Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:25, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Prokuratura: Janukowycz rozpala waśnie i wspiera separatyzm
Prokuratura Generalna Ukrainy oceniła, że wystąpienie obalonego prezydenta tego kraju Wiktora Janukowycza w Rostowie nad Donem to prowokacja, której celem jest rozpalanie w kraju konfliktów na tle etnicznym.
Prokuratura uznała, że Janukowycz wspiera nastroje separatystyczne w południowo-wschodnich regionach Ukrainy i podważa działalność legalnych władz państwowych.
- Podczas wystąpienia W. Janukowycz nawoływał żołnierzy i oficerów do niewypełniania rozkazów obecnego kierownictwa państwa – czytamy w komunikacie.
Janukowycz, który został odsunięty od władzy przez parlament 22 lutego, jest ścigany listem gończym. Nowe władze ukraińskie zarzucają Janukowyczowi m.in. nadużycia władzy i odpowiedzialność za śmierć ludzi podczas trwających od listopada ub.r. do lutego protestów wymierzonych w jego ekipę.
Po ucieczce z Ukrainy Janukowycz znalazł schronienie w Rosji. Na wtorkowej konferencji w Rostowie nad Donem oświadczył, że pozostaje nie tylko prawowitym prezydentem kraju, ale także naczelnym wodzem ukraińskich sił zbrojnych. Planowane na 25 maja wybory prezydenckie uznał za niekonstytucyjne i nieprawomocne.
Janukowycz wyraził przekonanie, że oficerowie armii ukraińskiej nie będą wykonywać "przestępczych rozkazów" obecnych władz Ukrainy. - Banda ultranacjonalistów, działająca rzekomo w imieniu legalnych władz, planuje rozpętanie wojny domowej - oznajmił.
Odpowiedzialnością za sytuację na Krymie obarczył obecne władze w Kijowie. - Ukraina przeżywa ciężkie chwile. Wasze działania doprowadziły do tego, że Krym się odłącza – powiedział obalony szef państwa.
....
Facet uzupelnia akt oskarzenia dla siebie .
Ukraina: MSZ wezwało przedstawiciela Rosji
MSZ Ukrainy przekazało przedstawicielowi ambasady Rosji w Kijowie notę związaną z nielegalną – w ocenie strony ukraińskiej – obecnością na terytorium tego kraju okrętów rosyjskiej Floty Bałtyckiej i Floty Północnej.
Ukraińska dyplomacja podkreśliła, że "działalność tych okrętów stanowi zagrożenie dla niepodległości, jedności terytorialnej i niezawisłości politycznej Ukrainy".
MSZ zażądał, by rosyjskie jednostki, które nie należą do okrętów stacjonującej na Krymie Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej, niezwłocznie opuściły terytorium Ukrainy.
Ukraiński MSZ nie podał nazwiska ani rangi rosyjskiego dyplomaty, któremu przekazano notę. Ambasador Rosji w Kijowie Michaił Zurabow został odwołany do Moskwy jeszcze 23 lutego na konsultacje w sprawie "pogarszającej się sytuacji na Ukrainie" po odsunięciu od władzy Wiktora Janukowycza.
W pierwszych dniach marca do Sewastopola, który jest główną bazą Floty Czarnomorskiej na Ukrainie, wpłynęły dwie jednostki Floty Bałtyckiej do zwalczania okrętów podwodnych. Są to okręty "Kaliningrad" i "Minsk", które weszły do sewastopolskiego portu bez zgody ukraińskich służb granicznych.
Media na Ukrainie doniosły, że w kolejnych dniach do Sewastopola przybyły dwa okręty desantowe Floty Północnej: "Oleniegorskij Gorniak" i "Gieorgij Pobiedonosiec".
MSZ Ukrainy oceniło we wtorek, że Rosja ma na zajętym przez nią Krymie prawie 19 tysięcy wojskowych. 11,4 tys. to żołnierze Floty Czarnomorskiej, pozostali zaś służą w jednostkach stacjonujących na stałe na terytorium rosyjskim.
....
Tak nie ma zadnej zgody na agresje .
Turysci z Moskwy jada na Krym .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:28, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kliczko chce stworzyć nową jednostkę specjalną Berkut
Witalij Kliczko chce stworzyć nową jednostkę specjalną Berkut, w której skład będą wchodzić byli jego funkcjonariusze. Mają to być jedynie ci, którzy nie brali udziału w zabójstwach i torturowaniu protestujących - czytamy na kresy.pl.
Kliczko podkreślił, że ci, "którzy się nie splamili, powinni pozostać na służbie z korzyścią dla kraju". Dodał, że należy podwyższyć tym funkcjonariuszom wynagrodzenia.
26 lutego poinformowano o popisaniu rozkazu likwidacji oddziałów milicji specjalnego przeznaczenia Berkut. Według mediów już wcześniej z kijowskiego pułku Berkutu zbiegło ponad 30 funkcjonariuszy.
"Berkutu już nie ma. Podpisałem rozkaz nr 144 z dnia 25 lutego 2014 roku o likwidacji oddziałów specjalnych milicji bezpieczeństwa publicznego Berkut" - oznajmił Awakow na swoim profilu na Facebooku.
Według mediów już wcześniej z kijowskiego pułku Berkutu zbiegło ponad 30 funkcjonariuszy. Gazeta "Komsomolskaja Prawda na Ukrainie" twierdzi, że chodzi o 35 berkutowców.
- Stało się nieszczęście. Chłopcy zabrali broń i uciekli. Faktycznie na Ukrainie pojawił się oddział partyzancki. Ci chłopcy mają przygotowanie zarówno fizyczne, jak i taktyczne - powiedział jeden z dowódców stołecznego Berkutu. Według niego pozostali funkcjonariusze próbują odnaleźć zbiegów.
Źródła w Berkucie twierdzą, że uciekinierzy pozbyli się telefonów; podjęto bezskuteczne próby skontaktowania się z nimi przez krewnych i przyjaciół. Emerytowany porucznik, który służył w Berkucie, Hennadij Kuczer uważa, że uciekinierzy "pojawią się za kilka dni w Doniecku lub Sewastopolu".
Oddziały milicji Berkut, powszechnie znienawidzone w Kijowie, są oskarżane o śmierć ludzi podczas antyrządowych zamieszek w stolicy Ukrainy.
Nazwa "Berkut" stała się dla protestujących Ukraińców synonimem oddziałów milicyjnych brutalnie rozganiających demonstracje. Likwidacja Berkutu była jednym z wymogów stawianych przez Majdan, po przejęciu władzy przez polityczną opozycję.
Wczoraj, 25 lutego członkowie lwowskiego batalionu do zadań specjalnych ukraińskiej milicji Berkut na kolanach prosili mieszkańców Lwowa, by wybaczyli im udział w operacjach przeciwko aktywistom Majdanu - pisze agencja Interfax-Ukraina.
Na lwowskim Euromajdanie funkcjonariusze Berkutu musieli przejść przez żywy korytarz, utworzony m.in. przez działaczy niedawnej opozycji, na scenę. Berkutowcom towarzyszyły okrzyki: "Hańba!" i "Na kolana!".
Jednostka specjalna Berkut ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych została pierwotnie powołana po to, aby walczyć z przestępczością zorganizowaną. Jej nazwa pochodzi od ukraińskiego określenia orła przedniego. Agresja Berkutu i niezwykle okrutne zachowanie podczas protestów na Ukrainie zszokowało cały świat.
...
To juz chyba pod inna nazwa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:31, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Euro-Azjatycki Kongres Żydów
Ukraińscy Żydzi piszą do Władimira Putina
Ukraińscy Żydzi napisali list do Władimira Putina. Przypominają w nim, że podobnie jak Rosjanie mieszkający na Krymie, mówią po rosyjsku, więc ich zdanie powinno być ważne dla rosyjskiego prezydenta. "Niestety, musimy przyznać, że stabilność naszego kraju została zagrożona. To zagrożenie pochodzi ze strony rosyjskiego rządu, a dokładniej - osobiście od pana. To pana polityka podżegania separatyzmów i zwiększenia ucisku zagraża nam i wszystkim mieszkańcom Ukrainy" - piszą.
"Nie wierzymy, że łatwo pana oszukać. Świadomie wybiera pan kłamstwa i oszczerstwa z ogromnej ilości informacji na temat Ukrainy" - zaczynają przedstawiciele żydowskich środowisk. "Dobrze pan wie, że oświadczenie Wiktora Janukowycza (...) jest kłamstwem" - piszą.
Ukraińscy Żydzi zaznaczają też, że nieprawdą jest jakoby rosyjskojęzyczni obywatele Ukrainy byli poniżani i dyskryminowani. "Kwestie »przymusowej ukrainizacji« i »zakazów języka rosyjskiego«, tak popularne w rosyjskich mediach, są tylko w głowach tych, którzy o nich piszą" - czytamy.
Podpisani pod oświadczeniem stanowczo odrzucają też tezy o szerzącym się na Ukrainie antysemityzmie. Przeciwnie, zauważają, że Władimir Putin musiał pomylić Ukrainę z Rosją, gdzie w ubiegłym roku wzrosła liczba osób nastawionych negatywnie do Żydów.
"Teraz, kiedy Ukraina przetrwała trudny okres, wielu z nas stanęło po różnych stronach barykady. Żydzi, tak jak wszystkie grupy etniczne, nie są jednomyślni wobec tego, co dzieje się na Ukrainie. Ale żyjemy w demokratycznym kraju i możemy sobie pozwolić na różnicę zdań" - czytamy.
Autorzy oświadczenia przypominają też, że w mediach próbowano ich straszyć "wyznawcami Bandery" i "faszystami", którzy rzekomo chcą przejąć władzę na Ukrainie. "Zdajemy sobie sprawę, że na ukraińską opozycję polityczną składają się różne grupy. Są tam też nacjonaliści, ale nawet ci najbardziej marginalni nie odważą się okazać antysemityzmu ani ksenofobicznych zachowań. Wie pan też zapewne, że te grupy nacjonalistów są na Ukrainie kontrolowane przez społeczeństwo i nowy ukraiński rząd - nie można tego z kolei powiedzieć o rosyjskich neonazistach, zachęcanych do działań przez państwowe służby bezpieczeństwa" - czytamy.
Autorzy podkreślają też, że w nowym ukraińskim rządzie jest wielu przedstawicieli mniejszości etnicznych. Jak czytamy, znalazło się tam miejsce dla Ormianina, Żyda i dwóch Rosjan. "Niestety, musimy przyznać, że stabilność naszego kraju została zagrożona. To zagrożenie pochodzi ze strony rosyjskiego rządu, a dokładniej - osobiście od pana. To pana polityka podżegania separatyzmów i zwiększenia ucisku zagraża nam i wszystkim mieszkańcom Ukrainy" - piszą.
"Władimirze Władimirowiczu, cenimy sobie troskę o bezpieczeństwo i prawa mniejszości narodowych mieszkających na Ukrainie. Nie chcemy jednak, byś chronił nas przez rozbijanie Ukrainy i anektowanie jej terytorium. Zdecydowanie apelujemy, aby nie ingerował pan w wewnętrzne sprawy Ukrainy, wrócił do ustaleń pokojowych i przestał wzmacniać prorosyjski separatyzm" - podsumowują.
Pod listem podpisało się kilkunastu przedstawicieli ukraińskich Żydów - duchowni, politycy, ekonomiści, historycy i dziennikarze.
...
I prosze ! ŻYDZI NIE BOJĄ SIĘ !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:36, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Rosja ma problem z morale żołnierzy
Rosjanie systematycznie zwiększają swoje siły wojskowe na Krymie - pisze "Ukraińska Prawda", powołując się na Dmytro Timczuka, szef Centrum Badań Wojskowo-Politycznych, aktywistę ruchu "Informacyjny Sprzeciw". Jednocześnie wymieniają część żołnierzy, do których morale są zastrzeżenia.
Według danych Timczuka,na którego już wcześniej często powoływały się ukraińskie media, do bazy Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku dotarły "pododdziały 18. Samodzielnej Brygady Zmotoryzowanej (na stałe jest dyslokowana w Czeczenii). Do przerzutu na Krym przygotowują się żołnierze i 120 sztuk sprzętu wojskowego, w tym systemy rakietowe "Grad".
Zastrzeżenia do morale
Pochodzący z Czeczenii żołnierze są już obecni na Krymie - twierdzi krymski aktywista Roman Butko. "Stoją na straży zajętych obiektów wojskowych w Bałakławie" - pisze na Facebooku. Pogłoski o obecności specnazu GRU z czeczeńskiego batalionu Wostok pojawiały się już wcześniej.
Jak donosi Butko, rosyjskie dowództwo rozpoczęło okresową rotację wojskowych, którzy podczas krótkiego okresu przebywania na Krymie "asymilowali się z lokalną ludnością i przejawiali słabość w stosunku do ukraińskich żołnierzy na Krymie".
"Już dzisiaj okręt desantowy z Floty Północnej, Georgij Pobiedonosiec, zaokrętował w Sewastopolu pierwszą partię wojskowych w sumie do 400 ludzi" - pisze Butko. Według jego informacji, cały ten oddział osiemnastoma wojskowymi ciężarówkami Kamaz i Ural przewieziono na nadbrzeże. Po dobiciu okrętu do Noworosyjska, zostaną odesłani do macierzystych jednostek. Podobno części z nich grozi nawet zwolnienie ze służby.
...
ROSYJCY ZOLNIERZE ZACZELI SIE ASYMILOWAC ! LUBIA UKRAINCOW ! I Kreml ma ,,problem" bo maja nienawidzic a kochaja . Problem zwyrodnialcow !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:41, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Caritas na Krymie apeluje o pomoc dla tamtejszej ludności
Polscy księża na Krymie poprosili Caritas Polska o wsparcie tamtejszej ludności, która wskutek kryzysu ukraińskiego znalazła się w trudnej sytuacji.
- Ks. Piotr Rosochacki, proboszcz parafii NMP w Symferopolu, a zarazem dyrektor Caritas-Spes Krym w piśmie skierowanym do Caritas Polska poprosił o wsparcie dla znajdujących się w trudnej sytuacji mieszkańców Krymu - powiedział rzecznik prasowy Caritas Polska Paweł Kęska.
Dyrektor krymskiej Caritas wskazuje w piśmie, jak zgubny wpływ na sytuacje ludności ma przedłużający się kryzys na Ukrainie. Wylicza, że bardzo mocno podupada hrywna, wzrastają ceny produktów spożywczych, są kłopoty z transportem pomocy humanitarnej na Krym, istnieje niebezpieczeństwo zawieszenia wypłaty i tak niewysokich rent i emerytur.
Ks. Rosochacki podkreśla, że średnia emerytura na Krymie wynosi w przeliczeniu ok. 460 zł, a pensja, np. pracownicy sklepu - 760 zł.
Pismo z Krymu wpłynęło do Caritas Polska pod koniec ub. tygodnia. - Obecnie jest rozpatrywane, przed decyzją będziemy jeszcze prosili krymską Caritas o uszczegółowienie potrzeb - powiedział Kęska.
Przypomniał, że Caritas Polska zebrała dotąd na pomoc dla Ukrainy 1,3 mln zł.
Akcja, zainicjowana 19 lutego, po wydarzeniach na Majdanie, polega na wysyłaniu sms-ów na nr 72052 z hasłem "pomagam". Każdy sms to 2,46 gr. Oprócz wpływów z charytatywnych sms-ów, na kwotę 1,3 mln zł złożyły się też przekazy na konto "Solidarni z Ukrainą".
!!!!
JUZ JEST KRYZYS HUMANITARNY NA KRYMIE ?! KOSZMAR !!!
W Bogu jedyna nadzieja . Zawsze tylko w Bogu . Zreszta widzieliscie jak Janukowycz szybko padl . Nikt sie nie spodziewal a zwlaszcza Putin . Teraz bedzie tak samo na Krymie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:13, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Rosjanie grupują się w północnych rejonach Krymu
Rosyjskie pododdziały bojowe, grupują się w północnych rejonach Krymu. W zachodniej części Półwyspu rozlokowane zostały jednostki zaplecza logistycznego i zaopatrzeniowego. Liczba rosyjskich żołnierzy, którzy operują obecnie na Krymie, szacowana jest na 19 tysięcy ludzi.
Korzystają oni z kilkuset samochodów ciężarowych, a także z transporterów opancerzonych. Koncentracja tych sił na północy Krymu związana jest z zamiarem kontrolowania zarówno szlaków komunikacyjnych łączących Półwysep z resztą terytorium Ukrainy, jak i przejęcia kontroli nad liniami zaopatrzenia Krymu w wodę, elektryczność oraz gaz, a także liniami telekomunikacyjnymi.
Krym jest bowiem zależny od dostaw energii oraz wody właśnie z Ukrainy. Samodzielnie jest w stanie zapewnić sobie jedynie niewielką część elektryczności oraz wody. Dlatego przejęcie przez Rosjan kontroli nad liniami zaopatrzenia Krymu jest tak istotne z punktu widzenia wojsk okupacyjnych.
Część ekspertów podkreśla, że ewentualna aneksja Krymu do Rosji będzie wymagała od Moskwy kosztownych inwestycji, które zapewnią połączenia gazowe i elektryczne, a także dostawy wody dla Półwyspu z Kraju Krasnodarskiego w Federacji Rosyjskiej. Podkreślają przy tym, że może się powtórzyć scenariusz abchaski, gdzie po zajęciu terytorium Rosjanie obiecali inwestycje, których do tej pory nie ma.
...
Oczywiscie ze nie bedzie . Glupi by wierzyl !
Władze Krymu będą nacjonalizować ukraińskie przedsiębiorstwa
Władze Krymu wkrótce przystąpią do nacjonalizowania ukraińskich przedsiębiorstw państwowych -
Władze Krymu wkrótce przystąpią do nacjonalizowania ukraińskich przedsiębiorstw państwowych znajdujących się na terytorium półwyspu. Prywatnych firm te działania nie obejmą - poinformował dzisiaj wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew.
- Własność firm państwowych, w tym eksploatujących zasoby, takich jak Czornomornaftohaz, czy Ukrzałyznycia (koleje) oraz niektóre państwowe ośrodki zdrowia przejdą już w najbliższym czasie na własność (Autonomicznej) Republiki Krymu - powiedział Temirgalijew, cytowany przez agencję Interfax.
Dodał, że prywatnych firm, "jeśli są zarejestrowane i legalnie działają na terytorium Krymu", zmiany nie obejmą.
Jak oświadczył wicepremier, na Krymie już rozpoczęły działalność banki rosyjskie. - Kierownictwo niektórych banków rosyjskich już planuje otwarcie tutaj swoich oddziałów. Po wejściu Krymu w skład Rosji ukraińskie banki będą mogły się zarejestrować jako banki zagraniczne - przekazał.
Według Temirgalijewa okres przejściowy związany ze zmianą ukraińskiego systemu podatkowego na rosyjski dla przedsiębiorców na Krymie może potrwać około pół roku.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?" oraz "czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani UE nie uznają legalności tego referendum.
...
Bedzie co krasc ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 22:00, 12 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:13, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Rosjanie grupują się w północnych rejonach Krymu
Rosyjskie pododdziały bojowe, grupują się w północnych rejonach Krymu. W zachodniej części Półwyspu rozlokowane zostały jednostki zaplecza logistycznego i zaopatrzeniowego. Liczba rosyjskich żołnierzy, którzy operują obecnie na Krymie, szacowana jest na 19 tysięcy ludzi.
Korzystają oni z kilkuset samochodów ciężarowych, a także z transporterów opancerzonych. Koncentracja tych sił na północy Krymu związana jest z zamiarem kontrolowania zarówno szlaków komunikacyjnych łączących Półwysep z resztą terytorium Ukrainy, jak i przejęcia kontroli nad liniami zaopatrzenia Krymu w wodę, elektryczność oraz gaz, a także liniami telekomunikacyjnymi.
Krym jest bowiem zależny od dostaw energii oraz wody właśnie z Ukrainy. Samodzielnie jest w stanie zapewnić sobie jedynie niewielką część elektryczności oraz wody. Dlatego przejęcie przez Rosjan kontroli nad liniami zaopatrzenia Krymu jest tak istotne z punktu widzenia wojsk okupacyjnych.
Część ekspertów podkreśla, że ewentualna aneksja Krymu do Rosji będzie wymagała od Moskwy kosztownych inwestycji, które zapewnią połączenia gazowe i elektryczne, a także dostawy wody dla Półwyspu z Kraju Krasnodarskiego w Federacji Rosyjskiej. Podkreślają przy tym, że może się powtórzyć scenariusz abchaski, gdzie po zajęciu terytorium Rosjanie obiecali inwestycje, których do tej pory nie ma.
...
Oczywiscie ze nie bedzie . Glupi by wierzyl !
Władze Krymu będą nacjonalizować ukraińskie przedsiębiorstwa
Władze Krymu wkrótce przystąpią do nacjonalizowania ukraińskich przedsiębiorstw państwowych -
Władze Krymu wkrótce przystąpią do nacjonalizowania ukraińskich przedsiębiorstw państwowych znajdujących się na terytorium półwyspu. Prywatnych firm te działania nie obejmą - poinformował dzisiaj wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew.
- Własność firm państwowych, w tym eksploatujących zasoby, takich jak Czornomornaftohaz, czy Ukrzałyznycia (koleje) oraz niektóre państwowe ośrodki zdrowia przejdą już w najbliższym czasie na własność (Autonomicznej) Republiki Krymu - powiedział Temirgalijew, cytowany przez agencję Interfax.
Dodał, że prywatnych firm, "jeśli są zarejestrowane i legalnie działają na terytorium Krymu", zmiany nie obejmą.
Jak oświadczył wicepremier, na Krymie już rozpoczęły działalność banki rosyjskie. - Kierownictwo niektórych banków rosyjskich już planuje otwarcie tutaj swoich oddziałów. Po wejściu Krymu w skład Rosji ukraińskie banki będą mogły się zarejestrować jako banki zagraniczne - przekazał.
Według Temirgalijewa okres przejściowy związany ze zmianą ukraińskiego systemu podatkowego na rosyjski dla przedsiębiorców na Krymie może potrwać około pół roku.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?" oraz "czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani UE nie uznają legalności tego referendum.
...
Bedzie co krasc ...
Autokar turystyczny model Krym2014.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:37, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ponad 80 ludzi kultury podpisało list popierający przyłączenie Krymu do Rosji
Ponad 80 rosyjskich działaczy kultury poparło politykę przyłączenia Krymu do Rosji. Podpisali się oni pod listem wspierającym działania Władimira Putina. W ich opinii, Ukraina nie jest już w stanie zagwarantować mieszkańcom Krymu ani wsparcia socjalnego, ani bezpieczeństwa.
"W czasach, kiedy waży się los Krymu i zamieszkujących go naszych rodaków, rosyjscy przedstawiciele świata kultury nie mogą pozostawać obojętni i przyglądać się temu z zimnych sercem. Nasza wspólna historia i wspólne korzenie, nasza kultura i jej duchowe źródła, wyznawane wspólnie wartości i język połączyły nas na zawsze. Chcemy żeby wspólnota naszych narodów i naszych kultur miała silną wspólną przyszłość. Dlatego postanowiliśmy udzielić poparcia prezydentowi Federacji Rosyjskiej w jego działaniach na Ukrainie i Krymie" - napisali sygnatariusze.
Pod listem podpisali się między innymi: aktor Sergiej Bezrukow, reżyserzy Fiodor Bondarczuk i Władimir Bortko czy światowej sławy dyrygent Walerij Giergijew.
"Naród Krymu ma prawo sam zdecydować o swoim losie" - cytowała z kolei rozgłośnia Echo Moskwy wypowiedź dyrektora wytwórni filmowej Mosfilm Karena Szachnazarowa. Jego zdaniem Ukraina straciła już swoją państwowość.
W podobnym tonie wypowiadają się działacze organizacji społecznych i prokremlowscy politycy. Ci ostatni, tak jak deputowany rządzącej partii Jedna Rosja Jewgienij Fiodorow, ostrzegają przed wybuchem "kolorowej rewolucji" w Rosji.
W opinii Fiodorowa należy walczyć z obcymi agentami wpływu. W trakcie ulicznych demonstracji, zwolennicy przyłączenia Krymu do Rosji wzywają do likwidacji tak zwanej "piątej kolumny", do której zaliczają również rząd Dmitrija Miedwiediewa.
...
Miedwiedwiew V kolumna ... ale gosciom odwalilo ... I gdzie tu ludzie kultury ? Chamstwo ! To ze ktorys tam brzdaka na gitarze nie znaczy ze ma kulture . Z takimi ,,ludzmi kultury" lud jest ciemny .
Ukraina: ruch na lotnisku w Symferopolu ograniczony do 17 marca
Ruch w porcie lotniczym Symferopola, na głównym lotnisku kontrolowanej przez Rosję a należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu, będzie ograniczony do 17 marca. Poinformował o tym dzisiaj na Twitterze prorosyjski premier Autonomii Siergiej Aksjonow.
Na niedzielę 16 marca na Krymie zaplanowano nieuznawane przez władze w Kijowie referendum, w którym mieszkańcy półwyspu mają odpowiedzieć na pytanie, czy opowiadają się za przyłączeniem Autonomii do Rosji.
- Po 17 marca lotnisko w Symferopolu będzie przyjmowało i odprawiało samoloty w normalnym trybie – czytamy na profilu Aksjonowa.
Ograniczenie w ruchu lotniczym w Symferopolu wprowadzono wczoraj. Władze Krymu odwołały wówczas wszystkie przyloty z Kijowa, lecz przyjmowały rejsy z Moskwy. W środę rano sytuacja była podobna. Z rozkładu lotów symferopolskiego lotniska wynika, że wstrzymano nie tylko rejsy z i do Kijowa, lecz także ze Stambułu.
Wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew powiedział agencji Interfax-Ukraina, że ruch samolotów ograniczono w obawie przed napływem na półwysep prowokatorów.
Port lotniczy w Symferopolu został zajęty pod koniec lutego przez prorosyjskie uzbrojone grupy, które przez Zachód są identyfikowane jako żołnierze rosyjscy. Mimo ich obecności lotnisko funkcjonowało dotychczas normalnie.
Według mieszkańców Krymu obecnie najprostszym i najpewniejszym sposobem dotarcia na półwysep jest podróż koleją, a jedynym problemem są kontrole, urządzane przez miejscową, prorosyjską samoobronę na dworcu w Symferopolu.
- Kiedy przyjechałem do Symferopola na dworcu poproszono mnie o dokumenty i zapytano, w jakim celu przyjechałem. Odpowiedziałem, że jestem turystą i pozwolono mi odejść. Koledzy z jednej z kijowskich stacji telewizyjnych, którzy jechali tym samym pociągiem, co ja, bali się jednak wyjść na peron ze sprzętem, więc czekali, aż pociąg odjedzie na bocznicę i dopiero wtedy wysiedli – powiedział w rozmowie telefonicznej Jurij Łukanow, szef kijowskiego Niezależnego Związku Dziennikarzy.
Jedyna trasa z tzw. kontynentalnej Ukrainy na półwysep prowadzi przez Przesmyk Perekopski, który kontrolują Rosjanie i krymska samoobrona. W niedzielę porwano tam pięć osób, które jechały do Autonomii z Kijowa. Grupa ta składała się z dziennikarzy i aktywistów tzw. Automajdanu. Wczoraj wieczorem wszyscy odzyskali wolność. Z ich relacji wynika, że byli więzieni przez milicjantów z oddziałów specjalnych Berkut, którzy schronili się na Krymie po tym jak w Kijowie obalono prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
...
Moskwa niszczy Krym .
Turysci z parasolkami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:43, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
SBU zatrzymała rosyjską wojskową grupę zwiadowczą
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o zatrzymaniu rosyjskiej wojskowej grupy zwiadowczej, która przedostała się z opanowanego przez Rosjan Krymu do sąsiadującego z nim obwodu chersońskiego na południu kraju.
Do zatrzymania rosyjskich wojskowych doszło w nocy z wtorku na środę – poinformowała SBU.
"Celem działalności grupy było rozpoznanie sytuacji operacyjnej oraz uzyskanie danych o ruchu i stopniu gotowości oddziałów sił zbrojnych Ukrainy na terenie obwodu chersońskiego" – czytamy w komunikacie.
SBU podała, że zwiadowcy szczególnie interesowali się 3. Dywizjonem Rakietowym i 208. Brygadą Rakietową w mieście Kachowka. Według SBU grupą kierował Rosjanin i oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego, który posiadał także nielegalnie paszport ukraiński. "Podczas przesłuchania przyznał się, że gromadził informacje wywiadowcze: współrzędne punktów wojsk ochrony pogranicza i miejsca dyslokacji jednostek ukraińskich" – głosi komunikat.
Wczoraj szef SBU Wałentyn Naływajczenko oświadczył, że jego podwładni ukrócili działalność grup, które organizował dywersant-obywatel Rosji, powiązany z jedną z jej służb specjalnych i zatrzymany przez władze Ukrainy. Wcześniej minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow ujawnił, że do zatrzymania "szpiega rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU" doszło w poniedziałek w Doniecku na wschodzie kraju.
Naływajczenko powiedział na konferencji prasowej w Kijowie, że na Ukrainie istnieje "zagrożenie działalnością grup dywersyjno-wywrotowych, które są organizowane i finansowane po to, by szczuć ludzi na siebie nawzajem".
...
BRAWO ! I MACIE SPECNAZ ! BREDNIE O NIESPRAWNOSCI ARMII NA UKRAINIE SA JAK WIDAC TOTALNYM KLAMSTWEM ! PUTINA WROBILI DORADCY !
Andrij Parubij: szykujemy się do odbicia ataku od północy i wschodu
Ukraińskie siły zbrojne przygotowują się do odbicia możliwego ataku Rosji na północnych i wschodnich granicach, na tym odcinku granicy sytuacja jest krytyczna – oznajmił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Parubij.
Polityk zapewnił, że Ukraina ma plan działań na wypadek ewentualnej agresji sąsiedniego państwa, jednak go nie ujawnił.
- Niestety, krytyczna sytuacja panuje nie tylko na Krymie, ale na całym północno-wschodnim odcinku granicy; siły armii rosyjskiej znajdują się zaledwie o kilka godzin (marszu) od Kijowa – oświadczył na konferencji prasowej. - Nie mogę powiedzieć wiele, ale powiem, że nasze oddziały rozmieszczone są w taki sposób, by odbić atak z jakiegokolwiek kierunku – dodał.
Parubij zaznaczył, że Ukrainie udało się powstrzymać rozwój scenariusza zastosowanego przez Rosję na Krymie i w innych częściach kraju - obwodach wschodnich i południowych. - Nasza milicja z pomocą wojsk wewnętrznych MSW i innych oddziałów kontroluje administracje obwodowe, które miały być celem ataków i uporządkowała sytuację na wschodzie i południu Ukrainy – powiedział sekretarz RBNiO.
Parubij poinformował także o intensywnej pracy służb granicznych Ukrainy, które nie dopuszczają na jej terytorium grup dywersyjnych z Rosji. - Już 3,7 tys. obywateli Federacji Rosyjskiej, wobec których były stosowne podejrzenia, nie wpuszczono na terytorium Ukrainy – oświadczył.
...
Brawo ! Glownie chodzi o szybkie postawienie jednostek na nogi . Usuniecie skorumpowanych nieudacznikow . MORALE TO PODSTAWA !!! NIE SPRZET !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:48, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
USA: Kongres potępił rosyjską interwencję na Ukrainie
Na dzień przed wizytą szefa ukraińskiego rządu Arsenija Jaceniuka w Waszyngtonie i jego spotkaniem z prezydentem Barackiem Obamą, Kongres USA potępił rosyjską interwencję na Ukrainie.
Izba Reprezentantów, przytłaczającą większością głosów, potępiła we wtorek "naruszenie suwerenności, niepodległości i integralności terytorialnej Ukrainy przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej". Zażądała także wysłania na Krym i w inne rejony Ukrainy międzynarodowych obserwatorów.
W rezolucji, przyjętej na drodze konsensusu, rosyjską interwencję na Ukrainie potępił także Senat.
Obie izby Kongresu USA przyjęły rezolucje ws. Ukrainy na dzień przed wizytą w Waszyngtonie szefa rządu ukraińskiego Arsenija Jaceniuka. W ubiegłym tygodniu Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę o gwarancjach kredytowych dla Ukrainy na sumę 1 mld dolarów. Ustawę musi jeszcze zaaprobować Senat.
Szef ukraińskiego rządu Arsenij Jaceniuk będzie rozmawiał w Waszyngtonie z prezydentem Barackiem Obamą o zajęciu Krymu przez wojska rosyjskie, przygotowaniach do majowych wyborów prezydenckich na Ukrainie oraz pomocy ekonomicznej dla jego kraju. Sytuacja na Ukrainie będzie także przedmiotem konsultacji w Warszawie szefów rządów Polski i Niemiec, Donalda Tuska i Angeli Merkel.
Przed południem w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat agresji Rosji wobec Ukrainy. Głosowanie nad rezolucją w tej sprawie zaplanowano na czwartek.
Na Morzu Czarnym mają się rozpocząć manewry okrętów wojennych USA, Rumunii i Bułgarii. Ćwiczenia zostały zaplanowane w 2013 roku i są częścią programu wspólnych szkoleń marynarki wojennej trzech państw. Manewry nie mają związku z wydarzeniami na Ukrainie i w północno-wschodniej części Morza Czarnego" - zapewnił bułgarski resort obrony.
Tymczasem na Ukrainie trwa odliczanie dni do zaplanowanego na niedzielę referendum na Krymie w sprawie przystąpienia do Federacji Rosyjskiej. Mimo największego od zimnej wojny napięcia na linii Wschód-Zachód Moskwa pozostaje nieugięta na froncie dyplomatycznym i coraz bardziej konsoliduje siły na Krymie.
Wczoraj parlament Autonomicznej Republiki Krymu uchwalił deklarację niepodległości, która zostanie ogłoszona, jeśli mieszkańcy półwyspu w referendum opowiedzą się za przyłączeniem Autonomii do Rosji. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył tego dnia, że prawo mieszkańców Krymu do niezależnego określenia swej przyszłości jest zgodne z prawem międzynarodowym i musi być respektowane. Odsunięty od władzy Wiktor Janukowycz oznajmił zaś na konferencji prasowej, że pozostaje prawowitym prezydentem Ukrainy, a planowane na 25 maja wybory prezydenckie uznał za niekonstytucyjne i nieprawomocne.
....
Wreszcie potepili !
Tatarzy zamierzają zbojkotować referendum na Krymie
Tatarzy krymscy są zdecydowani zbojkotować referendum w sprawie przyłączenia Krymu do Rosji. Mimo przyjęcia przez parlament Autonomii Krymskiej ustaw dających im prawa, o które zabiegali od 25 lat, Tatarzy nie wierzą, że przejście Krymu pod kontrolę Rosji będzie dla nich korzystne.
Arzy Osmanowa z Bakczysaraju mówi w rozmowie z Polskim Radiem, że nie można wierzyć w to, że zostaną zrealizowane prawa przyznane Tatarom tuż przed referendum. - Nie uznajemy tego parlamentu, nie uznajemy referendum, ani tych praw, które oni nam dali, bo to nic nie znaczy. To wielkie kłamstwo, jaki i inne kłamstwa, które słyszeliśmy przez ostatnie dwa tygodnie - mówi mieszkanka Krymu.
Arzy Osmanowa po studiach w Polsce pracowała w Symferopolu, w organizacji pozarządowej wspierającej rozwój Krymu. Jak mówi - teraz taka działalność jest niemożliwa, kiedy po Krymie chodzą uzbrojeni ludzie. Od dwóch tygodni młoda kobieta jest bezrobotna, podobnie jak wielu innych mieszkańców półwyspu, którzy byli zatrudnieni w administracji i firmach ukraińskich.- Liczymy na to, że przynajmniej będzie pokój, bo nie mamy gdzie wyjechać, nie mamy innej ziemi, gdzie czujemy się u siebie, musimy tu zostać - podkreśla Arzy Osmanowa.
Władze ukraińskie w Kijowie zablokowały organizatorom referendum dostęp do list wyborczych. W tej sytuacji nie wiadomo skąd organizatorzy referendum wezmą spis wyborców. Jak podkreśla Arzy Osmanowa - nikt nie informował obywateli, gdzie są komisje wyborcze. Zaznacza, że Tatarzy i tak nie pójdą na referendum, ale władzom wcale nie zależy na tym, aby poszli. - Wynik tego referendum jest z góry przesądzony - uważa kobieta.
Do bojkotu referendum zachęca Tatarów także przewodniczący ich rady, Refat Czubarow.
....
Oczywiscie to farsa !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:03, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Caritas przypomina o możliwości pomocy ukraińskim rodzinom
Do końca marca można bezpłatnie wysyłać paczki z pomocą dla ukraińskich rodzin za pośrednictwem Poczty Polskiej - przypomina Caritas. Paczka może ważyć do 20 kg. Do adresata trafi za pośrednictwem miejscowego proboszcza.
Akcja Caritas odbywa się pod hasłem "Rodzina rodzinie. Rodziny polskie - rodzinom ukraińskim".
Caritas Spes na Ukrainie przygotowała listę kilku tysięcy kontaktów do rodzin potrzebujących wsparcia bądź poszkodowanych. Są wśród nich zarówno adresy katolików, grekokatolików, jak i prawosławnych.
W akcję angażują się Caritas diecezjalne w Polsce. Dzięki nim kontakty do potrzebujących pomocy z ukraińskich parafii trafią do parafii polskich. Parafianie przygotowują paczki i wysyłają je pod wskazany adres.
W akcji może wziąć udział każdy, kto na adres [link widoczny dla zalogowanych] wyśle mail zgłaszający chęć uczestnictwa w akcji. W mailu zwrotnym zgłaszająca się osoba zostanie poproszona o deklarację udzielenia pomocy oraz otrzyma informacje dotyczące przygotowania paczki i kontakt na Ukrainie.
Ze względu na ochronę danych osobowych zgłaszający się nie może otrzymać bezpośredniego adresu ukraińskiej rodziny, a jedynie jej numer identyfikacyjny. Do numeru dołączony jest krótki opis rodziny, jaki Caritas otrzymała od strony ukraińskiej. Paczka trafi do adresata za pośrednictwem miejscowego proboszcza.
Zgodnie z instrukcją Caritas dotyczącą przygotowania paczki, można do niej dołączyć list do rodziny, by nawiązać kontakt osobisty (można pisać po polsku).
Paczkę o wadze do 20 kg i wartości do 300 euro może wysłać każda osoba fizyczna. Jedna osoba może wysłać tylko jedną paczkę. W paczce może znaleźć się fabrycznie opakowana żywność do 10 kg - z wyłączeniem produktów pochodzenia zwierzęcego (w tym puszek mięsnych) - oraz nowa odzież.
Na paczce, oprócz nazwiska proboszcza i adresu ukraińskiej parafii, należy umieścić: numer identyfikacyjny rodziny (przydzielany przez Caritas) oraz napisy "Dla Ukrainy" i "Rodzina Rodzinie".
Paczki mogą być nadawane jedynie w punktach Poczty Polskiej. Nie mogą być nadawane jako priorytetowe, ani jako paczki z zadeklarowaną wartością.
Dodatkowe informacje o akcji Caritas można znaleźć na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
...
Brawo Polska ...
PKB Ukrainy wzrósł w IV kw. 2013 o 3,3 proc. rdr
PAP
Produkt Krajowy Brutto Ukrainy wzrósł w IV kw. 2013 r. o 3,3 proc. rdr, po spadku w III kw. o 1,2 proc. - poinformowała w środę w komunikacie komisja statystyczna w Kijowie.
W II kw. 2013 PKB Ukrainy spadł rdr o 1,3 proc., a w I kw. spadł o 1,2 proc.
...
SUPER PKB ROSNIE !!! PRZED SPADAL A JAK NASTAPILY PROTESTY WZROSL TRZEBA KONTYNUOWAC KURS NA UCZCIWOSC NA WALKE Z KORUPCJA NA ZWALCZANIE BIUROKRACJI ! TO WZMOCNI TREND WZROSTOWY ! JEST DOBRZE
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:08, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Gromosław Czempiński: Putin cały czas działa jak oficer KGB
- Kanclerz Niemiec trafnie oceniła Putina. Jeżeli tak długo sprawuje się niepodzielną władzę, człowiek traci poczucie rzeczywistości. On ma taki obraz świata, jaki rysują mu doradcy, a ten nie do końca oddaje rzeczywistość - mówi o rosyjskim prezydencie w rozmowie z MenStream.pl generał Gromosław Czempiński, jeden z najbardziej zasłużonych oficerów polskich specsłużb.
.... Tak jest ! Wladza absolutna korumpuje absolutnie .
Jego zdaniem Putin opiera się na mniej więcej tych samych ludziach, którzy otaczają go szczelnym kordonem. - Tak już jest, że zdecydowana większość ludzi u władzy nie lubi tych, którzy krytykują ich poczynania, albo wytykają błędy, co zakłóca im spokój i dobre samopoczucie. Myślę, że Putina otaczają ludzie, którzy mu mówią to, co - jak kalkulują - chciałby usłyszeć - ocenia Gromosław Czempiński.
.... Tak jest !
- On ma taki obraz świata, jaki rysują mu doradcy, a ten nie do końca oddaje rzeczywistość. Służby, które powinny raportować prawdziwy obraz, ulegają oczekiwaniom politycznym i raportują pod oczekiwania swojego cara, czyli Putina. Myślę, że weryfikacja ludzi, którzy mają wpływ na decyzje Putina odbywa się według zasady, że muszą być przede wszystkim wierni, a inteligencja stoi na dalszym miejscu. Niekoniecznie mądrzy, ale wierni - mówi w rozmowie z MenStream.pl generał.
.... Otoz to !
Wnikliwie analizuje charakter Putina i ostatnie decyzje: on cały czas działa jak oficer KGB. Jak wskazuje, świadczą o tym: sposób myślenia, dobierane środki i propaganda. Zdaniem asa wywiadu, od strony militarnej przeprowadzono ją sprawnie, ale błędnie oceniono nastroje ludności. Mimo że 60 procent mieszkańców Krymu to Rosjanie, to jednak poza niewielkimi pikietami, wejście Rosjan nie spowodowało jakiegoś wielkiego antyukraińskiego zrywu.
... LUDNOSC JEST BIERNA A TATARZY OSTRO PRZECIW !
Jedna z lepszych analiz . Z uwagi na podobienstwo zawodu . Zawsze czlowiek najlepiej rozumie ludzi swojego zawodu nawet wykolejonych . To oczywiste.
15 lat bycia carem to jest recepta na pewna chorobe psychiczna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:42, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
MSW: zmarł Ukrainiec, który trafił na leczenie do Polski
Jeden spośród 121 Ukraińców, którzy w ostatnim czasie trafili na leczenie do Polski zmarł; w wyniku postrzału miał rany okolic miednicy oraz obrażenia narządów wewnętrznych - wynika z informacji MSW przedstawionej w środę sejmowej komisji.
Podczas posiedzenia komisji spraw wewnętrznych szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz przedstawił informację nt. działań podległych mu służb i instytucji w związku z wydarzeniami na Ukrainie.
Zapewnił, że administracja, służby MSW i MON mają wystarczające siły żeby przygotować się oraz poradzić sobie z pojawiającymi się nagle zagrożeniami. - Jesteśmy w stanie dość szybko wytworzyć procedury, dokumenty je opisujące, wdrożyć system koordynacyjny - powiedział Sienkiewicz.
Podkreślił, że sytuacja w dziedzinie bezpieczeństwa wokół polskich granic uległa radykalnej zmianie. - To nie jest kryzys rozgrywający się w przeciągu paru tygodni, ale raczej musimy być przygotowani na kryzys trwający miesiące, o ile nie lata. Możemy mieć tylko nadzieję, że nie będzie on miał faz ostrych. Takich, w których będziemy mieć do czynienia z wojną domową czy z jawną agresją, walkami toczącymi się w kraju sąsiednim - powiedział Sienkiewicz.
- Działania MSW, zarówno w obrębie samego resortu, jak i z administracją państwową szczebla wojewódzkiego, a także działania podjęte w koordynacji z innymi instytucjami, przede wszystkim z MON, pozwoliły nam stworzyć wieloetapowy, elastyczny system reagowania na sytuację wokół polskich granic, a także pozwoliły udzielać efektywnej pomocy humanitarnej wtedy kiedy była ona była najbardziej potrzebna - powiedział szef MSW.
Sienkiewicz przyznał, że osłabienie struktur państwowych po stronie ukraińskiej może doprowadzić do sytuacji, w której granica będzie bardziej narażona na działania przestępcze. - Problem przed jakim stoi MSW to nie jest wyłącznie problem zaradzenia doraźnie kryzysowi. Musimy być przygotowani na długotrwałość tego kryzysu, a także na szereg zjawisk, które może on generować w przyszłości - powiedział Sienkiewicz.
....
Niestety nie udalo sie go uratowac 101 ofiara .
Tutaj musze przytoczyc wyczyny kremlowskich brygad internetowych na polskich forach :
~marcelll : o niczym to nie świadczy. Polacy też umierają w polskich szpitalach. Sorry,takich mamy lekarzy
~siostra polozna do ~ert: Bo polskie doktory hrywien nieprzyjmuja
~ert : Zmarł bo nie miał odpowiedniej koperty
~Smutno : zmarł obrzezany Ukrainiec, który trafił na leczenie do Polski
.... Smiszne ....
Takim to smieciem Kreml zalewa Polske poglebiajac swoja hanbe i zbrodnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:39, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: Charków chce zakazać prorosyjskiego wiecu i referendum
Charkowska rada miejska poinformowała, że zwróci się do sądu o zakaz demonstracji
Władze Charkowa na wschodzie Ukrainy wystąpią o sądowy zakaz demonstracji w najbliższy weekend, podczas którego organizacje prorosyjskie zamierzają przeprowadzić referendum o federalizacji państwa ukraińskiego oraz zwrócić się o pomoc do Rosji.
Charkowska rada miejska poinformowała, że zwróci się do sądu o zakaz demonstracji, gdyż obawia się masowych rozruchów i zamieszek. Rada chce od sądu także zakazania samego referendum.
Wcześniej tego dnia organizacja "Wicze Charków" (Wiec Charków) zapowiedziała, że w niedzielę w południe czasu lokalnego w Charkowie odbędzie się połączone z wiecem referendum, w którym będzie tylko jedno pytanie: "Czy opowiadasz się za federalizacją Ukrainy?".
Przedstawiciel "Wicze" Jehor Łohwinow poinformował, że podczas wiecu "organizacje obywatelskie" ogłoszą, iż przejmują władzę w regionie, i zaapelują do sił porządkowych, by się im podporządkowały.
- Poprosimy także uczestników wiecu, by poparli nas w naszym apelu do sąsiedniego państwa, do Rosji, o udzielenie nam pomocy – powiedział.
W środę sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Parubij oświadczył, że władzom ukraińskim udało się powstrzymać we wschodnich i południowych obwodach kraju realizację scenariusza zastosowanego przez Rosję na Krymie.
- Nasza milicja z pomocą wojsk wewnętrznych MSW i innych oddziałów kontroluje administracje obwodowe, które miały być celem ataków, i uporządkowała sytuację na wschodzie i południu Ukrainy – oświadczył Parubij.
Pod koniec lutego uzbrojeni "nieznani sprawcy" w ubraniach przypominających mundury żołnierzy Federacji Rosyjskiej opanowali siedziby rządu i parlamentu należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu w Symferopolu.
Następnie kontrolowany przez polityków prorosyjskich parlament Autonomii wyznaczył na 16 marca referendum, w którym mieszkańcy Krymu mają odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy popierają przyłączenie się do Rosji. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, Krym ma najpierw ogłosić niepodległość, a następnie zwrócić się do władz w Moskwie o przyłączenie do Federacji Rosyjskiej.
Według władz Ukrainy na Krymie znajduje się obecnie prawie 19 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
...
Bezczelnosc ... Za dobro ktore doznali od Ukrainy taka zaplata ...
Rosyjska TV oskarża Polskę o współorganizację "przewrotu" na Ukrainie
Rosyjska telewizja państwowa Rossija oskarżyła Polskę o współorganizację "przewrotu" na Ukrainie. Swoje oskarżenia podbudowała wypowiedzią byłego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Ołeksandra Jakymenki, który oświadczył, że radykałowie z Majdanu byli szkoleni w Polsce.
Również dzisiaj media w Rosji podały informację, że 18 aktywistów rosyjskiej opozycji uczestniczy w Warszawie w szkoleniu poświęconym sposobom prowadzenia kampanii politycznych.
Rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski powiedział wieczorem, że ministerstwo "nie komentuje dywagacji medialnych". 2 marca minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał na Twitterze, że telewizja Russia Today "wyznacza nowe standardy obrzydliwej propagandy". W ten sposób odniósł się do tego, jak stacja relacjonuje wydarzenia na Ukrainie.
TV Rossija oświadczyła dzisiaj, że "USA wybrały Polskę na pośrednika w ukraińskim przewrocie". - Polacy w Kijowie mają swoje ambicje i niezawodną osłonę - podkreśliła.
Tezę tę potwierdził Jakymenko, który oznajmił, że w czasie wydarzeń w Kijowie "wszystkie rozkazy wydawano albo z Ambasady Stanów Zjednoczonych, albo z Ambasady Unii Europejskiej, którą kieruje pan (Jan) Tombiński, będący obywatelem Polski".
- Rola Polski w tym, że doszło do przewrotu wojskowego, była nieoceniona. Polska we śnie i na jawie chce odbudować swoje pozycje, chce odbudować dawną Rzeczpospolitą - powiedział były szef SBU.
Rosyjska stacja twierdzi, że "do ataku w Kijowie przygotowywano się od dawna". - Przewrót rozpoczęto wcześniej, niż w 2015 roku, jak dotąd planowano. Politycy obmyślali strategię, a radykałowie szkolili bojowników - wskazała. Wiosną 2015 roku na Ukrainie miały się odbyć wybory prezydenckie.
Rozwijając myśl rosyjskiej telewizji, Jakymenko poinformował, że obozy szkoleniowe dla radykałów istniały od czasów poprzedniego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. - Trwało to od lat. Nie zdołaliśmy rozprawić się z tym. Gdy tylko ich dociskaliśmy, obozy zaczęto organizować w Polsce, na Łotwie i Litwie - oświadczył.
Były szef SBU oznajmił również, że "wiele obwodowych administracji z zachodniej Ukrainy opłacało te szkolenia z budżetu państwa". - Szkolono tam młodzież do działań bojowych - zaznaczył.
TV Rossija nie ujawniła, gdzie i kiedy rozmawiała z Jakymenką, który - jak 23 lutego ogłosił nowy szef SBU Wałentyn Naływajczenko - "samowolnie opuścił miejsce pracy i wyłączył telefon”.
4 marca na konferencji prasowej w Nowo-Ogariowie koło Moskwy, prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że w Kijowie działali bojówkarze, których "przygotowano w bazach na ościennych terytoriach, na Litwie, w Polsce i na samej Ukrainie". - Przygotowywali ich przez dłuższy czas instruktorzy, byli podzieleni na dziesiątki i setki, działali w sposób zorganizowany, dysponowali dobrymi środkami łączności. Wszystko funkcjonowało jak w zegarku. Operowali jak specnaz - powiedział Putin.
Również dzisiaj media w Rosji poinformowały, że 18 aktywistów rosyjskiej opozycji uczestniczy w Warszawie w szkoleniu poświęconym sposobom prowadzenia kampanii politycznych.
Według internetowej gazety "Wzglad" w trwającym od 6 marca szkoleniu biorą udział przedstawiciele Partii Postępu, partii Jabłoko, Partii 5 Grudnia, Republikańskiej Partii Rosji - Parnas, Platformy Obywatelskiej i Aliansu Zielonych.
Gazeta podaje, że zajęcia prowadzą eksperci z Polski, Ukrainy i USA. "Wzglad" precyzuje, że w wypadku Stanów Zjednoczonych są to specjaliści z Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego (International Republican Institute; IRI), kierowanego przez senatora Johna McCaina, "znanego przeciwnika Rosji".
"»Gwiazd« na liście uczestników nie ma - na kursy skierowano menedżerów średniego szczebla. Na przykład, aktywnego stronnika Aleksieja Nawalnego, stałego uczestnika akcji protestacyjnych Witalija Szuszkiewicza. Na liście figuruje jako »niezależny konsultant polityczny«. Również jako »niezależny konsultant polityczny« znajduje się na niej moskiewski deputowany municypalny Michaił Wielmakin" - podaje gazeta.
"Wzglad" cytuje politologa Gieorgija Fidorowa, według którego szkolenie w Warszawie "świadczy o tym, że rozpoczęły się przygotowania do przekazania doświadczeń z (kijowskiego) Majdanu rosyjskim kolegom". "Zebrane doświadczenie można wykorzystać w czasie wrześniowych wyborów do Moskiewskiej Dumy Miejskiej" - oświadczył Fiodorow.
Kursy dla rosyjskich opozycjonistów w Warszawie odnotowała też telewizja Rossija, która określiła je jako "dziwne seminarium zorganizowane przez fundację McCaina".
Z kolei agencja Ridus podała, że "w Warszawie rosyjska opozycja uczona jest, jak ma pracować przeciwko własnemu krajowi". Ridus, przedstawiający się jako agencja dziennikarstwa obywatelskiego, zaznacza, że nazwiska "przyszłych aktywistów-buntowników" są znane. - Na ich przyszłą działalność polityczną postaramy się zwrócić szczególnie baczną uwagę - zapowiada.
- Wydarzenia polityczne na Ukrainie bezpośrednio dotyczą naszego kraju. I nie chodzi tylko o potencjalne niebezpieczeństwo rozmieszczenia baz NATO u nas pod bokiem i wychowanie młodego pokolenia nazistów nienawidzących wszystkiego, co rosyjskie. Sprawa jest o wiele poważniejsza. Majdan stara się wyjść za ukraińskie granice i podstępnie przeniknąć do naszego kraju - ostrzegł Ridus.
....
A to nas zdemaskowali ! MAJDAN BYL SZKOLONY W POLSCE
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:22, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Media: Wiktor Janukowycz planował swoją ucieczkę znacznie wcześniej
Jeszcze w czasie negocjacji z opozycją, Wiktor Janukowycz przygotowywał swoją ucieczkę. Świadczą o tym nagrania wideo, które opublikował portal liga.net.
Nagrania pochodzą z kamer ochrony umieszczonych w budynku, na terenie posiadłości "Międzygórze", gdzie mieszkał Wiktor Janukowycz. Zapisy wykonano w dniach 19-22 lutego, gdy na ulicach Kijowa strzelano do demonstrantów, a ówczesny prezydent prowadził negocjacje z opozycją, które jakoby miały doprowadzić do rozwiązania kryzysu.
Już wtedy rozpoczęto wywożenie cennych rzeczy z "Międzygórza", wśród nich białej broni, zegarów, rzeźb, ikon, a także ogromnej liczby obrazów. Tych ostatnich zapakowano dwie ciężarówki. Wszystkie rzeczy wywieziono w niewiadomym kierunku.
Wiktor Janukowycz uciekł 22 lutego z Kijowa. Obecnie ukrywa się w Rosji. Jego rezydencja była otwarta przez ponad dwa tygodnie dla wszystkich chętnych. W weekendy ustawiały się przed nią długie kolejki Ukraińców, którzy chcieli popatrzeć na rozkoszne życie prezydenta.
Obecnie trwa tam inwentaryzacja. Ujawnione nagrania pokazują, że w "Międzygórzu" została tylko niewielka część rzeczy, które Wiktor Janukowycz zdobył, defraudując pieniądze budżetowe i korzystając z dochodów pochodzących z korupcji.
Wystąpienie Wiktora Janukowycza
Wiktor Janukowycz wygłosił 11 marca oświadczenie w rosyjskim Rostowie nad Donem. Jak mówił, nadal czuje się prawowitym prezydentem Ukrainy. Przestrzegał też przed wojną, którą w kraju chcą wywołać "ekstremistyczne siły".
- Na Ukrainie rozpowszechniane są o mnie różne pogłoski - zaczął Janukowycz. - Chciałbym powiedzieć, że żyję, ale nie mogę się czuć dobrze. Nie mogę bez strachu patrzeć na to, co ma miejsce na Ukrainie - mówił.
Jak przekonywał, "pod płaszczykiem prawnie działającego rządu" na Ukrainie "buszuje banda nacjonalistów". - Zwalniają milicjantów i służby bezpieczeństwa. Po ulicach chodzą patrole ludzi z opaskami na rękach. Zwalniani są najwyżsi oficerowie armii - przekonywał.
Zwrócił się też bezpośrednio do ukraińskich polityków. - Zapomnieliście już, czym jest faszyzm? - pytał. - Mam nadzieję, że oficerowie ukraińskiej armii rozumieją, czego jesteście warci i nie będą wykonywać waszych zbrodniczych rozkazów - stwierdził podczas spotkania zorganizowanego w Rostowie nad Donem.
Janukowycz, podobnie jak podczas poprzedniego spotkania z dziennikarzami, mówił, że nadal jest prezydentem Ukrainy i głównodowodzącym tamtejszej armii. - Do tej pory żyję i nie zostałem odsunięty od władzy konstytucyjnymi środkami - stwierdził.
Odniósł się też do zarzutów, że w chwili przewrotu opuścił swój kraj. - Nigdzie nie uciekłem. W momencie niekonstytucyjnego przewrotu byłem na Ukrainie - przekonywał, wymieniając miasta, w których przebywał.
- Raz jeszcze: w chwili przewrotu nie porzuciłem swojego kraju. W tych dniach próbowano metodami terrorystycznymi działać przeciwko mnie. Jak tylko pozwoli na to sytuacja, powrócę do swojego kraju - stwierdził.
Odniósł się również do planów Stanów Zjednoczonych, które chcą przekazać miliard dolarów ukraińskiemu rządowi. Według Janukowycza, USA chcą przekazać pieniądze "ekstremistom". Używał też zwrotów "ultranacjonaliści" i "neofaszyści".
W sprawie ewentualnej pomocy ze strony USA zapowiedział, że zwróci się do Kongresu USA z prośbą o sprawdzenie tej sprawy. - Nie macie prawa dawać pieniędzy bandytom - mówił.
Swoje oświadczenie zakończył słowami: "Jeszcze nie umarła Ukraina, jej chwała i wolność".
...
Oczywiscie oni wszyscy sa przygotowani jakby trzeba bylo zwiewac . Putin tez .
Tak pakował się przed ucieczką Wiktor Janukowycz
Dzieła sztuki, karabiny, rzeźby, wazy i liczne walizki oraz pudła - to wszystko wyniesiono z rezydencji Wiktora Janukowycza, prezydenta Ukrainy 19 i 20 lutego, gdy na ulicach Kijowa trwały krwawo tłumione protesty. Willę przywódcy kraju w pośpiechu opróżniano przez trzy dni, Janukowycz miał wyjechać z Ukrainy wieczorem 21 lutego. Na nagraniach z kamer przed rezydencją i wewnątrz budynku widać, jak ochroniarze i pomocnicy Janukowycza noszą pakunki i wkładają je do ciężarówek. Choć autentyczności nagrań nie potwierdzono oficjalnie, na kilku ujęciach widać samego prezydenta.
Rezydencję, po wyjeździe Janukowycza, otwarto dla odwiedzających 22 lutego. Mimo że willa opustoszała, tłumy ludzi mogły obejrzeć przepych, w jakim żył szef ich państwa.
...
Putina tez to czeka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:26, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Władze Krymu: Rosja powinna włączyć się w wydobycie naszej ropy i gazu
Przewodniczący krymskiego parlamentu Wołodymyr Konstantynow powiedział, że rosyjskie koncerny takie jak Gazprom powinny włączyć się w wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego na półwyspie - podała rosyjska agencja prasowa RIA-Nowosti.
"Rosja i Gazprom powinny zająć się wydobyciem ropy i gazu (na Krymie)" - powiedział szef parlamentu.
Konstantynow podkreślił jednocześnie, że władze regionu pilnują pól naftowych i platform wydobywczych. - Są nasze i będziemy o nie walczyć - zaznaczył.
W środę wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew zapowiedział, że władze autonomicznej republiki wkrótce przystąpią do nacjonalizowania ukraińskich przedsiębiorstw państwowych znajdujących się na terytorium półwyspu. Działania te mają nie obejmować prywatnych firm, jeśli "są zarejestrowane i legalnie działają na terytorium Krymu".
Według Temirgalijewa na Krymie już rozpoczęły działalność banki rosyjskie, a okres przejściowy związany ze zmianą ukraińskiego systemu podatkowego na rosyjski dla krymskich przedsiębiorców może potrwać około sześciu miesięcy.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu Federacji Rosyjskiej?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani UE nie uznają legalności tego referendum.
...
Gaz znalezli ? Chyba w samogonie ...
MSZ Ukrainy: Rosjanie zanieczyszczają wody morskie wokół Krymu
MSZ Ukrainy wręczyło dziś przedstawicielowi ambasady Rosji notę w związku z możliwym zanieczyszczeniem ukraińskich wód terytorialnych, wywołanym zatapieniem przez Rosjan ich statków w przesmyku między jeziorem Donuzław a Morzem Czarnym na Krymie.
Według źródeł w ukraińskim ministerstwie obrony od ubiegłego tygodnia siły rosyjskie zatopiły już w tym miejscu cztery jednostki. Pierwszą był stary krążownik "Oczakow", który poszedł na dno, by zablokować wyjście w morze okrętom marynarki wojennej Ukrainy.
Głębokość akwenu w miejscu, gdzie zatopiono krążownik i pozostałe jednostki, wynosi 9-11 metrów.
- MSZ Ukrainy poinformowało stronę rosyjską, że (…) w miejscu zatopienia krążownika "Oczakow" (…) w stronę morza przesuwa się biała plama nieznanego pochodzenia – oświadczył rzecznik dyplomacji w Kijowie Jewhen Perebyjnis mówiąc, że plama ta stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa ekologicznego Morza Czarnego.
- Strona ukraińska oświadcza, że cała odpowiedzialność za szkody poczynione środowisku morskiemu i zasobom przyrodniczym Morza Czarnego spoczywa na stronie rosyjskiej, o czym poinformowano ambasady obcych państw na Ukrainie i przedstawicielstwa organizacji międzynarodowych – podkreślił przedstawiciel MSZ Ukrainy.
...
Turysci z Rosji zasmiecaja morze .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:32, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraina: samolot straży granicznej ostrzelany nad Krymem
Samolot ukraińskiej straży granicznej został ostrzelany z rosyjskiego posterunku w rejonie miasta Armiansk. Samolot odbywał patrol nad Krymem.
- Dziś około godziny 13 w trakcie patrolowania podlegającego kontroli regionu przygranicznego przez samolot straży granicznej demonstracyjnie otwarto do niego ogień z transportera opancerzonego znajdującego się na rosyjskim posterunku blokadowym koło Armianska - głosi komunikat służby prasowej straży granicznej Ukrainy.
Dodaje, iż jest to już drugi przypadek użycia broni dla przeszkodzenia lotniczej działalności patrolowej straży granicznej. Jej nieuzbrojony samolot został ostrzelany w tym samym rejonie 8 marca.
Armiansk leży na Przesmyku Perekopskim, stanowiącym jedyne połączenie Półwyspu Krymskiego z lądem stałym.
...
Znowu turysci ...
"Komsomołka" straszy nacjonalistami
Zdaniem jednego z rosyjskich dziennikarzym, gdy Krym przegłosuje przystąpienie do Federacji Rosyjskiej to wówczas można się spodziewać odwetu ukraińskich nacjonalistów...
Krym będzie inny, bardziej niezależny po planowanym referendum. W odwecie ukraińscy nacjonaliści zaczną mordować "obcych": Rosjan i Żydów – straszy rosyjski dziennik "Komsomolskaja Prawda".
Prawo narodów do samostanowienia gwarantują artykuł pierwszy statutu ONZ i inne dokumenty międzynarodowe – podkreśla gazeta. Ale, jak zauważa, stoi to często w sprzeczności z zasadą terytorialnej integralności i nienaruszalności granic. Wiele zależy od interpretacji przepisów.
W ostatnich 25 latach na niepodległość wybiły się m.in. Erytrea (oderwała się od Etiopii), Timor Wschodni (od Indonezji), Sudan Południowy (od Sudanu). Wszystkie te kraje najpierw uznały Stany Zjednoczone. Najbardziej kontrowersyjny przykład stanowi Kosowo. W 2008 roku tamtejszy parlament w trybie jednostronnym proklamował niezawisłość od Serbii, co od razu zaakceptował Zachód. Było to sporne z punktu widzenia prawa – twierdzi komentator gazety Eduard Guszczin. A kiedy Serbowie z północnego Kosowa ogłosili autonomię to ten fakt "umknął" uwadze Zachodu. "I nie chce on uznać faktycznie niezależnych: Nadniestrza, Abchazji czy Osetii Południowej" – podkreśla Guszczin. Autor przypomina, że jesienią w Szkocji odbędzie się referendum na temat suwerenności, czyli wyjścia tej historycznej krainy ze składu Wielkiej Brytanii.
W tym samym "krymskim" bloku publikacji o perspektywach rozwoju sytuacji wokół Krymu wypowiada się dziennikarz Nikołaj Warsegow. W jego opinii, gdy Krym przegłosuje przystąpienie do Federacji Rosyjskiej to wówczas można się spodziewać odwetu ukraińskich nacjonalistów. "Odegrają się na pokojowo nastawionych Rosjanach żyjących gdzieś w pobliżu" – ocenia. Pisze, że już teraz zaznaczane są na Ukrainie domy, w których mieszkają "Moskale" – dzieje się to w przededniu "nocy długich noży". Warsegow nie ma wątpliwości, że dojdzie do "zabójstw Rosjan, a także Żydów", jak tylko Krym zdecyduje się na unię z Rosją. Tym bardziej, że ukraińska milicja jest dziś "bezradna i zagubiona, całkiem jak tamtejsze władze".
...
Ale debile . Gdzie Kreml werbuje tych gosci ? U psychiatry .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:39, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
USA: senatorzy za zaostrzeniem sankcji wobec Rosji i pomocą dla Kijowa
Senacka komisja spraw zagranicznych opowiedziała się wczoraj za nałożeniem sankcji na Rosjan.
Senacka komisja spraw zagranicznych opowiedziała się wczoraj za nałożeniem sankcji, również finansowych, na Rosjan odpowiedzialnych za interwencję na Krymie oraz korupcję, a także udzieleniem pomocy Ukrainie w postaci gwarancji kredytowych na sumę 1 mld dol.
Ponadto w ustawie znalazły się zapisy o zgodzie Kongresu na reformę Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) z 2010 roku, co wciąż stanowi przedmiot sporów z Republikanami.
Za ustawą, która wymaga jeszcze głosowania całego Senatu, głosowało 14 senatorów, w tym wszyscy Demokraci. Przeciw było 3 senatorów Partii Republikańskiej.
Izba Reprezentantów już w ubiegłym tygodniu zatwierdziła pakiet dwustronnej pomocy USA dla Ukrainy w postaci gwarancji kredytowych na sumę 1 mld dol. Ustawa senackiej komisji spraw zagranicznych, idzie dalej, bo przewiduje dodatkowe 50 mln dolarów na proces demokratyzacji Ukrainy oraz 100 mln na współpracę wojskową USA z Ukrainą i innymi krajami Europy Wschodniej i Środkowej.
Przede wszystkim jednak ustawa umożliwia administracji Baracka Obamy nałożenie sankcji na Rosjan i Ukraińców odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka, interwencję wojskową na Krymie oraz korupcję na Ukrainie. Ponadto, w myśl ustawy administracja USA mogłaby nakładać sankcje wizowe oraz zamrożenia aktywów na "najbardziej skorumpowanych Rosjan" bez bezpośredniego związku z Ukrainą. Poprawkę tej treści przyjęto z inicjatywy republikańskiego senatora Johna McCaina.
Na wniosek Białego Domu ustawa senacka obejmuje też zgodę Kongresu na reformę MFW, która zakłada m.in. podwojenie kapitału Funduszu oraz zmianę organizacji instytucji, by większe wpływy miały w MFW rosnące gospodarki, takie jak Chiny, Brazylia czy Indie. USA są jedynym dużym krajem, który wciąż nie przyjął uzgodnionej już cztery lata temu reformy. Szacowny koszt reformy dla USA to 315 mln dolarów w 2014 roku, co - jak oszacował szef komisji Robert Menendez - jest stosunkowo mało zważywszy, że budżet USA wynosi 3 bln USD.
Ale wielu Republikanów jest przeciwnych reformie, gdyż uważa obecne środki MFW są wystarczające, by fundusz mógł realizować swą misję. Dlatego losy senackiej ustawy są niepewne w drugim czytaniu w zdominowanej przez Republikanów Izbie Reprezentantów. Jeśli Republikanom i Demokratom nie uda się osiągnąć porozumienia do końca tygodnia, wówczas istnieje ryzyko, że cała ustawa, w tym pakiet pomocowy dla Ukrainy zostanie opóźniona. W przyszłym tygodniu kongresmeni mają przerwę w obradach na Kapitolu.
W ubiegłym tygodniu Departament Stanu nałożył sankcje wizowe na wysokiej rangi rosyjskich i ukraińskich urzędników i inne osoby. Obama podpisał też dekret, który umożliwia ministerstwu finansów zamrożenie w każdej chwili aktywów, należących do "osób i instytucji odpowiedzialnych za podważanie demokratycznych instytucji oraz procesu demokratyzacji na Ukrainie" bez wymogu zgody Kongresu. Jak dotychczas sankcji finansowych nie zastosowano, ale zarówno Obama jak i sekretarz stanu John Kerry ponownie zagrozili wczoraj sankcjami, jeśli w niedzielę dojdzie na Krymie do referendum ws. przyjęcia półwyspu do Rosji, co zdaniem USA będzie pogwałceniem międzynarodowego prawa i ukraińskiej konstytucji.
...
Wreszcie cos .
OECD zawiesza rozmowy akcesyjne z Rosją
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) poinformowała w czwartek o odłożeniu wszelkich działań związanych z akcesją Rosji.
Państwa członkowskie OECD porozumiały się też w sprawie nasilenia współpracy z Ukrainą, by pomóc jej w stawianiu czoła wyzwaniom.
OECD działa od 1961 roku. Skupia kraje rozwinięte o ustroju demokratycznym i gospodarce rynkowej. Zrzesza ich obecnie 34. Polska przystąpiła do OECD w 1996 roku. Celem OECD jest stymulowanie wzrostu gospodarczego i podnoszenie stopy życiowej obywateli. Organizacja zajmuje się też pomocą dla najbiedniejszych krajów świata.
...
Poznawo . Trzeba bylo ten torturyzm szybciej ukarac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:57, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Rosyjski deputowany: na Krymie są nasze oddziały
Na Krymie jednak są oddziały specjalne rosyjskiej armii. Potwierdził to przewodniczący komisji do spraw Wspólnoty Niepodległych Państw Dumy Państwowej Leonid Słucki.
Słowa potwierdzające obecność na Krymie rosyjskich żołnierzy innej formacji, niż Flota Czarnomorska padły na antenie rozgłośnią Echo Moskwy. Leonid Słucki mówił, że - na Krymie są oddziały, które zajmują pozycje, na wypadek agresji wojskowej. Deputowany nie wyjaśnił kto miałby dokonać agresji na terytorium suwerennej Ukrainy. Zauważył, że ze strony rosyjskiej armii, to nie jest jakaś wielka operacja. Przypomniał, że Moskwa chce poprzez obecność swoich żołnierzy zapobiec rozlewowi krwi i ochronić ludność cywilną.
Wcześniej Słucki chwalił decyzje Rady Federacji, izby wyższej rosyjskiego parlamentu, za to że przekazała prezydentowi prawo do wprowadzenia wojsk na terytorium Ukrainy. Do tej pory głównodowodzący rosyjskimi siłami zbrojnymi Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu twierdzą, że na Krymie nie ma rosyjskich wojsk.
...
Jednak nie turysci ...
Wirtualna wycieczka po kipiącej przepychem willi Wiktora Janukowycza
Opuszczona rezydencja Wiktora Janukowycza w Międzygórzu kipi przepychem. W tym prawie 140-hektarowym kompleksie znajdują się m.in. prywatne zoo, wielkie statki czy prywatna kolekcja luksusowych samochodów. Po tym, jak były prezydent zbiegł z Ukrainy, miejsce to zostało opanowane przez turystów. We wtorek willę zamknięto dla zwiedzających, by przeprowadzić inwentaryzację skarbów i "uchronić obiekt przed dewastacją". Ci, którzy nie zdążyli przyjrzeć się tym luksusom z bliska, mogą udać się do willi byłego prezydenta Ukrainy z wirtualną wycieczką oferowaną na internetowej stronie niemieckiego tygodnika "Der Spiegel".
...
Taka strona jest potrzebna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:15, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińscy autorzy apelują na targach w Lipsku o solidarność
Ukraiński pisarz Jurij Andruchowycz dziś podczas odbywających się w Lipsku Międzynarodowych Targów Książki zaapelował do Zachodu o solidarność i pomoc dla demokratycznych sił na Ukrainie dążących do zbliżenia z Europą.
- Wsparcie Zachodu dla sił demokratycznych i rządu tymczasowego na Ukrainie jest słuszne i bardzo ważne dla nas - powiedział ukraiński literat, cytowany przez agencję dpa.
Szefowa ukraińskiej delegacji Ołesia Ostrowska-Luta podkreśliła, że autorzy z jej kraju zabiegają o dialog z zachodnimi intelektualistami. - Dyskusje o wydarzeniach na Ukrainie pozwalają nam lepiej zrozumieć ich znaczenie - wyjaśniła.
Począwszy od 2012 roku w centrum programu literackiego towarzyszącego targom są Polska, Ukraina i Białoruś. Ten trzyletni, kończący się w tym roku program odbywa się pod nazwą „TRANZYT”, a jego tegorocznymi gośćmi są oprócz Andruchowycza m.in. Jacek Dehnel, Szczepan Twardoch, Daniel Odija, Karolina Wigura, Wiera Burłak (Ukraina), Natalka Śniadanko (Ukraina), Jarosław Hrycak (Ukraina), Maria Martysewicz (Białoruś) i kurator tego programu Martin Pollack (Austria).
- Wcale nie pragnęliśmy, by nasz program stał się tak bardzo aktualny - zauważył Pollack, nawiązując do obecnych wydarzeń na Krymie.
Dyrektor targów Oliver Zille zapewnił, że także po zakończeniu obecnego cyklu Lipsk pozostanie miejscem, gdzie literaci z Europy Środkowej i Wschodniej będą mogli prezentować swoje utwory. - Autorom potrzebne jest audytorium, muszą mieć możliwość zaprezentowania swojego stanowiska - powiedział Zille.
...
,,Organizatorzy" niezadowoleni ! Brawo Ukraincy .
Ukraina nie wyklucza wystąpienia z WNP
Andrij Deszczyca nie wykluczył, że jego kraj może wystąpić z poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw
P.o. ministra spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Deszczyca nie wykluczył, że jego kraj może wystąpić z poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), gdyż nie reaguje ona na żądania Kijowa o zwołanie spotkania szefów MSZ w związku z kryzysem na Krymie.
Wypowiedź Deszczycy przytoczyły dzisiaj rosyjskie media. W 2014 roku przewodnictwo w WNP sprawuje Ukraina.
- Jeśli my jako kraj sprawujący przewodnictwo zwracamy się do Komitetu Wykonawczego WNP o zwołanie nadzwyczajnej narady i nikt nie reaguje na sytuację, gdy jeden z sąsiednich krajów z bronią napada na drugi, to na co taka organizacja, która nie odgrywa żadnej roli? - oświadczył szef dyplomacji Ukrainy, cytowany przez portal Newsru.com.
5 marca sekretarz stanu USA John Kerry w Paryżu bezskutecznie próbował doprowadzić do spotkania ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa z Deszczycą. Ławrow i Deszczyca przyjechali do francuskiego MSZ, ale wkrótce ten pierwszy opuścił ministerstwo, nie spotkawszy się z szefem dyplomacji Ukrainy.
Następnego dnia MSZ Federacji Rosyjskiej poinformowało, że 4 kwietnia w Moskwie odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów WNP. Podało również, że wcześniej może dojść do osobnego spotkania dyplomatów Rosji i Ukrainy.
W 2008 roku w podobnych okolicznościach z WNP wystąpiła Gruzja. Taką radykalną decyzję władze w Tbilisi podjęły po tym, jak przy wsparciu Rosji, w tym zbrojnym, od Gruzji oderwały się dwie prowincje - Abchazja i Osetia Południowa.
....
Tak jest ! Dosc turystow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:22, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Austria: ukraiński oligarcha zatrzymany w Wiedniu na wniosek FBI
Ukraińskiego oligarchę Dmytro Firtasza zatrzymano w środę wieczorem w Wiedniu na podstawie wniosku FBI o pomoc prawną i wydanego w USA nakazu aresztowania - informują austriackie media.
Oligarcha Dmytro Firtasz został zatrzymany na ulicy, bezpośrednio w pobliżu jego firmy - powiedział rzecznik Federalnego Urzędu Kryminalnego Mario Hejl. Ukraińcowi towarzyszyli ochroniarze, ale zatrzymanie odbyło się bez jakichkolwiek incydentów.
Austriackie media identyfikują zatrzymanego jako Firtasza. Także Reuters pisze, powołując się na źródła w rządzie austriackim, że zatrzymany to Firtasz.
Według austriackiego Federalnego Urzędu Kryminalnego zatrzymanemu zarzuca się w USA korupcję i utworzenie organizacji przestępczej; FBI prowadzi przeciwko niemu dochodzenie od 2006 roku. Mario Hejl podkreślił, że zatrzymanie Ukraińca nie ma nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami na Ukrainie oraz że w Austrii nie toczy się przeciwko niemu żadne śledztwo.
Dmytro Firtasz jest jednym z najbogatszych ludzi na Ukrainie, odgrywa kluczową rolę w sektorach energetyki i chemii. Jest przewodniczącym Federacji Pracodawców Ukrainy. W przeszłości finansował Partię Regionów Wiktora Janukowycza, ale zdystansował się od obalonego w lutym prezydenta i opowiedział po stronie nowych władz.
...
I tak ma byc z tymi z Ukrainy i Rosji ! Majatek wraca do narodu !
Parlament Ukrainy powołał Gwardię Narodową
Parlament Ukrainy przyjął ustawę o powołaniu Gwardii Narodowej, która w ramach systemu MSW będzie wspierała istniejące siły milicyjne i wojsko, m.in. w obronie granic państwowych i w walce z terroryzmem.
Zapowiadając wcześniej utworzenie takiej formacji przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) i pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow mówił, iż decyzja ta związana jest z wkroczeniem wojsk Rosji na należący do jego państwa Krym.
Zgodnie z ustawą Gwardia Narodowa powstanie na bazie wojsk wewnętrznych MSW, które splamiły się podczas tłumienia ostatnich protestów przeciwko ekipie obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza.
Gwardia ma liczyć do 60 tysięcy osób, a w razie konieczności może zostać powiększona oddzielną decyzją parlamentu. Jej komendanta powołuje parlament, jednak kandydaturę na to stanowisko wnosi głowa państwa.
W czasie pokoju Gwardia Narodowa będzie wykonywała funkcje policyjno-wojskowe; do jej zadań będzie należeć m.in. ochrona granic, działania antyterrorystyczne oraz walka z przestępczością zorganizowaną.
GN "będzie realizowała działania służbowo-bojowe w interesach obywateli, społeczeństwa i państwa w warunkach pokoju, sytuacjach nadzwyczajnych oraz będzie uczestniczyła w zapewnieniu obrony Ukrainy, jej suwerenności i jedności terytorialnej, bezpieczeństwa strefy przygranicznej, niepodległości państwowej i interesów narodowych w razie agresji zbrojnej, konfliktu zbrojnego, czy groźby napaści poprzez bezpośrednie prowadzenie działań bojowych" – głosi ustawa.
Gwardia ma charakteryzować się wysoką mobilnością i zdolnością do szybkiego reagowania na wyzwania w zakresie szeroko rozumianego bezpieczeństwa państwa. Do służby w jej oddziałach będą dopuszczane wyłącznie osoby niekarane sądownie. Gwardia nie będzie miała prawa prowadzenia działalności gospodarczej.
Ukraina miała już Gwardię Narodową, która była powołana na bazie wojsk wewnętrznych Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej i funkcjonowała w latach 1991-2000. W 2000 r. Gwardia została zlikwidowana, zaś jej zadania przejęły wojska wewnętrzne MSW.
...
Brawo !
A jak przedstawia sie roznica potencjalow NATO Rosja ? Sowiecki zlom nalezy podzielic przez 3 czy 4 ... ROZNICA JEST PIETNASTOKROTNA !!! TO BY NIE BYLA WOJNA TYLKO TRIUMFALNY MARSZ NA MOSKWE ! ZNAJCIE PROPORCJE BO Z MEDIOW JAWI SIE ABSURDALNY OBRAZ POTEZNEJ ROSJI CO JEST SMIESZNE
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:27, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jared Leto na Majdanie. Zespół 30 Seconds To Mars zagrał na Ukrainie
Zespół 30 Seconds To Mars wystąpił na Ukrainie. Lider formacji, Jared Leto, skomentował sytuację panującą w tym kraju w trakcie koncertu w Kijowie. Pojawił się także na Majdanie. Już 3 marca, kiedy odbierał Oscara w kategorii "najlepszy aktor drugoplanowy" za rolę w filmie "Witaj w klubie", nawiązał do aktualnych wydarzeń na Ukrainie.
Jared Leto już kiedy odbierał Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Witaj w klubie", wyraźnie pokazał, że całym sercem wspiera protestujących na Ukrainie. Muzyk i aktor zadedykował statuetkę "wszystkim marzycielom na całym świecie, którzy oglądają Oscary z takich miejsc jak Ukraina czy Wenezuela". Żaden inny artysta nie odważył się poruszyć tematu Ukrainy podczas ceremonii. Bez wątpienia był to jeden z najbardziej wzruszających momentów gali.
Koncert 30 Seconds To Mars na Ukrainie odbył się w środę, 12 marca, w Kijowie. Jared Leto powiedział do fanów zgromadzonych pod sceną: - Jesteście w trakcie czegoś naprawdę pięknego. Wiem, że może to być bardzo trudne, ale nigdy nie ma za wysokiej ceny za to, by wszystko zawdzięczać samemu sobie. Rozumiem, że niektórzy wykonawcy odwołali swoje koncerty na Ukrainie, ale my pod żadnym pozorem nie mogliśmy tego zrobić.
Jared Leto i koledzy z 30 Seconds To Mars zadedykowali ukraińskim fanom piosenkę "The Kill".
...
To mile .
Piotr Ogórek | Onet
Protest przeciwko "sowieckiemu" chórowi w Krakowie. "To absurd"
Małopolscy politycy Platformy Obywatelskiej protestują przeciwko występowi w Filharmonii Krakowskiej Chóru Armii Aleksandra Pustovalova. - Członkowie chóru występują w mundurach armii sowieckiej, co w obecnej sytuacji na Ukrainie uważamy za nieodpowiednie – uważa Grzegorz Lipiec, szef krakowskiej i małopolskiej PO. Cała sytuację uważa za absurdalną.
W marcu i kwietniu w wielu miastach Polski ma występować Chór Armii Aleksandra Pustovalova. Finalny występ mają zaprezentować w Krakowie 6 kwietnia. Chór występuje w mundurach radzieckiej Armii Czerwonej i śpiewa rosyjskie i sowieckie pieśni wojskowe.
To wszystko nie podoba się wielu osobom, zwłaszcza w kontekście bieżących wydarzeń na Ukrainie i działań Rosji na Krymie. Dlatego w Krakowie protestuje się przeciwko występowi "sowieckiego" chóru. List w tej sprawie wysłali do dyrektora Filharmonii Krakowskiej oraz organizatora koncertu firmy Filip Premium Grzegorz Lipiec, szef krakowskiej PO oraz europosłowie PO Bogusław Sonik i Róża Thun.
- W związku z obecną sytuacją na Ukrainie, związaną z agresywnymi działaniami Rosji na Krymie, wyrażamy swój sprzeciw wobec występu Chóru Armii Aleksandra Pustovalova w dniu 6 kwietnia 2014 roku w Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie – czytamy w liście.
Politycy PO podkreślają, że członkowie chóru występują w mundurach armii sowieckiej, co w obecnej sytuacji na Ukrainie uważają za nieodpowiednie. Jednocześnie podkreślają, że nie występują przeciwko kulturze rosyjskiej.
W rozmowie z Onetem Grzegorz Lipiec mówi, że cała sytuacja jest absurdalna. - Nie chcemy propagowania w Krakowie munduru Armii Czerwonej, której spadkobiercy odrywają teraz Krym od Ukrainy. Uważamy, że w obecnej sytuacji nie powinno dojść do tego występu – podkreśla Lipiec.
Małgorzata Koch-Butryn z Filharmonii Krakowskiej wyjaśnia, że Filharmonia nie jest organizatorem koncertu i w związku z tym nie do nich powinny być kierowane prośby o ewentualne odwołanie występu chóru. - My tylko udostępniamy salę na koncert. Rezerwacja na to wydarzenie jest dalej podtrzymana – mówi Onetowi.
Koch-Burtyn dodaje także, że nikt z rządu czy władz województwa małopolskiego nie zgłaszał się do Filharmonii ws. chóru. To jednak wkrótce może się zmienić. Filharmonia jest bowiem jednostką publiczną i jest finansowana z urzędu marszałkowskiego. A na jego czele stoi polityk PO, Marek Sowa.
- To nie jest tak, że dyrekcja Filharmonii nie może nic zrobić w tej sprawie. Może odmówić wynajęcia sali – uważa Grzegorz Lipiec. Szef krakowskiej PO zapowiada, że o całej sprawie będzie rozmawiał z marszałkiem Sową. Niewykluczone więc, że dojdzie do jego interwencji.
Przeciwko występowi chóru protestują też sami krakowianie. Na Facebooku przeciwko koncertowi opowiedziało się już kilkaset osób.
....
Skandal ! Przeciez to oficjalny sowiecki chor ! Jak Polak moze sie zachwycac sowietyzmem ! A poza tym krymska turystyka !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:33, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ukraińscy Żydzi: Putin się myli, nie dotyka nas tu antysemityzm
W liście otwartym do Władimira Putina, przywódcy diaspory żydowskiej w Ukrainie, napisali: "Celowo wybiera Pan kłamstwa i oszczerstwa spośród wszystkich informacji napływających z Ukrainy. Nawet skrajnie nacjonalistyczne ugrupowania nie przejawiają wobec nas zachowań antysemickich lub ksenofobicznych".
To reakcja na sugestie, że na Ukrainie rządzą nacjonaliści, którzy jako swych wrogów wskazali m.in. Żydów, ale i inne mniejszości narodowe.
Tymczasem 27 lutego doszło do incydentu na tle antysemickim. Na terenie synagogi w Symferopolu ktoś napisał: "Śmierć żydom" i narysował symbol ukraińskich nacjonalistów. Co istotne, symbol narysował nieprawidłowo, w odwrotną stronę.
Rabin Misha Kapustin powiedział w rozmowie z CNN, że nie będzie wyciągał wniosków przed rozpoczęciem oficjalnego śledztwa.
Pozostali członkowie społeczności żydowskiej także uważają, że za informacjami, iż Ukraina pełna jest antysemitów i faszystów stoi Rosja.
....
HEHE ! Prowokator FSB nie potrafil nabazgrac symbolu UPA . Zydzi wydali oswiadczenie i juz FSB zorganizowalo ,,antysemityzm" ! Tak to oni robia .
Chiny zaniepokojone sytuacją na Ukrainie. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Tusk rozmawiał z premierem Chin o sytuacji na Ukrainie
Premier Donald Tusk rozmawiał dziś telefonicznie z szefem chińskiego rządu Li Keqiangiem o sytuacji na Ukrainie. Premier Chin podzielił polskie zaniepokojenie i uznał sytuację za wschodnią granicą naszego kraju za "bardzo poważną" - podaje CIR. Li Keqiang zapowiedział także, że Chiny chcą odegrać "pozytywną i konstruktywną" rolę w rozwiązaniu ukraińskiego konfliktu.
O półgodzinnej rozmowie telefonicznej Tuska z Li Keqiangiem poinformowało w czwartkowym komunikacie Centrum Informacyjne Rządu.
- Premier Tusk w trakcie półgodzinnej rozmowy telefonicznej z premierem Chin przekazał polską ocenę sytuacji na Ukrainie. Premier Chin Li Keqiang podzielił zaniepokojenie szefa polskiego rządu, uznając sytuację za bardzo poważną - czytamy w komunikacie.
Jak podkreślono, "obaj przywódcy opowiedzieli się za pokojowym rozwiązaniem sytuacji na Ukrainie, co pozwoli zapobiec dalszej eskalacji konfliktu". Szef chińskiego rządu zaznaczył, że Chiny konsekwentnie opowiadają się za respektowaniem integralności terytorialnej państw.
Ponadto - podał CIR - Li Keqiang poinformował Tuska o rozmowie telefonicznej przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, podczas której Xi Jinping apelował o polityczne rozwiązanie kryzysu ukraińskiego.
Li Keqiang zapowiedział także, że Chiny będą odgrywały pozytywną i konstruktywną rolę w rozwiązaniu sytuacji na Ukrainie.
Premierzy rozmawiali również o możliwości wznowienia eksportu polskiej wieprzowiny do Chin.
Dzisiaj na zwołanym na wniosek Kijowa otwartym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ wystąpi premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk, który przebywa z oficjalną wizytą w USA. W tym samym czasie Rosja potwierdziła wielkie manewry wojskowe u swych zachodnich granic.
Jak poinformowali dyplomaci Organizacji Narodów Zjednoczonych, Rada Bezpieczeństwa ma zająć się przygotowaniem rezolucji, której celem będzie potwierdzenie suwerenności Ukrainy i jej integralności terytorialnej. Poruszy też kwestię zaplanowanego na niedzielę referendum w sprawie secesji Krymu.
Jednym z problemów - twierdzą dyplomaci - jest niejasne stanowisko Chin. Zwolennicy rezolucji chcieliby bowiem, aby Pekin, zamiast popierać weto Rosji, wstrzymał się od głosu w sprawie ukraińskiej.
....
Brawo ! Pierwszy raz gdy popieram stanowisko Pekinu to Ukraina ... I Tusk chyba przezywa najlepszy okres zycia takze politycznego . Co cieszy Ja nie uprawiam krytyki dla krytyki . Liczy sie sprawa za ktora zginelo juz ponad 100 .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:24, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Na Krymie znikają proukraińscy aktywiści
Na Krymie zniknął już czwarty aktywista miejscowego ruchu proukraińskiego. Z porwanymi przez nieznanych osobników działaczami nie ma kontaktu, nieznane też jest miejsce ich przetrzymywania.
Pierwszymi porwanymi byli Andrij Szczekun, koordynator krymskiego Majdanu oraz Anatolij Kowalski, członek rady jednego z symferopolskich gimnazjów. Zniknęli oni podczas proukraińskiego wiecu w Symferopolu odbywającego się pod pomnikiem Tarasa Szewczenki. Kolejnym porwanym był Siergiej Kowalski, także jeden z koordynatorów miejscowego Majdanu. Ostatni porwany to Mychajło Wdowczenko, który zniknął przedwczoraj wczesnym popołudniem idąc przez centrum Symferopola.
Według dostępnych informacji zatrzymań i porwań dokonali ludzie z tak zwanej samoobrony Krymu, paramilitarnej organizacji szkolonej i wspieranej przez siły rosyjskie. Ludzie z krymskiej samoobrony blokują część urzędów w Symferopolu oraz w innych miastach Krymu. Zajmują się także rewidowaniem podróżnych przybywających do Symferopola. Część z nich jest uzbrojona. Miejscowi komentatorzy twierdzą, że porwania mają uniemożliwić proukraińskim działaczom jakąkolwiek aktywność przed niedzielnym referendum. Uczestnicy głosowania mają zdecydować, jaki będzie status terytorialny Krymu. Wspólnota tatarska wezwała do bojkotu, niezgodnego z ukraińskim prawodawstwem, referendum.
...
Putin z Krymu robi druga Czeczenie . Dokladnie tak samo ludzie gina !!!
Jedna ofiara starć rywalizujących demonstrantów w Doniecku
Jedna osoba zginęła w wyniku starć między uczestnikami prorosyjskiej demonstracji i manifestacji na rzecz jedności Ukrainy w Doniecku na wschodzie kraju - poinformowała agencja Reutera, powołując się na miejscową służbę zdrowia. Podczas demonstracji doszło do regularnej bitwy ulicznej - powiedział na antenie TVN24 Aleksander Przybylski.
Aleksander Przybylski z telewizji TVN24 na antenie zrelacjonował przebieg starć. - Gdy wiec proukraiński zaczął się rozchodzić, wtedy do akcji wkroczyły tzw. tituszki. Do bójki wkroczyła też grupa ludzi z Prawego Sektora - powiedział reporter.
- Policja chciała ich przewieźć w odpowiednie miejsce - relacjonował. - Rzucano w nich kamieniami. W ruch poszła też kostka brukowa - zaznaczył.
Według agencji Interfax-Ukraina, na placu Lenina w Doniecku uczestnicy prorosyjskiego wiecu napadli na zgromadzonych pod hasłem "Za jedną Ukrainę". Z obu stron w starciach uczestniczyło ok. 2 tys. ludzi.
Prorosyjscy demonstranci, skandujący "Berkut" i "Rosja", obrzucali przeciwników politycznych petardami, jajami i świecami dymnymi. Następnie przedarli się przez milicyjny kordon oddzielający obie strony.
Z kolei gazeta internetowa "Nowosti Donbasa" podała, że "jedna osoba zmarła w wyniku obrażeń zadanych nożem w czasie starć, do których doszło wieczorem".
Ofiara to 22-letni mężczyzna, mieszkaniec Doniecka. Ranny zmarł w karetce pogotowia.
Jak sprecyzowano, pomocy medycznej na miejscu starć udzielono 17 osobom; 11 z nich przebywa obecnie na szpitalnym oddziale neurochirurgii.
....
ZADOWOLENI NA KREMLU ? WRESZCIE KTOS ZGINAL NIE POPRZEZ JANUKA A PRZEZ WAS BEZPOSREDNIO ! TAMTE OFIARY TO TEZ ONI ! ZEBY NIE BYLO !
Teraz poszaleja a po smierci dolacza do kolesi bo nie widze zeby szykowali sie do klasztorow pokutowac do konca zycia . A NIC LEPSZEGO WIELKI GRZESZNIK W TYM ZYCIU ZROBIC NIE MOZE !
Ten obrazek mi sie podoba i plastycznie i z wymowy . Choc jestem przekonany ze Kadafi jest w czysccu . Byl to dziki Beduin z kraju wyzyskanego przez Zachod a Bóg jak pisalem wybacza im w pierwszej kolei . Jesli wybacza Rosjanom czy Japonczykom wiele a oni nie byli koloniami to co dopiero biednym ludom kolonialnym ... To jest zaleta bycia krzywdzonym . Prosta droga do nieba a w najgorszym razie czysciec .
Ale wymowa ogolna jest jasna . Ci co czynia zlo zwlaszcza politycy maja blisko do piekla. I to w pierwszej kolei goscie z liberalnego zachodu ci feminisci aborcjonisci i inni co glosowali za invitro a tyrani w drugiej kokejnosci !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:51, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ławrow: Krym znaczy dla nas więcej niż Falklandy dla Wielkiej Brytanii
- Sytuacja na Ukrainie budzi nasze zaniepokojenie - przedstawiliśmy, co powinno zostać zrobione w tej sprawie - oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Sergiej Ławrow na specjalnej konferencji prasowej zorganizowanej po spotkaniu z szefem dyplomacji USA Johnem Kerrym. - Krym znaczy dla nas więcej niż Falklandy dla Wielkiej Brytanii - podkreślił Rosjanin. Odniósł się również do walk, do jakich doszło w Doniecku. - To, co się stało, jest straszne - stwierdził.
Ławrow apelował o pomóc w rozpoczęciu dialogu i pokonania rozłamu w społeczeństwie ukraińskim. - Wyrażono głębokie zaniepokojenie, że nie są podejmowane środki celem zakończenia bezprawnej działalności radykałów, którzy urządzają prowokacje i chcą wpływu na to, co dzieje się na Ukrainie - mówił.
- Zwróciliśmy USA uwagę, że nie są wypełniane porozumienia z 21 lutego. Nasi partnerzy zgodzili się, że te kwestie należy wyprostować - zaznaczył rosyjski minister. Podkreślił też: - Nadal różnimy się z Amerykanami, ale rozmowy były zdecydowanie korzystne i potrzebne. - Omawialiśmy też kwestię Krymu - kontynuował. - Rosja będzie szanować wolę narodu krymskiego wyrażoną w referendum - podkreślił rosyjski dyplomata.
Ławrow odniósł się również do stosunków dyplomatycznych pomiędzy Rosją a Ukrainą. - Powinniśmy stworzyć bezpośredni dialog pomiędzy naszymi krajami. Ten kryzys rozpoczął się nie z winy naszego kraju. Nie potrzebujemy innych partnerów ze wspólnoty międzynarodowej, aby rozpatrywać stosunki ukraińsko-rosyjskie - mówił Ławrow. - Wszystkie kwestie, które Ukraińcy chcieliby przed nami postawić, należy stawiać bezpośrednio do nas. Społeczność międzynarodowa powinna jedynie pobudzać Ukraińców do rozpoczęcia dialogu - zaznaczył.
Dyplomata wspomniał również o zamieszkach, które dzień wcześniej miały miejsce w Doniecku - Wydarzenia w Doniecku zostały skomentowane przez MSZ Rosji. To, co się stało, jest straszne. Federacja Rosyjska nie ma żadnych planów wejścia na południowo-wschodnią Ukrainę. Uznajemy, że prawa wszystkich mieszkańców Ukrainy powinny być chronione - oświadczył.
Dziennikarze obecni na konferencje pytali Ławrowa o sankcje nałożone na Rosję przez Zachód. - Żyjemy w społeczeństwie informacyjnym. Wiemy, o czym rozmawiają w Waszyngtonie i Europie. Nasi partnerzy rozumieją, że sankcje to broń obosieczna - odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Ławrow dodał, że jeśli Kosowo było specjalnym przypadkiem, to Krym też powinien być tak potraktowany - Krym oznacza dla nas więcej niż Falklandy dla Wielkiej Brytanii - zakończył konferencję.
Spotkanie było oceniane - jak pisała agencja AFP - jako "ostatnia szansa" na dwa dni przed referendum na Krymie ws. przyłączenia się do Rosji. Po raz ostatni sekretarz stanu USA i rosyjski szef dyplomacji spotkali się 6 marca. Poprzednie spotkania były bezowocne.
Kerry do stolicy Wielkiej Brytanii przybył o świcie i podczas roboczego śniadania rozmawiał z brytyjskim premierem Davidem Cameronem i swoim brytyjskim odpowiednikiem Williamem Hague'em.
Cameron podkreślił jednolite stanowisko Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej i USA w sprawie ostatnich wydarzeń na Krymie, gdzie Rosja umacnia obecność wojskową. - Jak wy (Amerykanie) chcemy postępów w tej sprawie. Chcemy, aby Ukraińcy i Rosjanie ze sobą rozmawiali. W przeciwnym razie będą konsekwencje - oświadczył Cameron.
Bezpośrednim powodem spotkania szefów dyplomacji USA i Rosji był geopolityczny kryzys związany z przejęciem władzy w Kijowie przez koalicję Europejski Wybór. Premierem rządu Ukrainy jest Arsenij Jaceniuk, nieuznawany przez Moskwę, która podsyca antyukraińskie nastroje na Półwyspie Krymskim.
Krym jest punktem zapalnym w relacjach ukraińsko-rosyjskich, ponieważ na półwyspie stacjonują rosyjskie wojska, a 60 proc. jego mieszkańców to Rosjanie.
Europa i Stany Zjednoczone włączyły się w proces mediacji pomiędzy Rosją a Ukrainą, jednak dotychczasowe rozmowy nie przyniosły rozwiązania trwającego impasu. Również wprowadzenie sankcji dla niektórych obywateli Ukrainy i Rosji nie wpłynęło na stanowisko Władimira Putina.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji. Ogłoszony zaledwie 3 tygodnie wcześniej plebiscyt jest na Zachodzie uznawany za nielegalny, ale rosyjska Duma już zapowiedziała, że uszanuje jego wyniki.
>>>
Tak Falklandy . Wy wystepujecie w roli zbrodniczej argentynskiej junty ktora chce ograbic kraj z jego prawnego terytorium . I tez dostaniecie kopa.
Jarosław Junko | PAP
Ukraińskie MSZ: cyniczne oświadczenie Rosji ws. Doniecka
Nieodpowiedzialnym i cynicznym nazwało w piątek ukraińskie MSZ oświadczenie Rosji w sprawie wydarzeń w Doniecku, gdzie dzień wcześniej doszło do krwawych starć między uczestnikami prorosyjskiego wiecu a zwolennikami jedności Ukrainy.
Władze Doniecka potwierdziły, że w wyniku zamieszek zmarła jedna osoba, a kilkadziesiąt zostało rannych. Media pisały wcześniej o dwóch, a nawet trzech o ofiarach śmiertelnych.
- Dzisiejsze oświadczenie MSZ Federacji Rosyjskiej, w którym próbuje ona przerzucić odpowiedzialność za tę tragedię na władze ukraińskie, poraża swym cynizmem i brakiem odpowiedzialności – powiedział rzecznik ukraińskiej dyplomacji Jewhen Perebyjnis.
Jak podkreślił, starcia w Doniecku zostały sprowokowane w chwili, gdy większość ludzi uczestniczących w demonstracji na rzecz jedności Ukrainy opuściła plac, na którym odbywała się demonstracja.
- Dlatego też oczywiste jest, że prowokacja była zaplanowana i jest bezpośrednio związana z destrukcyjnymi działaniami obywateli Rosji oraz niektórych prorosyjskich organizacji społecznych, których przedstawiciele przyjeżdżają do naszego kraju w celu jego destabilizacji i eskalacji napięcia – zaznaczył ukraiński dyplomata.
Perebyjnis zauważył, że w ostatnim czasie MSZ Rosji ucieka się do przekręcania faktów, stosowania podwójnych standardów, a także do bezpośredniej ingerencji w sprawy wewnętrzne Ukrainy. - Dlatego też wzywamy Federację Rosyjską (…) do powrotu na drogę prawa międzynarodowego – oświadczył przedstawiciel MSZ Ukrainy.
Wcześniej, komentując wydarzenia w Doniecku, rosyjskie MSZ oświadczyło, iż "Rosja poczuwa się do odpowiedzialności za życie rodaków i współobywateli na Ukrainie; zastrzega też sobie prawo do wzięcia ludzi w obronę".
"13 marca 2014 roku w Doniecku doszło do tragicznych wydarzeń, polała się krew. Na pokojowo nastawionych demonstrantów, którzy wyszli na ulice miasta, by wyrazić swój stosunek do destrukcyjnego stanowiska ludzi podających się za ukraińską władzę, napadły radykalnie prawicowe ugrupowania, uzbrojone w broń na plastikową amunicję i kije" - oznajmił resort spraw zagranicznych Rosji.
Ministerstwo zauważyło, że ludzie ci od środy zjeżdżali do Doniecka z innych regionów Ukrainy. "W wyniku starć jest wielu rannych; jedna osoba zginęła" - podkreśliło.
Rosyjskie MSZ przypomniało, że Moskwa niejednokrotnie oświadczała, że "ci, którzy objęli władzę w Kijowie, powinni rozbroić bojówkarzy, zapewnić bezpieczeństwo ludności i zagwarantować słuszne prawo ludzi do organizowania wieców".
"Niestety, wydarzenia na Ukrainie pokazują, że tak się nie dzieje, że władze w Kijowie nie kontrolują sytuacji w kraju" - skonstatowało MSZ Rosji.
>>>
Winny jest ten kto nakreca cala spirale a tu jest tylko jeden z Moskwy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:57, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jarosław Junko | PAP
Trybunał Konstytucyjny Ukrainy: działania władz Krymu nielegalne
Tatarzy krymscy nie chcą odłączenia Krymu od Ukrainy. Na transparencie napis głosi: Krym - Ukraina
Trybunał Konstytucyjny Ukrainy uznał decyzję władz Autonomicznej Republiki Krymu (ARK) o przyłączeniu się do Rosji oraz zaplanowane na niedzielę referendum w tej sprawie za niezgodne z ukraińską ustawą zasadniczą.
Trybunał nakazał rządowi Autonomii niezwłoczne wstrzymanie przygotowań do referendum, w tym jego finansowania, oraz zobowiązał go do zniszczenia kart do głosowania i materiałów agitacyjnych.
Decyzja Trybunału, zwanego na Ukrainie Sądem Konstytucyjnym, jest ostateczna i nie podlega oskarżeniu.
O ocenę zgodności działań krymskich władz zwrócił się do Trybunału przewodniczący parlamentu w Kijowie, pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow oraz rzeczniczka praw człowieka Wałerija Łutkowska.
Turczynow wskazał w swym wniosku, że decyzje parlamentu Autonomicznej Republiki Krymu i jej rządu naruszają konstytucyjne zasady suwerenności państwowej Ukrainy i podstawy jej ustroju, nie odpowiadają zarówno konstytucji ukraińskiej, jak i konstytucji ARK, a także ustawie o Radzie Najwyższej (parlamencie) tej znajdującej się w składzie Ukrainy republiki.
W niedzielnym referendum mieszkańcy będą odpowiadać na dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krym z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?".
Referendum zostało ogłoszone 27 lutego, po zajęciu budynków rządu i parlamentu ARK w Symferopolu przez napastników w nieoznakowanych mundurach. Na tej samej sesji deputowani mianowali premierem Siergieja Aksjonowa, lidera partii Rosyjska Jedność. Ten oświadczył, że uważa odsuniętego od władzy Wiktora Janukowycza za prawowitego prezydenta Ukrainy.
Poinformował też, że władze krymskie nawiązały "współpracę z Flotą Czarnomorską w zakresie ochrony obiektów ważnych dla życia Autonomii". Ukraińskie jednostki wojskowe na półwyspie zostały otoczone przez rosyjskich żołnierzy i uzbrojonych ludzi z prorosyjskich sił separatystycznych.
1024 lokale wyborcze będą otwarte w niedzielę od godz. 8 (7 czasu polskiego) do 22. Liczbę uprawnionych do głosowania wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew określił jako około 1,5 mln. Plebiscyt zostanie uznany za nieważny, jeśli frekwencja nie wyniesie 50 proc. Wyniki głosowania mają być ogłoszone w poniedziałek.
>>>
W ogole nie ma zadnych standardow zachowanych . To absurd .
ONZ: nie ma naruszeń praw osób rosyjskojęzycznych na wschodzie Ukrainy
Zastępca sekretarza generalnego ONZ Ivan Szimonović ocenił, że na wschodzie Ukrainy nie dochodzi do masowych naruszeń praw ludności rosyjskojęzycznej. Jak mówił na konferencji prasowej w Kijowie, poszczególne incydenty nie mają systemowego charakteru.
- Poinformowano nas o poszczególnych przypadkach przemocy wobec przedstawicieli mniejszości rosyjskojęzycznych, ale jest niejasne, czy są one na tle etnicznym, czy politycznym. Nie są to przypadki systemowe ani rozpowszechnione. Należy je poddawać pod ocenę opinii publicznej, mówić o nich, ale nie przesadzać i nie dodawać powodów do manipulacji - powiedział Szimonović.
Podkreślił, że na wschodzie Ukrainy spotkał się z organizacjami obrony praw człowieka. Usłyszał różne oceny o tym, jakie skutki dla tamtejszych mieszkańców miała zmiana ustawy o językach.
- Wiemy, że wywołało to pewne zaniepokojenie mniejszości rosyjskojęzycznej i byliśmy zadowoleni, że p.o. prezydenta (Ołeksandr Turczynow) nie podpisał ustawy - powiedział przedstawiciel ONZ.
Szimonović wyraził też, jak podaje internetowa gazeta Ukraińska Prawda, zaniepokojenie tym, że podczas demonstracji w Charkowie i Doniecku ucierpieli ludzie. W tym ostatnim mieście doszło w czwartek do starć między uczestnikami prorosyjskiego wiecu i zwolennikami jedności Ukrainy. Ukraińskie portale internetowe podały w piątek, że zginęły trzy osoby, a 50 zostało rannych.
Przedstawiciel ONZ dodał, że konieczne jest ustalenie winnych śmierci demonstrantów na Majdanie Niepodległości w Kijowie, w tym snajperów, którzy strzelali do ludzi.
>>>
Oni maja PRZYWILEJE o naruszeniach mowic to bluznierstwo ...
Ta jest Aquafresh kolory ma trzy :O))) Firma AF przeprosila za cale zamieszanie na Krymie . A Kreml wzial to na powaznie i wyslal czolgi . Debile jak zwykle .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:11, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Władze Krymu gotowe sprzedać Czornomornaftohaz Gazpromowi
Władze Krymu, które zapowiedziały, że przejmą znajdującą się na półwyspie własność państwa ukraińskiego, oświadczyły w piątek, że jedną z tych firm - spółkę energetyczną Czornomornaftohaz są potem gotowe sprywatyzować i sprzedać np. rosyjskiemu Gazpromowi.
- Po nacjonalizacji firmy podejmiemy w sposób jawny decyzję - jeśli pojawi się duży inwestor, jak Gazprom lub inny koncern - by przeprowadzić prywatyzację - powiedział wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew.
Czornomornaftohaz jest w regionie Morza Czarnego liderem pod względem wydobycia ropy i gazu z szelfu kontynentalnego.
W środę władze Krymu ogłosiły, że wkrótce przystąpią do nacjonalizowania ukraińskich przedsiębiorstw państwowych znajdujących się na terytorium półwyspu. Temirgalijew zapowiedział, że będzie to właśnie Czornomornaftohaz, koleje państwowe i niektóre państwowe ośrodki zdrowia.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani UE nie uznają legalności tego referendum.
>>>
Wszytko oddacie kremlowskim gangom DARMO DEBILE ! Jak do was przyjda specjalne komanda do przejmowania majatku ... Co za debile ...
Rosja oburzona dyskryminowaniem rosyjskich dziennikarzy
Rosyjskie MSZ jest oburzone dyskryminowaniem rosyjskich dziennikarzy. Dyplomaci dali temu wyraz w kolejnym oświadczeniu, opublikowanym na stronach internetowych resortu. Chodzi o niewpuszczenie przedstawicieli rosyjskich mediów na wspólną konferencję prasową prezydenta USA Baracka Obamy i premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka.
Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz stwierdził, że w Waszyngtonie zapewne nie chciano odpowiadać na trudne pytania, które "nie wpisują się w amerykański scenariusz" wydarzeń na Ukrainie.
W jego opinii, "w USA nikt nie chce znać prawdy o nazistowskich przestępcach z »Prawego sektora«, którzy stoją za rządem Arsenija Jaceniuka". Dodał, że najwidoczniej Biały Dom chce mieć tylko do czynienia z tymi dziennikarzami, którzy publikują informacje wygodne dla amerykańskiej administracji.
W Rosji od początku kryzysu ukraińskiego podważana jest wiarygodność zachodnich mediów. W trakcie wieców rosyjscy politycy lub zaproszeni przez nich milicjanci "Berkutu" przekonują, że tylko rosyjscy dziennikarze przekazują prawdziwy obraz wydarzeń na Ukrainie.
Tymczasem innego zdania są władze w Kijowie, dlatego zamknęły granicę dla rosyjskich dziennikarzy. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia nie wpuszczono na Ukrainę około 20 reporterów rosyjskich mediów państwowych.
>>>
No paczcie panstwo ! KREML ZAWSZE PO STRONIE WOLNEJ PRASY :O)))
HAHAHAHA!!!
To takie proste:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:18, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Media: Kaliningrad przygotowuje się do życia w warunkach blokady
Kryzys krymski i zapowiadane przez UE sankcje budzą niepokój w obwodzie kaliningradzkim - pisze "Niezawisimaja Gazieta". Według niej władze regionu analizują sytuację pod kątem hipotetycznej blokady.
Rosyjski dziennik podkreśla, że obwód kaliningradzki "otaczają Polska i Litwa, kraje UE zajmujące najbardziej radykalne stanowisko w sprawie środków odwetowych wobec »agresora«".
- Władze regionalne od dwóch tygodni prowadzą pilną inwentaryzację zapasów produktów i analizują sytuację miejscowych producentów rolnych w kontekście wstrzymania dostaw artykułów żywnościowych z sąsiednich krajów - informuje "Niezawisimaja Gazieta".
Powołując się na obwodowego ministra rolnictwa Władimira Zarudnego, "Niezawisimaja Gazieta" podaje, że "region może funkcjonować w blokadzie żywnościowej praktycznie bezterminowo". Minister wyjaśnił, że obwód we własnym zakresie zaspokaja swoje zapotrzebowanie na mleko w 56 proc., a na mięso wołowe - w 30-40 proc.; zapasy kartofli wystarczą na 100 dni, a warzyw - na miesiąc; w magazynach znajduje się 127 tys. ton zboża, co pozwoli regionowi przetrwać do kolejnych zbiorów.
Moskiewska gazeta przekazuje, że najbardziej władze obwodu kaliningradzkiego obawiają się przerwania dostaw energii elektrycznej i gazu ziemnego; zapasy "błękitnego paliwa" wystarczą regionowi tylko na tydzień.
Dziennik podkreśla, że dostawy artykułów spożywczych promami towarowymi na razie nie są możliwe z powodu pól lodowych w północnej części Bałtyku; żegluga między portem Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim a Bałtijskiem rusza zwykle w drugiej połowie kwietnia.
- Jednym słowem, hipotetyczna blokada może sprawić, że bałtycka eksklawa Rosji znajdzie się w trudnym położeniu - konkluduje "Niezawisimaja Gazieta".
>>>
Tak przygotujcie sie . Ale TO KREML WAS ZABLOKOWAL ZYWNOSCIOWO NIE POLSKA ! HAHAHAHA!!! :O))) Sorry taka macie wladze ktora POPIERACIE ! To glodujcie !
"Bild" ujawnił listę Rosjan, których ma objąć zakaz wizowy
Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin. Według "Bilda" ma go objąć zakaz wizowy -
Niemiecki wielkonakładowy dziennik "Bild" poinformował na swej stronie internetowej, że w ramach planowanych sankcji wobec Rosji UE i USA zamierzają zakazać wydawania swych wiz 13 osobom z najwyższych rosyjskich sfer politycznych i gospodarczych.
Zakaz ten miałby wejść w życie w razie przeprowadzenia na Krymie referendum w sprawie przynależności półwyspu do Rosji.
Według gazety na sporządzonej przez sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego i szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton liście figurują nazwiska ośmiu osób z najbliższego otoczenia prezydenta Władimira Putina.
Są to: minister obrony Siergiej Szojgu, szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow, szef prezydenckiej administracji Siergiej Iwanow, wicepremier Dmitrij Rogozin, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew, doradcy Putina Siergiej Głazjew i Władisław Surkow oraz przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Aleksiej Puszkow.
Zakazem wjazdu na terytorium UE oraz do Stanów Zjednoczonych mają być również objęci: prezes zarządu Gazpromu Aleksiej Miller, szef państwowego koncernu energetycznego Rosnieft Igor Sieczyn, szef agencji informacyjnej Rosja Dzisiaj Dmitrij Kisielow, dowódca Floty Czarnomorskiej, wiceadmirał Aleksandr Witko oraz przywódca nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władmir Żyrinowski.
Tymczasem wysoki rangą unijny dyplomata poinformował w Brukseli, że prace nad listą osób, które zostaną objęte sankcjami cały czas trwają. - Nie przekazano jeszcze krajom członkowskim żadnej gotowej listy. Prawdopodobnie prace potrwają do poniedziałku rano - powiedział dziennikarzom.
Zasygnalizował również, że unijne sankcje mogą dotknąć nie tylko Rosjan, ale ogólnie "osoby odpowiedzialne za naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy", czyli członków władz Autonomicznej Republiki Krymu. - Nie mówiłbym o "rosyjskiej liście" - powiedział dyplomata.
Według agencji Reutera prace nad sankcjami UE prowadzone są na bazie listy zawierającej 120-130 nazwisk.
>>>
Z PUTINEM NA CZELE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:38, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
"Rossijskaja Gazieta": na Krymie nacjonaliści szykują prowokacje
"Rossijskaja Gazieta" ostrzega mieszkańców Krymu przed prowokacjami. Ich autorami mają być ukraińscy nacjonaliści. Oskarża też władze w Kijowie o wywieranie presji na mieszkańców półwyspu, którzy w niedzielę mają wziąć udział w referendum.
W opinii rządowej gazety, referendum ogłoszone przez separatystów zmieni losy Krymu. Jednak, jak twierdzi dziennik, są tacy, którzy zamierzają wywierać presję na mieszkańców półwyspu.
Rosyjski dziennik wskazuje na ukraińskich nacjonalistów przebranych w rosyjskie mundury. Mogą oni, w ramach prowokacji, dokonywać napaści na ukraińskich żołnierzy, którzy pozostali jeszcze na Krymie. Według rządowej gazety, presję na mieszkańców półwyspu wywierają też władze w Kijowie, strasząc odłączeniem prądu i wody.
Jak przekonuje "Rossijskaja Gazieta", ludzie nie boją się, bo wiedzą, że już wkrótce znowu połączą się ze swoją ojczyzną - Rosją.
>>>
Uwaga ! Kreml zapowiada prowokacje !
Tatarzy krymscy wzywają do bojkotu referendum, proszą NATO o interwencję
Przywódca Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew wezwał do bojkotu niedzielnego referendum w sprawie przyłączenia Półwyspu Krymskiego do Federacji Rosyjskiej. Zwrócił się do NATO z prośbą o interwencję, zanim - jak to ujął - "dojdzie do masakry".
ONZ nigdy nie zgodzi się na wysłanie na Krym "błękitnych hełmów" ze względu na prawo weta, które Rosja posiada w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - zaznaczył Dżemilew w rozmowie z AFP w Brukseli. Dlatego - jak dodał - zwrócił się do NATO, żeby "zainterweniowało tak, jak w Kosowie", "zanim dojdzie do masakry".
Przywódca Tatarów wskazał, że liczy na to, iż spotka się jutro z sekretarzem generalnym NATO Andersem Foghiem Rasmussenem.
Dzisiaj ma być przyjęty w Brukseli przez zastępcę sekretarza generalnego NATO Alexandra Vershbowa. Nie zaplanowano żadnych spotkań Dżemilewa z przedstawicielami prasy.
- Nie widzieliśmy żadnego poważnego środka działania ze strony Zachodu - podkreślił Dżemilew w rozmowie z AFP. Według niego restrykcje wizowe nie będą skuteczne, gdyż ludziom, którzy mieliby zostać nimi objęci, "dobrze żyje się w Rosji".
Na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli 6 marca UE postanowiła zawiesić rozmowy z Rosją o liberalizacji wizowej oraz nowej umowie o partnerstwie i współpracy. Zagroziła też Moskwie dalszymi sankcjami, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do wycofania rosyjskich sił z Krymu oraz nie zostaną podjęte próby rozwiązania konfliktu. Wśród tych dalszych sankcji mogą znaleźć się sankcje wizowe, zamrożenie aktywów i odwołanie szczytu UE-Rosja.
USA poszły dalej, jeśli chodzi o sankcje. Waszyngton nakazał nałożenie sankcji wizowych na wysokiej rangi rosyjskich i ukraińskich urzędników i inne osoby odpowiedzialne za zagrożenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz nakazały zamrożenie ich aktywów w USA.
Dżemilew, który był wcześniej szefem Medżlisu - tatarskiego parlamentu - jest obecnie deputowanym do parlamentu Ukrainy.
W środę odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Według Dżemilewa Putin m.in. odpowiadał na obawy, że Tatarzy ucierpią w wyniku wydarzeń na Krymie. Przywódca Tatarów krymskich zaznaczył, że niedzielne referendum "na pewno nie będzie uznane przez Ukrainę i społeczność międzynarodową".
Tatarską ludność Krymu władze radzieckie deportowały w 1944 roku pod pretekstem jej współpracy z III Rzeszą. Tatarom pozwolono wrócić na Krym dopiero w połowie lat 80. W efekcie tych wydarzeń dziś duża część społeczności tatarskiej jest negatywnie nastawiona do władz w Moskwie i możliwości włączenia autonomii krymskiej do Rosji.
>>>
POPIERAMY TATAROW !
Tworcy pewnie NIE ZDAJA SOBIE SPRAWY JAK MADRY FOTOMONTAZ ! TOLKIEN WLASNIE TO MIAL NA MYSLI TWORZAC GOLLUMA ! CZLOWIEKA PRZYWIAZANEGO DO ZLA ! RUINE MORALNA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:41, 14 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
"Rossijskaja Gazieta": na Krymie nacjonaliści szykują prowokacje
"Rossijskaja Gazieta" ostrzega mieszkańców Krymu przed prowokacjami. Ich autorami mają być ukraińscy nacjonaliści. Oskarża też władze w Kijowie o wywieranie presji na mieszkańców półwyspu, którzy w niedzielę mają wziąć udział w referendum.
W opinii rządowej gazety, referendum ogłoszone przez separatystów zmieni losy Krymu. Jednak, jak twierdzi dziennik, są tacy, którzy zamierzają wywierać presję na mieszkańców półwyspu.
Rosyjski dziennik wskazuje na ukraińskich nacjonalistów przebranych w rosyjskie mundury. Mogą oni, w ramach prowokacji, dokonywać napaści na ukraińskich żołnierzy, którzy pozostali jeszcze na Krymie. Według rządowej gazety, presję na mieszkańców półwyspu wywierają też władze w Kijowie, strasząc odłączeniem prądu i wody.
Jak przekonuje "Rossijskaja Gazieta", ludzie nie boją się, bo wiedzą, że już wkrótce znowu połączą się ze swoją ojczyzną - Rosją.
>>>
Uwaga ! Kreml zapowiada prowokacje !
Tatarzy krymscy wzywają do bojkotu referendum, proszą NATO o interwencję
Przywódca Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew wezwał do bojkotu niedzielnego referendum w sprawie przyłączenia Półwyspu Krymskiego do Federacji Rosyjskiej. Zwrócił się do NATO z prośbą o interwencję, zanim - jak to ujął - "dojdzie do masakry".
ONZ nigdy nie zgodzi się na wysłanie na Krym "błękitnych hełmów" ze względu na prawo weta, które Rosja posiada w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - zaznaczył Dżemilew w rozmowie z AFP w Brukseli. Dlatego - jak dodał - zwrócił się do NATO, żeby "zainterweniowało tak, jak w Kosowie", "zanim dojdzie do masakry".
Przywódca Tatarów wskazał, że liczy na to, iż spotka się jutro z sekretarzem generalnym NATO Andersem Foghiem Rasmussenem.
Dzisiaj ma być przyjęty w Brukseli przez zastępcę sekretarza generalnego NATO Alexandra Vershbowa. Nie zaplanowano żadnych spotkań Dżemilewa z przedstawicielami prasy.
- Nie widzieliśmy żadnego poważnego środka działania ze strony Zachodu - podkreślił Dżemilew w rozmowie z AFP. Według niego restrykcje wizowe nie będą skuteczne, gdyż ludziom, którzy mieliby zostać nimi objęci, "dobrze żyje się w Rosji".
Na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli 6 marca UE postanowiła zawiesić rozmowy z Rosją o liberalizacji wizowej oraz nowej umowie o partnerstwie i współpracy. Zagroziła też Moskwie dalszymi sankcjami, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do wycofania rosyjskich sił z Krymu oraz nie zostaną podjęte próby rozwiązania konfliktu. Wśród tych dalszych sankcji mogą znaleźć się sankcje wizowe, zamrożenie aktywów i odwołanie szczytu UE-Rosja.
USA poszły dalej, jeśli chodzi o sankcje. Waszyngton nakazał nałożenie sankcji wizowych na wysokiej rangi rosyjskich i ukraińskich urzędników i inne osoby odpowiedzialne za zagrożenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz nakazały zamrożenie ich aktywów w USA.
Dżemilew, który był wcześniej szefem Medżlisu - tatarskiego parlamentu - jest obecnie deputowanym do parlamentu Ukrainy.
W środę odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Według Dżemilewa Putin m.in. odpowiadał na obawy, że Tatarzy ucierpią w wyniku wydarzeń na Krymie. Przywódca Tatarów krymskich zaznaczył, że niedzielne referendum "na pewno nie będzie uznane przez Ukrainę i społeczność międzynarodową".
Tatarską ludność Krymu władze radzieckie deportowały w 1944 roku pod pretekstem jej współpracy z III Rzeszą. Tatarom pozwolono wrócić na Krym dopiero w połowie lat 80. W efekcie tych wydarzeń dziś duża część społeczności tatarskiej jest negatywnie nastawiona do władz w Moskwie i możliwości włączenia autonomii krymskiej do Rosji.
>>>
POPIERAMY TATAROW !
Tworcy pewnie NIE ZDAJA SOBIE SPRAWY JAK MADRY FOTOMONTAZ ! TOLKIEN WLASNIE TO MIAL NA MYSLI TWORZAC GOLLUMA ! CZLOWIEKA PRZYWIAZANEGO DO ZLA ! RUINE MORALNA !
Blisko 200 mln USD na pomoc Kanady dla Ukrainy
Kanada zamierza przeznaczyć ponad 220 mln dolarów kanadyjskich (199 mln USD) na pomoc w stabilizowaniu finansów Ukrainy i w tej sprawie będzie współpracować z Unią Europejską, Stanami Zjednoczonymi i Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW).
Poinformował o tym w czwartek w Ottawie kanadyjski minister spraw zagranicznych John Baird.
Zaznaczył, że nie może chodzić po prostu o wypłacenie pieniędzy Ukrainie, a w rozmowach MFW z Kijowem zostaną określone konkretne warunki przekazania pomocy finansowej. Kanada będzie naciskać na przedstawienie przez Ukrainę zasad wykorzystania tej pomocy i zapewnienie przejrzystości wydawania przekazanych środków.
Jak wynika z komunikatu kancelarii premiera Stephena Harpera, z deklarowanych przez Kanadę ponad 220 mln dolarów kanadyjskich (CAD), 200 mln ma by przekazanych rządowi Ukrainy razem z pomocą MFW. Komunikat precyzuje, że pomoc będzie dostarczona w formie pożyczki lub gwarancji pożyczkowych. Kolejne 20 mln CAD ma bezpośrednio trafić na Ukrainę na pracę ekspertów, którzy będą pomagać w zmianach gospodarczych w tym kraju.
Dodatkowo 900 tys. CAD ma wzmocnić możliwości banku centralnego Ukrainy związane z podjęciem reform sektora bankowego i finansowego.
Rząd w Kijowie informował już, że potrzebuje 35 mld USD łącznie w tym i w przyszłym roku. UE zaproponowała już pomoc w wysokości 15 mld USD, a USA zadeklarowały 1 mld dolarów pomocy.
Szef kanadyjskiej dyplomacji powtórzył ponadto, że Kanada nie uzna rezultatów referendum, które ma odbyć się w niedzielę na Krymie w sprawie przyłączenia go do Federacji Rosyjskiej.
>>>
Brawo !
Samoobrona Majdanu wstępuje do Gwardii Narodowej
500 członków ochotniczej Samoobrony Majdanu wstąpiło do nowo powołanej Gwardii Narodowej Ukrainy i rozpoczęło szkolenie bojowe na jednym z poligonów w okolicach Kijowa.
Ochotnicy wyruszyli na poligon wprost z Majdaniu Niepodległości w centrum ukraińskiej stolicy, którego bronili przed oddziałami MSW w trakcie trwających od listopada ub. roku do lutego protestów przeciwko ekipie obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza.
- Dziś stoją przed nami nowe wyzwania. Budujemy nową Ukrainę, nowe państwo i nową armię. Ludzie, którzy na Majdanie pokazali, że są w stanie bronić Ukrainy, dziś, w obliczu zagrożenia zewnętrznego, mogą stanąć ramię w ramię w obronie ukraińskiego państwa – przemawiał do zgromadzonych sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Parubij, który był komendantem Majdanu podczas protestów.
Szkolenie adeptów Gwardii Narodowej potrwa dwa tygodnie. Parubij poinformował, że będzie to "typowe wojskowe przygotowanie bojowe".
Ukraiński parlament przyjął ustawę o powołaniu Gwardii Narodowej w czwartek. Zastąpi ona dotychczasowe wojska wewnętrzne MSW, zaangażowane w tłumienie ostatnich protestów. Gwardia będzie wspierała istniejące siły milicyjne i wojsko, m.in. w obronie granic państwowych i w walce z terroryzmem.
Zapowiadając wcześniej utworzenie takiej formacji przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) i pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow mówił, iż decyzja ta związana jest z wkroczeniem wojsk Rosji na należący do jego państwa Krym.
Gwardia ma liczyć do 60 tysięcy osób, a w razie konieczności może zostać powiększona oddzielną decyzją parlamentu. Jej cechą charakterystyczną ma być wysoka mobilność i zdolność do szybkiego reagowania na wyzwania w zakresie szeroko rozumianego bezpieczeństwa państwa.
>>>
Tak jest ! Samoobrona ma sie uczyc walki ! O to chodzi ! Gotowe wojsko ktore juz walczylo :O)))
Heroes of Majd an Magiks !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|