Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:58, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
SP: Mirosław Sekuła złym kandydatem na marszałka woj. śląskiego
O wskazanie innego kandydata na marszałka województwa śląskiego zaapelował do Platformy Obywatelskiej lider Solidarnej Polski na Śląsku i radny wojewódzki Michał Wójcik. Według SP wskazany przez PO Mirosław Sekuła to zły kandydat. Wójcik zapowiedział, że na sesji sejmiku pojawi się posłanka Beata Kempa, "która - mówił - płakała podczas posiedzenia komisji śledczej prowadzonej przez pana Sekułę i powie radnym, jak dobrze się współpracowało z osobą, która ma pomóc w rozstrzygnięciu najważniejszych spraw w regionie".
Dotychczasowy marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz (PO) złożył rezygnację w związku z chaosem w Kolejach Śląskich. Rada regionalna Platformy, która tworzy obecnie w regionie koalicję z PSL i RAŚ, rekomendowała na to stanowisko Mirosława Sekułę. Obecny wiceminister finansów, a w przeszłości szef Najwyższej Izby Kontroli, w poprzedniej kadencji w sejmie był przewodniczącym tzw. hazardowej komisji śledczej.
Właśnie sposób prowadzenia prac komisji jest jednym z głównych zastrzeżeń, podnoszonych teraz przez Solidarną Polskę przeciwko kandydaturze Sekuły na marszałka. Inny zarzut to niskie poparcie społeczne, jakie Sekuła uzyskał kandydując w ostatnich wyborach samorządowych na prezydenta Zabrza - 13,54 proc.
- Zadziwia nas kandydatura wystawiona przez Platformę Obywatelską. Mirosław Sekuła zasłużył się bardzo specyficznym sposobem prowadzenia komisji śledczej ds. hazardu. Chciałem dzisiaj zapytać publicznie, dlaczego taka kandydatura została przedstawiona i wezwać premiera Donalda Tuska, by wpłynął na swoich regionalnych działaczy, aby wycofać rekomendację dla tej kandydatury - powiedział Wójcik podczas konferencji prasowej w Katowicach.
- Sekuła to osoba, która wsławiła się specyficznym dialogiem z pustymi krzesłami, przez którą posłowie płakali, a sama komisja nie rozstrzygnęła najważniejszych spraw i być może trzeba do tego powrócić. Była też okazja do weryfikacji jego poparcia w Zabrzu - dzisiejszy kandydat na najważniejsze stanowisko w województwie uzyskał poparcie 13,54 proc. Przypominamy to panu ministrowi jako sygnał, że sam się powinien wycofać z kandydowania" - dodał Wójcik.
Zapowiedział, że podczas sesji sejmiku, podczas której radni mają głosować nad kandydaturą Sekuły pojawi się posłanka Beata Kempa, "która - mówił - płakała podczas posiedzenia komisji śledczej prowadzonej przez pana Sekułę i powie radnym, jak dobrze się współpracowało z osobą, która ma pomóc w rozstrzygnięciu najważniejszych spraw w regionie". Zdaniem Wójcika umiejętności Sekuły predysponują go raczej do funkcji "naczelnika magistratu", a on sam w ostatnim czasie "rozmienił na drobne" to, co osiągnął choćby jako prezes NIK.
- Ten działacz polityczny na być osobą, która ma rozwiązać najważniejsze problemy Śląska? Nie widzę tego absolutnie. Nie wiedziałem że PO ma tak krótką ławkę rezerwowych. To po prostu zły kandydat - podsumował Wójcik.
Przewodnicząca klubu radnych PO w Sejmiku Województwa Śląskiego Agnieszka Kostempska oceniła postulat wycofania kandydatury Sekuły jako "nierealny". - To dobry kandydat z olbrzymim doświadczeniem, najlepszy wśród wszystkich proponowanych przez inne partie. Nie znam kandydata Solidarnej Polski, ale musiałby nim być chyba radny Wójcik, bo trudno o innych członków tego ugrupowania w województwie - powiedziała.
W ostatnich dniach śląski Sojusz Lewicy Demokratycznej wysunął swojego kandydata na marszałka. To Przemysław Koperski - b. dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach, obecny wiceprezydent rządzonej przez SLD Częstochowy. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość proponuje, by ponadpartyjnym marszałkiem województwa został były rektor Uniwersytetu Ekonomicznego prof. Jan Wojtyła.
PO ma w 48-osobowym sejmiku woj. śląskiego 22 mandaty, RAŚ 4, PSL 2. SLD ma 10 radnych, PiS 9 (jeden z tych mandatów jest obecnie wygaszony), a Solidarna Polska 1.
....
Daja swojaka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:22, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Beata Kempa o zmowie Donalda Tuska i Janusza Piechocińskiego
Janusz Piechociński złożył nam propozycję współpracy poprzez media. To pokazało, że nie ma ochoty na poważną rozmowę. Nie wierzę w szczerość jego intencji. W mojej ocenie to może być zmowa z Tuskiem w celu utworzenia koncesjonowanego centrum - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Beata Kempa, posłanka Solidarnej Polski. W ten sposób komentowała przejście z SP do PSL Andrzeja Dąbrowskiego.
Agnieszka Niesłuchowska: Kilka dni temu Janusz Piechociński zadeklarował, że chce budowy szerokiej, centrowej formacji chadeckiej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Pojawiła się oferta współpracy PSL z PJN i Solidarną Polską, czego efektem było… odejście z SP Andrzeja Dąbrowskiego. Ma pani żal do partyjnego kolegi czy lidera ludowców?
Beata Kempa: To była osobista decyzja Andrzeja. Nie nastawił się na długi marsz z SP, zniecierpliwiony szukał łajby, która zapewniłaby mu pewne wejście do parlamentu, ale trafił na złego konia.
Dlaczego?
- Na Dolnym Śląsku, z którego pochodzi Andrzej, PSL nie ma swojego przedstawiciela od 12 lat, a Wałbrzych – okręg, w którym ma działać Dąbrowski – od 20 lat. Szkoda, że zdecydował się na tak nerwowy ruch. Myślę, że wynikało to z niedojrzałości politycznej. Pewnie będzie żałował swojej decyzji.
To początek końca SP? PiS i PO już zacierają ręce.
- Bez obaw, jesteśmy zwartą drużyną. Kiedyś mieliśmy znacznie mniejszy klub, który z czasem znacznie się powiększył.
To już czwarty poseł, który od was odszedł. Trzech poprzednich zasiliło szeregi PiS.
- Ruch w „interesie” będzie stale. Czasem jest tak, że klub musi oczyścić się z „elementów”, które są niedotarte politycznie. Niewykluczone, że i do nas ktoś przejdzie. Frustracja w innych partiach narasta i nie ukrywam, że rozmawiamy z innymi posłami. Przygotowujemy się do konwencji z udziałem tysięcy osób, na której przedstawimy program, mający na celu przeciwdziałanie nasilającemu się frontowi promocji korupcji.
Sondaże nie są jednak optymistyczne. Nie dają wam więcej niż jeden procent.
- Ale pamiętajmy, że ponad 50 proc. Polaków nie poszło ostatnio do wyborów, z czego znakomita część z pewnością będzie chciała zagłosować na nową prawicową i skuteczną siłę. Solidarna Polska jest doskonałą alternatywą dla PiS, wynika to jednoznacznie z naszych działań. Poza tym to nie sondaże decydują o tym, na kogo zagłosują wyborcy. Wiemy, że jesteśmy przez nich bacznie obserwowani, a ponieważ często rozmawiamy z nimi na spotkaniach, jesteśmy przekonani, że nasz program wpisze się w ich oczekiwania.
Chce Pani powiedzieć, że SP powtórzy sukces RP?
- Z tego co wiem depczemy im po piętach Jesteśmy absolutnie niedoszacowani. Przypomnę, że według ostatniego sondażu Wirtualnej Polski, SP odnotowała wzrost o 2 proc. Łącznie mamy już 3 proc. poparcia. Jestem pewna, że gdy spotkamy się za półtora roku, gdy pojawią się pierwsze sondaże przed wyborami do PE, poparcie dla nas znacząco wzrośnie i w konsekwencji da nam sukces. Trzeba tylko dalej ciężko pracować.
Zbigniew Ziobro stwierdził, że w każdych kolejnych wyborach jego partia będzie startowała „pod szyldem Solidarnej Polski, kropka”. Trudno wam jednak będzie w pojedynkę. Nie lepiej byłoby jednak stworzyć wspólny front z inną partią? Nie ma żadnych szans na rozmowy z PSL?
- Janusz Piechociński złożył nam propozycję poprzez media. To pokazało, że nie ma ochoty na poważną rozmowę. Nie wierzę w szczerość jego intencji. W mojej ocenie to może być zmowa z Tuskiem w celu utworzenia koncesjonowanego centrum.
Piechociński jest niepoważnym politykiem?
- Gdyby był poważny, najpierw porozmawiałby ze Zbigniewem Ziobro, a potem wypowiadałby się przed dziennikarzami. Po drugie, PSL poprzez przejmowanie polityków opozycji chce się wybielać z tego, czego „dokonała” z partią rządzącą, w tym niekorzystną dla Polaków ustawą „67”, podwyższeniem podatków, fotoradarami na każdym zakręcie. Więc z kim my mamy rozmawiać? Piechociński ma przede wszystkim ogromną opozycję w partii, stąd te zabiegi i wyciąganie ludzi z innych formacji.
Wielu ludowców podobno było wściekłych na prezesa, że złożył propozycję SP. Uważają, że porozumienie z partią Zbigniewa Ziobry, mogłoby tylko PSL zaszkodzić. Ludowcy boją się pogromcy „układów”?
- Coś w tym jest. W tej partii panuje strach przed Zbigniewem Ziobrą. Tam jest wiele niejasnych kwestii związanych choćby ze sprawą Elewarru czy kwestią zatrudniania „swoich”.
Posłowie PiS żartują, że niedługo w SP zostanie już tylko Zbigniew Ziobro.
- Mamy bardzo wyrazistego lidera, dlatego posłowie PiS robią wszystko, by go zdyskredytować. Efekt jest odwrotny. Zbigniew rośnie w siłę. Niech ci wszyscy, którzy cieszą się z rzekomego kryzysu w SP, zastanowią się z czego się cieszą. Czy z tego, że koalicja rośnie w siłę? To gratuluję!
Adam Hofman stwierdził, że kryzys zaczął się gdy Zbigniew Ziobro zaczął „biegać” do Bronisława Komorowskiego.
- Dobra partia prawicowa musi mieć dwie nogi i umieć rozmawiać ze wszystkimi. A akurat tej cechy zawsze PiS brakowało. Jesteśmy najlepszym zaciągiem wyrzuconym z Prawa i Sprawiedliwości - najbardziej rozpoznawalnymi, konserwatywno-prawicowymi twarzami dawnego PiS, które mają propozycję również dla centrowego elektoratu. I to pana Hofmana tak boli. W kontekście uczestnictwa w RBN, jest to forum, na którym absolutnie trzeba stawiać sprawę wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. W sprawie ustalenia prawdy nie wolno odpuszczać żadnego frontu, nawet w obozie wroga.
Im bliżej do wyborów, więcej będzie w SP czy PJN osób, które będą chciały wrócić do PiS. Rozważyłaby propozycję powrotu, gdyby taka się pojawiła?
- Fakty są nieubłagane. Wyrzucono mnie z PiS, choć gorąco tę partię popierałam i chciałam, by wygrała wybory. Jeśli dziś ludzie, którym tak pomagałam w wyborach, chcieliby mnie utopić w łyżce wody, mówią, że jestem zdrajcą, to nie ma szansy na dialog. To, co mnie najbardziej odpycha to brak szacunku.
A gdyby prezes PiS złożył pani taką ofertę?
- Bardzo go cenię, ale mam do niego ogromny żal, bo można było budować dużą partię, która potrafiłaby grać skrzydłami i miałaby szansę na zwycięstwo, które pozwoliło by wpływać na losy kraju, a przede wszystkim zastopować to całe zło, które płynie z jądra Platformy.
Czyli nie?
- Wszelkie propozycje pana prezesa pod hasłem: „wracajcie” były formułowane podobnie jak oferty Janusza Piechocińskiego – poprzez media. A chyba zasłużyłam sobie na poważne traktowanie.
Niektórzy mówią, że będzie pani jedną z pierwszych, która zapuka do drzwi PiS.
- To plotki rozpowszechniane przez kolegów z PiS. Zrobią wszystko, by wywołać chaos w naszym klubie. Jestem lojalna wobec programu SP i mojego kraju. Nie partia, lecz Polska – to moja dewiza.
Lojalność lojalnością, ale, jak wiadomo nie od dziś, najwięcej do powiedzenia mają największe partie. A PiS-owi rośnie w sondażach.
- Życzę polskiej prawicy żeby wygrała, bo rządy PO-PSL doprowadzają nas do bankructwa. Zwalniane są tysiące osób, mamy problem z finansami państwa i demografią, młodzi ludzie są zmuszani do wyjazdu za chlebem. Dlatego mam żal do kolegów z PiS, że zamiast wytykać błędy Tuskowi, skupili się na walce z Solidarną Polską na wielu odcinkach w tym na Facebooku. Apeluję, by tego nie robić i trzymać klasę.
W wywiadzie dla Wirtualnej Polski Janusz Kaczmarek, były szef MSWiA stwierdził, że Igor Tuleya to sędzia, który postawił się machinie służb i prokuratury.
- Nie chcę tego nawet komentować. Po kompromitujących słowach jednej osoby, powstał wielki front promocji korupcji.
Ale wielu sędziów stanęło w obronie Tulei.
- Kruk krukowi oka nie wykole. Jeśli sędzia porównuje metody CBA do stalinowskich, a potem nie potrafi zawiadomić o przestępstwie tylko smaruje piśmidło o jakiś uchybieniach i robi to dopiero teraz, jest to żałosne.
A może mówi pani tak, bo ma osobisty uraz do sędziego Tulei, który głośno mówił o tym, że prokuratura wyciszyła sprawę polityków, którzy wykorzystywali swoje stanowiska, by załatwiać leczenie swoim bliskim. W tym kontekście, według doniesień mediów, miało pojawiać się i pani nazwisko.
- Już się w tej sprawie wielokrotnie wypowiadałam. Jeśli ktoś dalej będzie powtarzał te doniesienia gazety, która zresztą swoje rewelacje na mój temat sprostowała, pójdę do sądu (postępowanie dot. podejrzenia przekroczenia uprawnień przez Beatę Kempę zostało umorzone – przyp. red.). Odpowiadając na pani pytanie, moje prywatne odczucia nie mają tu żadnego znaczenia. Oburza mnie natomiast osobisty i emocjonalny stosunek do sprawy, w której orzekał pan Tuleya. Jeśli nie potrafił zdystansować się od swoich poglądów politycznych, mógł zrezygnować z prowadzenia sprawy doktora G. Prawo to przewiduje. Stał się politykiem, na czym ucierpiał wizerunek wymiaru sprawiedliwości.
Podczas procesu doktora G. wielu świadków zeznało przed sądem, że czuli się zastraszani przez CBA i przesłuchiwani do późnych godzin nocnych. To norma?
- Świadków, czy osób podejrzanych? Wielu, uznających się za autorytety, myli kategorie prawne i kodeksowe. Pytanie, czy robią to świadomie, czy wynika to z niedouczenia? Podczas konferencji prasowej, zarówno Zbigniew Ziobro jak i Mariusz Kamiński odnosili się do tej sprawy. Wyjaśnili, że osoby, które się żaliły, mogły być podejrzanymi w sprawie. Więc, niestety zgodnie z prawem, mogą mówić różne rzeczy, reagować nerwowo, a nawet kłamać. Jest to ich linia obrony.
Z tego, co jednak słyszałam na konferencji, jedna z lekarek, która miała pretensje, że wyciągnięto ją z dyżuru na oddziale szpitalnym na przesłuchanie, nie była zabrana od razu. Funkcjonariusze kilka godzin czekali, by sprowadzić kogoś, kto będzie kontynuował leczenie. Zatem nie jest do końca tak, jak twierdziła. Epatowanie takimi ckliwymi historiami prowadzi do wzmacniania frontu, który dąży do likwidacji CBA. To się wpisuje w marzenie premiera, by zlikwidować uprawnienia śledcze w służbach, co może skutkować nasileniem patologii w państwie i radość przestępców w „białych kołnierzykach”.
SLD przekonuje, że uprawnienia CBA można przydzielić ABW i CBŚ.
- Sojusz od samego początku bał się CBA jak ognia. Afery: Rywina i węglowa pokazały w jaki sposób lewica traktowała państwo. SLD nie rozumie, że walka z korupcją to walka o uczciwy budżet państwa, miliardy, które wyciekają do prywatnych kieszeni.
Dariusz Joński z SLD przewiduje, że Zbigniew Ziobro zostanie wkrótce postawiony przed Trybunałem Stanu i na tym jego przygoda z polityką się zakończy.
- Najlepiej wszystkich nas postawić pod mur i rozstrzelać. To histeria baronów III RP.
W niedzielę kolejny finał WOŚP. Wrzuci pani coś do puszki wolontariuszy?
- Jeśli ktoś prosi o pomoc, czy WOŚP czy inne mniejsze organizacje charytatywne, wspieram i wrzucam do puszki. WOŚP uczy młodych ludzi zbiorowej empatii, dzielenia się z potrzebującymi, tym bardziej jeśli są to małe dzieci, czy też osoby starsze wymagające wsparcia. Jestem pod wrażeniem zaangażowania w tą sprawę młodzieży.
Jednak co roku pojawiają się argumenty przeciwników orkiestry, że koszty robionej z rozmachem akcji WOŚP przewyższają zyski.
- Kiedyś przyjdzie czas na ocenę. Póki co, jeśli ktoś ratuje innym życie, a państwo nie do końca spełnia swoją rolę, w szpitalach brakuje sprzętu medycznego, opieki wysokospecjalistycznej, nie należy tego komentować. Ja pomagam. Co więcej, jeśli będzie taka potrzeba, udostępnię w niedzielę swoje biuro poselskie, by wolontariusze, którzy zbierają pieniądze, mogli się ogrzać.
Ale nie wszyscy pomagają. Przemysław Wipler, pani dawny kolega z PiS, powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, że nie zamierza wesprzeć WOŚP, bo Jerzy Owsiak „swoją wypowiedzią postawił w bardzo trudnej sytuacji ludzi, którzy go wspierają”.
- Wypowiedź o eutanazji to zupełnie inna para kaloszy. Te słowa Jurka Owsiaka bardzo mnie zdziwiły, tym bardziej, że to starsi ludzi co roku wrzucają najwięcej do puszek WOŚP. Mam nadzieję, że to była niefortunna wypowiedź, bo nie sądzę, by Owsiak wydawał miliony na ratowanie dzieci, by potem zabijać ich babcie i dziadków.
Rozmawiała Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska
....
Akurat trudno sie z Kempa zgodzic z wyjatkiem oceny Piechocinskiego . To jest glupota .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:07, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce pilnego posiedzenia Sejmu w związku z akcją w Sanoku
O pilne posiedzenie Sejmu poświęcone debacie nt. "bezpieczeństwa Polaków" w związku z akcją policji w Sanoku zaapelowała w liście do premiera Beata Kempa (SP). Były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski odpowiada także apelem - do polityków, by pozwolili pracować policji.
Wystąpienie Kempy ma związek z akcją policji, która w czwartek w Sanoku próbowała zatrzymać podejrzewanego o zabójstwo 32-latka, ten jednak wraz z 17-letnią partnerką zabarykadował się w mieszkaniu, strzelał do policji. Po wielogodzinnych próbach negocjacji antyterroryści weszli do mieszkania, gdzie znaleźli zastrzelonych 32-latka i jego partnerkę.
Kempa w liście otwartym do Tuska - który odczytała na konferencji prasowej w Sejmie - napisała m.in. że odpowiedzialność za państwo i bezpieczeństwo jego mieszkańców wymaga podejmowania trudnych i odpowiedzialnych decyzji. Jej zdaniem podczas operacji policyjnej w Sanoku "zabrakło odwagi, by takie środki podjąć".
Według posłanki w ostatnich dniach "byliśmy świadkami gigantycznej nagonki na funkcjonariuszy publicznych, prokuratorów i funkcjonariuszy CBA, za to, że - zgodnie z przepisami - ścigali przestępców". - W związku z tym trudno się dziwić obawom i niepewności policji, czy użyć w stosunku do uzbrojonego mordercy broni ostrej, mimo że przepisy na to pozwalały - stwierdziła.
"W tej sytuacji pytam pana premiera, dlaczego pan lub w pana imieniu odpowiedzialny za ten obszar minister nie dał policji zielonego światła, by użyła wszystkich niezbędnych działań, które skutecznie uratują życie, w tym tej małoletniej, można powiedzieć, jeszcze dziecku? Dlaczego pan ich nie wsparł?" - napisała Kempa. Posłanka spytała także, dlaczego szef rządu nie zwołał konferencji i nie wygłosił apelu: "Policjanci, jesteśmy w wami, chrońcie mieszkańców Sanoka, ratujcie małoletnią dziewczynę!".
-Złożymy stosowny wniosek do marszałek Sejmu, jeśli pan premier się nie odezwie, a jeśli się odezwie - też złożymy, by odpowiedział tu, na sali sejmowej, jak dba o bezpieczeństwo Polaków, dlaczego nie zastopował tej wielkiej nagonki na funkcjonariuszy - zapowiedziała Kempa.
Kwiatkowski, komentując konferencję posłanki, powiedział: "Politycy Solidarnej Polski przyzwyczaili się, że to oni dają zielone światło służbom specjalnym, policji i agentom wywiadu. Niech za za bezpieczeństwo Polaków odpowiadają policjanci i to oni na miejscu zdarzenia zawsze niech podejmują decyzje, a nie politycy".
Pytany, jakie jest stanowisko Platformy ws. pilnego posiedzenia Sejmu proponowanego przez SP, odparł, że PO "jest za tym, by za bezpieczeństwo Polaków odpowiadali policjanci, a nie politycy".
W czwartek wczesnym popołudniem na największym osiedlu w Sanoku 32-letni mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu czteropiętrowego bloku. Była z nim 17-letnia kobieta. Wcześniej mężczyzna, który miał być zatrzymany w związku z zabójstwem, strzelał z okna mieszkania do nieoznakowanego policyjnego samochodu.
Z budynku ewakuowano część mieszkańców i zamknięto okoliczne ulice. Na miejsce przybyli antyterroryści oraz policyjni negocjatorzy m.in. z Warszawy. Przez wiele godzin policja próbowała nawiązać kontakt z mężczyzną i kobietą i nakłonić ich do poddania się. Nie reagowali jednak na apele policji. Ok. godz. 1 w nocy z czwartku na piątek policjanci zdecydowali się na siłowe wejście do mieszkania; w środku znaleźli ciała mężczyzny i kobiety.
Przyczyną śmierci Andrzeja B. i nastolatki były - jak wynika ze wstępnych ustaleń - rany postrzałowe okolic głowy. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krośnie.
....
Trzeba to analizowac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:35, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Zbigniew Ziobro: złożymy wniosek o komisję śledczą w sprawie Elewarru i taśm PSL
Wniosek o komisję śledczą m.in w sprawie Elewaru i tzw. taśm PSL zapowiada Solidarna Polska. Zbigniew Ziobro mówił, że partia odwołująca się do "wartości związanych z polską wsią" musi być transparentna i nie może oszukiwać rolników.
....
Tak skonczyla sie wspolpraca zanim sie zaczela .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:38, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jurek Owsiak odpowiada europosłowi Kurskiemu
Jerzy Owsiak na antenie TVN24 odpowiedział europosłowi z Solidarnej Polski Jackowi Kurskiemu, który skrytykował w mediach Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. - Jeżeli dziecko pana Kurskiego czy innego posła miałoby jakikolwiek kłopot medyczny, to jak tylko byśmy mogli pomóc, to zawsze będziemy pomagali - mówił Owsiak.
...
Jak ? Przeciez nie jestescie lekarzami ?
- Jeżeli pan Kurski w podeszłym wieku będzie chciał się leczyć, to daj Boże, żeby to łóżko na niego czekało. I jeśli będzie tam nalepione serduszko, to pan Kurski też się na nim położy - mówił Jerzy Owsiak.
...
O ile przetrwaja te szpitale po takich rzadach .
Europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski powiedział na antenie TOK FM, że nie wsparł zbiórki WOŚP, ale "dał na tacę w Kościele". - Tego dnia chce być solidarny z tymi, którzy nie mają szczęścia i tej promocji medialnej jak Jerzy Owsiak - zaznaczył. Wyjaśnił, że nie wspiera Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, gdyż odstręcza go hasło "Róbta co chceta".
Owsiak w odpowiedzi na pytanie o relacje z ministerstwem zdrowia odparł, że "nie ma żadnych relacji z ministrem Arłukowiczem". - Nie było żadnych pytań, jeśli chodzi o współpracę z nami, ale przyzwyczailiśmy się do tego. Nie tracimy czasu, robimy swoje - stwierdził szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
....
Poza tym przypominam ze to nie sa pieniadze Owsiaka tylko ludzi . Wiec argument ze mam sie nie leczyc bo jest serduszko na sprzecie jest debilny . Gdyby Owsiak z wlasnej kieszeni to owszem . Ja nie jestem przeciwny zbiorkom tylko pompowaniu jednej osoby na piedestal . Zwlaszcza przy takich wypowiedziach .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:47, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
SP złożyła projekt wydłużający urlopy tzw. matek pierwszego kwartału
SP złożyła w sejmie projekt ustawy, które dają możliwość rocznego urlopu macierzyńskiego wszystkim kobietom, które urodzą dzieci w 2013 r. Zgodnie z planami rządu urlopy macierzyńskie będą dłuższe tylko dla matek, które urodzą po 17 marca.
Projekt wydłużający urlop macierzyński do jednego roku złożył klub Solidarnej Polski. Według projektu zmiany miałyby objąć wszystkie kobiety, które urodzą dzieci w 2013 roku, a łączny wymiar urlopów miałby wynieść 52 tygodnie w przypadku urodzenia jednego dziecka, a w przypadku porodów mnogich - od 63 do 69 tygodni w zależności od liczby urodzonych dzieci. Ponadto Solidarna Polska proponuje wprowadzenie ulgi dla pracodawców, którzy utrzymują miejsca pracy dla rodziców korzystających z urlopu.
W ocenie rzecznika SP Patryka Jakiego każdy dzień zwłoki przy uchwaleniu ustawy wydłużającej urlopy macierzyńskie powoduje, że nie wszystkie matki będą mogły spędzić rok ze swoimi dziećmi. Według niego rząd specjalnie opóźnia prace nad projektem kosztem polskich rodzin.
Jaki wyraził nadzieję na zbudowanie w sejmie koalicji innych ugrupowań, która będzie chciała wesprzeć te propozycje. - Nam zależy naprawdę na tej sprawie i jak widać dużo bardziej niż premierowi Donaldowi Tuskowi. (...) Jesteśmy gotowi nawet zrezygnować przy tym projekcie ze znaczka Solidarnej Polski, aby te zmiany mogły wejść w życie - podkreślił.
Obecnie urlop macierzyński wynosi 20 tygodni podstawowych i cztery tygodnie dodatkowe. Zgodnie z założeniami projektu MPiPS urlop będzie wynosić pół roku (20 tygodni podstawowych i sześć tygodni dodatkowych) i będzie można go wydłużyć o kolejne 26 tygodni.
Zmiany dotyczące urlopu macierzyńskiego wejdą w życie od 1 września 2013 roku. To z kolei oznacza, że o nowe, wydłużone urlopy będą mogli ubiegać się rodzice dzieci urodzonych po 17 marca.
Rządowy projekt nowelizacji Kodeksu pracy wydłużający urlopy dla rodziców ma trafić do sejmu wiosną; z końcem roku zakończyły się konsultacje społeczne ws. projektu.
>>>
Ciekawa propozycja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:36, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
SP chce zaostrzenia kar za posiadanie narkotyków
Solidarna Polska chce zaostrzenia kar za posiadanie narkotyków. Politycy SP wysłali też listy do polityków i celebrytów, którzy - według nich - propagują zażywanie marihuany.
SP - jak poinformował rzecznik partii Patryk Jaki - zamierza jeszcze w poniedziałek złożyć w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który m.in. zaostrza kary za posiadania znacznej ilości narkotyków; za to przestępstwo miałoby grozić od 5 do 25 lat pozbawienia wolności. Projekt uchyla ponadto możliwość umorzenia postępowania karnego w przypadku osób posiadających nieznaczną ilość narkotyków przeznaczonych na własny użytek.
W myśl obecnie obowiązującej ustawy antynarkotykowej za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia, ale w przypadkach mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Gdyby udowodniono komuś posiadanie znacznej ilości narkotyków, groziłoby mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia
- Jesteśmy przekonani, że narkotyki to zło, narkotyki powodują tragedią i śmierć młodych ludzi - podkreślił Jaki na konferencji prasowej.
Przywołał ponadto opisaną w najnowszych wydaniach tygodników "Wprost" i "Newsweek" historię nastolatka, który w Wigilię odebrał sobie życie "pod wpływem psychozy ponarkotykowej". Matka chłopca uważa, że przyczyną samobójstwa była marihuana, którą chłopak zaczął palić jesienią zeszłego roku.
Anna Fryczkowska opowiada "Newsweekowi" o samobójstwie jej syna
W ocenie polityków SP, podobnych historii opisujących prawdziwe dramaty rodzin jest znacznie więcej, o czym świadczą m.in. dane Krajowego Biura Przeciwdziałania Narkomani. Jaki powiedział, że badania te pokazują, że w ciągu ostatnich kilku lat liczba nastolatków używających miękkich narkotyków, w tym marihuany, lawinowo rośnie.
- Ta ekspansja mody na marihuanę postępuje i musimy jako państwo zrobić coś, aby to zatrzymać. Musimy powiedzieć sobie wprost: marihuana i narkotyki to śmierć, to tragedia wielu polskich rodzin - powiedział Jaki.
Zdaniem posła SP, znaczący wpływ na wzrost uzależnienia nastolatków od marihuany mają publiczne wypowiedzi i zachowanie znanych osób i polityków. W tym kontekście Jaki wymienił m.in. Janusza Palikota, który - jak stwierdził rzecznik SP - nie zawahał się grozić, że będzie promował narkotyki nawet w Sejmie.
- Trudno, aby te wszystkie działania nie miały wpływu na młodych ludzi. Do tego ruchu dołączyli się inni znani celebryci tacy jak Kora Jackowska oraz nawet pan prezydent Aleksander Kwaśniewski. Można oczywiście dzisiaj udawać, że postawy tych znanych osób nie mają żadnego wpływu na młodych ludzi i tragedie rodzin, natomiast z całą pewnością tak nie jest - zaznaczył.
Jaki przywołał na konferencji prasowej m.in. wypowiedzi Kwaśniewskiego na łamach tygodnika "Newsweek" oraz zatrzymanie w czerwcu 2012 r. wokalistki Kory.
W "Newsweeku" jesienią ub.r. Kwaśniewski odnosząc się do możliwości wycofania marihuany z listy narkotyków stwierdził, że "do tego jeszcze daleka droga, ale trzeba o tym dyskutować, bo na zdrowy rozum, jeśli szkodliwość marihuany jest rzeczywiście niższa niż nikotyny, to marihuana powinna być dostępna w handlu na podobnej zasadzie jak papierosy: z zakazem sprzedaży niepełnoletnim oraz obowiązkiem informowania o jej szkodliwości".
Kora, została zatrzymana przez warszawską policję do wyjaśnienia w czerwcu 2012 r., bo w paczce nadesłanej na jej adres celnicy znaleźli marihuanę (przesyłkę zaadresowano na jej psa). W jej domu znaleziono wtedy ok. 3 gramów narkotyku. Postawiono jej zarzuty i zwolniono. Znana wokalistka ma być sądzona za posiadanie blisko 3 g marihuany.
Jaki poinformował, że jeszcze w poniedziałek Solidarna Polska wyśle listy do Kwaśniewskiego, Palikota i Jackowskiej, w których zamieszczone będą publikacje tygodników dot. historii nastolatka.
- Mam nadzieję, że opis tej prawdziwej i tragicznej sytuacji wpłynie na zmianę postaw tych osób i sprawi, że ten czynnik zainteresowania, czy spożycia marihuany zamiast rosnąć zacznie spadać. Musimy sobie powiedzieć wprost, że osoby, które stoją na czele tej krucjaty biorą wyłącznie polityczną i moralną odpowiedzialność za te tragedie polskich rodzin - powiedział Jaki.
>>>>
Cos w tym jest .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:41, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jacek Kurski: w drugiej turze Zbigniew Ziobro zmierzy się z Bronisławem Komorowskim
- Zbigniew Ziobro, który wystartuje w wyborach prezydenckich, w niektórych sondażach zbliża się do Jarosława Kaczyńskiego. Jesteśmy przekonani, że młodość zwycięży i w drugiej turze Ziobro zmierzy się z prezydentem Komorowskim – mówił w Radiu ZET Jacek Kurski.
Przypomniał, że Zbigniew Ziobro w wyborach europejskich dostał 336 tysięcy głosów. - Ustanowił rekord wszech czasów na prawicy, nikt na prawicy nie powtórzył tego wyniku i teraz będzie podobnie – mówił Kurski.
Prowadząca rozmowę Monika Olejnik dopytywała, czy Zbigniew Ziobro ma zadatki na męża stanu, czy już jest mężem stanu. - Jest obiecującym, przyszłościowym politykiem polskiej prawicy – odpowiedział Kurski.
Pytany również m.in. o planowany wniosek o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu, odpowiedział, że "w interesie obecnie rządzących jest to żeby dożywotnim liderem był lider PiS, bo to gwarantuje Tuskowi dożywotnie rządy. Dlatego Platforma chętnie skorzysta z szansy utrącenia alternatywy wobec PiS i lidera PiS".
>>>>
Tak . Taki jest plan .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:42, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ile Zbigniew Ziobro ugra na Trybunale Stanu?
Solidarna Polska chce przekuć kłopoty lidera w wizerunkowy sukces - czytamy w "Rzeczpospolitej". Politycy SP mają nadzieję, że dzięki postępowaniu przed komisją zostaną przypomniane sukcesy Ziobry w walce z przestępczością.
Jak tłumaczy Patryk Jaki, rzecznik prasowy SP, Zbigniew Ziobro jest świetny w takich sprawach i przytacza przykład ponad 80 postępowań przeciwko niemu, które skończyły się umorzeniem.
Problem tylko w tym, że posiedzenia komisji są tajne.
Nie po raz pierwszy zresztą Solidarna Polska ma pod górkę na scenie politycznej. Poparcie dla tej partii od jej powstania waha się w granicach błędu statystycznego. W styczniowym sondażu CBOS Solidarna Polska miała aż 3 proc. poparcia. Aż, bo miesiąc wcześniej poparcie dla niej wynosiło 1 procent. Z tego powodu dziennikarze niechętnie chodzą na konferencje SP i nie nagłaśniają pomysłów, które – zdaniem politolog z Uniwersytetu Warszawskiego Anny Materskiej-Sosnowskiej – są całkiem interesujące.
>>>>
Niech kuja zelazo poki gorace .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:01, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tomasz Górski, poseł Solidarnej Polski: bardzo chude modelki promują homoseksualizm
- W kulturze i w modzie promuje się dziś zachowania homoseksualne - mówi telewizji Superstacja poseł Solidarnej Polski Tomasz Górski. I podaje przykład ze świata mody. - Upodabnianie bardzo chudych modelek, u których nie widać kształtów kobiet, do mężczyzn, stylistyka kobiet na mężczyzn - tłumaczy poseł.
Poseł Tomasz Górski z Solidarnej Polski wypowiadał się na temat projektów ustaw o związkach partnerskich. - My oczywiście nie mamy takich poglądów skrajnych, jednak chodzi też o to, żeby nie doprowadzić do pewnej promocji zachowań homoseksualnych. Dzisiaj jest to w pewien sposób odczuwalne. W kulturze, w modzie i w wielu innych dziedzinach życia, że jednak w pewien sposób promuje się te zachowania homoseksualne - powiedział Górski.
Dopytywany, gdzie widzi promocję homoseksualizmu w modzie, odpowiedział: - W modzie? Upodabniania bardzo chudych modelek, u których nie widać kształtów kobiet, do mężczyzn, stylistyka kobiet na mężczyzn. Chociaż już się powoli od tego odchodzi. Jednak kobiety w modzie coraz bardziej są pokazywane jako kobiety, które mają walory kobiece, a nie męskie. Jeszcze do niedawna ideałem modelki była modelka o kształtach mężczyzny - tłumaczył poseł Górski.
...
Wiemy jaka dez orientacja w branzy zundzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:37, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
SP: konieczne odrzucenie projektów ws. związków partnerskich
Posłowie SP złożą wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu trzech projektów ustaw o związkach partnerskich; projekty te naruszają konstytucję. Wnioski o odrzucenie zamierzają poprzeć posłowie z konserwatywnej frakcji PO.
Nie dziwi nas sprzeciw środowisk homofobicznych wobec tych projektów - komentują politycy Ruchu Palikota.
Projekty ustaw dotyczące związków partnerskich zgłosiły: PO (autorstwa posła Artura Dunina) oraz wspólnie Ruch Palikota i SLD. Wszystkie dotyczą zarówno par hetero-, jak i homoseksualnych, żaden nie zezwala na adopcję dzieci. Projekty umożliwiają m.in. rejestrowanie związków partnerskich w urzędach stanu cywilnego, nakładają na partnerów obowiązek wzajemnej opieki, w tym obowiązek alimentacyjny. Wprowadzają ustawowe dziedziczenie, umożliwiają otrzymanie informacji o stanie zdrowia nieprzytomnego partnera oraz prawo odmowy zeznań przeciwko partnerowi.
Debata nad projektami zaplanowana jest w sejmie na czwartek.
Rzecznik klubu Solidarnej Polski Patryk Jaki zapowiedział, że jego klub złoży odrębny wniosek o odrzucenie trzech projektów. Zastrzegł, że SP jest skłonna zagłosować za każdym wnioskiem, który uniemożliwi zagrożenie dla rodzin.
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała PAP, że klub PO poprze projekt Artura Dunina. - To projekt, pod którym zbieraliśmy podpisy. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji jak jego poparcie - podkreśliła. Jak dodała, decyzję w sprawie stanowiska wobec innych projektów i ewentualnej dyscypliny klub PO podejmie we wtorek.
Dunin potwierdził w rozmowie, że ostateczną decyzję w sprawie pozostałych projektów klub Platformy podejmie we wtorek. Jak dodał, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami nie będzie w tej sprawie obowiązywała dyscyplina klubowa - tak jak w innych kwestiach dotyczących spraw światopoglądowych.
Poseł z konserwatywnej frakcji PO Jacek Żalek zapowiedział z kolei, że będzie głosował za odrzuceniem projektów ustaw w sprawie związków partnerskich. Według niego projekty są niekonstytucyjne. - Tu nie chodzi o kwestie polityczne, tylko prawne - zaznaczył.
Żalek powiedział, że w sprawach światopoglądowych w klubie Platformy nie ma dyscypliny w głosowaniu.
Wiceszef klubu Ruchu Palikota Robert Biedroń zapowiedział, że sprawą związków partnerskich i ewentualnego poparcia dla projektu Dunina, gdyby już w pierwszym czytaniu odrzucone zostały projekty SLD i RP, zajmie się wtorkowy klub Ruchu.
Podkreślił jednocześnie, że Ruch ma bardzo poważne zastrzeżenia do propozycji PO. - Mamy problem z projektem Dunina, ponieważ jest to projekt 'kadłubkowy', w dużej mierze skopiowany z naszych projektów, który jednak nie rozwiązuje najważniejszych kwestii, dla których miałaby zostać powołana instytucja związku partnerskiego - ocenił poseł RP.
Według niego Dunin w swej propozycji pominął tak istotne sprawy jak: możliwość wspólnego rozliczania się partnerów z podatków, zwolnienie z podatku od spadków i darowizn, prawo do zasiłku czy odszkodowania po śmierci partnera, a także kwestię wchodzenia w związek partnerski z cudzoziemcem. - Tego wszystkiego w projekcie Dunina nie ma - powiedział Biedroń.
Rzecznik SLD Dariusz Joński ma nadzieję, że projekty dotyczące związków partnerskich trafią do dalszych prac w komisjach. - Cieszylibyśmy się, gdyby te projekty przeszły przez pierwsze czytanie i trafiły do komisji. To już będzie krok w dobrą stronę - podkreślił poseł.
Jak zwrócił uwagę, projekty, pod którymi wspólnie podpisały się Sojusz i Ruch Palikota, są inne od tego złożonego przez klub PO. - Ale jesteśmy gotowi rozmawiać - zadeklarował poseł SLD. - Jeśli trafiłyby do komisji, będziemy przekonywać posła Dunina, by swój projekt nieco zliberalizował - dodał.
- Dochodzą nas jednak głosy, że jest większość, która nie chce dyskusji nad żadnym projektem - powiedział Joński.
Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński powiedział, że w Stronnictwie jak zwykle przy projektach światopoglądowych nie będzie dyscypliny głosowania. Zaznaczył jednak, że ludowcy są partią chadecką i "podchodzą sceptycznie" do regulacji liberalizujących konstytucyjny zapis, który mówi, że małżeństwo tworzą kobieta i mężczyzna.
Projekty Ruchu Palikota i SLD dają partnerom możliwość wspólnego rozliczania podatków - takiego zapisu nie ma w projekcie Platformy (politycy tej partii tłumaczą, że nie chcą, by prace nad ustawą zablokował resort finansów).
Zwolennicy zmian zapowiadają demonstracje przed sejmem, m.in. w dniu debaty nad projektami, chcą też wejść na galerię sejmową w koszulkach z napisem "Żądamy ustawy o związkach partnerskich".
...
To nie kwestia swiatopogladu tylko rozumu . Zadne normalne panstwo nie wspiera zboczen . Nie mowiac juz ze wobec katastrofy demograficznej trzeba wspierac reprodukcje . Ale rozumu tam.nie ma . A Donio nie jest umyslowo zrownowazony . Stad takie pomysly .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:55, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
"Niech Ewa Kopacz odda premie"
Solidarna Polska zażąda zwrócenia premii od marszałek Sejmu Ewy Kopacz i wicemarszałków - zapowiedział na antenie Superstacji rzecznik SP Patryk Jaki.
O premiach pierwszy napisał "Super Express". Według informacji tej gazety, największą nagrodę przyznała sobie Ewa Kopacz - 45 tysięcy złotych. Otrzymała premię dzięki decyzji wicemarszałków. Także wicemarszałkowie dostali premie - po 40 tysięcy złotych.
Rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki podczas programu na żywo w telewizji Superstacja powiedział, że jego partia zażąda od marszałek Ewy Kopacz i wicemarszałków zwrotu pieniędzy.
....
Moze byc ciezko bo wzieli wszyscy ponad podzialami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:47, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska: niech NIK sprawdzi lotnisko w Modlinie
Posłowie Solidarnej Polski: Andrzej Romanek i Jan Ziobro poinformowali, że złożyli wniosek do NIK o wszczęcie kontroli prawidłowości przebiegu procesu inwestycyjnego portu lotniczego Warszawa-Modlin. - To, co się dzieje na lotnisku w Modlinie, to jeden, wielki inwestycyjny skandal. Wydano gigantyczne pieniądze, a lotnisko nie funkcjonuje - podkreślił Romanek.
Romanek powiedział, że Najwyższa Izba Kontroli powinna skontrolować Zarząd Województwa Mazowieckiego - pod względem legalności, gospodarności i rzetelności działań, związanych z procesem inwestycyjnym w budowę lotniska w Modlinie.
Zdaniem SP, NIK skontrolować powinien też Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin, który zarządza tym obiektem - pod względem legalności działań i gospodarności środków w zakresie procesu inwestycyjnego i zarządu nad portem lotniczym.
Według posłów SP, są poważne wątpliwości, co do prawidłowego nadzoru organów wykonawczych samorządu wojewódzkiego oraz spółki, która zarządza lotniskiem nad budową "kluczowej inwestycji infrastrukturalnej województwa mazowieckiego".
- To co się dzieje na lotnisku w Modlinie, to jeden, wielki inwestycyjny skandal. Wydano gigantyczne pieniądze, a lotnisko nie funkcjonuje. Ten stan rzeczy powinien być skontrolowany przez Najwyższą Izbę Kontroli, kontrola powinna dotyczyć władz województwa mazowieckiego i władz spółki (która zarządza lotniskiem - PAP) - powiedział Romanek.
Jak ocenił, władze województwa mazowieckiego i władze spółki ponoszą odpowiedzialność za przebieg procesu inwestycyjnego - na etapie jego przygotowania, wykonania, wyłaniania wykonawców.
- Gigantyczne pieniądze zostały wyrzucone w błoto, kontrola NIK jest niezbędna, aby wykazać, gdzie w procesie inwestycyjnym popełniono błędy i kto za te błędy ponosi odpowiedzialność - podkreślił Romanek.
Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego 22 grudnia ub. roku zdecydował o zamknięciu dwóch tzw. progów - o numerach 08 i 26 - czyli betonowych odcinków, po 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego lotniska Modlin. Droga startowa skróciła się do 1500 m, co spowodowało, że samoloty takie jak Airbus A320 lub Boeing 737 nie mogą wykonywać operacji lotniczych na skróconej drodze startowej. Rejsy z Modlina zostały przeniesione na inne lotniska, głównie Chopina.
Na początku stycznia przeprowadzono prace naprawcze na pasie startowym; wiosną może rozpocząć się naprawa całego pasa startowego. W poniedziałek prezes modlińskiego portu Piotr Okienczyc poinformował, że port może ponownie przyjmować duże samoloty pasażerskie w maju lub w kwietniu.
....
Faktycznie to nie moze ot tak samo sie ,,rozwijac" .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:01, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ziobro: trzeba walczyć z odradzającym się frontem obrony korupcji
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział na konwencji partii, że potrzebne są szybkie działania, by zwalczyć odradzający się front obrony korupcji, który źle wpływa na funkcjonowanie państwa. - Amber Gold zatrudniała syna premiera, czy to przypadek? - pytał Ziobro.
- Reakcje elit, dla których uczciwości niewiele znaczy, po wydaniu wyroku na doktora G. pokazują, że odradza się front obrony korupcji - powiedział Ziobro na konwencji w warszawskim Teatrze Dramatycznym.
Podkreślił, że media, które w jego opinii kreowały doktora G. jako człowieka niezłomnego "musiały zakrzyczeć niewygodną prawdę, że skazany lekarz jest łapówkarzem".
Ziobro ocenił też, że pod rządami koalicji PO-PSL "prawa zwykłego obywatela są pogardzane".
Zaznaczył, że państwo powinno zapewnić bezpieczeństwo, także socjalne, rodzinie oraz bezpłatną i skuteczną ochronę zdrowia, a tego nie robi.
W opinii Ziobry wymiar sprawiedliwości także funkcjonuje wadliwie. - Państwo powinno chronić ofiarę, a nie przestępców - zaznaczył.
Lider SP podkreślił, że w Polsce dochodzi do skandalicznych, jego zdaniem sytuacji, w których odbiera się matce dzieci, bo nie może opłacić rachunków, a twórca afery Amber Gold "mógł miesiącami bezkarnie oszukiwać ludzi" - powiedział.
- Amber Gold zatrudniała syna premiera, czy to przypadek? - pytał Ziobro.
Zaznaczył też, że niepokoi go to, że młodzi Polacy masowo emigrują do krajów, w których korupcja jest niska. - Bezpieczna i uczciwa Polska to warunek rozwoju. Solidarnej Polsce nie braknie energii, by wprowadzić ją w życie - podkreślił Ziobro.
....
Kolejna konwencja SP .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:19, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jacek Kurski na konwencji Solidarnej Polski: miało być lepiej, a są homozwiązki i fotoradary
O walce z przestępczością i korupcją, a także o bezpieczeństwie, służbie zdrowia i ułatwieniach socjalnych dla rodzin mówili politycy Solidarnej Polski podczas konwencji partii w Warszawie. Przekonywali, że w Polsce odradza się front obrony korupcji. Jacek Kurski przypominał też, ze PO obiecywała, że będzie wszystko lepiej. - A co jest? Próba legalizacji miękkich narkotyków, basen narodowy, Amber Gold, homozwiązki i fotoradary - mówił wiceprezes SP.
Polska uczciwa i bezpieczna
- Musimy zrobić wszystko, by Polska była uczciwym i bezpiecznym krajem i aby to zrobić, konieczne jest wprowadzenie szeregu działań - przekonywał lider SP Zbigniew Ziobro na konwencji w warszawskim Teatrze Dramatycznym.
Ziobro określił sytuację w służbie zdrowia jako "tragiczną". - Od 2005 roku dwukrotnie zwiększył się budżet służby zdrowia, natomiast sytuacja w niej uległa pogorszeniu - zaznaczył. Przytaczał dramatyczne historie pacjentów, w tym dzieci, którym - jak mówił - odmawiano przyjęcia do szpitala. - Musimy sprawić, by pieniądze w służbie zdrowia były uczciwie zarządzane. (..) Aby to zrobić potrzeba wprowadzenia bezpiecznego i uczciwego państwa - przekonywał lider SP.
Zaznaczył, że państwo powinno zapewnić bezpieczeństwo - także socjalne - rodzinie, a tego nie robi. Polityk przypomniał, że jego partia proponowała cały zestaw rozwiązań w zakresie polityki prorodzinnej, zakładający bezpłatne publiczne żłobki i przedszkola, wydłużenie urlopów macierzyńskich, ulgi dla pracodawców, którzy zatrudnią wracające do pracy młode matki, i dopłaty na mieszkania dla młodych małżeństw.
Ziobro skrytykował rząd za fatalny - jego zdaniem - stan dróg. - Nie widzimy tych zapowiadanych szumnie autostrad. Widzimy krzywdę i nieuczciwość. Widzimy setki małych i większych firm budowlanych, które upadają, bo nie zapłacono im za długą i uczciwą pracę. I dzieje się to pod okiem premiera Donalda Tuska - mówił.
Zdaniem lidera SP potrzebne są też szybkie działania, by zwalczyć "odradzający się front obrony korupcji", który - jak mówił - źle wpływa na funkcjonowanie państwa. - Reakcje elit, dla których uczciwości niewiele znaczy, po wydaniu wyroku na doktora G. pokazują, że odradza się front obrony korupcji - powiedział Ziobro. Podkreślił, że media, które, w jego opinii, kreowały doktora G. jako człowieka niezłomnego, "musiały zakrzyczeć niewygodną prawdę, że skazany lekarz jest łapówkarzem".
Według Ziobry pod rządami koalicji PO-PSL "prawa zwykłego obywatela są pogardzane", także poprzez to, że "do polskiego życia publicznego przedostawały się korupcja i łapownictwo".
W opinii Ziobry właśnie korupcja powoduje, że także wymiar sprawiedliwości funkcjonuje wadliwie. - Państwo powinno chronić ofiarę, a nie przestępców - zaznaczył. - Wymiar sprawiedliwości, który jest takim nie tylko z nazwy, ale w którym sprawiedliwość znajduje wyraz w codziennym funkcjonowaniu, sprawiedliwość i mieszcząca się w niej zasada równego traktowania wszystkich wobec prawa. By nie było równych i równiejszych.
Według lidera SP w Polsce dochodzi do skandalicznych, jego zdaniem sytuacji, w których odbiera się matce dzieci, bo nie może opłacić rachunków, a twórca afery Amber Gold "mógł miesiącami bezkarnie oszukiwać ludzi". - Amber Gold zatrudniała syna premiera, czy to przypadek? Jak to świadczy o uczciwości władzy? - pytał Ziobro.
Zaznaczył też, że niepokoi go to, że młodzi Polacy masowo emigrują do krajów, w których korupcja jest niska. - Bezpieczna i uczciwa Polska to warunek rozwoju.(...) Solidarnej Polsce nie braknie energii, by wprowadzić ją w życie - podkreślił Ziobro.
Informatyzacja kraju to, według Ziobry, "jedna wielka stajnia Augiasza, w której straty sięgają miliardów dolarów". Nawiązał w ten sposób do informacji z maja, że KE wstrzymała płatności dotyczące części projektów realizowanych w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Stało się tak w związku ze śledztwem, jakie prowadzi prokuratura apelacyjna ws. ustawiania za łapówki przetargów na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych w czasie, gdy funkcjonowało ono w ramach b. Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jeśli korupcja staje się nagminna, powszechna, jeśli przykład idzie z góry(...) to efekty dla normalnego człowieka muszą być negatywne, w każdej sferze, za którą odpowiada rządząca koalicja" - ocenił lider SP.
Do walki z korupcją nawiązała też posłanka SP Beata Kempa. Argumentowała, że w czasie, gdy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był Ziobro, w Polsce miał miejsce "boom inwestycyjny", bo przedsiębiorcy zachęceni jego antykorupcyjną postawą chętniej prowadzili w Polsce interesy. Zmalała też - mówiła Kempa - ilość popełnianych przestępstw.
Przekonywała, że Polacy pod rządami PO i PSL nie czują się bezpiecznie. W jej ocenie potrzebne jest m.in. zaostrzenie kar za najpoważniejsze przestępstw, skuteczna konfiskata majątków przestępców, większa ochrona praw ich ofiar - w tym do bezpłatnej pomocy prawnej oraz przepisy uniemożliwiające wypuszczanie z więzień morderców i pedofilów. Należy też - przekonywała Kempa - walczyć z uzależnieniami, między innymi poprzez karanie posiadania choćby niewielkiej ilości narkotyków i edukację młodzieży.
"Miało być lepiej, a jest basen narodowy, homozwiązki i fotoradary"
- Nikt tyle Ci nie da, ile Platforma obiecywała (...) Obiecywali, że będzie wszystko lepiej; w zakresie infrastruktury, w zakresie dostępności świadczeń, uczciwości, walki z korupcją, poprawy bytu. A co jest? Próba legalizacji miękkich narkotyków, basen narodowy, Amber Gold, homozwiązki, a na koniec fotoradary. Dość tego - mówił podczas konwencji poseł SP Jacek Kurski.
Przekonywał, że to SP nie jest partią "tylko jednego tematu - korupcji" i ma też pomysły, jak przeciwdziałać wyprowadzaniu z Polski pieniędzy - np. poprzez ograniczenia w nabywaniu papierów dłużnych przez zagraniczne banki czy wprowadzenie podatku obrotowego od hipermarketów. Jak podkreślił, program partii zawiera też rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa socjalnego rodzin. - Mamy gotowe projekty, gotowe drużyny, gotowego lidera - zaznaczył. Dodał, że wierzy w sukces formacji w wyborach, zarówno do PE jak i samorządowych oraz widzi szanse na wejście Ziobry do drugiej tury wyborów prezydenckich.
Kurski zapowiedział, że działacze SP ruszą w teren, by promować program partii.
Konwencję zakończył pokaz krótkiego spotu, którym partia będzie promować się w telewizji i internecie. Pokazuje on m.in. migawki dot. afery Amber Gold, a także wypuszczanie oskarżonych w procesie tzw. mafii pruszkowskiej.
....
Typowe zreszta obecnie dla zgnilego zachodu . Bieda + homozwiazki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:23, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jacek Kurski: Solidarna Polska wystawi kandydata na wicemarszałka sejmu
Solidarna Polska wystawi swojego kandydata na wicemarszałka sejmu - zapowiedział europoseł z tego ugrupowania Jacek Kurski. W dojrzałym parlamentaryzmie wszystkie kluby powinny być reprezentowane w Prezydium Sejmu, również SP - argumentował.
- Solidarna Polska pozwoli sobie wystawić kandydata do konkurencji z kandydaturą Ruchu Palikota, bo uważamy, że życie zweryfikowało nasz projekt polityczny, istniejemy 15 miesięcy - mówił polityk w radiowej Trójce.
Pytany, kogo wystawi SP, odpowiedział: - Kandydatów u nas jest dostatek - Ludwik Dorn, Beata Kempa, Marzena Wróbel, Andrzej Dera, naprawdę kandydatów mamy wielu". Jak dodał, zbierze się klub SP i to on zdecyduje. - Uważamy, że w parlamentaryzmie, dojrzałym parlamentaryzmie wszystkie kluby powinny być reprezentowane w prezydium, również Solidarna Polska - zaznaczył.
W czwartek klub Ruchu Palikota wycofał poparcie dla Wandy Nowickiej jako wicemarszałek sejmu i zapowiedział wniosek o jej odwołanie. Decyzja ta to pokłosie przyjęcia przez Nowicką nagrody za 2012 rok - nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie. Wszyscy też ostatecznie zapowiedzieli przekazanie nagród na cele społeczne. W przyszły czwartek Ruch Palikota podejmie decyzję, kto będzie jego kandydatem na funkcję wicemarszałka sejmu.
W nieoficjalnych rozmowach politycy Ruchu, pytani o nowego kandydata na wicemarszałka sejmu, najczęściej wymieniali posłankę Annę Grodzką, choć Janusz Palikot zastrzegał, że "nie ma dziś takiej decyzji". Sama Grodzka mówiła, że nie otrzymała propozycji. - Wiem tylko, że moja kandydatura jest rozważana - dodała. Dopytywana, co zrobiłaby, gdyby otrzymała taką ofertę od szefa partii, odpowiedziała, że "musiałaby to jeszcze przemyśleć".
....
To oczywiste posuniecie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:08, 28 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tusk będzie się mścił powoli, cichutko
- Tusk będzie się mścił (na Jarosławie Gowinie - red.) powoli, cichutko, zza ściany i spod dywanu. Generalnie rzecz biorąc będzie prowadził politykę przeciwko Gowinowi. Źle to wróży - ocenił w niedzielnych "Faktach po Faktach" Włodzimierz Czarzasty ze Stowarzyszenia Ordynacka. Podobne zdanie ws. rzekomego konfliktu między premierem i ministrem sprawiedliwości wypowiedział Jarosław Kurski z Solidarnej Polski.
Politycy obecni w studiu TVN24 mówili m.in. o konflikcie między Jarosławem Gowinem i Donaldem Tuskiem. Przypomnijmy. Do starcia między politykami doszło podczas sejmowej debaty nad projektami ustaw o związkach partnerskich. Pierwszy na mównicę wyszedł minister sprawiedliwości, który ocenił, że wszystkie z projektów są sprzeczne z Konstytucją RP.
Na jego słowa zareagował Donald Tusk, który wyszedł na mównicę i oświadczył, że w tej sprawie Gowin wygłosił swoją prywatną opinię. - Nie ma stanowiska rządu w tej sprawie - podkreślił. Jego wystąpienie z mównicy wywołało śmiech na sali, a w późniejszym czasie wywołało falę komentarzy. Część z nich mówi o konflikcie wewnątrz partii rządzącej i coraz większej sile tzw. konserwatywnego skrzydła PO, w którym prym wiedzie właśnie Jarosław Gowin.
Politycy opozycji, którzy wypowiadali się na ten temat w "Faktach po Faktach" w TVN24, są pewni, że Donald Tusk dokona politycznej zemsty na swoim ministrze.
- Tusk będzie się mścił powoli, cichutko, zza ściany i spod dywanu. Generalnie rzecz biorąc będzie prowadził politykę przeciwko Gowinowi - powiedział Włodzimierz Czarzasty z powiązanego z SLD Stowarzyszenia Ordynacka. - Źle to wróży. Ja pamiętam, jak za czasów SLD również doszło do takiej sytuacji. (...) Nie życzę wam tego - zwrócił się do obecnego w studio posła PO Andrzeja Halickiego - ale to się źle skończy - ocenił.
Podobne zdanie wyraził Jacek Kurski z Solidarnej Polski. - Moim zdaniem Donald Tusk sobie to zapamięta i przyszykuje zemstę - ocenił dodając, że szef PO "nie wybacza, gdy w jego partii ktoś wyrasta" na lidera. Dowodząc swoich słów przypomniał o odejściu m.in. Zyty Gilowskiej, Macieja Płażyńskiego, Andrzeja Olechowskiego i Jana Rokity. - Zemsta zostanie zaplanowana, ale dojdzie do niej dopiero w maju lub w czerwcu - ocenił europoseł Solidarnej Polski.
Z tym zdaniem nie chciał się zgodzić poseł PO Andrzej Halicki. Jak wyjaśnił, PO nie jest partią wodzowską, a sam jest przykładem na to, że Donald Tusk nie planuje zemsty na swoich partyjnych kolegach. - Miało mnie nie być na listach do parlamentu, a jednak przeżyłem - powiedział. Dodał jednak, że nie wiem, co premier postanowi w sprawie Jarosława Gowina.
....
To taka z niego menda ? Bedziemy obserwowac i naglasniac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:31, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
SP: wniosek o wotum nieufności dla ministra transportu
Solidarna Polska zapowiedziała wniosek o wotum nieufności wobec ministra transportu Sławomira Nowaka w związku z decyzją KE o wstrzymaniu funduszy UE na polskie drogi. SP chce również, by premier przedstawił w Sejmie informację na ten temat.
Wniosek zostanie przedstawiony w poniedziałek; wtedy też Solidarna Polska rozpocznie rozmowy z opozycyjnymi klubami parlamentarnymi na temat możliwości poparcia takiego wniosku. "Liczymy, że będzie tutaj solidarność, mimo zasadniczych różnic politycznych, wszystkich zainteresowanych" - powiedział lider SP Zbigniew Ziobro na środowej konferencji prasowej w Sejmie.
Klub SP liczy obecnie 17 posłów; wniosek o wotum nieufności dla ministra musi natomiast być podpisany przez co najmniej 69 posłów.
- Jeśli dochodzi do tak drastycznych działań Komisji Europejskiej w stosunku do polskiego rządu, że blokowana jest kwota blisko 3,5 mld zł na polskie drogi, co powoduje bardzo poważne konsekwencje, to oznacza odpowiedzialność rządu, a konkretnie ministra infrastruktury, który w tym rządzie za budowę dróg i autostrad odpowiada - oświadczył Ziobro.
Dlatego - według SP - Nowak "powinien ponieść odpowiedzialność za tę skrajnie kompromitującą nieudolność oraz nieuczciwość w zakresie przygotowywania przetargów oraz organizowania procesu inwestycyjnego przy budowie dróg i autostrad w Polsce".
Komisja Europejska potwierdziła we wtorek, że przerwała wypłaty funduszy UE na projekty drogowe zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w ramach programów Infrastruktura i Środowisko oraz Rozwój Polski Wschodniej. W piątek z KE mają rozmawiać ministrowie rozwoju regionalnego i transportu.
SP - jak powiedział Ziobro - chce też, by premier przedstawił posłom informację na temat decyzji KE, a także domaga się zwołania posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury.
- Polacy mieli wielkie nadzieje związane z budową dróg i autostrad, mieli wielkie nadzieje związane ze środkami europejskimi, które rozbudził w nich Donald Tusk zapewniając o uczciwości i profesjonalizmie w zarządzaniu tymi pieniędzmi. A jak jest w rzeczywistości, właśnie powiedziała nam Unia Europejska - dodał lider SP.
Decyzja o przerwaniu wypłat funduszy UE została podjęta przez KE w następstwie informacji o trwającym dochodzeniu dotyczącym trzech współfinansowanych projektów, w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Chodzi o rozbudowę drogi ekspresowej na odcinku Jeżewo-Białystok, przystosowanie do parametrów drogi ekspresowej "ósemki" na odcinku Piotrków Trybunalski-Rawa Mazowiecka oraz o budowę autostrady A4 Radymno-Korczowa.
Jak podała KE, "prokurator oskarżył 11 osób o zmowę na rzecz próby utworzenia kartelu (10 byłych i obecnych menadżerów dużych firm budowlanych i jednego dyrektora GDDKiA)".
Rzecznik SP Patryk Jaki zapowiedział, że we wniosku o wotum nieufności, obok sprawy wstrzymania funduszy UE, znajdą się też inne kwestie, które - zdaniem SP - przemawiają za potrzebą odwołania Nowaka. Wśród nich Solidarna Polska wskazuje m.in. sprawę fotoradarów oraz "dużej niekompetencji" ministra ws. kolei.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak pytany, czy PiS poprze wniosek SP, odpowiedział: "Nie chcemy być traktowani przedmiotowo przez innych. Jeżeli Zbigniew Ziobro nie może zebrać wystarczającej liczby podpisów pod złożeniem wniosku o wotum nieufności, nie powinien mówić, że będzie go składał" - powiedział.
SLD nie chce przesądzać, czy poprze wniosek o wotum nieufności wobec Nowaka, jaki planuje przedstawić Solidarna Polska - ma o tym dyskutować klub parlamentarny Sojuszu. - W tej chwili oczekujemy stanowczej reakcji premiera - mówił sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski.
Zdaniem Sojuszu w Platformie nie ma specjalistów od infrastruktury, a Nowak "mając trochę honoru" powinien sam podać się do dymisji.
Poseł Ruchu Palikota Artur Dębski zapowiedział, że będzie przekonywał swój klub do poparcia inicjatywy SP. - Niezależnie od decyzji klubu, ja na sto procent się podpiszę. Jeśli będzie dyskusja na prezydium, będę jak najbardziej przekonywał prezydium, natomiast nie wiem, co zrobią inni - powiedział.
....
Chcieli UE to niech teraz traca przez nia stolki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:54, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ludwik Dorn kandydatem Solidarnej Polski na wicemarszałka sejmu
Czwartek, 31 stycznia 2013, źródło:PAP
fot.PAP / Paweł Supernak
Klub Solidarnej Polski rekomenduje Ludwika Dorna na stanowisko wicemarszałka sejmu - poinformował lider SP Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej w sejmie.
Ziobro wyraził nadzieję, że "nie inne przymioty, ale wyłącznie względy kompetencyjne związane z doświadczeniem i profesjonalizmem kandydata zdecydują o wyborze wicemarszałka sejmu".
- Myślę, że to będzie wybór bardzo symboliczny i będzie dużo mówił o tym, jakie warunki mamy dziś do uprawiania rzetelnej i uczciwej polityki w polskim parlamencie - zaznaczył europoseł.
Szef klubu parlamentarnego SP Arkadiusz Mularczyk dodał, że klub wybrał Dorna jednogłośnie, mając na uwadze jego kompetencje oraz doświadczenie m.in. na stanowisku marszałka sejmu.
Sam Dorn odniósł się na konferencji do zarzutów, że stanowisko wicemarszałka powinien otrzymać większy klub parlamentarny - Ruch Palikota. Ocenił, że to niesłuszny argument. Przywoływał jako przykład kadencję 2001-2004, gdzie PiS nie miało swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu; miał go natomiast mniejszy, piętnastoosobowy klub PSL.
Dorn krytycznie odniósł się też do propozycji PiS, by zmniejszyć liczbę wicemarszałków. Zdaniem Dorna "prawicowi konkurenci" nie mają na względzie dobra budżetu, bo nie sprzeciwiają się sytuacji, w której Platforma Obywatelska ma w sejmie zarówno swojego marszałka, jak i wicemarszałka. - Wzmacniają w ten sposób - chyba niechcący - pozycję PO w Prezydium Sejmu - zauważył.
Dorn: Ruch Palikota nie zasługuje na stanowisko wicemarszałka
Dorn nawiązał do zgłoszenia przez Ruch Palikota kandydatury Anny Grodzkiej na wicemarszałka sejmu, po tym jak klub ten cofnął rekomendację dla Wandy Nowickiej.
Według posła SP, Ruchowi Palikota stanowisko wicemarszałka się nie należy bez względu na to, kto miałby nim zostać, bo "przekroczył tabu, którego po 1956 r. w wymiarze mowy politycznej nie przekraczali komuniści".
- Stałą praktyką Ruchu Palikota jest szydzenie ze sfery sacrum. Jeśli wychodzi poseł Ruchu Palikota i przy aplauzie kolegów szydzi z głębokiego przeżywania ludzi wierzących, którzy tego słuchają i ludzi niewierzących, którzy uznają pewne normy kulturowe - to jest przekroczenie normy, która nigdy nie powinna być przekraczana. Za to powinna być sankcja, bo to nie jest jednorazowy wybryk - przekonywał Dorn.
Wyraził też zastrzeżenia do kandydatury na wicemarszałka posłanki Ruchu Palikota Anny Grodzkiej. Podkreślił, że nie zamierza "politycznie ani moralnie" krytykować sposobu, w jaki posłanka rozwiązała "wielki problem ze swoją płciowością".
- Wszyscy funkcjonujemy jednak w otoczeniu społecznym i zderzamy się z odczuciami innych. A niektórzy oceniają jej polityczne funkcjonowanie - nawet jako posłanki - jako rodzaj dziwacznej ciekawostki - zaznaczył Dorn. - Wyniesienie tego na poziom wicemarszałka sejmu ten poziom dziwaczności przenosi na jeden naczelnych organów Rzeczypospolitej. To nie służyłoby najlepiej sejmowi - ocenił.
Decyzja RP o wycofaniu poparcia dla Nowickiej to pokłosie przyjęcia przez nią nagrody za 2012 rok - nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie oraz marszałek Sejmu; wszyscy też ostatecznie zapowiedzieli przekazanie nagród na cele społeczne.
Klub Solidarnej Polski obecnie nie ma swojego wicemarszałka.
....
O ! I to jest powazn kandydatura nie kabaret ! Dorn Cymanski - SP ma solidne ptopozycje personalne .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:39, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cymański: nie można wykluczyć, że Tusk zrewanżuje się Gowinowi
- Nie przewiduję większych następstw politycznych w związku z publicznym poróżnieniem się premiera z ministrem sprawiedliwości - twierdzi w rozmowie z Onetem Tadeusz Cymański. Europoseł podkreśla jednak, że nie wyklucza rewanżu ze strony Donalda Tuska.
- Jarosław Gowin nie po raz pierwszy publicznie zdystansował się od stanowiska własnej partii. Novum polega na tym, że tym razem zrobił to jako minister sprawiedliwości i to w sprawie, która dla wielu jego kolegów miała charakter prestiżowy. W przyszłości nie można wykluczyć jakiejś formy "rewanżu" premiera wobec niesubordynowanego ministra - twierdzi Cymański.
Zaznacza jednak, że obecnie otwarty konflikt nie leży w interesie żadnego z polityków. I dodaje, że łamanie standardów w największej partii polskiego parlamentu zdarza się nie po raz pierwszy. Europoseł dodaje, że "styl debaty - mówiąc jak najłagodniej - pozostawiał wiele do życzenia.
Zdaniem Cymańskiego nie należy przeceniać znaczenia głosowania ws. związków partnerskich dla obrazu Polski za granicą. - Świat żyje innymi sprawami: kryzysem, bezrobociem, polityką klimatyczną itp. Jeżeli ktoś się tym interesuje poza granicami Polski, to przede wszystkim środowiska ideologicznie z tym związane: lewicowe, lewackie, feministyczne, no i oczywiście środowiska homoseksualne - wyjaśnia.
Europoseł sceptycznie odnosi się do kontrowersyjnych wypowiedzi Krystyny Pawłowicz. - Każde wypowiedzi, które uderzają w poczucie godności ludzkiej, ośmieszające innych, dezawuujące ich cechy osobowe, a zwłaszcza wygląd, są dla mnie nie do przyjęcia, szczególnie przykre, jeżeli ich autorem jest osoba publiczna. Własne przekonania, obiektywne racje czy też emocje, nie mogą być usprawiedliwieniem dla takich zachowań - podkreśla.
>>>>
Tusk wykazuje niebywale chamstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:20, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dorn sceptycznie o wotum nieufności dla Tuska
Ludwik Dorn sceptycznie podchodzi do zapowiedzi zgłoszenia konstruktywnego wotum nieufności przez PiS. Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało, że na początku miesiąca zgłosi kandydaturę profesora Piotra Glińskiego na premiera "rządu technicznego".
Dorn, poseł Solidarnej Polski, mówił w Jedynce, że pomysł PiS nie ma nic wspólnego z poważną polityką i jest jedynie propagandą. Dodał, że nie wiadomo, czy PiS zrealizuje swoje zapowiedzi, bo przedstawia je od wielu miesięcy. - To mocno przenoszona polityczna ciąża prezesa Kaczyńskiego z profesorem Glińskim jako dzieciątkiem - powiedział Ludwik Dorn.
Pytany o wypowiedzi rządzących w sprawie rozpoczęcia procesu przyjmowania euro w Polsce, Dorn podkreślił, że wspólna europejska waluta nie jest dobra dla naszego kraju. Według niego, postawienie dziś kwestii euro może być jednak elementem strategii rządu.
Ludwik Dorn dodał, że wątpliwe jest, by pojawiła się większość w parlamencie, która pozwoli na zmiany w konstytucji, umożliwiające wprowadzenie euro. Zdaniem gościa Jedynki, będzie tak także po wyborach w 2015 roku.
Polityk Solidarnej Polski przekonywał, że nie jest powiedziane, iż ewentualny wniosek o odwołanie Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałek Sejmu zdobędzie większość w Izbie. Wniosek taki wpłynąłby do Sejmu, gdyby Nowicka nie złożyła rezygnacji.
Dorn podkreślił, że Sojusz Lewicy Demokratycznej ma głosować przeciwko odwołaniu Nowickiej, tak samo może też zagłosować Platforma Obywatelska.
>>>>
Faktycznie dosc mamy ohydnych cyrkow typu odwolywanie Dorna . To jest nudne i prostackie . Kompletnie jalowe .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:04, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce odwołania Sławomira Nowaka, apeluje do klubów o poparcie wniosku
Zły stan dróg i kolei, brak nadzoru nad urzędnikami i niewłaściwe wykorzystanie funduszy UE zarzuca Solidarna Polska ministrowi Sławomirowi Nowakowi we wniosku o odwołanie. Poparcie inicjatywy rozważają politycy RP i SLD, przeciwne są PO i PSL. PiS chce odwołania całego rządu.
Lider SP Zbigniew Ziobro zapowiedział na konferencji prasowej w sejmie, że wniosek o wotum nieufności wobec ministra transportu Sławomira Nowaka jest gotowy. Zapowiedział, że SP będzie zabiegać o poparcie posłów opozycyjnych; mówił, że są już prowadzone rozmowy w tej sprawie, nie chciał jednak wymieniać nazwisk.
Klub SP liczy obecnie 17 posłów; wniosek o wotum nieufności dla ministra musi być podpisany przez co najmniej 69 posłów.
Ziobro, pytany, czy liczy, że uda mu się zebrać wystarczającą liczbę podpisów powiedział, że gdyby się nie udało "okazałoby się, że opozycja, mimo zapaści w infrastrukturze i afery ze wstrzymaniem pieniędzy na drogi, stoi murem za Nowakiem".
Wiceszef Ruchu Palikota Artur Dębski powiedział, że skłania się do poparcia wniosku SP; zastrzegł jednocześnie, że nie ma jeszcze decyzji klubu w tej sprawie. - Jestem skłonny przekonywać kolegów, by to podpisali - zaznaczył.
Zdaniem przewodniczącego klubu PiS Mariusza Błaszczaka cały rząd powinien być odwołany i dlatego jego klub złoży wniosek o konstruktywne wotum nieufności. - Bo to nie tylko minister Nowak, ale także minister skarbu Mikołaj Budzanowski za to, co stało się z LOT-em, czy minister zdrowia Bartosz Arłukowicz za sytuację w służbie zdrowia - podkreślił Błaszczak.
Poparcie wniosku rozważa SLD. Rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział, że jego partia krytycznie ocenia działania Nowaka, zarówno w sprawie dróg, jak i kolei. Zaznaczył, że Sojusz podejmie decyzję na posiedzeniu klubu we wtorek. - Ocenimy szanse i możliwości, i dopiero wtedy zdecydujemy - powiedział.
- PSL będzie przeciwny wnioskowi o odwołanie Nowaka - powiedział rzecznik klubu Krzysztof Kosiński. Ocenił, że "tego rodzaju zachowania, stosowane przez partie, które nie mają wystarczającej liczby podpisów, ośmieszają instytucję wotum nieufności i stanowią akt bezsilności politycznej".
W ocenie PO, zapowiedzi wniosków - SP o wotum nieufności dla Nowaka i o odwołanie ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina (autorstwa Ruchu Palikota) - są spowodowane chęcią zaistnienia w mediach i odwrócenia niekorzystnych wyników sondaży. Poseł PO Marcin Kierwiński nazwał je "typowym politycznym zagraniem".
- Składać wniosek o odwołanie ministra transportu, bo polskie służby wykryły zmowę cenową przy budowie autostrad? To jest naprawdę śmieszne - dodał.
Ziobro podkreślał na konferencji prasowej, że działania Nowaka jako ministra "to jedna wielka porażka". Przekonywał, że pod względem stanu infrastruktury Polska jest na poziomie Boliwii i Bangladeszu. - Rząd nie zrealizował nawet 70 proc. swoich założeń dotyczących infrastruktury, mimo że zapowiadał, że ME 2012 będzie naszą cywilizacyjną szansą - mówił lider SP.
Przekonywał, że zablokowanie przez Komisję Europejską środków na drogi jest spowodowane nieudolnością rządu Donalda Tuska oraz samego Nowaka.
KE przerwała wypłaty funduszy UE na współfinansowanie inwestycji realizowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w ramach programów Infrastruktura i Środowisko oraz Rozwój Polski Wschodniej. Powodem wstrzymania przez Komisję wypłat są możliwe nieprawidłowości przy przetargach drogowych. Podejrzenie popełnienia przestępstwa, polegającego na zmowie cenowej, która mogła mieć wpływ na wynik postępowania przetargowego, dotyczy jednego projektu.
- Nawet, jeśli te pieniądze zostaną odblokowane, straty spowodowane opóźnieniami będą ogromne - mówił Ziobro. Zarzucał też rządowi fatalny stan dróg i linii kolejowych oraz złe wykorzystanie środków unijnych przeznaczonych na koleje, a samemu ministrowi - konfliktowe podejście do związkowców. Według Ziobry spowodowało to strajki skutkujące opóźnieniami pociągów.
>>>>
Wotum nieufnosci za konkretne fakty ma sens .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:34, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Kurski gotów zrzec się immunitetu europosła w sprawie o wykrocznie drogowe
Europoseł Jacek Kurski (Solidarna Polska) zadeklarował w poniedziałek, że zrzeknie się immunitetu w sprawie dotyczącej wykroczenia drogowego, jeśli po jego wyjaśnieniach procedura uchylenia mu immunitetu w Parlamencie Europejskim nie zostanie wstrzymana.
Kurski napisał w poniedziałkowym oświadczeniu, że o toczącym się postępowaniu wobec niego dowiedział się w ostatni weekend. Według europosła chodzi o to, że 28 stycznie 2012 roku w Elblągu prowadząc samochód, skręcił w lewo mimo zakazu.
Kurski wyraził żal, że nie dano mu "szansy honorowego załatwienia sprawy w kraju". - Uchylenie immunitetu bowiem winno dotyczyć poważnych spraw podlegających kodeksowi karnemu, a nie wykroczenia, któremu od ręki można by zadośćuczynić w Polsce - napisał europoseł.
Podkreślił też, że jest przeciwny ochronie immunitetem wykroczeń drogowych. Poinformował, że w poniedziałek rozmawiał z komendantem głównym policji (na jego wniosek działa Prokurator Generalny, który wysyła do PE wniosek o uchylenie immunitetu europosłowi) i - jak napisał - "zgłosił gotowość poddania się takiej karze". - Jeśli, mimo to, po moich wyjaśnieniach w Komisji Prawnej PE procedura uchylenia nie zostanie wstrzymana - sam zrzeknę się immunitetu w tej sprawie - napisał Kurski.
>>>>
Slusznie . Nie ma po co sie kryc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:10, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Solidarna Polska chce likwidacji nagród dla urzędników administracji rządowej
Solidarna Polska chce likwidacji nagród dla urzędników administracji rządowej. Według SP pieniądze zaplanowane na ten cel w 2013 r. powinny zostać przeznaczone dla tzw. matek pierwszego kwartału, czyli kobiet, którym nie będzie przysługiwał wydłużony urlop macierzyński.
- Donald Tusk obiecywał tanie, sprawne państwo. Niestety zamiast tego mamy Rzeczpospolitą nagrodową. To wielka hańba i na tego rodzaju postępowanie nie możemy się zgodzić - powiedział na konferencji prasowej rzecznik SP Patryk Jaki.
Nawiązał do pojawiających się w mediach informacji o przyznaniu blisko 100 mln zł na nagrody za 2012 r. dla urzędników administracji rządowej. Jaki stwierdził, że środki te powinny zostać przeznaczone na pomoc rodzinie.
- Za te pieniądze można by było wybudować trzydzieści nowych przedszkoli lub dożywić 2 tys. polskich dzieci - mówił rzecznik SP. Zapowiedział, że jego ugrupowanie złoży projekt dotyczący likwidacji nagród dla urzędników. Dodał, że oczekuje, iż inne partie go poprą.
- Skoro rok 2013 ma być rokiem polskiej rodziny, a najważniejszym wydarzeniem tego roku mają być wydłużone urlopy macierzyńskie, to Solidarna Polska proponuje, by w 2013 r. zamiast na nagrody urzędnicze przeznaczyć je na "matki pierwszego kwartału" - powiedział poseł SP.
Obecnie urlop macierzyński wynosi 20 tygodni podstawowych i cztery tygodnie dodatkowe. Zgodnie z założeniami projektu resortu pracy urlop będzie wynosić pół roku (20 tygodni podstawowych i sześć tygodni dodatkowych) i będzie można go wydłużyć o kolejne 26 tygodni.
Zmiany dotyczące urlopu macierzyńskiego wejdą w życie od 1 września 2013 roku. To z kolei oznacza, że o nowe, wydłużone urlopy będą mogli ubiegać się rodzice dzieci urodzonych po 17 marca.
>>>>
Tak . Trzeba te sowiecie obyczaje likwidowac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:15, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Fakt.pl: Kurski znów szaleje na drodze
Starych przyzwyczajeń trudno się pozbyć. Europoseł Jacek Kurski znowu szaleje za kierownicą.
Pędzi przez miasto niemal 80 km/h, wyprzedza przed wzniesieniem i na zakręcie, rozmawia przez telefon prowadząc auto i skacze z lewego na prawy pas. Chroni go immunitet, ale panie europośle! - on nie chroni przed tragedią, o którą łatwo jeżdżąc w takim stylu.
Europoseł Kurski wybrał się z żoną i synem na zimowy wypoczynek. Do swojego eleganckiego mercedesa zapakował narty i ruszył z kopyta.
Choć jechał prawie 80 km/h po ulicach Gdańska i sporo wyprzedzał, nie przeszkadzało mu to rozmawiać przez komórkę. Jakby tego było mało Kurski zdecydował się wyprzedzać busa na zakręcie i tuż przed wzniesieniem!
Posłowi Kurskiemu mandaty nie straszne, bo chroni go immunitet. Ale złote czasy mogą się wkrótce skończyć. Jak poinformowała europosłanka PO Róża Thun, do Parlamentu Europejskiego wpłynął właśnie wniosek prokuratury o uchylenie Kurskiemu immunitetu.
....
No to jak ? Wiem ze wladza daje poczucie mocy ale jest jeszcze rozum .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:53, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wanda Nowicka zachowa stanowisko? Platforma podjęła decyzję
Platforma Obywatelska nie będzie głosować za odwołaniem Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu - poinformowała telewizja TVN24. Podczas głosowania ma obowiązywać dyscyplina partyjna. Z sejmowej arytmetyki wynika, że Nowicka zachowa stanowisko.
Oficjalnie liderzy PO w Sejmie podkreślali, że decyzja o obsadzie miejsc w Prezydium Sejmu należy do samych klubów i trzeba ten zwyczaj uszanować.
Nieoficjalnie, posłowie Platformy mieli dylemat w sprawie odwołania Nowickiej - czy respektować prawo klubu RP do zmiany reprezentanta w Prezydium Sejmu, idąc tym samym na rękę Januszowi Palikotowi i uczestnicząc w kolejnym jego "happeningu".
- Palikot robi cyrk, ja najchętniej w ogóle nie głosowałbym w tej sprawie - powiedział jeden z członków prezydium klubu PO. - Oczywiście, że mamy dylemat, bo Januszowi Palikotowi chodzi tylko o spektakl medialny - ocenił inny z posłów.
Przeciwko odwołaniu jest klub SLD. Szef Sojuszu powiedział, że jego klub opowie się przeciw. - SLD, zgodnie z uznanym stanowiskiem, nie widzi żadnych powodów merytorycznych, żeby głosować za wnioskiem o odwołanie pani marszałek Nowickiej. Pani Nowicka wypełnia swoje powinności godnie, zgodnie z regulaminem, świetnie reprezentuje polski Sejm na zewnątrz - oświadczył Miller.
Podobne stanowisko prezentują posłowie PSL. - Nie ma żadnych podstaw do odwołania pani Wandy Nowickiej - ocenił poseł PSL Marek Sawicki.
Jednomyślności w sprawie odwołania Nowickiej nie będzie nawet w samym klubie RP - "przeciw" opowiedzą się Biedroń i Grodzka. - Ja co prawda bardzo szanuję decyzję klubu, ale argumentowałam na ten temat na klubie i uważam, że odwołanie pani marszałek Nowickiej nie jest dobrym rozwiązaniem - powiedziała Grodzka.
Zdaniem Biedronia, obecnie Wanda Nowicka dobrze sprawdza się jako wicemarszałek, więc nie widzi żadnego powodu, by ją odwoływać. - To nie znaczy oczywiście, że nie popieram Anki Grodzkiej. (...) Oczywiście jeśli dojdzie do tego, że Wanda Nowicka zostanie odwołana, to będę głosował za Anką Grodzką, uważam, że jest równie dobra, równie profesjonalna - podkreślił polityk.
Za odwołaniem Nowickiej głosować będą: PiS i Solidarna Polska. - Myśmy od samego początku byli przeciwko pani marszałek Nowickiej. Uważaliśmy, że jej dotychczasowa działalność, zaangażowanie się w ruchy feministyczne, aborcyjne nie daje gwarancji dobrego pełnienia funkcji wicemarszałka, reprezentowania Sejmu na zewnątrz - powiedział szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk. Kilka dni temu Solidarna Polska zgłosiła własnego kandydata do Prezydium Sejmu - Ludwika Dorna.
Klub PiS złożył natomiast w Sejmie projekt uchwały dotyczącej zmniejszenia liczby wicemarszałków z pięciu do czterech. Według polityków PiS, chodzi m.in. o to, żeby pozbawić Ruch Palikota miejsca w Prezydium.
Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów zdecydowały, że głosowanie nad wnioskiem RP o odwołanie Wandy Nowickiej odbędzie się w najbliższy piątek. Zgodnie z regulaminem, Sejm odwołuje wicemarszałka, na wniosek złożony przez co najmniej 15 posłów, bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (przy pełnej sali, 460 posłach jest to 231 głosów).
Aby odwołać Nowicką nie wystarczą głosy samego Ruchu Palikota, PiS i Solidarnej Polski (bez głosów Biedronia i Grodzkiej byłoby to 196), potrzebne jest poparcie przynajmniej części parlamentarzystów PO. Gdyby Platforma wstrzymała się od głosu, Nowicka również zostałaby na fotelu wicemarszałka.
Regulamin Sejmu nie precyzuje również, ilu i które kluby powinny mieć wicemarszałków. Wicemarszałkowie nie muszą też mieć rekomendacji swoich klubów. W obecnej kadencji - zgodnie z uchwałą Sejmu z początku obecnej kadencji - jest pięciu wicemarszałków.
....
Donaldysci wymyslili zrobic Pkotu kuku . W ten sposob unikna odnoszenia sie do dziwactwa typu Grodzki .
Natomiast ja nie wiem jak frakcja Gowina chce glosowac za Nowicka ktora nie spelnia norm moralnych a jej klub jej nie chce ? To w imie czego chca aby zostala ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:29, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
PO zawzięcie broni Wandy Nowickiej. Co na to inni posłowie?
- To cyniczna gra, która pokazuje poziom obłudy i hipokryzji Platformy Obywatelskiej - posłowie oceniają postawę PO, która pomimo cofniętych rekomendacji przez Ruch Palikota, będzie zawzięcie bronić Wandy Nowickiej, by pozostała na stanowisku wicemarszałka.
- Prezydium nie powinno być przedmiotem rozgrywki politycznej, a pod adresem Wandy Nowickiej nie ma zarzutów merytorycznych - odpowiada Rafał Grupiński, przewodniczący klubu PO.
- To cyniczna rozgrywka PO - ocenia Arkadiusz Mularczyk (SP). - Platforma przez kilka dni była upokarzana przez Ruch Palikota w związku z przyznaniem nagród w Prezydium Sejmu, więc teraz chce im odpłacić pięknym za nadobne - tłumaczy poseł.
....
Zbiorowisko łajdakow podklada sobie swinie . Taka swolocz wybraliscie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:59, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mocne słowa Kurskiego ws. publikacji tygodnika "NIE"
- Tygodnik "NIE" jest medium bazującym na najniższych instynktach, odwołującym się do poetyki kloaki i rynsztoka - pisze w specjalnym oświadczeniu na swoim blogu Jacek Kurski. Odnosi się w ten sposób do informacji o sądowym zakazie publikacji przez gazetę tekstów na temat jego życia prywatnego.
O sporze Jacka Kurskiego z "NIE" poinformował serwis Press.pl. Tygodnik chciał opublikować tekst o rzekomym zdarzeniu z życia prywatnego europosła. Jak uzasadniała redakcja, to zdarzenie nie licowało z wypowiedziami Kurskiego, w których podkreślał przywiązanie do wartości chrześcijańskich.
Tygodnik uprzedził europosła o planowanej publikacji. Ten - wraz z adwokatem - poinformował, że nie wyraża na nią zgody. Mimo to, tekst się ukazał. W ostatni poniedziałek redakcja "NIE" otrzymała sądowy zakaz publikacji. Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał na sześć miesięcy zakaz publikowania informacji "dotyczących życia intymnego" Kurskiego.
Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach i w serwisach społecznościowych. Nie brakowało głosów, że żądania europosła są "absurdalne" czy "kuriozalne", padały także pytania o ograniczanie wolności prasy. Wielu komentatorów ostro krytykowało zastosowanie narzędzia blokującego teksty, zamiast np. wytoczenia gazecie procesu.
Ostre słowa europosła
Europoseł odniósł się do zaistniałej sytuacji na swoim blogu. W specjalnym oświadczeniu podkreśla, że wyraźnie rozdziela zaangażowanie w sprawy publiczne i politykę od życia prywatnego. Dlatego zawsze będzie bronił "prywatności i spokoju swojej rodziny przed ingerencją mediów".
- Tygodnik "NIE" jest medium bazującym na najniższych instynktach, odwołującym się do poetyki kloaki i rynsztoka - napisał Kurski. I oświadczył: "Wobec ataku tego akurat »medium« na moją prywatność nie pozostało mi nic innego niż skorzystać z dostępnej prawem ochrony przed jego skutkami".
"Pan Kurski ma prawo do wygłaszania swoich opinii"
Oświadczenie Jacka Kurskiego skomentował w rozmowie z Onetem zastępca redaktora naczelnego "NIE" Waldemar Kuchanny. - Niestety jest tak, że jeśli jakiś polityk, jakiejkolwiek opcji politycznej, głosi jedno, a czyni drugie, to jest to po prostu hipokryzja. Kurski również wyciągał kolegom politykom różne niewłaściwe zachowania. Występując o zakaz sądowy działa wbrew temu, co sam wcześniej robił i głosił - powiedział.
Odniósł się także do ostrych słów Kurskiego na temat "NIE". - Pan Jacek Kurski ma prawo do wygłaszania jakichkolwiek opinii na temat tygodnika. Ja się z tą opinią nie zgadzam - zaznaczył. Jak dodał, "europoseł zapowiada skorzystanie z dostępnej ochrony prawnej, do czego ma prawo".
...
Oczywiscie nie interesuje mnie jakie prywatne sprawy Kurskiego obrzygal Urban . Zasada jest taka ze jesli ktos nie pcha sie do tabloidow z zyciem prywatnym sam to one sie tym nie zajmuja . Ale kibel to jest kibel i tam jest jedna zasada wyprozniania .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:04, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cała scena polityczna legnie w gruzach jeszcze w tym roku?
Wczoraj Donald Tusk zapowiedział, że nie będzie tolerował zachowań, które zagrażałyby jedności Platformy Obywatelskiej w sprawach, w których jedność jest niezbędna. - Jak komuś nie odpowiada funkcjonowanie w formacji politycznej, która ma zasady i cele, to może znaleźć się w każdej chwili poza nią - mówił premier. Czy na horyzoncie pokazał się grożący palec przewodniczącego Donalda Tuska?
- To nie tylko paluszek ale cała pięść. Jak się ze mną nie zgadzacie, to won - taki był przekaz Donalda Tuska - ocenia Andrzej Dera (SP). Konserwatysta John Godson pomimo że takiego palca nie dostrzega, to przypomina, że gdyby wymuszano stanowisko w kwestiach światopoglądowych, to z klubu odejdzie. Takiego ryzyka nie widzi naczelny przedstawiciel prawego skrzydła Jacek Żalek. Zwraca jednak uwagę, że władze klubu blokują dyskusję nad wspólnym projektem o związkach partnerskich, więc "trudno mówić o dialogu".
Czym to wszystko się skończy?
Antoni Mężydło, kolejny konserwatysta PO, wskazuje, że tylko ewentualna frakcyjność w Platformie mogłaby ją rozbić. Czy spotkań, o których mówi John Godson nie można nazwać tego początkiem? Poseł zdradza, że spotykają się w grupie około 30 osób, które łączy wspólna idea. - Jeżeli PO będzie rozmontowana, to cały system polityczny legnie w gruzach i powstanie nowa jakość polityczna, a tego właśnie oczekują Polacy. To powinno wydarzyć się jeszcze w tym roku - przewiduje Andrzej Dera.
...
Bardziej oczekujemy na rozmontowanie PiS i torunskich . Bo to najgosza swolocz .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:53, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ziobro o budżecie UE: to ani sukces, ani porażka rządu
Ani sukces, ani porażka rządu - w ten sposób szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro skomentował kompromis w sprawie unijnego budżetu na lata 2014-20. "Jeśli chodzi o fundusz strukturalny, rząd ma umiarkowany sukces, jeśli chodzi o fundusze na rolnictwo - porażkę" - ocenił.
Ani sukces, ani porażka rządu - w ten sposób szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro skomentował kompromis w sprawie unijnego budżetu na lata 2014-20.- Jeśli chodzi o fundusz strukturalny, rząd ma umiarkowany sukces, jeśli chodzi o fundusze na rolnictwo - porażkę - ocenił.
Premier Donald Tusk poinformował po zakończonym szczycie, że łącznie Polska uzyskała w ramach budżetu UE na lata 2014-20 - 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na wspólną politykę rolną 28,5 mld euro.
- Jeśli chodzi o fundusz strukturalny, to rzeczywiście premierowi udało się zrealizować te minimalne założenia i uzyskana suma w warunkach kryzysu jest umiarkowanym sukcesem, natomiast jeśli chodzi o fundusze przeznaczone na polskie rolnictwo - mamy tutaj wyraźną porażkę, bo całkiem niedawno mieliśmy tam przewidziane kwoty sięgające 33 miliardów euro, a dowiadujemy się, że będzie to tylko 28,5 miliarda euro - powiedział Ziobro.
Jak dodał, ciekawy jest, jakie zdanie na ten temat ma szef PSL Janusz Piechociński. - Gdzie byli politycy PSL, gdy ten budżet był negocjowany przez premiera? - pytał polityk SP.
Zdaniem Ziobry, porozumienie w sprawie nowego unijnego budżetu - jeśli chodzi o fundusze na rolnictwo - to nie jest dobra wiadomość dla polskiego rolnictwa.
Przywódcy państw UE uzgodnili porozumienie ws. nowego unijnego budżetu na lata 2014-20, który przewiduje wydatki na poziomie 960 mld euro w tzw. zobowiązaniach oraz 908,4 mld euro w tzw. płatnościach. Podstawa do kompromisu została przygotowana przez szefa Rady Europejskiej Hermana van Rompuya. Uzgodnione kwoty są o 12 mld euro mniejsze niż proponował on w listopadzie.
....
To jeden wielki kit . Tyle zdaniem towarzyszy z UE sa w stanie wyciagnac . Oczywiscie bedzie coraz gorzej . Samorzady juz sa na limicie dlugu i nie wezma tego . Chyba ze Tuski pozwooa na 75% zadluzenie do PKB ale to droga do upadku .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|