Wysłany: Śro 18:28, 05 Gru 2007 Temat postu: Tymczasem spotkanie na szczycie!
Prosze Panstwa kolejna epokowa chwila !Spotkali sie Prezydent z Premierem!
O czym mowili?
OOO sprawy wagi panstwowej!
Ustalali jak podzielic rzadowy samolot!
No problem tysiaclecia!
No bo jak wiemy gdyby tak Tusk siedzial z tylu.A Lech sprzodu?
Toz to osaczanie biednego lecha!Uklad spisek.Co on tam z tylu knuje!Skoro chowa sie za plecami to knuje.
>>>>
Ale ja tez nie radze aby Lech siedzial z tylu!Wtedy z kolei moze sie okazac ze ktos z tylu na tuskowcow pluje!Rzuca salatka.Strzela katapulty łyżkowo-kartoflanej.Nie ma mowy...
Ale ktos tu moglby poddac niech siedza wzdluz samolotu.Jedni po prawej drudzy po lewej...
O to by dopiero byla zacheta!Niech tylko jeden sie na chwile obroci a to prask!Dostal znienacka z procy kawalkiem skreconej gazety w czolo.Odwraca sie szybko a tamci siedza i udaja ze nie oni!
O nie to by zachecalo wprost do knucia!
>>>>
Dlatego Baron proponuje najlepsze wyjscie!Wzajemne zaufanie!Trzeba specjalnie przemodelowac samolot aby siedzieli twarzami do siebie.Jedni po jednej drudzy po drugiej.Tak wiec albo beda musieli patrzec sobie w twarz(co jest nieprawdopodobne) i wszelkie knucie bedzie sie uzewnetrzniac na czesci gebowej.Albo (co na pewno zajdzie) zamkna oczy i nie beda na siebie patrzec.A po ciemku nie da sie knuc!
I sprawa wagi panstwowej rozwiazana!
Coz to znaczy genialny mozg Barona.Wrzucasz problem i otrzymujesz rozwiazanie!!!
Konflikt zaognia sie!
W srode kolejne spotkanie na szczycie!
!!!!
I tu - mówi Donald Tusk - nie ma zgody między nim a prezydentem.
!!!!!
Jesli posadzenie twarza w w twarz nie uspokaja to kolejne podejscie!Proponuje rozwiazanie w ksztalcie tarczy.
Sam Kaminski mowil ze to nie jakis bzdury te spotkania!Oni rozmawiaja o tarczy!
No i wlasnie skoro jest obawa ze beda pluc strzelac kartoflami rozrzucac salalatke to trzeba wyposazyc sie w tarcze!
A ja proponuje krok dalej!ZBROJE!!!
Okuc sie od stop do glow wtedy salatki katrofle kotlety nie straszne ba malo tego znika grozba oblania zapalonym spirytusem!A to nie byle jakie zagrozenie.(Oczywiscie nie musze mowic ze zbroje maja odkryte miejsce z tyłu w koncu to EUrodypolmacja).
Problemem jest tez traktat.Tusk rozmawia z Prezydentem o traktacie:
Lech-Co wy sobie myslicie jak wy mnie TRAKTujecie!(widzimy ze Kaminskie nie klamie rozmawiaja o traktacie).
-A w jak nas TRAKTujecie-Tusk.
....
I tak trwa dyskusja o traktacie...
>>>>
Tu trzeba srodkow uspokajajacych.
Moze by samolot zabral piasek.Nic tak nie uspokaja jak budowanie w piaskownicy roznych konstrukcji ziemnych.(Oczywiscie dwie kupki i dwa komplety wiaderek szapadelkow grabkow czy grabek? bo by sie pomordowali z jednym kompletem).
A moze kolysanki?
Pora na dobranoc bo juz ksiezyc swieci
Dzieci lubia Kaczory Donaldy
Kaczory Donaldy lubia dzieci!
....
Jak spia to sie nie bija...
Widzimy ze dziecinstwo to trudny okres w zyciu czlowieka a dojrzewanie niesie wiele bolesnych rozczarowan i urazow ktore moga odbic sie w zyciu doroslym...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach