Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:37, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Chiny : Komuniści żądają wyjaśnień w sprawie nakazu aresztowania byłego prezydenta
Chiny : Towarzysze poinformowali dzisiaj, że zażądali od Madrytu wyjaśnień w sprawie nakazu aresztowania byłego chińskiego prezydenta Jiang Zemina w ramach otwartego w 2006 roku dochodzenia w sprawie ludobójstwa w Tybecie w latach 1980-90.
Jeśli doniesienia prasowe donoszące o nakazie aresztowania Jiang Zemina potwierdzą się, Chiny okażą swoje ostre niezadowolenie i stanowczy sprzeciw wobec stosownych organów administracyjnych Hiszpanii - powiedział rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei.
Pekin ma nadzieję, że władze hiszpańskie nie podejmą działań, które mogłyby zaszkodzić Chinom i stosunkom chińsko-hiszpańskim - powiedział Hong Lei.
Hiszpański system prawny uznaje tzw. zasadę jurysdykcji uniwersalnej, zezwalającej na ściganie najcięższych przestępstw, jak ludobójstwo i innych zbrodni przeciwko ludzkości, niezależnie od miejsca ich popełnienia czy narodowości oskarżonego, pod warunkiem, że w kraju, w którym doszło do popełnienia takiej zbrodni, nie wytoczono w tej sprawie dochodzenia. Dochodzenia takiego w Chinach, które uważają się za dobroczyńcę Tybetu nie wszczęto.
Sprawy takie prowadzi w Hiszpanii trybunał narodowy. Najbardziej znanym przypadkiem była próba doprowadzenia do ekstradycji byłego chilijskiego dyktatora Augusto Pinocheta.
Na mocy zasady jurysdykcji uniwersalnej Hiszpania wydała międzynarodowy nakaz aresztowania byłego prezydenta Chin Jiang Zemina i byłego premiera Li Penga.
Warunkiem wniesienia sprawy do sądu w Hiszpanii jest to, by co najmniej jedna z ofiar domniemanego przestępstwa była jej obywatelem. W tym przypadku warunek spełnia mnich Thubten Wangchen. Sprawę przeciwko pięciu byłym członkom chińskich władz wniosły do sądu hiszpański Komitet Wsparcia Tybetu (CAT) z siedzibą w Madrycie, fundacja Dom Tybetu i jeszcze jedna organizacja protybetańska.
W opublikowanej wczoraj decyzji hiszpański trybunał narodowy uznał, że istnieją przesłanki świadczące o udziale Jiang Zemina, Li Penga oraz trzech innych byłych przedstawicieli chińskich władz w decyzjach politycznych dotyczących Tybetu.
11 października trybunał rozciągnął dochodzenie na byłego prezydenta Hu Jintao, którego przestał już chronić immunitet. Hu ustąpił ze sprawowanej funkcji rok temu.
Trybunał zgodził się ze skarżącymi, że Hu, który w latach 1988-1992 był sekretarzem Komunistycznej Partii Chin w Tybecie, był kompetentny i miał wystarczające uprawnienia, by prowadzić szereg działań mających na celu prześladowania Tybetańczyków. Okres sprawowania władzy przez Hu w tym regionie określany jest często mianem rządów żelaznej ręki.
Ponadto sąd przypomniał rezolucje ONZ uznające, że chińskie władze postanowiły przeprowadzić wiele działań w celu wyeliminowania odrębności i istnienia państwa tybetańskiego poprzez wprowadzenie stanu wojennego, przymusowych wysiedleń, kampanii masowej sterylizacji, torturowania dysydentów.
...
Brawo ! Przed trybunal go ! Sad ma byc uczciwy nie komunistyczny . Jak niewinny to nic mu sie nie stanie ale potworne ludobojstwo w Tybecie musi byc scigane !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:57, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Serbski zbrodniarz wojenny trafił do piotrkowskiego aresztu
Gen. Radislav Krstić trafił do Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim - Thinkstock
Serbski zbrodniarz wojenny gen. Radislav Krstić trafił do Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim. Będzie tam odbywał karę orzeczoną przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla b. Jugosławii za masakrę bośniackich muzułmanów w Srebrenicy w 1995 r.
O tym, że 66-letni Serb może odbywać karę w Polsce, zadecydował w grudniu 2012 roku Sąd Okręgowy w Warszawie. Krstić został przywieziony do Piotrkowa z Hagi.
Jak powiedział rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi Bartłomiej Turbiarz, mężczyzna ma status osoby tymczasowo aresztowanej. Przebywać będzie w jednoosobowej celi, monitorowanej przez całą dobę. Rozmowy z nim przeprowadzili już wychowawca i więzienny psycholog.
Zdaniem Turbiarza osadzenie Serba w polskim areszcie to "wyraz olbrzymiego zaufania do polskiej służby więziennej przez haski Trybunał".
Latem 1995 r. Krstić kierował atakiem na muzułmańską enklawę w Srebrenicy. Chroniący ją holenderski oddział sił pokojowych ONZ nie reagował, gdy żołnierze Krsticia zajęli miasto. Dokonali oni masowych egzekucji ok. 8 tys. osób. Krstić w 1998 r. został zatrzymany; w 2001 r. został skazany jako pierwszy zbrodniarz z b. Jugosławii - na 46 lat więzienia, co po apelacji złagodzono w 2004 r. do 35 lat.
We wrześniu 2012 roku Trybunał zwrócił się do Polski, by odbywał on karę w naszym kraju. W dokumentacji Trybunału opisano incydent z 2010 r., gdy Krsticia, odsiadującego wyrok w Wlk. Brytanii, napadło trzech muzułmańskich współwięźniów, którzy poderżnęli mu gardło; Serb ledwo przeżył. Trybunał poprosił Polskę o przyjęcie Krsticia, bo żaden kraj na Zachodzie nie jest w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa.
Krstić jest pierwszym zbrodniarzem wojennym odsiadującym wyrok w polskim więzieniu od prawie 30 lat. Ostatnim był niemiecki zbrodniarz Erich Koch, hitlerowski gauleiter Prus Wschodnich, skazany w Polsce po II wojnie światowej na karę śmierci, której nigdy nie wykonano - zmarł w więzieniu w Barczewie w 1986 r.
...
Brytania sie skompromitowala ! Posadzenie go z muzulmanami bylo chyba po to zeby oszczedzic kosztow ! SORRY SKAZANY ZA MORD NA MUZULMANACH A GO SADZAJA Z NIMI ! PO CO ? ABY GO ZABILI ! TO JEST BRYTANIA ! PROSZE TAM NIE WYSYLAC WIEZNIOW !
ON MA POKUTOWAC ZA ZBRODNIE ! MA SZCZESCIE BÓG GO RATUJE I PRZYSLA DO .... POLSKI ! TO ZNAK ! TO SZANSA NA RATUNEK DUSZY ! BOGU NIECH DZIEKUJE ! A SIEDZI U MNIE PRAKTYCZNIE BO PIOTRKOW TO SWOJACY
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:39, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Warszawski sąd dostosuje karę wobec gen. Krsticia do polskiego prawa
Warszawski sąd ma wkrótce dostosować do polskiego systemu prawnego karę 35 lat więzienia dla serbskiego zbrodniarza wojennego gen. Radislava Krsticia, który trafił do aresztu w Piotrkowie Tryb. Powodem jest fakt, że polskie prawo nie zna wymiaru kary 35 lat.
Sąd Okręgowy w Warszawie nie wyznaczył jeszcze terminu posiedzenia w tej sprawie. Na razie wobec Krsticia obowiązuje dwumiesięczny areszt, który orzekł warszawski sąd, zgadzając się w 2012 r. na przejęcie go do odbywania kary w Polsce (areszt jest liczony od dnia przekazania Polsce).
Latem 1995 r. gen. Krstić kierował atakiem na muzułmańską enklawę w Srebrenicy. Chroniący ją holenderski oddział sił pokojowych ONZ nie reagował, gdy serbscy żołnierze zajęli miasto. Dokonali oni masowych egzekucji ok. 8 tys. osób. Krstić w 1998 r. został zatrzymany; w 2001 r. został skazany przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla b. Jugosławii w Hadze - jako pierwszy zbrodniarz z b. Jugosławii - na 46 lat więzienia, co po apelacji złagodzono w 2004 r. do 35 lat.
We wrześniu 2012 r. Trybunał zwrócił się do Polski, by odbywał on karę w naszym kraju. Polskę wybrano z listy 17 państw, które zgodziły się na przyjmowanie skazanych przez Trybunał. Według mediów Trybunał poprosił Polskę o przyjęcie Krsticia, bo żaden kraj na Zachodzie nie był w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa. W dokumentacji Trybunału opisano incydent z 2010 r., gdy Krsticia, odsiadującego wyrok w Wlk. Brytanii, napadło trzech muzułmańskich współwięźniów, którzy poderżnęli mu gardło; Serb ledwo przeżył.
O tym, że 66-letni Serb może odbywać karę w Polsce, zadecydował w grudniu 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie. - Przejęcie Serba nie narusza bezpieczeństwa i porządku prawnego w Polsce ani nie stwarza ryzyka dla polskich obywateli - tak sędzia Igor Tuleya uzasadniał swoje postanowienie.
Dodał, że w oddzielnym postępowaniu - już po przekazaniu Serba - polski sąd będzie musiał dostosować wyrok do polskiego prawa. Może to być kara 25 lat - mówił Tuleya.
Podkreślał, że Krstić orzeczoną karę odbywa (z zaliczeniem aresztu) od 1998 r., co będzie mu przez polski sąd zaliczone w poczet kary. W Polsce mógłby zatem spędzić najwyżej 9 lat. Sędzia zarazem zwrócił uwagę, że nie oznaczałoby to dla niego automatycznie wolności, bo Trybunał nie byłby związany karą dostosowaną przez polski sąd i po jej ukończeniu podjąłby "własną decyzję" co do dalszych losów Serba.
Osoba odbywająca w Polsce karę 25 lat więzienia ma prawo ubiegania się o możliwość przedterminowego, warunkowego zwolnienia po 15 latach. Skoro Krstić jest w więzieniu od 1998 r., teoretycznie już nabył to prawo. Tuleya podkreślał, że odsiadując wyrok w Polsce, Serb mógłby ubiegać się i o warunkowe przedterminowe zwolnienie, i np. o ułaskawienie - "ale i tu Trybunał miałby głos decydujący".
Jak mówił w czwartek rzecznik Służby Więziennej w Łodzi Bartłomiej Turbiarz, Serb przebywa w jednoosobowej celi, monitorowanej przez całą dobę.
Wykonywanie kary kontrolowałby Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Serba - ma w Polsce m.in. prawo do świadczeń zdrowotnych - utrzymywać będzie polski podatnik, co mogłoby kosztować ok. 24 tys. zł rocznie.
Nasz kraj zawarł w 2008 r. umowę z ONZ o wykonywaniu wyroków Trybunału ws. przekazywania skazanych Polsce. Sprawa Krsticia jest pierwszym takim przypadkiem. W 2009 r., w sejmowej debacie nad umową ws. przekazywania więźniów Trybunału, przedstawiciel rządu Igor Dzialuk zapewniał, że możliwe jest przekazanie Polsce maksymalnie pięciu więźniów. Na pytanie, czy nie pogorszy to relacji Polski z państwami b. Jugosławii, odparł, że "wszystkie kraje z terenu byłej Jugosławii aktywnie współpracują z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla b. Jugosławii, także Serbia".
Krstić jest pierwszym zbrodniarzem wojennym odsiadującym wyrok w polskim więzieniu od prawie 30 lat. Ostatnim był niemiecki zbrodniarz Erich Koch, hitlerowski gauleiter Prus Wschodnich, skazany w Polsce po II wojnie światowej na karę śmierci, której nigdy nie wykonano - zmarł w więzieniu w Barczewie w 1986 r.
!!!
JUZ SIE SADOWE BARANY WKRECAJA ! NIE MACIE JURYSDYKCJI ABY SKRACAC MU KARY ORZECZONE PRZEZ TRYBUNALY KARNE ! ON JEST TUTAJ EKSTERYTORIALNY ! MY TYLKO UZYCZAMY INFRASTRUKTURY TRYBUNALOWI KARNEMU !!! NA CZAS JEGO KARY CELA PODLEGA FORMALNIE MIEDZYNARODOWEMU TRYBUNALOWI ! TO NIE JEST ZASIEG POLSKIEGO PRAWA ! UCZCIE SIE KRETYNI ! CO ZA SADY ! JA NIE STUDIOWALEM PRAWA A WIDZE ZE MOGLBYM ICH UCZYC ! SZOK ! ŁAPY PRECZ OD NIEGO ! MA ODSIEDZIEC SWOJE ! KSIEDZA MU DAJCIE ! TO PODSTAWA W JEGO SYTUACJI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:56, 26 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Gen. Krstić będzie odsiadywał karę 25 lat więzienia w Polsce
25 lat więzienia - taką karę będzie odbywał w Polsce serbski zbrodniarz wojenny gen. Radislav Krstić. Warszawski sąd dostosował do polskiego systemu prawnego karę 35 lat więzienia, wymierzoną mu przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla b. Jugosławii w Hadze.
Powodem konieczności dostosowania kary 66-letniego Krsticia - który w marcu br. trafił do aresztu w Polsce - był fakt, że polskie prawo nie zna kary 35 lat więzienia.
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie polski prokurator i polski obrońca Krsticia wnieśli zgodnie o karę 25 lat. Sam Krstić - dowieziony z piotrkowskiego aresztu - oświadczył sądowi, że nie ma nic do powiedzenia i że "rozumie sytuację".
Niższa kara w Polsce nie oznacza szybszego wyjścia Krsticia (który odsiedział już 16 lat) na wolność po odbyciu dostosowanej przez Polskę kary, bo nie jest ona wiążąca dla Trybunału w Hadze. Po zakończeniu polskiej kary (czyli zapewne po 9 latach), Krsticia znów przejmie Trybunał w Hadze.
Posiedzeniu sądu towarzyszyły nadzwyczajne środki ostrożności - w sali było czterech zamaskowanych policjantów z bronią długą.
W 1995 r. gen. Krstić kierował atakiem na muzułmańską enklawę w Srebrenicy, gdzie serbscy żołnierze dokonali masowych egzekucji ok. 8 tys. osób. Krsticia zatrzymano w 1998 r. W 2001 r. został skazany przez Trybunał w Hadze - jako pierwszy zbrodniarz z b. Jugosławii - na 46 lat więzienia, co po apelacji złagodzono w 2004 r. do 35 lat.
We wrześniu 2012 r. Trybunał zwrócił się do Polski, by odbywał on karę w naszym kraju. Polskę wybrano z listy 17 państw, które zgodziły się na przyjmowanie skazanych przez Trybunał. Według mediów Trybunał poprosił Polskę o przyjęcie Krsticia, bo żaden kraj na Zachodzie nie był w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa. W dokumentacji Trybunału opisano incydent z 2010 r., gdy Krsticia, odsiadującego wyrok w Wlk. Brytanii, napadło trzech muzułmańskich współwięźniów, którzy poderżnęli mu gardło; Serb ledwo przeżył.
O tym, że Serb może odbywać karę w Polsce, zadecydował w grudniu 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie. Sąd podkreślił wtedy, że w oddzielnym postępowaniu - już po przekazaniu - SO będzie musiał dostosować wyrok z Hagi do polskiego prawa.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia sądu prok. Stanisław Wieśniakowski wniósł dla Krsticia o karę 25 lat więzienia; dodał, że resztę kary zasądzonej w Hadze powinien odbywać on w innym państwie. Powiedział, że Krstić dopuścił się dwóch "ohydnych, odrażających" zbrodni w b. Jugosławii. Kierował się zbrodniczą ideologią, polegającą na wyniszczeniu części tamtejszej ludności, ze względu na jej przynależność narodową i religijną - argumentował. - To pomocnictwo i podżeganie do zbrodni wojennej - dodał prokurator.
Także obrońca Krsticia mec. Mikołaj Pietrzak wniósł o karę 25 lat. Sprawą dalszej kary po odbyciu polskiej kary sąd dziś się nie zajmuje - dodał.
Sąd uznał, że jedyną możliwą karą dla Krsticia w Polsce jest 25 lat więzienia. Sędzia Tomasz Całkiewicz mówił w uzasadnieniu postanowienia, że za takie czyny jak jego dana osoba zostałaby w Polsce skazana albo na 25 lat albo na dożywocie. Wobec Krsticia kara dożywocia była niemożliwa, bo sądowi nie wolno pogarszać sytuacji prawnej skazanego.
Sędzia podkreślił, że rolą polskiego sądu nie było ani orzekanie o winie Krsticia, ani wymierzanie mu "samodzielnej kary", a jedynie dostosowanie wyroku z Hagi do potrzeb postępowania wykonawczego w Polsce.
Decyzja sądu jest nieprawomocna - ale ani prokurator, ani obrońca nie zapowiedzieli zażalenia.
Osoba odbywająca w Polsce karę 25 lat więzienia ma prawo ubiegania się o możliwość przedterminowego, warunkowego zwolnienia po 15 latach. Skoro Krstić jest w więzieniu od 1998 r., teoretycznie już nabył to prawo - mec. Pietrzak uchylił się od odpowiedzi na pytania w tej sprawie. Serb mógłby ubiegać się i o warunkowe przedterminowe zwolnienie, i np. o ułaskawienie - ale Trybunał miałby tu "głos decydujący".
Wykonywanie kary kontrolowałby Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Serba - ma on w Polsce m.in. prawo do świadczeń zdrowotnych - utrzymywać będzie polski podatnik, co ma kosztować ok. 24 tys. zł rocznie.
Nasz kraj zawarł w 2008 r. umowę z ONZ o wykonywaniu wyroków Trybunału ws. przekazywania skazanych Polsce. Sprawa Krsticia jest pierwszym takim przypadkiem. W 2009 r., w sejmowej debacie nad tą umową, przedstawiciel rządu Igor Dzialuk zapewniał, że możliwe jest przekazanie Polsce maksymalnie pięciu więźniów. Na pytanie, czy nie pogorszy to relacji Polski z państwami b. Jugosławii, odparł, że "wszystkie kraje z terenu byłej Jugosławii aktywnie współpracują z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla b. Jugosławii, także Serbia".
Krstić jest pierwszym zbrodniarzem wojennym odsiadującym wyrok w polskim więzieniu od prawie 30 lat. Ostatnim był niemiecki zbrodniarz Erich Koch, hitlerowski gauleiter Prus Wschodnich, skazany w Polsce po II wojnie światowej na karę śmierci, której nigdy nie wykonano - zmarł w więzieniu w Barczewie w 1986 r.
>>>>
To znak od Boga . Trafil do Polski kraju swietych . Lepiej nie mogl .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:19, 06 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Bośnia: Muzułmanin skazany za zbrodnie wojenne na 12 lat więzienia
Dawny członek muzułmańskich sił w Bośni i Hercegowinie (BiH) Edin Dżeko, który zbiegł do USA po wojnie w Bośni (1992-95), został skazany przez bośniacki sąd na 12 lat więzienia za zbrodnie popełnione na Chorwatach.
- Edin Dżeko został uznany za winnego udziału w egzekucji jeńców wojennych i cywilów - oświadczył ogłaszający wyrok sędzia Szaban Maksumić.
42-letni Dżeko, którego USA wydały BiH w grudniu 2011 roku, był członkiem specjalnej jednostki armii bośniackiej, złożonej głównie z Muzułmanów. Specjalny oddział, który nosił nazwę Zulfikar, zaatakował w kwietniu 1993 roku chorwacką wioskę Truszina na południu BiH. Według prokuratury co najmniej 22 chorwackich cywilów i jeńców wojennych zostało zabitych.
Edin Dżeko został uznany za winnego udziału w egzekucji sześciu jeńców wojennych i dwóch cywilów - powiedział sędzia.
W kwietniu roku 2012 bośniacki sąd skazał na karę pięciu i pół roku więzienia pierwszą kobietę, Muzułmankę Raszemę Handanović, za zbrodnie popełnione podczas wojny w Bośni w latach 1992-1995. Ona również należała w tym czasie do oddziału Zulfikar.
Choć Muzułmanie i Chorwaci byli sojusznikami w wojnie z siłami serbskimi w czasie konfliktu w Bośni, to w latach 1993-1994 w południowej części kraju toczyły się między nimi walki.
>>>
Tak to byl koszmar .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:38, 05 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
15 lat więzienia dla byłego szefa serbskich obozów koło Sarajewa
Na 15 lat więzienia za zbrodnie przeciwko ludzkości skazał w piątek sąd w Bośni byłego komendanta serbskich obozów internowania w rejonie Sarajewa podczas wojny z lat 1992-1995.
61-letni obecnie Branko Vlaco założył i kierował od maja do października 1992 roku czterema obozami w Vogoszci, w których przebywali zatrzymani cywile - Muzułmanie i Chorwaci.
- Branko Vlaco uczestniczył w wygnaniu i egzekucji cywilów - powiedziała sędzia Minka Kreho. - Popełnił zbrodnie przeciwko ludzkości i sąd skazuje go na karę 15 lat pozbawienia wolności.
Przytoczyła szczegółowo okoliczności śmierci kilkudziesięciu więźniów, których na linii frontu użyto w charakterze żywych tarcz lub torturowano w ośrodkach internowania. - Oskarżony wysyłał więźniów jako żywe tarcze w grupach po 30-50 osób - podkreśliła sędzia, mówiąc, że praktykę tę powtarzano mimo doniesień o śmierci więźniów.
Według stowarzyszeń ofiar, do obozów w Vogoszci trafiło około 800 cywilów, z czego około 300 zostało zabitych. Około 60 uznano za zaginionych.
Podczas wojny w Bośni, gdzie żyją Muzułmanie (Bośniacy), prawosławni Serbowie i katoliccy Chorwaci, zginęło około 100 tys. ludzi, a ponad dwa miliony, mniej więcej połowa ówczesnej ludności, wygnano z domów.
...
Zbrodnie nie mogą być bezkarne .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:15, 28 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Serbscy zbrodniarze wojenni będą odbywać karę w Polsce?
Trybunał w Hadze chce, by dwaj serbscy generałowie Sreten Lukić i Vladimir Lazarević odbywali w Polsce kary za zbrodnie wojenne popełnione w Kosowie. 4 listopada Sąd Okręgowy w Warszawie ma zbadać, czy jest to prawnie dopuszczalne - ustaliła PAP w tym sądzie.
PAP dowiedziała się o wpłynięciu wniosku Międzynarodowego Trybunału Karnego dla b. Jugosławii w Hadze, który chce, by zbrodniarze wojenni mogli odbywać wyroki w naszym kraju. Potwierdził to zespół prasowy sądu.
W początkach 2014 r. Lukić został prawomocnie skazany na 20 lata więzienia, a Lazarević na 14 lat - za deportacje i morderstwa oraz inne zbrodnie przeciw ludzkości wobec albańskiej ludności Kosowa w latach 1998-1999.
W Polsce karę 35 lat więzienia za morderstwa z 1995 r. w muzułmańskiej enklawie w bośniackiej Srebrenicy od marca br. odbywa już inny zbrodniarz gen. Radislav Krstić. Warszawski sąd zgodził się na to w 2012 r. Podstawą była zawarta w 2008 r. umowa Polski z ONZ o wykonywaniu wyroków Trybunału. Sprawa Krsticia była pierwszym takim przypadkiem. Według mediów Trybunał prosił Polskę o przyjęcie Krsticia, bo żaden kraj nie był w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa.
...
Jest wielki milosierdzie Boga ze trafia do Polski . Maja pokutowac w najlepszym do tego miejscu na swiecie . Moze jakies wiezienie w Czestochowie ? Badz blisko innego Sanktuarium ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:21, 29 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Bośnia i Hercegowina: byli serbscy wojskowi skazani za zbrodnie na Muzułmanach
Dwaj byli serbscy wojskowi zostali skazani na kary po 20 lat więzienia za zbrodnie wojenne w Bośni i Hercegowinie (BiH), w szczególności za udział w egzekucji blisko 50 muzułmańskich mężczyzn, cywilów z Viszegradu - ogłosił dzisiaj sąd.
Jak powiedziała sędzia Vesna Jesenković, oskarżeni - Predrag Milisavljević i Milosz Pantelić - zostali uznani za winnych udziału w wypędzeniu muzułmańskich mieszkańców Viszegradu, miasta we wschodniej części Bośni i Hercegowiny (we wchodzącej w skład BiH Republice Serbskiej).
Według sędzi dwaj oskarżeni brali udział w egzekucji 48 ośmiu Muzułmanów (Bośniaków), których ze względu na wiek uznano za zdolnych do walki. Mężczyźni zostali oddzieleni z konwoju cywilów, którzy opuścili Viszegrad w czerwcu 1992 roku. - Mężczyźni zostali zaprowadzeni nad jamę Paklenik, gdzie zostali rozstrzelani przez członków serbskich sił policyjnych i wojskowych w Bośni, wśród których byli Milisavljević i Pantelić - powiedziała sędzia.
Świadkiem na procesie był mężczyzna, któremu udało się uciec z miejsca egzekucji.
Według Bośniackiego Instytutu ds. Osób Zaginionych pomiędzy kwietniem i czerwcem 1992 roku siły serbskie zabiły w Viszegradzie i okolicach ponad 1500 cywili. Podczas wojny w BiH w latach 1992-95 zginęło około 100 tysięcy ludzi. Liczba uchodźców i osób, które przemieściły się wewnątrz kraju sięgnęła około 2 milionów. Dzisiejsze państwo Bośnia i Hercegowina liczy około 3,8 mln mieszkańców.
...
A kto ich skazal bo nie slysze o trybunale ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:55, 21 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
BiH: były poseł chorwacki skazany za zbrodnie wojenne wyszedł na wolność
Były poseł chorwacki Branimir Glavasz, którego w 2010 r. skazano na 8 lat więzienia za zbrodnie wojenne popełnione w latach 1991-95, został we wtorek warunkowo zwolniony z więzienia w Bośni i Hercegowinie po uchyleniu wyroku z powodu błędów proceduralnych.
58-letni Glavasz opuścił wczesnym popołudniem więzienie w Mostarze na południu Bośni i Hercegowiny (BiH). Glavasz, który ma też obywatelstwo BiH, odsiadywał karę w tym kraju z własnego wyboru; do BiH zbiegł w 2009 r., zarzucając chorwackim władzom, że toczący się tam proces był motywowany politycznie.
W pierwszej instancji w maju 2009 r. został skazany na dziesięć lat przez sąd w Zagrzebiu. W lipcu 2010 r. kara została zmniejszona do ośmiu lat pozbawienia wolności przez Sąd Najwyższy. Glavasza schwytano pod koniec września 2010 r. na zachodzie BiH. Za kratkami spędził pięć lat i dwa miesiące.
12 stycznia br. chorwacki Trybunał Konstytucyjny uchylił wyrok ze względu na błędy proceduralne; nie wypowiedział się jednak ani na temat odpowiedzialności skazanego za zbrodnie wojenne, ani w sprawie orzeczonej kary.
Glavasza oskarżono o zbrodnie wojenne popełnione na serbskich cywilach w czasie wojny na Bałkanach w latach 1991-95. Prokuratura w Osijeku na wschodzie Chorwacji zarzuciła mu zorganizowanie jednostki paramilitarnej pod koniec 1991 r. oraz wydawanie jej rozkazów porywania, torturowania i zabijania Serbów. Glavasz został uznany za winnego uprowadzenia, torturowania i zabicia co najmniej 10 Serbów w Osijeku.
Glavasz, który podczas wojny był dowódcą obrony Osijeku, jest jak dotąd najwyższym rangą przedstawicielem Chorwacji oskarżonym i skazanym za zbrodnie wojenne. Wojna w Chorwacji pochłonęła blisko 20 tysięcy ofiar.
...
Przyczyn proceduralnych ? Nie brzmi powaznie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:08, 22 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ekspert: Negacja zbrodni przeciwko ludzkości to wciąż poważny problem
Negowanie zbrodni przeciwko ludzkości i odpowiedzialności za nie to wciąż poważny problem i przeszkoda w rozwoju prawa międzynarodowego w tej dziedzinie, na czym tracą przede wszystkim ofiary - uważa profesor Theo van Boven z Uniwersytetu w Maastricht.
Holenderski ekspert powiedział, że choć w aktach prawa międzynarodowego, jak Konwencja ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 roku i statut Międzynarodowego Trybunału Karnego, są definicje zbrodni przeciwko ludzkości, to często trudno o szerokie międzynarodowe uznanie pewnych tragicznych wydarzeń z przeszłości za zbrodnie w rozumieniu prawa międzynarodowego.
- Winni wypierają się odpowiedzialności, negują fakty albo też zaprzeczają, że prawa dotyczące zbrodni międzynarodowych mają zastosowanie dla tych konkretnych wydarzeń. Ta tendencja do negowania to wielki problem - powiedział van Boven.
Dodał, że w przeszłości przykładem takiego postepowania było fałszowanie i zatajanie zbrodni katyńskiej przez Związek Sowiecki. - Ale nawet w tych dniach mamy przykłady tej tendencji, gdy jesteśmy świadkami dyskusji o ludobójstwie Ormian w związku z setną rocznicą tego wydarzenia. Przyznaje się, że ludzi mordowano na wielką skalę, ale równocześnie neguje się, że było to ludobójstwo - powiedział van Boven. Uznaniu za ludobójstwo rzezi ok. 1,5 mln ormiańskich mieszkańców dawnego Imperium Osmańskiego w latach 1915-1917 kategorycznie sprzeciwia się Turcja.
- To wszystko ma oczywiście silny polityczny podtekst. Także kraje, które w przeszłości miały kolonie, przez bardzo długi czas zaprzeczały, że popełniały zbrodnie. Widać to wszędzie. Dlatego uważam, że niezwykle ważne jest, by w każdym przypadku obiektywnie dochodzić faktów. To jednak niełatwe, bo dostęp do informacji też często jest problemem - powiedział ekspert.
Ocenia on, że np. w przypadku dawnych mocarstw kolonialnych z biegiem czasu rośnie gotowość do przyznania tego, co się wydarzyło i badania faktów z przeszłości. - Jednakże problem polega na tym, że nawet gdy byłe mocarstwa kolonialne przepraszają za dawne zbrodnie, to obawiają się roszczeń o odszkodowania za te czyny - ocenił van Boven.
Ilustracją takiego nastawienia były debaty w trakcie i przed Światową Konferencją przeciwko Rasizmowi w Durbanie w 2001 roku, gdzie jednym z największych punktów spornych były właśnie zbrodnie popełnione w danych koloniach, niewolnictwo oraz handel niewolnikami. - W Durbanie wiele z krajów Zachodu nie było skłonnych przyznać, że były uwikłane w tę historyczną krzywdę. Także 14 lat po Durbanie ta sprawa nadal nie jest traktowana w wystarczająco otwarty sposób - ocenił ekspert.
- Rozliczenie zbrodni przeciwko ludzkości, popełnionych w przeszłości to bardzo wolny proces, choć są pewne pozytywne przykłady - dodał. Według profesora niedawno w Holandii sąd orzekł, że armia tego kraju popełniła zbrodnie wojenne w Indonezji w latach po II wojnie światowej w czasie walk tej dawnej kolonii o niepodległość. Przyznano odszkodowania wdowom po ofiarach masowych egzekucji, dokonanych przez holenderskich żołnierzy.
- W niektórych sytuacjach wydarzenia, które jedni uważają za akt terroru czy zbrodnie, drudzy uważają za walkę za wyzwolenia i bohaterstwo - zauważył van Boven, pytany o przyjętą niedawno przez ukraiński parlament ustawę, która uznaje prawny status uczestników walk o niezależność kraju w XX wieku, w tym członków Ukraińskiej Powstańczej Armii.
UPA walczyła podczas drugiej wojny światowej zarówno przeciw Niemcom, jak i ZSRR. Od wiosny 1943 roku prowadziła także działania zbrojne przeciwko ludności polskiej Wołynia, Polesia i Galicji Wschodniej, zmierzające do jej całkowitego usunięcia z tych terenów. Oblicza się, że w wyniku działań UPA zginęło około 100 tys. Polaków.
Według holenderskiego eksperta w przeszłości przykładem takiej odmiennej interpretacji wydarzeń historycznych mogło być też krwawe stłumienie przez wojska Cesarstwa Niemieckiego powstania ludów Herero i Nama w latach 1904–1907 w Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej, czyli dzisiejszej Namibii. Jak powiedział van Boven, w tamtym czasie Niemcy uznawali to za czyn bohaterski, a w Windhuk do dziś stoją pomniki żołnierzy Schutztruppe, którzy zginęli w walkach z Herero i Nama. Dopiero w 2004 roku rząd niemiecki przeprosił za wydarzenia, które są uważane za pierwsze ludobójstwo XX wieku.
Profesor Theo van Boven jest ekspertem prawa międzynarodowego, był m.in. specjalnym sprawozdawcą ONZ ds. prawa do reparacji na rzecz ofiar poważnych naruszeń praw człowieka, a także specjalnym sprawozdawcą ds. tortur.
...
Mimo że jest ciężko trzeba pchać jak najmocniej te dziedzinę. To nie może się powtarzać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:28, 24 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Rosja ostrzega Polskę: możecie być celem dla naszych rakiet
Rosja wyceluje w Polskę swoje rakiety? - AFP
Moskwa ostrzega Polskę i Rumunię. Jak zapowiada zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Jewgienij Łukjanow, oba kraje mogą stać się celami dla rosyjskich rakiet. Urzędnik wyjaśnia, że chodzi o sytuację, gdy Warszawa i Bukareszt rozmieszczą na swoich terytoriach elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa zwraca uwagę, że w ocenie Moskwy, elementy obrony przeciwrakietowej, które rozmieszczane są w Polsce i Rumunii, stanowią potencjalne zagrożenie dla Rosji.
REKLAMA
"Rozmieszczanie elementów tarczy antyrakietowej, systemów rakiet, które wycelowane są w nasze strategiczne siły jądrowe, to ich problem. Oni automatycznie stają się naszymi celami" - cytuje Jewgienija Łukjanowa agencja Interfax. - Jeśli im podoba się być celem, to ich wybór - dodaje urzędnik.
Przy okazji Łukjanow odniósł się do decyzji Pentagonu o rozmieszczeniu w Europie Wschodniej amerykańskiego sprzętu wojskowego, nazywając ją "niezdrowymi emocjami". Poradził też politykom, którzy podejmują takie decyzje udać się do lekarza. Przy czym w jego opinii na szczególną terapię zasługują państwa bałtyckie oraz Polska i Rumunia.
Przebywający z wizytą w Estonii minister obrony USA Ash Carter oświadczył wczoraj, że USA rozmieszczą ok. 250 sztuk czołgów, pojazdów opancerzonych i innego sprzętu wojskowego w sześciu państwach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce.
Posunięcie to ma pomóc krajom członkowskim NATO z dawnej radzieckiej strefy wpływów w sprostaniu zagrożeniom ze strony Rosji i ugrupowań terrorystycznych.
Swe oświadczenie Carter złożył w Tallinie w obecności ministrów obrony Estonii, Łotwy i Litwy w dzień po ogłoszeniu, że USA udzielą nowym siłom szybkiego reagowania NATO niezbędnego wsparcia w formie uzbrojenia, samolotów i wojsk, w tym komandosów, by pomóc Europie w obronie przed potencjalną agresją Rosji ze wschodu oraz Państwa Islamskiego i innych zbrojnych ugrupowań ekstremistycznych z południa.
Skierowane do poszczególnych państw zestawy sprzętu pozwolą na wyposażenie kompanii lub batalionu i znajdą się przynajmniej na pewien czas w sześciu krajach, którymi są: Bułgaria, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska i Rumunia. Według Cartera uzbrojenie to, obejmujące bojowe wozy piechoty Bradley i haubice samobieżne, może krążyć po regionie w ramach szkolenia i ćwiczeń wojskowych.
- Zamierzamy przesuwać te zestawy sprzętu z kraju do kraju w miarę, jak będą się w nich odbywały ćwiczenia. Nie są one statyczne. Ich celem jest zapewnienie wzbogaconego szkolenia i większej mobilności siłom w Europie - powiedział Carter na konferencji prasowej w stolicy Estonii.
Dodał, że obecność wojskowa USA będzie "trwała", lecz "żywa", a wojska uzyskają zdolność pozostawania na wyższym poziomie gotowości.
Jak poinformował szef Pentagonu, USA zamierzają również współpracować ze zlokalizowanym w Estonii ośrodkiem cybernetycznym NATO, pomagając sojusznikom w opracowywaniu strategii obronnych i innych zabezpieczeń przed atakami komputerowymi.
Przy wybieraniu państw, w których zostanie rozmieszczone amerykańskie uzbrojenie, brano po uwagę ich położenie względem poligonów szkoleniowych, by zredukować czas i koszty transportu uzbrojenia na ćwiczenia.
Jak zaznaczył Carter, w razie uzasadnionej potrzeby USA będą gotowe udostępnić sojusznikom potencjał wywiadowczo-rozpoznawczy, siły specjalne, logistykę, samoloty transportowe i szeroki wybór wsparcia bronią, w tym bombowcami, myśliwcami i bazującymi na okrętach pociskami kierowanymi. Nie wchodzi tu natomiast w grę użycie większych sił lądowych.
...
Przygotujemy wniosek do trybunału karnego ds. ludobójstwa. Czas najwyższy NIE TYLKO KARAĆ ZA DOKONANE LUDOBÓJSTWO ALE NAWET ZA LUDOBOJCZE GROŹBY! OD TEGO SIĘ ZACZYNA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:07, 26 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Szwajcaria wyda Bośni byłego komendanta Srebrenicy
Władze Szwajcarii przekażą Bośni Nasera Oricia, byłego bośniackiego dowódcę, komendanta Srebrenicy z czasów wojny 1992-95. O decyzji tej powiadomił w czwartek szwajcarski wymiar sprawiedliwości. Wydania Orica domagała się też - przy sprzeciwie Bośni - Serbia.
Jak podało szwajcarskie Federalne Biuro Sprawiedliwości w komunikacie na stronie internetowej, zgodziło się ono podczas uproszczonego postępowania na ekstradycję Oricia do Bośni i Hercegowiny (BiH). Ze względów prywatności i bezpieczeństwa nie zostanie ujawniony termin ekstradycji.
REKLAMA
48-letniego Oricia szwajcarska policja zatrzymała 10 czerwca na podstawie wydanego w 2014 roku przez Belgrad nakazu aresztowania. Serbia w niedzielę ogłosiła, że złożyła wniosek o ekstradycję zatrzymanego generała, któremu zarzuca popełnienie w lipcu 1992 roku wraz z czterema współsprawcami zbrodni wojennych na serbskiej ludności cywilnej w miejscowości Zazelje koło Srebrenicy, gdzie zabito dziewięć osób.
Prokuratura generalna BiH wydała w poniedziałek oświadczenie, w którym poinformowała, że zwróciła się o odesłanie Oricia do kraju, argumentując, że jego ekstradycja do Serbii uniemożliwiłaby postawienie go przed wymiarem sprawiedliwości w Bośni i Hercegowinie.
Orić - jak głosi komunikat szwajcarskich władz - oświadczył, że zgadza się na ekstradycję do BiH. Szwajcaria oceniła, że żądanie ekstradycji złożone przez BiH jest priorytetowe, bo Orić jest obywatelem tego kraju, a przestępstwa, za które jest poszukiwany, zostały popełnione na terenie BiH.
Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii skazał już w 2006 roku Oricia na dwa lata więzienia za to, że w dwóch przypadkach nie zapobiegł zabójstwom i innym aktom przemocy. Jednak w postępowaniu odwoławczym uwolniono go w 2008 roku od tych zarzutów. Orić był jednym z nielicznych Bośniaków (Muzułmanów) sądzonych przez międzynarodowy trybunał.
Generał dowodził obroną Srebrenicy, wówczas muzułmańskiej enklawy w BiH, podczas trzyletniego serbskiego oblężenia, wyrastając w oczach Bośniaków na bohatera. Po zajęciu Srebrenicy w 1995 roku siły Serbów bośniackich dokonały masakry blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Międzynarodowy wymiar sprawiedliwości uznał ją za ludobójstwo.
>>>
Chyba Trybunalowi Karnemu trzeba!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:29, 23 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Zmarł ekspert trybunału ONZ, który miał zeznawać ws. Mladicia
22 października 2015, 22:55
Wieloletni ekspert haskiego trybunału ONZ ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii, serbski lekarz sądowy Duszan Dunjić, został znaleziony martwy w swym pokoju hotelowym w Hadze, a holenderskie władze badają przyczynę jego zgonu - poinformował trybunał.
Dunjić miał wystąpić w czwartek jako świadek obrony w toczącym się przed haskim trybunałem procesie byłego dowódcy sił zbrojnych Serbów bośniackich, generała Ratko Mladicia.
Dunjić zeznawał wcześniej między innymi w toczących się w Hadze postępowaniach karnych przeciwko byłemu premierowi Kosowa Ramushowi Haradinajowi oraz byłemu przywódcy bośniackich Serbów Radovanowi Karadżiciowi.
Dunjić był także biegłym w śledztwie dotyczącym dokonanej w styczniu 1999 roku przez siły serbskie masakry w kosowskiej wiosce Raczak, które to wydarzenie stało się ostatecznym bodźcem dla podjęcia przez NATO ataków lotniczych na ówczesną Jugosławię, co położyło kres wojnie w Kosowie.
...
JAK PILNUJECIE SWIADKOW BARANY! TO KOMPROMITACJA TRYBUNALU! TRZEBA NOWEGO!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:34, 15 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
W Hadze powołano trybunał ds. zbrodni wojennych w Kosowie
Demonstracja studentów i byłych partyzantów UCK w Kosowie - Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
W Hadze powołano specjalny trybunał do spraw domniemanych zbrodni wojennych w Kosowie popełnionych w latach 1999-2000 przez Armię Wyzwolenia Kosowa (UCK) podczas wojny w tej byłej prowincji Serbii - poinformował dziś holenderski rząd.
"Trybunał ten osądzi domniemane poważne zbrodnie popełnione w latach 1999-2000 przez członków Armii Wyzwolenia Kosowa na mniejszościach etnicznych i oponentach politycznych" - poinformowało w komunikacie holenderskie MSZ.
REKLAMA
Fundowany ze środków UE trybunał będzie sądził zgodnie z prawem Kosowa - dodaje Reuters.
Za powołaniem takiego trybunału w sierpniu ub.r. opowiedział się parlament Kosowa, które proklamowało niepodległość w 2008 roku. Przegłosowano wówczas pozwalającą na to poprawkę do konstytucji.
Trybunał utworzono w Holandii ze względu na obawy przed zastraszaniem świadków i możliwą korupcją w sądach w Kosowie. Jak zauważył w piątek w oświadczeniu holenderski rząd, świadkowie powołani przeciwko partyzantom z UCK, przez wielu w Kosowie uważanym za bojowników o wolność, mogliby czuć się zagrożeni, jeśli procesy nie toczyłyby się za granicą.
Składający się z międzynarodowych sędziów trybunał ma zacząć pracę w tym roku w dawnej siedzibie Europolu - podają światowe agencje.
Byli partyzanci UCK są od lat podejrzewani o zbrodnie wojenne popełnione podczas wojny z lat 1998-99. Część z nich oskarża się też o handel organami ludzkimi pobieranymi od serbskich jeńców wojennych.
Na rząd Kosowa silne naciski wywierały USA i UE, domagając się osądzenia podejrzanych. Po odrzuceniu po raz pierwszy przez deputowanych wniosku o utworzenie trybunału Zachód zagroził, że sprawa ta trafi do Rady Bezpieczeństwa ONZ, a to by oznaczało, że w debatę zaangażowane byłyby nieuchronnie Rosja i Serbia, które są zdecydowanie przeciwne niepodległości Kosowa.
Zamieszkane głównie przez ludność albańską, która stanowi ponad 90 proc. mieszkańców, dwumilionowe Kosowo proklamowało niepodległość w 2008 roku przy poparciu Zachodu i po atakach lotnictwa NATO, które miały na celu położenie kresu prześladowaniom Albańczyków przez siły serbskie. Serbia nie uznała niepodległości Kosowa i nadal uważa je za swoją prowincję. Niepodległość Kosowa uznało ok. 100 krajów, w tym USA i większość państw UE.
Podczas konfliktu między Kosowem i Serbią zginęło 13 tys. ludzi.
...
TYLKO ZEBY SWIADKOWIE NIE GINELI!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:20, 13 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Zmarł oskarżony o zbrodnie wojenne przywódca chorwackich Serbów Goran Hadżić
Dodano dzisiaj 08:32
Goran Hadżić / Źródło: icty.org
W wieku 57 lat zmarł były przywódca chorwackich Serbów Goran Hadżić. Był on sądzony w sprawie zbrodni wojennych przez Trybunałem ONZ w Hadze, jednak został zwolniony z aresztu w ubiegłym roku po tym, jak zdiagnozowano u niego guza mózgu.
W czasie wojny W Chorwacji w latach 1991-1995 Hadżić dowodził serbskimi siłami separatystycznymi, był oskarżony o mordowanie ludności nie-Serbskiej. Przez cały czas trwania procesu nie przyznawał się do stawianych mu zarzutów. Zmarł w szpitalu w Nowym Sadzie w północnej Serbii.
Hadżić został zatrzymany w 2011 roku po 7 latach ukrywania się i ucieczki. Hadżić był tzw. prezydentem Republiki Serbskiej Krajiny, regionu w Chorwacji, który w 1991 r. jednostronnie ogłosił niepodległość. Zatrzymanie Hadżicia, który był ostatnim z listy 161 poszukiwanych przez haski trybunał, nastąpiło w dwa miesiące po aresztowaniu Ratko Mladicia i w trzy lata po zatrzymaniu Radovana Karadżicia - przywódców Serbów bośniackich z czasów wojny w Bośni i Hercegowinie (1992-1995). Ratko Mladić był w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie (1992-95) dowódcą wojsk Serbów bośniackich, a Karadżić - ich przywódcą politycznym.
Były przywódca separatystów usłyszał łącznie 14 zarzutów, wśród których znalazły się oskarżenia o zbrodnie wojenne oraz zbrodnie przeciwko ludzkości, takie jak prześladowania, eksterminację i tortury. Odpowiadał przed Trybunałem w Hadze za masakrę prawie 300 mężczyzn w 1991 roku w Vukovarze przez oddziały Serbów chorwackich oraz przesiedlenie z miasta 20 tys. osób.
Zdaniem oskarżycieli Hadżić nie tylko osobiście zlecał zbrodnie, ale też brał w nich czynny udział. W kwietniu tego roku jego proces został odroczony na czas nieokreślony z powodu jego pogarszającego się stanu zdrowia.
/ Źródło: Reuters, BBC
...
Teraz Bóg go osądzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:24, 07 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Żołnierz gwałcił muzułmankę podczas wojny w Bośni. Został skazany na 10 lat więzienia
Wczoraj, 6 października (20:30)
Były żołnierz sił bośniackich Serbów został skazany w Sarajewie na 10 lat więzienia za kilkakrotne zgwałcenie bośniackiej muzułmanki w miejscowości Focza, na początku trwającej w latach 1992-1995 wojny w Bośni.
Zdj. ilustracyjne
/
Zgodnie z werdyktem sądu Krsto Dostić został uznany za winnego zbrodni przeciwko ludzkości - pisze AFP.
Jak oświadczyła sędzia sądu ds. zbrodni wojennych Mira Smajlović, skazany zgwałcił swoją ofiarę "co najmniej dwa razy" między kwietniem a sierpniem 1992 roku, podczas ofensywy sił bośniackich Serbów w rejonie Foczy, na wschodzie kraju.
Mężczyzna ponadto groził kobiecie, że jeśli komuś powie o tym, co zrobił, zabije ją oraz jej dzieci. Ofiara zeznawała podczas procesu.
Sąd nakazał również Dosticiowi wypłatę na rzecz ofiary odszkodowania o równowartości 20 tys. euro.
Szacuje się, że podczas wojny w Bośni, w czasie której zginęło ok. 100 tys. ludzi, ponad 20 tys. kobiet zostało zgwałconych, a gwałt był formą "narzędzia walki" - pisze AFP. W Foczy wiele Muzułmanek łapano, gwałcono i miesiącami torturowano.
AFP zaznacza, że wymiar sprawiedliwości długo traktował sprawy dotyczące popełnionych w czasie wojny w Bośni gwałtów jako drugorzędne. Wyrok wydany przez międzynarodowe trybunały oraz bośniackie sądy usłyszało ponad 60 sprawców tych przestępstw.
...
WRESZCIE! CZAS Z TYM SKONCZYC!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:34, 10 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Radovan Karadżić o ludobójstwie w Srebrenicy: To było całkowicie idiotyczne i głupie
Radovan Karadżić o ludobójstwie w Srebrenicy: To było całkowicie idiotyczne i głupie
Wczoraj, 9 grudnia (21:20)
Były przywódca Serbów bośniackich Radovan Karadżić, skazany w tym roku przez trybunał haski na 40 lat więzienia za zbrodnie wojenne, nazwał ludobójstwo, którego dopuszczono się Srebrenicy, "idiotyzmem" i "dziełem obłąkanego umysłu". "Ktokolwiek to zrobił, to był zdrajca narodu serbskiego, który najbardziej zaszkodził serbskim interesom" - powiedział w wywiadzie dla belgradzkiego tygodnika "Nedeljnik".
Radovan Karadżić
/PAP/EPA/ROBIN VAN LONKHUIJSEN /PAP/EPA
To nie powinno było się zdarzyć (...). To było całkowicie idiotyczne i głupie, dokonać zbrodni, której można było uniknąć, i to pod koniec wojny, którą wygrywaliśmy - stwierdził Karadżić, uznany przez Trybunał Międzynarodowy za współodpowiedzialnego za zbrodnię srebrenicką. To było dla nas zupełnie niespodziewane i niewiarygodne. Jakby było dziełem obłąkanego umysłu - dododał.
Karadżić, przywódca polityczny Serbów bośniackich, obok ich dowódcy wojskowego gen. Ratko Mladicia, był głównym oskarżonym w sprawie masakry blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców dokonanej w Srebrenicy w lipcu 1995 roku.
W wywiadzie, pierwszym, jakiego udzielił prasie serbskiej po skazaniu go w Hadze, utrzymywał, nie wchodząc w szczegóły, że za wybuch wojny odpowiedzialne są siły "poza Bośnią i Jugosławią".
Powiedział, że wprawdzie stosunki między grupami etnicznymi w Bośni "nie były idealne", ale też przed wybuchem konfliktu nie było wielkich problemów między partiami politycznymi i trzema grupami etnicznymi. Dobrze nam szło i z muzułmańskimi, i z chorwackimi partiami. Ja sam miałem bardzo dobre stosunki z panem Izetbegoviciem - przekonywał, mając na myśli ówczesnego przywódcę bośniackich Muzułmanów (Bośniaków) Aliję Izetbegovicia.
Wojna, w której w latach 1992-95 wystąpili przeciwko sobie bośniaccy Serbowie, Muzułmanie i Chorwaci, spowodowała 100 tys. śmiertelnych ofiar, a setki tysięcy ludzi musiało opuścić swe domy.
Międzynarodowy trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii skazał Karadżicia na 40 lat więzienia za ludobójstwo w Srebrenicy oraz dziewięć innych zbrodni wojennych i przeciwko ludzkości. 71-letni Karadzić odwołał się od wyroku.
...
Mowi slusznie niestety on stal na czele tego ,,panstwa"...
Ruski Swiat. I tak ma dobrze bo pokutuje a na Kremlu? Moga nie dostapic łaski pokuty tu na Ziemi bo sa zbyt zwyrodniali. Widze ze Bóg Serbom chce wybaczyc bo ponosza kary.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 9:36, 10 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:48, 29 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Nie żyje chorwacki zbrodniarz wojenny, który wypił truciznę przed ONZ-owskim trybunałem w Hadze
Nie żyje chorwacki zbrodniarz wojenny, który wypił truciznę przed ONZ-owskim trybunałem w Hadze
Dzisiaj, 29 listopada (13:30)
Aktualizacja: 1 godz. 48 minut temu
Nie żyje Slobodan Praljak, który zażył truciznę podczas odczytywania wyroku w procesie apelacyjnym przed ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii - podały chorwackie media. Trybunał w Hadze odczytywał wyrok w procesie apelacyjnym Slobodana Prlicia, byłego przywódcy bośniackich Chorwatów, skazanego w 2013 roku na 25 lat za zbrodnie wojenne na Bałkanach. Obok niego na ławie oskarżonych zasiadło pięć innych osób. Jedną z nich był właśnie Slobodan Praljak, który po ogłoszeniu decyzji o podtrzymaniu wyroku 20 lat więzienia, wypił płyn z niewielkiej buteleczki.
Slobodan Praljak
/ICTY /PAP/EPA
Sędzia trybunału poinformował, że sala sądowa, w której 72-letni Praljak zażył truciznę, jest traktowana jako miejsce zbrodni, a policja prowadzi śledztwo.
72-letni dziś Slobodan Praljak był jednym sześciu wysokich rangą funkcjonariuszy "Herceg-Bośni", których sądzono wraz z Prliciem i skazano na kary od 10 do 20 lat, za zbrodnie wojenne popełnione w Mostarze w latach 1993-94.
Podczas dzisiejszej rozprawy przed haskim trybunałem, po usłyszeniu werdyktu o podtrzymaniu wyroku 20 lat więzienia, Slobodan Praljak podniósł dłoń do ust, odchylił głowę i wychylił zawartość niewielkiej butelki. Następnie oświadczył sędziemu: Wypiłem truciznę.
Nie jestem zbrodniarzem - wykrzyczał po chwili.
Przewodniczący składu sędziowskiego Carmel Agius natychmiast przerwał rozprawę. Przerywamy, przerywamy... Nie wyrzucajcie butelki, z której coś wypił - mówił wyraźnie zszokowany.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Media podawały, że stan Praljaka jest ciężki. Zmarł w szpitalu.
Po informacji o incydencie prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović przerwała oficjalną wizytą w Islandii i wraca do kraju, a chorwacki parlament przerwał posiedzenie.
(j., az)
RMF24-PAP
...
Coz za glupota. Jak Judasz czy Hitler. Powinien POKUTOWAC! Skoro Stalin nie poszedl do piekla to on tym bardziej mial szanse. Nigdy tak nie robcie. To podpowiada szatan.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:48, 30 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Premier Chorwacji po samobójstwie Praljaka: Wyrok w Hadze moralnie niesprawiedliwy
Premier Chorwacji po samobójstwie Praljaka: Wyrok w Hadze moralnie niesprawiedliwy
1 godz. 55 minut temu
"Samobójstwo i śmierć gen. Slobodana Praljaka mówi najwięcej o moralnej niesprawiedliwości werdyktu, jaki zapadł w Hadze" - twierdzi premier Chorwacji Andrej Plenković, komentując wyrok ONZ-owskiego trybunału na sześciu bośniackich Chorwatów. Praljak zażył truciznę wczoraj podczas odczytywania wyroku. Zmarł w szpitalu.
Na specjalnej konferencji prasowej w Zagrzebiu Plenković wyraził od razu w środę niezadowolenie z powodu potwierdzenia wyroku wobec szóstki oskarżonych bośniackich Chorwatów skazanych wspólnie na 111 lat więzienia za zbrodnie wobec Bośniaków. W szczególności wyraził niezadowolenie z tej części wyroku, która mówi o "wspólnym przedsięwzięciu przestępczym" bośniackich Chorwatów oraz ówczesnych wojskowych i politycznych władz w Zagrzebiu, których celem - jak podają akta sądowe - było prześladowanie Bośniaków.
Plenković zapowiedział, że jego rząd wykorzysta wszystkie polityczne i prawne mechanizmy, aby odwołać się od wyroku trybunału haskiego.
Chciałbym przypomnieć o pomocy i wsparciu, jakiego Chorwacja udzielała Bośni i Hercegowinie, kiedy została napadnięta przez siły serbskie. Chorwackie wojska na mocy porozumienia z armią BiH wyzwoliła wiele terytoriów, dzięki czemu mogło dojść do podpisania porozumienia z Dayton. Chorwacja zagwarantowała schronienie setkom tysięcy uciekinierów z BiH, bez względu na ich narodowość - powiedział chorwacki premier. Dodał, że nie byłoby dziś niezależności BiH bez Chorwatów, którzy poprzez głosowanie i udział w referendum w marcu 1992 roku wspólnie z Bośniakami stworzyli podwaliny dla niezależności tego państwa.
Plenković zwrócił uwagę, że wyrok z Hagi błędnie akcentuje udział chorwackich władz w wydarzeniach wojennych w BiH od 1992 do 1995 roku.
Uważamy, że ówczesne władze w żaden sposób nie mogły być związane z wydarzeniami wojennymi w sposób, w jaki zostało to przedstawione w wyroku. Absurdem jest, że w ani jednym prawomocnym wyroku ONZ nie została udowodniona odpowiedzialność ówczesnych serbskich władz za udział we wspólnym przedsięwzięciu przestępczym, którego celem miało być utworzenie państwa Wielkiej Serbii, właśnie poprzez wiele aktów ciężkich międzynarodowych zbrodni na terenie BiH, o czym mogliśmy usłyszeć w zeszłym tygodniu podczas ogłaszania kary dożywotniego więzienia dla Ratko Mladicia - powiedział.
Premier Plenković wyraził współczucie rodzinie zmarłego generała z armii Chorwatów bośniackich HVO Slobodana Praljaka, który tuż po ogłoszeniu wyroku wypił na sali rozpraw truciznę, a godzinę później zmarł w miejscowym szpitalu.
Jego samobójstwo i wyrok skomentował także chorwacki minister obrony i wicepremier generał Damir Krsticzević. Wyraził niezadowolenie z wyroku haskiego sądu i dodał, że zaangażowanie Chorwacji w wojnie w BiH całkowicie różniło się od tego, jak pokazuje je wyrok trybunału.
Wyrok jest niemożliwy do przyjęcia. Nie wyraża ani historycznej prawdy ani sprawiedliwości - powiedział Krsticzević, wspominając wydarzenia z 1995 roku, kiedy to chorwackie wojska podczas operacji "Oluja“ ("Burza“) na terenie Chorwacji wyzwoliły w większości bośniackie miasto Bihać w BiH, które przez trzy lata pozostawało pod serbską kontrolą.
Uratowaliśmy wtedy tysiące ludzi, zapobiegliśmy zbrodni większej od tej w Srebrenicy, ratując obraz wspólnoty międzynarodowej. To prawda, za którą warto walczyć we wszystkich możliwych instancjach i właśnie temu jako władza zamierzamy się poświęcić - powiedział Krsticzević, który sam dowodził oddziałami w akcji "Oluja“.
Krsticzević złożył kondolencje rodzinie Praljaka i powiedział, że generał zakończył swoje życie "wierny jednej prawdzie".
W procesie apelacyjnym Międzynarodowy Trybunał Karny ds. dawnej Jugosławii potwierdził kary ogłoszone w 2013 roku. Utrzymał wyrok 25 lat więzienia dla Jadranko Prlicia, głównego oskarżonego w procesie i premiera samozwańczego państwa Chorwatów bośniackich - proklamowanej w 1993 roku "Herceg-Bośni", oraz od 10 do 20 lat więzienia dla pozostałych pięciu skazanych w pierwszej instancji.
Chorwaci przez większą część wojny w BiH byli sojusznikami Bośniaków w walce z siłami serbskimi. Jednak od kwietnia 1993 roku wspierani militarnie i politycznie przez Zagrzeb prowadzili także wojnę z Bośniakami, zakończoną 1 marca 1994 roku podpisaniem układu o utworzeniu federacji muzułmańsko-chorwackiej w BiH.
Na mocy porozumienia pokojowego z Dayton, które w 1995 roku zakończyło wojnę w BiH, federacja muzułmańsko-chorwacka wraz z Republiką Serbską są autonomicznymi "jednostkami państwowymi", tworzącymi Bośnię i Hercegowinę.
22 listopada haski trybunał skazał gen. Ratko Mladicia, byłego dowódcę Serbów bośniackich, na karę dożywotniego więzienia, uznając go za winnego ludobójstwa, zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości podczas wojny w BiH.
...
Wszyscy mieli za uszami nie udawajcie niewiniatek. Owszem Serbowie ponosza wine nr 1 bo byli najsliniejsi i najwiecej zbrodni popelnili. Co nie znaczy ze tylko oni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:59, 01 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Wypił truciznę podczas ogłaszania wyroku. Będzie śledztwo ws. śmierci Praljaka
POLECANE
Makabryczne odkrycie w parku. Zwłoki zawinięte w...
Wałęsa w sądzie: Odpowiedziałem na bezczelny atak...
Pomysł na prezenty "z głową"? Przeczytaj
Incydent nad Morzem Czarnym. Rosyjski myśliwiec...
dostarczone przez plista
Wypił truciznę podczas ogłaszania wyroku. Będzie śledztwo ws. śmierci Praljaka
1 godz. 13 minut temu
ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii poinformował, że przeprowadzi wewnętrzne śledztwo w sprawie śmierci jednego z dowódców wojska bośniackich Chorwatów Slobodana Praljaka, który popełnił samobójstwo na sali sądowej.
Slobodan Praljak
/EPA/ICTY /PAP/EPA
Ten przegląd ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu i dopełni prowadzone od środy dochodzenie holenderskiej prokuratury.
Niezależni eksperci mają ocenić stosowane w trybunale procedury i "przedstawić ewentualne rekomendacje, które mogłyby w przyszłości pomóc innym sądom" - czytamy w oświadczenia.
Wewnętrznym śledztwem pokieruje przewodniczący sądu najwyższego Gambii i były prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego dla Rwandy Hassan Bubacar Jallow.
Eksperci przedstawią swój raport przed oficjalnym zamknięciem Międzynarodowego Trybunału Karnego ds. byłej Jugosławii, co nastąpi 31 grudnia, po zakończeniu wszystkich procesów.
Praljak w środę zażył truciznę w sali sądowej, gdy trybunał ogłosił, że podtrzymuje wobec niego karę 20 lat więzienia za zbrodnie wojenne podczas konfliktu chorwacko-bośniackiego z lat 1993-94, który wybuchł podczas wojny w BiH w latach 1992-95. Jego śmierć wywołała pytania o to, jak zdobył śmiertelną substancję i wniósł ją na salę.
Polityk, wojskowy, reżyser
Praljak, były wiceminister obrony Chorwacji i szef sztabu wojska bośniackich Chorwatów (HVO), w cywilu reżyser filmowy i teatralny, w 2013 roku został uznany wraz z pięcioma współoskarżonymi za winnego zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, popełnionych na Bośniakach w Mostarze podczas wojny z lat 1992-95. W procesie apelacyjnym trybunał potwierdził w środę kary ogłoszone w 2013 roku.
Jak wynika z oświadczeniu prokuratura trybunału, potwierdzono m.in., że Praljak i pięciu współoskarżonych należeli do "wspólnego przedsięwzięcia przestępczego" z władzami Chorwacji, dążącego do etnicznych czystek na bośniackich Muzułmanach poprzez zbrodnie przeciw ludzkości i inne zbrodnie wojenne.
Ich wspólnym celem było przejęcie kontroli nad terenami BiH, poprzez przymusowe wysiedlenia dziesiątek tysięcy bośniackich Muzułmanów, by ułatwić zjednoczenie narodu chorwackiego w Chorwacji i BiH. Trybunał potwierdził, że ten plan wprowadzano w życie poprzez czystki etniczne bośniackich Muzułmanów m.in. w gminach: Gornji Vakuf, Jablanica, Prozor, Mostar, Ljubuszki, Stolac i Czapljina, między połową stycznia 1993 roku i kwietniem 1994 roku.
Gmina po gminie siły HVO prowadziły operacje wojskowe, w tym rozpowszechnione i systematyczne ataki wymierzone w ludność cywilną. Te ataki doprowadziły do masowych aresztowań i uwięzienia tysięcy muzułmańskich cywilów, oddzielania mężczyzn od kobiet, dzieci i ludzi starszych, przetrzymywania w nieludzkich warunkach w sieci ośrodków zatrzymań HVO, zabójstw - dodał prokurator.
Trybunał podtrzymał, że HVO od czerwca 1993 roku prowadziło prawie 10-miesięczne oblężenie wschodniego Mostaru, gdzie dopuszczało się zbrodni na ludności cywilnej. Celem było szerzenie terroru wśród bośniackich Muzułmanów we wschodnim Mostarze. Ludność cywilna, która podwoiła się tam do 55 tys. osób w wyniku czystek etnicznych na Muzułmanach z zachodniego Mostaru i innych gmin, była poddawana nieustanemu ostrzałowi i zmuszona do życia w ekstremalnie trudnych warunkach.
Praljak był oskarżony o zniszczenie słynnego osmańskiego mostu w Mostarze, który zawalił się na skutek ostrzału moździerzowego w listopadzie 1993 roku. Według sądu pierwszej instancji ten czyn "wyrządził nieproporcjonalną krzywdę muzułmańskiej ludności cywilnej". W środę trybunał uznał jednak, że most był uzasadnionym celem wojskowym.
Jak czytamy w oświadczeniu prokuratora, wyrok potwierdził, że do międzynarodowego konfliktu zbrojnego doszło, gdyż Chorwacja sprawowała ogólną kontrolę nad HVO. Chorwacja zwolniła oficerów chorwackiej armii, by dowodzili siłami HVO w BiH, zapewniała wsparcie logistyczne i wysyłała siły chorwackiej armii do BiH, by bezpośrednio uczestniczyły w konflikcie. Podtrzymano, że główni członkowie ówczesnego przywództwa, w tym prezydent Franjo Tudjman, minister obrony Gojko Szuszak i generał Janko Bobetko mieli wspólny celi, jakim było dokonanie czystek etnicznych na bośniackich Muzułmanach i przyczynili się do jego realizacji.
Sprawa sześciu byłych przywódców samozwańczego państwa Chorwatów bośniackich - proklamowanej w 1993 roku "Herceg-Bośni" - była ostatnim procesem przed trybunałem.
Chorwaci przez większą część wojny w BiH byli sojusznikami Bośniaków w walce z siłami serbskimi. Jednak od kwietnia 1993 roku wspierani militarnie i politycznie przez Zagrzeb prowadzili także wojnę z Bośniakami, zakończoną 1 marca 1994 roku podpisaniem układu o utworzeniu federacji muzułmańsko-chorwackiej w BiH.
...
A czystka etniczna to nie jest uzasadnione dzialanie wojenne. Chodzi tylko o to wlasnie a nie ze dowodzil w walkach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:28, 30 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Nie żyje prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze
Poślizgnęła się w łazience i upadła. Była case managerem w MTK. Media nie podały przy jakiej sprawie pracowała.
...
Kto to zrobil?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:43, 26 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Zmarł pułkownik Bagosora. "Mózg ludobójstwa w Rwandzie"
W Mali zmarł w wieku 80 lat pułkownik Theoneste Bagosora skazany za udział ludobójstwie w Rwandzie w 1994 roku początkowo na dożywocie, a po redukcji kary - na 35 lat więzienia - podaje w niedzielę BBC.
...
No prosze! Odsiedzial! Bóg mial zatem milosierdzie! Dzikim Murzynom duzo wybacza nie to co kulturalni Niemcy. Ci bezkarni siedzac w Argentynie ,nie majac sobie nic do zarzucenia' poszli do piekla. A ten skoro dlugo siedzial to zapewne teraz czysciec bo na pewno nie niebo i tam sie meczy ale kiedys mu sie skonczy. I to jest roznica z pieklem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:11, 06 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
Eksperci od prawa międzynarodowego twierdzą, że nowy trybunał jest potrzebny, ponieważ MTK z siedzibą w Hadze ma jurysdykcję tylko nad trzema zbrodniami – zbrodniami wojennymi, zbrodniami przeciwko ludzkości i ludobójstwem – ale nie nad tak zwanymi zbrodniami agresji w przypadku Rosji.
Ukraina wzywa trybunał w stylu norymberskim do osądzenia Władimira Putina
...
On to raczej nie dotrwa. Ale ci ,dowodcy polowi'. Wazna jest dokumentacja zbrodni teraz latwa jak nigdy w historii. To jedan z niewielu jasnych punktow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:52, 15 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
W środę Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ w Hadze wyda decyzję ws. zarządzenia środków tymczasowych. Chodzi o zarzuty, dotyczące ludobójstwa, jakie Ukraina stawia Rosji.
4
wykop
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ w Hadze wyda decyzje
...
Zbrodnie ludobojstwa sa tu oczywiste. Mamy ,strategie' szantazu humanitarnego. Jak bedziecie dalej stawiac opor to bedziemy mordowac cywili.
Bestie nie ludzie.
Rosjanie kontynuują ostrzał ukraińskich miast. Jeden z pocisków trafił w 9-piętrowy blok mieszkalny w kijowskiej dzielnicy Obołoń. W poniedziałek, około 9:30 czasu polskiego, rozpoczęła się kolejna tura ukraińsko-rosyjskich rozmów pokojowych. Jak z kolei poinformował doradca prezydenta...
Rosyjskie pociski nad Kijowem. Przerażające zniszczenia w Mariupolu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:41, 16 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
Haga. Trybunał Sprawiedliwości: Rosja musi zakończyć inwazję na Ukrainę, jej działania są nielegalne
Rosja musi zakończyć "operację wojskową" w Ukrainie - taki środek tymczasowy wydał w środę Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze. Ocenił ponadto, że działania Moskwy wobec Kijowa są nielegalne. Jak powiedziała przewodnicząca MTS Joan E. Donoghue, "Trybunał jest zaniepokojony użyciem siły". - To naruszenie prawa międzynarodowego oraz naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych - dodała sędzia.
Ukraina złożyła stosowny dokument do MTS 26 lutego. Opisując rosyjski atak na swoje terytorium powołała się na Konwencję o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa.
We wniosku Kijowa czytamy o fałszywych rosyjskich oskarżeniach o ludobójstwo na wschodzie państwa, które posłużyły Wladimirowi Putinowi jako pretekst do ataku.
Trybunał w Hadze: Ukraińcy przeżywają tragedię, użyto siły na ich terytorium
W środę haski Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok w tej sprawie. Odrzucił rosyjskie zarzuty o ludobójstwo i wydał środek tymczasowy nakazujący Rosji wstrzymanie inwazji. Ogłosiła to przewodnicząca MTS, amerykańska sędzia Joan E. Donoghue.
Jak przyznano, MTS "jest zaniepokojony" sytuacją w Ukrainie. Donoghue przypomniała, że 24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin wydał decyzję o "specjalnej operacji wojskowej". - Od tamtej pory trwają intensywne walki kosztujące życie wielu osób. Są również ucieczki mieszkańców - powiedziała sędzia.
Zdaniem MTS, Ukraińcy przeżywają teraz "tragedię". - Trybunał jest zaniepokojony użyciem siły na terytorium Ukrainy. To naruszenie prawa międzynarodowego, jak i Karty Narodów Zjednoczonych - oceniono, podkreślając, że do Karty muszą stosować się wszystkie państwa.
Rosja nie uczestniczyła w procesie. "Negatywny wpływ na wymiar sprawiedliwości"
Jak dodał Trybunał, Rosja złamała również zasadę pokojowego rozwiązywania sporów. - Nieobecność jej przedstawicieli (w toku postępowania przed MTS - red.) ma negatywny wpływ na wymiar sprawiedliwości w tym zakresie, jak i możliwość przedstawienia dowodów przez Rosję - powiedziała sędzia.
Mec. Tomasz Wiliński wyjaśnił w Polsat News, że wyrok w tym postępowaniu będzie dotyczył wyłącznie jego stron, czyli Rosji i Ukrainy. - Nie stanie się on powszechnie obowiązującym prawem - powiedział.
Zauważył jednak, iż decyzja MTS może przełożyć się na wynik procesu przed innym haskim trybunałem - Karnym. To ta druga instytucja może pociągnąć do odpowiedzialności za zbrodnie przeciw ludzkości czy zbrodnie wojenne.
- Władimir Putin dożyje momentu, gdy stanie przed którymś z trybunałów. Jego rola sprawcza w wydaniu aktu agresji nie budzi wątpliwości - stwierdził mec. Wiliński.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości jest głównym organem sądowym Organizacji Narodów Zjednoczonych i powstał w celu rozstrzygania sporów między państwami. Jego wyroki są wiążące i nie podlegają odwołaniu.
...
Oczywista sprawa. Widzimy co mamy.
Rosjanie zastraszają mieszkańców okupowanych terenów, kierują ich do fałszywych "zielonych korytarzy" i próbują używać jako żywe tarcze - oświadczyła ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denysowa, cytowana we wtorek przez agencję Interfax-Ukraina.
Fałszywe "zielone korytarze". Rosjanie wykorzystują cywilów jako żywe tarcze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|