Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:42, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Rada Bezpieczeństwa Ukrainy poleciła MSZ wprowadzenie wiz dla Rosjan
MSZ Ukrainy otrzymało polecenie wprowadzenia reżimu wizowego z Federacją Rosyjską - poinformował sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Parubij w środę po posiedzeniu rady.
- MSZ polecono wprowadzić reżim wizowy z FR - powiedział Parubij.
>>>
Trzeba pilnowac sie dywersantow !
"Nienawiść do Ukraińców na Krymie wysysa się z mlekiem matki"
Jeszcze niedawno w oku cyklonu, dziś na rehabilitacji oka w Warszawie. W ciągu kilku miesięcy Jurij przeszedł dramatyczną drogę, która zaczęła się od ucieczki z ojczystego Krymu. - Nienawiść do Ukraińców na Krymie wysysa się z mlekiem matki. Krymczan uczy się, że Ukraińcy są banderowcami i nacjonalistami - przyznaje uczestnik starć na Majdanie Niepodległości.
Jurij 21 lat żył w Bakczysaraju. Do Kijowa przeprowadził się na miesiąc przed rewolucją. - Narastała we mnie nienawiść do Berkutu - przyznaje. To uczucie przywiodło go na barykady na Hruszewskiego. Chaos i brak odpowiedniego dowodzenia skutkowały wieloma urazami. - To wyglądało, jakby ktoś strzelał do kur - mówi lekarz, który opatrywał rannych.
Obrażenia Jurija powstały na skutek wybuchu granatu 10 cm od jego twarzy. Odłamki szyby kasku rozerwały siatkówkę jego oka. Jak trafił do Warszawy? Zobacz specjalny materiał reporterów Onetu.
>>>
Spada maska obludnego kremlowskiego ,,braterstwa" z Ukraina .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:50, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Mieszkańcy Ukrainy zbroją się. "Musimy być gotowi do obrony"
Po aneksji Krymu przez Rosję, mieszkańcy Ukrainy obawiają się o swoją przyszłość. Choć ogłoszono częściową mobilizację i pod broń pójdzie 40 tys. osób, obywatele zbroją się na własną rękę. - Modlę się, żeby do tego nie doszło, ale musimy być przygotowani do obrony - mówi jedna z mieszkanek Kijowa. - Sytuacja się zaostrza, więc postanowiłem nauczyć moją żonę posługiwać się bronią - dodaje inny. Wielu Ukraińców ma żal do Rosjan. - W czasach ZSRR Rosja była nazywana dużym bratem, a my mniejszym. Jak starszy brat może traktować młodszego w ten sposób? - pyta ze złością kijowianin.
>>>
TAK JEST !
Fregata Sahajdaczny wyparła okręty Rosji z wód terytorialnych Ukrainy
Podczas incydentu nie użyto siły \
Okręt flagowy ukraińskiej marynarki wojennej, fregata Hetman Sahajdaczny, zmusił cztery okręty Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej do opuszczenia wód terytorialnych Ukrainy – podał portal Dumskaya.net z Odessy.
Według informacji z dowództwa marynarki wojennej Ukrainy Sahajdaczny od prawie tygodnia operuje na Morzu Czarnym, chroniąc ukraińskie wody przed obcymi jednostkami wojskowymi.
Dowództwo nie podało, gdzie znajduje się fregata, jednak poinformowało, że wyparła ona z wód Ukrainy cztery rosyjskie jednostki, którym towarzyszyły dwa helikoptery Mi-35.
Zgodnie z relacją portalu kapitan Sahajdacznego, Roman Piatnycki, zażądał od Rosjan, by opuścili morskie terytorium Ukrainy, ci jednak kontynuowali kurs ku wybrzeżu tego państwa. Na ukraińskim okręcie ogłoszono wówczas alarm bojowy, a Sahajdaczny zbliżył się do jednostek rosyjskich, które w efekcie zmuszone były zawrócić.
"Podczas incydentu nie użyto broni" – przekazała Dumskaya.net.
>>>
To dziadostwo nie wojsko tchorze ! Nie ma kobiet nie ma walki !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:53, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
"Kommiersant": Polska najtwardsza w sprawie sankcji wobec Rosji
W toku ostatnich konsultacji w ramach Unii Europejskiej w sprawie sankcji wobec Rosji najtwardsze stanowisko zajmowała Polska - informuje dziennik "Kommiersant", zapowiadając rozpoczynający się tego dnia w Brukseli dwudniowy szczyt UE.
Moskiewski dziennik powołuje się na źródła dyplomatyczne w Brukseli, według których "teraz, gdy na porządku dziennym są tak poważne kwestie, autorytet Warszawy w Europie jest wysoki jak nigdy dotąd". "Polska ma silną gospodarkę, aktywną dyplomację i skuteczny rząd" - dodał rozmówca "Kommiersanta".
Gazeta przekazuje zarazem, że zdaniem innego jej rozmówcy "nawet Polska i inni stronicy twardych kroków byli ostrożni, gdy mowa była o sankcjach o charakterze gospodarczym". "Tę opcję przywódcy Unii Europejskiej z dużym prawdopodobieństwem zostawią sobie na skrajny wypadek, jeśli Rosja nie ograniczy się do Krymu" - przytacza "Kommiersant" swoje źródło.
Dziennik podaje, że jeszcze inny jego rozmówca oświadczył, iż "w danym momencie kraje UE gotowe są dyskutować o sankcjach przeciwko Rosji, a nie przeciwko sobie". "Słowem, postarają się dać Moskwie jasny sygnał, a jednocześnie nie dopuścić do zaszkodzenia własnym interesom" - cytuje "Kommiersant" anonimowego dyplomatę.
Gazeta informuję również, że oprócz Polski za wprowadzeniem poważniejszych sankcji opowiadają się Litwa, Łotwa, Estonia, Dania, Szwecja i Wielka Brytania. "Podczas omawiania pierwszych dwóch etapów sankcji kilka krajów - Niemcy, Austria, Finlandia, Włochy, Hiszpania, Grecja, Cypr i Luksemburg - starało się nie dopuścić do zbyt surowego karania Moskwy" - pisze "Kommiersant".
Gazeta przekazuje, że "najlepszą nowiną dla Moskwy jest to, że najważniejszy gracz europejski - Niemcy - dały jasno do zrozumienia, że w obecnej sytuacji nie poprą idei poważnych sankcji gospodarczych".
Oczekuje się, że obrady szczytu w Brukseli zdominują wydarzenia na Ukrainie i reakcja UE na działania Rosji. Pierwszego dnia będzie to tematem rozmów przy kolacji szefów państw i rządów. W odpowiedzi na aneksję Krymu przez Rosję unijni przywódcy mogą rozszerzyć listę osób objętych sankcjami, a także rozważyć sankcje gospodarcze wobec Moskwy. W piątek rano, drugiego dnia szczytu, UE - zgodnie z obietnicą - podpisze polityczną część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą.
....
Rzeczywiscie nieoczekiwanie swiat zachwycony prawdziwym mezczyzna Radkiem . Polska liderem Zachodu ... Jestem zaskoczony ...
Niemcy: resort gospodarki wstrzymał kontrakt zbrojeniowy z Rosją
PAP
W związku z sytuacją na Krymie niemiecki minister gospodarki Sigmar Gabriel wstrzymał w środę kontrakt koncernu zbrojeniowego Rheinmetall AG na dostawę do Rosji centrum szkolenia bojowego dla rosyjskiej armii. Kontrakt opiewał na kwotę 120 mln euro.
"Niemiecki rząd uważa, że eksport centrum szkolenia bojowego do Rosji jest w obecnej sytuacji nie do zaakceptowania" - poinformował wieczorem resort gospodarki w Berlinie.
W południe rzecznik ministerstwa gospodarki zapewniał dziennikarzy, że nie ma przeciwwskazań dla tej transakcji.
Nowoczesny obiekt wyposażony w laserowe symulatory prowadzenia ognia i systemy oceny zdolności bojowej uczestników ćwiczeń przeznaczony był do szkolenia wojsk pancernych i piechoty na poligonie Mulino w pobliżu Niżniego Nowogrodu. W centrum ma się szkolić 30 tys. żołnierzy rocznie. Rosyjska armia planuje utworzenie takich ośrodków szkolenia we wszystkich okręgach wojskowych kraju. Zastosowanie symulatorów pozwala na zaoszczędzenie sprzętu i amunicji.
Rheinmetall z siedzibą w Duesseldorfie (Nadrenia Północna-Westfalia) jest największym niemieckim koncernem zbrojeniowym. Jego roczne obroty wynoszą 2,1 mld euro. Dla Bundeswehry koncern produkuje między innymi bezzałogowe samoloty (drony). Niemiecka armia ćwiczy w zbudowanym przez Rheinmetall centrum szkolenia w okolicach Magdeburga. Niemcy należą do największych na świecie eksporterów broni.
>>>
Wreszcie ale w tej chwili za slabo i za pozno ... TRZEBA TOTALNEGO UDERZENIA!
Rosyjska obluda :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:55, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Przedstawiciel Rosji w Radzie Europy: w skład naszego kraju "powrócą" kolejne ziemie
=
Rosja już wkrótce będzie chciała sięgnąć po kolejne terytoria? Taką wizję roztacza przedstawiciel Federacji Rosyjskiej w Radzie Europy Roman Kokoriew. Na swoim profilu na Facebooku zapowiada on, że w skład jego kraju "powróci" niedługo Mołdawia, Ukraina, pozostałe republiki ZSRR, a także Finlandia i Polska. Zrzuty ekranu z profilu rosyjskiego dyplomaty opublikował serwis obzorevatel.com.
"Następny krok – Mołdawia i cała Ukraina!!! Potem wszystkie pozostałe terytoria byłego ZSRR, Rosja znów się koncentruje i skupia, jak zawsze!" - pisze Kokoriew. Na komentarz jednej z użytkowniczek Facebooka, że może warto także przyłączyć Alaskę odpisał: "Odbuduje się duchowa i wojskowa siła Rusi w całej jej mocy, i Alaska powróci, i kraje nadbałtyckie, i Polska i Finlandia, wszystko to przecież ruskie terytoria, część Rosji!".
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał wczoraj traktat o przyjęciu Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej. Protest przeciw tej decyzji zgłosiły władze Ukrainy, a z inicjatywy USA w przyszłym tygodniu sytuację na Ukrainie omówią państwa G7 i UE. Wcześniej Putin powiadomił obie izby parlamentu i rząd o otrzymaniu od Krymu i Sewastopola wniosków o przyjęcie ich w skład FR. Sewastopol formalnie nie jest częścią należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu i podlega bezpośrednio władzom w Kijowie na prawach obwodu.
Uroczystość podpisania traktatu poprzedziło orędzie Putina do obu izb parlamentu, w którym prezydent zapewnił, że Moskwa nie chce rozbioru Ukrainy. - Nie wierzcie tym, którzy próbują was straszyć Rosją i przekonują, że po Krymie będą następne regiony (Ukrainy - red.) - mówił podczas ceremonii.
Rosyjski prezydent oświadczył też, że w przypadku Ukrainy Zachód "przekroczył dopuszczalne granice", a USA oskarżył o chęć rozstrzygania losów świata i ignorowanie decyzji ONZ. Zapewnił, że Moskwa nie ma nic przeciwko współpracy z NATO, ale nie chce, by "organizacja wojskowa szarogęsiła się koło rosyjskiego płotu". Według niego wejście Ukrainy do NATO dla Krymu i Sewastopola oznaczałoby "całkiem konkretne zagrożenie" dla całego południa Rosji.
Putin zadeklarował, że Rosja sama nie będzie dążyła do konfrontacji z zagranicznymi partnerami, zarówno na Zachodzie, jak i Wschodzie. Powiedział też, że obecnie na Ukrainie nie ma prawowitych władz, a "przewrotu" w tym kraju dokonali "nacjonaliści, rusofoby, antysemici i ekstremiści".
Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk powiedział, że konflikt z Rosją przeszedł z fazy politycznej w fazę militarną, a całkowitą odpowiedzialność za jego eskalację ponosi Putin.Świadczy o tym użycie broni przez rosyjskich wojskowych, którzy otworzyli tego dnia ogień do żołnierzy ukraińskich, broniących swojej jednostki na Krymie. Jeden ukraiński żołnierz zginął.
- Ukraina nigdy nie uzna aneksji Krymu - zapowiedział p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow. Według niego działania Rosji są niebezpieczne nie tylko dla jego kraju, ale i w skali globalnej.
Protest przeciw przyłączeniu Krymu do Rosji wyraziły władze w Kijowie oraz Zachód. Przebywający w Warszawie wiceprezydent USA Joe Biden potępił aneksję Krymu i zapowiedział, że w razie dalszej eskalacji napięcia zwiększy się izolacja polityczna i gospodarcza Rosji. Według niego USA są gotowe dostarczyć Ukrainie pożyczek oraz zabezpieczyć wolne i uczciwe wybory.
>>>
To juz macie katolog celow . Nastepne agresje w drodze ...Dzieki Zachodowi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:58, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińcy zbierają pieniądze dla wojska
Na Ukrainie udało się zebrać ponad milion dolarów dzięki społecznej akcji poparcia dla wojska. Pieniądze przelewają zwykli Ukraińcy oraz firmy.
Ukraińska armia jest w bardzo złym stanie. Problemem jest przede wszystkim brak środków medycznych, umundurowania, a także kamizelek kuloodpornych, hełmów i broni. Dlatego Ministerstwo Obrony rozpoczęło kilka dni temu społeczną akcję wsparcia żołnierzy. Pieniądze można przelać na otwarte w tym celu konto, można także wysłać SMS na specjalny numer. Koszt jednego to pół dolara.
W ciągu kilku dni akcji udało się zebrać dzięki SMS-om ponad 2 miliony hrywien, czyli 230 tysięcy dolarów. Więcej wpłacono na specjalne konto, ponad 8 milionów hrywien, czyli 800 tysięcy dolarów. Pieniądze zostaną wykorzystane, przede wszystkim na sprzęt i umundurowanie, a mniejsza część na leki.
>>>
Dzieki Putinowi patriotyzm rosnie ! To wartosc !
Biskupi polscy wyrażają solidarność z narodem ukraińskim
Polscy biskupi wyrazili solidarność i braterskie wsparcie dla narodu ukraińskiego w obliczu ostatnich wydarzeń - będących atakiem na integralność terytorialną Ukrainy. List z wyrazami poparcia przekazali zwierzchnikowi Kościoła greckokatolickiego i metropolicie lwowskiemu.
W imieniu polskich biskupów list na ręce zwierzchnika Kościoła greckokatolickiego arcybiskupa większego Światosława Szewczuka i metropolity lwowskiego Kościoła katolickiego arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego skierowali członkowie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski: abp Stanisław Gądecki, abp Marek Jędraszewski i bp Wojciech Polak.
- W obliczu ostatnich smutnych wydarzeń będących atakiem na integralność terytorialną Ukrainy, pragniemy ponowić słowa naszej solidarności i braterskiego wsparcia dla narodu ukraińskiego. Z wyrazami duchowej jedności zwracamy się, za waszym pośrednictwem, do pasterzy i wiernych wszystkich działających na terenie całej Ukrainy Kościołów i wspólnot chrześcijańskich. Ufamy, że zanoszona nieustannie przed obliczem Bożym modlitwa przyczyni się do rozładowania napięć i niepokojów, a także w obliczu doznanej krzywdy i niesprawiedliwości, umocni i zjednoczy was w solidarnym działaniu - napisali biskupi w liście.
Biskupi przypomnieli słowa zapisane we wspólnym przesłaniu zwierzchników Kościołów katolickiego i greckokatolickiego do narodów Polski i Ukrainy. - Nienawiść i przemoc zawsze jest degradacją człowieka i narodu, przebaczenie, braterstwo, współczucie, pomoc i miłość stają się natomiast trwałym i godnym fundamentem kultury współżycia ludzkiego - napisali w liście polscy hierarchowie.
Podkreślają w nim także, że w czasie obrad 364. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyły się w Warszawie 12 i 13 marca br., biskupi polscy po raz kolejny wyrazili swoją solidarność i duchową jedność z narodem ukraińskim.
W wydanym po obradach komunikacie, jego autorzy napisali, że - nadal wspierają Ukrainę w jej zmaganiach o wolność oraz integralność terytorialną. Zaapelowali także o modlitwę w intencji pokojowego rozwiązania narastających konfliktów, wsparli akcję Caritas Polska i Poczty Polskiej umożliwiającą wysyłanie paczek rodzinom mieszkającym na Ukrainie.
>>>
Sam Bóg jest z nimi !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:00, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy muzułmanie wystosowali apel poparcia Tatarów krymskich
Apel poparcia dla Tatarów krymskich wystosowali delegaci nadzwyczajnego kongresu Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Większość członków organizacji to polscy Tatarzy. Historycznie część Tatarów przybyłych na ziemie polskie może mieć przodków na Krymie.
"My, polscy Tatarzy, muzułmanie, opowiadamy się za niezbywalnym prawem Tatarów krymskich do godnego życia na ojczystej ziemi. Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec imperialnych działań Rosji, łamiących wszelkie prawa ludzkie i międzynarodowe. Sprzeciwiamy się rosyjskiej agresji na wolną i niezawisłą Ukrainę" - głosi uchwała udostępniona wczoraj.
Przyjęta została w minioną sobotę przez kongres Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP (MZR), zwołany w Białymstoku z inicjatywy muftiego Tomasza Miśkiewicza. Obrady były zamknięte dla osób, które nie były delegatami.
W uchwale przypomniano historię Tatarów krymskich, podkreślając m.in., że "przez wieki znosili carskie jarzmo, a następnie dziesięciolecia bolszewickiego terroru". Zwrócono uwagę, że dopiero po upadku ZSRR Tatarzy uzyskali możliwość powrotu na rodzinną ziemię, "zajętą najczęściej przez rosyjskich osadników". - Przez te wszystkie lata toczyli obywatelskie zmagania o odzyskanie należnych im praw – podkreślili autorzy uchwały.
"Niestety, rosyjski imperializm ponownie dał znać o sobie, gdy skierował swoją agresję przeciwko Krymowi, pragnąc wyrwać go ze składu niepodległej Ukrainy. Tym samym śmiertelne niebezpieczeństwo powtórnie zawisło nad tamtejszymi Tatarami. Pomni okrucieństw, których przez stulecia doznawali od Rosji, nie chcą znowu stać się jej ofiarami. W obliczu kolejnego zagrożenia egzystencji Tatarów na Krymie przesyłamy im nasze gorące poparcie. Sercem i duchem jesteśmy z wami, krymscy bracia!" - napisano w uchwale.
Jej autorzy podkreślili, że przyłączają swój głos sprzeciwu do "protestu ludzi, organizacji i państw, którym droga jest idea wolności oraz pokojowego współistnienia wszystkich narodów".
"Liczymy na to, że rząd polski, który po odzyskaniu przez Rzeczpospolitą niepodległości w roku 1918 wspierał niepodległościowe aspiracje Tatarów krymskich, wspomoże ich także i teraz" - głosi uchwała.
Według ostatniego spisu powszechnego, Tatarów w Polsce jest ok. dwóch tysięcy. Ważnym elementem scalającym tę społeczność jest religia - islam. Przyjmuje się, że to właśnie polscy Tatarzy stanowią większość członków Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP.
Sobotni kongres MZR, przez część działaczy organizacji skonfliktowanych z muftim Miśkiewiczem uznany za zwołany niezgodnie z prawem, m.in. dokonał zmian w statucie organizacji. Za kilka miesięcy ma odbyć się kolejny, którego głównym zadaniem będzie przygotowanie nowelizacji ustawy o stosunku państwa do MZR, bo ustawa obecnie obowiązująca pochodzi z 1936 roku.
>>>
Tak juz jednego zamordowali !
Chcą wysiedlić Tatarów z terenów dawnego Związku Radzieckiego
Samozwańcze władze Republiki Krymu chcą wysiedlić część Tatarów. Chodzi o tereny, które mniejszość krymsko - tatarska zajęła po upadku Związku Radzieckiego. Jak twierdzi, cytowany przez agencję RIA Novosti, wicepremier separatystycznego rządu Rustam Temirgalijew - w zamian Tatarzy dostaną działki w innym miejscu półwyspu.
Wysiedleni z półwyspu Krymskiego przez Stalina, Tatarzy zaczęli wracać na swoje ziemie w latach 90 XX w., po rozpadzie ZSRR. Niektórzy, bez zgody ukraińskich władz zajmowali działki i budowali na nich domy. Kwestii tej, mimo trwających wiele lat rozmów, nie udało się załatwić urzędnikom z Kijowa. Teraz w krótkim czasie samozwańcze władze Republiki Krymu chcą uregulować tę kwestię przenosząc Tatarów w inne miejsce.
Jak wyjaśnił wicepremier Rustam Temurgalijew, „zajmowana nielegalnie ziemia przeznaczona jest na inwestycje społeczne”. Urzędnik wyjaśnił również, że Tatarzy mogą liczyć na stanowiska we władzach separatystycznej republiki. Taki ruch miałby złagodzić napięcia między Rosjanami a mniejszością tatarską, która w większości jest przeciwna aneksji Krymu przez Rosję.
>>>
JUZ SZYKUJA CZYSTKI ETNICZNE ! MOZE BYC LUDOBOJSTWO !
Rosja to ludobojczyni Tatarow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:07, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
AP nie będzie już nazywać Krymu częścią Ukrainy
Agencja prasowa Associated Press (AP) ogłosiła wczoraj, że w swoich depeszach dotyczących Krymu będzie określać ten region jako “kontrolowany przez Rosję", a nie jako część Ukrainy.
Agencja zapowiedziała również, że informacje przygotowywane przez korespondentów pracujących na Krymie identyfikować będzie jako pochodzące "z Krymu" - dotychczas AP używało określenia “Ukraina".
Wyjaśniając tę decyzję, Tom Kent, odpowiedzialny w AP za standardy dziennikarskie, napisał na swoim blogu, że agencja musi odzwierciedlać w swoich informacjach “aktualny i faktyczny stan rzeczy", a Ukraina nie sprawuje obecnie kontroli nad Krymem.
...
To nie ludzie to scierwa . Cuchnaca kupa ! Przyznam ze sciezki myslowe zwyrodnialcow zachodu sa mi obce . 1939 przestali by uzywac nazwy Polska.
To gorsze gnoje niz Kreml gdzie jest opor wobec Krymu ! Trybunal Karny im . NIEK KUPUJCIE NEWSOW OD AP ! TO SCIEK !
Rosja gazem uderza w Ukrainę
Rosja cofa wszystkie zniżki cen gazu dla Ukrainy. Poinformował o tym w rozmowie z gazetą "Wiedomosti" rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jednocześnie koncern Gazprom przypomniał, że Kijów jest winien około miliarda 800 milionów dolarów za dotychczasowe dostawy błękitnego paliwa.
Ukraina dostała od Rosji dwie zniżki cen gazu. Pierwsza, w wysokości 100 dolarów za każde 1000 metrów sześciennych, obowiązywała na mocy porozumienia zawartego w 2010 roku przez prezydentów Rosji i Ukrainy, Dmitrija Miedwiediewa i Wiktora Janukowycza. Była to transakcja wymienna. Ukraina godzi się na stacjonowanie w Sewastopolu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, a w zamian Rosja obniża cenę surowca. "Ta zniżka już nie funkcjonuje" - poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Dodał, że trudno sobie wyobrazić, aby tego typu umowa wciąż obowiązywała, skoro Krym jest już w granicach Rosji.
Drugą zniżkę, prawie 40-procentową, Moskwa zaoferowała w grudniu ubiegłego roku, ale Gazprom od 1 kwietnia postanowił ją zlikwidować. Powodem jest zadłużenie Kijowa wobec Rosji.
...
Skoro Krem ustala sobie dowolnie ceny to Ukraina tez moze . Co za problem ?
Łazęgi na Krymie zatrzymuja auta .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:12, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ławrow nie przewiduje embarga na import mięsa z Polski
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w piątek dał do zrozumienia, że Moskwa nie przewiduje żadnych kroków odwetowych wobec krajów, które poparły przemiany na Ukrainie.
"Jeśli mięso (z Polski) będzie świeże, jeśli będzie odpowiadać standardom wymaganym przez nasze organa kontrolne, to żadnych podtekstów politycznych nie będzie. Z przyjemnością będziemy importować polskie produkty rolne" - oświadczył Ławrow w kuluarach Rady Federacji.
Szef MSZ Rosji złożył taką deklarację, zapytany czy Moskwa przewiduje kontrposunięcia - embargo na import mięsa - wobec państw, który poparły przemiany na Ukrainie, w tym np. Polski.
...
Nke chcemy do was eksportowac . Poszli won . PODATNICY NIE MOGA DOKLADAC DO KRAJU BEZPRAWIA ! EKSPORT MUSI MIEC GWARANCJE PRAWORZADNOSCI ! NIE WYSLE DO ROSJI A POZNIEJ MI ZNIKNIE I SZUKAJ ! KONIEC Z TAKA EKONOMIA ! ZERO EKSPORTU DO BANDYTOW !
Ukraina: Rosjanie zajęli ukraińską korwetę Ternopil
Rosyjscy żołnierze zajęli ukraińską korwetę Ternopil (Tarnopol), która od lutego była blokowana w porcie marynarki wojennej Ukrainy w Zatoce Sewastopolskiej – poinformował przedstawiciel MON Ukrainy na Krymie Władysław Selezniow.
"Ternopil wzięty. Przy szturmie wykorzystano granaty świetlno-hukowe, słychać było strzały z broni maszynowej" – napisał na swoim profilu na Facebooku.
Według Selezniowa szturmu na okręt dokonało ok. 15-20 uzbrojonych ludzi, którzy podpłynęli do ukraińskiej jednostki na holowniku.
"O godzinie 18.49 (19.49 czasu polskiego) bosman Ternopila Ołeksij Kryłow powiedział (prawdopodobnie w rozmowie telefonicznej): »Mój okręt został zajęty. Niestety nic więcej nie mogę powiedzieć«" – relacjonował Selezniow gazecie internetowej "Ukrainska Prawda".
Dzień wcześniej rosyjscy żołnierze obrzucili Ternopil granatami i uszkodzili okręt. Poinformował o tym dziś doradca ministra obrony Ukrainy Leonid Polakow.
Zdementował on jednocześnie doniesienia mediów o okręcie flagowym ukraińskiej marynarki wojennej, fregacie Hetman Sahajdaczny, który miał zmusić cztery okręty Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej do opuszczenia wód terytorialnych Ukrainy. Sahajdaczny znajduje się obecnie w Odessie – powiedział Polakow.
Wcześniej poinformowano, że okręt flagowy ukraińskiej marynarki wojennej, fregata Hetman Sahajdaczny, zmusił cztery okręty Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej do opuszczenia wód terytorialnych Ukrainy – podał portal Dumskaya.net z Odessy.
Według informacji z dowództwa marynarki wojennej Ukrainy Sahajdaczny od prawie tygodnia operuje na Morzu Czarnym, chroniąc ukraińskie wody przed obcymi jednostkami wojskowymi.
Dowództwo nie podało, gdzie znajduje się fregata, jednak poinformowało, że wyparła ona z wód Ukrainy cztery rosyjskie jednostki, którym towarzyszyły dwa helikoptery Mi-35.
Zgodnie z relacją portalu kapitan Sahajdacznego, Roman Piatnycki, zażądał od Rosjan, by opuścili morskie terytorium Ukrainy, ci jednak kontynuowali kurs ku wybrzeżu tego państwa. Na ukraińskim okręcie ogłoszono wówczas alarm bojowy, a Sahajdaczny zbliżył się do jednostek rosyjskich, które w efekcie zmuszone były zawrócić.
"Podczas incydentu nie użyto broni" – przekazała Dumskaya.net.
....
To jest grabiez ! Nie wiadomo co tam bylo . Rosja nie ma wojska to bandy . Zywe tarcze zakladnicy ! Tak oni ,,walczyli" w Czeczenii ... A na czele gangster .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:18, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Francja gotowa wysłać samoloty do ochrony Polski i krajów bałtyckich
Francja zamierza skierować do państw bałtyckich swoje myśliwce. Media nad Sekwaną podkreślają, że w ten sposób Francuzi chcą pokazać, iż stają u boku Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej starających się zapewnić Polskę i państwa bałtyckie o gwarancjach bezpieczeństwa z ich strony.
Według tamtejszych komentatorów, niespodziewana wizyta ministra obrony Francji Jean-Yves Le Driana w państwach bałtyckich i w Warszawie, jest odpowiedzią prezydenta Hollande'a na rozwój wypadków na Krymie i ma na celu zapewnienie partnerów Francji w tej części Europy o pomocy ze strony Paryża.
Zdaniem obserwatorów politycznych we Francji, na Zachodzie istnieje poczucie powszechnego niedosytu z powodu niemrawych kroków podejmowanych wobec Rosji. Dotyczy to także sankcji, omawianych na szczycie w Brukseli. Dlatego władze w Paryżu zamierzają skierować do państw bałtyckich trzy myśliwce typy Rafale, które są najnowocześniejszym sprzętem w dyspozycji lotnictwa francuskiego. Będą one miały za zadanie patrolowanie przestrzeni powietrznej w rejonie Bałtyku.
W zeszłym tygodniu NATO poinformowało, że dwa samoloty wczesnego ostrzegania i dowodzenia systemu AWACS wystartowały z baz w Niemczech i Wielkiej Brytanii w celu przeprowadzenia lotów nad Polską i Rumunią - poinformował Sojusz. Samoloty mają monitorować kryzys na Ukrainie.
Maszyny nie opuszczą przestrzeni powietrznej NATO, aby nie naruszyć przestrzeni Ukrainy lub Rosji - poinformował rzecznik NATO Jay Janzen. Dodał, że jeden z samolotów już we wtorek realizował misję rozpoznawczą nad Rumunią i planowanych jest więcej lotów.
Samolot, który wyleciał z bazy w Niemczech do Rumunii, to E-3A AWACS, a maszyna, która opuściła W. Brytanię, aby wziąć udział w misji nad Polską, to E-3B AWACS.
Także w zeszłym tygodniu na ćwiczenia do Polski przyleciały amerykańskie samoloty F-16 z bazy w Aviano we Włoszech. Myśliwce wylądowały w bazie w Łasku w Łódzkiem.
Amerykańska ambasada zapowiedziała, że podczas polsko-amerykańskich ćwiczeń samoloty przeprowadzą szereg lotów treningowych. "Ćwiczenia rotacyjne, które przeprowadzamy w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku są kluczowe dla wspierania interoperacyjności i pokazują nasze trwałe zaangażowanie w umacnianiu bezpieczeństwa naszych sojuszników" - podkreślili Amerykanie.
"Intensyfikacja szkoleń organizowanych przez pododdział lotniczy była przemyślanym krokiem pokazującym, że zobowiązania USA związane z obroną kolektywną sojuszników są wiarygodne i pozostają w mocy" - podano w komunikacie.
Rotacyjne pobyty komponentu lotniczego Sił Powietrznych USA odbywają się na podstawie polsko-amerykańskiego porozumienia międzyrządowego z 2011 r. Umożliwiło od 2012 r. ono stałe stacjonowanie amerykańskiego pododdziału lotniczego (aviation detachment - AvDet), który przygotowuje okresowe pobyty samolotów bojowych i transportowych Stanów Zjednoczonych w bazach w Łasku i Powidzu. Taki rotacyjny pododdział może pozostawać na okres od dwóch tygodni do miesiąca.
...
A spieprzajcie juz wiemy jak pomagacie z 1939 roku ! PRZESTANCIE ZBROIC NAZISTOW Z KREMLA !
Jaceniuk: Rosję powstrzymają prawdziwe sankcje gospodarcze
Aresenij Jaceniuk - Reuters
Najlepszy sposób na powstrzymanie Rosji to nałożenie na nią prawdziwych sankcji gospodarczych - oświadczył premier Ukrainy Aresenij Jaceniuk. Jak dodał, UE powinna myśleć także o solidarnej polityce energetycznej.
- Mamy jasny sygnał ze strony krajów UE, że są gotowe wprowadzić sankcje gospodarcze. Najlepszy sposób na powstrzymanie Rosji to nałożenie na nią prawdziwych sankcji gospodarczych - powiedział ukraiński premier dziennikarzom w Brukseli, odnosząc się do decyzji UE, by przygotować kolejne sankcje wobec Rosji, które zostaną uruchomione w razie dalszej destabilizacji Ukrainy.
Jaceniuk zwrócił uwagę, że "Rosja sprzedaje gaz i ropę głównie do krajów UE". - Biorą za to euro czy dolary, kupują uzbrojenie i czołgi, dokonują inwazji na niepodległy kraj. Nie tak prowadzi się interesy - podkreślił.
Jak dodał, trzeba zastanowić się nad niezależnością energetyczną całej UE. - Unia musi mówić jednym wspólnym głosem na temat wspólnej polityki energetycznej - zaznaczył Jaceniuk. Jak powiedział, należy przede wszystkim dywersyfikować dostawy energii.
- Rosja narusza wszystkie umowy z Ukrainą dotyczące dostaw energii, m.in. podważając ceny za gaz. Rosja karze w ten sposób Ukrainę za jej europejski wybór - powiedział szef ukraińskiego rządu.
- Nie można pozwolić, by Rosja używała dostaw energii jako nowej broni nuklearnej - dodał.
...
TAK TYLKO PRAWDZIWE SANKCJE NIE KPINY ,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:22, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Daniel Olbrychski rezygnuje z pracy w teatrze w Moskwie
Daniel Olbrychski zrezygnował z pracy w Teatrze Polskim w Moskwie. Aktor miał zagrać główną rolę w przedstawieniu "Porwanie Europy". Jako powód swojej decyzji podał fakt, że nie podobają mu się działania, jakie podejmuje Władimir Putin względem Ukrainy.
Gazeta Wyborcza przytoczyła list, który Olbrychski wystosował do Eugeniusza Ławreńczuka, dyrektora Polskiego Teatru w Moskwie. W treści znajduje się powód decyzji, jaką podjął aktor.
- Obecna decyzja waszego prezydenta o wkroczeniu rosyjskich wojsk na terytorium niepodległej Ukrainy zmieniła diametralnie sytuację nie tylko w tej części świata. Ze zdumieniem i głębokim smutkiem patrzyłem, jak reprezentanci rosyjskiego narodu - wasz parlament - aprobują stojącą owacją ten akt agresji – pisze Daniel Olbrychski.
Aktor dodał również, że bardzo nie spodobał mu się list, jaki prezydent Rosji wystosował do środowisk twórczych, a także jego sugestia dotycząca Polski.
- Szczególnie zabolał mnie osobiście fragment orędzia waszego prezydenta o tym, że "terroryści z Majdanu szkoleni byli również w Polsce". Takie kłamstwo można próbować wmawiać, licząc tylko na skrajną naiwność własnego społeczeństwa – dodał aktor.
Olbrychski pisze, że jest zmuszony zrezygnować z udziału w przedstawieniu, ponieważ nie popiera działań, jakie podejmuje Putin. Przypomnijmy, że aktor miał zagrać główną rolę w przedstawieniu "Porwanie Europy", a w lutym tego roku wziął udział w próbach do spektaklu. Premiera zaplanowana była na maj. W sytuacji rezygnacji Olbrychskiego nie wiadomo, czy przedstawienie powstanie. Eugeniusz Ławreńczuk nie odniósł się do listu polskiego aktora.
...
Slusznie .
Tymochowicz: wizerunek Kaczyńskiego to wizerunek człowieka, który ma tylko jeden cel
- Wizerunek Jarosława Kaczyńskiego jest bardzo psychopatyczny. To wizerunek człowieka, który ma tylko jeden cel w polityce - zrealizować swoją prywatną zemstę – mówi w rozmowie z "Super Expressem" specjalista ds. kreowania wizerunku Piotr Tymochowicz. Ekspert dzieli się także swoją opinią na temat Władimira Putina, który – jego zdaniem – jest dyktatorem.
Tymochowicz podkreśla rozmowie ze Sławomirem Jastrzębowskim, że najbardziej w wizerunku Jarosława Kaczyńskiego dziwi go postawa wyborców. Jego zdaniem, nie widzą oni ani niespójności, ani psychopatyczności, jaka go cechuje. - Wydają się ślepo podążać za pewną prostą propagandą. To tak jak miliony Rosjan, którzy ślepo podążają za Putinem i jego prymitywną sowiecką propagandą – wyjaśnia.
Specjalista charakteryzuje także prezydenta Rosji. - Jest coś, co mnie przeraża, jeśli chodzi o Putina. Wszyscy się mądrzą na jego temat, eksperci opowiadają różne bzdury, natomiast prawda o nim wydaje się bardzo prosta. To jest dyktator, który stworzył iluzję demokracji – twierdzi.
...
Ktora rozwiewa . Tak . PUTIN WKROCZYL W SPIRALE AGRESJI ! TERAZ JUZ MUSI ISC NAPRZOD JAK NARKOMAN KTORY MUSI MIEC WIEKSZE DAWKI AZ SKRECI KARK ! JAK HITLER !
Glupi smieje sie bo nie rozumie ze jest trupem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:25, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina chce magazynować gaz ziemny dla państw europejskich
Ukraina chce się stać hubem energetycznym Europy i jest gotowa przechowywać w swych magazynach do 15 mld metrów sześciennych gazu ziemnego dla europejskich spółek energetycznych - poinformowała w środę ukraińska agencja UNIAN.
Powołała się ona na wywiad, jakiego udzielił jej ukraiński minister energetyki i przemysłu węglowego Jurij Prodan w Brukseli, dokąd przybył na rozmowy z komisarzem Unii Europejskiej do spraw energii Guentherem Oettingerem.
"Nasz wizja, nasza strategia - to stworzenie energetycznego punktu węzłowego na Ukrainie. Wszystko będzie zależeć od stanowiska europejskich operatorów energetycznych. Należy wdrażać schematy wirtualnego rewersu, by ładować gaz i tworzyć jego rezerwy i by operatorzy uzgadniali później dostawy gazu do różnych części Europy" - powiedział Prodan.
"Proponujemy europejskim spółkom, by wykorzystywały ukraińskie magazyny i gromadziły w nich do 15 mld metrów sześciennych gazu, który byłby wykorzystywany przez Europę w razie potrzeby" - dodał minister.
Według UNIAN, Prodan informował wcześniej, że Ukraina ma już umowę z niemieckim koncernem energetycznym RWE na dostawy do 5 mld metrów sześciennych gazu, zaś ze Słowacji może otrzymać ilość rzędu 10 mld metrów sześciennych.
....
Tak jest !
Ukraina: posłowie chcą broni jądrowej
Partia Witalija Kliczki chce przywrócić Ukrainie "status państwa z bronią jądrową"
W ukraińskim parlamencie zarejestrowano projekt ustawy o wypowiedzeniu przez Kijów traktatu o nierozpowszechnianiu broni jądrowej. Na Ukrainie coraz częściej podnoszą się głosy o konieczności przywrócenia jej "statusu państwa z bronią jądrową".
Projekt zarejestrowali posłowie partii Batkiwszczyna Julii Tymoszenko oraz UDAR znanego boksera Witalija Kliczki.
Ukraińcy, którzy zrezygnowali z posiadania broni w zamian za gwarancje niepodległości i jedności terytorialnej ujęte w Memorandum Budapeszteńskim z 1994 r., mówią dziś, że była to błędna decyzja. Pokazała to – ich zdaniem – agresja Rosji na Krym. Premier Arsenij Jaceniuk nazwał nawet to memorandum "godnym pożałowania".
W podobnym duchu wypowiada się były szef ukraińskiej dyplomacji Wołodymyr Ohryzko. - Ukraina wypełniła swoje zobowiązania wynikające z memorandum: pozbyła się broni jądrowej. A co zrobili gwaranci memorandum? Rosja (…) swoje zobowiązania zrozumiała na opak. (…) Co robią pozostali, czyli USA, Wielka Brytania oraz Francja i Chiny? Odpowiedź: nic. Ograniczają się do wyrażania kolejnego zaniepokojenia – pisał kilka dni temu ten doświadczony dyplomata.
- W takich warunkach ukraińskie władze powinny przede wszystkim podjąć decyzję o wypowiedzeniu traktatu o nierozpowszechnianiu broni jądrowej oraz o podjęciu procesu wzbogacania uranu na Ukrainie. Jeśli jedna strona nie wykonuje swoich zobowiązań, druga strona ma prawo robić tak samo – oświadczył Ohryzko.
Po rozpadzie ZSRR Ukraina odziedziczyła trzeci co do wielkości arsenał nuklearny na świecie. Na początku 1992 roku na terytorium tego kraju znajdowało się około 1300 głowic jądrowych zainstalowanych na 130 rakietach strategicznych typu SS-19 i 46 rakietach typu SS-24. Oprócz tego strona ukraińska dysponowała około 600 rakietami, w które wyposażone były bombowce dalekiego zasięgu. Ponadto były znaczne ilości taktycznej broni jądrowej.
Zgodnie ze swą Deklaracją Suwerenności z 16 lipca 1990 roku Ukraińcy jako państwo bezatomowe przyjęli trzy zasady: nie produkować, nie rozmieszczać i nie przyjmować na swe terytorium broni nuklearnej.
...
Tak to nieuchronne . Konwencje upadly . Zachod oszukal Ukraine . Trzeba sie bronic samemu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:15, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: pożar w brygadzie pancernej; władze mówią o dywersji .
Pięć czołgów straciła ukraińska armia w wyniku pożaru w brygadzie pancernej w Krzywym Rogu w obwodzie dniepropietrowskim na wschodzie kraju. W jednostce mogło dojść do dywersji, bądź sabotażu – ocenił wiceminister obrony Leonid Polakow.
Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru, który wybuchł w czwartek po południu, było spięcie w radiostacji jednego z czołgów podczas sprawdzania łączności między maszynami. W jednym z pojazdów zaczęły palić się kable – poinformowało ministerstwo obrony.
Obecnym na miejscu żołnierzom nie udało się ugasić ognia, wskutek czego przerzucił się on na czołg, który stał obok. Następnie płomienie objęły kolejne trzy maszyny. Były to czołgi T-64 Bułat.
- Mamy pewne podejrzenia, tym bardziej, że te czołgi były niedawno sprawdzane i były w normalnym stanie. Wydaje się, że mogła być to dywersja, albo sabotaż – oświadczył wiceminister Polakow na konferencji prasowej w Kijowie.
W poniedziałek na Ukrainie ogłoszono częściową mobilizację w związku z działaniami Rosji, która najpierw zajęła Krym, a następnie zalegalizowała jego aneksję. Wojska ukraińskie, obawiając się rosyjskiej agresji na inne tereny kraju, koncentrują się obecnie przy północnych i wschodnich granicach Ukrainy. Pilnują także dróg, prowadzących do Autonomicznej Republiki Krymu, uważanej przez władze w Kijowie za nieodłączną część Ukrainy.
...
Tak badzcie czujni wrog nie spi !
Turczynow: wojsko na Krymie wie, co ma robić
Ukraińscy wojskowi w bazach i na okrętach na Krymie mają instrukcje działania w związku z okupacją półwyspu przez Rosjan – oświadczył pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow po spotkaniu z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem.
- Ministerstwo obrony i sztab generalny nakazało naszym marynarzom i żołnierzom, wszystkim wojskowym na Krymie, by bronili swych okrętów i jednostek przed atakami – powiedział Turczynow. Polityk zaprzeczył doniesieniom mediów, jakoby wojskowi na Krymie nie otrzymywali żadnych wskazówek z Kijowa. - To nieprawda - podkreślił.
W ukraińskiej prasie pojawiają się apele żołnierzy służących na Krymie, którzy żądają od władz w Kijowie konkretnych decyzji w sprawie swego dalszego losu; wojskowi chcą wiedzieć, czy mają pozostawać na półwyspie, czy też zostaną z niego ewakuowani.
Ban Ki Mun po rozmowach z Turczynowem opowiedział się za pokojowym uregulowaniem kryzysu, który jest następstwem zajęcia przez Rosję należącego do Ukrainy Krymu. - Obecny kryzys może być rozwiązany wyłącznie drogą pokojową i dyplomatyczną, opartą na Karcie Narodów Zjednoczonych i z uwzględnieniem suwerenności i jedności terytorialnej Ukrainy – oświadczył.
Ban Ki Mun uważa, że Ukraina i Rosja powinny powstrzymywać się przed radykalnymi działaniami, które – jak powiedział - mogą zaostrzyć i tak już napiętą sytuację.
....
ONZ jaki cichutki a jak na Watykan to mordy na calego . Kloaka fuj .
Brawo . Wiadomo co robic . Nie dac sie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:41, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Przewodniczący PE Martin Schulz: aneksja Krymu przez Rosję to już "fakt dokonany"
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego uważa, że aneksja Krymu to już "fakt dokonany". Według Martina Schulza, choć przyłączenie półwyspu do Rosji było jasnym naruszeniem prawa międzynarodowego, to - jak powiedział - "taka jest rzeczywistość".
Szef Parlamentu spotkał się w czwartek z szefami państw i rządów Unii Europejskiej podczas szczytu w Brukseli. Rozmowy dotyczyły m.in. dalszych sankcji wobec Rosji.
Schulz podkreślał, że przekaz, jaki musi popłynąć z dzisiejszego spotkania, powinien dać jasno do zrozumienia Rosji, że takie działania, do jakich doszło na Krymie, nie mogą się powtórzyć. W przeciwnym wypadku nie obędzie się "bez poważnych konsekwencji, w tym gospodarczych".
Schulz zaznaczył, że Unia musi się wykazać jednością w odpowiedzi na działania Rosji. Jednocześnie podkreślał, że należy opracować wspólną strategię wobec tego kraju, nie zapominając jednak, że jest on ważnym partnerem w rozmowach dotyczących Syrii i Iranu. - Dotychczas nie przyniosło to znaczących rezultatów, ale nie ulega wątpliwości, że w tych kwestiach musimy współpracować z Rosją - powiedział Schulz przypominając, że Rosja ma prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego podkreślił, że należy szukać wspólnych rozwiązań w relacjach Unia-Rosja, ale też po to, by osłabić napięcia związane z sytuacją na Ukrainie.
...
Ten gnoj uznal ,,fakt" . Oto wasza UE ! TY SMIERDZACY CUCHNACY SMIECIU KARA CIE NIE MINIE ! CZEKAMY NA UPADEK UE !
Rosyjscy żołnierze zajęli ukraińską korwetę "Ternopil" (Tarnopol), która od lutego była blokowana w porcie Marynarki Wojennej Ukrainy w Zatoce Sewastopolskiej. Ukraiński internet obiegło nagranie, dokumentujące opuszczenie ukraińskiej flagi państwowej i podniesienie rosyjskiej w dotychczasowej Akademii Marynarki Wojennej Ukrainy w Sewastopolu.
Ukraiński kadet, który podczas tej uroczystości opuszczał flagę ukraińskiej marynarki wojennej, płakał. W pewnym momencie gdzieś w oddali zabrzmiał ukraiński hymn. Śpiewali go kadeci, którzy nie przyłączyli się do prowadzonego przez rosyjskich wojskowych apelu. W połowie pierwszej zwrotki hymnu zaczęła grać rosyjska orkiestra. Kadeci skończyli śpiewać, zasalutowali i obejmując się odeszli do koszar.
!!!
TAK RODZI SIE PATRIOTYZM ! PLAKALI ZA UKRAINE GDY NEDZNE KREATURY KRYJACE SIE ZA KOBIETAMI I BIORACY ZAKLADNIKOW ZWANE ARMIA ROSYJSKA OPANOWALY AKADEMIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:45, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Francja zawiesza większą część współpracy wojskowej z Rosją
Francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian, który przebywa w stolicy Estonii Tallinie, poinformował, że Francja zawiesza główną część współpracy wojskowej z Rosją.
Zamrożenie współpracy militarnej obejmie wspólne manewry wojskowe - powiedział Le Drian, ale nie wspomniał o ewentualnym anulowaniu kontraktu na dostawę okrętów desantowych typu Mistral do Rosji. Dzień wcześniej minister powiedział, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta najwcześniej w październiku.
Francuski minister przebywa z krótką wizytą w krajach bałtyckich i w Polsce w związku z ukraińskim kryzysem.
Według otoczenia Le Driana "anulowane zostały kontakty między sztabami Francji i Rosji". To samo źródło podało, że planowane na kwiecień ćwiczenia wojskowe z udziałem USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji także zostały odwołane.
Le Drian, który udał się z wizytą do krajów bałtyckich, aby zapewnić o solidarności Francji i innych krajów NATO, oświadczył, że aneksja Krymu przez Rosję stanowi "zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w Europie".
Wcześniej w piątek otoczenie ministra poinformowało, że Francja gotowa jest wysłać nad Polskę i kraje bałtyckie cztery samoloty bojowe typu Rafale i Mirage 2000, by "wzmocnić nadzór powietrzny" nad tymi krajami w ramach operacji NATO.
- Francja jest gotowa wzmocnić misje "policji powietrznej", jeśli podjęta zostanie decyzja przez instancje NATO - podkreślił po wyjściu z rozmów z estońskim ministrem Urmasem Reinsalu.
Paryż proponuje też, że będzie wysyłał dwa razy w tygodniu patrol AWACS nad terytoria Polski i krajów bałtyckich.
...
Czesc ? A reszta ?
Niemcy: ministerstwo obrony zawiesza współpracę wojskową z Rosją
Niemieckie ministerstwo obrony zawiesiło do odwołania współpracę wojskową z Rosją w związku z jej polityką wobec Ukrainy - poinformował w Berlinie rzecznik resortu. Decyzja dotyczy na razie marca i kwietnia.
Dwóch oficerów rosyjskich studiujących obecnie w niemieckich akademiach zakończy jednak kurs zgodnie z planem - zastrzegł rzecznik. Trzeci uczestniczący w szkoleniu rosyjski wojskowy zakończył właśnie kurs i wrócił do Rosji. Współpraca szkoleniowa niemieckich i rosyjskich sił zbrojnych rozpoczęła się 20 lat temu.
Ministerstwo gospodarki Niemiec poinformowało z kolei, że nie wydaje pozwoleń na żadne kontrakty z Rosją w dziedzinie przemysłu zbrojeniowego.
Szef resortu Sigmar Gabriel wstrzymał w połowie tygodnia sprzedaż centrum szkolenia bojowego przeznaczonego dla rosyjskiej armii. Ośrodek wyposażony w nowoczesne symulatory walki miał zostać zainstalowany na poligonie Mulino pod Niżnim Nowogrodem. Wartość kontraktu podpisanego przez największy niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall z Duesseldorfu opiewa na 120 mln euro. W centrum miało się szkolić rocznie 30 tys. żołnierzy wojsk pancernych i piechoty.
Rzecznik resortu gospodarki powiedział, że interwencja w sprawie Rheinmetall jest przypadkiem odosobnionym, ponieważ w minionych latach nie było niemiecko-rosyjskich umów na eksport sprzętu wojskowego. W 2012 roku niemieckie firmy sprzedały natomiast do Rosji broń myśliwską o wartości 40 mln euro. Zakaz eksportu nie dotyczy według ministerstwa kontraktów tego rodzaju.
...
SANKCJE MAJA BYC REALNE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:50, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Gari Kasparow: sankcje wobec Rosji nie robią wrażenia na Władimirze Putinie
Sankcje wobec Rosji nie robią wrażenia na Putinie; jedyny sposób wywarcia na niego realnej presji to pokaz siły i takie sankcje, które odetną go od popierających go elit i zagrożą jego pozycji - pisze na łamach "Washington Post" Gari Kasparow.
Wielu zachodnich polityków i ekspertów do ostatniej chwili utrzymywało, że prezydent Rosji Władimir Putin nie posunie się do aneksji Krymu. Podstawowy "błąd, jaki popełnia Zachód, polega na założeniu, że Putin i rządząca wraz z nim elita mają na sercu interesy Rosji - nie, nie mają, lub mają je tylko wtedy, gdy pokrywają się one z ich interesami" - pisze były arcymistrz szachowy i rosyjski opozycjonista.
Ameryka i Unia Europejska muszą zrozumieć, że Putin prowadzi z nimi grę, w której "on sam stale podnosi stawkę, podczas gdy Zachód stale się cofa" - ocenia Kasparow.
Najwyższa pora, by Zachód przyswoił sobie kilka trudnych prawd - apeluje dalej Kasparow, który jest też szefem nowojorskiej Fundacji Praw Człowieka.
Pierwszą trudną prawdą jest to, że tylko takie sankcje wpłyną na postępowanie Putina, które pośrednio lub bezpośrednio grożą tym, że nie utrzyma się on przy władzy. "To jedyne, na czym mu zależy" - pisze Kasparow, krytykując zarazem ostatnie wypowiedzi sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego. Mówiąc: "'mam nadzieję, że nic z tego, co mówimy, nie zostanie potraktowane jak groźba' i 'nie jest to wymierzone osobiście (w Putina)' Kerry zrezygnował z jedynych argumentów, które na Putinie robią wrażenie" - podkreślił Kasparow.
"Obama powtórzył ten sam błąd, gdy powiedział w środę, że USA nie wyślą wojsk, by bronić Ukrainy (...) Bo tam, gdzie Obama sądzi, że czyni pokojowy gest, Putin widzi oznakę słabości. W mniemaniu Putina jego oponent z własnej woli pozbawia się swej najważniejszej przewagi: przytłaczającej potęgi militarnej Ameryki" - argumentuje Kasparow.
Druga trudna prawda, to to, że Zachód głęboko myli się od dawna co do Putina. "Od czasu, gdy (prezydent USA) George W. Bush 'spojrzał w duszę Putina'" i zobaczył tam dobrego człowieka - pisze dalej, odnosząc się do słynnej wypowiedzi byłego prezydenta po spotkaniu z Putinem.
Błędem jest traktować Putina jak każdego innego przywódcę kraju. To człowiek, który się nie cofnie, "dopóki nie zagrozi się jego władzy, nie oddzieli go od popierających elit i doradców" - podkreśla były rosyjski arcymistrz.
"Póki co, te elity nie mają powodów, by nie stawiać na Putina, który ich chroni", podczas gdy reszta świata nie zrobiła nic, by "postawić ich w sytuacji, w której będą musieli wybrać między Putinem a swymi bogactwami".
Pozbawić prezydenta Rosji ich poparcia, aprobaty i środków, to jedyny racjonalny sposób, by "chronić Ukrainę i każdy inny kraj, gdzie Putin znajdzie sobie wrogów, by mieć czym karmić swą propagandę" - apeluje Kasparow.
Zachód musi "iść tropem pieniędzy: nałożyć sankcje na elity stanowiące zaplecze Putina, na członków ich rodzin, na których nazwiska zarejestrowane są zagraniczne konta, a jeśli obecne przepisy nie pozwalają tego zrobić, trzeba je zmodyfikować" - zaleca.
"Trzeba to zrobić szybko, bo cena pozbawienia Putina władzy rośnie, teraz są to pieniądze, ale z czasem będą to ofiary w ludziach" - pisze na zakończenie Gari Kasparow.
...
Otoz to ! Udawane sankcje nic nie dadza tylko zacheca . MUSZA DOSTAC PO MORDZIE I MIEC ROZBITY RYJ TO GANGSTERZY ONI TAK DYSKUTUJA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:11, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraiński oligarcha Firtasz zwolniony za kaucją 125 mln euro
Ukraiński oligarcha Dmytro Firtasz został zwolniony z aresztu w Austrii po wpłaceniu kaucji w wysokości 125 milionów euro - poinformował sąd w Wiedniu.
- Kaucja wpłynęła na konto regionalnego sądu apelacyjnego w Wiedniu po kontroli pochodzenia funduszy - przekazał sąd. Oligarcha przekazał kwotę już w czwartek, ale sąd uzależnił jego zwolnienie od weryfikacji pochodzenia pieniędzy.
Bank obsługujący konto sądu zgłosił przelew federalnym śledczym do walki z praniem pieniędzy.
Jeden z najbardziej wpływowych ukraińskich oligarchów został aresztowany 12 marca w Wiedniu na wniosek władz amerykańskich, które od 2006 roku objęły go dochodzeniem w związku z podejrzeniem międzynarodowej korupcji.
Na początku tego tygodnia austriacki sąd podjął decyzję o ekstradycji Firtasza do Stanów Zjednoczonych - informowało we wtorek MSZ Ukrainy. Wdrożona przez Austrię procedura ekstradycji do USA może potrwać kilka tygodni. Firtasz nie może opuszczać w tym czasie austriackiego terytorium.
Dmytro Firtasz jest jednym z najbogatszych ludzi na Ukrainie, odgrywa kluczową rolę w sektorach energetyki i chemii przemysłowej. Jest przewodniczącym Federacji Pracodawców Ukrainy. W przeszłości finansował Partię Regionów Wiktora Janukowycza, ale zdystansował się od obalonego w lutym prezydenta i opowiedział po stronie nowych władz Ukrainy.
....
Zaplacil ? A niby z jakich to srodkow !
Jaceniuk: będą procesy za straty wynikające z aneksji Krymu
Straty Ukrainy związane z aneksją należącego do niej Krymu przez Rosję wynoszą setki miliardów dolarów - oświadczył premier Arsenij Jaceniuk zapowiadając procesy przeciwko Federacji Rosyjskiej przed sądami międzynarodowymi.
- Prowadzimy dziś poważne rozmowy o finansowej odpowiedzialności Rosji za wydarzenia, do których doszło na Krymie. To Rosja, używając broni, ograbiła Ukrainę i znacjonalizowała dziesiątki obiektów należących do państwa ukraińskiego. Nie mówimy o miliardach, ale o setkach miliardów dolarów - powiedział Jaceniuk po przylocie z Brukseli, gdzie podpisał polityczną część umowy stowarzyszeniowej z UE.
- Rosja może być spokojna: w najbliższym czasie otrzyma pozwy od ukraińskiego rządu do sądów międzynarodowych – podkreślił premier.
Jaceniuk poinformował, że w nadchodzących tygodniach jego rząd przeprowadzi w Kijowie rozszerzone posiedzenie z udziałem kluczowych komisarzy UE. - Będziemy rozmawiali przede wszystkim o energetyce i handlu – oświadczył.
Podpisana w piątek polityczna część umowy stowarzyszeniowej jest symbolicznym gestem poparcia dla wschodniego sąsiada Unii i tymczasowych władz w Kijowie w trudnym dla Ukrainy czasie.
Najobszerniejsza część porozumienia, dotycząca handlu i gospodarki, zostanie podpisana dopiero po wyznaczonych na 25 maja wyborach prezydenckich na Ukrainie oraz po wyłonieniu nowego rządu. Jednak jeszcze zanim to nastąpi, UE jednostronnie otworzy swój rynek dla eksportu z Ukrainy.
Komisja Europejska oszacowała, że ukraińska gospodarka na zniesieniu ceł na większość swych towarów zyska ok. 500 mln euro rocznie, co będzie znaczącym wsparciem dla tego kraju. UE zapowiedziała również udostępnienie Ukrainie w najbliższych miesiącach 1,6 mld euro tzw. pomocy makrofinansowej na uregulowanie najpilniejszych należności zewnętrznych, a w następnych latach - pomocy w wysokości 11 mld euro.
...
Kradziez nie przejdzie.
Ukradziony przez Rosje Tarnopol .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:26, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Litwa: rosyjska telewizja NTV-Mir zniknie z kablówek
Rosyjska telewizja NTV-Mir na trzy miesiące zniknie z litewskich kablówek – postanowił sąd w Wilnie. Decyzję spowodowało nadanie przez NTV-Mir filmu wypaczającego ocenę wydarzeń rozstrzygających dla odzyskania przez Litwę niepodległości w 1991 r.
Wileński administracyjny sąd okręgowy pozytywnie zaopiniował wniosek Litewskiej Komisji Radia i Telewizji, która nadzoruje działalność mediów.
Decyzja o zakazie zapadła po emisji filmu dokumentalnego "Skazani. Pułapka na grupę »Alfa«". Sąd przychylił się do oceny, że podano w nim wypaczoną ocenę wydarzeń z 13 stycznia 1991 roku, decydujących dla odzyskania przez Litwę niepodległości. Doszło wtedy do szturmu specjalnej jednostki radzieckich komandosów "Alfa" na wieżę telewizyjną w Wilnie otoczoną protestującymi. Zginęło 14 osób.
Przewodniczący Litewskiej Komisji Radia i Telewizji Edmundas Vaitiekus powiedział, że według litewskiego prawa zabronione jest rozpowszechnianie informacji podżegających do wojny i mających charakter dezinformacyjny.
Jesienią 2013 roku za emisję rosyjskiego programu "Człowiek i Prawo" przedstawiającego w analogiczny sposób wydarzenia z 13 stycznia 1991 roku została ukarana grzywną telewizja Pierwyj Bałtijskij. Stacja ta została na Litwie zablokowana na trzy miesiące.
...
Po prostu propaganda nazizmu ma byc zakazana a tam osiagneli nazizm ...
Ukraina: zatrzymano prezesa Naftohazu Bakulina
Ukraińska milicja zatrzymała prezesa państwowej spółki paliwowej Naftohaz Ukrainy Jewhena Bakulina - poinformował szef MSW Ukrainy Arsen Awakow.
Bakulin został zatrzymany w ramach śledztwa w sprawie korupcji. Awakow przekazał, że MSW trafiło na trop szajki, w wyniku działań której skarb państwa stracił 4 mld dolarów.
"Tylko w trzech śledztwach prowadzonych przez MSW działania tej grupy przyniosły państwu straty, szacowane na ok. 4 mld dolarów! I nie jest to pełna lista podejrzanych schematów i operacji, którymi zajmują się nasi śledczy" – napisał Awakow na swym profilu na Facebooku.
Minister wyraził opinię, że w toku śledztwa mogą wyjść na jaw kolejne, ogromne straty, które poniósł skarb państwa w następstwie działalności znanych polityków i urzędników nie tylko z ekipy obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza, ale i z kręgów bliskich obecnym władzom Ukrainy.
- Ostrzegam polityków, by nie ingerowali w śledztwo. Uprzedzam, że na jakiekolwiek próby wywierania nacisków na śledczych będę reagował publicznie – oświadczył Awakow.
Szef MSW ujawnił, że grupa przestępcza, w której działalność zaangażowany był Bakulin stosowała bardzo prymitywne i cyniczne metody wyprowadzania państwowych pieniędzy. "To się mogło dziać tylko w atmosferze totalnego przyzwolenia ze strony poprzedniego rządu oraz kierownictwa MSW i prokuratury" – napisał.
Bakulin był prezesem Naftohazu od marca 2010 roku, gdy prezydentem Ukrainy został Janukowycz.
W piątek ukraińskie władze przeszukały także dwa kijowskie mieszkania byłego ministra ds. paliw i energetyki Eduarda Stawyckiego, który według mediów ukrywa się we Włoszech.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała z kolei o zatrzymaniu dyrektora firmy "Haz Ukrainy 2020" Anatolija Kaszkina i prezesa Brokbiznesbanku Denysa Buhaja. Oni także są podejrzewani o kradzież pieniędzy państwowych.
Zarówno "Haz Ukrainy" jak i Brokbiznesbank uważane są za struktury, kontrolowane przez Serhija Kurczenkę, młodego biznesmena uważanego za nieformalnego skarbnika rodziny Janukowyczów. Kurczenko od czwartku ścigany jest międzynarodowym listem gończym.
,,,,
BRAWO TEPIA ZLODZIEI I O TO CHODZI !!!
I TO JEST CALA PRAWDA ! PUYIN OBEJRZAL CO STALO SIE Z REZYDENCJA JANUKA I SIE WYSTRASZYL ! I DLATEGO PODKRECIL MASY KRYMEM ABY SIE NIE ZAINTERESOWALY MILIARDAMI KTORE UKRADL ! I CIEMNY LUD DAL SIE ZROBIC W KONIA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:59, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Były ambasador USA w ZSRR: Ukrainie lepiej będzie bez Krymu
Ukrainie będzie lepiej bez Krymu, który zawsze głosował na polityków przeciwnych reformom - powiedział były ambasador USA w ZSRR Jack Matlock. Jego zdaniem Ukraina powinna wybrać system federalny, a Zachód zapewnić Rosję, że Ukraina nie wejdzie do NATO.
- Ludzie, którzy znają sytuację, to wiedzą, że Ukrainie będzie lepiej bez Krymu. Jego mieszkańcy zdecydowanie popierali w wyborach ludzi takich jak Wiktor Janukowycz, przeciwnych reformom - uważa.
...
A USA bedzie lepiej bez Alaski i bez Florydy i oddajcie Nowy Meksyk po co wam tylu Latynosow ? Tylko gangi i narkotyki ! TY PERWERSYJNY SMIECIU JAK SMIESZ ! WON DO SIEBIE I MORDA NA KLODKE ! TO KOLEJNA GNIDA Z USA ! NGEOGR! ASPRESS (to tez USA ? Nawet nie wiem dobrze PATAŁACH BUCHANAN TERAZ TEN ! ILU GNOI JEST W TYM KRAJU ! W AMBASADZIE USA NA UKRAINIE KOGO ON REPREZENTOWAL ? KREML !
Francja i Dania gotowe wysłać myśliwce nad kraje bałtyckie
Samoloty bojowe typu Mirage 2000 i Rafale - ANNE-CHRISTINE POUJOULAT / AFP
Francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian potwierdził w czasie wizyty w stolicy Estonii, Tallinie, że Francja jest gotowa wysłać nad kraje bałtyckie cztery samoloty bojowe typu Mirage 2000 i Rafale. Później Litwa przekazała, że Dania złożyła podobną ofertę.
Wcześniej o gotowości Francji w sprawie wysłania samolotów nad kraje bałtyckie i Polskę informowały źródła w otoczeniu francuskiego ministra, który przebywa w piątek z wizytą w krajach bałtyckich i w Polsce.
Szef resortu obrony Estonii Urmas Reinsalu powiedział dziennikarzom, że na spotkaniu omawiano możliwości zwiększenia francuskiej obecności w ramach misji patrolowej. - Jesteśmy gotowi wysłać cztery nasze myśliwce, kiedy tylko zapadnie stosowna decyzja NATO. Francja jest także gotowa udostępnić swoje samoloty AWACS w koordynacji z NATO - zapewnił Le Drian.
Natomiast po podobnym spotkaniu w Wilnie litewski minister obrony Juozas Olekas poinformował, że także Dania zaoferowała wysłanie większej liczby swoich myśliwców w ramach misji patrolowej.
W czasie swej wizyty w krajach bałtyckich, a następnie w Polsce Le Drian miał zamiar zapewnić natowskich sojuszników o poparciu Francji, która "na wezwanie NATO" jest gotowa wzmocnić swymi siłami operację Baltic Air Policing, czyli obronę przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Ponadto Paryż chce pokazać Rosji, że przygotowuje się do ewentualnego przyjścia z pomocą sojusznikom - wyjaśniało otoczenie Le Driana.
....
Pieniadze zmarnowane na bezsensowne loty przeznaczcie lepiej na fundusz sankcji na Rosje ! To sa oszusci ! Udaja ze cos robia !
Naczelna kanalia Europarlamentu Schulz .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:08, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jacek Rudnik | Radio Opole
Powstała platforma wspierająca Ukrainę
Krzysztof Pawlak - Wanda Kownacka / Radio Opole
- Przeżywająca bardzo trudny okres Ukraina potrzebuje ogromnego wsparcia - powiedział na antenie Radia Opole prezes Fundacji Piastun Krzysztof Pawlak. Za swoje proeuropejskie aspiracje nasi wschodni sąsiedzi płacą bardzo wysoką cenę. Na Opolszczyźnie jest pomysł, jak sformalizować wsparcie ze strony instytucji i osób prywatnych. Pomocny okazał się internet.
- Myślę, że portal można w jakimś sensie określić produktem regionalnym Opolszczyzny - powiedział Krzysztof Pawlak z Fundacji Piastun, pytany o powstałą właśnie stronę internetową opolskieukrainie.pl. - Nie ma wątpliwości, że naród ukraiński potrzebuje teraz ogromnego wsparcia, a nasza inicjatywa ma stanowić platformę wspólnych działań różnych instytucji, osób prywatnych zainteresowanych wzięciem udziału w akcji wsparcia - dodał.
- Strona jest cały czas w fazie udoskonalania. W gronie osób z naszej fundacji zastanawialiśmy się, jak na tym etapie wesprzeć Ukrainę. Mamy nadzieję, że ta platforma będzie takim produktem rozpoznawalnym i kojarzonym właśnie z Opolszczyzną - mówił Krzysztof Pawlak.
Korzystając z informacji zawartych na stronie można dowiedzieć się jakie są formy pomocy. W maju fundacja Piastun chce zorganizować przyjazd na Opolszczyznę dzieci i młodzieży z Ukrainy - przede wszystkim z regionu Iwanofrankowska, czyli dawnego polskiego Stanisławowa.
Konieczna będzie pomoc finansowa, organizacyjna, platforma ma służyć skoordynowaniu tego wsparcia.
- Poza pomocą finansową w cenie jest także jakiekolwiek wsparcie przy organizacji takiego 10-dniowego wypoczynku młodzieży, tu z kolei szczególny apel do przewoźników, właścicieli ośrodków wypoczynkowych czy rekreacyjnych - dodał Krzysztof Pawlak.
Wszystkie informacje na stronie opolskieukrainie.pl.
...
Brawo Polacy !
Uciekinierzy z Krymu wnioskują o status uchodźcy
32-osobowa grupa uciekinierów z Krymu wyjechała z Ukrainy i udała się do Polski z zamiarem uzyskania azylu -
32-osobowa grupa uciekinierów z Krymu złożyła na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce (Podkarpackie) wnioski o nadanie im statusu uchodźcy. Obecnie są w drodze do ośrodka recepcyjnego w centrum kraju – poinformowała Straż Graniczna.
Uciekinierzy porzucili swe domy w Eupatorii na okupowanym przez Rosję Krymie. Grupa składa się z siedmiu rodzin z dziećmi; najmłodsze z nich ma pięć miesięcy, najstarsze 18 lat - poinformowała rzeczniczka Podkarpackiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu mjr Elżbieta Pikor.
Jak dodała, każdy z uciekinierów otrzymał tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca. - Jest to dla nich tymczasowy dokument tożsamości, i świadczy o tym, że przebywają w Polsce legalnie – wyjaśniła.
Dodała, że uciekinierzy po zakończeniu procedur związanych z przyjmowaniem wniosków o nadanie im statusu uchodźcy wyruszyli do ośrodka recepcyjnego w centrum kraju, gdzie zostaną objęci ochroną Urzędu ds. Cudzoziemców. Ze względu na ich bezpieczeństwo służby nie podają, o który ośrodek chodzi.
Rzeczniczka dodała, że w ośrodku tym mogą czekać na decyzję w sprawie nadania im statusu uchodźcy. Decyzja ta powinna zapaść w ciągu 6 miesięcy. W ośrodku będą mieć zapewnione warunki bytowe, m.in. mieszkanie, wyżywienie, opiekę medyczną.
Z kolei rzeczniczka Urzędu do Spraw Cudzoziemców Ewa Piechota powiedziała, że Ukraińcy, gdy przybędą do ośrodka, po wszczęciu procedur będą mogli podjąć decyzję, czy chcą w nim zostać, czy też wolą dostawać pieniądze na wyżywienie i zakwaterowanie we własnym zakresie. Jak dodała, jeśli wybiorą tę drugą opcję, będą otrzymywać pomoc - w przypadku osoby samodzielnie gospodarującej - 25 zł na dobę, a w przypadku rodziny większej niż czteroosobowa - 12,5 zł na osobę na dobę. - Równocześnie będą mogli korzystać z opieki medycznej w ośrodku, dzieci dostaną podręczniki, wyprawkę szkolną, mogą też korzystać z darmowej nauki języka polskiego w ośrodku - dodała.
Zaznaczyła również, że jeśli procedury związane z rozpatrzeniem wniosku o nadanie statusu uchodźcy przedłużą się, osoby ubiegające się o niego będą mogły składać wnioski o zgodę na pracę; w okresie standardowych 6 miesięcy nie jest to możliwe.
Ukraińska straż graniczna informowała wcześniej, że o azyl prosi grupa Tatarów, w której znajdowało się 17 nieletnich. Pikor powiedziała jednak, że według informacji polskiej straży granicznej uciekinierzy nie są narodowości tatarskiej. Jej zdaniem taką informację rozpowszechniły media ukraińskie.
Grupa dotarła dzisiaj w nocy na przejście graniczne po stronie ukraińskiej Szeginie-Medyka i poinformowała ukraińskich urzędników, że ma zamiar poprosić o azyl w Polsce. Ludzie ci ewakuowali się z Eupatorii na zachodnim wybrzeżu Krymu. Ukraińscy strażnicy graniczni poinformowali o sytuacji stronę polską, która zdecydowała o wpuszczeniu ich na terytorium Rzeczpospolitej.
Uciekinierzy twierdzą, że opuścili swe domostwa w związku z groźbami ze strony obecnych władz Krymu za wsparcie, którego udzielali ukraińskim wojskowym na półwyspie.
Według ukraińskiej straży dotychczas z zajętego przez Rosję Krymu uciekło około tysiąca obywateli Ukrainy różnych narodowości. Większość mieszkańców Krymu, która nie zgadza się z rosyjską okupacją półwyspu, szuka schronienia na zachodniej Ukrainie. Gorące infolinie, pod którymi można dowiedzieć się, jakie regiony gotowe są przyjąć uchodźców, działają też w wielu innych obwodach kraju.
Zgodnie z danymi Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy z listopada 2013 roku 58,5 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu to Rosjanie, 24,3 proc. - Ukraińcy, 12,1 proc. - krymscy Tatarzy, 1,4 proc. - Białorusini, 1,1 proc. - Ormianie, i 2,6 proc. - przedstawiciele innych narodów.
Z danych UDSC wynika, że w tym roku (2014) wnioski o status uchodźcy złożyło już 147 Ukraińców; dla porównania w całym 2013 r. - 46.
....
Polska jest dla Tatarow druga ojczyzna . Jesli bedzoe ludobojstwo to tylko do Polski beda uciekac . W 1920 zwrocili sie o OPIEKE POLSKI NAD KRYMEM ! NIESTETY POLSKIE WOJSKA NIE DOTARLY BO SIE POLAKOM NIE CHCIALO WYSILAC NO TO MIELI 1939 ! NIGDY WIECEJ ! IMPERIUM TRZEBAOBALIC ! LUDY NIE MOGA BYC EKSTERMINOWANE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:39, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Francja chciałaby wysłać myśliwce do obrony polskiego nieba
W ramach sojuszniczej współpracy Francja chciałaby wziąć w udział ochronie polskiego nieba - zadeklarował w Warszawie minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian po spotkaniu z szefem MON Tomaszem Siemoniakiem.
Jean-Yves Le Drian, który wcześniej odwiedził kraje bałtyckie, podkreślił, że Francja chce okazać swoją solidarność i stanowczość w obliczu największego kryzysu w Europie od czasu II wojny światowej.
- W ramach sojuszniczej współpracy NATO-wskiej Francja chciałaby wziąć w udział ochronie polskiego nieba, w zapewnieniu bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej, przysyłając cztery myśliwce wzbogacające system tej ochrony - zadeklarował Le Drian.
Wcześniej francuski minister zadeklarował w stolicy Estonii, Tallinie, że Francja jest gotowa wysłać nad kraje bałtyckie cztery samoloty bojowe typu Mirage 2000 i Rafale.
Le Drian powiedział też, że Francja uzupełni polski system ochrony przestrzeni powietrznej, oddając do dyspozycji regularne misje dwóch samolotów systemu wczesnego ostrzegania i dowodzenia AWACS (Francja posiada cztery samoloty tego systemu E-3F Sentry). Zaproponował też współpracę w dziedzinie cyberobrony i zintensyfikowanie współpracy wywiadowczej.
Siemoniak z kolei powiedział, że Polska bardzo docenia deklarację solidarności w ramach artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi o wspólnej obronie. Francja mocno potwierdza tę gwarancję - ocenił szef MON.
Dodał, że cztery francuskie samoloty wezmą udział w misji ochrony przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Od maja dyżur w ramach tej rotacyjnej misji będą pełniły polskie MiG-29. - Francuscy piloci ramię w ramię, a właściwie skrzydło w skrzydło, z polskimi pilotami będą patrolować niebo nad państwami nadbałtyckimi, będą także ćwiczyć w Polsce - powiedział Siemoniak.
Podkreślił też, że nie ma obecnie zagrożenia militarnego dla Polski i państw nadbałtyckich, ale NATO i nasi sojusznicy działają.
Le Drian tłumaczył, że obecnie trwają rozmowy wśród sojuszników o ewentualnym zwiększeniu liczby samolotów nadzorujących przestrzeń powietrzną państw bałtyckich. - My, Francja, okazująca naszą solidarność z Polską, w tej chwili jesteśmy gotowi dać dodatkowe cztery samoloty - powiedział francuski minister.
Wiceszef MON Robert Kupiecki powiedział, że możliwe jest zarówno to, że francuskie samoloty przylecą do państw bałtyckich, jak i do Polski. Szczegóły mają zostać dopiero ustalone.
Obecnie dyżur nad Litwą, Łotwą i Estonią pełnią samoloty z USA. Na początku marca w związku z sytuacją na Ukrainie zwiększyły one swoje siły. Do czterech myśliwców F-15, stacjonujących na Litwie, dołączyło sześć kolejnych maszyn tego typu i dwie latające cysterny.
Siemoniak zaznaczył, że Polsce nic nie grozi. - Nie ma przecież zagrożenia militarnego dla Polski czy państw nadbałtyckich, ale NATO i nasi sojusznicy działają. NATO nie okazuje się papierowym sojuszem, jest gotowe do działania - ocenił szef MON.
Minister powiedział też, że NATO i UE wyjdą wzmocnione z obecnego kryzysu tylko, gdy wyciągną właściwe wnioski, którymi są: silniejsze NATO obecne w Europie Wschodniej, efektywna polityka obronna UE, zakładająca wzrost wydatków na obronność w poszczególnych państwach, oraz solidarność sojuszników wobec każdego zagrożenia.
Dziennikarze pytali też Siemoniaka o przetarg na system obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej. W czwartek agencja Reutera, powołując się na rzecznika MON podała, że resort podejmie decyzję w ciągu najbliższych kilku tygodni, a ostateczną umowę z dostawcą będzie mógł podpisać jeszcze w tym roku. MON zdementowało tę informację jeszcze tego samego dnia.
W piątek Siemoniak powiedział, że w najbliższych tygodniach odbędzie się dialog techniczny dotyczący oferty współpracy przemysłowej i naukowej, co może mieć kluczowe znaczenie. - W tym sensie powstało nieporozumienie przy okazji depeszy Reutera, która została odebrana jako to, że decyzja ma być w najbliższym czasie. Tak nie będzie - mówił szef MON. Dodał, że decyzja ma być podjęta w ciągu półtora roku. Podkreślił, że budowa obrony powietrznej zajmie kilka lat, więc w ciągu tygodni nie da się nic zrobić, by zareagować na sytuację na Wschodzie.
....
NIE POMAGAJMY IM W OSZUKIWANIU ZE COS ROBIA ! NIE CHCEMY BEZSENSOWNYCH LATANIN ! NALOZCIE SANKCJE !!!
Prowokacja rosyjskiego portalu wymierzona w Polskę?
Kaliningradzki portal klops.ru napisał, że w Polsce ostrzelano samochód z obywatelami Rosji. Polskie służby o sprawie nic nie wiedzą i twierdzą, że zdarzenie nie miało miejsca. Wskazują na to także nieścisłości w opowieści rzekomej ofiary.
Według Walerija, który jest rzekomą ofiarą ataku, na drodze do Gdańska, około 100 kilometrów za przejściem granicznym w Grzechotkach, jego samochód został ostrzelany z broni pneumatycznej. Jeszcze przed oddaniem strzałów, czarne BMW na polskich tablicach rejestracyjnych miało spychać jego samochód z drogi.
Walerij nie powiadomił polskiej policji, bo nie ma do niej zaufania, ale, jak stwierdził, sprawę zgłosił Straży Granicznej, która jednak nie potwierdziła tego faktu. Zdarzenie miało mieć miejsce 18 marca.
Klops.ru zamieścił na stronie zdjęcie z rzekomego ataku. Jest na tyle niewyraźne, że nie da się odczytać numerów rejestracyjnych czarnego BMW. Co ciekawe, jak ustaliła gazeta.pl, na około 100. kilometrze za przejściem granicznym w Grzechotkach, nie ma drogi dwujezdniowej, co przedstawia zdjęcie.
To druga taka wiadomość na portalu klops.ru. Wcześniej, według serwisu, obywatelka Rosji miała zostać opluta w Braniewie.
Internauci komentując na forum kaliningradzkiego portalu sprawę, wprost nazywają ją prowokacją wymierzoną w Polskę. Ma to mieć na celu zniechęcenie Rosjan do wyjazdów na zakupy do naszego kraju.
...
Tak teraz bedzie . Takie tam sa media . Jak wy zamierzacievmiec stosunki z krajem gdzie beda newsy typu :
Polacy torturowali rosyjska rodzine .
Polacy pokroili rosyjskiego chlopca.
Polacy zjedli rosyjska dziewczynke .
I to bedzie szlo jako ,,fakt" . A poniewaz lud ruski glupi i ciemny to bedzie wierzyl ! To jest mowanienawisci . Tak samo ,,informowali o terrorze" Czeczenow .
Tak sam hitlerowcy ,,informowali o zbrodniach" żydów ! To jest NAZIZM ! TO TRZEBA ZDUSIC DO KONCA !
Mialo byc serce wyszly rogi diabelskie :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:50, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Lider Tatarów krymskich: nie ma masowej ucieczki z Krymu
Przywódca Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew ocenił w sobotę, że obawy przed masowymi wyjazdami z półwyspu Tatarów, którzy zbojkotowali krymskie referendum, są wyolbrzymione. "Nie ma tendencji exodusu z Krymu i mam nadzieję, że nigdy nie będzie" - dodał.
Na konferencji prasowej w Kijowie zacytował dane ONZ, według których od 9 do 17 marca na granicy Autonomicznej Republiki Krymu i obwodu chersońskiego zarejestrowano ok. tysiąca ludzi, w zdecydowanej większości Tatarów krymskich - głównie kobiet, dzieci i ludzi starszych. "Mężczyźni zostają" - dodał Dżemilew, były szef Medżlisu (parlamentu) Tatarów krymskich i od 1998 roku deputowany parlamentu w Kijowie.
Jak poinformował, w nadchodzących tygodniach Tatarzy mają zdecydować, w jaki sposób będą odnosić się do nowych władz w Symferopolu, stolicy Krymu. Przyznał, że trudno będzie przeciwstawić się rosyjskim władzom. Tatarzy "nie będą dobrowolnie zrzekać się ukraińskiego obywatelstwa, ale jeśli Rosja narzuci swoje obywatelstwo, będą musieli je przyjąć, bo jakoś żyć trzeba" - tłumaczył.
Dżemilew wyraził też obawę, że otrzyma zakaz wjazdu na terytorium Krymu, ponieważ autonomiczny krymski parlament przyjął ustawę, zgodnie z którą "zakazem objęci są ci deputowani (parlamentu w Kijowie) którzy głosowali za rozwiązaniem krymskiego zgromadzenia".
Tatarzy krymscy, stanowiący 12-15 proc. ludności dwumilionowego Krymu, zbojkotowali referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.
...
Oby nie doszlo najgorszego . Krymem rzadza teraz gangi kryminalne . Putin zainstalowal swojakow .
Politico Magazine
Wyznanie korespondentki "Russia Today": byłam pionkiem Putina
"Byłam pionkiem w rękach Władimira Putina. Czułam, że nie mogę dłużej pracować dla stacji, która uzasadnia kłamstwa o rosyjskiej interwencji militarnej w suwerennym kraju, że nie warto być częścią machiny propagandowej Putina" - wyznała w "Politico Magazine" Liz Wahl. Dziennikarka "Russia Today" stała się sławna po tym, jak na oczach całego świata w relacji na żywo, zrezygnowała z pracy tłumacząc, że stacja "wybiela działania Putina".
"Wiedziałam, że muszę zrezygnować. Byłam korespondentką anglojęzycznej stacji telewizyjnej finansowanej przez rosyjski rząd przez dwa i pół roku. Widziałem z innej perspektywy, jak obsmarowywała Amerykę, by w tym porównaniu Kreml wyglądał lepiej. Widziałam, jak są lukrowane zbrodnie jednego dyktatora za drugim" - wspomniała reporterka.
"O rezygnacji myślałam od dłuższego czasu. Wtedy Rosja najechała na Ukrainę i spostrzegłam, jak niebezpiecznym narzędziem jest propaganda. Nie mogłam być dłużej częścią tego" - dodała.
Liz Wahl na oczach całego świata w programie na żywo powiedziała, że nie może wspierać działań Moskwy. "Nie mogę być częścią sieci finansowanej przez rząd rosyjski, która wybiela działania Putina. Jestem dumna z bycia Amerykanką i wierzę w upowszechnianie prawdy i dlatego po tych wiadomościach zgłoszę rezygnację" - powiedziała Liz Wahl.
Wideo z jej oświadczeniem oglądnęły miliony ludzi na całym świecie. Stała się bohaterką dla wielu ludzi, którzy zapewniali ją o swoim poparciu.
Wyznanie słynnej już dziennikarki zostało opublikowane na łamach "Politico Magazine". Wahl zaczęła swoją opowieść od momentu, gdy została zatrudniona w prokremlowskiej stacji w 2011 roku. Przyznała, że redaktor naczelny, który był Rosjaninem, przedstawiał "RT" jako niezależne źródło informacji łamiące wszelakie konwencje. "Pytaj o więcej" - takie wtedy było hasło stacji - przypomina Wahl.
Wtedy głównym tematem w stacji był ruch "Occupy Wall Street". "Relacjonowaliśmy temat przez miesiące. Każdego dnia. Pokazaliśmy wszystko, by zobrazować nieuchronny upadek zachodniego mocarstwa. W tym samym czasie w Moskwie tysiące ludzi protestowało przeciwko oszustwom wyborczym i korupcji, a także przeciw Putinowi. Nic nie powiedzieliśmy na ten temat" - stwierdziła.
Dziennikarka przyznała, że wszystko, co robiła "RT", od relacji z wyborów prezydenckich przez konflikt w Libii po broń chemiczną zrzucaną na syryjskie miasta, wszystko relacjonowano w taki sposób, by pokazać USA jako największego tyrana. Wszystko miało mieć wydźwięk antyzachodni. "Byłam zdegustowana i rozczarowana wybielaniem brutalnych dyktatorów" - nie kryła Wahl.
"Gdy zawirowania na Ukrainie przybrały na sile, naszym zadaniem było wspieranie Putina i Rosji, gdy ta bezczelnie najechała inny kraj" - powiedziała reporterka. "Producenci zapraszali wyłącznie prorosyjskich i antyamerykańskich gości do rozmów w stacji" - dodała.
"Gdy zaczęłam zagłębiać się w konflikt na Ukrainie, moje oczy coraz bardziej się otwierały. Zobaczyłam, jak stacja wykorzystywana jest jako narzędzie do przedstawiania polityki Putina" - przyznała w "Politico Magazine" Wahl.
Dziennikarka postanowiła zrezygnować z pracy w "RT". "Czułam, że nie mogę dłużej pracować dla stacji, która uzasadnia kłamstwa o rosyjskiej interwencji militarnej w suwerennym kraju, że nie warto być częścią machiny propagandowej Putina" - podkreśliła Wahl.
...
Czlowiek dojrzewa . Rozumiem ze mlode kilkunastoletnie dziewczyny nie mialy pojecia z USA co to Rosja . A bardzo chcialy byc dziennikarkami . Ale w koncu sie zorientowaly . Rosja to kraj prymitywnego wulgarnego zla . Wykorzystywania czlowieka przez czlowieka . Zlodziejstwa rozpusty alkoholizmu ciemnoty i morderstwa . Poziom cywilizacyjny jest juz nizszy niz w Afryce bo tam na siebie kraje juz nie napadaja . Dojrzaly . Wodka dziwki szatan . Po prostu najlepiej poznac Polske to Rosje sie zna automatycznie .
Brawo Liz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:27, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ambasador Rosji: bojownicy z Majdanu byli szkoleni w Polsce i na Litwie
- Bojownicy z Majdanu byli szkoleni w Polsce i na Litwie po przeniesieniu obozów z Ukrainy - powiedział ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Aleksandr Aleksiejew. - Ludzie, którzy wzięli udział w przejmowaniu władzy, to były osoby dobrze przygotowane i dobrze zorganizowane. Oni byli szkoleni w sposób długi i szczegółowy - dodał.
Ambasador powołał się na telewizyjne wystąpienie byłego kierownika Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, który miał powiedzieć, że na zachodniej Ukrainie powstały obozy, gdzie szkolono "bojowników". Kiedy ówczesna władza "próbowała przycisnąć te obozy", oni wyjechali do Polski i na Litwę.
- To są informacje ujawnione przez człowieka, który odpowiadał za bezpieczeństwo Ukrainy - argumentował ambasador. Dyplomata podkreślił również, że, w przeciwieństwie do polityków zachodnich, na Majdanie nie było żadnego z polityków rosyjskich. Według niego takie zaangażowanie miało być dowodem na wspieranie przez Zachód Majdanu.
...
Czy ambasadorem w Polsce musi byc kliniczny idiota ? Nam jest wszystko jedno to was kompromituje . Dzieci beda sie smiac z tych bredni .
Witalij Kliczko: celem Rosji jest cała Ukraina, słyszymy o planie odbudowy imperium
Rosja nie poprzestanie na aneksji Krymu. Takiego zdania jest Witalij Kliczko, lider ukraińskiej Partii Udar i kandydat na prezydenta tego kraju. - Głównym celem Rosji jest Kijów i cała Ukraina. Wiemy i słyszymy sporo na temat rosyjskich planów odbudowania imperium rosyjskiego. Bez Ukrainy to niemożliwe - powiedział Kliczko. Polityk podkreślił, że stworzenie na Krymie strefy zdemilitaryzowanej byłoby dobrym pomysłem. - Nigdy więcej armii w tym miejscu. To byłby dobry przykład - dodał
Tymczasem rosyjska telewizja "Westi" poinformowała, że na południowo-wschodniej Ukrainie działają oddziały samoobrony, podobnych do tych na Krymie. Grupy te mają być uzbrojone i sprzeciwiaj się rządowi w Kijowie .
...
Jesli Zachod nie zdusi Rosji sankcjami to nastepny bedzie kraj NATO .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:32, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
"FT": ukraiński oligarcha Firtasz ścigany przez FBI, bo dużo wie
Odgrywający kluczową rolę w ukraińskich sektorach energetyki i chemii oligarcha Dmytro Firtasz może być cennym źródłem informacji dla Amerykanów, ponieważ powiązany jest interesami z ludźmi z najbliższego otoczenia Władimira Putina - sądzi "Financial Times".
Aresztowany 12 marca w Wiedniu na wniosek FBI oligarcha został w piątek zwolniony za kaucją wysokości 125 mln euro. Ma zakaz wyjazdu z Austrii. W USA wszczęto przeciw niemu dochodzenie w związku z podejrzeniem o korupcję na skalę międzynarodową. W Austrii toczy się procedura jego ekstradycji do USA.
"Wpływowy miliarder był partnerem Gazpromu w wielomiliardowych kontraktach na dostawy gazu na Ukrainę i rynki europejskie. Tyle wiadomo. Mniej jasne są motywy ścigania Firtasza" - pisze "FT".
"Według jednej z teorii ma on bliskie powiązania z ludźmi Putina. Aresztowanie Firtasza i zmuszenie go do ujawnienia podejrzanych praktyk ścisłego otoczenia rosyjskiego prezydenta może być instrumentem nacisku (Waszyngtonu) na Moskwę po aneksji Krymu" - twierdzi gazeta.
"Według innej teorii Amerykanie od dawna zabiegali o aresztowanie Firtasza z powodu sygnałów o jego powiązaniach z mafiosem Siemionem Mogilewiczem, figurującym na liście osób ściganych przez FBI. Najprawdopodobniej oba te względy odgrywają rolę i +trudny okres+ dla Firtasza nie zakończy się prędko" - konkluduje.
W 2009 r. ówczesnej ukraińskiej premier Julii Tymoszenko udało się wyeliminować spółkę energetyczną Firtasza, RosUkrEnergo, z pośrednictwa w handlu gazem między Rosją a Ukrainą.W 2010 r. portal Wikileaks ujawnił, że Mogilewicz na zlecenie służb specjalnych Rosji nadzorował działalność RosUkrEnergo.
Firtasz związał się z ówczesnym prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem - zwycięzcą wyborów z 2010 r. - i według niektórych doniesień przyczynił się do postawienia Tymoszenko zarzutów nadużycia władzy i zawarcia umowy niekorzystnej dla Ukrainy, czego skutkiem było skazanie jej w 2011 r. na siedem lat więzienia. Wyszła z niego w lutym br. na mocy specjalnej rezolucji parlamentu.
Gdy Janukowycz został obalony, Firtasz, który w przeszłości finansował jego Partię Regionów, odciął się od niego i podobnie jak inni oligarchowie przeszedł na stronę nowych władz.
...
Oczywiscie nikt nie wierzy ze czynia to z milosci do prawa .
Skarby byłego ministra Janukowycza
Prawdziwe skarby znaleziono w mieszkaniu byłego ministra energetyki Ukrainy Eduarda Stawyckiego. Szef resortu gromadził gotówkę, sztabki złota i biżuterię.
Mieszkanie przeszukali milicjanci wraz ze śledczymi prokuratury. Znaleźli tam 42 kilogramy złota w sztabkach oraz prawie 5 milionów dolarów w gotówce. Prokurator generalny Ołeh Machnicki poinformował, że w sejfach była też biżuteria z różnych metali: złota, platyny z brylantami. Jej wartość jest dopiero oceniana.
Gdy milicjanci weszli do mieszkania, była tam księgowa, która starała się zniszczyć dokumenty. Przeszukanie odbyło się w ramach sprawy karnej dotyczącej defraudacji majątku państwowego przez urzędników Ministerstwa Energetyki i Przemysłu Węglowego.
Stawicki to polityk z najbliższego otoczenia Janukowycza, zaliczany do tak zwanej rodziny. W czasie swojego ministrowania doprowadził do podpisania 50-letniej umowy z brytyjsko-holenderskim Shellem na eksploatację gazu łupkowego na Ukrainie.
Według Ukraińskiej Prawdy, po ucieczce z Ukrainy Janukowycza, Stawicki schronił się we Włoszech.
...
Kolejny . Pamietjmy . AGRESJA NA KRYM MA ODWROCIC UWAGE CIEMNEGO ROSYJSKIEGO LUDU OD MAJTKOW NAGROMADZONYCH NA KREMLU Z PUTINEM NA CZELE ! TO JEST MOTYW PODSTAWOWY TEGO WSZYSTKIEGO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:58, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Cimoszewicz: UE wiele robi, by nic nie robić
Unia Europejska niebezpiecznie zbliża się do autokompromitacji, bo mimo ostrej retoryki de facto pogodziła się z aneksją Krymu, twierdzi Włodzimierz Cimoszewicz w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Były premier krytykuje uzależnienie ekonomicznych sankcji od ewentualnej eskalacji działań Rosji na Ukrainie.
Jego zdaniem blokowanie poważnej reakcji UE przez Cypr, Maltę czy Bułgarię to obraz groteskowy. Cypr byłby bankrutem bez nadzwyczajnej pomocy europejskiej, ponieważ wcześniej przymykał oko na ryzykowne praktyki swojego sektora finansowego. Tego samego, który stał się rajem dla rosyjskich pieniędzy, także brudnych. Bułgaria notorycznie nie radzi sobie z korupcją. To osłabione państwo coraz bardziej uzależnia się od inwestycji rosyjskich.
Gdyby duże kraje unijne były gotowe i zdeterminowane do właściwej reakcji na rosyjską agresję, to znalazłyby sposób na uciszenie "maluchów". Uważam, że jest im wygodniej skryć się za nimi. To niemądre i krótkowzroczne, ostrzega Cimoszewicz.
....
SZOK ! ALE MADRE !!! NIE SPODZIEWALEM SIE !
I widzisz Cimoszewicz cos narobil ? Skrociles okresy przejsciowe na wyprzedaz polskiej ziemi zachodnim gnidom ! Powinienes siedziec !
To szczera prawda ! Euroszambo ma teraz jeden problem . Jak kumac z Kremlem gdy jest powszechne globalne oburzenie ! Ich plan jest taki . Udawac pseudosankcje typu nasz minister nie pojedzie na paraolimpiade albo samoloty Frnacji polataja nad Polska i czekac az przyschnie . A potem znowu bale na Kremlu . Oczywisvie zaslanianie sie Cyprem czh Bulgaria jest obluda . Dzieki temu nie musza wetowac sankcji Niemcy czy Francja . OTO ZACHOD ! KLOAKA ! EU KSKREMENTY ! I TO JEST BIZANCJUM ! POKRETNA PODSTEPNA PODLOSC ! IM SZYBCIEJ ZACHOD PADNIE TYM LEPIEJ !
Tymoszenko: odzyskamy Krym
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko zapowiedziała, że jej kraj odzyska okupowany przez Rosjan Krym, a zajęcie półwyspu nazwała "początkiem końca" prezydenta Władimira Putina. - Krym jest dla niego odbezpieczonym granatem - oświadczyła.
Tymoszenko, która niedawno opuściła więzienie, była głównym gościem popularnego programu politycznego dziennikarza Sawika Szustera. Był to jej pierwszy występ o tak szerokim zasięgu od czasu odzyskania wolności.
- Krym jest właściwie dla Putina początkiem końca. Jestem absolutnie przekonana, że Krym do nas wróci i stanie się to w niedługim czasie - powiedziała.
Była premier nazwała Putina "ukraińskim wrogiem numer jeden". Jej zdaniem jedynym argumentem w dialogu, który można z nim prowadzić, jest siła.
- Musimy rozmawiać z nim jasno i twardo: najpierw niech zwróci Krym, bo mówienie, że Krym już jest wasz (rosyjski) i możemy dalej się przyjaźnić, nie jest stanowiskiem godnym Ukraińca - podkreśliła.
Tymoszenko oświadczyła, że Ukraina nie pozwoli Rosjanom na dalszą ekspansję, w czym - jak oczekuje - pomoże jej Zachód. - Nie pozwolimy Rosjanom wejść na kontynentalną Ukrainę. Świat także dziś się temu przygląda - powiedziała.
Oceniła, że podpisana polityczna część umowy stowarzyszeniowej z UE otwiera Ukrainie drogę do uniezależnienia się od Rosji. Zdaniem byłej premier najważniejszym zadaniem jest ograniczenie zależności od importowanych z Rosji surowców, przede wszystkim gazu ziemnego.
Tymoszenko podkreśliła, że opowiada się za współpracą z Rosją, która - jak zaznaczyła - protestuje na ulicach Moskwy przeciwko wojnie z Ukrainą, ale nie chce współpracować z dążącą do odrodzenia imperium ekipą Putina. - Musimy przestać oglądać się cały czas na Rosję i zacząć żyć własnym życiem - powiedziała.
Tymoszenko, która opuściła więzienie pod koniec lutego, wystartuje najprawdopodobniej w zaplanowanych na Ukrainie na 25 maja wyborach prezydenckich. Była premier nie złożyła dotychczas jasnej deklaracji, czy zamierza ubiegać się o najwyższy urząd w państwie.
...
Dziwne ja tez jestem o tym przrkonany . KRYM ODZYSKAMY NIEBAWEM TATARZY WYTRWAJCIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:06, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Niezwykłe historie demonstrantów z Majdanu
Choć są Ukraińcami, poznali się w Warszawie na rehabilitacji. Jeden jest przedsiębiorcą, drugi byłym żołnierz armii ZSRR. Połączyła ich niezgoda na reżim Wiktora Janukowycza.
Obaj brali udział w walkach w ukraińskiej stolicy z Berkutem. Odnieśli rany w tym samym miejscu. Obaj dostali postrzał w oko gumową kulą.
Obecnie w Warszawie leczy się 29 Ukraińców ranionych podczas wydarzeń na majdanie. Poznajcie ich historie.
...
Tak poznajcie . To historia Ukrainy ! Trzeba o tym uczyc w szkolach ! To juz historia
Uwolniony działacz automajdanu: kiedy odcinali mi ucho, czułem jakim oni są bratnim narodem
- Prowadzili nas około 10 minut, później wpychali do celi, rozbierali, przywiązywali do krzeseł i torturowali - opowiada Andrii Szekun, proukraiński działacz, który był porwany przez oddziały samoobrony Krymu. - Jeden z tych, którzy nas przetrzymywali odciął mi też część ucha. Wtedy właśnie czułem, jakim oni są dla nas bratnim narodem - dodał Jurij Szewczenko.
...
Tak wyglada braterstwo ze strony Rosji ! I przez cala historie tak Rosjanie bratersko Ukraine obejmowali ...
Tak wyglada czlowiek ktoremu Rosja okazala braterstwo . Tak samo wyglada caly kraj z ktorym sie zbratala.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:08, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Relacja WP.PL z Krymu. Karabiny wymierzone w korespondentów i pijany dziennikarz z Rosji
Podejście do bazy lotniczej w Belbek nie było łatwym zadaniem. Jednostka, która została opanowana przez Rosjan, została przez nich natychmiast odcięta od świata. Rosyjscy żołnierze nie chcą rozmawiać z mediami, a nawet posuwają się do grożenia bronią. Tak było w przypadku specjalnych wysłanników Wirtualnej Polski na Krym, w których pod jednym z wejść do bazy, wycelowano lufę karabinu, "grzecznie" prosząc o opuszczenie miejsca.
.... Dzikusy jak w Afryce i to tej upadlej nie tej stabilnej. Kałach rzundzi .
Pijany rosyjski dziennikarz wszczyna awanturę pod bazą
Wieczorem, już po zdobyciu bazy przez Rosjan, doszło pod nią do rękoczynów, w których pierwsze skrzypce odgrywał dziennikarz rosyjskiej telewizji. Okazało się, że reporter był ewidentnie pod wpływem alkoholu. - Zaczęła się ostra awantura, do tego stopnia, że dziennikarza, który był pijany, trzeba było siłą wpychać do samochodu. Żołnierze wmieszali się w szarpaninę, kilku z nich zaczęło wygrażać bronią - relacjonuje Aneta Wawrzyńczak, korespondentka WP.PL z Krymu.
.... Pije zeby zapomniec komu sluzy i jaka jest szuja . ONI WIEDZA ZE ZROBILI SWINSTWO !
Ukraińcy podkreślają, że szturm na bazę w Belbek jest wydarzeniem bezprecedensowym. Dotychczas w przejęciach obiektów wojskowych nie uczestniczyli umundurowani Rosjanie. Tym razem było inaczej. Żołnierze w pełnym rynsztunku, jednak bez oznaczenia w postaci rosyjskiej flagi, brali udział w szturmie. - To jedyna przejęta baza na Krymie, na którą szturm od początku przeprowadzali rosyjscy żołnierze, a nie oddziały samoobrony - informuje wysłanniczka WP.PL.
Nie wiadomo, czy obecnie na terenie bazy w Belbek przebywają jeszcze Ukraińcy. Rosyjskie siły pod żadnym pozorem nie chcą udzielić takich informacji.
Żołnierze ukraińskiej armii stoją teraz przed trudnym wyborem. Niektórzy decydują się na wyjazd w głąb Ukrainy, inni chcą zostać na miejscu ze względu na rodziny. - Żołnierz, z którym rozmawialiśmy, już wcześniej podjął decyzję, a dziś się w niej utwierdził. Porzuca ukraińską armię, chce za wszelką cenę pozostać w Sewastopolu. W poniedziałek wstępuje do rosyjskiej armii - przekazuje reporterka WP.PL.
!!!!
CO ZA DRAMAT BO MA RODZINE ! WSTEPUJE DO RUSKIEJ ARMII KTORA JEST PIEKLEM ! NIE NAM OCENIAC BO NIE MAMY TAM RODZIN !
Straszne ! Ruska pijana dzicz . Kryminalisci bandyci . Hanba Rosji na calego . Budza wylacznie obrzydzenie ! Ale niech zolnierze Ukrainy nie przejmuja sie . CI CO WE ŁZACH SIEJĄ ŻĄĆ BĘDĄ W RADOŚCI ! BIBLIA !
Zausznik ministra obrony Szojgu namiestnikiem Putina na Krymie
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin powołał wiceadmirała Olega Bieławiencewa, bliskiego współpracownika ministra obrony FR Siergieja Szojgu, na swojego pełnomocnego przedstawiciela w Krymskim Okręgu Federalnym (KOF).
W skład utworzonego w piątek przez prezydenta KOF wchodzą Republika Krymu (RK) i Sewastopol, zaanektowane przez Rosję od Ukrainy. Władze w Kijowie i Zachód nie uznały przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej, a jej interwencję zbrojną w tym ukraińskim regionie oceniły jako agresję.
64-letni Bieławiencew jest absolwentem Wyższej Uczelni Inżynierskiej Marynarki Wojennej w Sewastopolu. Przez wiele lat był oficerem wywiadu, m.in. w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Z tej pierwszej w 1985 roku został wydalony pod zarzutem szpiegostwa.
W 1995 roku został pierwszym zastępcą dyrektora Roswoorużenija, państwowej agencji zajmującej się eksportem i importem broni oraz sprzętu wojskowego. W 2001 roku przeszedł do Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, którym wówczas kierował Szojgu, jeden z najbliższych współpracowników Putina. W 2012 roku, gdy prezydent wyznaczył Szojgu na gubernatora obwodu moskiewskiego, Bieławiencew został szefem jego kancelarii. Później przeszedł z nim do Ministerstwa Obrony.
Cytowany przez dziennik "Kommiersant" szef Administracji Prezydenta FR Siergiej Iwanow oświadczył, że głównym zadaniem Bieławiencewa będzie "doprowadzenie Krymu do stanu godnego regionu Federacji Rosyjskiej".
Według moskiewskiej gazety, Kreml w przyszłym tygodniu zamierza utworzyć na Półwyspie Krymskim wolną strefę gospodarczą, w której działalność gospodarcza będzie prowadzona na preferencyjnych warunkach (ulgi celne, podatkowe i walutowe). W czwartek w Symferopolu z premierem RK Siergiejem Aksjonowem rozmawiał o tym doradca prezydenta FR Władisław Surkow.
Surkow wziął tam też udział w naradzie z udziałem członków krymskiego rządu, miejscowych przedsiębiorców i moskiewskich biznesmenów. Uczestnicy spotkania zostali poinformowani, że problemami rozwoju gospodarczego Krymu w rządzie Rosji będzie się zajmować wicepremier Dmitrij Kozak.
Kozak to inny z zaufanych współpracowników Putina. Dotychczas odpowiadał za przygotowanie Soczi do zimowych igrzysk olimpijskich, uznanych za sukces organizacyjny.
Okręgi federalne to najwyższy szczebel podziału administracyjnego Federacji Rosyjskiej. Dotychczas było ich osiem: Centralny, Północno-Zachodni, Dalekowschodni, Syberyjski, Uralski, Nadwołżański, Południowy i Północnokaukaski. Na czele okręgów stoją pełnomocni przedstawiciele prezydenta FR. Dwaj z nich - Aleksandr Chłoponin (Północny Kaukaz) i Jurij Trutniew (Daleki Wschód) mają rangę wicepremierów.
W skład Federacji Rosyjskiej wchodziły dotąd 83 równoprawne podmioty: 21 republik, 9 krajów, 46 obwodów, dwa miasta wydzielone (Moskwa i Petersburg), jeden obwód autonomiczny i cztery okręgi autonomiczne.
...
Tak wyglada inwazja Kremla . Ciemny lud w Rosji nie pojmuje ze nie nastapilo zadne zjednoczenie a inwazja Kremla na Krym . To nie Rosja do nich przyjdzie a gangi mafijne z Rosji ! Po prostu system mafijny sie rozszerzy . Glupota tych glosowali za Putinem jest monstrualna . Gdy na Ukrainie idzie odnowa wsadzaja zlodzei i zanosi sie na budowe wreszcie uczciwego panstwa tym bardziej ze w rzadzie sa bojownicy z Majdanu poszkodowani osobiscie a nie oligarchowie . Trudno o lepszy wybor np. niz pobita Tatiena . Ona na pewno nie dzialala dla kasy . I gdy tu idzie na dobre ciemne ruskie masy z Krymu ... zapisaly sie do mafijnej Rosji ... W DODATKU POGRAZAJACEJ SIE W NAZIZMIE !!! CZYLI NAWET GORSZEJ NIZ PRZED OLIMPIADA ! BO SYSTEM GWALTOWNIE SIE POGARSZA ! COZ ZA GLUPOTA ! NIEWIARYGODNA ! ALE MUSZA DOSTAC ZA GLUPOTE !
ZAL NAJBARDZIEJ TATAROW I UKRAINCOW KRYMU BO TO NIEWINNE OFIARY ! ONI NIE CHCIELI ZLA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:23, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Grzegorz Krawczyk Jakub Sarna | Onet
Wpadka premiera Ukrainy? Oburzenie na Bałkanach
Wpadka premiera Ukrainy? Bośniackie i serbskie media są oburzone pomyłką, jaką odnotowano w spocie telewizyjnym sprzed kilku miesięcy, w którym występuje Arsenij Jaceniuk. Na mapie Europy, którą można zobaczyć na filmie, nie ma bowiem ani Bośni i Hercegowiny, ani Serbii. Oba kraje "wchłonęła" Chorwacja. W sprawie zareagowało już nawet serbskie MSZ.
"Co oznacza dla nas umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską? To pensja i emerytura, która jest pięć razy wyższa niż na Ukrainie. To dostęp do najlepszych europejskich uniwersytetów i edukacji europejskiej. To nowoczesna, droga medycyna, która pozwoli przeżyć nawet do 15 lat dłużej niż obecnie" - mówi premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk na filmie.
Jaceniuk mówi też o uczciwych i sprawiedliwych sądach, nowych technologiach i dostępach do kredytów i nowych miejsc pracy.
"[Stowarzyszenie z UE - red.] to prawo każdego Ukraińca do swobodnego poruszania się po Europie bez wiz i granic. Umowa stowarzyszeniowa to plan, jak wprowadzić Europę na Ukrainie. To korzyść dla każdego z nas. Ukraina jest w Europie, a Europa na Ukrainie" - mówi w spocie Jaceniuk.
Na koniec w tle Jaceniuka widać mapę Europy z tabelą przedstawiającą etapy rozszerzeń Unii Europejskiej. Co ciekawe, na mapie nie ma krajów byłej Jugosławii poza Chorwacją. Serbia, Bośnia i Hercegowina, Słowenia, Czarnogóra i Albania zostały "włączone" właśnie do Chorwacji.
Ze względu na napięte stosunki między krajami, sprawa szybko została wychwycona przez media w Sarajewie i Belgradzie. Wzmianka na ten temat pojawiła się w serwisie Vijesti.ba, w którym napisano nawet, że "Kijów wymazał Serbię i Bośnię z mapy Europy". W serwisie radia B92 czytamy z kolei, że "Kijów obraził Serbię".
Obojętny na pomyłkę nie został minister spraw zagranicznych Serbii Ivan Mrkić. Zapowiedział już interwencję u ukraińskich dyplomatów i poprosił ich o oficjalne wyjaśnienie.
Co ciekawe, film, o którym mowa, został opublikowany we wrześniu 2013 roku, ale dopiero teraz sprawa wywołała kontrowersje. W mediach na Bałkanach sugeruje się, że sprawa może mieć związek ze stanowiskiem Serbii ws. aneksji Krymu przez Rosję - Belgrad, ze względu na napiętą sytuację w Kosowie, od tygodni pozostaje powściągliwy w swoich ocenach.
...
Znowu prowokacja FSB . Wyciadneli jakas glupia mape jeszcze sprzed rozpadu Jugoslawii podpisana Chorwacja . SERBSKIE MSZ !!! OSZALELISCIE ? CO CHCECIE UZYSKAC ? PEWNIE ROBIL TO JAKIS STUDENT 1 ROKU INFORMATYKI BEZ POJECIA O GEOGRAFII ! STUKNIJCIE SIE !
Łukaszenko: Białoruś zawsze będzie po stronie Rosji
W razie konieczności wyboru Białoruś zawsze będzie po stronie Rosji – oświadczył prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Wyraził też przekonanie, że Ukraina powinna pozostać niepodzielnym państwem i należy ją przekonać, by nie występowała z WNP.
- Gdyby mnie zapytać (...) jakie stanowisko zajmuję w tej sytuacji – wobec przeszłości historycznej, faktu realizowania wspólnego projektu Państwa Związkowego (Rosji i Białorusi), tego, że jesteśmy związani porozumieniami z Federacją Rosyjską - to będziemy z Rosją i należy zaprzestać wszelkich spekulacji – oznajmił, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Zapewnił, że Białoruś nie kieruje swojej polityki wewnętrznej i zewnętrznej przeciwko NATO ani przeciwko nikomu innemu. - Ale jeśli powstanie taka kwestia, to będziemy z Federacją Rosyjską - podkreślił.
Oświadczył też, że Krym jest dziś częścią Rosji i to, czy się ten fakt uznaje, czy też nie, niczego nie zmieni.
... A Bialorus to tez czesc Rosji a ty jestes namiestnikiem czy sie sie uznaje czy nie Osiol.
- Sądzę, że sytuacja będzie się rozwijać de facto, a czy także de iure, czy Krym będzie uznawany za część Federacji Rosyjskiej - to już nieważne, Rosję uznają przecież wszyscy - powiedział. I dodał: "My w te drzwi absolutnie się nie pchamy. To źle, że Federacja Rosyjska podjęła podobne kroki".
.... Rozum jakby jeszcze wraca ...
Nawiązując do aneksji Krymu, wyraził pogląd, że ukraińskie władze dopuściły się bardzo wielu błędów i w ten sposób "się podstawiły". - Wielu mówi, że Rosja tylko czekała na to, żeby zagarnąć czy przyłączyć Krym. Ale trzeba było się nie podstawiać, przecież jesteście politykami, nie dawajcie do tego powodu - oznajmił.
... Samogon sie pilo ?
Zaznaczył przy tym, że widzi niebezpieczeństwo rozpoczęcia się na świecie fali samookreślania się różnych regionów.
Zdaniem Łukaszenki Ukraina powinna pozostać "jednym, niepodzielnym, zwartym i pozablokowym państwem". Uważa on, że gdyby jutro przybyły na Ukrainę wojska NATO, byłoby to odczuwalne i dla Białorusi, i dla Rosji. - W ogóle nie możemy do tego dopuścić, to nasz globalny interes. Dlatego należy uzgodnić, że dalej nikt nie ma prawa wchodzić na Ukrainę - oświadczył.
Według niego ukraińskich polityków należy zaś przekonać, by nie podejmowali pochopnej i niewłaściwej decyzji o wystąpieniu ze Wspólnoty Niepodległych Państw. - Dlaczego nie wykorzystać tej płaszczyzny, by chociaż przedstawić swój punkt widzenia, by przekazać innym państwom jakiś komunikat? - zapytał. Dodał jednak, że wystąpienie Ukrainy byłoby silnym, ale nie śmiertelnym ciosem dla WNP, gdyż wspólnota niestety i tak nie spełnia wielu wiązanych z nią nadziei.
Pytany o ewentualność przyjęcia przez Ukrainę ustroju federacyjnego, odparł, że nie wolno do tego dopuścić. - Federacja to pianino, na którym będą grać z jednej strony jedne siły, z drugiej - drugie, w tym zewnętrzne. To na zawsze zdestabilizuje sytuację - powiedział. Federacja stwarzałaby według niego ryzyko dalszej wojny, wewnętrznych konfliktów oraz przerodzenia się ich w konflikt zewnętrzny.
Białoruski prezydent zapewnił, że jego kraj będzie budować stosunki z nowymi władzami na Ukrainie, które uzyskają poparcie ukraińskiego narodu. O osobach, które obecnie rządzą na Ukrainie, powiedział zaś, że są wśród nich zarówno profesjonaliści, jak i krzykacze. - Dlatego mój stosunek do nich jest różny - powiedział.
Wyraził też przekonanie, że na Ukrainie nie można w obecnej sytuacji przeprowadzić normalnych wyborów prezydenckich, gdyż "działa tam kilka grup i pododdziałów siłowych", a każdy polityk ma "grupę 150-1000 uzbrojonych ludzi". - Jeśli w tę beczkę prochu wrzucić iskrę, na pewno wybuchnie cała Ukraina i wtedy wszystkim będzie gorąco: i nam, i Rosjanom, i Zachodowi.(...) Dlatego należy ustabilizować sytuację - powiedział.
??? HAHAHA ! CO ZA BREDNIE ! TAK JEST W ROSJI !
Zapewnił też, że Białoruś jest gotowa uczynić wszystko, by na Ukrainie nastąpił pokój, "żeby naród w spokojnych warunkach zdecydował, jak chce dalej i żyć i z kim, z jakimi politykami".
Kategorycznie podkreślił, że nie podoba mu się to, co odbywało się i odbywa na Ukrainie. - To nienormalne, kiedy w taki sposób obala się prawowitą władzę i ustanawia nową - ocenił.
??? PRAWOWITYCH ZLODZIEI I MORDERCOW
Ocenił też, że Zachód jest niezdolny do działania. - Prawdę mówiąc, zaczynałem już się bać, żeby nie doszło do wojny. I co? Nie puszczają do Europy 20 osób. Takich, które w ogóle do Europy nie jeździły, a część z nich w związku ze swoimi obowiązkami służbowymi w ogóle nie ma prawa tam jeździć. Oto Zachód - powiedział.
!!!
JUZ SIE BAL A TU KABARET ! 20 GOSCI Faktycznie Zachod to szambo . Gender . Homo niewiadomo . Jakiej plci sa Barrack Cameron czy Ashton ? Zadnej Gender .
ZRESZTA LUKASZENKO TY BARANIE ! BÓG CIE OSADZI NIE ASHTON ! ZACHODNI PERWERSI TYLKO PCHAJA TAKICH JAK TY I PUTIN DO PIEKLA BO WAM SIE ZDAJE ZE JESTESCIE BEZKARNI ! A TO NIEPRAWDA ! WSZYSTKO WAM BEDZIE POLICZONE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:35, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Złoto, dolary i biżuteria. Milicja przeczesuje dom byłego ministra Ukrainy
5 milionów dolarów, 42 kilogramy złota, szlachetne kamienie i luksusowe zegarki - wszystko to znaleziono w domu jednego z byłych ministrów Ukrainy. Posiadłość Eduarda Stawyckiego przeszukała milicja do spółki ze śledczymi z prokuratury.
Powodem była sprawa karna dotycząca defraudacji majątku państwowego przez urzędników Ministerstwa Energetyki i Przemysłu Węglowego.
Kiedy służby weszły do domu Stawyckiego, jego księgowa próbowała zniszczyć dokumenty. Sam Stawyckij prawdopodobnie uciekł do Włoch.
...
Brawo ! Walka z korupcja wzmaga sie ! I TEGO WYSTRASZYL SIE PUTIN ZE W ROSJI LUD SIE ZAINTERESUJE MAJATKIEM JEGO I KOLESI ! TO LUDOWI ZAWROCIL GLOWE KRYMEM ! STARY NUMER !
Turczynow domaga się od Rosjan uwolnienia płk. Mamczura
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zażądał od Rosjan uwolnienia pułkownika Julija Mamczura, szefa ukraińskiej Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego w Belbeku na okupowanym przez Rosję Krymie.
Po sobotnim szturmie rosyjskich wojsk i samoobrony Krymu na jednostkę, Mamczur został z niej wywieziony przez Rosjan. Jego żona poinformowała później, że pułkownik jest przetrzymywany w rosyjskiej komendanturze w Sewastopolu.
- Oddziały okupacyjne Federacji Rosyjskiej na Krymie kontynuują prowokacje, szantaż, zastraszanie i porywanie ukraińskich obywateli i wojskowych, pełniących służbę na półwyspie – oświadczył Turczynow cytowany na portalu ukraińskiego parlamentu, którego jest przewodniczącym.
- Domagamy się zaprzestania agresji wobec Ukrainy i naszych obywateli – podkreślił polityk, który wydał odpowiednim służbom polecenie podjęcia działań na rzecz uwolnienia Mamczura.
W niedzielę rano gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" doniosła o próbie przerwania rosyjskiej blokady podjętej przez ukraiński trałowiec "Czerkasy" na jeziorze Donuzław na zachodzie Krymu.
Jednostce udało się przejść między dwoma okrętami, zatopionymi przez Rosjan w przesmyku między jeziorem a Morzem Czarnym, jednak obecny na miejscu rosyjski kuter zepchnął „Czerkasy” na mieliznę. Członkowie załogi oświadczyli, że nadal będą próbowali wypłynąć na otwarte wody.
Na Donuzławie zablokowany jest także ukraiński okręt desantowy "Kostiantyn Olszański". Marynarze na jego pokładzie każdego dnia obawiają się rosyjskiego ataku, jednak twierdzą, że nie oddadzą okrętu wrogowi.
...
Znowu holota Kremla zneca sie nad oficerem . To nie wojsko to psy mafii ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:43, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Relacja WP.PL z Krymu: hasło "prowokacja" iskrą zapalną. Rosyjski dziennikarz był gotów do bójki
- Jako dziennikarze z Polski jesteśmy niejako z automatu uznawani przez zwolenników przyłączenia Krymu do Rosji za prowokatorów - mówi Aneta Wawrzyńczak, specjalna wysłanniczka WP.PL na Krym. Reporterka była świadkiem, jak hasło "prowokacja" stało się także iskrą zapalną incydentu przed ukraińską bazą wojskową Belbek pod Sewastopolem, zdobytą w sobotę przez rosyjskich żołnierzy.
Przed jednostką wojskową wywiązała się sprzeczka między rosyjskim dziennikarzem i starszym mężczyzną. Do akcji włączyli się żołnierze. Dziennikarza, który był pod wpływem alkoholu, wepchnięto później siłą do samochodu.
Ukraiński żołnierz ujawnia wysłannikom WP.PL, jak wyglądał atak na bazę Belbek
- Od początku w szturmie na bazę w Belbeku pierwsze skrzypce grała rosyjska armia. Natomiast tzw. "zielone ludki", czyli samoobrona Krymu, dołączyły do nich później - relacjonują z Krymu reporterzy WP.PL, powołując się na jednego z ukraińskich żołnierzy. Po zajęciu bazy, ukraińscy wojskowi byli wyraźnie zrezygnowani. - Co innego okoliczni mieszkańcy, którzy puszczali głośną, dyskotekową muzykę w samochodach, krzycząc "Chwała Rosji" - dodają polscy dziennikarze.
...
Pijana agresywna holota kryjaca sie za kobietami i dziecmi . Psy gazpromu .
Rosja umacnia się na Krymie. Kolejne decyzje Putina
Rosja umacnia swoją władzę na Krymie. Prezydent Władimir Putin polecił utworzyć na tym zaanektowanym półwyspie terytorialne organy władzy wykonawczej.
Plany dotyczące powołania organów władzy ustawodawczej mają powstać do 29 marca. Polecenie zostało wydane premierowi Rosji, Federalnej Służbie Bezpieczeństwa i innym centralnym organom. Mają one też regularnie informować Kreml o podejmowanych działaniach. To oznacza, że w niedługim czasie na Krymie powstaną rosyjskie struktury policji, wojska, straży pożarnej czy nawet więziennictwa.
Co ciekawe, Rosja umacnia swoją władzę na Krymie, jednak ten półwysep "oddalił się" od Moskwy. Teraz aby przelecieć samolotem z Moskwy do Symferopola, stolicy Krymu, potrzeba dwie i pół godziny. Wcześniej lot trwał półtorej godziny. Rosyjskie samoloty lecą na Krym dłużej ze względu na konieczność ominięcia przestrzeni powietrznej Ukrainy.
Dwie bazy wojskowe – w Belbeku i Nowofedoriwce – oraz okręt "Sławutycz" straciły w sobotę siły zbrojne Ukrainy na okupowanym przez Rosjan Krymie. Podczas dokonanej przez żołnierzy rosyjskich i rosyjskiej samoobrony szturmu na Belbek ranne zostały dwie osoby.
Rosjanie wywieźli z tej bazy jej dowódcę, pułkownika Julija Mamczura. Nie wiadomo co się z nim dzieje. Mamczur, szef Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego, jest jednym z najbardziej znanych żołnierzy ukraińsko-rosyjskiej konfrontacji na Krymie.
Kiedy Rosjanie pod koniec lutego zajęli "jego" lotnisko w Belbeku, zwołał podwładnych i z ukraińską flagą oraz sztandarem brygady po prostu do nich poszedł. Lotnicy Mamczura maszerowali bez broni, śpiewając hymn państwowy. Rosyjska ochrona lotniska na ich widok oddała strzały ostrzegawcze.
Pułkownik wtedy się nie zatrzymał, lecz zaczął negocjować. Rosjanie zgodzili się, by żołnierze Mamczura weszli na lotnisko i skontrolowali swoje samoloty. Wszystkie były uszkodzone.
W pierwszych dniach marca noc w koszarach ukraińskiej brygady w Belbeku, na prośbę dowództwa jednostki, spędziła grupa polskich dziennikarzy, w tym PAP. "Zostańcie u nas, bo to, że tu jesteście, jest gwarancją, że Rosjanie nas nie zaatakują" – mówili wtedy oficerowie.
Tej nocy skarżyli się, że władze Ukrainy porzuciły ich na pastwę losu, nie wydają rozkazów, nie proponują pracy poza Krymem. Mówili, że Rosjanie mamią wyższymi zarobkami i mieszkaniami w Sewastopolu. Mimo to deklarowali, że nie złamią przysięgi.
W sobotę Rosjanie złamali ich opór. Uznając, że Krym jest już częścią Federacji Rosyjskiej, wjechali w bramę jednostki pojazdem opancerzonym. Takie same pojazdy rozbiły mury bazy. Szturmowi przyglądali się mieszkańcy okolicznych bloków. Mieszkają w nich po sąsiedzku rodziny żołnierzy ukraińskich i rodziny wojskowych stacjonującej na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Ukraińcy byli zmuszeni opuścić jednostkę. Podczas szturmu ranny został jeden z wojskowych i nieznany z nazwiska dziennikarz.
Od niedzieli Ukraina nie kontroluje także bazy swojej brygady lotniczej w Nowofedoriwce na zachodzie Krymu. Zajęły ją siły prorosyjskiej samoobrony, które ruszyły na jednostkę, prowadząc przed sobą kobiety. Ukraińscy żołnierze nie otworzyli ognia. Odśpiewali hymn i opuścili bazę. Przyglądali się temu stojący nieopodal żołnierze rosyjscy.
W sobotę wieczorem z Sewastopola nadeszła wiadomość o opanowaniu przez Rosjan ukraińskiego okrętu "Sławutycz". Podobnie jak zajęty dzień wcześniej "Ternopil", był on od końca lutego blokowany w zatoce sewastopolskiej przez rosyjskie holowniki. Są one na tyle silne, że jakakolwiek próba odbicia ukraińskich jednostek od wybrzeża zakończyłaby się ich ponownym przyparciem do muru. W sobotę, po szturmie krymskiej samoobrony na "Sławutycz", jego marynarze zeszli z pokładu.
Ukraińcy bronią się jeszcze na akwenie Donuzław, choć Rosjanom udało się tam przejąć korwetę "Winnica". Donuzławu strzeże okręt desantowy "Kostiantyn Olszański" i trałowiec "Czerkasy". Jednostki te nie mogą jednak wyjść na otwarte wody, gdyż w wąskim przesmyku wiodącym z akwenu na Morze Czarne Rosjanie zatopili stary krążownik "Oczakow".
Marynarze i żołnierze Ukrainy na Krymie każdego ranka wciągają na maszty ukraińskie flagi. Władze w Kijowie nie mówią, jakie mają wobec nich plany. Minister obrony Ukrainy Ihor Teniuch codziennie powtarza, że wojsko nie może podejmować żadnych działań bez decyzji politycznych.
....
Na Krym wkracze kremlowska mafia a nie Rosja . Zobaczymy kiedy ciemny lud Krymu sie zorientuje ze jest w mafii nie w Rosji .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:49, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Relacja WP.PL z Krymu - kulisy rosyjskiego szturmu w Belbeku. "Polacy są tacy sami jak Rosjanie"
- Ile razy zdradziłeś żonę? - pyta dziennikarza REN TV ukraiński żołnierz z właśnie przejętej bazy w Belbeku pod Sewastopolem. To pytanie retoryczne, bo za chwilę żołnierz sam wyjaśnia, czemu Ukraińcy nie przeszli na stronę Rosjan. - Zdradź raz, zdradzisz znowu, i znowu, aż przestaniesz liczyć. Z wiernością wobec ojczyzny jest tak samo.
Według wcześniejszych informacji, baza była szturmowana początkowo przez grupy samoobrony. Dopiero później mieli do nich dołączyć rosyjscy żołnierze w pełnym rynsztunku i transportery, które staranowały bramę i wdarły się do środka. W ruch poszły granaty hukowe, kilku Ukraińców odniosło obrażenia i zostali zabrani przez ambulans. Ale jeden z ukraińskich żołnierzy wyjaśnia, że to nieprawda: atak od początku przeprowadzali rosyjscy żołnierze.
Po zmroku w bazie powiewa już rosyjska flaga, wejścia pilnują rosyjscy żołnierze w liczbie dziesięciu dusz i tyluż karabinów. Z dziennikarzami nie rozmawiają. Nawet gdyby chcieli, nie mogliby. Nawet gdyby mogli - nie chcieliby.
Przed wejściem do bazy, na uboczu, stoi kilku ostatnich ukraińskich żołnierzy. W jednej ręce trzymają spakowane w reklamówki rzeczy osobiste, w drugiej - papierosy. Wcześniej docierały informacje, że są nieuzbrojeni, ale jeden z nich wyjaśnia, że to nieprawda: mieli broń, ale nie było rozkazu, żeby strzelać. O Jurim Mamczurze, pułkowniku, który prawie trzy tygodnie wcześniej odparł rosyjskie natarcie, mówi tak: - To bardzo dobry dowódca. Jest niewielkiego wzrostu, zawsze był dla nas dobry, łagodny, nie spodziewaliśmy się, że okaże się tak odważny. Dla mnie jest bohaterem.
Nie chce rozmawiać z dziennikarzami rosyjskiej telewizji REN. - Wy nie mówicie prawdy, nie mamy do was za grosz zaufania.
Wywiadu do kamery nie chce również udzielić Wirtualnej Polsce. - Polacy są tacy sami jak Rosjanie. Mają swoje interesy polityczne, swoje pretensje do ukraińskiej ziemi - mówi. Teraz, gdy na półwyspie zostały tylko trzy ukraińskie bazy, wyjeżdża z żoną i dziećmi w głąb Ukrainy. Według niego niedobitki ukraińskiej armii na Krymie skończą tak samo: wypchnięte ze swoich baz przez Rosjan.
Mówi też, że Rosjanie próbowali ich przekupić, by zmienili front. - Dowódcy bazy oferowano 340 mieszkań w zamian za zmianę frontu - wyjaśnia. Jarosław jest ubrany po cywilnemu, ale twierdzi, że służył w ukraińskiej armii. Do dzisiaj, bo właśnie tutaj, pod zdobytą bazą, podjął decyzję: wstępuje do rosyjskiej armii. Chce zostać w Sewastopolu za wszelką cenę, a teraz to jedyne wyjście. Nikt go nie przekupił, decyzję o wstąpieniu do rosyjskiej armii podjął sam. - Nie gonię za pieniędzmi. Po prostu lubię to miasto, tu się wychowałem i tu chcę zostać. Nie widzę większej różnicy między służbą w tej czy tamtej armii. Poza tym, że będę musiał nauczyć się rosyjskiego i będę dostawał dwa razy większy żołd - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.
Kilka metrów dalej kłębił się mały tłumek "tutejszych". Przyszli obserwować, jak "Rosja stawia kropkę nad i". - Wróciliśmy do domu - powiedział sołtys sąsiedniej wsi. Dodaje, że teraz skończą się prześladowania Rosjan. - Studiowałem w Moskwie, na Krymie nie mogłem znaleźć pracy, bo nie znam ukraińskiego. Słyszeliśmy, że nie możemy mówić po rosyjsku. Że nie powinniśmy nawet myśleć po rosyjsku. To była iskra, która wywołała pożar.
Zdobycie bazy w Belbeku jest symboliczną porażką ukraińskiej armii na Krymie. Zostało jeszcze kilka mniejszych obiektów wojskowych, nad którymi Rosjanie nie przejęli kontroli, ale według naszych rozmówców - i prorosyjskich, i proukraińskich - to tylko kwestia czasu. Ukraiński żołnierz wyjaśnia: - Teraz już nic nie można zrobić. Rząd powinien był zareagować od razu, gdy pierwsza baza została przejęta przez Rosjan. Gdyby tylko poszedł rozkaz odpowiednio wcześniej, nie byłoby tu żadnych "Marsjan". Mieliśmy gotowe 10 samolotów do ataku, zatankowanych, gotowych do wykonania każdego rozkazu. Ale nie mieliśmy żadnej szansy.
....
Wiemy ze mogliscie walczyc . Ale tu chodzilo o wasze zycie ...
Tatarzy na Krymie zapowiadają odrodzenie ruchu wyzwoleńczego
Krymscy Tatarzy zapowiadają odrodzenie ruchu narodowo-wyzwoleńczego, którego celem będzie odzyskanie utraconej w 1783 r. niepodległości – oświadczył szef grupy roboczej do spraw tzw. mityngów żałobnych Tatarów Nedim Chaliłow.
W 1783 r. Chanat Krymski został zaanektowany przez carską Rosję. Chaliłow, którego cytują w niedzielę ukraińskie media wyjaśnił, że do czasu odzyskania państwowości narodu krymsko-tatarskiego jego członkowie będą uznawali na Krymie prawo Ukrainy, a nie prawo okupującej półwysep Rosji.
Grupa robocza ds. mityngów żałobnych powstała w 2013 r. Zajmuje się ona upamiętnieniem Tatarów, deportowanych z Krymu w 1944 r. w związku z oskarżeniami o kolaborację z III Rzeszą. Na półwysep pozwolono im wrócić dopiero w połowie lat 80. W efekcie duża część społeczności tatarskiej jest negatywnie nastawiona do władz w Moskwie.
Tatarskie uroczystości żałobne odbywają się co roku 18 maja. W tym roku przypada 70. rocznica ich deportacji Tatarów.
W sobotę były przewodniczący Medżlisu (parlamentu) Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew, który dziś jest deputowanym ukraińskiego parlamentu oświadczył, że jeśli samozwańcze władze Krymu nie wpuszczą go na półwysep, mogą oczekiwać „niespodzianki” od jego rodaków.
Dżemilew, który cieszy się wśród Tatarów dużym autorytetem, został objęty zakazem wjazdu na Krym, wydanym przez prezydium parlamentu w Symferopolu dla ukraińskich polityków, którzy głosowali w Radzie Najwyższej w Kijowie za rozwiązaniem krymskiego zgromadzenia.
„Nie wyobrażam sobie, w jaki sposób mogą zakazać mi wjazdu na Krym. Czy oni zdają sobie sprawę, co się wtedy tam będzie działo? Co będziemy robić, jeśli nie zostanę tam wpuszczony? Niech to pozostanie na razie dla okupacyjnych władz tajemnicą. Nie pozwolimy im przygotować się na tę niespodziankę, jednak to, że będę na Krymie, nie ulega wątpliwości” – powiedział Dżemilew.
Tatarzy krymscy, stanowiący 12-15 proc. ludności dwumilionowego Krymu, zbojkotowali referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.
....
Tylko nie podejmujcie ryzykownych akcji . To zbrodniarze !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|