Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Syria na drodze do wolności !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 129, 130, 131  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:47, 21 Lip 2012    Temat postu:

Syria: Śmigłowce bojowe zaatakowały rebeliantów w Damaszku

Sy­ryj­skie siły rzą­do­we użyły w czwar­tek śmi­głow­ców bo­jo­wych w ata­kach na do­mnie­ma­ne po­zy­cje re­be­lian­tów w Da­masz­ku - po­in­for­mo­wa­ły źró­dła opo­zy­cyj­ne.

We­dług nich ogniem ka­ra­bi­nów ma­szy­no­wych i ra­kie­ta­mi ostrze­la­no sto­łecz­ne dziel­ni­ce Saj­ji­da Se­inab i Al-Ha­dżar al-Aswad, jak też po­ło­żo­ną pod Da­masz­kiem miej­sco­wość Sa­mal­ka.

W wal­kach w znaj­du­ją­cej się bli­sko sie­dzi­by rządu dziel­ni­cy Ichlas zgi­nę­ła co naj­mniej jedna osoba.

Na razie nie wia­do­mo, gdzie prze­by­wa obec­nie pre­zy­dent Syrii Ba­szar al-As­sad. Opo­zy­cja twier­dzi, że pre­zy­denc­ki sa­mo­lot od­le­ciał w środę wie­czo­rem z woj­sko­we­go lot­ni­ska Messe w Da­masz­ku w kie­run­ku por­to­we­go mia­sta La­ta­kia.

>>>>

To jest ta dostawa z Rosji ? A kto pilotuje ? Tez radzieccy ??? Rezim w rozpaczy rzuca co ma ...

Ban Ki Mun: wysłannik ONZ oceni sytuację w Syrii.

Do Syrii, w której rządowe siły prezydenta Baszara el-Asada walczą z rebeliantami o kontrolę nad krajem, uda się wysłannik ONZ Herve Ladsous, by ocenić sytuację - poinformował sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.

- Wysyłam mego zastępcę ds. misji pokojowych Herve Ladsousa do Syrii, by ocenił sytuację, jak również głównego oenzetowskiego doradcę, by pokierował misją obserwacyjną ONZ w Syrii UNSMIS w tej krytycznej fazie - powiedział Ban i Mun po spotkaniu z przedstawicielami Chorwacji na Wyspach Briońskich.

Dzień wcześniej Rada Bezpieczeństwa ONZ o 30 dni przedłużyła mandat misji obserwacyjnej w Syrii, jedynej międzynarodowej misji w tym kraju, ale Rosja i Chiny zawetowały złożony przez Zachód projekt rezolucji w sprawie Syrii zawierający groźbę sankcji wobec Damaszku.

Sekretarz generalny wezwał Radę Bezpieczeństwa ONZ do "podwojenia wysiłków, by wypracować jednolity sposób postępowania i podjąć zbiorową odpowiedzialność".

- Syryjskiemu rządowi wyraźnie nie udaje się chronić cywilnej ludności i na społeczności międzynarodowej spoczywa odpowiedzialność za sprostanie wymaganiom Karty Narodów Zjednoczonych i działanie zgodnie z jej zasadami - powiedział Ban Ki Mun.

>>>>

Mam wrazenie ze z daleka doskonale widac co tam sie dzieje ...

Kolejni dwaj syryjscy generałowie uciekli do Turcji

Dwaj syryjscy generałowie uciekli do Turcji w nocy z piątku na sobotę z grupą około 10 osób, w tym pułkowników i innych wyższych rangą wojskowych - powiedział przedstawiciel Turcji agencji Reutera. Łącznie do Turcji zbiegło już 24 syryjskich generałów.

W piątek tureckie władze poinformowały, że w nocy z czwartku na piątek z Syrii do Turcji przedostało się ponad 700 osób, wśród nich syryjski generał, a także 20 innych oficerów, w tym czterech pułkowników.

Trwające 16 miesięcy syryjskie powstanie przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada doprowadziło do ucieczki z Syrii do Turcji co najmniej 43 tys. ludzi.

>>>>

Brawo ! to juz bedzie 24 generalow ! I tak trzeba . Cierpienia w Syrii sa wynikiem grzechow Syryjczykow ... Gdyby nie bylo chetnych do zla cierpien nie mial by kto zadawac ...
Czlowiek musi wybierac miedzy dobrem a zlem . A wybor dobra oznacza wybor Boga . Czyli niebo ! :O)))

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:45, 22 Lip 2012    Temat postu:

Bliski Wschód: Muzułmanie rozpoczynają ramadan; w Syrii - dwa terminy

Mi­lio­ny mu­zuł­ma­nów na Bli­skim Wscho­dzie roz­po­czę­ły w pią­tek ra­ma­dan - mie­siąc postu i mo­dli­twy. W Syrii po­wstań­cy za­czy­na­ją świę­to­wać już w pią­tek, pod­czas gdy wła­dze za­rzą­dzi­ły ofi­cjal­ny po­czą­tek ra­ma­da­nu na so­bo­tę.

Wła­dze re­li­gij­ne więk­szo­ści państw na Bli­skim Wscho­dzie - Egip­tu, Tu­ne­zji, Al­gie­rii, Ara­bii Sau­dyj­skiej, Zjed­no­czo­nych Emi­ra­tów Arab­skich, Ku­wej­tu, Li­ba­nu (tylko sun­ni­ci), Jor­da­nii, Ka­ta­ru i Je­me­nu - w czwar­tek wy­da­ły spe­cjal­ne ko­mu­ni­ka­ty o roz­po­czę­ciu w pią­tek tego świę­te­go dla mu­zuł­ma­nów mie­sią­ca.

Ra­ma­dan jest dzie­wią­tym mie­sią­cem księ­ży­co­wym roku mu­zuł­mań­skie­go, toteż ter­min roz­po­czę­cia postu, jak i in­nych uro­czy­sto­ści i świąt is­lam­skich, ulega w ka­len­da­rzu gre­go­riań­skim cią­głym prze­su­nię­ciom. Po­czą­tek ra­ma­da­nu na­stę­pu­je po nocy, któ­rej da się za­ob­ser­wo­wać księ­życ w nowiu.

Inną przy­czy­ną roz­bież­no­ści w ter­mi­nach są po pro­stu po­li­tycz­ne róż­ni­ce i spory re­li­gij­ne mię­dzy sun­ni­ta­mi i szy­ita­mi, sta­no­wią­cy­mi więk­szość w kra­jach re­gio­nu.

W tym roku naj­wy­raź­niej widać to w Syrii, gdzie rząd ogło­sił, że ra­ma­dan roz­po­czy­na się w so­bo­tę, a urzę­du­ją­ca na uchodź­stwie opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska (NRS) - że w pią­tek. Na swoim kon­cie na Fa­ce­bo­oku NRS we­zwa­ła Sy­ryj­czy­ków do jed­no­ści i współ­pra­cy.

- W sy­tu­acji, gdy je­ste­śmy bli­sko zwy­cię­stwa z gan­giem re­pre­sji i ko­rup­cji, wzy­wa­my nasz naród do wzmo­że­nia oporu prze­ciw­ko człon­kom wła­dzy i ich mi­li­cji oraz do po­pie­ra­nia bo­ha­ter­skich od­dzia­łów (re­be­lianc­kich) w Da­masz­ku - po­in­for­mo­wa­ła NRS. Jak do­da­no, "świę­ty mie­siąc ra­ma­dan bę­dzie mie­sią­cem zwy­cię­stwa nad kry­mi­na­li­sta­mi".

W Egip­cie z oka­zji ra­ma­da­nu nowo wy­bra­ny pre­zy­dent Mo­ham­med Mursi uła­ska­wił 572 cy­wi­lów ska­za­nych przez try­bu­na­ły woj­sko­we, speł­nia­jąc jedno z głów­nych żądań dzia­ła­czy na rzecz de­mo­kra­cji. Uła­ska­wio­no jed­nak tylko część z ty­się­cy cy­wi­lów, któ­rzy byli są­dze­ni i ska­za­ni przez try­bu­na­ły woj­sko­we, od kiedy Naj­wyż­sza Rada Woj­sko­wa prze­ję­ła wła­dzę po oba­lo­nym w lutym 2011 r. pre­zy­den­cie Ho­snim Mu­ba­ra­ku.

We­dług obroń­ców praw czło­wie­ka w Egip­cie ponad 11 ty­się­cy dzia­ła­czy sta­nę­ło przez try­bu­na­ła­mi woj­sko­wy­mi. Rzecz­nik ko­mi­te­tu ba­da­ją­ce­go tę kwe­stię po­wie­dział w czwar­tek, że w wię­zie­niach po­zo­sta­je ponad 2 100 osób.

30 mi­lio­nów mu­zuł­ma­nów sku­pio­nych w Mu­ham­ma­dii, naj­więk­szej or­ga­ni­za­cji is­lam­skiej w In­do­ne­zji, już w pią­tek za­czę­ło świę­to­wać. Ko­lej­ne kil­ka­dzie­siąt mi­lio­nów za­cznie ra­ma­dan dzień póź­niej. In­do­ne­zja jest kra­jem świec­kim, jed­nak więk­szość prak­ty­ku­je umiar­ko­wa­ny islam. Pań­stwo to jest naj­więk­szym mu­zuł­mań­skim kra­jem na świe­cie.

W Oma­nie, Ma­ro­ku, Ira­nie, Iraku oraz szy­ici w Li­ba­nie roz­pocz­ną ra­ma­dan w so­bo­tę.

Ra­ma­dan ma zmie­nić i ulep­szyć uczyn­ki i myśli wier­nych. Mu­zuł­ma­nie czczą nim ob­ja­wie­nie Ko­ra­nu pro­ro­ko­wi Ma­ho­me­to­wi. Ści­sły post za dnia w tym cza­sie to jedna z pię­ciu naj­waż­niej­szych zasad (fi­la­rów) is­la­mu - obok sza­ha­dy (wy­zna­nia wiary), mo­dlitw, jał­muż­ny i piel­grzym­ki do Mekki. W tym roku zno­sze­nie tru­dów postu do­dat­ko­wo uprzy­krza upal­ne lato.

Zwol­nie­ni z postu są je­dy­nie cho­rzy, ko­bie­ty cię­żar­ne oraz po­dróż­ni prze­by­wa­ją­cy w dro­dze dłu­żej niż trzy dni, ale mają oni odbyć post w innym ter­mi­nie.

Tym­cza­sem w ostat­nich la­tach w wielu kra­jach arab­skich wier­ni kom­pen­su­ją sobie post wy­staw­ny­mi po­sił­ka­mi w nocy; w re­zul­ta­cie pod­czas ra­ma­da­nu kon­sump­cja ro­śnie. A nocna bez­sen­ność po­waż­nie roz­re­gu­lo­wu­je go­spo­dar­kę i służ­by pu­blicz­ne.

Ści­sły post - czyli po­wstrzy­my­wa­nie się od je­dze­nia i picia, a także pa­le­nia ty­to­niu i ob­co­wa­nia płcio­we­go - obo­wią­zu­je od wscho­du do za­cho­du słoń­ca zdro­wych wy­znaw­ców, któ­rzy ukoń­czy­li dzie­sięć lat. W ra­ma­da­nie wielu mu­zuł­ma­nów spę­dza po kilka go­dzin dzien­nie w me­cze­cie na mo­dli­twie i stu­dio­wa­niu Ko­ra­nu. Za­miast co­dzien­nych zwy­kłych pię­ciu mo­dlitw od­ma­wia się dłuż­szą, wie­czor­ną, zwaną Ta­ra­we­eh.

Okre­śle­nie "ra­ma­dan" po­cho­dzi od arab­skie­go "ra­mi­da" lub "ar-ra­mad", co ozna­cza go­rą­co i pra­gnie­nie. Opi­su­je uczu­cie, jakie po­ja­wia się na sku­tek po­wstrzy­ma­nia się od picia w upal­ny, sło­necz­ny dzień. Tak jak go­rą­co zmie­nia kształ­ty przed­mio­tów, wy­sta­wio­nych na dzia­ła­nie słoń­ca i upału, tak post ma zmie­niać i ulep­szać uczyn­ki i myśli ludz­kie. Mu­zuł­ma­nie wie­rzą, że dzię­ki po­sto­wi ich serca staną się czul­sze na znaki, jakie daje im Allah, a pa­mięć wraż­liw­sza na wspo­mnie­nia o złych uczyn­kach.

We­dług tra­dy­cji dzie­sięć ostat­nich nocy ra­ma­da­nu na­zy­wa się "szczę­śli­wy­mi". Jedna z nich jest "nocą prze­zna­cze­nia" - Bóg prze­ba­cza wtedy grze­chy, pod wa­run­kiem, że wier­ni modlą się w tym cza­sie. "Noc prze­zna­cze­nia" przy­pa­da w rocz­ni­cę ze­sła­nia wier­nym Ko­ra­nu. Po­nie­waż jed­nak nie wia­do­mo, która to z tych dzie­się­ciu nocy, na­le­ży mo­dlić się we wszyst­kie.

Okres postu za­koń­czy świę­to Id al-Fitr, tzw. Mały Baj­ram, kiedy na nie­bie znów po­ja­wi się młody sierp księ­ży­ca. Id-al-Fitr jest cza­sem wy­po­czyn­ku i ob­fi­to­ści. Roz­da­je się jał­muż­nę, skła­da się wi­zy­ty i prze­ka­zu­je ży­cze­nia, lu­dzie ob­da­ro­wu­ją się pre­zen­ta­mi, zwłasz­cza sło­dy­cza­mi.

>>>>

I przypominam ze powstancy musza byc sprawni fizycznie ! Zatem niech nie przesadzaja z poszczeniem . Walka to jest juz wystarczajaca pokuta i nawet wobec tego bestialstwa bardziej dolegliwa niz post ! Bóg widzi i nie wymaga naprawde za wiele !

Syria: Zacięte walki w centrum Damaszku

Reżim twierdzi ze :

Po zaciętych walkach czołgi sił rządowych wyparły w piątek powstańców z części centrum i przedmieść Damaszku. Wojska wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi atakowały również Halab (Aleppo), drugie miasto Syrii. Powstańcy kontrolują granicę z Irakiem.

Armia syryjska nasiliła w nocy z czwartku na piątek ofensywę i ostatecznie odbiła z rąk powstańców przedmieścia Damaszku, a także dzielnicę Midan położoną w centrum stolicy. Walki toczą się wciąż w dzielnicach Stary Kabun, Hobar i Kafar Suza. Artyleria ostrzeliwuje także niektóre inne części Damaszku.

W ciągu ostatniej doby w syryjskiej stolicy i na jej przedmieściach zginęło 300 ludzi - informują źródła powstańcze. Agencja dpa określiła ostatnią dobę walk, jako "najbardziej krwawą" od początku rewolty przeciwko reżimowi Asada, która wybuchła w marcu 2011 roku.

Czarny dym wydobywa się z okien wielu kompletnie zniszczonych mieszkań, na chodniku zakrwawione trupy trzech powstańców, obok wraki dwóch spalonych samochodów. Na jednym karabin maszynowy, na drugim - granatnik. Na ścianach domów napisy "Rewolucja obroni Midan!" i "Nigdy nie padniemy na kolana!" - tak agencja AFP opisuje wygląd dzielnicy odbitej z rąk powstańców.

W oficjalnej telewizji syryjskiej inny, pokazywany na żywo, obraz Damaszku, na którego ulicach panuje spokój i toczy się normalne życie. Nie ma jednak charakterystycznych dla tego miasta korków ulicznych, widać zaledwie parę samochodów. Powtarzany komunikat głosi: "Oczyściliśmy centralną dzielnicę miasta Midan z najemników i terrorystów". Przekazywana jest też informacja, że podczas ofensywy w śródmieściu stolicy wojsko zdobyło "duże ilości broni".

Dowództwo Wolnej Armii Syryjskiej (WAS), złożonej z dezerterów z wojsk Asada oraz ochotników, zapewniało w piątek, że wycofanie się z Midanu miało "charakter strategiczny".

Według Generalnej Komisji Rewolucji Syryjskiej od wielu godzin trwa ostrzał artyleryjski przedmieść Damaszku. Walki toczą się także w prowincjach Idlib na północy, Latakia na zachodzie i Dara na południu Syrii.

>>>>

Oczywiscie trudno opierac sie na rezimowych doniesieniach ... Jak widac walki trwaja ...

Stolica gospodarcza Syrii, miasto Halab, jest od czwartkowego popołudnia terenem "bezprecedensowo zaciętych bojów między wojskami rządowymi a powstańcami" - głosi piątkowy komunikat Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.

Swe natarcie siły rządowe zaczęły od masakry uczestników pochodów ulicznych w Halabie, które szły pod hasłami: "Ramadan zwycięstwa będziemy obchodzili na ulicach Damaszku". W ciągu ostatnich miesięcy to położony na północy kraju Halab, a zwłaszcza jego słynny uniwersytet, stały się głównym ośrodkiem antyrządowej opozycji.

Po czwartkowych atakach WAS na rządowe posterunki graniczne wzdłuż 600-kilometrowej, przebiegającej głównie w pustynnym terenie granicy z Irakiem, wiceminister spraw wewnętrznych tego kraju Adnan al-Asadi oświadczył, że syryjscy rebelianci kontrolują obecnie całą granicę. Jeśli taka sytuacja się utrzyma - zapowiedział Asadi - będziemy zmuszeni zamknąć granicę z Syrią.

Tymczasem zaczął się exodus Irakijczyków, których 88 tysięcy otrzymało w Syrii status uciekinierów, gdy schronili się w tym kraju podczas wojny irackiej. Z Damaszku ewakuowało się samolotami w ciągu ostatnich godzin około tysiąca Irakijczyków.

150 dobrze uzbrojonych syryjskich powstańców obsadziło w piątek przejście na granicy z Turcją Bab al-Hawa, które w czwartek utracili żołnierze Asada. Powstańcy rozbili magazyny celne, gdzie głównie składowano żywność i rozdali ją miejscowej ludności.

Agencja AFP opisuje pobojowisko wokół przejścia: zwłoki zabitych żołnierzy, spalone samochody. Przed wybuchem powstania przez to główne przejście graniczne przejeżdżało do 400 tirów dziennie, kierując się do Turcji, Libanu, Jordanii i Arabii Saudyjskiej.

W piątek odbyły się w Damaszku pogrzeby pierwszych trzech ofiar zamachu na najbliższych wojskowych współpracowników prezydenta Asada: ministra obrony, szwagra prezydenta Dauda Radży, jego zastępcy, generała Asefa Szawkata oraz byłego ministra obrony Hassana Turkmaniego. Asad nie wziął udziału w uroczystości. Telewizja syryjska pokazała go jedynie w krótkiej migawce bez dźwięku.

>>>>

Walka zatem trwa i szala zwyciestwa przewaza na rzecz WAS . Oczywiscie tu czy tma moze wystepowac odwrot bo to wojna partyzancka ale przelom jaki nastapil ostatnio jest wyraznie widoczny ...Rezim walczy o przetrwanie a nie powstancy ...

Walki w kilku dzielnicach Damaszku

Walki mię­dzy sy­ryj­ski­mi si­ła­mi rzą­do­wy­mi a re­be­lian­ta­mi to­czy­ły się w nocy z czwart­ku na pią­tek w kilku dziel­ni­cach sto­li­cy Syrii, Da­masz­ku - po­in­for­mo­wa­ła or­ga­ni­za­cja Sy­ryj­skie Ob­ser­wa­to­rium Praw Czło­wie­ka z sie­dzi­bą w Lon­dy­nie. To już szó­sty z rzędu dzień starć.

- Walki wy­bu­chły w dziel­ni­cy Kafar Susse na po­łu­dnio­wym za­cho­dzie (...) oraz w Ha­dżar el-Aswad na po­łu­dniu mia­sta - po­in­for­mo­wał szef Ob­ser­wa­to­rium Rami Abdel Rah­man.

W ob­li­czu ofen­sy­wy re­be­lian­tów w Da­masz­ku woj­sko na­si­li­ło w czwar­tek dzia­ła­nia, ata­ku­jąc po raz pierw­szy dziel­ni­cę Qabun na wscho­dzie mia­sta. Do dziel­ni­cy wje­cha­ło ponad 15 czoł­gów i trans­por­te­rów opan­ce­rzo­nych.

W czwar­tek w całym kraju zgi­nę­ło 248 osób, co ozna­cza że dzień ten był naj­krwaw­szym dniem od wy­bu­chu w po­ło­wie marca ze­szłe­go roku re­wol­ty prze­ciw­ko re­żi­mo­wi pre­zy­den­ta Ba­sza­ra al-Asa­da. We­dług Sy­ryj­skie­go Ob­ser­wa­to­rium Praw Czło­wie­ka od po­cząt­ku kon­flik­tu w Syrii zgi­nę­ło ponad 17 tys. ludzi, głów­nie cy­wi­lów.

>>>>

Tak wiec trwaja zaciete walki . Mimo skucesow WAs sa ofiary !
I ,,rekordy'' ...

Zabitych:
13218 cywilow
Rekord ! Ponad 13.000 zabitych cywilow !
5788 wojskowych
Rekord ! Ponad 19.000 zabitych !
2.575.875 ofiar ogolem .

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:27, 22 Lip 2012    Temat postu:

Turcja wzmacnia granicę z Syrią

Turcja wzmacnia po swojej stronie granicę z Syrią. Wojsko tureckie rozmieszcza na granicy w prowincji Mardin wyrzutnie rakiet ziemia-powietrze i wozy transportowe - poinformowała turecka agencja Anatolia.

Pociąg wiozący kilka baterii przeciwlotniczych i wojskowych pojazdów transportowych przybył w okolice przygranicznego miasta Nusaybin na południowym wschodzie Turcji - podała Anatolia. Według tej agencji, powołującej się na miejscowe źródła wojskowe, baterie mają być rozmieszczone wzdłuż granicy z Syrią.

Nusaybin leży na wysokości miasta Al-Kamiszli w północno-wschodniej Syrii, stolicy tamtejszej ludności kurdyjskiej, niedaleko irackiego Kurdystanu. W tym rejonie Syrii nie dochodziło do walk i ruchu uchodźców, jak w większości syryjskich prowincji północno-zachodnich.

Z doniesień CNN Turk wynika, że w Syrii w kilku strefach w rejonach zamieszkanych w większości przez Kurdów i opuszczonych przez syryjskie siły rządowe, kontrolę przejęły milicje kurdyjskiej Partii Unii Demokratycznej (PYD) założonej w 2003 roku przez arabskich i kurdyjskich nacjonalistów. PYD jest partią zdelegalizowaną przez syryjski reżim.

Od marca w północno-wschodniej Syrii obserwuje się ruchy milicji PYD i zakładanie przez nie punktów kontrolnych. Według wielu Kurdów jest to syryjska wersja tureckiej partyzantki związanej z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), która jest szczególnie aktywna w rejonie Mardinu i Nusaybinu; w ostatnich miesiącach dochodziło tam do zażartych walk z tureckim wojskiem.

Syryjska PYD - jak podaje agencja EFE - opowiada się przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada, ale zarazem dystansuje się od sił opozycyjnych.

Umacnianie granicy zbiega się również z opanowaniem kilku posterunków granicznych przez syryjskich rebeliantów.

Powstańcy, którzy przejęli wcześniej kontrolę nad przejściami granicznymi na wschodzie na granicy z Irakiem - Al-Bukamal (Abu Kamal) w muhafazie Dajr az-Zaur i Jaribiją (Rabija - po irackiej stronie) - stracili w niedzielę kontrolę nad tym ostatnim przejściem. "Dziś rano armia syryjska, bez konfrontacji zbrojnej, przejęła kontrolę nad punktem w Jaribiji" - poinformowały władze irackiej prowincji Niniwa. Władze Niniwy zaznaczyły, że pozwalają granicę przekraczać tylko Irakijczykom przybywającym z Syrii, ponieważ rząd Iraku nie może przyjąć na terytorium kraju syryjskich uchodźców ze względu na bezpieczeństwo Iraku.

Od piątku siły syryjskiej opozycji mają kontrolę nad przejściem w Bab al-Hawa, położonym naprzeciwko tureckiego Cilvegozu w prowincji Hatay, gdzie znajdują się obozy syryjskich uchodźców. W niedzielę opozycjoniści poinformowali, że zdobyli kolejne przejście graniczne z Turcją w Bab al-Salam na północ od Halabu (Aleppo).

W stosunkach między Turcją a Syrią, bardzo złych od początku represji, jakimi reżim Asada odpowiedział w marcu 2011 roku na ruch kontestacji, w końcu czerwca br. zapanowało poważne napięcie, kiedy syryjska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła turecki samolot wojskowy.

Syria twierdzi, że turecki samolot został zestrzelony w ramach legalnej samoobrony, gdy znajdował się w syryjskiej przestrzeni powietrznej. Natomiast według władz tureckich rozpoznawczy odrzutowiec F-4 Phantom omyłkowo wtargnął na kilka minut w przestrzeń powietrzną Syrii, ale w momencie trafienia znajdował się nad wodami międzynarodowymi.

Turecki premier Recep Tayyip Erdogan zapowiedział wtedy zmianę w zasadach wojskowego zaangażowania wobec Syrii, mówiąc że "każdy wojskowy element, stanowiący zagrożenie dla bezpieczeństwa tureckiej granicy z Syrią" będzie uważany cel.

>>>>>

Tak jest ! Trzeba w zwiazku z przejeciem przez powstancow przywrocic normalne stounki . Tam gdzie sa powstancy musi zniknac blokada a nastapic intensywny ruch graniczny !!!

Syryjscy rebelianci kontrolują przejścia graniczne z Irakiem i Turcją

Syryjscy rebelianci w sobotę kontrolowali dwa z głównych trzech przejść granicznych z Irakiem, istotne dla zaopatrzenia ich w broń, i przejście graniczne z Turcją. Trwały walki z rządowymi wojskami w Halabie (Aleppo), drugim do wielkości syryjskim mieście.

Po blisko tygodniu ostrych walk w Damaszku i zamachu na głównych dowódców syryjskiego aparatu bezpieczeństwa rebelianci osłabli. Ale chociaż wydaje się, że w stolicy utknęli w martwym punkcie, to przejęli kontrolę nad kilkoma przejściami granicznymi - pisze agencja AFP.

Na wschodzie kontrolują dwa z trzech głównych punktów na granicy z Irakiem - Al-Bukamal i główne przejście, opanowane w piątek - Jaribiję (Rabija - po irackiej stronie).

Na północy rebelianci od piątku kontrolują przejście w Bab al-Hawa, położone naprzeciwko tureckiego Cilvegozu w prowincji Hatay, gdzie znajdują się obozy syryjskich uchodźców.

Wolna Armia Syryjska nadaremnie jednak usiłowała według przedstawiciela strony jordańskiej opanować posterunek na granicy z Jordanią. Na zachodzie granicę z Libanem całkowicie kontroluje syryjskie wojsko reżimowe.

>>>>>

Brawo ! Coraz wieksza kontrola nad krajem !
Trzeba zaczac formowac regularne jednostki z ciezszym uzbrojeniem do walk w sposob polregularny . Sytuacja sie zmienia ...
Nalezy wydzielic z sil partyzanckich odpowidnia liczbe ciezej uzbrojonych jako sily regularne .
Na przyklad :
10 tys sil regularnych
20 tys partyzanckich
60 tys lokalnych i regionalnych.
Wedlug tych proporcji ...
I stopniowo zwiekszac ilosc sil regularnych bo coraz czesciej takie walki beda .
Trzeab byc elastycznym i miec sily na kazda okazaje . Walk w miescie w terenie . Partyzantki itp. itd .

Zbiegły syryjski generał Manaf Tlas nawołuje do transformacji.

Generał Manaf Tlas, najwyższy rangą wojskowy, który zbiegł z Syrii, poinformował we wtorek, że jest w Paryżu i zaapelował o transformację w swym kraju - informuje agencja AFP. Tlas należał do bliskiego otoczenia prezydenta Baszara al-Asada.

To pierwsze bezpośrednie oświadczenie generała dla prasy od 6 lipca, gdy media doniosły o jego ucieczce z Syrii. Podpisane nazwiskiem Tlasa oświadczenie jest sygnowane z Paryża i nosi datę 17 lipca.

Generał obarcza władze syryjskie główną winą za obecny kryzys. Wyraża nadzieję, że "rozlew krwi ustanie i kraj wyjdzie z kryzysu drogą konstruktywnej transformacji, która zagwarantuje Syrii jedność, stabilność i bezpieczeństwo, a także realizację uzasadnionych aspiracji obywateli".

"Jestem gotów, jak każdy Syryjczyk, wypełnić moją obywatelską powinność w celu przyczynienia się do lepszej przyszłości mego kraju" - napisał w swym oświadczeniu generał Tlas.

Według agencji Reutera Tlas - członek syryjskiej większości sunnickiej i przyjaciel Asada - dowodził brygadą w Gwardii Republikańskiej, jednej z najlepiej wyposażonych jednostek w armii, zdominowanej przez alawitów (odłam szyizmu). Ojciec generała Tlasa, Mustafa, był ministrem obrony Syrii od wczesnych lat 70. do roku 2004 i był zaufanym ojca obecnego prezydenta, Hafeza al-Asada.

W ubiegłym tygodniu francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius powiedział, że generał Manaf Tlas jest w kontakcie z syryjskimi opozycjonistami.

Po ucieczce generała Reuter pisał, że jeśli Tlas, który uczęszczał wraz z Baszarem al-Asadem na uczelnię wojskową, wesprze opozycję syryjską, będzie osobistością najwyższej rangi z najbliższego otoczenia prezydenta, która zmieniła front od początku trwającej od 16 miesięcy rewolty przeciwko władzom Syrii. Rewolta przeradza się w wojnę domową z silnym podłożem religijnym - zaznaczał Reuters.

Antyrządowe protesty w Syrii trwają od wiosny 2011 r. Początkowo pokojowe demonstracje, których uczestnicy domagali się reform, z czasem przerodziły się w krwawą rewoltę przeciwko reżimowi, tłumioną przez władze. W jej wyniku zginęło kilkanaście tysięcy osób.

>>>>

Tak to symboliczna postac dla obecnej sytuacji ! Dobrze zrobil ze nie chcial sie umoczyc we krwi rodakow ... Tak trzeba !

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:50, 23 Lip 2012    Temat postu:

Syria ostrzega: użyjemy broni chemicznej

Syria użyje broni che­micz­nej je­dy­nie w przy­pad­ku "agre­sji z ze­wnątrz", ale nigdy nie za­sto­su­je jej prze­ciw­ko cy­wi­lom - po­wie­dział w po­nie­dzia­łek rzecz­nik sy­ryj­skie­go MSZ Dżi­had Mak­dis­si.

Jak pisze agen­cja AP, ist­nie­ją dość po­wszech­ne obawy, że sy­ryj­ska broń che­micz­na może wpaść w ręce wal­czą­cych z re­żi­mem pre­zy­den­ta Ba­sza­ra el-Asa­da re­be­lian­tów, wśród któ­rych część ma kon­tak­ty z Al-Ka­idą. Pa­nu­ją też obawy, że broń ta mo­gła­by zo­stać użyta do obro­ny re­żi­mu.

Mak­dis­si po­wie­dział na trans­mi­to­wa­nej przez te­le­wi­zję kon­fe­ren­cji pra­so­wej, że broń jest chro­nio­na przez sy­ryj­skie woj­sko i nigdy nie zo­sta­ła­by użyta "we­wnątrz kraju". O tym, gdzie i kiedy mo­gła­by być wy­ko­rzy­sta­na, za­de­cy­du­ją ge­ne­ra­ło­wie - dodał.

- Żadna broń che­micz­na ani kon­wen­cjo­nal­na nie zo­sta­nie użyta prze­ciw­ko wła­snym oby­wa­te­lom, nie­za­leż­nie od ewo­lu­cji kry­zy­su - pod­kre­ślił.

W ze­szłym ty­go­dniu Biały Dom ostrzegł Da­ma­szek w spra­wie broni che­micz­nej, mó­wiąc, że człon­ko­wie re­żi­mu Asada zo­sta­ną po­cią­gnię­ci do od­po­wie­dzial­no­ści, jeśli jej nie za­bez­pie­czą. Po­ja­wi­ły się bo­wiem do­nie­sie­nia o prze­miesz­cza­niu przez Da­ma­szek czę­ści broni che­micz­nej.

Były am­ba­sa­dor Syrii w Iraku Nawaf el-Fa­res, który prze­szedł na stro­nę opo­zy­cji, twier­dzi, że reżim Asada nie za­wa­ha się użyć broni che­micz­nej, je­że­li zo­sta­nie przy­par­ty do muru. Jak po­wie­dział Fares w wy­wia­dzie dla BBC, z nie­po­twier­dzo­nych in­for­ma­cji wy­ni­ka, że taka broń mogła już zo­stać czę­ścio­wo użyta w mie­ście Hims.

>>>>

Zachod sie boi to strasza ... Przypomne ze tej broni nie mozna kontrolowac i jak Niemcy pierszy raz jej uzyli to wiatr zwial na ich stanowiska i sami sie wytruli ... Tak wiec rezim moze sam sie wytruc ...



USA przestają liczyć na dyplomację w sprawie konfliktu w Syrii.

USA na razie porzuciły nadzieję na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu syryjskiego; obecnie zwiększają pomoc dla opozycji i zabiegają o poparcie dla zbrojnego usunięcia autokratycznego prezydenta Syrii Baszara Al-Asada - pisze w poniedziałek "New York Times".

Do szukania rozwiązań innych niż dyplomatyczne popchnęła Stany Zjednoczone obstrukcja ze strony Chin i Rosji, które trzykrotnie zawetowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucję w sprawie sankcji wobec syryjskiego reżimu - pisze gazeta, powołując się na przedstawicieli administracji prezydenta Baracka Obamy.

Według gazety USA od pewnego czasu prowadzą rozmowy na wysokim szczeblu z Turcją i Izraelem poświęcone sytuacji po spodziewanym upadku reżimu Asada. Omawiany jest cały wachlarz planów awaryjnych, w tym zabezpieczenie pokaźnego syryjskiego arsenału broni chemicznej i ostrzeżenie obu skonfliktowanych stron w Syrii przed dokonywaniem masowych zbrodni.

Rozmowy z Izraelem skupiają się na rozważanym przez ten kraj ataku na syryjskie instalacje militarne. Według przedstawicieli administracji Obamy, cytowanych przez "New york Times", USA nie popierają takiego rozwiązania, ponieważ dałoby ono Asadowi pretekst do zjednoczenia sił w obliczu izraelskiej interwencji.

USA wykorzystują wiele kanałów, by wzmocnić ostatnie sukcesy powstańców w walce z reżimem w Damaszku w nadziei, że wsparcie Waszyngtonu, krajów arabskich i Ankary przechyli szalę zwycięstwa na korzyść rebeliantów - pisze New York Times.

USA nie chcą uzbrajać syryjskich powstańców, ale dostarczają im m.in. sprzęt do łączności i szkolą ich w jego obsłudze. Ponadto administracja Obamy wraz z syryjskimi organizacjami opozycyjnymi opracowuje plan przekazania władzy po upadku Asada. Chodzi głównie o utworzenie rządu tymczasowego, do którego wejdą przedstawiciele skonfliktowanych ze sobą wyznań - sunnitów, chrześcijan i alawitów - oraz o przeciągnięcie na swoją stronę syryjskich generałów wraz z całymi jednostkami wojskowymi.

USA podejmują wszystkie te działania, ale z drugiej strony zdają sobie sprawę z licznych zagrożeń dla powodzenia swoich planów w Syrii - zauważa "New York Times".

Po pierwsze, "implozja syryjskiego rządu mogłaby doprowadzić (...) do tego, że popierająca Asada mniejszość alawicka wycofałaby się w góry wraz z bronią chemiczną", co stanowiłoby "zarzewie niekończącej się wojny". Po drugie, konieczna będzie międzynarodowa współpraca, by zabezpieczyć ogromne zapasy broni chemicznej w Syrii. Wreszcie służby wywiadowcze na Zachodzie obawiają się, że ponad 100 milicji aktywnych na terenie Syrii może mieć powiązania z Al-Kaidą. "Ustanowieniu nowego przyczółka Al-Kaidy na Bliskim Wschodzie" sprzyjałby tymczasowy brak struktur władzy po obaleniu tych stworzonych przez obecny reżim - wskazują przedstawiciele administracji, z którymi rozmawiał "New York Times".

Według opublikowanych w niedzielę danych organizacji pozarządowych od wybuchu rewolty w Syrii w marcu 2011 roku zginęło w tym kraju już ponad 19 tys. osób.

>>>>

Istotnie . To juz jest jasne od dawna ...

Nowe bombardowania i walki w Damaszku

Sy­ryj­skie siły rzą­do­we wzno­wi­ły w po­nie­dzia­łek bom­bar­do­wa­nie dziel­ni­cy Ta­da­mon w Da­masz­ku - po­in­for­mo­wa­ła sy­ryj­ska opo­zy­cja. Dzień wcze­śniej w sto­li­cy to­czy­ły się star­cia okre­śla­ne jako naj­bar­dziej gwał­tow­ne od wy­bu­chu an­ty­re­żi­mo­wej re­wol­ty w marcu 2011 roku.

Lo­kal­ne ko­mi­te­ty ko­or­dy­na­cyj­ne po­da­ły, że wcze­snym ran­kiem wzno­wio­ny zo­stał ostrzał moź­dzie­rzo­wy. W tym samym cza­sie w in­nych czę­ściach mia­sta trwa­ły walki mię­dzy sy­ryj­ską re­gu­lar­ną armią a skła­da­ją­cą się głów­nie ze zbiegów Wolną Armią Sy­ryj­ską (WAS).

Walki wy­wią­za­ły się rów­nież mię­dzy re­be­lian­ta­mi a żoł­nie­rza­mi na dro­dze pro­wa­dzą­cej na mię­dzy­na­ro­do­we lot­ni­sko w Da­masz­ku. Jeden z miesz­kań­ców po­ło­żo­nej w po­bli­żu miej­sco­wo­ści po­wie­dział agen­cji AFP, że z po­wo­du od­gło­sów walki "nie spał całą noc".

We­dług ma­ją­cej sie­dzi­bę w Lon­dy­nie or­ga­ni­za­cji Sy­ryj­skie Ob­ser­wa­to­rium Praw Czło­wie­ka walki mię­dzy woj­skiem a re­be­lian­ta­mi, o nie­spo­ty­ka­nej wcze­śniej in­ten­syw­no­ści, wy­bu­cha­ją m.​in. w po­łu­dnio­wych czę­ściach sto­li­cy, już bom­bar­do­wa­nych przez siły re­żi­mo­we.

Ob­ser­wa­to­rium sza­cu­je, że od marca 2011 roku, kiedy wy­bu­chło po­wsta­nie prze­ciw­ko pre­zy­den­to­wi Ba­sza­ro­wi el-Asa­do­wi, zgi­nę­ło w Syrii ponad 17 tys. osób, głów­nie cy­wi­lów.

>>>>

Walka trwa . Wolnosc coraz blizej :O)))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:21, 23 Lip 2012    Temat postu:

Rosja: Aerofłot od 6 sierpnia zawiesza loty do Damaszku

Największy przewoźnik lotniczy w Rosji Aerofłot poinformował w poniedziałek, że od 6 sierpnia zawiesza loty do syryjskiej stolicy, Damaszku. Powodem decyzji jest słabnące zainteresowanie pasażerów tym połączeniem w związku z nasilającymi się w Syrii walkami.

Oświadczenie przewoźnika przekazano w czasie, gdy o kontrolę nad Damaszkiem toczą się zacięte walki między regularną armią syryjską a ugrupowaniami rebelianckimi.

Obecnie Aerofłot oferuje bilety na rejsy z Moskwy do Damaszku i z powrotem na 27 i 30 lipca, a także 3 i 6 sierpnia. Aerofłot to jedyny rosyjski przewoźnik zapewniający bezpośrednie połączenie między stolicami Rosji i Syrii.

Do 6 sierpnia Aerofłot ma kontynuować sprowadzanie chętnych pasażerów z Syrii, gdzie mieszka wiele tysięcy rosyjskich obywateli.

16-miesięczne powstanie przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi al-Asadowi przerodziło się w wojnę domową, w której zginęło ponad 19 tys. ludzi - podała agencja AP, powołując się na najnowsze dane Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, mającego siedzibę w Londynie.

>>>>

Juz nawet radzieccy nie mogo wyladowac ...

Irański Szef parlamentu: wybory prezydenckie rozwiążą konflikt w Syrii

Przewodniczący irańskiego parlamentu Ali Laridżani zaproponował w poniedziałek, by w Syrii przeprowadzono wybory prezydenckie w celu zakończenia wojny domowej w tym kraju między rebeliantami a sprzymierzonym z Teheranem reżimem prezydenta Baszara al-Asada.

W rozmowie z arabskojęzyczną telewizją al-Alam Laridżani oświadczył, że wybory prezydenckie można by przeprowadzić w czasie, gdy trwa przygotowywanie kolejnych wyborów parlamentarnych. Szef irańskiego parlamentu twierdzi, że rząd Asada popiera ten pomysł.

Ten plan niemal na pewno zostanie odrzucony przez wiele frakcji opozycji, a jego realizacja będzie niemal niemożliwa przy obecnym poziomie przemocy - komentuje agencja AP. Dodaje, że Iran zdaje sobie sprawę z rosnącej presji społeczności międzynarodowej na reżim Asada, a jednocześnie chce utrzymać w Damaszku proirańskie przywództwo.

Protesty w Syrii wybuchły w marcu 2011 r. Początkowo pokojowe demonstracje, których uczestnicy domagali się reform, z czasem przerodziły się w krwawą rewoltę przeciwko reżimowi, tłumioną przez władze. W jej wyniku zginęło 19 tysięcy ludzi - informuje AP, powołując się na najnowsze dane Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.

>>>>>

A to komediant . Wybory zrobic i sie rozwiaze . Jakie to proste !

Syria: rebelianci maszerują na Aleppo

Syryjscy rebelianci w niedzielę walczyli z rządowymi wojskami w Aleppo (Halabie) oraz w stolicy. W Aleppo armia zdawała się wypierać powstańców, którzy ogłosili jednak później rozkazy marszu na to miasto. Toczą się walki o przejścia graniczne - pisze AFP.

Bojowe śmigłowce bombardowały w niedzielę rano kilka dzielnic Damaszku, starając się wyprzeć powstańców; północ stolicy obległy elitarne ( zadna to elita co walczy z narodem - pasozyty ) jednostki IV Dywizji syryjskich sił zbrojnych prezydenta el-Asada - poinformowali działacze opozycji i świadkowie.

Na stołeczną dzielnicę Barze spadają pociski rakietowe - pisze AP. Według Reutera pod ciężkim ostrzałem z ziemi i z powietrza są trzy - niesprecyzowane - dzielnice stolicy, a z jednej z nich - Mezze - wycofują się siły opozycji.

W Aleppo - drugim do wielkości syryjskim mieście - walki toczą się w pobliżu kwatery głównej syryjskich sił bezpieczeństwa - podaje AP.

Około południa siły opozycji ogłosiły, że rozpoczęło się decydujące starcie o "wyzwolenie" Aleppo. Dowódca sił powstańczych w prowincji Aleppo pułkownik Abdul-Dżabar Mohamed Akidi poinformował w nagraniu wideo zamieszczonym na portalu YouTube, że "wydano rozkazy marszu do Aleppo, a celem jest jego wyzwolenie".

"Wzywamy mieszkańców (...) by pozostali w domach, aż miasto zostanie uwolnione" - dodał Akidi.

Armia Asada ostrzeliwuje ogniem artyleryjskim i pociskami rakietowymi ze śmigłowców bojowych miasto Dajr az-Zaur we wschodniej Syrii - pisze Reuters.

Syryjska państwowa telewizja utrzymuje, że siły zbrojne nie wykorzystują w walkach śmigłowców bojowych, w stolicy panuje spokój, a siły specjalne we współpracy z mieszkańcami miasta "oczyszczają" jedynie okolice z resztek oddziałów "terrorystów".

Powstańcy, którzy przejęli wcześniej kontrolę nad kilkoma przejściami granicznymi: na wschodzie dwoma z trzech głównych punktów na granicy z Irakiem - Al-Bukamal i Jaribiję (Rabija - po irackiej stronie) - stracili w niedzielę kontrolę nad tym ostatnim przejściem. "Dziś rano armia syryjska, bez konfrontacji zbrojnej, przejęła kontrolę nad punktem w Jaribiji" - poinformowały AFP władze irackiej prowincji Niniwa.

>>>> Czyli walk nie bylo ...

Po tej stracie syryjska opozycja ma kontrolę nad jednym tylko przejściem granicznym z Irakiem, czyli Al-Bukmal.

"Granicę pozwalamy przekraczać tylko Irakijczykom przybywającym z Syrii. Wszelki inny ruch jest zawieszony" - poinformowały władze Niniwy, tłumacząc, że rząd Iraku nie może przyjąć na terytorium kraju syryjskich uchodźców ze względu na "bezpieczeństwo" Iraku - pisze AFP.

Na północy od piątku siły opozycji mają kontrolę nad przejściem w Bab al-Hawa, położonym naprzeciwko tureckiego Cilvegozu w prowincji Hatay, gdzie znajdują się obozy syryjskich uchodźców. W niedzielę opozycjoniści poinformowali, że zdobyli kolejne przejście graniczne z Turcją w Bab al-Salam (na północ od Aleppo), "ale siły Asada bombardują z dystansu nasze pozycje" - powiedział w rozmowie z Reuterem Ahmed Zajdan z ugrupowania opozycyjnego zwanego Wyższą Radą Przywództwa Rewolucyjnego (Higher Council of the Revolution's Leadership).

Według opublikowanych w niedzielę danych organizacji pozarządowych, cytowanych przez AFP, od początku rewolty w Syrii zginęło ponad 19 tys. osób.

>>>>>

No brawo ! Zdobyli kolejne przejscie !!!! Walki trwaja ! WAS rosnie w sile !


W wyniku przemocy w sobotę zginęło w Syrii 26 osób, z czego 7 w Damaszku, w większości zastrzelonych przez snajperów - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

>>>>

Kolejne ohydne zbrodnie ...

Zabitych:
13283 cywilow
5815 wojskowych
2.588.387 ofiar ogolem .

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:20, 24 Lip 2012    Temat postu:

Syria: opozycja oskarża reżim o przewożenie broni chemicznej na granicę

Sy­ryj­scy re­be­lian­ci oskar­ży­li we wto­rek reżim pre­zy­den­ta Ba­sza­ra al-As­sa­da o prze­wo­że­nie broni che­micz­nej w kie­run­ku lot­nisk na gra­ni­cy. Dzień wcze­śniej Da­ma­szek za­gro­ził, że użyje tej broni tylko w przy­pad­ku "in­ter­wen­cji ze­wnętrz­nej".

- My w po­łą­czo­nym do­wódz­twie Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej do­sko­na­le znamy miej­sce, gdzie znaj­du­je się ta broń i jej po­ło­że­nie. Ujaw­nia­my, że Assad prze­niósł część tego ar­se­na­łu i sprzę­tu w kie­run­ku lot­nisk na gra­ni­cy - oświad­czy­ła re­pre­zen­tu­ją­ca siły re­be­lianc­kie Wolna Armia Sy­ryj­ska. W tek­ście ko­mu­ni­ka­tu nie na­pi­sa­no, o gra­ni­cę z jakim kra­jem cho­dzi.

"We­dług na­szych in­for­ma­cji reżim kilka mie­się­cy temu roz­po­czął prze­wo­że­nie za­pa­sów broni ma­so­we­go ra­że­nia (...) w celu wy­war­cia pre­sji na pań­stwa re­gio­nu i wspól­no­tę mię­dzy­na­ro­do­wą", która bez prze­rwy wzywa Da­ma­szek do za­prze­sta­nia re­pre­sji - wska­za­li re­be­lian­ci.

W po­nie­dzia­łek sy­ryj­skie MSZ po raz pierw­szy po­twier­dzi­ło, że po­sia­da broń che­micz­ną i za­gro­zi­ło jej uży­ciem w przy­pad­ku "agre­sji z ze­wnątrz", lecz nigdy prze­ciw­ko swym oby­wa­te­lom.

Już wcze­śniej po­ja­wia­ły się do­nie­sie­nia o prze­miesz­cza­niu przez Da­ma­szek czę­ści tego ar­se­na­łu.

Jak za­zna­cza agen­cja As­so­cia­ted Press, ist­nie­ją dość po­wszech­ne obawy, że sy­ryj­ska broń che­micz­na może wpaść w ręce re­be­lian­tów, wśród któ­rych część ma kon­tak­ty z Al-Ka­idą. Pa­nu­ją też obawy, że broń ta mo­gła­by zo­stać użyta do obro­ny re­żi­mu.

Były am­ba­sa­dor Syrii w Iraku Nawaf al-Fa­res, który prze­szedł na stro­nę opo­zy­cji, twier­dzi, że reżim As­sa­da nie za­wa­ha się użyć broni che­micz­nej, je­że­li zo­sta­nie przy­par­ty do muru. Jak po­wie­dział Fares w wy­wia­dzie dla BBC, z nie­po­twier­dzo­nych in­for­ma­cji wy­ni­ka, że taka broń mogła już zo­stać czę­ścio­wo użyta w mie­ście Hims.

Pre­zy­dent USA Ba­rack Obama oświad­czył w po­nie­dzia­łek, jeśli Assad w to­czą­cym się w Syrii kon­flik­cie wy­ko­rzy­sta broń che­micz­ną, zo­sta­nie po­cią­gnię­ty do od­po­wie­dzial­no­ści.

Rzecz­nik Pen­ta­go­nu Geo­r­ge Lit­tle pod­kre­ślił, że Syria "nawet przez se­kun­dę nie po­win­na my­śleć o wy­ko­rzy­sta­niu broni che­micz­nej" i uznał taką ewen­tu­al­ność za "nie do przy­ję­cia".

We­dług Sy­ryj­skie­go Ob­ser­wa­to­rium Praw Czło­wie­ka z sie­dzi­bą w Lon­dy­nie od wy­bu­chu w po­ło­wie marca ze­szłe­go roku po­wsta­nia prze­ciw­ko As­sa­do­wi zgi­nę­ło 19 ty­się­cy ludzi, głów­nie cy­wi­lów.

>>>>

Jak to wszystko pieprznie to wszyscy ludzie rezimu zgina w meczarniach gazowych . SAMI CHCIELI !

Władimir Putin ostrzega przed długotrwałą wojną domową w Syrii.

Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł przed długotrwałą wojną domową w Syrii, gdyby prezydent Baszar el-Asad został w sposób "niekonstytucyjny" pozbawiony władzy.

- Obawiamy się, że jeśli obecne kierownictwo kraju będzie odsunięte od władzy w sposób niekonstytucyjny, opozycja i obecna władza mogłyby się po prostu zamienić rolami. Jedni przejmą rządy w kraju, a drudzy przejdą do opozycji - powiedział Putin po spotkaniu w Soczi z premierem Włoch Mario Montim.

W tej sytuacji "wojna domowa trwałaby nie wiadomo ile czasu" - wyrażał obawy rosyjski prezydent. - Syryjskie kierownictwo i opozycja powinny znaleźć w sobie siłę, aby tak zorganizować negocjacje, by było możliwe zawarcie kompromisu na rzecz przyszłości kraju. Władze i opozycja powinny zaprzestać przemocy, usiąść do stołu rozmów i zdecydować, jak ma wyglądać kraj - dodał Putin.

Według opublikowanych w niedzielę danych organizacji pozarządowych, cytowanych przez AFP, od początku rewolty w Syrii zginęło ponad 19 tys. osób.

>>>>

To nie pchaj tam broni bydlaku ...

Dramat Polki w Syrii

W Alep­po, dru­gim co do wiel­ko­ści mie­ście Syrii, wciąż trwa­ją walki mię­dzy re­be­lian­ta­mi, a woj­skiem wier­nym pre­zy­den­to­wi Ba­sza­ro­wi el-Asa­do­wi. W mie­ście są Po­la­cy, któ­rzy coraz po­waż­niej za­sta­na­wia­ją się nad opusz­cze­niem kraju. Nie wia­do­mo czy będą mieli do czego wra­cać.

W ta­kiej sy­tu­acji jest Beata. Ko­bie­ta od dwu­dzie­stu lat miesz­ka w Syrii. Jej mąż, Sy­ryj­czyk or­miań­skie­go po­cho­dze­nia, jest pro­fe­so­rem fi­zy­ki na po­li­tech­ni­ce w Alep­po, dru­gie­go co do wiel­ko­ści mia­sta w Syrii, gdzie wła­śnie toczą się cięż­kie walki mię­dzy re­be­lian­ta­mi, a woj­skiem wier­nym pre­zy­den­to­wi Ba­sza­ro­wi el-Asa­do­wi.

- Sio­stra z mężem i dziec­kiem miesz­ka­ją w dziel­ni­cy chrze­ści­jań­skiej, od­da­lo­nej od cen­trum walk, ale i tak jest bar­dzo nie­bez­piecz­nie. Wciąż na mia­sto spa­da­ją bomby. Zro­bi­li za­pa­sy żyw­no­ści i wła­ści­wie nie wy­cho­dzą z domu - mówi nam Ka­ta­rzy­na Fu­ław­ka, sio­stra pani Beaty.

Sio­stry mają utrud­nio­ny kon­takt, bo w Alep­po tylko na kilka go­dzin dzien­nie włą­cza­ny jest prąd. Ro­dzi­na w Syrii ma też pro­blem z do­stę­pem do wody i gazu. - Naj­chęt­niej zo­sta­li­by w Syrii i robią wszyst­ko żeby nie wy­jeż­dżać. Jed­nak sy­tu­acja jest na tyle na­pię­ta i nie­bez­piecz­na, że po­win­ni ucie­kać. Zdają sobie z tego spra­wę, ale w tej chwi­li do­jazd do lot­ni­ska jest nie­moż­li­wy, a po­dróż au­to­bu­sem jest zbyt nie­bez­piecz­na - re­la­cjo­nu­je pani Ka­ta­rzy­na.

Ro­dzi­na jed­nak szy­ku­je dla sie­bie plan B, za­kła­da­ją­cy wy­jazd z Syrii. W ich przy­pad­ku wcale nie było to takie pro­ste, bo­wiem ich dzie­się­cio­let­ni syn nie miał pasz­por­tu. Pol­ska am­ba­sa­da w Da­masz­ku po­in­for­mo­wa­ła nie­daw­no o wy­sta­wie­niu do­ku­men­tu dla chłop­ca, ale urzęd­ni­cy chcie­li, żeby ro­dzi­na przy­je­cha­ła po jego od­biór oso­bi­ście do sto­li­cy. Ci bali się jed­nak po­dró­ży do Da­masz­ku, gdzie rów­nież toczą się cięż­kie walki.

Ro­dzi­na zna­la­zła się w krop­ce. Impas trwał kilka dni. Ka­ta­rzy­na Fu­ław­ka w spra­wie sio­stry in­ter­we­nio­wa­ła w Mi­ni­ster­stwie Spraw Za­gra­nicz­nych. W końcu ode­bra­ła te­le­fon od pol­skie­go am­ba­sa­do­ra w Da­masz­ku. Ten po­in­for­mo­wał ją, że am­ba­sa­da wyśle ku­rie­ra z pasz­por­tem dziec­ka do Alep­po, gdzie sie­dzi­bę ma Kon­sul Ho­no­ro­wy Pol­ski.

- Nasze służ­by kon­su­lar­ne w Da­masz­ku po­zo­sta­ją w kon­tak­cie z Polką miesz­ka­ją­cą w Alep­po oraz jej ro­dzi­ną w Pol­sce. Pasz­port, o któ­re­go wy­sta­wie­niu kon­su­lat in­for­mo­wał uprzed­nio, zo­stał prze­sła­ny do Alep­po. Pod­czas wczo­raj­szej roz­mo­wy z kon­su­lem ro­dzi­na oraz sama za­in­te­re­so­wa­na po­dzię­ko­wa­ła na­szym służ­bom za pilne za­ję­cie się spra­wą, szcze­gól­nie bio­rąc pod uwagę trud­no­ści, jakie obec­nie pa­nu­ją w Syrii. To m.​in. pro­ble­my ko­mu­ni­ka­cyj­ne - usły­sze­li­śmy we wto­rek w re­sor­cie spraw za­gra­nicz­nych.

Ka­ta­rzy­na Fu­ław­ka: - Z tego co wiem sio­stra jesz­cze nie do­sta­ła pasz­por­tu syna. Wciąż sie­dzą na wa­liz­kach. Oba­wia­ją się zo­sta­wić do­ro­bek ca­łe­go swo­je­go życia i roz­po­czy­nać życie w Pol­sce na nowo - bez pracy, miesz­ka­nia i środ­ków do życia, ale być może będą zmu­sze­ni do pod­ję­cia ta­kiej de­cy­zji. W Pol­sce nie wie­dzą co ich czeka. Zo­sta­ną z jedną wa­liz­ką i nie wia­do­mo, czy będą mieli do czego wra­cać.

Pani Beata z mężem i synem praw­do­po­dob­nie bę­dzie pró­bo­wa­ła wy­je­chać z Syrii przez lą­do­wą gra­ni­cę z Tur­cją. Ro­dzi­na za wszel­ką cenę chce omi­nąć Da­ma­szek, gdzie wciąż toczą się walki mię­dzy woj­skiem, a re­be­lian­ta­mi.

We­dług opu­bli­ko­wa­nych kilka dni temu da­nych or­ga­ni­za­cji po­za­rzą­do­wych od po­cząt­ku re­wol­ty w Syrii zgi­nę­ło ponad 19 ty­się­cy osób. Pol­skie MSZ prze­strze­ga przed wy­jaz­da­mi do Syrii, a miesz­ka­ją­cych tam Po­la­ków prosi o pilne roz­wa­że­nie de­cy­zji o wy­jeź­dzie z kraju.

- Zwra­ca­my rów­no­cze­śnie uwagę, że ze wzglę­du na star­cia zbroj­ne w róż­nych czę­ściach kraju, w tym w nie­któ­rych dziel­ni­cach sto­li­cy oraz wpro­wa­dza­ne przez wła­dze Syrii ogra­ni­cze­nia w po­dró­żo­wa­niu per­so­ne­lu dy­plo­ma­tycz­ne­go poza Da­ma­szek, spra­wo­wa­nie opie­ki kon­su­lar­nej nad oby­wa­te­la­mi pol­ski­mi na te­re­nie Syrii może być zna­czą­co utrud­nio­ne bądź w kon­kret­nych przy­pad­kach – nie­moż­li­we - czy­ta­my w ko­mu­ni­ka­cie opu­bli­ko­wa­nym w ubie­głym ty­go­dniu przez re­sort spraw za­gra­nicz­nych.

>>>>

Mamy realcje na zywo ! Trwa boj o Aleppo . Oczywiscie nie namawiamy zeby sie narazali . Jesli sie uda niech ewakuuja !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:47, 24 Lip 2012    Temat postu:

Syria: Aresztowano odpowiedzialnego za zamach w Damaszku w ubiegłym tygodniu

Sy­ryj­skie wła­dze aresz­to­wa­ły osobę, po­dej­rze­wa­ną o prze­pro­wa­dze­nie w ze­szłym ty­go­dniu za­ma­chu bom­bo­we­go w Da­masz­ku, w któ­rym zgi­nę­ło kilku ludzi z naj­bliż­sze­go oto­cze­nia pre­zy­den­ta Ba­sza­ra al-Asa­da - po­in­for­mo­wa­ła we wto­rek irań­ska agen­cja pra­so­wa.

Agen­cja Fars po­da­ła, że po­dej­rza­ny pra­co­wał w sie­dzi­bie służb bez­pie­czeń­stwa w Da­masz­ku, gdzie do­szło do za­ma­chu. Zgi­nął w nim m.​in. mi­ni­ster obro­ny, a także wi­ce­szef tego re­sor­tu i szwa­gier Asada. Irań­ska agen­cja po­wo­ła­ła się na sy­ryj­skie­go de­pu­to­wa­ne­go Za­hi­ra Gha­nu­ma.

Oświad­czył on, że osoba od­po­wie­dzial­na za za­mach zo­sta­ła wy­na­ję­ta przez wro­gów Syrii, ale rząd Asada nie po­zwo­li Sta­nom Zjed­no­czo­nym, Izra­elo­wi, Tur­cji czy Ka­ta­ro­wi osła­biać bez­pie­czeń­stwa w kraju.

W ubie­głym ty­go­dniu źró­dło w służ­bach bez­pie­czeń­stwa mó­wi­ło Reu­te­ro­wi, że za­ma­cho­wiec był za­ufa­nym ochro­nia­rzem od­po­wie­dzial­nym za bez­pie­czeń­stwo naj­bliż­sze­go oto­cze­nia Asada. Z kolei we­dług sy­ryj­skiej te­le­wi­zji za ata­kiem stał za­ma­cho­wiec-sa­mo­bój­ca.

Także we wto­rek źró­dła w Da­masz­ku po­in­for­mo­wa­ły, że ge­ne­rał Ali Mam­luk zo­stał sze­fem biura bez­pie­czeń­stwa kraju nad­zo­ru­ją­ce­go w ca­ło­ści apa­rat sy­ryj­skich służb bez­pie­czeń­stwa. Ge­ne­rał Mam­luk w ran­dze mi­ni­stra pod­le­gać bę­dzie bez­po­śred­nio Asa­do­wi.

Zmia­ny ka­dro­we ma­ją­ce na celu cen­tra­li­za­cję wpro­wa­dzo­no mniej niż ty­dzień od za­ma­chu w Da­masz­ku, który uwa­ża­ny jest za naj­po­waż­niej­sze ude­rze­nie w oto­cze­nie sy­ryj­skie­go pre­zy­den­ta od wy­bu­chu re­be­lii w marcu 2011 roku. - Do tej pory służ­by bez­pie­czeń­stwa były roz­pro­szo­ne mię­dzy różne mi­ni­ster­stwa, wy­wiad woj­sko­wy pod­le­gał mi­ni­ster­stwu obro­ny, po­li­tycz­ny - MSW, a bez­pie­czeń­stwo kraju pre­zy­den­to­wi - wy­ja­śni­ło to źró­dło.

Miesz­kań­cy i dzia­ła­cze opo­zy­cji po­in­for­mo­wa­li po­nad­to we wto­rek o to­czą­cych się wal­kach w po­bli­żu bram pro­wa­dzą­cych do sta­re­go mia­sta w Alep­po, wpi­sa­ne­go na Listę Świa­to­we­go Dzie­dzic­twa UNE­SCO. Do­wód­ca re­be­lian­tów twier­dzi, że nie­do­bo­ry amu­ni­cji unie­moż­li­wia­ją po­wstań­com z oko­li­cy przy­łą­cze­nie się do walki z si­ła­mi Asada.

>>>>

No tak zamorduja jakiegos czlowieka bo trzeba pokazac ,,sprawnosc'' ... Jak Lukaszenka . Znamy te metody . Biedak !

Syria: opozycja zaakceptuje przejściową władzę "osobistości reżimowej".

Syryjska opozycja gotowa jest zaakceptować, by "osobistość reżimowa" pokierowała krajem w okresie przejściowym po odejściu prezydenta Baszara el-Asada - powiedział rzecznik Narodowej Rady Syryjskiej (NRS) Georges Sabra.

- Zgadzamy się na odejście Asada i przekazanie jego uprawnień któremuś z członków reżimu, by pokierował okresem przejściowym, jak to się stało w Jemenie - powiedział Sabra. NRS jest główną koalicją opozycyjną w Syrii.

Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, po roku rewolty w swym kraju, podpisał na jesieni 2011 roku porozumienie o przekazaniu władzy wiceprezydentowi Abd Rabu Mansurowi Hadiemu w okresie przejściowym w zamian za immunitet dla siebie i swoich bliskich. Hadi został w 2012 roku wybrany na prezydenta.

W poniedziałek szefowie dyplomacji państw Ligi Arabskiej na spotkaniu w Dausze zaapelowali do prezydenta Asada o jak najszybsze przekazanie władzy w zamian za zapewnienie mu i jego rodzinie bezpiecznego wyjazdu z kraju; reżim w Damaszku ofertę tę odrzucił.

- Akceptujemy tę inicjatywę, ponieważ priorytetem obecnie jest położenie kresu masakrom i ochrona cywilów syryjskich, a nie proces Asada - powiedział Sabra.

Na pytanie o "osobistość reżimową", którą opozycja syryjska zaakceptowałaby, rzecznik oświadczył, że "Syria dysponuje patriotami nawet w łonie reżimu, a niektórzy oficerowie syryjskiego wojska mogą odegrać rolę w przekazaniu władzy". Żadnych szczegółów nie podał.

Liga Arabska w styczniu wzywała już, by Asad przekazał swe prerogatywy wiceprezydentowi Farukowi Asz-Szaraa, ale reżim nie zgodził się na tę propozycję.

>>>>

Ciekawe oswiadczenie !

, Liz Sly / The Washington Post
Ucieczka z Syrii

Gdy na po­cząt­ku tego roku Ahmad Trad, pilot śmi­głow­ca, po­sta­no­wił zde­zer­te­ro­wać z sy­ryj­skich sił po­wietrz­nych, wie­dział, że nie bę­dzie to łatwe. Baza lot­ni­cza w Da­masz­ku była ści­śle mo­ni­to­ro­wa­na, jego te­le­fon pra­wie na pewno był na pod­słu­chu, a co trze­ci ko­le­ga szpie­go­wał dla rządu.

Trad miał jed­nak jesz­cze jeden dy­le­mat. Ci, któ­rzy ośmie­li­li się zdra­dzić sy­ryj­ski reżim przy­zna­ją, że to naj­sku­tecz­niej­szy czyn­nik po­wstrzy­mu­ją­cy przed de­zer­cją: bez­pie­czeń­stwo ro­dzi­ny. Uciecz­ka z bazy to jedno, ale dla 30-let­nie­go Trada rów­nie ważna była pew­ność, że po jego znik­nię­ciu krew­ni nie będą na­ra­że­ni na ze­mstę re­żi­mu.

– Mu­sia­łem wy­wieźć z kraju całą ro­dzi­nę – mówi męż­czy­zna, sie­dzą­cy w to­wa­rzy­stwie cię­żar­nej żony i kil­kor­ga z 15 człon­ków ro­dzi­ny, któ­rzy wraz z nim zbie­gli w ubie­głym mie­sią­cu do ma­low­ni­cze­go mia­stecz­ka Al­ti­no­zu w po­łu­dnio­wej Tur­cji. – De­zer­cję trze­ba do­kład­nie za­pla­no­wać – do­da­je. – To bar­dzo trud­ne.

Uciecz­ka ro­dzi­ny, która była kul­mi­na­cją pię­ciu mie­się­cy pla­no­wa­nia i spi­sko­wa­nia, wy­ma­ga­ła ogrom­nej od­wa­gi. Po­dob­ny trud pod­ję­ły dzie­siąt­ki ty­się­cy żoł­nie­rzy, któ­rzy już po­rzu­ci­li sze­re­gi armii lo­jal­nej wobec pre­zy­den­ta Ba­sza­ra al-As­sa­da, ale gdyby nie skala wy­zwań, de­zer­te­rów za­pew­ne by­ło­by wię­cej.

Wśród zbie­gów nie ma osób na tyle zna­czą­cych, by ich de­zer­cja za­chwia­ła rów­no­wa­gę sił w na­ra­sta­ją­cym kon­flik­cie zbroj­nym w Syrii. Ucie­ki­nie­rzy sys­te­ma­tycz­nie przy­spie­sza­ją jed­nak ero­zję sił bez­pie­czeń­stwa, co z cza­sem może osła­bić wpły­wy As­sa­da. Pro­blem de­zer­cji za­czy­na jed­nak się­gać sy­ryj­skie­go es­ta­bli­sh­men­tu. Na po­cząt­ku lipca sy­ryj­ski am­ba­sa­dor w Iraku po­rzu­cił swoje sta­no­wi­sko, ty­dzień wcze­śniej z kraju zbiegł były czło­nek bli­skie­go kręgu współ­pra­cow­ni­ków As­sa­da, ge­ne­rał bry­ga­dy Manaf Tlas. Co praw­da nie wia­do­mo gdzie w tej chwi­li prze­by­wa Tlas, ale jego uciecz­ka do­bit­nie świad­czy o ro­sną­cym znie­chę­ce­niu wśród sun­nic­kiej elity, która po­zo­sta­je lo­jal­na wobec mniej­szo­ścio­we­go re­żi­mu As­sa­da, ala­wi­ty.

Ze wzglę­du na ogra­ni­cze­nia, jakim pod­le­ga­ją re­por­te­rzy w Syrii, nie ma moż­li­wo­ści nie­za­leż­ne­go po­twier­dze­nia ody­sei Trada. On sam mówi, że za­czę­ła się wiele mie­się­cy temu od po­głę­bia­ją­ce­go się po­czu­cia nie­po­ko­ju, jakie bu­dzi­ła w nim agre­sja re­żi­mu pró­bu­ją­ce­go za wszel­ką cenę zdu­sić oby­wa­tel­ską re­wol­tę.

Jako asy­stent pi­lo­ta śmi­głow­ca sta­cjo­nu­ją­cy w bazie w Gho­uta na przed­mie­ściach Da­masz­ku nie uczest­ni­czył bez­po­śred­nio w wal­kach, ale zaj­mo­wał się do­star­cza­niem amu­ni­cji i trans­por­to­wa­niem ran­nych lub za­bi­tych żoł­nie­rzy z pola walki w całym kraju.

Krew prze­le­wa­na na jego oczach – któ­re­goś razu trans­por­to­wał do Da­masz­ku zwło­ki 17 żoł­nie­rzy, któ­rzy zgi­nę­li pod­czas walk w Homs – nie nie­po­ko­iła go tak bar­dzo, jak te­le­wi­zyj­ne do­nie­sie­nia o umie­ra­ją­cych dzie­ciach. – Czu­łem się jak spa­ra­li­żo­wa­ny, bo nie mo­głem zro­bić nic, by im pomóc – wspo­mi­na.

Wąt­pli­wo­ści prze­ro­dzi­ły się w pew­ność w lutym, gdy zu­peł­nie nie­spo­dzie­wa­nie pu­blicz­nie za­trzy­ma­no w bazie za­stęp­cę jego do­wód­cy. Po­dob­nie jak Trad, był sun­ni­tą, zaś ofi­ce­ro­wie, któ­rzy go za­trzy­ma­li, byli ala­wi­ta­mi.

– Po­ni­ży­li go na oczach całej jed­nost­ki. Po­bi­li go, za­ło­ży­li mu worek na głowę i oskar­ży­li o szpie­go­stwo na rzecz Izra­ela i Al-Ka­idy – mówi Trad. – Wtedy do­tar­ło do mnie, że każ­de­mu sun­ni­cie słu­żą­ce­mu w woj­sku grożą po­dob­ne oskar­że­nia. Wie­dzia­łem, że z cza­sem każ­de­go z nas czeka taki sam los.

Trad za­czął przy­go­to­wy­wać uciecz­kę. Jego sio­stra z Alep­po skon­tak­to­wa­ła się z opo­zy­cjo­ni­sta­mi z Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej wal­czą­cy­mi wzdłuż gra­ni­cy tu­rec­kiej, i po­pro­si­ła, by po­mo­gli prze­rzu­cić całą ro­dzi­nę do Tur­cji. Re­wo­lu­cjo­ni­ści zgo­dzi­li się, ale za­żą­da­li do­wo­du, że Trad ma uczci­we za­mia­ry i nie jest agen­tem re­żi­mu.

I tak Trad zo­stał szpie­giem Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej. Przy­cho­dził do pracy, uczest­ni­czył w mi­sjach, ale raz w ty­go­dniu dzwo­ni­ła do niego ko­bie­ta, uda­ją­ca jego ko­chan­kę. Szep­ta­li czułe słów­ka, do­star­cza­jąc roz­ryw­ki pod­słu­chu­ją­cym agen­tom, a potem uma­wia­li się na ren­dez-vo­us w ka­wiar­ni w Da­masz­ku.

Tam jed­nak Trad spo­ty­kał się z dwoma męż­czy­zna­mi z Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej, któ­rym prze­ka­zy­wał in­for­ma­cje na temat ope­ra­cji woj­sko­wych z udzia­łem żoł­nie­rzy z jego bazy, oraz na­zwi­ska pi­lo­tów uczest­ni­czą­cych w na­lo­tach, które przy­no­si­ły coraz wię­cej ofiar. – Te roz­mo­wy te­le­fo­nicz­ne czę­sto do­pro­wa­dza­ły do kłót­ni z żoną – wspo­mi­na. – Do dziś nie je­stem pewna, czy wie­rzę w tę hi­sto­rię – wtrą­ca żona, Faten, ude­rza­jąc go w ramię.

Osta­tecz­na de­cy­zja o uciecz­ce za­pa­dła po tym, jak na przed­mie­ściach Da­masz­ku po­chwy­co­no i za­strze­lo­no dwóch re­be­lian­tów, z któ­ry­mi współ­pra­co­wał. W oba­wie, że siły rzą­do­we mogły do­wie­dzieć się o jego dzia­łal­no­ści szpie­gow­skiej, Trad po­pro­sił, by re­be­lian­ci po­mo­gli ro­dzi­nie wy­do­stać się z kraju. Żona, matka i sio­stry wy­ru­szy­ły w drogę jako pierw­sze. Gdy był pewny, że są bez­piecz­ne w Tur­cji, opu­ścił Da­ma­szek i wraz z ojcem wsiadł o 4 nad ranem do au­to­bu­su do Alep­po.

Ze­zwo­le­nie na wy­jazd pod­ro­bił na kom­pu­te­rze, wło­żył cy­wil­ne ubra­nie, nie­wzbu­dza­ją­ce za­in­te­re­so­wa­nia po­li­cji pil­nu­ją­cej bez­pie­czeń­stwa na dwor­cu i służb, które kon­tro­lo­wa­ły po­jaz­dy w po­szu­ki­wa­niu de­zer­te­rów ta­kich jak on.

Póź­nym po­po­łu­dniem do­tarł do Alep­po, gdzie cze­kał na niego za­ufa­ny tak­sów­karz w to­wa­rzy­stwie jego trzech braci. Przed nimi swoim sa­mo­cho­dem je­cha­li zna­jo­mi, któ­rzy ostrze­ga­li przed kon­tro­la­mi na dro­dze. Nim za­pa­dła noc wkro­czy­li na pole mi­no­we cią­gną­ce się aż do gra­ni­cy z Tur­cją – szlak wska­zy­wa­li zna­ją­cy przej­ście re­be­lian­ci.

Gdy zbli­ża­li się do muru dzie­lą­ce­go Tur­cję od Syrii ode­zwał się te­le­fon ko­mór­ko­wy jego brata. Dzwo­nił do­wód­ca z bazy z ostrze­że­niem, że roz­po­czął się po­ścig – jego na­zwi­sko znały już pa­tro­le w całym kraju. Na szczę­ście było już za późno; po chwi­li Trad był już bez­piecz­ny za gra­ni­cą.

W fil­mi­ku, jaki parę dni póź­niej za­mie­ścił w ser­wi­sie YouTu­be, Trad pu­blicz­nie przy­znał się do uciecz­ki. – Ogło­si­łem, że zde­zer­te­ro­wa­łem z mor­der­czej armii As­sa­da i wstą­pi­łem w sze­re­gi Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej – mówi.

Jego na­zwi­sko zna­la­zło się na li­ście osób ocze­ku­ją­cych na przy­dział do ba­ta­lio­nu Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej. Jego żona, która w lutym po­wi­je bliź­nię­ta, ich pierw­sze dzie­ci, przy­zna­je, że jest za­zdro­sna. – Też chcia­ła­bym wstą­pić do Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej – mówi, opie­ra­jąc głowę na ra­mie­niu męża.

>>>>

Brawo ! Kolejny ktory nie chcial mordowac . Jakie to proste ! Gdyby nie mial kto mordowac rezimu juz by nie bylo . Tak ! Tym wieksza chwala tym ktorzy sie odwazyli porzucic grono zbrodniarzy !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:27, 25 Lip 2012    Temat postu:

Rosja ostrzega Syrię przed użyciem broni chemicznej

Rosja ostrzegła Syrię przed użyciem broni chemicznej, przypominając, że władze w Damaszku muszą przestrzegać międzynarodowych zobowiązań. Od marca 2011 roku trwa w Syrii rewolta przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada.

W oświadczeniu rosyjskiego MSZ napisano, że Syria w 1968 roku ratyfikowała Protokół Genewski z 1925 roku o zakazie używania na wojnie broni chemicznej, czyli gazów duszących, trujących lub podobnych.

W poniedziałek rzecznik syryjskiego MSZ Dżihad Makdissi oświadczył na konferencji prasowej, że Syria użyje broni chemicznej wyłącznie w przypadku ataku z zewnątrz. - Ani broń chemiczna, ani konwencjonalna nie zostanie użyta przeciwko naszym obywatelom, niezależnie od ewolucji kryzysu - podkreślił.

Makdissi powiedział, że broń jest chroniona przez syryjskie wojsko. Według mediów istnieją dość powszechne obawy, że syryjska broń chemiczna może wpaść w ręce antyreżimowych rebeliantów, wśród których część ma kontakty z Al-Kaidą.

>>>>

Radzieccy niezle sa nacpani bo oni przeciez popieraja chemiczny rezim ...

Rosyjskie MSZ: niektórzy liderzy odchodzą od ustaleń z Genewy ws. Syrii

Wypowiedzi niektórych zachodnich przywódców o możliwości rozwiązania syryjskiego konfliktu poza Radą Bezpieczeństwa ONZ stanowią odejście od naszych ustaleń ze spotkania w Genewie poświęconego Syrii - powiedział wiceszef rosyjskiego MSZ Giennadij Gatiłow.

W wywiadzie dla agencji ITAR-TASS dyplomata oświadczył, że uczestnicy genewskiego spotkania grupy działania ds. Syrii ustalili 30 czerwca, iż "wszyscy zewnętrzni gracze (zaangażowani w rozwiązanie syryjskiego kryzysu) będą działać w sposób skoordynowany i we współpracy zarówno z władzami, jak i opozycją".

Gatiłow wyraził też opinię, że tylko w ramach RB ONZ mogą zostać przyjęte skuteczne ustalenia na rzecz politycznego uregulowania trwającego od marca 2011 roku kryzysu w Syrii. Podkreślił, że właśnie rolą "głównej siły ONZ" jest przekonanie obu stron konfliktu do rozpoczęcia tego procesu.

- Jeśli nasi partnerzy wybiorą działania poza forum Rady Bezpieczeństwa, to wówczas nie będzie wspólnego stanowiska społeczności międzynarodowej i nie będzie należytego nacisku na obie strony - podkreślił wiceminister w rozmowie z rosyjską agencją. - Taka polityczna droga jest błędna - dodał.

Wiceszef rosyjskiego MSZ wyraził też opinię, że "niektórzy partnerzy Rosji" swoim postępowaniem skłaniają syryjską opozycję do "dalszego rozlewu krwi", co - jak podkreślił - stanowi odejście od genewskich ustaleń.

We wtorek sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła, że Stany Zjednoczone mają "obowiązek moralny" interweniować w celu zapobieżenia aktom ludobójstwa dokonywanym na własnych narodach przez różne reżimy na świecie.

- Jeśli dany rząd nie może, lub nie chce, chronić swoich obywateli, to Stany Zjednoczone i ich sojusznicy powinni działać - wskazała. Wymieniła w tym kontekście Libię, Wybrzeże Kości Słoniowej i Syrię.

Rosja i Chiny zawetowały w zeszłym tygodniu w RB ONZ przedłożoną przez Zachód rezolucję w sprawie Syrii; groziła ona władzom w Damaszku sankcjami, jeśli nie przestaną używać broni ciężkiej przeciwko powstańcom i nie wycofają oddziałów z miast. Zachód zdecydowanie skrytykował weto, nazywając je "niewybaczalnym", "godnym pożałowania".

>>>>

Ta np. lider z Damaszku odchodzi nieustannie i co ?

Hillary Clinton: USA powinny interweniować, aby zapobiec ludobójstwom

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła, że Stany Zjednoczone mają "obowiązek moralny" interweniować w celu zapobieżenia ludobójstwom dokonywanym na własnych narodach przez reżimy na świecie. Clinton mówiła m.in. o Syrii.

- Prezydent Obama jednoznacznie oświadczył, że zapobieganie masowym zbrodniom i ludobójstwom jest ważne dla bezpieczeństwa narodowego ale jest także zobowiązaniem moralnym - powiedziała Clinton na sesji naukowej w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie.

- Jeśli dany rząd nie może, lub nie chce, chronić swoich obywateli, to Stany Zjednoczone i ich sojusznicy powinni działać - dodała. Wymieniała w tym kontekście Libię, Wybrzeże Kości Słoniowej i Syrię.

Wojna to ostateczność

Zastrzegła jednak, że to "zobowiązanie moralne" nie musi od razu oznaczać akcji militarnej ponieważ użycie siły powinno być "ostatnią opcją, po dyplomacji, sankcjach ekonomicznych, pomocy humanitarnej lub krokach prawnych".

Clinton przyznała, że pomimo postępu osiągniętego w ciągu ubiegłych 70 lat, deklaracja "nigdy więcej" pozostaje wciąż tylko życzeniem. Jej zdaniem, jest tak dlatego, że w przypadku ludobójstwa "mamy do czynienia z najgłębszymi i najbardziej skomplikowanymi instynktami natury ludzkiej, która jednocześnie dąży do własnej ochrony i do odhumanizowania bliźniego poprzez wzmocnienie własnej władzy".

Przypomniała, że ludobójstwa i masowe zbrodnie "nigdy nie są popełniane spontanicznie, ale zawsze planowane". Są też najtrudniejsze do udowodnienia. Clinton wymieniła jako przykłady, ludobójstwa w Kambodży, Rwandzie i w byłej Jugosławii.

>>>>

Otoz to ! USA maja obowiazek moralny A NIE INTERWENIUJA . I tak od czasu II wojny . Bo USA interweniuja tylko tam gdzie kasa dla koncernow ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:29, 26 Lip 2012    Temat postu:

Siemoniak z Panettą o Syrii, Afganistanie i współpracy wojskowej

Sy­tu­acja w Syrii, udział Pol­ski w ope­ra­cji NATO w Afga­ni­sta­nie i ame­ry­kań­ska tar­cza ra­kie­to­wa w Pol­sce były w środę głów­ny­mi te­ma­ta­mi roz­mów w Wa­szyng­to­nie pol­skie­go mi­ni­stra obro­ny na­ro­do­wej To­ma­sza Sie­mo­nia­ka z sze­fem Pen­ta­go­nu, Le­onem Pa­net­tą. Usta­lo­no, że w paź­dzier­ni­ku lub li­sto­pa­dzie do Pol­ski przy­bę­dzie kil­ku­na­sto­oso­bo­wy od­dział żoł­nie­rzy USA, który bę­dzie słu­żył jak wspar­cie ro­ta­cyj­ne­go roz­miesz­cza­nia w Pol­sce od 2013 roku ame­ry­kań­skich sa­mo­lo­tów F-16 i C-130. Jak pod­kre­ślił rzecz­nik Pen­ta­go­nu, bę­dzie to "pierw­szy od­dział wojsk ame­ry­kań­skich sta­cjo­nu­ją­cych na ziemi pol­skiej".

Jak po­wie­dział szef MON pol­skim ko­re­spon­den­tom w USA, Pa­net­ta kon­sul­to­wał się z nim w spra­wie blo­ko­wa­nia przez Rosję ini­cja­tyw Za­cho­du wobec kry­zy­su w Syrii.

- Mi­ni­ster Pa­net­ta pro­sił, aby oce­nić, jak my wi­dzi­my po­sta­wę Rosji, bo weto Rosji unie­moż­li­wia krok dalej w roz­wią­za­niu pro­ble­mów w Syrii. (...) W ro­zu­mie­niu na­szych roz­mów­ców znamy się bar­dzo do­brze na Rosji i po­tra­fi­my oce­nić, dla­cze­go Rosja za­cho­wu­je się tak, a nie ina­czej - po­wie­dział Sie­mo­niak.

- Od­po­wie­dzia­łem, że naj­wy­raź­niej Rosja tak widzi swoje in­te­re­sy i jest bar­dziej zwią­za­na z Syrią pod jej obec­nym przy­wódz­twem, niż to się wy­da­je na pierw­szy rzut oka - dodał.

Mi­ni­ster uzy­skał w Pen­ta­go­nie po­twier­dze­nie zna­ne­go har­mo­no­gra­mu bu­do­wy sys­te­mu ame­ry­kań­skiej obro­ny an­ty­ra­kie­to­wej w Eu­ro­pie, któ­re­go ele­men­ty (an­ty­ra­kie­ty SM-3) od 2018 roku znaj­dą się w Pol­sce.

- Otrzy­ma­li­śmy za­pew­nie­nie, że nie ma mowy, aby od tego ka­len­da­rza USA i NATO miały odejść. Nie było to nic no­we­go, ale to ważne - po­wie­dział.

Sie­mo­niak oma­wiał też z Pa­net­tą szcze­gó­ły planu sta­cjo­no­wa­nia w Pol­sce jed­nost­ki ame­ry­kań­skiej obro­ny po­wietrz­nej.

W paź­dzier­ni­ku lub li­sto­pa­dzie - co po­twier­dził także dla PAP rzecz­nik Pen­ta­go­nu Geo­r­ge Lit­tle - do Pol­ski przy­bę­dzie kil­ku­na­sto­oso­bo­wy od­dział żoł­nie­rzy USA, który bę­dzie słu­żył jak wspar­cie ro­ta­cyj­ne­go roz­miesz­cza­nia w Pol­sce od 2013 roku ame­ry­kań­skich sa­mo­lo­tów F-16 i C-130.

Bę­dzie to - pod­kre­ślił Lit­tle - "pierw­szy od­dział wojsk ame­ry­kań­skich sta­cjo­nu­ją­cych na ziemi pol­skiej".

- Liczę, że ten mały krok jeśli cho­dzi o licz­bę, bo to nie jest wiel­ka obec­ność, okaże się kro­kiem waż­nym po­li­tycz­nie i sym­bo­licz­nie i cie­szę się, że nasi ame­ry­kań­scy part­ne­rzy też tak to widzą - po­wie­dział Sie­mo­niak.

Za­py­ta­ny o kwe­stię pol­skie­go wkła­du do pla­no­wa­ne­go fun­du­szu po­mo­cy w roz­bu­do­wie afgań­skich wojsk i po­li­cji po roku 2014, mi­ni­ster od­po­wie­dział, że de­cy­zje w spra­wie przy­czyn­ków po­szcze­gól­nych państw do fun­du­szy za­pad­ną naj­wcze­śniej na po­cząt­ku przy­szłe­go roku. Za­mie­rza się ze­brać na ten cel około 4 mi­liar­dów do­la­rów.

Szef MON nie chciał bez­po­śred­nio ko­men­to­wać wtor­ko­wej wy­po­wie­dzi re­pu­bli­kań­skie­go kan­dy­da­ta na pre­zy­den­ta Mitta Rom­neya, w któ­rej skry­ty­ko­wał on Ba­rac­ka Obamę za po­li­ty­kę wobec Rosji, twier­dząc, że pre­zy­dent "opusz­cza" ta­kich so­jusz­ni­ków jak Pol­ska, by pójść na rękę Mo­skwie.

Su­ge­ro­wał jed­nak, że nie zga­dza się z Rom­ney­em.

- Nie chciał­bym się an­ga­żo­wać w (ame­ry­kań­ską) kam­pa­nię wy­bor­czą, w któ­rej różne rze­czy się mówi. Z go­ścin­no­ścią spo­dzie­wa­my się pana Rom­neya w War­sza­wie. Na­to­miast w mojej oce­nie nasza współ­pra­ca woj­sko­wa z USA jest cały czas na bar­dzo wy­so­kim po­zio­mie - oświad­czył.

- Oczy­wi­ście za­wsze można zro­bić wię­cej i na to li­czy­my, szu­ka­my no­wych pro­jek­tów, ale dzi­siej­szy stan oce­niam bar­dzo wy­so­ko i te roz­mo­wy to po­twier­dza­ją - dodał.

Sie­mo­niak spo­tkał się z Pa­net­tą w środę po po­łu­dniu (czasu lo­kal­ne­go) w pierw­szym dniu swej wi­zy­ty w sto­li­cy USA. Przed­tem odbył spo­tka­nie z re­pu­bli­kań­skim wi­ce­prze­wod­ni­czą­cym Ko­mi­sji Sił Zbroj­nych Se­na­tu, byłym kan­dy­da­tem na pre­zy­den­ta, se­na­to­rem Joh­nem McCa­inem.

W czwar­tek mi­ni­ster ma roz­ma­wiać z sze­fem Agen­cji Obro­ny Ra­kie­to­wej (MDA) w Pen­ta­go­nie ge­ne­ra­łem Pa­tric­kiem O'Re­il­lym.

>>>>

Pogadali pogadali i co ? Nic . Postawa donkowcow wobec Arabskiej Wiosny to ohyda ... Na tyle ich stac zreszta ...

Połowa obserwatorów ONZ opuściła Syrię

Stu pięćdziesięciu obserwatorów ONZ opuściło Syrię we wtorek wieczorem oraz w środę i już tam nie powróci - poinformowało agencję AFP dwóch obserwatorów obecnych w Damaszku.

- Wyjazd obserwatorów jest następstwem decyzji o zredukowaniu o połowę liczebności misji - poinformował jeden z obserwatorów, nie precyzując, kiedy decyzja o zmniejszeniu misji została podjęta.

Trzystu nieuzbrojonych obserwatorów wojskowych, którym towarzyszyło około stu ekspertów cywilnych, przybyło do Syrii w kwietniu w celu nadzorowania rozejmu między siłami reżimowymi a rebeliantami, który faktycznie nigdy nie był przestrzegany.

Zawieszenie broni było częścią sześciopunktowego planu, wynegocjowanego przez specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana w celu zakończenia trwającego od 16 miesięcy krwawego konfliktu.

20 lipca Rada Bezpieczeństwa ONZ przedłużyła o 30 dni misję międzynarodowych obserwatorów w Syrii. Decyzję podjęło jednomyślnie 15 państw członkowskich na spotkaniu w Nowym Jorku. RB zastrzegła, że ponowne przedłużenie mandatu będzie możliwe tylko wtedy, gdy nie dojdzie do kolejnych przypadków użycia broni ciężkiej.

W ostatnich dniach konflikt w Syrii przybrał na sile. Wojska reżimowe ostrzeliwały w środę opanowane przez powstańców północne przedmieście Damaszku oraz Aleppo (Halab) na północnym zachodzie Syrii.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie od wybuchu w połowie marca 2011 roku powstania przeciwko Asadowi zginęło 19 tysięcy ludzi, głównie cywilów.

>>>>

No tak to juz staje sie absurdem co oni robia...

Wielka Brytania przygotowuje się do konfliktu zbrojnego? Obawiają się reakcji reżimu

Wpły­wo­wy bry­tyj­ski In­sty­tut Po­łą­czo­nych Sił Zbroj­nych dał do zro­zu­mie­nia, że bry­tyj­scy szta­bow­cy pra­cu­ją już nad pla­na­mi ogra­ni­czo­nej ope­ra­cji woj­sko­wej w Syrii. Do tej pory rządy za­chod­nie od­że­gny­wa­ły się od wszel­kich ta­kich su­ge­stii, pomne na swoje do­świad­cze­nia z Iraku i kom­pli­ka­cje wy­zna­nio­we w Syrii.

Pre­zes In­sty­tu­tu, Mi­cha­el Clar­ke po­wie­dział BBC, że ewen­tu­al­na in­ter­wen­cja mia­ła­by co naj­mniej za­bez­pie­czyć skła­dy broni che­micz­nej. W chwi­li de­spe­ra­cji mógł­by po nią się­gnąć reżim, a rów­nie groź­na jest ewen­tu­al­ność, że wpad­nie w ręce opo­zy­cji.

Prze­szko­dą w ta­kiej in­ter­wen­cji byłby sprze­ciw Rosji, która swoim wetem w Ra­dzie Bez­pie­czeń­stwa stor­pe­do­wa­ła już nawet sank­cje wobec Syrii. Ale Mi­cha­el Clar­ke sądzi, że w pew­nych oko­licz­no­ściach da­ło­by się osią­gnąć zgodę, lub neu­tral­ne przy­zwo­le­nie Mo­skwy.

- Tak było z re­zo­lu­cją Rady Bez­pie­czeń­stwa w spra­wie Bośni w 1991-2 roku, ale po­rów­na­nie, które mi się na­su­wa to Ko­so­wo w 1999. Nie było re­zo­lu­cji Rady Bez­pie­czeń­stwa, ale za­ist­nia­ły wy­star­cza­ją­ce pod­sta­wy praw­ne do in­ter­wen­cji. Można sobie wy­obra­zić, że jeśli Liga Arab­ska ze­chce za­bez­pie­czyć w jakiś spo­sób Syrię po upad­ku As­sa­da, to by­ło­by to wy­star­cza­ją­co le­gal­ne, nawet bez re­zo­lu­cji Rady Bez­pie­czeń­stwa - mówi Mi­cha­el Clar­ke.

Wszel­ka taka in­ter­wen­cja, przy­naj­mniej bry­tyj­ska, mu­sia­ła­by jed­nak za­pew­ne po­cze­kać do wrze­śnia, bo do tego czasu ponad 18 ty­się­cy bry­tyj­skich żoł­nie­rzy strzec bę­dzie olim­pia­dy. To dwu­krot­nie wię­cej niż służy w Afga­ni­sta­nie.

>>>>

Wyglada na to ze Assad tymi grozbami chemicznymi moze sciaganac sobie interwencje !
Zreszta jak to jest ? Rezim PRZYZNAL SIE DO CHEMII ! Czyli tego czego u Saddama nie znalezli ! Czyli juz mozna ich rozwalic w majestacie wszelkiego prawa bez rezolucji ONZ ! Sami sie wkopali ta bronia chemiczna !!! No to do boju !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:59, 26 Lip 2012    Temat postu:

Siergiej Ławrow: stanowisko USA ws. Syrii "usprawiedliwianiem terroryzmu"

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow zdecydowanie skrytykował stanowisko USA wobec syryjskiej opozycji, które nazwał "usprawiedliwianiem terroryzmu". Zarzucił USA, że nie potępiły zamachu w Damaszku z 18 lipca, w którym zginęli ludzie z otoczenia Asada.

W czasie konferencji prasowej rosyjski minister oświadczył, że "nie znajduje nawet słów na wyrażenie stanowiska w tej sprawie". - To bezpośrednie usprawiedliwianie terroryzmu - dodał.

Ławrow odniósł się do komentarza rzeczniczki Departamentu Stanu USA Victorii Nuland, która powiedziała, że ataki takie jak w Damaszku nie są niespodzianką, biorąc pod uwagę postępowanie syryjskiego rządu.

Szef rosyjskiej dyplomacji skrytykował też ambasador USA przy ONZ Susan Rice, która po zamachu w Damaszku zadeklarowała, że Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna przegłosować rezolucję nakładającą sankcje na reżim w Syrii.

W ubiegłym tygodniu Rosja, wspólnie z Chinami, zawetowała trzeci projekt rezolucji grożącej Damaszkowi sankcjami.

- Innymi słowy oznacza to, że "my" (czyli Amerykanie) będziemy wspierać takie akty terroryzmu tak długo, jak długo Rada Bezpieczeństwa nie zrobi tego, czego chcemy - mówił Ławrow.

W zeszłotygodniowym zamachu zginęło kilka osób z najbliższego otoczenia prezydenta Syrii Baszara al-Asada. Media komentowały, że to najpoważniejszy cios zadany reżimowi od wybuchu rewolty w marcu 2011 roku.

>>>>

A radzieccy popieraja assadowski humanizm ...

Syryjska armia atakuje Aleppo i ostrzeliwuje Damaszek

Artyleria sił wiernych prezydentowi Syrii Baszarowi al-Asadowi rozpoczęła ostrzeliwanie przedmieść Damaszku. Wcześniej lotnictwo sił rządowych dokonało zmasowanego ataku na Aleppo - poinformowały źródła lokalne i opozycyjne.

W środę, o godz. 3.15 czasu lokalnego (2.15 czasu polskiego) artyleria syryjskich wojsk rządowych rozpoczęła ostrzeliwanie pociskami i rakietami północnego przedmieścia Damaszku al-Tel, które wcześniej zostało opanowane przez powstańców. Wśród mieszkańców wybuchła panika, setki rodzin uciekają z rejonu walk.

Pociski trafiają w bloki mieszkalne poważnie je uszkadzając. Brak jest prądu, nie działają telefony.

Powstańcy zniszczyli zaporę wzniesioną przez wojska rządowe na drodze łączącej al-Tel z Damaszkiem umożliwiając ludziom ucieczkę w pobliskie góry. W al-Tel odległym od Damaszku o ok. 8 km, schroniły się tysiące rodzin z Homs i Dumy. Wśród stałych mieszkańców przeważają wrogo usposobieni do reżimu Asada sunnici.

Według źródeł opozycyjnych, tysiące żołnierzy sił rządowych, w tym oddziały wojsk pancernych, zostało wycofanych ze strategicznego rejonu Dżabal al-Zawija, w prowincji Idlib, niedaleko granicy z Turcją i zmierzają w kierunku Aleppo. Miasto atakowane jest przez lotnictwo i helikoptery szturmowe. Powstańcy uzbrojeni są jedynie w broń ręczną i karabiny maszynowe.

W końcu ub. tygodnia powstańcy dokonali ofensywy na Aleppo usiłując wyprzeć z tego miasta siły wierne prezydentowi Baszarowi al-Asadowi. Zdaniem obserwatorów, atak sił rządowych jest odpowiedzią na tę ofensywę.

Według miejscowych źródeł mieszkańcy Aleppo w popłochu uciekają z rejonów walk. Aleppo jest nie tylko największym miastem Syrii, ale także największym ośrodkiem przemysłowym i finansowym.

Reuter podkreśla, że w ciągu ostatnich dni konflikt w Syrii przekształcił się z działań partyzanckich w odległych prowincjach w zaciętą bitwę o kontrolę nad dwoma największymi miastami w kraju - Aleppo i Damaszkiem. Wtorkowa ofensywa wojsk rządowych jest kolejną eskalacją walk.

Walki nie ustają jednak także w innych rejonach kraju, a zwłaszcza w rejonie miasta Hama, w prowincji Homs, gdzie członkowie miejscowej prorządowej milicji ostrzelali wiernych wchodzących do meczetu na modły. Zginęło co najmniej 15 osób.

Według źródeł opozycyjnych, w ciągu trwającego już 17 miesięcy konfliktu, zginęło od 18 do 19 tys. ludzi. Tylko od 15 lipca, kiedy wybuchły walki w Damaszku, śmierć poniosło 1.261 osób.

ONZ ocenia, że liczba uchodźców w Syrii wzrosła do ok. 1,5 mln.

>>>>

Walka trwa ! Jest wlasciwie polregularna . Trzeba stopniowo przesy;ac opozycji ciezsza bron niz karabiny i granatniki ... Mozdzieze ciezarowki z doczepionymi srodkami walki itp . To ostateczna ofensywa !

Cios dla reżimu Asada - zbiegło dwoje syryjskich ambasadorów

Pani ambasador Syrii na Cyprze oraz ambasador Syrii w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, którzy prywatnie są małżeństwem, zbiegli do Kataru - podała opozycyjna Narodowa Rada Syryjska. Od początku rewolty stronę reżimu porzuciło troje ambasadorów.

- Ambasador (Syrii w ZEA, Abdelatif al-Dabbagh) obecnie przebywa w Katarze - powiedział rzecznik NRS Mohamed Sarmini w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera.

Jak dodał, do Kataru zbiegła również żona Dabbagha, syryjska ambasador na Cyprze Lamia al-Hariri, sunnitka. Jest ona siostrzenicą syryjskiego wiceprezydenta Faruka esz-Szaraa (jego rola w zdominowanych przez alawitów władzach Syrii jest głównie ceremonialna). Urodziła się w prowincji Dara, jednym z ośrodków powstania przeciw rządom autorytarnego prezydenta Baszara al-Asada.

11 lipca ambasador w Iraku Nawaf al-Fares jako pierwszy wysokiej rangi dyplomata syryjski opuścił zagraniczną placówkę. Jego ucieczkę Reuters komentował jako możliwy cios dla Asada. Prezydent Syrii usiłuje bowiem przekonać wspólnotę międzynarodową, że prowadzi uzasadnioną obronę przed wspieranymi przez obce kraje siłami zbrojnymi, które chcą obalić jego rządy. Rebelianci wywodzą się głównie z syryjskiej większości sunnickiej.

5 lipca do wiadomości podano, że z Syrii zbiegł gen. Manaf Tlas, dowódca jednostki elitarnej Gwardii Republikańskiej oraz wieloletni sojusznik prezydenta Asada.

Antyrządowe protesty w Syrii trwają od wiosny 2011 r. Początkowo pokojowe demonstracje, których uczestnicy domagali się reform, z czasem przerodziły się w krwawą rewoltę przeciwko reżimowi, tłumioną przez władze. W jej wyniku zginęło ok. 19 tys. osób.

>>>>

Kolejni ktorzy madrze i rozsadnie wybrali . Niech wszyscy biora z nich przyklad !!!

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Kolejny artysta ( ukladanie wzorzystych napisow to miejscowy styl - znamy go chocby z perskich dywanow zreszta najlepszych - wzory i szlaczki to jest wlasnie ich cecha charakterystyczna !) :
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:48, 27 Lip 2012    Temat postu:

Biały Dom: dni Assada są już policzone

USA przy­go­to­wu­ją się na szyb­ki ko­niec rzą­dów pre­zy­den­ta Syrii Ba­sza­ra el-Asa­da. - Z całą pew­no­ścią jego dni są już po­li­czo­ne - po­wie­dział Jay Car­ney, rzecz­nik Bia­łe­go Domu. Car­ney za­pew­nił sy­ryj­ską opo­zy­cję, że może ona li­czyć na po­par­cie rządu USA, także w okre­sie przej­ścio­wym po prze­ję­ciu wła­dzy. Pod­kre­ślił jed­nak, że nie ma mowy o do­sta­wach ame­ry­kań­skiej broni dla prze­ciw­ni­ków re­żi­mu w Da­masz­ku.

- Jest już jasne, że Asad utra­cił kon­tro­lę nad Syrią. Teraz jest naj­waż­niej­sze - także dla USA - by pod­czas i po zmia­nie wła­dzy re­spek­to­wa­ne były prawa wszyst­kich Sy­ryj­czy­ków, także mniej­szo­ści - po­wie­dział rzecz­nik Bia­łe­go Domu.

Kilka dni temu Se­kre­tarz stanu USA Hil­la­ry Clin­ton po­wie­dzia­ła na brie­fin­gu w Wa­szyng­to­nie, że pre­zy­dent Syrii Ba­szar el-Asad ma jesz­cze czas na przy­go­to­wa­nie prze­ka­za­nia wła­dzy. - Są­dzi­my, że nie jest za późno, aby reżim Asada roz­po­czął pla­no­wa­nie prze­ka­za­nia wła­dzy, co po­zwo­li na zna­le­zie­nie spo­so­bu na za­koń­cze­nie prze­mo­cy po­przez po­waż­ne roz­mo­wy - oznaj­mi­ła sze­fo­wa ame­ry­kań­skiej dy­plo­ma­cji pod­kre­śla­jąc, że "rytm wy­da­rzeń w Syrii znacz­nie przy­spie­szył".

Za ważny uzna­ła fakt, że sy­ryj­ska opo­zy­cja daje do zro­zu­mie­nia, iż wal­czy na rzecz wszyst­kich Sy­ryj­czy­ków i nie szuka od­we­tu. Opo­zy­cja "po­win­na się przy­go­to­wać na współ­pra­cę z przej­ścio­wym rzą­dem. Po­win­na się za­an­ga­żo­wać w ochro­nę praw wszyst­kich Sy­ryj­czy­ków, wszyst­kich grup. Po­win­na chro­nić broń che­micz­ną i bak­te­rio­lo­gicz­ną znaj­du­ją­cą się w rę­kach re­żi­mu" - po­wie­dzia­ła.

Clin­ton pod­kre­śli­ła, że sy­ryj­ska opo­zy­cja wal­czą­ca z re­żi­mem Asada osią­ga coraz więk­sze zdo­by­cze te­ry­to­rial­ne, które w końcu staną się "bez­piecz­nym schro­nie­niem" w kraju, co za­pew­ni bazę do dal­szych ope­ra­cji prze­ciw­ko siłom rzą­do­wym.

Ame­ry­kań­ska mi­ni­ster wy­po­wie­dzia­ła się też za ści­ślej­szą współ­pra­cą swo­je­go kraju z sy­ryj­ską opo­zy­cją.

>>>>

Tak to koniec !

Premier Turcji ostrzega, że jego kraj może podjąć interwencję w północnej Syrii

Pre­mier Tur­cji Recep Tay­y­ip Er­do­gan oświad­czył w czwar­tek, że jego kraj może pod­jąć dzia­ła­nia prze­ciw­ko "or­ga­ni­za­cjom ter­ro­ry­stycz­nym" w pół­noc­nej Syrii, jeśli stwo­rzą one za­gro­że­nie dla jego kraju z re­gio­nu za­miesz­ka­ne­go przez Kur­dów.

Er­do­gan, oce­nia­jąc roz­wój sy­tu­acji w Syrii, po­wie­dział na kon­fe­ren­cji pra­so­wej w An­ka­rze przed od­lo­tem do Lon­dy­nu, że bli­ski jest ko­niec pre­zy­den­ta Ba­sza­ra al-As­sa­da i jego ludzi i na­le­ży przy­go­to­wy­wać się do "nowej ery".

Za­po­wiedź ewen­tu­al­nej "in­ter­wen­cji prze­ciw­ko (kur­dyj­skim) ugru­po­wa­niom ter­ro­ry­stycz­nym" ozna­cza eska­la­cję na­pię­cia mię­dzy Tur­cją a jej po­łu­dnio­wym są­sia­dem - pisze z An­ka­ry agen­cja Reu­te­ra. Na­ra­sta ono zwłasz­cza od czasu, gdy sy­ryj­skie ra­kie­ty ze­strze­li­ły nad mo­rzem w po­bli­żu gra­ni­cy Syrii tu­rec­ki sa­mo­lot woj­sko­wy.

Od czasu tego in­cy­den­tu An­ka­ra ob­sa­dza gra­ni­cę coraz to no­wy­mi jed­nost­ka­mi woj­sko­wy­mi. Umie­ści­ła tam rów­nież wy­rzut­nie ra­kiet zie­mia-po­wie­trze.

Ty­sią­ce uchodź­ców z Syrii prze­kra­cza­ją od wielu ty­go­dni gra­ni­cę tu­rec­ką. Chro­nią się w obo­zach za­kła­da­nych przez rząd tu­rec­ki.

Jed­no­cze­śnie z Syrii na­pły­wa­ją w ciągu ostat­nich 48 go­dzin do­nie­sie­nia o prze­rzu­ce­niu ze Wzgórz Golan woj­ska nie­zbęd­ne­go do walki z po­wstań­ca­mi w głębi kraju.

Ruch, który roz­po­czął się w marcu ub. roku w od­le­głych od sto­li­cy pro­win­cjach kraju jako lu­do­wa in­su­rek­cja prze­ciw­ko dzie­dzicz­nej dyk­ta­tor­skiej wła­dzy pre­zy­den­ta As­sa­da, dziś jest wojną do­mo­wą na wiel­ką skalę.

Ostat­nie do­nie­sie­nia agen­cyj­ne po­twier­dza­ją, że po­wstań­cy kon­tro­lu­ją duże ob­sza­ry kraju, pod­czas gdy woj­ska rzą­do­we sta­ra­ją się utrzy­mać kon­tro­lę nad wiel­ki­mi mia­sta­mi Syrii. Walki toczą się głów­nie w Da­masz­ku i w go­spo­dar­czej sto­li­cy kraju Alep­po.

Za­cie­kłe kontr­ata­ki wojsk rzą­do­wych w Da­masz­ku po­ka­zu­ją, że reżim As­sa­da po­padł w de­spe­ra­cję, a po­wstań­cy, uzbra­ja­ni stop­nio­wo przez Ara­bię Sau­dyj­ską i Katar, rosną w siłę - oce­nia­ją agen­cje świa­to­we w de­pe­szach z Bej­ru­tu, Kairu i An­ka­ry.

Dyk­ta­tu­ra sy­ryj­ska, któ­rej pod­sta­wa­mi wstrzą­snął za­mach z ze­szłe­go ty­go­dnia na ści­śle strze­żo­ny bu­dy­nek rzą­do­wy (zgi­nął m.​in. mi­ni­ster obro­ny), rzu­ci­ła do kontr­ata­ku w Da­masz­ku lot­nic­two sztur­mo­we.

Tym­cza­sem do­wódz­two po­wstań­ców z Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej, zło­żo­nej z żoł­nie­rzy i ofi­ce­rów, któ­rzy zde­zer­te­ro­wa­li z sze­re­gów wojsk rzą­do­wych oraz z ochot­ni­ków, za­pew­nia­ło w czwar­tek, że "kon­tro­lu­je pra­wie po­ło­wę Ha­la­bu".

Dy­plo­ma­cja mię­dzy­na­ro­do­wa, która po­no­si w Syrii nie­po­wo­dze­nie za nie­po­wo­dze­niem, nie na­dą­ża za roz­wo­jem wy­da­rzeń, pod­czas gdy ten kraj prze­kształ­ca się w bombę ze­ga­ro­wą - ostrze­ga­ją eks­per­ci.

"Ta sy­tu­acja zmu­sza de­mo­kra­tycz­ne po­tę­gi i pań­stwa arab­skie do pod­ję­cia dzia­łań, które za­po­bie­gły­by prze­kształ­ce­niu się Syrii w ty­ka­ją­cą bombę. Naj­gor­szy z moż­li­wych sce­na­riu­szy, to próż­nia u wła­dzy w roz­dar­tym i uzbro­jo­nym po zęby kraju" - pisze w czwar­tek wiel­ki ma­dryc­ki dzien­nik "El Pais".

"W tym kon­tek­ście los Ba­sza­ra al-As­sa­da i jego ludzi jest bez zna­cze­nia" - kon­klu­du­je ga­ze­ta.

Z chwi­lą gdy na­si­li­ły się walki mię­dzy woj­ska­mi rzą­do­wy­mi a po­wstań­ca­mi sy­ryj­ski­mi, Izra­el umoc­nił swe po­zy­cje na linii de­mar­ka­cyj­nej z Syrią - do­no­si AFP, po­wo­łu­jąc się na izra­el­skie źró­dła zwią­za­ne z si­ła­mi bez­pie­czeń­stwa.

"Wobec roz­sze­rze­nia się walk po sy­ryj­skiej stro­nie pła­sko­wy­żu Golan armia izra­el­ska wzmoc­ni­ła tam za­po­rę bez­pie­czeń­stwa i usta­wi­ła do­dat­ko­we za­sie­ki z drutu kol­cza­ste­go, aby nie do­pu­ścić do prze­kra­cza­nia linii de­mar­ka­cyj­nej przez uchodź­ców" - po­da­ją te źró­dła.

"Wzmoc­nio­no też wszel­kie ro­dza­je prze­szkód, aby unie­moż­li­wić po­ru­sza­nie się sa­mo­cho­dów. Roz­miesz­czo­no wię­cej sa­mo­lo­tów woj­sko­wych i wię­cej niż zwy­kle ukry­tych sta­no­wisk strze­lec­kich" - do­da­je ko­mu­ni­kat.

Rosja ogło­si­ła w czwar­tek, że jest prze­ciw­na utwo­rze­niu ko­ry­ta­rzy hu­ma­ni­tar­nych w Syrii, do­pó­ki zbroj­na opo­zy­cja w tym arab­skim kraju ko­rzy­sta z za­gra­nicz­ne­go po­par­cia.

- Do­pó­ki utrzy­mu­je się ta pomoc, o ja­kich­że dzia­ła­niach hu­ma­ni­tar­nych może być mowa? - po­wie­dział ro­syj­ski mi­ni­ster spraw za­gra­nicz­nych Sier­giej Ław­row, który wy­stą­pił na kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Mo­skwie razem z od­cho­dzą­cym sze­fem serb­skiej dy­plo­ma­cji Vu­kiem Je­re­mi­ciem.

Była to od­po­wiedź na wnio­sek Ligi Arab­skiej w spra­wie zwo­ła­nia nad­zwy­czaj­nej sesji ONZ w celu omó­wie­nia spraw usta­no­wie­nia ko­ry­ta­rzy hu­ma­ni­tar­nych i stref bez­pie­czeń­stwa w Syrii.

>>>>

Turcja Brytania Katar ! Gromadzi sie juz koalicja ! Tak trzeba !

Ofensywa wojsk Assada. "Der Spiegel": interwencja Zachodu już się zaczęła

Kilka dziel­nic Ha­la­bu (Alep­po), na pół­noc­nym za­cho­dzie Syrii, zo­sta­ło ostrze­la­nych przez śmi­głow­ce sił rzą­do­wych. Woj­ska Al-As­sa­dai szy­ku­ją się do de­cy­du­ją­ce­go ataku na re­be­lian­tów - twier­dzi Sy­ryj­skie Ob­ser­wa­to­rium Praw Czło­wie­ka. Nie­miec­ki ty­go­dnik "Der Spie­gel" pisze, że wojna do­mo­wa w Syrii z dnia na dzień staje się coraz bar­dziej krwa­wa. "Choć eks­per­ci mówią, że woj­sko­wa ope­ra­cja albo ataki z po­wie­trza są nie­moż­li­we, to in­ter­wen­cja Za­cho­du w Syrii już się za­czę­ła" – czy­ta­my w ar­ty­ku­le "Jak Za­chód pro­wa­dzi tajną wojnę w Syrii?".

Atak sił As­sa­da

Siły re­żi­mo­we przy­pu­ści­ły dzi­siaj atak na na­stę­pu­ją­ce dziel­ni­ce Halab: Sa­la­he­din i al-Aza­mi­ja na po­łu­dnio­wym za­cho­dzie oraz Bu­stan el-Kasr, al-Ma­chad i al-Suk­ka­ri na po­łu­dniu - wy­ni­ka z da­nych tej or­ga­ni­za­cji ma­ją­cej swoją sie­dzi­bę w Lon­dy­nie.

Halab jest naj­więk­szym mia­stem Syrii i naj­więk­szym ośrod­kiem prze­my­sło­wym i fi­nan­so­wym kraju.

W końcu ubie­głe­go ty­go­dnia po­wstań­cy prze­pro­wa­dzi­li ofen­sy­wę na Halab, usi­łu­jąc wy­przeć z tego mia­sta siły wier­ne pre­zy­den­to­wi As­sa­do­wi. Zda­niem ob­ser­wa­to­rów, atak sił rzą­do­wych jest od­po­wie­dzią na tę ofen­sy­wę.

Bi­lans ofiar śmier­tel­nych czwart­ko­wych walk w całej Syrii wy­niósł 164, w tym 84 cy­wi­lów, 43 żoł­nie­rzy i 37 re­be­lian­tów.

We­dług źró­deł opo­zy­cyj­nych, w ciągu trwa­ją­ce­go już 17 mie­się­cy kon­flik­tu, zgi­nę­ło od 18 do 19 tys. ludzi. ONZ oce­nia, że licz­ba uchodź­ców w Syrii wzro­sła do ok. 1,5 mln.

"In­ter­wen­cja Za­cho­du w Syrii już się za­czę­ła"

"Wojna w Syrii z dania na dzień staje się coraz bar­dziej krwa­wa. Nawet znany z po­wścią­gli­wo­ści se­kre­tarz ge­ne­ral­ny ONZ Ban Ki Mun wzywa spo­łecz­ność mię­dzy­na­ro­do­wą do zde­cy­do­wa­nych dzia­łań, a Liga Państw Arab­skich chce za­pro­po­no­wać w Ra­dzie Bez­pie­czeń­stwa pro­jekt wła­snej re­zo­lu­cji ws. Syrii. Tym­cza­sem, choć eks­per­ci mówią, że wo­jen­na in­ter­wen­cja albo ataki z po­wie­trza są nie­moż­li­we, to in­ter­wen­cja Za­cho­du w Syrii już się za­czę­ła" – ko­men­tu­je nie­miec­kie ty­go­dnik "Der Spie­gel".

"Nowym im­pul­sem do dys­ku­sji o woj­sko­wej in­ter­wen­cji jest nie tyle ro­sną­ca licz­ba ofiar, co zbli­ża­ją­cy się krach re­żi­mu" - czy­ta­my w ko­men­ta­rzu.

"Der Spie­gel" prze­ko­nu­je, że spo­łecz­ność mię­dzy­na­ro­do­wa oba­wia się, że na próż­ni, która po­wsta­nie po oba­le­niu As­sa­da, naj­wię­cej zyska Al-Ka­ida.

"Coraz sil­niej­sze są także obawy, że wojna roz­le­je się na są­sied­nie kraje i nawet po oba­le­niu As­sa­da prze­ro­dzi się w kon­flikt mię­dzy­na­ro­do­wy" - czy­ta­my w ana­li­zie.

Tajna wojna Za­cho­du

Mimo że więk­szość eks­per­tów wska­zu­je na nie­re­al­ność woj­sko­wej ope­ra­cji w Syrii, to część z nich pod­kre­śla, że Za­chód roz­po­czął już "tajną wojnę" w tym kraju, szko­ląc po­wstań­ców w Ara­bii Sau­dyj­skiej czy Iraku.

Zaj­mu­ją się tym byli pra­cow­ni­cy bry­tyj­skich służb spe­cjal­nych. Za­chód do­zbra­ja także prze­ciw­ni­ków re­żi­mu As­sa­da. Jak pisze "Der Spie­gel", Ame­ry­ka­nie wy­sy­ła­ją rów­nież nad Syrię bez­za­ło­go­we sa­mo­lo­ty zwia­dow­cze.

Ty­go­dnik cy­tu­je ana­li­zę eks­per­ta z Nie­miec­kiej Fun­da­cji Nauki i Po­li­ty­ki Mar­ku­sa Kaima, który wska­zu­je na mo­bi­li­za­cję sił spe­cjal­nych USA, Wiel­kiej Bry­ta­nii, Fran­cji, Jor­da­nii i Izra­ela w re­gio­nie.

Kaim su­ge­ro­wał rów­nież, że agen­ci tych państw dzia­ła­ją in­ten­syw­nie na te­re­nie Syrii. Nikt jed­nak tego ofi­cjal­nie nie po­twier­dził.

>>>>

Tak trzeba zadac decyduajcy cios . Nie ma co przedluzac . Dluzsza wojna to tylko wiecej ofiar . I po co ? Rezim i tak nie przetrwa ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:50, 27 Lip 2012    Temat postu:

Szef tureckiego MSZ ostrzega terrorystów działających w północnej Syrii.

Minister spraw zagranicznych Turcji Ahmet Davutoglu oświadczył, że jego kraj nie pozwoli, by w północnej Syrii, w pobliżu granicy tureckiej, swoje bazy miały ugrupowania terrorystyczne jak Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) czy Al-Kaida.

W wywiadzie dla telewizji Kanal 24 minister nie sprecyzował, jakie kroki podjęłaby Ankara, by zapobiec działalności tych grup wzdłuż swej południowo-wschodniej granicy liczącej ponad 900 kilometrów. Podkreślił, że ostrzeżenie dotyczy zarówno PKK, jak i Al-Kaidy i "nie ma nic wspólnego z pochodzeniem etnicznym".

Davutoglu zaznaczył, że w przypadku zagrożenia na granicy podjęcie odpowiednich kroków będzie "prawem i obowiązkiem" Turcji.

W czwartek premier Recep Tayyip Erdogan ostrzegł kurdyjskich bojowników, którzy według Ankary są aktywni w północnej Syrii, że Turcja może podjąć działania przeciwko tej organizacji terrorystycznej w tym regionie.

Zapowiedź ewentualnej interwencji oznacza eskalację napięcia między Turcją a jej południowym sąsiadem - napisała z Ankary agencja Reutera. Narasta ono zwłaszcza od czasu, gdy syryjskie rakiety zestrzeliły nad Morzem Śródziemnym w pobliżu granicy Syrii turecki samolot wojskowy.

Według Reutera następujące po sobie wypowiedzi Erdogana i Davutoglu świadczą także o rosnącym zaniepokojeniu rządu tureckiego wpływami związanej z PKK Partii Unii Demokratycznej (PYD). Została ona utworzona w 2003 roku w północnej Syrii przez arabskich i kurdyjskich nacjonalistów.

PKK jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że od 1984 roku konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.

>>>>

Przyznajcie Kurdom wolnosc !

Komisarz ONZ wzywa armię i powstańców, by oszczędzili ludność Aleppo.

Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay zaapelowała zarówno do syryjskiej armii, jak i do walczących z reżimem Baszara al-Asada rebeliantów, by oszczędzili ludność cywilną miasta Halab (Aleppo) na północnym zachodzie kraju.

Komisarz wyraziła głębokie zaniepokojenie tym, że "rychło może tam dojść do zakrojonej na dużą skalę konfrontacji".

Jak podkreśliła Pillay w opublikowanym w Genewie komunikacie, w Aleppo powtarza się "zauważalny schemat", kiedy armia Asada próbuje - przy wzmożonym ostrzale artyleryjskim, pancernym oraz za sprawą rewizji w domach - oczyścić obszary z rebeliantów.

Oenzetowska komisarz powołała się na - jak pisze agencja Reutera - niepotwierdzone doniesienia o okrucieństwach, w tym egzekucjach i strzelaniu przez snajperów do cywilów podczas ostatnich walk w stolicy Syrii, Damaszku.

Pillay zaznaczyła, że odpowiedzialnych za te - jak to ujęła - zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości spotka zasłużona kara.

W piątek kilka dzielnic Aleppo zostało ostrzelanych przez śmigłowce sił rządowych. Organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie twierdzi, że wojska reżimowe szykują się do decydującego ataku na rebeliantów, a powstańcy na odparcie ofensywy armii Asada.

>>>>

Trudno z takim apelem sie nie zgodzic ...

"NYT": Syria potrzebuje interwencji jak Irak za rządów Husajna

Syria jest jak Irak za czasów Saddama Husajna i również potrzebuje zewnętrznej interwencji, która umożliwi polityczną transformację i przetrwanie początkowego chaosu. Szanse na taki scenariusz są jednak znikome - pisze Thomas L. Friedman w "New York Timesie".

"Syria bardzo przypomina Irak, a właściwie jest jego bliźniaczą siostrą: to wielowyznaniowa, rządzona przez mniejszość dyktatura prowadząca politykę żelaznej ręki w imię ideologii arabskiego odrodzenia" - zauważa publicysta nowojorskiego dziennika.

Według Friedmana podobnie jak Irak, który potrzebował wojsk amerykańskich, by przeprowadziły kraj przez chaos i konflikty wyznaniowe po obaleniu Saddama, tak teraz Syria, rządzona autorytarnie przez Baszara al-Asada, potrzebuje interwencji z zewnątrz.

"Akuszerka" pilnie potrzebna

Syrii potrzeba "dobrze uzbrojonej, przybyłej z zewnątrz akuszerki, której każdy na miejscu się boi, ale i nie waha się powierzyć zadania przeprowadzenia transformacji" - pisze Friedman.

"Irak ma dziś szansę na przyzwoitą przyszłość tylko dlatego, że na miejscu obecne były dziesiątki tysięcy amerykańskich żołnierzy", którzy umożliwili przejście do bardziej pokojowej polityki. "Intuicja mówi mi, że Syria potrzebuje tego samego, by otrzymać tę samą szansę" - podkreśla publicysta.

Friedman zastrzega jednak, że nie nawołuje do zbrojnej interwencji USA w Syrii, ponieważ jest ona - jego zdaniem - nierealna. Zastrzega przy tym, że przejęcie władzy przez ekipę będącą "całkowitym przeciwieństwem dyktatury Asada mogłoby doprowadzić do upadku całego państwa (...) i permanentnej wojny domowej", jeśli pozostająca dziś u steru mniejszość alawicka zostałaby wykluczona po obaleniu Asada.

Dwa scenariusze dla Syrii

Publicysta wskazuje dwa możliwe scenariusze, w których takiej ewentualności dałoby się uniknąć. Pierwszy to opcja iracka, czyli amerykańska interwencja. Ponieważ jest ona jednak "wysoce nieprawdopodobna", pozostaje opcja druga, w której rolę "akuszerki" odegrają sami syryjscy rebelianci.

"Biorąc pod uwagę rozdrobnienie syryjskiego społeczeństwa, nie będzie to łatwe, chyba że podzielona opozycja niespodziewanie okrzepnie i utworzy zjednoczony front polityczny, który - być może z pomocą przebywających na miejscu agentów wywiadu USA, Turcji i Arabii Saudyjskiej - wyciągnąłby rękę do umiarkowanych alawitów i chrześcijan" - pisze Friedman. Szanse na taki rozwój wydarzeń ocenia jednak jako niewielkie.

"Bez pomocy ze strony zagranicznej akuszerki czy syryjskiego Nelsona Mandeli, ogniska konfliktu mogą tlić się jeszcze przez długi czas" - podsumowuje publicysta "NYT".

>>>>

Tak jest trzeba interweniowac !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:54, 27 Lip 2012    Temat postu:

USA: Clinton - Asad ma jeszcze czas na przygotowanie przekazania władzy

Se­kre­tarz stanu USA Hil­la­ry Clin­ton po­wie­dzia­ła we wto­rek na brie­fin­gu w Wa­szyng­to­nie, że pre­zy­dent Syrii Ba­szar al-Asad ma jesz­cze czas na przy­go­to­wa­nie prze­ka­za­nia wła­dzy.

- Są­dzi­my, że nie jest za późno, aby reżim Asada roz­po­czął pla­no­wa­nie prze­ka­za­nia wła­dzy, co po­zwo­li na zna­le­zie­nie spo­so­bu na za­koń­cze­nie prze­mo­cy po­przez po­waż­ne roz­mo­wy - oznaj­mi­ła sze­fo­wa ame­ry­kań­skiej dy­plo­ma­cji pod­kre­śla­jąc, że "rytm wy­da­rzeń w Syrii znacz­nie przy­spie­szył".

Za ważny uzna­ła fakt, że sy­ryj­ska opo­zy­cja daje do zro­zu­mie­nia, iż wal­czy na rzecz wszyst­kich Sy­ryj­czy­ków i nie szuka od­we­tu.

Opo­zy­cja - po­win­na się przy­go­to­wać na współ­pra­cę z przej­ścio­wym rzą­dem. Po­win­na się za­an­ga­żo­wać w ochro­nę praw wszyst­kich Sy­ryj­czy­ków, wszyst­kich grup. Po­win­na chro­nić broń che­micz­ną i bak­te­rio­lo­gicz­ną znaj­du­ją­cą się w rę­kach re­żi­mu - po­wie­dzia­ła.

Clin­ton pod­kre­śli­ła, że sy­ryj­ska opo­zy­cja wal­czą­ca z re­żi­mem Asada osią­ga coraz więk­sze zdo­by­cze te­ry­to­rial­ne, które w końcu staną się "bez­piecz­nym schro­nie­niem" w kraju, co za­pew­ni bazę do dal­szych ope­ra­cji prze­ciw­ko siłom rzą­do­wym.

Ame­ry­kań­ska mi­ni­ster wy­po­wie­dzia­ła się też za ści­ślej­szą współ­pra­cą swo­je­go kraju z sy­ryj­ską opo­zy­cją.

>>>>

Czas mu sie konczy a on nie korzysta z okazji ratowania duszy ...

Turcja zamyka wszystkie przejścia graniczne z Syrią

W związku z pogarszającą się sytuacją w Syrii wszystkie przejścia graniczne między Turcją a tym krajem zostaną w środę zamknięte - powiedział minister ds. ceł i handlu Hayati Yazici w telewizji NTV. Według UNHCR przez granicę wciąż będą wpuszczani uchodźcy z Syrii.

Jak sprecyzował w rozmowie z agencją Reutera anonimowy przedstawiciel tureckich władz, decyzja oznacza, że zostaną zamknięte trzy przejścia graniczne w Cilvegozu, Oncupinar i Karkamis, które były jeszcze otwarte.

Według państwowej telewizji TRT, która powołuje się na ministra Yaziciego, 13 przejść na liczącej około 900 km granicy turecko-syryjskiej zostanie zamkniętych tylko dla samochodów ciężarowych. Jak sprecyzował minister, ciężarówki jeżdżące do i z Syrii nie będą mogły przekroczyć granicy, chyba że celem ich podróży jest kraj trzeci.

Zamknięcie granicy następuje "ze względów bezpieczeństwa" po tym jak syryjscy powstańcy, którzy od 16 miesięcy walczą z reżimem prezydenta Baszara al-Asada, przejęli kontrolę nad kilkoma przejściami na granicy turecko-syryjskiej - pisze Reuters.

- Podjęliśmy takie działania w interesie naszych obywateli ze względów bezpieczeństwa. Ponowne otwarcie będzie zależało od rozwoju sytuacji na miejscu w Syrii - powiedział anonimowo przedstawiciel tureckich władz, na którego powołuje się agencja AFP.

Turcja zamknie granice z Syrią dla ruchu w celach handlowych, lecz pozostanie otwarta dla uchodźców - poinformowała rzeczniczka Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). - Zostaliśmy zapewnieni, że (granica dla uchodźców) pozostaje otwarta. Granica jest zamknięta dla wszelkiego ruchu handlowego w obie strony; tak usłyszeliśmy od tureckiego rządu - sprecyzowała Sybella Wilkes.

W ostatnich dniach konflikt w Syrii przybrał na sile. Wojska reżimowe ostrzeliwały opanowane przez powstańców północne przedmieście Damaszku oraz Aleppo (Halab) na północnym zachodzie Syrii.

Tureckie władze informują, że od wybuchu syryjskiej rebelii schronienie w Turcji znalazło w sumie ponad 43 tys. osób. Przebywają oni w specjalnie założonych obozach dla uchodźców nieopodal granicy turecko-syryjskiej.

Schronienie w Turcji znalazło również ponad 20 syryjskich generałów, którzy zdezerterowali z armii Asada.

>>>>

24 konkretnie ...

Syria: zbiegły generał apeluje o potępienie zbrodni reżimu i o "nową Syrię"

Ge­ne­rał Manaf Tlas, do­tych­czas naj­wyż­szy rangą sy­ryj­ski woj­sko­wy który prze­szedł na stro­nę prze­ciw­ni­ków pre­zy­den­ta Ba­sza­ra el-Asa­da, za­ape­lo­wał we wto­rek o "po­tę­pie­nie zbrod­ni re­żi­mu" i o jed­ność w bu­do­wie "nowej Syrii".

Tlas, który za­li­czał się do naj­bliż­szych przy­ja­ciół Asada, po­wie­dział w na­da­ją­cej z Ara­bii Sau­dyj­skiej te­le­wi­zji Al-Ara­bi­ja, że Sy­ryj­czy­cy muszą się zjed­no­czyć aby "zbu­do­wać nowy, de­mo­kra­tycz­ny kraj".

"Zwra­cam się do was, jako jeden z synów Sy­ryj­skiej Armii Arab­skiej, któ­rzy od­rzu­ca­ją kry­mi­nal­ne po­stęp­ki tego sko­rum­po­wa­ne­go re­żi­mu. Lu­dzie ho­no­ru w woj­sku nie po­go­dzą się z tymi zbrod­nia­mi" - po­wie­dział Tlas.

Było to pierw­sze pu­blicz­ne wy­stą­pie­nie Tlasa od czasu opusz­cze­nia przez niego Syrii na po­cząt­ku lipca. Jego dłu­gie mil­cze­nie spo­wo­do­wa­ło, że po­ja­wi­ły się wąt­pli­wo­ści czy przy­łą­czył się do po­wstań­ców wal­czą­cych z re­żi­mem Asada, czy po pro­stu uciekł przed wojną do­mo­wą.

Tlas jest synem by­łe­go mi­ni­stra obro­ny Syrii Mu­sta­fy Tlasa i za­li­czał się do naj­bliż­szych przy­ja­ciół i współ­pra­cow­ni­ków Asada. Był jed­nym z czo­ło­wych do­wód­ców eli­tar­nej Gwar­dii Re­pu­bli­kań­skiej.

Jest, jak do­tych­czas, naj­wyż­szym rangą ofi­ce­rem, który zde­cy­do­wał się na uciecz­kę. W trwa­ją­cym od 17 mie­się­cy po­wsta­niu prze­ciw­ko re­żi­mo­wi Asada zgi­nę­ło - jak oce­nia­ją nie­za­leż­ne źró­dła - ok. 17 tys. ludzi.

>>>>

Tak jest ! Bedzie Nowa Syria tylko wiecej Syryjczykow musi jej chciec i porzucic zbrodniczy rezim ...

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:25, 28 Lip 2012    Temat postu:

Szef MSZ Rosji ostrzega, że syryjskiemu Allepo "grozi tragedia"

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł w sobotę, że syryjskiemu miastu Aleppo (Halab), gdzie rozpoczęła się tego dnia kontrofensywa syryjskiej armii przeciwko rebeliantom, grozi tragedia.

Szef rosyjskiej dyplomacji wypowiedział się w tej sprawie podczas konferencji prasowej po spotkaniu w Soczi nad Morzem Czarnym ze swoim japońskim odpowiednikiem Koichiro Gembą.

- Jesteśmy w trakcie przekonywania rządu (w Damaszku), że powinien uczynić pierwsze gesty (wobec opozycji - PAP) - powiedział Ławrow. - Lecz, od kiedy uzbrojone siły opozycji okupują miasta takie jak Aleppo (...), nierealistycznie jest liczyć na to, że rząd to zaakceptuje - zastrzegł.

- Jak można spodziewać się, że w takiej sytuacji rząd po prostu podda się i powie: "W porządku, pomyliliśmy się. Chodźcie i obalcie nas, zmieńcie reżim"? - pytał retorycznie rosyjski minister. I zaraz odparł: "To jest nie tylko nierealistyczne, nie dlatego, że jesteśmy związani z tym reżimem, lecz po prostu dlatego, że to tak nie działa".

W Syrii akty przemocy "dokonywane są przez obie strony. Musimy zwiększyć presję na wszystkich" - zaznaczył Ławrow, oskarżając jednocześnie państwa zachodnie o udzielanie pomocy syryjskim rebeliantom. "Nasi zachodni partnerzy oraz niektórzy sąsiedzi Syrii wspierają walką zbrojną przeciwko władzom" w Damaszku - podkreślił szef rosyjskiego MSZ.

Rosja ustawicznie zaprzecza oskarżeniom Zachodu, że popiera reżim prezydenta Baszara el-Asada. Moskwa utrzymuje, że domaga się wyważonego stanowiska wobec Syrii, krytykując zarazem państwa zachodnie za opowiadanie się po stronie rebeliantów.

19 lipca Rosja, wspólnie z Chinami, zawetowała trzeci projekt zaproponowanej przez Zachód rezolucji grożącej Damaszkowi sankcjami.

Według arabisty prof. Janusza Daneckiego chodzi o rozgrywkę między siłami, które mają swoje interesy w tym regionie świata. - Z jednej strony jest cała Europa Zachodnia z Amerykanami, którym zależy na tym, by na Bliskim Wschodzie - w tym również w Syrii - doszło do radykalnych zmian. Dla Rosji oznacza to utratę wpływów w tym regionie i przejęcie kontroli przez Zachód - uważa ekspert.

>>>>

ANO GROZI MASAKRA BO ZESCIE IM DOSTARCZYLI NARZEDZI ZBRODNI BYDLAKI ! Jestescie WSPOLZBRODNIARZAMI !!!



Erdogan: potrzeba działań międzynarodowych ws. Syrii

Trzeba podjąć kroki międzynarodowe w celu rozprawienia się z rosnącą ilością wojsk reżimu Baszara el-Asada wokół Aleppo i groźbami syryjskiego rządu użycia broni chemicznej - oświadczył premier Turcji Recep Tayyip Erdogan. Według Camerona Wielka Brytania i Turcja są zaniepokojone tym, że rząd Asada zamierza dokonać pewnych "prawdziwie przerażających działań wokół i w mieście Aleppo".

- Koncentracja wojsk w Aleppo i niedawne oświadczenia związane z użyciem broni masowej zagłady to działania, wobec których nie możemy pozostać obserwatorami czy widzami - powiedział w Londynie szef tureckiego rządu podczas konferencji prasowej z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.

- Kroki muszą być podjęte wspólnie w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ, Organizacji Współpracy Islamskiej, Ligi Arabskiej. I musimy pracować razem, aby opanować sytuację - podkreślił Erdogan.

Według Camerona Wielka Brytania i Turcja są zaniepokojone tym, że rząd Asada zamierza dokonać pewnych "prawdziwie przerażających działań wokół i w mieście Aleppo". - To byłoby całkowicie nie do przyjęcia. Ten reżim musi zrozumieć, że nie ma mandatu, jest w błędzie i musi przestać robić to, co robi - mówił brytyjski premier.

W poniedziałek syryjskie MSZ po raz pierwszy potwierdziło, że posiada broń chemiczną i zagroziło jej użyciem w przypadku "agresji z zewnątrz", lecz nigdy przeciwko swym obywatelom. Wcześniej pojawiały się doniesienia o przemieszczaniu przez Damaszek części tego arsenału.

>>>>

Tak trzeba dzialac !!!


Syria: Baszar al-Asad przygotowuje szturm na Aleppo - armia gotowa do ataku.

W każdej chwili obrońcy stolicy gospodarczej Syrii Halabu (Aleppo) spodziewają się ofensywy wojsk rządowych. O tym, że może rozpocząć się wielka bitwa o miasto, informują zarówno źródła rządowe, jak i opozycyjne. Zastępca dowódcy sił powstańczych Malek Kurdi poinformował telefonicznie, że czołgi zajęły pozycje wyjściowe do ataku na miasto. Tymczasem Zachód obawia się masakry cywilów.

Z zachodu ciągną pod Halabę długie kolumny wojsk rządowych. Pierścień oblężenia wokół miasta zacieśnia się.

Kurdi, który zwykle dowodzi operacjami ze swej kwatery w Turcji, umiejscowionej w pobliżu granicy, przybył do miasta, aby objąć dowództwo na miejscu.

- Baszar al-Asad przygotowuje się do nowych bestialstw wobec własnego narodu - oświadczył rzecznik francuskiego MSZ. Do Paryża dotarły informacje o koncentrowaniu wokół Halaby przez reżim syryjski oddziałów wyposażonych w ciężką broń.

Rzecznik Departamentu Stanu USA już w czwartek wyrażał obawę, że "dojdzie do masakry w Halabie".

Tymczasem powstańcy odnoszą sukcesy w potyczkach poprzedzających spodziewane natarcie sił rządowych. Według niektórych doniesień, wzięli do niewoli około stu żołnierzy sił rządowych.

!!!!!

Brawo ! Trzeba albo w Turcji utworzyc obozy jencow . Albo zwolnic ich do domu ! Jesli przekonaja sie ze nic im nie grozi beda chetniej uciekac ! I o to chodzi !!!

W wielu punktach miasta widać domy zrujnowane pociskami i bombami, następstwa dotychczasowych ciężkich walk. Wzdłuż szosy prowadzącej do dzielnicy przemysłowej na skraju miasta - dziesiątki spalonych samochodów ciężarowych i czołgów.

Powstańcy ogłosili w czwartek, że "wyeliminowali z walki" siedem czołgów przeciwnika.

>>>>

Brawo !!!

Wysłannik brytyjskiego dziennika "The Guardian" pisze, że pozbawieni ciężkiej broni powstańcy, którzy stosują partyzancka taktykę niespodziewanych ataków i szybkiego wycofywania się, prawdopodobnie przeceniają swe siły.

"Twierdzenie, że kontrolują połowę Halabu, jest mocno przesadzone" - pisze dziennikarz.

>>>>

W przypadku partyzantow majacych poarcie ludnosci wcale to nie jest przesada !!!
Takie sa realia !!!

Spodziewane natarcie poprzedziły ataki śmigłowców szturmowych na siedem dzielnic Halabu kontrolowanych przez powstańców oraz ostrzał prowadzony przez ciężką artylerię.

Ofensywa wojskowa w Damaszku nie przyniosła siłom rządowym pełnego sukcesu, chociaż siły rządowe odzyskały kontrolę nad niektórymi dzielnicami stolicy opanowanymi dotąd przez powstańców. Reuters donosi o zaciętych walkach w syryjskiej stolicy. W ciągu całego dnia śmigłowce szturmowe ostrzeliwały i bombardowały dzielnice peryferyjne Damaszku, głównie Daraja i Jalda.

>>>>

Trzeba budiowac barykady . Na tylach rezimowych wojsk musza pojawic sie oddzialy nekajace i szarpac krazac wokol . Usderzac szarpac i odrywac . Uderzac szarpac i odrywac sie ! To najlepsza pomoc tem,u miastu ... W miescie trzeba budowac barykady i doly przeciwczolgowe !
I dostawy broni sa potrzebne i amunicji . WZMOZONE !!!
Przypominam ze Alleppo to mial byc rzekomo bastion poparcia dla Assada ! A tu Walki i tam i w Damaszku !!!

W świecie narasta obawa, że reżim syryjski wobec dotychczasowej nieskuteczności kolejnych ofensyw przeciwko powstańcom może sięgnąć po broń chemiczną. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wyraził głębokie zaniepokojenie ta perspektywą.

Zażądał, aby rząd syryjski zobowiązał się do jej niestosowania, "niezależnie od okoliczności".

Tymczasem ani w dowództwie Wolnej Armii Syryjskiej złożonej z wojskowych, którzy przeszli na stronę powstańczą i z ochotników, ani w Narodowej Radzie Syryjskiej, głównej koalicji opozycyjnej, nie ma jedności.

Syryjski generał Fajez Amr, który przeszedł ostatnio na stronę powstańców i przebywa w Turcji, wystąpił z apelem o odsunięcie na drugi plan podziałów w łonie opozycji i utworzenie powstańczego rządu tymczasowego. Miałby on reprezentować wszystkie grupy etniczne w Syrii i współpracować z Narodową Radą Syryjską.

W ostatnich dniach nadal porzucali obóz rządowy politycy, dyplomaci i wysocy urzędnicy. W piątek przybyła do Turcji syryjska deputowana z prowincji Halab Ichlas el-Badawi. Przeszła ona na stronę opozycji jako pierwszy członek parlamentu, składając deklarację, w której potępiła "masakrowanie przez reżim ludności cywilnej".

Pani Badawi również ostrzegła opinię międzynarodową, że reżim przygotowuje "wielką ofensywę przeciwko Halabie".

>>>>

Brawo ! I o to chodzi ! Coraz wiecej ludzi przechodzi na wlasciwa strone !

Niemniej sa ofiary :

Walki nie ustają jednak także w innych rejonach kraju, a zwłaszcza w rejonie miasta Hama, w prowincji Homs, gdzie członkowie miejscowej prorządowej milicji ostrzelali wiernych wchodzących do meczetu na modły. Zginęło co najmniej 15 osób.

>>>>

Upiorna zbrodnia ! Ale to sa meczennicy ...

Podwyzsza to bilans do :

Zabitych:
13320 cywilow
5831 wojskowych
2.595.560 ofiar ogolem .

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:55, 28 Lip 2012    Temat postu:

Generał Mood: odejście Asada nie będzie oznaczało końca konfliktu w Syrii.

Ustępujący szef obserwatorów ONZ w Syrii generał Robert Mood oświadczył, że odejście od władzy prezydenta Syrii Baszara al-Asada jest jedynie kwestią czasu, choć nie będzie to automatycznie oznaczało zakończenia konfliktu w kraju.

- Wcześniej lub później reżim upadnie - powiedział dziennikarzom norweski wojskowy, którego na czele misji obserwacyjnej zastępuje senegalski generał Babacar Gaye.

- Spirala przemocy, nieproporcjonalne reakcje reżimu, jego niezdolność do chronienia ludności cywilnej sprawiają, że dni reżimu są policzone; ale czy nastąpi to w tym tygodniu czy za rok? To inne pytanie, na które nie odważę się odpowiedzieć - dodał Mood.

Generał zastrzegł, że upadek reżimu nie oznacza automatycznie końca wojny domowej, przy czym walki rozdrobnionych i słabych militarnie rebeliantów z siłami reżimu określił mianem "walki Dawida z Goliatem".

Mood ocenił, że sytuacja może się zmienić na korzyść rebelii, gdy "większe formacje wojskowe zaczną opuszczać szeregi sił rządowych, aby przyłączyć się do opozycji".

Norweski generał, oświadczył, że wiele osób uważa, że wraz z odejściem Asada, "problem zostanie rozwiązany", ale jest to "uproszczenie, wobec którego trzeba zachować ostrożność", ponieważ sytuacja w Syrii może jeszcze się pogorszyć.

W ostatnich dniach Syrię opuściło 150 obserwatorów - na 300 przybyłych w kwietniu do tego kraju, aby nadzorować rozejm, który nigdy nie był przestrzegany przez żadną ze stron konfliktu. W ubiegłym tygodniu Rada Bezpieczeństwa ONZ przedłużyła mandat misji o 30 dni. Misja pod dowództwem Mooda nie była w stanie powstrzymać przemocy.

>>>>

Co to za dziwacze ,,filozofowania'' . Nie jest rzecza generalow zajmowac sie tym jaka ma miec przyszlosc Syria . Assada trzeba obalic i tyle ...

USA wydłużają listę osób i podmiotów objętych sankcjami wobec Syrii

Stany Zjed­no­czo­ne po­in­for­mo­wa­ły w środę, że zna­czą­co wy­dłu­ży­ły listę osób fi­zycz­nych i praw­nych, które obej­mą ame­ry­kań­skie sank­cje wobec re­żi­mu pre­zy­den­ta Syrii Ba­sza­ra el-Asa­da. Mi­ni­ster­stwo fi­nan­sów po­da­ło, że na li­ście zna­la­zło się 29 ludzi.

We­dług re­sor­tu fi­nan­sów USA na listę tra­fi­ło wielu mi­ni­strów oraz pre­zes banku cen­tral­ne­go Syrii. Są oni w gru­pie ob­ję­tej sank­cja­mi okre­śla­ny­mi w ję­zy­ku praw­nym jako wy­mie­rzo­ne w człon­ków sy­ryj­skie­go rządu i zwią­za­ne z nim osoby.

Pięć przed­się­biorstw ob­ję­ły sank­cje "ma­ją­ce na celu po­wstrzy­ma­nie roz­prze­strze­nia­nia broni nie­kon­wen­cjo­nal­nej" - pisze AFP. Szó­ste przed­się­bior­stwo na li­ście to za­re­je­stro­wa­na na bry­tyj­skich Wy­spach Dzie­wi­czych, w pół­noc­nej czę­ści Morza Ka­ra­ib­skie­go, firma Drex Tech­no­lo­gies, na­le­żą­ca do ku­zy­na pre­zy­den­ta Asada, Ra­mie­go Ma­klu­fa, któ­re­go ob­ję­to już wcze­śniej sank­cja­mi mi­ni­ster­stwa fi­nan­sów.

We­dług dzien­ni­ka „Fi­nan­cial Times” Ma­kluf, który na­le­ży do ro­dzi­ny matki obec­ne­go pre­zy­den­ta Anisy, kon­tro­lu­je 60 pro­cent go­spo­dar­ki kraju: te­le­ko­mu­ni­ka­cję, dys­try­bu­cję paliw, prze­mysł tu­ry­stycz­ny, więk­szość im­por­tu. Jest on na­zy­wa­ny "kró­lem Syrii".

Na­kła­da­nie sank­cji przez mi­ni­ster­stwo fi­nan­sów USA re­gu­lo­wa­ne jest na mocy róż­nych prze­pi­sów praw­nych - wy­ja­śnia AFP. Po­dej­mo­wa­ne przez re­sort kroki po­zwa­la­ją na za­mro­że­nie w USA ak­ty­wów na­le­żą­cych do osób ob­ję­tych sank­cja­mi za­bra­nia­ją­cy­mi też ame­ry­kań­skim oby­wa­te­lom i fir­mom do­ko­ny­wa­nia ja­kich­kol­wiek trans­ak­cji z tymi oso­ba­mi.

>>>>

Dobre i to .

Syryjska armia rozpoczęła kontrofensywę w Aleppo.

Syryjska armia rozpoczęła rano w Aleppo (Halab), na północnym zachodzie kraju, kontrofensywę mającą na celu odbicie z rąk rebeliantów opanowanych przez nich dzielnic miasta - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Wiele zachodnich państw wyrażało zaniepokojenie w związku z perspektywą tej operacji. Waszyngton przestrzegał, że "może tam dojść do masakry".

Posiłki, które gromadziły się od dwóch dni na przedmieściach Aleppo "kierują się w stronę dzielnicy Salahedin, gdzie znajduje się największa liczba rebeliantów" - poinformował szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.

- Doszło do najostrzejszych od początku konfliktu walk w kilku dzielnicach (...) więc można powiedzieć, że atak się rozpoczął - dodał.

Według źródeł opozycyjnych, do miasta wjechały czołgi. Nisko nad Aleppo latają samoloty wojskowe, a bombardowania przybierają na sile. Pojawiają się też doniesienia o licznych ofiarach.

Lokalne komitety koordynacyjne, które nadzorują w terenie przebieg rebelii przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi, poinformowały, że walki toczą się na obrzeżach dzielnicy Salahedin, położone na południowym zachodzie miasta.

Z kolei inne ciało rebelianckie - komisja generalna rewolucji syryjskiej - podało, że dzielnica ta jest ostrzeliwana z ciężkiej broni oraz, że trwają walki między siłami lojalnymi wobec Asada a rebeliantami.

Aleppo jest największym miastem Syrii i największym ośrodkiem przemysłowym i finansowym kraju.

Jeszcze przed rozpoczęciem kontrofensywy wiele państw było zaniepokojonych jej perspektywą. Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Mun zaapelował do syryjskich władz, aby wstrzymały operację w Aleppo. Stany Zjednoczone oświadczyły, że obawiają się masakry mieszkańców, a Wysoka Komisarz Praw Człowieka ONZ zaapelowała do obu stron konfliktu, aby oszczędziły cywilów.

Broń chemiczna

Obawy budzi także możliwość użycia broni chemicznej przez reżim w Damaszku, choć ten zapowiedział, że wykorzystałby ją tylko wobec ataku zewnętrznego.

- Koncentracja wojsk w Aleppo i niedawne oświadczenia związane z użyciem broni masowej zagłady to działania, wobec których nie możemy pozostać obserwatorami czy widzami - powiedział w Londynie szef tureckiego rządu Recep Tayyip Erdogan podczas konferencji prasowej z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.

- Kroki muszą być podjęte wspólnie w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ, Organizacji Współpracy Islamskiej, Ligi Arabskiej. I musimy pracować razem, aby opanować sytuację - podkreślił Erdogan.

Według Camerona Wielka Brytania i Turcja są zaniepokojone tym, że rząd Asada zamierza dokonać pewnych "prawdziwie przerażających działań wokół i w mieście Aleppo". - To byłoby całkowicie nie do przyjęcia. Ten reżim musi zrozumieć, że nie ma mandatu, jest w błędzie i musi przestać robić to, co robi - mówił brytyjski premier.

19 tys. ofiar

Antyrządowe protesty w Syrii trwają od wiosny 2011 r. Początkowo pokojowe demonstracje, których uczestnicy domagali się reform, z czasem przerodziły się w krwawą rewoltę przeciwko reżimowi, tłumioną przez władze. W jej wyniku zginęło ok. 19 tys. osób.

>>>>

A wiec Aleppo przezywa dni KRWI I CHWAŁY !!! Bez krwi nie ma chwaly zreszta !
Trzeab jak mowilem nie tylko sie bronic a wiec barykady zasieki ale i uderzenai ze wszystkich stron na tyly asadystow ...

Według władz tureckich dotychczas na stronę powstańców przeszło 27 syryjskich generałów.

>>>>

Wsapniala wiadomosc a ja myslalem ze tylko 24 !!! Lawina ! I dobrze ! Tak trzeba .
Niestety sa i ofiary :


Bi­lans ofiar śmier­tel­nych czwart­ko­wych walk w całej Syrii wy­niósł 164, w tym 84 cy­wi­lów, 43 żoł­nie­rzy i 37 re­be­lian­tów.

>>>>

Cena wolnosci ...

Zabitych:
13555 cywilow
5930 wojskowych
2.640.771 ofiar ogolem .
Rekord ponad 2,6 miliona !!!

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:09, 29 Lip 2012    Temat postu:

Ciężkie walki w Syrii. Trwa bitwa o miasto Aleppo .
Syria: 4 000 obrońców stawia zacięty opór czołgom szturmującym Aleppo

Dwutysięczna zbrojna powstańcza załoga Aleppo (Halab) wzmocniona przez drugie tyle żołnierzy Wolnej Armii Syryjskiej, toczy od piątej rano bój z nacierającymi pod osłoną czołgów i lotnictwa wojskami rządowymi. Miastu Aleppo - ostrzegł rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow - "grozi tragedia".

>>>>

Czyli 2 tys sil regionalnych i 2 tys WAS ktora dziala ogolnokrajowo . Tak sie oragnizuje sily paryyzanckie brawo ! Podzial na sily ogolnokrajowe dzilajace w calym kraju regionalne w regionie i lokalne lokalnie .

Rozpoczynająca się batalia o największe miasto Syrii staje się jedną z najcięższych bitew powstania przeciwko reżimowi Baszara el-Asada, które w ciągu 17 miesięcy pochłonęło od 19 do 20 tysięcy ofiar.

Ze stolic europejskich dochodzą głosy czołowych polityków, którzy wyrażają obawy, że bitwa o Aleppo może przekształcić się w największą masakrę wojny domowej w Syrii.

"Miastu Aleppo grozi tragedia"

Miastu Aleppo - ostrzegł w sobotę rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow - "grozi tragedia".

W pierwszym szturmie na dzielnice Aleppo znajdujące się w rękach powstańców, tj. Salahedin, Seif al-Daula i al-Sukkari, uczestniczą rządowe oddziały specjalne, śmigłowce szturmowe i samoloty MiG-21.

>>>> Czyli radzieckie ...

Według informacji ze źródeł powstańczych, obrońcom dzielnicy Salahedin udało się unieszkodliwić sześć spośród 30 czołgów biorących udział w szturmie.

Informacje telefoniczne z oblężonego miasta, odbierane przez zachodnich korespondentów w Kairze, brzmiały optymistycznie: "Mimo nadejścia posiłków rządowych i faktu, że mamy tylko lekką broń, nie jesteśmy na straconej pozycji"; "zadaliśmy nieprzyjacielowi poważne straty w ludziach".

"Wolna Armia Syryjska jest dobrze wyposażona i zajmuje w Aleppo strategiczne pozycje, jednocześnie siłom rządowym na drodze do Aleppo powstańcy zadali poważne straty" - głosi komunikat Generalnej Komisji Rewolucyjnej.

Cytowane przez agencje prasowe opinie ekspertów wojskowych zgodne są w jednym punkcie: powstańcy, zmuszeni wskutek rządowej przewagi w uzbrojeniu do stosowania taktyki partyzanckiej, nie mogą bronić zbyt długo jednej pozycji i muszą przemieszczać się z miejsca na miejsce.

>>>>

Zobaczymy nie mowmy hop. Armai rezimu stopniala WAS wzrosla . Szala przechyla sie na strone WAS . To juz nie jest tak jak rok temu !

"Ludzie uciekają. Brakuje chleba, nie ma gazu"

Oto fragment depeszy nadanej w południe z oblężonego Aleppo przez specjalnego wysłannika madryckiego dziennika "El Pais", Alvaro de Cozara:

"Ulicami przebiegają grupy mieszkańców atakowanych dzielnic, szukając bezpiecznego schronienia w budynkach szkół i meczetach. Niektóre z nich zamieniono na zaimprowizowane szpitale dla rannych (...) Dzisiaj zginął jeden z dowódców powstańczych. Wojsko naciera z południa i zachodu. W dzielnicach pozostających w rękach powstańców brakuje chleba i innych artykułów pierwszej potrzeby, nie ma gazu. Przed jedyną piekarnią, która pozostała otwarta w dzielnicy Sahura, kolejka ludzi ma co najmniej sto metrów".

Syryjska organizacja Czerwonego Półksiężyca wydała komunikat o zawieszeniu niektórych operacji w Aleppo "w związku z narastaniem aktów przemocy".

>>>>

Trzeba nie tylko broni amunicji ale i jedzenia . RADZE SKONDENSOWANA ZYWNOSC ! MALO WAGI DUZO SYBSTANCJI ODZYWCZYCH !!! To wtedy wiecej ludzi sie wyzwi a nie trzeba wielkich tarnsportow .

Ciężkie walki w Syrii. Bitwa o miasto Aleppo przerwana.

Przerwano zaciętą bitwę o Aleppo, gdzie od piątej rano toczyły się walki między powstańczą załogą drugiego co do wielkości miasta Syrii, a nacierającymi pod osłoną czołgów i lotnictwa wojskami rządowymi. Armia nadal oblega jednak Aleppo.

Dwutysięczna zbrojna powstańcza załoga Aleppo (Halab) wzmocniona przez drugie tyle żołnierzy Wolnej Armii Syryjskiej, toczyła od piątej rano bój z nacierającymi pod osłoną czołgów i lotnictwa wojskami rządowymi. Miastu Aleppo - ostrzegał rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow - "grozi tragedia". Wieczorem nadal słychać było w mieście strzały artyleryjskie i ogień śmigłowców bojowych.

Powstańcy zdołali wytrzymać pierwsze uderzenia armii w dzielnicy Salahedin - bastionie rebeliantów położonym w południowozachodniej części miasta - podaje AFP.

Bitwa o największe, ponadtrzymilionowe miasto i zarazem "gospodarczą stolicę" Syrii może być jednym z najtrudniejszych frontów w walce przeciwko reżimowi Asada. W ciągu 17 miesięcy powstanie to pochłonęło od 19 do 20 tysięcy ofiar.

Armia nie poczyniła w sobotę znaczących postępów i straciła kilka czołgów - dodaje francuska agencja, powołując się na opozycjonistów. Jeden z korespondentów AFP poinformował, że widział wraki wielu pojazdów opancerzonych i czołgów.

>>>>

Czyli atka zakonczyl sie kleska rezimu . Teraz skoro rezim ugrzazl w Aleppo powstancy musza opanowac pozostale miasta bo tam nie ma sil sciagnietych do Aleppo . Tak sie walczy w takiej wojnie !

Opozycja apeluje do zaprzyjaźnionych krajów o dozbrojenie.

Przywódca Narodowej Rady Syryjskiej (NRS) Abdel Basset Sajda wezwał w sobotę "bratnie" i "zaprzyjaźnione" kraje do zbrojenia syryjskich powstańców, by mogli przeciwstawić się armii prezydenta Baszara el-Asada.

- Oczekujemy od naszych braci i przyjaciół wsparcia dla Wolnej Armii Syryjskiej - powiedział Sajda podczas zorganizowanej w Abu Zabi konferencji prasowej - Chcemy broni, która pozwoli nam zatrzymać czołgi i samoloty bojowe. Jego zdaniem, pomoc taka jest niezbędna, by dokonał się "znaczący zwrot" w powstaniu, które rozpoczęło się w marcu ubiegłego roku

W sobotę o świcie, podczas szturmu na gospodarczą stolicę Syrii Aleppo (Halab) rządowe oddziały specjalne użyły śmigłowców szturmowych i samolotów MiG-21.

Podziękował Arabii Saudyjskiej za zorganizowanie trwającej 5 dni akcji zbierania funduszy dla syryjskiej opozycji. Udało się uzyskać ponad 72 miliony dolarów .

>>>>

Tak jest ! Trzeba broni WAS zaczyna wygrywac zatem trzeba przewazyc aby to skonczyc !

Bitwa o Aleppo, na które regularna armia przypuściła w sobotę rano zmasowaną ofensywę, może stać się najkrwawszą batalią w walce rebeliantów z siłami Asada.

Od rana w Aleppo zginęło co najmniej 29 osób, w tym 11 cywilów, 10 żołnierzy i ośmiu powstańców - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Ogółem, według danych tej organizacji w sobotę w Syrii zabito blisko 150 osób.

>>>>>

I znow narasta ilosc ofiar :

Zabitych:
13747 cywilow
6010 wojskowych
2.677.824 ofiar ogolem .

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:05, 29 Lip 2012    Temat postu:

Samoloty MiG-21 i -23 bombardują Aleppo okrążone przez wojska reżimu.

Atakami samolotów MiG-21 i MiG-23 syryjskie siły rządowe wznowiły o świcie ofensywę na blisko trzymilionową metropolię gospodarczą kraju, Aleppo, której broni około 4 000 powstańców. Powstańcom odcięto drogi ewentualnego odwrotu.

Specjalny wysłannik madryckiego dziennika "El Pais" donosił z tego miasta: - Linie telefoniczne i energetyczne zostały odcięte (...) W sobotę wieczorem zamknął się praktycznie pierścień okrążenia wokół miasta, które pierwszego dnia było atakowane jedynie z zachodu i południa (...). W natarciu uczestniczy co najmniej sto czołgów.

W dzielnicy Bab al-Hadid zajętej przez wojsko rządowe rozstrzeliwano powstańców ujętych z bronią w ręku w jednej ze szkół.

>>>>

Bydlaki ! Chwala bohaterom !

Walki między powstańcami a wojskami reżimowymi trwały również w Hims, w zachodniej Syrii, na przedmieściach Damaszku i w innych rejonach. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, które ma siedzibę w W. Brytanii, tylko w sobotę pochłonęły one 168 śmiertelnych ofiar.

Podczas gdy w Aleppo (Halabie), odległym o 355 km od Damaszku toczą się zacięte boje między obrońcami uzbrojonymi w broń lekką a skoncentrowaną siłą wojskową reżimu Baszara el-Asada, telewizja syryjska ogranicza się do podawania krótkich informacji o "pojedynczych starciach z terrorystami, którzy próbują atakować ludność Aleppo".

Prorządowy dziennik "al-Watan" pisał w niedzielę o "setkach bojowników, którzy przybyli do Syrii ze "śmiercionośną bronią i radiostacjami dostarczonymi przez Europę".

Dziennik wymienia Tunezję, Afganistan, Kuwejt, Czeczenię, Arabię Saudyjską, Egipt i Francję, jako kraje, z których do Syrii przybyli "bojownicy dżihadu".

Przewodniczący Narodowej Rady Syryjskiej Abdel Basset Sida na konferencji prasowej zorganizowanej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ostrzegł opinię międzynarodowa, że reżim Baszara el-Asada zgotuje ludności Aleppo "wielką masakrę".

Wobec ogromnej liczby uchodźców "potrzebna jest pomoc humanitarna w wysokości 145 milionów dolarów miesięcznie, tymczasem w ostatnich miesiącach otrzymaliśmy tylko 15 milionów" - powiedział Sida.

Jordania otworzyła w niedzielę pierwszy obóz dla syryjskich uchodźców, usytuowany w Mafrak nieopodal granicy z Syria. Może on przyjąć 120 000 osób.

W królestwie Jordanii przebywa już 50 000 syryjskich uchodźców - poinformował w niedzielę agencję AFP Zajed Hammad, prezes islamskiego stowarzyszenia charytatywnego Kitab wal Sunna.

W ostatnich dniach przedarło się do Jordanii 5 000 uchodźców, mimo iż wojsko syryjskie zastawia zasadzki na uchodźców. W niedzielę zastrzelono kilku spośród usiłujących przedostać się za bezpieczną granicę jordańską.

>>>>>

Walka trwa ! Jak juz mowilem trzeba broni i zaopatrzenia . Trzeba atakowac tyly Assada a takze zajc wszystkie inne miasta . Skoro rezim skoncentrowal sie na Aleppo to inne miasta maja slabe sily rezimu . Czyli wtedy sie uderza .

NRS żąda pilnego posiedzenia RB ONZ ws. sytuacji w Aleppo

Narodowa Rada Syryjska (NRS), główny organ zrzeszający opozycję w Syrii, zażądała w niedzielę "w trybie pilnym" zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu powstrzymania masakry cywilów, jakiej chce dopuścić się wojsko w Aleppo na północnym zachodzie kraju.

"Reżim syryjski przygotowuje się do przeprowadzenia masakry" w Aleppo (Halabie) - oświadczyła w komunikacie NRS. Wezwała Radę Bezpieczeństwa ONZ do podjęcia "koniecznych kroków w celu ochrony ludności cywilnej".

Syryjscy rebelianci odpierają od soboty kontrofensywę sił Baszara Al-Assada w kilku dzielnicach tego drugiego co do wielkości miasta Syrii.

>>>>

Tak swiat powinien cos zrobic !

Benedykt XVI apeluje o zaprzestanie krwawej przemocy w Syrii

Benedykt XVI ponownie zaapelował o położenie kresu krwawej przemocy w Syrii. Podczas niedzielnego spotkania z wiernymi w Castel Gandolfo papież wezwał do pojednania i politycznego rozwiązania konfliktu. Nawiązał też do rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

W przemówieniu po modlitwie Anioł Pański Benedykt XVI podkreślił, że "nie przestaje śledzić z niepokojem tragicznych i coraz częstszych aktów przemocy w Syrii", gdzie zabijani są ludzie, w tym cywile. Zwrócił uwagę na "ogromną liczbę" uchodźców wewnętrznych i zewnętrznych.

- Proszę o zagwarantowanie im niezbędnej opieki humanitarnej i solidarnej pomocy. Ponawiając moją bliskość z cierpiącą ludnością i pamięć w modlitwie, ponawiam gorący apel o położenie kresu wszelkiej przemocy i przelewowi krwi. Proszę Boga o mądrość serca w szczególności dla tych, na których spoczywa największa odpowiedzialność, ażeby nie szczędzono wysiłków w poszukiwaniu pokoju, także ze strony wspólnoty międzynarodowej, na drodze dialogu i pojednania w perspektywie odpowiedniego politycznego rozwiązania konfliktu - mówił papież.

Następnie przekazał słowa otuchy dla ludności Iraku, gdzie ostatnio doszło do serii zamachów terrorystycznych. - Oby ten wielki kraj odnalazł drogę stabilizacji, pojednania i pokoju - dodał Benedykt XVI.

Papież "z niepokojem śledzi" również wiadomości z Tarentu w Apulii na południu Włoch, gdzie kilkanaście tysięcy pracowników miejscowej huty ILVA zagrożonych jest utratą pracy w rezultacie decyzji sądu o jej zamknięciu z powodu zanieczyszczenia środowiska i emisji toksycznych substancji. W ostatnich dniach doszło tam do demonstracji i protestów.

Na kilka dni przed ostateczną decyzją wymiaru sprawiedliwości w sprawie przyszłości zakładu Benedykt XVI podkreślił: "Śledzę z zaniepokojeniem wiadomości na temat huty ILVA w Tarencie i pragnę wyrazić moją bliskość z robotnikami i ich rodzinami, które z troską przeżywają te trudne momenty".

- Zapewniając o mojej modlitwie i wsparciu Kościoła, wzywam wszystkich do poczucia odpowiedzialności i zachęcam krajowe i lokalne instytucje, by podjęły każdy wysiłek i osiągnęły sprawiedliwe rozwiązanie tej sprawy, która chronić będzie zarówno prawo do zdrowia, jak też prawo do pracy, zwłaszcza w obecnych czasach kryzysu - dodał.

Zwracając się po polsku, papież nawiązał do przypadającej w środę 68. rocznicy Powstania Warszawskiego.

Polakom powiedział: "Zawierzając wszystko Bogu, jak powstańcy warszawscy, trwając w jedności z Chrystusem, nie zbłądzicie w codziennych wyborach wartości, nawet gdy świat będzie was kusił mirażami szczęścia i rozrywki".

W środę 1 sierpnia papież spotka się w Castel Gandolfo na pierwszej po lipcowej przerwie audiencji generalnej.

>>>>

Oczywiscie ze apelujemy . Choc jako katolicy nie jestesmy utopistami i wiemy ze takie rezimy apelow nie sluchaja ... I trzeba sila je obalic ...
Apelujemy zatem aby nie stosowali okrucienstwa na okrucienstwo ci krzywdzeni . Ofiary ida wszak do nieba . Traca na tym tylko mordercy wiec mszczenie sie tym samym jest pojsciem za podszeptem diabla . A jego nie wolni NIGDY sluchac ... Tylko Boga ktory na Siebie bierze pomste wiec nie trzeba Go wyreczac ...

Liczba ofiar urosla do :

Zabitych:
13770 cywilow
6020 wojskowych
2.682.155 ofiar ogolem .

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:36, 30 Lip 2012    Temat postu:

Wśród powstańców w Syrii rosną wpływy dżihadystów

Rebelia w Syrii przeciw rządom Baszara al-Asada radykalizuje się pod wpływem rodzimych i zagranicznych dżihadystów, którzy wywołują spory w łonie antyreżimowej opozycji - pisze dziennik "New York Times".

Syryjska rebelia narodziła się w marcu 2011 roku jako pokojowy, świecki ruch protestu. Akcentów bardziej religijnych zaczęła nabierać kilka miesięcy później, gdy do konfliktu włączyli się konserwatywni sunnici, zamieszkujący głównie tereny wiejskie.

"W ostatnich miesiącach zaczęły powstawać większe, lepiej zorganizowane i uzbrojone organizacje militarne głoszące hasła dżihadu (...). Wyraźną islamską retorykę przejmują także mniej religijne grupy oporu", ponieważ daje ona szansę na lepsze finansowanie z zagranicy - zaznacza "NYT".

Radykalni muzułmanie wspomagają rebelię

To właśnie do grup muzułmańskich radykałów, salafitów, trafia obecnie najwięcej środków, głównie z krajów Zatoki Perskiej (Arabia Saudyjska, Katar i inne), które swą hojność uzależniają od głoszenia radykalnych haseł religijnych - zwraca uwagę gazeta.

Taka sytuacja wydaje się potwierdzać obawy administracji USA, która ogranicza wsparcie dla syryjskiej opozycji, ponieważ nie chce, by pomoc trafiała do islamskich radykałów. Z kolei zdaniem części Syryjczyków, którzy chcą świeckiej rewolucji, winę za jej radykalizację ponosi Zachód, który odmówił jej wsparcia.

Wiele uwagi poświęca się obecności zagranicznych bojowników Al-Kaidy w Syrii, od kiedy w połowie lipca powstańcy, przyznający się do powiązań z tą organizacją terrorystyczną, pomogli zdobyć przejście graniczne Bab al-Hawa na granicy z Turcją - zauważa "NYT".

Dżihadyści z zagranicy

Jednak z szacunków samych bojowników i innych źródeł wynika, że spośród 50 tys. powstańców mniej niż tysiąc przybyło spoza Syrii, nie wszyscy są powiązani z Al-Kaidą (część chce jedynie przysłużyć się syryjskiej rewolucji) i często nie potrafią oni zdobyć poparcia wśród miejscowej ludności.

Islamskie hasła przyciągają bojowników do Syrii, ponieważ sunnicka większość walczy tu przeciw uprzywilejowanej mniejszości alawitów, którzy przez ortodoksyjnych muzułmanów uważani są za heretycki odłam szyizmu - pisze "NYT". W ten sposób powstanie przeciw autokratycznemu prezydentowi Asadowi nabiera szerszego kontekstu religijnego, w którym nie chodzi już o Syrię, lecz o zwycięstwo salafickich postulatów - dodaje dziennik.

"Takie podejście wywołuje sprzeciw (syryjskich) bojowników przyzwyczajonych do łagodniejszej, syryjskiej odmiany islamu" - podkreśla "NYT", powołując się na działacza zbiegłego do Turcji.

Według gazety między tymi odłamami opozycji toczy się teraz walka o władzę: ekstremiści "atakujący rząd (Syrii) w imię religii chcą większych wpływów", podczas gdy pozostali "chcą ich rolę ograniczyć". "Podobnie jak w Iraku tak i tu im dłużej potrwa konflikt, tym więcej ekstremistów się ujawni" - przewiduje "New York Times".

>>>>

Islamisci jak zwykle maca i wszystko psuja ! Strzezcie sie ich ! Zniszczyli Afganistan Pakistan Somalie Azawad ... To sa poslancy diabla !

Syria: Aleppo bombardowane, armia opanowała część dzielnicy rebeliantów

Kilka opanowanych przez siły rebelianckie dzielnic Aleppo na północnym zachodzie Syrii było od rana bombardowanych przez wojska reżimowe - twierdzą syryjscy powstańcy. Armia poinformowała, że kontroluje część dzielnicy Salahedin.

Według opozycyjnej komisji generalnej rewolucji syryjskiej armia zaatakowała dzielnicę Salahedin na południowym zachodzie Aleppo. Dzielnica ta jest bastionem Wolnej Armii Syryjskiej (WAS), składającej się z dezerterów z sił rządowych i cywilów, którzy chwycili za broń.

Inny organ rebeliantów, lokalne komitety koordynacyjne, poinformował, że śmigłowce wojsk reżimowych ostrzeliwują również dzielnicę Sakhur we wschodniej części miasta.

Źródła w syryjskich siłach bezpieczeństwa, na które powołuje się agencja AFP, twierdzą, że armia przejęła kontrolę nad częścią Salahedinu i kontynuuje atak.

Do walk miało też dojść w dzielnicy al-Zahira w pobliżu - jak pisze AFP - budzącego strach budynku, w którym mieści się siedziba służb wywiadowczych reżimu Baszara al-Asada. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka bojownicy WAS ostrzelali ten gmach.

W niedzielę walki między powstańcami a wojskami reżimowymi trwały również w Hims na zachodzie Syrii, na przedmieściach Damaszku i w innych regionach. Według Obserwatorium tylko w sobotę zginęło 168 osób. Liczba zabitych w niedzielę do godzin popołudniowych wyniosła 88 ludzi, w tym 27 żołnierzy sił rządowych.

>>>>

Trwa cierpienie bohaterskiego miasta ktore zdobywa chwale !



Tysiące ludzi uciekają z Aleppo w Syrii

To po­ru­sza­ją­cy widok mia­sta ob­lę­żo­ne­go. Widać cię­ża­rów­ki za­ła­do­wa­ne ma­te­ra­ca­mi i innym do­byt­kiem, z ko­bie­ta­mi i dzieć­mi, które wy­raź­nie usi­łu­ją wy­do­stać się z naj­go­ręt­szych miejsc. Da­ma­szek praw­do­po­dob­nie bę­dzie wy­glą­dał jak Homs, czyli ko­lej­ne sy­ryj­skie mia­sto, które przez ty­go­dnie, a może nawet mie­sią­ce bom­bar­do­wa­ne było przez sy­ryj­skie siły rzą­do­we. Cała oko­li­ca zo­sta­ła zrów­na­na z zie­mią.

Lu­dzie po­strze­ga­ją to już teraz jako bitwę o Syrię. Uwa­ża­ją, że jeśli uda im się prze­jąć naj­więk­sze mia­sto, ośro­dek han­dlo­wy, to zna­czy że po­tra­fią trwa­le po­zba­wić wła­dzy sy­ryj­ski reżim, który już utra­cił kon­tro­lę nad znacz­ną czę­ścią swego wła­sne­go te­ry­to­rium. To zdu­mie­wa­ją­ce, kiedy je­dzie się przez sy­ryj­ską pro­win­cję, bocz­ny­mi dro­ga­mi, omi­ja­jąc głów­ne au­to­stra­dy, nie ma tam śla­dów od­dzia­łów rzą­do­wych. Są w ko­sza­rach, w punk­tach kon­tro­l­nych i swych ba­zach, sły­chać jak strze­la­ją, szcze­gól­nie o za­cho­dzie słoń­ca i w nocy sły­chać ogień ar­ty­le­ryj­ski, czę­sto ostrze­li­wu­ją z moź­dzie­rzy całe wio­ski i mia­stecz­ka. Jed­nak poza tymi punk­ta­mi kon­tro­l­ny­mi, na pro­win­cji rzą­dzą po­wstań­cy. I trud­no po­wie­dzieć, jak sy­ryj­ski reżim wy­obra­ża sobie za­koń­cze­nie czy ja­kie­kol­wiek zwy­cię­stwo w tego ro­dza­ju sy­tu­acji. Stra­cił bo­wiem kon­tro­lę nad tak dużą czę­ścią swego wła­sne­go kraju.

>>>>

Kazda bitwa jest bitwa o Syrie takze o Aleppo . Partyzanci przemieszczaja sie po kraju to tu to tam . A poniewaz lud im sprzyja to rezim ,,rzadzi'' tylko tam gdzie stoja stopy jego ludzi . Czyli w zamknietych koszarach . Sa to OKUPANCI . Sa sila bo jeszcze maja bron ale juz im sie konczy !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:45, 30 Lip 2012    Temat postu:

Brytyjscy dżihadyści walczą przeciwko wojskom Baszara al-Asada.

Radykalni islamiści mówiący z brytyjskim akcentem walczą w Syrii przeciwko armii rządowej - podał serwis internetowy Russia Today, powołując się na relacje holenderskiego fotoreportera. Wśród bojowników dało się usłyszeć akcenty typowe dla Londynu i Birmingham - twierdzi Jeroen Oerlemans.

Oerlemans wraz z innym brytyjskim fotografem przez tydzień był przetrzymywany w niewoli przez syryjskich powstańców. Grupa kilkudziesięciu mężczyzn schwytała dziennikarzy podczas próby przekraczania granicy turecko-syryjskiej. Holender twierdzi, że żaden z bojowników nie był Syryjczykiem. - Wszyscy twierdzili, że przybyli z krajów takich jak Pakistan, Bangladesz i Czeczenia - opowiadał Oerlemans. Jak ocenił Holender, prawie połowa z nich mówiła po angielsku.

Dwaj fotoreporterzy przebywają obecnie w Turcji, gdzie trafili po tym, jak Wolna Armia Syryjska uwolniła ich z niewoli dżihadystów. Wcześniej podjęli nieudaną próbę ucieczki, obaj zostali postrzeleni przez porywaczy.

- Gdy tylko upadną rządy Asada, ci bojownicy będą chcieli zaprowadzić islamskie prawo szariatu w Syrii - twierdzi Oerlemans. Jeśli relacja holenderskiego fotoreportera okaże się prawdziwa, stanie się kolejnym dowodem potwierdzającym udział islamskich fundamentalistów w syryjskim powstaniu.

Ostrzeżenie przed radykalizacją

O coraz wyraźniejszej radykalizacji sił rebelianckich oraz napływie bojowników i gotówki z państw arabskich informował "New York Times". To właśnie do grup muzułmańskich radykałów, salafitów, trafia obecnie najwięcej środków, głównie z krajów Zatoki Perskiej (Arabia Saudyjska, Katar i inne), które swą hojność uzależniają od głoszenia radykalnych haseł religijnych - zwraca uwagę gazeta.

Czytaj więcej: Wśród powstańców w Syrii rosną wpływy dżihadystów

Taka sytuacja wydaje się potwierdzać obawy administracji USA, która ogranicza wsparcie dla syryjskiej opozycji, ponieważ nie chce, by pomoc trafiała do islamskich radykałów. Z kolei zdaniem części Syryjczyków, którzy chcą świeckiej rewolucji, winę za jej radykalizację ponosi Zachód, który odmówił jej wsparcia.

Wiele uwagi poświęca się obecności zagranicznych bojowników Al-Kaidy w Syrii, od kiedy w połowie lipca powstańcy, przyznający się do powiązań z tą organizacją terrorystyczną, pomogli zdobyć przejście graniczne Bab al-Hawa na granicy z Turcją - zauważa "NYT".

Jednak z szacunków samych bojowników i innych źródeł wynika, że spośród 50 tys. powstańców mniej niż tysiąc przybyło spoza Syrii, nie wszyscy są powiązani z Al-Kaidą (część chce jedynie przysłużyć się syryjskiej rewolucji) i często nie potrafią oni zdobyć poparcia wśród miejscowej ludności.

Ponownie zabrał w sobotę głos w sprawie Syrii szef dyplomacji rosyjskiej. Na spotkaniu z dziennikarzami w Moskwie Siergiej Ławrow stanowczo zaprzeczył, jakoby Rosja zamierzała udzielić schronienia na terytorium swego kraju prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.

Minister nazwał to "kaczką dziennikarską".

Ławrow potwierdził również, że Moskwa utrzymywała i nadal utrzymuje kontakty z syryjską opozycją.

Odpowiadając na zarzut, iż Rosja i Chiny blokują w Radzie Bezpieczeństwa ONZ wszelkie działania w sprawie sytuacji w Syrii oświadczył, że skoro według syryjskiej opozycji dokonuje się tam "rewolucja przeciwko reżimowi", to "co ma do tego Rada Bezpieczeństwa".

- Rewolucji - dodał Ławrow - dokonują same narody.

Zapewnił następnie, że Rosja "nie jest i nie była najbliższym przyjacielem reżimu syryjskiego". Według Ławrowa "najbliższych przyjaciół ma on w Europie (Zachodniej)".

>>>>

Ot filozof sie znalazl . A bron ma radziecka ...
Moskwa znow maci ... Trudno przeciez komus zabronic jesli udal sie do Syrii nawet jak jest psycholem ...

Aleppo stanie się "syryjskim Bengazi"?.

Powstańcza Wolna Armia Syryjska (WAS) ogłosiła, że Aleppo "stanie się syryjskim Bengazi" i "przeszła od obrony miasta do kontrnatarcia" przeciwko oblegającym je wojskom rządowym.

- Teraz nie czekamy aż nas zaatakują, ale zmieniliśmy taktykę na ofensywną i sami pierwsi nacieramy - oświadczył sekretarz Wolnej Armii Syryjskiej, kapitan Emar al-Guawi, w rozmowie telefonicznej z agencją EFE.

Twierdził on, że klęska wojsk rządowych w bitwie o to miasto będzie oznaczała, że "reżim poniósł już w połowie klęskę".

- Uważa się, że Aleppo (Halab) ze względu na znaczenie gospodarcze i finansowe oraz liczbę mieszkańców to połowa Syrii - wyjaśnił kapitan Guawi.

Nawiązując do roli, jaką Bengazi odegrało podczas rewolucji libijskiej - "powstańczej stolicy" - przedstawiciel WAS wyraził przekonanie, że podobną rolę będzie spełniało Aleppo.

Na razie brak bliższych informacji o przebiegu walk w rejonie Aleppo w godzinach popołudniowych.

Wcześniej dochodziły doniesienia o tym, że ostrzał czołgowy i rakietowy prowadzony z powietrza przez śmigłowce bojowe spowodował wiele pożarów w mieście, wywołując panikę wśród ludności niektórych dzielnic pozostających w rękach powstańców.

Prezydent Francji Francois Hollande zaapelował w sobotę do Rady Bezpieczeństwa ONZ o "możliwie najszybszą interwencję" w konflikcie syryjskim w celu położenia kresu masakrom w tym kraju.

Wezwał też ponownie Rosję i Chin, aby nie blokowały inicjatyw Rady, ponieważ Damaszek, "wiedząc, że jest skazany (na przegraną) będzie uciekał się do przemocy aż do ostatka".

>>>>

Przypuszczam ze bedzie duzo lepiej niz w Ben Gazi . Na szczescie . Tuatj rezim jest duzo slabszy niz wtedy Kadafiego ...

Wielka Brytania: syryjski dyplomata rezygnuje w proteście przeciwko reżimowi.

Najwyższy rangą syryjski dyplomata w Wielkiej Brytanii, charge d'affaires Chaled al-Ajubi, podał się do dymisji, ponieważ nie chce dłużej reprezentować reżimu odpowiedzialnego za represje na własnych obywatelach - podało brytyjskie Foreign Office.

Jak poinformowało ministerstwo w komunikacie, Ajubi oświadczył, że nie chce już "reprezentować reżimu, który popełniał tak brutalne i opresyjne czyny na swych obywatelach, a zatem nie może dłużej sprawować funkcji". Jak podkreślono, był to najwyższy rangą syryjski dyplomata w Londynie.

Według Foreign Office, rezygnacja dyplomaty "to kolejny cios zadany reżimowi" prezydenta Baszara al-Asada, który ilustruje "niechęć i desperację, jakie u Syryjczyków wywołuje postępowanie" władz w Damaszku.

Ministerstwo zaapelowało ponadto, by za przykładem Ajubiego poszli inni funkcjonariusze syryjskiego reżimu.

Ajubi rozpoczął służbę dyplomatyczną w 2001 roku. W latach 2003-2008 było konsulem w Grecji.

W lipcu placówki opuścili szefowie syryjskich misji dyplomatycznych w Iraku, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Omanie.

W marcu Asad odwołał z Londynu do kraju syryjskiego ambasadora. Także w tym roku Wielka Brytania odwołała swojego ambasadora z Damaszku.

Przeciwko Asadowi od marca 2011 roku trwa w Syrii rewolta, w której zginęło według źródeł opozycyjnych ponad 20 tys. ludzi, z czego ok. 14 tys. to cywile.

>>>>

Tak jest ! Kolejny . Nie mozna w zaden sposob popierac takich zbrodni !

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:47, 31 Lip 2012    Temat postu:

Niemcy: szef MSZ apeluje do Rosji i Chin o zmianę stanowiska ws. Syrii

Szef nie­miec­kiej dy­plo­ma­cji Guido We­ster­wel­le za­ape­lo­wał w czwar­tek do Rosji i Chin, by prze­sta­ły blo­ko­wać w Ra­dzie Bez­pie­czeń­stwa ONZ re­zo­lu­cję o sank­cjach na reżim sy­ryj­skie­go pre­zy­den­ta Ba­sza­ra al-As­sa­da.

- Lu­dzie w Syrii umie­ra­ją, a Mo­skwa i Pekin wciąż się wa­ha­ją. To godne kry­ty­ki. Ape­lu­ję do Rosji i Chin, by spro­sta­ły swej od­po­wie­dzial­no­ści po­li­tycz­nej i ludz­kiej - po­wie­dział nie­miec­ki mi­ni­ster.

- Bar­dzo ubo­le­wam nad do­tych­cza­so­wą po­sta­wą Rosji i Chin. Uwa­żam, że oba mo­car­stwa nie wy­wią­zu­ją się ze swej od­po­wie­dzial­no­ści wy­ni­ka­ją­cej z za­sia­da­nia w ra­dzie Bez­pie­czeń­stwa. Naj­wyż­szy czas, by za­prze­stać gier po­li­tycz­nych i roz­wa­ża­nia stra­te­gicz­nych in­te­re­sów, ale pomóc lu­dziom - dodał.

We­ster­wel­le pod­kre­ślił, że spi­ra­la prze­mo­cy w Syrii może zo­stać po­wstrzy­ma­na, gdy Rada Bez­pie­czeń­stwa ONZ bę­dzie dzia­łać zgod­nie i przyj­mie re­zo­lu­cję, która na­ło­ży na reżim As­sa­da su­ro­we, nie­mi­li­tar­ne sank­cje, jeśli plan po­ko­jo­wy spe­cjal­ne­go wy­słan­ni­ka ONZ Kofi An­na­na nie zo­sta­nie wdro­żo­ny.

Zda­niem We­ster­wel­le­go także sy­ryj­ska opo­zy­cja musi po­wstrzy­mać się od aktów ze­msty i dążyć do po­li­tycz­ne­go roz­wią­za­nia kon­flik­tu. Nie­miec­ki mi­ni­ster oce­nił, że śro­do­wy za­mach sa­mo­bój­czy na sie­dzi­bę biura bez­pie­czeń­stwa na­ro­do­we­go w Da­masz­ku to "bez­po­śred­ni sku­tek bru­tal­nej po­li­ty­ki re­żi­mu As­sa­da". W za­ma­chu zgi­nę­li lub zo­sta­li ranni wy­so­cy rangą lu­dzie z naj­bliż­sze­go oto­cze­nia As­sa­da; wśród za­bi­tych jest mi­ni­ster obro­ny Daud Radża i szwa­gier pre­zy­den­ta, wi­ce­mi­ni­ster obro­ny Asef Szaw­kat.

We­dług sy­ryj­skie­go ob­ser­wa­to­rium praw czło­wie­ka w środę w wy­ni­ku walk re­be­lian­tów z armią w całym kraju zgi­nę­ło ponad 200 osób, w tym ponad 120 cy­wi­li.

Szef nie­miec­kiej dy­plo­ma­cji po­tę­pił też w czwar­tek za­mach sa­mo­bój­czy na izra­el­skich tu­ry­stów w Bur­gas w Buł­ga­rii i prze­ka­zał wy­ra­zy współ­czu­cia ro­dzi­nom ofiar za­ma­chu. - Trze­ba szyb­ko zna­leźć spraw­ców i po­cią­gnąć ich od­po­wie­dzial­no­ści za ten strasz­ny czyn - po­wie­dział We­ster­wel­le. - Uczy­ni­my wszyst­ko, by nasi izra­el­scy przy­ja­cie­le i part­ne­rzy czuli się u nas, w Eu­ro­pie bez­piecz­ni - dodał.

W wy­ni­ku ataku na au­to­bus wio­zą­cy izra­el­skich tu­ry­stów na lot­ni­sku w Bur­gas nad Mo­rzem Czar­nym zgi­nę­ło w środę sie­dem osób, a 32 zo­sta­ły ranne.

>>>>

Daremny trud . To zbrodniarze ...

"Psychologiczny cios dla reżimu" - eksperci o sytuacji w Syrii.

Zamach na dowódców reżimu w Syrii to silne uderzenie, ale o bardziej psychologicznym niż realnym wymiarze z uwagi na przewagę militarną armii nad rebeliantami. Odwet będzie jeszcze krwawszy, bo reżim gotów jest na wszystko, by ocalić władzę - sądzą eksperci.

W rozmowie z PAP prof. Marek Dziekan, kierownik katedry Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki Uniwersytetu Łódzkiego, ocenił, że środowy zamach na siedzibę biura bezpieczeństwa narodowego w Damaszku "rzeczywiście był uderzeniem bardzo zdecydowanym i ostrym" i o znaczeniu "psychologicznym, gdyż władza poczuje się osaczona".

Wśród zabitych jest szef resortu obrony Daud Radża, szwagier prezydenta i wiceminister obrony Asef Szawkat oraz gen. Hassan Turkmani, b. minister obrony i szef komórki kryzysowej odpowiedzialnej za tłumienie trwającej w kraju od 16 miesięcy rewolty przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi.

- Można mieć nadzieję, że działania strony rządowej mogą osłabnąć ... dlatego, że czuje się bardziej osaczona i mniej bezkarna. Widać bowiem, że nawet w takich miejscach jak centrum Damaszku mogą nastąpić ataki; że kierownictwo władz nigdzie nie może czuć się bezpiecznie - tłumaczył Dziekan.

Spytany, jak w dalszej perspektywie taki cios w samo serce reżimu może oddziaływać na rozwój wypadków, Dziekan odparł: - To niestety bardzo trudno stwierdzić, ponieważ nie wiemy, kto zastąpi polityków, którzy zginęli w zamachu - czy ludzie mający bardziej otwarte spojrzenie na sytuację, czy być może ci dużo bardziej zamknięci.

Prof. Dziekan podsumował, że rozwój sytuacji w Syrii po zamachu należy rozpatrywać "tylko i wyłącznie na poziomie psychologicznym, natomiast dużo mniej w kontekście politycznym, ponieważ sam prezydent pozostał u władzy".

Odnosząc się do podejrzeń, że do zamachu doszło, gdyż reżim kruszeje od wewnątrz i stał za nim ktoś z otoczenia Asada, polski ekspert odparł: - Jest to jedna z prawdopodobnych wersji, tym bardziej, że wiadomo, iż cześć generałów, którzy wcześniej stali po stronie rządowej, uciekła do Turcji. Pokazuje to, że nie ma takiej absolutnej jedności w obozie władzy. Ostatecznie jednak ekspert ocenił, że na razie to nie ten przypadek, gdyż w Syrii "nie dochodzi do masowego rozbijania strony rządowej".

"Droga prowadząca do końca reżimu"

Nieco innego zdania jest Salman Szaikh, ekspert od spraw zagranicznych z Brookings Doha Center. - (Środowe) wydarzenia pokazują nam, że jesteśmy na drodze prowadzącej do końca tego reżimu - powiedział i dodał, że na liście zabitych nie było Mohameda Nasifa, "ojca chrzestnego" aparatu bezpieczeństwa. - Gdyby on zginął, faktycznie moglibyśmy mówić, że w Syrii "gra się skończyła" - ocenia.

Gala Riani, analityczka od spraw bliskowschodnich z firmy doradczej Control Risks w Londynie, na którą powołuje się Reuters, powiedziała, że zamach był "w pewnym sensie najbardziej udanym bezpośrednim atakiem na reżim, do jakiego doszło do tej pory". Według niej nadchodzące dni będą "kluczowe i będą stanowiły o tym, w którą stronę potoczy się konflikt". Jej zdaniem można oczekiwać, że "w najgorszym razie sytuacja będzie się nadal pogarszała, lecz jeszcze trochę minie, zanim reżim Asada upadnie".

Dla Daniela Bymana, analizującego sytuację dla waszyngtońskiego Brookings Institution, najważniejszą kwestią jest, jak drastycznie wzrośnie przemoc w Syrii. Obecnie mamy do czynienia "zarówno z desperacką chęcią obrony Damaszku (przez reżim) i zemstą za śmierć prominentnych oficjeli .

Przypomina, że Damaszek jest bardzo zróżnicowanym miastem. - Oczywiście wielu zwolenników reżimu znajduje się w stolicy, lecz są również biedniejsze dzielnice na obrzeżach miasta, w których żyje wielu sunnitów, wrogich władzom - zaznacza Byman.

"Psychologiczny bodziec"

Anthony Skinner, szef bliskowschodniej firmy doradczej Maplecroft, cytowany przez Reutera, uważa, że zamach przeprowadzony podczas posiedzenia wysokich funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa i członków rządu w sercu Damaszku, wysyła "poważną informację, że nie są oni bezpieczni i prawdopodobnie przyspieszy erozję poparcia dla reżimu".

Skinner zastrzega jednak, że "psychologicznie będzie to najpewniej dla WAS znaczący bodziec i może spowodować więcej dezercji na wysokich szczeblach władzy".

Cytowany przez Reutera Ayham Kamel z organizacji Eurasia uważa, że "ofensywa rebeliantów, podobnie jak ten zamach bombowy, mogłaby być zachętą do kolejnych dezercji .

>>>>

Tak to oceniaja ,,eksperci'' ktorzy oczywiscie sa za granica a nie na miejscu zatem nie sa jakimis wyroczniami ...

Syria: czołgi zaatakowały konwój misji obserwacyjnej ONZ

Reżimowe czoł­gi za­ata­ko­wa­ły w nie­dzie­lę kon­wój misji ONZ - po­wie­dział w po­nie­dzia­łek se­kre­tarz ge­ne­ral­ny ONZ Ban Ki Mun, wzy­wa­jąc Da­ma­szek do wstrzy­ma­nia prze­mo­cy, pod­czas gdy eska­la­cja kon­flik­tu zmu­si­ła setki ty­się­cy osób do uciecz­ki z kraju.

"Kon­wój ge­ne­ra­ła (Ba­ba­ca­ra) Gaye'a zo­stał za­ata­ko­wa­ny wczo­raj przez czoł­gi armii" pre­zy­den­ta Ba­sza­ra el-Asa­da, "na szczę­ście nie było ofiar" - po­in­for­mo­wał Ban Ki Mun. Tylko dzię­ki po­jaz­dom opan­ce­rzo­nym ob­ser­wa­to­rzy ONZ, któ­rzy byli celem ataku, zdo­ła­li wyjść z niego cało - wy­ja­śnia agen­cja Reu­te­ra.

Se­kre­tarz ge­ne­ral­ny ONZ przy­po­mniał też, że rząd w Da­masz­ku był nie­daw­no po­now­nie we­zwa­ny do za­prze­sta­nia uży­wa­nia broni cięż­kiej prze­ciw lud­no­ści cy­wil­nej oraz za­de­mon­stro­wa­nia woli prze­strze­ga­nia zo­bo­wią­zań do­ty­czą­cych re­zy­gna­cji z prze­mo­cy. Mimo to reżim "po­su­nął się dalej, ata­ku­jąc gęsto za­lud­nio­ne oko­li­ce za po­mo­cą sa­mo­lo­tów i śmi­głow­ców bo­jo­wych" - dodał Ban.

"Na­si­li­ły się też ataki zbroj­nej opo­zy­cji" - po­wie­dział szef ONZ, pod­kre­śla­jąc nie­po­kój o losy ca­łe­go re­gio­nu, po­nie­waż jeśli doj­dzie w Syrii do wojny do­mo­wej na pełną skalę, za­gro­zi to rów­nież są­sied­nim kra­jom: Tur­cji, Ira­ko­wi, Li­ba­no­wi, Jor­da­no­wi i Izra­elo­wi.

Da­ma­szek przy­znał nie­daw­no, iż po­sia­da broń che­micz­ną, de­kla­ru­jąc za­ra­zem, że nie wy­ko­rzy­sta jej prze­ciw wła­snym oby­wa­te­lom, a je­dy­nie w przy­pad­ku agre­sji z ze­wnątrz - przy­po­mi­na AP.

Ban po­wie­dział w po­nie­dzia­łek z na­ci­skiem: "Uży­wa­nie ta­kiej broni jest za­ka­za­ne pra­wem mię­dzy­na­ro­do­wym. Ja­kie­kol­wiek jej wy­ko­rzy­sta­nie by­ło­by strasz­li­wą zbrod­nią i po­wo­dem do ko­lo­sal­ne­go nie­po­ko­ju całej spo­łecz­no­ści mię­dzy­na­ro­do­wej".

Rada Bez­pie­czeń­stwa ONZ zna­la­zła się jed­nak w im­pa­sie i nie jest w sta­nie ob­ło­żyć sank­cja­mi rządu Asada, po­nie­waż Chiny i Rosja blo­ku­ją wszel­kie próby wy­war­cia pre­sji na sy­ryj­ski reżim.

Wobec nie­mo­cy Rady Bez­pie­czeń­stwa Ara­bia Sau­dyj­ska przed­sta­wi­ła Zgro­ma­dze­niu Ogól­ne­mu ONZ pro­po­zy­cję re­zo­lu­cji do­ma­ga­ją­cej się po­ło­że­nia kresu prze­mo­cy w Syrii i wspar­cia dia­lo­gu po­li­tycz­ne­go oraz po­ko­jo­we­go prze­ka­za­nia wła­dzy w tym kraju, a także za­bez­pie­cze­nia ar­se­na­łu broni che­micz­nej. Re­zo­lu­cje Zgro­ma­dze­nia Ogól­ne­go nie mogą być jed­nak wpro­wa­dza­ne w życie przy wy­ko­rzy­sta­niu sank­cji bądź in­ter­wen­cji zbroj­nej - wy­ja­śnia AP.

Tym­cza­sem w Syrii toczy się krwa­wa bitwa o go­spo­dar­czą sto­li­cę kraju Alep­po (Halab), po­ło­żo­ne 50 km od gra­ni­cy z Tur­cją. Z mia­sta od po­cząt­ku ofen­sy­wy wojsk rzą­do­wych przy­pusz­czo­nej w so­bo­tę nad ranem ucie­kło około 200 tys. osób. An­ka­ra roz­miesz­cza na gra­ni­cy z Syrią do­dat­ko­we od­dzia­ły woj­ska i wy­rzut­nie po­ci­sków ra­kie­to­wych oraz wy­sy­ła tam czoł­gi i po­jaz­dy opan­ce­rzo­ne.

W ciągu trwa­ją­ce­go 17 mie­się­cy po­wsta­nia prze­ciw Asa­do­wi do Tur­cji ucie­kło około 44 tys. sy­ryj­skich uchodź­ców, na co Gre­cja - głów­ny punkt prze­rzu­to­wy nie­le­gal­nych imi­gran­tów zmie­rza­ją­cych do UE - za­re­ago­wa­ła w po­nie­dzia­łek czte­ro­krot­nym wzmoc­nie­niem stra­ży gra­nicz­nych. Jor­dan przy­jął około 142 tys. ucie­ki­nie­rów z Syrii, a w nie­dzie­lę otwo­rzył pierw­szy ofi­cjal­ny obóz dla sy­ryj­skich uchodź­ców. We­dług mi­ni­ster­stwa spraw za­gra­nicz­nych Jor­da­nu do kraju przy­by­wa dzien­nie bli­sko 2 tys. Sy­ryj­czy­ków - po­da­je ame­ry­kań­ska Rada Sto­sun­ków mię­dzy­na­ro­do­wych (CFR).

We­dług sy­ryj­skie­go dzien­ni­ka "Al-Wa­tan" Te­he­ran w od­po­wie­dzi na umac­nia­nie przez An­ka­rę gra­ni­cy z Syrią ostrzegł, że od­po­wie "z siłą" na ja­ki­kol­wiek atak sił tu­rec­kich na te­ry­to­rium Syrii, która jest naj­waż­niej­szym so­jusz­ni­kiem Iranu. 26 lipca pre­mier Tur­cji Recep Tay­y­ip Er­do­gan oskar­żył Da­ma­szek o "po­wie­rze­nie" pół­noc­nych re­gio­nów kraju Par­tii Pra­cu­ją­cych Kur­dy­sta­nu i ostrzegł, że An­ka­ra re­zer­wu­je sobie prawo do ści­ga­nia tu­rec­kich re­be­lian­tów kur­dyj­skich na te­ry­to­rium Syrii. We­dług ano­ni­mo­we­go arab­skie­go dy­plo­ma­ty, cy­to­wa­ne­go przez AFP, ko­mu­ni­kat Te­he­ra­nu jest "oczy­wi­stą od­po­wie­dzią na ostat­nie groź­by tu­rec­kie­go pre­mie­ra".

W so­bo­tę przy­wód­ca Na­ro­do­wej Rady Sy­ryj­skiej (NRS) Abdel Bas­set Sajda we­zwał "brat­nie" i "za­przy­jaź­nio­ne" kraje do zbro­je­nia sy­ryj­skich po­wstań­ców, by mogli prze­ciw­sta­wić się armii pre­zy­den­ta Ba­sza­ra el-Asa­da.

>>>>

Oni juz sa w stanie obledu . Atakuja wszystko co sie rusza ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:29, 31 Lip 2012    Temat postu:

Syryjski reżim oskarżony o stosowanie bomb kasetowych.

Wojska Asada w zbuntowanym regionie na zachodzie kraju stosują w atakach bomby kasetowe.

Na dwóch nagraniach wideo, które 10 lipca zostały umieszczone w internecie, widać "pozostałości po bombach kasetowych i korpus bomby produkcji radzieckiej". Zdaniem tej organizacji znaleziono je najpewniej w Dżabal Szahszabu, górskim regionie na północny zachód od Hamy.

Region ten od dwóch tygodni jest bombardowany przez wojska rządowe. Okolica jest bastionem rebeliantów, którzy znaleźli schronienie w licznych jaskiniach.

Jeśli informacje te się potwierdzą, będzie to pierwszy dowód na wykorzystywanie przez syryjską armię niezwykle niebezpiecznych bomb kasetowych podczas trwającego od 17 miesięcy konfliktu .

Bomby te charakteryzuje ogromna siła rażenia. Zrzucane z samolotów bomby lub wystrzeliwane przez artylerię, pociski kasetowe wybuchają tuż nad ziemią, wyrzucając ze swego wnętrza setki, a nawet tysiące minibomb, które mają czasem tylko parę centymetrów długości. Rażą skutecznie w promieniu 15 metrów.

Znaczna część bomb nie wybucha od razu. Te, które nie eksplodowały, pozostają aktywne, to znaczy są w stanie zabijać przez ponad 40 lat.

Syria nie ratyfikowała konwencji zabraniającej stosowania, produkcji, składowania i transferu bomb kasetowych. W 2008 roku międzynarodowy traktat w tej sprawie podpisało ponad 100 krajów.

>>>>

Lamia juz wszelkie normy ...



Syria: 40 policjantów zginęło w walkach w Aleppo.

Co najmniej 40 syryjskich policjantów zginęło w walkach z rebeliantami, którzy przejęli kontrolę nad dwoma komisariatami na południu miasta Aleppo (Halab), w północnej Syrii przy granicy z Turcją - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Jak podał szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman, kilkuset rebeliantów zaatakowało dwa komisariaty w południowych dzielnicach Salhin i Bab Nairab; w czasie kilkugodzinnych walk zginęło co najmniej 40 funkcjonariuszy.

Wśród zabitych jest komendant policji w Salhin, gdzie zniszczone zostały trzy samochody.

O świcie rebelianci zaatakowali z wyrzutni rakiet także siedziby trybunału wojskowego w Aleppo oraz rządzącej partii Baas. Walki wybuchły również w pobliżu siedziby wywiadu sił powietrznych w zachodniej dzielnicy al-Zahra, a także na peryferiach dzielnicy Salahedin, głównego bastionu rebelii.

Źródła bezpieczeństwa w Damaszku informowały, że regularna armia odbiła w poniedziałek dużą część dzielnicy Salahedin, ale napotkała bardzo silny opór. Z kolei rebelianci zaprzeczają, by siły reżimowe "posunęły się choćby o metr".

Od początku ofensywy wojsk rządowych przypuszczonej w sobotę nad ranem z Aleppo, gospodarczej stolicy kraju, uciekło około 200 tys. osób. Turcja rozmieszcza na granicy z Syrią dodatkowe oddziały wojska i wyrzutnie pocisków rakietowych oraz wysyła tam czołgi i pojazdy opancerzone.

>>>>

Sa wiec sukcesy ... To cieszy !

Syria: ryzykują życie, by dokumentować masakry

Sy­ryj­scy ak­ty­wi­ści brali udział w ope­ra­cji pro­wa­dzo­nej przez opo­zy­cyj­ne media. W ze­szłym mie­sią­cu prze­kra­dli się do przed­mieść Da­masz­ku. Za­ry­zy­ko­wa­li swe życie, by udo­ku­men­to­wać ma­sa­krę, która miała miej­sce le­d­wie kilka go­dzin wcze­śniej. - Mieli dwa po­ko­je. Trzy­ma­li w nich męż­czyzn i ko­bie­ty od 10 rano do 10 wie­czo­rem. Żywi za­mknię­ci razem z mar­twy­mi. To była eg­ze­ku­cja - opi­su­je jeden z miesz­kań­ców mia­sta .

>>>>

Brawo bohaterowie !!!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:27, 01 Sie 2012    Temat postu:

Sikorski podziękował Ukrainie za ewakuację 15 Polaków z Syrii.

Ukraina pomogła w ewakuacji 15 Polaków z miasta Aleppo w ogarniętej wojną Syrii. Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że podziękował za to ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy.

"Podpisałem podziękowania dla ministra spraw zagranicznych Ukrainy za ewakuowanie 15 Polaków z ogarniętego wojną Aleppo" - napisał Sikorski na Twitterze.

W ubiegłym tygodniu Polska podjęła decyzję o czasowym zawieszeniu działalności naszej ambasady w stolicy Syrii - Damaszku. Szef MSZ mówił wówczas, że decyzję podjęto z powodu dramatycznie zaostrzającego się kryzysu wewnętrznego w Syrii, skutkującego pogorszeniem sytuacji bezpieczeństwa oraz brakiem możliwości dalszego wykonywania powierzonych zadań przez polskich dyplomatów. Sikorski zapowiedział, że wrócimy do Syrii, kiedy tylko będzie to możliwe.

Po ewakuacji ambasady USA w Syrii na początku tego roku - w związku z powstaniem przeciwko reżimowi Baszara al-Asada - funkcje dyplomatyczne amerykańskiej ambasady przejęła nasza placówka. W ostatnich miesiącach poza Stanami Zjednoczonymi swoich dyplomatów z Syrii wycofały Francja, Wielka Brytania i Kanada.

Jak podkreślają obserwatorzy, w ciągu ostatnich dni konflikt w Syrii przekształcił się z działań partyzanckich w odległych prowincjach w zaciętą bitwę o kontrolę nad dwoma największymi miastami w kraju - Aleppo i Damaszkiem. Walki nie ustają jednak także w innych rejonach kraju. Według źródeł opozycyjnych w ciągu trwającego już 17 miesięcy konfliktu zginęło 18-19 tys. ludzi.

>>>>

Tak trzeba dziekowac ...

Niepowodzenie misji pokojowej Kofiego Annana .

Plan pokojowy dla Syrii, który opracował specjalny wysłannik Ligii Arabskiej i ONZ Kofi Annan, nie powiódł się. Porażka oznacza nie tylko dalszą eskalację konfliktu w Syrii, ale pokazuje także, że wysiłki dyplomatyczne to za mało, by opanować sytuację. Dodatkowo, jak pisze "The Washington Post", podważa reputację Annana jako dyplomaty.

Zarówno światowi przywódcy, jak i urzędnicy ONZ nie szczędzili laureatowi Nagrody Nobla słów podziwu, kiedy zdecydował się podjąć misji określanej jako "niewykonalna". Dziś ludzie z jego otoczenia obawiają się, że jego reputacja i dziedzictwo mogą być zagrożone.

- Współczuję Annanowi- powiedział w rozmowie z "The Washington Post" anonimowy przedstawiciel ONZ. - Na jego miejscu poważnie rozważałbym rezygnację. Jaki jest sens dalszego walenia głową w mur, kiedy zostałeś najbardziej znienawidzoną osobą w mediach społecznościowych na całym świecie. I po co?- dodał ten sam urzędnik.

Ta opinia wpisuje się w coraz głośniejszy chór głosów ludzi, którzy uważają, że Annan pełni rolę kozła ofiarnego. Osoby, którą USA i arabscy sojusznicy mogą obarczyć odpowiedzialnością za niepowodzenie misji.

Krytycy uważają jednak, że Kofi Annan pozwolił na to, by syryjski prezydent Baszar al Asad i jego rząd wykorzystali jego dyplomatyczne wysiłki po to, by zdobyć więcej czasu na zdławienie opozycji.

Annan podjął się powierzonej mu przez ONZ misji mediacyjnej na prośbę amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton. Annan, cieszący się zaufaniem zarówno sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-moona, jak i kluczowych polityków na światowej scenie politycznej, był oczywistym kandydatem.

W swoich wspomnieniach zatytułowanych "Interventions" Annan pisze, że podejmując się misji nie miał złudzeń, że Asad rzeczywiście chce pokoju, sądził jednak, że jest "nowoczesnym" człowiekiem, gotowym do przeprowadzenia reform.

>>>>

Nie mogl sie powiesc wiec nie jest to ujma... Chcial dobrze !

Syria: pierwsze walki w pobliżu chrześcijańskich dzielnic w Damaszku

Walki mię­dzy sy­ryj­ską armią a re­be­lian­ta­mi wy­bu­chły w środę po raz pierw­szy w po­bli­żu dwóch chrze­ści­jań­skich dziel­nic w cen­trum Da­masz­ku - po­in­for­mo­wa­ło Sy­ryj­skie Ob­ser­wa­to­rium Praw Czło­wie­ka z sie­dzi­bą w Lon­dy­nie.

"Walki wy­bu­chły ok. 2 nad ranem (1 czasu pol­skie­go) w po­bli­żu dziel­nic Bab Tuma i Bab Szar­ki. Z pierw­szych in­for­ma­cji wy­ni­ka, że zgi­nął jeden żoł­nierz" - po­da­ła ta or­ga­ni­za­cja.

- Te walki to nowa rzecz. To ob­sza­ry, do któ­rych re­be­lian­ci nie mieli do tej pory wstę­pu - po­wie­dział agen­cji AFP szef Ob­ser­wa­to­rium Rami Abdel Rah­man.

Jeden ze świad­ków starć po­wie­dział AFP, że nie­zi­den­ty­fi­ko­wa­ni na­past­ni­cy za­ata­ko­wa­li w nocy z wtor­ku na środę sta­no­wi­sko armii w Bab Szar­ki. W środę rano pa­no­wał już tam spo­kój - do­da­je agen­cja.

Bab Tuma i Bab Szar­ki to dziel­ni­ce tra­dy­cyj­nie za­miesz­ka­ne przez chrze­ści­jan; po­ło­żo­ne są w sta­rej czę­ści Da­masz­ku, uczęsz­cza­nej przez tu­ry­stów, znaj­du­je się tam wiele ho­te­li. To w tych dziel­ni­cach wie­lo­krot­nie od­by­wa­ły się w tym roku ma­ni­fe­sta­cje po­par­cia dla pre­zy­den­ta Ba­sza­ra al-As­sa­da.

Tym­cza­sem front prze­niósł się do Alep­po (Halab) na pół­noc­nym za­cho­dzie kraju, dokąd za­rów­no siły re­żi­mo­we jak i re­be­lian­ci wy­sła­li nowe po­sił­ki "do ro­ze­gra­nia de­cy­du­ją­cej bitwy, która może trwać nawet kilka ty­go­dni" - wy­ni­ka ze źró­deł w sy­ryj­skich si­łach bez­pie­czeń­stwa, na które po­wo­łu­je się AFP.

We­dług eks­per­tów, im dłu­żej trwa­ją walki, tym więk­sze jest ry­zy­ko tego, że Syrię opa­nu­je bez­li­to­sna wojna mię­dzy sun­nic­ką więk­szo­ścią a ala­wic­ką mniej­szo­ścią, z Kur­da­mi i chrze­ści­ja­na­mi w środ­ku. Wzmoc­ni­ło­by to is­lam­skich fun­da­men­ta­li­stów i mo­gło­by wy­wo­łać nowe kon­flik­ty w Iraku i Li­ba­nie.

>>>>>

Oczywiscie ciagle potepiamy dzielenie ludzi kryteriami religijnymi . BÓG JEST JEDEN ! W zaden sposob nie chce on aby w Jego imie ktos mordowal ! To walak o wolnosc a nie wojna religijna !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:35, 02 Sie 2012    Temat postu:

Asad: zagraniczni wrogowie wykorzystują agentów, by podkopać kraj

Za­gra­nicz­ni wro­go­wie wy­ko­rzy­stu­ją swo­ich agen­tów do pod­ko­pa­nia sta­bi­li­za­cji w Syrii - oświad­czył w środę pre­zy­dent tego kraju Ba­szar al-Asad. W prze­mó­wie­niu do armii po­wie­dział, że siły zbroj­ne sta­no­wią tar­czę dla prze­stęp­ców i gan­gów ter­ro­ry­stycz­nych.

Lu­dzie po­strze­ga­ją woj­sko jako "źró­dło dumy i obroń­cę słusz­nej spra­wy" - pod­kre­ślił szef sy­ryj­skie­go pań­stwa w prze­mó­wie­niu do armii wy­gło­szo­nym z oka­zji 67. rocz­ni­cy jej utwo­rze­nia.

Prze­mó­wie­nie re­la­cjo­no­wa­ły pań­stwo­we agen­cje in­for­ma­cyj­ne, nie było ono na­to­miast trans­mi­to­wa­ne w te­le­wi­zji - za­uwa­ża agen­cja As­so­cia­ted Press.

Asad za­zna­czył, że armia roz­gry­wa obec­nie "bo­ha­ter­ską i klu­czo­wą bitwę" dla losu Syrii i na­ro­du sy­ryj­skie­go. "(...) dzi­siaj wróg jest wśród nas, wy­ko­rzy­stu­jąc agen­tów od we­wnątrz w celu zde­sta­bi­li­zo­wa­nia oj­czy­zny, bez­pie­czeń­stwa oby­wa­te­la i dal­sze­go wy­kań­cza­nia na­szych za­so­bów go­spo­dar­czych i na­uko­wych" - oświad­czył pre­zy­dent Syrii.

- Wy, lu­dzie ho­no­ru i god­no­ści (..), bądź­cie za­wsze go­to­wi do dzia­łań, żeby nasze siły zbroj­ne były fun­da­men­tem oj­czy­zny - zwra­cał się Asad do żoł­nie­rzy.

De­mon­stra­cje, które prze­ro­dzi­ły się w re­wol­tę, prze­ciw­ko re­żi­mo­wi Asada trwa­ją od po­ło­wy marca 2011 roku. Sy­ryj­skie wła­dze mia­nem "zbroj­nych grup ter­ro­ry­stycz­nych" okre­śla­ją dzia­ła­czy opo­zy­cyj­nych i re­be­lian­tów z Wol­nej Armii Sy­ryj­skiej (WAS).

We­dług Sy­ryj­skie­go Ob­ser­wa­to­rium Praw Czło­wie­ka z sie­dzi­bą w Lon­dy­nie, od wy­bu­chu po­wsta­nia w Syrii zgi­nę­ło ponad 20 tys. ludzi, w tym głów­nie cy­wi­le.

>>>>

No tak Asad pieprzy jak pijany (krwia ). Nikt bardziej nie podkopal stabilnosci Syrii niz Assad ...

Syria: brutalne walki w Aleppo .
Pożar na Bliskim Wschodzie. Wybuchnie wojna?

Atak syryjskich sił zbrojnych na Aleppo jest punktem kulminacyjnym trwających od miesięcy brutalnych represji stosowanych przez władze w Damaszku wobec opozycji. Syryjska armia rozpoczęła w ubiegłą sobotę kontrofensywę na północnym zachodzie kraju mającą na celu odbicie z rąk rebeliantów opanowanych przez nich dzielnic Aleppo.

Na Bli­skim Wscho­dzie od wielu lat sy­tu­acja nie była tak na­pię­ta. W Syrii trwa re­gu­lar­na wojna do­mo­wa. Eks­per­ci coraz czę­ściej wy­ra­ża­ją obawy przed roz­la­niem się kon­flik­tu na są­sied­nie kraje. Na­to­miast Izra­el coraz bar­dziej prze do wojny z Ira­nem, za­rzu­ca­jąc USA zbyt ła­god­nie sta­no­wi­sko wobec Te­he­ra­nu, który nie za­mie­rza re­zy­gno­wać ze swo­je­go pro­gra­mu ato­mo­we­go.

"W Izra­elu czę­ściej do­cho­dzą do głosu na­stro­je, które można okre­ślić je­dy­nie mia­nem "bli­skich pa­ni­ce. (...) re­gion sze­ro­ko po­ję­te­go Bli­skie­go Wscho­du już dawno prze­kro­czył gra­ni­cę de­sta­bi­li­za­cji: gdzie nie spoj­rzeć, gdzieś trza­ska­ją fun­da­men­ty, gdzieś tli się pożar. Indie i Pa­ki­stan, Iran o krok od po­sia­da­nia broni ją­dro­wej, Irak w sta­nie ago­nal­nym, Syria, Libia, oto­czo­ny przez wro­gów Izra­el, Egipt i Tu­ne­zja w sta­nie za­pa­ści, Libia w sta­nie roz­pa­du" - pisze znany ana­li­tyk spraw mię­dzy­na­ro­do­wych.

Sy­tu­acja w Syrii jest dra­ma­tycz­na. Trwa re­gu­lar­na wojna do­mo­wa. Re­be­lian­ci, któ­rzy liczą na mi­li­tar­ne wspar­cie państw Za­cho­du, wal­czą z si­ła­mi re­żi­mu pre­zy­den­ta Ba­sza­ra Al-As­sa­da.

>>>>

Narodziny sa zawsze bolesne . Tym bardziej tak wielki przelom i odrodzenie Arabów !

ONZ: Kraje arabskie forsują rezolucję domagającą się ustąpienia Asada

Kraje arab­skie in­ten­syw­nie za­bie­ga­ją o uchwa­le­nie przez Zgro­ma­dze­nie Ogól­ne ONZ sym­bo­licz­nej re­zo­lu­cji do­ma­ga­ją­cej się ustą­pie­nia pre­zy­den­ta Syrii Ba­sza­ra al-Asa­da i prze­ka­za­nia przez niego wła­dzy rzą­do­wi tym­cza­so­we­mu - in­for­mu­ją źró­dła dy­plo­ma­tycz­ne.

Roz­po­wszech­nio­ny w środę w ku­lu­arach Zgro­ma­dze­nia Ogól­ne­go ONZ pro­jekt re­zo­lu­cji do­ma­ga się też aby armia sy­ryj­ska za­prze­sta­ła ostrze­li­wa­nia re­be­lian­tów i lud­no­ści cy­wil­nej z broni cięż­kiej i wy­co­fa­ła się do ko­szar.

Pro­jekt po­śred­nio kry­ty­ku­je sta­no­wi­sko Rosji i Chin w spra­wie kon­flik­tu w Syrii po­tę­pia­jąc "nie­moż­ność dzia­ła­nia Rady Bez­pie­czeń­stwa". Mo­skwa i Pekin już trzy­krot­nie sko­rzy­sta­ły na forum Rady Bez­pie­czeń­stwa z przy­słu­gu­ją­ce­go im prawa weta aby za­blo­ko­wać re­zo­lu­cje, które mo­gły­by umoż­li­wić uchwa­le­nie sank­cji wobec re­żi­mu Asada.

Jak pod­kre­śla Reu­ter, pro­jekt re­zo­lu­cji opra­co­wa­ny przez Ara­bię Sau­dyj­ską i po­pie­ra­ny przez Egipt i Bah­rajn, jest próbą prze­ła­ma­nia im­pa­su w Ra­dzie Bez­pie­czeń­stwa.

W od­róż­nie­niu od Rady Bez­pie­czeń­stwa, w li­czą­cym 193 człon­ków Zgro­ma­dze­niu Ogól­nym nie ma moż­li­wo­ści weta a re­zo­lu­cje uchwa­la się zwy­kłą więk­szo­ścią gło­sów. Jed­nak Zgro­ma­dze­nie Ogól­ne nie ma me­cha­ni­zmów za­pew­nia­ją­cych sku­tecz­ność uchwa­la­nych re­zo­lu­cji, które mają zna­cze­nie je­dy­nie mo­ral­ne i sym­bo­licz­ne.

Przed­sta­wi­cie­le ONZ w Syrii in­for­mo­wa­li w środę o znacz­nym na­si­le­niu walk wojsk Asada z po­wstań­ca­mi o kon­tro­lę nad mia­stem Alep­po. Walki o to naj­więk­sze sy­ryj­skie mia­sto i rów­no­cze­śnie naj­waż­niej­szy ośro­dek fi­nan­so­wy i go­spo­dar­czy, trwa­ją już od 12 dni.

Za­cię­te walki trwa­ją rów­nież w sto­li­cy Syrii - Da­masz­ku. Żoł­nie­rze Asada za­bi­li tam tylko w środę co naj­mniej 35 osób, głów­nie bez­bron­nych cy­wi­lów, pod­czas walk o jedno z przed­mieść opa­no­wa­ne­go przez po­wstań­ców. We­dług świad­ków, były to w isto­cie eg­ze­ku­cje. Ofia­ry za­strze­lo­no w ich do­mach, lub na uli­cach.

Fran­cja, która ob­ję­ła ro­ta­cyj­ne prze­wod­nic­two w Ra­dzie Bez­pie­czeń­stwa, we­zwa­ła w środę do zor­ga­ni­zo­wa­nia po­sie­dze­nia Rady na szcze­blu mi­ni­strów spraw za­gra­nicz­nych w celu za­ję­cia się kry­zy­sem w Syrii.

>>>>

Bardzo dobry pomysl brawo !!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:49, 02 Sie 2012    Temat postu:

Ewakuowani z Syrii Polacy wylądowali w Kijowie.

Sześć Polek i dziewięcioro ich dzieci, ewakuowanych z syryjskiego miasta Aleppo ukraińskim samolotem wojskowym, przybyło do Kijowa. W czwartek po południu odlecą do Warszawy.

Polki wraz z dziećmi przyleciały na Ukrainę w 200-osobowej grupie, w której większość stanowiły Ukrainki i ich dzieci. Po wylądowaniu na lotnisku w Boryspolu pod Kijowem Polki nie chciały rozmawiać z mediami.

- Są to wszyscy nasi obywatele, którzy chcieli wylecieć z Aleppo. Przygotowaliśmy dla nich hotel, a jutro będą już w Polsce. Tam także uzyskają niezbędną pomoc - powiedział witający samolot z Syrii ambasador RP na Ukrainie Henryk Litwin.

Dyplomata podkreślił, iż Polska nie po raz pierwszy korzysta z pomocy Ukrainy w podobnych przypadkach. - W takich kryzysowych sytuacjach Polska i Ukraina pomagają sobie dosyć często - zaznaczył Litwin.

Obecny na lotnisku rzecznik MSZ Ukrainy Ołeksandr Dikusarow powiedział, że "biorąc pod uwagę możliwości Ukrainy (dotyczące ewakuacji - PAP) oraz szczególny charakter stosunków z Polską nie mogła ona nie udzielić pomocy obywatelom polskim".

Wcześniej we wtorek za pomoc w ewakuacji naszych obywateli podziękował stronie ukraińskiej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

>>>>

To cieszy ...

ONZ: Kofi Annan rezygnuje ze stanowiska wysłannika do Syrii.

Kofi Annan nie chce być dłużej wysłannikiem ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii. Poinformował, że nie chce zostać na stanowisku po wygaśnięciu mandatu 31 sierpnia - podał w komunikacie sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.

>>>>

Robil co mogl ! Niestety nie bylo mozliwe pokojowe wyjscie . Bóg nagrodzi bez obaw ! On zna co w sercu czlowieka ! :O)))

Zbrodnie po stronie rebelii

Jak pisze Reuter, pojawiają się dowody na stosowanie przez rebeliantów takich samych brutalnych represji, jakich stosowanie przez siły reżimowe zdecydowanie wcześniej potępiali. Nagranie umieszczone na YouTube ukazuje najprawdopodobniej egzekucję czterech członków sił Asada. Widać też stos ciał członków sił reżimowych, znajdujących się na komisariacie policyjnym.

Egzekucję przeprowadzono najprawdopodobniej na boisku szkolnym w niesprecyzowanym miejscu w Aleppo. W nagraniu, którego autentyczności nie udało się niezależnie potwierdzić, mężczyzn zidentyfikowano jako członków proasadowskiej milicji szabiha.

Na innym wideo widać rebeliantów triumfujących po przejęciu jednego z komisariatów. - Chodźcie zobaczyć ścierwa, które zginęły w imię Asada - powiedział przed kamerą jeden z rebeliantów, po czym wskazał co najmniej 15 ciał leżących w ogrodzie i wewnątrz budynku; widać na nich ślady po kulach, niektóre są częściowo spalone.

Agencja Reutera przytacza też rozmowę z jednym z rebeliantów, który opowiedział o syryjskim snajperze schwytanym przez rebeliantów i zastrzelonym po "procesie" przeprowadzonym nad jego własnym grobem. Według rebeliantów snajper ten był odpowiedzialny za śmierć wielu rebeliantów i cywilów.

>>>

Niestety tego trudno uniknac . Nie wolno takich rzeczy robic . Jesli schwytaja to maja zrobic rzeczywisty proces . Co do ,,snajperow'' to istotnie sa zbrodniarze i kara jest potrzebna . Chodzi o to aby nie mordowali jencow . Wywizcie ich albo zwalniajcie . Diabel chce aby mordowali jencow bo wtedy szkodza swojej duszy . I ryzykuja pieklo .
Natomiast ukaranie smiercia konfidenta ktory donosi KGB czy snajpera jest dopuszczalna kara . Tylko to musi byc kara a nie zemsta .
Dbajcie o swoje dusze przede wszystkim . Aby Bóg nie mial problemu z wzieciem was do nieba . A wielak zasluga jest walka z tyrania ...

Trwają starcia w Aleppo, miasto ostrzeliwują rządowe myśliwce.

Rebelianci, którzy przejęli kontrolę nad trzema komisariatami policji w Aleppo (Halabie), liczą teraz na opanowanie siedzib służb wywiadowczych - poinformowali rebelianci. ONZ-owscy obserwatorzy podali, że Aleppo ostrzeliwują rządowe myśliwce.

Rzeczniczka misji obserwacyjnej ONZ wyraziła na briefingu zaniepokojenie sytuacją w położonym na północnym zachodzie Syrii mieście, w którym od 20 lipca dni trwają zacięte walki sił rządowych z rebeliantami zwalczającymi reżim prezydenta Baszara al-Asada. Poinformowała, że obserwatorzy widzieli nad miastem myśliwce sił rządowych, które otworzyły ogień. Dodała, że także rebelianci dysponują obecnie ciężką bronią, w tym czołgami.

Każda z walczących stron deklaruje, że w Aleppo odnosi zwycięstwo, ale - jak twierdzą świadkowie - nie widać znaczących postępów. Agencja Reutera komentuje, że wobec utrzymującego się impasu żadna ze stron nie jest skłonna informować o własnych stratach. Większość zabitych jest szybko przekazywana rodzinom, a dziennikarze nie mają szans sfilmować ich pogrzebów. O skali walk świadczy jedynie zapełniający się niewielki miejski szpital, pozostający w rękach opozycji.

"Małe zwycięstwo" powstańców

Szala symbolicznie przechyliła się na korzyść rebeliantów, gdy zajęli oni we wtorek trzy komisariaty policyjne w Aleppo. Oni sami twierdzą, że to "małe zwycięstwo" jest dobre dla morale walczących. W jednym z komisariatów rebelianci zabili komendanta policji odpowiedzialnego za represje wobec przeciwników reżimu.

- Ważniejsze będzie jednak przejęcie siedzib muchabaratów (wywiadu). Jeśli te obiekty padną, zwycięstwo będzie możliwe - oświadczył generał Nasser Ferzat z Wolnej Armii Syryjskiej, grupującej głównie dezerterów.

Jak podała agencja AFP, powołując się na syryjskie źródła bezpieczeństwa, decydująca bitwa o Aleppo, ekonomiczną stolicę kraju, może potrwać nawet kilka tygodni. Zarówno strona reżimowa, jak i rebelianci ściągają do miasta posiłki. Wśród nich był uczeń Abdelrahman, który prosto ze szkoły dotarł do Aleppo, by zasilić szeregi rebeliantów. Chłopak zginął jeszcze tego samego dnia.

>>>>

Kolejne sukcesy ! Powstancy ida naprzod !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:11, 02 Sie 2012    Temat postu:

Rosja nie poprze forsowanej przez Arabię Saudyjską rezolucji ws. Syrii.

Rosja poinformowała, że nie poprze przygotowanej przez Arabię Saudyjską rezolucji w sprawie Syrii, która ma być przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Według Moskwy projekt nie jest wyważony i nie pomoże zakończyć przemocy w Syrii.

W oświadczeniu rosyjskie MSZ oceniło, że projekt "pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje w kraju, przypisuje wyłącznie syryjskim władzom"; nie stawia natomiast żadnych żądań opozycji.

- W ten sposób (projekt) wspiera bezkompromisową walkę zbrojną (opozycji) przeciwko syryjskiemu rządowi - głosi oświadczenie resortu dyplomacji.

Zgromadzenie Ogólne ONZ ma się zebrać jeszcze w czwartek, by przegłosować projekt rezolucji.

Rozpowszechniony w środę w kuluarach Zgromadzenia Ogólnego projekt domaga się ustąpienia prezydenta Syrii Baszara al-Asada i przekazania przez niego władzy rządowi tymczasowemu - informowały źródła dyplomatyczne. W projekcie znalazło się też żądanie, by armia syryjska zaprzestała ostrzeliwania rebeliantów i ludności cywilnej z broni ciężkiej i wycofała się do koszar.

Projekt pośrednio krytykuje stanowisko Rosji i Chin w sprawie konfliktu w Syrii, potępiając "niemożność działania Rady Bezpieczeństwa" ONZ. Moskwa i Pekin już trzykrotnie skorzystały na forum RB ONZ z przysługującego im prawa weta, aby zablokować wspierane przez Zachód i kraje arabskie rezolucje, które mogłyby umożliwić wprowadzenie sankcji wobec reżimu Asada.

>>>>

No tak kremlowskie malpoludy ...

Powstancy ida jak burza !!!

Rebelianci w Aleppo: kontrolujemy główny plac

Trwa walka o Aleppo, drugie największe miasto w Syrii. Powstańcy twierdzą, że kontrolują największy plac w tym mieście.

Syria: rebelianci zaatakowali lotnisko wojskowe w pobliżu Aleppo.

Syryjscy rebelianci zaatakowali rano lotnisko wojskowe w Menagh, 30 km na północny zachód od Aleppo (Halabu). To stamtąd startują śmigłowce szturmowe i samoloty, które przypuszczają ataki na to drugie co do wielkości miasto w Syrii.

"Lotnisko wojskowe w Menagh zostało ostrzelane przez czołg przechwycony przez rebeliantów w poprzednich operacjach" - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Korespondent AFP poinformował, że słyszał odgłosy ostrzału.

Rzecznik ONZ Martin Nesirky oświadczył w środę, że według oenzetowskiej misji w Syrii rebelianci w Aleppo weszli w posiadanie broni ciężkiej, w tym czołgów. W mieście tym od kilku dni toczą się bezprecedensowe walki między siłami reżimowymi a rebeliantami. Armia prowadzi w Aleppo kontrofensywę mającą na celu wyparcie rebeliantów z opanowanych przez nich dzielnic.

Według obserwatorów regularne siły syryjskie do ostrzeliwania Aleppo wykorzystują myśliwce.

>>>>

Na razie to powstancy kontratakuja !
A gdzie Assad ???

Wciąż nie wiadomo, gdzie jest prezydent Baszar al-Asad.

Od chwili zamachu sprzed dwóch tygodni w Damaszku nieznane jest miejsce przebywania Baszara al-Asada. W środę opublikowany został list prezydenta w którym wzywa on swoich żołnierzy do zwiększenia ataków, ale nadal jednak nie wyjaśnia, gdzie jest i jakie ma plany.

"Walczymy z potężnym wrogiem, który doskonale wie czego chce. Ta walka zdeterminuje przeznaczenie ludu oraz przeszłość, teraźniejszość i przyszłość naszego narodu" - napisał prezydent zwracając się do walczących za niego żołnierzy.

List syryjskiego przywódcy opublikowała jedna z lokalnych gazet. Jest to pierwsze oświadczenie Baszara al-Asada od krwawego zamachu sprzed dwóch tygodni, który zabił czterech członków bliskiego gabinetu prezydenta. Wśród ofiar był szwagier al-Asada gen. Assef Shawkat oraz minister obrony Daoud Rajha.

Od chwili eksplozji pojawiało się wiele pogłosek na temat miejsca przebywania prezydenta i jego zdrowia. W pewnym momencie mówiło się nawet, że prezydent zginął w eksplozji. Później pojawiły się informacje, że jest w Latakii, nadmorskim kurorcie, gdzie ma letni dom. Do tej pory prezydent pojawił się tylko na krótkim, pozbawionym ścieżki dźwiękowej filmie, gdzie mianuje nowego ministra obrony. Nie wiadomo jednak gdzie zarejestrowano nagranie.

W odpowiedzi na wezwanie prezydenta Departament Stanu USA nazwał go "tchórzem", który kieruje swoim wojskiem poprzez gazetę. - Uważamy, szczerze mówiąc, za dowód tchórzostwa. Ktoś, kto się ukrywa wzywa swoich żołnierzy za pomocą magazynu, aby dalej mordowali obywateli swojego własnego państwa - powiedział mediom rzecznik prasowy Departamentu Stanu Patrick Ventrell.

>>>>

Zaszyl sie i ukryl . Jak Kaddafi . To juz koniec ... Najwyzej jeszcze sie poukrywa ... I naginie ludzi ale nie moze juz nigdzie sie pokazac ... To jest koniec ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:31, 03 Sie 2012    Temat postu:

Rosja wysłała trzy okręty z piechotą morską do Syrii

Trzy wielkie okręty wojenne z żołnierzami piechoty morskiej na pokładzie płyną w kierunku syryjskiego portu Tartus, gdzie znajduje się baza rosyjskiej marynarki - podała agencja Reutera, powołując się na media w Rosji.

Rosyjskie agencje informacyjne cytują źródło w sztabie generalnym, które twierdzi, że na każdej z jednostek znajduje się około 120 żołnierzy. Eskadra okrętów desantowych, obecnie znajdująca się na Morzu Śródziemnym, do portu Tartus ma dotrzeć do końca tego tygodnia lub na początku następnego.

Anonimowy informator nie precyzuje jaka jest misja rosyjskiej floty, lecz Moskwa już wcześniej zapowiadała, że w razie pogorszenia się sytuacji w Syrii, wyśle okręty i żołnierzy do ochrony swej bazy i ewakuacji części sprzętu. Jak zapowiadano wcześniej, rosyjskie siły na Bliskim Wschodzie mają również zapewnić bezpieczeństwo obywatelom rosyjskim.

W kwietniu minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow informował, że w Syrii może przebywać nawet 100 tys. rosyjskich obywateli - wśród nich jest około 100-osobowa załoga w porcie Tartus. Resorty obrony oraz ds. sytuacji nadzwyczajnych zawczasu przygotował stosowne plany ich ewakuacji.

Źródło w sztabie nie odpowiedziało w piątek na pytanie, czy załoga okrętów pozostanie w bazie, by zapewnić jej bezpieczeństwo. Dodało jednak, że okręty uzupełnią zapasy i spędzą w bazie kilka dni. Trzy okręty, o których mówiło źródło w sztabie, wchodzą w skład rosyjskiej Floty Północnej.

Moskwa jest głównym sojusznikiem i dostawcą broni dla Syrii, lecz Kreml utrzymuje, że te dostawy są legalne i nie mają żadnego wpływu na konflikt w tym kraju.

W Syrii trwa od marca 2011 roku rewolta przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada; zginęło w niej dotychczas ok. 20 tysięcy ludzi, głównie cywilów. Rosja, podobnie jak Chiny, dwukrotnie zawetowała w Radzie Bezpieczeństwa ONZ projekty rezolucji potępiające reżim prezydenta Baszara al-Asada i wzywające go do ustąpienia.

>>>>

Kremlowscy bandyci znow kombinuja ...

Aleksandr Baunow / Viedomosti
Damaszek, który stracimy na zawsze

Ja­ki­kol­wiek los cze­kał­by w naj­bliż­szych mie­sią­cach Syrię, naj­pew­niej oca­le­je to, co z ka­mie­nia: me­cze­ty Om­ma­ja­dów, stary Da­ma­szek, ruiny Pal­mi­ry. Wszyst­ko inne – w tym nie­po­rów­na­nie bar­dziej kru­cha tkan­ka spo­łecz­na – w każ­dej chwi­li może ulec znisz­cze­niu. Z dru­giej jed­nak stro­ny – na śmierć ilu osób go­to­wi je­ste­śmy się zgo­dzić, w imię tego, by w Da­masz­ku wszyst­ko "zo­sta­ło tak, jak było"?

Przed dwoma laty mia­łem oka­zję spę­dzić część wio­sny w Da­masz­ku: zna­la­złem do­god­ny noc­leg w dziel­ni­cy chrze­ści­jań­skiej, za bramą Bab-Tu­ma, ran­kiem bu­dził mnie więc nie śpiew mu­ez­zi­nów, lecz bicie dzwo­nów. Była wła­śnie Wiel­ka­noc: dzwo­ny biły w niebo od świtu, a po mie­ście przez cały dzień krą­ży­ły pro­ce­sje. Nie takie jak u nas, gdzie wier­ni milcz­kiem i jakby za­kło­po­ta­ni okrą­ża­ją cer­kiew, po­ty­ka­jąc się na wą­skim po­dwó­recz­ku: tłumy su­nę­ły po za­mknię­tych przez po­li­cję głów­nych uli­cach mia­sta.

Chrze­ści­ja­nie z Da­masz­ku ubie­ra­ją się na pro­ce­sję jak na we­se­le: z szaf wy­chy­nę­ły naj­lep­sze buty i kra­wa­ty, spód­ni­ce i ma­ry­nar­ki, brosz­ki i spin­ki do wło­sów. Na czele pro­ce­sji dum­nie ma­sze­ro­wa­li kil­ku­let­ni do­bo­sze i trę­ba­cze, a skaut­ki w krót­kich spód­nicz­kach dźwi­ga­ły ikony i płasz­cze­ni­ce (płót­no, naj­czę­ściej zdo­bio­ne or­na­men­ta­mi i sce­na­mi re­li­gij­ny­mi, sym­bo­li­zu­ją­ce ma­te­riał, w który zo­sta­ło owi­nię­te ciało Chry­stu­sa, wy­kła­da­ne w cer­kwiach w dniu Wiel­kie­go Piąt­ku - przyp. Onet). Oto pra­wo­sław­ny dress-co­de na Bli­skim Wscho­dzie!

Wie­lość i roz­ma­itość cer­kwi, ko­ścio­łów i de­no­mi­na­cji spra­wia­ła przez stu­le­cia że Da­ma­szek, bez wzglę­du na fakt, że więk­szość miesz­kań­ców sta­no­wią mu­zuł­ma­nie, słu­żyć mógł za praw­dzi­wy "żywy skan­sen", w któ­rym re­pre­zen­to­wa­ne były wszel­kie moż­li­we od­mia­ny i ryty chrze­ści­jań­stwa, nie tylko współ­cze­sne, lecz i te z pierw­szych wie­ków. Można tam było spo­tkać pra­wo­sław­nych rytu grec­kie­go i sy­ryj­skie­go, ko­ścio­ły bę­dą­ce w unii z Rzy­mem lub mu nie­chęt­ne, ikony opa­trzo­ne na­pi­sa­mi po arab­sku, grec­ku, ła­cin­ką lub w daw­nym na­rze­czy sy­ryj­skie­go. Ba, nawet or­miań­skie cer­kwie są tam dwie, i pa­ra­fia­nie jed­nej z nich nie prze­kra­cza­ją progu dru­giej, mając żywo w pa­mię­ci pe­wien spór dok­try­nal­ny z ósme­go wieku.

Na się­ga­ją­cych gór obrze­żach Da­masz­ku przy­cup­nę­ły całe chrze­ści­jań­skie mia­stecz­ka, w ro­dza­ju Sed­na­ii czy Ma­alu­li, któ­rych miesz­kań­cy mówią nie tylko po arab­sku, lecz rów­nież w miej­sco­wym na­rze­czu, bar­dzo zbli­żo­nym do ara­mej­skie­go, jakim po­słu­gi­wa­li się miesz­kań­cy Judei w cza­sach Chry­stu­sa: lin­gwi­ści wy­róż­nia­ją "język Ma­alu­li" i stu­diu­ją go z ogrom­nym za­pa­łem.

Chrze­ści­jań­skie dziel­ni­ce Da­masz­ku od­róż­nia­ła od mu­zuł­mań­skich ob­fi­tość cer­kwi oraz lo­ka­li, w któ­rych można było napić się wina – i nic wię­cej. W pią­tek, skoro ich wła­sne skle­py były za­mknię­te, mu­zuł­ma­nie cho­dzi­li w po­trze­bie na za­ku­py do chrze­ści­jań­skich – w nie­dzie­lę na od­wrót. W obu dziel­ni­cach na każ­dej nie­mal ścia­nie na­tknąć się można było na ręcz­nie pi­sa­ne ogło­sze­nia po an­giel­sku "Daję lek­cje arab­skie­go" i "Wy­naj­mę pokój stu­den­tom". Ani wy­kła­dow­ców, ani uczniów nie bra­ko­wa­ło – sy­ryj­ska od­mia­na arab­skie­go uwa­ża­na jest za szcze­gól­nie czy­stą, or­to­dok­syj­ną i dźwięcz­ną. Spo­tka­na na ulicy ko­bie­ta w śred­nim wieku, na ob­ca­sach, bez hi­dża­bu i mod­nie ucze­sa­na mogła się oka­zać za­rów­no chrze­ści­jan­ką, jak mu­zuł­man­ką. Zresz­tą, i hi­dżab zna­czył nie­wie­le: nie raz i nie dwa na Bab-Shar­ki, głów­nej ulicy sta­re­go Da­masz­ku, mia­łem oka­zję zo­ba­czyć mło­de­go czło­wie­ka, mocno obej­mu­ją­ce­go w pasie swoją przy­ja­ciół­kę w hi­dża­bie. Pa­mię­tam też wie­czór w ka­fej­ce, gdzie przy są­sied­nim sto­li­ku usi­ło­wa­ła się po­go­dzić para: ona w hi­dża­bie na­cią­gnię­tym aż po brwi, on ze łzami w oczach i ogniem w gło­sie usi­łu­ją­cy jej coś wy­tłu­ma­czyć: co i raz pa­da­ło słowo "ha­bi­bi" ("ko­cha­nie"), a przed nimi stała opróż­nio­na nie­mal do dna bu­tel­ka whi­sky.

Da­ma­sceń­scy hip­ste­rzy zwy­kli wy­pro­wa­dzać na spa­ce­ry pie­ski moż­li­wie jak naj­drob­niej­szych ras na barw­nych smy­czach – sno­bizm naj­wyż­szej próby w kraju kul­tu­ry mu­zuł­mań­skiej, w któ­rym tra­dy­cjo­na­li­ście nie przy­szło­by nawet do głowy, że mógł­by po­hań­bić swój dom, wpro­wa­dza­jąc doń psa. W re­stau­ra­cjach z wi-fi co i raz można było, zer­ka­jąc komuś przez ramię, na­tknąć się na ludzi, któ­rzy sto­su­jąc roz­ma­ite ha­ker­skie wy­na­laz­ki tra­fia­li na stro­ny for­mal­nie za­ka­za­ne­go Fa­ce­bo­oka.

Jeśli na ścia­nie re­stau­ra­cji wi­siał tryp­tyk: pre­zy­dent Assad, aja­tol­lah Ha­me­nei i li­bań­ski szejk Na­sral­lah przy­wód­ca He­zbol­la­hu, wszyst­ko było jasne: go­spo­darz jest szy­itą lub ala­wi­tą. Jeśli salę zdo­bi­ło tylko lico pre­zy­den­ta – wła­ści­ciel mógł być każ­de­go wy­zna­nia.

Da­ma­szek nie po­trze­bo­wał żad­nej "arab­skiej wio­sny", by się zbu­dzić: pre­zy­dent-na­stęp­ca Ba­szar al Assad, wró­ciw­szy z Lon­dy­nu, w ciągu jed­nej nocy prze­kre­ślił lata qu­asi-so­cja­li­stycz­nej dyk­ta­tu­ry swo­je­go ojca Ha­fe­za, wpro­wa­dza­jąc wolny rynek. Naj­pierw otwar­to w cen­trum mia­sta hotel Four Se­asons: potem w po­szcze­gól­nych dziel­ni­cach za­czę­ły w naj­lep­sze roz­kwi­tać modne bu­ti­ki z wło­ski­mi kre­acja­mi i ka­fej­ki, sno­bu­ją­ce się na Star­bucks, cho­ciaż che­ese­ca­ke przy­po­mi­na­ło w nich bar­dziej suty tort przy­bra­ny lo­da­mi… Gdzie spoj­rzeć, po­ja­wi­ły się pry­wat­ne pen­sjo­na­ty i re­stau­ra­cje, ofe­ru­ją­ce wszyst­ko, co po­tra­fi stwo­rzyć le­wan­tyń­ska kuch­nia. Kil­ku­da­nio­wa ko­la­cja dla dwoj­ga i ka­lian, czyli fajka wodna kosz­to­wa­ła 600 rubli [60 zł], roz­pły­wa­ją­ce się w ustach owoce sta­wiał miłym go­ściom roz­pły­wa­ją­cy się w uśmie­chach go­spo­darz.

Hafez Assad, usi­łu­jąc przez lata utrzy­mać w ry­zach swoją uto­pię so­cja­li­stycz­ne­go pań­stwa opie­kuń­cze­go, zmu­szo­ny był, jak zwy­kle bywa w ta­kich przy­pad­kach, od­gro­dzić się że­la­zną kur­ty­ną od świa­ta, dla­te­go Sy­ryj­czy­kom nie prze­je­dli się jesz­cze na­chal­ni tu­ry­ści: wszy­scy cu­dzo­ziem­cy wi­ta­ni byli tak ser­decz­nie, jak ongiś w ZSRR.

Ja­ki­kol­wiek los cze­kał­by w naj­bliż­szych mie­sią­cach Syrię, naj­pew­niej oca­le­je to, co z ka­mie­nia: me­cze­ty Om­ma­ja­dów, stary Da­ma­szek, ruiny Pal­mi­ry. Wszyst­ko inne – w tym nie­po­rów­na­nie bar­dziej kru­cha tkan­ka spo­łecz­na – ow­szem, w każ­dej chwi­li może ulec znisz­cze­niu. Z dru­giej jed­nak stro­ny – na śmierć ilu osób go­to­wi je­ste­śmy się zgo­dzić, w imię tego, by w Da­masz­ku wszyst­ko "zo­sta­ło tak, jak było"?

>>>

O tak radzieccy placza jaki to wspanialy kraj ginie . Zaiste wspanialy . Mordy rzezie ... I jeszcze udaja obludnie ze im sie budynki podobaja .
Radzieckim to sie najbardziej w tym kraju podobaja ich bazy . Swiadectwo rzekomej potegi I TYLE ! I po co klamac ??

Kraje arabskie łagodzą projekt rezolucji ZO ONZ w sprawie Syrii

Kraje arab­skie zgo­dzi­ły się usu­nąć z pro­jek­tu re­zo­lu­cji w spra­wie Syrii, który pod­da­ny bę­dzie gło­so­wa­niu na piąt­ko­wym po­sie­dze­niu Zgro­ma­dze­nia Ogól­ne­go ONZ, we­zwa­nie do ustą­pie­nia pre­zy­den­ta Ba­sza­ra el-Asa­da. Uwzględ­ni­ły w ten spo­sób sprze­ciw kra­jów BRIC.

Sta­no­wi­sko Bra­zy­lii, Rosji, Indii i Chin w tej spra­wie wy­wie­ra wpływ na wiele kra­jów roz­wi­nię­tych, które tracą wiarę w od­dzia­ły­wa­nie re­zo­lu­cji - sko­men­to­wał dla agen­cji AP dy­plo­ma­ta zwią­za­ny z Radą Bez­pie­czeń­stwa ONZ, który pra­gnął za­cho­wać ano­ni­mo­wość. Rosja i Chiny kil­ka­krot­nie za­blo­ko­wa­ły przy­go­to­wa­ne przez Za­chód pro­jek­ty re­zo­lu­cji RB ONZ na­kła­da­ją­ce sank­cje na reżim Asada.

Agen­cja As­so­cia­ted Press pisze, że ist­nie­je praw­do­po­do­bień­stwo, iż nie­wią­żą­ca re­zo­lu­cja uzy­ska po­par­cie mniej niż stu spo­śród 193 państw re­pre­zen­to­wa­nych w Zgro­ma­dze­niu Ogól­nym ONZ.

Zła­go­dzo­ny tekst pro­jek­tu re­zo­lu­cji do­ma­ga się od wojsk sy­ryj­skich za­prze­sta­nia ata­ków lot­ni­czych i ar­ty­le­ryj­skich oraz wy­co­fa­nia żoł­nie­rzy do ko­szar. Jest to po­par­cie dla po­stu­la­tu Ko­fie­go An­na­na, który wła­śnie zre­zy­gno­wał ze swej misji mię­dzy­na­ro­do­we­go wy­słan­ni­ka do Syrii, aby to wła­dze w Da­masz­ku "uczy­ni­ły pierw­szy krok ku za­prze­sta­niu sto­so­wa­nia prze­mo­cy".

Tym­cza­sem ro­śnie na­pię­cie w sto­sun­kach sy­ryj­sko-tu­rec­kich. W ko­mu­ni­ka­cie roz­po­wszech­nio­nym przez sy­ryj­ską te­le­wi­zję rząd Asada za­rzu­cił Tur­cji, że udo­stęp­ni­ła swe lot­ni­ska oraz otwo­rzy­ła gra­ni­cę, aby umoż­li­wić Al-Ka­idzie i innym dżi­ha­dy­stom prze­ni­ka­nie do Syrii.

- Rząd tu­rec­ki utwo­rzył na swym te­ry­to­rium pla­ców­ki o cha­rak­te­rze woj­sko­wym, do któ­rych wy­wia­dy Izra­ela, USA, Ka­ta­ru i Ara­bii Sau­dyj­skiej kie­ru­ją ter­ro­ry­stów, a ci włą­cza­ją się do wojny prze­ciw­ko na­ro­do­wi sy­ryj­skie­mu - brzmi oświad­cze­nie MSZ w Da­masz­ku.

Po raz pierw­szy pod­czas bitwy o Alep­po, go­spo­dar­czą sto­li­cę Syrii, siły po­wstań­cze użyły w czwar­tek broni pan­cer­nej w wal­kach z armią rzą­do­wą. Po­jaz­da­mi pan­cer­ny­mi zdo­by­ty­mi na ob­le­ga­ją­cych mia­sto si­łach rzą­do­wych za­ata­ko­wa­no bazę lot­ni­czą Me­nagh pod Alep­po. To z tej bazy star­tu­ją śmi­głow­ce bo­jo­we i my­śliw­ce MiG-21 oraz MiG-23 uczest­ni­czą­ce w pró­bach od­bi­cia dziel­nic mia­sta za­ję­tych przez po­wstań­ców.

Do­nie­sie­nia o broni pan­cer­nej zdo­by­tej przez po­wstań­ców znacz­nie się róż­nią. AFP pisze o jed­nym po­jeź­dzie pan­cer­nym zdo­by­tym przez po­wstań­ców, który uczest­ni­czył w ataku. Rzecz­nik ONZ, po­wo­łu­jąc się na misję ONZ w Syrii, po­wie­dział, że po­wstań­cy są w Alep­po w po­sia­da­niu broni cięż­kiej, w tym po­jaz­dów pan­cer­nych.

W czwar­tek celem ata­ków lot­ni­czych i ostrza­łu ar­ty­le­ryj­skie­go ze stro­ny wojsk rzą­do­wych była m.​in. dziel­ni­ca Sa­la­he­din, uwa­ża­na za głów­ny ba­stion po­wstań­ców w Alep­po; kon­tro­lu­ją oni po­ło­wę mia­sta.

- Trwa­ją­ce już ponad ty­dzień walki uczy­ni­ły z Alep­po wy­mar­łe mia­sto za­mknię­tych skle­pów i opu­sto­sza­łych ulic. Więk­szość lud­no­ści ucie­kła (...) Jed­nak naj­od­waż­niej­si i naj­bar­dziej zde­spe­ro­wa­ni po­wo­li za­czy­na­ją wra­cać, aby za­brać to, co po­zo­sta­ło z ich mie­nia - pi­sa­ła w czwar­tek agen­cja Reu­te­ra. Ci po­wra­ca­ją­cy - re­la­cjo­no­wał dalej Reu­ters - muszą prze­dzie­rać się przez ruiny bu­dyn­ków - ślady ostrza­łu pro­wa­dzo­ne­go ze śmi­głow­ców uzbro­jo­nych w wiel­ko­ka­li­bro­we dział­ka.

- Ten pies Asad i jego lu­dzie są tak ślepi, że nie po­tra­fi­li tra­fić w sta­no­wi­sko bry­ga­dy po­wstań­czej w tej szko­le. Chy­bi­li i zbu­rzy­li dom miesz­kal­ny obok. Je­stem opty­mi­stą, Asad bę­dzie mu­siał wkrót­ce ustą­pić - po­wie­dział jeden z miesz­kań­ców spo­tka­ny na ulicy z wor­kiem na ple­cach, w któ­rym dźwi­gał swój ma­ją­tek.

O spo­ty­ka­nych po­wstań­cach Reu­ters pisze: "Więk­szość z nich to cy­wi­le, wielu jest na­uczy­cie­li i uczniów, ale widać, że spraw­nie ob­cho­dzą się ze zdo­bycz­ną bro­nią". We­dług agen­cji jesz­cze wię­cej żoł­nie­rzy de­zer­te­ro­wa­ły­by z wojsk rzą­do­wych, gdyby nie obawa przed ze­mstą re­żi­mu na ro­dzi­nach.

Pre­zy­dent USA Ba­rack Obama za­twier­dził w czwar­tek wy­asy­gno­wa­nie przez USA 12 mi­lio­nów do­la­rów na do­dat­ko­wą pomoc hu­ma­ni­tar­ną dla Syrii, prze­zna­czo­ną na ulże­nie ofia­rom "strasz­li­wych be­stialstw", ja­kich do­pusz­cza się Asad. Łącz­nie z tą ostat­nią do­na­cją USA prze­zna­czy­ły na do­sta­wy żyw­no­ści, wody, leków, odzie­ży i środ­ków hi­gie­nicz­nych dla pół­to­ra mi­lio­na Sy­ryj­czy­ków, któ­rzy ucier­pie­li wsku­tek wojny do­mo­wej, 76 mi­lio­nów do­la­rów - po­in­for­mo­wał Biały Dom.

>>>>

No i po co lagodza ? Bo Moskwa ??? To absurd ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:47, 03 Sie 2012    Temat postu:

Kofi Annan: impas w RB ONZ oznacza chaos w Syrii

W artykule w "Financial Times" Kofi Annan, który zrzekł się misji specjalnego wysłannika do Syrii, kolejny raz apeluje do wspólnoty międzynarodowej o jednomyślność. Podkreśla, że dopóki trwa impas w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, Syria jest skazana na chaos.

- Jest jasne, że prezydent Baszar al-Asad musi odejść - zaznacza Kofi Annan, który w czwartek ogłosił, że nie chce pełnić dłużej misji po wygaśnięciu mandatu 31 sierpnia.

W artykule redakcyjnym "FT" komentuje, że słowa takie niezorientowanemu obserwatorowi mogą wydawać się oczywiste, ale w "delikatnym świecie dyplomacji brzmią uderzająco śmiało z ust wysokiego rangą przedstawiciela ONZ".

Kofi Annan był w stanie to napisać dopiero w dniu, w którym zrezygnował - dodaje dziennik, według którego kluczowa dla rozwiązania syryjskiego kryzysu jest rola Rosji.

Międzynarodowa odpowiedzialność

W swoim pożegnalnym artykule Annan zastrzega zaraz, że najważniejszym zadaniem jest jednak obecnie zapewnienie "środków i struktur, by zagwarantować pokojową długoterminową transformację, aby uniknąć chaosu". W tym zakresie społeczność międzynarodowe musi podzielić się odpowiedzialnością.

Aby zilustrować, jak ważna jest jednomyślność, Annan, były sekretarz generalny ONZ, przypomina, że "po rozejmie z 12 kwietnia, wbrew twierdzeniom niektórych, ustał rządowy ostrzał cywilów". Jednak nie nastąpiło potem żadne wspólne działanie i syryjski rząd, który przekonał się, że nie grożą mu żadne konsekwencje, wrócił do kampanii militarnej, wykorzystując w miastach broń ciężką.

Podobnie w czerwcu po spotkaniu grupy działania w sprawie Syrii oczekiwano rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie utworzenia tymczasowego rządu z pełnią władzy wykonawczej. Nic takiego się jednak nie stało - pisze dyplomata. - Zamiast tego było wytykanie palcem i inwektywy w Radzie Bezpieczeństwa - zauważa.

"40 lat dyktatury"

Reżim w Damaszku Annan nazywa rządzącą od "40 lat dyktaturą", przeciwko której wybuchł ludowy i szeroki ruch, gdy ludzie zdecydowali, że nie chcą dłużej być zastraszani.

- Wspólne działania wymagają dwustronnych i wspólnych wysiłków wszystkich krajów, które mogą mieć wpływ na strony w Syrii, by naciskały na rozwiązanie polityczne jako niezbędne - podsumowuje kończący swą misję międzynarodowy wysłannik.

Jak rekomenduje, dla Rosji, Chin i Iranu oznacza to, że muszą wspólnie skłonić syryjskie przywództwo "do zmiany kursu i transformacji politycznej, uznawszy, że obecny rząd stracił legitymację".

Z kolei USA, W. Brytania, Francja, Turcja, Arabia Saudyjska i Katar powinny naciskać na opozycję, by proces polityczny był "w pełni inkluzywny, włączający społeczności i instytucje obecnie zbliżone do rządu". - Oznacza to także uznanie, że przyszłość Syrii jest uzależniona od czegoś więcej niż los jednego człowieka - dodaje.

>>>>

Istotnie rozstrzygnie wszystko wojna ...

Pociski moździerzowe spadły na palestyński obóz w Syrii: 20 zabitych

Co najmniej 20 osób zginęło i kilkadziesiąt odniosło obrażenia w obozie dla uchodźców palestyńskich Jarmuk w Damaszku, na który w czwartek wieczorem spadły pociski moździerzowe - poinformowały źródła w syryjskiej służbie zdrowia.

Cytowani przez Reutera świadkowie twiedzą, że ostrzał rozpoczął się w chwili, gdy mieszkańcy szykowali się do wieczornego posiłku po całym dniu postu z okazji ramadanu.

- Widziałam to wszystko. Szłam do domu, kiedy pierwsza salwa spadła na ulicę. Ludzie biegali, aby ocenić zniszczenia, kiedy druga trafiła w to samo miejsce - mówiła mieszkanka obozu. - W jednej chwili zginęło wiele osób - dodała.

Lekarze z trzech pobliskich szpitali poinformowali, że 20 ludzi poniosło śmierć, 65 zostało rannych.

Obóz Jarmuk to największe skupisko uchodźców palestyńskich w Syrii. Mieszka w nim około 100 tysięcy ludzi.

Źródła w syryjskiej opozycji podają, że w położonej niedaleko obozu dzielnicy Tadamon doszło do ostrych starć między siłami rządowymi a rebeliantami walczącymi od kilkunastu miesięcy z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.

>>>>

Sytuacji komentowac nie trzeba ...

Syria :O naruszeniach praw człowieka w Aleppo

Atak sy­ryj­skich sił zbroj­nych na Alep­po jest punk­tem kul­mi­na­cyj­nym trwa­ją­cych od mie­się­cy bru­tal­nych re­pre­sji sto­so­wa­nych przez wła­dze w Da­masz­ku wobec opo­zy­cji.

Są do­wo­dy na za­bi­ja­nie i ra­nie­nie uczest­ni­ków an­ty­rzą­do­wych pro­te­stów przez od­dzia­ły re­żi­mo­we oraz po­pie­ra­ją­cą pre­zy­den­ta Ba­sza­ra al-Asa­da mi­li­cję Sza­bi­ha. Wśród za­bi­tych były także osoby po­stron­ne oraz dzie­ci.

Ma miejsce ostrze­li­wa­nie po­ko­jo­wych de­mon­stra­cji przez siły bez­pie­czeń­stwa oraz pro­re­żi­mo­we bo­jów­ki. Osoby ranne pod­czas tych ata­ków i udzie­la­ją­cy im po­mo­cy le­ka­rze byli ści­ga­ni i za­bi­ja­ni. Jest też mowa o sys­te­ma­tycz­nym sto­so­wa­niu tor­tur wobec aresz­to­wa­nych osób.

Ro­dzi­ny za­strze­lo­nych de­mon­stran­tów były zmu­sza­ne do pod­pi­sa­nia oświad­czeń, że ich naj­bliż­szych za­bi­ły "uzbro­jo­ne ter­ro­ry­stycz­ne gangi" - po­da­je agen­cja AP.

Sy­ryj­ska armia roz­po­czę­ła w ubie­głą so­bo­tę kontr­ofen­sy­wę na pół­noc­nym za­cho­dzie kraju ma­ją­cą na celu od­bi­cie z rąk re­be­lian­tów opa­no­wa­nych przez nich dziel­nic Alep­po.

>>>>

Kolejne dowody zbrodni ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:27, 04 Sie 2012    Temat postu:

Irański minister: pokojowe przekazanie władzy w Syrii to iluzja

"Iluzją" nazwał pomysł kontrolowanego, pokojowego przekazania władzy w Syrii irański minister spraw zagranicznych Ali Akbar Salehi, który w niedzielę spotkał się ze swym syryjskim odpowiednikiem Walidem el-Mu'allimem.

- Naiwnie i niesłusznie jest sądzić, że jeśli w Syrii powstanie próżnia władzy i rozpocznie się proces przekazywania pełnomocnictw, to władzę przejmie nowy rząd - powiedział Salehi w Teheranie na wspólnej z syryjskim ministrem konferencji prasowej.

- To iluzja. Musimy uważnie popatrzeć na Syrię i na to, co się dzieje w tym kraju - dodał.

Wcześniej w tym tygodniu szef irańskiej dyplomacji potwierdził poparcie Teheranu dla, jak powiedział, "reform przeprowadzanych przez prezydenta Baszara el-Asada". Iran - sojusznik Syrii - wyraził też gotowość do zorganizowania rozmów między władzami Syrii a opozycją.

Źródła w strukturach siłowych Iranu powiedziały, że "sojusznicy Syrii nie dopuszczą do siłowej zmiany reżimu w Damaszku i przyjdą z pomocą narodowi syryjskiemu w przypadku interwencji".

Syryjski minister spraw zagranicznych Walid el-Mu'allim oświadczył, że Syria będzie bronić każdej piędzi swej ziemi przed tym, co nazwał "spiskiem grup terrorystycznych, które służą interesom Izraela".

Zapewniał, że obecnie Syria jest mocniejsza i że tak jak udało się opanować sytuację w Damaszku, tak też uda się to zrobić w Aleppo (Halabie) - syryjskiej metropolii gospodarczej, o którą toczą się zacięte walki.

>>>>

Spotkanie osi zla ...

Rosja: Ministerstwo obrony nie wyklucza zawinięcia okrętów do Tartusu

Rosyjskie ministerstwo obrony nie wykluczyło w piątek, że grupa okrętów marynarki wojennej, która wykonuje zadania na Morzu Śródziemnym, jednak wpłynie do syryjskiego portu Tartus. Dotąd resort dementował doniesienia o takiej możliwości.

Wcześniej w piątek media w Moskwie, powołując się na źródło w rosyjskim sztabie generalnym, poinformowały, że trzy rosyjskie okręty, z których każdy transportuje 120 żołnierzy piechoty morskiej, dotrą w najbliższych dniach do rosyjskiej bazy w syryjskim Tartusie. Okręty, które są teraz na Morzu Śródziemnym, dotrą do Tartusu w końcu tygodnia lub na początku następnego - poinformowało źródło. Nie wyjaśniło celu misji.

Rosja zapowiadała wcześniej, że wyśle żołnierzy piechoty morskiej na wypadek, gdyby zaszła potrzeba ochrony personelu i wyposażenia bazy w Tartusie. Źródło w sztabie nie odpowiedziało w piątek na pytanie, czy załoga okrętów pozostanie w bazie, by zapewnić jej bezpieczeństwo. Dodało jednak, że okręty uzupełnią zapasy i spędzą w bazie kilka dni.

Trzy okręty, o których mówiło źródło w sztabie, wchodzą w skład rosyjskiej Floty Północnej. Teraz są o kilka dni drogi od Tartusu, jedynej poza byłym ZSRR rosyjskiej stałej bazy morskiej na ciepłych wodach.

Ministerstwo obrony Rosji wyjaśniło, że 4 sierpnia w skład grupy okrętów różnych flot rosyjskiej marynarki wojennej wejdzie oddział okrętów, na którego czele znajduje się należący do Floty Północnej duży okręt do zwalczania łodzi podwodnych "Wiceadmirał Kułakow". Obecnie grupa ta znajduje się w "wyznaczonym rejonie oczekiwania we wschodniej części Morza Śródziemnego".

Przedstawiciele opozycyjnej Narodowej Rady Syryjskiej wyrazili zaniepokojenie wysłaniem ku brzegom Syrii rosyjskich okrętów. Zdaniem syryjskiej opozycji manewry rosyjskich okrętów mogą zachęcać rząd prezydenta Baszara al-Asada do kontynuowania przemocy wobec ludności cywilnej Syrii.

W Syrii trwa od marca 2011 roku rewolta przeciwko reżimowi Asada; zginęło w niej dotychczas ok. 20 tysięcy ludzi, głównie cywilów. Rosja wspierana przez Chiny trzykrotnie blokowała projekty rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wprowadzające sankcje wobec reżimu Asada.

>>>>>

Kolejny element osi zla .

Media: w okolicach Damaszku uprowadzono 48 irańskich pielgrzymów

Czterdziestu ośmiu irańskich pielgrzymów zostało porwanych w sobotę w okolicach Damaszku przez "uzbrojone grupy terrorystyczne" - poinformowały irańskie media, powołując się na konsula Iranu w stolicy Syrii.

Mażid Kamżu sprecyzował w telewizji publicznej IRIB, że w chwili porwania irańscy pątnicy autobusem jechali na lotnisko. Dodał, że los pielgrzymów nie jest znany, a ambasada i syryjskie władze "starają się odnaleźć trop porywaczy".

Setki tysięcy Irańczyków każdego roku odwiedza w Damaszku sanktuarium poświęcone Zainab, wnuczce Mahometa i córce imama Alego, będące ważnym celem szyickich pielgrzymek.

Szyicki Iran jest sojusznikiem reżimu prezydenta Baszara el-Asada, którego kraj od marca 2011 roku pogrążony jest w antyreżimowej rewolcie. Władze syryjskie określają rebeliantów jako "grupy terrorystów".

Wśród rebeliantów przeważają sunnici, którzy stanowią większość ludności kraju. U steru pozostaje mniejszość alawicka, których wielu sunnitów uważa za niewiernych.

>>>>>

Dziwne ? Potepiamy mieszanie Boga do zbrodni i mordow ... On tego nie chce . Moag to robic tylko nikczemnicy . Media Teheranu maja zerowa wiarygodnosc zatem po prostu potepiam ogolnie cokolwiek by tam sie naprawde wydarzylo zlego nie ma nic wspolnego z Bogiem !

Za­cię­te walki trwa­ją rów­nież w sto­li­cy Syrii - Da­masz­ku. Żoł­nie­rze Asada za­bi­li tam tylko w środę co naj­mniej 35 osób, głów­nie bez­bron­nych cy­wi­lów, pod­czas walk o jedno z przed­mieść opa­no­wa­ne­go przez po­wstań­ców. We­dług świad­ków, były to w isto­cie eg­ze­ku­cje. Ofia­ry za­strze­lo­no w ich do­mach, lub na uli­cach.

>>>>

Kolejne ohydne zbrodnie ... I bilans :

Zabitych:
13857 cywilow
6057 wojskowych
2.698.971 ofiar ogolem .

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:51, 04 Sie 2012    Temat postu:

Francja chce pilnego spotkania ministerialnego Rady Bezpieczeństwa ONZ

Francja, która w sierpniu obejmuje przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, zażąda jeszcze w tym tygodniu pilnego spotkania na szczeblu szefów MSZ w związku z sytuacją w Syrii - poinformował szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius.

Minister sprecyzował w porannej audycji w radiu RTL, że osobiście chce przewodniczyć temu spotkaniu, którego celem ma być powstrzymanie masakry dokonywanej przez siły prezydenta Baszara al-Asada. Fabius nazwał Asada oprawcą.

W sobotę armia syryjska zaczęła kontrofensywę przeciwko rebeliantom, którzy opanowali wcześniej kilka dzielnic Aleppo (Halab) na północnym zachodzie Syrii. Aleppo jest stolicą gospodarczą i finansową kraju.

- Trzeba wszystkiego spróbować - powiedział Fabius, odnosząc się najpewniej - jak pisze AFP - do tego, że dwóch stałych członków RB ONZ, Rosja i Chiny, zawetowało do tej pory wszystkie rezolucje w sprawie sankcji wobec reżimu syryjskiego. - Nie możemy dłużej mówić, że jest to sprawa wewnętrzna (Syrii) - podkreślił.

Po raz kolejny francuski minister odrzucił oskarżenia, że Zachód dostarcza syryjskimi rebeliantom broń. - Mamy informacje, że broń dostarczana jest im przez Katar, Arabię Saudyjską, prawdopodobnie też inne kraje, ale nie przez nas - zaznaczył Fabius.

Rebelianci ogłosili w niedzielę, że odparli ataki sił rządowych w Aleppo, lecz obawiają się masakry, do której szykuje się reżim Asada. Opozycja domaga się pilnego zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ i utworzenia strefy zakazy lotów nad północną częścią kraju.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie wskutek antyprezydenckiej rewolty, która wybuchła w połowie marca 2011 roku, zginęło już w Syrii ponad 20 tys. ludzi, głównie cywilów.

>>>>

Trzeba dzialac . Nie da sie tego ukryc ...

Turcja manifestuje solidarność z Syrią - film.
Około 200 Turków przemaszerowało ulicami Stambułu w geście solidarności z obywatelami Syrii. Gdy w sąsiedniej Syrii trwają walki, tłum wznosi okrzyki przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi i jego reżimowi.

<<<<

Tak jest slusznie !

Syria: W środę pod Damaszkiem zginęły 43 osoby

43 osoby po­nio­sły śmierć w środę na przed­mie­ściach Da­masz­ku w ataku sy­ryj­skich sił bez­pie­czeń­stwa. Nie­któ­rych z nich stra­co­no w eg­ze­ku­cjach - po­in­for­mo­wa­ło w czwar­tek Sy­ryj­skie Ob­ser­wa­to­rium Praw Czło­wie­ka z sie­dzi­bą w Lon­dy­nie.

- Siły re­żi­mu pe­ne­tro­wa­ły w środę ob­szar Dżde­idet Artuz na po­łu­dnio­wym za­chod­nie Da­masz­ku, za­trzy­ma­ły około stu mło­dych ludzi i za­mknę­ły ich w szko­le, gdzie ich tor­tu­ro­wa­ły - po­wia­do­mi­ło Sy­ryj­skie Ob­ser­wa­to­rium.

- W czwar­tek na miej­scu zna­le­zio­no ciała 43 osób. Na kilku oso­bach do­ko­na­no zbio­ro­wej eg­ze­ku­cji - do­da­ła or­ga­ni­za­cja.

We­dług jej bi­lan­su, w środę w całej Syrii zgi­nę­ły 163 osoby, w tym 98 cy­wi­lów, 20 re­be­lian­tów i 45 żoł­nie­rzy.

Z nie­za­leż­nych źró­deł wy­ni­ka, że od po­cząt­ku re­wol­ty prze­ciw­ko pre­zy­den­to­wi Syrii Ba­sza­ro­wi al-Asa­do­wi w marcu ub. r., zgi­nę­ło już ponad 20 tys. ludzi.

>>>>

Lawinowy wzrost ilosci ofiar !

Zabitych:
14015 cywilow
Rekord ! Ponad 14.000 zabitych cywilow !
6123 wojskowych
Rekord ! Ponad 20.000 zabitych !
2.729.274 ofiar ogolem .
JEST REKORD !!! 2,7 MILIONA OFIAR !!!
Cos niesamowitego . Same rekordy we wszystkich ,,kategoriach''... Koszmar !

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:53, 05 Sie 2012    Temat postu:

Armia Asada twierdzi, że odzyskała kontrolę nad Damaszkiem.

Po odbiciu w sobotę z rąk rebeliantów położonej na południu Damaszku dzielnicy Tadamun syryjska armia rządowa ma już kontrolę nad całą stolicą - poinformował generał odpowiedzialny za operacje w tej dzielnicy.

Jak dodał, wszystkie stołeczne dzielnice zostały "oczyszczone". Wojskowy ten, który rozmawiał z dziennikarzami właśnie w dzielnicy Tadamun, nie chciał podać swego nazwiska.

- Sytuacja w Damaszku jest idealnie stabilna. Nie ma już żadnych uzbrojonych grup, poza kilkoma osobnikami, którzy przemieszczają się z miejsca na miejsce, by udowodnić, że istnieją - powiedział. Dodał, że operacja mająca na celu odbicie dzielnicy Tadamun rozpoczęła się w piątek rano - jak oświadczył - "na żądanie mieszkańców".

Rebelianci rozpoczęli ofensywę, mającą na celu przejęcie kontroli nad Damaszkiem, 15 lipca.

Z kolei w Aleppo, gospodarczej stolicy kraju, syryjskie lotnictwo i artyleria w sobotę kontynuowały bombardowania. Jak przekazał jeden z dowódców Wolnej Armii Syryjskiej, grupującej głównie dezerterów, bombardowania dzielnicy Salahedin są najintensywniejsze od początku walk o miasto, ale armii prezydenta Baszara el-Asada nie udało się poczynić postępów.

Bombardowane były też dzielnice Hanano na zachodzie i Hamdanija na wschodzie miasta - twierdzi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Dziennikarze mówili ponadto o ok. 10 eksplozjach w innych częściach Aleppo.

W nocy z piątku na sobotę rebelianci przypuścili szturm na budynek telewizji w Aleppo, wokół którego umieścili ładunki wybuchowe; zostali następnie zbombardowani przez lotnictwo i zmuszeni do odwrotu. Według oficjalnej agencji SANA "terroryści" - jak reżim określa rebeliantów - "zaatakowali cywilów i budynek, lecz żołnierze go obronili". Telewizja podała, że w ataku zginęli i zostali ranni terroryści.

Walki wywiązały się także w miejscowości Irbin, kilka kilometrów na północny wschód od Damaszku, gdzie - w relacji agencji SANA - "terroryści próbowali zablokować główna drogę, ale zostali wyparci".

W sytuacji, gdy przemoc w Syrii nie ustaje, społeczność międzynarodowa usiłuje znaleźć rozwiązanie kryzysu. W trzy dni po ogłoszeniu przez dotychczasowego międzynarodowego wysłannika do Syrii Kofiego Annana, że nie będzie pełnił funkcji po wygaśnięciu mandatu z końcem sierpnia, Katar ostrzegł, że kraje arabskie zaakceptują jego następcę tylko pod warunkiem, że zagwarantuje on przekazanie władzy w Syrii.

- Kraje arabskie nie zaakceptują nowego wysłannika, jeśli będzie miał taki mandat, jaki miał Annan - oświadczył premier Kataru, szejk Hamad ibn Dżasim ibn Dżabr as-Sani. Dodał, że jedyny "akceptowalny mandat przewiduje pracę na rzecz pokojowego przekazania władzy w Syrii".

Szef rządu katarskiego poinformował, że kontaktował się już w tej sprawie z sekretarzami generalnymi ONZ i Ligi Arabskiej oraz samym Annanem.

Annan, były szef ONZ, nie zdołał wyegzekwować swego planu pokojowego, który zakładał przede wszystkim rozejm i dialog polityczny między obu stronami.

Od marca 2011 roku w rewolcie przeciwko reżimowi Asada zginęło już ponad 21 tys. ludzi - wynika z najnowszych danych Obserwatorium Praw Człowieka.

>>>>

Trudno powaznie traktowac rezimowe oswiadczenia ...

Iran prosi o pomoc w uwolnieniu pielgrzymów uprowadzonych w Syrii.

Iran zwrócił się do Turcji i Kataru, popierających syryjskich rebeliantów, o pomoc w uwolnieniu 48 irańskich pielgrzymów uprowadzonych w sobotę w Syrii - podała w niedzielę irańska telewizja. Syryjscy rebelianci mówią o zatrzymaniu irańskich Pasdarani - Strażników Islamskiej Rewolucji.

Irański minister spraw zagranicznych Ali Akbar Salehi prosił w rozmowie telefonicznej (ze swoim tureckim odpowiednikiem) Ahmetem Davutoglu o interwencję Turcji w sprawie uwolnienia irańskich pielgrzymów uprowadzonych w Syrii - podała telewizja na swojej stronie internetowej. - Davutoglu "obiecał zająć się tą sprawą i podjąć działania, jak w poprzednich przypadkach", aby ich uwolnić.

Salehi zaapelował w sobotę w tej sprawie również do premiera i ministra spraw zagranicznych Kataru szejka Hamada ibn Dżasim ibn Dżabr as-Saniego.

- Grupy uzbrojonych terrorystów uprowadziły 48 pielgrzymów irańskich, którzy autobusem udawali się na lotnisko - powiedział w sobotę telewizji IRIB irański konsul w Damaszku Madżid Kamdżu.

W zeszłym miesiącu 32 Irańczyków, w tym 22 pielgrzymów, 7 inżynierów i trzech szoferów ciężarówek zostało uprowadzonych w Syrii przez zbrojne ugrupowania, ale 27 z nich zostało dzięki pomocy Turcji uwolnionych.

Turcja i Katar popierają syryjską opozycję i udzielają schronienia zbrojnym rebeliantom syryjskim.

Przed wybuchem konfliktu do Syrii co roku udawało się około 700 tys. irańskich pielgrzymów, by odwiedzić koło Damaszku grób Zajnab - córki pierwszego imama Alego, wnuczki proroka Mahometa. Ich liczba według oficjalnej irańskiej agencji IRNA bardzo spadła od tego czasu.

Iran jest bliskim sojusznikiem reżimu prezydenta Baszara el-Asada. Rebeliantów walczących od 2011 roku z reżimem syryjskie władze nazywają "grupami terrorystycznymi".

Nagranie wideo z irańskimi pielgrzymami więzionymi przez rebeliantów, którzy twierdzą, że zatrzymali Pasdarani - Strażników Islamskiej Rewolucji, pokazała w niedzielę telewizja Al-Arabija.

- 48 Irańczyków z misją w Syrii zatrzymano w Damaszku; śledztwo wykazało obecność wśród nich Strażników Rewolucji, policji ideologicznej reżimu irańskiego - powiedział przedstawiciel rebeliantów w wideo nadanym przez kanał satelitarnej telewizji z siedzibą w Dubaju.

Przedstawiciel Wolnej Armii Syryjskiej pokazał dokument, który - jak twierdził - jest wojskową legitymacją jednego z Irańczyków oraz jego pozwolenie na broń.

W większości rebelianci syryjscy to sunnici.

>>>

Popieralo sie Assada jak robil zbrodnie teraz trzeba zebrac w Turcji aby ratowala ... Takie sa skutki ich ,,polityki'' . W karju jest taki burdel ze nikt juz nie kontroluje niczego . A moze trzeba prosic powstancow ???


Syria: według świadków wojsko zabiło w Hamie 50 ludzi

Sy­ryj­skie woj­sko w cza­sie starć z re­be­lian­ta­mi za­bi­ło w Hamie, czwar­tym co do wiel­ko­ści mie­ście Syrii, co naj­mniej 50 ludzi - po­in­for­mo­wa­li miesz­kań­cy.

- W cza­sie walk armia we­szła do dziel­ni­cy Ar­ba­in i do­ko­na­ła ob­ła­wy, pod­czas któ­rej za­bi­ła człon­ków trzech ro­dzin - po­wie­dział cy­to­wa­ny przez Reu­te­ra Abu Ammar. Jak tłu­ma­czył, wśród ofiar było 10 osób na­le­żą­cych do rodu Kanan, osiem z ro­dzi­ny Okda i trzy z ro­dzi­ny Saf­faf.

Inny miesz­ka­niec mówił, że star­cia nadal trwa­ją, a re­be­lian­ci zwró­ci­li się o wspar­cie do po­wstań­ców z in­nych czę­ści mia­sta.

Lu­dzie z Hamy po­da­ją, że armia sy­ryj­ska oto­czy­ła dziel­ni­cę Ar­ba­in wcze­śnie rano. Do ataku na dziel­ni­cę użyto moź­dzie­rzy i czoł­gów.

- Nie mo­że­my uciec i wiele ro­dzin zo­sta­ło uwię­zio­nych w swych do­mach - mówił jeden ze świad­ków.

>>>>

Kolejny wzrost bilansu zbrodni ...

Zabitych:
14090 cywilow
6154 wojskowych
2.743.696 ofiar ogolem .

Wojna partyzancka :

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html

Opo­zy­cyj­na Na­ro­do­wa Rada Sy­ryj­ska: "Wy­cią­ga­my dłoń do ala­wi­tów, by zbu­do­wać pań­stwo prawa i oby­wa­te­li. Re­żi­mo­wi nie uda się skło­nić nas do po­za­bi­ja­nia się na­wza­jem"

SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".

W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"


Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))

- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 129, 130, 131  Następny
Strona 30 z 131

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy