Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Ukraina drugi pomarańczowy bunt młodych !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62 ... 171, 172, 173  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:54, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Czeski rząd poparł premiera ws. wyłączenia się z sankcji przeciw Rosji

Cze­ski rząd po­parł pre­mie­ra Bo­hu­sla­va So­bot­kę w spra­wie ewen­tu­al­ne­go wy­łą­cze­nia się Czech z no­wych sank­cji Unii Eu­ro­pej­skiej prze­ciw Rosji, szcze­gól­nie w re­gu­la­cjach do­ty­czą­cych tzw. pro­duk­tów po­dwój­ne­go wy­ko­rzy­sta­nia. Prze­ciw­ko sank­cjom w UE są także Węgry i Sło­wa­cja.

Rząd w Pra­dze wy­ja­śnił, że celem jego dzia­łań jest ochro­na cze­skie­go eks­por­tu ma­szy­no­we­go. Ga­bi­net ze­zwo­lił pre­mie­ro­wi na dal­sze ne­go­cja­cje, w tym wy­łą­cze­nie się z nie­któ­rych pro­po­zy­cji wspól­no­ty.

- Pre­mier otrzy­mał man­dat na ne­go­cjo­wa­nie w taki spo­sób, by nie za­szko­dzić in­te­re­som cze­skiej go­spo­dar­ki i jed­no­cze­śnie tak, aby Re­pu­bli­ka Cze­ska nie zna­la­zła się poza głów­nym nur­tem UE - wy­ja­śnił mi­ni­ster prze­my­słu Jan Mla­dek.

Mla­dek pod­kre­ślał, że sprze­ci­wia się ogra­ni­cze­niom eks­por­tu pro­duk­tów po­dwój­ne­go wy­ko­rzy­sta­nia, a przede wszyst­kim ob­ra­bia­rek dla prze­my­słu cy­wil­ne­go.

We­dług mi­ni­stra rocz­ny cze­ski eks­port tego sek­to­ra to 2,8 mld koron (rów­no­war­tość 400 mln zł).

Jak po­da­ła agen­cja CTK, od gło­so­wa­nia w cza­sie po­sie­dze­nia rządu wstrzy­ma­li się mi­ni­stro­wie z naj­mniej­sze­go ugru­po­wa­nia cen­tro­le­wi­co­wej ko­ali­cji, Unii Chrze­ści­jań­sko-De­mo­kra­tycz­nej - Cze­cho­sło­wac­kiej Par­tii Lu­do­wej (KDU-CSL): wi­ce­pre­mier ds. nauki, badań i in­no­wa­cji Pavel Bie­lo­bra­dek i szef re­sor­tu kul­tu­ry Da­niel Her­man.

Sankcje "bezmyślne i kontrproduktywne"

Pre­mier Sło­wa­cji Ro­bert Fico oświad­czył, że w ra­mach dys­ku­sji nad no­wy­mi sank­cja­mi prze­ciw Rosji za­strzegł prawo do nie­zgo­dze­nia się na te, które będą sprzecz­ne z in­te­re­sem jego kraju.

Po szczy­cie w Bruk­se­li Fico wy­ra­ził opi­nię, że sank­cje będą "bez­myśl­ne i kontr­pro­duk­tyw­ne". Wy­ja­śnił, że Sło­wa­cja za­we­tu­je sank­cje, jeśli za­gro­żą roz­wo­jo­wi go­spo­dar­cze­mu jego kraju.

- Nie ma na razie żad­ne­go sensu przyj­mo­wa­nie no­wych sank­cji, póki nie po­zna­my re­zul­ta­tów tych, które już wpro­wa­dzi­li­śmy - tłu­ma­czył. - Nie zga­dza­my się z tą wojną na sank­cje. Sank­cje do ni­cze­go nie pro­wa­dzą i nasza po­li­ty­ka nie po­win­na się na nich opie­rać; mogą być tylko środ­kiem po­li­ty­ki.

- Wy­glą­da na to, że obec­ne sank­cje nie zmie­ni­ły na­sta­wie­nia Rosji, wręcz prze­ciw­nie. Dal­sze sank­cje mogą tylko po­gor­szyć sy­tu­ację na Ukra­inie - za­uwa­żył Ro­bert Fico.

"To złe dla Węgier"

Po­dob­ne­go zda­nia jest także pre­mier Wę­gier Vik­tor Orban. Pod­czas so­bot­nie­go szczy­tu UE wy­ra­ził ubo­le­wa­nie z po­wo­du "od­da­la­nia się" Unii Eu­ro­pej­skiej od Rosji w związ­ku z kon­flik­tem na Ukra­inie. Wy­ja­śnił, że chce sprzy­mie­rzyć się z in­ny­mi kra­ja­mi UE, które także chcą spo­wol­nie­nia tego pro­ce­su.

- Unia Eu­ro­pej­ska każ­de­go dnia coraz bar­dziej od­da­la się od Rosji. Jest to złe nie tylko dla Wę­gier, ale dla całej UE - oświad­czył szef kon­ser­wa­tyw­ne­go rząd, zwra­ca­jąc się do am­ba­sa­do­rów kra­jów UE w Bu­da­pesz­cie.

Węgry chcą sprzy­mie­rzyć się z in­ny­mi kra­ja­mi UE, które są za­in­te­re­so­wa­ne spo­wol­nie­niem tego "pro­ce­su se­pa­ra­cji" - po­wie­dział Orban. Dodał, że w Gru­pie Wy­szeh­radz­kiej, w któ­rej skład wcho­dzą Cze­chy, Węgry, Pol­ska i Sło­wa­cja, nie pa­nu­je jed­no­myśl­ność w tej spra­wie.

We­dług Or­ba­na kraje bał­tyc­kie i Pol­ska po­strze­ga­ją obec­ny kon­flikt na Ukra­inie jako kwe­stię po­li­ty­ki bez­pie­czeń­stwa, pod­czas gdy Węgry są skłon­ne pod­cho­dzić do tego pro­ble­mu z punk­tu wi­dze­nia go­spo­dar­cze­go.

Celem unij­nych sank­cji, które od kilku mie­się­cy ude­rza­ją w ro­syj­ską go­spo­dar­kę, jest zmu­sze­nie pre­zy­den­ta Rosji Wła­di­mi­ra Pu­ti­na do zre­zy­gno­wa­nia z uzna­wa­nej przez Za­chód za nie­le­gal­ną anek­sji Krymu oraz do tego, by prze­stał wspie­rać pro­ro­syj­skich se­pa­ra­ty­stów na wscho­dzie Ukra­iny. Rosja od­po­wie­dzia­ła ostat­nio na sank­cje, wpro­wa­dza­jąc zakaz im­por­tu pro­duk­tów rol­no-żyw­no­ścio­wych m.​in. z UE i USA.

>>>

Ta koalicja plugawych wiprzy WIDZICIE W JAKIM OTOCZENIU JEST POLSKA ! TAKICH MAMY SASIADOW ! BARANY PRZY NICH SA INTELIGENTNE !~Stad Hitler i Stalin poszaleli w tym regionie . Przez tych cwokow . Oni nie zdaja sobie sprawy ze w tej chwili stali sie winni tych mordow . Kto powstrzymuje policje lapiaca morderce SAM JEST MORDERCA ! BOJKOT ICH BEZWZGLEDNY !

Media: Francja jednak omija sankcje nałożone na Rosję?

We Fran­cji ma prze­by­wać z dwu­dnio­wą wi­zy­tą prze­wod­ni­czą­cy ro­syj­skiej Dumy Pań­stwo­wej - do­no­szą ro­syj­skie media. In­for­ma­cji tej nie po­twier­dza żadne fran­cu­skie źró­dło pra­so­we ani dy­plo­ma­tycz­ne. Pro­blem po­le­ga na tym, że na­zwi­sko prze­wod­ni­czą­ce­go Dumy - Ser­gie­ja Na­rysz­ki­na wid­nie­je na czar­nej li­ście spo­rzą­dzo­nej przez Stany Zjed­no­czo­ne i Unie Eu­ro­pej­ską, na któ­rej zna­leź­li się po­li­ty­cy ro­syj­scy ze świecz­ni­ka wła­dzy bądź z naj­bliż­sze­go kręgu pre­zy­den­ta Pu­ti­na.

Na­rysz­kin miał­by się w Pa­ry­żu spo­tkać z fran­cu­ski­mi przed­się­bior­ca­mi i par­la­men­ta­rzy­sta­mi. Tym­cza­sem nie tylko w pra­sie, także in­ter­ne­to­wej, ale rów­nież w ka­len­da­rzu wy­da­rzeń Se­na­tu i Zgro­ma­dze­nia Na­ro­do­we­go brak ja­kiej­kol­wiek wzmian­ki o wi­zy­cie prze­wod­ni­czą­ce­go Dumy.

W an­glo­ję­zycz­nych me­diach ro­syj­skich, z sa­tys­fak­cją na­gła­śnia­ją­cych tę wi­zy­tę, Na­rysz­kin pod­kre­śla, że sank­cje eu­ro­pej­skie są do omi­nię­cia, a po­moc­na w tym jest także sama Fran­cja.

Ta wi­zy­ta ma być do­wo­dem, iż kroki po­dej­mo­wa­ne przez Unię Eu­ro­pej­ską wobec Rosji są nie­sku­tecz­ne. Wcze­śniej, w kwiet­niu, już po anek­sji Krymu przez Mo­skwę, Na­rysz­kin przy­był do Pa­ry­ża, wtedy jed­nak był za­pro­szo­ny przez ma­ją­cą tam swoją sie­dzi­bę or­ga­ni­za­cję UNE­SCO.

???

Calkowita prowokacja Kremla ? Pod innym nazwiskiem przyjechal ? Czy jak ? Czy za zgoda francuskich gnojkow ? Zupelnie nie ufam im . Miejcie swiadosc ZE POZA NAMI SA KONSZACHTY ! O ktorych media nie wiedza . A kolejne agresje Kremla pokazuja SKUTKI tych konszachtow !
Zatem nie wiem co z ta informacja zrobic . TRZEBA BYC CZUJNYM !

Zwracam uwage na znakomicie wyostrzone rysy Putina . NIESLOWIANSKIE jak to lubia propagandysci Kremla mowic o ludziach z Kaukazu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:56, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Niemcy: wysyłania broni na Ukrainę nie ma w agendzie szczytu NATO

Wy­sy­ła­nia broni na Ukra­inę ani człon­ko­stwa tego kraju w NATO nie ma w agen­dzie szczy­tu So­ju­szu, który od­bę­dzie się w czwar­tek i pią­tek w Walii - po­in­for­mo­wał ano­ni­mo­wo przed­sta­wi­ciel nie­miec­kie­go rządu.

- Kanc­lerz (Nie­miec An­ge­la Mer­kel) i mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych (Frank-Wal­ter Ste­in­me­ier) za­wsze twier­dzi­li, że nie widzą moż­li­wo­ści dla woj­sko­we­go roz­wią­za­nia kon­flik­tu - po­wie­dział przed­sta­wi­ciel nie­miec­kich władz, za­cho­wu­jąc ano­ni­mo­wość.

Za­strzegł, że nie wie o żad­nej pro­po­zy­cji ja­kie­go­kol­wiek pań­stwa NATO o do­star­cza­niu broni na Ukra­inę, "cho­ciaż nie wy­klu­cza, iż zo­sta­ły zło­żo­ne dwu­stron­ne pro­po­zy­cje".

Wy­klu­czył rów­nież, iż kwe­stia człon­ko­stwa Ukra­iny w NATO bę­dzie po­ru­sza­na na naj­bliż­szym szczy­cie So­ju­szu. Ukra­ina "jest jed­nym z naj­waż­niej­szych part­ne­rów NATO", wno­sząc wkład w za­gra­nicz­ne ope­ra­cje, w tym w Afga­ni­sta­nie - pod­kre­ślił przed­sta­wi­ciel nie­miec­kich władz. Dodał jed­nak, że "nie­miec­ka po­li­ty­ka w tej spra­wie nie zmie­ni­ła się i kwe­stii człon­ko­stwa Ukra­iny w NATO nie ma w agen­dzie" szczy­tu.

>>>

Zbrodniarze i sojusznicy Putina .

Pluton polskich żołnierzy na międzynarodowych ćwiczeniach na Ukrainie

Plu­ton pol­skich żoł­nie­rzy z 25 Bry­ga­dy Ka­wa­le­rii Po­wietrz­nej weź­mie udział we wrze­śnio­wych ćwi­cze­niach Rapid Tri­dent 14 na po­li­go­nie Ja­wo­rów koło Lwowa na za­chod­niej Ukra­inie - po­in­for­mo­wał dziś rzecz­nik pra­so­wy MON Jacek Sońta.

Rzecz­nik Do­wódz­twa Sił Zbroj­nych USA w Eu­ro­pie (EUCOM) Gre­go­ry Hicks po­in­for­mo­wał dziś, że w dniach 16-26 wrze­śnia na za­cho­dzie Ukra­iny od­bę­dą się mię­dzy­na­ro­do­we ma­new­ry woj­sko­we pod kryp­to­ni­mem Rapid Tri­dent.

Jak po­wie­dział Sońta, na Ukra­inę po­je­dzie 35 pol­skich ka­wa­le­rzy­stów. Ćwi­cze­nie - jak pod­kre­ślił rzecz­nik MON - było już wcze­śniej za­pla­no­wa­ne.

We­dług agen­cji Reu­te­ra udział w ma­new­rach weź­mie ok. 200 żoł­nie­rzy USA oraz 1100 żoł­nie­rzy Ukra­iny, Azer­bej­dża­nu, Wiel­kiej Bry­ta­nii, Ka­na­dy, Gru­zji, Nie­miec, Łotwy, Litwy, Moł­da­wii, Nor­we­gii, Pol­ski, Ru­mu­nii i Hisz­pa­nii.

Do ich głów­nych punk­tów będą na­le­ża­ły ćwi­cze­nia na sta­no­wi­sku do­wód­czym, pa­tro­lo­wa­nie oraz ra­dze­nie sobie z przy­droż­ny­mi ła­dun­ka­mi wy­bu­cho­wy­mi. Mają one za za­da­nie "pro­mo­wać re­gio­nal­ną sta­bil­ność i bez­pie­czeń­stwo, wzmoc­nić part­ner­stwo i za­ufa­nie, przy zwięk­sza­niu zdol­no­ści do współ­pra­cy sił lą­do­wych Ukra­iny, NATO i na­ro­dów part­ner­skich" - po­in­for­mo­wa­no na stro­nie in­ter­ne­to­wej EUCOM.

Jak po­da­je MON, w pierw­szym ty­go­dniu szko­le­nie obej­mie pro­wa­dze­nia ope­ra­cji typu cor­don and se­arch (czyli oto­cze­nia, a na­stęp­nie prze­szu­ka­nia te­re­nu), pa­tro­lo­wa­nia, pro­ce­dur ewa­ku­acji me­dycz­nej, wy­kry­wa­nia i prze­ciw­dzia­ła­nia im­pro­wi­zo­wa­nym ła­dun­kom wy­bu­cho­wym i kon­wo­jo­wa­nia. W tym cza­sie pol­ski do­wód­ca kom­pa­ni bę­dzie do­wo­dził dwoma plu­to­na­mi ukra­iń­ski­mi, jed­nym moł­daw­skim i jed­nym pol­skim. W dru­gim ty­go­dniu ćwi­czeń Po­la­cy zo­sta­ną włą­cze­ni do cer­ty­fi­ko­wa­ne­go ba­ta­lio­nu ukra­iń­skie­go.

Żoł­nie­rze 25 Bry­ga­dy Ka­wa­le­rii Po­wietrz­nej wie­lo­krot­nie brali udział w ćwi­cze­niach na te­re­nie Ukra­iny, m.​in. Ko­zac­ki Step i Rapid Tri­dent.

Po­mi­mo udzia­łu w Rapid Tri­dent 2014 kra­jów człon­kow­skich NATO, for­mal­nie nie są to NA­TO-wskie ma­new­ry - za­zna­cza agen­cja Reu­te­ra.

In­for­ma­cje o wrze­śnio­wych ma­new­rach po­da­no do in­for­ma­cji na dwa dni przed szczy­tem NATO w Walii.

Reu­ters podał rów­nież, że USA prze­miesz­cza­ją czoł­gi i 600 żoł­nie­rzy na te­ry­to­rium Pol­ski i kra­jów bał­tyc­kich na wspól­ne ma­new­ry w paź­dzier­ni­ku. Nowe siły mają za­stą­pić lżej uzbro­jo­ne kom­pa­nie spa­do­chro­nia­rzy.

>>>

Niech cwicza ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:03, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Barack Obama: prorosyjscy separatyści szkoleni przez Rosję utopili Ukrainę we krwi

- Pro­ro­syj­scy se­pa­ra­ty­ści szko­le­ni przez Rosję uto­pi­li Ukra­inę we krwi - po­wie­dział Ba­rack Obama pod­czas wy­stą­pie­nia w sto­li­cy Es­to­nii - Tal­lin­nie. Pre­zy­dent USA za­po­wie­dział też roz­miesz­cze­nie więk­szej ilo­ści sprzę­tu NATO w re­jo­nie kra­jów nad­bał­tyc­kich. - Już raz utra­ci­li­ście nie­pod­le­głość, przy So­ju­szu się to nie po­wtó­rzy - stwier­dził.

Zda­niem pre­zy­den­ta USA już teraz widać efek­ty sank­cji na­ło­żo­nych na Rosję. - Mo­skwa już płaci za swoje dzia­ła­nia - po­wie­dział i dodał, że na szczy­cie NATO w Walii człon­ko­wie So­ju­szu Pół­noc­no­atlan­tyc­kie­go muszą dać jasny sy­gnał mó­wią­cy o wspar­ciu nie tylko dla Ukra­iny, ale także kra­jów nad­bał­tyc­kich, Gru­zji oraz Moł­da­wii.

- Pro­ro­syj­scy se­pa­ra­ty­ści szko­le­ni przez Rosję uto­pi­li Ukra­inę we krwi. NATO nie jest skie­ro­wa­ne prze­ciw­ko ko­mu­kol­wiek - je­ste­śmy so­ju­szem na rzecz de­mo­kra­cji. Już raz utra­ci­li­ście nie­pod­le­głość, przy NATO się to nie po­wtó­rzy - stwier­dził Obama i dodał, że obro­na Tal­lin­na, Rygi i Wilna jest tak samo ważna, jak obro­na Ber­li­na czy Pa­ry­ża.

W związ­ku z tym NATO pla­nu­je roz­miesz­cze­nie więk­szej ilo­ści sprzę­tu NATO w re­jo­nie kra­jów nad­bał­tyc­kich. - Nie chce­my kon­fron­ta­cji z Rosją - przez ostat­nie 20 lat pró­bo­wa­li­śmy wcią­gać ją do wspól­no­ty na­ro­dów. Droga do do­bro­by­tu Rosji jest wciąż otwar­ta - pro­wa­dzi m.​in. przez uzna­nie su­we­ren­nej Ukra­iny - po­wie­dział pre­zy­dent USA.

Szczyt NATO w Walii

Roz­po­czy­na­ją­cy się jutro szczyt NATO w New­port bę­dzie punk­tem zwrot­nym dla bez­pie­czeń­stwa państw człon­kow­skich So­ju­szu. Głów­nym te­ma­tem obrad bę­dzie za­gro­że­nie ze stro­ny Rosji w kon­tek­ście kon­flik­tu na Ukra­inie oraz kwe­stia prze­nie­sie­nia czę­ści po­ten­cja­łu woj­sko­we­go NATO do Eu­ro­py Środ­ko­wo-Wschod­niej.

Szcze­gól­ny na­cisk zo­sta­nie po­ło­żo­ny na "go­to­wość do dzia­łań", a szczyt okre­śli jej "ma­te­rial­ny" kształt. Jeśli speł­nią się za­po­wie­dzi An­der­sa Fogha Ra­smus­se­na, w zna­czą­cy spo­sób wzro­śnie rola Pol­ski. - Za­gro­żo­ne są wszyst­kie pań­stwa So­ju­szu; plan Krem­la sto­so­wa­ny prze­ciw­ko Ukra­inie zo­stał już prze­te­sto­wa­ny - ostrzegł li­tew­ski po­li­tyk Ga­brie­lius Lands­ber­gis, ape­lu­jąc o "zde­cy­do­wa­ną od­po­wiedź" na dzia­ła­nia Mo­skwy.

>>>

Obama ma stare informacje . To juz nie GRU i Specnaz . Ci nie dali rady . Teraz juz pchneli oddzialy regularne !

Ukraina: do Zaporoża zwożone są ciała ofiar walk w kotle iłowajskim

Do Za­po­ro­ża na po­łu­dnio­wym wscho­dzie Ukra­iny do­star­czo­no ciała 87 ukra­iń­skich żoł­nie­rzy, któ­rzy zgi­nę­li w tzw. kotle iło­waj­skim w oko­li­cach Do­niec­ka. Więk­szość z nich to bo­jow­ni­cy ba­ta­lio­nów ochot­ni­czych – po­in­for­mo­wał w środę przed­sta­wi­ciel ukra­iń­skiej armii My­chaj­ło Łoh­wy­now.

- W ciągu ostat­nich dwóch dni przy­wie­zio­no 87 ciał woj­sko­wych. Na­le­żą oni do róż­nych for­ma­cji: są to ba­ta­lio­ny ochot­ni­cze, żoł­nie­rze 97. bry­ga­dy zme­cha­ni­zo­wa­nej i żoł­nie­rze 51. bry­ga­dy zme­cha­ni­zo­wa­nej, ale głów­nie ochot­ni­cy – po­wie­dział Łoh­wy­now agen­cji In­ter­fax-Ukra­ina.

Prze­ka­zał, że przy­wie­zio­ne ze stre­fy walk ciała umiesz­czo­no w kost­ni­cy w Za­po­ro­żu, gdzie zo­sta­nie prze­pro­wa­dzo­na sek­cja zwłok oraz na­stą­pi iden­ty­fi­ka­cja zmar­łych.

Siły ukra­iń­skie w Iło­waj­sku zo­sta­ły okrą­żo­ne przez pro­ro­syj­skich re­be­lian­tów i woj­ska Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej w ubie­głym ty­go­dniu. Kilka ochot­ni­czych ba­ta­lio­nów zdo­ła­ło wy­rwać się z kotła, jed­nak po­nio­sły one ogrom­ne stra­ty. Wła­dze nie ujaw­nia­ją ich wiel­ko­ści i mówią, że dane na temat za­bi­tych i ran­nych zo­sta­ną opu­bli­ko­wa­ne po za­koń­cze­niu ope­ra­cji an­ty­ter­ro­ry­stycz­nej. Media piszą, że w Iło­waj­sku mogły zgi­nąć setki ludzi.

Dwa dni temu ukra­iń­ski ge­ne­rał re­zer­wy i szef Cen­trum Wy­mia­ny Jeń­ców w Ki­jo­wie po­in­for­mo­wał, że m.​in. po bo­jach pod Iło­waj­skiem do nie­wo­li tra­fi­ło aż 680 ukra­iń­skich żoł­nie­rzy.

Ochot­ni­cze ba­ta­lio­ny, które miały tylko oczy­ścić Iło­wajsk z pro­ro­syj­skich se­pa­ra­ty­stów, zo­sta­ły tam nie­ocze­ki­wa­nie oto­czo­ne przez siły re­be­lian­tów i woj­sko Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej. Żoł­nie­rze na­le­żą­cy do tych ba­ta­lio­nów twier­dzą, że do­wódz­two ukra­iń­skiej ope­ra­cji nie prze­ka­za­ło im ostrze­żeń o ja­kim­kol­wiek za­gro­że­niu.

>>>

Bo to byl nagly zadradziecki atak . W takim wypadku zawsze sa straty . Na wojnie nauka jest krwawa . Ale teraz juz wiecie ... Polegli sa u Boga jako bohaterowie . Pomyslcie gdzie sa polegli Rosjanie ? Najwyzej w czysccu z ciezka pokuta ! Oni nie sa bohaterami a najwyzej ofiarami jesli byl rozkaz ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:08, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Władze Ukrainy: rebelianci zagrażają bezpieczeństwu tranzytu gazu

Dzia­ła­nia re­be­lian­tów na wscho­dzie Ukra­iny za­czy­na­ją za­gra­żać bez­pie­czeń­stwu tran­zy­tu gazu do od­bior­ców w pań­stwach Unii Eu­ro­pej­skiej – oświad­czył w Ki­jo­wie rzecz­nik Rady Bez­pie­czeń­stwa Na­ro­do­we­go i Obro­ny (RBNiO) Ukra­iny, An­drij Ły­sen­ko.

- We­dług in­for­ma­cji ope­ra­cyj­nych ro­syj­scy na­jem­ni­cy pro­wa­dzą dzia­ła­nia, które mogą przy­nieść szko­dę sys­te­mo­wi trans­por­tu gazu na tym­cza­so­wo oku­po­wa­nych te­ry­to­riach. Może się to odbić na do­sta­wach gazu do Eu­ro­py – ostrzegł na kon­fe­ren­cji pra­so­wej.

Ły­sen­ko wy­ja­śnił, że w ostat­nim cza­sie bo­jow­ni­cy pro­ro­syj­scy ostrze­la­li z broni ar­ty­le­ryj­skiej ga­zo­ciąg w miej­sco­wo­ści Hły­nia­ne w ob­wo­dzie łu­gań­skim. - Od do­staw gazu czę­ścio­wo od­cię­te zo­sta­ły 23 i cał­ko­wi­cie 59 miej­sco­wo­ści – pod­kre­ślił.

Na­le­żą­ca do kon­cer­nu Naf­to­haz Ukra­iny spół­ka Ukrtran­shaz, która od­po­wia­da za sys­tem prze­sy­ło­wy i pod­ziem­ne ma­ga­zy­ny gazu, oświad­czy­ła na­tych­miast, że tran­zyt błę­kit­ne­go pa­li­wa do od­bior­ców w za­chod­niej Eu­ro­pie od­by­wa się bez prze­szkód.

"In­for­ma­cje o pro­ble­mach w dzia­łal­no­ści sys­te­mu prze­sy­ła­nia gazu nie od­po­wia­da­ją rze­czy­wi­sto­ści. We­dług cen­tral­nej roz­dziel­ni Ukrtran­sha­zu sys­tem dzia­ła, jak za­zwy­czaj, a trans­port gazu ziem­ne­go do Eu­ro­py re­ali­zo­wa­ny jest w peł­nej ob­ję­to­ści" – oświad­czo­no w biu­rze pra­so­wym spół­ki.

>>>

Zachod bedzie mial wreszcie stop z gazem przez Putina . Zasluzli .STUKROTNIE !

Ukraina: zrujnowane miasta na wschodzie kraju

Nie po­twier­dzi­ły się in­for­ma­cje do­ty­czą­ce po­ro­zu­mie­nia Petra Po­ro­szen­ki i Wła­di­mi­ra Pu­ti­na w spra­wie "sta­łe­go za­wie­sze­nia broni" w Don­ba­sie. Rzecz­nik pre­zy­den­ta Rosji Dmi­trij Pie­skow oświad­czył, że pre­zy­den­ci nie po­ro­zu­mie­li się w spra­wie ro­zej­mu na Ukra­inie, po­nie­waż Rosja nie jest stro­ną to­czą­ce­go się na wscho­dzie tego kraju kon­flik­tu, a roz­mo­wa głów pań­stwa do­ty­czy­ła moż­li­wych spo­so­bów osią­gnię­cia za­wie­sze­nia broni. Tym­cza­sem z re­la­cji re­por­te­rów Reu­ters wy­ni­ka, iż trwa ostrzał ar­ty­le­ryj­ski Do­niec­ka, a w agen­cjach fo­to­gra­ficz­nych po­ja­wia­ją się zdję­cia ze zruj­no­wa­nych ukra­iń­skich miast.

Zamieszanie wokół zawieszenia broni

We­dług służb Po­ro­szen­ki po­ro­zu­mie­nie za­war­to w cza­sie roz­mo­wy te­le­fo­nicz­nej. - Re­zul­ta­tem roz­mo­wy było po­ro­zu­mie­nie o spo­so­bach wstrzy­ma­nia ognia w Don­ba­sie. Osią­gnię­to wza­jem­ne po­ro­zu­mie­nie w kwe­stii kro­ków, które będą sprzy­jać usta­no­wie­niu po­ko­ju - głosi do­pre­cy­zo­wa­ne oświad­cze­nie biura pra­so­we­go Po­ro­szen­ki.

Pierw­sze oświad­cze­nie biura pra­so­we­go szefa ukra­iń­skie­go pań­stwa nie­mal na­tych­miast zde­men­to­wał rzecz­nik Krem­la Dmi­trij Pie­skow, który pod­kre­ślił, że usta­le­nia takie nie mogły za­paść, po­nie­waż Rosja nie jest stro­ną kon­flik­tu na po­łu­dnio­wym wscho­dzie Ukra­iny.

Cy­to­wa­ny przez ro­syj­skie media Pie­skow oznaj­mił, że "nie cho­dzi­ło o po­ro­zu­mie­nie w spra­wie za­wie­sze­nia broni". - Cho­dzi o to, że pre­zy­den­ci omó­wi­li kon­kret­ne kroki, które mo­gły­by przy­czy­nić się do wstrzy­ma­nia ognia mię­dzy po­spo­li­tym ru­sze­niem i ukra­iń­ski­mi woj­ska­mi na po­łu­dnio­wym wscho­dzie Ukra­iny - wska­zał. Stro­na ro­syj­ska "po­spo­li­tym ru­sze­niem" na­zy­wa se­pa­ra­ty­stów wal­czą­cych z si­ła­mi ukra­iń­ski­mi.

Do in­for­ma­cji o ro­zej­mie od­nie­śli się także re­be­lian­ci na wscho­dzie Ukra­iny. Wi­ce­pre­mier sa­mo­zwań­czej Do­niec­kiej Re­pu­bli­ki Lu­do­wej Wła­di­mir An­tiu­fie­jew oświad­czył, że se­pa­ra­ty­ści w dal­szym ciągu jako wa­ru­nek po­ko­ju sta­wia­ją żą­da­nie wy­co­fa­nia się z "ich te­ry­to­riów" ukra­iń­skich sił rzą­do­wych.

Ostrzał artyleryjski Doniecka

Trwa ostrzał ar­ty­le­ryj­ski Do­niec­ka. Na przed­mie­ściach mia­sta sły­chać gło­śne eks­plo­zje. Agen­cje do­no­szą, że wy­bu­chy sły­chać mię­dzy in­ny­mi z oko­lic lot­ni­ska. Jak in­for­mu­je Reu­ters, nad tam­tym ob­sza­rem unosi się gęsty, ciem­no­sza­ry dym.

>>>

To bedzie jedyny rezulta RUINY ! I TRUPY !

Znakomita infografika glupi pojmie . Widzicie ostrzal z Rosji oraz atak czolgow i sytuacje ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:13, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Państwa NATO będą mogły sprzedawać broń na Ukrainę

Po­szcze­gól­ne pań­stwa NATO będą mogły sprze­da­wać broń Ukra­inie, ale będą mu­sia­ły to robić we wła­snym za­kre­sie - in­for­mu­je TVP Info. NATO, jako cały so­jusz, nie zgo­dzi się jed­nak na taką sprze­daż. Jutro w New­port w Walii roz­po­czy­na się szczyt So­ju­szu Pół­noc­no­atlan­tyc­kie­go.

W ob­li­czu otwar­tej ro­syj­skiej agre­sji na Ukra­inę Kijów ocze­ku­je, że na szczy­cie NATO za­pad­ną ważne de­cy­zje o prze­ka­za­niu Ukra­inie woj­sko­we­go sprzę­tu obron­ne­go oraz o istot­nym wzmoc­nie­niu współ­pra­cy z So­ju­szem.

- Ukra­ina nie po­trze­bu­je od Za­cho­du ko­lej­nych "wy­ra­zów głę­bo­kie­go za­nie­po­ko­je­nia". Spra­wia­ją one, że Rosja czuje się sil­niej­sza i idzie dalej. Ro­sja­nie mogą nie tylko chcieć za­wład­nąć te­ry­to­rium nad Mo­rzem Azow­skim, by prze­bić sobie drogę na Krym, ale i zająć całe ukra­iń­skie wy­brze­że Morza Czar­ne­go oraz ude­rzyć w Kijów – ostrzegł w roz­mo­wie z PAP Je­when Że­re­bec­ki, eks­pert ds. bez­pie­czeń­stwa mię­dzy­na­ro­do­we­go i były ana­li­tyk w Ra­dzie Bez­pie­czeń­stwa Na­ro­do­we­go i Obro­ny Ukra­iny.

Pod­kre­ślił, że Ukra­iń­cy go­to­wi są wal­czyć z si­ła­mi na­past­ni­ka, jed­nak dziś nie mają nie­zbęd­ne­go do tego sprzę­tu. - Po­trze­bu­je­my sku­tecz­nej i no­wo­cze­snej broni. Przede wszyst­kim prze­ciw­lot­ni­czej. Ro­sja­nie mają pod do­stat­kiem sa­mo­lo­tów, które są bar­dzo po­waż­nym za­gro­że­niem. Sys­te­my obro­ny prze­ciw­lot­ni­czej i prze­ciw­czoł­go­wej by­ły­by istot­nym wspar­ciem. Mamy do czy­nie­nia z otwar­tą in­wa­zją ro­syj­skiej re­gu­lar­nej armii – za­zna­czył.

Szczyt NATO po raz pierwszy od dłuższego czasu bez Rosji

Za­po­wia­da­jąc zbie­ra­ją­cy się w czwar­tek w New­port szczyt NATO, ro­syj­skie media pod­kre­śla­ją, że w od­róż­nie­niu od po­przed­nich ta­kich spo­tkań przy­wód­ców państw So­ju­szu Pół­noc­no­atlan­tyc­kie­go, na obec­ne de­mon­stra­cyj­nie nie za­pro­szo­no przed­sta­wi­cie­li Rosji.

Tłu­ma­czą to tym, że szczyt zaj­mie się wy­pra­co­wy­wa­niem nowej stra­te­gii NATO, która za­kła­da, że za­gro­że­nie dla Za­cho­du może przyjść z Rosji. Za­zna­cza­ją jed­nak - pisał o tym m.​in. dzien­nik "Wie­do­mo­sti" - że nawet, jeśli w New­port zo­sta­ną pod­ję­te za­po­wia­da­ne de­cy­zje, to nie bę­dzie to ozna­czać, że Rosja zo­sta­nie uzna­na za wroga So­ju­szu.

We­dług cy­to­wa­ne­go przez ty­go­dnik "Pro­fil" dy­rek­to­ra mo­skiew­skie­go In­sty­tu­tu Ocen Stra­te­gicz­nych Sier­gie­ja Ozno­bisz­cze­wa, "po wy­da­rze­niach na Ukra­inie Rosja ma szan­sę zając pustą od czasu za­koń­cze­nia zim­nej wojny niszę, jeśli nie po­ten­cjal­ne­go prze­ciw­ni­ka, to na pewno nie­prze­wi­dy­wal­ne­go są­sia­da, na któ­re­go trze­ba uwa­żać".

Po­wo­łu­jąc się na źró­dła w kwa­te­rze głów­nej NATO w Bruk­se­li dzien­nik "Kom­mier­sant" tłu­ma­czy, że udział de­le­ga­cji Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej w wa­lij­skim szczy­cie uzna­no za "nie­ce­lo­wy". Ga­ze­ta przy­ta­cza też źró­dło w ro­syj­skich ko­łach dy­plo­ma­tycz­nych, które prze­ka­za­ło, że w obec­nych wa­run­kach w Mo­skwie nikt na za­pro­sze­nie nie li­czył.

"So­jusz już w kwiet­niu pod­jął de­cy­zję o ogra­ni­cze­niu współ­pra­cy z Rosją. To nie była nasza ini­cja­ty­wa. My by­li­śmy go­to­wi do kon­ty­nu­owa­nia współ­dzia­ła­nia. Szko­da, że za­mro­żo­no ważne pro­jek­ty. Piłka jest teraz po stro­nie So­ju­szu. My na­rzu­cać się nie bę­dzie­my" - oświad­czył roz­mów­ca "Kom­mier­san­ta".

"NYT" o najpilniejszych wyzwaniach dla NATO

Pre­zy­dent Rosji Wła­di­mir Putin bar­dziej niż kto­kol­wiek inny wpły­nął na kształt agen­dy zbli­ża­ją­ce­go się szczy­tu NATO w Walii - pisze "New York Times". Oce­nia, że spo­tka­nie może być naj­bar­dziej istot­ne od za­koń­cze­nia zim­nej wojny.

W ar­ty­ku­le re­dak­cyj­nym "NYT" od­no­to­wu­je, że na po­cząt­ku tego roku So­jusz po­grą­żył się w roz­wa­ża­niach na temat swej przy­szło­ści w związ­ku z koń­czą­cą się misją w Afga­ni­sta­nie.

"Teraz Wła­di­mir Putin, który od dawna dążył do osła­bie­nia NATO, swoją in­wa­zją na Ukra­inę i nie­prze­strze­ga­niem sys­te­mu mię­dzy­na­ro­do­we­go, na­rzu­cił So­ju­szo­wi nowy i pilny cel" - za­uwa­ża no­wo­jor­ski dzien­nik. Oce­nia, że Pu­ti­na naj­wy­raź­niej za­chwy­ca per­spek­ty­wa draż­nie­nia Za­cho­du, czego dowód dał w re­la­cjo­no­wa­nej przez wło­ski dzien­nik "La Re­pub­bli­ca" wy­po­wie­dzi o "za­ję­ciu Ki­jo­wa w ciągu dwóch ty­go­dni", która miała paść w roz­mo­wie z sze­fem Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej Jose Ma­nu­elem Bar­ro­so.

Ga­ze­ta za­sta­na­wia się, czy NATO jest w sta­nie spro­stać "wy­zwa­niu stwa­rza­ne­mu przez eks­pan­sjo­ni­stycz­ne ten­den­cje Pu­ti­na, po­cząw­szy od ko­niecz­no­ści za­pew­nie­nia gwa­ran­cji kra­jom Eu­ro­py Wschod­niej, które czują się naj­bar­dziej za­gro­żo­ne ro­syj­skim par­ciem na Ukra­inę".

"NYT" przy­po­mi­na, że głów­nym po­sta­no­wie­niem szczy­tu ma być utwo­rze­nie no­wych sił szyb­kie­go re­ago­wa­nia, li­czą­cych 4 tys. żoł­nie­rzy, zdol­nych do roz­lo­ko­wa­nia w ciągu 48 go­dzin w celu "obro­ny człon­ków NATO przed ze­wnętrz­ną agre­sją, co w obec­nych oko­licz­no­ściach ozna­cza pe­ry­fe­rie Eu­ro­py - kraje bał­tyc­kie i Pol­skę".

Dzien­nik pod­kre­śla, że spro­sta­nie nowym wy­zwa­niom bę­dzie wy­ma­gać pie­nię­dzy, a te są i były przed­mio­tem tarć mię­dzy człon­ka­mi So­ju­szu. USA biorą na sie­bie ok. 75 proc. bu­dże­tu NATO, pod­czas gdy wkład więk­szo­ści kra­jów eu­ro­pej­skich ma­le­je - za­zna­cza. Do­da­je, że "Eu­ro­pej­czy­cy z pew­no­ścią muszą robić wię­cej, w tym zwięk­szyć bu­dże­ty obron­ne i na­ło­żyć na Rosję sank­cje, które mogą osta­tecz­nie skło­nić Pu­ti­na do zej­ścia z nie­bez­piecz­ne­go kursu na Ukra­inie".

"Nawet jeśli to Rosja zaj­mu­je dziś uwagę NATO, So­jusz nie po­wi­nien wra­cać do swo­jej zim­no­wo­jen­nej roli, gdy kon­cen­tro­wał się głów­nie na Rosji - pod­su­mo­wu­je "New York Times". - Świat bę­dzie rów­nież ocze­ki­wał od NATO przy­wódz­twa w kwe­stii zwal­cza­nia eks­tre­mi­stów sun­nic­kich, Pań­stwa Is­lam­skie­go w Iraku i Syrii".

>>>>

Jakis postep jest ale to malo . MA BYC KOMPLEKSOWE WSPARCIE !!! AZ DO ZWYCIESTWA !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:15, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Jaceniuk: Rosja powinna być uznana za agresora

Ukra­ina po­trze­bu­je nowej dok­try­ny obron­nej, w któ­rej Rosję uzna­je się za pań­stwo agre­so­ra - prze­ko­nu­je pre­mier Ar­se­nij Ja­ce­niuk. Wcze­śniej sporo za­mie­sza­nia wy­wo­ła­ła w me­diach roz­mo­wa Wła­di­mi­ra Pu­ti­na oraz Petra Po­ro­szen­ki.

Putin i Po­ro­szen­ko nie mogli się po­ro­zu­mieć w spra­wie prze­rwa­nia ognia w Don­ba­sie, bo Rosja nie jest stro­ną kon­flik­tu na Ukra­inie - twier­dzi se­kre­tarz pra­so­wy Krem­la Dmi­trij Pie­skow. "Pre­zy­den­ci je­dy­nie oma­wia­li moż­li­wo­ści roz­wią­za­nia kon­flik­tu"- miał po­wie­dzieć Pie­skow agen­cji Ria No­wo­sti.

Ad­mi­ni­stra­cja ukra­iń­skie­go pre­zy­den­ta po­in­for­mo­wa­ła przed po­łu­dniem, że Petro Po­ro­szen­ko i Wła­di­mir Putin po­ro­zu­mie­li się w spra­wie "sta­łe­go prze­rwa­nia ognia" w Don­ba­sie. Także sam pre­zy­dent Po­ro­szen­ko na­pi­sał na Twit­te­rze, że to efekt po­ran­nej roz­mo­wy te­le­fo­nicz­nej z Pu­ti­nem. Se­kre­tarz pra­so­wy Krem­la Dmi­trij Pie­skow oświad­czył, że "po­glą­dy obu pre­zy­den­tów na temat moż­li­wych dróg wyj­ścia z kry­zy­so­wej sy­tu­acji w znacz­nym stop­niu były zgod­ne".

Re­sor­ty spraw za­gra­nicz­nych w Mo­skwie i w Ki­jo­wie na razie nie ko­men­tu­ją tych do­nie­sień, a sztab ukra­iń­skiej akcji an­ty­ter­ro­ry­stycz­nej- jak in­for­mu­ją me­dia- nic o po­ro­zu­mie­niu nie wie. Przed­sta­wi­ciel "mi­ni­ster­stwa obro­ny" sa­mo­zwań­czej Do­niec­kiej Re­pu­bli­ki Lu­do­wej Wła­di­sław Brig oświad­czył Ria No­wo­sti, że jego od­dzia­ły nie mają za­mia­ru skła­dać broni "do­pó­ki w Don­ba­sie bę­dzie pro­wa­dzo­na - jak to okre­ślił - "ope­ra­cja od­we­to­wa".

An­driej Pur­gin, wi­ce­pre­mier sa­mo­zwań­czej Do­niec­kiej Re­pu­bli­ki Lu­do­wej po­wie­dział, że de­cy­zja o prze­rwa­niu ognia dla Do­niec­ka jest nie do wy­peł­nie­nia do­pó­ki ukra­iń­skie jed­nost­ki znaj­du­ją się w Don­ba­sie. - Wa­run­kiem do prze­rwa­nia ognia nadal jest wy­co­fa­nie ukra­iń­skich wojsk z te­ry­to­rium Do­niec­kiej Re­pu­bli­ki Lu­do­wej - oznaj­mił lider se­pa­ra­ty­stów.

- Nie może być żad­ne­go po­ro­zu­mie­nia z Rosją, do­pó­ki Mo­skwa bę­dzie wy­sy­ła­ła na Ukra­inę żoł­nie­rzy prze­bra­nych za se­pa­ra­ty­stów - oświad­czył dziś pre­zy­dent USA Ba­rack Obama, który prze­by­wa z ofi­cjal­ną wi­zy­tą w Es­to­nii.

>>>

To jest agresor ...

"Mówią nam: idź i bądź mięsem armatnim". Donieck i Mariupol otoczone przez separatystów

We wto­rek na uli­cach Iło­waj­ska wi­dzia­no kil­ka­dzie­siąt po­kie­re­szo­wa­nych i znisz­czo­nych po­jaz­dów woj­sko­wych.

Miesz­kań­cy twier­dzą, że żoł­nie­rze rzą­do­wi, wy­co­fu­ją­cy się w nie­dzie­lę z Iło­waj­ska, zo­sta­li oto­cze­ni przez re­be­lian­tów. Ukra­iń­cy wy­co­fy­wa­li przez pię­cio­ki­lo­me­tro­wy ko­ry­tarz, po­nie­waż po­nie­śli w wal­kach zna­czą­ce stra­ty.

- Naj­pierw do­pro­wa­dzi­li do głodu, a teraz do wojny. Na­zy­wa­ją to ope­ra­cją an­ty­ter­ro­ry­stycz­ną, ale to jest po pro­stu wojna do­mo­wa. Bra­cia za­bi­ja­ją się wza­jem­nie. I oni cią­gle nas oszu­ku­ją. Mówią nam: idź i bądź mię­sem ar­mat­nim - re­la­cjo­nu­je Ana­to­lij Bab­czen­ko, poj­ma­ny ukra­iń­ski żoł­nierz, zła­pa­ny przez re­be­lian­tów pod­czas wy­co­fy­wa­nia się z pola walki.

>>>

WIDZICIE JAK ZMUSZAJA JENCOW DO BREDZENIA BYDLAKI ! Nikt normalny nie wydal by z siebie takich bredni .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:48, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Bułgaria złagodziła zapisy o Rosji w dokumencie o swej roli w NATO

W dokumencie przygotowanym przez Bułgarię na rozpoczynający się w czwartek w Walii szczyt NATO złagodzono sformułowania dotyczące polityki Rosji i zrezygnowano ze stwierdzenia, że Moskwa zagraża bezpieczeństwu Bułgarii.

Chodzi o dokument "Wizja 2020 - Bułgaria w NATO i europejskiej obronie", prezentujący wizję roli Sofii w NATO w obliczu aktualnych zagrożeń. Ostre sformułowania o Rosji znalazły się w pierwszej wersji dokumentu, którą przed tygodniem wycofał tymczasowy premier Georgi Bliznaszki; nowy wariant ogłoszono we wtorek wieczorem.

W nowej redakcji dokumentu Rosja wymieniona jest jedynie w kontekście jej działań na Krymie, "które doprowadziły do poważnej zmiany układu sił w regionie czarnomorskim". Zniknął pierwotny zapis o konieczności zakupienia przez Bułgarię rakiet o zasięgu większym niż ten, którym dysponują obecnie posiadane systemy (15-40 km). Rosja nie jest wymieniona w kontekście zależności energetycznej Bułgarii i zagrożenia stwarzanego przez sankcje gospodarcze. Zniknęło też sformułowanie "wojna informacyjna".

Zmieniona została definicja wojny hybrydowej. Według pierwotnego tekstu była to "wojna łącząca konwencjonalne metody z wojną partyzancką, cybernetyczną i informacyjną oraz z działaniami sprzecznymi z prawem międzynarodowym". W końcowym wariancie stwierdza się, że to jest "połączenie konwencjonalnych metod z wojną partyzancką, niejawną pomocą dla ugrupowań separatystycznych, atakami cybernetycznymi, propagandą, naciskiem ekonomicznym oraz działaniami sprzecznymi z prawem międzynarodowym".

W dokumencie podkreślono konieczność zwiększenia budżetu obronnego z obecnych 1,3 proc. PKB do 2 proc. w 2020 roku.

W wywiadzie dla środowego wydania dziennika "Standard" szef MSZ Daniel Mitow na pytanie, czy Rosja zagraża Bułgarii odpowiada: "Zagrożeniem dla Bułgarii jest konflikt na wschodniej Ukrainie, w którym uczestniczą dwa państwa - Ukraina i Rosja. Dla nas to stanowi zagrożenie, tak samo jak konflikty w Iraku i Syrii. Bojownicy ugrupowania Państwo Islamskie zagrażają zarówno Bliskiemu Wschodowi, jak i zewnętrznym granicom UE".

Lider wiodącej partii GERB, były i prawdopodobnie przyszły premier Bojko Borysow w wywiadzie dla gazety "Presa" na to same pytanie odpowiada: "Zagrożenie? W programie GERB jasno wskazano, że Rosja jest strategicznym partnerem Bułgarii, ona jest ogromnym rynkiem dla naszych towarów. (...) W sprawie (gazociągu) South Stream okazujemy maksymalne wsparcie, tak by doszło do jego realizacji, ponieważ projekt jest dobrą alternatywą dla Europy. (...) Nie chodzi o to, byśmy się uzbrajali i straszyli Rosjan wojną. Tym, czego najmniej w Rosji się boją, są wojny" - mówi Borysow. Dodaje, że wyjścia z konfliktu na Ukrainie należy poszukiwać na drodze negocjacji.

Polityk kategorycznie sprzeciwił się podniesieniu budżetu obronnego. "Kiedy nie ma pieniędzy na emerytury, na świadczenia dla matek, na finansowanie projektów unijnych, skąd możemy znaleźć 200-300 milionów (lewów, 100-150 mln euro) dla wojska?" - pyta.

Pierwotny projekt "Wizji 2020" ukazał się tydzień temu na stronie internetowej ministerstwa obrony. Po raz pierwszy od zmian politycznych w ostatnim ćwierćwieczu Rosja została wskazana w nim jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Bułgarii. Stwierdzono, że prowadzi ona przeciw Bułgarii wojnę informacyjną. Bliznaszki powiedział wówczas, że opublikowanie nieuzgodnionego z nim roboczego wariantu tekstu było absolutnie niedopuszczalne i że po publikacji "Bułgaria przeżyła minikryzys".

>>>

No to juz teraz sa bezpieczni ! Co za cwoki !

Rosyjska gazeta ujawnia: w aktach zgonów żołnierzy wpisywali "zawał"

Gazeta z Pskowa w Rosji ujawniła, że w walkach na wschodzie Ukrainy zginęli prawie wszyscy żołnierze 1. kompanii pskowskiej wchodzącej w skład 76. dywizji powietrzno-desantowej. Łącznie ponad 70 wojskowych. W ich aktach zgonu wpisywano "zawał" lub "wylew".

Poufną informację w formie rozmów przekazali gazecie "Pskowskaja Gubernia" żołnierze 76. dywizji. - Nie ma podstaw, by wątpić w autentyczność tych zapisów - twierdził opozycjonista z partii Jabłoko Lew Schlossberg, właściciel gazety.

Z publikacji wynika, że 16 sierpnia kompania została przerzucona na Ukrainę. Cztery dni później kompania zniszczyła ukraiński punkt kontrolny i kolumnę pojazdów opancerzonych. Później została ostrzelana z artylerii.

Wśród zabitych są wojskowi, którzy zostali pochowani na cmentarzu pod Pskowem. Po publikacji gazety, z ich mogił zniknęły tabliczki.

Schlossberg, który badał sprawę roty, twierdzi, że krewnych żołnierzy zmuszano do milczenia, szantażując ich pozbawieniem dorobku. Ujawnia, że w aktach zgonów poległych żołnierzy wpisywano "zawał" lub "wylew".

Sam Schlossberg niedawno został pobity. Ze wstrząsem mózgu trafił do szpitala.

Ministerstwo Obrony Rosji na razie nie komentuje doniesień pskowskiej gazety. Wcześniej dementowało informacje o udziale rosyjskich żołnierzy w wojnie na Ukrainie.

>>>

Tego nie da sie ukryc ! Starty sa olbrzymie !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:52, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Nie żyje rosyjski fotoreporter, który zaginął na Ukrainie

Rosyjska agencja RIA-Nowosti poinformowała, że na Ukrainie zginął jej fotoreporter Andriej Stienin. Jego los był nieznany od 5 sierpnia. Auto Stienina zostało ostrzelane i spłonęło na drodze koło Doniecka - powiedział szef RIA-Nowosti Dmitrij Kisielow.


Rosyjska telewizja pokazała zdjęcia samochodu. Stienin miał 33 lata i był autorem wielu fotoreportaży z Kijowa, Ługańska, Doniecka i Mariupola - podaje RIA-Nowosti.

Rzecznik rosyjskiego Komitetu Śledczego Władimir Markin oświadczył, że Stienin zginął 6 sierpnia w okolicach miasta Sniżne w wyniku ostrzału kolumny samochodowej przez ukraińskie siły zbrojne.

Zaginięcie Stienina wywołało mobilizację w rosyjskim środowisku dziennikarskim. W połowie sierpnia wszczęto śledztwo w sprawie zaginięcia dziennikarza. Głównym tropem miało w nim być uwięzienie dziennikarza przez ukraińską Gwardię Narodową.

Kisielow oskarżył stronę ukraińską, że "oświadczenia, jakie przekazywała na temat losu Stienina, były fałszywe". W czerwcu zginęło na ogarniętym wojną wschodzie Ukrainy trzech rosyjskich dziennikarzy, a w maju śmierć poniósł włoski fotoreporter.

RIA-Nowosti to największy państwowy holding medialny w Rosji. W grudniu zeszłego roku agencja została zreorganizowana, na bazie jej i radia Gołos Rossii powstała agencja Rossija Siegodnia. Na jej czele stanął Kisielow, znany z prokremlowskich i ultrakonserwatywnych poglądów.

>>>

Kolejna prowokacja . Wystawili goscia !

Dziennikarz Polsat News zatrzymany w Rosji

To­masz Ko­ła­kow­ski, ko­re­spon­dent Pol­sat News, zo­stał za­trzy­ma­ny w Rosji. Ma on zo­stać prze­słu­cha­ny przez FSB - in­for­mu­je sta­cja.

Dzien­ni­karz zo­stał za­trzy­ma­ny na ro­syj­sko-ukra­iń­skiej gra­ni­cy. Tam ob­ser­wo­wał prze­miesz­cza­ją­ce się woj­ska w stre­fie gra­nicz­nej. Teraz bę­dzie prze­słu­chu­wa­ny w bazie woj­sko­wej FSB w miej­sco­wo­ści Pria­zow, do któ­rej jest wie­zio­ny.

Pol­sat News po­da­je, że Ko­ła­kow­ski zo­stał za­trzy­ma­ny pod za­rzu­tem braku zgody FSB na fil­mo­wa­nie.

!!!

O a to co znowu ???



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:58, 03 Wrz 2014    Temat postu:

Dramatyczna relacja kobiety maltretowanej w Doniecku

Świat dowiedział się o istnieniu Iriny Dovgan dzięki zdjęciu opublikowanemu przez "The New York Times". Na fotografii widać było, jak ustawiona przez separatystów pod "słupem hańby" w Doniecku, oskarżona o współpracę z ukraińską armią, była maltretowana i poniżana przez rebeliantów i przechodniów. Teraz kobieta opowiada o chwilach upokorzenia. - Pluli na mnie. Ktoś próbował uderzyć. Ktoś inny uderzył, opluł i poszedł dalej. Bili mnie po uszach, ale otwartą dłonią. Specjalnie, żeby nie zostawiać śladów. Są ekspertami w tej dziedzinie - mówi. - Wściekła kobieta podbiegła, wyjęła z bagażnika pomidory i zaczęła we mnie nimi rzucać. Ale jej to nie wystarczyło. Podbiegła i z całej siły wciskała mi je do oczu - wspomina Irina.

Ukrainka pobita w Doniecku: pluli na mnie i uderzali tak, żeby nie było śladów

- Pluli na mnie, ktoś ude­rzył i po­szedł dalej. Wście­kła ko­bie­ta pod­bie­gła, wy­ję­ła z ba­gaż­ni­ka po­mi­do­ry i za­czę­ła nimi we mnie rzu­cać - re­la­cjo­nu­je Ukra­in­ka Irina Do­whań, którą pod ko­niec sierp­nia ro­syj­scy se­pa­ra­ty­ści przy­wią­za­li do słupa w cen­trum Do­niec­ka, mal­tre­to­wa­li i po­ni­ża­li. – Bili też po uszach, ale otwar­tą dło­nią, żeby nie zo­sta­wić śla­dów – do­da­je.

Przy­po­mnij­my. Uzbro­jo­ny w ka­łasz­ni­ko­wa bro­da­ty męż­czy­zna owi­nął w ukra­iń­ską flagę prze­ra­żo­ną, pła­czą­cą Ukra­in­kę i zmu­sił ją, by sta­nę­ła pod słu­pem z tek­tu­ro­wą ta­blicz­ką, na któ­rej wid­niał napis: "Ona za­bi­ja nasze dzie­ci".

Na zdję­ciu zro­bio­nym przez Mau­ri­cio Limę i opu­bli­ko­wa­nym przez ame­ry­kań­ski dzien­nik widać blon­dyn­kę w śred­nim wieku, która kopie usta­wio­ną pod słu­pem Ukra­in­kę. Fo­to­gra­fia obu­rzy­ła spo­łecz­ność na całym świe­cie.

>>>

Szkoleni w biciu bydalki !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:13, 04 Wrz 2014    Temat postu:

Dlaczego Francja tak długo zwlekała z decyzją w sprawie Mistrali?
Fran­cja za­wie­si­ła do­star­cze­nie Rosji Mi­stra­la
Fran­cja za­wie­si­ła do­star­cze­nie Rosji pierw­sze­go Mi­stra­la. W sprze­da­ży tych okrę­tów de­san­to­wych cho­dzi nie tylko o pie­nią­dze - pisze Ro­ma­in Su na ła­mach ma­ga­zy­nu "W Punkt".

Pod ko­niec czerw­ca czte­ry­stu ro­syj­skich ma­ry­na­rzy przy­pły­nę­ło do fran­cu­skie­go portu Sa­int-Na­za­ire nad Atlan­ty­kiem, aby na­uczyć się pro­wa­dzić "Wła­dy­wo­stok", pierw­szy z dwóch okrę­tów de­san­to­wych klasy Mi­stral pro­du­ko­wa­nych we Fran­cji dla ro­syj­skiej ma­ry­nar­ki wo­jen­nej. Skoń­czo­ny "Wła­dy­wo­stok" miał być do­star­czo­ny w paź­dzier­ni­ku, a drugi, "Se­wa­sto­pol", w przy­szłym roku. Mimo kry­zy­su na Ukra­inie i pro­te­stów so­jusz­ni­ków – mię­dzy in­ny­mi Sta­nów Zjed­no­czo­nych, Pol­ski i Es­to­nii – fran­cu­ski pre­zy­dent François Hol­lan­de po­twier­dzał, że pierw­szy okręt zo­sta­nie prze­ka­za­ny zgod­nie z umową. Los dru­gie­go, jesz­cze bu­do­wa­ne­go Mi­stra­la ma za­le­żeć, jak po­wie­dział pre­zy­dent, od "po­sta­wy Rosji". Sank­cje na­ło­żo­ne na Rosję przez Unię Eu­ro­pej­ską nie za­blo­ko­wa­ły tej trans­ak­cji, po­nie­waż nie dzia­ła­ją wstecz.

Przy­po­mnij­my, że ten kon­trakt warty 1,2 mi­liar­da euro (pra­wie 5 mi­liar­dów zło­tych) zo­stał pod­pi­sa­ny w 2011 roku za pre­zy­den­tu­ry Ni­co­la­sa Sar­ko­zy’ego. Okrę­ty klasy Mi­stral peł­nią rów­no­cze­śnie funk­cje mo­bil­nej bazy (mogą trans­por­to­wać obok sie­bie aż do 16 śmi­głow­ców, 40 czoł­gów, czte­ry barki de­san­to­we oraz 450 żoł­nie­rzy), punk­tu do­wo­dze­nia i szpi­ta­la. Ich wie­lo­funk­cyj­ność po­zwa­la na wy­ko­rzy­sty­wa­nie ich w mi­sjach ra­tun­ko­wych ta­kich, jak ewa­ku­acja cy­wi­lów lub do­star­cza­nie po­mo­cy hu­ma­ni­tar­nej, oraz w ope­ra­cjach bo­jo­wych z in­ny­mi okrę­ta­mi. Same Mi­stra­le w pier­wot­nej wer­sji nie po­sia­da­ją po­tęż­ne­go uzbro­je­nia, a okrę­ty skie­ro­wa­ne do Rosji nie będą wy­po­sa­żo­ne w broń.
480def3d-f933-4fa7-aabf-01bf7dfb5403

Wojna w 40 minut

Sprze­daż Mi­stra­li dla ro­syj­skiej ma­ry­nar­ki była kry­ty­ko­wa­na już w cza­sie za­war­cia trans­ak­cji. Od­by­ła się za­le­d­wie trzy lata po woj­nie mię­dzy Rosją a Gru­zją i na po­cząt­ku nie­le­gal­nej oku­pa­cji Ab­cha­zji i Ose­tii Po­łu­dnio­wej przez woj­sko ro­syj­skie. Kilka mie­się­cy póź­niej do­wód­ca ro­syj­skiej floty ad­mi­rał Wła­di­mir Wy­soc­ki po­wie­dział pra­sie: – Gdy­by­śmy mieli takie okrę­ty w 2008 roku, to wojnę w Gru­zji można by za­koń­czyć w 40 minut, a nie w 36 go­dzin".

Na swoją obro­nę wła­dze fran­cu­skie po­wta­rza­ły, że okrę­ty będą prze­ka­za­ne bez uzbro­je­nia, na­to­miast nie wia­do­mo ofi­cjal­nie, czy zo­sta­ną wy­po­sa­żo­ne we wszyst­kie sys­te­my łącz­no­ści pier­wot­nej wer­sji – co nie­po­koi nie­któ­rych so­jusz­ni­ków z NATO ze wzglę­du na ry­zy­ko prze­chwy­ce­nia przez Ro­sjan ko­mu­ni­ka­cji, na przy­kład roz­ka­zów czy prze­pły­wu in­for­ma­cji mię­dzy nimi.

Pol­ska oczy­wi­ście po­dzie­la­ła wąt­pli­wo­ści do­ty­czą­ce sprze­da­ży Mi­stra­li. Na po­cząt­ku czerw­ca mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych Ra­do­sław Si­kor­ski w wy­wia­dzie dla dzien­ni­ka "Le Monde" pu­blicz­nie ape­lo­wał, by fran­cu­ski rząd wy­co­fał się z kon­trak­tu. Pol­ska prasa i opi­nia pu­blicz­na, nie­za­leż­nie od po­glą­dów po­li­tycz­nych, ge­ne­ral­nie opo­wia­da­ją się za iden­tycz­ną po­sta­wą, choć nie wie­rzą w sku­tecz­ność swo­je­go sprze­ci­wu. Pa­nu­je prze­ko­na­nie, że Fran­cja, po­dob­nie zresz­tą jak Niem­cy i Zjed­no­czo­ne Kró­le­stwo, cy­nicz­nie re­ali­zu­je in­te­re­sy go­spo­dar­cze z Rosją kosz­tem Gru­zji, Ukra­iny… bądź Pol­ski.

Uparci Francuzi

Trud­no za­prze­czyć, że z punk­tu wi­dze­nia Fran­cji, któ­rej de­fi­cyt han­dlo­wy w ze­szłym roku wy­no­sił 61,2 mi­liar­da euro i stopa bez­ro­bo­cia ponad 10 pro­cent, trans­ak­cja warta 1,2 mil­liar­da euro, da­ją­cą pracę ty­siąc­o­wi ludzi przez czte­ry lata, jest nie­ba­ga­tel­na. Do­dat­ko­wo ro­syj­skie woj­sko za­an­ga­żo­wa­ło się w gi­gan­tycz­ny pro­gram mo­der­ni­za­cji, który poza Mi­stra­la­mi może dać fran­cu­skie­mu prze­my­sło­wi zbro­je­nio­we­mu ko­lej­ne za­mó­wie­nia. Gdyby fran­cu­ski rząd po­sta­no­wił nie wy­da­wać ze­zwo­le­nia na eks­port okrę­tów, mu­siał­by nie tylko zwró­cić już za­pła­co­ną sumę, ale byłby jesz­cze wi­nien od­szko­do­wa­nie za nie­wy­wią­za­nie się z umowy. Wi­ce­mi­ni­ster obro­ny Jurij Bo­ri­sov uprze­dził w marcu, że "stro­na ro­syj­ska do końca wal­czy­ła­by o swoje prawa" wy­ni­ka­ją­ce z pod­pi­sa­ne­go kon­trak­tu.

Wy­tłu­ma­cze­nie uporu Fran­cu­zów w spra­wie Mi­stra­li ar­gu­men­tem czy­sto go­spo­dar­czym by­ło­by jed­nak dużym uprosz­cze­niem. Wy­sił­ki fran­cu­skich władz na rzecz utrzy­my­wa­nia do­brych re­la­cji z Mo­skwą nie wy­ni­ka­ją, jak się cza­sa­mi czyta, z za­kła­da­ne­go pry­ma­tu go­spo­dar­ki nad geo­po­li­ty­ką, ale ze stra­te­gii geo­po­li­tycz­nej o glo­bal­nym za­się­gu.

Rosja jest potrzebna

Nie można za­po­mi­nać, że kwe­stia Ukra­iny sta­no­wi tylko jeden, choć bar­dzo ważny aspekt sto­sun­ków fran­cu­sko-ro­syj­skich. Oba kraje – stali człon­ko­wie Rady Bez­pie­czeń­stwa ONZ – współ­od­po­wia­da­ją za "utrzy­ma­nie mię­dzy­na­ro­do­we­go po­ko­ju i bez­pie­czeń­stwa". Cią­gle muszą kon­sul­to­wać się w naj­roz­ma­it­szych spra­wach. Wy­star­czy rzu­cić okiem na to, co znaj­du­je się w punk­tach po­rząd­ku dzien­ne­go Rady: kon­flikt izra­el­sko-pa­le­styń­ski, Irak, Iran, Afga­ni­stan, Syria, Korea Pół­noc­na, Cypr, Libia, walka z ter­ro­ry­zmem…

Gdyby fran­cu­ska dy­plo­ma­cja miała pod­jąć de­cy­zję o kon­ty­nu­acji współ­pra­cy woj­sko­wej z Rosją, bio­rąc pod uwagę wy­łącz­nie sy­tu­ację na Ukra­inie, może za­wie­si­ła­by sprze­daż Mi­stra­li. Po­przed­nie lata po­ka­za­ły jed­nak bar­dzo wy­raź­nie, że Fran­cja an­ga­żu­je się na wielu fron­tach (in­ter­wen­cje na Wy­brze­żu Kości Sło­nio­wej i w Libii w 2011 roku, w Mali oraz w Re­pu­bli­ce Środ­ko­wo­afry­kań­skiej w 2013 roku, opra­co­wa­nie po­ro­zu­mie­nia z Te­he­ra­nem w ra­mach tak zwa­nej grupy 5+1), a na to po­trzeb­na jest zgoda Mo­skwy lub przy­naj­mniej brak opo­zy­cji. Nie zna­czy to, że Rosji wszyst­ko wolno. Jed­nak każda ewen­tu­al­na sank­cja lub wrogi gest wobec niej muszą być do­brze prze­my­śla­ne. Ina­czej Fran­cu­zi mogą stra­cić szan­sę na dy­plo­ma­tycz­ne roz­wią­zy­wa­nie in­nych pro­ble­mów.

Francuski atut

Z tym dy­le­ma­tem mie­rzy się nie tylko Fran­cja. Tak zwany reset, ogło­szo­ny przez ame­ry­kań­skie­go pre­zy­den­ta kilka mie­się­cy po woj­nie ro­syj­sko-gru­ziń­skiej, miał do­kład­nie te same cele. Prio­ry­te­tem dla Wa­szyng­to­nu był wtedy sze­rzej ro­zu­mia­ny Bli­ski Wschód: po­pra­wie­nie sto­sun­ków z Rosją po­mo­gło na przy­kład uła­twić ope­ra­cje w Afga­ni­sta­nie, bo Rosja po­zwo­li­ła na tran­zyt ła­dun­ków NATO przez jej te­ry­to­rium. Obec­nie ostrzej­sza w po­rów­na­niu z unij­ną re­to­ry­ka Sta­nów Zjed­no­czo­nych wobec Rosji może być czę­ścio­wo tłu­ma­czo­na tym, że w per­spek­ty­wie zwro­tu ku Azji zdol­ność do bu­do­wa­nia kom­pro­mi­sów z Mo­skwą staje się mniej po­trzeb­na. Liczą się Chiny.

Oprócz aspek­tu wspól­nej od­po­wie­dzial­no­ści za utrzy­ma­nie ładu mię­dzy­na­ro­do­we­go praw­dą jest, że dla wielu Fran­cu­zów re­la­cję z Rosją od dawna uzna­je się za atut w sto­sun­ku do in­nych stra­te­gicz­nych part­ne­rów lub ry­wa­li. Na przy­kład od końca XIX wieku do po­cząt­ku zim­nej wojny, wbrew fun­da­men­tal­nym róż­ni­com ide­olo­gicz­nym (re­pu­bli­ka a ce­sar­stwo, de­mo­kra­cja li­be­ral­na a ko­mu­nizm), Fran­cja i Rosja stały się obiek­tyw­ny­mi so­jusz­ni­ka­mi prze­ciw Niem­com, wów­czas naj­więk­sze­mu za­gro­że­niu w oczach Fran­cu­zów. Pod­czas zim­nej wojny, choć przy­na­leż­ność Fran­cji do za­chod­nie­go obozu nigdy nie ule­ga­ła wąt­pli­wo­ści, jej dy­plo­ma­cja pro­wa­dzi­ła z ZSRR nie­ja­sną grę, ma­ją­cą na celu zwięk­sze­nie swo­bo­dy Pa­ry­ża wobec sil­niej­szych part­ne­rów, przede wszyst­kim Sta­nów Zjed­no­czo­nych.

Podziw dla Putina

Taki tok my­śle­nia jest do dziś spo­ty­ka­ny we Fran­cji, gdzie wciąż ist­nie­ją nurty an­ty­ame­ry­ka­ni­zmu. Co cie­ka­we nie prze­cho­dzą one przy po­dzia­łach par­tyj­nych, ale we­wnątrz nich. Czło­nek Par­tii So­cja­li­stycz­nej i były mi­ni­ster, Je­an-Pier­re Chevène­ment, obec­nie spe­cjal­ny wy­słan­nik MSZ ds. Rosji, ucho­dzi na przy­kład za jed­ne­go z naj­tward­szych gaul­li­stów na fran­cu­skiej sce­nie po­li­tycz­nej, pod­czas gdy Ni­co­las Sar­ko­zy, mimo że jego par­tia jest bez­po­śred­nim spad­ko­bier­cą for­ma­cji De Gaul­le’a, zde­cy­do­wał kilka lat temu o po­wro­cie Fran­cji do zin­te­gro­wa­nych struk­tur woj­sko­wych NATO. A kiedy skraj­na le­wi­ca twier­dzi, że trze­ba "ro­zu­mieć Rosję" i z za­mi­ło­wa­niem do ko­leb­ki "so­cja­li­stycz­ne­go raju" broni jej dzia­łań na Ukra­inie w imię walki z fa­szy­zmem, skraj­na pra­wi­ca po­dzi­wia pre­zy­den­ta Wła­di­mi­ra Pu­ti­na i jego "su­we­ren­ną de­mo­kra­cję". Nic dziw­ne­go więc, że sto­sun­ki fran­cu­sko-ro­syj­skie są nie­zwy­kle sta­bil­ne i od­por­ne na zmia­ny.

Rosja jest tego świa­do­ma i po­tra­fi ko­rzy­stać ze swo­jej po­zy­cji. W tym świe­tle można in­ter­pre­to­wać ko­men­tarz pre­zy­den­ta Pu­ti­na, który po ogło­sze­niu kary dla fran­cu­skie­go banku BNP Pa­ri­bas za na­ru­sze­nie ame­ry­kań­skich em­barg wy­no­szą­cej 6,5 mi­liar­dów euro za­de­kla­ro­wał, że ten wyrok jest formą "szan­ta­żu" ze stro­ny Sta­nów Zjed­no­czo­nych, ma­ją­ce­go zmu­sić Fran­cję do anu­lo­wa­nia sprze­da­ży Mi­stra­li. To wspól­ne od­rzu­ce­nie ładu jed­no­bie­gu­no­we­go pod prze­wod­nic­twem USA osią­gnę­ło szczyt w 2003 roku w po­sta­ci sprze­ci­wu wobec wojny z Ira­kiem.

Jasna odpowiedź

Co zatem robić? Pro­po­zy­cje od­ku­pie­nia okrę­tów przez Unię Eu­ro­pej­ską lub NATO są życz­li­we, ale opie­ra­ją się na prze­ko­na­niu, że w spra­wie Mi­stra­li cho­dzi przede wszyst­kim o pie­nią­dze. Z tego po­wo­du ist­nie­ją małe szan­se, aby były za­ak­cep­to­wa­ne. Do­dat­ko­wa ze­wnętrz­na pre­sja so­jusz­ni­ków, szcze­gól­nie Sta­nów Zjed­no­czo­nych, tylko wzmac­nia roz­głos tych, któ­rzy we Fran­cji szu­ka­ją do­brej oka­zji, żeby po­ka­zać Ame­ry­ka­nom środ­ko­wy palec – a jest ich na pewno wię­cej niż przy­ja­ciół Ukra­iny. Na­to­miast sank­cje eko­no­micz­ne pod szyl­dem Unii Eu­ro­pej­skiej, w tym zakaz eks­por­tu tzw. pro­duk­tów po­dwój­ne­go za­sto­so­wa­nia (które mogą słu­żyć za­rów­no celom cy­wil­nym, jak i woj­sko­wym), by­ły­by ła­twiej­sze do przy­ję­cia dla Fran­cu­zów, po­nie­waż po­ka­za­ły­by, że stra­ty są po­nie­sio­ne so­li­dar­nie, oraz mia­ły­by mniej ne­ga­tyw­ny wpływ na kon­tak­ty z Rosją, na przy­kład w Ra­dzie Bez­pie­czeń­stwa ONZ.

Jed­no­cze­śnie takie sank­cje po­win­ny mieć wy­raź­ny cha­rak­ter tym­cza­so­wy i być znie­sio­ne, kiedy ich cel zo­sta­nie osią­gnię­ty, czym bę­dzie po­wstrzy­ma­nie Rosji od ja­kiej­kol­wiek formy in­ge­ren­cji na Ukra­inie lub dzia­ła­nia gro­żą­ce­go jej su­we­ren­no­ści, in­te­gral­no­ści te­ry­to­rial­nej i nie­pod­le­gło­ści. Nawet jeśli Rosja po­zo­sta­nie trud­nym part­ne­rem do­pó­ki Wła­di­mir Putin jest u wła­dzy, by­ło­by nie tylko nie­re­ali­stycz­nie, lecz także nie­bez­piecz­nie za­kła­dać, że Unia i Stany Zjed­no­czo­ne mogą i po­win­ny go oba­lić. Po­dej­mu­jąc ko­lej­ne sank­cje, Unia musi kla­row­nie dać do zro­zu­mie­nia, że sta­no­wią one od­po­wiedź na ro­syj­skie dzia­ła­nia wobec Ukra­iny, a nie są wy­mie­rzo­ne prze­ciw Rosji lub Pu­ti­no­wi. Czy ich lu­bi­my czy nie, mu­si­my z nimi współ­pra­co­wać. I nie cho­dzi tylko o han­del.

Ar­ty­kuł uka­zał się w ma­ga­zy­nie mo­bil­nym "W Punkt".


>>>

Jak widzicie to nie slepy traf . WIEDZILI CO ROBIA ! A ROBILI ZLE ! To sie ciagnie skandal od Gruzji ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:18, 04 Wrz 2014    Temat postu:

Sekretarz generalny NATO: Rosja atakuje Ukrainę

Se­kre­tarz ge­ne­ral­ny NATO An­ders Fogh Ra­smus­sen po­wie­dział po przy­by­ciu do Walii na szczyt So­ju­szu, że Rosja ata­ku­je Ukra­inę. Dodał, że NATO po­dej­mie ważne de­cy­zje, by prze­ciw­sta­wić się za­gro­że­niom.

- Sto­imy w ob­li­czu dra­ma­tycz­nej zmia­ny sy­tu­acji w dzie­dzi­nie bez­pie­czeń­stwa. Na wscho­dzie Rosja ata­ku­je Ukra­inę. Na po­łu­dnio­wym wscho­dzie wi­dzi­my ro­sną­cą w siłę or­ga­ni­za­cję ter­ro­ry­stycz­ną, która po­peł­ni­ła strasz­ne zbrod­nie. Na po­łu­dniu wi­dzi­my prze­moc, brak bez­pie­czeń­stwa i nie­sta­bil­ność - po­wie­dział Ra­smus­sen dzien­ni­ka­rzom po przy­by­ciu do New­port.

- Na szczy­cie po­dej­mie­my ważne kroki, by prze­ciw­sta­wić się tym za­gro­że­niom i wzmoc­nić obro­nę człon­ków So­ju­szu - dodał. W tym celu przy­ję­ty zo­sta­nie Plan Dzia­łań na rzecz Go­to­wo­ści - za­po­wie­dział.

- Szczyt ukształ­tu­je przy­szłość NATO, po­ka­że naszą de­ter­mi­na­cję, jed­ność i so­li­dar­ność. Oto­czo­ny przez kry­zy­sy, nasz So­jusz jest wyspą bez­pie­czeń­stwa, sta­bil­no­ści i do­bro­by­tu - pod­kre­ślił Ra­smus­sen.

Za­py­ta­ny o plan za­wie­sze­nia broni na Ukra­inie, przed­sta­wio­ny po­przed­nie­go dnia przez pre­zy­den­ta Rosji Wła­di­mi­ra Pu­ti­na, Ra­smus­sen po­wie­dział, że NATO po­pie­ra wy­sił­ki, ma­ją­ce na celu zna­le­zie­nie po­ko­jo­we­go roz­wią­za­nia kon­flik­tu, ale liczy się to, co dzie­je się tam na miej­scu.

- I nie­ste­ty wciąż je­ste­śmy świad­ka­mi de­sta­bi­li­zo­wa­nia przez Rosję sy­tu­acji na wschod­niej Ukra­inie - po­wie­dział szef NATO. Dodał, że w czwar­tek So­jusz ogło­si kon­kret­ne plany wzmoc­nie­nia part­ner­stwa i współ­pra­cy z Ukra­iną.

Mo­skwa za­prze­cza, ja­ko­by na Ukra­inie byli ro­syj­scy żoł­nie­rze; NATO twier­dzi, że jest ich tam ponad 1000.

Ra­smus­sen po­wie­dział też, że jest pe­wien, iż pań­stwa NATO wezmą pod uwagę każdą proś­bę rządu Iraku o wspar­cie w kon­fron­ta­cji z dżi­ha­dy­sta­mi z Pań­stwa Is­lam­skie­go. Jed­nak - za­strzegł - So­jusz nie otrzy­mał od irac­kich władz żad­nej proś­by o za­an­ga­żo­wa­nie. - Je­stem pe­wien, że jeśli irac­ki rząd zwró­cił­by się o pomoc do NATO, kraje So­ju­szu po­trak­to­wa­ły­by taką proś­bę bar­dzo po­waż­nie - dodał Ra­smus­sen.

Pierw­sza sesja szczy­tu NATO w wa­lij­skim New­port roz­pocz­nie się przed godz. 14 pol­skie­go czasu i jej te­ma­tem bę­dzie przy­szłość za­an­ga­żo­wa­nia So­ju­szu w Afga­ni­sta­nie po za­koń­cze­niu w tym roku misji ISAF. Po po­łu­dniu od­bę­dzie się spo­tka­nie Ko­mi­sji NA­TO-Ukra­ina z udzia­łem ukra­iń­skie­go pre­zy­den­ta Petra Po­ro­szen­ki.

Jutro NATO ma przy­jąć Plan Dzia­łań na rzecz Go­to­wo­ści (RAP - Re­adi­ness Ac­tion Plan), który prze­wi­du­je m.​in. wzmoc­nie­nie wschod­niej flan­ki So­ju­szu, gdzie mają po­wstać bazy ope­ra­cyj­ne dla wzmoc­nio­nych sił szyb­kie­go re­ago­wa­nia, na­zy­wa­nych szpi­cą. Ma ona li­czyć około 4 tys. żoł­nie­rzy.

>>>

Kolejne odkrycia ...

NATO: na Ukrainie jest kilka tysięcy żołnierzy rosyjskich

Rosja ma na Ukra­inie kilka ty­się­cy żoł­nie­rzy oraz setki czoł­gów i po­jaz­dów opan­ce­rzo­nych - po­wie­dział w New­port ano­ni­mo­wy przed­sta­wi­ciel NATO, cy­to­wa­ny przez Reu­te­ra. So­jusz zwe­ry­fi­ko­wał swoje dane. Jesz­cze kilka dni temu mowa była za­le­d­wie o ty­siącu ro­syj­skich żoł­nie­rzy w tym re­gio­nie.

- Nadal wi­dzi­my kilka ty­się­cy ro­syj­skich żoł­nie­rzy w te­re­nie na Ukra­inie, wy­po­sa­żo­nych w setki czoł­gów i po­jaz­dów opan­ce­rzo­nych, więc nie ma istot­nych zmian w ukła­dzie ro­syj­skich sił na Ukra­inie - po­wie­dział przed­sta­wi­ciel NATO. Dodał, że przy gra­ni­cy z Ukra­iną roz­miesz­czo­no ok. 20 tys. ro­syj­skich żoł­nie­rzy.

Pod ko­niec sierp­nia wy­so­ki rangą przed­sta­wi­ciel So­ju­szu Pół­noc­no­atlan­tyc­kie­go po­in­for­mo­wał, że na Ukra­inie dzia­ła "do­brze ponad ty­siąc" ro­syj­skich woj­sko­wych. Mówił, że dane NATO są opar­te na "bar­dzo ostroż­nych sza­cun­kach".

W wa­lij­skim New­port roz­po­czął się dziś dwu­dnio­wy szczyt NATO, któ­re­go jed­nym z głów­nych te­ma­tów bę­dzie kry­zys na Ukra­inie. Uczest­ni­cy spo­tka­nia będą też dys­ku­to­wać m.​in. na temat przy­szło­ści Afga­ni­sta­nu i wy­dat­ków obron­nych.

Z po­wo­du ro­syj­skiej agre­sji pro­gram szczy­tu zmie­nio­no, nie zo­stał też na niego za­pro­szo­ny pre­zy­dent Wła­di­mir Putin. I nie o da­le­kim Afga­ni­sta­nie, ale o tym co dzie­je się w po­bli­żu wschod­niej gra­ni­cy NATO będą przede wszyst­kim roz­ma­wiać so­jusz­ni­cy.

- Na szczy­cie po­dej­mie­my de­cy­zję o tym, by wzmoc­nić obro­nę wszyst­kich człon­ków So­ju­szu. Przyj­mie­my plan zwięk­szo­nej go­to­wo­ści bo­jo­wej - po­wie­dział szef NATO An­ders Fogh Ra­smus­sen.

Kraje Eu­ro­py Środ­ko­wo - Wschod­niej do­ma­ga­ły się utwo­rze­nia sta­łych baz So­ju­szu na swoim te­re­nie, jed­nak nie było na to zgody wśród so­jusz­ni­ków. Bę­dzie więc ro­ta­cyj­na obec­ność NA­TO-wskich wojsk. Po­wsta­nie tak zwana „szpi­ca" sił na­tych­mia­sto­we­go re­ago­wa­nia, li­czą­ca kilka ty­się­cy żoł­nie­rzy, zdol­na do dzia­ła­nia w ciągu kilku dni.

Mi­ni­ster obro­ny To­masz Sie­mo­niak ma na­dzie­ję, że do­wódz­two szpi­cy bę­dzie w Pol­sce. - Je­ste­śmy go­to­wi. Mamy ogrom­ne moż­li­wo­ści przyj­mo­wa­nia wzmoc­nie­nia i in­nych do­brych dzia­łań NATO - dodał szef MON. Szcze­gó­ły do­ty­czą­ce roz­lo­ko­wa­nia ro­ta­cyj­nych baz So­ju­szu - miej­sce i licz­ba żoł­nie­rzy będą znane w naj­bliż­szych mie­sią­cach.

>>>

Ponad 10 to kilkadziesiat ... Specnaz i GRU to tez zolnierze ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:36, 04 Wrz 2014    Temat postu:

Ukraina: dowódca ochotniczego batalionu aresztowany za dezercję

Pro­ku­ra­tu­ra Ge­ne­ral­na Ukra­iny po­in­for­mo­wa­ła w czwar­tek o aresz­to­wa­niu do­wód­cy ba­ta­lio­nu ochot­ni­cze­go "Pry­kar­pat­tia" (Przy­kar­pa­cie) Wi­ta­li­ja Ko­ma­ra, któ­re­mu za­rzu­co­no de­zer­cję z pola walki na wscho­dzie kraju.

Do­wód­ca zo­stał za­trzy­ma­ny na dwa mie­sią­ce na wnio­sek pro­ku­ra­tu­ry woj­sko­wej. Komar twier­dzi, że nie zde­zer­te­ro­wał, lecz wy­co­fał się wraz z pod­wład­ny­mi, po­nie­waż bra­ko­wa­ło im amu­ni­cji i nie mieli też od­po­wied­niej broni. Ba­ta­lion zde­cy­do­wał się rów­nież na po­wrót ze wscho­du kraju, gdzie wal­czył z pro­ro­syj­ski­mi se­pa­ra­ty­sta­mi, do swo­jej bazy w Iwa­no-Fran­kow­sku na za­cho­dzie Ukra­iny.

"Pro­ku­ra­tu­ra Woj­sko­wa Re­gio­nu Po­łu­dnio­we­go pro­wa­dzi śledz­two prze­ciw­ko żoł­nie­rzom ba­ta­lio­nu obro­ny te­ry­to­rial­nej »Pry­kar­pat­tia«, któ­rzy sa­mo­wol­nie opu­ści­li po­zy­cje bo­jo­we w stre­fie ope­ra­cji an­ty­ter­ro­ry­stycz­nej" – głosi ko­mu­ni­kat.

Wcze­śniej ad­mi­ni­stra­cja ob­wo­do­wa w Iwa­no-Fran­kow­sku opu­bli­ko­wa­ła pismo Rady Bez­pie­czeń­stwa Na­ro­do­we­go i Obro­ny Ukra­iny, z któ­re­go wy­ni­ka, że zgodę na wyj­ście "Pry­kar­pat­tia" ze stre­fy walk wydał szef szta­bu ge­ne­ral­ne­go ukra­iń­skich sił zbroj­nych.

W środę Wi­ta­lij Komar oświad­czył, że pro­ku­ra­tu­ra woj­sko­wa zmu­sza­ła go do pod­pi­sa­nia do­ku­men­tów, zgod­nie z któ­ry­mi w skład jego ba­ta­lio­nu wcho­dzi­ło 14 trans­por­te­rów opan­ce­rzo­nych, a które – jak na­ci­ska­ła pro­ku­ra­tu­ra – miał stra­cić w cza­sie walk.

Ba­ta­lion "Pry­kar­pat­tia" utrzy­mu­je, że jego żoł­nie­rze nie po­sia­da­li żad­ne­go sprzę­tu bo­jo­we­go prócz sta­rych au­to­bu­sów szkol­nych, któ­ry­mi wy­je­cha­li z miej­sca, gdzie to­czy­li walki z se­pa­ra­ty­sta­mi.

>>>

Bez szukania kozlow ofiarnych ! To byl nagly atak . Jakie straty mieli alianci w Ardenach mimo ze naziole juz nic nie mieli nawet benzyny ! ROZUM MUSI WROCIC ! TRZEBA WALCZYC NIE SZUKAC WINNYCH !

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa: Rosja nasiliła ostrzał artyleryjski
Uka­iń­skie woj­ska w Ma­riu­po­lu są w sta­nie pod­wyż­szo­nej go­to­wo­ści

Rosja na­si­li­ła ostrzał ar­ty­le­ryj­ski te­ry­to­rium Ukra­iny pro­wa­dzo­ny zza linii gra­nicz­nej – oświad­czył rzecz­nik Rady Bez­pie­czeń­stwa w Ki­jo­wie An­drij Ły­sen­ko. Wła­dze in­for­mu­ją, że od­bi­to atak sił ro­syj­skich na dro­dze do Ma­riu­po­la. Ukra­iń­skie woj­ska w tym mie­ście są w sta­nie pod­wyż­szo­nej go­to­wo­ści.

- Ak­tyw­ność bo­jow­ni­ków i ro­syj­skich sił zbroj­nych w stre­fie ope­ra­cji an­ty­ter­ro­ry­stycz­nej nie zmniej­szy­ła się. Jed­no­cze­śnie wzro­sła licz­ba ostrza­łów (Ukra­iny) pro­wa­dzo­nych z te­ry­to­rium Rosji – po­wie­dział Ły­sen­ko. Po­in­for­mo­wał, że ukra­iń­skie po­zy­cje ostrze­li­wa­ne były m.​in. z ro­syj­skich sys­te­mów ar­ty­le­rii ra­kie­to­wej Smiercz oraz Grad.

Ro­sja­nie otwo­rzy­li także ogień w kie­run­ku sił ukra­iń­skich skon­cen­tro­wa­nych w miej­sco­wo­ści Bez­i­men­ne na tra­sie z oku­po­wa­ne­go przez armię Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej No­wo­azow­ska do Ma­riu­po­la. - Na­stęp­nie Ro­sja­nie do­ko­na­li ataku czoł­go­we­go w kie­run­ku Szy­ro­ki­no (w tym samym re­gio­nie). Siły ukra­iń­skie od­bi­ły atak – prze­ka­zał rzecz­nik Rady Bez­pie­czeń­stwa.

Do­nie­sie­nia o od­bi­ciu ataku po­twier­dził na swoim Fa­ce­bo­oku do­rad­ca mi­ni­stra obro­ny Ukra­iny Ołek­sandr Da­ny­luk. "Od­dzia­ły sił zbroj­nych Ukra­iny od­bi­ły na­paść prze­ciw­ni­ka na Ma­riu­pol; znisz­czo­no kilka jed­no­stek wro­gie­go sprzę­tu i ludzi. Trwa ostrze­li­wa­nie na­szych po­zy­cji przez ro­syj­ską ar­ty­le­rię, która ła­miąc mię­dzy­na­ro­do­we za­sa­dy pro­wa­dze­nia wojny, roz­lo­ko­wa­ła się w za­miesz­ka­nych przez ludzi punk­tach, cho­wa­jąc się za ple­ca­mi cy­wi­lów" – czy­ta­my.

Gu­ber­na­tor ob­wo­du do­niec­kie­go Ser­gij Ta­ru­ta, który cza­so­wo urzę­du­je w Ma­riu­po­lu, oświad­czył w czwar­tek, że mia­sto to nie jest na razie za­gro­żo­ne.

Ro­sja­nie we­szli do No­wo­azow­ska nad Mo­rzem Azow­skim 27 sierp­nia. Mia­sto to leży na dro­dze mię­dzy gra­ni­cą ukra­iń­sko-ro­syj­ską a oku­po­wa­nym przez Rosję Kry­mem.

Podwyższona gotowość w Mariupolu

Ukra­iń­skie woj­ska w Ma­riu­po­lu w sta­nie pod­wyż­szo­nej go­to­wo­ści. Ukra­iń­cy oba­wia­ją sie, że port nad Mo­rzem Azow­skim może być ko­lej­nym celem ataku sił ro­syj­skich i pro­mo­skiew­skich bo­jów­ka­rzy. W oko­li­cach mia­sta sły­chać wy­bu­chy i ostrzał ar­ty­le­ryj­ski. Wszyst­kie nasze dy­wi­zje przy­go­to­wu­ją się do od­po­wie­dzi na atak - po­wie­dział Reu­te­ro­wi przed­sta­wi­ciel ukra­iń­skiej armii.

Jak mówi jeden z wy­so­kich rangą NA­TO-wskich woj­sko­wych, Rosja ma na Ukra­inie kilka ty­się­cy żoł­nie­rzy oraz setki czoł­gów i sa­mo­cho­dów opan­ce­rzo­nych. W wa­lij­skim New­port przy­wód­cy So­ju­szu roz­ma­wia­ją o sy­tu­acji na Ukra­inie. Mają też zde­cy­do­wać o zwięk­sze­niu obec­no­ści woj­sko­wej we wschod­niej flan­ce NATO.

Kraje Eu­ro­py Środ­ko­wo-Wschod­niej do­ma­ga­ły się utwo­rze­nia sta­łych baz So­ju­szu na swoim te­re­nie jed­nak nie było na to zgody wśród so­jusz­ni­ków. Bę­dzie więc ro­ta­cyj­na obec­ność NA­TO-wskich wojsk. Po­wsta­nie tak zwana "szpi­ca" sił na­tych­mia­sto­we­go re­ago­wa­nia, li­czą­ca kilka ty­się­cy żoł­nie­rzy, zdol­na do dzia­ła­nia w ciągu kilku dni.

>>>

Bydlaki atakuja ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:42, 04 Wrz 2014    Temat postu:

"Corriere della Sera": nie trzeba budować muru sankcji przed Rosją

Dzien­nik "Cor­rie­re della Sera" prze­strze­ga w czwar­tek przed bu­do­wa­niem w Eu­ro­pie "muru sank­cji" przed Rosją. Czy mamy pew­ność - pyta wło­ska ga­ze­ta - że po Pu­ti­nie do­szedł­by do wła­dzy mniej­szy na­cjo­na­li­sta niż on? We­dług niego trze­ba uwzględ­niać in­te­re­sy Rosji.

"To praw­da, (pre­zy­dent Rosji Wła­di­mir) Putin wie­lo­krot­nie po­gwał­cił prawo mię­dzy­na­ro­do­we, ale robił to też Za­chód, gdy było to po­trzeb­ne. To praw­da, teraz Putin pod­niósł po­przecz­kę i chce to­tal­nej au­to­no­mii dla Don­ba­su (re­gio­nu na wscho­dzie Ukra­iny, gdzie toczą się walki sił rzą­do­wych z se­pa­ra­ty­sta­mi - PAP), ale dy­plo­ma­cja służy do pro­wa­dze­nia ne­go­cja­cji" - pisze pu­bli­cy­sta dzien­ni­ka Fran­co Ven­tu­ri­ni.

"Czy je­ste­śmy pewni, że to dobry biz­nes po­py­chać Rosję z jej gazem w ra­mio­na Chin?" - za­py­tał na­wią­zu­jąc do za­war­tej w maju ro­syj­sko-chiń­skiej umowy ga­zo­wej.

"Gło­śny szczęk sza­bli, który ogar­nia Eu­ro­pę, trze­ba po­wstrzy­mać bez ka­pi­tu­lo­wa­nia przed Pu­ti­nem, ale przy uwzględ­nie­niu nie­któ­rych jego in­te­re­sów, tak jak Za­chód czy­nił to wobec Krem­la nawet w cza­sie zim­nej wojny" - uważa ko­men­ta­tor. Ko­niecz­ne jest w jego opi­nii wy­pra­co­wa­nie sku­tecz­niej­szej niż "zwy­kłe sank­cje" stra­te­gii, która by­ła­by zdol­na do "od­two­rze­nia po­li­tycz­no-woj­sko­we­go stra­sza­ka jako gwa­ran­cji dia­lo­gu".

Naj­waż­niej­sze py­ta­nie, jakie obec­nie musi sobie zadać Za­chód - we­dług Ven­tu­ri­nie­go - brzmi: "Dokąd zmie­rza Eu­ro­pa, którą nie­któ­rzy wi­dzie­li aż do Uralu, a inni do Wła­dy­wo­sto­ku?". "W jaki spo­sób mo­że­my uśmie­rzyć zro­zu­mia­ły nie­po­kój państw, które przez wieki były ulu­bio­ny­mi ofia­ra­mi hi­sto­rii, a potem wy­zwo­li­ły się z so­wiec­kie­go im­pe­rium?" - dodał ko­men­ta­tor.

W na­wią­za­niu do em­bar­ga na­ło­żo­ne­go przez Rosję na to­wa­ry m.​in. z UE w od­po­wie­dzi na unij­ne sank­cje pu­bli­cy­sta na­pi­sał: "Abs­tra­hu­jąc od na­szych in­te­re­sów, które fa­tal­nie ucier­pia­ły przez ro­syj­skie kontr­sank­cje, mu­si­my zda­wać sobie spra­wę, że w geo­po­li­tycz­nym cen­trum na­sze­go kon­ty­nen­tu może wy­buch­nąć kon­flikt o wiel­kich pro­por­cjach, spo­wo­do­wa­ny z jed­nej stro­ny przez uzbro­jo­ny cy­nizm Pu­ti­na, a z dru­giej przez nie­wy­po­wie­dzia­ne pra­gnie­nie oba­le­nia go na dro­dze go­spo­dar­czej".

Jed­no­cze­śnie pu­bli­cy­sta "Cor­rie­re della Sera" wy­ra­ził prze­ko­na­nie, że udzie­le­nie przez NATO gwa­ran­cji Pol­sce i re­pu­bli­kom nad­bał­tyc­kim jest obo­wiąz­kiem So­ju­szu Pół­noc­no­atlan­tyc­kie­go.

>>>

Kolejne szczury oni by najchetniej Putinowi pomagali .

Le Pen krytykuje decyzję rządu w sprawie pierwszego mistrala
Ma­ri­ne Le Pen - Reu­ters

Sze­fo­wa Fron­tu Na­ro­do­we­go (FN) Ma­ri­ne Le Pen skry­ty­ko­wa­ła de­cy­zję fran­cu­skie­go rządu, który za­wie­sił do­star­cze­nie Rosji pierw­sze­go okrę­tu de­san­to­we­go typu Mi­stral. Uzna­ła, że ugiął się on pod pre­sją USA i że jest to sprzecz­ne z in­te­re­sem na­ro­do­wym.

Le Pen, któ­rej skraj­nie pra­wi­co­wa par­tia zy­sku­je zwo­len­ni­ków wśród daw­nych wy­bor­ców za­rów­no le­wi­co­wych jak i pra­wi­co­wych par­tii głów­ne­go nurtu, jest ostrą prze­ciw­nicz­ką po­li­ty­ki Za­cho­du wobec Rosji pod­czas kon­flik­tu na Ukra­inie i po­strze­ga ją jako zbyt wrogą wobec Mo­skwy - pisze Reu­ters.

W środę, w przed­dzień szczy­tu NATO w Walii, Pałac Eli­zej­ski ogło­sił, że Fran­cja za­wie­si­ła do­star­cze­nie Rosji pierw­sze­go z dwóch mi­stra­li z po­wo­du ostat­nich dzia­łań Mo­skwy na Ukra­inie. Okręt de­san­to­wy miał tra­fić do Rosji w paź­dzier­ni­ku. Fran­cja uzna­ła, że ostat­nie dzia­ła­nia Rosji na wscho­dzie Ukra­iny "godzą w pod­sta­wy bez­pie­czeń­stwa w Eu­ro­pie".

W ostat­nich mie­sią­cach Paryż nie re­ago­wał na pre­sję ze stro­ny Wa­szyng­to­nu i in­nych so­jusz­ni­ków, by wstrzy­mać sprze­daż w związ­ku z kry­zy­sem na Ukra­inie. Wła­dze tłu­ma­czy­ły, że unie­waż­nie­nie kon­trak­tu przy­nio­sło­by wię­cej szkód Fran­cji niż Rosji.

- To bar­dzo po­waż­na de­cy­zja, po pierw­sze dla­te­go, że jest sprzecz­na z in­te­re­sa­mi kraju - po­wie­dzia­ła Le Pen w radiu RTL. Do­da­ła, że za­gro­żo­ne będą fran­cu­skie miej­sca pracy i że Fran­cja bę­dzie mu­sia­ła za­pła­cić karę, jeśli nie do­star­czy okrę­tów.

Le Pen, któ­rej ugru­po­wa­nie zwy­cię­ży­ło w ma­jo­wych eu­ro­wy­bo­rach we Fran­cji w cza­sie, gdy bez­ro­bo­cie osią­gnę­ło re­kor­do­wy po­ziom, oce­ni­ła, że de­cy­zja "ujaw­nia nasze pod­po­rząd­ko­wa­nie wobec ame­ry­kań­skiej dy­plo­ma­cji".

Za­war­ty w 2011 roku za pre­zy­den­tu­ry Ni­co­la­sa Sar­ko­zy'ego kon­trakt opie­wa na 1,2 mi­liar­da euro i prze­wi­du­je kupno dwóch okrę­tów de­san­to­wych typu Mi­stral. Była to pierw­sza tak duża umowa na im­port sprzę­tu woj­sko­we­go za­war­ta przez Mo­skwę od upad­ku ZSRR.

Od końca czerw­ca 400 ro­syj­skich ma­ry­na­rzy prze­cho­dzi we fran­cu­skim por­cie Sa­int-Na­za­ire szko­le­nie w za­kre­sie ob­słu­gi pierw­sze­go mi­stra­la o na­zwie "Wła­dy­wo­stok".

Jesz­cze w lipcu Hol­lan­de mówił, że Fran­cja wy­wią­że się z kon­trak­tu na prze­ka­za­nie pierw­sze­go okrę­tu, ale za­strzegł, że w za­leż­no­ści od po­sta­wy Mo­skwy Paryż jest go­to­wy zre­wi­do­wać do­sta­wę dru­gie­go mi­stra­la.

>>>

To sie robi stara prostytutka ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:01, 04 Wrz 2014    Temat postu:

Słowacja: rząd zgłasza zastrzeżenia dotyczące sankcji przeciw Rosji

Rząd w Bratysławie zgłosił zastrzeżenia dotyczące rozszerzenia unijnych sankcji przeciw Rosji. Jak poinformował na konferencji prasowej słowacki premier Robert Fico, Słowacja nie chce, by restrykcje negatywnie odbiły się na jej handlu i sektorze finansowym.

Fico zorganizował konferencję po nadzwyczajnym posiedzeniu swego gabinetu, podczas którego omawiano nowy pakiet sankcji, proponowany przez Komisję Europejską. Szef słowackiego rządu po raz kolejny krytycznie odniósł się do polityki represjonowania Rosji, ale zaznaczył przy tym, że Słowacja nie chce łamać jedności Unii Europejskiej.

Bratysława przede wszystkim nie zgadza się z sankcjami dotyczącymi tzw. produktów podwójnego zastosowania, czyli tych, które można wykorzystać zarówno w przemyśle cywilnym, jak i wojskowym.

"Żądamy, aby niektóre produkty, które dziś są na liście sankcji, przestały być przedmiotem sankcji i byśmy mogli te produkty eksportować do Rosji" - powiedział Fico. Nie wytłumaczył, o jakie artykuły chodzi.

Rząd słowacki chce również zapobiec temu, by unijne sankcje zaszkodziły krajowemu sektorowi finansowemu i bankowemu, szczególnie w związku z działaniem na Słowacji spółki-córki rosyjskiego banku Sbierbank, Sberbank Slovensko. Bank ten ma na Słowacji 43 oddziały.

Fico już po sobotnim szczycie UE krytycznie odniósł się do wprowadzania nowych sankcji przeciw Rosji. Tłumaczył, że nie ma żadnego sensu przyjmowanie nowych, jeśli nie są znane skutki tych wprowadzonych wcześniej. Jego wypowiedź została jednak przyjęta jako prywatna opinia, nie stanowisko całego rządu.

Również czeski rząd wyraził chęć wyłączenia się z nowych sankcji, jeśli będą one niekorzystne dla czeskiego przemysłu i eksportu.

Negatywnie o sankcjach mówił też premier Węgier Viktor Orban. Jego zdaniem skutki sankcji są bardziej dotkliwe dla obywateli UE niż Rosjan.

...

Pytanie brzmi co im obiecali ... Bo te kraje jakoś nie słyną z opozycji wobec UE a tu nagle . Wygląda mi na odwalanie brudnej roboty za dużych którzy coś im dadzą za torpedowanie . To są takie zagrywki że wystawia się ciulow aby sobie nie psuć wizerunku . Najlepiej by było pomóc Putinowi ...


Hollande: dostarczymy Mistrale, jeśli będzie rozejm na Ukrainie

Prezydent Francji Francois Hollande powiedział, że warunkami dostarczenia Rosji francuskich okrętów desantowych typu Mi­stral są rozejm i polityczne rozwiązanie na Ukrainie.

Na marginesie szczytu NATO w Newport w Walii Hollande powie­dział dziennikarzom, że kontrakt na dostarczenie dwóch Mistrali nie został ani zerwany, ani zawieszony, ale nie dojrzały warunki do planowanego na październik dostarczenia pierwszego okrętu.

- Jakie są warunki? - mówił francuski prezydent. - Rozejm i poli­tyczne rozwiązanie sytuacji na Ukrainie - oświadczył. - Dzisiaj te warunki nie są spełnione - dodał.

Hollande zastrzegł jednocześnie, że jeśli będą dalsze komplika­cje, dostawa będzie opóźniona, ale kontrakt nie zostanie zawie­szony.

W środę, w przeddzień szczytu NATO, Pałac Elizejski ogłosił, że Francja zawiesiła dostarczenie Rosji pierwszego z dwóch Mistrali z powodu ostatnich działań Moskwy na Ukrainie. Francja uzna­ła, że ostatnie działania Rosji na wschodzie Ukrainy "godzą w podstawy bezpieczeństwa w Europie".

Pierwszy okręt typu Mistral o nazwie "Władywostok" miał trafić do Rosji w październiku; druga jednostka tego typu, nazwana "Se­wastopol", miała zostać dostarczona w listopadzie 2015 roku. W komunikacie Pałacu Elizejskiego nie wspomniano o tym drugim okręcie.

Zawarty w 2011 roku za prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego kon­trakt opiewa na 1,2 miliarda euro i przewiduje kupno dwóch Mi­strali. Była to pierwsza tak duża umowa na import sprzętu woj­skowego zawarta przez Moskwę od upadku ZSRR.

...

To tyle z odwołania ... LAJNO jest lajnem i niczym innym . Zahut mnie brzydzi .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:05, 04 Wrz 2014    Temat postu:

Niemcy: 20 ukraińskich żołnierzy na leczeniu w szpitalach Bundeswehry

W szpitalach Bundeswehry na terenie Niemiec na leczeniu prze­bywa 20 ukraińskich żołnierzy rannych podczas walk z prorosyj­skimi separatystami - poinformował w Hamburgu niemiecki de­putowany Hans-Peter Bartels. Nie wykluczył przyjęcia dalszych pacjentów.

- To widoczny gest solidarności z Ukrainą - powiedział Bartels. Po­lityk SPD kieruje parlamentarną komisją obrony Bundestagu. Dodał, że może sobie wyobrazić, iż "nie była to ostatnia akcja po­mocowa tego rodzaju".

20 rannych wojskowych z Ukrainy zostało ewakuowanych we wtorek na pokładzie specjalnego samolotu Bundeswehry. Rozlo­kowano ich w wojskowych szpitalach w Hamburgu, Berlinie, Ulm i Koblencji. Ranni mają rany postrzałowe oraz obrażenia po­wstałe w wyniku eksplozji. Pomocy udzielono w odpowiedzi na prośbę przedstawiciela Ukrainy przy NATO.

Rzecznik ministerstwa obrony powiedział dziennikarzom, że jego resort bada wniosek strony ukraińskiej o przekazanie szpita­la polowego. Rząd w Berlinie rozpatruje też prośby o dostarcze­nie kamizelek kuloodpornych oraz hełmów.

Ustosunkowując się do zarzutów o zbyt opieszałe reagowanie na ukraińskie apele o pomoc, rzecznik rządu przypomniał, że rząd przekazał 25 mln euro na budowę kwater dla uciekinierów, któ­rzy ze względu na trwające walki nie będą mogli powrócić do swoich domów. Resort współpracy gospodarczej zarezerwował w 2014 roku dla Ukrainy 54,5 mln euro. MSZ wyasygnował 6 mln euro. Planowane są też rządowe gwarancje kredytowe w wysoko­ści 500 mln euro na prywatne projekty służące rozbudowie infra­struktury we wschodniej Ukrainie.

Seibert zastrzegł, że dostawy broni dla Ukrainy "nie są przewi­dziane". Berlin stoi na stanowisku, że konfliktu na Ukrainie nie można rozwiązać środkami militarnymi - podkreślił rzecznik.

...

Jakbyście nałożyli sankcje nie było by rannych .

Ukraińska dziennikarka przerwała wywiad dla prokremlowskiej stacji. "Przestańcie kłamać!"

Producentka ukraińskiego kanału "Ukraine Today" Tetiana Pusznowa odmówiła na antenie rozmowy z dziennikarką prokremlowskiej stacji. W ostrych słowach zwróciła się do pracowników prokremlowskiej telewizji zarzucając im, że "są odpowiedzialni za tysiące ofiar w jej kraju".

- Nie pamiętam pani imienia, ale pani również jest odpowiedzialna za tysiące, tysiące ofiar w moim kraju. A Russia Today, która jest finansowana przez Kreml, kłamie na temat mojego kraju, kłamie na temat Ukraińców - mówiła wzburzona Pusznowa zwracając się do prezenterki.

W trakcie nagrania widać m.in. jak kijowska stacja prezentuje grafikę z napisem "Russia Today, przestańcie kłamać". Sprawa jest już komentowana w internecie.

...

Kłamstwo jest też udziałem w zbrodni . Powinni iść przed trybunał karny .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:10, 04 Wrz 2014    Temat postu:

W rosyjskiej telewizji pierwszy raz pokazano materiały o żołnierzach poległych na Ukrainie

Kontrolowane przez Kreml telewizje - Kanał 1 i NTV - po raz pierwszy pokazały materiały o rosyjskich żołnierzach, którzy zginęli na Ukrainie. Dotychczas Moskwa zaprzeczała, by żołnierze z Rosji uczestniczyli w konflikcie na Ukrainie.

Obie stacje nadały relacje z pogrzebu na cmentarzu w Kostromie, 330 km na północny wschód od Moskwy, 28-letniego Anatolija Trawkina, żołnierza ze stacjonującej tam doborowej 98. gwardyjskiej dywizji powietrznodesantowej. Według Kanału 1 i NTV zginął on przed miesiącem w Donbasie.

Prokremlowskie telewizje podały, że Trawkin wziął urlop w swojej jednostce i w tajemnicy przed rodziną, w tym poślubioną w lipcu żoną, pojechał na Ukrainę. Trawkina pochowano z honorami wojskowymi - orkiestra wojskowa odegrała hymn Rosji, a kompania żołnierzy 98. dywizji oddała salwę honorową.

Kanał 1 i NTV zaprezentowały również relacje z uroczystości żałobnej na cmentarzu w Elektrogorsku, 80 km na wschód od Moskwy, gdzie uczczono pamięć Siergieja Żdanowicza, weterana wojny w Afganistanie, który zginął w maju pod Donieckiem.

W środę obie stacje, a także państwowa Rossija, nadały wspólne oświadczenie czterech organizacji weteranów wojennych - Związku Oficerów, Związku Żołnierzy Wojsk Powietrznodesantowych Rosji, Związku Weteranów Afganistanu i Braterstwa Bojowego - w którym te zaapelowały do Rosjan, aby rosyjskich ochotników walczących w południowo-wschodniej Ukrainie uważali za bohaterów.

- Wszyscy byli żołnierze, którzy pojechali na południowy wschód Ukrainy, kierowali się zewem serca; udali się tam, by bronić bratni naród - oznajmiły cztery organizacje w dokumencie, który ich przywódcy odczytali przed kamerami, stojąc na tle Grobu Nieznanego Żołnierza w Parku Aleksandrowskim przed Murem Kremlowskim.

- Już dawno nadszedł czas, by powiedzieć społeczeństwu rosyjskiemu, całej wspólnocie światowej, że to nie są awanturnicy, przestępcy i najemnicy. Są to ludzie rosyjscy, którzy w genach mają zapisane, że powinni pomagać bratnim narodom w trudnych sytuacjach - oświadczyli.

Jeden z liderów rebeliantów w Donbasie Ołeksandr Zacharczenko obwieścił w końcu sierpnia, że w ich szeregach walczą nie tylko ochotnicy z Rosji, ale także zawodowi wojskowi, którzy specjalnie w tym celu biorą urlopy.

- Nigdy nie ukrywaliśmy, że wśród nas jest wielu Rosjan, bez pomocy których byłoby nam ciężko, trudniej byłoby walczyć. W naszych szeregach było ich około 3-4 tys. Wielu wyjechało już do domu. Jednak większość została tutaj. Niestety również wśród nich są zabici - powiedział przed kamerami TV Rossija.

Według przewodniczącej Komitetu Matek Żołnierzy, organizacji pozarządowej broniącej praw żołnierzy sił zbrojnych Rosji, Walentiny Mielnikowej obecnie na Ukrainie może przebywać 7-8 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Swoje szacunki opiera ona na informacjach pozyskanych od rodzin, których synowie lub mężowie pojechali na ćwiczenia wojskowe, a potem utracono z nimi kontakt.

Kijów i Zachód oskarżają Rosję o wysłanie regularnych jednostek wojskowych na wschód Ukrainy. Moskwa temu zaprzecza. Rosyjskie organizacje broniące praw człowieka twierdzą, że do tej pory w walkach na południowym wschodzie Ukrainy zginęło co najmniej 200 rosyjskich żołnierzy.

...

Już nie dało się tego ukryć ! Za dużo trupów ...

Władze Ukrainy: 837 żołnierzy zginęło dotychczas w walkach na wschodzie

Do 837 wzrosła liczba ukraińskich żołnierzy poległych w walkach z separatystami prorosyjskimi i oddziałami armii Federacji Rosyjskiej we wschodniej Ukrainie – poinformowała ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO).

W trakcie operacji antyterrorystycznej, którą na Ukrainie otwarcie nazywa się już wojną z Rosją, 3044 wojskowych zostało też rannych – przekazał rzecznik RBNiO, Andrij Łysenko. Operacja rozpoczęła się w kwietniu.

Rzecznik oświadczył, że władze wojskowe wciąż ustalają straty poniesione w Iłowajsku w okolicach Doniecka, gdzie w ostatnich dniach sierpnia oddziały ochotnicze Ukrainy zostały rozbite i otoczone przez przeciwnika.

- Gromadzimy dane o wojskowych, których los pozostaje na razie nieznany. Jak tylko te informacje zostaną zebrane, z pewnością je opu­blikujemy – dodał Łysenko.

Według RBNiO w ciągu ostatniej doby Ukraińcy zlikwidowali ponad 120 rebeliantów i wojskowych rosyjskich, którzy – jak powiedział – "zabłądzili" na Ukrainie.

Łysenko ostrzegł jednak, że sytuacja w strefie konfliktu we wschodnich obwodach pozostaje napięta. Ukraina obawia się kolejnego ataku ze strony Rosji.

- Wiarygodność aktywizacji działań zbrojnych jednostek wojskowych Federacji Rosyjskiej i bandytów (separatystów - PAP) w obwodzie ługańskim i w południowych rejonach obwodu donieckiego jest bardzo wysoka – powiedział rzecznik RBNiO.

...

Czyli Rosjan musiało zginąć więcej ! Tu bohaterowie tam zbóje . Ukraińcy polegli w walce z agresją idą do Boga . Strach pomyśleć gdzie idą agresorzy I ICH MOCODAWCY !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:40, 05 Wrz 2014    Temat postu:

Szef brytyjskiego MSZ: zniesienie sankcji wobec Rosji zależy od rozejmu


Zachód będzie nakładał kolejne sankcje na Rosję z powodu kryzy­su ukraińskiego, ale sankcje te będzie można znieść, jeśli na wschodzie Ukrainy wejdzie w życie zaproponowane zawieszenie broni - oświadczył w piątek szef brytyjskiej dyplomacji Philip Hammond.

- Dziś (w piątek) presja (na Rosję) zostanie zwiększona, gdy Unia Europejska spotka się w Brukseli, aby zdecydować o kolejnej fazie sankcji - powiedział minister w rozmowie z telewizją Sky News w Walii, gdzie uczestniczy w szczycie NATO.
REKLAMA


- Nasze gospodarki (państw Zachodu) są fundamentalnie bardziej dynamiczne i odporne niż gospodarka rosyjska, więc jeśli Rosja doprowadzi do wojny gospodarczej z Zachodem, to ją przegra - podkreślił Hammond.

Zdaniem Hammonda prezydent Rosji Władimir Putin zdaje sobie sprawę, że wokół państw członkowskich NATO zakreślona jest "czerwona linia", której nie wolno mu przekraczać.

Z kolei w wywiadzie dla telewizji BBC minister zastrzegł, że sank­cje będzie można złagodzić, jeśli zacznie obowiązywać zapropo­nowany przez Rosję rozejm między walczącymi na wschodniej Ukrainie separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi. Zazna­czył jednak, że "panuje duży sceptycyzm" co do realności takiego obrotu sytuacji.

- Sankcje zawsze możemy zdjąć później. Nie chcemy być odwo­dzeni od naszej determinacji w sprawie sankcji wobec Rosji w od­powiedzi na jej zbrojną awanturę na Ukrainie - dodał Ham­mond.

Zarówno separatyści, jak i władze Ukrainy zapowiedziały, że do­stosują się do rozejmu, jeśli w piątek w Mińsku na spotkaniu grupy kontaktowej ds. kryzysu ukraińskiego zostanie podpisane porozumienie w sprawie deeskalacji konfliktu.

Plan zaproponowany przez prezydenta Rosji Władimira Putina przewiduje m.​in. wstrzymanie działań zbrojnych na wschodzie Ukrainy przez obie strony konfliktu, wysłanie tam międzynaro­dowych obserwatorów, wymianę jeńców i utworzenie korytarza humanitarnego dla uchodźców oraz dostaw pomocy humanitar­nej.

W czwartek NATO zażądało, by Rosja wycofała swoich żołnierzy z Ukrainy, a Unia Europejska i USA przygotowują kolejne sankcje gospodarcze w reakcji na rosyjską agresję.

Hammond odniósł się również do sytuacji w Iraku, gdzie dżihady­ści z Państwa Islamskiego przejęli kontrolę nad znacznymi obsza­rami na północy i zachodzie kraju. Wielka Brytania nie zobowią­zała się do udziału w nalotach w Iraku na pozycje islamistów, ale nadal rozważa podjęcie działań zbrojnych - powiedział minister.

...

CO WYSTARCZY JAKIŚ TAM ROZEJM ? I BĘDZIECIE ZDEJMOWAĆ SANKCJE ? TYLKO SPRÓBUJCIE ! MAJĄ SIĘ WYNIEŚĆ Z UKRAINY ! A TAKI DROBIAZG JAK ODSZKODOWANIA TO CO ? KTO MA PŁACIĆ ?

Ukraina: ostrzał artyleryjski i eksplozje bomb w okolicach Mariupola

Żołnierze ukraińscy okopali się w Mariupolu

Ostrzał artyleryjski i eksplozje bomb słychać od wczesnych go­dzin rannych w Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy. W mieście okopały się wojska tego kraju, oczekujące na natarcie rebeliantów i armii rosyjskiej.

Według lokalnych mediów, walki nie toczą się jeszcze w mieście. - Walki trwają poza granicami miasta, w odległości 10-15 kilome­trów. Miasto jest bezpieczne – pisze portal "0629", cytując roz­mówcę z obrony terytorialnej Mariupola.

Ukraińska Gwardia Narodowa poinformowała tymczasem, że wczoraj siły rządowe zniszczyły kolumnę wojsk rosyjskich, która kierowała się z zajętego przez Rosjan Nowoazowska do wsi Szyro­kyne, 20 km od Mariupola. Kolumna składała się z pięciu czoł­gów oraz trzech mobilnych zestawów rakietowych.

Doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko wy­raził opinię, że Rosjanie prowadzą rozpoznanie. "Sądząc po roz­miarach i składzie kolumny celem okupantów nie było zdobycie Mariupola, lecz rozpoznanie bojem. Z drugiej strony mogli oni chcieć zepsuć nastrój prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który prowadził w tym czasie w Walii ważne rozmowy z przy­wódcami cywilizowanego świata na szczycie NATO w Walii" – na­pisał na swoim Facebooku.

Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka, Federacja Ro­syjska przerzuca obecnie do Donbasu wojska z okupowanego przez nią Krymu. Kierowane są one przez Cieśninę Kerczeńską do obwodu rostowskiego, by potem wjechać na Ukrainę. Koncen­trację sił rosyjskich zaobserwowano także na północnych krań­cach Półwyspu Krymskiego.

...

A W CHCECIE SANKCJE ZNOSIĆ BYDLAKI ! ZACZYNACIE BYĆ WINNI !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:44, 05 Wrz 2014    Temat postu:

"Nie obsługujemy Rosjan" - protest sopockiego restauratora

Protest sopockiego restauratora - Ewelina Potocka / Onet

Na szybie sopockiej restauracji Piaskownica pojawiły się kartki z napisem "Nie obsługujemy Rosjan" (także w języku rosyjskim) oraz antyputinowski plakat z podobizną Władimira Putina i ha­słem "We Come in Peace". To protest właściciela przeciwko inter­wencji Rosjan na Ukrainie. Sprawę nagłośnił Wojciech Cejrowski.

- Wszystko zaczęło się, gdy wojska rosyjskie wkroczyły na teren Ukrainy. Wtedy zdecydowałem się na osobisty protest - mówi w rozmowie z Onetem Jan Hermanowicz, właściciel restauracji Pia­skownica w sopockim Parku Północnym.

- Protestuję przeciwko interwencji rosyjskiej na Ukrainie i z tego tytułu nie obsługuję zwolenników Putina, czyli Rosjan - dodaje.

"Warte polecenia"

Hermanowicz nie tylko wywiesił kartki z napisem "Nie obsługuje­my Rosjan", ale także zaprojektował plakat z podobizną Władimi­ra Putina, który wisi nad drzwiami wejściowymi do restauracji. Spod dachu drewnianego domku powiewa także polska i ukraiń­ska flaga. Z karty wycofano rosyjskie menu.

Sprawę nagłośnił Wojciech Cejrowski, który na swoim profilu na Facebooku pochwalił działanie restauratora. Podróżnik napisał: " Miejsce warte polecenia i wsparcia (…) - dbają tam nie tylko o dobre żarcie, lecz także o przyzwoitość. Serce rośnie, że nie wszy­scy przeliczają swój żywot wyłącznie na forsę. P.S. Ruskich nie ob­sługujemy to piękna idea. I przyzwoity Rosjanin widząc taką kart­kę nie obrazi się, lecz zrozumie nasz stosunek do Putina, bo sam ma podobny. A nieprzyzwoity? Nieprzyzwoitych nie obsługuje­my."

Glosy poparcia

Jak przyznaje właściciel Piaskownicy, nie wszyscy Rosjanie popie­rają prezydenta Putina. - Przychodzili Rosjanie, którzy mówią ne­gatywnie o Putinie, wyrażają akty solidarności z Ukraińcami. Sama idea popierana jest przez większość Polaków, którzy nasz odwiedzają - dodaje Jan Hermanowicz.

Restaurator potwierdza, że otrzymał także wiele głosów wsparcia od innych restauratorów i hotelarzy. Nie wykluczają, że przyłą­czą się do "akcji".

Klient nasz pan?

Jan Hermanowicz nie boi się, że przez głośne mówienie o poglą­dach straci klientów.

- Dla mnie się nie liczy biznes. Dla mnie liczy się godność i przy­zwoitość - mówi właściciel Piaskownicy. - Będę protestował do czasu aż wojska rosyjskie wyjdą z Ukrainy i zostawią ten biedny naród w spokoju.

Głos prezydenta Sopotu

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski zna osobiście Jana Hermano­wicza. Wie więc m.​in. o tym, że Jan Hermanowicz w trakcie stanu wojennego przez dwa lata siedział w więzieniu (został ska­zany na trzy lata). Twierdzi, że rozumie i popiera protest, ale bę­dzie namawiał restauratora do zdjęcia ogłoszenia. - W Rosji mieszka bardzo wielu ludzi, którzy nie popierają prezydenta Rosji i przeciwko niemu protestują - mówi Jacek Karnowski.

..

Sami Rosjanie mają dość Rosji .

RBNiO Ukrainy: ok. 2 tys. Rosjan zginęło dotychczas w konflikcie na Ukrainie

Około dwóch tysięcy rosyjskich wojskowych zginęło dotychczas w konflikcie we wschodniej Ukrainie - poinformował rzecznik ukra­ińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) An­drij Łysenko, powołując się na dane wywiadowcze.

Rosja nie przyznaje się do wysyłania na Ukrainę swoich żołnie­rzy i sprzętu bojowego jako wsparcia dla prorosyjskich separaty­stów, którzy od kwietnia walczą z ukraińskimi siłami rządowy­mi.

Władze w Kijowie podkreślają jednak, że na wschodzie kraju przeciwko ukraińskiej armii walczą regularne jednostki rosyj­skiej armii.

Okolice Mariupola w obwodzie donieckim są ostrzeliwane przez separatystów i rosyjską armię. Eksperci twierdzą, że to tak zwane rozpoznanie walką i przygotowanie do ataku na miasto.

ONZ szacuje, że w następstwie ukraińskiego konfliktu między po­łową kwietnia a 27 sierpnia zginęło blisko 2600 ludzi, bez uwzględnienia 298 ofiar zestrzelenia samolotu malezyjskich linii lotniczych 17 lipca. Poprzednie dane na temat ofiar konfliktu na wschodniej Ukrainie - według stanu na 15 sierpnia - mówiły o mi­nimum 2119 osobach, które straciły życie i co najmniej 5043 ran­nych.

...

Oni zawsze szafowali niewolnikami . Nazywanymi dla niepoznaki żołnierzami .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:39, 06 Wrz 2014    Temat postu:

Projekt "Ściana". Granicę Ukrainy z Rosją oddzieli ogrodzenie?

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk na swoim profilu na portalu społecznościowym Faceboook zaprezentował planowane zabez­pieczenia granicy Ukrainy z Rosją. Projekt nazywa się "Ściana". Zgodnie z nim, wzdłuż granicy mają się pojawić m.​in. kamery, wieżyczki strażnicze i rowy z wodą. Ukraina o wsparcie w reali­zacji planu zamierza prosić Unię Europejską.

Realizacja projektu Ściana" była jednym z tematów piątkowego posiedzenia rządu. Władze Ukrainy planują zbudowanie trudne­go do pokonania ogrodzenia na granicy z Rosją. Wśród zabezpie­czeń granicy mają zostać zastosowane m.​in. siatki z kamerami re­jestrującymi w podczerwieni, kamery z czujnikami ruchu, zasie­ki z drutu, rowy wypełnione wodą. Zbudowana ma także zostać gęsta sieć wieżyczek strażniczych.

Ukraiński plan pokojowy musi zawierać trzy elementy - po pierw­sze zawieszenie broni. Po drugie - wycofanie rosyjskiej armii, ro­syjskich przestępców i terrorystów. Po trzecie - odzyskanie kon­troli nad granicą - napisał na swoim profilu na Facebooku pre­mier Jaceniuk, prezentując wstępne wizualizacje ogrodzenia.
Zobacz post na facebooku

- Uniemożliwi to nielegalne przekraczanie granicy ze strony Fe­deracji Rosyjskiej. Będzie to w rzeczywistości zabezpieczenie wschodnich granic Europy i zamierzamy prosić UE o pomoc w re­alizacji tego projektu - zaznacza Jaceniuk.

...

Takie są realia !

Ukraina: nagranie pokazuje odpalenie rakiet w stronę Mariupola?

Wideo nagrane przez ukraińskich aktywistów w czwartek, po­kazuje prawdopodobnie atak rakiet wystrzelonych w kierunku Mariupola na wschodniej Ukrainie.

Mariupol to główne miasto portowe na Ukrainie, w którym miesz­ka około pięćset tysięcy osób i które wciąż pozostaje pod kontrolą rządu w Kijowie.

Ukraińskie władze twierdzą, że rebelianci rozpoczęli w czwartek wieczorem atak na obrzeżach miasta, ale siłom rządowym udało się go powstrzymać.

Wcześniej tego dnia w Mariupolu zebrały się tysiące demonstran­tów protestujących przeciwko rosyjskiej inwa­zją na ich kraj.

....

Trzeba skonsolidować siły zbrojne na wschodzie wzmocnić i usprawnić . Wiecie już czego się spodziewać .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:43, 06 Wrz 2014    Temat postu:

Ukraina: pojedyncze starcia po ogłoszeniu rozejmu

Zawieszenie broni jest generalnie przestrzegane, spokojnie jest m.​in. w Mariupolu

Według napływających z frontu informacji, ogłoszone wczoraj wieczorem zawieszenie broni jest generalnie przestrzegane, spo­kojnie jest m.​in. w Mariupolu. Dochodzi jednak do licznych, poje­dynczych starć. Z tą oceną zgadzają się obie strony konfliktu. We­dług informacji podanych przez Radę Bezpieczeństwa Narodowe­go i Obrony Ukrainy, w ciągu ostatniej doby 28 razy ostrzeliwano ukraińskie pozycje, z tego dziesięć razy po ogłoszeniu zawiesze­nia broni. Podobnie sytuację opisywał specjalny wysłannik TVN24 na Ukrainie Wojciech Bojanowski. Jego zdaniem, kilkana­ście kilometrów od Mariupola trwają ciężkie walki. Ciągle też sły­chać strzały.

W blisko półmilionowym Mariupolu i jego okolicy nie toczą się żadne walki. To pierwsza spokojna noc w ostatnich dniach. Ze wschodniej części miasta odjechał ciężki sprzęt wojskowy - mię­dzy innymi czołgi i artyleria. Zostali tylko żołnierze i transporte­ry opancerzone. Na blokadach nie ma już kolejek w stronę Do­niecka.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Ły­senko powiedział, że sytuacja na froncie jest spokojniejsza niż w dniach poprzednich, choć zanotowano pewne naruszenia, tylko ze strony separatystów. Ogółem w ciągu ostatniej doby 28 razy ostrzeliwano ukraińskie pozycje, z tego 10 razy po ogłoszeniu za­wieszenia broni. Po 18 nie było strat po stronie ukraińskiej.

Wcześniej dowódca Gwardii Narodowej Stepan Połtorak poinfor­mował, że nieznaczne naruszenia zawieszenia broni zanotowa­no tylko w pierwszych 45 minutach jego trwania. Jego zdaniem, od tego czasu nie było żadnych incydentów, zarówno ze strony se­paratystów, jak i ukraińskich wojsk. Stepan Połtorak dodał, że Gwardia Narodowa znajduje się praktycznie na całym teryto­rium, gdzie prowadzone są działania wojenne.

Także doniecka Rada Miejska poinformowała, że noc minęła spo­kojnie. Nie słychać było żadnych strzałów, ani eksplozji.

Ze swej strony separatyści twierdzą, że dochodzi do niewielkich starć, ale generalnie zawieszenie broni jest przestrzegane. Bojów­karze przekonują, że zarówno oni, jak i ukraińskie dowództwo nie w pełni kontroluje wszystkie swoje oddziały.

Mało kto ma jednak ma złudzenia na szybkie zakończenie kon­fliktu. Zwłaszcza, że obydwie strony wzajemnie oskarżają się o ła­manie zawieszenia broni.

...

Oczywiście nie nastąpiło żadne rozwiązanie .

Wołodymyr Cybulko: brak zaufania dla porozumienia, Putinowi nikt nie wierzy

Zawarte w Mińsku porozumienie o zawieszeniu broni w Donba­sie nie wywołuje na Ukrainie zaufania. - Terroryści nie wstrzy­mają ognia – ocenił ukraiński politolog Wołodymyr Cybulko.

- Terroryści nie zawieszą broni, a (prezydent Rosji Władimir) Putin powie, że nie ma na nich żadnego wpływu – powiedział. - Nie ma na razie żadnego zaufania wobec jakichkolwiek działań separatystów na wschodzie, a tym bardziej wobec działań ich sponsora, jakim jest Putin – dodał.

Wczoraj Mińsku doszło do spotkania grupy kontaktowej Ukra­ina-Rosja-OBWE, na którym podpisano protokół o zawieszeniu broni na wschodniej Ukrainie. Prezydent Ukrainy Petro Poro­szenko wydał następnie rozkaz wstrzymania walk o godz. 18 (17 czasu polskiego), a Rada Bezpieczeństwa w Kijowie oświadczyła, że strona ukraińska przerwała ogień.

Politolog wyraził opinię, że decyzje Poroszenki w sprawie wstrzy­mania walk mogą być odebrane przez Ukraińców jako zdrada in­teresów narodowych. - W społeczeństwie narastają obawy, że Po­roszenko może przystać na utworzenie w Donbasie nowego Nad­dniestrza w składzie Ukrainy – zaznaczył.

Zdaniem Cybulki Ukraińcy – jak i Zachód – zrozumieli, że prezy­dent Rosji nie jest człowiekiem, któremu można ufać. - Putin prze­stał być figurą, z którą ktokolwiek chciałby rozmawiać, a jego rów­noprawne relacje z Zachodem to przeszłość – powiedział. Zda­niem eksperta świadczy o tym wizyta prezydenta USA Baracka Obamy w Estonii oraz szczyt NATO w Newport w Walii.

Politolog podkreślił, że na szczycie Sojuszu Ukraina traktowana była tak, jak nigdy dotąd. - Szczyt NATO daje Ukrainie bardzo duże nadzieje. Żaden z ukraińskich przywódców nie był trakto­wany przez państwa NATO tak, jak traktowany był w Newport Po­roszenko – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że dla Ukrainy istotna jest przede wszystkim decy­zja NATO o utworzeniu tzw. szpicy sił międzynarodowych, zdol­nych do szybkiego reagowania w razie niebezpieczeństwa. - Ukra­ina, która nie jest członkiem NATO, będzie mogła być ich częścią – powiedział.

Cybulko ocenił przy tym, że zbliżenie Ukrainy z NATO wywoła kolejne protesty Moskwy. - Rosja nigdy nie pogodzi się z tym, że powstaje wokół niej pas bezpieczeństwa, którego częścią jest także Ukraina. Histeria Kremla się pogłębi – oświadczył.

...

Oczywiście Putin to nie jest człowiek do negocjacji a Rosja państwo do współpracy . To zbójectwo a zbójami obwieszcza się drzewa jak w dawnych czasach sobie radzono .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:07, 07 Wrz 2014    Temat postu:

OBWE publikuje tekst porozumienia o zawieszeniu broni na Ukrainie

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie opubliko­wała tekst podpisanego w piątek w Mińsku porozumienia o za­wieszeniu broni między Ukrainą a separatystami - informuje RMF FM. Potwierdziły się wczorajsze, nieoficjalne informacje dot. obietnicy nadania lokalnej autonomii dla wschodnich obwo­dów: donieckiego i ługańskiego. W dokumencie jest także mowa o amnestii dla osób walczących na wschodzie kraju.

Porozumienie składa się z dwunastu punktów. Pierwsze dwa do­tyczą zawieszenia broni, które ma być monitorowane przez OBWE. Strona ukraińska oraz separatyści zobowiązali się do na­tychmiastowego wstrzymania ognia oraz dopuszczenia wysłanni­ków OBWE do kontroli przestrzegania rozejmu.

Trzeci punkt porozumienia nakłada na Ukrainę obowiązek "prze­prowadzenia decentralizacji władzy". "W tym także przez przyję­cie przez Ukrainę ustawy »O tymczasowej organizacji samorządu lokalnego w rejonach obwodów donieckiego i ługańskiego«" - czy­tamy w dokumencie. W jego dalszej części mowa jest również o przeprowadzeniu przedterminowych wyborów do władz lokal­nych w obu regionach.

Ukraina i separatyści zobowiązują się też do "zabezpieczenia stale działającego monitoringu na ukraińsko-rosyjskiej granicy państwowej" oraz "stworzenia strefy bezpieczeństwa" przy grani­cy pod nadzorem OBWE.

"Strony zobowiązują się niezwłocznie uwolnić wszystkich zakład­ników" - czytamy w punkcie piątym porozumienia. Punkt szósty to gwarancja dot. amnestii dla separatystów walczących na wschodzie Ukrainy.

W dalszej części dokumentu jest mowa między innymi o "konty­nuowaniu ogólnonarodowego dialogu", pomocy humanitarnej i specjalnym programie ekonomicznym dla Donbasu.

Na koniec separatyści zobowiązują się do wyprowadzenia z tery­torium Ukrainy "nielegalnych formacji zbrojnych, techniki woj­skowej, a także bojowników i najemników". W zawartym w Miń­sku porozumieniu nie ma mowy o wojskach rosyjskich.

W dokumencie nie ma żadnych ram czasowych. Nie wiadomo, do kiedy strony mają wypełnić wzięte na siebie zobowiązania.

...

Oczywiście ten papierek żadnego znaczenia nie ma . Liczy się tylko to jak mocno Kreml dostanie po mordzie ...

Rozejm na Ukrainie zerwany? Mariupol pod ostrzałem

Znów walki w Mariupolu we wschodniej Ukrainie. Jak relacjonu­je przebywający w tym mieście polski dziennikarz Paweł Pienią­żek, mimo rozejmu uzgodnionego w Mińsku znów dochodzi tam do ostrzału.

Według relacji Pawła Pieniążka, miejscowi mieszkańcy twierdzą, że ostrzał zaczęli prorosyjscy separatyści. Ukraińskie wojsko wy­cofuje się stamtąd z braku wystarczającego wsparcia. Tym razem żołnierze ostrzeliwują nie tylko obrzeża Mariupola, ale także mia­sto. W mieście słychać odgłosy ostrzału artyleryjskiego.

Podobne relacje podaje telewizja TVN24. Według relacji Wojcie­cha Bojanowskiego trwa regularny ostrzał miasta. - Biorąc pod uwagę skale działań trzeba to nazwać zerwaniem rozejmu. To bardzo poważny ostrzał miasta. Spodziewamy się tego, że Rosja­nie i separatyści wkroczą w nocy do miasta - powiedział reporter, który znajduje się na miejscu.

Jak relacjonuje Bojanowski, z najbardziej wysuniętego na wschód osiedla Mariupola uciekają mieszkańcy. Ci, którzy nie mają takiej możliwości, chowają się w piwnicach. Jeden z poci­sków trafił w stację benzynową.

- Czegoś takiego jeszcze nie słyszeliśmy. Potężne eksplozje. Najwy­raźniej zaczął szturm Mariupola. Słychać odgłosy karetek. Sły­chać wymianę ognia. Droga wejścia do miasta jest otwarta. Żołnie­rze ukraińscy chowają się na osiedlach mieszkalnych - relacjonu­je Bojanowski.

AFP pisze, że na horyzoncie unoszą się kłęby gęstego dymu. Proro­syjscy separatyści, jak poinformowała agencja dpa, oskarżyli ukraińską armię o ostrzeliwanie ich pozycji w pobliżu Mariupola i tym samym złamanie obowiązującego zawieszenia broni.

...

Tak wyglądają rozejmy z Moskwą .



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 22:10, 07 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:32, 07 Wrz 2014    Temat postu:

Łucenko: na szczycie NATO ustaliło wsparcie doradców wojskowych i dostawy broni

Na szczycie NATO zdecydowano o przysłaniu na Ukrainę dostaw nowoczesnej broni

Na szczycie NATO zapadły ustalenia dotyczące przysłania na Ukrainę doradców wojskowych oraz dostaw nowoczesnej broni – oświadczył Jurij Łucenko, doradca ukraińskiego prezydenta i przewodniczący partii szefa państwa o nazwie Blok Petra Poro­szenki.

Łucenko poinformował, że takie decyzje podjęto na zakończo­nym w piątek szczycie NATO w walijskim Newport.

"Na szczycie NATO zapadły ustalenia dotyczące (przysłania na Ukrainę) doradców wojskowych oraz dostaw nowoczesnej broni z USA, Francji, Włoch, Polski i Norwegii" – napisał Łucenko w swoim blogu na stronie gazety internetowej "Ukrainska Praw­da".

Na szczycie NATO postanowiono, że kraje członkowskie przezna­czą około 15 mln euro na wsparcie dla Ukrainy. Kijów otrzyma też wsparcie finansowe od poszczególnych państw Sojuszu w ra­mach dwustronnych porozumień. Wsparcie ma się skoncentro­wać na takich dziedzinach jak bezpieczeństwo cybernetyczne, lo­gistyka, struktury dowodzenia, kontrola i komunikacja, a także rehabilitacja weteranów.

NATO jako sojusz nie może dostarczyć Ukrainie sprzętu wojsko­wego, ale mogą to uczynić poszczególne kraje członkowskie – po­wiedział w Newport sekretarz generalny NATO Anders Fogh Ra­smussen.

Prezydent Bronisław Komorowski zadeklarował, że Polska jest gotowa spełnić oczekiwanie Ukrainy i po zakończeniu konfliktu może udzielić wsparcia w modernizacji ukraińskich sił zbroj­nych.

...

Zatem czekamy na olbrzymie dostawy broni . Jak mówiłem najpierw niech Zachód da nam zachodnia my damy Ukrainie to co mamy jeszcze posowieckie . Oni to znają . Następnie i na Ukrainę trzeba broni zachodniej ... A Ukraina niech przeszuka cały kraj czy nie ma jakichś schowanych zapasów . Trzeba je przesunąć na wschód . Oddziały które już walczyły powiększyć . Z każdej kompanii zrobić batalion ! Potroić siły bojowe nie urzędy i tyły ! Zwłaszcza ochotników trzeba ! To jest historyczna wojna o wolność ! To jest będzie koniec imperium !

Ukraina: kruchy rozejm na wschodzie, ostrzał Mariupola


Płonie ukraiński posterunek wojskowy, zaatakowany nocą przez separatystów

Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow powiedział, że Rosja­nie ze swego terytorium ostrzelali rakietami "Grad" pozycje sił rządowych pod Mariupolem. Na portalach społecznościowych po­jawiła się informacja, że separatyści zniszczyli posterunek ukra­ińskiego wojska niedaleko Mariupola. Aktualnie nie ma informa­cji o nowych działaniach żołnierzy w okolicach miasta.

Prorosyjscy separatyści oskarżyli stronę ukraińską o ostrzelanie ich pozycji w pobliżu Mariupola, ważnego portu nad Morzem Azowskim.

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża poinformował, że rozejm na wschodzie Ukrainy "nie jest całkowicie stabilny" i we­zwał obie strony do jego respektowania, by umożliwić m.​in. pomoc humanitarną dla mieszkańców miast.

Kijów potwierdził, że wczoraj rebelianci rozpoczęli zwalnianie ukraińskich jeńców. Służba prasowa prezydenta Petra Poroszen­ki poinformowała o przekazaniu wielu żołnierzy stronie ukraiń­skiej w pobliżu bastionu separatystów, Ługańska.

Ze swej strony władze Ukrainy zamierzają uwolnić pierwszych jeńców w poniedziałek. Szacuje się, że separatyści wzięli do nie­woli około 1000 ukraińskich żołnierzy, natomiast siły rządowe - około 200 rebeliantów.

BREAKING!!! RT please Right now Mariupol has been attacked! #RussiaViolatedCeasefire pic.twitter.com/BNXyiS1eMV
— Даша Фадеева (@ponka_ua) September 6, 2014

Ukraina: Rosjanie ostrzelali Mariupol

Rosjanie ostrzelali pozycje Ukraińców pod Mariupolem na połu­dniowym wschodzie Ukrainy, jednak miastu na razie nie zagraża niebezpieczeństwo – doniósł w nocy lokalny portal internetowy "0629". Ostrzał trwał do godziny pierwszej polskiego czasu. Potem znów było słychać pojedyncze strzały z broni ręcznej - po­informował przebywający na Ukrainie dziennikarz Paweł Pienią­żek.

Według portalu, Mariupol atakowany był z systemów rakieto­wych Grad. Celem wieczornego ostrzału była prawdopodobnie ukraińska technika wojskowa, przede wszystkim czołgi.

Informacje te potwierdził minister spraw wewnętrznych Ukra­iny Arsen Awakow. "Te 16 wystrzałów z Gradu z rosyjskiego tery­torium to złamanie rozejmu, którego dopuściła się Rosja. Dziwi­cie się, że (prezydent Rosji Władimir) Putin łamie zobowiązania? Nie złamie to jednak naszego zdecydowania, by bronić Mariupo­la" – napisał na swoim Facebooku.

"Pod Mariupolem Rosjanie ostrzeliwują stanowiska wojsk ukraiń­skich. Około godziny 22.30 (21.30 czasu polskiego) w dzielnicy "Wostocznyj" (Wschodni) słychać było wystrzały z artylerii" – po­informował serwis "0629".

Obecny na miejscu ukraiński batalion ochotniczy "Azow" przeka­zał, że walki trwały w okolicach wsi Szykorino, na drodze mię­dzy Mariupolem, a położonym na wschód od niego Nowoazow­ska, przy granicy z Rosją, który od ubiegłego tygodnia okupowa­ny jest przez armię Federacji Rosyjskiej.

Według portalu ukraińskiej telewizji Hromadske, intensywny ostrzał trwał od 22:30 do 23:30 miejscowego czasu. Pod najcięż­szym ostrzałem znalazł się ukraiński batalion "Azow" na przed­mieściach Mariupola.

"Rosyjskie wojska ostrzeliwują pozycje ukraińskie, Ukraińcy w odpowiedzi nie strzelają" – czytamy we wpisie na profilu "Azowa" na Facebooku.

Wcześniej zachodnie agencje podały, że na wschód od Mariupola słychać było głośne wybuchy. Według ich relacji nad miastem unosiły się kłęby gęstego dymu. Mariupol to ważny port nad Mo­rzem Azowskim o strategicznym znaczeniu. Przez miasto prowa­dzi najkrótsza droga lądowa między Rosją a okupowanym przez nią Krymem.

Mieszkańcy Mariupola masowo wyjeżdżają z miasta. We wschod­nich dzielnicach nie ma prądu. Podczas kilkumiesięcznego kon­fliktu na wschodniej Ukrainie, Mariupol przechodził z rąk do rąk. To 500-tysięczne miasto portowe ma strategiczne znaczenie dla zagłębia przemysłowego w Donbasie.

...

To macie ,,rozejm" ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:22, 08 Wrz 2014    Temat postu:

Ukraina: jedna osoba zginęła w wyniku nocnego ostrzału Mariupola

Ukraińscy żołnierze jeszcze pozostają w pogotowiu i są mniej optymistycznie nastawieni niż ich przywódcy.

Na drodze wiodącej do Mariupola widziano zniszczony czołg ukraiński, który blokował przejazd. Maszyna została pomalowa­na w antywojenne hasła.

Ofiarą śmiertelną jest 33-letnia kobieta

Co najmniej jedna osoba zginęła, a jedna została ranna w wyniku ostrzału artyleryjskiego miasta Mariupol nad Morzem Azowskim na południowo-wschodniej Ukrainie – doniosły dziś lokalne media.

Ofiarą śmiertelną jest 33-letnia kobieta, która zmarła trafiona odłamkiem podczas ataku, przypuszczonego na Mariupol przez separatystów i wojska rosyjskie w nocy z soboty na niedzielę. Ranny to ukraiński wojskowy – podał portal "0629".

Rosjanie ostrzelali Mariupol łamiąc porozumienie o zawieszeniu broni, zawarte w piątek w Mińsku na Białorusi podczas spotka­nia grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE, w którym uczestni­czyli także przedstawiciele prorosyjskich separatystów ze wschod­niej Ukrainy.

Dziś rano władze Mariupola poinformowały, że na skutek ataku zniszczona została stacja benzynowa i zajezdnia tramwajowo-trolejbusowa. - Sytuacja w mieście jest całkowicie kontrolowana – zapewnił ratusz.

Minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow oświadczył, że do Mariupola ściągnięto dodatkowe siły wojskowe. "Mariupol jest i będzie ukraiński. Obecnie miasto jest wzmacniane. Nadeszły do­datkowe wojska. Nie należy panikować. Pełne zdecydowanie i gotowość obro­ny Mariupola" – napisał na facebooku.

...

Tak jest ! Bez paniki . Trzeba wyczerpać agresora ! Rozejm nas nie zwiedzie .

Prezydent Estonii: Rosja jest nieprzewidywalnym reżimem totalitarnym

Rosja jest w tej chwili nieprzewidywalnym reżimem totalitar­nym, a sytuacja w Europie wydaje się być mniej bezpieczna niż przed '89 – mówił prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves w Gdańsku. Wskazał, że sprawa Ukrainy to problem nie tylko Euro­py Wschodniej.

Prezydent Estonii, który wygłosił wykład na Uniwersytecie Gdań­skim w ramach międzynarodowego sympozjum pt. "Od Wolnej Europy do Wolnej Polski", podkreślił, że środowiska polityczne i opiniotwórcze Europy Zachodniej przez długi czas zarzucały poli­tykom z krajów, które wyzwoliły się spod komunizmu, że są prze­sadnie uprzedzeni do Rosji.

Dziś - jego zdaniem - "w coraz większym stopniu zachodni lide­rzy zgadzają się, że to, co widzimy ze strony Rosji, jest nielegalne i że Rosja jest w tej chwili nieprzewidywalnym reżimem totalitar­nym".

- W tej części świata musimy zdawać sobie sprawę, że to nie cho­dzi o oddalone kraje, o których w ogóle nic nie wiemy, że to jest gdzieś daleko, na Wschodzie. Sprawa Ukrainy nie jest proble­mem tylko Europy Wschodniej – podkreślił polityk z Estonii.

Wyraził też opinię, że obecna sytuacja w Europie wydaje się być nawet mniej bezpieczna niż za czasów zimnej wojny.

- Wtedy bowiem, obie strony konfliktu trzymały się zawartych po­rozumień. To jest radykalnie nowa historia. Dzisiejsza sytuacja jest bardziej poważna, niż nam się wmawia – ocenił Ilves.

Po wygłoszeniu wykładu, Ilves zwiedził wystawę w Europejskim Centrum Solidarności w towarzystwie dyrektora placówki Basila Kerskiego.

Po obejrzeniu ekspozycji mówił, że Centrum przypomina, co ko­munizm wyrządził krajom Europy Środkowo-Wschodniej. - To jest cały czas trwająca bitwa. To bowiem, że dziś jesteśmy wolni, nie oznacza, że wszyscy ludzie to (zbrodnie komunizmu - red.) pamiętają, albo rozumieją – powiedział Ilves dziennikarzom.

Ilves przypomniał jak w 1981 r., kiedy w Polsce wybuchł histo­ryczny strajk i powstał pierwszy w sowieckim bloku niezależny od komunistycznej władzy związek zawodowy Solidarność, to­czył długie i ostre spory z intelektualistami w Nowym Jorku.

- Mówili mi wtedy: niech ci Polacy przestaną kołysać łodzią, oni komplikują nasze życie i zagrażają pokojowi. A przecież ich bez­pieczne i spokojne życie, opierało się wtedy tak naprawdę na zniewoleniu innych – zaznaczył Ilves.

...

Niech Polacy się uspokaja i przestaną nam zagrażać ! Tak Polacy nie sowieci . To samo zachodnie łajno ... Obleśne dziwki ... Ale to nie oni będą sądzić. Oni będą sądzeni . Tak jak Putin i spółka i wtedy będą biedni i nie schowała się nawet we własnych portkach ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:35, 08 Wrz 2014    Temat postu:

Ukraina: jedenastu żołnierzy zginęło po ogłoszeniu zawieszenia broni

Jedenastu żołnierzy ukraińskiego batalionu ochotniczego "Ajdar" zginęło na wschodniej Ukrainie w nocy z piątku na sobotę, już po ogłoszeniu zawieszenia broni w trwających tam walkach z separatystami i armią Federacji Rosyjskiej.

Informacje te przekazał w sobotę agencji Interfax-Ukraina adiutant szefa batalionu Roman Romanowycz. Według jego relacji "Ajdar" wpadł w zasadzkę przeciwnika. - Jedenastu ludzi zostało zabitych – powiedział. Oddział został ostrzelany w okolicach wsi Weseła Hora w obwodzie ługańskim.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Andrij Łysenko potwierdził na konferencji prasowej, że siły rządowe były atakowane po ogłoszeniu rozejmu, który miał obowiązywać od godziny 18 (17 w Polsce) w piątek.

Strzały ze strony rosyjskiej padły pół godziny później. O godz. 18.30 w piątek oddziały przeciwnika zaatakowały pozycje ukraińskie w rejonie miejscowości Kradnohoriwka w obwodzie donieckim i będące pod kontrolą Ukraińców lotnisko w Doniecku.

W obwodzie ługańskim w piątek o 18.40 zaatakowano siły rządowe w okolicy Zołote, a ok. 22 – w pobliżu miasta Popasne. Władze Ługańska oświadczyły w sobotę, że minionej nocy w mieście po raz pierwszy od dłuższego czasu nie słychać było eksplozji ani strzałów.

Łysenko podkreślił podczas spotkania z dziennikarzami, że Rosja wciąż koncentruje siły na granicy okupowanego przez nią Krymu z obwodem chersońskim. - W ciągu ostatnich dwóch dni obserwujemy rotację żołnierzy i sprzętu, który znajduje się na granicy z Autonomiczną Republiką Krymu – powiedział. Łysenko przekazał, że liczba znajdujących się tam rosyjskich wojskowych szacowana jest na 15 tysięcy.

Rosjanie ściągają także swe wojska do obwodu rostowskiego, za wschodnią granicą Ukrainy. - 5 września odnotowaliśmy ruchy rosyjskich kolumn wojskowych na trasie Rostów-Taganrog i dalej w stronę granicy z Ukrainą. Są to samochody Ural i Kamaz, w tym pojazdy łączności, oraz inny sprzęt wojskowy – oświadczył rzecznik RBNiO.

...

To jest kraj zbójecki !

Ukraina: patriarcha Filaret wezwał wiernych, aby modlili się o sprawiedliwy sąd nad Putinem

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosław­nego Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) patriarcha Filaret we­zwał wszystkich wierzących na Ukrainie, aby modlili się o spra­wiedliwy sąd i godną zapłatę od Boga dla "nowego Kaina", czyli prezydenta Rosji Władimira Putina. W obszernym oświadczeniu, ogłoszonym 5 września, przedstawił on obecną tragiczną sytu­ację w tym kraju, podkreślając zwłaszcza zbrodnie, jakich dopusz­cza się ani razu nie wymieniony przezeń z imienia przywódca Rosji, uważający się za prawosławnego.

"Z wielkim żalem czuję się zobowiązany powiedzieć obecnie gło­śno, że wśród przywódców tego świata, którzy ze względu na chrzest należą do Kościoła prawosławnego, pojawił się prawdzi­wy nowy Kain: nie z imienia, ale z powodu czynów" – rozpoczy­na się dokument patriarchy. Powołując się na teksty biblijne przy­pomniał on, że dwa wielkie grzechy: zabójstwo i kłamstwo są ze sobą ściśle związane, gdyż ich głową i inspiratorem jest diabeł i każdy, kto im ulega jest, jak uczy Zbawiciel, synem szatana.

W rękach "wspomnianego przywódcy złożono wielką władzę, ale my i cały świat jesteśmy świadkami, że skierował on ją nie do tworzenia dobrych dzieł, lecz do czynienia zła" – napisał autor oświadczenia. Zwrócił uwagę, że to właśnie z jego woli "środki masowego przekazu kierowanego przezeń kraju w dzień i w nocy w wielu językach szerzą na świecie cyniczne kłamstwa na temat Ukrainy, sieją wrogość przeciw naszemu narodowi i jego pragnieniu bycia niezależnymi i budowania własnego suweren­nego państwa, podjudzają do przelewu krwi i zabijania w Donba­sie".

To on otwarcie i publicznie kłamie: organizuje i wysyła do nasze­go kraju morderców-najemników, a mówi o "konflikcie we­wnętrznym", z którym jakoby nie ma on nic wspólnego, kierując na Ukrainę podległe sobie wojska, wszędzie głosi publicznie, że tych wojsk nie ma. Jeśli na Ukrainie zabitych żołnierzy – obroń­ców ojczyzny, chowają jak bohaterów, to poległych w Donbasie wojskowych z jego kraju grzebią potajemnie, gorliwie ukrywając prawdę o okolicznościach ich śmierci – stwierdził patriarcha ki­jowski i całej Rusi-Ukrainy.

Zwrócił uwagę, że skutkiem takich jego działań są liczne ofiary. W ciągu ostatnich miesięcy codziennie giną wojskowi i ochotnicy broniący kraju przed agresorem. W wyniku działań zbrojnych cierpią miliony cywilnych obywateli, dziesiątki tysięcy musiały ratować się ucieczką, setki zaginęły, a miasta i wsie Donbasu stały się ruinami – przedstawił sytuację zwierzchnik UKP PK.

Zaznaczył, że jako patriarcha, "odpowiedzialny przed Bogiem za prawosławny naród ukraiński", uważa, iż największa wina za to wszystko spoczywa na wspomnianym przywódcy. To od jego woli i władzy zależy natychmiastowe powstrzymanie śmierci i przelewu krwi, "ale on w imię swej pychy nadal mnoży zło" – na­pisał Filaret. Zauważył, że polityk ów nazywa siebie "bratem na­rodu ukraińskiego, ale w rzeczywistości z powodu swych czynów stał się nowym Kainem, przelewającym bratnią krew i za pomo­cą kłamstwa oszukującym cały świat".

Już wcześniej wielokrotnie publicznie wzywano jego i jego po­pleczników do opamiętania, zaprzestania siania zła i śmierci oraz do pokuty. "Wydaje się jednak, że pozostaje on głuchy na te wezwania i tylko przymnaża zła, gdyż w niego, tak jak w Judasza, wszedł szatan" – stwierdza oświadczenie patriarchy. Jednocze­śnie zwraca uwagę, że "ufając miłosierdziu Bożemu wobec wszystkich grzeszników, nadal mamy nadzieję także na pokutę tego rządcy i kierujemy do niego wołanie milionów ludzi: zatrzy­maj się, powstrzymaj mnożenie kłamstwa i zabijanie, opamiętaj się!".

Patriarcha zaznaczył, że swoim postępowaniem człowiek ów odci­na się od Kościoła prawosławnego i od Boga, skazuje się na ha­niebny kres i na wieczne potępienie w piekle w przyszłym życiu. "Za całą krew, przelaną z Pańskiej woli i za zło, popełnione na Pański rozkaz, Pańska kara będzie taka, jak kara dla bratobójcy i kłamcy Kaina: przekleństwo i wieczne potępienie" – napisał Fila­ret. Wyraził przekonanie, że od tej kary może go uratować jedy­nie szczera pokuta, poświadczona czynami, a nie pochlebne słowa uzależnionych od niego hierarchów kościelnych z "Pań­skim patriarchą na czele".

Autor dokumentu wezwał wiernych na Ukrainie, aby modlili się o sprawiedliwy sąd i godną zapłatę Bożą dla "tego przywódcy". "Nie bójcie się jego siły, gdyż przed siłą Bożą nic ona nie znaczy i chociaż jego serce stało się zatwardziałe, niczym serce dawnego faraona, ale jego koniec jest już bliski" – zapewnił patriarcha.

Zakończył swe przesłanie przywołaniem błogosławieństwa Boże­go dla Ukrainy i jej "pobożnego narodu".

...

Znakomite trafne bezdyskusyjne ! To słowa natchnione . Ten Kain jest niestety przedstawicielem Kainow tego kraju . Jest ich więcej . Popełnili wszelkie podłe grzechy morderstwo bratobójstwo krzywoprzysięstwo oszczerstwo gwałt grabieże złodziejstwo ... i można wymieniać . Teraz już wiecie dlaczego czeka ich wielką kara i upadek kraju . Takie są skutki przylgnięcia do zła . Taki los szatana i podobnych do niego . Wyrzucenie do otchłani nieugaszonej . A ich ofiary czeka niebo . Zawsze ofiar jest więcej niż oprawców . Inaczej Bóg by nie dopuścił do tego . Ci co we łzach sieją zbierać będą w radości i na odwrót . Ukraina dziś we łzach będzie radować się ostatecznie . Ten się śmieje kto się śmieje ostatni . To też jest o niebie ... Tylko tamta radość jest warta zabiegów !

To lot w otchłań nie do nieba ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:04, 08 Wrz 2014    Temat postu:

OBWE zwiększy liczbę obserwatorów ...

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zwiększy liczbę obserwatorów nadzorujących przestrzeganie za­wieszenia broni we wschodniej części Ukrainy – oświadczył w po­niedziałek w Kijowie szef misji OBWE Ertugrul Apakan.

Obecnie w regionie tym znajduje się 60 obserwatorów – poinfor­mował podczas spotkania z wicepremierem Wołodymyrem Hroj­smanem i ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawłem Klimkinem.

- Zrobimy wszystko, by monitoring był efektywny. Nasi przedsta­wiciele zostaną rozmieszczeni we wszystkich zapalnych punk­tach, we wszystkich miejscach możliwego kontaktu między stro­nami konfliktu – powiedział Apakan.

Wicepremier Hrojsman zapewnił, że Ukraina wypełnia warunki wstrzymania ognia i przestrzega porozumienia, zawartego w pią­tek w Mińsku na Białorusi na spotkaniu grupy kontaktowej ds. rozwiązania konfliktu. Podkreślił jednocześnie, że od czasu ogło­szenia rozejmu siły ukraińskie były 45 razy ostrzeliwane przez stronę przeciwną.

- Zawieszenie broni jest dla nas bardzo ważne, bo pozwala rato­wać życie ludzi i uniknąć dalszych zniszczeń. Chcemy także, by monitoring, który pozwoli ujrzeć realny obraz sytuacji, był pro­wadzony obiektywnie – powiedział Hrojsman.

...

Niech obserwują ...

"Sueddeutsche Zeitung": Ukraina daleko od prawdziwego pokoju

Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" ostro krytykuje w po­niedziałek warunki zawieszenia broni uzgodnione w Mińsku między władzami Ukrainy a prorosyjskimi separatystami, ocenia­jąc, że plan pokojowy z Mińska nie przybliża Kijowa do prawdzi­wego pokoju.

Nic dziwnego, że na opublikowanie przez OBWE pełnego teksu planu pokojowego uzgodnionego przez Ukrainę, Rosję i prorosyj­skich separatystów trzeba było czekać prawie dwa dni - pisze ko­mentator opiniotwórczej gazety. "Składający się z 12 punktów plan zawiera materiał wybuchowy, i to nie tylko dlatego, że punkt pierwszy - natychmiastowe zawieszenie broni jest znów ła­many" - czytamy w "SZ".

Komentator zaznacza, że podpisany w Mińsku plan zobowiązuje Ukrainę do przyznania częściom regionów donieckiego i ługań­skiego autonomii, a przywódcom rebeliantów zapewnia bezkar­ność.

Realizacja tego dokumentu "byłaby równoznaczna z rezygnacją z jedności Ukrainy i faktycznym uznaniem organizowanej przez Kreml polityki przemocy" - ocenia "SZ".

Autor wskazuje na zapis porozumienia mówiący o opuszczeniu Ukrainy przez wszystkie nielegalne zbrojne oddziały, sprzęt woj­skowy oraz rebeliantów i najemników. "Przecież dyktatura sepa­ratystów opiera się właśnie na tych rebeliantach, najemnikach i dostarczanych przez Moskwę czołgach i broni" - zauważa komen­tator. Jak podkreśla, Kreml - wycofując rebeliantów którymi do­wodzi, straciłby możliwość wywierania presji na Kijów. "Realiza­cja tego centralnego punktu porozumienie wydaje się całkowicie nierealistyczna" - komentator.

Ten plan pokojowy nie zbliża Ukrainy do prawdziwego pokoju - konkluduje "Sueddeutsche Zeitung".

...

Oczywiście . Zachód jest tu też wrogiem nawet gorszym bo fałszywy przyjaciel jest gorszy od wroga .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:07, 08 Wrz 2014    Temat postu:

Bataliony nie tylko dla dorosłych. Na zachodzie Ukrainy swój "oddział" sformowały dzieci

Dziecięcy "batalion Sokół" powstał we wsi Nowycia w obwodzie iwanofrankiwskim na zachodzie Ukrainy. Inicjator pomysłu, miejscowy sołtys Wołodymyr Hołowczak, tłumaczył, że do "oddziału" należą dzieci żołnierzy powołanych do walki z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy. - Kiedy wręczałem powołania dorosłym, dzieci prosiły, żebym wręczył także im. Pomyślałem, że trzeba coś z tym zrobić - opowiadał żartobliwie sołtys.

Do "batalionu" należą dzieci w wieku od 2 do 10 lat. W wyszywanych koszulach, z symbolami ukraińskiej państwowości i transparentem z napisem "Jezu, pomóż obrońcom Ukrainy" paradują po wsi Nowycia z flagami, śpiewając patriotyczne pieśni. Zbierają też datki dla żołnierzy, walczących na wschodzie Ukrainy.

...

Tak Jezus jest szczególnie dzieciom potrzebny . Zawsze i wszędzie .

Prezydent Ukrainy wyraził nadzieję, że wszystkie strony porozu­mienia zawartego w Mińsku zdołają zapewnić przestrzeganie na wschodniej Ukrainie wstrzymania ognia. Jednocześnie ocenił, że żołnierze ukraińscy powinni być gotowi do obrony. - Dobrze znamy naszego wroga i wartość jego słów. Nie mam złudzeń co do naszego przeciwnika, ale mam nadzieję - dodał.

Poroszenko wskazał, że w najbliższym czasie oczekiwane jest zwiększenie liczebności misji OBWE, która ma kontrolować prze­strzeganie zawieszenia broni. Ocenił także, że rozejm jest prze­strzegany, z wyjątkiem incydentów w Doniecku i Mariupolu.

Tuż przed wizytą Poroszenki w Mariupolu ostrzelane zostały punkty kontrolne sił rządowych na dojazdach do miasta. Na spo­tkaniu z władzami i mieszkańcami prezydent ostrzegł, że Ukra­ina w każdej chwili musi być przygotowana na "podstępne złama­nie" rozejmu, który zgodnie z ustaleniami grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE obowiązuje od piątku.

...

Tak wróg jest podły i bestialski . Nie ma żadnych złudzeń !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:17, 09 Wrz 2014    Temat postu:

Dowódca, któremu zarzuca się dezercję, wyszedł z aresztu za kaucją

Sąd apelacyjny w Odessie na południu Ukrainy zwolnił z aresztu za kaucją dowódcę batalionu ochotniczego "Prykarpattia" (Przykarpacie) Witalija Komara, któremu zarzucono wcześniej dezercję z pola walki na wschodzie kraju.

Komar został aresztowany w ubiegłym tygodniu; wyszedł na wolność po wniesieniu 60 tys. hrywien (15,3 tys. zł) kaucji. Pieniądze te zebrali mieszkańcy obwodu iwano-frankowskiego, skąd wywodzą się żołnierze "Prykarpattia".

O uwolnieniu Komara poinformowało biuro ukraińskiego rzecznika praw człowieka, Wałerii Łutkowskiej. - Sprawa Komara znajduje się pod osobistą kontrolą pani rzecznik - oświadczono w komunikacie biura.

Komara aresztowano 4 września na wniosek prokuratury wojskowej. W odpowiedzi na zarzuty pod swoim adresem wojskowy oświadczył, że nie zdezerterował, lecz wycofał się z podkomendnymi z pola boju w związku z brakiem amunicji i broni do walki z lepiej wyposażonym przeciwnikiem.

Batalion zdecydował się również na powrót ze wschodu kraju, gdzie walczył z prorosyjskimi separatystami, do swojej bazy w Iwano-Frankowsku na zachodzie Ukrainy.

Wcześniej administracja obwodowa w Iwano-Frankowsku opublikowała pismo Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, z którego wynika, że zgodę na wyjście "Prykarpattia" ze strefy walk wydał szef sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych.

Na krótko przed swym aresztowaniem Komar oświadczył, że prokuratura wojskowa zmuszała go do podpisania dokumentów, zgodnie z którymi w skład jego batalionu wchodziło 14 transporterów opancerzonych, a które - jak naciskała prokuratura - miał stracić w czasie walk.

Batalion "Prykarpattia" utrzymuje, że jego żołnierze nie posiadali żadnego sprzętu bojowego prócz starych autobusów szkolnych, którymi wyjechali z miejsca, gdzie toczyli walki z separatystami.

...

To co on mówi układa się w logiczną całość . Gdzie jest uzbrojenie ? Różkradli i sprzedali do Afryki Azji i gdzie się dało . A zamiast transporterów wstawili autobusy . A później zmuszali do podpisu aby ukryć złodziejstwo . A teraz ciągają po sądach ... KOSZMAR !!!

Ukraińskie siły rządowe: rebelianci naruszają rozejm

Prorosyjscy rebelianci na wschodniej Ukrainie kilka razy złamali w ciągu ostatniej doby warunki zawieszenia broni w konflikcie z siłami rządowymi – oświadczyło w poniedziałek w Kijowie do­wództwo operacji antyterrorystycznej.

"Minionej nocy terroryści pięć razy naruszyli zawieszenie broni. Ostrzelali m.​in. pozycje sił antyterrorystycznych w okolicach miejscowości: Nyżnia Krynka, Żdaniwka, Zołote, Pisky i Faszcziw­ka" – poinformowano w komunikacie.

Dowództwo przekazało, że wciąż trwają rozmowy na temat wy­miany jeńców między siłami ukraińskimi a przedstawicielami re­beliantów. "Są pewne sukcesy w rozwiązywaniu tej kwestii. Trwają konsultacje, jednak szczegóły zostaną ogłoszone po doko­naniu wymiany" – podkreślono.

Ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk podał tymczasem, że buntow­nicy i wspierające ich wojska rosyjskie naruszyły porozumienie o wstrzymaniu ognia aż 10 razy. Według jego danych Ukraińcy byli atakowani m.​in. w okolicach Mariupola, Doniecka i Debalce­we.

"Ukraińscy wojskowi otwierają ogień wyłącznie w odpowiedzi na ataki i używają tylko broni strzeleckiej. Lotnictwo i artyleria nie są stosowane" – podkreślił Tymczuk na swoim Facebooku.

Ustalenia o zawieszeniu broni między Ukrainą a separatystami w jej wschodnich obwodach zapadły w piątek, na spotkaniu grupy kontaktowej ds. rozwiązania konfliktu w tym regionie. Ro­zejm miał obowiązywać od piątku, od godziny 18 czasu ukraiń­skiego (17 w Polsce).

...

Dobrze wiemy kto sobie robi kpiny z porozumień ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:35, 09 Wrz 2014    Temat postu:

Polska pomoże finansowo Ukrainie w ramach funduszu NATO dot. logistyki

Polska pomoże finansowo Ukrainie. Warszawa przeznaczy pieniądze na fundusze powiernicze NATO, które mają wspierać bezpieczeństwo Ukrainy. Poinformowały o tym Polskie Radio źródła dyplomatyczne w czasie szczytu NATO w Walii.

Źródła dyplomatyczne podają, że Polska ma przeznaczyć pieniądze do funduszu związanego z logistyką. Nie wiadomo jeszcze, ile dokładnie Warszawa wyda pieniędzy. Ukraińskie władze chciały uzyskać deklaracje o możliwości dozbrojenia swojej armii przez Zachód. Anders Fogh Rasmussen - sekretarz generalny NATO - powiedział jednak, że Sojusz takiej decyzji nie podejmie.

Wsparcie dla Ukrainy jest jednym z głównych tematów rozmów szczytu NATO w Newport.

15 mln euro dla Ukrainy od NATO

Kilka miesięcy temu przedstawiciele NATO zapowiedzieli, że Sojusz stworzy cztery nowe fundusze na modernizację ukraińskiej armii. Teraz w Walii sekretarz generalny NATO zadeklarował na ten cel 15 milionów euro z budżetu Sojuszu.

- Chodzi o bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni, logistykę, system dowodzenia i komunikację. Pomożemy także w dojściu do zdrowia żołnierzy rannych w konflikcie - precyzował Anders Fogh Rasmussen. Rasmussen podkreślił, że kraje członkowskie mogą zadeklarować dołożenie do funduszy swoich własnych pieniędzy.

Dozbrojenie Ukrainy przez NATO nie wchodzi w grę - zadeklarował jednocześnie. Rasmussen zapewnił, że mogą podjąć się tego państwa członkowskie NATO. - Indywidualnie, ale nie jako Sojusz - podkreślił.

...

Jak najszybciej ! Potrzeby są olbrzymie !

Ostrzał okolic Mariupola przed wizytą Poroszenki

Przed wizytą prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w Mariupo­lu, na południowym wschodzie kraju, zostały ostrzelane punkty kontrolne sił rządowych na dojazdach do tego miasta. Poroszen­ko ocenił, że Ukraina w każdej chwili musi być przygotowana na "podstępne złamanie" rozejm.

Poroszenko poinformował o tym na Twitterze.

"Właśnie przyjechałem do Mariupola. Tej naszej ukraińskiej nie oddamy nigdy i nikomu" – napisał Poroszenko na swoim Twitte­rze.

Щойно прибув до Маріуполя. Цю нашу українську землю ми нікому не віддамо! pic.twitter.com/94TMnXvaKy
— Петро Порошенко (@poroshenko)wrzesień 8, 2014

"Po zapowiedzi mojego przyjazdu na 13.30 (godz. 12.30 w Pol­sce) rozpoczął się ostrzał naszych punktów kontrolnych. Chcieli wystraszyć. Nikt się ich nie boi" – głosi wpis szefa państwa ukraiń­skiego.

Na spotkaniu z władzami Mariupola i jego mieszkańcami Poro­szenko uprzedził, że Ukraina w każdej chwili musi być przygoto­wana na "podstępne złamanie" rozejmu, który zgodnie z ustale­niami grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE obowiązuje od piątku.

Prezydent zwrócił uwagę, że mieszkańcy Mariupola wciąż nara­żeni są na niebezpieczeństwo. Poroszenko pochwalił ich za bojo­wy duch i patriotyzm. - Nikt nie będzie was okłamywał i nikt nie stwierdzi, że rozejm nas uratuje; musimy obronić to miasto - po­wiedział.

Prezydent ocenił, że siły zgromadzone w Mariupolu są wystarcza­jące, by odeprzeć atak wroga. - W ciągu ostatnich dwóch tygodni skoncentrowaliśmy tu ogromne siły: artylerię, brygady czołgowe i oddziały przeciwczołgowe. Jednak najważniejsze, co mamy, to patriotyczny duch bojowy ukraińskiego wojska i mieszkańców Mariupola. Nasza siła polega na tym, że wiemy, o co walczymy – oświadczył.

Poroszenko poinformował, że podczas czterech dni obowiązywa­nia rozejmu z rąk przeciwnika na wschodniej Ukrainie uwolnio­no 1200 ukraińskich jeńców. W niewoli wciąż pozostają 863 osoby.

...

Jak dowiedzieli się że będzie Poroszenko zaczęli walić ile się da ! Takie to gnojstwo ! Tfu smierdziele ... I z nimi rozejm !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:44, 09 Wrz 2014    Temat postu:

UE przyjęła nowe sankcje wobec Rosji, ale odkłada ich wdrożenie


AFP

Kraje UE formalnie przyjęły w poniedziałek wieczorem nowe sankcje wobec Rosji - poinformował szef Rady Europejskiej Her­man Van Rompuy. Z wdrożeniem sankcji Unia poczeka kilka dni, aby ocenić, czy przestrzegane jest zawieszenie broni na wscho­dzie Ukrainy.

Nowe restrykcje, uzgodnione w piątek przez ambasadorów państw unijnych, rządy zatwierdziły w drodze procedury pisem­nej.

"Wejście w życie, poprzez publikację (decyzji) w Dzienniku Urzę­dowym UE, nastąpi w ciągu kilku najbliższych dni. To da czas na ocenę wdrażania porozumienia o zawieszeniu broni i planu po­kojowego. W zależności od sytuacji na miejscu, UE jest gotowa do przeglądu uzgodnionych sankcji w całości albo częściowo" - poin­formował Van Rompuy w komunikacie.

Początkowo planowano, że zatwierdzone w poniedziałek sankcje zostaną ogłoszone już we wtorek w Dzienniku Urzędowym UE. Wówczas restrykcje wizowe i finansowe wobec kolejnych osób i instytucji odpowiedzialnych za konflikt na wschodniej Ukrainie weszłyby w życie natychmiast, zaś sankcje gospodarcze - w środę.

Jednak w związku z ogłoszeniem w piątek zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy, w UE pojawiły się głosy, by poczekać z za­ostrzeniem sankcji wobec Rosji i ocenić, czy rozejm jest respekto­wany. Premier Finlandii Alexander Stubb informował o swoich wątpliwościach na Twitterze. "To oczywiste, że Finlandia popiera wspólną linię UE w sprawie sankcji wobec Rosji. Mam nadzieję, że sytuacja na Ukrainie poprawi się możliwie najszybciej, wów­czas sankcje nie będą potrzebne" - napisał Stubb.

Aby wyjaśnić te zastrzeżenia w poniedziałek o godz. 18 ponow­nie zebrali się ambasadorowie krajów UE i postanowili odłożyć wdrożenie sankcji o kilka dni.

Według źródeł dyplomatycznych, lista objętych sankcjami wizo­wymi i finansowymi miałaby zostać rozszerzona o 24 osoby i firmy. Sankcje gospodarcze miałyby obejmować m.​in. zakaz po­zyskiwania funduszy na europejskich rynkach kapitałowych dla firm z przemysłu obronnego oraz państwowych przedsiębiorstw naftowych z Rosji. Według przecieków, sankcje miałyby dotknąć Gazprom Bank, Gazprom Nieft, który jest naftową filią Gazpro­mu, koncerny Rosnieft i Transnieft.

W niedzielę szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy powie­dział, że Unia Europejska jest gotowa cofnąć kolejne sankcje wobec Rosji, jeśli obowiązujące od piątku zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie zostanie utrzymane. "Jeśli zawieszenie broni będzie obowiązywać i/lub rozpoczną się rozmowy pokojo­we, jesteśmy gotowi do cofnięcia sankcji" - powiedział Van Rom­puy w rozmowie z belgijską stacją telewizyjną VRT. "Najważniej­sze było osiągnięcie porozumienia w sprawie rozejmu. Kilka in­cydentów miało miejsce. Musimy zaczekać z oceną, czy będą się one powtarzały, czy też były to odosobnione przypadki" - dodał.

...

To są kpiny . Przyjęli a nie wdrozyli . To jawną zachęta do agresji .

BBC: to Rosjanie sterowali wyrzutnią, która zestrzeliła boeinga 777

To Rosjanie sterowali wyrzutnią rakiet Buk, widzianą w okolicy katastrofy samolotu Malaysian Airlines w Donbasie. Takie ustale­nia publikuje BBC, powołując się na relacje trzech niezależnych świadków.

Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych z 298 osobami na pokła­dzie został zestrzelony 17 lipca na wschodzie Ukrainy. Większość ofiar to Holendrzy. Prorosyjscy separatyści zdecydowanie zaprze­czali, jakoby posiadali wyrzutnie Buk, z kolei Kreml sugerował, że samolot został trafiony przez rakietę z ukraińskiego myśliwca. O zestrzeleniu z wyrzutni Buk świadczą jednak odłamkowe ślady na samolocie, co wskazywałoby na użycie właśnie tego typu broni.

BBC powołuje się na relacje trzech niezależnych świadków, będą­cych cywilami. Z ich informacji wynika, że widzieli wyrzutnię ra­kiet na terytorium opanowanym przez separatystów na kilka go­dzin przed strąceniem boeinga. Jedno ze źródeł BBC twierdzi, że widziało wyrzutnię Buk zjeżdżającą ze specjalnej lawety w miej­scowości Śnieżne, kilkanaście kilometrów od miejsca rozbicia się MH17.

Według informatora BBC, żołnierze obsługujący wyrzutnię wyda­li mu się bez wątpienia Rosjanami. Świadczyć miała o tym ich dyscyplina, inny strój niż sił ukraińskich oraz separatystycznych, a także akcent typowy dla rodowitych Rosjan. Drugi świadek po­twierdził, że kierowca wojskowego jeepa eskortującego Buk mówił z moskiewskim akcentem.

Jeśli to prawda - konkluduje BBC - to Kreml musi wyjaśnić rodzi­nom ofiar, dlaczego rosyjscy wojskowi byli rzekomo widziani na obszarze w pobliżu katastrofy, do tego przewożąc wyrzutnię.

...

To oczywiste ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 134390
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:46, 09 Wrz 2014    Temat postu:

Reporter Polski

Podwójna walka

Potrzebna jest pomoc dla 20-letniej Ukrainki i jej 3 - miesięcznej córeczki. W kwietniu 2014 roku u Swietłany Demediuk zdiagno­zowano ostrą białaczkę. Była wtedy w piątym miesiącu ciąży. Le­karze z Kijowa zaproponowali aborcję. Kobieta z mężem nie zgo­dzili się. Kobieta otrzymała pomoc w Warszawie, gdzie urodziła Nikolę, a sama przeszła cztery chemioterapie i oczekuje na prze­szczep szpiku.

Córeczka od urodzenia przebywa w szpitalu. Koszty leczenia dziecka wyniosą kilkadziesiąt tysięcy złotych. Natomiast dla Swie­tłany na dokończenie leczenia i przeszczep potrzeba zebrać jesz­cze ok. 100 do 200 tys. dolarów. Każdy grosz może okazać się wy­bawieniem.

Reporter Polski – oglądaj codziennie od poniedziałku do piątku o 17.25 w TVP2.

...

Popieramy akcje .

Raport ws. katastrofy boeinga 777: został trafiony


Szczątki malezyjskiego boeinga 777 - Reuters

Malezyjski samolot MH17, który rozbił się na Ukrainie, został tra­fiony przez "obiekty z zewnątrz, lecące z ogromną prędkością". Nie ma dowodów na jakiekolwiek problemy techniczne boeinga czy celowe działanie załogi. Tak uznała Holenderska Rada ds. Bezpieczeństwa w pierwszym, wstępnym raporcie w sprawie ka­tastrofy, do której doszło 17 lipca na wschodniej Ukrainie.

Według śledczych, maszyna rozpadła się na części podczas lotu. Przed katastrofą wszystkie parametry lotu były prawidłowe. Po­nadto eksperci uznali, że nie ma śladów ani dowodów, które wskazywałyby na ingerencję w zapis czarnych skrzynek. Zapis kończy się o 13.20.03.

Holenderska Rada ds. Bezpieczeństwa uznała, że konieczne są dalsze, dogłębne badania, by dokładnie ustalić przyczynę i oko­liczności tragedii. Rada przed opublikowaniem raportu zastrze­gała, że jego celem jest ustalenie okoliczności i przyczyn tragedii, nie zaś przesądzanie o "winie czy odpowiedzialności" którejkol­wiek ze stron.

Eksperci, którzy biorą udział w śledztwie, nie byli jeszcze w sta­nie dotrzeć na miejsce tragedii ze względu na wciąż trwające walki w regionie. Zapowiedzieli jednak, że gdy tylko warunki na to pozwolą, przeprowadzą konieczne badania na miejscu kata­strofy, by sprawdzić dotychczas zebrane informacje i przygoto­wać raport końcowy. Ma on zostać przedstawiony do połowy lipca przyszłego roku.

Międzynarodowe umowy przewidują, że pierwszy raport powi­nien być gotowy w ciągu 30 dni od katastrofy lotniczej, ale prace śledczych opóźniały się z powodu "skomplikowanej sytuacji" na Ukrainie. Ekspertom nie udało się dotrzeć na miejsce katastrofy, w pobliżu którego toczyły się walki między prorosyjskimi separa­tystami a ukraińską armią. Na skutek tych walk przerwano poszu­kiwania szczątków ofiar.

17 lipca samolot linii Malaysia Airlines lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur rozbił się w obwodzie donieckim na Ukrainie po zestrzeleniu pociskiem rakietowym ziemia-powietrze. Spadł na obszary kontrolowane przez rebeliantów. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w większo­ści obywatele Holandii.

...

To tylko formalność . Wiemy wszystko . Znamy twarz zabójcy .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62 ... 171, 172, 173  Następny
Strona 61 z 173

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy