Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:25, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Tvp.info: W piśmie Karnowskiego nie było mowy o 10 małych uchodźcach
PAP
dodane 04.02.2017 19:19 Zachowaj na później
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu
Jan Hlebowicz /Foto Gość
W oryginalnym piśmie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego nie było mowy o dziesiątce małych uchodźców - poinformował w sobotę portal tvp.info. Opublikował on pismo prezydenta Sopotu.
"Jak udało nam się ustalić w oryginalnym piśmie Karnowskiego o dziesiątce małych uchodźców nie było mowy. Nie pojawiły się w nim również żadne szczegóły dotyczące wieku, czy liczby uchodźców i członków ich rodzin, jakie chce przyjąć prezydent Sopotu" - napisał portal tvp.info na swojej stronie zamieszczając jednocześnie skan pisma prezydenta Sopotu.
Wiceszef publicystyki TVP Info Samuel Pereira w rozmowie z PAP powiedział w sobotę, że portal próbował skontaktować się z prezydentem Sopotu i dowiedzieć się, skąd ta liczba 10 dzieci, jednak bezskutecznie. "Udało się nam otrzymać pismo ze strony rządu i nie ma w nim żadnej liczby dzieci, które miałyby przyjechać" - powiedział Pereira.
W sobotę rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował, że nie zapadła żadna decyzja rządu ws. przyjęcia w Sopocie sierot z Syrii. "Żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła, a pismo które zostało wystosowane (przez MSWiA - PAP) w odpowiedzi na pismo pana prezydenta Sopotu Karnowskiego było pismem, które wskazywało na obiektywne trudności związane z przeprowadzeniem tego typu działań. Zawiera stwierdzenie pewnego stanu faktycznego, który istnieje. To pismo nie zawiera żadnej decyzji, co do działania polskiego rządu w tym zakresie" - powiedział Bochenek podczas konferencji w Rzeszowie.
Prezydent Sopotu w związku z rezolucją rady miasta podjętą w grudniu na wniosek mieszkańców, wystąpił z wnioskiem do premier Beaty Szydło o umożliwienie osiedlenia się w Sopocie osieroconym dzieciom i rodzinom z Aleppo. W rezolucji radni wezwali Karnowskiego do podjęcia działań prowadzących do osiedlenia się w Sopocie rodzinom z tego miasta. W odpowiedzi na jego list Departament Analiz i Polityki Migracyjnej MSWiA w piśmie z 27 stycznia argumentuje, że "podstawową kwestią przy ewakuacji ofiar wojny domowej w Syrii jest problem z ustaleniem ich tożsamości i wyeliminowania zagrożeń, które mogłyby mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo Polaków".
Bochenek ocenił w sobotę, że pismo, z którym prezydent Jacek Karnowski zwrócił się do rządu, jest bardzo ogólne, "ma charakter apelu" i "nie zawiera konkretnych danych". "(Prezydent Karnowski - PAP) Nie wskazuje, ile to miałoby być osób, na jakich zasadach te osoby miałyby tutaj być sprowadzane, skąd, które dzieci, kto miałby się nimi zaopiekować" - podkreślił.
Z kolei prezydent Sopotu podkreślił w sobotę PAP, że wbrew ocenie rzecznika rządu, pismo z Sopotu nie było ogólne. "Zadeklarowaliśmy, że jesteśmy przygotowani i prosiliśmy o kontakt z osobą na poziomie rządowym, która od strony formalnej poprowadziłaby proces sprowadzenia w trybie pilnym dzieci z Aleppo do Sopotu, a dostaliśmy pismo dość bezduszne" - tłumaczył.
Mówił też, że Sopot i Gdańsk chcą przyjąć na czas określony na leczenie i rehabilitację 10 dzieci z Aleppo. Powiedział, że wstępną deklarację złożył też prezydent Gdańska. Mówiąc o chęci przyjęcia 10 dzieci przyznał, że "nie są to kwoty powalające", niewykluczone jednak, że liczba dzieci w przyszłości mogłaby wzrosnąć. "Mam deklaracje od mieszkańców, że pomogliby przy organizacji i sfinansowaniu kosztów pobytu" - dodał.
...
Ale tvp klamie wiec nie mozna wierzyc zadnemu slowu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:42, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Pomaska: Nie zostawimy sprawy dzieci z Syrii bez wyjaśnienia
Pomaska: Nie zostawimy sprawy dzieci z Syrii bez wyjaśnienia
Dzisiaj, 4 lutego (19:22)
"Nie zostawimy sprawy dzieci z Syrii, które chciał przyjąć Sopot, bez wyjaśnienia ze strony premier Beaty Szydło i MSWiA" – oświadczyła w Sopocie posłanka PO Agnieszka Pomaska. Wiceprezydent Sopotu zauważył, że polski rząd powoli weryfikuje swoje stanowisko w tej sprawie.
Rzecznik rządu powiedział, że nie zapadła żadna decyzja rządu ws. przyjęcia w Sopocie sierot z Syrii
/AA/ABACA /PAP/EPA
W grudniu prezydent Sopotu Jacek Karnowski, na wniosek rady miasta, zwrócił się do premier Beaty Szydło "o pilną zgodę na podjęcie działań zmierzających do pomocy dzieciom (...) bezbronnym ofiarom wojny w Syrii".
W odpowiedzi na jego list Departament Analiz i Polityki Migracyjnej MSWiA w piśmie z 27 stycznia napisał, że "nie ma możliwości prowadzenia ewakuacji (z Aleppo - PAP)". Resort argumentuje, że "podstawową kwestią przy ewakuacji ofiar wojny domowej w Syrii jest problem z ustaleniem ich tożsamości i wyeliminowania zagrożeń, które mogłyby mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo Polaków".
W sobotę rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział, że nie zapadła żadna decyzja rządu ws. przyjęcia w Sopocie sierot z Syrii.
Podczas briefingu prasowego w Sopocie Agnieszka Pomaska zapewniła, że "nie zostawimy sprawy dzieci z Syrii, które chciał przyjąć Sopot, bez wyjaśnienia ze strony premier Beaty Szydło i MSWiA". Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu będziemy domagali się od premier informacji, co leżało u podstaw tej decyzji, dlaczego polski rząd boi się przyjęcia do Polski 10 sierot - powiedziała.
Pomaska pytana przez dziennikarzy o to, że w swoim piśmie prezydent nie podał liczby dzieci, które chciał sprowadzić z Aleppo powiedziała, że "każdy, kto przeczytał pismo prezydenta Sopotu widzi, że jest on gotów pomóc dzieciom z Aleppo; ci, którzy szukają manipulacji i sensacji, widzą w tym piśmie chęć sprowadzenia terrorystów".
Natomiast na stwierdzenie dziennikarzy, że w swoim piśmie ministerstwo bezpośrednio nie pisze, że zakazuje wjazdu dzieci posłanka stwierdziła, że "ta kwestia w piśmie ministerstwa jest sprawą zamkniętą (...) nie ma możliwości współpracy". Nigdzie nie pada sformułowanie (w piśmie MSWiA - PAP), które świadczyłoby o tym, że Sopot będzie miał otwartą drogę, żeby tymi dziećmi się zaopiekować - podkreśliła.
Na sugestię Bochenka, że PO wykorzystuje tę sprawę politycznie Pomaska powiedziała, że "jak spojrzymy na to, co o uchodźcach opowiadają przedstawiciele rządu (...) to chyba mamy jasność, kto tę sprawę wykorzystuje politycznie, co zresztą było przedmiotem kampanii wyborczej i w bardzo brzydki sposób było wykorzystywane".
Bochenek: Żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła
Rzecznik rządu, Rafał Bochenek powiedział w sobotę, że "żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła". Jednocześnie ocenił, że pismo, z którym prezydent Karnowski zwrócił się do rządu, jest bardzo ogólne, "ma charakter apelu" i "nie zawiera konkretnych danych".
Wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski podczas briefingu zadeklarował, że "miasto jest otwarte na rozmowy, jeżeli premier czy minister uważają, że było za mało informacji, to w każdej chwili jest w stanie doprecyzować ten wniosek".
W swoim piśmie do premier prezydent Sopotu napisał, że zapewni dzieciom "schronienie, żywność oraz kompleksową opiekę, w tym m.in. wsparcie psychologiczne, naukę języka polskiego i warunki do tego, by mogli godnie żyć w pokoju". Prosił też o wskazanie "delegowanej osoby, na poziomie rządowym, która od strony formalnej poprowadziłaby proces sprowadzenia w trybie pilnym dzieci z Aleppo do Sopotu".Skwierawski przyznał, że cieszy się, że "polski rząd powoli weryfikuje swoje stanowisko". Nie tylko Sopot, ale też inne samorządy, bo wstępnie rozmawialiśmy z prezydentem Gdańska, który też włączyłby się do tej akcji liczymy, że rząd Polski wesprze nas w akcjach pomocowych - tłumaczył.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski powiedział, że miasto jest przygotowane na przyjęcie dzieci z Aleppo. Poinformował, że Sopot i Gdańsk chcą przyjąć na czas określony na leczenie i rehabilitację 10 dzieci z Aleppo. Nie wykluczył, że w przyszłości ta liczba dzieci mogłaby wzrosnąć. Jesteśmy przygotowani na przyjęcie dzieci z ogarniętej wojną Syrii, mamy wolontariuszy, firmy, rodziny, które są gotowe pomóc, mamy miejsca noclegowe - zapewnił. Dodał, że "dzieci w Sopocie mogłyby przebywać tak długo, jak długo byłoby to potrzebne".
...
OOO! PO milujaca dzieci zwlaszcza chore nienarodzone. Dlatego powinni spotkac kata.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:15, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Sieroty z Aleppo jednak przylecą do Sopotu? Pomoże Polska Misja Medyczna
Monika Rozpędek
4 lutego 2017, 14:40
Przedstawiciele Polskiej Misji Medycznej pomogą władzom Sopotu w sprowadzeniu na leczenie sierot z Aleppo. Członkowie PMM na Bliski Wschód mają wylecieć w poniedziałek z krakowskich Balic.
Po tym jak MSWiA odmówiło wydania zgodny na przyjęcie przez Sopot dziesięciu sierot z Aleppo, władze miasta nie odpuściły. Zdecydowały się na przyjęcie pięciorga syryjskich dzieci na pobyt czasowy. W mieście mają przejść leczenie i rehabilitację.
Margarita Olasinska-Chart i Ewa Piekarska koordynujące pomoc medyczną dla Syrii uzgodniły, że PPM zajmie się logistyką sprowadzenia dzieci z opiekunami do Sopotu. - Już w poniedziałek obie koordynatorki spotkają się w Gaziantep z lekarzami z Syrii i zakupią pierwszą partie leków dla dwóch szpitali - w zachodnim Aleppo i Idlib. W trakcie pobytu w Idlib będą rozmawiać z lekarzami z Syrii, jak zdecydować, które dzieci mogłyby przyjechać do Polski – poinformowała PMM.
Polska Misja Medyczna jest jedyną organizacja pozarządową w Polsce, która niesie pomoc medyczną bezpośrednio na terenie Syrii. - Sytuacja w Aleppo ciągle się pogarsza. Działania zbrojne ustają na krótkie godziny, ale te przerwy nie dają wytchnienia mieszkańcom miasta. Nie ma już wykwalifikowanej służby medycznej, by opatrzyć rannych – wielu lekarzy zginęło, ratując innych – nie ma środków opatrunkowych i leków – informuje Polska Misja Medyczna. Szacuje się, że na 200 tys. uchodźców z Aleppo, około 70 tys. to dzieci.
Chęć przyjęcia pięciorga dzieci z Syrii na pobyt czasowy zadeklarował także Kraków. Podobne plany ma także Gdańsk.
...
Po takim krzyku na pewno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:39, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Sprowadzanie sierot do Polski z Aleppo nie ma sensu" - zaskakujące stanowisko Janiny Ochojskiej
oprac.Marianna Fijewska
4 lutego 2017, 18:09
"W społeczeństwie muzułmańskim nie ma sierot" - wpis działaczki społecznej, Janiny Ochojskiej wywołał burzę. Założycielka PAH twierdzi, że Polska nie powinna przyjąć sierot z Aleppo.
Janina Ochojska jest znaną działaczką społeczną i założycielką Polskiej Akcji Humanitarnej. W sobotę jeden z internautów zaapelował na Twitterze do Fundacji WOŚP i Janiny Ochojskiej: "Rząd odmówił sierotom z Aleppo pobytu (…). Zorganizujcie jakąś akcje, nie chcemy czuć się jak świnie".
@Alexandra_21_2 @jareklesner @fundacjawosp sprowadzanie sierot do Polski z #Aleppo nie ma sensu. One mają bliższą lub dalszą rodzinę
— Janina Ochojska (@JaninaOchojska) 4 lutego 2017
W odpowiedzi na wpis internauty, Ochojska napisała: "W społeczeństwie muzułmańskim nie ma sierot, zawsze weźmie je dalsza, czy bliższa rodzina". Zaskakujący wpis polskiej działaczki wywołał kolejne pytania. Ochojska jeszcze raz zaznaczyła swoje stanowisko. "Sprowadzanie sierot do Polski z Aleppo nie ma sensu. One mają bliższą lub dalszą rodzinę."
Wpis Ochojskiej zaskoczył internautów, a na portalu społecznościowym rozpoczęła się dyskusja, która z pewnością będzie miała swój ciąg dalszy.
twitter.com
..
Prorok sam byl sierota i nakazal szczegolna troske o sieroty. CO JAK CO ALE O TO TAM DBAJA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:13, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
info.wiara.pl → Janina Ochojska: media źle zinterpretowały moje wypowiedzi
rss
newsletter
facebook
twitter
Janina Ochojska: media źle zinterpretowały moje wypowiedzi
Popieram inicjatywy przyjęcia do Polski uchodźców zgodnie z procedurami, popieram przyjęcie na leczenie osób chorych lub rannych z Syrii do polskich szpitali.
Reklama
Oświadczenie Janiny Ochojskiej, prezesa PAH:
Niektóre media błędnie zinterpretowały moje dwie wypowiedzi na TT, które ukazały się 4 lutego. Ze względu na lakoniczny charakter możliwości wypowiedzi na TT zostałam źle zrozumiana.
Z mojego wieloletniego doświadczenia udzielania pomocy w krajach muzułmańskich wynika, że rodzina bliższa lub dalsza weźmie do siebie dzieci, których rodzina zginęła. Domy dziecka w okresie wojny są często tymczasowe do momentu odnalezienia się rodziny. Oczywiście, nie znaczy to, że nie ma przypadków ewakuacji sierot do innych krajów albo na okres, kiedy odnajdzie się bliższa lub dalsza rodzina, albo czasem i na stałe, bo bywa i tak, że większość rodziny zginęła. Przyjmując potrzebujących, musimy kierować się tym, co jest dla nich najlepsze.
Popieram inicjatywy przyjęcia do Polski uchodźców zgodnie z procedurami, popieram przyjęcie na leczenie osób chorych lub rannych z Syrii do polskich szpitali.
Jednak żeby np. przyjąć do polskich szpitali chore lub ranne dzieci z Syrii, trzeba spełnić kilka warunków.
Należy zidentyfikować dziecko i osobę dorosłą, która będzie jej towarzyszyła. Należy poznać historię choroby i określić możliwości, zakres leczenia i miejsce. Albo w Turcji w jednym ze szpitali, które powstały przy granicy tureckiej, np. w Urfie, w celu przyjmowania chorych i rannych z terenu Syrii. Albo jeżeli jest to ciężki przypadek, przyjęcia go do szpitala specjalistycznego w Polsce. W obu przypadkach należy załatwić albo pobyt czasowy w Turcji, albo tranzyt przez Turcję np. do Polski poprzez odpowiednie instytucje. W przypadku możliwości leczenia w Turcji lepiej pomóc takie leczenie sfinansować, co pozwoli rodzinie pozostanie jak najbliżej miejsca pochodzenia. W przypadku konieczności leczenia w Polsce należy zwrócić się z konkretną propozycją (dane osób, informacja medyczna) do odpowiednich władz polskich z określeniem przybliżonego czasu leczenia.
Ja sama kiedyś byłam takim przypadkiem wymagającym leczenia poza krajem (poważne operacje kręgosłupa w 1984 roku), które było niemożliwe do przeprowadzenia w Polsce. Szpital w Lyonie, który się tego podjął, musiał mieć odpowiednie zgody ze strony francuskiej (łącznie z finansowaniem przez ministerstwo zdrowia Francji) oraz dokładną dokumentację medyczną w języku francuskim. A ja paszport z odpowiednią wizą.
Bardzo cieszy mnie ogromna gotowość społeczeństwa polskiego do niesienia pomocy ofiarom wojny w Syrii, która rozwinęła się szczególnie na początku grudnia w zeszłym roku i trwa do dzisiaj. Tylko w grudniu nasza organizacja zebrała na ten cel 4 mln zł. Zbiórki w postaci różnorodnych inicjatyw trwają do dzisiaj: koncerty, biegi, przedstawienia teatralne, inicjatywy różnych firm, osób indywidualnych. Nie dziwi mnie i wręcz cieszy pojawienie się inicjatyw różnych samorządów zmierzających do zorganizowania pomocy medycznej i sprowadzenia na leczenie dzieci. To świadczy o tym, że jesteśmy narodem solidarnym, gotowym nieść pomoc ofiarom wojny.
...
Po prostu brak znajomosci w kraju tamtej cywilizacji. Tak jakby muzulmanie zajmowali tylko mordowaniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:42, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Paweł Adamowicz: chcemy pomóc Syryjczykom. To nie jest temat zastępczy
oprac.Radosław Rosiejka
6 lutego 2017, 15:10
- Gdańsk i Sopot chcą zorganizować czasowy pobyt w Polsce dzieciom z Syrii, które wymagają rehabilitacji, leczenia - oświadczył prezydent Gdańska. Według Pawła Adamowicza, czynienie z tego powodu zarzutu, że jest to temat zastępczy, jest kompletnym absurdem. Władze Gdańska poinformowały, że już zgłosiły się osoby chętne pomóc dzieciom, a nawet zaadoptować, jeśli byłaby taka możliwość.
Paweł Adamowicz oświadczył, że „Gdańsk chce przyłączyć się i wraz z Sopotem zorganizować czasowy pobyt na terenie miast dzieciom z Syrii, które wymagają rehabilitacji, leczenia czy pomocy psychologicznej". Prezydenci miast oczekują, że rząd podejmie taką decyzję pozwalającą na przyjazd dzieci z Syrii.
- To nie jest szukanie tematu zastępczego (...) to jest inicjatywa oddolna, teraz jest pytanie - jaka będzie ostatecznie reakcja pani premier i aparatu rządowego – podkreślił Paweł Adamowicz. Zaznaczył też, że czynienie prezydentowi Sopotu i Gdańska zarzutu z tego powodu „jest jakimś kompletnym absurdem”, ponieważ chcą pomóc.
Paweł Adamowicz stwierdził, że każde duże polskie miasto mogłoby przyjąć „10, 20 czy nawet więcej dzieci” i liczy na polityczne otwarcie ze strony rządu i organizacji pozarządowych niosących stale pomoc dla Syryjczyków.
- W obozach na terenie Turcji, Jordanii są tysiące sierot, które nie mają żadnej stałej opieki lekarskiej, są pozostawione samym sobie i później nie dziwmy się, że z takich dzieci mogą wyrastać osoby sfrustrowane, które będą chciały się odegrać na nieczułym świecie, który nie niesie konkretnej pomocy - argumentował Paweł Adamowicz.
- Jeżeli będzie pozytywne nastawienie rządu, to wtedy (...) jesteśmy w stanie z wyspecjalizowanymi jednostkami udzielić takiego pobytu na dwa-trzy miesiące, pół roku czy tak długo, jak będzie to potrzebne" – wyjaśnił Paweł Adamowicz. A tymi „wyspecjalizowanymi jednostkami” są Polska Akcja Humanitarna i Caritas Polska.
Piotr Olech z Urzędu Miasta w Gdańsku poinformował, że zgłaszają się mieszkańcy, którzy są gotowi zapewnić dzieciom wsparcie medyczne, finansowe, językowe oraz zakwaterowanie. Nawet zgłosiło się kilkanaście rodzin gotowych zaadoptować syryjskie sieroty, jeśli byłaby taka możliwość. - Na razie rozmawiamy o przyjęciu dzieci wraz z opiekunami i rodzin na leczenie, na tymczasowy pobyt, mówimy zarówno o dzieciach z obozów uchodźców w Libanie, Jordanii, Turcji i z samej Syrii – powiedział Piotr Olech.
Paweł Adamowicz o decyzji urzędników
Paweł Adamowicz skomentował również zarzuty, że pismo prezydenta Sopotu było mało konkretne. – Nie wyobrażam sobie, że gdybym dostał na biurko pismo z ofertą humanitarną, to nie skontaktowałbym się z daną organizacją i nie zapytał o szczegóły. Tutaj nikogo nie pytano, tylko jakiś biurokrata, bezduszny, odpisał: „nie pomożemy, nie chcemy” - argumentował.
Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski, stara się o zorganizowanie spotkania z premier Beatą Szydło. Również o takie spotkanie zabiegają obaj prezydenci zabiegają z przedstawicielami Episkopatu Polski, ponieważ Kościół już kilka miesięcy temu „chciał sprowadzić czasowo i pomóc rodzinom syryjskim i dostał negatywną odpowiedź. Według prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, taka pomoc byłaby spłatą moralnego długu z lat 40. XX wieku, kiedy polskie dzieci wraz z armią generała Andersa otrzymały pomoc w Iranie i Iraku.
Sprawa syryjskich sierot
Prezydent Sopotu pod koniec ubiegłego roku wysłał pismo do rządu z prośbą o możliwienie osiedlenia się w Sopocie osieroconym dzieciom i rodzinom z Aleppo. W odpowiedzi na jego list Departament Analiz i Polityki Migracyjnej MSWiA w piśmie z 27 stycznia argumentował m.in., że "podstawową kwestią przy ewakuacji ofiar wojny domowej w Syrii jest problem z ustaleniem ich tożsamości i wyeliminowania zagrożeń, które mogłyby mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo Polaków".
W poniedziałek premier Beata Szydło, odnosząc się do inicjatywy prezydenta Sopotu, powiedziała, że "źle się dzieje, kiedy tak wrażliwy temat wykorzystywany jest do gier politycznych". Stwierdziła, że należałoby kierować pomoc tam gdzie jest ona potrzebna.
PAP
...
Znowu pucz? Raczej wyszla dretwota wuadzy. Bali sie podjac decyzje i krecili. Tak to dziaua.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:19, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ochojska: nie rozgrywajmy polityki cierpieniem dzieci
oprac.Magdalena Nałęcz
5 lutego 2017, 21:46
Prezes Polskiej Akcji Humanitarnej wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, że jej wiadomości na Twitterze zostały "błędnie zinterpretowane". Ochojska podkreśla, że jest za pomaganiem dzieciom z Syrii, jednak "realna pomoc" jest powiązana ze spełnieniem określonych warunków i musi mieć na uwadze "dobro beneficjenta".
"Osoby, które ewentualnie potrzebowałyby leczenia w polskich szpitalach, to ludzie, którzy wiele przecierpieli. Nie używajmy ich cierpienia i potrzeby pomocy w żadnej rozgrywce politycznej, ale zmobilizujmy nasze najlepsze siły i dobrą wolę w celu pomocy ofiarom straszliwej wojny", czytamy w oświadczeniu prezes PAH-u.
Ochojska tłumaczy, że "bardzo cieszy ją ogromna gotowość społeczeństwa polskiego do niesienia pomocy ofiarom wojny w Syrii", jednak przedtem konieczne jest spełnienie trzech warunków: "potrzeby muszą być dobrze zidentyfikowane, pomoc zgodna z procedurami oraz dostosowana do ww. potrzeb".
Działaczka społeczna wyjaśnia, że zarówno dziecko, jak i osoba, która ma mu towarzyszyć, muszą zostać "zidentyfikowane" zanim przyjadą do Polski. "Należy poznać historię choroby i określić możliwości, zakres leczenia i miejsce", dodaje Ochojska i stwierdza, że jeśli dziecko ma być w kraju leczone "należy zwrócić się z konkretną propozycją <> do odpowiednich władz polskich z określeniem przybliżonego czasu leczenia".
"Popieram inicjatywy przyjęcia do Polski uchodźców zgodnie z procedurami, popieram przyjęcie na leczenie osób chorych lub rannych z Syrii do polskich szpitali" podkreśla prezes PAH-u.
Działaczka społeczna wywołała kontrowersje dwoma wpisami na Twitterze, w których stwierdziła, że "sprowadzanie sierot do Polski z Aleppo nie ma sensu", ponieważ "one mają bliższą lub dalszą rodzinę".
@Alexandra_21_2 @jareklesner @fundacjawosp sprowadzanie sierot do Polski z #Aleppo nie ma sensu. One mają bliższą lub dalszą rodzinę
— Janina Ochojska (@JaninaOchojska) 4 lutego 2017
Ochojska w kolejnej wiadomości dodała, że te dzieci mogą liczyć na to, że weźmie je "dalsza czy bliższa rodzina".
@GobelinWawelski @antyleft_ @nradulska w społeczeństwie muzułmańskim nie ma sierot. Zawsze weźmie je dalsza czy bliższa rodzina.
— Janina Ochojska (@JaninaOchojska) 4 lutego 2017
W oświadczeniu Ochojska przyznała, że ze względu na "lakoniczny" charakter wpisów na Twitterze została źle zrozumiana.
WP, Twitter
...
Istotnie ,,milosc" dzieci ktora ,,wybuchla" nagle wsrod szeregow ,,czarnych marszy" jest obrzydliwa. Nawet ,,milosc" u nich jest sterowana jak widac interesem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:16, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Sieroty z Aleppo, które trafią do Polski to "dorośli mężczyźni"? Sprawdziliśmy
Patryk Osowski
6 lutego 2017, 13:57
Od kilku dni polski internet wrze w obawie, że do Polski sprowadzone zostaną dzieci z Aleppo, które potem "okażą się 30-letnimi mężczyznami". To jeden z częściej spotykanych głosów. Ale czy uzasadniony?
Udawanie nastolatków przez dorosłych uchodźców nie jest niczym nowym. Od miesięcy mierzą się z tym zjawiskiem m.in. Wielka Brytania i Szwecja, gdzie wielu nielegalnych imigrantów celowo zaniża swój wiek. Takie oszustwo zapewnia im łatwiejsze procedury uzyskania zgody na pobyt, a czasami nawet darmową służbę zdrowia i nieodpłatne mieszkanie w centrum miasta.
Jak informował niedawno brytyjski dziennik "Daily Mail", fałszerstwa tego typu zostały już udowodnione wielu osobom. M.in. dzięki wykorzystaniu systemu rozpoznawania twarzy firmy Microsoft stwierdzono, że wielu imigrantów podających się za niepełnoletnich miało w rzeczywistości "ponad 20 lat, a niektórzy z nich byli nawet blisko 40".
Również z informacji duńskich służb imigracyjnych wynika, że trzy czwarte uchodźców podających się tam za osoby nieletnie miało więcej niż 18 lat.
Obawy polskich internautów w związku z tym mogą wydawać się zasadne. Wielu z nich rozpowszechniało w ostatnich dniach w sieci zdjęcia z hasztagiem "sierotki", udowadniając na różne sposoby, że zapewnienia polityków o sprowadzaniu do kraju małych dzieci często okazują się znacząco mijać z prawdą.
Jakoś nie mam odwagi powiedzieć, tym małym, biednym sierotom, że przyjmę ich do siebie. pic.twitter.com/Dk8nts7dPN
— Ann (@analizuje) 4 lutego 2017
@Immanuela_Kant @R_A_Ziemkiewicz Sierotki... pic.twitter.com/Mhecrczxyl
— Tadeusz Musiał (@MusiaTadeusz) 6 lutego 2017
Dopóki w Polsce będzie chociaż jedno dziecko w Domu Dziecka nie widzę powodów do sprowadzania kolejnych sierot. #10sierotzAleppo
— Pale Girl (@PaleGirl1) 6 lutego 2017
Sierotki mają głos... pic.twitter.com/SmkenGMEJq
— Grzegorz (@Apacz10) 6 lutego 2017
"Te dane są wstrząsające"
Właśnie takim oszustwom chciał zapobiec urząd miasta Sopotu, który zwrócił się do premier Beaty Szydło z prośbą o - jak napisano w dokumencie - wyznaczenie osoby, która na poziomie rządowym poprowadziłaby proces sprowadzenia dzieci. Właśnie ta osoba miałaby nadzorować sprawdzanie tożsamości i zapewniać, że do Polski przyjadą faktycznie małoletni i potrzebujący ratunku Syryjczycy.
- 19 grudnia ub. r. Rada Miasta na wniosek mieszkańców wyraziła gotowość do przyjęcia uchodźców z Aleppo. W związku z tym prezydent Sopotu Jacek Karnowski wystosował pismo do premier Beaty Szydło z prośbą o pomoc - informuje Wirtualną Polskę Magdalena Jachim, rzeczniczka Urzędu Miasta.
Dodaje również, że zaangażowanie Sopotu nie wzięło się znikąd. - Polska Misja Medyczna, z którą współpracujemy, przedstawiła nam wstrząsające dane. Wynikało z nich, że tylko w ciągu dwóch tygodni, w dwóch szpitalach na 40 zabiegów chirurgicznych 20 było amputacjami kończyn, głównie u dzieci.
"Chcemy pomóc i zmienić wizerunek Polski"
- Między innymi właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na zwrócenie do PMM z prośbą o informacje. Oni nawet w tej chwili są tam na miejscu w Syrii i działają z lokalnymi szpitalami. Oszacowali nawet koszty utrzymania tych dzieci w Polsce. Zakładając np. 6-tygodniowy pobyt, kosztowałoby to ok. 20 tys. zł na dziecko. Pewnie będą to koszty nieco wyższe, ale nadal chyba osiągalne dla polskich miast - podkreśla Jachim.
Również Jacek Karnowski zapewnił w poniedziałek, że "ma już deklaracje konkretnych osób, które chcą pokryć te koszty". - Są to kwoty symboliczne, a możemy zmienić wizerunek Polski jako kraju niesolidarnego i zamkniętego - ocenił.
UNICEF: liderem jest Turcja
- W Syrii poszkodowanych na skutek konfliktu jest około 6 mln dzieci, a kolejne 2 mln 300 tys. znajduje się już poza krajem - mówi WP Monika Kacprzak z UNICEF Polska. Wcześniej w podobne akcje ewakuowania syryjskich dzieci z terenów ogarniętych wojną zaangażowały się m.in. takie kraje jak Liban, Jordania czy Irak.
- Zdecydowanym liderem jest jednak Turcja, która gości u siebie ok. 1 mln 200 tys. dzieci-uchodźców - dodaje Kacprzak.
Chociaż formalnie oba kraje są w stałym konflikcie, na przyjęcie 100 osieroconych dzieci z Syrii zdecydował się także Izrael. Jak podawało ministerstwo spraw wewnętrznych tego kraju, zostały one rozlokowane głównie w rodzinach arabskich.
Rzeczniczka UNICEF Polska potwierdza, że "faktycznie zdarzają się przypadki nieprawidłowości i celowego zaniżania wieku osób ubiegających się o pomoc". - Weryfikacją tych danych powinny się już jednak zajmować służby poszczególnych państw i to one powinny zagwarantować przestrzeganie prawa w tym zakresie - ocenia.
Na wideo zamieszczonym we wrześniu ubiegłego roku w sieci o pomoc prosili również najmłodsi zainteresowani. 47 dzieci uwięzionych w sierocińcu we wschodnim Aleppo wystąpiło w filmiku, w którym apelowały o umożliwienie im ewakuacji. Niektóre z nich z powodu ran i odwodnienia były wówczas w stanie krytycznym.
Ogólnie pomoc mieszkańcom Syrii jest bardzo trudna - dużo trudniejsza, niż choćby pomoc uchodźcom poza granicami kraju. Często wynika to z faktu, że konwoje z pomocą humanitarną nie mają zgody władz syryjskich na wjazd do niektórych części kraju. Nie ulega jednak wątpliwości, że los wielu z uwięzionych tam dzieci jest dramatyczny i to do obywateli każdego z państw należy odpowiedź na pytanie: "Czy chcemy im pomóc i jak wiele jesteśmy w stanie w tym celu zrobić?".
...
Oczywista bzdura. To by musial byc milion. Dziesieciu cwaniakow nie odroznia na granicy od dzieci?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:55, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Kolejni chętni na przyjecie sierot z Aleppo. Na deklaracji się jednak kończy.
Magda Kazikiewicz
7 lutego 2017, 13:18
- Chcemy przyjąć dzieci z Aleppo - za przykładem Sopotu ogłaszają kolejne miasta w Polsce, m.in. Wrocław, Kraków, Gdynia. Problem jednak polega na tym, że na zapowiedzi się kończy. Samorządy nie mają przygotowanego żadnego budżetu ani miejsc, w których mogłyby ulokować cudzoziemców. - To na razie deklaracja. Nie mamy konkretnego planu - przyznaje Arkadiusz Filipowski, rzecznik urzędu miejskiego we Wrocławiu.
Z propozycją przyjęcia dzieci z Syrii wystąpił do rządu prezydent Sopotu Jacek Karnowski. W piśmie do premier Beaty Szydło wystąpił o "zgodę na podjęcie działań zmierzających do pomocy dzieciom, których życie jest zagrożone, umożliwienie im pobytu czasowego lub stałego w mieście oraz wskazanie delegowanej osoby na poziomie rządowym, która od strony formalnej poprowadziłaby proces sprowadzenia w trybie pilnym dzieci z Aleppo do Sopotu". Nie ma tam mowy o tym, ile dzieci chce przyjąć Sopot. MSWiA odpisało, że nie ma możliwości ewakuacji kogokolwiek z tego rejonu.
Na woli przyjęcia dzieci z Syrii właściwie się kończy. Sopot przyznaje, że nie ma żadnego planu dotyczącego przyjęcia dzieci. Podobnie jest z innymi miastami, które też chcą pomóc małym uchodźcom. Zapytaliśmy Wrocław, Gdynię i Kraków, jak chcą pomóc dzieciom z Aleppo i jak są do tego przygotowane. Czy posiadają zarezerwowane na ten cel środki finansowe oraz miejsca, gdzie zamieszkaliby cudzoziemcy.
Odpowiedź za każdym razem była taka sama. - Nie. Na razie sprawdzamy formalne możliwości przyjęcia dzieci. Samorząd sam nie może sprowadzić cudzoziemców. To nie jest etap szczegółów. Jeśli strona rządowa się zdecyduje na przyjęcie, to my zaczniemy przygotowania. Nie wiemy przecież nawet, ile tych dzieci by było, z jakimi chorobami - mówi Wirtualnej Polsce Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.
Na takim samym etapie jest Wrocław. - To na razie deklaracja. Jeśli, co prezydent miasta zaznaczył w swojej wypowiedzi, będzie decyzja rządu, to będziemy gotowi. Ale póki co, nie możemy mówić że 10 czy 50 dzieci zostanie u nas przyjętych, ani o funduszach na ten cel - tłumaczy Arkadiusz Filipowski, rzecznik urzędu miasta Wrocławia.
Podobnie z Gdynią. - Jesteśmy gotowi przyjąć uchodźców. Na razie nie wiadomo nawet, kto miałby to być, więc nie ma konkretnego planu. Jeśli będziemy mieli szczegółowe informacje, to przygotujemy wszystko na przyjęcie cudzoziemców - mówi Wirtualnej Polsce Sebastian Drausel, rzecznik gdyńskiego magistratu. I dodaje, że Gdynia ma już jednak pewne doświadczenie z uchodźcami. - Od 2012 r. mieszka u nas matka z synem. Zaaklimatyzowali się, oboje pracują - podkreśla.
Polski rząd jest przeciwny przyjmowaniu uchodźców. Na przeszkodzie stoi też fakt, że większość dzieci z Syrii nie ma paszportów. Polska Misja Medyczna, która współpracuje z samorządami, chce na miejscu poszukać dzieci, które takie dokumenty mają, co znacznie ułatwiłoby ich sprowadzenie do Polski.
...
Wyglada mi na jakas akcje propagandowa. NIE WOLNO GRAC TRAGEDIA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:45, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Polska Misja Medyczna leci po dzieci z Aleppo. "Przejdą operacje ratujące ich życie"
5 lutego 2017, 19:24
- Jednostką, która będzie zapraszała dzieci na leczenie i rehabilitację, są polskie samorządy, no i polski rząd. My tylko pomagamy w całej operacji logistycznie - powiedziała w rozmowie z Telewizją WP Małgorzata Olasińska-Chart ze stowarzyszenia Polska Misja Medyczna. Nasi lekarze chcą ściągnąć do Polski dzieci z Aleppo i w tym celu lecą w poniedziałek do Syrii.
Syryjskie dzieci trafią do Krakowa, Sopotu oraz Gdańska i w polskich szpitalach przejdą operacje ratujące ich życie. Przedstawiciele Polskiej Misji Medycznej w poniedziałek wylatują z podkrakowskich Balic do Syrii, gdzie rozpoczną procedurę ściągania najmłodszych potrzebujących do Polski.
Dzieci zostaną wybrane na podstawie dwóch kryteriów: medycznego i formalnego. By opuścić kraj, muszą otrzymać paszport od syryjskich władz. Później część spośród nich, wraz z opiekunami, przejdzie procedurę sprawdzenia. Ta potrwa kilka tygodni.
Po załatwieniu formalności po stronie syryjskiej, ruszą procedury w Polsce. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, wiosną co najmniej 10 dzieci trafi do polskich miast. Pięcioro z nich do Krakowa, gdzie będą miały dobierane protezy, a potem przejdą rehabilitację. Na przyjęcie uchodźców zgodził się m.in. Szpital w Prokocimiu i im. Żeromskiego. Kolejna piątka dzieci ma być przyjęta w Sopocie.
- Sopot jest zdeterminowany, posiada już rezolucję rady miasta mówiącą o decyzji zaproszenia dzieci i opiekunów na osiedlenie się, ale także na przejście przez operacje ratujące życie i zdrowie, i na rehabilitację - powiedziała Telewizji WP Olasińska-Chart.
Na razie nie wiadomo, ilu potrzebujących przyjmie Gdańsk. Jak przekonuje przedstawicielka Polskiej Misji Medycznej, Kraków konsultuje jeszcze swoją decyzję z urzędem wojewódzkim oraz szpitalami, efekt powinien być jednak "pozytywny".
Polska Misja Medyczna kupi też leki dla syryjskich szpitali. Zbiórka pieniędzy na ten cel wciąż trwa.
PMM jest jedyną polska organizacją pozarządową, która niesie pomoc bezpośrednio w Aleppo.
Beata Glinkowska (Telewizja WP)
WP
...
Pomoc zawsze dobra.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:47, 08 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
info.wiara.pl |Syria: W styczniu do potrzebujących dotarł tylko jeden konwój z pomocą
Syria: W styczniu do potrzebujących dotarł tylko jeden konwój z pomocą
Tylko jeden konwój humanitarny dotarł w styczniu do potrzebujących w Syrii - podała we wtorek przedstawicielka ONZ. Na więcej nie zgodziły się syryjskie władze lub zbrojne grupy. Pomoc dostarczono 40 tys. osób, podczas gdy możliwe było wsparcie ponad 900 tys.
Reklama
Yara Sharif, rzeczniczka oenzetowskiego wysłannika ds. Syrii Staffana de Mistury, powiedziała, że ONZ, Czerwony Krzyż i Czerwony Półksiężyc złożyły w styczniu 21 wniosków o zgodę na wjazd konwojów humanitarnych. Zgodę dostały tylko na jeden z nich.
Dodała, że dzięki temu można było dostarczyć pomoc 40 tys. Syryjczyków. W sumie wszystkie konwoje zaplanowane na styczeń miały zapewnić pomoc 914 tys. osób. Jak oceniła Sharif, tak złej sytuacji nie było od marca ub. roku.
"Przepuszczenie kolejnych konwojów jest sprawą pilną, są bowiem strefy, do których pomoc humanitarna nie dotarła od ponad 100 dni" - dodała rzeczniczka Mistury. Po raz kolejny zaapelowała o bezwarunkowe umożliwienie dostarczenia pomocy 4,7 mln Syryjczyków żyjącym w strefach o utrudnionym dostępie, w tym zwłaszcza 600 tys. osób, które mieszkają w strefach oblężonych.
...
Zwyrodniali zbrodniarze. Czekamy na kare.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:40, 08 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
"Komsomolskaja Prawda": Czeczeński batalion policji wojskowej jest w Aleppo
"Komsomolskaja Prawda": Czeczeński batalion policji wojskowej jest w Aleppo
Poniedziałek, 30 stycznia (10:21)
W Aleppo jest już batalion policji wojskowej rosyjskiego ministerstwa obrony, który ma pełnić funkcje porządkowe. Oddział ten składa się w większości z żołnierzy z Czeczenii wyznających islam - podała w poniedziałek wysokonakładowa "Komsomolskaja Prawda". Dziennik zaznacza, że wyjazd batalionu do Syrii potwierdził resort obrony, według którego odbyło się to za zgodą władz w Damaszku. Z dowództwem oddziału przed jego wyruszeniem do Syrii spotkał się prezydent Rosji Władimir Putin - podał dziennik, powołując się na źródła na Kremlu.
"Komsomolskaja Prawda": Czeczeński batalion policji wojskowej jest w Aleppo
/AA/ABACA /PAP/EPA
Wszyscy żołnierze - jak podkreśla "Komsomolskaja Prawda" - to "współwyznawcy większości mieszkańców Aleppo".
Do zadań batalionu należy - według gazety - zapewnienie porządku i zapobieganie ewentualnym starciom. Żołnierze ubezpieczają także saperów rozminowujących Aleppo, ale nie biorą udziału w działaniach bojowych - pisze "KP". Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow potwierdził w rozmowie z gazetą, że "Czeczeni ochraniają Aleppo" i że stworzono tam komendanturę. Kadyrow w zeszłym tygodniu napisał o wysłaniu batalionów do Aleppo na swoim Instagramie.
ONZ alarmuje o masakrze cywilów w Aleppo. "Nie ma już człowieczeństwa"
Wcześniej prasa rosyjska podawała, że w bataliony policji wojskowej przeformowane zostały bataliony "Wostok" (Wschód) i "Zapad" (Zachód) - formacje sił specjalnych stacjonujących w Czeczenii. Zapowiadając ich rozmieszczenie w Syrii prasa informowała, że będą one ochraniać rosyjską bazę lotniczą Hmejmim. Ponadto niezależna "Nowaja Gazieta" podała pod koniec grudnia, powołując się na źródła, że w Czeczenii trwa nabór do dwóch batalionów w celu wysłania ich do Syrii. Źródła gazety twierdziły, że ochotników wzięto w celu możliwego udziału w operacji lądowej w tym kraju.
Według gazety "RBK" Rosja skierowała do Syrii dużą liczbę pojazdów opancerzonych Wodnik, które otrzymają syryjskie siły rządowe. Pojazdy trafiły do rosyjskiej bazy w porcie Tartus - podała w poniedziałek "RBK", powołując się na irańską agencję prasową Fars. Wielozadaniowe pojazdy Wodnik służą m.in. do prowadzenia walk w rejonach trudno dostępnych.
(ug)
RMF FM/PAP
...
Oczywiscie ruskie zbiry a nie Czeczency. Czczencow to Ruscy mordowali. Teraz tak nazywaja bandy Kadyrowa aby opluć ofiary. Ruska ,,przebieglosc".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:06, 08 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Krwawy konflikt w Syrii
Dżihadyści odcięli drogę zaopatrzeniową rządu do Aleppo
Dżihadyści odcięli drogę zaopatrzeniową rządu do Aleppo
Czwartek, 26 stycznia (20:2
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że oddziały Państwa Islamskiego odcięły drogę, którą docierało zaopatrzenie z terytoriów kontrolowanych przez rząd w Damaszku do Aleppo. Syryjskie wojsko dementuje te doniesienia.
Cywile w Aleppo
/AA/ABACA /PAP/EPA
Mające siedzibę w Wielkiej Brytanii Obserwatorium podało, że do walk wojsk syryjskich z dżihadystami doszło na południowy wschód do Aleppo. W ich wyniku islamistom udało się zablokować drogę Chanasir-Asrijja, która stanowi jedyny szlak zaopatrzeniowy rządu do Aleppo.
Źródło w syryjskiej armii w rozmowie z agencją Reutera zaprzeczyło tym informacjom.
Jest zupełnie inaczej, armia rozszerza kontrolę wokół Chanasir i kontynuuje tam z powodzeniem działania zbrojne - powiedział rozmówca Reutersa.
Chodzi o drogę, która prowadzi z Aleppo na północy kraju na południe przez miasta: Chanasir, Asrijja, Hama i Hims.
Po ewakuacji ostatniej grupy rebeliantów z Aleppo syryjski reżim informował, że przejął w grudniu całkowitą kontrolę nad tym miastem. Były bastion rebeliantów w tym mieście, dawnej stolicy gospodarczej Syrii, upadł po miesiącu zaciętej ofensywy prowadzonej przez siły syryjskie wspierane przez irańskie bojówki i Rosję.
Wschodnie dzielnice Aleppo były kontrolowane przez rebeliantów od lipca 2012 roku. Miasto było od tego czasu podzielone na części rządową i kontrolowaną przez rebeliantów, którzy chcieli obalić prezydenta Baszara el-Asada.
...
Assad nie ma szans sie utrzymac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:01, 08 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Wrocławscy radni PiS chcą pomóc ofiarom wojny w Syrii
oprac.Radosław Rosiejka
8 lutego 2017, 12:30
Wrocławscy radni PiS chcą, żeby miasto przeznaczyło milion złotych na pomoc ofiarom wojny w Syrii. Pieniądze mają trafić do organizacji humanitarnych działających na Bliskim Wschodzie.
Radny PiS z Wrocławia, Marcin Krzyżanowski, stwierdził, że „pojawiają się różne pomysły” na pomoc ofiarom wojny w Syrii. - Jedne bardziej trafne, drugie mniej. My, jako klub radnych PiS, proponujemy naszym zdaniem konstruktywne, systemowe rozwiązanie, które umożliwiłoby mieszkańcom Wrocławia również przyłączenie się do pomocy mieszkańcom Syrii i innym osobom dotkniętym tym strasznym konfliktem – powiedział na konferencji prasowej.
Według radnego PiS, pieniądze trafią do Polskiej Akcji Humanitarnej i Caritasu, a pomoc byłaby udzielana w Syrii i sąsiednich państwach, gdzie przebywają uchodźcy. - Uważamy, że takie połączenie pieniędzy samorządowych, pieniędzy z podatków wrocławian również ze wsparciem rządowym, które z roku na rok rośnie, może zrobić wiele dobrego – stwierdził Marcin Krzyżanowski.
Wrocławski radny PiS podkreślił, że zgadza się z opiniami, że tragedii w Syrii nie należy wykorzystywać do celów politycznych. - Skłaniamy się też do tego, by wyciszyć emocje wobec tego jakże wielkiego problemu i zastanowić się nad wypracowaniem konstruktywnych i realnych metod wsparcia. Uważamy, że właśnie takie wsparcie Wrocławia tam na miejscu byłoby najlepsze – powiedział Marcin Krzyżanowski.
Rzecznik prezydenta Wrocławia Arkadiusz Filipowski poinformował, że miasto już przeznaczyło na pomoc dla Syrii 100 tys. zł. Powiedział też, że jeśli rząd zdecyduje się na sprowadzenie uchodźców to Wrocław jest gotowy na współpracę z rządem.
Sprawa sierot z Syrii
W zeszłym tygodniu MSWiA odpowiedziało na pismo władz Sopotu z prośbą o możliwe osiedlenie w mieście uchodźców z Syrii. Ministerstwo odpisało, że nie jest to możliwe i argumentowano względami bezpieczeństwa, zagrożeniem terrorystycznym i trudnościami z ustaleniem tożsamości.
W poniedziałek premier Beata Szydło stwierdziła, że problem uchodźców i wojna w Syrii nie powinny być wykorzystywane do celów politycznych, a pomoc powinna być kierowana „tam gdzie jest potrzebna”.
PAP
...
Rozkaz poprawic wizerunek nadszarpniety sierotami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:52, 08 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Szef MSZ Turcji: znaczne postępy w walce z IS na północy Syrii
The World Factbook 2013-14. Washington, DC: CIA, 2013
O rozpoczęciu nowej fazy kampanii przeciwko IS w Ar-Rakce informowały w sobotę Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), wspierane przez dowodzoną przez USA koalicję
Szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu oświadczył w środę, że tureckie siły specjalne wraz z syryjskimi rebeliantami poczyniły znaczące postępy w walce z Państwem Islamskim (IS) na północy Syrii. Zapowiedział, że następnym celem ofensywy będzie miasto Ar-Rakka.
Reklama
Tym samym minister potwierdził na konferencji prasowej w Ankarze wcześniejsze doniesienia, według których turecka armia i popierani przez nią syryjscy rebelianci opanowali zachodnie przedmieścia kontrolowanego przez IS miasta Al-Bab.
Z kolei turecka armia poinformowała, że w starciach z dżihadystami z IS w środę rano na północy Syrii zginęło dwóch tureckich żołnierzy, a 15 zostało lekko rannych. W oświadczeniu podano, że w wyniku nalotów, ostrzałów artyleryjskich i starć zginęło również 58 bojowników IS.
Postępy w okolicy Al-Bab, ostatniego bastionu IS w prowincji Aleppo, poczyniła w ostatnim czasie także armia reżimu syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Syryjskie siły rządowe posunęły się na odległość kilku kilometrów od Al-Bab, które jest położone 40 km na północny wschód od Aleppo. Osobna kampania prowadzona przez syryjską armię zwiększyła ryzyko walk z tureckimi siłami - ostrzegła agencja Reutera.
Z kolei o rozpoczęciu nowej fazy kampanii przeciwko IS w Ar-Rakce informowały w sobotę Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), wspierane przez dowodzoną przez USA koalicję. Celem tej ofensywy jest zamknięcie okrążenia miasta i odcięcie siłom IS drogi do ich bastionów w prowincji Dajr az-Zaur na wschodzie Syrii.
Ar-Rakka jest de facto stolicą samozwańczego kalifatu powołanego do życia przez IS i pozostaje w rękach ekstremistów od stycznia 2014 roku.
| 1 |
PAP |
dodane 08.02.2017 19:50
...
Zobaczymy czy bedzie z tego dobro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:09, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
11 członków Al-Kaidy zginęło w nalotach w Syrii
oprac.Adam Hrynkiewicz
9 lutego 2017, 02:35
11 członków Al-Kaidy zginęło w dwóch nalotach przeprowadzonych na początku lutego przez lotnictwo USA w prowincji Idlib, na północnym zachodzie Syrii - poinformował Pentagon.
Wśrod zabitych w ataku przeprowadzinym 4 lutego znalazł się wysoki rangą przywódca Al-Kaidy, Abu Hani Al-Masri, który - jak podano w oświadczeniu - zajmował się tworzeniem i nadzorowaniem obozów treningowych Al-Kaidy w Afganistanie w latach 80. i 90. Według informacji przekazanych przez Pentagon, miał tam "poddawać indoktrynacji, trenować oraz wyposażać w broń tysiące terrorystów".
Jak dodano, Al-Masri współpracował z zabitym przez amerykańskich komandosów w 2011 roku Osamą bin Ladenem oraz obecnym przywódcą Al-Kaidy, Ajmanem Al-Zawahirim.
W innym nalocie, przeprowadzonym 3 lutego na budynek, który służył jako miejsce spotkań terrorystów, zginęło 10 członków Al-Kaidy.
PAP
...
Co z tego bedzie miala Wolna Syria?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:38, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Erdogan i Trump chcą współpracować w sprawie Syrii
SANA /PAP/EPA Konflikt w Syrii trwa już ponad 6 lat
Prezydenci Turcji i USA, Recep Tayyip Erdogan i Donald Trump, uzgodnili w rozmowie telefonicznej, że podejmą wspólne działania w sprawie kontrolowanych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) syryjskich miast Al-Bab i Ar-Rakka - podały źródła tureckie.
Reklama
Podczas 45-minutowej rozmowy we wtorek wieczorem przywódcy omawiali też problem stref bezpieczeństwa w Syrii, których utworzenia od dawna domaga się Turcja, a także kryzys uchodźczy i walkę z terroryzmem - poinformowały w środę źródła w pałacu prezydenckim w Ankarze. Według nich Erdogan zaapelował do USA, by nie wspierały kurdyjskiej milicji pod nazwą Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) i pomogły Turcji w walce z ruchem muzułmańskiego kaznodziei Fethullaha Gulena. Turcja oskarża mieszkającego w USA Gulena o zorganizowanie próby puczu z lipca 2016 roku. Według źródeł Trump i Erdogan zgodzili się, że będą "wspólnie działać" podczas operacji mających na celu odbicie bastionów IS w północnej Syrii: miast Al-Bab i Ar-Rakka.
Tureckie źródła poinformowały też, że obaj prezydenci ustalili, iż w czwartek Turcję odwiedzi dyrektor CIA Mike Pompeo. Będzie to jego pierwsza zagraniczna wizyta po objęciu funkcji. Celem wizyty będą rozmowy na temat bojowników YPG i walki z ruchem Gulena. Ankara domaga się od Waszyngtonu ekstradycji Gulena, a także tego, aby USA przestały wspierać YPG. Turcja uważa YPG za organizację terrorystyczną i przedłużenie zdelegalizowanej w kraju Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Z kolei USA traktują YPG jako ważnego sojusznika w walce z IS. Jednostki te odgrywają główną rolę w dowodzonej przez USA kampanii przeciwko IS w Syrii i kontrolują znaczne obszary na północy kraju, gdzie od początku konfliktu kurdyjskie ugrupowania wywalczyły sobie pewną autonomię.
Według źródeł w Anakrze, wtorkowa rozmowa Erdogana z Trumpem odbyła się w "szczerej atmosferze"; obaj przywódcy podkreślali, że są sojusznikami. Trump miał powiedzieć Erdoganowi, że USA chcą rozwijać relacje z Turcją i blisko współpracować w kwestiach regionalnych.
***
Tymczasem turecka armia i popierani przez nią syryjscy rebelianci przejęli zachodnie przedmieścia kontrolowanego przez Państwo Islamskie (IS) miasta Al-Bab na północy Syrii - poinformowali w środę przedstawiciele rebeliantów i Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. "Dzięki natarciu przeprowadzonemu minionej nocy, opór Państwa Islamskiego został złamany i ofensywa jest kontynuowana" - powiedział agencji Reutera z tureckiego miasta Gaziantep przedstawiciel rebeliantów.
Także Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, mające siedzibę w Wielkiej Brytanii, poinformowało, że tureccy żołnierze i popierani przez nich rebelianci z Wolnej Armii Syryjskiej przejęli wzgórze na zachodnich peryferiach miasta. "Nie wiemy, czy Państwo Islamskie będzie w stanie odbić te tereny, czy jest w stanie rozpadu" - oświadczył dyrektor Obserwatorium Rami Abdel Rahman. Przedstawiciele rebeliantów twierdzą, że tureckie posiłki wysłano do tego rejonu przed około tygodniem.
Postępy w okolicy Al-Bab, ostatniego bastionu IS w prowincji Aleppo, poczyniła w ostatnim czasie także armia reżimu Baszara el-Asada. Syryjskie siły rządowe posunęły się na odległość kilku kilometrów od Al-Bab, które jest położone 40 km na północny wschód od Aleppo. Osobna kampania prowadzona przez syryjską armię zwiększyła ryzyko walk z tureckimi siłami - ostrzega agencja Reutera.
«« | « | 1 | » | »»
PAP |
dodane 08.02.2017 12:02
...
Co z tego bedzie dobrego dla Syrii?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:37, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
nfo.wiara.pl |Jordania: Przeprowadzono ataki na cele IS w południowej Syrii
rss
newsletter
facebook
twitter
Jordania: Przeprowadzono ataki na cele IS w południowej Syrii
The World Factbook 2013-14. Washington, DC: CIA, 2013
Jordańskie lotnictwo przeprowadziło naloty na cele tzw. Państwa Islamskiego w południowej Syrii
Jordańskie lotnictwo przeprowadziło naloty na cele tzw. Państwa Islamskiego w południowej Syrii. Zniszczono skład amunicji, baraki oraz magazyn, gdzie bojownicy tej dżihadystycznej organizacji konstruowali bomby do samochodów pułapek - poinformowała w sobotę agencja prasowa Petra.
Reklama
Według cytowanego przez jordańską agencję prasową źródła, w ataku, w którym użyto dronów oraz amunicji kierowanej, zginęli bądź zostali ranni także bojownicy Państwa Islamskiego. Nie podano jednak dokładnej liczby zabitych ani rannych.
Prozachodnia Jordania już wcześniej przeprowadzała podobne ataki na cele IS w Iraku i Syrii w ramach członkowstwa w dowodzonej przez USA koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu. Do ostatniej z akcji doszło po spotkaniach, jakie król Jordanii Abdullah II odbył w Waszyngtonie z przedstawicielami amerykańskich władz. Jak pisze agencja Associated Press, spotkania te dotyczyły możliwego zwrotu w strategii USA w Syrii.
Pod koniec stycznia prezydent USA Donald Trump powiedział telewizji ABC, że w Syrii powstaną tzw. strefy bezpieczeństwa, gdzie uciekający przed przemocą Syryjczycy mogliby oczekiwać trwałego rozwiązania swojej sytuacji. Za ideą bezpiecznych stref w Syrii oprócz Republikanina Trumpa opowiedziała się w kampanii wyborczej także Demokratka Hillary Clinton. Administracja poprzedniego prezydenta, Demokraty Baracka Obamy, wykluczyła taką opcję.
...
Oby z tego wyniklo dobro Syrii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:52, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Rosja zbombardowała tureckich żołnierzy. 3 osoby nie żyją
Rosja zbombardowała tureckich żołnierzy. 3 osoby nie żyją
1 godz. 48 minut temu
W nalotach przeprowadzonych przez Rosję na północy Syrii zginęło trzech tureckich żołnierzy, a 11 zostało rannych. Według Rosji do ataku doszło przez pomyłkę.
Zdj. ilustracyjne
/Valery Sharifulin /PAP/EPA
Incydent miał miejsce w syryjskim mieście Al-Bab. Rosyjskie lotnictwo omyłkowo zbombardowało pozycje Turków.
Prezydent Rosji Władimir Putin już rozmawiał przez telefon z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Miał wyrazić współczucie dla ofiar tego przypadkowego ataku.
Atak miał być skierowany na pozycje Państwa Islamskiego.
To nie pierwszy lotniczy incydent między Rosją i Turcją. W listopadzie 2015 roku tureckie lotnictwo zestrzeliło rosyjski samolot wojskowy. Dwóch pilotów katapultowało się z bombowca. Musieli wówczas lądować na terenie opanowanym przez terrorystów. Jeden z nich został zastrzelony podczas lądowania.
...
Tak wyglada ruska ,,pomoc"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 2:40, 10 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Syryjczyk domaga się od Facebooka skasowania zmanipulowanych zdjęć z Angelą Merkel
Syryjczyk domaga się od Facebooka skasowania zmanipulowanych zdjęć z Angelą Merkel
Poniedziałek, 6 lutego (21:00)
Przed sądem w Wuerzburgu rozpoczął się proces z powództwa uchodźcy z Syrii - autora słynnego selfie z kanclerz Angelą Merkel. Domaga się od Facebooka skasowania szkalujących go zmanipulowanych zdjęć.
Pochodzące z 2015 roku selfie, wykonane przez Syryjczyka Anasa Modamaniego podczas wizyty Merkel w jednym z ośrodków dla uchodźców w Berlinie, obiegło media na całym świecie, stając się symbolem otwartej postawy Niemców wobec imigrantów.
Na Facebooku zdjęcie pojawia się także w przerobionej formie, sugerując w komentarzach terrorystyczną działalność uciekiniera bądź oskarżając go o inne czyny przestępcze, w tym podpalenie bezdomnego.
Syryjczyk domaga się od Facebooka skasowania nie tylko pierwotnego wpisu, lecz także wszystkich innych późniejszych postów zawierających szkalujące go treści. Zdaniem skarżącego portal społecznościowy powinien podejmować działania z własnej inicjatywy, a nie dopiero po interwencji poszkodowanego. Przedstawiciele Facebooka odmawiają, wskazując na skalę działań, które musieliby podjąć, by wyłowić z sieci wszystkie kontrowersyjne zdjęcia.
Jak pisze agencja dpa, sąd zaproponował ugodę przewidującą między innymi finansowe odszkodowanie dla poszkodowanego, jednak Facebook nie zgodził się na to. Jeżeli strony nie dojdą do porozumienia, sąd rozstrzygnie spór 7 marca.
...
Idiotyczne fotomontaze moga komus zniszczyc zycie bo nie ma ,,przypadkowych ludzi".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:15, 10 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Wrocław nie chce być gorszy od Sopotu, Krakowa i Gdańska. Kolejny prezydent chce przyjąć dzieci z Aleppo
oprac.Aleksandra Siedlecka-Małecka
akt. 7 lutego 2017, 11:13
Wydłuża się lista miast, które chcą przygarnąć dzieci z syryjskiego Aleppo. Do Sopotu, Krakowa i Gdańska dołączył Wrocław. Prezydent Rafał Dutkiewicz zapowiedział, że nastąpi to wtedy, kiedy rząd zrewiduje swoje stanowisko wobec przyjmowania uchodźców.
Przykład dał Sopot i Kraków
Włodarze wielu polskich miast nie podzielają obaw Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jak wiadomo, resort kierowany przez ministra Mariusza Błaszczaka w odpowiedzi na list prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego odpowiedział: "Z uwagi na obecną sytuację w Aleppo, a także ze względów na bezpieczeństwo nie ma możliwości prowadzenia ewakuacji z tego miasta znajdującego się już pod kontrolą armii rządowej, ani też bezpośrednio z terenów dotkniętych konfliktem". Rzecznik rządu Rafał Bochenek pytany przez dziennikarzy o negatywną odpowiedź MSWiA na prośbę Karnowskiego wyjaśnił: "Nieprawdziwą informacją jest to, że rząd polski odmówił przyjęcia dzieci z Aleppo". Podkreślił też: "rząd polski nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie".
W niedzielę prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wyraził chęć wzięcia pod opiekę 5 syryjskich dzieci. Wspomniał też o zapewnieniu im rehabilitacji. Podobną deklarację złożył później Rafał Dutkiewicz. - Jestem praktykującym katolikiem i jako osoba wierząca nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie chcieli pomóc cierpiącym w Syrii ludziom, w szczególności dzieciom - powiedział "Gazecie Wyborczej" Dutkiewicz. Dodał przy tym, że "dla Wrocławia nie było by to żadnym obciążeniem".
Dutkiewicz ma świadomość tego, że zgodnie z polskim prawem pomoc dla uchodźców może być zorganizowana wyłącznie za pośrednictwem rządu i wskazanych przez niego organizacji humanitarnych. Prezydent stolicy Dolnego Śląska liczy, że rząd Beaty Szydło zmieni swoje stanowisko zwłaszcza, jeśli chodzi o dzieci z Syrii.
Warto też przypomnieć, że prezydent Wrocławia, jako pierwszy z polskich samorządowców w grudniu 2016 przeznaczył z miejskiej kasy 100 tys. zł na pomoc dla mieszkańców targanego wojną Aleppo.
To nie jest bunt
Rafał Dutkiewicz twierdzi, że jego postawa nie jest buntem przeciwko rządowi. A jedynie próbą zwrócenia uwagi, że Polacy chcą nieść pomoc potrzebującym. Prezydent zauważa też, że zmiana twardego stanowiska Beaty Szydło i jej ministrów mogłaby zmienić negatywną opinię o Polsce za granicą. Chodzi o słowa europejskich polityków. Ci twierdzą, że kraj, w którym powstała Solidarność nie chce okazać solidarności ofiarom wojny.
Los syryjskich dzieci nie jest obojętny także wrocławskim radnym z Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Ten temat będzie dyskutowany na czwartkowej radzie miejskiej.
Gazeta Wyborcza
...
Moze juz dosc tego? To nie jest zakup pieska...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:10, 10 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Krwawy konflikt w Syrii
Jordania zawrze sojusz z syryjskimi rebeliantami, by pokonać dżihadystów?
Jordania zawrze sojusz z syryjskimi rebeliantami, by pokonać dżihadystów?
Poniedziałek, 6 lutego (20:01)
Jordania chce pomóc rebeliantom na południu w Syrii w walkach przeciwko dżihadystom - powiedział szef rosyjskiej delegacji w Astanie Stanisław Gadzhimagomedow.
Zdj. ilustracyjne
/DIHA /PAP/EPA
Chodzi zarówno o bojówki Państwa Islamskiego, a także islamistów z Dżabhat Fateh al-Szam (dawnego Frontu al-Nusra, powiązanego z Al-Kaidą).
Podczas rozmów strona jordańska przekazała bardzo ciekawą informację. Powiedzieli nam o sytuacji na południu Syrii i o chęci tamtejszych grup opozycyjnych do zawarcia sojuszu przeciwko międzynarodowym terrorystom jak Państwo Islamskie i Dżabhat al-Nusra - powiedział Gadzhimagomedow.
Zarówno strona turecka, jak i irańska, a także przedstawiciele ONZ wyrazili zainteresowanie raportem - dodał.
Jordania wspiera syryjską opozycję od początku wojny domowej, która wybuchła w 2011 roku.
...
Ale tu jacys Ruscy majacza w tle. Co to za pomoc?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:07, 10 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Kreml komentuje pomyłkowy ostrzał tureckich żołnierzy. "To Turcja podała te dane"
oprac.Magdalena Wojnarowska
akt. 10 lutego 2017, 13:23
Rosja odpiera zarzuty związane z omyłkowym ostrzałem tureckich pozycji na północy Syrii, w którym zginęło trzech tureckich żołnierzy, a 11 zostało rannych. Jak wyjaśnił rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, ataki rosyjskiego lotnictwa były przeprowadzone w oparciu o dane podane przez turecką armię.
Do incydentu doszło w czwartek. Strona turecka poinformowała, że w wyniku ostrzelania sił sojuszniczych doszło podczas operacji wymierzonej w bojowników Państwa Islamskiego (IS) w mieście Al-Bab. W związku z wypadkiem swoje ubolewanie wyraził prezydent Rosji Władimir Putin, który złożył również kondolencje prezydentowi Turcji Recepowi Tayyipowi Erdoganowi.
Jak powiedział w piątek Pieskow, rosyjscy wojskowi, przeprowadzając naloty na terrorystów, "kierowali się współrzędnymi podanymi przez tureckich partnerów". Dodał, że "tureckich żołnierzy nie powinno było być na tych pozycjach". - To był brak koordynacji w zapewnieniu współrzędnych, tak bym to nazwał - powiedział rzecznik.
- Z naszej strony sprawa jest badana. Wstępne informacje wskazują, że to był wypadek, niepożądany incydent wynikły z błędnych informacji, współrzędnych - powiedział z kolei wicepremier Turcji Numan Kurtulmus. - Rozumiemy, że wymagana jest bliższa koordynacja, zarówno z siłami (międzynarodowej) koalicji (antyislamistycznej pod wodzą USA - przyp. red.), jak i z Rosją - dodał. Wyraził też zadowolenie z faktu złożenia kondolencji przez prezydenta Rosji.
PAP
...
Widzicue jak chamstwo sie rozbestwilo. Robia kupę na glowe Turkom. Sami sobie wybrali ,,sojusznika". PO RYJU!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:46, 10 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Asad nie zgadza się na bezpieczne strefy w Syrii
The World Factbook 2013-14. Washington, DC: CIA, 2013 Strefy bezpieczne w Syrii? Nie ma warunków. Z Asadem zgadza się tu ONZ
Prezydent Syrii Baszar el-Asad nie zgadza się na stworzenie na terytorium kraju bezpiecznych stref dla uchodźców, za którymi opowiada się administracja prezydenta USA Donalda Trumpa - wynika z opublikowanego w piątek wywiadu Asada dla portalu Yahoo News.
Reklama
Za zorganizowaniem bezpiecznych stref w Syrii opowiadał się też Katar oraz rebelianci walczący z wojskami reżimu Asada.
"To nierealny pomysł. (...) Bardziej opłacalne, praktyczne i tańsze jest zaprowadzenie stabilności niż tworzenie stref bezpieczeństwa" - ocenił Asad. Dodał jednocześnie, że takie miejsca stanowiłyby cel dla ataków rebeliantów.
Pomysłu stref bezpieczeństwa w Syrii nie popiera również ONZ. Jej zdaniem w kraju tym nie ma obecnie odpowiednich warunków, ponieważ toczą się tam nadal walki.
W rozmowie z Yahoo News Asad zadeklarował, że jest gotowy do współpracy z Amerykanami w walce z dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS). Zastrzegł tylko, że będzie ona możliwa jeśli, USA zajmą "jasne polityczne stanowisko" w sprawie syryjskiej suwerenności i integralności. "Jeżeli Amerykanie będą szczerzy, to oczywiście, że wtedy z radością przyjmiemy ich pomoc. Tak jak każdy inny kraj chcemy pokonać terrorystów" - tłumaczył syryjski przywódca.
...
Cala Syria ma byc bezpieczna strefa po usuneciu zbrodniarza Assada.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:22, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Rosja zamówi 20 tys. medali za udział w operacji w Syrii. Odznaczenia dla żołnierzy, dziennikarzy i artsytów
akt. 14 lutego 2017, 18:55
Ministerstwo obrony Rosji ogłosiło przetarg na wykonanie 20 tys. medali dla uczestników operacji w Syrii i 50 medali za obronę syryjskiej Palmiry. W 2016 roku resort zamawiał 10,3 tys. medali za udział w operacji syryjskiej.
Eksperci cytowani przez agencję RIA-Nowosti oceniają, że medale mogą zostać przyznane nie tylko żołnierzom rosyjskim i syryjskim, którzy wzięli udział w operacji w Syrii, ale też oficerom, którzy ją planowali i osobom z personelu cywilnego.
Politolog Aleksandr Pieriendżijew zapewnił, że nie można na podstawie liczby zamówionych medali wyciągać wniosków o liczebności kontyngentu sił zbrojnych Rosji w Syrii. Zdaniem tego eksperta odznaczeni mogą być np. cudzoziemcy, a także artyści i dziennikarze, którzy gościli w rosyjskiej bazie lotniczej Hmejmim.
Medal "za udział w operacji wojskowej w Syrii" został ustanowiony w 2015 roku
Redaktor naczelny pisma "Nacjonalnaja oborona" Igor Korotczenko uważa, że medale mogą zostać przyznane np. załogom okrętów Flotylli Kaspijskiej, jak i załogom lotnictwa wojskowego prowadzącego naloty w Syrii.
Medal "za udział w operacji wojskowej w Syrii" został ustanowiony w 2015 roku, tuż po rozpoczęciu przez Rosję tej kampanii. Jednak w 2016 roku przetarg ogłoszony przez Ministerstwo Obrony przewidywał dwukrotnie mniejszą liczbę medali.
Oficjalnie władze rosyjskie nie informują o liczebności kontyngentu w Syrii. Podczas zeszłorocznych wyborów parlamentarnych Centralna Komisja Wyborcza powiadomiła o 4 378 kartach do głosowania wrzuconych do urny w bazie Hmejmim. Ze swej strony Ministerstwo Obrony informowało wówczas, że wszyscy żołnierze stacjonujący w bazie zagłosowali w wyborach. Na około 4 tys. oceniała jesienią 2015 roku liczebność rosyjskich wojskowych w Syrii agencja Reutera.
Czeczenia i Inguszetia wysłały do Syrii bataliony policji wojskowej
Władze zapewniały, że rosyjska obecność wojskowa w tym kraju sprowadza się do lotnictwa i żołnierzy chroniących bazę Hmejmim i bazę morską w porcie Tartus. Informowano też o obecności w Syrii rosyjskich instruktorów wojskowych. Obecność sił lądowych władze wykluczały.
W marcu zeszłego roku gen. Aleksandr Dwornikow, który przez pół roku dowodził operacją, oświadczył, że w Syrii działają siły specjalne, które zajmują się rozpoznawaniem celów uderzeń lotniczych, a także pełnią inne zadania specjalne.
W ostatnich tygodniach władze dwóch republik na Kaukazie Północnym, Czeczenii i Inguszetii, poinformowały, że wysłały do Syrii bataliony policji wojskowej, podlegającej ministerstwu obrony.
PAP
...
Czyli okolo 20 tys. Ruskich bylo w Syrii!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:08, 15 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Polska Misja Medyczna chce leczyć pięcioro dzieci z Aleppo w Krakowie
Polska Misja Medyczna chce leczyć pięcioro dzieci z Aleppo w Krakowie
1 godz. 13 minut temu
Polska Misja Medyczna wraz z lokalnymi lekarzami wytypowała pięcioro dzieci z Aleppo, które mogłyby być leczone w Krakowie. Według przedstawicielek organizacji ich obrażenia są zbyt skomplikowane, aby mogły im sprostać syryjska lub turecka służba zdrowia.
Zdj. ilustracyjne
/AA/ABACA /PAP
Z dziennikarzami spotkały się koordynatorka pomocy dla Aleppo z Polskiej Misji Medycznej Małgorzata Olasińska-Chart oraz prezes tej organizacji Ewa Piekarska. W ostatnich dniach wróciły z pogranicza turecko-syryjskiego, gdzie PMM we współpracy z lokalnymi organizacjami zakupiła lekarstwa dla dwóch szpitali w Syrii. Przedstawicielki organizacji rozmawiały też z miejscowymi lekarzami z organizacji Balsam Medical Organization o syryjskich dzieciach, które mogłyby być leczone w Polsce.
Skala potrzeb jest ogromna. Można pomagać na miejscu, ale też są przypadki zbyt skomplikowane, by im sprostać w Turcji, a jedyną możliwością jest leczenie wysokospecjalistyczne, jakie może zaoferować Polska - wyjaśniła Olasińska-Chart.
Według niej, organizacja zidentyfikowała pięcioro dzieci po amputacjach kończyn, które mogłyby otrzymać protezy w Polsce. Dzieci przebywają w Turcji i - jak zaznaczyła Olasińska-Chart - ich status jest na tyle uregulowany, że "dość łatwo" mogłyby zostać sprowadzone do Polski.
Wśród poszkodowanych jest 11-letnia Hibe, którą rodzice wysłali z Syrii do opiekunów w Turcji. Trzy lata temu w wyniku wybuchu bomby dziewczynce amputowano obie nogi. W Turcji otrzymała protezy, ale są one tak słabej jakości, że nie nadają się do chodzenia, powodują ból i zwyrodnienia.
Dla nas jest to bardzo ważne, aby te dzieci przyjechały - podkreśliła Ewa Piekarska. Według niej, przyjazd powinien nastąpić w okolicach czerwca, a pobyt i leczenie trwałyby ok. dwóch miesięcy. Z każdym dzieckiem przyjechałby jeden dorosły opiekun.
Organizacja poprosiła prezydenta Krakowa o zgodę na ich zaproszenie, a ten postanowił wesprzeć tę inicjatywę i rekomendować sfinansowanie leczenia dzieci. Rada Miasta Krakowa nie podjęła jeszcze potrzebnej w tej sprawie uchwały. Przedstawicielki PMM zaznaczyły, że dzieci potrzebują na przyjazd polskich wiz, a do ich otrzymania niezbędne są zgody na szczeblu rządowym i ministerialnym.
Przedstawicielki PMM poinformowały też po swoim wyjeździe na pogranicze turecko-syryjskie, gdzie zakupiły leki za 20 tys. dolarów dla dwóch szpitali w zachodnim Aleppo i Idlib. Brakuje tam środków do znieczulania ogólnego, antybiotyków, opatrunków, witamin dla dzieci. Pieniądze pochodziły ze zbiórki przeprowadzonej przez organizację.
Jak wyjaśniła Olasińska-Chart, misja współpracuje bezpośrednio z syryjską organizacją medyczną Balsam Medical Organization, której lekarze operują w dwóch szpitalach, trzech punktach zdrowia i dwóch małych punktach pierwszej pomocy. Przed zakupem medykamentów w tureckiej hurtowni skonsultowano z nimi najpilniejsze potrzeby.
Czasowy pobyt w Polsce chcą zorganizować dzieciom z Syrii wymagającym rehabilitacji i leczenia także Sopot i Gdańsk.
...
Dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:18, 15 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Wywiad: w Iraku i Syrii jest grupa holenderskich dzieci-dżihadystów
oprac.Magdalena Wojnarowska
akt. 15 lutego 2017, 18:43
Służby wywiadowcze Holandii alarmują, że w strefach konfliktu w Iraku i Syrii może przebywać grupa holenderskich dzieci, które mogły zostać wyszkolone przez islamistów. Holenderski wywiad nazywa ich "podróżującymi dżihadystami".
Według szacunków wywiadu sprawa dotyczy co najmniej 80 dzieci, które albo już się urodziły na terenach objętych wojną, albo zostały tam zabrane przez rodziców. Większość z nich to dzieci, które nie ukończyły nawet 9 lat, tylko 20 proc. dzieci jest starszych.
Ponieważ na terenach kontrolowanych przez Państwo Islamskie dzieci otrzymują broń do rąk oraz przechodzą specjalne szkolenie, holenderski wywiad uważa je za "podróżujących dżihadystów".
Holenderskie władze rutynowo zatrzymują ludzi wracających z Syrii, gdy podejrzewa się ich o związki z ekstremistami. W Holandii utrzymywany jest czwarty poziom zagrożenia terrorystycznego w pięciostopniowej skali.
PAP
...
To bestie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:29, 16 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → Czy amerykańscy żółnierze pojadą do Syrii?
Czy amerykańscy żółnierze pojadą do Syrii?
PAP
dodane 16.02.2017 10:11 Zachowaj na później
Amerykańscy żołnierze na Bliskim Wschodzie.
The U.S. Army / CC 2.0
Ministerstwo obrony USA może zarekomendować prezydentowi Donaldowi Trumpowi rozmieszczenie sił lądowych na północy Syrii, by skuteczniej zwalczać dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) - podała w środę telewizja CNN.
Jest to jedna z koncepcji rozważanych przez Pentagon, któremu Trump dał czas do końca miesiąca na przedstawienie propozycji przyspieszenia walki z IS.
Przedstawiciel władz USA oświadczył, że prezydentowi nie zaprezentowano na razie żadnej propozycji. "To bardzo, bardzo teoretyczne" - dodał cytowany przez agencję Reutera urzędnik, komentując doniesienia CNN.
Według CNN celem wysłania oddziałów amerykańskich do Syrii byłoby także uspokojenie Turcji, która z zaniepokojeniem przygląda się coraz większemu znaczeniu sił kurdyjskich na północy Syrii.
Administracja poprzedniego prezydenta Baracka Obamy chciała uniknąć wysłania wojsk lądowych do Syrii, aby USA nie zostały bezpośrednio wciągnięte w konflikt w tym kraju.
W Syrii już działa niewielka liczba amerykańskich żołnierzy sił specjalnych. Szkolą i wspierają swoich sojuszników w walce z dżihadystami, np. Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF).
USA dowodzą też międzynarodową koalicją, która dokonuje nalotów na pozycje IS i Al-Kaidy w Syrii.
...
Przydalo by sie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:41, 16 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Sąd w Szwecji skazał na dożywocie Syryjczyka za udział w zbiorowej egzekucji
Sąd w Szwecji skazał na dożywocie Syryjczyka za udział w zbiorowej egzekucji
Dzisiaj, 16 lutego (13:09)
Sąd w Sztokholmie skazał 46-letniego Syryjczyka na karę dożywotniego więzienia za udział w zbiorowej egzekucji syryjskich żołnierzy, jaka miała miejsce wiosną 2012 roku. Mężczyzna ubiegał się w Szwecji o azyl.
Sąd uznał, że Hajsam Omar Sachan przystąpił na początku maja 2012 do zbrojnej grupy rebelianckiej w Syrii. Razem z nimi dokonał egzekucji siedmiu żołnierzy.
Egzekucję nagrano na wideo. Widać na nim, jak Syryjczyk, którym ma być Sachan, zabija strzałem z kałasznikowa mężczyznę leżącego na ziemi. Podobnie ginie sześciu innych, częściowo rozebranych bezbronnych mężczyzn.
Wydając wyrok, szwedzki sędzia podkreślił szczególne okrucieństwo tej zbrodni. Odrzucił argumenty obrony, która mówiła, że Hajsam Omar Sacha działał na rozkaz przełożonego.
Syryjczyk przybył do Szwecji w 2013 roku i złożył tam wniosek o azyl. Od marca 2016 roku przebywał w areszcie tymczasowym.
...
Przede wszystkim zbrodnie rezimu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 137069
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:37, 17 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Tak dżihadyści niszczą zabytki Palmiry. Rosjanie opublikowali nagranie
oprac.Natalia Durman
13 lutego 2017, 13:34
W czasie monitorowania Palmiry i jej okolic, rosyjski dron zarejestrował "barbarzyńskie zniszczenie" przez terrorystów tzw. Państwa Islamskiego elewacji rzymskiego amfiteatru i tetrapylonu, głównych atrakcji starożytnego miasta - podało Ministerstwo Obrony Rosji. Dowodem działań dżihadystów jest opublikowane nagranie.
Czarno-biały film został nakręcony 5 lutego. Terroryści wysadzili proscenium (centralną część starożytnego teatru rzymskiego) i kolumny tetrapylonu (prostokątnej budowli, wzniesionej w 270 roku)". Dla porównania pokazano drugi film, z 6 czerwca ub. roku, gdzie oba monumenty jeszcze stoją.
Rosjanie donoszą, że dżihadyści, przed swoim odwrotem z miasta, zamierzają wysadzić w powietrze jak najwięcej pozostałych zabytków architektury w Palmirze.
Podczas okupacji w 2015 roku bojownicy IS zniszczyli szereg niepowtarzalnych zabytków Palmiry, m.in. świątynie Bela i Baalszamina i kilka słynnych grobowców.
W styczniu 2017 r. syryjska agencja prasowa Sana poinformowała o uszkodzonej fasadzie rzymskiego amfiteatru, a także zniszczeniu tetrapylonu, jednego z najsłynniejszych zabytków Palmiry na wschodzie kraju.
Reuters, WP
...
Ruscy niech opublikuja jak niszczyli Aleppo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|