adwokatura pod kontrolą resortu sprawiedliwości oddaliła się od społeczeństwa obywatelskiego.

Krajowa Rada Radców Prawnych wspiera obrońców praw człowieka ze Wschodu od czterech lat, w ramach programu Partnerstwa Wschodniego. Ufundowano stypendia dla prawników z Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdowy i Ukrainy. Goście z Gruzji i Białorusi oraz prawnik z Azerbejdżanu, który ma do nich jutro dołączyć, wezmą udział w konferencji o prawach człowieka, która przy współudziale KRRP odbędzie się w weekend w Bydgoszczy.

...

Taka pomoc tez potrzebna .

Putin: Historia powstania Ukrainy w jej dzisiejszych granicach to dość złożony proces

Prezydent Rosji Władimir Putin odniósł się do słów Radosława Sikorskiego, który powiedział, że prezydent Rosji proponował Polsce podział Ukrainy. Putin zapewnił, że nie będzie podważał suwerenności Ukrainy, ale przyznał, że proces jej państwowości był dość złożony. - A Lwów to jakim był wcześniej miastem, jeśli nie polskim? Nie wiedział pan o tym? - Putin pytał dziennikarza "Financial Times".

Klub Wałdajski to forum skupiającego znanych publicystów, politologów, ekonomistów, historyków i byłych polityków z Europy, USA i Japonii, specjalizujących się w sprawach Rosji. Na miejscu jest też polski dziennikarz Tomasz Kułakowski, który na Twitterze relacjonuje przebieg spotkania z Putinem.

#Putin właśnie wytłumaczył, że Ukrainy nie było, że Lwów był polski #Valdai2014
— Tomasz Kułakowski (@TKulakowski) październik 24, 2014

Inną sprawą jest to, że historia powstania Ukrainy w jej dzisiejszych granicach to dość złożony proces - dodał prezydent FR.

...

Gdy nasi imbecyle odwolali Putin potwierdzil to co oni odwolali Smile Czyli ze Ukraina to sztyczne panstwo a zachod tego kraju do Polski SmileSmileSmile



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:42, 25 Paź 2014    Temat postu:

Petro Poroszenko: głosujcie zgodnie z sumieniem

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaapelował do rodaków, by w niedzielnych wyborach parlamentarnych głosowali zgodnie z sumieniem, i ostrzegł, że sprzedawanie głosów za pieniądze jest przestępstwem.

- Proszę, byście wybierali według sumienia. Wymienianie swego głosu na hrywny oznacza handlowanie ojczyzną. Jest to po stokroć przestępstwem i grzechem w warunkach, gdy dziesiątki tysięcy ludźmi, ryzykując życiem, walczą za naszą ojczyznę – oświadczył w orędziu do narodu.

Szef państwa podkreślił, że władze uczyniły wszystko, by zapewnić wolną i przejrzystą kampanię wyborczą. Zaznaczył też, że wybory odbędą się również na oswobodzonych przez siły rządowe terytoriach Donbasu, i powtórzył, że jest zwolennikiem pokojowego uregulowania sytuacji w tym regionie.

Poroszenko wyraził opinię, że wybory doprowadzą do pojawienia się na Ukrainie nowej, lepszej klasy politycznej. - Nadszedł czas całkowitego resetu władzy. Jestem przekonany, że dojdzie do głębokiej odnowy i odmłodzenia Rady Najwyższej. Zobaczycie, że będzie to całkowicie inny parlament – powiedział.

Prezydent poinformował, że przygotowano już projekt umowy koalicyjnej; wcześniej nawoływał, by porozumienie o utworzeniu koalicji siły, które zwyciężą wybory, zawarły tuż po dniu głosowania.

- Moja ekipa przygotowała już projekt umowy koalicyjnej. Jej podstawą jest "Strategia 2020". Jest to opracowany przez nas plan przemian, którego realizacja zapewni wprowadzenie europejskich standardów życia i godne miejsce kraju w świecie. Do 2020 r. Ukraina powinna być gotowa do złożenia wniosku o członkostwo w UE – oświadczył Poroszenko.

Zgodnie z sondażami największe szanse na zwycięstwo w niedzielnych wyborach parlamentarnych ma prezydencki Blok Petra Poroszenki. Komentatorzy twierdzą, że utworzy on koalicję rządową z Frontem Ludowym obecnego premiera Arsenija Jaceniuka i partią Samopomicz mera Lwowa Andrija Sadowego.

...

Sumienie najwazniejsze !

Internauci rozpoznali kobietę spod "słupa hańby"?

W centrum Doniecka separatyści przywiązali do słupa kobietę. Dzięki internautom okazało się, że jest to Ukrainka Irina Dowhań. Według nieoficjalnych informacji, które zdobyli użytkownicy internetu, kobieta, która była maltretowana i poniżana, pochodzi z miasteczka pod Donieckiem - podaje tvn24.pl.

Irina Dovhan, the woman from #Donetsk, a metaphor for #UkraineUnderAttack. I hope she's alive and will be saved pic.twitter.com/oThxVwWpN4
— Olga Tokariuk (@olgatokariuk) sierpień 28, 2014

Irina Dowhań została najprawdopodobniej porwana przez rebeliantów. Później oskarżono ją o współpracę z ukraińską armią.

Kobieta została owinięta ukraińską flagą i zmuszona do tego, by stanąć pod słupem z tekturową tabliczką, na której widniał napis: "Ona zabija nasze dzieci".

Ukrainka była okropnie traktowana przez przechodniów. Na jednej z fotografii widać, jak inna kobieta wymierza jej ciosy, kopiąc ją.

Donetsk journo @alexmazuka says he has identified woman tied against post by separatists. Her name is Irina Dovgan pic.twitter.com/x3nqEZIVwp
— Oliver Carroll (@olliecarroll) sierpień 27, 2014

Internauci ustalili także, kim jest agresorka. Jak się okazało to prawdopodobnie mieszkanka Doniecka, która na jednym z bazarów prowadzi dwa stoiska chemii gospodarczej. Kobieta znana jest ze swojej sympatii dla samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.

...

Przypomnijmy bo pamiec jak widze krotka szycztowe osiagniecia Rosji w Doniecku .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:41, 26 Paź 2014    Temat postu:

Dziś na Ukrainie wybory i głosowanie w cieniu wojny

Na Ukrainie o 7.00 (8.00 czasu miejscowego) zostały otwarte lokale wyborcze. W przedterminowym głosowaniu Ukraińcy wybiorą 225 deputowanych z list wyborczych i około 200 z okręgów jednomandatowych.

Według ostatnich sondaży, największe szanse na zwycięstwo ma prezydencki Blok Petra Poroszenki, na którego gotów jest głosować co czwarty wyborca. Populistyczna i wspierana przez oligarchów związanych z rządami Wiktora Janukowycza Partia Radykalna może liczyć na poparcie około 10% wyborców. Do Rady Najwyższej wejdą także zapewne Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka oraz Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego. Silna Ukraina byłego polityka Partii Regionów Serhija Tihipki, Opozycyjny Blok - ugrupowanie, w którym znaleźli się najbardziej oddani politycy Partii Regionów i Ojczyzna Julii Tymoszenko są na granicy przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego.

Przedterminowe wybory zostały ogłoszone przez prezydenta Petra Poroszenkę na życzenie większości Ukraińców wyrażone na Majdanie. Głosowanie potrwa do 19.00 czasu polskiego, czyli 20.00 miejscowego.

W Mariupolu wybory w cieniu wojny

Nie we wszystkich okręgach z 225 uda się bowiem przeprowadzić głosowanie. Obywatele Ukrainy nie będą tego mogli zrobić na Krymie oraz w dużej części obwodów donieckiego i ługańskiego, które są kontrolowane przez rosyjskich najemników.

Chociaż miasto obstawione jest ukraińską armią i ochotnicze bataliony - niektórzy mieszkańcy obawiają się iść na głosowanie. Separatyści odgrażają się, że głosowanie do Ukraińskiej Rady Najwyższej nie będzie spokojne.

W samym Mariupolu jeszcze niedawno pod znakiem zapytania było otwarcie kilku lokali wyborczych. Jak tłumaczy Anastasija Prokopienko - z Komitetu Wyborców Ukrainy - organizacji monitorującej, było tak na przedmieściach w miejscach ostrzeliwanych przez artylerię sił prorosyjskich. Jednak, jak dodaje i te komisje będą najprawdopodobniej otwarte bo ostrzał ucichł. W samym Mariupolu niektórzy mieszkańcy obawiają się iść na głosowanie: „Boję się iść, lokale przecież mogą być ostrzelane przez różnych dywersantów” mówi w rozmowie z IAR jedna z Mariupolanek - Irina.

Tymczasem ukraińskie władze zapewniają, że lokale znajdą się pod wzmocnioną ochroną ochroną milicji i wojska. Zastępca szefa sztabu batalionu Dniepr Władimir Bohoniz dodaje, że sytuacji pilnować będą również ochotnicze bataliony. Jak dodaje, jego oddział zorganizuje lotne patrole. Nie dopuścimy tu do żadnych nieporządków - podkreśla.

W całym obwodzie donieckim z 21 okręgów wybory nie odbędą się w 9 - na terytoriach kontrolowanych przez separatystów. Szef samozwańczej Donieckiej Republiki zapowiadał, że separatyści będą również prowadzić akcje dywersyjne tam gdzie komisje wyborcze będą działać.

Polscy obserwatorzy

Przebieg niedzielnych wyborów parlamentarnych na Ukrainie będzie obserwować 31 posłów i siedmiu senatorów z Polski. Parlamentarzyści będą przyglądać się wyborom m.in. w rejonie Kijowa, Odessy i Lwowa. Koordynatorem delegacji jest wicemarszałek sejmu Elżbieta Radziszewska (PO).

...

Dzieki Ruskim wybory sa dalekie od swieta wolnosci jakim powinny sie stac po takim zwyciestwie .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:46, 26 Paź 2014    Temat postu:

Ukraińcy w Warszawie: mamy wojnę, liczymy na zmiany

Mieszkający w Polsce Ukraińcy, którzy chcą wziąć udział w przedterminowych wyborach parlamentarnych, oddają swoje głosy w ambasadzie w Warszawie. - Liczę na to, że w nowym parlamencie nie będzie prorosyjskich sił politycznych - mówi jeden z głosujących. W podobnym tonie wypowiadali się obecni w ambasadzie jego rodacy. - Mamy teraz wojnę, więc liczymy na jakieś zmiany - dodawali.

....

Wybory parlamentarne na Ukrainie. Głosowali też żołnierze

W przedterminowych wyborach parlamentarnych na Ukrainie wzięło udział ok. 80 proc. żołnierzy, przebywających w rejonie prowadzonej operacji przeciwko separatystom - poinformowała ukraińska Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony. Nie podała jednak dokładnej liczby wojskowych, którzy poszli do urn w obwodach donieckim i ługańskim. Jak powiedział zastępca szefa ukraińskiej Centralnej Komisji Wyborczej Andrij Magera, w Donbasie mogło głosować ponad 9 tys. żołnierzy.

...

Wreszcie to zalatwili .

Kliczko: wybory jedną z głównych składowych lustracji

Witalij Kliczko - mer Kijowa i numer jeden na liście kandydatów prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki (BPP) we wcześniejszych wyborach parlamentarnych - oświadczył w niedzielę, że wybory te stanowią jedną z głównych składowych lustracji.

Powiadomiła o tym rzeczniczka partii UDAR, której liderem jest Kliczko, Oksana Zinowjewa.

Po oddaniu głosu Witalij Kliczko, któremu w lokalu wyborczym towarzyszyła żona, powiedział, że "w nowym parlamencie większość powinna się utworzyć z myślą o wprowadzeniu w życie reform".

Ustępujący parlament Ukrainy przyjął ustawę lustracyjną. Jej celem jest oczyszczenie władz kraju z dawnych agentów sowieckich służb, a także z urzędników z ekipy obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. Ustawa przewiduje m.in. powołanie specjalnego organu lustracyjnego

...

To najlepsza szansa na oczyszczenie .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:04, 26 Paź 2014    Temat postu:

Pojedyczne incydenty podczas wyborów na Ukrainie

Wybory na Ukrainie na razie przebiegają spokojnie, choć dochodzi do pojedyncznych incydentów, które zapewne nie wpłyną na wynik głosowania.W obwodzie kirowogradzkim, napadnięto troje kandydatów na deputowanych z Bloku Petra Poroszenki. Do 13.00 miejscowego czasu zagłosował co czwarty wyborca.

Monitorujący przebieg głosowania niezależny Komitet Wyborców Ukrainy informuje, że naruszeń zanotowano trzy razy mniej niż w czasie poprzednich wyborów parlamentarnych 2 lata temu. Obecnie noszą one najczęściej charakter techniczny.

Dochodzi jednak do niepokojących incydentów. W obwodzie kirowogradzkim, napadnięto troje kandydatów na deputowanych z Bloku Petra Poroszenki: działaczkę pozarządową Switłanę Zaliszczuk oraz dziennikarzy Mustafę Najema i Serhija Leszczenkę. Ich samochód został obrzucony kamieniami. Sami zostali lekko ranni. Ci młodzi politycy walczą, aby w tamtejszym okręgu nie wygrał znany ze skandali korupcyjnych kijowski urzędnik Ołeś Dowhyj.

Z kolei MSW poinformowało, że w obwodzie czerkaskim zatrzymano trzy autobusy z pasażerami, którzy mieli brać udział w - tak zwanej - "karuzeli" polegającej na tym, że te same osoby głosują w kilku miejscach. Za udział w przestępstwie mieli otrzymać od 500 do 2000 hrywien, czyli od 120 do 500 złotych.

...

Tak to wygladalo .

Na Ukrainie gwałtownie rośnie liczba tzw. wewnętrznych przesiedleńców

Na Ukrainie gwałtownie rośnie liczba wewnętrznych przesiedleńców - mówi w rozmowie z PAP rzecznik polskiego biura UNHCR Rafał Kostrzyński. To osoby, które opuściły swoje domy w obawie przed konfliktem zbrojnym, jednak nie szukały schronienia poza granicami kraju.

"Według danych władz ukraińskich, potwierdzonych przez urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR), liczba wewnętrznych uchodźców na Ukrainie rośnie bardzo szybko. 18 września zarejestrowanych było ok. 275 tys. osób; 16 października - już 417 tys. To prawie dwukrotny wzrost, zaledwie w ciągu miesiąca" - zaznacza Kostrzyński.

Jak tłumaczy, ten nagły wzrost częściowo spowodowany jest tym, że na Ukrainie coraz lepiej działają procedury rejestracyjne. "Wzrost liczby osób wewnętrznie przesiedlonych niekoniecznie musi świadczyć o tym, że akurat w ostatnich dniach ludzi ci opuścili swoje domy w obawie przed konfliktem, jednak przed nadchodzącą zimą skala tego zjawiska może stanowić poważny problem" - przekonuje Kostrzyński.

Do punktów rejestracyjnych, które władze Ukrainy uruchamiają w większych miastach, przede wszystkim tam, dokąd kierują się duże grupy osób opuszczających swoje domy w obawie przed konfliktem, codziennie zgłasza się ok. 2-3 tys. osób. Dwie trzecie stanowią kobiety, a 31 proc. to dzieci. Celem działania punktów jest przede wszystkim oszacowanie, jak wielu obywateli wymaga wsparcia ze strony państwa. Na tej podstawie organizowana jest pomoc humanitarna - m.in. odzież, koce i posiłki. Osoby bez dachu nad głową umieszczane są w specjalnych ośrodkach dla wewnętrznie przesiedlonych. W różnych częściach kraju mieszka w nich przynajmniej 100 tys. osób.

Kostrzyński ocenia, że ukraińskie władze coraz lepiej panują nad sytuacją. Podkreśla znaczenie przyjętej niedawno ustawy, która zapewnia wewnętrznym przesiedleńcom pewne prawa, takie jak dostęp do edukacji, czy wsparcie przy znalezieniu zatrudnienia.

"Władze ukraińskie robią wszystko, żeby uporać się z problemem osób, które szukają schronienia przed konfliktem na wschodzie kraju, najlepiej jak potrafią, ale wiele ośrodków w ogóle nie jest przygotowanych do zimy. To często dość prowizorycznie zorganizowane obozy - zdarza się, że wewnętrzni przesiedleńcy mieszkają w namiotach lub budynkach bez ogrzewania" - opisuje sytuację Kostrzyński.

Jego zdaniem ogromnym wyzwaniem dla władz Ukrainy, ale też dla UNHCR i organizacji pomocowych jest przygotowanie tych obozów na nadejście mrozów. "Zima potrafi być na Ukrainie bardzo ostra, wkrótce mogą pojawić się siarczyste mrozy i to jest w tej chwili problem numer jeden" - ocenia rzecznik.

Sytuacja na Ukrainie na razie nie przekłada się na migrację obywateli tego kraju szukających schronienia przed konfliktem na zachodzie Europy. "Jeżeli chodzi o UE, to napływ Ukraińców, którzy chcą ubiegać się o nadanie statusu uchodźcy, jest bardzo znikomy - w 2014 r. wnioski w krajach Unii złożyło ok. 6 tys. obywateli tego państwa" - mówi Kostrzyński.

Większość Ukraińców, którzy decydują się, żeby wyjechać z kraju i ubiegać się o jakąś formę ochrony międzynarodowej, kieruje się do Rosji - według danych zbieranych przez Rosję, schronienia w tym kraju od początku roku szukało w sumie ok. 370 tys. osób z Ukrainy.

Kostrzyński podkreśla, że "nie ma mowy o żadnej fali uchodźców w Polsce". Potwierdzają to dane Urzędu do Spraw Cudzoziemców, z których wynika, że od początku roku wniosek o nadanie statusu uchodźcy w Polsce złożyło 1829 obywateli Ukrainy. To obecnie druga pod względem liczby składanych wniosków narodowość (po obywatelach Federacji Rosyjskiej), jednak rzecznika UdSC Ewa Piechota zaznacza, że ogólnie liczba wszystkich osób starających się o nadanie statusu uchodźcy w Polsce maleje i trend wskazuje, że na zakończenie br. będzie ona najniższa od kilku lat.

Od początku roku żaden z Ukraińców, którzy starali się o status uchodźcy w Polsce, nie dostał tej formy ochrony. Wydano jedynie siedem decyzji o udzieleniu ochrony uzupełniającej i sześć decyzji o udzieleniu zgody na pobyt tolerowany. Z decyzją odmowną spotkało się 316 osób.

Piechota wyjaśnia, że decyzja o przyznaniu cudzoziemcowi którejś z form ochrony prawnej uzależniona jest od oceny, czy wnioskujący ma możliwość zapewnienia sobie bezpieczeństwa bez konieczności opuszczania terytorium własnego kraju. "Nie wystarczy, że w pewnej części Ukrainy trwa konflikt - przy decyzji ws. cudzoziemca wnioskującego w Polsce o nadanie statusu uchodźcy istotne znacznie ma to, czy zagrożenie w jego kraju pochodzenia ma charakter realny i indywidualny" - tłumaczy.

W ocenie rzeczniczki UdSC władze Ukrainy do tej pory zapewniały odpowiednią pomoc osobom przesiedlonym wewnętrznie. "Osobom, które uciekały na zachód od terenów objętych konfliktem, rząd ukraiński organizuje zakwaterowanie, schronienie i pomoc. Dotychczas była to pomoc w dużej mierze wystarczająca. Problem może pojawić się wraz z nadejściem zimy" - przyznaje Piechota.

Kostrzyński nie spodziewa się, że liczba Ukraińców szukających schronienia w Polsce może w nadchodzących miesiącach drastycznie wzrosnąć. "Jeśli zima będzie ciężka lub konflikt na wschodzie się zaogni, to oczywiście należy się liczyć z tym, że przybędzie osób starających się o przyznanie statusu uchodźcy. To jest wariant, na który polskie władze powinny być przygotowane, ale lawinowy wzrost wniosków od obywateli Ukrainy wydaje się mało prawdopodobny" - uspokaja.

"Monitorujemy sytuację na Ukrainie; gdyby była taka potrzeba, to jesteśmy przygotowani na przyjęcie większej liczby ludzi - mamy listę obiektów, w których szybko moglibyśmy utworzyć dodatkowe ośrodki dla cudzoziemców. Gdyby okazało się, że napływ cudzoziemców jest tak duży, że wszelkie inne środki są niewystarczające, jest też poligon w Nowej Dębie, na którym może powstać tymczasowe obozowisko" - dodaje rzeczniczka UdSC.

Kostrzyński spodziewa się, że jeżeli zimą warunki bytowe osób wewnętrznie przesiedlonych pogorszą się i liczba ubiegających się o status uchodźcy znacząco wzrośnie, to zarówno UdSC, jak i Rada ds. Uchodźców wezmą to pod uwagę w procedurach przyznawania ochrony Ukraińcom.

"Na pewno gdyby okazało się, że zima jest sroga i że władze ukraińskie przestają sobie radzić z sytuacją - zwłaszcza jeżeli nie będzie możliwości zorganizowania odpowiednich warunków dla wewnętrznie przesiedlonych - na pewno byłaby to przesłanka bardzo poważnie brana pod uwagę przy rozpatrywaniu wniosków Ukraińców starających się o objęcie ochroną w Polsce" - zapewnia Piechota.

...

Tereny pod okupacja agresora beda sie wyludniac . Tak jest wszedzie wokol Rosji . Ludzie wroca gdy ten kraj upadnie na co czekamy ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:56, 28 Paź 2014    Temat postu:

"DGP": handel mandatami, czyli polityka po ukraińsku

Ukraiński dziennikarz śledczy zarzuca partii Petra Poroszenki, że ta sprzedaje miejsca na listach wyborczych niekiedy ludziom powiązanym ze światem przestępczym. - Hlib Zahorij zapłacił za miejsce na listach dziesięć milionów dolarów. Pięć milionów dał Ołeksandr Harnowski - mówi Dmytro Hnap w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

Hnap to założyciel Agencji Śledztw Dziennikarskich slidstwo.info. Przed wyborami na Ukrainie zajął się on prześwietlaniem list wyborczych Bloku Petra Poroszenki. Dziennikarz twierdzi, że wśród kandydatów z Bloku brakuje prawdziwych polityków.

- Na Ukrainie połowa mandatów jest obsadzana z listy krajowej, przy czym głosuje się na konkretną partię, nie mając możliwości oddania głosu na kandydata. Czyli gdyby Blok Petra Poroszenki zdobył w ten sposób sto mandatów, zajmie je dokładnie pierwsza setka osób z listy. Spośród tej setki około dziesięciu, piętnastu miejsc zostało sprzedanych - mówi Hnap.

Niektórzy oligarchowie płacą ogromne pieniądze na kampanię wyborczą, co zapewnia im wysokie miejsce na liście krajowej i niemal pewne wejście do parlamentu. - Oddzielną grupę stanowią kwoty poszczególnych oligarchów. Ci nie płacą wprost za miejsca na listach, ale finansowo wspierają kampanię wyborczą. Kilkanaście mandatów weźmie Serhij Łowczyn, były szef administracji prezydenckiej za czasów Wiktora Janukowycza - twierdzi dziennikarz.

- Znaleźliśmy kilka osób ewidentnie powiązanych ze światem przestępczym. Jest na przykład Artur Herasmow, człowiek ługańskiego przemytnika Serhija Szachowa - mówi Hnap.

...

To niedawno bylo i w Polsce . A biznesem polityka jest u nas do tej pory i to coraz bardziej . Trudno to wykorzenic .

Wyniki wyborów na Ukrainie

W wyborach na Ukrainie zwyciężyły prodemokratyczne siły. Niemal równy wynik zdobyły Blok Perta Poroszenki i Front Ludowy premiera Jaceniuka, które utworzą koalicyjny rząd. Do ukraińskiego parlamentu wejdą jeszcze Samopomoc, Blok Opozycyjny, Partia Radykalna oraz Ojczyzna Julii Tymoszenko.

Na Ukrainie już w nocy rozpoczęły się rozmowy koalicyjne. Doszło do spotkania prezydenta Petra Poroszenki i premiera Arsenija Jaceniuka, których ugrupowania osiągnęły najlepsze wyniki we wczorajszych wyborach.

Prezydent Petro Poroszenko powiedział, na jakich zasadach będzie utworzona nowa koalicja, która prawdopodobnie będzie miała konstytucyjną większość. Szef państwa nie ukrywa, że chce wprowadzenia zmian do ustawy zasadniczej, między innymi, decentralizacji władzy. Petro Poroszenko zapewnił też, że w rządzie będą profesjonaliści i nie będzie kwot partyjnych.

...

Z wstepnych danych obraz jest bardzo optymistyczny .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:06, 28 Paź 2014    Temat postu:

OBWE: wybory na Ukrainie w większości zgodne z normami demokratycznymi

Przedterminowe wybory parlamentarne na Ukrainie odbyły się w większości zgodnie z normami demokratycznymi; odnotowano pojedyncze przypadki naruszeń - oceniła Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

- Wybory stanowiły ważny krok w dążeniu Ukrainy do wzmacniania demokratycznych procesów wyborczych zgodnie z jej międzynarodowymi zobowiązaniami - oświadczył Kent Harstedt, szef misji obserwacyjnej OBWE na Ukrainie.

"Było wiele pozytywnych elementów tego procesu, takich jak bezstronna i skuteczna Centralna Komisja Wyborcza", wybory, w których startowało wiele partii politycznych, "dały głosującym prawdziwy wybór i (pokazały) ogólne poszanowanie podstawowych wolności" - dodał.

Jak ocenił, głosowanie i liczenie głosów było transparentne, a kampania wyborcza - oparta na rywalizacji i widoczna, chociaż odnotowano "pojedyncze przypadki zastraszania i grożenia" kandydatom oraz pracownikom komisji oraz niszczenia materiałów kampanijnych.

Według przedstawiciela OBWE środowisko mediów było różnorodne, ale w przypadku niektórych mediów zaobserwowano brak niezależności politycznej i biznesowej.

Inna obserwatorka Dorist Barnett ze Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE powiedziała, że podczas wyborów odnotowano pewne nieprawidłowości, ale generalnie lokale wyborcze funkcjonowały dobrze. Były trudności w przeprowadzeniu wyborów, w tym pewne obszary, w których nie głosowano, ale to ich nie unieważnia - zaznaczyła. Z wyborów wykluczonych było około pięciu z 36 milionów uprawnionych do głosowania; chodzi o osoby żyjące na Krymie, który w marcu został anektowany przez Rosję, a także na obszarach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.

Jak poinformował Kent Harstedt, z ramienia OBWE wybory na Ukrainie obserwowało ponad 900 osób z 43 państw.

W wyborach zwyciężyły ugrupowania prozachodnie. Po podliczeniu przez CKW w Kijowie ponad 45 proc. protokołów z komisji wyborczych Front Ludowy Arsenija Jaceniuka ma 21,6 proc. głosów i utrzymuje niewielką przewagę nad Blokiem Petra Poroszenki z poparciem wynoszącym 21,47 proc.

...

Tak rozwoj wolnosci postapil szybko . Najrzetelniejsze wybory od upadku CCCP . To cieszy .

Prof. Żuk: brak komunistów w parlamencie Ukrainy to historyczna chwila

Po podliczeniu 48,24 proc. głosów, na pierwszym miejscu jest Front Ludowy -

- Historyczną chwilą dla kraju jest brak komunistów w nowym parlamencie – ocenia profesor Petro Żuk z Ukraińskiej Akademii Nauk we Lwowie. Twierdzi, że największym zaskoczeniem w wyborach parlamentarnych na Ukrainie jest wysoki wynik Frontu Ludowego Arsenija Jaceniuka i niski Samopomocy - partii mera Lwowa Andrija Sadowego. Lwowski politolog i publicysta Antin Borkowski, twierdzi jednak, że ambicje polityczne gospodarza Lwowa po tych wyborach mogą wzrosnąć.

Przypomnijmy, Ukraińska Centralna Komisja Wyborcza poinformowała dziś, że po podliczeniu 48,24 proc. głosów, na pierwszym miejscu jest Front Ludowy z wynikiem 21.63 proc., na drugim Blok Petra Poroszenki - 21.46 proc., na trzecim Samopomoc - 11,13 proc. To właśnie te trzy partie będą najprawdopodobniej rozmawiały o utworzeniu rządu. Na Ukrainie już w nocy rozpoczęły się rozmowy koalicyjne. Doszło do spotkania prezydenta Petra Poroszenki i premiera Arsenija Jaceniuka. Na czwartym miejscu uplasował się Blok Opozycyjny - 9.76 proc., na piątym Partia Radykalna - 7.38 proc., na szóstym Ojczyzna Julii Tymoszenko - 5.7 proc. Tuż pod pięcioprocentowym progiem wyborczym znalazła się nacjonalistyczna Swoboda z wynikiem 4.69 proc.

W opinii Petro Żuka, na Ukrainie nastąpiły zmiany, które odzwierciedlają stan społeczeństwa, a niska frekwencja potwierdziła, że duża część obywateli nie jest zadowolona z obecnego systemu wyborczego i nie chce głosować, bo nie ma na kogo. Profesor zauważa, że w parlamencie nowa jest tylko Samopomoc, a wszystkie inne partie wykorzystują dobrze znane z poprzednich wyborów populistyczne metody. Niestety, jak dodaje, wynik wyborczy Samopomocy pokazuje, że proponowana przez nią alternatywa zdobyła małe poparcie.

Natomiast dużym plusem jest - jak podkreśla ukraiński politolog - fakt, że komuniści nie zdołali wejść do parlamentu. To, jego zdaniem, jest historyczna chwila dla kraju. Zwraca też uwagę, że na płaszczyźnie ideologicznej zwyciężyła koncepcja proeuropejska.

Lobby finansowe

Według profesora Żuka, bardzo duże znaczenie ma to, jakie grupy finansowe wspierają dane partie. Politolog wymienił dwie takie grupy: przemysłowo-finansową związaną z Rosją, która wykorzystuje rosyjski gaz i nadal będzie miała większość w Radzie Najwyższej oraz grupę rolno-spożywczą, niezależną.

Ekspert uważa, że dla przeprowadzenia proeuropejskich reform w kraju i realizacji zapisów Umowy Stowarzyszeniowej, najkorzystniejsza byłaby koalicja parlamentarna Bloku Petra Poroszenki, Samopomocy i posłów niezależnych, przedstawicieli konkretnych okręgów wyborczych.

W ocenie profesora Żuka, partia Front Ludowy się nie sprawdziła, ponieważ to podczas jej rządów rozpoczęły się działania wojenne w Donbasie. Liderzy tej partii ponoszą też odpowiedzialność za to, "że przez pierwsze tygodnie wojny kraj w ogóle nie był do niej przygotowany, chociaż miał możliwość szybkiej mobilizacji i dobrego zorganizowania się" - mówi profesor Żuk.

Sukces Samopomocy

- Ambicje polityczne mera Lwowa mogą wzrosnąć po tych wyborach - tak z kolei sukces partii "Samopomoc" komentuje lwowski politolog i publicysta - Antin Borkowski. Partia Andrija Sadowego według sondaży exit-polls może liczyć na około 13 procent głosów. Jak zauważa Antin Borkowski, mer Lwowa przekonał do siebie Ukraińców skuteczną kampanią wyborczą i umiejętnością odpowiedniego stworzenia listy kandydatów, z osób do tej pory niezaangażowanych w politykę.

Andrij Sadowy miał ostatnie miejsce na liście swojej partii i deputowanym nie zostanie. Od początku kampanii wyborczej zaznaczał, że chce pozostać w lwowskim ratuszu. Zdaniem Antina Borkowskiego, w interesie Sadowego było pozostanie we Lwowie, ponieważ to doskonały punkt do startu w następnych wyborach prezydenckich, a takie ambicje może mieć w przyszłości Andrij Sadowy. Oficjalnie odcina się on od oligarchów, którzy na Ukrainie powszechnie wspierają działalność partii politycznych. Wiadomo jednak, że jego kampanię wspierał znany oligarcha Ihor Kołomojski. -"Samopomocy" trudno mimo wszystko zarzucić, że kandydaci kupowali miejsca na partyjnych listach - dodaje Antin Borkowski.

Demokratyczne standardy

Według pozarządowego Komitetu Wyborców Ukrainy, wczorajsze wybory parlamentarne odbyły się zgodnie ze standardami demokratycznymi. Organizacja, która śledzi przebieg głosowań na Ukrainie od lat, oświadczyła, że drobne naruszenia nie wpłynęły na wynik wyborów.

Kierujący Komitetem Wyborców Ukrainy Ołeksij Koszel powiedział, że większość naruszeń ordynacji miała charakter techniczny. Dochodziło także do przypadków niezgodnej z prawem agitacji, a także tak zwanych "karuzel", gdy grupy osób próbowały głosować kilkukrotnie.

Naruszeń było jednak o wiele mniej niż dwa lata temu w czasie poprzednich wyborów. Ekspert podkreślił także doskonałą współpracę z milicją, która natychmiast reagowała na wezwania i informacje o naruszeniach. Ołeksij Koszel zaznaczył, że wybory odpowiadały ukraińskiemu prawu i standardom demokratycznym. - Nie można mieć tutaj żadnych wątpliwości. Ogółem naruszenia nie wpłynęły na przebieg głosowania i na wyniki - dodał.

Wybory odbywały się w systemie mieszanym proporcjonalnie - większościowym. Najwięcej naruszeń dopuścili się kandydaci w okręgach jednomandatowych. Dochodziło do przekupstwa wyborców i nacisków na obserwatorów i członków komisji. W niektórych okręgach wpłynęło to na wyniki. Na przykład, zdaniem Komitetu Wyborców Ukrainy, nie można uznać wyników w 102. okręgu, gdzie zwyciężył znany ze skandali korupcyjnych w Kijowie urzędnik Ołeś Dołhij, a także w kilku donieckich okręgach.

...

KOMUNA ZNIKNELA SmileSmileSmile Banderowcy notuja spadek ! Naprawde robi sie dojrzale spoleczenstwo ! AGRESJA KREMLA NIE TYLKO NIE WZMOGLA NASTROJOW SKRAJNYCH ALE JE ZMINIMALIZOWALA !!! Przemiana cywilizacyjna ! Inny kraj ! Rosja a Ukraina to obecnie przepasc cywilizacyjna ! Tu wysoki poziom cywilizacyjny tam dzicz i nazizm .

Wieza niszczonego przez Mos,we lotniska w Doniecku . Symbol stanu wspolczesnej Rosji .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:22, 28 Paź 2014    Temat postu:

Poroszenko dziękuje rodakom, którzy walczyli z faszyzmem

W obchodzoną 70. rocznicę wyzwolenia Ukrainy spod faszystowskiej okupacji prezydent Petro Poroszenko podziękował rodakom, którzy walczyli z faszyzmem w Armii Czerwonej, Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), Wojsku Polskim i w innych armiach świata.

W dniu wyzwolenia spod okupacji szef państwa zwrócił się nie tylko do weteranów i ich potomków, lecz także do uczestników operacji antyterrorystycznej, którą ukraińskie władze prowadzą przeciwko wspieranym przez Rosję separatystom w Donbasie na wschodzie kraju.

- Jesteście godnymi następcami swoich odważnych poprzedników. Cały kraj kłania się wam nisko za wasz codzienny czyn, za męstwo i bohaterstwo, z jakimi bronicie Ukrainy przed bojownikami i interwencją – oświadczył Poroszenko.

Prezydent podkreślił, że w czasach II wojny światowej na ukraińskich ziemiach "w znacznej mierze decydowały się dalsze losy świata", a jej uczestnicy przeprowadzili niemal połowę wszystkich strategicznych operacji obronnych i ofensywnych. - To tutaj rozbito ponad 60 proc. sił lądowych Wehrmachtu – zaznaczył.

Poroszenko przypomniał, że w jednostkach Armii Czerwonej z wojskami faszystowskimi walczyło ponad 9 mln mieszkańców Ukrainy. "Miliony Ukraińców walczyły z nazistami i ich sojusznikami w składzie UPA, w oddziałach radzieckiej partyzantki, szeregach Wojska Polskiego i amerykańskiej, australijskiej, brytyjskiej i kanadyjskiej armii oraz we francuskim, jugosłowiańskim i słowackim ruchu oporu" – czytamy w oświadczeniu prezydenta.

Szef państwa oświadczył, że za zwycięstwo nad faszyzmem naród ukraiński zapłacił bardzo wysoką cenę, tylko w walkach tracąc od 8 do 9 milionów ludzi. - Wkład Ukraińców w dzieło wyzwolenia narodów Europy od nazizmu i we wspólne zwycięstwo w II wojnie światowej jest niezaprzeczalny – napisał Poroszenko.

- Granice Ukrainy nie były naruszane od 70 lat do czasu, gdy znów przyszła do nas wojna. Tym razem nadeszła ona jednak nie z Zachodu, lecz ze Wschodu – zaznaczył prezydent Ukrainy w swym posłaniu z okazji święta.

...

UPA to byla najodwazniejsza w ,,walce" z mieszkancami cywilnymi . A na nazistow to najmniej bo oni potrafili przemowic UPAolom ich jezykiem ... Czyli stosy trupow jak naziol do naziola . Ale rozumiem ze Poroszenko chce zadowolic wszystkich taka wypowiedz ,,polityczna" .

Poseł Stanisław Pięta (PiS) oczekuje, że ci ukraińscy studenci, którzy sfotografowali się z flagą UPA (odpowiedzialnej za wymordowanie ok. 100 tys. Polaków na Kresach), zostaną wyrzucenie z polskiej uczelni. "Incydent godny pożałowania" i "akt antypolonizmu" - ocenia poseł w piśmie do minister Teresy Piotrowskiej (PO). Studenci przeprosili zapewniając, że nie są "faszystami". Postępowanie wobec nich się toczy.

To oczekiwanie Stanisław Pięta wyraził w zapytaniu do szefowej MSW. Zdaniem posła Ukraińcy znieważyli pamięć Polaków - ofiar UPA.

Pięta opisuje sytuację, która wywołała w internecie - zwłaszcza na portalach społecznościowych - a później w mediach wiele emocji, oburzenie i krytykę. Otóż w związku z rocznicą powstania UPA (14 października) grupa m.in. sześciu ukraińskich studentów uczących się w Przemyślu na Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej zrobiła sobie serię zdjęć - niektórzy spośród Ukraińców mają na nich dłonie uniesione w faszystowskim geście, a wszyscy stoją obok rozpostartej czerwono-czarnej flagi UPA. Pięciu spośród nich studiuje stosunki międzynarodowe, a jeden architekturę wnętrz.

Fotografowali się w podziemnym parkingu Galerii Sanowa. - Jest to plucie w twarz Polakom na ich własnej ziemi! - komentarze nt. zdjęcia były utrzymane w takim tonie.

Oburzenie na młodych Ukraińców rozlało się w polskiej sieci. Sprawą zainteresowała się też prokuratura. A sześciu studentów w oświadczeniu opublikowanym na stronach swojej uczelni "serdecznie przeprosiło" za swoje zdjęcie z flagą UPA. - Nie sugerowaliśmy tym zdjęciem faszyzmu czy rasizmu. Serdecznie przepraszamy naród Polski za przykrości wyrządzone tym zdarzeniem. Prosimy o przyjęcie wyjaśnień, że nie jesteśmy banderowcami, jak sugerowałoby to zdjęcie. Czujemy się związani z narodem polskim jako bracia - wszyscy mamy polskie korzenie. Dzięki Karcie Polaka możemy studiować w Polsce na takich zasadach jak obywatele polscy - pisali. I tłumaczyli: - Chcieliśmy zrobić coś dla swojej ojczyzny.

Uczelnia wyraziła ubolewanie, a rzecznik dyscypliny wszczął postępowanie. - Sprawa może być skierowana do rozpatrzenia przez Komisję Dyscyplinarną ds. Studentów, która może nawet usunąć ich ze studiów - precyzował rektor. I apelował o czas na wyjaśnienie sprawy zgodnie z procedurami.

- Ci studenci mogą sobie dobrać obrońców spośród nauczycieli akademickich albo studentów uczelni. W terminie 14 dni od otrzymania pisma o wszczęciu postępowania wyjaśniającego mogą złożyć swoje wyjaśnienia i wnieść o przesłuchanie świadków czy biegłych. Studenci odebrali te pisma w poniedziałek - mówi Onetowi dr Adam Kulczycki, rzecznik Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Jak zapewnia, uczelnia bardzo się sprawą przejęła.

Teraz poseł Pięta w piśmie skierowanym do minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej (PO) oczekuje wyciągnięcia najsurowszych z możliwych konsekwencji na uczelni. Jak argumentuje polityk PiS, pod flagą UPA - z którą dumnie fotografowali się studenci ze wschodu - wymordowano ponad 100 tys. Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej, a "skala okrucieństwa tych mordów do dzisiaj wywołuje grozę".

I dlatego Pięta dodaje: - Jakiekolwiek symbole nawiązujące do UPA w polskiej przestrzeni państwowej nie mogą być tolerowane. Reakcja polskich instytucji państwowych powinna być spokojna, ale stanowcza. Uważam, że uczestniczący w tej akcji studenci powinni być relegowani z uczelni, powinny być im odebrane wizy i karty Polaka, jeżeli takie posiadają - ostro pisze.

Polityk opozycji podkreśla jednocześnie, że "nie możemy zamykać oczu na bolesne dla Polski i Polaków wybryki nieodpowiedzialnych jednostek". Jednocześnie poseł PiS wyraża swoje uznanie dla Ukraińców walczących z rosyjską agresją i separatystami.

Obok oczekiwania, że studenci zostaną wyrzuceni z uczelni, Pięta prosi również, by MSW sprawdziło, czy incydent z flagą UPA w rękach Ukraińców nie jest "skutkiem prowokacyjnego oddziaływania służb specjalnych państwa obcego, zainteresowanego tworzeniem napięć między Polską a Ukrainą". W domyśle: Rosji.

...

To jest wlasnie ten styl . Powiesimy ich na ich wlasnym sznurze . Takie cwaniactwo bestii . Mlodych nazioli nie bedziemy produkowac . Widzicie ze agresja Rosji nie trafila na niewinne baranki . Putin to bicz Boga za grzechy , ktory gdy co swoje bedzie w ogien rzucony . Taki jest los tepych narzedzi, ktory sam sobie wybral .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:29, 28 Paź 2014    Temat postu:

Holenderski prokurator: brak wystarczających dowodów ws. katastrofy MH17

Holenderski prokurator Fred Westerbeke, badający katastrofę samolotu malezyjskich linii lotniczych w lipcu na Ukrainie, powiedział "Spieglowi", że nie dysponuje dowodami, które pozwoliłyby na wyciągnięcie wniosków co do przyczyn tragicznego wydarzenia.

- Podczas lektury gazet powstaje wrażenie, że nie ma wątpliwości co do tego, co stało się z samolotem i kto jest winny. Aby postawić sprawcę bądź sprawców przed sądem, potrzebujemy jednak dowodów - czegoś więcej niż tylko nagranej rozmowy z internetu lub zdjęć z miejsca upadku maszyny - powiedział Westerbeke w wywiadzie dla najnowszego wydania niemieckiego tygodnika "Der Spiegel".

Jak dodał, prokuratura rozpatruje "nie jedną, lecz kilka wersji wydarzeń". Zabiega też o uzyskanie od USA zdjęć satelitarnych.

Westerbeke powiedział, że nadal uważa wersję mówiącą o zestrzeleniu samolotu (oznaczenie lotu MH17) przez rakietę ziemia-powietrze za najbardziej prawdopodobną. "Nie zamykamy jednak oczu na sugestię, że (katastrofa) mogła mieć inny przebieg" - wyjaśnił prokurator, odpowiadając na pytanie, czy uważa za możliwe, że samolot - jak twierdzi strona rosyjska - został zestrzelony przez ukraiński myśliwiec.

Tydzień temu "Der Spiegel" pisał, powołując się na niemiecki wywiad zagraniczny BND, że odpowiedzialność za zestrzelenie samolotu ponoszą prorosyjscy separatyści.

Według niemieckiego tygodnika szef BND Gerhard Schindler przedstawił parlamentarzystom na zamkniętym posiedzeniu komisji ds. kontroli służb specjalnych szereg dowodów na udział separatystów w katastrofie boeinga 777, m.in. zdjęcia satelitarne.

Z analizy BND ma wynikać, że prorosyjscy rebelianci zdobyli w ukraińskiej bazie wojskowej rosyjski system antyrakietowy Buk i wystrzelili z niego rakietę, która eksplodowała w bezpośrednim sąsiedztwie malezyjskiej maszyny.

Jak pisał "Der Spiegel", niemiecki wywiad doszedł do "jednoznacznych wniosków", że rosyjska interpretacja wydarzeń, mówiąca o winie ukraińskich żołnierzy i ukraińskim myśliwcu, który miał znajdować się w pobliżu malezyjskiej maszyny, opiera się na fałszerstwie. - To byli prorosyjscy separatyści - miał powiedzieć Schindler, cytowany przez "Spiegla".

Boeing 777 linii Malaysia Airlines został zestrzelony 17 lipca na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43 Malezyjczyków, 38 Australijczyków i czterech Niemców. Niemiecka prokuratura generalna wdrożyła śledztwo w związku z podejrzeniem o zbrodnię wojenną.

...

Glupi czy strachliwy ? Do internetu sie nie chce zajrzec ? Ile tam dowodow ...

Rosja organizuje konwój do Donbasu. "To ładunek humanitarny"

Rosja w najbliższym tygodniu wyśle do Donbasu do trzech tysięcy ton pomocy humanitarnej - podaje radio Głos Rosji, powołując się na informacje wiceszefa resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej Władimira Stiepanowa.

Według Stiepanowa pomoc będzie dostarczana zarówno transportem samochodowym, jak i lotniczym. Trzy statki powietrzne dostarczą ładunki do Rostowa nad Donem, gdzie zostaną załadowane do samochodów.

- Na ładunek humanitarny składają się produkty, leki i materiały budowlane, aby szybko przygotować się do zimy - podkreślił Stiepanow.

Kolumna składająca się ze 100 ciężarówek już wyruszyła z podmoskiewskiego Nogińska do Donbasu. Konwój humanitarny ma w środę przybyć na granicę z Ukrainą.

...

Jada grabic krasc i niszczyc .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:36, 28 Paź 2014    Temat postu:

Putin przestrzega przed odrodzeniem się faszyzmu

Prezydent Rosji Władimir Putin uznał za skrajnie ważne przeciwstawianie się wszelkim próbom odrodzenia ideologii faszystowskiej i fałszowania wspólnej historii Rosji i Ukrainy.

...

To co wy robicie to nazizm .

Nadia Sawczenko deputowaną. Rosjanie nie chcą jej wypuścić z aresztu
Do lutego przedłużono areszt ukraińskiej pilotki Nadii Sawczenko

Moskiewski sąd przedłużył do 13 lutego areszt ukraińskiej pilotki Nadii Sawczenko, która jest oskarżana przez władze Rosji o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy pod Ługańskiem, w strefie konfliktu na wschodniej Ukrainie. 31-latka na Ukrainie jest uważana za bohaterkę.
Kobieta została wybrana na deputowaną do ukraińskiego parlamentu z listy partii Batkiwszczyna Julii Tymoszenko.

Informując o poniedziałkowym posiedzeniu sądu, które przeprowadzono przy drzwiach zamkniętych, rosyjskie media piszą, że do 13 lutego przedłużono też śledztwo w sprawie ukraińskiej nawigatorki.

Sąd decyzję uzasadnił tym, że nie pojawiły się nowe okoliczności, które uzasadniałyby zmianę sankcji karnej wobec Sawczenko. Zaznaczono też, że dopuściła się ona szczególnie poważnego przestępstwa i pozostając na wolności mogłaby próbować się ukryć, toteż odmówiono obronie uwolnienia Sawczenko za kaucją.

- Nie mieliśmy złudzeń w tej sprawie - powiedział dziennikarzom adwokat Sawczenko Ilja Nowikow. Zdaniem obrony orzeczenie sądu jest całkowicie nieuzasadnione i zamierza ona odwołać się od niego.

Sawczenko nie było na sali rozpraw; od dwóch tygodni, mimo protestów jej adwokatów, przebywa w Instytucie Psychiatrii Sądowej im. Władimira Serbskiego w Moskwie na przymusowej obserwacji psychiatrycznej.

Według akt sprawy porucznik Sawczenko walczyła na wschodzie Ukrainy w szeregach ochotniczego batalionu Ajdar; w czasie starć z siłami prorosyjskimi w obwodzie ługańskim została wzięta do niewoli, a 8 lipca znalazła się w Rosji, w areszcie śledczym w Woroneżu. Jest oskarżana o współudział w zabójstwie.

...

Oczywiscie to nie sad . Bo sedziowie wiedzieliby ze nie maja zadnego prawa sadzic uprowadzona . Porywaczy to tak . To funkcjonariusze FSB ubrani w cos jak togi . Udaja sedziow ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:12, 29 Paź 2014    Temat postu:

Polskie MSZ gotowe do konstruktywnej współpracy z nowym rządem na Ukrainie

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych liczy na szybkie powołanie sprawnie działającego rządu na Ukrainie. Deklaruje również gotowość do nawiązania z nim konstruktywnej współpracy. Resort wyraża też nadzieję, że przeprowadzone wybory na Ukrainie przyczynią się do proeuropejskiej modernizacji tego kraju.

"Mamy nadzieję, że przeprowadzone wybory przyczynią się do budowy na Ukrainie stabilnej, funkcjonującej demokracji oraz proeuropejskiej modernizacji państwa w oparciu o program reform. Liczymy na szybkie powołanie sprawnie działającego rządu i deklarujemy naszą gotowość do nawiązania z nim konstruktywnej współpracy" - napisał rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski w komunikacie przesłanym Polskiej Agencji Prasowej.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych "z satysfakcją odnotowuje spokojny przebieg głosowania, odpowiadający standardom demokracji i pluralizmu". "Podzielamy ich pozytywną ocenę wyrażoną przez OBWE. Jednocześnie wskazujemy na fakt, że część wyborców została pozbawiona prawa do głosowania, zarówno na Krymie oraz w kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów regionach Donbasu" - stwierdził Wojciechowski.

Dodał przy tym, że przedterminowe wybory parlamentarne 26 października na Ukrainie są istotnym elementem procesu przemian politycznych zapoczątkowanych przez kijowski Majdan.

...

Tu problemow nie bedzie .

Ukraina: Jaceniuk inicjuje utworzenie koalicji

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył dziś, że jako przywódca Frontu Ludowego, który zwyciężył w niedzielnych wyborach parlamentarnych w tym kraju, inicjuje utworzenie koalicji rządowej, a jego ugrupowanie wysuwa kandydaturę na szefa rządu.

Jaceniuk przedstawił projekt umowy o powołaniu koalicji o nazwie Europejska Ukraina, jednak wcześniej tego samego dnia własny projekt koalicyjny zaprezentował Blok Petra Poroszenki. Komentatorzy uznali, że między dwoma ugrupowaniami zaczyna narastać konflikt o władzę.

- Otrzymaliśmy w tych wyborach pierwsze miejsce – oświadczył Jaceniuk na konferencji prasowej w Kijowie, dając do zrozumienia, że chce pozostać na stanowisku premiera.

Według wstępnych i wciąż niepełnych danych Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) partia premiera zwyciężyła w wyborach, gdyż zdobyła największe poparcie w głosowaniu na listy partyjne.

Po podliczeniu prawie 99 proc. protokołów otrzymanych z okręgowych komisji wyborczych, Front Ludowy zdobył w wyborach 22,16 proc. głosów, a prezydencki Blok Petra Poroszenki – 21,82 procent. Ugrupowanie szefa państwa będzie miało jednak więcej mandatów w Radzie Najwyższej, gdyż trafi do niej więcej posłów, wyłonionych w wyborach w okręgach jednomandatowych.

Prawdopodobne spory o pierwszeństwo w niedzielnych wyborach parlamentarnych nie wychodzą jeszcze na poziom publiczny. Jednak fakt, iż mimo przedwyborczych zapowiedzi nie ma jeszcze jasności w sprawie powołania koalicji, budzi niepokój.

- Niewielka przewaga w uzyskanych (w wyborach przez Front Ludowy) głosach nie jest podstawą do tego, by twierdzić, że tylko jedna partia wygrała te wybory. Koalicję powinny formować dwie partie, które nie powinny teraz wyjaśniać sobie wzajemnych relacji. Mam nadzieję, że ich przywódcom wystarczy zdrowego rozsądku, by to pojąć – powiedział politolog Wołodymyr Fesenko cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Projekt umowy koalicyjnej Bloku Petra Poroszenki liczy 48 stron i oparty jest na Strategii 2020 - programie rozwoju kraju opracowanym przez ekipę szefa państwa.

Projekt koalicyjny Frontu Ludowego premiera Jaceniuka liczy zaledwie 2,5 strony, a jego podstawą jest plan działań rządu na rzecz implementacji umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE.

...

Naturalna kolej rzeczy . A najbardziej zabawne jest ze Jaceniuk gdy obejmowal urzad mowil ze jest kamikadze i po tym premierowaniu wyleci z polityki bo tak zla jest sytuacja ... A TU WYGRAL WYBORY SmileSmileSmile
Zreszta tak myslalem i mowilem ze niekoniecznie .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:16, 29 Paź 2014    Temat postu:

Szojgu: Zachód spowodował odsunięcie od władzy prawowitego prezydenta Ukrainy

Stany Zjednoczone i Unia Europejska sprowokowały odsunięcie od władzy prawowitego prezydenta Ukrainy - oświadczył dzisiaj minister obrony Rosji Siergiej Szojgu na posiedzeniu wspólnego kolegium ministrów obrony Białorusi i Rosji w Mińsku.

- USA i UE sprowokowały odsunięcie od władzy prawowitego prezydenta tego kraju i lekkomyślnie wspierają działania Kijowa w sferze siłowych represji wobec osób niezadowolonych z nowej władzy – oznajmił Szojgu.

Podkreślił, że w związku z tym należy ostrożnie podchodzić do zachodzących na Ukrainie procesów.

- W istocie prozachodnie siły dążą do stworzenia w tym kraju przednich rubieży nacisku na Państwo Związkowe (Związek Białorusi i Rosji) oraz wywarcia wpływu na stabilny rozwój Rosi i Białorusi – oznajmił rosyjski minister.

Dlatego – jak zaznaczył – to ważne, by mieć zdolne do walki siły zbrojne oraz stworzyć skuteczne mechanizmy gwarantowania bezpieczeństwa międzynarodowego. - W tym celu rozwijamy współpracę wojskową z naszymi sojusznikami. W pierwszym rzędzie opierany się na konsekwentnym wsparciu Białorusi – powiedział.

Również minister obrony Białorusi Siarhiej Żadobin podkreślił, że "co roku następuje wzmocnienie potencjału obronnego Państwa Związkowego, co świadczy o pozytywnym procesie wojskowej integracji dwóch państw". Dodał, że przede wszystkim postępuje rozwój i unowocześnienie regionalnych zgrupowań wojsk.

Szojgu zapowiedział, że w 2015 r. na lotnisku w Bobrujsku rozpocznie pełnienie dyżuru bojowego 12 samolotów wojskowych Su-27, dwie szkoleniowe maszyny Su-27 oraz cztery wojskowe śmigłowce Mi-8. Poinformował również, że do końca bieżącego roku Rosja zakończy przekazywanie Białorusi czterech systemów rakietowych S-300.

Żadobin podkreślił, że Rosja jest głównym dostawcą sprzętu wojskowego na Białoruś, a także jej najważniejszym partnerem, jeśli chodzi o jego remont i modernizację. - Zawarliśmy już ponad 50 kontraktów na dostawę i modernizację sprzętu wojskowego, a kolejne kilkadziesiąt jest w fazie opracowania lub uzgadniania – powiedział.

Szojgu dodał, że na posiedzeniu kolegium zatwierdzono ogólne wytyczne dotyczące przeprowadzenia wspólnych rosyjsko-białoruskich manewrów "Tarcza Związku-2015". Podkreślił, że ćwiczenia te, które odbędą się na poligonach Rosji i Białorusi, będą głównym wydarzeniem w zakresie przygotowania sił zbrojnych w przyszłym roku.

Rosyjski minister zaznaczył, że program ćwiczeń roku został poszerzony w związku ze "zmieniającą się sytuacją u naszych granic i generalnie na świcie". - Chcielibyśmy przećwiczyć wiele praktycznych działań na wypadek powstania nowych zagrożeń dla Państwa Związkowego – dodał.

...

A kremlowskie imbecyle znowu nawijaja o prawilnym prezydencie Januku . Poparcie dla jego partii 3 % Smile To pokazuje co oni uznaja za prawilne . Rzady 3 % nad 97 % jak w Rosji . Barany sie kompromituja .

Litewskie służby: siedem rosyjskich myśliwców nad Bałtykiem

Zgodnie z doniesieniami litewskiej armii wczoraj w przestrzeń powietrzną nad Bałtykiem wleciało siedem rosyjskich myśliwców. Na skutek tego zdarzenia poderwano niemieckie samoloty sił NATO stacjonujące w estońskim Amari. Sprawę opisał portal theaviationist.com.

Niemieccy lotnicy zidentyfikowali rosyjskie samoloty jako grupę maszyn bojowych wraz z eskortą. Mowa o dwóch MiG-31, czterech Su-34 i jednym Su-27. Jak donosi portal theaviationist.com, była to jedna z największych formacji przechwyconych przez myśliwce NATO w ostatnich latach. Nie jest znana dokładna przyczyna obecności rosyjskich myśliwców nad Bałtykiem.

Misje lotnicze sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej wezbrały na intensywności w ostatnim roku. Efektem tego jest zwiększona obecność NATO na Litwie i w Estonii.

Rosyjskie myśliwce naruszają przestrzeń powietrzną krajów NATO

Rosyjski samolot zwiadowczy Ił-20 naruszył ubiegłym tygodniu przestrzeń powietrzną Estonii, w związku z czym w środę w MSZ w Tallinie wręczono notę protestacyjną ambasadorowi Rosji - podała w środę agencja BNS.

Siły zbrojne Estonii poinformowały wtedy, że Ił-20 wleciał w estońską przestrzeń powietrzną bez zezwolenia na głębokość około 500 metrów i pozostawał tam około minuty. Incydent zarejestrowało centrum operacji lotniczych w Amari.

Rzecznik NATO powiedział w środę później, że do incydentu doszło w pobliżu estońskiej wyspy Saaremaa, a rosyjski samolot, który leciał w kierunku Danii, przechwyciły portugalskie i belgijskie myśliwce F-16. W akcji uczestniczyły także samoloty sił powietrznych Szwecji, która nie jest członkiem NATO, ale współpracuje z sojuszem. Ambasador Rosji Jurij Mierzlakow został wezwany do MSZ, gdzie wręczono mu notę protestacyjną.

Według informacji podanych pod koniec września przez "Financial Times" strzegące przestrzeni powietrznej państw bałtyckich myśliwce NATO startowały w bieżącym roku w trybie alarmowym z powodu zagrożenia granicy Litwy 68 razy. Łotwa odnotowała 150 "bliskich incydentów" czyli przypadków nadlatywania i ryzykanckiego manewrowania rosyjskich samolotów.

...

To jest agresor .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:29, 29 Paź 2014    Temat postu:

Napięta sytuacja w okolicach Mariupola

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony informuje o wzrastającej aktywności separatystów. Dotyczy to między innymi południa obwodu donieckiego, czyli okolic Mariupola. W nocy zanotowano tam kilka lotów rosyjskich samolotów bezzałogowych.

Ukraińcy próbowali je ostrzeliwać. Separatyści zaatakowali z wyrzutni Grad i moździerzy ukraińskie pozycje pod Mariupolem.

Grupy zwiadowcze bojówkarzy próbowały wejść do miasta, jednak zostały zauważone przez ochotników z batalionu Azow i po strzałach ostrzegawczych wycofały się. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko twierdzi, że armia kontroluje sytuację w Mariupolu.

Ataki ze strony bojówkarzy uniemożliwiają rozpoczęcie prac nad ustaleniem granic strefy buforowej między ukraińskimi wojskami a separatystami. Ostrzały zagrażają życiu grup obserwatorów, w skład których wchodzą eksperci OBWE oraz wojskowi rosyjscy i ukraińscy.

...

AGRESJA NIE ZNIKNELA WRAZ Z WYBORAMI !

Ukraina: niespokojna noc w Doniecku, ostrzelano lotnisko

Ostrzały lotniska w Doniecku i ataki na pozycje ukraińskich wojsk na południowym wschodzie Donbasu - tak wyglądała noc w tym regionie. Donoszą o tym kręgi zbliżone do ukraińskiej armii. Bronione przez ukraińskich wojskowych i ochotników lotnisko w Doniecku było atakowane tej nocy dwa razy. Z przedmieść zajętego przez separatystów Doniecka prowadzono ostrzał z różnych typów broni. Ukraińcy obronili swoje pozycje.

Obrona lotniska trwa już kilka miesięcy. Ataki separatystów, mimo że prowadzone codziennie, pozostają nieskuteczne. Oprócz tego Ukraińców ostrzelano też w okolicach miejscowości Mius, Czernuchino i Nikiszyno.
Zobacz na mapie

Ukraińscy wojskowi donoszą też o wzmożonej aktywności wspieranych przez Rosjan separatystów - na południu Donbasu. Wczoraj pod wieczór pozycje Ukraińców ostrzelane były przez artylerię w okolicach położonych na wschód od Mariupola miejscowości Hnutowo i Pawłopol.

Ostrzał był tam też prowadzony z czołgów. Ukraińcy wskazują, że sprzęt wojskowy wykorzystywany przez separatystów pochodzi z Rosji. Po stronie separatystów, według ukraińskich informacji, walczą też rosyjscy wojskowi.

...

WOJNA TRWA !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:19, 30 Paź 2014    Temat postu:

NATO alarmuje: niezwykła aktywność rosyjskich samolotów nad Europą

NATO informuje o dużej aktywności rosyjskich samolotów bojowych w przestrzeni powietrznej nad Europą. Radary Sojuszu rejestrowały wzmożony ruch we wtorek i środę. Do lotu poderwano myśliwce należące do sił powietrznych Norwegii, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Niemiec i Turcji.

Jak informuje NATO, że w ciągu ostatnich dwóch dni wykryto i śledzono przeloty czterech grup rosyjskich samolotów wojskowych, nazywając to "niezwykłym poziomem aktywności nad europejską przestrzenią powietrzną".

Rosyjskie maszyny pojawiły się przestrzeni międzynarodowej nad Morzem Bałtyckim, Morzem Północnym i Morzem Czarnym. Nie przekazały swoich planów lotu ani nie nawiązały kontaktu radiowego z cywilną kontrolą lotów, co mogło stanowić potencjalne zagrożenie dla cywilnego ruchu lotniczego.

Wśród wykrytych samolotów były bombowce strategiczne, myśliwce i powietrzne tankowce.

We wtorek NATO zarejestrowało przelot siedmiu maszyn bojowych nad Morzem Bałtyckim (dwa myśliwce MiG-31, dwa myśliwce bombardujące Su-34, dwa bombowce Su-24 i myśliwiec Su-27). Maszyny zostały przechwycone przez niemieckie myśliwce nad Zatoką Fińską.

W środę NATO-wskie radary ponownie namierzyły nad Morzem Bałtyckim siedem rosyjskich maszyn, które po przechwyceniu przez portugalskie F-16 zawróciły w kierunku Rosji.

W tym samym czasie zarejestrowano nieautoryzowane przeloty dwóch strategicznych bombowców Tu-95 i dwóch myśliwców Su-27 nad Morzem Czarnym. Zareagowały tureckie myśliwce.

Ostatni przypadek miał miejsce w środę w godzinach popołudniowych. Formacja złożona z czterech Tu-95 i czterech tzw. powietrznych cystern Ił-78 została wykryta i przechwycona przez Królewskie Norweskie Siły Powietrzne nad Morzem Północnym. Sześć rosyjskich maszyn zawróciło do Rosji. Dwa bombowce kontynuowały lot wzdłuż wybrzeża Norwegii, kierując się na południowy-zachód, gdzie zostały przechwycone przez maszyny brytyjskie, a potem portugalskie i dopiero wtedy skierowały się w stronę Rosji.

NATO podaje, że w tym roku przechwyciło ponad 100 rosyjskich samolotów wojskowych. To trzy razy więcej niż w 2013 roku.

>>>

A czego sie spodziewacie po tych bandziorach ?

Ukraina: mimo rozejmu siedmiu żołnierzy zginęło na wschodzie kraju

Siedmiu żołnierzy ukraińskich zostało zabitych w ciągu ostatnich 24 godzin na wschodzie kraju mimo zawieszenia broni w konflikcie z prorosyjskimi separatystami - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Łysenko.

- Zostali zabici w ostrzale w różnych miejscach, jeden zaś zginął w zasadzce - powiedział rzecznik. Jak dodał, 11 innych żołnierzy zostało rannych w różnego rodzaju incydentach.

Jak zauważa Reuters, te przypadki podkopują kruche zawieszenie broni, które weszło w życie 5 września. Napięcia na Ukrainie zaostrzają się jeszcze przed 2 listopada, kiedy to separatyści w obwodach donieckim i ługańskim zamierzają przeprowadzić wybory szefów władz wykonawczych oraz parlamentów proklamowanych przez siebie republik. Rząd w Kijowie uznaje te wybory za nielegalne.

>>>

Bo nie ma zadnego rozejmu . Barany z Zachodu nie nalozyly sankcji .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:00, 31 Paź 2014    Temat postu:

Ukraina: znany rosyjski aktor ścigany za terroryzm
Arsen Awakow oświadczył, że śledczy wystąpią do sądu o wydanie nakazu aresztowania Poreczenkowa

Władze Ukrainy wszczęły śledztwo wobec znanego rosyjskiego aktora Michaiła Poreczenkowa, którego podejrzewają o terroryzm. Aktora widać w krótkim nagraniu, na którym strzela z karabinu maszynowego w kierunku pozycji ukraińskich wojsk na lotnisku w Doniecku.

Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow oświadczył dzisiaj, że śledczy wystąpią do sądu o wydanie nakazu aresztowania Poreczenkowa, a w razie pozytywnej decyzji zwrócą się o pomoc w jego ściganiu do Interpolu.

- Śledczy są przekonani, że przy tak oczywistych dowodach popełnienia przestępstwa (…) Interpol aktywnie włączy się w poszukiwania i Poroczenkow nie będzie mógł podróżować po świecie – napisał Awakow na swoim profilu na Facebooku.

Śledztwo przeciwko Poroczenkowowi prowadzi także z artykułu o terroryzmie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

Z filmu rozpowszechnionego przez kanał prorosyjskich separatystów "Noworosija TV" na YouTube wynika, że Poroczenkow odwiedził Donieck w czwartek. Ubrany w kamizelkę kuloodporną i hełm z napisem "Press" mówi przed kamerą, że popiera działających w Donbasie na wschodniej Ukrainie separatystów.

- Przyjechaliśmy was poprzeć, żebyście wiedzieli, że tam (w Rosji) wielu ludzi jest z wami – mówi, stojąc przy karabinie maszynowym. W następnej scenie oddaje z niego kilka serii. Na kolejnym ujęciu pozuje do zbiorowego zdjęcia z bojownikami.

45-letni Poroczenkow znany jest jako aktor teatralny i filmowy. Zagrał m.in. w popularnym w Rosji serialu "9 Kompania". Wystąpił także wraz z Michałem Żebrowskim w filmie "Rok 1612".

Kilka dni temu ukraiński minister kultury Jewhen Nyszczuk oświadczył, że rząd zatwierdził listę rosyjskich działaczy kultury, objętych zakazem wjazdu na Ukrainę w związku z prezentowanym przez nich "antyukraińskim" stanowiskiem, jednak nie ujawnił nazwisk osób, które się na niej znalazły.

Oświadczenie Nyszczuk wydał po zorganizowanym przez separatystów w Doniecku koncercie, na którym wystąpił popularny w Rosji artysta estradowy Iosif Kobzon.

>>>

Bycie aktorem nic nie oznacza a moze nawet wiecej tam jest psycholi ...

Poroszenko prosi swą partię o poparcie Jaceniuka na premiera

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaproponował członkom swej partii - Bloku Petra Poroszenki - poparcie kandydatury dotychczasowego szefa rządu Arsenija Jaceniuka na stanowisko premiera Ukrainy. Szef państwa napisał o tym w piątek na Twitterze.

- Zaproponowałem frakcji Bloku Petra Poroszenki wysunięcie na stanowisko premiera Arsenija Jaceniuka – oświadczył prezydent.

Wcześniej gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" napisała, że prezydent poprosił o poparcie kandydatury Jaceniuka pod warunkiem szczegółowego uzgodnienia zapisów opracowywanej obecnie umowy koalicyjnej w nowym parlamencie, wyłonionym w wyniku niedzielnych wyborów do Rady Najwyższej.

Poroszenko miał powiedzieć na spotkaniu, że otrzymał "wiele propozycji" wysunięcia na stanowisko premiera kandydatury obecnego wicepremiera Wołodymyra Hrojsmana, lecz "dla jedności kraju prosi o poparcie kandydatury Arsenija Jaceniuka".

Centralna Komisja Wyborcza (CKW) nie podliczyła jeszcze wszystkich głosów oddanych w wyborach. Po opracowaniu 99,7 proc. protokołów z komisji wyborczych prowadzenie utrzymuje Front Ludowy Jaceniuka, na który głosowało 22,16 proc. wyborców. Blok Petra Poroszenki poparło 21, 83 procent.

Na kolejnych miejscach znalazły się: Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego (10,98 proc.), wywodzący się z Partii Regionów Blok Opozycyjny (9,4 proc.), populistyczna Radykalna Partia (7,45 proc.) oraz Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko (5,68 proc.). Pozostałe partie nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego.

Eksperci uważają, że wyniki wyborów rozczarowały ugrupowanie prezydenta, któremu sondaże przedwyborcze dawały nawet 30 proc. poparcia. W środę Blok Petra Poroszenki i Front Ludowy opublikowały dwa oddzielne projekty umów koalicyjnych, co komentatorzy odebrali jako początek konfliktu o władzę na Ukrainie.

Na opublikowanie oficjalnych wyników wyborów CKW ma czas do 10 listopada. Pierwsze posiedzenie Rady Najwyższej może odbyć się w drugiej połowie przyszłego miesiąca.

>>>

Tak demokracja ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:04, 31 Paź 2014    Temat postu:

Malezja: dzieci pasażera zaginionego boeinga pozwały rząd i przewoźnika
Na początku listopada minie osiem miesięcy od niewyjaśnionego zaginięcia boeinga 777 -

W imieniu dwóch braci, których ojciec znajdował się na pokładzie zaginionego w marcu samolotu linii Malaysia Airlines, złożono dzisiaj w sądzie pozew przeciw przewoźnikowi i malezyjskim władzom, zarzucając im zaniedbania i niewywiązanie się z umowy.

W pozwie, złożonym dzisiaj w sądzie w Kuala Lumpur w imieniu braci Jee: 11-letniego Kinlanda i 13-letniego Kinsona, oskarża się urząd lotnictwa cywilnego o to, że nie spróbował nawiązać kontaktu z samolotem "w rozsądnym odstępie czasu" od zniknięcia maszyny z radarów.

Przewoźnikowi zarzucono, że dopuścił się niedbalstwa i nie wykonał wszystkich działań mających zapewnić bezpieczeństwo lotu. Jako współwinnych wskazano szefów urzędu lotnictwa cywilnego i imigracji, dowódcę malezyjskich sił powietrznych i rząd, zarzucając im rażące zaniedbanie i niewywiązanie się z obowiązków.

- Czekamy od ośmiu miesięcy. Po rozmowach z różnymi ekspertami uważamy, że mamy wystarczające dowody. Zaginięcie dużego samolotu w dzisiejszej erze technologii jest naprawdę nie do przyjęcia - oświadczył prawnik braci Arunan Selvaraj.

Jego klienci domagają się zadośćuczynienia za doznane cierpienia psychiczne, ból emocjonalny i utratę środków do życia. Ojciec chłopców miał firmę internetową i zarabiał miesięcznie równowartość 5,2 tys. USD. Selvaraj powiedział, że wysokość rekompensaty ma ustalić sąd.

To pierwszy pozew w Malezji w związku z zaginięciem samolotu. W marcu kancelaria prawna wniosła pozew cywilny w USA w imieniu rodzin zaginionych pasażerów, jednak sąd stwierdził w nim wady prawne i go odrzucił.

Na początku listopada minie osiem miesięcy od niewyjaśnionego zaginięcia boeinga 777 linii lotniczych Malaysia Airlines. 8 marca maszyna lecąca z Kuala Lumpur do Pekinu z nieustalonych przyczyn zboczyła z wyznaczonej trasy i zaginęła. Na pokładzie było 239 osób, w tym 153 obywateli Chin.

W ramach prowadzonych od marca poszukiwań przyjęto hipotezę, że samolot w niewyjaśnionych okolicznościach zboczył z kursu i zakończył lot w południowej części Oceanu Indyjskiego, na zachód od australijskiego Perth.

>>>

A RADZ ROSJI TO CO ? TACY ODWAZNI JESTESCIE NA SWOJ ! Co oni winni ?

TASS: kolumna z rosyjską pomocą humanitarną już w Ługańsku

Licząca 50 pojazdów kolumna rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych z pomocą humanitarną dla wschodniej Ukrainy dotarła do Ługańska - poinformowała dzisiaj agencja TASS. Według TASS-a trafiło tam 500 ton pomocy.

Wcześniej podawano, że pierwsze ciężarówki z czwartego rosyjskiego konwoju przekroczyły już przejście graniczne Donieck-Izwaryne.

Jak przekazała agencja TASS, część transportu miała się udać do Doniecka na wschodniej Ukrainie, a druga do Ługańska. W sumie do tych regionów ma zostać przekazanych 1000 ton pomocy humanitarnej - żywności i materiałów budowlanych.

Kolumna wyruszyła w drogę we wtorek o godz. 15 czasu moskiewskiego (13 w Polsce) z Noginska koło Moskwy, gdzie znajduje się baza logistyczna ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych.

Jest to już czwarty konwój z pomocą Federacji Rosyjskiej dla kontrolowanego przez prorosyjskich rebeliantów ukraińskiego Donbasu. Pierwszy dotarł tam w sierpniu, a dwa kolejne - we wrześniu. Według strony rosyjskiej dostarczyły one do obwodów donieckiego i ługańskiego około 6 tys. ton żywności, wody pitnej, lekarstw, ciepłej odzieży i generatorów prądu.

>>>

Rozpoczyna sie dzika grabiez ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:25, 31 Paź 2014    Temat postu:

Władimir Sorokin o Rosji: nieuleczalnie chora, w stanie agonii

Mieszkający w Berlinie rosyjski pisarz Władimir Sorokin powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Die Zeit", że państwo rosyjskie wkroczyło jego zdaniem w schyłkową fazę swego rozwoju i przypomina "nieuleczalnie chorego znajdującego się w stanie agonalnym". Odnosząc się do polityki Kremla wobec Ukrainy powiedział, że Ukraina jest "koszmarnym snem" Putina, który zobaczył, że "lud wychodzi na ulice i obala władzę".

- Duży organizm umiera, (cierpiąc) na napady agresji; sięga po Krym, po Ukrainę - powiedział pisarz. Wśród symptomów upadku Rosji wymienił "rosnącą paranoję, wielki strach przed piątą kolumną, przed powstaniem na Majdanie w Moskwie". Jak zauważył, w państwowych kanałach telewizyjnych płynie nieustannie "strumień nienawiści wobec Zachodu i Ukrainy".

Kiedy nastąpi kryzys?

Mówiąc o problemach gospodarczych, Sorokin ocenił, że gospodarka rosyjska "kurczy się, spada kurs rubla i ceny ropy". - Rolnictwo zostało praktycznie zniszczone - stwierdził. Za główny objaw kryzysu uznał ucieczkę kapitału. - To są zapowiedzi gospodarczej katastrofy. Gdy do niej dojdzie, nastąpi też kryzys systemu władzy - powiedział Sorokin w rozmowie z "Die Zeit". Wywiad ukazał się w najnowszym wydaniu wydawanego w Hamburgu lewicowo-liberalnego tygodnika.

Pisarz powiedział, że po 1991 roku Rosja mogła "wybrać inną drogę i postawić na demokrację i federalizm" zmierzając w kierunku "Stanów Zjednoczonych Rosji". - Rosyjskie kierownictwo nie chciało pójść tą drogą - stwierdził. Zamiast tego utrzymywano "archaiczne scentralizowane struktury, które stworzył Iwan Groźny" - powiedział Sorokin. W konsekwencji w Rosji mamy obecnie "despotyczną piramidę władzy z jednym władcą, który o wszystkim decyduje" - wyjaśnił pisarz.

"Jelcyn nie zakopał trupa sowieckiego"

W jego ocenie głównym błędem byłego prezydenta Borysa Jelcyna było to, że w przeciwieństwie do Niemców, którzy "pogrzebali trupa nazizmu", nie "zakopał trupa sowieckiego". Rosjanie powiedzieli sobie: odłożymy tego trupa na bok i przysypiemy trocinami, to sam zgnije - tłumaczy pisarz. - On jednak odżył w postaci Putina - stwierdził Sorokin. Funkcjonariusze i służby znów istnieją; nie było desowietyzacji, nie nazwano zbrodniarzy po imieniu.

Putin próbuje ożywić imperialnego ducha, jest jednak w rzeczywistości zdaniem Sorokina "niszczycielem Rosji". Rosja skłócona z Zachodem stanie się "państwem odrzuconym" - ostrzegł pisarz.

Ukraina "koszmarnym snem" Putina

Odnosząc się do polityki Kremla wobec Ukrainy Sorokin powiedział, że Ukraina jest "koszmarnym snem" Putina, który zobaczył, że "lud wychodzi na ulice i obala władzę". Zdaniem pisarza Putin zareagował na wydarzenia w Kijowie "w sposób chorobliwy". Władze w Moskwie nie mogą pogodzić się z tym, że Ukraińcy chcą sami o sobie decydować. Putin ma mentalność oficera KGB - wszędzie wietrzy spisek - ze strony Zachodu, Ameryki, NATO. Jego polityka odniosła skutek przeciwny od zamierzonego - wszystkie byłe kraje ZSRR stają się wrogami Rosji.

Sorokin zarzucił Zachodowi, że zbyt długo żywił nadzieje na demokratyzację Rosji. W chwili objęcia władzy przez Putina wszystko "stało się jasne". - Zachód czekał, podczas gdy w Rosji duszono demokrację". Rosja znajduje się obecnie w "stanie nieważkości" - jak w 1917 lub 1918 roku. Nawet Putin nie wie co teraz nastąpi - powiedział Sorokin w rozmowie z "Die Zeit".

>>>

Tak ten kraj umrze . Ale Bóg jest milosierny a Rosja nie jest najgorsza najgorzszy jest Zachod . Zatem Rosja sie odrodzi ale juz jako dobry kraj Boga . Zupelnie inny .

Ukraińska pilotka więziona przez Rosjan została deputowaną parlamentu
Nadija Sawczenko ma być ,,sądzona" za rzekome morderstwo - AFP

Dostała się do ukraińskiego parlamentu, chociaż nie prowadziła kampanii wyborczej i w ogóle jej nie było na Ukrainie. W tym czasie siedziała w rosyjskim areszcie. Nadija Sawczenko - ukraińska pilotka myśliwca kilka miesięcy temu została porwana na terytorium separatystów i bezprawnie przewieziona do Moskwy. Ma być tam sądzona za rzekome morderstwo dwóch rosyjskich dziennikarzy.

Imię ukraińskiej pilotki Nadija tłumaczy się na polski jako Nadzieja. - Mamy nadzieję, że Nadia wyrwie się w końcu stamtąd - mówi Wiera Sawczenko - siostra pilotki. Nadia-Nadzieja - od czterech miesięcy uwięziona w moskiewskim areszcie. Obecnie skierowano ją na badania psychiatryczne. - Niestety wygląda na to, że chyba ją posadzą - albo w więzieniu, albo w rosyjskim psychiatryku - co na jedno wychodzi - dodaje siostra pilotki. Jak zaznacza, materiał dowodowy zgromadzony przez Rosjan nie trzyma się kupy.

Nadię Sawczenko zna każdy Ukrainiec. Sprawa jej porwania i uwięzienia w Moskwie odbiła się szerokim echem w ukraińskich mediach. Partia byłej premier Tymoszenko umieściła ją jako "jedynkę" na swoich listach wyborczych. Sawczenko dostała się do parlamentu. W poniedziałek, dzień po ukraińskich wyborach parlamentarnych moskiewski sąd przedłużył areszt Nadiji Sawczenko do 13 lutego 2015 r.

>>>

Brawo wyborcy .

A przy okazji trzeba obalic absurd jakoby do piekna trzeba bylo miec symetryczna twarz . Ona ma dwie inne polowki ! A jak fascynujaco to wyglada !!! Nie ma prostych regul urody ! Po prostu zalezy od caloksztaltu !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:02, 02 Lis 2014    Temat postu:

Rosyjska kolumna, która dostarczyła pomoc do Ługańska, wraca do kraju

Licząca 50 pojazdów kolumna rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, która dostarczyła pomoc humanitarną do Ługańska na wschodzie Ukrainy, przekroczyła w drodze powrotnej granicę ukraińsko-rosyjską - relacjonuje z granicy agencja Interfax.

Agencja podaje, że rosyjscy celnicy i pogranicznicy na przejściu granicznym Donieck-Izwaryne oglądają pojazdy. Procedurę obserwują dwaj przedstawiciele misji OBWE.

Media rosyjskie podały wcześniej w piątek, że do Ługańska przewieziono 500 ton pomocy.

Kolumna wyruszyła w drogę we wtorek o godz. 15. czasu moskiewskiego (13. czasu polskiego) z Noginska koło Moskwy, gdzie znajduje się baza logistyczna Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Jest to już czwarty konwój z pomocą Federacji Rosyjskiej dla kontrolowanego przez prorosyjskich rebeliantów ukraińskiego Donbasu. Pierwszy dotarł tam w sierpniu, a dwa kolejne - we wrześniu. Według strony rosyjskiej dostarczyły one do obwodów donieckiego i ługańskiego około 6 tys. ton żywności, wody pitnej, lekarstw, ciepłej odzieży i generatorów prądu.

...

Ale OBWE sprawdzilo czy nie nakradli ?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:07, 02 Lis 2014    Temat postu:

Eksperci na miejscu katastrofy MH17. Odnaleziono ludzkie szczątki

Holenderscy specjaliści wrócili na miejsce katastrofy malezyjskiego Boeinga w lipcu na wschodzie Ukrainy. Jak powiedział holenderski premier Mark Rutte, odnaleźli tam szczątki kilku ofiar, które zostaną przewiezione do Holandii celem identyfikacji.

Specjaliści skorzystali z przerwy w walkach prorosyjskich separatystów z siłami ukraińskimi, aby przedostać się na miejsce katastrofy. Było to możliwe po raz pierwszy od kilku tygodni. Holendrom towarzyszyli ukraińscy strażacy i przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Boeing 777 linii Malaysia Airlines, lecący z Amsterdamu do Kulala Lumpur, został zestrzelony 17 lipca nad częścią wschodniej Ukrainy, opanowaną przez prorosyjskich separatystów. Zginęło 298 osób - wszyscy członkowie załogi i pasażerowie, w większości Holendrzy.

...

Oczywiscie tam ciagle gina ludzie .

Ukraiński duchowny: Władimir Putin nie uniknie Sądu Ostatecznego

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego jest przekonany, że Ukraińcy powinni bronić swej ojczyzny przed rosyjskim agresorem.

W rozmowie ze stacją TVi metropolita Filaret powiedział, że prezydent Rosji Władimir Putin to współczesny Kain: "ponieważ zabija swych braci-Ukraińców". Dodał, że "Putin mówi nieprawdę na cały świat, a więc nie uniknie Sądu Ostatecznego, ponieważ jest jednym z inicjatorów tej wojny".

Filaret powiedział, że Patriarchat Moskiewski wspiera terrorystów w Donbasie, gdyż nie może wystąpić przeciwko Putinowi.

Duchowny podkreślił, że wierni na Ukrainie coraz częściej występują z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego i przechodzą do Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Kijowskiego Patriarchatu.

...

Nikt nie uniknie osądu Boga .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:20, 03 Lis 2014    Temat postu:

Dwóch ukraińskich żołnierzy zginęło w ataku w dniu separatystycznych wyborów

Prorosyjscy separatyści niemal 30 razy atakowali ukraińskie pozycje. Są ofiary wśród ukraińskich wojskowych. Kijów alarmuje również o możliwych prowokacjach separatystów przy okazji organizowanych przez nich dzisiaj pseudowyborów w Donbasie.

3 ukraińskich żołnierzy zginęło, a 7 zostało rannych - taki jest bilans sytuacji na Donbasie w ciągu ostatniej doby. Jak informuje Rada Bezpieczeństwa Ukrainy separatyści i rosyjscy wojskowi ostrzeliwali z rakiet Grad przedmieścia Mariupola. Rakiety grad spadały na pozycje Ukraińców również w miejscowościach Hnutowe i Pawłopol na północny wschód od Mariupola. Ponadto w okolicach Gorłówki separatyści ostrzeliwali ukraiński posterunek przy użyciu czołgów i moździerzy.

Mariupol to miasto nad Morzem Azowskim, znajdujące się 60 km na zachód od granicy Ukrainy z Rosją. 40 kilometrów na wschód od Mariupola leży Nowoazowsk, do którego w sierpniu wkroczyły wojska rosyjskie. Ukraińcy obawiają się, że jeśli Rosja otwarcie zaatakuje ich kraj, to główną ofensywę przypuści właśnie w tym regionie, by zdobyć drogę lądową na okupowany już Krym.

"Terroryści postanowili uczcić swoje operetkowe wybory"

RBNiO poinformowała, że w przededniu separatystycznych wyborów obserwowane były aktywne ruchy bojowników w obwodzie ługańskim. W niedzielę rebelianci ostrzelali tam z systemów rakietowych Grad wieś Hirske. Ofiar w ludziach nie ma.

- Strzelano od strony (opanowanego przez separatystów) Pierwomajska pojedynczymi pociskami z gradów. Terroryści postanowili widocznie uczcić "świąteczną salwą" początek swoich operetkowych wyborów - powiedział szef podlegającej władzom w Kijowie ługańskiej administracji obwodowej Hennadij Moskal.

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony publikuje codziennie mapę z aktualną sytuacją na froncie.

Today's map of the ATO zone. pic.twitter.com/wLbi0SwNPG
— NSDC of Ukraine (@NSDC_ua) November 2, 2014

Prowokacje ze strony separatystów?

Do ataków dochodziło również w innych miejscowościach obwodów donieckiego i ługańskiego. 2 żołnierzy zginęło w wyniku wybuchu samochodu pułapki na jednym z posterunków. Ukraiński wywiad na terenach kontrolowanych przez siły prorosyjskie poinformował o kilkudziesięcioosobowej kolumnie separatystów, część z nich ma być w mundurach ukraińskiej armii.

Zdaniem rady bezpieczeństwa - mogą to być przygotowania do aktów prowokacji. Przebrani separatyści mogą atakować ludność cywilną, by winą za to obarczyć Ukraińców. Kijów alarmuje również, że z terytorium Federacji Rosyjskiej separatystom dostarczana jest pomoc wojskowa. Trwać też ma koncentracja sił separatystów i Rosjan. Według niektórych analityków mogą to być przygotowania do ofensywy i prób zdobycia kolejnych terytoriów.

SBU ostrzega mieszkańców Donbasu

W sobotę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ostrzegła mieszkańców regionu, że udział w wyborach może być niebezpieczny dla ich życia. Służba oświadczyła, że w dniu wyborów rebelianci szykują ataki na ludność cywilną, by zrzucić za nie winę na władze ukraińskie. Resort zapewnił, że siły rządowe nie będą prowadziły w niedzielę działań bojowych przeciwko cywilom.

W niedzielę na kontrolowanych przez separatystów terytoriach odbywają się wybory do parlamentów i wybory szefów władz wykonawczych DRL i ŁRL. Rosja zapowiedziała już, że uzna wyniki głosowania. Władze w Kijowie określiły to stanowisko jako prowokację i wyraziły przekonanie, że żaden cywilizowany kraj nie uzna wyborów za zgodne z prawem. Przeciwko wyborom opowiedział się Zachód i ONZ.

...

Jakie wybory jak ludnosc uciekla w znacznej mierze . A oni nie maja czasu na wybory bo atakuja . Szkoda w ogole o tym mowic . Sankcje !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:39, 03 Lis 2014    Temat postu:

Szwedzi ostro do Putina: będziemy się bronić

Szwedzkie MSZ jest "poważnie zaniepokojone" polityką Putina. Coraz więcej Szwedów chce do NATO, szykują też zmiany w armii.

- Martwi mnie przede wszystkim rosnąca rosyjska obecność wojskowa na Morzu Bałtyckim. Rosjanie mogą być jednak pewni, że Szwecja będzie bronić swojego terytorium. Mamy do tego takie samo prawo jak Ukraina - powiedziała Margot Wallström, minister spraw zagranicznych Szwecji.

W programie stacji SVT stwierdziła nawet, że "aktywność wojskowa Rosji na Bałtyku ją szokuje".

Szwedzkie MSZ ujawniło że, największą liczbę rosyjskich samolotów wojskowych w tym regionie zauważono właśnie w ostatnim tygodniu.

- Działania Rosji muszą niepokoić wszystkie kraje, które mają dostęp do Morza Bałtyckiego. Jestem zaskoczona, że po zakończeniu zimnej wojny Rosja prowadzi taką politykę - dodała Wallström.

Portal Thelocal.se podkreśla natomiast, że coraz więcej Szwedów opowiada się za wstąpieniem ich kraju do NATO, a szwedzki MON rozważa wprowadzenie obowiązkowego poboru do wojska.

...

Jak nie zdusicie łajna sankcjami bedzie rosnac .

OBWE oskarża prorosyjskich separatystów o ataki na jej samoloty bezzałogowe

Dwa samoloty bezzałogowe, wykorzystywane przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) do monitorowania zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy, były w ostatnich dniach atakowane przez prorosyjskich separatystów.

Austriacka agencja APA informuje o tym w poniedziałek, powołując się na szefa obserwatorów OBWE i rzeczniczkę misji OBWE na Ukrainie. Żaden z tych bezzałogowych samolotów, produkowanych przez austriacką firmę Schiebel, nie rozbił się w rezultacie tych ataków.

Szef obserwatorów OBWE na Ukrainie Ertugrul Apakan ujawnił dziś w Wiedniu, że w środę jeden z tych samolotów został zaatakowany "metodami radioelektronicznymi" podczas ataku prorosyjskich separatystów na ukraiński posterunek kontrolny w rejonie na północ od Mariupola. "Łączność została zablokowana. Z samolotem bezzałogowym wszystko jest jednak w porządku, bezpiecznie wrócił do bazy" - powiedziała rzeczniczka misji OBWE.

Wczoraj, 17 km na wschód od Mariupola doszło do ataku rakietowego na samolot bezzałogowy OBWE, ale również nie został on uszkodzony.

Ambasador USA przy OBWE Daniel Baer oświadczył dziś w Wiedniu, że z uwagi na rejon, w którym doszło do tych ataków, jest jasne, że dokonali ich wspierani przez Rosję separatyści. Baer zażądał od Rosji wykorzystania jej wpływów na separatystów, by misja obserwacyjna OBWE mogła być realizowana.

...

Trzeba sankcji nie obserwacji ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:48, 03 Lis 2014    Temat postu:

Na Ukrainę wyruszy konwój z pomocą humanitarną dla dzieci

Konwój z pomocą humanitarną, w tym m.in. z lekami, ubraniami i żywnością dla rodzin oraz dzieci niepełnosprawnych z obwodu donieckiego organizuje Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. Wyruszy on na Ukrainę na przełomie listopada i grudnia - poinformowała Caritas.

W sierpniu sejmik woj. śląskiego zaapelował m.in. do działających w regionie organizacji pożytku publicznego i mieszkańców woj. śląskiego "o udzielenie pomocy materialnej, skierowanej do dzieci i młodzieży w tym trudnym dla mieszkańców obwodu donieckiego okresie". Obwód doniecki jest jednym z trzech regionów na Ukrainie, z którymi Śląskie od lat współpracuje.

Na realizację i organizację tej pomocy zarząd województwa śląskiego przeznaczył 414,5 tys. zł i ogłosił otwarty konkurs ofert na realizację zadań publicznych województwa w dziedzinie polityki społecznej w 2014 roku – pomoc ofiarom katastrof, klęsk żywiołowych, konfliktów zbrojnych i wojen w kraju i za granicą. Wpłynęły cztery oferty, po ich przeanalizowaniu wybrano Caritas Archidiecezji Częstochowskiej.

"Naszym celem jest zorganizowanie transportu żywności, odzieży, obuwia, leków, przyborów szkolnych, czyli tego co najważniejsze. Chcemy jak najszybciej wyruszyć, bo zbliża się zima - sądzę, że transport wyjedzie na przełomie listopada i grudnia" - powiedział PAP w poniedziałek dyrektor Caritas Archidiecezji Częstochowskiej ks. Marek Bator.

Pomoc będzie skierowana do rodzin, głównie kobiet z dziećmi, które zostały wysiedlone z rejonu Doniecka i obecnie mieszkają na terenie diecezji drohobyckiej. "To około 400 rodzin. Ponadto organizujemy pomoc dla dzieci niepełnosprawnych - z zespołem Downa, które są pod opieką jednej z tamtejszych organizacji. Tych dzieci jest blisko 200" - powiedział ks. Bator.

Dodał, że konwój z pomocą humanitarną dojedzie do diecezji drohobyckiej a tamtejszy Caritas rozdysponuje wszystkie rzeczy.

Całkowity koszt operacji wyniesie 425 tys. zł, z czego 414,5 tys. zł przekazał zarząd woj. śląskiego.

Województwo śląskie współpracuje z trzema regionalnymi partnerami z Ukrainy. Należą do nich obwody: lwowski (od października 2001), czerniowiecki (od września 2002 r.) oraz doniecki (od grudnia 2005 roku).

...

Z przewróconej ciężarówki z rosyjską pomocą wypadła amunicja

Jedna z ciężarówek rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną przewróciła się w Doniecku i wypadła z niej amunicja. Taką informację zamieścił na Twitterze lokalny dziennikarz, a podaje ją Ukraińska Prawda.

Rosjanie nie dopuszczają do kontroli ciężarówek swoich konwojów humanitarnych, które dojeżdżają do Donbasu ani strażników granicznych z Ukrainy, ani przedstawicieli Czerwonego Krzyża. W dniu wyborów, jakie zorganizowali prorosyjscy separatyści w obwodach ługańskim i donieckim, dotarł tu czwarty już taki konwój.

Według niektórych źródeł i świadków, rosyjskie ciężarówki dostarczają m.in. broń i amunicję dla separatystów, w drodze powrotnej zabierają ciała zabitych rosyjskich żołnierzy, a także maszyny ukradzione z fabryk w Donbasie, węgiel i ziarna słonecznika.

...

Dwa konwoje mozecie porownac . Co Polska daje swiatu co Rosja .
Teraz rozumiecie dlaczego wyjscke Polaków z Moskwy w XVII wieku bylo tragedia ogolnoludzka ... Ale to grzechy Polaków sprawily . Gdybyscie sluchali Boga to Imperium Zła nigdy by nie powstalo .

Za hod ciagle taki sam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:54, 04 Lis 2014    Temat postu:

Politechnika Opolska otwarta na Ukrainę - Radio Opole

- Należy połączyć naukowe siły, doświadczenia już pewne mamy - mówi rektor Politechniki Opolskiej prof. Marek Tukiendorf w kontekście zbliżającej się konferencji rektorów politechnik ukraińskich i polskich.

Odbędzie się ona we Lwowie, a jednym z punktów programu ma być temat wymiany studentów i naukowców oraz doświadczeń.

- Bardzo cenimy sobie naukowy dorobek Ukraińców - mówi prof. Tukiendorf. - Powód jest prosty. Poziom naukowy na Ukrainie w wielu płaszczyznach przerasta dorobek naukowców z krajów wysoko rozwiniętych. Z tego należy czerpać i wciągać naukowców zza wschodniej granicy do wspólnych projektów badawczych. Możemy się sporo od siebie nawzajem nauczyć. Przecież przemysł kosmiczny czy lotniczy był główną gałęzią gospodarki ZSRR na tym terenie, ale był on oparty na umysłach ukraińskich - kontynuuje rektor opolskiej uczelni technicznej.

- Studenci polskich uczelni technicznych, podobnie jak ich ukraińscy koledzy, powinni korzystać z możliwości wymiany - dodaje prof. Tukiendorf. - Obserwujemy oczywiście napływ młodzieży ukraińskiej do Polski. Ma to swoje dobre strony dla naszego kraju, który ma problemy demograficzne. Jednak ja będę cały czas namawiał naszych żaków, by korzystali z programów wymiany i pojechali zobaczyć, jak wyglądają uczelnie za granicą. To bardzo ważne, by czerpali wiedzę z wielu źródeł.

Rektorzy uczelni technicznych z Polski i Ukrainy poruszą temat programu Horyzont 2020, w którym Unia Europejska dopuszcza udział podmiotów spoza jej struktur. Podczas konferencji we Lwowie spotkają się przedstawiciele 29 politechnik ukraińskich i 15 polskich.

...

Brawo !

Dowódca NATO w Europie: trasy rosyjskich samolotów bardziej "prowokacyjne"

W przelotach rosyjskich samolotów wojskowych przez europejską przestrzeń powietrzną w ubiegłym tygodniu brały udział większe ich formacje, używające bardziej "prowokacyjnych" niż zwykle tras - oświadczył naczelny dowódca sił NATO w Europie.

- Istotne jest to, że z perspektywy historycznej większości tych wtargnięć dokonywały bardzo małe zespoły samolotów, lecących czasami pojedynczo lub co najwyżej pod dwa. Tym, co widziano w ubiegłym tygodniu, były większe, bardziej złożone formacje samolotów, które poruszały się po sięgających nieco głębiej i rzekłbym nieco bardziej prowokacyjnych trasach - powiedział na briefingu w Pentagonie amerykański generał Philip Breedlove.

W ubiegły wtorek i środę samoloty NATO były kilkakrotnie podrywane z ziemi w związku z prowadzonymi - jak to określono - na "niespotykaną skalę" działaniami lotnictwa wojskowego Rosji w europejskiej przestrzeni powietrznej.

Według NATO co najmniej 19 rosyjskich samolotów wojskowych - bombowców strategicznych Tu-95, latających cystern Ił-78 i myśliwców MiG-31 - odbyło loty w przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim, Północnym i Czarnym oraz nad Oceanem Atlantyckim. Rosyjskie samoloty nie przekazały swoich planów lotu ani nie nawiązały kontaktu radiowego z cywilną kontrolą ruchu powietrznego, co mogło stanowić potencjalne zagrożenie dla cywilnej komunikacji lotniczej.

W odpowiedzi Sojusz poderwał myśliwce należące do sił powietrznych Norwegii, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Niemiec i Turcji.

Stosunki między NATO i Rosją pozostają napięte od dokonanej w marcu rosyjskiej aneksji należącego do Ukrainy Półwyspu Krymskiego.

...

Zestrzelic ! Co bedziecie czekac az zrobia kolejna katastrofe pasazerskiego .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:57, 04 Lis 2014    Temat postu:

Ekspert Dmytro Tymczuk: na granicy z Ukrainą pojawiły się Iskandery

Rosja ściągnęła nad granicę z Ukrainą sześć mobilnych platform rakietowych Iskander, a jej żołnierze pełnią służbę w stanie podwyższonej gotowości bojowej – poinformował ukraiński ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk.

"W pasie przygranicznym z Federacją Rosyjską, naprzeciwko obwodu donieckiego, odnotowano przybycie pododdziału (sześć wyrzutni) operacyjno-taktycznych systemów rakietowych Iskander" – przekazał na swoim profilu na Facebooku.

Iskandery to lądowe pociski balistyczne o zasięgu 380-500 km. Mogą też przenosić ładunki nuklearne.

Ekspert przekazał, że na opanowane przez prorosyjskich separatystów ziemie Donbasu (obwód doniecki i ługański) wciąż napływa wsparcie w ludziach dla oddziałów rebeliantów.

"W rejonie Ałczewsk-Stachanow-Perwomajsk kontynuowane jest przerzucanie sił i środków wojsk rosyjsko-terrorystycznych. Zauważono sprzęt wojskowy z Rosji przekazany brygadzie zmechanizowanej »Prizrak« (Duch). Przez miejscowość Krasnodon nadchodzi artyleria" – czytamy.

Tymczuk poinformował także, że w okolicach miast Jenakijewe i Makijiwka Rosjanie rozlokowują systemy broni przeciwlotniczej, w tym systemy S-300. Z Makijiwki nadchodzą wiadomości o nanoszeniu na sprzęt dostarczony z Rosji oznakowań armii ukraińskiej.

Wcześniej Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RNBiO) Ukrainy ostrzegała, że siły przeciwnika mogą atakować ludność cywilną na opanowanych przez separatystów terenach, by zrzucić winę za to na ukraińskie siły rządowe.

Rosjanie przerzucają również ludzi i sprzęt z północy obwodu donieckiego w okolice Nowoazowska, który znajduje się w południowo-wschodniej części obwodu, przy granicy z Rosją nad Morzem Azowskim – poinformował Tymczuk.

...

U nich tam rozejmu nie ma .

NATO: siły rosyjskie przesuwają się ku granicy

Rosyjscy żołnierze przemieszczają się bliżej granicy z Ukrainą, a Moskwa w dalszym ciągu szkoli rebeliantów na wschodzie tego kraju, dostarcza im sprzęt - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

- Widzimy rosyjskich żołnierzy przemieszczających się bliżej granicy z Ukrainą - oświadczył Jens Stoltenberg na konferencji prasowej wspólnej z szefową unijnej dyplomacji Federicą Mogherini. Dodał, że Rosja wciąż wspiera separatystów, szkoląc ich, dostarczając sprzęt i utrzymując siły specjalne we wschodniej Ukrainie.

...

Wszyscy to wiemy .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:00, 04 Lis 2014    Temat postu:

Nieoficjalne przedstawicielstwo separatystów powstało na Słowacji

W stolicy Słowacji Bratysławie otwarto nieoficjalne przedstawicielstwo nowo powstałych separatystycznych republik Doniecka i Ługańska. Zrobił to jeden ze słowackich biznesmenów Marian Farkaš.

W wypowiedzi dla słowackiej prasy Farkaš zaprzeczył jakoby przedstawicielstwo było finansowane przez samych separatystów. Twierdzi, że celem placówki jest "udzielenie pomocy humanitarnej Nowej Rosji”. Sam posłał do Doniecka i Ługańska dwa transporty.

Farkaš ostro zaatakował władze w Kijowie nazywając je „faszystowską juntą, która nie przestrzega podstawowych praw człowieka“.

Na inicjatywę biznesmena zareagowało słowackie ministerstwo spraw zagranicznych. W specjalnym oświadczeniu nie uznało nowych republik w rejonie Donbasu. Podkreśliło, że w „pojęciu prawa międzynarodowego nie można traktować ich jako samodzielnych subiektów i dlatego nie ma sensu traktować poważnie ich przedstawicielstwa na Słowacji".

...

DOSC TEGO ! TRZEBA ZROBIC PORZADEK ZE SLOWACKIMI NAZIOLAMI !

NATO: Rosja wciąż szkoli separatystów w Donbasie

Rosyjska armia wciąż wyposaża separatystów we wschodniej Ukrainie. Główny dowódca sił NATO w Europie generał Philip M. Breedlove powiedział podczas wizyty w Pentagonie, że wszystko wskazuje na to, iż Moskwa dąży do stworzenia w Donbasie enklawy, która na trwałe pozostanie poza kontrolą Kijowa. O sprawie pisze "New York Times". - Obecna sytuacja zmierza do zamrożenia konfliktu - powiedział Breedlove.

Według generała, można zaobserwować proces utrwalenia granicy między Donbasem i pozostałymi ukraińskimi regionami, przy jednoczesnym rozszczelnieniu linii demarkacyjnej między Rosją i Ukrainą. - Granica rosyjsko - ukraińska jest szeroko otwarta. Jest zupełnie dziurawa. Rosyjski sprzęt i zaopatrzenie dla separatystów jest przez nią transportowany bez żadnych przeszkód - powiedział Breedlove.

Władze w Moskwie twierdzą, że nie wysyłają wojsk na Ukrainę. Jednak, według dowódcy NATO, wciąż stacjonuje tam od 250 do 300 rosyjskich żołnierzy. - To nie są formacje bojowe, lecz specjaliści, którzy szkolą i wyposażają separatystów - oświadczył Philip M. Breedlove.

Moskwa uznała wyniki wyborów, przeprowadzone przez samozwańcze władze Donbasu. "New York Times" zwraca uwagę, że Kreml działa według podobnej strategii, jak w 2008 roku, po ataku na Gruzję. W wyniku tamtej wojny od Gruzji odłączyły się prowincje Abchazja i Osetia Południowa, które ogłosiły autonomię. Ich samozwańcze władze są wspierane przez Rosję.

...

NUC NOWEGO ! JAKIM SPOSOBEM ZACHOD JEST ZASLOCZONY ?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:06, 04 Lis 2014    Temat postu:

Rosja wysyła kolejny konwój do Donbasu

Rosja wysyła kolejny konwój do Donbasu. Białe ciężarówki Ministerstwa do Spraw Nadzwyczajnych Sytuacji zawiozą do Ługańska i Doniecka produkty pierwszej potrzeby. Wcześniej niezależni dziennikarze, pracujący w strefie konfliktu zbrojnego twierdzili, że rosyjskie samochody przewożą wyposażenie wojskowe dla separatystów.

To już piąty transport z pomocą humanitarną dla mieszkańców Donbasu. Podobnie jak poprzednie nie jest on certyfikowany przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, ani sprawdzony przez ukraińskich celników. Białe ciężarówki od sierpnia stacjonują w jednej z baz wojskowych, w obwodzie rostowskim. Stamtąd wyruszają w drogę do Ługańska i Doniecka.

Obserwatorzy OBWE pracujący w tym rejonie na przejściach granicznych nie mają prawa zaglądać do ładowni. -Jednak sprawdzamy, czy tyle samo aut wraca z Ukrainy ile wcześniej przekroczyło granice - tłumaczy w rozmowie z Polskim Radiem szef misji obserwacyjnej Paul Picard. Przygotowywany do drogi konwój, najprawdopodobniej pojedzie do Donbasu we wtorek.

...

Kolejna zbrodnia .

MSZ Ukrainy protestuje przeciw działaniom Rosji: nie przestrzega ustaleń z Mińska

Na wschodzie Ukrainy wciąż trwają krwawe walki - PAP

MSZ Ukrainy oświadczyło, że Rosja nie przestrzega porozumień pokojowych z Mińska oraz poinformowało, że przekazało Moskwie notę z protestem przeciwko wspieraniu przez nią separatystycznych republik w Donbasie.

Rzecznik ukraińskiej dyplomacji Jewhen Perebyjnis powiedział, że nota została przesłana dzień wcześniej.

- Wyrażamy w niej protest w związku z dokonywanymi przez Rosję aktami agresji wobec Ukrainy, udzielaniem wsparcia terrorystycznym ugrupowaniom Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa (DRL i ŁRL), jej działaniami na rzecz zaostrzenia sytuacji na Ukrainie, a także zwiększaniem liczby wojsk rosyjskich u ukraińskich granic – zaznaczył.

- Niestety, każdy punkt porozumień z Mińska w ciągu dwóch miesięcy (od ich zawarcia) był cynicznie sabotowany (przez Rosję) – dodał.

Rzecznik MSZ przekazał, że Ukraina opowiada się za nasileniem nacisków na Rosję. - Uważamy, że odpowiedzią na tę farsę powinno być wzmocnienie sankcji wobec Rosji, która faktycznie zorganizowała i koordynowała ten proces – powiedział Perebyjnis.

...

Nie bylo chwili kiedy oni to przestrzegali .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 66, 67, 68 ... 171, 172, 173  Następny
Strona 67 z 173

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy