Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
,,Solidarna Polska ''
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:53, 07 Sie 2013    Temat postu:

SP uruchamia portal internetowy do dyskusji nad konstytucją

Por­tal in­ter­ne­to­wy, na któ­rym wszy­scy chęt­ni - praw­ni­cy, po­li­ty­cy i zwy­kli oby­wa­te­le - będą mogli dys­ku­to­wać o po­trze­bie zmian w kon­sty­tu­cji i pro­po­no­wać wła­sne roz­wią­za­nia - uru­cha­mia So­li­dar­na Pol­ska.

"To pierw­szy taki por­tal w Pol­sce, który po­zwo­li na de­ba­tę o fun­da­men­tach na­sze­go pań­stwa" - prze­ko­ny­wał rzecz­nik SP Pa­tryk Jaki w roz­mo­wie z PAP. Pod­kre­ślił, że SP chce, by por­tal in­ter­ne­to­wy był "płasz­czy­zną de­ba­ty w prze­strze­ni ustro­jo­wej" nie tylko dla zwo­len­ni­ków So­li­dar­nej Pol­ski, ale i dla ludzi, któ­rzy są po pro­stu za­in­te­re­so­wa­ni kon­sty­tu­cją.

"Chce­my do­trzeć także do ludzi, któ­rzy się z nami nie zga­dza­ją, ale chcie­li­by prze­ka­zać swoje po­my­sły, uwagi, bo są prze­ko­na­ni, że ustrój pań­stwa trze­ba zmie­nić" - za­zna­czył.

Na por­ta­lu - za­pew­nił Jaki - po­gru­po­wa­no ma­te­ria­ły i in­for­ma­cje tak, by każdy chęt­ny "w spo­sób szyb­ki i łatwy" uzy­skał do nich do­stęp. "Na­jeż­dża­jąc" na ko­lej­ne za­kład­ki bę­dzie można: prze­czy­tać róż­ne­go ro­dza­ju ar­ty­ku­ły i pu­bli­ka­cje pra­so­we i na­uko­we na temat Kon­sty­tu­cji RP, za­po­znać się z pro­po­zy­cja­mi SP, zło­żyć swój pod­pis pod pro­jek­tem kon­sty­tu­cji przy­go­to­wa­nym przez SP, za­pro­po­no­wać wła­sne zmia­ny, wziąć udział w dys­ku­sji z in­ny­mi in­ter­nau­ta­mi i po­li­ty­ka­mi SP.

We­dług Ja­kie­go por­tal stwo­rzy moż­li­wość de­ba­ty na wielu po­zio­mach - za­rów­no dla praw­ni­ków i fa­chow­ców, któ­rzy mo­gli­by zgła­szać swoje za­strze­że­nia, jak i "zwy­kłe­go Ko­wal­skie­go". "Bę­dzie on (+Ko­wal­ski+ - PAP) mógł zna­leźć kom­plek­so­wo zgro­ma­dzo­ne in­for­ma­cje na temat kon­sty­tu­cji i pro­po­no­wa­nych przez nas zmian w jed­nym miej­scu oraz zło­żyć swój pod­pis pod pro­jek­tem SP. Li­czy­my, że w ten spo­sób uda nam się ze­brać duże grono osób, które po­ka­że, że kie­ru­nek pro­po­no­wa­nych przez SP zmian jest wła­ści­wy" - pod­su­mo­wał rzecz­nik par­tii.

"Nie chce­my tej waż­nej spra­wy, jaką jest zmia­na kon­sty­tu­cji, za­rzu­cić; cały ko­lej­ny sezon po­li­tycz­ny za­mie­rza­my prze­ko­ny­wać do niej oby­wa­te­li oraz po­słów, nie od­pu­ści­my" - za­po­wie­dział rzecz­nik SP.

>>>

Brawo ! Znakomita inicjatywa !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:30, 08 Sie 2013    Temat postu:

Ziobro: niech prezydent przeprosi za słowa o referendum w stolicy

Sugerowanie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, że nie weźmie udziału w referendum ws. odwołania prezydent Warszawy, to kwestionowanie porządku prawnego RP - uważa Zbigniew Ziobro i pisze do prezydenta list w tej sprawie; domaga się w nim przeprosin.

"SP zwróci się do pana prezydenta, aby przemyślał swoją wypowiedź, zreflektował się wobec poważnego faux pas, jakie popełnił. Wystąpię w tej sprawie z listem do pana prezydenta, by przeprosił za kwestionowanie porządku prawnego, którego powinien strzec i zachęcił wszystkich do szanowania zasad demokracji i do aktywności obywatelskiej, tak jak to było wpisane w program jego partii, o dziwo zwanej Platformą Obywatelską" – powiedział Ziobro na konferencji prasowej w Krakowie.

Uznał, że zachowanie prezydenta "nie ma precedensu". Jego zdaniem Komorowski dowiódł, że "bardziej jest prezydentem PO niż RP" i "należy uczynić wszystko", by nie został wybrany po raz kolejny.

Lider SP wytykał też Komorowskiemu, że nie widział nic złego w instytucji referendum, gdy odwoływany był prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki i prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona – czyli politycy wywodzący się z innej niż głowa państwa opcji politycznej. "Teraz, gdy odwołanie bardzo realnie grozi jego koleżance partyjnej pani Hani Gronkiewicz–Waltz, nagle skarży się na obowiązujący porządek prawny i pośrednio chce oskarżyć warszawiaków, którzy pójdą do referendum o jakieś niegodziwości" – mówił Ziobro.

Szef SP - jak mówił - liczy przynajmniej na to, że prezydent nie będzie krytykował instytucji referendum i będzie zachęcał Polaków do aktywności obywatelskiej. "Jeżeli werdykt będzie korzystny dla pani Gronkiewicz–Waltz to werdykt demokracji, który mnie jako krytykowi prezydent Warszawy może nie będzie w smak, ale będę go szanował. I tego oczekuję od prezydenta: niech szanuje instytucje demokratycznego państwa, do czego został powołany, obejmując urząd" - podkreślił polityk.

Polityk podjął się też generalnej oceny prezydentury Komorowskiego: "Pan prezydent tak naprawdę jest prezydentem - celebrytą. Unika zajmowania stanowiska w ważnych dla Polaków sprawach, sprawach bolesnych dla codziennego życia obywateli: rosnących kosztów utrzymania, bezrobocia, dramatycznej sytuacji na polskiej wsi (...) Pana prezydenta nie ma zawsze wtedy, kiedy przychodzi odpowiadać na ważne dla Polaków sprawy, zwłaszcza wtedy, kiedy są one rezultatem nieudolnych rządów jego kolegów i koleżanek z PO".

Jak dodał, "prezydenta wszędzie pełno", gdy jest okazja do celebrowania, zabawy i pokazywania się w mediach.

Również Janusz Palikot na swoim blogu w Onecie skomentował działanie Komorowskiego. "Mój prezydent Bronisław Komorowski wezwał do bojkotu referendum w Warszawie! To niepojęte! Prezydent nie może być tak nieobywatelski!" - napisał.

Palikot dodał, że istotą bycia prezydentem, jest być po stronie ludu. "Prezydent powinien być sojusznikiem zmian! Sojusznikiem ludzi a nie władzy! Niech to się zmieni!" - dodał na swoim blogu w Onecie Janusz Palikot.

Palikot przyznał ponadto, że jeśli Bronisław Komorowski zostanie w 2015 roku prezydentem na drugą kadencję, to "zrobi porządek" w Platformie Obywatelskiej i prawdopodobnie usunie jej przewodniczącego, Donalda Tuska. Prezydent nie zdecydował jeszcze, czy będzie kandydował, ale zdaniem Palikota wydaje się to oczywiste.

Komorowski zasugerował wczoraj w TVP1, że nie weźmie udziału w możliwym referendum ws. odwołania prezydent Warszawy. Ocenił, że samorządy są coraz częściej polem partyjnych batalii toczonych m.in. za pomocą referendów ws. odwołania prezydentów miast.

Według prezydenta referendum lokalne nie jest aktem wyborczym, choć jest zdarzeniem "ważnym z punktu widzenia funkcjonowania miasta".

"Ale tak trochę rozumiem, że niekoniecznie weźmie pan udział w referendum?" - zapytał dziennikarz. "Dobrze pan rozumie" - odparł Komorowski.

>>>>

No tak pomaga swojakom .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:20, 09 Sie 2013    Temat postu:

Wybory do Senatu: kandydat SP nie odmawia udziału w debacie

Ka­zi­mierz Zio­bro, kan­dy­dat SP w wy­bo­rach uzu­peł­nia­ją­cych do Se­na­tu na Pod­kar­pa­ciu, nie od­ma­wia udzia­łu w de­ba­cie za­pro­po­no­wa­nej przez kan­dy­da­ta PO-PSL Ma­riu­sza Kawę, ale ocze­ku­je od niego od­po­wie­dzi na py­ta­nie, co zro­bił ws. ni­skich cen skupu zbóż.

- Żeby po­waż­nie trak­to­wać taką de­ba­tę, ocze­ku­je­my wcze­śniej od­po­wie­dzi od pana Kawy co, jako przed­sta­wi­ciel PSL, ma­ją­cy głę­bo­kie za­ple­cze, czyli swo­je­go mi­ni­stra rol­nic­twa i roz­wo­ju wsi zro­bił lub zrobi dla rol­ni­ków, któ­rzy obec­nie mają pro­ble­my zwią­za­ne ze sku­pem ziar­na, a wła­ści­wie z ceną, która jest nie­ade­kwat­na do kosz­tów wy­twa­rza­nia. Co w tym za­kre­sie zrobi rząd, co zrobi on jako przed­sta­wi­ciel tego te­re­nu, na ile to bę­dzie sa­tys­fak­cjo­nu­ją­ce rol­ni­ków – po­wie­dział Zio­bro w pią­tek na kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Rze­szo­wie.

Dodał, że PSL bez­po­śred­nio od­po­wia­da za po­li­ty­kę rolną, i Kawa – jego zda­niem - po­wi­nien me­ry­to­rycz­nie od­nieść się do tego te­ma­tu.

Zio­bro stwier­dził, że firmy pro­wa­dzą­ce skup, np. spół­ka Ele­warr, ob­sa­dzo­ne są w więk­szo­ści lub "z na­masz­cze­nia Pol­skie­go Stron­nic­twa Lu­do­we­go", więc "po­pie­ra­ni przez PSL dy­rek­to­rzy tych firm spra­wu­ją tam wła­dzę i po­win­ni zna­leźć jak naj­szyb­sze roz­wią­za­nie w tym za­kre­sie".

Py­ta­ny o to, czy w de­ba­cie o przy­szło­ści woj. pod­kar­pac­kie­go po­win­ni wziąć udział wszy­scy kan­dy­da­ci, czy tylko przed­sta­wi­cie­le par­tii par­la­men­tar­nych od­po­wie­dział, że "ni­ko­go nie na­le­ży dys­kry­mi­no­wać" i skoro kan­dy­da­ci uzy­ska­li po­par­cie co naj­mniej dwóch ty­się­cy wy­bor­ców, po­wo­ła­li ko­mi­te­ty wy­bor­cze, "to na­le­ży ich trak­to­wać na równi z in­ny­mi".

Na­wią­zał też do od­wo­ła­nia w maju br. po­przed­nie­go mar­szał­ka Pod­kar­pa­cia Mi­ro­sła­wa Ka­ra­py­ty (po­przed­nio dzia­ła­cza PSL, który zre­zy­gno­wał z człon­ko­stwa w tej par­tii), któ­re­mu pro­ku­ra­tu­ra w Lu­bli­nie po­sta­wi­ła sie­dem za­rzu­tów ko­rup­cyj­nych.

Jego zda­niem od­po­wie­dzial­ność za sy­tu­ację, do któ­rej do­szło w urzę­dzie mar­szał­kow­skim spo­czy­wa nie tylko na byłym mar­szał­ku, ale na całym ów­cze­snym za­rzą­dzie wo­je­wódz­twa, szcze­gól­nie rad­nych PSL i PO, w tym także na Ma­riu­szu Kawie.

- Ko­ali­cja, która spra­wo­wa­ła wów­czas wła­dzę, czyli szcze­gól­nie radni PSL i PO, po­win­ni kon­tro­lo­wać to, co wy­ko­nu­je za­rząd. I ten mo­ni­to­ring po­wi­nien ist­nieć – mówił Zio­bro. Tym­cza­sem - jego zda­niem - Ka­ra­py­ta, nie miał czasu dla urzę­du, bo np. wiele po­dró­żo­wał. - Na to przy­zwa­lał mu za­rów­no za­rząd jak i ko­ali­cja, czyli radni, któ­rzy nie za­po­bie­gli temu sta­no­wi rze­czy. I ta od­po­wie­dzial­ność rów­nież spo­czy­wa na panu Kawie - dodał.

W ubie­głym ty­go­dniu kan­dy­dat PO-PSL za­ape­lo­wał do swych kon­ku­ren­tów oraz do me­diów o zor­ga­ni­zo­wa­nie debat przed­wy­bor­czych. Kawa mówił wtedy, że chciał­by "roz­ma­wiać o za­gad­nie­niach zwią­za­nych z ryn­kiem pracy, pro­ble­mach i moż­li­wo­ściach go­spo­dar­czych re­gio­nu czy prze­ana­li­zo­wać wy­da­wa­nie pie­nię­dzy pu­blicz­nych w służ­bie zdro­wia".

Jed­no­cze­śnie za­zna­czył, że jest otwar­ty na pro­po­zy­cje te­ma­tów debat ze stro­ny in­nych kan­dy­da­tów.

Do Se­na­tu z okrę­gu nr 55 kan­dy­du­ją: Zdzi­sław Pupa (PiS), Ma­riusz Kawa (PO-PSL), Ka­zi­mierz Zio­bro (So­li­dar­na Pol­ska), Ewa Kan­tor (KWW Ewy Kan­tor), Ire­ne­usz Dziesz­ko (KWW Pra­wi­ca Pod­kar­pac­ka), An­drzej Mar­ci­niec (PJN) i Józef Ha­brat (Sa­mo­obro­na).

Wy­bo­ry uzu­peł­nia­ją­ce do Se­na­tu w okrę­gu nr 55 obej­mu­ją­cym po­wia­ty: dę­bic­ki, kol­bu­szow­ski, mie­lec­ki, rop­czyc­ko-sę­dzi­szow­ski i strzy­żow­ski, stały się ko­niecz­ne po tym, gdy do­tych­cza­so­wy se­na­tor PiS Wła­dy­sław Ortyl zo­stał mar­szał­kiem woj. pod­kar­pac­kie­go. Na­stą­pi­ło to po od­wo­ła­niu po­przed­nie­go mar­szał­ka Mi­ro­sła­wa Ka­ra­py­ty z PSL.

Gło­so­wa­nie od­bę­dzie się 8 wrze­śnia.

>>>>

Zobaczymy wynik SP . Tylko to jest tu ciekawe !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:33, 11 Sie 2013    Temat postu:

Ziobro skierował list do premiera ws. rynku zbóż i rzepaku


Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro wysłał do premiera Donalda Tuska list z prośbą o zbadania m.in. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, czy na rynku zbóż oraz rzepaku nie dochodzi na wielka skalę do zmowy cenowe, ze szkodą dla interesu polskich rolników.

"Zwracam się do pana premiera z uprzejma prośbą o spowodowanie zbadania przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i inne uprawnione organy czy na rynku zbóż oraz rzepaku nie dochodzi na wielka skalę do nieuprawnionej spekulacji (zmowy cenowej) w zakresie obrotu ww. produktami, ze szkodą dla zbiorowego interesu polskich rolników" - napisał Ziobro w liście do szefa rządu.

Domaga się też zbadania, "czy w związku z opisaną poniżej sytuacją nie dochodzi do naruszenia lub zagrożenia interesów ekonomicznych państwa polskiego".

Zdaniem Ziobry "obecna sytuacja na rynku zbóż jest niedopuszczalna w jakimikolwiek, szanującym rolników i ich pracę państwie". "Rażąco niskie ceny na rynku zbóż świadczą nie tylko o braku spójnej polityki rolnej rządu, ale także o prawdopodobnym procederze o znamionach przestępstwa, tj. o zmowie cenowej firm skupujących zboże, wśród których znalazł się także - dobrze już nam znany ze swojej, nie zawsze chlubnej działalności – Elewarr" - napisał Ziobro.

Skrytykował rząd PO – PSL za to, że "nie reaguje na dramatyczną sytuację na rynkach zbóż i rzepaku, będącą prawdopodobnie wynikiem nieuczciwego procederu – zmowy cenowej lub równie nieuczciwego wobec rolników – nadmiernego importu".

Premier mówił w ostatnim czasie, że problem cen rzepaku jest szerszy i nie dotyczy tylko Polski. Szef rządu zwrócił się do ministra rolnictwa o sprawdzenie, jakie są możliwości pomocy, gdyby problem nabrał "bardzo dramatycznych rozmiarów".

Minister rolnictwa wyjaśniał w środę na konferencji prasowej w Warszawie, że w tym roku ceny zbóż i rzepaku na świecie są niższe niż w ubiegłym, co przekłada się na niskie ceny w naszym kraju. Jego zdaniem interwencja na rynku rzepaku jest jednak niemożliwa, bo UE tego nie przewiduje.

Szef resortu rolnictwa poinformował też, że w tym roku Elewarr może skupić 150 tys. ton zbóż - na tyle ma bowiem zabezpieczone środki finansowe. Jak tłumaczył, spółka sama ustala ceny skupu zbóż i rzepaku. Podkreślił, że "jest to spółka prawa handlowego" i ma nie tylko zapewnić skup zbóż, ale także dbać o zysk.

Elewarr w 100 proc. należy do Agencji Rynku Rolnego. Powstał w 1992 r. Jest jednym z największych graczy na rynku zbóż; ocenia się, że jego udział w rynku dużych magazynów wynosi 20 proc.

Spółka ma 18 magazynów w różnych regionach Polski, większość znajduje się na tzw. ścianie wschodniej. Elewarr zajmuje się skupem zbóż i rzepaku, świadczy także usługi rolnikom i innym firmom w formie przechowywania ziarna. Powierzchnia jego magazynów wynosi 655 tys. ton ziarna.

....

No wlasnie czym sie zajmuje ple ple miel ? Ple ple cenien .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:07, 11 Sie 2013    Temat postu:

Zbigniew Ziobro zachęcał do poparcia kandydata Solidarnej Polski do senatu

Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zachęcał w Strzyżowie (Podkarpackie), podczas spotkania z mieszkańcami, do poparcia w wyborach uzupełniających do senatu kandydata SP Kazimierza Ziobrę.

Wybory uzupełniające w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty z PSL. Głosowanie odbędzie się 8 września.

Zdaniem Zbigniewa Ziobry Kazimierz Ziobro jako parlamentarzysta i samorządowiec z Podkarpacia "zna się na tym, co powinno być domeną pracy senatora, pracy na rzecz własnego regionu. To jest człowiek kompetentny" - mówił Ziobro.

- Mamy kandydata kompetentnego, człowieka przygotowanego rzeczowo, merytorycznie do zajmowania się sprawami Podkarpacia w senacie, sprawami które wykraczają poza jeden region, sprawami Polski w senacie, ale mamy też człowieka prawego, człowieka szlachetnego, człowieka uczciwego, którego droga życia za nim przemawia i o nim mówi - chwalił kandydata SP w wyborach szef ugrupowania.

Nawiązał tym do niełatwego - jak mówił - życia K. Ziobry, który już jako dziecko został osierocony przez rodziców i ciężką pracą dowiódł, że można na nim polegać. Podkreślał, że zawsze budził zaufanie, sympatię.

Szef SP przypomniał, że w latach 80., gdy wybuchła pierwsza Solidarność to właśnie Kazimierz Ziobro był jednym z delegatów całego Podkarpacia, ziemi rzeszowskiej, na pierwszy zjazd Solidarności w Gdańsku Oliwie.

Zbigniew Ziobro w swoim wystąpieniu mówił też o trudnej sytuacji młodych ludzi, którzy nie mają pracy w kraju i są zmuszeni do emigracji, o bardzo niskich, "symbolicznych" emeryturach starszych ludzi i o ich niepokoju związanym z wydłużeniem wieku emerytalnego.

Poruszył też kwestię niskich cen skupu zbóż i rzepaku, które - jak mówił - są w tym roku dwukrotnie niższe niż w roku ubiegłym.

W jego opinii dobra i uczciwa władza mogłaby "ograniczyć negatywne konsekwencje na światowym rynku zbóż i spowodować, że trud pracy tych rolników byłby bardziej doceniany i byliby oni spokojniejsi o swoją przyszłość; ich rodziny byłyby spokojniejsze" - mówił. Dodał, że w skali kraju dotyczy to prawie 200 tys. rolników.

Ziobro zauważył jednocześnie, że do kraju sprowadzono już około 60 tys. ton rzepaku, a z doniesień medialnych wynika, iż przynajmniej część tego rzepaku rośnie na terenach skażonych radioaktywnie. Jego zdaniem polski rząd miał zatem możliwość podjęcia działań zmierzających do zablokowania "niszczącego polskich rolników eksportu".

Kończąc swoje wystąpienie w Strzyżowie szef SP zaapelował, by zagłosować na kandydata tej partii.

- My mówimy o uczciwej władzy i człowiekiem, który to gwarantuje jest pan Kazimierz Ziobro. Głosujcie na niego - zakończył swoje wystąpienie.

Do senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

Kazimierz Ziobro ukończył Katolicki Uniwersytet Lubelski. W 1980 roku został członkiem Solidarności, kierował międzyzakładową komisją związkową na Podkarpaciu; był delegatem na I Krajowy Zjazd NSZZ "S" w Gdańsku. W latach 2006-2010 K. Ziobro był wicemarszałkiem województwa podkarpackiego, trzykrotnie był radnym w wojewódzkim sejmiku podkarpackiego; obecnie jest posłem.

....

Tak jest . Nie ma zmian w kraju bez nowych ludzi !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:34, 14 Sie 2013    Temat postu:

SP chce posiedzenia Sejmu o problemach rolnictwa

SP do­ma­ga się od pre­mie­ra, by na naj­bliż­szym po­sie­dze­niu Sejmu przed­sta­wił in­for­ma­cję o trud­nej sy­tu­acji w rol­nic­twie - oświad­czył szef par­tii Zbi­gniew Zio­bro. Jak mówił, w naj­bliż­szych la­tach po­ło­wie z 1,5 mln go­spo­darstw w kraju grozi ban­kruc­two.

- Zro­bi­my wszyst­ko, aby pierw­sze po­sie­dze­nie Sejmu prze­bie­gło pod zna­kiem rol­nic­twa. Zwra­cam się do po­słów wszyst­kich par­tii, aby po­par­li nasze dzia­ła­nia, aby pierw­sze po­sie­dze­nie Sejmu było po­świę­co­ne trud­nej sy­tu­acji w rol­nic­twie. Chce­my także usły­szeć, co w tej sy­tu­acji za­mie­rza rząd zro­bić - mówił Zio­bro kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Rze­szo­wie.

Zio­bro, po­wo­łu­jąc się na ana­li­zę In­sty­tu­tu Eko­no­mi­ki Rol­nic­twa i Go­spo­dar­ki Żyw­no­ścio­wej (IE­RiGŻ) prze­strze­gał pod­czas kon­fe­ren­cji, że po­ło­wie z 1,5 mln ma­łych i śred­nich go­spo­darstw rol­nych w kraju grozi ban­kruc­two. Dane te - jak mówił - za­wie­ra ra­port in­sty­tu­tu, który otrzy­mał od eks­per­ta współ­pra­cu­ją­ce­go z SP.

- We­dług da­nych IE­RiGŻ w ciągu naj­bliż­szych lat za­gro­żo­nych ban­kruc­twem jest po­ło­wa z 1,5 mln ma­łych i śred­nich go­spo­darstw rol­nych w Pol­sce. A na Pod­kar­pa­ciu takie go­spo­dar­stwa sta­no­wią więk­szość. To są dra­ma­tycz­ne dane. To co się dzie­je na rynku zbóż i rze­pa­ku, po­twier­dza grozę tej dia­gno­zy. Do tego do­cho­dzą in­for­ma­cje, że rząd bę­dzie mu­siał pła­cić ponad 30 mln euro kary z pie­nię­dzy prze­zna­czo­nych na rol­nictw - wska­zał.

Poseł PO Artur Dunin, wi­ce­szef sej­mo­wej ko­mi­sji rol­nic­twa, po­wie­dział, że nie ma po­trze­by, by pre­mier in­for­mo­wał o sy­tu­acji w rol­nic­twie w nad­zwy­czaj­nym try­bie. Jego zda­niem Zio­bro upra­wia czar­no­widz­two. - Opo­zy­cja, zwłasz­cza pra­wi­co­wa, lubi przed­sta­wiać wszyst­ko w czar­nych bar­wach. Pol­ska wieś dzię­ki środ­kom unij­nym mocno się roz­wi­ja - prze­ko­ny­wał.

Zio­bro pod­kre­ślił, że jeśli na Pod­kar­pa­ciu po­ło­wa go­spo­darstw rol­nych upad­nie, to bę­dzie tak, jakby "tsu­na­mi prze­szło przez wo­je­wódz­two".

- To ozna­cza ogrom­ne pro­ble­my spo­łecz­ne. Sy­tu­acja rol­ni­ków jest dra­ma­tycz­na, kiedy roz­ma­wiam z nimi pod­czas kam­pa­nii (przed wy­bo­ra­mi uzu­peł­nia­ją­cy­mi do Se­na­tu), to sły­szę, że opa­da­ją im ręce, bo są bez­rad­ni wobec sy­tu­acji na rynku rol­nym. Widzą też, że rząd nic nie robi, aby po­pra­wić tę sy­tu­ację - mówił.

Pre­zes SP dodał, że chciał­by usły­szeć w Sej­mie od pre­mie­ra de­men­ti da­nych, które za­wie­ra ra­port IE­RiGŻ. - Mam na­dzie­ję, że pan pre­mier za­prze­czy tym in­for­ma­cjom i za­pew­ni, że to nie­praw­da i powie, że dzia­ła­nia rządu gwa­ran­tu­ją sta­bil­ność i pew­ność go­spo­dar­stwom rol­nym - mówił eu­ro­po­seł.

Zio­bro przy­po­mniał rów­nież, że kilka dni temu wy­słał pismo do pre­mie­ra, aby Agen­cja Bez­pie­czeń­stwa We­wnętrz­ne­go roz­po­czę­ła śledz­two ws. ni­skich cen zbóż i rze­pa­ku. Zda­niem li­de­ra SP brak od­po­wie­dzi świad­czy o tym, że pre­mier za­miast zaj­mo­wać się rzą­dze­niem i roz­wią­zy­wa­niem pro­ble­mów rol­ni­ków, za­ab­sor­bo­wa­ny jest roz­gryw­ka­mi we­wnątrz PO.

- Jak chcą zaj­mo­wać się ta­ki­mi rze­cza­mi, niech po­da­dzą się do dy­mi­sji, a rzą­dze­niem zajmą się lu­dzie od­po­wied­nio przy­go­to­wa­ni. Ape­lu­ję: niech skoń­czy zaj­mo­wa­nie się we­wnętrz­ny­mi spra­wa­mi, a za­cznie za­cho­wy­wać się od­po­wie­dzial­nie - po­wie­dział Zio­bro.

>>>>

Slusznie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:17, 16 Sie 2013    Temat postu:

SP: na jesieni pakiet gospodarczy i przygotowanie do wyborów

Kampania przed wyborami uzupełniającymi do Senatu na Podkarpaciu i ewentualne rozmowy polityczne po nich oraz pakiet projektów gospodarczych - są wśród planów Solidarnej Polski na nowy sezon. Politolodzy oceniają, że mimo starań, SP coraz trudniej jest utrzymać pozycję na scenie politycznej.

Na początku jesieni Solidarna Polska skupi się przede wszystkim na wyborach uzupełniających do Senatu, które odbędą się 8 września w okręgu nr 55 obejmującym pięć podkarpackich powiatów: kolbuszowski i mielecki - kandydatem SP jest Kazimierz Ziobro. Wybory są konieczne, ponieważ dotychczasowy senator Władysław Ortyl (PiS) został nowym marszałkiem woj. podkarpackiego.

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział PAP, że po tym wyborczym sprawdzianie, zwłaszcza jeśli wypadnie on korzystnie dla jego partii, SP zamierza "wyciągnąć rękę do przyjaciół z PiS" i zaproponować start kandydata SP jako wspólnego reprezentanta prawicy w przyszłych wyborach prezydenckich.

Nie byłaby to pierwsza tego rodzaju próba porozumienia się SP z PiS wokół wspólnego kandydata do ważnego urzędu w państwie. W marcu, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego złożyła wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska, SP chciała rozmawiać na temat wystawienia wspólnego kandydata na kolejnego premiera, promując tu swego europosła Tadeusza Cymańskiego. PiS nie było jednak zainteresowane - kandydatem tej partii na premiera rządu technicznego był prof. Piotr Gliński.

SP szykuje się też do wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku; zamierza wystawić w nich polityków o znanych nazwiskach, m.in. obecnych posłów: Beatę Kempę, Ludwika Dorna czy Andrzeja Derę.

Ziobro zapowiedział też, że do grudnia - kiedy planowana jest duża konwencja programowa jego partii, połączona z wyborem władz - SP złoży w Sejmie pakiet projektów ustaw dotyczących systemu emerytalnego, bezpieczeństwa pracy, przedsiębiorczości, służby zdrowia oraz wymiaru sprawiedliwości.

Już we wrześniu do Sejmu ma trafić pakiet projektów poświęconych pomocy małym i średnim przedsiębiorstwom; zakłada on m.in. obniżenie składek ZUS, uproszczenie przepisów i usprawnienie sądów gospodarczych. Na październik SP planuje zakończenie prac nad pakietem ustaw dotyczących rynku pracy.

Lider SP zaznaczył, że jest gotów do rozmów ze wszystkimi ugrupowaniami centroprawicowymi w każdej z wymienionych dziedzin; dodał, że planuje szereg dużych konferencji i tematycznych konwencji.

Ziobro zastrzegł jednocześnie, że politycznie Solidarna Polska stanowi odrębny, niezależny byt, nie zamierza zatem zabiegać o polityczne sojusze z innymi ugrupowaniami sytuującymi w tej części sceny politycznej np. z PJN, Stowarzyszeniem Republikanie b. posła PiS Przemysława Wiplera, czy ugrupowaniem, które ewentualnie mogłoby powstać, gdyby Jarosław Gowin przestał być politykiem PO.

...

Ciekawe zamierzenia !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:11, 18 Sie 2013    Temat postu:

Jacek Kurski: poprzemy Platformę, jeśli odda 60 mln zł .

Politycy Solidarnej Polski zapowiadali poparcie dla projektu zniesienia finansowania partii z budżetu. Ale teraz stawiają Donaldowi Tuskowi zaporowe warunki. - My tak naprawdę ciągle nad tym myślimy, zwłaszcza jak patrzymy na co idą partyjne pieniądze, także platformiane. Tu nie ma dobrych i złych bohaterów, są sami źli – mówi Jacek Kurski.

Czy to znaczy, że Platforma nie może być pewna poparcia ze strony SP? - Uzależniamy to od decyzji Platformy, co zaproponuje w sprawie swoich ponad 60 mln zł na koncie. Jeśli przeznaczy je na cele charytatywne, co może zrobić zgodnie z prawem, to tak. Ale jeśli powie, że likwidujemy, to znaczy mali, którzy nic nie mają, niech zdychają, a my mamy więcej, to jest wtedy ograniczanie demokracji - mówił Kurski.

Czy ta postawa SP ma związek z zapowiedziami polityków PiS, że kto poprze zniesienie finansowania, ten już nigdy nie będzie miał powrotu do partii Jarosława Kaczyńskiego?

...

O to ciekawe ?! Smile))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:44, 20 Sie 2013    Temat postu:

SP złożyła wniosek o debatę w Sejmie nt. sytuacji w rolnictwie

Szef klubu parlamentarnego Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk powiedział we wtorek w Rzeszowie, że złożył wniosek do marszałek Sejmu o informację rządu i debatę poświęconą sytuacji w polskim rolnictwie, związaną m.in. z cenami skupu zbóż i rzepaku.

"Wystąpiłem także do wszystkich klubów parlamentarnych z wnioskiem o poparcie tej inicjatywy" - dodał szef klubu SP. Jego zdaniem, sytuacja w polskim rolnictwie jest dramatyczna. Powodem takiego stanu, według Mularczyka są m.in. niskie ceny skupu zbóż i rzepaku. Przypomniał, że SP wystąpiła do ABW, aby zbadała, czy na tym rynku nie doszło do zmowy cenowej. Mularczyk podkreślił także, że powodem złej sytuacji w rolnictwie są niższe dopłaty z UE dla polskich rolników niż w innych krajach.

Szef klubu SP, powołując się w przesłanej PAP informacji na dane Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, ostrzegał, że w ciągu najbliższych lat połowie małych i średnich gospodarstw rolnych grozi bankructwo. Szczególnie zagrożone bankructwami ma być Podkarpacie.

Według Mularczyka takie prognozy "wymagają podjęcia zdecydowanych i niezwłocznych działań" ze strony rządu. Szczególny niepokój szefa klubu SP budzą "kolejne informacje na temat możliwości stosowania przez podmioty trudniące się skupem rzepaku - w tym okryty złą sławą państwowy Elewarr - zmowy cenowej na rynku zbóż i rzepaku".

Mularczyk przekonywał na konferencji prasowej w Rzeszowie, że tylko debata w Sejmie pokaże, jak rząd widzi obecnie sytuację rolników i jakie są perspektywy rozwoju wsi. "Często w Sejmie debatujemy o sprawach bez znaczenia, np. o związkach partnerskich czy zmianie płci, a sprawy ważne dla milionów Polaków są pomijane. Dlatego ta debata jest ważna. Da nam odpowiedź, czy rząd ma pomysł na polską wieś czy nie ma” - mówił Mularczyk.

Najbliższe posiedzenie Sejmu odbędzie się w dniach 27-30 sierpnia.

Na konferencji obecny był także kandydat SP w wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu poseł Kazimierz Ziobro. Jego zdaniem, ciągłe powracanie do tematu rolnictwa ma zmusić rząd do perspektywicznego planowania sytuacji na rynku rolnym. "Trzeba wyciągnąć wnioski z sytuacji obecnej, aby w przyszłości rząd był przygotowany lepiej, a rolnicy nie byli rozczarowani" - dodał.

Mularczyk w trakcie konferencji zachęcał także do głosowania na kandydata SP. Przekonywał, że Ziobro będzie w Senacie skutecznie walczył o interesy Podkarpacia. "Robił to jako samorządowiec i robi jako poseł. Będziemy go wspierać podczas całej kampanii wyborczej" - zaznaczył przewodniczący klubu SP.

Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który już nie jest działaczem PSL. Wcześniej Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

Głosowanie odbędzie się 8 września.

>>>>

Czekamy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:12, 21 Sie 2013    Temat postu:

Zbigniew Ziobro: wykorzystywać sądy 24-godzinne i zaostrzyć kary

Wykorzystywanie instytucji sądów 24-godzinnych i zaostrzenie kar - proponuje Solidarna Polska w celu zwalczania przestępczości, szczególnie tej związanej z działalnością pseudokibiców. Dziś państwo polskie jest bezradne - ocenił lider SP Zbigniew Ziobro.

- Od pięciu lat Platforma Obywatelska toleruje rosnącą przestępczość, czego efektem jest na przykład ostatnia gigantyczna bijatyka na gdyńskiej plaży - mówił Ziobro na środowej konferencji prasowej.

Jego zdaniem "z bandytyzmem trzeba walczyć twardo" i konieczne jest zastosowanie wobec przestępców zasady "zero tolerancji". - Dziś państwo polskie jest bezradne - stwierdził Ziobro.

Przekonywał, że gdy on był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym, twarda polityka wobec przestępców przyniosła wymierne efekty w postaci spadku przestępczości o 20 proc. w ciągu dwóch lat.

- Sięgnięto do sprawdzonych w innych krajach skutecznych rozwiązań, jak np. sądy 24-godzinne wzorowane na modelu hiszpańskim, przepadek korzyści pochodzących z przestępstwa oparty na wzorach szwajcarskich i brytyjskich, czy zaostrzenie kar za brutalne przestępstwa wzorowane na rozwiązaniach niemieckich i amerykańskich - wyliczał Ziobro.

Sądy 24-godzinne zostały wprowadzone w 2007 r. W postępowaniu przyspieszonym mogą być rozpoznawane sprawy o przestępstwa, dla których prowadzone jest dochodzenie, czyli np. czyny chuligańskie, jak niszczenie mienia, znieważanie, groźby karalne, sprawy dotyczące pijanych kierowców.

Lider SP zapowiedział, że "w najbliższym czasie" jego klub złoży w Sejmie pakiet projektów ustaw, które mają umożliwić skuteczną walkę z przestępczością i chuligaństwem. Wytykał jednocześnie Platformie Obywatelskiej, że w 2012 r. przyczyniła się do odrzucenia w pierwszym czytaniu projektu SP dotyczącego zmian w kodeksie karnym, który zakładał, że sądy nie mogą wobec osób wielokrotnie dopuszczających się przestępstw stosować warunkowego zawieszenia kary.

- Dziś minister sprawiedliwości Marek Biernacki mówi, że trzeba zaostrzyć walkę z bandytami, ale wówczas głosował przeciwko naszemu projektowi. Marku, dlaczego prawie rok temu nie zgodziłeś się na naszą propozycję zaostrzenia walki z bandytami? - pytał Ziobro.

Lidera SP wsparł działacz tej partii Jacek Czabański. Mówił, że Solidarna Polska od początku swojej działalności składa projekty ustaw zaostrzających kary dla przestępców. - Niestety, większość naszych projektów jest przez PO odrzucana bez dyskusji już w pierwszym czytaniu. Platforma stworzyła w Polsce raj dla bandytów - powiedział.

Także zdaniem posła SP Mieczysława Golby, będącego jednocześnie wiceprezesem Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, konieczne są zmiany w przepisach tak, by zwykli kibice mogli czuć się bezpiecznie na stadionach.

Premier Donald Tusk spotkał się z ministrami: spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, sprawiedliwości Markiem Biernackim oraz wiceprokuratorem generalnym Markiem Jamrogowiczem, aby omówić sposoby walki z przestępczością w grupach sympatyków sportowych.

Bezpośrednią przyczyną spotkania były niedzielne wydarzenia na plaży w Gdyni, gdzie doszło do bójki z udziałem kilkudziesięciu osób m.in. pseudokibiców Ruchu Chorzów i meksykańskich marynarzy.

Po spotkaniu Sienkiewicz powiedział m.in., że państwo będzie robić wszystko, aby izolować bandytów od zwykłych obywateli. Mamy wspólne przekonanie, że uda się pokazać, iż monopol na przemoc ma państwo, a nie bandyci - dodał szef MSW.

....

Czyli jak kogos bija mamy czekac na panstwo bo ma monopol mimo ze dalibysmy rade ? Ta zasade trzeba rozumiec a nie powtarzac bezmyslnie bo to samo mogli mowic i Hitler i Stalin .
Najpierw trzeba ustalic ktorzy to sa bandyci .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:15, 23 Sie 2013    Temat postu:

Kempa żąda, by Hofman przeprosił kandydata SP do Senatu

Przeproszenia Kazimierza Ziobro, kandydata Solidarnej Polski w wyborach do Senatu w okręgu nr 55 na Podkarpaciu zażądała w piątek od rzecznika PiS Adama Hofmana wiceprezes SP Beata Kempa. Hofman - przypomniała - uznał kandydata SP za "podróbę Zbigniewa Ziobry".

- Wzywam pana posła Adama Hofmana, aby nie drwił z naszego kandydata pana Kazimierza Ziobry. Adamie, wtedy kiedy ty wchodziłeś na stojąco pod szafę, to ten człowiek walczył o wolną Polskę i takim ludziom należy się szacunek - podkreśliła Kempa na piątkowej konferencji w Rzeszowie, przypominając działalność Ziobry w latach 80. w NSZZ "Solidarność".

Kempa postawę Hofmana nazwała zachowaniem "człowieka, który być może jeszcze w życiu za mało przepracował, za szybko wszedł do dużej polityki".

- Przewróciło się w głowie i stąd jest brak szacunku dla osób, dzięki którym dzisiaj Adam może korzystać z wolności słowa, ale wolność słowa jest wyznaczona odpowiedzialnością i zasadami kultury osobistej. Mówienie, że ktoś jest podróbą Zbigniewa Ziobry jest wysokiej klasy brakiem kultury i zachowaniem godnym smarkacza a nie osoby, która funkcjonuje w polityce - zaznaczyła wiceprezes SP.

Z kolei Kazimierz Ziobro powiedział na konferencji prasowej, że nie obraża się Hofmana, ale – jego zdaniem - "prawica powinna się wzajemnie szanować".

We wtorek w Rzeszowie Hofman uznał Ziobrę za "przebierańca". - Kandydata, który udaje kogoś innego na zasadzie Jacka Kurskiego, że "ciemny lud" to kupi, ale +ciemny lud+ w Polsce nie istnieje. Ludzie są mądrzy, nie dadzą się nabrać; ten Ziobro to inny Ziobro, więc to jest kandydat dość humorystyczny - mówił wtedy Hofman.

Na rozwieszonych na Podkarpaciu bilbordach kandydata SP widnieje hasło "Głosuj na Ziobro", a obok są takiej samej wielkości fotografie lidera SP Zbigniewa Ziobry oraz kandydata do Senatu Kazimierza Ziobro.

Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który już nie jest działaczem PSL. Wcześniej Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

Głosowanie odbędzie się 8 września.

...

Hoffman powinien obrywac co dzien za chamstwo .
Kolejna bitwa . Ile dostanie Ziobro ?! Oto pytanie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:18, 24 Sie 2013    Temat postu:

Palił marihuanę żeby dodać sobie odwagi. Potem kradł rowery w Lublinie

15-latek palił marihuanę, żeby dodać sobie odwagi, a potem kradł rowery z klatek schodowych w Lublinie.

Policjanci ustalili, że za pięć kradzieży rowerów, do których doszło tego lata, odpowiada 15-latek z Lublina. Swój proceder rozpoczął 25 lipca, kradnąc rower pozostawiony przy ul. Kościuszki. Kolejne kradzieże miały miejsce w sierpniu.

– Nastolatek wchodził do bloków mieszkalnych poszukując rowerów na klatkach schodowych – mówi Andrzej Fijołek, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. – Zabezpieczenia w postaci linek przecinał nożycami ogrodowymi.

W ten sposób okradł właścicieli rowerów przy ul. Grabskiego, Smyczkowej i Relaksowej. Skradzione jednoślady sprzedawał na targowiskach.

– 15-latek przed kradzieżami palił marihuanę aby dodać sobie odwagi – dodaje Fijołek. – Chłopak odpowie także za uszkodzenie samochodu BMW.

Nastolatek, bez powodu porysował lakier samochodu, zaparkowanego w centrum miasta. Teraz odpowie za wszystko przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.

....

Uwalnial konopie . Dzieciak odpowie a ci z sejmu to co ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:18, 26 Sie 2013    Temat postu:

Brytyjski polityk przeprosił za słowa na temat historii Polski

Hugh Wil­liams, po­li­tyk UKIP i autor książ­ki su­ge­ru­ją­cej, że to Pol­ska spro­wo­ko­wa­ła Hi­tle­ra, przy­czy­nia­jąc się do wy­bu­chu II wojny świa­to­wej, prze­pro­sił za swoje twier­dze­nia. - Spra­wa po mojej in­ter­wen­cji zo­sta­ła za­mknię­ta – na­pi­sał w swoim oświad­cze­niu Jacek Kur­ski z So­li­dar­nej Pol­ski.

W ze­szłym ty­go­dniu bry­tyj­skie media po­in­for­mo­wa­ły, że Hugh Wil­liams, za­stęp­ca skarb­ni­ka Par­tii Nie­pod­le­gło­ści Zjed­no­czo­ne­go Kró­le­stwa (UKIP), na­pi­sał książ­kę na temat hi­sto­rii, w któ­rej zna­la­zły się szo­ku­ją­ce twier­dze­nia do­ty­czą­ce m.​in. hi­sto­rii Pol­ski.

Bry­tyj­ski po­li­tyk za­su­ge­ro­wał w niej, że to po­li­ty­ka II Rzecz­po­spo­li­tej przy­czy­ni­ła się do wy­bu­chu II wojny świa­to­wej. Po­li­tyk twier­dzi, że do­pro­wa­dzi­ło do tego "pro­wo­ko­wa­nie" Adol­fa Hi­tle­ra przez Po­la­ków, który w re­zul­ta­cie pod­jął de­cy­zję o roz­po­czę­ciu dzia­łań zbroj­nych.

Słowa Hugha Wil­liam­sa skry­ty­ko­wał w roz­mo­wie z One­tem To­masz Po­rę­ba z PiS. - Dzi­wię się, że te wszyst­kie spra­wy, jak i ostat­nia skan­da­licz­na pu­bli­ka­cja, mają miej­sce przy zu­peł­nym mil­cze­niu Zbi­gnie­wa Zio­bry, który w Par­la­men­cie Eu­ro­pej­skim jest w jed­nej frak­cji z tym, w wielu spra­wach an­ty­pol­skim, ugru­po­wa­niem – stwier­dził eu­ro­de­pu­to­wa­ny.

Na słowa To­ma­sza Po­rę­by za­re­ago­wał Jacek Kur­ski z So­li­dar­nej Pol­ski, który rów­nież bar­dzo kry­tycz­nie oce­nia słowa bry­tyj­skie­go po­li­ty­ka. Jed­nak w oce­nie Kur­skie­go, Po­rę­ba "wy­ko­rzy­stał książ­kę (…) Hugh Wil­liam­sa do bez­par­do­no­we­go ataku na So­li­dar­na Pol­skę i jej li­de­ra", co, we­dług niego, "ma na celu nisz­cze­nie po­li­tycz­nych kon­ku­ren­tów".

"PiS pro­wa­dzi wojnę nie tylko z rzą­dzą­cą PO, ale z po­ten­cjal­ny­mi so­jusz­ni­ka­mi na pra­wi­cy. Wojna na pra­wi­cy służy słab­ną­cej PO, po­nie­waż utrwa­la ste­reo­typ po­li­ty­ka pra­wi­co­we­go jako nie­zrów­no­wa­żo­ne­go pie­nia­cza" – na­pi­sał Kur­ski.

Eu­ro­de­pu­to­wa­ny So­li­dar­nej Pol­ski pod­kre­ślił także, po­wo­łu­jąc się na oświad­cze­nie rzecz­ni­ka UKIP Her­man­na Kelly’ego, że "Wil­liams przed dwoma dnia­mi wy­sto­so­wał list do pol­skie­go am­ba­sa­do­ra w Wiel­kiej Bry­ta­nii i prze­pro­sił za tę pu­bli­ka­cję". "(To – red.) czyni spra­wę p. Wil­liam­sa wła­ści­wie za­mknię­tą" – dodał Kur­ski.

"Autor (książ­ki – red.) wy­ra­ził swoje wła­sne po­glą­dy, które nie mają nic wspól­ne­go z UKIP (…). UKIP chciał­by pod­kre­ślić swój sza­cu­nek dla tych któ­rzy wal­czy­li i dalej za­bie­ga­ją o wol­ność i de­mo­kra­cję Po­la­ków" – na­pi­sał Her­mann Kelly.

Wil­liams w li­ście do pol­skie­go am­ba­sa­do­ra w Wiel­kiej Bry­ta­nii na­pi­sał, że "może przy­ło­żył zbyt wiel­ką wagę" do "pew­nych źró­deł do­ty­czą­cych tego, co dzia­ło się w Pol­sce w okre­sie po­prze­dza­ją­cym wojnę". Po­li­tyk UKIP dodał, że "spraw­dza swoje źró­dła" i, "jeśli znaj­dzie po­twier­dze­nie, że jego od­nie­sie­nie (do­ty­czą­ce Pol­ski – Red.) było nie­wła­ści­we, doda do książ­ki er­ra­tę", a w przy­szłych jej wy­da­niach nie bę­dzie umiesz­czał już ta­kie­go twier­dze­nia.

"Wy­ra­żam żal, że mo­głem roz­zło­ścić Pana ro­da­ków" - na­pi­sał Wil­liams w li­ście do pol­skie­go am­ba­sa­do­ra w Wiel­kiej Bry­ta­nii. – (…) Uwa­żam się za przy­ja­cie­la i zwo­len­ni­ka za­rów­no Pol­ski, jak i Po­la­ków, i, na­tu­ral­nie, życzę Wam wszyst­kie­go do­bre­go – za­zna­czył bry­tyj­ski po­li­tyk.

Kur­ski w oświad­cze­niu skry­ty­ko­wał także PiS i frak­cję Eu­ro­pej­scy Kon­ser­wa­ty­ści i Re­for­ma­to­rzy, do któ­rej na­le­żą m.​in. eu­ro­po­sło­wie tej par­tii. Eu­ro­de­pu­to­wa­ny SP za­py­tał, "dla­cze­go Ja­ro­sław Ka­czyń­ski nie re­agu­je na fakt, iż człon­kiem ich frak­cji, jest Ro­bert Zile, który na Ło­twie bie­rze udział w co­rocz­nych zlo­tach glo­ry­fi­ku­ją­cych SS, które jest od­po­wie­dzial­ne za gi­gan­tycz­ne zbrod­nie na Po­la­kach". Kur­ski wy­po­mniał także, że "przy­wód­ca bry­tyj­skich kon­ser­wa­ty­stów, z któ­ry­mi PiS jest w jed­nej frak­cji w PE, David Ca­me­ron, nie tylko po­pie­ra mał­żeń­stwa ho­mo­sek­su­al­ne i ad­op­cje przez nie dzie­ci, ale wpro­wa­dził je w Wiel­kiej Bry­ta­nii i pro­po­no­wał na­rzu­cić je ko­ścio­ło­wi ka­to­lic­kie­mu".

Eu­ro­po­seł SP na­pi­sał rów­nież, że bry­tyj­scy i cze­scy par­la­men­ta­rzy­ści z frak­cji PIS, byli prze­ciw­ni przy­zna­niu fun­du­szy dla Pod­kar­pa­cia. "To py­ta­nie de­dy­ku­je rów­nież p. Po­rę­bie, który w ra­mach walki wy­bor­czej w wy­bo­rach uzu­peł­nia­ją­cych do Se­na­tu pro­wa­dzi agre­syw­ną kam­pa­nię ne­ga­tyw­ną prze­ciw­ko kan­dy­da­to­wi So­li­dar­nej Pol­ski, p. Ka­zi­mie­rzo­wi Zio­brze" – dodał po­li­tyk So­li­dar­nej Pol­ski.

>>>>

Tak Ziobro wyrasta na glowna osobe ktora moze powstrzymac potworkow prezesa . Trzeba chyba aby wszyscy poparli jego !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:25, 26 Sie 2013    Temat postu:

Ziobro: Polska potrzebuje odważnej i uczciwej władzy

Polska potrzebuje odważnej i uczciwej władzy, jaką w II RP uosabiał wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski, a Podkarpacie potrzebuje odważnego i uczciwego "planu Kwiatkowskiego nr 2" - przekonywali: szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro i kandydat SP na senatora z Podkarpacia Kazimierz Ziobro.

W poniedziałek w Rzeszowie szef SP wspierał kandydata swej partii ubiegającego się o mandat senatora w wyborach uzupełniających.

- Podkarpacie potrzebuje odważnego i uczciwego planu Kwiatkowskiego nr 2 tak, aby Podkarpacie mogło się rozwijać, aby na Podkarpaciu były tworzone nowe miejsca pracy, aby powstawał nowoczesny przemysł – powiedział Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej.

Kazimierz Ziobro podkreślił, że Polska potrzebuje silnej i odważnej władzy, takiej, jaka była w okresie międzywojennym. Nawiązał do słów wypowiedzianych w niedzielę podczas mszy dożynkowej w Mielcu przez biskupa pomocniczego diecezji rzeszowskiej Edwarda Białogłowskiego, który mówił, że takim wzorcem powinien być wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski. Przypomniał, że dzięki niemu powstał Centralny Okręg Przemysłowy (COP) i Podkarpacie z regionu rolniczego stało się częściowo regionem przemysłowym. - Powinnyśmy wcielać w życie właśnie tego typu wzorce, gdzie gospodarka i patriotyzm były ze sobą sprzężone – mówił K. Ziobro.

W opinii Zbigniewa Ziobry wicepremier Kwiatkowski zasługuje na to, aby być dla polityków drogowskazem uczciwości i odwagi. Przypomniał też, że plan Kwiatkowskiego powiódł się w trudnych politycznie czasach. - Nie było góry pieniędzy z Unii Europejskiej, ale była uczciwość i była odwaga, i były rezultaty, były zakłady pracy, były przedsiębiorstwa, bo był dobry gospodarz, który chciał – powiedział szef SP.

Nawiązał m.in. do budowy autostrad w Polsce, których - jak mówił - nie udaje się skończyć mimo środków z UE. Stwierdził też, że budowa autostrady w Polsce jest najdroższa w Europie, a być może też na świecie. Według niego, budowa kilometra autostrady wokół Warszawy kosztuje 200 mln zł, a kilometra autostrady w Niemczech kosztuje 40 mln zł.

Zapowiedział, że gdy Solidarna Polska będzie uczestniczyć w sprawowaniu władzy, przygotuje dla Podkarpacia "plan Kwiatkowskiego nr 2" - plan rozwoju przemysłu i rozwoju regionu. - Bo skoro udało się to Kwiatkowskiemu, skoro wykorzystał walory tej ziemi, a przede wszystkim wspaniałych ludzi, którzy tu mieszkają, którzy mogą z podniesionym czołem i dumnie mówić, że są z Podkarpacia, to tym bardziej może się to udać tej władzy, pod warunkiem, że będzie uczciwa i będzie miała odważną wizję przedstawienia, jak to zrobić – podkreślił Zbigniew Ziobro.

Dodał, że aby zrealizować taki plan, potrzebna jest władza i to jest cel SP i powód startu Kazimierza Ziobry do Senatu. - Najpierw trzeba zrobić porządek w naszym kraju, najpierw trzeba postawić na uczciwą i odważną władzę i przywrócić normalność w tym kraju – mówił szef SP. - Miejmy odwagę. Postawmy na uczciwą władzę i postawmy na odważną wizję - apelował.

Lider SP zapowiedział, że klub parlamentarny SP wystąpi z uchwałą sejmową ws. uczczenia wicepremiera Kwiatkowskiego i powstania nowego "planu Kwiatkowskiego" dla Polski, a szczególnie dla Podkarpacia. Jego zdaniem obecna władza i politycy są zaprzeczeniem tych wartości, które wnosił Kwiatkowski.

- Potrzebna jest zmiana jakości w polskiej polityce, zmiana ludzi, zmiana postawy ludzi, zmiana standardów tej władzy. Bo jeśli politycy będą myśleć o sobie, będą myśleć jak – wybaczcie państwo sformułowanie – grabić pod siebie, jak prywaty załatwiać, to nie będzie dobrze – powiedział Z. Ziobro.

Z kolei K. Ziobro zapowiedział, że zwróci się do prezydentów: Rzeszowa, Mielca i burmistrza Dębicy, gdzie w ramach COP powstały kluczowe zakłady pracy, o uczczenie wicepremiera Kwiatkowskiego.

Eugeniusz Kwiatkowski, z wykształcenia inżynier chemik, był w okresie I wojny światowej żołnierzem Legionów i współpracownikiem Polskiej Organizacji Bojowej. W II Rzeczypospolitej znany polityk i działacz gospodarczy. Stworzył czteroletni plan inwestycyjny zakładający m.in. rozbudowę infrastruktury i zwiększenie potencjału obronnego kraju. Jako minister przemysłu i handlu w rządzie Kazimierza Bartla przyczynił się do powstania i zrealizowania pomysłu budowy portu w Gdyni i fabryki związków azotowych w Mościcach pod Tarnowem.

Popierał także rozwój handlu morskiego i powstanie Dalekomorskiej Floty Rybackiej. Od 1935 r. jako wicepremier i minister skarbu w gabinetach Mariana Zyndrama-Kościałkowskiego i Felicjana Sławoja Składkowskiego patronował idei utworzenia Centralnego Okręgu Przemysłowego oraz koncepcji rozbudowy infrastruktury, obronności i przemysłu. Po wybuchu II wojny światowej wraz z rządem przekroczył granicę z Rumunią, gdzie został internowany. Po zakończeniu działań zbrojnych powrócił do Polski i przyjął funkcję kierownika Delegatury Rządu ds. Odbudowy Wybrzeża oraz przewodniczącego Komisji Planu Rozbudowy Trójmiasta. Zmarł w 1974 r.

Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski. Stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który już nie jest działaczem PSL. Wcześniej Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

...

Tak to chlubne tradycje !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:35, 27 Sie 2013    Temat postu:

Mularczyk: trzeba wprowadzić krajowy obieg używanych podręczników

Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk domaga się wprowadzenia krajowego systemu obiegu i zakupu używanych podręczników szkolnych. Pozwoliłoby to obniżyć ich ceny nawet o 50-70 proc.; czas skończyć "z patologiczną praktyką" w tej kwestii - dowodzi.

Mularczyk podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że wraz z początkiem każdego roku szkolnego rodzice przeznaczają znaczne kwoty na zakup podręczników dla swoich dzieci.

- Alarmowaliśmy już o sytuacji na rynku podręczników. Wskazywaliśmy na patologiczny system na linii wydawnictwa-szkoły. Nierzadko na skutek praktyk quasi-korupcyjnych dochodzi do zakupu nie tych najlepszych podręczników, ale tych droższych i to te podręczniki proponuje się rodzicom, którzy nie mają wyboru i je zakupują - zauważył poseł SP.

Zaproponował zatem wprowadzenie "krajowego systemu obiegu i zakupu podręczników używanych". - Na chwilę obecną prawo daje możliwość organizowania giełd podręczników w poszczególnych szkołach. To powinien być szerszy system, obejmujący cały kraj. Da to możliwość zakupu tańszych podręczników nawet o 50, 60 czy 70 proc. - przekonywał Mularczyk.

Według niego kolejnym krokiem powinno być wprowadzenie e-podręczników. - Ministerstwo edukacji powinno proponować szkołom możliwość ściągnięcia podręczników przez internet, by nie trzeba było ponosić tak znacznych kosztów - mówił Mularczyk. Jak zaznaczył, czas skończyć "z patologiczną praktyką, jaka jest w naszym kraju".

Kwestię wyboru podręczników regulują m.in. zapisy ustawy o systemie oświaty. Wynika z nich, że nauczyciel "ma prawo wyboru podręcznika spośród podręczników dopuszczonych do użytku szkolnego"; ponadto dyrektor szkoły do 15 czerwca podaje do publicznej wiadomości zestaw podręczników, które będą obowiązywać od nowego roku szkolnego.

Stworzenie bezpłatnych e-podręczników jest jednym z elementów rządowego programu "Cyfrowa szkoła". Zgodnie z nim do 2015 r. ma powstać 18 e-podręczników do 14 różnych przedmiotów; będą one przeznaczone do użytku w szkołach podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. E-podręczniki umieszczone zostaną na specjalnej platformie internetowej. We wrześniu 2013 r. mają być gotowe próbne wersje trzech e-podręczników do matematyki.

Program zakłada również stworzenie ponad 2,5 tys. zasobów edukacyjnych, stanowiących uzupełnienie e-podręczników. Podobnie jak e-podręczniki będą one udostępniane na wolnych licencjach. Projekt "E-podręczniki kształcenia ogólnego" jest finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

>>>>

Trzeba zakonczyc podrecznikowy obled .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:36, 27 Sie 2013    Temat postu:

W niedzielę na Podkarpaciu konwencja SP; m.in. apel Ziobry do PiS

Apel Zbigniewa Ziobry do PiS o wyłonienie wspólnego kandydata prawicy na prezydenta, wybory uzupełniające do Senatu na Podkarpaciu oraz plan naprawczy dla przemysłu regionu - to tematy konwencji Solidarnej Polski, która odbędzie się w niedzielę w Dębicy na Podkarpaciu.

- W dębickiej konwencji Solidarnej Polski weźmie udział pół tysiąca osób. Z tego co wiemy, tego samego dnia swoją podkarpacką konwencję ma w Mielcu PiS. Dojdzie zatem między nami do pewnego pojedynku, choć na odległość - powiedział rzecznik SP Patryk Jaki.

Przedmiotem tego pojedynku - podkreślił Jaki - będą przede wszystkim wybory uzupełniające do Senatu, które odbędą się 8 września w okręgu nr 55 obejmującym pięć podkarpackich powiatów. Kandydatem SP jest Kazimierz Ziobro, a PiS - Zdzisław Pupa. Wybory są konieczne, ponieważ dotychczasowy senator Władysław Ortyl (PiS) został marszałkiem woj. podkarpackiego.

Jaki podkreślił, że gdyby SP uzyskała wysoki wynik w tych wyborach, byłby to kolejny, po przedterminowych wyborach na prezydenta Elbląga, sukces jego ugrupowania. Kandydat SP Paweł Kowszyński uzyskał w Elblągu ponad 5-proc. poparcie.

- Cała konwencja będzie wielkim nawiązaniem do działań ministra skarbu, przemysłu i handlu II Rzeczypospolitej Eugeniusza Kwiatkowskiego, który przyczynił się do rozbudowy przemysłu i aktywizacji Centralnego Okręgu Przemysłowego. Duch wszystkich wystąpień i propozycji SP dla Podkarpacia będzie nawiązywać do jego idei - zapowiedział Jaki. Poinformował, że przewidziane są przemówienia lidera SP Zbigniewa Ziobry oraz kandydata do Senatu Kazimierza Ziobry.

Podczas konwencji politycy SP przedstawią plan dla przemysłu na Podkarpaciu. - Przemysł tu upada, potrzebne są szybkie działania - mówił Jaki, nie chciał jednak zdradzać szczegółów.

Rzecznik SP poinformował też, że w niedzielę lider SP zwróci się oficjalnie do PiS o wyłonienie jednego kandydata prawicy w wyborach prezydenckich w 2015 r. - Nam osobiście najbliższa jest idea amerykańskich prawyborów; chodzi o to, by prawica nie rozdrabniała się na wielu kandydatów, z których każdy miałby mniejsze szanse niż jeden wspólny kandydat - mówił Jaki.

Zaznaczył, że według jego wiedzy, wymieniany w kontekście wyborów prezydenckich prof. Piotr Gliński ma znikome poparcie.

W sierpniu Ziobro mówił, że po wyborczym sprawdzianie na Podkarpaciu, zwłaszcza jeśli wypadnie on korzystnie dla jego partii, SP zamierza "wyciągnąć rękę do przyjaciół z PiS" i zaproponować start kandydata SP jako wspólnego reprezentanta prawicy w przyszłych wyborach prezydenckich.

Nie byłaby to pierwsza tego rodzaju próba porozumienia się SP z PiS ws. wspólnego kandydata do ważnego urzędu w państwie. W marcu, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego złożyła wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska, SP chciała rozmawiać na temat wystawienia wspólnego kandydata na kolejnego premiera, promując swego europosła Tadeusza Cymańskiego. PiS nie było jednak zainteresowane - kandydatem tej partii na premiera rządu technicznego był prof. Piotr Gliński.

Konwencję SP poprzedzi wyjazdowe sobotnie posiedzenie klubu w Mielcu. Będzie ono poświęcone przygotowywaniu tzw. karty praw pracownika.

>>>

Tak jest ! Liczymy na wynik Ziobry !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:23, 28 Sie 2013    Temat postu:

Ziobro: dobrze, że premier nie angażuje Polski w interwencję w Syrii

Zbi­gniew Zio­bro po­zy­tyw­nie oce­nił oświad­cze­nie pre­mie­ra Do­nal­da Tuska o tym, że Pol­ska nie weź­mie udzia­łu w żad­nym typie in­ter­wen­cji w Syrii. Taka in­ter­wen­cja mo­gła­by przy­nieść wię­cej szkód niż ko­rzy­ści - uważa lider SP.

- Rzad­ko się zda­rza, że So­li­dar­na Pol­ska po­zy­tyw­nie oce­nia de­cy­zję rządu pre­mie­ra Do­nal­da Tuska, ten rząd po­dej­mu­je w więk­szo­ści złe de­cy­zje; w tym przy­pad­ku jest ina­czej - tak Zio­bro sko­men­to­wał oświad­cze­nie pre­mie­ra.

Ta de­cy­zja - dodał - "jest ze wszech miar słusz­na". - Na­le­ży wy­cią­gnąć wnio­ski z do­świad­cze­nia kon­flik­tu, który już od dłuż­sze­go czasu trwa na te­re­nie Afry­ki Pół­noc­nej - mówił lider SP. Jego zda­niem ze zbroj­nych in­ter­wen­cji "nie wy­ni­ka nic do­bre­go". - To nie jest droga do roz­wią­za­nia tego dra­ma­tycz­ne­go i peł­ne­go ofiar kon­flik­tu - po­wie­dział Zio­bro.

Pod­kre­ślił, że w oce­nie SP zbroj­na akcja, która bę­dzie się spro­wa­dza­ła do po­par­cia jed­nej ze stron kon­flik­tu nie roz­wią­zu­je pro­ble­mu, a wręcz prze­ciw­nie - jesz­cze ten kon­flikt spo­tę­gu­je.

We­dług niego wspól­no­ta mię­dzy­na­ro­do­wa po­win­na za­miast zbroj­nej in­ter­wen­cji za­pro­po­no­wać "sen­sow­ny i stra­te­gicz­ny" plan, który bę­dzie drogą do wyj­ścia z trud­nej sy­tu­acji w Syrii. - Tam nie ma stro­ny bia­łej i czar­nej, po obu stro­nach są lu­dzie okrut­ni, go­to­wi za­bi­jać in­nych; są wśród nich fa­na­ty­cy is­lam­scy, któ­rzy okrut­nie mor­du­ją swo­ich prze­ciw­ni­ków - mówił Zio­bro. Dodał, że w Syrii na "ma­so­wa skalę mor­do­wa­ni są chrze­ści­ja­nie, nisz­czo­ne ko­ścio­ły, mor­do­wa­ni lu­dzie".

Oce­nił, że prio­ry­te­tem w spra­wie kon­flik­tu w Syrii jest spraw­dze­nie oko­licz­no­ści uży­cia gazu bo­jo­we­go. - Moż­li­we, że obie stro­ny uży­wa­ją metod bez­względ­nych, i nie cofną się przed pro­wo­ka­cją; spra­wa wy­ma­ga zba­da­nia - za­zna­czył. Przy­po­mniał, że także w przy­pad­ku akcji zbroj­nej w Iraku opie­ra­no się na prze­ko­na­niu, że ma on broń che­micz­ną. - To oka­za­ło się nie­praw­dą - pod­kre­ślił.

Zio­bro po­wie­dział, że in­ter­wen­cja w Iraku spo­wo­do­wa­ła de­sta­bi­li­za­cję w re­gio­nie i śmierć wielu żoł­nie­rzy, także pol­skich, któ­rzy wzię­li w niej udział. - To po­ka­zu­je, że akcja, która nie jest ele­men­tem planu po­li­tycz­ne­go może przy­nieść wię­cej szko­dy niż ko­rzy­ści - dodał lider SP.

Ze­szło­ty­go­dnio­we do­nie­sie­nia o uży­ciu gazu bo­jo­we­go przez woj­ska re­żi­mu Ba­sa­ra el-Asa­da pod Da­masz­kiem za­ostrzy­ły sy­tu­ację wokół Syrii; sze­reg państw za­chod­nich opo­wia­da się teraz za dzia­ła­niem mi­li­tar­nym.

Jak po­in­for­mo­wa­ła we wto­rek te­le­wi­zja NBC, po­wo­łu­jąc się na ano­ni­mo­wych przed­sta­wi­cie­li władz USA, atak ra­kie­to­wy USA na Syrię może się roz­po­cząć już w czwar­tek. Ataki o ogra­ni­czo­nym cha­rak­te­rze mia­ły­by po­trwać trzy dni. Syria za­po­wia­da, że bę­dzie się bro­nić. We­dług NBC celem tych ata­ków by­ło­by ra­czej ostrze­że­nie re­żi­mu pre­zy­den­ta Ba­sza­ra el-Asa­da, a nie zdzie­siąt­ko­wa­nie jego po­ten­cja­łu mi­li­tar­ne­go.

Sy­ryj­ska opo­zy­cja oskar­ży­ła w ze­szłym ty­go­dniu siły re­żi­mu pre­zy­den­ta Asada o uży­cie na przed­mie­ściach Da­masz­ku gazu bo­jo­we­go i spo­wo­do­wa­nie śmier­ci od kil­ku­set do 1300 osób. Sy­ryj­skie wła­dze sta­now­czo za­prze­cza­ją oskar­że­niom. Wła­dze Syrii za­prze­cza­ją oskar­że­niom o uży­ciu broni che­micz­nej. Od po­nie­dział­ku śledz­two w spra­wie in­cy­den­tu pod Da­masz­kiem pro­wa­dzą in­spek­to­rzy ONZ ds. broni che­micz­nej. Se­kre­tarz ge­ne­ral­ny ONZ Ban Ki Mun za­ape­lo­wał w środę, by dać szan­sę dy­plo­ma­tycz­ne­mu roz­wią­za­niu kon­flik­tu.

????

Syryjczycy odzyskaja wolnosc i dobrze ze nie z rak Polakow ? Politykow naprawde mamy kiepskich . Nawet spraw krajowych nie pojmuja a co dopiero swiatowe .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:24, 28 Sie 2013    Temat postu:

SP liczy, że wniosek o odwołanie Rostowskiego trafi do Sejmu

Po­sło­wie SP liczą na to, że ich wnio­sek o od­wo­ła­nie mi­ni­stra fi­nan­sów Jacka Ro­stow­skie­go trafi do Sejmu; po­par­cie za­de­kla­ro­wał bo­wiem Ruch Pa­li­ko­ta, a SLD się nad tym za­sta­na­wia. So­li­dar­na Pol­ska ma za mało po­słów, by zło­żyć wnio­sek sa­mo­dziel­nie.

- Sy­tu­acja ws. wnio­sku wy­glą­da tak, że swoje po­par­cie dla wnio­sku za­de­kla­ro­wał już klub Ruchu Pa­li­ko­ta. Mamy in­for­ma­cję, że się pod nim pod­pi­sze. Na­to­miast SLD się za­sta­na­wia. Mam na­dzie­ję, że je­ste­śmy na do­brej dro­dze. Skoro przy­świe­ca nam wspól­ny cel, to może uda się po­ro­zu­mieć - po­wie­dział rzecz­nik SP Pa­tryk Jaki. Pod­kre­ślił, że roz­mo­wy z SLD trwa­ją i jesz­cze w środę SP bę­dzie prze­ko­ny­wać po­słów So­ju­szu do pod­pi­sa­nia wnio­sku.

Jak za­uwa­żył, ostat­nio SLD ape­lo­wał do pre­mie­ra Do­nal­da Tuska, aby od­wo­łał mi­ni­stra fi­nan­sów Jacka Ro­stow­skie­go, który - zda­niem po­słów So­ju­szu - jest naj­gor­szym sze­fem re­sor­tu fi­nan­sów w hi­sto­rii ostat­nie­go 20-le­cia.

Rzecz­nik SP za­zna­czył, że na apel o po­par­cie wnio­sku nie za­re­ago­wa­ło PiS. - Nie pla­nu­je­my w związ­ku z tym żad­nych roz­mów - za­po­wie­dział. - Dziś li­czy­my na roz­są­dek SLD; na roz­są­dek PiS nie li­czy­my, bo nigdy go nie było - dodał.

Wy­ra­ził jed­no­cze­śnie na­dzie­ję, że gdy przyj­dzie czas gło­so­wa­nia w Sej­mie, wnio­sek po­prze cała opo­zy­cja i - być może - nie­któ­rzy po­sło­wie PSL. - Tak było przy na­szej pró­bie od­wo­ła­nia mi­ni­stra trans­por­tu Sła­wo­mi­ra No­wa­ka. A śmiem twier­dzić, że w tym przy­pad­ku by­ło­by nawet jesz­cze le­piej, bo wię­cej po­słów ma uwagi do mi­ni­stra Ro­stow­skie­go niż do mi­ni­stra No­wa­ka - mówił.

Zda­niem Ja­kie­go mo­gło­by w ta­kiej sy­tu­acji "dojść do nie­spo­dzian­ki" - czyli od­wo­ła­nia Ro­stow­skie­go. - Bo szcze­gól­nie po odej­ściu z PO posła Johna God­so­na ko­ali­cja stoi już tylko "na dwóch nóż­kach"; mo­gło­by wyjść róż­nie - oce­nił Jaki.

- Za­wsze po­pie­ra­my mądre wnio­ski i pod tym też się pod­pi­sze­my - za­po­wie­dział poseł RP Artur Dęb­ski.

Rzecz­nik SLD Da­riusz Joń­ski po­wie­dział PAP, że w jego klu­bie nie ma jesz­cze de­cy­zji, czy po­przeć wnio­sek SP. - Da­je­my panu pre­mie­ro­wi kilka naj­bliż­szych dni na zdy­mi­sjo­no­wa­nie mi­ni­stra. Jeśli tego nie zrobi, po­dej­mie­my na­stęp­ne kroki - za­po­wie­dział. Za­strzegł, że de­cy­zja czy po­przeć wnio­sek SP, czy też wy­stą­pić z inną ini­cja­ty­wą za­pad­nie po dys­ku­sji w klu­bie.

Z kolei wi­ce­pre­zes PiS Beata Szy­dło jest zda­nia, że wnio­sek o od­wo­ła­nie wi­ce­pre­mie­ra Jacka Ro­stow­skie­go jest bez­za­sad­ny, a w za­mian po­win­na zo­stać po­wo­ła­na ko­mi­sja śled­cza, która zbada stan fi­nan­sów pu­blicz­nych. Wnio­sek o po­wo­ła­nie ko­mi­sji klub PiS za­po­wie­dział już w lipcu, ale nie zo­stał on jesz­cze zło­żo­ny.

- Po­win­na być ko­mi­sja śled­cza. Dzi­siej­sze wy­stą­pie­nie Ro­stow­skie­go (w de­ba­cie na pro­jek­tem no­we­li­za­cji te­go­rocz­ne­go bu­dże­tu - red.) i to, co dzie­je się z no­we­li­za­cją bu­dże­tu, jesz­cze bar­dziej mnie utwier­dza w prze­ko­na­niu, że tylko tędy droga. To, że bę­dzie wnio­sek o od­wo­ła­nie, nic nie zmie­ni. Ro­stow­ski nie zo­sta­nie od­wo­ła­ny, a sy­tu­acja jest bar­dzo po­waż­na i po­trzeb­na jest in­for­ma­cja, co dzie­je się z fi­nan­sa­mi pań­stwa - po­wie­dzia­ła Szy­dło.

W lipcu SP za­po­wie­dzia­ła, że przy­go­tu­je wnio­sek o od­wo­ła­nie mi­ni­stra fi­nan­sów i bę­dzie za­bie­gać o po­par­cie resz­ty opo­zy­cji. Stało się tak po za­po­wie­dzi rządu do­ty­czą­cej no­we­li­za­cji te­go­rocz­ne­go bu­dże­tu za­kła­da­ją­cej m.​in. zwięk­sze­nie de­fi­cy­tu bu­dże­to­we­go o 16 mld zł i za­wie­sze­nie 50-proc. progu ostroż­no­ścio­we­go re­la­cji długu pu­blicz­ne­go do PKB.

W oce­nie SP rząd no­we­li­zu­jąc bu­dżet, "de facto przy­zna­je się do ban­kruc­twa po­li­ty­ki fi­nan­so­wej", a Ro­stow­ski prze­sza­co­wał wpły­wy do bu­dże­tu "nie o drob­ne kwoty, ale o gi­gan­tycz­ne licz­by". Zda­niem po­słów SP mi­ni­ster fi­nan­sów oszu­kał oby­wa­te­li, przy­go­to­wu­jąc wcze­śniej nie­re­al­ny do wy­ko­na­nia wa­riant bu­dże­tu.

Do zło­że­nia wnio­sku o wotum nie­uf­no­ści wobec mi­ni­stra wy­ma­ga­nych jest 69 pod­pi­sów. Klub SP liczy obec­nie 17 po­słów, klub RP - 37, a SLD - 27.

????

I przyjdzie totalny glupek ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:04, 28 Sie 2013    Temat postu:

SP chce obniżyć emerytury byłych funkcjonariuszy SB i WRON

Pro­jekt usta­wy o ob­ni­że­niu świad­czeń eme­ry­tal­nych m.​in. by­łych funk­cjo­na­riu­szy Służ­by Bez­pie­czeń­stwa i Woj­sko­wej Rady Oca­le­nia Na­ro­do­we­go zło­ży­ła w środę w Sej­mie SP. Ar­gu­men­tu­je, że ofia­ry re­żi­mu ko­mu­ni­stycz­ne­go nie mogą mieć niż­szych eme­ry­tur niż ich opraw­cy.

"Miarą spra­wie­dli­wo­ści pań­stwa jest to, by funk­cjo­na­riu­sze ko­mu­ni­stycz­nej Pol­ski, w tym ci dzia­ła­ją­cy w SB, nie otrzy­my­wa­li więk­szych eme­ry­tur niż ich ofia­ry" - prze­ko­ny­wał autor pro­jek­tu, rzecz­nik SP Pa­tryk Jaki na śro­do­wej kon­fe­ren­cji w Sej­mie.

We­dług niego obec­ne świad­cze­nia eme­ry­tal­ne człon­ków SB wy­no­szą śred­nio bli­sko 4,5 tys. zł; ta­kich osób ma być w Pol­sce co naj­mniej 25 tys. "Tym­cza­sem po­szko­do­wa­ni przez reżim ko­mu­ni­stycz­ny, ich ofia­ry mają eme­ry­tu­ry rzędu ok. 1,5 tys. zł mie­sięcz­nie" - obu­rzał się Jaki. Pod­kre­ślił, że we­dług pro­po­zy­cji SP eme­ry­tu­ry wy­so­kich funk­cjo­na­riu­szy SB i WRON zo­sta­ły­by ob­ni­żo­ne do moż­li­wie naj­niż­sze­go po­zio­mu. Pod­sta­wa wy­mia­ru świad­cze­nia eme­ry­tal­ne­go zmniej­szy­ła­by się z 0,7 proc. do 0,25 proc. za każdy rok służ­by.

"Wszyst­kie by­dla­ki po­win­ny prze­stać pła­wić się w luk­su­sach i czuć się jak pącz­ki w maśle" - mówił Jaki. Po­wo­ły­wał się też na Eu­ro­pej­ski Try­bu­nał Praw Czło­wie­ka w Stras­bur­gu, który - we­dług niego - uznał, że praca funk­cjo­na­riu­szy służb bez­pie­czeń­stwa po­win­na być uwa­ża­na za istot­ną oko­licz­ność dla "zde­fi­nio­wa­nia i uza­sad­nie­nia ka­te­go­rii osób, które mogą być ob­ję­te re­duk­cją świad­czeń eme­ry­tal­nych".

Za­osz­czę­dzo­ne pie­nią­dze - we­dług rzecz­ni­ka SP bli­sko 500 mln zł rocz­nie - we­dług za­ło­żeń pro­jek­tu po­win­ny tra­fić jako od­szko­do­wa­nie do ofiar re­pre­sji ko­mu­ni­stycz­nych.

W czerw­cu Eu­ro­pej­ski Try­bu­nał Praw Czło­wie­ka w Stras­bur­gu nie do­pu­ścił do roz­pa­trze­nia skarg by­łych funk­cjo­na­riu­szy SB na pol­skie prze­pi­sy od­bie­ra­ją­ce im wy­so­kie eme­ry­tu­ry.

De­cy­zja Try­bu­na­łu, pod­ję­ta przez izbę sied­miu sę­dziów, jest osta­tecz­na. Do­ty­czy ona skarg Adama Ci­chop­ka i 1627 in­nych osób prze­ciw­ko Pol­sce, zwią­za­nych z uchwa­lo­ną w 2009 r. tzw. usta­wą dez­u­be­ki­za­cyj­ną, która ob­ni­ży­ła eme­ry­tu­ry ok. 41 tys. funk­cjo­na­riu­szy służb spe­cjal­nych PRL i 9 człon­ków Woj­sko­wej Rady Oca­le­nia Na­ro­do­we­go.

Jak po­in­for­mo­wa­no w ko­mu­ni­ka­cie, Try­bu­nał uznał, że sys­tem ob­ni­ża­ją­cy eme­ry­tu­ry nie ozna­czał "nad­mier­nych ob­cią­żeń dla skar­żą­cych, któ­rzy nie do­zna­li utra­ty środ­ków do życia albo cał­ko­wi­te­go po­zba­wie­nia świad­czeń, a sys­tem ten był i tak bar­dziej ko­rzyst­ny niż inne sys­te­my eme­ry­tal­ne".

"Try­bu­nał uznał też, że praca skar­żą­cych w służ­bie bez­pie­czeń­stwa, stwo­rzo­nej po to, by na­ru­szać pod­sta­wo­we prawa czło­wie­ka chro­nio­ne przez Eu­ro­pej­ską Kon­wen­cję, po­win­na być uwa­ża­na za istot­ną oko­licz­ność dla zde­fi­nio­wa­nia i uza­sad­nie­nia ka­te­go­rii osób, które mogą być ob­ję­te re­duk­cją świad­czeń eme­ry­tal­nych" - wy­ja­śnio­no.

>>>>

Przydalo by sie zlikwidowac najpierw przywileje ktore dostawali .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:04, 28 Sie 2013    Temat postu:

Spot wyborczy Kazimierza Ziobro

Zbi­gniew Zio­bro pro­mu­je swo­je­go kan­dy­da­ta na se­na­to­ra, Ka­zi­mie­rza Zio­bro, na­gra­niem, w któ­rym mowa jest, że w dzie­ciń­stwie stra­cił on ro­dzi­ców, a potem - także córkę.

>>>>

To ciezko doswiadczony .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:39, 29 Sie 2013    Temat postu:

Mularczyk: Polsce grozi katastrofa, musimy zmienić konstytucję


- Polsce grozi katastrofa, bo katastrofalne będą skutki zapaści demograficznej, emigracji, nieodpowiedzialnego zadłużania państwa. Kraj toczy kryzys, Polacy są coraz biedniejsi, a politycy nie znają miary. Z tym trzeba skończyć! – mówi w rozmowie z Onetem Arkadiusz Mularczyk.

Przewodniczący klubu parlamentarnego Solidarnej Polski tłumaczy, że tylko uchwalenie nowej konstytucji może zakończyć istnienie "chorego i patologicznego systemu politycznego", który, w jego ocenie, od lat jest przyczyną kłopotów Polski.

Z przewodniczącym klubu parlamentarnego Solidarnej Polski Arkadiuszem Mularczykiem rozmawia Przemysław Henzel.

Przemysław Henzel: Panie Pośle, Solidarna Polska wystartowała z kampanią mającą na celu stworzenie nowej Konstytucji. Czy, Pańskim zdaniem, Konstytucja z 1997 roku działa źle?

Arkadiusz Mularczyk: Największą wadę widać jak na dłoni. Konstytucja jest podstawą chorego, patologicznego systemu politycznego. Systemu, w którym rządzą partie wodzowskie, które za nic mają interesy państwa, narodu i obywateli, a skupiają się tylko i wyłącznie na swoich drobnych interesikach. Polska znajduje się w zapaści demograficznej, trawi ją bezrobocie i bieda, wyprzedawana jest resztka majątku narodowego, a politycy udają, że wszystko jest w porządku. To trzeba wreszcie zmienić. Jedną z dróg prowadzącą do tej zmiany jest nowa konstytucja.

Może skala problemów, z którymi musi zmierzyć się Polska, nie wynika z charakteru aktu prawnego, jakim jest Konstytucja, lecz z bieżących praktyk politycznych? Zdarza się, że przepisy konstytucji są interpretowane w dość dowolny i wybiórczy sposób, czasami są one także "naginane" do realizacji określonych celów politycznych.

Zgodzę się częściowo. Pan sugeruje, że trzeba zmienić kulturę prawną i polityczną w naszym kraju. Ma Pan rację. Ale to nie znaczy, że nie trzeba zmienić konstytucji. Musimy zmienić i jedno i drugie. I powiem, że jeśli idzie o zmianę naszego nastawienia do prawa, jego przestrzegania i wypełniana, to jest to jeszcze trudniejsze, aniżeli zmiana samych aktów prawnych.

Przepisy konstytucji z 1997 roku były wielokrotnie "obchodzone" przez rządzących. Kto, Pańskim zdaniem, jest odpowiedzialny za "psucie" polskiej konstytucji?

To właśnie problem kultury prawnej. Ja nazywam to nihilizmem prawnym. To zaczęło się od słynnej "falandyzacji" prawa, czyli naginania go do konkretnych politycznych interesów. Dziś to normalna praktyka, którą widać także w części orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnę tylko sprawę rzekomej niezgodności z Konstytucją lustracji, czy też przykładem jest też niezgodna z konstytucją ratyfikacja traktatu akcesyjnego z Chorwacją, czy paktu fiskalnego. Mimo ekspertyz wybitnych prawników nagięto w tych dwóch przypadkach prawo do polityki rządu.

SP proponuje stworzenie nowej konstytucji, ogłaszając hasło "Nowa Konstytucja albo śmierć". Czy w Polsce jest aż tak źle, że tylko taka rewolucja może coś zmienić?

Obecny system polityczny promuje nieodpowiedzialnych polityków, którzy wyznają filozofię "tu i teraz, bez względu na cenę". A przecież w przyszłości, i to nieodległej, Polskę czeka katastrofa. Bo katastrofalne będą skutki zapaści demograficznej, emigracji, nieodpowiedzialnego zadłużania państwa. To są nagie fakty, a nie propaganda jednej z opozycyjnych partii.

Zmiana konstytucji wymagałaby zbudowania szerokiego konsensusu politycznego i społecznego, ale polskie społeczeństwo uległo w ostatnim czasie dość ostrej polaryzacji.

Konsensus jest możliwy, ale nie jestem pewien, czy w obecnym Sejmie. Moim zdaniem, społeczeństwo za dwa lata wybierze zupełnie innych polityków. Takich, którzy skupią się na przyszłości i na realizacji wspólnego dobra, czyli na realizacji interesów narodowych i państwowych. Tę zmianę nastrojów społecznych spowodują coraz bardziej odczuwalne skutki kryzysu. I wśród tych polityków łatwiej będzie o konstytucyjny konsensus.

Kością niezgody w debacie nad nową konstytucją mogłaby stać się kolejny raz kwestia odwołania do Boga. W takim duchu wypowiada się np. prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Wszystko zależeć będzie od tego, czy uda się nam zbudować wyraźną większość, która chce zmiany. Jeśli to się uda, jeśli będzie wola zmian, to i w tej sprawie kompromis będzie możliwy. Kluczowe jest, aby w nowej Konstytucji odbudować wspólnotę i jedność narodową.

Program zmiany konstytucji zgłoszony przez Solidarną Polskę to w pewnym sensie zebrane w katalog postulaty zgłaszane wcześniej przez różne partie polityczne. Dlaczego, Pańskim zdaniem, przez tyle lat tyle partii nie zrealizowało zgłoszonych przez siebie postulatów?

Liczba realnych postulatów konstytucyjnych jest ograniczona. Nie proponujemy przecież księżycowych pomysłów. Nasz najważniejszy postulat zmiana ustroju na prezydencki cały czas pojawia się w debacie politycznej. Już od dwóch dekad! To fakt, że partie w większości nie zajmują się problemami ustrojowymi. To wynika z tabloidyzacji polityki. Ale tak na dłuższą metę polityki uprawiać się nie da. Przyjdzie moment, w którym kryzys zmusi całą klasę polityczną do wprowadzenia strategicznych i systemowych zmian. Zresztą muszę przyznać, że nasza inicjatywa spotkała się z przychylnością mediów. Ta rozmowa też jest tego dowodem. A zatem świadomość zmian istnieje i mam nadzieję, że będzie się pogłębiać.

Może największym partiom, zdolnym do obsadzania większości najważniejszych urzędów, nie opłaca się po prostu zmiana konstytucji? Mogłoby to grozić osłabieniem ich wpływów politycznych poprzez ograniczenie tzw. systemu łupów…

Trafił Pan w sedno. Największym partiom nie opłaca się wprowadzanie zmian. One są beneficjentami tego systemu. Czy się stoi, czy się leży, to dotacja się należy. Partie za nic otrzymują z budżetu dziesiątki milionów złotych! A potem te miliony wydaja tez na nic! Czy w ich interesie jest zmiana?

Bez największych partii, czyli PO i PiS, zmiana konstytucji jest niemożliwa. Panie Pośle, czy spodziewa się Pan, że te skłócone ze sobą partie zgodzą się na współpracę w zakresie tworzenia nowej konstytucji?

Zmiana konstytucji to zmiana strategiczna i zmiana na lata a najlepiej na dziesięciolecia. Dyskusja nad nową konstytucją, wypracowywanie kompromisów dotyczących zapisów konkretnych norm będzie rwała kilka lat. W najbliższym czasie dwóch latach będziemy mieć całą serię wyborów. Mam nadzieję, że wyborcy, znużeni bezsensowną "polsko-polską wojną" wybiorą odpowiedzialne partie. Takie jak Solidarna Polska. Za dwa lata układ w parlamencie może się zmienić. A wtedy, kto wie?

Skąd wzięły się "echa amerykańskie" w pakiecie zmian postulowanych przez Solidarną Polskę? Chodzi przede wszystkim o pomysł wprowadzenia prezydenckiego systemu rządów. Nie szkoda nam urzędu premiera?

To nie tylko echa amerykańskie, ale też francuskie. Uważamy, że dwuwładza wykonawcza niczemu dobremu nie służy. Kończy się z reguły konfliktem premiera i prezydenta, co paraliżuje władzę. To trzeba zreformować i przekazać stery rządu w jedne ręce. Dlaczego prezydentowi? Bo wybiera go cały naród i ma ku temu odpowiedni mandat społeczny.

Przeciwnicy systemu prezydenckiego obawiają się polityka, który będzie rządził "twardą ręką" ponad parlamentem. Czy takie autorytarne zapędy są możliwe w Polsce?

Na tym polega Monteskiuszowski podział władz. Na rozdziale władzy ustawodawczej od wykonawczej. Parlament ma tworzyć dobre prawo, a nie wykonywać władzę. W naszym projekcie konstytucji władza prezydenta jest ograniczona przez władzę Sejmu i sądów. Działa więc zasada "check and balance", czyli "sprawdzaj i równoważ". Nie ma więc zagrożeń autorytaryzmem.

Czy, według Pana, obecny prezydent Bronisław Komorowski poparłby ideę wzmocnienia władzy prezydenta?

To pytanie do prezydenta, choć myślę, że nie będzie chciał się narażać premierowi. O ile wiem, nie komentował on jeszcze naszych szczegółowych propozycji.

Jednym z postulatów SP jest likwidacja Senatu i ograniczenie liczby posłów. Czy spodziewa się Pan, że senatorowie i posłowie mogliby poprzeć te zmiany i pozbawiać siebie samych pracy? Do tej pory takiej chęci nie wykazali.

Odpowiem pytaniem. Czy musimy zakładać, że politycy myślą tylko o własnym stołku, a nie o dobru wspólnym? Powtarzam, moim zdaniem, przyjdą i to niedługo czasy, gdy politycy będą musieli zmienić swoje przyzwyczajenia, albo wyborcy podziękują im za współpracę.

Likwidacja Senatu i ograniczenie liczby posłów to chyba najbardziej popularny argument na rzecz zmian w konstytucji, jaki pojawia się w Polsce od lat. Argument ten uchodzi jednak za "populistyczny". Nie obawia się Pan, że tak zostanie odczytana ta propozycja SP?

Ale Senat w takiej formie, w jakiej jest dzisiaj, jest zupełnie niepotrzebny. To pozostałość po wyborach z 1989 roku. Wtedy stworzono wyższą izbę po to, ażeby Polakom wydawało się, że wybory są bardziej demokratyczne. Dziś, gdy wybory są demokratyczne, wydawanie setek milionów na Senat to strata pieniędzy i mącenie ludziom w głowach, że izba wyższa coś może.

SP proponuje także likwidację dotacji budżetowych dla partii politycznych. Czy w polskich warunkach przyjęcie takiego rozwiązania jest możliwe? Spór w tej sprawie podzielił już największe partie polityczne w Polsce.

Ależ te pieniądze wydawane są w sposób niezgodny z przeznaczeniem, a to drogie wina i cygara, a to na ochronę. Kraj toczy kryzys, Polacy są coraz biedniejsi, a politycy nie znają miary. Z tym trzeba skończyć!

Kolejnym postulatem SP jest likwidacja immunitetu parlamentarnego i sędziowskiego oraz utworzenie Sądu Odpowiedzialności Państwowej. Jak, Pańskim zdaniem, można by przekonać parlamentarzystów do tego pomysłu? Budzi on kontrowersje od lat.

Jak przekonać polityków do zmian? To pytanie pada w trakcie całej naszej rozmowy. Odwrócę je. To nie polityków trzeba przekonać do zmian, a Polaków. Jeśli nam to się uda, to wybiorą oni polityków chcących zmian. Np. polityków Solidarnej Polski. To nie politycy winni decydować w demokracji, a obywatele - świadomi wyborcy.

Nie obawia się Pan jednak, że debata nad nową konstytucją może zostać wykorzystana przez partie jako pewna "zasłona dymna"? Na zasadzie: "troszczymy się o państwo, chcemy wprowadzić zmiany, ale nie pozwala nam na to opozycja". Debata trwa, wszyscy przedstawiają się jako politycy chcących zmian, ale tak naprawdę nie zmienia się nic. Czy takie ryzyko istnieje?

Oczywiście, że istnieje. Ale od czego jest opinia publiczna. To ona winna kontrolować polityków. I rozliczać ich z obietnic. Tu widzę wielką rolę mediów, które powinny w imieniu społeczeństwa naciskać na polityków, aby realizowali podjęte zobowiązania. Ja jestem optymistą. Proszę spojrzeć na przykład Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie przywiązywała wagi do swoich obietnic. Minęło kilka ładnych lat i społeczeństwo zaprotestowało i zagłosowało za referendum, w którym będzie próbowało odwołać panią prezydent. Kończy się czas nieodpowiedzialności polityków…

...

Tak trzeba skonczyc z ta ohydna pseudokonstytytucja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:23, 29 Sie 2013    Temat postu:

SP przeciwna wysokim cenom podręczników; oskarża MEN o patologię

Klub SP złożył projekt ustawy tworzący krajowy system obiegu używanych podręczników szkolnych, co ma obniżyć ich ceny nawet o 20 proc. Zdaniem szefa klubu Arkadiusza Mularczyka MEN odpowiada za "wolną amerykankę" wydawnictw, korumpujących nauczycieli i dyrektorów szkół.

Mularczyk zaznaczył na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że wraz z początkiem każdego roku szkolnego rodzice zmuszani są do zakupu dla swoich dzieci nowych podręczników, przeznaczając znaczne kwoty na książki, które nie są najlepsze i znacznie droższe, lecz wybierane przez nauczycieli na skutek - jego zdaniem - korupcyjnych praktyk.

Według polityka w ministerstwie edukacji nie ma woli uporządkowania tej sytuacji. "Uważamy, że ministerstwo odpowiada za sytuację wolnej amerykanki i brutalnej konkurencji pomiędzy wydawnictwami, które w różny sposób starają się podkupywać dyrektorów, czy też nauczycieli, oferując im prezenty" - powiedział szef klubu SP.

W jego ocenie, przez to wszyscy Polacy płacą za podręczniki o 20 proc. więcej niż powinni. Ponadto - jak podkreślił - częste zmiany podstawy programowej powodują, że nauczyciele domagają się zakupu nowych podręczników mimo, że te zmiany często są kosmetyczne.

"Częste zmiany programowe oraz brak ogólnopolskiego systemu handlu podręcznikami używanymi powodują, że co roku wydajemy setki złotych w skali rodziny, ale to są dziesiątki, czy setki milionów złotych w skali kraju na nowe podręczniki" - powiedział Mularczyk.

Dlatego - jak poinformował - Solidarna Polska złożyła w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który nakłada na ministra edukacji obowiązek utworzenia "ogólnopolskiego systemu obrotu podręcznikami używanymi".

"Ten projekt jest konieczny i bardzo prosty. Jest to element polityki prorodzinnej, w szczególności wspierania rodzin wielodzietnych" - ocenił Mularczyk.

Prezes Fundacji "Polska bez korupcji" Mateusz Górowski przekonywał, że rynek podręczników szkolnych pełny jest patologicznych i korupcyjnych praktyk na linii wydawnictwa - szkoły.

"Niestety często dyrektorzy szkół i nauczyciele wybierają podręczniki nie ze względu na wartość merytoryczną, lecz ze względu na wartość prezentów, jakie idą za tym wyborem" - powiedział Górowski.

Jak dodał, szkoły za wybór konkretnego podręcznika otrzymują od wydawnictw m.in. laptopy, tablice multimedialne czy rzutniki cyfrowe, a nauczyciele i dyrektorzy "pieniądze pod stołem".

"Polską edukację dosięgała niestety patologia i typowe przestępstwa korupcyjne, o których sami opowiadają w prasie byli przedstawiciele handlowi wydawnictw. Jest to skala nie jednego województwa, lecz całego kraju" - podkreślił prezes fundacji.

Wiceszefowa MEN Joanna Berdzik poinformowała w czwartek w Sejmie, że w tym roku 575 tys. uczniów może skorzystać z pomocy finansowej na zakup podręczników szkolnych. Pomoc w ramach programu "Wyprawka szkolna" waha się od 225 zł do 770 zł.

W tym roku MEN na "Wyprawkę szkolną" przeznaczy prawie 180 mln zł. Wsparciem materialnym mają być objęci uczniowie klas I-III szkoły podstawowej, klasy V szkoły podstawowej oraz klasy II szkoły ponadgimnazjalnej. Dla uczniów klas pierwszych szkoły podstawowej dochód uprawniający do uzyskania pomocy nie może przekraczać kwoty 539 zł netto na osobę w rodzinie. Dla uczniów pozostałych klas objętych programem jest to dochód nieprzekraczający 456 zł netto na osobę w rodzinie.

Ponadto wiceszefowa MEN zwróciła uwagę, że w porównaniu z ubiegłym rokiem nie ma znaczącego wzrostu cen podręczników szkolnych. Powołując się na ostatnie badania CBOS powiedziała, że koszt podręczników w ostatnim roku podniósł się tylko o 1 proc.

...

Cos z tym burdelem trzeba zrobic .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:43, 30 Sie 2013    Temat postu:

Solidarna Polska apeluje o wycofanie kandydata PiS

Lider Solidarnej Polski na Podkarpaciu poseł Mieczysław Golba zaapelował w czwartek na konferencji prasowej w Rzeszowie, żeby Prawo i Sprawiedliwość wycofało swojego kandydata w wyborach uzupełniających do Senatu Zdzisława Pupę. Zdaniem PiS, to chwyt wyborczy.

Golba dodał, że jego apel jest odpowiedzią na słowa rzecznika PiS Adama Hofmana, który w środę w wywiadzie dla radiowej Jedynki zwrócił o to samo do SP.

- To my apelujemy, jako Solidarna Polska, aby PiS wycofało swojego kandydata, dlatego że jest to słabszy kandydat. Nasz kandydat jest lepszym kandydatem, a świadczą o tym choćby ostatnie wybory do parlamentu. Kazimierz Ziobro uzyskał mandat, natomiast Zdzisław Pupa nie otrzymał takiego poparcia społeczności lokalnej - powiedział Golba.

- Nasz kandydat jest zdecydowanie lepszym kandydatem - ocenił. Golba przypomniał, że Kazimierz Ziobro za swoją działalność m.in. w NSZZ "Solidarność" został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Złotym Krzyżem Zasługi.

Pupa powiedział w czwartek na konferencji prasowej, że "decyzję o kandydowaniu podjął wspólnie z PiS i to PiS zadecyduje czy się wycofa". Jednocześnie zwrócił uwagę na potrzebę konsolidacji prawicy. - Tylko konsolidacja prawicy pozwoli, że damy odpór układowi liberalno-lewicowemu, który od kilkunastu lat szkodzi Polsce - zaznaczył.

Towarzysząca kandydatowi PiS na konferencji prasowej senator tej partii Alicja Zając propozycję Golby nazwała "niepoważną" i "chwytem wyborczym".

- To jest propozycja niepoważna i tak ją będziemy traktować. Nie my rozłamywaliśmy klub PiS. Próbuje się różnych manewrów i chwytów w kampanii wyborczej. Myślę, że to jest jeden z chwytów wyborczych. Nie traktujemy go poważnie - podkreśliła Zając.

Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który już nie jest działaczem PSL. Wcześniej Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

Głosowanie odbędzie się 8 września.

>>>

Gdyby nie PiS to PO dawno by padla z takim syfem .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:13, 31 Sie 2013    Temat postu:

SP chce płacy minimalnej w wysokości 1,9 tys. zł

Dwie uchwały przyjął klub parlamentarny Solidarnej Polski na posiedzeniu wyjazdowym w Mielcu. W jednej z nich posłowie zaproponowali "nowe porozumienia sierpniowe", wśród nich jest postulat ustalenia płacy minimalnej w wysokości 1,9 tys. zł.

Prezes SP Zbigniew Ziobro przypomniał w swoim wystąpieniu, że w sobotę obchodzona jest rocznica porozumień sierpniowych, które – jak podkreślił - były krokiem milowym ku wolnej i suwerennej Polsce.

- Te porozumienia miały swoje źródło w Mielcu, gdzie zakład WSK Mielec w lipcu 1980 r. stanął i robotnicy domagali się realizacji swoich postulatów. To tutaj rozpoczął się protest wobec komunistycznej władzy, który swoją falą ogarnął cały kraj i zakończył się sierpniowymi porozumieniami. Chcemy oddać hołd i cześć tym, którzy stawili czoło totalitaryzmowi - mówił Z. Ziobro.

Zaznaczył, że kandydat SP na senatora Kazimierz Ziobro był w tamtych czasach człowiekiem wielkiej odwagi, bo był jednym za założycieli Solidarności. Według b. ministra sprawiedliwości, Polska obecnie potrzebuje ludzi odwagi i uczciwych, bo bez takich osób, zdaniem Z. Ziobry, nie da się zrobić porządku w naszym kraju.

Kazimierz Ziobro, powiedział, że w latach 80. cały naród był bohaterem, bo potrafił podnieść się z kolan. - Byłem tylko ogniwem tego buntu o wolność, o godność człowieka. Nie czułem się bohaterem, robiłem to, co każdy Polak robić powinien, ktoś musiał być na czele i może znalazłem więcej odwagi niż inni - dodał K. Ziobro, który w sierpniu 1980 r. był szefem komitetu strajkowego, a potem założycielem Solidarności w hucie szkła w Jarosławiu.

Uchwała upamiętniająca protest robotników w Mielcu w lipcu 1980 r. została przyjęta przez posłów SP przez aklamację.

Druga uchwała, która przyjął klub dotyczyła „nowych porozumień sierpniowych”. Jej założenia przedstawił europoseł Tadeusz Cymański, który mówił m.in. o fatalnym stanie polskiej gospodarki, rosnącym bezrobociu i niżu demograficznym.

- Dlatego przedstawiamy "nowe porozumienia sierpniowe". 21 postulatów podzieliliśmy na siedem bloków tematycznych. To otwarta propozycja, niektóre punkty wymagają dyskusji, najważniejsze jest to, że SP jest gotowa do uczestniczenia w dyskusji - dodał Cymański.

Wśród postulatów SP jest m.in. ustalenie minimalnej płacy w wysokości 1,9 tys. zł miesięcznie; 300 zł na każde dziecko w rodzinie; likwidacja przywilejów dla byłych funkcjonariuszy SB i PZPR. SP chce również obniżenia składek ZUS dla przedsiębiorców oraz utworzenia funduszu grantowego dla osób, które chcą założyć firmę.

Posłowie SP w sobotę mają spotykać się mieszkańcami powiatów, w których odbędą się wybory do Senatu. Natomiast w niedzielę w Dębicy odbędzie się regionalna konwencja SP.

...

Takich dziwactw jak placa minimalna to ja nie popieram . To zmuszanie do oszustwa przedsiebiorcow w regionach biednych . Gdzie 1900 to jest powyzej mozliwosci dla wielu zawodow np. stazystow i mlodych .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:14, 01 Wrz 2013    Temat postu:

Kurski ujawnia sms od Kaczyńskiego. Czego zabrania prezes?

Jacek Kurski z Solidarnej Polski ujawnił sms, w którym Jarosław Kaczyński zakazuje członkom partii udziału w demonstracji "Solidarności". Zdaniem Kurskiego prezes PiS obawia się utraty monopolu na prawicy. - Tu nie chodzi o SLD - powiedział polityk. Dodał, że w jego opinii Kaczyński ma obawiać się zarówno Solidarnej Polski, jak i "Solidarności", działającej bardzo prężnie pod przewodnictwem Piotra Dudy.

....

PiS wrog Polski nr 1 .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:50, 02 Wrz 2013    Temat postu:

Ziobro apeluje w sprawie podręczników szkolnych

W szko­łach przez sie­dem, osiem lat po­wi­nien obo­wią­zy­wać jeden pod­ręcz­nik do da­ne­go przed­mio­tu - uważa lider So­li­dar­nej Pol­ski Zbi­gniew Zio­bro. We­dług niego sy­tu­acja w tej dzie­dzi­nie jest przy­kła­dem "pa­to­lo­gii i ko­rup­cji".

W po­nie­dzia­łek na kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Rze­szo­wie lider SP wy­stą­pił wspól­nie z kan­dy­da­tem tej par­tii w wy­bo­rach uzu­peł­nia­ją­cych do Se­na­tu na Pod­kar­pa­ciu Ka­zi­mie­rzem Zio­bro.

- Roz­po­czął się nowy rok szkol­ny i to jest znowu ko­lej­ny rok wiel­kich wy­dat­ków dla ro­dzi­ców, któ­rzy muszą ku­po­wać nowe pod­ręcz­ni­ki, bo co chwi­le zmie­nia się pod­sta­wa pro­gra­mo­wa i co chwi­lę wy­ma­ga się od ro­dzi­ców no­wych pod­ręcz­ni­ków – pod­kre­ślił lider SP.

Jak dodał, "cho­dzi tutaj o wiel­kie pie­nią­dze". - W Pol­sce mamy ponad czte­ry mi­lio­ny uczniów. Ku­po­wa­nie przez ro­dzi­ców pod­ręcz­ni­ków do róż­nych przed­mio­tów jest ol­brzy­mim biz­ne­sem. Na nie­ma­jęt­nych lu­dziach, ro­dzi­cach za­ra­bia się kro­cie - za­uwa­żył.

Zda­niem eu­ro­po­sła na­le­ży pod­jąć "zwy­kłą, pro­stą de­cy­zję". Lider SP uważa, że pod­sta­wa pro­gra­mo­wa po­win­na obo­wią­zy­wać przez sie­dem, osiem lat, do po­szcze­gól­nych przed­mio­tów po­wi­nien obo­wią­zy­wać jeden pod­ręcz­nik opra­co­wa­ny przez "wy­bit­nych na­ukow­ców" i za­twier­dzo­ny przez MEN; z jed­ne­go pod­ręcz­ni­ka mo­gło­by ko­rzy­stać wiele dzie­ci, a to za­osz­czę­dzi­ło­by wy­dat­ki ro­dzi­ców na ten cel.

Zbi­gniew Zio­bro oce­nił, że obec­na sy­tu­acja z pod­ręcz­ni­ka­mi jest przy­kła­dem "pa­to­lo­gii i ko­rup­cji wła­dzy PO-PSL. Jak dodał, z tego po­wo­du nie można gło­so­wać na kan­dy­da­ta PSL w wy­bo­rach na Pod­kar­pa­ciu Ma­riu­sza Kawę. "Trze­ba za­pro­te­sto­wać wobec tego, co robi ko­ali­cja, którą on re­pre­zen­tu­je" - pod­kre­ślił.

Ka­zi­mierz Zio­bro zwró­cił uwagę, że w Niem­czech ro­dzi­ce za pod­ręcz­ni­ki płacą co roku ok. 130 zł, a w na­szym kraju ponad 500 zł. Dzia­ła­nie rządu w tej dzie­dzi­nie na­zwał "nie­hu­ma­ni­tar­nym, go­dzą­cym w ro­dzi­ny". - Na­le­ży wró­cić do sys­te­mu, który się spraw­dził. Lat temu dwa­dzie­ścia dzie­ci star­sze od­stę­po­wa­ły swoje pod­ręcz­ni­ki młod­szym - przy­po­mniał.

Do Se­na­tu z okrę­gu nr 55 kan­dy­du­ją: Zdzi­sław Pupa (PiS), Ma­riusz Kawa (PO-PSL), Ka­zi­mierz Zio­bro (So­li­dar­na Pol­ska), Ewa Kan­tor (KWW Ewy Kan­tor), Ire­ne­usz Dziesz­ko (KWW Pra­wi­ca Pod­kar­pac­ka), An­drzej Mar­ci­niec (PJN) i Józef Ha­brat (Sa­mo­obro­na).

Wy­bo­ry w okrę­gu nr 55 obej­mu­ją­cym po­wia­ty: dę­bic­ki, kol­bu­szow­ski, mie­lec­ki, rop­czyc­ko-sę­dzi­szow­ski i strzy­żow­ski, stały się ko­niecz­ne po tym, gdy do­tych­cza­so­wy se­na­tor PiS Wła­dy­sław Ortyl zo­stał mar­szał­kiem woj. pod­kar­pac­kie­go. Na­stą­pi­ło to po od­wo­ła­niu po­przed­nie­go mar­szał­ka Mi­ro­sła­wa Ka­ra­py­ty, który stał na czele ko­ali­cji PO-PSL-SLD w sa­mo­rzą­dzie wo­je­wódz­twa. Wcze­śniej pro­ku­ra­tu­ra po­sta­wi­ła Ka­ra­py­cie sie­dem za­rzu­tów, w tym pięć ko­rup­cyj­nych.

Gło­so­wa­nie od­bę­dzie się 8 wrze­śnia.

>>>>

Tak koniec tego burdelu .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:56, 02 Wrz 2013    Temat postu:

Ziobro: Zwyciężymy, bo musimy zrobić w Polsce porządek

Zwyciężymy, bo tego potrzebuje Polska, bo musimy zrobić w Polsce porządek - mówił na kongresie Solidarnej Polski w Dębicy (Podkarpackie) Zbigniew Ziobro. Lider SP zaapelował też do Jarosława Kaczyńskiego o spotkanie i szczerą rozmowę.

Kongres SP odbył się w Dębicy w związku z kampanią wyborczą do Senatu, jaka toczy się na Podkarpaciu w okręgu wyborczym nr 55. Kandydatem tego ugrupowania jest poseł Kazimierz Ziobro. Głosowanie odbędzie się 8 września.

Z. Ziobro w swoim wystąpieniu podkreślił, że SP musi wygrać, aby Polska mogła się rozwijać, a ludzie mieli godne życie. - By nie musieli wyjeżdżać, by mieli dobrze płatną pracę, by polski naród rósł - do tego potrzeba uczciwych i odważnych ludzi. A taką osobą jest nasz kandydat - dodał.

Przypomniał, że K. Ziobro był jednym z założycieli Solidarności na Podkarpaciu i został odznaczony przez prezydenta L. Kaczyńskiego Złotym Krzyżem Zasługi.

- Kazimierz miał odwagę tworzyć drogę wolności, nie dał się złamać SB. Odwaga jest niezbędna dla władzy, a brakuje jej obecnemu rządowi. Musimy zrobić porządek, bo tego wymaga od nas sytuacja w ojczyźnie, a możemy to zrobić tylko za sprawą uczciwych ludzi - zaznaczył b. minister sprawiedliwości.

Według europosła wybory na Podkarpaciu będą pierwszym krokiem i sygnałem, że czas na ludzi odważnych i kompetentnych. Z. Ziobro skrytykował też rząd za, jak mówił, fatalną sytuację m.in. służby zdrowia, rolników oraz za brak wizji.

- Trzeba mieć odwagę w kreowaniu wizji, jak rozwiązać te problemy. Mamy przykłady Eugeniusza Kwiatkowskiego, który pokazał to, tworząc COP tutaj na Podkarpaciu. Było ciężko, ale oni mieli wizję służyć ludziom, poświęcać się. Jesteśmy im winni i musimy przedstawić wizję, żeby powstawały miejsca pracy. Było to możliwe 80 lat temu jest i możliwe dziś. Ale trzeba odwagi, służby. Nasz cel jest taki, żeby wszyscy Polacy mieli godne życie - powiedział europoseł.

B. minister sprawiedliwości przypomniał, że SP proponowała PiS wystawienie w tych wyborach wspólnego kandydata, ale propozycja ta została odrzucona. Ziobro odniósł się również do ulotek, jakie rozdawali sympatycy PiS. Widnieje na nich zdjęcie K. Ziobry oraz b. marszałka woj. podkarpackiego Mirosława Karapyty i znak równości między nimi. Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

- W tych ulotkach w sposób niski atakują naszego kandydata, to niegodziwe zestawienie naszego kandydata z Karapytą. To niegodne. Nie godzi stosować się takich metod wobec ludzi, którzy dowiedli, że walka z korupcją była ich celem. Apeluję do kolegów z PiS - prowadźcie ucziwą, rzeczową kampanię - mówił prezes SP.

Z. Ziobro zwrócił się także bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego, by nie rozmawiać poprzez media, bo - według lidera SP - publicznie wyrażane apele brzmią nieszczerze.

Jarku, spotkajmy się w poniedziałek po wyborach, spotkajmy się w Warszawie. Porozmawiajmy, co możemy zrobić wspólnie dla Polski i dla Podkarpacia. Nie rzucajmy słów na wiatr. Szczera rozmowa jest potrzebna i tego oczekują wyborcy - zaapelował lider SP, co spotkało się z gromkimi brawami osób zgromadzonych na widowni.

Do ulotek rozdawanych przez PiS odniosła się także wiceprzewodnicząca SP Beata Kempa. - Proszę was koledzy z PiS-u - tego się nie robi, idźmy w tym samym kierunku, a nie przeciwko sobie. Prosimy was o to - dodała.

Według kandydata na Senatora Kazimierza Ziobro ulotki szkalujące jego osobę to powrót to metod stosowanych w PRL. Podkreślił w swoim wystąpieniu, że wszystko co robił w życiu publicznym "czynił dla rodziny i ojczyzny", a nie własnej kariery.

Dodał, że SP jest partią, która będzie "wentylem bezpieczeństwa", kiedy prawica będzie znów rządzić.

- Należę do partii, która jest z ludźmi, która widzi problemy rolników, widzi problemy Podkarpacia. SP tworzą normalni ludzie, którzy chcą zmieniać rzeczywistość i dać szansę, żeby prawica nie była jazgotem nienawiści, żeby prawica jednoczyła wszystkich ludzi, którzy kochają ojczyznę - zaznaczył K. Ziobro.

Kilkakrotnie podkreślił w swoim przemówieniu, że partia nie jest celem, ale środkiem w osiągnięciu celu, jakim jest dobro narodu. - Partia ma charakter służebny wobec Polski i Polaków. SP jest małą partią, ale 12 apostołów zdołało podbić cały kraj - zaznaczył kandydat na Senatora.

Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

Wybory w okręgu nr 55 obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który stał na czele koalicji PO-PSL-SLD w samorządzie województwa. Wcześniej prokuratura postawiła Karapycie siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

Głosowanie odbędzie się 8 września.

>>>>

tak wiec macie kandydata . ZIOBRO !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:35, 03 Wrz 2013    Temat postu:

Ziobro apeluje w sprawie podręczników szkolnych

W szkołach przez siedem, osiem lat powinien obowiązywać jeden podręcznik do danego przedmiotu - uważa lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Według niego sytuacja w tej dziedzinie jest przykładem "patologii i korupcji".

Na konferencji prasowej w Rzeszowie lider SP wystąpił wspólnie z kandydatem tej partii w wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu Kazimierzem Ziobro.

- Rozpoczął się nowy rok szkolny i to jest znowu kolejny rok wielkich wydatków dla rodziców, którzy muszą kupować nowe podręczniki, bo co chwile zmienia się podstawa programowa i co chwilę wymaga się od rodziców nowych podręczników – podkreślił lider SP.

Jak dodał, "chodzi tutaj o wielkie pieniądze". - W Polsce mamy ponad cztery miliony uczniów. Kupowanie przez rodziców podręczników do różnych przedmiotów jest olbrzymim biznesem. Na niemajętnych ludziach, rodzicach zarabia się krocie - zauważył.

Zdaniem europosła należy podjąć "zwykłą, prostą decyzję". Lider SP uważa, że podstawa programowa powinna obowiązywać przez siedem, osiem lat, do poszczególnych przedmiotów powinien obowiązywać jeden podręcznik opracowany przez "wybitnych naukowców" i zatwierdzony przez MEN; z jednego podręcznika mogłoby korzystać wiele dzieci, a to zaoszczędziłoby wydatki rodziców na ten cel.

Zbigniew Ziobro ocenił, że obecna sytuacja z podręcznikami jest przykładem "patologii i korupcji władzy PO-PSL. Jak dodał, z tego powodu nie można głosować na kandydata PSL w wyborach na Podkarpaciu Mariusza Kawę. - Trzeba zaprotestować wobec tego, co robi koalicja, którą on reprezentuje - podkreślił.

Kazimierz Ziobro zwrócił uwagę, że w Niemczech rodzice za podręczniki płacą co roku ok. 130 zł, a w naszym kraju ponad 500 zł. Działanie rządu w tej dziedzinie nazwał "niehumanitarnym, godzącym w rodziny". - Należy wrócić do systemu, który się sprawdził. Lat temu dwadzieścia dzieci starsze odstępowały swoje podręczniki młodszym - przypomniał.

Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

Wybory w okręgu nr 55 obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który stał na czele koalicji PO-PSL-SLD w samorządzie województwa. Wcześniej prokuratura postawiła Karapycie siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

Głosowanie odbędzie się 8 września.

>>>>

Glsujemy na Ziobre ! Pamietajcie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:08, 04 Wrz 2013    Temat postu:

Ziobro stawił się na posiedzeniu komisji odpowiedzialności konstytucyjnej

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro stawił się w środę na zamkniętym posiedzeniu sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. Według Ziobry komisja to "tragifarsa", a zarzuty wobec niego są "fałszywe".

Wnioski o postawienie Ziobry oraz Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu pod koniec ubiegłego roku złożyła Platforma Obywatelska. Podpisało się pod nimi ok. 150 posłów, nie tylko z PO, ale też z Ruchu Palikota i SLD. Kaczyńskiemu i Ziobrze zarzuca się naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. W uzasadnieniach obu wniosków jest też mowa o działaniach nakierowanych na "walkę z układem". PO powołuje się m.in. na materiały dowodowe dwóch komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków.

- To gremium jest tragifarsą, a nie poważnym organem śledczym, no bo jak traktować poważnie organ, który z natury rzeczy ma gwarantować obiektywizm postępowania, a są tam (w składzie komisji) ludzie, którzy są ze mną, nie tylko w politycznym, ale też osobistym sporze - powiedział Ziobro dziennikarzom przed posiedzeniem komisji.

Jak ocenił, niektóre osoby zasiadające w tej komisji powinny stanąć przed Trybunałem Stanu i odpowiadać za realne afery. - Dzisiaj przed komisją ma odpowiadać ktoś, kto walczył z korupcją i upominał się o uczciwą i bezpieczną Polskę i bezpieczeństwo Polaków - mówił o sobie Ziobro.

Członek komisji, szef SLD Leszek Miller powiedział dziennikarzom, że "interesują go wszystkie kwestie, które są we wniosku o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu, dotyczące przekroczenia uprawnień i nadużycia władzy".

Zdaniem przewodniczącego komisji Andrzeja Halickiego (PO), Ziobro będzie miał na posiedzeniu komisji okazję, by odnieść się do zarzutów i bronić swojego dobrego imienia.

Poseł PiS Andrzej Duda powiedział z kolei, że wnioski wobec Ziobry, jak i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego "nie mają sensu". - Niewykluczone, że ten wniosek służy ośmieszeniu komisji odpowiedzialności konstytucyjnej - ocenił.

Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed Trybunałem Stanu może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów. Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów. Zarówno Ziobro jak i Kaczyński stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS. Kaczyński został wezwany na przesłuchanie przed komisją odpowiedzialności konstytucyjnej na 12 września.

>>>>

To juz koncowka Tuska i cyrki nie pomoga .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:59, 04 Wrz 2013    Temat postu:

Patryk Jaki: PiS buduje gorsze standardy niż PO

Ulotka wyborcza kandydata PiS jest przykładem tego, że w kampanii wyborczej do senatu na Podkarpaciu "PiS buduje gorsze standardy niż, te które w tej chwili prezentuje Platforma" - stwierdził rzecznik klubu SP Patryk Jaki.

Polityk SP zaprezentował ulotkę na konferencji prasowej: na jednej stronie ulotki jest kandydat PiS Zdzisław Pupa z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim, na jej odwrocie pod zdjęciem kandydata PO-PSL Mariusza Kawy widnieje napis "Stary układ", zaś pod podobizną kandydata SP Kazimierza Ziobry autorzy napisali: "Podział prawicy to głos na Tuska".

Między tymi fotografiami postawiono znak równości z podobiznami byłego marszałka woj. podkarpackiego Mirosława Karapyty, któremu prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne oraz premiera Donalda Tuska. Ulotkę opatrzono hasłem: "Uważaj korupcja może wrócić, Tusk może wygrać. Nie marnuj głosu". Według Jakiego PiS wydrukowało 100 tys. takich ulotek.

- Mówimy, że to jest absolutny skandal i dla dobra PiS mówimy, żeby wycofał się z tego typu działalności - powiedział rzecznik klubu parlamentarnego SP.

Jaki dodał, że "PiS buduje gorsze standardy niż te, które w tej chwili prezentuje Platforma". - Nawet PO nie poszła tak daleko jak poszło PiS. Widać, że boją się, że mogą stracić monopol na prawicy w wyniku wyborów na Podkarpaciu - stwierdził Jaki. W jego ocenie SP ma szanse uzyskać dobry wynik w wyborach uzupełniających.

- Nie zdradzę tajemnicy, że na wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS w Mielcu ujawniono sondaż, gdzie Kazimierz Ziobro ma wynik podobny do notowań Zdzisława Pupy, a Mariusz Kawa jest daleko z tyłu. Stąd te nagłe apele PiS o wycofanie się Kazimierza Ziobry - powiedział Jaki.

Uzupełniające wybory do senatu w okręgu nr 55 na Podkarpaciu odbędą się 8 września. Oprócz kandydatów: PiS - Zdzisława Pupy i SP - Kazimierza Ziobry, o mandat senatora ubiegają się: Mariusz Kawa (PO-PSL), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

...

Tak dzis zagrozeniem dla kraju jest PiS . PO sie konczy . Nie pozwolili Gowinowi sie uratowac . Zatem nalezy zaprzestac kampanii anty PO a skupic sie na PiS . Rzad Glinskiego z Zyta jako MinFin a Glapinskim jako MinGosp to bylby rzad zaglady narodu gorszy niz Balcerowicz ! Tu sie szykuje cos wiele gorszego niz UW !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 30 z 45

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy