Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:17, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
"NYT": CIA pomaga dostarczać broń syryjskiej opozycji.
Grupa agentów CIA działa w południowej Turcji, pomagając w dostawach broni dla powstańców syryjskich - podał "New York Times", powołując się na anonimowe amerykańskie źródła rządowe i wywiad w krajach arabskich.
Pomoc polega głównie na doradzaniu, które opozycyjne ugrupowania w Syrii powinny otrzymać broń. Chodzi o takie rodzaje broni jak karabiny automatyczne, granatniki, amunicja i niektóre typy broni przeciwpancernej.
Broń przemycana jest do Syrii przez siatkę pośredników, wśród których są działacze syryjskiego oddziału islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego. Dostawy finansują Turcja, Arabia Saudyjska i Katar. Agenci CIA starają się nie dopuścić, by broń trafiła do rąk Al-Kaidy i innych grup terrorystycznych.
Akcja jest, jak dotąd, najbardziej znanym przykładem ograniczonego poparcia udzielanego przez USA syryjskim rebeliantom walczącym z reżimem prezydenta Baszara al-Asada.
Zdaniem "NYT", jest to także "część starań Waszyngtonu, by zwiększyć presję na prezydenta Asada, który nasilił ostatnio śmiercionośne ataki na cywilów i grupy bojowników walczących z jego rządami".
Jak pisze nowojorski dziennik, pomagając sprawdzać grupy rebeliantów pod kątem ich ewentualnych powiązań z ekstremistami islamskimi, "wywiad USA ma nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej o rosnącej opozycji w Syrii i nawiązać z nią nowe kontakty". Chodzi tu m.in. o pozyskanie wśród nich nowych współpracowników.
>>>>
Bardzo chwalebna dzialalnosc !
Personel MKCK musiał zawrócić przed Hims z powodu ostrzału
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża poinformował, że jego personel z powodu ostrzału musiał zawrócić z drogi do syryjskiego miasta Hims, skąd miał ewakuować cywilów. MKCK zapowiedział, że jeszcze tego samego dnia podejmie kolejną próbę.
- Zespół złożony z pracowników MKCK i Arabskiego Czerwonego Półksiężyca kierował się rano ku starej części Hims, jednak musiał zawrócić z powodu ostrzału - powiedział rzecznik MKCK Hiszam Hassan. - Jeszce dziś spróbujemy wrócić w to miejsce, aby ewakuować rannych, chorych, kobiety i dzieci - dodał.
Wczoraj Komitet informował, że zarówno siły rządowe jak i zbrojne ugrupowania opozycyjne zgodziły się na tymczasowy rozejm w atakowanym mieście, który umożliwiłby ewakuację. W czwartek mija 12 dni od początku nieprzerwanych walk w kilku dzielnicach Hims.
- Setki cywilów tkwią na terenie starego miasta w Hims i z powodu trwających walk zbrojnych nie mogą go opuścić ani znaleźć schronienia w bezpieczniejszych miejscach - powiedziała szefowa operacji MKCK na Bliskim Wschodzie Beatrice Megevand-Roggo. MKCK zamierza też dostarczyć dodatkową pomoc humanitarną lokalnej filii Arabskiego Czerwonego Półksiężyca w Hims.
Hims jest centrum 15-miesięcznej rewolty przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi. Reżim Asada oświadczył, że próbuje ewakuować cywilów z Hims, i oskarżył rebeliantów o utrudnianie tego zadania.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w trwających od marca 2011 roku walkach w Syrii śmierć poniosło już ponad 15 tys. ludzi.
>>>>
Takie bestialstwo ...
Benedykt XVI zaapelował o przerwanie przemocy i rozlewu krwi w Syrii
Benedykt XVI ponownie zaapelował o położenie kresu przemocy i rozlewowi krwi w Syrii. Papież wyraził opinię, że wydarzenia w tym kraju grożą wybuchem konfliktu w całym regionie.
O Syrii Benedykt XVI mówił w Watykanie podczas audiencji dla delegacji organizacji Zgromadzenie Dzieł Pomocy Kościołom Wschodnim (ROACO). - Ponownie wyrażam mą bliskość z wielkimi cierpieniami braci i sióstr w Syrii, zwłaszcza najmłodszych, niewinnych i najbardziej bezbronnych - powiedział papież.
Zachęcił, aby przez modlitwę, zaangażowanie i wyrazy "konkretnego braterstwa" pomóc Syryjczykom, by „nie utracili światła nadziei w tych momentach mroku”.
- Niech Bóg da mądrość serca tym, na których spoczywa odpowiedzialność, by przerwane zostały przelew krwi i przemoc, przynoszące jedynie ból i śmierć, i by stworzyć miejsce dla pojednania, zgody i pokoju - mówił.
Papież wezwał też: - Niech nie szczędzi się żadnego wysiłku, także ze strony wspólnoty międzynarodowej, by sprawić, aby Syria wyszła z obecnej fazy przemocy i kryzysu, który trwa bardzo długo i grozi przerodzeniem się w ogólny konflikt, jaki miałby zdecydowanie negatywne konsekwencje dla kraju i całego regionu.
Benedykt XVI zaapelował też o zapewnienie pomocy humanitarnej ludności syryjskiej oraz wszystkim uchodźcom, którzy schronili się w sąsiednich krajach.
>>>>
Popieramy rzecz jasna ten apel .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:16, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ławrow potwierdza: rosyjski statek wiózł śmigłowce do Syrii
Rosyjski statek, który płynął do Syrii, lecz musiał zawrócić ze względu na cofnięcie mu ubezpieczenia, wiózł trzy wyremontowane śmigłowce, a także systemy obrony powietrznej - oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
"Statek wiózł systemy obrony powietrznej, które mogą być wykorzystywane tylko do odpierania ataku z zewnątrz, a nie przeciwko pokojowym demonstrantom... i miał na swoim pokładzie trzy wyremontowane śmigłowce" - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji w radiu Echo Moskwy.
"Nie naruszamy niczego i będziemy nadal wypełniać nasze zobowiązania ustanowione przez Radę Bezpieczeństwa ONZ" - powiedział Ławrow, cytowany przez agencję Interfax.
Jak sprecyzował, śmigłowce zostały naprawione w ramach kontraktu z 2008 roku i były przewożone w postaci rozmontowanej.
Rosjanie informowali wcześniej, że maszyny były na wyposażeniu syryjskiej armii, a w Rosji poddano je przeglądowi technicznemu.
Rosyjski statek "Alaed", który wiózł systemy obrony powietrznej i śmigłowce, nie mógł kontynuować rejsu z powodu utraty ubezpieczenia. Londyńskie towarzystwo ubezpieczeń morskich Standard Club cofnęło armatorowi Femco ubezpieczenie na "Alaed", co unieruchomiło jednostkę u wybrzeży Szkocji.
Standard Club został uprzedzony o tym, że "Alaed" przewozi uzbrojenie z naruszeniem unijnego embarga na dostawy broni dla Syrii, ale oficjalnie twierdzi, że ubezpieczenie cofnięto z powodu naruszenia wewnętrznych przepisów zakazujących "niewłaściwego lub bezprawnego handlu".
W dostawie śmigłowców bojowych dla armii syryjskiej Londyn dopatrzył się ryzyka eskalacji konfliktu zbrojnego w Syrii. Brytyjskie MSZ informowało we wtorek, że szef dyplomacji William Hague jasno dał do zrozumienia swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi, iż wszelkie dostawy broni do Syrii muszą ustać.
Rosja jest głównym sojusznikiem i dostawcą broni dla reżimu Baszara el-Asada, lecz utrzymuje, że te dostawy są legalne i nie mają żadnego wpływu na konflikt syryjski.
>>>>
Tak pomagamy mordowac ludzi w Syrii . I co nam zrobicie ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:29, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ławrow wzywa rząd Syrii, by zaangażował się w plan Annana
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wezwał rząd w Damaszku, "by robił więcej" w celu wdrożenia planu pokojowego dla Syrii autorstwa Kofiego Annana. Zaznaczył, że Zachód musi też wywierać nacisk na rebeliantów, by zaprzestali przemocy.
Szef rosyjskiej dyplomacji wypowiedział się na marginesie odbywającego się w Petersburgu 16. Międzynarodowego Forum Ekonomicznego po rozmowach z ministrem spraw zagranicznych Syrii Walidem el-Mu'Allimem.
Ławrow oświadczył telewizji Rossija 24, że rząd Syrii jest przygotowany na wycofanie swych sił z miast, ale równocześnie z rebeliantami. Minister zasugerował, że Moskwa mogłaby poszukać wsparcia dla takiego rozwiązania u innych krajów, które dążą do zakończenia konfliktu.
- Wezwaliśmy ich (reżim Baszara Al-Assada), by (...) deklaracje dotyczące wdrożenia planu Kofiego Annana zostały potwierdzone czynami. Zrobili już wiele, lecz mogą zrobić jeszcze więcej - zaznaczył rosyjski minister. - Strona przeciwna (konfliktu) również musi wykonać ten plan - dodał.
Sześciopunktowy plan pokojowy wynegocjowany przez międzynarodowego wysłannika Kofiego Annana przewidywał m.in. przestrzeganie rozejmu przez obie strony konfliktu w Syrii i wycofanie z miast broni ciężkiej.
Według Ławrowa "cały czas trwa praca z naszymi partnerami z Zachodu, regionu Zatoki Perskiej i Turcją nad tym, aby skłonili uzbrojoną opozycję syryjską", by odstąpiła od deklaracji, że nie czuje się już zobowiązana do realizacji planu Annana, po tym jak siły Assada łamały rozejm.
Dodał, że "plan na konferencję międzynarodową na temat Syrii, zaplanowaną na 30 czerwca w Genewie, zakłada wycofanie się z miast sił rządowych i uzbrojonej opozycji w tym samym czasie i pod kontrolą międzynarodowych obserwatorów".
- Syryjski rząd jest na to gotowy, minister mi to powiedział - podkreślił rosyjski minister, dodając, że teraz jedynie "opozycja musi być na to gotowa".
Według najnowszego bilansu Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w czasie 15 miesięcy walk i protestów przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada zginęło w Syrii ponad 15 tys. ludzi.
>>>>
Przestancie wysylac bron dla rezimu bydlaki . Nikt waszych pouczen nie jest ciekaw .
Syria przyznała się do zestrzelenia tureckiego myśliwca
Syryjskie dowództwo wojskowe potwierdziło w nocy z piątku na sobotę zestrzelenie tureckiego samolotu wojskowego, który - według opublikowanego komunikatu - znajdował się w przestrzeni powietrznej Syrii i nad jej wodami terytorialnymi.
"Nasza obrona przeciwlotnicza zlokalizowała cel, który w piątek dokonał penetracji naszej przestrzeni powietrznej nad naszymi wodami terytorialnymi i zestrzeliła go. Okazało się, że był to turecki samolot wojskowy. Wobec samolotu postąpiono zgodnie z prawem, które reguluje takie sytuacje" - głosi komunikat przekazany przez państwową agencję prasową Sana.
Według rzecznika syryjskiej armii, samolot spadł do morza w odległości ok. 10 km od wybrzeży prowincji Latakia. Dodał on, że okręty tureckiej i syryjskiej marynarki wojennej utrzymują stały kontakt i prowadzą poszukiwania dwóch pilotów myśliwca F-4 Phantom.
Wcześniej służby prasowe premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana informowały o zaginięciu myśliwca, a nieco później o zestrzeleniu go przez Syrię. Erdogan zwołał w trybie pilnym naradę z udziałem ministrów obrony, spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych oraz szefa sztabu generalnego gen. Necdeta Ozala.
Biuro prasowe Erdogana oświadczyło, że Turcja "zdecydowanie odpowie" po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności incydentu.
Stosunki między Syrią i Turcją, niegdyś bliskimi sojusznikami, znacznie pogorszyły się po wybuchu w Syrii powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi Al-Assadowi w marcu 2011 r. Analitycy obawiają się, że incydent z samolotem może doprowadzić do poważnego kryzysu między Ankarą i Damaszkiem.
Na terytorium Turcji znalazły schronienie dziesiątki tysięcy Syryjczyków uciekających przed działaniami wojennymi w ich kraju.
>>>>
I jak ? Bedzie kontratak ? To casus belli ? Zamiast wyzywwac sie na Kurdach niech pomoga Syrii . Niech armia turecka pokaze co potrafi na silniejszym przeciwniku niz uzbrojeni w pukawki Kurdowie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:37, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Co z tym samolotem ???
Turecki myśliwiec F-4 Phantom zestrzelony przez Syrię.
Syryjskie dowództwo wojskowe potwierdziło zestrzelenie tureckiego samolotu wojskowego, który - według opublikowanego komunikatu - znajdował się w przestrzeni powietrznej Syrii i nad jej wodami terytorialnymi.
"Nasza obrona przeciwlotnicza zlokalizowała cel, który w piątek dokonał penetracji naszej przestrzeni powietrznej nad naszymi wodami terytorialnymi i zestrzeliła go. Okazało się, że był to turecki samolot wojskowy. Wobec samolotu postąpiono zgodnie z prawem, które reguluje takie sytuacje" - głosi komunikat przekazany przez państwową agencję prasową Sana.
Według rzecznika syryjskiej armii, samolot spadł do morza w odległości ok. 10 km od wybrzeży prowincji Latakia. Dodał on, że okręty tureckiej i syryjskiej marynarki wojennej utrzymują stały kontakt i prowadzą poszukiwania dwóch pilotów myśliwca F-4 Phantom.
Wcześniej służby prasowe premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana informowały o zaginięciu myśliwca, a nieco później o zestrzeleniu go przez Syrię. Erdogan zwołał w trybie pilnym naradę z udziałem ministrów obrony, spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych oraz szefa sztabu generalnego gen. Necdeta Ozala.
Biuro prasowe Erdogana oświadczyło, że Turcja "zdecydowanie odpowie" po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności incydentu.
Stosunki między Syrią i Turcją, niegdyś bliskimi sojusznikami, znacznie pogorszyły się po wybuchu w Syrii powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu 2011 r. Analitycy obawiają się, że incydent z samolotem może doprowadzić do poważnego kryzysu między Ankarą i Damaszkiem.
Na terytorium Turcji znalazły schronienie dziesiątki tysięcy Syryjczyków uciekających przed działaniami wojennymi w ich kraju.
Wcześniej państwowa agencja informacyjna Anatolia donosiła o czymś zupełnie przeciwnym - według niej Syryjczycy zestrzelili turecki samolot, a premier Erdogan miał nawet oświadczyć, że Damaszek już przeprosił za incydent. Utrzymywano również, że obaj piloci zdołali się uratować.
Portal internetowy brytyjskiego dziennika "The Telegraph" zauważa, że Turcja, jako członek NATO, może się powołać na artykuł V Traktatu Północnoatlantyckiego i wezwać na pomoc 28 sojuszniczych państw, jeśli zostanie zaatakowana.
Stosunki między Ankarą a Damaszkiem są napięte od początku rewolty przeciwko syryjskiemu prezydentowi Baszarowi al-Asadowi, która wybuchła w marcu ubiegłego roku. Według danych UNHCR, w Turcji schroniło się od tego czasu 32 tys. uchodźców z Syrii.
>>>>
Tak to sie zaczelo ...
Prezydent Turcji: myśliwiec mógł naruszyć przestrzeń powietrzną Syrii.
Prezydent Turcji Abdullah Gul powiedział, że zestrzelenie przez Syrię tureckiego samolotu wojskowego nie zostanie zignorowane. Przyznał jednak, że z powodu dużej prędkości maszyna mogła tymczasowo naruszyć przestrzeń powietrzną Syrii.
- Często zdarza się, że na chwilę samoloty przekraczają granice, co nie świadczy o złych zamiarach - powiedział szef państwa, cytowany przez agencję Anatolia. - Jest to niezamierzone i może do tego dochodzić ze względu na prędkość samolotu - dodał.
Turecki prezydent zaznaczył, że zignorowanie piątkowego incydentu "nie jest możliwe i zrobione zostanie to, co niezbędne". Wcześniej biuro prasowe premiera Recepa Tayyipa Erdogana oświadczyło, że incydent spotka się ze "zdecydowaną odpowiedzią" Turcji po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności.
Prezydent poinformował też, że władze tureckie nawiązały kontakt telefoniczny z reżimem w Damaszku.
Potwierdzając w nocy z piątku na sobotę zestrzelenie samolotu, syryjskie dowództwo wojskowe poinformowało, że znajdował się on w przestrzeni powietrznej Syrii i nad jej wodami terytorialnymi.
W sobotę trwają poszukiwania dwóch pilotów myśliwca F-4 Phantom, który w piątek wystartował z bazy w Malatya, w środkowowschodniej Turcji. Według rzecznika syryjskiej armii samolot spadł do morza w odległości ok. 10 km od wybrzeży prowincji Latakia.
Stosunki między Syrią i Turcją, niegdyś bliskimi sojusznikami, znacznie pogorszyły się po wybuchu w Syrii powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu 2011 r. Analitycy obawiają się, że incydent z samolotem może doprowadzić do poważnego kryzysu między Ankarą i Damaszkiem.
Na terytorium Turcji znalazły schronienie dziesiątki tysięcy Syryjczyków uciekających przed działaniami wojennymi w ich kraju.
>>>>
Trzeba to zbadac !
Syryjski pilot uciekł myśliwcem MiG-21 do Jordanii.
Jordania zdecydowała, że udzieli azylu syryjskiemu pilotowi wojskowemu, który uciekł samolotem ze swojego kraju. Pułkownik Hassan Mari Hamada, lecący myśliwcem MiG-21, wylądował w bazie lotniczej Marfak.
Uciekinier będzie mógł zostać w Jordanii "ze względów humanitarnych" - cytuje AP opinię anonimowego przedstawiciela sił bezpieczeństwa. W przypadku odesłania go do kraju groziłyby mu tortury lub nawet śmierć.
Jak podaje serwis BBC News, strona syryjska nazwała pilota zdrajcą i poprosiła rząd Jordanii o zwrot myśliwca.
Syryjska telewizja państwowa podała, iż kontakt z samolotem, który pilotował pułkownik Hassan Hamada, utracono o godzinie 10.34 czasu lokalnego (9.34 czasu polskiego) w trakcie jego lotu treningowego w pobliżu granicy z Jordanią.
Według władz jordańskich, myśliwiec wylądował w położonej 80 kilometrów na północny wschód od Ammanu bazie lotniczej im. Króla Husajna o godzinie 11 czasu lokalnego (10 czasu polskiego).
To pierwszy od początku konfliktu w Syrii przypadek ucieczki z kraju samolotem wojskowym. Wcześniej wielu syryjskich żołnierzy opuściło armię i utworzyło oddziały walczące z siłami prezydenta Baszara al-Asada.
Władze Jordanii poinformowały, że na jej terytorium uciekło przeszło 120 tysięcy Syryjczyków.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w trwających od marca 2011 roku walkach w Syrii śmierć poniosło już ponad 14 tys. ludzi.
>>>>
I brawo ! Nie mozna dac sie wciagnac w zbrodnie !!!
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:12, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Szef MSZ Iraku zaniepokojony eskalacją konfliktu w Syrii
- Zestrzelenie przez Syrię tureckiego samolotu wojskowego oznacza poważną eskalację syryjskiego konfliktu - ostrzegł w sobotę w Bagdadzie szef dyplomacji Iraku na konferencji prasowej z ministrami spraw zagranicznych Polski, Szwecji i Bułgarii.
Hosziar Mahmud Zebari podkreślił, że przedmiotem największego zaniepokojenia Iraku jest groźba rozlania się syryjskiego kryzysu na kraje sąsiednie. Gdyby ten konflikt miał przybrać formę otwartej wojny o podłożu religijnym lub wojny domowej, miałoby to wpływ na Irak, Liban, Jordanię i Turcję - dodał.
Ministrowie spraw zagranicznych Polski, Bułgarii i Szwecji - Radosław Sikorski, Carl Bildt i Nikołaj Mładenow - przybyli do Bagdadu z Bejrutu, gdzie przeprowadzili w piątek rozmowy z politykami libańskimi. Ich podróż odbywa się w ramach wspieranej przez UE inicjatywy mającej wesprzeć poszukiwanie rozwiązania syryjskiego kryzysu.
- Irak jest częścią tego regionu, Irak jest częścią rozwiązania. To ważne, by kraje, które są najbardziej dotknięte, ale też mają zapewne największe możliwości wpływania na rozwój sytuacji w Syrii, były w pełni włączone w te wysiłki - powiedział minister Bildt na konferencji prasowej w Bagdadzie.
Potwierdzając w nocy z piątku na sobotę zestrzelenie tureckiego samolotu F-4 Phantom, syryjskie dowództwo wojskowe poinformowało, że znajdował się on w przestrzeni powietrznej Syrii, nad jej wodami terytorialnymi.
Prezydent Turcji Abdullah Gul oświadczył w sobotę, że zestrzelenie przez Syrię tureckiego samolotu wojskowego nie zostanie zignorowane. Przyznał jednak, że z powodu dużej prędkości maszyna mogła tymczasowo naruszyć przestrzeń powietrzną Syrii.
Stosunki między Syrią i Turcją, niegdyś bliskimi sojusznikami, znacznie pogorszyły się po wybuchu w Syrii powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu 2011 roku. Analitycy obawiają się, że incydent z samolotem może doprowadzić do poważnego kryzysu między Ankarą i Damaszkiem.
Na terytorium Turcji znalazły schronienie dziesiątki tysięcy Syryjczyków uciekających przed działaniami wojennymi w ich kraju.
>>>>
My tez czekamy na rozwiazanie .
Saudyjczycy i Katarczycy zaangażowani w wojnę w Syrii.
Arabia Saudyjska i Katar opłacają syryjskich rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada - twierdzi arabski dyplomata cytowany przez agencję Reuters. Brytyjski "Guardian" donosi o dostarczaniu broni Wolnej Armii Syryjskiej przez Saudyjczyków i Katar.
- Wypłaty trwają od miesięcy, a 2 kwietnia doszło do porozumienia Arabii Saudyjskiej i Kataru z organizacją z Turcji, gdzie mają swoje oparcie niektóre odłamy Wolnej Armii Syryjskiej - powiedział dyplomata
Według niego "chodzi o to, by zachęcić jak najwięcej oddziałów armii syryjskiej do dezercji i organizowania Wolnej Armii Syryjskiej, kontrolowania jej i zapobiegania przenikaniu do niej organizacji ekstremistycznych".
Saudyjczycy i Katar dostarczają Wolnej Armii Syryjskiej broń, w tym kałasznikowy, granatniki i broń pancerną, a Turcja ustanowiła w Stambule ośrodek koordynacji dostaw - pisze z kolei "Guardian".
Według gazety Saudyjczycy ostatnio zdecydowali też, iż wezmą Wolną Armię Syryjską na swoje utrzymanie, płacąc żołd jej żołnierzom i oficerom. Ma to być środkiem nacisku na reżim Asada i zachęcić oficerów jego armii do przejścia na stronę sił antyrządowych.
Saudyjczycy będą opłacać rebeliantów w amerykańskich dolarach lub euro, a nie w walucie lokalnej - syryjskim funcie, który ostro traci na wartości. Inicjatywę tę poparł senator USA Joe Lieberman, który odwiedził ostatnio Liban i Arabię Saudyjską.
"Guardian" pisze też, że z początkiem bieżącego miesiąca przedstawiciel gazety był świadkiem przekazania ok. 50 skrzynek broni, amunicji, a także leków i pieniędzy syryjskim rebeliantom na granicy turecko-syryjskiej. Arabia Saudyjska i Katar zapowiedziały, że będą uzbrajać syryjskich partyzantów w lutym i marcu, a dostawy broni rozpoczęły w maju.
"Dostawy broni zasiliły antyrządowe powstanie na północy Syrii, które w maju wyglądało na bliskie upadku" - zaznacza "Guardian". Gazeta przypomina też doniesienia "New York Timesa", który ujawnił, że na południu Turcji są funkcjonariusze CIA, zajmujący się tam ustalaniem, komu w Syrii przekazać broń.
Dyplomatyczne źródła ujawniły "Guardianowi", że w trzecim największym syryjskim mieście Hims, między grudniem zeszłego roku a początkiem lutego tego roku, przebywało dwóch pracowników wywiadu USA z zadaniem ustanowienia powstańczego ośrodka dowodzenia i kontroli.
>>>>
Bardzo sluszne . Przypominam aby dostarczac najlepiej taka bron jaka ma rezim bo partyzanci zawsze walcza taka jak rezim . Ale oczywiscie gdy takiej nie ma to dawac jaka jest . Najwazniejsza jest bron a pozniej dopiero jakiej produkcji ...
A z broni najwazniejsze sa przeciwpancerne i przeciwsmiglowcowe czyli granatniki tego typu . Aby sily opancerzone rezimu nie mogly korzystac z przewagi pancerza bezkarnie ...
Syria: według opozycji siły rządowe zabiły w poniedziałek 83 osoby
Po zawieszeniu przez ONZ misji obserwatorów w Syrii doszło w tym kraju do dalszej eskalacji przemocy - pisze we wtorek agencja dpa. Jak twierdzą działacze opozycji, siły Baszarq el-Asada zabiły w poniedziałek 83 osoby.
Według dpa wśród ofiar jest jedenaścioro dzieci. Większość zabitych znaleziono w Dumie na przedmieściach Damaszku. Jeden z opozycjonistów powiedział, że z powodu trwającego ostrzału nie można było do tej pory zabrać ciał zabitych ani udzielić pomocy rannym. "Możliwe, że pod gruzami znajdują się ludzie, którzy przeżyli bombardowanie" - powiedział anonimowy rozmówca agencji dpa.
ONZ zawiesiła w sobotę działalność swoich obserwatorów w Syrii, jako powód podając eskalację przemocy mimo oficjalnie obowiązującego rozejmu między siłami rządowymi i opozycją. 300 obserwatorów ma aż do zmiany decyzji powstrzymać się od patrolowania zagrożonych terenów i pozostać w miejscu zakwaterowania.
Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay oskarżyła w poniedziałek reżim syryjski o popełnianie zbrodni przeciwko ludzkości i zażądała, by "natychmiast przestał używać broni ciężkiej i zakończył ostrzał terenów zamieszkanych".
Wewnętrzny konflikt w Syrii, zainspirowany tzw. arabską wiosną, trwa od marca 2011 roku. Jak szacują syryjscy obrońcy praw człowieka, dotychczas pociągnął za sobą ponad 14 tysięcy ofiar śmiertelnych.
>>>>>
I znow kolejne ofiary ... i bilans rosnie ...
Zabitych:
10592 cywilow
4442 wojskowych
Rekord ! Ponad 15.000 zabitych !
2.087.809 ofiar ogolem .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:56, 24 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
W Syrii zginął wolontariusz Czerwonego Półksiężyca
Wolontariusz Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca został zastrzelony podczas pracy w syryjskim mieście Dajr az-Zaur - poinformował w sobotę w komunikacie Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK).
23-letni Baszar al-Jusef jest czwartą osobą z Czerwonego Półksiężyca, która została zabita od września w ogarniętej rebelią Syrii. Jusef miał na sobie w chwili śmierci czerwony uniform, wyraźnie oznakowany emblematem Czerwonego Półksiężyca.
- Jesteśmy wstrząśnięci śmiercią Baszara, jest ona całkowicie nie do zaakceptowania - powiedział przewodniczący syryjskiego Czerwonego Półksiężyca Abdul Rahman al-Attar.
Dajr az-Zaur, miasto w prowincji o tej samej nazwie we wschodniej Syrii przy granicy z Irakiem, jest ostrzeliwane przez siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Od piątku do soboty zginęło tam co najmniej 37 osób, głównie cywilów.
Jak pisze agencja Reutera, nie jest jasne, kto zastrzelił Jusefa. Pracownicy Czerwonego Półksiężyca często znajdują się na pierwszej linii ognia. Bywa, że zarówno wojska Asada, jak i rebelianci nie dowierzają ich neutralności. Pracownicy Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca mówią, że często strzelają do nich obie strony konfliktu.
Jak zaznaczył zastępca szefa misji Czerwonego Krzyża w Syrii Alexandre Equey, do śmierci Jusefa doszło w czasie, kiedy MKCK i Syryjski Arabski Czerwony Półksiężyc są "jedynymi praktycznie organizacjami, które mogą pracować w Syrii na terenach objętych przemocą".
Wewnętrzny konflikt w Syrii, zainspirowany arabską wiosną, trwa od marca 2011 roku. W czwartek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie poinformowało, że już ponad 15 tys. osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od wybuchu powstania przeciwko reżimowi prezydenta Asada.
>>>>
Kolejny ktoru zginal chwalebnie pomagajac innym . Choc oczywiscie nie cieszy nas to ale podkreslamy dobro ktore czynil a nie ze go zabili ... Bo to nie powinnos sie dziac ! Gdzie jest zbrodnia jest tez i chwala ...
James Kirkup,Adrian Blomfield / Daily Telegraph
Brytania odcina dostawy do Syrii
Zatrzymanie rosyjskiego statku, który prawdopodobnie transportował helikoptery i rakiety do Syrii, powinno być przestrogą dla wszystkich krajów usiłujących dostarczać broń reżimowi Assada, oświadczył we wtorek brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague.
Rządy państw zachodnich starają się wywrzeć presję na Moskwę, by wycofała swe militarne wsparcie dla Syrii.
MV Alaed znajdował się około 80 kilometrów od północnych wybrzeży Szkocji, kiedy jego załogę zmuszono do zmiany kursu i powrotu do domu. Na żądanie brytyjskiego rządu ubezpieczyciele statku zerwali umowę z jego rosyjskimi właścicielami.
Urzędnicy ds. bezpieczeństwa poinformowali firmę Standard Club, że ubezpieczanie transportu może być równoznaczne ze złamaniem sankcji Unii Europejskiej przeciw syryjskim władzom.
Minister spraw zagranicznych powtórzył w środę swoje słowa w wystąpieniu przed deputowanymi. "Cieszę się, że statek, który miał przewieźć broń do Syrii, zawrócił już w kierunku Rosji – podkreślił. – Obowiązuje unijne embargo na dostawy broni do Syrii. Stanowczo odradzamy wszystkim próby dozbrajania tego reżimu. Prowadziliśmy na ten temat rozmowy z Rosją".
National Maritime Information Centre, ośrodek monitorujący ruch statków, donosi, że MV Alaed nie wpłynął na brytyjskie ani unijne wody terytorialne. Należący do rosyjskich linii przewozowych Femco towarowiec zmierzał już we wtorek w kierunku północno-wschodnim, jak również nadał sygnał, że wraca do portu w Murmańsku.
Rosja pozostaje ostatnim zagranicznym sojusznikiem prezydenta Bashara al-Assada. Rządy państw zachodnich starają się wywrzeć presję na Moskwę, by wycofała swe militarne wsparcie dla Syrii.
Przedstawiciele zachodnich krajów twierdzą, że statek transportował sprzęt wojskowy, w tym śmigłowce bojowe Mi25, zwane "latającymi czołgami".
Eksperci z agencji bezpieczeństwa podkreślają, że Syria z pewnością nie sprowadzała tych helikopterów w celach pokojowych. – Mi25 to potworna machina, diabelskie urządzenie, którego jedynym przeznaczeniem jest zabijanie – przyznaje jeden z informatorów.
Jak ujawnia ministerstwo spraw zagranicznych, Hague przekazał swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi Siergiejowi Ławrowowi, że oczekuje od Moskwy zaprzestania dostaw sprzętu wojskowego do Syrii. "Współpracujemy blisko z naszymi partnerami na arenie międzynarodowej, by powstrzymać kraje, które pośrednio pomagają syryjskiemu reżimowi w dokonywaniu rzezi na cywilach", oświadczył rzecznik.
Rada Bezpieczeństwa ONZ zebrała się we wtorek, by zadecydować o przyszłości pechowej misji obserwacyjnej w Syrii. Jej dowódca, generał Robert Mood, zdał relację członkom Rady kilka dni po tym, jak został zmuszony do zawieszenia wszystkich patroli swojej 300-osobowej jednostki z uwagi na eskalację przemocy w kraju.
Zorganizowana przez Kofi Annana misja ma zakończyć się 20 lipca, ale Mark Lyall Grant, brytyjski ambasador w ONZ, sugeruje, że obserwatorzy mogą zostać wycofani jeszcze wcześniej. – Sądzę, że wiele państw członkowskich Rady, w tym i my, w obliczu ostatnich wydarzeń kwestionuje sens dalszego utrzymywania tej misji, a co za tym idzie, realizacji planu Annana – przyznaje.
Krytycy misji od dawna przewidywali, że nie odniesie ona skutku, a jedynie zapewni Assadowi dyplomatyczne zabezpieczenie, ułatwiając mu pacyfikację powstania. Szacuje się, że od czasu przyjazdu obserwatorów w połowie kwietnia w Syrii zginęło ponad 3300 osób.
We wtorek rządowe siły ponownie ostrzelały bastiony opozycji w mieście Homs, arenie najbardziej zaciekłych starć trwającego od 15 miesięcy konfliktu. W sunnickich dzielnicach miasta uwięzionych zostało podobno ponad tysiąc rodzin. Władze Syrii twierdzą, że próbowały skoordynować ewakuację wraz z ONZ, ale uniemożliwili ją rebelianci.
Działacze opozycji ogłosili tymczasem utworzenie w Syrii "nowego dowództwa", którego powołanie zapewne jeszcze bardziej osłabi wpływy Syryjskiej Rady Narodowej. – Uważamy, że Syryjska Rada Narodowa w swej obecnej postaci nie jest w stanie przewodzić opozycji – wyjaśnia Hussein Sayed, założyciel organu nazwanego Komitetem Wspólnego Działania.
Targana wewnętrznymi konfliktami i niezdolna do wypracowania skutecznej strategii Rada z siedzibą w Stambule nie zdobyła posłuchu wśród Syryjczyków w kraju. Głównym zapleczem powstania są lokalne społeczności, które organizują protesty, zbrojne ataki, pomoc humanitarną, jak również wywiady w mediach.
– Komitet Wspólnego Działania będzie koordynował wszelkie polityczne oraz oddolne inicjatywy w ramach trwającej rewolucji w Syrii, by ułatwić sprawne wprowadzenie nowego ustroju – zapowiada Sayed. W skład kierownictwa weszło po trzech przedstawicieli każdej z czterech głównych grup opozycyjnych. Przywódcy liczą, że Komitetowi uda się objąć zwierzchnictwo nad Wolną Armią Syrii.
>>>>
Z moich obliczen wynika ze zginelo 3917 osb a nie 3300 od 16 kwietnia czyli polowy kwietnia ...
Ale oczywiscie brawo brytyjczsycy to bylo swietne !
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:18, 24 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
TV: odnaleziono wrak zestrzelonego przez Syrię myśliwca.
Władze Turcji znają koordynaty wraku samolotu myśliwskiego, zestrzelonego przez Syrię. Turecka maszyna znajduje się na dnie morskim na głębokości 1300 metrów, na syryjskich wodach terytorialnych - oświadczy rzecznik MSZ Turcji Selcuk Unal. Szef brytyjskiego MSZ William Hague potępił zestrzelenie samolotu, nazywając je "skandalicznym". Powiedział, że Wielka Brytania jest gotowa wesprzeć zdecydowane działania wymierzone w Syrię w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Rzecznik zaprzeczył jednocześnie doniesieniom tureckich mediów, które twierdziły, że ekipy poszukiwawcze znalazły już wrak. Dodał, że wciąż nie wiadomo, czy piloci zdążyli się katapultować; ich poszukiwania mają najwyższy priorytet.
Unal potwierdził, że strona turecka wystosowała do syryjskiego personelu konsularnego w Stambule notę dyplomatyczną, w której Ankara przedstawiła swoją wersję zajścia i potępiła zestrzelenie samolotu.
Wcześniej w niedzielę turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu powiedział w państwowej telewizji TRT, że "nikt nie może sobie pozwolić na testowanie możliwości (wojskowych) Turcji" i "zagrażać bezpieczeństwu" kraju.
Poinformował też, że z najnowszych informacji wynika, iż myśliwiec F-4 Phantom "został zestrzelony w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, 13 mil morskich od Syrii".
Davutoglu podkreślił, że myśliwiec leciał sam, nie wykonywał "żadnej tajnej misji dotyczącej Syrii" i "nie zbierał informacji".
Minister przyznał, że samolot na chwilę naruszył przestrzeń powietrzną Syrii, co już w sobotę sugerował prezydent Turcji Abdullah Gul. - Maszyna nie wykazywała żadnych oznak wrogości wobec Syrii i została zestrzelona ok. 15 minut po chwilowym naruszeniu syryjskiej przestrzeni powietrznej - wyjaśnił Davutoglu.
Piloci dostali informację z tureckich radarów o tym, że powinni opuścić syryjską przestrzeń powietrzną, ale ze strony syryjskiej nie było żadnego ostrzeżenia - dodał.
Szef MSZ powiedział też, że myśliwiec był wyraźnie oznakowany jako turecki. Dodał, że nie zgadza się ze wcześniejszym oświadczeniem strony syryjskiej, która twierdzi, że nie wiedziała, iż samolot należał do Turcji.
Davutoglu sprecyzował, że samolot nie był uzbrojony i wykonywał lot szkoleniowy mający na celu przetestowanie systemu radarowego w rejonie Morza Śródziemnego.
Rzeczniczka NATO Oana Lungescu poinformowała, że na wniosek Turcji we wtorek ambasadorowie krajów członkowskich przeprowadzą konsultacje w sprawie piątkowego incydentu. Anonimowy dyplomata, cytowany przez Reutera, twierdzi, że Turcja przedstawi wówczas szczegóły incydentu. - Od Turcji i sojuszników zależy, jak będą chcieli postąpić - powiedział. - Turcja może potrzebować wsparcia politycznego. Nie wnioskowano o nic innego. To nie musi prowadzić do następnego kroku - podkreślił dyplomata NATO.
Szef brytyjskiego MSZ William Hague potępił zestrzelenie samolotu, nazywając je "skandalicznym". Powiedział, że Wielka Brytania jest gotowa wesprzeć zdecydowane działania wymierzone w Syrię w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
O spokój zaapelował minister spraw zagranicznych Iranu Ali Akbar Salehi, który w sobotę wieczorem rozmawiał na temat incydentu z Davutoglu.
Potwierdzając w nocy z piątku na sobotę zestrzelenie samolotu, który wystartował z bazy w Malatya w środkowowschodniej Turcji, syryjskie dowództwo wojskowe poinformowało, że maszyna znajdowała się w przestrzeni powietrznej Syrii i nad jej wodami terytorialnymi.
Stosunki między Syrią i Turcją, niegdyś bliskimi sojusznikami, znacznie pogorszyły się po wybuchu w Syrii powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu 2011 roku. Analitycy obawiają się, że incydent z samolotem może doprowadzić do poważnego kryzysu między Ankarą i Damaszkiem.
Na terytorium Turcji znalazły schronienie dziesiątki tysięcy Syryjczyków uciekających przed działaniami wojennymi w swym kraju.
>>>>
Teraz mozna go zbadac ...
Statek ze śmigłowcami bojowymi ma ponownie wyruszyć do Syrii.
Rosyjski statek, który płynął do Syrii ze śmigłowcami bojowymi, lecz musiał zawrócić z powodu cofnięcia mu ubezpieczenia, ma ponownie wyruszyć w ten rejs - poinformowała agencja Interfax, powołując się na "źródło wojskowo-dyplomatyczne".
Według tego źródła "Alaed" wypłynie z Murmańska, dokąd zawinął w niedzielę, a jednostka, która ma mu towarzyszyć nie będzie okrętem wojennym.
Brytyjskie towarzystwo ubezpieczeń morskich Standard Club cofnęło ochronę ubezpieczeniową wszystkich statków rosyjskiego armatora Femco w przekonaniu, że firma ta zamierza naruszyć sankcje UE wobec Syrii. "Alaed", który ze śmigłowcami na pokładzie znajdował się w połowie miesiąca u wybrzeży Szkocji, musiał zawrócić do Rosji.
Brytyjskie MSZ wydało 19 czerwca oświadczenie, w którym podkreślono, że 14 czerwca szef brytyjskiej dyplomacji William Hague "jasno dał do zrozumienia rosyjskiemu ministrowi spraw zagranicznych Siergiejowi Ławrowowi, że wszelkie dostawy broni do Syrii muszą ustać".
Ławrow oświadczył dwa dni później, że "Alaed" wiózł trzy wyremontowane śmigłowce, a także systemy obrony przeciwlotniczej. Sprecyzował, że śmigłowce zostały naprawione w ramach kontraktu z 2008 roku i były przewożone w postaci rozmontowanej.
- Statek wiózł systemy obrony przeciwlotniczej, które mogą być wykorzystywane tylko do odpierania ataku z zewnątrz, a nie przeciwko pokojowym demonstrantom... i miał na swoim pokładzie trzy wyremontowane śmigłowce - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji w radiu Echo Moskwy.
Rosjanie informowali wcześniej, że maszyny były na wyposażeniu syryjskiej armii, a w Rosji poddano je przeglądowi technicznemu.
Rosja jest głównym sojusznikiem i dostawcą broni dla reżimu Baszara el-Asada, lecz utrzymuje, że te dostawy są legalne i nie mają żadnego wpływu na konflikt syryjski, w którym zginęło już kilkanaście tysięcy ludzi.
Interfax nie poinformował, w jaki sposób rozwiązano kwestię ubezpieczenia statku.
>>>>
Jak widzicie kremlowscy zwyrodnialcy uparli sie zeby tych ludzi koniecznie zamordowac ...
Syria: 20 żołnierzy zginęło w walkach w Latakii.
Co najmniej 20 żołnierzy wojsk rządowych zginęło, a kilkudziesięciu odniosło rany w walkach z rebeliantami, do których doszło w nocy z wtorku na środę w rejonie Latakii na zachodnim wybrzeżu Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
W tych samych starciach w "górskim regionie kurdyjskim" zostało zabitych także pięciu rebeliantów walczących z siłami prezydenta Baszara al-Asada - powiedział szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.
W tym samym regionie doszło też do ataków rebeliantów na "dwa budynki wykorzystywane przez wojska rządowe do prowadzenia ognia z moździerzy". Kilku żołnierzy, w tym oficer, dostało się w ręce rebeliantów, którzy zarekwirowali broń.
Pięciu syryjskich żołnierzy zginęło w środę w prowincji Idlib w wybuchu samochodu pułapki; kolejnych trzech wojskowych poniosło śmierć w walkach w intensywnie bombardowanym przez armię mieście Karnaz, w prowincji Hama.
W środowych walkach w Damaszku, oraz w prowincji Hama, a także w mieście Dajr az-Zaur zginęło jeszcze kilkoro cywilów. We wtorek w walkach w Syrii zginęło w sumie ok. 60 osób, w tym ok. 30 cywilów. Według Obserwatorium w trwających od marca 2011 roku walkach w Syrii śmierć poniosło już ponad 14 tys. ludzi.
Zabitych:
10671 cywilow
4474 wojskowych
2.103.206 ofiar ogolem .
JEST REKORD !!! PONAD 2,1 MILIONA OFIAR !!!
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:54, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ekspert ONZ ds. praw człowieka prowadzi rozmowy w Syrii
Brazylijski ekspert ONZ do spraw praw człowieka Paulo Pinheiro prowadzi w Damaszku rozmowy w władzami Syrii, co ma utorować drogę dla misji, badającej dokonywane tam masakry i inne akty przemocy - poinformowały w poniedziałek źródła ONZ i dyplomatyczne w Genewie.
Pinheiro skorzystał z pierwszego zezwolenia na wizytę w Syrii, jakiego udzielono od czasu utworzenia jego zespołu przez Wysokiego Komisarza ONZ do Spraw Praw Człowieka we wrześniu ubiegłego roku.
- Próbuje on umożliwić nam wjazd do kraju. Musimy sie tam udać przed wrześniem, kiedy to ma być opublikowany nasz końcowy raport - powiedziało Reuterowi ONZ-owskie źródło w Genewie.
Pinheiro spotkał się z syryjskim wiceministrem spraw zagranicznych Faisalem Mekdadem i ma wrócić do Genewy we wtorek - na jeden dzień przed ogłoszeniem przez jego zespół najnowszego raportu dla Rady Praw Człowieka ONZ.
Na swym nadzwyczajnym posiedzeniu 1 czerwca Rada potępiła władze Syrii za masakrę w regionie Hula, gdzie zamordowano co najmniej 108 osób, i wezwała śledczych ONZ do ustalenia sprawców tej zbrodni oraz zgromadzenia dowodów na potrzeby ewentualnego postępowania karnego.
>>>>>
Efektem rozmow ma byc co ???
Syria: zginęło około 120 osób, w większości cywile
Blisko 120 osób, wśród których było co najmniej 66 cywili, zginęło w czwartek w Syrii. To najkrwawszy dzień od formalnego ustanowienia w kraju rozejmu 12 kwietnia - poinformowała organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
W czwartkowych walkach zginęło co najmniej 66 cywili, 43 żołnierzy, pięciu rebeliantów oraz pięć osób, których tożsamości nie udało się ustalić - podaje Obserwatorium.
W regionie Hims i Darze czwartek okazał się szczególnie tragiczny; ofiary zginęły głównie na skutek intensywnych bombardowań prowadzonych tam od rana: zabito 38 cywili, w tym dwoje dzieci i jednego powstańca.
17 cywili zginęło w Dumie w pobliżu Damaszku, trzech w prowincji Aleppo, pięciu w Dajr Az-Zaur, w prowincjach Hama i Idlib zabito jednego cywila, kobietę i małą dziewczynkę.
Za cywilów Obserwatorium uważa uzbrojone osoby, które walczą z siłami reżimowymi, lecz nie należały wcześniej do syryjskiej armii.
>>>>
Koszmar trwa !
Zabitych:
10844 cywilow
4545 wojskowych
Rekord ! Ponad 15.000 zabitych !
2.137.152 ofiar ogolem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:30, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Prezydent Rosji w Izraelu rozmawia o Iranie i Syrii
Podczas pierwszej od siedmiu lat wizyty w Izraelu prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin rozmawiał z premierem Benjaminem Netanjahu na temat sporu nuklearnego z Iranem i konfliktu w Syrii. Po rozmowach nie ujawnił szczegółów.
Putin wezwał Izrael i Palestynę do natychmiastowego powrotu do stołu rokowań. W Izraelu mieszka ponad milion imigrantów z krajów byłego ZSRR, a rosyjskiemu prezydentowi zależy, by mogli oni żyć w warunkach pokoju i bezpieczeństwa.
Prezydent Rosji dodał, że jego kraj chce rozwijać stosunki z Izraelem w takich dziedzinach jak handel, przemysł i eksploracja kosmosu.
Podczas trwających ponad godzinę rozmów premier Izraela powtórzył swoje trzy żądania dotyczące Iranu: zaprzestanie wzbogacania uranu, wywiezienie wszystkich wzbogaconych materiałów z kraju i zamknięcie ośrodka wzbogacania uranu w Fordo. Netanjahu naciskał na rozszerzenie sankcji wobec władz w Teheranie. W spotkaniu uczestniczyli też minister obrony Ehud Barak i minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman.
Netanjahu poprosił Putina, aby przekazał przywódcy Autonomii Palestyńskiej Mahmudowi Abbasowi zaproszenie do wznowienia rozmów pokojowych. - Musimy zacząć rozmawiać - zaznaczył premier. Putin we wtorek spotka się z Abbasem w Betlejem.
Tuż po przybyciu do Izraela Putin udał się do Netanii, gdzie uczestniczył w uroczystości odsłonięcia pomnika upamiętniającego zwycięstwo Armii Czerwonej nad nazistowskimi Niemcami. Monument wzniesiono z inicjatywy strony izraelskiej, jednak za pieniądze rosyjskich Żydów.
Pomnik ten "przypomina nam, że świat wciąż jest słaby i że musimy robić wszystko, co w naszej mocy, by zbrodnicze nazistowskie doktryny, niezależnie od tego, jaką przybierają formę, należały do przeszłości" - podkreślił Putin.
Prezydent Izraela Szimon Peres powiedział, że Rosja "może mieć decydujący wkład w pokój na Bliskim Wschodzie". "Przyjechał pan w dobrym momencie i z odpowiednią wolą" - dodał szef państwa.
- Jestem przekonany, że Rosja, która pokonała faszyzm, dzisiaj nie pozwoli na wystąpienie podobnych zagrożeń - na zagrożenie ze strony Iranu i na rozlew krwi w Syrii - mówił.
We wtorek rosyjski prezydent uda się do Betlejem, a po południu poleci do Ammanu, gdzie będzie rozmawiał z królem Jordanii Abdullahem II.
Zdaniem analityka z moskiewskiego Centrum Carnegie Aleksieja Małaszenki bliskowschodnia wizyta Putina "jest sposobem wybadania terenu wokół Syrii i sprawdzenia, co Izrael i Jordania sądzą o wysłaniu rosyjskich statków" do syryjskiego portu Tartus. W zeszłym tygodniu pojawiły się doniesienia, że Rosja przygotowuje się do wysłania kilku okrętów wojennych do Tartus, gdzie znajduje się jedyna baza rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Śródziemnym.
>>>>
Oczywiscie znjamy realia . Assad nie jest marionetka Kremla tylko kontrahentem mafijnym i nie wyolbrzymiajmy mozliwosci Kremla .
MKCK: w Hims setki cywilów są uwięzionych bez pomocy.
W syryjskim mieście Hims, ogarniętym przez walki między siłami reżimu a opozycją, uwięzione są setki cywilów. Pracownicy organizacji pomocowych nie mają do nich dostępu - poinformował Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK).
Przewodniczący organizacji Jakob Kellenberger powiedział na konferencji prasowej w Genewie, że MKCK wspólnie z syryjskim Czerwonym Półksiężycem próbują wynegocjować rozejm między siłami rządowymi a rebeliantami w celu niezakłóconej ewakuacji cywilów i rannych uwięzionych w Hims.
- Jednoznaczna zgoda obu stron konfliktu (w sprawie przerwania walk) jest niezbędna - oświadczył Kellenberger w czasie prezentacji dorocznego raportu na temat działalności MKCK. Zwrócił uwagę, że "prowadzenie systematycznego dialogu z syryjską opozycją jest trudne", ponieważ działa tam wiele grup opozycyjnych.
Reżim prezydenta Baszara al-Asada zintensyfikował w ostatnim czasie ostrzał bastionów rebelii w miastach Hims, Dajr az-Zaur, Idlib, Dara i okolic Damaszku. 20 czerwca MKCK informował o otrzymaniu od syryjskich władz i opozycji zielonego światła na ewakuację cywilów, jednak próby przedostania się na stare miasto w Hims nie powiodły się z powodu intensywnego ostrzału.
MKCK jest jedyną organizacją międzynarodową działającą w Syrii, obok syryjskiego Czerwonego Półksiężyca.
>>>>
Takie sa realia . Ludzie uwiezieni w ruinach !!!
Kolejny krwawy dzień w Syrii. Międzynarodowy Czerwony Krzyż wycofuje się.
Pracownicy Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, którzy usiłowali ewakuować rannych i cywilów z okolic Hims w Syrii, musieli się wycofać w czwartek z regionu z powodu niejasnej sytuacji w kwestii bezpieczeństwa - podał rzecznik organizacji Hicham Hassan.
Hassan, który rozmawiał z Reuterem w Genewie, powiedział, że "po porannej próbie przedostania się do starej części miasta Hims zespół postanowił wycofać się (...) ze względu na ostrzał". Później przedstawiciele organizacji zdecydowali, że sytuacja jest na tyle niebezpieczna, że wracają do Damaszku. W okolicach Hims toczą się zażarte walki.
Hassan poinformował też, że pracownicy MKCK pozostają w kontakcie z siłami armii syryjskiej i grupami opozycyjnymi, które wcześniej uzgodniły, że przerwą walki, by pozwolić na operację ewakuacji rannych i ludności cywilnej.
Czwartek był jednym z najkrwawszych dni od formalnego ustanowienia w kraju rozejmu 12 kwietnia. Zginęło blisko 170 osób, wśród ofiar co najmniej 104 to cywile. Wcześniejszy bilans mówił o 120 zabitych, w tym 66 cywilach.
W regionie Hims i Darze czwartek okazał się szczególnie tragiczny; ofiary zginęły głównie na skutek intensywnych bombardowań prowadzonych tam od rana: zabito 55 cywili, w tym dwoje dzieci i sześciu powstańców.
30 cywili zginęło w Dumie w pobliżu Damaszku, siedmiu w prowincji Aleppo, trzech cywili i dwóch rebeliantów w Dajr Az-Zaur. W prowincjach Hama zabito czterech cywili, a w Idlib zabito pięciu cywili, m.in. małą dziewczynkę, oraz dwóch rebeliantów.
2,5-letnia O'laa Jablawi
Znowu zbronie ...
Kolejny bilans ofiar to :
Zabitych:
10944 cywilow
4586 wojskowych
2.156.690 ofiar ogolem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:54, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja skarży się na Syrię w ONZ w sprawie zestrzelenia myśliwca
Turcja wystosowała w poniedziałek do ONZ list potępiający zestrzelenie przez Syrię tureckiego myśliwca F-4 Phantom. Jednak, choć uznała to za zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w regionie, nie zażądała natychmiastowej reakcji Rady Bezpieczeństwa.
List zaadresowany jest do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna oraz Rady Bezpieczeństwa. Zestrzelenie samolotu określono w nim jako "wrogi czyn syryjskich władz przeciwko bezpieczeństwu narodowemu Turcji".
"Turcja zastrzega sobie możliwość skorzystania ze swoich praw na mocy prawa międzynarodowego" - napisano w liście, do którego dotarła AFP. Rząd w Ankarze nie domaga się jednak, by Rada Bezpieczeństwa podjęła w tej sytuacji jakieś działania.
"Turcja koncentruje się w tej chwili na misji poszukiwawczej (by znaleźć zaginionych pilotów - red.). Kiedy fakty zostaną w całości ustalone, zadecydujemy o skali środków w odpowiedzi na ten czyn" - głosi list.
Wcześniej Turcja poprosiła o pilne posiedzenie ambasadorów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Spotkanie sojuszników odbędzie się we wtorek w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli.
Syryjskie dowództwo potwierdziło w nocy z piątku na sobotę zestrzelenie tureckiego samolotu, który - jak podano - znajdował się w przestrzeni powietrznej Syrii, nad jej wodami terytorialnymi. Turcja twierdzi, że myśliwiec F-4 Phantom nie był uzbrojony, wykonywał lot szkoleniowy, nie wykazywał żadnych oznak wrogości wobec Syrii i tylko chwilowo naruszył syryjskie terytorium.
Turcja poinformowała w poniedziałek, o czym także wspomniano w liście do ONZ, że syryjskie wojsko ostrzelało w piątek jeszcze jeden turecki samolot, gdy prowadził on poszukiwania wraku F-4 Phantom oraz jego załogi. Druga maszyna nie została jednak zestrzelona.
>>>>
Oczywiscie ma to charkter formalny bo ONZ jest zablokowany przez Pekin i Moskwe ...
Szef syryjskiego komitetu olimpijskiego nie dostał brytyjskiej wizy.
Wielka Brytania odmówiła wizy przewodniczącemu syryjskiego komitetu olimpijskiego. Ostateczna decyzja leży w gestii Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, ale Londyn spodziewa się, że MKOl przychyli się do jego stanowiska.
Rząd w Londynie ostrzegał, że może odmówić wiz przedstawicielom władz syryjskich już w maju, po masakrze ponad stu cywilów w Houla.
Odmowna decyzja w sprawie podania o wizę szefa syryjskiego komitetu olimpijskiego zapadła na wspólnej naradzie przedstawicieli brytyjskich ministerstw spraw zagranicznych, wewnętrznych oraz kultury, mediów i sportu i została przekazana organizatorom Igrzysk.
Brytyjczycy twierdzą, że generał Mowaffak Joumaa jest bardzo blisko związany z reżimem prezydenta Baszara al-Asada, otwarcie potępianym przez Londyn za przemoc wobec opozycji w Syrii.
Według Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie od początku rewolty w Syrii zginęło 15 tys. ludzi. Władze w Damaszku twierdzą, że zginęło 6 tysięcy i składają winę na ugrupowania terrorystyczne.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski może uchylić decyzję rządu w Londynie. W przeszłości MKOl wielokrotnie przeciwstawiał się wiązaniu sportu z polityką, ale wydaje się, że w tym przypadku zgodzi się z decyzja brytyjskich władz.
>>>>
Bardzo slusznie ! Brawo Brytania !!!
Annan: Iran powinien uczestniczyć w rozwiązywaniu konfliktu w Syrii.
Iran musi zostać włączony w wysiłki zmierzające do zakończenia konfliktu w Syrii - powiedział w Genewie specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan. Zaangażowanie Iranu popiera Rosją, jednak zdecydowanie sprzeciwiają się temu USA.
- Dałem jasno do zrozumienia, że Iran powinien stać się częścią rozwiązania konfliktu między rządem Baszara al-Asada i jego przeciwnikami - zaznaczył Annan na konferencji prasowej.
Były sekretarz generalny ONZ poinformował, że organizowane przez niego spotkanie tzw. grupy kontaktowej w sprawie Syrii jest planowane na 30 czerwca w Genewie. Jako jedną ze związanych z tym trudności wskazał skład uczestników. Reuters zauważa, że spotkanie stoi pod znakiem zapytania, gdyż USA stanowczo nie zgadzają się na ewentualne uczestnictwo w nim Iranu, którego udział popiera za to Rosja.
Annan ostrzegł, że konflikt syryjski, który trwa od marca 2011 roku, grozi rozprzestrzenieniem się na cały Bliski Wschód. - Obawiam się, że zbliża się dzień, w którym ten kryzys wymknie się spod kontroli - podkreślił.
Dojdzie do tego - zaznaczył wysłannik ONZ - jeśli w zakończenie rozlewu krwi w Syrii nie zaangażują się państwa posiadające wpływ na strony syryjskiego konfliktu, czyli siły rządowe i zbrojne ugrupowania opozycyjne.
Annan ocenił ponadto, że niektóre kraje, podejmując samodzielne inicjatywy w sprawie syryjskiej, ryzykują sprowokowanie "niszczycielskiej konkurencji".
Obecny na piątkowej konferencji prasowej był również generał Robert Mood, szef międzynarodowych obserwatorów ONZ w Syrii, którzy mieli monitorować sytuację po wprowadzeniu obowiązującego teoretycznie od 12 kwietnia zawieszenia broni.
Ich misja została zawieszona 16 czerwca ze względu na eskalację przemocy. Mimo to - jak mówił Mood - obserwatorzy weryfikują sytuację telefonicznie, część patroli wciąż odwiedza szpitale, jednak nie zapuszcza się w nowe miejsca. W jego ocenie sytuacja w Syrii nie poprawi się nawet, jeśli obserwatorów będzie więcej lub jeśli zostaną uzbrojeni. 90-dniowy mandat misji wygasa 20 lipca.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie w trwających od marca 2011 roku walkach w Syrii śmierć poniosło już ponad 15 tys. ludzi.
>>>>
Alez oni juz ,,pomagaja'' rozwiazac ,,konflikt''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:11, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Syria ostrzelała drugi turecki samolot, który poszukiwał szczątków myśliwca.
Turcja poinformowała, że syryjskie wojsko ostrzelało drugi turecki samolot, gdy prowadził on poszukiwania zestrzelonego w piątek przez Syrię myśliwca F-4 Phantom. Druga maszyna nie została jednak zestrzelona.
Wicepremier Belent Arinc na konferencji prasowej podkreślił, że Turcja nie zamierza "pójść z kimkolwiek na wojnę". Dodał, że zgodnie z prawem międzynarodowym kraj będzie się bronić przed "wrogim działaniem", jakim było zestrzelenie samolotu myśliwskiego.
Arinc wypowiadał się po siedmiogodzinnym posiedzeniu tureckiego rządu, którego tematem był piątkowy incydent.
Turcja poinformowała też, że będzie zabiegała w NATO o to, by zestrzelenie przez syryjskie wojsko jej samolotu wojskowego było traktowane jak atak na cały Sojusz zgodnie z art 5. traktatu waszyngtońskiego. Zgodnie z tym artykułem atak na jednego członka NATO powinien być traktowany przez pozostałe kraje jak atak na nie same.
>>>>
Widzicie ? Bezczelnie ostrzelali drugi !!!
Brytyjskie wojsko wkroczyło do Syrii? .
Brytyjskie siły wkroczyły 10 kilometrów w głąb Syrii po przejściu granicy z Turcją - podaje izraelski portal debka.com, powołując się na niepotwierdzone donosy brytyjskich, francuskich i tureckich źródeł wojskowych.
Według witryny, specjalizującej się w publikowaniu informacji z kręgów militarnych i wywiadowczych, wojsko ustanowiło "strefę bezpieczeństwa" wzdłuż granicy. Portal spekuluje, że jeśli potwierdzą się doniesienia o ustanowieniu strefy przez zewnętrzne siły, to może to oznaczać, że wkrótce inne państwa zachodnie pójdą w ślady Brytyjczyków. W ten sposób powstałoby więcej miejsc "bezpiecznego azylu w innych rejonach Syrii". Jest jednak wątpliwe, by Syria, Rosja i Iran zaakceptowały taki rozwój wypadków. Moskwa i Teheran wielokrotnie podkreślały, że nie będą tolerowały zbrojnej interwencji w Syrii.
Doniesienia o wkroczeniu Brytyjczyków do Syrii zbiegają się z informacjami o zaciekłych walkach w rejonie Damaszku - stolicy państwa. Według organizacji pozarządowych ostatnie starcia są najcięższymi od czasu wybuchu rebelii 15 miesięcy temu.
Informacje o udziale Brytyjczyków w syryjskim konflikcie pierwszy raz pojawiły się w lutym tego roku. Wtedy portal debka.com pisał o żołnierzach sił specjalnych, którzy mieli doradzać powstańcom.
>>>>
BRAWO BRYTYJCZYCY ! SZKODA ZE TAKIEJ BRYTANII NIE BYLO W PRZESZLOSCI ! :O))) Do boju ! I nie czekajcie na uznanie ludzi ! Bóg wszystko wynagrodzi niewyobrazalnie ! :O)))
Syria: ostre starcia wokół Damaszku
Do starć między syryjskimi siłami, a rebeliantami doszło na przedmieściach Damaszku. Działacze opozycji podkreślają, że są to najostrzejsze walki, jakie rozgorzały od wybuchu powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu ub. r.
Organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowała, że siły bezpieczeństwa i pojazdy opancerzone szturmowały dzielnicę Barzeh - przyczółek opozycji w syryjskiej stolicy, niegdyś uważanej za bastion poparcia dla Assada. Słychać było odgłosy ostrego ostrzału.
Według Obserwatorium eksplozje było słychać jeszcze w Dumarze i Kudsii.
Zaciekłe walki w stolicy Syrii - to najcięższe starcia od początku rebelii.
Na przedmieściach Damaszku trwają gwałtowne walki. Według syryjskich organizacji pozarządowych, starcia między siłami rządowymi a rebeliantami są najcięższe od początku walk w Syrii 15 miesięcy temu.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że siły rządowe, wspierane przez pojazdy pancerne, szturmują zajmowaną przez rebeliantów dzielnicę Barzeh. W okolicy trwa gwałtowna strzelanina, a na przedmieściach Dumar i Kudsiya, gdzie znajdują się koszary, słychać eksplozje.
Według telewizji Al-Dżazira, w Kudsiyi, osiem kilometrów od centrum Damaszku, rebelianci atakują pozycje elitarnej Gwardii Republikańskiej. Obserwatorium zwraca uwagę, że siły rządowe po raz pierwszy użyły artylerii tak blisko stolicy.
Reżim coraz brutalniejszy
Siły Asada wciąż nasilają represje i nieustannie prowadzą ostrzał bastionów rebeliantów w rejonie Hims, w środkowej części kraju, Dajr az-Zaur, na wschodzie, Idlib, na północnym zachodzie, Dary, na południu, a także okolic Damaszku.
Tylko w ostatnią sobotę według Obserwatorium zginęło co najmniej 116 osób, w tym 77 cywili, jeden dezerter, a także "28 innych żołnierzy".
Tego dnia Reuters podał, powołując się na arabskiego dyplomatę, że Arabia Saudyjska i Katar opłacają rebeliantów. Brytyjski "Guardian" donosił o dostarczaniu broni opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej przez Saudyjczyków i Katar.
Szacuje się, że już ponad 15 tys. osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od wybuchu w połowie marca zeszłego roku powstania przeciwko reżimowi Asada. Według ONZ 1,5 mln mieszkańców Syrii potrzebuje pomocy humanitarnej.
Przebieg rewolty w Syrii jest coraz bardziej krwawy. Obserwatorium ocenia, że od jej wybuchu zginęło ponad 15 tys. ludzi. Ostatnio walki regularnie odbywają się w Damaszku.
>>>>
Trwaja walki w rzekomych bastionach ,,poparcia'' Assada i to juz w stolicy ! I rzekoma ,,gwardia'' dostaje baty ! Rosnie sila WAS ! To cieszy !
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 19:11, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:15, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: premier Erdogan ostrzega
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że racjonalnej reakcji Ankary na zestrzelenie tureckiego samolotu nie powinno się mylić ze słabością. Ostrzegł, że "gniew Turcji jest równie silny, jak cenna jest jej przyjaźń".
Przemawiając w parlamencie do deputowanych rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Erdogan podkreślił, że racja jest całkowicie po stronie Turcji. Ponownie oskarżył Syrię o zestrzelenie "nieuzbrojonego samolotu zwiadowczego w przestrzeni międzynarodowej". Dodał, że do zestrzelenia samolotu nie doszło przypadkiem; był to "rozmyślny" i "wrogi" akt.
Oświadczył też, że syryjskie śmigłowce naruszyły ostatnio przestrzeń powietrzną Turcji pięć razy, ale strona turecka nie reagowała. Podkreślił, że teraz Turcja nie będzie tolerowała, ani pozostawiała bez odpowiedzi, żadnego zagrożenia ze strony Syrii przy granicy. Dodał, że w siłach tureckich stosownie zmienione zostały zasady reagowania na takie sytuacje. Każdy syryjski "element wojskowy" zbliżający się do granicy tureckiej będzie uważany za zagrożenie.
W niedzielę turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu przyznał, że myśliwiec F-4 Phantom na chwilę naruszył przestrzeń powietrzną Syrii, co już w sobotę sugerował prezydent Turcji Abdullah Gul. - Maszyna nie wykazywała żadnych oznak wrogości wobec Syrii i została zestrzelona ok. 15 minut po chwilowym naruszeniu syryjskiej przestrzeni powietrznej - wyjaśnił Davutoglu.
Syryjskie dowództwo wojskowe potwierdziło zestrzelenie tureckiego samolotu wojskowego. Strona syryjska twierdzi jednak, że znajdował się on w przestrzeni powietrznej Syrii i nad jej wodami terytorialnymi.
>>>>>
Istotnie to byl nieslychany akt bo nikt nie strzela do samolotow sasiada na dzien dobry nawet nie zapowiedzianych ... A co dopiero na wodach ...
Syria: szturm na prorządową telewizję - trzech zabitych
Uzbrojeni napastnicy przeprowadzili szturm na siedzibę prorządowej telewizji al-Ichbarija pod Damaszkiem. Zginęło trzech pracowników stacji - poinformowały syryjskie media państwowe.
Wśród zabitych jest również czterech strażników. Wcześniejszy bilans mówił o trzech ofiarach śmiertelnych.
- Terroryści podłożyli ładunki wybuchowe w siedzibie al-Ichbarii po tym, jak splądrowali studia telewizyjne i newsroom, który został całkowicie zniszczony - informują miejscowe media. - Trzech kolegów zostało zabitych wskutek brutalnego ataku terrorystycznego - podały te źródła.
Pracownik telewizji, na którego powołuje się agencja Associated Press, powiedział, że napastnicy zaatakowali dwa budynki, zatrzymali kilku strażników, a następnie wysadzili pewną część siedziby telewizji.
Według syryjskiej agencji SANA siedmiu ludzi zginęło, a "inne osoby zostały uprowadzone przez terrorystów, którzy również ukradli sprzęt i dokumenty". SANA nie podała więcej szczegółów na temat porwanych.
Ministerstwo informacji Syrii oświadczyło, że "atak terrorystyczny na siedzibę telewizji al-Ichbarija jest obrzydliwym aktem agresji wymierzonym w wolną prasę, jej pracowników i instytucje".
Siedziba telewizji znajduje się około 20 km na południe od Damaszku w mieście Drusza. Al-Ichbarija jest stacją prywatną, lecz silnie wspierającą reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada, przeciwko któremu od marca 2011 roku trwa rewolta. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie do tej pory zginęło w niej ok. 15 tys. ludzi.
Od początku rewolty władze w Damaszku drastycznie ograniczyły wjazd zagranicznych dziennikarzy na terytorium Syrii. W tym kraju są głównie państwowe i związane z reżimem. Podobnie jak władze nie uznają ruchu społecznej kontestacji i utożsamiają działaczy opozycji i prodemokratycznych rebeliantów z - jak to określają - terrorystami siejącymi chaos w kraju.
>>>>
Dziwne . O ile atak na ochrone czyli uzbrojonych jest wojna o tyle zabijanie pracownikow jest bez sensu . Ja wiem ze oni tez sa orezem ale to osadzi ich sie po wojnie . Zasada jest taka ze strzela sie do UZBROJONYCH FORMACJI a nie do urzednikow robotnikow itp. Chocby pracowali dla rezimu ... Chyba zeby koles z mediow dokonal zbrodni ale to nie wiem ci by musial zrobic ... Nalezy unikac wszystkiego co przypomina terror . Walka z uzbrojonymi formacjami badz ich dowodcami . To jest wojna ...
Od początku rewolty w Syrii zginęło 15 tys. ludzi.
Co najmniej 15 026 osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od wybuchu w połowie marca zeszłego roku powstania przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada - poinformowała organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
Jak podaje organizacja, wskutek walk między syryjską armią a siłami powstańczymi zginęło co najmniej 10 480 cywilów, 3 716 żołnierzy i 830 dezerterów, którzy najczęściej przechodzili na stronę rebeliantów.
Za cywilów obserwatorium uważa uzbrojone osoby, które walczą z siłami reżimowymi, lecz nie należały wcześniej do syryjskiej armii.
- Jeśli wspólnota międzynarodowa nadal będzie milczała i poprzestanie na obserwowaniu sytuacji, w Syrii poleje się więcej krwi - oświadczył szef Obserwatorium Rami Abdel Rahmani. - Od dziesięciu miesięcy przemoc się nasila, a sytuacja jeszcze się pogorszy - zaznaczył.
W sobotę ONZ zawiesiła działalność swoich obserwatorów w Syrii z powodu eskalacji przemocy mimo oficjalnie obowiązującego rozejmu między siłami rządowymi i opozycją. 300 obserwatorów ma do czasu zmiany decyzji powstrzymać się od patrolowania zagrożonych terenów i pozostać w miejscu zakwaterowania.
Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Navi Pillay oskarżyła w poniedziałek reżim syryjski o popełnianie zbrodni przeciwko ludzkości i zażądała, by "natychmiast przestał używać broni ciężkiej i zakończył ostrzał terenów zamieszkanych".
Wewnętrzny konflikt w Syrii został zainspirowany Arabską Wiosną.
>>>>
Ofiary : 15 026 osób 10 480 cywilów, 3 716 żołnierzy i 830 powstańców
Mi tam wychodzi :
Zabitych:
10944 cywilow
4586 wojskowych
Ogolem 15530 ...
Ale dokonam korekty ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:43, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ONZ: misja obserwacyjna w Syrii wciąż zawieszona
Szef misji pokojowych ONZ Herve Ladsous powiedział na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, że w Syrii jest wciąż zbyt niebezpiecznie, by przebywająca w tym kraju misja obserwacyjna mogła wznowić działalność - poinformował anonimowy dyplomata.
- Obie strony wciąż prowadzą działania wojskowe, cywile są w coraz większym niebezpieczeństwie - powiedział oenzetowski dyplomata, podsumowując wypowiedź Ladsous. - Warunki panujące w terenie nie sprzyjają wznowieniu operacji - dodał.
Dyplomata poinformował też agencję Reutera, że międzynarodowa misja obserwatorów - UNSMIS - będzie próbowała pomagać pracownikom organizacji humanitarnych w uzyskaniu dostępu do cywilów.
Według dyplomaty Ladsous powiedział też na zamkniętym posiedzeniu RB ONZ, że syryjski rząd nie pozwala nieuzbrojonym obserwatorom używać telefonów satelitarnych.
Zdaniem kilku dyplomatów, na których powołuje się Reuters, zastępca międzynarodowego wysłannika do Syrii Kofiego Annana, Nasser al-Kidwa, tłumaczył, że sytuacja w Syrii nie poprawiła się, w kraju nagminnie łamane są prawa człowieka, z dnia na dzień ginie coraz więcej cywili.
Kidwa, który z członkami RB ONZ rozmawiał przez łącze wideo, poinformował też o coraz częstszych atakach rebeliantów na siły prezydenta Baszara al-Asada.
16 czerwca szef misji obserwacyjnej generał Robert Mood ogłosił, że ze względu na eskalację przemocy w Syrii misja zawiesiła swoją działalność w tym kraju.
Doszło do tego m.in. po zablokowaniu obserwatorów przez rozwścieczony tłum 12 czerwca w mieście Haffa. Ich konwój został wówczas obrzucony kamieniami i zaatakowany metalowymi drągami, a także ostrzelany, choć nie wiadomo przez kogo.
300 obserwatorów przebywa w Syrii od maja. Ich zadaniem jest monitorowanie sytuacji w kraju. 90-dniowy mandat obserwatorów upływa w lipcu. Pomimo obowiązującego od 12 kwietnia zawieszenia broni między siłami rządowymi a opozycją w Syrii dochodzi niemal codziennie do rozlewu krwi.
Z danych przekazywanych przez syryjską opozycję wynika, że od początku fali protestów w marcu 2011 roku w Syrii życie straciło ponad 15 tys. osób.
>>>>
Prawde powiedziawszy to co oni maja obserwowac ???
Prezydent Syrii Baszar al-Asad: jesteśmy w stanie wojny
Prezydent Syrii Baszar al-Asad powiedział podczas zaprzysiężenia nowego rządu, że jego kraj jest w stanie prawdziwej wojny i nakazał gabinetowi dostosowanie polityki do prowadzenia na wszystkich frontach walki do zwycięstwa.
Asad poinstruował nowy gabinet, który powołał w sobotę dekretem, że wszelkie decyzje polityczne i działalność "wszystkich sektorów" mają być nakierowane na wygranie tej wojny.
- Żyjemy w stanie prawdziwej wojny (...) w pełnym tego słowa znaczeniu - powiedział w swym wystąpieniu Asad, cytowany przez oficjalną syryjską agencję Sana.
Prezydent odrzucił też apele innych krajów, nawołujących go do ustąpienia ze stanowiska, mówiąc, że Zachód "zawsze zabiera i nigdy nic nie daje"
Nowy gabinet powstał po wyborach parlamentarnych z 7 maja, które według Asada miały utorować drogę reformom, lecz zostały zbojkotowane przez opozycję, domagającą się ustąpienia prezydenta.
Przebieg rewolty w Syrii jest coraz bardziej krwawy. Asad twierdzi jednak, że kontynuuje reformy, jednocześnie walcząc z rebeliantami, którymi - według niego - kierują bojownicy wspierani przez zagraniczne ośrodki.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od wybuchu powstania przeciw Asadowi zginęło już ponad 15 tys. ludzi.
>>>>
Sam sie przyznal !!!
ONZ: w Syrii 1,5 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej
Już 1,5 miliona ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej w Syrii - poinformowało Biuro NZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA). Poprzednie szacunki mówiły o milionie potrzebujących.
W dokumencie przekazanym mediom OCHA alarmuje, że sytuacja humanitarna stale się pogarsza. W dodatku organizacja pomocowe skarżą się na "poważnie utrudniony dostęp" do potrzebujących.
OCHA zwróciło też uwagę, że ustanowienie przerw w walkach, czego domaga się Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK), umożliwiłoby bezpieczne dotarcie z pomocą do potrzebujących.
Od czwartku MKCK i Czerwony Półksiężyc usiłują dostać się do miasta Hims, gdzie toczą się zażarte walki między siłami prezydenta Baszara el-Asada a opozycją, żeby ewakuować rannych i chorych. MKCK szacuje, że w mieście tym uwięzione są setki ludzi.
Jak poinformowano ponadto, do połowy czerwca Światowy Program Żywnościowy przekazał pomoc żywnościową 460 tys. Syryjczyków, ale w lipcu tą pomocą ma zostać objętych już 850 tys. ludzi.
Według najnowszego bilansu Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w czasie 15 miesięcy walk w Syrii zginęło ponad 15 tys. ludzi. Tylko wczoraj zginęło 104 cywilów, a także 54 żołnierzy reżimowych i 10 bojowników antyasadowskich.
Obserwatorium opiera swe szacunki na relacjach bojowników znajdujących się w Syrii.
>>>>
Jedzenie otrzymalo zatem 460 tys a 1040 tys nie otrzymalo . Czyli 70 !!! % bez zadnej pomocy ...
Władze Jordanii poinformowały, że na jej terytorium uciekło przeszło 120 tysięcy Syryjczyków.
>>>>
A jednak nie 12.000 tylko STODWADZIESCIATYSIECY !!!
Zatem kolejny bilans :
Zabitych :
10480 cywilow
830 powstancow
3716 rezimowych
15026 zabitych ogolem
45078 rannych
239.000 uwiezionych
70.000 zbiegow z wojska
175.000 uchodzcow za granice
450.000 uchodzcow wewnetrznych
1.050.000 koczujacych w nieludzkich warunkach .
2.044.104 ofiar !!!
Jak juz pisalem wychodzi mi wiecej ale koryguje szacunki !!! Zeby nie bylo ze sztucznie zawyzam .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:00, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja i inne kraje popierają plan Annana ws. rządu jedności w Syrii
Według anonimowych rozmówców, Rosja i inne kraje z tzw. grupy działania zdecydowały, że poprą plan wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii, Kofiego Annana, który postuluje utworzenie w Damaszku rządu jedności narodowej.
Przed sobotnim spotkaniem grupy działania w Genewie, podczas którego ustalone mają zostać etapy wyjścia z syryjskiego kryzysu, ustalono, że poparta zostanie inicjatywa Annana dotycząca utworzenia w Damaszku rządu, złożonego z przedstawicieli obecnego rządu i opozycji.
- Do gabinetu mogliby wejść członkowie obecnego rządu, opozycja i inne (grupy), ale konieczne jest wykluczenie tych, których udział w rządzeniu lub sama obecność podważałaby wiarygodność przekazania władzy lub szkodziła szansom na pojednanie i stabilność - powiedział agencji anonimowy dyplomata, podsumowując propozycję Annana.
Rozmówca dodał, że pomysł na wykluczenie pewnych osób z nowego rządu odnosi się w sposób oczywisty do obecnego prezydenta Syrii Baszara Al-Assada, choć plan wysłannika ONZ nie precyzuje tego warunku.
Rewolta przeciw rządom Assada trwa od 16 miesięcy. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że od jej wybuchu w marcu 2011 roku zginęło już ponad 15 tys. ludzi.
W konferencji uczestniczyć będą ministrowie spraw zagranicznych krajów, będących stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ (Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny, Francja i Wielka Brytania). Iran i Arabia Saudyjska nie zostały zaproszone.
Zaproszono również szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton, sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, a także Turcję, Katar, Kuwejt i Irak.
>>>>
To jakis absurd . Jaki rzad jednosci ? Kogo z kim ???
Rosja sprzeciwia się określaniu z góry kształtu rządu Syrii
Rosja uważa, że celem wielostronnych rozmów na temat planu wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana powinno być doprowadzenie do zawieszenia broni w Syrii, a nie określanie z góry kształtu ewentualnego rządu jedności narodowej w tym kraju.
- Intencją (sobotniego) spotkania w Genewie jest wsparcie planu Kofiego Annana i musi ono określić warunki położenia kresu przemocy i rozpoczęcia ogólnosyryjskiego dialogu narodowego, a nie określać z góry treści tego dialogu - powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Wyraził też opinię, że błędem było niezaproszenie Iranu na rozmowy w sprawie Syrii.
Annan potwierdził, że w sobotę odbędzie się w Genewie spotkanie tzw. grupy działania, podczas którego ustalone mają zostać etapy wyjścia z syryjskiego kryzysu. W rozmowach uczestniczyć będą szefowie dyplomacji krajów, będących stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, czyli USA, Rosji, Chin, Francji i Wielkiej Brytanii. Zaproszono również szefową dyplomacji UE Catherine Ashton, sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, a także przedstawicieli Turcji, Kataru, Kuwejtu i Iraku; Iran i Arabia Saudyjska nie zostały zaproszone.
Tymczasem syryjskie ugrupowania opozycyjne zapowiedziały, że odrzucą plan transformacji politycznej proponowany przez Annana, jeśli nie będzie zawierał wyraźnego żądania ustąpienia prezydenta Syrii Baszara el-Asada przed sformowaniem rządu jedności narodowej.
Plan Annana, mający położyć kres trwającemu już 16 miesięcy konfliktowi w Syrii, nie postuluje rezygnacji Asada, choć akcentuje, że do rządu jedności narodowej nie będą mogły wejść osoby zagrażające stabilności.
- Ta propozycja wciąż jest dla nas niejasna, ale (...) jeśli nie zostanie jasno powiedziane, że Asad musi ustąpić, będzie dla nas nie do przyjęcia - oświadczył Samir Naszar z Narodowej Rady Syryjskiej.
>>>>
Nie interesuja nas wywody Kremla w tej kwestii ...
Armia rozmieszcza broń przeciwlotniczą wzdłuż granicy z Syrią
Turecka armia rozmieszcza broń przeciwlotniczą wzdłuż granicy z Syrią kilka dni po tym jak syryjskie siły zestrzeliły turecki myśliwiec - poinformowała turecka telewizja państwowa TRT.
- Mogę potwierdzić, że wojska są rozmieszczane wzdłuż granicy w prowincji Hataj (Antiochia) na południu kraju. Turcja podejmuje środki ostrożności po tym jak jej myśliwiec został zestrzelony - poinformował funkcjonariusz tureckiej armii, zastrzegając swoją anonimowość. Powiedział, że nie wie ani ilu żołnierzy, ani ile pojazdów rozmieszczono. Sprecyzował jedynie, że siły tureckie stacjonują w Yayladagi Altinozu i Reyhanli w prowincji Hataj.
Funkcjonariusz nie chciał potwierdzić doniesień mediów o tym, że żołnierze przemieszczają się dalej na wschód wzdłuż granicy w obrębie tureckich prowincji Gaziantep i Sanliurfa.
Ankara ostrzegła Damaszek, że nie będzie tolerować naruszania granicy przez syryjskie siły.
Prywatna agencja informacyjna Dogan pokazała zdjęcia zmierzającego w kierunku syryjskiej granicy wojskowego konwoju z kilkoma wyrzutniami rakiet.
Konwój 30 pojazdów wojskowych, w tym ciężarówki wiozące wyrzutnie rakiet, wyjechał z miasta Iskenderun w południowej Turcji w kierunku granicy z Syrią.
Według agencji Anatolia, również wojskowe pojazdy opancerzone przetransportowano do Sanliurfy na granicy z Syrią; zostały one rozmieszczone wzdłuż tej granicy.
W niedzielę turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu przyznał, że myśliwiec F-4 Phantom na chwilę naruszył przestrzeń powietrzną Syrii, co już w sobotę sugerował prezydent Turcji Abdullah Gul.
Syryjskie dowództwo wojskowe potwierdziło w nocy z piątku na sobotę zestrzelenie tureckiego samolotu wojskowego. Strona syryjska twierdzi jednak, że znajdował się on w przestrzeni powietrznej Syrii, nad jej wodami terytorialnymi.
W związku z incydentem Ankara poprosiła o pilne posiedzenie ambasadorów Sojuszu Północnoatlantyckiego, którego Turcja jest członkiem. Po posiedzeniu NATO ostro potępiło zestrzelenie przez Syrię tureckiego myśliwca; po konsultacjach uznało, że na razie będzie bacznie śledzić rozwój wydarzeń na granicy syryjsko-tureckiej.
>>>>
Tak jest ! Trzeba stworzyc strefe militarana wokol granic Syrii i koalicje dobrej woli . Panstwa ktore beda chcialy moga sobie rzomieszczac tam wojska i dzialac w Syrii w celu obalenia rezimu . Strefa ta powinna sie przesuwac w Syrii na poludnie az rezim upadnie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:26, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Amatorskie nagranie zamieszek na ulicach Syrii - film.
Strzały na ulicach Aleppo. Na amatorskim nagraniu z Syrii, którego autentyczność Reuters nie był w stanie potwierdzić, widać biegnących w poszukiwaniu kryjówki demonstrantów. Działacze twierdzą, że kiedy policja zaczęła strzelać do demonstrantów, zginęło co najmniej 10 osób.
>>>>
Takie sa warunki ,,rzadu jednosci''
Syria: zginęło 26 członków reżimowej milicji Szabiha.
Co najmniej 26 domniemanych członków lojalnej wobec reżimu Baszara al-Asada milicji Szabiha zginęło w prowincji Aleppo (Halab) na północy Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
Na filmie wideo wysłanym przez organizację widać zakrwawione ciała mężczyzn ułożone w stos przy drodze. Wielu z nich miało na sobie wojskowe mundury, niektórzy - jedynie podkoszulki.
Wcześniej syryjska telewizja państwowa informowała, że 25 osób zostało zabitych przez "uzbrojonych terrorystów" w wiosce Daret Az-Zeh. Proreżimowe media terrorystami nazywają rebeliantów, którzy walczą z siłami wiernymi Asadowi.
Na razie nie są znane okoliczności tego incydentu. Na nagraniu narrator mówi, że zabici to członkowie milicji Szabiha.
>>>>
Czekamy na wyjasnienie o co chodzi ale ta ,,milicja'' zajmuje sie mordowaniem wiec trudno rozpaczac ze im sie tym razem nie udalo ...
Syryjskie siły reżimowe zabiły 10 protestujących w Aleppo.
Syryjska armia otworzyła z pojazdów opancerzonych ciężki ogień maszynowy do tłumu demonstrantów w Aleppo (Halab) na północy Syrii, zabijając co najmniej 10 osób - poinformowali syryjscy aktywiści.
Tysiące demonstrantów wyszły w piątek na ulice Aleppo, protestując przeciw reżimowi prezydenta Baszara al-Asada.
Tłum kierował się ku centralnemu placowi miasta, gdy cztery pojazdy opancerzone otworzyły ogień - powiedzieli agencji Reutera syryjscy aktywiści w rozmowie telefonicznej.
Dwóch z nich poinformowało, że dzwonią z Aleppo.
- Ranni zostali zabrani do domów i są tam uwięzieni. Nie można przewieźć ich do szpitali, ponieważ wojsko i oddziały lojalnej wobec reżimu Baszara al-Asada milicji Szabiha otaczają tę część miasta - powiedział jeden z rozmówców Reutera.
Wcześniej w czwartek Obserwatorium poinformował, że w Aleppo zginęło co najmniej 26 domniemanych członków Szabihy.
Aleppo jest liczącym około trzech milionów mieszkańców miastem konserwatywnych sunnitów, które zwlekało z dołączeniem do protestów przeciw reżimowi ze względu na powiązania między zamożną klasą handlowców z Aleppo a rządzącymi elitami wywodzącymi się z sekty alawitów - wyjaśnia agencja Reutera. Alians ten osłabł jednak w ostatnich tygodniach i w mieście rozgorzały protesty.
W czwartek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie poinformowało, że co najmniej 15 026 osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od wybuchu w połowie marca zeszłego roku powstania przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada. W walkach między syryjską armią a siłami powstańczymi zginęło co najmniej 10 480 cywilów, 3 716 żołnierzy i 830 dezerterów, którzy najczęściej przechodzili na stronę rebeliantów.
Wewnętrzny konflikt w Syrii został zainspirowany arabską wiosną.
>>>>
Kolejne zbrodnie
Zabitych:
10772 cywilow
4665 wojskowych
2.100.000 ofiar ogolem .
JEST REKORD !!! 2,1 MILIONA OFIAR !!!
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:56, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Asad: eliminowanie terrorystów jest naszym obowiązkiem
Aby chronić obywateli, syryjski rząd ma obowiązek "eliminować terrorystów" - powiedział w czwartek w wywiadzie udzielonym irańskiej telewizji państwowej prezydent Syrii Baszar el-Asad.
"Obowiązkiem syryjskiego rządu jest ochrona wszystkich obywateli. Mamy obowiązek eliminować terrorystów we wszystkich częściach kraju" - oświadczył Asad w godzinnym wywiadzie.
"Możliwe, że eliminując terrorystę chroni się dziesiątki, setki lub tysiące ludzi" - powiedział prezydent.
Udzielił on wywiadu w czasie, gdy z Syrii dochodzą sygnały o eskalacji przemocy, a Zachód i państwa arabskie przygotowują się do sobotniego spotkania tzw. grupy działania. W konferencji w Genewie uczestniczyć będą m.in. stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Turcja, Katar, Kuwejt i Irak.
Do Genewy nie zaproszono jednak najbardziej wpływowych państw regionu: Iranu i Arabii Saudyjskiej.
Według oenzetowskich dyplomatów uczestnicy spotkania skoncentrują się na ustalaniu etapów wyjścia z syryjskiego kryzysu i utorowania drogi do utworzenia w Damaszku rządu złożonego z przedstawicieli obecnych władz i opozycji.
W czwartkowym wywiadzie Asad odrzucił rozwiązanie konfliktu, które byłoby narzucone z zewnątrz. "Nie zaakceptujemy jakiegokolwiek modelu niesyryjskiego, niezależnie od tego, czy będzie on zaproponowany przez duże kraje czy też kraje nam przyjazne. Nikt nie wie tak dobrze jak my, w jaki sposób rozwiązać problemy Syrii" - zaznaczył prezydent.
Rewolta przeciw rządom Asada trwa od 16 miesięcy. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że od jej wybuchu w marcu 2011 roku zginęło już ponad 15 tys. ludzi.
>>>>
Sluchajcie Assada ! Eliminacja rezimu TO OBOWIAZEK !!!
Syria koncentruje czołgi w pobliżu granicy z Turcją?
Syryjska armia zgromadziła około 170 czołgów w pobliżu granicy z Turcją - poinformował syryjski generał Mustafa el-Szejk, który przeszedł na stronę rebeliantów. Brak jednak potwierdzenia tej informacji przez niezależne źródła.
Według generała, czołgi znajdują się na terenie szkoły piechoty w okolicach miasta Aleppo, około 30 km od granicy z Turcją. - Przygotowują się do wyjazdu na granicę z Turcją lub do ataku na zbuntowane miasta i wsie na północ od Aleppo - powiedział el-Szejk, najwyższy stopniem wojskowy, który opuścił wojska rządowe i uciekł Turcji.
Generał Mustafa el-Szejk stoi na czele Najwyższej Rady Rewolucyjnej, która z południowej Turcji kieruje działaniami Wolnej Armii Syryjskiej (WAS), składającej się głównie z dezerterów i walczącej z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.
Po zestrzeleniu przez syryjską artylerię tureckiego samolotu wojskowego rośnie napięcie między Damaszkiem a Ankarą. W czwartek tureckie władze poinformowały o rozmieszczeniu broni przeciwlotniczej wzdłuż granicy z Syrią.
W poniedziałek Turcja ujawniła także, że syryjskie wojsko ostrzelało w piątek jeszcze jeden turecki samolot, gdy prowadził on poszukiwania wraku F-4 oraz jego załogi. Druga maszyna nie została jednak zestrzelona.
Analitycy obawiają się, że incydent z samolotem może doprowadzić do poważnego kryzysu między Ankarą i Damaszkiem. Stosunki między Syrią i Turcją, niegdyś bliskimi sojusznikami, znacznie pogorszyły się po wybuchu w Syrii powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu 2011 roku. W Turcji znalazły schronienie dziesiątki tysięcy syryjskich uchodźców.
>>>>
Potraktujmy je jako tarcze strzelnicze ! Do rozwalenia !
Wojska Asada ostrzelały miasto Dajr az-Zaur, zginęło 28 osób
Wojska prezydenta Asada starły się w sobotę z rebeliantami i ostrzelały kilka dzielnic miasta Dajr az-Zaur w pobliżu granicy Syrii z Irakiem. Zginęło co najmniej 28 ludzi - poinformowali syryjscy działacze opozycyjni.
Wśród zabitych są trzy kobiety i kilkoro dzieci z dzielnicy al-Hamidija i okolic starego lotniska - podało źródło szpitalne, dodając, że bilans ofiar ostrzału jest prawdopodobnie wyższy, ponieważ w kostnicy znajdują się jeszcze niezidentyfikowane zwłoki.
Według działaczy opozycji ostrzał okolic starego lotniska położonego na skraju miasta rozpoczął się po południu w piątek, po dezercji co najmniej 30 członków Hadżdżany - pograniczników, którzy mają bazę w tym rejonie. Ostrzał al-Hamidii nastąpił po odparciu przez Wolną Armię Syryjską ataku czołgów na tę dzielnicę.
Dajr az-Zaur jest stolicą prowincji o tej samej nazwie; główny ropociąg z prowincji prowadzi do rafinerii w Hims i do terminalu nad Morzem Śródziemnym.
W czwartek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie poinformowało, że już ponad 15 tys. osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od wybuchu w połowie marca zeszłego roku powstania przeciwko reżimowi Asada.
>>>>
Brawo ! WAS walczy ! Powieksza sie ilosc zbiegow z sil rezimu ...
Niestety sa ofiary ...
Zabitych:
10843 cywilow
4694 wojskowych
2.113.622 ofiar ogolem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:01, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Annan potwierdza: w sobotę w Genewie konferencja ws. Syrii
Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan potwierdził w środę, że w sobotę w Genewie odbędzie się spotkanie tzw. grupy działania, podczas którego ustalone mają zostać etapy wyjścia z syryjskiego kryzysu. Iran i Arabia Saudyjska nie zostały zaproszone.
W konferencji uczestniczyć będą ministrowie spraw zagranicznych krajów, będących stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ (Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny, Francja i Wielka Brytania).
Zaproszono również szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton, sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, a także Turcję, Katar, Kuwejt i Irak.
W konferencji nie będą jednak uczestniczyć przedstawiciele najbardziej wpływowych krajów regionu - Iranu i Arabii Saudyjskiej. O obecność Iranu apelowała Moskwa, będąca bliskim sojusznikiem Damaszku. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow podkreślił we wtorek, podczas wizyty w Jordanii, że udział Iranu jest kluczem do sukcesu konferencji.
- Celem grupy działania jest ustalenie etapów i środków, które umożliwią całkowite wprowadzenie w życie sześciopunktowego planu pokojowego - poinformował Annan. Dodał, że celem konferencji jest też "natychmiastowe zakończenie wszystkich form przemocy" w Syrii.
Według wysłannika ONZ na spotkaniu ustalone mają być też wytyczne i zasady przemian politycznych w Syrii, które spełniałyby oczekiwania obywateli.
>>>>
Jak bedzie i Pekin i Moskwa to nie spodziewamy sie sukcesu ...
ONZ: Alarmująca skala naruszania praw człowieka przez siły Asada.
Syryjskie siły rządowe są odpowiedzialne za naruszanie "na alarmującą skalę" praw człowieka, w tym przeprowadzanie egzekucji, w czasie operacji militarnych z ostatnich miesięcy - poinformowali śledczy ONZ. Raport organizacji zwraca także uwagę na działania rebeliantów, którzy m.in. wykorzystują dzieci jako posłańców i wsparcie medyczne, ryzykując ich życie.
W raporcie grupa śledczych, kierowana przez Paulo Pinheirę, oświadczyła, że nie jest w stanie ustalić, kto konkretnie ponosi odpowiedzialność za majową masakrę ponad 100 osób w Huli na zachodzie Syrii, ale "siły lojalne wobec rządu mogą być odpowiedzialne za wiele ofiar".
Sytuacja pogarsza się w sposób niebezpieczny i w szybkim tempie. Autorzy raportu zastrzegli, że na podstawie dostępnych dowodów nie można wykluczyć żadnej z następujących możliwości: udziału w przemocy prorządowych sił Szabiha lub innych formacji reżimowych, sił antyrządowych lub grup z zagranicy.
Dokument został przedstawiony w Genewie na forum Rady Praw Człowieka ONZ. W proteście przeciwko ustaleniom zawartym w raporcie przedstawiciele Syrii wyszli z debaty, która nastąpiła po jego prezentacji. - Nie zamierzamy uczestniczyć w tym seansie rażącego upolitycznienia - oświadczył ambasador Syrii przy ONZ Fajsal Chabbas Hamui.
Wykorzystywanie dzieci
Śledczy ONZ poinformowali, że dysponują także wieloma doniesieniami o zabójstwach, za którymi stoją uzbrojone grupy opozycyjne, które w walce z siłami prezydenta Baszara al-Asada coraz częściej sięgają po konstruowane chałupniczo ładunki wybuchowe.
Wyrazili także poważne zaniepokojenie wykorzystywaniem przez rebeliantów dzieci jako posłańców, kucharzy i wsparcie medyczne, "narażając ich na ryzyko śmierci lub zranienia". Niektóre dzieci przekraczają kilkakrotnie granicę z Turcją, przez którą dostarcza się wsparcie siłom walczącym z reżimem Asada.
400 wywiadów
"Sytuacja pogarsza się w sposób niebezpieczny i w szybkim tempie" - napisano w 20-stronicowym raporcie, którego autorzy zwracają uwagę na wykorzystanie przez siły rządowe karabinów maszynowych, artylerii i czołgów w stawiających opór miastach, w tym mieście Hims. "Na alarmującą skalę" naruszane są prawa człowieka w operacjach przeciwko miejscowościom uważanym za sprzyjające dezerterom lub antyrządowym siłom zbrojnym, w tym Wolnej Armii Syryjskiej.
Oenzetowscy śledczy przeprowadzili prawie 400 wywiadów, zebrali dokumentację fotograficzną, wideo oraz zdjęcia satelitarne. Raport obejmuje okres od lutego do czerwca bieżącego roku.
15 tys. zabitych
Przemoc w Syrii "sięgnęła lub nawet przekroczyła" poziomy sprzed formalnego porozumienia o rozejmie z 12 kwietnia - podkreślał w Genewie zastępca międzynarodowego wysłannika do Syrii Kofiego Annana, Jean-Marie Guehenno.
Poinformował też, że Annan zamierza na sobotę zwołać w Genewie spotkanie na wysokim szczeblu poświęcone Syrii.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że od wybuchu rewolty w marcu 2011 roku zginęło już ponad 15 tys. ludzi.
>>>>
Nie narazjamy specjalnie ludzi bo i tak wiemy co tam sie dzieje . Nie musza specjalnie swiadczyc . Oczywiscie ich swiadectwa sa cenne . Ale cenniejsze ich bezpieczenstwo !
Rebelianci zabili 16 żołnierzy Asada obok Aleppo.
W walkach z rebeliantami w kilku miejscowościach w pobliżu Aleppo, na północy Syrii, o świcie zginęło 16 żołnierzy reżimu - poinformowali działacze opozycyjni.
Jak twierdzi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, po ataku rebeliantów na jeden z oddziałów w tym regionie "pewna liczba żołnierzy" zdezerterowała. - Rebelianci przejęli sporo broni - dodali działacze praw człowieka.
Aleppo, drugie co do wielkości miasto Syrii, przez długi czas dystansowało się od protestów przeciwko prezydentowi i jego klanowi, jednak pod wpływem tamtejszych studentów stopniowo mieszkańcy zaczęli się mobilizować. Codziennie tysiące protestujących wychodzą na ulice miast w tej prowincji, domagając się upadku reżimu - pisze AFP.
Siły Asada wciąż nasilają represje i nieustannie prowadzą ostrzał bastionów rebeliantów w rejonie Hims, w środkowej części kraju, Dajr az-Zaur, na wschodzie, Idlib, na północnym zachodzie, Dary, na południu, a także okolic Damaszku.
Sobota była kolejnym krwawym dniem. Według Obserwatorium zginęło, co najmniej 116 osób, w tym 77 cywili, jeden dezerter, a także "28 innych żołnierzy".
Tego dnia Reuters podał, powołując się na arabskiego dyplomatę, że Arabia Saudyjska i Katar opłacają rebeliantów. Brytyjski "Guardian" donosił o dostarczaniu broni opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej przez Saudyjczyków i Katar.
W czwartek Obserwatorium z siedzibą w Londynie poinformowało, że już ponad 15 tys. osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od wybuchu w połowie marca zeszłego roku powstania przeciwko reżimowi Asada. Według ONZ 1,5 mln mieszkańców Syrii potrzebuje pomocy humanitarnej.
>>>>
Brawo WAS to wielki sukces ! Tak trzeba dzialac !
Niemniej sa ofiary :
Zabitych:
10968 cywilow
4745 wojskowych
2.137.629 ofiar ogolem .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:51, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Teheran gotów wykorzystać swoje wpływy ws. Syrii
Iran mógłby wykorzystać swoje wpływy w celu rozwiązania kryzysu w Syrii - powiedział ambasador Iranu przy ONZ Mohammad Chazai, ubolewając nad wykluczeniem Teheranu z sobotniego spotkania tzw. grupy działania, które ma się odbyć w Genewie.
Podczas rozmowy z dziennikarzami ambasador skrytykował Zachód, "przede wszystkim Stany Zjednoczone", które nie wzięły pod uwagę "potęgi i wpływów Iranu".
Chazai ocenił, że "działając na rzecz pokoju w regionie" jego kraj "mógłby być mistrzem wagi ciężkiej".
Iran i Arabia Saudyjska nie zostały zaproszone na konferencję do Genewy. Weźmie w niej udział Rada Bezpieczeństwa ONZ, sekretarze generalni ONZ i Ligi Arabskiej, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz przedstawicieli Iraku, Kataru, Kuwejtu i Turcji.
Według dyplomatów, na których powołuje się AFP, uczestnictwu Iranu sprzeciwiali się Amerykanie i Europejczycy. Rosja z kolei nie zgodziła się, by w spotkaniu wzięła udział Arabia Saudyjska, która popiera syryjską opozycję. Jednak międzynarodowy wysłannik Kofi Annan ma informować Irańczyków o rezulatach spotkania.
- To pokazuje, do jakiego stopnia Irańczycy mogą być wpływowi i przydatni w kwestii Syrii - podkreślił Chazai. Amerykanie i Europejczycy "stracili dobrą okazję na rozwiązanie problemu" - dodał. Podkreślił, ze Teheran zalecał rządowi w Damaszku, by przeprowadził reformy.
W piątek odbyły się rozmowy, które miały przygotować grunt pod sobotnie spotkanie. Jednak z powodu sprzeciwu Rosji nie udało się przezwyciężyć różnic w sprawie planowanej transformacji politycznej w Syrii, forsowanej przez Annana.
Wysłannik Ligi Arabskiej i ONZ zabiega o poparcie dla planu, który nie zakłada wprost ustąpienia Asada, ale przewiduje powołanie rządu jedności, w którym nie byłoby jednak miejsca dla postaci zagrażających stabilności w kraju.
>>>>
Rezim teheranski wykorzystuje wplywy jak najbardziej . Swiadcza o tym tysiace zabitych w Syrii ...
Nie ma porozumienia ws. politycznego rozwiązania w Syrii. Sprzeciw Rosji
Z powodu sprzeciwu Rosji nie udało się w piątek na spotkaniu światowych potęg i krajów regionu w Genewie przezwyciężyć różnic w sprawie planowanej transformacji politycznej w Syrii, forsowanej przez międzynarodowego wysłannika Kofiego Annana.
Dyplomaci poinformowali, że główną przeszkodą na drodze do porozumienia była Rosja. Moskwa jest przeciwna określaniu z góry kształtu ewentualnego rządu jedności narodowej w Syrii.
- My już zakończyliśmy spotkanie. Teraz ministrowie będą podejmować decyzje na jutrzejszym spotkaniu - powiedział agencji Reutera jeden z arabskich dyplomatów po zakończeniu spotkania za zamkniętymi drzwiami. Oświadczył, że jeśli nie będzie porozumienia, prezydent Syrii Baszar Al-Assad "będzie wiedział, że może do woli używać lotnictwa i palić miasta, a społeczność międzynarodowa nic nie zrobi".
Zachodni dyplomaci twierdzą, że rosyjska delegacja zaproponowała własne poprawki do planu Annana przewidującego powstanie w Syrii rządu jedności narodowej, ale zostały one odrzucone przez USA, Wielką Brytanię i Francję. Przedstawiciele rosyjskiej dyplomacji tłumaczyli, że Moskwa nie może zgodzić się na narzucenie Syrii rozwiązania politycznego.
W sobotę w Genewie ma się odbyć na szczeblu ministerialnym spotkanie tzw. grupy działania: Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz sekretarzy generalnych ONZ i Ligi Arabskiej; zaproszono także szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz przedstawicieli Iraku, Kataru, Kuwejtu i Turcji.
- Grupa działania ma dojść do porozumienia w sprawie wytycznych i zasad transformacji politycznej w Syrii, która zaspokajałaby uzasadnione oczekiwania narodu syryjskiego i uwzględniała tamtejsze realia - oświadczył Kofi Annan. Wysłannik Ligi Arabskiej i ONZ zabiega o poparcie dla planu, który nie zakłada wprost ustąpienia Asada, ale przewiduje powołanie rządu jedności, w którym nie byłoby jednak miejsca dla postaci zagrażających stabilności w kraju.
Piątkowe spotkanie miało przygotować grunt pod te rozmowy.
W piątek rosyjskie MSZ wyraziło żal, że na spotkanie w sobotę nie zaproszono Iranu, Arabii Saudyjskiej, Jordanii i Libanu. Jak podkreślono, zwłaszcza propozycja zaproszenia Iranu wywołała "niemożliwe do pokonania" zastrzeżenia strony amerykańskiej.
Oświadczenie wydano krótko przed spotkaniem w Petersburgu szefów dyplomacji Rosji i USA - Siergieja Ławrowa i Hillary Clinton.
Po spotkaniu Ławrow oświadczył, że są "bardzo duże szanse na znalezienie w sobotę w Genewie wspólnego mianownika i uczynienie kroku naprzód". Dodał, że on i jego rozmówczyni zgodzili się w wielu kwestiach. Ławrow zastrzegł, że próba narzucania procesu politycznego byłaby kontrproduktywna.
>>>>
Tak sie koncza ,,rozmowy'' z Moskwa i Pekinem . Nie maja one ZADNEGO sensu ...
MKCK: znowu nie powiodła się ewakuacja cywilów z syryjskiego Hims.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża poinformował, że po raz kolejny nie powiodła się próba ewakuacji cywilów i rannych z syryjskiego miasta Hims, gdzie toczą się zażarte walki między siłami reżimu a przeciwnikami prezydenta Baszara al-Asada.
Ratownicy kolejny raz nie mieli dostępu do objętych walkami miejsc. Szefowa MKCK dla Bliskiego Wschodu, Beatrice Megevand-Roggo, oświadczyła, że była zgoda władz syryjskich i opozycji na przeprowadzenie ewakuacji przez MKCK. Organizacja wzywała do przerwy w walkach, która umożliwiłaby ratownikom podjęcie pracy.
- Na miejscu okazało się jednak, że uzgodnione warunki nie zostały spełnione i personel nie był w stanie przystąpić do działania - podkreśliła przedstawicielka MKCK.
Organizacja była zmuszona wycofać się już drugi raz w ciągu tygodnia. 21 czerwca wspólna misja MKCK i Czerwonego Półksiężyca została udaremniona przez strzelaninę, która uniemożliwiła ratownikom przedostanie się na stare miasto, gdzie uwięzione są setki cywilów.
Przedstawiciel syryjskiego MSZ oświadczył w wypowiedzi cytowanej przez oficjalną agencję SANA, że to "zbrojne grupy terrorystyczne" są winne uniemożliwienia ratownikom podjęcia pracy. Terrorystami władze nazywają bojowników opozycji.
Tego samego dnia ONZ poinformowała, że liczba uchodźców, którzy uciekając przed przemocą w Syrii opuszczą kraj, może się podwoić do końca roku i sięgnąć 185 tys. W związku z tym ONZ musiała zweryfikować szacunkowe zapotrzebowanie finansowe na pomoc uchodźcom.
Według regionalnego koordynatora ds. uchodźców Panosa Mumcisa rosnąca liczba uciekinierów wymaga od społeczności międzynarodowej "zwiększenia wsparcia" i dostarczenia na ten cel ok. 193 milionów dolarów, ponad dwa razy więcej niż 84 miliony, o które ONZ występowała w marcu.
Mumcis pochwalił Irak, Jordanię, Liban i Turcję za "wielką hojność", której wyrazem są obozy dla uchodźców i inna pomoc.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka szacuje, że od wybuchu rewolty przeciwko prezydentowi Asadowi w marcu 2011 roku zginęło ok. 15 tys. ludzi. Jak poinformowano, tylko w czwartek śmierć poniosło co najmniej 69 ludzi, w tym 38 cywilów.
>>>>
I znowu koszmar ... I ofiary
Zabitych:
11080 cywilow
Rekord ! Ponad 11 .000 !!!
4800 wojskowych
2.160.000 ofiar ogolem .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:05, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Annan ostrzega przed międzynarodowym kryzysem w związku z Syrią
Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annan, otwierając w sobotę w Genewie obrady grupy działania ds. Syrii, ostrzegł, że w razie niepowodzenia konferencji grozi poważny międzynarodowy kryzys i "surowa ocena przez historię".
- Historia osądzi nas surowo, jeśli okaże się, że nie jesteśmy w stanie wybrać dziś właściwej drogi - powiedział Annan do przedstawicieli grupy działania.
Międzynarodową konferencję na szczeblu ministerialnym, zorganizowaną w genewskiej siedzibie ONZ, uważa się za ostatnią szansę uratowania planu pokojowego proponowanego przez Annana.
Uczestniczący w niej dyplomaci wyrażają coraz większy pesymizm co do możliwości przezwyciężenia podziału stanowisk w sprawie Syrii między USA a Rosją. Moskwa zdecydowana jest bronić swego jedynego sojusznika na Bliskim Wschodzie, podczas gdy USA i mocarstwa europejskie pragną, by syryjski prezydent Baszar el-Asad ustąpił i by zapanowała tam demokracja.
Annan przestrzegł uczestników konferencji, że w razie niepowodzenia, Syryjczycy "staną się największymi ofiarami, a ich śmierć nie będzie rezultatem samych tylko aktów zabijania, ale również skutkiem waszej niezdolności do przezwyciężenia podziałów". Fiasko rozmów w nieodwracalny sposób prowadzić będzie według niego do coraz większej spirali przemocy i pogrąży Syrię w wojnie domowej.
Według Brytyjczyków i Amerykanów dyskusje są trudne, a osiągnięcie porozumienia - jeszcze trudniejsze.
Spór między Rosją a Zachodem dotyczy przyszłego losu Asada. USA domagają się jego ustąpienia, podczas gdy Rosja uważa, że o wynikach przemian w Syrii nie powinny decydować obce mocarstwa.
- Stabilna przyszłość Syrii wymaga, by Asad oddał władzę - ocenił w Genewie brytyjski minister obrony William Hague.
Obrady rozpoczęły się z dwugodzinnym opóźnieniem z uwagi na liczne konsultacje.
W skład grupy działania ds. Syrii wchodzą: stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Chiny, Rosja, Francja i Wielka Brytania) oraz sekretarze generalni ONZ i Ligi Arabskiej; zaproszono także szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz przedstawicieli Iraku, Kataru, Kuwejtu i Turcji.
>>>>>>
Bóg osądzi . JuŻ OSĄDZIŁ !!!
Międzynarodowa konferencja nt. Syrii pod znakiem sporu o Asada
Przedstawiciele wspólnoty międzynarodowej przybyli w sobotę do Genewy, by rozmawiać na temat rozwiązania krwawego konfliktu wewnętrznego w Syrii, ale szanse na wypracowanie wspólnego stanowiska utrudnia ich spór o przyszły los syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.
A
Kierujący obradami specjalny międzynarodowy wysłannik do Syrii, były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan wyrażał nadzieję na uzgodnienie planu powołania rządu jedności, który poprzez wyłączenie z jego składu kontrowersyjnych osobistości oznaczałby faktycznie ustąpienie Asada. Rozwiązaniu takiemu sprzeciwia się zdecydowanie Rosja, postrzegająca akcję mediacyjną jako mieszanie się w wewnętrzne sprawy związanej z nią wieloletnim sojuszem Syrii.
- Zawsze staliśmy na stanowisku, że stabilna przyszłość Syrii, stabilny proces polityczny oznaczają oddanie przez Asada władzy w ramach porozumienia o procesie przejściowym - powiedział po przyjeździe do Genewy minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague. Natomiast szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zachował wobec dziennikarzy milczenie.
Ławrow spotkał się w piątek wieczorem w Petersburgu z sekretarz stanu USA Hilary Clinton, która oświadczyła potem, że poglądy obu stron na temat trwającego juz 16 miesięcy syryjskiego konfliktu nadal się różnią.
- Nasi zachodni partnerzy chcą sami decydować o wyniku procesu politycznego w Syrii, choć jest to sprawa Syryjczyków - powiedział w Rosji przed rozpoczęciem genewskiego spotkania wiceminister spraw zagranicznych Giennadij Gatiłow.
Przybywając na obrady, Clinton nie wystąpiła z żadnym komentarzem. Hague dał za to do zrozumienia, że należy się spodziewać trudnych negocjacji. "Wspólnota międzynarodowa ma okazję, by być silniejszą i zadziałać bardziej zdecydowanie, ale możemy to uczynić tylko za zgodą Rosji i Chin" - zaznaczył.
Poza Annanem i sekretarzem Ligi Arabskiej Nabilem Elaraby do Genewy przybyli ministrowie spraw zagranicznych wszystkich pięciu państw, będących stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz przedstawiciele Turcji, Kuwejtu i Kataru. Brak natomiast reprezentantów Iranu - głównego regionalnego sojusznika Syrii - oraz Arabii Saudyjskiej, która jako polityczny oponent obu tych państw wspiera walczących z reżymem Asada rebeliantów. Konferencja odbywa się bez udziału jakiejkolwiek delegacji syryjskiej, mającej pełnomocnictwa jej rządu lub też wysłanej przez opozycję.
>>>>
Jak zwykle Kreml zbrodniczo mąci ...
190 osób zginęło w Syrii - to najkrwawszy dzień od początku powstania.
190 ludzi, w tym 125 cywilów, zginęło w Syrii w walkach sił rządowych z rebeliantami oraz w akcjach represyjnych - poinformowało, mające siedzibę w Wielkiej Brytanii, Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Jest to najwyższa dzienna liczba ofiar od początku trwającej już 15 miesięcy społecznej rewolty przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Baszara al-Asada.
Według syryjskich rebeliantów przebywających w przygranicznym tureckim regonie Hatay, w nocy z czwartku na piątek śmigłowce bojowe zaatakowały miasto Sarakeb w głębi prowincji Idlib, ale trzymały się z dala od przygranicznych terenów Idlibu i prowincji Aleppo, gdzie po drugiej stronie Turcy rozmieścili wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych.
Baterie te, które inspekcjonowali tureccy dowódcy, są odpowiedzią na zestrzelenie przez Syrię tureckiego myśliwca F-4 Phantom pod koniec ubiegłego tygodnia. Incydent ten spowodował wzrost napięcia między obu państwami, ale brak oznak, by dążyły one do konfrontacji zbrojnej.
Najwięcej ofiar było w opanowanej przez rebeliantów Dumie pod Damaszkiem, gdzie co najmniej 36 osób, w tym sześcioro dzieci, poniosło śmierć wskutek bombardowania miasta przez wojsko.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od wybuchu rebelii w połowie marca 2011 roku w Syrii zabito ponad 15,8 tys. osób, w większości cywilów.
>>>>>
Kolejna haniebna i potworna rekordowa masakra . Kolejne rekordy zbrodni :
Zabitych:
11288 cywilow
4875 wojskowych
Rekord ! Ponad 16.000 zabitych !
2.198.832 ofiar ogolem .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:38, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: 16 osób zginęło w ataku moździerzowym.
W rezultacie prowadzonego przez armię Syrii ostrzału moździerzowego dużych miast oraz w walkach sił rządowych z rebeliantami zginęło co najmniej 16 osób - poinformowało mające swą siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Na przedstawionym przez działaczy opozycji nagraniu wideo z miasta Deir al-Zor w pustynnej wschodniej części państwa widać słupy dymu, unoszące się z bloków mieszkalnych przy ciągłym huku eksplozji. Wojsko ostrzeliwało także Hims, Idlib i przedmieścia Damaszku.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, od wybuchu rebelii przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Baszara el-Asada w połowie marca 2011 roku w Syrii zabito ponad 15,8 tys. osób, w większości cywilów.
W Genewie rozpoczęła się w sobotę międzynarodowa konferencja na temat rozwiązania konfliktu syryjskiego, ale jej postęp blokuje spór na temat politycznej przyszłości Asada.
>>>>
Koszmarne zbrodnie i kolejne rekordy :
Zabitych:
11316 cywilow
4887 wojskowych
2.204.201 ofiar ogolem .
JEST REKORD !!! 2,2 MILIONA OFIAR !!!
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:31, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Technicy z Rosji mogą odpowiadać za zestrzelenie tureckiego myśliwca
Rosyjscy technicy pracujący w Syrii mogą częściowo odpowiadać za zestrzelenie tureckiego myśliwca - twierdzi "The Sunday Times". Gazeta powołuje się na dyplomatów z Bliskiego Wschodu. Według tych źródeł, zestrzelenie samolotu miało być sygnałem dla NATO, by trzymało się z dala konfliktu w Syrii.
Rosja trzy lata temu wyposażyła Syrię w zaawansowany system obrony przeciwlotniczej. Najpewniej, wraz z dostarczeniem sprzętu, Rosjanie przeszkolili Syryjczyków do jego obsługi.
Dyplomaci, na których powołuje się brytyjska gazeta, twierdzą, że część rosyjskich specjalistów nadal pracuje w centrach dowodzenia syryjskiej obrony przeciwlotniczej. Oficer izraelskiego lotnictwa powiedział gazecie, że nie zdziwiłby się, gdyby za Syryjczykiem naciskającym przycisk uruchamiający rakietę, która strąciła turecki samolot, stał rosyjski technik. Być może nawet to on odpalił rakietę.
>>>>
A no to sie wyjasnilo . Jak zwykle byla to zbrodnicza reka Kremla . Rzeim nie ma takiej wyszkolonej kadry zdolnej obsadzac cale systemy . No ale od czego bandyci z Kremla . Aby szerzyc na swiecie zlo !
Turcja: lotnictwo w pogotowiu, myśliwce skierowane do granicy z Syrią
Tureckie lotnictwo poinformowało w niedzielę, że sześć tureckich myśliwców startowało w sobotę w trybie alarmowym i zostało skierowanych do granicy z Syrią, gdy w pobliżu kilka razy zauważono syryjskie śmigłowce.
W komunikacie nie poinformowano, czy doszło do jakiejkolwiek bezpośredniej konfrontacji. Turecka przestrzeń powietrzna nie została naruszona. Syryjskie śmigłowce znalazły się ok. 6,5 km od tureckiej granicy. Odnotowano trzy takie incydenty.
Cztery myśliwce F-16 startowały z bazy lotniczej Incirlik w odpowiedzi na pojawienie się syryjskich śmigłowców na południe od tureckiej prowincji Hatay, graniczącej z Syrią. Dwie kolejne maszyny startowały z bazy Batman, gdy syryjskie helikoptery dostrzeżono w pobliżu tureckiej prowincji Mardin.
Tureckie myśliwce startowały kilka dni po ogłoszeniu przez Turcję, że potraktuje każdy ruch syryjskich sił w pobliżu wspólnej granicy jako bezpośrednie zagrożenie; miała to być odpowiedź na zestrzelenie przez syryjskie siły tureckiego samolotu wojskowego 22 czerwca.
Turcja rozmieściła także broń przeciwlotniczą wzdłuż granicy z Syrią.
W związku z zestrzeleniem tureckiej maszyny Ankara poprosiła o pilne posiedzenie ambasadorów Sojuszu Północnoatlantyckiego, którego Turcja jest członkiem. Po posiedzeniu NATO ostro potępiło zestrzelenie przez Syrię tureckiego myśliwca; po konsultacjach uznało, że na razie będzie bacznie śledzić rozwój wydarzeń na granicy syryjsko-tureckiej.
>>>>
Slusznie trzeba koncentrowac sily . Ale nie tylko wlasne . Takze i tych sojusznikow ktorzy tego chca !
"Nigdy nie widziałam tortur na taką skalę"
Przerażająca relacja z Syrii. Dzieci używane jako żywe tarcze
Dzieci zawsze padają ofiarami wojny, ale w tym przypadku stanowią konkretny cel. Są torturowane, zabijane, a w niektórych przypadkach używane jako żywe tarcze. Specjalny przedstawicielka ONZ, Radhika Coomaraswamy mówi o ogromnej skali zbrodniczych działań syryjskiego reżimu. - Nigdy nie widziałam stosowania tortur na taką skalę. 49 dzieci w wieku poniżej 10 lat zostało brutalnie zabitych - mówi wysłanniczka.
Od kilku dni dobowy bilans ofiar regularnie przekracza 100 osób. W środę w miastach Hims i Dajr az-Zaur zginęło co najmniej 149 osób, w tym 14 dzieci. 21 czerwca w Syrii zostało zabitych blisko 170 osób.
>>>>
Makabra trwa !
Kolejny drastyczny skok ilosci ofiar do :
Zabitych:
11567 cywilow
4989 wojskowych
2.252.243 ofiar ogolem !!!!
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:05, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: oficjalna prasa i opozycja zgodnie o fiasku spotkania w Genewie
Zarówno syryjska prasa oficjalna, jak i przedstawiciele opozycji uznali w niedzielę, że uzgodnione dzień wcześniej w Genewie porozumienie w sprawie przekazania władzy w Syrii jest porażką, a z powodu trwającej przemocy plan trudno będzie zrealizować.
Na swoim profilu na Facebooku były szef Narodowej Rady Syryjskiej (NRS) Burhan Galjun oświadczył, że porozumienie, które przewiduje możliwość udziału w rządzie przejściowym funkcjonariuszy obecnego reżimu, to "farsa". NRS to główny organ syryjskiej opozycji.
Galjun ironizował, że Syryjczycy mają teraz negocjować "ze swym katem", który od wybuchu rewolty w marcu 2011 roku, "nie przestał zabijać, torturować czy gwałcić kobiet".
Inny członek NRS podkreślił, że Rada "odrzuca wszelkie inicjatywy, które nie mówią wprost, że prezydent Baszar el-Asad i jego ekipa zabójców muszą oddać władzę".
Z kolei rzecznik organizacji Basma Kodmani uważa, że w porozumieniu jest "kilka pozytywnych elementów", ale cały plan jest "zbyt mglisty". Także lokalne komitety organizacyjne, które zajmują się koordynacją w terenie, oceniły, że w porozumieniu znajdują się "niejasne sformułowania", które umożliwią reżimowi "grę na zwłokę" i kontynuowanie masakr.
Na ustalenia z Genewy nie odpowiedziały do tej pory syryjskie władze, ale oficjalna prasa również mówi o fiasku planu. "Żadne rozwiązanie kryzysu nie nastąpi, jeśli nie będzie ono opierać się na zdaniu syryjskiego narodu, źródła legitymizacji. Syryjczycy są w stanie rozpocząć dialog narodowy, w którym nie będzie miejsca dla krajów sąsiednich i tych bardziej oddalonych, a w szczególności tych, które podżegają do zabijania w Syrii" - podkreślił dziennik "al-Baas", będący organem partii rządzącej.
Członkowie grupy działania, która obradowała w sobotę w Genewie, są podzieleni w interpretacji ustalonego planu. Stany Zjednoczone stoją na stanowisku, że toruje on drogę do epoki "postasadowskiej", podczas gdy Rosja i Chiny podtrzymują, że to do samych Syryjczyków należy wybór własnej przyszłości.
Grupa, w skład której weszło pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, a także m.in. przedstawiciele ONZ, Ligi Arabskiej i Turcja, uzgodniła zasady transformacji politycznej w Syrii. Porozumienie przewiduje powołanie rządu przejściowego, który "będzie mógł uwzględniać członków obecnego rządu i opozycji, a także inne grupy, i będzie musiał być utworzony na bazie wzajemnego porozumienia".
Wiceminister Iranu Hosejn Amir-Abdollahian oświadczył w niedzielę, że spotkanie nie zakończyło się sukcesem, ponieważ Syria i "inne kraje, jak Iran, mające wpływ na wydarzenia w tym kraju", nie zostały zaproszone.
>>>>
Oczywiscie to zadne odkrycie tylko ze rezimowi o to chodzilo ...
Wojska rządowe w Syrii zaatakowały kondukt pogrzebowy.
Ponad 30 osób poniosło w sobotę śmierć po tym, jak pocisk moździerzowy wystrzelony przez wojska rządowe trafił w kondukt pogrzebowy w pobliżu Damaszku - poinformowały źródła opozycyjne. Represje wojsk prezydenta Asada trwają także w innych rejonach kraju.
Żołnierze ostrzelali uczestników pogrzebu człowieka, który zginął w piątek podczas ataku wojsk rządowych. Pogrzeb odbywał się w miejscowości Zamalka, odległej o 10 km od Damaszku. Moment eksplozji pocisku nagrał i umieścił w Internecie jeden ze świadków. Zdaniem Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, ostateczna liczba ofiar może być większa.
Według Obserwatorium w pobliskiej miejscowości Duma w rezultacie represji wojsk rządowych zginęło od 21 czerwca kilkadziesiąt osób. Liczbę rannych ocenia się na co najmniej kilkaset. Sytuacja humanitarna w mieście jest katastrofalna. Brak jest prądu, a także wody i żywności. Ponad 100 rodzin pozostało bez dachu nad głową.
W Dumie nie ma ani jednego lekarza, który mógłby się zająć ciężko rannymi. Obserwatorium Praw Człowieka zaapelowało do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) i syryjskiego Czerwonego Półksiężyca o pilne wysłanie do Dumy ekip medycznych.
Władze syryjskie znacznie ograniczyły możliwość działania zagranicznych dziennikarzy, co sprawia, że weryfikacja napływających z Syrii informacji jest prawie niemożliwa.
Według Obserwatorium, od wybuchu rebelii przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Baszara al-Asada w połowie marca 2011 roku w Syrii zginęło ponad 15,8 tys. osób, w większości cywilów.
W Genewie rozpoczęła się w sobotę międzynarodowa konferencja na temat rozwiązania konfliktu syryjskiego, ale jej postęp blokuje spór na temat politycznej przyszłości Asada.
>>>>
Znow to samo . Znowu ataki na pogrzeby ...
Zabitych:
11644 cywilow
5020 wojskowych
2.266.934 ofiar ogolem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:44, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja będzie rozmawiać z Annanem i grupami syryjskiej opozycji.
Rosja poinformowała, że w związku z sytuacją w Syrii przeprowadzi rozmowy z wysłannikiem ONZ do tego kraju Kofim Annanem i dwiema delegacjami syryjskiej opozycji, a także z przedstawicielami władz w Damaszku.
Cytowany przez rosyjskie media wiceminister spraw zagranicznych Rosji Michaił Bogdanow oświadczył, że jedna z opozycyjnych grup z działaczem politycznym Michelem Kilo na czele jest oczekiwana w Moskwie "w najbliższych dniach, zapewne 4-5 lipca".
Według tego samego dyplomaty druga grupa z Abdulem Basetem Siedą - nowym przewodniczącym Narodowej Rady Syryjskiej (NRS), głównej koalicji opozycyjnej - ma przyjechać do Moskwy po 10 lipca. Bogdanow zapowiedział, że Sieda ma się spotkać z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem.
Pragnące zachować anonimowość źródło dyplomatyczne w Moskwie poinformowało, że w połowie lipca Rosję może odwiedzić specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan. "Ma zaproszenie" - dodało źródło dając do zrozumienia, że dojdzie do rozmów z władzami Rosji.
W Syrii od marca 2011 roku trwa powstanie przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada. Dotychczas zginęło kilkanaście tysięcy osób. Rosja wraz z Chinami uważa, że wybór własnej przyszłości należy zostawić samym Syryjczykom, natomiast Zachód domaga się bezwarunkowego ustąpienia Asada, któremu zarzuca krwawe tłumienie rewolty.
>>>>
Bezuzyteczne rozmowy sensu nie maja . Kreml jest strona . Jego sily obsluguja sprzet Assada . O czym tu mowic ??? Strzelac raczej .
Szef Ligi Arabskiej: opozycja syryjska musi się zjednoczyć.
Szef Ligi Arabskiej zaapelował w Kairze do podzielonej syryjskiej opozycji, by się zjednoczyła, i powiedział, że wspierany przez ONZ plan utworzenia rządu przejściowego w Syrii nie spełnia arabskich oczekiwań.
Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi apelował do niemal 250 członków opozycji syryjskiej zgromadzonych w stolicy Egiptu. Liga Arabska, jak pisze agencja Associated Press, po raz pierwszy gościła u siebie przeciwników reżimu Baszara al-Asada.
- Przed konferencją syryjskiej opozycji jest okazja, którą trzeba wykorzystać; powiedziałem i powtarzam: tej okazji nie wolno zmarnować pod żadnym pozorem - powiedział al-Arabi dodając, że "ofiary, jakie poniósł naród syryjski, mają większe znacznie niż jakiekolwiek nieznaczne różnice czy spory frakcyjne".
Podkreślił, że plan zaakceptowany w sobotę na konferencji międzynarodowej w Genewie pozostawił - z powodu nalegań Rosji - możliwość udziału w przejściowych władzach prezydenta Baszara al-Asada.
Al-Arabi, który w przeszłości spotykał się prywatnie z przedstawicielami syryjskiej opozycji w siedzibie Ligi Arabskiej, powiedział, że porozumienie nie spełnia oczekiwań, bo nie konkretyzuje ram czasowych "jasnej transformacji", o co zabiegała Liga.
Grupa, w skład której weszło pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, a także m.in. przedstawiciele ONZ, Ligi Arabskiej i Turcja, uzgodniła zasady transformacji politycznej w Syrii. Porozumienie przewiduje powołanie rządu przejściowego, który "będzie mógł uwzględniać członków obecnego rządu i opozycji, a także inne grupy, i będzie musiał być utworzony na bazie wzajemnego porozumienia".
Członkowie grupy działania, która obradowała w sobotę w Genewie, są podzieleni w interpretacji ustalonego planu. Stany Zjednoczone stoją na stanowisku, że toruje on drogę do epoki "postasadowskiej", podczas gdy Rosja i Chiny utrzymują, że to do samych Syryjczyków należy wybór własnej przyszłości.
Grupy syryjskiej opozycji odrzucają plan wynegocjowany przez ONZ nazywając go stratą czasu. Apelują o nienegocjowanie z Asadem czy członkami jego "zbrodniczego" reżimu.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od wybuchu rebelii przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Asada w połowie marca 2011 roku, w Syrii zabito około 16,5 tys. osób. Według tego źródła, mającego siedzibę w Wielkiej Brytanii, wśród ofiar jest ok. 11,5 tys. cywilów.
>>>>
Nie przesadzajmy z tym jednoczeniem wszystkiego i wszystkich . Chodzi tu raczej o porozumienie aby osiagnac wspolny cel czyli oablenie rezimu a nie laczenie odrebnych oragnizacji ...
41 zabitych w zamachu bombowym na kondukt pogrzebowy.
Wybuch umieszczonej w samochodzie bomby zabił w sobotę wieczorem w Syrii co najmniej 41 uczestników pogrzebu ofiary wcześniejszych represji - poinformowało w niedzielę mające siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według innych działaczy, w zamachu tym, dokonanym w miejscowości Zamalka koło Damaszku, zginęło 75 ludzi, a 150 innych zostało rannych. Moment eksplozji zarejestrowano na nagraniu wideo; poprzednio twierdzono, że był to wybuch wystrzelonego przez wojsko pocisku moździerzowego. Bombę zdetonowano w pobliżu meczetu Al-Tuba, z którego wyszedł kondukt.
Ogółem w sobotę w Syrii siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada zabiły około stu ludzi. W niedzielę doszło do kolejnych starć w mieście Deir al-Zor w pustynnej wschodniej części kraju oraz w Aleppo i Himsie, gdzie łącznie zginęło 19 osób. Ponadto w mieście Halfaja w prowincji Hama zastrzelono trzech mężczyzn i dwie kobiety, ich ciał nie można było początkowo ewakuować ze względu na ciągły ostrzał.
Jak podaje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, od wybuchu społecznej rebelii przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Baszara el-Asada w połowie marca 2011 roku w Syrii zabito ponad 15,8 tys. osób, w większości cywilów.
>>>>
Jak widzicie pogrzeby to zbiorowiska zagrazajace rezimowi . I znow wiecej ofiar .
Zabitych:
11823 cywilow
5093 wojskowych
2.301.215 ofiar ogolem .
JEST REKORD !!! 2,3 MILIONA OFIAR !!!
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
[img]http://truthsyria.files.wordpress.com/2011/10/1.jpg [/img]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:53, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Asad o zestrzeleniu samolotu: "nie zrobilibyśmy tego"
Prezydent Syrii Baszar el-Asad powiedział tureckiej gazecie "Cumhuriyet", że wolałby, aby syryjskie siły nie zestrzeliły tureckiego myśliwca, do czego doszło pod koniec czerwca. Asad nie pozwoli, by napięcia między obu krajami przekształciły się w otwarta walkę.
- Dopiero po zestrzeleniu samolotu stwierdziliśmy, że należał on do Turcji. Zapewniam, że gdybyśmy wiedzieli to wcześniej, na pewno do tego by nie doszło - powiedział Asad w wywiadzie dla stambulskiego dziennika, opublikowanego we wtorek.
- Samolot leciał w korytarzu powietrznym naruszonym w przeszłości trzykrotnie przez lotnictwo izraelskie. Wojsko go zestrzeliło, ponieważ nie widzieliśmy go na naszym radarze i ponieważ nie otrzymaliśmy informacji - tłumaczył prezydent Syrii, przeciwko któremu od połowy marca zeszłego roku trwa powstanie.
- Oczywiście byłbym rad, gdyby to był samolot izraelski - dodał.
Spytany, czy napięcia między Syria i Turcją mogą doprowadzić do wojny, Asad odpowiedział: "Nie pozwolimy, aby napięcia przeistoczyły się w otwartą walkę między obu krajami, co byłoby szkodliwe dla każdego z nich".
Zaznaczył, że Syria nie zgromadziła i nie zgromadzi swojego wojska wzdłuż granicy z Turcją bez względu na działania podjęte przez turecki rząd Recepa Tayyipa Erdogana.
Nie wiadomo, kiedy wywiad został przeprowadzony. Asad odnosi się w nim do międzynarodowego spotkania w Genewie na temat Syrii, które odbyło się w sobotę pod auspicjami wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofiego Annana.
22 czerwca Syryjczycy zestrzelili turecki samolot wojskowy. W następstwie tego incydentu Ankara rozmieściła broń przeciwlotniczą wzdłuż granicy z Syrią i ogłosiła, że potraktuje każdy ruch syryjskich sił w pobliżu wspólnej granicy jako bezpośrednie zagrożenie.
W związku z zestrzeleniem tureckiej maszyny Turcja poprosiła o pilne posiedzenie ambasadorów Sojuszu Północnoatlantyckiego, którego jest członkiem. Po posiedzeniu NATO ostro potępiło zestrzelenie myśliwca; po konsultacjach uznało, że na razie będzie bacznie śledzić rozwój wydarzeń na granicy syryjsko-tureckiej.
>>>>
No tak znow belkot Assada ...
Turcja: trzeci dzień z rzędu poderwano myśliwce przy granicy z Syrią
Dowództwo sił zbrojnych Turcji poinformowało, że tureckie myśliwce F-16 zostały poderwane do akcji, trzeci dzień z rzędu, gdy w pobliżu granicy z Syrią zauważono śmigłowce tego kraju. Turecka przestrzeń powietrzna nie została naruszona.
W oświadczeniu dowództwa podano, że cztery myśliwce wystartowały z bazy Incirlik na południu Turcji, a dwie kolejne maszyny z bazy Batman na południowym wschodzie kraju.
Była to odpowiedź na przelot syryjskich śmigłowców transportowych na południe od prowincji Hatay, w odległości kilku mil morskich od tureckiej granicy.
Stosunki między Turcją a Syrią są od pewnego czasu napięte. W Turcji znalazło schronienie m.in. kilkunastu generałów, którzy zdezerterowali z syryjskich sił zbrojnych, a także dziesiątki żołnierzy.
Na południu Turcji mieści się dowództwo Wolnej Armii Syryjskiej, utworzonej przez dezerterów z regularnej syryjskiej armii. Odbywają się tam również spotkania Narodowej Rady Syryjskiej, czyli głównej organizacji zrzeszającej syryjską opozycję.
W tureckich obozach dla uchodźców przy granicy z Syrią żyje ponad 30 tys. Syryjczyków, którzy uciekli przed przemocą w swoim kraju.
>>>>
Bardzo slusznie tak trzymac !
Zbrodnia przeciw ludzkości
Syryjski wywiad prowadzi 27 placówek, w których torturuje się więźniów; osadzeni tam ludzie są bici, polewani kwasem, napastowani seksualnie .
Zidentyfikowano na terenie Syrii 27 obiektów zwanych "muchabarat", w których reżim Baszara el-Asada walczy ze swymi przeciwnikami, głównie uczestnikami antyrządowych protestów, które wybuchły w kraju w marcu 2011 roku.
Ludzie, którzy twierdzą, iż byli torturowani, a także z byłyli członkowiesłużb i wojska, którzy uciekli z kraju, przedstawiają co najmniej 20 typów tortur fizycznych.
"Muchabaraty" mieściły się w bazach wojskowych, na stadionach, w szkołach i szpitalach.
- Zaczęli zgniatać mi palce obcęgami. Wbijali zszywki w palce, klatkę piersiową i uszy. Mogłem je wyjąć tylko wtedy, jeśli mówiłem. Zszywki w uszach bolały najbardziej - opowiadał 31-letni mężczyzna.
- Użyli dwóch drutów do podłączenia akumulatora samochodowego, aby razić mnie prądem. Dwukrotnie użyli paralizatora na mych genitaliach. Myślałem, że już nigdy nie zobaczę rodziny. Torturowali mnie jakoś trzy razy w ciągu trzech dni - opisywał swój pobyt w placówce wywiadu.
Dziesiątki tysięcy ludzi zostały zatrzymane przez syryjski Departament Wywiadu Wojskowego, Dyrektoriat Bezpieczeństwa Politycznego, Dyrektoriat Wywiadu Ogólnego oraz Dyrektoriat Wywiadu Sił Powietrznych.
Stosowane przez syryjskie służby metody jasno wskazują na politykę tortur i złego traktowania, i tym samym stanowią zbrodnię przeciw ludzkości".
>>>>
Zbrodniczy koszmar ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:41, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ławrow: niektóre kraje Zachodu wypaczają ustalenia w sprawie Syrii
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oskarżył część krajów Zachodu o próbę wypaczenia porozumienia zawartego w sobotę w Genewie. Dotyczy ono zasad transformacji politycznej w Syrii.
- Niestety niektórzy przedstawiciele opozycji syryjskiej zaczęli mówić, że porozumienie z Genewy jest dla nich nie do przyjęcia i jednocześnie niektórzy zachodni uczestnicy spotkania w Genewie zaczęli w publicznych deklaracjach wypaczać kompromis, który zawarliśmy - powiedział Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie.
Poinformował też, że Rosja nie będzie uczestniczyć w spotkaniu Grupy Przyjaciół Syrii w Paryżu w piątek, ponieważ po spotkaniu w Genewie taki format nie jest konieczny. Szef francuskiego MSZ Laurent Fabius potwierdził, że Rosja nie wyśle swojej delegacji na konferencję.
Według Ławrowa "nie ma sensu interpretowanie" sobotnich ustaleń, ponieważ "dokładnie odpowiadają one zapisom końcowego komunikatu i tego trzeba się trzymać". Minister nie wymienił zachodnich krajów, do których się odnosił.
Ławrow oświadczył też, że genewski kompromis jest "ważnym krokiem (...) na drodze do rozwiązania tego problemu (Syrii) w sposób pokojowy i uniknięcia użycia siły militarnej przez którąkolwiek ze stron".
Poinformował także, że delegacja syryjskiej opozycji jest spodziewana w Moskwie w przyszłym tygodniu, a nie w tym, jak początkowo przewidywano.
Nieco wcześniej rzecznik międzynarodowego wysłannika do Syrii Kofiego Annana, Ahmad Fawzi, twierdził, że międzynarodowe spotkanie w Genewie doprowadziło do zmiany stanowiska Rosji i Chin.
W sobotę przedstawiciele pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, a także Turcji i Ligi Arabskiej doszli do porozumienia w sprawie zasad transformacji w Syrii, gdzie trwająca od marca 2011 roku rewolta przeciwko reżimowi Baszara al-Asada przerodziła się w konflikt zbrojny.
Już po spotkaniu tzw. grupy działania uczestnicy rozmów przedstawiali odmienne interpretacje porozumienia. Według USA toruje ono drogę do epoki postasadowskiej, podczas gdy Rosja i Chiny podkreślały, że to sami Syryjczycy muszą decydować o swej przyszłości. Syryjska opozycja krytykowała fakt, że w nowych władzach będą mogli zasiadać funkcjonariusze obecnego reżimu.
>>>>
Za to radzieccy sa niewypaczeni ...
Komisarz ONZ Pillay domaga się ukarania zbrodniarzy wojennych
Wysoka Komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay wezwała na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ do postawienia zbrodniarzy wojennych z Syrii przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Pillay ostrzegła przed dostarczaniem stronom konfliktu broni.
Pillay powiedziała po zamkniętym dla prasy posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa w Nowym Jorku, że istnieją "dowody wskazujące na zbrodnie przeciwko ludzkości".
"Zarówno rząd, jak i uzbrojona opozycja uczestniczyli w akcjach, podczas których poszkodowani zostali cywile. Odpowiedzialni za ataki na ludność cywilną muszą zostać ukarani" - zapowiedziała komisarz. Agencja AP zaznacza, że Rosja zablokuje prawdopodobnie inicjatywę sądzenia zbrodniarzy przez trybunał w Hadze.
Nawiązując do pogłosek, jakoby siły antyrządowe wykorzystywały dzieci jako żywe tarcze, Pillay zapowiedziała, że jej instytucja zbada te oskarżenia, jeśli otrzyma pozwolenie na wjazd do Syrii.
Wysoka Komisarz ONZ powiedziała na forum Rady Bezpieczeństwa, że obie strony konfliktu w Syrii otrzymują coraz więcej broni, co podsyca trwające od 16 miesięcy walki. "Należy za wszelką cenę zapobiec militaryzacji konfliktu" - powiedziała Pillay, cytowana przez Reutera, który przytoczył fragmenty pisemnej wersji jej przemówienia.
Pillay nie wymieniła konkretnych krajów, jednak Reuters przypomniał, że to przede wszystkim Rosja i Iran zaopatrują w broń rząd syryjski, natomiast Katar i Arabia Saudyjska wspierają dostawami sprzętu wojskowego syryjską opozycję.
ONZ zawiesiła w ubiegłym miesiącu międzynarodową misję w Syrii ze względu na wzrost zagrożenia dla uczestniczących w niej 300 obserwatorów.
Wewnętrzny konflikt w Syrii, zainspirowany tzw. arabską wiosną, trwa od marca 2011 roku. Jak szacują syryjscy obrońcy praw człowieka, dotychczas pociągnął za sobą ponad 15 tysięcy ofiar śmiertelnych.
>>>>
Formalnie wojny tam nie ma wiec formalnie jest to ludobojstwo w czasie pokoju . Ale to sa definicje prawne a ludzie sa niszczeni ...
Syryjski generał z kilkoma oficerami przedostał się do Turcji
Syryjski generał zdezerterował i w nocy z niedzieli na poniedziałek przedostał się do Turcji. Towarzyszyło mu kilku oficerów i kilkudziesięciu innych żołnierzy służących dotychczas w syryjskich siłach reżimowych - poinformowały w poniedziałek tureckie media.
Generał, którego tożsamości agencja Anatolia nie podała, dotarł do Turcji przez prowincję Hatay w towarzystwie dwóch pułkowników, dwóch majorów, porucznika i ok. 30 innych wojskowych, a także członków ich rodzin. W sumie do Turcji przedostało się - według różnych mediów - od 196 do 224 osób, w tym wiele kobiet i dzieci.
W piątek rzecznik tureckiego MSZ mówił, że do tej pory do Turcji uciekło 12 syryjskich generałów.
W obozach dla uchodźców w tureckich prowincjach przy granicy z Syrią - Hatay, Gaziantep, Sanliurfa i Kilis - schronienie znalazło około 33 tys. Syryjczyków, którzy uciekli przed przemocą w swoim kraju.
Stosunki między Turcją a Syrią, jej dawnym sojusznikiem politycznym i gospodarczym, pogorszyły się po wybuchu w Syrii powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu 2011 roku.
Na południu Turcji mieści się dowództwo Wolnej Armii Syryjskiej, utworzonej przez dezerterów z regularnej syryjskiej armii. Odbywają się tam również spotkania Narodowej Rady Syryjskiej, czyli głównej organizacji zrzeszającej syryjską opozycję.
W weekend Turcja oskarżyła Syrię o zestrzelenie tureckiego samolotu wojskowego. W niedzielę turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu powiedział w państwowej telewizji TRT, że "nikt nie może sobie pozwolić na testowanie możliwości (wojskowych) Turcji" i "zagrażać bezpieczeństwu" kraju.
>>>>
Brawo ! Zolnierze Syrii ! Badzcie zolnierzami a nie mordercami ! Bierzcie przyklad z tych co nie chca mordowac braci !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:43, 04 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Asad oskarża Turcję o logistyczne wspieranie syryjskich "terrorystów"
Baszar el-Asad oskarżył Turcję o logistyczne wspieranie "syryjskich terrorystów". Prezydent Syrii w wywiadzie dla gazety "Cumhuriyet" wezwał jednocześnie rząd w Ankarze, aby nie mieszał się w wewnętrzne sprawy jego kraju.
- Chęć mieszania się Turcji w wewnętrzne sprawy Syrii plasuje ją w pozycji, która niestety uczyniła z niej stronę biorąca udział we wszystkich krwawych działaniach - oświadczył szef syryjskiego państwa. - Turcja dostarczyła wszelkie wsparcie logistyczne terrorystom, którzy zabijają naszych ludzi - zaznaczył Asad, przeciwko któremu od połowy marca zeszłego roku trwa powstanie.
Władze w Damaszku nie uznają ruchu społecznej kontestacji i utożsamiają działaczy opozycji i prodemokratycznych rebeliantów z - jak to określają - terrorystami siejącymi chaos w kraju.
Od 16 miesięcy w Syrii trwa rewolta, która zaczyna przeistaczać się w wewnętrzny konflikt zbrojny między regularną armią syryjską a siłami partyzanckimi z Wolnej Armii Syryjskiej, składającymi się głównie z żołnierzy-dezerterów. To właśnie Turcji schroniło się wielu dezerterów, w tym dowódca WAS Riad el-Asad. Jednak turecki rząd wielokrotnie zapewniał, że nie zaakceptuje, aby ataki były przeprowadzane z jego terytorium oraz że nie dostarcza żadnego wsparcia tym siłom.
W pierwszej części wywiadu dla "Cumhuriyet", opublikowanego wczoraj, prezydent Syrii wyraził ubolewanie z powodu zestrzelenia pod koniec czerwca przez siły jego kraju tureckiego myśliwca. Asad zaznaczył w wywiadzie, że nie pozwoli, by napięcia między obu krajami przekształciły się w otwartą walkę.
>>>>
Assad belkoce - szkoda nawet sluchac ...
"Gazeta Wyborcza": Polska pomoże Syryjczykom
Ministerstwo Spraw Zagranicznych finansuje dwa projekty humanitarne skierowane do uchodźców w Libanie i Jordanii, informuje "Gazeta Wyborcza".
Pierwszy, wart 1 mln zł, jest realizowany przez fundację Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM). Ma wspomóc finansowo ok. 300 rodzin, które uciekły z ogarniętej wojną Syrii i osiadły na północy Libanu. Otrzymają one kartę do bankomatu, która będzie zasilana przez cztery miesiące sumą (średnio) 200 dolarów miesięcznie na pokrycie kosztów mieszkania i utrzymania.
Ten mechanizm był już testowany w Iraku przez Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. PCPM liczy, że uda mu się zebrać środki na przedłużenie projektu.
Drugi projekt realizuje Caritas Polska. Za 742 tys. zł przez pół roku będzie pomagać 350 uchodźcom w Jordanii. Dla 200 syryjskich uczniów, którzy musieli przerwać naukę, a po przybyciu do Jordanii jej nie podjęli, Caritas zorganizuje zajęcia wyrównawcze z matematyki, angielskiego i arabskiego. Dzieci będą też mieć zajęcia plastyczne, taneczne i kulturalne. A 150 dorosłych przejdzie szkolenie zawodowe z gotowania lub szycia.
>>>>
Tym razem Wyborcza ale dobrze o Polsce ! Ewenement !
Podzielonej syryjskiej opozycji udało się osiągnąć porozumienie
Organizacje zrzeszające syryjską opozycję uzgodniły na konferencji w Kairze, że pierwszym krokiem do zakończenia syryjskiego konfliktu powinno być ustąpienie prezydenta Baszara el-Asada.
Po dwóch dniach rozmów za zamkniętymi drzwiami, niemal 250 uczestników spotkania "jednogłośnie oceniło, że początkiem rozwiązania politycznego powinien być upadek reżimu Asada oraz natychmiastowe zakończenie przemocy, której dopuszczają się władze" - podała egipska agencja prasowa Mena.
Uczestnicy wyrazili także poparcie dla rebeliantów z Wolnej Armii Syryjskiej. Grupa ta zbojkotowała jednak kairską konferencję, nazywając ją spiskiem.
Podczas spotkania nie udało się pokonać różnic, które utrudniają zjednoczenie rywalizujących ze sobą organizacji opozycyjnych. - Tak bardzo się różnią, są chaotyczni i nienawidzą się - powiedział przedstawiciel Ligi Arabskiej, która zorganizowała spotkanie. Zanim udało się osiągnąć konsensus, konferencja momentami przypominała bójkę.
Jedną z kwestii, która różni opozycję, jest konieczność przeprowadzenia zagranicznej interwencji wojskowej w Syrii.
Gdy konferencję opuściła kurdyjska grupa opozycyjna, na sali zapanował chaos. Niektórzy uczestnicy spotkania wznosili okrzyki: "skandal, skandal". Doszło do starć.
- Wycofaliśmy się, ponieważ uczestnicy konferencji odrzucili element mówiący o uznaniu Kurdów - powiedział Abdel Aziz Otman z Narodowej Rady Kurdyjskiej. - To niesprawiedliwe i nie będziemy więcej pozwalać na to, by nas marginalizowano - dodał.
Jak podała egipska telewizja publiczna, sprzeciw Kurdów wzbudził tekst dokumentu końcowego z trwającej od poniedziałku konferencji. Telewizja twierdzi jednak, że Narodowa Rada Kurdyjska wróciła do stołu negocjacyjnego.
Wcześniej Generalna Komisja ds. Syryjskiej Rewolucji ogłosiła, że wycofuje się z rozmów, oceniając, że podziały w opozycji są zbyt wielkie. - Mówienie o jedności opozycji syryjskiej służy jedynie maskowaniu nieudolności społeczności międzynarodowej - oceniła Komisja.
Skrytykowała też przyjęty w sobotę w Genewie plan utworzenia rządu przejściowego w Syrii. Powstał on na skutek kompromisu Zachodu z największymi sojusznikami Syrii - Chinami i Rosją.
Według Komisji priorytetem powinno być obecnie wzmacnianie Wolnej Armii Syryjskiej. Jednak także ta grupa zrzeszająca rebeliantów postanowiła zbojkotować kairską konferencję, nazywając ją "spiskiem".
W pierwszym dniu tego spotkania szef Ligi Arabskiej zaapelował do opozycji, by się zjednoczyła. Powiedział też, że wspierany przez ONZ plan utworzenia rządu przejściowego w Syrii nie spełnia arabskich oczekiwań, bo nie konkretyzuje ram czasowych "jasnej transformacji", o co zabiegała Liga.
Podkreślił, że plan zaakceptowany w sobotę na konferencji międzynarodowej w Genewie pozostawił - z powodu nalegań Rosji - możliwość udziału w przejściowych władzach prezydenta Baszara el-Asada.
Grupy syryjskiej opozycji odrzucają plan wynegocjowany przez ONZ, nazywając go stratą czasu. Apelują o nienegocjowanie z Asadem czy członkami jego "zbrodniczego" reżimu.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od wybuchu rebelii przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Asada w połowie marca 2011 roku, w Syrii zabito około 16,5 tys. osób. Według tego źródła, mającego siedzibę w Wielkiej Brytanii, wśród ofiar jest ok. 11,5 tys. cywilów.
>>>>
To mile i dobrze o tym slyszec . Nie chodzi o zjednoczenie a raczej o POROZUMIENIE W SPRAWIE WSPOLNEGO CELU CZYLI OBALENIA REZIMU . A przy okazji warto nauczyc sie wspolpracy . To zawsze sie przyda !!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 14:46, 04 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:53, 04 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja: nie dyskutujemy z USA na temat przyszłości Asada
Rosja nie dyskutuje z USA na temat przyszłości prezydenta Syrii Baszara al-Asada - powiedział agencji Interfax rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow.
- Nie omawiamy z USA sytuacji w związku z przyszłością prezydenta Syrii - oświadczył Riabkow, komentując doniesienia mediów o tym, jakoby Zachód przekonywał Rosję do udzielenia azylu politycznego Asadowi.
Dziennik "Kommiersant" napisał, powołując się na dobrze poinformowane źródła w kręgach dyplomatycznych, że państwa zachodnie, głównie USA, przekonują Rosję, by udzieliła azylu politycznego prezydentowi Syrii, lecz Moskwa na razie nie decyduje się na to. Niemniej - jak twierdzi rosyjska gazeta - eksperci nie wykluczają możliwości takiego rozwiązania syryjskiego kryzysu. Według "Kommiersanta "sam prezydent Asad dał do zrozumienia, że nie odrzuca wariantu dobrowolnego odejścia ze stanowiska".
Dziennik pisze, że kwestia przyszłości szefa państwa nie tylko wysuwa się na pierwszy plan w syryjskim kryzysie, lecz grozi zadrażnieniami w stosunkach między Rosją a Zachodem. "Kommiersant"nawiązuje do niedawnej konferencji genewskiej w sprawie Syrii; inne wnioski wyciągnęła z dokumentu końcowego Moskwa, a inne państwa Zachodu, które uważają, że zakłada on odejście Asada.
Ale - jak pisze dziennik - podejście Rosji i Zachodu do problemu Asada nie różni się tak kardynalnie, jak wynika z oficjalnych oświadczeń stron. "Nie bronimy Asada" - zapewniło źródło zbliżone do Kremla. Zdaniem rozmówcy "Kommiersanta" Asad przegapił okazję i szans na to, że się utrzyma przy władzy jest niewiele.
W Syrii od marca 2011 roku trwa powstanie przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada. Dotychczas zginęło kilkanaście tysięcy osób. Rosja wraz z Chinami uważa, że wybór własnej przyszłości należy zostawić samym Syryjczykom, natomiast Zachód domaga się bezwarunkowego ustąpienia Asada, któremu zarzuca krwawe tłumienie rewolty.
>>>>
Nie bardzo nas interesuja ich dyskusje ...
Turcja: odnaleziono zwłoki członków załogi zestrzelonego samolotu
Dowództwo sił zbrojnych Turcji poinformowało, że zlokalizowało i zamierza podnieść z dna morza zwłoki obu członków załogi swego odrzutowego samolotu rozpoznawczego F-4 Phantom, zestrzelonego 22 czerwca przez Syryjczyków.
Incydent ten wyraźnie pogorszył stosunki między obu krajami, a Ankara zapowiadała, że jej reakcja będzie "zdecydowana". Wszystko wskazuje jednak na to, że zarówno Syrii, jak i Turcji zależy na uniknięciu konfrontacji zbrojnej.
Syria twierdzi, że samolot został zestrzelony w ramach legalnej samoobrony, gdy znajdował się w syryjskiej przestrzeni powietrznej. Natomiast według władz tureckich, odrzutowiec omyłkowo wtargnął na kilka minut w przestrzeń powietrzną Syrii, ale w momencie trafienia znajdował się nad wodami międzynarodowymi.
Wrak samolotu, którego załogę stanowili kapitan Gokhan Ertan i porucznik Hasan Huseyin Aksoy, znajduje się na głębokości około tysiąca metrów. Władze wojskowe nie sprecyzowały, gdzie znaleziono ciała lotników, ale brak doniesień, by katapultowali się oni przed uderzeniem w wodę.
>>>>
To cieszy ! Teraz dokladanie zbadac !
Syria: kolejny generał uciekł do Turcji
Kolejny, 16. już generał syryjskiej armii przeszedł na stronę rebeliantów i uciekł do Turcji - poinformowali przedstawiciele Wolnej Armii Syryjskiej (WAS), opozycyjnych wobec władz w Damaszku syryjskich sił zbrojnych.
Anonimowi reprezentanci WAS, na których powołuje się agencja AP, twierdzą, że liczba oficerów przechodzących na ich stronę rośnie każdego dnia, gdyż coraz trudniej jest im unikać zaangażowania w konflikt i wyrażać sprzeciw wobec ostrzału wsi i miast.
W tej chwili na terytorium tureckim ukrywa się według WAS około 250 syryjskich oficerów, którzy zdecydowali się wesprzeć rebelię i pomóc jej w organizacji zaplecza logistycznego.
W południowotureckiej prowincji Hatay mieści się dowództwo WAS, a także odbywają się spotkania Narodowej Rady Syryjskiej, czyli głównej organizacji zrzeszającej syryjską opozycję.
Ankara podkreśla, że nie dostarcza buntownikom broni.
Powstanie antyrządowe w Syrii wybuchło w marcu 2011 roku. Jak szacują syryjscy obrońcy praw człowieka, dotychczas pociągnął za sobą ponad 15 tysięcy ofiar śmiertelnych.
>>>>
Brawo ! To tez duza odwaga ! Zolniezy Syrii nie ryzykujcie ptrzyszlosci waszych dusz po smierci zagrozonych pieklem w wypadku splamienia zbrodniami i braku zalu za nie . Jesli mozecie uchodzcie ! Bedzie wolan Syria top wrocicie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:09, 05 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Al-Kaida przekracza granicę Syrii - "solidne dowody"
Szef irackiej dyplomacji Hosziar Zebari poinformował w czwartek, iż rząd w Bagdadzie ma "solidne dowody" na to, że bojownicy Al-Kaidy przekraczają granicę Iraku z Syrią w celu przeprowadzenia tam ataków.
- Mamy solidne dowody i informacje wywiadowcze, że członkowie siatki terrorystycznej Al-Kaida ruszyli w innym kierunku, do Syrii, w celu utrzymania łączności, przeprowadzenia ataków terrorystycznych - podkreślił minister.
Władze irackie - powiedział dziennikarzom Zebari - jednocześnie wyrażają obawy, że przemoc rozleje się z Syrii na cały Bliski Wschód. Dodał, że Bagdad od lat ostrzegał Damaszek o przemieszczaniu się Al-Kaidy z Iraku do Syrii.
Damaszek oficjalnie podaje, że trwająca w Syrii od marca 2011 roku rebelia nie ma charakteru "ludowej rewolty", lecz jest akcją prowadzoną przez terrorystów, finansowanych z zagranicy, głównie bogate kraje Zatoki Perskiej: Arabię Saudyjską i Katar.
Według władz Syrii wiele aktów przemocy dokonanych na jej terytorium nosi znamiona działalności Al-Kaidy i ideologii sunnickich ekstremistów.
Również sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun przyznał, że co najmniej dwóch ataków samobójczych w Damaszku dokonała Al-Kaida.
>>>>
W takim burdelu rozne męty ubijaja ciemne interesy . Nic nowego ...
Rosja wyśle do Syrii uzbrojenie za 0,5 mld dol.?.
Do końca tego roku Rosja może dostarczyć ogarniętej konfliktem Syrii sprzęt wojskowy o wartości blisko 0,5 mld USD, co wynika z umów podpisanych przez te kraje w latach 2005-2007 - ocenia raport moskiewskiego think tanku CAST, do którego dotarł Reuters.
Według przedstawionych w raporcie kontraktów, Rosja ma dostarczyć Syrii 12 myśliwców MiG-24 najnowszej generacji, pewną liczbą naprawionych śmigłowców bojowych Mi-25, systemy obrony przeciwlotniczej Buk-M2E, których dostawy rozpoczęły się w 2010 r., a także 36 przeciwlotniczych zestawów artyleryjsko-rakietowych Pancyr-S1.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że dzięki nowoczesnemu wyposażeniu (m.in. pociski powietrze-powietrze oraz powietrze-ziemia) myśliwców MiG-24 Syria byłaby w stanie przełamać strefę zakazu lotów nad swoim terytorium. Utworzenie takiej strefy nad Syrią, w celu zakończenia konfliktu w tym kraju, postulowała m.in. Francja.
W dokumencie zwraca się również uwagę, że Rosja byłaby skłonna zamrozić dostawy sprzętu wojskowego do Syrii, gdyby doszła do wniosku, że zakończenie syryjskiego konfliktu wewnętrznego jest jej na rękę.
"Współpraca wojskowa z Syrią nie jest dla Rosji bardzo ważna, ani pod względem komercyjnym, ani obronnym", dlatego rosyjski koncern zbrojeniowy Rosoboroneksport "bez trudności sprzedałby innemu krajowi broń przeznaczoną dla Syrii" - podkreślają autorzy dokumentu.
Rosja pozostaje jednym z najważniejszych sojuszników Syrii, gdzie od marca 2011 roku reżim prezydenta Baszara el-Asada prowadzi walkę ze zbrojną opozycją. Prezydent Władimir Putin zapewniał, że broń dostarczana przez Rosję do Syrii nie nadaje się do użycia w konfliktach wewnętrznych. Sekretarz stanu USA Hillary Clinton odrzuciła jednak te zapewnienia jako "oczywistą nieprawdę".
W czwartek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie poinformowało, że już ponad 15 tys. osób, w większości cywilów, zostało zabitych w Syrii od czasu wybuchu powstania przeciwko reżimowi Asada.
>>>>
A ci tylko zlo i zlo ...
Turcja walczy z pożarami wzdłuż granicy z Syrią
Strażacy z Turcji zmagają się z pożarami wzdłuż granicy z Syrią, w miejscach, przez które tysiące Syryjczyków ucieka przed trwającym w kraju konfliktem. Tureckie służby leśne twierdzą, że ogień został podłożony celowo w czterech punktach pogranicza.
Silny wiatr rozprzestrzenia płomienie w głąb kraju. Telewizja państwowa TRT - nie precyzując źródła - podała, że syryjskie wojsko wywołało pożary, aby utrudnić uciekinierom ukrywanie się na terenach granicznych.
W tej chwili w obozach dla uchodźców na terenie Turcji przebywa około 35 tys. Syryjczyków, uciekających przed przemocą w swym kraju.
Według agencji AP do walki z pożarem wykorzystano m.in. śmigłowiec, a w mieście Yayladagi (w prowincji Hatay, na południu) mobilizowano mężczyzn do pomocy w gaszeniu ognia.
Stosunki między Turcją a Syrią są coraz bardziej napięte. W Turcji znalazło schronienie m.in. kilkunastu generałów, którzy zdezerterowali z syryjskich sił zbrojnych, a także dziesiątki żołnierzy. Syria niedawno zestrzeliła także turecki myśliwiec, w którym zginęło dwóch pilotów, ostrzelała też kolejny.
Na południu Turcji mieści się również dowództwo Wolnej Armii Syryjskiej, utworzonej przez dezerterów z syryjskiej armii. Odbywają się tam spotkania Narodowej Rady Syryjskiej, czyli głównej organizacji zrzeszającej syryjską opozycję.
>>>>
Czyli agenci Assada podpalaja lasy w Turcji ... Zeby spalic uchodzcow ! Koszmar !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:39, 05 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Hague: Rosja musi zrozumieć, że stanie po stronie Asada jest bez sensu
Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague oświadczył, że Rosja powinna zrozumieć, iż stawanie po stronie prezydenta Syrii Baszara al-Asada jest bezcelowe w sytuacji, gdy Zachód stara się zakończyć kryzys w Syrii.
- Rosja musi zrozumieć, że w Syrii jest coraz bliższe załamanie reżimu - powiedział Hague po spotkaniu z szefem francuskiego MSZ Laurentem Fabiusem w Paryżu. - Stanie po stronie reżimu Asada nie ma sensu - dodał. Podkreślił, że reżim w Damaszku "jest przegrany i potępiony".
W podobnym tonie wypowiedział się francuski minister, który zaznaczył, że "rosyjscy koledzy powinni zrozumieć, iż popierając potępiany reżim (...) coraz bardziej ryzykują utratą wpływów, które mogliby mieć w tej części świata".
Według Fabiusa na "morderczy" - jak to określił - reżim Asada ma być wywierana "wszelka możliwa presja". - Jesteśmy w trakcie prac nad rozszerzeniem sankcji - wskazał.
Nieco wcześniej rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow zdementował informacje, jakoby Rosja prowadziła z USA rozmowy na temat przyszłości Asada.
Dziennik "Kommiersant" napisał, powołując się na dobrze poinformowane źródła w kręgach dyplomatycznych, że państwa zachodnie, głównie USA, przekonują Rosję, by udzieliła azylu politycznego prezydentowi Syrii, lecz Moskwa na razie nie decyduje się na to. Niemniej - jak twierdzi rosyjska gazeta - eksperci nie wykluczają możliwości takiego rozwiązania syryjskiego kryzysu. Według "Kommiersanta "sam prezydent Asad dał do zrozumienia, że nie odrzuca wariantu dobrowolnego odejścia ze stanowiska".
W Syrii od marca 2011 roku trwa powstanie przeciwko reżimowi Baszara al-Asada. Dotychczas zginęło kilkanaście tysięcy osób. Rosja wraz z Chinami uważa, że wybór własnej przyszłości należy zostawić samym Syryjczykom, natomiast Zachód domaga się bezwarunkowego ustąpienia Asada, któremu zarzuca krwawe tłumienie rewolty.
>>>>
Osobnicy z Kremla nie od dzis maja klopoty z funkcjonowaniem mozgownic ...
Turcja: zwłoki pilotów zestrzelonego samolotu wydobyte z morza
Zwłoki obu członków załogi tureckiego samolotu wojskowego, zestrzelonego 22 czerwca przez obronę przeciwlotniczą Syrii, zostały wydobyte z dna Morza Śródziemnego - poinformował sztab generalny sił zbrojnych Turcji.
Według tego źródła, ciała lotników wydobyto w odległości niecałych 9 mil morskich od brzegu i przewieziono do miasta Malatya na północnym wschodzie Turcji. Jak podały tureckie media, w poszukiwaniach uczestniczył amerykański badawczy okręt podwodny "Nautilus" należący do oceanologa Roberta Ballarda, który m.in. zlokalizował wrak "Titanica".
Syria twierdzi, że turecki samolot został zestrzelony w ramach legalnej samoobrony, gdy znajdował się w syryjskiej przestrzeni powietrznej. Natomiast według władz tureckich, rozpoznawczy odrzutowiec F-4 Phantom omyłkowo wtargnął na kilka minut w przestrzeń powietrzną Syrii, ale w momencie trafienia znajdował się nad wodami międzynarodowymi.
Incydent ten wyraźnie pogorszył stosunki między obu krajami, a Ankara zapowiadała, że jej reakcja będzie "zdecydowana". Wszystko wskazuje jednak na to, że zarówno Syrii, jak i Turcji zależy na uniknięciu konfrontacji zbrojnej.
>>>>
To cieszy !
Syryjscy wojskowi uciekli do Turcji
W czasie gdy po zestrzeleniu w piątek tureckiego myśliwca przez artylerię syryjską rośnie napięcie w stosunkach między obu państwami, kolejni dwaj wyżsi syryjscy dowódcy wojskowi schronili się razem ze swymi rodzinami w sąsiedniej Turcji.
Wojskowi ci, obaj w mundurach, przybyli do Turcji wraz z grupą 126 uchodźców, w większości cywilów.
Oficerowie i ich rodziny zostali przewiezieni do zarezerwowanego dla wojskowych uciekinierów obozu w Apaydin, odległego o trzy kilometry od granicy, w prowincji Hatay.
Władze tureckie, które utworzyły w tej prowincji kilka dużych obozów dla cywilnych uchodźców z Syrii, podają, że przebywa w nich już 33 500 osób.
W związku z piątkowym incydentem wojsko tureckie rozmieściło wzdłuż granicy z Syrią wyrzutnie rakiet krótkiego zasięgu - podała telewizja CNNTurk.
Według komunikatu tureckiego sztabu generalnego trwają poszukiwania dwuosobowej załogi zestrzelonego samolotu.
Pięć okrętów wojennych, samolot zwiadowczy i cztery śmigłowce biorą udział w poszukiwaniach obu lotników we wschodniej części Morza Śródziemnego. Dotąd odnaleziono fragmenty zestrzelonego samolotu i elementy ekwipunku pilotów.
Wrak samolotu spoczywa prawdopodobnie na głębokości ok. 1 300 metrów.
>>>>
Brawo kolejni ktorzy sie odwazyli i ktorzy nie chca plamic rak krwia braci . Tak powinien postapic w tej sytuacji kazdy !
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:45, 06 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Polska popiera sankcje wobec Syrii. "Sytuacja jest dramatyczna"
Szef MSZ Radosław Sikorski ocenił w Paryżu, że sytuacja w Syrii jest dramatyczna. Jak podkreślił, Polska popiera sankcje przeciwko reżimowi Baszara el-Asada. Według niego obecnie nie ma woli przeprowadzenia interwencji wojskowej w tym kraju
- Polska popiera sankcje, oby one zadziałały. Są oznaki, że środki finansowe (reżimu - red.) się kończą, że niektóre z tych sankcji zaczynają mieć pewien skutek - mówił polskim dziennikarzom Sikorski.
Minister zauważył, że paryska konferencja Grupy Przyjaciół Syrii odbywa się w chwili dramatycznych wydarzeń w samej Syrii. - Represje, ostrzał artyleryjski bezbronnej ludności nadal trwa, a w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nadal mamy klincz - zauważył.
Grupa działania ds. Syrii uzgodniła 30 czerwca w Genewie zasady przekazania władzy w tym kraju, w tym powołanie rządu przejściowego z udziałem członków obecnego gabinetu. Spór między Moskwą, zdecydowaną bronić swego jedynego sojusznika na Bliskim Wschodzie, a USA, które podkreślają, że Asad musi ustąpić, nie znalazł rozwiązania.
Sikorski zwrócił uwagę, że opozycja syryjska, która jeszcze niedawno mówiła, że nie życzy sobie interwencji z zewnątrz, zmienia zdanie i nawołuje teraz do pomocy militarnej. Podkreślił jednak, że takie rozwiązanie to coś, co powinno być podejmowane tylko w ostateczności. - Nie było dziś konsensusu, aby to robić - wskazał.
Szef MSZ podkreślił, że sekretarz stanu USA Hillary Clinton wprost zaapelowała do wszystkich obecnych, by wpłynąć na Rosję i Chiny, aby pomogły w procesie transformacji.
Delegacje z ponad 100 krajów, w tym szef polskiej dyplomacji, zjechały do Francji na trzecią już konferencję Grupy Przyjaciół Syrii, której celem jest wpieranie społeczeństwa syryjskiego i proponowanie rozwiązań mających powstrzymać konflikt.
Prezydent Francji Francois Hollande, otwierając spotkanie, wezwał do nałożenia ostrzejszych sankcji na syryjski reżim. W Paryżu nie było przedstawicieli władz z Kremla, uważanych za głównych sojuszników syryjskich władz. Zabrakło też reprezentacji Chin.
>>>>
No taa...
"Moskwa nie popiera Asada"
Rosyjskie MSZ "kategorycznie" odrzuciło w piątek takie ujęcie problemu syryjskiego, które sugeruje, że Moskwa popiera prezydenta Baszara el-Asada. Wcześniej tego dnia USA skrytykowały stanowisko Rosji w kwestii konfliktu w Syrii.
- Rosja nie zajmuje się popieraniem konkretnych polityków i osobistości Syrii, lecz działaniami, które pomogą nawiązać dialog między władzami a opozycją - powiedział w Moskwie dziennikarzom wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow.
Była to, jak pisze AFP, reakcja na wcześniejsze oświadczenie amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton, która na paryskiej konferencji Grupy Przyjaciół Syrii, zbojkotowanej przez Rosję i Chiny, zarzuciła tym państwom blokowanie postępu w Syrii. Szefowa dyplomacji USA wyraziła opinię, że Rosja i Chiny nie obawiają się konsekwencji opowiadania się po stronie reżimu Asada. Podkreśliła, że postawa Moskwy i Pekinu jest niedopuszczalna.
Riabkow oświadczył, że w kwestii syryjskiej należy przechodzić od terminologii "swój-obcy" i popierania konkretnych polityków do nawiązywania dialogu między władzami a opozycją. Rosja - wieloletni sojusznik prezydenta Asada, któremu, jak pisze AFP, w dalszym ciągu dostarcza broń - wyklucza wszelkie "narzucone" rozwiązania kryzysu syryjskiego.
Rewolta przeciw reżimowi Asada trwa w Syrii od marca roku 2011. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od wybuchu rebelii zabito kilkanaście tysięcy osób, w większości cywilów. Bilansu ofiar śmiertelnych nie można potwierdzić z niezależnych źródeł od chwili, gdy pod koniec 2011 roku ONZ zaprzestała obliczeń.
>>>>
Jasne . Moskwa Assada nie popiera tylko wysyla mu bron z obsluga ...
Zwolennicy Asada przejęli profil programu Al-Dżaziry na Twitterze
Arabska stacja telewizyjna Al-Dżazira poinformowała w czwartek, że hakerzy sprzyjający syryjskiemu prezydentowi Baszarowi el-Asadowi włamali się na profil na Twitterze należący do jednego z jej anglojęzycznych programów.
Na przejętym profilu programu "The Stream" hakerzy umieścili linki do stron internetowych z materiałami wspierającymi syryjski reżim. "The Stream" to program emitowany codziennie w anglojęzycznym paśmie Al-Dżaziry, skierowany do użytkowników internetu.
Do ataku na konto programu przyznała się grupa o nazwie Syryjska Armia Elektroniczna, znana z wcześniejszych ataków na strony internetowe sprzyjające syryjskim powstańcom.
Producent programu James Wright w wiadomości na Twitterze potwierdził przejęcie profilu "The Stream" przez hakerów i ostrzegł odwiedzające go osoby, by nie klikały w żadne umieszczone na profilu odnośniki do innych stron.
W Syrii od marca 2011 roku trwa powstanie przeciwko reżimowi Asada. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od wybuchu rebelii zginęło ponad 15,8 tys. osób, w większości cywilów.
>>>>
No prosze juz hakerow zatrudnili . Czyzby doradcy z Moskwy doradzili ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|