Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Stany stanęły w ogniu !
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:51, 23 Kwi 2011    Temat postu: Stany stanęły w ogniu !

Mieszkańcy Teksasu modlą się o deszcz !

A co na to Texas Ranger ? Slynny Chuck ?

Gubernator Teksasu Rick Perry wezwał mieszkańców tego amerykańskiego stanu do modlitwy o deszcz. Od ponad dwóch tygodni Teksas trawią niszczycielskie pożary lasów i zarośli. Walkę z żywiołem utrudnia susza.

Historia Teksasu pokazuje, że modlitwa pomaga zarówno nam samym, jak i naszemu stanowi
gubernator Teksasu Rick Perry

- Dni modlitwy o deszcz w stanie Teksas" trwać będą od Wielkiego Piątku do Niedzieli Wielkanocnej - poinformował republikański gubernator w specjalnej proklamacji.

- Historia Teksasu pokazuje, że modlitwa pomaga zarówno nam samym, jak i naszemu stanowi - dodał Perry, wzywając Teksańczyków wszystkich wyznań do modlitwy o "koniec niszczącej suszy i niebezpiecznych pożarów".

Na prawie 70% powierzchni Teksasu panuje susza. Wysoka temperatura i silny wiatr utrudniają walkę z szybko rozprzestrzeniającymi się pożarami lasów i zarośli. Ogień ogarnął obszar o powierzchni prawie 570 tysięcy hektarów. Zginęło dwóch strażaków. Doszczętnie spłonęło 400 domów. Padło kilkaset sztuk bydła.

W akcji gaśniczej bierze udział 1800 strażaków z 36 stanów, a także oddziały Gwardii Narodowej. Sezon pożarów w Teksasie rozpoczął się 15 listopada. Od tego czasu odnotowano ich ponad 8 tys.

!!!!

Jak widac dopiero gdy trwoga to do Boga... Tak jakby Bógnie byl samym dobrem i jakby nie mozna bylo do Niego sie zwracac bez zadnego biznesu do zrobienia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:04, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Takich tornad nie było od 37 lat - nie żyje 230 osób


Przerażający obraz zniszczeń po przejściu tornad

Co najmniej 230 śmiertelnych ofiar pochłonęło w środę i czwartek tornado w siedmiu południowych stanach USA. W czwartek huragany przeniosły się na północny wschód kraju. Burze szalały m.in. w Waszyngtonie i Nowym Jorku.

Zobacz zdjęcia: Przerażający obraz zniszczeń

Co najmniej 131 osób zginęło w stanie Alabama, 32 osoby w stanie Missisipi, 30 w Tennessee, 14 w Georgii (siedem z nich w zawalonym motelu), 11 w Arkansas, 8 w Wirginii, jedna w Kentucky.

Jest to najtragiczniejszy bilans ofiar tornada w ciągu jednego dnia od 3 kwietnia 1974 roku, kiedy 310 osób straciło życie w podobnym kataklizmie.

Gubernatorzy stanów: Alabama, Missisipi i Georgia ogłosili stan klęski żywiołowej, licząc na pomoc władz federalnych.

Prezydent Barack Obama obiecał pomoc i złożył kondolencje rodzinom ofiar. - Nasze serca zwracają się ku tym, którzy zostali dotknięci tą katastrofą
Barack ObamaNasze serca zwracają się ku tym, którzy zostali dotknięci tą katastrofą. Wyrażamy uznanie dla heroicznych wysiłków podjętych przez tych, którzy pracują nad usuwaniem jej skutków - powiedział prezydent.

Tornado spowodowało ogromne zniszczenia w wielu głównych miastach Alabamy, jak Birmingham i Tuscaloosa, gdzie mieści się uniwersytet stanowy. Ponad milion mieszkańców stanu jest pozbawionych prądu. Wielu pozostało bez dachu nad głową.

Krajowa telewizja od środy pokazuje filmy wideo, na których zarejestrowano olbrzymie trąby powietrzne, które przewracały do rowów nawet dużych rozmiarów ciężarówki. Pokazuje też obrazy kolosalnych spustoszeń - doszczętnie zniszczone domy, budynki z zerwanymi dachami, przewrócone drzewa i słupy trakcji elektrycznej. Porównuje się je do zniszczeń wojennych.

Przy usuwaniu szkód pracują oddziały stanowej Gwardii Narodowej. Straty porównuje się do tych, które spowodował słynny huragan Katrina w sierpniu 2005 r. w Luizjanie, Missisipi i Alabamie.

>>>>>

No to sie robi katastrofa narodowa ?!

[img]http://i.wp.pl/a/f/jpeg/26724/tornado_usa_ap512.jpeg
[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:01, 06 Wrz 2011    Temat postu:

Dramat mieszkańców. "Ściana ognia" niszczy USA

Strażacy wspierani przez ochotników walczą z gigantycznym pożarem lasów i zarośli w stanie Teksas, który pochłonął już ponad 500 domów i rozprzestrzenił się na obszar ponad 10 tys. hektarów. Ściana ognia ma 26 km długości. Pożar spopielił już obszar ok. 3,5 mln akrów, równy - jak powiedział gubernator Teksasu Rick Perry - "mniej więcej stanowi Connecticut".

Sytuacja jest tak poważna, że Perry ograniczył kampanię przed wyborami prezydenckimi i osobiście koordynuje walkę z żywiołem. Oświadczył, że najbliższe 48-72 godziny będą "decydujące".Gubernator zaapelował do mieszkańców stanu o stosowanie się do poleceń ewakuacji. - Rozumiem, że utrata domu lub dorobku całego życia jest bardzo bolesna, ale nie narażajcie swojego życia na niebezpieczeństwo - powiedział Perry.

Do­tych­czas ok. pięć ty­się­cy osób zo­sta­ło zmu­szo­nych do opusz­cze­nia ich domów przed ata­kiem ży­wio­łu w re­jo­nie parku sta­no­we­go Ba­strop, w od­le­gło­ści ok. 50 od Au­stin.

W Tek­sa­sie, który prze­ży­wa naj­gor­szą suszę od lat 50. ubie­głe­go wieku, jest obec­nie ok. 25 ognisk po­ża­rów, które pod­sy­ca­ne są przez silne wia­try wy­wo­ła­ne przez tro­pi­kal­ną de­pre­sję Lee. Ży­wioł po­chło­nął do­tych­czas dwie po­twier­dzo­ne ofia­ry śmier­tel­ne: 20-let­nią ko­bie­tę i jej dziec­ko.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:05, 15 Kwi 2012    Temat postu:

USA: 48 tornad w środkowej części kraju

Liczne tornada nawiedziły w sobotę (czasu miejscowego) kilka stanów w środkowej i południowej części USA. Wichury zrywały linie energetyczne i dachy domów. Meteorolodzy zapowiadają dalsze pogorszenie pogody. Jak informuje agencja Associated Press stwierdzono pięć ofiar śmiertelnych w Oklahomie. Wcześniej media informowały o dwóch. Jak donosi Reuters do rana naszego czasu przez USA przeszło aż 48 tornad.

Tornada przeszły głównie przez słabiej zaludnione części Oklahomy, Nebraski, Kansas i Iowa. W Creston w stanie Iowa silne wiatry zniszczyły szpital. Pacjentów i personel ewakuowano do okolicznych placówek. W innych miastach tornada zrywały dachy z budynków, przewracały drzewa, ogrodzenia i słupy energetyczne, pozbawiając prądu około kilkunastu tysięcy mieszkańców.

W związku z nieustającym zagrożeniem władze stanu aktywowały centrum operacji ratowniczych. Na noc z soboty na niedzielę (do godziny 12:00 czasu polskiego) synoptycy współpracujący ze stanowym centrum zarządzania kryzysowego zapowiadają jeszcze mocniejsze tornada, którym ma towarzyszyć grad wielkości piłek do baseballa.

Sezon tornad w USA zaczął się w tym roku wcześnie. Od początku roku w wyniku gwałtownych wichur zginęło już 57 osób. Synoptycy obawiają się, że ten rok będzie powtórką rekordowego roku 2011, gdy tornada pozbawiły życia ok. 550 osób.

Prognozy pogody nie napawają optymizmem. Krajowa służba meteorologiczna przewiduje pogorszenie warunków pogodowych w Oklahomie, Nebrasce i Kansas, a na pozostałych obszarach grad wielkości piłki baseballowej i porywiste wiatry. Meteorolodzy ostrzegają zwłaszcza przed nocnymi tornadami. Stanowią większe zagrożenie niż te w dzień, ponieważ zazwyczaj szybko się poruszają i są maskowane przez deszcz i ciemność.

>>>

48 tornad ! A to tylko ostrzezenie . Coraz wiecej katastrof i klesk az ten kraj zniknie . Grzechy i sa wielkie i musza byc oczyszczone . Katstrofa czeka caly zboczony zachod ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:23, 12 Cze 2012    Temat postu:

USA: pożar w Kolorado wciąż szaleje i jest coraz trudniejszy do opanowania

Ogrom­ny pożar lasów w Ko­lo­ra­do wciąż się prze­miesz­cza i zmu­sza wła­dze stanu do ko­lej­nej ewa­ku­acji miesz­kań­ców. Jak po­da­ją służ­by, w ciągu dwóch dni, do nie­dzie­li wie­czo­rem, spa­li­ło się już 8 ty­się­cy hek­ta­rów.

Pożar w High Park zo­stał po raz pierw­szy zmie­rzo­ny wcze­snym ran­kiem w so­bo­tę i wtedy obej­mo­wał jesz­cze nie­ca­ły hek­tar po­wierzch­ni, ale od tego czasu zde­cy­do­wa­nie się roz­rósł, przy czym tylko w nie­dzie­lę wła­ści­wie po­dwo­ił swój roz­miar.

Jak po­wie­dział sze­ryf hrab­stwa La­ri­mer, Ju­stin Smith, prio­ry­te­tem stra­ży po­żar­nej dzia­ła­ją­cej w tej chwi­li na miej­scu jest przede wszyst­kim ewa­ku­acja miesz­kań­ców, któ­rzy zna­leź­li się na dro­dze ży­wio­łu oraz oca­le­nie mak­sy­mal­nej licz­by bu­dyn­ków. Jak przy­znał, stra­ża­cy wciąż nie­ste­ty nie pa­nu­ją w za­sa­dzie nad ogniem, a za­gro­że­nie po­tę­gu­je jesz­cze niska wil­got­ność, wy­so­kie tem­pe­ra­tu­ry oraz suche pod­ło­że.

- Ten ży­wioł ma swój wła­sny rozum i to on dyk­tu­je nasze dzia­ła­nia – po­wie­dział w nie­dzie­lę wie­czo­rem szef miej­sco­wej stra­ży po­żar­nej, Tom De­mint.

Rzecz­nik biura sze­ry­fa w hrab­stwie La­ri­mer, Nick Chri­sten­sen, uprze­dził, że od­cię­tych zo­sta­ło około 2 ty­sią­ce linii te­le­fo­nicz­nych.

Z tego wzglę­du jesz­cze bar­dziej utrud­nio­na jest ewa­ku­acja miesz­kań­ców z re­jo­nów za­gro­żo­nych, po­nie­waż lu­dzie ci nie są w sta­nie we­zwać po­mo­cy ko­rzy­sta­jąc z te­le­fo­nów sta­cjo­nar­nych, a dzia­ła­nie te­le­fo­nów ko­mór­ko­wych rów­nież jest za­bu­rzo­ne.

Od­po­wia­da­jąc na "plot­ki", z któ­rych wy­ni­ka, że kilka osób zmar­ło w wy­ni­ku po­ża­ru, sze­ryf po­wie­dział tylko, że "wła­dze nie mogą zlo­ka­li­zo­wać tylko jed­nej osoby, która znaj­do­wa­ła się w miej­scu, w które do­tarł ogień".

Sze­ryf po­in­for­mo­wał także, że służ­by spraw­dza­ją in­for­ma­cje o dwóch pie­szych tu­ry­stach, któ­rzy za­gi­nę­li w re­jo­nie po­ża­ru.

In­ci­Web, ame­ry­kań­ska agen­cja zaj­mu­ją­ca się ko­or­dy­na­cją dzia­łań służb w przy­pad­ku po­ża­rów, po­twier­dza, że uszko­dze­niu lub spa­le­niu ule­gło 18 bu­dyn­ków. Jed­nak Smith do­da­je, że licz­ba ta może być wyż­sza bio­rąc pod uwagę pro­ble­my w do­tar­ciu do nie­któ­rych miejsc i wła­ści­wej oce­nie szkód, czego służ­by nie prze­wi­du­ją "w naj­bliż­szej przy­szło­ści".

Smith chwa­lił cięż­ką pracę stra­ża­ków mó­wiąc, że był zszo­ko­wa­ny, kiedy wi­dział, że "kilka z bu­dyn­ków oto­czo­nych czar­nym dymem wciąż stało nie­na­ru­szo­ne na swym miej­scu", choć do­oko­ła sza­lał wcze­śniej ogień, ale bu­dyn­ki udało się za­bez­pie­czyć na tyle, by ży­wioł nie spo­wo­do­wał do­dat­ko­wych szkód.

Pod­kre­ślał, że ekipy stra­żac­kie od­nio­sły kilka po­waż­nych suk­ce­sów chro­niąc in­dy­wi­du­al­ne domy i firmy w za­gro­żo­nych re­jo­nach. Jed­nak dodał, że "setki domów" wciąż wy­ma­ga­ją ochro­ny i może oka­zać się, że nie wszyst­kie z nich uda się ura­to­wać.

Choć w nie­dzie­lę tem­pe­ra­tu­ra po­wie­trza nieco się ob­ni­ży­ła, po­tęż­ny ogień wciąż pod­nie­cał wiatr, który w po­ry­wach był wy­jąt­ko­wo silny, a do tego nadal utrzy­my­wa­ła się niska wil­got­ność.

Jak dodał sze­ryf, walkę z po­ża­rem utrud­nia także fakt, że ogień nie prze­su­wa się tylko w jed­nym kie­run­ku, ale w nie­któ­rych przy­pad­kach wraca w re­jo­ny, które już spło­nę­ły, wy­bu­cha­jąc z nową siłą.

- Ten pożar roz­prze­strze­nia się jak sza­lo­ny – stwier­dził Smith do­da­jąc, że na razie nie usta­lo­no kon­kret­nych przy­czyn po­ża­ru, ale "nic nie wska­zu­je na to, by zo­stał on wy­wo­ła­ny przez czło­wie­ka".

Wła­dze in­for­mu­ją, że na miej­scu dzia­ła co naj­mniej 250 stra­ża­ków, któ­rzy ko­rzy­sta­ją z po­mo­cy śmi­głow­ców i sa­mo­lo­tów wy­po­sa­żo­nych w od­po­wied­nie zbior­ni­ki ga­śni­cze, a sama akcja pro­wa­dzo­na jest za­rów­no z ziemi, jak i z po­wie­trza.

Poza tym pra­cow­ni­cy biura sze­ry­fa oraz miej­sco­wi stra­ża­cy cho­dzą od drzwi do drzwi wzy­wa­jąc ludzi do opusz­cze­nia za­gro­żo­nych re­jo­nów, a wśród ewa­ku­owa­nych byli nawet go­ście przy­ję­cie we­sel­ne­go. Nie­któ­rzy z miesz­kań­ców schro­ni­li się w szko­le w miej­sco­wo­ści La Porte.

Nie­ste­ty wła­dze in­for­mu­ją też o bra­kach od­po­wied­nie­go sprzę­tu i ludzi nie­zbęd­nych do walki z ży­wio­łem, choć liczą na to, że wkrót­ce do­sta­ną po­trzeb­ne po­sił­ki. Środ­ki z re­gio­nu są za­an­ga­żo­wa­ne także w ga­sze­nie in­nych po­ża­rów, w tym du­że­go po­ża­ru w Whi­te­wa­ter Baldy w Nowym Mek­sy­ku.

- Na razie pożar jest w tak dużym stop­niu poza naszą kon­tro­lą, że stwo­rze­nie ja­kie­go­kol­wiek planu walki jest trud­ne do­pó­ki nie do­sta­nie­my od­po­wied­nich po­sił­ków – mówi Demit za­uwa­ża­jąc, że dzie­siąt­ki wozów stra­żac­kich za­an­ga­żo­wa­nych w akcję są w sta­nie tylko stwo­rzyć miej­sco­wą blo­ka­dę dla sze­rzą­ce­go się ognia. – Li­czy­my nasze siły i wi­dzi­my, w ja­kich wiel­kich kło­po­tach się zna­leź­li­śmy – wy­ja­śnia.

>>>>

Kolejne kary na USA za grzeszne zycie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:00, 29 Cze 2012    Temat postu:

USA: stan klęski żywiołowej w nękanym pożarami Kolorado

Pre­zy­dent USA Ba­rack Obama ogło­sił w pią­tek (czasu pol­skie­go) stan klę­ski ży­wio­ło­wej na te­re­nie stanu Ko­lo­ra­do, na za­cho­dzie kraju, gdzie od ty­go­dnia sza­le­ją po­ża­ry. Ży­wioł do­tych­czas zmu­sił 35 tys. ludzi do opusz­cze­nia domów i znisz­czył ponad 340 bu­dyn­ków.

De­cy­zja pre­zy­den­ta po­zwo­li na za­an­ga­żo­wa­nie fun­du­szy fe­de­ral­nych w walkę z po­ża­ra­mi. W pią­tek Obama od­wie­dzi stan Ko­lo­ra­do, by na miej­scu prze­ko­nać się o skali znisz­czeń.

Wła­dze w mie­ście Co­lo­ra­do Springs po­in­for­mo­wa­ły, że w gru­zach spa­lo­ne­go domu zna­le­zio­no zwło­ki jed­nej osoby. We­dług po­li­cji to piąta ofia­ra po­ża­rów w tym roku.

Służ­by sza­cu­ją, że ogień, który stra­wił dotąd te­re­ny o po­wierzch­ni bli­sko 70 km kw., zo­stał opa­no­wa­ny w ok. 15 pro­cen­tach. Walka z ży­wio­łem kosz­to­wa­ła dotąd ok. 3,2 mln do­la­rów.

Walkę z ży­wio­łem utrud­nia­ła po­cząt­ko­wo wy­jąt­ko­wo sucha i upal­na po­go­da oraz silne wia­try. Jeśli jed­nak spraw­dzi się pro­gno­za po­go­dy na naj­bliż­sze dni, tem­pe­ra­tu­ra spad­nie o ok. 5 stop­ni C, co uła­twi opa­no­wa­nie ognia.

Usta­la­nie przy­czy­ny po­ża­ru roz­pocz­nie się, gdy sy­tu­acja zo­sta­nie usta­bi­li­zo­wa­na - za­de­cy­do­wa­ły wła­dze.

Ogni­ska po­ża­rów znaj­du­ją się też w kilku in­nych miej­scach stanu Ko­lo­ra­do, a także w są­sied­nim sta­nie Utah.

>>>>>

Zbaczajace moralnie Stany pograazaja sie w coraz wiekszych katastrofaach (nie-) naturalnych . Sam tego chciales Grzegorzu Dydałobamo ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:25, 30 Cze 2012    Temat postu:

Wysokie temperatury męczą mieszkańców USA

W Chicago temperatura po raz pierwszy od 2005 roku przekroczyła 37,5 stopnia Celsjusza. W Kentucky z powodu upału odwołano słynne wyścigi konne.

- Ładna pogoda, ale okropny upał - mówią mieszkańcy. Ludzie uciekają z miejsc pozbawionych wody, takich jak restauracyjne ogródki i parki. W Kentucky z powodu upału odwołano słynne wyścigi konne.

>>>>

Pokuta za grzechy zreszta lagodniutka jak na razie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:38, 01 Lip 2012    Temat postu:

USA: dziewięć ofiar śmiertelnych i miliony ludzi bez prądu po burzach

Do dziewięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych potężnych burz, które nawiedziły wschodnie wybrzeże i kilka stanów na środkowym zachodzie USA. Ponad 4 mln osób w dziewięciu stanach pozbawionych jest prądu - poinformowały w sobotę władze stanowe.

Tragiczny bilans burz, które rozpętały się w piątek wieczorem (czasu lokalnego) może jeszcze wzrosnąć. Gubernatorzy Wirginii, Zachodniej Wirginii i Ohio ogłosili stan klęski żywiołowej. Brak elektryczności jest szczególnie dotkliwy z powodu panujących od kilku dni rekordowych upałów.

Towarzyszący nawałnicy wiatr osiągał prędkość 100 kilometrów na godzinę, towarzyszyły mu pioruny i gradobicie. Żywioł łamał gałęzie i drzewa. Powalał słupy energetyczne. Wystąpiły zakłócenia w ruchu drogowym i kolejowym. Problemy miały lotniska.

Gubernator Wirginii Bob McDonnell poinformował o sześciu ofiarach śmiertelnych burzy w tym stanie. Jedną z nich jest zabita podczas snu 90-letnia kobieta, na której dom w mieście Springfield spadło drzewo. Z kolei 27-letni mężczyzna poniósł śmierć w przygniecionym przez drzewo samochodzie. W stanie Maryland w podobnych okolicznościach zginął 25-letni kierowca. Dwóch towarzyszących mu pasażerów zostało rannych. W New Jersey zginęło dwóch chłopców, w wieku dwóch i siedmiu lat, którzy znajdowali się w namiocie, na który spadło drzewo.

Władze dotkniętych gwałtownymi burzami stanów nie podały liczby rannych. Poinformowano jednak o przypadkach porażeń ludzi prądem po zerwaniu trakcji energetycznych i uszkodzeniu transformatorów.

Gubernatorzy trzech stanów ogłosili stan klęski żywiołowej. Pozwoli im to uzyskać pomoc federalną na usuwanie zniszczeń poczynionych przez żywioł.

Ponad 4 mln ludzi po burzach ciągle nie ma prądu. W piątek wieczorem prawie milion odbiorców nie miało elektryczności w Waszyngtonie. Awarią zostało dotkniętych prawie 2,5 mln mieszkańców stanu Wirginia. W Zachodniej Wirginii prądu nie ma 688 tys. osób, a w Ohio - prawie 1 mln ludzi. Brak w dostawach prądu daje się we znaki także mieszkańcom Indiany.

To prawdziwy problem, bo w stanach przez które przeszły burze panują od kilku dni rekordowe upały. Brak prądu uniemożliwia im na korzystanie z klimatyzatorów, bez których trudno wytrzymać w nagrzanych domach i mieszkaniach. Przedstawiciele zakładów energetycznych nie mają najlepszych wiadomości. Ich zdaniem usuwanie awarii zajmie kilka dni.

- Była to potężna burza, która spowodowała awarię na olbrzymia skalę. Kilkanaście godzin od jej uderzenia jesteśmy dopiero na etapie oceniania skali zniszczeń - przyznał w sobotę Clay Anderson, rzecznik prasowy zakładów energetycznych Pepco z Waszyngtonu.

W piątek w Waszyngtonie i okolicach termometry wskazywały rekordową dla czerwca temperaturę - ponad 40 st. Celsjusza. Tym samym został pobity rekord z 1934 roku. Wtedy w amerykańskiej stolicy było 38,3 st. C. W nadchodzących dniach w dalszym ciągu będzie upalnie. Amerykańskie Narodowe Centrum Meteorologiczne zapowiada, że temperatura będzie przekraczać 39 stopni Celsjusza, ale wysoka wilgotność powietrza spowoduje, że będzie odczuwana nawet jak 43 st. C. Synoptycy zapowiadają kolejne burze.

>>>>

O to widze powazna pokuta za powazne grzechy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:17, 02 Lip 2012    Temat postu:

38 stopni w cieniu. "Otoczcie opieką starszych i chorych".

Ponad 2 miliony Amerykanów pozostaje bez prądu po gwałtownych burzach jakie kilka dni temu przeszły nad wschodnim wybrzeżem USA. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 18. Tymczasem obecnie temperatura sięga 38 stopni C. Zamknięte są szkoły, nieczynnych jest wiele sklepów i urzędów. Władze apelują, by otoczyć szczególną opieką starszych i chorych.

W ciągu weekendu większości mieszkańców Waszyngtonu przywrócono elektryczność. Wciąż jednak w ponad 400 tysiącach domów nie ma prądu.

Rząd USA pozwolił pracownikom administracji federalnej pracować w domu. Setki tysięcy osób pozbawionych jest elektryczności w Północnej Karolinie, Zachodniej Wirginii, Ohio, New Jersey oraz Illinois. Tymczasem w siedemnastu stanach obowiązują ostrzeżenia przez upałami.

Władze apelują do Amerykanów by otoczyli szczególną opieką osoby starsze i chore. Otwarto też setki tak zwanych "centrów chłodzenia", gdzie można odpocząć w klimatyzowanych pomieszczeniach.

Usuwanie awarii sieci energetycznej może potrwać w niektórych miejscach aż do piątku.

>>>>

Pokuta trwa ! Jak widac wielostronna ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:22, 03 Lip 2012    Temat postu:

USA: dwa miliony ludzi bez prądu po gwałtownych burzach

Mi­lio­ny miesz­kań­ców wschod­nie­go wy­brze­ża USA po­zo­sta­ją w po­nie­dzia­łek trze­ci dzień bez prądu po piąt­ko­wej awa­rii spo­wo­do­wa­nej gwał­tow­ny­mi bu­rza­mi. Usuwa się też znisz­cze­nia po­czy­nio­ne przez burze, które w nie­dzie­lę na­wie­dzi­ły stany środ­ko­we­go za­cho­du. Licz­ba śmier­tel­nych ofiar week­en­do­wych burz wzro­sła w po­nie­dzia­łek do 22. Więk­szość ludzi zgi­nę­ła przy­gnie­cio­na przez drze­wa w sa­mo­cho­dach i do­mach.

Na­wał­ni­cy to­wa­rzy­szył wiatr w po­ry­wach osią­ga­ją­cy pręd­kość hu­ra­ga­nu, nawet 130 ki­lo­me­trów na go­dzi­nę. Usu­wa­nie awa­rii prądu po­trwa co naj­mniej do piąt­ku - oce­nia­ją przed­sta­wi­ciel za­kła­dów ener­ge­tycz­nych.

Wła­dze osza­co­wa­ły w po­nie­dzia­łek rano czasu lo­kal­ne­go, że prądu cią­gle nie miało 2,2 mln ludzi, w sta­nach od Ka­ro­li­ny Pół­noc­nej przez New Jer­sey (wschod­nie wy­brze­że) po Il­li­no­is po­ło­żo­ny na środ­ko­wym za­cho­dzie. Pra­wie mi­lion ludzi bez prądu to miesz­kań­cy sta­nów Wir­gi­nia i Ma­ry­land oraz ame­ry­kań­skiej sto­li­cy.

W Wa­szyng­to­nie jesz­cze w po­nie­dzia­łek rano pra­wie 225 tys. bu­dyn­ków było po­zba­wio­nych elek­trycz­no­ści. Pra­cow­ni­kom rzą­do­wej ad­mi­ni­stra­cji dano moż­li­wość wzię­cia dnia wol­ne­go. Także gu­ber­na­tor są­sia­du­ją­ce­go z Wa­szyng­to­nem stanu Ma­ry­land we­zwał ludzi do po­zo­sta­nia w do­mach.

Po­ja­wi­ły się po­waż­ne pro­ble­my ko­mu­ni­ka­cyj­ne spo­wo­do­wa­ne awa­rią sy­gna­li­za­cji świetl­nej. Naj­go­rzej jest w gra­ni­czą­cym z Wa­szyng­to­nem hrab­stwie Mont­go­me­ry w sta­nie Ma­ry­land, gdzie do­szło do 330 awa­rii świa­teł na skrzy­żo­wa­niach. W pół­noc­nej część stanu Wir­gi­nia za­mknię­to z tego po­wo­du 65 od­cin­ków dróg. Dzię­ki temu, że część ludzi za­sto­so­wa­ła się do apelu władz i po­zo­sta­ła w do­mach, na dro­gach pa­no­wał mniej­szy ruch niż zwy­kle w po­nie­dzia­łek. Udało się unik­nąć cha­osu ko­mu­ni­ka­cyj­ne­go.

- Mamy awa­rię sieci ener­ge­tycz­nej nie­spo­ty­ka­nych roz­mia­rów po przej­ściu na­głej burzy, któ­rej nikt się nie spo­dzie­wał - oce­nił gu­ber­na­tor stanu Ma­ry­land Mar­tin O’Mal­ley.

Tragiczne skutki burz w USA
1:19 min
Tragiczne skutki burz w USA - CNN



Za­kła­dy ener­ge­tycz­ne Pepco ope­ru­ją­ce na wscho­dzie USA ścią­ga­ją do po­mo­cy przy usu­wa­niu skut­ków awa­rii ekipy z tak od­le­głych sta­nów, jak Flo­ry­da czy Geo­r­gia (po­łu­dnie USA) oraz Ka­na­dy. - Do więk­szo­ści od­bior­ców, około 90 proc., prąd uda nam się przy­wró­cić do­pie­ro w pią­tek - oce­ni­ła rzecz­nicz­ka pra­so­wa Pepco Myra Oppel.

Sy­tu­ację miesz­kań­ców sta­nów do­tknię­tych skut­ka­mi burz do­dat­ko­wo utrud­nia­ją pa­nu­ją­ce od ubie­głe­go ty­go­dnia upały. Brak elek­trycz­no­ści unie­moż­li­wia ko­rzy­sta­nie z kli­ma­ty­za­to­rów czy lo­dó­wek. Wszę­dzie od kilku dni pa­nu­ją wy­so­kie tem­pe­ra­tu­ry bli­skie lub nawet prze­kra­cza­ją­ce 40 stop­ni Cel­sju­sza.

W po­nie­dzia­łek ame­ry­kań­skie Na­ro­do­we Cen­trum Me­te­oro­lo­gicz­ne wpro­wa­dzi­ło ostrze­że­nie przed upa­ła­mi w co naj­mniej 18 sta­nach. Ame­ry­ka­nie za­sta­na­wia­ją się, czy 2012 rok bę­dzie re­kor­do­wo cie­pły. Od 24 czerw­ca do 30 czerw­ca w ca­łych Sta­nach Zjed­no­czo­nych padło 1928 re­kor­dów tem­pe­ra­tu­ry.

>>>>

Sytuacja sie zostrza !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:55, 06 Lip 2012    Temat postu:

Brakuje jedzenia po niszczycielskich nawałnicach

John Ro­berts śpie­szy się. Musi jak naj­szyb­ciej do­je­chać cię­ża­rów­ką pełną je­dze­nia i wody do schro­ni­ska. Ro­berts pro­wa­dzi re­li­gij­ną or­ga­ni­za­cję do­bro­czyn­ną o na­zwie "Mo­un­ta­in Mis­sion". To­wa­rzy­szy­my jego ze­spo­ło­wi w dro­dze do domu kul­tu­ry w Ka­na­wha City, tym­cza­so­we­go schro­ni­ska na przed­mie­ściach Char­le­ston. Dzie­siąt­ki ludzi, któ­rzy przez wiele dni po­zba­wie­ni byli elek­trycz­no­ści i je­dze­nia, a wiele z nich to osoby o ni­skich do­cho­dach, od­czu­wa­ją wy­raź­ną ulgę na ich widok.

To osoby takie jak Yolan­da Wil­cox, nie­wi­do­ma otrzy­mu­ją­ca bony żyw­no­ścio­we. Mówi, że jej ośmio­oso­bo­wa ro­dzi­na wal­czy­ła o zna­le­zie­nie po­ży­wie­nia odkąd drze­wo zwa­li­ło się na jej dom i od­cię­ło prąd.

W tej chwi­li osiem ze­spo­łów i wła­dze sta­no­we pra­cu­ją w pocie czoła, by nie do­pu­ścić do speł­nie­nia się naj­gor­sze­go ze sce­na­riu­szy. John Ro­berts i jego ze­spół roz­dzie­li­li 50.000 bu­te­lek wody i ponad 1800 ki­lo­gra­mów nie­psu­ją­cej się żyw­no­ści wśród po­trze­bu­ją­cych miesz­kań­ców.

>>>>>

No prosze i tam juz brakuje jedzenia !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:08, 07 Lip 2012    Temat postu:

Upały zbierają śmiertelne żniwo w środkowych stanach USA.

Fala rekordowych upałów panujących od kilku dni w stanach środkowego zachodu USA spowodowała śmierć kilku osób. Chicago, Minneapolis, St.Luis, Milwaukee, Indianapolis to tylko niektóre z miast, gdzie przez kilka dni z rzędu odnotowywano rekordowo wysokie temperatury.

Władze St. Luis potwierdziły, że wysokie temperatury były przyczyną śmierci co najmniej trzech osób. W Chicago z powodu przegrzania organizmu zmarło dwóch mężczyzn.

Biuro koronera hrabstwa Cook, na terenie którego położone jest Chicago, bada kolejne cztery zgony. W domach bez działających klimatyzatorów znaleziono ciała dwóch starszych kobiet. W podobnych okolicznościach zmarła 83-letnia kobieta w stanie Wisconsin. Policja w stanie Tennessee prowadzi śledztwo w sprawie śmierci dwóch braci. Istnieje podejrzenie, że dzieci zmarły z powodu wysokich temperatur.

Sytuacja niektórych mieszkańców jest wyjątkowo trudna ze względu na brak prądu po awarii spowodowanej przejściem gwałtownej burzy w ub. weekend.

Ponieważ zużycie prądu jest bardzo duże dochodzi do mniejszych, ale uciążliwych awarii spowodowanych przeciążeniem sieci. Ucierpiało Akwarium Shedda w Chicago, z którego w czwartek po przerwie w dostawach prądu ewakuowano w czwartek około dwóch tysięcy zwiedzających. Uruchomiono rezerwowe generatory. Zarząd placówki zapewnił, że nie było zagrożenia dla zwierząt.

W Chicago trzy dni pod rząd padły odczyty ponad 100 stopni Fahrenheita (37,7 st. Celsjusza). Zdarzyło się to do tej pory zaledwie dwa razy w historii tego miasta: w lipcu 1911 roku i sierpniu 1947.

W piątek zanotowano 102 stopnie Fahrenheita (38,8 st. Celsjusza) już o 2.00 po południu lokalnego czasu. To o 3 stopnie F. więcej niż 6 lipca w 1988 roku, który do tej pory był najbardziej gorący. Tzw. heat index, czyli temperatura odczuwalna, przekraczała 105 st. Fahrenheita czyli 40,5 st. Celsjusza.

Władze Chicago zaapelowały do mieszkańców miasta o ostrożność. Miejskie służby sprawdzają, co dzieje się z ludźmi starszymi i chorymi. Obchody odbywają się trzy razy dziennie. We wszystkich chicagowskich szkołach publicznych odwołano w piątek letnie zajęcia dla dzieci i młodzieży. Część placówek nie posiada klimatyzatorów. Mieszkańcy Chicago pamiętają upały z lipca 1995 r., kiedy z powodu gorąca zmarło w mieście ponad 700 osób.

Upały dają się we znaki farmerom. W miasteczku Ellsworth na zachodzie stanu Wisconsin padło 80 krów mlecznych. - Używamy wiatraków, by je chłodzić. Jest bardzo ciężko, biedne zwierzęta nie mają ochłody nawet w nocy - powiedział Dean Hines, właściciel farmy Hines Ranch. W nocy temperatura obniżała się do 27 st. Celsjusza.

>>>>

A wiec w Stanach kleska po klesce !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:11, 13 Lip 2012    Temat postu:

Stan klęski żywiołowej z powodu suszy na połowie obszaru USA

Ame­ry­kań­skich far­me­rów do­ty­ka­ją skut­ki pa­nu­ją­cej suszy, już okre­śla­nej mia­nem naj­więk­szej w hi­sto­rii Sta­nów Zjed­no­czo­nych. Me­te­oro­lo­dzy nie dają na­dziei na szyb­ką po­pra­wę, całe lato ma być go­rą­ce i suche.

De­par­ta­ment rol­nic­twa USA ogło­sił w czwar­tek stan klę­ski ży­wio­ło­wej wy­wo­ła­ny suszą w 1016 hrab­stwach na te­re­nie 26 sta­nów – czyli na ponad po­ło­wie te­ry­to­rium USA. Po­waż­nie za­gro­żo­ne są te­go­rocz­ne zbio­ry, zwłasz­cza ku­ku­ry­dzy i soi.

Dzię­ki tej de­cy­zji po­szko­do­wa­ni far­me­rzy będą mogli ubie­gać się o rzą­do­wą pomoc i nisko opro­cen­to­wa­ne po­życz­ki na po­kry­cie strat. Eks­per­ci oce­nia­ją, że te­go­rocz­na susza może być gor­sza w skut­kach od tej z 1988 roku. Wów­czas stra­ty osza­co­wa­no na 78 mld do­la­rów.

- Rol­nic­two jest istot­ne dla na­szej go­spo­dar­ki i mu­si­my zdać sobie spra­wę, że susza i wa­run­ki po­go­do­we bar­dzo po­waż­nie dadzą się we znaki far­me­rom w całym kraju - po­wie­dział w czwar­tek ame­ry­kań­ski se­kre­tarz rol­nic­twa Tho­mas Vil­sack.

Naj­więk­sza susza pa­nu­je na po­łu­dnio­wym za­cho­dzie USA, w tym za­chod­nich sta­nach do­tknię­tych po­ża­ra­mi lasów i za­ro­śli. Wszyst­kie 254 hrab­stwa Tek­sa­su uzna­no za ob­szar ob­ję­ty klę­ską ży­wio­ło­wą. Po­waż­ne stra­ty za­no­to­wa­li far­me­rzy upra­wia­ją­cy tam ba­weł­nę.

W sta­nach Środ­ko­we­go Za­cho­du susza znisz­czy zboża. Upały i brak desz­czu w Il­li­no­is, In­dia­nie i Iowa nisz­czą upra­wy ku­ku­ry­dzy i soi. Stra­ty w upra­wach już prze­kła­da­ją się na pod­wyż­kę cen żyw­no­ści.

- Far­me­rzy zdani są na łaskę matki na­tu­ry - po­wie­dział gu­ber­na­tor stanu Kan­sas Sam Brown­back. Kan­sas w 2010 r. zna­lazł się na siód­mym miej­scu w USA w pro­duk­cji zboża.

Pierw­sza po­ło­wa bie­żą­ce­go roku była re­kor­do­wo go­rą­ca. Tylko w czerw­cu, w róż­nych re­jo­nach USA, ponad 170 razy tem­pe­ra­tu­ra oka­za­ła się naj­wyż­sza w hi­sto­rii. - Opady desz­czu, które przy­nio­sły­by po­pra­wę na te­re­nach naj­bar­dziej do­tknię­tych suszą, mogą nie na­dejść w ciągu nad­cho­dzą­cych mie­się­cy - oce­nił Mike Pi­gott, syn­op­tyk ser­wi­su me­te­oro­lo­gicz­ne­go Ac­cu­we­ather Inc.

>>>>

50 % OBSZARU USA !!!

Tak to nie jest juz drobny incydent . Ogolna susza ![/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:48, 18 Lip 2012    Temat postu:

Susza w USA przybiera coraz większe rozmiary

W ciągu ostat­nich kilku ty­go­dni sy­tu­acja na ryn­kach naj­po­pu­lar­niej­szych su­row­ców rol­nych ule­gła dra­stycz­nej zmia­nie. Jesz­cze przed dwoma mie­sią­ca­mi wszel­kie pro­gno­zy, opar­te na re­kor­do­wym are­ale ob­sia­nym zbo­ża­mi, wska­zy­wa­ły na pierw­szy od kilku lat wzrost za­pa­sów po za­koń­cze­niu bie­żą­ce­go se­zo­nu.

Jed­nak­że w wy­ni­ku po­stę­pu­ją­cej suszy w Sta­nach Zjed­no­czo­nych, Ame­ry­kań­ski De­par­ta­ment Rol­nic­twa (USDA) w lip­co­wym ra­por­cie zre­wi­do­wał w dół o ponad 40 mln ton sza­cun­ki zbio­rów ku­ku­ry­dzy oraz o 5 mln ton sza­cun­ki zbio­rów soi, w roz­po­czy­na­ją­cym się od lipca se­zo­nie 2012/2013. Rzą­do­wi eks­per­ci ob­ni­ży­li także pro­gno­zy zbio­rów psze­ni­cy na świe­cie (łącz­nie o 7 mln ton), na sku­tek sła­be­go prze­zi­mo­wa­nia psze­ni­cy w Rosji. Efek­tem naj­now­szych pro­gnoz jest po­ja­wie­nie się na rynku trzech naj­waż­niej­szych su­row­ców rol­nych łącz­ne­go de­fi­cy­tu wiel­ko­ści ok. 6 mln ton, a więc także sil­ne­go spad­ku po­zio­mu ich za­pa­sów. Wg USDA pod ko­niec se­zo­nu (czer­wiec 2013) ich wiel­kość po­win­na po­kry­wać tylko 10,5 tyg. kon­sump­cji su­row­ców, czyli naj­mniej od 2006 r.

Ceny pszenicy i kukurydzy wzrosły od czasu pojawienia się pierwszych oznak problemów o blisko 40%, soi zaś o ok. 20%. To natomiast wpłynęło na rewizję popytu przez USDA o blisko 30 milionów ton. Mimo tego popyt i tak powinien być o ok. 1,5% większy niż przed rokiem. Ostatni raz spadek popytu na trzy najważniejsze surowce rolne odnotowano w 1995 r.

Jednak z każdym kolejnym tygodniem raportowany przez amerykańskich farmerów stan upraw kukurydzy i soi wygląda coraz gorzej. W złej lub bardzo złej sytuacji znajduje się już 38% upraw kukurydzy i 30% upraw soi. Najnowsze prognozy wskazują na brak deszczu w rejonie, gdzie skupionych jest większość upraw (Midwest), nawet przez najbliższe dwa tygodnie. To zaś może wpłynąć nawet na powtórkę z 1988 r. (Tabela 1). W tamtym okresie poziom zapasów był silnym amortyzatorem słabych zbiorów. Dziś stan zapasów i niższa elastyczność cenowa popytu na płody rolne sprawiają, że w przypadku „powtórki z historii” potencjał wzrostu cen z punktu widzenia fundamentów byłby dużo większy.

<<<<<

Coraz gorzej i gorzej ... To nie nieurodzaj to skutek !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:01, 03 Sie 2012    Temat postu:

USA: Na Środkowym Zachodzie nasila się susza

Eks­tre­mal­na susza na­si­la się w kilku sta­nach ame­ry­kań­skie­go Środ­ko­we­go Za­cho­du - wy­ni­ka z opu­bli­ko­wa­ne­go w czwar­tek ra­por­tu rzą­do­wej in­sty­tu­cji zaj­mu­ją­cej się su­sza­mi. Far­me­rzy mar­twią się o zbio­ry i wzrost cen żyw­no­ści.

Susza róż­ne­go stop­nia do­tknę­ła nie­mal dwie trze­cie z 48 sta­nów (poza Ala­ską i Ha­wa­ja­mi) - stwier­dza w ra­por­cie U.S. Dro­ught Mo­ni­tor. W ponad po­ło­wie wszyst­kich hrabstw ogło­szo­no stan klę­ski ży­wio­ło­wej.

Ra­port, uwzględ­nia­ją­cy wa­run­ki pa­nu­ją­ce w USA we wto­rek rano, mówi o eks­tre­mal­nej suszy, co ozna­cza sto­pień niż­szy je­dy­nie od suszy wy­jąt­ko­wej. We­dług ra­por­tu eks­tre­mal­na susza roz­sze­rzy­ła się na ob­szar o 2 proc. więk­szy niż w ze­szłym ty­go­dniu i ob­ję­ła 22,3 proc. te­ry­to­rium. Zwią­za­ne jest to z po­gor­sze­niem się wa­run­ków w czę­ściach sta­nów Kan­sas, Mis­so­uri, Ne­bra­ska i Okla­ho­ma.

Wzrósł rów­nież ob­szar na­wie­dzo­ny suszą wy­jąt­ko­wą - z 2,38 proc. te­ry­to­rium do około 3 proc.

W środę re­sort rol­nic­twa USA dodał 218 hrabstw z na­wie­dzo­nych suszą 12 sta­nów do listy ob­sza­rów klę­ski ży­wio­ło­wej, obej­mu­ją­cych obec­nie 1584 hrab­stwa w 32 sta­nach. Far­me­rzy z tych ob­sza­rów mogą ubie­gać się o pomoc fe­de­ral­ną, w tym ni­sko­opro­cen­to­wa­ne po­życz­ki.

W tym ty­go­dniu biuro sta­ty­stycz­ne mi­ni­ster­stwa rol­nic­twa oce­ni­ło, że nie­mal po­ło­wa plo­nów ku­ku­ry­dzy w kraju jest słaba lub bar­dzo słaba. Także 37 proc. plo­nów soi za­li­czo­no do tej ka­te­go­rii. We­dług ra­por­tu susza ob­ję­ła nie­mal trzy czwar­te ob­sza­rów ho­dow­li bydła w USA.

>>>>

Lud grzeszyl to skutki ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:10, 11 Sie 2012    Temat postu:

Lato stulecia przypaliło gospodarkę

Tegoroczny lipiec był najbardziej upalnym miesiącem w historii nowożytnej historii Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu ucierpieli nie tylko mieszkańcy najgorętszych regionów USA ,ale także i amerykańska gospodarka.

Wyschnięte koryta rzek, pożary często bardzo trudne do opanowania, powysychane pola, w tym uprawy, to krajobraz wielu regionów USA, które zmagały się z olbrzymi upałami oraz suszą. Średnia temperatura o tej porze roku wyniosła ponad trzy stopnie Celsjusza więcej niż w całym XX wieku o tych porach roku, zresztą ostatnich siedem miesięcy to również rekordy jeżeli chodzi o brak opadów deszczu.

W 26 stanach ogłoszono stan klęski żywiołowej, a amerykańskie ministerstwo rolnictwa zapowiedziało finansową pomoc dla farmerów, którzy najbardziej ucierpieli. Nikt nie jest w stanie przewidzieć jakie będą w tym roku zbiory kukurydzy i soi. Z tego powodu ceny żywności nieznacznie wzrosły, natomiast prognozuje się, że w kolejnych 12 miesiącach zwiększą się o około 5 procent.

>>>>

To dopiero poczatek . Niech jeszcze pozbaczaja to dopiero poznaja kleske ,,naturalna''...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:08, 22 Sie 2012    Temat postu:

Wirus Zachodniego Nilu zabił w USA kolejne trzy osoby

Wirus Zachodniego Nilu zabił w Stanach Zjednoczonych kolejne trzy osoby. Najwięcej zachorowań ma miejsce w Teksasie. W całych Stanach Zjednoczonych liczba ofiar wynosi 26.

W całych Stanach Zjednoczonych zanotowano w tym roku prawie 700 infekcji wirusem Zachodniego Nilu, z czego ponad 580 miało miejsce w Teksasie. Na wywołaną tym wirusem gorączkę zmarło już w tym stanie 21 osób. W całych Stanach Zjednoczonych liczba ofiar wynosi 26.

Do Teksasu przybędą eksperci rządowego Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób, którzy mają wspierać lokalne władze. Jak dotąd walka z wirusem polega na rozpylaniu z samolotów pestycydów, które mają wybić roznoszące wirusy komary. Władze stanowe wydały na to 500 tysięcy dolarów.

Wirus Zachodniego Nilu został wykryty w Afryce w 1937 roku. W Latach 90. ubiegłego wieku przywędrował do Europy i USA.

Tegoroczna epidemia wirusa jest największa w Teksasie od 2004 roku. W innych rejonach USA podobne a nawet większe epidemie miały miejsce kilka lat temu. W 2003 roku w USA zanotowano ponad 9 tys. zakażeń.

>>>>

Teraz znowu zarazy . ZUPELNIE JAK W APOKALIPSIE ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:06, 26 Sie 2012    Temat postu:

Tropikalny sztorm zmierza w kierunku USA.

Tropikalny sztorm Isaac zmierza w kierunku Stanów Zjednoczonych. Jego siła stale rośnie i niedługo może stać się huraganem.

Pierwsze skutki Isaaca zaczynają odczuwać mieszkańcy południowej Florydy. Na północy Florydy świeci jeszcze słońce choć wieje coraz silniejszy wiatr. Na południowych wyspach tego stanu zwanych Floryda Keys panuje już sztorm. Wczoraj i dziś rano z tych rejonów masowo uciekali turyści. Mieszkańcy gromadzili zapasy i zabijali ona drewnianymi płytami. Dwa lotniska na wyspie Key West zostały zamknięte.

Powoli zapełniają się schroniska. Meteorolodzy ostrzegają przed fala powodziową o wysokości ponad metra oraz silnym wiatrem. W tej chwili centrum Isaaca znajduje się 120 od południowego krańca Florydy. Towarzyszy mu wiatr o prędkości ponad 100 kilometrów na godzinę. Według najnowszych prognoz, przechodząc nad ciepłymi wodami Zatoki Meksykańskiej może stać się huraganem drugiej kategorii.

Republikanie, którzy gromadzą się w Tampie na konwencjii, która nominuje Mitta Romneya na kandydata w wyborach prezydenckich o odwołali poniedziałkowy program. Gubernator Florydy Rick Scott ogłosił stan nadzwyczajny...

>>>

Teraz znowu bedzie szturm sztormu ... Stany cigale bez przerwy maja katastrofy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:14, 29 Sie 2012    Temat postu:

Huragan uderzył. 600 tysięcy domów nie ma prądu

Woda przelewa się przez wały przeciwpowodziowe, a ponad 600 tysięcy domów nie ma prądu. Huragan Isaac przeszedł nad amerykańskim stanem Luizjana i dotarł do Nowego Orleanu. Huragan przesuwa się bardzo powoli, co oznacza, ze będzie oddziaływał jeszcze przez wiele godzin.

Towarzyszący Isaacowi wiatr wieje ze stałą prędkością 130 kilometrów na godzinę, która w porywach dochodzi do 180 kilometrów na godzinę. Najgroźniejsza jednak może być fala powodziowa o wysokości ponad trzech metrów.

Na razie wiadomo, że woda przelała się przez dwumetrowe wały przeciwpowodziowe w parafii Plaquemines (Luizjana). Wielu mieszkańców musiało schronić się na strychach albo wyższych piętrach swoich domów. Ich liczba nie jest znana.

Wały przeciwpowodziowe w Nowym Orleanie nie zostały jednak zalane ani przerwane, jak 7 lat temu podczas huraganu Katrina. Pełna ocena skutków Isaaca jest na razie niemożliwa Wiadomo natomiast, ze ponad 600 tysięcy domów w stanach Arkansas, Luizjana, Missisippi i Alabama nie ma prądu. Isaac jest pierwszym poważnym testem dla nowego systemu przeciwpowodziowego, który powstał po przejściu huraganu Katrina w 2005 roku.

>>>>

Kolejny Armaggedon w USA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:43, 27 Paź 2012    Temat postu:

Huragan-monstrum zagraża Nowemu Jorkowi.

Nowy Jork przygotowuje się na najgorsze. Według przewidywań meteorologów jest niemal pewne, że huragan Sandy, określany już w mediach jako "Frankenstorm" zaatakuje Wschodnie Wybrzeże USA. Władze miasta nie wykluczają nawet ewakuacji.

Pogodowy horror, może się wydarzyć tuż przed świętem Halloween, czyli wówczas kiedy nowojorczycy będą oddawać cześć duchom i czarownicom. Według przewidywań ciepłe powietrze pędzone przez huragan, który w piątek znajdował się nad Karaibami, gdzie zabił kilkadziesiąt osób i zniszczył tysiące domów, zderzy się z zimnym prądem nadciągającym od północnego wschodu. Ta mieszkanka wybuchowa może doprowadzić go gwałtownych opadów deszczu i śniegu, porywistego wiatru i w konsekwencji wywołać paraliż nowojorskiej metropolii.

Już teraz gubernatorzy niektórych stanów znajdujących się na drodze "Frankenstormu", wprowadzają stan wyjątkowy. Jako pierwszy zrobił to gubernator Wirginii Bob McDonnell. Chodzi o to by do walki z żywiołem sprawniej mobilizować służby ratunkowe.

Stanu wyjątkowego, zamknięcia metra, a nawet ewakuacji części mieszkańców przybrzeżnych terenów nie wykluczają także władze Nowego Jorku i Newa Jersey. Gubernatorzy tych stanów zalecają mieszkańcom monitorować prognozy pogody.

Według przewidywań huragan ma dotrzeć w okolice metropolii nowojorskiej we wtorek. Już w czwartek wieczorem czasu lokalnego burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg na specjalnej konferencji prasowej ostrzegał, by nie lekceważyć nadciągającego huraganu. W mieście uruchomiono przygotowane na taką okoliczność specjalne centrum dowodzenia. Przygotowany jest też do natychmiastowego wdrożenia plan antyhuraganowy.

Służby odpowiedzialne za dostawy energii przewidują, że łamiące się drzewa mogą doprowadzić do przerw w dostawach prądu, nawet dość długotrwałych. Według nich "trzeba być przygotowanym nawet na kilka dni bez elektryczności".

Władze polecają mieszkańcom zaopatrzenie się huraganowe "niezbędniki", w których powinno się znaleźć radio na baterie, puszki z jedzeniem i zapas wodny na kilka dni. - Wygląda na to, że może to być wielki huragan, nawet historyczny - mówi cytowany w nowojorskich mediach meteorolog z serwisu Weather Underground.

Jego prognozę potwierdza Jim Cisco z Narodowej Administracji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA). - To jest wielki huragan i jego konsekwencje mogą być bardzo poważne - mówi Cisco.

Z Nowego Jorku
Tomasz Bagnowski

>>>

Kara na miasto zla ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:19, 28 Paź 2012    Temat postu:

400 tysięcy osób ewakuuje się z Nowego Jorku .

Do wybrzeży USA zbliża się orkan Sandy, nazywany w mediach "Frankenstormem". Miliony Amerykanów szykują się na najgorsze, a tysiące ludzi opuszcza właśnie swoje domy nie wiedząc, czy do nich powróci.

Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg na zwołanej dziś konferencji prasowej zarządził ewakuację osób z najniżej położonych w mieście terenów. Prognoza pogody jest bowiem wyjątkowo niepomyślna, w wielu miejscach spodziewane są podtopienia i lokalne powodzie.

- To niebezpieczny, bardzo groźny sztorm - ostrzegł Bloomberg podkreślając, że nakaz ewakuacji jest obligatoryjny.

Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo poinformował, że komunikacja miejska przestanie działać dziś około godz. 19 czasu miejscowego. Wyjaśnił, że jego decyzja ma być ostrzeżeniem dla mieszkańców miasta, by nie wychodzili tak często jak dotychczas na ulicę.

- Myślę, że poniedziałek i wtorek będą ciężkimi dniami - powiedział Cuomo. Mieszkańcy szczególnie zagrożonych części miasta mają być ewakuowani. Władze postanowiły ponadto zamknąć w poniedziałek szkoły.

60 milinów Amerykanów zagrożonych

Ludzie nieustanie nasłuchują komunikatów podawanych w mediach. W ostatnich godzinach wyrocznią zagrożonych stanów stał się meteorolog Drew Wojtkowski. Prognozy sporządzone przez Uniwersytet Johna Hopkinsa mówią, że o ile orkan nie zmieni kierunku, jego skutki odczuje 60 milionów Amerykanów, zaś 10 milionów zostanie pozbawianych prądu.

Tropikalny huragan z silnym wiatrem oraz intensywnymi opadami deszczu i śniegu, które mogą wywołać powódź i spowodować silne zniszczenia, ma dotrzeć w poniedziałek do wschodniego wybrzeża na odcinku pomiędzy Waszyngtonem a Bostonem.

Meteorolodzy nadali mu drugą nazwę "Frankenstorm" - nawiązującą do postaci z filmu grozy Frankensteina - gdyż według prognoz trzy odrębne ogniska huraganu mają połączyć się w jeden gigantyczny wir. Szybkość wiatru - jak ostrzegają meteorolodzy - może przekroczyć 130 km/godz.

Szykują się na najgorsze

W związku z wykupywaniem przez ludzi towarów ze sklepów w wielu supermarketach zabrakło baterii, żywności i wody.

Stacjonujące w porcie Norfolk w stanie Wirginia okręty wojenne zostały w związku z nadchodzącym sztormem przeniesione w inne miejsce. 61 tys. członków Gwardii Narodowej postawiono w stan gotowości. W wielu miejscowościach mieszkańcy wzmacniają domy deskami i gromadzą worki z piaskiem.

Linie lotnicze zmuszone były odwołać 700 lotów. W poniedziałek nie odbędzie się około 2,5 tys. rejsów - podał Reuters. Pasażerowie będą mogli bezpłatnie zmienić rezerwację na inny lot.

Możliwy atak huraganu skłonił prezydenta Baracka Obamę oraz republikańskiego kandydata do prezydentury Mitta Romneya do zmiany planów kampanii przed wyborami 6 listopada. Romney odwołał wiec przedwyborczy, który planowany był na wieczór w Virginia Beach. Natomiast Obama zrezygnował ze spotkań z wyborcami w poniedziałek w Wirginii i we wtorek w Colorado, by z Waszyngtonu obserwować przebieg wydarzeń.

>>>>

Sie nagrzeszylo a teraz strach w oczach ... Beda kary ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:53, 29 Paź 2012    Temat postu:

Sandy coraz bliżej. Huragan zagraża 50 milionom ludzi

Miesz­kań­cy pół­noc­no-wschod­niej czę­ści Sta­nów Zjed­no­czo­nych szy­ku­ją się na na­dej­ście groź­ne­go hu­ra­ga­nu, który jest ok. 450 ki­lo­me­trów od lądu. Sza­cu­je się, że hu­ra­gan za­gra­ża 50 mi­lio­nom ludzi. Sandy jest coraz sil­niej­szy, pręd­kość wia­tru wzro­sła już ze 130 do 140 km/h.

Me­te­oro­lo­dzy prze­wi­du­ją, że hu­ra­gan "Sandy" ze­tknie się nad wy­brze­żem z chłod­nym fron­tem at­mos­fe­rycz­nym, co spo­wo­du­je burze śnież­ne, lo­kal­ne po­wo­dzie i znisz­cze­nia linii ener­ge­tycz­nych. Wy­so­kość sztor­mo­wych fal prze­kro­czy 5 me­trów.

Sza­cu­je się, że hu­ra­gan za­gra­ża 50 mi­lio­nom ludzi. Pre­zy­dent Ba­rack Obama ogło­sił stan wy­jąt­ko­wy w Wa­szyng­to­nie, pod­wyż­szo­ną go­to­wość wpro­wa­dzo­no w sta­nach Nowy Jork, New Jer­sey, Ma­ry­land, De­la­wa­re, Mas­sa­chus­sets, Con­nec­ti­cut i Pen­syn­wa­nia.

Wła­dze No­we­go Jorku pod­ję­ły wszel­kie moż­li­we środ­ki ostroż­no­ści - na­ka­za­ły ewa­ku­ację około 400 ty­się­cy osób, za­wie­si­ły kur­so­wa­nie wszyst­kich środ­ków ko­mu­ni­ka­cji miej­skiej, w tym metra, za­mknę­ły lot­ni­ska - co spo­wo­do­wa­ło od­wo­ła­nie 6800 lotów - oraz dały wolne ponad mi­lio­no­wi uczniów.

Amerykanie czekają na najgorsze

Amerykanie czekają na najgorsze - - Mieszkam tu od dawna i muszę powiedzieć, że huragan, który ma teraz nadejść, trochę mnie przeraża. Tak jak powiedział gubernator, coś takiego zwykle obserwuje się w kulminacyjnym momencie huraganu. A właściwy huragan jest jeszcze o jeden dzień od nas - mówi jeden z przygotowujących się na przejście huraganu Sandy Amerykanów. - CNN

Za­mknię­to też mię­dzy in­ny­mi gieł­dy, sie­dzi­bę ONZ, te­atry na Bro­dway'u i ka­sy­na. W 76 pu­blicz­nych szko­łach utwo­rzo­no cen­tra ewa­ku­acyj­ne dla osób, które będą mu­sia­ły opu­ścić swoje domy.

>>>>

Strach narasta ! Nowy Jork to znacznie gorsze miasto niz oslawiony Babilon . A licza bezboznikow w USA osiagnela 20 % !!! Tak w tym niby tak religijnym kraju (kiedyś może tak ) . Oto efekt ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:19, 30 Paź 2012    Temat postu:

Już ponad 30 ofiar Sandy, w samym Nowym Jorku - 10 zabitych.

Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg poinformował, że cyklon Sandy, który uderzył we Wschodnie Wybrzeże w poniedziałek, spowodował 10 ofiar śmiertelnych tylko w tym mieście. W sumie w siedmiu stanach USA jest co najmniej 33 zabitych - podała AP.

W związku z sytuacją w północno-wschodniej części kraju prezydent Barack Obama odwołał planowane na środę spotkania wyborcze w Ohio. Obama pozostanie w Waszyngtonie, żeby koordynować federalną akcję usuwania skutków Sandy.

Wielkie straty w Nowym Jorku

Bloomberg zastrzegł, że bilans ofiar śmiertelnych w Nowym Jorku może wzrosnąć. Jego zdaniem skutki uderzenia huraganu "mogą być większe niż to, co do tej pory przeżyliśmy". W całym stanie Nowy Jork jest 15 ofiar.

Najwięcej ofiar odnotowano w okręgu Queens, gdzie tereny nadbrzeżne zostały zalane, a na jego południowym cyplu Rockaway, w dzielnicy Breezy Point, pożar strawił kilkadziesiąt budynków mieszkalnych. Dzielnica ta wygląda jak po zniszczeniach wojennych.

Na konferencji prasowej Bloomberg powiedział też, że nowojorskie władze liczą, iż transport autobusowy w ograniczonym zakresie zostanie przywrócony jeszcze we wtorek, a całkowicie - w środę. System metra, który ucierpiał najbardziej w czasie swej 108-letniej historii, zacznie działać najwcześniej za cztery-pięć dni - dodał burmistrz.

Fala powodziowa wysokości ok. 4 metrów zalała również dolny Manhattan, gdzie całe kwartały pozbawione są prądu. W całym mieście, jak podał burmistrz Bloomberg, prawie milion ludzi jest bez prądu. Awarie mają być usunięte najwcześniej za dwa-trzy dni.

Ogłosił także, że otwarto trzy mosty łączące Manhattan z Brooklynem; zamknięte mają zostać jednak parki, szkoły i nowojorska giełda, która nie działała dwa dni z rzędu. Jak wskazał Bloomberg, szkoły pozostaną zamknięte również w środę, ponieważ nadal jest niebezpiecznie, choć nie oczekuje się nowych podtopień.

Natomiast gubernator stanu Nowy Jork Mario Cuomo powiedział, że jest "ostrożnym optymistą" w sprawie wznowienia w środę pracy nowojorskiej giełdy.

Ogromne spustoszenia w New Jersey

Huragan poczynił ogromne spustoszenia w New Jersey. Woda przerwała wał przeciwpowodziowy w hrabstwie Bergen i zalała wiele miejscowości, a kilka, jak Moonachie, Little Ferrie i Carlstadt, odcięła od świata. Ich mieszkańcy schronili się na dachach domów, czekając na ratunek.

Jak poinformował gubernator New Jersey, Chris Christie, 2,4 miliona mieszkańców tego stanu jest bez prądu. Jest to dwa razy więcej niż po huraganie Irene w zeszłym roku, uważanym wtedy za wyjątkowo katastrofalny.

- To straszne, nigdy czegoś takiego nie widziałem - powiedział gubernator, opisując swoje wrażenia z lotu helikopterem nad terenami spustoszonymi przez huragan Sandy.

7,5 mln ludzi bez prądu

We wszystkich stanach dotkniętych huraganem prądu pozbawionych jest ponad 7,5 miliona odbiorców. Milion ludzi opuściło wcześniej swoje domy, stosując się do zaleceń ewakuacji.

Straty spowodowane kataklizmem szacuje się na razie na ponad 20 miliardów dolarów. Tylko ok. 7 mld z tej kwoty zostanie pokryte z tytułu ubezpieczeń.

We wtorek nad ranem (czasu USA) Sandy zdegradowano do rangi zimowego cyklonu. Nadal jednak siła jego wiatrów osiągała ok. 100 km na godzinę. Sandy przesuwa się teraz na zachód i wskutek zetknięcia się z arktycznym powietrzem z północy powoduje obfite opady śniegu. Śnieg spadł na górzystych terenach w stanach Karolina Północna, Wirginia, Wirginia Zachodnia, Pensylwania i Ohio.

Burmistrz Bloomberg i gubernator Christie zaapelowali do mieszkańców Nowego Jorku i New Jersey, aby nie wychodzili z domów.

W Waszyngtonie i stanie Maryland spustoszenia były stosunkowo mniejsze. Tylko w niektórych hrabstwach stanu doszło do awarii prądu.

Prezydent Barack Obama ogłosił stan klęski żywiołowej w dotkniętych huraganem stanach, co gwarantuje im pomoc rządu federalnego w usuwaniu zniszczeń.

>>>>

To dopiero poczatek kar na USA ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:53, 02 Lis 2012    Temat postu:

Rośnie liczba ofiar huraganu Sandy. W Nowym Jorku zginęło co najmniej 37 osób

Rośnie liczba ofiar huraganu Sandy. W Nowym Jorku i New Jersey sytuacja nadal dramatyczna. Jak poinformował burmistrz Michael Bloomberg, w Nowym Jorku zginęło co najmniej 37 osób. Ponad 200 tysięcy nowojorczyków jest ciągle bez prądu. Ludzie stoją w długich kolejkach do restauracji i do sklepów w poszukiwaniu gniazdek elektrycznych. Są to jedyne miejsca, gdzie można naładować komórkę lub laptopa.

Tasiemcowe kolejki stoją również przed stacjami benzynowymi. Z powodu zamknięcia wielu autostrad opóźniają się dostawy paliwa i żywności. Chociaż otwarto kilka stacji metra, ruch w mieście jest sparaliżowany. W dolnej części miasta działają tylko giełda i nieliczne urzędy. W dramatycznej sytuacji są mieszkańcy wysokich apartamentowców - nie działają tam windy. Na Staten Island i Queensie, gdzie huragan pozostawił spustoszenie, tysiące ludzi jest bez dachu nad głową.

Punkty ewakuacyjne pękają w szwach. Żołnierze z Gwardii Narodowej pracują zarówno przy usuwaniu szkód, jak i dostarczaniu żywności. Meteorolodzy zapowiadają, że w przyszłym tygodniu może uderzyć następny huragan.

.....

Czyli kolejny za chwile ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:32, 04 Lis 2012    Temat postu:

Znaczny spadek przestępczości po
huraganie Sandy

Po przejściu niszczącego huraganu
Sany przestępczość w Nowym Jorku
spadła o ponad 30%, z wyjątkiem
liczby włamań, która nieco wzrosła -
poinformowała policja.
W okresie pomiędzy poniedziałkiem,
kiedy żywioł zaatakował miasto
zabijając 41 osób, i piątkiem, liczba
morderstw spadła o 86 %, gwałtów o
44 %, rozbojów o 30 %, napadów o
31 % a kradzieży samochodów o 24
% - oświadczył rzecznik policji
nowojorskiej Paul Browne.
Dodał jednak, że w tym samym czasie
liczba włamań wzrosła o 3 %. Łącznie
liczba przestępstw spadła o 32 %.
Tysiące policjantów nadal patroluje
zniszczone przez huragan dzielnice
aby zapewnić bezpieczeństwo
osobom, które zdecydowały się na
powrót do swoich domów. Browne
przyznał, że największym problemem
są włamania i grabieże w
opuszczonych domach.
W sobotę zwiększono policyjną
ochronę stacji benzynowych, do
których ustawiają wielokilometrowe
kolejki samochodów a czas
oczekiwania wynosi nawet kilka
godzin.
Sytuacja w dziedzinie zaopatrzenia w
paliwa nadal jest trudna. Według
danych federalnych, ok. 38 % stacji
w rejonie Nowego Jorku jest
zamkniętych z powodu braku paliwa.
W piątek policja aresztowała 10 osób,
które wdały się w bójki usiłując
"dopchać się" do dystrybutora poza
kolejnością.

.....

Widzimy jak katastrofa podnosi poziom moralny . Po to one sa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:12, 07 Lis 2012    Temat postu:

Nowy Jork znów zagrożony huraganem. Poważne ostrzeżenie dla mieszkańców

Nowy Jork znów zagrożony huraganem. Władze miasta zdecydowały o ewakuacji wielu domów i zalecają mieszkańcom terenów, zniszczonych przez huragan Sandy, opuszczenie domów. Linie United Airlines i American Airlines zawiesiły na dobę wszystkie loty w rejonie Nowego Jorku.

Burmistrz Michael Bloomberg, którego cytuje Associated Press, zapewnia, że huragan nie będzie tak silny jak Sandy, ale jest wystarczającym zagrożeniem, by zarządzić ewakuację. Prędkość wiatru ma osiągnąć 96 kilometrów na godzinę. Ewakuacja ludności obejmie przede wszystkim rejony nadmorskie.

We wtorek wieczorem wywieziono ponad 600 osób mieszkających w zniszczonych domach w dzielnicy Queens. W niektórych budynkach nie ma tam dotąd prądu lub działają awaryjne generatory. Oprócz tego istnieje zagrożenie, że silny wiatr powali drzewa i konstrukcje, które zostały naruszone przez Sandy. Zamknięte są wszystkie parki, place zabaw, wzmocniono zabezpieczenia na budowach.

Huragan Sandy uderzył na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych w ubiegły wtorek. Największych zniszczeń dokonał w stanach Nowy Jork i New Jersey. Według ostatnich danych, zginęło co najmniej 120 osób. Ponad 8 milionów ludzi na wschodnim wybrzeżu USA z powodu huraganu zostało pozbawionych prądu.

....

Wybory skonczone teraz trzeba zebrac owoce . Nie ma bezkarnej zabawy w antychrysta ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:37, 08 Lis 2012    Temat postu:

Kolejny żywioł zaatakował Nowy Jork - ewakuacja, brak prądu, paraliż lotniska

Po huraganie Sandy, który dziewięć dni temu siał spustoszenie na Wschodnim Wybrzeżu USA, ten sam rejon zaatakowała w środę śnieżyca. Około 100 tys. ludzi znów znalazło się bez prądu, odwołano 1300 lotów. W Nowym Jorku policja przez megafony namawiała do ewakuacji.

Blisko sto tysięcy domów i siedzib firm w Nowym Jorku i New Jersey, które dopiero co odzyskały prąd po huraganie, w środę znów pogrążyło się w ciemnościach. - Wiem, że tracicie już cierpliwość, ale robimy, co możemy – mówił John Miksad z firmy Con Edison, głównego dostarczyciela energii elektrycznej w mieście, apelując o cierpliwość.

Long Island Rail Road, jedna z najważniejszych w Stanach Zjednoczonych linii kolejowych, którą miliony ludzi podróżują do pracy - nieczynna przez kilka dni po huraganie Sandy - znów wstrzymała kursowanie pociągów. Linie lotnicze odwołały co najmniej 1300 lotów do i z Nowego Jorku. Na drogach metropolii ponownie zapanował chaos, doszło do licznych kolizji. Wiele samochodów znów zostało przygniecionych przez drzewa i gałęzie, łamiące się po naporem mokrego śniegu.

W niektórych częściach miasta spadło ok. 20 cm śniegu. Opadom towarzyszył silny wiatr, w porywach osiągający 100 km na godzinę. W Nowym Jorku policja na terenach położonych w dolnej części miasta, które w wyniku uderzenia huraganu Sandy zostały zalane, z megafonów umieszczonych na samochodach zachęcała mieszkańców do ewakuacji. Burmistrz miasta Michael Bloomberg, nie wydał formalnego nakazu, ale zachęcał tych, których domy zostały zniszczone, by przenieśli się na czas śnieżycy gdzie indziej.

Mało kto jednak posłuchał tego wezwania przede wszystkim z obawy przed kradzieżami. Niezabezpieczone po huraganie domy są bowiem łatwym łupem dla złodziei. Padający przez całą środę gęsty śnieg spowodował też wstrzymanie wszelkich prac budowlanych w Nowym Jorku. Miasto dmucha na zimne po tym, jak huragan Sandy złamał na wysokości 70. piętra ramię dźwigu, które zwisało później nad Manhattanem, przyczyniając się do kolejnej ewakuacji.

Duże opady śniegu w Nowym Jorku nie są niczym nadzwyczajnym, jednak ataki zimy na początku listopada zdarzają się rzadko. Wczesna śnieżyca i huragan Sandy, który w 10 stanach wschodniego wybrzeża spowodował śmierć ponad 100 osób, powodują, że wielu polityków zaczyna inaczej patrzeć na sprawę zmian klimatycznych i globalnego ocieplenia. Michael Bloomberg w walce o reelekcję zdecydował się poprzeć Baracka Obamę, bo – jak mówił – znajduje on zrozumienie dla potrzeby przeciwdziałania ociepleniu klimatu. W podobnym tonie wypowiadał się też gubernator stanu Nowy Jorku. - Każdy, kto twierdzi, że nie doświadczamy dramatycznych zmian klimatycznych zaprzecza rzeczywistości – mówił Andrew Cuomo .

Tomasz Bagnowski

....

Lud razem z wladzami wybral Obame . Miasto jest mocno wykolejone . Katastrofa musi byc ... To skutek .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:26, 09 Lis 2012    Temat postu:

Racjonowanie benzyny w Nowym Jorku

Dzie­sięć dni po przej­ściu hu­ra­ga­nu Sandy i dzień po pierw­szej zi­mo­wej wi­chu­rze w se­zo­nie bur­mistrz No­we­go Jorku Mi­cha­el Blo­om­berg ogło­sił w czwar­tek ra­cjo­no­wa­nie ben­zy­ny w mie­ście. Zda­niem Blo­om­ber­ga pa­li­wa może bra­ko­wać jesz­cze przez dwa ty­go­dnie.

Od piąt­ko­we­go po­ran­ka sa­mo­cho­dy z re­je­stra­cją koń­czą­cą się na nie­pa­rzy­stą licz­bę będą mogły tan­ko­wać w dni nie­pa­rzy­ste, a sa­mo­cho­dy z licz­bą pa­rzy­stą - w pa­rzy­ste.

Na kon­fe­ren­cji pra­so­wej Blo­om­berg przy­po­mniał, że po hu­ra­ga­nie Sandy, naj­więk­szym od kil­ku­dzie­się­ciu lat w tym re­gio­nie, po­dob­ny sys­tem ra­cjo­no­wa­nia wpro­wa­dzo­no w są­sied­nim sta­nie New Jer­sey. Zda­niem bur­mi­strza wszyst­ko wska­zu­je na to, że sys­tem dzia­ła.

Obec­nie w Nowym Jorku otwar­tych jest tylko jedna czwar­ta wszyst­kich sta­cji ben­zy­no­wych - po­in­for­mo­wał Blo­om­berg. Na za­mknię­tych sta­cjach bra­ku­je elek­trycz­no­ści lub nie do­star­czo­no do nich jesz­cze pa­li­wa.

W Nowym Jorku na na­peł­nie­nie baku na czyn­nych sta­cjach trze­ba cze­kać kilka go­dzin. Nie­któ­re sta­cje wpro­wa­dzi­ły ogra­ni­cze­nia, po­le­ga­ją­ce na tym, że klient może za­tan­ko­wać mak­sy­mal­nie za 40 do­la­rów.

Sta­nie w dłu­gich ko­lej­ka "zwięk­sza fru­stra­cję, a ben­zy­ny może bra­ko­wać jesz­cze nawet przez dwa ty­go­dnie" - oce­nił bur­mistrz.

Sys­te­mem ra­cjo­no­wa­nia nie będą ob­ję­te m.​in. ka­ret­ki po­go­to­wia, au­to­bu­sy i tak­sów­ki - dodał.

Przez stany pół­noc­no-wschod­nie­go wy­brze­ża prze­szedł ponad ty­dzień temu hu­ra­gan Sandy, póź­niej prze­mia­no­wa­ny na cy­klon. Z kolei w środę zi­mo­wa wi­chu­ra Athe­na przy­nio­sła miesz­kań­com wschod­nie­go wy­brze­ża USA falę mro­zów, po­ry­wi­sty wiatr oraz opady śnie­gu i desz­czu. Po­now­nie do­szło do przerw w do­sta­wach prądu.

>>>>

Grzeszny NJork pograza sie . Dzis racjonuja benzyne jutro zywnosc .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:51, 14 Lis 2012    Temat postu:

Alan Schwartz | The New York Times

Amerykańska Atlantyda

Kie­dyś mia­sto to tęt­ni­ło ży­ciem, było nawet sto­li­cą stanu, dziś miesz­ka w nim już tylko 14 osób. A i one za­po­wia­da­ją, że po ko­lej­nej wiel­kiej po­wo­dzi już tu nie wrócą…

Kiedy Manny i Do­ro­thy Brown stoją u szczy­tu scho­dów pro­wa­dzą­cych do drzwi ich domu, widzą przed sobą za­ro­śnię­te pole po dru­giej stro­nie Grand Ave­nue. A prze­cież jesz­cze nie tak dawno ka­wa­łek dalej można było zo­ba­czyć tęt­nią­cy ży­ciem sklep wie­lo­bran­żo­wy! Oj­co­wie ku­po­wa­li w nim rze­czy po­trzeb­ne do po­lo­wa­nia na dzi­kie in­dy­ki, matki szy­ko­wa­ły się do kier­ma­szu do­bro­czyn­ne­go. Wzdłuż rzę­dów domów kle­ko­ta­ły łań­cu­chy ro­we­rów, kiedy mali In­dia­nie i kow­bo­je ści­ga­li się na swo­ich "ru­ma­kach" w kie­run­ku ko­ścio­ła.

Ale daw­nej Ka­ska­skii już pra­wie nie ma. Z po­wierzch­ni ziemi zmyły ją dwie wiel­kie po­wo­dzie wy­wo­ła­ne przez rzekę Mis­si­si­pi. Potem już mało kto chciał tu miesz­kać. Lu­dzie bali się, że hi­sto­ria może się po­wtó­rzyć i wy­jeż­dża­li. Gwar­ne mia­stecz­ko – pierw­sza sto­li­ca stanu – prze­szło do hi­sto­rii Ame­ry­ki tak samo jak bi­zo­ny. Jeśli Stany Zjed­no­czo­ne maja swoją Atlan­ty­dę, to jest nią wła­śnie Ka­ska­skia w sta­nie Il­li­no­is.

– Jeśli bę­dzie jesz­cze jedna po­wódź, to już tu nie wrócę – mówi 80-let­nia Do­ro­thy Brown, jedna z za­le­d­wie 14 sta­łych miesz­kań­ców wła­ści­we­go mia­stecz­ka. – Je­stem już za stara, żeby jesz­cze raz sprzą­tać taki ba­ła­gan!

Łącz­nie około 50 osób miesz­ka jesz­cze na te­re­nie wyspy Ka­ska­skia, miej­sca po­ło­żo­ne­go około 100 ki­lo­me­trów na po­łu­dnie od St. Louis. Ale to miej­sce nie za­wsze było wyspą. W 1703 r., kiedy osie­dli­li się tu fran­cu­scy mi­sjo­na­rze, był to pół­wy­sep po­ło­żo­ny po­mię­dzy Mis­si­si­pi a rzeką Ka­ska­skia. To tutaj po­wsta­ło pierw­sze na Za­cho­dzie USA duże cen­trum eko­no­micz­ne i han­dlo­we, do­pie­ro póź­niej tę rolę prze­ję­ło St. Louis. Król Fran­cji Lu­dwik XV po­da­ro­wał po­wsta­ją­ce­mu mia­stu ogrom­ny dzwon z brązu – na 11 lat przed po­wsta­niem słyn­ne­go Dzwo­nu Wol­no­ści z Fi­la­del­fii.

Przed 1818 r. Ka­ska­skia prze­szła spod wła­dzy fran­cu­skiej naj­pierw w ręce Bry­tyj­czy­ków, a potem Ame­ry­ka­nów. Mia­sto tęt­ni­ło ży­ciem, miało około 8 ty­się­cy miesz­kań­ców i zo­sta­ło pierw­szą sto­li­cą stanu Il­li­no­is (póź­niej sto­li­cę prze­nie­sio­no na pół­noc, do Van­da­lii, a osta­tecz­nie zo­sta­ło nią Spring­field).

Od czasu od czasu Mis­si­si­pi wy­le­wa­ła, zda­rza­ły się mniej­sze i więk­sze po­wo­dzie, ale praw­dzi­we pro­ble­my za­czę­ły się w cza­sach wojny se­ce­syj­nej, kiedy rzeką za­czę­ły pły­wać wiel­kie pa­row­ce. Pa­row­ce po­trze­bo­wa­ły du­żych ilo­ści opału, na ich po­trze­by wy­ci­na­no ko­lej­ne drze­wa, aż brze­gi ule­gły znacz­ne­mu osła­bie­niu. Coraz czę­ściej wiel­ka Mis­si­si­pi prze­le­wa­ła się na wschód przez teren pół­wy­spu, aż w nocy 18 kwiet­nia 1881 r. osta­tecz­nie prze­bi­ła kanał na drugą stro­nę. Miesz­kań­cy Ka­ska­skii prze­nie­śli swój ko­ściół (razem z cen­nym dzwo­nem) i kilka in­nych bu­dyn­ków – cegła po cegle – kilka mil w głąb lądu, pod­czas gdy rzeka stop­nio­wo za­le­wa­ła to, co po­zo­sta­ło na daw­nym miej­scu.

Nowa Ka­ska­skia, która nie­ocze­ki­wa­nie oka­za­ła się być mia­stem na wy­spie, za­sły­nę­ła jako miej­sce dość spe­cy­ficz­ne. Miesz­kań­cy nigdy nie zbu­do­wa­li sta­łej prze­pra­wy przez nową od­no­gę Mis­sis­si­pi - je­dy­ny most łą­czył mia­sto z po­ło­żo­nym po dru­giej stro­nie rzeki sta­nem Mis­so­uri. Do dziś aby do­je­chać do mia­sta le­żą­ce­go prze­cież na te­re­nie Il­li­no­is, trze­ba nad­kła­dać drogi i je­chać dwu­dzie­sto­mi­nu­to­wym ob­jaz­dem przez są­sied­ni stan. W efek­cie mia­sto stra­ci­ło mię­dzy in­ny­mi wła­sną pocz­tę. Dziś jego miesz­kań­cy do­sta­ją listy na ad­re­sy przy­pi­sa­ne do miej­sco­wo­ści St. Mary w sta­nie Mis­so­uri, co po­wo­du­je mnó­stwo pro­ble­mów for­mal­nych, mię­dzy in­ny­mi spory po­mię­dzy urzę­da­mi skar­bo­wy­mi i wy­dzia­ła­mi ruchu dro­go­we­go obu sta­nów.

– Lu­dziom z ze­wnątrz wy­da­je się to dziw­ne, ale my miesz­ka­my tu od za­wsze i dla nas to oczy­wi­ste – mówi Emily Lyons, miesz­ka­ją­ca w Ka­ska­skii od uro­dze­nia i peł­nią­ca rolę nie­for­mal­ne­go hi­sto­ry­ka i kro­ni­ka­rza tego miej­sca.

Choć z każdą de­ka­dą w Ka­ska­skii miesz­ka­ło coraz mniej ludzi, nadal były tu trzy szko­ły. W 1973 mia­sto wciąż miało około 600 sta­łych miesz­kań­ców – i wtedy przy­szła ko­lej­na wiel­ka po­wódź. Domy przy­kry­ła czte­ro­me­tro­wa war­stwa mułu z Mis­sis­si­pi. Kiedy wody opa­dły, 200 osób zde­cy­do­wa­ło się wró­cić i od­bu­do­wać swoje domy, ale 20 lat póź­niej, w 1993 r., ka­ta­klizm się po­wtó­rzył. Fala o wy­so­ko­ści sze­ściu me­trów znisz­czy­ła więk­szość bu­dyn­ków. Tym razem wró­ci­ła już tylko nie­wiel­ka grup­ka naj­bar­dziej od­da­nych miesz­kań­ców.

Dziś ko­ściół – ten sam, który prze­nie­sio­no pod ko­niec XIX w. – nadal jest w uży­ciu. Cegły na dru­gim pię­trze są od­bar­wio­ne w miej­scach, do któ­rych do­szła woda w 1993 r. Msze od­pra­wia się tylko w so­bo­ty, bo w nie­dzie­lę żaden ksiądz nie jest w sta­nie tu do­je­chać. Dzwon od Lu­dwi­ka XV, po­pę­ka­ny tak samo jak fi­la­del­fij­ski Dzwon Wol­no­ści, wciąż wisi na swoim miej­scu.

– Lu­dzie mówią, że tam nic nie ma – mówi Mary Brown, która razem z panią Lyons spę­dzi­ła wiele dni na od­na­wia­niu hi­sto­rycz­nych bu­dyn­ków na wy­spie. – To nie­praw­da, tam jest mnó­stwo cie­ka­wych rze­czy! My prze­ję­ły­śmy pa­łecz­kę od na­szych po­przed­ni­ków i mamy na­dzie­ję, że ko­lej­ne po­ko­le­nie przej­mie ją od nas.

Ale w Ka­ska­skii nie­wie­lu zo­sta­ło przed­sta­wi­cie­li "ko­lej­ne­go po­ko­le­nia". Naj­bliż­sza szko­ła znaj­du­je się ponad 30 ki­lo­me­trów stąd, w Che­ster w sta­nie Il­li­no­is – co­dzien­ne do­jaz­dy są bar­dzo uciąż­li­we, zwłasz­cza że trze­ba je­chać przez są­sied­ni stan. Trud­no się dzi­wić, że na wy­spie pra­wie nie ma dzie­ci. Nawet bur­mistrz myśli o prze­pro­wadz­ce, ale ma pro­ble­my ze sprze­da­niem swo­je­go domu.

Her­bert Klein, wie­lo­let­ni miesz­ka­niec Ka­ska­skii, na pół­noc­nym krań­cu wyspy nadal upra­wia 330 akrów soi. Jego pola leżą na te­re­nie, gdzie stało mia­sto przed 1881 r. Dziś żar­tu­je, że jeśli wziąć pod uwagę po­wo­dzie z 1973 i 1993 r., to per­spek­ty­wy na rok 2013 nie są we­so­łe. Po­dob­no jedna z ro­dzin wła­śnie w tym roku skoń­czy­ła od­bu­do­wy­wać swój dom przy Trze­ciej Ulicy, tym razem wy­no­sząc całą kon­struk­cję pięć me­trów nad zie­mię na sta­lo­wych przy­po­rach, ale więk­szość miesz­kań­ców wy­bie­ra ra­czej miesz­ka­nie w wiel­kich przy­cze­pach kem­pin­go­wych, które w razie czego można szyb­ko za­brać ze sobą ucie­ka­jąc przed wodą. – Ko­lej­ne duża po­wódź bę­dzie koń­cem tego mia­sta – mówi pan Klein.

Do­ro­thy i Manny Brown, mał­żeń­stwo miesz­ka­ją­ce tu od cza­sów Wiel­kie­go Kry­zy­su, mają jed­nak na­dzie­ję, że po­wo­dzie to ra­czej część ich prze­szło­ści niż przy­szło­ści. Zdają sobie spra­wę, że nawet sto­jąc na szczy­cie scho­dów nadal znaj­du­ją się po­ni­żej po­zio­mu, jaki osią­gnę­ły wody Mis­sis­si­pi w 1993 r. Wie­dzą, do czego zdol­na jest rzeka, ale tam, gdzie przy­jezd­ni widzą tylko te­re­ny za­gro­żo­ne po­wo­dzią, oni widzą swój dom.

>>>>

Tak ! Grzeszne USA zatona jak Atlantyda ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:14, 06 Sty 2013    Temat postu:

Epidemia grypy w USA. Zmarło już 18 dzieci

Stany Zjednoczone zaatakował ostry wirus grypy. Przypadki zachorowań odnotowano już w 41 stanach. Od początku epidemii zmarło 18 dzieci. W sumie w szpitalach przebywa już ok. 2500 osób. Stan części z nich jest ciężki. Trzy czwarte chorych przyznaje, że nie szczepiło się przeciwko grypie.

Specjaliści monitorujący epidemię grypy, która zaczęła się pod koniec zeszłego roku, nie mają dla Amerykanów zbyt dobrych wieści. - Jestem przekonany, że to dopiero początek. Szczyt zachorowań mamy jeszcze przed sobą - mówi Tom Skinner z Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (Center for Disease Control and Prevention – CDC).

- Tak wczesnego wysypu zachorowań nie mieliśmy od 2003 roku – potwierdza dr Lyn Finelli, monitorująca w CDC rozwój epidemii. Jej zdaniem zwiększenie liczby zachorowań jest nieuniknione. - Jesteśmy pięć-sześć tygodni przed szczytem – dodaje dr Finelli. Wirus grypy i pogrypowe powikłania są szczególnie groźne dla osób starszych i dzieci.

Według CDC od początku epidemii zmarło już 18 dzieci. To dużo. W zeszłym roku przez cały sezon grypowy były 34 takie przypadki. Ogółem w szpitalach z powodu grypy lub pogrypowych powikłań przebywa ok. 2500 osób. Do centralnej kartoteki CDC dane z całego kraju spływają jednak z opóźnieniem. Faktyczna liczba zachorowań może więc być wyższa.

Jednym ze stanów, gdzie odnotowano duży wysyp zachorowań jest Nowy Jork. Dużo przypadków grypy jest też w stanach na południu USA, np. w Tennessee.

Wielu chorych przyznaje, że w tym roku zlekceważyło ostrzeżenia lekarzy i nie zdecydowało się na szczepionkę. Jak oceniają lekarze to ok. trzy czwarte chorych.

Tom Skinner z CDC nawołuje, by nie lekceważyć grypy i jak najprędzej się zaszczepić. - To najlepsze, co można zrobić, by nie zachorować. Nie jest jeszcze za późno. Idźcie się szczepić - apeluje do Amerykanów.

Szczepionki nie są jednak w 100 proc. skuteczne. Na południu Stanów lekarze informują o sporej liczbie pacjentów z symptomami grypy, którzy twierdzą, że się szczepili.

Niektóry odmawiają też szczepień z powodów religijnych. Dotyczy to również osób, które jak np. pracownicy szpitali są do tego zobowiązane.

- To jest moje ciało i mam prawo odmówić szczepienia – twierdzi 61-letnia Ethel Hoover, pielęgniarka z Goshen Hospital w stanie Indiana. Za niepoddanie się obowiązkowi kobieta wraz z ośmioma innymi pracownikami szpitala została już zwolniona z pracy.

- To fatalny przykład dla innych – mówi cytowany przez telewizję NBC dr William Schaffner. - W oczach pacjentów podważa to sens szczepienia. Ludzie sobie myślą: skoro nie szczepią się pielęgniarki czy lekarze to dlaczego ja powinienem? - mówi lekarz.

Mimo że stan Nowy Jork jest jednym z tych, w których notuje się najwięcej przypadków grypy, w przychodniach lekarskich na Greenpoincie do szczepień nie ma wielu chętnych.

- Nigdy się nie szczepię, nie tylko na grypę. Unikam też innych szczepionek, bo powodują więcej szkody niż pożytku – tłumaczy 36-letni Bartek, mieszkaniec polskiej dzielnicy.

- Nie szczepię się. Myślę, że jakoś przeżyje - stwierdza z uśmiechem Aleksandra z New Jersey, dziennikarka jednej z polonijnych gazet. - Szczepionka to jest jednak wprowadzenie wielu zarazków do organizmu. Moja znajoma po szczepieniu przeciwko grypie przez trzy tygodnie była ciężko chora - dodaje Aleksandra.

Według CDC każdego roku powikłania pogrypowe zabijają w USA ok. 36 tys. ludzi. Ten sezon według przewidywań specjalistów może być jednak najgorszy od 10 lat.

Z Nowego Jorku dla WP.PL Tomasz Bagnowski

....

Kolejna katastrofa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy