Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:51, 23 Kwi 2011 Temat postu: Stany stanęły w ogniu ! |
|
|
Mieszkańcy Teksasu modlą się o deszcz !
A co na to Texas Ranger ? Slynny Chuck ?
Gubernator Teksasu Rick Perry wezwał mieszkańców tego amerykańskiego stanu do modlitwy o deszcz. Od ponad dwóch tygodni Teksas trawią niszczycielskie pożary lasów i zarośli. Walkę z żywiołem utrudnia susza.
Historia Teksasu pokazuje, że modlitwa pomaga zarówno nam samym, jak i naszemu stanowi
gubernator Teksasu Rick Perry
- Dni modlitwy o deszcz w stanie Teksas" trwać będą od Wielkiego Piątku do Niedzieli Wielkanocnej - poinformował republikański gubernator w specjalnej proklamacji.
- Historia Teksasu pokazuje, że modlitwa pomaga zarówno nam samym, jak i naszemu stanowi - dodał Perry, wzywając Teksańczyków wszystkich wyznań do modlitwy o "koniec niszczącej suszy i niebezpiecznych pożarów".
Na prawie 70% powierzchni Teksasu panuje susza. Wysoka temperatura i silny wiatr utrudniają walkę z szybko rozprzestrzeniającymi się pożarami lasów i zarośli. Ogień ogarnął obszar o powierzchni prawie 570 tysięcy hektarów. Zginęło dwóch strażaków. Doszczętnie spłonęło 400 domów. Padło kilkaset sztuk bydła.
W akcji gaśniczej bierze udział 1800 strażaków z 36 stanów, a także oddziały Gwardii Narodowej. Sezon pożarów w Teksasie rozpoczął się 15 listopada. Od tego czasu odnotowano ich ponad 8 tys.
!!!!
Jak widac dopiero gdy trwoga to do Boga... Tak jakby Bógnie byl samym dobrem i jakby nie mozna bylo do Niego sie zwracac bez zadnego biznesu do zrobienia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:04, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Takich tornad nie było od 37 lat - nie żyje 230 osób
Przerażający obraz zniszczeń po przejściu tornad
Co najmniej 230 śmiertelnych ofiar pochłonęło w środę i czwartek tornado w siedmiu południowych stanach USA. W czwartek huragany przeniosły się na północny wschód kraju. Burze szalały m.in. w Waszyngtonie i Nowym Jorku.
Zobacz zdjęcia: Przerażający obraz zniszczeń
Co najmniej 131 osób zginęło w stanie Alabama, 32 osoby w stanie Missisipi, 30 w Tennessee, 14 w Georgii (siedem z nich w zawalonym motelu), 11 w Arkansas, 8 w Wirginii, jedna w Kentucky.
Jest to najtragiczniejszy bilans ofiar tornada w ciągu jednego dnia od 3 kwietnia 1974 roku, kiedy 310 osób straciło życie w podobnym kataklizmie.
Gubernatorzy stanów: Alabama, Missisipi i Georgia ogłosili stan klęski żywiołowej, licząc na pomoc władz federalnych.
Prezydent Barack Obama obiecał pomoc i złożył kondolencje rodzinom ofiar. - Nasze serca zwracają się ku tym, którzy zostali dotknięci tą katastrofą
Barack ObamaNasze serca zwracają się ku tym, którzy zostali dotknięci tą katastrofą. Wyrażamy uznanie dla heroicznych wysiłków podjętych przez tych, którzy pracują nad usuwaniem jej skutków - powiedział prezydent.
Tornado spowodowało ogromne zniszczenia w wielu głównych miastach Alabamy, jak Birmingham i Tuscaloosa, gdzie mieści się uniwersytet stanowy. Ponad milion mieszkańców stanu jest pozbawionych prądu. Wielu pozostało bez dachu nad głową.
Krajowa telewizja od środy pokazuje filmy wideo, na których zarejestrowano olbrzymie trąby powietrzne, które przewracały do rowów nawet dużych rozmiarów ciężarówki. Pokazuje też obrazy kolosalnych spustoszeń - doszczętnie zniszczone domy, budynki z zerwanymi dachami, przewrócone drzewa i słupy trakcji elektrycznej. Porównuje się je do zniszczeń wojennych.
Przy usuwaniu szkód pracują oddziały stanowej Gwardii Narodowej. Straty porównuje się do tych, które spowodował słynny huragan Katrina w sierpniu 2005 r. w Luizjanie, Missisipi i Alabamie.
>>>>>
No to sie robi katastrofa narodowa ?!
[img]http://i.wp.pl/a/f/jpeg/26724/tornado_usa_ap512.jpeg
[/img]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:01, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dramat mieszkańców. "Ściana ognia" niszczy USA
Strażacy wspierani przez ochotników walczą z gigantycznym pożarem lasów i zarośli w stanie Teksas, który pochłonął już ponad 500 domów i rozprzestrzenił się na obszar ponad 10 tys. hektarów. Ściana ognia ma 26 km długości. Pożar spopielił już obszar ok. 3,5 mln akrów, równy - jak powiedział gubernator Teksasu Rick Perry - "mniej więcej stanowi Connecticut".
Sytuacja jest tak poważna, że Perry ograniczył kampanię przed wyborami prezydenckimi i osobiście koordynuje walkę z żywiołem. Oświadczył, że najbliższe 48-72 godziny będą "decydujące".Gubernator zaapelował do mieszkańców stanu o stosowanie się do poleceń ewakuacji. - Rozumiem, że utrata domu lub dorobku całego życia jest bardzo bolesna, ale nie narażajcie swojego życia na niebezpieczeństwo - powiedział Perry.
Dotychczas ok. pięć tysięcy osób zostało zmuszonych do opuszczenia ich domów przed atakiem żywiołu w rejonie parku stanowego Bastrop, w odległości ok. 50 od Austin.
W Teksasie, który przeżywa najgorszą suszę od lat 50. ubiegłego wieku, jest obecnie ok. 25 ognisk pożarów, które podsycane są przez silne wiatry wywołane przez tropikalną depresję Lee. Żywioł pochłonął dotychczas dwie potwierdzone ofiary śmiertelne: 20-letnią kobietę i jej dziecko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:05, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
USA: 48 tornad w środkowej części kraju
Liczne tornada nawiedziły w sobotę (czasu miejscowego) kilka stanów w środkowej i południowej części USA. Wichury zrywały linie energetyczne i dachy domów. Meteorolodzy zapowiadają dalsze pogorszenie pogody. Jak informuje agencja Associated Press stwierdzono pięć ofiar śmiertelnych w Oklahomie. Wcześniej media informowały o dwóch. Jak donosi Reuters do rana naszego czasu przez USA przeszło aż 48 tornad.
Tornada przeszły głównie przez słabiej zaludnione części Oklahomy, Nebraski, Kansas i Iowa. W Creston w stanie Iowa silne wiatry zniszczyły szpital. Pacjentów i personel ewakuowano do okolicznych placówek. W innych miastach tornada zrywały dachy z budynków, przewracały drzewa, ogrodzenia i słupy energetyczne, pozbawiając prądu około kilkunastu tysięcy mieszkańców.
W związku z nieustającym zagrożeniem władze stanu aktywowały centrum operacji ratowniczych. Na noc z soboty na niedzielę (do godziny 12:00 czasu polskiego) synoptycy współpracujący ze stanowym centrum zarządzania kryzysowego zapowiadają jeszcze mocniejsze tornada, którym ma towarzyszyć grad wielkości piłek do baseballa.
Sezon tornad w USA zaczął się w tym roku wcześnie. Od początku roku w wyniku gwałtownych wichur zginęło już 57 osób. Synoptycy obawiają się, że ten rok będzie powtórką rekordowego roku 2011, gdy tornada pozbawiły życia ok. 550 osób.
Prognozy pogody nie napawają optymizmem. Krajowa służba meteorologiczna przewiduje pogorszenie warunków pogodowych w Oklahomie, Nebrasce i Kansas, a na pozostałych obszarach grad wielkości piłki baseballowej i porywiste wiatry. Meteorolodzy ostrzegają zwłaszcza przed nocnymi tornadami. Stanowią większe zagrożenie niż te w dzień, ponieważ zazwyczaj szybko się poruszają i są maskowane przez deszcz i ciemność.
>>>
48 tornad ! A to tylko ostrzezenie . Coraz wiecej katastrof i klesk az ten kraj zniknie . Grzechy i sa wielkie i musza byc oczyszczone . Katstrofa czeka caly zboczony zachod ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:23, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
USA: pożar w Kolorado wciąż szaleje i jest coraz trudniejszy do opanowania
Ogromny pożar lasów w Kolorado wciąż się przemieszcza i zmusza władze stanu do kolejnej ewakuacji mieszkańców. Jak podają służby, w ciągu dwóch dni, do niedzieli wieczorem, spaliło się już 8 tysięcy hektarów.
Pożar w High Park został po raz pierwszy zmierzony wczesnym rankiem w sobotę i wtedy obejmował jeszcze niecały hektar powierzchni, ale od tego czasu zdecydowanie się rozrósł, przy czym tylko w niedzielę właściwie podwoił swój rozmiar.
Jak powiedział szeryf hrabstwa Larimer, Justin Smith, priorytetem straży pożarnej działającej w tej chwili na miejscu jest przede wszystkim ewakuacja mieszkańców, którzy znaleźli się na drodze żywiołu oraz ocalenie maksymalnej liczby budynków. Jak przyznał, strażacy wciąż niestety nie panują w zasadzie nad ogniem, a zagrożenie potęguje jeszcze niska wilgotność, wysokie temperatury oraz suche podłoże.
- Ten żywioł ma swój własny rozum i to on dyktuje nasze działania – powiedział w niedzielę wieczorem szef miejscowej straży pożarnej, Tom Demint.
Rzecznik biura szeryfa w hrabstwie Larimer, Nick Christensen, uprzedził, że odciętych zostało około 2 tysiące linii telefonicznych.
Z tego względu jeszcze bardziej utrudniona jest ewakuacja mieszkańców z rejonów zagrożonych, ponieważ ludzie ci nie są w stanie wezwać pomocy korzystając z telefonów stacjonarnych, a działanie telefonów komórkowych również jest zaburzone.
Odpowiadając na "plotki", z których wynika, że kilka osób zmarło w wyniku pożaru, szeryf powiedział tylko, że "władze nie mogą zlokalizować tylko jednej osoby, która znajdowała się w miejscu, w które dotarł ogień".
Szeryf poinformował także, że służby sprawdzają informacje o dwóch pieszych turystach, którzy zaginęli w rejonie pożaru.
InciWeb, amerykańska agencja zajmująca się koordynacją działań służb w przypadku pożarów, potwierdza, że uszkodzeniu lub spaleniu uległo 18 budynków. Jednak Smith dodaje, że liczba ta może być wyższa biorąc pod uwagę problemy w dotarciu do niektórych miejsc i właściwej ocenie szkód, czego służby nie przewidują "w najbliższej przyszłości".
Smith chwalił ciężką pracę strażaków mówiąc, że był zszokowany, kiedy widział, że "kilka z budynków otoczonych czarnym dymem wciąż stało nienaruszone na swym miejscu", choć dookoła szalał wcześniej ogień, ale budynki udało się zabezpieczyć na tyle, by żywioł nie spowodował dodatkowych szkód.
Podkreślał, że ekipy strażackie odniosły kilka poważnych sukcesów chroniąc indywidualne domy i firmy w zagrożonych rejonach. Jednak dodał, że "setki domów" wciąż wymagają ochrony i może okazać się, że nie wszystkie z nich uda się uratować.
Choć w niedzielę temperatura powietrza nieco się obniżyła, potężny ogień wciąż podniecał wiatr, który w porywach był wyjątkowo silny, a do tego nadal utrzymywała się niska wilgotność.
Jak dodał szeryf, walkę z pożarem utrudnia także fakt, że ogień nie przesuwa się tylko w jednym kierunku, ale w niektórych przypadkach wraca w rejony, które już spłonęły, wybuchając z nową siłą.
- Ten pożar rozprzestrzenia się jak szalony – stwierdził Smith dodając, że na razie nie ustalono konkretnych przyczyn pożaru, ale "nic nie wskazuje na to, by został on wywołany przez człowieka".
Władze informują, że na miejscu działa co najmniej 250 strażaków, którzy korzystają z pomocy śmigłowców i samolotów wyposażonych w odpowiednie zbiorniki gaśnicze, a sama akcja prowadzona jest zarówno z ziemi, jak i z powietrza.
Poza tym pracownicy biura szeryfa oraz miejscowi strażacy chodzą od drzwi do drzwi wzywając ludzi do opuszczenia zagrożonych rejonów, a wśród ewakuowanych byli nawet goście przyjęcie weselnego. Niektórzy z mieszkańców schronili się w szkole w miejscowości La Porte.
Niestety władze informują też o brakach odpowiedniego sprzętu i ludzi niezbędnych do walki z żywiołem, choć liczą na to, że wkrótce dostaną potrzebne posiłki. Środki z regionu są zaangażowane także w gaszenie innych pożarów, w tym dużego pożaru w Whitewater Baldy w Nowym Meksyku.
- Na razie pożar jest w tak dużym stopniu poza naszą kontrolą, że stworzenie jakiegokolwiek planu walki jest trudne dopóki nie dostaniemy odpowiednich posiłków – mówi Demit zauważając, że dziesiątki wozów strażackich zaangażowanych w akcję są w stanie tylko stworzyć miejscową blokadę dla szerzącego się ognia. – Liczymy nasze siły i widzimy, w jakich wielkich kłopotach się znaleźliśmy – wyjaśnia.
>>>>
Kolejne kary na USA za grzeszne zycie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:00, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
USA: stan klęski żywiołowej w nękanym pożarami Kolorado
Prezydent USA Barack Obama ogłosił w piątek (czasu polskiego) stan klęski żywiołowej na terenie stanu Kolorado, na zachodzie kraju, gdzie od tygodnia szaleją pożary. Żywioł dotychczas zmusił 35 tys. ludzi do opuszczenia domów i zniszczył ponad 340 budynków.
Decyzja prezydenta pozwoli na zaangażowanie funduszy federalnych w walkę z pożarami. W piątek Obama odwiedzi stan Kolorado, by na miejscu przekonać się o skali zniszczeń.
Władze w mieście Colorado Springs poinformowały, że w gruzach spalonego domu znaleziono zwłoki jednej osoby. Według policji to piąta ofiara pożarów w tym roku.
Służby szacują, że ogień, który strawił dotąd tereny o powierzchni blisko 70 km kw., został opanowany w ok. 15 procentach. Walka z żywiołem kosztowała dotąd ok. 3,2 mln dolarów.
Walkę z żywiołem utrudniała początkowo wyjątkowo sucha i upalna pogoda oraz silne wiatry. Jeśli jednak sprawdzi się prognoza pogody na najbliższe dni, temperatura spadnie o ok. 5 stopni C, co ułatwi opanowanie ognia.
Ustalanie przyczyny pożaru rozpocznie się, gdy sytuacja zostanie ustabilizowana - zadecydowały władze.
Ogniska pożarów znajdują się też w kilku innych miejscach stanu Kolorado, a także w sąsiednim stanie Utah.
>>>>>
Zbaczajace moralnie Stany pograazaja sie w coraz wiekszych katastrofaach (nie-) naturalnych . Sam tego chciales Grzegorzu Dydałobamo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:25, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Wysokie temperatury męczą mieszkańców USA
W Chicago temperatura po raz pierwszy od 2005 roku przekroczyła 37,5 stopnia Celsjusza. W Kentucky z powodu upału odwołano słynne wyścigi konne.
- Ładna pogoda, ale okropny upał - mówią mieszkańcy. Ludzie uciekają z miejsc pozbawionych wody, takich jak restauracyjne ogródki i parki. W Kentucky z powodu upału odwołano słynne wyścigi konne.
>>>>
Pokuta za grzechy zreszta lagodniutka jak na razie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:38, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
USA: dziewięć ofiar śmiertelnych i miliony ludzi bez prądu po burzach
Do dziewięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych potężnych burz, które nawiedziły wschodnie wybrzeże i kilka stanów na środkowym zachodzie USA. Ponad 4 mln osób w dziewięciu stanach pozbawionych jest prądu - poinformowały w sobotę władze stanowe.
Tragiczny bilans burz, które rozpętały się w piątek wieczorem (czasu lokalnego) może jeszcze wzrosnąć. Gubernatorzy Wirginii, Zachodniej Wirginii i Ohio ogłosili stan klęski żywiołowej. Brak elektryczności jest szczególnie dotkliwy z powodu panujących od kilku dni rekordowych upałów.
Towarzyszący nawałnicy wiatr osiągał prędkość 100 kilometrów na godzinę, towarzyszyły mu pioruny i gradobicie. Żywioł łamał gałęzie i drzewa. Powalał słupy energetyczne. Wystąpiły zakłócenia w ruchu drogowym i kolejowym. Problemy miały lotniska.
Gubernator Wirginii Bob McDonnell poinformował o sześciu ofiarach śmiertelnych burzy w tym stanie. Jedną z nich jest zabita podczas snu 90-letnia kobieta, na której dom w mieście Springfield spadło drzewo. Z kolei 27-letni mężczyzna poniósł śmierć w przygniecionym przez drzewo samochodzie. W stanie Maryland w podobnych okolicznościach zginął 25-letni kierowca. Dwóch towarzyszących mu pasażerów zostało rannych. W New Jersey zginęło dwóch chłopców, w wieku dwóch i siedmiu lat, którzy znajdowali się w namiocie, na który spadło drzewo.
Władze dotkniętych gwałtownymi burzami stanów nie podały liczby rannych. Poinformowano jednak o przypadkach porażeń ludzi prądem po zerwaniu trakcji energetycznych i uszkodzeniu transformatorów.
Gubernatorzy trzech stanów ogłosili stan klęski żywiołowej. Pozwoli im to uzyskać pomoc federalną na usuwanie zniszczeń poczynionych przez żywioł.
Ponad 4 mln ludzi po burzach ciągle nie ma prądu. W piątek wieczorem prawie milion odbiorców nie miało elektryczności w Waszyngtonie. Awarią zostało dotkniętych prawie 2,5 mln mieszkańców stanu Wirginia. W Zachodniej Wirginii prądu nie ma 688 tys. osób, a w Ohio - prawie 1 mln ludzi. Brak w dostawach prądu daje się we znaki także mieszkańcom Indiany.
To prawdziwy problem, bo w stanach przez które przeszły burze panują od kilku dni rekordowe upały. Brak prądu uniemożliwia im na korzystanie z klimatyzatorów, bez których trudno wytrzymać w nagrzanych domach i mieszkaniach. Przedstawiciele zakładów energetycznych nie mają najlepszych wiadomości. Ich zdaniem usuwanie awarii zajmie kilka dni.
- Była to potężna burza, która spowodowała awarię na olbrzymia skalę. Kilkanaście godzin od jej uderzenia jesteśmy dopiero na etapie oceniania skali zniszczeń - przyznał w sobotę Clay Anderson, rzecznik prasowy zakładów energetycznych Pepco z Waszyngtonu.
W piątek w Waszyngtonie i okolicach termometry wskazywały rekordową dla czerwca temperaturę - ponad 40 st. Celsjusza. Tym samym został pobity rekord z 1934 roku. Wtedy w amerykańskiej stolicy było 38,3 st. C. W nadchodzących dniach w dalszym ciągu będzie upalnie. Amerykańskie Narodowe Centrum Meteorologiczne zapowiada, że temperatura będzie przekraczać 39 stopni Celsjusza, ale wysoka wilgotność powietrza spowoduje, że będzie odczuwana nawet jak 43 st. C. Synoptycy zapowiadają kolejne burze.
>>>>
O to widze powazna pokuta za powazne grzechy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:17, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
38 stopni w cieniu. "Otoczcie opieką starszych i chorych".
Ponad 2 miliony Amerykanów pozostaje bez prądu po gwałtownych burzach jakie kilka dni temu przeszły nad wschodnim wybrzeżem USA. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 18. Tymczasem obecnie temperatura sięga 38 stopni C. Zamknięte są szkoły, nieczynnych jest wiele sklepów i urzędów. Władze apelują, by otoczyć szczególną opieką starszych i chorych.
W ciągu weekendu większości mieszkańców Waszyngtonu przywrócono elektryczność. Wciąż jednak w ponad 400 tysiącach domów nie ma prądu.
Rząd USA pozwolił pracownikom administracji federalnej pracować w domu. Setki tysięcy osób pozbawionych jest elektryczności w Północnej Karolinie, Zachodniej Wirginii, Ohio, New Jersey oraz Illinois. Tymczasem w siedemnastu stanach obowiązują ostrzeżenia przez upałami.
Władze apelują do Amerykanów by otoczyli szczególną opieką osoby starsze i chore. Otwarto też setki tak zwanych "centrów chłodzenia", gdzie można odpocząć w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Usuwanie awarii sieci energetycznej może potrwać w niektórych miejscach aż do piątku.
>>>>
Pokuta trwa ! Jak widac wielostronna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:22, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
USA: dwa miliony ludzi bez prądu po gwałtownych burzach
Miliony mieszkańców wschodniego wybrzeża USA pozostają w poniedziałek trzeci dzień bez prądu po piątkowej awarii spowodowanej gwałtownymi burzami. Usuwa się też zniszczenia poczynione przez burze, które w niedzielę nawiedziły stany środkowego zachodu. Liczba śmiertelnych ofiar weekendowych burz wzrosła w poniedziałek do 22. Większość ludzi zginęła przygnieciona przez drzewa w samochodach i domach.
Nawałnicy towarzyszył wiatr w porywach osiągający prędkość huraganu, nawet 130 kilometrów na godzinę. Usuwanie awarii prądu potrwa co najmniej do piątku - oceniają przedstawiciel zakładów energetycznych.
Władze oszacowały w poniedziałek rano czasu lokalnego, że prądu ciągle nie miało 2,2 mln ludzi, w stanach od Karoliny Północnej przez New Jersey (wschodnie wybrzeże) po Illinois położony na środkowym zachodzie. Prawie milion ludzi bez prądu to mieszkańcy stanów Wirginia i Maryland oraz amerykańskiej stolicy.
W Waszyngtonie jeszcze w poniedziałek rano prawie 225 tys. budynków było pozbawionych elektryczności. Pracownikom rządowej administracji dano możliwość wzięcia dnia wolnego. Także gubernator sąsiadującego z Waszyngtonem stanu Maryland wezwał ludzi do pozostania w domach.
Pojawiły się poważne problemy komunikacyjne spowodowane awarią sygnalizacji świetlnej. Najgorzej jest w graniczącym z Waszyngtonem hrabstwie Montgomery w stanie Maryland, gdzie doszło do 330 awarii świateł na skrzyżowaniach. W północnej część stanu Wirginia zamknięto z tego powodu 65 odcinków dróg. Dzięki temu, że część ludzi zastosowała się do apelu władz i pozostała w domach, na drogach panował mniejszy ruch niż zwykle w poniedziałek. Udało się uniknąć chaosu komunikacyjnego.
- Mamy awarię sieci energetycznej niespotykanych rozmiarów po przejściu nagłej burzy, której nikt się nie spodziewał - ocenił gubernator stanu Maryland Martin O’Malley.
Tragiczne skutki burz w USA
1:19 min
Tragiczne skutki burz w USA - CNN
Zakłady energetyczne Pepco operujące na wschodzie USA ściągają do pomocy przy usuwaniu skutków awarii ekipy z tak odległych stanów, jak Floryda czy Georgia (południe USA) oraz Kanady. - Do większości odbiorców, około 90 proc., prąd uda nam się przywrócić dopiero w piątek - oceniła rzeczniczka prasowa Pepco Myra Oppel.
Sytuację mieszkańców stanów dotkniętych skutkami burz dodatkowo utrudniają panujące od ubiegłego tygodnia upały. Brak elektryczności uniemożliwia korzystanie z klimatyzatorów czy lodówek. Wszędzie od kilku dni panują wysokie temperatury bliskie lub nawet przekraczające 40 stopni Celsjusza.
W poniedziałek amerykańskie Narodowe Centrum Meteorologiczne wprowadziło ostrzeżenie przed upałami w co najmniej 18 stanach. Amerykanie zastanawiają się, czy 2012 rok będzie rekordowo ciepły. Od 24 czerwca do 30 czerwca w całych Stanach Zjednoczonych padło 1928 rekordów temperatury.
>>>>
Sytuacja sie zostrza !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:55, 06 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Brakuje jedzenia po niszczycielskich nawałnicach
John Roberts śpieszy się. Musi jak najszybciej dojechać ciężarówką pełną jedzenia i wody do schroniska. Roberts prowadzi religijną organizację dobroczynną o nazwie "Mountain Mission". Towarzyszymy jego zespołowi w drodze do domu kultury w Kanawha City, tymczasowego schroniska na przedmieściach Charleston. Dziesiątki ludzi, którzy przez wiele dni pozbawieni byli elektryczności i jedzenia, a wiele z nich to osoby o niskich dochodach, odczuwają wyraźną ulgę na ich widok.
To osoby takie jak Yolanda Wilcox, niewidoma otrzymująca bony żywnościowe. Mówi, że jej ośmioosobowa rodzina walczyła o znalezienie pożywienia odkąd drzewo zwaliło się na jej dom i odcięło prąd.
W tej chwili osiem zespołów i władze stanowe pracują w pocie czoła, by nie dopuścić do spełnienia się najgorszego ze scenariuszy. John Roberts i jego zespół rozdzielili 50.000 butelek wody i ponad 1800 kilogramów niepsującej się żywności wśród potrzebujących mieszkańców.
>>>>>
No prosze i tam juz brakuje jedzenia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:08, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Upały zbierają śmiertelne żniwo w środkowych stanach USA.
Fala rekordowych upałów panujących od kilku dni w stanach środkowego zachodu USA spowodowała śmierć kilku osób. Chicago, Minneapolis, St.Luis, Milwaukee, Indianapolis to tylko niektóre z miast, gdzie przez kilka dni z rzędu odnotowywano rekordowo wysokie temperatury.
Władze St. Luis potwierdziły, że wysokie temperatury były przyczyną śmierci co najmniej trzech osób. W Chicago z powodu przegrzania organizmu zmarło dwóch mężczyzn.
Biuro koronera hrabstwa Cook, na terenie którego położone jest Chicago, bada kolejne cztery zgony. W domach bez działających klimatyzatorów znaleziono ciała dwóch starszych kobiet. W podobnych okolicznościach zmarła 83-letnia kobieta w stanie Wisconsin. Policja w stanie Tennessee prowadzi śledztwo w sprawie śmierci dwóch braci. Istnieje podejrzenie, że dzieci zmarły z powodu wysokich temperatur.
Sytuacja niektórych mieszkańców jest wyjątkowo trudna ze względu na brak prądu po awarii spowodowanej przejściem gwałtownej burzy w ub. weekend.
Ponieważ zużycie prądu jest bardzo duże dochodzi do mniejszych, ale uciążliwych awarii spowodowanych przeciążeniem sieci. Ucierpiało Akwarium Shedda w Chicago, z którego w czwartek po przerwie w dostawach prądu ewakuowano w czwartek około dwóch tysięcy zwiedzających. Uruchomiono rezerwowe generatory. Zarząd placówki zapewnił, że nie było zagrożenia dla zwierząt.
W Chicago trzy dni pod rząd padły odczyty ponad 100 stopni Fahrenheita (37,7 st. Celsjusza). Zdarzyło się to do tej pory zaledwie dwa razy w historii tego miasta: w lipcu 1911 roku i sierpniu 1947.
W piątek zanotowano 102 stopnie Fahrenheita (38,8 st. Celsjusza) już o 2.00 po południu lokalnego czasu. To o 3 stopnie F. więcej niż 6 lipca w 1988 roku, który do tej pory był najbardziej gorący. Tzw. heat index, czyli temperatura odczuwalna, przekraczała 105 st. Fahrenheita czyli 40,5 st. Celsjusza.
Władze Chicago zaapelowały do mieszkańców miasta o ostrożność. Miejskie służby sprawdzają, co dzieje się z ludźmi starszymi i chorymi. Obchody odbywają się trzy razy dziennie. We wszystkich chicagowskich szkołach publicznych odwołano w piątek letnie zajęcia dla dzieci i młodzieży. Część placówek nie posiada klimatyzatorów. Mieszkańcy Chicago pamiętają upały z lipca 1995 r., kiedy z powodu gorąca zmarło w mieście ponad 700 osób.
Upały dają się we znaki farmerom. W miasteczku Ellsworth na zachodzie stanu Wisconsin padło 80 krów mlecznych. - Używamy wiatraków, by je chłodzić. Jest bardzo ciężko, biedne zwierzęta nie mają ochłody nawet w nocy - powiedział Dean Hines, właściciel farmy Hines Ranch. W nocy temperatura obniżała się do 27 st. Celsjusza.
>>>>
A wiec w Stanach kleska po klesce !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:11, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Stan klęski żywiołowej z powodu suszy na połowie obszaru USA
Amerykańskich farmerów dotykają skutki panującej suszy, już określanej mianem największej w historii Stanów Zjednoczonych. Meteorolodzy nie dają nadziei na szybką poprawę, całe lato ma być gorące i suche.
Departament rolnictwa USA ogłosił w czwartek stan klęski żywiołowej wywołany suszą w 1016 hrabstwach na terenie 26 stanów – czyli na ponad połowie terytorium USA. Poważnie zagrożone są tegoroczne zbiory, zwłaszcza kukurydzy i soi.
Dzięki tej decyzji poszkodowani farmerzy będą mogli ubiegać się o rządową pomoc i nisko oprocentowane pożyczki na pokrycie strat. Eksperci oceniają, że tegoroczna susza może być gorsza w skutkach od tej z 1988 roku. Wówczas straty oszacowano na 78 mld dolarów.
- Rolnictwo jest istotne dla naszej gospodarki i musimy zdać sobie sprawę, że susza i warunki pogodowe bardzo poważnie dadzą się we znaki farmerom w całym kraju - powiedział w czwartek amerykański sekretarz rolnictwa Thomas Vilsack.
Największa susza panuje na południowym zachodzie USA, w tym zachodnich stanach dotkniętych pożarami lasów i zarośli. Wszystkie 254 hrabstwa Teksasu uznano za obszar objęty klęską żywiołową. Poważne straty zanotowali farmerzy uprawiający tam bawełnę.
W stanach Środkowego Zachodu susza zniszczy zboża. Upały i brak deszczu w Illinois, Indianie i Iowa niszczą uprawy kukurydzy i soi. Straty w uprawach już przekładają się na podwyżkę cen żywności.
- Farmerzy zdani są na łaskę matki natury - powiedział gubernator stanu Kansas Sam Brownback. Kansas w 2010 r. znalazł się na siódmym miejscu w USA w produkcji zboża.
Pierwsza połowa bieżącego roku była rekordowo gorąca. Tylko w czerwcu, w różnych rejonach USA, ponad 170 razy temperatura okazała się najwyższa w historii. - Opady deszczu, które przyniosłyby poprawę na terenach najbardziej dotkniętych suszą, mogą nie nadejść w ciągu nadchodzących miesięcy - ocenił Mike Pigott, synoptyk serwisu meteorologicznego Accuweather Inc.
>>>>
50 % OBSZARU USA !!!
Tak to nie jest juz drobny incydent . Ogolna susza ![/b]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:48, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Susza w USA przybiera coraz większe rozmiary
W ciągu ostatnich kilku tygodni sytuacja na rynkach najpopularniejszych surowców rolnych uległa drastycznej zmianie. Jeszcze przed dwoma miesiącami wszelkie prognozy, oparte na rekordowym areale obsianym zbożami, wskazywały na pierwszy od kilku lat wzrost zapasów po zakończeniu bieżącego sezonu.
Jednakże w wyniku postępującej suszy w Stanach Zjednoczonych, Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) w lipcowym raporcie zrewidował w dół o ponad 40 mln ton szacunki zbiorów kukurydzy oraz o 5 mln ton szacunki zbiorów soi, w rozpoczynającym się od lipca sezonie 2012/2013. Rządowi eksperci obniżyli także prognozy zbiorów pszenicy na świecie (łącznie o 7 mln ton), na skutek słabego przezimowania pszenicy w Rosji. Efektem najnowszych prognoz jest pojawienie się na rynku trzech najważniejszych surowców rolnych łącznego deficytu wielkości ok. 6 mln ton, a więc także silnego spadku poziomu ich zapasów. Wg USDA pod koniec sezonu (czerwiec 2013) ich wielkość powinna pokrywać tylko 10,5 tyg. konsumpcji surowców, czyli najmniej od 2006 r.
Ceny pszenicy i kukurydzy wzrosły od czasu pojawienia się pierwszych oznak problemów o blisko 40%, soi zaś o ok. 20%. To natomiast wpłynęło na rewizję popytu przez USDA o blisko 30 milionów ton. Mimo tego popyt i tak powinien być o ok. 1,5% większy niż przed rokiem. Ostatni raz spadek popytu na trzy najważniejsze surowce rolne odnotowano w 1995 r.
Jednak z każdym kolejnym tygodniem raportowany przez amerykańskich farmerów stan upraw kukurydzy i soi wygląda coraz gorzej. W złej lub bardzo złej sytuacji znajduje się już 38% upraw kukurydzy i 30% upraw soi. Najnowsze prognozy wskazują na brak deszczu w rejonie, gdzie skupionych jest większość upraw (Midwest), nawet przez najbliższe dwa tygodnie. To zaś może wpłynąć nawet na powtórkę z 1988 r. (Tabela 1). W tamtym okresie poziom zapasów był silnym amortyzatorem słabych zbiorów. Dziś stan zapasów i niższa elastyczność cenowa popytu na płody rolne sprawiają, że w przypadku „powtórki z historii” potencjał wzrostu cen z punktu widzenia fundamentów byłby dużo większy.
<<<<<
Coraz gorzej i gorzej ... To nie nieurodzaj to skutek !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:01, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
USA: Na Środkowym Zachodzie nasila się susza
Ekstremalna susza nasila się w kilku stanach amerykańskiego Środkowego Zachodu - wynika z opublikowanego w czwartek raportu rządowej instytucji zajmującej się suszami. Farmerzy martwią się o zbiory i wzrost cen żywności.
Susza różnego stopnia dotknęła niemal dwie trzecie z 48 stanów (poza Alaską i Hawajami) - stwierdza w raporcie U.S. Drought Monitor. W ponad połowie wszystkich hrabstw ogłoszono stan klęski żywiołowej.
Raport, uwzględniający warunki panujące w USA we wtorek rano, mówi o ekstremalnej suszy, co oznacza stopień niższy jedynie od suszy wyjątkowej. Według raportu ekstremalna susza rozszerzyła się na obszar o 2 proc. większy niż w zeszłym tygodniu i objęła 22,3 proc. terytorium. Związane jest to z pogorszeniem się warunków w częściach stanów Kansas, Missouri, Nebraska i Oklahoma.
Wzrósł również obszar nawiedzony suszą wyjątkową - z 2,38 proc. terytorium do około 3 proc.
W środę resort rolnictwa USA dodał 218 hrabstw z nawiedzonych suszą 12 stanów do listy obszarów klęski żywiołowej, obejmujących obecnie 1584 hrabstwa w 32 stanach. Farmerzy z tych obszarów mogą ubiegać się o pomoc federalną, w tym niskooprocentowane pożyczki.
W tym tygodniu biuro statystyczne ministerstwa rolnictwa oceniło, że niemal połowa plonów kukurydzy w kraju jest słaba lub bardzo słaba. Także 37 proc. plonów soi zaliczono do tej kategorii. Według raportu susza objęła niemal trzy czwarte obszarów hodowli bydła w USA.
>>>>
Lud grzeszyl to skutki ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:10, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Lato stulecia przypaliło gospodarkę
Tegoroczny lipiec był najbardziej upalnym miesiącem w historii nowożytnej historii Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu ucierpieli nie tylko mieszkańcy najgorętszych regionów USA ,ale także i amerykańska gospodarka.
Wyschnięte koryta rzek, pożary często bardzo trudne do opanowania, powysychane pola, w tym uprawy, to krajobraz wielu regionów USA, które zmagały się z olbrzymi upałami oraz suszą. Średnia temperatura o tej porze roku wyniosła ponad trzy stopnie Celsjusza więcej niż w całym XX wieku o tych porach roku, zresztą ostatnich siedem miesięcy to również rekordy jeżeli chodzi o brak opadów deszczu.
W 26 stanach ogłoszono stan klęski żywiołowej, a amerykańskie ministerstwo rolnictwa zapowiedziało finansową pomoc dla farmerów, którzy najbardziej ucierpieli. Nikt nie jest w stanie przewidzieć jakie będą w tym roku zbiory kukurydzy i soi. Z tego powodu ceny żywności nieznacznie wzrosły, natomiast prognozuje się, że w kolejnych 12 miesiącach zwiększą się o około 5 procent.
>>>>
To dopiero poczatek . Niech jeszcze pozbaczaja to dopiero poznaja kleske ,,naturalna''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:08, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wirus Zachodniego Nilu zabił w USA kolejne trzy osoby
Wirus Zachodniego Nilu zabił w Stanach Zjednoczonych kolejne trzy osoby. Najwięcej zachorowań ma miejsce w Teksasie. W całych Stanach Zjednoczonych liczba ofiar wynosi 26.
W całych Stanach Zjednoczonych zanotowano w tym roku prawie 700 infekcji wirusem Zachodniego Nilu, z czego ponad 580 miało miejsce w Teksasie. Na wywołaną tym wirusem gorączkę zmarło już w tym stanie 21 osób. W całych Stanach Zjednoczonych liczba ofiar wynosi 26.
Do Teksasu przybędą eksperci rządowego Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób, którzy mają wspierać lokalne władze. Jak dotąd walka z wirusem polega na rozpylaniu z samolotów pestycydów, które mają wybić roznoszące wirusy komary. Władze stanowe wydały na to 500 tysięcy dolarów.
Wirus Zachodniego Nilu został wykryty w Afryce w 1937 roku. W Latach 90. ubiegłego wieku przywędrował do Europy i USA.
Tegoroczna epidemia wirusa jest największa w Teksasie od 2004 roku. W innych rejonach USA podobne a nawet większe epidemie miały miejsce kilka lat temu. W 2003 roku w USA zanotowano ponad 9 tys. zakażeń.
>>>>
Teraz znowu zarazy . ZUPELNIE JAK W APOKALIPSIE ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:06, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Tropikalny sztorm zmierza w kierunku USA.
Tropikalny sztorm Isaac zmierza w kierunku Stanów Zjednoczonych. Jego siła stale rośnie i niedługo może stać się huraganem.
Pierwsze skutki Isaaca zaczynają odczuwać mieszkańcy południowej Florydy. Na północy Florydy świeci jeszcze słońce choć wieje coraz silniejszy wiatr. Na południowych wyspach tego stanu zwanych Floryda Keys panuje już sztorm. Wczoraj i dziś rano z tych rejonów masowo uciekali turyści. Mieszkańcy gromadzili zapasy i zabijali ona drewnianymi płytami. Dwa lotniska na wyspie Key West zostały zamknięte.
Powoli zapełniają się schroniska. Meteorolodzy ostrzegają przed fala powodziową o wysokości ponad metra oraz silnym wiatrem. W tej chwili centrum Isaaca znajduje się 120 od południowego krańca Florydy. Towarzyszy mu wiatr o prędkości ponad 100 kilometrów na godzinę. Według najnowszych prognoz, przechodząc nad ciepłymi wodami Zatoki Meksykańskiej może stać się huraganem drugiej kategorii.
Republikanie, którzy gromadzą się w Tampie na konwencjii, która nominuje Mitta Romneya na kandydata w wyborach prezydenckich o odwołali poniedziałkowy program. Gubernator Florydy Rick Scott ogłosił stan nadzwyczajny...
>>>
Teraz znowu bedzie szturm sztormu ... Stany cigale bez przerwy maja katastrofy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:14, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Huragan uderzył. 600 tysięcy domów nie ma prądu
Woda przelewa się przez wały przeciwpowodziowe, a ponad 600 tysięcy domów nie ma prądu. Huragan Isaac przeszedł nad amerykańskim stanem Luizjana i dotarł do Nowego Orleanu. Huragan przesuwa się bardzo powoli, co oznacza, ze będzie oddziaływał jeszcze przez wiele godzin.
Towarzyszący Isaacowi wiatr wieje ze stałą prędkością 130 kilometrów na godzinę, która w porywach dochodzi do 180 kilometrów na godzinę. Najgroźniejsza jednak może być fala powodziowa o wysokości ponad trzech metrów.
Na razie wiadomo, że woda przelała się przez dwumetrowe wały przeciwpowodziowe w parafii Plaquemines (Luizjana). Wielu mieszkańców musiało schronić się na strychach albo wyższych piętrach swoich domów. Ich liczba nie jest znana.
Wały przeciwpowodziowe w Nowym Orleanie nie zostały jednak zalane ani przerwane, jak 7 lat temu podczas huraganu Katrina. Pełna ocena skutków Isaaca jest na razie niemożliwa Wiadomo natomiast, ze ponad 600 tysięcy domów w stanach Arkansas, Luizjana, Missisippi i Alabama nie ma prądu. Isaac jest pierwszym poważnym testem dla nowego systemu przeciwpowodziowego, który powstał po przejściu huraganu Katrina w 2005 roku.
>>>>
Kolejny Armaggedon w USA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:43, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Huragan-monstrum zagraża Nowemu Jorkowi.
Nowy Jork przygotowuje się na najgorsze. Według przewidywań meteorologów jest niemal pewne, że huragan Sandy, określany już w mediach jako "Frankenstorm" zaatakuje Wschodnie Wybrzeże USA. Władze miasta nie wykluczają nawet ewakuacji.
Pogodowy horror, może się wydarzyć tuż przed świętem Halloween, czyli wówczas kiedy nowojorczycy będą oddawać cześć duchom i czarownicom. Według przewidywań ciepłe powietrze pędzone przez huragan, który w piątek znajdował się nad Karaibami, gdzie zabił kilkadziesiąt osób i zniszczył tysiące domów, zderzy się z zimnym prądem nadciągającym od północnego wschodu. Ta mieszkanka wybuchowa może doprowadzić go gwałtownych opadów deszczu i śniegu, porywistego wiatru i w konsekwencji wywołać paraliż nowojorskiej metropolii.
Już teraz gubernatorzy niektórych stanów znajdujących się na drodze "Frankenstormu", wprowadzają stan wyjątkowy. Jako pierwszy zrobił to gubernator Wirginii Bob McDonnell. Chodzi o to by do walki z żywiołem sprawniej mobilizować służby ratunkowe.
Stanu wyjątkowego, zamknięcia metra, a nawet ewakuacji części mieszkańców przybrzeżnych terenów nie wykluczają także władze Nowego Jorku i Newa Jersey. Gubernatorzy tych stanów zalecają mieszkańcom monitorować prognozy pogody.
Według przewidywań huragan ma dotrzeć w okolice metropolii nowojorskiej we wtorek. Już w czwartek wieczorem czasu lokalnego burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg na specjalnej konferencji prasowej ostrzegał, by nie lekceważyć nadciągającego huraganu. W mieście uruchomiono przygotowane na taką okoliczność specjalne centrum dowodzenia. Przygotowany jest też do natychmiastowego wdrożenia plan antyhuraganowy.
Służby odpowiedzialne za dostawy energii przewidują, że łamiące się drzewa mogą doprowadzić do przerw w dostawach prądu, nawet dość długotrwałych. Według nich "trzeba być przygotowanym nawet na kilka dni bez elektryczności".
Władze polecają mieszkańcom zaopatrzenie się huraganowe "niezbędniki", w których powinno się znaleźć radio na baterie, puszki z jedzeniem i zapas wodny na kilka dni. - Wygląda na to, że może to być wielki huragan, nawet historyczny - mówi cytowany w nowojorskich mediach meteorolog z serwisu Weather Underground.
Jego prognozę potwierdza Jim Cisco z Narodowej Administracji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA). - To jest wielki huragan i jego konsekwencje mogą być bardzo poważne - mówi Cisco.
Z Nowego Jorku
Tomasz Bagnowski
>>>
Kara na miasto zla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:19, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
400 tysięcy osób ewakuuje się z Nowego Jorku .
Do wybrzeży USA zbliża się orkan Sandy, nazywany w mediach "Frankenstormem". Miliony Amerykanów szykują się na najgorsze, a tysiące ludzi opuszcza właśnie swoje domy nie wiedząc, czy do nich powróci.
Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg na zwołanej dziś konferencji prasowej zarządził ewakuację osób z najniżej położonych w mieście terenów. Prognoza pogody jest bowiem wyjątkowo niepomyślna, w wielu miejscach spodziewane są podtopienia i lokalne powodzie.
- To niebezpieczny, bardzo groźny sztorm - ostrzegł Bloomberg podkreślając, że nakaz ewakuacji jest obligatoryjny.
Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo poinformował, że komunikacja miejska przestanie działać dziś około godz. 19 czasu miejscowego. Wyjaśnił, że jego decyzja ma być ostrzeżeniem dla mieszkańców miasta, by nie wychodzili tak często jak dotychczas na ulicę.
- Myślę, że poniedziałek i wtorek będą ciężkimi dniami - powiedział Cuomo. Mieszkańcy szczególnie zagrożonych części miasta mają być ewakuowani. Władze postanowiły ponadto zamknąć w poniedziałek szkoły.
60 milinów Amerykanów zagrożonych
Ludzie nieustanie nasłuchują komunikatów podawanych w mediach. W ostatnich godzinach wyrocznią zagrożonych stanów stał się meteorolog Drew Wojtkowski. Prognozy sporządzone przez Uniwersytet Johna Hopkinsa mówią, że o ile orkan nie zmieni kierunku, jego skutki odczuje 60 milionów Amerykanów, zaś 10 milionów zostanie pozbawianych prądu.
Tropikalny huragan z silnym wiatrem oraz intensywnymi opadami deszczu i śniegu, które mogą wywołać powódź i spowodować silne zniszczenia, ma dotrzeć w poniedziałek do wschodniego wybrzeża na odcinku pomiędzy Waszyngtonem a Bostonem.
Meteorolodzy nadali mu drugą nazwę "Frankenstorm" - nawiązującą do postaci z filmu grozy Frankensteina - gdyż według prognoz trzy odrębne ogniska huraganu mają połączyć się w jeden gigantyczny wir. Szybkość wiatru - jak ostrzegają meteorolodzy - może przekroczyć 130 km/godz.
Szykują się na najgorsze
W związku z wykupywaniem przez ludzi towarów ze sklepów w wielu supermarketach zabrakło baterii, żywności i wody.
Stacjonujące w porcie Norfolk w stanie Wirginia okręty wojenne zostały w związku z nadchodzącym sztormem przeniesione w inne miejsce. 61 tys. członków Gwardii Narodowej postawiono w stan gotowości. W wielu miejscowościach mieszkańcy wzmacniają domy deskami i gromadzą worki z piaskiem.
Linie lotnicze zmuszone były odwołać 700 lotów. W poniedziałek nie odbędzie się około 2,5 tys. rejsów - podał Reuters. Pasażerowie będą mogli bezpłatnie zmienić rezerwację na inny lot.
Możliwy atak huraganu skłonił prezydenta Baracka Obamę oraz republikańskiego kandydata do prezydentury Mitta Romneya do zmiany planów kampanii przed wyborami 6 listopada. Romney odwołał wiec przedwyborczy, który planowany był na wieczór w Virginia Beach. Natomiast Obama zrezygnował ze spotkań z wyborcami w poniedziałek w Wirginii i we wtorek w Colorado, by z Waszyngtonu obserwować przebieg wydarzeń.
>>>>
Sie nagrzeszylo a teraz strach w oczach ... Beda kary ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:53, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Sandy coraz bliżej. Huragan zagraża 50 milionom ludzi
Mieszkańcy północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych szykują się na nadejście groźnego huraganu, który jest ok. 450 kilometrów od lądu. Szacuje się, że huragan zagraża 50 milionom ludzi. Sandy jest coraz silniejszy, prędkość wiatru wzrosła już ze 130 do 140 km/h.
Meteorolodzy przewidują, że huragan "Sandy" zetknie się nad wybrzeżem z chłodnym frontem atmosferycznym, co spowoduje burze śnieżne, lokalne powodzie i zniszczenia linii energetycznych. Wysokość sztormowych fal przekroczy 5 metrów.
Szacuje się, że huragan zagraża 50 milionom ludzi. Prezydent Barack Obama ogłosił stan wyjątkowy w Waszyngtonie, podwyższoną gotowość wprowadzono w stanach Nowy Jork, New Jersey, Maryland, Delaware, Massachussets, Connecticut i Pensynwania.
Władze Nowego Jorku podjęły wszelkie możliwe środki ostrożności - nakazały ewakuację około 400 tysięcy osób, zawiesiły kursowanie wszystkich środków komunikacji miejskiej, w tym metra, zamknęły lotniska - co spowodowało odwołanie 6800 lotów - oraz dały wolne ponad milionowi uczniów.
Amerykanie czekają na najgorsze
Amerykanie czekają na najgorsze - - Mieszkam tu od dawna i muszę powiedzieć, że huragan, który ma teraz nadejść, trochę mnie przeraża. Tak jak powiedział gubernator, coś takiego zwykle obserwuje się w kulminacyjnym momencie huraganu. A właściwy huragan jest jeszcze o jeden dzień od nas - mówi jeden z przygotowujących się na przejście huraganu Sandy Amerykanów. - CNN
Zamknięto też między innymi giełdy, siedzibę ONZ, teatry na Brodway'u i kasyna. W 76 publicznych szkołach utworzono centra ewakuacyjne dla osób, które będą musiały opuścić swoje domy.
>>>>
Strach narasta ! Nowy Jork to znacznie gorsze miasto niz oslawiony Babilon . A licza bezboznikow w USA osiagnela 20 % !!! Tak w tym niby tak religijnym kraju (kiedyś może tak ) . Oto efekt ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:19, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Już ponad 30 ofiar Sandy, w samym Nowym Jorku - 10 zabitych.
Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg poinformował, że cyklon Sandy, który uderzył we Wschodnie Wybrzeże w poniedziałek, spowodował 10 ofiar śmiertelnych tylko w tym mieście. W sumie w siedmiu stanach USA jest co najmniej 33 zabitych - podała AP.
W związku z sytuacją w północno-wschodniej części kraju prezydent Barack Obama odwołał planowane na środę spotkania wyborcze w Ohio. Obama pozostanie w Waszyngtonie, żeby koordynować federalną akcję usuwania skutków Sandy.
Wielkie straty w Nowym Jorku
Bloomberg zastrzegł, że bilans ofiar śmiertelnych w Nowym Jorku może wzrosnąć. Jego zdaniem skutki uderzenia huraganu "mogą być większe niż to, co do tej pory przeżyliśmy". W całym stanie Nowy Jork jest 15 ofiar.
Najwięcej ofiar odnotowano w okręgu Queens, gdzie tereny nadbrzeżne zostały zalane, a na jego południowym cyplu Rockaway, w dzielnicy Breezy Point, pożar strawił kilkadziesiąt budynków mieszkalnych. Dzielnica ta wygląda jak po zniszczeniach wojennych.
Na konferencji prasowej Bloomberg powiedział też, że nowojorskie władze liczą, iż transport autobusowy w ograniczonym zakresie zostanie przywrócony jeszcze we wtorek, a całkowicie - w środę. System metra, który ucierpiał najbardziej w czasie swej 108-letniej historii, zacznie działać najwcześniej za cztery-pięć dni - dodał burmistrz.
Fala powodziowa wysokości ok. 4 metrów zalała również dolny Manhattan, gdzie całe kwartały pozbawione są prądu. W całym mieście, jak podał burmistrz Bloomberg, prawie milion ludzi jest bez prądu. Awarie mają być usunięte najwcześniej za dwa-trzy dni.
Ogłosił także, że otwarto trzy mosty łączące Manhattan z Brooklynem; zamknięte mają zostać jednak parki, szkoły i nowojorska giełda, która nie działała dwa dni z rzędu. Jak wskazał Bloomberg, szkoły pozostaną zamknięte również w środę, ponieważ nadal jest niebezpiecznie, choć nie oczekuje się nowych podtopień.
Natomiast gubernator stanu Nowy Jork Mario Cuomo powiedział, że jest "ostrożnym optymistą" w sprawie wznowienia w środę pracy nowojorskiej giełdy.
Ogromne spustoszenia w New Jersey
Huragan poczynił ogromne spustoszenia w New Jersey. Woda przerwała wał przeciwpowodziowy w hrabstwie Bergen i zalała wiele miejscowości, a kilka, jak Moonachie, Little Ferrie i Carlstadt, odcięła od świata. Ich mieszkańcy schronili się na dachach domów, czekając na ratunek.
Jak poinformował gubernator New Jersey, Chris Christie, 2,4 miliona mieszkańców tego stanu jest bez prądu. Jest to dwa razy więcej niż po huraganie Irene w zeszłym roku, uważanym wtedy za wyjątkowo katastrofalny.
- To straszne, nigdy czegoś takiego nie widziałem - powiedział gubernator, opisując swoje wrażenia z lotu helikopterem nad terenami spustoszonymi przez huragan Sandy.
7,5 mln ludzi bez prądu
We wszystkich stanach dotkniętych huraganem prądu pozbawionych jest ponad 7,5 miliona odbiorców. Milion ludzi opuściło wcześniej swoje domy, stosując się do zaleceń ewakuacji.
Straty spowodowane kataklizmem szacuje się na razie na ponad 20 miliardów dolarów. Tylko ok. 7 mld z tej kwoty zostanie pokryte z tytułu ubezpieczeń.
We wtorek nad ranem (czasu USA) Sandy zdegradowano do rangi zimowego cyklonu. Nadal jednak siła jego wiatrów osiągała ok. 100 km na godzinę. Sandy przesuwa się teraz na zachód i wskutek zetknięcia się z arktycznym powietrzem z północy powoduje obfite opady śniegu. Śnieg spadł na górzystych terenach w stanach Karolina Północna, Wirginia, Wirginia Zachodnia, Pensylwania i Ohio.
Burmistrz Bloomberg i gubernator Christie zaapelowali do mieszkańców Nowego Jorku i New Jersey, aby nie wychodzili z domów.
W Waszyngtonie i stanie Maryland spustoszenia były stosunkowo mniejsze. Tylko w niektórych hrabstwach stanu doszło do awarii prądu.
Prezydent Barack Obama ogłosił stan klęski żywiołowej w dotkniętych huraganem stanach, co gwarantuje im pomoc rządu federalnego w usuwaniu zniszczeń.
>>>>
To dopiero poczatek kar na USA ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:53, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Rośnie liczba ofiar huraganu Sandy. W Nowym Jorku zginęło co najmniej 37 osób
Rośnie liczba ofiar huraganu Sandy. W Nowym Jorku i New Jersey sytuacja nadal dramatyczna. Jak poinformował burmistrz Michael Bloomberg, w Nowym Jorku zginęło co najmniej 37 osób. Ponad 200 tysięcy nowojorczyków jest ciągle bez prądu. Ludzie stoją w długich kolejkach do restauracji i do sklepów w poszukiwaniu gniazdek elektrycznych. Są to jedyne miejsca, gdzie można naładować komórkę lub laptopa.
Tasiemcowe kolejki stoją również przed stacjami benzynowymi. Z powodu zamknięcia wielu autostrad opóźniają się dostawy paliwa i żywności. Chociaż otwarto kilka stacji metra, ruch w mieście jest sparaliżowany. W dolnej części miasta działają tylko giełda i nieliczne urzędy. W dramatycznej sytuacji są mieszkańcy wysokich apartamentowców - nie działają tam windy. Na Staten Island i Queensie, gdzie huragan pozostawił spustoszenie, tysiące ludzi jest bez dachu nad głową.
Punkty ewakuacyjne pękają w szwach. Żołnierze z Gwardii Narodowej pracują zarówno przy usuwaniu szkód, jak i dostarczaniu żywności. Meteorolodzy zapowiadają, że w przyszłym tygodniu może uderzyć następny huragan.
.....
Czyli kolejny za chwile ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:32, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Znaczny spadek przestępczości po
huraganie Sandy
Po przejściu niszczącego huraganu
Sany przestępczość w Nowym Jorku
spadła o ponad 30%, z wyjątkiem
liczby włamań, która nieco wzrosła -
poinformowała policja.
W okresie pomiędzy poniedziałkiem,
kiedy żywioł zaatakował miasto
zabijając 41 osób, i piątkiem, liczba
morderstw spadła o 86 %, gwałtów o
44 %, rozbojów o 30 %, napadów o
31 % a kradzieży samochodów o 24
% - oświadczył rzecznik policji
nowojorskiej Paul Browne.
Dodał jednak, że w tym samym czasie
liczba włamań wzrosła o 3 %. Łącznie
liczba przestępstw spadła o 32 %.
Tysiące policjantów nadal patroluje
zniszczone przez huragan dzielnice
aby zapewnić bezpieczeństwo
osobom, które zdecydowały się na
powrót do swoich domów. Browne
przyznał, że największym problemem
są włamania i grabieże w
opuszczonych domach.
W sobotę zwiększono policyjną
ochronę stacji benzynowych, do
których ustawiają wielokilometrowe
kolejki samochodów a czas
oczekiwania wynosi nawet kilka
godzin.
Sytuacja w dziedzinie zaopatrzenia w
paliwa nadal jest trudna. Według
danych federalnych, ok. 38 % stacji
w rejonie Nowego Jorku jest
zamkniętych z powodu braku paliwa.
W piątek policja aresztowała 10 osób,
które wdały się w bójki usiłując
"dopchać się" do dystrybutora poza
kolejnością.
.....
Widzimy jak katastrofa podnosi poziom moralny . Po to one sa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:12, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nowy Jork znów zagrożony huraganem. Poważne ostrzeżenie dla mieszkańców
Nowy Jork znów zagrożony huraganem. Władze miasta zdecydowały o ewakuacji wielu domów i zalecają mieszkańcom terenów, zniszczonych przez huragan Sandy, opuszczenie domów. Linie United Airlines i American Airlines zawiesiły na dobę wszystkie loty w rejonie Nowego Jorku.
Burmistrz Michael Bloomberg, którego cytuje Associated Press, zapewnia, że huragan nie będzie tak silny jak Sandy, ale jest wystarczającym zagrożeniem, by zarządzić ewakuację. Prędkość wiatru ma osiągnąć 96 kilometrów na godzinę. Ewakuacja ludności obejmie przede wszystkim rejony nadmorskie.
We wtorek wieczorem wywieziono ponad 600 osób mieszkających w zniszczonych domach w dzielnicy Queens. W niektórych budynkach nie ma tam dotąd prądu lub działają awaryjne generatory. Oprócz tego istnieje zagrożenie, że silny wiatr powali drzewa i konstrukcje, które zostały naruszone przez Sandy. Zamknięte są wszystkie parki, place zabaw, wzmocniono zabezpieczenia na budowach.
Huragan Sandy uderzył na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych w ubiegły wtorek. Największych zniszczeń dokonał w stanach Nowy Jork i New Jersey. Według ostatnich danych, zginęło co najmniej 120 osób. Ponad 8 milionów ludzi na wschodnim wybrzeżu USA z powodu huraganu zostało pozbawionych prądu.
....
Wybory skonczone teraz trzeba zebrac owoce . Nie ma bezkarnej zabawy w antychrysta ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:37, 08 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Kolejny żywioł zaatakował Nowy Jork - ewakuacja, brak prądu, paraliż lotniska
Po huraganie Sandy, który dziewięć dni temu siał spustoszenie na Wschodnim Wybrzeżu USA, ten sam rejon zaatakowała w środę śnieżyca. Około 100 tys. ludzi znów znalazło się bez prądu, odwołano 1300 lotów. W Nowym Jorku policja przez megafony namawiała do ewakuacji.
Blisko sto tysięcy domów i siedzib firm w Nowym Jorku i New Jersey, które dopiero co odzyskały prąd po huraganie, w środę znów pogrążyło się w ciemnościach. - Wiem, że tracicie już cierpliwość, ale robimy, co możemy – mówił John Miksad z firmy Con Edison, głównego dostarczyciela energii elektrycznej w mieście, apelując o cierpliwość.
Long Island Rail Road, jedna z najważniejszych w Stanach Zjednoczonych linii kolejowych, którą miliony ludzi podróżują do pracy - nieczynna przez kilka dni po huraganie Sandy - znów wstrzymała kursowanie pociągów. Linie lotnicze odwołały co najmniej 1300 lotów do i z Nowego Jorku. Na drogach metropolii ponownie zapanował chaos, doszło do licznych kolizji. Wiele samochodów znów zostało przygniecionych przez drzewa i gałęzie, łamiące się po naporem mokrego śniegu.
W niektórych częściach miasta spadło ok. 20 cm śniegu. Opadom towarzyszył silny wiatr, w porywach osiągający 100 km na godzinę. W Nowym Jorku policja na terenach położonych w dolnej części miasta, które w wyniku uderzenia huraganu Sandy zostały zalane, z megafonów umieszczonych na samochodach zachęcała mieszkańców do ewakuacji. Burmistrz miasta Michael Bloomberg, nie wydał formalnego nakazu, ale zachęcał tych, których domy zostały zniszczone, by przenieśli się na czas śnieżycy gdzie indziej.
Mało kto jednak posłuchał tego wezwania przede wszystkim z obawy przed kradzieżami. Niezabezpieczone po huraganie domy są bowiem łatwym łupem dla złodziei. Padający przez całą środę gęsty śnieg spowodował też wstrzymanie wszelkich prac budowlanych w Nowym Jorku. Miasto dmucha na zimne po tym, jak huragan Sandy złamał na wysokości 70. piętra ramię dźwigu, które zwisało później nad Manhattanem, przyczyniając się do kolejnej ewakuacji.
Duże opady śniegu w Nowym Jorku nie są niczym nadzwyczajnym, jednak ataki zimy na początku listopada zdarzają się rzadko. Wczesna śnieżyca i huragan Sandy, który w 10 stanach wschodniego wybrzeża spowodował śmierć ponad 100 osób, powodują, że wielu polityków zaczyna inaczej patrzeć na sprawę zmian klimatycznych i globalnego ocieplenia. Michael Bloomberg w walce o reelekcję zdecydował się poprzeć Baracka Obamę, bo – jak mówił – znajduje on zrozumienie dla potrzeby przeciwdziałania ociepleniu klimatu. W podobnym tonie wypowiadał się też gubernator stanu Nowy Jorku. - Każdy, kto twierdzi, że nie doświadczamy dramatycznych zmian klimatycznych zaprzecza rzeczywistości – mówił Andrew Cuomo .
Tomasz Bagnowski
....
Lud razem z wladzami wybral Obame . Miasto jest mocno wykolejone . Katastrofa musi byc ... To skutek .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:26, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Racjonowanie benzyny w Nowym Jorku
Dziesięć dni po przejściu huraganu Sandy i dzień po pierwszej zimowej wichurze w sezonie burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg ogłosił w czwartek racjonowanie benzyny w mieście. Zdaniem Bloomberga paliwa może brakować jeszcze przez dwa tygodnie.
Od piątkowego poranka samochody z rejestracją kończącą się na nieparzystą liczbę będą mogły tankować w dni nieparzyste, a samochody z liczbą parzystą - w parzyste.
Na konferencji prasowej Bloomberg przypomniał, że po huraganie Sandy, największym od kilkudziesięciu lat w tym regionie, podobny system racjonowania wprowadzono w sąsiednim stanie New Jersey. Zdaniem burmistrza wszystko wskazuje na to, że system działa.
Obecnie w Nowym Jorku otwartych jest tylko jedna czwarta wszystkich stacji benzynowych - poinformował Bloomberg. Na zamkniętych stacjach brakuje elektryczności lub nie dostarczono do nich jeszcze paliwa.
W Nowym Jorku na napełnienie baku na czynnych stacjach trzeba czekać kilka godzin. Niektóre stacje wprowadziły ograniczenia, polegające na tym, że klient może zatankować maksymalnie za 40 dolarów.
Stanie w długich kolejka "zwiększa frustrację, a benzyny może brakować jeszcze nawet przez dwa tygodnie" - ocenił burmistrz.
Systemem racjonowania nie będą objęte m.in. karetki pogotowia, autobusy i taksówki - dodał.
Przez stany północno-wschodniego wybrzeża przeszedł ponad tydzień temu huragan Sandy, później przemianowany na cyklon. Z kolei w środę zimowa wichura Athena przyniosła mieszkańcom wschodniego wybrzeża USA falę mrozów, porywisty wiatr oraz opady śniegu i deszczu. Ponownie doszło do przerw w dostawach prądu.
>>>>
Grzeszny NJork pograza sie . Dzis racjonuja benzyne jutro zywnosc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:51, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Alan Schwartz | The New York Times
Amerykańska Atlantyda
Kiedyś miasto to tętniło życiem, było nawet stolicą stanu, dziś mieszka w nim już tylko 14 osób. A i one zapowiadają, że po kolejnej wielkiej powodzi już tu nie wrócą…
Kiedy Manny i Dorothy Brown stoją u szczytu schodów prowadzących do drzwi ich domu, widzą przed sobą zarośnięte pole po drugiej stronie Grand Avenue. A przecież jeszcze nie tak dawno kawałek dalej można było zobaczyć tętniący życiem sklep wielobranżowy! Ojcowie kupowali w nim rzeczy potrzebne do polowania na dzikie indyki, matki szykowały się do kiermaszu dobroczynnego. Wzdłuż rzędów domów klekotały łańcuchy rowerów, kiedy mali Indianie i kowboje ścigali się na swoich "rumakach" w kierunku kościoła.
Ale dawnej Kaskaskii już prawie nie ma. Z powierzchni ziemi zmyły ją dwie wielkie powodzie wywołane przez rzekę Missisipi. Potem już mało kto chciał tu mieszkać. Ludzie bali się, że historia może się powtórzyć i wyjeżdżali. Gwarne miasteczko – pierwsza stolica stanu – przeszło do historii Ameryki tak samo jak bizony. Jeśli Stany Zjednoczone maja swoją Atlantydę, to jest nią właśnie Kaskaskia w stanie Illinois.
– Jeśli będzie jeszcze jedna powódź, to już tu nie wrócę – mówi 80-letnia Dorothy Brown, jedna z zaledwie 14 stałych mieszkańców właściwego miasteczka. – Jestem już za stara, żeby jeszcze raz sprzątać taki bałagan!
Łącznie około 50 osób mieszka jeszcze na terenie wyspy Kaskaskia, miejsca położonego około 100 kilometrów na południe od St. Louis. Ale to miejsce nie zawsze było wyspą. W 1703 r., kiedy osiedlili się tu francuscy misjonarze, był to półwysep położony pomiędzy Missisipi a rzeką Kaskaskia. To tutaj powstało pierwsze na Zachodzie USA duże centrum ekonomiczne i handlowe, dopiero później tę rolę przejęło St. Louis. Król Francji Ludwik XV podarował powstającemu miastu ogromny dzwon z brązu – na 11 lat przed powstaniem słynnego Dzwonu Wolności z Filadelfii.
Przed 1818 r. Kaskaskia przeszła spod władzy francuskiej najpierw w ręce Brytyjczyków, a potem Amerykanów. Miasto tętniło życiem, miało około 8 tysięcy mieszkańców i zostało pierwszą stolicą stanu Illinois (później stolicę przeniesiono na północ, do Vandalii, a ostatecznie zostało nią Springfield).
Od czasu od czasu Missisipi wylewała, zdarzały się mniejsze i większe powodzie, ale prawdziwe problemy zaczęły się w czasach wojny secesyjnej, kiedy rzeką zaczęły pływać wielkie parowce. Parowce potrzebowały dużych ilości opału, na ich potrzeby wycinano kolejne drzewa, aż brzegi uległy znacznemu osłabieniu. Coraz częściej wielka Missisipi przelewała się na wschód przez teren półwyspu, aż w nocy 18 kwietnia 1881 r. ostatecznie przebiła kanał na drugą stronę. Mieszkańcy Kaskaskii przenieśli swój kościół (razem z cennym dzwonem) i kilka innych budynków – cegła po cegle – kilka mil w głąb lądu, podczas gdy rzeka stopniowo zalewała to, co pozostało na dawnym miejscu.
Nowa Kaskaskia, która nieoczekiwanie okazała się być miastem na wyspie, zasłynęła jako miejsce dość specyficzne. Mieszkańcy nigdy nie zbudowali stałej przeprawy przez nową odnogę Mississipi - jedyny most łączył miasto z położonym po drugiej stronie rzeki stanem Missouri. Do dziś aby dojechać do miasta leżącego przecież na terenie Illinois, trzeba nadkładać drogi i jechać dwudziestominutowym objazdem przez sąsiedni stan. W efekcie miasto straciło między innymi własną pocztę. Dziś jego mieszkańcy dostają listy na adresy przypisane do miejscowości St. Mary w stanie Missouri, co powoduje mnóstwo problemów formalnych, między innymi spory pomiędzy urzędami skarbowymi i wydziałami ruchu drogowego obu stanów.
– Ludziom z zewnątrz wydaje się to dziwne, ale my mieszkamy tu od zawsze i dla nas to oczywiste – mówi Emily Lyons, mieszkająca w Kaskaskii od urodzenia i pełniąca rolę nieformalnego historyka i kronikarza tego miejsca.
Choć z każdą dekadą w Kaskaskii mieszkało coraz mniej ludzi, nadal były tu trzy szkoły. W 1973 miasto wciąż miało około 600 stałych mieszkańców – i wtedy przyszła kolejna wielka powódź. Domy przykryła czterometrowa warstwa mułu z Mississipi. Kiedy wody opadły, 200 osób zdecydowało się wrócić i odbudować swoje domy, ale 20 lat później, w 1993 r., kataklizm się powtórzył. Fala o wysokości sześciu metrów zniszczyła większość budynków. Tym razem wróciła już tylko niewielka grupka najbardziej oddanych mieszkańców.
Dziś kościół – ten sam, który przeniesiono pod koniec XIX w. – nadal jest w użyciu. Cegły na drugim piętrze są odbarwione w miejscach, do których doszła woda w 1993 r. Msze odprawia się tylko w soboty, bo w niedzielę żaden ksiądz nie jest w stanie tu dojechać. Dzwon od Ludwika XV, popękany tak samo jak filadelfijski Dzwon Wolności, wciąż wisi na swoim miejscu.
– Ludzie mówią, że tam nic nie ma – mówi Mary Brown, która razem z panią Lyons spędziła wiele dni na odnawianiu historycznych budynków na wyspie. – To nieprawda, tam jest mnóstwo ciekawych rzeczy! My przejęłyśmy pałeczkę od naszych poprzedników i mamy nadzieję, że kolejne pokolenie przejmie ją od nas.
Ale w Kaskaskii niewielu zostało przedstawicieli "kolejnego pokolenia". Najbliższa szkoła znajduje się ponad 30 kilometrów stąd, w Chester w stanie Illinois – codzienne dojazdy są bardzo uciążliwe, zwłaszcza że trzeba jechać przez sąsiedni stan. Trudno się dziwić, że na wyspie prawie nie ma dzieci. Nawet burmistrz myśli o przeprowadzce, ale ma problemy ze sprzedaniem swojego domu.
Herbert Klein, wieloletni mieszkaniec Kaskaskii, na północnym krańcu wyspy nadal uprawia 330 akrów soi. Jego pola leżą na terenie, gdzie stało miasto przed 1881 r. Dziś żartuje, że jeśli wziąć pod uwagę powodzie z 1973 i 1993 r., to perspektywy na rok 2013 nie są wesołe. Podobno jedna z rodzin właśnie w tym roku skończyła odbudowywać swój dom przy Trzeciej Ulicy, tym razem wynosząc całą konstrukcję pięć metrów nad ziemię na stalowych przyporach, ale większość mieszkańców wybiera raczej mieszkanie w wielkich przyczepach kempingowych, które w razie czego można szybko zabrać ze sobą uciekając przed wodą. – Kolejne duża powódź będzie końcem tego miasta – mówi pan Klein.
Dorothy i Manny Brown, małżeństwo mieszkające tu od czasów Wielkiego Kryzysu, mają jednak nadzieję, że powodzie to raczej część ich przeszłości niż przyszłości. Zdają sobie sprawę, że nawet stojąc na szczycie schodów nadal znajdują się poniżej poziomu, jaki osiągnęły wody Mississipi w 1993 r. Wiedzą, do czego zdolna jest rzeka, ale tam, gdzie przyjezdni widzą tylko tereny zagrożone powodzią, oni widzą swój dom.
>>>>
Tak ! Grzeszne USA zatona jak Atlantyda ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:14, 06 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Epidemia grypy w USA. Zmarło już 18 dzieci
Stany Zjednoczone zaatakował ostry wirus grypy. Przypadki zachorowań odnotowano już w 41 stanach. Od początku epidemii zmarło 18 dzieci. W sumie w szpitalach przebywa już ok. 2500 osób. Stan części z nich jest ciężki. Trzy czwarte chorych przyznaje, że nie szczepiło się przeciwko grypie.
Specjaliści monitorujący epidemię grypy, która zaczęła się pod koniec zeszłego roku, nie mają dla Amerykanów zbyt dobrych wieści. - Jestem przekonany, że to dopiero początek. Szczyt zachorowań mamy jeszcze przed sobą - mówi Tom Skinner z Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (Center for Disease Control and Prevention – CDC).
- Tak wczesnego wysypu zachorowań nie mieliśmy od 2003 roku – potwierdza dr Lyn Finelli, monitorująca w CDC rozwój epidemii. Jej zdaniem zwiększenie liczby zachorowań jest nieuniknione. - Jesteśmy pięć-sześć tygodni przed szczytem – dodaje dr Finelli. Wirus grypy i pogrypowe powikłania są szczególnie groźne dla osób starszych i dzieci.
Według CDC od początku epidemii zmarło już 18 dzieci. To dużo. W zeszłym roku przez cały sezon grypowy były 34 takie przypadki. Ogółem w szpitalach z powodu grypy lub pogrypowych powikłań przebywa ok. 2500 osób. Do centralnej kartoteki CDC dane z całego kraju spływają jednak z opóźnieniem. Faktyczna liczba zachorowań może więc być wyższa.
Jednym ze stanów, gdzie odnotowano duży wysyp zachorowań jest Nowy Jork. Dużo przypadków grypy jest też w stanach na południu USA, np. w Tennessee.
Wielu chorych przyznaje, że w tym roku zlekceważyło ostrzeżenia lekarzy i nie zdecydowało się na szczepionkę. Jak oceniają lekarze to ok. trzy czwarte chorych.
Tom Skinner z CDC nawołuje, by nie lekceważyć grypy i jak najprędzej się zaszczepić. - To najlepsze, co można zrobić, by nie zachorować. Nie jest jeszcze za późno. Idźcie się szczepić - apeluje do Amerykanów.
Szczepionki nie są jednak w 100 proc. skuteczne. Na południu Stanów lekarze informują o sporej liczbie pacjentów z symptomami grypy, którzy twierdzą, że się szczepili.
Niektóry odmawiają też szczepień z powodów religijnych. Dotyczy to również osób, które jak np. pracownicy szpitali są do tego zobowiązane.
- To jest moje ciało i mam prawo odmówić szczepienia – twierdzi 61-letnia Ethel Hoover, pielęgniarka z Goshen Hospital w stanie Indiana. Za niepoddanie się obowiązkowi kobieta wraz z ośmioma innymi pracownikami szpitala została już zwolniona z pracy.
- To fatalny przykład dla innych – mówi cytowany przez telewizję NBC dr William Schaffner. - W oczach pacjentów podważa to sens szczepienia. Ludzie sobie myślą: skoro nie szczepią się pielęgniarki czy lekarze to dlaczego ja powinienem? - mówi lekarz.
Mimo że stan Nowy Jork jest jednym z tych, w których notuje się najwięcej przypadków grypy, w przychodniach lekarskich na Greenpoincie do szczepień nie ma wielu chętnych.
- Nigdy się nie szczepię, nie tylko na grypę. Unikam też innych szczepionek, bo powodują więcej szkody niż pożytku – tłumaczy 36-letni Bartek, mieszkaniec polskiej dzielnicy.
- Nie szczepię się. Myślę, że jakoś przeżyje - stwierdza z uśmiechem Aleksandra z New Jersey, dziennikarka jednej z polonijnych gazet. - Szczepionka to jest jednak wprowadzenie wielu zarazków do organizmu. Moja znajoma po szczepieniu przeciwko grypie przez trzy tygodnie była ciężko chora - dodaje Aleksandra.
Według CDC każdego roku powikłania pogrypowe zabijają w USA ok. 36 tys. ludzi. Ten sezon według przewidywań specjalistów może być jednak najgorszy od 10 lat.
Z Nowego Jorku dla WP.PL Tomasz Bagnowski
....
Kolejna katastrofa .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
-> Aktualności dżunglowe |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 1 z 10 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|