Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:31, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraiński wywiad: w ataki na lotnisko w Doniecku zaangażowani Rosjanie
Ukraiński wywiad twierdzi, że w ataki na donieckie lotnisko zaangażowani są Rosjanie. W ciągu minionej doby port lotniczy był szturmowany dwukrotnie.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko podkreślił, że lotnisko nie jest otoczone, dzięki temu udało się ewakuować część żołnierzy i zastąpić ich nowymi. Sprowadzono nowy sprzęt.
Jak podano, swoje siły wzmacniają także separatyści i rosyjscy najemnicy. W okolicach portu lotniczego pojawili się nowi wojskowi z Rosji, w tym cały oddział oddział samolotów bezzałogowych, którymi kierują rosyjscy specjaliści. Mają one na celu prowadzenie działań zwiadowczych i kierowanie ogniem.
Nowe rosyjskie oddziały przybyły także pod Mariupol. Są to wojskowi z Osetii Północnej. Wcześniej ukraiński wywiad zauważył ten oddział w obwodzie rostoswskim. W samym Mariupolu sytuacja jest kontrolowana, wzmacniana jest obrona miasta.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała też, że w ciągu ostatniej doby zginęło dwóch żołnierzy, a dziewięciu zostało rannych.
A tu dopiero ciekawa koncepcja artystyczna . Nierzadnica Euro babilonska dosiadajaca smoka . Smok to rura gazowa a w rurze Putin . Dokladnie o tym mowi Apokalipsa . O taki nierzad chodzi . Nierzad ze zlem .
...
Wiadomo ze to oni ...
Ukraina: walki na wschodzie trwają: w Doniecku ranni cywile
Sytuacja w Doniecku wciąż jest niespokojna -
Dziesięć osób cywilnych zostało rannych w wyniku ostrzału artyleryjskiego dzielnic mieszkalnych w Doniecku na wschodniej Ukrainie – podały wieczorem władze tego miasta. Dwoje spośród rannych zmarło.
Straty w ludziach poniosła także ukraińska armia. - W ciągu ostatniej doby zginęło dwóch, a rannych zostało sześciu ukraińskich wojskowych – oświadczył szef Centrum Analitycznego Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Wołodymyr Polowyj na briefingu w Kijowie.
Siły ukraińskie wciąż bronią przed szturmami separatystów prorosyjskich i żołnierzy Federacji Rosyjskiej lotniska w Doniecku. Minionej doby doszło tam do dwóch zmasowanych ataków. - Zostały one odbite przy znacznych stratach wroga – powiedział Polowyj.
W obwodzie donieckim i ługańskim walki między rebeliantami a siłami rządowymi trwają nie zważając na zawieszenie broni, które formalnie obowiązuje od 5 września. Przedstawiciel RBNiO poinformował, że rozejm zrywają grupy bojowników, które wyszły spod kontroli władz samozwańczych donieckiej i ługańskiej republik ludowych.
- Trójstronne grupy obserwatorów z ramienia Ukrainy, OBWE i Rosji ds. zawieszenia broni i stabilizacji strefy buforowej między stronami konfliktu mają za zadanie odnotowywanie łamania zasad rozejmu. Po odnotowaniu konkretnego ostrzału w mieście Debalcewe (obwód doniecki) obserwatorzy z Rosji skontaktowali się z miejscowym komendantem polowym, który potwierdził, że prowadzony jest ostrzał; ogień nie został przerwany rzekomo w związku z tym, że prowadziły go niekontrolowane przez bojowników oddziały – przekazał Polowyj.
Napięta sytuacja panuje w okolicach Mariupola nad Morzem Azowskim na południu obwodu donieckiego. Rzecznik operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow poinformował w niedzielę w godzinach wieczornych, że w pobliżu miasta, na terenach opanowanych przez Rosjan i prorosyjskich bojowników, słychać salwy czołgowe.
- Niedaleko miejscowości Oktiabr, w pobliżu Mariupola, nieustannie słychać strzały z czołgów. Nie wiadomo, czy jest to demonstracja siły, czy też koordynacja bojowa załóg czołgowych – powiedział Selezniow w oświadczeniu opublikowanym na Youtube.
Mariupol leży na trasie z Rosji na okupowany przez nią Krym. Miasto położone jest na szlaku, który po zamarznięciu Cieśniny Kerczeńskiej będzie jedyną drogą dostaw żywności dla mieszkańców Półwyspu Krymskiego.
...
Terrorystyczne bandy Kremla szaleja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:56, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
OBWE: dwa pierwsze drony na Ukrainie
Na Ukrainę przybyły dwa pierwsze drony, które mają nadzorować przestrzeganie rozejmu na wschodzie kraju - poinformowała Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). W tej chwili drony przechodzą procedury celne.
- OBWE w sumie chce rozmieścić cztery samoloty bezzałogowe na granicy rosyjsko-ukraińskiej oraz w strefie walk - powiedział agencji AFP rzecznik OBWE Michael Bociurkiw. Nie sprecyzował, kiedy misję będą mogły rozpocząć dwie pierwszy maszyny.
Jak dodał rzecznik, OBWE ma nadzieję na to, że wkrótce podwojona zostanie liczba obserwatorów na wschodzie Ukrainy; obecnie jest ich 80.
Podpisany 5 września w Mińsku rozejm był wielokrotnie naruszany. Najintensywniejsze walki toczą się wokół lotniska w Doniecku, głównego miasta będącego pod kontrolą separatystów.
Ponadto w niedzielę francuski minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian ogłosił, że jego kraj, wspólnie z Niemcami, chce wysłać na Ukrainę samoloty bezzałogowe "w najbliższych dniach". - Niemcy i Francuzi są w trakcie rozmów z OBWE w celu monitorowania prawidłowego przestrzegania rozejmu - powiedział minister francuskim mediom.
Bociurkiw zastrzegł, że nie wie, czy drony te będą latać w ramach misji OBWE czy osobno.
...
To sobie polataja . Bez dronow widac ze Moskwa rozejm lamie .
Poroszenko: kontrola nad granicą z Rosją głównym warunkiem pokoju
Uregulowanie konfliktu na wschodniej Ukrainie będzie możliwe tylko pod warunkiem przywrócenia kontroli na granicy z Rosją – oświadczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, przyjmując w Kijowie przedstawicielkę Departamentu Stanu USA Victorię Nuland.
- Pokojowe rozwiązanie konfliktu nie będzie możliwe bez odzyskania kontroli Ukrainy nad granicą – powiedział szef państwa ukraińskiego, dodając, że monitoring sytuacji na granicy z Rosją należy powierzyć OBWE.
Według komunikatu administracji Poroszenki omówił on z Nuland stan realizacji ustaleń zawartych wcześniej w ramach grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE w stolicy Białorusi Mińsku. 5 września podjęto tam decyzję o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy, a 19 września postanowiono m.in. o utworzeniu 30-kilometrowej strefy buforowej między stronami konfliktu.
Prezydent Ukrainy wskazał, że opanowanym przez separatystów regionom grozi katastrofa humanitarna, co jest szczególnie palącym problemem przed nadchodzącą zimą. Poroszenko podziękował ponadto Stanom Zjednoczonym za wsparcie udzielane jego państwu "na drodze do wolności i demokracji".
Victoria Nuland nawiązała do wizyty złożonej przez Poroszenkę 18 września w Waszyngtonie. - Mamy nadzieję, że odczuliście uznanie dla waszych dążeń do pokoju i do sukcesów w zakończeniu wojny – cytuje przedstawicielkę USA administracja ukraińskiego prezydenta.
Podczas spotkania rozmawiano również o zwiększeniu pomocy finansowej Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy oraz – w tym samym kontekście – o konieczności przyjęcia ustaw antykorupcyjnych, które parlament w Kijowie ma zamiar rozpatrywać jutro.
...
To oczywiste slowa nie pomoga .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:00, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Eksperci: wiele środowisk przeciwko pakietowi antykorupcyjnemu na Ukrainie
Ustawy antykorupcyjne, nad którymi Rada Najwyższa Ukrainy ma głosować we wtorek, wywołują duży opór wielu środowisk, jednak jest nadzieja, że dzięki poparciu prezydenta, premiera i szefa parlamentu, pakiet zostanie przegłosowany - twierdzą eksperci w Kijowie.
Specjaliści, z którymi rozmawiała w poniedziałek PAP, uważają, że największe obawy budzi ustawa o powołaniu biura antykorupcyjnego, które będzie nie tylko badało przypadki łamania prawa, ale też pozbawi nielegalnych dochodów osoby dziś odpowiadające teoretycznie za walkę z korupcją.
- Ustawy antykorupcyjne poważnie ograniczą możliwość zarabiania naprawdę wielkich pieniędzy, dlatego też oczekuję, że będą one blokowane przez parlament poprzez wyszukiwanie rozmaitych kruczków prawnych, by tylko tę sprawę odwlec w czasie – ocenił Ołeksa Szałajski, współtwórca portalu „Naszi Hroszi” (Nasze Pieniądze), który od 2010 roku zajmuje się śledzeniem korupcji wśród urzędników państwowych.
Szałajski wyjaśnił, że jedną z grup, które z największym zacięciem blokują ustawę o biurze antykorupcyjnym są pracownicy milicji i prokuratury.
- Biuro odbierze im monopol na ściganie korupcji, a biorąc pod uwagę to, że nikt dziś jej nie ściga, to zarabia na tym cała masa ludzi. Nasi śledczy znani są z tego, że wszczynają postępowania w sprawach o korupcję i niczego z nimi nie robią. Mechanizm jest prosty: osoba podejrzana po prostu płaci śledczemu i prokuratorowi miesięczny "abonament", a w zamian za to żyje sobie w spokoju – powiedział.
Rozmówca PAP wskazał, że czynnikiem, który może zachęcić deputowanych do poparcia ustaw antykorupcyjnych, jest stanowisko Międzynarodowego Funduszu Walutowego, uzależniające od ich przyjęcia kontynuację pomocy finansowej dla Ukrainy. Wpływ mogą mieć też zaplanowane na 26 października wcześniejsze wybory parlamentarne.
- Tutaj jednak znowu pojawia się problem: pieniądze z MFW płyną do budżetu państwa, a pieniądze z korupcji idą do prywatnych kieszeni. Kampania wyborcza jest ważna, ale wiadomo, że toczy się w obliczu konfliktu na wschodzie kraju i to, a nie korupcja, zajmuje dziś w głównej mierze umysły ludzi – twierdzi Szałajski.
Daria Kałeniuk z pozarządowego Centrum Przeciwdziałania Korupcji wyraża jednak nadzieję, że mimo wszystko ustawy antykorupcyjne zostaną we wtorek przyjęte.
- Mamy na to termin tylko do 30 października ze względu na wymogi MFW. Jest wola polityczna premiera Arsenija Jaceniuka, przewodniczącego parlamentu Ołeksandra Turczynowa i prezydenta Petra Poroszenki. Pozostaje teraz tylko czekać na decyzję deputowanych i ich przywódców. Sądzę, że mamy duże szanse – powiedziała w rozmowie z PAP.
Ukraińscy posłowie głosowali nad projektami ustaw antykorupcyjnych 16 września, jednak nie zdobyły one wówczas wystarczającego poparcia – za głosowało 218 deputowanych w 450-osobowym parlamencie.
- Po tej porażce opublikowaliśmy nazwiska deputowanych, którzy nie poparli ustaw antykorupcyjnych i przeprowadziliśmy kilka akcji, rzucając m.in. pomidorami w ich portrety. Opowiedzieliśmy ludziom o ich dochodach i ostrzegliśmy partie polityczne, by wykreśliły ich z list na wybory parlamentarne. Jeśli we wtorek ktoś w parlamencie nie przegłosuje ustaw antykorupcyjnych, będzie to oznaczało, że w przyszłej Radzie Najwyższej nie będzie dla niego miejsca – ostrzegła Kałeniuk.
W Indeksie Percepcji Korupcji Transparency International w 2013 roku Ukraina zajęła 144. miejsce pośród 175 badanych krajów, uzyskując 25 punktów w 100-punktowej skali, gdzie 0 oznacza największe skorumpowanie, a 100 najwyższą transparentność. W tym samym rankingu Polska otrzymała 60 punktów, zajmując 38. miejsce.
...
Najwiekszy opor budzi w Moskwie ...
Papier toaletowy obraża Putina? Oburzenie na Krymie
Marka papieru toaletowego wywołała zamieszanie na Krymie – informuje BBC. Powód? Nazwa, która brzmi tak samo, jak inicjały Władimira Putina.
Papier "V.V." stał się przedmiotem krytyki ze strony mieszkańców Symferopola. Wszystko dlatego, że jego nazwa kojarzy się z inicjałami dwóch pierwszych imion Putina ...
Lokalna gazeta donosi, że oburzenie wywołało także umieszczenie na rolce zarysu Półwyspu Krymskiego. Jednocześnie jednak na papierze, produkowanym przez firmę z Krymu, znalazł się apel o kupowanie rodzimych produktów.
Warto zaznaczyć, że papier z wizerunkiem Władimira Putina jest popularnym "gadżetem" na Ukrainie.
....
Co tam sie wyprawia ! Obled !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:06, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Niemiecki konwój z pomocą dla Ukrainy opuścił Polskę
Niemiecki konwój z pomocą humanitarną dla Ukrainy przekroczył granicę w Dorohusku-Jagodzinie. Ponad 100 ciężarówek przez 4 dni jechało przez terytorium naszego kraju w mniejszych grupach. Konwój połączył się na granicy i wspólnie przeszedł odprawę. Do Donbasu wiezie przenośne kuchenki, grzejniki, generatory prądu, zbiorniki na wodę, odzież i łóżka. Został wysłany przez niemiecką Federalną Agencję Pomocy Technicznej. Jego wartość sięga 10 mln euro.
Jak poinformowała rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej Agnieszka Golias, odprawa prowadzona była zarówno przez polskich, jak i ukraińskich strażników granicznych i celników, po polskiej stronie. Rozpoczęto ją jeszcze w poniedziałek o godzinie 21.45.
Golias wyjaśniła, że wspólne działania znacznie skróciły odprawę ciężarówek. Tuż po godz. 10 konwój zaczął przekraczać granicę.
Przejazd przez Polskę 112 ciężarówek rozpoczął się 2 października br. Polskie służby nie chciały ujawniać szczegółów trasy m.in. ze względu na bezpieczeństwo. Według nieoficjalnych informacji ciężarówki jechały od Świecka, drogą A2 i później w kierunku Lublina i Dorohuska.
Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski powiedział, że przejazd przebiegł bez zakłóceń.
- Byliśmy w stałym w kontakcie z organizatorem, z naszą Strażą Graniczną, Służbą Celną. W niektórych miejscach, między innymi w miastach, policjanci pilotowali przejazd konwoju, tak by odbywał się on bezpiecznie i z jak najmniejszymi utrudnieniami dla innych użytkowników dróg - zaznaczył Sokołowski.
...
Zeby nie rozkradli na miejscu ...
Poroszenko chce zwiększenia liczby obserwatorów OBWE
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zwrócił się do OBWE z prośbą o zwiększenie liczby jej obserwatorów na wschodzie kraju do 1,5 tysiąca oraz wyposażenie ich w co najmniej 29 samolotów bezzałogowych. - Musimy działać zdecydowanie i mieć jasną mapę drogową wdrożenia mińskich ustaleń - zaapelował.
- Według naszych obliczeń tylko taka liczba inspektorów OBWE oraz przekazanie im co najmniej 29 samolotów bezzałogowych może zapewnić kontrolę nad terytoriami opanowanymi przez terrorystów - oświadczył prezydent na spotkaniu z ambasadorami państw OBWE w Kijowie.
Poroszenko powtórzył, że większa liczba wysłanników OBWE przyczyni się do normalizacji na wschodzie jego kraju, a przede wszystkim na granicy z Rosją. - Tylko taka kontrola (realizowana przez OBWE) będzie sprzyjała dalszej deeskalacji sytuacji na wschodzie Ukrainy – podkreślił.
Ukraiński prezydent zwrócił uwagę, że bojownicy w obwodach donieckim i ługańskim nie przestrzegają zawieszenia broni w regionie konfliktu i wbrew ustaleniom nadal używają przeciwko siłom rządowym ciężkiej broni, co przeczy porozumieniom, zawartym 5 i 19 września przez grupę kontaktową Ukraina-Rosja-OBWE w stolicy Białorusi, Mińsku.
- Musimy działać zdecydowanie i mieć jasną mapę drogową wdrożenia mińskich ustaleń. Jeśli nie będziemy poruszać się w formacie z Mińska, to możemy mieć destabilizację nie tylko na Ukrainie i w Europie, ale i na poziomie globalnym – ostrzegł Poroszenko.
W spotkaniu z prezydentem Ukrainy uczestniczyło 38 ambasadorów z krajów OBWE. Wcześniej we wtorek przedstawicielstwo organizacji w Kijowie podało, że do końca bieżącego tygodnia liczba obserwatorów Specjalnej Misji Monitoringowej na wschodzie kraju zwiększy się do 300.
OBWE zgodziła się na wysłanie swoich obserwatorów na Ukrainę w marcu. W skład misji wchodziło wówczas 100 osób. Organizacja oświadczała wówczas, że w razie konieczności misja może zostać poszerzona o dodatkowe 400 osób.
....
O ile to cos pomoze .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:21, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Lwowscy uczniowie robią siatki maskujące dla żołnierzy
Tworzenie siatek maskujących dla żołnierzy - tym na przerwach pomiędzy lekcjami zajmują się uczniowie jednej z lwowskich szkół. Jak mówią, to ich wkład w walkę o zachowanie jedności ojczyzny.
- Uważam, że w ten sposób my, dzieci, możemy pomóc tym ludziom, którzy narażają swoje życie - tłumaczy jedna z dziewczynek.
Uczniowie najpierw rozciągają rybacką sieć, którą następnie wypełniają różnymi elementami. - Wplatamy w to różnokolorowe kawałki materiału - zielone, czarne czy niebieskie, tak żeby tworzyło to spójną całość - mówi jedna z uczennic.
Dwie ukończone siatki maskujące pojechały już do żołnierzy z 24. brygady. Kolejna trafi do 80. brygady. We Lwowie wolontariusze tworzą podobne siatki także w salach przy kilku cerkwiach.
...
Niech dzieci ucza sie patriotyzmu . Duzo drobnych potrzebnych rzeczy mozna zrobic . Wojna to nie tylko karabiny . To wiele potrzebnych do zycia rzeczy .
Trwają walki w Doniecku. Separatyści próbują zdobyć lotnisko
Trzech cywilów zginęło dzisiaj w wyniku ostrzału Doniecka. Separatyści wspierani przez rosyjskie wojska starają się zdobyć miejscowe lotnisko.
Rada Miejska poinformowała, że przed południem ostrzelane zostały dwa budynki. Dwoje cywilów zginęło na miejscu, trzeci zmarł w szpitalu. Wieczorem w mieście też było słychać eksplozje i strzały.
W weekend w Doniecku zginęło siedmiu cywilów. Toczą się tam walki o miejscowe lotnisko, część pocisków spada na dzielnice mieszkaniowe.
Cywile giną także w obwodzie ługańskim. Separatyści ostrzelali miejscowość Zołote. Zginęła 60-letnia kobieta.
Ukraińscy żołnierze są ostrzeliwani nie tylko na donieckim lotnisku, ale też w okolicach Debalcewa - ważnego węzła kolejowego. Bojówkarze wykorzystują artylerię, moździerze i wyrzutnie Grad.
...
Potwory moskiewskie na rozkaz Putina szaleja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:55, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Współpraca świętokrzysko-ukraińska
Polscy i ukraińscy przedstawiciele organizacji pozarządowych odbędą w stolicy województwa świętokrzyskiego cykl spotkań. W czasie ich trwania poruszony zostanie między innymi temat współpracy międzynarodowej.
W dniach 7-14 października odbędzie się cykl spotkań polskich i ukraińskich przedstawicieli organizacji pozarządowych. To ogromne wyróżnienie dla reprezentantów z województwa świętokrzyskiego, którzy zostali zaproszeni do wzięcia udziału w projekcie przez Stowarzyszenie Integracja Europa – Wschód.
Na zebraniach pojawi się 20 reprezentantów z Polski i 16 z Ukrainy. Cel spotkań to praca nad nowymi, międzynarodowymi inicjatywami. Projekt realizowany jest pod hasłem: Młodzi liderzy w akcji. Forum NGO „Świętokrzyskie - Podole 2014”. Został on wprowadzony w życie dzięki środkom otrzymanym z Ministerstwa Edukacji Narodowej.
....
Slusznie .
Trzaskowski: nie ma zmiany polityki rządu ws. Ukrainy
Nie ma zmiany polityki rządu w kwestii Ukrainy - oświadczył minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski. Podkreślił, że Polska jest przeciwna ewentualnemu osłabieniu sankcji UE wobec Rosji i wszelkim próbom zmiany treści umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE.
Trzaskowski, który jest też pełnomocnikiem premier Ewy Kopacz w kwestii przygotowań do szczytów Rady Europejskiej, przedstawił w środę posłom z sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej informację na temat stanowiska rządu na Radę ds. Zagranicznych, która odbędzie się 20 października.
Minister podkreślił, że mimo zmiany gabinetu rządowego nie zmieniła się polityka państwa polskiego wobec Ukrainy. - Nie widzę zmiany polityki nowego rządu, jeżeli chodzi o Ukrainę. Jeśli zaś chodzi o pojawiające się w tym kontekście słowo "pragmatyczna", to odnoszę wrażenie, że przez ostatnie lata była prowadzona pragmatyczna polityka względem Ukrainy; tutaj zmiany specjalnej nie ma - powiedział Trzaskowski.
Jak zaznaczył, według rządu najważniejszą kwestią jest implementacja umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE. - Zgoda na opóźnienie jej wdrażania w części handlowej do końca 2015 roku, choć była nieunikniona ze względu na katastrofalną sytuację Ukrainy, może rodzić niebezpieczny precedens i tutaj będziemy się starali, aby wszystkie przepisy, które nie dotyczą spraw gospodarczych, zostały wcielone w życie jak najszybciej - zaznaczył minister.
Zapewnił, że Polska nie zgodzi się na dalsze opóźnianie wejścia tej umowy w życie. - (Wejście jej w życie) to jest absolutny cel naszej polityki - oświadczył Trzaskowski. Poinformował, że w najbliższych dniach do Sejmu trafi dokument dotyczący ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE.
Minister podkreślił, że Polska jest też zdecydowanie przeciwna wszelkim zmianom w treści tej umowy. - A wiemy, że tego typu pomysły i presja się pojawia; będziemy tutaj jak najbardziej stanowczy - podkreślił.
Poinformował, że Polska nie zgodzi się też na ewentualne osłabienie unijnych sankcji wobec Rosji. - Rząd stoi na stanowisku, że dyskusje na temat ewentualnego poluzowania polityki sankcji wobec Rosji są na obecnym etapie całkowicie bezzasadne. Mamy w tej sprawie poparcie większości państw UE, zwłaszcza, że te sankcje powoli wydają się odnosić umiarkowany sukces - powiedział Trzaskowski.
Jak zaznaczył, dyskusja na temat ograniczenia obowiązujących sankcji wobec Rosji, może się rozpocząć dopiero po podjęciu przez Moskwę realnych działań na rzecz deeskalacji sytuacji, "a póki co tego typu działań nie widać". Jak mówił, Rosja nie podejmuje żadnych działań w celu powstrzymania separatystów i konsekwentnie przerzuca odpowiedzialność za konflikt na stronę ukraińską.
- Rosja nie wykazuje zainteresowania realną deeskalacją sytuacji na wschodniej Ukrainie, co więcej torpeduje proces implementacji umowy o pogłębionej strefie wolnego handlu pomiędzy UE a Ukrainą. Ponadto, co szczególnie nas niepokoi, Rosja zajmuje sztywne stanowisko w rozmowach gazowych, co utrudnia osiągniecie kompromisu w celu zapewnienia stabilnych dostaw gazu dla całej Europy - powiedział.
Trzaskowski zapewnił, że Polska będzie też mówiła "absolutnie stanowczym językiem", jeżeli chodzi o kwestie utrzymania integralności terytorialnej Ukrainy i jej niepodległości. Podkreślił, że wszelkie działania zmierzające w kierunku zmiany ustroju państwa ukraińskiego, mogą być podejmowane jedynie w wyniku swobodnej i suwerennej decyzji samych Ukraińców, podjętej w zgodzie z demokratycznymi procedurami.
- Premier Kopacz jasno powiedziała w swoim expose, że nie ma absolutnie zgody na naruszanie suwerenności Ukrainy i na próby wpływania na to, co się w tym kraju dzieje, jeżeli chodzi o ustrój, przez strony trzecie. Wszyscy wiemy, kto jest agresorem; tutaj się będziemy zachowywali absolutnie pryncypialnie - podkreślił minister.
Trzaskowski zaznaczył, że Polska opowiada się też za wszechstronnym wsparciem UE oraz państw Zachodu dla Ukrainy, w tym politycznym, technicznym i finansowym. - Najbliższe miesiące będą bardzo trudne dla Ukrainy, zarówno politycznie, bo mamy wybory parlamentarne, jak i gospodarczo, szczególnie jeżeli chodzi o kwestie energii - powiedział. Jak dodał, sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna i skomplikowana w związku z destabilizującymi działaniami Rosji.
Poinformował, że na wiosnę 2015 r. odbędzie się konferencja donatorów na rzecz Ukrainy i Polska apeluje do państw UE o liczny w niej udział.
- Trzeba wzmocnić plany wsparcia dla rządu w Kijowie, a naszym celem strategicznym powinno pozostać wsparcie procesu transformacji demokratycznej i gospodarczej Ukrainy. Zdajemy sobie sprawę, że musimy działać z Ukraińcami ręka w rękę, że nie wykonamy pracy za nich, natomiast musimy być gotowi pomagać i dlatego realizujemy szeroki plan wsparcia dla Ukrainy, który stanowi część naszych relacji bilateralnych - powiedział Trzaskowski. Jak dodał, chodzi m.in. o walkę z korupcją i współpracę samorządową.
Trzaskowski poinformował, że w 2014 roku Polska przekazała łącznie 2,5 mln zł pomocy humanitarnej dla Ukrainy. - Do końca tego roku MS przekaże kolejny milion złotych - zapowiedział.
Wiceminister spraw zagranicznych Tomasz Orłowski poinformował z kolei, że przewodząca obecnie Grupie Wyszehradzkiej Słowacja zorganizowała w niedzielę i poniedziałek we Lwowie konsultacje na szczeblu podsekretarzy stanu z udziałem Ukrainy dotyczące możliwości pomocy.
Jak mówił, było to pierwsze z serii tego typu spotkań. - Planujemy spotkania zarówno z administracją państwową na poziomie wiceministrów spraw zagranicznych jak i z organizacjami pozarządowymi na temat tego, jak państwa Grupy Wyszehradzkiej mogą koordynować pomoc świadczoną Ukrainie w trzech głównych kwestiach: implementacji umowy stowarzyszeniowej, reformy samorządowej i efektywności energetycznej - powiedział Orłowski.
Podczas spotkania we Lwowie, powiedział Orłowski, zdecydowano, że wizyty te będą odbywać się w miejscowościach położonych coraz dalej na wschód Ukrainy. W grę wchodzą wizyty w Winnicy, Odessie i Dniepropietrowsku - powiedział.
...
To wyjasnia nieporozumienia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:58, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
MSZ: 58 obserwatorów z Polski będzie na Ukrainie podczas wyborów
Polska wyśle 58 obserwatorów na przedterminowe wybory do Rady Najwyższej Ukrainy - ukraińskiego parlamentu - które odbędą się 26 października - poinformowało MSZ.
- Polska wyśle 58 obserwatorów w ramach misji OBWE obserwującej najbliższe wybory parlamentarne na Ukrainie. 14 obserwatorów to będą pracownicy MSZ, natomiast 44 osoby będą zrekrutowane przez Fundację Solidarności Międzynarodowej na zlecenie MSZ - powiedział rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
Wśród obserwatorów znajdą się - jak zaznaczył Wojciechowski - eksperci, politolodzy, działacze organizacji pozarządowych. "Będą to osoby, które znają języki, mają wiedzę na temat regionu, spełniają kryteria formalne OBWE" - podkreślił.
- Zawsze staramy się na Ukrainie mieć jak największy kontyngent w ramach przysługujących nam limitów- zaznaczył rzecznik MSz.
Przedterminowe wybory do Rady Najwyższej Ukrainy odbędą się 26 października. Prezydent Petro Poroszenko uzyskał prawo do rozwiązania Rady Najwyższej w sierpniu, gdyż po miesiącu od rozpadu koalicji parlamentarnej deputowani nie stworzyli nowej. Wcześniejsze wybory do parlamentu były jednym z haseł Poroszenki podczas kampanii przed zwycięskimi dla niego wyborami prezydenckimi w maju bieżącego roku.
Obecnie w Radzie Najwyższej Ukrainy zasiadają przedstawiciele pięciu ugrupowań: Batkiwszczyny, UDAR-u, Swobody, Partii Regionów i Komunistycznej Partii Ukrainy.
...
Tak kraj musi kroczyc naprzod .
Hakerzy w Astrachaniu poinformowali o odłączeniu obwodu od Rosji
Służba prasowa parlamentu w Astrachaniu oświadczyła, że w sprawie incydentu zostanie przeprowadzone śledztwo .
Strona internetowa regionalnego parlamentu w Astrachaniu została zainfekowana przez hakerów. Atak polegał na ostrej krytyce władz w Moskwie oraz oznajmieniu, że obwód astrachański odłącza się od Federacji Rosyjskiej. Poinformowała o tym prosto z Moskwy agencja Reuters.
jKrytycy prezydenta Rosji twierdzą, że w ostatnich latach wobec nakładanych ograniczeń odmienne zdanie można wyrażać głównie online.
Naśladując język i określenia, jakich używają prorosyjscy separatyści na Ukrainie Wschodniej, w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej regionalnego parlamentu w Astrachaniu napisano, że lokalne władze utworzyły "Republikę Ludową Dolnej Wołgi".
"Krótkowzroczna i przestępcza polityka władz federalnych zepchnęła państwo na skraj katastrofy. Władze całkowicie się skompromitowały, utraciły wielkie zaufanie, jakim je obdarzono" - głosi oświadczenie, które zostało usunięte po kilku godzinach.
Służba prasowa parlamentu w Astrachaniu oświadczyła, że to był atak hakerski i że w sprawie incydentu zostanie przeprowadzone śledztwo.
...
Rosje czeka rozpad . Sami zaczeli a kto mieczem wojuje ten ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:38, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
"NYT": ukraińscy uczniowie zajmą miejsca Rosjan w programie wymiany
Decyzja Rosji o wycofaniu się z działającego od ponad 20 lat programu wymiany młodzieży Future Leaders Exchange (FLEX) ma skutek, którego Kreml najpewniej nie przewidział: będzie więcej miejsc dla uczniów z Ukrainy - pisze dziennik "New York Times".
FLEX to finansowany przez rząd USA program dla uczniów klas starszych (w wieku 15-17 lat) z dawnego Związku Radzieckiego. Został pomyślany jako płaszczyzna budowy zaufania między narodami, które przez wiele lat dzieliła żelazna kurtyna. Młodzi ludzie mieszkają w amerykańskich rodzinach i chodzą do amerykańskich szkół.
W programie uczestniczy obecnie ok. 240 rosyjskich uczniów. Jednak w ubiegłym tygodniu rosyjski rząd niespodziewanie powiadomił ambasadę USA w Moskwie o wycofaniu swoich obywateli z programu. Według "NYT" powodem był wniosek o azyl złożony przez rosyjskiego ucznia, utrzymującego, że w ojczyźnie będzie prześladowany, gdyż jest homoseksualistą.
Według przedstawicieli amerykańskich władz połowa miejsc, które w przyszłym roku szkolnym byłyby przeznaczone dla rosyjskich uczniów, trafi do Ukraińców. Obecnie w programie bierze udział 204 młodych ludzi z Ukrainy, ale liczba ta zostanie zwiększona do ponad 300. Pozostałe miejsca trafią do uczniów z Gruzji, Mołdawii i Armenii.
Wysoka rangą przedstawicielka Departament Stanu USA Victoria Nuland poinformowała o tym podczas wtorkowego przemówienia, które wygłosiła na Uniwersytecie im. Tarasa Szewczenki w Kijowie. - Federacja Rosyjska w ubiegłym tygodniu postanowiła odmówić swoim obywatelom możliwości uczenia się w Stanach Zjednoczonych - oświadczyła. Wyraziła też nadzieję, że wkrótce uda się wznowić program wymiany z Rosją, "ale do tego czasu będzie ponad 100 dodatkowych miejsc w szkołach średnich dla Ukraińców".
Rosyjscy uczniowie, którzy obecnie przebywają w USA, będą mogli tam pozostać do końca roku szkolnego.
Prawniczka Susan Reed, która reprezentuje rosyjskiego ucznia będącego w centrum sporu, nie podała szczegółów sprawy. Powiedziała tylko, że 17-latek "boi się wracać do domu" i obecnie przebywa u rodziny zastępczej.
Dostanie się do FLEX nie jest łatwe - w tegorocznej edycji o 769 miejsc walczyło aż 40 tys. osób. Inicjatorem programu był amerykański senator Bill Bradley. W ramach FLEX od 1993 roku Stany Zjednoczone odwiedziło ponad 18 tys. uczniów z 12 krajów byłego ZSRR.
...
Do tej pory nie brali z Ukrainy .
Pierwsze śledztwo przeciwko rosyjskiemu najemnikowi z Ukrainy
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo przeciwko rosyjskiemu nacjonaliście Romanowi Żeleznowowi, którego oskarża o udział w walkach na wschodzie Ukrainy w składzie ochotniczego batalionu Azow, tj. po stronie sił ukraińskich.
Komitet Śledczy ocenił to jako "udział najemnika w konflikcie zbrojnym lub działaniach wojennych", za co w Rosji grozi od trzech do siedmiu lat pozbawienia wolności. KŚ wysłał za oskarżonym list gończy.
Jest to pierwszy w FR proces o najemnictwo. Niektóre media w Rosji pytają, czy teraz Komitet Śledczy zwróci także uwagę na rosyjskich ochotników walczących w szeregach prorosyjskich separatystów, co oficjalnie przyznają władze Rosji. Rosyjskie media podają, że za udział w konflikcie na wschodzie Ukrainy otrzymują oni co najmniej 60 tys. rubli miesięcznie (1,5 tys. dolarów).
Według KŚ 25-letni Żeleznow, znany w środowisku skrajnych nacjonalistów jako "Zuchel", przyjechał na Ukrainę 9 lipca. Po przeszkoleniu został skierowany do batalionu Azow, w szeregach którego walczy do dzisiaj. Komitet Śledczy utrzymuje, że dostaje on za to około 12 tys. rubli (300 USD) miesięcznie.
O przyjeździe Żeleznowowa na Ukrainę w lipcu informowały tamtejsze media. Podawały one, że na lotnisku w Kijowie witało go około 20 aktywistów skrajnie nacjonalistycznego Prawego Sektora. Przekazywały też, że "Zuchel" jest prześladowany w Rosji za swoje proukraińskie poglądy.
Antyfaszystowski serwis internetowy StreetMob twierdzi, że Żeleznow jest członkiem i ideologiem neonazistowskiej formacji WotanJugend. Uważany jest za współpracownika jednego z liderów rosyjskiej skrajnej prawicy Maksima Marcinkiewicza "Tesaka", odsiadującego wyrok pięciu lat łagru za sianie nienawiści i poniżanie godności ludzkiej.
Azow zaprzecza, jakoby Żeleznow był jego bojownikiem.
...
Co ? Zyczliwy czlowiek barany ! Sami sie kompromituja wlasna propaganda .
To bohater . Wyobrazcie sobie ze w 39 Niemcy ruszyli by bronic Polski ... Nazizm nie mial by zadnych szans .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:30, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Na Ukrainie powstała pierwsza polska partia polityczna
Na Ukrainie zarejestrowano pierwszą w tym kraju partię polityczną mniejszości narodowej o oficjalnej nazwie "Partia Polityczna Solidarność". Jest to partia mieszkających na Ukrainie Polaków – poinformował dzisiaj jej założyciel i prezes Stanisław Kostecki.
- Kierowaliśmy się chęcią posiadania politycznej reprezentacji naszej grupy narodowościowej, Polaków na Ukrainie, przedstawiamy jednak także interesy innych mniejszości narodowych w tym kraju - oświadczył.
Zjazd założycielski polskiej partii na Ukrainie odbył się jeszcze we wrześniu 2011 r. Przed rejestracją ugrupowanie to musiało zebrać 10 tysięcy podpisów ludzi, którzy popierają jej powstanie. Podpisy te były zbierane głównie w obwodzie kijowskim i w innych regionach.
- Chcemy reprezentować interesy Polaków i bronić ich na Ukrainie, tak na płaszczyźnie politycznej, jak i kulturalno-oświatowej. Chcemy także działać w zakresie integracji europejskiej Ukrainy. W dzisiejszej sytuacji, kiedy Ukraina jest w stanie wojny ze wschodnim sąsiadem, rzeczą jasną jest również wspieranie Ukrainy w sprawie walki o jej niepodległość – zaznaczył Kostecki.
Pytany o plany polityczne partii prezes odpowiedział, że za późno już na jej start w zaplanowanych na koniec października wcześniejszych wyborach parlamentarnych, jednak zapowiedział, że ugrupowanie ma zamiar wystartować w wyborach samorządowych.
- W październiku przyszłego roku odbędą się wybory samorządowe. Będą one dla nas pierwszym poważnym sprawdzianem – podkreślił.
Kostecki oświadczył, że działalność partii finansowana jest obecnie wyłącznie ze środków jej założycieli, a w przyszłości liczy ona na ofiarność swych członków. Prezes zaznaczył, że partia liczy na poparcie Polski, ale – jak powiedział – „wyłącznie w płaszczyźnie moralnej”.
- Nie zwracamy się o pomoc do Polski, bo wiemy, że partia polityczna, która będzie prosiła o pomoc nawet tak przyjazne państwo sąsiednie, jak Polska, nie będzie wyglądała poważnie wobec własnego państwa, państwa, w którym działa. Dlatego też robimy to wszystko samodzielnie – zaznaczył Kostecki.
Według polskiej dyplomacji na Ukrainie funkcjonuje obecnie ponad 260 ośrodków, wokół których gromadzą się mieszkający tu Polacy. W centrum i na wschodzie kraju jednoczą się oni najczęściej wokół Związku Polaków na Ukrainie (ZPnU), na zachodzie - wokół Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie (FOPnU).
ZPnU to zrzeszenie 104 organizacji polskich z 25 tysiącami członków i siedzibą w Kijowie. FOPnU, z siedzibą we Lwowie, liczy 18 tys. członków, skupionych w 134 ośrodkach.
Ostatni spis powszechny, przeprowadzony na Ukrainie w 2001 roku wskazał, że mniejszość polska w tym kraju liczy 144 tysiące osób.
...
Kraj sie zmienil na lepsze ...
Ukraina: prezydent podpisał ustawę lustracyjną
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał dzisiaj ustawę lustracyjną, której zadaniem jest oczyszczenie władz kraju z dawnych agentów sowieckich służb, a także z urzędników z ekipy obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza.
- Właśnie podpisałem ustawę lustracyjną. Chwała Ukrainie! – napisał szef państwa na Twitterze.
Poroszenko zapowiadał podpisanie ustawy o lustracji jeszcze w ubiegłym tygodniu. - Podjąłem decyzję o podpisaniu ustawy. Lustracja zostanie przeprowadzona. Aparat państwowy będzie oczyszczony z agentów KGB i wierchuszki Partii Regionów (Janukowycza) – oświadczył wówczas szef państwa.
Ukraiński parlament przyjął ustawę lustracyjną w połowie września. Dokument, którego oficjalna nazwa to „Ustawa o oczyszczeniu władzy”, przewiduje m.in. powołanie specjalnego organu lustracyjnego.
Lustracja będzie obowiązkowa dla osób zajmujących stanowiska państwowe. Ci, którzy jej nie przejdą, nie będą mogli piastować stanowisk w organach władzy przez okres do dziesięciu lat. Według ministra sprawiedliwości Pawła Petrenki weryfikacji poddanych zostanie blisko milion osób.
Lustracja obejmie m.in. osoby, które w okresie od lutego 2010 r. do 22 lutego 2014 r. pracowały na stanowiskach prezydenta, premiera, ministra czy też pełniły funkcje kierownicze w organach władzy wykonawczej. Oznacza to, że lustracji zostaną poddani ludzie z ekipy Janukowycza, który rządził właśnie w tym okresie.
Lustracja dotknie także urzędników, którzy nie podali się do dymisji w czasie zimowych protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie, oraz osoby, które publicznie nawoływały do separatyzmu.
Odrębną grupę podlegających sprawdzeniu stanowią urzędnicy partii komunistycznych Związku Radzieckiego i Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, a także pracownicy i agenci KGB w ZSRR i USRR.
Zdaniem prokuratora generalnego Ukrainy Witalija Jaremy ustawa o lustracji w obecnym kształcie nie odpowiada konstytucji i normom prawa międzynarodowego.
...
Isc ku dobru mimo atakow zla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:34, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Deszczyca nowym ambasadorem Ukrainy w Polsce
Nowym ambasadorem Ukrainy w Polsce zostanie były szef MSZ w Kijowie Andrij Deszczyca – oświadczył dzisiaj wiceszef administracji prezydenta Petra Poroszenki Wałerij Czały. Potwierdził tym samym krążące dotąd nieoficjalne informacje na temat tej nominacji.
- Planowana jest decyzja (prezydenta) o nominowaniu na ambasadora Ukrainy w Polsce Andrija Deszczycy i Ołeha Szamszura na ambasadora Ukrainy we Francji. Państwa te wydały już agrement (wstępną zgodę na objęcie stanowisk ambasadorów) i sądzę, że (decyzja o nominacjach) to kwestia najbliższych dni – powiedział Czały.
REKLAMA
49-letni Deszczyca pełnił obowiązki szefa MSZ Ukrainy od lutego, kiedy to obalony został prezydent Wiktor Janukowycz, do czerwca bieżącego roku.
Deszczyca znany jest jako wytrawny dyplomata; wcześniej był ambasadorem Ukrainy w Finlandii i pracował w ambasadzie Ukrainy w Polsce. Otwierał listę ukraińskich dyplomatów, którzy na początku lutego opowiedzieli się za integracją z UE i wystąpili przeciwko stosowaniu przemocy wobec demonstrantów podczas protestów przeciwko ekipie Janukowycza. Z ramienia Ukrainy był specjalnym wysłannikiem OBWE do spraw rozwiązywania konfliktów międzynarodowych.
W czerwcu, w ostatnich dniach swego urzędowania na stanowisku szefa MSZ, Deszczyca zasłynął zachowaniem, które uczyniło z niego jednego z głównych wrogów Rosji: publicznie zaśpiewał ułożoną przez kibiców piłkarskich niecenzuralną piosenkę o prezydencie Władimirze Putinie. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył po tym, że nie ma już o czym rozmawiać z Deszczycą.
Do zdarzenia z udziałem ówczesnego szefa ukraińskiej dyplomacji doszło podczas protestu przed ambasadą rosyjską w Kijowie, gdzie demonstrowano przeciwko wspieraniu przez Moskwę separatystów na wschodzie Ukrainy. Ludzie usunęli wówczas z budynku rosyjską flagę, zablokowali wejście do ambasady, rzucali w jej kierunku świece dymne i jajka. Przewracali też zaparkowane w pobliżu samochody dyplomatyczne. Demonstrację zorganizowano w reakcji na zestrzelenie przez prorosyjskich separatystów ukraińskiego samolotu transportowego Ił-76 i śmierć 49 żołnierzy.
Chcąc uspokoić protestujących, Deszczyca powiedział wówczas: "Nie jestem przeciwko temu, byście tu protestowali. Jestem gotów stać tutaj z wami i mówić: Rosjo, zabieraj się z Ukrainy!". Kiedy jedna z demonstrantek zwróciła się do ministra z pytaniem "kim jest Putin?", Deszczyca odpowiedział słowami przyśpiewki o prezydencie Rosji: "Putin to pii...", co podchwycił zgromadzony wokół niego tłum.
Podkreślało się wówczas, że choć zachowanie Deszczycy było mało dyplomatyczne, to pozwoliło rozładować atmosferę przed rosyjską ambasadą i uchroniło ją przed zniszczeniem.
Po tym incydencie Deszczyca został usunięty z MSZ, jednak prezydent Poroszenko, dziękując mu za pracę na tym stanowisku, oświadczył, że będzie on mógł wybrać placówkę, w której chciałby pracować.
- Oddzielnie chciałbym podziękować Andrijowi Deszczycy. Zaproponowałem mu, by stanął na czele jednej z naszych ambasad, a on tę ofertę przyjął - powiedział wtedy Poroszenko.
...
Prosze ... Uratowal radziecka ambasade !
Wicepremier Ukrainy: koszt odbudowy Donbasu to ok. 670 mln euro
Rekonstrukcja wschodnich regionów Ukrainy dotkniętych konfliktem będzie kosztować co najmniej 11 mld hrywien (670 mln euro) - ocenił wicepremier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman, który spotkał się w Brukseli m.in. z unijnym komisarzem Johannesem Hahnem.
"Rekonstrukcja Donbasu to nie tylko jego odnowienie, odbudowa, ale reintegracja" z resztą kraju i "ponowna adaptacja społeczna" - powiedział wicepremier Ukrainy po rozmowie z Hahnem, który jest obecnie komisarzem UE ds. polityki regionalnej, a w nowej Komisji Europejskiej będzie odpowiadał za politykę sąsiedztwa i negocjacje akcesyjne.
Hrojsman podkreślił, że suma 11 mld hrywien wynika tylko ze wstępnej oceny i przypomniał, że kurs ukraińskiej waluty mocno spadł. Dodał, że pomoc dla wschodnich regionów była tematem spotkania w Kijowie z udziałem ambasadorów krajów europejskich, USA i Kanady, jednak nie wyznaczono jeszcze daty konferencji darczyńców.
- Ważne jest, by przeprowadzić dobrą ocenę potrzeb ludności, by każdą najmniejszą kwotę pomocy wykorzystać w sposób bardzo racjonalny - dodał Hrojsman, który w Brukseli odbył też rozmowy z przewodniczącym Komitetu Regionów Michelem Lebrunem.
Służby prasowe gabinetu ministrów Ukrainy powiadomiły, że Hahn i Hrojsman rozmawiali o planach reform dotyczących decentralizacji władzy na Ukrainie oraz o realizacji planu pokojowego prezydenta Petra Poroszenki.
...
Dzielo Rosji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:37, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Walki na wchodzie Ukrainy. Lotnisko w Doniecku w kompletnej ruinie
Lotnisko w Doniecku jest w kompletnej ruinie. Port im. Siergieja Prokofjewa jest jednym z głównych miejsc walk między prorosyjskimi separatystami i armią ukraińską. Mimo wprowadzonego w ubiegłym miesiącu zawieszenia broni, na wschodzie Ukrainy nadal słychać strzały. Bojownicy nie rezygnują z prób szturmowania donieckiego lotniska.
Napływające z Doniecka zdjęcia nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Lotnisko, które gruntownie przebudowano z myślą o Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej 2012, dziś jest stertą gruzów.
Widoczna z daleka wieża kontroli lotów nosi wyraźne ślady ostrzału artyleryjskiego. Na pasach startowych widać natomiast zniszczone samoloty.
Mimo tego, iż lotnisko parokrotnie przechodziło już z rąk do rąk, nie ma większego znaczenia strategicznego dla separatystów, którzy nie mają sił powietrznych.
Na wschodzie Ukrainy przybywa bojowników z Rosji
Do Donbasu wciąż przybywają uzbrojeni ludzie z Rosji i działają oddziały regularnych wojsk tego kraju. Niewypełniane jest także porozumienie o zawieszeniu broni, a w wyniku ostrzałów artyleryjskich giną cywile. W opanowanym przez prorosyjskich separatystów Doniecku ostatniej doby zginęło pięć osób, a 24 zostały ranne. Władze miasta informują, że w godzinach porannych eksplozje nie ustawały.
- Bojownicy nie rezygnują z prób szturmowania donieckiego lotniska i kontynuują ostrzeliwanie pozycji naszych wojsk na jego terytorium. (…) Lotnisko w Doniecku było czterokrotnie atakowane ogniem moździerzowym. Po naszej stronie strat nie ma; straty po stronie przeciwnika są ustalane – ogłosiło dowództwo operacji antyterrorystycznej.
Według jego danych separatyści atakowali także m.in. wojska ukraińskie w mieście Szczastia i w okolicach wsi Bohdaniwka. Ogółem w ciągu ostatniej [link widoczny dla zalogowanych] doby oddziały ukraińskie były ostrzeliwane 33 razy.
Tymczuk, b. wojskowy i szef Centrum Badań Wojskowo-Politycznych poinformował tymczasem, że w Doniecku ujawniono dwie specjalne grupy dywersyjne wywiadu wojskowego Rosji, GRU, a do Gorłówki przybyło 40 najemników z Rosji. Według eksperta w ciągu ostatnich dwóch dób z Federacji Rosyjskiej wjechało na Ukrainę co najmniej 40 autobusów z wyszkolonymi w Rosji bojownikami.
...
Terrorysci nasilaja niszczenie kraju ! Tak kochaja Donieck w Rosji ... Homoseksualnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:10, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Pasażerowie MH17 wiedzieli, co się z nimi dzieje? "Jedna z ofiar miała maskę tlenową"
Jedna z osób, które były na pokładzie zestrzelonego nad Ukrainą boeinga malezyjskich linii lotniczych miała maskę tlenową - ujawnił holenderski minister spraw zagranicznych Frans Timmermans. W oficjalnych dokumentach nie ma o tym ani słowa. Słowa Timmermansa stawiają pod znakiem zapytania teorię, że pasażerowie zginęli natychmiast, tuż po trafieniu samolotu przez rakietę.
O masce tlenowej Timmermans powiedział w wywiadzie dla holenderskiej telewizji. Miał o tym również mówić na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ cztery dni po katastrofie.
Wystąpienie Timmermansa było niezwykle emocjonalne. Minister zastanawiał się, jak mogli czuć się i zachowywać pasażerowie, którzy wiedzieli, że ich samolot spada.
Dotąd przedstawiano katastrofę jako nagłą.
Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines z 298 osobami na pokładzie został zestrzelony 17 lipca w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, na obszarze kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.
...
Mozliwe ze iles sekund jeszcze pozyli ...
Premier Ukrainy apeluje: potrzebne pieniądze na budowę muru na granicy z Rosją
Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk zwrócił się do rządu z prośbą o przyznanie dodatkowych 6 mln euro na wzmocnienie bezpieczeństwa na granicy z Rosją. Chodzi o budowę barier i umocnień obronnych na odcinkach kontrolowanych przez ukraińskie wojsko.
- Elementem kluczowym realizacji planu pokojowego jest odzyskanie kontroli nad granicą. Musimy ją zamknąć, by zatrzymać dostawy uzbrojenia i terrorystów z Rosji - powiedział premier Arsenij Jaceniuk.
Na budowę muru obronnego na granicy z Federacją Rosyjską władze w Kijowie zamierzają przeznaczyć łącznie 66 mln euro. Zgodnie z planami, mur powinien powstać do końca 2015 r.
...
Tak mur to jedyny sposob na dobre sasiedztwo z Rosja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:03, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: w obawie przed lustracją z rządu odchodzą pracownicy
W obawie przed uchwaloną przez parlament Ukrainy i podpisaną już przez prezydenta Petra Poroszenkę ustawą lustracyjną pracownicy biura ukraińskiego rządu składają podania o zwolnienie z pracy – oświadczył premier Arsenij Jaceniuk.
- Po wejściu ustawy w życie rząd niezwłocznie podejmie decyzje personalne. Już dziś na moim biurku leży stos podań o zwolnienie na własne życzenie – powiedział otwierając posiedzenie Rady Ministrów.
Jaceniuk ocenił, że Ukraina przyjęła ustawę lustracyjną zbyt późno, jednak – jak podkreślił – "lepiej teraz niż nigdy". Przypomniał też, że ustawie nie podlegają osoby pełniące funkcje wybieralne, i wyraził przypuszczenie, że właśnie z tego powodu wśród kandydatów na deputowanych do parlamentu w wyznaczonych na 26 października wyborach startuje wielu ludzi "o wątpliwej reputacji".
- Chodzi i o tych, którzy osobiście odpowiadają za te problemy, z którymi borykamy się dzisiaj i które zostawili nam do rozwiązania. Ale to nic, wystarczy nam siły i środków, rozumu i pewności, by przejść przez ten test – zaznaczył Jaceniuk.
Parlament przyjął ustawę lustracyjną 16 września, a w czwartek została ona podpisana przez prezydenta Poroszenkę. Akt ten zacznie obowiązywać, gdy zostanie opublikowany w prasie rządowej.
Celem ustawy jest oczyszczenie władz kraju z dawnych agentów sowieckich służb, a także z urzędników z ekipy obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. Ustawa przewiduje m.in. powołanie specjalnego organu lustracyjnego.
Lustracja będzie obowiązkowa dla osób zajmujących stanowiska państwowe. Ci, którzy jej nie przejdą, nie będą mogli piastować stanowisk w organach władzy przez okres do dziesięciu lat. Według ministra sprawiedliwości Pawła Petrenki weryfikacji poddanych zostanie blisko milion osób.
Lustracja obejmie m.in. osoby, które w okresie od lutego 2010 r. do 22 lutego 2014 r. pracowały na stanowiskach prezydenta, premiera, ministra czy też pełniły funkcje kierownicze w organach władzy wykonawczej. Oznacza to, że lustracji zostaną poddani ludzie z ekipy Janukowycza, który rządził właśnie w tym okresie. Lustracja dotknie także urzędników, którzy nie podali się do dymisji w czasie zimowych protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie, oraz osoby, które publicznie nawoływały do separatyzmu.
Odrębną grupę podlegających sprawdzeniu stanowią urzędnicy partii komunistycznych Związku Radzieckiego i Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, a także pracownicy i agenci KGB w ZSRR i USRR.
...
Samooczyszczenie !
Ukraina: walki w Doniecku, zginęli cywile
Do Donbasu wciąż przybywają uzbrojeni ludzie z Rosji
W Doniecku w wyniku ostrzałów dzielnic mieszkaniowych zginęło pięciu cywilów. Codziennie dochodzi tam do ataków, za które - według Kijowa - odpowiadają separatyści.
Ostrzeliwane są dzielnice położone w okolicach lotniska. Ostrzał rozpoczął się wieczorem i trwał przez siedem godzin, do północy. Zginęło pięcioro cywilów, a 24 zostało rannych odłamkami. Zniszczonych zostało kilka budynków.
Mniej więcej w tym samym czasie - według rzecznika operacji antyterrorystycznej Władysława Selezniowa - doszło do jednego z ataków wspieranych przez Rosję separatystów na lotnisko. Ogółem w ciągu ostatniej doby było ono atakowane pięć razy.
Bojowników przybywa?
Mimo ustaleń o wycofaniu ze wschodniej Ukrainy zagranicznych formacji zbrojnych i najemników, do Donbasu wciąż przybywają uzbrojeni ludzie z Rosji i działają oddziały regularnych wojsk tego kraju – oświadczył dzisiaj ukraiński ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk.
Niewypełniane jest także porozumienie o zawieszeniu broni, a w wyniku ostrzałów artyleryjskich giną cywile. W opanowanym przez prorosyjskich separatystów Doniecku ostatniej doby zginęło pięć osób, a 24 zostały ranne. Władze miasta informują, że w godzinach porannych eksplozje nie ustawały.
- Bojownicy nie rezygnują z prób szturmowania donieckiego lotniska i kontynuują ostrzeliwanie pozycji naszych wojsk na jego terytorium. (…) Lotnisko w Doniecku było czterokrotnie atakowane ogniem moździerzowym. Po naszej stronie strat nie ma; straty po stronie przeciwnika są ustalane – ogłosiło dowództwo operacji antyterrorystycznej.
Według jego danych separatyści atakowali także m.in. wojska ukraińskie w mieście Szczastia i w okolicach wsi Bohdaniwka. Ogółem w ciągu ostatniej doby oddziały ukraińskie były ostrzeliwane 33 razy.
Tymczuk, b. wojskowy i szef Centrum Badań Wojskowo-Politycznych poinformował tymczasem, że w Doniecku ujawniono dwie specjalne grupy dywersyjne wywiadu wojskowego Rosji, GRU, a do Gorłówki przybyło 40 najemników z Rosji. Według eksperta w ciągu ostatnich dwóch dób z Federacji Rosyjskiej wjechało na Ukrainę co najmniej 40 autobusów z wyszkolonymi w Rosji bojownikami.
Zawieszenie broni i wycofanie ze wschodniej Ukrainy uzbrojonych formacji zagranicznych przewidują porozumienia, zawarte we wrześniu w stolicy Białorusi, Mińsku przez uczestników grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE.
....
Agresja na calego . Caly ten rozejm to lipa .
Dzielo sztuki . Ta karykatura to arcydzielo ! Potwonosci owszem ale arcydzielo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:42, 11 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Prezydent Ukrainy: nauczyliśmy się bić wroga
Prezydent Petro Poroszenko powiedział, że przyszły tydzień będzie decydujący dla rozwiązania konfliktu na Wschodzie. - Nauczyliśmy się bić wroga i bronić naszej ziemi - mówił ukraiński przywódca podczas wizyty w strefie przyfrontowej.
W ciągu ostatniej doby separatyści ostrzeliwali ukraińskie pozycje ponad 30 razy, tak, jak wcześniej - najczęściej koło miejscowości Szczastia i Debalcewe.
Petro Poroszenko powiedział, że z Rosjanami osiągnięto porozumienie i mają oni wziąć pod kontrolę zbrojne grupy, które mimo ogłaszanego już kilkukrotnie zawieszenia broni nadal ostrzeliwują ukraińskie wojska i miejscowości.
Podczas wizyty w strefie przyfrontowej prezydent wysoko ocenił stan przygotowań armii do obrony i do zimy. Jego zdaniem, wojskowi od wiosny zrobili duże postępy.
- Nauczyliśmy się bić wroga, atakować, bronić naszej ziemi i nowej taktyki - podkreślił.
....
Wysilek nie poszedl na marne ...
"Ładunek 200 z Ukrainy do Rosji": już 4 tys. zabitych, Rosjanie odmawiają walki
Na wschodniej Ukrainie zginęło dotychczas ponad 4 tysiące rosyjskich żołnierzy - oświadczyła w Charkowie rosyjska aktywistka Jelena Wasiliewa, która jest założycielką grupy "Ładunek 200 z Ukrainy do Rosji" na Facebooku. Dodała, że ci wojskowi, którzy wiedzą, gdzie się znajdują, odmawiają walki.
Ładunek 200 - po rosyjsku "Gruz 200" - to w terminologii armii w krajach poradzieckich oznaczenie transportu ciała poległego żołnierza. "Gruz 300" oznacza transport rannego.
- Zrozumiałe, że jest to liczba przybliżona, ale według naszych danych jest to około 4 tysięcy żołnierzy. Ilu możemy do tego dodać po walkach o lotnisko w Doniecku? Od 400 do 700 ludzi - powiedziała Wasiliewa na konferencji prasowej.
Według działaczki ciała zabitych Rosjan wywożone są do ich ojczyzny ciężarówkami, którymi Moskwa przesyła na opanowane przez separatystów tereny na Ukrainie pomoc humanitarną.
- Przewożone są one w okolice Rostowa. Póki jadą one po terytorium Ukrainy, wolontariusze informują o ich ruchach, a gdy zbliżą się do Rostowa, wjadą do obwodu rostowskiego, ich ślad ginie. Nikt nie wie, gdzie się podziewają - podkreśliła Wasiliewa.
Aktywistka po raz kolejny oświadczyła, że rosyjskie władze ukrywają informacje o stratach wśród swych żołnierzy na Ukrainie. Przekazała też, że żołnierze armii Federacji Rosyjskiej odmawiają udziału w walkach w sąsiednim państwie.
- To nie jest jedna osoba. Wielu opowiada, że rosyjscy żołnierze, ci, którzy wiedzą, gdzie się znajdują, odmawiają walki, piszą raporty o zwolnienie. Ale okazuje się, że dowódca, który powinien podpisać taki raport, gdzieś się zapodział. Ludzie, którzy byli tu choć raz, drugi raz nie chcą do was tutaj jechać - powiedziała.
Wasiliewa oświadczyła, że w związku z tym musi angażować rosyjskich adwokatów. - Będą oni robić wszystko, co możliwe, by tych oficerów nie uznano za dezerterów, by nie stracili oni pracy, żeby ich nie posadzili. Jest to ogromna praca - zapewniła.
....
Oczywiscie wiemy ze te ciezarowki to nie zadna humanitarna ... W jedna strone narzedzia zbrodni w druga trupy . 4000 ! Zapamietajmy te liczbe ! Tylu sie dotad doliczyli padlych niewolnikow Kremla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:51, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Mieszkańcom Wysp Owczych opłaca się ignorowanie bojkotu Rosji
Wyspy Owcze - terytorium zależne Królestwa Danii - nie przestrzegają sankcji Unii Europejskiej nałożonych na Rosję. Zdaniem mieszkańców, zupełnie się im one nie opłacają. Hodowcy ryb spodziewają się bowiem zwiększenia eksportu do Rosji.
- Jestem odpowiedzialny za ludzi i nie uznaję bojkotów - powiedział w czwartkowej rozmowie telefonicznej premier autonomicznego rządu Kaj Leo Holm Johannesen. - Zawsze uderzają nie w tych, co trzeba - dodał.
Archipelag na północnym Atlantyku zasiedlony przez norweskich Wikingów pozostaje poza Unią Europejską i - w przeciwieństwie do Norwegii, która również nie jest państwem członkowskim - ignoruje sankcje wobec Rosji. A to oznacza, że Wysp Owczych nie dotknął odwetowy zakaz wymiany handlowej prezydenta Władimira Putina. Bakkafrost szacowała w ubiegłym miesiącu, że taki stan rzeczy pozwoli ponad trzykrotnie zwiększyć eksport ryb do Rosji.
- Głosy krytyczne z zagranicy były słabe - powiedział 50-letni Johannesen. - Wyjaśniałem sytuację w Brukseli, duńskim ustawodawcom i rządowi Obamy w czasie ostatnich podróży do Waszyngtonu i Nowego Jorku.
Duński minister spraw zagranicznych Martin Lidegaard powiedział podczas krótkiego wywiadu w piątek, że nie chce być sędzią w tej sprawie. - Nie wstąpienie do Unii Europejskiej nie jest przestępstwem, tak jak i nieprzestrzeganie bojkotu. Choć wiadomo, że Unia Europejska oczekuje, że inne kraje nie wykorzystają okoliczności i nie przejmą rynku od krajów stosujących się do bojkotu - powiedział.
Rosja, gdzie trafia około siedem procent światowego popytu na łososia atlantyckiego, nałożyła zakaz importu żywności z krajów, które w sierpniu podpisały się pod wprowadzeniem sankcji. Kryzys postawił Wyspy Owcze (zapewniające około cztery procent światowej produkcji) w wyjątkowym położeniu, jako dostawcę świeżego łososia do Rosji.
- Nie chcemy wykluczyć handlu z Rosją - powiedział Johannesen. - Działamy na światowym rynku, tam gdzie uzyskujemy najlepsze ceny. Jesteśmy zainteresowani handlem ze Stanami Zjednoczonymi, Chinami, Europą i Rosją. Polityka handlowa i zagraniczna wpływają na siebie nawzajem.
Konflikt handlowy między Rosją i jej byłymi zimnowojennymi wrogami wpływa niekorzystnie na wymianę handlową, powiedział 8 października Nils Smedegaard Andersen, prezes A.P. Moeller-Maersk. - Będziemy świadkami wzrostu morskich przesyłek towarowych do Rosji, ponieważ cały nowy eksport musi być dostarczany do Rosji statkami - stwierdził. Maersk, właściciel największej na świecie linii kontenerowej, zarejestrował zwiększony import do Rosji łososi, wieprzowiny i kurczaków z Ameryki Łacińskiej.
Norwegia jest największym światowym producentem łososia i rząd stara się wesprzeć sektor podczas obowiązywania zakazu handlu zwiększając limity, ponieważ firmy szukają nowych rynków.
Od kiedy Putin ogłosił zakaz handlu z krajami, które na początku sierpnia poparły sankcje wobec Rosji, akcje norweskiej firmy Marine Harvest, największego producenta łososi, straciły do ostatniego czwartku trzy procent, natomiast akcje Bakkafrost zyskały ponad 12 proc.
Wyspy Owcze gotowe są zignorować jakiekolwiek protesty Danii dotyczące etycznych zobowiązań i wspierania Unii Europejskiej.
Istnieje "realna groźba", że Dania będzie przeciwna decyzji zignorowania sankcji Unii Europejskiej, powiedział Johannesen. Dodał, że jego rząd może zrozumieć stanowisko Danii, ale nie zrezygnuje z handlu. Poinformował też, że Wyspy Owcze eksportowały ryby do Rosji przez ostatnie 70 lat i podpisały umowę o połowach z byłym Związkiem Radzieckim w 1966 roku. Poza tym rosyjscy rybacy regularnie zatrzymują się na wyspie, żeby zatankować paliwo.
Wyspy Owcze były uwikłane w trwający rok i zakończony w sierpniu spór z Unią Europejską dotyczący limitów połowów. Bruksela nałożyła sankcje na Wyspy Owcze - zakaz zobowiązywał Danię do blokowania importu ryb pochodzących z Wysp. Ta sytuacja wzmocniła jedynie stosunki handlowe Wysp z Rosją.
- Czy kraj, który ostatnio nałożył na nas sankcję może nakazać nam bojkotowanie Rosji? To byłoby nienormalne - powiedział Johannesen. - Mielibyśmy z tego poważny problem w naszej wspólnocie narodów - dodał.
...
Tylko ze tym razem nie chodzi o ryby tylko o mordowanie ludzi bydlaku ! A tu juz nie ma cackania . Co za problem zrobic z nimi porzadek ? ZERO TOLERANCJI DLA NAZISTOW I ICH SOJUSZNIKOW !
Joschka Fischer: Europa musi okazać Ukrainie solidarność
Unia Europejska jest zobowiązana do solidarności z Ukrainą; Europejczycy będą musieli pomóc, jeśli Ukraina zostanie pozbawiona w zimie gazu i prądu - mówi były minister spraw zagranicznych Niemiec Joschka Fischer w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika "Der Spiegel". Fischer uważa też, że konflikt na Ukrainie będzie trwał "dłużej, niż wyobraża sobie większość polityków".
- Jesteśmy to winni szczególnie młodym Ukraińcom, którzy chcą wejść do Europy, którzy chcą wolności, państwa prawa i dobrobytu. Tygodniami domagali się tego na Majdanie, część z nich tam zginęła - zaznaczył polityk partii Zieloni, który kierował niemiecką dyplomacją w latach 1998-2005.
Fischer uważa też, że konflikt na Ukrainie będzie trwał "dłużej, niż wyobraża sobie większość polityków". - Putin dosiadł nacjonalistycznego tygrysa. Na krótką metę można w ten sposób odnosić sukcesy. Jest jednak jeden problem: jak zejść z tego tygrysa, żeby nie zostać zjedzonym? Putin nie wie tego, dlatego kryzys będzie trwał - powiedział.
Były szef niemieckiej dyplomacji wskazał, że gdy Ukraina pozostawi za sobą postkomunistyczną fazę i się zeuropeizuje, a przecież za to umierali ludzie na Majdanie, to będzie trudno odrzucić (jej akces do UE). Jak dodał, rozszerzenie UE nie polega na "tworzeniu rynku dla ogórków i śrub", lecz jest strategiczną polityką realizowania politycznych interesów. - Pan Putin demonstruje nam właśnie, że UE nie jest zamkniętą historią, lecz jest dynamiczna, trwa nadal. Trzeba to wykorzystać - powiedział niemiecki polityk.
"Jeżeli Ukraina uwolni się od postsowieckiego dziedzictwa, to będzie częścią Europy"
- Jeżeli Ukraina uwolni się od postsowieckiego dziedzictwa, to będzie częścią Europy - stwierdził Fischer, dodając, że "oburzają go próby dezawuowania Ukrainy". Przypomniał wypowiedź byłego kanclerza RFN Helmuta Schmidta, że Ukraina w rzeczywistości nie zasługuje na miano prawdziwego państwa. - Takie słowa przypominają mi wypowiedzi niektórych niemieckich polityków z lat 90. na temat Polski: "Nie poradzą sobie, to jest niewykonalne". A jednak Polacy poradzili sobie. Proszę popatrzeć na dzisiejszą Polskę - powiedział Fischer "Spieglowi".
Fischer wycofał się z polityki po przegranych wyborach parlamentarnych w 2005 roku. Jego komentarze na temat polityki zagranicznej publikowane są do dziś w największych niemieckich dziennikach. W przyszłym tygodniu ukaże się książka Fischera "Czy Europa poniesie porażkę?".
...
To jest z najuczciwszych na Zachodzie ... Widac zreszta po tym co mowi .
Genialny ten smok zrobiony z rury ! Co za pomysl ! Od razu go do gier brac !
Nie mowiac juz o tym ze trafny !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:09, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Berlusconi o wojskach rosyjskich na Ukrainie: humanitarna ekspedycja
"Humanitarną ekspedycją" nazwał wkroczenie wojsk rosyjskich na Ukrainę były premier Włoch Silvio Berlusconi, który przyjaźni się z prezydentem Władimirem Putinem. Wkrótce podejmie on przywódcę Rosji w swej posiadłości.
Zwracając się dzisiaj do swych sympatyków zebranych na zjeździe w Aoście na północy Włoch, Berlusconi następująco skomentował konflikt na Ukrainie i wejście rosyjskich sił do tego kraju: "Potępiono to jako naruszenie suwerenności narodowej, podczas gdy była to tylko ekspedycja w celach humanitarnych".
Były szef włoskiego rządu odnosząc się do postawy Rosji w kryzysie ukraińskim stwierdził następnie: "Naród nie mógł zostawić bezbronnej ponad połowy Ukrainy, którą stanowią Rosjanie". Silvio Berlusconi skrytykował politykę zagraniczną Rzymu i Unii Europejskiej wobec Rosji, mówiąc: "To kraj chrześcijański, z którym powinniśmy utrzymywać najściślejsze relacje, także ze względu na możliwe zagrożenie, jakie pochodzi ze strony islamu i terroryzmu". - Tymczasem tak nie jest - dodał.
Są - powiedział - "międzynarodowi liderzy, którzy nie stoją na wysokości zadania". Ocenił też, że polityką sankcji zniszczono to, co osiągnięto z Putinem w latach 2001-2002. W ten sposób odniósł się do porozumienia Moskwy z NATO, zawartego pod Rzymem za jego rządów. Wcześniej zapowiedziano, że prezydent Putin, który w czwartek i piątek będzie uczestniczył w szczycie Europa-Azja w Mediolanie, w przeddzień tego spotkania spotka się z Berlusconim w jego posiadłości Villa Gernetto.
...
To plugawe bydle juz dawno przestalo mnie smieszyc . To sie rysuje wspoludzial w zbrodni . Trybunal karny .
Australia potwierdza udział Putina w szczycie G20 w Brisbane
Władze Australii potwierdziły, że prezydent Rosji Władimir Putin weźmie udział w listopadowym szczycie grupy G20 w australijskim Brisbane, mimo napięć między Rosją a Zachodem w związku z konfliktem na Ukrainie.
- Rozmawiałem wczoraj z ministrem finansów Rosji i potwierdził on, że prezydent Putin przyjedzie na szczyt do Brisbane - powiedział rano czasu lokalnego minister skarbu Australii Joe Hockey.
Na początku września władze Australii sygnalizowały możliwość cofnięcia zaproszenia dla Putina na szczyt ze względu na negatywną rolę, jaką Rosja odgrywa w konflikcie na Ukrainie.
Później jednak minister Hockey oświadczył, że wśród 20 członków G20 przeważyła opinia, iż należy pozostawić drzwi otwarte dla kontaktów z Rosją.
G20 jest nieformalną grupą bogatych państw. Należą do niej m.in. USA, Japonia, Chiny, Indie i Brazylia oraz największe gospodarki europejskie. Początkowo G20 skupiała ministrów finansów i szefów banków centralnych tych krajów. Od roku 2008 odbywają się też spotkania na szczycie.
...
I macie Zahut to sa wspolnicy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:04, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińscy żołnierze protestowali w Kijowie
W manifestacji wzięli udział głównie żołnierze Gwardii Narodowej z Kijowa i okolic. Większość z nich służy po półtora roku, choć już 6 miesięcy temu powinni wrócić do domów. - Mamy dosyć - powiedział jeden z żołnierzy w rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia.
Jeden z nich, który zastrzegł anonimowość, powiedział Polskiemu Radiu, że warunki są bardzo trudne, miesięcznie otrzymują oni równowartość 40 złotych. Niektórym pomagają rodzice, inni są takiej pomocy pozbawieni, część ma niespłacone kredyty. - Przeżyć za takie pieniądze się nie da, nawet jeśli cię karmią - zaznaczył.
Inny wojskowy dodał w rozmowie z Polskim Radiem, że ciężko jest także psychicznie. Żołnierze bronili poprzedniej władzy w czasie Majdanu, a teraz część z nich walczy z separatystami i rosyjskimi najemnikami. W tym czasie mieli pojedyncze dni urlopu. - Mamy dosyć. Ile można czekać i znosić? - powiedział.
Gwardia Narodowa zaproponowała żołnierzom, że da im urlop, a w tym czasie ostatecznie rozwiąże kwestię przedłużającej się służby. Część wojskowych nie zgadza się na takie rozwiązanie albo wymaga podpisania odpowiedniego dokumentu.
...
Dawajcie urlopy i robcie rotacje . Nie trzeba przeciez milionow mezczyzn . Da rade robic dlugie urlopy ...
Jedzenie, okulary, remonty szkół - ukraińscy politycy przekupują wyborców
Na Ukrainie wszczęto 11 postępowań karnych przeciwko politykom, którzy próbują przekupywać wyborców. Rozdawanie reklamówek z podstawowymi produktami spożywczymi, okularów do czytania, budowanie placów zabaw i remonty szkół to ulubiona praktyka kandydatów w okręgach jednomandatowych.
Po raz pierwszy w historii ukraińskich wyborów MSW wzięło się tak poważnie za tego rodzaju przestępstwa. Grozi za nie kara od 2 do 4 lat pozbawienia wolności.
Doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko poinformował, że wśród tych, przeciw którym wszczęto postępowania karne, są znani politycy, między innymi związany z Partią Regionów Wiktora Janukowycza Serhij Kiwałow, który zorganizował obiad dla swoich potencjalnych wyborców i każdemu dał po 200 hrywien, czyli około 50 złotych:
Wybory parlamentarne na Ukrainie odbędą się 26 października. Połowa deputowanych wybierana jest z list wyborczych, a druga połowa w okręgach jednomandatowych.
MSW chce też wprowadzenia kary dla wyborców w wysokości od 3100 do 5400 hrywien, czyli 750 do 1350 złotych za samo wyrażenie gotowości do sprzedaży głosu. W czasie poprzednich wyborów niektórzy podpisywali nawet zobowiązanie, że w zamian za konkretną kwotę zagłosują na danego polityka.
..
Idzie ku dobremu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:05, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: Poroszenko mianował Deszczycę na ambasadora w Polsce
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko mianował na stanowisko ambasadora Ukrainy w Polsce Andrija Deszczycę, który od lutego do czerwca br. pełnił obowiązki szefa resortu spraw zagranicznych w Kijowie, a wcześniej pracował w ambasadzie w Warszawie. Deszczyca musiał ustąpić ze stanowiska szefa MSZ ze względu na jego obraźliwą wypowiedź wobec Władimira Putina.
O planach wysłania Deszczycy do Polski mówił w ub. tygodniu wiceszef administracji Poroszenki, Wałerij Czały. Oświadczył on wówczas, że dyplomata otrzymał już tzw. agrement, czyli wstępną zgodę władz w Warszawie na objęcie stanowiska ambasadora.
49-letni Deszczyca zaczął pełnić obowiązki szefa MSZ Ukrainy w lutym, kiedy to obalony został prezydent Wiktor Janukowycz, i pozostawał szefem dyplomacji do czerwca. Znany jest jako wytrawny dyplomata; wcześniej był ambasadorem Ukrainy w Finlandii i pracował w ambasadzie Ukrainy w Polsce.
Deszczyca otwierał listę ukraińskich dyplomatów, którzy na początku lutego br. opowiedzieli się za integracją z UE i wystąpili przeciwko stosowaniu przemocy wobec demonstrantów podczas protestów przeciwko ekipie Janukowycza. Z ramienia Ukrainy był też specjalnym wysłannikiem OBWE do spraw rozwiązywania konfliktów międzynarodowych.
Z Rosją nie miał już o czym rozmawiać
W czerwcu, w ostatnich dniach swego urzędowania na stanowisku szefa MSZ, Deszczyca zasłynął zachowaniem, które uczyniło z niego jednego z głównych wrogów Rosji: publicznie zaśpiewał ułożoną przez kibiców piłkarskich niecenzuralną piosenkę o prezydencie Władimirze Putinie. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył po tym, że nie ma już o czym rozmawiać z Deszczycą.
Do zdarzenia z udziałem ówczesnego szefa ukraińskiej dyplomacji doszło podczas protestu przed ambasadą rosyjską w Kijowie, gdzie demonstrowano przeciwko wspieraniu przez Moskwę separatystów na wschodzie Ukrainy. Ludzie usunęli wówczas z budynku rosyjską flagę, zablokowali wejście do ambasady, rzucali w jej kierunku świece dymne i jajka. Przewracali też zaparkowane w pobliżu samochody dyplomatyczne. Demonstrację zorganizowano w reakcji na zestrzelenie przez prorosyjskich separatystów ukraińskiego samolotu transportowego Ił-76 i śmierć 49 żołnierzy.
Chcąc uspokoić protestujących, Deszczyca powiedział wówczas: "Nie jestem przeciwko temu, byście tu protestowali. Jestem gotów stać tutaj z wami i mówić: Rosjo, zabieraj się z Ukrainy!". Kiedy jedna z demonstrantek zwróciła się do ministra z pytaniem "kim jest Putin?", Deszczyca odpowiedział słowami przyśpiewki o prezydencie Rosji: "Putin to ch...", co podchwycił zgromadzony wokół niego tłum. Podkreślało się wówczas, że choć zachowanie Deszczycy było mało dyplomatyczne, to pozwoliło rozładować atmosferę przed rosyjską ambasadą i uchroniło ją przed zniszczeniem.
Deszczyca sam mógł wybrać placówkę
Po tym incydencie Deszczyca został usunięty z MSZ, jednak prezydent Poroszenko, dziękując mu za pracę na tym stanowisku, oświadczył, że będzie on mógł wybrać placówkę, w której chciałby pracować. "Oddzielnie chciałbym podziękować Andrijowi Deszczycy. Zaproponowałem mu, by stanął na czele jednej z naszych ambasad, a on tę ofertę przyjął" - powiedział wtedy Poroszenko.
Wraz z dekretem o nominacji Deszczycy administracja prezydencka opublikowała dokumenty, zgodnie z któymi nowym ambasadorem we Francji zostanie b. ambasador Ukrainy w USA, Ołeh Szamszur, a nowym ambasadorem w Arabii Saudyjskiej Wadym Wachruszew.
...
To dobrze . Zyczymy powodzenia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:16, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: Prezydent zlikwidował sowieckie święto wojska
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zlikwidował znany z czasów sowieckich Dzień Obrońcy Ojczyzny i ustanowił Dzień Obrońcy Ukrainy - święto wojska, które będzie odtąd obchodzone 14 października.
Jest to dzień religijnego święta Opieki Matki Boskiej, zwanego w tym kraju Pokrową.
Dekret w sprawie święta wojska ukraińskiego administracja Poroszenki opublikowała dzisiaj. W dokumencie wyjaśniono, że nowe święto to odpowiedź na inicjatywy społeczeństwa na rzecz godnego upamiętnienia "męstwa i bohaterstwa obrońców niepodległości i jedności terytorialnej Ukrainy" w zgodzie z istniejącymi tradycjami wojskowymi.
Dzień Obrońcy Ojczyzny był dotychczas obchodzony 23 lutego, a o jego likwidację wnioskował m.in. ukraiński Instytut Pamięci Narodowej. Przypadająca 14 października Pokrowa uważana jest za Dzień Ukraińskiego Kozactwa. Data ta uznawana jest także za dzień utworzenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).
W święto Pokrowy w Kijowie odbywają się co roku Marsze UPA, które organizuje nacjonalistyczna partia Swoboda. Taki marsz odbywa się również dzisiaj w stolicy Ukrainy.
UPA walczyła podczas II wojny światowej zarówno przeciwko Niemcom jak i ZSRR. Od wiosny 1943 roku prowadziła także działania zbrojne przeciwko ludności polskiej Wołynia, Polesia i Galicji Wschodniej zmierzające do jej całkowitego usunięcia z tych terenów. Oblicza się, że w wyniku działań UPA zginęło około 100 tys. Polaków.
...
UPA to satanisci i zbrodniarze . Przeciwienstwo Matki Bożej . Trzeba ich zwalczac . Natmiast sluszne jest polaczenie swieta wojska z Naszą Matką . To samo w Polsce 15 sierpnia . Na Majdanie rozdano 800 tys . Różańców i to jest DROGA !
Rosja: sąd odroczył rozpatrzenie skargi adwokatów Sawczenko
Moskiewski sąd odroczył do 11 listopada rozpatrzenie wniosku obrońców ukraińskiej pilotki Nadii Sawczenko, którzy zaskarżyli decyzję o przymusowym poddaniu jej obserwacji psychiatrycznej. Kobieta trafiła do Instytutu Psychiatrycznego w Moskwie.
Adwokaci Sawczenko, którą rosyjskie władze oskarżają o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy w strefie konfliktu w ukraińskim Donbasie, wnioskowali o rozpatrzenie przez sąd apelacji we wtorek, 14 października, i o obecność oskarżonej na sali sądowej.
Rosyjskie media piszą, że sąd podjął taką decyzję, gdyż adwokat upierał się przy osobistym udziale Sawczenko w posiedzeniu sądu, gdy tymczasem oskarżona już jest w Instytucie Psychiatrycznym Serbskiego, a lekarze uważają za bezcelowe przerywanie badań z powodu czynności dochodzeniowych.
Obrona ukraińskiej pilotki uznała za naruszenie jej praw decyzję o terminie rozpatrzenia skargi na poddanie jej badaniom psychiatrycznym już po ich przeprowadzeniu.
- Przecież to nonsens, nie można apelować o nierobienie tego, co już się stało - powiedział dziennikarzom adwokat Nikołaj Połozow. Zapowiedział apelację do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Obecny w poniedziałek w Moskwie ukraiński deputowany frakcji Batkiwszczyna Andrij Szewczenko powiedział, że sprawą Nadii interesują się bardzo dziennikarze, aktywiści społeczni, w tym i w Federacji Rosyjskiej. - Wszyscy rozumiemy, że to proces polityczny - dodał Szewczenko.
Według akt sprawy 31-letnia Ukrainka porucznik Nadija Sawczenko walczyła na wschodzie swojego kraju w szeregach ochotniczego batalionu Ajdar; w czasie starć z siłami prorosyjskimi w obwodzie ługańskim została wzięta do niewoli, a 8 lipca znalazła się w Rosji, w woroneskim areszcie śledczym. Jest oskarżana o współudział w zabójstwie.
Ukrainka nie przyznaje się do winy i twierdzi, podobnie jak strona ukraińska, że separatyści uprowadzili ją do Rosji.
...
To nie jest proces ! To zbrodnia ! PRZYPOMINAM MEDIOM ! ROSJA NIE MA PRAWA SADZENIA ! POZA TYM NIE MA SADOW ! Winni tego cyrku beda scigani !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:15, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ambasador Ukrainy: liczymy na wsparcie Polski w sprawach bezpieczeństwa
Ukraina liczy na wsparcie Polski w kwestiach bezpieczeństwa i chce czerpać z doświadczeń jej reform. Polska doskonale rozumie, co dzieje się dziś na Ukrainie - powiedział nowy ambasador Ukrainy w Polsce, Andrij Deszczyca.
Nominację na to stanowisko Deszczyca odebrał w poniedziałek z rąk prezydenta Petra Poroszenki. Dyplomata, który od lutego do czerwca kierował ukraińskim MSZ, oczekuje, że po wypełnieniu formalności będzie mógł stawić się na placówce w Warszawie w końcu października.
- Oczekujemy, że Polska nadal będzie naszym kluczowym i strategicznym partnerem. Liczymy na jej poparcie w kwestiach, które dotyczą bezpieczeństwa Ukrainy, naszego regionu i całej Europy, wsparcie na drodze integracji europejskiej i na doświadczenia Polski w reformach - powiedział.
Deszczyca wskazał, że na stanowisku ambasadora w Polsce będzie dążył do wzmocnienia osobistych kontaktów między politykami dwóch krajów oraz do bardziej intensywnych działań w ramach istniejących obecnie mechanizmów współpracy.
Ambasador zwrócił uwagę, że choć w relacjach ukraińsko-polskich istnieją "skomplikowane problemy historii", to obecnie należy skoncentrować się na przyszłości. - Tym bardziej, że mamy wspólne zadanie: jest to bezpieczeństwo w naszym regionie i zapewnienie pokoju. Mamy jedno poważne zagrożenie, z którym trzeba walczyć wspólnymi siłami. Tym zagrożeniem jest agresja ze strony Rosji - powiedział.
Deszczyca ocenił, że na tę agresję nikt nie był przygotowany; nikt także nie przypuszczał, że w obecnych czasach Rosja zdecyduje się na aneksję Krymu i "popieranie ruchów terrorystycznych na wschodzie Ukrainy".
- Jest to nauczka dla nas wszystkich; musimy być gotowi do odparcia takich działań. Kraje, które się tego dopuszczają, powinny powrócić do przestrzegania zasad, według których przyzwyczailiśmy się żyć w Europie. Nikt nie chce przecież wojny. Ukraina także jej nie chce, ale musimy w tej sytuacji zmusić Rosję do respektowania tych zasad i traktowania nas jako pełnoprawnego partnera, który ma prawo do posiadania własnej przyszłości - oświadczył.
Deszczyca odniósł się także w rozmowie z PAP do incydentu, przez który jego nazwisko stało się znane w mediach, a minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że nie ma z nim już o czym - jako z ówczesnym szefem dyplomacji Ukrainy - rozmawiać.
Chodzi o zdarzenie z czerwca, kiedy Deszczyca, chcąc uspokoić nacierający na ambasadę Rosji w Kijowie tłum, zaśpiewał z ludźmi niecenzuralną piosenkę kibiców piłkarskich o prezydencie Władimirze Putinie.
- Gdyby Rosjanie nie poświęcali temu tak dużo uwagi, z pewnością nie byłbym taki znany. Sądzę, że minister Ławrow najlepiej rozumie, że w niektórych sprawach dla ratowania stosunków dyplomatycznych między państwami stosuje się metody niedyplomatyczne. Dla nas ważne jest utrzymywanie kontaktów dyplomatycznych z Rosją, ale tylko z tą Rosją, która będzie traktowała Ukrainę jak równego partnera - oświadczył Deszczyca.
...
Wsparcie Polski jest potezne ...
"Minister" Republiki Ługańskiej chce rozstrzelania ukraińskiej pisarki
"Minister kultury" samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej Irina Fiłatowa, która zasłynęła publikacją swoich rozebranych zdjęć, domaga się najwyższej kary, czyli kary śmierci dla ukraińskiej pisarki Ireny Karpy za opublikowanie w sieci filmiku animowanego, wyśmiewającego panią "minister".
Irina Fiłatowa napisała pozew do sądu, w którym opisuje film Ireny Karpy zatytułowany "Watnik-mutant". Twierdzi, że została w nim poniżona. "W filmie zostały pokazane zdjęcia, rzekomo przedstawiające mnie, pozującą na tle mostu z butelką szampana. Przy tym, w poniżającej formie poinformowano, że "ukulturalniłam niejednego obywatela - w majtkach i z cyckami na wierzchu" - napisała Fiłatowa.
Dlatego też zażądała od sądu w Ługańsku, by ten skazał Irenę Karpę na karę grzywny w wysokości 50 tys. rubli (ok. 5 tys. zł). Oczekuje ponadto, że Karpa będzie sądzona "według praw czasu wojny i skazana na rozstrzelanie".
Zobacz pismo Iriny Fiłatowej
Irena Karpa jest liderką własnego zespołu rockowego QARPA, znaną i wielokrotnie nagradzaną pisarką, prezenterką MTV Ukraine i innych głównych kanałów telewizyjnych. Jest też dziennikarką. W ciągu ostatnich 10 lat wykreowała siebie na ikonę i uniwersalną postać ukraińskiej kultury.
Доброго ранку) осьо вам дурний мій мультик за жизнь: [link widoczny dla zalogowanych]
— irena karpa (@qarpa) październik 4, 2014
...
Takie zwyrodniale ,,kobiety" to potwory . Znamy z Biblii mord na Janie Chrzcicielu . Zrobilo go takie monstrum .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:20, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja: Memoriał uznał Nadiję Sawczenko za więźnia politycznego
Memoriał uznał przetrzymywaną w Rosji ukraińską pilotkę Nadiję Sawczenko za więźnia politycznego. Stowarzyszenie również zażądało jej natychmiastowego i bezwarunkowego zwolnienia z aresztu.
"Ewidentnie polityczne motywy ścigania karnego dają podstawy do uznania Sawczenko za więźnia politycznego oraz zażądania natychmiastowego i bezwarunkowego zwolnienia jej z aresztu" - oświadczyła ta szanowana rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie.
31-letnia Sawczenko, którą Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oskarża o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy w strefie konfliktu w ukraińskim Donbasie, od poniedziałku przymusowo przebywa na obserwacji psychiatrycznej w Instytucie Psychiatrii Sądowej im. Władimira Serbskiego w Moskwie.
Według akt sprawy porucznik Sawczenko walczyła na wschodzie Ukrainy w szeregach ochotniczego batalionu Ajdar; w czasie starć z siłami prorosyjskimi w obwodzie ługańskim została wzięta do niewoli, a 8 lipca znalazła się w Rosji, w areszcie śledczym w Woroneżu. Jest oskarżona o współudział w zabójstwie.
Ukrainka nie przyznaje się do winy i twierdzi, podobnie jak władze w Kijowie, że separatyści uprowadzili ją do Rosji.
Sawczenko, która ukończyła Uczelnię Wojsk Powietrznodesantowych i Uniwersytet Sił Powietrznych, jest pilotem-operatorem śmigłowca bojowego Mi-24. W takim charakterze pełniła służbę w ukraińskim kontyngencie pokojowym w Iraku.
Na Ukrainie uważana jest za bohaterkę. Szefowa partii Batkiwszczyna, była premier Julia Tymoszenko zrzekła się na rzecz Sawczenko pierwszego miejsca na liście wyborczej swojego ugrupowania. Wybory parlamentarne na Ukrainie odbędą się 26 października.
...
W ogole nie wolno porywac obywateli z innego kraju ! To ich trzeba bedzie sadzic !
Mariupol: separatyści ostrzelali kondukt żałobny, zginęło siedem osób
Wyrzutnia typu Grad - Reuters
W okolicach Mariupola na Ukrainie separatyści ostrzelali kondukt żałobny. Zginęło siedem osób. Miejscowość Sartana, gdzie doszło do zdarzenia, jest pod kontrolą sił ukraińskich, ale leży niemal na granicy terytoriów kontrolowanych przez wspieranych przez Moskwę separatystów.
W wyniku ostrzału z wyrzutni Grad na miejscu zginęło 5 osób, które szły w kondukcie żałobnym, 2 zmarły w drodze do szpitala. 15 zostało rannych.
Separatyści zniszczyli także linie elektryczne 40 kilometrów na północ od Mariupola. Część mieszkańców nie ma prądu. Niewykluczone, że dostawy zostaną wstrzymane do miejscowych kombinatów metalurgicznych.
Bojówkarze znacznie aktywizowali swoją działalność pod Mariupolerm. Miasto jest regularnie obserwowane za pomocą rosyjskich samolotów bezzałogowych. Do położonego 40 kilometrów na Wschód Nowoazowska, który od końca sierpnia jest pod kontrolą Rosjan, przybyła nowa grupa dywersantów i żołnierzy oddziałów specjalnych. Wojskowi nie ukrywają, że należą do rosyjskich sił zbrojnych.
Pierwomajsk na linii ognia
Pięć kilometrów od donieckiego lotniska, od wielu dni w okolicy frontu. Mieszkańcy miejscowości Pierwomajsk mówią, że żyją od ostrzału do ostrzału. Strzelają prorosyjscy separatyści, z którymi walczą ukraińskie siły operacji antyterrorystycznej.
W Pierwomajsku brakuje prądu, wody, dostępu do artykułów pierwszej potrzeby, nie ma pracy, a starsi nie otrzymują emerytur. Ludzie są zrezygnowani, ale nie ruszają się stamtąd. "Tak tu żyjemy i czekamy. Dokąd mamy jechać? W gości, do Poroszenki, do Kijowa, czy może do Rosji, do Putina? Nie mamy dokąd wyjechać, nigdzie nas nie zapraszają, nikt na nas nigdzie nie czeka" - mówi jedna z mieszkanek reporterce 24tv.ua.
Prorosyjscy separatyści wielokrotnie próbowali szturmować lotnisko, kontrolowane przez ukraińskie wojsko. Walki o donieckie lotnisko nasiliły się z początkiem miesiąca. Codziennie dochodzi do ostrzału artyleryjskiego. Tylko w sobotę w pobliżu lotniska zginęły cztery osoby, a jedenaście zostało rannych. Mówi się, że w szturmach mogło zginąć nawet 400 separatystów. Zniszczonych zostało wiele budynków, w tym mieszkalne.
...
NO WIDZICIE ! ICH KOLEJNY AKT OHYDNEGO ZWYRODNIALEGO BESTIALSTWA ! DLACZEGO NIE MA MIEDZYNARODOWEGO LISTU GONCZEGO ZA PUTINEM ? I KIEDY WRESZCIE SANKCJE BEDA ZACHODNIE SCIERWA ! JAK NIE UMIECIE TO WON Z POLITYKI ! PRZYDA TACY KTORZY POTRAFIA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:55, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Urząd Miasta Sanok
Podsumowanie akcji humanitarnej pomocy dla Ukrainy
Prowadzona przez Miasto Sanok akcja humanitarna dla ukraińskich dzieci zakończyła się dużym sukcesem. Miasto zebrało 187 worków i 33 kartony odzieży, materiałów szkolnych, środków czystości.
Akcja rozpoczęła się we wrześniu, kiedy to do Burmistrza Miasta Sanoka dr Wojciecha Blecharczyka wpłynął list z miasta partnerskiego Sanoka - Białogrodu nad Dniestrem z prośbą o pomoc dla ok. 1500 ukraińskich dzieci, ewakuowanych z terenów objętych działaniami wojennymi na wschodzie Ukrainy tj. z okolic Doniecka i Ługańska. Burmistrz natychmiast podjął decyzję o zorganizowaniu w Sanoku zbiórki potrzebnych rzeczy, a więc odzieży (zwłaszcza zimowej), artykułów higienicznych, środków czystości.
- Ani przez chwilę nie wahaliśmy się w kwestii organizacji akcji pomocowej dla ukraińskich dzieci. Uznaliśmy to za nasz obowiązek. Do tej pory Sanok wiele razy otrzymywał wsparcie od miast partnerskich. Teraz mieliśmy okazję pomóc innym. To bardzo ważne, aby w dzisiejszym świecie znaleźć czas dla drugiego człowieka i chęci, aby mu pomóc – mówi dr Wojciech Blecharczyk, Burmistrz Sanoka.
W Sanoku wyznaczone zostały 3 punkty zbiórki w budynkach przy Rynku, w budynku Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Sanockiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Do działań zachęcono także sanockie szkoły, apteki.
Sanoczanie z dużym zaangażowaniem włączyli się w akcję, przynosząc chętnie potrzebne artykuły do punktów zbiórki. Również uczniowie i ich rodziny stanęli na wysokości zadania. Co kilka dni samochód wspomagającego akcję Sanockiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowego transportował zebrane artykuły do głównego magazynu, mieszczącego się w budynku przy ul. Bema, gdzie wolontariusze segregowali dary, przygotowując je do transportu.
Dzięki Wam Drodzy Darczyńcy udało się zebrać:
- 173 (100 l) worków odzieży,
- 4 (100 l) worki zabawek,
- 3 (100 l) worki tornistrów,
- 2 (100 l) worki klocków,
- 5 (100 l) worków czapek, szalików i rękawiczek,
- 9 kartonów obuwia,
- 12 kartonów artykułów szkolnych,
- 10 kartonów środków higienicznych,
- 2 kartony środków opatrunkowych.
Warto podkreślić, że na sanocki apel odpowiedzieli także darczyńcy spoza województwa. Uczniowie z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Spytkowicach zebrali 3 kartony materiałów szkolnych dla dzieci z Ukrainy. Akcję tę rozpowszechnili w szkole członkowie Szkolnego Koła Wolontariatu, działającego przy Zespole Szkół nr 1 w Spytkowicach, pod opieką pedagoga Bogusławy Kadzik-Choczyńskiej. W sanocką akcję włączyli się także mieszkańcy niemieckiego miasta partnerskiego Reinheim, z którego duży ładunek darów został przetransportowany do Sanoka.
Obecnie trwają procedury przygotowawcze do transportu zebranych artykułów do Białogrodu nad Dniestrem, gdzie oczekują na niego dzieci.
Organizatorzy akcji pragną serdecznie podziękować ludziom dobrej woli, darczyńcom, którzy odpowiedzieli na apel, a także wszystkim, którzy zaangażowali się w przeprowadzenie tej akcji.
>>>
Brawo !
Szef administracji Kremla: Moskwa wspiera prorosyjskich separatystów
Moskwa wspiera prorosyjskich separatystów - przyznał w rozmowie z gazetą "Komsomolskaja Prawda" szef administracji Kremla Siergiej Iwanow. Najbliższy współpracownik prezydenta Władimira Putina wytłumaczył, że chodzi o takie działania, które sprzyjają utrzymaniu pokoju w Donbasie.
>>>
Wiemy bydlaki i za to bedziecie sadzeni .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:14, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Gen. Philip Breedlove: na razie nie widać znacznego wycofywania wojsk Rosji
HosletDowódca sił NATO w Europie generał Philip Breedlove powiedział, że Sojusz powita z zadowoleniem wycofanie rosyjskich wojsk z regionu przy granicy z Ukrainą, lecz że na razie "znacznych" ruchów tych wojsk nie widać.
Prezydent Rosji Władimir Putin zarządził w sobotę, by około 17600 rosyjskich żołnierzy powróciło do swych baz z obwodu rostowskiego, gdzie, jak twierdzą rosyjskie władze, przechodzili przeszkolenie. Obwód rostowski graniczy ze wschodnią Ukrainą; w tym regionie prorosyjscy separatyści walczą od kwietnia z ukraińskimi siłami rządowymi.
- Powitamy z zadowoleniem wycofanie rosyjskich wojsk z tej granicy i niecierpliwie obserwujemy to, co się dzieje - powiedział agencji Associated Press dowódca sił NATO w Europie generał Philip Breedlove; wypowiadał się w kuluarach natowskiej konferencji w Salonikach w północnej Grecji.
REKLAMA Czytaj dalej
- Na razie nie widzimy znacznych ruchów. Teraz będziemy obserwować, czy obietnica zostanie spełniona - powiedział generał.
Rosja ustawicznie zaprzecza ukraińskim i zachodnim twierdzeniom, że dostarcza rebeliantom na wschodniej Ukrainie w broń, żołnierzy, doradców.
NATO, jak przypomina AP, już wcześniej kwestionowało zapewnienia Rosji o wycofywaniu sił znad granicy z Ukrainą. Wiosną USA i NATO twierdziły, że w pobliżu granicy Rosja skoncentrowała do 40 tysięcy żołnierzy.
- Czyny mówią głośniej niż słowa - powiedział inny wysoki przedstawiciel NATO, generał Frank Gorenc - szef Dowództwa Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej NATO, a zarazem dowódca Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie. Jego zdaniem na razie mamy do czynienie jedynie ze słowami ze strony Rosji.
Generał Breedlove nie chciał spekulować na temat tego, czy Rosja stanowi zagrożenie, niemniej przyznał, że Rosja wciąż dysponuje na granicy z Ukrainą takim potencjałem, który umożliwiłby Putinowi wejście na wschodnią Ukrainę, gdyby podjął taką decyzję.
>>>
Nikt zdrowy na umysle nie wierzy w ich brednie !
"Poddajcie się albo zaatakujemy". Gorąca sytuacja pod Ługańskiem
Prorosyjscy bojówkarze atakują posterunki ukraińskiej armii pod Ługańskiem. Poinformowały o tym Specjalna Misja Monitoringowa OBWE oraz Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Według misji OBWE, w poniedziałek separatyści postawili żołnierzom pod Ługańskiem ultimatum: albo się poddadzą, albo zostaną zaatakowani. Następnego dnia trzy ukraińskie wozy opancerzone wpadły w zasadzkę, 12 żołnierzy zostało rannych, są zabici, jednak nie wiadomo ilu.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko poinformował, że sytuacja pod Ługańskiem jest pod kontrolą. Koło Bachmutiwki cały czas trwają walki. Próby szturmu ukraińskich posterunków ze strony terrorystów nie powiodły się. Wojskowi mają gdzie się schronić, mają broń i amunicję.
Rada poinformowała też, że we wczorajszym ostrzale konduktu żałobnego w Sartanie pod Mariupolem brał udział rosyjski samolot bezzałogowy, za którego pomocą korygowano ogień z wyrzutni Grad. Zginęło 7 osób, 18 zostało rannych.
OBWE nie rozpoczęło jeszcze wykorzystywania samolotów bezzałogowych do kontroli zawieszenia broni. Separatyści już zapowiedzieli, że będą je zestrzeliwać.
>>>
Narasta agresja Kremla UWAGA !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:21, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: krytyczna sytuacja w obwodzie ługańskim. Separatyści okrążyli żołnierzy rządowych
W obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy okrążonych zostało przez separatystów 112 żołnierzy ukraińskich; są zabici i ranni - poinformował na swej stronie internetowej szef lojalnej wobec Kijowa miejscowej administracji obwodowej Hennadij Moskal. Sytuację określił jako krytyczną.
Moskal podał, że we wtorek w rejonie szosy łączącej Ługańsk i Artiomowsk trwały regularne starcia między ukraińskimi oddziałami a prorosyjskimi separatystami.
- Nasze pozycje ostrzeliwali bojownicy tak zwanego 32. samodzielnego okręgu kozackiego Wojska Dońskiego, którzy okopali się w lesie, dysponując 20 czołgami i inną techniką wojskową - napisał.
REKLAMA Czytaj dalej
Poinformował, że od wtorku kilkakrotnie doszło do starć pomiędzy rządowym wojskiem a separatystami, jednak wiarygodnych informacji na temat sytuacji nie ma. Wiadomo jedynie, że w okrążeniu znajduje się 112 żołnierzy sił ukraińskich i Gwardii Narodowej, którzy wpadli w zasadzkę. Do niewoli dostali się ranni, wśród nich dowódca batalionu.
- Obecną sytuację można scharakteryzować jako krytyczną. Konkretnych informacji o stratach techniki wojskowej, liczby zabitych i rannych nie ma; przedostanie się do miejsc starć nie jest możliwe, gdyż stale trwa ostrzał ciężkiej artylerii, która okopała się w leśnym masywie - napisał Moskal.
Dodał, że niepowodzeniem zakończyły się podejmowane przez obserwatorów OBWE próby porozumienia się z kierownictwem tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) w sprawie wstrzymania ognia. Bojownicy tak zwanego Wojska Dońskiego nie podlegają ŁRL i działają według własnego uznania.
>>>
Erupcja agresji !
Separatyści ostrzeliwują ukraińskie pozycje. W Debalcewie wykorzystali wyrzutnie Grad
Wspierani przez Rosję bojówkarze znów ostrzeliwują ukraińskie pozycje na wschodzie Ukrainy. Centrum operacji antyterrorystycznej podkreśla, że cierpią także cywile znajdujący się w przyfrontowych miastach. Poprzednia noc była dużo spokojniejsza.
Obecnie najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Debalcewa. Tam w nocy trzykrotnie ostrzeliwano ukraińskie pozycje, a także dwukrotnie bezpośrednio je atakowano. Separatyści wykorzystali wyrzutnie Grad. Wszystkie ataki odparto. Bojówkarze znów podejmowali próby szturmu donieckiego lotniska, mając wsparcie artylerii i moździerzy. Ukraińcy cały czas bronią pozostałości portu lotniczego.
Tymczasem nie ustają próby politycznego uregulowania konfliktu na wschodzie. W środę prezydenci Ukrainy i Rosji uzgodnili telefonicznie format rozmów, które przeprowadzą w czwartek w Mediolanie. Okazją do spotkania Władimira Putina i Petra Poroszenki będzie szczyt Azja Europa (ASEM).
Niewykluczone, że duża aktywność prorosyjskich bojówkarzy to właśnie element przygotowań do rozmów. Zazwyczaj zwiększają oni liczbę ataków przed negocjacjami pokojowymi. Tak było na przykład przed ostatnim spotkaniem w Mińsku, które odbyło się 19 września.
>>>
Kto jest winien tej fali ???
John Kerry: wojska rosyjskie wycofują się z Ukrainy
O wycofywaniu się z Ukrainy i z terenów przygranicznych rosyjskich żołnierzy zapewnił szef dyplomacji USA John Kerry.
>>>
Nic takiego nie zaobserwowano . Moskwa potraktowala brednie Kerrego jako sygnal ze mozna nasilic zbrodnie ! Winne sa zatem USA ze rozmawiaja z nazistami !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:31, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: bojówkarze ostrzeliwują ukraińskie pozycje na wschodzie kraju
Wspierani przez Rosję bojówkarze znów ostrzeliwują ukraińskie pozycje na wschodzie Ukrainy. Centrum operacji antyterrorystycznej podkreśla, że cierpią także cywile znajdujący się w przyfrontowych miastach. Poprzednia noc była dużo spokojniejsza.
Obecnie najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Debalcewa. Tam w nocy trzykrotnie ostrzeliwano ukraińskie pozycje, a także dwukrotnie bezpośrednio je atakowano. Separatyści wykorzystali wyrzutnie Grad. Wszystkie ataki odparto. Bojówkarze znów podejmowali próby szturmu donieckiego lotniska, mając wsparcie artylerii i moździerzy. Ukraińcy cały czas bronią pozostałości portu lotniczego.
Tymczasem nie ustają próby politycznego uregulowania konfliktu na wschodzie. Wczoraj prezydenci Ukrainy i Rosji uzgodnili telefonicznie format rozmów, które przeprowadzą jutro w Mediolanie. Okazją do spotkania Władimira Putina i Petra Poroszenki będzie szczyt Azja Europa (ASEM).
Niewykluczone, że duża aktywność prorosyjskich bojówkarzy to właśnie element przygotowań do rozmów. Zazwyczaj zwiększają oni liczbę ataków przed negocjacjami pokojowymi. Tak było na przykład przed ostatnim spotkaniem w Mińsku, które odbyło się 19 września.
>>>
I Kerry z nimi gadal . A TRZEBA MORDE OBIC !
Nadija Sawczenko wysłana na badania psychiatryczne
Przetrzymywana w Rosji ukraińska pilotka została wysłana na badania psychiatryczne. Nadiję Sawczenko uprowadzili prorosyjscy separatyści i przekazali ją rosyjskim służbom. Rosjanie mają inną wersję. Według Komitetu Śledczego - Ukrainka nielegalnie przekroczyła rosyjską granicę.
Kobieta najpierw była więziona w Woroneżu, a we wrześniu przewieziono ją do Moskwy. Jest oskarżana o współudział w zabójstwie pracowników rosyjskiej telewizji państwowej.
Jak twierdzą śledczy, Sawczenko podawała ukraińskim artylerzystom lokalizację obiektów. Chodziło m.in. o grupę cywilów, w której byli rosyjscy dziennikarze.
Rosjanie chcą postawić ukraińską pilotkę przed sądem. Zalecili przy tym przeprowadzenie ekspertyzy psychiatrycznej.
Przeciwko takiej procedurze zaprotestowali adwokaci kobiety, ale bezskutecznie.
W poniedziałek Nadija Sawczenko została przewieziona do jednego z instytutów, gdzie będzie prowadzana stacjonarna obserwacja jej zdrowia psychicznego. Ukrainka zaprzecza wszystkim zarzutom, a władze jej kraju domagają się natychmiastowego uwolnienia pilotki.
>>>
Bydlaki terrorysci ... Uprowadzili bohaterke i ja mecza . Ludzkie fekalia bo jak wiecie nawet nazisci niekiedy potrafili okazac gest podziwu dla wroga na ogol ci gewneralowie z tradycyjnych rodzin wojskowych ale nie sowieckie łajno ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:47, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: szczątki malezyjskiego boeinga nadal zalegają na polach
Trzy miesiące po zestrzeleniu Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych, szczątki samolotu, rzeczy należących do pasażerów, a nawet szczątki ofiar nadal zalegają na polach niedaleko wsi Hrabowe, na wschodzie Ukrainy. Z początkiem tygodnia czterech holenderskich ekspertów dotarło do obwodu donieckiego, gdzie mają pomóc w uporządkowaniu miejsca katastrofy.
Holenderscy eksperci mają pomóc w pracy ukraińskim specjalistom w ponownym przeszukaniu miejsca katastrofy. To, co znajdą, tzn. rzeczy osobiste ofiar, a także szczątki ludzkie, mają przekazać Holendrom.
Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines został zestrzelony 17 lipca, wykonywał lot z Amsterdamu do Kuala Lumpur. W katastrofie maszyny zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w tym 196 obywateli Holandii.
Nie wszyscu zginęli od razu
Ciało jednego z pasażerów, którzy zginęli w katastrofie, zostało znalezione z maską tlenową na twarzy. Informację tę ujawnił holenderski minister spraw zagranicznych Frans Timmermans. Oznacza to, że nie wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie zginęły od razu po uderzeniu pocisku rakietowego w samolot.
Wypowiedź ta odbiła się szerokim echem, zwłaszcza w holenderskich mediach. Timmermans kilka godzin później przyznał, że teraz żałuje, iż z jego ust padły te słowa. - Nie powinienem był ich wypowiadać. Ostatnią rzeczą, na której mi zależy, jest dodawanie w jakikolwiek sposób cierpienia wszystkim tym, którzy stracili bliskich - tłumaczył.
Samolot rozpadł się na kawałki?
Holandia kieruje śledztwem w sprawie katastrofy na prośbę władz ukraińskich. Prokuratura informowała, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych na wschodzie Ukrainy było zestrzelenie.
Wcześniej holenderska komisja prowadząca oddzielne śledztwo w sprawie tragedii z 17 lipca podała, że możliwą przyczyną katastrofy boeinga 777 było uderzenie przez "dużą liczbę obiektów z zewnątrz" lecących z wielką prędkością. Maszyna miała rozpaść się "na kawałki" jeszcze w powietrzu - podał po wstępnych ustaleniach holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV). Fragmenty samolotu znaleziono na terenach opanowanych przez separatystów.
Według ekspertów ustalenia OVV pokrywają się z podejrzeniami, że samolot został trafiony odłamkami rakiety ziemia-powietrze. Pocisk taki wybucha, kiedy znajdzie się w pobliżu celu.
...
Ciagle gina zywi .
Rodziny "zaginionych" rosyjskich żołnierzy telefonują do SBU
Od chwili uruchomienia gorącej linii telefonicznej dla obywateli Rosji do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zwrócili się krewni 131 rosyjskich żołnierzy, którzy mogli przepaść bez wieści na Ukrainie - powiedział dzisiaj doradca szefa SBU Markijan Łubkiwski.
SBU uruchomiła tę linię półtora tygodnia temu.
"Przyjęliśmy zgłoszenia w sprawie odszukania 131 żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, których los jest nieznany i którzy mogli stać się ofiarami rosyjskiego reżimu jako oddelegowani na wojnę z Ukrainą" - cytuje Łubkiwskiego centrum prasowe SBU.
Doradca szefa SBU zwrócił się do stowarzyszenia matek, rodzin, które szukają swych bliskich, by dalej zwracały się od SBU. - Jesteśmy gotowi okazać im wszechstronną pomoc w poszukiwaniach - powiedział Łubkiwski.
Rosja przez długi czas zaprzeczała, że jej żołnierze uczestniczą w konflikcie na Ukrainie. Rosyjskie organizacje broniące praw człowieka twierdzą, że do tej pory w walkach na południowym wschodzie Ukrainy zginęło co najmniej 200 rosyjskich żołnierzy.
Żony żądają wyjaśnień
To nie pierwszy raz, kiedy rodziny rosyjskich żołnierzy wykazują zaniepokojenie o los swoich krewnych. W sierpniu kilkadziesiąt żon rosyjskich żołnierzy próbowało zorganizować w Kostromie manifestację, by domagać się wyjaśnień na temat ich bliskich wobec doniesień o wtargnięciu rosyjskich sił na Ukrainę. Władze nie pozwoliły na rozwinięcie transparentów.
Młode kobiety, w większości w wieku ok. 20 lat, niektóre z małymi dziećmi, zebrały się przed bazą 331. pułku 98. Dywizji Wojsk Powietrznodesantowych. Jedna z uczestniczek manifestacji Waleria Sokołowa powiedziała agencji AFP, że jej mąż, wraz z ok. 350 współtowarzyszami i 50 żołnierzami z pobliskiej bazy Iwanowo, został skierowany na ćwiczenia na rosyjsko-ukraińskiej granicy; od tamtego czasu nie dał znaku życia.
- Na początku tygodnia do bazy wróciło ok. 15 żołnierzy - rannych lub w trumnach - twierdziła kobieta. Jej męża nie ma w żadnej z tych grup.
- Wczoraj do Kostromy przybył Ładunek 200 - powiedziała Sokołowa, nawiązując do wojskowego terminu na opisanie transportu poległych. Kobieta skarżyła się, że dowództwo pułku odmawia potwierdzenia, czy żołnierze walczą na Ukrainie. - Jedyne, co zgodzili się nam powiedzieć, to to, że nie ma ich w Rosji - mówiła.
W ostatniej rozmowie telefonicznej mąż Walerii Sokołowej powiedział, że otrzymał rozkaz opuszczenia bazy w ciężarówce i spakowania zimowych ubrań.
Przewodnicząca Komitetu Matek Żołnierzy Walentina Mielnikowa, cytowana przez niezależną telewizję Dożd, oświadczyła, że na Ukrainie, wspierając prorosyjskich separatystów, walczy prawie 15 tys. rosyjskich żołnierzy.
...
Typowe dla Rosji ... Ukraincy pomagaja rodzinom w Rosji ... gdy Kreml bestialsko katuje tych ktorzy o tym mowia ! Nazisci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:48, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: parlament ostatecznie uchwalił ustawy antykorupcyjne
Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła dzisiaj w drugim i ostatnim czytaniu pakiet ustaw antykorupcyjnych, w którym jedną z głównych decyzji jest utworzenie Narodowego Biura Antykorupcyjnego. Zwolennikiem nowych ustaw jest prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Parlament przyjął także Narodową Strategię Walki z Korupcją oraz ustawę o prokuraturze, co pozwoli na dogłębne zreformowanie tej instytucji.
- Dokonaliśmy znaczącego kroku na rzecz walki z korupcją, która jest rakiem, niszczącym nasze państwo – oświadczył po głosowaniach prezydent Poroszenko.
Strategia antykorupcyjna należy do pakietu ustaw, o które apelował do władz ukraińskich Międzynarodowy Fundusz Walutowy, uzależniając od jego przyjęcia dalszą pomoc finansową dla Kijowa.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne pozostanie poza dotychczasowym systemem organów ścigania i będzie podlegało parlamentowi. Biuro ma zajmować się prowadzeniem spraw korupcyjnych przede wszystkim wśród deputowanych do parlamentu i członków rad niższych szczebli, urzędników rządowych, sędziów, prokuratorów, wojskowych i kierownictwa firm, w których państwo ma ponad 50 proc. udziałów.
Narodowa Strategia Walki z Korupcją rozłożona jest na najbliższe trzy lata. Dokument mówi m.in. o przejrzystości w finansowaniu wyborów oraz działalności partii politycznych. Czytamy w nim o reformie w sferze przetargów państwowych, ograniczeniu immunitetu sędziów, ograniczeniu kompetencji prokuratury i usunięciu barier w prowadzeniu biznesu, które sprzyjają korupcji.
W Indeksie Percepcji Korupcji Transparency International w 2013 roku Ukraina zajęła 144. miejsce pośród 175 badanych krajów, uzyskując 25 punktów w 100-stopniowej skali, gdzie 0 oznacza największe skorumpowanie, a 100 najwyższą transparentność. W tym samym rankingu Polska zajęła 38. miejsce.
W ubiegłym tygodniu goszcząca w Kijowie wysokiej rangi przedstawicielka Departamentu Stanu USA Victoria Nuland zapowiedziała, że jej kraj będzie uważnie śledził wdrażanie przez Ukrainę ustaw antykorupcyjnych. Oceniła wówczas, że korupcja jest obecnie największym zagrożeniem dla przyszłości Ukrainy.
...
Tak idzie ku dobru
Sondaż: na Ukrainie coraz więcej zwolenników członkostwa w NATO
Prawie 44 proc. Ukraińców opowiada się za przystąpieniem do Sojuszu .
Liczba Ukraińców popierających przystąpienie ich kraju do NATO wzrosła zdecydowanie w tym roku po przejęciu przez Rosję Krymu i wybuchu konfliktu zbrojnego na wschodzie kraju - wynika z opublikowanego dzisiaj sondażu.
Prawie 44 proc. Ukraińców opowiada się za przystąpieniem do Sojuszu; w 2012 roku było to jedynie 13 proc. - wskazuje badanie zrealizowane wspólnie we wrześniu przez Fundację Demokratyczni Inicjatywy i Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii.
- To oczywiste, że wzrost poparcia zaczął się w tym roku. To reakcja Ukraińców na rosyjską agresję wojskową - powiedziała ekspertka fundacji Marija Zolkina. - Nie przeprowadzaliśmy badań na ten temat w 2013 roku, ale badania zrealizowane przez inne instytuty sondażowe nie odnotowują żadnej zmiany w odniesieniu do poprzedniego roku - dodała.
Według ekspertki tylko między majem a wrześniem liczba zwolenników NATO wzrosła o 10 punktów proc.
Z kolei grupa, która chciałaby utrzymania dla Ukrainy statusu państwa niezrzeszonego, zmniejszyła się niemal o połowę - z 42 proc. w 2012 roku, do 28 proc. w maju, a następnie do 22 proc. we wrześniu. Podobną tendencję zaobserwowano wśród zwolenników bloku militarnego z Rosją (spadek z 26 proc. do 13 proc., a następnie 15 proc. poparcia) - wskazuje badanie.
Poparcie dla członkostwa Ukrainy w NATO tradycyjnie jest najsilniejsze w regionach zachodnich, gdzie obecnie opowiada się za tym 78 proc. mieszkańców. W Donbasie na wschodzie kraju zwolenników jest zaledwie 6 proc.
Niemal wszyscy (92 proc.) zwolennicy NATO widzą w przystąpieniu do Sojuszu możliwość "zagwarantowania bezpieczeństwa" kraju - wynika z badania.
Konflikt zbrojny na wschodzie Ukrainy kosztował w ciągu sześciu miesięcy życie ponad 3,6 tys. ludzi. Kijów i Zachód oskarżają Kreml o otwarte wspieranie separatystów i wysłanie swoich sił na Ukrainę, czemu Moskwa zaprzecza.
...
Dzieki Putinowi Ukraina stala sie panstwem Zachodu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:57, 17 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
NIK przeszkoli członków ukraińskiej organizacji pozarządowej
NIK przeszkoli członków ukraińskiego Centrum Informacji "Majdan Monitoring", jak skutecznie kontrolować władzę. Izba podpisała w tej sprawie porozumienie z ukraińską organizacją pozarządową. To pierwsza tego typu umowa zawarta przez NIK.
NIK będzie uczyć członków "Majdan Monitoring" - od 2000 r. działającego na rzecz przestrzegania praw człowieka i praw politycznych na Ukrainie. Jak poinformowała Izba w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej "Ukraińcy z tego ruchu obywatelskiego chcą budować państwo oparte na europejskich wartościach i wolne od korupcji".
- Jest dla nas zaszczytem, że organizacja "Majdan Monitoring" zwróciła się do NIK, by przejść szkolenia, staże, podpatrzeć i nauczyć się, jak się kontroluje władze - ocenił prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski w filmie, zamieszczonym na stronie internetowej Izby. - Organizacje obywatelskie tak naprawdę robią to samo - są oczami i uszami opinii publicznej. To one również patrzą władzy na ręce i to one muszą mieć tę wiedzę, jak robić to najlepiej - podkreślił.
Przedstawiciele obu organizacji spotkali się w warszawskiej siedzibie Izby, by podpisać umowę o współpracy. Centrum Informacji "Majdan Monitoring" reprezentowane było przez jego przewodniczącą Nataliyę Zubar.
Na mocy porozumienia, Izba wyraziła gotowość do przeprowadzenia w Polsce szkoleń dla przedstawicieli ukraińskiej organizacji. W jej ramach członkowie "Majdan Monitoring" uczyliby się m.in. kontroli finansów publicznych - w tym środków z Unii Europejskiej; transparentnego tworzenia prawa, a także metod skutecznej komunikacji ze społeczeństwem i mediami.
- Największe problemy mamy z kontrolą państwowych pieniędzy, z kontrolą działań władzy na Ukrainie" - powiedziała Zubar. "Przykład historii NIK jest dla nas wzorem do tego, jak odbudować taką instytucję kontroli na Ukrainie. Chcemy odbudować wolne państwo, od zera, i chcemy zrobić to jak najszybciej i najlepiej - dodała.
Podpisanie umowy o współpracy poparło także Stowarzyszenie 4 Czerwca, polska organizacja pozarządowa. Stowarzyszenie współpracuje z Ukraińcami, działającymi na rzecz przeprowadzania demokratycznych reform. W imieniu Stowarzyszenia swój podpis na porozumieniu złożył także jego prezes Mirosław Kopik.
Prezes Kwiatkowski przedstawił także dotychczasowe projekty Izby na rzecz wspierania ukraińskiej administracji publicznej - współpracę przy tworzeniu regulaminu ukraińskiej kancelarii prezesa rady ministrów, pomoc w przygotowaniu reform samorządowych czy konsultacje przy nowej ustawie o służbie cywilnej.
NIK prowadzi także program staży dla absolwentów ukraińskiej Krajowej Akademii Administracji Publicznej. Współpracuje także z tamtejszą Izbą Obrachunkową.
...
Sluszna pomoc .
Rodziny zabitych na Majdanie domagają się sprawiedliwości
Rodziny zabitych w czasie Majdanu w Kijowie żądają od władz ukarania winnych. Zginęło wtedy ponad 100 osób, a dotąd nikt nie trafił do więzienia. Sądy wypuszczają podejrzanych na wolność.
Dziś sąd zwolnił z aresztu domowego mężczyznę podejrzewanego o zakatowanie dziennikarza gazety „Wiesti” Wiaczesława Weremija 19 lutego. Reporter został wtedy wyciągnięty z taksówki i zakatowany przez współpracujących z władzami dresiarzy. Teraz mężczyzna jest oskarżony o chuligaństwo, a nie zabójstwo. Matka dziennikarza nie kryła rozpaczy.
Na początku miesiąca sąd wypuścił z aresztu śledczego do aresztu domowego jednego z dowódców Berkutu Dmytra Sadownyka, który był podejrzewany o masowe zabójstwa na Majdanie. Istniało wiele nagrań wideo, na których widać charakterystyczny sposób oddawania strzałów przez berkutowca, nie mającego prawej dłoni. Po zwolnieniu do domu mężczyzna od razu uciekł, prawdopodobnie pojechał na Krym albo do Rosji.
...
Ci w Moskwie tez odpowiedza .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:14, 17 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja będzie rozwijać współpracę kulturalną z Polską
Minister kultury Rosji Władimir Medinski poinformował dzisiaj, że Rosja będzie rozszerzać współpracę kulturalną z Polską. Przekazał, że strona rosyjska zrealizuje część programu kulturalnego odwołanego przez Polskę Roku Rosji w Polsce i Polski w Rosji w 2015 r.
- Byliśmy zdziwieni z powodu decyzji władz Polski, gdyż wykonane zostały ogromne prace przygotowawcze - oświadczył Medinski na spotkaniu z dziennikarzami w Moskwie.
- Wychodzimy jednak z założenia, że wielkie mocarstwa się nie obrażają. Dlatego podjęta została decyzja o rozszerzeniu współpracy kulturalnej z Polską - oznajmił, dodając, że "wśród twórców w Polsce krok ten został przyjęty z entuzjazmem".
- Twórcy kultury w Polsce są bardzo zadowoleni, że chcemy zrealizować program Roku. Polskie instytucje też. Odwołanie Roku sprowadziło się do tego, że Ministerstwo Kultury Polski odsunęło się od przygotowań. A my musimy wykonać więcej pracy, kontaktując się bezpośrednio z instytucjami kultury (w Polsce) - powiedział szef resortu kultury FR.
- Szkoda, że państwo (polskie) nie uważa rozwoju kontaktów kulturalnych ze swoimi sąsiadami za priorytetowe zadanie - skonstatował, zaznaczając, że "Rosjanie cenią i lubią polską kulturę". - Całe szczęście, że (polski) minister kultury nie może odwołać Rosjanom Chopina, Mickiewicza i Sienkiewicza. Lubiliśmy ich i lubimy nadal - powiedział.
>>>
Ale my nie jestesmy ciekawi donieckiej kultury ... Widzimy ja ...
Merkel: bez przełomu w rozmowach z Rosją o Ukrainie
Angela Merkel - PAP
Kanclerz Niemiec Angela Merkel oznajmiła dzisiaj w Mediolanie, że w rozmowach z Rosją o Ukrainie, prowadzonych przy okazji szczytu Azja-Europa (ASEM) nie nastąpił przełom.
- Nie widzę dotąd żadnego przełomu. Będziemy dalej rozmawiać. Jest postęp w kilku szczegółach, lecz głównym problemem jest naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy - powiedziała kanclerz po spotkaniu przywódców czołowych państw UE z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.
Gospodarz tego spotkania premier Włoch Matteo Renzi powiedział z kolei po zakończeniu rozmów, że zrobiono "krok naprzód", mimo istniejących różnic. Podkreślił, że Putin i Poroszenko rozmawial "w sposób jasny i szczery". - Nie możemy zaakceptować braku stabilizacji na Ukrainie, ale musimy zaangażować Rosję w wielkie kwestie międzynarodowe - oświadczył szef włoskiego rządu. Dodał, że kraje europejskie są gotowe współpracować w dziedzinie kontroli granic Ukrainy, także "przy pomocy dronów".
Obecnie w hotelu w centrum Mediolanu trwa spotkanie w sprawie rozwiązania kryzysu ukraińskiego w tzw. formacie normandzkim, czyli z udziałem Putina, Poroszenki, Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande'a. "Format normandzki" to rozmowy przywódców Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji. Po raz pierwszy Putin, Poroszenko, Merkel i Hollande spotkali się w tym gronie w czerwcu w czasie obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii.
>>>
Macie ich zdusic sankcjami barany nie zanudzic gledzeniem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 134308
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:20, 17 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Źródła: drony z Rosji i państw zachodnich mają nadzorować granicę z Ukrainą
Rosyjskie drony będą uczestniczyły we wspólnej kontroli granicy ukraińsko-rosyjskiej razem z zachodnimi samolotami bezzałogowymi - podały dzisiaj włoskie źródła dyplomatyczne, powołując się na uzgodnienia osiągnięte w Mediolanie, gdzie trwa szczyt ASEM.
Ministrowie spraw zagranicznych Włoch i Rosji, Federica Mogherini i Siergiej Ławrow, oraz szef OBWE Didier Burkhalter mają jeszcze spotkać się w ciągu dnia, by uzgodnić szczegóły. Wspólna misja miałaby pomóc OBWE w kontrolowaniu zawieszenia broni między wojskami ukraińskimi a prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy.
Niemcy i Francja złożyły OBWE 10 października propozycję udostępnienia jej dronów do nadzorowania rozejmu. Rzecznik prasowy niemieckiego MSZ Martin Schaefer oświadczył wtedy, że Berlin rozważa poza tym wysłanie "uzbrojonej eskorty" dla obsługujących drony ekip.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier i jego francuski odpowiednik Laurent Fabius zaapelowali w środę do OBWE o jak najszybsze podjęcie decyzji w sprawie wysłania dronów. Szef niemieckiej dyplomacji zapowiedział, że oczekuje tej decyzji jeszcze przed końcem października.
Dzisiaj dziennik "Bild", powołując się na źródła wojskowe poinformował, że bezzałogowe samoloty niemieckie LUNA nadają się do użytku tylko przy temperaturach do minus 19 stopni Celsjusza. Znacznie ogranicza to możliwość ich zimowych lotów nad Ukrainą na roboczym pułapie od 3 tys. do 5 tys. metrów.
Rzecznik MSZ Schaefer zapewnił, że przeszkodą w wysłaniu dronów nie jest zima, a kwestia udziału uzbrojonych żołnierzy Bundeswehry mających ochraniać obsługę dronów.
>>>
Kpiny ...
Kopacz: nie wycofujemy się z pomocy dla Ukrainy
Stanowisko Polski wobec Ukrainy jest niezmienne, absolutnie nie wycofujemy się z pomocy dla niej - mówiła dzisiaj dziennikarzom premier Ewa Kopacz podczas szczytu przywódców Azji i Europy (ASEM) w Mediolanie.
Kopacz zapowiedziała, że spotka się z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką po godz. 14. - Będę nie tylko zadawać pytania, ale będę też mówić o tym, jakie jest stanowisko Polski w stosunku do Ukrainy. Ono jest niezmienne - podkreśliła.
- Będziemy pomagać w tych obszarach, które zadeklarowaliśmy: przy decentralizacji, przy reformach takich jak tworzenie dużej liczby małych i średnich przedsiębiorstw, w walce z korupcją; polskie biuro antykorupcyjne też zadeklarowało pomoc. My się z tej pomocy absolutnie nie wycofujemy, będziemy obserwować, jakie będą wyniki wyborów 26 października. Od tego, jaki będzie ich parlament, zależy, czy będą te reformy wdrażać w życie albo nie - mówiła premier.
Podkreśliła, że "wiadomą jest rzeczą, że Ukraina sama sobie musi pomóc, sama musi chcieć tych zmian, ona musi być zdeterminowana, a wszyscy inni członkowie UE muszą jej w tym pomagać".
Kopacz uznała, że Ukraina ma teraz wyjątkowy moment na rozwój gospodarki, bo do 2015 r. obowiązuje preferencyjny jednostronny układ handlowy dla Ukrainy. - Ten rok jest kluczowy dla Ukrainy. Te preferencje w handlu z UE mogą być i powinny być bardzo dobrym impulsem, ale też musi być wola. Ci, którzy wejdą do nowego parlamentu ukraińskiego, muszą sobie z tego zdawać sprawę - tłumaczyła.
Grupa polskich ekspertów wspierających Ukrainę w reformie samorządowej rozpoczęła działalność pod koniec marca. Koordynatorem grupy polskich ekspertów ds. reformy samorządowej jest były prezydent Warszawy i poseł PO Marcin Święcicki. Zmiany w ustroju samorządowym będzie można przeprowadzić dopiero po zmianach w konstytucji, do której mają być wpisane nowe kompetencje samorządów. Według Święcickiego reformę należy przeprowadzić do wyborów samorządowych, które planowane są na przyszły rok.
Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła 14 października pakiet ustaw antykorupcyjnych, w którym jedną z głównych decyzji jest utworzenie Narodowego Biura Antykorupcyjnego. Parlament przyjął także Narodową Strategię Walki z Korupcją oraz ustawę o prokuraturze, co pozwoli na dogłębne zreformowanie tej instytucji.
Przedterminowe wybory do Rady Najwyższej Ukrainy odbędą się 26 października. Prezydent Poroszenko uzyskał prawo do rozwiązania Rady Najwyższej w sierpniu, gdyż po miesiącu od rozpadu koalicji parlamentarnej deputowani nie stworzyli nowej. Wcześniejsze wybory do parlamentu były jednym z haseł Poroszenki podczas kampanii przed zwycięskimi dla niego wyborami prezydenckimi w maju bieżącego roku.
Separatyści zapowiedzieli, że wyborów do Rady Najwyższej na wschodzie Ukrainy nie będzie. W samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej (DRL) na wschodzie Ukrainy wybory do lokalnego parlamentu i wybór szefa władz mają się odbyć 2 listopada. Tak samo ma być w tzw. Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL).
>>>
Nigdy nie podejrzewalem ze sie ten rzad wycofa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|